Dyskursy Imperiów Pod Redakcją Macieja Nawrockiego
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Dyskursy imperiów pod redakcją Macieja Nawrockiego Wiele Kropek Kraków 2018 Dyskursy imperiów, pod redakcją Macieja Nawrockiego Spis treści WIELE KROPEK, Kraków, wrzesień 2018 Recenzenci dr hab. Ewa Nawrocka dr Agnieszka Dauksza Marta Błaszkowska dr Mateusz Felczak Jak mówią imperia, jak mówić o imperiach? 7 Maciej Nawrocki Projekt okładki Marta Błaszkowska Czym Niemcy z niedźwiedziami walczyli, czyli kulturowa Redakcja językowa Marta Błaszkowska, Maciej Nawrocki, Tomasz P. Bocheński historia przyrodzenia (i nie tylko) feldmarszałka von Hindenburga 15 Projekt typograficzny Tomasz P. Bocheński / WIELE KROPEK Opracowanie, skład i łamanie Tomasz P. Bocheński / WIELE KROPEK Joanna Katarzyna Puchalska Pół wieku potęgi – japońskie próby budowy imperium kolonialnego 31 Pewne prawa zastrzeżone © Copyright by Autorzy & Wiele Kropek, 2018 Łukasz Byrski Wszystkie teksty i materiały ilustracyjne udostępniane są w trybie otwartym Inskrypcje monumentalne w kręgu kulturowym z zachowaniem praw autorskich w użyciu niekomercyjnym pisma klinowego i ich „propagandowe” oddziaływanie 53 Creative Commons BY-NC-4.0 https://creativecommons.org/licenses/by-nc/4.0/deed.pl Filip Ryba Czy obraz zbyt zimny? Stambuł w ujęciu Edwarda Raczyńskiego – postkolonialne (re)interpretacje 73 ISBN 978-83-949010-3-5 Agnieszka Urbańczyk „Wzniecimy wielką zarazę idei” Fantazmat rozszerzania się WIELE KROPEK www.wiele-kropek.pl [email protected] rewolucji francuskiej na przykładzie twórczości Brunona Jasieńskiego 91 5 Dyskursy imperiów red. Maciej Nawrocki Kraków 2018, s. 7–14 MARTA BŁASZKOWSKA Wydział Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego Aleksandra Łozińska Jak mówią imperia, jak mówić o imperiach? Krytyka czy naturalizacja? Brytyjski imperializm w Trylogii Bartimaeusa Jonathana Strouda 109 Marta Błaszkowska Kolosy na glinianych nogach. Imperialne fantazje I w polskiej prozie postapokaliptycznej i historiach alternatywnych 127 Gayatri Chakravorty Spivak w głośnym eseju Can the Subaltern speak? stwierdza: Do bardzo niedawna najczystszym dostępnym przykładem takiej epistemicznej Michał Zięba przemocy był zarządzany z oddali, rozległy i heterogeniczny projekt polegający na Sprawa Camusa Nawiązania intrasemiotyczne tworzeniu kolonialnego podmiotu jako Innego. Projekt ten jest też asymetryczną w polskim przekładzie Meursault, contre-enquête Kamela Daouda 145 formą zamazywania śladów tego Innego w jego niepewnej Podmiotowości1. Bartosz Wieremiej Wśród pojęć pojawiających się w tym cytacie – a także w całym tekście Deklarowane wartości i utwierdzanie dominacji i w pracach innych badaczy postkolonializmu – kilka zwraca szczególną sportowych hegemonów w trybach fabularnych uwagę. Najistotniejsze z punktu widzenia niniejszego tekstu są zdecy- w komputerowych grach sportowych 161 dowanie „Podmiot” i „Inny”, a w tym przypadku konkretniej: tytułowy podporządkowany Inny, subaltern. Ideowa bliskość myśli postkolonialnej Rafał Kołsut i filozofii inności nie budzi wątpliwości; postkolonializm w szczególny Kreski w kamasze – sposób współbrzmiał zresztą w ogóle z postmodernizmem, wspierając rysunkowe przemiany wizerunku żołnierzy US Armed Forces 175 obalanie binarnych opozycji i przeświadczenie o słabej pozycji pod- miotu w zachodnim rozumieniu, chociaż nie pozostając bezkrytycz- Indeks osób 197 nym – ostatecznie Spivak nie bez słuszności konstatuje: „pozbawiony 1 Gayatri Chakravorty Spivak, Czy podporządkowani inni mogą przemówić?, przeł. Ewa Majewska, „Krytyka Polityczna” 2010, nr 24–25, s. 209. 