Stanisław Dobranowski 1930

Total Page:16

File Type:pdf, Size:1020Kb

Stanisław Dobranowski 1930 ISSN 1426-195 ROK XXV nr 1 (100) wiosna 2014 Cena: 4 zł Fot. Andrzej Tarajko SStanisławtanisław DDobranowskiobranowski 11930930 - 22014014 2 WIADOMOŚCI BOCHEŃSKIE WIOSNA 2014 Stanisław Kobiela MAESTRO Wspomnienie o Stanisławie Dobranowskim (1930-2014) Chyba nie ma w Bochni, z naszego mieszkali wiele lat, po- pokolenia nikogo, kto nie znałby Stasz- tem przy ul. Kazimierza ka Dobranowskiego, czy to z działal- Wielkiego 15. ności sportowej, wokalno-muzycznej, W Bochni spędził kabaretowej, tanecznej, czy z aktywnej dzieciństwo, okupacyjną pracy zawodowej w Operze i Operetce młodość i dorosłe ży- Krakowskiej oraz społecznej w Stowa- cie. Jego talent taneczny rzyszeniu Bochniaków i Miłośników ujawnił już przed wojną, Ziemi Bocheńskiej, z którym związał jako kilkuletni chłopiec, Mal. Fr. Mollo się na dobre i złe od stycznia 1980 r. w bocheńskiej Ochronce”, prowadzonej przez Siostry Felicjanki. aż do śmierci, czyli na okres ponad 34 lat. Pasja twórczego dzia- Miał nawet fotografię z jakiegoś przedstawienia w tym zakonnym łania na tak szerokim polu zainteresowań zjednywała mu wielu przedszkolu. Po wojnie, od 1945 r. przez kilka lat działał aktywnie przyjaciół i zachęcała do robienia dla Bochni rzeczy pięknych w sekcji gimnastycznej bocheńskiego Klubu „Olympia-Sokół”. i wartościowych. Od połowy lat 80. ubiegłego wieku „Dom Bochniaków” stał W Chórze Koronacyjnym się dla niego domem rodzinnym, przystanią życiową i miejscem, W 1949 r. razem z panią Samoder-Majewską został przyjęty z którego mógł obejmować wzrokiem i sercem swoje ukochane do bocheńskiego Chóru Koronacyjnego, którym kierował orga- miasto. Tutaj, z dużym talentem i znajomością spraw, mógł ini- nista - pan Stanisław Katlewicz. Taki organista zdarza się raz na cjować i podejmować się wykonania wielu rzeczy, które przeros- sto lat – mówił o nim Dobranowski. To był prawdziwy wirtuoz, nąć mogły – w swojej różnorodności - niejednego z nas. Niektóre czuł muzykę, a przy tym był taki elegancki, kulturalny, przystęp- z nich pozostały i są świadectwem jego patriotyzmu i tej nieustę- ny i sympatyczny, że z przyjemnością uczestniczyliśmy w próbach pliwej walki o zachowanie tradycji i tożsamości naszego miasta. i występach w kościele. Wiele ciepłych słów powiedział po la- Delikatny, uczuciowy, zawsze pogodny, elegancki i uśmiech- tach o dyrygencie Janie Kucu i wspaniałych indywidualnościach nięty, witał szerokim gestem każdego znajomego przechodzącego z tego chóru: pani Marii Steczyszynowej „słowiku Bochni” koło „Domu Bochniaków”. Był artystą w każdym calu. Z odda- mającej wspaniały, bardzo wyrównany sopran liryczny, znako- niem potrafił wiernie i konsekwentnie bronić ideałów naszego micie radzącej sobie z koloraturą, Kazimierzu Heydzie tenorze Stowarzyszenia i niejednokrotnie osiągał na tym polu znaczące bohaterskim, zdecydowanym silnym męskim głosie, Tadeuszu sukcesy. Był spoiwem łączącym Bochniaków z wszystkich na- Hargesheimerze, który miał bas baryton klasy słynnego Adama szych oddziałów w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Gdyni, Didura. Po wielu latach potrafił z dwóch zbiorowych fotografii Katowicach, Bochni i Nowym Wiśniczu. Dzisiaj, pisząc o nim rozpoznać bezbłędnie wszystkich kilkudziesięciu chórzystów. Te wspomnienie, nie da się go zakwalifikować jako wyizolowanego obszerne wspomnienia Stanisława Dobranowskiego wykorzysta- samotnika-indywidualisty. Żył wśród nas i działał wśród nas, jako liśmy w 1993 r. w artykule o Chórze Koronacyjnym na łamach jeden z najofiarniejszych działaczy Stowarzyszenia. „Wiadomości Bocheńskich” (nr 5/1993) i tam odsyłamy zainte- Urodził się 11 kwietnia 1930 roku. Ojciec, Kazimierz, był resowanych tym tematem czytelników. Jakże bogate i ciekawe są wykwalifikowanym stolarzem i pracował na tzw. Trybulcówce, te wspomnienia. za budynkiem obecnej Przychodni Rejonowej przy ulicy Floris, Nikt, tak