INDEKS # 5–6 (207–208) / Wrzesień–październik 2020

PISMO UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO # 5–6 (207–208), Wrzesień–październik 2020

ISSN 1427–7506

Rozmowa z dr Marzanną Pogorzelską i prof. Pawłem Rudnickim 55 Korepetycje z nietolerancji Marian Buchowski 65 Odgłosy z kolebki Tadeusz Kucharski 69 Mój wstyd po czeskiej stronie

Stanisław S. Nicieja 72 Najszlachetniejsze dzieło Piłsudskiego 3 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

SPIS TREŚCI

KRONIKA UNIWERSYTECKA 03 1 NOMINACJE PROFESORSKIE: (ks. prof. Andrzej Anderwald, prof. Dorota Brzozowska, prof. Teobald Kupka) 21 Nasz rektor we władzach KRUP 25 Kto rządzi uniwersytetem? 26 Myślmy o sobie jako o jedności / rozmowa Beaty Łabutin z prorektor prof. Renatą Szygułą 28 „Światło ze Śląska” dla prof. Doroty Simonides / Barbara Stankiewicz 31 Róbcie swoje i wybierajcie proste drogi. Jubileusz prof. Wojciecha Chlebdy / Barbara Stankiewicz 33 Senat UO nowej kadencji 38 Nagrody za naukę i zaangażowanie / Beata Łabutin 39 5 milionów na konsolidację / Beata Łabutin 40 Awans naszego uniwersytetu w tegorocznym rankingu / Beata Łabutin 41 Powrót senatora 42 Epidemia minie, a uniwersytet będzie trwać. Filmowa inauguracja roku akademickiego / Barbara Stankiewicz 43 1 Chcemy uniwersytetu, w którym panuje wolność myśli i szacunek dla odmienności 46 (mowa inauguracyjna rektora prof. Marka Masnyka)

PUBLICYSTYKA, SZTUKA 53 NDEKS W MOJEJ PRACOWNI: Korepetycje z nietolerancji / rozmowa Barbary Stankiewicz z dr Marzanną Pogorzelską 55 2 i prof. Pawłem Rudnickim KRONIKA UNIWERSYTECKA CYTATY Z IMPORTU: List otwarty do mojej 16-letniej Córki / Sławomir Czapnik 61 CYTATY Z IMPORTU: Były wiceprezydent Gdańska ogłosił się prezydentem Polski 63 Wydarzenia Odgłosy z kolebki / Marian Buchowski 65 Wiadomości Mój wstyd po czeskiej stronie / Tadeusz Kucharski 69 Najszlachetniejsze dzieło Piłsudskiego / Stanisław S. Nicieja 72 Sylwetki Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie / Ludwik Kozołub 76 Kurort z blizną / Agnieszka Kania 83 Literatura p(o) Zagładzie, część II / Katarzyna Kuczyńska-Koschany 89 Mistrz opolskich polonistów. 35 lat temu zmarł prof. Władysław Studencki / Piotr Obrączka 94 Przerwany lot barwnego motyla / Stanisław S. Nicieja 97 Akapity Spałka / Barbara Stankiewicz 100 Ostrzelany dom pod platanem / Andrzej Hamada 105 INDEKSOWA GALERIA SZTUKI: wystawa intermedialna „Dzielenie” 106 Za szybkie pisanie (61) / Adam Wierciński 108 FIZYKA DLA LAIKA: Wełna babuni i metro przyszłości / Wojciech Dindorf 115 Filozofia ogródka działkowego / Bartłomiej Kozera 118 ODESZLI: Nosił w sobie światło. Wspomnienie o ks. prof. Radosławie Chałupniaku / Jerzy Kostorz 119 19.05 ODESZLI: Pasjonat. Wspomnienie o Henryku Hołodniku / Zbigniew Zagórowski 121 ODESZLI: O prof. Bogusławie Żurakowskim post mortem / Harry Duda 125 ODESZLI: Ostatni wiraż. Jerzy Szczakiel / Jan Cofałka 128

RELACJE, RECENZJE, NOTY 131 UNIWERSYTECKI INSTYTUT NAUK O ZDROWIU: Od studium medycznego do wyższej uczelni / Maria Dziuba-Pec 132 3 Narzędzia korporacyjne – tak, korporacja – nie / Beata Łabutin 138 Trylobity są urocze / rozmowa Beaty Łabutin z Agatą Kowalewską 140 7.10 Paleowideokonferencja w Muzeum UO / Beata Łabutin 143 Dobry żur, kiej w nim szczur / Lidia Przymuszała, Dorota Świtała-Trybek 145 Narodziny woj. opolskiego / Jerzy Duda 147 NOWOŚCI WYDAWNICZE 150 NOTY O AUTORACH 157

Okładka: Praca Ewy Kałuzińskiej-Wrzodek z cyklu Family tree (grafika komputerowa, collage), laureatki tegorocznego Salonu Jesiennego, absolwentki Wydziału Sztuki UO, wyróżnionej Nagrodą ZPAP Okręgu Opolskiego 4 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 5 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Zarządzeniem z 19 maja br. rektor prof. dr hab. Marek Masnyk przywrócił możliwość prowadzenia W Sali Senatu Collegium Maius spotkali się członkowie rad konsolidowanych uczelni: Uniwersyte- 19.05 w Uniwersytecie Opolskim zajęć dydaktycznych, których nie można przeprowadzić z wykorzysta- tu Opolskiego i Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej. Rada PMWSZ, którą reprezen- niem metod i technik kształcenia na odległość. towała przewodnicząca Anna Zembaczyńska-Sosnowska, kończy swoją pracę z dniem 15 lipca br., kiedy to decyzją ministra nauki i szkolnictwa wyższego następuje formalne połączenie Uniwersy- Obradował (zdalnie) Senat UO. tetu Opolskiego i Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu. Z okazji spotkania 21.05 członkowie rady PMWSZ otrzymali od przewodniczącego Rady UO Andrzeja Drosika egzemplarze Białej księgi procesu włączenia Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu do Uni- Ponad 1000 uczestników z 54 krajów wzięło udział w pierwszej tego typu w Polsce i na świecie, wersytetu Opolskiego. 29.05 dziewięciogodzinnej internetowej konferencji w wirtualnym studio, poświęconej chirurgii endo- • W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu oddano do użytku nowoczesny tomograf waskularnej. Organizatorami tego wydarzenia byli: prof. dr hab. n. med. Grzegorz Oszkinis, kie- komputerowy przystosowany m.in. do badania pacjentów z podejrzeniem zakażenia korona- rownik Oddziału Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu wirusem. Symboliczną wstęgę przecięli m.in.: rektor UO prof. dr hab. Marek Masnyk, marszałek oraz dr Jan Skowroński z University of Birmingham w USA. Dzięki wykorzystaniu nowoczesnej województwa opolskiego Andrzej Buła, dyrektor USK Dariusz Madera i dr Katarzyna Sznajder, technologii udało się zgromadzić grupę 30 specjalistów w zakresie chirurgii naczyniowej, kardio- kierowniczka Zakładu Diagnostyki Obrazowej w USK. Zakup tego nowoczesnego tomografu logii i radiologii interwencyjnej z całego świata, zajmujących się leczeniem chorób aorty, tętnic był możliwy dzięki wsparciu ze strony Urzędu Marszałkowskiego, który z Regionalnego Progra- obwodowych i tętnic szyjnych metodami wewnątrznaczyniowymi, którzy podzielili się swoją wie- mu Operacyjnego przekazał szpitalowi 5 mln zł – oprócz tomografu zakupiono także respiratory dzą i umiejętnościami w zakresie chirurgii endowaskularnej, dynamicznie rozwijającej się również i środki ochrony osobistej. Nowy tomograf stanął w Zakładzie Diagnostyki Obrazowej Uniwersy- w Polsce. teckiego Szpitala Klinicznego (zakup w ramach zadania Przeciwdziałanie koronawirusowi; projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regio- Rektor prof. dr hab. Marek Masnyk uczestniczył w zdalnym posiedzeniu Konferencji Rektorów Uni- nalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego na lata 2.06 wersytetów Wrocławia i Opola. 2014–2020).

Jakub Kamiński, student IV roku prawa Wydziału Prawa i Administracji UO zdobył Nagrodę II stop- 12.06 nia w XXIII Ogólnopolskim Konkursie na Glosę do Orzeczenia Sądu Najwyższego, Trybunału Kon- stytucyjnego oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego, organizowanym przez ELSA Białystok & ELSA w Białymstoku – za glosę do wyroku NSA z 9 kwietnia 2015 roku. 16.06

16 VI 2020. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu oddano do użytku nowoczesny tomograf komputerowy przystosowany m.in. do badania pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Symboliczną wstęgę przecięli m.in.: dyrektor USK Dariusz Madera, kierowniczka Zakładu Diagnostyki Obrazowej dr Katarzyna Sznajder, marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła i rektor UO prof. Marek Masnyk (fot. Sylwester Koral)

16 VI 2020. Spotkanie rad konsolidowanych uczelni – Uniwersytetu Opolskiego i PMWSZ w Opolu (fot. Sylwester Koral) 6 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 7 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

W Muzeum Uniwersytetu Opolskiego trwała wideokonferencja muzeów, które prowadzą pa- Tegoroczne zakończenie akcji Rozum i serce odbywało się w sposób zdalny; w uroczystości uczest- 17.06 leontologiczne wykopaliska w Rosji, a także posiadają i eksponują kolekcje paleontologiczne. 3.07 niczył rektor prof. dr hab. Marek Masnyk. Muzeum UO było współorganizatorem tego wydarzenia, a uczestniczyła w nim dr hab. Elena Jagt- -Yazykova, prof. UO z Instytutu Biologii, wykładowczyni na Wydziale Przyrodniczo-Technicznym Rektorzy zrzeszeni w Konferencji Rektorów Uniwersytetów Wrocławia i Opola, a wśród nich rektor UO, współtwórczyni Europejskiego Centrum Paleontologii UO. Więcej na str. 143. 6.07 UO prof. dr hab. Marek Masnyk, obradowali w Pawłowicach – gościem obrad był minister nauki i szkolnictwa wyższego Wojciech Murdzek. W Galerii M w Opolu otwarto multimedialną wystawę prac studentów I roku studiów magister- 19.06 skich Wydziału Sztuki UO pt. EKOSFERA (opieka artystyczna: dr hab. Bartosz Posacki, prof. UO, Zawarte zostały umowy o współpracy dydaktycznej pomiędzy Uniwersytetem Opolskim a Ka- dr Paulina Ptaszyńska). Autorzy prac: Maria Białek, Radosław Kuśmierski, Maryna Lykho, Jan Ła- 7.07 tolickim Liceum Ogólnokształcącym Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich im. bp. Teodora zowski, Wioletta Michalczyk, Hubert Piskuła, Fabian Roman, Andrea Rutkowska, Bohdan Smirnov, Kubiny w Wieluniu oraz Technikum Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich w Wieluniu. Syg- Justyna Surma. nowali je prorektor ds. kształcenia i studentów dr hab. Izabella Pisarek, prof. UO oraz dyrektor szkół mgr Anna Przybylska. Obecni byli: wicedyrektor szkół – Karolina Kościelna oraz dr hab. To- masz Ciesielczuk, prof. UO, odpowiedzialny z ramienia uniwersytetu za realizację porozumienia, zgodnie z którym „strony zobowiązują do współpracy w dziedzinie zajęć dydaktycznych i rozwija- nia kontaktów między pracownikami oraz współpracę poprzez organizowanie kursów laborato- ryjnych, zajęć praktycznych i innych kursów dla młodzieży i studentów”. • Absolwenci Wydziału Sztuki UO i ich artystyczni opiekunowie przygotowali wystawę prac dyplomowych, prezentując ją podczas wernisażu w Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu. Na wy- stawie można było zobaczyć 29 prac dyplomowych wykonanych we wszystkich pracowniach Wy- działu Sztuki UO.

16 VI 2020. Fragment wystawy prac studentów I roku studiów magisterskich Wydziału Sztuki UO pt. EKOSFERA

Podczas VIII Konferencji Asocjacji Intensywnej Terapii Kardiologicznej Polskiego Towarzystwa 20.06 Kardiologicznego, która obradowała w Warszawie pod hasłem Indywidualne podejście do chore- go w ostrych stanach kardiologicznych, zaprezentowana została praca opolskich kardiologów pt. Piorunujące zapalenie mięśnia sercowego u 27- letniego mężczyzny - IABP, ECMO, Impella i… nauka połykania (w imieniu zespołu przedstawiła ją dr Joanna Płonka z Oddziału Kardiologii USK w Opo- lu). I ta właśnie praca zyskała najwięcej głosów jurorów i publiczności podczas Sesji Konkursowej Przypadków Klinicznych. Doceniono zastosowanie najnowocześniejszego leczenia oraz doskona- łą współpracę wielu specjalistów naszego szpitala z różnych dziedzin w procesie diagnostyczno- -leczniczym. Współautorami nagrodzonej pracy są: lek. med. Maciej Gawor, dr n. med. Ryszard Gawda, dr hab. n. med. Tomasz Czarnik, dr hab. n. med. Marek Gierlotka, dr n. med. Agata Duszań- 7 VII 2020. Wernisaż wystawy prac dyplomowych tegorocznych absolwentów Wydziału Sztuki UO w Galerii Sztuki Współczes- ska, dr hab. Jerzy Sacha, dr Maria Piskozub, dr Tomasz Brzostowicz, dr Jarosław Bugajski, dr Paweł nej w Opolu (fot. Sylwester Koral) Przybyło. • Do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu trafił sprzęt gastroskopowy wartości 1,5 W Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji w Opolu obradowała – z udziałem rektora prof. dr. mln zł – dar Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Są to dwa gastroskopy pediatrycz- 30.06 hab. Marka Masnyka – kapituła Laurów Umiejętności i Kompetencji, nagród Opolskiej Izby Go- ne, dwa kolonoskopy pediatryczne, duodenoskop do zabiegów na drogach żółciowych i trzustce, spodarczej. diatermia do zabiegów endoskopowych usuwania polipów, pralka do automatycznej dezynfekcji aparatów endoskopowych, szafa do przechowywania endoskopów, a także program komputero- Rektor prof. dr hab. Marek Masnyk uczestniczył w zdalnym posiedzeniu Konferencji Rektorów Uni- wy do opisywania i archiwizacji badań. Sprzęt będzie służyć pacjentom Oddziału Pediatrii, a zo- 1.07 wersytetów Wrocławia i Opola. stał zamontowany w Pracowni Badań Endoskopowych USK. 8 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 9 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

7.07 10.07

7 VII 2020. Do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu trafił sprzęt gastroskopowy wartości 1,5 mln zł – dar Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na zdjęciu, od lewej: dyr. generalny szpitala Dariusz Madera, dr Agata Chobot, dr Jarosław Struzik (fot. USK)

10 VII 2020. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu podpisana została umowa dotycząca utworzenia Centrum Prorektor ds. kształcenia i studentów dr hab. Izabella Pisarek, prof. UO, oraz rektor prof. dr hab. Ma- Badań i Innowacji w Chorobach Cywilizacyjnych – Chorobach Sercowo-Naczyniowych i Chorobach Kręgosłupa USK. Na zdjęciu, od lewej: marszałek Andrzej Buła, dyr. Dariusz Madera i wicemarszałek Roman Kolek (fot. Sylwester Koral) 9.07 rek Masnyk wręczyli wyróżniającym się studentom i doktorantom tegoroczne Nagrody Rektora. Uroczystość odbyła się w Auli Błękitnej Collegium Maius. Więcej na str. 39. • Pełnomocniczka ds. równego traktowania w Uniwersytecie Opolskim dr Marzanna Pogorzel- Uniwersytet Opolski podjął współpracę z ING Bank Śląski SA. W ramach umowy studenci i pra- ska zorganizowała warsztaty online pt. Człowiek to nie ideologia, czyli jak wspierać osoby LGBT+, 14.07 cownicy naukowi Wydziału Ekonomicznego UO będą mieli możliwości podniesienia kwalifikacji których celem było m.in. poznanie przyczyn i symptomów homofobii oraz sposobów wspierania poprzez szkolenia, integrację i koordynację badań naukowych, współudziału w pracach o cha- osób LGBT+ (jak radzić sobie z językiem nienawiści w sferze publicznej, jak rozmawiać z osobami rakterze badawczo-naukowymi oraz projektach innowacyjnych z wykorzystaniem potencja- doznającymi przemocy homofobicznej oraz jej sprawcami). Ze względu na duże zainteresowanie łu badawczego naszego uniwersytetu. Studenci będą też mogli odbywać praktyki oraz staże, zorganizowane zostały kolejne warsztaty. Rozmowa z dr Marzanną Pogorzelską na str. 55. a w przyszłości podjąć zatrudnienie. Umowę w imieniu Uniwersytetu Opolskiego podpisała pro- rektor ds. kształcenia i studentów dr hab. Izabella Pisarek, prof. UO, oraz dyrektor regionalny ds. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu podpisana została umowa dotycząca utworzenia korporacyjnych ING Bank Śląski SA Artur Markowski. 10.07 Centrum Badań i Innowacji w Chorobach Cywilizacyjnych – Chorobach Sercowo-Naczyniowych i Chorobach Kręgosłupa USK. Umowę sygnowali dyrektor generalny szpitala Dariusz Madera oraz marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła. Wartość projektu to ponad 26 mln zł, z czego ponad 17 mln to pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Opolskiego. Centrum bę- dzie się specjalizowało w diagnostyce obrazowej (jego uruchomienie planowane jest na 2022 r.), będzie też współpracowało z wydziałami Uniwersytetu Opolskiego, przede wszystkim z Wydzia- łem Lekarskim. Działalność badawczo-rozwojowa będzie prowadzona w ścisłym powiązaniu także z innymi jednostkami naukowo-badawczymi oraz otoczeniem gospodarczym, zarówno na pozio- mie regionalnym, jak i ponadregionalnym. Działalność Centrum ma się przyczynić do zwiększenia przepływu wiedzy i technologii z obszaru nauk medycznych do gospodarki poprzez realizację i wdrażanie wyników interdyscyplinarnych badań o charakterze strategicznym dla rozwoju regio- nalnego i ponadregionalnego. Centrum Badań i Innowacji w Chorobach Cywilizacyjnych – Cho- robach Sercowo-Naczyniowych i Chorobach Kręgosłupa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu będzie się mieściło w wydzielonej części budynku dawnej pralni o powierzchni 972 m². Znajdą się w nim m.in. pracownia tomografu komputerowego i pracownia rezonansu.

14 VII 2020. Uniwersytet Opolski podjął współpracę z ING Bank Śląski SA – umowę podpisali prorektor prof. Izabella Pisarek i dyrektor regionalny ds. korporacyjnych ING Bank Śląski SA Artur Markowski (fot. Katarzyna Szmyt) 10 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 11 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Tego dnia nastąpiło formalne włączenie Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej Obradowała Rada Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu-Łambinowicach – obrady prowadził rek- 15.07 w strukturę Uniwersytetu Opolskiego. Gestem symbolizującym konsolidację było odsłonięcie 16.07 tor UO prof. dr. hab. Marek Masnyk, przewodniczący jej Zarządu. napisu Collegium Salutis Humanae i logo Uniwersytetu Opolskiego na budynku dotychczasowej szkoły medycznej przy ulicy Katowickiej 68. Symbolicznego aktu dokonano w obecności władz i pracowników uczelni. Napis odsłonili: rektor UO prof. dr hab. Marek Masnyk i dr hab. Renata Rektor prof. dr hab. Marek Masnyk uczestniczył w uroczystości odsłonięcia pamiątkowej tablicy Szyguła, prof. UO – rektor elekt PMWSZ, a od 15 lipca br. prorektor UO ds. Collegium Medicum. 17.07 poświęconej zmarłemu przed rokiem prof. dr. hab. Markowi Tukiendorfowi – w Parku Naukowo- Rozmowa z prorektor dr hab. Renatą Szygułą na str. 28. -Technologicznym w Opolu, który odtąd będzie nosił jego imię.

Możliwości uruchomienia na Uniwersytecie Opolskim podologii (dziedzina medycyny zajmująca 30.07 się diagnozowaniem i leczeniem chorób stopy i stawu skokowo-goleniowego) poświęcone było spotkanie rektora prof. dr. hab. Marka Masnyka i prorektor ds. kształcenia i studentów dr hab. Izabelli Pisarek, prof. UO, z posłanką Barbarą Dziuk.

W CH Turawa Park oficjalnie otwarto Strefę Letnią, przygotowaną przez naszych studentów. Strefa 1.08 powstała w wyniku konkursu, który zorganizowała nasza uczelnia we współpracy z CH Turawa Park, a który miał wyłonić najlepszy pomysł zagospodarowania blisko 100 m² strefy wypoczynku dla klientów centrum. Strefę Letnią zaprojektowały i wykonały studentki architektury krajobrazu na Wydziale Przyrodniczo-Technicznym UO. Nagrodę główną w konkursie zdobyły: Katarzyna Nie- strój, Katarzyna Noszczyk i Justyna Nalewaja (nagroda druga: Karolina Mazepa, Karolina Osuch, wyróżnienie: Adrian Przybytni).

Prof. dr hab. Dorota Simonides, folklorystka, badaczka kultury śląskiej, emerytowany nauczyciel 17.08 akademicki Uniwersytetu Opolskiego, doktor honoris causa Uniwersytetu Opolskiego, pięciokrot- na senator RP, decyzją arcybiskupa katowickiego Wiktora Skworca została laureatką nagrody „Lux ex Silesia”. Nagroda ta jest przyznawana osobom, które w swej działalności naukowej lub arty- stycznej wykazują wysokie wartości moralne i wnoszą trwały wkład w kulturę Górnego Śląska. Więcej na str. 31.

15 VII 2020. Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Zawodowa w Opolu została włączona w strukturę Uniwersytetu Opolskiego. Na Uniwersytecie Wrocławskim obradowała, z udziałem rektora prof. dr. hab. Marka Masnyka, Gestem symbolizującym konsolidację było odsłonięcie napisu Collegium Salutis Humanae i logo Uniwersytetu Opolskiego na 2.09 Konferencja Rektorów Uniwersytetów Wrocławia i Opola. Podczas posiedzenia pożegnano od- budynku dotychczasowej szkoły medycznej (fot. Sylwester Koral) chodzących rektorów poprzedniej kadencji, omawiano także sprawy związane z organizacją stu- diów w warunkach pandemii COVID-19. • Pracownicy Archiwum Państwowego w Opolu zaprosili nas do podjęcia wyzwania #Gaszyn Challenge, czyli akcji charytatywnej, w ramach której nominowani wykonują dziesięć pompek lub Prorektor ds. kształcenia i studentów dr hab. Izabella Pisarek, prof. UO, uczestniczyła w Kolegium dziesięć przysiadów, wpłacają minimum 5 zł w ramach zbiórki na rzecz chorego, prowadzonej 8.09 Prorektorów Uczelni Wrocławia i Opola. Podczas spotkania, które odbyło się na Akademii Wycho- przez platformę siepomaga.pl. Pomysłodawcą akcji jest strażak z OSP z Gaszyna druh Marcin To- wania Fizycznego we Wrocławiu, omawiano działania Kolegium w kadencji 2016–2020. pór. Pieniądze zbierane są na leczenie kilkorga chorych dzieci. Władze rektorskie, dziekańskie i dyrektorzy instytutów kadencji 2020–2024 – to uczestnicy spot- 9.09 kania w Collegium Maius UO, podczas którego z rąk rektora prof. dr. hab. Marka Masnyka nomina- cje otrzymali: prorektor ds. nauki prof. dr hab. Jacek Lipok (pierwszy zastępca rektora), prorektor ds. rozwoju i finansów dr hab. inż. Rafał Matwiejczuk, prof. UO, prorektor ds. kształcenia i studen- tów dr hab. Izabella Pisarek, prof. UO, i prorektor ds. Collegium Medicum dr hab. Renata Szyguła, prof. UO, a także dziekani i dyrektorzy instytutów. Więcej na str. 26. • W Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu odbył się tegoroczny Salon Jesienny – przegląd opol- skiego środowiska twórczego. Grand Prix otrzymała dr Paulina Ptaszyńska z Wydziału Sztuki UO, Nagrodę Prezydenta Opola – Michał Krawiec, też z Wydziału Sztuki UO, nagroda ZPAP przypadła Ewie Kałuzińskiej, absolwentce Wydziału Sztuki UO. Nagrodę GSW i możliwość wystawy w „Anek- sie” przyznano dr Paulinie Ptaszyńskiej, a honorowe odznaczenie – Jerzemu Beskiemu.

15 VII 2020. Uczestnicy wyzwania #Gaszyn Challenge przed Collegium Maius UO (fot. Sylwester Koral) 12 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 13 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

9.09 Prorektor ds. rozwoju i finansów dr hab. inż. Rafał Matwiejczuk, prof. UO, uczestniczył w posie- 11.09 dzeniu Uniwersyteckiej Komisji Finansowej Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich (KRUP), które odbyło się w siedzibie Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Było to ostatnie posiedzenie UKF Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich w mijającej kadencji, a jednocześnie pierwsze w kadencji 2020–2024. W posiedzeniu komisji wzięli udział prorektorzy ds. finansów, a także inne osoby odpowiedzialne za zarządzanie finansami – kanclerze lub pełno- mocnicy rektorów ds. finansów, którzy pełnili tę funkcję w poprzedniej kadencji oraz powołani do jej pełnienia w kadencji 2020–2024. W spotkaniu uczestniczyli również: Sebastian Skuza, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów oraz Jarosław Oliwa, dyrektor Departamentu Budżetu i Finan- sów w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Posiedzenie poświęcone było sprawozdaniu z działalności w latach 2016-2020 oraz zarysowi działań na kolejną kadencję. Ważnym punktem posiedzenia był wybór kandydata na przewodniczącego UKF. Zebrani jednogłośnie wskazali na prof. Mirosława Gornowicza z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, który przewod- niczył działaniom komisji w poprzedniej kadencji.

W ramach XXVIII Edycji Europejskich Dni Dziedzictwa w Muzeum Uniwersytetu Opolskiego od- 12.09 było się seminarium pt. Kiedy Opole było morzem – jego najmniejsi i najwięksi mieszkańcy sprzed 90 mln lat. Seminarium, zorganizowane przez Europejskie Centrum Paleontologii UO, Zespół Badań Paleobiologicznych Instytutu Biologii UO oraz Muzeum UO prowadziła dr hab. Elena Jagt-Yazyko- va, prof. UO, która przy okazji prezentowała książkę pod swoją redakcją pt. Kiedy miasto było mo-

9 IX 2020. Laureaci Salonu Jesiennego 2020, od lewej: Michał Krawiec, dr Paulina Ptaszyńska, Ewa Kałuzińska rzem. Historia geologiczna Opola. Referaty wygłosili: dr hab. Mariusz Kędzierski, prof. Uniwersytetu (fot. GSW w Opolu) Jagiellońskiego (O najmniejszych mieszkańcach morza opolskiego – mikrokosmos kredy opolskiej), dr Robert Niedźwiedzki z Uniwersytetu Wrocławskiego (Wielkie i groźne drapieżniki prehistoryczne- Rektor prof. dr hab. Marek Masnyk, prorektor ds. kształcenia i studentów dr hab. Izabella Pisarek, go morza opolskiego), mgr Dawid Mazurek, doktorant Uniwersytetu Opolskiego (O najnowszych 10.09 prof. UO, oraz prorektor ds. nauki prof. dr hab. Jacek Lipok uczestniczyli w zdalnym spotkaniu ciekawych znaleziskach w kamieniołomie Odra). Konferencji Rektorów Uczelni Publicznych wybranych na kadencję 2020–2024, które dotyczyło m.in. kształcenia, w tym – oceny kształcenia. Wójt gminy Dąbrowa Katarzyna Gołębiowska-Jarek oraz Ireneusz Racławicki, wiceprezes Stowa- 14.09 rzyszenia Ochrony Dóbr Kultury w Gminie Dąbrowa „Dąbrowskie Skarby” byli gośćmi rektora prof. dr. hab. Marka Masnyka. W spotkaniu, które dotyczyło rewitalizacji dąbrowskiego zamku, uczest- 11.09 niczyli także kanclerz Zbigniew Budziszewski oraz Wiesław Cichy z Centrum Inwestycyjnego UO.

14 IX 2020. Prorektor ds. rozwoju i finansów prof. Rafał Matwiejczuk uczestniczył w posiedzeniu Uniwersyteckiej Komisji 14 IX 2020. Spotkanie dotyczące rewitalizacji zamku w Dąbrowie. Na zdjęciu od lewej: rektor UO prof. Marek Masnyk, wójt Finansowej KRUP w Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (fot. Uniwersytet Kardynała Stefana gminy Dąbrowa Katarzyna Gołębiowska-Jarek, Ireneusz Racławicki, Wiesław Cichy i kanclerz Zbigniew Budziszewski Wyszyńskiego) 14 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 15 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego uczestniczyli w XXIV Międzynarodowym Kon- Rektor prof. dr hab. Marek Masnyk wziął udział w środowiskowej inauguracji roku akademickiego 16 – 19 gresie Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, który w tym roku obradował zdalnie. Dr hab. n. 30.09 2020/2021, która odbyła się we Wrocławiu. .09 med. Marek Gierlotka, prof. UO, kierownik Kliniki i Oddziału Kardiologii USK przedstawił wyni- ki badania na temat krwawień w oddziałach kardiologii w Polsce, omawiał problemy związane z leczeniem wstrząsu kardiogennego i zastosowania mechanicznego wspomagania krążenia. Zaprezentował też zasady funkcjonowania Platformy Naukowej PTK – nowej inicjatywy Komisji Inicjatyw Klinicznych Zarządu Głównego PTK, której przewodniczy. Platforma ma na celu ułatwie- nie prowadzenia badań rejestrowych przez sekcje czy asocjacje Polskiego Towarzystwa Kardiolo- gicznego. Dr n. med. Piotr Feusette przybliżył słuchaczom aspekty związane z profilaktyką wtórną i zasadami postępowania u chorych po zawale serca, podkreślając znaczenie i zalety programu kompleksowej opieki KOS-Zawał, który nasza kardiologia od kilku lat z powodzeniem realizuje.

W Auli Błękitnej Collegium Maius obradował, po raz pierwszy w tej kadencji, Senat UO. Więcej na 17.09 str. 38.

Członkowie Koła Naukowego Onomastów regularnie uczestniczą w nagraniach do programu 19.09 Słownik Polsko@Polski prof. dr. hab. Jana Miodka, wybitnego językoznawcy. Ze względu na pan- demię pierwszy raz nasze przedstawicielki uczestniczyły w nagraniu zdalnym za pomocą apli- kacji Skype. Reprezentowały nas przewodnicząca koła Naukowego Onomastów Patrycja Biniek, studentka II roku Master of Liberal Arts oraz Agnieszka Szpunar, studentka II roku kierunku język biznesu.

Dr Grzegorz Jędrzejewski z Wydziału Nauk o Zdrowiu UO spotkał się z uczniami klas o profilu me- 23.09 dycznym PLO nr VIII w Opolu, dla których przeprowadził zajęcia z zakresu anatomii pt. Powięź jako narząd komunikacji. Dr Grzegorz Jędrzejewski jest członkiem międzynarodowej grupy naukow- ców FASCIA RESEARCH GROUP (FRG) pod kierownictwem dr. Roberta Schleipa. Grupa ta prowadzi badania nad powięzią, podtrzymuje także współpracę między zajmującymi się tymi kwestiami 30 IX 2020. We Wrocławiu, z udziałem rektora prof. Marka Masnyka, uroczyście zainaugurowano rok akademicki w uczelniach klinicystami, badaczami i nauczycielami akademickimi. Grupy badawcze FRG znajdują się m.in. Wrocławia i Opola (fot. Andrzej Nowak) na Uniwersytecie Technicznym w Monachium, na Uniwersytecie w Padwie, Osher Center w Bo- stonie, Harvard Medical School, VU University Amsterdam oraz na Uniwersytecie Opolskim na • Kilkudziesięciu studentów Uniwersytetu Opolskiego będzie mogło przejść specjalistyczny Wydziale Nauk o Zdrowiu. W skład opolskiej grupy badawczej wchodzą: dr hab. Tomasz Halski, kurs rozpoznawania autentyczności polskich i zagranicznych pieniędzy. Umowę w tej sprawie dr Grzegorz Jędrzejewski oraz dr Martyna Kasper-Jędrzejewska. podpisali dziekan Wydziału Nauk o Polityce i Komunikacji Społecznej UO dr Adam Drosik i dyrek- tor oddziału NBP w Opolu Paweł Frącz. Prorektor ds. nauki prof. dr hab. Jacek Lipok wziął udział w kolejnym posiedzeniu Uniwersyteckiej 24 – 25 Komisji Nauki. Gośćmi posiedzenia byli m.in. dr hab. inż. Sebastian Skuza – sekretarz stanu w Mi- .09 nisterstwie Finansów oraz prof. dr hab. inż. Błażej Skoczeń – przewodniczący Komitetu Ewaluacji Nauki. Głównym tematami dyskusji były sprawy finansowania nauki i szkolnictwa wyższego oraz ewaluacji dyscyplin naukowych.

Podczas obrad Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich dokonano wyboru władz tego gre- 25.09 mium. Wiceprzewodniczącym KRUP został rektor UO prof. dr hab. Marek Masnyk. Więcej na str. 25.

Katedra Filozofii w Instytucie Historii Uniwersytetu Opolskiego była organizatorem I Kongresu Fi- 25 – 26 lozofii Polskiej, który obradował w formie hybrydowej (stacjonarnie i online). Przewodniczącym .09 Komitetu Organizacyjnego był dr hab. Grzegorz Francuz, prof. UO, a przewodniczącym Komitetu Programowego dr hab. W. Julian Korab-Karpowicz, prof. UO.

Rektorzy zrzeszeni w Konferencji Rektorów Uniwersytetów Wrocławia i Opola uczestniczyli 28.09 w spotkaniu z ministrem nauki i szkolnictwa wyższego Wojciechem Murdzkiem, które odbyło się w Szklarskiej Porębie. Nasz uniwersytet reprezentował rektor prof. dr hab. Marek Masnyk.

W Auli Błękitnej Collegium Maius przyjaciele i współpracownicy żegnali odchodzącego na emery- 29.09 turę prof. dr. hab. Wojciecha Chlebdę. Więcej na str. 33. 30 IX 2020. Dziekan Wydziału Nauk o Polityce i Komunikacji Społecznej UO dr Adam Drosik (z lewej) i dyrektor oddziału NBP w Opolu Paweł Frącz podpisali umowę o współpracy 16 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 17 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Dyrektor Instytutu Nauk o Literaturze UO prof. dr hab. Ryszard W. Wolny został powołany na eks- W Parku Nauki i Ewolucji Człowieka w Krasiejowie odbyło się spotkanie poświęcone dr. Krzysz- 1.10 perta w Polskiej Komisji Akredytacyjnej – będzie zasiadał w Zespole Nauk Humanistycznych. 7.10 tofowi Spałkowi, wieloletniemu pracownikowi Uniwersytetu Opolskiego, przyrodnikowi i pasjo- natowi przyrody, zmarłemu w grudniu zeszłego roku – złożyła się na nie m.in. projekcja filmu Dziekan Wydziału Chemii dr hab. Dawid Siodłak, prof. UO, Opolska Okręgowa Izba Aptekarska, Dinozaury z Krasiejowa oraz prezentacja książki pt. Przerwany lot barwnego motyla, wydanej przez 5.10 Opolski Klub Krajoznawców oraz Muzeum Uniwersytetu Opolskiego – to organizatorzy spotkania red. Teresę Kudybę, a poświęconej pamięci zmarłego przyrodnika. Spotkanie zorganizowali: Pro- z farmaceutką Marią Pająk, wiceprzewodniczącą Ogólnopolskiej Sekcji Historii Farmacji, wielolet- dukcja Telewizyjna i Filmowa tressFILM oraz Urząd Miasta i Gminy w Ozimku, JuraPark Krasiejów nią wykładowczynią, która w Muzeum UO wygłosiła wykład pt. Życie codzienne w czasach zarazy. i Stowarzyszenie Miłośników Krasiejowa. „Obyś żył w ciekawych czasach”. Przekleństwo czy wyzwanie…

Realizowany przez Uniwersytet Opolski projekt pn. Międzynarodowe Centrum Badawczo-Rozwo- jowe Uniwersytetu Opolskiego na rzecz Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego – Rewitalizacja Królewskiej Akademii Nauk w Prószkowie, współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach RPO WO 2014-2020 uzyskał nominację do Polskiej Nagrody Inteligentnego Rozwoju 2020. Nominacja została nam przyznana w kategorii Badania przyszłości. Nagroda jest przyznawana od 2016 r. przez Centrum Inteligentnego Rozwoju instytucjom, przedsiębiorstwom i osobom, które w sposób bezpośredni i pośredni wpływają na inteligentny i zrównoważony rozwój życia społeczeństwa i gospodarki. Tym samym Uniwersytet Opolski znalazł się w gronie wyróżnionych uczelni wyższych o wysokim potencjale innowacyj- nym, do którego należą m.in. Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, Uniwersytet Śląski, Politech- nika Częstochowska, Politechnika Świętokrzyska, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Wyższa Szkoła Ekologii i Zarządzania w Warszawie, Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji w Lublinie, Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Oficjalne wręczenie Polskiej Nagrody Inteligen- tnego Rozwoju 2020 będzie miało miejsce podczas uroczystej gali z udziałem ogólnopolskich mediów podczas V Forum Inteligentnego Rozwoju, które odbędzie się jesienią bieżącego roku.

Prof. dr hab. Arkadiusz Nowak, wykładowca na Wydziale Przyrodniczo-Technicznym Uniwersy- tetu Opolskiego, został powołany do Państwowej Rady Ochrony Przyrody – działającym przy mi- nistrze środowiska organie opiniodawczo-doradczym w zakresie ochrony przyrody. Rada składa się z 29 członków powołanych przez ministra na pięcioletnią kadencję, spośród działających na rzecz ochrony przyrody przedstawicieli nauki, praktyki i organizacji ekologicznych. Państwowa Rada Ochrony Przyrody ocenia stan ochrony przyrody w Polsce, opiniuje projekty aktów praw- 5 X 2020. Spotkanie z farmaceutką Marią Pająk (na zdjęciu w środku) w Muzuem UO. Na zdjęciu także kierownik muzeum nych, projekty nowych obszarów chronionych, przedstawia wnioski w sprawach dotyczących Katarzyna Mazur-Kulesza i prof. Dawid Siodłak (fot. Andrzej Szczepaniak) ochrony przyrody oraz popularyzuje ochronę przyrody. PROP jest także członkiem Światowej Unii Ochrony Przyrody IUCN i jednym z najstarszych polskich organów doradczych cieszących się • W Domu Katechetycznym przy opolskiej katedrze odbyła się prezentacja podręcznika aka- międzynarodowym uznaniem, a składającym się z wielu komisji, w tym: parków narodowych, re- demickiego pt. Śląsk jako europejski region kulturowy. Podręcznik z antologią tekstów historycznych, zerwatów i obszarów Natura 2000, krajobrazu i przyrody nieożywionej, zwierząt, roślin, grzybów, literaturoznawczych, językoznawczych i kulturoznawczych, którego autorami są pracownicy Kate- wód i mokradeł, CITES oraz informacji i edukacji przyrodniczej. dry Języka Niemieckiego i Katedry Literatury Niemieckojęzycznej.

Inauguracja roku akademickiego 2020/2021 odbyła się wyjątkowo, ze względu na pandemię Dr inż. Barbara Wiatkowska z Instytutu Geografii Społeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Prze- 6.10 koronawirusa, bez udziału gości – transmisję na żywo ze Studenckiego Centrum Kultury, gdzie strzennej Wydziału Ekonomicznego UO wraz z Anną Mieszczak, studentką drugiego stopnia na zainaugurowano rok akademicki, przygotowali pracownicy Biura Marketingu i Public Relations kierunku gospodarka przestrzenna, zajęły II miejsce i otrzymały wyróżnienie w prestiżowym kon- UO. W uroczystości uczestniczyły jedynie władze naszego uniwersytetu (sprawozdanie rektora za kursie geoinformatycznym dla pracowników naukowych i studentów pt. Geoankieta w Survey123 miniony rok akademicki na str. 46.), senatorzy i dziekani, poczet sztandarowy oraz po jednym for ArcGIS. Konkurs dla uczelni wyższych, reprezentowanych przez pracownika naukowego i stu- studencie I roku każdego z 12 wydziałów. Wykład inauguracyjny pt. COVID-19: terapia wstrząsowa? denta, został zorganizowany przez firmę ESRI Polska (Environmental Systems Research Institute), wygłosił prof. dr hab. Paweł Kafarski, doktor honoris causa Uniwersytetu Opolskiego. światowego lidera w projektowaniu i wdrażaniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych GIS • Dzień wcześniej, w kościele seminaryjno-akademickim św. Jadwigi Śląskiej w Opolu, odpra- (Geographic Information System), jedynego autoryzowanego polskiego dystrybutora oprogra- wiona została msza św. w intencji społeczności akademickiej. mowania Esri Inc. USA. W konkursie udział wzięło 12 zespołów uczelnianych z kraju. Pierwsze miej- • W Studenckim Centrum Kultury zakończyła się XX edycja Zimowej Giełdy Piosenki – w kon- sce w konkursie zajął zespół z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (Wydział Nauk o Ziemi cercie finałowym wystąpił zespół Raz, Dwa, Trzy, który świętuje swoje 30–lecie. Grupa zagrała wraz i Gospodarki Przestrzennej), wyróżnienie zdobył zespół z Politechniki Warszawskiej (Wydział Geo- z Big Bandem Uniwersytetu Opolskiego. dezji i Kartografii). Wszystkie zwycięskie projekty zostaną wkrótce zaprezentowane w formie arty- kułów popularnonaukowych na stronie branżowego serwisu ArcanaGIS, poświęconego tematyce szeroko rozumianej informacji przestrzennej i GIS. 18 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 19 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Tematyka projektu opolskiego zespołu dotyczyła sposobów przeciwdziałania niekorzystnym Klinika Chorób Wewnętrznych z Pododdziałem Alergologii Uniwersyteckiego Szpitala Kliniczne- zmianom zachodzącym w środowisku przyrodniczym obszarów miejskich w wyniku procesów go w Opolu uzyskała międzynarodowy certyfikat jakości w zakresie diagnostyki i leczenia alergii urbanizacyjnych poprzez wdrażanie rozwiązań z zakresu błękitno-zielonej infrastruktury. Szcze- skórnych: obrzęku naczynioruchowego i pokrzywki. Certyfikat jest wynikiem audytu zewnętrzne- gólnej analizie, w opinii lokalnej społeczności, poddano stan i jakość terenów zieleni oraz obiek- go, przeprowadzonego w klinice, nadzorowanego i koordynowanego przez szpital Charite Uni- tów małej retencji wodnej na terenie Opola. wersytetu Medycznego w Berlinie. Tym samym – mówi dr hab. n. med. Zenon Brzoza, prof. UO, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych USK w Opolu, dyrektor Instytutu Nauk Medycznych UO – weszliśmy w skład sieci GA²LEN Urticaria Center of Reference and Excellence (UCARE), kilkudziesięciu Doktorant i pracownik dydaktyczno-naukowy Wydziału Prawa i Administracji UO oraz asystent najlepszych na świecie ośrodków prowadzących działalność leczniczą i naukową w tym zakresie, w Centrum Prawnych Problemów Techniki i Nowych Technologii mgr inż. Rafał Tomasz Pra- co stwarza nam szerokie perspektywy w zakresie wymiany doświadczeń, staży zagranicznych dla bucki zdobył stypendium Santander-IE Tech4Law. Tym samym znalazł się wśród stu młodych lekarzy, udziału w międzynarodowych projektach naukowych i badaniach klinicznych. naukowców wybranych spośród 450 finalistów pochodzących z dziewięciu krajów (m.in. USA, Uzyskanie certyfikatu jest efektem wielomiesięcznych starań i przygotowań, w których uczest- Wielka Brytania, Hiszpania, Meksyk, Chile, Brazylia), którzy będą mieli możliwość wzięcia udziału niczyli także dr Katarzyna Kapeluszna (asystent INM), dr Łukasz Moos (asystent INM) i dr Woj- w programie High Impact Online, mającym na celu podniesienie i udoskonalenie umiejętności cy- ciech Żurek (lek. rezydent). frowych i technologicznych prawników i decydentów politycznych przyszłości oraz dostarczenie W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu przeprowadzono zabieg, jakiego nie opisano im podstawowych narzędzi do zrozumienia sił napędowych i wyzwań związanych z innowacjami do tej pory w medycznej literaturze. Zespół lekarzy oddziału kardiologii i anestezjologii USK: prawnymi w erze cyfrowej. Promotorem Rafała T. Prabuckiego jest dr hab. Dariusz Szostek, prof. Jerzy Sacha, Krzysztof Krawczyk i Maciej Gawor, przy wsparciu pielęgniarek i techników: Ewy UO. Podżus, Małgorzaty Demkowicz, Małgorzaty Buchty i Dagmary Danickiej przeprowadził wy- jątkowo złożony zabieg. 73-letni pacjent, chory po zawale serca, z uszkodzoną lewą komorą, ze zwężeniem zastawki aortalnej i tętniakiem aorty brzusznej, wymagał angioplastyki pnia jedynej Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego mgr Nela Lejczak zdobyła drożnej lewej tętnicy wieńcowej. Ze względu na ogromne ryzyko zabieg mógł być przeprowadzo- wyróżnienie w konkursie dla prac doktorskich i magisterskich dotyczących samorządu terytorial- ny jedynie ze wsparciem krążenia za pomocą specjalnej pompy (Impella). Z dostępu przez tętni- nego i zagadnień decentralizacji obronionych w 2019 r., a nadesłanych do XVII edycji Konkursu im. cę podobojczykową najpierw poszerzono zwężoną zastawkę aortalną, następnie tą samą drogą Profesora Michała Kuleszy. Konkurs ogłoszony został przez Wolters Kluwer Polska i Redakcję „Sa- wprowadzono pompę do serca (Impella), po czym wykonano skuteczną angioplastykę lewej tęt- morządu Terytorialnego”. Wyróżnioną pracę magisterską pt. Dobra osobiste jednostek samorządu nicy wieńcowej. Co najistotniejsze – cały zabieg przeprowadzono bez chirurgicznego rozcinania terytorialnego przygotowała pod kierunkiem dr. Mateusza Pszczyńskiego. tkanek i bez intubacji chorego. To pierwszy tak złożony, wykonany w tak małoinwazyjny sposób, zabieg na świecie. Doświadczenia opolskiego ośrodka będą prezentowane w październiku na najważniejszym amerykańskim kongresie kardiologii inwazyjnej Transcatheter Cardiovascular Studencka Uniwersytecka Poradnia Prawna Klinika Prawa Wydziału Prawa i Administracji Uniwer- Therapeutics 2020 (TCT). sytetu Opolskiego zajęła I miejsce w rankingu studenckich poradni prawnych „Rzeczpospolitej”. Na I miejscu uplasowały się również: poradnia Uniwersytetu Warszawskiego, Wyższej Szkoły Pra- wa i Administracji w Rzeszowie, Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie oraz Krakowskiej Socjologowie z programu Intercultural Communication otrzymali grant Międzynarodowego Fun- Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego. Ranking po raz piąty przygotowała Fundacja duszu Wyszehradzkiego na realizację projektu Borders&Dialogue: Past and Present of the Czech- Uniwersyteckich Poradni Prawnych razem z „Rzeczpospolitą” – oceniane były działania podjęte -Polish Borderland. Liderem przedsięwzięcia jest Uniwersytet w Hradcu Králové. W serii wspólnych przez kliniki prawa w roku akademickim 2018/19. O zwycięstwie zadecydowała dodatkowa dzia- warsztatów i wykładów oraz działań analitycznych i popularyzatorskich wezmą udział studenci łalność kliniki, m.in. organizacja konferencji, warsztatów dla studentów, współpraca z różnymi i wykładowcy komunikacji transkulturowej z tej czeskiej uczelni i komunikacji międzykulturowej instytucjami i organizacjami pozarządowymi, przeprowadzone symulacje rozpraw, akcje spo- z Uniwersytetu Opolskiego. – Tematem projektu jest kulturowa tożsamość regionu Broumova, dla łeczne dotyczące prawa oraz zajęcia o prawie w szkołach. Kierownikiem naszej Kliniki Prawa jest którego Opolszczyzna będzie analitycznym kontrapunktem – mówi dr Michał Wanke, koordyna- dr Magdalena Gołowkin-Hudała. tor projektu ze strony Uniwersytetu Opolskiego. – Studenci przećwiczą metody oparte na sztuce, by zaprojektować i przeprowadzić interwencje społeczno-artystyczne w klasztorze w Broumovie oraz pałacu w Mosznej. Studenci będą pracować pod opieką wykładowców obu kierunków. Efek- Kierunek biomonitoring, realizowany przez Instytut Biologii Wydziału Przyrodniczo-Techniczne- tem projektu będzie wystawa Granice i Dialog. Koordynatorem projektu jest dr Luděk Jirka z Ka- go, uzyskał Certyfikat Lidera Jakości KształceniaStudia z Przyszłością. Biomonitoring jest pierw- tedry Studiów nad Kulturą i Religią Uniwersytetu Hradec Králové. szym kierunkiem na naszym uniwersytecie wyróżnionym tym certyfikatem, jest to także pierwsze tego typu wyróżnienie dla opolskich uczelni. Konkurs Studia z Przyszłością ma na celu wyróżnianie najbardziej innowacyjnych, nowoczesnych i wartościowych kierunków i programów studiów na W wyniku włączenia Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu w struktury Uni- polskich uczelniach. Certyfikat otrzymują kierunki i specjalności realizowane według nowoczes- wersytetu Opolskiego do dziewięciu projektów obecnie realizowanych na naszym uniwersytecie nych i wartościowych programów kształcenia, dobrze odpowiadające na potrzeby rynku pracy. w ramach programu Erasmus+ dołączonych zostało osiem projektów realizowanych w dawnej Wśród laureatów ostatniej edycji – oprócz kierunku biomonitoring prowadzonego na Uniwer- PMWSZ – prace nad tymi projektami koordynuje Biuro Nauki i Obsługi Projektów UO w ramach sytecie Opolskim – znalazły się także kierunki realizowane m.in. przez Uniwersytet Szczeciński, akcji 1 programu Erasmus+: Mobilność edukacyjna w sektorze szkolnictwa wyższego z krajami pro- Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Śląski, a także AGH w Krakowie i Politechnikę Warszawską. Bio- gramu i z krajami partnerskimi oraz w ramach akcji 2: Partnerstwa strategiczne w sektorze szkol- monitoring to kierunek na studiach pierwszego stopnia, realizowany w trybie stacjonarnym i nie- nictwa wyższego. W ramach tej ostatniej realizowane są dwa projekty pn. Program kształcenia stacjonarnym. studentów uczelni medycznych (i nauk o zdrowiu) z zakresu leczenia zachowawczego dysfunkcji mięśni dna miednicy oraz Interdyscyplinarność, wielokulturowość oraz praca z pacjentem w sytua- 20 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 21 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

cji niestandardowej w kontekście prowadzenia zajęć dydaktycznych w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu w Centrach Symulacji Medycznej. Kontynuowany jest także projekt zagranicznej mobilności studentów niepełnosprawnych oraz znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej (POWER). NOMINACJE PROFESORSKIE Narodowa Agencja Programu Erasmus+ przedstawiła statystyki dotyczące realizacji umów Ks. prof. dr hab. Andrzej Anderwald w ramach akcji 1 Mobilność edukacyjna w szkolnictwie wyższym – współpraca z krajami programu (KA103-2017) oraz z krajami partnerskimi (KA107-2017). W ramach umowy finansowej na realizację mobilności z krajami partnerskimi (od 1 czerwca 2017 do 31 lipca 2019) Uniwersytet Opolski otrzy- mał dofinansowanie w wysokości 364 815,00 euro, co stanowiło wówczas szósty wynik w Polsce wśród wnioskujących uczelni. Projekt obejmował współpracę w ramach 39 zagranicznych part- nerskich uczelni rozlokowanych na pięciu kontynentach. Statystyki pokazują, że spośród 108 polskich uczelni Uniwersytet Opolski odnotował największą mobilność pracowników przyjeżdża- jących w celu prowadzenia zajęć dydaktycznych i udziału w szkoleniach (71). Na drugim miejscu uplasował się Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu (69), na trzecim – Politechnika Śląska (68). Pod względem liczby wyjazdów naszych pracowników uczelnia uplasowała się na czwartej pozycji w kraju (52).

Pracownicy Instytutu Biologii UO odkryli w Stobrawskim Parku Krajobrazowym leśnego gryzo- nia – koszatkę. Ten bardzo rzadko spotykany w Polsce ssak był ostatni raz widziany w naszym województwie około sto lat temu, w kraju występuje jedynie w dzikich puszczach północno- -wschodniej Polski oraz w niektórych lasach Sudetów. Jest gatunkiem chronionym, umieszczo- nym w Polskiej Czerwonej księdze zwierząt. Odkrycie jest efektem badań prowadzonych przez pracowników Instytutu Biologii na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego, we współpracy z Zespo- łem Opolskich Parków Krajobrazowych.

Prawdziwym sukcesem natomiast może poszczycić się Studenckie Koło Naukowe CARDIOS, dzia- łające przy Klinice i Oddziale Kardiologii. Studenci IV roku: Szymon Cisek, Stefania Włoczka i Paulina Śliwińska, pracujący pod opieką dr Agnieszki Wojdyły-Hordyńskiej, przedstawili pra- cę naukową zatytułowaną Czynniki wpływające na skuteczność leczenia burzy elektrycznej w sesji najlepszych sześciu prac studenckich zgłoszonych na kongres.

W prestiżowym brytyjskim czasopiśmie naukowym „Urban Research&Practice” ukazał się tekst au- Ks. prof. Andrzej Anderwald torstwa mgr Sabiny Baraniewicz-Kotasińskiej z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji UO pt. Smart city. Fourapproaches to the concept of understanding, będący efektem badań nad różnymi modelami zarządzania inteligentnym miastem, prowadzonych przez autorkę. Prof. dr hab. Andrzej Anderwald jest księdzem diecezji Rola wiedzy przyrodniczej w dociekaniach teologicznych opolskiej. W 1989 r. przyjął święcenia kapłańskie i przez (Opole 2007). 1 października 1996 r. został zatrudniony na dwa lata pracował jako wikariusz w parafii p.w. św. Józefa stanowisku adiunkta na Wydziale Teologicznym UO, a 1 w Zabrzu. Studia doktoranckie odbywał na Wydziale Te- października 2011 r. awansował na stanowisko profesora ologii KUL, w trakcie ich trwania przebywał przez cztery nadzwyczajnego UO. semestry na stażu naukowym na Wydziale Teologicznym W swoim dorobku publikacyjnym ma trzy mono- Uniwersytetu w Bambergu. 24 czerwca 1996 r. uzyskał grafie autorskie i trzy współautorskie oraz 80 artyku- w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim stopień doktora łów i rozdziałów w monografiach, także zagranicznych. nauk teologicznych w zakresie teologii fundamentalnej Specjalizuje się w teologii fundamentalnej, której kla- Zebrała: Barbara Stankiewicz na podstawie rozprawy pt. Problem udziału nauk przyrod- syczna struktura obejmuje cztery traktaty: o miejscach niczych w procesie rozpoznania cudu. Analiza zagadnienia teologicznych, religiologia, chrystologia i eklezjologia. na przykładzie literatury niemieckiej XX w. (Opole 1997). Problematyka wymienionych traktatów wyznacza kie- Stopień doktora habilitowanego nauk teologicznych runki jego zainteresowań i badań. W badaniach pro- w zakresie teologii fundamentalnej został mu nadany 18 wadzonych w ramach problematyki de locis theologicis grudnia 2007 r. na Wydziale Teologicznym Uniwersyte- przedmiot jego rozważań stanowią topiki teologiczne, tu Opolskiego na podstawie dorobku naukowego oraz czyli miejsca, z których teologia czerpie materiał do ar- rozprawy habilitacyjnej pt. Teologia a nauki przyrodnicze. gumentacji i w których zawarte są dane istotne dla jej 22 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 23 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

NOMINACJE PROFESORSKIE Prof. dr hab. Dorota Brzozowska poznania. Tu szczególnie interesuje się szeroko rozumia- Wiara w poszukiwaniu zrozumienia. Hermeneutyki teo- ną relacją między rozumem a wiarą (wiedzą a wiarą) oraz logiczne 50 lat po Soborze Watykańskim II/ Glaube, der jej egzemplifikacją w postaci relacji pomiędzy teologią Verstehen sucht Theologische Hermeneutiken 50 Jahre Jest autorką m.in. monografii Chińskie ślady w pol- a naukami przyrodniczymi. Właśnie kwestia obecności nach dem II. Vatikanischen Konzil, (Opole 2014), jak rów- skich dyskursach współczesnych (2018), Polski dowcip wiedzy przyrodniczej w rozważaniach teologicznych nież publikacje w wydawanej przez Wydział Teologiczny etniczny. Stereotyp a tożsamość (2008) i O dowcipach była przedmiotem prowadzonych analiz w rozprawie UO serii Colloquia Theologica. Wyniki swoich badań ks. polskich i angielskich. Analiza językowo-kulturowa (2000) habilitacyjnej. Z problematyką miejsc inspirujących dla prof. dr hab. Andrzej Anderwald prezentował na wielu oraz współredaktorką książek Humorous Discourse (2017), refleksji teologicznej wiąże się również jego monografia konferencjach krajowych i zagranicznych. Ośmiokrotnie Communicational Styles. Culture’s Software (2015), Humor pt. Zur Vernünftigkeit des Glaubens (Opole 2017), w której uczestniczył w europejskim programie Erasmus+ (Staff polski (2014), Polish Humour (2012), Hungarian Humour prezentuje trzy formy troski Kościoła o rozumność wia- mobility for teaching), prowadząc zajęcia na Uniwersyte- (2012). Termin w językoznawstwie (2012), Poland and Esto- ry chrześcijańskiej realizowanej w kontekście dialogu tach w Moguncji, Trnawie, Würzburgu, Ołomuńcu, Erfur- nia. Creativity and Tradition in Cultural Communication teologii (fundamentalnej) z naukami przyrodniczymi. cie, Preszowie, Pradze i Pécu. We współpracy z Fundacją (tom 1, 2012), tom 2. Perspectives on national and regional W ramach traktatu demonstratio christiana interesuje się Haus der Action 365 już trzykrotnie (od 2017) współorga- identity (2013) oraz Świat humoru (2000). W czasopismach głównie problematyką cudu, ze szczególnym uwzględ- nizował Letnią Szkołę Językowo-Pastoralną we Frankfur- oraz tomach zbiorowych krajowych i zagranicznych nieniem teorii cudu, jego różnych funkcji (motywa- cie nad Menem, której program obejmuje, obok zajęć opublikowała około stu publikacji. cyjnych oraz teologicznych), rozpoznania cudu i jego dydaktycznych, spotkania, warsztaty z przedstawiciela- Jest wieloletnią członkinią towarzystw naukowych, udziału w akcie wiary. Analiza aktualnych tendencji mi specjalistycznych duszpasterstw i organizacji społecz- w tym International Society for Humor Studies. Brała w rodzimej i zagranicznej teologii cudu znajduje wyraz nych tej frankfurckiej metropolii, jak również studentami udział w ponad 70 konferencjach naukowych na całym w jego nowszych publikacjach po uzyskaniu habilitacji. i wykładowcami Wyższej Szkoły Filozoficzno-Teologicz- świecie, występowała z wykładami gościnnymi m.in. W nurcie badawczym demonstratio christiana zawierają nej w Sankt Georgen. Realizacja projektu spełnia nie w USA, na Tajwanie, w Japonii, Estonii, Rosji, Hiszpanii, się również jego badania nad kwestią wykazywania nie- tylko cele edukacyjno-społeczne, ale również jest formą Grecji i Rumunii. Prowadzi badania z liczną grupą na- zwykłości osoby Jezusa z Nazaretu oraz wiarygodności porozumienia polsko-niemieckiego. Udział w zajęciach, ukowców z różnych części świata w ramach projektów chrześcijaństwa we współczesnym świecie i jej sposo- spotkaniach daje uczestnikom możliwość nawiązania związanych z komunikacją międzykulturową i humo- bów uzasadniania. osobistych kontaktów z młodzieżą z Niemiec, bezpo- rem. Byłą beneficjentką wielu grantów, w tym dwukrot- Obszarem jego zainteresowań badawczych jest średniego doświadczenia społeczności niemieckiej. nie – kierownikiem grantu realizowanego z Estońską również problematyka wiarygodności Kościoła, jej uza- Ks. prof. dr hab. Andrzej Anderwald jest promotorem Akademią Nauk. sadnianie w kontekście czasów współczesnych oraz zróż- jednej rozprawy doktorskiej, a także w dwóch wszczę- Przez wiele lat związana z czasopismem „Stylistyka”, nicowanych dziś zadań Kościoła. Szczegółowe tematy tych przewodach, był recenzentem w trzech postępowa- obecnie jest redaktorką naczelną „The European Journal z tego zakresu są w dużej mierze przedmiotem jego dy- niach habilitacyjnych i siedmiu przewodach doktorskich. Prof. Dorota Brzozowska of Humour Research” oraz współredaktorką czasopisma daktycznych projektów badawczych, np. miejsca dialogu W latach 2008–2012 pełnił funkcję prodziekana ds. nauki „Tertium Linguistic Journal/ Tertium. Półrocznik Lingwi- Kościoła ze światem współczesnym; Credo młodego te- i współpracy z zagranicą; w latach 2008–2012 był człon- styczny”. Współpracuje, jako recenzentka lub członkini ologa. Z kolei zainteresowania naukowe zogniskowane kiem Senackiej Komisji ds. Badań Naukowych i Współ- Postanowieniem z 11 maja 2020 r. prezydent Rzeczypo- komitetów redakcyjnych, z 19 czasopismami krajowymi wokół problematyki traktatu demonstratio religiosa były pracy z Zagranicą oraz członkiem Senackiej Komisji ds. spolitej Polskiej nadał dr hab. Dorocie Brzozowskiej, prof. i 13 zagranicznymi, opiniowała do druku publikacje zwar- w ostatnich latach również inspirowane działalnością Jakości Kształcenia (Nagrody Quality); w latach 2008– UO, tytuł profesora nauk humanistycznych w dyscyplinie te dotyczące różnych aspektów językoznawstwa, brała dydaktyczną: prowadzeniem zajęć na dwóch pozateo- 2016 –przewodniczącym Rady Programowej dla kierun- językoznawstwo. udział w 11 przewodach habilitacyjnych i recenzowała logicznych kierunkach: gerontopedagogika na Wydziale ku teologia; w latach 2017–2019 – kierownikiem Katedry Prof. dr hab. Dorota Brzozowska jest absolwentką stu- osiem doktoratów. Pedagogiczno-Historycznym UO – wykład i ćwiczenia Teologii Fundamentalnej i Religiologii na Wydziale Teolo- diów językoznawczych na Uniwersytecie Adama Mickie- Zaangażowana w system certyfikacji języka polskie- pt. Religia w życiu człowieka starego; Starość w religiach gicznym UO; w latach 2011–2019 był członkiem Komitetu wicza w Poznaniu, a od czasów studiów doktoranckich go jako obcego, przez wiele lat pełniła funkcję członka (2010–2013) oraz kultura śródziemnomorska i turystyka Nauk Teologicznych PAN; w latach 2012–2015 – wicerek- jest związana z Uniwersytetem Opolskim – najpierw jako Państwowej Komisji ds. Poświadczania Znajomości Języ- na Wydziale Teologicznym UO (od 2015). torem, a od 2016 jest rektorem Wyższego Międzydiece- pracownik Instytutu Filologii Polskiej, później Filologii ka Polskiego jako Obcego. Od początku swojej działalności dydaktycznej na zjalnego Seminarium Duchownego w Opolu. Angielskiej, a obecnie Katedry Filologii Angielskiej w In- Była m.in. prodziekanem ds. naukowych i nauczała 29 Wydziale Teologicznym aktywnie uczestniczy we współ- stytucie Językoznawstwa. Jej zainteresowania badaw- różnych przedmiotów. Wypromowała pięciu doktorów. pracy bilateralnej z Wydziałem Katolickiej Teologii cze dotyczą komunikacji międzykulturowej, badań nad Jest członkinią Rady Naukowej UO. Westfalskiego Uniwersytetu Wilhelma w Monastyrze. humorem, językoznawstwa synchronicznego, analizy Wymiernym efektem wspólnych projektów, obok kon- dyskursu, semiotyki, stylistyki, lingwistyki płci i studiów ferencji i studyjnego pobytu studentów i pracowników, azjatyckich. jest publikacja współautorska z Reinholdem Zwickiem: 24 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 25 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

NOMINACJE PROFESORSKIE Prof. dr hab. Teobald Kupka Curtissa). Ostatnie dwa lata poza krajem spędził w Aca- penicylin w obecności jonów metali przejściowych (ba- demia Sinica (Tajpej, Tajwan) i wrócił do kraju w 2006 r., dania eksperymentalne NMR i IR), a praca habilitacyjna rozpoczynając ponownie pracę jako chemik (Uniwersy- koncentrowała się na dokładnym szacowaniu teoretycz- tet Opolski). Pierwszy znaczący awans naukowy uzyskał nie wyznaczonych parametrów NMR w granicy bazy w roku 2011 (habilitacja – chemia teoretyczna i fizyczna, zupełnej. Według bazy scopus opublikował jako współ- Wydział Chemii, Uniwersytet Wrocławski). W roku 2020 autor lub jedyny autor 104 publikacje cytowane ponad uzyskał tytuł profesora nauk ścisłych i przyrodniczych 1500 razy (bez autocytowań, współczynnik Hirscha 26). (Instytut Chemii, UO Opole). W ramach współpracy z sze- Zainteresowania naukowe koncentrują się obecnie na regiem ośrodków krajowych i zagranicznych od roku badaniach eksperymentalnych z zastosowaniem tech- 2014 był inicjatorem i współorganizatorem corocznych nik NMR, IR i Ramana oraz modelowaniu molekularnym konferencji międzynarodowych, odbywających się kolej- układów biologicznie ważnych i nanomateriałów. Był no w Opolu, Tajpej i Wuhan (Polish-Taiwanese Conferen- promotorem czterech ukończonych prac doktorskich ce From molecular modeling to nano- and biotechnology oraz wielu magisterskich i licencjackich. i podobne). Tematyka doktoratu dotyczyła degradacji

NASZ REKTOR WE WŁADZACH KRUP

Na tę zaszczytną funkcję wybrano go 25 września Słowo o KRUP 2020 roku. Prof. dr hab. Marek Masnyk będzie jed- Konferencja Rektorów Uniwersytetów Polskich została nym z dwóch – obok prof. dr. hab. Ryszarda Koziołka, powołana przez rektorów uniwersytetów na zjeździe rektora Uniwersytetu Śląskiego – wiceprzewodniczą- w Krakowie 16 lutego 1989 roku. Była to odpowiedź Prof. Teobald Kupka cych KRUP w kadencji 2020–2024. To wielkie wyróż- środowiska akademickiego na przyjęcie 18 września nienie dla naszej uczelni i dla jej rektora. 1988 r. w Bolonii Wielkiej Karty Uniwersytetów Europej- Na pierwszym w tej kadencji posiedzeniu, 25 skich. Idea powołania Konferencji w przededniu odzy- Prof. Teobald Kupka (urodzony w 1954 r.) rozpoczął swoją techniką NMR roślin i tkanek przydatnych dla zespołu września 2020 r., Konferencja Rektorów Uniwersy- skania przez Polskę pełnej niepodległości nawiązuje do przygodę z chemią w ostatniej klasie szkoły podstawo- prof. Zbigniewa Religi z pobliskiego Wojewódzkiego tetów Polskich wybrała swoje prezydium. Pracami inicjatywy z okresu zrywu „Solidarności”, gdy rektorzy na wej. Dyplom technika chemika ceramika uzyskał w je- Ośrodka Kardiochirurgii w Zabrzu. KRUP w tej kadencji będzie kierowała prof. dr hab. spotkaniu w Poznaniu, 5 grudnia 1981 r., powołali Kon- dynym w kraju Technikum Budowlanych Materiałów Po doktoracie z chemii (Instytut Chemii UŚl, Katowi- Bogumiła Kaniewska z Uniwersytetu im. Adama ferencję Rektorów Szkół Wyższych. Celem Konferencji, Wiążących (Cement-Wapno-Gips) w Opolu. Tytuł ma- ce) przeszedł z Instytutu Chemii do Instytutu Fizyki UŚ Mickiewicza w Poznaniu (wyboru przewodniczącej będącej autonomicznym zgromadzeniem rektorów, jest gistra chemii uzyskał pod kierunkiem dr. Władysława w celu współorganizowania powstającego Zakładu Fi- KRUP w kadencji 2020–2024 dokonano jeszcze w lip- zacieśnianie współpracy między uniwersytetami, aby Pietrzyckiego w Instytucie Chemii Wydziału Matematyki zyki Medycznej. Był inicjatorem i współorganizatorem cu). Obowiązki sekretarza będzie pełnił prof. dr hab. mogły sprostać wyzwaniom współczesności i przyszło- Fizyki i Chemii Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Od I Sympozjum Fizyki Medycznej (sympozja kontynuowane Marek Kręglewski (UAM). ści. KRUP opracowuje i przedstawia opinie i stanowiska 1980 r. pracował w zespole prof. Jana Olgierda Dzięgie- były w następnych latach). Na początku lat 90. ubiegłego w sprawach istotnych dla rozwoju polskiej nauki, szkolni- lewskiego z Zakładu Chemii Nieorganicznej i Radiacyj- wieku kilkakrotnie wyjeżdżał do zespołu prof. Iannisa Ge- ctwa wyższego, kultury i oświaty, współpracując z Konfe- nej, zajmując się głównie zastosowaniem spektroskopii rothanassisa w ramach NATO Expert Visit. Od 1998 r. pra- rencją Rektorów Akademickich Szkół Polskich. NMR w badaniach związków organicznych i komplek- cował w zespołach dr. Mika Pintara i Harta Peemoellera sów metali przejściowych. Od połowy lat 80. pracował w Ontario, Kanada (Waterloo University, Department of również w Centrum Chemii Polimerów PAN w Zabrzu Physics), zajmując się badaniami NMR porowatości ce- Źródło: forumakademickie.pl w zespole dr hab. Krystyny Brandt, gdzie główną tema- mentu oraz dyfuzji wody i soli do matrycy porowatej. tyką były badania NMR nowych pochodnych cyklofosfa- Od 2001 r. pracował w Argonne National Laboratory, zenów. Ponadto rozpoczął współpracę w zakresie badań Chicago (zespoły dr. Boba Botto, Branko Ruscica i Larry`ego 26 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 27 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

KTO RZĄDZI NA UNIWERSYTECIE?

