MAGDALENA WICHROWSKA - PIĘŚCIARKA ROKU 2012 Przed walką Gołota vs Saleta | Boks zawodowy wychodzi z PZB | Legendarne pojedynki | Podsumowanie stycznia | Co nas czeka w lutym | Ranking amatorów | WSB | Two Ton Tony - o barmanie, który chciał pokonać Joe Louisa | Liga 1973 | Yankee Yahoo Z PÓLDYSTANSU

Podczas styczniowego posiedzenia za- nęła nieodpowiedzialnością swoich decyzji: nie- rządu Związku zapadło kilka ważnych decyzji. sławne maszynki do liczenia ciosów, kaski na gło- W znacznej mierze wymuszonych przez świa- wach zawodników - podczas oficjalnych pojedyn- tową centralę boksu olimpijskiego – AIBA. Otóż ków, to najbardziej wymowne „osiągnięcia”, które owa, jedyna w pięściarstwie olimpijskim, decydu- zepchnęły pięściarstwo amatorskie na margines jąca o być albo nie być narodowych federacji or- sportu. Pogratulować konsekwencji. ganizacja, zażyczyła sobie (co zawarła w statu- cie), aby usunąć z zarządów działaczy boksu za- W sprawie sytuacji boksu zawodowego wodowego. Bez względu na fakt, iż znaleźli w nich w Polsce wypowiadałem się kilkakrotnie - na in- wolą delegatów na kongres - czyli wybranych ternetowych, poświęconych pięściarstwu porta- w jak najbardziej demokratyczną metodą - gło- lach. Aby wyjaśnić powody wycofania boksu za- sami wyborców. Do Związków, które w swoich wodowego z Polskiego Związku Bokserskiego, strukturach, a więc i do PZB, mają pięściarstwo powołaniu nowej organizacji, tym, którzy nie mie- profesjonalne, wystosowano pisma grożące usu- li okazji poznać szczegółów, publikujemy obszer- nięciem ze swojego grona, w najlepszym wypad- ną rozmowę - przeprowadzoną w dziesięć dni po ku zawieszeniem. Co to dla nieposłusznych ozna- posiedzeniu zarządu Związku, podczas którego cza, nietrudno sobie wyobrazić: żadna federacja boks zawodowy przestał funkcjonować w PZB. nie ma prawa z takimi delikwentami utrzymywać stosunków, nie można u nich organizować spo- Wywołana w warszawskiej restauracji tkań międzynarodowych. Bo i z kim mieliby się Champions awantura sprawiła, że pojedynek Go- spotykać? łota – Saleta spadł na drugie miejsce - walką wie- czoru miłośnicy boksu ochrzcili spotkanie Szpilka W tej sytuacji, aby nie zaogniać konflik- – Zimnoch. Podgrzewana przez media atmosfe- tu, również wobec realnego zagrożenia organi- ra tuż przed walką sięgnie zenitu, już dziś moż- zacji XXX Międzynarodowego Turnieju im. Felik- na pokusić się o prognozę, iż gdańska hala bę- sa Stamma, z zasiadania w zarządzie Związku dzie pękała w szwach. Oby tylko pięściarze spełni- zrezygnował niżej podpisany, dotychczasowy wi- li oczekiwania i dostaniemy kilka porcji gorących ceprezes ds. boksu zawodowego. Co jest jedno- emocji. Pod warunkiem, że Artur wygra w Chica- znaczne z wyjściem pięściarstwa profesjonalne- go – nie doznając przy tym kontuzji. go z PZB. Drugim członkiem zarządu, który na co dzień zajmował się tą odmianą boksu, był Tomasz Tegoroczny styczeń był wyjątkowo ubogi Babiloński - promotor. On wybrał inne rozwiąza- w pięściarskie wydarzenia, tak amatorskie, jak nie: pozostanie w zarządzie za cenę rezygnacji i zawodowe. Jeden mecz WSB w podwarszaw- z organizowaniem gal boksu zawodowego. Zo- skim Pruszkowie, zorganizowane tam również stał przewodniczącym Wydziału Boksu Zawodo- trzy walki zawodowe to zdecydowanie za mało, wego WSB i APB, a więc będącego tworem za- postanowiliśmy więc nie przyznawać nominacji wiązanym przez AIBA. Bo o nic innego, jak o prze- Ring Bulletin Gloden Glove. Zanosi się jednak, że jęcie profesjonałów pod swoją egidę AIBA cho- luty będzie obfitował w pięściarskie emocje i po- dzi. Choćby miało się to odbyć metodami odbie- wrócimy do naszych nominacji. gającymi od obowiązujących w cywilizowanym, demokratycznym świecie. Centrala światowe- Krzysztof Kraśnicki go boksu amatorskiego już w przeszłości zasły-