jak Stasiu, nie umiał opowiadać i rozpalać wyob- zaś matka, Aniela, pracowała w Powiatowej i Miejskiej Biblio- raźni i dzisiaj właściwie tyle wiemy o chórze, ile On nam prze- tece przy ul. Mickiewicza. Tam także w służbowym mieszkaniu kazał. Pamiętał nawet, że chór ten zajął I miejsce w 1949 r. na Goście z Saarlouis w ,,Domu Bochniaków” Stanisław Dobranowski i Marian Sołtys WB nr 1 (100) WIOSNA 2014 WIADOMOŚCI BOCHEŃSKIE 3 przeglądzie chórów Polski Południowej, wykonując pod batutą lega dawał pokaz swojej scenicznej wirtuozerii. W katalogu Jana Kuca pieśń Noskowskiego „Matulu moja”. Chociaż był to „Księżnej cyrkówki” Emmericha Kalmana, wystawianej na chór kościelny, śpiewał także pieśni świeckie, a wśród nich utwór scenie Operetki przy ul. Lubicz, od 1955 r. z Iwoną Boro- „Żaby” pod kierunkiem nowego kierownika chóru, pana Tadeu- wicką w roli księżnej Angeliki Frascati, znajduje się jego sza Hargesheimera. fotografia i informacja, że S. Dobranowski występuje tam Posłuchajmy fragmentu tych wspomnień Stasia Dobranow- w tańcu clownów, konia i małpy w I akcie, w walcu i tańcu skiego: Utwór odzwierciedlał kumkanie żab w stawie. Pan Har- cygańskim w akcie II oraz w finale. Podobnych katalogów gesheimer rozpisał utwór na cztery głosy. Oparty był na 16-tkach, było więcej w jego mieszkaniu, ale po śmierci Staszka zosta- 32-kach i 64-kach. Kumkanie żab było ły stamtąd gdzieś zabrane i nie mamy najpierw bardzo ciche piano-pianissimo, do nich dostępu. potem coraz głośniejsze i szybsze, aż do- Kiedy, w ramach akcji kulturalno- chodziło do wielkiego forte i oszałamiają- oświatowych, do Teatru Muzyczne- cego tempa. Były tam głosy małych żabek go w Krakowie jeździły pracownicze i starych ropuch, były panie żaby i panowie wycieczki z Bochni, każdy uczestnik żaby, a nad nimi górowała najwspanialsza wypatrywał „naszego Stasia” i to były basowa arcyżaba czyli pan Tadeusz Har- najpiękniejsze przeżycia. I tak jak kra- gesheimer. Ten utwór musieliśmy zawsze kowianie do teatru „chodzili na Boro- bisować, tak bardzo się wszystkim podobał. wicką”, tak bochnianie „jeździli nie Po jednym z takich koncertów Filharmonia tylko na Borowicką, ale także na pana Krakowska zaproponowała etaty dla pań Stasia”. Steczyszynowej, Hillebrandtowej, panów Na stronie internetowej Opery Hargesheimera, Heydy i jeszcze kilku osób, i Operetki Krakowskiej www.e-teatr. ale nikt nie skorzystał z oferty. pl podane są chronologicznie od 1960 r. operetki i role, w jakich występo- W krakowskiej Operze i Operetce wał Stanisław Dobranowski. M.in. był Na początku lat 50. XX w. Dobranow- kowbojem w „Clivii” Nico Dostala, ski odbył służbę wojskową. Tańczył tam w „Księżniczce czardasza” E.Kalmana i szkolił się muzycznie w Wojskowym Ze- w 1961 r. tańczył czardasza i jako Pi- spole Pieśni i Tańca KBW w Warszawie (1951-1953), a potem kolak występował w tańcu cygańskim, w 1962 r. w „Lakme” w Zespole Pieśni i Tańca Wojska Polskiego (1953-1955) pod kie- Leo Delibesa, w 1963 r. w „Romeo i Julii” Czajkowskiego, runkiem przedwojennego polskiego klezmera, Leopolda Kozłow- w „Fajerwerku” P.Burkharda grał rolę listonosza, clowna skiego, który ten zespół założył i był jego dyrygentem. Potem od i Zebrę, we „Francesca da Rimini” Czajkowskiego był zalot- 1955 roku rozpoczęła się jego wielka przygoda z krakowską Ope- nikiem, a w „Pannie wodnej” J. Świętochowskiego – mary- retką. Być może zachęcił go i pomógł mu właśnie Leopold narzem. W 1964 r. w „Harnasiach” K. Szymanowskiego był Kozłowski, spokrewniony z rodziną Widełków z Krzęczko- drużbą, grajkiem i harnasiem, a w „Cnotliwej Zuzannie” J. wa, który wraz z żoną, piękną blondynką, i córką przyjeżdżał Gilberta grał handlarza i Hiszpana. W 1965 r. wystąpił w cy- co roku do Bochni na wakacje i mieszkał wtedy u Widełków gańskiej pantomimie w „Carmen” G. Bizeta, był Leporellem na Krzęczkowie. w „Don Juanie” Ch. Glucka, chłopem w „Pietruszce” I. Stra- Zbyszek Furmański pamięta, że Staszek jeździł