DYREKTORZY INSTYTUTÓW: Instytut Biologii – dr Miłosz Mazur, Instytut Chemii – prof. dr hab. inż. Piotr Wieczorek, Instytut Ekonomii i Finansów – dr hab. Marta Maciejasz-Świątkiewicz, prof. UO, Instytut Fizyki – dr hab. Włodzimierz Stefanowicz, prof. UO, Instytut Geografii Społeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej – prof. dr hab. Janusz Słodczyk, Instytut Historii – dr hab. Tomasz Ciesielski, prof. UO, Instytut Informatyki – dr hab. Lidia Tendera, prof. UO, Instytut Inżynierii Środowiska i Biotechnologii – dr hab. Agnieszka Dołhańczuk-Śródka, prof. UO, Instytut Językoznawstwa – prof. dr hab. Jolanta Nocoń, Instytut Nauk o Literaturze – prof. dr hab. Ryszard Wolny, Instytut Nauk Medycznych – dr hab. n. med. Marek Gierlotka, prof. UO, Instytut Nauk o Polityce i Administracji – dr hab. Lech Rubisz, Instytut Nauk o Zdrowiu – prof. dr hab. Henryk Kozłowski, Instytut Nauk o Zarządzaniu i Jakości – dr hab. Sabina Kauf, prof. UO, Instytut Nauk Pedagogicznych – dr hab. Edward Nycz, prof. UO, Instytut Nauk Prawnych – dr hab. Piotr Stec, prof. UO, Instytut Nauk Teologicznych – ks. dr hab. Krystian Kałuża, prof. UO, Instytut Psychologii – dr hab. Romuald Derbis, prof. UO, Instytut Sztuk Wizualnych – dr hab. Magdalena Hlawacz, prof. UO.

Władze rektorskie, dziekani i dyrektorzy instytutów po spotkaniu 9 września br. (fot. Sylwester Koral)

W kadencji 2020–2024 zespół rektorski tworzą: rektor prof. dr hab. Marek Masnyk oraz prorektorzy: pierwszy zastępca rektora prorektor ds. nauki prof. dr hab. Jacek Lipok, prorektor ds. rozwoju i finansów dr hab. Rafał Matwiejczuk, prof. UO, prorektor ds. kształcenia i studentów dr hab. Izabella Pisarek, prof. UO oraz prorektor ds. Collegium Medicum dr hab. Renata Szyguła, prof. UO.

DZIEKANI WYDZIAŁÓW: Wydział Chemii – dr hab. Dawid Siodłak, prof. UO, Wydział Ekonomiczny – dr Bartosz Chorkowy, Wydział Filologiczny – dr Elżbieta Szymańska-Czaplak, Wydział Lekarski – dr hab. n. med. Jacek Jóźwiak, prof. UO, Wydział Matematyki, Fizyki i Informatyki – dr Piotr Urbaniec, Wydział Nauk o Zdrowiu – dr Marta Sobera, Wydział Nauk Społecznych – dr hab. Anna Weissbrot-Koziarska, prof. UO, Wydział Nauk o Polityce i Komunikacji Społecznej – dr hab. Adam Drosik, prof. UO, Wydział Prawa i Administracji – dr hab. Paweł Sobczyk, prof. UO, Wydział Przyrodniczo-Techniczny – dr Dariusz Suszanowicz, Wydział Teologiczny – ks. dr hab. Mateusz Potoczny, prof. UO, Wydział Sztuki – dr hab. Bartosz Posacki, prof. UO. 28 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 29 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

MYŚLMY O SOBIE JAKO O JEDNOŚCI Z dr hab. Renatą Szygułą, prorektor UO ds. Collegium Medicum, rozmawia Beata Łabutin Trudno się dziwić, że pracownicy szkoły medycznej nieco – Gdzie – jako nowa prorektor Uniwersytetu Opol- obawiają się nowego – wiadomo, że każdy z nas boi się skiego – będzie Pani urzędować? tego, co nieznane. Potrzeba po prostu nieco czasu, by się – Ustaliliśmy, że pozostanę na swoim dotychczasowym z nową sytuacją oswoić. Zapewne niejeden zastanawia miejscu, w siedzibie szkoły medycznej. To najlepsze roz- się, w którym pokoju będzie siedział – bo dla niektórych wiązanie, zważywszy na zakres moich nowych obowiąz- fizyczne miejsce pracy się zmieni, czy polubi koleżankę ków. zza biurka obok, jak się wklei w nowe otoczenie. To zu- pełnie naturalne niepokoje. – Jakie pożytki – z punktu widzenia pracownika PMWSZ – widzi pani w konsolidacji uczelni? – Zmniejszy się liczba stanowisk, jakie do tej pory ist- – Zdecydowanie ewidentną i bardzo wymierną korzyś- niały w PMWSZ… cią będą kwestie naukowe. Byliśmy szkołą zawodową, – Rzeczywiście, będziemy teraz jednym wydziałem, a nie w związku z czym nauka pozostawała nieco z boku. szkołą, która składała się z trzech wydziałów. Liczba sta- Oczywiście były osoby nią się zajmujące, w końcu ka- nowisk będzie więc mniejsza naturalną koleją rzeczy. Nie tegoria A dla Wydziału Fizjoterapii nie wzięła się znikąd, będzie trzech dziekanów, tylko jeden, nie będzie sześciu jednak ta część działalności nie była wpisana w ramy stanowisk prodziekanów, tylko jedno. Być może więc ich obowiązków pracowniczych. Nie mieliśmy też do niektóre osoby będą się czuły niezaspokojone, będą tej pory finansowania nauki. Teraz liczę na to, że wej- miały poczucie, że ich prestiż uległ zmniejszeniu. Jestem ście w struktury uniwersyteckie da naszym pracowni- jednak pewna, że każdy pracownik szkoły medycznej kom możliwości pracy naukowej – choćby wejścia do odnajdzie się w nowej strukturze uczelni i będzie miał zespołów badawczych, występowania o pieniądze na doskonałe możliwości, by realizować swoje ambicje za- działalność naukowo-badawczą, możliwości współpracy wodowe. Natomiast nikt w wyniku połączenia uczelni z Wydziałem Lekarskim czy korzystania z jego bazy. nie straci pracy. Dodam, że władze uniwersytetu bardzo W strukturach szkoły medycznej nie było zbyt dużej mo- dbają o to, by każdy był zadowolony z zakresu obowiąz- tywacji do zdobywania kolejnych stopni naukowych. ków, który otrzyma. Akceptacja tych nowych obowiąz- Teraz ta motywacja z pewnością będzie większa. Już do- ków przez pracowników PMWSZ bardzo leży na sercu cierają do mnie pytania ze strony pracowników dotyczą- władzom uniwersytetu, to widać na każdym kroku. ce tej sfery konsolidacji. Ja ze swojej strony wiele razy podkreślałam w rozmo- wach z pracownikami szkoły medycznej, że zmiana, jaka – Skorzystają też studenci. następuje, to okazja do przeżycia nowych doświadczeń, – Z pewnością, chociaż w toku ich studiowania nic się za- poznania nowych rzeczy, nauczenia się czegoś, okazja sadniczo nie zmieni. Miejsce nauki pozostanie to samo, Prof. Renata Szyguła, prorektor UO ds. Collegium Medicum do rozwoju osobistego. Nigdzie nie jest przecież zapisa- wykładowcy będą ci sami. Uzyskają za to dostęp do ne, że mamy siedzieć za tym samym biurkiem do końca wielu dobrze wyposażonych uniwersyteckich pracowni naszych dni… Zmiana spowoduje, że wielu naszych pra- czy laboratoriów, a także możliwość kontaktu z Uniwer- – 15 lipca bieżącego roku nastąpiło formalne włą- – Kwestia połączenia uniwersytetu i szkoły medycz- cowników uzna, że chce czegoś więcej, gdy chodzi o roz- syteckim Szpitalem Klinicznym. Zaplecze Wydziału Le- czenie Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Za- nej przez długi czas budziła wiele emocji, zwłaszcza wój zawodowy. I tę możliwość będą mieli daną. karskiego będzie przecież także zapleczem dla Wydziału wodowej w struktury Uniwersytetu Opolskiego. Na po stronie społeczności PMWSZ. Jak jest teraz? Myślę, że największym problemem dla niektórych było Nauk o Zdrowiu. Dla wielu studentów ważne też na pew- początek zapytam, co to oznacza dla Pani osobiście? – Sprawa jest przesądzona, więc nie ma sensu rozwodzić to, o czym wspomniałam wcześniej, konieczność zmiany no będzie uzyskanie dyplomu uniwersyteckiego, choć – Wtym dniu objęłam funkcję prorektora Uniwersytetu się nad tym, co było, ale zająć się tym, co jest i co będzie. miejsca pracy – tego fizycznego. To dotyczy np. sporej trzeba podkreślić, że zachowamy swój profil praktyczny, Opolskiego do spraw Collegium Medicum. Przy czym Zaakceptowaliśmy sytuację i w tej chwili wszyscy chce- części personelu administracyjnego, który przeniósł się co jest ważne na rynku pracy, bo szkoła medyczna wy- warto zaznaczyć, że nie chodzi tu o budynek uniwersy- my iść do przodu. Nasi pracownicy doskonale rozumie- do budynków uniwersytetu. Każdy przecież kocha to, co puszcza ze swoich murów – przepraszam za kolokwia- tecki noszący tę nazwę, ale o strukturę, która powstała ją, że kluczowe decyzje już zapadły i roztrząsanie spraw zna i nie lubi wychodzić poza strefę swojego komfortu. lizm – gotowych pracowników, z zaliczonymi setkami w oparciu o istniejący już na Uniwersytecie Opolskim przeszłych nie ma sensu. Każdy z pracowników już zna A przeprowadzka takim wyjściem poza tę strefę przecież godzin praktyk przy pacjencie. A to jest niezwykle istot- Wydział Lekarski oraz nowy Wydział Nauk o Zdrowiu, albo pozna w ciągu najbliższych dni swoje miejsce, swo- będzie. Dajmy im trochę czasu, bo z czasem wszystko się ne, co pokazała choćby pandemia koronawirusa, której który powstał na bazie szkoły medycznej, gdzie obecnie je stanowisko w nowej strukturze – na nowym wydziale ułoży. doświadczamy. Kompetentni pracownicy służby zdrowia prowadzonych jest pięć kierunków kształcenia: pielęg- UO, i to – mam przekonanie – w znacznej mierze uspokoi są na wagę złota. niarstwo, położnictwo, fizjoterapia, kosmetologia i die- może jeszcze nieco rozedrgane nastroje. tetyka. 30 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 31 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Barbara Stankiewicz „ŚWIATŁO ZE ŚLĄSKA” DLA PROF. DOROTY SIMONIDES

Praktyczny wymiar kształcenia na kierunkach okołome- dycznych to także wielka wartość dla uniwersytetu – po- szerzamy swoją ofertę o nowy, bardzo atrakcyjny obszar. Jacka i bł. Czesława Odrowążów, o których mówiono w Krakowie Ex Silesia Lux – Światło ze Śląska. – Jakie mają państwo oczekiwania w związku z kon- Dotychczasowymi laureatami nagrody byli m.in.: solidacją z UO? Czego życzyć pracownikom PMWSZ? prof. dr hab. Irena Bajerowa, kompozytor Wojciech – Chyba dobrej atmosfery, tego, by nadal chciało się nam Kilar, ks. abp prof. dr hab. Alfons Nossol, prof. dr hab. przychodzić do pracy i pracować z przyjemnością. Ocze- n. med. Franciszek Kokot, prof. dr hab. Tadeusz Sła- kujemy tego, co zagwarantowano nam w porozumieniu wek, kompozytor Henryk Mikołaj Górecki, Zespół Pieś- o warunkach konsolidacji, a to będzie nam dane, więc ni i Tańca Śląsk, prof. dr hab. Jan Miodek, prof. dr hab. teraz może być już tylko lepiej. Krystyna Heska-Kwaśniewska i Franciszek Pieczka. Bardzo bym chciała wlać trochę optymizmu w dusze Kandydaturę prof. dr hab. Doroty Simonides do na- tych, którzy czują mimo wszystko niepokój. Bo o zmia- grody Lux ex Silesia, w imieniu naukowego środowiska nie szybko zapomnimy, przyzwyczaimy się do nowych opolskiego, zgłosił rektor Uniwersytetu Opolskiego prof. obowiązków, do innego może sposobu pracy. Tylko od dr hab. Marek Masnyk, podkreślając: „Piszę te słowa rów- nas samych zależy, jak ta praca będzie nam się układać. nież we własnym imieniu: Panią Profesor zawsze stawiam Za jakiś czas nie będziemy myśleć o szkole medycznej za wzór cnót wszelkich – mądrości, pracowitości, uczci- i uniwersytecie osobno, ale zaczniemy o nich myśleć jako wości, rozsądku, lojalności i wielu, wielu innych. Nagrodę o jedności. Apeluję do wszystkich o trochę uśmiechu do Lux ex Silesia dla Pani Profesor Simonides – wyjątkowej świata, który uśmiechem na pewno odpowie. osobowości, rozsławiającej śląską ziemię, postrzegam Uczymy się siebie nawzajem, co skutkuje różnymi kon- jako należny Jej laur, dowód naszej wdzięczności i podzi- sekwencjami. Są wzloty i upadki. Jednak współpraca wu oraz najwyższego uznania”. układa się, moim zdaniem, bardzo dobrze. Pozamykali- Dalej czytamy: „Pani prof. Dorota Simonides całe śmy pewne procedury administracyjne, rektor wskazał, swoje życie związała z Górnym Śląskiem, a szczególnie zgodnie z oczekiwaniami pracowników Instytutu Nauk z Opolszczyzną, Uniwersytetem Opolskim i Opolem, o Zdrowiu, dyrektora, dziekana i koordynatorów kierun- choć wykładała w wielu uczelniach w Europie (Getynga, ków. Wszyscy pracujemy, żeby płynnie wejść w nowy rok Fryburg, Tybinga, Weingarten, Kilonia, Zurych, Bazylea). akademicki i przygotowujemy się do tego, żeby osiągnąć Jej praca naukowa i zaangażowanie społeczne oraz poli- jak najwyższą kategorię naukową w najbliższej ewalua- Prof. Dorota Simonides podczas benefisu w Studenckim Centrum Kultu- tyczne o niepodważalnych walorach moralnych wnoszą cji. ry, 23 listopada 2018 r. (fot. Filip Ożarowski) cenny i trwały wkład w dziedzictwo kulturowe Górnego Rekrutacja przebiega pomyślnie, przyjęliśmy około 570 Śląska. Jej curriculum vitae jest przykładem spełnionego, aplikujących, ale nabór nadal trwa. Nasze szeregi zasilą Tegoroczną, 27. laureatką nagrody Lux ex Silesia (Światło mądrego życia, a badania folklorystyczne nad tradycyjną jeszcze absolwenci I stopnia, którzy złożyli egzaminy dy- ze Śląska) została prof. dr hab. Dorota Simonides, folklo- i współczesną kulturą śląską rozsławiły nasz region. Pani plomowe. rystka i etnolożka o bogatym dorobku naukowym, po- Profesor jest Autorką ponad 300 prac zwartych i arty- Wydaje mi się, że zmianie uległo nastawienie pracowni- słanka na Sejm PRL VIII kadencji i senator pięciu kadencji kułów, w tym redaktorką epokowych dwóch monogra- ków – obecnie wszyscy wspólnie pracujemy nad wzmoc- Senatu RP, doktor honoris causa Uniwersytetu Opolskie- fii: Folklor Górnego Śląska (1989); Kultura ludowa śląskiej nieniem Wydziału Nauk o Zdrowiu, traktowanego jako go, przez wiele lat nauczyciel akademicki naszej uczelni, ludności rodzimej (1991) oraz tomu wspomnień Szczęście część Uniwersytetu Opolskiego. najpierw Wyższej Szkoły Pedagogicznej, a później – Uni- w garści. Z familoka w szeroki świat (2012, 2014), za który wersytetu Opolskiego, który współtworzyła, Honorowy otrzymała Nagrodę Historyczną „Polityki” (2013). Jako na- Obywatel Miasta Opola oraz Honorowy Obywatel Woje- uczyciel akademicki wypromowała blisko 300 magistrów wództwa Opolskiego. i sześciu doktorów. Lux ex Silesia to nagroda regionalna, ufundowana Pani Profesor Simonides urodziła się w 1928 r. w gór- w 1994 r. przez metropolitę górnośląskiego ks. abp. dr. niczej rodzinie Rozalii i Alberta Badurów w Nikiszowcu Damiana Zimonia, a przyznawana „osobom ukazującym (dziś dzielnica Katowic). Warto tu podkreślić, że pierwszą w swej działalności naukowej lub artystycznej wartości pracę w 1946 r. zaproponowano Jej w Kurii Diecezjalnej moralne i wnoszą trwały wkład w kulturę Górnego Ślą- w Katowicach. Po ukończeniu szkoły średniej w Opolu ska”. Nazwa nagrody nawiązuje do dominikanów: św. studiowała filologię polską i etnografię na Uniwersytecie 32 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 33 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Barbara Stankiewicz RÓBCIE SWOJE I WYBIERAJCIE PROSTE DROGI Jubileuszowa uroczystość prof. Wojciecha Chlebdy Jagiellońskim i Uniwersytecie Wrocławskim. Zaintereso- 17 sierpnia br. decyzję Kapituły Nagrody Lux ex Silesia wania kulturą śląską rozpoczęła od historii wrocławskiej ogłosił w Archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach slawistyki, by rozwinąć następnie badania nad bajką metropolita katowicki ks. abp dr Wiktor Skworc, przy- śląską (doktorat) i innymi gatunkami folkloru słownego taczając także najważniejsze fakty z życiorysu profesor w procesie przemian (habilitacja), opowieściami komicz- Simonides. W konkluzji zauważył: „Jej życiorys jest przy- nymi (śląskimi kawałami) oraz zainicjować w Polsce ba- kładem spełnionego, mądrego życia, a badania folklo- dania nad folklorem słownym dzieci i młodzieży (stopień rystyczne, badania nad tradycją i współczesną kulturą profesora), a także kontynuować prace nad zwyczajami Śląska rozsławiły nasz region. (…) Bogaty życiorys Pani i obrzędami śląskimi a w dalszej kolejności poświęcić Profesor to materiał na poemat o współczesnej, dzielnej się problematyce etnicznej i kulturowej różnorodności niewieście, zapisany w Księdze Przysłów”. na Górnym Śląsku, budowaniu zbliżenia i porozumie- nia polsko-niemieckiego, dbałości o akceptację praw mniejszości niemieckiej. Pani Profesor, łącząc pracę naukowo-dydaktyczną z zaangażowaniem społecznym i politycznym, wielokrotnie eksponowała wyniesione z rodzinnego domu śląskiego i środowiska lokalnego (z familoków) poczucie odpowiedzialności i etosu pracy, tak widoczne nie tylko w Jej badaniach naukowych, ale i późniejszej działalności społecznej i politycznej. Pani Profesor, jako niekwestionowany Autorytet, za działalność naukową, dydaktyczną i społeczną została odznaczona m.in.: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odro- dzenia Polski, Krzyżem Komandorskim Orderu Odro- dzenia Polski, nadto uhonorowana: Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Nagrodą im. Gustawa Morcinka, Nagrodą im. Karola Miarki, Nagrodą im. Wojciecha Kor- fantego, Nagrodą i Medalem Zygmunta Glogera, Nagro- dą im. Oskara Kolberga, tytułem Ambasador Polszczyzny Regionalnej, ostatnio Medalem im. Mariana Mikuty z To- Prof. Wojciech Chlebda warzystwa Kultury Teatralnej woj. śląskiego. Z między- narodowych prestiżowych nagród chciałbym wymienić: europejską Nagrodę im. J. G. Herdera, przyznawaną Był urodzinowy tort, kwiaty, goście, przemówienia, filologii rosyjskiej – studia w opolskiej Wyższej Szkole za działalność naukową i kulturalną w Uniwersytecie księga jubileuszowa… Dominowały słowa: wdzięcz- Pedagogicznej ukończył w 1972 roku). Na naszej uczel- Wiedeńskim; Wielki Krzyż Zasługi Republiki Federalnej ność, sumienność, rzetelność i przyjaźń. Na telebimie ni przeszedł wszystkie szczeble awansu naukowego: Niemiec otrzymany z rąk Johannesa Raua, prezyden- w Auli Błękitnej pojawiały się kolejne zdjęcia doku- stopień doktora nauk humanistycznych uzyskał w roku ta Niemiec oraz wręczoną w Opolu Nagrodę Specjalną mentujące prawie półwiecze obecności profesora 1980, doktora habilitowanego – w roku 1991, stanowisko Złote Mosty Dialogu 2019 – otrzymała ją wraz z prof. Ritą w naszej uczelni. Tak przyjaciele, znajomi i współpra- profesora nadzwyczajnego w roku 1994. Tytuł profeso- Süssmuth, byłą przewodniczącą Bundestagu”. cownicy żegnali, 29 września br., odchodzącego na ra nauk humanistycznych otrzymał z rąk prezydenta emeryturę prof. dr. hab. Wojciecha Chlebdę, kierow- Aleksandra Kwaśniewskiego w roku 1998, a stanowisko nika Katedry Języków Słowiańskich w Instytucie Ję- profesora zwyczajnego uzyskał z rąk minister Krystyny zykoznawstwa, w przeszłości – prodziekana Wydziału Łybackiej w roku 2003. Prof. dr hab. Wojciech Chlebda Filologicznego, dyrektora Instytutu Slawistyki, kie- uczestniczył w pracach wielu gremiów pozauczelnia- rownika Zakładu Teorii i Praktycznych Zastosowań nych, m.in. Polskiej Akademii Umiejętności, Rady Języka Języka Rosyjskiego. Polskiego, Komitetu Językoznawstwa Polskiej Akademii Przypomnijmy. Językoznawca, polonista i slawista Nauk (przewodniczący w kadencji 2015–2019), Komitetu (dyscyplina: językoznawstwo, specjalność: językoznaw- Słowianoznawstwa Polskiej Akademii Nauk (członek Pre- stwo polskie i wschodniosłowiańskie) jest absolwentem zydium w kadencji 2015–2019), a także Centralnej Komisji 34 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 35 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Prof. Wojciech Chlebda i rektor prof. Marek Masnyk Monika Jurek z Urzędu Marszałkowskiego Woj. Opolskiego wręczyła prof. Wojciechowi Chlebdzie odznakę honorową „Za Zasługi dla Województwa Opolskiego” ds. Stopni i Tytułów Naukowych i Komisji Językoznaw- 800 pracowników naukowych. Są wśród nich tacy, o któ- tak się zachować, to zasługuje na medal virtuti civilis, me- a także Józef Bryll i Eugeniusz Brudkiewicz ze Stowa- stwa Polskiej Akademii Nauk. Autor ponad 300 publi- rych się szybko zapomina, ale są i tacy, o których zawsze dal za cywilną odwagę. rzyszenia Polska-Wschód – z ich rąk profesor (wcześ- kacji, w tym czterech monografii autorskich, promotor się będzie pamiętać. Pan profesor z pewnością do nich Prof. dr hab. Stanisław Gajda z kolei podkreślał fakt, niej odznaczony Medalem Mickiewicz-Puszkin) odebrał sześciu prac doktorskich. Redaktor wielotomowego Pod- należy. że prof. dr hab. Wojciech Chlebda jest jedynym repre- pamiątkowy medal. A z rąk dr Jadwigi Tarsy i dr Bożeny ręcznego idiomatykonu polsko-rosyjskiego. – To słodko-gorzki jubileusz – zwrócił się do profeso- zentantem opolskiego środowiska akademickiego Dereń – poświęconą mu, liczącą ponad 700 stron jubile- Spotkanie prowadzili dr Tomasz Wielg oraz dr Da- ra były rektor prof. dr hab. Stanisław S. Nicieja – bo, oto w Polskiej Akademii Umiejętności: – To świadczy o nie- uszową księgę, którą przygotowali slawiści z całej Polski. niel Borysowski, a uczestniczyli w nim przedstawiciele my, ludzie o duszy 30-latków, właśnie przekraczamy sie- słychanych kompetencjach profesora, który jest nie tylko Oddajmy głos jubilatowi. władz rektorskich – z rektorem prof. dr hab. Markiem demdziesiątkę. Zaczynaliśmy razem, byłeś z nami, Wojt- autorytetem naukowym, ale i człowiekiem przez duże C. – Rozmach tego spotkania zburzył mój wewnętrz- Masnykiem, były rektor prof. dr hab. Stanisław S. Nicieja, ku, kiedy walczyliśmy o uniwersytet, a zaczynaliśmy od Podobnych słów podczas uroczystości padło wie- ny spokój. Ja sobie jeszcze rano obiecywałem, że będę dziekani, wykładowcy, przedstawiciele Stowarzyszenia dwóch wydziałów, uważano nas za prowincję. Doszedłeś le. Także na piśmie, bo z powodu pandemii nie wszy- nieugięty, twardy… Tymczasem głos mi się łamie – tak Polska-Wschód, Urzędu Marszałkowskiego Wojewódz- do tego, że twoje nazwisko jest rozpoznawalne nie tylko scy mogli być obecni fizycznie: „nieprzeciętny uczony rozpoczął swoje wystąpienie wyraźnie wzruszony prof. twa Opolskiego i Urzędu Miasta Opola, Biblioteki w naszym kraju. Był czas, kiedy opolska rusycystyka była i przyjaciel”, „erudyta i wymagający nauczyciel”, „wzorzec dr hab. Wojciech Chlebda. Głównej UO i opolskich muzeów, a także – zdalnie, pro- jedną z najlepszych w Polsce. A potem przyszły lata 80., uczonego i wychowawcy”, „życzliwy i prawy”. Do życzeń – W jednym z ostatnich wywiadów, zapowiadających fesorowie z wielu ośrodków akademickich z Polski i za- kiedy język rosyjski stał się językiem, który należało eli- przyłączyła się także Monika Jurek, dyrektor Departa- ukazanie się jej ostatniej książki, Dorota Masłowska po- granicy. minować. I wtedy Wojciech Chlebda, człowiek „Solidar- mentu Edukacji i Rynku Pracy Urzędu Marszałkowskiego wiedziała słowa, których trafność sprawiła, że sobie je – Kłaniam się panu profesorowi nisko za te 53 lata ności”, publikuje w „Polityce” list w obronie tego języka, Województwa Opolskiego, która wręczyła profesorowi wynotowałem: „Władza nad językiem sprawia, że właści- obecności w naszej uczelni – powiedział rektor prof. dr list odważny, w którym przestrzega: nie wolno mylić ję- odznakę honorową „Za Zasługi dla Województwa Opol- wie stajesz się niezdolny do mówienia rzeczy gorących, hab. Marek Masnyk, dodając: – Na uczelni pracuje ponad zyka z ideologią! Trzeba mieć prawdziwą odwagę, żeby skiego”, Magdalena Matyjaszek z Urzędu Miasta Opola, płynących z serca, więc niedopracowanych. Bo od two- 36 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 37 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

szej, zaznaczam. To stąd mnie zabrano do internowania, – Obejmuję serdeczną myślą wszystkich moich rek- tu, jeszcze w murach WSP, witałem tę jutrzenkę wolności torów – od profesora Maurycego Horna, który w 1968 r. roku 1989, wejście Polski do NATO, do Unii Europejskiej… musiał stąd odejść, przeszedł do Żydowskiego Instytutu Tutaj przeżywałem i nadal ciężko przeżywam nadzieje, Historycznego w Warszawie, dziekanów – od profesora a zwłaszcza rozczarowania związane z III Rzeczpospolitą. Feliksa Pluty, wszystkich dyrektorów, z którymi przyszło – Tym historycznym wzlotom i upadkom towarzy- mi współpracować, ze szczególnym uwzględnieniem szyły wzloty i upadki dyscypliny, która wybrałem. Ja je- profesora Stanisława Gajdy, oraz administracji – z panią stem absolwentem filologii rosyjskiej i byłem świadkiem Bożeną Pytel, która w bardzo wielu sprawach mi po- zarówno jej potęgi, bo zwłaszcza w latach 60. i 70. była mogła, paniom z Biblioteki Głównej… I studentom, na jedną z najsilniejszych, jeśli nie najsilniejszą w kraju. Ale których często narzekamy, a iluż z nich pracuje dziś na jestem też świadkiem zmierzchu filologii rosyjskiej. Pro- uczelni. Bardzo wiele wam zawdzięczam, stawialiście szę sobie uświadomić, że w Instytucie Filologii Rosyjskiej przede mną ciągłe wyzwania. pracowało nas około trzydzieściorga, a od 1 październi- – Przed wami trudny czas. Mogę wam życzyć tylko ka, kiedy z panią dr Ireną Danecką formalnie opuścimy jednego: róbcie swoje i zachowajcie zdrowy rozsądek, uniwersytet, na wydziale pozostanie dziewięcioro rusy- niech to będzie wasza busola, niezależnie od koniunk- cystów. Mimo wysiłków, inicjatyw, prób doczepiania lub tur wybierajcie proste drogi. Tego samego życzę pani podczepiania do rusycystyki nowych specjalności, spe- dr Grażynie Balowskiej, która przejmie po mnie katedrę. cjalizacji – to pole rusycystyki nieubłaganie się kurczy. Dziękuję też moim najbliższym współpracownikom, byli- Myślę o tym z nieukrywanym smutkiem, zastanawiając śmy jak rosyjska trojka: Wojciech Chlebda, Bożena Dereń się, ile jest w tym mojej osobistej winy, zaniedbań, nie- i Tomasz Wielg, razem prowadziliśmy nasz instytut przez dopatrzeń, a ile – mówiąc patetycznie – nieubłaganych koleiny i koleje losu. wyroków historii, tzn. skutków potężnych zmian, jakie – Kiedy się zaczęła rozchodzić wiadomość, że odcho- w ciągu tego półwiecza przeszły przez nasz kraj. dzę na emeryturę, zadawano mi najczęściej dwa pytania: – Jeśli przez te pół wieku, mimo moich pomyłek, czy nie jest ci żal zostawiać to wszystko? Nie, nie jest mi błędów i nietrafionych decyzji coś jednak mojej macie- żal, bo w każdym człowieku w stosunku do innych ludzi rzystej uczelni dałem, a państwa obecność i grubość i instytucji jest określony potencjał, który może im dać. tej jubileuszowej księgi zdaje się o tym świadczyć, to Jeśli ten potencjał się wyczerpał, to nie ma co na siłę go Uroczystość w Auli Błękitnej Collegium Maius UO warto powiedzieć co, i ile, ta uczelnia dała mnie. Prze- sztukować. Czuję, że to, co miałem do dania mojej uczel- de wszystkim dała mi wykształcenie, które okazało się ni, to dałem i pozostawanie tu dłużej byłoby wymuszo- na tyle solidne, że po wielu latach zaprowadziło mnie ne i właśnie sztukowane. A drugie pytanie: co będziesz jego serca do ust jest tyle węzłów, supłów, masek, ironii, su, ale też bez szlifowania. Tymczasem mój wewnętrzny do miejsc, których u schyłku PRL-u nawet nie byłem robił? Zanudzisz się. Otóż nie. Od paru miesięcy piszę że nie ma tu tego prostego przepływu. Ludzie potrafią strażnik mówi: nie, nie, nie… I zwraca się do Masłowskiej: w stanie sobie wyobrazić. Do Polskiej Akademii Nauk, ważną dla mnie książkę, jej najważniejszym motywem krzyczeć, a ty musiałbyś sobie ten krzyk wystylizować między tym, co ci dyktuje serce, a ustami, jest tyle węzłów, Akademii Umiejętności, do Rady Języka Polskiego, do jest pamięć rodzinna, także jej brak lub niedostatek oraz i koniecznie krzyczeć coś bardzo mądrego, ale zimnego”. supłów, masek i ironii, że nie ma tu tego prostego przepły- międzynarodowych komisji, komitetów, do różnych uni- różne, czasem rozpaczliwe próby jej ocalenia i sklejenia – Przywołuję te słowa, bo oczywiście z zachowaniem wu. Siłą rzeczy muszę więc przez parę minut postyli- wersytetów, także za granicą – w Ołomuńcu, Poczdamie, z okrawków i strzępków. To też książka o Jarnołtów- wszelkich należnych proporcji, ja też jestem pisarzem, zować… To jest bardzo trudne, bo i chwila jest trudna. Petersburgu… Wszędzie tam, przy moim nazwisku, stała ku i Głuchołazach – mojej małej ojczyźnie, która mnie przynajmniej w tym sensie, że przez całe swoje życie Uświadamiam sobie także, dzięki tak licznej obecności dumna tabliczka: Uniwersytet Opolski, a czasem jeszcze, ukształtowała – z całą jej niemiecką przeszłością i polską coś pisałem. Od pierwszego wierszyka, który napisałem państwa, i dzięki tylu ciepłym, trafnym, mądrym wypo- w nawiasie: Polska. I wszędzie tam, dzięki Uniwersyteto- historią, do której nieustannie powracam, i w której od- w wieku lat sześciu (na szczęście się nie zachował), moim wiedziom, że przepracowałem w naszej uczelni 48 lat, wi Opolskiemu, miałem prawdziwe szczęście poznawać najduję źródła mojej tożsamości. naturalnym żywiołem wypowiedzi było pismo, była a jeśli uznać, że studia to też praca, to 53 lata. A to uni- wspaniałych ludzi, a było tych osób, w dojrzałej fazie mowa. Wypowiadałem się w wypracowaniach szkol- wersyteckie półwiecze to przecież kawał dramatycznej mojej pracy zawodowej, przynajmniej tysiąc. To osoby, Fot. Sylwester Koral nych, co oczywiste, pisałem referaty, eseje, poezję, książ- historii Polski. które podczas wspólnie prowadzonych przedsięwzięć, ki, słowniki, ponad 300 artykułów, ponad 300 recenzji… – Punktem kulminacyjnym I roku moich studiów był podczas rozmów, wyzwań, jakie przede mną stawiały, Młodzieńcze dzienniki, dorosłe dzienniki… Mając, dzięki strajk solidarnościowy w czasie wydarzeń marcowych mnie formowały. I za to chciałbym im podziękować. Nie tym dziesięcioleciom pracy w materii języka, pewną wła- 1968 r., potem był upadek Gomułki, początek epoki Gier- da się wymienić wszystkich, więc symbolicznie chciał- dzę nad językiem, odczuwam teraz dokładnie to, o czym ka, a parę lat po studiach zmiany w konstytucji 1976 r., bym wyróżnić trzy osoby, z którymi szczególnie blisko powiedziała Masłowska. Chciałbym powiedzieć trzy zda- początek Komitetu Obrony Robotników… To w murach pracowałem. To był profesor Stanisław Kochman, dr Hali- nia od serca, wykrzyczeć swoje emocje bez drżenia gło- naszej uczelni zapisałem się do „Solidarności”, tej pierw- na Granatowska i profesor Irena Jokiel. 38 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 39 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Beata Łabutin SENAT UO NOWEJ KADENCJI NAGRODY ZA NAUKĘ I ZAANGAŻOWANIE

Laureaci Nagród Rektora UO – studenci i doktoranci Uniwersytetu Opolskiego (fot. Sylwester Koral)

9 lipca br. w Auli Błękitnej Collegium Maius grupa W imieniu nagrodzonych za słowa uznania i przyzna- wyróżniających się studentów i doktorantów Uni- ne wyróżnienia podziękował Maciej Pischka, dotych- Pierwsze posiedzenie Senatu UO, 17 września 2020 r., Aula Błękitna Collegium Maius (fot. Sylwester Koral) wersytetu Opolskiego otrzymała nagrody rektorskie. czasowy przewodniczący Samorządu Studentów UO. Wręczali je rektor UO prof. dr hab. Marek Masnyk Nagrody otrzymali studenci: Maciej Pischka i Nata- i prorektor ds. kształcenia i studentów dr hab. Izabel- lia Kaczmarczyk (stosunki międzynarodowe), Żaneta la Pisarek, prof. UO. Niemczyk, Magdalena Kowalczyk, Miriam Gajda, Pierwsze w nowej kadencji posiedzenie Senatu Uniwer- i Komunikacji Społecznej), dr hab. Tomasz Halski, prof. – Działaliśmy wspólnie, by było nam razem dobrze, Tomasz Gawlik i Dominika Chmielniak (psychologia), sytetu Opolskiego odbyło się 17 września 2020 r. w Auli UO (Wydział Nauk o Zdrowiu), dr hab. Mariusz Sawicki, coraz lepiej jako wspólnocie akademickiej – powiedzia- Mateusz Golomb (public relations), Tomasz Rojek (go- Błękitnej Collegium Maius UO. Uczestniczyli w nim nowi prof. UO (Wydział Nauk Społecznych), dr hab. Kamil An- ła prorektor dr hab. Izabella Pisarek, prof. UO. – Dziękuję spodarka przestrzenna), Beniamin Miczka (coaching senatorowie, dziekani wydziałów, a także przedstawicie- tonów, prof. UO (Wydział Prawa i Administracji), prof. zwłaszcza ustępującym członkom samorządu studen- filozoficzny), Michał Karbowiak i Bartosz Wojtkowski le Rady Uniwersytetu Opolskiego. dr hab. Jerzy Lis (Wydział Przyrodniczo-Techniczny), ckiego za inicjatywę, ogrom pracy i wsparcie. Liczę na to, (public relations), Anna Panek, Aleksander Sypniewski, Przewodniczący Uczelnianej Komisji Wyborczej dr dr hab. Bartłomiej Trzos, prof. UO (Wydział Sztuki), ks. dr że będziemy się jeszcze spotykać i życzę wam powodze- Katarzyna Klimczyk i Karolina Nowakowska (prawo), hab. Daniel Janecki, prof. UO, wręczył 14 obecnym na hab. Marek Lis, prof. UO (Wydział Teologiczny), dr Marek nia i spełnienia planów. Barbara Serej (filologia polska), Dominika Strzelczyk, spotkaniu senatorom (łącznie Senat UO liczy 24 człon- Mazurkiewicz, dr Piotr Sikora, dr Magdalena Szyszka, Rektor prof. dr hab. Marek Masnyk, dziękując stu- Paulina Kokot, Teresa Rup i Karolina Sobolewska ków) akty wyboru do Senatu UO. dr Agnieszka Tłuczak, mgr inż. Sławomir Buczek, mgr dentom kończącym pracę w samorządzie, wyraził prze- (bezpieczeństwo wewnętrzne), Agnieszka Grobelczyk Skład Senatu Uniwersytetu Opolskiego kadencji Joanna Kostuś, mgr Łukasz Kołodziej, Łukasz Fura konanie, że nowy z pewnością jest pełen pomysłów (Wydział Lekarski), Karolina Konieczna (germanistyka), 2020–2024: rektor UO prof. dr hab. Marek Masnyk, oraz studenci: Karol Gontarz, Maciej Pischka, Domini- i inicjatyw. Monika Twardawski (pedagogika), Anna Wiatr (bio- dr hab. Bartosz Zarychta, prof. UO (Wydział Chemii), ka Strzelczyk. – Widzę, że koniec męskich rządów w samorządzie! technologia medyczna), Agata Piasecka (zarządzanie dr hab. Adam Czerwiński, prof. UO (Wydział Ekono- – zażartował, nawiązując do faktu, że funkcję szefa tego publiczne), Patrycja Biniek (Master of Liberal Arts). miczny), dr hab. Daniel Pietrek, prof. UO (Wydział Filo- gremium po ustępującym Macieju Pischce objęła stu- Nagrodzeni doktoranci: Ewa Makowicz, Emilia logiczny), dr hab. n. med. Katarzyna Stęplewska, prof. dentka psychologii Żaneta Niemczyk. – Jestem pełen Niemczyk, Łukasz Kołodziej i Weronika Pilis (chemia), UO (Wydział Lekarski), dr hab. Włodzimierz Godłowski, uznania, że tak efektywnie potraficie połączyć swoją ak- Paweł Świsłowski (nauki biologiczne – Szkoła Doktor- prof. UO (Wydział Matematyki, Fizyki i Informatyki), dr tywność samorządową z obszarem nauki – dodał rektor. ska), Damian Tarasek (nauki chemiczne – Szkoła Dok- hab. Kamil Minkner, prof. UO (Wydział Nauk o Polityce (b) – Nagrody, które dziś otrzymujecie, to forma podzięko- torska), Krystyna Waindzoch (biologia). wania za wasze zaangażowanie i pasję. Gratuluję i liczę na państwa dalszą aktywność. 40 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 41 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Beata Łabutin Beata Łabutin 5 MLN ZŁ OD MINISTERSTWA NA DZIAŁANIA AWANS NASZEGO UNIWERSYTETU KONSOLIDACYJNE W TEGOROCZNYM RANKINGU

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyjęło bo odpowiednie działania zostały zaplanowane, zadania Uniwersytet Opolski zajął 40. miejsce w najnowszej Trudno na razie ocenić, jaki wpływ na pozycję w ran- wniosek konkursowy naszej uczelni o dofinansowa- jasno rozpisane w czasie i wycenione. Teraz trzeba kon- edycji Rankingu Szkół Wyższych Perspektywy, opub- kingu ma fakt powołania na Uniwersytecie Opolskim nie i przyznało nam pieniądze. sekwentnie je realizować. likowanym 22 lipca 2020 roku. Oznacza to awans Wydziału Lekarskiego. – Nie mamy jeszcze zamknięte- - To duży sukces – ocenia Jarosław Kubiak, dyrektor W uproszczeniu można stwierdzić, że 5 mln zł pozy- o osiem pozycji w porównaniu z poprzednim rankin- go cyklu kształcenia na tym wydziale ani kompleksowej powołanego niedawno Biura Nauki i Obsługi Projektów skane w konkursie MNiSW to pieniądze, które pomogą giem. jego oceny – zaznacza prorektor prof. dr hab. Jacek Li- Uniwersytetu Opolskiego, który nadzorował pracę rze- sfinansować gigantyczną pracę, jaką cały zespół po- Przed rokiem Uniwersytet Opolski i Politechnika pok. – Na pewno jednak Wydział Lekarski to ważny po- szy ludzi nad aplikacją do konkursu ogłoszonego przez łączonych uczelni musiał wykonać i wciąż wykonuje Opolska zajmowały w rankingu uczelni akademickich wód, dla którego nasz uniwersytet wybiera więcej osób MNiSW. – Doceniono wysiłek pracowników działających – dodatkowo, oprócz dotychczasowych codziennych 48. miejsce. W tym roku nasz uniwersytet awansował aż niż kiedyś. Z pewnością podobnie rzecz będzie się miała w 14 obszarach, jakie wyodrębniliśmy na uczelni oraz obowiązków, właśnie w związku z połączeniem. o osiem pozycji. W rankingu uniwersytetów uplasowali- z nowym Wydziałem Nauk o Zdrowiu, który proponuje liderów tych obszarów. Wypracowaliśmy szczegółowy – Zapewne życie zweryfikuje jakieś szczegóły przyję- śmy się na 14. miejscu (na 24 uniwersytety), co oznacza pięć atrakcyjnych kierunków medycznych. Bardzo liczy- plan – najpierw przygotowania do połączenia uczelni, tych przez nas założeń projektowych, jednak generalna awans o dwa miejsca w stosunku do poprzedniego roku. my na potencjał, jaki wnosi ten wydział, a także Instytut potem jego przeprowadzenia, wreszcie etap integracji zasada jest taka: nie dopuszczamy opcji, że nie wywią- Nauk o Zdrowiu z kadrą naukową byłej Państwowej Me- – bo teraz musimy zacząć funkcjonować jako jeden zgra- żemy się z jakiegoś zadania – zaznacza dyrektor Kubiak. Lepiej z roku na rok dycznej Wyższej Szkoły Zawodowej. ny organizm, przede wszystkim na płaszczyźnie relacji – Zrealizujemy je z pewnością, być może w nieco inny niż – Progres, który obserwujemy, gdy chodzi o miejsce na- międzyludzkich. Wszystko to dało oczekiwany efekt i po- pierwotnie zaplanowany sposób, być może zmodyfiko- szej uczelni w rankingu, to coś, co nas bardzo cieszy – Jeszcze wiele do zdobycia wodzenie w ministerialnym konkursie, do którego jako wane, tak jednak, by można było zgodnie z procedurami mówi prof. dr hab. Jacek Lipok, prorektor UO ds. nauki. Oczywiście są obszary działalności uczelni, w które na- uczelnia,z naszym projektem stanęliśmy. rozliczyć cały projekt – podkreśla. – Awansujemy już kolejny raz; jeszcze kilka lat temu zaj- leży włożyć jeszcze sporo pracy, co z pewnością dało- Obszary projektowe stworzono zgodnie z naturalnym Na realizację projektu mamy rok – planowany termin mowaliśmy miejsce w szóstej dziesiątce, rok temu była to by wyraźną poprawę lokat Uniwersytetu Opolskiego podziałem funkcji w uniwersytecie, a więc wśród 14 ob- zakończenia działań to koniec października 2021 roku. 48. pozycja, dziś – miejsce czterdzieste. Mam nadzieję, że w kolejnych rankingach. Są to choćby kwestie związane szarów są: rektorski, kanclerski, kadrowo-płacowy, finan- postęp będzie widoczny także w kolejnych latach. z uzyskiwaniem akredytacji międzynarodowych w róż- sowy, biblioteka, wydawnictwo, dydaktyka, rekrutacja, Źródeł wyraźnej poprawy pozycji UO w rankingu pro- nych obszarach czy patentów i praw ochronnych. Jak nauka, Centra Symulacji Medycznej, Centrum Informa- rektor upatruje w kilku obszarach działalności uczelni. zaznacza prorektor, te ostatnie nie są jednak domeną tyczne, Studium Języków Obcych, Studium Wychowania Najważniejszy z nich to wyraźny wzrost efektywności na- uniwersytetów klasycznych, zwłaszcza niedużych, jakim Fizycznego i promocja. ukowej, w tym wartości merytorycznej publikowanych jest Uniwersytet Opolski. – Zawsze jednak można się Tygodnie żmudnej pracy zaowocowały dokładnym prac naukowych, które są często oglądane przez zain- pokusić o podjęcie rękawicy – dodaje. – A z pewnością rozpisaniem zadań przydzielonych konkretnym osobom, teresowanych – w tej kategorii nasza uczelnia osiągnęła trzeba to zrobić, gdy chodzi o akredytacje. realizowanych w określonych terminach i wycenionych. maksymalną ocenę sto procent i wyprzedziła wszystkich Coraz lepsze miejsca w rankingu są też – zdaniem W sumie działania te złożyły się na projekt, który Mini- konkurentów! Istotnie wzrosła także cytowalność prac profesora Lipoka – wynikiem zmiany sposobu myślenia sterstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zaakceptowało naukowych afiliowanych w Uniwersytecie Opolskim o uczelni samych jej pracowników, co przekłada się na i postanowiło sfinansować w znacznej – w porównaniu – w tej materii również wyprzedziliśmy większość uni- efekty ich działań: – Szczególnie cieszy rosnąca liczba do wnioskowanej kwoty – jej części. wersytetów klasycznych. Docenione zostało również pracowników, którzy nie myślą o sobie jako o nauczy- Na działania związane z konsolidacją uczelni przyzna- umiędzynarodowienie UO. cielach akademickich prowincjonalnej uczelni, w myśl no nam 5 mln złotych. – Coś, co jeszcze kilka lat temu wydawało się egzo- powiedzenia, że prowincja to nie jest kwestia geografii, – Zapewne bez tego projektu proces konsolidacji tyką, dziś jest normą – zauważa prorektor. – Widoczne ale stanu umysłu. A uwzględniając geografię, trudno i tak miałby miejsce, bo to było od miesięcy postano- umiędzynarodowienie naszej uczelni to wynik długo- nazwać nas prowincją – biorąc pod uwagę znakomite wione i po prostu trzeba to przeprowadzić – mówi Jaro- okresowych działań, pracy mnóstwa ludzi w wielu ob- położenie i skomunikowanie Opola, które jest naszym sław Kubiak. – Jednak fakt, że przystąpiliśmy do pisania szarach, co skutkowało i wciąż skutkuje pojawianiem się atutem. Atutem i trochę nieszczęściem, bo jesteśmy ulo- projektu spowodował, że każdy z członków danego u nas coraz liczniejszych grup studentów zagranicznych kowani między dużymi ośrodkami akademickimi, które zespołu, będąc zmuszony do zaplanowania, rozłożenia z całego świata. Przyciąga ich nasza bogata oferta dydak- dla młodych mieszkańców naszego regionu są bardziej w czasie i spisania swoich działań w obszarze, za który tyczna – z roku na rok ciekawsza. Współpraca międzyna- atrakcyjnymi miejscami studiowania. Dajemy sobie jed- jest odpowiedzialny, zaczął w szczegółach przewidywać, rodowa to coś, co nas cieszy, i co z roku na rok rozwija się nak radę. Tyle że aby udowodnić, iż jesteśmy tak samo co może się wydarzyć i z czym będzie się musiał zmie- coraz lepiej. dobrzy i tyle samo warci, musimy więcej, bardziej, moc- rzyć. Nie grozi nam więc już teraz przysłowiowe gaszenie niej. I tak staramy się pracować. pożarów, a jeśli już – to z pewnością będą one mniejsze, 42 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 43 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Barbara Stankiewicz POWRÓT SENATORA EPIDEMIA MINIE, A UNIWERSYTET BĘDZIE TRWAĆ Filmowa inauguracja roku akademickiego 2020/2021

Popiersie Karola Cebuli w pracowni rzeźbiarza Mariana Molendy (fot. Marian Molenda) Na zdjęciu, od lewej: prorektorzy prof. Renata Szyguła i prof. Rafał Matwiejczuk, rektor prof. Marek Masnyk, prorektor prof. Jacek Lipok

Popiersie Karola Cebuli, zmarłego w ubiegłym roku Honorowego Senatora Uniwersytetu Opolskiego, którego był przyjacielem i hojnym mecenasem, stanie późną jesienią br. na Skwerze Artystów przed Collegium Maius UO. Tym Inauguracja roku akademickiego 2020/2021 odbyła się roku. Opowiadali o nich m.in. rektor, prorektorzy, a tak- sposobem Uniwersytet Opolski upamiętnia postać pochodzącego ze Strzelec Opolskich przedsiębiorcy, fundatora wyjątkowo, ze względu na pandemię koronawirusa, że pracownicy naszej uczelni. Prorektor ds. nauki prof. stypendiów dla doktorantów naszej uczelni, a także wielu posągów zdobiących Wzgórze Uniwersyteckie. Autorem bez udziału gości – transmisję na żywo ze Studenckiego dr hab. Jacek Lipok przypomniał m.in. o awansie Uni- popiersia z brązu, które zostanie umieszczone na wysokim postumencie, jest artysta rzeźbiarz prof. dr hab. Marian Centrum Kultury, gdzie zainaugurowano rok akademicki, wersytetu Opolskiego w rankingu wyższych uczelni, Molenda z Wydziału Sztuki UO. przygotowali pracownicy Biura Marketingu i Public Rela- a dr Barbara Curyło – o uczestnictwie uczelni w konsor- tions UO. cjum FORTHEM, prorektor ds. rozwoju i finansów dr hab. W uroczystości uczestniczyły jedynie władze naszego Rafał Matwiejczuk, prof. UO, do sukcesów zaliczył m.in. uniwersytetu, senatorowie i dziekani, poczet sztandaro- powstanie Biura Nauki i Obsługi Projektów oraz uznanie wy oraz po jednym studencie I roku każdego z 12 wydzia- powstania naszej uczelni za jedno z najważniejszych łów. wydarzeń 30-lecia w województwie opolskim (w plebis- Uroczystość rozpoczęła się od projekcji filmów, zreali- cycie czytelników „Gazety Wyborczej”). Sukcesy kolejne: zowanych przez pracowników Biura Marketingu i Public główne nagrody dla pracowników i absolwentów Wy- Relations UO: Sylwestra Korala i Filipa Ożarowskiego. działu Sztuki UO podczas tegorocznego Salonu Jesien- Pierwszy był zbiorem wypowiedzi pracowników naszej nego, uznanie naszej Kliniki Prawa za najlepszą w kraju, uczelni na temat pracy w warunkach pandemii, kolejny osiągnięcia sportowe naszych studentów… Prorektor dotyczył sukcesów naszego uniwersytetu w minionym ds. kształcenia i studentów dr hab. Izabella Pisarek, 44 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 45 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

Symboliczne przyjęcie studentów I roku do wspólnoty akademickiej Wykład inauguracyjny pt. COVID-19: terapia wstrząsowa? wygłosił prof. Paweł Kafarski, doktor honoris causa Uniwersytetu Opolskiego

prof. UO, wyliczyła ubiegłoroczne sukcesy naszych kół Słowa podziękowania kieruję pod adresem władz samo- niczne, przyszły chemik musi pracować w laboratorium, Za pośrednictwem telebimu życzenia przekazali także naukowych i studentów – w tym Diamentowy Grant dla rządowych Opola i województwa, za okazane wsparcie przyszły nauczyciel musi poczuć smak pracy w szkole. marszałek woj. opolskiego Andrzej Buła, ks. bp dr hab. Agaty Kowalewskiej, absolwentki paleobiologii. dziękuję byłym rektorom naszego uniwersytetu oraz A być może – jak twierdzą niektórzy – jesteśmy świadka- Andrzej Czaja, prof. UO, i prezydent Opola Arkadiusz I wreszcie kolejny film o kolejnym sukcesie: konsoli- Radzie Uniwersytetu Opolskiego. Za prace na rzecz kon- mi, ale też i uczestnikami głębokiej strukturalnej zmiany Wiśniewski, który życzył wszystkim „normalności”: – Że- dacji Uniwersytetu Opolskiego z Państwową Medyczną solidacji dziękuję moim najbliższym współpracownikom szkolnictwa wyższego. Epidemia przecież minie, a Uni- byście się uczyli, pracowali, osiągali awanse naukowe, Wyższą Szkołą Zawodową w Opolu. – prorektorom, służbom kanclerskim. Bardzo serdecznie wersytet Opolski trwać będzie nadal. Ale z pewnością ale też znaleźli czas na zwyczajną zabawę. Po tym filmowym wstępie głos zabrał rektor UO prof. dziękuję prof. Tomaszowi Halskiemu, byłemu rektorowi świat nie będzie już taki sam. W uroczystej immatrykulacji uczestniczyła repre- dr hab. Marek Masnyk (pełny tekst na str.46).W swoim PMWSZ w Opolu. Panie profesorze, to była dobra i mądra A później były życzenia – dobrego, spokojnego roku zentacja studentów I roku oraz przedstawicielka dok- sprawozdaniu ujął najważniejsze fakty z życia uczelni decyzja. życzył studentom i pracownikom uniwersytetu m.in. mi- torantów – ślubowanie przyjęła od nich prorektor ds. w ostatnich latach, podkreślając wielkie znaczenie kon- W swoim wystąpieniu rektor odniósł się także do nister nauki i szkolnictwa wyższego Wojciech Murdzek, Collegium Medicum dr hab. Renata Szyguła, prof. UO, solidacji uniwersytetu ze szkołą medyczną: – Chciałbym zmian w procesie nauczania, jakie wymusiła na szkol- który przy okazji podziękował wszystkim polskim uczel- rektor symbolicznie przyjął ich do wspólnoty uniwer- podziękować wszystkim, którzy wspierali nas w procesie nictwie, także wyższym, pandemia koronawirusa: – Po niom za to, że „zdały ten trudny egzamin”, jakim było i jest syteckiej, a dziekani wręczyli listy gratulacyjne. Do stu- konsolidacyjnym. Dziękuję obydwu ministrom naszego sześciu miesiącach doświadczeń pracy w warunkach funkcjonowanie w warunkach pandemii koronawirusa. dentów I roku zwróciła się przewodnicząca Samorządu resortu – Jarosławowi Gowinowi, który zainicjował ten epidemii wciąż jesteśmy na etapie stawiania pytań i szu- Minister Marcin Ociepa podkreślił, że w nowy rok Studenckiego Żaneta Niemczyk: – Na Uniwersytecie proces i Wojciechowi Murdzkowi, który go zakończył kania odpowiedzi: czy kształcenie online może zastąpić akademicki nasza uczelnia wchodzi wzmocniona, co jest Opolskim, jeśli tylko będziecie chcieli, możecie zrobić podpisaniem rozporządzenia, pani wiceminister Annie tradycyjną formę edukacji akademickiej, czy jedynie być efektem konsolidacji ze szkołą medyczną: – Uniwersytet wszystko, to mała uczelnia wielkich możliwości. Budzanowskiej oraz dyrektorom – Marcinowi Czai i Pio- jej uzupełnieniem, czy platforma jest w stanie zastąpić Opolski ma szansę odegrać dziejową rolę w historii na- Wykład inauguracyjny pt. COVID-19: terapia wstrząso- trowi Ziółkowskiemu. Swoją szczególną wdzięczność bezpośredni kontakt uczeń-nauczyciel, bo przecież nie szego regionu. Życzę, żebyście wykorzystali tę szansę. wa? wygłosił prof. dr hab. Paweł Kafarski, doktor hono- chciałbym wyrazić posłowi Marcinowi Ociepie, który wszystkie formy zajęć można prowadzić zdalnie. Przyszły ris causa Uniwersytetu Opolskiego. przez pięć lat niezmiennie wspierał nas w tym procesie. lekarz, fizjoterapeuta i położna muszą mieć zajęcia kli- 46 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 47 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

