www.polska-zbrojna.pl NR 8 (868) SIERPIEŃ 2018 INDEKS 337 374 ISSN 0867-4523 CENA 6,50 ZŁ (W TYM 8% VAT)

ZA WARSZAWĘ! Nieznane karty historii powstania z 1944 roku

ADRENALINA, PRĘDKOŚĆ I DU- ŁowcyMA, CZYLI TAJNIKI SŁUŻBY PILOTÓW marzeń MYŚLIWCÓW Wszystkie oblicza lotnictwa – F-16,

MiG-29, casa,ISSN 08674523 hercules i Mi-24

na polskim niebie ISSN 08674523

Z SZEREGU WYSTĄP IZABELA BORAŃSKA- -CHMIELEWSKA

WIELKA PASJA, ODWAGA I MIŁOŚĆ DO LATANIA – TO NIEZMIENNIE OD STU LAT PRZYMIOTY POLSKICH PILOTÓW WOJSKOWYCH.

echami wspólnymi wszystkich pilotów, zarówno myśliwców, jak i śmigłowców, są: Cbłysk w oku, kiedy opowiadają o swej pracy, duma z bycia lotnikiem i całkowite odda- misji oraz celowi, którym jest sumienne wykonanie zadania. Polscy piloci mają też wspaniałe wzory – bohaterów lotnictwa, którzy podczas II wojny światowej odwagą iumie - jętnościami pokazali, czym jest honor i umiłowanie ojczyzny. W bieżącym numerze przed- stawiamy Państwu naszych podniebnych asów, przybliżamy ich codzienną służbę i szko- lenia. W rozmowie z Ryszardem Kornickim, synem płk. Franciszka Kornickiego, przenosi- my się do lat młodości jednego z najlepszych polskich pilotów. Rozmawiamy także z żyjącymi legendami – jedną z nich jest niewątpliwie ostatni pilot myśliwca, weteran II wojny, mjr pil. Jerzy Główczewski, uczestnik bitwy nad Gandawą. Jesteśmy wdzięczni Panu Jerzemu, że mimo przeszkód i odległości, która dzieli Warszawę od Nowego Jorku, gdzie teraz mieszka, zgodził się opowiedzieć nam o swoich doświadczeniach i wojennych losach. Gorąco zapraszamy do lektury. Świętujmy razem stulecie lotnictwa!

Kiedy zapytaliśmy por. Juliusza Kuleszę, ostatniego żyjącego żołnierza PWB17/S z załogi Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, co czuje szesnastoletni chłopak, który idzie do walki w powstaniu warszawskim, odpowiedział: „naczytałem się o insurekcji kościusz- kowskiej, powstaniach, a jednocześnie byłem świadomy, że to jest dla mnie abstrakcja. I nagle to, co było teorią, stało się rzeczywistością! Po prostu nie było możliwości, żebym nie wziął udziału w powstaniu warszawskim. Poczułem się jak żołnierz spod Olszynki Gro- chowskiej”. 1 sierpnia o godzinie 17.00 zatrzymajmy się i przenieśmy myślami do po- wstańczej Warszawy, do tych wspaniałych, odważnych, pełnych ideałów młodych ludzi…

Drodzy Żołnierze, dziękujemy Wam nie tylko za służbę i poświęcenie, lecz także za otwartość, cierpliwość i współpracę z naszą redakcją. Dzięki Wam możemy pokazywać świat armii czytelnikom cywilnym, naszemu młodemu pokoleniu. Dla niego jesteście wzorem, a swoją pracą i służbą budujecie etos Wojska Polskiego.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA Z okazji Święta Wojska Życzenia Polskiego

Andrzej Duda PREZYDENT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ ZWIERZCHNIK SIŁ ZBROJNYCH Żołnierze!

okazji Święta Wojska Polskiego składam Wam moje najserdeczniejsze Z życzenia i dziękuję za Waszą służbę Ojczyźnie. Przed stu laty, dzięki czynowi zbrojnemu pokoleń Polaków walczących w powstaniach narodowych, Polska odzyskała niepodległość. Dziedzictwo Tadeusza Kościuszki, odwaga powstańców listopadowych i powstańców styczniowych, wreszcie determinacja żołnierzy Legionów Polskich sprawiły, że Rzeczpospolita mogła odrodzić się jako wolny kraj. Jesteście spadkobiercami tej tradycji. Dziękuję Wam za to, że gotowi jesteście bronić naszych granic, i za to, że biorąc udział w misjach pokojowych i stabilizacyjnych, stajecie w obronie pokoju oraz wartości, które wspólnie wyznajemy, wszędzie tam, gdzie są one zagrożone. Życzę Wam i Waszym Rodzinom wszelkiej pomyślności. Niech służba Polsce będzie dla Was źródłem dumy i wielkiej satysfakcji.

Mateusz Morawiecki PREZES RADY MINISTRÓW

okazji Święta Wojska Polskiego w 100-lecie odzyskania przez Polskę Z niepodległości składam najserdeczniejsze życzenia wszystkim dowódcom, oficerom, podoficerom, żołnierzom i pracownikom cywilnym Wojska Polskiego. Służba Ojczyźnie jest ogromną odpowiedzialnością, a zarazem zaszczytem. Niech przynosi Wam codzienne zadowolenie i zasłużone uznanie. Dziękuję również kombatantom, weteranom, żołnierzom rezerwy i żołnierzom w stanie spoczynku za trud włożony w tworzenie naszej wspólnej drogi do wolności.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA Mariusz Błaszczak MINISTER OBRONY NARODOWEJ

iedziela 15 sierpnia 1920 roku wpłynęła na losy nie tylko odradzającej się Polski, lecz Ntakże ówczesnej Europy i świata. Wiktorię, nazwaną Cudem nad Wisłą, zawdzięczamy odwadze kilkuset tysięcy Polaków, którzy z bronią w ręku stanęli do walki w obronie Ojczyzny. Na pamiątkę tych dni właśnie 15 sierpnia obchodzimy Święto Wojska Polskiego. W roku jubileuszu 100-lecia odzyskania niepodległości w sposób szczególny oddajemy cześć bohaterom walczącym o wolną Polskę. To Wy, Żołnierze Sił Zbrojnych RP, jesteście ich godnymi spadkobiercami. Na Was spoczywa odpowiedzialność za kontynuowanie trudu żołnierzy spod Radzymina, Zadwórza, Rembertowa, znad Niemna i z wielu innych polskich pól bitewnych. Wiem, że temu sprostacie. Na nas spoczywa odpowiedzialność za odpowiednie przygotowanie, uzbrojenie, wyszkolenie naszego wojska i my również temu sprostamy. Z okazji Święta Wojska Polskiego całej żołnierskiej społeczności dziękuję za ofiarną służbę Ojczyźnie i życzę satysfakcji z dotychczasowych osiągnięć, w pełni zasłużonego uznania i dumy, że dbamy o bezpieczeństwo Polski i Polaków. Świętujcie 15 sierpnia – to Wasz dzień. I pamiętajcie, że jesteście chlubą naszego kraju.

Gen. broni Rajmund T. Andrzejczak SZEF SZTABU GENERALNEGO WOJSKA POLSKIEGO

ednym z najważniejszych dni w roku, wyjątkowym dla żołnierzy, jest 15 sierpnia. W tym dniu Jna pamiątkę zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej obchodzimy Święto Wojska Polskiego, zwane dawniej Świętem Żołnierza. Pamiętamy o pokoleniach znanych i bezimiennych bohaterskich obrońców Ojczyzny. Wspominamy heroizm żołnierzy, którzy z bronią w ręku stanęli do walki w obronie odzyskanej wolności. Oddajemy należny im hołd. Liczni żołnierze Wojska Polskiego życiem i przelaną krwią zapisali najważniejsze karty historii oręża polskiego. Jesteśmy ich spadkobiercami. W roku 100. rocznicy odzyskania niepodległości, a jednocześnie sto lat po ustanowieniu Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, w sposób szczególny odczuwamy więź pokoleniową z obrońcami Rzeczypospolitej z roku 1920, ale także 1939 i lat późniejszych. Wspominamy wszystkich, którzy w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzili. Żyjemy dziś w wolnej i niepodległej Polsce. Pamiętamy, że bezpieczeństwo nie jest dane raz na zawsze. Naszym wspólnym obowiązkiem jest otaczanie czcią bohaterów przeszłości, a także służba dla przyszłości Polski. Powinnością żołnierza pozostaje oddanie sprawie Rzeczypospolitej. Środowisku Wojska Polskiego życzę wszelkiej pomyślności w życiu osobistym i zawodowym. Niech poczucie służby będzie tym, co łączy żołnierskie pokolenia. Z okazji Święta Wojska Życzenia Polskiego

Gen. broni Jarosław Mika DOWÓDCA GENERALNY RODZAJÓW SIŁ ZBROJNYCH

okazji Święta Wojska Polskiego przekazuję serdeczne życzenia i wyrazy szacunku żołnierzom Z w służbie czynnej, a także żołnierzom rezerwy i w stanie spoczynku, kombatantom, weteranom oraz pracownikom resortu obrony narodowej, którzy swoją wiedzą i doświadczeniem wspomagają funkcjonowanie Sił Zbrojnych RP. Dzięki Waszemu zaangażowaniu, Waszym kompetencjom i doświadczeniu stale rozwijamy naszą armię, kontynuując jej bogate i chlubne tradycje, do których należy między innymi zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej 1920 roku. Przekazując słowa podziękowania za profesjonalną, pełną trudów i poświęceń służbę oraz pracę dla Ojczyzny, życzę Państwu samych sukcesów i satysfakcji z osiąganych celów oraz wszelkiej pomyślności w życiu zawodowym i osobistym.

Gen. broni dr Sławomir Wojciechowski DOWÓDCA OPERACYJNY RODZAJÓW SIŁ ZBROJNYCH

ojsko i społeczeństwo czci chwałę oręża polskiego, której uosobieniem i wyrazem jest żołnierz. W rocznicę Wwiekopomnego rozgromienia nawały bolszewickiej pod Warszawą święci się pamięć poległych w walkach z wiekowym wrogiem o całość i niepodległość Polski”, tak głosił w 1923 roku rozkaz ministra spraw wojskowych gen. broni Stanisława Szeptyckiego, sankcjonujący ustanowienie Święta Żołnierza Polskiego na dzień 15 sierpnia. Bitwę Warszawską zaczęto nazywać Cudem nad Wisłą, a tego właśnie cudu, poprzez swoje poświęcenie, profesjonalizm i oddanie, dokonali oficerowie, podoficerowie i szeregowi – polscy żołnierze. Dla nas, żyjących współcześnie, Święto Wojska Polskiego symbolizuje chwalebne wartości naszych poprzedników. Przy tej uroczystej okazji życzę wszystkim: marynarzom, lotnikom, żołnierzom wojsk lądowych, sił specjalnych i obrony terytorialnej, aby w służbie kompasem dla Was były najlepsze żołnierskie cnoty – honor, patriotyzm i poświęcenie. Wyrazy szczególnego uznania i szacunku kieruję do weteranów i poszkodowanych w misjach poza granicami kraju. Dziękuję Wam za inspirację do działania. Gen. bryg. Wiesław Kukuła DOWÓDCA WOJSK OBRONY TERYTORIALNEJ St. chor. sztab. Andrzej Wojtusik STARSZY PODOFICER

o już drugie Święto Wojska Polskiego, które obchodzimy jako rodzaj sił zbrojnych. Za nami niełatwy rok, znajdujemy T się bowiem na decydującym dla przyszłości formacji etapie rozwijania naszych zdolności. To również dobra okazja, by spojrzeć wstecz, by zobaczyć, jak wiele już osiągnęliśmy. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie ofiarna służba oficerów, podoficerów i szeregowych nowego rodzaju sił zbrojnych. Wiele zawdzięczamy również tym, których drogą kroczymy – żołnierzom AK i członkom powojennych organizacji niepodległościowych – to wspaniałe czuć Wasze silne wsparcie! Pamiętajmy również o pomocy, której udzielają nam nasi towarzysze broni z innych rodzajów sił zbrojnych – Wasze działania na naszą rzecz nigdy nie zostaną zapomniane. Święto Wojska Polskiego to dobry dzień, by wszyscy żołnierze i pracownicy WOT-u przyjęli wyrazy mojego uznania, a także życzenia, by ich ciężka służba i praca zawsze były dla nich źródłem satysfakcji. Pozostańmy zawsze gotowi, zawsze blisko!

Gen. bryg. Robert Głąb DOWÓDCA GARNIZONU WARSZAWA

Panie i Panowie Oficerowie, Podoficerowie, Żołnierze, Pracownicy Dowództwa GW i jednostek podległych!

estem pewien, że tegoroczne Święto Wojska Polskiego na długo pozostanie w pamięci i sercach każdego polskiego Jżołnierza, ale nie tylko. W rocznicę Cudu nad Wisłą oraz w 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości w sposób szczególny oddajemy cześć bohaterom, którzy poświęcając własne życie, przyczynili się do tego, że żyjemy w wolnej Polsce. Dziś, dziękując wszystkim żołnierzom i pracownikom resortu obrony narodowej Dowództwa Garnizonu Warszawa oraz podległych jednostek wojskowych za pełną zaangażowania służbę i pracę, składam najserdeczniejsze życzenia wytrwałości i skuteczności w działaniu, zawodowej satysfakcji, dobrego zdrowia oraz wszelkiej pomyślności. Gorące pozdrowienia kieruję także do naszych bliskich. Zrozumienie i cierpliwość, z jakimi nas wspierają, godne są najwyższego szacunku.

Gen. bryg. Tomasz Połuch KOMENDANT GŁÓWNY ŻANDARMERII WOJSKOWEJ

okazji Święta Wojska Polskiego wszystkim żołnierzom i pracownikom wojska oraz ich rodzinom Zskładam najlepsze życzenia zdrowia, szczęścia i pomyślności. Żołnierzom na misjach życzę, by trudna służba zakończyła się szczęśliwym powrotem do domu, a poświęcenie dla niej przyniosło najwyższe uznanie i satysfakcję. Serdeczne życzenia kieruję do żołnierzy i pracowników wojska Żandarmerii Wojskowej. Niech służba i praca będą dla Was zawsze źródłem dumy i satysfakcji. Dziękuję za Wasze zaangażowanie i poświęcenie. Dziękuję zwłaszcza tym żandarmom, którzy 15 sierpnia zapewniają bezpieczeństwo podczas obchodów święta w całym kraju. Oddaję hołd żołnierzom ŻW, którzy ponieśli najwyższą ofiarę na misjach i łączę się w myślach z ich rodzinami.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA VIII 2018 / nr 8 (868)

TEMAT NUMERU ARMIA ARSENAŁ STRATEGIE

EWA KORSAK, PIOTR RASZEWSKI MACIEJ HYPŚ TOMASZ OTŁOWSKI MAGDALENA 40 Selekcja dla pilotów 74 Pojedynek wagi ciężkiej 88 Wciąż daleko do świtu KOWALSKA-SENDEK Sprawdzian potencjału Niemcy kupują śmigłowiec Wojna domowa 12 Adrenalina, prędkość kandydatów do Szkoły Orląt transportowy w Libii i spełnienie marzeń ŁUKASZ ZALESIŃSKI TADEUSZ WRÓBEL MICHAŁ ZIELIŃSKI „Rattler”, „Goose” i „Stag” 46 Sztuka zawierania 79 Praski plan 94 Wystraszeni o dumie z bycia pilotami F-16 przyjaźni jak my przed chwilą Rozmowa KRZYSZTOF WILEWSKI PIOTR KORCZYŃSKI z Andrzejem Fałkowskim 84 Broń nowej ery MAŁGORZATA 19 Pierwszy lot SCHWARZGRUBER pamiętam stale... EWA KORSAK, MAGDALENA RAFAŁ CIASTOŃ 100 Podstawą jest Rozmowa z Jerzym KOWALSKA-SENDEK 87 Pan od wilka współdziałanie Główczewskim 50 W chmurach Rozmowa z Marcinem Terlikowskim PIOTR KORCZYŃSKI z gromem

30 Mój ojciec pilot MAŁGORZATA MICHAŁ ZIELIŃSKI Rozmowa SCHWARZGRUBER 104 Gra liderów z Ryszardem Kornickim 54 Wiatr lubi ROBERT SENDEK skoczkiem zakręcić MAGDALENA 108 Metoda KOWALSKA-SENDEK ANNA przenoszenia gór DĄBROWSKA 33 TOMASZ OTŁOWSKI 58 111 Na miejskim Lotnicza froncie karetka Siła TADEUSZ WRÓBEL zespołu 113 Prezydencki reset EWA KORSAK, MAGDALENA ŁUKASZ ZALESIŃSKI KOWALSKA-SENDEK 62 Transport 36 Niewidzialni z przechyłem mistrzowie EWA KORSAK 68 Tu liczą się sekundy

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA DYREKTOR WOJSKOWEGO INSTYTUTU WYDAWNICZEGO Maciej Podczaski, [email protected]; tel.: 261 845 365, 261 845 685, faks: 261 845 503; Al. Jerozolimskie 97, 00-909 Warszawa REDAKTOR NACZELNY POLSKI ZBROJNEJ Izabela Borańska-Chmielewska, tel.: 261 840 222; [email protected] SEKRETARZ REDAKCJI, Z-CA REDAKTORA NACZELNEGO Aneta Wiśniewska, tel.: 261 845 213 Zastępcy sekretarza redakcji HISTORIA HORYZONTY Katarzyna Pietraszek, tel.: 261 840 227; Joanna Rochowicz, tel.: 261 845 230; [email protected] PIOTR KORCZYŃSKI PIOTR KORCZYŃSKI TEKSTY 114 Szczupak 136 Szara służba Anna Dąbrowska, Paulina Glińska, Piotr Korczyński, z Alfy wielkich ludzi Ewa Korsak, Magdalena Kowalska-Sendek, Magdalena Miernicka, Bogusław Politowski, Małgorzata Udział marynarzy Rozmowa Schwarzgruber, Robert Sendek, Jacek Szustakowski, w powstaniu warszawskim z Agnieszką Cubałą Krzysztof Wilewski, Tadeusz Wróbel WSPÓŁPRACA: Rafał Ciastoń, Andrzej Fąfara, ROBERT SENDEK MAŁGORZATA Maciej Hypś, Krzysztof Kubiak, Maciej Nowak-Kreyer, Tomasz Otłowski, Piotr Raszewski, 120 Pierwsze lotnisko SCHWARZGRUBER Łukasz Zalesiński, Michał Zieliński 141 Treningowy zamach ZDJĘCIA MACIEJ NOWAK-KREYER Michał Niwicz, Jarosław Wiśniewski 123 Skrzydła MAGDALENA GRAFIKA Niepodległej KOWALSKA-SENDEK Marcin Dmowski (kierownik), Paweł Kępka, Monika Siemaszko, tel.: 261 845 170; Andrzej Witkowski 146 Jak Paderewski PIOTR KORCZYŃSKI (fotoedytor), tel.: 261 845 579 128 To siedzi w nas jeździł rosomakiem OPRACOWANIE STYLISTYCZNE Marta Sachajko (kierownik), tel.: 261 845 244; do dziś PIOTR KORCZYŃSKI Renata Gromska, January Szustakowski Rozmowa MARKETING I PROMOCJA z Juliuszem Kuleszą 148 Piotr Zarzycki (kierownik), Agnieszka Karaczun, Anita Kwaterowska (tłumacz), Radosław Lechowicz, TADEUSZ WRÓBEL Marta Szulc, Małgorzata Szustkowska, tel. 261 845 387, By pamięć 261 845 180, faks: 261 845 503; [email protected] 132 o pułku KOLPORTAŻ I REKLAMACJE Poczta Polska Usługi Cyfrowe Sp. z o.o. ul. Duninowska 9a, 87-823 Włocławek Spóźniony nie zginęła tel: 542 315 201, 502 012 187 [email protected] Rozmowa myśliwiec Numer zamknięto: 25.07.2018 r. z Filipem Kamizelą DRUK KRZYSZTOF KUBIAK ARTDRUK ul. Napoleona 2, 05-230 Kobyłka, ANDRZEJ FĄFARA www.artdruk.com 135 Śmierć wodza 162 Czołgowa wizyta PRENUMERATA Zamówienia na prenumeratę wydań papierowych „Polski Zbrojnej” można składać poprzez: – www.polska-zbrojna.pl – www.prenumerata.ruch.com.pl – www.garmondpress.pl/prenumerata – www.kolporter.com.pl/prenumerata Sprzedaż bieżących wydań elektronicznych, w tym prenumeraty wydań elektronicznych „Polski Zbrojnej”, dostępna na: http://e-kiosk.pl, www.egazety.pl PARTNER Narodowe Archiwum Cyfrowe. 220 tysięcy zdjęć online na www.nac.gov.pl

Zdjęcie na okładce: Treść zamieszczanych materiałów nie zawsze Maciej Lipiński/Invidia Me odzwierciedla stanowisko redakcji. Tekstów niezamówionych redakcja nie zwraca. Zastrzega sobie prawo do skrótów. Znajdziesz nas tutaj: Egzemplarze miesięcznika w wojskowej dystrybucji wewnętrznej są bezpłatne. Informacje: 261 840 400. Zasady przekazywania redakcji miesięcznika „Polska nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA Zbrojna” materiałów tekstowych i graficznych opisuje regulamin dostępny na stronie głównej portalu polska-zbrojna.pl. 10 MELDUNEK DANIEL ANDALUKIEWICZ DANIEL CZTERY RAZY WISŁA Rozmowy o kontrakcie na dostawę systemu obrony powietrznej. Wiceminister a posiedzeniu sejmowej komisji obrony Link 16, a czwarta – pozyskanie urządzeń kryp- WOJCIECH Npłk Michał Marciniak z Inspektoratu tograficznych”, wyjaśniał posłom. SKURKIEWICZ Uzbrojenia przedstawił w imieniu resortu obro- „Na podstawie szacunkowych danych ocenia- „Na podstawie ny postępy w realizacji programu „Wisła”. Pod- my, że na samą modernizację techniczną do ro- szacunkowych kreślił, że w 2018 roku zostaną zawarte cztery ku 2026 będziemy mieć do dyspozycji kwotę danych ocenia- umowy związane z realizacją pierwszej fazy przekraczającą 170 mld zł”, dodał wiceminister my, że na samą modernizację kontraktu na dostawy systemów rakietowych Wojciech Skurkiewicz. Stwierdził też, że kie- techniczną do Patriot. „Pierwsza umowa obejmie szkolenie rownictwo resortu nie wycofuje się z realizacji roku 2026 bę- naszych specjalistów w Stanach Zjednoczo- żadnego z ujętych w PMT 2012–2022 progra- dziemy mieć do dyspozycji kwo- nych. Druga, takie samo szkolenie, tyle że mów. „Zmienią się tylko reguły ich finansowa- tę przekraczają- w Polsce. Trzecia – zakup systemów łączności nia oraz priorytety realizacji”. PZ, KW cą 170 mld zł”.

czas uroczystości przejęcia obowiąz- Nowy Pierwszy Żołnierz ków przez szefa Sztabu Generalnego WP. Jak przypomniał minister, re- Generał Rajmund Andrzejczak został sort obrony wspólnie z prezydentem nowym szefem Sztabu Generalnego. przygotował projekt ustawy, która zmienia obecny system kierowania a pan ogromne doświadczenie gen. Leszka Surawskiego, który pla- i dowodzenia w Wojsku Polskim. Mdowódcze i wierzę, że zadania nuje zakończyć wojskową karierę. Zgodnie z tym dokumentem szef szefa Sztabu Generalnego WP „Od nowego szefa SGWP Sztabu Generalnego WP podlegają- wykona pan znakomicie”, mó- oczekuję zaangażowania cy bezpośrednio ministrowi obrony wił prezydent Andrzej Duda i ciężkiej pracy zmierzającej będzie dowodził całymi siłami podczas mianowania na nowe do rozbudowy armii, wypo- zbrojnymi. stanowisko gen. dyw. Raj- sażenia jej w nowoczesny Gen. Andrzejczak przed objęciem munda Andrzejczaka. sprzęt oraz jeszcze funkcji szefa SGWP m.in. dwukrot- Zwierzchnik sił mocniejszego zacie- nie dowodził Polskim Kontyngen- zbrojnych awanso- śnienia relacji w ra- tem Wojskowym w Afganistanie, wał go też do stop- mach NATO”, dowodził także 17 Wielkopolską nia generała broni. podkreślił mini- Brygadą Zmechanizowaną i 12 Dy- Zastąpił na sta- ster Mariusz wizją Zmechanizowaną. PZ, AD,

nowisku Błaszczak pod- MM, MKS RATYŃSKI/SGWP SŁAWOMIR

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 11

Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość Akademicki filar o tragicznej śmierci yższa Szkoła Oficerska Sił Po- czał większy potencjał i możliwości kpt. Krzysztofa Sobańskiego, Wwietrznych będzie Lotniczą szkoleniowe. Zmiana pozwoli też na Akademią Wojskową. Placówka mu- rozwinięcie współpracy z ośrodkami doświadczonego pilota, siała m.in. spełnić wymogi ustawy krajowymi i zagranicznymi zajmują- żołnierza do końca wiernego o szkolnictwie wyższym dotyczące cymi się kwestiami lotniczymi. Zda- przysiędze wojskowej. posiadania uprawnień do nadawania niem przedstawicieli resortu przyję- stopnia naukowego doktora cie nowej nazwy będzie też hi- Rodzinie i Bliskim przynajmniej na dwóch storycznym momentem dla wydziałach. Projekt wojskowego szkolnictwa pragnę przekazać przepisów o przekształ- wyższego. „Jego fila- wyrazy współczucia. ceniu od 1 października rem stanie się pięć aka- 2018 roku Wyższej demii, które utworzą Mariusz Błaszczak Szkoły Oficerskiej Sił unikatowy w skali Euro- Minister Obrony Narodowej Powietrznych w Lotniczą py, kompleksowy system Akademią Wojskową przy- zabezpieczenia przygotowa- gotowało ministerstwo obrony. nia teoretycznego i praktycznego „To zmiany uzasadnione rolą, jaką specjalistycznych kadr dla Sił Zbroj- Z wielkim smutkiem odgrywa szkoła w przygotowaniu nych”. napisano w uzasadnieniu. przyjąłem wiadomość o śmierci kandydatów na żołnierzy zawodo- W Polsce funkcjonują cztery woj- wych oraz doskonaleniu kadr sił po- skowe akademie: Akademia Wojsk kapitana pilota wietrznych”, napisano w uzasadnie- Lądowych we Wrocławiu, Akademia Krzysztofa Sobańskiego. niu. W opinii gen. bryg. pil. dr. Piotra Marynarki Wojennej w Gdyni oraz Krawczyka, rektora-komendanta Wojskowa Akademia Techniczna Zginął śmiercią lotnika. Szkoły Orląt, jeśli przepisy wejdą i Akademia Sztuki Wojennej – obie Cześć Jego pamięci! w życie, status akademii będzie ozna- w Warszawie. PZ, PG Rodzinie i Bliskim

składam Lotnicza tragedia wyrazy głębokiego współczucia. W katastrofie samolotu MiG-29 zginął Szef Sztabu Generalnego pilot por. Krzysztof Sobański. Wojska Polskiego generał broni o wypadku doszło 6 lipca 2018 „Do czasu wyjaśnienia przyczyn Rajmund T. Andrzejczak Droku w okolicach Pasłęka na Ma- katastrofy loty z wykorzystaniem zurach. Podczas lotu szkolnego, tuż MiG-29 zostały wstrzymane”, poin- przed 2.00 w nocy, rozbił się myśli- formował minister Mariusz Błasz- wiec MiG-29 z 22 Bazy Lotnictwa czak. Por. Sobański miał 33 lata. Był Serdeczne wyrazy Taktycznego z Malborka. Siedzący za doświadczonym pilotem, który głębokiego współczucia sterami por. pil. Krzysztof Sobański w powietrzu spędził ponad 850 go- zdołał się katapultować, ale niestety dzin, z czego ponad 600 za sterami Andrzejowi Witkowskiemu nie przeżył wypadku. Wrak samolotu samolotu MiG-29. Decyzją ministra z powodu śmierci Mamy znaleziono na polu, kilkaset metrów obrony pilot został pośmiertnie od zabudowań. Maszyna zapaliła się awansowany na stopień kapitana składają koleżanki i koledzy po uderzeniu w ziemię. Sprawę bada oraz odznaczony Złotym Medalem z Wojskowego Instytutu Komisja Badania Wypadków Lotni- za Zasługi dla Obronności Kraju. Wydawniczego. czych Lotnictwa Państwowego. PZ, MKS , PG

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 13

EWA KORSAK MAGDALENA KOWALSKA-SENDEK ADRENALINA, PRĘDKOŚĆ I SPEŁNIENIE MARZEŃ „Rattler” po raz pierwszy zasiadł za sterami F-16 dziesięć lat temu, „Goose” i „Stag” są na początku swojej kariery.

Dzieli ich lotnicze pokolenie. Łączy duma BERA BARTOSZ z bycia pilotami F-16.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 14 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

ówi się o pilotach F-16, że „Rattler” (śmiech): A co mają powiedzieć... głowy noszą wysoko, że „Goose”: Każdy z kandydatów, który pod- zadzierają nosa... czas kwalifikacji do WSOSP otrzymuje naj- „Rattler”: Latamy naj- wyższą kategorię zdrowia, czyli Z1A, chce lepszymi samolotami być pilotem samolotu odrzutowego. Nie wie- w polskiej armii. Umiejęt- rzę w inne historie. ności zdobywaliśmy lata- „Stag”: Dokładnie. I u mnie tak było: albo mi, braliśmy udział w mię- „szybkie” samoloty, albo wcale. dzynarodowych ćwiczeniach o olbrzymiej skali. Nosa nie zadzieramy, ale nie mamy też powodu Okej, więc wasze marzenia się spełniły. Jest do fałszywej skromności. odpowiednia kategoria zdrowia, potem są M„Stag”: Wiemy, czego chcemy, może niektó- studia, pierwsze stanowisko służbowe, pierw- rzy mylą to z zadzieraniem nosa. sza jednostka, aż wreszcie... „Rattler”: I tu zaczynają się między nami, Od zawsze byliście tak zdeterminowani? a właściwie między naszymi karierami pilotów, „Stag”: Po liceum ogólnokształcącym złoży- różnice. Ja przez dwa lata od ukończenia szkoły łem papiery tylko na jedną uczelnię i tylko je- latałem na iskrach, choć etatowo byłem związa- den kierunek. Nic więcej oprócz Wyższej Szko- ny z bazą w Powidzu. Chłopaki natomiast zosta- ły Oficerskiej Sił Powietrznych i odrzutowców li skierowani na kurs do Stanów Zjednoczonych mnie nie interesowało. Raczej nie umiem odpo- znacznie wcześniej. wiedzieć na pytanie: jeśli nie F-16, to co? „Goose”: Determinacja i ustawienie prioryte- Czy wasze kursy różniły się od siebie? tów są niezbędne, jeśli chce się być najlepszym. „Goose”, „Stag”, wy skończyliście swój kurs To nie przychodzi samo. w USA dziesięć lat po „Rattlerze”... „Rattler”: Kursy się zmieniły, ale nie dia-

BARTOSZ BERA BARTOSZ „Rattler”, ty zaczynałeś służbę na F-16 dzie- metralnie. Na pewno inny jest „materiał”, czyli przyszły pilot F-16, którego polska armia wysy- „Latamy najlepszy- sięć lat temu. Też byłeś wówczas tak zdecydo- mi samolotami wany jak chłopaki dzisiaj? łała do USA. W pierwszej grupie, która pole- w polskiej armii”, „Rattler”: Tak. Skończyłem Szkołę Orląt ciała na szkolenie, byli ludzie z wielkim do- mówią piloci F-16. w 2005 roku, dwa lata później szkoliłem się świadczeniem jako piloci samolotów MiG-21 „Nosa nie zadziera- my, ale nie mamy w USA na kursie dla pilotów F-16. Znalazłem i Su-22. Chciano, żeby ci ambitni i doświadcze- też powodu do fał- się w jednej z pierwszych grup studentów ni oficerowie wyszkolili się bardzo szybko. szywej skromności”. WSOSP, którzy byli szkoleni z przeznaczeniem Niestety, specyfika szkolenia i latania na ma- Pierwsze samoloty tego typu trafiły na pilotów właśnie tych maszyn. Spełniały się szynach postsowieckich oraz F-16 była kom- do polskiej armii moje marzenia. Zawsze chciałem zostać pilotem pletnie inna. Trzeba było rozszerzyć kurs. Naj- w listopadzie odrzutowca. Jak mierzyć, to wysoko! Nie ma pierw obejmował on kilkanaście lotów samolo- 2006 roku. chyba ludzi, którzy zdając do szkoły w Dębli- tem treningowym Talon T38, potem było tych nie, marzą o czymś innym niż odrzutowce. godzin już 80. Ale po kilku latach do Stanów zaczęliśmy wysyłać młodych pilotów, tuż po Przesadzasz. Są piloci śmigłowców, transpor- szkole, bez jakiegokolwiek doświadczenia, ze towców, którzy mówią, że to był ich świado- zbyt małym nalotem, by poradzili sobie na T38. my wybór. Amerykanie dołożyli więc kurs na T6, czyli sa-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 15

WIZYTÓWKA „GOOSE”

łuży w 31 Bazie Lotnictwa Taktyczne-

Sgo od końca 2013 roku. Kilka tygo- PRYWATNE ARCH. dni temu wrócił z ponaddwuletniego kursu przygotowującego do pilotowania myśliwca F-16. Nalot na F-16 – około molocie odpowiadającym naszemu 150 godzin. „Goose” ma lotnicze tradycje Czy macie już jakiś plan dotyczący orlikowi, może z nieco inną awioni- rodzinne. Brat jego dziadka, Stefan szkolenia pilotów po przygotowa- ką. Na każdym etapie uczysz się tam Wójtowicz, służył w Dywizjonie 303 i brał niu ich na masterach? czegoś, co wykorzystasz w F-16. udział w bitwie o Anglię. Na koncie miał „Rattler”: Tak. Współpracujemy W Polsce natomiast trochę to szkole- 4,5 zestrzelenia. z 4 Skrzydłem Lotnictwa Szkolnego. nie się skomplikowało: uczymy się We wrześniu samoloty M-346 Master latać jednym samolotem odrzutowym, a potem na kolej- pojawią się u nas w Krzesinach. Rozpoczniemy w ten spo- nym, musimy się oduczyć pewnych nawyków. sób współpracę pomiędzy dwiema platformami: F-16 „Goose”: My nie mamy doświadczeń lotniczych i M-346. Będziemy integrować szkolenie lotnicze, tak by z SU-22 czy MiG-ów, ale pomiędzy iskrą, na której tu maksymalnie przekazać sobie wiedzę. Chodzi o to, by pilo- lataliśmy, a F-16 jest przepaść. ci z Dęblina poznali nasze oczekiwania względem szkole- „Rattler”: Pytałyście o różnice między tym, co było nia kandydatów na F-16. My z kolei musimy dobrze po- kiedyś, a tym, co jest dzisiaj. Będzie to na pewno znajo- znać możliwości nowego samolotu. Taka współpraca przy- mość angielskiego. Kilkanaście lat temu była ona na mi- spieszy i odpowiednio ukierunkuje szkolenie podchorążych nimalnym poziomie. Tymczasem wszystkie podręczniki, na M-346. To nie jest bardzo odległa przyszłość, liczymy, instrukcje, wykłady były w języku angielskim. Na pewno że ich pierwsza grupa będzie latać na masterach w przy- nie mogło być łatwo. szłym roku, a to oznacza, że absolwenci z Dęblina na szko- „Goose”: Dzisiaj nie mamy z tym żadnych proble- lenie na F-16 trafią do nas za nieco ponad dwa lata. mów. Kończąc Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrz- Tak więc drugi i trzeci model szkolenia nie jest uży- nych, musimy znać angielski na poziomie 3232 [red. wany, bo nie mamy (w przypadku mastera jeszcze nie wg STANAG]. mamy) kandydatów. Ludzi z pierwszej grupy wysyłamy do Stanów na szkolenie podstawowe na T6 i T38, które Czy dzisiaj, po zebraniu tych doświadczeń, stworzono obejmuje latanie według procedur instrumentalnych, jeden model szkolenia pilota F-16? w formacji oraz IFF (Introduction to Fighter Fundamen- „Rattler”: Nawet trzy modele. W przypadku pierw- tals). Potem szkolenie na F-16 odbywa się w USA albo szych dwóch wszystko zależy od tego, kim jest ten przy- w Polsce – w Krzesinach. Bez względu na to, gdzie pilot szły pilot F-16. Czy jest to podchorąży po szkoleniu na je ukończy, umie tyle samo. W Polsce trwa to jednak TS-11 Iskra po szkole w Dęblinie? Czy może ktoś, kto dłużej. Po pierwsze, ze względu na pogodę, po drugie, ma doświadczenie w lataniu MiG-ami lub Su? I trzeci instruktorzy, którzy prowadzą szkolenie, wykonują rów- „typ”, ale ten dopiero wkrótce poznamy, to osoby, które nież inne zadania. Nie mamy ludzi, którzy zajmowaliby wyszkolą się na M-346. się wyłącznie szkoleniem.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 16 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

WIZYTÓWKA „RATTLER”

yższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych ukończył Ww 2005 roku. Po ponaddwuletnim kursie w USA na pilo- ta F-16 rozpoczął w 2009 roku służbę w 31 Bazie Lotnictwa Taktycznego. Dziś jest szefem Sekcji Szkolenia Lotniczego. Jego nalot to 1700 godzin, w tym 1300 na F-16. Brał udział m.in. w ćwiczeniach „Red Flag” na Alasce, „Forceval”, „NATO Tiger Meet”, „Brilliant Arrow”, Tactical Leadership Programme 16-4, „Squadron Exchange” w Hiszpanii i Grecji.

„Goose”: Różnica jest też taka, że jeśli szkolisz się mogą być trudności. Dlatego może ci nie wychodzić jakiś w Stanach, jak na przykład ja, to latasz według tamtejszych lot, ale motywację musisz mieć non stop. procedur. W Polsce pilot potrzebuje jeszcze trochę czasu, „Rattler”: A nawet jeśli coś ci wychodzi, to następnym by przejść na nasze przepisy, oraz na naszą wersję samolo- razem instruktorzy sprawią, że jednak poczujesz się, jakbyś tu, różniącą się od tej, na której szkolimy się w USA. nie wiedział absolutnie nic. „Goose”: Instruktorzy układają też plan dnia w taki spo- Spędziliście w Stanach ponad dwa lata. Czy w tym cza- sób, żeby było jak najtrudniej. Rano – wykłady, po połu- sie nawet ludzi tak zdecydowanych jak wy dopadały ja- dniu – symulatory, a na koniec dnia loty, które są przecież kieś wątpliwości, kryzysy? najważniejsze i najlepiej dla kursanta byłoby, gdyby mógł „Rattler”: Tak, podczas końcowego szkolenia na T38. je wykonywać wypoczęty, z samego rana. Trwało ono sześć tygodni i niszczyło absolutnie. Instrukto- rzy zmuszali cię do tytanicznej pracy. Pamiętam, że kiedyś Jakie to loty? Jakie zadania na tym etapie trzeba umieć wróciłem do domu, powiedziałem żonie „dobranoc” i po- wykonać? szedłem spać. Było jakoś po południu. Obudziłem się do- „Goose”: Walki w powietrzu... Pierwszy raz widzi się piero następnego dnia. drugi samolot w tak bliskiej odległości, nawet jedynie „Goose”: W tej chwili to szkolenie trwa dziesięć tygo- 150 m od siebie. Wszystko dzieje się bardzo szybko, nie dni. Instruktorzy mają podejście mocno selekcyjne. Mój ma czasu na zastanawianie się nad czymkolwiek. Musisz kurs zaczynało 12 osób, skończyło dziesięć. podejmować decyzję w tej samej chwili, kiedy pojawiają się jakieś konkretne dane. Opowiedzcie, dlaczego jest tam tak ciężko! „Rattler”: Dziś myślę, że walka jeden na jeden w po- „Rattler”: Instruktorzy stwarzają bardzo napiętą, ner- wietrzu to nic skomplikowanego. Ale kiedy człowiek robi wową atmosferę, wszyscy wokół próbują ci udowodnić, że to po raz pierwszy, kiedy czuje adrenalinę, przeciążenie, jesteś niewiele wart. A ty masz się za każdym razem pod- ma świadomość, jak szybko to wszystko się dzieje, to może nosić i robić swoje. Nie obrażać się, nie odstawać od grupy, się pogubić. A wie, że sprawa jest zero-jedynkowa: albo nie izolować się. Szkolenie jest bardzo intensywne, jest bar- wygra, albo przegra. Nie ma nic pomiędzy. À propos ner- dzo dużo lotów, ćwiczeń symulatorowych. wowej atmosfery… Kiedy próbujesz to wszystko ogarnąć „Stag”: Ciągle sprawdzana jest motywacja. Nie ma ta- w powietrzu, instruktor krzyczy do ciebie: „zabij go!” kiej osoby, która te pierwsze loty wykonywałaby bezbłęd- (śmiech). Ale tak jak powiedziałem, to jest początek drogi. nie, nie zdarza się, żeby ktoś, kto pierwszy raz wsiada do samolotu, miał wyjątkową świadomość sytuacyjną w wal- Początek? Przecież po tym szkoleniu pilot wraca ce, i dodatkowo świetnie sobie w niej radził. Oni wiedzą, że do Polski.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 17 BARTOSZ BERA BARTOSZ Do jakich operacji szkolą się piloci w czasie tego etapu? Często słyszę: „Rattler”: Każdy z użytkowników F-16 układa sobie program po swojemu. Jedni chcą być świetnie przygotowani np. do dyżurów bojo- „Wy na tych efach wych, inni do wsparcia wojsk lądowych. To za- leży od potrzeb konkretnego kraju. macie wszystko A wy? „Rattler”: Do obrony. Nasze zadania są de- fensywne, obejmują walki powietrze–powietrze, zestandaryzowane a także zadania powietrze–ziemia. To wynika z naszej doktryny obronnej, do niej dopasowuje- my program szkolenia. W takich operacjach i gdyby tak was każdy ma swoją rolę. „Stag” na przykład jest skrzydłowym. zaskoczyć, to na „Stag”: Skrzydłowi wykonują zadania zle- cone przez flight leadera. Naszym zadaniem jest jak najszybsza reakcja na jego komendy. pewno nie dalibyście Mamy też wypełniać swoje „kontrakty”, czyli wykonywać pewne czynności bez wydawania rady”. Zawsze polecenia. Przykład? „Rattler”: Jeśli wykryliśmy cel na konkret- wówczas mówię: nej wysokości i są spełnione określone wcze- śniej warunki, to jako flight leader spodziewam się, że mój skrzydłowy odpali w kierunku celu „Daj mi przykład” odpowiedni pocisk bez mojej komendy.

Brzmi tak, jakbyście działali jak automaty... „Rattler”: Tak i musi osiągnąć status „com- „Rattler”: Często w rozmowach z pilotami bat ready”. Warunkiem jest ukończenie szkole- innych statków powietrznych spotykam się z ta- nia MQT, czyli mission qualification training. ką opinią: „Wy na tych efach macie wszystko Taki kurs piloci przechodzą w Polsce. Po MQT zestandaryzowane i gdyby tak was zaskoczyć, to mamy już dobrze wyszkolonych skrzydłowych, na pewno nie dalibyście rady”. Zawsze wówczas których można zabrać na dowolny teatr działań, mówię: „Daj mi przykład, czym można nas za- np. do Kuwejtu, albo wyznaczyć do pełnienia skoczyć”. dyżurów bojowych. Szkolenie MQT trwa trzy „Goose”: Okazuje się, że na każdy przykład lub cztery miesiące. mamy odpowiednią procedurę. „Rattler”: Ludziom się wydaje, że w taktyce „Goose”, „Stag”, MQT już za wami? co chwilę pojawia się coś nowego. A tymcza- „Goose”: Niedawno wróciłem ze Stanów sem chodzi o to, by znać słabe i mocne strony Zjednoczonych. Teraz czekam na przeszkolenie przeciwnika. I od tych mocnych trzymać się jak na polski typ F-16. Dopiero po konwersji roz- najdalej. pocznę MQT. „Stag”: Ja już kończę MQT. To zupełnie inne Czy mocne i słabe strony przeciwnika pod- latanie niż w trakcie podstawowego szkolenia, czas waszych ćwiczeń odpowiadają temu, co które przeszliśmy w Stanach. Podczas MQT na- dzieje się w rzeczywistości? cisk kładzie się na taktykę, głównie na wykony- „Goose”: Tak. Samoloty – nasze i potencjal- wanie powietrznych misji obronnych. nego przeciwnika – latają według takich samych

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 18 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

WIZYTÓWKA „STAG”

łuży w Krzesinach od 2013 roku. PRYWATNE ARCH. SUkończył Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych w Dęblinie. Za nim szkole- nie pilotów F-16 w Stanach Zjednoczo- parametrów, piloci używają takiej sa- nych (Teksas) oraz szkolenie MQT w Pol- trafi przekazać swojej wiedzy młod- mej taktyki. Im bardziej realny scena- sce. Jego nalot na samolocie F-16 wynosi szym, nie stanowi żadnej wartości riusz możemy zbudować, tym lepiej. 170 godzin. dla sił zbrojnych.

Jak jest szkolony pilot dalej? Kiedy jest on kierowa- „Rattler”, kiedy zaczynałeś służbę w Krzesinach, F-16 ny do bardziej skomplikowanych misji? były w Polsce zaledwie od trzech lat. Samolot robił „Rattler”: MQT to dopiero początek. Piloci odbywają wrażenie, jego możliwości były imponujące. Jak dziś loty, mają dyżury bojowe, latają na szkolenia. Nabierają na to patrzysz? Czy młodsi koledzy podzielają twój opierzenia, i dopiero gdy w powietrzu za sterami F-16 zachwyt sprzed lat? spędzą 300–500 godzin, mogą rozpocząć szkolenie jako „Rattler”: To wówczas było jak spełnienie marzeń. dowódcy ugrupowania, czyli dwóch samolotów. Gdy Wielkie wow! Wszystko robiliśmy po raz pierwszy. Kie- przejdą ten poziom szkolenia, to albo dajemy im czas, by dy usłyszałem, że Polska leci na ćwiczenia „Red Flag” latali jako dowódcy i nabierali doświadczenia, albo od ra- na Alaskę, to wiedziałem, że ja też muszę tam być. zu rzucamy ich na głęboką wodę i szkolimy do dowodze- Po niemal dekadzie spędzonej w F-16 ten samolot nadal nia kluczem samolotów. Kolejnym etapem będzie zdoby- mnie zachwyca. To piękny i dobry sprzęt. cie umiejętności mission comandera odpowiedzialnego za „Stag”: Ten samolot robi ogromne wrażenie. Popatrz- misje COMAO. A gdy pilot w F-16 ma już od 500 do cie, jak startuje, jak ląduje! Ciągle jest ten efekt wow! 1000 godzin, to może rozpocząć szkolenie instruktorskie. „Goose”: Jestem zachwycony, że mogę pilotować „Goose”: My mamy świadomość, że w tej profesji F-16. Nigdy nie zapomnę pierwszych lotów na małej wy- uczyć się trzeba cały czas... sokości – około 170 m nad powierzchnią ziemi. Nie da się „Rattler”: To prawda. Działa to mniej więcej tak: z niczym porównać tej adrenaliny, prędkości. To jest to, kiedy już pilot ma przeświadczenie, że jest superskrzy- o czym zawsze marzyłem. dłowym, to rozpoczyna kurs dowódczy i znowu się oka- „Rattler”: Adrenalina, prędkość i spełnianie się jest zuje, że nic nie umie. A później, gdy jako dowódca klu- dopiero przed wami. Zobaczycie, jakie to fajne. Gdy cza czuje się komfortowo w powietrzu, to trafia na kurs w ubiegłym roku na międzynarodowe szkolenie polecia- instruktorski. I nagle się okazuje, że co prawda potrafi łem w towarzystwie młodych pilotów, zaraz po MQT, by- latać i robi to dobrze, ale przekazywanie wiedzy innym li zachwyceni. Zobaczyli, po co się szkolą. Okazało się, stanowi zupełnie nowe wyzwanie. To właśnie mój przy- że to nie odbijanie piłki w parach, lecz prawdziwy mecz! padek. Musiałem się nauczyć, jak uczyć innych. Amery- Już niedługo nie tylko będziecie latać na F-16, lecz także kanie słusznie twierdzą, że każdy uczeń jest wizytówką spotkacie się w powietrzu z innymi typami samolotów. instruktora. I nawet najlepszy pilot świata, jeśli nie po- To właśnie jest lotnictwo przez duże L.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 19

PIERWSZY LOT PAMIĘTAM STALE… Z Jerzym Główczewskim, ostatnim żyjącym polskim pilotem myśliwca, który walczył w II wojnie światowej, rozmawia Piotr Korczyński.

awód pilota jest jed- dołączyli do nas też ci, którzy nym z tych zawodów, właśnie przeszli przeszkolenie o których mówi się, i leczenie po ewakuacji tysię- że podejmują się cy Polaków z Rosji. Po paru Zich ludzie z powołaniem. tygodniach kursów nastąpi- Pan do lotnictwa prze- ła zupełnie nowa sytuacja. szedł z Samodzielniej W ciągu jednego dnia mu- Brygady Strzelców Kar- sieliśmy podjąć decyzję, packich w 1942 roku. czy chcemy kontynuować OBARA PAP/MARCIN Czy traktuje Pan tę decy- szkolenie w powstającym zję jako powołanie? II Korpusie Armii Polskiej Lotnictwo było dla mnie na na Wschodzie, czy zgłosić się pewno znajomą sprzed wojny na jeden z trzech innych kursów, dziedziną, ale czy mogę traktować ale już w Anglii: do brygady spa- ten wybór jako powołanie – nie dochronowej, do marynarki wojennej wiem. Wiem natomiast, że nie zamienił- czy do lotnictwa. Ja wybrałem lotnictwo. bym się z nikim. Problemem jest to, że dla mnie ten proces przebiegał Rozpoczął Pan więc żmudną podróż z Egiptu do inaczej, niż sugeruje to pytanie. Warunki wojenne, w ja- Anglii. kich się znalazłem, nie dawały czasu na zastanawianie Nasza grupa, która została przewieziona pociągiem się czy przemyślenie własnych wyborów. z Palestyny do Suezu w Egipcie, składała się z 300 Zanim zostałem żołnierzem, przeżyłem szalenie dra- ochotników i siedmiu oficerów. Około 30 z nas było matyczne dziesięć dni, gdy trzeba było nagle opuścić z dawnej brygady karpackiej, reszta przeżyła zsyłki kraj po inwazji niemiecko-sowieckiej. Potem przyszedł w obozach sowieckich i medyczną rehabilitację w Ira- roczny pobyt w Rumunii, a gdy została ona podporząd- ku. Po paru tygodniach morskiej podróży mieliśmy po- kowana prawie zupełnie interesom niemieckim, udało mi stój w Nowym Jorku. się z kilkuset innymi Polakami przedostać statkiem do W nowojorskim porcie, wśród wielu innych statków Konstantynopola. Z Turcji już nie było daleko do Tel widzieliśmy też polskiego „Batorego”. Po przepłynię- Awiwu. Tam zdałem maturę w polskiej szkole i zgłosi- ciu północnego Atlantyku, w zbrojnym konwoju kilku- łem się do sformowanej już polskiej Samodzielnej Bry- nastu wielkich, przemalowanych na wojskowe, statków gady Strzelców Karpackich. pasażerskich z wojskiem amerykańskim, znaleźliśmy Po powrocie brygady z pustynnego frontu libijskiego się w porcie w Liverpoolu. Jeszcze w trakcie rejsu skierowano mnie do podchorążówki w Palestynie. Wtedy toczyły się dyskusje o tym, gdzie kto idzie. W Szkocji

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 20 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

zostaliśmy poddani wstępnym badaniom lekarskim. Dokąd wysyłano ochotników według przypisanych im kategorii, nikt nam nie mówił. Po dwóch tygodniach ja z kilkoma kolegami znalazłem się w ośrodku RAF-u w Black Pool nad Morzem Irlandzkim. Rozpoczęliśmy służbę od zmiany mundurów na lotnicze i jakichś kursów informacyjnych.

W Anglii zaczęliście intensywne szkolenie lotnicze. Programu studiów, ich lokalizacji i czasu trwania nigdy chyba nie poznałem do końca. Wszystko było tajemnicą wojskową. Po pewnym czasie, przeważnie po- święcanym na musztrę, około 50 wybranych ochotników zostało wysłanych do Hucknall koło Notthingham na dalsze studia naziemne. Dowódcą tej jednostki był mjr Karczmarczyk, znany mi sprzed wojny, który poin- formował mnie o niedawnej śmierci płk. Stanisława Skarżyńskiego, dobrego przyjaciela rodziny. Odmówił mi jednak przelotu jego treningowym samolotem. Mu- siałem czekać na właściwy moment. Nastąpił on dopie- ro pod koniec czerwca 1943 roku, po odbyciu paru in- nych polskich teoretycznych kursów w różnych miejsco- wościach Wielkiej Brytanii.

Jak wyglądało szkolenie? Podzielone było na dwa główne profile: dla przyszłych pilotów myśliwców i samolotów bombowych, tzw. wielo- silnikowców. Mój pierwszy samodzielny lot, na samolo- cie De Havilland Tiger Moth, pozostał mi w pamięci do dzisiaj. Podstawę następnego etapu szkolenia stanowiło poznanie myśliwca Spitfire. Zaawansowane ćwiczenia na spitfire’ach zaczęły się dla naszej grupy, liczącej około

40 pilotów, włączając w nią sześciu instruktorów, 23 (3) PRYWATNE ARCH. czerwca i trwały do 20 sierpnia 1944 roku. Obejmowały wszystkie możliwe warunki lotu – indywidualnego i gru- powego. Nisko nad ziemią i wysoko, gdzie była wymaga- na maska tlenowa. Doliczyć trzeba loty i akrobacje indy- tanym instruktorem był por. Eugeniusz Szaposznikow, widualne, jak również zbiorowe, liczące około 12 ma- jeden z asów Dywizjonu 303. szyn w zwartym łańcuchu, jedna za drugą. Na koniec lataliśmy na pobliski poligon, na ćwiczenia z ostrym Pamięta Pan swoje wrażenia, kiedy usiadł Pan pierw- strzelaniem z karabinów maszynowych i działek kalibru szy raz za sterami myśliwca do prawdziwego lotu 20 mm, ukrytych w skrzydłach. bojowego? Każdy z pilotów po treningu był tak obeznany ze spit- Mój dywizjonowy spitfire, którym poleciałem na fire’em, jak zresztą z każdą inną maszyną będącą w na- pierwszy lot, był bez bomb, bo wyruszyliśmy w 12 ma- szym wyposażeniu, że nie mogę sobie przypomnieć ja- szyn, a więc całym skrzydłem, na tzw. rodeo, czyli na kichś specjalnych wrażeń czy emocji. W tym okresie wysokościowe sprawdzenie bezpieczeństwa nad liniami wiele spraw stało się dla nas chlebem powszednim. frontu w Holandii i w Niemczech. Następnym lotem by- ło już bombardowanie celów w mieście Opperdnit w Ho- Czy czuliście, że za moment ruszycie do walki? landii pięciusetfuntowymi bombami z lotu nurkowego, Oczywiście, stałym tematem naszych rozmów było to, a potem atakowanie z broni maszynowej celów na ziemi. kiedy trafimy do dywizjonu. Moim najbardziej zapamię- Za każdym razem byliśmy ostrzeliwani gęstym ogniem

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 21

WIZYTÓWKA MJR PIL. JERZY GŁÓWCZEWSKI

rodzony 19 listopada 1922 roku w Warszawie. Żoł- Unierz Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich, a następnie pilot w 308 Dywizjonie Myśliwskim „Krakow- skim”. Po wojnie skończył studia na Wydziale Architektu- ry Politechniki Warszawskiej. Pracował m.in. przy odbu- dowie Warszawy. Na początku lat sześćdziesiątych został wykładowcą na Stanowym Uniwersytecie Karoliny Północ- nej (North Carolina State University). W 1964 roku wyje- chał do Asuanu, gdzie powierzono mu zadanie przebudo- wy i modernizacji tego starożytnego miasta. Do emerytu- ry pracował w USA i różnych krajach arabskich. Mieszka w Nowym Jorku. Jest autorem wspomnień „Wojak z przypadku” (2003), „Optymista mi- mo wszystko” (2004) i „Ostatni pilot myśliw- ca” (2017).

- Fotografia cywilna Jerzego Głów czewskiego wykonana przez RAF. Takie zdjęcia wykorzystywano w fałszywych dokumentach, które wyrabiano pilotom na wypadek ze- strzelenia nad obszarem okupowa- nym przez Niemców.

opis największej tragedii, jaka, w opinii autorów, spotka- ła Luftwaffe w czasie II wojny światowej. Poranek Nowego Roku 1945 został wybrany, ponieważ liczono na czasowe wstrzymanie aktywności lotnictwa alianckiego. Nikt nie przewidział jednak tak licznej obecności w powietrzu Pola- ków. Nasz dywizjon nad ranem 1 stycznia wysłano z zada- niemieckiej artylerii przeciwlotniczej. Trafienia w kadłub niem zrzucenia bomb na barki na Mozeli. Ponieważ wszy- były zapisywane w raporcie lotu. Te w motor lub w stery scy byliśmy po suto zakrapianym sylwestrze, mój mecha- kończyły na ogół los pilota… nik Ryszard Kwiatkowski wpakował mi do ust rurę z tlenem, żebym doszedł do siebie. Gdy wracaliśmy znad Wykonał Pan sto lotów bojowych i wziął udział granicy holendersko-belgijskiej do Gandawy, usłyszeliśmy w ostatniej bitwie lotniczej II wojny światowej, nad przez radio, że jest nalot Niemców i że mamy się skierować Gandawą. Niemcy chyba celowo zaatakowali was na Antwerpię i Brukselę. Nie mogliśmy, bo nie mieliśmy 1 stycznia 1945 roku? już paliwa i nie zmieniliśmy kursu na nasze lotnisko. Kiedy Tak jest. Niemcy przygotowywali atak od dłuższego dolecieliśmy, walka nad lotniskiem się kończyła. Zestrzeli- czasu. Sam dowiedziałem się przypadkowo, z niemiec- łem jeden samolot niemiecki dosłownie w ostatnim mo- kiej książki pt. „Boden-Platte – ostatnia nadzieja Luft- mencie, bo przy lądowaniu zatrzymało mi się śmigło. waffe”, wydanej w 2004 roku po angielsku, że celem do- Niemcy, planując atak, liczyli, że wszyscy będą pijani, wództwa niemieckiego było zniszczenie lotnictwa alianc- i nie mylili się, bo tylko dwa polskie dywizjony podjęły kiego na ziemi, na ponadczterystukilometrowym froncie walkę. Potem był śmiech, że Polacy nawet na kacu potra- – od Holandii po środkową Francję. Jest to wyjątkowy fią się bić.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 22 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

KIM SĄ PILOCI POLSKICH SAMOLOTÓW I ŚMIGŁOWCÓW WOJSKOWYCH? MAJĄ RÓŻNE DOŚWIADCZENIA ZAWODOWE I LOTNICZE, SĄ W RÓŻNYM WIEKU, SŁUŻĄ W RÓŻNYCH JEDNOSTKACH WOJSKOWYCH. ALE ŁĄCZY ICH JEDNO: PASJA DO LATANIA I DUMA Z BIAŁO-CZERWONEJ SZACHOWNICY. KILKU Z NICH ZGODZIŁO SIĘ OPOWIEDZIEĆ O SWOJEJ SŁUŻBIE I MIŁOŚCI DO LOTNICTWA. W ICH OPOWIEŚCIACH WRACAJĄ WSPOMNIENIA Herculesem na pomoc Ppłk pil. ARTUR FIJOŁEK stanowisko: dowódca eskadry wsparcia, zastępca dowódcy Grupy Działań Lotniczych w 33 Bazie Lotnictwa Transportowego, instruktor, pilot doświadczalny

iedy w 2015 roku lecieliśmy her- ze sprzętem i psami, którzy polecieli tam culesami do Nepalu, by dostar - wcześniej samolotami pasażerskimi. Na po- czyć pomoc humanitarną miesz- kładach transportowców byli również przed- kańcom tego zniszczonego przez stawiciele fundacji zajmujących się pomocą Kolbrzymie trzęsienie ziemi kraju, nie sku- humanitarną. Lot został zaplanowany z naj- piałem się na tym, co się tam wydarzyło. drobniejszymi szczegółami. Herculesy starto- Wiedziałem przecież, że ludzie przeżywają wały z lotniska w Warszawie, lecieliśmy nad dramat, ale myślałem raczej o tym, by do- Słowacją, Węgrami, Bułgarią, Turcją, Gruzją, brze wykonać zadanie i dać Nepalczykom Kazachstanem, Azerbejdżanem, Turkmenista- to, czego potrzebowali: żywność, koce nem, Uzbekistanem, Afganistanem, Pakista- i środki czystości. nem i Indiami. Ze względu na to, że dostar- Był 25 kwietnia 2015 roku, gdy w Nepalu czaliśmy pomoc humanitarną (status lotu re- zatrzęsła się ziemia – 7,8 stopnia w skali Rich- lief flight), skrócono nam procedury dotyczące tera. Kilka dni później poleciało tam pięć samo- udostępnienia przestrzeni powietrznej tych lotów transportowych: casy z Balic i herculesy krajów. Skupialiśmy się mocno na tym, by z Powidza. Pilotowałem jeden z nich. Z Polski wszystko dobrze zaplanować logistycznie. Do- mieliśmy do pokonania około 6 tys. km. cierały do nas oczywiście wiadomości z Nepa- Wszystko działo się bardzo szybko, bo o wy- lu, wiedzieliśmy, że ludziom brakuje tam locie dowiedzieliśmy się dosłownie kilka dni w zasadzie wszystkiego, ale naszym zada- przed startem. Mieliśmy nie tylko zabrać po- niem, któremu poświęciliśmy całą energię, by- moc materialną, czyli jedzenie czy koce, lecz ło zapewnienie bezpiecznego transportu lotni- także zapewnić transport powrotny strażakom czego, a nie rozmyślanie o tragedii.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 23

O AFGANISTANIE CZY BALTIC AIR POLICING. PILOCI PRZYPOMINAJĄ RÓWNIEŻ O TYM, ŻE ICH SŁUŻBA NIE KOŃCZY SIĘ NA PODNIEBNYCH MISJACH BOJOWYCH, SĄ BLISKO LUDZI, KIEDY TRWA KOLEJNA „AKCJA SERCE” ALBO GDY TRZEBA RUSZYĆ Z POMOCĄ CHARYTATYWNĄ NA DRUGI KONIEC ŚWIATA. PRZED WAMI PORTRETY WSPÓŁCZESNYCH PILOTÓW, KTÓRZY TWORZĄ DZIŚ SIŁY POWIETRZNE.

czykom) chcieli latać nocą, więc ustalenie godzin startów i lądowań wcale nie było takie proste. Łącznie spędziliśmy tam dwa tygodnie. Przewieźliśmy ponad 40 t ładunku. Powiem tak: dla mnie każdy lot jest waż- ny, bo do latania podchodzę z pokorą. Ale te nad Nepa- lem były absolutnie wyjątkowe, bo nieśliśmy pomoc tym, którzy jej potrzebowali... Cieszę się, że dziś jestem w pełni wyszkolonym pilo- tem, a moje doświadczenie lotnicze zaprowadziło mnie aż w Himalaje... A wszystko zaczęło się w Pile. To tam, jeszcze jako uczeń technikum, nauczyłem się pilotować szybowce. Po maturze dostałem się do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych, a po promocji rozpoczą- łem służbę jako pilot M-28 w 44 Bazie Lotniczej Mary- narki Wojennej (ówczesnym 3 Kaszubskim Dywizjonie Lotniczym). Po dziewięciu latach służby postanowiłem spróbować czegoś nowego i aplikowałem do programu C-130 Hercules. To była dla mnie szansa na rozwój za- wodowy, dlatego cieszę się, że się udało. Trafiłem do Powidza, początkowo latałem na M-28, ale później zna- lazłem się w pierwszej grupie pilotów, którzy ruszyli za ocean, by uczyć się pilotowania C-130.