rano po- wińskiego, a w następnych latach tańczył w „Fauście” Ch. ciągiem na próby teatralne do Krakowa, potem wracał do Gounoda, „Fra Diavolo” D. Aubera, „Wiedeńskiej krwi” J.II Bochni i dopiero wieczorem jechał do Operetki na spek- Straussa. W 1970 r. w „Wesołej wdówce” F. Lehara tańczył takl. W najpiękniejszych scenach tanecznych „Księżnicz- walca, bolero, kankana, taniec czarnogórski i był wężem. ki czardasza” „Carmen”, „Don Juana”, „Hrabiny Marizy”, W „Hrabinie Marizy” E.Kalmana (1973) brawurowo wykonał „Róży Stambułu” czy „Wesołej wdówki” szalenie zgrabny, czardasza, taniec cygański, walca i polkę. W następnym roku wszechstronnie utaneczniony i zawsze niezawodny nasz Ko- 1974 r. był satyrem w „Hrabinie” S.Moniuszki, a w „Róży Stambułu” L. Falla – tańczył w scenach baletowych. W 1976 r. w „Weselu w Ojcowie” K. Kurpińskiego wystąpił w roli we- sołka wiejskiego, w operetce „Polska krew” O.Nedbala (1979) był komornikiem, a w „Opowieści o mistrzu Twardowskim” L. Różyckiego (1980) wystąpił w roli karczmarza. Po przejściu na emeryturę w 1977 r. nie zerwał więc kontaktu z teatrem. Grał do 1980 roku i jeszcze gościnnie w Teatrze ,,Roma”. Przyjaźnił się z wieloma artystami sce- ny krakowskiej, co roku bywał na spotkaniach opłatkowych artystycznego środowiska krakowskiego, gdzie był zawsze niezwykle miło i ciepło witany. A w „Domu Bochniaków” w chwilach dobrego nastroju otwierał worek ciekawostek, ta- jemnic i anegdot na tematy teatralne z czasów wielkiej Iwony Borowickiej, Romana Węgrzyna, Kazimierza Rogowskiego, Kazimierza Pustelaka czy Włodzimierza Kotarby. WB nr 1 (100) 4 WIADOMOŚCI BOCHEŃSKIE WIOSNA 2014 Niepokorny kabareciarz Czasem przychodziła starsza siostra Ryśka, Anka Kosecka- W styczniu 1963 r. Stani- Wicher (później zawodowa tancerka) i razem ze Staszkiem sław Dobranowski założył przy Dobranowskim
Recommended publications
  • Nowości 2017 – LISTOPAD Literatura Piękna
    Nowości 2017 – LISTOPAD Literatura piękna 1. 1000 słów / Jerzy Bralczyk.- Warszawa : Prószyński Media : Wydawnictwo Agora, copyright 2017. Hasła przedmiotowe: Język polski , Słownictwo , Słownik polski Sygnatura: WG-821.162.1-92 Nowości: 2017-11 "1000 słów" to wyjątkowy słownik do czytania. W błyskotliwych felietonach Jerzy Bralczyk przedstawia niezwykłe, znaczące i najważniejsze słowa, których używamy na co dzień i od święta. Tropi zmieniające się znaczenie wyrazów i zaskakujące powroty słów - wydawałoby się - skazanych na zapomnienie. Obok słów wielkich, które każą stawać na baczność, będą też słowa perełki, które swoim brzmieniem, historią, znaczeniem, emocjonalnym tłem budzą zdumienie i radość z ich ponownego odkrycia. "Błaszczykowe" zapiski o słowach to porywająca opowieść o metamorfozach polszczyzny, ale również o przemianach naszej obyczajowości, kultury i polityki. 2. 48 / Andreas Gruber ; tłumaczenie Magdalena Kaczmarek.- Słupsk : Wydawnictwo Papierowy Księżyc, 2017. Hasła przedmiotowe: Sabine Nemez (postać fikcyjna) , Maarten S. Sneijder (postać fikcyjna) , Seryjni zabójcy , Powieść , Kryminał , Thriller Sygnatura: WG-austr. Nowości: 2017-11 1 „Jeżeli w ciągu czterdziestu ośmiu godzin odgadniesz, dlaczego uprowadziłem tę kobietę, zostanie ona przy życiu. W przeciwnym razie - zginie.” Takim komunikatem rozpoczyna się perwersyjna gra seryjnego mordercy. Głodzenie, wlewanie atramentu do płuc, zamurowywanie żywcem w betonowym słupie... Monachijska policjantka Sabine Nemez rozpaczliwie szuka motywu, wyjaśnienia. Tym bardziej, że chodzi również o życie jej matki. Dopiero gdy do śledztwa włącza się pewien Holender, schemat działania sprawcy staje się jasny. 3. 6 / Erica Spindler ; przełożył Jacek Żuławnik.- Warszawa : Edipresse Polska, copyright 2017. (Edipresse Książki) Hasła przedmiotowe: Micki Dare (postać fikcyjna) , Zach Harris (postać fikcyjna) , Osoby zaginione , Prywatni detektywi , Luizjana (Stany Zjednoczone) , Nowy Orlean (Stany Zjednoczone) , Powieść , Thriller Sygnatura: WG-amer.
