<<

110 rec pop-rock 05 4/30/10 11:39 AM Page 110

Recenzje p∏yt pop/rock

Corinne Bailey Rae Joe Bonamassa Slash The Sea Black Rock Slash EMI Records 2010 J&R Adventures 2010 Dik Hayd Records 2010

Muzyka: ≤≤≤≤≤≤ Muzyka: ≤≤≤≤≤ Muzyka: ≤≤≤≤≥ Realizacja: ≤≤≤≤≥ Realizacja: ≤≤≤≤≥ Realizacja: ≤≤≤≤≥

DoczekaliÊmy si´ znakomitej p∏yty Amerykaƒski bluesman nie bez powo- Slash - któ˝ nie zna tego pseudonimu? w kobiecym wykonaniu. Gdyby ocena du uchodzi za jednego z najlepszych Pos∏uguje si´ nim Saul Hudson – gita- za muzyk´ mog∏a byç wy˝, nie zawa- gitarzystów m∏odego pokolenia. Nie rzysta, który zas∏ynà∏ wspó∏pracà z gru- ha∏bym si´ takiej postawiç. przypadkiem jest porównywany do ta- pà Guns N’ Roses. Ten album to balsam dla uszu. Nie kich mistrzów gatunku, jak Stevie Ray Kiedy ju˝ ka˝dy z muzyków tej forma- tylko dlatego, ˝e wokalistka ma melodyj- Vaughan czy Kenny Wayne Shepherd. cji poszed∏ w swojà stron´, Slash udziela∏ ny, delikatny g∏os o soulowym zabarwie- On sam uwielbia Johna Mayalla i grup´ si´ m.in. na p∏ytach Michaela Jacksona niu. I nie wy∏àcznie z powodu ciekawych Cream, a p∏yt´ „Goodbye” zalicza do i Lenny’ego Kravitza. Póêniej gra∏ w ze- pomys∏ów aran˝acyjnych. Ba, nawet nie swoich ulubionych. spo∏ach Velvet Revolver i Snakepit, by ze wzgl´du na udane kompozycje czy „Black Rock” to nazwa studia na grec- wreszcie wydaç pierwszy album solowy. te˝ na to, ˝e Corinne Bailey Rae gra z po- kiej wyspie Santorini. W∏aÊnie tam odby- Zawiera on repertuar godny mistrza lotem na gitarach, instrumentach klawi- wa∏y si´ sesje. Miejsce realizacji nagraƒ gitary, a do tego b∏yszczy gwiazdorskim szowych i perkusji. Bo wspomniane ele- – odleg∏e od Nowego Jorku, gdzie muzyk sk∏adem. Najwi´kszà legendà jest Ozzy menty sà tylko podstawà, aby uzyskaç mieszka – to nie jedyna niespodzianka Osbourne – posiadacz bodaj najs∏yn- produkt dobry. ˚eby by∏ wyjàtkowy, zwiàzana z p∏ytà. Drugà jest udzia∏ niejszego g∏osu w ci´˝kim rocku. Jako trzeba do∏o˝yç troch´ magii, a tej nagra- B.B. Kinga, Êpiewajàcego i grajàcego na frontman Black Sabbath hipnotyzowa∏ niom z „The Sea” nie brakuje. gitarze w utworze „Night Life”. Poza tym s∏uchaczy mrocznymi rytmami, ale Mamy tu melodie, których od razu nagraniem g∏os wiodàcy przez ca∏y czas bywa∏o, ˝e uderza∏ tak˝e w lirycznà nut´, s∏ucha si´ z przyjemnoÊcià, a po∏àczenie nale˝y do lidera. Bonamassa doskonale czego przyk∏adem ballada „Changes”. wokalu z podk∏adem jest rewelacyjne. sobie radzi z gitarami, a do tego Êwietnie Na p∏ycie Slasha wokalista wykona∏ je- Niech nikogo nie zmyli prosty gitarowy Êpiewa. Polecam zw∏aszcza „Quarry- den ze spokojniejszych utworów. „Cru- wst´p do otwierajàcego „Are You Here”, man’s Lament”, chocia˝ i w innych cify The Dead” nale˝y do ciekawszych bo kiedy pojawia si´ g∏os bohaterki p∏y- utworach potrafi wspiàç si´ na wy˝yny fragmentów albumu. WÊród pozosta- ty, muzyka od razu nabiera rumieƒców. piosenkarskiego kunsztu. Czasami przy- ∏ych nagraƒ te˝ nie brakuje mocnych „I Do It All Again” to materia∏ na Êwia- pomina Alvina Lee. akcentów. towy przebój. Od tej piosenki trudno si´ Program zaczyna si´ ostrym riffem P∏yta Slasha to wulkan w chwili erup- oderwaç. Podobnie z „Feels Like The w „Steal Your Heart Away”, a potem na- cji. Oprócz by∏ego cz∏onka Black Sab- First Time”. Najpierw Êwietna przy- pi´cie stopniowo roÊnie. ArtyÊcie towa- bath gitarzyÊcie towarzyszà takie gwiaz- grywka, a potem muzyczna machina rzyszà Êwietni sidemani: dy, jak , Chris Cornell rusza w bajkowà krain´, pe∏nà aran˝a- (bas), Rick Melick (klawisze) i Bogie i Kid Rock. Na ogó∏ wspólnie z lide- cyjnych niespodzianek i wciàgajàcych Bowles (perkusja) - instrumentaliÊci mo- rem napisali Êpiewane przez siebie melodii. Nie inaczej czaruje „Closer”. ˝e nie z czo∏ówki, ale grajà po mistrzow- utwory. Pojawia si´ nawet Iggy Pop, A jeÊli kogoÊ nie porwie „I Would Like sku. Bonamassa nie tylko nadaje ton, ale zamykajàcy album piosenkà „We’re All To Call It Beauty”, to albo w ogóle nie trzyma w cuglach ca∏à t´ muzycznà ma- Gonna Die”, która ju˝ sta∏a si´ prze- ma nastroju na s∏uchanie, albo nie po- chin´. bojem. Wprawdzie tytu∏ nie napawa trafi doceniç pi´knej muzyki. ≤ Stara bluesowa kadra, z B.B. Kingiem optymizmem, ale wokal Popa i gitarowe i Claptonem na czele, mo˝e spokojnie solówki Slasha sà pe∏ne optymistycznej myÊleç o emeryturze. W osobie Joego energii. ≤ Bonamassy majà godnego nast´pc´. ≤

Grzegorz Walenda Grzegorz Walenda Grzegorz Walenda

110 Hi•Fi i Muzyka 5/10