ARCH. PRYWATNE ARCH. Jakie to uczucie siedzieć za sterami herculesa? To tak jakby przesiąść się z malutkiego samochodu do du- żego, mocnego auta. To robi wrażenie! Od początku ceniłem możliwości taktyczne i transportowe tej ma- Miejscem naszego stacjonowania była stolica Indii, szyny, a także to, że jest wytrzymała. Wprowadzenie Nowe Delhi. Na miejscu temperatury były bardzo wy- C-130 do służby nie zmieniło polskiego lotnictwa sokie, panował straszny upał. Z Nowego Delhi latali- transportowego, ale dało mu nową jakość i nowe moż- śmy do stolicy Nepalu, Katmandu – i to była naprawdę liwości. U nas, pilotów samolotów transportowych, nie porządna lekcja latania w górach, w Himalajach. Wy- ma tej szybkości i adrenaliny jak w lotnictwie myśliw- zwanie nie tylko dla nas – pilotów, lecz także dla her- skim... Ale za to latamy dalej! A w herculesie też moż- culesa. Wysokość i temperatura wpływają na wszystkie na wykonywać naprawdę ciekawe zadania, na przykład samoloty oraz silniki i nasza maszyna nie była tu żad- desant towarowy, lądowania na szutrowych lotniskach, nym wyjątkiem. Samo lądowanie na otoczonym górami latanie w górach, z noktowizją. Najważniejsze jednak lotnisku w Katmandu wymagało nie lada precyzji. Pa- jest to, że do dziś mam z tego wiele radości. Bo w lot- miętam też, że nie widziałem zniszczeń po trzęsieniu nictwie musi być pasja, nie może być inaczej. Gdy by- ziemi. Lotnisko, pas startowy i droga podejścia są po- łem nastolatkiem, to świata poza samolotami nie wi- łożone obok miasta. Ze względu na wysoką temperatu- działem. Dzisiaj widzę już trochę więcej, mam też wra- rę wszyscy (na lotnisku w Indiach stacjonowały samo- żenie, że teraz moja pasja stała się po prostu loty z krajów, które zaangażowały się w pomoc Nepal- profesjonalnie wykonywaną pracą.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 24 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

Transportowy nie znaczy nudny Kpt. pil. MICHAŁ ZYCHOWICZ stanowisko: instruktor, dowódca załogi Casa C-295M w 8 Bazie Lotnictwa Transportowego w Balicach misje: Afganistan

ot w ramach „Akcji Serce” to zadanie absolut- towaniu i lądowaniu. Jeste- nie wyjątkowe i szlachetne. Pobudza wyobraź- śmy traktowani na lotniskach nię załóg lotniczych: wiemy, że latając dla pol- priorytetowo. Naszym zadaniem jest dostarczyć zespół skiej transplantologii, uczestniczymy w czymś transplantologów do miejscowości, gdzie jest dawca. Labsolutnie wyjątkowym. Ale trzeba pamiętać, że loty, A później jak najszybciej przetransportować lekarzy do które wykonujemy na co dzień, choć mniej widoczne, czekającego biorcy. są dla nas o wiele trudniejsze. Kiedyś lotów pod nazwą „Akcja Serce” wykonywa- Pierwszy raz na „Akcję Serce” poleciałem jeszcze ja- łem bardzo dużo. To naprawdę niezwykłe zadanie, któ- ko pilot An-26. To było wielkie przeżycie: czułem, że re mocno podnosi morale lotnika. Załogi, które prze- biorę udział w niezwykłym procesie zachowania ciągło- mierzają Polskę, by pomóc transplantologom, realizują ści życia. Myślałem o tym, że co prawda ktoś odchodzi, jednak mnóstwo innych, ważnych dla sił zbrojnych za- ale jednocześnie inna osoba będzie mogła cieszyć się dań. I te zadania są o wiele trudniejsze. zdrowiem i życiem. Jest w tym jakaś magia, dlatego dla Jestem absolwentem Ogólnokształcącego Liceum pilotów samolotów transportowych, którzy biorą udział Lotniczego w Dęblinie i Szkoły Orląt. Marzenia o lata- w lotach specjalnych, to bardzo ważne zadanie i nikt ni- niu towarzyszyły mi już od najmłodszych lat. Zawsze gdy wykonania misji dla transplantologów nie odmówił. myślałem o pilotowaniu myśliwców i na takim kierunku W 8 Bazie trzymamy całodobowe dyżury. Do lotu studiowałem w Dęblinie, ale w tamtym czasie obniżyła muszą być przygotowani dowódca załogi, drugi pilot mi się kategoria zdrowia i musiałem zmienić plany. Po i technik. Oczywiście żołnierzy nie ma wtedy w jednost- WSOSP przez dwa lata byłem instruktorem w 1 Ośrod- ce, są u siebie w domach pod telefonami. Wszystko za- ku Szkolenia Lotniczego w Dęblinie, a w 2003 roku czyna się, gdy służba operacyjna dowiaduje się, że po- przyszedłem do Balic. trzebny jest samolot, którym można przetransportować W powietrzu spędziłem już ponad 4100 godzin, z cze- narządy do przeszczepu. Na stawiennictwo w jednostce go 3500 w C-295M. Latałem do Afryki, Afganistanu, mamy nie więcej niż cztery godziny. Pamiętam, że zo- Iraku, Indii i po całej Europie. Do moich zadań należy stałem kiedyś wezwany, gdy robiłem zakupy w dużej ga- transport ludzi i ładunku, a także desantowanie żołnie- lerii handlowej. Kolegom zdarzało się odbierać takie te- rzy, zasobników i platform towarowych. Latamy niemal lefony w święta, Nowy Rok czy sylwestra. przez cały rok, o każdej porze dnia i nocy. Zapewniamy Najwięcej tego typu operacji w Polsce wykonuje wła- łączność pomiędzy Polską a każdym miejscem, gdzie śnie 8 Baza Lotnictwa Transportowego. Latamy stacjonuje PKW. C-295M, a nasz lot zawsze dostaje status „hospital”. Zresztą sam przez cztery miesiące stacjonowałem Oznacza to, że mamy pierwszeństwo w kołowaniu, star- w Afganistanie, gdzie wykonywaliśmy zadania trans-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 25 MICHAŁ WAJNCHOLD

portowe na rzecz naszego kontyngentu i wojsk Można by zapytać, po co lotnictwu trans- sojuszniczych. Pobyt pod Hindukuszem portowemu taktyka. Trzeba jednak pamiętać, w 2010 roku wspominam bardzo dobrze. To że naszym zadaniem jest nie tylko logistyczne była cenna lekcja, bo latanie tam uzmysłowiło dostarczanie ładunku, ale np. także operowa- mi, ile jako piloci transportowi musimy się nie w strefie działań wojennych. Musimy jeszcze nauczyć. W Polsce nie lądowaliśmy na umieć desantować ludzi, ciężkie ładunki, roz- lotniskach szutrowych, nie ćwiczyliśmy lata- ładowywać samolot przy uruchomionych sil- nia w goglach noktowizyjnych – to tylko dwa nikach czy lądować na nieutwardzonych pa- przykłady. Lotnictwo to taka dziedzina, która sach. Przykładem takiego działania może być wymaga ciągłego doskonalenia i nauki, ja ewakuacja francuskiej ambasady w Czadzie wtedy zrozumiałem, że jest jeszcze dużo do w 2008 roku. Francuskie transportowce opero- zrobienia. wały z lotniska, które w części było przejęte Tak naprawdę na lotnictwo transportowe przez rebeliantów. spojrzałem inaczej już kilka lat wcześniej. Pa- I właśnie najbardziej pociąga mnie w lotnic- miętam, że jako drugi pilot poleciałem na du- twie transportowym to połączenie lotu logi- że, międzynarodowe ćwiczenia lotnicze na stycznego z taktyką i dostarczaniem ładunku Wyspach Zielonego Przylądka. To był mo- w trudnych okolicznościach. ment dla mnie przełomowy, coś, co wyzna- W lotnictwie transportowym na co dzień czyło kierunek mojego dalszego działania. Za- nie ma wielkich emocji i adrenaliny. Jest za interesowałem się programem szkolenia tak- to droga, którą trzeba przemierzyć. Podczas tycznego dla jednostek transportowych. Takie długich lotów można wiele przemyśleć, ale zajęcia prowadzi Europejskie Centrum Takty- i wiele zobaczyć. Latając w odległe miejsca, ki Lotnictwa Transportowego, a ideą między- zmieniamy strefy klimatyczne, środowiska, narodowych szkoleń jest wypracowanie jedno- kultury. Latanie na dalekie kontynenty to litego standardu taktycznego dla samolotów długodystansowa, ciężka, znojna i powta- transportowych Unii i sojuszu. Mam już za so- rzalna praca. Ale gdy przyjdzie nam działać bą kilka niezwykle intensywnych szkoleń tak- taktycznie, latać nisko nad ziemią, w górach tycznych w Hiszpanii. Zostałem także instruk- czy nad morzem, to nagle się okazuje, że torem na takich kursach i do tej pory wyszko- z tych dużych samolotów można wiele wy- liłem załogi z Norwegii, Francji, Hiszpanii, ciągnąć. I są wtedy i tempo działania, i dy- Litwy i Rumunii. namika.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 26 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

Alarm na Orliku Mjr pil. BARTOSZ KIDA stanowisko: zastępca dowódcy eskadry lotniczej w 23 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim misje: PKW „Orlik”

dział w VI zmianie Polskiego Kon- poczyna się od realnego alarmu. Wszystko od- tyngentu Wojskowego „Orlik” to bywa się w dużym deficycie czasu, więc najczę- dla mnie jedno z najważniejszych ściej, startując z lotniska, wiemy tylko, na jakim wydarzeń w lotniczym życiu. Trzy- kursie mamy nabierać wysokości. Resztę ustala- Umaliśmy dyżury na MiG-29 przez cztery mie- my sami, już w powietrzu, gdy dotrzemy w po- siące, by strzec przestrzeni powietrznej bliże intruza. Podlatujemy na bezpieczną odle- państw bałtyckich. Dbając o bezpieczeństwo głość, by przeprowadzić rozpoznanie wzrokowe. Litwy, Łotwy i Estonii, pokazaliśmy, że być Zdarza się, że problemy mają samoloty cywilne, częścią sojuszu to nie puste słowa, lecz zobo- np. z łącznością lub związane z awarią któregoś wiązanie i realne działanie dla dobra NATO. z kluczowych systemów, czasami nie radzą so- Kiedy dziś wspominam misję w ramach PKW bie w trudnych warunkach pogodowych. Wtedy „Orlik”, wiem, że chciałbym się tam sprawdzić próbujemy nawiązać kontakt z załogą takiej ma- jeszcze raz. Trzy lata temu spędziłem na Litwie szyny i udzielamy pomocy. cztery miesiące. To była zimowa zmiana, pogoda Częściej zdarza się, że przestrzeń powietrzną nas nie rozpieszczała. Częste mgły, opady, bar- naruszają maszyny wojskowe. A to oznacza dzo niskie temperatury – nie było lekko. Na nieco inne procedury i misję stricte bojową. Jako młody chłopak szczęście dowódcę, płk. pil. Piotra Iwaszkę oraz Oczywiście początek operacji jest taki sam jak słuchałem opowie- pilotów wspierała niezwykła ekipa techników w przypadku statku cywilnego. Para dyżurna ści starszych kole- i personelu zabezpieczającego – ludzi, którzy na- jak najszybciej musi się dostać w pobliże samo- gów o MiG-29. Czytałem o tych sa- wet przy trzydziestostopniowym mrozie potrafili lotu naruszyciela i go przechwycić. Przestrzeni molotach, podglą- dokręcać śrubki gołymi rękami. powietrznej zagrażają rosyjskie maszyny róż- dałem je w powie- Ale nie tylko aura sprawiała, że to był trudny nych typów, od transportowych, przez rozpo- trzu, a nawet śni- łem, że nimi latam. dyżur. Przede wszystkim wyzwaniem było znawcze, aż po myśliwskie. My oczywiście Muszę przyznać, że utrzymywanie ciągłej, całodobowej gotowości wierzymy im, że mają jedynie problemy tech- to cholernie przy- do lotu bojowego. Co mieliśmy robić? Najpro- niczne, że przypadkowo wyłączyły się im albo jemne uczucie obu- dzić się we wła- ściej można ująć to tak: podrywaliśmy myśliw- zepsuły systemy identyfikacyjne i pomagamy snym śnie. ce, gdy jakiś samolot bez zezwolenia wlatywał bezpiecznie dotrzeć na lotnisko docelowe. w przestrzeń powietrzną Litwy, Łotwy i Estonii. Podczas misji „Orlik” właśnie w takich sytu- Po ogłoszeniu alarmu Alfa Scramble jest zaled- acjach udowadnialiśmy, że członkostwo w NATO wie kilka minut, by pilot znalazł się w kabinie to nie są frazesy. Kiedy podrywamy się na alarm MiG-29. Wylot w takim trybie to dla pilotów Alfa Scramble, jesteśmy w powietrzu pogra- (i techników, którzy przygotowują maszynę) nicznikami, policjantami i ratownikami w jed- niesamowite przeżycie. Oczywiście loty trenin- nym. Sprawdzamy, co to za samolot, co się dzie- gowe także dają odpowiednią dawkę adrenaliny, je na jego pokładzie, próbujemy nawiązać kon- ale nic nie równa się z misją bojową, która roz- takt z załogą. Możemy zmusić ją do lądowania,

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 27 KONRAD KIFERT KONRAD

asystować do momentu, w którym znajdzie się poza wy- Dywizjonu 303, a to właśnie lektury o bohaterskich lotni- znaczoną granicą powietrzną państw bałtyckich, możemy kach z czasów wojny sprawiły, że pokochałem lotnictwo. też przekazywać informacje rozpoznawcze. Ale misje typu Jako młody chłopak słuchałem opowieści starszych kole- Air Policing odbywają się nie tylko w czasie PKW „Or- gów o MiG-29. Czytałem o tych samolotach, podglądałem lik”. Tam strzeżemy granic powietrznych państw bałtyc- je w powietrzu, a nawet śniłem, że nimi latam. Muszę przy- kich, ale w Polsce przez całą dobę też utrzymywana jest znać, że to cholernie przyjemne uczucie obudzić się we para dyżurna myśliwców, które są gotowe do obrony na- własnym śnie. W powietrzu spędziłem 1200 godzin, z cze- szych podniebnych granic. Za mną jest kilka takich dyżu- go ponad 800 za sterami MiG-ów. Mam ogromną satysfak- rów. Wiem jak smakuje ta adrenalina, ale o szczegółach cję z latania. Mówi się, że to przestarzała technologia, sa- misji mówić nie mogę. molot starszej generacji. Ale ja patrzę na to inaczej. To do- À propos myśliwców… Jestem pilotem MiG-29, choć skonała maszyna, dwa mocne silniki, wspaniały ciąg, to przyznaję, że chciałem siedzieć za sterami F-16. Kiedy maszyna, która wybacza wiele błędów i daje pilotowi nie- jednak dostałem się do jednostki myśliwskiej na MiG-29, zwykłą satysfakcję z latania, bo tu nic za człowieka nie ro- poczułem, że jestem szczęściarzem i nigdy więcej nie ża- bi komputer. Jako pilot myśliwca MiG-29 biorę udział łowałem przeznaczenia. Wiem też, że lotnictwo nie koń- w licznych ćwiczeniach międzynarodowych i krajowych. czy się na samolotach odrzutowych. W Szkole Orląt zro- Latamy po całej Europie, bierzemy udział w treningach zumiałem, że latanie w ogóle jest piękne, niezależnie od taktycznych TLP w Hiszpanii, w szkoleniach w Holandii tego, czym się lata. Mam wielu przyjaciół, którzy pilotują czy Bułgarii. I nie czuję się gorszy od tych, którzy siadają transportowce czy śmigłowce. Każdy z nich robi to z wiel- za sterami np. efów czy tajfunów. Cała gra polega na tym, ką pasją. Ja sam latałem na orliku, na iskrze, a potem na żeby udowodnić przewagę swojej platformy nad innymi, MiG-29. Po studiach trafiłem do Mińska Mazowieckiego, wykorzystać błędy przeciwnika, niezależnie od tego, jaką do 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego i jestem z tego powo- maszyną leci. Można wówczas powalczyć, można poczuć du naprawdę dumny. Moja jednostka dziedziczy tradycje smak zwycięstwa.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 28 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

Afganistan z pokładu Mi-24 Kpt. pil. MARIUSZ ŚWIERCZ stanowisko: szef strzelania powietrznego w 49 Bazie Lotniczej w Pruszczu Gdańskim misje: Irak, trzy razy Afganistan

ajpiękniejsze góry, jakie kiedykolwiek wi- w Bagram, bo tam było duże działem w życiu, to właśnie te w Afganista- lotnisko i pas, którego potrzebo- nie. Kiedy patrzyłem na nie z pokładu śmi- waliśmy. W kolejnych latach zbudowaliśmy pas startowy głowca, z jednej strony czułem zachwyt, w bazie Ghazni. W Afganistanie mieliśmy dużo różnych Nz drugiej miałem nieodparte wrażenie, że w tym pięk- zadań, m.in. osłanialiśmy z powietrza patrole, wspierali- nie czai się niebezpieczeństwo. Oglądałem ten krajo- śmy ogniowo wojska lądowe, pełniliśmy też dyżury w ra- braz wielokrotnie z pokładu śmigłowca Mi-24 podczas mach sił szybkiego reagowania (QRF). Kiedy coś się III, VII i XIII zmiany PKW w Afganistanie. działo, podrywaliśmy śmigła i ruszaliśmy ze wsparciem W 2007 roku pojawiły się informacje, że polskie śmi- dla wojsk lądowych. Takich wezwań było wiele, musieli- głowce polecą do Afganistanu. Mieliśmy już za sobą służ- śmy być gotowi do startu w kilkanaście minut, w dzień bę w Iraku, wiedzieliśmy więc, że nasze śmigła sprawdzą i w nocy. się w wysokich temperaturach. W Afganistanie jednak Na początku lotom towarzyszył niepokój. Nie wiedzie- trudnością było operowanie na dużych wysokościach, liśmy, jaką bronią dysponują talibowie, jak mogą zwalczać w górach. Ruszaliśmy na misję w nie najlepszych humo- statki powietrzne. Z czasem obaw było mniej, choć przy- rach, nie ukrywam, że towarzyszyły nam obawy, bo wie- znam, że do strachu nie da się przyzwyczaić, trzeba go ja- dzieliśmy, że służba pod Hindukuszem będzie wyzwaniem koś oswoić. Pomaga w tym świadomość, że to co robisz, i dla Mi-24, i dla nas – pilotów. Oczywiście do wyjazdu so- ma sens. Wielokrotnie słyszeliśmy od Polaków, że gdy na lidnie się przygotowywaliśmy, załogi szkoliły się w lotach niebie pojawiały się śmigłowce, ostrzały talibów ustawały. taktycznych w polskich górach, trenowaliśmy też w nie- To była w większości dynamiczna robota, ale zdarzały się mieckich Alpach. Śmigłowce przed misją zostały zmoder- też naprawdę żmudne zadania: np. osłanianie konwojów. nizowane, na przykład do użycia gogli noktowizyjnych. Lataliśmy nad nimi metodą wahadłową – jeden śmigło- Kiedy rozpoczęliśmy służbę w składzie polskiego kon- wiec po lewej, drugi po prawej stronie drogi. Konwój je- tyngentu wojskowego, a była to jego III zmiana, czyli chał bardzo, bardzo powoli. Po drodze żołnierze zatrzy- 2008 rok, nasze obawy się potwierdziły. Wysokość nad mywali się co chwilę i sprawdzali, czy w przepustach pod poziomem morza oraz upały szybko weryfikowały umie- drogą rebelianci nie podłożyli ładunków wybuchowych. jętności pilotów i możliwości techniczne śmigłowców. W takich przypadkach pokonanie kilkunastu kilometrów Przykład? Żeby wystartować śmigłowcem, musieliśmy dłuży się niemiłosiernie. Leci się powoli, wszystko trwa mieć... pas startowy. Tak, startowaliśmy jak samoloty, bo bardzo długo, a oczy trzeba mieć dookoła głowy. silniki śmigłowców były za słabe, by w tych warunkach po Afganistan to dla mnie nie tylko zadania w powietrzu, prostu poderwać się z miejsca. Na początku naszej obec- ale także wyjątkowi ludzie, których tam poznałem. Nieste- ności w Afganistanie każdą operację rozpoczynaliśmy ty, niektóre wspomnienia są dość bolesne nawet dzisiaj, po

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 29

MI-24 TO DLA BERA BARTOSZ MNIE KULTOWY ŚMIGŁOWIEC I DO- SKONALE PAMIĘ- TAM PIERWSZY LOT tylu latach. Jako piloci współpracowali- w kontyngencie. Decyzję podjęliśmy na- śmy m.in. z żołnierzami wojsk specjal- TĄ MASZYNĄ. JAK- tychmiast. Lecimy. Ranny chłopak pole- nych. To była zupełnie inna specyfika BYM SIĘ PRZE- ciał na pokładzie Mi-17, a śmigłowiec działania, inne latanie. Większość lotów SIADŁ Z MAŁEGO Mi-24 eskortował jego przelot. Jako do- odbywała się nocą, bo tak działają ko- wódca klucza, nie chciałem narażać swo- mandosi. Jest zdecydowanie trudniej, dla SAMOCHODU DO ich kolegów i zdecydowałem, że sam po- lotników niebezpieczniej niż za dnia. Go- JAKIEJŚ LIMUZYNY dejmę to ryzyko. Za stery Mi-17 chwycił gle noktowizyjne męczą, kark boli, bo dowódca naszej eskadry. Podróż w obie hełm z noktowizją jest ciężki, boli też tyłek po godzinach strony trwała około godziny. Wiem, że ten chłopak przeżył spędzonych w śmigłowcu... Ale ja tę współpracę bardzo lu- i ma się dobrze. Mamy satysfakcję, bo wiem, że podjęli- biłem i ceniłem, bo zadania były wyjątkowe. Dostarczały śmy dobrą decyzję. dużej dawki adrenaliny. Nie zapomnę jednej akcji w sierp- Latanie to dla mnie lekcja pokory. Do każdego lotu pod- niu 2013 roku. Współpracowaliśmy wówczas z Jednostką chodzę z szacunkiem, nigdy nie cwaniakuję, choć w po- Wojskową Komandosów. Brali udział w akcji, w której wietrzu spędziłem blisko 3 tys. godzin. I nigdy też nie ża- wspierali afgańskich policjantów. W miejscu, gdzie działa- łowałem, że związałem się z wojskowym lotnictwem. Dziś li, wybuchł potężny ładunek. Zginął wówczas Miron jestem pilotem klasy mistrzowskiej, instruktorem i pilotem [chor. Mirosław Łucki]. Nasze Mi-24 eskortowały go na to doświadczalnym. Mi-24 latam od 2003 roku, wcześniej pi- zadanie. A godzinę przed akcją jedliśmy razem pizzę... lotowałem Mi-2 i W-3 Sokół. Bywały też lepsze chwile. Przypominam sobie Mi-24 to dla mnie kultowy śmigłowiec i doskonale pa- VII zmianę. 25 sierpnia 2010 roku nad Ghazni szalała bu- miętam swój pierwszy lot tą maszyną. Jakbym się prze- rza piaskowa. Ogłoszono tzw. status red, co oznaczało, że siadł z małego samochodu do jakiejś limuzyny. Cieszę się, loty zostały wstrzymane. Dzień wcześniej polski konwój że dziś mogę przekazywać swoją wiedzę młodym pilotom, zaatakowali talibowie. Wiedzieliśmy, że jeden z naszych daje mi to bardzo dużo satysfakcji. W Mi-24 jest specy- żołnierzy walczy o życie w szpitalu w Ghazni. Tego dnia ficzny układ kabiny, bo instruktor i uczeń się nie widzą. skontaktowało się z nami dowództwo PKW z pytaniem, Fakt, że leci z tobą instruktor, daje poczucie bezpieczeń- czy nasza eskadra (śmigłowce Mi-17 i Mi-24) podejmie się stwa. Ale w końcu przychodzi taki moment, kiedy młodzi transportu tego żołnierza do Szarany. Tam czekała na niego piloci wykonują zadania samodzielnie jako dowódcy stat- CASA, którą miał lecieć do szpitala w Bagram, a stamtąd ku powietrznego. To właśnie w tym momencie czują, co dalej, do Ramstein. To było zaledwie 50 km, ale status red znaczy prawdziwe latanie. maksymalnie zwiększał ryzyko lotu. Wiedzieliśmy jednak, Opracowanie: że jeśli nie polecimy, będziemy mieć kolejny pogrzeb EWA KORSAK, MAGDALENA KOWALSKA-SENDEK

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 30 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

MÓJ OJCIEC

PILOT KORNICKIEGO RYSZARDA ARCHIWUM Z Ryszardem Kornickim o wojennych losach ppłk. Franciszka Kornickiego i o tym, jak Polak stał się symbolem brytyjskich sił powietrznych, rozmawia Piotr Korczyński.

płk Franciszek Kornicki ukończył Szkołę ków. Nie odnajdywał się w tym nowym świecie, a z dru- Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie z trzecią giej strony zdał sobie sprawę, że w swojej rodzinnej wsi lokatą wśród ponad 170 absolwentów też już nigdy nie będzie czuł się jak dawniej. To był XII promocji. Czy ojciec opowiadał Panu, jak początek jego kariery – dzięki ciężkiej pracy i determi- Pwyglądała jego droga do tej elitarnej szkoły z dale- nacji wstąpił do Polskich Sił Powietrznych, a potem kiego Wereszyna na Lubelszczyźnie? ukończył dęblińską szkołę z trzecią lokatą. Nie zdążył Dla mojego ojca ta droga to nie tylko odległość z We- się jednak o tym dowiedzieć – wybuchła wojna i rozpo- reszyna od Dęblina, ale przede wszystkim ogromny częto mobilizację. Dopiero w wieku 93 lat, gdy przeglą- przeskok w czasie. Jako mały chłopiec pomagał przy dał dokumenty Polskich Sił Powietrznych znajdujące się sianokosach we wsi, w której od stu lat niewiele się w bazie RAF w Northolt, zobaczył, jak świetnie mu po- zmieniło. W Dęblinie z kolei miał do czynienia szło – i był przeszczęśliwy! z najnowocześniejszą technologią, uczył się latać samo- lotem oraz walczyć w sposób, o jakim jeszcze kilka lat We wrześniu 1939 roku Pana ojcu dane było wykonać wcześniej nawet nie marzono. Największą zmianą było jedynie dwa loty bojowe, a następnie latał na samolo- dla niego jednak rozpoczęcie nauki w gimnazjum tach łącznikowych. Niewątpliwie jednak był to pierw- w Hrubieszowie, gdzie okazało się, że bardzo odbiega szy sprawdzian umiejętności bojowych młodego pilota poziomem doświadczenia i obycia od swoich rówieśni- myśliwskiego. Jak pan pułkownik je wspominał?

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 31

Ojciec podkre-

Mój ojciec rozpoczął służbę ty- ślał: „Byłem tyl- objęcia dowodzenia i stworzenia dzień po skończeniu szkoły, nie bę- skutecznego w walce dywizjonu – dąc jeszcze nawet oficerem – był na- ko jednym czyli zupełnie inne umiejętności prawdę młodym i niedoświadczo- niż te, które ma dobry samodzielny nym pilotem. Opowiadał, że z wielu pilotów pilot. pierwsze loty bojowe zamieniły się w desperackie próby ograniczenia znacznie bar- Czy pan pułkownik wspominał ja- szkód, jakie wyrządzało Luftwaffe. kieś szczególne przeżycie związane Samo rozpoczęcie walki było fru- dziej zasłużo- z walkami powietrznymi nad strujące, bo nie dość, że Polacy mie- Wielką Brytanią i Francją? li znacznie mniej samolotów, to jesz- Wyjątkowo dobrze pamiętał czas cze były to przestarzałe PZL P.7. nych ode mnie” walki aż do ostatnich miesięcy swo- Walczyli więc przeciwko niemiec- jego życia. Pamiętam, jak opowiadał kim maszynom nowocześniejszym o całą generację. mi o swoim locie powrotnym do Anglii. Był już nad Straty były ogromne. Już 3 września jego skrzydło mia- Francją i kończyło mu się paliwo, gdy dostrzegł nad so- ło tylko pięć ostatnich samolotów zdolnych do lotu. My- bą i za sobą samoloty wroga szykujące się do ataku. ślę, że przez prawie całą kampanię wrześniową mój oj- Udał, że ich nie zauważył, położył samolot nieznacznie ciec pozostawał w stanie szoku i zdumienia. na lewe skrzydło, wykonując delikatny skręt w lewo, jednocześnie lekko ustawił ster kierunku w prawo, aby W kampanii na Zachodzie ppłk Kornicki latał m.in. do tego skrętu nie dopuścić, a samolot tak jak do lotu w składzie słynnego Dywizjonu 303. Jak wspominał z bocznym wiatrem. Założył, że niemieccy piloci w tej ten czas? sytuacji będą celować, pozwalając mu na skręt w lewo – Przede wszystkim muszę podkreślić, że mój ojciec co w istocie uniemożliwiał mu skręcony w prawo ster zawsze zaprzeczał, jakoby był jednym z pilotów biorą- kierunku. Zachowując zimną krew, zaczekał, aż wróg cych udział w bitwie o Anglię. To prawda, dołączył do wystrzeli, a gdy pocisk przeleciał 2 m od jego lewego Dywizjonu 303 w czasie jej trwania, jednak dopiero po skrzydła, był już pewien, że podstęp mu się udał. Odda- przebazowaniu w październiku do Leconfield na półno- lił się, gdy wróg przelatywał obok. W rzeczywistości cy, gdzie dywizjon miał odpocząć i przyjąć nowych pi- wszystko trwało krócej niż ten opis, ale nawet mając lat lotów. Przygotowywał się właśnie do lotów samolotem dziewięćdziesiąt kilka, potrafił precyzyjnie opisać każdy Hurricane. Mimo że jego dziennik pokładowy sugeruje, szczegół tego wydarzenia z absolutną jasnością, przeży- że jeden lub dwa loty mogłyby być uznane za operacyj- wając to, jakby znowu siedział w kokpicie. ne, zdecydował, że nigdy nie będzie rościć sobie prawa do tego, by nazywano go bohaterem, jakie mieli piloci Po wojnie ppłk Kornicki nie skończył kariery pilota Dywizjonu 303 wylatujący z Northolt w najintensyw- wojskowego. Wstąpił do RAF-u i w jego barwach słu- niejszym okresie bitwy o Anglię. Taka postawa była dla żył w tak egzotycznych miejscach, jak Jemen czy niego charakterystyczna – był prawym i skromnym Cypr. Czy mógłby Pan opowiedzieć o tym okresie człowiekiem. służby pułkownika? Ten okres jego służby to moje dzieciństwo. Jak wielu W lutym 1943 roku Pana ojciec został dowódcą Dy- Polakom w Wielkiej Brytanii po wojnie, trudno mu było wizjonu 308 i tym samym najmłodszym dowódcą dy- znaleźć pracę w cywilu. Wstąpił więc do RAF-u, gdy wizjonu w Polskich Siłach Powietrznych na Zacho- okazało się, że znowu brakuje tam pilotów – dzięki temu dzie. Jak do tego doszło? mógł rozwijać swoją karierę zawodową oraz zapewnić byt Wyznaczenie na stanowisko dowódcy Dywizjonu 308 rodzinie. Później, by mieć dla niej więcej czasu, został było dla niego całkowitym zaskoczeniem. Nie miał ani oficerem aprowizacyjnym i służył w bazach na Malcie, specjalnych znajomości, ani wpływów, nie miał też na w Aden oraz na Cyprze. Taka praca może nie była speł- koncie bardzo wielu zestrzeleń samolotów wroga, nadal nieniem jego marzeń, ale wykonywał ją z determinacją też był tylko polskim porucznikiem. Miał już jednak za i profesjonalizmem, które cechowały go od szkolnych dni. sobą dwuletnią służbę w Dywizjonie 315, częściowo ja- Był dumny z tego, że udawało mu się zaspokoić potrzeby ko dowódca klucza. Mam wrażenie, że to właśnie jego w głównych bazach RAF-u. Nie dalej jak kilka tygodni te- umiejętności dowodzenia, którymi wykazał się podczas mu niespodziewanie skontaktowała się ze mną osoba, któ- tej służby, sprawiły, że uznano go za pilota zdolnego do ra w 1962 roku w Aden pracowała z ojcem. Powiedziała

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 32 TEMAT NUMERU / AAAAAAAA

Ryszard Kornicki (w kabinie) z ojcem. Spitfire na zdjęciu to ta sama maszyna, na której Franciszek Kornicki

ARCHIWUM RYSZARDA KORNICKIEGO RYSZARDA ARCHIWUM latał w 1942 roku.

mi, że był jej szefem i dobrze jej się z nim pracowało, mechanicy silnika i płatowca – obaj świetni ludzie – a dodatkowo zyskał jeszcze większy szacunek po tym, jak i bardzo żałuję, że nie mogę przypomnieć sobie ich na- sprawnie zapobiegł wydaniu publicznych pieniędzy na zwisk, bo zasłużyli na takie same uznanie za to, czego cele prywatne. dokonał ten wspaniały samolot”. Praca ojca za granicą miała dla moich rodziców tak- Konkurs nie miał wyłonić najlepszego lub najbardziej że tę zaletę, że mogli podróżować i zwiedzać, na co skutecznego pilota – ci zostali już docenieni – ale wy- normalnie nie było ich stać. Kasyno oficerskie w Aden brać pilota, który będzie ich reprezentował. Mój ojciec na Steamer Point zbudowano na urwisku z widokiem tak to zrozumiał – że będąc ostatnim żyjącym polskim na plażę; po jednej stronie był parkiet do tańca na wol- dowódcą dywizjonu oraz tym, który walczył w kampanii nym powietrzu, gdzie w blasku księżyca odbywały się wrześniowej, we Francji i w Wielkiej Brytanii, został letnie bale przy szumie fal delikatnie rozbijających się symbolem całego wojennego pokolenia nie tylko pilo- o brzeg plaży – to było coś, o czym wielu w Anglii nie tów, lecz także obsługi naziemnej oraz pracowników ad- mogło wtedy nawet pomarzyć. Po wielu chudych ministracji Polskich Sił Powietrznych. pierwszych latach małżeństwa służba mojego ojca za granicą wraz z towarzyszącymi jej możliwościami Z jakimi reakcjami spotykał się pan pułkownik po i atrakcjami była dla moich rodziców zasłużoną wygraniu w konkursie? nagrodą. Jego zwycięstwo w konkursie było wyjątkowe – zdo- był 326 tys. głosów, a jego rywal, Anglik Douglas We wrześniu 2017 roku pan pułkownik dzięki głosom Bader – tylko 6 tys. Niektóre brytyjskie media pisały internautów został twarzą obchodów stulecia RAF-u, o tym, że konkurs zyskał popularność dzięki kampanii przypadającego na rok 2018. To musiała być dla nie- polskiej ambasady w mediach społecznościowych. go duża radość i satysfakcja, że święto Królewskich I faktycznie, trudno mi znaleźć Polaka w Anglii czy Sił Powietrznych będzie reklamował wizerunek pol- Polsce, który by do mnie nie podszedł i nie powiedział: skiego pilota. Jednego z tych, którzy uczynili tak wie- „Głosowałem na pańskiego ojca”. Jednak zastanawiają- le w bitwie o Anglię, a później często o nich zapomi- ce jest dla mnie nie to, dlaczego tak wielu Polaków za- nano. Jak na to zareagował? interesowało się konkursem na tyle, by zagłosować, Kilka miesięcy przed śmiercią ojca odbył się konkurs lecz dlaczego tak niewielu Anglików o nim wiedziało „People’s Pilot”, w którym internauci mieli zdecydo- lub chciało się dowiedzieć. Smutne jest to, że w Polsce wać, czyja sylwetka będzie wystawiona w Muzeum Kró- prawie każdy uczeń wie, co to Dywizjon 303, podczas lewskich Sił Powietrznych w Londynie z okazji stulecia gdy w Anglii wielu nawet nigdy nie słyszało o bitwie RAF-u. Szczerze mówiąc, na twarzy mojego ojca – gdy o Anglię. się o tym dowiedział – nie zobaczyłem ani satysfakcji, Mój ojciec, mając już sto lat, był zakłopotany całym ani zadowolenia; raczej zdumienie. Powiedział wtedy zamieszaniem. Tym razem muszę się z nim nie zgodzić. z zakłopotaną miną: „Jestem zaskoczony i trochę skon- Na oficjalnym otwarciu wystawy w Muzeum Królew- sternowany. Byłem tylko jednym z wielu pilotów znacz- skich Sił Powietrznych w Londynie stanąłem przy jego nie bardziej zasłużonych ode mnie. O mój samolot dbali podobiźnie z dumą i wzruszeniem.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA TEMAT NUMERU / LOTNICTWO 33

espół Ewakuacji Medycznej formalnie istnieje od go. „Przygotowując się do natowskiej oceny, dostałam 2010 roku, ale praktycznie działa od czerwca propozycję ukończenia kursu jako ewaluator. Oznacza to, 2011, kiedy to odbyła się pierwsza ewakuacja me- że teraz sama mogę uczestniczyć w certyfikacji zespołów dyczna. Dziś statystyka jego aktywności wygląda medycznych innych państw NATO. W 2017 roku, podczas Zimponująco: medycy przetransportowali do Polski ponad ćwiczeń »Vigorous Warrior ’17«, brałam udział w ewalu- 120 pacjentów, niektórych w stanie ciężkim. „Jesteśmy acji m.in. austriackiego zespołu ewakuacji medycznej, szpi- dumni, bo Zespół Ewakuacji Medycznej 8 BLTr jako tala polowego poziomu drugiego z Rumunii oraz szpitala pierwszy pododdział w Siłach Zbroj- polowego tworzonego przez Czarno- nych RP ukończył ewaluację medycz- MAGDALENA górę, Serbię i Macedonię. Mam także ną przeprowadzoną przez zespół mię- KOWALSKA-SENDEK uprawnienia instruktorskie i kilka ty- dzynarodowych specjalistów z Cen- godni temu szkoliłam przyszłych tre of Excellence NATO for ewaluatorów z krajów NATO Military Medicine”, podkreśla w Estonii”, wyjaśnia porucznik. mjr Zbigniew Macioł, szef ZEM-u. Zespół Ewakuacji Medycz- Oznacza to, że umiejętności jego nej 8 Bazy Lotnictwa Transpor- personelu są kompatybilne towego z Balic certyfiko- z możliwościami innych tego typu ze- wany był przez komisję społów działających w sojuszu. składającą się z medycznego personelu latającego – m.in. lekarza Z DYPLOMEM NATO anestezjologa, pielęgniarki i ratowni- „W sprawie ewaluacji zwróciliśmy Lotnicza ków z Holandii i Stanów Zjednoczo- się już kilka lat temu do natowskiego nych. „Udało się, otrzymaliśmy naj- centrum działającego w Budapesz- wyższą możliwą ocenę”, podkreśla cie. Chcieliśmy potwierdzić, że dys- ratownik medyczny ZEM-u. Certyfi- ponujemy sprzętem medycznym karetka kacja NATO nie ma terminu ważno- i umiejętnościami na najwyższym To jedyny w polskiej armii ści. Ponownej ewaluacji krakowski poziomie”, mówi por. Marzena ZEM będzie musiał się poddać, jeśli Dudaryk, ratownik medyczny ZEM-u. zespół gotowy do w zespole zmieni się większość per- Dodaje także, że ocena natowskiego ewakuacji medycznej sonelu medycznego lub zostaną zmo- centrum do spraw medycyny wojsko- pacjentów drogą dyfikowane procedury opieki nad pa- wej jest rozpoznawalna i uznawana cjentem na pokładzie samolotu. w całym sojuszu. powietrzną. Teraz pod kierownictwem szefa Ewaluację przeprowadzono w 2017 ZEM-u mjr. Zbigniewa Macioła, spe- roku. Wówczas sprawdzano personel cjalisty medycyny lotniczej, ratunko- ZEM-u – jego kwalifikacje i umiejętności, procedury dzia- wej i otolaryngologa, służy dziewięć osób: trzech lekarzy łania i opieki nad pacjentem w czasie wykonywania ewa- (w tym dwóch anestezjologów), dwie pielęgniarki i czte- kuacji medycznej drogą powietrzną oraz sprzęt (jego ja- rech ratowników medycznych. Wszyscy medycy ZEM-u są kość, sposób certyfikowania i zastosowanie). „Do ewaluacji częścią personelu pokładowego. przygotowywaliśmy się długo, bo wiemy, że nikt takiego certyfikatu nie daje za darmo. Prowadziliśmy intensywne OPIEKA NA WYSOKIM POZIOMIE szkolenia z amerykańskimi odpowiednikami ZEM-u, np. Zespół Ewakuacji Medycznej podlega 8 Bazie Lotnic- 86th Aeromedical Evacuation Squadron oraz 673rd Medi- twa Transportowego w Balicach. Jako jedyny w Siłach cal Group Critical Care Air Transport Team. Szkoliliśmy Zbrojnych RP prowadzi zadania ewakuacji taktycznej się także z ewakuacji medycznej w czasie rotacji podod- i strategicznej drogą powietrzną. Oznacza to, że pacjenci, działu Aviation Detachment”, opisuje por. Dudaryk. Oficer którzy nie mogą być leczeni za granicą, przywożeni są do służy w armii od ośmiu lat, wcześniej była ratownikiem kraju na pokładzie C-295M, wcześniej przystosowanym do medycznym w pułku rozpoznawczym w Białymstoku. tzw. wersji medycznej. W zależności od stanu pacjenta Służyła także w Afganistanie. W 2015 roku, gdy ukończy- można w nim zamontować fotele lub nosze. Zgodnie ła kurs oficerski w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lą- z przepisami, jednorazowo ZEM do samolotu może zabrać dowych (dziś Akademia Wojsk Lądowych), trafiła do Ze- maksymalnie dwóch pacjentów w stanie krytycznym, społu Ewakuacji Medycznej na etat ratownika medyczne- maksymalnie 24 osoby leżące lub przewieźć 50 pacjentów

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 34 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO MEDYCY NA PO- KŁADZIE WOJSKO- WEJ CASY PRZE- TRANSPORTOWALI DO POLSKI JUŻ PO- NAD 120 PACJEN- TÓW, W WIĘKSZO- ŚCI ŻOŁNIERZY. KROK PO KROKU

nformacja o konieczności przepro- Iwadzenia ewakuacji medycznej żołnierzy z kontyngentów trafia do Dowództwa Operacyjnego RSZ. Później angażowane są Dowództwo Generalne RSZ i Departament Woj- skowej Służby Zdrowia MON. Ewa- kuacja medyczna drogą powietrzną jest planowana z wyprzedzeniem. O wylocie szef zespołu dowiaduje się przynajmniej 24 lub 48 godzin wcześniej. Ten czas jest potrzebny, by zapoznać się z dokumentacją medyczną pacjenta, po którego le- cą medycy. Trzeba bowiem dopaso- wać wyposażenie C-295M i zabrać odpowiednie leki. Szef zespołu mu- si również zadecydować o jego składzie. Na przykład z jednym pa- cjentem w stanie ciężkim muszą le- cieć anestezjolog, pielęgniarka i ra- townik medyczny. PERSONEL ZESPOŁU EWAKUACJI MEDYCZNEJ ZAJĄŁ SIĘ MIĘDZY INNYMI TRANSPORTEM CYWILÓW RANNYCH W TERRORYSTYCZNYCH ZAMACHACH W TUNEZJI I BELGII

siedzących. „Zapewniliśmy ewakuację medyczną ponad leciał z pomocą medyczną do Indii, skąd latali medycy do 120 pacjentów, kilkunastu z nich było w stanie krytycznym. ogarniętego chaosem po trzęsieniu ziemi Nepalu. „Pod na- Latamy wszędzie tam, gdzie stacjonują polscy żołnierze. szą opieką na pokładzie C-295M do kraju wracali żołnierze Ewakuowaliśmy pacjentów z Afganistanu, Kosowa, Ram- wojsk lądowych, specjalnych, sił powietrznych i pracowni- stein, Republiki Środkowoafrykańskiej, Rumunii, Bośni cy wojska”, mówi por. Dudaryk. i Hercegowiny, Belgii czy Francji”, wylicza por. Dudaryk. Z jakimi problemami medycznymi mierzyli się członko- ZEM zapewnił transport powietrzny i opiekę medyczną wie zespołu? Przede wszystkim z całym wachlarzem za- Polakom poszkodowanym w zamachach terrorystycznych gadnień z zakresu medycyny pola walki, ortopedii, kardio- w Tunezji i Belgii. Wówczas akcja odbywała się na podsta- logii, chirurgii, a nawet onkologii. Do najtrudniejszych wie umowy między resortami spraw zagranicznych i obro- przypadków personel ZEM-u zalicza ewakuację chorego ny narodowej. Transportował także rannych z Ukrainy i po- z Kosowa. Pacjent był w stanie krytycznym i cały czas ist-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 35 MACIEJ NOJEK/8 BLOT (2) BLOT NOJEK/8 MACIEJ PERSONEL ZESPOŁU EWAKUACJI MEDYCZNEJ ZAJĄŁ SIĘ MIĘDZY INNYMI TRANSPORTEM CYWILÓW RANNYCH W TERRORYSTYCZNYCH ZAMACHACH W TUNEZJI I BELGII

niało ryzyko, że jego stan w czasie lotu się pogorszy. Poza zamówił nowy sprzęt, wzorując się m.in. na tym, z którego tym medycy ZEM-u ewakuowali jednego pacjenta z choro- korzysta armia USA. Dziś do opieki nad pacjentami wyko- bą zakaźną. Do tego celu użyto specjalnej komory Biovac, rzystuje się zestawy do intensywnej opieki medycznej która zapewnia ochronę chorego i medyków. Medevac albo Aerovac. Ponadto medycy korzystają z respi- Na początku działalności zespół korzystał z dwóch zesta- ratorów, defibrylatorów, kardiomonitorów, pomp infuzyj- wów do ewakuacji Medevac System i dwóch mobilnych ze- nych, materaców podciśnieniowych dla pacjentów stawów podtrzymujących życie Life Support for Trauma z urazami, różnego rodzaju nowoczesnych unieruchomień and Transport (LSTAT). Ten sprzęt od samego początku kończyn, opatrunków podciśnieniowych. „Mamy poza tym budził emocje. Przez kilka lat przechowywano go w maga- analizatory krwi i dwie spore lodówki. Możemy w nich zynach, a później na nowo trzeba było serwisować. Po pew- przewozić organy do przeszczepu, krew albo szczepionki”, nym czasie wyposażenie wycofano jednak z użycia. ZEM wyjaśnia mjr Macioł.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 36 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO

EWA KORSAK MAGDALENA KOWALSKA-SENDEK Niewidzialni mistrzowie Technicy, kontrolerzy lotów, nawigatorzy, meteorolodzy – za sukcesami misji powietrznych stoi wielu ludzi. Od ich pracy, często niezauważanej, może zależeć powodzenie operacji, a nawet życie pilotów.

darza się, że czujemy się pomijani i niedoceniani, ale to się na szczęście zmienia. Pamiętam czasy, kiedy technicy w ogóle nie rozmawiali z pilota- mi. Tworzyliśmy dwie grupy, które nie miały ze Zsobą kontaktu. Dziś jest inaczej. Wiemy, że wspólnie pra- cujemy na sukces, czyli bezpieczne wykonywanie zadań

w powietrzu”, mówi jeden z techników samolotu odrzuto- ŁUKASZ GRADZIŃSKI wego. Jak tę współpracę oceniają piloci? „Nie wyobrażam sobie, że ktoś może nie doceniać ich pracy. To wysiłek tych ludzi, ich zaangażowanie, dokładność sprawiają, że wykonując skomplikowane manewry nad ziemią, nie my- Obsługi Technicznej. Tworzy ją ponad 540 osób, które słu- ślę o sprawności swojego samolotu. To specjaliści najwyż- żą w eskadrach: wsparcia, technicznej, obsługi, zabezpie- szej klasy. Ufam im całkowicie”, zaznacza pilot myśliwca. czenia oraz naziemnej obsługi statków powietrznych. Często jednak, kiedy ktoś wypowiada słowo „lotnic- „Wszystkie działają jak naczynia połączone. Każdy musi two”, ma na myśli tylko pilota. A polskie siły powietrzne wykonać dobrze swoją robotę, wtedy ten system się spraw- tworzą żołnierze różnych specjalności, m.in. służb inżynie- dza”, mówi ppłk Arkadiusz Ligaj, dowódca Grupy Obsłu- ryjno-lotniczych, technicy pokładowi, nawigatorzy, radio- gi Technicznej. Do niej należy utrzymywanie jak najwięk- operatorzy, służby meteo czy kontrolerzy. Jak wygląda szej liczby samolotów w gotowości do wykonywania za- praca tych bohaterów drugiego planu? dań, szkolenia czy ćwiczeń. Sprawność efów z Krzesin utrzymuje się na poziomie około 70%. DO SPRĘŻARKI BEZ OBRĄCZKI Zasadniczą rolę na krzesińskim lotnisku odgrywa eska- Zanim samolot oderwie się od płyty lotniska, musi dra obsługi i pracujący w niej personel służby inżynieryj- przejść dokładną kontrolę. Do lotu przygotowują go tech- no-lotniczej (SIL). Zadaniem jej personelu jest przygotowa- nicy. W Krzesinach, gdzie stacjonuje 31 Baza Lotnictwa nie samolotów F-16 do lotów i wykonywanie drobnych na- Taktycznego, wielozadaniowymi F-16 zajmuje się Grupa praw. „Nasza praca niesie ze sobą wielką odpowiedzial-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 37

koła, zbiorniki, aż po rysy, zadrapania, uszczerbki, które mogły powstać w czasie lotu”, wyjaśnia technik i dodaje: „Jeśli wiem, że przy samolocie przede mną pracowali nie-

MICHAŁ ZIELIŃSKI dawno specjaliści od awioniki i zajmowali się np. radarem, to powinienem zwrócić na to miejsce szczególną uwagę”. NIE TYLKO Kpr. Pawłowski, wykonując obsługę samolotu przed lotem, sprawdza jeszcze te czynności, które jego poprzed- DLA JASTRZĘBI nik wykonywał po wylądowaniu F-16 w Krzesinach. „To nie kwestia braku zaufania. Takie są instrukcje. Lepiej dwa adania personelu SIL są bliźniacze razy sprawdzić każdy detal. Jesteśmy tylko ludźmi, a tu Zniemal we wszystkich bazach lotni- chodzi o czyjeś życie”, mówi. czych. Podobnie jak w Krzesinach, także Jednym z najważniejszych zadań technika, które wyko- w innych jednostkach wojskowych inży- nuje przed lotem i po nim, jest sprawdzenie silnika. „Jak to nierowie i technicy dbają o sprawność się robi? Trzeba po prostu wejść do wlotu sprężarki i do- statków powietrznych. Przykładem mo- kładnie szukać ewentualnych uszkodzeń. Może zostać za- że być tutaj 8 Baza Lotnictwa Transpor- ssany do środka na przykład kamień albo wlecieć jaskółka. towego, która dysponuje samolotami Wtedy przy uruchomieniu maszyny może dojść do awa- M-28 B/PT Glass Cockpit oraz CASA rii”, wyjaśnia kpr. Pawłowski. Z tego powodu podoficer C-295M. Transportowce z Balic wykonu- nie może mieć np. obrączki na palcu, a kieszenie jego ją zadania przynajmniej kilka razy dzien- kombinezonu muszą być puste. Przed uruchomieniem sil- nie. W 2017 roku było tylko kilkanaście nika trzeba też sprawdzić teren przed hangarem i upewnić dni, kiedy żadna CASA nie wystartowa- się, że nie ma tam kamyczków czy innych przypadkowych ła. Za każdym razem, gdy z bazy startuje przedmiotów, które mogłyby zostać zassane do silnika. samolot lub w niej ląduje, w pracy mu- Jeśli jest taka potrzeba, technik podczas sprawdzania sa- szą być technicy. Ci skupieni są w gru- molotu wymienia również koła i zakłada nowy spado- pie obsługi, którą dowodzi ppłk Piotr chron hamujący. Zabezpiecza też każdy włącznik, tak by Katański. W skład grupy wchodzi pięć nikt przypadkiem nie uruchomił jakiegoś urządzenia. Ta- eskadr: naziemnej obsługi statków po- ka obsługa trwa około dwóch godzin. Gdy jednak w czasie wietrznych, wsparcia, techniczna i dwie rutynowych działań technik dostrzeże jakieś poważniejsze eskadry obsługi. Obsługą C-295M usterki, musi to zgłosić przełożonym i powiadomić innych zajmują się specjaliści z trzech kluczy: specjalistów, np. od awioniki. Stanowią oni jeden z podod- eksploatacji samolotów, awioniki oraz działów wchodzący w skład 2 Eskadry Obsługi. Dowodzi obsługi urządzeń specjalnych. nią por. Kamil Poźniak. „W odróżnieniu od techników z eskadry obsługi, my wchodzimy do samolotu tylko wów- czas, gdy podczas lotu wystąpi jakaś usterka. Z wyjątkiem przedlotowego ładowania kluczy kryptograficznych do ność. Od tego, czy w efie sprawdzę każdą śrubkę, może systemów awionicznych nie robimy codziennych przeglą- zależeć życie pilota”, wyjaśnia st. kpr. Marcin Pawłowski, dów. Naprawiamy usterki, które pojawiają się w czasie który od 2013 roku jest technikiem w eskadrze obsługi 31 eksploatacji samolotu”, wyjaśnia porucznik. Bazy Lotnictwa Taktycznego. Tacy specjaliści wykonują Awionika (od radaru pokładowego, przez główny głównie obsługę przed lotem, między lotami i po nich, komputer misji, radiostacje pokładowe, systemy komu- a także wiele bieżących prac. nikacji i zobrazowania, do systemów walki radioelektro- Jedną maszyną zajmuje się jeden technik. Wszystkie nicznej) w większości diagnozuje się sama podczas lotu sprawdzenia samolotów przeprowadza się zgodnie z doku- i jeśli pojawia się jakiś problem, to pilot dostaje powia- mentacją techniczną producenta. „Instrukcja jest tak opra- domienie w systemie komputerowym samolotu. „Zdarza cowana, że przypomina to pętlę, po której się poruszamy się, że na naprawę potrzebujemy dosłownie chwili – i wykonujemy kolejne zadania. Zaczynamy i kończymy np. by zresetować system lub wymienić agregat, ale by- w tym samym miejscu”, wyjaśnia st. kpr. Pawłowski. Do- wa też tak, że na znalezienie źródła problemu poświęca- daje, że sprawdza się każdy, najdrobniejszy element samo- my tydzień”, tłumaczy Poźniak. Do zadań tych specjali- lotu. „Zaczynając od przedniej goleni statku powietrznego, stów należy też modernizacja samolotów. Kiedy polska przez ciśnienie w butli awaryjnej, instalacje hydrauliczne, armia kupiła pociski JASSM, musieli zainstalować w sa-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 38 TEMAT NUMERU / LOTNICTWO ZADANIEM KONTROLERÓW JEST KOORDY- NACJA DZIAŁAŃ MASZYNY OD MOMENTU WYKOŁOWANIA Z HANGARU, PRZEZ START, LOT, AŻ PO

ARCH. KAROLA WIJATY KAROLA ARCH. LĄDOWANIE

molotach odpowiednie oprogramowanie. „Oczywiście mianą innych agregatów na samolocie. Już wiele razy wy- wszystko odbywa się stopniowo, maszyny nie są moder- mienialiśmy silniki poza granicami naszego państwa”. nizowane w jednym czasie, bo to wiąże się z uziemie- Największym dotychczasowym wyzwaniem dla techni- niem ich na kilka dni”, wyjaśnia oficer. ków były międzynarodowe ćwiczenia „Red Flag”, które Oprócz napraw, które wynikają z bieżących usterek, odbyły się w 2012 roku na Alasce. „Samoloty taką odle- trzeba również robić przeglądy samolotów. „W lotniczym głość dałyby radę pokonać, ale piloci nie mogą latać tak żargonie nazywamy to obsługami. Są one robione po pew- długo. Dlatego odbywało się międzylądowanie na wschod- nym czasie eksploatacji oraz po określonej liczbie godzin nim wybrzeżu USA. Tam czekali już technicy, którzy lotu. Zajmują się tym głównie specjaliści z eskadry tech- sprawdzali maszyny”, wspomina ppłk Ligaj. Do tego nicznej”, opowiada ppłk Ligaj. Środkami bojowymi i za- z efami przez całą drogę leciały cysterny z paliwem, żeby pasowymi częściami „opiekują się” technicy z eskadry za- tankować w powietrzu. „To była duża operacja logistycz- bezpieczenia. Z kolei specjaliści eskadry naziemnej obsłu- na”, mówi technik. Poligon, nad którym ćwiczyli polscy gi statków powietrznych dysponują urządzeniami, które lotnicy, był jak 1/3 powierzchni Polski, więc było to kolej- odpowiadają m.in. za dostarczenie azotu, zasilanie i chło- ne wyzwanie. „Nigdy wcześniej moi ludzie nie podwie- dzenie. Te wszystkie elementy spina eskadra wsparcia. szali bomb, których używa się realnie w czasie zagrożenia. „Można powiedzieć, że to głowa całego systemu. Służące Dotąd używaliśmy jedynie szkolnych środków bojowych”. w niej osoby prowadzą statystki, zliczają naloty, analizują Kolejnym sprawdzianem dla samolotu i techników była niesprawności, opracowują harmonogramy mniejszych misja F-16 w Kuwejcie. „Najgorsza była tam dla nas wy- czy większych napraw i obsług”, wylicza dowódca Grupy soka temperatura powietrza. Czasami samoloty były na- Obsługi Technicznej. grzane tak, że nie można było ich dotknąć, a co dopiero wejść do środka, by sprawdzić np. silnik. Takie temperatu- MISJA NA ALASCE ry nie służyły też układom elektronicznym F-16. Ale „Wprowadzenie F-16 do służby bardzo zmieniło pracę i z tym sobie poradziliśmy”, komentuje dowódca Grupy personelu SIL. To był skok w zupełnie inną erę”, przyzna- Obsługi Technicznej. je ppłk Ligaj. „Rozpoczęliśmy pracę w całkowicie nowych systemach. Zmienił się też sposób myślenia o samolotach. ZAPANOWAĆ NAD CHAOSEM Te zmiany widać nawet w detalach: paliwa nie liczymy już Samolot gotowy do startu, pilot chwyta stery. Wówczas w kilogramach tylko w funtach, a śrubki nie są mierzone do gry włączają się kontrolerzy ruchu lotniczego. Ich za- w centymetrach, lecz w calach”, dodaje podpułkownik. daniem jest koordynacja działań maszyny od momentu Najważniejsze dla techników jest jednak to, że gdziekol- wykołowania z hangaru, przez start, lot, aż po lądowanie. wiek się pojawią z polskimi F-16, znajdą urządzenia do Ludzie, którzy z wieży kontroli lotów obserwują prze- ich obsługi naziemnej. „To jest niezwykle popularny sa- strzeń powietrzną nad lotniskiem oraz pas startowy (ten molot, więc jeśli lecimy na międzynarodowe ćwiczenia, w Krzesinach ma długość 2,5 km), mają zapewnić bezpie- umawiamy się z technikami z innych krajów, co kto ma za- czeństwo podczas startów i lądowań statków powietrznych brać”, mówi ppłk Arkadiusz Ligaj. Dowódca Grupy Ob- 24 godziny na dobę. Takich operacji w 31 Bazie Lotnictwa sługi Technicznej przyznaje też, że początki służby F-16 Taktycznego w Krzesinach odbywa się dziennie ponad 40. w Polsce były dla techników wyzwaniem. „Pierwsza wy- Tym, co dzieje się na ziemi, zajmuje się tzw. ground miana silnika była skomplikowaną operacją, dzisiaj nie controler (żołnierze posługują się angielskimi nazwami). stanowi już żadnego problemu i jest porównywalna z wy- „Wydaje zgodę na kołowanie, określa drogi, którymi sa-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 39 W Kuwejcie najgorsza była wysoka temperatura powietrza. Czasami nagrzanych samolotów wręcz nie dało się dotknąć.