RING BULLETIN 2 Spis treści:

2 Z półdystansu 37 Konkurs rozstrzygnięty

4 Boks zawodowy wychodzi z 38 XII Prostych PZB – i co dalej? z Dawidem Michelusem

7 Zimnoch kontra Szpilka, a sprawa polska 39 TOP 50 – kobiety 8 Gołota: Jestem trochę crazy 43 TOP 100 18 Echo szatni – mężczyźni – podsumowanie stycznia 51 WSB: Husaria przegrywa na 21 Legendarne pojedynki wyjeździe - zwycięża u siebie Kiecal – Johnson 52 Z bokserskiego lamusa 25 XII Prostych - Podsumowanie Ligi 1973 r. z Karoliną Owczarz 57 Z notatnika PZB 26 Rozważania o bokserskiej wielkości 59 Yankee Yahoo - powieść bokserska 27 Lutowy rozkład jazdy 61 Kalejdoskop 30 Dawno temo w Ameryce Two Ton Tony - opowieść 63 Kalendarz - luty 2013 o ambitnym barmanie, który chciał pokonać Joe Lousa

Ring Bulletin Miesięcznik Skład komputerowy, grafika: Małgorzata Ślusarczyk

Redaktor naczelny: Krzysztof Kraśnicki Wydawca: Colma 1908 02-366 Warszawa, ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r. Redaguje zespół tel. (+48) 880 679 120, e-mail: [email protected]

Kontakt: e-mail: [email protected] Na okładce: Magdalena Wichrowska, aktualna wicemistrzyni świata w boksie Mariusz Serafin boks zawodowy