    [Show full text]
  • Jerzy Vetulani – Naukowiec, Popularyzator Neuronauki, Artysta
    NAUKA 2/2017 • 169–176 RYSZARD PRZEWŁOCKI*, EDMUND PRZEGALIŃSKI** Jerzy Vetulani – naukowiec, popularyzator neuronauki, artysta W dniu 6 kwietnia 2017 roku w Krakowie zmarł prof. Jerzy Vetulani. Żył 81 lat i do ostatnich dni przed tragicznym wypadkiem pozostawał niezwykle aktywny. Był wybit- nym neurobiologiem, neurofarmakologiem, biochemikiem i badaczem mózgu. Urodził się w 1936 roku w rodzinie profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, wybitnego histo- ryka i teoretyka prawa kanonicznego, członka PAU, Adama Vetulaniego. Matka była asystentką u sławnego histologa i anatoma prof. Ferdynanda Henryka Hoyera na tej samej uczelni. Edukację w szkole podstawowej rozpoczął na tajnych kompletach, w cza- sie niemieckiej okupacji. Po wojnie uczęszczał do dwóch krakowskich szkół: Liceum im. Henryka Sienkiewicza oraz słynącego z wybitnych uczniów, krakowskiego Liceum Bartłomieja Nowodworskiego, które ukończył maturą w roku 1952. Matura otwarła mu * Prof. dr hab. Ryszard Przewłocki, Instytut Farmakologii PAN, Zakład Neurofarmakologii Mole- kularnej, Kraków, e-mail: [email protected] ** Prof. dr hab. Edmund Przegaliński, Instytut Farmakologii PAN, Zakład Farmakologii Uzależ- nień, Kraków 170 R. Przewłocki, E. Przegaliński drogę na studia biologiczne na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu Jagielloń- skiego. Wybór był zapewne podyktowany zainteresowaniem i miłością do przyrody, które rozwijała w nim matka, biolożka z zamiłowania. Studia ukończył w 1957 roku, uzyskując tytuł mgr. biologii. W tym samym roku został zatrudniony w Zakładzie Farma- kologii PAN jako asystent i równocześnie rozpoczął na Wydziale Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego drugi kierunek studiów, które ukończył w roku 1963. Jego kariera przez całe niezwykle aktywne życie naukowe była związana z Instytutem Farmakologii PAN w Krakowie. Pracę doktorską na temat działania pochodnych izoksazolu i pirazolu wyko- nywał pod kierunkiem ówczesnego dyrektora instytutu, wybitnego farmakologa, prof.
    [Show full text]
  • 3,50 Zł W Tym VAT 5% Nakład 4300 Egz
    Cena detaliczna Nr 50 (1099) 21 grudnia 2012 r. 3,50 zł w tym VAT 5% Nakład 4300 egz. nr indeksu 338907 ISSN 1232-6534 PKWiU 58.14.11.0 www.tygodniksanocki.eu Nad Bethlehem* zapada noc Noc tak wyczekiwana oto z Maryi narodzony cichutko śpi w kołysce z siana oddechy zwierząt koją chłód anioły szepczą: chwała, chwała biegnijmy do stajenki wrót bo Miłość zeszła z nieba dla nas... *Bethlehem – z hebr. dom chleba. Tekst i ilustracja Barbara Bandurka-Wilk 2 Z TYGODNIA NA TYDZIEŃ 21 grudnia 2012 r. Następny „TS” Na nartach i pod palmami Już wkrótce Sylwester. Czy kryzys zniechęci ludzi wane regionalne potrawy i staropolskie trunki. do zabawy, zobaczymy. Rzut okiem na oferty prze- Na stół wjedzie m.in. prosiak faszerowany kaszą. już w 2013 roku konuje, że ceny i możliwości są bardzo zróżnico- Bal kosztuje 380 zł od pary. Sanok wane. Można bawić się za darmo, za 25 zł, za kilka- Płonący prosiak, również nadziewany kaszą, * Metalową papierośnicę wraz set albo kilka tysięcy. Organizatorzy imprez był w ubiegłym roku „kulinarnym gwoździem” syl- z pieniędzmi o łącznej wartości To ostatnie już nasze spotkanie z Państwem w tym roku. Mamy sylwestrowych starają się wykazać inwencją, westrowej imprezy w Sali Bankietowej „Romantica”. 400 zł stracił 69-letni taksówkarz nadzieję, że w tym świątecznym wydaniu znajdziecie Państwo proponując coś innego niż konkurencja. W tym roku organizatorzy chcą zaserwować „płoną- z Sanoka, którego okradł jeden coś, co Was zaciekawi, co sprawi, że będziemy mile widzianym ce szynki”. – Będą też kolorowe drinki na przywita- z pasażerów. Do zdarzenia doszło gościem w Waszych domach.