Krzysztof Jaworski, szef pionu służby ruchu lotniczego 31 BLT. „W 2006 roku wylądował nam tu... turecki samo- lot pasażerski. Oczywiście nie było to zaplanowane. Aku- rat wchodziłem na swoją zmianę, patrzę przez okno na lot- nisko i widzę nadlatujący duży, biały boeing 737”, wspo- mina kapitan. Samolot miał wylądować na Ławicy, ale pilot najwyraźniej pomylił lotniska. „Najgorsze było jednak to, że załoga nie reagowała na nasze próby nawiązania kon-

MICHAŁ ZIELIŃSKI taktu. Nie mieliśmy pojęcia, o co może chodzić. Przeszło mi przez myśl, by wystrzelić czerwoną racę ostrzegawczą, ale nie chciałem przestraszyć załogi, bo mogłoby to dopro- wadzić do tragedii. Kiedy boeing wylądował, zgodnie moloty mogą się poruszać. On też jest odpowiedzialny za z procedurami „renegade” trzeba było wezwać na lotnisko każdy pojazd, który wjedzie na płytę lotniska, np. za służ- żandarmerię, antyterrorystów i sprawdzić samolot wypeł- by porządkowe, holowniki, odśnieżarki”, wyjaśnia niony pasażerami, którzy wracali z wakacji w Turcji”, mó- por. Karol Wijata, kontroler ruchu lotniczego. Od momen- wi kpt. Jaworski. Operacja trwała ponad trzy godziny i po tu startu samolot przejmują tzw. towerzy (kontrolerzy wie- sprawdzeniu maszyna odleciała na lotnisko cywilne Ławica. żowi). Zanim jednak wydadzą zgodę na start, kontaktują Krzesińscy kontrolerzy przypominają, że swoje umiejęt- się z kontrolerami zbliżania (approach), którzy obraz prze- ności zarządzania ruchem lotniczym sprawdzili także strzeni powietrznej lotniska i w jego pobliżu widzą na ra- w warunkach bojowych – w Afganistanie. „Jeśli tu mamy darach. To oni wskazują, jaki kierunek ma obrać pilot sa- około 40 operacji w ciągu dnia, to na lotnisku w Kabulu molotu po starcie i do jakiej wysokości ma się wznosić. było ich tyle w ciągu godziny”, mówi kpt. Jaworski. „To Praca na wieży kontroli lotów nie należy do spokojnych, wtedy rzuciłem palenie, bo nie miałem kompletnie na zwłaszcza gdy w tym samym czasie odbywa się dużo ope- to czasu”, przyznaje oficer. Tamtejsze lotnisko miało pas racji powietrznych. Z różnych radiostacji na wieży ciągle startowy długości 3,5 km i znajdowało się 1000 m nad po- słychać głos pilotów, prośby o zgodę na lądowanie albo ziomem morza, latem temperatura powietrza wynosiła mi- start. Co chwilę ktoś odbiera telefon albo łączy się przez nimum 40ºC. Obsługiwało ono zarówno cywilne, jak radiostację, np. z lotniskiem Ławica (wojsko korzysta z po- i wojskowe samoloty, śmigłowce i bezzałogowce. „Służbę mocy cywilnych kontrolerów zbliżania, którzy pracują na pełniliśmy tam kilka lat, ale przed prawdziwym wyzwa- poznańskiej Ławicy). Jak to się dzieje, że ruch odbywa się niem stanęliśmy w 2009 roku. Wtedy polscy kontrolerzy płynnie, a w harmonogramie lotów panuje porządek? Po- dostali zadanie zarządzania ruchem lotniczym całego lot- magają w tym np. paski postępu lotu. Na nich zapisuje się niska”, wyjaśnia kpt. Jaworski i dodaje, że zmieniali się na wszystkie niezbędne informacje dotyczące lotu, zarówno stanowisku co godzinę, bo w takim natłoku pracy nie mo- samolotów startujących z lotniska, jak i tych, które mają na gli dłużej utrzymać odpowiedniego skupienia. „To był in- nim lądować, są to np.: planowana godzina przylotu, wy- tensywny czas. Niekiedy działy się rzeczy, o których wo- sokość, nazwy wywoławcze, godzina startu i lądowania. lałbym nie pamiętać, np. gdy lotnisko znalazło się pod Kontrolerzy pracują w systemach dyżurowych, 24 go- ostrzałem rakietowym, a tuż przy wieży lotów stał dopiero dziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Jedna osoba może co zatankowany boeing. Albo gdy wypuszczałem na ope- być na swoim stanowisku cztery godziny, następnie jest rację samolot z żołnierzami afgańskich sił specjalnych. zobowiązana do godzinnej przerwy. Każdego dnia na wie- Kilka godzin później przyjmowałem go z powrotem. Nie- ży pracuje dwóch kontrolerów i asystent. „Gdy mamy tu stety na pokładzie były ich ciała, bo wszyscy zginęli w ak- większy ruch, np. przylatują amerykańskie statki powietrz- cji”, mówi kapitan. ne w ramach Aviation Detachment, załoga na dyżurze po- Oficer przyznaje, że mimo zmęczenia kontrolerzy bar- większa się o kolejne osoby”, wyjaśnia por. Karol Wijata. dzo lubią swoją pracę. „To robota z adrenaliną, bardzo potrzebna. Czujemy odpowiedzialność za bezpieczeń- NIESPODZIEWANI GOŚCIE Z TURCJI stwo pilotów myśliwców, załóg śmigłowców. Chcemy, Adrenalina na dyżurze? „To norma”, podkreślają żołnie- żeby zawsze bezpiecznie wracali do domu”. Czy piloci rze i przypominają kilka sytuacji, kiedy w powietrzu dzia- doceniają ich pracę? „Oczywiście. Poznajemy się po ło się bardzo dużo. Ostatnio, podczas NATO Tiger Meet. głosie, lubimy się. Wiemy, że jesteśmy im potrzebni. Ale gorąco w Krzesinach było już wcześniej. „Zdarzyło Ale nigdy nie zapominamy, że to my jesteśmy dla nich. się coś, co zmroziło mi krew w żyłach”, opowiada kpt. Nigdy odwrotnie”, dodaje.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA ARMIA / SIŁY POWIETRZNE PIOTR RASZEWSKI PIOTR

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 41

PIOTR RASZEWSKI SELEKCJA DLA PILOTÓW Na lotnisku w Nowym Mieście nad Pilicą Szkoła Orląt sprawdza, którzy ochotnicy mają najlepsze predyspozycje, by stać się dobrymi pilotami wojskowymi.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 42 ARMIA / SIŁY POWIETRZNE

hcemy mieć ludzi najlepszych, chwili są to wyjątki. To duża oszczędność, którzy będą w przyszłości dobrze m.in. finansowa”. wykonywać swoje zadania. Lot- W połowie czerwca w Nowym Mieście nad nictwo, zwłaszcza wojskowe, po- Pilicą ruszył pierwszy turnus tegorocznego trzebuje osób, które potrafią szkolenia sprawdzającego. Tamtejsze lądowisko szybko się uczyć, ale przede – po niedawnej reaktywacji pasa startowego wszystkim dobrze latają. Piloci i niezbędnym dostosowaniu infrastruktury lot- wojskowi muszą przecież myśleć niskowej – stwarza idealne warunki do prowa- nie tylko o samym locie, ale tak- dzenia takich zajęć (więcej na ten temat w arty- że o wykonywaniu zadań bojowych, co jeszcze kule „Drugie życie lotnictwa”, PZ nr 7/2018). bardziej absorbuje ich uwagę”, mówi instruktor „Ze względu na charakteru lotów, które wyko- pilot Stanisław Lizak, szef szkolenia praktycz- nujemy, takie szkolenie byłoby niezwykle trud- Cnego Akademickiego Centrum Szkolenia Lot- ne do przeprowadzenia w Dęblinie. Tutaj mamy niczego (ACSL) w Wyższej Szkole Oficerskiej idealne warunki, bo dostępna jest dla nas cała Sił Powietrznych w Dęblinie. przestrzeń nadlotniskowa. Wszystko, co zapla- nujemy, możemy wykonywać bez żadnych ELIMINUJĄ NAJSŁABSZYCH przeszkód”, zwraca uwagę Stanisław Lizak. ACSL od dwóch lat prowadzi szkolenie „Jesteśmy tu sami, więc mogliśmy podzielić sprawdzające dla kandydatów do WSOSP dzień lotny na dwie zmiany. Pierwsza rozpo- w specjalności pilota. To w wymiarze sześciu czynała pracę już o godzinie 5.00 odprawą godzin jest przeznaczone dla osób, które po raz przedlotową, przygotowaniem do lotu i posta- pierwszy siadają w samolocie w takiej roli. wieniem zadań”, opisuje szef szkolenia prak- Z kolei dwie godziny zarezerwowano na tycznego ACSL-u. „Loty trwały do godziny sprawdzenie kandydatów mających już do- 13.00. Wtedy swoje zajęcia zaczynała kolejna świadczenie w pilotowaniu samolotów. Wcze- zmiana, która schodziła z lotniska o 20.30”. śniej ochotnicy mogli skorzystać z podobnych zajęć w aeroklubach, zanim zgłosili akces do SPRAWDZIAN PREDYSPOZYCJI dęblińskiej uczelni. Mogli, lecz nie musieli, bo W tym roku podczas czterech turnusów lotnicze przysposobienie wojskowe (LPW) uczelnia przetestowała umiejętności 120 kandy- ACSL od dwóch lat było nieobowiązkowe. datów na pilotów wojskowych. Każda grupa prowadzi szkolenie sprawdzające dla Sytuacja zmieniła się dwa lata temu, gdy szkoliła się według tych samych zasad, bo pro- kandydatów do ministerialne rozporządzenie wskazało, że gram odpowiada wymogom i jest zatwierdzony WSOSP w specjal- jednym z warunków przystąpienia do egza- przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Kandydaci, ności pilota. minu wstępnego jest pozytywne ukończenie którzy pojawili się w Nowym Mieście nad Pili- szkolenia sprawdzającego, które będzie orga- cą, przeszli najpierw badania w Wojskowym nizowane w WSOSP. „To rozwiązanie jest Instytucie Medycyny Lotniczej, a następnie korzystne z wielu względów. Najważniejsze szkolenie teoretyczne w Akademickim Cen- z perspektywy uczelni jest to, że eliminujemy trum Szkolenia Lotniczego w Dęblinie. „Zapo- tu najsłabszych. Dzięki temu znacząco znawali się tam z wymaganą częścią materiału zmniejsza się odsetek ludzi, którzy później są teoretycznego, niezbędnego, by można było odrzucani na poszczególnych etapach nauki”, przeprowadzić to szkolenie sprawdzające. Wy- wyjaśnia Stanisław Lizak i dodaje: „W tej konywali m.in. loty na symulatorze, więc już

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 43 PIOTR RASZEWSKI PIOTR CHODZI O TO, BY WYBRAĆ NAJLEPSZYCH, ABY PAŃSTWO NIE TRACIŁO NIEPOTRZEBNIE PIENIĘDZY NA KOSZTOWNE SZKOLENIE PILOTA WOJSKOWEGO

wówczas mogliśmy dokonać pierwszej oceny ich predys- sadami obowiązującymi w szkoleniu lotniczym”, wyli- pozycji i to niezależnej, bo w tym wypadku to automat cza Stanisław Lizak. „Chodzi o takie pełne przygotowa- zliczał błędy, które popełniali kandydaci”, wyjaśnia nie do lotu”, dopowiada instruktor. Następnie kandydaci płk pil. rez. dr Marek Bylinka, szef instruktorów szkolenia na pilotów wojskowych wykonywali loty w rejonie lotni- na symulatorach ACSL-u. „W Nowym Mieście przeprowa- ska, podczas których zapoznawali się z ustanowionymi tu dzamy zaś końcową ocenę szkolenia sprawdzającego”. strefami, ruchem lotniczym i zasadami obowiązującymi Kandydat, który nie miał doświadczenia, musiał uzyskać na lądowisku. łączny nalot w wymiarze sześciu godzin. Do dyspozycji Dopiero wtedy zaczynał się właściwy kurs, czyli nauka były samoloty treningowe Diamond DA20 i Cessna 150. podstawowych elementów lotu – lot do strefy, lot prosty, „Są to maszyny ogólnie dostępne na rynku i dość ekono- wykonywanie zakrętów, wznoszenie, zniżanie i wyprowa- miczne w szkoleniu. W porównaniu z tymi, które są uży- dzanie na kierunki. „Następnym etapem jest przyswajanie wane w lotnictwie wojskowym, koszt takiego szkolenia przez kandydatów tego, co nas w tym szkoleniu najbar- jest znacznie niższy”, wskazuje kolejną zaletę Stanisław dziej interesuje – czyli startu, budowy kręgu nadlotnisko- Lizak. Zanim jednak przyszli studenci wsiedli za stery wego i procedury lądowania. Z tym ostatnim elementem samolotów, musieli przejść następne szkolenie. „Nasz kandydaci mają zazwyczaj najwięcej kłopotów”, zdradza kurs zakłada, że kandydaci muszą odbyć szkolenie Marek Bylinka. „Tym bardziej interesuje nas, jak potrafią z opanowania procedur związanych z lataniem w pod- sobie z tym radzić”. stawowym zakresie. Dlatego zajęcia zaczynaliśmy od Co ciekawe, podobne odczucia mają sami uczestnicy, zapoznania ich ze statkiem powietrznym i naszą infra- którzy często wskazują właśnie lądowanie jako najtrud- strukturą oraz wszelkimi procedurami lotniskowymi i za- niejszą część dęblińskiego szkolenia. „Kiedy wykonuje

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 44 TEMAT NUMERU / SIŁY POWIETRZNE

Uczestnicy szkolenia wiele czasu poświęcają na analizę błędów popełnianych podczas startu i lądowania. PIOTR RASZEWSKI (3) RASZEWSKI PIOTR W WOJSKU LOTNIC- TWO JEST BARDZO się ten manewr, trzeba pamiętać Zdarza się, że zapada negatywna o wszystkich elementach, a w głowie WYMAGAJĄCE, SKOM- decyzja. W ubiegłym roku na 150 siedzi również to, że nie można po- PLIKOWANE – DOCHO- osób, które przechodziły szkolenie, 12 pełnić żadnego błędu, bo grozi to po- DZĄ AKROBACJA CZY zostało odrzuconych. W tym odsetek ważnymi konsekwencjami”, mówi jest nieco mniejszy. Źle oceniamy Julia Kawka z Mińska Mazowieckie- INNE ELEMENTY I NA tych, którzy zupełnie sobie nie radzą. go. Z kolei Aleksander Janiszewski KAŻDYM NASTĘPNYM Jeśli uznamy, że kandydat potrzebuje dodaje: „Dla mnie dla odmiany naj- ETAPIE SZKOLENIA nieco więcej czasu, ale jest szansa, że trudniejsze były zakręty, czyli tzw. sobie poradzi, nie zamykamy mu dro- wiraże, pod kątem 360 stopni z prze- JEST CORAZ TRUDNIEJ gi”, wyjaśnia Marek Bylinka. „Trafia chyleniem 45 stopni. Przy tym ma- przecież do nas młodzież bardzo zróż- newrze trzeba uważnie pilnować wysokości, aby nie spaść nicowana. Wszyscy są co prawda ochotnikami i chcą się lub za mocno się nie podnieść”. dostać do szkoły, ale jak w każdej grupie, są wśród nich pa- sjonaci, którzy nie widzą na tym etapie życia swej przy- CZY WIDZĄ ZIEMIĘ? szłości bez lotnictwa, a są też tacy, którzy dopiero szukają Ostatnią, czwartą częścią szkolenia jest poprawianie drogi życiowej i chcą spróbować swych sił właśnie w lot- błędów przy starcie i lądowaniu. Kończy ją lot egzamina- nictwie wojskowym”, mówi szef instruktorów szkolenia na cyjny, po którym dokonywana jest całościowa ocena pre- symulatorach ACSL w Dęblinie. dyspozycji kandydata. „Najbardziej interesuje nas to, czy Pracownicy Akademickiego Centrum Szkolenia Lotni- potrafią w tym dość krótkim czasie nauczyć się podstawo- czego zaznaczają jednak, że negatywny wynik szkolenia wych procedur, chociażby czy »widzą ziemię« i czy po- wcale nie zamyka kandydatom drogi do zostania pilotem, trafią wylądować. Jeżeli stwierdzimy, że ochotnik jest a czasami pozwala uniknąć niepotrzebnych rozczarowań. w stanie opanować te elementy, to akceptujemy jego dal- „Nie mówimy im, że się nie nadają, ale że są od nich lep- sze starania o miejsce w naszej uczelni jako kandydata na si kandydaci”, wyjaśnia Bylinka. „W wojsku lotnictwo pilota wojskowego”, wyjaśnia Stanisław Lizak. „Spraw- jest bardzo wymagające, skomplikowane – dochodzą dzamy umiejętności na etapie bardzo podstawowym, bo akrobacja czy inne elementy i na każdym następnym eta- przecież nie ma tutaj szkolenia zaawansowanego. Nie- pie szkolenia jest coraz trudniej. Dlatego zakładamy okre- mniej jednak na podstawie tych najtrudniejszych elemen- ślony poziom predyspozycji i szukamy ludzi, którzy je tów, czyli startu i lądowania, możemy ocenić, czy jest na- mają. Chodzi przecież o to, by wybrać najlepszych, aby dzieja na to, że dalsze szkolenie kandydata jest opłacal- państwo nie traciło niepotrzebnie pieniędzy na kosztowne ne”, zaznacza instruktor. szkolenie pilota wojskowego”.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA ARMIA / TECZKA AKT PERSONALNYCH 45

SIERŻ. MARCIN ŁUKASZUK

Data i miejsce urodzenia: 8 grudnia 1982 roku, Drezdenko.

W wojsku Edukacja Zajmowane stanowisko: służy od: wojskowa: Szkoła zastępca dowódcy 2005 roku. Podoficerska plutonu w 1 Batalionie Wojsk Lądowych Piechoty Zmotoryzowanej w Poznaniu. „Ziemi Rzeszowskiej” w 17 Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizo- wanej w Międzyrzeczu.

ZOSTAŁEM ŻOŁNIERZEM, BO: marzyłem o tym już w dzieciństwie. Gdy dorosłem, chciałem służyć mojej ojczyźnie. Zawsze bylem patriotą, chciałem jeździć na misje wojskowe. Od najmłodszych lat interesowała mnie także broń. Służba w wojsku sprawia, że jestem szczęśliwym człowiekiem. MOJE NAJWIĘKSZE OSIĄGNIĘCIE: wewnętrzna siła. Dzięki niej po każdym upadku wstaję, otrze- puję kurz z ubrania i z uśmiechem idę przed siebie. PRZEŁOMOWE WYDARZENIE W ŻYCIU: poznanie mojej żony, z którą mam dwie wspaniałe córki. To one dają energię do działania w każdym aspekcie mojego życia. MISJE I ĆWICZENIA: służyłem na VI i IX zmianie PKW Afganistan. Ponadto brałem udział w różnych ćwiczeniach, m.in. „Slovak Shield”, „Dragon”, „Anakonda”. Byłem także w składzie Grupy Bojowej UE w 2012 roku, a trzy lata później w Siłach Odpowiedzi NATO. Dwukrotnie uczestniczyłem w zawodach użyteczno-bojowych plutonów wojsk zmotoryzowanych. I dwa razy mój pluton wygrał tę rywalizację.

PO SŁUŻBIE ODRESTAUROWU- JĘ ZABYTKOWE AUT0: PORSCHE 924 Z 1980 ROKU.

HOBBY: KOWALSKA-SENDEK MAGDALENA OPRAC. M. ŁUKASZUKA ARCH. FOT.

motoryzacja sport

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 46 ARMIA / ROZMOWA

SZTUKA ZAWIERANIA PRZYJAŹNI Z Andrzejem Fałkowskim o meandrach wojskowej dyplomacji i trudnych negocjacjach podczas szczytów NATO rozmawia Łukasz Zalesiński.

spominał Pan kiedyś, że przez ostatnie la- komitetach wojskowych NATO czy UE, nasze stanowiska ta był raczej gościem we własnym domu. były przedstawiane zawsze w prosty, jasny sposób, pod- No tak. Na czterech misjach za granicą czas gdy te wypracowane przez dyplomację cywilną były spędziłem 14 lat. W Brukseli służyłem na daleko bardziej zawoalowane, opakowane w język, który Wtrzech różnych stanowiskach z przerwami na służbę w kra- uwzględnia meandry międzynarodowych relacji. Do tego ju. Ostatnio przez blisko cztery lata byłem polskim przed- rekomendacje wojskowe, choć brane pod uwagę, nie za- stawicielem wojskowym przy komitetach wojskowych wsze materializowały się w postaci decyzji politycznych. NATO i Unii Europejskiej w Brukseli. Do tego doszła NATO to pakt oparty na dwóch nogach: politycznej oraz jeszcze sprawowana przez dwa lata funkcja attaché obrony wojskowej. I ta druga, wbrew temu, co się powszechnie przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie. A gdyby doliczyć uważa, jest krótsza. Ostatnie słowo w NATO zawsze nale- do tego delegacje, wyjazdy na kursy czy wykłady, wycho- ży do polityków. Ale to w sumie dobrze, bo cywilna, de- dzi, że przez ten czas siedziałem w samolocie około mokratyczna kontrola nad wojskiem jest przecież potrzeb-

500 razy... Teraz od trzech miesięcy jestem w domu. na, by hamować zapędy niektórych generałów... A. ARCH. FAŁKOWSKIEGO

Dlatego każdego dnia od rana śledzi Pan media... A jak Pan w ogóle trafił do tego świata? Oczywiście. Robię tak, bo mnie to po prostu interesuje. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku by- łem wicedyrektorem departamentu ekonomicznego Nawyk dyplomaty? w MON-ie. Polska akurat negocjowała warunki członko- Nie wiem. Nie jestem zawodowym dyplomatą. Według stwa w NATO i okazało się, że w Brukseli jest potrzeb- mnie dyplomacja wojskowa ma tyle wspólnego z dyplo- ny ktoś do spraw związanych właśnie z kwestiami eko- macją, co muzyka wojskowa z muzyką. nomicznymi. Zostałem oddelegowany do MSZ, by wkrótce objąć stanowisko radcy w Polskim Przed- Ale dlaczego? stawicielstwie przy NATO i Unii Zachodnioeuro- Choćby dlatego, że żołnierze grają w otwarte karty. Kie- pejskiej, taka bowiem nazwa obowiązywała dy spotykałem się w Brukseli z przedstawicielami przy przed naszym wejściem do NATO.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 47

Od tego czasu minęły dwie dekady. Ale kiedy weźmie- my pod uwagę, jak zmieniła się sytuacja na świecie, to można chyba mówić o latach świetlnych? Kiedy rozpoczynałem służbę w Brukseli, przy stole ob- rad zasiadali przedstawiciele 16, a nie 29 państw. Łatwiej było się dogadać. Samo NATO zwycięsko wyszło z zim- nej wojny. Nastał czas poszukiwania własnej tożsamości, operacji poza artykułem 5, zaangażowania w Afganista- nie, Bośni czy Kosowie. I nagle, za sprawą Rosji, wszyst- ko się zmieniło.

Rok 2014 aneksja Krymu. Pan znów jest w Brukseli jako MILREP. Kiedy wyjeżdżałem do Brukseli, kryzys dopiero się zaczynał. Pewne było, że Rosja nie blefuje, jasne się więc stało, że teraz jakiś ruch musi wykonać NATO. Przywódcy sojuszu akurat sposobili się do szczytu w walijskim Newport. Zgodnie z pierwotnymi założe- niami miało to być rutynowe spotkanie, podsumowujące misję ISAF w Afganistanie, jednak rosyjska aktywność całkowicie zmieniła jego kierunek. W Newport nastąpi- ła istotna korekta natowskiego modus operandi. Po- wstał pakiet reform, które miały stanowić od- powiedź na agresywną politykę Moskwy. Zwiększone zostały Siły Odpowie- dzi NATO, czyli NRF, powsta- ły siły natychmiastowego

WIZYTÓWKA GEN. BRONI ANDRZEJ FAŁKOWSKI

łużbę rozpoczynał w 3 Pułku Zabez- Spieczenia Dowództwa Marynarki Wo- jennej w Gdyni. W 1998 roku został radcą w Stałym Przedstawicielstwie przy NATO i Unii Zachodnioeuropejskiej w Brukseli. Potem był zastępcą dyrektora Międzynaro- dowego Sztabu Wojskowego NATO ds. Lo- gistyki i Zasobów w Brukseli, attaché obro- ny, wojskowym, morskim i lotniczym przy polskiej ambasadzie w Waszyngtonie, a w latach 2014–2018 polskim przedsta- wicielem wojskowym przy NATO i UE w Brukseli.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 48 ARMIA / ROZMOWA

reagowania, czyli VJTF, z tzw. szpicą, utworzo- no NFIU – sześć jednostek integracyjnych, któ- Musimy budować re w razie potrzeby mają koordynować działania sił wzmocnienia. Przywódcy sojuszu zmienili podejście do planowania ewentualnościowego, własny potencjał, do tego doszły pierwsze próby definiowania wojny hybrydowej. A definiować to znaczy do- strzegać i rozumieć zagrożenie. Podniesiony zo- by od sojuszników stał status Wielonarodowego Korpusu Północ- no-Wschodniego w Szczecinie – z gotowości ni- nie tyko brać, ale skiej na wysoką. Po raz kolejny padła deklaracja, że państwa członkowskie NATO będą przezna- czać po 2% PKB na obronność. No i sojusz za- na rzecz tej natowskiej deklarował wsparcie dla Ukrainy. Były to jesz- cze zmiany nieśmiałe, ale NATO wyraźnie za- częło wracać do korzeni. Następowała zmiana układanki przez cały mentalności po 20 latach samouspokojenia ilu- zoryczną, jak się okazało, pauzą strategiczną. czas kontrybuować Ale szczyt w Newport stanowił zaledwie pierwszy krok. ny zeru. Może to brzmi przewrotnie, ale trzeba Tak, tendencja zapoczątkowana w Walii była mieć świadomość obowiązujących w NATO kontynuowana podczas szczytu warszawskiego. mechanizmów decyzyjnych. Szczyt to nic inne- Goszczący u nas przywódcy ustalili, że wojska go, jak Rada Północnoatlantycka w formule NATO pojawią się w krajach bałtyckich i na przywódców państw. I to właśnie oni podejmują wschodzie naszego kraju w ramach wzmocnio- kluczowe decyzje. Ten moment jest poprzedzo- nej stałej obecności, czyli eFP, że w Elblągu po- ny szeregiem negocjacji i spotkań w tzw. forma- wstanie wielonarodowe dowództwo sojuszu. cie ministrów spraw zagranicznych, obrony, am- W Polsce rotacyjne stacjonowanie rozpoczęła basadorów czy szefów sztabów generalnych amerykańska Pancerna Brygadowa Grupa Bojo- państw-członków. Komitet wojskowy NATO, wa, czyli ABCT, sojusz dał zielone światło dla w którego skład wchodziłem jako przedstawi- Czarnogóry, wsparł aspiracje Gruzji, zadeklaro- ciel szefa Sztabu Generalnego WP, prowadził wał dalszą pomoc dla Ukrainy, zapowiedział rozmowy, oczywiście zgodnie z instrukcjami podjęcie walki z Państwem Islamskim i dalszą z najwyższych szczebli wojskowych państw obecność w Afganistanie oraz Iraku. W Warsza- członkowskich. Ja starałem się wykonywać in- wie zapadły również inne decyzje, którym nie strukcje z kraju w czasie negocjacji przedszczy- poświęca się może tak wiele uwagi, ale są nie towych. Na koniec daliśmy szereg rekomendacji mniej istotne. Mam tu na myśli choćby uznanie stronie politycznej NATO do wypracowania cyberprzestrzeni za domenę operacyjną. Natow- ostatecznych decyzji przez głowy państw i rzą- scy decydenci bardzo mocno zaakcentowali, że dów już w Warszawie. Wymagało to wielu za- kluczową dla sojuszu sprawą jest zasada obrony biegów bilateralnych i wielostronnych. Koniecz- kolektywnej, którą można streścić w słowach ne były intensywne negocjacje, budowanie ko- „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Dla alicji, czy wręcz – kolokwialnie mówiąc – targi nas oczywiście najważniejsze było amerykań- na poziomie Kwatery Głównej, a także politycz- skie zaangażowanie na wschodniej flance... nym – rządowym i dyplomatycznym.

Tym procesom przyglądał się Pan z bardzo A jak duże znaczenie w tej układance mają bliska. Jaki był Pana udział w decyzjach, któ- znajomości, sympatie i przymioty osobiste? re zapadły w Newport i Warszawie? Ogromne. Tutaj obowiązują takie same zasa- Jeśli założyć, że w wojsku operujemy katego- dy, jak w biznesie: „nie ma chemii, nie ma roz- riami zero-jedynkowymi, to ten udział był rów- wiązań”. Pan zna określenie „partnership for

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 49

peace”, czyli „partnerstwo dla pokoju”? Myśmy ukuli W Brukseli raczej nie było fajerwerków, chociaż pod- swoje: „eating for peace” – „jedzenie dla pokoju”. Kiedyś jęto szereg wcześniej przygotowanych decyzji. Cztery ra- nawet policzyliśmy w przedstawicielstwie, w ilu lunchach, zy 30, czyli 30-dniowa gotowość, 30 batalionów, przyjęciach i kolacjach brałem udział w trakcie służby 30 eskadr i 30 okrętów, ponadto zmiana struktury oraz w Brukseli. Dziś już nie pamiętam tej liczby, ale proszę mi utworzenie dwóch dowództw: tyłowego w Ulm i mor- wierzyć, było tego naprawdę sporo. Oczywiście nie jest skiego w Norfolk w ramach struktury sił NATO. Dalsze tak, że rozmawia się wtedy jedynie o interesach. Jednak zmiany struktur są jeszcze rozpracowywane przez plani- dyplomacja to sztuka zaprzyjaźniania się. A przyjaźnie, stów i w trakcie bilateralnych negocjacji. Dodatkowo na- sympatie mogą się przydać przy stole negocjacyjnym. Kie- stąpiły ponowne próby wyciśnięcia więcej pieniędzy na dy się kogoś zna i lubi, łatwiej przekonać go do swoich ra- siły zbrojne poszczególnych państw sojuszu. Kilka kra- cji. Można nawet poprosić, by w momencie omawiania jów znalazło się na cenzurowanym albo zostały poddane ważnego dla naszego kraju tematu nie stawiać spraw na otwartej krytyce czy wręcz ostracyzmowi. Obie metody, ostrzu noża… Nie było zbyt wiele czasu na nudę. mówiąc eufemistycznie, są dyplomatycznie problema- tyczne. W sumie można mówić o wielu istotnych posu- Czy Polska rzeczywiście może mówić o sukcesie war- nięciach, stanowiących kontynuację wcześniejszych ten- szawskiego szczytu NATO? dencji. O wiele ważniejsze jest to, co ustalono w kulu- Jak najbardziej. Udało nam się wynegocjować wiele, arach, w czasie spotkań na najwyższym szczeblu, ponieważ mieliśmy na stole trochę żetonów, którymi umie- w różnorakich konfiguracjach narodowych. O tych, rów- jętnie zagraliśmy. Przede wszystkim pokazaliśmy, że nie nie ważnych – jeśli nie ważniejszych – jak sam szczyt, jesteśmy tylko petentem i możemy całkiem sporo wnieść porozumieniach będziemy się dowiadywać zapewne już do wspólnej polityki obronnej. Nawiasem mówiąc, nie by- w niedalekiej przyszłości. Wśród nich mam nadzieję na ło łatwo uzgodnić szczegóły związane ze stacjonowaniem decyzję o stacjonowaniu wojsk również i u nas. Nie nale- wojsk sojuszu w Polsce i krajach bałtyckich. Trudności do- ży też zapominać o innym szczycie: Trump – Putin. To tyczyły zwłaszcza wyłonienia tzw. państw ramowych, czy- jest system naczyń połączonych. li liderów projektu w poszczególnych krajach. Wielka Brytania zgodziła się przyjąć tę rolę w Estonii. Ale już Jaka więc przyszłość nas czeka? w przypadku Litwy, gdzie stacjonują Niemcy, sprawa oka- Mówienie o niej przypomina trochę wróżenie z fusów, zała się bardzo delikatna ze względu na zaszłości histo- ponieważ sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Kto ryczne i na niemiecką konstytucję, której zapisy kompliku- jeszcze kilka lat temu przypuszczałby, że Rosja zdecyduje ją kwestie zaangażowania Bundeswehry poza granicami się zagarnąć Krym, a prezydent Stanów Zjednoczonych za- kraju. Duży problem mieliśmy także z Łotwą. Logika siądzie przy jednym z stole z przywódcą Korei Północnej? wskazywałaby, że rolę państwa ramowego powinny tam Nie spodziewałbym się jednak fajerwerków, na przykład przyjąć Francja albo Włochy, czyli europejscy potentaci. otwartej konfrontacji zbrojnej pomiędzy NATO a Rosją. Tymczasem ani jedni, ani drudzy się do tego nie kwapili. Wystarczy spojrzeć na potencjały obydwu stron. 29 państw Wreszcie, pewnie za namową Stanów Zjednoczonych, za- sojuszu to łącznie około miliarda obywateli. Rosja ma ich dania tego podjął się kraj pozaeuropejski – Kanada. A po- 143 miliony. Natowskie armie dysponują 3,2 mln żołnierzy, tem, mówiąc obrazowo, szkielet ten zaczął być obudowy- podczas gdy Rosja ma ich mniej więcej 800 tys. NATO wy- wany przez inne państwa. Dlatego w naszej grupie bojo- daje dziesięciokrotnie więcej na obronność, a zrzeszone wej, oprócz Amerykanów, mamy wojska z Rumunii, w nim kraje wytwarzają połowę światowego PKB. Oczywi- Chorwacji i Wielkiej Brytanii. Wzmocnienie wschodniej ście do podjęcia kluczowych decyzji w Rosji wystarczy jed- flanki to długie i pracochłonne godziny spędzone przy sto- na osoba, u nas musi się dogadać 29 przywódców, ale już łach obrad i na rozmowach mniej oficjalnych... Na wielu sam fakt, że tylu ich spotyka się w jednym miejscu, by szczeblach rządowych, dyplomatycznych i wojskowych. wspólnie radzić, ma w sobie potężny potencjał odstraszania. Podsumowując ostatnie szczyty NATO, powiem, że może- Erozja, która w związku z brexitem nastąpiła w Unii Euro- my mieć do czynienia z klasyczną triadą. W Newport za- pejskiej, nie może się powtórzyć w sojuszu. A Polska? Po- początkowany został pewien nowy lub odświeżony trend, winna dbać o swoją pozycję w NATO, ale też przez cały w Warszawie nastąpiło jego rozwinięcie, w Brukseli, wy- czas pamiętać o artykule 3, w którym mowa o obronie wła- padałoby postawić kropkę nad „i”... snego terytorium. Musimy budować własny potencjał, by od sojuszników nie tylko brać, ale też na rzecz tej natowskiej Właśnie, jak podsumowałby Pan zakończony niedawno układanki przez cały czas kontrybuować. szczyt NATO? Więcej o szczycie NATO na str. 104

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 50 ARMIA / SZKOLENIE

W CHMURACH Z GROMEM EWA KORSAK, MAGDALENA KOWALSKA-SENDEK

Podchorążowie Wojskowej Akademii Technicznej uczyli się skakania ze spadochronem od najlepszych. Specjalnie dla nich kurs przygotowali i poprowadzili eksżołnierze jednostki specjalnej.

zkolenie w tunelu aerodynamicznym, głym), by uzyskać tytuł skoczka wojsk po- pięć skoków AFF (Accelerated Free wietrznodesantowych. Zostaną natomiast Fall) z 4 tys. m i siedem samodzielnych zwolnieni ze szkolenia AFF. – w Wojskowej Akademii Technicznej Spo raz pierwszy w historii podchorążowie POMYSŁY Z ANNAPOLIS przeszli szkolenie spadochronowe. Poprowa- Na pomysł stworzenia sekcji spadochrono- dzili je byli żołnierze Jednostki Wojskowej wej w Wojskowej Akademii Technicznej Na pomysł stworzenia GROM. Po zakończeniu kursu podchorążowie wpadł Dariusz „Bejce” Bojsza, skoczek ze sekcji spadochrono- mogą skakać samodzielnie, choć pod opieką spadochronowego zespołu akrobacyjnego Sky wej w WAT wpadł instruktora. Magic, były lotnik 1 Pułku Lotnictwa Myśliw- Dariusz Bojsza, sko- czek ze spadochrono- Dwóch z nich już przeszło selekcję i nieba- skiego „Warszawa” i absolwent WAT-u. Przy- wego zespołu akroba- wem rozpocznie służbę w wojskach specjal- znaje, że do działania zainspirował go syn. cyjnego Sky Magic, nych. Zgodnie z przepisami przyszli poruczni- „Jest podchorążym WAT-u, ale od dwóch lat były lotnik 1 Pułku Lotnictwa Myśliwskie- cy będą jeszcze musieli wykonać m.in. pięć uczy się w Akademii Marynarki Wojennej go „Warszawa” i ab- skoków na spadochronie desantowym (okrą- Stanów Zjednoczonych w Annapolis. Kiedy solwent WAT-u.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 51

SEKCJA SKOKÓW SPADOCHRONOWYCH WOJSKOWEJ AKADEMII TECHNICZNEJ MA BYĆ ELITARNA, DLA WYBRANYCH PODCHORĄŻYCH

W przyszłości ciężar finansowania ma przejąć Funda- cja „Teraz Wojsko Polskie”, której założycielem jest Piotr Feliks Beaupré. „Jej celem jest działanie na rzecz wzmocnienia obronności kraju i jednoczenie w tym wy- siłku przedsiębiorców polskich w kraju i za granicą”, wyjaśnia Dariusz Bojsza, pomysłodawca powołania fun- dacji.

CZAS NA POWIETRZE Decyzję o stworzeniu sekcji skoków spadochrono- wych Wojskowej Akademii Technicznej (S3WAT) wy- dała w grudniu 2017 roku Wojskowa Akademia Tech- niczna. Pierwsi uczestnicy szkolenia spadochronowego W CHMURACH Z GROMEM PRYWATNE ARCHIWUM zostali wyselekcjonowani z sekcji WAT-u „Woda. Ląd. Powietrze”. „Na własną rękę szukali sposobów, by się szkolić i rozwijać swoje umiejętności. Jeśli chodzi o wo- dę i ląd, dawali radę. Gorzej było z aktywnościami w po- opowiadał mi o tym, jakie możliwości mają tamtejsi ka- wietrzu”, mówi Bojsza. deci, zacząłem się zastanawiać, jak stworzyć je u nas. Arkadiusz Majewski założył, że sekcja skoków spado- Postanowiłem działać”, wspomina Bojsza. Ponieważ od chronowych ma być elitarna i że będą mogli się do niej lat był związany ze środowiskiem spadochroniarskim, to dostać wybrani podchorążowie. Wymagania to m.in. właśnie w tej dziedzinie znał ludzi, którzy mogliby ra- świetne wyniki sportowe oraz oceny na studiach. Do zem z nim realizować pomysł szkolenia w systemie AFF pierwszej edycji kursu zakwalifikowało się 12 osób. Za- dla podchorążych. „Tu pojawia się postać Arka Majew- jęcia rozpoczęły się od teorii oraz szkolenia naziemne- skiego, który jest jednym z najlepszych skoczków spa- go. „Na wykładach instruktorzy omawiali konstrukcję dochronowych w Polsce, i bez niego nie odważyłbym i zastosowanie sprzętu spadochronowego, procedury się zorganizować szkolenia”, mówi Dariusz Bojsza. obowiązujące na pokładzie samolotu, sam przebieg sko- Arkadiusz „Maya” Majewski, były żołnierz Jednostki ku i technikę lądowania. Wykładowcy mówili też o ogra- Wojskowej GROM oraz zdobywca dwóch rekordów Eu- niczeniach i możliwościach organizmu skoczka oraz ropy w skoku ze spadochronem ze stratosfery, zgodził o procedurach awaryjnych”, mówi jeden z kursantów. się przygotować program, znaleźć instruktorów i popro- Potem żołnierze przez dwa dni szkolili się w tunelu wadzić kurs. „Szacowaliśmy, że potrzebujemy aerodynamicznym. Każdy z nich spędził w nim 40 mi- 120 tys. zł”, przyznaje Bojsza, któremu ideą wsparcia nut. „To bardzo dużo czasu jak na przygotowanie tylko szkolenia udało się zarazić innych. Kurs sfinansowali do skoków AFF. Zwykle w szkoleniu tunelowym żołnie- Dariusz Bojsza, Piotr Feliks Beaupré, kierowca rajdowy rze wojsk specjalnych spędzają podobną ilość czasu, ale i przedsiębiorca, Piotr „Pitero” Piotrowski, skoczek spa- mają zdecydowanie więcej zadań do wykonania, np. dochronowy Sky Magic i manager, oraz Zbigniew przygotowanie do skoków ze sprzętem bojowym. Tu na- Bojsza, manager. Mamy nadzieję, że dołączą do nas tomiast miałem do czynienia z osobami, które nie są ani przedsiębiorcy, którzy wesprą kolejne szkolenia”, zazna- tak wyselekcjonowane, ani doświadczone”, wyjaśnia cza Bojsza. „Maya”. W tunelu kursanci uczyli się, jak przyjąć odpo-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 52 ARMIA / SZKOLENIE

wiednią sylwetkę podczas swobod- i wyskoczyć z samolotu... bywa róż- nego spadania oraz jak manewro- nie, mimo że są odpowiednie umie- wać ciałem. Ćwiczyli też otwieranie jętności”, opowiada „Maya”. Kadrę spadochronu, kontrolowanie wyso- instruktorów prowadzących kurs sta- kości oraz procedury związane z sy- nowili tylko byli żołnierze Jednostki tuacjami awaryjnymi przy dużej Wojskowej GROM. „Mam do nich prędkości. bardzo duże zaufanie i wiem, że po- Kolejnym etapem nauki były sko- trafią szkolić tak, jak trzeba”, mówi ki ze spadochronem na lotnisku Ae- Majewski. roklubu Warszawskiego w Chrcyn- Jedenastu kursantów zakończyło nie. „Kursanci skakali z wysokości szkolenie z sukcesem. Dwóch z nich 4 tys. m z samolotu Cessna 208B. będzie służyć w wojskach specjal- Pojechaliśmy tam od razu po ćwi- „Założenie jest takie, że jeden nych. „W przyszłości będę też instruktor opiekuje się swoim czeniach w tunelu. Bo kiedy jedno uczniem od początku do końca sprawdzać kondycję psychiczną kan- szkolenie następuje zaraz po dru- kursu”, mówi Arkadiusz Majewski. dydatów. Nie ukrywałem nigdy, że gim, efekty są najlepsze”, wyjaśnia będę tu szukał ludzi, którzy zasilą eksżołnierz GROM-u. jednostki specjalne. A żeby wyłowić W pierwszym skoku kursantowi JEDENASTU KANDYDA- tych, którzy się do tego nadają, se- towarzyszyło dwóch instruktorów, lekcja musi obejmować nie tylko w kolejnym już tylko jeden. Wtedy TÓW ZAKOŃCZYŁO kondycję fizyczną, ale też profil psy- jeden ze studentów się wycofał. KURS Z SUKCESEM. chologiczny”, przyznaje „Maya”. „Miał duże obawy przed skokiem. DWÓCH Z NICH BĘDZIE Poprosiłem go, by się zastanowił, SŁUŻYĆ W WOJSKACH SZKOLENIE czy jest w stanie skakać, ale kiedy Z AMERYKANAMI widziałem, że nie może podjąć żad- SPECJALNYCH Dariusz Bojsza i Arkadiusz nej decyzji, uznałem, że to miejsce Majewski planują kolejne szkolenie nie dla niego. Tu nie może być wątpliwości, bo w prze- dla podchorążych z Wojskowej Akademii Technicznej. ciwnym razie można wpaść w panikę, stać się zagroże- Oprócz tego w 2019 roku ma się odbyć ponaddwutygo- niem dla siebie i innych. A przecież powietrze nie musi dniowe szkolenie spadochronowo-strzeleckie z amery- być żywiołem każdego z nas”, mówi Majewski. kańskimi kadetami wojskowych uczelni. Od roku prowa- Podczas kolejnych skoków podchorążowie uczyli się dzone były rozmowy na ten temat z komendantem Aka- obrotów w płaszczyznach poziomej i pionowej oraz demii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. „Na przemieszczania w poziomie (przy swobodnym spada- jego zaproszenie, razem z jednym z instruktorów oraz niu). Jak podkreśla były gromowiec, w metodzie AFF podchorążym z WAT-u polecieliśmy do USA, by poroz- nie chodzi o to, by ktokolwiek nauczył się robić w po- mawiać o szczegółach. Czy przedsięwzięcie dojdzie do wietrzu salta. „Na to przyjdzie czas później. Teraz cho- skutku? Prognozy są bardzo optymistyczne”, mówi Ma- dzi wyłącznie o to, by kursanci opanowali wyskakiwanie jewski. Do Polski miałoby przylecieć kilkudziesięciu ka- z samolotu, kontrolowanie wysokości, otwieranie spado- detów z wojskowych uczelni. Byli żołnierze GROM-u mie- chronu, wyprowadzanie z niestabilności, manewrowanie liby ich szkolić w spadochroniarstwie i strzelectwie. spadochronem oraz lądowanie”, wyjaśnia instruktor. „Bardzo mi zależy, aby robili to ludzie, którzy wywodzą Ostatni skok był dla podchorążych egzaminem. się z tej jednostki. Ona jest znana na całym świecie i bu- W AFF ważną rolę odgrywa instruktor. „Założenie dzi olbrzymie zaufanie”, mówi Dariusz Bojsza. W cza- jest takie, że jeden instruktor opiekuje się swoim sie treningów i szkoleń będą również elementy sporto- uczniem od początku kursu do jego zakończenia”, mówi wej rywalizacji. „Przedsięwzięcie będzie miało co naj- Arkadiusz Majewski. Wyjaśnia, że chodzi o dokładne mniej dwa wymiary. Pierwszy – szkoleniowy. Ale dla poznanie umiejętności technicznych, ale też predyspozy- mnie ważny jest też ten drugi: by nasi podchorążowie cji psychicznych skoczka. Instruktor musi wiedzieć, na nawiązywali relacje interpersonalne z kadetami ze Sta- co stać jego ucznia i jak do niego dotrzeć, by wszystko nów Zjednoczonych. Mam nadzieję, że wykorzystają to, poszło zgodnie z planem. „Kontroluje to, czy psychika kiedy być może spotkają się w strukturach natowskich. dogania umiejętności. W tunelu można być świetnym, Będzie im wówczas na pewno łatwiej wspólnie służyć”, ale gdy przychodzi zmierzyć się z wielką przestrzenią mówi Bojsza.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA MECENAS ALBUMU „SIŁA NOŚNA” 54 ARMIA / SZKOLENIE

MAŁGORZATA SCHWARZGRUBER Wiatr lubi skoczkiem zakręcić Żołnierze z taktycznych zespołów wsparcia CIMIC muszą przejść szkolenie spadochronowo- -desantowe, aby w przyszłości sprawnie wykonywać swoje zadania.

rodziłem się kierowcą, a zostałem rze Centrum znajdują się także w Grupie Bryga- spadochroniarzem”, mówi st. szer. dowych Specjalistów na Wydziale CIMIC. Krzysztof Michałkiewicz z Centrum Współpracują one m.in. z 6 Brygadą Powietrz- Przygotowań do Misji Zagranicznych nodesantową, a od tego roku także z 25 Brygadą Uw Kielcach. Dlatego gdy 6 Brygada Powietrzno- Kawalerii Powietrznej. Jeśli brygada wyjeżdża desantowa wyrusza na ćwiczenia, on pakuje na ćwiczenia, taki zespół jedzie wraz z nią”. sprzęt i wraz z kolegami jedzie do Krakowa na Żołnierze 6 i 25 Brygady wykonują skoki ze szkolenie poligonowe. spadochronem, desantują się z różnej wysokości z pokładów samolotów i śmigłowców. Towarzy- WYJAŚNIONA ZAGADKA szący im żołnierze z taktycznych zespołów Co łączy żołnierzy kieleckiego Centrum ze wsparcia muszą dotrzymać im kroku, czyli także spadochroniarzami? Na co dzień służą w jednost- skakać. Podczas ćwiczeń mają do wykonania ce, która szkoli żołnierzy wyjeżdżających na mi- własne zadania, ale są traktowani bez taryfy sje, obserwatorów wojskowych, członków organi- ulgowej. zacji proobronnych, korespondentów wojennych Przygotowania do skoków żołnierze wchodzą- i – jak podkreśla jej komendant płk Paweł cy w skład taktycznych zespołów wsparcia roz- Chabielski – jest jedynym w Siłach Zbroj- poczęli w 2017 roku. Przeszli badania lekarskie, nych RP ośrodkiem, który specjalizuje się w te- wykonali normy z WF-u dla pododdziałów de- matyce współpracy cywilno-wojskowej (CIMIC). santowo-szturmowych, odbyli podstawowy kurs Oficer prasowy Centrum por. Katarzyna spadochronowo-desantowy i zostali dopuszczeni Rzadkowska wyjaśnia: „Jesteśmy jednostką or- do skoków. Kpt. Jacek Piwowarczyk kieruje jed- ganizującą i wspomagającą proces szkolenia żoł- nym z zespołów taktycznych, który wspiera nierzy na potrzeby operacji poza granicami pań- 6 Brygadę Powietrznodesantową. Spadochronia- stwa. Wspieramy również działania dowódcy ge- rzem został niedawno. Ukończył kurs podstawo- neralnego rodzajów sił zbrojnych, wydzielając wy i uzyskał tytuł skoczka spadochronowego. w razie potrzeby odpowiednio przygotowane „Aby wypełniać nasze zobowiązania wobec pododdziały CIMIC, taktyczne zespoły wsparcia 6 i 25 Brygady, musimy wykonywać skoki. współpracy cywilno-wojskowej, które w struktu- Trudno wspierać dowódcę na odległość albo

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 55

jechać za nim samochodem, skoro w tym wypadku sposo- bem na wejście do walki jest desant spadochronowy”, mówi mjr Hubert Kosycarz, dowódca Zespołu Wsparcia CIMIC. Większość żołnierzy, którymi dowodzi, ma już ty- tuły skoczków spadochronowych.

WSPARCIE DLA DOWÓDCY St. szer. Krzysztof Michałkiewicz, kierowca w Centrum, 22 miesiące spędził w Afganistanie, był także na jednej ŻOŁNIERZE Z TAKTYCZNYCH ZESPOŁÓW WSPARCIA PODCZAS SKOKÓW SĄ TRAK- TOWANI BEZ TARYFY ULGOWEJ

zmianie PKW w Kosowie. Na tej ostatniej misji podczas rozmów z mieszkańcami mógł wykorzystać to, czego na- uczył się na zajęciach ze świadomości międzykulturowej. Doświadczenie na zagranicznych operacjach zdobył także kpt. Jacek Piwowarczyk, który w latach 2012–2013 uczestniczył w misji ISAF w Afganistanie wraz z 6 BPD i 12 BZ jako żołnierz taktycznego zespołu wsparcia (Tac- tical Support Team – TST) CIMIC oraz w 2015 i 2017 roku w Kosowie w składzie zespołu łącznikowo-monitoru- jącego (Liaison Monitoring Team – LMT). „W Afganistanie wykonywaliśmy zadania typowe dla podmiotów zajmujących się współpracą cywilno-wojskową, w Kosowie zaś, dzięki kontaktom z przedstawicielami lo- kalnej administracji, organizacjami rządowymi czy poza- rządowymi, dostarczaliśmy do regionalnego dowództwa połączonego (Joint Regional Detachment – JRD) informa- cje o sytuacji społecznej, ekonomicznej i bezpieczeństwa w poszczególnych rejonach odpowiedzialności”, mówi kpt. Piwowarczyk. Zespoły CIMIC wspierają dowódców w kontaktach z władzami samorządowymi, zbierają informacje o lokal- nym środowisku, w którym będą działać żołnierze: o ad- ministracji czy zróżnicowaniu etnicznym i wyznaniowym. Nie jest im obca sztuka negocjacji, znają międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych oraz wiedzą, jak należy chronić dobra kulturowe. Tę wiedzę sprawdzają w praktyce. Mjr Kosycarz opo-

AGATA NIEMYJSKA/6BPD AGATA wiada, jak podczas ćwiczeń „Dragon ’17” 6 Brygada

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 56 ARMIA / SZKOLENIE

SZKOLENIE SPADOCHRONO- NIEMYJSKA/6BPD AGATA WE ZWIĘKSZA WYTRZYMAŁOŚĆ została przerzucona na lotnisko w Szy- z wysokości 400 m. Spadochron otwiera manach. Żołnierze znaleźli się w rejonie FIZYCZNĄ I PSY- się 100 m niżej. Lecimy w dół z prędko- kontrolowanym przez przeciwnika. Mie- CHICZNĄ ŻOŁNIE- ścią 5–6 m/s. W powietrzu musi zadzia- li za zadanie opanować przyczółek i roz- RZY, LEPIEJ łać tzw. pamięć mięśniowa, nie ma czasu począć rozmowy z lokalnymi władzami. na zastanawianie się, gdy coś się dzieje”, „Dowódca brygady był zajęty działania- RADZĄ SOBIE ONI wyjaśnia. mi kinetycznymi, my natomiast nawiąza- ZE STRESEM We wrześniu czekają ich kolejne ćwi- liśmy kontakty z miejscowymi. Rozma- czenia. Mjr Kosycarz nie ma wątpliwo- wialiśmy z nimi, aby uniknąć konfliktowych sytuacji, np. ści, że szkolenie spadochronowe podnosi wytrzymałość blokady drogi przez uchodźców”, wyjaśnia mjr Kosycarz. fizyczną i psychiczną żołnierzy, lepiej radzą sobie oni ze Jeśli zespół nie melduje o żadnych problemach, oznacza stresem. „Gdy moi żołnierze skaczą, jestem ich pewniej- to, że dobrze wykonał zadanie. szy i wiem, że mogę na nich polegać”, podkreśla. St. szer. Krzysztof Michałkiewicz wrócił do skoków po ponad 20 latach. Gdy odbywał zasadniczą służbę wojsko- RAZEM Z AMERYKANAMI wą w 16 Batalionie Powietrznodesantowym, oddał siedem Skaczący CIMIC to rzadkość. Jak twierdzi kpt. Jacek skoków – skakał nocą, z zasobnikiem, a także z bronią. Piwowarczyk, jeszcze tylko w armii amerykańskiej skocz- Dziś ma na koncie już 15 skoków – aby zachować miano kowie wchodzą w skład zespołów zajmujących się współ- czynnego spadochroniarza, musi oddać pięć skoków rocz- pracą cywilno-wojskową (Civil Affairs Team – CAT). nie. W 2017 roku cztery razy skakał na Pustyni Błędow- Żołnierze 415 Batalionu Civil Affairs Team, którzy sta- skiej i raz na lotnisku w Pobiedniku koło Krakowa. cjonują obecnie w bazie w Powidzu koło Poznania, już kil- „Pobiednik to małe lotnisko”, opowiada st. szer. Michał- kakrotnie odwiedzili Centrum Przygotowań do Misji Za- kiewicz. „Nie ma utwardzonego pasa startowego, lecz tra- granicznych w Kielcach. Wchodzą oni w skład jednostek wiasty”. Żołnierze desantują się więc nie jak zazwyczaj, sojuszniczych, których obecność w Polsce ma służyć z pokładu casy, lecz z bryzy lub ze śmigłowca. „Skoki na wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. Głównym zada- pustyni są łatwiejsze, bo przy lądowaniu piach wiele wy- niem specjalistów z CAT, oprócz wsparcia innych podod- bacza”, mówi z uśmiechem Michałkiewicz. „Ale wiatr lu- działów amerykańskich, pozostaje współpraca i wymiana bi na dole skoczkiem zakręcić”. On skacze na spadochro- doświadczeń z polskimi komponentami CIMIC. nach małej sterowności AD-95 lub AD-95M serii 2. Ten „Wymiana doświadczeń między specjalistami CIMIC drugi ma większą czaszę, więc skoczek łagodniej opada. i żołnierzami CAT pozwoliła dostrzec wiele podobieństw Pozwala także na zwiększenie wagi oporządzenia przeno- w sposobach działania i szkolenia. Może to stanowić do- szonego przez żołnierza w czasie skoku z zachowaniem skonałą płaszczyznę do dalszych inicjatyw szkoleniowych niezmienionych parametrów prędkości opadania. i pogłębiania współpracy. Jestem przekonany, że przełoży Aby w górze wszystko przebiegło bez zakłóceń, po- się to na poprawę interoperacyjności polskich i amery- trzebne są systematyczne treningi. Dlatego członkowie kańskich sił zbrojnych”, mówił komendant płk Paweł taktycznych zespołów wsparcia jeżdżą na ćwiczenia do Chabielski. 6 Brygady. „Trzeba się uczyć i utrwalać wiedzę, którą Centrum chciałoby nawiązać bliższą współpracę przekazują nam instruktorzy. Zmieniają się procedury, z 415 Batalionem. Być może w przyszłości jeden zespół a trzeba je znać. Omawiamy także sytuacje awaryjne”, żołnierzy CAT mógłby stacjonować w jednostce na kielec- podkreśla st. szer. Krzysztof Michałkiewicz. „Skaczemy kiej Bukówce.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 58 ARMIA / WOJSKA OBRONY TERYTORIALNEJ

ANNA DĄBROWSKA SIŁA ZESPOŁU Ćwiczenia w Nowej Dębie podsumowały rok szkolenia indywidualnego żołnierzy 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.

iaszczystą leśną drogą nadjeżdżają dwa wojskowe nadjedzie z tej strony, grupy wsparcia, szturmowa i ubez- stary. Kiedy mijają zakręt, z pobliskiego zagajni- pieczenia zajmą pozycje po tej stronie drogi”, pokazywał ka padają pierwsze strzały. Po kilkudziesięciu se- na tymczasowej mapie. Dodał też, że zasadzkę rozpocznie kundach milkną, a na drogę ostrożnie wychodzą nawała ogniowa z karabinów maszynowych. „Potem, po Pżołnierze. Ubezpieczani przez kolegów przeszukują samo- sygnale dowódcy grupa szturmowa przeszuka pojazdy. chody, zabierają znalezione dokumenty i znikają w lesie. Po akcji się wycofujemy”, zakończył oficer. Kilkanaście minut wcześniej kpt. Tomasz Jajko, dowód- ca kompanii 31 Batalionu Lekkiej Piechoty 3 Podkarpac- PRZEDE WSZYSTKIM STRZELANIE kiej Brygady Obrony Terytorialnej z Rzeszowa, tłumaczył Na poligonie w Nowej Dębie trwają zajęcia z taktyki, swoim żołnierzom zasady organizacji zasadzki. „Spodzie- będące jednym z elementów dwutygodniowego szkolenia wamy się konwoju przeciwnika, naszym zadaniem jest go zintegrowanego, które przechodzą żołnierze 3 Podkarpac- zatrzymać i zdobyć przewożone dokumenty, mapy i roz- kiej Brygady Obrony Terytorialnej. To pierwsze tego typu kazy”, mówił. ćwiczenia w brygadzie. „Dwutygodniowe zajęcia poligo- W tym czasie ppor. Wojciech Twardowski, dowódca nowe raz w roku musi odbyć każdy żołnierz WOT-u”, plutonu, narysował na ziemi szkic sytuacyjny. „Konwój podkreśla por. Witold Sura, rzecznik 3 BOT. Od 19 czerw-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 59

Jednym z elementów ćwiczeń był bieg w pełnym oporządzeniu, z bronią oraz w masce przeciwgazowej. Bliskość ognia mocno działała na psychikę. SZKOLENIE POLIGO- NOWE TO POCZĄTEK ZGRYWANIA ŻOŁNIE- RZY WOT W RAMACH 12-OSOBOWYCH SEKCJI MICHAŁ NIWICZ (3) MICHAŁ NIWICZ

ca do 29 lipca przeszkolą się wszystkie podod- Potem cały rok raz w miesiącu żołnierze bra- działy batalionów lekkiej piechoty OT z Pod- li udział w weekendowych zajęciach indywidu- karpacia, w sumie około 3,7 tys. żołnierzy. alnych. „Teraz chcemy sprawdzić, czego się na- „Zajęcia są podsumowaniem i sprawdzeniem uczyli, podsumować i usystematyzować wie- szkolenia indywidualnego, które żołnierze prze- dzę, którą nabyli od swoich dowódców szli przez ostatni rok”, podaje ppłk Janusz i instruktorów”, dodaje pułkownik. Jednocze- Leżoń, dowódca 31 Batalionu Lekkiej Piechoty śnie, jak podkreśla, na poligonie żołnierze mo- Ppłk Janusz Leżoń: „Przez pierwszy rok Rzeszów i kierownik ćwiczeń. Jak przypomina, gą przećwiczyć to, czego nie można było zorga- najważniejsza była kandydaci do WOT-u, którzy wcześniej nie nizować na placach przy koszarach lub w garni- indywidualna nauka mieli do czynienia ze służbą wojskową, rozpo- zonach, np. strzelanie z ręcznego granatnika żołnierskich umie- jętności, tutaj już czynali swoją przygodę w OT od 16-dniowego przeciwpancernego, z broni snajperskiej, zaję- nastawiamy się na szkolenia podstawowego. Ci zaś, którzy odbyli cia z ochrony przed bronią masowego rażenia działania w sekcji zasadniczą służbę wojskową, służbę przygoto- czy rzut granatem bojowym. „Najbardziej cze- i pracę w zespole”. wawczą lub byli żołnierze zawodowi, zaliczyli kam na ćwiczenia saperskie, po raz pierwszy ośmiodniowe szkolenie wyrównawcze. będziemy detonować większe ładunki, a nie

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 60 ARMIA / WOJSKA OBRONY TERYTORIALNEJ

SZKOLENIE ZINTEGROWANE NA POLIGONIE W NOWEJ DĘBIE TO PIERWSZE TEGO TYPU ĆWICZENIA W HISTORII 3 PODKARPACKIEJ BRYGADY OBRONY TERYTORIALNEJ

tylko prowadzić pozorację”, cieszy się szer. Mirosław Dziś przed nimi bieg w pełnym oporządzeniu, z bronią Łupkowski, saper z kompanii 31 Batalionu. oraz w masce przeciwgazowej. Bliskość ognia mocno Ćwiczenia WOT-u obejmą też zajęcia m.in. z taktyki, działa na psychikę. Mimo to wszyscy pokonują tor bez budowy schronień, maskowania, ratownictwa pola walki, problemów. „Zdali egzamin z siły, odwagi i odporności ewakuacji rannego. Żołnierze szkolą się także z organizo- psychicznej”, podkreśla por. Artur Marszał, dowódca wania zasadzek, ochrony obiektów, walki wręcz, pokony- kompanii z 34 Batalionu. „Stresowałam się, bo nie je- wania zasieków, bytowania. „Szczególny nacisk kładziemy stem tak silna jak koledzy, ale dałam radę, a wrażenia na strzelanie, zarówno z broni indywidualnej, czyli kara- z zajęć zostaną na całe życie”, mówi po przejściu toru binka wz. 96 Beryl, jak i zespołowej, np. z RPG”, podkre- szer. Katarzyna Przedpełska. „Było gorąco, ale łatwiej śla kpt. Jajko. niż się obawiałem”, przyznaje por. Witold Telega. Kiedy na strzelnicy trwa trening ogniowy, inna grupa Po zajęciach chwila na odpoczynek i rozmowę. „Za- ćwiczy usuwanie różnego typu zacięć broni oraz przyjmo- wsze podobało mi się wojsko, więc kiedy była możliwość wanie postaw strzeleckich. „Musisz przesunąć bark do wstąpienia do OT, postanowiłam spróbować i się nie za- przodu, bardziej schować łokieć i zamknąć dołek strze- wiodłam”, opowiada szer. Przedpełska, w cywilu pielę- lecki”, tłumaczy żołnierzowi instruktor. Jak podkreśla gniarka. Z kolei szer. Łupkowski uważa, że każdy powi- kpt. Jajko, na początku może się wydawać, że postawa nien poświęcić trochę wolnego czasu, aby wyszkolić się strzelecka nie jest aż tak ważna, ale tak naprawdę to ona na wypadek zagrożenia. „OT to idealne rozwiązanie, decyduje o celności i bezpieczeństwie podczas strzelania. można pracować i jednocześnie nauczyć się rzemiosła wojskowego. Dzięki temu będę przygotowany do obrony CZAS NA WOJSKO kraju, rodziny i przyjaciół”, dodaje jego kolega z kompa- W innej części poligonu terytorialsi z 34 Batalionu Lek- nii, szer. Wojciech Paszkowski, radiotelefonista, a na co kiej Piechoty z Jarosławia szykują się do zajęć taktycznych dzień elektromechanik urządzeń klimatyzacyjnych. z pokonywania strefy niebezpiecznej. Dzisiejsze zadanie – Żołnierze przyznają, że na poligonie nie ma czasu na tor napalmowy. Ponadstumetrowy tor przeszkód z płoną- nudę. „Pobudka o 5.00 rano i po szybkim śniadaniu za- cym napalmem, gęsty dym i huk wystrzałów mają dać żoł- czynaliśmy zajęcia, które trwały do wieczornego apelu nierzom namiastkę tego, co może zdarzyć się na prawdzi- o 20.00. W drugim tygodniu widać już było po ludziach wej wojnie. „Będziemy to robić pierwszy raz w życiu, jest zmęczenie, ale wszyscy pozostawaliśmy zadowoleni i peł- stres i adrenalina”, przyznają żołnierze. Poprzedniego dnia ni zapału”, opowiada st. szer. Maciej Mikosz z 31 Bata- poznali przeszkody, pokonując tor bez ognia, mieli też lionu, który zakończył już dwutygodniowe szkolenie. szkolenie m.in. z dopasowywania masek i udzielania Por. Marszał potwierdza, że żołnierze dają z siebie pierwszej pomocy poparzonym. wszystko i są maksymalnie zaangażowani w ćwiczenia.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 61

Por. Artur Marszał „Staramy się maksymalnie wy- korzystać czas, aby żołnierzy jak najwięcej na- uczyć”. „DZIĘKI TEMU, ŻE PRZEZ DWA TYGODNIE JESTEŚMY Z DALA OD DOMU, MOŻEMY SKUPIĆ SIĘ NA WOJSKU”, MICHAŁ NIWICZ (2) MICHAŁ NIWICZ MÓWIĄ TERYTORIALSI

„Dzięki temu, że przez dwa tygodnie jesteśmy gonie każda sekcja wykonuje zadania, których z dala od domu, możemy skupić się na wojsku żołnierze dotąd się uczyli”, informuje por. Sura. i naszych zadaniach”, podkreśla szer. Łupkowski. Podczas trwającego dobę egzaminu terytorialsi „Poznajemy życie poligonowe od podszewki, zaliczają m.in. przygotowanie radiostacji do w weekendy nie było takiej możliwości”, wtó- pracy, wyznaczanie azymutu, zakładanie maski ruje mu szer. Paszkowski. przeciwgazowej, składanie i rozkładanie broni, „Staramy się maksymalnie wykorzystać ewakuację rannego czy strzelanie. Por. Witold Telega: czas, aby żołnierzy jak najwięcej nauczyć, waż- „Zdaje cała sekcja, więc żołnierze muszą się „Było gorąco, ale łatwiej niż się oba- na jest jednak nie tylko intensywność zajęć, ale wspierać i sobie pomagać”, dodaje rzecznik. wiałem”. też ich atrakcyjność”, dodaje por. Marszał. Komu się nie uda, ma szanse na poprawkę Na szer. Mikoszu największe wrażenie zrobi- w czasie dodatkowego szkolenia jesiennego. ły zajęcia z użyciem gazów bojowych oraz Podczas zajęć w Nowej Dębie celem do- nocne strzelania. „Mam bardzo pozytywne wódców jest także ocena żołnierzy pod kątem wrażenia i widzę, że sporo się nauczyliśmy ich przydziału na konkretne stanowiska i spe- przez ostatni rok, a teraz czekam szczególnie cjalności, np. strzelca wyborowego czy ratow- na zajęcia z ratownictwa pola walki”, dodaje nika pola walki. „Obserwujemy ich przez dwa szer. Michał Jurasz, ratownik z 31 Batalionu. tygodnie, możemy poznać, jakie mają mocne i słabe strony, i ewentualnie zdecydować, czy ZGRANA SEKCJA powinni się dalej szkolić w tej specjalności, Jak podkreśla ppłk Leżoń, szkolenie poligo- czy lepiej będzie, jak ich przeniesiemy na inne nowe to też początek zgrywania żołnierzy stanowisko”, wyjaśnia kpt. Jajko. w ramach 12-osobowych sekcji. „Przez pierw- Po zakończeniu ćwiczeń na poligonie żoł- szy rok najważniejsza była indywidualna na- nierze WOT-u rozpoczną bowiem roczne uka żołnierskich umiejętności, tutaj już nasta- szkolenie specjalistyczne. Czeka ich 11 dwu- wiamy się na działania w sekcji i pracę w ze- dniowych spotkań oraz latem kolejne zintegro- spole”, mówi oficer. „Zaczynamy się zgrywać, wane zajęcia poligonowe. Ostatni, trzeci rok lepiej poznawać, dowiadujemy się, kto w czym szkolenia będzie poświęcony na zgrywanie jest dobry”, wyliczają terytorialsi. żołnierzy na poziomie sekcji, plutonu i kom- Umiejętność współpracy przyda się im pod- panii. Dopiero po tym czasie i ukończeniu czas wieńczącego szkolenie egzaminu w for- tzw. certyfikacji terytorialsi zyskają status mie pętli taktycznej. „Na koniec pobytu na poli- „combat ready”.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 62 ARMIA / WOJSKO OD KULIS

POZNAJCIE Z NAMI SPECYFIKĘ SŁUŻBY ŻOŁNIERZY W RÓŻ- ŁUKASZ ZALESIŃSKI NYCH JEDNOSTKACH POLSKIE- GO WOJSKA. W CYKLU „WOJSKO OD KULIS” PRZECZYTACIE O MA- RYNARZACH, PILOTACH, LOGI- STYKACH, ARTYLERZYSTACH, PRZECIWLOTNIKACH CZY CHEMIKACH. TRANSPORT Z PRZECHYŁEM Na morzu zazwyczaj robi się wszystko, by unikać mielizn, tymczasem okręty i kutry z 2 Dywizjonu w Świnoujściu lądują na nich regularnie i z rozmysłem.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 63

idzisz ten korytarz?”, pyta wają się meble, lodówki. Nie pomagają żadne kpt. mar. Grzegorz Lewandow- śruby, którymi przytwierdza się je do ścian”, ski, a ja spoglądam w długą i wą- przyznaje kpt. mar. Marcin Mokrzycki, dowód- ską kiszkę, która ciągnie się od ca ORP „Lublin”. „To wtedy pewnie chodzicie Wdziobu niemal po rufę okrętu transportowo- po ścianach?”, próbuję to sobie wyobrazić. -minowego ORP „Gniezno”. „Kiedy byliśmy „Chodzimy? Nie, w takich sytuacjach raczej la- w morzu i zaczynało się poważne falowanie, ta się po ścianach...”, rzuca siedzący obok kmdr miałeś wrażenie, że jednostka się rozjeżdża. ppor. Piotr Mazurek, szef sztabu w 2 Dywizjo- Część idzie w prawo, część w lewo”, opowiada. nie Okrętów Transportowo-Minowych. „Trochę jak w przegubowym autobusie?”, przy- chodzi mi do głowy. „O, coś jak to...”. Kpt. mar. SZTORM KONTRA STAL Lewandowski pracuje w biurze prasowym Kmdr ppor. Mazurek doświadczył tego wie- 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu, ale lokrotnie. Choćby jesienią 2010 roku, kiedy służbę rozpoczynał właśnie na ORP „Gniezno”. jeszcze jako dowódca ORP „Lublin” przerzucał Specyfikę okrętów transportowo-minowych na ćwiczenia do Wielkiej Brytanii pododdział projektu 767 poznał świetnie. A można o niej chemiczny podlegający Wielonarodowemu opowiedzieć naprawdę wiele. Korpusowi Północno- Zacznijmy od tego, że te W OKRĘTACH TRANS- -Wschodniemu ze Szcze- jednostki mają płaskie dno. PORTOWO-MINOWYCH, cina. „Na Morzu Północ- Nie są wyposażone w stery JAK PRZYZNAJĄ OFICE- nym zastał nas potężny strumieniowe, ponieważ przy sztorm. Ten sam, który niewielkim zanurzeniu były- ROWIE, CIEKAWA JEST połamał maszty na by one mało efektywne. Są PRZEDE WSZYSTKIM żaglowcu »Fryderyk też wysokie, o czym można ICH WSZECHSTRON- Chopin«”, wspomina ofi- się przekonać, stojąc na cer. ORP „Lublin” rów- głównym stanowisku dowo- NOŚĆ nież nie wyszedł z nawał- dzenia i spoglądając w dół. nicy bez szwanku. Wyso- Wrażenie przestrzeni dodatkowo potęguje fakt, kie na kilka metrów fale uszkodziły rampę że dobrych kilka metrów poniżej głównego po- dziobową. „Na większości okrętów zaostrzony kładu rozciąga się otwarta ładownia. Wszystko dziób takie fale rozbija. Na OTRM-ach [okręty to sprawia, że okrętami stosunkowo trudno się transportowo-minowe] z całym impetem ude- Z PRZECHYŁEM steruje. „Podczas kiepskiej pogody potrafią osią- rzają one w płaską powierzchnię rampy. Ta zaś, gać na morzu przechyły z burty na burtę sięga- choć to 42 t stali, również ma swoją wytrzyma- jące 50 stopni. Bywało jednak też tak, że koń- łość”, tłumaczy kmdr ppor. Mazurek. Na szczę- czyła nam się skala w mierzącym to urządze- ście rampę jeszcze na Morzu Północnym udało niu”, przyznaje por. mar. Cyprian Nosewicz, się prowizorycznie unieruchomić. W Polsce zastępca dowódcy ORP „Gniezno”, i dodaje: ORP „Lublin” trafił do stoczni, ale kilka miesię- „Czasem sygnalista, który stoi na zewnątrz, ma cy później znów transportował żołnierzy. wrażenie, że za chwilę dotknie ręką wody”. „Dla mnie to wyjątkowy okręt”, przyznaje Marynarze pozostający we wnętrzu okrętu kmdr ppor. Mazurek. „Po studiach w Akademii mają niewiele lepiej. „Zdarza się, że podczas Marynarki Wojennej dostałem przydział do

MARCIN PURMAN/8 FOW MARCIN sztormu odpadają ze ścian sanitariaty, przesu- Świnoujścia. Wymyśliłem więc sobie, że skoro

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 64 ARMIA / WOJSKO OD KULIS

pochodzę z Lublina, to fajnie byłoby służyć na… ORP »Lublin«. Długo byłem przekonany, że właśnie na nim wyląduję. Pierwszą osobą, którą spotkałem na miejscu, był jednak kolega z roku, który wyjaśnił mi, że jest dowódcą mo- jego działu na „Lublinie” i w najbliższym czasie nigdzie się nie wybiera...”, wspomina oficer. Wówczas trafił na bliźniaczy ORP „Poznań”.