BOKS ZAWODOWY WYCHODZI Z PZB I CO DALEJ

- Skąd pomysł na nowy związek boksu zawo- mach i strukturach. Tym trudniejszą, że w ostat- dowego? nich wyborach uzyskałem – wspólnie w Wojtkiem Bartnikiem- trzecią lokatę pod względem ilości Krzysztof Kraśnicki: Decyzja o rozwiązaniu otrzymanych głosów delegatów kongresu, wsze- współpracy z PZB nie należała do mnie. Takie były dłem do zarządu jako zaledwie jeden z trzech wymogi AIBA i muszę przyznać, że do tej pory członków w poprzednich władzach. Jednak, jak jestem zbulwersowany ingerencją światowej or- się okazało, oddane na mnie głosy okazały się ganizacji w wewnętrzne statuty narodowych fe- straconymi. Ale musiałem tak postąpić - wobec deracji. W strukturach Związku byliśmy równo realnego zagrożenia zawieszenia PZB, co w per- dekadę, od lutego 2003 r., a więc stosunkowo spektywie organizacji Turnieju im. Feliksa Stam- niedługo. Pięściarstwo zawodowe nigdy nie mia- ma, miałoby dla Związku bardzo niedobre skutki. ło w sportowych władzach dużego oparcia. Wpi- Wiem, że ta decyzja nie była łatwa i dla Związku, sane w pierwszym regulaminie sportowym PZB- korzystając więc z okazji dziękuję prezesowi Gór- 1923 roku- wytrwało, choć bez entuzjazmu dzia- skiemu za słowa uznania za lata wspólnej dzia- łaczy odmiany amatorskiej- do 1939 roku. Po II łalności i rekomendację m.in. do EBU, która, co wojnie światowej, w PRL w złym tonie było bok- potwierdza otrzymane z Rzymu pismo, zaakcep- sować za pieniądze; boks zawodowy był więc nie towała naszą nową organizację. Jak istotną jest tylko zabroniony, ale nawet wiadomości ze świa- owa akceptacja wystarczy powiedzieć, że przed ta zawodowców przekazywane były przez pry- kilkunastu laty EBU bardzo długo wykazywała zmat wyzysku sportowców w brudnym kapitali- w tym względzie wstrzemięźliwość. zmie. Tym większy szacunek dla tych ( jak przede wszystkim niestrudzony św. pamięci Aleksander - Czym głównie będzie się zajmował związek? Reksza), którzy na łamach pięściarskiego cza- sopisma, informowali kibiców o najważniejszych KK: Chcemy przede wszystkim pozyskać do wydarzeniach ze świata boksu zawodowego. Co współpracy promotorów, z którymi współpraco- czynili z ogromną pasją, która być może udzieliła waliśmy dotychczas. Mamy przecież ten sam cel- się cenzorom z ulicy Mysiej, że zbytnio nie ingero- wysoki poziom walk, dobre widowisko dla miłośni- wali w publikacje ze świata zawodowego boksu. ków boksu. Włączymy się w działania marketin- gowe, pozyskiwanie dla współpracujących grup Wracając do pytania: decyzję wyjścia z władz promotorskich partnerów biznesowych. Zdecy- Związku podjąłem pod naciskiem AIBA, po kilku- dowanie szybciej, bez straty czasu na długotrwa- dziesięciu latach działalności na różnych pozio- le procedowanie, będziemy wprowadzać do u