CHCEMY UNIWERSYTETU, W KTÓRYM PANUJE WOLNOŚĆ MYŚLI I SZACUNEK DLA ODMIENNOŚCI pytanie, co udało się zrealizować, gdzie popełniłem błę- Projekt Pomologia musiał jeszcze poczekać. To nie był (mowa inauguracyjna rektora prof. dr. hab. Marka Masnyka wygłoszona dy, ile w tym mojej winy, a ile czynników i zdarzeń, na dobry czas dla rynku inwestora. Głównie rosnące koszty 6 października br.) które nie mieliśmy wpływu. Nie mam poczucia porażki, pracy spowodowały, że kilkakrotnie musieliśmy powta- niepowodzenia. Staram się raczej odpowiedzieć na pyta- rzać postępowanie w sprawie wyłonienia wykonawcy, nie, co można było zrobić lepiej. co ostatecznie doprowadziło do zrewidowania pierwot- Przed czterema laty mówiłem o wyzwaniach i pla- nych wyobrażeń o planowanej inwestycji. Ostatecznie nach na przyszłość. I choć nie czas jeszcze na resume, bo jednak, w przededniu tegorocznego święta Uniwersyte- przede mną i moim zespołem kolejna kadencja, cztery tu Opolskiego, podpisaliśmy umowę z wykonawcą i przy lata ciężkiej pracy, wielu wyzwań, to warto o tym przy- życzliwości oraz wsparciu władz samorządowych nasze- pomnieć, zwłaszcza że niektóre nasze plany rozwojowe go województwa i powiatu opolskiego, a także licznych będą kontynuacją rozpoczętych już projektów. podmiotów gospodarczych, zwłaszcza kędzierzyńskich Warto więc powtórzyć tezę, którą przywołałem przed „Azotów” – inwestycja jest w fazie realizacji. Te dwa pro- czterema laty, że uniwersytet to instytucja długiego jekty wyznaczają główne wektory rozwoju uczelni na trwania i każdy z nas ma szansę dołożyć cegiełkę do najbliższe lata. tego projektu, odcisnąć na nim swoje niepowtarzalne Dwa minione lata upłynęły w atmosferze zmian, które piętno. Po tych czterech latach rektorowania i blisko dokonywały się w szkolnictwie wyższym. Nie mogły one ćwierć wieku kierowania uniwersytetem na różnych ominąć także naszej uczelni. Wejście w życie Ustawy 2.0 szczeblach jego zarządzania, w pełni zrozumiałem sens było impulsem do podjęcia prac nad stworzeniem no- słów pani prof. Krystyny Czai, która, przejmując kierowni- wego modelu organizacji i zarządzania uniwersytetem. ctwo uczelni w 2008 r. mówiła o tym ciężarze, dosłownie Jeśli główny akcent zmian w ustawie położony został na i w przenośni, ukrytym w rektorskim łańcuchu. Znacznie deregulację systemową, ewaluację jakości kształcenia, więcej mógłby zapewne o tym powiedzieć prof. Stani- działalności naukowej oraz szeroko rozumianą konso- sław Nicieja – rektor czterech kadencji. lidację, to trzeba było odpowiedzieć na te wyzwania. Przed czterema laty mówiłem o konieczności nowe- Z efektów naszej pracy możemy być zadowoleni, chociaż go pozycjonowania naszego uniwersytetu, o potrzebie do euforii jeszcze nam daleko. Jako uczelnia pozytywnie szukania skutecznego sposobu, by pogodzić postulaty oceniamy główne kierunki zmian ustrojowych w szkol- egalitaryzmu i elitarności kształcenia, tak by nadal był nictwie wyższym, chociaż nadal pozostajemy krytyczni on pepinierą elit intelektualnych, cieszył się wysokim wobec tych zapisów, które w perspektywie zbliżającej prestiżem i był postrzegany jako zaplecze intelektual- się, a przedłużonej o rok, ewaluacji dyscyplin naukowych ne regionu, inicjator i sprawca rozwoju opartego na in- stawiają małe regionalne uniwersytety, takie jak nasz, nowacjach. U progu mijającej kadencji wyznaczyliśmy w sytuacji o wiele trudniejszej niż duże ośrodki akademi- Rektor UO prof. Marek Masnyk sobie główne projekty rozwojowe: kierunek lekarski ckie. Anegdota o drezynie próbującej gonić pendolino i prószkowska Pomologia. Realizacja tych dwóch projek- niewiele straciła na swojej aktualności. tów jest najlepszym przykładem współdziałania wszyst- Prace nad nowym statutem były dla nas wielkim eg- Wysoki Senacie, Szanowni Państwo, nionym. Gdy jesienią ubiegłego roku zastanawiałem się kich podmiotów życia publicznego w mieście i regionie. zaminem dojrzałości. Chyba wszyscy zgadzamy się, że witam Państwa bardzo serdecznie na uroczystej inau- nad tym, co chciałbym Państwu powiedzieć dzisiaj, sięg- I właśnie inauguracja roku akademickiego 2017/2018 uru- te długie, trudne, ale też i wielce inspirujące rozmowy guracji roku akademickiego 2020/2021. Inauguracji uro- nąłem do tekstu przemówienia, które wygłosiłem w paź- chomiła pierwszy z tych projektów. Uroczyste otwarcie o uniwersytecie nie podzieliły naszej wspólnoty, nie spo- czystej, ale też i niezwykłej pod wieloma względami. dzierniku 2016 r., podczas pierwszej mojej inauguracji Collegium Medicum z udziałem ministra nauki i szkol- wodowały w niej głębokich podziałów. Przecież można Przypominać dzisiaj stare chińskie przysłowie: abyś żył w roli rektora Uniwersytetu Opolskiego. Zapytają Pań- nictwa wyższego Jarosława Gowina, immatrykulacja się różnić w poglądach na to, co jest dobre dla uczelni w ciekawych czasach, to jakby nic nie powiedzieć. Przy- stwo: Tak wcześnie? Właśnie tak, bowiem kilka miesięcy pierwszych studentów kierunku lekarskiego dało nam i zachować przyjazne relacje. Uniwersytet jako instytucja szło mi bowiem otwierać już po raz piąty nowy rok aka- wcześniej w trakcie obchodów jubileuszu 25-lecia naszej wiarę i przekonanie, że wspólnie uczestniczymy w budo- specjalnie nie odróżnia się przecież od innych środowisk demicki, kiedy dzieje się dużo, a być może za dużo, i to uczelni, zapytany przez dziennikarkę jednej z opolskich waniu czegoś szczególnie wyjątkowego i ważnego dla i grup zawodowych. Tu też występują spory i konflik- niekoniecznie dobrego. Do każdego wystąpienia staram gazet, czy będę ubiegał się o reelekcję, odpowiedziałem, uniwersytetu, miasta, regionu i jego mieszkańców. Po- ty polityczne, ideologiczne, światopoglądowe, ale jest się przygotowywać z odpowiednim wyprzedzeniem, że tak. Uznałem, że niezależnie od wyniku tych wyborów, wiedziałem też wówczas, że możemy czuć się zwycięz- jedną z nielicznych instytucji, które mogą tym sporom starannie dobierając wątki związane z planami na nowy obowiązkiem rektora kończącego kadencję jest stanąć cami, bo jedynie zwycięzcy robią to, czego przegranym nadać charakter cywilizowanej konwersacji. Konflikty rok akademicki, na dalszą przyszłość, jak i te związane przed społecznością akademicką i złożyć sprawozdanie się nie chciało. pełne gniewu zawsze można przekształcić w cywilizo- z realizacją zadań, które wyznaczyliśmy sobie w roku mi- z tych czerech lat kierowania uczelnią, odpowiedzieć na wany spór. Przyznaję, że jestem szczególnie przywiązany 48 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 49 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

do naszego statutu, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie UO zmiany w statucie wychodzą naprzeciw wyrażanym ście – przypomnieć historię łączenia i niełączenia się na- nie wypracowaliśmy model łączenia potencjałów, który wszyscy podzielają kierunek dokonanych zmian. Sza- postulatom. Przez kolejne trzy miesiące będziemy anali- szych uczelni. Wszystko zaczęło się 7 kwietnia 2016 r., gdy daje satysfakcję obu uczelniom, bo rzecz nie w ambi- nuję i w pewnym sensie rozumiem opinie tych, którzy zować obszary, w których te zmiany są niezbędne i w lu- Opole odwiedził ówczesny wicepremier i minister nauki cjach jednej czy drugiej strony. Połączenie to kwestia być model zarządzania w uniwersytecie postrzegają niemal tym – marcu dokonamy odpowiednich korekt. i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. To wówczas albo nie być dla akademickiego Opola, które – położone wyłącznie jako konsekwencje zniesienia kolegialności na padła deklaracja ministra w sprawie wyrażenia zgody między dużymi ośrodkami Wrocławia oraz Katowic i Kra- rzecz wszechwładzy rektora, że burzymy w ten sposób, Wysoki Senacie, na uruchomienie kierunku lekarskiego na Uniwersytecie kowa – może z nimi rywalizować tylko jako ośrodek silny, działającą lepiej czy gorzej, demokrację uczelnianą, za- za nami dwa lata pracy w warunkach nowej ustawy i rok Opolskim, na sfinansowanie budowy Collegium Medi- wieloprofilowy i zgodnie działający. Jeśli nie będziemy miast szukać sposobu poprawy jej funkcjonowania, że z nowym statutem. Statut wprowadził do naszego ży- cum oraz zapowiedź konsolidacji obu uczelni. Niespeł- budować silnego ośrodka akademickiego, to zginiemy. uczelnia zburzyła jej dotychczasową logiczną architek- cia akademickiego nowy organ uczelni – Radę Uniwer- na półtora roku później kierunek lekarski stał się faktem, Wszyscy wygramy na tym połączeniu. Konsolidacja jest turę, tworzoną przez wydziały łączące badania naukowe sytetu. Przejęła ona część uprawnień, które do tej pory trwały rozmowy konsolidacyjne zakończone podjęciem dobra dla studentów i pracowników obu uczelni. z dydaktyką. Nie jest prawdą, że taka struktura skutkuje posiadał Senat. W mojej ocenie Rada Uniwersytetu Opol- uchwał przez senaty obu uczelni. Potem było już tylko W dniu inauguracji roku akademickiego chciałbym chaosem administracyjnym. Nowa struktura ma służyć skiego kierowana przez pana Andrzeja Drosika odegrała pod przysłowiowa górkę. Pierwszy projekt rozporządze- podziękować wszystkim, którzy wspierali nas w procesie jakości. Wierzę, że zmierzamy w dobrym kierunku, a to kluczową rolę w procesie wprowadzania zmian ustrojo- nia ministra z marca 2019 r. nie doczekał się realizacji. Nie konsolidacyjnym. Dziękuję obydwu ministrom naszego ciągłe ćwiczenie się we wspólnocie niezgody – jak to na- wych w naszej uczelni. Cieszę się, że członkowie Rady wchodząc w szczegóły: rektorzy nie porozumieli się i nie resortu – Jarosławowi Gowinowi, który zainicjował ten zwał rektor jednego z polskich uniwersytetów – oznacza, podzielają naszą wizję rozwoju uniwersytetu, wspierają ma tu znaczenia, czy chodziło o szczegóły, drobiazgi lub proces i Wojciechowi Murdzkowi, który go zakończył że skazani jesteśmy, w dobrym tego słowa znaczeniu, na nas w tym procesie, a taka perspektywa oceny naszych niuanse, czy raczej fundamentalne różnice w zapisach podpisaniem rozporządzenia, pani wiceminister Annie ciągłą rozmowę o tym, jak zmieniać nasz uniwersytet, by działań przez osoby spoza środowiska, o najwyższych negocjowanego porozumienia. Powróciliśmy do roz- Budzanowskiej oraz dyrektorom – Marcinowi Czai i Pio- uczynić go jeszcze lepszym. kompetencjach, jest niezwykle cenna. Spojrzenie na uni- mów wiosną tego roku. Impulsem do ich wznowienia trowi Ziółkowskiemu. Swoją szczególną wdzięczność Uniwersytet to nie jest najlepsze miejsce do rewolucji, wersytet z zewnątrz pozwala dostrzec to, co wydaje się, stał się kwietniowy projekt rozporządzenia ministra na- chciałbym wyrazić posłowi Marcinowi Ociepie, który ale nie oznacza to, że w drodze ewolucyjnej, stopniowo, z różnych względów, niezauważalne przez kierownictwo uki i szkolnictwa wyższego w sprawie włączenia PMWSZ przez pięć lat niezmiennie wspierał nas w tym procesie. nie należy, a wręcz trzeba analizować funkcjonalność uczelni na wszystkich szczeblach zarządzania. w struktury Uniwersytetu Opolskiego. Tym razem wspól- Słowa podziękowania kieruję pod adresem władz samo- przyjętego projektu. Nigdy nie byłem zwolennikiem Powoli wygaszamy dotychczasowy model kształcenia nie odnieśliśmy sukces. Proces konsolidacji doczekał się rządowych Opola i województwa, za okazane wsparcie zmian o charakterze rewolucyjnym w myśl zasady: zbu- doktorantów. Powołana przeze mnie Szkoła Doktorska szczęśliwego finału, a na ministerialnych korytarzach dziękuję byłym rektorom naszego uniwersytetu oraz rzyć wszystko i na fundamentach starego wznieść nowy powoli staje się jednym z najważniejszych, jeśli nie naj- mówiło się o cudzie w Opolu. Zadecydowało przeświad- Radzie Uniwersytetu Opolskiego. Za prace na rzecz kon- gmach. Drogą zmian ewolucyjnych trzeba wprowadzać ważniejszym, elementem reformy – nauka na najwyż- czenie i głęboka wiara, że jedynie stworzenie silnego solidacji dziękuję moim najbliższym współpracownikom korekty, poszukiwać kompromisu, wycofywać się z roz- szym poziomie to klucz do sukcesu i duże wyzwanie dla i prężnego ośrodka akademickiego, kształcącego także – prorektorom, służbom kanclerskim. Bardzo serdecznie wiązań, które się nie sprawdzają, a zachować te elemen- uniwersytetu na dziś i jutro. Uczelnianą rzeczywistość w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu, stwa- dziękuję prof. Tomaszowi Halskiemu, byłemu rektorowi ty, które możemy dzisiaj określić trwałym dorobkiem w obszarze dydaktyki kształtować będzie Uniwersytecka rza nowe możliwości rozwoju opolskiego środowiska PMWSZ w Opolu. Panie profesorze, to była dobra i mądra naszej kultury organizacyjnej. Niezmiennie przypomina- Rada ds. Kształcenia, która przejmie m.in. dotychczasowe akademickiego. Stosowne porozumienie o budowie no- decyzja. łem i czynię to raz jeszcze, że uniwersytet musi być insty- kompetencje senackiej Komisji ds. Kształcenia. To bardzo wego ładu w świecie akademickim Opola, polegającego tucją dobrze zaprojektowaną i dobrze zarządzaną. Tylko duże wyzwanie i wielka odpowiedzialność. Naszym ce- na połączeniu potencjałów dydaktycznych i naukowych, Wysoki Senacie, od nas zależy, jakim on będzie za lat pięć czy dziesięć. lem jest ciągłe doskonalenie dydaktyki uniwersyteckiej podpisaliśmy z rektorem Tomaszem Halskim 14 kwiet- od blisko pół roku przechodzimy przyspieszony kurs Wprowadziliśmy niezbędne korekty i nadal będziemy je – chcemy kształcenia najlepszych przez najlepszych, by- nia w Warszawie. Duża w tym zasługa pani wiceminister życia w nowych warunkach. Z dzisiejszej perspektywy, wprowadzać. W najbliższych dniach powołamy zespół lejakość nas nie interesuje. Anny Budzanowskiej, która potrafiła wyciszyć emocje a wystarczy cofnąć się w czasie o tych kilka miesięcy, monitorujący funkcjonowanie wszystkich procesów Rok akademicki 2020/2021 inaugurujemy w nowej i narosłe napięcia wokół tego procesu i doprowadzić nas życie akademickie we wszystkich obszarach jego ak- zarządzania uniwersytetem wskazanych w statucie. Za- formule organizacyjnej. Niby ta sama uczelnia, ale jed- do szczęśliwego finału. Uroczyste podpisanie tego roz- tywności było w sposób naturalny zaprojektowane i re- kładaliśmy bowiem, że głównym celem modernizacji po- nak już inna. To, co wydawało się już prawie niemożliwe, porządzenia nastąpiło 21 maja br. w Sali Senatu naszego alizowane. Inauguracja roku akademickiego 2019/2020 winno być podniesienie jakości działalności badawczej stało się faktem, chociaż wiele wskazywało, że bierzemy uniwersytetu. Na uroczystość przybyli minister Wojciech nie zapowiadała przecież takich turbulencji, które na- ewaluowanych dyscyplin naukowych oraz jakości działal- udział w pisaniu scenariusza kolejnej niekończącej się Murdzek, Anna Budzanowska, Jarosław Gowin i Marcin stąpiły kilka miesięcy później. Wszystko wydawało się ności w sferze dydaktyki akademickiej. Nieprzypadkowo historii, ale już bez happy endu. O historii łączenia obu Ociepa – poseł ziemi opolskiej i gorący orędownik pro- poukładane. Dziekani wdrażali się do swoich nowych w swoim programie wyborczym na lata 2020–2024 jako uczelni – Uniwersytetu Opolskiego i Państwowej Me- jektu konsolidacyjnego. Dzisiaj mogę tylko powtórzyć obowiązków, dyrektorzy instytutów bardzo skrupulatnie główne zadanie wskazałem naukę, bowiem bez nauki na dycznej Wyższej Szkoły Zawodowej – powiedziano i na- to, co powiedziałem przed czterema miesiącami: są takie analizowali potencjał i dorobek naukowy dyscyplin, któ- wysokim poziomie nie obronimy wysokiej rangi naszego pisano już prawie wszystko, łącznie z tzw. Białą księgą, chwile, na które warto było czekać nawet pięć lat. Wspól- re wchodziły w ostatni etap planowanej ustawowo ewa- uniwersytetu. Wprowadzone 17 września br. przez Senat ale w tym dniu warto raz jeszcze – bardzo krótko oczywi- 50 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 51 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka /

luacji, w salach wykładowych i laboratoriach toczyło się W życiu każdej społeczności są, obok chwil radosnych, Jedno jest pewne, wśród pracowników dokonuje się W 2019 r. Uniwersytet Opolski zakończył realizację 52 normalne, jak zwykle, życie akademickie, odbywały się również momenty trudne i bolesne. Należą do nich chwi- głęboka zmiana sposobu myślenia o uczelni. Międzyme- projektów na łączną kwotę blisko 12 mln złotych (prawie konferencje i sympozja naukowe, studenci i pracownicy le pożegnań. W minionym roku pożegnaliśmy na zawsze: tropolitarny charakter naszego województwa oznacza, 10 mln zł to środki pozyskane ze źródeł zewnętrznych). wyjeżdżali na wymianę w ramach programu Erasmus, o. prof. Wacława Hryniewicza – doktora honoris causa na- że ciągle musimy udowadniać, że jesteśmy tak samo do- Aktualnie realizujemy 98 projektów na łączną kwotę 175 samorząd studencki rozpoczynał przygotowania do Zi- szego uniwersytetu, prof. Witolda Wacławka – dziekana brzy i tyle samo warci, ale wymaga to niejednokrotnie mln zł, a na ostateczną ocenę oczekuje 59 projektów, mowej Giełdy Piosenki i piastonaliowych imprez, pod i prorektora, ks. prof. Radosława Chałupniaka – dziekana większego wysiłku. które mają szansę na przyznanie środków finansowych koniec lutego dopięty został program święta uniwersy- Wydziału Teologicznego, prof. Janusza Dorobisza – dzie- Dysponujemy dziś wcale niemałym potencjałem. w kwocie ponad 90 mln złotych. Wśród tych projektów tetu. A tu nagle, niczym grom z jasnego nieba – COVID. kana Wydziału Nauk Społecznych, dr. Jana Heffnera, dr. Mamy 12 wydziałów, siedem uprawnień do nadawa- są również te, które 15 lipca – po połączeniu z PMWSZ Czas pandemii można pod wieloma względami po- Krzysztofa Spałka, dr. Józefa Gajowskiego, prof. Jerzego nia stopnia dr. hab. i 13 uprawnień do doktoryzowania. – stały się projektami uniwersytetu: są to dwa projekty równać do stanu wojny. W liście do wspólnoty akademi- Koniecznego, dr Lilianę Gawłów-Nowak, prof. Bogusła- W Radzie Doskonałości Naukowej procedowane są dwa badawcze, 11 projektów mobilnościowych (w tym trzy ckiej, wystosowanym tuż przed świętami Wielkiej Nocy, wa Żurakowskiego, mgr. Henryka Hołodnika, mgr Irenę wnioski o uprawnienia habilitacyjne – w zakresie nauk w ocenie) oraz trzy dydaktyczno-edukacyjne. Pozyskali- napisałem, że jesteśmy w stanie wojny z wrogiem nie- Hylę, dr. Jerzego Kopcia i pana Joachima Klotkę. Pozosta- o polityce i nauk prawnych. W minionym roku akademi- śmy 5 mln zł w ramach tzw. funduszu konsolidacyjnego, widzialnym, ale i niebezpiecznym. Spodziewaliśmy się, ną w naszej wdzięcznej pamięci. ckim dziesięcioro naszych pracowników otrzymało tytuł który pomoże nam w procesie łączenia się z uczelnią me- że wcześniej czy później epidemia dotrze do nas, że bę- Rok, który jest za nami, był rokiem trudnym i praco- naukowy profesora, 32 habilitowało się, a dziewięcioro dyczną. Także jako członek konsorcjum FORTHEM, w ra- dziemy musieli nauczyć się żyć z koronawirusem, i to żyć witym. Nie brakowało w nim jednak wielu sukcesów. otrzymało stopień doktora. Uniwersytet to jeden z naj- mach programu HORIZON, pozyskaliśmy dodatkowo 230 w miarę normalnie. Zagrożenie zawsze wymusza zmianę W minionym roku akademickim uniwersytet nie miał większych, jeśli nie największy, pracodawca w mieście: tys. euro. W lipcu podpisana została umowa dotycząca dotychczasowych zachowań. Przestają obowiązywać problemów z płynnością finansową, wszystkie jej skład- 1404 pracowników, w tym 815 nauczycieli akademickich. utworzenia Centrum Badań i Innowacji w Chorobach dotychczasowe przyzwyczajenia, przewartościowaniu niki były utrzymane na prawidłowym poziomie. Nie mu- Uniwersytet to wciąż – i jestem pewien, że tak będzie Cywilizacyjnych. Ten wart blisko 27 mln zł projekt doty- ulega nasze postrzeganie rzeczywistości. Dotyka to bez szę specjalnie przekonywać, że zachowanie stabilności zawsze – atrakcyjne miejsce do studiowania. W roku czy utworzenia przodującej w kraju jednostki naukowej wyjątku wszystkich obszarów życia uniwersyteckiego finansowej nie jest zadaniem łatwym, wszystkie bowiem akademickim 2019/2020 kształciło się 9300 studentów, w dziedzinie chorób sercowo-naczyniowych oraz chorób – nauki, dydaktyki, życia studenckiego, relacji towarzy- aktywności uczelni są ze sobą powiązane. W ubiegłym w tym 1250 w dawnej PMWSZ. Systematycznie pogłę- kręgosłupa. Projekt otrzymał dofinansowanie w ramach skich. Wprowadzone przeze mnie regulacje, niejedno- roku osiągnęliśmy dodatni wynik finansowy w wysoko- biamy proces umiędzynarodowienia. W roku ubiegłym RPO województwa opolskiego w kwocie 2,4 mln złotych. krotnie wyprzedzające rozwiązania ministerialne, okazały ści nieco ponad 7,5 mln zł, a w całej kadencji – niemal studiowało u nas ponad 700 studentów zagranicznych. Rozwój naukowy to także udział w konferencjach się niezbędne dla zapewnienia ciągłości funkcjonowania 6,8 mln złotych. Powodem do szczególnej satysfakcji jest Tegoroczna rekrutacja też daje powody do satysfakcji. naukowych, współpraca z polskimi i zagranicznymi naszej uczelni. Wprowadziliśmy rekomendowane przez miejsce naszego uniwersytetu w tegorocznym rankingu Nowy rok akademicki – chociaż formalnie rekrutacja ośrodkami naukowymi. Mimo ograniczeń związanych ministerstwo kształcenie online, niezależnie od tego, szkół wyższych przygotowanym przez „Perspektywy”. zakończy się 15 października – rozpocznie niemal 3500 z epidemią nie słabnie udział naszych pracowników czy zostało to przewidziane w programach kształcenia. Kilka lat temu byliśmy w szóstej dziesiątce, w ubiegłym studentów I roku studiów stacjonarnych i niestacjonar- w międzynarodowych projektach badawczych, zarówno Wiem, że kadra uniwersytecka odczuwała zrozumiały roku znaleźliśmy się na 48. miejscu, a w tym roku awan- nych. W ofercie mamy kierunki anglojęzyczne, chociaż zespołowych, jak i indywidualnych. Wiele z nich to kon- dyskomfort wynikający z braku pewnych kompetencji sowaliśmy na miejsce 40. W rankingu uniwersytetów sytuacja epidemiczna miała i ma niewątpliwie wpływ tynuacja prac badawczych z lat poprzednich, pojawiają technicznych, ale też i studenci napotykali na trudności awansowaliśmy z 16. na 14. miejsce z dużymi szansami na rekrutację studentów zagranicznych. Jesteśmy ot- się jednak – co nas bardzo cieszy – nowe projekty. Dłu- techniczne. Po sześciu miesiącach doświadczeń pracy na awans o dwa–trzy miejsca w ciągu roku–dwóch lat. warci na świat; Europa i świat otwierają się przed nami. go mógłbym te sukcesy wymieniać, ale wspomnę jedy- w warunkach epidemii wciąż jesteśmy na etapie stawia- Źródła wyraźnej poprawy uniwersytetu w tym rankin- Narodowa Agencja Programu Erasmus+ przedstawiła nie o sukcesie prof. Dariusza Szostka z Wydziału Prawa nia pytań i szukania odpowiedzi: czy kształcenie online gu to wyraźny wzrost naszej aktywności naukowej – 19. statystyki dotyczące realizacji umów. W ramach umowy i Administracji, który dołączył do międzynarodowego może zastąpić tradycyjną formę edukacji akademickiej, miejsce w rankingu wszystkich uczelni w kraju i szóste finansowej na realizację mobilności z krajami partner- zespołu badawczego w zakresie sztucznej inteligencji czy jedynie być jej uzupełnieniem, czy platforma jest miejsce wśród uniwersytetów, 11. miejsce w kategorii: skimi (czerwiec 2017 – lipiec 2019) Uniwersytet Opolski i prawa. Opolscy uczeni wybrani zostali do komitetów w stanie zastąpić bezpośredni kontakt uczeń-nauczyciel, publikacje (piąte wśród uniwersytetów). Odnotowaliśmy otrzymał dofinansowanie w wysokości 365 tys. euro, co naukowych PAN, są członkami Polskiej Komisji Akredy- bo przecież nie wszystkie formy zajęć można prowadzić ogromny wzrost w kategorii: wartość merytoryczna pub- było szóstym wynikiem w Polsce. Statystyki pokazują, że tacyjnej, zasiadają w Radzie Doskonałości Naukowej, zdalnie. Przyszły lekarz, fizjoterapeuta i położna muszą likowanych prac – osiągnęliśmy maksymalną ocenę stu spośród 108 polskich uczelni zrealizowaliśmy najwięcej w ogólnopolskich towarzystwach naukowych, są eks- mieć zajęcia kliniczne, przyszły chemik musi pracować proc. i wyprzedziliśmy wszystkich konkurentów. Istotnie mobilności pracowników przyjeżdżających w celu reali- pertami w zakresie międzynarodowej ochrony dzie- w laboratorium, przyszły nauczyciel musi poczuć smak wzrosła także cytowalność prac naukowych afiliowanych zacji zajęć dydaktycznych, a w kategorii mobilności wy- dzictwa kulturowego; prof. Arkadiusz Nowak został pracy w szkole. A być może – jak twierdzą niektórzy – w Uniwersytecie Opolskim – w tej kategorii wyprzedzi- jeżdżających pracowników nasza uczelnia uplasowała członkiem Państwowej Rady Ochrony Przyrody, a dr jesteśmy świadkami, ale też i uczestnikami głębokiej liśmy większość klasycznych uniwersytetów. Zdajemy się na IV miejscu (przed nami tylko UMK, UJ i Politechni- Krzysztof Badora został powołany przez ministra rozwo- strukturalnej zmiany szkolnictwa wyższego. Epidemia sobie sprawę, że są obszary, które wymagają bardzo ka Wrocławska). ju do zespołu doradczego do spraw reformy systemu przecież minie, a Uniwersytet Opolski trwać będzie na- intensywnych działań, co z pewnością dałoby wyraźną planowania przestrzennego. Cieszą nas sukcesy naszych dal. Ale z pewnością świat nie będzie już taki sam. poprawę miejsca uniwersytetu w kolejnych rankingach. 52 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Kronika uniwersytecka / 53 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

lekarzy z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, ale też dobry czas do zrealizowania planów życiowych. Rozpo- i studentów Wydziału Lekarskiego bardzo aktywnie za- czynacie dzisiaj jeden z najpiękniejszych i najważniej- angażowanych w studenckim ruchu naukowym, sukce- szych okresów w swoim życiu. Życzę radości studiowania, sy studentów historii, którzy pod opieką dr Magdaleny realizacji swoich pasji i marzeń. Wszystkim członkom na- Przysiężnej-Pizarskiej biorą udział w ważnych pracach szej akademickiej wspólnoty życzę zdrowia i wszelkiej 2 wykopaliskowych na Sycylii. Laureatką Diamentowego pomyślności w życiu osobistym i zawodowym. Grantu MNiSW została Agata Kowalewska – studentka SALUS UNIVERSITATIS SUPREMA LEX ESTO – Pomyśl- biologii (specjalność paleobiologia). To pierwsze tego ro- ność uniwersytetu niech będzie dla nas najwyższym do- dzaju wyróżnienie dla studenta Uniwersytetu Opolskie- brem! NDEKS go. Dodajmy, że paleobiologia jest nową specjalnością na kierunku biologia – są to międzynarodowe studia ma- gisterskie prowadzone w języku angielskim; to jedyna PUBLICYSTYKA, SZTUKA taka specjalność w Polsce i jedna z niewielu na świecie. Artykuły Wysoki Senacie, Szanowni Państwo, uniwersyteckość jest dla nas wyzwaniem na najbliższe Eseje lata. Opiszemy ją w przygotowywanej strategii rozwoju, Wywiady obejmującej lata 2021–2027, czyli okres zgodny z prze- działem czasowym dla wdrożenia nowego programu Felietony badawczego Horyzont Europa. U podstaw strategii leży analiza działalności uniwersytetu w minionych latach oraz diagnoza, która odpowie na pytanie, co udało się osiągnąć w ostatnim okresie oraz w jakim miejscu je- steśmy. W dalszej kolejności nastąpi planowanie i wy- znaczanie celów w poszczególnych obszarach. Naszym zamierzeniem jest budowanie i rozwój uczelni w pełni akademickiej. Chcemy uniwersytetu, w którym panuje wolność myśli i szacunek dla odmienności, prawo wy- boru i eksperymentu, ekspresja osobowości i indywidu- alizm. Musimy pozostać wierni wartościom fundującym uniwersytet – poszanowanie, zgłębianie i głoszenie prawdy. To naszym obowiązkiem jest prowadzenie ba- dań, opisywanie świata oraz rządzących nim praw w myśl 53 prawdy, a nie czyichkolwiek oczekiwań – bez względu str. na cenę głoszenia tej prawdy. O etosie akademickim nie wolno nam nigdy zapomnieć, i o roli uniwersytetu w formowaniu postaw studentów. Kulturotwórcza rola uniwersytetu służy przecież interesowi społecznemu, a uniwersytet służy dobru wspólnemu i jest fundamen- tem demokratycznego państwa prawnego. Wszystkim studentom w uroczystym dniu inaugu- 130 racji roku akademickiego raz jeszcze życzę optymizmu i nadziei, że studia w Uniwersytecie Opolskim to będzie 55 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

W MOJEJ PRACOWNI

KOREPETYCJE Z NIETOLERANCJI Z dr Marzanną Pogorzelską, wykładowczynią i pełnomocniczką ds. równego trakto- wania w Uniwersytecie Opolskim i dr. hab. Pawłem Rudnickim, prof. DSW, pedago- giem, politologiem z Wydziału Studiów Stosowanych Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu, autorami książki Przecież jesteśmy! Homofobiczna przemoc w polskich szkołach – narracje gejów i lesbijek, rozmawia Barbara Stankiewicz

– Przecież jesteśmy! to książka o głębokiej samotno- P. R.: – Homofobia, którą podziela niestety znaczna ści, o głodzie akceptacji, upokorzeniach i strachu, część polskiego społeczeństwa, ma też partyjną twarz, także przed zdemaskowaniem, którego doświadcza- bo cechuje zwłaszcza partie prawicowe. Ale w sytuacji, ją codziennie geje i lesbijki w polskich szkołach. Do gdy prezydent jest organicznie związany z jedną z ta- obiegu trafiła na początku tego roku. Gdybyście pisa- kich partii, w dodatku aktualnie rządzącą, homofobia li ją dziś, jesienią, byłaby inna? Pisalibyście mocniej, zyskuje szersze polityczne zaplecze, staje się w pewien więcej, inaczej? sposób oficjalną narracją państwową. Co niestety upra- womocnia mowę nienawiści, przemoc symboliczną oraz P. R.: – Kiedy ją pisaliśmy, wydawało nam się, że to, co przyzwala na coraz bardziej bezpośrednie zachowania najgorsze, jeśli chodzi o sytuację osób LGBT+ w Polsce, zarówno po stronie organów państwa – brutalizację już się wydarzyło: tzw. strefy wolne od LGBT+, które z ini- działań policji wobec manifestujących solidarność z oso- cjatywy samorządów ogłaszano w kolejnych miastach bami LBGT+, jak i inicjatyw prywatnych np. w postaci i powiatach, podpisanie tzw. Karty Rodziny, widowi- ataku we Wrocławiu na osobę, która promowała akcję skowe, podsycające homofobię akcje organizacji Ordo „Zmień piec”, a sprawca ataku odczytał zapewne „zmień Iuris, nienawistne hasła skandowane podczas marszów płeć”… Smutne i straszne, ale ukazuję skalę paniki moral- narodowców. Naszą książkę skończyliśmy w listopa- nej i banalizacji przemocy. dzie 2019 r., kiedy temat LGBT+ był w Polsce jednym z głównych tematów politycznych, i to w najgorszym M. P.: – Z badań CBOS-u, które przytaczamy, wynika, że możliwym wydaniu: tęcza stała się jednym z najbardziej najbardziej zorientowani homofobicznie są mężczyźni zideologizowanych symboli, a mowa nienawiści wobec w wieku powyżej 65 lat, o niskim wykształceniu i pra- osób nieheteroseksualnych weszła na niespotykany do- wicowych poglądach, religijni, wyrażający poparcie dla Autorka fotografii: Marianna Szczerba, absolwentka Wydziału Sztuki UO tąd poziom… PiS. Jeśli analizujemy homofobiczne wypowiedzi, które wybrzmiewają w przestrzeni publicznej – od tych, które M. P.: – A potem, kiedy nasza książka pojawiła się już na padają z ust wójtów i innych lokalnych działaczy samo- rynku, było jeszcze gorzej. Zbliżały się wybory prezyden- rządowych, po te wypowiadane z kościelnych ambon ckie, językiem pogardy wobec osób LGBT+ posługiwali i wysokości fotela prezydenta – zauważamy, że często się ludzie pełniący najwyższe funkcje w państwie. I nie ich nadawcy odwołują się do religijności, ale bardziej tej były to lapsusy, przejęzyczenia, pomyłki czy skróty my- z kościelnej kruchty niż prawdziwie światłego i otwar- ślowe, tylko świadomie wypowiadane słowa, których tego Kościoła. O ile jednak prezydent po jakimś czasie intencją było naznaczenie, wykluczenie… Zresztą, tak starał się tonować swoje wypowiedzi, być może wobec naprawdę, słowa nie wymykają się nam przypadkowo – społecznego sprzeciwu wobec takich określeń jak „LGBT skoro się wymknęły, to znaczy, że mieliśmy je w głowie. to nie ludzie, to ideologia”, to na poziomie lokalnym taki przekaz, nakręcający emocje przy użyciu języka pełnego – Homofobia wydaje się dziś w Polsce wszechobec- pogardy, zakorzenił się na dobre. Na homofobiczne wy- na, homofobiczne słowa płyną nawet z ust rzecznika powiedzi, padające w kampanii wyborczej, zareagowa- praw dziecka… ła też zagranica, zaczęliśmy więc jako państwo wysyłać 56 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 57 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

Dr Marzanna Pogorzelska (fot. Sylwester Koral) Prof. Paweł Rudnicki sygnały, mające świadczyć o szacunku dla wszystkich praw osób LGBT+. Oczywiście nie bez znaczenia były zapewne nie przewidzieli autorzy tych ataków. Jest to fa- tradycyjnych wartości, a więc i konieczność ich obrony, mniejszości, jednocześnie mrugając okiem do swoich: takie kwestie, jak mniejszy wpływ ortodoksyjnych religii talny sposób na obudzenie społecznej empatii – ale, jak stąd w Polsce szybko nastąpił mocny zwrot narodowo- „tak musimy mówić, ale swoje wiemy”. Albo: „mówmy na politykę państwową czy też umiejętność społecznej widać, skuteczny. -religijny. Szkoła tę postawę konserwowała i konserwu- tak, bo ludzie to lubią”. organizacji. je, także dlatego, że jest to po prostu wygodne – bo te – Tytuł jednego z rozdziałów Waszej książki brzmi: tzw. tradycyjne wartości wyrażają się również w posłu- – Tegoroczne polskie lato zdominowały dwa tematy: M. P.: – Tymczasem w Polsce homoseksualność przez Dlaczego szkoła potrzebuje zła? Skąd taka teza, że szeństwie wobec władzy, np. nauczycieli. Taką szkołą wakacyjna pandemia oraz manifestacje w obronie całe dekady należała do sfery tabu. Ta tematyka była szkoła potrzebuje zła? łatwiej sterować i nie ma w niej miejsca na potencjalnie osób LGBT+ po aresztowaniu przez policję aktywistki albo przykrywana wstydliwym milczeniem, albo poru- kontrowersyjne dyskusje i inicjatywy, które edukowałyby Margot. W Polsce protestowali młodzi ludzie, homo- szana wyłącznie w kontekście negatywnym – orientacja M. P.: – Mówiąc najprościej, polska szkoła podtrzymuje na temat szkodliwości stereotypów i uprzedzeń. Sama i heteroseksualni, naukowcy, twórcy… Po raz pierw- inna niż heteroseksualna była patologizowana i medy- „zły” porządek społeczny. Zły, bo oparty na systemie pa- pracowałam w szkole średniej, więc z doświadczenia szy na taką skalę. Mam wrażenie, że uaktywnili się kalizowana – traktowano ją jako zboczenie czy chorobę, triarchalnym, na stereotypach dotyczących płci, w tym wiem, że rodzic prędzej zaprotestuje, widząc szkolną ak- ludzie dotąd milczący. To dobry znak? którą należy leczyć. Świadomość społeczna w ostatnich ról społecznych im przypisanych. Szkoła jest odbiciem cję przeciw homofonii, niż pochwali szkołę za to, że taką latach powoli, bo powoli, ale zaczęła się zmieniać w kie- poglądów sporej części polskiego społeczeństwa, spo- akcję realizuje. Pomimo że zdarzają się szkoły wyjątkowe, P. R .: – Każda opresja, prędzej czy później, wywołuje re- runku akceptacji orientacji nieheteroseksualnych. Coraz łeczeństwa dość zamkniętego, w którym nie toczyły się w większości z nich wokół przemocy homofobicznej pa- akcję. W wielu krajach zachodnich, w których homosek- więcej osób zna geja czy lesbijkę, osoby nieheteronor- ważne debaty na temat różnorodności i potrzeby jej nuje cisza. Ta cisza bardzo boli osoby doznające przemo- sualność była w przeszłości penalizowana – i osoby takie matywne zaczęły być pokazywane w pozytywnym czy akceptacji. Takie debaty były niemożliwe za socjalizmu, cy. Nie bez powodu mówimy: „Po latach nie pamiętamy jak np. Oscar Wilde czy Alan Turing trafiały do więzienia neutralnym świetle w przekazach medialnych. Między a z oczywistych powodów nigdy nie zachęcał też do nich ataków naszych wrogów, ale milczenie naszych przyja- lub były skazywane na przymusową terapię – w końcu innymi dlatego napastliwe słowa polityków wyzwoliły Kościół katolicki. Po roku 1989 sytuacja nie poprawiła ciół”. Na przykład nauczycieli i nauczycielki, na których budziła się społeczna świadomość niesprawiedliwości opór, w ludziach obudziła się empatia, poczuli współczu- się w stopniu znaczącym, mimo że otworzyliśmy się na po cichu się liczy. A bywa i tak, że nauczyciel sam się do i mobilizacja. Powstawały ruchy i organizacje broniące cie dla ofiar tej nienawiści, okazują im wsparcie – czego świat. To otwarcie dla wielu oznaczało zagrożenie tzw. homofobicznych ataków przyłącza. 58 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 59 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

– Jeden z uczniów, którego wypowiedź przytaczacie, – Rozdział poświęcony mowie nienawiści wobec ucz- – Jak ten otyły chłopiec – bohater jednego z zebra- P. R.: – Grup wsparcia dla osób LGBT+ jest bardzo nie- opowiadał: „Rzadziej obrażali mnie uczniowie niż niów LGBT+ zatytułowaliście: Język pogromowy. Nie nych przez Was wywiadów – który milczał, gdy inni wiele, właściwie to nadal rzadkość. Dlatego tak ważne nauczyciele. I właśnie to mnie tak bardzo bolało, i to za ostro? wyśmiewali kolegę geja po to, jak tłumaczył, żeby nie jest dla nas, aby książka trafiła do nauczycieli i nauczy- z tego powodu mi było przykro, że właśnie nauczy- przekierować uwagi na siebie i nie stać się ofiarą ata- cielek – pisaliśmy ją także z myślą o nich. Od nich zale- ciele, dorosłe osoby, które powinny mi w jakiś sposób M. P.: – Agnieszka Graff uznała zbitkę „gej, czyli Żyd” za ku z powodu swojej tuszy … ży jakość życia dzieci i młodzieży w szkole. Chcieliśmy pomóc odnaleźć się w tej nowej szkole, tak? Więk- powszechnie zrozumiały kod kulturowy, zauważając pokazać perspektywę ich uczniów i uczennic, to, w jaki szość uczni z całego gimnazjum się do mnie zdążyła silne podobieństwa między językiem antysemickim P. R.: – Dzieci i młodzież podlegający przemocy, bez sposób odbierali szkolną rzeczywistość, co dewastowa- przyzwyczaić, a nauczyciele w ciągu trzech lat nie. No a homofobicznym. Inny badacz, Adam Ostolski, pisał względu na jej przyczyną, starają się znaleźć rozwiąza- ło ich życia, a co wspierało. Myślę, że książka jest próbą i właśnie w gimnazjum zaczęło się od tego, że właśnie o judaizacji gejów czyli przypisywaniu im we współczes- nie zapewniające bezpieczeństwo, tak jak w przypadku ukazania doświadczeń i głosów młodych ludzi, którzy wychowawca zaczął mnie tam jakoś obrażać. (…) nie nych, nacechowanych homofobicznie wypowiedziach przywołanego chłopca. To strategie przetrwania, które w konserwatywnej szkole stają się częścią kultury ci- radziłem sobie z tym, że dorośli mnie obrażają”. Inne cech i ról niegdyś służących do opisu Żydów. O ile zatem są obecne w życiu wszystkich osób podlegających opre- szy. Próbujemy, także w ich imieniu, otworzyć dyskusję. opowieści są pełne drastycznych szczegółów: to na- w antysemickiej prasie ci ostatni występowali jako spi- sji. W naszym badaniu wiele razy pojawiały się opowieści W swoim również, bo głos nauczycielski nie jest tak do- uczyciele mówią: „nam tu pedałów, lalusi nie trzeba”, skowcy, demoralizatorzy czy pariasi, dziś te same matry- o tym, jak przetrwać szkołę… nośny, jak powinien być. Nauczyciele i nauczycielki są klepią ucznia po pupie, szydząc: „no powiedz, że nie ce służą do opisu osób homoseksualnych, które rzekomo – a przynajmniej powinni być – w pierwszej kolejności lubisz”, albo docinają uwagami, żeby uważał, bo mu działają w imieniu „gejowskiego lobby” czy „mafii lawen- – Wasi rozmówcy i rozmówczynie opowiadają o kilku sojusznikami swoich uczniów i uczennic, ich opiekuna- się makijaż rozmyje… dowej” (spiskowcy), pragną zniszczyć polskie katolickie najczęściej stosowanych przez nich sposobach ra- mi, a dopiero później matematykami, polonistkami czy rodziny, szerzą pedofilię i moralne zepsucie (demorali- dzenia sobie z opresją bycia innym… geografami. Ta kolejność, po ludzku, jest dużo ważniej- P. R.: – Polska szkoła w dużej mierze tępi wszelką in- zatorzy) i nie zasługują na żadne prawa, a sama ich eg- sza i bardziej potrzebna. ność, uważa ją za zagrożenie. Dlatego uczeń, który nie zystencja jest problemem (pariasi). Usytuowanie Żydów M. P.: – Najczęściej stosują unik: wtapiają się w środo- chce grać w piłkę, a lubi tańczyć, albo dziewczyna, która w tej ostatniej roli powodowało, że przed wojną część wisko rówieśników, znikają, nie mówią niczego o sobie, M. P.: – Jednocześnie dla nas, jako autorki i autora tej ubiera się „zbyt męsko” będzie uznana za odmieńca, wy- katolików raziły chałaty, w których Żydzi „paradowali” często szydzą z innych, żeby skierować uwagę grupy na książki, trudna jest świadomość, że osoby, które zgodziły śmiewana… W takiej szkole nie ma w miejsca na żadną w niedziele, podczas gdy porządni Polacy wracali z na- kogoś innego. Chłopcy, aby przekonująco wpasować się na rozmowę z nami są grupą w jakimś sensie szcze- odmienność, różnorodność. Często bywa i tak, że nauczy- bożeństwa, a kilka lat później tworzenie żydowskich gett się w stereotyp heteroseksualnego nastolatka, uczą się, gólną. Byli to bowiem młodzi ludzie, którzy mają za sobą ciele przenoszą do sfery zawodowej swoje homofobiczne wydawało się uzasadnione. Dziś atakowane są marsze nawet jeśli ich to kompletnie nie interesuje, nazwisk coming out. A trzeba pamiętać, że jest to proces, który ni- uprzedzenia, bo tak działa system, w którym funkcjonu- na rzecz równych praw osób nieheteronormatywnych, piłkarzy, dyskutują o meczach, znajdują sobie dziewczy- gdy się dla osób homoseksualnych nie kończy, bo przy- jemy. Brak jednoznacznego potępienia dyskryminacji obraża symbol tęczy, a kwintesencją postrzegania osób nę. Pilnują się każdego dnia, kłamią i są w nieustannym bywa znajomych, zmienia się otoczenie, w którym żyją, ze względu na orientację seksualną oraz wszechobecna LGBT+ jako pariasów jest tworzenie stref wolnych od napięciu, że wszystko się w końcu wyda. I płacą za to a samo wyznanie oznacza zawsze niepewność co do homofobia zbierają swoje żniwo w zwykłych relacjach ideologii LGBT. Do antysemickiego i homofobicznego ję- ogromną cenę psychiczną. Wielu z nich przeczekuje ten reakcji drugiej strony. Osoby, które udzielały wywiadów, międzyludzkich, także w szkole. A może tym bardziej zyka należą też w związku z tym fantazje o pozbyciu się etap życia, a po ukończeniu szkoły najczęściej wyjeżdża akceptują siebie, wypracowały też mechanizmy obro- w szkole, bo nauczyciele zajmują tu pozycję uprzywi- tych innych i gorszych obywateli drugiej kategorii – (kie- do większego miasta, gdzie czują się bardziej bezpieczni. ny przed homofobią. Bo ktoś, kto potrafił opowiedzieć lejowaną wobec swoich uczniów – w tym sensie jest to dyś Żydów, dziś osób homoseksualnych) i np. „wystrzele- Skrajnie inną, dużo rzadszą taktyką jest aktywny opór, o tak wielkich upokorzeniach, jakich doświadczył, musi instytucja totalna. Jacek Kuroń w swoim eseju pt. Zło, nie ich gdzieś na wyspę”. ale decydują się na nią bardzo silne jednostki, które do- mieć już ten problem w jakimś stopniu przepracowany. które czynię, napisał wprost, że zło jest elementem pracy datkowo wiedzą, że mają sojuszników, na przykład w po- A co z młodymi ludźmi żyjącymi w środowiskach mało nauczycielskiej i logiki działania szkoły: „(…) instytucje – Wasza diagnoza jest jednoznaczna: Żadna reforma staci rodziców czy nauczyciela. Takie osoby na wszelkie tolerancyjnych, w których wciąż muszą udawać „normal- wychowania, a zwłaszcza szkoła, wyposażają wychowaw- tego nie zmieni… zaczepki odpowiadają mocnym, celnym, często bezlitos- ność”? Otoczenie nie wie o ich orientacji, a oni sami czę- cę w niezwykłą moc czynienia zła. Dają mu mianowicie nym atakiem słownym, co budzi powszechny respekt. sto walczą o samooakceptację. Mamy nadzieję, że także nieograniczoną władzę nad dziećmi. Zaś wszelka władza P. R.: – Tak, bo szkołę zmieniają ludzie, a nie odgórnie na- Ale to nie jest częsta strategia, na pewno nie stosują jej do nich trafi nasza książka i że zobaczą w niej, że nie są deprawuje, a nieograniczona deprawuje bez granic”. rzucone przepisy. Dosłownie, w szkołach, które opisywali ci, których siła psychiczna na to nie pozwala, a którzy na sami, a świadomość wspólnego doświadczenia da im siłę Problemem szkoły jest także jej silne uwikłanie religijne. nam rozmówcy i rozmówczynie, to ludzie, a nie instytu- doznawaną przemoc odpowiadają wycofaniem, depre- i nadzieję na dobrą przyszłość. Jednowymiarowy religijny przekaz jest w szkole bardzo cja wpływali na ich jakość życia, poczucie bezpieczeń- sją czy próbami samobójczymi. Takie osoby nie reagują silny, jednoznaczny i nie jest to bynajmniej przekaz Koś- stwa i zagrożenia. To konkretni nauczyciele i nauczycielki na obraźliwe słowa, ale przecież je słyszą, jak powiedział – Dziękuję za rozmowę. cioła otwartego. To nie przypadek, że najbardziej drama- byli opresorami albo sojusznikami. Stan prawny stwarza jeden z uczniów – „lecą te słowa i uderzają jak kamienie”. tyczne wywiady z uczniami nieheteronormatywnymi, ramy do działania, ale to nauczyciele i nauczycielki są przytoczone w naszej książce, dotyczą lekcji religii, gdzie w szkole najważniejsi, oni tworzą atmosferę, podejmują – Wsparcie można znaleźć wśród ludzi podobnych do z ust księży i katechetów padały słowa typu: „do gazu działania, dostrzegają problemy i uczą swoich uczniów nas, przeżywających podobne sytuacje… z nimi”, „wystrzelić ich na jakąś wyspę”, przy milczącej i uczennice zabierania głosu lub milczenia w swoich aprobacie reszty uczniów. sprawach i sprawach ich koleżanek i kolegów. 60 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 61 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

CYTATY Z IMPORTU

Dr Marzanna Pogorzelska – przez wiele lat nauczy- W tygodniku „Przegląd” (nr 31/2020), 27 lipca br., ukazał się tekst pt. List otwarty do mojej 16-letniej Córki, które- cielka języka angielskiego i opiekunka Szkolnej Grupy go autorem jest dr hab. Sławomir Czapnik, prof. UO z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji Wydziału Nauk Amnesty International w I Liceum Ogólnokształcącym o Polityce i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Opolskiego. w Kędzierzynie-Koźlu. Obecnie, jako wykładowczyni, związana z anglistyką w Instytucie Językoznawstwa Uniwersytetu Opolskiego, na której to uczelni pełni także funkcję pełnomocniczki ds. równego traktowa- nia. Realizatorka licznych projektów dotyczących prze- List otwarty do mojej 16-letniej Córki ciwdziałania dyskryminacji, adresowanych zarówno do środowiska akademickiego, jak i lokalnego. Autorka publikacji z zakresu komunikacji międzykulturowej, Kochana Zuzanno, gender i teorii krytycznej. Polska laureatka Nagrody im. I. wiem jak Ci ciężko w dzisiejszej Polsce, zwłaszcza po zwy- Pochwała różnorodności Sendlerowej „Za naprawianie świata” w 2010 r. , Europej- cięstwie Andrzeja Dudy w wyborach. W pełni popieram Kiedyś przesłałaś mi zdjęcie z Marszu Równości, na któ- skiej Nagrody Tolerancji oraz nagrody „Hiacynt” (2008). Twój pomysł emigracji natychmiast po wejściu w doro- rym niosłaś z dumą karton z napisem: My nie chcemy się słość. To nie jest kraj dla dobrych ludzi. Mam nadzieję, bić. My chcemy się całować! Masz lat 16, ale dobrze wiesz, Dr hab. Paweł Rudnicki, prof. DSW – pedagog, poli- że jak najwięcej młodych ludzi stąd wyjedzie. I nigdy nie co jest dobre, a co złe. Że miłość, obojętnie czy hetero, tolog, profesor na Wydziale Studiów Stosowanych Dol- wróci. czy homo, to miłość. Nie ma w niej nic złego. A prezy- nośląskiej Szkoły Wyższej; wiceprzewodniczący Rady dent kraju, który mówi, że LGBT to nie ludzie, ale ideo- Akademickiej DSW oraz dyrektor Szkoły Doktorskiej DSW. Nietolerancja zadaje rany logia, postępuje nikczemnie. Jego kontrkandydat, który Naukowo zajmuje się pedagogiką krytyczną, edukacją Wiem, jak Ci ciężko w Zamościu. Lubisz zdobić swoje – w imię sondaży – nie powiedział tego wprost, też jest alternatywną oraz edukacyjnymi wymiarami działań or- ciało, do czego masz prawo (nikomu to nie szkodzi), co niewiele lepszy… ganizacji pozarządowych i grup nieformalnych. Współ- jest przyczyną pełnych nienawiści ataków na Ciebie. Jak Jesteś ścisłą weganką, a na co dzień frutarianką. To też pracuje z organizacjami pozarządowymi zajmującymi się dotąd, na szczęście, są to wyłącznie ataki słowne i wrogie wywołuje gniew. Bo niejedzenie mięsa, a tym bardziej tematyką m.in. edukacji globalnej, edukacji antydyskry- spojrzenia, ale brak tolerancji i akceptacji zadaje głębo- w ogóle produktów zwierzęcych, to akt wrogości wo- minacyjnej oraz praw człowieka. Autor monografii: Ob- kie rany duszy. Słowa mogą sprawić ból. I sprawiają. bec polskości. Polak musi jeść schab i popijać go wódką licza buntu w biografiach kontestatorów… (2009) oraz Twoi dziadkowie, ludzie pobożni i chodzący do kościo- albo piwem, bo to wyraz patriotyzmu. Ten, kto troszczy Pedagogie małych działań. Krytyczne studium alternatyw ła, powiedzieli Ci w reakcji na kolczyk w nosie wprost, że się o los zwierząt, nie wypełnia biblijnej zasady czynienia edukacyjnych (2016). kiedyś zakładało się świniom kółka w nosie, aby nie ryły sobie Ziemi poddaną. Jest słaby. To mięczak. Najlepiej go w ziemi. Starałem się to obrócić w żart, ale nie było mi do wgnieść w ziemię i karmić na siłę szynką i parówkami, śmiechu. Ale oboje dobrze wiemy, że nie jesteś świnią, aby był „normalny”. ale wrażliwą, delikatną młodą kobietą. Jakkolwiek mieszkasz na głębokiej prowincji, Twoje Ludzie obcy na ulicy, zwłaszcza starsi, reagują nienawiś- myślenie wykracza daleko poza jej horyzonty. Patrzysz cią na Twoją pełną piercingu twarz. Głośno mówią, że ro- znacznie szerzej. Edukacja nie zjadła Ci mózgu – nacjo- dzice powinni za to Cię bić. Wyzywają od lesb i pedałów. nalizm, ksenofobia, patriarchalizm, klerykalizm, homofo- Są bardzo przemocowi, w myśl zasady Mnie rodzice bili, bia itd. – to nie są pojęcia z Twojego słownika. a wyrosłem na ludzi. Wszelka inność to dla nich powód do Żyjesz ważnymi, globalnymi sprawami. Cenisz Gretę agresji. Wszyscy mają tak samo myśleć, tak samo wyglą- Thunberg, starasz się swoim codziennym zachowaniem dać, tak samo się modlić, tak samo się kochać. dowodzić, że zależy Ci na losie planety. Nie marnujesz jej Polska to kraj agresji i alkoholu. Polacy w swej masie skarbów. Cenisz umiar i skromność. Nie chcesz krzywdy nienawidzą świata, nie są jego ciekawi. Nienawidzą ani ludzi, ani zwierząt, ani przyrody. Przyszłość tego zwa- muzułmanów, feministek i cyklistów. Ich świat to gole riowanego świata zależy od tego, ile osób przyjmie taką Lewandowskiego, władza prezesa Kaczyńskiego, drogie odpowiedzialną postawę jak Twoja. szmaty Kasi Tusk. Na szczęście, to nie jest Twój świat. 62 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 63 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

CYTATY Z IMPORTU

Tata zostanie na posterunku Na portalu „Wprost” z 7 sierpnia 2020 r. ukazał się tekst pt. Były wiceprezydent Gdańska ogłosił się prezyden- Czeka Cię za granicą przygoda życia. Jesteś dzielna. Dasz Dzień po dniu moi przyjaciele i znajomi akademicy, tem Polski. Cała polityka jest dziś walką. Mowa o profesorze Uniwersytetu Opolskiego – dr. hab. Włodzimierzu sobie radę. Taty przy Tobie nie będzie. To smutne. Ale prowadzą cichą, często heroiczną wojnę z ignorancją J. Korab-Karpowiczu, prof. UO z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji. tata ma inną misję do spełnienia. Bo nie wszyscy wyjadą i uprzedzeniami studentów i studentek. Są niczym Don z tego chorego kraju. Tym, którzy zostaną, należy się jak Kichote walczący z wiatrakami. Zdają sobie sprawę z za- najlepsza edukacja wyższa. wsze nikłych sił w obliczu potężnych wrogów. Wiedzą, że Dzień przed zaprzysiężeniem Andrzeja Dudy Polska Nie jest samozwańcem? Wiem, że to modne teraz narzekać na studentów. Zawsze są ostatnim szańcem rozumu w obliczu morza ciemno- doczekała się innego prezydenta. Wprawdzie samo- znajdzie się chętny do opublikowania jakichś wynurzeń ty i ignorancji. Że raczej nie spotkają ich za ciężką pracę zwańczego, który nie ma żadnego mandatu prawnego Samozwańcza głowa państwa została zapytana przez profesorskich miażdżących studentów. Że się nie uczą. pochwały i satysfakcja materialna. Trudna praca, marne do sprawowania urzędu, ale mogącego pochwalić się „Rzeczpospolitą” o swoje motywacje. Korab-Karpowicz Że brakuje im podstawowej wiedzy. Że lepiej się wyznają pieniądze, ciągła frustracja – to ich nagroda za wszelakie interesującą historią dojścia do „władzy”. podkreślił, że nie powinno się nazywać go „samozwań- w najnowszych memach niż literaturze. Że są niekultu- wysiłki. „Rzeczpospolita” przypomina, że w 2016 roku kilku entu- cem”. – To jest błędne podejście do tematu. Większość ralni. Lista to daleko niepełna. A lista wrogów wręcz zapiera dech w piersi i mogłaby zjastów na nowo powołało Królestwo Polskie, obierając inicjatyw politycznych, które zmieniały naszą historię, Cokolwiek by nie powiedzieć o studentach, są oni wy- przestraszyć nawet najdzielniejszego człowieka. Wro- za swojego króla Wojciecha Edwarda Leszczyńskiego. miała cechy samozwańcze. Jaki tytuł miał Piłsudski, żeby tworem tego społeczeństwa i jego marnego systemu giem bywa rodzina, w której brak szacunku. Premiująca Samozwańczy monarcha tytułujący się imionami Leh mianować się naczelnikiem państwa? – pytał. edukacji, który pogłębia klasowe podziały społeczne. Za- miernoty szkoła. Ogłupiające i pochwalające chciwość XI Wojciech Edward I nie tylko zwołuje kolejne „sejmy”, Rozmówca „Rz” przypomniał, że podczas czwartkowego bija wrodzoną ciekawość. Wyżej stawia klepanie głupich media. Ziejący nienawiścią duchowni katoliccy. Steru- ale również wydaje odezwy i edykty. Po tym, jak w maju zaprzysiężenia część posłów była nieobecna, a niektórzy formułek niż samodzielne myślenie. Promuje wyścig jący szkolnictwem wyższym ludzie, którzy chcą je za- nie odbyły się wybory prezydenckie, uznał, że urząd pre- przyszli w tęczowych maseczkach. – Cała polska polityka szczurów. Dobrze, że masz edukację domową, ponieważ mienić w korporację i zniweczyć wolność akademicką, zydenta pozostaje wolny. Tym samym rozpoczęto proce- jest dziś walką, a obecny rok pokazuje, jak niestabilnym jak słusznie zauważył ostatnio Taco Hemingway, polska żądając od uczonych bycia niewolnikami polityków. durę wybierania nowej głowy państwa, a ostatni „sejm” systemem jest demokracja. Należy więc się zastanowić, edukacja to ciemnota. Nieważne, czy cisi bohaterowie mają jakiekolwiek szanse w Oliwie przyznał to stanowisko Włodzimierzowi Julia- czy nie ma alternatywy w postaci bardziej stabilnego Ja uważam, że każdy, bez żadnego wyjątku, ma jakiś po- na zwycięstwo. Ten, kto uratuje choć jedną duszę przed nowi Korab-Karpowiczowi. systemu politycznego – stwierdził. Podkreślił przy tym, tencjał intelektualny, który można rozwinąć. Oczywiście, tym polskim bagnem uprzedzeń i ignorancji, uczynił że jest „prezydentem in spe”, czyli „oczekującym”, więc cieszę się ze studentów pilnych i mądrych. Staram się ich wiele. Chwała mu czy jej! Kim jest Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz? jak na razie nie zamierza urzędować. – Gdyby pojawił się wspierać, ale to nie dla nich zasiadam za profesorskim w Polsce jakiś konflikt, bezurzędzie, moja osoba mogła- biurkiem. Już nigdy nie wracaj! Samozwańczy prezydent „Najjaśniejszej Rzeczypospoli- by objąć taki urząd – wyjaśnił. Jestem dla tych z ostatnich rzędów, którzy bawią się Jesteś mądrą młodą kobietą. Wiesz, że możesz machnąć tej Królestwa Polskiego” jest naukowcem posiadającym smartfonami i nie przejawiają zainteresowania zajęcia- ręką na funkcje nieliniowe, morfologię skał sudeckich habilitację z filozofii oraz tytuł profesora Uniwersytetu mi. Wielu z nich słyszało od dziecka, że są nic nie warci, i budowę chełbi modrej, ale bez dobrej znajomości an- Opolskiego. Studiował na Oksfordzie, a jego zaintereso- głupi, do niczego. Dziewczynom powtarzano, że zamiast gielskiego będziesz zmuszona tkwić w tym kraju, w któ- wania skupiają się na historii filozofii, filozofii politycznej tracić czas na studia, powinny zainwestować w solarium rym coraz bardziej nie daje się żyć. Atmosfera jest duszna i społecznej oraz stosunkach międzynarodowych. Spra- i tipsy, aby znaleźć bogatego męża. Chłopakom, że trze- i znikąd nadziei. wował stanowisko wiceprezydenta Gdańska, znany też ba mieć konkretny fach w ręku: być mechanikiem czy Dlatego proszę Ciebie, z bólem serca i smutkiem: nigdy jest z publikacji artykułów na łamach „Do Rzeczy”. kierowcą TIR-a. Ale oni postanowili się kształcić, niemal nie wracaj! I mam nadzieję, że setki tysięcy Twoich ró- W środę 5 sierpnia w serwisie YouTube pojawiło się „orę- zawsze musząc pracować, by się utrzymać. Ich życie nie wieśników też stąd wyjadą na stałe. Będą tworzyć do- dzie prezydenta in spe”, w którym samozwańcza głowa jest usłane różami. brobyt Szwecji czy Holandii. Będą spokojnie żyć. Szef nie państwa zwróciła się do obywateli. – Szanowni państwo, Ale oni chcą studiować. Wiedzą, że papierek mniej tu będzie nimi pomiatał. Ksiądz nie będzie im zaglądał pod drodzy rodacy. Z królewskiego miasta Gdańska, z Oliwy, znaczy niż znajomości, ale chcą coś wiedzieć o świecie. kołdrę. Nie będą czekać miesiącami na wizytę u lekarza z miejsca pokoju zwracam się do państwa z orędziem Warto dla nich wypruwać sobie żyły, co robię od kilkuna- specjalisty. Polityk będzie im służył, a nie mówił, jak mają pokoju. Mamy ponad 30 lat doświadczeń demokracji stu lat – dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po żyć. – rozpoczął Korab-Karpowicz. – Widzimy coraz wyraźniej, miesiącu, rok po roku. Bardzo Cię kocham, Zuzanno! że demokracja nie zawsze oznacza idyllę. Grozi nam nie- stabilność polityczna, grozi nam niezdolność do obrony Cisi bohaterowie żywotnych interesów Polski. Obserwujemy dryfowanie To bardzo ponure, ale prawdą jest, że nasz świat byłby Tata świata w nie wiadomo jakim kierunku – kontynuował. znacznie gorszy niż jest, gdyby nie cicha, uparta praca milionów cichych bohaterek i bohaterów, którzy leżą w nieodwiedzanych mogiłach. Czasem trzeba robić coś nie dlatego, że przyniesie nam to korzyść, mate- rialną czy niematerialną, ale dlatego, że to jest słuszne. 65 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

MARIAN BUCHOWSKI ODGŁOSY Z KOLEBKI (organizacyjne początki opolskiej „Solidarności”)

Bardzo nam dziś brak solidarności, chociaż 40 lat 7 XI [1980]. Mieliśmy jechać do Kietrza (Welur) – wy- temu zaczęła się „Solidarność” – związek zawodowy, szły szwindle (dywany, prywata, zamordyzm), wielu za- ale bardziej ruch społeczny, który szybko urósł do 10 moczonych, aż po byłego wicepremiera Wrzaszczyka. Dali milionów. Zbiorowe nadzieje, marzenia, oczekiwania sygnał do KW [Komitet Wojewódzki PZPR], do Mroza [Eu- i entuzjazm, aby nie zgasły zbyt szybko, muszą się geniusz; kierownik wydziału KW], żeby dyrektorowi Welu- jakoś zorganizować, trzeba im zbudować strukturę. ru przyblokować paszport, bo może bryknąć do RFN. Rewolucjonistom zawsze łatwiej przychodziło burze- Rozmowa u Sucheckiego [kierownik wydziału KW nie niż budowanie. PZPR]. Oni [przedstawiciele „Solidarności”], że nie chcą Także na Opolszczyźnie organizacyjne początki robić wiecu, ale trzeba pozbierać fakty i konsekwentnie „Solidarności” nie były łatwe. Brak organizacyjnego rozliczyć, ludzie chcą odwołania dyrektora albo zawie- doświadczenia, aparat władzy wszystkich szczebli szenia w czynnościach – wtedy zaczną mówić. „Solidar- stawiający opór i kontratakujący, monopol infor- ność” do Sucheckiego [ironicznie]: najgorsze, że tam macyjny rządzących, presja załóg oczekujących od prawie 200 legitymacji partyjnych chcą złożyć; trzeba „Solidarności” niemal cudów i natychmiastowej sku- sprawę szybko wyjaśnić i wyciągnąć konsekwencje. Po- teczności, prowokacje, dezintegracyjne poczynania jechali razem z Sucheckim, Chaciński [Stanisław, redak- Służby Bezpieczeństwa prowadzone nie tylko przez tor miesięcznika „Opole”] się wepchał, zabrakło dla mnie tajnych współpracowników z posierpniowego nabo- miejsca (…). ru… Ówcześni liderzy nowego ruchu to na ogół silne, ambitne osobowości, a nadmiar samców alfa w jed- 16 XI (niedziela). W sobotę wziąłem samochód z re- nym miejscu bardzo utrudnia współpracę. dakcji, jedziemy do RSP [Rolnicza Spółdzielnia Produk- Działo się wtedy w Polsce coś bardzo ważnego. Do- cyjna] Prądy: Głowiński [Jan, sekcja interwencyjna „S”] myślał się tego nie tylko generał Kiszczak. Pracowa- Jarmark [Wojciech; działacz „S” na budowie Elektrowni łem wówczas w „Trybunie Odrzańskiej (taką nazwę „Opole”] wypadł – chory, gorączka, i porucznik sympa- – przez kilka lat – miała partyjna „Trybuna Opolska”). tyczny (Małysiak – od przestępstw gospodarczych, spe- Postanowiłem z bliska zobaczyć (a potem opisać) ten cjalność rolna, tel. 20-21-17) – notatki w innym zeszycie. opolski kawałek dziejów. Więc niemal codziennie, Tu uwaga: obserwując Głowińskiego, utwierdzam się po kilka godzin, bywałem w siedzibie Międzyzakła- w przeświadczeniu, że tylko wciąganie ich w środek dowego Komitetu Założycielskiego „Solidarności” spraw, dopuszczanie do sedna poplątanych racji, gdzie (najpierw na Ozimskiej, a potem – Reymonta). Meto- białe od czarnego oddzielić trudno, jest jedyną szan- dą obserwacji uczestniczącej zbierałem materiał do są pozbawienia ich tego kłopotliwie niebezpiecznego przyszłej książki. na dłuższą metę radykalizmu. „Kurczę blade – mówi Gło- Częścią materiału były notatki sporządzane niesy- wiński w powrotnej drodze – to nie jest takie łatwe i pro- stematycznie. Daję tu do druku niewielkie fragmenty ste to wszystko”. tych zapisków. Pokazują początki bez jubileuszowe- Byli dwaj z Gdańska, na interwencję. Jakaś rozróba go patosu. tu się szykuje, podobno Elektrownia „Opole” chce oba- W kwadratowe nawiasy wstawiłem niezbędne lić Bardona [Bogusław; pierwszy przewodniczący opol- uzupełnienia dotyczące realiów tamtego czasu. skiego Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego „Solidarność”], coś mu tam zarzucają, ale nie mam do- M. B. kładniejszych wiadomości.