    [Show full text]
  • Fragment Książki
    Kaleba_Vetulani_FINAL.indd 4 18.10.2017 23:42 Kaleba_Vetulani_FINAL.indd 5 18.10.2017 23:42 © Wydawnictwo WAM, 2017 Opieka redakcyjna: Damian Strączek Redakcja: Tomasz Macios Korekta: Dariusz Godoś Projekt okładki: Katarzyna Ewa Legendź fot. na pierwszej stronie okładki © Andrzej Banaś/Gazeta Krakowska Opracowanie graficzne i skład: Dawid Adrjanczyk ISBN 978-83-277-1489-3 WYDAWNICTWO WAM ul. Kopernika 26 • 31-501 Kraków tel. 12 62 93 200 • faks 12 42 95 003 e-mail: [email protected] DZIAł HANDLOWY tel. 12 62 93 254-255 • faks 12 62 93 496 e-mail: [email protected] KSIĘGARNIA WYSYŁKOWA tel. 12 62 93 260 www.wydawnictwowam.pl Druk: ABEDIK • Poznań WSTĘP Kiedy w sierpniu 2016 roku dziennikarka rozpoczęła rozmowę z profesorem Vetulanim od uwagi, że za mo ment ma on poprowadzić wykład dotyczący życia i śmierci, odpowiedział na zaczepkę: „ Jest to problem, który ludzi – zwłaszcza w moim wieku – naprawdę in­­teresuje”. A kiedy reporterka uparcie kontynuowała, że przecież to temat, który jest interesujący w ogóle i bez względu na wszystko, 80-letni Profesor posta- nowił wyjaśnić: „W moim wieku ma się już poczucie, że jednak trzeba przygotować się do ostatniego etapu życia. Jeszcze 30 lat, może 40…, ale więcej niż 120 lat ludzie nie dożywają”. Choć potrafił żartować z każdej sytuacji i na każdy temat, ta publikacja nie jest wyłącznie zbiorem dow- cipów. Nie koncentruje się też na zaskakujących scen- kach z jego życia, mimo że łatwo wprawiał swoich studentów, znajomych, a nawet najbliższych przyja- ciół w osłupienie. 5 Kompilacja najróżniejszych anegdotycznych wspom nień samego Profesora i o Profesorze obej - muje sytuacje zarówno sprzed wielu lat, jak i te, które miały miejsce zupełnie niedawno.
    [Show full text]
  • From Kaikan to Konik Facts and Conceptualization on the European Wild Horse and the Polish Konik
    VU Research Portal Van kaikan tot konik van Vuure, T. 2014 document version Publisher's PDF, also known as Version of record Link to publication in VU Research Portal citation for published version (APA) van Vuure, T. (2014). Van kaikan tot konik: Feiten en beeldvorming rond het Europese wilde paard en de Poolse konik. General rights Copyright and moral rights for the publications made accessible in the public portal are retained by the authors and/or other copyright owners and it is a condition of accessing publications that users recognise and abide by the legal requirements associated with these rights. • Users may download and print one copy of any publication from the public portal for the purpose of private study or research. • You may not further distribute the material or use it for any profit-making activity or commercial gain • You may freely distribute the URL identifying the publication in the public portal ? Take down policy If you believe that this document breaches copyright please contact us providing details, and we will remove access to the work immediately and investigate your claim. E-mail address: [email protected] Download date: 30. Sep. 2021 Summary From kaikan to konik Facts and conceptualization on the European wild horse and the Polish konik Chapter 1: ‘Introduction’. The subject of this research is the history of and the conceptualization on the Holocene European wild horse and the horse breed (Polish) konik created in the 20th century. The subject has to do with the fields of archaeology, cultural history, nature management and animal ecology and –morphology.