Koniec końców jednak dopiął swego. Przez kil- PURMAN/8 FOW MARCIN ka lat był nawet dowódcą „Lublina”. ORP „Toruń” w świnoujskim porcie Kpt. mar. Mokrzycki po studiach mógł wy- brać i okręt, i jednostkę. Zdecydował się na swo- je rodzinne Świnoujście i 2 Dywizjon. Chciał służyć na okręcie dowodzenia ORP „Kontrad- OKRĘTY TRANSPORTOWO- mirał Xawery Czernicki”, który na koncie miał m.in. misje w Zatoce Perskiej i udział w wojnie -MINOWE MAJĄ ŚREDNIE przeciwko Irakowi. Kolejnym przystankiem okazały się jednak właśnie okręty transportowo- ZANURZENIE OBLICZONE -minowe. Dziś, tak jak kiedyś kmdr ppor. Mazu- rek, dowodzi „Lublinem”. NA 2 M, ALE MOGĄ „W OTRM-ach ciekawa jest przede wszyst- kim ich wszechstronność”, przyznają zgodnie STANĄĆ NA JESZCZE oficerowie. I rzeczywiście: niełatwo wskazać okręty, które tak jak one byłyby przystosowane PŁYTSZEJ WODZIE zarówno do udziału w wojnie minowej, jak i transportu. „Oczywiście minę można postawić z pokładu dowolnej jednostki pływającej. Pozo- chowywania i zrzutu. Same min nie poszukują. staje jednak kwestia precyzji i wydajności”, Są jednak w stanie wykonać przejście przez tzw. podkreśla kpt. mar. Mokrzycki. Okręty typu Lu- zagrodę minową. Pomagają w tym ładunki wy- blin na pokład zabierają od 50 do 80 min. Wy- dłużone, czyli wystrzeliwane z pokładu kilku- posażone zostały w specjalne tory do ich prze- dziesięciometrowe węże wypełnione materia-

TRZY PYTANIA DO Marka Obrębskiego

o wyróżnia Pana jednostkę transportowo-minowe projektu 767 co w warunkach wojennych jest nie- spośród innych w Wojsku Pol- wyróżnia możliwość załadunku i wy- ocenione. Z kolei okręt dowodzenia Cskim? ładunku pływającej oraz niepływają- siłami obrony przeciwminowej pro- Przede wszystkim należy zazna- cej techniki wojskowej, a także żołnie- jektu 130Z m.in. ma zdolność zaopa- czyć, że jest to dywizjon jednostek rzy desantu morskiego zarówno trywania w morzu innych jednostek pływających Marynarki Wojennej RP, w porcie, jak i wprost z brzegu. Elimi- w żywność, paliwo i amunicję oraz w którego skład wchodzą okręty nuje to konieczność budowy systemu przeprowadzania drobnych remontów. o unikatowych zdolnościach. Okręty logistycznego i nabrzeży portowych, Dodatkowo może służyć jako okręt-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 65

łem wybuchowym. Przede wszystkim jednak te okręty pomoże im w tym choćby przyholowany z pobliskiego służą do transportu wojska. portu park pontonowy. Sam załadunek zgodnie z procedu- rami nadzorowany jest przez zastępcę dowódcy okrętu. POKŁAD DLA CZOŁGÓW Określa on miejsca, w których pojazdy powinny stanąć Okręt pojawia się na horyzoncie i zaczyna zmierzać tak, by obciążenie pokładu było równomierne. Potem na- w stronę plaży. Staje od niej niemal na wyciągnięcie ręki. leży je zasztormować, czyli unieruchomić. Robi się to za Kolor wody za rufą z zielonkawego przechodzi w żółtobu- pomocą łańcuchów, ale też specjalnych belek mocujących ry. To okrętowe śruby mielą dno i wyrzucają ku po- napędzanych silnikami hydraulicznymi. Dla żołnierzy de- wierzchni strumienie mułu. Po chwili zostaje opuszczona santu przygotowane zostały przestronne pomieszczenia rampa na dziobie, a do morza jeden po drugim zjeżdżają z kilkoma rzędami piętrowych łóżek. Łącznie jeden okręt pływające transportery. W operacjach desantu okręty typu jest w stanie pomieścić ponad stu dodatkowych pasażerów. Lublin brały udział wielokrotnie. Ostatnio przy okazji Kiedy OTRM zostanie załadowany, zaczyna się opróż- ćwiczeń „Baltops ’18”, kiedy to w okolicach Kłajpedy, nianie zbiorników balastowych. Każdy okręt ma takie trzy: a potem Ustki wprost z pokładu ORP „Kraków” na ląd o pojemności 145, 140 i 125 m3. Po spuszczeniu z nich przeprawiali się amerykańscy marines (więcej na temat wody dziób jednostki wędruje ku górze, ona sama zaś ze- desantu w PZ nr 7/2018). ślizguje się na morze. Dodatkowo pomaga w tym „Okręty transportowo-minowe mają średnie zanurzenie rufowa. Dzięki długiej stalowej linie, na której została za- obliczone na 2 m, ale w praktyce mogą stanąć na jeszcze mocowana, można ją rzucić w znacznej odległości od płytszej wodzie. Kiedyś w Szwecji, podczas »Baltopsu« brzegu. A gdy lina jest zwijana, ciężar kotwicy przyciąga dotarliśmy w miejsce, gdzie głębokość pod rampą sięgała do siebie okręt. 1,2 m”, wspomina kmdr ppor. Mazurek. „W takich wy- „Załadunek i rozładunek sprzętu zazwyczaj ćwiczymy padkach okręt dosłownie wbija się w dno, a zjeżdżające z żołnierzami 7 Brygady Obrony Wybrzeża, 12 Dywizji z niego PTS-y nie muszą nawet włączać wirników, dzięki Zmechanizowanej oraz naszymi saperami z 8 Batalionu którym pływają. Po prostu na gąsienicach brodzą do brze- w Dziwnowie. Operacje desantowe są też stałym ele- gu”, podkreśla. W skrajnych sytuacjach na własnych no- mentem ćwiczeń »Baltops«, w których regularnie bie- gach mogą do niego dotrzeć również żołnierze. rzemy udział. Ale oczywiście nasza aktywność na tym Tymczasem plaża może być miejscem nie tylko desantu, się nie kończy”, podkreśla kmdr ppor. Mazurek. Okręty lecz także załadunku żołnierzy i sprzętu. „Na pokładzie transportowo-minowe w ostatnich latach przerzucały zmieści się na przykład 17 ciężarówek albo dziewięć czoł- niemieckich łącznościowców na ćwiczenia do Estonii, gów”, przypomina kpt. mar. Mokrzycki. Jeśli pojazdy pły- rakiety RBS – do Szwecji, zawijały do Zeebrugge, wają, na pokład mogą dostać się samodzielnie. Jeśli nie, Southampton, Sztokholmu, Turku, Oslo, czy Rostocku”,

-baza dla dodatkowych sił, w tym żoł- Jak do was trafić? fizycznego. Wtedy zostaną zweryfi- nierzy jednostek specjalnych. Kandydaci do służby w korpusie kowane informacje dotyczące stosun- szeregowych zawodowych przede ku kandydata do służby wojskowej, Co charakteryzuje ludzi, którzy wszystkim powinni rozważyć, czy karalności, jego wykształcenia oraz u was służą? Jakimi umiejętnościa- mają cechy, o których mówiłem. Je- posiadanych kwalifikacji, które mo- mi powinni się legitymować? żeli tak, to powinni wybrać się do od- głyby być przydatne w służbie. Inne Według mnie każdy, kto służy na powiedniej wojskowej komendy uzu- drogi do naszego dywizjonu wiążą okręcie, powinien kochać morze, ale pełnień i zgłosić zamiar służby w na- się z ukończeniem służby przygoto- jednocześnie odnosić się do niego szej jednostce. Wtedy zostaną wawczej oraz podpisaniem kontraktu z pokorą. Służba u nas to przede skierowani na kompleksowe badania w ramach NSR-u lub ukończenie wszystkim praca zespołowa. Tak więc lekarskie. Wojskowa Komisja Mor- Akademii Marynarki Wojennej i zdo- pożądanymi cechami są: zdyscyplino- sko-Lekarska musi bowiem orzec, że bycie szlifów oficerskich. wanie, obowiązkowość, profesjona- są zdolni do pełnienia służby na okrę- lizm, zdolność współdziałania w gru- tach. Potem, już w naszym dywizjo- Kmdr por. MAREK OBRĘBSKI jest pie, determinacja w dążeniu do celu, nie, chętnych czekają rozmowa kwa- dowódcą 2 Dywizjonu Okrętów odwaga oraz inwencja. lifikacyjna i egzamin z wychowania Transportowo-Minowych w Świnoujściu.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 66 ARMIA / WOJSKO OD KULIS

2 DYWIZJON OKRĘTÓW TRANSPORTOWO-MINOWYCH chodzi w skład 8 Flotylli Obrony Wybrzeża Ww Świnoujściu. Powołany został w 1992 roku, faktycznie jednak jego historia sięga po- czątku lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Wówczas w Gdyni powstała Flotylla Środków De- santowych. Wkrótce został jej podporządkowany nowo powstały 3 Batalion Piechoty Morskiej. W kolejnych latach jednostka jeszcze dwukrot- nie zmieniała nazwę. Najpierw stała się Flotyllą Okrętów Desantowych, potem 2 Brygadą Okrę- tów Desantowych. Najważniejsze jednak, że sta- le się rozrastała. Kolejną istotną zmianę przy- niósł przełom lat osiemdziesiątych i dziewięć- dziesiątych. Do służby weszło wówczas pięć nowych okrętów transportowo-minowych projek- tu 767 (typu Lublin). Wkrótce zmienił się ustrój. Sama brygada została przemianowana z desan- towej na transportowo-minową. Wkrótce zaś w jej miejsce powstał 2 Dywizjon Okrętów Trans- portowo-Minowych. W 2007 roku 2 Dywizjon otrzymał od prezydenta RP flagę i okolicznościo-

wy dyplom dla jednej z ośmiu najlepszych jedno- PURMAN/8 FOW MARCIN stek Wojska Polskiego.

Okręty typu Lublin zabierają na pokład od 50 do 80 min, które umieszczane są w specjalnych torach do ich przechowywania i zrzutu.

wylicza kmdr ppor. Mazurek. „W zagranicz- pokładzie kutra 852. Specyfika służby jest tutaj nych portach to chyba najczęściej spotykane jednak zupełnie inna. okręty pod biało-czerwoną banderą”. „Kutry transportowe to okręty czwartej ran- gi. Z jednej strony mają uzbrojenie, a z dru- Z MORZA NA RZEKĘ giej nie dowodzi nimi oficer”, tłumaczy Kutry projektu 716 wyglądają trochę jak mł. chor. mar. Bartłomiej Michałowski, do- OTRM-y w miniaturze. One także mają na wódca kutra 851. A to zbliża je do jednostek dziobie opuszczaną rampę, po której na pokład pomocniczych, takich jak choćby holowniki. może wjechać ciężarówka czy transporter pły- Są nawet tacy, którzy będą się upierać, że ku- wający. Pomieszczenia dla oddziałów desantu ter nie jest okrętem... Ale to szczegół. Idźmy są niemal kopią tych, które oglądałem na ORP dalej. „Nasza załoga składa się z 14 osób: „Gniezno”: piętrowe łóżka, a między nimi sze- czterech podoficerów i dziesięciu marynarzy. rokie przejścia, tyle że żołnierzy wejdzie tutaj Możemy nimi obsadzić jedną wachtę. Na żad- o połowę mniej. Kutry nie są co prawda przysto- nym stanowisku nie ma dublera, więc zgodnie sowane do stawiania min, ale tak jak OTRM-y z regulaminem możemy przebywać na morzu Kmdr ppor. Piotr mogą je niszczyć za pomocą ładunków wydłu- jedynie przez 12 godzin”, wyjaśnia dowódca Mazurek: „Nasze żonych, choć na pokładzie pomieszczą nie dzie- 851. To wyklucza działanie z dala od macie- okręty transporto- więć, lecz dwie wyrzutnie. Wreszcie kutry rzystej bazy. „Nawet podczas przejścia we są trochę jak konie pociągowe. transportowe dzięki płaskiemu dnu też mogą ze Świnoujścia do Gdyni po drodze musimy I choć nie są nowe, podejść niemal pod samą plażę. „Ich zanurzenie stanąć w Kołobrzegu czy Ustce”, zaznacza to po remontach wynosi około półtora metra, ale ostatnio udało mł. chor. mar. Michałowski. i modernizacjach ciągle prezentują nam się stanąć na głębokości 70 cm”, tłumaczy Z drugiej jednak strony nawet podczas krót- się przyzwoicie”. mar. Andrzej Fica, który oprowadza mnie po kich wyjść załoga ma pełne ręce pracy. „Kiedyś

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 67

WYPOSAŻENIE

winoujski dywizjon dysponuje: pię- armaty 23 mm oraz podwójnej wyrzutni 50 żołnierzy oraz wojskowej ciężarówki Ścioma okrętami transportowo-mi- rakiet przeciwlotniczych. Do tego do- lub transportera opancerzonego. Kutry nowymi projektu 767 (typ Lublin) – chodzą wyrzutnie ładunków wydłużo- mają po jednej podwójnej 23-milimetro- OORP „Lublin”, „Kraków”, „Gniezno”, nych, które służą do torowania przejść wej armacie Wróbel oraz po dwie wyrzut- „Toruń” i „Poznań”, trzema kutrami w zagrodach minowych, oraz tory do nie ładunków wydłużonych. transportowymi projektu 716 oraz okrę- stawiania min. Łącznie wszystkie Okręt dowodzenia siłami obrony prze- tem dowodzenia siłami obrony przeciw- OTRM-y są w stanie jednorazowo prze- ciwminowej ORP „Kontradmirał Xawery minowej ORP „Kontradmirał Xawery rzucić na przykład 500 żołnierzy desan- Czernicki” do linii wszedł w 2001 roku. Czernicki”. OTRM-y zostały zbudowane tu i 45 transporterów Rosomak. Długość jednostki wynosi niespełna w Stoczni Północnej w Gdańsku, a do Kutry transportowe projektu 716 zo- 74 m, szerokość – niemal 14 m. Zanu- służby weszły w latach 1989–1991. stały zbudowane w gdyńskiej Stoczni rzenie to 4,3 m, wyporność – 2390 t. Każdy ma blisko 96 m długości i nie- Marynarki Wojennej. Do służby weszły Okręt rozwija prędkość 14 w., a załoga spełna 11 m szerokości. Ich zanurzenie w latach 1988–1991. Każdy z nich ma liczy 46 marynarzy. „Czernicki” jest wynosi 2,3 m, wyporność zaś 1745 t. ponad 37 m długości i nieco ponad 7 m uzbrojony w zestaw rakietowo-artyleryj- Rozwijają prędkość 16,5 w., ich zasięg szerokości. Zanurzenie jednostek obli- ski ZU-23-2MR, cztery wielkokalibrowe został obliczony na 850 Mm, załoga li- czono na blisko 1,7 m, wyporność zaś na karabiny maszynowe oraz dwie wyrzut- czy 37 marynarzy. W ładowni każdego 164 t. Mogą osiągnąć prędkość 20 w., nie rakiet typu Fasta. Może zaopatry- okrętu jest miejsce na przykład dla ich zasięg to 500 Mm, autonomiczność, wać inne okręty w żywność, amunicję, 17 ciężarówek lub dziewięciu czołgów. czyli zdolność do przebywania na morzu paliwo, a także wziąć na pokład dzie- Każda jednostka jest uzbrojona w cztery bez uzupełniania zapasów, wynosi trzy sięć 20-stopowych kontenerów. Na rufie morskie zestawy rakietowo-artyleryjskie doby. Załoga kutra liczy 14 marynarzy. są dwa stanowiska dla ciężarówek i lą- ZU-23-2MR, składające się z podwójnej Na każdym okręcie jest miejsce dla dowisko dla helikoptera.

obliczyłem, że dowódca kutra wykonuje zadania, które niż 8 w.”, opowiada mł. chorąży mar. Michałowski i do- na okręcie transportowo-minowym są rozłożone na daje: „Tutaj margines błędu jest naprawdę niewielki”. osiem osób. Podobnie jest z bosmanem okrętowym, któ- Przed laty rozważany był pomysł, by któryś z okrętów ry skupia w swym ręku zadania czterech osób”, tłuma- transportowo-minowych wysłać na Zatokę Perską, gdzie czy mł. chor. mar. Michałowski. „Oczywiście kuter to trwała wojna przeciwko Irakowi. Kutry projektu 716 przy- jednostka dużo mniejsza, ale kiedy z załogi wypadnie mierzano też do służby na Morzu Śródziemnym. Same by nam choćby jedna osoba, zaczynają się schody”. tam nie doszły, są jednak na tyle małe, że można by je przerzucić na okrętach-platformach. Szybkie i zwrotne KONIE POCIĄGOWE jednostki mogłyby służyć do patrolowania szlaków, z któ- Kutry transportowe wychodzą w morze często. Regu- rych korzystają przemytnicy ludzi czy broni, a także do larnie biorą też udział w różnego rodzaju ćwiczeniach transportu sił specjalnych. organizowanych na polskich wodach Bałtyku, na przy- Projekty zostały zarzucone, ale z tamtych czasów jed- kład pod kryptonimem „Wargacz” albo „Kaper”. Ze nostkom pozostało kilka udogodnień, takich jak klimaty- względu na niewielki rozmiar mogą zawijać do małych zowane wnętrza. „Nasze okręty transportowe są trochę jak portów, a nawet operować na rzekach, co jak przyznaje konie pociągowe. I choć nie są nowe, to po remontach dowódca 851, wcale nie jest proste. „Kiedy na podejściu i modernizacjach ciągle prezentują się przyzwoicie”, przy- do Dziwnowa, Ustki czy Kołobrzegu wiatr wieje z pół- znaje kmdr ppor. Mazurek. W ostatnim czasie kutry zy- nocy, zachodu albo ze wschodu, nagle w główkach por- skały na przykład nowy sprzęt nawigacyjny, w tym kom- tu robi się ciasno. Kutrem trzeba naprawdę umiejętnie pasy satelitarne. OTRM-y jeden po drugim trafiają do manewrować, by się w nich zmieścić. Dodatkowo, żeby stoczni, gdzie niemal wszystkie stare urządzenia są podda- dotrzeć do Dziwnowa, należy wpłynąć na Dziwnę, po wane liftingowi albo wymieniane. W tej chwili tzw. napra- czym przejść pod mostem. Po lewej i prawej burcie po- wę główną lub średnią przechodzą trzy z pięciu okrętów zostają tam 2 m miejsca, a kuter nie może iść wolniej typu Lublin. „Posłużą nam jeszcze przez lata”.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 68 ARMIA / SIŁY POWIETRZNE

EWA KORSAK TU LICZĄ SIĘ SEKUNDY Kiedy na niebie pojawia się intruz, przechwytują go myśliwce. Wtedy żołnierze Mobilnej Jednostki Dowodzenia Operacjami Powietrznymi z ziemi dbają o bezpieczeństwo tej misji.

a co dzień jest tu spokojnie. W przestrzeni wodzenia Operacjami Powietrznymi (w Polsce znajdują powietrznej znajdują się zgłoszone wcześniej się trzy tego typu jednostki, w Babkach, Bydgoszczy samoloty, odbywają się zaplanowane loty i Krakowie). „Wykonujemy zadania rozpoznania, iden- szkoleniowe, maszyny wojskowe przebywają tyfikacji i zarządzania lotnictwem w określonych sekto- Nw swoich strefach, a cywilne w swoich. Specjaliści od rach przestrzeni powietrznej”, wyjaśnia płk Nawrocki. rozpoznania i identyfikacji ustalają, jakie statki po- Aby zrozumieć, na czym konkretnie one polegają, trze- wietrzne pojawiają się na ich monitorach i nadają im ba poznać strukturę jednostki i jej żołnierzy. Kluczowe etykiety: „rozpoznany”. Nawigatorzy naprowadzania in- jest stanowisko dowodzenia. Mieści się ono w podziem- struują zaś pilotów, na jakiej wysokości mogą lecieć nym bunkrze. Nikt postronny nie może dostać się do i gdzie są granice ich strefy powietrznej. „Kiedy wszyst- środka, wymagane są specjalne poświadczenia i pozwo- kie puzzle do siebie pasują, mamy dzień idealny. Ale lenia. W pomieszczeniach, w których swoje zadania wy- gdy na ekranach pojawi się niezidentyfikowany obiekt, konują żołnierze jednostki, przekazywane są nawet in- bez włączonego systemu »swój-obcy«, który jest tym, formacje o statusie NATO SECRET, dlatego dostęp do czym rejestracja dla samochodu, zaczyna się robić gorą- nich jest tak mocno chroniony. co”, mówi o pracy swoich żołnierzy płk pil. Mirosław W jednym z takich pomieszczeń pracują specjaliści Nawrocki, dowódca Mobilnej Jednostki Dowodzenia rozpoznania i identyfikacji. Dookoła nich znajduje się Operacjami Powietrznymi. mnóstwo monitorów, na których widać, co dzieje się w określonych sektorach przestrzeni powietrznej. Obraz BUNKIER PEŁEN INFORMACJI ten powstaje dzięki różnym źródłom informacji. Chodzi Gdy samolot wojskowy wylatuje poza lotnisko, już m.in. o radary NUR-12 i NUR-15, które zostały roz- dwie minuty po starcie jest w strefie powietrznej, którą mieszczone na terenie całej Polski. Każdemu obiekto- nadzorują specjaliści rozpoznania i identyfikacji oraz wi, który pojawi się na ekranie, nadaje się tutaj odpo- nawigatorzy naprowadzania z Mobilnej Jednostki Do- wiednią etykietę oraz klauzulę, która określa, czy jest

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 69

PŁK PIL. MIROSŁAW NAWROCKI, DOWÓDCA MOBILNEJ JED- NOSTKI DOWODZENIA OPERACJA- MI POWIETRZNYMI: „KIEDY WSZYST- KIE PUZZLE DO SIEBIE PASUJĄ, MAMY DZIEŃ IDEALNY. ALE GDY NA EKRA- NACH POJAWI SIĘ NIEZIDENTYFIKO- WANY OBIEKT, BEZ WŁĄCZONEGO SYSTEMU »SWÓJ-OBCY«, ZACZYNA SIĘ ROBIĆ GORĄCO”. ARKADIUSZ DWULATEK/COMBAT CAMERA DORSZ (2) CAMERA ARKADIUSZ DWULATEK/COMBAT

jednym z głównych zadań specjalistów rozpo- W DZIAŁALNOŚCI LOTNI- znania. Jest on wciąż aktualizowany i trafia m.in. na pokłady statków powietrznych wypo- CZEJ ZAWSZE MAMY DO sażonych w system Link 16 (taktyczny system transmisji danych), a także do wszystkich sta- CZYNIENIA Z DEFICY- nowisk dowodzenia, dowództw, w tym rów- nież natowskich. TEM CZASU. JEST AKCJA Służą tu także nawigatorzy naprowadzania. „Nasze codzienne zadania łączą się z lotami – MUSI BYĆ NATYCH- szkolnymi pilotów”, mówi szef nawigatorów naprowadzania (dane personalne osób służą- MIASTOWA REAKCJA cych w jednostce są niejawne). Kiedy wojsko- we samoloty wlecą w strefę ich odpowiedzial- ności, znajdują się pod ich opieką. Wcześniej piloci i nawigatorzy „briefują się” na temat rozpoznany, czy też nie. „Specjaliści stwier- m.in. celu misji oraz zachowania warunków dzają również, czy są to cywilne, czy wojsko- bezpieczeństwa w trakcie jej trwania. „Ustala- we statki powietrzne. Jeśli te drugie, to muszą my po prostu, jak możemy im pomóc w reali- mieć bardziej szczegółową informację niż ta, zacji zadania”, wyjaśnia oficer. Podczas lotu skąd i dokąd lecą. Zwykle pozyskują je z pla- nawigatorzy naprowadzania pilnują strefy wy- nów lotów i innych danych operacyjnych”, znaczonej dla konkretnego statku powietrzne- wyjaśnia dowódca. Te informacje składają się go, w której ma on wykonywać swoją misję, na obraz przestrzeni powietrznej (Recognized bo w ferworze walki powietrznej – nawet jeśli Air Picture – RAP), którego tworzenie jest jest to tylko szkolenie – nawet doświadczonym

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 70 ARMIA / SIŁY POWIETRZNE

pilotom zdarza się przekroczyć tę kładzie, i wykonują odpowiednie granicę. „W lipcu 2015 roku mia- czynności, zgodne z własnymi pro- łem trudną sytuację. Mianowicie cedurami. W tym czasie nawigato- dwa F-16 leciały do wyznaczonej rzy m.in. pilnują, by cała misja nie strefy powietrznej, by tam szkolić wyszła poza wyznaczoną strefę po- się w walce powietrznej. Gdy osią- wietrzną, bo przecież wokół wciąż gnęły wskazane miejsce i rozpoczę- trwa ruch lotniczy. Samoloty, które ły wykonywać zadanie, nagle poja- naruszają przestrzeń, nie zawsze wiły się chmury burzowe, które cał- mają złe intencje, może się zdarzyć, kowicie ograniczały działanie że ktoś stracił łączność i wleciał zgodnie z zakładanymi warunkami tam, gdzie nie powinno go być. Ale lotu. Ponadto w bliskiej odległości bywa, że nad wodami terytorialnymi leciał cywilny samolot. W porozu- JEDNA latają np. samoloty szpiegowskie mieniu z Polską Agencją Żeglugi czy przemytnicze. Czy takie sytu- Powietrznej wprowadziliśmy nie- Z TRZECH acje zdarzają się często? „Jeśli cho- standardową procedurę »ominię- dzi o samoloty rozpoznawcze, to na cia«. Było gorąco, bardzo gorąco, obilna Jednostka Dowodze- przykład rosyjskie latały nad Bałty- ale sytuacja została opanowana. Mnia Operacjami Powietrzny- kiem nie tak dawno, bo podczas W naszym zawodzie mówimy żarto- mi istnieje od 2003 roku (wcze- NATO Tiger Meet 2018”, mówi bliwie: »Nie pytaj, czy, tylko kiedy śniej znana jako 31 Ośrodek płk Nawrocki. się zdarzy«”, opowiada szef nawi- Dowodzenia i Naprowadzania) Nad całą operacją czuwa dowódca gatorów naprowadzania. i mieści się w Babkach niedaleko dyżurnej zmiany bojowej, który za- Krzesin i 31 Bazy Lotnictwa Tak- rządza tym, co dzieje się w grupach MAMY PROBLEM! tycznego. Podlega Centrum Ope- rozpoznania i identyfikacji, kiero- W czasie pokoju i specjaliści od racji Powietrznych–Dowództwu wania aktywnymi środkami walki identyfikacji, i nawigatorzy napro- Komponentu Powietrznego w War- oraz u nawigatorów naprowadzania. wadzania zabezpieczają również dy- szawie. Choć ma siostrzane jed- „Na podstawie decyzji wypracowa- żur par myśliwców obrony powietrz- nostki w Krakowie i Bydgoszczy, nych w COP–DKP stawiam zadania nej. „Zapewnienie kontroli nawiga- to tylko ona ma osiągnąć i utrzy- odpowiednim ludziom. Dalej idzie torskiej załogom wykonującym mywać zdolności mobilne. to bardzo szybko, bo nie można za- misje Air Policing – na wypadek na- trzymać czasu, trzeba reagować dy- ruszenia granicy powietrznej Polski namicznie. Ułatwiają to odpowied- i NATO – to jedno z naszych najważniejszych zadań”, nie procedury”, mówi dowódca dyżurnej zmiany bojo- podkreśla szef nawigatorów. Informację o tym, że wej. Oficer podkreśla ważność ustalonych reguł. w przestrzeni powietrznej znajduje się samolot niezgło- „W działalności lotniczej zawsze mamy do czynienia szony, przekazują specjaliści rozpoznania i identyfikacji. z deficytem czasu. Jest akcja – musi być natychmiasto- Statek powietrzny otrzymuje status „nieznany”. Taka wa reakcja. Aby to działało, musimy stosować się do wiadomość trafia do Centrum Operacji Powietrznych – pewnych przepisów i ustalonych reguł oraz standardów. Dowództwa Komponentu Powietrznego (COP–DKP), Być może zabrzmi to patetycznie, ale zostały one wy- gdzie jest podejmowana decyzja o poderwaniu pary dy- pracowane olbrzymim wysiłkiem naszych poprzedni- żurujących myśliwców. Nawigatorzy naprowadzania ków. Staramy się ich nie zawieść, więc stosujemy się kontrolują jej lot. „Jest to bardzo trudne, bo myśliwce do tego, co osiągnęli przez lata swojej działalności”. muszą się przedostać przez zatłoczoną przestrzeń cywil- Dowódca jednostki dodaje, że procedury są ważne, ale ną, która powinna zostać »oczyszczona« z cywilnych nie mniej istotni są służący w jednostce żołnierze. „To statków powietrznych. Zajmuje się tym Polska Agencja ludzie absolutnie wyjątkowi. Na Zachodzie często mó- Żeglugi Powietrznej, choć to my uruchamiamy całą pro- wi się o pracy takich jak my: »We are the brain you are cedurę”, wyjaśnia płk Nawrocki. the frame«, tłumaczy płk Nawrocki. „Jesteśmy mó- Nawigatorzy przekazują pilotom kurs, wysokość, in- zgiem, który skupia wszystkie informacje z danej stre- formacje o pogodzie i ewentualnie o tym, gdzie po dro- fy przestrzeni powietrznej i je analizuje oraz transmitu- dze mogą spotkać statek cywilny. Kiedy myśliwce prze- je. Wypracowanie decyzji na ich podstawie należy już chwytują intruza, sprawdzają, co dzieje się na jego po- do innych”.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 71

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 72 ARMIATEMAT /NUMERU INICJATYWY / AAAAAAAA

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 73

RATER B ST W O

K

R

W I rzegorz Skakowski Dlaczego zostałem G krwiodawcą? o pierwszego oddania aby został dawcą krwi i jest z tego krwi namówili mnie ko- dumny. Dla mnie było to ogromne ledzy, gdy odbywałem wyróżnienie. Ideą honorowego służbę zasadniczą. Wów- krwiodawstwa zaraziłem starszą Dczas była to dla mnie doskonała córkę Oktawię, która w liceum zor- okazja do zyskania dodatkowego ganizowała już kilka razy akcję od- urlopu. Kilka lat później, gdy moja dania krwi. córka zaraz po urodzeniu potrze- Jedną z niezapomnianych chwil bowała krwi, dotarło do mnie, jak przeżyłem w Ośrodku Rehabilita- ważny jest to lek. cyjno-Edukacyjno-Wychowawczym Dziś staram się zarażać ideą w Rzeszowie. Zawieźliśmy tam krwiodawstwa innych i namawiam czekolady, które dostajemy po od- do pomagania. Cieszę się z każde- daniu krwi. Dzieci z niepełno-

MICHAŁ NIWICZ go dawcy, którego udaje mi się za- sprawnością intelektualną cieszyły chęcić do wstąpienia się z każdej otrzymanej tabliczki. HONOROWY KRWIODAWCA w nasze szeregi. Nie Nie znalazłem w sobie tyle odwagi, wszyscy dają się przeko- żeby odwiedzić hospicjum, ale rela- ST. SIERŻ. nać. Dziwi mnie ich upór cja kolegów dostarczyła mi wystar- czy obawa. Rozumiem, czających wrażeń. Za swoje naj - GRZEGORZ gdy chodzi o chorobę, ni- większe dokonanie uważam wzno- SKAKOWSKI ską wagę czy cienkie ży- wienie w 2011 roku działalności ły, ale jak wytłumaczyć Klubu HDK PCK Podhalańczyk, po Służba: 1 Batalion Strzelców „nie” bez podania racjo- kilku latach zastoju spowodowanego Podhalańskich nalnego powodu? zmianą w strukturach jednostki. – krwiodawca od 1994 roku Podczas akcji organizo- Dumny jestem też z doprowadzenia – oddał 64 litry krwi wanej w naszej jednostce do wręczenia sztandaru dla naszego – prezes Klubu HDK PCK z okazji Dnia Weterana klubu – jednego z nielicznych wśród Podhalańczyk kolega przypomniał mi, działających wojskowych klubów że to ja namówiłem go, HDK. (MSCH)

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA ARSENAŁ / PRZEGLĄD

MACIEJ HYPŚ POJEDYNEK WAGI CIĘŻKIEJ Niemcy zamierzają kupić 60 ciężkich śmigłowców transportowych. Jest to największy od dekady kontrakt tego typu w Europie.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 75

Śmigłowiec CH-47 Królewskich Sił Powietrznych w prowincji Helmand w Afganistanie CROWN COPYRIGHT CROWN

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA Silniki Pułap operacyjny 76 3 × T408-GE-400 4880 m Promień działania Moc 3 × 7330 KM 203 km Prędkość przelotowa 293 km/h Zapas paliwa 8650 l

Maksymalna masa startowa Masa ładunku do 39 900 kg 16 300 kg CH PK/DZIAŁ GRAFICZNY, US ARMY PK/DZIAŁ GRAFICZNY, MARTIN LOCKHEED PIXABAY, -53K

iły zbrojne Niemiec pogrążone są w głę- awionikę, systemy samoobrony, kamerę FLIR bokim kryzysie, dotyczy to również kwe- i instalację do montażu dodatkowych zbiorni- stii sprzętowych. W najbliższych latach ków paliwa. Same płatowce mają jednak już ma się to jednak zmienić za sprawą po- niemal 50 lat i powinny ustąpić pola nowszym tężnego programu modernizacji i zaku- konstrukcjom. pów nowego uzbrojenia. W samym tylko Początkowo rozważano budowę zupełnie lotnictwie planowane są zakupy następ- nowego śmigłowca wspólnymi siłami ówcze- ców tornad [o czym szerzej w numerze snego Eurocoptera (dziś Airbus Helicopters) 1/2018 „Polski Zbrojnej”], morskich sa- i Boeinga. Program nazwany „Future Trans- molotów patrolowych P-3C Orion czy port Helicopter” miał być odpowiedzią zarów- śmigłowców Lynx i Sea King. Najbar- no na niemieckie, jak i francuskie zapotrzebo- dziej zaawansowane są prace nad wyborem no- wanie na maszynę tej klasy. Pierwsze projekty wego ciężkiego śmigłowca transportowego. przedstawiały większy od CH-47 śmigłowiec Walka toczy się między dwoma konstrukcjami w układzie tandem z ładownią szerszą niż ta Samerykańskimi – Sikorsky CH-53K King Stal- w CH-53K, a nawet samolocie transportowym lion i Boeing CH-47F Chinook. C-27J Spartan. Zakładano, że większość ła- dunków i pojazdów będzie transportowana we- AMBITNE PLANY wnątrz maszyny, a nie na zewnętrznym haku, W 1968 roku Republika Federalna Niemiec co miało przełożyć się na większą szansę zamówiła 110 śmigłowców CH-53G. Więk- przetrwania na polu walki. Ostatecznie z po- szość z nich została wyprodukowana na licen- wodu ograniczeń budżetowych w obu pań- cji przez przedsiębiorstwa VFW-Fokker stwach program ten zarzucono. i Speyer. Z biegiem lat, ze względu na rosnące Trwający teraz przetarg może dotyczyć wymagania operacyjne, śmigłowce przeszły 60 nowych śmigłowców, a jego wartość wyno- serię modernizacji przedłużających ich żywot- si 3–4 mld euro, co czyni z niego największy ność i zwiększających przeżywalność na polu od dekady kontrakt śmigłowcowy w Europie. walki. Dzisiaj Bundeswehra dysponuje trzema Oficjalnie rozpoczęcie całej procedury ogło- wersjami stallionów – CH-53GS, CH-53GE szono pod koniec 2017 roku po blisko dziesię- i CH-53GA. Ta ostatnia – najnowsza – wypo- ciu latach zastanawiania się, co zrobić ze sta- sażona jest w mocniejsze silniki, cyfrową rzejącymi się CH-53G.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA Silniki 2 × T55-GA-714A Moc 2 × 4730 KM 77 Zapas paliwa CH 3900 l

Maksymalna -47F masa startowa 22 680 kg

Pułap operacyjny Promień 6100 m działania

370 km Masa ładunku do Prędkość przelotowa 10 886 kg 291 km/h

NIEMCY MUSZĄ DOKONAĆ WYBORU SZYBKO. ROZSTRZYGNIĘCIE PRZETARGU PLANOWANE JEST NA 2019 ROK, A PODPI- SANIE KONTRAKTU NA POŁOWĘ 2020 ROKU

Przetarg, będący elementem szerszego programu in- amerykańskiej piechoty morskiej, która planuje kupić westycyjnego Bundeswehry, poza znaczeniem czysto 200 sztuk CH-53K. Maszyna fabrycznie jest wyposażona wojskowym ma również znaczenie polityczne, ponieważ w sondę do tankowania w powietrzu. Sikorsky podpisał w obliczu brexitu Niemcy mają nadzieję na zajęcie miej- też wiele umów z niemieckimi partnerami, którzy będą sca Wielkiej Brytanii jako jednego z filarów europej- zaangażowani na etapie produkcji lub późniejszego serwi- skiego bezpieczeństwa. sowania king stallionów. Głównym partnerem został Specyfikacja techniczna poszukiwanych śmigłowców Rheinmetall, który będzie serwisował niemieckie śmi- zostanie upubliczniona w drugiej połowie roku. Wiado- głowce. Za silniki odpowiadać będzie MTU, a kolejną mo już natomiast, że nowe śmigłowce będą miały wy- umowę podpisano z zajmującą się elektroniką spółką pełniać te same zadania, co ich poprzednicy, czyli misje Hensoldt. transportowe, ratownictwa bojowego (CSAR) i wsparcia Boeing nie może się pochwalić tyloma konkretami. operacji sił specjalnych. Ujawniono również, że jednym Rozważane są dwie formy dostawy śmigłowców do Nie- z wymogów będzie zdolność do tankowania w locie. miec. Pierwsza może być zrealizowana za pomocą FMS Znane są też wszystkie kandydatury. Niemcy będą mu- i wtedy będą to seryjne śmigłowce CH-47F, takie jak dla sieli wybrać między amerykańskimi CH-53K i CH-47F, US Army. Rozważana jest jednak możliwość podpisania ponieważ są to jedyne dwa ciężkie śmigłowce transpor- umowy bez pośrednictwa rządu amerykańskiego. Wtedy towe produkowane przez świat zachodni. Boeing mógłby zaoferować śmigłowce dostosowane do niemieckich potrzeb, na przykład z powiększonymi zbior- JEDEN AGRESYWNY, DRUGI PRZYCZAJONY nikami paliwa, takie jak w 2009 roku kupiła Kanada. Po- Sikorsky przyjął bardziej agresywną strategię w nie- nadto standardowy CH-47F nie ma możliwości tankowa- mieckim przetargu. W jego wizji CH-53K ma zostać ku- nia w powietrzu. Sondę do pobierania paliwa ma za to piony na mocy umowy międzyrządowej w ramach amery- wersja MH-47G, przeznaczona dla amerykańskich sił kańskiego mechanizmu eksportu uzbrojenia Foreign Mi- specjalnych, i możliwy jest mariaż obu wersji. litary Sales (FMS). Oferowany śmigłowiec będzie Koncern z Chicago nie pochwalił się jeszcze żadnymi w takiej samej konfiguracji jak maszyny przeznaczone dla umowami podpisanymi z lokalnymi partnerami w sprawie

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 78 ARSENAŁ / PRZEGLĄD

BUNDESWEHRA DYSPONUJE TRZEMA WERSJAMI STALLIONÓW – CH-53GS, CH-53GE

BUNDESWEHR VENNEMANN CARSTEN I CH-53GA

CH-47, ale z tym nie powinno być problemu, Za CH-47 może przemawiać jego po- ponieważ w innych wojskowych i cywilnych wszechność. Spośród członków NATO jego projektach lotniczych Boeinga uczestniczy pra- operatorami są USA, Wielka Brytania, Kana- wie sto niemieckich przedsiębiorstw. da, Hiszpania, Włochy, Holandia, Grecja i Turcja. Szczególne znaczenie może mieć Ho- PÓŁ NA PÓŁ landia, która w ostatnich latach zacieśnia woj- Trudno jest ocenić, kto ma większe szanse na skową współpracę z Niemcami. Używanie wygraną w tym przetargu. Biorąc pod uwagę śmigłowca tego samego typu mogłoby się sam udźwig śmigłowca, lepszy jest CH-53K. Je- przełożyć na dalsze oszczędności na etapie śli zaś chodzi o objętość ładowni, Boeing oferuje serwisowania. Jeśli zaś chodzi o CH-53K, to maszynę nieznacznie mniejszą, a utrzymuje, że poza US Marines i Bundeswehrą zaintereso- tandemowy układ jest lepszy, ponieważ cała wy- wanie jego zakupem wyraził jedynie Izrael, CH-53K jest najdroższym twarzana moc zostaje skierowana na podnosze- ale nawet tam dowództwo wojsk lądowych re- śmigłowcem nie. Jeśli chodzi o cenę, to faworytem byłby chi- komendowało chinooka, chociaż ostateczna świata i, według nook. CH-53K jest najdroższym śmigłowcem decyzja jeszcze nie zapadła. różnych szacun- ków, jego cena świata i, według różnych szacunków, jego cena waha się od waha się od 80 do 130 mln dolarów za sztukę. POWTÓRKA Z HISTORII 80 do Ponieważ napędzany jest trzema silnikami, więc Niemcy muszą dokonać wyboru szybko. także koszty jego utrzymania są mniej więcej Rozstrzygnięcie przetargu planowane jest na 130 mln dolarów o połowę wyższe niż w przypadku CH-47. 2019 rok, a podpisanie kontraktu na połowę za sztukę. Sikorsky broni się, twierdząc, że jego maszy- 2020. Uwzględniając czas potrzebny na póź- na ma zapas udźwigu wystarczający na kolejne niejsze zdobycie aprobaty parlamentu, pierw- modyfikacje w czasie służby, a CH-47 nie, więc szych dostaw można oczekiwać w 2023 roku. jego koszty utrzymania i modernizacji będą Dwa lata później rozpocznie się wycofywanie wzrastały. Ponadto zaawansowany cyfrowy sys- starych śmigłowców i potrwa to pięć lat. tem monitoringu ma umożliwiać osiągnięcie Kiedy w latach sześćdziesiątych ubiegłego niezawodności, o której na razie można mówić stulecia RFN kupowała ciężki śmigłowiec jedynie w przypadku cywilnych śmigłowców. transportowy, wybierała między CH-53D W konsekwencji koszt zakupu i utrzymania obu i CH-47A. Dziś o kontrakt walczą najnowsze maszyn w ciągu 40 lat ma być na zbliżonym modele obu maszyn. Długowieczność świad- poziomie. Boeing jednak twierdzi, że nie ma czy o doskonałości obu konstrukcji, które wie- sensu wynajdywać koła na nowo – konstrukcja lokrotnie udowodniły swoją wartość w czasie tej firmy jest bardziej sprawdzona i obarczona konfliktów na całym świecie. Możliwości obu mniejszym ryzykiem ujawnienia się błędów. śmigłowców są zbliżone, więc przed Niemca- Ponadto argumentuje, że Niemcy są nastawieni mi trudna decyzja. na gotowy produkt, prosto z półki, a nie ma- szynę będącą jeszcze w fazie rozwoju. MACIEJ HYPŚ jest redaktorem portalu Konflikty.pl.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA ARSENAŁ / TECHNIKA 79

a zorganizowanym 18 czerwca spotkaniu do- wać 4,4 mld koron (bez VAT). Minister Stropnický wska- wództwa armii czeskiej z mediami przedstawio- zał, że ich dostawcą będzie włoska firma Iveco. Do no informacje o planach modernizacji technicz- wojska trafi 40 egzemplarzy rozpoznawczych S-LOV nej. „Wiemy, czego chcemy i czego potrzebuje- CRBN oraz tyle samo LOV-CBRN II do pobierania Nmy, aby zapewnić obronę naszego kraju”, stwierdził i transportu próbek do badań. gen. por. Aleš Opata. Generał wskazał też na projekty, które Prace nad nowymi pojazdami dla wojsk chemicznych mają kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o zwiększenie zdol- rozpoczęły się w końcu pierwszej dekady XXI wieku.

ności obronnych, w tym obrony przeciwrakietowej, a także W latach 2009–2012 wydano na ten cel 100 mln koron. anc o sprzęt taktyczny i noktowizyjny. Na wydłużonej wersji terenowego TADEUSZ WRÓBEL Iveco LMV M 65E19 WM powstał NOWY PANCERZ prototyp wozu rozpoznawczego Czechy planują zakup 210 nowych z dwukołową przyczepą P-LOV bojowych wozów piechoty na gąsie- CBRN. Wybór platformy nie był nicach. Pojazdy te mają być dostar- przypadkowy, bo czeskie wojska lą- czone w latach 2020–2025 i zastąpią PRASKI dowe mają ponad sto pojazdów LMV. BVP-2, których 108 ma na etacie Armia czeska używa już 107 ko- 7 Brygada Zmechanizowana. Oprócz łowych transporterów opancerzo- tego w magazynach znajduje się jesz- nych Pandur II 8x8, które kupiono cze 77 BVP-2 i 168 BVP-1. Wozy PLAN w 2008 roku. W styczniu 2017 roku LDKP MNIEDŁO/11 RAFAŁ mają być kupione w siedmiu wer- sjach specjalistycznych: oprócz bojo- Czechy zamierzają wej będą jeszcze dowodzenia, ewa- kuacji medycznej, rozpoznawcza, wydać do 2027 roku rozpoznania artyleryjskiego, inżynie- blisko 4 mld euro na ryjna i ratownicza. W wymaganiach podano, że uzbrojenie mają stanowić modernizację armata na amunicję 30x173 mm i ka- techniczną sił rabin maszynowy na amunicję 7,62x51 mm oraz przeciwpancerne zbrojnych. pociski kierowane trzeciej (lub wyż- szej) generacji. Za nowe bewupy cze- ska armia zapłaci 53 mld koron, co oznacza, że jest to najdroższy projekt modernizacyjny. Inne programy dotyczą pozyskania kolej- nych opancerzonych pojazdów kołowych. Jednym z nich będzie titus, sześciokołowy wóz skonstruowany przez francuskie przedsię- biorstwo Nexter na podwoziu rodzimej firmy Tatra. Minister obrony Martin Stropnický zapowiedział w 2017 roku zakup 62 egzemplarzy za 4,8 mld koron (bez VAT-u). Dostarczone w latach 2020–2024 pojazdy miałyby zasilić 4 Brygadę Szybkiego Roz- mieszczenia i 7 Brygadę Zmechanizowaną. Do wojska trafiłyby wozy dowódczo-sztabowe KOVVŠ (6), ministerstwo obrony zamówiło jeszcze 20 wozów: sześć łączności KOVS (36) i koordynacji wsparcia ogniowego dowódczo-sztabowych i 14 łączności. Ich dostawy prze- (20). Plany te jednak się zmieniły i zamówionych ma być widziane są w latach 2019–2020. aż 39 pojazdów dowódczo-sztabowych i 61 łączności. Czesi nie zamierzają kupować nowego czołgu. Obec- Z kolei 31 Pułk Obrony przed Bronią Masowego Raże- nie w ich wojskach lądowych jest tylko jeden batalion nia i inne pododdziały chemiczne otrzymają do 2022 ro- wyposażony w 30 sztuk T-72M4CZ i trzy wozy zabez- ku 80 lekkich wozów opancerzonych, które będą koszto- pieczenia technicznego VT-72M4 CZ (w magazynach

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 80 ARSENAŁ / TECHNIKA

Oprócz inżynieryjnej wersji bewupa czescy saperzy mają otrzymać cztery nowe mosty towarzyszące klasy MLC 70. Drugi projekt dotyczy parku pontonowego klasy MLC 80, pozwalającego pokonać przeszkodę wodną o szerokości minimum 150 m. Wskazano, że do przewozu elementów przeprawy ma być wykorzystana kołowa terenowa platfor- ma 8x8, już używana w czeskich siłach zbrojnych. CZECH ARMY CZECH

jest 86 T-72 starszych wersji). Istnieje projekt Zgodnie z czeską specyfikacją w baterii mają modernizacji czołgów, co wydłuży czas ich być cztery mobilne wyrzutnie. Jako platformę eksploatacji o 15 lat. wskazano podwozie Tatra 815-7 8x8. Według agencji ČTK, zakup nowego systemu przeciw- LUFY I RAKIETY lotniczego pochłonie 10 mld koron. Czeska armia zamierza całkowicie wymienić uzbrojenie artyleryjskie. Obecnie wojska lądowe DOPOSAŻANIE LOTNICTWA mają 86 samobieżnych armatohaubic ShKH Największy czeski program lotniczy ma doty- vz. 77 Dana. Jeszcze w ubiegłym roku istniał czyć zakupu 12 dwusilnikowych śmigłowców plan modernizacji 33 z nich i kupna 17 nowych wielozadaniowych, które zastąpią 17 desanto- dział, co miało kosztować 1,27 mld koron. Za wo-szturmowych Mi-24 i Mi-35. Nowy śmigło- takim rozwiązaniem przemawiały duże zapasy wiec będzie uzbrojony w działko lub karabin amunicji kalibru 152 mm. Jednak ten projekt maszynowy obsługiwany przez jednego z pilo- anulowano na początku 2018 roku i teraz mają tów, karabiny maszynowe obsługiwane przez być zakupione 52 działa kalibru 155 mm z lufą strzelców oraz niekierowane i kierowane pociski o długości 52 kalibrów oraz karabin maszynowy rakietowe (naprowadzane laserem). Oprócz kalibru 7,62 mm. Nowe działo będzie zamonto- czteroosobowej załogi w kabinie śmigłowca po- wane na ośmiokołowym podwoziu dostarczo- winno się znaleźć miejsce dla ośmiu żołnierzy nym przez firmę Tatra. Ten projekt artyleryjski z bronią i wyposażeniem lub dwóch par noszy pochłonie do 10 mld koron. podczas misji CASEVAC. Maszyna ma być Drugi program artyleryjski dotyczy zakupu zdolna do przewozu w kabinie ładunków o ma- 62 samobieżnych moździerzy kalibru 120 mm. sie co najmniej 960 kg. Oczekiwany minimalny Jako że w programie nowego bewupa nie jest zasięg wynosi 550 km, a prędkość przelotowa W planach jest planowana taka wersja, prawdopodobnie bę- 260 km/h. modernizacja dzie to zestaw kołowy. W czeskich siłach lądo- Drugi program samolotowy dotyczy samolo- 14 myśliwców Gripen, tak by mo- wych zastąpi on osiem samobieżnych moź- tów transportowych C-295. W planie jest prze- gły one zwalczać dzierzy ShM vz. 85 PRAM-S i 85 holowanych prowadzenie w latach 2019–2023 dwuetapowej cele naziemne. vz. 82 PRAM-L. modernizacji czterech C-295M, które zostaną W czeskich planach jest zakup nowego prze- doposażone tak, by spełnić wymagania Unii Eu- ciwlotniczego systemu rakietowego krótkiego ropejskiej i NATO. Czesi planują też dokupić po zasięgu, który zastąpi posowiecki 2K12 Kub. 2020 roku dwa samoloty C-295W. Poza wyko-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 81

Czeska armia zamierza całkowicie wymienić uzbroje- nie artyleryjskie. Obecnie wojska lądowe mają 86 sa- mobieżnych armatohaubic ShKH vz. 77 Dana. TRZY JEDNOSTKI czeskiej armii plano- wództwa wojsk cybernetycz- Wwane są także zmia- nych i operacji informacyj- ny strukturalno-organizacyj- nych oraz pułku powietrzno- ne. Zapowiedziano utworze- desantowego. Ten ostatni nie nowych jednostek będzie rozwijany na bazie wojskowych: batalionu istniejącego 43 Batalionu wspierającego działania Powietrznodesantowego Czech jako państwa gospo- z Chrudrimia, który jest darza (host nation support) w strukturze 4 Brygady Szyb- w mieście Rakovnik, do- kiego Rozmieszczenia. US ARMY

CZECHY NALEŻĄ DO GRONA PAŃSTW, KTÓRE PRZEZNACZAJĄ NA OBRONĘ ZNACZNIE MNIEJ ŚRODKÓW NIŻ PRZYJĘTE PRZEZ NATO MINIMUM 2% PKB

nywaniem zadań na rzecz sił zbrojnych będą one przewo- wynosić 250 km. Tu też znalazł się wymóg, że platfor- zić też VIP-ów, zastępując maszyny Jak-40, których czas mą dla radaru ma być tatra T-815. Innym projektem ra- użytkowania zakończy się w 2020 roku. W planach jest też diolokacyjnym jest zakup nowego lotniskowego systemu modernizacja 14 myśliwców Gripen. radarowego dla baz lotniczych. Z kolei do jednostek Czesi chcą też inwestować w bezzałogowe statki po- walki elektronicznej trafią dwa mobilne systemy pasyw- wietrzne. Na potrzeby misji w Afganistanie amerykański ne Deployable Passive ESM (Electronic System Measu- Departament Obrony przekazał czeskim siłom zbrojnym re) Trackers (DPET). Powstały one w wyniku ulepszeń dziesięć małych bezzałogowców Scan Eagle (posiadają zestawu VERA NG, który jest już używany w czeskich też zestawy Raven RQ-11B). Czesi planują dokupić na- siłach zbrojnych. stępne za 200 mln koron. W 2021 roku, jak podał serwi- Przedstawiony w czerwcu plan modernizacji technicz- sowi Jane’s rzecznik resortu obrony Jan Pejsek, zamie- nej czeskich sił zbrojnych będzie kosztować do 2027 ro- rzają kupić bojowy system bezzałogowy. Według specy- ku, jak podał gen. Opata, ponad 100 mld koron, czyli fikacji w grę wchodzi rozpoznawczy dron o masie 600 kg, 3,84 mld euro. zasięgu operacyjnym do 300 km, pułapie 6 tys. m i pręd- Czechy należą do grona państw, które przeznaczają na kości 250 km/h, mogący pozostawać w powietrzu ponad armię znacznie mniej pieniędzy niż przyjęte przez NATO 20 godzin. jako minimum 2% PKB. W ubiegłym roku było to 1,05%. Ważnym projektem, mającym wzmocnić kontrolę cze- Jednak tegoroczny budżet resortu obrony jest większy skiej przestrzeni powietrznej, jest zakup ośmiu mobil- o 12% i wynosi 58,7 mld koron. Krótkoterminowym ce- nych trójwspółrzędnych radarów średniego zasięgu. Ich lem jest osiągnięcie w wydatkach na obronę do 2020 roku zasięg wykrywania celów do wysokości 30 km powinien poziomu 1,4% PKB.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 82 ARSENAŁ / TECHNIKA

KRZYSZTOF WILEWSKI Wszystko dla marynarzy Różnego typu radary, sonary, morskie roboty, torpedy i bomby, a także systemy dowodzenia i łączności, broń przeznaczoną do zwalczania okrętów podwodnych oraz morskie samoloty i śmigłowce można było obejrzeć na targach Balt Military Expo.