Fragmenty dziennika Mariana Buchowskiego z lat 1980 i 1981 66 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 67 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

licyjny: a co to, o czym, czy to nie krytyka „S”… Też się tyjnych?”. Także nie podoba się zwrot: „jako założyciel uniosłem, że w takiej podejrzliwej atmosferze nie da się tego ruchu na Opolszczyźnie”. Bardon wyjmuje rękopis, pracować, że nie mam ochoty uchodzić za V kolumnę. pomyłka maszynowa, miało być „współzałożyciel”. Bar- To samo, co tak nam dziennikarzom dokuczało z drugiej don o tych skompromitowanych działaczach partyjnych strony – wtykanie nosa, dyktowanie, co gdzie powinno (chyba aluzja do Kirsteina): „Ja nie mogę sobie pozwolić być (Bardon: „te rysunki, panowie, to ja bym chciał, żeby na szarganie opinii, bo będzie mi jeszcze potrzebna. Jak były o takie – jak znaczek pocztowy”). Wypisz, wymaluj – mi szargali przeciwnicy, to trudno, dobrze, ale teraz nie zamordystyczny I sekretarz (…). pozwolę, żeby mi zarzucano indolencję”. Opory budzi w tym piśmie passus o działalności po- 23 XII [1980], południe. Jestem w MKS [powinno być litycznej. „Niech to pismo wyjdzie na zewnątrz, to tylko MKZ] Opole. Rozgardiasz, wyżalamy się ze Zbyszkiem tego nam trzeba, żeby nas zażyli” – ktoś klaruje. Bogdan Głowińskim [mówią nań Zbyszek, choć w papierach ma na to: „że apolityczny jest ruch, to tak było napisane. Ale Jan] i Romkiem Kirsteinem [zastąpi Bardona na funkcji my teraz jesteśmy siłą, więc jesteśmy ruchem politycz- przewodniczącego Międzyzakładowego Komitetu Zało- nym. Ja mam inne przekonania niż PZPR”. życielskiego „Solidarność”], że nas Bardon poetykieto- Padają pytania: – Jesteś jednym z nas, chcesz zająć wał. Ale oni o 13.00 mają zebranie. Tuż przed zebraniem lokal na Ozimskiej, dlaczego, co tam będziesz robił? Czy Geleta [Zygmunt; wiceprzewodniczący MKZ] pokazuje nie możesz zostać tu, dostaniesz pokój (obawa rozsądna, Głowińskiemu pismo Bogdana [mowa o Bardonie, który żeby pod szyldem „Solidarności” nie uprawiał tam jakiejś ma urzędowe imię Bogusław, ale tu mówiono na niego swojej grządki; ponadto opłata za telefon, czynsz). Bogdan] – ponoć ważne. Nie wtykam nosa, ale siedzę Znowu zaczyna się nurt obrachunkowy, że Bogdan przy otwartych drzwiach. Znoszą krzesła, gromadzą się był za miękki (Borkowski). Matlachowski [Waldemar, w małej salce konferencyjnej WRZZ (jeszcze im nie prze- Wyższa Szkoła Inżynierska]: – Przestańcie prać te brudy. kazanej). Przychodzi Jałowiecki [Stanisław; przewodni- Co z tego, że pralka lepsza i proszek ixi. czący „S” w Instytucie Śląskim, późniejszy szef Zarządu Stają problemy: Roman Kirstein, w 1980 r. najpierw wiceprzewodniczący, a potem przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego „S” w Opolu, Regionu Śląska Opolskiego], jest Borkowski, kilku luza- Czy przyjąć całe pismo, czy tylko pierwszy akapit, z synem Piotrem, 1983 r. (zdjęcie z archiwum rodzinnego) ków (…). o rezygnacji (przechodzi I akapit – 12 za, 6 – za całym pis- No więc ta salka na wysoki połysk, w gablotach wie- mem, 4 – wstrzymało się). loletni dorobek WRZZ [Wojewódzka Rada Związków Czy przyjmować rezygnację, skoro Bogdana zmuszo- Szykuje się drugi numer „Solidarności Opolszczyzny”. ści”] – proszę bardzo. Winiety do biuletynu [„Solidarność Zawodowych]: puchary, patery pamiątkowe, proporce, no do rezygnacji. Opole dąży do zjednoczenia całej Opolszczyzny. Nysa Opolszczyzny”] – żadna sprawa. Pojechaliśmy do Marka, medale i cały ten blichtr socjalistycznej obrzędowości. Kto ma tu dziś prawo głosu, nie wszyscy się znają (do- jest ostra, zarzucają Bardonowi kunktatorstwo, kumanie pokazał rysunki aktualne bardzo, na drugi dzień przy- Stół gęsto obstawiony, obozy, po prawej, obok Bar- chodzi więc do krótkiej prezentacji, głosują wszyscy). się z władzami (…). niósł pofotografowane (mają iść do najbliższego nume- dona, Ogrodnik [Zbigniew; członek prezydium MKZ), Już po przyjęciu rezygnacji mowę namaszczoną pal- W redakcji [mowa o „Trybunie Odrzańskiej”] na krót- ru), winiety zrobił. Okazuje się, że Lechu też ma trochę Ela [Elżbieta Gajda], Ludwika [Kołodziejek, także pracow- nął Podhorecki; wynikało z niej, że Bardon był dobry, ale kim zebraniu, o sytuacji w kraju. Chodyniecki [Stanisław] na czasie prac, inni także – napisaliśmy pismo do Dan- nica MKZ], ten młodzik chudy, głupi i pyskaty (będzie mu nie pomogli, że takie jego potraktowanie i odsunię- głos zabiera: – Mam informację, smutną: spotkał mnie kowskiej [Stella; dyrektorka Klubu Związków Twórczych] za Bardonem), także Podhorecki (…); zwolennicy Bardo- cie, to jest skończenie człowieka (…). Piętka [Zdzisław; były przewodniczący Prezydium Wo- o zgodę na wystawę w KZT [taka wystawa będzie tam na kończą się na przedstawicielu ZNTK [Zakłady Napraw- Pomagam przy liczeniu głosów (komisja skrutacyjna jewódzkiej Rady Narodowej] i mówi, że „Solidarność” w marcu 1981]. cze Taboru Kolejowego w Opolu]. na oczach wszystkich, zbieram z Jałowieckim, zbieramy w Zdzieszowicach domaga się od dyrektora rozliczenia U Czyczyły [Andrzej; artysta grafik] w Niemodlinie Bogdan proponuje prowadzenie obrad Romkowi głosy na talerz [jako urna] pamiątkowy WRZZ). na kwotę rzędu 50-40 tys. (prezenty dla Szydlaka, Żabiń- po rysunki. [Kirsteinowi]. Nieprzygotowany, ale odczytuje tekst Bog- Przewodniczącym zostaje Kirstein. Wiceprzewodni- skiego itp.) oraz na ponad 2 tys. za upominki (lampa + Czytałem ten „tajny” dokument, chcą go powielać. dana. Początek o rezygnacji [z funkcji przewodniczące- czących – wybierano kilkakrotnie, bo nie było wyma- teczki) dla dziennikarzy „Trybuny Opolskiej”. Nikt się nie Spięcie z Bardonem. Przyjechał z Gdańska podrajco- go MKZ], brak uzasadnienia (coś w tym rodzaju, że chce ganej większości głosów (Bardon, jak mi się wydaje, zaśmiał, że ta informacja jest „smutna” (…). wany, „nowy etap walki”, „są zastrzeżenia do pisemka” się zająć działalnością polityczną) oraz prośba, żeby go za każdym razem oddawał pustą kartkę) …. [„Solidarność Opolszczyzny”]. Ale o co chodzi – nie po- uczynić odpowiedzialnym za ten jakiś Komitet Przestrze- Z Bardonem umawiam się na rozmowę (o nim). Mówi, 30 XI [1980]. Szukając Bolka Polnara natknąłem się wiedział. Borkowski [Krzysztof; przewodniczący „S” w Ce- gania Praworządności i przydzielić lokal na Ozimskiej że pisze pamiętnik bodajże od 68 roku, że momentem na Marka Mikulskiego i Lecha Biernackiego [artyści mentowni Górażdże] się wkurwił, od szczeniaków [pierwsza siedziba MKZ]. zwrotnym był fakt odmowy założenia czerwonego kra- sztuk wizualnych]. A jakże, bardzo chętnie pomogą, nawtykał Bardonowi. Akurat leżała winietka tytułowa Pierwszy oponuje Geleta: – Co to znaczy: „żeby wata. Przestał pisać od sierpnia 80. Szkoda – mówię. znaczek firmowy, dekoracja lokalu [siedziby „Solidarno- BŁĘDY SĄ WSPÓLNĄ WŁASNOŚCIĄ. Bardon jak pies po- w ruchu nie było skompromitowanych działaczy par- Ma ciągle żal o ten wywiad [wydrukowany w „Trybunie 68 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 69 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

TADEUSZ KUCHARSKI Odrzańskiej”], o Kuronia. Ja uparcie trzymam się fak- * Podpowiadam Łysiakowi [Jerzy, wiceprzewodniczą- tów: że autoryzował Głowiński [drugi, obok Bardona, cy „Solidarności” w WPHW] i Piotrkowi Skrobotowiczowi: rozmówca], że czytał Oleksy [Stanisław] z Elektrowni. jedyną szansą kontrataku jest gazeta, zgłoś wydanie spe- MÓJ WSTYD PO CZESKIEJ STRONIE A propos: Jesteśmy w 308 [Redakcja], zostaje Pasierbiński cjalne w trybie ekspresowym. Zgłasza, przechodzi. Łapią [Andrzej; Instytut Śląski] i Jałowiecki. Ten ostatni mówi mnie przy wyjściu, żeby pomóc. mi: – Wiesz, że o tobie mówią, że jesteś kapusiem? Ja: – Robimy tę gazetę, pyskacz Piotrek nie robi nic, tylko Wiem, co mam robić? Oni: – Nic. To co dotychczas. Poszli- pyszczy. Łysiak pisze kobyłę, trochę niezłą, adiustuję. śmy na małą wódkę z Jałowieckim. Twierdzi, że to koła Tekst Borkowskiego (moim zdaniem do druku) przez gło- partyjne zbliżone do Gruszki [Józef, sekretarz Komitetu sowanie odrzucają. Kasprowicz [Tadeusz; redaktor prasy Wojewódzkiego PZPR], „kto to mówił, tego ci powiedzieć „S”] i Łysiak byli za. Kirstein wcześniej mówił, że jest to nie mogę”. Robią mi koło dupy, żeby mnie spalić w „Soli- tekst broniący pozycji zaprezentowanej w gazecie (repli- darności”. ka Borkowskiego na relację [w „Trybunie Odrzańskiej] M. Z Bardonem umawiamy się na poniedziałek (19? I 80) Górnika z „Górażdży”. [pomyłka, chodzi o rok 1981], on ma dzwonić, żebym ja „nie wiedział gdzie będzie rozmowa i nie zainstalował 20 I 81. MKZ. Michniewicz [Janusz; pracownik MKZ podsłuchu”. On: owszem, do książki, to tak, ale nie do ga- Opole] dziękuje mi, że tak wydrukowano [w „Trybunie zety. Bo w gazecie… I tu znowu o Kuroniu, że on się z nim Odrzańskiej”] Komunikat [MKZ „Solidarności”], tłusto spotyka co tydzień, więc jak by on tak mógł powiedzieć. [pogrubioną czcionką]. To zasługa drukarzy. W poniedziałek, około 9.00 – Bardon dzwoni: – Chory U Kirsteina mec. Piątkowski [Jan; działacz nyskiej „S”, jestem, grypa. Leżę jak bocian. Może na inny termin to późniejszy minister sprawiedliwości w rządzie Hanny przełożymy. Mnie się nie spieszy, więc proszę bardzo. Suchockiej]. Ma dzwonić w sprawie opracowania tekstu Posiedzenie Prezydium Komisji Regionalnej. Niepeł- z Krakowa. Podobno ostry. na frekwencja. Początek – NFOZ [Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia]. Długa dyskusja, wniosek jednomyśl- ny: płacić, zablokować konto, zażądać raportu, jak to jest wykorzystywane (drugi zeszyt). Potem temat wolnych sobót [wtedy nie wszystkie so- boty były dniem wolnym od pracy]: długa, zażarta dys- kusja. Atak na Borkowskiego (odtworzyć). Październik 1938 r. Defilada w Karwinie w związku z wejściem wojsk polskich na Zaolzie (Koncern Kurier Ilustrowany, zdjęcie ze zbiorów Narodowego * Piotr (Skrobotowski?) [mowa o Skrobotowiczu] Archiwum Cyfrowego) z WPHW [Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu We- wnętrznego] – radykał („trzeba jednoznacznie, jestem Zaolziakami stali się Polacy mieszkający na tej ziemi Na osiedlu był tylko jeden nowoczesny budynek za spotkaniem ogólnym, tam do głosu mogą dojść ro- śląsko-morawskiej, którą Polska zabrała Czechosłowacji mieszkalny – solidna willa w bujnym ogrodzie. Stała przy botnicy. Tu, jak patrzę, prawie sami intelektualiści, pożal w październiku 1938 r., a prezydent Ignacy Mościcki na- skrzyżowaniu toru kolejowego kopalni z drogą do grani- się Boże. Mamy boja. Ja też”. zwał w swoim dekrecie Śląskiem Zaolziańskim. cy Protektoratu Czech i Moraw w Michalkovicach (obec- * Wystąpienie szefa z Kietrza [przewodniczący tam- Rodzice przywieźli mnie tam w listopadzie 1938 r., gdy nie dzielnica Ostrawy). tejszej „Solidarności”]. Ostre, demagogiczne przez po- miałem siedem lat. Żyliśmy tam sześć lat i siedem mie- W maju lub czerwcu 1939 r. zasadziłem się pod ogro- woływanie się na proletariat. Że on tu nie rozumie tych sięcy. dzeniem sadu owej willi i oskubywałem gałęzie zwisają- różnych głosów, a te, które rozumie, ocenia negatywnie. Zamieszkaliśmy przy zachodniej granicy tego nowe- ce na skarpę torowiska z różowych, wiosennych czereśni, Do Borkowskiego miał zaufanie, w poniedziałek je stracił, go Śląska, który nazywano w skrócie Zaolziem, w gminie bardzo popularnych wówczas w Pietwałdzie. W pew- we wtorek (sprostowanie) odzyskał je częściowo (wystą- Pietwałd, do niedawna Petřvald (ulica Zaryje 439). Pierw- nej chwili spostrzegłem, ze obserwuje mnie chłopiec pienie imponuje sali). sze, co mnie tu zaskoczyło, to brak na moim osiedlu na- w moim wieku, taki sam siwek, jak ja, ale nieporówny- * Kluczbork mówi o formach pośrednich, przyjście do leżącym do kopalni „Jadwiga” (do niedawna „Hedvika”) walnie grubszy. Mówił coś do mnie, jednak taką čestinou, pracy i założenie opasek. Kietrz i inni atakują wszelkie moich rówieśników. Wkrótce sąsiadka, pani Hoferková, której wtedy nie mogłem zrozumieć. Po chwili przyszła pośrednie formy. wyjaśniła nam, że moi rówieśnicy i starsze dzieci dojeż- do ogrodu jego matka i przemówiła do mnie językiem, dżają do szkoły w Ostrawie, więc nie mają czasu na legra- który – jako Ślązak – bardzo dobrze rozumiałem. Zaprosi- ce v Petřvaldě. ła mnie do ogrodu, a później zachęcała, bym przychodził tu zawsze, gdy będę miał ochotę. 70 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 71 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

W następnych miesiącach i latach korzystałem z tej W swoim domu dał mi na ten sam temat lekcję poglą- w zaawansowanej ciąży do nieodległego lasu. Tu ukry- w rozwoju przybłędą, o czym nikt z moich rówieśników gościnności, odwiedzając nie tylko urodzajny ogród, ale dową. Położył na stole paczkę zapałek i objaśniał: To jest waliśmy się cały dzień (nie wiedzieć przed kim lub przed nie wiedział tak dobrze jak Miloš. Ale może także wstyd także mieszkanie swojego rówieśnika. Nazywał się Miloš mur. Z jednej strony muru byli czescy wojacy, a z drugiej – czym). Żywiliśmy się karpiami, które ojciec „wyjmował” „patriotyczny”, którym zaraził mnie ten syn czeskich inte- Dostál, był synem inżyniera, który – jak wtajemniczył ich wrogowie. Ci wrogowie zaczęli wrzucać przez mur ręcz- z malutkiego stawu hodowlanego za pomocą matczynej ligentów? Wstyd za Polskę, która – wykorzystując agresję mnie jego przesadnie otwarty syn – właśnie został zde- ne granaty. Wtedy dowódca Czechów walnął pięścią w ten agrafki i moich dżdżownic wyciąganych spod leśnych ka- Hitlera – zabrała bratnim Czechom ziemie, do których gradowany na kopalni, o ile zrozumiałem, z wyższego mur i wszyscy wrogowie zginęli. Miloš zademonstrował to mieni, po czym opiekał je w ognisku. nie miała żadnych praw, a jako okupant zabroniła Cze- do średniego dozoru. W tym samym czasie mój ojciec, walnięcie pięścią i na stole pozostała zmiażdżona paczka Pod wieczór wróciliśmy do domu, bo ojciec miał noc- chom używania ich języka, gdy zaś upomnieli się o swoje jako „polski patriota”, obejmował w tejże kopalni miejsce zapałek. ną szychtę. Nazajutrz dowiedziałem się od Miloša, że huk prawa obywatelskie, stratowała ich konna policja. pracy (po raz pierwszy na powierzchni) po jakimś zwol- Byłem zdezorientowany tymi anegdotami. Ojciec o świcie był spowodowany wysadzeniem drewnianej Chyba z powodu tego wstydu nigdy w Polsce nie nionym Czechu. Miloša i mój nosili to samo imię, ale żyli – a wraz z nimi konstrukcji, zbudowanej przez polskich żołnierzy. Wkrót- przyznawałem się do swoich związków z Zaolziem. Miloš opowiedział mi o przyczynie uczęszczania cze- ich synowie – w zupełnie różnych światach. Jeśli mój ce po nim Dostálowie widzieli przez okno kilkanaście W okresie licealnym, w Bielsku-Białej, pozyskałem kolej- skich dzieci do szkoły w Ostrawie. Po nastaniu Śląska ojciec przewyższał czymś najprostszych górników, to czołgów z niemieckim emblematem, przejeżdżających nego przyjaciela (późniejszego cenionego wrocławskie- Zaoziańskiego jego władze zmieniły w Pietwałdzie Ma- chyba tylko tym, że miał skromną hodowlę gołębi (do- od strony granicy w stronę Orłowej, a więc w stronę Pol- go lekarza). Darzył mnie takim zaufaniem, że nie wahał sarykovou školu na Szkołę Powszechną im. Marszałka póki niemiecka policja nie nakazała jej zlikwidować). ski. się wtajemniczać mnie w sekrety rodzinne. W czasie po- Edwarda Rydza-Śmigłego, nie zezwalając mieszkańcom Świat rodziców Miloša daleki był od kopalni i w ogóle od Żołnierze w zielonych i czarnych mundurach wkrótce nurego stalinizmu pokazał mi swoją trefną politycznie Pietwałdu na powołanie czeskiej szkoły. Z tego powo- Pietwałdu. W ich domu podsłuchałem wypowiedzi na zjawili się także na kopalni. Ojciec od razu został zesła- metrykę urodzenia i chrztu (Jerzy de Psary Psarski herbu du w centralnym rejonie miasta, w pobliżu graniczne- temat Beneša, Terezina, Protektoratu i zamachu na hitle- ny z łopatą pod ziemię, a niedługo po tym jego zarobki Jastrzębiec), a ja nigdy słowem nie wspomniałem mu go przystanku tramwajowego relacji Moravská Ostrava rowskiego protektora. Wiedziałem, że nad wiek dojrzałe zostały obciążone 15-procentową kontrybucją za szkody o swoim dzieciństwie. Przepraszam, Jurku. – Karwina, zebrał się tłum ludzi. Wołali: Chceme českou wypowiedzi Miloša pochodzą z jego domu rodzinnego wyrządzone Niemcom przez Polskę we wrześniu 1939 školu! Za Česka było tady sto polských škol!, przypomina- – inteligenckiego i na wskroś czeskiego. Znacznie póź- roku. Rodzina otrzymała też głodowe kartki żywnościo- jąc, że Czechosłowacja finansowała niemal sto szkół pol- niej, może dopiero pod koniec wojny, zrozumiałem, że we z literą P, w domu zapanowała więc prawdziwa bieda. skiej mniejszości na Śląsku Cieszyńskim. szyderstwa na temat czeskiego bohaterstwa były przeja- Z Milošem spotkałem się w jednej klasie (Ueber- W pewnej chwili przybył z Karwiny konny szwadron wem czeskiego patriotyzmu albo może patriotycznego gangsklasse) w Hans-Schemm-Schule, teraz już nie policji i wjechał w demonstrujący tłum, a pietwałdzka wstydu za brak bohaterstwa rodaków. w Pietwałdzie, ale w Peterswaldzie. Związki między straż graniczna wypuściła na demonstrujących sforę Miloša raziła moja nieudolność w próbach posługiwa- nami bardzo się poluzowały, głównie z powodu różnicy agresywnych psów. – To bylo peklo! – mówił Miloš. Ale nia się čestinou. Sprezentował mi więc książeczkę Alojsa w naszym statusie. Miloš należał do klasowej elity. Mnie po tym incydencie władze zgodziły się wydać młodzieży Jiřaska Stare pověsti českě, abym z tej lektury nauczył się nauka szła marnie. Jeszcze po kilku miesiącach edukacji w wieku szkolnym stałe przepustki do Ostrawy, aby mo- inteligenckiej mowy. Ale tego celu nigdy nie osiągnął. Schulleiter Krohn, nauczyciel rachunków, nie mógł się gła tam podjąć naukę. Ostatni chyba raz zdołał mnie zaskoczyć, gdy zawiesił ze mną porozumieć, za co uderzał mnie kościstą dłonią Miloš nie dojeżdżał do szkoły w Ostrawie, bo – zgod- na szafie w swoim pokoju mapę Niemiec, na której za- w potylicę. W tym czasie Miloš odpowiadał już płynnie nie z ówczesnym czeskim obyczajem – wycięto mu pro- znaczał szpilką postępy wojsk amerykańskich. Kilka razy, na każde, zadane po niemiecku, pytanie nauczycieli. filaktycznie, w orłowskim szpitalu, migdałki i nie zdążył w czasie wizyt u Miloša, zerkałem na tę mapę, ale szpil- Wyzwolenie Pietwałdu spod okupacji hitlerowskiej wyleczyć gardła przed zapisami do czeskiej szkoły. Żeby ka wciąż tkwiła w pobliżu miasta Aachen, co zniechęciło nie przyszło szlakiem bojowym z Aachen, ani ze wscho- się nie nudził w samotności, rodzice kupili mu aparat mnie do dalszego śledzenia amerykańskich sukcesów du, ze zbombardowanego Cieszyna. Wolność przywiozły fotograficzny. Dzięki niemu Miloš stał się na pewno wojennych. czołgi z radzieckimi i czeskimi żołnierzami tą samą drogą najmłodszym fotoamatorem nie tylko na Zaolziu. Wracając do Śląska Zaolziańskiego. Jedyne lato na z Michalkovic, którą kilka lat wcześniej przyjechały nie- Miloš był srandovný. Kiedyś na moje na shledanou! (to tym „polskim” terenie spędziłem wałęsając się po Pie- mieckie czołgi. już umiałem, choć z marnym akcentem) odpowiedział: twałdzie, najchętniej w pobliżu michalkowickiej grani- Gdy umarła nadzieja na odrodzenie się Śląska Zaol- čtyři zlote! Myślałem, że przypomina mi o jakimś długu, cy. Gdy przyszedłem tu któregoś dnia, polscy żołnierze ziańskiego, wróciliśmy do Polski. I nigdy już moja sto- którego przecież zaciągnąć nie mogłem. Wyjaśnił: Tak się budowali na drodze, tuż przed niemiecką budką war- pa nie postała na tym jednorocznym „polskim” Zaolziu. teraz żegnają i witają Czesi, bo nie wolno im mówić publicz- towniczą, ogromną konstrukcję z drewnianych bali. Nie Mimo że dziesiątki lat mieszkałem tak blisko od niego – nie po czesku, a mandat za to wykroczenie wynosi cztery wiedziałem, co to ma być. Nie wiedział też Miloš, a nawet w sąsiednim powiecie, w Bielsku-Białej. złote. mój ojciec. Ale wyczuwałem, że niemieckim strażnikom Nigdy też nie chciałem spotkać się ze swoim pierw- Srandovný Miloš opowiadał mi też dowcipy o cze- granicznym ta polska budowla nie przypadła do gustu. szym przyjacielem, Milošem. Dlaczego? Zadawałem skim bohaterstwie. Na przykład taki. Oddział czeskich 1 września 1939 r. mieszkańców Pietwałdu obudził sobie to pytanie dziesiątki razy. Dziś dojrzałem do prze- wojaków zbliża się do okopu wroga. Ich dowódca przed- potworny huk. W oczach ojca zerwanego ze snu zo- konania, że przyczyną był po prostu mój wstyd. Wstyd, że stawia taktykę walki: Jestli tam budou, tehdy utekneme, baczyłem zwierzęcy strach. Popędził ze mną i z matką w dzieciństwie byłem tak zabiedzonym i zapóźnionym a jestli nebudou, tehdy provedeme šturmu. 72 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 73 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

STANISŁAW SŁAWOMIR NICIEJA NAJSZLACHETNIEJSZE DZIEŁO PIŁSUDSKIEGO Reaktywacja Uniwersytetu Stefana Batorego w 1919 roku

Prof. Władysław Dziewulski (1878–1962) – astronom, jeden z ośmiu Prof. Stanisław Pigoń (1885–1968) – historyk literatury, znawca dziejów polskich uczonych, którzy w okresie międzywojennym pełnili funkcję filomatów i filaretów, rektor Uniwersytetu Stefana Batorego w latach rektora Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie (fotografia z zasobów 1926–1928 (fotografia z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego) Narodowego Archiwum Cyfrowego)

Wybitni profesorowie i współtwórcy reaktywowanego Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, rok ok. 1922. Siedzą od lewej: Kazimierz Zimmermann, Wiktor Staniewicz, Władysław Mickiewicz (syn poety Adama Mickiewicza), Marian Zdziechowski, stoją od lewej: Juliusz Kłos, Józef Kallenbach, Ferdy- nand Ruszczyc, Benedykt Kubicki, Stanisław Pigoń (fot. wikipedia) stawiał edukację i – jak mógł – łożył na nią nawet włas- „Koło historii wstrzymałem na chwilę”. ne, osobiste finanse. Ten charyzmatyczny polityk, który (…) częstokroć posługiwał się językiem koszarowym, wręcz Może nie całkiem godzien potępienia Jedną z najważniejszych polskich inicjatyw państwo- Piłsudski, jako główny wnioskodawca reaktywacji wulgarnym, potrafił też mówić i pisać z wielką tkliwością. Piłsudski, chociaż troszczyć się nie umiał wych po zajęciu Wilna w 1919 r. była reaktywacja uni- wileńskiej uczelni (po 90 latach od jej zamknięcia przez Hipnotyzował i wzruszał słuchaczy. Posiadał talent lite- O nic prócz granic? Dwadzieścia lat kupił, wersytetu. Stało się to na podstawie dekretu naczelnika Rosjan), napisał: Chciałbym, aby to miasto stało się jedną racki oraz zdolność tworzenia poetyckich metafor i bon Na sobie nosił delię krzywd i win, państwa polskiego Józefa Piłsudskiego z 28 sierpnia 1919 z wielkich stolic świata, ogniskiem kultury, Nowymi Atena- motów. Dla uniwersytetu w swoim mieście rodzinnym Ażeby miało czas dojrzewać piękno. roku. Wszechnica została ponownie oficjalnie otwarta 11 mi, które promieniowałyby nie tylko na kraj cały, ale i dale- położył zasługi, które trudno przecenić. W tym dziele października 1919 r. i otrzymała urzędową nazwę: Uni- ko poza jego granice i w ten sposób nawiązały nić tradycji pomogła mu ogromna władza i charyzma, jaką posiadał. Poza troską o granice Piłsudski na pewno dbał wyjąt- wersytet Stefana Batorego dla uczczenia pamięci króla, ze swoją przeszłością – miasta Śniadeckich, Lelewela, Mi- Tylko częściowo miał rację Czesław Miłosz, który kowo o reaktywowany przez siebie Uniwersytet Stefana który wileńskie kolegium jezuickie w 1578 r. podniósł do ckiewicza. w wierszu o Marszałku pisał: Batorego. godności uniwersytetu. Był to wówczas, w 1578 r., drugi – Piłsudski należy do bardzo wąskiego grona przy- W pierwszym roku akademickim,1919/1920, na Uni- po Jagiellońskim w Krakowie – uniwersytet polski. Trzeci, wódców Polski na całej przestrzeni dziejowej państwa Latami będzie chodzić w Belwederze. wersytecie Stefana Batorego podjęło naukę 547 stu- we Lwowie, stworzył dopiero w 1661 r. król Jan Kazimierz. polskiego, który takim kultem otaczał instytucję uni- Piłsudski nigdy nie uwierzy w trwałość. dentów. Jak ustalił Marceli Kosman, w ostatnim przed Rzeczpospolita Obojga Narodów miała tylko trzy uni- wersytetu. Jest to w jego biografii ujmujące, że tuż po I będzie mruczeć: „Oni nas napadną”. wybuchem wojny roku akademickim 1938/1939 studio- wersytety – krakowski, wileński i lwowski. przekonaniu o pierwszorzędnym znaczeniu armii dla Kto? I pokaże na zachód, na wschód. wało w Wilnie 3110 osób, w tym 2261 Polaków (73 proc.), istnienia niepodległego państwa, na drugim miejscu 74 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 75 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

o swej tradycji, a że blisko przez 100 lat było pozbawione szkoły wyższej, tym bardziej umiało ją cenić. Mieszkaliśmy wszyscy blisko siebie, trzymali razem, więcej niż w jakim- kolwiek innym uniwersytecie. Po pół wieku nie zapomnia- łem zebrań koleżeńskich czy wspólnych wycieczek w Góry Ponarskie. Władysław Mycielski, przeżywając podobnie jak Ta- tarkiewicz, reaktywację uniwersytetu, wspominał: Ot- warcie roku akademickiego na Uniwersytecie Wileńskim zaszczycało zwykle swoją obecnością grono dostojników. Zazwyczaj wchodził w ich skład zdobywca Wilna – gen. Lucjan Żeligowski, występujący w swym białym, lnianym przyodziewku, a następnie reprezentanci ośmiu aż grup wyznaniowych. Zasiadali w auli obok siebie w zgodnej i uprzejmej symbiozie: arcybiskup katolicki, trzej pastorzy różnych odcieni, archimandryta prawosławny, rabin, mułła i hachan Karaimów. Inaugurację 11 października 1919 roku zaszczycili swą obecnością naczelnik państwa Józef Piłsudski, krakowski arcybiskup Adam Sapieha wraz z 11 biskupami polskimi, gen. Stanisław Szeptycki – dowódca Frontu Litewsko-Bia- łoruskiego oraz posłowie na Sejm RP – z marszałkiem Woj- ciechem Trąmpczyńskim. Owacyjnie witany był 80-letni Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie założony w 1579 r. – dziedziniec Władysław Mickiewicz (1838–1926) – syn wieszcza i absol- im. Piotra Skargi, pierwszego rektora tego Uniwersytetu. Po powstaniu listopadowym w 1831 r. Rosjanie zamknęli uniwersytet (fot. wikipedia) wenta Uniwersytetu Wileńskiego sprzed stu lat (1819), Ada- Rektorzy uniwersytetów polskich na dziedzińcu Uniwersytetu Wileńskiego, rok 2012. Od prawej profesorowie: Stanisław Nicieja (Uniwersytet Opolski), ma Mickiewicza. Były też delegacje wszystkich wyższych Stanisław Kistryn (Uniwersytet Jagielloński), Marcin Pałys (Uniwersytet Warszawski), Bronisław Marciniak (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Po- znaniu), przewodnik z Wilna, Jacek Siemaniak (Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach) uczelni odrodzonej Polski. 417 Żydów, 212 Rosjan, 94 Białorusinów, 85 Litwinów, 28 Przemówienie inauguracyjne wygłosił Józef Piłsudski. Ukraińców i 13 Niemców – wszyscy byli obywatelami pol- „Niechże – mówił – ta Wszechnica, którą dziś otwieram, skimi. Dla porównania: w tym czasie na Uniwersytecie zgodnie z tradycją tej ziemi nie zieje nigdy jadem nienawi- części Europy. Otwierasz – mówił – Panie Naczelniku, tę Warszawskim było 9500 studentów, na Uniwersytecie Ja- ści, niech nie kroczy nigdy drogami, które dla nas Polaków wszechnicę w kraju, ku któremu, jak promienie gwiazdy, giellońskim – 6110, a na Uniwersytecie Lwowskim – 5900. tak ciężkimi były. Niech krzepi jasnowidztwem wiedzy, po- dążą różne narody wschodniej Europy. Obok nas, bliżej Teresa Tatarkiewiczowa wspominała: Niezatarte wra- tęgą myśli twórczej, umiejętną i skrzętną pracą naukowego lub dalej, osiedli Litwini, Łotysze, Estończycy i inne szczepy żenie zostawiła mi uroczystość otwarcia uniwersytetu rzemiosła”. budzące się do życia. Nie wiemy, jakie drogi nam i im los z mową Piłsudskiego (jedyną, jaką słyszałam) i przyjęciem Po przemówieniu Piłsudski wręczył pierwszemu po wyznaczy, ale to pewne, że w dziedzinie wiedzy czystej u niego w dawnym pałacu gubernatorskim, gdzie urzędo- reaktywacji rektorowi – prof. Michałowi Siedleckiemu – spotkać się możemy zawsze jak równi z równymi i wolni wał ongiś Nowosilcow i Murawjow „Wieszatiel”. Świado- insygnia władzy akademickiej: berło (była to wówczas z wolnymi. Wskrzeszony uniwersytet umieszczono w sta- mość tego, a także wspomnienie więzionych i skazanych drewniana kopia, bo oryginalne, wywiezione w czasie rych murach uczelnianych, w kompleksie 13 budynków filaretów, stanowiły niezapomnianą atmosferę. Trudno też zaborów, było w magazynach w Petersburgu) i łańcuch. zajmujących dużą połać wileńskiej Starówki. opisać radość działaczy polskich w Wilnie, którzy prześla- Wręczając insygnia, wygłosił tradycyjną sentencję aka- Uroczystość reaktywacji Uniwersytetu Stefana Bato- dowani przez zaborców, pracowali w tak ciężkich warun- demicką: Quod felix, faustum, fortunatumque sit (oby to rego, zorganizowana z niebywałym rozmachem, była nie kach, dużo cięższych niż nawet u nas w Królestwie. było szczęśliwe, sprzyjające oraz pomyślne). tylko jednorazowym aktem. Później, pod okiem samego Władysław Tatarkiewicz, znakomity historyk filozofii, W swoim wystąpieniu rektor Michał Siedlecki (1873– Piłsudskiego, nie szczędzono środków, aby uczelnia ta tak zapamiętał swój pierwszy rok (1919/1920) studiów 1940) – profesor zoologii, zamordowany później przez szybko osiągnęła europejską klasę. w Wilnie: Zaczął się wspaniałym otwarciem Uniwersytetu, Niemców w Sachsenhausen, odwołał się do bliskiej Pił- uroczystym pochodem przez miasto. Wilno nie zapomniało sudskiemu idei prometejskiej – federacji narodów w tej 76 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 77 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

LUDWIK KOZOŁUB Dzieje Lwowa były burzliwe i zmienne. W ciągu prawie A także o okcydentalizację kresów, o ściślejsze związanie 750 lat swej historii zmieniał wielokrotnie, wraz z okolicz- ich z kulturą polską3. UNIWERSYTET JANA KAZIMIERZA WE LWOWIE nymi ziemiami, przynależność polityczną. Przechodził Zmierzano do wyrównania kulturowego między W 360. rocznicę wystawienia dyplomu fundacyjnego Lwi Gród pod różne panowania: ruskie, litewskie, wę- Koroną a wschodem, do stworzenia warunków sprzy- gierskie, polskie, austriackie, rosyjskie, ukraińskie. Trwały jających budowaniu na tych obszarach własnej kultury one dłużej lub krócej, różne też pozostawiały po sobie uniwersyteckiej i naukowej, opartej na nowoczesnych ślady w składzie ludnościowym miasta, w jego kulturze podstawach. Idea aktywizacji kulturalnej ziem tych prze- i zabudowie1. chodziła najrozmaitsze perypetie, mnożyły się projekty „W potężnym organizmie miasta uniwersytet stanowił nigdy niezrealizowane. jego serce i mózg, jego intelekt, geniusz twórczy, szeroko Starania o utworzenie uniwersytetu uwieńczone promieniujące ognisko kultury, najwyższą i najgłębszą zostały wydaniem w Krakowie 20 stycznia 1661 r. przez samoświadomość historyczną wielkiej i zobowiązującej sprzyjającego jezuitom Jana Kazimierza, w przeszłości przeszłości”2. członka tego zakonu, dyplomu fundacyjnego na założe- Dzieje tego uniwersytetu były równie burzliwe, nie pełnego, czterowydziałowego (również z wydziałami zmienne w swoich kolejach i dramatyczne, jak dzieje świeckimi prawa i medycyny) uniwersytetu jezuickiego owej ziemi kresowej, wystawionej przez wieki na idące we Lwowie, potwierdzonego następnie dalszym aktem na nią ustawicznie ze wschodu i od południa nawałnice, królewskim wydanym w Częstochowie 5 lutego tegoż burze dziejowe, rozbijające się o mury tego miasta, nie roku. Od tej daty liczą się dzieje Uniwersytetu Lwowskie- darmo mającego w swym herbie lwa. Prawdziwe ante go, aczkolwiek losy jego nie ułożyły się tak gładko i po murale, Leopolis semper fidelis, jedyne miasto Najjaśniej- myśli jego promotorów i fundatorów, jak się zapewne szej Rzeczypospolitej, które wyróżnione zostało krzyżem spodziewali. rycerskim Virtuti Militari. Po wojnach kozackich i po szwedzkim potopie Lwów Początki Uniwersytetu Lwowskiego sięgają wieku zaczął się szybko i coraz wyraźniej wybijać na mapie XVII, choć myśl o założeniu wyższej uczelni na wschod- kulturalnej państwa jako żywy ośrodek intelektualny. nich ziemiach Rzeczypospolitej kiełkowała już wcześ- Sprzyjało tej aktywizacji umysłowej miasta jego dogod- niej, w ostatnich dziesiątkach XVI wieku. Wiązało się to ne położenie na głównym szlaku wiodącym z zachodu z poszukiwaniem nowego modelu szkolnictwa, dosto- na wschód i na Bałkany oraz związany z tym jego rozkwit sowanego do potrzeb rozległego terytorialnie państwa ekonomiczny, różnorodność demograficzna, kulturalna i gwarantującego optymalne warunki rozwoju jego kul- i wyznaniowa jego mieszkańców, na którą składały się tury. Pierwszą próbę podjęli jezuici w 1589 r. na synodzie nacje: polska, ruska, ormiańska, żydowska, wołoska, sło- piotrkowskim. Zakończyła się niepowodzeniem. Walka wacka, czeska i węgierska, włoska, grecka i niemiecka, była długotrwała, podzieliła świadome kręgi społeczeń- wreszcie wraz ze wzrostem bogactwa rosnące ambicje stwa na zwalczające się obozy popleczników jednej lub i aspiracje kulturalne patrycjatu lwowskiego, owych drugiej strony. Spór rozszerzał się i nabierał coraz wyraź- słynnych Abreków, Alembeków, Boimów, Kampianów, niej znamion sprawy politycznej o ogólnopaństwowej Hepnerów, Szolców, Szymonowiców i Zimorowiców. Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie (kresy.pl) doniosłości. Chodziło o uaktywnienie wschodnich połaci Kolegium jezuickie funkcjonowało nadal pod nazwą olbrzymiego państwa polsko-litewskiego, o przełamanie nieoficjalną akademii, będąc szkołą raczej półwyższą, bizantyjsko-cerkiewnego skostnienia, o wciągnięcie tych i dopiero w 1758 r. August III potwierdził fundację Jana obszarów w orbitę nowoczesnych prądów kulturalnych. Kazimierza, określając uczelnię lwowską jako szkołę aka- demicką z dwoma wydziałami – teologii i filozofii, ale bez prawa nadawania stopni naukowych. Przyszedł tragiczny rok 1772, aneksja Małopolski przez 1 L. Kozołub, Życie kulturalne Lwowa w I połowie XIX wieku, [w:] II Austrię, wreszcie kasata zakonu jezuitów, powodujące Ogólnopolska Sesja Naukowa Karol Lipiński życie, działalność, epoka, 16-17 listopada 1990 r. Akademia Muzyczna we Wrocławiu, ZN nr 62, ostatecznie przekształcenie uczelni lwowskiej w tzw. Wrocław 1993, s. 9. 2 A. Hutnikiewicz, Uniwersytet Jana Kazimierza, [w:] „Semper Fidelis” Miesięcznik Towarzystwa Miłośników Lwowa, Wrocław 1990, lipiec - październik 90 (4-5), s. 21. 3 A. Hutnikiewicz, Uniwersytet Jana Kazimierza…, s. 22. 78 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 79 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

Theresianum, czyli Akademię Stanową. W tej formie Wreszcie na mocy rozporządzenia cesarskiego z kwiet- swoich lwowskich wspomnień – żegnał to miasto i uczel- naukowym i popularyzacji nauki, tworzyli czasopisma, przetrwała ona do 1784 r., kiedy to Józef II nadał jej wresz- nia 1882 r. wykłady w języku polskim uznane zostały za nię „pełen głębokiej wdzięczności dla Lwowa. W jego które istnieją do dzisiaj. Oswald Balzer zakładał Towarzy- cie od stu lat nadaremnie postulowany status uniwer- regułę4. murach, w jego atmosferze intelektualnej nauczyłem stwo dla Popierania Nauki Polskiej, przemianowane po sytetu z czterema wydziałami: teologii, filozofii, prawa W ciągu kilku zaledwie dziesiątków lat, już pod koniec się od moich niezapomnianych profesorów Oswalda odzyskaniu niepodległości na Towarzystwo Naukowe i medycyny. Formalnie było to więc jak gdyby spełnienie XIX stulecia, Uniwersytet Lwowski urósł do rzędu instytu- Balzera i Stanisława Starzyńskiego rozumieć przeszłość, we Lwowie, którego kontynuację stanowi współczesne życzeń królewskiego fundatora z roku 1661, ale awans był cji akademickiej w niczym nieustępującej pod względem szukać w niej prawdy, oceniać krytycznie teraźniejszość Wrocławskie Towarzystwo Naukowe. Ksawery Liske kładł w rzeczywistości pozorny, ponieważ struktura tego józe- poziomu naukowego i dydaktyki innym uniwersytetom i pragnąć lepszej przyszłości dla narodu, który mimo po- podwaliny pod istniejące do dzisiaj Polskie Towarzystwo fińskiego uniwersytetu była nieomal średniowieczna. europejskim, a na ziemiach polskich wszystkich trzech zornych różnic, wytworzonych przez zabory, był jeden Historyczne i jego organ, do dziś również wychodzący Uniwersytet józefiński przetrwał do roku 1805. Nad- zaborów był obok Uniwersytetu Jagiellońskiego drugim i ten sam we wszystkich dzielnicach, jedną żył tradycją „Kwartalnik Historyczny”. Pilat był współtwórcą Towa- szedł okres wojen napoleońskich, Uniwersytet Lwowski poważnym ośrodkiem nauki polskiej, która w warun- i jedną nadzieją”5. rzystwa Literackiego im. A. Mickiewicza i jego organu, zamknięto. W roku 1817 uniwersytet został reaktywowa- kach liberalnej monarchii mogła się swobodnie roz- O znaczeniu i pozycji Uniwersytetu Lwowskiego de- aktualnie wychodzącego we Wrocławiu „Pamiętnika ny jako akt rzekomej łaski cesarza, w istocie wymuszony wijać. Otwierał możliwości kariery naukowej nie tylko cydowała oczywiście jego kadra profesorska. Niepodob- Literackiego”. Twardowski tworzył Polskie Towarzystwo przez filopolską politykę sąsiada spoza granicznej mie- przed Polakami z Galicji, ale i z innych dzielnic Polski, na wymienić tutaj wszystkich nazwisk, które uświetniały Filozoficzne i jego pismo „Ruch Filozoficzny”, ukazujący dzy – Aleksandra I. Poziom uniwersytetu nie zmienił się ściągał młodzież polską, która nie chciała studiować na i dodawały blasku lwowskiemu środowisku naukowemu się współcześnie w Toruniu. na lepsze. uczelniach rosyjskich lub w całkowicie zrusyfikowanym na przełomie stuleci. Wspomnieć należy tych najwybit- Znaczącą rolę w podtrzymywaniu nastrojów patrio- Tę w istocie wegetację na poziomie szkoły prowincjo- uniwersytecie warszawskim. Przybysze zza kordonów niejszych, których rozgłos sięgał daleko poza Lwów, Ga- tycznych oraz budowaniu tożsamości narodowej we nalnej przerwały dopiero wydarzenia roku 1848. Potężna podkreślali zdumiewającą atmosferę lwowskiej Almae licję i którzy weszli na trwałe do historii nauki polskiej. Lwowie i Galicji odegrały również uroczystości religijne. fala rewolucji dotarła także do Lwowa, animując przede Matris i jej polot europejski. Zdzisław Dębicki, poeta A więc historyków prawa i ustroju polskiego i kościelne- W dużej mierze były one zasługą ks. prof. Józefa Bilczew- wszystkim młodzież. Stworzone przez nią organizacje – i krytyk, który w latach 90. ubiegłego wieku po dwóch go, Władysława Abrahama i Oswalda Balzera, wielkich skiego, rektora Uniwersytetu we Lwowie, a zarazem ar- Legia Akademicka i Komitet Akademicki – wystąpiły do kursach prawa na rosyjskim uniwersytecie warszawskim organizatorów nauki historycznej Ksawerego Liskego cybiskupa metropolity lwowskiego. Mocnym echem władz przede wszystkim z żądaniem polonizacji uniwer- przeniósł się do Lwowa, pisał potem w swych pamiętni- i Ludwika Finkla, Szymona Askenazego i Stanisława odbił się zorganizowany przez niego w 1904 r. I Kongres sytetu. Rząd pod naciskiem wydarzeń pozornie ustępo- kach pt. Iskry w popiołach, że już na wstępie uderzony Zakrzewskiego, twórców polskiej historiografii neoro- Mariański, pierwszy tego typu na ziemiach polskich, sta- wał, ale kluczył zarazem i przy każdej okazji próbował był kolosalną „różnicą pomiędzy wykładami lwowskimi mantycznej, przeciwstawiającej się pesymizmowi Kra- nowiący połączenie części stricte religijnej z elementami wycofywać się z danych już przyrzeczeń. a warszawskimi”. Nie była to tylko kwestia języka, lecz kowskiej Szkoły Historycznej. Polonistów – Małeckiego, patriotycznymi. W ramach konferencji odbyła się m.in. Wydarzenia Wiosny Ludów okazały się jednak, mimo przede wszystkim poziomu i zakresu. Wiedza, którą Pilata i Bruchnalskiego, którzy pierwsi w Polsce kładli akademia literacko-muzyczna i uroczyste nabożeństwo. brutalnej kontrakcji władz wojskowych, nieodwracal- przekazywano we Lwowie, dawała znacznie więcej niż podwaliny pod nowoczesne rozumienie badania nad Punktem kulminacyjnym była wspaniała i podniosła ne. W związku z wymuszonymi przez nie przemianami wymagał tego program i bez porównania więcej, niż literaturą. Romanistę Edwarda Porębowicza, genialnego procesja po rynku – z cudownym obrazem Matki Bo- ustrojowymi w monarchii austro-węgierskiej rozpoczę- było potrzeba studentowi do egzaminu. „Wychowanego tłumacza arcydzieł literatury światowej i autora mono- skiej Łaskawej, przed którym król Jan Kazimierz złożył ła się w całym państwie reorganizacja szkolnictwa, nie poza Europą – pisał o sobie Dębicki – i poza prawem”, grafii o Dantem i o św. Franciszku. Filozofów – metafizyka śluby. W uroczystości wzięli udział biskupi małopolscy, omijając również Lwowa. Uniwersytet, który w styczniu w okresie reakcyjnych rządów takiego samowładcy jak Mścisława Wartenberga i wielkiego „wychowawcę uczo- przedstawiciele władz Galicji, a przede wszystkim dele- 1850 r. wznowił swoją działalność, uzyskał pewną ogra- Aleksander III, „niepostrzeżenie, pod wpływem tych wy- nych” Kazimierza Twardowskiego, z którego lwowskiej gacje z zaborów rosyjskiego i pruskiego oraz mieszkańcy niczoną autonomię i przynajmniej w teorii swobodę na- kładów europeizowałem się, zaczynając patrzeć na świat szkoły wyszli nieomal wszyscy najwybitniejsi filozofowie Lwowa i okolic. W trakcie uroczystości kazanie wygłosił uczania i badań. Zwiększyła się na wszystkich wydziałach nie tylko przez zakratowane okno polskiego więzienia, polscy XX wieku: Kotarbiński, Ajdukiewicz, Czeżowski, ks. arcybiskup Józef Bilczewski, występując równocześ- liczba profesorów Polaków, ale wciąż przeważali Niemcy w jakim siedzieliśmy w Królestwie”. Urzeczony tą tak Leśniewski, Łukasiewicz. Wielkich przyrodników – Be- nie jako duchowy król podzielonej przez zaborców oj- i jako wykładowy – język niemiecki. odmienną, nieznaną mu dotychczas atmosferą auten- nedykta Dybowskiego, zesłańca syberyjskiego, badacza czyzny, arcybiskup ponowił śluby Jana Kazimierza. Jak 4 lipca 1871 r. na mocy rozporządzenia władz central- tycznej nauki i poziomem dydaktyki uniwersyteckiej – Bajkału i Kamczatki, Józefa Nusbauma Hilarowicza, z któ- podają raporty policji na Kongres Mariański przybyło nych za jedyne języki wykładowe, jednako uprawnione, wspomniał dalej Dębicki – „nagle z rozpróżniaczonego rego szkoły wyszli tak znakomici następcy, jak Fuliński, ponad sto tysięcy osób. uznane zostały język polski, ruski i niemiecki. Wobec studenta warszawskiego, który jak rok długi nie brał do Jakubowski, Poluszyński, Weigl. Chemików i fizyków – Podobne uroczystości odbyły się w 1905 r. z okazji jednak stale rosnącej, coraz bardziej zdecydowanej ręki książki, a zaczynał uczyć się z litografowanego kursu Bronisława Radziszewskiego i Mariana Smoluchowskie- 250-lecia złożenia ślubów Jana Kazimierza, w której arcy- przewagi profesorów i studentów narodowości polskiej, dopiero przed samymi egzaminami, przedzierzgnąłem go czy chirurga światowej sławy Ludwika Rydygiera. biskup brał czynny udział, a uczestniczyło w niej tysiące postanowienie to zostało po kilku łatach zmienione re- się w najpilniejszego, jakiego można sobie wyobrazić Byli oni nie tylko uczonymi i nauczycielami uczonych, mieszkańców Galicji i Lwowa6. skryptem z 27 kwietnia 1879 r., uznającym język polski słuchacza”. A po czterech latach – pisał w zakończeniu ale tworzyli zarazem struktury instytucjonalne, bez któ- Bazę podstawową nauki i świadomości polskiej za urzędowy, ale rezerwującym jednocześnie możliwość rych prawdziwie nowoczesna nauka nie jest do pomy- tworzyły biblioteki lwowskie, najściślej z uniwersyte- zdawania egzaminów w języku niemieckim lub ruskim, ślenia. Zakładali towarzystwa poświęcone badaniom tem związane, bo działali w nich, kierowali nimi, ze o ile egzaminujący profesor danym językiem włada. 4 Tamże, s. 23.

5 Cyt. za: A. Hutnikiewicz, Uniwersytet Jana Kazimierza... 6 M. A. Koprowski, Historia, ludzie, tradycje, Warszawa 2013, s. 24 i następne. Wydawnictwo SBM, s. 99-100. 80 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 81 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

środowiska bibliotekarskiego wywodzili się niejedno- do walki obrońców Lwowa i przemawiał w katedrze wi- Banach i Steinhaus i twórca polskiej kartografii Euge- stowarzyszenia naukowe. Uniwersytet złożył też strasz- krotnie przyszli profesorowie uniwersytetu, zwłaszcza leńskiej z okazji otwarcia Uniwersytetu Stefana Batorego niusz Romer, fizyk Rubinowicz, biochemik Parnas, bakte- liwą daninę krwi, dzieląc los całej polskiej inteligencji humaniści. Obok Biblioteki Uniwersyteckiej, obok bi- w Wilnie. W kazaniu głoszonym w katedrze warszawskiej riolog Weigl, prawnicy: Ehrlich, Dąbrowski, Makarewicz9. twórczej, będącej obiektem szczególnie zaciekłej poli- bliotek fundacyjnych, Baworowskich, Dzieduszyckich dziękował za cud nad Wisłą, a w kościele św. Aleksandra Instytucje powstałe w autonomicznej jeszcze Galicji, tyki eksterminacyjnej okupantów. W pierwszych dniach i Pawlikowskich, przede wszystkim Ossolineum miało w Warszawie za zjednoczenie ziem polskich”8. a stanowiące jakby obudowę uniwersytetu, rozwinęły lipca 1941 r., tuż po wkroczeniu wojsk niemieckich do największy obok Jagiellońskiego księgozbiór naukowy W Polsce niepodległej Uniwersytet Lwowski był trze- się i poszerzyły swą działalność, wspomagane przez in- Lwowa i po chwilowym objęciu administracji w mie- w tamtych czasach na ziemiach polskich. Była to nie cim największym po Warszawskim i Jagiellońskim ośrod- stytucje nowe. Ossolineum stało się potentatem książki ście przez nacjonalistów ukraińskich, na Wzgórzach tylko biblioteka, ale w istocie, tak jak widnieje w jego kiem naukowym i akademickim. W 1919 r. przybrał imię naukowej, wydawnictwo Jakubowskiego specjalizowało Wuleckich rozstrzelano kilkudziesięcioosobową grupę nazwie, Zakład Narodowy, miejsce spotkań spiskowych swojego fundatora – Jana Kazimierza. Na jednego ze się w wydawaniu podręczników uniwersyteckich i se- profesorów wyższych uczelni Lwowa, w tym również w czasach niewoli, schronienie dla druków nielegalnych swych pierwszych rektorów w Polsce niepodległej powo- ryjnych wydawnictw naukowych, którymi kierowali profesorów uniwersytetu, z ostatnim przedwojennym i oficyna drukarska ksiąg zakazanych, a także wielkich łał największego żyjącego wówczas poetę polskiego Jana z reguły profesorowie uniwersytetu. Książnica-Atlas (pa- rektorem i profesorem prawa cywilnego Romanem Lon- monumentalnych wydawnictw źródłowych do dziejów Kasprowicza, profesora porównawczej historii literatur tronował jej prof. Romer) stała się monopolistą na całą gchamps de Berierem12. Polski, jej kultury, języka i piśmiennictwa, takich jak: „Mo- i był to gest niemal symboliczny, bo wyrażało się w nim Polskę wydawnictw kartograficznych. Prywatna oficy- Gdy w 1944 r. Lwów został ponownie zajęty przez numenta Poloniae Historica” Augusta Bielowskiego, „Co- uznanie dla szczególnej roli poezji polskiej w XIX w., na prof. Ganszyńca – ośrodkiem popularyzacji antyku napierającą ze wschodu Armię Czerwoną, uniwersytet dex Diplomaticus Monasterii Tynecensis” Kętrzyńskiego w latach niewoli politycznej, kiedy to w poezji właśnie i kultury humanistycznej poprzez swe czasopisma: „Filo- wznowił swą działalność, ale była ona szczątkowa i po- i Smolki, reedycje Słownika języka polskiego Lindego, skupiła się i zawarła cała świadomość narodu, jego sa- matę”, „Palestrę”, „Kwartalnik Humanistyczny” i wydawni- woli zamierająca. Wielu profesorów już wcześniej wy- Biblii królowej Zofii Małeckiego, Dziejów Polski Lelewela7. mowiedza, tożsamość, geniusz, jego marzenia i dążenia. ctwa seryjne, jak „Biblioteka Filomaty” czy Kleinerowskie jechało na zachód, reszta gotowała się do wyjazdu, jak Wielką rolę w budzeniu świadomości narodowej przy W powołaniu do najzaszczytniejszej godności uniwersy- „Badania Literackie”10. zresztą większość mieszkańców miasta, którego los – najściślejszej współpracy z uniwersytetem odgrywały teckiej tego chłopa wielkopolskiego wyraziło się poczu- Wybuch II wojny światowej położył kres temu trwają- mimo nadziei do ostatniej chwili – został przez jałtański księgarnie nakładowe Altenbergów, Gubrynowicza i Po- cie łączności wszystkich rozdartych do niedawna dzielnic cemu nieprzerwanie od połowy ubiegłego stulecia roz- dyktat trzech mocarstw definitywnie przesądzony. W ten łonieckiego, w których ukazywały się prawie wszystkie polskich i demokratyczność odradzającego się życia wojowi uniwersytetu, stanowiącego najdalej wysuniętą sposób dobiegła końca burzliwa i tragiczna historia tego wybitne dzieła lwowskich uczonych. polskiego. W 1924 r. wobec stałego rozrostu kierunków na wschód redutę kultury polskiej. Po zajęciu Lwowa ostatniego bastionu polskości i europejskości. Na miej- Te przypomniane w skrócie fakty i tych kilka nazwisk, badań i powstawania nowych katedr dokonany został przez Rosjan Uniwersytet Lwowski stał się jedyną wyż- scu pozostali nieliczni profesorowie w podeszłym wieku, wybranych spośród innych, równie wielkich i znakomi- na uczelni podział dotychczasowego wydziału filozoficz- szą uczelnią w Polsce, która również po wrześniu 1939 r. którzy już nie mieli sił ani odwagi rozpoczynać życia na tych, świadczą wymownie o poziomie środowiska lwow- nego na dwa samodzielne – humanistyczny i matema- mogła w ograniczonym zakresie działać i kontynuować nowo w obcych, nieznanych warunkach lub nieliczni do skiego, o jego roli i znaczeniu w dziejach polskiej nauki, tyczno-przyrodniczy. Stał się więc uniwersytet uczelnią swe prace, ale nie był to już Uniwersytet Jana Kazimie- końca wierni, jak znakomity historyk sztuki prof. Mieczy- która znalazła intelektualne i materialne warunki roz- pięciowydziałową, kształcącą młodzież we wszystkich rza. Zmieniono mu nie tylko nazwę, ale również ustrój, sław Gębarowicz. Napisane we Lwowie już po roku 1945, woju, odpowiadające wymaganiom ówczesnego stanu prawie kierunkach wiedzy i nauki współczesnej. Świet- narzucono obcy język, wielu profesorów zostało pozba- a wydane w Polsce jego znakomite książki o sztuce pol- wiedzy, tylko tam właśnie, w tych dwóch uniwersytetach ności, którą Uniwersytet Jana Kazimierza odziedziczył po wionych swych katedr, niektórych wywieziono w głąb skiej na ziemiach południowo-wschodnich dawnej Rze- galicyjskich. Gdy w Polsce niepodległej, po 1918 r., zaczę- poprzednikach, w warunkach bytu niepodległego nie Rosji, sprowadzono wykładowców obcej narodowości. czypospolitej są trwałym świadectwem wiekowej pracy ły się odradzać lub zrzucać obcą powłokę stare uniwersy- tylko nie utracił, ale ją istotnie pomnożył. Działało nadal Profesorowie, którym się udało zachować swe stanowi- polskiej na wschodzie i kulturotwórczej roli naszego na- tety w Wilnie i w Warszawie, a zarazem powstawać nowe wielu jeszcze mistrzów z przełomu wieków, ale wyrośli ska, starali się wykładać tak, jak przed wojną i zachować rodu na tych obszarach. w Poznaniu i w Lublinie, z pomocą pośpieszyli również też równie znakomici uczniowie i następcy. Filozofowie: obowiązujący poprzednio poziom i kierunek wykładów. Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie już nie ma. profesorowie i wychowankowie Uniwersytetu Lwow- Ingarden i Ajdukiewicz, historycy literatury: Kleiner, Ku- Nie była to sprawa łatwa wobec narzuconych przez oku- Żyje jednak nadal w pamięci, w sercu, a przede wszyst- skiego. To oni organizowali, niejednokrotnie w kilku charski, Bernacki i Badecki, historycy sztuki: Podlacha, pacyjne władze programów i odmiennych zupełnie me- kim w powojennej działalności jego dawnych profeso- miejscach naraz, struktury nowych uczelni, obejmowali Gębarowicz i wielka dama humanistyki lwowskiej Ka- tod dydaktycznych. Niemniej jednak katedry obsadzone rów i wychowanków. Wielka, tragiczna przesiedleńcza w nich katedry, tworzyli tam szkoły naukowe, nawiązu- rolina Lanckorońska, językoznawcy: Lehr-Spławiński, przez profesorów Polaków były do czerwca 1941 r. ostat- wędrówka ludności polskiej z utraconych ziem połu- jące do tradycji wyniesionych z ich macierzystej Almae Gartner, Taszycki i Stieber, indoeuropeiści: Gawroński nimi enklawami względnie wolnej nauki polskiej w oku- dniowo-wschodnich kierowała się przede wszystkim na Matris Leopoliensis. i Kuryłowicz, historycy: Bujak, Zakrzewski, Szelągowski, powanej Europie11. Po zajęciu Lwowa przez Niemców Śląsk. To, co przez wieki budowano na wschodzie, miało W tym miejscu należy przywołać postać znakomite- Ptaśnik, Łempicki, Kolankowski, filologowie klasyczni: wszystko to się oczywiście skończyło, uniwersytet został teraz znaleźć swą kontynuację na zachodzie. Potencjał go wykładowcy uniwersytetu arcybiskupa metropolity Witkowski, Ganszyniec i Kowalski, romanista Czerny, zamknięty. Ale trwał nadal w podziemiu, odbywały się intelektualny dzisiejszego Wrocławia, jednego z najwięk- lwowskiego obrządku ormiańskiego ks. Józefa Teodoro- anglista Tarnawski, muzykolog Chybiński, antropolog tajne wykłady, działały – w konspiracji – przedwojenne szych środowisk naukowych współczesnej Polski, opiera wicza. Ten Ormianin „uczył Polaków, jak mają kochać swo- światowej sławy Czekanowski, badacz krajów polarnych się przede wszystkim na pionierskim, organizacyjnym ją ojczyznę, a zwłaszcza jej Kresy. Teodorowicz zagrzewał Arctowski, twórcy lwowskiej szkoły matematycznej: i naukowym wysiłku profesorów i wychowanków Uni-

9 U. Jakubowska, Lwów na przełomie XIX i XX wieku, Warszawa 1991, Wyd. IBL PAN, s. 97 i następne.

7 J. Trzynadlowski, Zakład Narodowy Ossolińskich 1817-1967. Zarys 10 A. Hutnikiewicz, Uniwersytet Jana Kazimierza... s. 25. 12 Z. Albert, Mord profesorów lwowskich w lipcu 1941 roku, Wrocław dziejów, Wrocław 1967. 8 M. A. Koprowski, Lwów. Historia, ludzie... s. 66. 11 Tamże, s. 25-26. 1991. 82 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 83 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