    [Show full text]
  • Profesor Jerzy Vetulani (1936–2017)
    ISSN 1689-488X PAUza Akademicka Rok X Tygodnik Polskiej Akademii Umiejętności Nr 422 Kraków, 5 kwietnia 2018 pauza.krakow.pl pau.krakow.pl Profesor Jerzy Vetulani (1936–2017) Członek czynny Polskiej Akademii Umiejętności Fot. Bogdan Zimowski Fot. Partnerem czasopisma jest Miasto Kraków Numer 422 2 5 kwietnia 2018 www.pauza.krakow.pl Wspomnienie o Jerzym Vetulanim – Jurku RYSZARD PRZEWŁOCKI i EDMUND PRZEGALIŃSKI Przed rokiem pożegnaliśmy Profesora Jerzego (doktorat – 1966; habilitacja – 1976; profesor nadzwy- Vetulaniego, wybitnego neurobiologa, neurofarmakologa, czajny – 1983; profesor zwyczajny – 1989) oraz pełnił uczonego o głębokiej wiedzy, popularyzatora nauki, Czło- ważne funkcje: był kierownikiem Zakładu Biochemii, za- wieka o szerokich horyzontach i wielkiej charyzmie, nie- stępcą dyrektora ds. naukowych, wiceprzewodniczącym zwykle aktywnego do ostatnich swoich dni. Rady Naukowej, redaktorem naczelnym miesięcznika Jurek pochodził ze znanej krakowskiej rodziny pro- naukowego „Polish Journal of Pharmacology” – obecnie fesorskiej – Jego ojciec, Adam, był profesorem historii „Pharmacological Reports”. Staż podoktorski odbył w la- UJ, wybitnym specjalistą w zakresie historii prawa ka- tach 1966–1968 na Uniwersytecie w Cambridge, Anglia, nonicznego i członkiem PAU; Matka, Irena z domu La- a w latach 1973–1975 pracował jako profesor wizytujący tinik, była biologiem, pracownikiem naukowym Wydziału na Uniwersytecie Vanderbilta w Nashville, TN, USA. Biologii UJ. Działalność badawcza Jurka przyniosła mu wiele Jurek z wykształcenia był biologiem (studia ukończył ważnych odkryć i osiągnięć. Jego opus magnum była, 1957 roku) i chemikiem (dyplom w roku 1963), absolwen- opracowana wspólnie z profesorem Fridolinem Sulserem tem UJ. Jego działalność zawodowa i kariera naukowa z Uniwersytetu Vanderbilta, teoria dotycząca mechanizmu Wykład Profesora Jerzyego Vetulaniego pt. Neurobiologia moralności na Walnym Zgromadzeniu PAU, 15.03.2008 były przez całe życie związane z Instytutem Farmakologii działania leków przeciwdepresyjnych, przypisująca ten PAN w Krakowie.
    [Show full text]
  • Keynote Speakers Drugs That Heal, Drugs That Kill
    KEYNOTE SPEAKERS Amir Amedi (Hebrew University of Jerusalem, Israel): TBA Ole Jensen (University of Birmingham, UK): On the role of alpha and gamma oscillations for routing and prioritizing information in the working brain Markus Ullsperger (Otto von Guericke University Magdeburg, Germany): Neuronal Mechanisms of Performance Monitoring and Cognitive Control Emma Robinson (University of Bristol, UK): How new methods to study emotional behaviour in rodents have provided insights into the neurobiology of mood disorders and their treatment Yves de Koninck (Laval University, Quebec, Canada): TBA Thomas Kuner (University of Heidelberg, Germany): Imaging cell biology at work in the awake mouse brain DRUGS THAT HEAL, DRUGS THAT KILL TRIBUTE TO PROFESSORS JERZY VETULANI AND KRZYSZTOF WEDZONY Eero Castrén (University of Helsinki, Finland): Neuronal plasticity and the antidepressant action Johannes G. Ramaekers (Maastricht University, The Netherlands): Cannabinoids, Friends or enemies? Phil Skolnick (CSO Opiant Pharmaceuticals, Santa Monica, USA): Rescue By Naloxone: On the Front Lines Of The Opioid Epidemic COGNITIVE SESSIONS CANINE MODELS OF HUMAN NEUROCOGNITION Attila Andics (Eötvös Loránd University, Budapest, Hungary): Imaging the awake dog brain Anna Kis (Hungarian Academy of Sciences): Investigation of canine brain activity during sleep using non- invasive polysomnography Ivaylo Iotchev (Eötvös Loránd University, Budapest, Hungary): The dog as a model animal for studying sleep spindles – emerging evidence for an analogy regarding function