KONGSBERG MBDA RAKIETA NCM o zasięgu 250 km RAKIETA Podwodna lanca CHRZEST jest uzbrojona w ważącą 300 kg NSM BOJOWY głowicę. przy wadze ponad 400 kg osiąga pracowane przez koncern Kongsberg rakiety issile de Croisière Naval (MdCN), w eks- prędkość ponad Naval Strike Missile (NSM) są doskonale portowej wersji oznaczony jako Naval 1000 km/h. O M znane polskim żołnierzom. Nasza armia ma już dwa Cruise Missile (NCM), to jeden z najnowocze- dywizjony uzbrojone w te nowoczesne pociski przeciw- śniejszych pocisków manewrujących typu woda– okrętowe, które mogą niszczyć cele oddalone o 200 km. ziemia, używanych przez francuską armię. Rakiety, NSM na obiekt ataku są naprowadzane za pomocą układu których zasięg nominalnie przekracza 250 km (eksperci wykorzystującego zarówno platformę nawigacji bezwładno- oceniają, że może być kilka razy większy), są uzbrojone ściowej, jak i wysokościomierz laserowy, moduł GPS oraz w ważące 300 kg głowice. Przeszły one bojowy chrzest kil- pasywny, działający w podczerwieni system obrazowania. ka miesięcy temu – 14 kwietnia 2018 roku użyto ich pod- Na targach producent NSM promował wersję, którą można czas ataku wojsk koalicyjnych na cele syryjskiego reżimu, wystrzeliwać z okrętów podwodnych. trzy pociski wystrzelono wówczas z fregaty typu FREMM Jak przekonują przedstawiciele Kongsberga, uzbrojenie „Languedoc”. Producent, czyli koncern MBDA, promował te w nie polskich orek byłoby dla polskiej armii bardzo korzyst- pociski na targach Balt Military Expo jako broń przeznaczo-

KONGSBERG ne finansowo ze względu na unifikację uzbrojenia. ną dla nowych polskich okrętów podwodnych. MBDA

BAE SYSTEMS

orski system snej, programowalnej amunicji oraz Martyleryjski szybkostrzelności sięgającej ponad PAKIET DLA Bofors 57 Mk3, znany 220 pocisków na minutę bofors dorów- również jako Mk110 kalibru nuje działom kalibru 76 mm, a w wielu ORKANÓW? 57 mm, jest jednym z najnowo- wypadkach nawet jest od nich o wiele cześniejszych rozwiązań w swojej lepsze”, przekonuje Stefan Löfström, klasie. Używa go kilka liczących się prezes działu sprzedaży na Europę kon- flot wojennych na świecie, między in- cernu BAE Systems Bofors. Koncern nymi marynarka wojenna Stanów Zjed- prezentował boforsa 57 Mk3 podczas noczonych. Jak podkreśla producent, gdańskich targów jako rozwiązanie nie boforsy zainstalowano na różnego typu tylko dla naszych nowych okrętów typu jednostkach – od ścigaczy rakieto- Czapla czy Miecznik, ale przede wych, przez patrolowce, po fregaty. wszystkim jako pakiet modernizacyjny „Dzięki zastosowaniu nowocze- dla jednostek typu Orkan. BOFORS 57 MK3 BAE SYSTEMS o szybkostrzelności sięgającej ponad 220 pociskównr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA na minutę. 83

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 84 ARSENAŁ / INNOWACJE IREK DOROŻAŃSKI IREK DOROŻAŃSKI DWOT

KRZYSZTOF WILEWSKI Broń nowej ery

Od czterech lat Inspektorat Implementacji Innowacyjnych Technologii Obronnych organizuje konkurs na najbardziej przełomowe i perspektywiczne polskie rozwiązania technologiczne z dziedziny obronności.

nspektorat odgrywa kluczową, strategiczną rolę -rozwojowe na dowolnym etapie realizacji lub wdrożenia. w obecnie funkcjonującym systemie pozyskiwania Ważne jednak, aby były krajowe. W konkursie mogą wziąć nowoczesnych rozwiązań technologicznych dla ro- bowiem udział wyłącznie podmioty gospodarcze, instytu- dzimych sił zbrojnych. Specjaliści w nim zatrudnieni cje naukowo-badawcze i edukacyjne zarejestrowane i mają- I– żołnierze oraz spora grupa cywilów – zajmują się bo- ce siedzibę w Polsce albo osoby fizyczne, ale z polskim wiem nie tylko analizą prowadzonych w Polsce prac ba- obywatelstwem. W tym roku konkursowe jury przyznało dawczo-rozwojowych pod kątem ich zastosowań obron- nagrody w trzech kategoriach: koncepcje, projekty specjal- nych. Uczestniczą także bardzo aktywnie w procesie pro- nego przeznaczenia, projekty badawczo-rozwojowe. gramowania rozwoju sił zbrojnych, m.in. poprzez udział w przygotowywaniu wymagań operacyjnych, a także KONCEPCJE Z WYŻSZEJ PÓŁKI w samym procesie zakupu uzbrojenia i sprzętu wojskowe- W kategorii koncepcje pierwsze miejsce zdobył Wojsko- go, np. w zakresie transferu technologii oraz starań o po- wy Instytut Techniczny Uzbrojenia (WITU) za mikrofalo- zyskanie przez MON patentów, praw ochronnych i praw wą broń energii skierowanej. Drugie miejsce przyznano z rejestracji do kupowanych rozwiązań. Wojciechowi Niecieckiemu za bojowy bezzałogowy statek Od czterech lat I3TO organizuje konkurs „Innowacje powietrzny wielokrotnego użytku, a trzecie – konsorcjum dla Sił Zbrojnych RP”. Jego idea jest prosta: poszukiwane Wojskowej Akademii Technicznej, Politechniki Warszaw- są najbardziej perspektywiczne i innowacyjne rozwiązania skiej, Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz Meska za system technologiczne – co bardzo istotne, nie muszą to być goto- pocisków rakietowych kalibru 40 mm. we produkty. I nie tylko prototypy czy demonstratory tech- Wyróżniona najwyższym laurem koncepcja WITU to nologii, lecz także koncepcje, pomysły i prace badawczo- projekt mikrofalowej broni bazującej na kompresorach

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 85

mocy, którą można zwalczać bezzałogowe statki powietrz- tegorii projekty badawczo-rozwojowe głowica GX-2, to ne – zarówno pojedyncze, jak i grupowe. Jest ona wyni- w zasadzie kontynuacja prac nad rodziną głowic bojowych kiem uruchomionego cztery lata temu przez Narodowe do bezzałogowców, którą WITU rozpoczęło trzy lata te- Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) strategicznego progra- mu. W ich efekcie powstały głowice: kumulacyjno-odłam- mu badań naukowych i prac rozwojowych na rzecz obron- kowa GK-2 HEAT, odłamkowo-burząca GO-2 HE i dwu- ności i bezpieczeństwa państwa pod nazwą „Nowe systemy stopniowa termobaryczna GTB-2 FAE. Rodzina GX ma uzbrojenia i obrony w zakresie energii skierowanej”. być ich następcami. Druga z koncepcji, czyli wizja bojowego bezzałogowe- Trzecią nagrodę w tej kategorii zdobyła głowica skano- go statku powietrznego wielokrotnego użytku, dobrze wania przestrzennego – w ogromnym skrócie to nowy typ wpisuje się w oczekiwania wojska, specjalistycznego sensora dla różne- które w odniesieniu do bezzałogow- W KONKURSIE go typu robotów pirotechnicznych. ców poszukuje rozwiązań nie tylko Urządzenie umożliwia skanowanie efektywnych, lecz także tanich. Nie- MOGĄ WZIĄĆ UDZIAŁ w kilku wymiarach dzięki wyposaże- duży dron, który może zrzucać ładun- WYŁĄCZNIE PODMIOTY niu go w laser profilowy z dodatko- ki na cele, a potem wracać po nowe, GOSPODARCZE, INSTY- wym ruchem obrotowym. W efekcie doskonale się w nią wpisuje. można wykonać znacznie dokładniej- Ostatnia koncepcja nagrodzona TUCJE NAUKOWO- sze mapy otoczenia. w konkursie dotyczy opracowania -BADAWCZE I EDUKA- nowych kierowanych pocisków rakie- CYJNE ZAREJESTRO- W DRODZE DO PRODUKTU towych kalibru 40 mm. Według za- Z kolei w kategorii projekty badaw- pewnień przedstawicieli konsorcjum, WANE I MAJĄCE czo-rozwojowe pierwsze miejsce to projekt uszyty na naszą miarę. SIEDZIBĘ W POLSCE zdobyła firma UAVS Poland Sp. z o.o. „Wykorzystuje on możliwości krajo- ALBO OSOBY FIZYCZ- za dron DC-01 Mucha (nagrodzony wego przemysłu obronnego, w tym w kategorii projekty specjalnego szczególnie gotowe elementy i pod- NE, ALE Z POLSKIM przeznaczenia). Drugie przypadło zespoły techniki rakietowej produko- OBYWATELSTWEM WITU za projekt głowic GX-2 wanej lub planowanej do produkcji (również wyróżniony w kategorii w kraju. Nic nie trzeba kupować za granicą”, wyjaśniał projekty specjalnego przeznaczenia), a trzecie – firmie mjr dr inż. Paweł Dobrzyński z WAT-u. PCO ma opraco- Teldat za system bezprzewodowego zarządzania stero- wać kamerę pocisku i układ sterów, Dezamet – głowicę wanymi przeciwpancerno-przeciwtransportowymi ła- i nabój startowy, Belma – elektronikę i baterię, Gamrat – dunkami wybuchowymi. silnik marszowy, a Mesko – układ stabilizatorów. Mucha i głowica GX zostały opisane, zatem warto się przyjrzeć od razu trzeciemu laureatowi. Opracowane PROJEKTY PRZYSZŁOŚCI przez inżynierów z Teldatu rozwiązanie to – w ogromnym Druga kategoria, w której przyznawano nagrody, to pro- skrócie – sieciocentryczny system minowania, który jekty specjalnego przeznaczenia. W tym przypadku pierw- umożliwia zarządzanie najnowszymi, inteligentnymi mi- sze miejsce przypadło firmie UAVS za dron DC-01 Mucha. nami Belmy, przy użyciu dostępnych obecnie na rynku Drugie zajęło WITU za głowicę GX-1 do bojowych bezza- systemów dowodzenia i kierowania walką. Dowódcy róż- łogowców, a trzecie – konsorcjum Mandala–PIAP za gło- nych szczebli mogą w dowolny, wymyślony przez siebie wicę skanowania przestrzennego. sposób aktywować i dezaktywować miny, np. podczas Wyróżniona najwyższym laurem Mucha jest repre- manewru wojsk własnych lub przeciwnika, i analizować zentantem bardzo licznej obecnie klasy niewielkich bez- zebrane przez nie dane – m.in. to, ile wozów wroga prze- załogowców pionowego startu i lądowania. Ważąca oko- jechało w pobliżu, jakiego były typu. „Nasz system mino- ło 8 kg konstrukcja może spędzić w powietrzu 50 minut. wania działa nie tylko na pierwszej linii, w trakcie działań Jest to bardzo dobry rezultat, zwłaszcza w kontekście te- może się także znaleźć na tyłach nieprzyjaciela. Łączność go, że dron może zabrać aż 16 kg ładunku użyteczne- z ładunkami, zarządzanie nimi muszą więc być nie tylko go – dodatkową głowicę, urządzenia pomiarowe, a także skryte, lecz także zabezpieczone przed złamaniem”, pod- ładunek wybuchowy. Mucha osiąga maksymalną pręd- kreśla Henryk Kruszyński, prezes Teldatu. Jesienią de- kość przelotową 20 m/s. monstrator systemu zostanie poddany testom poligono- Drugie miejsce zajął projekt głowicy GX-1 przeznaczo- wym, które – jeśli zakończą się pozytywnie – otworzą nej do bojowych dronów. Podobnie jak wyróżniona w ka- drzwi do jego zakupu przez naszą armię.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 86 PATRONAT POLSKI ZBROJNEJ

MSPO 2018 na 100-lecie niepodległej Polski

aryż, Londyn i – te trzy europejskie mia- zagranicznych z 43 krajów, w tym wiele w randze sta, w których odbywają się wystawy przemysłu ministerialnej. obronnego, wymieniane są na świecie jednym Tradycją Międzynarodowego Salonu Przemysłu tchem. Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego od 2004 roku są wystawy narodowe. Do - PObronnego w Kielcach od ponad ćwierć wieku jest wi- tychczas swój potencjał obronny prezentowało 13 kra- zytówką polskiej branży i najlepszym sposobem pro- jów. Rok 2018 będzie upływał pod znakiem 100-lecia mocji rodzimych firm. Jest także miejscem prezentacji niepodległego państwa polskiego. nowości sektora obronnego z całego świata. W tym ro- Podczas MSPO 2018 zobaczymy m.in. ekspozycję ku MSPO odbędzie się od 4 do 7 września, natomiast Ministerstwa Obrony Narodowej oraz instytutów od 8 do 9 września towarzyszyć mu będą Dni Otwarte, i uczelni wojskowych. Wystawa Sił Zbrojnych RP zaj- podczas których będzie można obejrzeć m.in. wystawę mie około 10 tys. m2 w hali oraz na terenie zewnętrz- Sił Zbrojnych RP. Oba wydarzenia spaja jubileusz nym. Tradycyjnie swoje eksponaty zaprezentują pod- 100-lecia niepodległości państwa polskiego. czas targów muzea wojskowe. Dwie idee przyświecają niezmiennie Salonowi Obron- Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego nemu na Targach Kielce – promocja polskich firm prze- w Kielcach to miejsce prestiżowych spotkań bizneso- mysłu zbrojeniowego na arenie międzynarodowej oraz wych, dyplomatycznych. Po raz kolejny odbędzie się tu wzmacnianie potencjału obronnego Polski. Honorowy m.in. spotkanie sekretarzy stanu Ministerstwa Obrony patronat nad 26. Międzynarodowym Salonem Przemysłu Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Mini- Obronnego w Kielcach w roku 100-lecia odzyskania sterstwa Rozwoju, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa niepodległości objął prezydent Rzeczypospolitej Pol- Wyższego, dyrektora Narodowego Centrum Badań skiej Andrzej Duda. Warto przypomnieć, że od lat pod- i Rozwoju z przedstawicielami przemysłu obronnego. czas uroczystej gali wręczana jest Nagroda Prezydenta Trzeci dzień targowy poświęcony jest służbom pod- dla produktu najlepiej służącego podniesieniu poziomu ległym Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Admini- bezpieczeństwa żołnierzy Sił Zbrojnych RP oraz przy- stracji. Będzie można zobaczyć pokazy psów policyj- znawane Wyróżnienie Ministra Obrony Narodowej. nych oraz dynamiczny pokaz straży pożarnej. Po raz Partnerem strategicznym MSPO 2018 po raz kolejny zo- szósty odbędzie się konferencja „Biznes z wojskiem to stała Polska Grupa Zbrojeniowa. pewne pieniądze”.

LIDERZY BRANŻY? OBECNI! POLSKIE WOJSKO DLA WSZYSTKICH Już wiadomo, że ekspozycja targowa obejmie Od 8 do 9 września MSPO otwiera się dla osób, któ- wszystkie siedem pawilonów kieleckiego ośrodka wy- re interesują się militariami, potencjałem polskiego stawienniczego oraz teren zewnętrzny. Będzie można wojska. Dni Otwarte, które w ubiegłym roku włączono zobaczyć nowości przemysłu obronnego, a swój udział do programu MSPO, prezentując szerokiej publiczności w wydarzeniu potwierdzili liderzy światowej branży. potencjał Sił Zbrojnych RP, również w tym roku służyć W 2017 roku w Kielcach swoje produkty oferowało będą budowaniu tożsamości narodowej oraz wychowa- 618 firm z 27 krajów świata oraz Siły Zbrojne RP. niu w duchu patriotycznym. Fragmenty wystawy MSPO Podczas targów i Dni Otwartych ekspozycję zobaczy- 2018 i ekspozycji zewnętrznej będą mogli zwiedzić ło 38 tys. osób i odwiedziło ją 67 oficjalnych delegacji bezpłatnie wszyscy, bez ograniczeń wiekowych.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA ARSENAŁ / KONSTRUKTORZY 87

RAFAŁ CIASTOŃ Pan od wilka

ranciszek Misztal urodził się w 1901 roku we wsi Lisie Jamy, nieopodal Luba- Fczowa. Ukończył we Lwowie szkołę średnią, gdzie po maturze rozpoczął studia na Wydziale Budowy Maszyn tamtejszej politechniki. Jeszcze w ich trakcie zaczął się udzielać w Związku Awiatycznym Studentów Politechniki Lwowskiej, jednak sama uczelnia nie oferowała kierunku studiów zgodnego z profilem zainteresowań przyszłego konstruktora. Po ukończeniu nauki w 1926 roku rozpoczął pracę asy- stenta w Katedrze Mechaniki Technicznej, w kolejnym zaś roku wyjechał do Akwi- zgranu, by pogłębiać swoją wiedzę w instytucie aerodynamicznym niemieckiej po- litechniki. Do kraju wrócił w 1929 roku, już ze stopniem naukowym doktora. Rok wcześniej, podczas przerwy w studiach, inżynier Misztal związał się zawo- dowo z Państwowymi Zakładami Lotniczymi, w których pracował do wybuchu wojny. Był zaan- gażowany m.in. w prace nad samolotami sportowymi PZL-19 i PZL-26, przygotowywanymi do zawodów Challenge odpowiednio w 1932 i 1934 roku. Jego dziełem były także kesonowe kon- strukcje płatów bombowców PZL-23 Karaś i PZL-37 Łoś, a także prototypu myśliwca PZL P-50 Jastrząb. Misztal pracował również nad projektem ciężkiego myśliwca – samolotu pościgowego, jak go wówczas nazywano – PZL-38 Wilk, który jednak, z uwagi na zbyt małą moc silników, nie trafił do produkcji seryjnej. Po fiasku wilka konstruktor podjął prace nad jego wersjami rozwo- jowymi, najpierw samolotem PZL-48 Lampart, a następnie PZL-54 Ryś, jednak wybuch II woj- ny światowej uniemożliwił ich kontynuację. Po kampanii wrześniowej inżynier Misztal ewaku- ował się do Rumunii, ale już w 1940 roku zdecydował się powrócić do okupowanego kraju. Oprócz pracy w PZL, jako doktor nauk technicznych Misztal udzielał się także naukowo – m.in. w Szkole Podchorążych Lotnictwa (Szkoła Orląt) oraz Szkole Inżynierskiej im. Hipolita Wawelberga i Stanisława Rotwanda w Warszawie. Z tą drugą zresztą był związany również pod- czas okupacji – prowadził w niej wykłady w latach 1940–1944. Po wyzwoleniu inż. Misztal na nowo związał się z branżą lotniczą – najpierw jako szef dzia- łu technicznego w PLL LOT (1945–1946), następnie zaś organizował Centralne Studium Samo- lotów, w którym pracował do 1950 roku, kiedy to został odsunięty od przemysłu państwowego. Równolegle kontynuował także karierę naukową – od 1945 roku na nowo wykładał w Szkole im. Wawelberga i Rotwanda, od 1947 roku zaś na Politechnice Warszawskiej, gdzie rok później otrzymał tytuł profesora nadzwyczajnego (profesorem zwyczajnym został w roku 1956). W 1955 roku powrócił także do przemysłu, rozpoczął pracę w Instytucie Lotnictwa, później – w Ośrodku Konstrukcji Lotniczych WSK Okęcie. Od końca lat pięćdzie- siątych był związany z Polską Akademią Nauk, angażował się także w działalność Aeroklubu Warszawskiego. Pomimo przejścia na emeryturę w 1970 roku współpracował z Instytu- tem Techniki Lotniczej WAT oraz Szybowcowym Zakładem Doświad- czalnym w Bielsku-Białej. Zmarł w 1981 roku i został pochowany na warszawskich Powązkach.

RAFAŁ CIASTOŃ jest doktorantem Akademii Sztuki Wojennej, ekspertem Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA STRATEGIE / AFRYKA SANTYPAN/FOTOLIA, PK/DZIAŁ GRAFICZNY SANTYPAN/FOTOLIA,

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 89

TOMASZ OTŁOWSKI WCIĄŻ DALEKO DO ŚWITU W ósmym roku wojny domowej Libia jest już klasycznym przykładem państwa upadłego, które coraz silniej destabilizuje swoje bliższe i dalsze otoczenie międzynarodowe.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 90 STRATEGIE / AFRYKA

ibia, inaczej niż Syria czy Jemen, bę- czające się obozy polityczne, wyrosłe na dące wszak w podobnej sytuacji stra- gruncie rewolucji skierowanej przeciwko tegicznej, wybija się na czołówki Kaddafiemu. światowych mediów niemal wyłącz- Każdy z tych wrogich wobec siebie ośrod- nie w kontekście kolejnych dramatów ków władzy kontroluje spore obszary teryto- z udziałem migrantów usiłujących rium państwa, mając pod bronią tysiące zapra- przedostać się z libijskiego wybrzeża wionych w boju żołnierzy i bojowników so- do Europy. To, co dzieje się w tym juszniczych milicji plemiennych. Na kraju, a więc głównie rozwój sytuacji zachodzie kraju władzę organizowała koalicja społeczno-politycznej i ekonomicznej, ugrupowań i milicji plemiennych znana jako pozostaje w większości poza obsza- Świt Libii (Al-Fadżr al-Libi’ja), od połowy rem zainteresowania międzynarodowej opinii 2014 roku kontrolująca Trypolis i niemal cały publicznej. Tymczasem wydarzenia w Libii zachodni obszar państwa. W 2016 roku forma- są wprost powiązane z kolejnymi falami mi- cja ta postanowiła podporządkować się libij- Lgrantów szturmujących od kilku lat europej- skiemu rządowi zgody narodowej (RZN), po- skie plaże Morza Śródziemnego. To właśnie wołanemu dopiero co do życia dzięki wysił- brak jednolitej, skutecznej władzy centralnej kom i mediacjom Organizacji Narodów w Libii i panująca tam anarchia sprawiają, że Zjednoczonych. Gabinet ten, kierowany przez kraj ten jest dzisiaj stojącą otworem bramą premiera Fajeza al-Sarradża i mający od tej dla wszystkich chcących podjąć ryzykowną pory oficjalne uznanie społeczności między- próbę przeprawy morskiej z Afryki do „euro- narodowej jako formalna władza centralna pejskiego raju”. A chętnych nie brakuje, po- w Libii, działał początkowo na wychodźstwie dobnie jak tych, którzy organizują cały pro- w sąsiedniej Tunezji. Dopiero uzyskanie ceder, zbijając na nim fortuny. wsparcia ze strony Świtu Libii dało szansę na jego przenosiny do kraju. I tak jednak RZN PODZIELONA NA PÓŁ musiał zostać „zainstalowany” we wciąż nie- W ósmym roku wojny domowej Libia jest bezpiecznym Trypolisie z bezpośrednią woj- już klasycznym przykładem państwa upadłe- skową i techniczną pomocą mocarstw zachod- go, które coraz silniej destabilizuje swoje bliż- nich. Wiele wskazuje na to, że do dziś RZN sze i dalsze otoczenie międzynarodowe. Co jest tworem papierowym, bez realnej władzy najgorsze, szanse na to, aby taki stan rzeczy w terenie. mógł się zmienić w dającej się przewidzieć przyszłości, zdają się wciąż niewielkie. CHARYZMATYCZNY GENERAŁ A wszystko paradoksalnie przez... stabilizację Powołanie RZN-u i jego osadzenie w stolicy GEN. KHALIFA i względne uspokojenie libijskiego konfliktu kraju nie okazało się przełomem w wojnie do- HAFTAR, dowódca w latach 2014–2016. mowej w Libii. Gabinetu „pojednania narodo- Libijskiej Armii To właśnie wtedy z chaosu pierwszych lat wego” nie zaakceptował dotychczasowy, do Narodowej, wydał wojnę wszystkim wojny, po obaleniu i zamordowaniu w 2011 niedawna jedyny uznawany przez świat, legal- ugrupowaniom roku dyktatora Muammara Kaddafiego, wyło- ny rząd libijski, który został wyłoniony w wy- odwołującym się niły się dwa duże i relatywnie sprawne ośrod- borach parlamentarnych przeprowadzonych do muzułmańskie- go fundamenta- ki władzy regionalnej. Libia podzieliła się w Libii w czerwcu 2014 roku. Rząd ten (nazy- lizmu. wówczas niemal równo na pół między zwal- wany izbą przedstawicieli w celu podkreślenia

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 91 DAVID OHANA/UN DAVID

Z CHWILĄ UPADKU REŻIMU KADDAFIEGO W 2011 ROKU LIBIA STAŁA SIĘ NAJWIĘKSZYM CENTRUM PRZEMYTNICZYM LUDZI W AFRYCE PÓŁNOCNEJ

jego demokratycznych korzeni, czyli sformowania w Libii nie ma już dzisiaj praktycznie żadnej liczącej się w wyniku wyborów) urzęduje obecnie w Tobruku na struktury Al-Kaidy – ostatnie niedobitki tej organizacji wschodzie kraju. Stało się tak po tym, jak cztery lata te- zostały rozbite przez oddziały LAN-u w Dernie, porto- mu z Trypolisu wypędziły go oddziały Świtu Libii, wym mieście na wschodnim wybrzeżu, gdzie od maja sprzymierzone już wówczas z RZN-em. tego roku trwały zażarte walki. Egzekutywa z Tobruku dysponuje jednak najspraw- Ale LAN i jej dowódca zwalczają też grupy i milicje niejszą i najbardziej efektywną siłą militarną w kraju powiązane z RZN-em, w którym dominują tzw. umiar- w postaci Libijskiej Armii Narodowej (LAN). Formacją kowani islamiści. Gen. Haftar konsekwentnie twierdzi, tą dowodzi charyzmatyczny gen. Khalifa Haftar, jeden że owa kategoria polityczna jest wewnętrznie sprzecz- z najbardziej doświadczonych i najzdolniejszych dowód- na, bo bycie islamistą wyklucza umiarkowanie, i na od- ców polowych libijskiej wojny. Ten zdecydowany prze- wrót. Od ponad roku oddziały LAN-u prowadzą sku- ciwnik islamskiego radykalizmu wydał wojnę wszyst- teczną ofensywę, uderzając w kierunku zachodnim, kim tamtejszym ugrupowaniom odwołującym się do wzdłuż wybrzeża Libii oraz na pustynnym interiorze. muzułmańskiego fundamentalizmu. To właśnie oddzia- Pod pozorem walki z resztkami Państwa Islamskiego ły LAN-u skutecznie powstrzymały w latach 2014–2017 i formacji powiązanych z Al-Kaidą siły LAN-u zajmują pochód dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) kolejne miejscowości, osady i instalacje przemysłowe, we wschodniej Libii. To również dzięki Haftarowi opanowane dotychczas przez zwolenników rządu

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 92 STRATEGIE / AFRYKA

z Trypolisu. Obecnie siły podległe gabinetowi w Tobru- ku kontrolują większą część wschodniej i południowej Libii, budują też skomplikowany system sojuszy z lo- kalnymi plemionami i klanami na zachodzie kraju (np. w Zintanie), co bezpośrednio zagraża pozycji „rządu zachodniego”.

WALKA O ROPĘ Nie tylko różnice ideologiczne i polityczne od czte- rech lat skutecznie torpedują wszelkie wysiłki na rzecz zjednoczenia dwóch rywalizujących ze sobą, równole- głych ośrodków władzy w Libii. Chodzi też o ogromne pieniądze uzyskiwane ze sprzedaży libijskiej ropy naf- towej i gazu ziemnego, najważniejszych i w zasadzie je- dynych bogactw naturalnych tego kraju. Od 2014 roku, Gabinet premiera Fajeza al-Sarradża został dopiero co powołany czyli od momentu pojawienia się w Libii dwóch dużych do życia dzięki wysiłkom i mediacjom Organizacji Narodów Zjednoczonych.

ośrodków władzy „centralnej”, to właśnie kwestia spra- CIA PAK/UN wiedliwego podziału pomiędzy wschodem a zachodem kraju dochodów z eksportu węglowodorów jest kością niezgody w relacjach obu rządów. Stawiany przez To- PRESJA MIĘDZYNA- bruk zarzut zaniżania wpływów ze sprzedaży ropy i ga- zu należnych wschodniej Libii (Cyrenajce) jest do dzi- RODOWA NA PILNE siaj jednym z głównych powodów (jeśli nie najważniej- szym) przeciągającego się sporu politycznego w kraju. UREGULOWANIE A ponieważ gabinet z Trypolisu cieszy się oficjalnym uznaniem międzynarodowym i miejscem w ONZ, jego SYTUACJI W LIBII pozycja w tym sporze wydaje się silniejsza – ulokowa- ne w stolicy państwowe przedsiębiorstwo National Oil JEST TAK DUŻA, ŻE Corporation (NOC) dzieliło dochody tak, że wrogi wschód dostawał jedynie ułamek należności. NIEKTÓRE NACISKI Ale Cyrenajka ma w tym sporze potężne atuty – zde- cydowana większość udokumentowanych zasobów ropy ZEWNĘTRZNE naftowej kraju oraz czynnych pól wydobywczych i insta- lacji przesyłowych położona jest bowiem właśnie na WYDAJĄ SIĘ wschodzie Libii. Kilka miesięcy temu Tobruk, wobec przedłużających się jałowych debat i rokowań z Trypoli- NIE DO KOŃCA sem, stracił więc cierpliwość i jego armia podjęła opera- cję mającą na celu zajęcie głównych terminali eksporto- PRZEMYŚLANE wych ropy i gazu na wybrzeżu Morza Śródziemnego, położonych w Ras Lanuf, Syrcie i Bredze. Powołano też do życia bliźniaczą wobec NOC strukturę: National Oil Corporation – East (NOCE), zachęcając zagranicznych zacji i zarządzania wszelkimi kontraktami na eksport ro- kontrahentów do kupowania libijskiej ropy w Tobruku, py z Libii. Sęk jednak w tym, że to rywale z Tobruku a nie w Trypolisie. Pod koniec czerwca 2018 roku od- kontrolują, jak dotąd, kluczowe terminale naftowe i ga- działy Haftara, po ostatecznym odbiciu instalacji prze- zowe na libijskim wybrzeżu. Sytuacja w tym względzie syłowych ropy i gazu na wybrzeżu libijskim z rąk miej- jest zatem wyjątkowo skomplikowana i nie zanosi się na scowych milicji i prywatnych „armii” lokalnych wataż- jej szybkie unormowanie. Na paradoks zakrawa przy ków, przekazały te ważne dla gospodarki kraju obiekty tym fakt, że w pierwszym kwartale 2018 roku wydoby- w zarządzanie właśnie NOCE. Wywołało to wściekłość cie ropy naftowej w Libii osiągnęło najwyższy od ponad rządu w Trypolisie, który natychmiast ogłosił, że to „je- czterech lat poziom – 760 tys. baryłek dziennie. To jesz- go” NOC jest jedynym właściwym urzędem dla organi- cze daleko do niemal 1,7 mln baryłek dziennie sprzed

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 93

rewolucji w 2011 roku, ale i tak bardzo dużo, biorąc pod nie można nazwać inaczej, niż zalegalizowanym i ofi- uwagę panującą w tym kraju anarchię. cjalnym pośrednictwem wojskowych zasobów Unii w przemycie imigrantów z Libii do Europy. W samym CENTRUM PRZEMYTU tylko 2016 roku przypłynęło w ten sposób do Włoch Szybkiemu pogodzeniu się dwóch ośrodków władzy niemal 200 tys. ludzi. Rok później było to już „tylko” w Libii nie sprzyja też geopolityka. Rząd z Trypolisu 120 tys., głównie dzięki zwiększającej się stabilizacji na ma formalne wsparcie ONZ i jej agend, a także większo- wschodnim wybrzeżu Libii (kontrolowanym przez od- ści mocarstw zachodnich. W regionie wspiera go Tune- działy LAN-u podległe gen. Haftarowi). W pierwszych zja, gdzie także ważną rolę w polityce odgrywają miesiącach 2018 roku nastąpiło załamanie się tego zniż- „umiarkowani islamiści”. Z kolei gabinet z Tobruku cie- kowego trendu – tylko w styczniu tego roku do wybrzeży szy się poparciem kluczowych arabskich graczy regio- Włoch dotarło o 15% imigrantów więcej niż przed ro- nalnych, takich jak Egipt, Katar czy Zjednoczone Emi- kiem. Na szczęście przemiany polityczne w Europie, raty Arabskie. „Rząd wschodni” wspierany jest także – zwłaszcza niedawne wybory we Włoszech i powołanie choć bez większego rozgłosu – przez Rosję, Francję nowego rządu, wpłynęły na radykalną zmianę strategii i Włochy. Szczególnie Rzym, najbardziej zagrożony nie- wobec problemu migracji z Libii. Według nieoficjal- ustannym napływem imigrantów z Libii, pokłada duże nych informacji ze źródeł wojskowych w UE, okręty nadzieje w gen. Haftarze i jego zdolnościach wojsko- zachodnie operujące na granicy wód terytorialnych wych. Włosi liczą, że ten libijski „mocarz” okaże się Libii coraz częściej zawracają łodzie z migrantami do także sprawnym politykiem, zdolnym ukrócić wszech- portów. Siły morskie UE zaczęły też przeganiać statki obecny na terenie Libii proceder przemytu ludzi do Eu- należące do różnych europejskich organizacji pozarzą- ropy. Z chwilą upadku reżimu Kaddafiego w 2011 roku dowych, które postawiły sobie za cel przewiezienie jak Libia stała się bowiem największym centrum przemytni- największej liczby „uchodźców” do Europy, w imię so- czym ludzi w Afryce Północnej, a jej rola w tym zakre- bie tylko znanych ideologicznych priorytetów. Efekty sie systematycznie rosła w kolejnych latach wojny do- zaczęło przynosić również doposażanie i wytrwałe mowej. Przemyt ludzi do Europy został już zorganizo- szkolenie nowej libijskiej straży przybrzeżnej, która co- wany na skalę wręcz przemysłową i jest obecnie raz intensywniej patroluje wody terytorialne kraju i co- potężnym źródłem dochodu dla bez mała wszystkich raz skuteczniej wyłapuje statki przemytnicze, zawraca- stron libijskiej wojny (nie wyłączając ludzi podległych jąc je do portów libijskich. gen. Haftarowi). Nie powinno zatem dziwić, że próby ukrócenia tego procederu nie przynosiły dotychczas ZŁUDNE PRÓBY POROZUMIENIA skutków. Libijczycy, zarabiający krocie na „uchodź- Presja społeczności międzynarodowej na pilne uregu- cach” (cena przemytu do Europy to obecnie około 800– lowanie sytuacji w Libii jest tak duża, że niektóre działa- 1000 dolarów od osoby), nie są szczerze zainteresowani nia sprawiają wrażenie nie do końca przemyślanych. Do całkowitym zamknięciem tego lukratywnego biznesu. takich należą próby odgórnego narzucenia rządom w To- To właśnie problem rosnącej roli Libii jako punktu bruku i Trypolisie politycznego porozumienia, podejmo- przerzutowego „uchodźców” z Afryki i Bliskiego wane zarówno przez ONZ, jak i poszczególne mocarstwa Wschodu (a nawet Azji) do Europy stał się około 2016 (zwłaszcza Francję). Jako warunek i punkt wyjścia całego roku zasadniczym czynnikiem mobilizującym aktyw- procesu przyjęto zorganizowanie w Libii powszechnych ność dyplomatyczną i militarną mocarstw europejskich wyborów parlamentarnych (wyznaczono już nawet ich wobec „kwestii libijskiej”. Niestety, działania podejmo- datę – 10 grudnia 2018 roku), co w kraju pogrążonych wane przez Zachód nie mają szans na powodzenie, z de- w chaotycznym konflikcie etnicznym i plemiennym bę- finicji są bowiem zaprzeczeniem skuteczności. Unia Eu- dzie zadaniem co najmniej trudnym, jeśli nie wręcz nie- ropejska wdrożyła co prawda wojskową misję ochrony wykonalnym. Zwłaszcza że nie ustalono jeszcze najważ- swych południowych, morskich granic na wodach Mo- niejszych kwestii, takich jak ustrój przyszłego zjednoczo- rza Śródziemnego (EUNAVFOR Med „Sophia”), ale nego państwa libijskiego, kompetencje i prerogatywy operujące w jej ramach okręty wojenne prowadziły do poszczególnych organów władzy, a także – a może przede niedawna wyłącznie działania czysto humanitarne. Na- wszystkim – tego, jak mają być dzielone wpływy z eks- potkane na pełnym morzu łodzie z migrantami były za- portu ropy i gazu. Wszystko to sprawia, że sukces tej naj- trzymywane, ale ich pasażerowie, zamiast z powrotem nowszej inicjatywy pokojowej dla Libii wydaje się mało do Libii, trafiali do Włoch, na Maltę lub Cypr, do prze- prawdopodobny, a wojna – napędzana m.in. zyskami pełnionych obozów dla uchodźców. Takiej polityki UE z przemytu ludzi do Europy – ma szanse trwać dalej.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 94 STRATEGIE / REPORTAŻ

MICHAŁ ZIELIŃSKI WYSTRASZENI JAK MY PRZED CHWILĄ Dni mrocznego kalifatu są już policzone, jednak upadek ostatnich twierdz Daesz może nie przynieść pokoju.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 95

idzisz tamtą wioskę?”, Serhabun wskazuje grupę glinianych budynków. Z tej odległo- ści bez trudu można rozróżnić nie tylko poszczególne domy, lecz także kształty Ww miejscach, w których powinny być okna i drzwi. Wpatruję się w jedną z pokrytych cieniem wnęk. Bo- jownik patrzy razem ze mną. „Tam jest już Daesz”, mru- czy pod nosem. Przez chwilę staram się oszacować dystans. Od zabu- W PRZY- dowań dzieli nas około 500 m. Bez punktów odniesienia PADKU STRZA- mogę się nieznacznie mylić, ale mniej więcej tyle wyno- ŁU ZA OSŁONĘ MO- GĄ MI POSŁUŻYĆ TRZY si skuteczny zasięg kałasznikowa. W przypadku strzału SAMOTNE DRZEWA za osłonę mogą mi posłużyć trzy samotne drzewa i po- I PODZIURAWIONA dziurawiona kulami szkolna ławka. Nagle czuję się nagi. KULAMI SZKOLNA ŁAWKA To niemożliwe, gość mnie podpuszcza. Front ciągnący się na pustyni potrafi śmiertelnie zaskoczyć, ale nikt nie podłożyłby grupy ludzi pod celowniki bojowników tzw. Państwa Islamskiego. Serhabun jakby wyczuł moje myśli. „Nie martw się, dzisiaj mamy przerwę od walk. Poza tym, o tej porze jest na nie za gorąco”.

WALCZĘ OD SZEŚCIU LAT Cztery godziny wcześniej pędzimy transporterem opancerzonym w kierunku linii frontu. Mimo rozkręco- nej maksymalnie klimatyzacji, we wnętrzu pojazdu pa- nuje niemiłosierny zaduch. Oddychanie utrudnia jeszcze dym z odpalanych niemal jeden od drugiego papierosów. „Niezłą mamy tutaj komorę”, rzucam. Wszyscy myślami są jednak gdzie indziej. Skoczna muzyka wydobywająca się z głośników kon- trastuje ze ściągniętymi w napięciu twarzami. Jeden z bojowników wlepił wzrok w niewielkie okno. Jego zbielałe palce nerwowo ściskają oparty o kolano karabin, którego lufa przy każdym wstrząsie kieruje się w stronę pozostałych pasażerów. Inny mężczyzna od kilkunastu minut modli się na muzułmańskim różańcu. Sposępniał nawet dotychczas wyluzowany kierowca. Jego lekki uśmiech zastąpiło skupienie. W pewnym momencie siedzący naprzeciwko mnie Serhabun odkłada papierosa i zaczyna wiązać na gło- wie tradycyjną chustę. Przeszkadzają mu w tym liczne wyboje, ale z pomocą towarzysza broni w końcu udaje mu się osiągnąć cel – kwieciste wzory w niebanalny sposób kontrastują ze znoszonym mundurem, a różno- kolorowe koraliki zawadiacko opadają na oczy. Serha- bun zaciąga się dymem papierosowym. „Walczę na tej wojnie od sześciu lat”. Nie wiem, czy mówi do mnie, czy bardziej do siebie. We wschodniej Syrii ofensywa przeciwko tzw. Pań- stwu Islamskiemu rozpoczęła się już jesienią 2015 roku.

MICHAŁ ZIELIŃSKI W ciągu ostatnich trzech lat w prowincjach Dajr az-Zaur

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 96 STRATEGIE / REPORTAŻ MICHAŁ ZIELIŃSKI (3) Serhabun odkłada papierosa i zaczyna wiązać na głowie tradycyjną chustę.

oraz Al-Hasaka udało się niemal wyeliminować obec- rego twarz szczelnie okrywa chusta. Jedynie z wąskiej ność Daesz. Na to przynajmniej wskazują mapy obrazu- szczeliny na oczy przebija zaciekawione, ale czujne spoj- jące postępy sił koalicji oraz syryjskiej armii. W praktyce rzenie. Gdyby nie kwieciste wzory na kawałku materiału, walki toczą się na terytorium, którego niemal nie da się nie byłbym w stanie stwierdzić, po której stronie walczy kontrolować. wpatrzony we mnie człowiek. Przeważająca część obu prowincji znajduje się na wy- W jednym z pobliskich pomieszczeń kolejni mężczyź- żynie Al-Dżazira, półpustyni położonej pomiędzy Tygry- ni obserwują przedpole. Znoszone, najczęściej cywilne sem a Eufratem. Mimo ekstremalnie wysokich tempera- ubrania nie zdradzają przynależności do żadnej formacji. tur na tych terenach mieszka nawet 2 mln osób. Wzorem Ciężko także odgadnąć ich wiek. Niektórzy mają nie innych pustynnych regionów Bliskiego Wschodu część więcej niż 20 lat, ale posępne oblicza mogłyby równie lokalnej ludności (przede wszystkim arabscy sunnici) za- dobrze należeć do starców. Pociągłe, zniszczone wojną chowuje tutaj struktury klanów, a ich członkowie żyją twarze nie wyrażają żadnych emocji. Jedynie błysk w niewielkich, czasem jednorodzinnych osadach. Krajo- w oku zdradza ciągłą gotowość do walki. braz złożony z samotnych, glinianych domów oraz bez- Kilkadziesiąt minut później zatrzymujemy się przy in- kresu pustyni ciągnie się przez setki kilometrów. nych zabudowaniach. Biała flaga na jednym z dachów Media donoszą o następujących po sobie sukcesach wskazuje, że wioska także jest kontrolowana przez Syryj- Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) wspomaganych skie Siły Demokratyczne. Tym razem w drzwiach za- przez międzynarodową koalicję. W komunikatach poja- miast bojowników pojawiają się kobiety. Wierne zasa- wiają się nazwy miejscowości odbitych z rąk dżihady- dom fundamentalnego islamu szczelnie okrywają swoje stów. Niejednokrotnie oznacza to, że oddział bojowników ciała. Jedna z nich jest ranna w rękę. Mimo to krzyczy, SDF zajął kolejną osadę składającą się z paru glinianych żeby dać jej spokój. domów. W tym samym czasie zostawił za sobą kilka „Twierdzą, że ich mężowie zginęli na wojnie. To rodzi- bliźniaczo podobnych miejsc. ny Daesz”. Serhabun nie kryje niechęci, ale nie ma Mówi się, że pozostało w nich od tysiąca do 5 tys. dżi- w nim śladu pogardy lub gniewu. Tłumaczy, że jego po- hadystów. Mówi się także, że jednym z nich jest przy- stawa wynika z szacunku do wroga. wódca samozwańczego kalifatu, Abu Bakr al-Baghdadi. W drodze do następnej wioski mijamy rozerwany na strzępy samochód. Kawałki metalu zalegają w piachu SZACUNEK DO WROGA w promieniu kilkudziesięciu metrów. To pozostałość po Upał na pozycjach jest nie do zniesienia. Przy 50ºC samobójczym ataku sprzed kilku dni. Aby umożliwić od- w cieniu każda chwila spędzona na otwartej przestrzeni wrót głównym siłom, dżihadyści wysadzają się wśród na- dosłownie wysysa życie. Przede mną stoi bojownik, któ- cierających koalicjantów. Oprócz samochodów wyłado-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 97

MĘŻCZYZNA OD KILKUNASTU MINUT MODLI SIĘ, ŚCISKAJĄC MUZUŁMAŃSKI RÓŻANIEC

Jeden z bojowników wlepił wzrok w okno. Nerwowo ściska oparty o kolano karabin, którego lufa przy każdym wstrząsie kieruje się w stronę pasażerów.

czy możliwość przekroczenia linii frontu POKONANIE TERYTO- i wjazdu na wrogie pozycje. Szczęśliwie trafiamy do miejsca, w którym RIALNE TZW. PAŃSTWA pod opieką starców żyje gromada dzieci. Nie- które z nich są w wieku szkolnym, jednak ISLAMSKIEGO PRZYNIE- większość to zaledwie kilkulatkowie. Bojowni- cy przyjmują zaproszenie na herbatę i zaczyna- SIE WYTCHNIENIE ją rozmawiać ze starszyzną. Serhabun tłuma- czy, że pośród dzieci jest rodzeństwo, które WIELU NIEWINNYM niedawno straciło ojca. Dżihadyści poderżnęli mu gardło. „Daesz ścina ludzi, topi ich, oblewa LUDZIOM, NIE ROZWIĄ- benzyną i podpala. Wszystko na oczach pozo- stałych mieszkańców, tak żeby dobrze widzie- ŻE JEDNAK NAJBAR- li, co spotkało ich bliskich”. Serhabun przery- wa na chwilę, jakby chciał zebrać myśli. „Naj- DZIEJ ISTOTNYCH gorsze było to, że podczas walk z Daesz razem z nimi otaczaliśmy także cywilów. Ci ludzie PROBLEMÓW głodowali. Także dzieci”. W jego oczach poja- wiają się łzy.

NIENAWIŚĆ I STRACH wanych materiałami wybuchowymi, w opusz- Noc. W pewnym momencie przed naszym czonych domach roi się od min pułapek, a na pojazdem wyrastają dwa pikapy, które zablo- pustyni od improwizowanych urządzeń wybu- kowały drogę. Już za późno na to, by zawró- chowych. cić. Dżihadyści i tak ruszą za nami w pościg. Po chwili kierowca przyznaje, że zgubił dro- Sojusznicy z kolei mogliby nas wziąć za wro- gę. Siedzący naprzeciwko dziennikarz zapina ga i ostrzelać. Kierowca zapala oświetlenie pasy. Jego decyzja przypomina mi historie pol- wewnątrz pojazdu i powoli zbliża się do nie- skich żołnierzy z Afganistanu, którym ta pro- spodziewanego checkpointu. Atmosfera gęst- sta czynność ratowała życie. Nie wiem, co nieje. Zarówno w Syrii, jak i Iraku dżihadyści martwi mnie bardziej – wszechobecne miny pod osłoną nocy notorycznie zastawiają po-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 98 STRATEGIE / REPORTAŻ MICHAŁ ZIELIŃSKI (2) TRAFIAMY DO MIEJSCA, W KTÓ- RYM POD OPIEKĄ STARCÓW ŻYJE GROMADA DZIECI. NIEKTÓRE SĄ W WIEKU SZKOLNYM, ALE WIĘK- SZOŚĆ TO KILKULATKOWIE

dobne zasadzki. Każdego miesiąca giną w nich dzie- różnice ideologiczne oraz etniczne. Niespełna tydzień siątki osób. wcześniej na terenie Ar-Rakki arabska grupa Abu Issa Z odległości kilku metrów okazuje się, że mężczyźni starła się z Kurdami. Podczas trwającej całą noc wymia- noszą oznaczenia Syryjskich Sił Demokratycznych. Je- ny ognia zginęło kilku bojowników. Ludzie, którzy jed- den z nich pokazuje, żeby opuścić szybę „Macie kabel? noczyli się w obliczu wspólnego wroga, zaczynają dbać Samochód nam padł”. Nie mamy, muszą poczekać na wyłącznie o własne interesy. Często rozbieżne. pomoc z bazy. Zostają na drodze tak samo wystraszeni, Być może niebawem w Syrii zostanie zawarte porozu- jak my byliśmy przed chwilą. mienie, które nie tylko usatysfakcjonuje walczące strony, Pokonanie terytorialne tzw. Państwa Islamskiego przy- lecz także zostanie zaakceptowane przez wspierające je niesie wytchnienie wielu niewinnym ludziom, nie roz- mocarstwa. Jeżeli do tego nie dojdzie, napotkani bojow- wiąże jednak najbardziej istotnych problemów. Na nicy mogą być dla siebie równie groźni. Niezależnie od wschodzie Syrii nie zapanuje pokój bez porozumienia oznaczeń noszonych na mundurach. z klanami, a te nie zaakceptują obcych rządów. Wie Obecnie wszystkie strony przygotowują się na scenariu- o tym koalicja, dlatego o Al-Hasakę i Dajr az-Zaur biją sze mogące nastąpić po wojnie z Daesz. Według słów Ser- się przede wszystkim oddziały arabskie. O ile jednak habuna, ofensywa Syryjskich Sił Demokratycznych potrwa kurdyjskie Powszechne Jednostki Obrony są trudne do jeszcze kilka, maksymalnie kilkanaście tygodni. Pojawiają zinfiltrowania, o tyle lokalne bojówki nie stanowią więk- się różne pomysły na przyszłość Syrii, nikt jednak nie wie, szej przeszkody. Już teraz pojawiają się doniesienia jak poradzić sobie z tym, co wojna pozostawiła w umy- o przenikających do nich dżihadystach. słach cywilów, w tym tych najmłodszych. Nienawiść Do rozłamów może dojść także bez udziału Daesz. i strach zasiany przez dżihadystów zostaną w nich na lata. Atutem Syryjskich Sił Demokratycznych jest scentralizo- Pytam, jak w takiej sytuacji można szanować swojego wane dowództwo, ale od jakiegoś czasu w jej szeregach wroga. Serhabun nie waha się ani przez chwilę. „Szanu- dochodzi do zgrzytów. Przyczyną są przede wszystkim ję ich jako bojowników. Potrafią się bić”.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 99

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 100 STRATEGIE / ROZMOWA

rzez ostatnich kilkanaście lat w Unii Europejskiej wielokrotnie powracał temat wspólnej polityki obronnej, jednak bez większych rezultatów. Co sprawiło, że podjęto go właśnie teraz? Czy jest to Pponiekąd zasługa Donalda Trumpa, który krytykuje zbyt małe zaangażowanie Europy we wspólną obronę? Możliwość pogłębienia integracji wąskiej grupy państw Unii Europejskiej w dziedzinie obronności zapi- sano w 2007 roku w traktacie lizbońskim, jako specjal- ny mechanizm stałej współpracy strukturalnej, nazwanej później PESCO. W kolejnych latach nie przeprowadzo- no jednak debaty, na czym taka współpraca miałaby po- legać, mimo że było to konieczne, gdyż ogólne sformu- łowania traktatu wymagały doprecyzowania. Dys- kusja dotycząca szczegółów PODSTAWĄ JEST WSPÓŁDZIAŁANIE

PESCO rozpoczęła się w połowie 2016 roku, po opracowaniu przez UE Europejskiej Strategii Glo- balnej, a tempa nabrała w 2017 roku wraz z obję- ciem urzędu przez Donalda Trumpa i wzrostem napięcia w relacjach transatlantyckich. Liderzy tego procesu, czyli Francja i Niemcy oraz unijne instytucje, chcieli pokazać, że Europa jest w stanie osiągnąć sukces – pomimo licznych po - działów w Unii – rozszerzając eu- ropejski projekt integracyjny

o dziedzinę obronności. MICHAŁ NIWICZ

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 101

Różne są interesy 25 państw, które podpisały notyfi- 2017 roku, podczas wykładu na Sorbonie. Jest to próba kację w sprawie PESCO. Nie obawia się Pan, że trud- uruchomienia „PESCO poza PESCO”. no będzie uzyskać jednomyślność w tej grupie? Unia Europejska przyjęła PESCO w innej formie, niż Jak daleko może się rozwinąć ta inicjatywa? przewidywał traktat lizboński. Zgodnie z jego zapisami Jej krótkoterminowym celem jest zyskanie wsparcia dla współpracę miały podjąć najsilniejsze wojskowo państwa francuskich operacji wojskowych w Afryce. Nie ma członkowskie, które byłyby w stanie angażować się w tym projekcie nic o współpracy przemysłowej ani budo- w operacje ekspedycyjne, tworzyć wspólne jednostki oraz waniu wspólnych jednostek wojskowych. Niemniej prezy- rozwijać europejskie programy zbrojeniowe. Takie było dent Macron deklaruje, że w długim okresie celem inicja- stanowisko Francji, Włoch i unijnych instytucji. Jednak tywy jest budowa wspólnej kultury strategicznej państw Niemcy, widząc w PESCO głównie sposób na polityczne europejskich, która miałaby otworzyć drogę do integracji wzmocnienie UE, nie chciały dopuścić do nowych rozła- obronnej i uzyskania autonomii strategicznej Europy. mów, dążyły więc do tego, aby było otwarte dla wszystkich, niezależnie od poten- W PESCO jest mowa o budowie wspólnych jednostek, także o wielonarodowych programach zbrojeniowych PODSTAWĄ JEST WSPÓŁDZIAŁANIE Z Marcinem Terlikowskim o najważniejszych projektach PESCO i unijnej polityce bezpieczeństwa rozmawia Małgorzata Schwarzgruber.

cjału wojskowego. To stanowisko było wspierane przez i korzystaniu ze wspólnych funduszy. Czy to oznacza, wiele państw. Również Polska naciskała, aby nie tworzyć że Europa konstruuje własną obronę, czy też wspólną Europy dwóch prędkości w dziedzinie bezpieczeństwa. armię? Unijna armia musiałaby być ponadnarodowa, a na to Czy Europejska Inicjatywa Interwencyjna, zapocząt- nie ma zgody państw członkowskich i nie będzie jej kowana przez Francję, właśnie do tego nie prowadzi? w przewidywalnej przyszłości. Zgłoszone jak dotąd pro- Weszło do niej dziesięć państw. jekty PESCO nie przewidują jednostek o bojowym cha- Podczas negocjacji na temat PESCO Francja musiała rakterze. Takie siły są natomiast rozwijane w formule bi- ustąpić Niemcom i zgodziła się, żeby mechanizm ten stał lateralnej: Francja i Wielka Brytania do 2020 roku planu- się swoistym parasolem dla różnych projektów współpra- ją sfinalizować budowę połączonych sił ekspedycyjnych, cy wojskowej, rozwijanych przez grupy państw. Nie zre- czyli CJEF, liczących około 10 tys. żołnierzy. W tym ro- zygnowała jednak z dążenia do nawiązania bliższej ku Wielka Brytania ukończyła proces formowania podob- współpracy obronnej przez najsilniejszych członków Unii. nych sił we współpracy z wybranymi państwami z Europy Stąd pomysł Europejskiej Inicjatywy Interwencyjnej zgło- Północnej – Danią, Norwegią, Szwecją, Finlandią oraz szony przez prezydenta Emmanuela Macrona jesienią Litwą, Łotwą, Estonią i Holandią.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 102 STRATEGIE / ROZMOWA

W ramach PESCO zostało zgłoszonych 17 projektów. Jakich? Korzystanie z unijnych Głównie współpracy wojskowej i przemysło- wej. Są one umiarkowanie ambitne. Żaden nie mówi o zaawansowanych systemach uzbrojenia. pieniędzy wymaga Sześć projektów dotyczy współpracy w edukacji wojskowej i szkoleniu, logistyce oraz ewentu- alnych operacjach ekspedycyjnych. W prakty- przestrzegania pewnych ce przewidują np. standaryzację procedur, norm, instrukcji wojskowych, systemów wy- zasad. Dlatego niektóre miany danych. Pięć kolejnych projektów ma charakter technologiczny. Ich celem jest roz- wój morskich dronów przeciwminowych, sys- państwa wybierają temów nadzoru sytuacji na morzu, ochrony portów i infrastruktury morskiej, innowacyj- nych źródeł energii elektrycznej dla wysunię- łatwiejszą ścieżkę – tych baz oraz cyfrowej łączności. Są też dwa projekty przemysłowe: opracowania opance- współpracę rzonego transportera piechoty oraz artylerii lufowej. Dwa kolejne przewidują zbudowanie wielonarodowych zdolności wojskowych – międzyrządową jednostek wsparcia medycznego oraz zespo- łów szybkiego reagowania na katastrofy natu- ralne i techniczne. Wreszcie są też dwa projek- ty dotyczące cyberprzestrzeni: budowy Military Mobility, czyli projekt mobilności platformy wymiany informacji o zagrożeniach wojskowej, wydaje się dla nas najważniejszy, cybernetycznych oraz zespołów eksperckich zważywszy na przerzut wojsk do obrony do reagowania na ataki. wschodniej flanki NATO. Może to być flagowy projekt Unii. Nie zajmo- Polska chce, aby projekty PESCO wzmacnia- wała się ona dotychczas inicjatywami, które ły nie tylko Unię Europejską, ale służyły tak- miałyby znaczenie dla obrony terytorialnej, to że rozwojowi NATO. W jakie chcemy się za- prerogatywa NATO. Tymczasem w dziedzinie angażować? mobilności wojskowej Unii Europejskiej, dzięki W debacie o PESCO priorytetem dla Polski swojej mocy regulacyjnej oraz zdolności do fi- było zapewnienie, że mechanizm ten będzie nansowania inwestycji cywilnych, może wspie- komplementarny, a nie konkurencyjny wobec rać sojusz. Wyzwaniem jest tutaj znoszenie ba- NATO. I to się udało. Na przykład projekty rier, które opóźniają przerzut żołnierzy, broni, PESCO z dziedziny cyberbezpieczeństwa sprzętu wojskowego i zaopatrzenia pomiędzy sprzyjają budowie interoperacyjności między krajami UE. Przeszkody te wynikają z braku państwami w tej dziedzinie. W ten sposób Unia harmonizacji narodowych przepisów oraz zło- WIZYTÓWKA Europejska zaczyna wspierać NATO. W chwili żonych procedur, regulujących m.in. przekra- uruchomienia PESCO Polska przyłączyła się do czanie granic przez jednostki wojskowe obcych DR MARCIN projektu ułatwienia mobilności wojskowej w UE państw. Zbyt skomplikowane są też reguły doty- TERLIKOWSKI – Military Mobility, zgłoszonego przez Holan- czące np. transportów specjalnych – wielkoga- dię, oraz opracowania europejskich radiostacji barytowych czy z materiałami niebezpiecznymi, est kierowni- programowalnych – European Secure Software takimi jak amunicja. Co może nawet ważniej- Jkiem programu defined Radio, ESSOR. Do końca roku Polska sze, brakuje odpowiedniej infrastruktury – wie- „Bezpieczeństwo dołączy do sześciu kolejnych projektów: dwóch le dróg, mostów, wiaduktów, tuneli, portów lot- międzynarodowe” dotyczących cyberprzestrzeni, artyleryjskiego, niczych i morskich nie nadaje się do wykorzy- w Polskim Instytu- podwodnych dronów, systemów rozpoznania sy- stania przez duże i ciężkie pojazdy wojskowe. cie Spraw Między- tuacji na morzu oraz logistyki. Porty niemieckie czy holenderskie są w stanie narodowych.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 103

przyjąć siły amerykańskie, ale trzeba je jeszcze przerzucić skowa Akademia Techniczna. W programie dotyczącym na wschodnią flankę. Muszą powstać odpowiedniej klasy indywidualnych systemów elektronicznych żołnierza jest nabrzeża, aby można było szybko wyładować sprzęt. prywatna polska firma ITTI. Te przykłady pokazują, że Często np. brakuje wagonów kolejowych, którymi można międzynarodowe konsorcja, zwłaszcza małych i średnich by przewieźć czołgi, a mosty mają za niską nośność, aby przedsiębiorstw, sięgają po polskich partnerów, gdyż przejechał po nich ciężki sprzęt. Projekt Military Mobility wówczas projekt jest wyżej punktowany. w PESCO nie jest zresztą jedyną inicjatywą odnoszącą się do tych kwestii. Podobną zaproponowała także Komisja Europejski Fundusz Obronny ma także finansować Europejska. rozwój systemów uzbrojenia. W lipcu zostały przyjęte założenia drugiej części fun- Mogą się wzajemnie wykluczać? duszu, która ma umożliwić finansowanie rozwoju już Istnieje takie ryzyko. Prace nad poprawą wojskowej mo- konkretnych systemów uzbrojenia. Do 2021 roku KE dys- bilności rozpoczęło w 2014 roku NATO. Jednak sojusz, ponuje budżetem w wysokości 500 mln euro i finansuje w przeciwieństwie do UE, ma minimalne możliwości maksymalnie połowę kosztów, drugą połowę muszą wy- wpływania na prawo państw członkowskich. Inaczej niż łożyć państwa. Komisja Europejska, która obiecuje też przekazać unijne fundusze na budowę infrastruktury potrzebnej do przerzu- Nawet najsilniejsze kraje Europy nie są w stanie samo- tu wojsk. W ten sposób to dzięki Unii wiarygodność od- dzielnie produkować nowoczesnego uzbrojenia. Wy- straszania i obrony NATO może się zwiększać. Nie jest bierają współpracę dwustronną czy w ramach Unii? jednak jeszcze w pełni jasne, w jaki sposób będą skoordy- Korzystanie z unijnych pieniędzy wymaga przestrzega- nowane prace prowadzone w NATO, projekt PESCO Mi- nia pewnych zasad. Dlatego niektóre państwa wybierają litary Mobility oraz działania zaproponowane przez Komi- łatwiejszą ścieżkę – współpracę międzyrządową. Oprócz sję Europejską, a także jak będzie wyglądała współpraca Europejskiego Funduszu Obronnego ma zostać zbudowa- UE i NATO w tej dziedzinie. Brak koordynacji może do- ny europejski dron, Francja i Niemcy deklarują plan prowadzić do porażki całej koncepcji zwiększenia mobil- wspólnego opracowania euromyśliwca następnej genera- ności wojskowej w Unii. cji, następcy maszyn Eurofighter i Rafale, oraz czołgu przyszłości. Czy Europejski Fundusz Obronny jest szansą dla pol- Współpraca międzyrządowa i stosowanie offsetów pod- skiego przemysłu obronnego? czas wdrażania planu modernizacji technicznej miały być Celem europejskiej polityki przemysłowo-obronnej jest także głównymi sposobami rozwijania polskiego przemy- promowanie współpracy w Unii w tej dziedzinie. Pienią- słu obronnego. Mimo to udział w Europejskim Funduszu dze z funduszu mają też wzmacniać zdolności wojskowe Obronnym jest szansą także dla polskiego przemysłu. Je- państw członkowskich. Podstawowym warunkiem jest jed- śli chcemy przetrwać na europejskim rynku, musimy wy- nak współpraca państw. Żaden ściśle narodowy projekt nie brać obszary, w których jesteśmy w stanie oferować kon- dostanie finansowania. W konsorcjum ubiegającym się kurencyjne produkty. W branżach elektroniki wojskowej, o dofinansowanie muszą być co najmniej trzy różne pod- sensorów, systemów łączności, oprogramowania czy też mioty z co najmniej dwóch państw. broni pancernej mamy produkty na światowym poziomie.

Pewne projekty dotowane przez Europejski Fundusz Czego możemy się spodziewać w PESCO w 2018 Obronny są realizowane już w obecnej perspektywie fi- roku? nansowej Unii. Czy mamy swój udział w którymś Na jesieni zostaną przyjęte kolejne projekty, które mają z nich? dotyczyć bardziej skomplikowanych przedsięwzięć. Do- Są to na razie programy pilotażowe. Pierwsza część póki tak się nie stanie, znaczenie PESCO jako mecha- funduszu – około 90 mln euro, została przeznaczona na nizmu rozwoju zdolności wojskowych w Europie pozo- wsparcie badań naukowych nad technologiami obronny- stanie ograniczone, podobnie jak np. wcześniejszej inicja- mi. W tym programie jest realizowany np. projekt „Ocean tywy Unii Europejskiej pooling and sharing. Jeśli 2020”, dotyczący przeciwminowych robotów morskich, w PESCO nie pojawią się duże projekty zbrojeniowe, na który prowadzi włoska firma Leonardo. Zaangażowane miarę tych z ubiegłych dwóch dekad, jak np. transportowe- jest w niego m.in. Centrum Techniki Morskiej w Gdyni. go Airbusa A400M czy euromyśliwca Typhoon, to mecha- W projekcie obejmującym prognozowanie rozwoju tech- nizm ten pozostanie narzędziem drugorzędnym. Czy tak nologii obronnych w konsorcjum znalazła się m.in. Woj- się stanie, będzie zależało od państw członkowskich.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 104 STRATEGIE / NATO

MICHAŁ ZIELIŃSKI GRA LIDERÓW Ustalenia ze szczytu NATO w Brukseli można uznać za sukces, jednak rzucają na nie cień stanowiska

wyrażone przez światowych przywódców. NATO Niekoniecznie między wierszami.

perspektywy Polski na tegorocznym obejmuje także powołanie nowego centrum cy- szczycie NATO najważniejsze było za- beroperacji oraz specjalnych zespołów zajmują- twierdzenie porozumienia 4x30 oraz cych się zagrożeniami hybrydowymi, które będą podtrzymanie wspólnego stanowiska m.in. przeciwdziałać atakom cybernetycznym, Zwzględem wschodniej flanki. Ustalenia zapadły zwiększenie zaangażowania w walce z terrory- zgodnie z przewidywaniami. Od 2020 roku so- zmem (w tym na terytorium Afganistanu, Iraku, jusz ma być zdolny do mobilizacji 30 batalio- Jordanii i Tunezji) oraz ustanowienie węzła ko- nów zmechanizowanych, 30 eskadr lotniczych ordynującego działania na południu (zarówno oraz 30 okrętów. Pododdziały osiągną goto- w Europie, jak i poza nią). W dokumencie Według danych wość bojową na terenie Europy w czasie nie utrzymano także negatywne stanowisko sojuszu Unii Europejskiej, dłuższym niż 30 dni. Nieodłącznym elementem względem aneksji Krymu oraz agresywnej poli- Niemcy importują zatwierdzonego planu jest powołanie dowództw tyki Rosji. z Rosji ok. 50% potrzebnego gazu. w Ulm oraz Norfolk. Pierwsze ma być odpo- Na szczycie były obecne delegacje z Kijowa Zarazem stanowi wiedzialne za logistykę na wschodniej flance, i Tbilisi. Wzięły one czynny udział w rozmo- on jedynie zarówno na ćwiczeniach, jak i w czasie konflik- wach dotyczących bezpieczeństwa euroatlantyc- tu. Od drugiego będzie zależał przerzut amery- kiego, ale plan zakładający ich członkostwo po- 20% kańskich sił przez Atlantyk. został zawieszony. Ze względu na zagrożenia, surowców wykorzy- stywanych do pro- Podpisana w Brukseli deklaracja składa się którym muszą stawiać czoła Ukraina i Gruzja, dukcji niemieckiej z 79 punktów. Oprócz wspomnianych decyzji, dla Polski kluczowe jest wzmocnienie amery- energii.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 105

kańskiej obecności nad Wisłą. Nie było to tematem szczy- Oskarżenia skomentował sekretarz generalny sojuszu tu, ale w jego trakcie Donald Trump spotkał się z Andrze- Jens Stoltenberg: „W historii NATO nie zawsze zgadzali- jem Dudą. Jak podaje Kancelaria Prezydenta RP, głowy śmy się ze sobą, ale raz za razem byliśmy w stanie poko- państw poruszyły kwestie „wzmocnienia polsko-amery- nać te różnice”. Mimo dyplomatycznego tonu, w trybie kańskiej współpracy wojskowej w zakresie sprzętu i jedno- natychmiastowym została zwołana sesja kryzysowa stek wojskowych”. Wcześniej Ministerstwo Obrony Naro- NATO. W czasie jej trwania zdecydowano się przyspie- dowej prowadziło negocjacje dotyczące amerykańskich szyć realizację ustaleń budżetowych z Norfolk. Nieoficjal- baz w Polsce, dlatego można założyć, że i ten wątek został nie mówi się jednak, że przez te kilkadziesiąt minut przy- omówiony. szłość sojuszu wisiała na włosku. Faktem jest, że NATO sukcesywnie zwiększa swoje Prezydent Trump skierował swoje oskarżenia także bez- możliwości obronne i realizuje postanowienia związane ze pośrednio w stronę Niemiec, którym oprócz zbyt niskich wschodnią flanką. Z oczywistych względów w Polsce bu- wydatków na obronność zarzucił uzależnienie polityki dzi to zadowolenie, jednak podczas tegorocznego szczytu energetycznej od Rosji. Podczas rozmowy z Jensem Stol- oprócz samych ustaleń znaczenie miała także polityczna tenbergiem przywódca USA stwierdził, że „Niemcy są gra toczona przez światowych liderów. pod zupełną kontrolą Rosji, ponieważ Zwłaszcza że słowa, które padły z tego kraju pochodzi od 60 do 70% ich w Brukseli, mogą budzić troskę o przy- OD 2020 ROKU SO- energii”. Zdaniem Trumpa gazociąg szłość sojuszu. JUSZ MA BYĆ ZDOL- Nord Stream II tylko pogorszy sytuację. NY DO MOBILIZACJI Projekt realizowany przez Gazprom ma OBRONA I GAZ zapewnić doprowadzenie gazu bezpo- Już przed szczytem oczywiste stało 30 BATALIONÓW średnio na Zachód. Państwa Europy się to, że Stany Zjednoczone będą do- ZMECHANIZOWA- Środkowo-Wschodniej, w tym Polska, magać się od sojuszników zwiększenia NYCH, 30 ESKADR obawiają się, że ominięcie ich teryto- wydatków na obronność. Zgodnie z de- rium może w przyszłości być źródłem cyzjami podjętymi w Norfolk, do 2024 LOTNICZYCH ORAZ rosyjskich nacisków. Niestety, raczej roku wszyscy członkowie NATO po- 30 OKRĘTÓW mało prawdopodobne jest, aby za dy- winni przeznaczyć na ten cel nie mniej plomatycznym atakiem przeprowadzo- niż 2% PKB. Oprócz USA próg ten przekroczyły wyłącz- nym na Niemcy stała troska o dobro tego regionu. nie trzy państwa – Wielka Brytania, Grecja oraz Estonia Według danych Unii Europejskiej, Niemcy importują (minimalnie poniżej progu są Polska, Francja, Litwa, Ło- z Rosji ok. 50% potrzebnego gazu. Zarazem stanowi on twa i Rumunia). Mimo że ostateczny termin upływa za jedynie 20% surowców wykorzystywanych do produkcji sześć lat, prezydent Trump zażądał natychmiastowego niemieckiej energii. W odpowiedzi na te oskarżenia kanc- osiągnięcia zakładanych 2%, a następnie podwojenia wy- lerz Angela Merkel zaznaczyła, że w przeszłości osobiście datków do poziomu 4%. „Wiele państw członkowskich, doświadczyła „uzależnienia od innego państwa” i na które zobowiązaliśmy się bronić, nie tylko nie osiągnęło szczęście współcześnie Niemcy „mogą prowadzić własną progu 2% – który i tak jest niski – ale także przez wiele lat politykę i podejmować własne decyzje”. Twarda dyskusja zalega z płatnościami. Czy zwrócą pieniądze USA?”, toczona pomiędzy oboma państwami najprawdopodobniej grzmiał na Twitterze. Podobne naciski stosowała także związana jest z energetycznymi ambicjami Stanów Zjed- administracja Baracka Obamy, jednak nigdy nie były tak noczonych. Prezydent Trump otwarcie przyznał, że chce stanowcze. na tym polu konkurować z Rosją, a Niemcy, jako najwięk- Stany Zjednoczone wydają na obronność 3,5% PKB, sza europejska gospodarka i największy importer gazu na pokrywając przy tym 67% budżetu sojuszu. Wartości te świecie, są bardzo atrakcyjnym klientem. mogą robić wrażenie, jednak trzeba zaznaczyć, że płyną z nich obustronne korzyści. W zamian NATO zapewnia KTO BY POMYŚLAŁ? Amerykanom między innymi narzędzia i wsparcie nie- Przed wylotem do Europy prezydent Donald Trump zbędne do funkcjonowania wywiadu, rozpoznania, obrony stwierdził: „wybieram się do kilku punktów zapal - przeciwbalistycznej, możliwości tankowania w powietrzu nych. Mamy NATO, następnie Wielką Brytanię i w końcu oraz prowadzenia wojny elektronicznej. Jednocześnie Putina. Tak jak powiedziałem, Putin może być najłatwiej- wszystkie 29 państw członkowskich partycypuje w budże- szy z nich wszystkich. Kto by pomyślał?”. Nie były to jego cie organizacji i żadne z nich nie ma zaległości (zgodnie pierwsze wypowiedzi na temat europejskich sojuszników, z oficjalnym stanowiskiem NATO). które zostały odebrane negatywnie. Właśnie dlatego od

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 106 STRATEGIE / NATO ARKADIUSZ DWULATEK/ DORSZ CAMERA COMBAT NATO SUKCESYWNIE ZWIĘKSZA SWOJE MOŻLIWOŚCI OBRONNE I REALIZUJE POSTANOWIENIA ZWIĄZANE ZE WSCHODNIĄ FLANKĄ

samego początku spotkanie w Helsinkach bu- wiadomo, że Donald Trump wynegocjował dziło duże kontrowersje (więcej o tym spotkaniu m.in. zmniejszenie wpływów Iranu w Syrii na str. 113). Dla Putina była to szansa, by prze- w zamian za ograniczenie swojego zaangażowa- rwać izolację. Z tych samych względów na Za- nia na Ukrainie. Jeżeli informacje te okażą się chodzie obawiano się, że Trump wyłamie się ze prawdziwe, największym wygranym spotkania wspólnego stanowiska. Mimo panujących nie- w Helsinkach okaże się nie NATO ani nawet pokojów Jens Stoltenberg zaznaczał, że „dialog Stany Zjednoczone, lecz Izrael. Warto dodać, że nie jest oznaką słabości, tylko siły. Rozmowy kraj ten pozostaje w dobrych stosunkach z dwo- z Rosją i spotkania z rosyjskimi przywódcami są ma mocarstwami. absolutnie zgodne z polityką NATO. Nie chce- Ustalenia te nie zagrażają bezpieczeństwu my nowej zimnej wojny. Nie chcemy izolować Polski, jednak zarówno spór Waszyngtonu Rosji. Chcemy dążyć do poprawienia relacji”. z Berlinem, jak i podjęcie rozmów z Moskwą Faktem jest, że poprawienie stosunków z Ro- mogą budzić ambiwalentne odczucia. Z jednej W trakcie szczytu sją leży w interesie wszystkich państw sojuszu. strony poprawa stosunków pomiędzy Rosją Donald Trump spo- tkał się z Andrze- Tym bardziej że od relacji pomiędzy dwoma i Stanami Zjednoczonymi jest pod wieloma jem Dudą. Głowy światowymi mocarstwami zależy nie tylko przy- względami korzystna dla światowego pokoju. państw poruszyły szłość Europy, ale przede wszystkim przebieg Z drugiej jednak prezydent Trump jasno stwier- kwestie „wzmoc- nienia polsko-ame- trwających konfliktów. W najbliższej perspekty- dził, że zamierza konkurować z Moskwą, jeśli rykańskiej współ- wie to właśnie na sytuację w Syrii oraz na Ukra- chodzi o eksport gazu. Takie deklaracje zawsze pracy wojskowej inie będą miały największy wpływ ustalenia budzą niepokój, zwłaszcza jeśli rywalizacja w zakresie sprzętu i jednostek wojsko- podjęte w Helsinkach. Rozmowę przeprowadzo- o zyski ze sprzedaży surowców ma się odbyć wych”. no w cztery oczy, jednak już teraz nieoficjalnie w naszej części globu.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA www.polska-zbrojna.pl 107

portal informacyjny i magazyn publicystyczny o polskiej armii

ZAMÓW PRENUMERATE TEL. +48 261 840 400 Wojsko Polskie Twoja armia – Twoja duma!