AGNIESZKA KANIA wersytetu Lwowskiego, tradycje lwowskiej nauki zna- Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie, będący lazły swą kontynuację przede wszystkim w mieście nad widomym znakiem i świadectwem tej naszej wielo- Odrą. Ale nie tylko. Nie ma ani jednej uczelni w Polsce wiekowej obecności na wschodzie, powinien żyć nadal KURORT Z BLIZNĄ powojennej, w której nie byliby czynni dawni profe- w pamięci żyjących i następnych pokoleń jako integralny sorowie, docenci, asystenci i absolwenci Almae Matris składnik świadomość historycznej i kulturowej Polaków, Joanneo-Casimirianae Leopoliensis. To oni przyczyniali jako nasze dziedzictwo, znak tożsamości i owej ciągłości się walnie do powstania nowych uniwersytetów i orga- dziejowej, której świadomość i pamięć, mimo zmienia- nizowania nowych ośrodków naukowych, obejmowali jących dramatycznych kolei losu, ukazują dzieje narodu w nich katedry, kształcili i kształcą nadal swych następ- jako organiczny ciąg zazębiających się o siebie ogniw ców i uczniów13. zbiorowej pracy historycznej, z której nic zapomniane Środowisko naukowe Opola także korzystało ze być nie może. wsparcia naukowego wykładowców i profesorów Uni- wersytetu Jana Kazimierza we Lwowie. Nauce opolskiej przysłużyli się m.in. prof. dr hab. Stanisław Rospond, współzałożyciel i rektor PWSP we Wrocławiu, a po przeniesieniu do Opola Wyższej Szkoły Pedagogicznej – kierownik Katedry Języka Polskiego, współzałożyciel Instytutu Śląskiego w Opolu i „Kwartalnika Opolskie- go”; prof. dr hab. Antoni Opolski – astronom, rektor WSP w Opolu w latach 1959–1962; prof. dr hab. Maurycy Horn – historyk, rektor WSP w Opolu w latach 1966–1968, dy- rektor Instytutu Śląskiego w Opolu w latach 1964–1965; prof. dr hab. Eugeniusz Adam Konik – historyk, dziekan Wydziału Filologiczno-Historycznego WSP w Opolu w la- tach 1960–1969; prof. dr hab. Ludwik Stefan Borkowski – logik; prof. dr hab. Aleksander Rombowski – historyk; prof. dr hab. Artur Maria Hutnikiewicz – historyk litera- tury polskiej; prof. dr hab. Jan Trzynadlowski – historyk kultury, polonista. Ziemie południowo-wschodnie dawnej Rzeczypo- spolitej były typowym obszarem pogranicza etnicznego, w wyniku naturalnych procesów historycznych stano- Zrujnowane wnętrze ekskluzywnego przed wojną hotelu w Bad Gastein (www.kurier.at) wiącego wspólną ojczyznę wielu współistniejących na tym terytorium narodowości. Jako naród o najdłużej ze wszystkich zamieszkujących te obszary grup etnicz- Białe i czarne parkany ciągną się wzdłuż chodników, ota- wieku, przez pomyłkę chyba porzucony na deptaku. Ktoś nych tradycji państwowej i wysoko rozwiniętej kulturze czają wytatuowane kamienice, zamykają odrapane ho- okleił go taśmą murarską, jakby bez niej miał się rozle- politycznej, silnie związany z Europą Zachodnią, Polacy tele z belle epoque. Ich dachy porosły mchem, okiennice cieć. Wejście na taras zastawiono prętami. Przy schodach na tych ziemiach pogranicza odgrywali z natury rzeczy zamknięto na sztaby, drzwi zabito gwoździami. Ze szpar dyndają wyblakłe plakietki: Eintritt verboten! Wiatr je szczególną rolę kulturotwórczą. wyłażą pomięte gazety i łachmany. zrywa i włóczy po pustych placach i zaułkach. Drogę od Bad Gastein to wodospad wciśnięty między kościół Grand Hotelu de l’Europe do Bristolu znaczą ubłocone i jadłodajnię, spirale ścieżek i pensjonaty przypięte do tabliczki: Wejście wzbronione! skał. To także zagrzybione fasady, łatane folią rynny, po- A przecież Bad Gastein urosło z marzeń. łamane balustrady i potłuczone okienne szyby, za który- mi cuchną zwinięte w rulon dywany, rozmokły parkiet Marzenie cesarzowej i zbutwiała boazeria. Pierwszą łaźnię w Bad Gastein (wtedy Wildbad Gastein) 13 A. Hutnikiewicz, Rok pierwszy (kartki z dziennika), [w:] „Przegląd Na środku tego austriackiego miasteczka płaszczy zarejestrował pan Fritzel w 1350 roku. Niedługo potem Artystyczno-literacki” nr 3 (49), Rok V, III 1996, Toruń, s. 30-31; L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa, 1993, s. 222-246. się Kongresshaus, betonowy bunkier z lat 70. ubiegłego w jego basenie kąpał się książę Bawarii Stephan II. Prawie 84 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 85 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

sto lat później termy zwabiły tu króla Niemiec Fryderyka kowóz dzień i noc czekał w pogotowiu, by na umówiony Przez nowiutki dworzec kolejowy w Bad Gastein kampanii wspierającej plebiscyt, ocali Austrię. Ocali ich III. Mijały lata, sława okolicy rosła, z roku na rok przyby- znak gnać po wodę i dowieźć gorącą do Straubingera, (tak ochrzczono miasteczko w 1906 r.) przetoczyło się rodziny. wało miłośników górskiego spa. Pod koniec XVIII w. ar- Marenhausa czy Helenenburga, gdziekolwiek się akurat 858 wagonów, każdy obciążony dziewięcioma tonami 11 marca nad ranem dowódca wiedeńskiej policji cybiskup Salzburga Józef Franciszek de Paula Hieronim zatrzymała. pustaków, cegieł, rur, kabli, desek i granitów, złoconych obudził kanclerza Schuschnigga wiadomością o prze- von Colloredo-Waldsee-Mels umyślił tu sobie rezyden- Hotele i domy zdrojowe rosły w miasteczku jeden po kolumn, kryształowych zwierciadeł i wanien na lwich grupowaniach wojsk niemieckich na granicy. Kanclerz cję z osobną łaźnią, więzieniem dla zdrajców i dwiema drugim: Moser, Austria i Astoria, Habsburgerhof, Keiser- łapach. Zwerbowano cieśli, stolarzy i murarzy, kamienia- słuchał tego ze spokojem: czekał na sprzeciw rządów karczmami. Chciał to wszystko wcisnąć pomiędzy skały hof i Salzbugerhof, Mozart, Gruener Baum i Krone, Elisa- rzy, zdunów i dekarzy, malarzy, rzeźbiarzy i elektryków, Anglii i Francji. Przecież nie oddadzą jego fotela temu i wodogrzmoty, ale w dolinie nie było aż tyle miejsca. bethhof, Koenigsvilla, Bristol. I Grand Hotel de l’Europe. krawców i tapicerów, kanalizatorów, operatorów dźwi- naziście. Na szczęście jego świątobliwość był człowiekiem skrom- gów i speców od nowoczesnych technologii, bo w każ- Koło południa Israelitische Kultursgemeinde dołożyła nym: zadowolił się pałacem kąpielowym, w którym po- Marzenie architekta dym hotelowym pokoju miał być telefon. Wreszcie mistrz jeszcze 300 tysięcy szylingów na kampanię. Na próżno. łowę parteru zajęła łaźnia–ogród wyłożona zielonym Wuj Viktora Leopolda Sedlacka miał restaurację na dwor- budowlany Angelo Comini ogłosił koniec robót. O siódmej wieczorem Wiedeń ogłosił odroczenie ple- żyłkowanym marmurem. cu w Linzu. Młodziak trochę mu pomagał: doglądał ku- 29 maja 1909 r. Grand Hotel de l’Europe otworzył się biscytu. Kilka minut później podano wiadomość o dy- Arcyksiążę Austrii Franciszek Karol Habsburg miał charzy i poganiał kelnerów, ale najbardziej lubił włóczyć dla gości. misji całego gabinetu z wyjątkiem sympatyzującego tylko jedno marzenie: pokazać światu następcę tronu. się po Alpach. Około roku 1900 wylądował w Wildbad Kogo tam nie było. Władca Arabii Saudyjskiej Ibn z nazistami ministra spraw wewnętrznych Arthura Seyss- Sześć lat już minęło, odkąd poślubił Zofię Wittelsba- Gastein. Saud i król Iraku Fajsal I, Wilhelm von Opel i król kolei -Inquarta. chównę, a złota kołyska nadal stała pusta. – Poszukaj, Pa- Wałęsał się miasteczku, wreszcie stanął przed willą So- żelaznej Edward Henry Harriman, pisarz Heinrich Mann, Za dziesięć ósma pozbawiony już złudzeń Kurt von nie, pomocy u źródeł – orzekli czcigodni doktorzy. Zimą litude. Widział stąd ośnieżone szczyty i wodospad, wstę- kompozytor Robert Stolz i dramaturg William Somerset Schuschnigg wygłosił transmitowane przez radio orę- 1829 r. wyruszył więc do wód. W Widbad Gastein moczył gę rzeki i strzeliste wieże kościołów w dolinie. Zapragnął Maugham. Księga gości przypominała leksykon „kto jest dzie do narodu. Austriacy i Austriaczki! […]. Rząd Rzeszy się w basenach i flirtował z kuracjuszkami. Po czym wró- mieć tę posiadłość. Czy się targował? Czy przepłacił? kim” w wielkim świecie. Do Grandu wypadało przyjechać niemieckiej przedstawił Prezydentowi ultimatum wzywa- cił do Wiednia, zakradł się do sypialni żony i… spłodził A może wdał się w romans z córką niemieckiego adiu- na miesiąc, wynająć całe piętro i przegrać fortunę w ka- jące, by na urząd kanclerza wyznaczył kandydata wska- Franciszka Józefa. Świętowała cała monarchia i święto- tanta Anną Pauliną Freifrau von Schroeter? W każdym synie. W dobrym tonie były fochy do obiadu: Znów pstrąg zanego przez władze Rzeszy […] w przeciwnym razie […] wało Wildbad Gastein, rozbudowując się na wyścigi: na razie kupił od niej piętrowy dom, a do tego jakieś półtora w sosie holenderskim? Czy to powtórka z zeszłego sezonu? oddziały niemieckie natychmiast przekroczą granicę. […] byle skarpach, grzbietach i polanach. Chałupy z jedną hektara ziemi. Albo: Wątróbka z gęsi zbyt krucha, rosół po królewsku ma Ponieważ nawet w tej godzinie próby jesteśmy przeciwni izbą i przegródką zmieniano w wille, kurniki przerabiano Potem zwabił tu architekta. Matthaus Schlager dopie- za duże oka itd. itp. przelewowi niemieckiej krwi, wydałem armii rozkaz, by na karczmy, w stodołach urządzano gospody. W 1846 r. ro co wkomponował w miasteczko Wels nad rzeką Traun w razie inwazji wojsko nie stawiało oporu i oczekiwano na drewniana Tawerna am Mittereck przeobraziła się w gi- neoromański kościół i chciał trochę od świętych odpo- Marzenie weterynarza decyzje, które zapadną w ciągu najbliższych godzin […]. gantyczny hotel Straubinger. Każdy z 20 apartamentów cząć. Spakował więc wełniane swetry, buty do wspinaczki Przyszedł rok 1938. Jeszcze 10 marca Austria liczyła na W tej godzinie, rozstając się z narodem austriackim, powta- miał swój własny pokój kąpielowy. W tamtych czasach i pojechał. Całymi dniami łaził po okolicy, gramolił się na pomyślny wynik plebiscytu. Przecież dopiero co kanclerz rzam niemieckie słowa, w nadziei, że zostaną wysłuchane: był to nie lada luksus. wierzchołki Stubner- Grau- i Ankogel, wracał zmachany, Kurt von Schuschnigg wygłosił w Innsbrucku płomienną Boże, chroń Austrię. Docenił go cesarz Niemiec Wilhelm I. Aż 20 razy był brał szybką kąpiel i siadał do szkiców. Wreszcie zaprosił mowę, w której nawiązał do słów tyrolskiego bohatera: I nagle w hotelowym salonie wszystko się zmieniło, w tym alpejskim sanatorium. Kiedy w 1888 r. umarł, mia- Sedlacka, rozłożył na stole plany i zaczął opowiadać. Mó- Obywatele, godzina wybiła! Goście hotelowi – o których jakby ktoś przekręcił zwrotnicę. Kelner potrącił baro- steczko opustoszało: wszyscy, z wiklinowymi koszykami wił długo i z przejęciem o reprezentacyjnym wejściu od w 1920 r. Zygmunt Freud pisał z letniska w Bad Gastein: nową, lokaj upuścił płaszcz doktora, wyskoczył na ulicę w ręku, ruszyli w góry. Fryzjerzy, szewcy i druciarze, ko- strony Kaiserpromenade, o potrójnych drzwiach ocienio- Co się tyczy towarzystwa, jest mieszane: pięćdziesiąt pro- i wmieszał się w tłum z pochodniami. Tej nocy ludzki wale, praczki i kwiaciarki, zecerzy, ludwisarze i drykierzy, nych gankiem, o balkonach na fasadzie frontowej, które cent Żydów, pięćdziesiąt procent Żydówek – zebrali się wodospad przelał się od zajazdu Leimboeck (dziś Fis- doktorzy, znachorzy i hotelarze, nawet sam burmistrz Ka- będą udawać zwężający się ku górze żabot. Opowiadał w Salonie Nibelungów. Czarny fortepian milczał. Niczym cherwirt) do Kaffe Wien (dziś Oberbank). Procesja falo- rol Straubinger wyruszył na szlak. Nazbierali trzy tysiące o lukarnach na dachu i o iglicy na wieży zegarowej. tłusta mucha rozkraczył się na miękkim, czerwonym wała, napierała i wrzaskami: Heil Hitler!, Sieg Heil!, Sieg unikatowych kwiatów szarotki alpejskiej i uwili cesarzo- Na którymś z kolei rysunku Sedlacek zobaczył swój dywanie. Przez otwarte okna dochodziły nawoływania: Heil! I Judenraus!, Juden verrecken! zagłuszyła prawdziwy wi wieniec na grób. hotel: w miejscu kupionej przez niego poszarpanej skały Heil Schuschnigg! Heil liberty! Eleganckie panie i panowie wodogrzmot. Zakrzyczała hektolitry wody rzucającej się Berlińczycy oniemieli. O Wildbad Gastein zrobiło się rozpychało się wielkie gmaszysko. Okna, okienka, balko- rozparci w pluszowych fotelach przysuniętych do radia, z 341 metrów! jeszcze głośniej. Nawet cesarzowa Elżbieta nazywana Sisi ny i balkoniki pięły się po ścianie jak bluszcz, na dziesięć ciężkiego, angielskiego odbiornika z podziałką, słuchali Mieszkanka Bad Gastein Anna Kerschraumer opowia- odwiedziła to miejsce siedem razy (w latach 1885–1893). pięter w górę. wystąpienia kanclerza. Pobrzękiwały kryształowe kie- dała: Pogasiliśmy światła. Schowaliśmy się za zasłonami. Każdy jej przyjazd był dla kurortu świętem. Dokąd pój- W roku 1906 budowa ruszyła. liszki. Na inkrustowanych stolikach tłoczyły się filiżanki A oni szli i pluli w nasze okna […]. Straubinger kazał mo- dzie? Kogo spotka? Czego zapragnie? Na 35. urodziny Mieszkańcy kurortu słali do magistratu skargę za skar- o fikuśnych uszkach i porcelanowe spodeczki z cytryną. jemu mężowi zerwać plakaty Schuschnigga. Starego Las- zażyczyła sobie tygrysa bengalskiego. I dostała. A gdyby gą: Pan Sedlacek odpala dynamit. Niszczy nasze domy. Od Kuracjusze nieśpiesznie popijali herbatę i reńskie wino, singa (socjaldemokratycznego burmistrza Bad Gastein zechciała pawiana? – głowili się mieszkańcy zdroju. Na wybuchów pękają szyby w oknach. Sypią się tynki. Kruszą przekonani, że ogromna suma pięciuset tysięcy szylin- w latach 1926–1931) wyciągnęli z domu. Poszturchiwali szczęście żądała tylko kąpieli termalnych. Za to kilka razy fundamenty! Burmistrz Karol Straubinger żalów słuchał, gów (równowartość osiemdziesięciu tysięcy dolarów), i prowadzili ulicami jak przestępcę: dwóch z przodu, dwóch dziennie, co oznaczało wyścig z czasem. Specjalny becz- ale robót nie wstrzymał. ofiarowana przez Israelitische Kultursgemeinde na cele z tyłu. 86 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 87 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

Następnego dnia Bad Gastein zaczęło się urządzać od netem o blat stołu. Wyrzucali książki z regałów, zrywali ze (Żydzi i więźniowie polityczni nie mogli głosować) 2385 upychano zwykle w kuchni, Francuzi sprawdzali się jako nowa. Przywódca miejscowej partii faszystowskiej, wete- ścian grafiki. Rozsypali się po jadalni, przewrócili srebrne chciało przyłączenia Austrii do Wielkiej Rzeszy, 30 osób kelnerzy, Polacy glancowali pokoje, Włosi nabłyszcza- rynarz Arnulf Meisinger, z zapałem zabrał się do czysz- kandelabry, strącili z kominka zdjęcia rodzinne, podep- nie poszło głosować. Jeden człowiek był przeciw. Kurort li parkiety w salach balowych, Czesi szorowali piwnice, czenia kurortu. Jako lekarz zwierząt dzierżawił skromny tali dwie żony doktora: zmarłą Karolinę i jej siostrę Pau- szybko wymierzył mu karę: na ulicy miasteczka pojawił Serbów zagoniono do budowy mostów, a Rosjan do ko- lokal w banku kredytowym przy Boecksteinerstrasse. linę (7 lutego 1943 r. zostanie zamordowana w Terezinie). się kuśtykający, wyleniały osioł, pewnie pożyczony od palni. Mieli dotąd fedrować, kopać i wiercić, aż natrafią Przyjmował tylko dwie godziny dziennie od 11.00 do Kopnęli zegar z kukułką, potrącili marmurowego aniołka, jakiegoś rolnika. Przerażone zwierzę biegło przed siebie na złoto. Bo przecież w 1557 r. z głębin Radhausbergu wy- 13.00, miał więc sporo wolnego czasu. Ileż to razy musiał wywlekli na środek witrynę pełną porcelanowych figu- i ryczało tym głośniej, im głośniejszy był aplauz prze- dobyto aż 830 kg złota i 2723 kg srebra! Złotonośne żyły iskać żydowskie pieski: harty afgańskie, spaniele, szpice. rek: Dawidów, faunów i sylenów, Persefon, nimf i syren. chodniów. Na jego szyi dyndała kartka: ICH SAGTE NEIN. chyba nie wyschły. Wychudli ludzie w pasiakach zapusz- Odgarniał długą sierść, namierzał pchły, zakleszczał mię- Wpadli do gabinetu doktora. Grzebali w biurku, za- Dzieciaki targały osła za uszy, poganiały kopniakami czali się coraz to głębiej i głębiej, przeczesywali koryta- dzy paznokciami i miażdżył. Maleńkie ciała skwierczały brali srebrną papierośnicę i spięte spinaczem banknoty. i krzyczały Dummkopf!, Dummkopf! rze, pieczary, jaskinie, przecierali nowe szlaki, drenowali i pluły krwią. To samo zrobi teraz z Żydami. Trzeba wyła- Ze sterty listów wypadł złoty nożyk do otwierania kopert 20 lipca 1938 r. do Bad Gastein przyjechał doktor Józef zatkane tunele. Aż natknęli się na coś cenniejszego niż pać i zmiażdżyć to robactwo, zanim się rozpleni. i zniknął w czyjejś kieszeni. Wyłamali zamek w archiwum, Goebbels. Miasteczko ubrało się w swastyki i wybiegło złoto. Nie musiał długo szukać. Wszak garnitury kupowało wertowali kartoteki pacjentów, szperali w szufladach, na ulice. Były oklaski, głośne Sieg Heil! i Heil Hitler! Sre- się u Kreisky’ego albo Koeniga, futra u Horovitza, dolary czytali zapiski, jakby szukali dowodów. Wypadli na kory- brzysty kabriolet mercedes benz 770z silnikiem R8OHV Marzenie hotelarzy u Steiningera. Tekstylia sprowadzał z Mediolanu Isidor tarz, brali po kilka schodów, byle szybciej na piętro, do wtoczył się pod Hotel de l’Europe. Kamerdyner usztywnił Tuż po wojnie w Bad Gastein znów pojawili się Żydzi. Rosenberg, cymes wołowy jadało się w hotelu Bristol pokojów gościnnych. W jednym z nich, pod siedemnast- plecy i pochylił jak wskazówka taktomierza. Goebbels – Tym razem żadni Rockefellerowie, raczej zwykła powo- u Maxa Kokischa. Spróchniałe kły koncertowo (oprócz ką, mieszkał ten Żyd Freud i układał Poza zasadą przyjem- ciasno zasznurowany krawatem, garnitur w kolorze ka- jenna biedota: Chajat, Tabach. Perec, Bencef, Hajfec, Tik- dentystyki ukończył konserwatorium) wyciągał Walter ności. roserii i kapelusz z czarną lamówką – zmierzył łaskawym tiner. Ocaleni. Suess. Dentystami byli też Hertha Wegenbichler z placu Oni czerpali oszałamiającą przyjemność z samowol- wzrokiem rozhisteryzowany na jego cześć tłum, po czym Kurort ich nie chciał. Wypędził sztetle. Mozarta i Hans Fuchs, który prowadził swoje studio na- nej aryzacji. Znali ten dom, nie raz przychodzili tu po zniknął w kryształowych drzwiach Grandu. Tymczasem gości, tych porządnych, nadal nie było. przeciwko kościoła. Ale nie mogli się mierzyć z Żydem pigułki. W głębi duszy nienawidzili doktora. To na nich Marszałek Rzeszy Hermann Goering, latem 1940 r., Wielu z najwierniejszych połknęło truciznę albo uciekło Suessem. się wzbogacił. To oni zapłacili za te dywany, lustra, ży- wysłał do luksusowego spa dla Niemców (tak się mówi- do Ameryki Południowej, na bogatych Żydów też już nie W razie choroby wołało się doktora Antoniego Was- randole, kute balustrady i tapety w kwiaty, za fotele na ło wtedy o Bad Gastein) swoją żonę i córkę. Emmy (lat można było liczyć. Miasteczku zaczęła grozić zagłada. singa, który od biedaków nie brał złamanego szylinga. krętych nogach, łoża, baldachimy, złocone ramy, intar- 47) i Edda (dwa lata) zamieszkały w Keiserhofie. Nie lu- Wtedy ktoś przypomniał sobie o kopalni złota. To on uleczył króla Belgii Leopolda, on przegonił ospy, sjowane gabloty i bieliźniary. Wciekłość wzbierała w nich biły tłoku. Przez miesiąc z okładem miały dla siebie całe Uczonych ściągnięto z Innsbrucka. Wsiedli do rozkle- grypy i france nawiedzające Bad Gastein. Z Zygmun- przez lata: tacy jak Wassing panoszyli się w najlepszych piętro, 17 pokoi. Urządziły się przytulnie: z rezydencji Ca- kotanej kolejki i zjechali pod ziemię, jak przed nimi, cał- tem Freudem dyskutował o psychoterapii. Z uczonym hotelach, tańczyli fokstrota i twista, rozdawali napiwki rinhall pod Berlinem przywieziono łoża, dywany i jakieś kiem niedawno, ludzie w obozowych pasiakach. Zamiast Hatschekiem – profesorem biologii na uniwersytecie urękawiczonymi dłońmi. kradzione obrazy, może nawet z Polski, gdzie naziści zra- młotów i kilofów mieli fiolki, pipety i słoiczki, radary w Wiedniu włóczył się po górach, zbierał badyle, patyki Nareszcie 25 czerwca 1938 r. „Gesteiner Blatt” ogłosił, bowali 516 tysięcy dzieł sztuki. i czujniki. Przeczesywali tunele, łapali we flaszki powie- i chwasty, później oglądał je pod lupą i ucierał w moź- że zabrania się Żydom przyjazdu do kurortu. Sam Goering także tu czasem wpadał. Gruby i zwa- trze, skrobali głazy i zbierali kamienie. Potem wrócili do dzierzu. Piwnicę swojego domu zdrojowego przy Willę doktora Wassinga wyceniono niegdyś na 200 listy paradował uzdrowiskową promenadą i błyszczał: swoich laboratoriów, coś tam filtrowali, odsączali, farbo- promenadzie cesarza Wilhelma, zastawił słoiczkami i bu- tysięcy reichsmarek. Ale w maju 1940 r. doktor musiał pstrokaty mundur, diamentowa swastyka i medale jak wali, wreszcie ogłosili: kopalnia leczy. Goi liszaje, suszy teleczkami, pudełkami i puszkami, trzymał w nich prosz- „sprzedać” swoje domostwo za 80 tysięcy RM. Na jego rybie łuski – Wasza Ekscelencjo! – zaczepiały go miej- krosty i egzemy, uśmierza bóle w kościach i luzuje na- ki i pigułki, ekstrakty i balsamy, trociczki i oleje, maści konto wpłynęło tylko siedem tysięcy RM, reszta poszła scowe kwiaciarki – może bukiecik dla księżniczki Eddy? pięte mięśnie. i plastry, wódki i spirytusy, elakuaria i konfekty, konser- na podatki od aryzacji. Nawet tych pieniędzy nie mógł Kupował fiołki, bławatki i różyczki, stokrotki, ostróżki Pojawiła się nadzieja, że kurort wyzdrowieje. wy, likwory, syropy, octy, esencje i, Bóg wie, co jeszcze. wypłacić. Bo, jak wszyscy Żydzi, miał zablokowane konto. i goździki. Wymarzony mąż i tatuś. Przyjechali pierwsi pacjenci: cherlawcy, kostropaci, Mieszkańcy uzdrowiska go uwielbiali. Nowi właściciele przemianowali willę na: Hotel Gol- Sezon 1940 w ogóle był udany. W Bad Gastein rezydo- suchotnicy, tego strzykało w barku, tamten miał zgrabia- Co nie przeszkodziło im wydrzeć mu posiadłość i wy- deck, czyli Złoty Zakątek. Stosowna nazwa, bo nabyw- wało 1300 gości z Niemiec, wysokich rangą dyplomatów łe palce, jeszcze inny pluł krwią. Witano ich po królewsku. pędzić doktora z Bad Gastein. cy – Straubingerowie ubili złoty interes. Najpierw drogo i ministrów, ambasadorów i bankierów, a także ich ciotki, Wszak to tacy jak oni zaludnią wymarłe hotele, ożywią sprzedali grunt. Ziemię z widokiem na Alpy kupił świeżo bracia i kuzyni stryjeczni. Miasteczko leżące za górami gorące źródła, rozplenią się w kasynach, obudzą kafete- Marzenie doktora upieczony lekarz – Antoni Wassing i natychmiast posta- omijały bomby i serie z karabinów maszynowych. Dyrek- rie, wypompują stacje benzynowe i zagracą lombardy. W letnią noc roku 1938 rozległ się przeciągły dzwonek wił stylowy dom zdrojowy. Za niedługo oddał za bezcen tor uzdrowiska Heinrich von Zimburg skarżył się tylko na Będą tu malować, komponować, romansować, spisko- do drzwi. Antoni Wassing wyskoczył z łóżka; pewnie ktoś i ziemię, i widok, i secesję w najszlachetniejszej odsłonie. maniery kuracjuszy: spóźniają się na koncerty, szeleszczą wać, knuć, podjudzać, węszyć i politykować. Bo polity- zachorował. Usłyszał łomot i trzask rozbitych szyb. Było w teatrze i targują się z przekupkami… ka na wysokim szczeblu zawsze była jedną z głównych ich sześciu, jeszcze chłopców. Rudego rozpoznał, kiedyś Wymarzony tatuś Wojna w rozkwicie. A w Bad Gastein hotelarze zaciera- specjalizacji tego alpejskiego spa. To oni obudzą Bad wyleczył go z kokluszu. Z wrzaskiem wpadli do salonu. 10 kwietnia 1938 r. odbył się plebiscyt. Spośród 2416 ją ręce i sumują zyski. Darmowych pracowników mają na Gastein. Ktoś bębnił w klawisze fortepianu, ktoś grzmotnął klar- uprawnionych do głosowania mieszkańców Bad Gastein pęczki – dookoła roi się od obozów jenieckich. Belgów 88 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 89 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

KATARZYNA KUCZYŃSKA-KOSCHANY *** Nie obudzili. Centrum miasteczka zagracone parkanami, Hotel Straubinger cały w krostach, grzybach i liszajach, LITERATURA (P)O ZAGŁADZIE Badeschloss hrabiego von Colloredo opustoszały, Grand Notatki do opolskiego wykładu (część II) hotel de l’Europe zaryglowany, Kongresshaus i Stara Poczta też oplastrowane zakazami. Dziś kurort, który poznał, co to sława i bogactwo, straszy zbutwiałymi fira- nami, rozbebeszonymi kanapami i przegnitymi okienni- cami. Pech czy zemsta? Historyczne budowle Bad Gastein kupił na przełomie XX i XXI w. Franciszek Duval. Gdzieniegdzie można jesz- cze usłyszeć plotki o żydowskiej rodzinie De Waal czy Duval, krucha pamięć zamazuje szczegóły. Ponoć tuż po wojnie przyczłapali do miasteczka za górami. Nie byli zamożni, z twarzami zmiętymi i żółtawymi kolebali się pomiędzy Grandem a Bristolem. Kurort ich wypędził. Nie chciał ocalonych. Franciszek Duval był młodzieńcem, gdy skończyła się wojenna pożoga. Miał dryg do interesów, zadłużał się, nabywał i sprzedawał z zyskiem austriackie mieszkania, domy i ogrody. Bystry i wygadany szybko nabrał rozpę- du, dorobił się sporego majątku i przezwiska: Król Gara- ży. Gdyby komponował, pewnie umieściłby w swojej symfonii echo żałobnej trąbki i aroganckie militarne wer- ble, śmiech niepozornych uliczek sztetli, animusz parad wojskowych i podminowane serca ocalonych. Ale Franciszek Duval był specem od nieruchomości. Pozbierał więc co cenniejsze budowle i oflagował zaka- zem wstępu. Fragment Pamiętnika Blumki Iwony Chmielewskiej

Perspektywa dziecka i nastolatka/ki pojawia się już, Grimm lub Andersena, nierzadko ciemne i pozbawione oczywiście, w dziennikach i pamiętnikach czasu Zagła- dobrego zakończenia, doskonale nadawały się – jako ga- dy; swego rodzaju matrycą, znaną na całym świecie, jest tunek – do snucia opowieści o Zagładzie (co widać np. dziennik Anny Frank. W Polsce powstawały, często o wie- u Erny Rosenstein). Krótsze formy epickie także mogły le bardziej dramatyczne, zapisy-świadectwa, między in- służyć tego typu opowieściom – tu warto powtórzyć nymi: Dawidka Rubinowicza, Dawida Sierakowiaka, Reni tezę Michała Głowińskiego, iż opowiadanie jest gatun- Knoll, Mary Berg czy Rywki Lipszyc. Patrzeniu z perspek- kiem zagładowym bardziej niż powieść. Pretekstem do tywy dziecka sprzyjała też pedagogika Korczakowska mówienia o Zagładzie są ocalałe fotografie (pisali o nich: i twórczość samego Starego Doktora: Kiedy znów będę George Didi-Huberman, Nadine Fresco, Janina Struk) mały… czy Król Maciuś Pierwszy (i planowany już podczas oraz wszelkie rzeczy (Bożena Shalcross, Rzeczy i Zagłada). pobytu w getcie warszawskim, Król Dawid Drugi); pisany Te perspektywy, niemożliwe do całkowitego przemil- w getcie Pamiętnik ma elementy, które potem świetnie czenia, w wykładzie jednak pominęłam, koncentrując się wykorzystała Iwona Chmielewska w Pamiętniku Blumki. na narracjach fikcjonalnych, paradokumentach lub/i li- Dziecięcej perspektywie ujmowania doświadczenia Za- teraturze dokumentu osobistego (pisanej post factum, głady sprzyjała też popularność baśni; te, w wersji braci po Zagładzie z konkretnym założonym celem lub adre- 90 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 91 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

Fragment Pamiętnika Blumki Iwony Chmielewskiej Fragment Pamiętnika Blumki Iwony Chmielewskiej

satem). Interesowało mnie także krzyżowanie się per- tycznych, dziecięcego doznania dwojga przyjaciół wizją zwierząt domowych do getta)1, Dorota Combrzyńska- stów; Grzegorza Gortata Szczury i wilki, Joanny Rud- spektyw, na przykład dziecięcej i zwierzęcej, które – jak obozu zagłady i wejścia do komory gazowej; studium -Nogala – autorką książki Bezsenność Jutki, będącą stu- niańskiej Kotka Brygidy oraz Adama Jaromira Ostatnie powiada Anita Jarzyna – pełni funkcję propedeutyczną dla lęku i nieświadomości przypomina – cytowane przez dium getta łódzkiego podczas Wielkiej Szpery. To rzecz przedstawienie panny Esterki. Opowieść z getta warszaw- możliwości naszej wyobraźni. Rudolfa Redera w Bełżcu (1946) – słowa dziecka zamy- widziana z perspektywy dziewczynki ze zasymilowanej skiego – szczególna opowieść o tym, jak przygotować Z perspektywy dziecięcej napisano współcześnie, kanego w komorze gazowej: Mamusiu! Przecież ja byłem rodziny żydowskiej (przyjaźń dziecięco-zwierzęca z ga- się do umierania (temat: teatr a śmierć) – na kanwie rze- m.in. następujące książki: grzeczny! Ciemno! Ciemno! wronem Wawelskim, który pomaga Jutce uciec z getta; czywistego spektaklu według Poczty Rabindranatha Ta- Iwony Chmielewskiej Pamiętnik Blumki. To picture- Joanny Rudniańskiej Kotkę Brygidy oraz tej samej au- wspaniała postać proroka i mędrca, którego dorośli i nie- gore, wyreżyserowanego i wystawionego przez Esterkę -book, pisany/rysowany z punktu widzenia Blumki, fik- torki XY – opowieść o adoptowanych dziewczynkach- życzliwi mają za miszigene, dziadka Jutki, Dawida Cwan- Winogronównę, „w przeddzień” wywiezienia do Treblinki cyjnej dziewczynki z sierocińca Korczaka, z całą wiedzą -bliźniaczkach, z których jedna trafia w czasie wojny do cygiera; baśnie i mity, opowiadane wnuczce, stają się dzieci z sierocińca Korczaka. i niewiedzą dziecka, z ramą kompozycyjną prowadzone- rodziny polskiej – a, co za tym idzie, na tzw. aryjską stro- opowieściami ratowniczymi we wrogiej rzeczywistości). Zagładzie możemy przyglądać się także z perspekty- go przez nią pamiętnika, z semantyką kolorów – w tym nę Warszawy, druga – do rodziny żydowskiej i do getta; Z perspektywy młodzieżowej napisane zostały mię- wy zwierzęcej – opowiadają o niej m.in. pies, kot, koń, motywem pożółkłego papieru w linie; autorka (w imie- jedna „staje się” Polką, druga – Żydówką; znakomicie dzy innymi książki: Pawła Beręsewicza Wszystkie lajki mysz, szczur, mucha, świnia, wesz, ważka, owady (insekty niu Blumki) upomina się o pamięć i wizję getta jako życia; wykorzystany wariant sobowtórowy i baśniowy, a tak- Marczuka – historia z dzisiejszej szkoły jako miejsca ry- – jako przeciw-dyskurs ideologii nazistowskiej). Rzeźnie symbolika Zagłady jest czytelna, lecz dyskretna: bydlęcy że krzyżowanie się losów dziecięco-zwierzęcych: klacz walizacji i preparowania kłamstw: jak wymyślić lokal- ludzkie (obozy) wyrastają z rzeźni dla zwierząt. Pisali na wagon zamyka opowieść, bo dalej nie sięga wyobraź- ponosi i prawdopodobnie zabija mężczyznę, który chce nego bohatera, ratującego Żydów, i wygrać wycieczkę ten temat T. W. Adorno, T. Różewicz, J. Patterson. Obok nia dziecka; jako znak żydowskości pojawia się jad, czyli wydać okupantom jedną z dziewczynek, ma wiedzę po- do Izraela; ostrzeżenie dla pokątnych i przepełnionych samej rzeźni-obozu czy getta-więzienia istotne są tak- wskazówka do Tory; ambiwalentny zaś, jako zapowiedź zaludzką, kosmiczną, metafizyczną. „sprytem” koniunkturalnych pedagogów oraz liceali- że synekdochy: np. bydlęcy wagon czy Umschlagplatz. losu wychowanków domu dziecka, jest prysznic. Roman Kent z kolei jest autorem książki pt. Mój pies Z powodów oczywistych (bo w tym wypadku to ludzie Antóna Fortesa i Joanny Concejo, Dym. To także pic- Lala – to historia „chłopięco-psia”, o przyjaźni międzyga- opowiadają, i to głównie o ukrywaniu innych ludzi, ture-book, z wyrażoną, wyłącznie w barwach achroma- tunkowej czasu Zagłady, związanej z zakazem zabierania a o ocalaniu zwierząt – tylko na marginesie) pomijam 1 Tu zrobiłam wyjątek dla rzeczywistego wspomnienia. 92 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 93 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

wielokrotnie i na różne sposoby opowiadaną historię Przykładem opowieści i realistycznej, i baśniowej, Streszczeniem wszystkich wątków są obrazy podzie- choroby popromienne jako skutki długotrwałe (Hiroszi- ogrodu zoologicznego Antoniny i Jana Żabińskich jako i dziecięcej, i zwierzęcej, mogącej posłużyć jako tworzy- lonego miasta, nieprzewidywalność świata, mur, getto ma/Nagasaki; Czarnobyl; testy atomowe; masowe do- jedynego w swoim rodzaju azylu. wo lekcji o Zagładzie, jest książka Kotka Brygidy Joanny jako inne miasto, opaska z niebieską gwiazdą (jako znak świadczenia graniczne – np. głód). Z wielu ważnych książek – pisanych z perspektywy Rudniańskiej. Perspektywę dziecięcą prezentuje sześcio- zaręczyn na zawsze ze znajomym chłopcem); przekra- Historię Zagłady z perspektywy terapeutycznej prze- zwierzęcej – przypomnę Szlemiela Ryszarda Marka Groń- letnia Helena z polskiej rodziny (stary tata Lucjan, młoda czanie tabu zabijania niewinnych – np. strzelanie do czytamy np. w Czarnych sezonach Michała Głowińskiego, skiego, którego bohaterem jest pechowiec, „wojenny mama Dzidzia, w której kocha się pan Kamil i rozmawia dzieci w getcie; warianty ukrywania: ratowanie Róży jako perspektywę postpamięciową (drugie i trzecie pokole- sierota”: w narracji przyjęto punkt widzenia buldoga an- z nią „po niemiecku”), która obserwuje postępy wojny pokojówki; opaska jako piętno, stygmat; stara Helena na nie po Zagładzie) proponują nam np. Bożena Keff i Miko- gielskiego (i mistrzowsko oddano rozpacz zwierzęcia), (najpierw wojny – z Niemcami, nie z samolotami, jak Muranowie jako „niepoprawna” kociara. łaj Grynberg, perspektywę edukacyjną – Sylwia Karolak obserwującego getto, słyszącego „szczekaczkę”. W opo- początkowo myśli), potem budowę getta i postępującą Książkę cechuje dyskretny, znakomity język: nowe i Agnieszka Kania. wieści pojawia się gestapowiec, który warczy: „żydowski Zagładę: rozdzielanie ludzi dotychczas mieszkających słowa, np. placówka („takie pożyczanie ludzi z getta do pies”; sam Szlemiel oszczekuje owczarka niemieckiego i pracujących razem – Żydów i Polaków (Istmanów z bliź- pracy”) i szczególne, symboliczne zakończenie: kotka w wagonie tramwaju „Nur für Deutsche”, jest psem, któ- niaczkami, Basią i Anią, pana Kamila z rodziną, Tomka – pod ścianą płaczu. ry wywęszył szmalcownika, a potem sprowadził pomoc syna doktora Kossowskiego, Róży – przyjaciółki mamy). Wymienione i przybliżone – to nie wszystkie perspek- i walczył. To jeden z najważniejszych tekstów o Zagła- Helena obserwuje też przemianę osób – wujek Eryk tywy. W książce Tomiego Ungerera pt. Otto. Autobio- dzie z perspektywy zwierzęcej. Nieprzypadkowo Anita z Niemiec zostaje wyproszony przez tatę z domu, bo na- grafia pluszowego misia historię Zagłady obserwujemy Jarzyna w monografii Post-koiné. Studia o nieantropo- mawia rodziców Heleny do podpisania volkslisty (nieje- oczyma zabawki, to perspektywa najbliższa perspek- centrycznych językach (poetyckich) zatytułowała rozdział dzenie czekoladek od niego, mimo że są pyszne, staje się tywie dziecięcej. Autorzy sięgają także po tematy tabu Szlemiele. sprawą honoru); przez wojnę i okupację pan Kamil „staje – świadectwa prostytutek w gettach i obozach; świa- O Zagładzie z perspektywy zwierzęcej pisali także Ro- się” Żydem, opaskę nosi także Róża. dectwa Sonderkommanda; świadectwa policjantów man Kent (Mój pies Lala) oraz Joanna Rudniańska (Kotka Helena wyobraża sobie Trójcę Świętą, o której opo- z getta (Calel Perechodnik, Spowiedź; Katarzyna Person, Brygidy). Z nieoczywistych bytów zwierzęcych warto wy- wiada jej chrześcijańska opiekunka (perspektywa religij- Policjanci. Wizerunek żydowskiej służby porządkowej mienić wesz, występującą, między innymi, w Pamiętniku na) jako trzech bogów (z kościoła, z cerkwi, z synagogi) w getcie warszawskim); świadectwa ofiar eksperymen- Janusza Korczaka, który chciał napisać apologię wszy – wojna jest dla niej znakiem odejścia wszystkich tych tów medycznych (Mengele); gwałt jako jedna z metod jako okazu żywotności, a także w przejmującej Modlitwie bogów. Mamy i perspektywę zwierzęcą – trójkolorowej ludobójstwa; samobójstwa podczas Zagłady (i ich mo- do świętej wszy (wiersza Jerzego Ficowskiego), której bo- kotki, która potrafi rozmawiać z dziećmi, zwanej kotką tywacje); kopacze i „złote żniwa” (Rachela Auerbach, haterką jest Cyganka „w łaźni Auschwitz”, a ostatnią to- Brygidy, gdyż wziął ją dla swej siostry Brygidy pracujący Jan Tomasz Gross i Irena Grudzińska-Gross, Paweł Piotr warzyszącą jej żywą istotą (gwarancją przeżycia) – wesz. u Lucjana pan Kamil. Kotka trafia do Heleny, kiedy Brygi- Reszka); lektura Zagłady z perspektywy negacjonistów Kobieta i wesz umierają razem. da musi iść do getta. Kotka idzie szukać Brygidy i ratuje („kłamstwo oświęcimskie”); postawa Kościoła (zanie- Historię Zagłady opisano także z innych, czasem dość ją; później – w iście baśniowej konwencji – Helena i Bry- chanie lub współudział – Jacek Leociak, Młyny boże); po- zaskakujących perspektyw – roślinnej, mineralnej, wę- gida spotykają się jako staruszki. Kiedy stara i samotna gromy śród- i pozagładowe (Jedwabne; Kielce – Joanna glowej, środowiskowej. Organiczna historia Zagłady, na Helena umiera, wciela się w kotkę. Tokarska-Bakir, Pod klątwą. Społeczny portret pogromu razie wstępnie rozpoznana, pojawia się między innymi W książce mamy wyrazistą topikę Zagłady: pochód kieleckiego). w Norwidowym odczytywaniu popiołów jako diamen- Żydów warszawskich, wędrujących do getta, tramwaj ja- Przykłady innych narracji: dyskurs wspólnot między- tów z tomu Odczytanie popiołów Jerzego Ficowskiego; dący przez getto, topos śniegu-pierza; lecz także niejed- gatunkowych („zwierzęcy punkt widzenia” u Erica Ba- w nawiązującej do opowiadań Hanny Krall Obecność noznaczność zła (niemieccy żołnierze uwalniają bociana rataya, „postkoiné” u Anity Jarzyny); semiotyka miejsc oraz Podwórko prawdziwej historii drzewka owocowego – Helena zastanawia się, czy są dobrzy, czy źli) i topikę wymazanych: Muranów w Warszawie (Beata Chomątow- z warszawskiego getta (potem Muranowa), opowiedzia- nadziei – spotkania „przyszłego roku w Jerozolimie”. ska, Stacja Muranów); synagogi w innych rolach (Woj- nej przez Cezarego Harasimowicza w dziecięco bez- Autorka Kotki Brygidy zarysowała zróżnicowane pol- ciech Wilczyk); poznańska synagoga-pływalnia (projekt przymiotnikowej książce pt. Mirabelka; w analogicznej, skich postaw wobec Zagłady Żydów: Stańcia (niania) Atlantyda Janusza Marciniaka; Słyszysz? Synagoga – roz- autobiograficznej historii Janusza Marciniaka pt.Pozostał jest umiarkowaną antysemitką („Nasza Róża to Róża, mowy pod red. Joanny Roszak); Brama Grodzka w Lub- tylko krzak bzu…(w pobliżu hal Międzynarodowych Tar- a nie żadna Żydówka”); „Nie po to im robią getto, żeby linie; kinogoga w Czerniowcach; „macewy codziennego gów Poznańskich, zbudowanych na żydowskim cmen- mieli wrócić”; „idą z dymem do ichniego nieba”; ulega- użytku” Łukasza Baksika; dyskursy porównawcze Zagła- tarzu, gdzie autor, mieszkający w pobliżu – jako dziecko nie stereotypom; rodzice Heleny – matka (między lękiem dy: wojny religijne, ludobójstwo w koloniach, masowe – wygrzebał z piaskownicy ludzkie kości); wreszcie w Ne- a dzielnością), tata (konsekwentny – „Teraz każdy przy- palenie czarownic; Ormianie, Kambodża, Stalin, Rwanda, kros Ewy Domańskiej i w Jacka Małczyńskiego Krajobra- zwoity człowiek jest Żydem”); stygmatyzowanie ratują- ludobójstwo dokonane wobec Indian amerykańskich zach Zagłady. cych (mit żydowskiego złota). i kanadyjskich; była Jugosławia; Palestyna i Izrael; ludo- bójstwo Romów; polowania; rzeźnie; dyskurs uchodźczy; 94 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 95 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

PIOTR OBRĄCZKA MISTRZ OPOLSKICH POLONISTÓW 35 lat temu zmarł prof. Władysław Studencki

latach, w 1957 r., został jednym z założycieli Klubu Miłoś- samych latach przewodniczył bytomskiemu oddziałowi ranckim, na którym powstało pod jego opieką 27 roz- ników Twórczości Literackiej „Dziewanna” przy Towarzy- Śląsko-Dąbrowskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. praw doktorskich, nie tylko z historii literatury polskiej, stwie Miłośników Ziemi w Żywcu. Bytomskim dziełem życia Władysława Studenckiego ale także z piśmiennictwa śląskiego, literatury młodzie- W okresie żywieckim nawiązał kontakty z Emilem stał się założony i prowadzony przez niego Klub Literacki, żowej i dydaktyki nauczania literatury. Zegadłowiczem, odwiedzał pisarza w jego domu w Go- działający od 1948, oficjalnie do ogłoszenia stanu wojen- Zainteresowania naukowe Profesora koncentrowa- rzeniu Górnym, korespondował z nim, uczestniczył nego, ale prowadzony aż do roku 1985. Był to niewątpli- ły się przede wszystkim na literaturze Młodej Polski. w dyskusjach nad fragmentami Zmór, stał się prototy- wie najprężniejszy klub na Śląsku, stanowiący wzór dla Prócz wspomnianej monografii o Ludwiku Marii Staffie pem postaci Władysława z dramatu W pokoju dziecinnym. powstałych później klubów. Odbyło się w nim około wymieńmy dwuczęściową książkę O Wacławie Beren- W 1935 r. wydał w Żywcu tomik poezji Muszla, poprzedzo- 1200 spotkań, podczas których wystąpili najwięksi pisa- cie (1968, 1969), szkice o twórczości Jana Kasprowicza ny przedmową Emila Zegadłowicza, a dedykowany prof. rze polscy, m.in. Maria Dąbrowska, Jerzy Szaniawski, Jan i Stefana Żeromskiego. Kilka prac poświęcił literaturze Juliuszowi Kleinerowi. Zegadłowiczowi pozostał wierny: Parandowski, Jarosław Iwaszkiewicz, Jerzy Andrzejewski, współczesnej, przede wszystkim dwuczęściową książkę o jego dramatach napisał pracę doktorską, opublikował Wisława Szymborska, a także wybitni uczeni, m.in. Wła- Alchemik słowa. Rzecz o Janie Parandowskim (1972, 1974), również kilka szkiców o twórczości poetyckiej i prozator- dysław Tatarkiewicz, Aleksander Gieysztor, Kazimierz Mi- ponadto szkice o twórczości Anatola Sterna, Jerzego skiej pisarza. chałowski, Stanisław Pigoń, ponadto podróżnicy, ludzie Przeździeckiego, Karola Wojtyły. Sięgał również do wcześ- Studia z zakresu filologii polskiej rozpoczął na Uniwer- teatru, filmu, polityki. Klubowi Literackiemu poświęcił niejszych okresów literatury, pisząc m.in. o Aleksandrze sytecie Jagiellońskim, gdzie zaprzyjaźnił się z przyszłymi wydane w 1967 r. wspomnienia Wieczory bytomskie (Silva Fredrze, Juliuszu Słowackim, Kornelu Ujejskim (książka profesorami – Kazimierzem Wyką, Wacławem Kubackim, rerum). Kornel Ujejski w świetle listów, przemówień i pamiętników, Stanisławem Sierotwińskim i Stanisławem Urbańczy- We wrześniu 1955 r. rozpoczyna się opolski okres ży- 1984), Henryku Sienkiewiczu, Marii Konopnickiej, Emilu kiem. W 1932 r. przeniósł się do Lwowa na Uniwersytet cia Profesora, trwający 30 lat, do śmierci. Zatrudniony Zegadłowiczu i Kazimierzu Zdziechowskim. Pod koniec Jana Kazimierza, tam w 1933 r. uzyskał tytuł magistra w Katedrze Literatury Polskiej WSP zrazu jako zastępca życia rozpoczął pracę nad książką o twórczości Kazimie- filozofii w zakresie filologii polskiej na podstawie pracy profesora, przeszedł wszystkie szczeble awansu – przez rza Zdziechowskiego, myślał też o przygotowaniu edycji Satyra antyromantyczna w dobie romantyzmu, napisanej docenturę (1963) do profesora nadzwyczajnego (1972) listów Marii z Szetkiewiczów Sienkiewiczowej. pod kierunkiem prof. Juliusza Kleinera. i zwyczajnego (1977). Na opolskiej uczelni organizował Do końca życia był aktywny naukowo i dydaktycznie: Po wspomnianej praktyce nauczycielskiej pracował i kierował międzywydziałowym Studium dla Pracują- od 1975 r. pracował na pół etatu w WSP w Częstochowie, w roku szkolnym 1935/1936 w Średniej Szkole Ogrodni- cych, w latach 1958–1966 był prodziekanem Wydziału w 1978 r. przeszedł na emeryturę, nadal jednak prowadził Prof. Władysław Studencki czej w Kijanach pod Lublinem. W 1935 poślubił we Lwo- Filologiczno-Historycznego. zajęcia w Częstochowie, a w Opolu opiekował się semi- wie utalentowaną plastycznie i literacko Marię Danutę W 1960 r. znalazł się w gronie pierwszych dokto- narium doktoranckim. Na uczelniach w Opolu i w Czę- Koriwczak, w następnym roku wydał w Lublinie drugi rów wypromowanych w opolskiej uczelni, był zarazem stochowie wypromował około 500 magistrów filologii W grudniu bieżącego roku przypada 110. rocznica uro- tomik poezji – Świt i zmierzch (Sielanka). pierwszym doktorem z zakresu literaturoznawstwa. polskiej. dzin i 35. rocznica śmierci profesora Władysława Stu- W latach 1936–1939 mieszkał na polskim Górnym Ślą- Pracę doktorską pt. Twórczość dramatyczna Emila Zegad- Zmarł 22 grudnia 1985 r. w Bytomiu1, 3 stycznia 1986 r. denckiego, jednego ze współtwórców opolskiego sku, ucząc języka polskiego w Państwowym Gimnazjum łowicza (wyd. 1962) napisał pod kierunkiem prof. Stani- spoczął w grobie żony na bytomskim cmentarzu Mater środowiska polonistycznego. i Liceum w Piekarach Śląskich. Lata okupacji przeżył sława Kolbuszewskiego. Trzy lata później habilitował się Dolorosa. Został zapamiętany jako człowiek pogodne- Urodził się 16 grudnia 1910 r. w Żywcu. Tu uczęszczał do w Krakowskiem – w Czatkowicach i Krzeszowicach, kie- na Uniwersytecie Jagiellońskim na podstawie rozprawy go usposobienia, lubiący dobre dowcipy (szczególnie szkół, uzyskując w 1929 r. świadectwo dojrzałości w Gim- rując zespołem tajnego nauczania. poświęconej młodszemu bratu Leopolda Staffa – Ludwi- góralskie, żydowskie, teatralne i językowe), uwielbiający nazjum Męskim im. Mikołaja Kopernika, do którego Po wojnie zamieszkał w Bytomiu, z którym związał się kowi Marii (Życie i twórczość L. M. Staffa, 1963). kino i podróże. Cechowały go życzliwość, serdeczność powrócił po studiach, by w latach 1933–1935 odbyć dwu- na 40 lat, do śmierci. Dał się tu poznać jako niezwykle Po odejściu prof. Stanisława Kolbuszewskiego z opol- i opiekuńczość w stosunku do studentów, magistrantów letnią bezpłatną praktykę nauczycielską. W rodzinnym aktywny pedagog i działacz społeczny. W 1945 r. nadawał skiej WSP objął kierownictwo Katedry Literatury Polskiej i doktorantów. mieście publikował też pierwsze teksty poetyckie i pro- ulicom i placom miasta polskie nazwy, zorganizował lice- a także redakcję Zeszytów Naukowych WSP – „Historia zatorskie – w „Przeglądzie Żywieckim” i w wydawanym um ogólnokształcące i liceum dla pracujących, pracował Literatury”, później „Filologia Polska”. Jednocześnie – po- przez siebie kwartalniku literacko-społecznym „Żagiew”. jako nauczyciel kilku szkół średnich. W latach 1947–1949 czątkowo jako jedyny samodzielny pracownik naukowy 1 W wydawnictwie Współcześni polscy pisarze i badacze literatury. W 1934 r. ukazał się Żywcu szkic Do podstaw socjologii studiował dyplomację w Szkole Nauk Politycznych przy w zakresie literatury polskiej – kierował studium dokto- Słownik biobibliograficzny, red. Jadwiga Czachowska, Alicja Szałagan, literatury, będący jego debiutem naukowym. Po wielu Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, w tych t. 8, Warszawa 2003, s. 83, podano błędnie: w Opolu. 96 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 97 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

10 grudnia ub. roku zmarł dr Krzysztof Spałek, botanik, fitosocjolog związany z Instytutem Biologii i Ochrony Środowiska, a następnie Kate- drą Biosystematyki i Instytutem Biologii Uniwersytetu Opolskiego, który jeszcze jako licealista odkrył stanowisko paleontologiczne w swojej rodzinnej wiosce – Krasiejowie, dzięki czemu Polska zaistniała na paleontologicznej mapie świata. Pamięci tego pasjonata, człowieka nietuzinkowego, poświęcona jest 130-stronicowa książka pt. Przerwany lot barwnego motyla, która właśnie się ukazała, a została wydana przez red. Teresę Kudybę (wydawca: tressFILM) – to zapis wspomnień jego przyjaciół i znajomych. W książce zebrano także dorobek publikacyjny dr. Krzysztofa Spałka. Z tej publikacji pochodzą zamieszczone niżej teksty: Przerwany lot barwnego motyla Stanisława S. Niciei i Akapity Spałka Barbary Stankiewicz.

Po śmierci Profesora ukazał się w Opolu opracowany przez Zdzisława Piaseckiego tom wspomnień (1994)2. Nieco wcześniej uczczono pamięć Profesora w Bytomiu: STANISŁAW S. NICIEJA 5 kwietnia 1993 r. Rada Miejska nadała Miejskiej Bibliote- ce Publicznej imię Profesora, po latach ukazała się w By- tomiu publikacja Profesor Władysław Studencki – patron PRZERWANY LOT BARWNEGO MOTYLA bytomskiej biblioteki3. Spośród 27 doktorantów Profesora wielu doszło do habilitacji, niektórzy zostali po latach profesorami zwy- czajnymi, zasilając uczelnie Opola, Zielonej Góry, Często- chowy, Słupska i Szczecina. Prof. Edward Polanowski był długoletnim rektorem WSP w Częstochowie, prof. Zdzi- sław Piasecki – długoletnim dziekanem Wydziału Filolo- giczno-Historycznego WSP w Opolu, później Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Opolskiego. Byli doktoranci Profesora nie są już czynni zawodowo, na kilku uniwersytetach – w Opolu, Kielcach i w Często- chowie – pracują natomiast ich wychowankowie, czyli naukowe wnuki profesora Władysława Studenckiego.

Po wykładzie prof. Romualda Łuczyńskiego, historyka, znawcy dziejów Dolnego Śląska, redaktora naczelnego miesięcznika „Sudety” w ramach Złotej Serii Wykładów Otwartych UO (21 listopada 2006 r.). Na zdjęciu, od prawej: prof. Romuald Łuczyński, dr Liliana Piasecka z ówczesnego Instytutu Filolo- gii Angielskiej, prof. Stanisław S. Nicieja, dr Krzysztof Spałek (fot. Jerzy Mokrzycki)

Ech, życie! Cóż to takiego? Wiersz wrócił do mnie po wiadomości, że skończył Krótki lot barwnego motyla. się krótki lot barwnego motyla, a właściwie kolorowego A może jeszcze krótszy – ptaka, którym w społeczności uniwersyteckiej Opola był Nasionka dmuchawca Krzysztof Spałek. Na swoim spadochronie. Poznałem go w nieszczęściu, które go dotknęło, gdy posądzony przez nadgorliwych stróżów prawa trafił Ten wiersz napisałem w Davos w czerwcu 2012 r., na pierwsze strony opolskich gazet i na 48 godzin do po otrzymaniu wiadomości, że w Opolu zmarł jeden aresztu pod zarzutem przywłaszczenia kości dinozaura z najbliższych mi przyjaciół – dr Henryk Koniarski. Wraca z Krasiejowa. Oskarżenie było absurdalne, bo Krzysztof 2 Wł. Studencki, Ze wspomnień. Przygotował do druku i posłowiem do mnie co pewien czas, gdy czuję, że Hypnos – bożek Spałek właściwie był odkrywcą tego cmentarzyska pre- opatrzył Zdzisław Piasecki, Opole 1994, s. 186, 2 nl. wiecznego snu i jego brat bliźniak – Tanatos znów prze- historycznych gadów. Od lat licealnych pasjonujący się 3 Opracował Piotr Obrączka, Bytom 2012, s. 95, 3 nl. cięli linię życia kogoś ważnego w moim świecie. paleontologią młody badacz szybko zorientował się, co 98 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 99 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

kryją piaski okalające Krasiejów. Niewielu miało o tym wacji umieścił na swojej posesji. Krzysztof był pedantycz- oryginalności i wyjątkowości oraz pozycji intelektualnej, wówczas pojęcie, a nawet fachowcy podejrzewali, że ny. Wszystkim zabytkowym przedmiotom przywracał jaką miał w kraju, i… właściwie wyrządziło mu krzywdę. z tym cmentarzyskiem dinozaurów to przesada. Ale ich pierwotny wygląd. Nie kupiłby do swojej kolekcji np. Blokowano jego naukowe awanse, twierdząc, że jest tyl- magia sensacyjnych artykułów w ówczesnej prasie zro- uszkodzonego obiektu z porcelany, choćby był najpięk- ko popularyzatorem nauki. Mówiłem niejednokrotnie na biła swoje. Krzysztofa oczyszczono z zarzutów, ale został niejszy. ten temat z jego przełożonymi na uniwersytecie. Zapew- w nim głęboki cierń. Gdy mówił o tym, drżał mu głos. Po Nasze rozmowy, podobne hobby i zbieractwo, udział niali, że będą pomagać, ale nic w tej materii nie uczynili. uwolnieniu z aresztu powiedział mi, że gdyby potrzyma- we wspólnych posiedzeniach Uniwersyteckiego Stowa- Krzysztof nigdy nie osiągnął pozycji samodzielności na- no go jeszcze kilkanaście godzin w tym „dołku” przy ulicy rzyszenia na rzecz Ratowania Zabytków Śląska Opolskie- ukowej – z wielką szkodą dla Wydziału Przyrodniczego Korfantego w Opolu, to psychicznie by nie wytrzymał go zaowocowało wspólną książką Dziedzictwo kulturowe Uniwersytetu Opolskiego. i podpisałby każde rzucone na siebie oskarżenie, przy- powiatu opolskiego, wydaną w 2010 r. w języku polskim znałby się do każdego zarzutu, które by oficer śledczy i niemieckim, znakomicie ilustrowaną fotografiami (kil- Na kilka tygodni przed jego śmiercią na jarmarku sta- sformułował. kaset zdjęć) Krzysztofa. Część, którą napisał Krzysztof, roci w Bytomiu (na Szombierkach) kupiłem oryginalną Od tamtego czasu spotykałem się z Krzysztofem wie- poświęcona była głównie zabytkowym kamienicom, starą tabliczkę z napisem: Franz Spallek, Klein-Strehlitz, lokrotnie, bo wiązało się to z moim rektorowaniem na dworom i pałacykom znajdującym się w powiecie opol- Kreis-Neustadt, która przed wojną pełniła rolę tablicy re- Uniwersytecie Opolskim (cztery kadencje) oraz z bada- skim, a także uzdrowiskom, parkom i ogrodom krajobra- jestracyjnej chłopskiego wozu. Była przymocowywana niami, które prowadzili pracownicy Wydziału Przyrod- zowym oraz żyjącemu tam ptactwu i leśnej zwierzynie. na boku furmanki. Nie zdążyłem mu jej podarować i już niczego naszej uczelni na krasiejowskim cmentarzysku. Krzysztof Spałek był płodnym autorem o szerokich się nigdy nie dowiem, czy ktoś z jego krewnych miał tę Wtedy odkryłem, iż mamy z Krzysztofem podobną wraż- zainteresowaniach. Publikował swe artykuły w bardzo tabliczkę na swoim pojeździe w czasach, gdy Śląsk Opol- liwość odnośnie zabytków kultury materialnej, które na prestiżowym warszawskim miesięczniku „Spotkania ski należał do III Rzeszy. Śląsku Opolskim były zagrożone unicestwieniem. Przej- z Zabytkami” oraz wrocławskim piśmie „Sudety”. Spośród Czasem słyszy się niefrasobliwe stwierdzenie, że nie mował nas los starych poniemieckich cmentarzy i pała- autorów opolskich miał tam najwięcej publikacji. Jego ma ludzi niezastąpionych. Krzysztofa Spałka nikt nie za- ców, które w czasie transformacji politycznej po 1990 r. artykuły, znakomicie ilustrowane różną archiwalną iko- stąpi. Odszedł strażnik zabytków kultury materialnej na stawały się bezpańskie bądź trafiały w ręce hochszta- nografią, były też na przestrzeni 20 lat ozdobą uniwersy- Śląsku, kolekcjoner i publicysta, subtelny, wrażliwy eru- plerów, jak choćby pałac w Kopicach. Broniliśmy starych teckiego „Indeksu”. dyta, uczynny Kolega. drzew masowo wycinanych przy drogach, w parkach i na Krzysztofa pasjonowała historia uzdrowisk. Groma- cmentarzach. dził do tego tematu znakomitą ikonografię i umiał się Spotykaliśmy się na jarmarkach staroci, najczęściej dzielić swymi odkryciami. Zawsze też stać go było na w Bytomiu i Wrocławiu, szukając różnych związanych ze wspaniałomyślne darowizny. Pamiętam, że gdy pisałem Śląskiem zabytków kultury materialnej: żeliwnych pomp, historię uzdrowisk kresowych – Truskawca, Druskiennik, pogiętych i zardzewiałych kutych bram i ogrodzeń, sta- Kosowa i Morszyna przyszedł do mnie i przyniósł mi rych sprzętów rolniczych, piaskowcowych słupków gra- zupełne unikaty: przedwojenne uzdrowiskowe pijałki nicznych czy kafli piecowych z bogatą ornamentyką. z Truskawca i bardzo rzadkie widokówki tych miejscowo- Krzysztofa szczególnie interesowały żeliwne odlewy ści, i w ogóle nie chciał słyszeć, abym odkupił od niego z gliwickiej giserni. te cenne eksponaty. Powiedział krótko: Zostawiam we Obaj w tym samym mniej więcej czasie zostaliśmy właściwych rękach. właścicielami domów na wsi i poczęliśmy urządzać tam Krzysztof Spałek był niewątpliwie jednym z najbar- swoiste prywatne skanseny. Bywał u mnie w Pępicach, dziej twórczych uczonych opolskiego środowiska aka- a ja u niego. Czasem obdarowywaliśmy się różnymi dro- demickiego. Był erudytą i autentycznym pasjonatem. biazgami, które udało nam się gdzieś zdobyć. Pamiętam I umiał o tych swoich pasjach interesująco pisać. A po- jego radość, gdy podarowałem mu starą, dużych roz- nieważ był niezwykle delikatny i kruchy osobowościo- miarów żeliwną pompę studzienną, z wylewką mającą wo, łatwo go można było zranić. Mam przekonanie, że zakończenie w kształcie paszczy jaszczura, którą po reno- środowisko, w którym pracował, nie umiało docenić jego 100 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 101 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

BARBARA STANKIEWICZ cą poliszynela. Ze starych notatek (2015 r.) udało mi się W kolejnym tekście Spałka nie ma muzyki, jest twar- wygrzebać niepublikowany, z różnych przyczyn, zapis da śląska rzeczywistość XIX wieku: „Obowiązkowym wy- AKAPITY SPAŁKA rozmowy z jego kolegą z wydziału. Jest w niej taki frag- posażeniem panny młodej były dwie pierzyny, cztery ment: „Kolejna sprawa – dr. Krzysztofa Spałka, biologa. poduszki oraz ręczniki, obrusy i odzież”. Dalej czytamy: Od recenzentów swojej pracy habilitacyjnej dostał dwie „Na głowie panna młoda nosiła wianek z mirtu, pleciony recenzje bardzo pozytywne, a dwie negatywne – przy przez starszą drużkę. Dziewczynie niebędącej w widocz- czym te negatywne polegały na wypunktowaniu braków ny sposób dziewicą przysługiwał tzw. półwianek, otwar- będących brakami według nowych zasad habilitowania ty z tyłu głowy. Na szczęście na fotografii ślubnej nie było (mała liczba cytowań i tzw. indeks Hirscha), podczas gdy widoczne, czy był to wianek, czy też półwianek. Wianki dr Spałek miał się bronić jeszcze według starej procedu- zgodnie z przyjętym zwyczajem, oprawiano w ram- ry. Dziekan Wydziału mógł poprosić o piątą recenzję, ale ki i wieszano na honorowym miejscu”. Tekst pt. Wiano zamiast tego na Radzie Wydziału, dwa lata temu, prze- śląskiej panny młodej zdobi zdjęcie pary nowożeńców głosowano, że do kolokwium habilitacyjnego nie będzie z okolic Opola, z początku XX w., ze zbiorów autora. dopuszczony. Tym samym nie będzie samodzielnym pra- Kiedy pisał o zapomnianym parku w Winnej Górze, cownikiem naukowym, a więc kolejnym biologiem, któ- ciekawiły go nie tylko rośliny spotykane w tamtejszych ry mógłby wejść w skład Rady Wydziału i zwiększyć nasz stawach (salwinia pływająca, rdestnica ostrolistna, je- wpływ na to, co się na wydziale dzieje”. żogłówka najmniejsza), ale i historia tego miejsca, pier- Dla mnie był przede wszystkim autorem. Niech więc wotnie zwanego Winnymi Wzgórzami, bo uprawiano tu mówią jego teksty. winorośl. Dawną świetność tej wsi przypominała stara pocztówka, wyszperana gdzieś na targu staroci. Bo Krzysztof Spałek był także zbieraczem. Stare zdję- *** cia, widokówki związane z naszym regionem stały się Autorem „Indeksu” został wiosną 2004 roku. Tytuł tekstu: nieodzownym elementem, a może i inspiracją dla jego Osobliwości flory Opolszczyzny. O najrzadszych i najbar- tekstów. Wiele z nich opatrywał własnoręcznie wykona- dziej interesujących gatunkach roślin występujących nymi fotografiami – co pokazuje, że topografię opolskich na Opolszczyźnie, a więc m.in. goździku sinym, lnie au- lasów, stawów, rzek i bagnisk miał w jednym palcu. Kiedy striackim, linderni mułowej, kotewce orzechu wodnym, pisał o źródłach, czytelnik nie miał wątpliwości, że Spałek kruszczyku drobnolistnym, którego stanowisko odna- nad tym źródłem klęczał, fotografując te swoje kukułki leziono – pisał, a ja się mogłam tylko domyślać, kto je szerokolistne, ostrożenie łąkowe i inne wawrzynki wil- Krzysztof Spałek ( z lewej) podczas „ogrodowego” posiedzenia Senatu Uniwersytetu Opolskiego w Pępicach, dokąd w czerwcu 2016 r. zaprosił sena- torów oraz swoich współpracowników i przyjaciół właściciel pępickiego dworku, ustępujący wtedy rektor prof. Stanisław S. Nicieja. Na zdjęciu także: odnalazł – „w trakcie badań florystycznych, prowadzo- czełyka. Jerzy Romuzga, inżynier budowy mostów na Śląsku, Sylwia Nierenberg i Jadwiga Stępień, polonistka z Bielawy (fot. Jacek Baranowski) nych w lipcu 1998 r. w okolicach Kamienia Śląskiego. W jego tekstach magiczne były nie tylko nazwy roślin. Stanowisko kruszczyka drobnolistnego koło Kamienia Pisząc o Srebrnym Źródle, płynącym niedaleko Dębskiej Śląskiego jest jednak zagrożone zniszczeniem. Znajduje Kuźni (tamtejsza woda ma mieć oczywiście magiczną Jak – spełniając prośbę redaktorów wspomnieniowej Krzysztof Spałek. W grudniu dopisywał jeszcze: Pozdra- się bowiem na terenie, który w przyszłości zostanie włą- moc), wskazywał też na rosnącą w pobliżu ogromną sos- książki – napisać o kimś, kogo nie znałam? A dokładniej wiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! czony do kopalni wapienia Górażdże należącej do spółki nę, zwaną sosną św. Anny i instruował: „Należy objąć jej – znałam niemal wyłącznie jako autora tekstów publiko- Ostatni raz widziałam go na „ogrodowym” posiedze- Górażdże Cement SA. Istotnym zagrożeniem dla tego pień i wypowiedzieć życzenie, które się spełnia. Istnieje wanych w redagowanym przeze mnie „Indeksie”, piśmie niu Senatu Uniwersytetu Opolskiego w Pępicach, dokąd gatunku jest również zbieranie okazów przez florystów”. też pewna mroczna tajemnica związana z tym miejscem. Uniwersytetu Opolskiego? w czerwcu 2016 r. zaprosił senatorów oraz swoich współ- W kolejnych tekstach Spałek, współredaktor pierwszej Zawsze w południe, jeśli nawet jest bezwietrznie, nad To nie tak, że mnie nie ciekawił. Ale nawet na krótkie, pracowników i przyjaciół właściciel pępickiego dworku, w Polsce regionalnej Czerwonej księgi roślin wojewódz- Srebrnym Źródłem szumią głośno drzewa, a czasem okazjonalne pogawędki w redakcji, kiedy przynosił nowy ustępujący wtedy rektor prof. Stanisław S. Nicieja. Spałek twa opolskiego, traktującej o zagrożonych gatunkach, obłamują się konary. Okoliczni mieszkańcy wolą w po- tekst, udało mi się go namówić może dwa-trzy razy. Raz stał oparty o drzewo, kolorowa plama na tle wytwornych bił na alarm: spośród około 1700 roślin naczyniowych, łudnie nie zbliżać się do tego miejsca. Istnieje kilka tłu- – wtedy, gdy został oskarżony o kradzież kości z Krasie- gości: barwny fular, czerwona marynarka, powiedziałam, które były dotychczas stwierdzone na obszarze naszego maczeń tego tajemniczego zjawiska. Ponoć szukają tu jowa. A później w powszechnym użyciu była już poczta że w pierwszej chwili go nie poznałam. Ktoś się głośno regionu, prawie 90 gatunków zostało najprawdopodob- siebie dusze dawnych kochanków, dla których źródło elektroniczna, więc wizyt w redakcji nie było. Przycho- ucieszył: Krzysiek chyba już wychodzi z depresji! niej utraconych na zawsze. I snuł opowieść o utraconych było miejscem ich potajemnych spotkań. Według innej dziły maile opatrzone lakonicznym wstępem: Szanowna Mogłam się tylko domyślać, że na samopoczucie roślinach, których nazwy brzmiały jak muzyka: zimoziół legendy, to duchy kupców i zbójców sprzed wieków to- Pani Redaktor, w załączeniu przesyłam tekst do ewentual- Krzysztofa Spałka duży wpływ mogły mieć kłopoty północny, aldrowanda pęcherzykowata, kosaciec sybe- czą tu swoje boje”. nego opublikowania na łamach „Indeksu”. Pozdrawiam, z uzyskaniem habilitacji, co było na uczelni tajemni- ryjski… 102 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 103 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