    [Show full text]
  • Japanese-Polish Joint Seminar “Cutting-Edge Reproductive
    Japanese-Polish Joint Seminar “Cutting-edge Reproductive Physiology – Key processes for birth of a new life” Sunday, September 8th 18:00-20:00 - Welcome reception & Registration – Atos Hotel restaurant Monday, September 9th 8:00-8:45 - Registration 8:45-9:00 - Opening ceremony - Kyoshi OKUDA & Dariusz SKARŻYŃSKI & Tomasz JANOWSKI 9:00-9:45 - Plenary lecture I – Tolerance and Innate Immunity Shape the Development of Endometritis, Martin SHELDON 9:45-10:00 - Coffee break 10:00-12:00 Session I: Endometritis and Endometrosis and Placentitis in mares. Moderators: Ch. AURICH; I. CANISSO 10:00-10:30 - Update on diagnostic procedures and therapeutic approaches for endometritis in the horse; Christine AURICH, 10:30-11:00 - Recent developments in the pathogenesis, diagnosis, and treatment of placentitis in mares; Igor F. CANISSO, 11.00-11:20 - Changes in secretion of anti-inflammatory cytokines and acute-phase proteins in the uterus after artificial insemination in the mare; Roland KOZDROWSKI 11:20-11:40 - Does epigenetics regulate MMP2 and MMP9 transcripts in equine endometrosis?; Graca FERREIRA - DIAS 11:40-12:00 - The role of mediators of inflammation in the development of mare endometrosis; Anna SZÓSTEK – MIODUCHOWSKA 12:00-12:10 - Comparative study of steroids receptor expression in mare endometrial fibroblast and myofibroblast culture; Natalia LECIEJEWSKA 1 12:10-13:00 Lunch 13:00-13:45 Plenary lecture II - Bovine endometritis and bacteriology of uterus, Takeshi OSAWA 13:45-14:00 Coffee break 14:00-16:00 Session II: Endometritis in cows.
    [Show full text]
  • Jerzy Adam Gracjan Vetulani 21 I 1936–6 IV 2017
    Rocznik Polskiej Akademii Umiejętności. Rok 2016/2017 Jerzy Adam Gracjan Vetulani 21 I 1936–6 IV 2017 W dniu 6 kwietnia 2017 r., w godzinach wieczornych, odszedł na zawsze prof. Jerzy Vetulani, wybitny naukowiec, psychofarmakolog, neurobiolog, biochemik, profesor nauk przyrodniczych, popularyzator wiedzy, człowiek zasłużony dla życia kulturalnego i społecznego. Urodził się 21 stycznia 1936 r. w Krakowie, w rodzinie profesorskiej. Ojciec był profesorem historii prawa polskiego i wybitnym znawcą prawa kanonicznego, a matka doktorem filozofii ze specjalizacją biologii. Naukę szkolną rozpoczął podczas drugiej wojny światowej na tajnych kompletach, a potem kontynuował w Szkole Ćwiczeń. W 1948 r. zaczął uczęszczać do Liceum im. H. Sienkiewicza w Krakowie, a po jego rozwiązaniu – do Liceum B. Nowodworskiego, które ukończył w roku 1952 ze świadectwem dojrzałości z wyróżnieniem. W tym samym roku został przyjęty na studia biologiczne na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi UJ, które kontynuował na specjalności fizjologia zwierząt. Już w okresie studiów (jako student IV ro- ku) w marcu 1956 r. rozpoczął pracę naukową jako wolontariusz w Zakła- dzie Farmakologii PAN, kierowanym przez prof. Janusza Supniewskiego. W 1957 r. uzyskał tytuł magistra biologii i następnie od września 1957 r. podjął pracę asystenta na pół etatu. Równocześnie rozpoczął studia che- miczne na Wydziale Matematyczno-Fizyczno-Chemicznym UJ, które ukoń- czył w roku 1962 (specjalność – chemia teoretyczna). W 1967 r., na pod- stawie dysertacji o działaniu pochodnych izoksazolu i pirazolu na me- tabolizm ustroju zwierzęcego, przedstawionej w Instytucie Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu (promotor – prof. Józef Hano), uzyskał stopień naukowy doktora nauk przyrodniczych. Wkrótce potem, jako stypendysta Rikera, wyjechał na rok do Wielkiej Brytanii, gdzie pracował pod kierownictwem prof.