Polecamy! Izabela Boranska-Chmielewska,nr 8 redaktor / SIERPIEŃ 2018 naczelna / POLSKA ZBROJNA magazynu Anna Putkiewicz, redaktor naczelna portalu 108 STRATEGIE / BAŁKANY

ROBERT SENDEK

przenoszeniaMetoda gór

Przed małą bałkańską republiką otwierają się perspektywy członkostwa w dwu wielkich strukturach międzynarodowych, NATO i Unii Europejskiej.

ając wiarę, odwagę i nadzieję, góry można wanych, pozwalali sobie nawet na żarty: w pewnym przenosić. Mam dziś wrażenie, że podpisując momencie Zaev zdjął swój krawat i wręczył go premiero- porozumienie w sprawie nazwy oraz strate- wi Grecji, Aleksisowi Tsiprasowi. Wiadomo bowiem, że gicznego partnerstwa między naszymi pań- grecki premier unika tego elementu garderoby i publicznie Mstwami, rzeczywiście udało nam się przenieść góry”. To w krawacie się nie pojawia. Po zakończonej części oficjal- słowa premiera Macedonii Zorana Zaeva wypowiedziane nej politycy obydwu krajów przeszli na stronę macedoń- 17 czerwca 2018 roku tuż po zawarciu dwustronnej umo- ską, gdzie dla zgromadzonych gości wydano uroczyste wy w sprawie rozwiązania grecko-macedońskiego sporu przyjęcie. Jak zauważyli dziennikarze, była to pierwsza o nazwę bałkańskiej republiki. w ogóle wizyta premiera Grecji w Republice Macedonii. Porozumienie podpisali ministrowie spraw zagranicz- nych obydwu krajów, Nikos Kodzias i Nikola Dimitrov. NIE BYŁO ŁATWO Uroczystość odbyła się w przygranicznej miejscowości Głównym przedmiotem sporu, trwającego już trzecie Psarades na terenie Grecji, w obecności członków rządu dziesięciolecie, była kwestia tego, czy Republika Macedo- obydwu krajów, a także unijnych urzędników, szefowej dy- nii może używać nazwy „Macedonia”. Zdaniem Greków – plomacji UE Federiki Mogherini oraz komisarza ds. euro- nie, gdyż współcześni mieszkańcy tego kraju to Słowianie pejskiej polityki sąsiedztwa Johannesa Hahna. Przedstawi- i Albańczycy, którzy nie mają nic wspólnego ze starożytną ciele obydwu stron wyglądali na rozluźnionych i zrelakso- Macedonią Aleksandra Wielkiego. Ta jest, była i będzie –

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 109

ZORAN ZAEV (pierw- szy z lewej), premier Republiki Macedonii, FEDERICA MOGHERI- NI, szefowa unijnej dy- plomacji, JOHANNES HAHN, komisarz ds. europejskiej polityki sąsiedztwa, i ALEXIS TSIPRAS, premier Grecji, uczestniczyli w ceremonii podpisa- nia umowy w sprawie rozwiązania grecko- -macedońskiego sporu o nazwę bałkańskiej republiki.

PO RAZ PIERWSZY W HISTORII SKON- FLIKTOWANYM STRONOM UDAŁO SIĘ WYPRACOWAĆ POROZUMIENIE, KTÓRE BYŁOBY DO PRZYJĘCIA I DLA JEDNYCH, EUROPEAN COMMISSION EUROPEAN I DLA DRUGICH

jak twierdzą mieszkańcy Hellady – dziedzictwem wyłącz- rozmowy nie przynoszą żadnych rezultatów, trzeba iść na nie greckim. Z taką argumentacją nie zgadzali się oczywi- ostro, manifestacyjnie podkreślając wszędzie, gdzie się ście sami zainteresowani, twierdząc, że nikt im nie będzie da, także w sferze publicznej, antyczne tradycje związane mówił, jak mają nazywać sami siebie, swój kraj i język. z Aleksandrem Macedońskim. Wszystko to doprowadza- Od początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, ło Greków do białej gorączki i – oczywiście – nie służyło kiedy na gruzach Jugosławii młoda republika zaczęła bu- rozwiązaniu konfliktu. Drogę do jego zakończenia utoro- dować swą państwowość, Grecy kontestowali nazwę no- wało dopiero objęcie wiosną 2017 roku w Macedonii rzą- wego państwa, narzucając w użyciu międzynarodowym dów przez nową ekipę polityczną. Gdy premier Zoran tymczasowe określenie: Była Jugosłowiańska Republika Zaev zapowiadał nowe otwarcie w rozmowach z Grecją, Macedonii (od anglojęzycznego skrótu FYROM). Tym- zapewne niewielu obserwatorów wierzyło, że uda się poko- czasem obserwatorom spoza regionu cały problem wyda- nać wzajemną niechęć i narosłe w ciągu lat uprzedzenia. wał się bezprzedmiotowy, media zachodnie zaś nie waha- Nowy rząd był jednak zdeterminowany. Premier Zaev ły się nazywać sporu o nazwę absurdalnym. oraz szef macedońskiego ministerstwa spraw zagranicz- Mimo upływu lat i niekończących się rozmów sporu nych Nikola Dimitrov stopniowo ocieplali kontakty z Gre- nie rozwiązano. Gdy w 2008 roku Grecy zablokowali kami, nazywając kolejne spotkania dwustronne budowa- Macedonii wejście do NATO, jej ówczesny rząd pod wo- niem zaufania. Zaev pokazał, że jest gotowy do ustępstw. dzą Nikoli Gruevskiego zdecydował się na woltę: skoro Za jego sprawą dokonano zmian w oficjalnych nazwach

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 110 STRATEGIE / BAŁKANY

MACEDONIA OD LAT BLISKO WSPÓŁPRACU- JE Z SOJUSZEM I DBA obiektów publicznych i dróg. Sto- Porozumienie oznacza ogromny łeczne lotnisko, dotychczas noszące O WPROWADZANIE krok naprzód, jednak ostateczne jego imię Aleksandra Wielkiego, prze- WE WŁASNEJ losy wcale nie są jeszcze rozstrzy- chrzczono na Międzynarodowy Port ARMII STANDARDÓW gnięte. Podpisanie dokumentu to do- Lotniczy Skopje. Wiodącą przez piero pierwszy etap w dość skompli- kraj trasę z Belgradu do Salonik, na- NATOWSKICH kowanym i długotrwałym procesie zwaną w 2009 roku autostradą Alek- wprowadzania jego zapisów w życie. sandra Macedońskiego, przemianowano na Autostradę A tymczasem już pojawiły się pierwsze trudności. Wpraw- A1 „Przyjaźń”. dzie macedoński parlament ratyfikował umowę cztery dni po jej podpisaniu, jednak wymaga ona teraz podpisu pre- CO OZNACZA UMOWA zydenta, Gorge Ivanowa. Ten zaś zapowiedział, że nie ma Podpisana w czerwcu umowa dwustronna zakłada, że siły, która mogłaby go do tego zmusić. Przewidziana przez północny sąsiad Grecji zmieni nazwę z „Republika Mace- macedońską konstytucję procedura zakłada, że po jednora- donii” na „Republika Macedonii Północnej”. Nowa nazwa zowym wecie głowy państwa, jeśli parlament absolutną ma być używana erga omnes, czyli we wszystkich sytu- większością głosów raz jeszcze przyjmie umowę, prezy- acjach, w których bałkańska republika będzie występować dent ma obowiązek podpisać dokument, nawet jeśli się na forum międzynarodowym, również w kontaktach dwu- z nim nie zgadza. stronnych. Grecy postawili też warunek – aby tą nazwą po- Ponieważ Ivanov stwierdził, że umowy nie zaakceptuje, sługiwano się na potrzeby wewnętrzne, np. w oficjalnej wśród polityków rządzącej partii pojawiła się koncepcja, korespondencji między macedońskimi instytucjami. Umo- by przeprowadzić impeachment prezydenta w związku wa zakłada, że po jej ostatecznej implementacji nie będzie z łamaniem przez niego zapisów konstytucji. Równie nie- możliwe używanie w stosunku do północnego sąsiada łatwe zadanie ma Tsipras. Wkrótce po zawarciu porozu- Grecji w żadnym oficjalnym dokumencie nazw „Macedo- mienia opozycja zgłosiła wotum nieufności wobec rządu. nia” i „Republika Macedonii” (na tym zależało Grekom) Jednak sprawująca władzę koalicja ma w greckim parla- oraz „Była Jugosłowiańska Republika Macedonii” (na to mencie większość i wotum zostało odrzucone. Po przyję- naciskali Macedończycy). Obydwie strony zobowiązują ciu umowy przez parlamenty nadejdzie czas na referenda, się ponadto do rezygnacji z jakichkolwiek wzajemnych w których zwykli wyborcy wypowiedzą się na temat osią- pretensji terytorialnych. Macedonia ma też zmienić zapisy gniętego przez polityków porozumienia. Zatem proces w swej konstytucji w taki sposób, by usunąć te, które zda- związany z dwustronnym porozumieniem może zostać za- niem Greków oznaczają wsparcie dla irredentyzmu. hamowany przy pierwszej możliwej okazji – przeciwni- Rząd grecki zgodził się na to, by druga strona w odnie- ków tego porozumienia, i to zarówno po stronie macedoń- sieniu do swego języka i narodowości mogła używać okre- skiej, jak i greckiej, nie brakuje. Zdecydowanym wrogiem ślenia „macedoński” bez żadnych dodatkowych przymiot- umowy jest bowiem opozycja – i w Grecji, i w Macedonii. ników. Ten punkt umowy oznacza, że mieszkańcami Re- publiki Macedonii Północnej będą Macedończycy (a nie OZNAKI PRZEŁOMU np. „Północnomacedończycy”), posługujący się językiem Dla zwolenników porozumienia sprawa jest jasna: ozna- macedońskim (a nie północnomacedońskim). Macedoń- cza ono otworzenie Macedonii (Północnej) perspektyw czycy potwierdzili w ten sposób swe prawa do własnej toż- członkostwa w NATO. Warto tu zaznaczyć, że kraj ten od samości, co jest o tyle istotne, że dotychczas władze grec- lat blisko współpracuje z sojuszem – prowadzi z jego woj- kie negowały, by mógł istnieć niegrecki naród nazywający skami wspólne ćwiczenia, wysyła swoich żołnierzy na mi- się Macedończykami. Zachowane będą również wszelkie sje (np. w Afganistanie) i dba o wprowadzanie we własnej międzynarodowe kody i symbole typu MK i MKD, uży- armii standardów natowskich. Pierwsze oznaki przełomu wane np. w domenach internetowych, choć na rejestra- są już widoczne: 11 lipca tego roku, podczas szczytu cjach samochodowych ma się pojawić nowy kod: NMK. NATO w Brukseli, zostało wystosowane do Macedonii Podpisana w czerwcu umowa kończy długotrwały spór, oficjalne zaproszenie do wstąpienia w struktury sojuszu. co powoduje, że znika duże ognisko napięć i zadrażnień Oznacza to, że Macedonia ma obecnie duże szanse, by zo- we wciąż niespokojnym regionie. Konsekwencją umowy stać jego 30. członkiem. Jaśniejsze wydają się również jest między innymi wycofanie greckiego weta blokującego perspektywy członkostwa w UE: Macedonia i Albania Macedończykom drogę do NATO i Unii Europejskiej. otrzymały od unijnych urzędników potwierdzenie rozpo- Dla spraw bezpieczeństwa, nie tylko na Półwyspie Bałkań- częcia rozmów akcesyjnych. Mają się one rozpocząć skim, jest to rzecz nie do przecenienia. w czerwcu 2019 roku.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA STRATEGIE / ANATOMIA WOJNY WSPÓŁCZESNEJ 111

d zarania dziejów ludzkości (i wojen jako ta- do zatrzymania się pod ufortyfikowanym grodem i zdo- kich) zbrojne zastępy i armie stawały przed bycia go stanowiło najbardziej pożądany kierunek dzia- problemem zdobycia dobrze zazwyczaj ufor- łań. W tym względzie niewiele się zmieniło i w cza- tyfikowanych i bronionych siedzib wroga. sach nowożytnych – zarówno w wojnach „wieku pary ONiezależnie od tego, czy rzecz dotyczyła „dobywania” i stali” (koniec XVIII – początek XX wieku), jak sadyb wrogiego plemienia w czasach przedhistorycz- i współcześnie, w czasach atomu i rakiet balistycznych. nych, starożytnych greckich polis lub rzymskich urbes, Atakujący zawsze będzie dążył do ominięcia ośrodków średniowiecznych grodów czy też urbanistycznych i jak najszybszego, jak nowożytnych miast i metropolii – najgłębszego wdarcia się na wrogie tery- napastnik zawsze stawał przed dyle- torium; obrońca zaś przeciwnie – matem wydzielenia odpowiednich chce tak pokierować tokiem sił i środków, aby osiągnąć swój wojny, aby agresor utknął cel. Postępująca specjalizacja w długotrwałych, trudnych i rozwój technologiczny sztuki i z reguły krwawych opera- wojennej sprawiły, że historia NA MIEJSKIM cjach miejskich. pełna jest przykładów długotrwa- Do dzisiaj perspektywa łych oblężeń miast, które – choć uwikłania się w przewlekłe dobrze się zapowiadały – to za- FRONCIE walki w mieście bądź terenie łamywały się wskutek braku zurbanizowanym to prawdzi- dostatecznej liczby maszyn wy koszmar dla każdej regu- oblężniczych, dział lub „pie- larnej armii. W pełni po- szego luda”, niezbędnego do twierdzają to doświadczenia wdarcia się na mury. Zawsze obu wojen światowych też atakujący musiał kalkulo- i licznych konfliktów drugiej wać ryzyko sytuacji, w której połowy XX wieku. Jedno- wdarcie się szturmem za mury cześnie jednak doświadcze- nie musiało wcale oznaczać nia te stawały się stopniowo przełomu w bitwie, lecz raczej ko- podstawą opracowania sto- nieczność żmudnego i długotrwałe- sownych reguł i zasad działa- go „oczyszczania” zdobywanego te- nia regularnych armii w trud- renu. Kolejne generacje dowódców nym terenie miejskim – potocznie i strategów radziły sobie z tym różnie, znanych dziś jako taktyka walki miej- najczęściej jednak stosowaną (i naj- skiej (urban warfare). Dominujący skuteczniejszą) metodą złamania TOMASZ OTŁOWSKI wpływ na kształtowanie się tych re- resztek oporu obrońców grodów guł miały wielkie miejskie batalie była niczym nieposkromiona bru- Wojna w warunkach rozegrane w czasie II wojny świato- talność najeźdźców. Stąd też wziął miejskich zmienia wej: bitwa o Stalingrad (1943), Ma- się, wytworzony w ciągu wieków, nillę czy Berlin (1945). Sporo waż- zestaw zwyczajowych praw i zasad swe oblicze nych wniosków dostarczyły jednak dotyczących oblegania miast, na i wymaga innych narzędzi także niemieckie doświadczenia czele z kardynalną zasadą zakłada- do prowadzenia walk. z tłumienia powstania warszawskie- jącą oszczędzenie załogi i miesz- go (1944), będącego największym kańców w wypadku natychmiastowego poddania oble- partyzanckim zrywem w Europie przeprowadzonym ganego grodu. w warunkach miejskich. Już znacznie później przydatne okazały się nauki PRAKTYKA CZYNI MISTRZA wyciągnięte przez planistów i strategów z kampanii Walki o miasto (i w mieście) od zawsze należały do prowadzonych na Bliskim Wschodzie: m.in. wojny kategorii najtrudniejszych, najmniej chwalebnych i naj- izraelsko-arabskie (zwłaszcza wojna sześciodniowa mniej preferowanych działań ofensywnych podejmowa- z 1967 roku) oraz wieloletnia krwawa batalia w Bejru- nych w toku wojen i kampanii militarnych. Z drugiej cie w czasie libańskiej wojny domowej (1975–1991). MICHAEL BURRELL/FOTOLIA, US ARMY PK/DZIAŁ GRAFICZNY, strony, z perspektywy obrońców, zmuszenie najeźdźcy Amerykanie z kolei czerpali z własnych doświadczeń

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 112 STRATEGIE / ANATOMIA WOJNY WSPÓŁCZESNEJ

NAJCZĘŚCIEJ STOSO- WANĄ, I NAJSKUTECZ- wojny w Wietnamie (m.in. z tłumie- NIEJSZĄ, METODĄ wych w latach 2016–2018, zapew- nia Ofensywy Tet w 1968 roku). niając ostatecznie Damaszkowi stra- ZŁAMANIA RESZTEK tegiczny sukces w wojnie domowej. ZNISZCZONO ZGODNIE OPORU OBROŃCÓW Podstawą skuteczności Hezbollahu Z REGUŁAMI GRODÓW BYŁA NI- w walkach miejskich jest operowa- W rezultacie siły zbrojne takich nie niewielkimi (10–12 ludzi) gru- państw, jak Stany Zjednoczone, CZYM NIEPOSKROMIO- pami szturmowymi, doskonale Wielka Brytania, Francja czy Izrael NA BRUTALNOŚĆ uzbrojonymi (w broń maszynową, dysponowały u schyłku zimnej NAJEŹDŹCÓW granatniki RPG, wyrzutnie kierowa- wojny własnymi zbiorami taktyk nych rakietowych pocisków prze- i „rules of engagement” (zasad ciwpancernych ATGMs) oraz mają- działania) dotyczących walk w terenach miejskich cymi w swym składzie snajperów i saperów. Ta taktyka i zurbanizowanych. Weryfikacja tych reguł (niekiedy Partii Boga została skutecznie przetestowana we wcze- bolesna) nastąpiła w toku serii konfliktów zbrojnych śniejszych wojnach, toczonych w południowym Libanie z udziałem wojsk tych krajów na Bliskim Wschodzie z Izraelczykami. i Azji w końcu ubiegłego wieku i pierwszej dekadzie obecnego. Operacje w Libanie, Somalii, Iraku i Afga- SZTUKA PROWADZENIA WALKI nistanie nadały ostatecznie kształt taktykom „urban W ostatnich dwóch dekadach elementy „urban warfa- warfare”, w jakim istnieją one do dzisiaj. W tym sa- re” stopniowo utrwalały zatem swą pozycję w ramach mym czasie Związek Sowiecki (później Rosja) i jego wachlarza taktyk i zasad walki wielu armii. Nigdy jed- satelici dopiero zaczynali sobie uświadamiać rangę nak nie stanowiły kluczowego elementu procesu szkole- czarnej taktyki w wyszkoleniu własnych oddziałów, nia wojsk – nawet obecnie są jedynie uzupełnieniem kla- szczególnie piechoty i formacji ciężkich. Być może sycznych programów treningowych. Wiele wskazuje właśnie brak takich reguł – wyodrębnionych i w spo- jednak na to, że sytuacja ta ulegnie zmianie, i to już sób autonomiczny stosowanych regularnie w procesie wkrótce. Doświadczenia z działań militarnych w minio- szkolenia wojsk – był jedną z przyczyn krwawego nych latach w regionie Lewantu, w Afganistanie i Jeme- koszmaru, jaki w sylwestrową noc 1994 roku stał się nie, a przede wszystkim na wschodniej Ukrainie – udziałem rosyjskich kolumn pancernych, z marszu uświadamiają zachodnim sztabowcom, że walki w mie- szturmujących zamienioną w fortecę stolicę zbuntowa- ście (i o miasta) to nieunikniony element przyszłych nej Czeczenii – Grozny. wojen. Zasadniczymi przyczynami tego stanu rzeczy są Podobne doświadczenia, już ponad ćwierć wieku póź- postępująca hybrydyzacja i asymetryzacja współcze- niej, stały się udziałem syryjskich sił zbrojnych, usiłują- snych konfliktów, rosnąca rola działań uznawanych do- cych po 2011 roku stłumić rebelię w ogarniętej wojną tychczas za wyłączną domenę operacji nieregularnych domową Syrii. Armia syryjska – zorganizowana i szko- i asymetrycznych, a także obiektywne procesy społecz- lona przez dekady na modłę sowiecką (z dominującą ne i demograficzne, takie jak urbanizacja i zwiększająca przewagą jednostek ciężkich) – nie dysponowała forma- się rola miast we współczesnym świecie. cjami ani zdolnościami operacyjnymi umożliwiającymi Wszystko to sprawia, że wojna – zwłaszcza w warun- podjęcie równorzędnej walki z lekkimi i mobilnymi siła- kach miejskich – zmienia swe oblicze, zmianom ulega mi rebelianckimi, tym bardziej w terenie zurbanizowa- też sposób wykorzystania dotychczasowych narzędzi jej nym. W ciągu minionych dwóch dekad Rosjanie odrobi- prowadzenia. Stare uzbrojenie zyskuje nowe, nieraz za- li jednak lekcję, a dzisiaj przekazują swe doświadczenia skakujące zastosowanie; do łask wracają specjalizacje Syryjczykom, sprawdzając i modyfikując je w warun- wojskowe zepchnięte po II wojnie na margines (np. snaj- kach wojny syryjskiej. Podobną rolę odgrywa dla armii perzy). Pojawiają się też nowe środki prowadzenia dzia- rosyjskiej konflikt we wschodniej Ukrainie, toczący się łań bojowych, których roli i znaczenia jeszcze niedawno w dużej mierze w terenie zurbanizowanym. Co ciekawe, nikt by nie przewidział, jak np. drony. Ogólnie rzecz na frontach wojny w Syrii zarówno sami Syryjczycy, jak biorąc, podstawą operowania w warunkach miejskich i Rosjanie zyskują w zakresie „urban warfare” wiele no- staje się obecnie przyswojenie zachowań i aktywności wych umiejętności od swych sojuszników z Iranu. To dotychczas będących domeną formacji paramilitarnych właśnie Irańczycy i wspierany przez nich Hezbollah oraz cechą działań nieregularnych, podejmowanych pod- z Libanu, zaangażowany w walki w Syrii od sześciu lat, czas operacji asymetrycznych. To zupełnie nowy wy- nadali kształt operacjom miejskim syryjskich sił rządo- miar sztuki wojennej.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA STRATEGIE / CELNY STRZAŁ 113

TADEUSZ WRÓBEL Prezydencki reset

onald Trump nie jest pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych, który Dpodejmuje próbę poprawy relacji z Rosją. Wszak pamiętamy reset za czasów Baracka Obamy i pojednawcze gesty George’a W. Busha. Obie próby się nie po- wiodły, bo interesy USA i Rosji okazały się trudne do pogodzenia. Co więcej, pre- zydent Władimir Putin zaczął uprawiać politykę, wykorzystując środki militarne. Nie wiadomo, co uzgodnił Donald Trump z Putinem podczas spotkania w Hel- sinkach. Inną niewiadomą jest to, jak zakończy się próba ocieplenia stosunków z Moskwą, bo jego pozycja polityczna w kraju jest słabsza niż poprzedników. Od wyborów prezydenckich Trump jest oskarżany o to, że wygrał je dzięki wsparciu Moskwy. Teraz doszły jeszcze krytyczne słowa o amerykańskich tajnych służbach wypowiedziane w Helsinkach w obecności Putina. Trump zaczął się częściowo z nich wyco- fywać, ale wiele osób w USA będzie mu je pamiętało. Raczej nieprzypadkowo zaledwie kilka dni po spotkaniu w stolicy Finlandii amerykańskie służby aresztowały 29-letnią Rosjankę Marię Butinę, którą oskarżono o szpiegostwo. Według upublicznionych informacji o tej sprawie w trakcie kampanii prezydenckiej miała ona próbować docierać do polityków amerykań- skich za pośrednictwem bardzo wpływowego za Atlantykiem Narodowego Stowarzyszenia Strzeleckiego. W tej sprawie pojawił się znany z prorosyjskich sympatii kongresmen Dana Rohrabacher. Politycy, także republikańscy, będą wnikliwie śledzić politykę zagraniczną prezydenta, bo niepokoić ich musi to, że pogorszyły się relacje Waszyngtonu z częścią państw członkowskich NATO. Powodem są spory gospodarcze oraz oskarżenia, że ci wydają zbyt mało na obronę. Amerykański przywódca realizuje politykę wspierania własnej gospodarki nawet kosztem po- gorszenia kontaktów ze starymi sojusznikami, jak chociażby Kanadą. Paradoksalnie z punktu widzenia Trumpa Rosja jest silna militarnie, ale nie jest poważnym rywalem dla Ameryki w sferze gospodarczej. Jako jedyny obszar rywalizacji ekonomicznej między USA a Federacją Rosyjską prezydent wskazał w Helsinkach eu- ropejski rynek gazu, ale, co znamienne, nie wyraził żadnego sprzeciwu wobec gazociągu Nord Stream II.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA HISTORIA / 100 LAT NIEPODLEGŁOŚCI

PIOTR KORCZYŃSKI SZCZUPAK Z ALFY Polscy marynarze zapisali piękną kartę bojową od pierwszych salw II wojny światowej na Wybrzeżu po ostatnie pojedynki kampanii atlantyckiej wiosną 1945 roku. Mało się jednak mówi o ich udziale w powstaniu warszawskim.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 115

Głównym zadaniem „Szczupaka” było opanowanie Portu Czerniakowskiego z cumującymi w nim statkami oraz urucho- mienie przeprawy przez Wisłę w razie zniszczenia przez Niemców mostów. Na zdjęciu Most Śred- nicowy na Wiśle w Warszawie NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE ARCHIWUM NARODOWE

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 116 HISTORIA / 100 LAT NIEPODLEGŁOŚCI

ficerowie marynarki wojennej, któ- nowano na Wydział Marynarki Wojennej Ko- rym jesienią 1939 roku udało się mendy Głównej AK. W 1944 roku nadano mu uniknąć niemieckiej lub sowieckiej kryptonim „Ostryga”. Struktura organizacyjna niewoli, bardzo szybko włączyli się wydziału była budowana głównie w Warszawie, w organizację struktur Polskiego ale w 1943 roku udało się powołać Komendę Państwa Podziemnego. Co więcej, Wybrzeża Morskiego, kryptonim „Polana”, któ- dzięki staraniom kmdr. por. Anto- ra działała bezpośrednio na wybrzeżu gdań- niego Gnieweckiego „Witolda”, skim. Według danych z jesieni 1944 roku we wrześniu 1941 roku powstała „Ostryga” liczyła 230 ludzi: 51 oficerów, „Alfa” – organizacja, która zrze- 153 podoficerów i marynarzy oraz 26 pracowni- szała marynarzy zarówno z mary- ków cywilnych i służby pomocniczej. narki wojennej, jak i handlowej, specjalistów O rozmachu działalności Wydziału Marynarki z różnych dziedzin przemysłu morskiego oraz Wojennej AK świadczy to, że wiosną 1943 roku młodzież pragnącą w przyszłości włożyć mary- w ramach konspiracyjnej Politechniki Warszaw- narski mundur. Głównym jej zadaniem było pro- skiej dla jego specjalistów zorganizowano kurs Owadzenie pracy wywiadowczej w bałtyckich ba- budowy okrętów. W Szpitalu Świętego Ducha zach Kriegsmarine i szkolenie kadr morskich. prowadzono natomiast szkolenie dla morskich W „Alfie” tworzono również plany operacji lekarzy. Tam też funkcjonowała podchorążówka. w przyszłym powstaniu powszechnym, gdyż je- Największe znaczenie w bieżącej walce miała den z jego wariantów zakładał, że Polska zosta- jednak praca wywiadowcza konspiracyjnych nie wyzwolona przez desant alianckich sił mor- marynarzy. „Polana” zainstalowała swych agen- skich z wybrzeża bałtyckiego. Planiści zakłada- tów i obserwatorów w największych portach li też, że po zakończeniu wojny polskie III Rzeszy. Meldunki zbierano m.in. w Królew- wybrzeże będzie rozciągać się od Królewca po cu, Gdańsku, Hamburgu, Kilonii i Wilhelmsha- Kołobrzeg, więc będziemy potrzebować znacz- ven. Rozpoznanie prowadzono także w stoczni nie potężniejszej marynarki wojennej niż ta, któ- Gotenhafen, jak Niemcy nazwali Gdynię. W je- ra była przed 1939 rokiem. go wyniku na Zachód przewieziono plany jedy- nego niemieckiego lotniskowca „Graf Zeppelin” MORSCY WYWIADOWCY i raporty o budowie ciężkiego krążownika W sztabie „Alfy” pracowali kmdr inż. Mikołaj „Seydlitz”. Obok działalności wywiadowczej Berens „Wróblewski” i por. mar. Witold podejmowano próby sabotażu i dywersji, trud- Bublewski „Wybicki”. Jej wywiadem morskim no jednak dziś ocenić ich efekty. Według nie- kierowali Benedykt Krzywiec „Jakub” i kpt. udokumentowanych przekazów udało się mar. inż. Jan Woźnicki. Komórkę wywiadu uszkodzić kilka niemieckich statków stojących Cichociemny, ppor. mar. przemysłowego prowadził natomiast Aleksan- w portach Gdyni i Gdańska. NORBERT der Potyrała „Tarnowski”. W kwietniu 1942 ro- Wydział Marynarki Wojennej AK miał też GOŁUŃSKI, pełnił ku oddział ten włączono oficjalnie w struktury swojego cichociemnego. 1 czerwca 1943 roku funkcję szefa wywiadu Armii Krajowej, a jego kierownik 11 listopada do Polski desantowano ze spadochronem i kontrwywiadu został awansowany przez gen. dyw. Stefana ppor. mar. Norberta Gołuńskiego „Bombrama”. komendy Roweckiego do stopnia komandora porucznika. Ten Kaszub z obywatelstwem Wolnego Miasta podobwodu Śródmieście „Witold” został doradcą komendanta główne- Gdańska został w wydziale inspektorem sieci Południe. go AK do spraw morskich, „Alfę” zaś przemia- wywiadu morskiego. Po wybuchu powstania

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 117

Niemiecka kanonierka „Pionier” cumująca w Porcie Czerniakowskim NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE ARCHIWUM NARODOWE

warszawskiego pełnił funkcję typową dla oficera marynar- zowanych. To były zbyt liczne siły dla „Szczupaka”. ki – szefa wywiadu i kontrwywiadu komendy podobwodu Kmdr Macioch podjął zatem decyzję, że po zapadnięciu Śródmieście Południe. zmroku oddział wycofa się w kierunku Siekierek. Jednak i to zadanie, ze względu na nieprzyjacielski ostrzał ze stro- PO GODZINIE „W” ny Stacji Pomp Rzecznych, okazało się niewykonalne. Od- Nie zabrakło też zwartego oddziału marynarzy w po- dział uległ rozproszeniu i marynarze przyłączyli się do in- wstaniu warszawskim. „Szczupak”, bo taki nosił krypto- nych zgrupowań powstańczych. 2 pluton kpt. mar. Piotra nim, liczył około 50 osób dowodzonych przez kmdr. ppor. Szawernowskiego „Ignacego” wzmocnił m.in. kompanię Władysława Maciocha „Mizia”. Byli to przede wszystkim ppor. Eugeniusza Kozłowskiego „Łazarza” z Batalionu tzw. wodniacy, czyli mechanicy, nawigatorzy i inni fa- „Tur” ze Zgrupowania „Kryska”. chowcy żeglugi rzecznej, oraz kilkunastu oficerów i pod- oficerów marynarki wojennej, głównie z przedwojennej DRUGIE PODEJŚCIE flotylli rzecznej. Słabą stroną oddziału były braki w uzbro- Próba kontynuacji akcji „Szczupaka” przypadła 1 pluto- jeniu, szczególnie w kontekście akcji, które mu wyznaczo- nowi por. rez. inż. Władysława Mączki „Władka”, które- no po godzinie „W”. mu nad ranem 2 sierpnia udało się wrócić na nadbrzeże Głównym zadaniem „Szczupaka” było opanowanie Portu Czerniakowskiego. Okazało się wtedy, że Niemcy Portu Czerniakowskiego z cumującymi w nim statkami nie zdążyli wyprowadzić z portu wszystkich statków. oraz uruchomienie przeprawy przez Wisłę w razie znisz- Dzięki temu powstańcy zajęli pogłębiarkę „Smok”, statek czenia przez Niemców mostów. Najważniejszą jednostką „Bajka” i „Faust” (przed wojną „Łokietek”). Do 12 sierp- w tym miejscu była niemiecka kanonierka „Pionier”, czy- nia marynarze „Władka” mieli względny spokój, bo Niem- li przejęty w 1939 roku i zaadaptowany przez Niemców cy skupili większość swych sił na Starym Mieście. W tym ciężki kuter uzbrojony „Nieuchwytny”. Przed akcją jej dniu jednak niemieccy żołnierze, po oczyszczeniu z po- zdobycia nawiązano kontakt z oficerem mechanikiem, wstańczych oddziałów Powiśla, podeszli pod sam port. volksdeutschem Janem Kalusem, który przed wojną był Dzięki działom przeciwlotniczym i karabinom maszyno- bosmanem na „Nieuchwytnym”. wym ustawionym na moście Poniatowskiego oraz wspar- Na rejon koncentracji oddziału 1 sierpnia 1944 roku wy- ciu ogniem z „Pioniera” udało się im zatopić „Bajkę” znaczono okolice biur Zarządu Dróg Wodnych przy uli- i „Fausta”. Mimo wszystko marynarze wraz z innymi cy Solec 4. Niestety, godzinę przed wybuchem powstania obrońcami portu utrzymali swe pozycje. Feralny okazał Niemcy ogłosili alarm dla całego garnizonu i wyprowa- się następny dzień – 13 sierpnia. Niemcy ponownie zaata- dzili z portu wszystkie zdolne do walki jednostki pływają- kowali i zajęli port. Esesmani zmasakrowali rannych po- ce. „Pionier” odpłynął z nadbrzeża, eskortując statek „Hal- wstańców leżących na wraku „Bajki” i wokół niego. ka” (przed wojną „Polska”), i skierował się w stronę Żoli- Ci z żołnierzy „Szczupaka”, którym udało się przeżyć borza. W następnych dniach mocno dał się we znaki i poruszać się o własnych siłach, wycofali się z niedobitka- powstańcom, ostrzeliwując ich ze swych działek. mi Zgrupowania „Radosław” na Mokotów. Marynarze kmdr. „Mizia” nie mieli jednak zbyt wiele Marynarze „Szczupaka” dysponowali bardzo skromnym czasu na analizowanie niepowodzenia z kanonierką. Pod uzbrojeniem, nawet w porównaniu z innymi powstańczymi murami Portu Czerniakowskiego pojawił się kolejny groź- oddziałami, także przecież niedostatecznie wyposażony- ny przeciwnik – niemiecki czołg ubezpieczany przez pa- mi. Okazali się jednak niezwykle twardym przeciwnikiem trol motocyklowy i około dziesięciu żandarmów zmotory- – jak na prawdziwych marynarzy przystało.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA

118 TEMAT NUMERU / AAAAAAAAwww.kwartalnikbellona.pl

Pismo naukowe 100 lat polskiej myśli wojskowej 1918–2018

ZAMÓW PRENUMERATE TEL. +48 261 840 400 Wojsko Polskie Nasza interpretacja – Wasze zródla´

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA

HISTORIA / XX WIEK 119

PIOTR KORCZYŃSKI Śmierć za zwycięstwo Zamordowanie młodego jeńca to zemsta bolszewików za rozgromienie wojsk Tuchaczewskiego w sierpniu 1920 roku pod Warszawą.

WOJCIECH BAZIAK: „NIE O TO MAM ŻAL, ŻE MÓJ SYN NIE OCALAŁ, ALE O TO, JAKĄ ŚMIER- CIĄ MÓGŁ STANISŁAW ZGINĄĆ”. BAZIAK

ył dumą nie tylko w kwietniu 1915 roku swych rodziców, od razu wysłano go na Wojciecha Baziaka front. Jego marzenie speł- i Rozalii z Kurowskich, niło się z nawiązką, bo został Blecz także całej góralskiej wioski żołnierzem II Brygady Legionów Szczereż w gminie Łącko. Stanisław, uro- Polskich, która już wtedy otoczona była dzony 4 sierpnia 1895 roku, przejawiał od najmłodszych sławą w związku z walkami w Karpatach. lat duże zdolności i chęć do nauki. Nie dziwi więc, że zo- Młody góral dołączył do II Brygady w momencie, gdy stał pierwszym w historii wsi uczniem gimnazjum. Ro- była przerzucana na front wołyński. Niestety, tam skoń- dzice, utwierdzani opiniami nauczycieli o „chlubnie czyło się jego szczęście. W jednej z potyczek, 10 listopa- uzdolnionym” synu, mieli nadzieję, że zrobi karierę na- da 1915 roku pod Komorowem, dostał się do rosyjskiej ukową, a może – co było wówczas na wsi największym niewoli i w jenieckim transporcie wywieziono go na Sy- zaszczytem i marzeniem gospodarzy – kapłańską. berię. Rodzina dopiero po wielu latach dowiedziała się, Temu wysokiemu i przystojnemu młodzieńcowi nie że ich ukochany syn zginął w Krasnojarsku w sierpniu marzyła się jednak profesorska toga czy sutanna księdza, 1920 roku. Miał zostać zamordowany przez bolszewików lecz wojskowy mundur, najlepiej polski. To marzenie wie- z zemsty za zwycięstwo Wojska Polskiego nad Armią lu rówieśników Stanisława stało się osiągalne po wybu- Czerwoną. Jego ojciec do końca swych dni nie mógł po- chu I wojny światowej. Baziak jeszcze jako uczeń C.K. godzić się ze śmiercią Stanisława, a na tłumaczenie, że Gimnazjum II im. św. Jacka w Krakowie został 16 listo- przecież tysiące takich jak on młodych ludzi oddało za oj- pada 1914 roku powołany do armii i przeszedł przeszko- czyznę życie, odpowiadał: „Nie o to mam żal, że mój syn lenie wojskowe. Po zdaniu egzaminów gimnazjalnych nie ocalał, ale o to, jaką śmiercią mógł zginąć…”.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 120 HISTORIA / 100 LAT NIEPODLEGŁOŚCI

ROBERT SENDEK Pierwsze lotnisko Rakowice-Czyżyny były pierwszym lotniskiem, które po upadku państw zaborczych znalazło się we władaniu Wojska Polskiego. Stało się to 31 października 1918 roku.

październiku 1918 roku było już jasne, że parkiem maszynowym. Stało się ono zalążkiem lotnic- wojna się kończy. Wprawdzie niepodle- twa niepodległego już kraju. głość Polski nie została jeszcze ogłoszona, ale wiele znaków na niebie i ziemi wskazy- NA PÓŁNOCNYCH PERYFERIACH IMPERIUM Wwało, że na gruzach trzech imperiów powstanie odro- Kraków, jako duże i ludne miasto położone na północ- dzony kraj. Gdy 28 października gruchnęła wieść o tym, nych kresach państwa Habsburgów, na skrzyżowaniu iż Czechosłowacki Komitet Narodowy proklamował nie- ważnych szlaków komunikacyjnych, odgrywał ważną ro- podległość Czechosłowacji, grupa polskich posłów do lę w austro-węgierskim systemie obronnym. Gdy parlamentu Austro-Węgier zawiązała w Krakowie Pol- w 1846 roku wojska austriackie zajęły miasto, szybko ską Komisję Likwidacyjną. Zadaniem tego organu mia- przystąpiono do rozbudowy miejskich fortyfikacji. Efek- ło być sprawne przejęcie od urzędników austriackich tem było powstanie całego łańcucha umocnień w posta- władzy w Galicji oraz przekazanie jej rządowi ogólno- ci fortów, bastionów, baterii i szańców oraz towarzyszą- polskiemu. Niemal równocześnie w Krakowie uformo- cego im zaplecza wojskowego, zamieniających miasto wało się polskie dowództwo wojskowe, na którego czele w Twierdzę Kraków (Festung Krakau). stał płk Bolesław Roja, niegdyś legionista I Brygady. W 1892 roku przy stacjonującym w mieście 2 Moraw- W nocy z 30 na 31 października żołnierze polscy opano- sko-Galicyjskim Regimencie Artylerii Fortecznej utwo- wali krakowskie koszary, stację kolejową w Płaszowie rzono oddział balonów obserwacyjnych. Lądowisko dla i kilka innych punktów w mieście, co wywołało entuzja- nich umiejscowiono na łąkach leżących na wschód od hi- styczną reakcję krakowian: spontanicznie do żołnierzy storycznego centrum miasta, w okolicach podkrakowskiej dołączali zwykli ludzie, zrywając z budynków publicz- wsi Rakowice. Teren był tam równy, słabo zalesiony, gwa- nych austriackie flagi. Wszystko to odbywało się przy rantujący doskonałe warunki do odbywania lotów, prowa- całkowitej bierności lokalnego dowództwa austro- dzenia ćwiczeń i obserwacji. Przy lądowisku zorganizo- -węgierskiego, gdyż przeczucie, że nadszedł kres wła- wano zaplecze, pozwalające na naprawy balonów oraz dzy cesarsko-królewskiej, było powszechne. Niemal przygotowanie ich do lotu. Kilkanaście lat później na ra- równocześnie inna grupa żołnierzy zajęła podkrakow- kowickich łąkach pojawiły się pierwsze samoloty. skie Rakowice, dzięki czemu w polskich rękach nie- Akcja przygotowywania lotnisk dla cesarsko-królew- oczekiwanie znalazło się tutejsze lotnisko wraz z całym skich oddziałów lotniczych ruszyła wiosną 1912 roku.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 121

Wyprodukowane we Włoszech - rozpoznawczo-bombowe dwupła- Ansaldo SVA 10 po odzy towce skaniu niepodległości zostały zakupione dla polskiego lotnic- - twa wojskowego. Niestety wiele z nich uległo zniszczeniu w trak cie katastrof.

ną liczbę porządkową. I tak, dla przykładu, flugparki DZIĘKI SPRAWNEJ nr 1 i 2 ulokowano w pobliżu stołecznego Wiednia, flug- parki nr 4 i 6 znajdowały się w Mostarze na terenie Her- AKCJI RAKOWICE cegowiny, flugpark nr 5 zaś – w Neusatz-Újvidék (dziś Nowy Sad w północnej Serbii). W Krakowie był flug- STAŁY SIĘ PIERW- park nr 7. Dzięki zachowanym wykazom wiadomo, iż w lutym 1914 roku stacjonowały tam cztery samoloty SZYM LOTNISKIEM typu Lohner B oraz dwa Etrich Taube. Z myślą o rozwoju planowanego lotniska dowództwo POZYSKANYM DLA krakowskiego garnizonu kupiło w 1912 roku około 55 ha ziemi położonej na wschód od dotychczasowego lądowi- FORMUJĄCEGO ska balonów. W ten sposób obszar pozostający w dyspo- zycji wojska mocno się powiększył i sięgnął do sąsiedniej SIĘ LOTNICTWA wsi Czyżyny. Od nazw najbliższych miejscowości wzięły się zresztą pojawiające się w literaturze określenia stoso- POLSKIEGO wane wobec krakowskiego lotniska: Rakowice, Czyżyny lub też łącznie Rakowice-Czyżyny. Dziś wszystkie te ob- szary, włącznie z zabudowaniami dawnego lotniska, znaj- Zadecydowano wówczas, iż przy dużych ośrodkach woj- dują się w granicach miasta Krakowa. skowych, mających znaczenie strategiczne, zostanie ulo- Początkowo infrastruktura lotniskowa była uboga, kowany odpowiedni sprzęt lotniczy wraz z niezbędnym np. funkcję hangarów pełniły płócienne namioty. Z cza- zapleczem. W ówczesnej terminologii urzędowej cały ta- sem jednak zbudowano hangary z prawdziwego zdarze- ki zestaw wyposażenia nazywano flugparkiem (park lot- nia, pojawiły się także inne obiekty, jak budynki dla pilo- niczy). Miały go stanowić cztery samoloty, cztery namio- tów oraz zabudowania gospodarcze – remizy dla pojaz- ty hangarowe oraz dwa samochody pomocnicze, choć dów konnych, stajni czy składu paliwa lotniczego. w praktyce liczba samolotów w poszczególnych flugpar- Gdy wybuchła I wojna światowa, na bazie flugpar- POLSKIEGO W KRAKOWIE MUZEUM LOTNICTWA ZBIORY kach była różna. Każdej takiej jednostce nadawano kolej- ku nr 7 utworzono w Krakowie 7 Kompanię (niem.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 122 HISTORIA / 100 LAT NIEPODLEGŁOŚCI Liczba zdobytych maszyn znajdują- cych się na lotnisku nie jest dokładnie znana, w dostępnych materiałach poja- wiają się informacje, iż mogło ich być na- wet 30. Na zdjęciu jeden z przejętych samolotów Etrich Taube

Kpt. Roman Florer, dowódca 10 Lotniczej Kompanii Zapasowej stacjonującej w Krakowie

Lotnisko Rakowice z widocznym oznaczeniem – białym kręgiem z nazwą miasta

Fliegerkompanie 7, w skrócie także Flik 7) grupa oficerów, którymi kierował Cesarskich i Królewskich Wojsk Lotniczych. Lot- por. pil. Wiktor Robotycki, przejęła z kolei nisko było wykorzystywane podczas walk o Kraków je- kontrolę nad lotniskiem w Hureczku pod Prze- sienią 1914 roku. W kolejnych latach służyło ono do dzia- myślem. Ponieważ istniało zagrożenie, że lotnisko wraz ze łań na zapleczu, tj. do szkolenia, serwisowania i napraw sprzętem zajmą wojska ukraińskie, z Hureczka ewakuowa- maszyn liniowych. Od 1916 roku w Krakowie stacjonowa- no do Krakowa część znajdujących się tam samolotów. ła 10 Lotnicza Kompania Zapasowa, której zadaniem było Dzięki sprawnej akcji Rakowice stały się pierwszym lot- m.in. szkolenie personelu latającego i naziemnego. Od je- niskiem pozyskanym dla formującego się lotnictwa pol- sieni 1917 roku dowodził nią kpt. Roman Florer. skiego. Na zajętym obiekcie przystąpiono do tworzenia pierwszej polskiej jednostki lotniczej. Por. Stanisław Jasiń- PRZEJĘCIE LOTNISKA ski zorganizował 1 Eskadrę Bojową i objął nad nią do- Gdy 31 października ruszyła akcja rozbrajania żołnierzy wództwo. Z kolei kpt. Karol Stelmach utworzył 3 Eskadrę austriackich i przejmowania odpowiedzialności nad mia- Lotniczo-Bojową, którą następnie dowodził kpt. Camillo stem od dotychczasowego zarządu austro-węgierskiego, Perini. Z funkcjonujących w Rakowicach warsztatów miej- kpt. Florer nie czekał na dyspozycje. W tym czasie spo- scowej szkoły lotniczej sformowano tzw. II Ruchomy Park śród liczącego około 200 osób personelu kompanii lotni- Lotniczy, który zajmował się naprawą i serwisowaniem czej Polacy stanowili mniejszość. Jak się dziś ocenia, było płatowców. Pod koniec 1918 roku dowództwo lotnictwa ich może 20, jednak na rodzimym terenie wykazywali się polskiego podjęło się zadania reorganizacji lotnictwa. aktywnością i motywacją do działania. Ponieważ istniała Chodziło o to, że istniejące jednostki lotnicze, uformowa- obawa, że oficerowie austriaccy czy czescy zdecydują się ne na ziemiach trzech byłych zaborów, nosiły różnorakie na ucieczkę na pokładach samolotów, Florer wraz z bliski- nazwy i powtarzającą się numerację, przeprowadzono mi współpracownikami podjął się akcji zabezpieczenia więc ich unifikację. W ten sposób utworzona w Krakowie mienia lotniska. Akcja okazała się sukcesem, udało się 1 Eskadra Bojowa została pod koniec 1918 roku przemia- przejąć lotnisko bez większych strat wraz ze znajdującymi nowana na 5 Eskadrę Lotniczą, a 3 Eskadra Lotniczo- się tam samolotami. Liczba zdobytych maszyn nie jest do- -Bojowa stała się 7 Eskadrą Lotniczą. Utworzono równo- kładnie znana, w dostępnych materiałach pojawiają się in- cześnie dwie główne jednostki wyższego rzędu, nazywane formacje, iż mogło ich być nawet 30, w tym część kom- grupami lotniczymi i obejmujące eskadry dwóch głów- pletnie niesprawna. Mimo wszystko maszyny można było nych ośrodków – w Warszawie (I Grupa Lotnicza) i Kra- wykorzystać do celów formującego się lotnictwa polskie- kowie (II Grupa Lotnicza). Na tym jednak zmiany organi- go. Po opanowaniu lotniska Florer poddał je Polskiej Ko- zacyjne się nie skończyły, gdyż wkrótce potem, w styczniu misji Likwidacyjnej, która niemal natychmiast powołała 1919 roku uformowano w Krakowie kolejną jednostkę, oficera na stanowisko komendanta. 9 Eskadrę Lotniczą. Przykład z Krakowa wzięli także oficerowie i żołnierze W związku z działaniami bojowymi podczas wojny stacjonujący w innych miejscach upadającej monarchii polsko-ukraińskiej, a później także polsko-sowieckiej kra- austro-węgierskiej: lwowskie lotnisko Lewandówka prze- kowskie jednostki przebazowano na wschód. 3 Eskadra jęły wojska polskie dwa dni później, 2 listopada 1918 ro- znalazła się na lwowskim lotnisku Lewandówka, a II Ru- ku. Operacją dowodził por. Janusz de Beaurain, dysponu- chomy Park Lotniczy ulokowano w marcu 1919 roku jący kilkoma osobami z personelu lotniczego. 3 listopada w Brześciu nad Bugiem.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 123

MACIEJ NOWAK-KREYER Skrzydła Niepodległej Lotnictwo wielkopolskie, dzisiaj prawie zapomniane, stanowiło jeden z głównych fundamentów kształtujących się polskich sił powietrznych.

decydowana większość wojskowej floty po- Po 20 minutach Ławicę opanowano. Wkrótce, bez walki, wietrznej rodzącego się państwa polskiego po- zajęto też pobliską halę Zeppelina. Łupem powstańców chodziła ze zdobyczy powstańców wielkopol- padła ogromna liczba sprzętu latającego, głównie samolo- skich z wojskowego lotniska Ławica oraz z hali tów, wartości około 200 mln marek niemieckich. ZZeppelina na Winiarach. Ławica, leżąca przy ówczesnej W styczniu 30 samolotów wysłano do Warszawy, zachodniej granicy Poznania, stanowiła ostatni punkt a z pozostałych zorganizowano na miejscu cztery eska- niemieckiego oporu w okolicy miasta. Zbudowano ją dry. Wśród zdobycznych maszyn były m.in. myśliwce w 1913 roku ze składek społecznych. Stacja lotnicza zaj- Albatros D III, Fokker EV, samoloty rozpoznawcze mowała około 300 ha, składała się z pola wzlotów, ko- Albatros CI oraz LVG CV. Na Winiarach przejęto także szar, warsztatów i trzech hal. Dokonywano tam remon- dwa balony obserwacyjne Parseval-Siegsfeld, które stały tów, przeglądów, prowadzono także szkolenie pilotów, się zalążkiem polskich wojsk balonowych. Łup z Ławi- mechaników i obserwatorów. Obsadzona przez silną za- cy do 1921 roku stanowił istotny element polskich sił łogę 250 żołnierzy, dowodzonych przez dwóch oficerów, powietrznych, które zaczęto organizować prawie natych- utrzymywała łączność z lotniskiem wojskowym we miast po udanej akcji. Ze zdobycznego sprzętu sformo- Frankfurcie nad Odrą. wano cztery eskadry (od 13 lutego do 25 maja 1919), Nocą z 5 na 6 stycznia 1919 roku do ataku na lotnisko planowano utworzenie piątej, która ostatecznie powstała ruszyły oddziały polskie, liczące około 350 żołnierzy, pod jako oddział lotnictwa bombardującego. 21 Eskadra wodzą ppor. Andrzeja Kopy. W skład tych sił wchodziły Niszczycielska, złożona z bombowców Gotha i AEG, piechota ppor. Bronisława Pinieckiego, półbateria artylerii dowodzona przez ówczesnego por. Ludomira Rayskiego, pod dowództwem ppor. Kazimierza Nieżychowskiego późniejszego dowódcę polskich sił powietrznych, zosta- oraz kawaleria wachm. Kazimierza Ciążyńskiego, a także ła utworzona w kwietniu 1920 roku. oddział sanitarny. Odcięto Ławicy prąd oraz telefony, na- stępnie otoczono lotnisko z trzech stron, a gdy załoga od- WET ZA WET mówiła kapitulacji, ostrzelano je, m.in. z dwóch powstań- 7 stycznia niemieckie samoloty Gotha G.IV startują- czych dział ustawionych na stacji kolejowej Poznań-Wola. ce z Frankfurtu nad Odrą dokonały nalotu na Ławicę,

POLSCY PILOCI na lotnisku Ławica przy maszynach Albatros i DFW MUZEUM NARODOWE W POZNANIU MUZEUM NARODOWE

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 124 HISTORIA / 100 LAT NIEPODLEGŁOŚCI

WIELKOPOLSKIE ORLĘTA

Już od lutego 1919 roku w poniemieckich obiektach zaczęła działalność jedna z pierwszych szkół pilotów wojskowych – Szkoła Lotnicza w Ławicy.

ej komendantem został Józef Hallera) Wyższej Szkole Pilotów JMańczak. Otwarto tam również w Ławicy pod komendą Ludomira Szkołę Obserwatorów pod kie- Rayskiego. W 1920 roku pla- runkiem Feliksa Górnickie- cówkę przeniesiono do Gru- go. W Wielkopolsce ma dziądza i tam w 1925 roku we- też swoje korzenie słynna szła w skład Oficerskiej Szkoły Szkoła Orląt z Dęblina, wzo- Lotniczej, w 1927 roku prze- rowana na utworzonej niesionej do Dęblina. pod koniec 1919 roku (z połączenia Szkoły JÓZEF MAŃCZAK służył Lotniczej oraz Fran- m.in. pod dowództwem cuskiej Szkoły najsłynniejszego Transformacji asa myśliwskiego Manfreda von Richthofena. z kadrą z armii

w którego wyniku zginął polski żołnierz. Kolejny nalot w walkach, wykorzystywano je głównie do lotów roz- przeprowadzono następnego dnia. W odwecie polscy poznawczych (na przykład 17 stycznia 1919 roku pol- lotnicy wykonali pierwszy w dziejach naszych sił skie samoloty zapuściły się 50 km w głąb niemieckie- zbrojnych nalot bombowy. 9 stycznia 1919 roku, bez go terytorium). Rzadko dochodziło do wymiany ognia. zgody dowództwa, sześć wyładowanych bombami sa- Jeden z incydentów zbrojnych miał miejsce w okoli- molotów LVG CV, prowadzonych przez sierż. Wiktora cach Piły, gdzie polscy piloci znaleźli się zresztą wsku- Pniewskiego, wyruszyło z Ławicy nad Frankfurt. tek błędu w nawigacji. Ich samolot został przechwyco- Wśród pilotów przeprowadzających nalot był sierż. Józef ny i był eskortowany przez dwa fokkery, które Polacy Mańczak, latający wcześniej w eskadrze słynnego ostrzelali, gdy znaleźli się już nad własnym terytorium. „Czerwonego Barona”, Manfreda von Richthofena. Po- Lotnictwo wielkopolskie wniosło jednak spory wkład lacy dotarli do celu po półtoragodzinnym locie, całko- w rozmaite działania w innych rejonach kraju. W trak- wicie zaskakując Niemców. Dokonano sześciu przelo- cie powstań śląskich wykonywało loty obserwacyjne tów nad miastem i sześciu zrzutów dwudziestopięcio- nad północnym Śląskiem. W marcu 1919 roku, podczas kilogramowych bomb. W efekcie, poza wywołanymi konfliktu z Ukraińcami o Lwów, do Galicji przybyły w ten sposób pożarami, zniszczony został hangar z Wielkopolski posiłki pod dowództwem płk. Daniela frankfurckiego lotniska. Frankfurt leżał daleko od fron- Konarzewskiego, w tym pierwsza eskadra lotnicza w si- tu, toteż nikt nie spodziewał się ataku. Polskie samolo- le siedmiu samolotów. Poznańczycy mieli doprowadzić ty wywołały tak wielki popłoch, że natychmiast do przerwania blokady miasta, co im się udało. zaprzestano wypraw nad Poznań. W czerwcu 1919 roku do Galicji przybyły ponownie wojska z Wielkopolski, w których skład wchodziła NA INNYCH FRONTACH trzecia eskadra pod dowództwem ppor. pilota Józefa Poza tą spektakularną akcją w samej Wielkopolsce Mańczaka – prowadziła ona rozpoznanie i bombardo- powstańcze lotnictwo praktycznie nie brało udziału wała stacje kolejowe.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 125

Warsztaty stacji lotniczej na Ławicy

nawołujące mieszkańców Torunia i Bydgoszczy do przy- gotowania się na przyjęcie polskich władz, a także do pilnowania, żeby Niemcy nie wywozili wyposażenia fa- bryk i taboru kolejowego

MUNDURY DLA LOTNIKÓW Lotnictwo wielkopolskie jako jedno z pierwszych w polskim wojsku miało własne przepisy ubiorcze. Głównie noszono mundury ogólnowojskowe, jednak

MUZEUM NARODOWE W POZNANIU MUZEUM NARODOWE z żółtymi wypustkami oraz kołnierzami z granatowymi

LOTNICY Z WIELKOPOLSKI WYKONALI PIERWSZY W DZIEJACH NASZYCH SIŁ ZBROJNYCH NALOT BOMBOWY

We wrześniu i październiku 1919 roku wielkopolskie patkami z wyhaftowanym srebrnym ptasim skrzydłem. lotnictwo powróciło na wschód, głównie na front litewsko- Na ramieniu umieszczono naszywkę w kształcie żółte- -białoruski, aby walczyć z bolszewikami. Pierwsza eska- go śmigła. W wojskach balonowych na patkach skrzy- dra podejmowała działania rozpoznawcze w rejonie Bo- dłom towarzyszyły kotwice, a na ramieniu widniała na- brujska. W kwietniu1920 roku przemianowana została szywka ze srebrną kotwicą na żółtej podkładce. Roga- na Eskadrę Wywiadowczą. W trakcie bolszewickiej tywki miały żółte otoki oraz wypustki, wymiennie ofensywy, po sprawnie przeprowadzonym odwrocie, noszono też na służbie czarne furażerki kroju belgij- w sierpniu operowała z lotniska na Polu Mokotowskim. skiego z żółtymi wypustkami naszywanymi na krzyż Po Bitwie Warszawskiej ścigała wojska sowieckie aż do przez wierzch czapki. Absolwenci szkoły pilotażu Lidy. Druga eskadra początkowo również prowadziła (działającej od 1919 roku na zdobytej Ławicy) nosili na działania w rejonie Bobrujska, w 1920 roku wycofała się lewej piersi srebrne orły, a wyszkoleni nawigatorzy – do lotniska na Siekierkach, skąd operowała w rejonie złote. Żółta barwa patek i otoków, aż do wprowadzenia Pułtuska i Ciechanowa. Podobnie jak pierwsza eskadra, w drugiej połowie lat trzydziestych stalowoniebieskich ścigała uciekających bolszewików do Lidy. Czwarta mundurów lotniczych, stanowiła w wojsku polskim wy- eskadra, chociaż z założenia myśliwska, wypełniała za- różnik sił powietrznych. dania eskadry bombardującej, walcząc w rejonie Lwo- Wielkopolska jest bez wątpienia jednym z mateczni- wa. Polskie bombowce 21 Eskadry Niszczycielskiej ków polskich sił powietrznych – o czym dzisiaj prawie w październiku 1920 roku nękały wycofujące się wojska się nie pamięta. Bez niej formowałyby się one znacznie Budionnego. dłużej i byłyby gorzej wyposażone, a piloci zapewne nie Kiedy traktatem wersalskim przyznano Polsce Pomo- uzyskaliby tego niezwykle wysokiego poziomu, jaki za- rze Gdańskie, wielkopolskie samoloty startujące z lotni- prezentowali w latach II wojny światowej. ska w Kruszwicy patrolowały jego południową część, Może nie jest dziełem przypadku to, że właśnie do nadzorując ewakuację Niemców oraz rozrzucając ulotki Wielkopolski trafiły pierwsze polskie F-16.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 126 TEMAT NUMERU / AAAAAAAA

www.polska-zbrojna.pl

JEDNODNIÓWKI HISTORYCZNE stylizowana seria edukacyjna

Polska Zbrojna / okolicznościowe wydanie gazetowe / Format A3

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA HISTORIA / PORTRET PODOFICERA 127

taram się poznawać naszą histo- ANTONI JANUS pisano: „z trzema druhami trzymał rię, bo jak mówił marszałek Pił- pozycje przeciwko 50-krotnie silniej- sudski: kto nie szanuje swojej szemu nieprzyjacielowi przez prze- przeszłości, nie jest godzien ciąg dwu godzin”. Po tym sukcesie Sszacunku teraźniejszości ani prawa do kompania, w której składzie walczył przyszłości”, mówi st. chor. Tomasz plut. Antoni Janus, 5 stycznia zajęła Rybarczyk z 5 Lubuskiego Pułku Ar- Wolsztyn. Tam plutonowy rów- tylerii w Sulechowie. Z armią związa- nież się wyróżnił, bo jako

ny jest od 1991 roku. Służył przez la- St. chor. jeden z pierwszych do- ta w łączności, następnie zajmował Tomasz Rybarczyk: tarł do wolsztyńskie- się kulturą w jednostce, a później zo- „Powstanie wielkopolskie go rynku. 9 stycznia było ogromnie ważne stał dowódcą plutonu. Pełni również dla naszej historii, niestety 1918 roku wysadził obowiązki nieetatowego starszego jest ono mało znane i często w powietrze most podoficera dowództwa 4 Dywizjonu niedoceniane”. kolejowy w Kopani- Artylerii Rakietowej. „Nasz pułk cy. Następnego dnia współpracuje z powiatem grodziskim, został wysłany na pa- a garnizon jest mocno związany z po- trol rozpoznawczy do wstaniem wielkopolskim, dlatego za- Jaromierza. Był to wstęp do interesowałem się dziejami tego re- akcji ofensywnej w kierunku na gionu. Powstanie jest powodem do MAGDALENA Kargowe i Zbąszyń. Niestety, patrol dumy Wielkopolan, a powinno się KOWALSKA-SENDEK wpadł w zasadzkę. nim stać dla wszystkich Polaków. Chciałbym, aby szerszemu gronu zna- OSKARŻENIE O DEZERCJĘ na była postać powstańca Antoniego Janusa przetransportowano do wię- Janusa”, mówi podoficer. BOHATER zienia. Wcześniej był żołnierzem nie- mieckim, więc oskarżono go o dezer- MIEJSCE CHWAŁY Z WIELKOPOLSKI cję i szpiegostwo, a następnie skaza- Antoni Janus urodził się 17 maja no na 15 lat twierdzy. Trafił w głąb 1891 roku we wsi Kobylniki koło Razem z druhami przez dwie Niemiec do obozu jenieckiego. Uda- Grodziska Wielkopolskiego. Począt- godziny trzymał pozycje prze- ło mu się stamtąd uciec podczas kowo pracował w Niemczech jako ciwko pięćdziesięciokrotnie transportu do Luckenwalde. Na dwor- górnik, ale w 1911 roku został wcie- silniejszemu nieprzyjacielowi. cu kolejowym spotkał przełożonego lony do marynarki wojennej Cesar- z czasu, kiedy służył na okręcie i ten stwa Niemieckiego. W czasie I wojny światowej pływał ja- polecił zdjąć więźniowi kajdanki. Janus wykorzystał nie- ko marynarz na okręcie SMS „Wolf”. W listopadzie 1918 uwagę strażników i wyskoczył z jadącego pociągu. roku wrócił do Wielkopolski i brał udział w przygotowa- Po rekonwalescencji zgłosił się do służby. Początkowo niu powstania. Gdy wybuchło, wraz ze swym oddziałem był komendantem dworca w Grodzisku, ale w 1920 roku zajął główne urzędy miejskie w Grodzisku Wielkopol- ponownie wstąpił do wojska, tym razem do 17 Pułku Ar- skim. Miejscem chwały Janusa stały się Rakoniewice. tylerii Ciężkiej, z którą przeszedł cały szlak wojny polsko- 3 stycznia 1919 roku miasteczko zostało zajęte przez od- -bolszewickiej. We wrześniu 1939 roku schronił się dział powstańczy pod dowództwem por. Stanisława Siudy. w okolicach Warszawy. Okazało się, że jego czyny z cza- On wiedział o znajdującym się w pobliżu silnym oddziale sów powstania wielkopolskiego nie zostały zapomniane niemieckim, więc przygotowywał obronę. Plut. Andrzejo- i jest poszukiwany przez Niemców. Próba ukrycia się wi Janusowi przypadło w udziale zadanie obsadzenia sta- w Generalnym Gubernatorstwie nie powiodła się. Został cji kolejowej, gdzie wkrótce rozgorzała zacięta walka z od- schwytany w 1940 roku przez i poddany tortu- działem niemieckim. Najpierw plutonowy prowadził rom. Zmarł w Oświęcimiu 21 marca 1942 roku. ogień z karabinu maszynowego, a następnie w krytycznym momencie sam z dwoma rewolwerami w rękach zaatako- Na łamach „Polski Zbrojnej” publikujemy krótkie historie wał wóz Heimatschutzu, którym jechało dziesięciu uzbro- o podoficerach. Nie chcemy jednak tego cyklu tworzyć sami. Zależy nam na tym, by o bohaterskich poprzednikach opowiadali jonych Niemców i zmusił ich do ucieczki. We wniosku współcześni podoficerowie. Zapraszamy do lektury i kontaktu o przyznanie Janusowi orderu Virtuti Militari V klasy na- z redakcją pod adresem: [email protected]

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 128 PORUCZNIKTEMAT NUMERU / AAAAAAAA JULIUSZ KULESZA

#RycerzeBialoCzerwonej

Gdy walczył w powstaniu warszawskim, miał zaledwie 16 lat i żadnego doświadczenia wojskowego. Jednak dzięki wychowaniu wyniesionemu z domu nie wątpił w sens walki i poniesionych ofiar. Dziś, jako kronikarz tamtych dni, podtrzymuje zainteresowanie powstaniem, czym zasługuje na miano rycerza biało-czerwonej.