7 geopolitycznych zależności. Powszechnie znana krytyka suwerennej dalej ze spuścizną pozostawioną przez minioną – choć niezupełnie mi- podmiotowości stanowiła zatem w gruncie rzeczy inaugurację pewne- nioną – kulturę kolonialną”7. Co więcej, za współczesnymi procesami go Podmiotu”2. Nicią porozumienia są też z pewnością pojęcia różnicy globalizacyjnymi kryje się tęsknota za unifikacją, a „marzenie o wiosce i inności: subaltern wiele ma podobieństw z Levinasowskim Innym, globalnej jest swoistym powrotem do uniwersalizmu, tym razem opar- który „nie daje się posiąść, wymyka się mojej władzy”3. O ile jednak myśl tym nie tyle na wspólnych wartościach, ile na automatycznym dążeniu inności proponuje etyczny projekt oparty o podejście uważne i pełne do homogenizacji”8. Aby to przełamać, konieczne jest zwrócenie uwagi zrozumienia, z uwzględnieniem tego, że podmiot w każdej chwili w jakiś na Innego i danie mu przestrzeni do mówienia własnym głosem – cho- sposób doświadcza Innego i jest odpowiedzialny za niego w każdym ciaż i to, jak podkreśla Spivak, jest bardzo trudne, niemal niemożliwe momencie życia, o tyle równocześnie teoretycy tego nurtu nie pozostają, do osiągnięcia, bowiem subaltern zawsze przemawia z pozycji podpo- rzecz jasna, nieświadomi faktu, że inność bywa postrzegana jako obcość rządkowanego, przez co potrzeba radykalnych zmian, by mógł zostać i może budzić agresję. Bernhard Waldenfels przestrzega, że nawet ob- usłyszany9. Ponadto – co chyba najistotniejsze – Inny pozostaje Innym cość niekoniecznie generuje automatyczną wrogość4, może jednak do na zawsze, jego odmienność jest nieredukowalna, a przez to nie można niej prowadzić, a także wywoływać chęć okiełznania i zawłaszczenia, go w żaden sposób przyswoić; etyczny cel badań postkolonialnych jest irytację, a nade wszystko lęk. Kiedy ten ostatni rośnie, „obce” może zatem tak naprawdę „doświadczaniem niemożliwego”10. przestać być po prostu „nie moje”, urastając do rangi czegoś potwornego, utożsamianego z pogwałceniem praw świata i praw ludzkich, łączącego II to, co niemożliwe, z tym, co zabronione5. I filozofia inności, i myśl post- Nieuporządkowana i pozbawiona polecanej przez postkolonialistów kolonialna namawiają zatem do bliskiego spojrzenia, do przeglądania i teoretyków odmienności dozy szacunku relacja z Innym zawsze jest się w oczach Innego oraz szanowania jego odmienności, a jednocześnie relacją władzy. Imperializm nie wyłamuje się z tej zasady; co więcej, oparty mają świadomość, że jest ten etyczny postulat może zostać uznany za jest o szczególny rodzaj Foucaultowskiej wiedzy/władzy11, obudowanej utopijny. Spivak podkreśla, że chociaż kolonie formalnie już nie istnieją, skomplikowanym aparatem ideowym. Jak podkreśla Edward W. Said: współczesny świat podporządkowany jest relacjom neokolonialnym, które pojawiły się po nierównomiernym rozpadzie dawnych imperiów6. 