Albo cudowne źródło w Dąbrówce Łubniańskiej, Dziś, kiedy nie żyje, czyta się te słowa inaczej niż małży z rodzaju Plagiostoma oraz wałeczkowate ślady utworzenie w Wołczynie antropogenicznego siedliska z kapliczką zwaną Studzionką, postawioną na pamiąt- przed laty. żerowania robaków morskich”. śródlądowych błotnistych solnisk z solirodem zielnym, kę cudownych ozdrowień, podobnie cudowne źródło Pocztówkowa pasja Krzysztofa Spałka znalazła ujście Od 2013 r. w niemal wszystkich tekstach Spałka po- wzorowanego na tego typu siedlisku występującym w Gogolinie czy Kamieńcu k. Szumiradu, skąd uzdrawia- w cyklu, który rozpoczął w 2010 r. – Opolskie rzeki na starej jawia się stały motyw: wodolecznictwo. Pisze wię co w rezerwacie Ciechocinek. Wołczyńskie stanowisko by- jąca ponoć woda wypływa na trzy strony świata, co pocztówce. To były historyczno-przyrodnicze opowieści szklanych pijałkach stosowanych w uzdrowiskach, zdo- łoby jedynym tego typu w południowej Polsce i jednym przypomina rysunek krzyża, a w związku z tym, zachę- o Małej Panwi, Odrze, Nysie Kłodzkiej, Złotym Potoku, biąc tekst fotografiami tychże pijałek, m.in. z Truskawca, z największych pod względem zajmowanej powierzch- cał Spałek, „można się tu również pomodlić, gdyż koło Budkowiczance – ilustrowane oczywiście starymi wido- Karlowych Warów, Jedliny Zdroju i Laneck (Lądek Zdrój), n i ”. źródła znajduje się ustawiony przed laty malowniczy kówkami, podobnie jak cykl tekstów o opolskich par- które – jak się okazało – też zbierał. A później były teksty W swoim ostatnim tekście opublikowanym w „In- ołtarzyk, w którym znajduje się m.in. obraz Matki Boskiej kach. Prawdopodobnie wyszperana gdzieś widokówka o Vincenzie Priessnitzu, „nieświadomym twórcy współ- deksie” w czerwcu 2019 r. Krzysztof Spałek pisał o ślą- Nieustającej Pomocy. Miejsce to działa naprawdę leczni- z lat 30. XX w. była powodem, dla którego napisał tekst czesnej hydroterapii”, o słynnym wodoleczniku Sebastia- skiej glinie leczniczej (współautorką tekstu była Izabela czo, szczególnie na skołataną duszę”. o kirkucie w Białej. Z pewnością wspinał się na to wzgó- nie Kneippie, który „już przed ponad stu laty apelował Spielvogel), stosowanej zewnętrznie m.in. przy trudno W 2006 r. Krzysztof Spałek nadal pisał do „Indeksu”, rze, bo w tekście zauważył: „Tuż pod szczytem wzniesie- o zmianę menu i unikanie produktów przetworzonych”, gojących się ranach od ukąszenia czy pogryzienia, ale a „Indeks” napisał o nim. Bo 23 października 2006 r. w Sali nia znajduje się częściowo zasypany głaz. Być może jest zalecał też, poza leczeniem wodą, przechadzki wśród i wewnętrznie – „w postaci płynnego roztworu z wodą, Senatu Collegium Maius Uniwersytetu Opolskiego od- to kamień pamiątkowy z wykutą inskrypcją lub fragment ziół. winem, piwem, octem lub w postaci pastylek. Okład była się uroczystość wręczenia Nagród im. Karola Miar- pomnika, który z jakiegoś powodu został przewrócony Sebastiana Kneippa wyraźnie nim zauroczony Krzysz- mógł być wykonany także po zmieszaniu glinki ze śli- ki. Pisaliśmy: „Wśród laureatów znalazł się dr Krzysztof i zakopany – być może w celu zakrycia niemieckojęzycz- tof Spałek cytował bardzo często, wieloma akapitami. ną chorego pozostającego na czczo, który od paru dni Spałek, naukowiec z Uniwersytetu Opolskiego, którego nego napisu. Odwrócenie głazu pozwoliłoby na rozwi- Kilka z nich poświęcił podbiałowi pospolitemu, o któ- nie jadł cebuli, czosnku i mięsa wieprzowego”. Czerwo- uhonorowano za cały dorobek naukowy – zwłaszcza za kłanie zagadki o jego przeznaczeniu”. rym Kneipp pisał, a Spałek za nim powtarzał z wielką na glina z Płużnicy k. Strzelec Opolskich, „a dokładnie odkrycie i popularyzację krasiejowskich dinozaurów. Przed wielu laty podobna ciekawość kazała mu, wów- czułością: „Stwórca stworzył niejedno ziółko, niejedną w dawnej części tej miejscowości Rote Deich (Czerwona 36-letni dr Krzysztof Spałek jest najmłodszym laureatem czas licealiście, schylić się na wyrobisku gliny w Krasiejo- roślinę, na którą zważa się mało, pogardza nią często, Grobla), zwana terra sigillata Magni Plussnicensis, w 1633 r. w 24-letniej historii konkursu”. wie, w którym dostrzegł dziwne szczątki. a nieraz z przyjemnością i nogą kopnie. Los ten spotyka pomogła lokalnej społeczności jako środek zapobiegaw- O tej nagrodzie Krzysztof Spałek mówił „Indeksowi” Przeglądam kolejne numery „Indeksu” i kolejne teks- często podbiał, gdyż zwyczajnie uważają go za chwast czy w zwalczaniu epidemii cholery i wymierającej masy tak: „To najważniejsze wyróżnienie w moim życiu, które ty Krzysztofa Spałka. Też „wydeptane”, jak choćby ten nieużyteczny. Kto jednak zna tę roślinę, szanuje ją wyso- bydła na Górnym Śląsku”. Najprawdopodobniej jedyna dodaje mi sił do dalszej pracy. Cieszę się tym bardziej, że o opolskim dworcu PKP: „Na kilku peronach nadal witają ko i umieszcza w swej aptece”. zachowana pastylka gliny leczniczej z Płużnicy – pisał z Krasiejowem wiążą się też niemiłe wspomnienia”. przyjezdnych okazałe, żeliwne włazy studzienek kana- W swoich tekstach apelował Spałek o wykorzystanie dalej – „znajduje się w zbiorach Muzeum Historii Natural- Mijały lata. W „Indeksie” ukazywały się kolejne teksty lizacyjnych z napisem R. Hipper, Oppeln. Znajdziemy tu bogactwa, jakie podsuwa nam Natura. Pisał na przy- nej w Londynie. Niestety, tak cenny eksponat dla historii Krzysztofa Spałka: o Górze św. Anny, o stacji ochrony pta- także mniejsze, przedwojenne, żeliwne włazy z napisa- kład: „W centrum Gąsiorowic koło Jemielnicy znajduje Śląska i Europy Środkowej nie jest opatrzony informacją ków w Prószkowie, o pieniądzu zastępczym, opolskich mi: hydrant przedwojennej firmy Bopp&Reuther z Mann- się znacznych rozmiarów źródło krasowe, tworzące nie- o miejscu pochodzenia”. ogrodach różanych, o wyspie Bolko, Czarnocinie – „ślą- heim oraz koncernu POLTE z Magdeburga, który od XIX wielkich rozmiarów limnokren, które – co ciekawe – wy- I to były ostatnie akapity Spałka. skiej Szwajcarii” pełnej duchów i legend krainie będącej w. produkował również broń i amunicję. Zachowały się pływa spod drogi. Obiekt ten znakomicie nadaje się do częścią Parku Krajobrazowego Góra św. Anny, gdzie po tu także interesujące, żeliwne tablice z XIX w., pocho- zagospodarowania i wykorzystania jako miejsce lecz- zmroku wałęsa się dusza tragicznie zmarłego hrabiego dzące najprawdopodobniej z początków istnienia tej li- niczego brodzenia w wodzie, które jest zabiegiem har- Hipolita, o kamiennych historiach głazów narzutowych nii kolejowej. Widnieje na nich bardzo wyraźny symbol tującym, wskazanym w profilaktyce przeziębień, działa na Śląsku Opolskim upamiętniających tajemnicze wy- pruskiego kolejnictwa oraz napis Kabel. Warto również także orzeźwiająco i pobudzająco na zmęczone stopy. darzenia i tragedie. O magicznych roślinach, takich, jak zwrócić uwagę na znajdujące się na peronach płyty Odpowiednio zagospodarowane źródło, zaopatrzone ostrokrzew, który od starożytności „podawano osobom chodnikowe, które nie zostały wymienione podczas jego w tablice informacyjne ze wskazówkami dotyczącymi przeżywającym niszczący egoizm, zazdrość, podejrzli- rewitalizacji – część z nich to wyrób przedwojenny. Na brodzenia (należy to robić tzw. bocianim chodem), sta- wość, nienawiść, dręczącą niepewność, zawiść, chęć niektórych płytach zachowały się napisy: J. Pfitzner, Gro- łoby się nie lada atrakcją tych okolic”. zemsty, mającym skłonność do kłótni, awantur i bójek. schowitz oraz G. Mora, Kattowitz”. Tu następuje, poparty Zainteresował się też odkryciem, jakiego dokonano Szczególnie polecany był ludziom cierpiącym z braku odwołaniami do literatury historycznej, opis tej przed- w Wołczynie przed blisko 40 laty, przy okazji wykony- miłości. Jego działanie według wierzeń miało powodo- wojennej firmy i jej właścicieli. Żałuje autor, że podczas wania odwiertu w celu ustalenia zasobów podziemnych wać przemianę w uczuciach, pozwalało zrozumieć in- ostatniego remontu dworca usunięto większość wod- w rejonie kredy opolskiej. Wtedy to okazało się, że pod nych, współczuć im, żywić miłość i życzliwość do ludzi. nych żurawi, przypomina, że „na szczycie budynku, przy Wołczynem biją źródła solanki termalnej, podobne do Ostrokrzew bowiem ma oczyszczać z negatywnych myśli wejściu głównym, znajdował się niegdyś wiatromierz, tych ciechocińskich, warto więc rozważyć – sugerował i emocji kierowanych do siebie i innych. Uczy cieszyć się o którym nikt już nie pamięta”, zwraca uwagę na wapien- – pomysł budowy tężni solankowej, a przy okazji „ogro- szczęściem innych i własnym”. ne bloki, z których zbudowano dworzec – „na niektórych du halofitów”, czyli słonorośli (roślin słonolubnych): „Ze widać liczne muszle i naturalne odlewy ramienionogów, względu na występowanie solanki, celowym jest więc 104 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 105 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

ANDRZEJ HAMADA OSTRZELANY DOM POD PLATANEM

Opolski Zarząd Dróg Wodnych ma siedzibę na wyspie W 1997 r. przeszła przez Opole największa w tysiąc- Pasiece, u wylotu ulicy Konsularnej przy, jakżeby inaczej, letnich dziejach miasta fala powodziowa. Pracownicy samej rzece. Z okien widok na rzekę Odrę, nasz najważ- Opolskiego Zarządu Dróg Wodnych upamiętnili to histo- niejszy trakt wodny i przepływające po niej statki. Stąd ryczne wydarzenie, umieszczając przy głównym wejściu pracownicy OZDW jako pierwsi w Opolu dostrzegą do budynku tablicę z oznaczonym poziomem wody z 10 wzbierającą falę powodziową. lipca 1997 roku. To jest najbardziej wiarygodny dokument Jest to już ponad stuletnia siedziba, ten zabytkowy w całym Opolu. Wskazuje tylko około metra wody ponad dziś obiekt wzniesiono w 1905 r., gdy wokół nie było terenem, niewiele, bo na całej Pasiece było trzy do czte- jeszcze żadnej zabudowy, tylko pola i ogrody, z pasieką rech metrów wody nad terenem. Może rzeka uszanowa- zamkową na czele. To była wtedy jedna z pierwszych ła siedzibę wysokiego urzędu wodnego? A tak naprawdę okazałych budowli na Pasiece, która wcześniej zawsze jest to miejsce położone najwyżej na całej wyspie. przynależała do Zamku; w połowie XIX w. przyłączono ją Na pięknych elewacjach budynku od strony Odry są do miasta, wytyczono ulice i działki pod zabudowę. I od- też jakieś dziwne ślady zniszczenia, po kulach i szrapne- tąd powoli się zabudowuje. lach. To jedyna bodaj w Opolu zachowana pozostałość Ulica Konsularna nazywała się przed wojną Dębowa walk ostatniej wojny. W styczniu 1945 r. front rosyjsko- (Eichstrasse), zapewne od rosnących tam dębów. Dzisiaj -niemiecki zatrzymał się na rzece Odrze. Przerwa w wal- żadnych dębów tam nie ma i w ogóle jest mało drzew, kach trwała dwa miesiące: w Opolu (także na Pasiece) ale przy budynku Zarządu Wodnego, na jego parceli, stoi stacjonowali Rosjanie, a za rzeką były wojska niemieckie ogromny platan, zaliczany do najwspanialszych okazów – pozdrawiali się od czasu do czasu wzajemnym ostrza- w całym Opolu. Jest tylko kilka takich pięknych, ogrom- łem. Budynek Zarządu Wodnego był dobrym celem nych platanów w Opolu, są prawdziwą ozdobą najbar- i stąd ta zachowana do dziś pamiątka, jedna z bardzo dziej uczęszczanych placów w śródmieściu. nielicznych w mieście. Konsularną nazwano ulicę po wojnie, bo przy tej uli- Reasumując, okazała budowla Opolskiego Zarządu cy stoi budynek, w którym przed wojną, od 1931 do 1939, Dróg Wodnych ma nieprzeciętne wartości architekto- mieścił się Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej. niczne i historyczne, z zapisem największych wydarzeń Gmach konsulatu okazały, niemal rówieśnik budynku ostatniego stulecia, jest doskonale widoczna z bulwaru Zarządu Wodnego, reprezentuje architekturę secesyjną, nadodrzańskiego i budzi zainteresowanie licznych spa- a więc też z pierwszych lat XX wieku. cerowiczów. Gmach Zarządu Wodnego jest eklektyczny z nawiąza- I, jak widać, jest odporna na wszelakie kataklizmy: niem do gotyku. przetrwała w 1945 r. ostrzał niemiecki i w 1997 powódź I bardzo szczęśliwie przetrwał cały wiek i obie wojny, tysiąclecia. A w tym roku, gdy niespotykane wichury po- do dziś stoi tak, jak go zbudowano w 1905 roku. waliły w mieście wiele drzew, ostatnio ogromny platan Ale zmieniała się wielokrotnie na przestrzeni stule- w sąsiednim parku Nadodrzańskim (jeszcze leży tam cia nazwa instytucji wodnej. Najpierw był to Królewski jego potężny pień), platan przed tym budynkiem ostał Urząd Dróg Wodnych (Koeniglich Wasser-Strassenamt) się i w całej swej krasie zdobi gmach. potem Urząd Dróg Wodnych, a teraz to Regionalny Za- rząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, Zarząd Zlewni w Opolu.

Siedziba Opolskiego Zarządu Dróg Wodnych w Opolu (rys. Andrzej Hamada) 106 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 107 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

INDEKSOWA GALERIA SZTUKI – WYSTAWA INTERMEDIALNA Krzysztof Tarnowski Bartosz Posacki Bartosz Posacki Paulina Ptaszyńska DZIELENIE Mateusz Domeradzki

W związku z czasowym zamknięciem i odizolowaniem możemy próbować z dystansu spojrzeć na nasze życie, przyzwyczajenia, zależności oraz nieustanny wpływ, jaki wywierają na siebie różnego rodzaju zjawiska. Artyści prezentujący swoje prace na wystawie przyglądają się nie tylko podziałom, wynikającym z coraz bardziej spolaryzowanych społeczeństw, ale także temu, co możemy sobie nawzajem dawać lub temu, czym możemy się podzielić. Semantyczny dualizm słowa dzielenie zawiera w sobie napięcie. Rysuje się ono między dzieleniem rozumianym jako uwspól- nienie a dzieleniem oznaczającym separację. Te wieloznaczne przeciwieństwa definiują przestrzeń, w której poruszają się artyści biorący udział w wystawie. Temat jest niezwykle aktualny za sprawą globalnych procesów pogłębiania się podziałów społecznych, polaryzacji politycznej czy dramatycznego rozwarstwienia ekonomicznego. Tym aspektom krytycznie przygląda się w swoich pra- cach Krzysztof Tarnowski, wskazując na ich jednoznacznie destruktywny charakter, nie bojąc się równocześnie zbliżyć do absurdu często leżącego u ich podstaw. Dzielenie ma też drugie oblicze. Jeżeli potrafimy, co nie zawsze jest oczywiste, a co zauważa Mateusz Domeradzki, możemy uwspólniać prostą radość. Możemy również dzielić się nadzieją, o czym w sposób romantyczny, ale wolny od naiwności, opowiada Paulina Ptaszyńska w swojej pracy Życzenie. Z jeszcze innej pozycji wychodzą Grzegorz Gajos i Bartosz Posacki. Dla Grzegorza Gajosa hipnotyczny podział przestrzeni staje się przyczynkiem do identyfikacji egzystencjalnych punktów zaczepie- nia. Dla Bartosza Posackiego podział i synteza pozostają nierozerwalnie splecione we wzajemnej zależności. Bez względu jednak na przyjęty punkt widzenia – podział – jako symptom kryzysu społecznego z jednej strony, a z drugiej umiejętność jego pokonywania dzięki uwspólnianiu wartości, dóbr i celów – rysuje się jako istotne kryterium oceny kondycji zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i wspólnotowym. Choć zdania na ten temat są podzielone, jak zauważa Magdalena Hlawacz.

Uczestnicy wystawy: Mateusz Domeradzki, Grzegorz Gajos, Magdalena Hlawacz, Bartosz Posacki, Paulina Ptaszyńska, Krzysztof Tarnowski Dzielenie – wystawa zbiorowa pracowników i absolwentów Wydziału Sztuki UO 25.08–25.09.2020 | Galeria Zamostek MBP, ul. Minorytów 4

Krzysztof Tarnowski 108 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 109 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

ADAM WIERCIŃSKI chemii słowa: Lata pięćdziesiąte to dla Parandowskiego okres żniw – zalicza się on, podobnie jak Iwaszkiewicz, ZA SZYBKIE PISANIE (61) do tej części przedwojennego establishmentu kultural- nego, która odnalazła się i po wojnie. Jest teraz zawodo- wym literatem, którego Polska posyła w świat jako swój produkt eksportowy i drukuje w znacznych nakładach, Czy to nie o Janie Parandowskim, przezwanym eskapi- się tu nie kocha, nie bawi, nie gra, nie śpiewa. Rok później a także wiecznotrwałym prezesem polskiego PEN Clubu, stą wytwornym, pisał jesienią 1955 r. poeta i satyryk na wspomni o sztuce nadesłanej na konkurs Ministerstwa delegatem na kongresy, kandydatem do Nobla, fetowanym łamach „Przeglądu Kulturalnego”? Zarzucał mu ucieczkę Kultury i Sztuki: Najśmieszniejsza była rozmowa dwoj- i obwieszanym orderami. Pruderyjny jak kanonik [...] Paran- w przeszłość mityczną i straszył: ga młodych ludzi. On do uperfumowanej panny: „Czy nie dowski zaoferował sanacyjnym cnotkom i stalinowskim stać ciebie na ostry pot robotnicy?” – Ona: „Stać mnie na specom od moralności socjalistycznej wizję antyku wy- Może kiedyś jedynie wspomną gdzieś w przypisach, to, Ambroży...”. W czerwcu 1953 zanotował: W Krakowie pranego z seksu, zwłaszcza zaś z homoseksualizmu, dzięki Żeś przeżuwał antyk (aż się przeżył talent), w wielu lokalach rozklejono druki z takim tekstem: „Po- czemu jego „Mitologię” nauczyciele mogli spokojnie czytać Żeś się do herosów starożytnych przyssał, żywienie jest podstawą życia”. Ameba zrobiła to odkrycie uczniom i za Rydza-Śmigłego, i za Bieruta... (Jacek Dehnel, Na współczesnych (większych) nie zważając wcale. miliard lat temu. Zajmował się wtedy tłumaczeniami, Przeciw Parandowskiemu, [w:] Jan Parandowski, Alchemia czasem tylko wspomniał dyskretnie o niedokończonej słowa, Warszawa 2020, Dowody na Istnienie, s. 300). Dziesięć lat już ta Polska cięgiem ciebie pieści, powieści: Potrzeba mi normalnego rytmu między piórem Korzystając z przywileju późnego urodzenia, można Dziesięć lat już ją niszczysz, kulturalna stonko, a maszyną drukarską, taki rytm zachęca mnie i podnieca. nie pamiętać, że lata 50., wczesne i środkowe, bardzo A ty żebyś o niej choć coś bąknął, pies ci... Gdybym go miał dzisiaj, pracowałbym naprawdę obficie... się od siebie różniły, można nie pamiętać dokładnie, kto Rozumiem. Nie możesz. Bobyś się zająknął. Staffowi, skrzywdzonemu przez cenzurę, który przyznał i kiedy był ofiarą, a kto beneficjentem. I to wszystko moż- się, że pisze do szuflady, przypomni, że pierwszy tego wy- na napisać w posłowiu do wznowionej – z inicjatywy A przeżyłeś lat dziesięć, pyszny eskapisto, rażenia użył Fredro. Mariusza Szczygła – Alchemii słowa. Miało być posłowie, Bo cię „ruski Wańka” od śmierci wybawił. W 1951 r. ukazała się sławna, pisana przez tyle lat, a wyszedł prawie paszkwil. Nawiasem: Mitologia ukazała A ty żebyś choć o tym, choć słóweczkiem pisnął?... Alchemia słowa; wydrukowano ją w ostatniej chwili, za się po raz pierwszy we Lwowie, w 1924 r., kilka lat przed Rozumiem. Nie możesz. Bobyś się zadławił. pięć dwunasta, kiedy likwidowano w Polsce prywatne nastaniem sanacji. O postawie Parandowskiego w latach wydawnictwa: Zaczęły się starania o przydział papie- 50. tyle świadectw się zachowało. Aleksander Wat przy- Nie pisał Parandowski o współczesnych „herosach”, ru, skład czekał, czekał, aż rok 1950 dobiegł do Sylwestra, pomniał w Moim wieku, jak to w 1939 r., w okupowanym Jan Parandowski, Alchemia słowa, posłowie Jacek Dehnel, Krzysztof Zajas, wydanie dziewiąte, uzupełnione, Warszawa 2010, Wydawnictwo Dowody którzy mieli być więksi od tych znanych z mitologii, ani i ostatecznie Gebethner wydrukował na własnej drukarce przez Sowietów Łucku, dwie starsze panie prowadziły na Istnienie o „wielkości nowych dni”. Ani we wczesnych latach 50., 8500 egzemplarzy już po cofnięciu mu koncesji – przestał nadal bibliotekę miejską: zachowywały się tak, jakby się ani w czasie odwilży. W 1956 r. – jak opowiadano z rozba- być wydawcą, zanim wydał tę książkę... (Jan Parandowski, nic nie zmieniło, przychodziły do pracy, ignorowały. Tak jak wieniem – miał telefonować do znajomych i pytać, kto to Luźne kartki, Wrocław 1965, s. 65). Parandowski za czasów Stalina. Czesław Miłosz w Roku taki Chruścik (w innej wersji: Chruszczyk), o którym teraz Skład czekał i czekał również i z innych powodów; kry- myśliwego wspomniał o znajomości z Watem: Łączyła wszyscy mówią. Nawet Jan Lechoń, obserwujący z uwa- tyk, któremu cenzura przysłała tekst do oceny, wspomi- mnie z nim przyjaźń datująca się nie sprzed wojny, ale od gą, jak się zachowują koledzy po piórze w kraju, wspo- nał: Opowiedziałem się z całą stanowczością za wydaniem strasznego sylwestra 1951 roku w Warszawie u Parandow- mniał w marcu 1954 r., że w tragifarsie gra cały zespół tej świetnej książki, mimo że zdawałem sobie sprawę, że nie skich – Parandowscy, Watowie – czyli wyrzutki, trędowaci, z wyjątkiem Poldzia [tzn. Leopolda Staffa – przyp. A.W.] spełnia ideologicznych wymogów. Ani słowa bowiem w tej i ja blady, trzęsący się. i Jasia Parandowskiego. Nie znaczy to wcale, że pisarz pięknej gawędzie o warsztacie pracy pisarskiej od zarania Ale o tym nie chce pamiętać, zdaje się, autor posłowia. rozkochany w starożytności był całkowicie odwrócony dziejów po współczesność o przodującej literaturze radzie- Piszący z taką pewnością o wizji antyku u Parandowskie- od rzeczywistości. Ależ skąd. Na „luźnych kartkach” pro- ckiej. W rezultacie cenzura zgodziła się na wydanie książki go, może nie wie, co wypisywano o antyku Parandow- wadził zapiski ujawnione kilkanaście lat później. Uwiecz- pod warunkiem, że kiedy się ukaże, omówię ją w „Nowej Kul- skiego przed wojną. Czesław Lechicki w Przewodniku po niał tam zdarzenia i postacie. Niejeden autor powieści turze” w sposób nie omijający jej mankamentów z punktu beletrystyce (1935) pisał o Erosie na Olimpie tak: bardzo realistycznych mógłby pozazdrościć Parandowskiemu widzenia obowiązującej doktryny (Ryszard Matuszewski, pikantne historyjki o wybrykach miłosnych Zeusa i innych „Ale Historia” 2020, nr 27, s. 8 Po co Kolumnę Zygmunta, wiersz Antoniego Słonimskiego, przypisywać daru obserwacji. W marcu 1950 r. pisał o wystawie plasty- Alfabet. Wybór z pamięci 90-latka, Warszawa 2004, s. 353). „bogów”, con amore opowiedziane; nierząd spleciony Broniewskiemu? ki: Smutny świat – bez wdzięku, bez miłości, bez uśmiechu. Recenzja nosiła wymowny tytuł – Podzwonne mieszczań- z perwersją. A osławiony o. Marian Pirożyński wmawiał, Twarze posępne albo smutno poważne. Rodzina wypoczy- skiego estetyzmu. że to opowiadania rzekomo mitologiczne, a naprawdę wająca po pracy: młode małżeństwo, dwoje dzieci, mąż A dziś, korzystając z przywileju późnego urodzenia, pornograficzne; autor namawia czytelników, by „bezwsty- czyta gazetę. Wylizane jak na reklamie kawy zbożowej. Nikt można wypisywać najdziwniejsze rzeczy o autorze Al- dowi postawili kapliczkę”. Dla Pirożyńskiego pisarz nazbyt 110 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 111 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

frywolny, dla późnego wnuka: pruderyjny jak kanonik. sława Lema i Domem pod Żelaznym Lwem (1971) Witolda Czasy się zmieniają, a pisarz ciągle w roli chłopca do bi- Szolgini, tomiki rozeszły się bardzo szybko. Wznowiono cia. A może lepiej przypomnieć to, co pisał Andrzej Ki- je po roku. Andrzej Dobosz wspominał: Gdy w roku 1954 jowski dawno temu: Jeżeli kto w Polsce pokochał Greków zdałem sobie sprawę, że wydany właśnie w Czytelniku i Rzymian, jeżeli się kiedykolwiek zabrał do ich samodziel- „Zegar słoneczny” Parandowskiego jest książką o Lwowie, nego studiowania – pierwsze wtajemniczenia zawdzięcza nie wspomnianym z nazwy, natychmiast kupiłem kilka zapewne Parandowskiemu. Kijowski lepiej rozumiał pisa- egzemplarzy, przekonany, że rzecz się ukazała przez niedo- nie Parandowskiego od wczorajszych i dzisiejszych Piro- patrzenie i wkrótce zniknie na zawsze z księgarni. A kiedy żyńskich. zobaczył Ferdydurke w oknie wystawowym antykwaria- Dziwił się autor posłowia, dlaczego to Mariusz Szczy- tu: Podjąłem natychmiast rozpaczliwe wysiłki, by zdobyć gieł chce wznawiać tę ramotę, i ułożył długą listę grze- potrzebną sumę. Udało mi się uzyskać pożyczkę pod za- chów Parandowskiego (napuszony styl, perspektywa staw „Alchemii słowa” Parandowskiego cenionej jako po- kompletnie niemal męska i europocentryczna, mizoginia, dzwonne mieszczańskiego estetyzmu (Andrzej Dobosz, „Do Rzeczy” 2020, nr 21, s. 94 myślenie butnego kolonialisty etc. etc.), mnożył śmiesz- Gdzie Rzym, gdzie Krym? Gdzie indziej leżała Ruś Czerwona, a gdzie in- Generał w bibliotece, Warszawa 2007, s. 184, 208). ne pretensje i wytykał braki. Jakby niewielki zbiór szki- dziej Bracławszczyzna. Starostwo chmielnickie należało do wojewódz- Korzystający z przywileju późnego urodzenia nie za- twa podolskiego. Przecław Lanckoroński zmarł w 1531 r., a województwo ców o pracy pisarza, napisany kilkadziesiąt lat temu, miał bracławskie utworzono ze wschodniej części woj. podolskiego dopiero wsze chcą pamiętać o znaczeniu książek Parandowskie- zastąpić encyklopedię literatury! w roku 1569 go we wczesnych latach pięćdziesiątych. Posłowie kończy się, jak recenzja słabej książki: Opatrzona dziwacznym posłowiem Alchemia słowa W ostatecznym rachunku uważam, że „Alchemia słowa” została wznowiona przez wydawnictwo Dowody na więcej przynosi szkody niż pożytku – na szczęście jednak Istnienie – Po naniesieniu współczesnych poprawek. Po- od czasów Parandowskiego powstało wiele innych książek prawka niejasna: Niejasne, kim jest Wetter. [...] Być może o książkach, więc jest gdzie szukać antidotum. Parandowski bezwiednie powtórzył tu informację z książki Na szczęście można i gdzie indziej przeczytać o Pa- „Louis XIV: A Profile” Johna B. Wolfa (Londyn 1972), który randowskim i o jego książkach. Leopold Tyrmand pisał podaje analogiczną informację z wyliczeniem malarzy... (s. w 1954 r. z podziwem: Facet w przeciągu dziewięciu lat 44). nie opublikował słowa w druku, które obciążałoby jego su- „Gazeta Wyborcza” 2020, nr 131 (dodatek „Tygodnik Opole”, s. 4) Jak mógł Parandowski powtarzać informację z książ- Kobiałek, Kobiałkiem, ale Kobiałko, Kobiałką! Jak Kościuszką, Moniuszką, mienie neutralisty, nie ogłosił artykułu, książki, wypowiedzi Siemaszką ki, która się ukazała później od Alchemii słowa? Pierwsze w prasie, która w najmniejszy sposób naruszałaby jego po- wydanie pracy Wolfa pochodzi z 1968 r., a tajemniczy Sławomir Koper, Tomasz Stańczyk, Ostatnie lata polskiego Wilna, Warsza- wa 2020, Fronda stawę, ustawiałaby go po stronie marksistów. Nie przesta- Wetter figuruje już we wcześniejszych wydaniach Alche- jąc zarazem znakomicie zarobkować, cieszyć się świetną mii... Chyba wiedza obydwóch autorów pochodzi z tego opinią u wszystkich, pełnić funkcję prezesa polskiego PEN- samego źródła. -Clubu. W swoim czasie Parandowski drukował cykl esejów Ale jeszcze jednej, przydatnej poprawki zabra- [były to opowiadania wydane później w zbiorze Zegar kło w nowym wydaniu Alchemii... We wcześniejszych słoneczny – przyp. A.W.] u nas, w „Tygodniku Powszech- edycjach pojawiała się błędna informacja: sam Balzac nym”. Po upadku „Tygodnika” te same eseje [opowiadania!] wprowadził do „Komedii ludzkiej” pięć tysięcy [sic!] osób; wydane zostały w jednym tomie pod tytułem „Zegar sło- pomyłka autora została powtórzona i w nowym wydaniu neczny” przez komunistyczne, państwowe wydawnictwo (s. 183). „Polityka” 2020, nr 31, s. 25 Czytelnik. [...] Wszyscy są zadowoleni. I jak on to robi? Są Balzac chwalił się, że spis jego postaci powieściowych Tak się dziś rozmawia nawet z filozofami. I to na takich łamach! tacy, którzy mają za złe Parandowskiemu jego sposób la- czyni konkurencję rejestrom ludności, to prawda. Ale Pa- wirowania, nazywają go chytrym i sprytnym. Ja uważam randowski podwoił liczbę balzakowskich bohaterów. to za wspaniałe zwycięstwo zręcznej realizacji uprzednio Zwierzał się Balzac: Nie było to małe zadanie odmalować przemyślanej, wypracowanej koncepcji życia w komuni- dwa lub trzy tysiące znamiennych figur epoki; taka bowiem „Gazeta Wyborcza” 2020, nr 149; „Magazyn Świąteczny” z 27–28 VI, s. 14 zmie (Alfabet Tyrmanda, wstęp, wybór i opracowanie Da- I zdziwią się Japończycy, a może i zgorszą, jak to możliwe: polityk znad jest w rezultacie suma typów, które przedstawia każde po- riusz Pachocki, Warszawa 2020, s. 242). Wisły nie wie, że sławny antropolog, Bronisław Piłsudski, był rodzonym kolenie i które będzie zawierała „Komedia ludzka” (tłum. bratem Marszałka i prowadził na Sachalinie, gdzie znalazł się nie z włas- Kiedy się ukazały w Czytelniku (w 1953 roku!) opowia- nej woli, badania nad kulturą tubylczego ludu Ajnów Tadeusz Żeleński-Boy). Nie zdążył stworzyć tylu postaci dania Parandowskiego o dzieciństwie w bezimiennym pisarz. Arnold Hauser przypomniał w Społecznej historii „Rzeczpospolita” 2020, nr 132, s. 26 mieście, tyle lat przed Wysokim Zamkiem (1966) Stani- sztuki i literatury, że Z 2000 charakterów „Komedii ludzkiej” Sławny leksykograf nosił inne imiona: Samuel Bogumił Linde 112 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 113 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

460 powraca w wielu powieściach. [...] Wszystkie te posta- ogłosił na początku lat 30. dwie rozprawy o niemieckim Wybitny znawca kultury niemieckiej, badacz polsko- Można było zacytować Stefanię Kossowską, z humorem cie są głębsze i bogatsze w treść niż poszczególne dzieła osadnictwie na Wołyniu, a w 1935 r. był redaktorem -niemieckich związków kulturalnych, napisał niedawno pisała ona o cierpieniach miłosnych Mackiewicza, który, i mamy stale uczucie, że Balzac nie opowiada nam wszyst- i współautorem pracy zbiorowej pod jednoznacznym o Der Mythos...: praca rzetelna w detalu, ale jednostronnie jak głosiła fama: szalał, biegał od prezydenta do Andersa, kiego, co o nich wie i co mógłby opowiedzieć. tytułem: Niemieccy budowniczowie rozwoju Polski (Deu- i tendencyjnie konstruująca stereotyp odwiecznej wrogo- żądając by zatrzymali w Portugalii statek, płynący do Ar- tsche Aufbaukräfte in der Entwicklung Polens. Forschungen ści Polaków wobec Niemców. Nie służyła wzajemnemu gentyny, zanim on tam nie poleci, by zawrócić niewierną * * * zur deutsch-polnischen Hachbarschaft im ostmitteleu- pojednaniu i konsolidacji mniejszości niemieckiej ze społe- z drogi. Gdy wszystkie instytucje, do których się zwracał, od- Znany publicysta przypomniał w dodatku historycznym, roppäischen Raum, wyd. 2: Poznań 1940). czeństwem polskim, ale podgrzewała jeszcze obecne w niej mówiły mu pożyczki kilkuset funtów na tę podróż, szybko że w 1938 r. ukazała się książka niejakiego [sic!] Kurta Lücka Po co pisać, że książki o micie Niemca w polskiej tra- nastroje nacjonalistyczne i separatystyczne (Marek Zybu- się pocieszył w towarzystwie „Zielonych oczu”. Nawiasem: „Der Mythos vom Deutschen in der polnischen Volksüber- dycji ludowej i literaturze nie miał w ręku pewnie nikt od ra, Niemcy w Polsce, Wrocław 2001, s. 170). tom szkiców pod takim tytułem ukazał się już po powro- lieferung und Literatur”. Przyznam od razu, że książki tej dziesięcioleci? Wspominali przecież o pracy Lücka prof. A że niektóre fragmenty Der Mythos... powinny zostać cie Cata do kraju. nie miałem w ręku, tak jak zresztą pewnie nikt [sic!] od prof. Henryk Barycz, Tomasz Szarota, Janusz Tazbir, Woj- już dawno temu przetłumaczone i wydane w Polsce, to A teraz o sprawach poważniejszych. Skąd ta pew- dziesięcioleci; nie wspomina o Lücku nawet Krzysztof Rak ciech Wrzesiński, Tadeusz Ulewicz, Marek Zybura. Tade- już inna sprawa. Wiele tam ciekawych i wartościowych ność, że Kazimierz Narutowicz był synem Stanisława Na- w swoim „Niespełnionym sojuszniku Hitlera”, najlepszej usz Ulewicz ogłaszał kilkakrotnie wnikliwy szkic o Kurcie materiałów. rutowicza, który zadeklarował się jako Litwin [sic!] i należał monografii niedoszłego zbliżania polsko-niemieckiego Lücku i jego dorobku naukowym. Przypomniał też m.in., nawet do sygnatariuszy aktu niepodległości Litwy (s. 81)? w latach 30. Autor przyznał lojalnie, że wszystko, co wie że Lück był aktywistą NSDAP, a po 1939 r. został SS- * * * Stanisław Narutowicz był Polakiem litewskim, Litwinem o Lücku, pochodzi ze zbioru Silva rerum Mieczysława -Hauptsturmführerem. Wydawał w czasie wojny broszu- Trochę zmyśleń i wmówień znalazło się w interesującej, w mickiewiczowskim jeszcze tego słowa znaczeniu. Jako Grydzewskiego, i wyjaśnia: Jaka była merytoryczna war- ry propagandowe, był też kandydatem na stanowisko napisanej ze znawstwem i pięknie zilustrowanej, wielkiej jedyny Polak podpisał akt niepodległości Litwy 16 lute- tość argumentów niemieckiego autora – nie mam pojęcia, rektora niemieckiego uniwersytetu im. Mikołaja Koper- księdze poświęconej dawnemu i niedawnemu Wilnu, do go 1918 roku. Był rzecznikiem pojednania polsko-litew- bo i skąd. Książka jest dziś pewnie najbielszym z białych nika w Krakowie! Uniwersytet nie powstał, a niedoszły którego tak już daleko i tak blisko (Sławomir Koper, To- skiego. Dziwili się narodowcy, i polscy, i litewscy, kiedy kruków i wiadomo, dlaczego spotkał ją taki los. Trudno so- rektor zginął daleko na Wschodzie. Obszerna rozprawa masz Stańczyk, Ostatnie lata polskiego Wilna, Warszawa określał się jako Żmudzin, Litwin i Polak. Jeszcze jeden bie wyobrazić, by ktoś bardziej nie trafił we właściwy czas, o micie Niemca w polskiej kulturze ludowej i literaturze 2020, Fronda). Mohikanin. Jeszcze jeden pogrobowiec Wielkiego Xię- niż to się stało udziałem Herr Lücka. ma – według prof. Ulewicza – ciągle podstawową tu war- Wśród twórców, którzy opuścili rodzinne miasto, mie- stwa Litewskiego istniejącego poza czasem. A jednak sam fakt, że taka książka była swego czasu tość r e j e s t r a c y j n ą, gdyż innorodny przy tym tzw. sos li się znaleźć również znani po wojnie pisarze Tadeusz Zdanie rzucone ot tak sobie: I chociaż Konstytucja 3 w hitlerowskich Niemczech napisana i wydana [sic!], jest ideologiczny i odpowiednio ukierunkowane komentarze Konwicki i Zygmunt [sic!] Żakiewicz (s. 530). Nie było nigdy Maja zniosła [sic!] podział na Koronę i Litwę, to jednak jej mocnym dowodem przeciwko buńczucznie głoszonym dyskredytowały się samorzutnie, w punkcie wyjścia. Tam, „Zygmunta” Żakiewicza wśród piszących. A Zbigniew Ża- postanowienia nigdy nie weszły w życie (s. 30). Kilka miesię- tezom Piotra Gursztyna i innych brązowników, że jakiekol- gdzie autokompromitację ową ukoronował niebawem kiewicz urodził się co prawda w Wilnie, ale przed wojną cy później, w październiku 1791 r., podpisano Zaręczenie wiek zbliżenie Polski z III Rzeszą było z zasady niemożliwe, sam Lück, przygotowując, jako się rzekło, wznowienie dzie- mieszkał w Mołodecznie, a w czasie okupacji i po wojnie wzajemne Obojga Narodów, gdzie potwierdzono federa- bo Hitler w swym rasowym obłędzie uważał nas za podlu- ła (2. ergänzte Auflage, Leipzig-Posen 1943, s. XII+535+liczne – w Leonpolu pod Krewem, w tej części Wileńszczyzny, cyjny charakter państwa. Wyjaśniał Jerzy Ochmański, że dzi (Rafał Ziemkiewicz, Trafić w czas, „Historia Do Rzeczy” ilustracje), z pouczającą uwagą na wstępie, że d o p i e r o która została włączona do sowieckiej Białorusi; stamtąd, Zaręczenie potwierdzało odrębność litewskich urzędów 2020, nr 8. s. 74). t e r a z może się wypowiedzieć otwarcie (vieles, was man w 1946 r., przyjechał do Polski w nowych granicach. centralnych, prawa i sądownictwa: Toteż niesłuszny jest Tyle tu wmówień, że nie wiadomo od czego zacząć. 1938 nicht sagen durfte, konnte jetzt offen ausgesprochen Po co Wacława Korabiewicza, sławnego „Kilometra” rozpowszechniony pogląd, jakoby Konstytucja 3 maja znio- Książka nie jest najbielszym z białych kruków. Ależ skąd! werden) wraz z zamykającym całość jego rozważań dra- z Klubu Włóczęgów, przezywać „Władysławem” (s. 315)? sła resztki niezawisłości państwowej Wielkiego Księstwa W Bibliotece Narodowej można znaleźć cztery egzem- pieżnie cynicznym stwierdzeniem SS-manna. Oto miano- Po co wmawiać, że Jerzy Putrament urodził się pod Lidą Litewskiego. Utrzymało ono bowiem swoją „udzielność”, plarze Der Mythos..., i wydanie poznańskie i lipskie; w bi- wicie jego słowa ostatnie, pośmiertne: (s. 314), kiedy wiadomo, że urodził się on w Mińsku Litew- a wspólna Rzeczpospolita, choć już oficjalnie Polską zwa- bliotekach uniwersyteckich w Toruniu czy Poznaniu też skim? Po co powtarzać za konsulem łotewskim, że bol- na, nadal pozostawała państwem federacyjnym. książka jest dostępna. Po co wprowadzać w błąd czy- Ob das polnische Volk durch die Erfahrungen reifer ge- szewicy we wrześniu 1939 r. kupowali w Wilnie, co mogli: Mylenie czasów we fragmencie poświęconym ks. telników i wmawiać, że taka książka była swego czasu worden ist? Wir glauben es nicht. Polen war seit jeher das zegarki, towary tekstylne, obuwie, a nawet długopisy! (s. Henrykowi Hlebowiczowi: Jesienią 1941 roku Hlebowicz w hitlerowskich Niemczech napisana i wydana. Pierwsze gelobte Land deutschfeindlicher Ränke, Mythen, und Le- 370). Długopisów w sprzedaży jeszcze nie było, za kilka został wysłany przez arcybiskupa [Romualda] Jałbrzykow- wydanie Der Mythos... ukazało się w Polsce; na stronie genden. Daran wird sich auch in Zukunft nichts ändern. lat dopiero, w 1944 r., w dalekiej Argentynie, zaczną je skiego na ziemie białoruskie w celu objęcia tam parafii.[...] tytułowej widniał napis: Posen 1938. Das Großdeutsche Reich muß daraus im Interesse seiner produkować. Po co powtarzać plotki o Stanisławie Ma- Pozostał w swojej parafii po wybuchu wojny sowiecko-nie- Czy to pięknie nazywać pracowitego etnografa i hi- eigenen Sicherheit d i e n o t w e n d i g e n F o l g e r u n g ckiewiczu i jeszcze mylić bohaterki jego romansów? To mieckiej [sic!], gdzie aresztowała go kolaboracyjna policja storyka – niejakim? Kurt Lück (1900–1942) był cenionym e n z i e h e n (zob. Tadeusz Ulewicz, Kurt Lück (1900–1942) nieprawda, że najważniejszy był jego związek z hrabian- białoruska. Rozstrzelano go w listopadzie 1941 roku (s. 425). działaczem niemieckich organizacji mniejszościowych czyli o chorobie nacjonalizmu w nauce, [w:] idem, Konter- ką R. O., a gdy ta porzuciła go i wyjechała do Argentyny Pomieszanie z poplątaniem. Jak mógł ks. Hlebowicz w Polsce, dyrektorem administracyjnym Towarzystwa Hi- fekty, sylwetki, cienie. Z dziejów filologii w Polsce, Kraków [sic!], jedną ze swoich książek zatytułował „Zielone oczy” zostać w swojej parafii po wybuchu wojny sowiecko- storycznego w Poznańskiem i współwydawcą miesięcz- 1997, s. 236). (s. 236). Było inaczej. Porzuciła Cata Eddy i popłynęła -niemieckiej? Wtedy go tam jeszcze nie było, w czasie nika „Deutsche Monatshefte”. Był też płodnym autorem: do Argentyny, a zielonooka hrabianka została w Anglii. okupacji sowieckiej nie mógłby pojechać na wschód 114 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 115 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

FIZYKA DLA LAIKA

WOJCIECH DINDORF od przedwojennej polskiej granicy. Wojna wybuchła przecież w czerwcu 1941 r., a ksiądz wyjechał z Wilna na wschód 22 września; po kilku dniach dojechał do Cho- WEŁNA BABUNI I METRO PRZYSZŁOŚCI tajewicz, wsi parafialnej, leżącej dwadzieścia kilka kilo- metrów od przedwojennej granicy polsko-sowieckiej. W październiku dopiero został oficjalnie proboszczem trzech parafii: w Chotajewiczach, Korzeniu i Okołowie. Pisał Czesław Zgorzelski o Hlebowiczu: Był zaskoczony przetrwaniem przejawów żywej wiary wśród tamtej lud- ności polskiej, mimo tylu lat prześladowań i braku opieki duszpasterskiej. Przywitano go tam tłumnie i z radością. Od razu spontanicznie zniesiono mu do kościoła wszyst- ko, co przechowane zostało ze świątyni w ukryciu przed władzami. Może z posługi ks. Henryka Hlebowicza sko- rzystali też wierni z niedalekiego Chatynia, którym uda- ło się przeżyć „operację polską” NKWD z lat 1937–1938 (kłamstwo chatyńskie1, kto o nim wie i pamięta, oprócz Aleksandra Bocianowskiego, Marka A. Koprowskiego, Stanisława S. Niciei i Zdzisława Juliana Winnickiego, cią- gle czeka na wyjaśnienie).

Moja babcia robiła na drutach szaliki i czapki z wełny od- Pamiętam, jak ojciec (lata 30. ubiegłego wieku), ko- zyskiwanej na ogół ze starych swetrów. Prucie swetrów rzystając z takiej pomocy dydaktycznej, tłumaczył, jak należało do mnie i mego brata. W tej dziedzinie doszli- można zmierzyć długość promienia kuli, policzyć wiel- śmy do wielkiej wprawy nie tylko w samym procesie uni- kość powierzchni czy jej objętość. Uświadomił nam przy cestwiania swetrów. Zwijaliśmy wełnę w kłębek, który, okazji, że gdyby można było tak przewiercić na wylot rosnąc, przekształcał się w całkiem regularną kulę. Babcia kulę ziemską np. ze Lwowa do Wellington – stolicy No- po skończeniu pracy twórczej wtykała druty w taką kulę, wej Zelandii, to tunel miałby długość porównywalną ze co powstrzymywało motek przed wtaczaniem się pod średnicą Ziemi (ponad 12 000 km), ale nie przebiegałby łóżko przy każdej okazji. przez środek naszego globu. W domu był globus i łatwo Mój tata, absolwent lwowskiego Harwardu, czyli Real- było sprawdzić, jakie państwo czy miasto mamy gdzieś nej Szkoły im J. i A. Śniadeckich, miał nawyk tłumaczenia tam głęboko pod nami. Dowiedzieliśmy się, że gdyby do synom zasady różnych zjawisk fizycznych, posługując się opróżnionego z powietrza tunelu wrzucić kamień, to po modelami z najbliższego otoczenia. Wełna i druty były 40 minutach byłby on do przechwycenia w Wellington. zawsze pod ręką. Powrót do Lwowa trwałby tyle samo, a kamień taki móg- 1 Nie mylić z kłamstwem katyńskim 116 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 117 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

Wyżej wymieniona zależność jest tym bardziej wia- Z Warszawy do Nowego Jorku docieramy też w 40 rygodna, im większy jest ciężar wahadła, im dłuższa jest minut. Ze Lwowa do Wellington (nachylenie prawie 90 linka i im mniejsza jest amplituda wychyleń. stopni do poziomu) – też tyle samo. A z Opola do Nysy? Gdyby policzyć, ile razy 200-kilogramowa kula po- Szynobusem – bez stacji pośrednich – można szybciej. konała niewielką wysokość w swoim ruchu pionowym, Ze szkoły do domu – tym bardziej, więc… nie przesa- to mogłoby się okazać, że ciężar ten raz wzniesiony np. dzajmy. na wysokość dwóch centymetrów, potem pokonał w su- mie wysokość Pałacu Kultury. Za darmo i bez zmęczenia (ciąg dalszy w następnym numerze) (spadł z tej samej wysokości). Łatwo policzyć sumę wy- chyleń i określić liczbę kilometrów przebytej przez ten ciężar trasy. Okaże się, że wtoczyliśmy 200-kilogramową kulę na szczyt Pałacu Kultury po oślej łączce, czyli bardzo łagodnym stoku, trasa miała długość około dziesięć kilo- metrów, a zajęło to nam jeden dzień roboczy, czyli około ośmiu godzin. Można więc tony materiału przemieszczać w pozio- mie i pionie na znaczne odległości bez udziału silników, mięśni, paliwa. Przeciwnie niż kapryśny darmowy wiatr czy równie nieprzewidywalne promieniowanie słonecz- ne, wszechobecna GRAWITACJA matematycznie dobrze określona, rządząca ruchem we Wszechświecie, mogła- by cywilizowanemu światu dać wiele energii, wytrącając tym „cywilizacjom” główny argument do wszczynania globalnych awantur. Doświadczenie z kulą kręgielną na huśtawce Tunelobus W prostej jak strzała linii przewiercamy tunel między łby poruszać się tam i z powrotem, jak wahadło lub huś- ła się sama. Tak też zachowa się każde wahadło – na ogół Warszawą a Paryżem. Mamy megametro. Z tunelu usu- tawka o okresie wahań równym 80 minut. kulisty na długiej lince zawieszony przedmiot. Takie cięż- wamy powietrze. Pojazd o zawieszeniu magnetycznym kie poruszające się majestatycznie na długich linkach nie będzie się o nic ocierał. Wprowadzamy kapsułę z pa- Huśtawka wahadła można spotkać w wielu instytucjach na świecie. sażerami do tunelu, by po 40 minutach wysadzić ich Fascynujący temat tunelu przekopanego przez ziemię Polecam zajrzeć do Wikipedii – hasło: wahadło Foucaulta. w Paryżu. Taki tunel w prostej linii schodzi coraz głębiej powrócił do mnie w połowie poprzedniego wieku, kiedy Posłużę się przykładem wahadła z Centrum Nauki i coraz szybciej pod powierzchnię, by od połowy trasy rok po maturze przyszło mi nauczać matematyki, fizyki Kopernik: 200-kilogramowa kula na 16-metrowej lince zacząć się do niej zbliżać ruchem coraz wolniejszym do i astronomii w jednym z legnickich liceów. Wspomnienie zawieszona, może bez wspomagania wahać się z ponad- odległego od miejsca startu celu. Całe urządzenie ma babci i ojca spowodowało, że kilka lekcji poświęciłem na metrową amplitudą przez wiele godzin, wznosząc się wszystkie cechy wahadła, czyli huśtawki, oraz równi po- wyliczanie różnych parametrów związanych z takim wy- i opadając. chyłej ( np. stoku narciarskiego). imaginowanym ruchem kamienia w międzymiastowych Okres wahań podobnych wahadeł zależy tylko od Podobnie jak w przypadku huśtawki czy skoczni nar- tunelach. długości linki, a wystarczająco poprawny związek licz- ciarskiej, napęd daje wszechobecna grawitacja. Ona to Zdjęcie pokazuje siedmiokilową kulę kręgielną na bowy między tymi wielkościami to: długość wahadła połowę trasy przyspiesza pojazd, połowę spowalnia do huśtawce, którą – wychylając – uniosłem na wysokość (w metrach) jest – w przybliżeniu – równa liczbowo stanu spoczynku. Brzmi to fantastycznie – darmowe li- około dziesięciu centymetrów, ostrożnie przetrzymując, jednej czwartej kwadratu okresu (mierzonego w sekun- nie podziemne na dowolnych trasach i identycznych by się nie stoczyła z pochylonej deski. Po uwolnieniu dach). czasach trwania przejazdu! Nasze wahadła też miały ten huśtawka z kulą wracała wielokrotnie w równych odstę- Zmierzyłem okres wahań – 8 sekund. sam okres wahań przez cały dzień, mimo że amplituda pach czasu mimo stale malejącej amplitudy. Obserwują- Policzyłem długość ¼ z 64 m, czyli 16 metrów. malała. cy to doświadczenie mogli się przekonać, że wystarczy Sprawdziłem z danymi konstrukcyjnymi. kulę raz podnieść, by potem dowolną ilość razy podnosi- Zgadza się. 118 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 119 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

ODESZLI

BARTŁOMIEJ KOZERA JERZY KOSTORZ FILOZOFIA OGRÓDKA DZIAŁKOWEGO NOSIŁ W SOBIE ŚWIATŁO Ks. prof. Radosław Chałupniak (1967–2020)

Ogród to kolebka człowieka – wszak niegdyś wyszliśmy ogród najpiękniejszy jest w lecie. Chyba jednak dlatego, z rajskiego ogrodu. Wyszliśmy na własne życzenie, usta- że należy on wówczas – mimo wszystko – do siebie, a my nawiając swoje, a więc kulturowe zasady. A ponieważ przez to odtwarzamy w sobie uczucie utraconego raju. były nasze, różne od praw przyrody, utraciliśmy z ogro- Może dlatego zawsze tak szkoda mi lata. dem spójność. Tyle mówi mit. Mój ogród, a dokładniej – moja działka w ogrodzie o dziwnej nazwie Działkowiec Opolski niekiedy mi tę spójność przywraca. Ale może jestem w błędzie? Skąd ta niepewność? Spróbuję to rozsupłać. Oto nie odczuwam jedności z przyrodą, gdy jestem ogrodnikiem, gdy nada- ję pierwotnemu chaosowi porządek, gdy wręcz przeciw- stawiam się naturze. A tak postępuję często. Chodzę po działce i wypatruję, co należy usunąć, co dosadzić. Wios- na i jesień to właśnie czas ogrodnika. A to oznacza brak wspólnoty z przyrodą. Będąc ogrodnikiem, analizuję tak- że przyczyny chorób, zrywam liście, kroję nierozwinięte owoce, by zobaczyć, co im dolega. Jako ogrodnik wystę- puję wobec przyrody z pozycji kultury. Zdecydowanie wtedy nie tworzę jedności z przyrodą. Jestem na drugim krańcu tego, co przyrodnicze. Tę spójność zachowuję w lecie. Wówczas jestem w ogrodzie artystą. Przyglądam się drzewom i kwiatom, i je podziwiam. Nie interesuje mnie pytanie o ich sens, wartość. Nie interesuje mnie wtedy także prawda przy- Ks. prof. Radosław Chałupniak (fot. Sylwester Koral) rody. Zachwycam się tylko pięknem działki. Pięknem całości, bo działka jest żywą i doskonałą istotą. Drzewa tworzą szkielet, liście wypełniają go ciałem, kwiaty to „Nauczyłem się żyć, nauczyłem się wykorzystywać do- śli brakuje wiary, życie jest nudne, jeśli jest ta wiara, jeśli zalotne spojrzenia, a kamienie wokół oczka wodnego brze czas, nauczyłem się, jak kochać i być kochanym, troszczę się o tę wiarę, poznaję ją i rozwijam, to nie ma to zastygłe w zdumieniu myśli. Zachwycam się również nauczyłem się… NADZIEI, że choć moje życie kiedyś nudy! Trzeba przestać się nudzić i zacząć żyć, bo w niebie pięknem szczegółu – nadmiarem irysów, skromnością przerwie śmierć, jednak po tej śmierci będzie nowe ży- będziemy żyć całą pełnią”. niezapominajek, rozkrzyczaną urodą róży. cie. Cenię sobie TO życie, bo jest ono szkołą nieba. Nawet Powyższe słowa księdza dziekana prof. dr. hab. Rado- Niestety to wszystko nie jest całkiem prawdziwe. Mój Bóg zechciał >zapisać się< do tej szkoły – Jezus naro- sława Chałupniaka zostały wyjęte z grudniowego „Gościa ogród stworzyła ludzka myśl. Należy on przez to w jakiś dził się i żył jako człowiek. Cenię sobie TO życie, bo ono Niedzielnego” z 2019 r. i myślę, że bardzo trafnie ukazują sposób do kultury. Wyrósł z myśli, której podporządko- przygotowuje mnie do wieczności. Niektórzy mówią, że jego rozumienie i podejście do życia podarowanego mu wała się przyroda. Ta myśl, jak Arystotelesowska forma, w niebie będzie nudno, a ja im odpowiadam: A co to jest przez Pana Boga. zrealizowała przyrodnicze możliwości. Więc może nawet nuda? Nie nudziłem się od wielu, wielu lat. Nie dlatego, Ksiądz Radosław Chałupniak urodził się 2 grudnia w lecie nie jestem artystą szukającym piękna, ale archi- że jestem jakimś pracoholikiem, ale dlatego, że życie 1967 r. w Opolu. W latach 1987–1993 odbył studia teolo- tektem, który podziwia wielkość urzeczowionej idei? z Bogiem w żaden sposób nie jest nudne. Jest przygo- giczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Nysie, Może zachwycam się nie ogrodem, ale sobą? I może dą nie do opisania. Zawsze coś się znajdzie do zrobienia. które ukończył uzyskaniem tytułu magistra teologii. wszystko w nim mówi o nas? Nie wiem… Ale przecież Zawsze mogę coś poczytać, czegoś nowego się nauczyć. Święcenia kapłańskie przyjął 19 czerwca 1993 r. w kate- Zawsze mogę wyjść do ludzi, by z nimi porozmawiać, by drze opolskiej z rąk ks. bpa Jana Bagińskiego. ucieszyć się nimi, by dzielić z nimi radości i cierpienia. Je- 120 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 121 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