    [Show full text]
  • Konik Polski"
    "Sławę ludzi winno się mierzyć zawsze środkami, których używali do jej zdobycia". La Rochefoucauld*) Tadeusz Vetulani (1897-1952) Pionier badań nad bioróżnorodnością Badacz tarpana leśnego Twórca rasy "Konik Polski" Fot. T. Vetulani, 1.06.1951. *) Motto użyte przez Jerzego Zwolińskiego w biogramie zamieszczonym w tomie „Karty z Dziejów Zootechniki Zestawił Zygmunt Vetulani (2006) Polskiej”, Państw. Wyd Rolnicze i Leśne, 1973 Tarpan Tadeusz Vetulani, „Znaczenie Konika Polskiego w Nauce i Hodowli” (1927) "Na podstawie źródeł rosyjskich, opracowywanych wielokrotnie przez uczonych polskich wykazali oni (tj. profesorowie wiedeńscy Antonius i Adametz, przyp. Z. Vetulani), że Tarpan stepów rosyjskich, dla którego Antonius ustalił termin naukowy Equus Gmelini, był faktycznie odrębną formą dziką, a nadto punktem wyjścia dla większości ras ciepłokrwistych orientalnych." Za opracowaniem pracy F.T. Köppena („Do historii tarpana w Rosji”, Żur. Min. Oswiaty, St. Petersburg, 1896) "W zakończeniu swej nad wyraz interesującej rozprawy, stawia Köppen tezy następujące: 1. Dzikie konie żyły w Europie, jak i w Azji, co najmniej od okresu dyluwialnego nieprzerwanie aż po późne czasy historyczne włącznie. 2. Począwszy od dyluwium egzystowały w Europie co najmniej dwie odmiany wzgl. rasy dzikiego konia: a) odłam (Schlag) ciężki, duży, długogłowy, zachodni i b) odłam lżejszy, mniejszy, krótkogłowy, wschodni. 3. W północnej i południowo-zachodniej Rosji europejskiej żył dziko tarpan, począwszy od dyluwium, aż do ostatnich (niedawnych) czasów. 4. W naszym okręgu nad Dnieprem, w stepach chersońskich i tauryjskich występował tarpan najczęściej — ostatnie egzemplarze zostały zabite w siedemdziesiątych i osiemdziesiątych latach naszego stulecia. 5. Dziś tarpan już nie żyje. 6. Tarpan był specjalną dziką rasą konia, która należała do krótkogłowego gatunku wschodniego. 7.
    [Show full text]
  • PROFESSOR JERZY VETULANI (1936–2017) Obituary
    Obituary Acta Neurobiol Exp 2017, 77: i–iii photo by Franciszek Vetulani PROFESSOR JERZY VETULANI (1936–2017) Professor Jerzy Vetulani was born in Krakow on January 21th 1936 in the family of scientists of the Jagiellonian University. His father was an outstanding historian and theorist of canon law, and his mother was a biologist. He spent his childhood in Krakow and after the second world war attended the prestigious Nowodworski High School. In year 1952 he began his studies in biology at the Faculty of Biology and Earth Sciences of the Jagiellonian University. He graduated in 1957 obtaining master’s degree in biology. In the same year he was employed in the Department of Pharmacology of the Polish Academy of Sciences as an assistant and at the same time he started a second study in chemistry at the Jagiellonian University. His academic career throughout the highly active scientific life was connected with the Institute of Pharmacology. He obtained Ph.D. degree in natural sciences in 1966 from Ludwik Hirszfeld Institute of Immunology and Experimental Therapy of the Polish Academy of Sciences in Wroclaw. In the same year he began his postgraduate training at the University of Cambridge in the United Kingdom, where he learned spectrofluorometric methods. After returning to Poland he introduced these at that time very innovative methods to study effects of psychotropic drugs on levels of biogenic amines in various rat brain structures. He studied the effects of neuroleptics, MAO and dopamine β‑hydroxylase inhibitors on metabolism of biogenic amines. These issues were subject of his habilitation work, which he prepared before leaving for sabbatical in the USA in 1973.
    [Show full text]
  • A Healer, a Scientist, a Fighter, an Artist
    A healer, a scientist, a fighter, an artist Jerzy Vetulani Institute of Pharmacology, Polish Academy of Sciences, Kraków, Poland Joseph Dietl Malopolska Higher Vocational School in Krakow, Kraków, Poland Andrzej was such an exceptional person that, the beginning coached by his parents, particular‑ para doxically, it is almost impossible to write ly by mother, to be a successor of his great father, about him in a way that would not be banal. For a role that he played later on with success. He was years he had been a constant element of Kra‑ not a crammer or a model pupil – he was simply kow’s life, a role model for many doctors, scien‑ a young, especially gifted man, with a very wide tists, educators, and social workers. The candle‑ scope of inter est – science, arts, humanities, med‑ stick on which he was placed is precarious, and icine, backpacking in mountains and so on. a living person does not always feel comfortable I believe that it was the home environment and in limelight. Andrzej, however, managed to keep the genes which formed some particular feature his position, though certainly at the expense of of his personality, which, with some embarrass‑ great stress from time to time. ment, I would call sweetness of character. An‑ Andrzej’s exceptionality had been formed in drzej was physically and spiritually construct‑ a common way. He was a son of an eminent Pol‑ ed in such a way that almost every one of his ac‑ ish cardio logist and inter nist, Edward Szczeklik. quaintances felt to be his friend.
    [Show full text]