7 Adam Sharman, Semicolonial Times. Vallejo and the Discourse of Modernity, Od tej sytuacji nie ma ucieczki; postkolonialność naznaczona jest „Romance Quarterly” 2002, No. 3, s. 193, cyt i tłum. za: Dariusz Skórczewski, przez „trudny proces dekolonizacji, w wyniku którego kultura rodzima Wobec eurocentryzmu, dekolonizacji i postmodernizmu: o niektórych proble- odzyskuje panowanie po okresie kolonializmu, lecz musi zmagać się mach teorii postkolonialnej i jej polskich perspektywach, „Teksty Drugie” 2008, nr 1/2: Somatoestetyka i inne przypadki, s. 37. 2 Ibidem, s. 196. 8 Maria Delaperrière, Gdzie są moje granice? O postkolonializmie w literaturze, 3 Emmanuel Levinas, Całość i nieskończoność. Esej o zewnętrzności, „Teksty Drugie” 2008, nr 6: Gdzie są moje granice?, s. 14–15. przeł. Małgorzata Kowalska, Warszawa 2002, s. 232. 9 Por. Gayatri Chakravorty Spivak, Czy podporządkowani Inni…, s. 196–259. 4 Por. Bernhard Waldenfels, op. cit., s. 43–47. 10 Por. eadem, Krytyka postkolonialnego rozumu…, s. 673. 5 Zob. Michel Foucault, Abnormals, Lectures at the Collège de France 1974–1975, 11 „Wypada raczej uznać, że władza produkuje wiedzę (ale nie dlatego po prostu, eds. Valerio Marchetti, Antonella Salomoni, London 2003, s. 56. że faworyzuje ją, gdy ta jej służy lub wykorzystuje, gdy jest użyteczna); że 6 Gayatri Chakravorty Spivak, Krytyka postkolonialnego rozumu. W stronę władza i wiedza wprost się ze sobą wiążą; że nie ma relacji władzy bez sko- historii zanikającej współczesności, przeł. Janusz Margański, [w:] Teorie relowanego z nimi pola wiedzy, ani też wiedzy, która nie zakłada i nie tworzy literatury XX wieku. Antologia, red. Anna Burzyńska, Michał Paweł Markowski, relacji władzy” –Michel Foucault, Nadzorować i karać. Narodziny więzienia, Kraków 2006, s. 651. przeł. Tadeusz Komendant, Warszawa 1993, s. 34. 8 9 chęci zawłaszczenia, podporządkowania i wchłonięcia. Homi K. Bhabha Ani imperializm, ani kolonializm nie są prostym aktem akumulacji i zdo- konstatuje, że: „Struktura dyskursu kolonialnego oparta jest […] na zło- bycia władzy. Oba opierają się na imponujących rozmachem formacjach żonej artykulacji tropów fetyszyzmu – metafory i metonimii – oraz form ideologicznych oraz formach wiedzy związanych z dominacją, do których narcystycznej i agresyjnej identyfikacji dostępnej Wyobrażonemu”15. zalicza się pogląd, że pewne terytoria i ludy wymagają dominacji, czy wręcz Wprowadzając kategorie inspirowane myślą Jacques’a Lacana, Bhabha poddają się jej z własnej woli. Słownik klasycznej kultury imperialnej włącza w dyskurs o imperializmie i kolonializmie kwestię stereotypów XIX wieku pełen jest takich słów i pojęć, jak „niższe” lub „poddane rasy”, i przekonań, które wyrażają omawianą przez francuskiego psychoanality- „podległe ludy”, „zależność”, „ekspansja” i „władza”12. ka agresję podmiotu względem innego i nieustanną rywalizację z nim16. Działanie imperium jest zatem oparte nie tylko na przemocy, ale również – a może przede wszystkim – na dużo bardziej subtelnych for- III mach dominacji i uzależniania od siebie podporządkowanego; słowem: Lacan zakładał, że sfera Wyobrażeniowego może zostać wyrażona jedy- na władzy, która „jest wszędzie – nie dlatego, że wszystko obejmuje,