My też możemy do nich dołączyć! MICHAŁ NIWICZ

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA HISTORIA / ROZMOWA 129

TO SIEDZI W NAS DO DZIŚ Z Juliuszem Kuleszą „Julkiem” o fałszowaniu „górali” i obronie Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych rozmawia Piotr Korczyński.

o czuje szesnastoletni chłopak, kiedy idzie do starczała AK banknoty, to pierwsza myśl, która się nasu- walki prosto z ulicy? wa, jest taka: drukowała fałszywe pieniądze. I faktycznie Naczytałem się o insurekcji kościuszkow- tak było, ale dotyczyło to niższych nominałów. Pienię- skiej, powstaniach listopadowym i stycznio- dzy o najwyższych wartościach, jak tzw. górale [o nomi- Cwym, ale byłem jednocześnie w pełni świadomy, że to nale 500 zł, z podobizną górala] nie można było podro- jest dla mnie abstrakcja. I nagle to, co było teorią, stało bić poza PWPW, bo tylko ona dysponowała odpowiedni- się rzeczywistością! Po prostu nie było możliwości, że- mi maszynami drukarskimi. Zatem pieniądze bym nie wziął udziału w powstaniu warszawskim. Po- podmieniano. W zakładach poligraficznych na mieście czułem się jak żołnierz spod Olszynki Grochowskiej. drukowano całe arkusze „górali”, które następnie prze- mycano do wytwórni. Maszyny PWPW, nawet najsta- Od 1942 roku był Pan praktykantem rysownikiem ranniej wyregulowane, przy rozruchu nigdy od razu nie w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Czy wypuszczały prawidłowo wydrukowanych arkuszy. Dla- wiedział Pan o działalności konspiracyjnej załogi tego pierwsze szły na makulaturę i do nich dokładano te PWPW? wykonane na mieście. Każda z maszyn drukarskich mia- Trudno było się tego nie domyślać, skoro siedzący ła licznik, który pokazywał, ile arkuszy wydrukowano, przede mną kolega, po niespodziewanym wejściu ale dzięki temu, że zarówno maszyniści, jak i kontrole- kogoś do rysowni, gorączko- rzy zostali zaprzysiężeni, to nie było wo zamykał szufladę, w któ- WIZYTÓWKA problemu, żeby do powiększonej rej cały czas coś robił. Nie w ten sposób makulatury, którą od byłem konspiratorem, ale po POR. JULIUSZ razu komisyjnie niszczono, doliczyć wybuchu powstania znala- KULESZA odpowiednią liczbę właściwie już złem się nagle w epicen- wydrukowanych arkuszy. trum wydarzeń. statni żyjący żołnierz PWB/17/S z za- Ołogi Polskiej Wytwórni Papierów War- Bardzo sprytne… Proszę powiedzieć, jak wy- tościowych w czasie powstania warszaw- I bardzo proste. Było jednak coś, glądała produkcja fałszy- skiego. Grafik i pisarz, autor 17 książek co komplikowało sprawę – wydruko- wych pieniędzy dla Armii przedstawiających przede wszystkim dzie- wane arkusze nie miały numerów Krajowej w PWPW? je polskiej konspiracji i powstańczej War- banknotów. Dlatego komendant gru- Kiedy się mówi o tym, że szawy. Odznaczony m.in. Krzyżem Walecz- py, mjr Mieczysław Chyżyński grupa PWB/17, Podziemna nych, Krzyżem Armii Krajowej i Krzyżem „Pełka”, wynajął na Gocławiu lokal, Wytwórnia Banknotów, do- Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. w którym zainstalowano proste

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 130 HISTORIA / ROZMOWA

maszynki poligraficzne, do których zakładano numeratory. Wszystko funkcjonowało do momentu, kiedy Niemcy na krótko wstrzymali druk „górali”, a na Gocławiu nieświa- Nie byłem konspi- domi tego konspiratorzy ponumerowali partię banknotów. Pech chciał, że w ręce jakiegoś spostrzegawczego urzędni- ratorem, ale po wy- ka niemieckiego trafiły banknoty o tych samych nume- rach. Doszło do kontroli, aresztowań. I choć Niemcy nie zorientowali się, że była to akcja naszego podziemia, pro- buchu powstania dukcję przerwano. Dzięki przerzuconym na Zachód prób- kom papieru i farby wznowiono ją w Londynie i odtąd „górale” przywozili ze sobą cichociemni. znalazłem się nagle Na początku 1944 roku postanowiono zmienić PWB/17 w oddział bojowy. Do nazwy dołączono literę w epicentrum S, co oznaczało „specjalny”. W powstaniu otrzymał on zadanie opanowania od wewnątrz PWPW, co się udało 2 sierpnia 1944 roku. wydarzeń

Jak Pan został żołnierzem PWB? Po załamaniu się niemieckiej obrony w PWPW od razu zgłosiłem się do kpr. Romana Marchla „Roma”. Nasza wojny z bolszewikami w 1920 roku, trochę blagiera, ale drużyna, obsadzając blok mieszkalny, przyjmowała jako bardzo koleżeńskiego, który mi zawsze powtarzał: „słu- pierwsza nie tylko ataki piechoty niemieckiej, lecz także chaj, jak będziesz biegł w błocie do natarcia, to trzymaj ostrzał artyleryjski ze stopiątek, ustawionych na wysokości karabin kolbą do przodu, bo jak rymniesz na ziemię, to ogrodu zoologicznego. Kiedy działa nieprzyjacielskie biły nie zapchasz błotem lufy”. zza Wisły, nasz blok stanowił parawan dla właściwej redu- ty, w jaką zmieniła się PWPW. Wtedy wokół kompleksu Który moment obrony reduty PWPW był dla Pana wytwórni nie było ani jednego drzewa. Atak frontalny najdramatyczniejszy? skończyłby się więc dla Niemców masakrą. Blisko nasze- Bez wątpienia ataki z 23 i 24 sierpnia. Początkowo go bloku znajdowały się jednak tory kolejki, którą z Dwor- kwaterowaliśmy w piwnicach naszego bloku, ale z cza- ca Gdańskiego dostarczano węgiel do elektrowni na sem, wobec coraz większych zniszczeń, przenieśliśmy Powiślu. „Wąwozem” tego torowiska atakujący nas Niem- się do magazynu farb drukarskich. 23 sierpnia po połu- cy mogli podejść do działek warzywnych, które rozpoście- dniu prawie cała nasza drużyna była w kwaterze, bo rały się kilkadziesiąt metrów od naszego bloku. Stamtąd „Rom” zaprosił na obiad dwóch oficerów: zastępcę do- atakowali PWPW 22, 23 i 24 sierpnia. Na początku broni- wódcy naszej grupy, por. Czesława Lecha „Białego”, liśmy się sami, a później dostaliśmy wsparcie oddziałów i dowódcę tzw. wolskiej kompanii zgrupowania „Le- zgrupowania ppłk. Jana Szypowskiego „Leśnika”. śnik”, kpt. Stanisława Stefaniaka „Stefana”. Kiedy jedli- śmy zupę, nagle rozpoczął się nalot lotniczy – sztukasy Miał Pan wtedy broń? zaczęły zrzucać bomby prosto na nasz blok. Jeszcze Na początku nie, ale później miałem belgijski pistolet, dym nie zdążył opaść po wybuchu ostatniej, a do ataku popularną siódemkę FN. Strzelałem też z karabinu, ale już ruszała ich piechota. Nasi goście szybko pobiegli do fantazjowałbym, gdybym powiedział, że go miałem. swoich oddziałów, a „Rom” kazał nam wrócić na stano- wiska w naszym bloku. Ruszyliśmy, ale powitał nas Przyspieszony kurs wojskowy przeszedł Pan w walce. ogień broni maszynowej – wróg już zajął budynek! Kie- To prawda. Przed powstaniem nie miałem żadnego dy pod wieczór okazało się, że nie zdołamy Niemców przeszkolenia, ale z każdym odpartym szturmem nabie- wykurzyć całkowicie, a właściwie ich wschodnich „po- rałem doświadczenia. W naszym oddziale – drużynie magierów” – Białorusinów i Ukraińców, nasi dowódcy „Roma” – byli dużo starsi i doświadczeni żołnierze. Oni postanowili obejść budynek od ulicy Zakątnej, schodami uczyli nas zachowania w walce. Pamiętam, jakim odkry- w dół, biegnącymi przy ślepej ścianie. Zeszliśmy cicho ciem była dla mnie rada, żeby nie bać się pocisku, który i usłyszeliśmy głosy nieprzyjacielskich żołnierzy. Wtedy słyszę, bo on mnie już nie trafi! Szczególnie wspomi- podszedł do mnie „Rom” i szepnął: „Julek, butelki nam sierż. Czesława Hardejewicza „Wichurę”, weterana w drugie okno”. Zrobiłem to i momentalnie zobaczyłem

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 131

morze ognia. Wyrwałem pistolet zza paska, za za paski następne karabiny. Kiedy się z nią mo- mną skoczyli koledzy, krzycząc „hurra!”. cowałem, usłyszałem wybuch, a po nim krzyki I w tym momencie przypomniały mi się i jęki rannych. Rzuciłem tę rurę i pobiegłem na wszystkie historyczne lektury: Przyborowski, pomoc. Najpierw zobaczyłem wychodzącego Sienkiewicz, Żeromski, i krzyknąłem na całe z dymu i gruzowiska „Roma”. Uważaliśmy go gardło: „Niech żyje Polska!”. Jak w jakimś te- prawie za superbohatera, którego się kule nie atrze! Jeszcze długo po wojnie koledzy na mój imają, a on jedną ręką zasłaniał zakrwawioną widok krzyczeli: „Niech żyje Polska!”. głowę, a drugą macał ścianę, ewidentnie ośle- piony wybuchem. Chwyciłem go pod rękę, że- Czy wtedy udało się wam odbić budynek? by odprowadzić do szpitala w wytwórni, ale on Niestety i ta próba zakończyła się niepowo- rozkazał mi: „Ja sam dojdę, ratuj «Bacika»!”. dzeniem. Przed atakiem nie przekazano nam W takiej chwili myślał o swoim żołnierzu. Zo- istotnej informacji – naszą pozycję z prawej stawiłem go i wbiegłem do sutereny. Dwóch strony flankowała szkoła, którą opanowali kolegów dźwigało z wody Kazimierza Bere- Niemcy. Kiedy „Rom” krzyknął: „Chłopaki, zieckiego „Bacika”, a to było ciężkie chłopisko. kończyć ogień, wskakujemy!”, nagle odezwa- Kiedy doskoczyłem, żeby im pomóc, zauważy- ły się karabiny maszynowe… łem wielką czerwoną plamę krwi po stronie je- Rano 24 sierpnia znowu byliśmy na naszych go serca. On nam jednak z powrotem wpadł do starych pozycjach. Do południa był spokój, wody. Byliśmy przerażeni, że przez swoją nie- więc postanowiłem odwiedzić moich rodzi- zdarność utopiliśmy rannego. Kiedy w szpitalu ców, którzy przebywali w jednym ze schronów przekazywaliśmy go doktor Hannie Petrynow- na terenie PWPW. Traf chciał, że spotkałem skiej „Ranie”, ona stwierdziła: „Nie macie naj- tam też mojego brata ciotecznego, pchor. Ja- mniejszych powodów do wyrzutów, to było nusza Gawdzika „Kruka”, żołnierza batalionu śmiertelne trafienie”. W 98 procentach przyjęli- „Miotła” ze słynnego plutonu „Torpeda”, któ- śmy to do wiadomości, ale jednocześnie cień ry razem z kolegą został wysłany do PWPW wątpliwości w nas pozostał. To siedzi w czło- po zaopatrzenie. Rozmawialiśmy przez kilka wieku do dziś. minut, kiedy nagle korytarzem wbiegł żoł- nierz z naszej drużyny, Tadek Sztora „Pcheł- Doktor Petrynowska została wówczas za- ka” i krzyknął: „«Julek», natarcie na miesz- mordowana przez Niemców… kalny!”. Ścisnąłem tylko bratu rękę i pobie- Po wyparciu nas z PWPW Niemcy przecze- głem. Nie przypuszczałem, że widzę Janusza sywali pomieszczenia wytwórni i choć doktor ostatni raz w życiu. Zginął następnego dnia… „Rana” krzyczała po niemiecku, że tam jest lazaret… wymordowali naszych ciężko ran- Co Pan zastał na miejscu? nych kolegów, rzucając „profilaktycznie” gra- Jak wróciłem, trwało już natarcie na nasz naty przed wejściem do kolejnego zdobytego blok. Niemcy przez cztery godziny prowadzili pomieszczenia. Dla przeciwwagi chciałbym falowe ataki. My byliśmy wtedy górą. W czasie jednak wspomnieć o szlachetnym zachowaniu jednej z krótkich przerw w natarciu „Rom” wroga, choć to były sytuacje sporadyczne. Po wskazał mi leżącego najbliżej naszych drzwi zdobyciu PWPW Niemcy wyciągnęli z oko- zabitego Niemca i poprosił: „Julek, nie wysko- licznych ruin cywilów i rozkazali im grzebać czyłbyś po jego karabin?”. Może nawet odmó- w lejach zabitych powstańców. W tej grupie Tzw. górale [pienią- dze o nominale wiłbym, ale zobaczyłem, że tego trupa obser- znalazła się moja znajoma. W pewnym mo- 500 zł, z podobizną wują też żołnierze „Leśnika”, a między nami mencie Wacia razem z koleżanką przysiadły górala] mogły była rywalizacja – oni przyszli do nas po cięż- w jakiejś niszy, żeby odpocząć. Wtedy pod- powstać tylko w PWPW, bo tylko kich walkach na Muranowie i uważali się za szedł do nich niemiecki żołnierz i podał im ona dysponowała lepszych wiarusów. Gdy przyniosłem karabin, manierkę. Powiedział: „Nie siedźcie w tym odpowiednimi poczułem się takim bohaterem, że postanowi- miejscu, tylko tak, żebym was widział, bo ina- maszynami drukar- skimi. łem pozbierać broń od kolejnych trupów. Wy- czej to was zaciągną w gruzy i zgwałcą”. To myśliłem, że wyrwę w piwnicy rurę wodocią- był po prostu odruch porządnego człowieka gową i zrobię sobie bosak, którym będę ściągał w nieprzyjacielskim mundurze.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 132 HISTORIATEMAT NUMERU / NIEZWYKŁE / AAAAAAAA MASZYNY

TADEUSZ WRÓBEL Spóźniony myśliwiec

Dewoitine D-520 był najlepszym francuskim myśliwcem zaprojektowanym w okresie międzywojennym.

drugiej połowie lat trzydziestych totypy myśliwca. Doko- XX wieku Francuzi gorączkowo nano w nich kilku zmian starali się opracować maszynę, konstrukcyjnych, m.in. zmodyfikowano osłonę która byłaby równorzędna z za- kabiny pilota, podwozie (tylną płozę zastąpio- Wgranicznymi konstrukcjami, takimi jak niemiec- no kółkiem) i usterzenie pionowe. Zamontowa- ki messerschmitt Me 109 czy brytyjski hawker no nowy silnik HS 12Y-31, z którym podczas hurricane. przeprowadzonych w maju testów uzyskano prędkość 570 km/h. Drugi i trzeci prototyp NIEWYKONANE PLANY były uzbrojone w działko silnikowe Hispano- W 1936 roku Émile Dewoitine, właściciel fir- -Suiza HS.9 kalibru 20 mm i dwa karabiny my Société Aéronautique Française (SAF) maszynowe MAC 1934 kalibru 7,5 mm za- w Tuluzie, zaczął prace nad nowym myśliwcem, montowane w skrzydłach. który miał osiągać prędkość 520 km/h, jednak W marcu 1939 roku złożono pierwsze zamó- jego propozycja, przedstawiona ministerstwu wienie na 200 egzemplarzy D-520. Do kwietnia MYŚLIWIEC w styczniu 1937 roku, nie wzbudziła zaintereso- 1940 roku ich liczba wzrosła już do ponad DEWOITINE’A był dolnopłatem ze wania. Ale już w następnym roku, gdy sytuacja 2300. Pierwszy seryjny D-520C.1 był gotowy składanym podwo- polityczna w Europie zaczęła się gwałtownie w październiku 1939 roku. Samolot wyposażo- ziem. Z wyjątkiem pogarszać, władze Francji podjęły działania na no w silnik HS 12Y-45 z kompresorem Viet pokrytych tkaniną lotek i ogona, jego rzecz zwiększenia produkcji lotniczej. S39-H3. Problemy techniczne powstałe podczas kadłub wykonano Dewoitine ponownie przedstawił projekt produkcji negatywnie wpłynęły na jej tempo z metalu. i tym razem, w kwietniu 1938 roku, udało mu i jakość. W grudniu 1940 roku powstało zaled- się podpisać umowę na opracowanie dwóch wie dziewięć tych samolotów. Sama konstrukcja prototypów nowego myśliwca. Pierwszy z nich Dewoitine’a była bardzo pracochłonna. Monto- wzbił się w powietrze 2 października 1938 ro- wanie jego samolotu trwało do 8 tys. roboczo- ku. Niestety okazało się, że zamontowany godzin. w samolocie silnik Hispano-Suiza 12Y-21 nie Pierwsze D-520 francuskie lotnictwo otrzy- pozwala na osiągnięcie planowanej prędkości mało w styczniu 1940 roku. Opóźnienia i po- maksymalnej. Postanowiono go wymienić na prawki spowodowały, że do czasu podpisania mocniejszy – HS 12Y-29, który umożliwił rozejmu z Niemcami 25 czerwca 1940 roku po- osiągnięcie na początku 1939 roku wymaga- wstało tylko 437 tych myśliwców, w tym 136 nych 520 km/h, a podczas pikowania prędkość w maju. W kwietniu 1941 roku za zgodą Niem- wyniosła 825 km/h. Powstały jeszcze dwa pro- ców wznowiono produkcję D-520 dla lotnictwa

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 133

PIERWSZE D-520 FRANCUSKIE LOTNICTWO OTRZYMAŁO W STYCZNIU 1940 ROKU. OPÓŹNIENIA I POPRAWKI SPO- WODOWAŁY, ŻE DO CZASU POD- PISANIA ROZEJMU Z NIEMCAMI 25 CZERWCA 1940 ROKU PO- WSTAŁO TYLKO 437 TYCH MYŚLIWCÓW.

kolaboranckiego rządu w Vichy, które zamówiło ich 550, W kwietniu 1940 roku Francuzi przeprowadzili porów- by zastąpić inne typy myśliwców. Kontraktu nie zrealizo- nawcze testy powietrzne „pięćset dwudziestki” ze zdo- wano w całości. bycznym, podstawowym wówczas myśliwcem Luftwaffe, Istnieją rozbieżności co do wielkości produkcji. Część Messerschmittem Bf. 109E-3. Owe próby wykazały, że publikacji podaje, że od sierpnia 1941 roku do końca ich samolot ma prędkość mniejszą o ponad 35 km/h niż 1942 roku wyprodukowano 349 sztuk D-520, a niektóre, niemiecki oraz gorsze wznoszenie. Za to dewoitine był że tylko 332. Około 200 z nich miało silnik HS 12Y-49. bardziej manewrowy niż messerschmitt i lepszy w locie W sumie daje to całkowitą liczbę od 769 do 786 ma- nurkowym. Innym atutem francuskiej konstrukcji były ulo- szyn. Jednak według niektórych publikacji Niemcy zle- kowane we wnętrzu skrzydeł dodatkowe zbiorniki z pali- cili firmie z Tuluzy ukończenie 150 ze 169 samolotów, wem, które znacząco zwiększały zasięg myśliwca. Dzięki które były w rożnych fazach produkcji, gdy ci zajęli stre- temu samoloty te mogły w czerwcu 1940 roku dokonywać fę nieokupowaną. Dokończono 139 maszyn, co oznacza, przelotów z Francji do Afryki Północnej. że całkowita wielkość produkcji D-520 przekroczyła 900 egzemplarzy. NAUKA W BOJU Formalnie D-520C.1 przekazano francuskiemu lotnic- GODNY RYWAL twu na początku 1940 roku, ale pierwsze przezbrojone Myśliwiec Dewoitine’a był dolnopłatem ze składanym w nie jednostki osiągnęły gotowość operacyjną dopiero podwoziem. Z wyjątkiem pokrytych tkaniną lotek i ogona, 13 kwietnia. Gdy 10 maja 1940 roku Niemcy wkroczyli jego kadłub wykonano z metalu. Przedłużenie go spowo- do państw Beneluksu, grupa myśliwska G.C. I/3 miała za- dowało, że kabina pilota została przesunięta do tyłu, co ledwie 34 takie myśliwce. Pierwsze zwycięstwa jej piloci dawało dobrą widoczność w różnych kierunkach, z wyjąt- odnieśli 13 maja, zestrzeliwując trzy samoloty zwiadow- kiem sfery pod nosem kadłuba, co potem przysparzało cze Henschel Hs 126 i bombowiec Heinkel He 111. problemów podczas kołowania. Myśliwiec miał też sys- W trakcie bitwy o Francję myśliwce D-520 przekazano tem gaśniczy, radiostację i samouszczelniające się zbior- jeszcze do czterech następnych grup myśliwskich i jednej niki paliwa. z flotylli lotnictwa morskiego. Do zawarcia rozejmu piloci Seryjny D-520C.1 otrzymał uzbrojenie porównywalne dewoitine’ów zestrzelili na pewno od 108 do 114 samolo- z tym, które miał brytyjski spitfire czy niemiecki messer- tów wroga, w tym 23 niemieckie myśliwce Bf.109 i dzie- schmitte Me 109 – działko Hispano-Suiza HS-404 kalibru więć dwusilnikowych Bf.110. Za prawdopodobnie ze- 20 mm z zapasem 60 pocisków w dziobie kadłuba oraz strzelone uznano 39 maszyn. Straty własne wyniosły od cztery karabiny maszynowe MAC34M39 kalibru 7,5 mm, 86 do 106 samolotów, w tym od 26 do 32 zostało zestrze- każdy z zapasem 675 naboi, czyli ponad dwa razy więcej lonych. Na tę wielkość miał wpływ fakt, że piloci francu- niż w prototypach. scy i sojuszniczy, w tym Polacy, zasiadali za sterami

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA Masa załadowanego 134 TEMATHISTORIA NUMERU / NIEZWYKŁE / AAAAAAAA MASZYNY 2650 kg Maksymalna masa startowa Pułap operacyjny 2780 kg 10 200 m DEWOITINE D.520C1

Maksymalna prędkość 535 km/h Zasięg Napęd Zapas paliwa 1250 km silnik rzędowy HS 12Y-45 396 l w zbiorniku głównym 12-cylindrowy chłodzony i 240 l w zbiornikach cieczą, o mocy 930 KM w skrzydłach

Długość 8,76 m

Wysokość FRANCUSKI PILOT 2,57 m PIERRE LE GLOAN, LATAJĄC SAMOLOTEM DEWOITINE D-520, Rozpiętość Uzbrojenie: skrzydeł ZESTRZELIŁ 18 MASZYN – działko kalibru 20 mm 10,18 m – 4 karabiny maszynowe Powierzchnia NIEMIECKICH, WŁOSKICH kalibru 7,5 mm skrzydeł – 2 bomby świetlne 15,87 m2 I BRYTYJSKICH

D-520 bez odpowiedniego przeszkolenia, bo nie było na zestrzeliły wówczas dziewięć amerykańskich samolotów, nie czasu. Tak więc uczyli się nowych maszyn w boju. straciły zaś siedem własnych (ogółem siły powietrzne W ramach porozumień o zawieszeniu broni z Niemcami straciły 13 dewoitine’ów). Z Amerykanami walczyła też i Włochami rząd w Vichy uzyskał prawo do zachowania bazująca w Port Lyautey w Maroku 1 Flotylla, która stra- części lotnictwa wojskowego, którego jednostki stacjono- ciła 19 z 27 samolotów D-520. wały w nieokupowanej części Francji i posiadłościach za- Gdy władze i wojska Vichy w Afryce Północnej prze- morskich. W związku z zagrożeniem brytyjskim atakiem szły na stronę aliantów, Niemcy zajęli nieokupowane do- na kontrolowany przez kolaboranckie władze francuskie tąd tereny Francji. Na tamtejszych lotniskach przejęli oko- Lewant, czyli Syrię i Liban, państwa osi zgodziły się na ło 250 D-520. Część z francuskich myśliwców włączono wzmocnienie stacjonujących tam wojsk. W końcu maja do jednostek szkolnych Luftwaffe, gdzie używano ich do 1941 roku Francuzi, korzystając z lotnisk we Włoszech holowania celów powietrznych. Ponad połowa przejętych i niedawno zdobytej Grecji, przerzucili tam wyposażoną myśliwców Vichy trafiła do sojuszników III Rzeszy – w myśliwce D-520 grupę myśliwską G.C. III/6. Potem do- 60 do Włoch i 96 do Bułgarii. słano tam jeszcze G.C. II/3 i 1 Eskadrę Myśliwską z lot- Gdy w drugiej połowie 1944 roku wyzwolono więk- nictwa morskiego. W czasie walk w czerwcu i lipcu 1941 szość terytorium Francji, znalezione wówczas samoloty roku jednostki latające na D-520 zniszczyły od 27 do 32 D-520 wcielono do lotnictwa Wolnych Francuzów. Wypo- alianckich samolotów, straciły 35 własnych, ale tylko 11 sażona w nie G.C. 11/18 „Saintonge” wykonywała misje w walkach powietrznych. bojowe przeciwko wojskom niemieckim oblężonym Piloci Vichy ponownie starli się z alianckimi, gdy siły w Bordeaux oraz rejonie Żyrony, lejkowatym ujściu rzek amerykańsko-brytyjskie rozpoczęły 8 listopada 1942 ro- Garonna i Dordogne do Zatoki Biskajskiej. Po zakończe- ku lądowanie we Francuskiej Afryce Północnej. W tym niu wojny lotnictwo francuskie używało kilkunastu ma- czasie było tam pięć grup myśliwskich latających na szyn przerobionych na dwumiejscowe samoloty szkolne. D-520 oraz jedna flotylla lotnictwa morskiego. Operują- Ostatecznie służba myśliwca D-520 zakończyła się ce z lotniska Tafraoui koło Oranu w Algierii G.C. III/3 30 września 1953 roku.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA HISTORIA / NIEŚMIERTELNA TAKTYKA 135

KRZYSZTOF KUBIAK Śmierć wodza

istoria wojskowości zna wiele przypadków, w których śmierć wodza decydowała Ho wyniku batalii. Jak wielkie miało to znaczenie, ilustruje epizod z 1066 roku, kie- dy to podczas bitwy pod Hastings Normanowie zaczęli tracić ducha na skutek plotki o tym, że poległ stojący na czele armii książę Wilhelm. Aby zapobiec załamaniu się morale, ów zdarł z głowy szłom i galopował wzdłuż szyków, by pokazać wojownikom, że nic złego mu się nie przytrafiło. Zdarzało się, że wódz, któremu sprzyjało wojenne szczęście, samym swym imieniem trwożył przeciwnika. Sławą niezwyciężonego cieszył się przez długi czas, podczas kampanii na Pustyni Zachodniej, niemiecki dowódca gen. Erwin Rommel. Brytyjczy- cy postanowili go zatem wyeliminować. W tym celu w listopadzie 1941 roku na wy- brzeże Libii (stanowisko dowodzenia Rommla znajdowało się 17 km od brzegu) przerzucono dwo- ma okrętami podwodnymi 59 komandosów. Mieli oni uderzyć w nocy z 17 na 18 listopada, w mo- mencie rozpoczęcia brytyjskiej ofensywy pod kryptonimem „Crusader”. Misternie utkany plan zaczął się jednak pruć już w czasie lądowania. Ze względu na załamanie pogody na brzeg zeszło tylko 33 żołnierzy. Co prawda przeprowadzone 17 listopada rozpoznanie wykazało, że niemiecki sztab zmienił dyslokację, ale komandosi uporali się i z tym problemem, choć wymagało to forsow- nego marszu. Końcowy szturm na obiekty zidentyfikowane jako kwatera Rommla zakończył się jednak fiaskiem, gdyż generała w tym czasie po prostu nie było nie tylko w Libii, lecz także w Afry- ce – przebywał w Rzymie. Spośród żołnierzy grupy uderzeniowej z matni udało się wyrwać zaled- wie dwóm. Niemiecki generał przysparzał tymczasem zgryzot Brytyjczykom przez następnych kil- ka miesięcy, aż do pierwszej bitwy pod El-Alamein stoczonej w lipcu 1942 roku. Później, gdy sytuacja Niemców stała się prawdziwie dramatyczna, odwołano Rommla do Niemiec, m.in. po to, by nie dopuścić do zniszczenia jego mitu. Sukcesem zakończyła się natomiast akcja podjęta przez Amerykanów w celu eliminacji adm. Isoroku Yamamoto, uważanego za najlepszego japońskiego dowódcę morskiego, mimo że w czerwcu 1942 roku przegrał bitwę pod Midway. W Stanach Zjednoczonych widziano w nim jed- nak przede wszystkim głównego sprawcę „dnia hańby” – zaskakującego i skutecznego ataku na Pearl Harbor. Nie powinno zatem dziwić, że operacja wymierzona w Yamamotę otrzymała krypto- nim „Zemsta”. Jej realizacja była możliwa dzięki temu, że Amerykanie łamali dość swobodnie ja- pońskie kody i z wyprzedzeniem zdobyli informację o planowanej podróży inspekcyjnej admirała po garnizonach Pacyfiku. Przeprowadzone wówczas analizy wykazały, że możliwe będzie prze- chwycenie samolotu transportującego japońskiego dowódcę u wybrzeży wyspy Bougainville. Zada- nie to otrzymała grupa 17 myśliwców P-38 Lightning bazujących na Guadal- canal. 18 kwietnia 1943 roku para bombowców Mitsubishi G-4M1 i sześć eskortujących je myśliwców wpadło w przemyślnie zastawioną zasadzkę. Amerykanie dysponowali wszystkimi atutami i założony rezultat osiągnęli. Admirał zginął w zestrzelonym bombowcu, którego wrak odnaleziono w okolicy wioski Ako. Był to silny cios wymierzony w morale Japończyków, choć zapewne Yamamoto losów wojny zmienić nie był w stanie.

Prof. dr hab. KRZYSZTOF KUBIAK pracuje w Katedrze Krajów Europy Północnej na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA HORYZONTY / ROZMOWA

SZARA SŁUŻBA WIELKICH LUDZI Z Agnieszką Cubałą o jej nowej książce, przybliżającej losy polskich sportowców, którym przyszło walczyć na barykadach powstańczej Warszawy, rozmawia Piotr Korczyński.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 137

WIOŚLARZE JERZY USTUPSKI (Z LEWEJ) I ROGER VEREY (Z PRAWEJ) ŚWIĘ- TUJĄ ZWYCIĘSTWO W MISTRZOSTWACH EUROPY. BERLIN, SIERPIEŃ 1935 ROKU NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE ARCHIWUM NARODOWE

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 138 HORYZONTY / ROZMOWA

Skąd zainteresowanie powsta- przyłączał się do walki. Szczegól- niem warszawskim? nie uderzyło mnie również takie Wszystko zaczęło się dość trady- „szare, ciche bohaterstwo”, zupełnie cyjnie – od „Kamieni na szaniec” nie na pokaz. Rzadko się o tym teraz Aleksandra Kamińskiego. Ogromne wspomina, ponieważ na powstanie patrzy wrażenie zrobiła na mnie również poezja się najczęściej przez pryzmat legendy. Albo się Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Po tej lektu- je idealizuje, albo neguje. A historia, tak jak i ży- rze w dość naturalny sposób sięgnęłam po kolej- cie ludzkie, nie jest zero-jedynkowa. Sami po- ne książki i filmy. Ta fascynacja tematem przy- wstańcy podkreślają często, że nigdy nie uważa- ciągnęła mnie do Warszawy. Studiując w Szkole li, że robią coś wyjątkowego. Dla nich udział Głównej Handlowej, równocześnie poznawałam w walce był naturalny, oczywisty i słuszny. Po S miasto przez pryzmat powstania. Na dodatek prostu pełnili swoją szarą służbę. Taka postawa miałam szczęście do ciekawych i życzliwych lu- łączy się z ich podejściem do patriotyzmu. Kie- dzi. Bardzo szybko poznałam środowisko byłych dy pisałam książkę poświęconą życiu codzienne- żołnierzy Batalionu „Zośka”. To oni ukształto- mu powstańczej Warszawy, zapytałam, jak go wali mój sposób patrzenia na wydarzenia wówczas rozumiano. Prawie wszyscy zgodnie z sierpnia i września 1944 roku. Godzinami słu- podkreślali, że patriotyzm był w wierszach, pio- chałam opowieści o walkach i wspaniałych lu- senkach, na akademiach. To było wielkie słowo. dziach w nich uczestniczących. Dzięki „zośkow- A w powstańczej Warszawie takich słów nie com” miałam zaszczyt poznać również wszyst- używano. W zasadzie temat można byłoby pod- kie trzy żyjące jeszcze wtedy siostry bohaterów sumować opinią jednego z żołnierzy: „O tym się „Kamieni na szaniec”. Szczególnie duży wpływ nie mówiło, tak się żyło!”. Najnowsza książka miała na mnie siostra Alka Dawidowskiego – Agnieszki Cubały poświę- cona jest sportowcom, pani Marylka Strzemboszowa. Cudowny czło- Do księgarń trafiła Pani książka o sportow- uczestnikom powstania wiek! Tak to się zaczęło i trwa do dziś. cach w powstaniu. Polska była jedynym kra- warszawskiego. jem w okupowanej Europie, w którym Niem- W swych książkach przedstawia Pani przede cy zabronili uprawiania sportu. Dlaczego? wszystkim życie codzienne powstańczego mia- Było to związane przede wszystkim z charak- sta. Co Panią najbardziej zaskoczyło w posta- terem narodowym Polaków. Jesteśmy niepokor- wie warszawiaków? ni. Sprzeciwiamy się każdej Przede wszystkim po- próbie ograniczenia naszej wszechność tego zrywu WIZYTÓWKA wolności. Na dodatek przez i ogromny entuzjazm, który lata zaborów wyrobiliśmy towarzyszył mieszkańcom AGNIESZKA w sobie cechy urodzonych miasta w pierwszych CUBAŁA konspiratorów. Wystarczy dniach sierpnia 1944. Na- porównać, jak wyglądała wet jeśli ktoś zdawał sobie arketingowiec i pasjonatka okupacja w Polsce, a jak na sprawę, że Polacy mają nie- Mhistorii powstania warszaw- przykład we Francji czy wielkie szanse na zwycię- skiego, autorka wielu publikacji Danii. U nas wybuchły aż stwo, bo był lepiej zoriento- o tej tematyce. Laureatka prestiżo- dwa powstania: pierwsze – wany w sytuacji militarnej wej nagrody dla historyków Klio. w getcie warszawskim, dru- czy politycznej, to i tak gie – w sierpniu 1944 roku,

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 139 NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE ARCHIWUM NARODOWE

Mecz piłki nożnej Polska – Czechosłowacja na stadionie Legii w Warszawie. Moment strzelenia bramki przez Henryka Martynę, Warsza- wa, 10 października 1933 roku.

które objęło swoim zasięgiem już całą Warszawę. Z tymi książkę, uświadomiłam sobie, że osoby, które odnosiły du- wydarzeniami nie mogą się równać wystąpienia w Paryżu że sukcesy sportowe, potrafiły świetnie odnaleźć się w wal- czy na Słowacji. Nie tylko ze względu na swoją skalę iczas ce – zarówno w czasie okupacji, jak i samego powstania. trwania, ale przede wszystkim na fakt udzielenia pomocy Wybitnym tego przykładem jest rtm. Henryk Leliwa- z zewnątrz, czego my nie doświadczyliśmy. -Roycewicz, dowódca Batalionu „Kiliński”. W pamięci ki- Niemcy bardzo dobrze pamiętali, że polski ruch niepod- biców zapisał się jako zwycięzca ponad 120 konkursów ległościowy w czasie I wojny światowej miał swój początek jeździeckich i zawodów hippicznych oraz srebrny drużyno- w towarzystwach sportowych. Słusznie więc łączyli aktyw- wy medalista olimpijski z Berlina w 1936 roku. U niego ność fizyczną z konspiracją. W zasadzie już po klęsce kam- bardzo wyraźnie widoczne były właśnie zdolności dowód- panii wrześniowej zaczęły się tworzyć nieformalne grupy cze. Batalion „Kiliński” jako jeden z nielicznych powstań- sportowe. Na początku przypominały spotkania przyjaciół czych oddziałów zdobył wszystkie strategiczne punkty, któ- z boiska czy basenu. Ale bardzo szybko stały się zalążkami re miał opanować po godzinie „W”. To jego żołnierze ode- grup konspiracyjnych. Warto dodać, że Aleksander Kamiń- grali również najbardziej znaczącą rolę w zdobyciu ski, zarówno w „Biuletynie Informacyjnym”, jak i w „Wiel- budynku PAST-y, który był takim „niemieckim cierniem”, kiej grze”, swoistym podręczniku konspiratora, wskazywał, wbitym w powstańcze pozycje Śródmieścia-Północ. jak wielką rolę odgrywa sport w przygotowaniu do walki. Gen. Tadeusz Komorowski „Bór” również był wybitnym Byłam bardzo zaskoczona, że aż tyle miejsca poświęcił tej jeźdźcem, laureatem licznych nagród, ale miał zupełnie in- tematyce. Podkreślał często, że sportowcy to urodzeni zwy- ne cechy charakteru. To postać prawdziwie tragiczna. Nie- cięzcy, którzy – dzięki cechom ukształtowanym poprzez re- jako zniszczona przez historię, ale i ludzi z najbliższego gularny trening – będą się wysuwać na czoło oddziału. otoczenia. Z materiałów, do których dotarłam, wyraźnie wynika, że stał się obiektem manipulacji przedstawicieli Z Pani książki wynika, że praktycznie całe dowództwo najwyższych władz – zarówno wojskowych, jak i cywil- powstańczej Warszawy to albo czynni sportowcy, jak nych. Był to jednak człowiek bardzo uczciwy, lojalny, z du- komendant główny AK gen. Tadeusz Bór-Komorowski, żym poczuciem honoru. Po wojnie cała odpowiedzialność albo aktywni amatorzy, jak gen. . Czy za wywołanie powstania spadła na niego. Przyjął ją z pod- według Pani fakt, że byli to żołnierze-sportowcy, miał niesioną głową i w milczeniu. Choć w zasadzie nie podej- wpływ na sposób ich dowodzenia czy walki? mował decyzji, a jedynie je asygnował. Oceniając tę postać Sportowcy mają specyficzne cechy charakteru, do któ- tak surowo, zapominamy o roli, jaką odegrali wówczas na- rych zaliczyłabym odwagę, zamiłowanie do życia na kra- czelny wódz gen. Kazimierz Sosnkowski czy premier rzą- wędzi i chęć sprostania wyzwaniu rzuconemu przez los. du polskiego na uchodźstwie Stanisław Mikołajczyk, a tak- Większość z nich to urodzeni fajterzy. Kiedy pisałam że generałowie Leopold Okulicki i Tadeusz Pełczyński,

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 140 HORYZONTY / ROZMOWA

Antoni Kolczyński (z lewej) na ringu w towarzystwie boksera węgierskiego Delima, którego pokonał w walce, Warszawa, luty 1939 roku. NARODOWE ARCHIWUM CYFROWE ARCHIWUM NARODOWE Wioślarze Roger Verey i Jerzy Ustupski, jezioro Langer See, Berlin, sierpień 1935 roku Sportowcy mają specyficzne cechy charakteru, do których zaliczyłabym odwagę, zamiłowanie do życia na krawędzi i chęć sprostania wyzwaniu rzuconemu przez los

którzy stanowczo parli do rozpoczęcia walk w Warszawie. walki. Początkowo co chwilę leżał na deskach, nie będąc W książce opisałam również wiele innych, mało znanych w stanie przeciwstawić się zmasowanym atakom przeciw- aspektów tej sprawy… nika. Warszawiacy siedzieli na widowni ze spuszczonymi głowami. W końcu ktoś krzyknął: „»Kolka«, Warszawa pa- W publikacji wymienia Pani plejadę wybitnych spor- trzy! Za Warszawę, »Kolka«!”. I wtedy bokser ruszył do towców na powstańczych barykadach. Aż dziw, że tylu ataku, jak za swoich najlepszych czasów. Węgier wygrał na znalazło się wtedy w Warszawie. Która z opisywanych punkty, ale to dla widowni było mało istotne. Warszawa raz historii jest Pani szczególnie bliska? jeszcze zobaczyła, jak potrafił walczyć jej dawny mistrz. Pod względem sportowym bezsprzecznie jest to historia Bardzo lubię sporty zimowe, zwłaszcza łyżwiarstwo. Za- wioślarzy: Jerzego Ustupskiego i Rogera Vereya. Jako kibic leżało mi więc na tym, by móc opisać historie przedstawi- sportowy odczuwałam ogromne emocje, czytając relację cieli i tej dyscypliny. Dlatego cieszę się, że bohaterami mo- z walki, którą stoczyli podczas mistrzostw Europy w 1935 jej książki stali się również Anna Bursche-Lindnerowa, łyż- roku w Berlinie. Niezwykle poruszyła mnie również histo- wiarka figurowa i łączniczka Pułku „Baszta”, oraz Andrzej ria boksera Antoniego Kolczyńskiego – „Kolki”, jak o nim Zawadzki, mistrz Polski juniorów w łyżwiarstwie figuro- najczęściej mówiono. To wybitny sportowiec, jeden z naj- wym, ale i żołnierz kontrwywiadu, uczestnik wielu akcji li- znakomitszych przedstawicieli tej dyscypliny, ale i postać kwidacyjnych, w powstaniu walczący w Batalionie „Pięść”. bardzo kontrowersyjna, nawet tragiczna. Kiedy wydawało Myślę, że w książce można jednak odnaleźć nie tylko się, że po piekle, jakie przeszedł w czasie wojny, jest już niesamowite historie sportowe i powstańcze, lecz także po zupełnie skończony sportowo, los pozwolił mu stoczyć prostu ludzkie. Mogą one stanowić inspirację do zmian we jeszcze jedną wielką walkę. Okazało się, że żaden z pol- własnym życiu. Dla mnie bardzo ważne okazały się słowa skich bokserów nie chciał stanąć na ringu przeciwko mi- Kazimierza Leskiego „Bradla”, które wybrałam ostatecz- strzowi olimpijskiemu z Londynu z 1948 roku, Węgrowi nie na motto publikacji: „Cofanie się myślą służyć ma tyl- László Pappowi. Kolczyński nie zwykł jednak odmawiać ko wyciąganiu wniosków, a nie rozpamiętywaniu”.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 141

o były intensywne dwa tygodnie. Od rana do wie- czora wypełnione ćwiczeniami, treningami, ale także masażami i zabiegami rehabilitacyjnymi. W Ośrodku Szkoleniowo-Kondycyjnym w Mrą- Tgowie weterani poszkodowani spotkali się na turnusie sportowo-kondycyjnym. Pod fachowym okiem trene- rów, którzy szkolą polskich paraolimpijczyków, grali w siatkówkę na siedząco, strzelali z łuku, trenowali rzuty dyskiem i kulą, wiosłowali, pływali i jeździli na rowerach. Były to przygotowania do startu w zawo- dach, które jesienią odbędą się w Australii. W październiku w Sydney na Invictus Games, or- ganizowanych przez fundację księcia Harry’ego, członka brytyjskiej rodziny królewskiej, spotka się oko-

MAŁGORZATA SCHWARZGRUBER TREN NGOWY Z ACH Im więcej potu na treningu, Kpr. Dariusz tym większa szansa na medal. Liszka, wystartuje w pływaniu, lekkoatletyce i wioślarstwie halowym. ło 500 zawodników z 18 krajów. Będą walczyć o medale w 11 dyscyplinach sportowych. Po raz pierwszy do tej walki włączą się polscy weterani poszkodowani. Są wśród nich także najciężej ranni, którzy na misji stracili ręce czy nogi lub poruszają się na wózkach. Większość zawodni- ków wystartuje w kilku konkurencjach. „Co roku reprezentacje weteranów z różnych krajów biorą udział w zawodach, których celem jest pokaza- nie siły sportu oraz własnej determinacji, a także zainspi- rowanie innych weteranów do startu w kolejnych igrzy-

MICHAŁ NIWICZ skach”, przypomina płk Leszek Stępień, dyrektor Centrum

Partner strategiczny polskiej reprezentacji Sierż. w st. spocz. Mariusz Saczek 142 HORYZONTY / WETERANI wybrał dyscypliny, z którymi do- tychczas nie miał do czynienia, np. strzelanie z łuku. Z 20 m trzeba trafić do tarczy o średni- cy 40 cm. Celem jest znajdują- ce się w jej środku koło, nazywane żółtkiem. MICHAŁ NIWICZ (2) MICHAŁ NIWICZ

St. chor. sztab. Marek Stosio spróbuje swoich sił w lekkoatletyce i siatkówce na siedząco. CO ROKU WETERANI BIORĄ UDZIAŁ W ZAWODACH, KTÓRYCH CELEM JEST POKAZANIE SIŁY SPORTU ORAZ WŁASNEJ DETERMINACJI

Weterana Działań poza Granicami Pań- nią prędkością 35–38 km/h. Wystartuje także w pływaniu stwa, które jest organizatorem wyjazdu na oraz w biegach: na 100 m i w sztafecie 4x100 m. Invictus Games. Podczas turnusu w Mrągowie weteranów odwiedził ZAPAŁ DYSKOBOLA przedstawiciel fundacji Invictus Games. Ocenił przygoto- Krótko po 9.00 na stanowisku lekkoatletycznym (rzut wania do igrzysk oraz pomógł dopasować zawodników do dyskiem i pchnięcie kulą) pojawiał się Marcin Chłopeniuk. odpowiednich kategorii, na które podzielone są dyscypli- Jechał na wózku, w towarzystwie ojca. Jest jednym z naj- ny sportowe. Pod uwagę należało wziąć m.in. rodzaj i sto- ciężej poszkodowanych żołnierzy. Osiem lat temu w Afga- pień niepełnosprawności zawodnika. nistanie podczas ostrzału bazy został ranny w głowę. Pora- W turnusie sportowo-kondycyjnym wzięło udział żenie połowiczne z niedowładem – brzmiała lekarska dia- 25 weteranów, 15 to team podstawowy, dziesięciu jest gnoza. Ze względu na paraliż lewej strony ciała został w rezerwie. Ćwiczyli wszyscy. Trenerzy podkreślali, że przeniesiony w stan spoczynku. W Sydney wystartuje postępy były widoczne z dnia na dzień. Przez kilka dni ob- w rzucie dyskiem i pchnięciu kulą. „Złapałem już technikę, serwowaliśmy treningi. robię postępy, chcę ćwiczyć więcej, ale trener mnie zatrzy- muje”, opowiadał w przerwie między jednym a drugim KRÓLOWIE SZOS rzutem. „To twardy chłopak, dawniej walczył jako żołnierz, Po śniadaniu w trasę wyruszali kolarze. Mazurskie dro- teraz jako sportowiec. Muszę jednak pilnować, aby za bar- gi są dla nich dobre, bo ruch nie jest duży. „Dziś robiliśmy dzo nie męczył sprawnej ręki – nasza dzienna norma to trening siłowo-wytrzymałościowy, w ciągu trzech godzin 40 rzutów”, tłumaczył trener Aleksander Popławski. przejechaliśmy 85 km, często pod górę i pod wiatr. Trener uczy nas techniki jazdy na rowerze, jak należy przyspie- WODA WCIĄGA szać i zwalniać, wykonujemy też ćwiczenia wzmacniające Na basenie trening rozpoczynał się o 10.00. Ale niektó- mięśnie nóg”, opowiadał Jakub Tynka, który do startu rzy zawodnicy byli już wcześniej. Na rozgrzewkę przepły- w Sydney wybrał m.in. kolarstwo szosowe. Ma nadzieję, wali 200 m, potem od półtora do 2 km, i tak dwa razy że 45-procentowy uszczerbek na zdrowiu (m.in. uszko- dziennie. „Mają charakter, są uparci”, oceniał Zbigniew dzony splot barkowy i słabsza lewa ręka) nie przeszkodzą Sajkiewicz, trener Integracyjnego Klubu Sportowego mu w osiągnięciu dobrego rezultatu. W Sydney zamierza AWF w Warszawie. Początkowo sukcesem było przepły- przejechać dystans 2,5 km na pełnym gazie, czyli ze śred- nięcie jednego basenu. Pod koniec turnusu 200 m nie jest

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 143

problemem. „Nie będzie- rozłożyć siły i utrzymać tempo”, tłumaczył trener Michał my bić rekordów świata, Sadowski, reprezentant Polski w tej dyscyplinie z Klubu ale nauczę ich oddechu Sportowego Inwalidów w Szczecinie. i techniki. Pływanie polega na „W maju po raz pierwszy usiadłem na ergometrze, czy- gibkości, potrzebna jest duża ru- li na maszynie wioślarskiej, i okazało się, że nieźle mi chomość wszystkich stawów. Zawodni- idzie: w ciągu minuty „przepłynąłem” ponad 300 m; cy mają ukryte urazy, ale w wodzie do- w drugiej konkurencji, czyli przez 4 minuty, pokonałem skonale je widać. Cierpią, ale płyną. I ro- dystans około kilometra”, opowiadał Darek Liszka. Zapo- bią postępy”, tłumaczył. Dobrym wiedział, że do października ma zamiar poprawić te wyni- wynikiem będzie przepłynięcie dystan- ki i powalczyć o miejsce na podium. su 100 m w 1 minutę 30 sekund. Zbigniew Sajkiewicz podkreślał, ZMAGANIA Z SIATKĄ że muszą jeszcze potrenować, ale Dzień zakończył trening w siatkówce na siedząco. Roz- nie wykluczał, że mogą zawalczyć począł się od prostych ćwiczeń – trzeba odbić piłkę rzuco- w Sydney o medale. ną przez trenera, ale odbić miękko i nie za wysoko, bo wtedy większe jest ryzyko popełnienia błędu. Trzeba tak- CELEM JEST ŁUCZNICTWO że szybko przemieszczać się (czyli przesuwać) po boisku. Niektórzy zawodnicy wybrali dyscypliny, z którymi Połączenie tych dwóch ruchów wcale nie jest łatwe. „Mu- dotychczas nie mieli do czynienia, np. strzelanie z łuku. sicie się odwracać w tę stronę, z której leci piłka”, tłuma- Z 20 m trzeba trafić do tarczy o średnicy 40 cm. Celem czył Bożydar Abadżijew, trener piłki siatkowej na siedzą- jest znajdujące się w jej środku koło, nazywane żółtkiem. co reprezentacji Polski. Po rozgrzewce zaczynał się mecz. „Chcesz strzelać z łuku jak Rambo czy jak Robin Drużyna to sześciu zawodników i trzech rezerwowych. Hood?”, zapytał zawodników na pierwszym spotkaniu Dziś jeszcze za wcześnie na wyrokowanie, kto zagra trener. Ci, którzy wybrali pierwszą opcję, dostali łuki w Sydney. „Jedziemy, aby walczyć. Jestem przekonany, że klasyczne, pozostali – bloczkowe. W tej drugiej grupie będziemy grać o medal”, podkreślał trener. znalazł się m.in. Janek Koczar. Zanim na misji na Bałka- Łukasz Wojciechowski, który wystartuje w siatkówce na nach stracił nogę w wybuchu miny, był strzelcem wybo- siedząco (a także w łucznictwie, wioślarstwie i pływaniu), rowym w 16 Batalionie Powietrznodesantowym. „Przede stawia na srebro. Jeśli uda się zdobyć medal, zadedykuje mną jeszcze sporo pracy i wiele oddanych strzałów”, go córeczce Gai, która urodziła się w sierpniu. mówi. Uważa, że nie jest to łatwa dyscyplina. „Łucznic- two to techniczny sport. Liczą się powtarzalność i pa- WYZWANIE DLA OŚRODKA mięć mięśniowa. Trzeba wyłączyć głowę, a wtedy wytre- Komendant ppłk Wojciech Choiński wytypowanie nowane ciało zrobi swoje i strzały będą trafiać”, tłuma- WOSzK-u w Mrągowie do przygotowania polskiej repre- czył Ryszard Bukański, trener, który na co dzień zentacji na Invictus Games traktuje jako wyróżnienie, ale przygotowuje do startu paraolimpijczyków. Był zadowo- i wyzwanie. Ośrodek został wyposażony w niezbędny lony z postępów swoich podopiecznych. Podczas trenin- sprzęt sportowy potrzebny zawodnikom do ćwiczeń. Ku- gów oddają 60–70 strzałów. Szybko się uczą. „Na igrzy- piono m.in. łuki, ergometry, kule i dyski lekkoatletyczne. skach w Sydney oddadzą dziesięć strzałów, mogą zdobyć Otoczony wodami jeziora Czos i położony na Półwyspie 300 punktów. Będę zadowolony, gdy osiągną 250”, mówił Czterech Wiatrów Ośrodek Szkoleniowo-Kondycyjny Bukański. w ostatnich latach przeszedł gruntowną modernizację – zyskał salę gimnastyczną, baseny pływacki i nurkowy, SIÓDME POTY WIOŚLARZY a także kompleks odnowy biologicznej i rehabilitacji. Co Gdy w hali sportowej ćwiczą wioślarze, pot leje się stru- ważne, infrastruktura jest dostosowana do potrzeb osób mieniami, bo jest to jeden z cięższych treningów. W Syd- niepełnosprawnych. Weterani poszkodowani dobrze znają ney wystartuje w tej konkurencji m.in. Dariusz Liszka, tę placówkę, gdyż przyjeżdżają tu na turnusy readaptacyj- który na VII zmianie PKW Afganistan stracił rękę, gdy ro- no-kondycyjne. somak wjechał na ajdika. Darek zaczynał dzień od trenin- „Liczymy na to, że po nowelizacji ustawy o weteranach gu w basenie (to jego druga dyscyplina), średnio przepły- turnusy te staną się kolejnym filarem naszej działalności. wa 2 km. Po południu szedł wiosłować. Dowództwo Garnizonu Warszawa dokłada wszelkich sta- „Wioślarstwo to sport wytrzymałościowy. Trzeba być rań, aby warunki, jakie oferujemy, były na jak najwyższym szybkim, silnym i wytrzymałym oraz – co ważne – dobrze poziomie”, mówi ppłk Wojciech Choiński.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 144 HORYZONTY / NAGRODZONA PRACA

KONKURS „POLSKI ŻOŁNIERZ – ETOS I DUMA” ZOSTAŁ ROZSTRZYGNIĘTY! edakcja pierwsze miejsce przyzna- Halickiej „Starszy szeregowy – bohater” por. pil. Daniela Orłowskiego „Dzięki Rła ppor. Łukaszowi Sarnocińskiemu – za pokazanie wzoru, którym jest czło- nim znów wędrujemy ciepłym krajem” – za pracę poświęconą strzelcom pokła- wiek żyjący tu i teraz, szeregowy za oryginalną, przemyślaną konstruk- dowym śmigłowców bojowych. Komisja żołnierz, poprzez swoje doświadczenia cję pracy konkursowej o dwóch bohate- konkursowa zdecydowała również o wy- wojenne i charakter mający wpływ na rach: Krzysztofie Kamilu Baczyńskim różnieniu dwóch tekstów: Barbary wybory i decyzje życiowe autorki, oraz i Witoldzie Urbanowiczu. n

ŁUKASZ SARNOCIŃSKI Cisi bohaterowie

ommy Gun 02” tu „Tommy Gun 04” – dostaliśmy, musimy się zawijać – kore- Tspondencja radiowa pilotów z każdą chwilą nabierała tempa i pomimo opano- wania oraz ich zimnej krwi nadzwyczajność sytuacji dopiero teraz zaczynała się uwidaczniać. – „04” tu „02” – podaj więcej szczegółów. – Tu „04” – mamy rannego bocznego strzelca i coś się dzieje z silnikiem. – „04” tu „02” – wracamy, trzymajcie się nas. Śmigłowiec Mi-24 „Hind”, mimo nadanego w Afganistanie w latach osiemdzie- siątych przydomku „latający czołg”, nie był w stanie uniknąć ostrzału. Pociski przebiły poszycie kadłuba i wbiły się w ciało siedzącego przy bocznych drzwiach strzelca pokładowego. Sytuacja stawała się dramatyczna. Zaczynała się walka o życie rannego strzelca… Zadania i rola strzelców pokładowych były niezwykle znaczące podczas lotów bojowych już od II wojny światowej. Ich stanowiska, zarówno w polskich konstrukcjach takich samolotów bombowych jak PZL P-37 Łoś czy zachodnich jak B-24 Liberator, były rozlokowane w taki spo- sób, aby mogli bronić statku powietrznego przed atakami samolotów myśliwskich przeciwnika. Szkolenie strzelców pokładowych trwało długie miesiące, a wojenne loty załóg bardzo często kończyły się zestrzeleniami i śmiercią lotników. Zaangażowanie Sił Zbrojnych RP w misje stabilizacyjne w Iraku czy Afganistanie oraz wysła- nie tam śmigłowców W-3 Sokół, Mi-17 oraz Mi-24 ponownie zwróciło uwagę na konieczność posiadania strzelców pokładowych. Wchodzili oni w skład załóg śmigłowców obok pierwszego i drugiego pilota oraz technika pokładowego, a ich liczba w załogach uwarunkowana była rodzajem śmigłowca oraz charakterem danego lotu.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 145