ODESZLI

ZBIGNIEW ZAGÓROWSKI Bezpośrednio po studiach magisterskich został skie- szy fragment tekstu piosenki Skazany na bluesa zespołu rowany na studia specjalistyczne z katechetyki na Katoli- Dżem dosadnie oddaje relacje, które potrafił budować. ckim Uniwersytecie Lubelskim. W 1997 r. uzyskał stopień W prostocie wiary, bliskości Jezusa, w ciepłym spojrze- PASJONAT doktora nauk teologicznych w zakresie teologii pasto- niu, w uśmiechu przenikającym aż do serca umiał two- Henryk Hołodnik (1951–2020) ralnej (specjalność katechetyka) na podstawie pracy rzyć piękne prawdziwe przyjaźnie, takie nad śmierć Problem komunikacji interpersonalnej a skuteczność ka- potężniejsze. Jak trafnie w dniu pogrzebu zauważył ks. dr techezy szkolnej. Posoborowe studium interdyscyplinarne, hab. Krystian Kałuża, ksiądz Radek wszędzie wnosił Boże Szkole Zawodowej w Branicach (1968–1970).W roku aka- napisanej pod opieką ks. prof. dr. hab. Mieczysława Ma- światło! W byciu kapłanem, przyjacielem, dziekanem, demickim 1970/1971 został studentem I roku Akademii jewskiego. W latach 1995–1997 kształcił się w Podyplo- profesorem, katechetykiem – wszędzie niósł to światło, Medycznej we Wrocławiu, ale po II roku zrezygnował ze mowym Studium Psychoterapii w Lublinie. Od 1997 r. był a to nie takie łatwe, być dla kogoś takim światłem! studiów medycznych. W 1972 został przyjęty na Akade- pracownikiem naukowo-dydaktycznym Wydziału Teolo- W innym swoim utworze o przyjaźni ten sam zespół mię Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, gdzie stu- gicznego UO. W latach 1997–1999 pełnił funkcję prefekta Dżem śpiewa – „poznałem go po czarnym kapeluszu…”. diował w latach 1972–1976. Warto dodać, że, studiując na w Wyższym Seminarium Duchownym w Opolu. W roku Księdza Radka poznać było można po czarnej sutannie, Akademii Medycznej we Wrocławiu, był na jednym roku akademickim 1999/2000 studiował w Papieskim Uni- jak to pięknie ujął w swoich słowach pożegnania rektor z Marianem Zembalą. Znali się na tyle dobrze, że w dniu wersytecie Salezjańskim w Rzymie. W latach 2000–2003 prof. dr hab. Marek Masnyk. przyznania prof. Marianowi Zembali godności doktora ks. Radosław Chałupniak był duszpasterzem akademi- Jestem tylko człowiekiem i dlatego, patrząc na Jego honoris causa Uniwersytetu Opolskiego profesor, pod- ckim w Opolu, w tym czasie współtworząc Duszpaster- śmierć, znowu wiem, że to nieprawda, że nie ma ludzi czas uroczystości, rozpoznał Henryka i serdecznie się stwo Akademickie Resurrexit; w latach 2003–2010 pełnił niezastąpionych. To nieprawda! Bo nikt ani nic nie za- z nim przywitał. funkcję diecezjalnego duszpasterza akademickiego. Od stąpi nam księdza Radka w życiu. Ale staram się patrzeć W czasie studiów zdobył tytuł trenera drugiej klasy pił- 2001 r. był rzeczoznawcą ds. oceny programów nauczania odważnie, jak Radek, na życie i świat oczyma wiary, na- ki ręcznej. Poznał tam przyszłą żonę Elżbietę. Po studiach religii i podręczników katechetycznych, od 2002 r. człon- dziei i miłości, dlatego na koniec chcę powiedzieć: Jeśli małżeństwo Hołodników osiedliło na stałe w Opolu. kiem Europejskiej Ekipy Katechetycznej (EEC), od 2010 r. go nie znałeś, to jednak żałuj, to jednak żałuj, bo Przyjaciela Pierwszą pracę zawodową podjął w Szkole Podstawo- Europejskiej Ekipy ds. Szkolnej Lekcji Religii (EuFReS), od zyskałbyś tam w niebie, jak ja! wej nr 19 w Opolu (1976–1984). Następnie przez dwa lata 2015 r. Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego. W la- Do zobaczenia, Radku. piastował funkcję naczelnika Wydziału Sportu i Turystyki tach 2004–2006 przebywał na stypendium naukowym Urzędu Miejskiego w Opolu. W październiku 1986 r. roz- w Niemczech. W 2006 r. uzyskał stopień naukowy dok- począł pracę dydaktyczną i trenerską w Studium Wycho- tora habilitowanego nauk teologicznych na podstawie wania Fizycznego i Sportu Wyższej Szkoły Pedagogicznej dorobku naukowo-dydaktycznego i dysertacji Między w Opolu. Był pracownikiem nietuzinkowym, nieschema- katechezą a religioznawstwem. Nauczanie religii katoli- tycznym, realizował czasami bardzo oryginalne pomysły. ckiej w szkole publicznej w Niemczech w latach 1945–2000. Legendą owiany jest już wyjazd drużyny piłki ręcznej Henryk Hołodnik W latach 2015–2016 był redaktorem naczelnym czasopis- kobiet na AMP do Słupska wiosną 1989 r. – ta podróż ma „Katecheta”. 16 czerwca 2015 r. otrzymał tytuł nauko- odbyła się… samolotem, co w tamtym czasie było małą wy profesora nauk teologicznych. Od 1 września 2016 r. Nauczyciel akademicki, trener, starszy wykładowca Stu- sensacją. Autorem pomysłu i organizatorem przelotu był pełnił funkcję dziekana Wydziału Teologicznego Uniwer- dium Wychowania Fizycznego i Sportu Uniwersytetu trener Henryk Hołodnik. Prowadzony przez niego zespół sytetu Opolskiego. Zmarł 23 czerwca 2020 roku. Opolskiego, pasjonat sportu, wielki miłośnik badminto- zdobył wtedy srebrny medal. Jego zainteresowania naukowe skupiały się wokół na. Odszedł nagle 21 czerwca 2020 roku. To niespodzie- W roku 1997 rozpoczęła się na naszej uczelni orga- aktualnych problemów katolickiego wychowania religij- wany cios dla całego opolskiego środowiska sportowego. nizacja wielkiej imprezy sportowo-rekreacyjnej dla nego dotyczących istoty oraz podstawowych środowisk Był bardzo cenionym nauczycielem akademickim, studentów i pracowników uczelni. Do realizacji tego katechezy (rodzina, parafia, szkoła), prawnych i teolo- doskonałym organizatorem, pedantycznym, dbającym projektu wyznaczony został mgr Henryk Hołodnik, któ- gicznych uzasadnień oraz modeli szkolnego nauczania o detale, precyzyjnym w działaniu. Konsekwentnym ry lubił nowe, trudne wyzwania. Z zadania wywiązał się religii, wychowania religijnego w Europie i na świecie, w dążeniu do celu. Ceniony przez zwierzchników i kole- rewelacyjnie: turnieje miały wspaniałą oprawę, cieszyły metodyki katechezy, osobowości katechety oraz badań gów, miał świetny kontakt ze studentami, był przez nich się wielką popularnością wśród studentów i pracowni- empirycznych w katechetyce. bardzo lubiany. ków uczelni. Rozgrywane były wiosną, w czasie Piasto- „Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, jeśli go nie znałeś, to Urodził się 2 stycznia 1951 r. w Kożuchowie koło Wo- naliów. W 1997 r. I Turniej Wydziałów uroczyście otwierał nie żałuj, nie, bo Przyjaciela straciłbyś, jak ja, bo Przyja- łowa na Dolnym Śląsku. W Wołowie ukończył Liceum ówczesny prorektor ds. studentów doc. dr Zbigniew Ko- ciela straciłbyś, jak ja!”. Mimo iż ksiądz Radek nigdy nie Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika. Tam zaraził łaczkowski. Następne edycje inaugurowała prof. Krysty- nadużywał słów przyjaźń czy przyjaciel, to jednak powyż- się bakcylem sportowym, uprawiając piłkę ręczną i lek- na Borecka, pełniąca w tych latach funkcję prorektora ds. koatletykę. Po maturze rozpoczął naukę w Medycznej dydaktyki i studentów. W zawodach uczestniczyli m.in. 122 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 123 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

ks. dr Rudolf Pierskała – ówczesny prodziekan Wydzia- obiektu rozegrano mecz badmintona pomiędzy rekto- stości wzięli udział przedstawiciele władz uczelni: pro- Opolskiego reprezentujący sekcję uczelnianą badmin- łu Teologicznego, obecnie biskup pomocniczy diecezji rem Uniwersytetu Opolskiego prof. Józefem Musielo- rektor ds. kształcenia i studentów prof. Marek Masnyk tona byli również uczestnikami najważniejszych imprez opolskiej. Wydział Matematyczno-Fizyczno-Chemiczny kiem a prorektorem do spraw kształcenia i studentów i prorektor ds. rozwoju i promocji uczelni prof. Wiesława krajowych i zagranicznych w kategorii seniorów, takich reprezentował prof. Józef Musielok – wtedy prorektor prof. Leszkiem Kuberskim. Mecz rozgrywany pomiędzy Piątkowska-Stepaniak. Galę prowadzili Henryk Hołodnik jak: Igrzyska Olimpijskie (Adrian Dziółko), Mistrzostwa ds. naukowych, późniejszy rektor uczelni, uczestniczył reprezentantami najwyższej rangi władz uczelni jest do i Dariusz Sobków. Świata, Mistrzostwa Europy, Igrzyska Europejskie, Mi- w nich też dr Maciej Makowski z Instytutu Chemii. Jesz- dzisiaj ewenementem w skali kraju – była to, jak się oka- Od tego momentu rozpoczęła się złota era badminto- strzostwa Polski, Akademickie Mistrzostwa Świata, Uni- cze jako student w zawodach startował m.in. dr Bartosz zało, zapowiedź dobrych czasów dla badmintona na na- na w Uniwersytecie Opolskim z Henrykiem Hołodnikiem wersjady, Akademickie Mistrzostwa Europy, Studenckie Chorkowy, obecny dziekan Wydziału Ekonomicznego. szej uczelni. Wkrótce rozpoczęła swoją działalność sekcja w roli głównej. W maju 2013 r. w Krakowie odbywa się Igrzyska Europejskie. Kwalifikowali się także do udziału Podobnie pracownicy naukowo-dydaktyczni wspo- badmintona dla pracowników uniwersytetu. Oczywiście coroczna najważniejsza akademicka impreza sportowa w największych światowych i europejskich turniejach mnianej jednostki: dr Agnieszka Bobrowska, dr Bartosz zajęcia prowadził Heniek. Sekcja funkcjonowała do mar- w Polsce – Akademickie Mistrzostwa Polski. Rywalizują rozgrywanych w kategorii Open czy Grand Prix. Fortuński. Na widowni zasiadali między innymi: rektor ca 2020 r., do momentu zwieszenia wszystkich zajęć dy- najlepsi w Polsce studenci badmintoniści. Sekcja bad- Sukcesy teamu badmintonistów to dawno nienoto- prof. Stanisław Sławomir Nicieja, prorektor prof. Krystyna daktycznych i sportowych na uczelni z powodu epidemii mintona Uniwersytetu Opolskiego zajmuje I miejsce wane w dziejach uczelni osiągnięcia sportowe. Wszyscy Borecka, prorektor prof. Janusz Słodczyk, prof. Stanisław Covid-19. w kategorii uniwersytetów i II miejsce w Polsce wśród interesujący się bliżej sportem akademickim wiedzą, Dolata, dziekan prof. Witold Wacławek, doc. dr Zbigniew Pierwsze sukcesy na arenie krajowej przyniosły wy- wszystkich polskich uczelni. Przez następne cztery lata jak wiele trudu kosztuje zorganizowanie każdego wy- Kołaczkowski i wielu innych. Kibicami byli przede wszyst- stępy badmintonisty Mateusza Waloszka w 2002 r. w Kra- badmintoniści Uniwersytetu Opolskiego są absolutnymi jazdu, szczególnie na Akademickie Mistrzostwa Europy, kim studenci naszej uczelni, ale również żacy z Politech- kowie – ten zawodnik zdobył brązowy medal w grach hegemonami w akademickim wydaniu tej dyscypliny zwłaszcza od strony finansowej. Mimo trudności, Heniek niki Opolskiej oraz kibice z miasta. W zawodach brały singlowych i srebrny w mikście. Kolejne występy dru- w Polsce. Zdobywają w tym czasie Akademickie Mi- był bardzo wytrwały, zabiegając o przychylność dla bad- również udział siatkarki zawodniczki pierwszoligowej żynowe na Akademickich Mistrzostwach Polski w bad- strzostwo Polski w badmintonie w klasyfikacji general- mintonistów na uczelni, w Urzędzie Marszałkowskim, sekcji siatkówki AZS Coroplast Opole: Justyna Charaśna, mintonie dały następujące rezultaty: V miejsce wśród nej wszystkich polskich uczelni wyższych oraz I miejsce wśród urzędników opolskiego Ratusza. Walczył o swo- Edyta Kucharska, Elżbieta Efimienko. Całą choreografię, uniwersytetów 2003 r. w Warszawie, IV miejsce w tej w kategorii uniwersytetów. W latach 2018 i 2019 nasi re- ich zawodników w każdej z możliwych sytuacji. Znane czasami bardzo skomplikowaną, tworzył Henryk Hołod- samej kategorii we Wrocławiu w 2005 roku. W 2007 r., prezentanci wywalczyli dwa tytuły mistrzowskie w ka- są jego starania o stypendia rektora Uniwersytetu Opol- nik. Był wtedy w swoim żywiole. Widać było, z jaką pasją w Mielnie, badmintoniści Uniwersytetu Opolskiego tegorii uniwersytetów i dwa tytuły wicemistrzowskie skiego dla zawodników – za uzyskane wyniki w nauce podchodził do wyzwań zawodowych. W latach 1997– zdobywają pierwszy drużynowy medal (brązowy) w ka- w klasyfikacji generalnej. i osiągnięcia sportowe. Był bardzo skuteczny w swoich 2000 odbyły się cztery Turnieje Wydziałów, podczas któ- tegorii uniwersytetów. Wszystkie starty ekipy badminto- Zwieńczeniem sukcesów badmintonistów Uniwersy- działaniach. A dla niego największą nagrodą była satys- rych rozgrywano bardzo wiele konkurencji i konkursów. nistów w Akademickich Mistrzostwach Polski odbywały tetu Opolskiego pod kierunkiem Henryka Hołodnika był fakcja zawodników z udziału i z odniesionych sukcesów Wymienię tylko niektóre: symultana szachowa, konkurs się z inicjatywy Henryka Hołodnika, którego wspomagał udział w kolejnych Akademickich Mistrzostwach Europy. w imprezach akademickich, krajowych i europejskich. strzelecki z karabinków kbks, wyścigi z taczkami, tory organizacyjnie i szkoleniowo pracownik Instytutu Che- W pierwszym starcie w AME w Rotterdamie (2014 r.) nasi Henryk Hołodnik za swoją pracę zawodową i wielkie przeszkód, sztafeta przez kurtynę wodną, wspinanie po mii, wcześniej grający i trenujący badmintona w klubie badmintoniści zdobyli pięć medali: jeden srebrny i cztery zaangażowanie był wielokrotnie nagradzany Nagrodą linie, przeciąganie liny, konkurs rzutów karnych w piłce Technik Głubczyce – mgr Dariusz Sobków. Oprócz udzia- brązowe. W 2015 r. w Warszawie – trzy złote i jeden brązo- Rektora Uniwersytetu Opolskiego. Swoimi dokonaniami ręcznej, walka na poduszki, wyścigi na szczudłach oraz łu reprezentacji Uniwersytetu Opolskiego w zawodach wy, w 2016 r. w Zagrzebiu – dwa medale: złoty i srebrny, zjednał sobie ludzi od wielu lat zajmujących się sportem wiele innych. krajowych, Henryk Hołodnik organizował niezliczo- w 2017 r. w Lublanie – trzy medale: złoty i dwa brązo- akademickim, a w szczególności badmintonem. Najlep- W roku akademickim 1998/1999 na Uniwersytecie ną ilość turniejów uczelnianych, międzyuczelnianych, we, w 2019 r. w Łodzi – medal srebrny. Podsumowując, szym dowodem jest opinia wielkiego miłośnika i znawcy Opolskim wprowadzono nowy system odbywania zajęć w których startowali studenci i pracownicy naszego w latach największych sukcesów (2013–2019) zawodnicy badmintona, prowadzącego stronę internetową Bad- wychowania fizycznego przez studentów uczelni. W no- uniwersytetu oraz studenci z innych opolskich ośrodków badmintona reprezentujący Uniwersytet Opolski zdobyli mintonZone.pl, dziennikarza sportowego, autora publi- wej ofercie z kultury fizycznej przedstawiono studentom akademickich. w Akademickich Mistrzostwach Polski w klasyfikacji ge- kacji prasowych o badmintonie („Akademicki Przegląd do wyboru ponad 20 dyscyplin sportowo-rekreacyjnych. W roku akademickim 2012/2013 współpraca Henryka neralnej cztery tytuły mistrzowskie i trzy tytuły wicemi- Sportowy”, „Gazeta Wyborcza/Gazeta Stołeczna”) oraz Wśród nich był również badminton, którego miłośni- Hołodnika z Dariuszem Sobkowem zaowocowała stwo- strzowskie. W kategorii uniwersytetów siedmiokrotnie serwisów internetowych (BadmintonZone i Badzine), kiem był właśnie Heniek Hołodnik. Swoją wielką pasją rzeniem wyczynowej uczelnianej sekcji badmintona AZS zdobywali tytuł mistrzowski. Z Akademickich Mistrzostw komentatora transmisji telewizyjnych z zawodów bad- do gry w badmintona zarażał coraz większe rzesze stu- Uniwersytetu Opolskiego złożonej z wysoko kwalifiko- Europy w latach 2014–2019 (oprócz roku 2018, w którym mintonowych (Eurosport, TVP, Polsat) – Janusza Rudziń- dentów uczęszczających na ćwiczenia fizyczne. Podczas wanej grupy młodych, obiecujących badmintonistów nie wzięli udziału w zawodach) przywieźli 15 medali: pięć skiego, który napisał o Henryku Hołodniku na stronie zapisów na zajęcia w pierwszej kolejności wypełniały się polskich, grających w kadrach młodzieżowych i senior- złotych, trzy srebrne i siedem brązowych. internetowej BadmintonZone.pl: grupy badmintona oraz turystyki górskiej. Oprócz zajęć skich reprezentacji Polski. Był to wyśmienity pomysł, We wrześniu 2016 r. Henryk Hołodnik był opieku- „Ze szczególnym zamiłowaniem rozwijał na uczelni obowiązkowych prowadzona też była sekcja sportowo- precyzyjnie zrealizowany, który zaowocował wielkim suk- nem reprezentacji Polski studentów na Akademickich badminton, który osobiście uprawiał. I w nim Uniwer- -rekreacyjna badmintona, ciesząca się również bardzo cesem organizacyjnym, sportowym i promocyjnym.W li- Mistrzostwach Świata, które odbywały się w Moskwie. sytet Opolski osiągnął — przede wszystkim dzięki za- dużym powodzeniem wśród studentów. stopadzie 2012 r., podczas uroczystej Gali Badmintona, W gronie zawodników byli też studenci Uniwersytetu angażowaniu Hołodnika — olbrzymie sukcesy krajowe W październiku 2004 r. zakończono remont general- zaprezentowano studentki i studentów I roku studiów, Opolskiego: Aneta Wojtkowska, Mateusz Dubowski, i międzynarodowe. (…) Niżej podpisany miał okazję ny sali sportowej Uniwersytetu Opolskiego. Na otwarcie badmintonistów Uniwersytetu Opolskiego. W uroczy- Paweł Pietryja i Miłosz Bochut. Studenci Uniwersytetu podczas Akademickich Mistrzostw Polski w badminto- 124 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 125 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

ODESZLI

HARRY DUDA nie do wielu spotkań i sympatycznych pogawędek od Heniek snuł dalsze plany dotyczące rozwoju badmin- wielu lat, kiedy nasze reprezentacje ze sobą rywalizowa- tona w Uniwersytecie Opolskim. Był jeszcze pełen wer- ły. Od pewnego momentu [2013 r. – dopisek autora] UO wy i wiary w realizację dalszych planów zawodowych. O PROF. BOGUSŁAWIE ŻURAKOWSKIM POST MORTEM wysunął się wśród polskich uniwersytetów na pierwsze Niestety nagła śmierć, w wieku 69 lat, nie pozwoliła na Bogusław Żurakowski (1939–2020) miejsce w badmintonie, czterokrotnie zwyciężając rów- urzeczywistnienie jego ambitnych zamierzeń. Został nież w klasyfikacji wszystkich uczelni w tej dyscyplinie pochowany na cmentarzu parafialnym w pw. św. Anny sportu”. w Czarnowąsach. Mszę żałobną poprowadził ks. prof. niemal wyłącznie – i pięknie – o literaturze; życzliwy A już w naszej prywatnej korespondencji Janusz Ru- Stanisław Rabiej. i ciepły w obejściu, chętny do pomocy młodszym adep- dziński napisał: Śmierć Henryka Hołodnika to szokujący i bolesny cios tom pióra i prawdziwie nimi zainteresowany. Kilka lat „Henryk Hołodnik od początku sprawiał na mnie bar- dla sportowego środowiska akademickiego Opola. temu obaj z Kazaneckim byli w pierwszej i jedynej dotąd dzo dobre wrażenie. Człowieka przyjaznego, rozsądne- (2020) grupie literackiej w Opolu pn. „Formaty” (inicjator go, sympatycznego. Z zapałem opowiadał mi już wiele –Żurakowski) wespół z Ireną Wyczółkowską, Krzysztofem lat temu o swoich zamierzeniach dotyczących perspek- Daneckim, Janem Goczołem, Wiesławem Koszelą i Bog- tyw badmintona na swojej uczelni. I swoje plany skutecz- danem Loeblem. Żurakowski ma wtedy za sobą debiut nie realizował”. radiowy w Opolu (1957) i debiutancki tomik Taniec bez Największą pasją sportową Henryka Hołodnika przez ludzi. Notka prasowa w „Trybunie Opolskiej” z 7 paździer- ostatnie 20 lat był badminton. Ale sportem zajmował nika 1964 r. pt. W studenckim klubie Skrzat m. in. dono- się od zawsze. W szkole uprawiał piłkę ręczną i lekko- si, że odbędzie się w tym klubie „spotkanie autorskie ze atletykę, świetnie radził sobie na kortach tenisowych. znanymi, młodymi literatami opolskimi – Zbigniewem Był bardzo dobry w tenisie stołowym. Z zamiłowaniem Żakiewiczem i Bogusławem Żurakowskim”, a w ramach grał również w brydża. Był też doskonałym piechurem Witryny Młodych Poetów odbędzie się „spotkanie au- górskim. Świetnie znał Sudety, gdzie wiele weekendów torskie z poetami – studentami uczelni: Janem Goczo- spędził ze studentami naszej uczelni w czasie prowadzo- łem i Harry Dudą”. Już wtedy Boguś pracuje (1962–1969) nych zajęć dydaktycznych z turystyki górskiej. Pracując w opolskiej Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej, na- społecznie, pomagał organizacyjnie w uczelnianych leży do ZLP i wiele uwagi poświęca młodszym kolegom klubach piłki ręcznej i klubach tenisowych. Interesował po piórze, także w tzw. Kole Młodych przy ZLP, ponadto się też fotografiką, kinematografią, winiarstwem. Wyróż- przewodniczy Nauczycielskiemu Klubowi Literackiemu niał się nietuzinkowym poczuciem humoru (tzw. humor przy ZO ZNP. Zawiązuje się między nami i umacnia przy- sytuacyjny). Był mistrzem ciętego, ale delikatnego, in- jaźń. Jeszcze w latach 1966–1968 użycza swego pióra telektualnego dowcipu. Wyróżniał się pomysłowością, studenckiej „Famie”, której byłem współredaktorem. Bę- Prof. Bogusław Żurakowski kreatywnością. Chętnie podejmował inicjatywę w pracy dąc starszym kolegą o przetartych już szlakach publika- nad nowymi ciekawymi wydarzeniami. cyjnych, Żurakowski – właściwie jako jedyny w tamtych „Utalentowany majsterkowicz, pomocny w moder- Jakże trudno ująć na paru stronach czyjeś długie, wielce czasach – promuje twórczość młodszych opolskich au- nizacji domu i prowadzeniu gospodarstwa domowego, pracowite i owocne życie. Toteż będą to tylko wybrane torów, a także polemicznie i ostro jej broni w przypadku ogrodu. Był niezależnym myślicielem i indywidualistą migawki wspomnieniowe, bez odnoszenia się do wiel- zdarzających się ataków. Publikuje związane z tym teksty podążającym własnymi ścieżkami. Często wykazywał się kiej twórczości literackiej i naukowej mego śp. Przyjacie- m. in. na łamach „Trybuny Opolskiej”, „Agory” i katowi- naturalną odwagą łamiącą konwenanse, które pozwa- la. ckich „Poglądów”, a z czasem „Opola” i „Głosu Nauczyciel- lały rozładować krępujące sytuacje i przemienić stres Rok 1962. Rozpoczynam studia na opolskiej WSP, aka- skiego”. Potem, w latach 70., współpracuje (przez pewien w uśmiech. Na spotkaniach rodzinnych i przyjacielskich demik (pokój nr 27), nowi koledzy, wkrótce – przyjaciele. czas również jako członek redakcyjnego kolegium) postrzegany był jako dusza towarzystwa” – tak mówi Z czasem zawiązuje się paczka literacka – zaawansowani z „Kwartalnikiem Nauczyciela Opolskiego” („KNO”), o nim najbliższa mu osoba – żona Elżbieta. już piórem Wiesław Kazanecki i Wiesław Malicki (obaj na gdzie etatowo sekretarzowałem redakcji. Pewne jest, że Henryk Hołodnik przeszedł na emeryturę w 2018 roku. III roku: polonistyki i rusycystyki) oraz Stanisław Nyczaj dla tak utalentowanego poety i już wówczas literaturo- Pracował jednak nadal na uczelni, prowadząc zajęcia dy- (II rok polonistyki) i ja, początkujący. Tych starszych mo- znawcy o mocno zarysowanych ambicjach naukowych, daktyczne ze studentami i sekcję badmintona. W 2019 r. ich kolegów często odwiedza w akademiku Bogusław praca w bibliotece nie mogła być satysfakcjonująca. Po badmintoniści pod jego kierunkiem zdobyli medale na Żurakowski, już absolwent WSP, i z tej okazji go pozna- 1969 Żurakowski pracuje na opolskiej WSP, ale ostatecz- AMP. Odnieśli też sukces na AME w Łodzi. łem. W pierwszym zetknięciu: wysoki, postawny brunet nie (nie umiem tego dokładnie umiejscowić w czasie, o uduchowionych oczach, mówiący (i rozmawiający) lecz zapewne z początkiem lat 80. XX w., o czym dalej) 126 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 127 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

przyjmuje go do siebie Kraków – Uniwersytet Jagielloń- W 1980 r. niemal do ostatnich dni sierpnia gościmy Prawa biologii usuwają nas z życia. 1 lipca 2020 r. Bogusław Żurakowski ski, gdzie potoczy się jego znakomita kariera naukowa wspólnie z Bogusławem w domku letniskowym u prof. w Krakowie Bogusław Żurakowski zmarł. Pożegnałem zwieńczona profesurą. Trudno mi dzisiaj podać przyczy- J. Aleksandrowicza nad Jeziorem Rożnowskim i wspól- Go wierszem przywołującym też pewną osobliwość: Stanisławów, mgła ny tej „emigracji” Bogusia; być może i na WSP nie czuł nie przeżywamy rosnące napięcie społeczno-polityczne niegdyś, chyba 50 lat temu, fragmentami swych wierszy Znad rzeki zwanej Bystrą nad rzekę Powolną. się dobrze lub też władze nie widziały go zbyt życzliwie w kraju. Pamiątką dyskusji, które toczyliśmy z Profesorem, na witrażach kaplicy cmentarnej w Opolu-Półwsi poeta Z lasów wilgotnych ku białym polom. (a był Bogusław nadzwyczaj wrażliwy), ale jest to tylko stały się m.in. dedykowane mi dwa wiersze Bogusława: pożegnał, jak się okaże, sam siebie, bo z tejże kaplicy wy- moje przypuszczenie. Jakkolwiek było, trzeba mi odno- Prawda Prometeusza („Odra” 1980, nr 2) i Sprawozdanie prowadzane były 23 lipca Jego prochy… Ze wzniesień wieczystych ku wulkanicznej górze. tować, że zawsze z wielką estymą i serdecznie wyrażał się z konferencji w czystym powietrzu („Opole” 1981, nr 6). 18 Z wyrazistej ścieżki ku wieży klasztornej w chmurze. tak o prof. Dorocie Simonides, jak i o obecnej profesor kwietnia tegoż 1980 r. wspólnie z Żurakowskim gościmy Janinie Hajduk-Nijakowskiej, z którymi współpracował. w Opolu prof. Aleksandrowicza, co profesor skwitował Z pamięci zmienionej w pył ku miejscu wyniosłemu, W połowie lat 70. rysują się poważne kłopoty zdrowot- później listem do nas obu. W tymże kwietniu prof. Alek- Gdzie święty Wojciech kazał ludowi onemu. ne Bogusława. W Opolu grozi mu bardzo niebezpieczna, sandrowicz (jako inicjator) wystosowuje wraz z nami do ryzykowna operacja dróg żółciowych, której się obawia papieża Jana Pawła II list-apel w sprawie pewnej koncep- Bogusław Żurakowski (1939–2020), poeta, litera- Miasto z mgły. Czas święty zawsze we mgle – i pragnie uniknąć. Korzystam z nawiązanej w 1973 r. zna- cji pokoju i rozbrojenia, skwitowany następnie przez Sto- turoznawca, kulturoznawca, krytyk literacki, aksjolog, W nim będą moje dawne noce i dnie. jomości i współpracy ze śp. prof. zw. dr. hab. med. Julia- licę Apostolską (kopie w moim archiwum). pedagog, dr hab. nauk humanistycznych, profesor Uni- nem Aleksandrowiczem i wiozę Bogusia do Krakowa, do W 1985 r. ukazuje się mój poemat Godzina światła wersytetu Jagiellońskiego w Instytucie Pedagogiki UJ Rzeka znowu jest bystra, nie namolna. kliniki profesora. Leczenie pod jego kierunkiem pozwala z bardzo mnie nobilitującym posłowiem pióra Bogusła- i kierownik Zakładu Pedagogiki Kultury. Specjalizacje: A las – czarnozielony tu, gdzie białe pola. uniknąć operacji, a w następstwie profesor zaleca mu wa. Przedtem na łamach „KNO” i „Opola” pisuję recenzje edukacja aksjologiczna, wychowanie przez literaturę systematyczne korzystanie z wód mineralnych w Karlo- kolejnych poetyckich tomów Żurakowskiego. Płyną lata. i sztukę, komunikacja kulturowa i pedagogiczna, zagad- Moje wzniesienie jest wieczyste, nie wulkaniczne, wych Warach. Odtąd Bogusław często – i ze świetnym Odwiedzamy się wzajemnie to w Opolu (zachowały się nienia kultury oraz literatury dziecięcej i młodzieżowej, W łęgach wiją gniazda same słowiki. skutkiem – tam gości, a operacja już mu nigdy potem nie fotografie), to w Krakowie; bywa, że spotykamy się też spontaniczna twórczość dziecka, wychowanie literackie zagroziła. I od tamtych czasów zaczyna się nasza wspól- w Warszawie. Wymieniamy jakże liczne listy i kartki pocz- oraz krytyka literacka. Urodził się 9 lipca 1939 r. w Sta- A tam, gdzie dziecko rysuje białe kreski, na przyjaźń z profesorem Aleksandrowiczem. towe (te od Bogusia zachowane są przeze mnie w archi- nisławowie. Ukończył filologię polską w WSP w Opolu. Przechadza się, patrząc w ziemię, Stanisław Wasylewski. Pamięć przywołuje mi przeprowadzkę Bogusia w Kra- wum). I teraz z konieczności – bo limit linijek tekstu do W czasach studenckich inicjator i jeden z członków opol- kowie na piekielnie wysokie (bardzo stary budynek) druku się kończy – daleki i ostatni skok wspomnieniowy skiej Grupy Literackiej „Formaty” (1958–62/63). Od 1962 – trzecie chyba – piętro Domu Literatów przy ul. Krup- aż do… USA. do 1969 r. pracował w Pedagogicznej Bibliotece Woje- Bogusław Żurakowski, Znaki wodne, Kraków 1993, Sym- niczej w Krakowie (do mieszkania, które niegdyś zajmo- W roku 2000 przebywałem w Trenton, NJ, w gości- wódzkiej w Opolu, a potem w WSP w Opolu. Debiutował bol, s. 62 wał K. I. Gałczyński); nie pomnę już, czy przeprowadzkę nie u byłego opolanina Ryszarda Drucha. Z prasy do- w 1957 r. w Polskim Radiu Opole i w miesięczniku „Odra”. z innego mieszkania w Krakowie, czy z Opola. W każdym wiedzieliśmy się, że w ramach 29. Międzynarodowego Pierwszy zbiór wierszy Taniec bez ludzi wydał w 1962 razie jedziemy ciężarówką ze sprzętami – Boguś, ja i śp. Festiwalu Literackiego w ONZ „Poeci poetom” 11 maja roku. Federacja PEN-Clubów w Londynie przyznała mu Andrzej Pierszkała z Opola (pracownik naukowy WSP, fi- odbędzie się w siedzibie ONZ w Nowym Jorku (w sali w 1965 r. wyróżnienie. Otrzymał też Nagrodę Literacką zyk i poeta). Zdaje się, że na Krupniczej pomaga nam też im. Daga Hammarskjölda) wieczór poetycki Józefa Ba- im. S. Piętaka, zaś w 1983 roku Międzynarodową Nagrodę (jeśli pamięć nie płata mi figla) mieszkający w tym domu rana, Dariusza Lebiody i Bogusława Żurakowskiego. Tak „Pinocchio” przyznaną przez Fondazione Nazionale „Car- na czwartym piętrze poeta Adam Ziemianin. Robimy się złożyło, że z Bogusiem nie widzieliśmy się w Polsce lo Collodi” w Pescia (Włochy) za książkę W świecie poezji tzw. żywy łańcuch i podajemy sobie sprzęty, taszcząc je chyba ze dwa lata. Oczywiście wybraliśmy się z Druchem dla dzieci. Był członkiem PEN-Clubu oraz Stowarzyszenia każdy (w razie potrzeby wespół z innymi) na krótkim tyl- na to spotkanie. Mało tego, nazajutrz, 12 maja, gdy z Ryś- Kultury Europejskiej (SEC) i opolskiego oddziału ZLP, ko odcinku podwórka lub schodów. kiem wędrowaliśmy po NY City, wieczorem, znienacka a po stanie wojennym – SPP, w tym od 1996 r. przez 12 lat W latach 70. zaczynam organizować tak nazwane (nie umawiając się wcześniej) trafiliśmy przed Centrum był prezesem krakowskiego oddziału SPP. Wiersze pub- przeze mnie plenery poetyckie w parkach narodowych, Rockefellera… na Żurakowskiego z córką Bożeną (miesz- likował w wielu ważnych periodykach kulturalnych nie poczynając od Ojcowskiego. Niebawem zapoznam Bo- kającą wtedy w Seattle, Oregon) oraz Mirą i Adamem tylko w Polsce, ale i za granicą. Jego utwory tłumaczone gusława także z dyrektorem OPN mgr. inż. Marcelinem Szyperami. Adam – znakomity, zaprzyjaźniony z Bo- były na języki m.in.: angielski, hiszpański, niemiecki, cze- Mełgesem i bliska znajomość obu panów przetrwa aż do gusiem i ze mną poeta mieszkający w USA. Tak to góra ski i węgierski. Osobne tomy wierszy poety ukazały się śmierci dyrektora. Boguś bierze udział w dwóch plene- z górą… Trzeba było wyjechać do USA, by aż dwukrotnie w Czechach i w USA. rach poetyckich – w Tatrzańskim Parku Narodowym (12– spotkać starego przyjaciela… 15 czerwca 1975) oraz, znacznie później, w Krzywej Górze koło Pokoju na Opolszczyźnie (1991). Zostało trochę pięk- nych tekstów poetyckich Bogusława związanych z Ojco- wem i Tatrami. 128 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 129 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka /

ODESZLI

Zjawiał się na naszych uroczystościach od lat, często przychodził pierwszy, zajmując miejsce w pustej jeszcze auli. Zapra- szany był na każdą inaugurację roku akademickiego w Uniwersytecie Opolskim. I witany nieodmiennie słowami, którym towarzyszyła burza oklasków: Jest wśród nas także Jerzy Szczakiel, mistrz świata na żużlu z roku 1973! Czas przeszły jest, niestety, uzasadniony: Jerzy Szczakiel zmarł 1 września br., w wieku 71 lat. W styczniu 2018 r. pisał o nim do „Indeksu” Jan Cofałka. Przypomnijmy.

JAN COFAŁKA OSTATNI WIRAŻ Jerzy Szczakiel (1949–2020)

wygrywała liczne zawody kolarskie, zdobywając cenne nagrody, w tym motocykle WFM. Właśnie WFM-kę, gdy nikogo nie było w domu, uru- chamiał już jako siedmiolatek. Był zbyt mały, by na nią wsiąść, podprowadzał więc ten motocykl pod murek, odpalał i z tego murku wskakiwał na siodełko. Początko- wo jeździł po podwórku, z czasem wypuszczał się dalej, o czym sąsiedzi informowali ojca, od którego za to ob- rywał. Kiedy miał 15 lat, spytano go w zawodówce w Opolu, do której uczęszczał, kim chce być. Odparł: żużlowcem. Mówiono o nim „Walczak”, bo nigdy nie odpuszczał na 2 X 2013. Jerzy Szczakiel i rektorzy – gospodarze i goście inauguracji roku akademickiego na Uniwersytecie Opolskim (fot. Jerzy Mokrzycki) torze, wykazując dużą waleczność. Nawet zarzucano mu, że jeździł za ostro. Wtedy odpowiadał, że nikogo „nie wsadził w dechy”, czyli w drewnianą bandę okalającą mniej trenował i mocno przeżywał śmierć matki, z którą walczył przyzwoity, z ulubionym kotletem schabowym wówczas tor żużlowy, choć zdarzyło mu się raz, samemu, był bardzo uczuciowo związany. Czekał jednak spokoj- i kapustą, a przed wyjazdem na stadion uciął sobie małą pojechać na łuku jednym kołem po niej. Wtedy popular- nie na decyzję, zawsze bowiem był skromny i nie lubił drzemkę. ne stało się powiedzenie: „Wyrobił się, jak Szczakiel na się – jak twierdzi – pchać tam, gdzie go nie proszono… Faworytem tych 37. Indywidualnych Mistrzostw Świa- Jerzy Szczakiel, 1973 r. (zdjęcie z archiwum Jana Cofałki) wirażu”. Lubił się wyżyć na torze, ale nie było to żadne Uczestniczył więc w tych mistrzostwach bez większego ta na Żużlu w Chorzowie był Nowozelandczyk, Ivan wariactwo… Potrafił wcisnąć się motocyklem w naj- psychicznego obciążenia, bo nikt specjalnie na niego Mauger, czterokrotny mistrz świata, który na dodatek mniejszą szczelinę między walczących zawodników. nie liczył. Nie należał też do faworytów mediów, których przywiózł nowość techniczną z czechosłowackiej fabryki Szczęśliwy okazał się dla niego rok 1971, w którym ulubieńcem był najmłodszy z Polaków, 20-letni Zenon Java, gdzie testował motocykle, dominujące wówczas na najpierw wywalczył awans do finału Mistrzostw Świata Plech ze Stali Gorzów. Na stadionie witał Plecha trans- torach żużlowych. Dostał tam silnik z tzw. długim sko- w Göteborgu, a potem, w Rybniku, ze starszym o osiem parent: „Świat przyjechał do Chorzowa, mistrz pojedzie kiem tłoka w cylindrze, czym pochwalił się na treningu. Jerzy Szczakiel, 1973 r. (zdjęcie z archiwum Jana Cofałki) lat Andrzejem Wyglendą, z kompletem 30 punktów, sięg- do Gorzowa!”. Oprócz Zenona Plecha i Jerzego Szczakiela Ale bardzo szybki motocykl Maugera, co zdążyli z me- nęli po złoty medal Mistrzostw Świata Par Żużlowych, w polskiej reprezentacji znaleźli się Paweł Waloszek, Jan chanikiem zauważyć, miał drobną, lecz istotną wadę – To była wielka sensacja, która 2 września 1973 r. zasko- pokonując takie sławy, jak Barry Brigs i Mucha, i – jako rezerwowy – Andrzej Wy- nie najlepiej wychodził ze startu. czyła stutysięczną widownię, zgromadzoną na Stadionie z Nowej Zelandii oraz i Bernt Person glenda. Jerzy Szczakiel rozpoczął od zwycięstwa nad koalicją Śląskim w Chorzowie. Nikt prawie nie liczył, że to właśnie ze Szwecji. To ich rekordowe zwycięstwo przetrwało do Była niedziela. Jerzy Szczakiel, jak na Ślązaka-katoli- skandynawsko-angielską. Z Ivanem Maugerem zmierzył 24-letni Jerzy Szczakiel z Opola, jako pierwszy Polak w hi- 1982 r., wtedy dopiero zdołali je powtórzyć w Liverpoolu ka przystało, ogolił się, ubrał odświętnie i poszedł rano się w ósmym wyścigu i choć przypadło mu niezbyt ko- storii, zdobędzie tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlowcy Stanów Zjednoczonych. z mechanikiem na mszę świętą do drewnianej kapliczki rzystne miejsce przy bandzie, zdołał objąć prowadzenie. żużlu. Największy osobisty sukces osiągnął Jerzy Szczakiel znajdującej się przy stadionie. Po mszy przyprowadzili Tuż za nim pędził Paweł Waloszek, a Ivanowi Maugerowi Po latach wyznał, że jego motocyklowa pasja zrodzi- dwa lata później. Przed tym finałem w Chorzowie nie pod zakrystię motocykle, które ksiądz poświęcił. Potem, nieoczekiwanie przyszło walczyć o jeden punkt z Rosja- ła się za sprawą sióstr, głównie listonoszki Renaty, która był jednak w najwyższej formie, bo ucząc się do matury, zamiast przygotowanego lekkostrawnego obiadu, wy- ninem Walerym Gordiejewem. 130 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Publicystyka, sztuka / 131 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

W kolejnym wyścigu Eda walczył ze Szwedem Ander- Trudno dziś orzec, czy gdyby nie upadł, pokonałby go sem Michankiem oraz Zenonem Plechem i Janem Mu- na dystansie, czy nie? Stało się, to co się stało, i Szczakiel chą. Szwed zerwał taśmę startową i został wykluczony przy ogłuszającym dopingu kibiców zmierzał samotnie z walki, tym sposobem pozostała na torze trójka Polaków. do mety po pierwsze w dziejach polskiego żużla indywi- spóźnił start i potem już tylko mógł oglądać dualne mistrzostwo świata. Niektórzy twierdzą, że stojąc oddalającego się coraz bardziej, dobrze usposobionego na podium, płakał. On zaś płakał tylko na pogrzebie mat- tego dnia Szczakiela. Do 15. wyścigu przystąpił już jako ki. Wtedy, w Chorzowie był po prostu bardzo szczęśliwy. lider z trzema zwycięstwami na koncie, ale przegrał z Ro- sjaninem, Grigorijem Chłynowskim, a w kolejnym dał się 3 wyprzedzić Duńczykowi Ole Olsenowi. W rezultacie oka- zało się, że Szczakiel i Mauger zgromadzili po 13 punktów i o mistrzostwie świata miał zdecydować dodatkowy wy- ścig. Do rozstrzygającego pojedynku stanęli Ivan Mau- NDEKS ger z Nowej Zelandii i dziesięć lat od niego młodszy opolanin, Jerzy Szczakiel. Zaczęła się – jak wspomina Jerzy Szczakiel – nie- RELACJE, RECENZJE, NOTY zbędna przed takim pojedynkiem celebra. Jeszcze przed startem wiedział, że ma już pewny srebrny medal. Nie spodziewał się, że będzie stać go na pokonanie, po raz drugi tego dnia, takiego asa jak Ivan Mauger, dlatego zgodził się, by to on losował tory. Mauger wylosował pierwsze pole, Szczakiel miał się ustawić na mniej ko- rzystnym zewnętrznym trzecim. Teraz wszystko miało zależeć od startu. Wystarczyło, że obaj ruszą spod taśmy równo i będzie po ptokach, bo Mauger, posiadając szyb- szy motocykl, wszedłby przed Szczakielem w pierwszy wiraż i już by go nie dogonił. Mauger pierwszy podjechał do taśmy i w skupieniu, nieruchomo czekał na jej zwolnienie, Szczakiel podje- 131 chał po nim i świetnie wcelował w moment, kiedy ta- śma startowa wystrzeliła w górę. Wygrał start, po czym mocno ściął do krawężnika i przed Maugerem wszedł w pierwszy łuk. Stary mistrz jednak nie odpuszczał. Na prostej rozpędził maszynę i zbliżył się, chcąc go na ko- lejnym łuku wypchnąć pod bandę i wyprzedzić. Wyczuł str. jednak ten manewr i – jak mu radził mechanik – nie oglą- dając się do tyłu, pędził do przodu, pilnując krawężnika, 158 bo to był klucz do sukcesu. Doganiający go Mauger prze- szarżował, dotknął przednim kołem tyłu jego motocykla i upadł. O tym, że się przewrócił, Szczakiel zorientował się dopiero na następnym wirażu. 132 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 133 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

UNIWERSYTECKI INSTYTUT NAUK O ZDROWIU

MARIA DZIUBA-PEC Pierwsza inauguracja roku akademickiego 2003/2004 ciwki na lata 2008–2012. Podczas jej trwania wspierany odbyła się 17 października 2003 r., a wykład inauguracyj- był przez prorektorów dr. n. med. Andrzeja Kucharskiego OD STUDIUM MEDYCZNEGO DO WYŻSZEJ UCZELNI ny pt. Mistrz i uczeń w medycynie wygłosił prof. dr hab. Le- oraz prof. dr. hab. n. med. Romana Kurzbauera. szek Paradowski. Pierwszym prorektorem uczelni został Pierwszy etap rozbudowy uczelni zakończono dr hab. n. med. Janusz Kubicki. w 2009 r. oddaniem – podczas uroczystości jubileuszo- Po wyborach w 2004 r. prof. dr hab. n. med. Andrzej wej z okazji pięciolecia Państwowej Medycznej Wyższej Steciwko ponownie został rektorem uczelni na kadencję Szkoły Zawodowej w Opolu – auli mogącej pomieścić 2004-2008. Podczas jej trwania wspierany był przez pro- ponad 500 osób, z możliwością podziału na dwie mniej- rektorów dr. hab. n. med. Janusza Kubickiego oraz prof. sze, niezależnie działające sale. Ogólnoświatowy kry- dr. hab. n. med. Romana Kurzbauera. zys finansowy wstrzymał rozpoczęcie drugiego etapu Od pierwszego roku studiów, w trakcie którego ko- budowy. Mimo to uczelnia nadal się rozwijała: obiekty nieczne było ciągłe dostosowywanie planu studiów, uczelni były remontowane, niektóre podlegały gene- w reakcji na wszelkie nadsyłane z ministerstwa uwagi, ralnej modernizacji. Efektem było powstanie kolejnych rektor rozpoczął pracę nad wizją samodzielnej uczelni, sal seminaryjnych i laboratoriów naukowych. Instytuty kształcącej w różnych zawodach medycznych. Dzięki Pielęgniarstwa i Położnictwa wyposażono w fantomy intensywnej pracy wielu osób udało się stopniowo two- i sprzęt medyczny. Stworzone zostały również pracow- rzyć bardzo dobrą bazę lokalową i dydaktyczną. Mając nie kosmetologii estetycznej wyposażone w najnowo- na uwadze dalsze plany rozwoju uczelni, od 2004 r. roz- cześniejszy sprzęt – decyzją z 5 listopada 2009 r. nadane poczęto przygotowania do rozbudowy istniejącej in- zostały uprawnienia do prowadzenia studiów pierwsze- frastruktury. Zostały zwieńczone prace nad projektami go stopnia na kierunku kosmetologia. Pierwszym dyrek- nowych obiektów dydaktycznych. Ten proces został po- torem Instytutu Kosmetologii została dr n. med. Izabela dzielony na trzy etapy – budowa nowoczesnej auli oraz Wróblewska. Na wszystkich prowadzonych kierunkach (dwuetapowo) – siedmiokondygnacyjnego budynku dy- stopniowo pojawiały się urządzenia najnowszej genera- daktycznego. W obu budynkach zaplanowano dziewięć cji, które pozwalały na realizację zamierzonych efektów sal wykładowych, 15 seminaryjnych, nowoczesną biblio- kształcenia praktycznego, pomagały przygotowywać tekę wraz z czytelnią oraz bogato wyposażone laborato- absolwentów do podjęcia samodzielnej pracy. ria naukowo-badawcze. Działkę na ten cel, przylegającą W tym czasie przeprowadzono również generalną 13 września 2013 roku. I Zjazd Absolwentów PMWSZ w Opolu – w rocznicę dziesięciolecia uczelni (fot. Wieńczysław Adamski) do terenu PMWSZ, przekazał prezydent Opola. modernizację biblioteki uczelnianej i sali gimnastycznej W ślad za rozwojem bazy lokalowej następował roz- wraz z zapleczem tj. sanitariatami i szatniami. Na bieżąco Na początku XXI w. prężnie rozwijające się pod wzglę- przez minister Krystynę Łybacką dla kierunków pielęg- wój dydaktyczny. I tak 7 września 2006 r. minister nauki podejmowane były działania zmierzające do likwidacji dem kulturalnym, społecznym i gospodarczym woje- niarstwo i położnictwo. Pierwszym rektorem uczelni (od i szkolnictwa wyższego Michał Seweryński nadał uczel- barier dla osób niepełnosprawnych oraz remonty wielu wództwo opolskie potrzebowało zwiększenia dynamiki 1 maja 2003 r. do 31 sierpnia 2004 r.) został prof. dr hab. n. ni uprawnienia do prowadzenia studiów pierwszego pomieszczeń przeznaczonych na biura oraz ciągi komu- rozwoju uczelni wyższych, dzięki czemu mógłby wzros- med. Andrzej Steciwko. Pierwszym dyrektorem Instytutu stopnia na kierunku fizjoterapia. Pierwszym dyrektorem nikacyjne w uczelni. nąć potencjał naukowo-dydaktyczny regionu. W pej- Pielęgniarstwa został dr n. med. Ryszard Kwieciński, a In- Instytutu Fizjoterapii został dr Tomasz Halski. Nowy kie- Niestety, pod koniec kadencji rektor Andrzej Steciwko zażu kilku wyższych uczelni Opola brakowało uczelni stytutu Położnictwa – dr n. med. Wojciech Guzikowski. runek szybko zyskał popularność, a chętnych do stu- z przyczyn zdrowotnych musiał zrezygnować z kierowa- medycznej. Z tego zapotrzebowania zrodził się pomysł Od tego momentu, w ciągu raptem czterech mie- diowania nie brakowało, mimo że ten sam kierunek był nia uczelnią. W roku 2011 rektorem został prof. dr hab. n. utworzenia na bazie Medycznego Studium Zawodowe- sięcy, należało skompletować kadrę dydaktyczną, która prowadzony również na Politechnice Opolskiej. med. Roman Kurzbauer, który kontynuował wizję rozwo- go im. Marii Kujawskiej nowej uczelni, kształcącej ka- poprowadzi zajęcia ze studentami w trybie stacjonar- 10 stycznia 2008 r. minister nauki i szkolnictwa wyż- ju swojego poprzednika. dry medyczne – jedynej medycznej uczelni zawodowej nym i niestacjonarnym. Wyzwaniem było także zorga- szego Barbara Kudrycka nadała uczelni uprawnienia do W kolejnych wyborach społeczność akademicka zde- w Polsce. Wniosek został złożony do ówczesnej minister nizowanie równie ważnego dla funkcjonowania uczelni prowadzenia kolejnego kierunku studiów pierwszego cydowała, że w kadencji 2012–2016 uczelnią kierować edukacji narodowej i sportu Krystyny Łybackiej, a w dal- pionu administracyjnego. W tym samym czasie została stopnia: zdrowia publicznego. Pierwszym dyrektorem In- będzie dr Tomasz Halski. Prorektorami zostali dr n. med szej kolejności na ręce premiera rządu. W wyniku tych przeprowadzona rekrutacja i ponad 300 studentów roz- stytutu Zdrowia Publicznego został dr n. med. Zbigniew Izabela Wróblewska oraz dr n. med. Lucyna Sochocka. starań w kwietniu 2003 r. rozporządzeniem Rady Mini- poczęło studia w październiku 2003 roku. Kuzyszyn. Podczas tej kadencji te funkcje pełniły w późniejszym strów powołano Państwową Medyczną Wyższą Szkołę 1 lipca 2003 r. marszałek województwa opolskiego czasie dr Krystyna Brzozowska oraz dr Magdalena Gola- Zawodową w Opolu. Pierwsze uprawnienia do prowa- uroczyście przekazał klucze rektorowi, a ks. abp Alfons Kolejne wybory, kolejne inwestycje chowska. dzenia studiów wyższych nadane zostały 9 maja 2003 r. Nossol poświęcił nowy budynek dydaktyczny. Kolejne wybory w 2008 r. zaowocowały przedłużeniem Rok 2012 zakończył się bardzo smutnym wydarze- kadencji rektorskiej prof. dr. hab. n. med. Andrzeja Ste- niem, jakim była śmierć prof. dr. hab. Andrzeja Steciwki, 134 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 135 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

Pierwsza inauguracja roku akademickiego w PMWSZ w Opolu 2003/2004 Władze PMWSZ w Opolu w momencie zakończenia kadencji rektora prof. Andrzeja Steciwki (2011 r.). W pierwszym rzędzie (od lewej): prorektor prof. Roman Kurzbauer, rektor prof. Andrzej Steciwko, prorektor dr Andrzej Kucharski. W drugim rzędzie (od lewej): dyrektor Instytutu Położnictwa dr Woj- ciech Guzikowski, dyrektor Instytutu Kosmetologii dr Izabela Wróblewska, dyrektor Instytutu Pielęgniarstwa dr Lucyna Sochocka, dyrektor Instytutu Fizjoterapii dr Tomasz Halski który stworzył podstawy Państwowej Medycznej Wyższej tetyka, na który zgodę otrzymała w 2016 roku. Pierw- Szkoły Zawodowej w Opolu i nadał kierunek jej rozwo- szym dyrektorem Instytutu Dietetyki została dr Krystyna ju. Mając w pamięci tak wielką rolę pierwszego rektora Brzozowska. doskonałej realizacji zadań dydaktycznych, kształcenia nienia w uczelni działały liczne studenckie koła nauko- uczelni, Senat PMWSZ w Opolu podjął decyzję o nadaniu Wybory w 2016 r. udowodniły, że kierunek rozwoju studentów na profilach praktycznych – za co uczelnia we. Studenckie Towarzystwo Naukowe organizowało nowej auli imienia profesora Andrzeja Steciwki. uczelni jest właściwy – społeczność akademicka wybrała często była nagradzana, wymierny efekt przyniosła rów- corocznie konferencję uczelnianą, na której swój doro- Nawiązując do historii i korzeni PMWSZ w Opolu, rek- na drugą kadencję rektorską dr. Tomasza Halskiego. Pro- nież praca naukowa. bek prezentowali członkowie kół naukowych. Bardzo ak- tor dr Tomasz Halski zorganizował we wrześniu 2013 r. rektorem została prof. dr hab. Jolanta Świątek-Kozłow- W 2017 r. przeprowadzono przebudowę części budyn- tywnie działał Akademicki Zespół Sportowy (AZS), który zjazd absolwentów Studium Medycznego oraz PMWSZ ska, później do grona prorektorów dołączyła dr n. med. ku w okolicy stołówki, powiększając w ten sposób bazę gromadził studentów różnych kierunków studiów i rocz- w Opolu, upamiętniając w ten sposób jubileusz dziesię- Edyta Kędra oraz dr n. med. Piotr Jerzy Gurowiec. dydaktyczną o nowe sale wykładowe i laboratoria. ników. Przez pewien czas istniał również kabaret „Bartki”, ciolecia uczelni. Początek kadencji 2016–2020 to również sukces w po- W 2017 r. przeprowadzono reorganizację struktury odnoszący sukcesy na scenie ogólnokrajowej. Przez dwa staci otrzymania, w 2017 r., kategorii naukowej A dla uczelni, w wyniku której powstały trzy Wydziały: Nauk lata działał zespół taneczny i muzyczny, który uświetniał Nowe uprawnienia, nowe kierunki Wydziału Fizjoterapii. Od początku powstania uczelni o Zdrowiu, Nauk Medycznych i Fizjoterapii. Prowadzono różne uroczystości uczelniane i imprezy środowiskowe Uzyskanie zgody w na prowadzenie studiów drugiego władze promowały rozwój zawodowy i naukowy kadry na nich pięć kierunków studiów. w Opolu. Studenci angażowali się również w różnego ro- stopnia na kierunku fizjoterapia otworzyło nowy rozdział dydaktycznej, stąd liczne doktoraty, habilitacje, publika- Zwieńczeniem projektu finansowanego przez Mini- dzaju wolontariaty i akcje społeczne, jak Fundacja DKMS, w kształceniu studentów PMWSZ w Opolu. Sukces ten cje książek i podręczników z zakresu medycyny. Pracow- sterstwo Zdrowia było otwarcie w 2019 r. Innowacyjnego krwiodawstwo, pomoc schroniskom dla zwierząt. był także wskazaniem ścieżki rozwoju dla pozostałych nicy od początku istnienia uczelni brali bardzo aktywny Centrum Symulacji Medycznej, w którym w warunkach PMWSZ w Opolu publikowała również cykle wydawni- kierunków. I tak, kolejno, zgodę na prowadzenie studiów udział w wielu zjazdach krajowych i zagranicznych, pub- wysokiej wierności odbywały się zajęcia praktycznej na- cze, monografie naukowe, podręczniki medyczne. Uczel- drugiego stopnia otrzymało pielęgniarstwo (2015 r.), po- likowali wiele prac naukowych z afiliacją PMWSZ w Opo- uki zawodu. Otworzyło to nowe możliwości i wniosło niane czasopismo „Puls Uczelni” przeszło metamorfozę, łożnictwo i kosmetologia (2016 r.). lu. Współpracowali w zespołach badawczych, zarówno nową jakość w ofertę kształcenia. od pisma o charakterze informacyjnym – do czasopisma Wyraźne zapotrzebowanie na rynku pracy oraz za- krajowych, jak i zagranicznych. Studenci działający w ko- Oprócz oferty dydaktycznej studenci Państwowej naukowego (sześć punktów MNiSW). Międzynarodowe interesowanie kandydatów spowodowało, że PMWSZ łach naukowych dołączali – już jako absolwenci – do Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu mieli konferencje „Pulsu Uczelni” przez wiele lat były polem do w Opolu złożyła wniosek o uruchomienie kierunku die- kadry dydaktycznej. Sukces ten udowodnił, że oprócz również inne możliwości samorozwoju. Od początku ist- współpracy z naukowcami z kraju i zagranicy. 136 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 137 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

Uczelnia otwiera się na świat o zdrowiu, wynikające z lepszego dostosowania oferty dy- noworodka oraz resuscytacji krążeniowo-oddechowej, z językiem migowym oraz ratownictwa górskiego i wy- Dodatkową możliwość rozwoju, zarówno studentów, jak daktycznej w aspekcie potrzeb zdrowotnych kobiet w cią- wykonania i interpretacji zapisu EKG u dorosłych. W ra- sokościowego. Studia podyplomowe komunikowanie i pracowników uczelni, przyniósł ERASMUS+ – pomy- ży i po porodzie (1 września 2020 r. – 31 sierpnia 2023 r.). mach kształcenia podyplomowego dla pielęgniarek interpersonalne z językiem migowym pogłębiły wiedzę słodawcą przystąpienia do programu był rektor PMWSZ Łączna kwota dofinansowania w projektach Partnerstw i położnych zorganizowano kursy kwalifikacyjne i spe- oraz umiejętności słuchaczy w zakresie samodzielnego w Opolu dr hab. Tomasz Halski. Przygodę z tym progra- Strategicznych: 885 739 euro. cjalizacyjne w dziedzinach: pielęgniarstwo ratunkowe, nawiązania i utrzymania kontaktu z osobą z zaburze- mem uczelnia rozpoczęła w 2015 r., wnioskując o kartę W wyniku konsolidacji z Uniwersytetem Opolskim, pielęgniarstwo anestezjologiczne i intensywnej opieki, niami w sferze komunikowania się (posługiwanie się ERASMUS+ dla Szkolnictwa Wyższego (ECHE) i jeszcze 15 lipca br., Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Zawo- pielęgniarstwo opieki długoterminowej, pielęgniarstwo polskim językiem migowym, systemem językowo–mi- w tym samym roku ją otrzymała. W 2016 r. powstało dowa w Opolu przekazała Uniwersytetowi Opolskiemu neonatologiczne. gowym oraz sposobami komunikacji osób głuchonie- Biuro ds. Współpracy z Zagranicą pod kierownictwem osiem projektów, będących w trakcie realizacji, o warto- Pielęgniarki i położne miały możliwość pogłębienia widomych) w placówkach leczniczych oraz instytucjach mgr Małgorzaty Żytkiewicz. Przystąpiono do złożenia ści 1 025 363 euro oraz trzy nowe projekty z 2020 r. (w tym i aktualizacji wiedzy oraz umiejętności zawodowych, administracji publicznej. wniosków konkursowych na realizację mobilności za- Partnerstwa Strategiczne) o łącznej wartości 1 035 731 uzyskania specjalistycznych kwalifikacji niezbędnych W kształceniu podyplomowym w latach 2005–2020 granicznych w obrębie Unii Europejskiej oraz poza Unią. euro. do udzielania świadczeń zdrowotnych w placówkach uczestniczyło 2634 osób: pielęgniarek, położnych, ratow- Łącznie, w ciągu niespełna pięciu lat działania programu W latach 2016–2020 Państwowa Medyczna Wyższa ochrony zdrowia, wykonywania określonych czynności ników, opiekunów medycznych i innych osób reprezen- ERASMUS+, uczelnia pozyskała kwotę 2 319 966 euro na Szkoła Zawodowa w Opolu wystartowała łącznie w 18 pielęgnacyjnych, zapobiegawczych, diagnostycznych, tujących zawody medyczne wyjazdy międzynarodowe w celach prowadzenia zajęć konkursach projektowych programu ERASMUS+, za leczniczych oraz rehabilitacyjnych. Realizacja kształcenia Różnorodność form kształcenia w PMWSZ w Opo- dydaktycznych, podnoszenia kompetencji zawodowych każdym razem odnosząc sukces w postaci otrzymanych podyplomowego odbywała się na podstawie autorskich lu oraz szerokie możliwości rozwoju spowodowały, że pracowników uczelni oraz studiów, praktyk i staży dla grantów. programów nauczania, zgodnych z najnowszymi stan- absolwenci byli wysoko oceniani przez pracodawców. studentów. Dodatkowo pozyskano ponad 600 000 zł na dardami Unii Europejskiej oraz wytycznymi Centrum Uczelnia stwarzała szanse osiągnięcia sukcesu zawodo- wyjazdy zagraniczne studentów z orzeczeniem o niepeł- Kursy, szkolenia, studia podyplomowe Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych wego, realizacji ambicji, kultywowania zainteresowań nosprawności oraz będących w trudnej sytuacji material- Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Zawodowa w Opo- w Warszawie. Zajęcia dydaktyczne prowadzone były i zamiłowań. nej. Udział w programie wzięło ponad 400 uczestników, lu dbała również o rozwój swoich absolwentów, otwie- przez kadrę naukowo-dydaktyczną Państwowej Me- a skorzysta z niego kolejnych dwustu – w ramach gran- rając drzwi do dalszego kształcenia wszystkim chętnym, dycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu, Akademii Zdjęcia pochodzą z albumów Państwowa Medyczna tów pozyskanych w 2020 roku. Podpisano ponad 70 rozszerzając tym samym ofertę kształcenia ustawicznego Medycznej we Wrocławiu, Śląskiego Uniwersytetu Me- Wyższa Szkoła Zawodowa w Opolu – wczoraj, dziś i jutro umów dotyczących współpracy międzynarodowej z in- w Opolu. Z inicjatywy pierwszego rektora prof. dr. hab. dycznego w Katowicach, Warszawskiego Uniwersytetu oraz Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Zawodowa stytucjami w całej Europie oraz z uczelniami wyższymi n. med. Andrzeja Steciwki od 2005 r. prowadzone było Medycznego. Praktyczne doskonalenie umiejętności w Opolu 2003–2008. w Fidżi, Japonii, na Kubie, w Stanach Zjednoczonych, kształcenie podyplomowe. W tej ofercie znalazły się kur- odbywało się w najlepszych, opolskich placówkach Rosji, Ukrainie, Białorusi, Kazachstanie, Izraelu, Bhutanie. sy i szkolenia dla pielęgniarek i położnych, opiekunów ochrony zdrowia, pod opieką specjalistów posiadają- Ostatnie trzy lata działalności Państwowej Medycznej medycznych, ratowników medycznych, kosmetyczek, cych wysokie kwalifikacje zawodowe, co gwarantowało Szkoły Zawodowej w Opolu zostały ocenione – i do- kosmetologów i fizjoterapeutów. Uczelnia prowadziła wysoki poziom wiedzy, umiejętności i kwalifikacji po za- cenione – przez Polską Narodową Agencję programu kursy w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy, kur- kończonym szkoleniu. ERASMUS+, która przyznała uczelni granty na realizację sy dla kandydatów na wychowawców placówek wypo- Od 2014 r. Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Za- prestiżowych projektów typu: Partnerstwa Strategicz- czynku dla dzieci i młodzieży oraz kursy pedagogiczne wodowa w Opolu rozpoczęła kształcenie podyplomowe ne (PMWSZ w Opolu wnioskowała jako lider w konsor- dla instruktorów praktycznej nauki zawodu, kursy dosko- opiekunów medycznych, którego celem było pogłębie- cjum). Partnerami PMWSZ zostały: University of Cadiz nalenia w zakresie dydaktyki szkoły wyższej. nie wiedzy opiekunów medycznych dotyczącej świad- (Hiszpania), University Degli Studi Gabriele D’Annunzio Pielęgniarki i położne miały możliwość uczestnicze- czeń opiekuńczych i pielęgnacyjnych realizowanych Chieti-Pescara (Włochy), Medical University of Plovdiv nia w dziesięciu szkoleniach specjalizacyjnych, 11 kur- m.in. w domach opieki społecznej, hospicjach, placów- (Bułgaria), Silesian University of Opava (Czechy) oraz Kla- sach kwalifikacyjnych, 12 szkoleniach specjalistycznych kach opieki paliatywnej, domach samopomocy oraz ipeda University (Litwa). oraz sześciu kursach dokształcających. Prowadzone były podczas indywidualnej opieki nad pacjentem w miejscu Tytuły projektów: Program kształcenia studentów kursy specjalistyczne w zakresie: szczepień ochronnych zamieszkania. Oferta szkoleń podyplomowych obej- uczelni medycznych (i nauk o zdrowiu) z zakresu leczenia dla pielęgniarek i położnych, opieki nad pacjentem mowała: podstawy opieki paliatywnej dla opiekunów zachowawczego dysfunkcji mięśni dna miednicy” (czas ze stomią jelitową, podstaw opieki paliatywnej, wyko- medycznych, profilaktykę odleżyn dla opiekunów me- trwania projektu: 1 października 2018 r. – 31 sierpnia nania konikopunkcji, odbarczenia odmy prężnej oraz dycznych, zapobieganie zakażeniom wewnątrzszpi- 2021 r.); Interdyscyplinarność wielokulturowość i sytuacje wykonania dojścia doszpikowego dla pielęgniarek/ talnym i zakażeniom krwiopochodnym HCV, HBV, HIV, niestandardowe – wykorzystanie symulacji medycznej jako pielęgniarzy systemu Państwowego Ratownictwa Me- a także opiekę nad pacjentem ze stomią. narzędzia edukacyjnego w dziedzinie nauk medycznych dycznego, podstaw dializoterapii, szczepień ochron- W latach 2012–2015 w Państwowej Medycznej Wyższej i nauk o zdrowiu (1 września 2019 r. – 31 sierpnia 2022 r.); In- nych dla noworodków, edukacji i wsparcia kobiety Szkole Zawodowej w Opolu zorganizowano studia pody- nowacyjne kształcenie studentów nauk medycznych i nauk w okresie laktacji, resuscytacji krążeniowo-oddechowej plomowe z zakresu komunikowania interpersonalnego 138 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 139 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

BEATA ŁABUTIN w korporację. Nie było i nie ma takich planów. Naszym jest wspólny rynek, tak w sferze badań i nauki, dydaktyki, zamierzeniem jest budowanie i rozwój uczelni akade- projektów oraz administracji bardzo ważne jest to, by- NARZĘDZIA KORPORACYJNE – TAK, mickiej. Co do systemu motywacyjnego, to ma się on śmy na tym wspólnym polu jako społeczność Uniwersy- opierać na kilku kluczowych elementach. Po pierwsze tetu Opolskiego mieli swoje miejsce, byśmy byli obecni KORPORACJA – NIE – ocena pracowników na podstawie bardzo syntetycz- w międzynarodowym otoczeniu i byli w nim widoczni nych, a jednocześnie czytelnych kryteriów. Po drugie dzięki temu, czym się wyróżniamy. rozwoju i finansów. – Planujemy, wspólnie z prorektorem – system nagród rektorskich oparty na mierzalnych efek- W całej strategii ważny też będzie controlling – czyli prof. dr. hab. Jackiem Lipokiem, w ciągu miesiąca odbyć tach, który pozwalałby rektorowi na przyznawanie na- stałe monitorowanie i pomiar efektów realizacji założo- spotkania z dziekanami wydziałów oraz dyrektorami gród za rzeczywiste efekty. Po trzecie – pewne elementy nych celów. instytutów i przedyskutować wstępne założenia nowej wynagrodzenia pracownika (np. premia) byłyby czytel- Wdrażanie nowej strategii rozwoju Uniwersytetu strategii, odwołujące się do ramowej polityki rozwoju nie powiązane z osiąganymi przez niego efektami. Doce- Opolskiego musi też – zdaniem prorektora Matwiejczuka uczelni oraz wynikających z niej kilku polityk szczegóło- lowo zasady te powinny dotyczyć zarówno nauczycieli – wiązać się ściśle z monitorowaniem zależności i współ- wych. akademickich, jak i pozostałych pracowników uczelni. pracą uczelni z otoczeniem społeczno-biznesowym. U podstaw strategii leży analiza działalności uniwer- System motywacyjny w naszym uniwersytecie jest jed- – Na przykład: jeśli festiwal nauki, to z miastem Opo- sytetu w minionych latach oraz diagnoza, która odpowie nak dopiero opracowywany, a jego dobre przygotowa- le, które mieni się miastem akademickim. Jeśli działania na pytanie, co udało się osiągnąć w ostatnim okresie nie i wdrożenie wymaga czasu. w parku technologicznym, to we współpracy z innymi oraz w jakim miejscu jesteśmy dziś. W dalszej kolejności uczelniami. Jeśli biblioteka, to może docelowo środowi- nastąpi planowanie i wyznaczanie celów w poszczegól- Odpowiednia polityka i współpraca z otoczeniem skowa, akademicka, nie tylko uniwersytecka – wylicza nych obszarach. W największym skrócie nowa strategia rozwoju Uniwer- prof. Matwiejczuk. Jak podkreśla prorektor Rafał Matwiejczuk, nie ma sytetu Opolskiego ma się opierać o założenia zawarte Zgodnie z założeniami władz uniwersytetu strategia jednego uniwersalnego wzorca budowania strategii. w ramowej polityce rozwoju, na którą składa się pięć za- rozwoju Uniwersytetu Opolskiego wraz ze szczegółowy- Najważniejsze jest wyważenie proporcji w sposób naj- gadnień szczegółowych: polityka w zakresie badań i na- mi celami ma być gotowa – po konsultacjach z Senatem lepszy dla konkretnej uczelni. uki, polityka w zakresie dydaktyki i spraw studenckich, UO i Radą Uczelni – do końca stycznia 2021 roku. – To re- – W regulaminie organizacyjnym naszego uniwersy- polityka w zakresie kształcenia zawodowego, polityka alny, choć ciągle jeszcze elastyczny termin – ocenia pro- tetu znalazł się zapis o zarządzaniu przez cele i na tym w zakresie finansów oraz polityka w zakresie spraw mię- rektor Rafał Matwiejczuk. chcielibyśmy w dużym stopniu oprzeć naszą strategię dzynarodowych. – mówi prorektor. – Zdajemy sobie sprawę, że ogrom- – Tu słowo wyjaśnienia, gdy chodzi o politykę w za- nie ważny będzie tu system motywacyjny. Budowanie, kresie kształcenia zawodowego: ma ona dotyczyć prze- wyznaczanie kolejnym jednostkom, ich kierownikom de wszystkich kierunków medycznych, choć nie tylko i pracownikom jasnych, realnych i mierzalnych, a także – mówi prorektor Rafał Matwiejczuk. – Chcielibyśmy, by wewnętrznie spójnych i kompatybilnych celów, z któ- kształcenie zawodowe stało się w pewnym stopniu na- rych będzie można ich na kolejnych poziomach za- szym wyróżnikiem, jednak absolutnie nie możemy i nie Prorektor ds. rozwoju i finansów UO prof. Rafał Matwiejczuk rządzania rozliczyć w konkretnym czasie, w oczywisty chcemy zapominać o tym, co najważniejsze: o akademi- (fot. Sylwester Koral) sposób pociąga za sobą konieczność zbudowania odpo- ckości i uniwersyteckości naszej uczelni. wiedniego systemu motywacyjnego. Inny wymiar ma mieć polityka w zakresie spraw mię- Prorektor uspokaja, że nie ma tu mowy o ściśle kor- dzynarodowych. – Ma ona funkcjonować globalnie, na Na naszej uczelni przygotowywane są właśnie za- poracyjnym sposobie rozliczeń: – Nie po to budujemy całej uczelni i dotyczyć badań i nauki, dydaktyki i spraw łożenia strategii rozwoju Uniwersytetu Opolskie- pewne struktury, biura, w których gromadzimy kompe- studenckich, kształcenia zawodowego, bardzo szeroko go, obejmującej lata 2021–2027, czyli okres zgodny tentnych pracowników, by wyciągać radykalne konse- rozumianej mobilności studenckich i pracowniczych. z przedziałem czasowym dla wdrożenia nowego pro- kwencje z powodu nie do końca zrealizowanego celu I myślę tu nie tylko o pracownikach naukowych i dydak- gramu badawczego Horyzont Europa (Horizon Euro- – mówi. – W takim jednak przypadku konieczne będzie tycznych, ale i np. administracyjnych – wyjaśnia prof. pe), przewidzianego właśnie na lata 2021–2027. wspólne zastanowienie się nad przyczynami takiego sta- Matwiejczuk. – W tej części naszej strategii szczególne – Chcemy sięgnąć po pieniądze z tego programu naj- nu rzeczy i próba znalezienia wyjścia z sytuacji, a także znaczenie będą miały międzynarodowe granty, projekty szerzej, jak to tylko możliwe, tak w sferze badawczej, jak wprowadzanie na bieżąco korekt. W zarządzaniu uni- badawcze, zarówno naukowe jak i dydaktyczne, mające i inwestycyjnej, stąd taki właśnie okres programowania wersytetem staramy się jak najefektywniej wykorzysty- kluczowe znaczenie dla internacjonalizacji uczelni. Tak nowej strategii rozwoju naszego uniwersytetu – mówi wać różne narzędzia wywodzące się z biznesu, ale nie jak w sferze gospodarki w Unii Europejskiej (której – co dr hab. inż. Rafał Matwiejczuk, prof. UO, prorektor ds. oznacza to, iż naszym celem jest przekształcenie uczelni należy zawsze podkreślać – jesteśmy członkiem), ważny 140 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 141 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

Studentka biologii (specjalność paleobiologia) Agata Kowalewska została laureatką Diamentowego Grantu, przyznanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Granty przyznawane w ramach programu Diamentowy Grant przezna- czone są na projekty badawcze dla wybitnych polskich studentów. Laureaci zostali wyłonieni spośród 173 wnioskodawców w dwustopniowym postępowaniu konkursowym. Nasza magistrantka prowadzi badania w zakresie fauny paleozoicznych stawonogów z eratyków gdyńskich wybrzeży klifowych (na zdjęciu). Diamentowy Grant dla pani Agaty Kowalewskiej to pierwsze tego rodzaju wyróżnienie dla studenta Uniwersytetu Opolskiego. Wartość grantu to prawie 144 tys. złotych. – Jako dziecko lubiłam dinozaury, do dziś mam na półce – Jak doszło do tego, że zajęła się Pani akurat bardzo dużą figurkę allozaura, którą dostałam od babci. W gim- trudną grupą wymarłych stawonogów – trylobita- nazjum i liceum wiązałam swoją przyszłość ze studiami mi? Podobno u nas na uczelni nikt nie zajmował się

humanistycznymi, ale krótko przed maturą stwierdziłam, przedtem tą grupą… że studiowanie prawa nie jest dla mnie, za to jako bardzo TRYLOBITY SĄ UROCZE fascynujące uznałam nauki o Ziemi. – Właściwie to była taka miłość od pierwszego wejrze- Z Agatą Kowalewską, zdobywczynią Diamentowego Grantu MNiSW, Studia pierwszego stopnia z geologii ukończyłam na nia. Może to śmieszne, ale uznałam, że są urocze. A kiedy rozmawia Beata Łabutin Uniwersytecie Gdańskim. Od początku wiedziałam, że zaczęłam się o nich uczyć, czytać publikacje itp., zachwy- nie ma tam drugiego stopnia z tego kierunku, więc po ciło mnie to, iż były bardzo zaawansowane jak na swoje licencjacie będę musiała szukać innych rozwiązań. Gdy czasy, chociażby patrząc pod kątem ich behawioru. Przy- byłam na II roku, natknęłam się na informację w Inter- kładowo, po tak zwanej wylince, kiedy nowy pancerz necie o studiach paleobiologicznych w Opolu. Zaintry- nie był wystarczająco mocny, przebywały w grupach, gował mnie ten kierunek, ponieważ łączy zagadnienia żeby chronić siebie nawzajem. Fascynująca jest też róż- biologiczne i geologiczne, a na dodatek jest międzyna- norodność trylobitów oraz ich wyspecjalizowanie, choć rodowy. Pomyślałam, że to coś dla mnie, ale szybko do- możliwe, że po części to właśnie ono doprowadziło je do czytałam, że studia odbędą się w ramach dwuletniego zguby… projektu i skończą się, zanim będę mogła zacząć. Na Szybko stwierdziłam, że to właśnie trylobity chciałabym szczęście jednak postanowiono, że będą kontynuowane. badać i napisałam pracę licencjacką o pozostawianych przez nie skamieniałościach śladowych, z tym że była to – Pani promotorką jest prof. Elena Jagt-Yazykova, praca na podstawie dostępnej literatury. współtwórczyni kierunku paleobiologia, który Pani wybrała. Prof. Yazykova poinformowała, że właśnie – Jak wyglądają Pani badania? Uczestniczy Pani została Pani zaproszona do Szkoły Doktorskiej UO. w wykopaliskach? Czy też może to czysto teoretycz- Podejmie Pani studia doktoranckie? ne prace?