Dobór kandydatów na strzelców pokładowych przebiegał dość sprawnie, gdyż rekrutowani byli z jednostek, których charakter determinował już wcześniejsze obycie tych żołnierzy zarówno ze śmigłowcami, jak i samymi lotami. Szkolenie przed wylotem na misję obejmowało sprawdzenie wywiązywania się z ról ściśle przydzielonych każdemu członkowi załogi. Każdy ze strzelców musiał dokładnie wiedzieć, co jest jego zadaniem, kiedy wchodzi do śmigłowca. Kolejnym etapem nauki jest wylot na poligon, aby wykonać strzelanie z burty lecącego śmi- głowca. Po starcie i przelocie nad strzelnicę dla statków powietrznych pierwszym elementem było rozpoznanie rejonu celu, a następnie nalot drugim kręgiem już z zadaniem strzelania z karabinu maszynowego strzelca pokładowego. Strzelanie ze śmigłowca Mi-17, w których strzelcy pokładowi byli umieszczeni przy drzwiach wejściowych z lewej strony pokładu oraz przy prawym przednim oknie, jak również na rampie tyl- nej, w związku z mniejszą prędkością śmigłowca było dużo łatwiejsze. Natomiast w Mi-24, gdzie stanowiska strzelców były przy oknach na prawej i lewej burcie, prędkość osiągana przez śmigło- wiec była zdecydowanie większa, przez co potrzebowali oni więcej ćwiczeń, aby błyskawicznie wprowadzać odpowiednie poprawki do celu. Już na misji podczas lotów bojowych strzelcy pokładowi musieli być dodatkowymi oczami pilo- tów. Prędkości osiągane przez śmigłowce pozostawiały im bardzo mało czasu na obserwację oto- czenia oraz właściwą reakcję na zagrożenie. Mieli tylko sekundy na odszukanie celu, odbezpiecze- nie karabinu maszynowego, położenie palca na języku spustowym oraz właściwe wycelowanie i otwarcie ognia. Po chwili seria pocisków z ogromną prędkością wylatywała z lufy i przecinała powietrze, a łuski wpadały do specjalnie zamontowanych kołnierzy, uniemożliwiających rozsypy- wanie się ich po całym pokładzie śmigłowca. Podczas lotów nocnych wykorzystywali gogle nok- towizyjne. Wtedy wszystko na zewnątrz śmigłowca nabierało czarno-białych barw. Wówczas, zgrywając przyrządy celownicze, nie widzieli nic wewnątrz maszyny i musieli mieć opanowane do perfekcji czynności manualne przy broni, choćby na wypadek gdyby się zacięła. Po powrocie do bazy często zostawali jeszcze na lądowisku przy śmigłowcach i mimo zmęcze- nia pomagali technikom pokładowym w obsłudze maszyn. Zakładali brezentowe osłony na ele- menty płatowca, „kagańce” na łopaty wirnika, pomagali przy tankowaniu… Dlaczego wybrałem akurat strzelców pokładowych? Dlaczego to oni są bohaterami, jakże god- nymi wspomnienia? Współczesne środowisko walki zbrojnej wymaga szybkiego dostosowania do zmieniającej się sytuacji. Żołnierze służący na stanowiskach strzelców pokładowych musieli w krótkim czasie nauczyć się nowych obowiązków, aby sumiennie wywiązywać się z postawio- nych zadań. Jako członkowie załóg w Iraku czy Afganistanie szybowali w bezkresnej przestrzeni, ale w jednej chwili ich życie mogło się zakończyć. Wtedy znowu jakże aktualne byłyby słowa z „Marszu lotników”: „a jeśli z nas ktoś legnie wśród szaleńczych jazd, czerwieńszy będzie kwa- drat nasz lotniczy znak”. Wykonywali zadania lotnicze jako jedna kilkuosobowa załoga śmigłowca, ale o nich bardzo czę- sto się zapomina, gdyż przyćmiły ich dokonania pilotów. Z chlubą i dumą nosili na kombinezo- nach lotniczych polskie godło, byli też świadomi, że piszą kolejne rozdziały historii polskich skrzydeł oraz wzmacniali etos polskiego lotnika. Są – jak pisał Mark Barber, pilot brytyjskiej Royal Navy – cichymi bohaterami. Latali na niebie Iraku i Afganistanu, gotowi zginąć śmiercią lotnika, a po zakończeniu misji, już w Polsce wracali do macierzystych pododdziałów z zaszczepioną miłością do lotnictwa. Bardzo często już nigdy więcej nie dane im były loty w skła- dzie załóg śmigłowców, ale pamięcią wracają do tych pięknych chwil spę- dzonych w powietrzu – chwil również mrożących krew w ich żyłach i przyspieszających bicie serca, które naszemu bohaterowi ze śmigłowca o kryptonimie „Tommy Gun 04” mogło się zatrzymać na zawsze kilkaset metrów nad ziemią i kilka tysięcy kilometrów od ukochanego kraju. n

Ppor. ŁUKASZ SARNOCIŃSKI jest żołnierzem 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 146 HORYZONTY / 100 LAT NIEPODLEGŁOŚCI

MAGDALENA KOWALSKA-SENDEK Jak Paderewski jeździł rosomakiem Transportery z 12 Szczecińskiej Dywizji

Zmechanizowanej ozdobiono wizerunkami wielkich Podobizny wykonane są na magne- sach, co umożliwia ich szybki montaż Polaków. W taki sposób wojsko i Instytut Pamięci i demontaż, gdyż najważniejsze jest Narodowej chcą uczcić 100. rocznicę odzyskania przeznaczenie bojowe pojazdów.

przez Polskę niepodległości. 12 DZ (2)

zczecińskie rosomaki mają nowe, wyróżniające jaśnia ppłk Bednarz. „To była doskonała okazja, by oznaczenia. To prezentowane na tle wojskowego zwrócić uwagę żołnierzy różnych narodowości na świę- kamuflażu zdjęcia Józefa Piłsudskiego, Romana ta obchodzone w Polsce, takie jak Dzień Flagi czy Dmowskiego, Wincentego Witosa, Ignacego święto Konstytucji 3 maja, a także na przypadającą SDaszyńskiego, Ignacego Paderewskiego, Wojciecha w tym roku 100. rocznicę odzyskania przez nasz kraj Korfantego oraz patrona 12 Brygady – gen. Józefa Hallera. niepodległości”. „To doskonały sposób, by uczcić tak ważną dla żołnierzy Oficer prasowy 12 Dywizji Zmechanizowanej i wszystkich Polaków 100. rocznicę odzyskania przez mjr Marcel Podhorodecki podkreśla, że pomysł, by nasz kraj niepodległości. Z dumą prezentujemy na roso- w ten sposób prezentować zdjęcia wybitnych Polaków makach wizerunki ojców niepodległości. W ten sposób pochodzi ze szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci podczas krajowych i zagranicznych ćwiczeń manifestuje- Narodowej. „To bardzo dobra inicjatywa, dlatego chętnie my swój patriotyzm”, mówi ppłk Paweł Bednarz, dowód- przyłączyliśmy się do tego projektu. Akcja kierowana ca 3 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej 12 Brygady. jest głównie do środowiska cywilnego, dzięki czemu możemy kształtować postawy patriotyczne i pokazywać WYJĄTKOWE ZNAKI z dumą uzbrojenie 12 Dywizji”, podkreśla rzecznik. Kołowe transportery opancerzone Rosomak w oko- Kampania szczecińskiego IPN-u ma swoje źródło licznościowym zdobieniu zaprezentowały się po raz w zainaugurowanej przed dwoma laty akcji społeczno- pierwszy podczas międzynarodowych ćwiczeń „Combi- -informacyjnej „Moja Niepodległa”. Zachęcano wów- ned Resolve X” w niemieckim Hohenfels. Można je też czas do zamieszczania w mediach społecznościowych było zobaczyć w czasie niedawnych manewrów „Saber zdjęć z nazwą akcji, na których Polacy pokazywali, jak Strike ’18”. „Główna część ćwiczeń w Niemczech roz- współcześnie rozumieją i postrzegają niepodległą Pol- grywana była w czasie polskich świąt narodowych. Dla- skę. „W 2017 roku poszliśmy o krok dalej i 11 listopada tego też na rosomakach pojawiły się te wizerunki”, wy- spotkaliśmy się wraz z zaproszonymi do udziału

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 147

WYSTAWA W RAMACH BIAŁO- -CZERWONEGO SZLAKU MOJA NIEPODLEGŁA PREZENTOWANA BĘDZIE W BLISKO 120 MIASTACH W POLSCE

wystawy jest artysta, są dyplomaci, żołnierze i politycy, a także działacze społeczni. »Ojcowie« reprezentowali odmienne poglądy polityczne, różnili się przynależno- ścią społeczną i wyznawaną religią, urodzili się pod róż- nymi zaborami. Mimo to potrafili zjednoczyć się wokół jednego, nadrzędnego celu: niepodległości”, zaznacza Paweł Skubisz i dodaje: „Nie oznaczało to, że we wszystkim byli zgodni i wzorowo współdziałali. Pozo- stali wierni własnym poglądom, ale wykorzystując w przedsięwzięciu partnerami w Arenie Szczecin na fe- sprzyjające warunki zewnętrzne, poprowadzili Polaków stynie rodzinno-edukacyjno-patriotycznym pod hasłem ku wolności”. Wystawa w ramach biało-czerwonego #mojaniepodległa. Przygotowaliśmy wówczas strefy szlaku „Moja Niepodległa” prezentowana będzie w oko- edukacyjne, gdzie w niestandardowy sposób staraliśmy ło 120 miastach w Polsce. się przekazywać wiedzę o polskich drogach do niepod- ległości i śpiewaliśmy pieśni patriotyczne. Ustanowili- HALLER NA MAGNES śmy też rekord Polski, jeśli chodzi o największą patrio- „Przyłączyliśmy się do kampanii szczecińskiego IPN- tyczną układankę wykonaną z pianki modelarskiej”, -u i zdjęcia »ojców niepodległości« w formie kwadrato- opowiada dr Paweł Skubisz, dyrektor oddziału IPN wych zdjęć umieściliśmy na tylnych drzwiach transpor- w Szczecinie. Partnerami przy organizacji tego wyda- terów”, tłumaczy mjr Podhorodecki. Fotografie Dmow- rzenia były służby mundurowe, m.in. 12 Szczecińska skiego, Witosa czy Piłsudskiego dostosowane są do Dywizja Zmechanizowana. „W czasie imprezy po raz maskowania wozów. „Patronem 12 Brygady jest gen. Jó- pierwszy mieszkańcom Szczecina zaprezentowano moź- zef Haller, więc poszerzyliśmy prezentację jeszcze o tę dzierze Rak, wówczas najnowszy nabytek 12 Brygady jedną postać. Podobizny wykonane są na magnesach, co Zmechanizowanej. Odnieśliśmy się w ten sposób do nie- umożliwia ich szybki montaż i demontaż, gdyż najważ- podległości postrzeganej obecnie”. niejsze jest przeznaczenie bojowe pojazdów”, dodaje dy- W tym roku akcja IPN-u odbywa się pod hasłem „Bia- rektor szczecińskiego oddziału IPN. ło-czerwony szlak »Moja Niepodległa»”. Główną część 12 Dywizja dostała dwa komplety zdjęć. Będą one kampanii stanowi wystawa plenerowa „Ojcowie Niepod- montowane na rosomakach w czasie pikników, festynów ległości”, która odwołuje się do postaci: Józefa Piłsud- patriotycznych, w których weźmie udział 12 Dywizja, skiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Paderewskiego, oraz różnego rodzaju uroczystości państwowych i świąt Wincentego Witosa, Wojciecha Korfantego, Ignacego wojskowych. Partnerem pikników z cyklu „Moja Nie- Daszyńskiego oraz Józefa Hallera. „Wśród bohaterów podległa” jest także Agencja Mienia Wojskowego.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 148 HORYZONTY / ROZMOWA

zwarty Pułk Ułanów Zaniemeńskich ma niezwykle długą i bogatą histo- rię. Trudno ją opowiedzieć w kilku zdaniach… BY PAMIĘĆ CZacznijmy może od pisowni – właściwa to Pułk 4 Ułanów Zaniemeńskich. Tradycjami się- ga jeszcze 1813 roku. Po upadku Napoleona wchodził w skład II Brygady Kawalerii Króle- O PUŁKU NIE stwa Polskiego. Brał udział w powstaniu listo- padowym, następnie w czasie Wiosny Ludów na Węgrzech w legionie gen. Józefa Bema. Od- tworzony w listopadzie 1918 roku, po odzyska- niu niepodległości praktycznie z marszu wszedł ZGINĘŁA do walki z bolszewikami. Operował głównie na froncie litewsko-białoruskim. Jako pierwszy Z Filipem przeszedł Niemen, i to dwukrotnie. Stąd prawo do posiadania określenia „zaniemeński”. Kamizelą W kwietniu 1919 roku wyzwolił Wilno, następ- nie brał udział w operacji niemeńskiej 1920 ro- o barwnej historii Pułku 4 Ułanów ku. We wrześniu 1939 żołnierze pułku wcho- dzącego w skład Wileńskiej Brygady Kawalerii Zaniemeńskich oraz kultywowaniu walczyli m.in. w okolicach Radomia, bronili jego tradycji rozmawia przedmościa maciejowickiego, a pod koniec września pułk włączony do Grupy Kawalerii Piotr Korczyński. gen. Władysława Andersa jako pierwszy prze- bił się przez niemieckie okrążenie pod Sucho- wolą. 27 września jego żołnierze pozbawieni furażu i amunicji, okrążeni zarówno przez Niemców, jak i Rosjan, zaniechali dalszej wal- cił do Polski i resztę życia spędził na mazo- ki. Uzyskali honorową kapitulację, złożyli broń wieckiej wsi. Znałem go bardzo dobrze i spę- i zakopali sztandar. Oficerami tego pułku byli dzałem u niego prawie wszystkie wakacje aż do m.in. Henryk Dobrzański „Hubal” i Zygmunt połowy lat osiemdziesiątych. Był wspaniałym Szendzielarz „Łupaszka”. człowiekiem o ogromnym autorytecie, praw- dziwa głowa rodziny. Mamy spory zbiór zdjęć Który okres jest Panu najbliższy? wujka z czasów jego służby w pułku, a u mnie Mimo że znacznie więcej sukcesów militar- w gabinecie do dzisiaj stoi biurko, przy którym nych pułk odniósł w czasie wojny polsko-bol- pracował przez wiele lat. Mój wybór wydaje się szewickiej, zdecydowanie najbardziej interesu- zatem oczywisty. je mnie wojna obronna Polski 1939 roku. Przede wszystkim jest to okres najlepiej udoku- To sprawiło, że zainteresował się Pan Funda- mentowany, zachowało się wiele zdjęć, zapisów cją „Oddział Kawalerii Ochotniczej im. Puł- wspomnień czy innych artefaktów, że nie wspo- ku 4 Ułanów Zaniemeńskich”. Czym ona się mnę o żyjących jeszcze do niedawna ułanach, zajmuje? z którymi można było porozmawiać. Na początku trzeba wyjaśnić, że nie jesteśmy klasyczną grupą rekonstrukcji historycznej, Dlaczego zainteresował się Pan Pułkiem 4 choć mamy również umundurowanie, wyposa- Ułanów Zaniemeńskich? żenie polowe i czasami bierzemy udział w im- W tym pułku służył jako zawodowy podofi- prezach rekonstrukcyjnych. Z woli koła wetera- cer mój wujek Zygmunt Czerwiński. Przeszedł nów pułku – mimo że nie jesteśmy organizacją cały szlak bojowy aż do kapitulacji 27 wrze- wojskową – nasza fundacja dziedziczy tradycje śnia. Trafił do obozu jenieckiego, a potem wró- Pułku 4 Ułanów Zaniemeńskich. Mamy rów-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 149

Trzeba sobie zda- wać sprawę, że uczestnictwo w grupie to nie tyl- ko uroczystości, szarże czy pikniki, ale przede wszyst- kim ciężka praca. Na zdjęciu: piknik kawaleryjski w Maciejowicach, 2015 rok

WIZYTÓWKA FILIP KAMIZELA

est porucznikiem kawalerii ochotniczej, dowódcą JIII szwadronu w barwach Pułku 4 Ułanów Zaniemeń- skich. Przygodę z kawalerią harcerską zaczynał w 1983 roku. Pasjonat historii, badacz dziejów pułku, kolekcjoner, członek Polskiego Klubu Kawaleryjskiego.

nież prawo do nadawania odznaki pułkowej. To rzadki oficjalna nazwa brzmi: „Oddział Kawalerii Ochotniczej przywilej w środowisku kawalerii ochotniczej. im. Pułku 4 Ułanów Zaniemeńskich”. Prezesem jest po- Wszystko zaczęło się pod koniec 1981 roku, kiedy rucznik kawalerii ochotniczej Arkadiusz Chodorowski, w Blachowni pod Częstochową powstała harcerska dru- a założyciel i pierwszy drużynowy z 1981 roku – rot- żyna jeździecka, jedna z pierwszych w Polsce. Od począt- mistrz kawalerii ochotniczej Zygmunt Kandora – pełni ku jej ówczesny drużynowy, notabene wnuk ułana pułku, funkcję członka rady fundacji. W 2016 roku przekazali- Zygmunt Kandora, dążył do tego, aby mogła ona przyjąć śmy prawo do dziedziczenia tradycji jednostki 9 Pułkowi za patrona Pułk 4 Ułanów Zaniemeńskich. Rozpoczęły Rozpoznawczemu z Lidzbarka Warmińskiego. Wtedy do- się poszukiwania kontaktów do byłych żołnierzy tej jed- wodzącemu nim płk. Tomaszowi Łyskowi wręczyliśmy nostki. Koło weteranów na początku traktowało harcerzy replikę proporca dowódcy pułku z 1939 roku. Tym sa- z lekkim przymrużeniem oka, ale w 1987 roku przyjęło mym dotrzymaliśmy słowa danego weteranom, że będzie- oficjalnie drużynę do rodziny pułkowej. Aby usprawnić my strzec dziedzictwa pułkowego, a kiedy przyjdzie od- działanie oddziału, w 2012 roku powstała fundacja, której powiednia pora, przekażemy je do Wojska Polskiego.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 150 HORYZONTY / ROZMOWA

Fundacja „Oddział Kawalerii Ochotni- czej im. Pułku 4 Ułanów Zaniemeń- skich” nie jest ty- pową grupą rekon- strukcji historycz- nej, chociaż czasem bierze udział w imprezach rekonstrukcyjnych. Na zdjęciu: Krojan- ty, 2014 rok

Regularnie Miałem okazję podziwiać umiejętno- szkolimy się W Krakowie stacjonuje III szwa- ści kawaleryjskie ułanów w czasie jed- dron, którym Pan dowodzi. nej z rekonstrukcji obrony przedmo- z jazdy konnej, Czym się zajmujecie? ścia maciejowickiego w 1939 roku. III szwadron powstał na przeło- Jak można się dostać do tego oddzia- władania białą mie 2013 i 2014 roku. Wstąpili łu? Jak wygląda w nim szkolenie? do niego w większości ludzie Nie mamy szczególnych wymagań, bronią czy histo- młodzi, ambitni i chcący aktyw- jeśli chodzi o kandydatów. Trzeba mieć nie działać. Regularnie szkolimy tylko ukończone 15 lat. Ważne są nato- rii kawalerii się z jazdy konnej, władania białą miast wola pracy na rzecz podtrzymania bronią, zielonej taktyki, regula- etosu pułku i kawalerii polskiej oraz chęć nauki jazdy minów czy historii kawalerii. Bierzemy udział w defila- konnej. Zresztą w czasie okresu próbnego okazuje się, kto dach, rekonstrukcjach historycznych, rajdach patrolo- nadaje się do kawalerii ochotniczej. Najczęściej proble- wych, ale też sporo pracujemy z młodzieżą, organizując mem jest to, że ludzie postrzegają nas przez pryzmat np. lekcje żywej historii w szkołach. Upamiętniamy hucznych uroczystości i defilad, pięknych mundurów, miejsca związane z naszym pułkiem, dbamy o groby po- wspaniałych koni, pokazów szarż… Tymczasem mało kto ległych ułanów. Przede wszystkim nie zapominamy jed- zdaje sobie sprawę, ile ciężkiej pracy to wymaga, ile potu nak, że jest to pasja, która ma sprawiać nam wszystkim wylanego na treningach, poświęcenia, czasu na analizę radość. Kładziemy duży nacisk na koleżeńskość, choć źródeł, nie mówiąc już o kwestiach finansowych… Dlate- nie zapominamy o dyscyplinie. Mamy bardzo małą rota- go często ci, którzy przychodzą do nas tylko dla splendo- cję w szwadronie – od momentu powstania odeszła od ru, boleśnie zderzają się z rzeczywistością. Jeśli jednak nas tylko jedna osoba, co chyba pokazuje, że obraliśmy ktoś już przetrwa rok czy dwa lata, najczęściej zostaje właściwą drogę. Możemy pochwalić się dużą ilością z nami na długo. Jeśli chodzi o samo szkolenie, to zdecy- sprzętu, mamy oryginalne siodła, repliki lanc, karabin- dowanie łatwiej mają ci, którzy przychodzą do nas już ków i karabinów rkm, ckm i Ur, a ostatnio nasza kolek- z umiejętnościami jeździeckimi. Nie trzeba zaczynać od cja wzbogaciła się o oryginalny oficerski mundur garni- zera, choć jazda w kawalerii to coś więcej. Do umiejętno- zonowy wz. 36 wraz z rogatywką i brytyjskim pasem ści powodowania koniem dochodzą znajomość regulami- oficerskim. Szwadron liczy 13 ułanów i trzy amazonki. nów i sygnałów, musztra konna, władanie białą bronią czy Warto dodać, że wachmistrzem u nas jest członek kadry elementy ćwiczeń bojowych. Tak czy owak, trzeba treno- narodowej WKKW [wszechstronny konkurs konia wać, trenować i jeszcze raz trenować. wierzchowego] Michał Hycki.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA www.polska-zbrojna.pl

źródło wiedzy o uzbrojeniu, taktyce pola walki i szkoleniach

ZAMÓW PRENUMERATE TEL. +48 261 840 400 Wojsko Polskie Wasza sila – Nasze bezpieczenstwo´

Polecam! Krzysztof Wilewski, redaktor wydawniczy 152 HORYZONTY / SPORT

EWA KORSAK MAGDALENA KOWALSKA-SENDEK

PO ZWYCIĘSTWO MICHAŁ NIWICZ, TRARBACH/FOTOLIA LISANDRO Czterech Polaków już za kilka miesięcy ruszy do Ameryki Południowej na Patagonian Expedition Race, jeden z najtrudniejszych wyścigów świata.

o Patagonii, krainy położonej pomiędzy Ar- ka połączenia wielu dyscyplin oraz dobrej organiza- gentyną a Chile, Polska drużyna jedzie po raz cji”, opowiada. Specjals stawia więc na triatlony, ukoń- drugi. Dwa lata temu swoich sił w morder- czył kilkadziesiąt wyścigów, m.in. triatlon na dystansie czym wyścigu próbowali m.in. byli żołnierze Iron Man, wspina się także po górach – zdobył DGROM-u czy ratownik TOPR-u. Wtedy nie udało im m.in. Mont Blanc. W 2015 roku był jednym z sześciu się zmieścić w wyznaczonym przez organizatora cza- żołnierzy, którzy ukończyli sześciodniowy ultratriatlon sie. „Naszym celem było wówczas ukończenie zawo- z Helu do Tatr, by uczcić pamięć gen. Włodzimierza dów. Teraz jedziemy po zwycięstwo. Na własnej skórze Potasińskiego, byłego dowódcy wojsk specjalnych. przekonałem się, jak wygląda wyścig, co jest ważne Dlaczego dopiero teraz zdecydował się na Patagonię? i czego nie możemy sobie odpuścić”, podkreśla Rafał, „Myślałem o wyścigu już dwa lata temu, ale obowiązki były żołnierz Jednostki Wojskowej GROM. Kapitan służbowe były priorytetem. Teraz okoliczności bardziej drużyny Spirit of Poland kilkanaście miesięcy temu mi sprzyjają, dlatego Rafał nie musiał mnie namawiać. skompletował nowy zespół. Wyścig w Patagonii to wyzwanie, gdyż człowiek musi się zmagać z przyrodą, silnym wiatrem, zimnem, jak SIŁA TEAMU i własnymi słabościami. Znam trudy selekcji do jedno- Drużynę tworzą cztery osoby: trzech mężczyzn i jed- stek specjalnych, jednak w Patagonii spodziewam się na kobieta. Oprócz Rafała, byłego operatora GROM-u, większego wysiłku”. wystartuje m.in. Piotr, żołnierz wojsk specjalnych. „Ma Spirit of Poland tworzy także Magda – jedyna kobieta jeden z najmocniejszych uścisków ręki, jakie znam. w zespole, była funkcjonariuszka BOR-u. „Kiedy spo- Świetnie przygotowany fizycznie, ale jego mocną stro- tkaliśmy się pierwszy raz, od razu wiedziałem, że będzie ną jest też nawigacja”, mówi kapitan Spirit of Poland. świetnym członkiem naszego teamu”, mówi Rafał. Piotr ma 42 lata, za sobą ogromne doświadczenie Magda startuje w biegach, również tych ekstremalnych, w służbie w kraju i za granicą. Jego pasją jest sport. ma za sobą m.in. 24-godzinny bieg z przeszkodami. „Bieganie, zwłaszcza długodystansowe zaczęło być Prócz tego jest ratownikiem medycznym i pracuje w po- nieco monotonne, dlatego wybrałem coś, co jest bar- gotowiu. Robert, czwarty członek zespołu, to skoczek dziej wszechstronne. a przy tym wymaga od zawodni- spadochronowy. „Choć najstarszy z nas, jego doświad-

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 153 WYŚCIG DLA NAJLEPSZYCH

yścig w Chile jest organizowany zawiska. W takich warunkach ścigają Wz przerwami od 2004 roku. Bio- się tylko najlepsi. Zespoły, które wal- rą w nim udział drużyny z całego świa- czą o najwyższe miejsca, przez pierw- ta. Sportowcy uznają go za piekielnie sze trzy dni działają po 20 godzin na trudny ze względu na skomplikowaną dobę. Ale nie wszyscy docierają na trasę, morderczy dystans, niecodzien- metę. W 2013 roku wyścig ukończyło ne ukształtowanie terenu i niepew- jedynie 30% drużyn. ność pogody. Choć zawody odbywają Dotychczas najkrótsza trasa wyno- się latem, to zdarza się, że siła ponad 500 km, najdłuższa – uczestnicy część trasy 1100 km. Część drogi zawodnicy mu- pokonują w słońcu, szą pokonać pieszo, część rowerem, a część w śniegu. część kajakiem. To, ile kilometrów Na trasie są góry, trzeba będzie biec czy jechać rowe- lasy, tereny piasz- rem, zależy od organizatorów wyścigu, czyste, fiordy, je- którzy określają długość poszczegól- ziora, rzeki i grzę- nych odcinków. MICHAŁ NIWICZ, TRARBACH/FOTOLIA LISANDRO

czenie jest imponujące. Nurkuje, startuje w maratonach, 80 km z plecakami po górach”, zaznacza Robert. Pod- jeździ konno, żegluje i wspina się na najwyższe szczyty kreśla też, na co kładą największy nacisk. „Myślę, że świata”, podkreśla kapitan. Robert twierdzi, że jego wszystkie zespoły biorące udział w wyścigu będą przy- mocną stroną jest psychika i pozytywne nastawienie. gotowane fizycznie w podobny, bardzo dobry sposób. „Potrafię pokonywać przeciwności losu, wiem, jak kon- Różnić nas może podejście mentalne, poziom motywa- solidować zespół i go motywować”, przekonuje. cji, dobór sprzętu, jego spakowanie, no i planowanie odżywiania”, dodaje. Z KAJAKA NA ROWER Kapitan Spirit of Poland nie obawia się o kondycję fi- Zespół ćwiczy od kilku miesięcy. „Nasz pierwszy tre- zyczną drużyny. Czego więc się boi? Logistyki. Na wy- ning był dla mnie zaskoczeniem. Magda i cała reszta ścigu nawet kilkanaście czy kilka minut decyduje o tym, przepłynęli kajakiem 120 km. Ja miałem w tym do- czy wygrasz, czy odpadniesz. „Cenny czas traci się na świadczenie, ale oni nie. Byłem zdumiony, że jest drobiazgach, chodzi na przykład o rozkładanie namiotu, w nich tyle samozaparcia”, mówi Rafał. Z kolei Piotr składanie czy rozkładanie sprzętu, ale także o zbyt długą przyznaje, że właśnie to zmaganie było dla niego na po- higienę osobistą. Analizowałem wyniki z 2012 roku. czątku największym problemem. „Wcześniej nigdy nie Różnice pomiędzy czterema drużynami, które walczyły pływałem sportowym kajakiem, trudno więc było mi o podium, wynosiły zaledwie kilka minut. Jeśli wyścig nad nim zapanować. Wystarczył jeden niepotrzebny ma kilkaset kilometrów, a różnica na mecie wynosi tyl- ruch wiosłem i skręcał nie w tę stronę, w którą powi- ko tyle, tzn. że musimy świetnie wypaść nie tylko na ka- nien. Poza tym trzeba w tym wiosłowaniu zgrać się jakach czy rowerze. Liczą się właśnie te błahe czynno- z partnerem, bo kajaki są dwuosobowe”, opowiada. ści”, mówi Rafał. Dodaje też, że pilnuje najmniejszych Drużyna ćwiczy też na rowerach. „Nasz jeden wspól- szczegółów, bo nie chodzi mu o uczestnictwo w wyści- ny trening trwa nawet kilka dni. Oprócz tego jeździmy gu, lecz o zwycięstwo. również indywidualnie”, mówi kapitan drużyny. Rafał, W listopadzie do Patagonii drużyna musi zabrać ze Piotr, Magda i Robert biorą też udział w półmaratonach sobą rowery, sprzęt biwakowy oraz własne jedzenie (ka- i crossmaratonach, a na przykład Piotr w najbliższym jaki dostaną od organizatora wyścigu). Plecak każdego czasie wystartuje aż w trzech triatlonach. z nich będzie ważyć około 10 kg. „Przygotowujemy się na dwa sposoby: indywidualnie Tym razem Spirit of Poland, oprócz walki o podium i zespołowo. Dużo biegamy, jeździmy na rowerze. Ja wyścigu w Patagonii, włącza się w pomoc chorym dzie- ostatnio ukończyłem triatlon. W lipcu odpoczywamy, ciom zmarłego kolegi – operatora JW GROM. O tym, ale sierpień, wrzesień i październik to dla nas miesiące jak można pomóc, drużyna będzie informowała na swo- intensywnego treningu. Mamy zaplanowany rajd – im profilu w mediach społecznościowych.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 154 HORYZONTY / SPOKÓJ NIEŚMIERTELNIKA

ANNA DĄBROWSKA KRZYŻE WŚRÓD PÓL Blisko 700 Polaków poległych podczas walk w Normandii spoczywa

na cmentarzu w departamencie Na setkach białych krzyży umieszczono tabliczki z nazwiskiem, stopniem Calvados. i datą śmierci oraz inskrypcją po francusku „Zginął za ojczyznę”.

a przełomie lipca i sierpnia 1944 roku polska drodze byka i usiłowała go schwycić za rogi, podczas kie- 1 Dywizja Pancerna wylądowała na normandz- dy główne siły brytyjskie i amerykańskie zajęły się trzepa- kich plażach. Pancerniacy pod dowództwem niem tego byka po bokach i po ogonie, dodając mu jeszcze gen. Stanisława Maczka włączyli się w prowa- rozpędu do uciekania”, wspominał gen. Maczek. Ndzoną przez aliantów operację „Overlord”, otwierającą Przez trzy dni i noce trwały krwawe walki. Polacy drugi front w Europie. znajdowali się w całkowitym okrążeniu, brakowało pali- Kiedy wojska sprzymierzonych częściowo okrążyły wa do czołgów, amunicji, a nawet wody. Mimo to odpie- siły III Rzeszy pod Falaise, 17 sierpnia gen. Maczek rali kolejne ataki Niemców. „Żołnierze byli piekielnie otrzymał zadanie opanowania rejonu miasteczka Cham- zmęczeni. Ale im więcej zmęczenia, im więcej nieprze- bois i odcięcia zgrupowaniom niemieckim drogi odwrotu. spanych nocy, im więcej ognia, im częstsze ataki Niem- „Niemcy byli jakby w butelce, a polska dywizja była kor- ców – tym większa zaciętość i determinacja żołnierzy”, kiem, którym ich w niej zamknęliśmy”, opisał marszałek zapisał ppłk Stanisław Koszutski, dowódca 2 Pułku Pan- Bernard Montgomery, dowódca 21 Grupy Armii, w której cernego wchodzącego w skład 1 DP. skład wchodziła 1 Dywizja. Polskiej dywizji udało się utrzymać pozycje, aż do na- dejścia odsieczy. 21 sierpnia do Polaków dotarła 4 Kana- WALKI O MACZUGĘ dyjska Dywizja Pancerna, zamykając ostatecznie pierścień Polski dowódca postanowił zdobyć także masyw dwóch okrążenia wokół kotła. Bój o Maczugę był skończony. wzgórz, który pozwalał kontrolować ruch na okolicznych Alianci rozbili w kotle pod Falaise większą część otoczo- drogach. „Gen. Maczek, studiując sytuację, dojrzał na ma- nych tam niemieckich sił. Kilka dni później wojska sprzy- pie najbardziej istotny punkt topograficzny, którego opano- mierzonych wkroczyły do Paryża, a do końca września wanie decydowało o przecięciu Niemcom drogi odwrotu. wyzwoliły całą Francję. Był nim kompleks wzgórz Mont Ormel leżący na północ- „1 Dywizja Pancerna okryła się sławą na polach Nor- ny wschód od Chambois”, zapisał we wspomnieniach mandii i odegrała wybitną rolę w wielkiej bitwie, która po- płk Franciszek Skibiński, zastępca dowódcy 10 Brygady zostanie w pamięci ludzkiej jako jedna z najświetniejszych Kawalerii Pancernej. Ze względu na swój charakterystycz- operacji wojennych uwieńczona zniszczeniem 7 Armii ny kształt, generał nazwał masyw Maczugą. niemieckiej”, napisał w rozkazie po bitwie gen. Kazimierz Zgrupowania 1 Dywizji zajęły Chambois i Maczugę Sosnkowski, polski Naczelny Wódz. 19 sierpnia. Był to jednak dopiero początek walk. Nie- miecka 7 i 5 Armia, okrążone przez aliantów, za wszelką BŁĘKITNE SKRZYDŁA cenę chciały wyrwać się z kotła, a drogę blokowali im pol- Polskich żołnierzy poległych w walkach o wzgórze scy żołnierze. „1 Dywizja Pancerna była postawiona na Mont Ormel i miasto Chambois pochowano na założonym

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 155

po wojnie na polach Normandii, w departamen- husarskie, a na ogrodzeniu odznaki jednostek cie Calvados, Polskim Cmentarzu Wojennym. wchodzących w skład dywizji m.in.: 24 Pułku Znajduje się on koło miasteczka Grainville- Ułanów, 1 Pułku Pancernego, 10 Pułku Drago- -Langannerie, 20 km na południe od Caen. nów, 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich, Ekshumowano i przeniesiono tutaj Polaków 9 Batalionu Strzelców Flandryjskich czy 1 Pułku pochowanych na wielu francuskich cmenta- Artylerii Motorowej. Polski cmentarz w 1961 ro- rzach. Oprócz maczkowców w Grainville- ku uzyskał status nekropolii narodowej i opieku- -Langannerie spoczywają także polscy żołnie- je się nim francuskie Narodowe Biuro Wetera- rze, którzy zginęli na terenie Normandii w la- nów i Ofiar Wojny. Teren jest zadbany, trawa tach 1940–1944 oraz 40 lotników Polskich Sił i krzewy są starannie przystrzyżone. Powietrznych na Zachodzie. O polskich walkach przypominają też wznie- Pochowano tutaj m.in. gen. bryg. pil. Stefana siony w 1965 roku na wzgórzu Mont Ormel Pawlikowskiego, polskiego oficera łącznikowe- pomnik oraz utworzone tam w 1994 roku mu- go w brytyjskim dowództwie lotnictwa my- zeum poświęcone bitwie pod Falaise. Cztery śliwskiego. Pilot brał ochotniczo udział w lo- lata temu polska delegacja odsłoniła na Ma- tach bojowych i 15 maja 1943 roku wystarto- czudze pomnik gen. Maczka. Autorem rzeźby

HAMON JP/WIKIMEDIA wał w składzie 315 Dywizjonu Myśliwskiego jest Tomasz Filar, a monument to kopia pomni- „Dęblińskiego” w osłonie operacji bombowej. ka stojącego na skwerze Czołgisty w Żaganiu. Jej celem były lotniska w Caen i Carpiquet. Z kolei w kościele w Chambois wisi tablica Spitfire Pawlikowskiego został zestrzelony w języku polskim upamiętniająca wydarzenia podczas starcia z silnym zgrupowaniem nie- z lata 1944 roku, a na głównym placu mia- mieckich focke-wulfów. steczka znajduje się pomnik z tablicą poświę- Z kolei 23 czerwca 1944 roku poległ coną poległym żołnierzom. kpt. pil. Janusz Marciniak, dowódca 306 Dy- Na groby polskich żołnierzy przyjeżdżają wizjonu Myśliwskiego „Toruńskiego”, osła- turyści, rodziny poległych, a co roku w rocz- niającego bombardowanie węzła kolejowego nicę walk hołd maczkowcom oddaje delegacja Verneuil-sur-Avre. Nad celem Polacy starli 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, się z niemieckimi myśliwcami i zestrzelony która dziedziczy tradycje 1 Dywizji Pancer- samolot kpt. Marciniaka rozbił się koło miej- nej. Z tej okazji na cmentarzu odbywa się po- scowości Crulai. lowa msza święta oraz apel pamięci z udzia- Pochowano tutaj też dwie siedmiosobowe łem wojskowej kompanii honorowej wraz ze załogi bombowców z 300 Dywizjonu Bombo- sztandarem 10 Brygady Kawalerii Pancernej wego „Ziemi Mazowieckiej”. Jeden z lancaste- im. gen. Maczka. rów rozbił się w nocy z 30 czerwca na 1 lipca Pancerniacy odwiedzają też grób jednego podczas nalotu na węzeł kolejowy w Vierzon, z bohaterów bitwy, płk. Jana Maciejowskiego, druga maszyna została strącona 14 sierpnia dowódcy 10 Pułku Strzelców Konnych. Dowo- w rejonie Falaise. dzeni przez niego żołnierze 20 sierpnia 1944 roku opanowali przeprawę na rzece Dives, RÓŻE DLA OFICERA dzięki czemu pierścień okrążenia wojsk nie- Nad grobami góruje W sumie w Grainville-Langannerie, na naj- mieckich mógł zostać skutecznie zamknięty. umieszczony w cen- większej we Francji polskiej nekropolii wojen- Dowódca niestety zginął podczas tych walk. tralnym punkcie cmentarza monu- nej spoczywa 696 naszych żołnierzy. Na set- Córka pułkownika Anna Maciejowska - ment w kształcie kach białych krzyży umieszczono tabliczki -Chmielowska dawniej co roku jeździła na litery V zwieńczony z nazwiskiem, stopniem i datą śmierci oraz in- cmentarz w Normandii i składała kwiaty na aluminiową rzeźbą symbolizującą skrypcją po francusku „Zginął za ojczyznę”. grobie ojca. Od 11 lat, od kiedy nie ma już sił polskiego orła. Nad grobami góruje umieszczony w central- na taką podróż, pani Anna, która jest też mat- nym punkcie cmentarza monument w kształcie ką chrzestną sztandaru 11 DKPanc, przekazu- litery V zwieńczony aluminiową rzeźbą sym- je kwiaty kolejnym dowódcom Czarnej Dywi- bolizującą polskiego orła. zji. W jej imieniu co roku pancerniacy na gro- Na bramie wejściowej na cmentarz umiesz- bie płk. Maciejowskiego składają wiązankę czono odznakę 1 Dywizji Pancernej – skrzydła białych róż.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 156 / POŻEGNANIA

Wyrazy głębokiego współczucia Panu kpt. Krzysztofowi Mrukowi Rodzinie wyrazy szczerego współczucia i głębokiego żalu z powodu śmierci z powodu śmierci ppłk. Jarosława Jaszczyka Ojca składają dyrektor oraz żołnierze i pracownicy składają dowódca, żołnierze i pracownicy RON Departamentu Infrastruktury MON. Dowództwa 16 Dywizji Zmechanizowanej.

Szczere wyrazy współczucia panu mjr. Romanowi Jaszczykowi Panu gen. dyw. Grzegorzowi Sodolskiemu z powodu śmierci oraz Jego Rodzinie i Bliskim Brata wyrazy głębokiego współczucia składa dowódca wojsk obrony terytorialnej. i szczere kondolencje z powodu śmierci Córki „Ludzie, których kochamy, zostają na zawsze, składają gen. broni Janusz Adamczak bo zostawili ślady w naszych sercach”. oraz żołnierze i pracownicy Polskiego Przedstawicielstwa Wojskowego Łącząc się w żałobie, smutku i bólu przy Komitetach Wojskowych NATO i UE z płk. dypl. pil. Cezarym Wasserem w Brukseli. z powodu śmierci Nie znajdujemy słów, aby opisać, jak bardzo Żony – Doroty Wasser, jesteśmy wstrząśnięci. kondolencje i wyrazy głębokiego współczucia składają żołnierze i pracownicy Szefostwa Służby Ruchu Lotniczego Sił Zbrojnych RP. Panu płk. Cezaremu Wasserowi wyrazy głębokiego żalu i szczerego współczucia z powodu śmierci Panu Januszowi Kobie Żony składam w imieniu własnym składają szef, kadra i pracownicy oraz żołnierzy i pracowników Szefostwa Służby Hydrometeorologicznej SZ RP. Biura do Spraw Proobronnych wyrazy głębokiego współczucia i ubolewania z powodu śmierci Ojca. „Nie umiera ten, Dyrektor Biura do Spraw Proobronnych kto pozostaje w sercu i pamięci bliskich”. Waldemar Zubek Panu Januszowi Kobie wyrazy żalu i głębokiego współczucia Panu mjr. Mariuszowi Gąsiorowskiemu w trudnych chwilach wyrazy głębokiego współczucia i żalu z powodu śmierci z powodu śmierci Ojca Taty składają koleżanki i koledzy b. Zespołu do Spraw składają dowództwo i pracownicy RON Profesjonalizacji Sił Zbrojnych RP. 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych.

Nekrologi przyjmujemy tylko w formie elektronicznej. Treść kondolencji należy przesyłać pod adresem: [email protected] z nagłówkiem wiadomości: „Nekrologi”. Prosimy o telefoniczne potwierdzenie zamieszczenia kondolencji: 261 845 213, 261 845 230, 261 840 227

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 157

Szczere wyrazy współczucia Panu gen. dyw. Grzegorzowi Sodolskiemu mjr. Romanowi Jaszczykowi wyrazy żalu i głębokiego współczucia oraz Jego Bliskim z powodu śmierci z powodu śmierci Córki Brata składają dyrektor, kadra i pracownicy składają żołnierze i pracownicy Zakładu Inwestycji Organizacji Traktatu Sztabu Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej. Północnoatlantyckiego.

Wyrazy współczucia, szczere kondolencje Panu płk. Sławomirowi Dudczakowi i słowa wsparcia w trudnych chwilach oraz Jego Rodzinie i Bliskim z powodu śmierci wyrazy głębokiego współczucia Ojca oraz szczere kondolencje Panu płk. Sławomirowi Dudczakowi z powodu śmierci składają dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych, Ojca koledzy, podwładni, żołnierze i pracownicy składają kadra i pracownicy Dowództwa Operacyjnego RSZ. Zarządu Rozpoznania i Walki Elektronicznej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

kpt. Daniel Ambroziński kpr. Grzegorz Rusinek 10 sierpnia 2009 roku, 19 sierpnia 2004 roku, PKW Afganistan PKW Irak

st. kpr. Marek Dziak plut. Waldemar Sujdak 14 sierpnia 1994 roku, 20 sierpnia 2008 roku, UNPROFOR Jugosławia PKW Afganistan

plut. Jerzy Abram kpr. Paweł Szwed Pamiętamy 14 sierpnia 2000 roku, 20 sierpnia 2008 roku, KFOR Kosowo PKW Afganistan

st. chor. Łukasz Sroczyński por. Łukasz Kurowski kpr. Paweł Brodzikowski 3 sierpnia 2013 roku, 14 sierpnia 2007 roku, 20 sierpnia 2008 roku, PKW Afganistan PKW Afganistan PKW Afganistan

st. kpr. Dariusz Tylenda sierż. Szymon Sitarczuk kpr. Krystian Andrzejczak 6 sierpnia 2010 roku, 18 sierpnia 2011 roku, 21 sierpnia 2004 roku, PKW Afganistan PKW Afganistan PKW Irak

sierż. Wiktor Lenczewski kpr. Sylwester Kutrzyk st. chor. sztab. Mirosław Łucki 8 sierpnia 1992 roku, 19 sierpnia 2004 roku, 24 sierpnia 2013 roku, UNDOF Syria PKW Irak PKW Afganistan

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 158 HORYZONTY / KRÓTKA SERIA

rium, w tym znaczną część regionu przemysłowego. PATRONI Sejm zdecydował także, że 2019 rok poświęcony będzie upamiętnieniu unii lubelskiej. Jak podkreślono w uchwale, ROKU 2019 porozumienie zawarte pomię- dzy stanami Korony Króle- śród wydarzeń, które niepodległości ważyły się lo- stwa Polskiego i Wielkiego Wbędą szczególnie upa- sy jej granic, także na spor- Księstwa Litewskiego 1 lipca miętniane w 2019 roku, mają nym terytorium Górnego Ślą- 1569 roku w Lublinie powo- być powstania śląskie. Jak ska. W walkach o przyłącze- ływało Rzeczpospolitą Oboj- głosi uchwała sejmowa w tej nie tych terenów do II Rze- ga Narodów. Posłowie przyję- sprawie, zrywy te stanowią czypospolitej wzięli udział li także trzech kolejnych pa- jedną z najpiękniejszych kart powstańcy. Po trzech zrywach tronów przyszłego roku. Będą w dziejach narodu polskiego – w latach 1919, 1920, 1921 nimi: wybitny pisarz Gustaw i są końcowym akordem pro- – Polska i Niemcy podpisały Herling-Grudziński, Anna cesu jednoczenia ziem pol- konwencję, na mocy której Walentynowicz, działaczka skich w okresie porozbioro- nasz kraj zyskał obszar po- Solidarności, i Stanisław wym. Posłowie przypominali, większony o mniej więcej Moniuszko, twórca polskiej że po odzyskaniu przez Polskę jedną trzecią spornego teryto- opery narodowej. PZ, AD Zaginiony okręt Test MACE MON wprowadziło formularz oceny stanu zdrowia żołnierza Kolejna ekspedycja po wstrząśnieniu mózgu. w poszukiwaniu ORP „Orzeł”. ozporządzenie ministra obrony na- Rrodowej z 25 kwietnia 2018 roku o będzie już piąta wyprawa pod szczątki jednostek pływających. określa rodzaj i zakres dokumentacji Thasłem „Santi. Odnaleźć Orła”. Ekspedycja wyruszy na morze wy- medycznej w podmiotach leczniczych Rozpocznie się pod koniec wrze- czarterowaną w Thyborøn jednost- utworzonych przez resort, sposób jej śnia, a jej uczestnicy przebadają te- ką wyposażoną w specjalistyczny przetwarzania oraz wzory poszczegól- ren blisko 600 km2 na Morzu Pół- sprzęt, który wypożyczy Instytut nych rodzajów tej dokumentacji. Jed- nocnym. Tak jak przed rokiem, bę- Morski w Gdańsku: echosondę nym z wprowadzonych przez przepisy dą weryfikować hipotezę, według oraz pojazd podwodny ROV. dokumentów jest formularz oceny sta- której jednostka została omyłkowo ORP „Orzeł” podczas II wojny nu zdrowia żołnierza po wstrząśnieniu zatopiona przez brytyjski samolot. światowej brał udział w patrolach mózgu na polu walki (Military Acute Członkowie ekspedycji liczą na po- na Morzu Północnym, m.in. zato- Concussion Evaluation, MACE). Test moc Duńczyków. Nawiązali współ- pił niemiecki transportowiec „Rio ten wprowadzono po to, aby umożli- pracę z muzeum w Thyborøn. de Janeiro”. W maju 1940 roku wić szczegółową ocenę poszkodowa- Związani z tą placówką poszuki- opuścił port w Rosth i kontakt nych z podejrzeniem takiego urazu. wacze odnaleźli już 450 wraków z nim się urwał. Do dziś nie wia- Uwzględnia on m.in. ocenę pamięci spoczywających na dnie Morza domo, co się stało z okrętem. Ist- poszkodowanego, objawy neurolo- Północnego. Duńczycy mają wska- nieje hipoteza o zatopieniu jed- giczne, kłopoty z orientacją. Na pod- zać członkom ekspedycji „Santi” nostki przez brytyjski samolot, stawie tych badań personel medyczny kilkanaście pozycji, na których awarii lub jej wejściu na dryfującą zdecyduje, czy wymagana jest dalsza znajdują się niezidentyfikowane minę. PZ, ŁZ pomoc specjalistyczna. AD

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 159

Bohaterowie są wśród nas MON rozstrzygnęło konkurs w ramach programu „Wdzięczni bohaterom”.

olski Czerwony Krzyż, Związek celem jest, jak podaje MON, upa- 1 475 000 zł. Zwycięskie projekty PHarcerstwa Rzeczypospolitej, miętnienie walk bohaterów powsta- umożliwią m.in. zapewnienie kom- Stowarzyszenie Odra-Niemen czy nia warszawskiego oraz pomoc batantom pomocy opiekunek, trans- Fundacja im. Cichociemnych Spa- kombatantom II wojny światowej, portu do lekarza czy na uroczystości, dochroniarzy Armii Krajowej – to w szczególności powstańcom war- sfinansowanie zakupu sprzętu reha- kilka z 17 organizacji pozarządo- szawskim. Na konkurs wpłynęło 31 bilitacyjnego. Wsparcie uzyskały wych, które otrzymały dotację z re- ofert z 25 organizacji z całej Polski. również projekty edukacyjne anga- sortu obrony na realizację projektów Przyznano dotacje stowarzyszeniom, żujące młodzież, wolontariuszy, har- zgłoszonych na konkurs w progra- związkom i organizacjom na realiza- cerzy i zachęcające ich do nawiązy- mie „Wdzięczni bohaterom”. Jego cję 23 zadań na łączną kwotę ponad wania relacji z bohaterami. AD

terskim Lotnikom Polskim od- Świętujemy będzie się uroczysty apel z okazji stulecia lotnictwa pol- W tym roku obchodzimy nie tylko 100. rocznicę odzyskania skiego z udziałem prezyden- przez Polskę niepodległości, lecz także jubileusz stulecia ta RP, ministrów, posłów, sena- powstania lotnictwa wojskowego. torów, przedstawicieli Wojska Polskiego i zaproszonych go- tej okazji w całym kraju niczych i działaniach koalicyj- ści. W programie zaplanowano Zoraz poza granicami jest nych, upamiętnianie lotniczego również uroczystość nadania organizowanych wiele przed- dziedzictwa i jego rola w stra- imienia samolotowi M-346. sięwzięć mających na celu tegiach promocji regionów. uczczenie polskich lotników. Zaplanowano również projek- 25–26 sierpnia 2018 cję filmu „Polacy w bitwie W tegorocznym Air Show za- 23 sierpnia 2018 o Anglię” oraz spotkanie au- prezentuje się ponad 110 stat- Sympatyków lotnictwa wojsko- torskie z reżyserem Leszkiem ków powietrznych różnych wego zapraszamy na ogólno- Wiśniewskim. M. WAJNCHOLD typów. polską konferencję naukową O godzinie 16.00 nastąpi „100 lat polskiego lotnictwa uroczyste otwarcie wystawy 28 sierpnia 2018 wojskowego”, która odbędzie stałej w Muzeum Sił Powietrz- Na Wojskowym Cmentarzu na się w godzinach 10.00–15.00 nych w Dęblinie. Na terenie Powązkach w Warszawie zo- w sali kinowej Klubu Uczel- 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego stanie odsłonięty pomnik nianego Wyższej Szkoły Ofi- planowane są pokazy statyczne Chwała Lotnikom Polskim. cerskiej Sił Powietrznych. Kon- statków powietrznych, spotka- Uroczystości rozpoczną się ferencja będzie się składała nie lotniczych pokoleń, zbiórka o 10.00 w Katedrze Polo- z pięciu paneli tematycznych: klas mundurowych i formacji wej WP mszą świętą w intencji lotnictwo polskie w operacjach proobronnych, a także uroczy- polskich lotników. W samo po- powietrznych XX wieku, asy sty koncert Reprezentacyjnego łudnie nad kwaterą G II na Po- polskiego lotnictwa wojskowe- Zespołu Artystycznego Wojska wązkach przelecą Biało-Czer- go, konstrukcje lotnicze pol- Polskiego. wone Iskry. Następnie, około skich sił powietrznych, do- 14.00 na Polu Mokotowskim świadczenia i wnioski z użycia 24 sierpnia 2018 nastąpi złożenie wieńców polskich kontyngentów woj- W piątek o 13.30 w Dęblinie i wiązanek oraz spotkanie lot- skowych w operacjach sojusz- na placu przy pomniku Boha- niczych pokoleń.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 160 HORYZONTY / PO SŁUŻBIE

KSIĄŻKA Gdzie Rzym, gdzie Krym Wilki morskie z Wielkopolski, czyli nietypowy słownik wart przypomnienia.

azwiska Mariusza Borowiaka nie wianego tutaj tytułu. „Słownik bio- gen. Krzysztofa Arciszewskiego, Ntrzeba przybliżać miłośnikom graficzny wielkopolskich emigran- zdobywcę posiadłości brazylijskich dziejów polskiej (i nie tylko) marynar- tów, podróżników i ludzi morza” to dla Holandii; urodzonego w Pozna- ki wojennej. Tytuły takie jak „Mała książka unikatowa. W pierwszym niu Gaspara da Indię, towarzysza flota bez mitów”, „Admirał Unrug odruchu budzi uśmiech i klasyczne Vasco da Gamy w czasie jego wy- 1884–1973”, „Westerplatte. W obro- pytanie: „Gdzie Rzym, gdzie praw do Indii; gen. Włodzimierza nie prawdy” obok książek Jerzego Krym?”. Jakiż to wkład w zdobywa- Krzyżanowskiego, jednego ze sław- Pertka i Zbigniewa Flisowskiego nale- nie mórz i oceanów mogą mieć nych dowódców Unii w czasie wojny żą już do kanonu historii operacji mieszkańcy Wielkopolski, która nie secesyjnej, czy adm. Józefa Unruga, morskich w II wojnie światowej. ma dostępu do morza i z nim się nie legendarnego dowódcę marynarki Mariusz Borowiak, podobnie zresz- kojarzy? Jednak już po pobieżnym wojennej i obrony Wybrzeża w 1939 tą jak jego mistrz – Jerzy Pertek, przejrzeniu publikacji okazuje się, roku. Ale najciekawsze są biogramy pochodzi z Wielkopolski. Jest to jak bardzo pozory mylą. Autor zebrał ludzi bardzo mało znanych lub istotna informacja w kontekście oma- aż 445 biogramów, opisujących m.in. w ogóle nieznanych, o których auto-

KSIĄŻKA zań. 125 wynalazków, które chroniło 300 patentów, to zaledwie cząstka Zapomniany dorobku Tesli. Często porzucał pracę nad projektem, bo kolejne pomysły geniusz nie dawały mu spokoju. Części mu- siał zaniechać ze względu na brak funduszy. Człowiek, który wymyślił XX wiek. Tesla zyskał ogromną sławę już wśród sobie współczesnych. Nie byli romienie śmierci tycznie już opracował skuteczną, oni jednak w stanie docenić jego ge- P– głośno się groźną broń. Niemniej jednak tuż po niuszu. Traktowali go raczej jak zwa- o nich zrobiło, kiedy jego śmierci w pokoju hotelowym, riowanego magika, chociaż był auto- pod koniec XIX wie- w którym mieszkał, natychmiast po- rem m.in. projektu elektrowni czer- ku Nikola Tesla ob- jawiło się FBI. Tajniacy zabrali piącej energię z wód Niagary. Po wieścił światu, że wszystkie jego dokumenty. Później latach okazało się, że po prostu wy- wymyślił broń doskonałą. Choć trafiły one do magazynu opatrzone przedził swoją epokę. W XXI wieku wynalazca był oszczędny w słowach klauzulą „ściśle tajne”. Czyżby dlate- wiele laboratoriów na świecie pracu- podczas opisywania tego cudu tech- go, żeby projekty promieni śmierci je nad podobnymi projektami co niki, stwierdził, że jest to odkrycie nie dostały się w ręce wroga? Nie Tesla. Niewątpliwie stworzył też nie do przecenienia i zrewolucjonizu- wiadomo do dziś. To zaledwie jedna podwaliny pod gwałtowny rozwój je sposób prowadzenia wojen: „opra- z tysiąca tajemnic na temat Nikoli technologii, jaki nastąpił w ostatnich cowałem odpowiednią metodę abso- Tesli. dziesięcioleciach. Mówi się o nim lutnej obrony przed taką czy inną Trudno jest zweryfikować wiele in- wręcz jako o człowieku, który formą ataku”. Nie wiadomo tak na- formacji dotyczących jego pomysłów. stworzył XX wiek. prawdę, czy Tesla rozpowszechniał Bardzo rzadko bowiem sporządzał Dlaczego zatem niemal każdy wie, takie informacje po to, żeby zdobyć projekty czy robił notatki, a pracował kim byli Edison, Bell czy Marconi, fundusze na swoje badania, czy fak- nad tysiącami nowatorskich rozwią- a Teslę co najwyżej kojarzy się

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 161

rowi udało się zgromadzić informa- styczne, bardzo użyteczne, ale rzad- cje. Można dzięki temu na przykład ko sięga się po nie dla przyjemnej poznać losy Jana Bienaszczaka, lektury. Tymczasem książka Mariu- chłopca kuchennego na transatlanty- sza Borowiaka pod tym względem ku „Piłsudski”, który przeżył jego również jest wyjątkowa. Z jednej zatopienie w listopadzie 1939 roku strony spełnia wszystkie merytorycz- i pływał później w alianckich konwo- ne kryteria słownika, ale z drugiej MYŚLISZ O TYM, jach; Marcelego Czekalskiego, ku- czyta się ją jak dobrą powieść. charza na pasażersko-drobnicowym „Słownik” ukazał się kilka lat te- BY ZOSTAĆ „Sobieskim”, który na jego po- mu i jest trudno dostępny, więc kładzie wziął udział na pewno wszyscy entu- ŻOŁNIERZEM WOJSKA w kilku wielkich ope- zjaści historii marynarki POLSKIEGO? racjach morskich wojennej czekają na jego II wojny światowej; wznowienie. Zacznij od służby chor. mar. Michała PIOTR KORCZYŃSKI przygotowawczej! Gallasa, który służył Jeśli chcesz połączyć pracę z pasją na OORP „Burza”, i myślisz o tym, by zostać żołnierzem „Grom”, „Ślązak” Mariusz Borowiak, „Słownik bio- zawodowym, zacznij od służby przy- i „Orkan”. graficzny wielkopolskich emi- gotowawczej, której odbycie jest jed- grantów, podróżników i ludzi mo- nym z warunków wstąpienia w sze- Słowniki to pu- rza”, Nekielskie Stowarzyszenie blikacje specjali- Kulturalne, 2014. regi Wojska Polskiego. Nie odkładaj swoich marzeń na później i już dzisiaj złóż wniosek w Wojskowej Komendzie Uzupełnień we Wrocławiu, która prowadzi rekru- z marką samochodów elektrycz- rzy książki pokazali i samotność tego tację na III turnus służby przygoto- nych? Jest to o tyle dziwne, że po- naukowca, i specyficzne relacje, jakie wawczej w 2018 roku, pełnionej na wszechne zastosowanie znalazł prąd miał z niewielkim gronem przyjaciół. potrzeby korpusu szeregowych. przemienny, co było jego zasługą, To wszystko w kontekście wściekłej a nie proponowany przez Edisona rywalizacji, wręcz wojny o patenty Szkolenie rozpoczyna prąd stały. Co więcej, po latach od- między ówczesnymi naukowcami. Co się we wrześniu 2018 wołanie w sprawie patentu na radio jednak ciekawe, pokazano tu też szer- roku, ale wnioski przyj- sąd rozstrzygnął na korzyść Tesli, szy kontekst historyczny. Autorzy mowane są już teraz. podczas gdy w powszechnej świado- znakomicie odmalowali atmosferę W ramach służby przygotowawczej mości to Marconi jest wynalazcą. Nowego Jorku przełomu XIX i XX pełnionej na potrzeby korpusu szere- Ostatnio jednak ten geniusz wycho- wieku, kiedy można było w tym mie- gowych, która trwa niepełne cztery dzi stopniowo z cienia. A przyczy- ście błyskawicznie zrobić karierę miesiące, oprócz uposażenia podsta- niają się do tego m.in. takie książki, i równie szybko spać ze szczytu na wowego, zakwaterowania, wyżywie- jak ta Przemysława Słowińskiego samo dno. Wychodząc na przykład nia, a także umundurowania dosta- i Krzysztofa K. Słowińskiego. Poka- od informacji, że Tesla bardzo cenił niesz zwrot kosztów dojazdu do miej- zali oni bowiem nie tylko dorobek sobie szkocką whisky, opisali lata sca, gdzie będziesz odbywać służbę. naukowca, lecz także osobowość te- prohibicji, która przyniosła dokładnie go niezwykłego człowieka. odwrotne efekty od założonych, czyli Więcej informacji o naborze Mamy zatem obraz atrakcyjnego, większe spożycie alkoholu, rozwój i specyfice służby przygotowawczej eleganckiego mężczyzny, który całe gangów i brutalizację codziennego uzyskasz pod numerami telefonów: życie oddał swojej pracy. Lepsze re- życia. Jednym słowem znakomita 261 656 141 i 261 656 155. lacje nawiązywał z gołębiami niż lektura, szkoda tylko, że niedopraco- Możesz również wysłać SMS ludźmi, panicznie bał się zarazków wana pod względem edytorskim. o treści: PRZYGOTOWAWCZA, na nu- mer tel.: 723 694 378, a specjali- i przez większość życia mieszkał ANETA WIŚNIEWSKA ści z WKU oddzwonią do Ciebie.* w hotelach. Miał mnóstwo natręctw Przemysław Słowiński, Krzysztof K. Słowiński, i często widział w swojej głowie „Nikola Tesla. Władca piorunów”, Fronda, *Opłata za SMS zgodna z taryfą operatora. dziwne trójwymiarowe obrazy. Auto- 2018.

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA 162 HORYZONTY / TAKA HISTORIA

ANDRZEJ FĄFARA Czołgowa wizyta

ięćdziesiąt lat temu, a dokładnie 21 sierpnia 1968 roku, udzieliliśmy braciom PCzechom i Słowakom przyjacielskiej pomocy i wprowadziliśmy swoje wojska na ich terytorium. Sami poprosili, a sąsiadom się nie odmawia. To był podstawowy argument ówczesnej propagandy komunistycznej, rozgłaszany na arenie międzyna- rodowej. Idąc tropem tej logiki, należałoby sądzić, że Czesi i Słowacy za żadne skarby nie chcieli w swoim wspólnym kraju reform gospodarczych i społecznych oraz stanow- czo odrzucali polityczną liberalizację. Chcieli większego zamordyzmu i bezwzględ- niejszego zwierzchnictwa Kremla. W tamtych czasach nikt się jednak logiką zanad- to nie przejmował. Liczyły się „wspólny internacjonalistyczny obowiązek”, a także „ochrona wspólnych zdobyczy”. A skoro tak, to Praską Wiosnę trzeba było zdusić siłą, by zara- za nie objęła innych państw socjalistycznej wspólnoty. Nasze wojska w sile 26 tys. przekroczyły granicę od strony południowego zachodu i ruszyły w kierunku Hradca Králové. Z polskiego przejścia w Lubawce jest do Pragi niespełna 180 km. Polacy, którzy mieli rozbrajać czechosłowackie oddziały w północno-zachodniej części kraju, stanowili oczywiście drobny ułamek sił interwencyjnych. Rosjanie weszli na terytorium Czecho- słowackiej Republiki Socjalistycznej w liczbie kilkuset tysięcy. Ilu dokładnie ich było, nie wia- domo, gdyż nie ma wiarygodnych danych. Wsparcie Bułgarów i Węgrów było porównywalne z polskim. Enerdowcy nie przekroczyli granicy, ale byli w pogotowiu. Zdecydowanie wyłamali się Rumuni, którzy nie dość, że nie uczestniczyli w operacji, to jeszcze protestowali przeciwko zbrojnej ingerencji Układu Warszawskiego, do którego sami należeli. My, niestety, wzięliśmy w tym udział. Najgorszym wyjściem jest teraz przemilczanie lub ba- gatelizowanie znaczenia oraz rozmiaru tej czołgowej wizyty z sierpnia 1968 roku. W 2009 roku wszedł na ekrany film pod tytułem „Operacja Dunaj” o przygodach polskich żołnierzy w Cze- chosłowacji. Film ma wydźwięk komediowy, polski czołg wbija się lufą w czeską karczmę i zo- staje unieruchomiony. Jego załoga nawiązuje sympatyczne relacje z mieszkańcami. Nic drama- tycznego się nie dzieje. Nie ma Praskiej Wiosny, nie ma liberalnych postulatów, nie ma sowiec- kich spadochroniarzy w Pradze. Są za to zabawne relacje polsko-czeskie. Interwencja wojsk Układu Warszawskiego przed 50 laty przesądziła o lo- sach Praskiej Wiosny. W Czechosłowacji zaostrzono cenzurę, rozwiązano wszystkie niezależne organizacje. Do następnego zrywu wolnościowego w tej części Europy doszło dopiero po 12 latach. Było to w Polsce, na Wybrzeżu, w 1980 roku...

nr 8 / SIERPIEŃ 2018 / POLSKA ZBROJNA NOWY MAGAZYN o tradycji i chwale polskiego oręża

JUŻ W SPRZEDAŻY POCZTA POLSKA SALONY EMPIK

ZAMÓW PRENUMERATE TEL. +48 261 840 400

www.polska-zbrojna.pl NUMER 8 | SIERPIEŃ 2018 | POLSKA ZBROJNA