– Właściwie już na studiach I stopnia stwierdziłam, że – Moje badania odbywają się zarówno w terenie jak i la- chcę w przyszłości robić doktorat. Z zaproszenia do re- boratorium oraz przy wykorzystaniu literatury. Skamie- krutacji chętnie skorzystam, ale prawdopodobnie do- niałości poszukuję na gdyńskich klifach, wśród eratyków piero za rok. Mogłabym oczywiście próbować już teraz, przyniesionych przez lądolód. Najpierw rozglądam się z racji grantu, ale po długich przemyśleniach uznałam, że za paleozoicznymi skałami osadowymi, a potem rozbi- będzie mi ciężko pisać dwie prace magisterskie (studiuję jam je młotkiem i patrzę, co się w nich znajduje. Szukam również oceanografię na Uniwersytecie Gdańskim) i za- przede wszystkim trylobitów i małżoraczków. Czasami czynać studia doktoranckie. zdarza się, że okaz od razu jest widoczny i nawet nie trze- ba łupać. Bywa jednak i tak, że łupię i łupię, a stawono- – Jak spożytkuje Pani przyznane pani w ramach gran- gów ani śladu… Agata Kowalewska tu finanse? Ma już Pani plan dalszej pracy? Jak ona W poszukiwaniach pomaga mi chłopak, a ostatnio przy- będzie wyglądała i jak długo potrwa? jechała nawet moja promotorka i jej mąż. Z kolei pierwsze okazy były odnalezione z kolegami, gdy przygotowywa- – Jest Pani pierwszą w historii Uniwersytetu Opol- nie. Nie sądziłam wtedy, że je zdobędę… Poza tym cieszę – Mam rozpisany plan pracy na najbliższe cztery lata, liśmy poster na konferencję o skamieniałościach z trój- skiego zdobywczynią Diamentowego Grantu Mi- się, że przyczyniam się do promocji kierunku i uczelni. tyle właśnie założyłam we wniosku o grant. Pieniądze miejskich plaż. Potem preparuję okazy np. za pomocą nisterstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jakie to Zależy mi też na tym, aby pokazać, iż nie tylko południo- przeznaczę między innymi na niezbędny ekwipunek te- igieł, ale jest to trudne, gdyż skały są bardzo twarde, ska- uczucie? wa część kraju ma potencjał paleontologiczny. renowy i laboratoryjny (młotek geologiczny, mikroskop, mieniałości zaś niewielkie i łatwo je uszkodzić. Kwas też grawerka), dojazdy, a także na udział w licznych konfe- jest ryzykowny, więc ciężka sprawa… Później oglądam – Bardzo się cieszę! Spełniło się moje marzenie. Zresztą – Jak to się stało, że trafiła Pani na studia na Uniwer- rencjach krajowych i zagranicznych. W każdym z sezo- wszystko pod mikroskopem, porównuję z literaturą, opi- to niesamowite, gdy ktoś docenia naszą pracę. O Dia- sytecie Opolskim, na kierunek paleobiologia? Czy to nów będę najpierw zbierać materiał w terenie, potem suję. mentowym Grancie pierwszy raz usłyszałam już kilka lat wynik Pani zainteresowań, np. z czasów dzieciństwa preparować go, opisywać i przygotowywać się na konfe- temu i pomyślałam wówczas, że to wspaniałe wyróżnie- i fascynacji przeszłością? rencje. Planuję także publikacje. 142 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 143 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

BEATA ŁABUTIN – Gdzie Pani mieszka na co dzień? Czym się zajmu- je? Czy paleobiologia to Pani jedyna pasja, czy może jedna z wielu? Czy ma Pani plany związania się z tą PALEOWIDEOKONFERENCJA W MUZEUM UO nauką na przyszłość?

– Mieszkam w Pelplinie, niewielkim miasteczku na Kocie- wiu, leżącym około 60 km od Trójmiasta. Oprócz paleo- biologii studiuję jeszcze oceanografię ze specjalnością fizyka morza. Z paleobiologią jak najbardziej wiążę swo- ją przyszłość i mam nadzieję, że mi się to uda.

– Jak rodzina podchodzi do Pani nauki i zaintereso- wań?

– Rodzina mnie wspiera i kibicuje mi. Cieszę się, że za- akceptowali fakt, iż tuż przed maturą kompletnie zmie- niłam swoje plany. Co zabawne, dalszej rodzinie czasem muszę wyjaśniać, że paleontologia to nie archeologia. Pasji mam właściwie sporo. Uwielbiam literaturę, sama też próbuję pisać, np. opowiadania, zajmuję się również copywritingiem. Poza tym fascynują mnie góry, nie wy- obrażam sobie życia bez górskich wycieczek. Jestem też wielką miłośniczką zwierząt i… skoków narciarskich.

– Jak się Pani studiuje w Opolu? Przeżyła tu Pani ja- kieś zaskoczenia?

– Jestem zachwycona przyjazną atmosferą, która panuje Prof. Elena Jagt-Yazykova w trakcie wideokonferencji w Muzeum UO (fot. Sylwester Koral) na naszym kierunku. Z radością jadę na każdy nasz zjazd i wielka szkoda, że w ubiegłym semestrze większość 17 czerwca br. w Muzeum Uniwersytetu Opolskiego organizacji wykopalisk, konserwacji okazów, organizacji z nich nie mogła się odbyć na żywo. Cieszę się, że mogę odbyła się wideokonferencja 13 muzeów, które pro- muzealnych ekspozycji, współpracy z organizacjami spo- dowiedzieć się tak wielu nowych rzeczy. Poza tym mamy wadzą paleontologiczne wykopaliska w Rosji, a tak- łecznymi czy projektów wystaw międzynarodowych. okazję zobaczyć wiele miejsc, chociażby na zajęciach te- że posiadają i eksponują kolekcje paleontologiczne. renowych, a także brać udział w wykopaliskach. Opole Muzeum UO było współorganizatorem tego wyda- Muzeum UO wśród rosyjskich tuzów jest bardzo ładnym miastem, a sam kampus uniwersyte- rzenia, a uczestniczyła w nim dr hab. Elena Jagt-Ya- – Okazało się, że zorganizowanie tego telemostu było cki również pozytywnie mnie zaskoczył. A najważniejsze, zykova, prof. UO z Instytutu Biologii, wykładowczyni strzałem w dziesiątkę, to było niesamowite wręcz wyda- że mam wspaniałą promotorkę, której ogromnie dzięku- na Wydziale Przyrodniczo-Technicznym UO, współ- rzenie – mówiła prof. Elena Jagt-Yazykova po blisko trzy- ję za wszelką pomoc i rady. twórczyni Europejskiego Centrum Paleontologii UO. godzinnej dyskusji, w której wzięli udział przedstawiciele – Muzeum Uniwersytetu Opolskiego jest bezpośred- 13 instytucji rozsianych po całej Rosji (od Syberii, poprzez nio związane z wykopaliskami na unikatowym stano- Sankt Petersburg po Ural) oraz Muzeum Uniwersytetu wisku triasowym w Krasiejowie, ma w swoich zbiorach Opolskiego, jedynej polskiej placówki zaproszonej do wyjątkowe eksponaty paleontologiczne, zostało więc za- uczestnictwa w telemoście. Zorganizowało go rosyjskie proszone do uczestnictwa w tym projekcie – mówi prof. Ministerstwo Kultury. Elena Jagt-Yazykowa. – Rozmawialiśmy o tym, w jaki sposób realizujemy Głównym celem wideokonferencji była wymiana in- swoje zadania w obszarze nauki, edukacji i popularyza- formacji na temat kolekcji paleontologicznych, ich war- cji paleontologii, ale też w zakresie ochrony przyrody tości i znaczenia dla nauki i edukacji, ale też na temat nieożywionej – relacjonuje prof. Elena Jagt-Yazykova. 144 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 145 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

LIDIA PRZYMUSZAŁA, DOROTA ŚWITAŁA-TRYBEK – W ciągu trzech godzin odbyłam wędrówkę nie tylko Wisienką na torcie wirtualnego spotkania była obec- w sensie geograficznym, ale i w czasie: od permskich pa- ność na łączach profesora Aleksandra Averianova – rejazaurów, które żyły ponad 300 mln lat temu, poprzez prawdziwego guru współczesnej paleontologii, jednego DOBRY ŻUR, KIEJ W NIM SZCZUR nasze triasowe wykopaliska w Krasiejowie, kredowe di- z najsławniejszych specjalistów od kręgowców, z Muze- Konferencja o dziedzictwie kulinarnym Śląska nozaury, ichtiozaury, plezjozaury, do mamutów w plej- um Zoologicznego RAN w Sankt Petersburgu. stocenie. Przewędrowałam więc praktycznie całą historię – Przez ponad dwie godziny słuchał nas z aprobatą, Ziemi i ogromne terytorium Rosji, na którym rozrzucone co było bardzo budujące – opowiada prof. Eelena Jagt- są placówki zajmujące się paleontologią. -Yazykova. – Tym bardziej, że udział w telemoście z tak Jak to się stało, że opolska badaczka i Muzeum Uni- uznanymi jak on specjalistami jest dla nas ważną formą wersytetu Opolskiego zostało zaproszone do udziału promocji, której ciągle nam trzeba. Bo wciąż odczuwamy w telemoście? niedosyt, gdy chodzi o propagowanie naszej pracy i na- – Z pewnością główną rolę odegrał tu fakt, że nasze szych osiągnięć. stanowisko paleontologiczne w Krasiejowie jest znane W wideokonferencji wzięli udział także: dr Paweł na całym świecie. W środowisku naukowym nazwa Kra- Skuchas – znany jako specjalista od kredowych dino- siejów stanowi już markę samą w sobie. Wystarczy wśród zaurów z Wydziału Zoologii w Uniwersytetu w Sankt Pe- paleontologów powiedzieć: Krasiejów i już wszyscy wie- tersburgu, przedstawiciele muzeów paleontologicznych dzą, że chodzi o fantastyczne wykopaliska triasowe. Zna- z Blagoveschenska (Daleki Wschód Rosji), Kemerowa, ne są też kości eksponowane na wystawie w Muzeum Kirova i Tomska (Syberia), z Permu (Ural), Undoru koło Uniwersytetu Opolskiego, a wykopane w Gogolinie. Je- Ulianowska (Wolzhski Region). steśmy po prostu czymś w rodzaju zagłębia wykopalisk Uczestnicy telemostu zaprezentowali różne wykopa- paleontologicznych. Opowiadałam o tym wszystkim na liska paleontologiczne i eksponaty, począwszy od pare- niedawnej konferencji paleontologicznej w Rosji, stąd jazaurów permskiego okresu, przez triasowe kręgowce zaproszenie mnie i naszego muzeum do udziału w tele- z Krasiejowa, jurajskie amonity po kredowe dinozaury moście. Syberii oraz mamuty plejstoceńskie z Uralu. Kolejny paleontologiczny telemost zaplanowano na Jesteśmy wzorem i inspiracją październik. – Cieszę się, że zostaliśmy wciągnięci do Jak się okazało, uczestnictwo w telekonferencji było współpracy z tak znaczącymi jednostkami muzealnymi, ogromnie pożytecznym doświadczeniem. – Mogliśmy tym bardziej że jesteśmy jedyną polską placówką do podzielić się naszymi doświadczeniami, tym, co robimy tej współpracy zaproszoną – podkreśla prof. Elena Jagt- i co osiągnęliśmy w Opolu, na Uniwersytecie Opolskim -Yazykova. – Mamy się przecież czym pochwalić, choćby i w Europejskim Centrum Paleontologii UO, ale też po- tym, że jako jedyni w Europie prowadzimy studia pale- słuchać o pracy innych. Oczywiście poczułam ukłucie ontologiczne, i to w języku angielskim. W konferencji wzięła także udział prof. Teresa Smolińska, którą – w związku z przejściem na emeryturę – najbliżsi współpracownicy uroczyście zazdrości, gdy usłyszałam, że w niedużym miasteczku pożegnali 30 września br. w środkowej Rosji właśnie buduje się wielkie, trzypiętro- we muzeum paleontologiczne… Pociechą było jednak W dniach 2–3marca br. w Instytucie Językoznawstwa Opole 2017) oraz Dziedzictwo kulturowe Śląska. Materia- to, że np. korzystają z naszych zdjęć i wzorują się na na- Uniwersytetu Opolskiego odbyła się ogólnopolska kon- ły, analizy, interpretacje (red. nauk. D. Świtała-Trybek, L. szej niedużej uniwersyteckiej ekspozycji. Pokazałam też ferencja naukowa pt. Dziedzictwo kulinarne Śląska w no- Przymuszała, Opole 2019). uczestnikom wideokonferencji materiały bezpośrednio wych kontekstach interpretacyjnych. Była to już trzecia Tym razem tematem przewodnim naukowego spot- z Krasiejowa, z tamtejszymi stanowiskami i tamtejszym konferencja poświęcona dziedzictwu materialnemu kania badaczy silesiologów (i nie tylko) w Opolu były pawilonem. i niematerialnemu Śląska zorganizowana przez dr hab. kulinaria. Jak pokazały zaprezentowane referaty oraz Prof. Elena Jagt-Yazykova podkreśla, że rozmawiano Dorotę Świtałę-Trybek, prof. UO, (Katedra Nauk o Kul- prowadzone wokół nich dyskusje, dziedzictwo kulinarne także o wymianie doświadczeń i materiałów nie tylko turze i Religii) oraz dr hab. Lidię Przymuszałę, prof. Śląska (ze względu na położenie regionu, jego złożoną drogą elektroniczną, ale i w realu – o tym, by jeździć do UO, (Katedra Języka Polskiego). Wcześniejsze, na temat historię, zmiany ludnościowe po II wojnie światowej itp.), siebie wzajemnie z eksponatami, które mogłyby być Kulturowo-językowy obraz Śląska i Dziedzictwo kulturo- stanowi mozaikę niezwykle interesujących zagadnień, wystawiane w zaprzyjaźnionych rosyjskich placówkach we Śląska, odbyły się w 2016 i 2018 r., a ich pokłosiem są które ciągle nie do końca są rozpoznane i nadal czekają i gościnnie – w Opolu. monograficzne tomy zatytułowane Kulturowo-językowy na odkrycie. obraz Śląska (red. L. Przymuszała, D. Świtała-Trybek, 146 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 147 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

JERZY DUDA W konferencji, adresowanej do przedstawicieli roz- Bogactwo podejmowanej problematyki i porusza- maitych dyscyplin naukowych (kulturoznawców, języ- nych wątków, wielość i rozmaitość ujęć prezentowanych koznawców, folklorystów, etnologów i antropologów, kwestii oraz różnorodność perspektyw badawczych, NARODZINY WOJEWÓDZTWA OPOLSKIEGO historyków, socjologów itp.) wzięło udział ponad 20 zgodnie z ideą przewodnią konferencji, pokazały kuch- uczestników z kraju i z zagranicy, reprezentujących róż- nię śląską i dziedzictwo kulinarne regionu w nowych ne ośrodki akademickie i badawcze, a także instytucje kontekstach i interpretacjach jako trwały, podlegający kulturalne oraz jednostki administracji samorządowej. jednakże nieustannemu procesowi przemian, element Wśród nich znalazły się m.in.: Uniwersytet Śląski w Opa- tradycji. Zakończenie działań II wojny światowej oznaczało kres śląskiego pułkownika Jerzego Ziętka. Już 18 marca 1945 r. wie, Uniwersytet Wrocławski, Instytut Języka Polskiego Liczny udział w konferencji badaczy zainteresowa- istnienia potężnej Rejencji Opolskiej, obejmującej obszar w Katowicach odbyła się uroczystość zjednoczenia ziem PAN (Kraków), Akademia Ignatianum (Kraków), Akade- nych problematyką śląskoznawczą kolejny raz potwier- Górnego Śląska i dalej rozciągającej się od Grodkowa na śląskich z udziałem najwyższych władz państwowych. mia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej, Wyższa dził potrzebę tego typu spotkań i dyskusji, nie tylko zachodzie po Nysę, Głubczyce i Racibórz na południu W „Gazecie Urzędowej Województwa Śląskiego” z mar- Szkoła Turystyki i Języków Obcych w Warszawie, Instytut w gronie specjalistów naukowców, ale również na szer- i Kluczbork na północy. Tak było w latach 1815–1945, ca 1945 r. ukazał się komunikat o następującej treści: Śląski (Opole), Uniwersytet Opolski, Archiwum Państwo- szym forum. W tegorocznej konferencji wzięli także z tym że od roku 1919, dla podkreślenia ważności i rangi „Sprawiedliwości dziejowej stało się zadość. Odwieczne we (Opole), Muzeum Górnictwa Węglowego (Zabrze), udział przedstawiciele samorządu terytorialnego (z De- tych ziem, Rejencję Opolską przekształcono w Prowincję ziemie Śląska Opolskiego powróciły do Rzeczypospolitej Muzeum Śląskie (Katowice), Muzeum Historii Katowic, partamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Urzędu Marszał- Opolską. Polskiej. Aktem Rządu Tymczasowego Rzeczypospolitej Muzeum „Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie”, kowskiego Województwa Opolskiego) oraz Śląskiego W 1945 r. Opole stało się prowincjonalnym miastem ziemie te włączone zostały do województwa śląskiego. Muzeum Wsi Opolskiej (Opole), Śląski Ośrodek Doradz- Ośrodka Doradztwa Rolniczego, dzięki czemu teoretycz- powiatowym na zachodnich krańcach województwa Województwo obejmujące również ziemie Śląska Gór- twa Rolniczego w Częstochowie. ne rozważania połączono z praktyką, pokazując jak obie śląsko-dąbrowskiego; wojewódzkie władze administra- nego i Zagłębia Dąbrowskiego otrzymało nazwę Woje- W trakcie dwudniowej konferencji wygłoszono 22 re- sfery wzajemnie się posiłkują i uzupełniają. cyjne i polityczne za swoją siedzibę obrały Katowice. wództwa Śląsko-Dąbrowskiego”. feraty poświęcone bardzo zróżnicowanej problematyce. W wymiarze praktycznym poruszano kwestie do- Burzliwym dziejom powstawania od podstaw woje- Wprowadzono system gmin zbiorowych, na siedziby Podejmowane przez referentów zagadnienia dotyczyły brych praktyk w promocji dziedzictwa kulinarnego w re- wództwa opolskiego w zmienionych uwarunkowaniach gmin wyznaczono miejscowości ważne pod względem m.in.: dziejów naukowej refleksji nad dziedzictwem ku- gionie (Barbara Majnusz), dyskutowano o tym, co jest, społeczno-politycznych, w nowych granicach terytorial- gospodarczym, komunikacyjnym i kulturalnym, posia- linarnym Śląska (Małgorzata Iżykowska), kulinarnego a co nie jest produktem tradycyjnym (Elżbieta Oficjalska), nych, swoje najnowsze dzieło Górny Śląsk w warunkach dające dogodne połączenia z miastem powiatowym dziedzictwa Śląska Czeskiego (Rudolf Žaček, Irena Kor- a także o podejmowanych instytucjonalnie działaniach niedemokratycznego systemu „demokracji ludowej” po- i miejscowościami wchodzącymi w skład gminy, odzna- belářová), codziennych i świątecznych potraw, jakie spo- zabiegających o wpisywanie kolejnych potraw z woje- święcił prof. Michał Lis. czające się także wyższym stopniem urbanizacji. Na po- żywali żołnierze pruscy w czasie I wojny światowej oraz wództwa opolskiego na ministerialną Listę produktów Narodziny państwowości polskiej po II wojnie świa- czątku 1946 r. województwo obejmowało siedem miast uczniowie w dawnej rzeczywistości szkolnej (Beata Pie- tradycyjnych. Pomocną w tym względzie okazała się wy- towej na terenach obecnego województwa opolskie- wydzielonych (na prawach powiatu) i 22 powiaty, w tym cha van Schagen, Izabela Kaczmarzyk), przemian dzie- dana w 2018 roku monografia organizatorek konferencji, go należy uznać za zjawisko wyjątkowe, przebiegające m.in. głubczycki, grodkowski, kluczborski, kozielski, ny- dzictwa kulinarnego w ostatnich latach pokazujących Doroty Świtały-Trybek i Lidii Przymuszały zatytułowana w niezwykle skomplikowanych warunkach. Do przed- ski, niemodliński, oleski, opolski, prudnicki, raciborski dawne, tradycyjne potrawy kuchni śląskiej w nowych Dobry żur, kiej w nim szczur. Dziedzictwo kulinarne Śląska wojennego województwa śląskiego z siedzibą w Katowi- i strzelecki. W lutym 1948 r. prawa miast wydzielonych odsłonach (Małgorzata Michalska, Marcela Szymańska, w tekstach kultury – teksty w niej zawarte posłużyły bo- cach dołączono teren poniemieckiej Rejencji Opolskiej, uzyskały: Nysa, Opole i Racibórz. Kornelia Lach, Dorota Świtała-Trybek), promocji śląskie- wiem jako materiały dokumentujące historię i tradycje na którym już w 1945 r. przeprowadzono – wśród auto- Ogłoszona w „Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Pol- go dziedzictwa kulinarnego (Ewa Szczepańska-Kręcidło). wielu śląskich dań i potraw. chtonów, którzy tu pozostali – weryfikację narodowoś- ski” ustawa z 28 czerwca 1950 r. „o zmianach podziału Można było usłyszeć o stosowanych w wiekach śred- Dzięki życzliwości i gościnności pani mgr Katarzyny ciową. Od tej pory miejscowa ludność stanowiła ponad administracyjnego Polski”, stanowiła m.in.: „Tworzy się nich praktykach antydżumowych (Agata Haas), poznać Mazur-Kuleszy konferencja już po raz trzeci odbyła się połowę mieszkańców Opolszczyzny. Opuszczone przez województwo opolskie z siedzibą wojewódzkiej rady na- fenomen śląskich makówek czy kiełbasek jaworskich w pełnych niepowtarzalnego klimatu murach uniwersy- Niemców domostwa zaczęli przejmować ekspatrianci rodowej w Opolu”. Do obszaru województwa opolskiego (Krystyna Pieronkiewicz-Pieczko, Grzegorz Sobel), wy- teckiego muzeum. z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej, a także przyby- włączono z obszaru województwa śląsko-dąbrowskiego słuchać referatów pokazujących dziedzictwo kulinarne Patronat honorowy nad konferencją sprawowały: sze z różnych stron kraju poszukujący korzystniejszych powiaty: opolski z miastem Opole, kluczborski, oleski, regionu w twórczości malarskiej (Klaudia Nowak-Maśko); Narodowy Instytut Dziedzictwa w Warszawie, Międzyna- warunków życia. strzelecki, kozielski, raciborski z miastem Raciborzem, kuchnię śląską widzianą przez pryzmat programów ku- rodowa Organizacja Sztuki Ludowej (IOV) Sekcja Polska Proces przejmowania zajętego przez Armię Czerwo- prudnicki, nyski z miastem Nysa, niemodliński i grod- linarnych (Magdalena Toboła-Feliks) oraz z perspektywy oraz Polskie Towarzystwo Ludoznawcze Oddział Opole. ną Górnego Śląska rozpoczął się 21 stycznia 1945 roku. kowski, a z województwa wrocławskiego – powiaty brze- powstających licznie w ostatnich czasach książek kuli- Rząd Tymczasowy na swego pełnomocnika wyznaczył ski (z miastem Brzeg) i namysłowski. narnych promujących kuchnię regionalną (Teresa Smo- generała Aleksandra Zawadzkiego. Tworzeniem admi- „Trybuna Robotnicza” z 29 czerwca 1950 r. informo- lińska). Językowe aspekty kulinariów śląskich podnosiły nistracji zajmowała się Grupa Operacyjna „Śląsk”, kie- wała: „Powstanie nowych województw – koszalińskiego, natomiast wystąpienia dotyczące motywacji i sposobów rowana przez mianowanego na stanowisko wojewody opolskiego, zielonogórskiego jest początkiem realizacji nazywania regionalnych potraw oraz ich kulturowego obrazu we współczesnej polszczyźnie (Lidia Przymusza- ła, Anna Miszta). 148 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 149 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

wskazań prezydenta Bolesława Bieruta, że nowy podział nego województwa częstochowskiego włączone zostały państwa. Społeczeństwo zmieniało się także na skutek i przemysłowego. Zmieniło to w świadomości Polaków terenowy władz administracji państwowej musi być tak gminy: Gorzów Śląski, Olesno, Praszka i Rudniki, a z wo- przyśpieszonej industrializacji. Do miast na nowe wielkie obraz Opolszczyzny, wcześniej traktowanej tylko w kate- przepracowany, by zbliżał siedziby władz terenowych jewództwa katowickiego – Dobrodzień. „budowy socjalizmu” napłynęła znaczna liczba miesz- goriach ważnego regionu gospodarczo-przemysłowego do potrzeb ludności, zwłaszcza wsi, ułatwiał praktyczny Na tle tak nakreślonego – na przestrzeni omawianych kańców wsi, którzy musieli w przyśpieszonym tempie – na w pełni rozwiniętą część kraju, gdzie mieszkańcom kontakt organów państwowych z masami ludowymi”. lat – rozwoju struktur administracyjnych województwa dostosować się do nowych warunków życia. Względnej zapewniono godny standard życia. Uroczysta inauguracja pracy administracji wojewódz- opolskiego autor pokazuje proces przywracania po woj- stabilizacji życia sprzyjała autentyczna aktywność społe- Znakomita, pięknie napisana książka, świetnie wpisu- kiej odbyła się 7 lipca 1950 r. w Opolu. Do pierwszej Wo- nie normalności w życiu społecznym. Niezwykle ważną czeństwa w odbudowie życia – od szkolnictwa i ochro- je się w kanon lektur każdego, komu droga jest ziemia jewódzkiej Rady Narodowej powołano według klucza sprawą było odradzanie się życia kulturalnego. Najszyb- ny zdrowia poczynając. W takiej atmosferze z dużym opolska. partyjnego 90 członków, wśród nich m.in. 17 członków ciej powstawały teatry, najpierw w stolicy regionu, rozmachem odbudowywano swoje domy, odradzała się PZPR, ośmiu – ZSL, dwóch – SP, ośmiu – ZMP itd. Pierw- w Katowicach, potem m.in. w Opolu. Wystawiano sztuki komunikacja zbiorowa, powstawało rzemiosło, sieć han- szym przewodniczącym Rady został (…) Jurzak, wcześ- teatralne Aleksandra Fredry, Stanisława Wyspiańskiego, dlowa. Ale nadzieja na pełną poprawę warunków życia Michał Lis, Górny Śląsk w warunkach niedemokratycz- niej prezydent Bielska i Gliwic, wiceprzewodniczącym Gabrieli Zapolskiej. Żywiołowo odradzać się zaczął ruch zaczęła rychło gasnąć. Sfałszowane wyniki referendum nego systemu „demokracji ludowej”, Opole 2019, Instytut Jan Mrocheń, przed wojną członek Komunistycznej Par- amatorski, nie było miejscowości, w której nie powstałby w 1946 r., sfałszowane wybory do Sejmu były sygnałami Śląski, 172 s. tii Niemiec, po wojnie PPR i PZPR, sekretarzem – Edward chór, orkiestra, wielkim wsparciem służyły zakłady pra- ostrzegawczymi. Już w 1948 r. wzniecono bitwę o handel Wilczek. cy. Ogromną rolę w integrowaniu społeczności odegrało polegającą na siłowej likwidacji prywatnych placówek. W kształcie terytorialnym przyjętym w 1950 r. obydwa duchowieństwo, księża w zdecydowanej większości włą- Rok później rozpoczęto przymusową kolektywizację wsi. województwa przetrwały do 1975 r., kiedy to ustawą z 28 czyli się w budowanie nowych środowisk społecznych, Zakazano tradycyjnego świętowania uroczystości naro- maja 1975 r. wprowadzono nowy podział administracyjny w sposób zgodny łączących mieszkańców pochodzą- dowych: święta 3 Maja, rocznicy odzyskania niepodle- Polski na jednostki stopnia podstawowego i wojewódz- cych z różnych stron kraju. Wielkie znaczenie miało po- głości. Szczytem było przemianowanie w 1953 r. Katowic kiego. Najbardziej spektakularnym elementem reformy wstawanie klubów sportowych – już nigdy później nie na Stalinogród. Dopiero działalność Radia Wolnej Euro- była likwidacja powiatów jako jednostek administracyj- rozwijały się z takim rozmachem, wystarczy wspomnieć, py i pamiętny XX Zjazd KPZR, który wykazał zbrodniczy nych. Podstawową jednostką stały się gminy wiejskie że organizowane były rozgrywki drużynowe na szczeb- charakter ustroju sowieckiego i osobiście Józefa Stalina, i miejskie. Kraj został podzielony na 49 województw, lu wojewódzkim w takich, dzisiaj niemal zapomnianych przywróciły wiarę, że nie wszystko jeszcze stracone. z terytorium województwa opolskiego wyłączono po- dyscyplinach sportowych, jak piłka wodna, boks, zapasy. Ustrojowy wstrząs roku 1956, otwierający nowy roz- wiat raciborski i część powiatu oleskiego. Atmosferę sprzyjającą względnej stabilizacji powojen- dział w powojennej historii Polski, w sposób istotny Powstanie „Solidarności” oraz krach systemu socja- nej tworzyła podejmowana z wielkim zaangażowaniem wpłynął na ujawnienie bogactwa kulturowego naszego listycznego, a także obrady Okrągłego Stołu w czasie, przez nauczycieli organizacja sieci narodowego systemu regionu. Do świadomości społeczeństwa zaczęła docie- w którym wypracowano półdemokratyczny system wy- oświatowego. Powodowani obowiązkiem wynikającym rać oryginalność i niepowtarzalność naszej ziemi opol- borów do Sejmu i Senatu (4 czerwca 1989 r.), dały po- z wpojonej misji pierwsze szkoły otwierali już w maju skiej. Zaczęto dostrzegać, że niezwykła różnorodność jej czątek reformie państwa. Na podstawie doświadczeń 1945 roku. Szansę dalszego kształcenia młodzieży odcię- kultury jest następstwem styku kultury polskiej, czeskiej rozwiniętych krajów europejskich uznano, że koniecz- tej podczas wojny od nauki dawała sieć przygotowują- i niemieckiej, co wynikało z przynależności państwowej na jest taka reforma, która zdecentralizuje zarządzanie, cych do konkretnych zawodów gimnazjów i techników regionu w przeszłości do Polski Piastów, Korony Czech, ale jednocześnie zapewni upodmiotowienie obywateli zawodowych. Ofertę Ministerstwa Oświaty uzupełniały monarchii habsburskiej, Prus i Cesarstwa Niemieckiego. poprzez przywrócenie samorządności terytorialnej. Od- szkoły rolnicze oraz artystyczne. Powstały także szko- Wielowiekowe doświadczenie żyjących tu społeczności tąd władza centralna ma się koncentrować na rozwią- ły zawodowe podległe Ministerstwu Przemysłu i Han- etnicznych stwarzało grunt do wzajemnego oddziaływa- zywaniu problemów o strategicznym znaczeniu, a silne dlu oraz szkoły przyzakładowe przysposabiające kadrę nia i przenikania kultur. ekonomicznie i zwarte społecznie regiony – samorząd- pracowniczą dla konkretnych zakładów. Nadrobieniu Prof. Michał Lis w swojej pracy ukazał zamknięty etap ne województwa – mają być zdolne do rozwiązywania zaległości spowodowanych okupacją miała służyć sieć dziejów województwa opolskiego, jakim był czas Polski problemów na poziomie regionalnym. szkół dla dorosłych pracujących, zarówno na poziomie Ludowej. W niewielkim stopniu zarysował tło polityczne, Kolejną ustawą, z 24 lipca 1998 r., wprowadzono nowy, szkoły podstawowej, jak i liceum. Akulturację młodzieży skupił się na ukazaniu tworzenia podstaw materialnych trójstopniowy podział terytorialny państwa. Wśród 16 wiejskiej miały wspierać uniwersytety ludowe, niektóre życia mieszkańców, które umożliwiał dynamiczny roz- województw znalazło się także województwo opolskie z nich przetrwały do końca realnego socjalizmu. wój gospodarczy regionu. Oceniając rolę „demokracji z terytorium liczącym 9412 tys. km² i 1091 mieszkańców, W realizacji polityki budowy państwa wzorowanego ludowej” w regionie, autor podkreślił postęp w budo- w skład którego wchodziły dwa miasta: Opole i Kędzie- na radzieckiej Rosji sprzyjały zmiany społeczeństwa wy- waniu administracyjno-gospodarczych ośrodków, któ- rzyn-Koźle oraz 12 powiatów z 69 gminami. Z likwidowa- nikające z szeroko propagowanej rewolucji i zmian granic re stały się centrami życia oświatowego, kulturalnego 150 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 151 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO NOWOŚCI WYDAWNICZE NOWOŚCI WYDAWNICZE

Bogacki Jarosław, Jelitto-Piechulik Антонюк Наталія, Kaczorowski Włodzimierz, Kisielewicz Danuta, Sawicki Mariusz Gabriela, Jokiel Małgorzata, Klimas Система місцевого самоврядування Przedstawiciele rodu Orzelskich w elicie posel- (red. nauk.), Dowód istnienia. Księga Jubileu- Agnieszka, Księżyk Felicja, Польщі – Історичний і політичний skiej Rzeczypospolitej w latach 1573-1625, szowa ofiarowana Profesorowi Stanisławowi Majnusz-Stadnik Mariola, Maślanka контекст, Studia i Monografie nr 590, ISBN 978-83-7395-869-2, Opole: Wyd. UO, Sławomirowi Niciei w 45-lecie pracy naukowej Sebastian, Pelka Daniela, Rudolph ISBN 978-83-7395-879-1, Opole: Wyd. UO, 2020, format A5, 124 s., oprawa twarda, i organizacyjnej, ISBN 978-83-7395-835-7, Andrea, Sitek Marek, Worbs Marcin, 2020, format B5, 334 s., oprawa miękka, cena 15,75 zł Opole: Wyd. UO, 2020, format B5, 343 s., Schlesien als Kulturregion Europas. Ein cena 32,55 zł oprawa twarda, cena 42,00 zł Studien- und Lesebuch zu geschichtlichen, Ród szlachecki Orzelskich herbu Dryja (Drya) literatur-, sprach- und kulturwissenschaftli- wywodził się z Bożejowic (Borzejowic) koło W księdze dedykowanej Jubilatowi – Pro- Jego wszechstronna działalność na rzecz chen Querschnittsthemen, ISBN 978-83-7395- Żnina na Pałukach. Na początku XV w. Orzel- fesorowi Stanisławowi Sławomirowi Niciei środowiska uniwersyteckiego w Opolu, 876-0, Opole: Wyd. UO, 2020, format B5, scy przenieśli się do Krajny, na pograniczu – współpracownicy i uczniowie pragną miasta Opola, działalność publicystyczna 176 s., oprawa miękka, cena 17,85 zł Pomorza i Prus oraz osiedli w Orlu. Od tego przedstawić Jego dokonania naukowe i naukowa nie mieści się w ramach jakiego- Orla rodzina przyjęła nazwisko Orzelskich, i organizacyjne oraz społecznikowskie pasje. kolwiek opracowania książkowego. Wiemy, Prezentowany podręcznik akademicki zawie- kulturowego i zainspirować do dalszej lektu- dodając zawsze miejsce swego pochodzenia Stąd też dwa pierwsze opracowania – eseje że opracowana Księga Jubileuszowa opisuje ra 11 artykułów na temat miasta Opola i zna- ry, refleksji i badań. – Bożejowice. – mają charakter biograficzny. […] Trwałym tylko część Jego działalności naukowej nych osobistości związanych ze Śląskiem. Książka skierowana jest do dydaktyków, Zasadniczym celem opracowania jest dowodem istnienia Jubilata w świecie nauki, i publicystycznej oraz tylko część wielkiego Stanowi bogate źródło wiedzy literackiej, studentów oraz szerokiego grona osób, zaprezentowanie sylwetek Świętosława, Jana kształtowania świadomości historycznej oraz wkładu w powstanie i rozwój Uniwersytetu językowej i kulturowej. Dzięki odniesieniu zainteresowanych nauczaniem języka nie- i Łukasza Orzelskich, pełniących wielokrot- w działalności społecznej jest zamieszczona i miasta. Nie sposób oddać na papierze, ja- do Śląska zgromadzone tu teksty wskazują mieckiego oraz aspektami językoznawczymi, nie mandat poselski w latach 1573–1652. w Księdze obszerna bibliografia. […] Jego kim jest człowiekiem – otwartym, szczerym, na niezwykle zróżnicowaną tradycję tego literaturoznawczymi i śląskoznawczymi. Przyjęte ramy chronologiczne wyznaczają dorobek składa się z ponad 1000 pozycji – wspierającym innych, ceniącym współpra- regionu, zamieszkiwanego przez wieki cezury: pierwsze posłowanie Świętosława książek, artykułów naukowych i popularno- cowników, ale z drugiej strony – wymaga- przez wiele narodów o różnych poglądach Orzelskiego na sejmie elekcyjnym 1573 r. naukowych, recenzji. […] O trwałym śladzie jącym odpowiedzialności i rzetelności od i religiach, co nie pozostało bez wpływu oraz udział Łukasza Orzelskiego w obradach istnienia rektora Niciei w przestrzeni pub- swoich współpracowników i uczniów. Jest na jego obecny charakter. Autorzy stosują sejmu zwyczajnego 1652 roku. W publikacji licznej świadczą również teksty (wybrane człowiekiem nieunikającym kontrowersyj- różnorodne sposoby dydaktyzacji, wskazują przedstawiono aktywność polityczną, drogi spośród wielu innych) przedrukowane z cza- nych wypowiedzi, które nadają tylko niezwy- także na językoznawcze i literaturoznawcze kariery w przekroju całego życia trzech sopism naukowych i gazet, napisane przez kłego kolorytu jego osobowości. Nicieja jest dezyderaty badawcze, kierując tym samym reprezentantów rodu Orzelskich, a także ludzi nauki i dziennikarzy: prof. Janusza marką, samą w sobie – najlepszą. podręcznik do zainteresowanych czytelni- ich osiągnięcia w pisarstwie polskim (Jan Tazbira, dr. Adama Wiercińskiego, Wojciecha [Fragment Wstępu] ków, zwłaszcza studentów, by na podstawie i Świętosław). Ukazane biografie politycz- Dzieduszyckiego, Pawła Dunin-Wąsowicza, fragmentów tekstów źródłowych dać im ne wymienionych posłów świadczą o ich Jarosława Kurskiego, Andrzeja Macha, Engel- wgląd w historyczność śląskiego krajobrazu zaangażowaniu politycznym i popularności berta Misia i innych autorów […]. wśród szlachty wielkopolskiej. 152 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 153 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO NOWOŚCI WYDAWNICZE NOWOŚCI WYDAWNICZE

Kisielewicz Danuta, Sawicki Mariusz Lenart Mirosław (red. nauk.), Maziarz Bartosz, Pater Bartłomiej, Suszanowicz Dariusz, Pasichnyk Lidia, (red. nauk.), Nicieja. Dziejopis – komentator Polacy przy grobie św. Antoniego w Padwie. Policyjna jednostka w regionalnej polityce Wheat Diseases in Agricultural Systems, i polemista – mistrz słowa. Księga Jubileu- cz. 2: Kaplica polska (1896-2018) + CD, „Natio bezpieczeństwa. Samodzielny Pododdział ISBN 978-83-7395-867-8, Opole: Wyd. UO, szowa ofiarowana Profesorowi Stanisławowi Polona. Fontes et Studia” t. II (2): ISSN 2719- Kontrterrorystyczny Policji w Opolu, Studia format B5, 142 s., oprawa miękka, Sławomirowi Niciei w 45-lecie pracy naukowej 3292, ISBN 978-83-7395-880-7, Opole: i Monografie nr 591, ISBN 978-83-7395-881-4, cena 13,65 zł i organizacyjnej, ISBN 978-83-7395-815-9, Wyd. UO, 2020, format B5, 268 s., Opole: Wyd. UO, 2020, format B5, 206 s., Opole: Wyd. UO, 2020, format B5, 470 s., oprawa twarda, cena 31,50zł oprawa miękka, cena 21,00 zł Monografia oparta jest na światowych oprawa twarda, cena 63,00 zł osiągnięciach, badaniach naukowych i te- Drugi tom opracowania materiałów archi- jącego idee młodego państwa powstałego Monografia poświęcona została analizie został rys historyczny oraz ewolucja tech- stach produkcyjnych dotyczących pszenicy, W Księdze Jubileuszowej dedykowanej walnych dotyczących obecności i działalno- na bazie idei Risorgimenta, oraz wskazywany regionalnej polityki bezpieczeństwa, ze nologiczna policyjnej jednostki specjalnej z uwzględnieniem różnych stref glebowych Profesorowi Stanisławowi Sławomirowi ści Polaków na terenie Padwy w zasobach jest jako promotor nowoczesnych koncepcji szczególnym uwzględnieniem zagrożenia w województwie opolskim, zarazem jest to i klimatycznych Ukrainy i Polski. Badania te Niciei z okazji 45-lecia Jego pracy naukowej archiwalnych poświęcony jest głównie dotyczących konserwacji dzieł sztuki. Tom terrorystycznego, a także roli i miejsca pierwsza monografia w Polsce, poświęcona prowadzone były we współpracy Wydziału i organizacyjnej zamieszczamy wywiady nowej kaplicy polskiej w bazylice św. Anto- prezentuje m.in. nieznane dotychczas policyjnej jednostki specjalnej w regionalnej wojewódzkim siłom kontrterrorystycznym Bakterii Fitopatogennych oraz Wydziału przeprowadzone z Nim przez dziennikarzy, niego, powstałej u schyłku XIX stulecia. Jej dokumenty, zwłaszcza ilustracyjne, związane polityce bezpieczeństwa. Kwestie te zostały Policji. W książce opublikowano 80 unikato- Fizjologii i Systematyki Drobnoustrojów, wystąpienia i wypowiedzi, laudacje, komen- urządzenie miało ogromne znaczenie dla z wykonaniem fresków w kaplicy przez przedstawione na przykładzie opolskiej wych i dotąd niepublikowanych fotografii D. K. Zabolotny Institute of Microbiology tarze i polemiki. Zamieszczając je, pragniemy wrażliwości religijno-patriotycznej przed- lwowskiego artystę Tadeusza Popiela. Wy- jednostki specjalnej Policji (obecnie opolskich antyterrorystów z lat 1993–2019. and Virology NASU, Wydziału Wirusologii, pokazać kim jest, co mówi o sobie, jakie ma stawicieli narodu, żyjącego na terytorium dawnictwo uzupełnia płyta multimedialna funkcjonującej pod nazwą Samodzielnego Taras Shevchenko National University of osiągnięcia, plany i zamierzenia, co chce podzielonym granicami zaborów. W książce, przedstawiająca polonika znajdujące się do Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji) Publikacja kierowana jest do szerokiego Kiev, a także Instytutu Inżynierii Środowiska powiedzieć czytelnikom. Chcemy ukazać oprócz zaprezentowania dokumentacji doty- dziś w świątyni oraz na terenie przylegające- i regionalnej polityki bezpieczeństwa woje- kręgu odbiorców, badaczy, specjalistów, i Biotechnologii Uniwersytetu Opolskiego. Jego opinię o historykach, o pisarstwie hi- czącej powstania kaplicy, spełniającej do dziś go do niej klasztoru Franciszkanów. wództwa opolskiego. Studium przypadku praktyków związanych z naukami społeczny- Monografia opisuje objawy chorób psze- storycznym, o roli i znaczeniu Uniwersytetu funkcję narodowego mauzoleum, została stanowiła polityka bezpieczeństwa miasta mi oraz naukami o bezpieczeństwie, studen- nicy, ich rozmieszczenie oraz szkodliwość. Opolskiego dla polskiej nauki oraz dla miasta przedstawiona po raz pierwszy w szerszym Opola oraz województwa, kreowana przez tów i pasjonatów, podejmujących w swych Scharakteryzowano także ich patogeny oraz i regionu, to, jak postrzega i ocenia ważne zarysie sylwetka Camilla Boito, autora władze samorządu szczebla wojewódzkiego badaniach takie zagadnienia jak: polityki strategie ochrony pszenicy przed patoge- kwestie społeczne i polityczne w naszym projektu regotyzacji bazyliki św. Antoniego – marszałka województwa opolskiego oraz publiczne, szeroko rozumiane bezpieczeń- nami chorób bakteryjnych, grzybowych, kraju, co mówi nam o potrzebie ochrony w Padwie. Udział w tak ważnym przedsię- Urząd Marszałkowski Województwa Opol- stwo, antyterroryzm oraz siły specjalne. wirusowych i fitoplazmatycznych. zabytków, zachowaniu pamięci historycznej, wzięciu wybitnego architekta, mającego skiego. W książce znajdują się dotychczas Monografia jest kierowana do pracowni- związkach ludności pochodzenia kresowego polskie korzenie za sprawą matki, hrabiny niepublikowane dane nt. kreowania regio- ków naukowych, rolników, pracowników z mieszkańcami Śląska Opolskiego i innych Józefiny Radolińskiej, jest niezwykle istotny nalnej polityki bezpieczeństwa przez władze ośrodków doradztwa rolniczego, a także regionów oraz o własnej twórczości. Pre- nie tylko dla historii kultury polskiej, ale samorządowe Opolszczyzny. W monografii studentów kierunku studiów rolnictwo. zentowane teksty – wybrane spośród wielu także dla kultury włoskiej. Dla tej ostatniej autorzy podjęli próbę konceptualizacji innych – są przedrukami z czasopism, prasy, Boito pozostaje czołowym przedstawicielem pojęcia, czym jest regionalna polityka bez- a także zostały pozyskane bezpośrednio od nowego stylu w architekturze, reprezentu- pieczeństwa. Jednocześnie przedstawiony samego Bohatera niniejszej Księgi. [Fragment Wstępu] 154 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 155 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO NOWOŚCI WYDAWNICZE NOWOŚCI WYDAWNICZE

Modrzejewska Krystyna, Słodczyk Janusz, Obrazy dzieciństwa w literaturze francuskiej The Formation of Urban Spaces Around the XX wieku, Studia i Monografie nr 587, World. A History of Planning and Building of ISBN 978-83-7395-874-6, Opole: Wyd. UO, Cities, ISBN 978-83-7395-865-4, Opole: Wyd. 2020, format B5, 184 s., oprawa miękka, UO, 2020, format B5, 752 s., oprawa twarda, cena 17,85 zł cena 105,00 zł

Monografia zawiera obrazy dzieciństwa dzieciństwa, macierzyństwa, ojcostwa, relacji Praca w przystępny a jednocześnie atrak- Ponadto ukazały się: w siedmiu słynnych utworach literatury rodzinnych E. Fromma, C. Delsol, F. Dolto, E. cyjny sposób przybliża czytelnikowi historię „Literaport Revue annuelle de la littéra- francuskiej i frankofońskiej minionego stu- Badinter, F. Couchard, C. G. Junga, J. Lacana planowania miast od czasów najstarszych ture francophone” No 7: L’Altérité dans la lecia, a w nich napięcia i rozterki dziecka usi- dopełniają obraz literacki. cywilizacji do XX wieku. Autor książki nie littérature française et francophone. łującego pojąć świat, wrażliwego na piękno Recenzenci uznali, że jest to „książka ogranicza się do historii urbanistyki euro- (red. nauk.) LEDWINA Anna, ISSN 2392-0637, natury, a przede wszystkim na piękno dzieł wartościowa. Mogąca w istotny sposób pejskiej, prezentując również formy miasta ISBN 978-83-7395-883-8, Opole: Wyd. UO, sztuki (M. Proust, W stronę Swanna, pierwszej wzbogacić wiedzę o literaturze francuskiej ukształtowane w Ameryce prekolumbijskiej, 2020, format B5, 246 s., oprawa miękka, części cyklu W poszukiwaniu straconego studentów […], a także innych miłośników Indiach, Chinach, Azji Południowo-Wschod- cena 21,60 zł czasu), tematy trudne, intymne, dotykające literatury” (prof. dr. hab. Michał Mrozowicki) niej czy krajach islamskich. Prof. Słodczyk kształtowania się seksualności oraz „ poprzez pierwszeństwo przyznane pokazuje również mniej znane w literaturze „Studia Miejskie” t. 33, (red. nauk.) SŁOD- (A. Gide, Jeżeli nie umiera ziarno…), domi- autentycznym świadectwom nad fikcją światowej tradycje kształtowania się form CZYK Janusz, ISSN 2082-4793, Opole: Wyd. nujące matki – apodyktyczna, autorytarna literacką zrekonstruować obrazy dzieciń- miasta na ziemiach polskich. Korzystanie UO, 2019, format B5, 156 s., oprawa miękka, i oschła Hervé Bazina (Żmija w garści) stwa reprezentatywne dla kilku pokoleń z pracy ułatwia bardzo bogaty materiał cena 14,04 zł czy bezgranicznie kochająca Romaina intelektualistów zachodnioeuropejskich XX ilustracyjny – plany miast, mapy historyczne Gary‘ego (Obietnica poranka). Mamy tu stulecia, obrazy interesujące dla miłośnika oraz fotografie obrazujące, jak opisywane „Studia Miejskie” t. 35, (red. nauk.) SŁOD- także obraz dziadka Jeana-Paula Sartre’a, literatury francuskiej, a zarazem wiarygodne miejsca wyglądają współcześnie. Poza nie- CZYK Janusz, ISSN 2082-4793, Opole: Wyd. z powodzeniem kształtującego chłopca dla pedagoga, psychologa czy socjologa” licznymi wyjątkami prawie wszystkie z po- UO, 2019, format B5, 114 s., oprawa miękka, w miejsce nieobecnego ojca (Słowa), ponure (prof. dr. hab. Wiesław Malinowski). nad 300 umieszczonych w pracy fotografii cena 9,72 zł dzieciństwo Georges’a Pereca, naznaczone są dziełem autora, które wykonał, badając piętnem holokaustu (W albo wspomnienie miasta różnych regionów świata. Przygotowała: Lidia Działowska z dzieciństwa), któremu przeciwstawione jest Książka adresowana jest nie tylko do spe- Zapraszamy na stronę Wydawnictwa dzieciństwo w japońskim środowisku Amelii cjalistów i studentów z zakresu urbanistyki, Uniwersytetu Opolskiego: Nothomb (Metafizyka rur). Istotne prace geografii miast, socjologii miast czy historii, www.wydawnictwo.uni.opole.pl i ważkie rozważania filozoficzne, antropolo- ale również wszystkich, którzy interesują Znajdź nas na Facebooku: giczne, psychologiczne i socjologiczne nt. się miastami, ich rozwojem, planowaniem www.facebook.com/WydawnictwoUO/ i kształtowaniem się ich formy. 156 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 157 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

REDAKCJA WYDAWNICTW WYDZIAŁU TEOLOGICZNEGO NOTY O AUTORACH NOWOŚCI WYDAWNICZE

Marian Buchowski – publicysta, pisujący też wiersze, autor Dr hab. Grzegorz Gajos, prof. UO – absolwent Wydziału książkowych zbiorów reportaży oraz biografii Edwarda Stachu- Grafiki Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, profesor ry. Publikował m.in. w „Odrze” i „Polityce”, pracował w miesięcz- w Pracowni Projektowania Graficznego i Pracowni Fotografii niku społeczno-kulturalnym „Opole” i „Trybunie Opolskiej”. Wydziału Sztuki UO. Zajmuje się fotografią, projektowaniem Współpracuje z katowickim miesięcznikiem „Śląsk”. graficznym, grafiką, wideo oraz eksperymentalnym zapisem dźwięku. Jan Cofałka – politolog, publicysta, współpracujący z mie- sięcznikiem „Śląsk”. Były wiceprezes i sekretarz generalny Andrzej Hamada – nestor opolskich architektów, urodzony Towarzystwa Przyjaciół Śląska w Warszawie, a także pracownik w Gdańsku znawca historii Opola, w którym mieszka od ponad Kancelarii Sejmu i redaktor w Wydawnictwie Sejmowym. 60 lat. Autor serii książek: Ślązacy w Warszawie (2008), Księga Ślązaków (2009), Ślązacy w świecie (2015), Legendy sportu śląskiego (2017). Agnieszka Kania – opolska lekarka dentystka. Od dziesięciu Glombik Konrad (red.), Mateja Erwin (red.), Mariusz Drygier, „Studia Teologiczno-Historyczne Śląska Opol- „Liturgia Sacra”, (czasopismo, tom 55, nr 1), Integracyjna działalność rządców kościelnych lat prowadzi galerię sztuki „Panaceum”. Zdobyła dwukrotnie skiego” (czasopismo, tom 40, nr 1), Opole, Opole 2020, 344 s., cena 25,92 zł na Śląsku w latach 1945-1992, (seria: Z Dziejów Dr hab. Sławomir Czapnik, prof. UO – politolog z Instytu- (w roku 2012 i 2013) pierwszą nagrodę w ogólnopolskim kon- 2020, 306 s., cena 32,40 zł Kultury Chrześcijańskiej na Śląsku, nr 106), tu Nauk o Polityce i Administracji Wydziału Nauk o Polityce kursie literackim im. profesora Andrzeja Szczeklika Przychodzi Półrocznik Instytutu Liturgii, Muzyki i Sztuki Opole 2020, 540 s. i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Opolskiego, absolwent wena do lekarza, a w 2016 – pierwszą nagrodę w konkursie Prezentowane czasopismo zawiera artykuły Sakralnej Wydziału Teologicznego UO. Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie w 2009 r. z wyróżnieniem poetycko-prozatorskim Puls słowa. Wydała tom szkiców i fe- z różnych dziedzin teologii oraz z historii „Tak bogate przedstawienie inicjatyw Kościoła dotyczące Śląska Opolskiego. integracyjnych administratorów i biskupów obronił pracę doktorską Anglosaski nurt ekonomii politycznej lietonów Zapatrzenia (Opole 2011) oraz opowiadań Którędy do diecezjalnych trzech jednostek administra- komunikowania. Powstanie, rozwój i stan obecny. buszu? (2018). cyjnych ze stolicami we Wrocławiu, Opolu i Katowicach pozwala na nowo dostrzec Wojciech Dindorf – absolwent fizyki WSP w Opolu (1957), Sylwester Koral – fotoreporter, przez wiele lat związany i zrozumieć – w szerokiej skali porównaw- zwycięzca XII edycji Krajowego Konkursu Popularyzator Nauki z opolskim oddziałem „Gazety Wyborczej”, pracownik Biura czej – na wskroś integracyjne oddziaływanie Kościoła katolickiego. (…) W tak szeroko w kategorii Animator. Wykładowca fizyki doświadczalnej na Marketingu i Public Relations UO. zamierzonej optyce przez autora pracy, WSP i WSI w Opolu, Uniwersytecie w Wiedniu (1996–2000); eg- podążając w obranym przez niego kluczu zaminator międzynarodowej matury z fizyki w jęz. angielskim, Dr hab. Bartłomiej Kozera, prof. UO – emerytowany pra- merytoryczno-chronologicznym, można hiszpańskim i francuskim (od 1984). cownik naukowy Instytutu Filozofii Uniwersytetu Opolskiego. zobaczyć jak w soczewce skalę problemów, Tematyka badań: filozofia średniowieczna i jej współczesne z jakimi mierzył się Kościół katolicki od Górnego do Dolnego Śląska” (ks. dr hab. Harry Duda – poeta, pisarz, publicysta, absolwent polonistyki kontynuacje, filozofia Boga i filozofia religii, filozofia społeczna. Michał Piela). w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu. Od 1977 r. członek „Siła omawianej dysertacji tkwi nie tyle Związku Literatów Polskich (przez dwie kadencje prezes opol- Prof. dr hab. Katarzyna Kuczyńska–Koschany – polonist- w wypełnieniu istotnych luk w naszej wiedzy skiego oddziału). ka, komparatystka, eseistka, prozaik. Zajmuje się poezją i jej faktograficznej, ile w syntetycznym ujęciu interpretacją, recepcją poetów niemieckiego i francuskiego problemu roli Kościoła w budowaniu nowe- go, zintegrowanego i jeszcze bardziej, niż Jerzy Duda – emerytowany nauczyciel, były kurator oświaty kręgu językowego w Polsce, Zagładą Żydów, synapsami poezji kiedykolwiek w historii, wielokulturowego i wychowania w Opolu, autor wielu publikacji dotyczący histo- i plastyki, europejskim esejem literackim. Autorka książek: Śląska” (o. dr hab. Paweł Zając OMI). rii oświaty w województwie opolskim. Rilke poetów polskich (2004; wyd. II – 2017), Rycerz i Śmierć. O „Elegiach duinejskich” Rainera Marii Rilkego (2010; wyd. II, Maria Dziuba-Pec – pracownik rektoratu Uniwersytetu Opol- e-book, 2015), Interlinie w ciemności. Jednak interpretacja (2012),

Przygotował: Piotr Juszczyszyn skiego. „Всепоэтыжиды“. Antytotalitarne gesty poetyckie i kreacyjne wobec Zagłady oraz innych doświadczeń granicznych (2013), 158 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty / 159 /// INDEKS nr 5-6 (207-208) / Relacje, recenzje, noty /

NOTY O AUTORACH

Skąd się bierze lekcja polskiego? Scenariusze, pomysły, konteksty śpią Orlęta; Cmentarza Łyczakowskiego w fotografii; Twierdz (2016), tomu prozy Zielony promień (2006). Kieruje Zakładem kresowych Rzeczypospolitej. Historia, legendy, biografie; Kresowe- Badań nad Tradycją Europejską Instytutu Filologii Polskiej go Trójmiasta. Truskawiec-Drohobycz-Borysław; Lwowskich Orląt. Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Czyn i legenda; cyklu Kresowa Atlantyda.

Ks. dr hab. Jerzy Kostorz, prof. UO – adiunkt Katedry Prof. dr hab. Piotr Obrączka – emerytowany pracownik Katechetyki, Pedagogiki i Psychologii Religii Wydziału Teolo- Uniwersytetu Opolskiego (specjalność: literatura polska gicznego Uniwersytetu Opolskiego, opiekun duszpasterstwa i niemiecka), autor ponad 220 publikacji, w tym 14 książek. akademickiego Resurrexit, Duszpasterstwa ds. Kultury Jego zainteresowania naukowe dotyczą literatury polskiej Zdrowotnej i Sportu Diecezji Opolskiej. okresu Młodej Polski, zwłaszcza dzieła Jana Augusta Kisie- lewskiego oraz stosunków literackich polsko-niemieckich, Dr hab. Ludwik Kozołub, prof. UO – socjolog kultury, ze szczególnym uwzględnieniem polskiej recepcji literatury polonista. Członek Opolskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, niemieckojęzycznej. Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego we Wrocławiu, Stowarzyszenia Instytut Śląski w Opolu, Komisji Studiów Dr hab. Lidia Przymuszała, prof. UO – pracownik naukowo- nad Przyszłością Górnego Śląska Oddział PAN w Katowicach. -dydaktyczny w Instytucie Polonistyki i Kulturoznawstwa; Współpracownik Instytutu Badań Literackich PAN w Warszawie. językoznawca (etnolingwista, leksykograf, badaczka leksyki Autor ponad 180 rozpraw i artykułów naukowych oraz czterech i frazeologii śląskiej). monografii. Dr hab. Dorota Świtała-Trybek, prof. UO – pracownik Tadeusz Kucharski – publicysta specjalizujący się w tema- naukowo-dydaktyczny w Instytucie Polonistyki i Kulturoznaw- tyce prawnej. Do połowy lat 70. związany z Opolszczyzną stwa; kulturoznawca, folklorystka, regionalistka, badaczka (miesięcznik społeczno-kulturalny „Opole”). Był m.in. zastępcą kultury śląskiej. red. naczelnego „Gazety Sądowej”, dziennikarzem „Tygodnika Kulturalnego” i „Kultury”; pełnił funkcję rzecznika prasowego Dr Adam Wierciński – historyk literatury, krytyk, publicysta. ministra sprawiedliwości. Zainteresowania naukowe: historia literatury, historia i kultura dawnej Polski, kultura języka. Autor kilku książek (m.in.: Beata Łabutin – wieloletnia dziennikarka opolskiego oddziału Przywracania pamięci, 1993, 1997; Głów opolskich, 1999, 2008; „Gazety Wyborczej”, pracownik Biura Marketingu i Public O „nijaczeniu” języka, 2006) oraz kilkuset tekstów naukowych, Relations UO. publicystycznych i paraliterackich. IMPRESSUM Wydawca: Uniwersytet Opolski (nakład: 400 egz.) Prof. dr hab. Stanisław S. Nicieja – historyk (biografistyka Zbigniew Zagórowski – b. kierownik Studium Wychowania Adres redakcji: DS „Niechcic”, ul. Katowicka 87 B, pok. 12, 45-061 Opole, najnowszych dziejów Polski, historia najnowsza), wieloletni Fizycznego i Sportu Uniwersytetu Opolskiego. tel. +48 77 452 73 99, e-mail: [email protected], www.indeks.uni.opole.pl Redaktor naczelna: Barbara Stankiewicz-Buchowska rektor Uniwersytetu Opolskiego, współautor filmów dokumen- Zdjęcia: Sylwester Koral, Jarosław Mokrzycki, Tadeusz Parcej talnych, autor kilkunastu książek, m.in.: Cmentarza Łyczakow- Opieka merytoryczna: prof. Stanisław S. Nicieja skiego we Lwowie 1786–1986; Cmentarza Obrońców Lwowa; Projekt graficzny/skład: Grzegorz Gajos Druk: Drukarnia Świętego Krzyża, 45-007 Opole, ul. Katedralna 8A Z Kijowa na Piccadilly. Wokół biografii Tadeusza Zabłockiego- Redakcja zastrzega sobie prawo do adiustacji, skrótów, dawania własnych tytułów, śródtytułów, -Gwasza; Łyczakowa – dzielnicy za Styksem; Tam gdzie lwowskie nagłówków, przypisów itp., a w przypadku zdjęć i rysunków – własnego kadrowania. INDEKS # 5–6 (207–208) / Wrzesień–październik 2020

PISMO UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO # 5–6 (207–208), Wrzesień–październik 2020

ISSN 1427–7506

Rozmowa z dr Marzanną Pogorzelską i prof. Pawłem Rudnickim 55 Korepetycje z nietolerancji Marian Buchowski 65 Odgłosy z kolebki Tadeusz Kucharski 69 Mój wstyd po czeskiej stronie

Stanisław S. Nicieja 72 Najszlachetniejsze dzieło Piłsudskiego