RING BULLETIN 4 regulaminów nowe, dostosowane do aktualnych z Zarządu nie spodziewamy się deklaracji oficjal- wymogów, zapisy. Tyle mogę zapewnić na począ- nej współpracy- ciąży na nich widmo zawiesze- tek, istniejemy dopiero od kilku dni. Spotkania, nia. Natomiast ustaliłem z prezesem Górskim, iż wymiana poglądów z uczestnikami boksu zawo- nadal będę zajmować się sprawami dotyczący- dowego pozwolą nam podejmować kolejne kroki. mi historii boksu, przyjąłem również – z satysfak- cją – propozycję współpracy w przygotowaniach - Co się stanie z tytułem zawodowego mi- turnieju im. Stamma- w zakresie, który nie będzie strza Polski? kolidować ze strategią AIBA. W dalszym ciągu zamierzam informować w redagowanym przez KK: Każdy tytuł, który zawiera słowa „mistrz Pol- siebie Ring Bulletinie o wydarzeniach w boksie ski” jest zarezerwowany dla Związku Sportowe- amatorskim. Zbyt wiele lat działalności poświęci- go. Mamy inne, jestem przekonany, że atrakcyj- łem pięściarstwu w ogóle, aby odsunąć od bok- ne propozycje dla naszych partnerów. Czy pa- su w wydaniu olimpijskim. Jest dla mnie równie mięta pan, kiedy odbyła się ostatnia walka o ty- ważny i fascynujący jak jego odmiana – w wer- tuł mistrza Polski w boksie? Kilka lat temu- mam sji zawodowej. Choć wiele już uczyniono aby po- na myśli mistrza kraju, bez przymiotnika „między- zbawić mnie i wielu innych podziwiania fascynują- narodowy”. cych walk - w postaci sprzed manipulacji świato- wych decydentów. - Czy wszyscy promotorzy na polskim rynku, ci mali i duzi, są zainteresowani pana projek- - Czy przewiduje Pan jakieś narzędzia ochron- tem? ne, aby nowy związek nie mógł zostać zdomi- nowany przez jednego z promotorów? KK: Zapewne nie. Nie wszystkim będzie z nami po drodze. Mamy już informacje, że jedna z grup KK: Promotorzy, podobnie zresztą jak my, dzia- wybrała wariant niemiecki- będą organizować za- łają na zasadach konkurencji. I to jest normal- wody pod szyldem GBA. Ich sprawa, czy długo- ne. Zdominować można rynek bogatszą ofer- falowo ów wariant okaże się korzystny. A poza tą sportową, lepszym poziomem organizacyj- tym pięściarze biorący udział w galach nadzoro- nym i sportowym widowiska. To pozwoli na po- wanych przez tę organizację znacznie zmniejsza- zyskanie atrakcyjniejszej stacji telewizyjnej, a co ją swoje szanse w meczach zagranicznych (rów- za tym idzie, większych środków na dalszą dzia- nież o tytuły mistrza Europy czy Unii Europejskiej łalność. I na tym skupiają się promotorzy. Nie wi- oraz w rankingach tej organizacji) tam, gdzie dzę tu potrzeby zdominowania sportowej organi- obowiązują regulacje EBU - w której strukturach zacji, bo jakie korzyści miałaby przynieść promo- GBU nie występuje. torowi? I w jaki sposób miałaby się objawić? Po- wtarzam: o powodzeniu decydują umiejętności - Czy promotorzy będą współudziałowcami menedżerskie, dalekowzroczność działania, so- nowego związku, czy raczej będzie to ciało lidność i oferta. Miłośnik boksu jest dziś inny, niż niezależne? dziesięć lat temu, byle czego już nie kupi. A sko- ro nie kupi, to kiepski promotor szybko zwinie in- KK: Zdecydowanie niezależne, choć przecież teres, zajmie się czymś innym. nie oderwane od grup promotorskich. Działamy przecież w tym samym środowisku. Pierwszą, - Teoretycznie może powstać takich związ- najważniejszą sprawą jest pozyskanie polskich ków więcej. Jak wiemy polskie środowisko promotorów do współpracy z polską organiza- boksu zawodowego jest bardzo podzielone. cją. Konsolidacja środowiska. Powołanie Rady Czy nie boi się Pan, że podziały w naszym śro- Promotorów. Będziemy wspólnie rozważać ich dowisku bokserskim przełoży się na powsta- postulaty, problemy, które możemy razem roz- nie wielu konkurencyjnych związków, takich wiązywać. W zależności od sytuacji modyfikować jak Pana? warunki współpracy, szukać konsensusu. KK: Oczywiście, że mogą powstać. I pewnie po- - Jaki przewiduje Pan skład zarządu, kto przej- wstaną. A czy się obawiam? Nie, bo jestem prze- dzie współpracować z Państwem z PZB? konany, że praca którą wykonaliśmy, nasze do- świadczenie wyprzedza na starcie każdą kolej- KK: Na razie działamy jako firma, na podob- ną organizację. Aby z nami konkurować będzie nych zasadach jak inne podmioty gospodarcze. musiała nadrobić ten czas. Mamy świetnych, do- Nie może być próżni, lada dzień zawodnicy będą świadczonych sędziów, współpracujemy razem startować poza granicami Polski, musimy wy- wiele lat, mamy wspólne cele. Sędziowie uczest- stawiać im odpowiednie dokumenty. I nie ma dla niczą- na własny, niemały koszt - w organizowa- nich znaczenia, że od naszego wyjścia z PZB mi- nych przez światowe federacje kongresach, uzu- nęło zaledwie dziesięć dni. Z PZB, a przynajmniej pełniają wiedzę na seminariach, stale pod-u

RING BULLETIN 5 noszą swoje kwalifikacje. To procentuje, szcze- kluczając boks zawodowy z narodowych Związ- gólnie jeśli chodzi o pracę w ringu. To ogromny ków. Dużo dziś jest spraw niejasnych, choćby kapitał. Nie zachodzi obawa, że nie będą umieli w sprawach finansów. Podczas posiedzenia za- właściwie zareagować w sytuacjach krytycznych, rządu PZB – w Cetniewie - w samych superla- jakich w boksie nie brakuje. A więc i honoraria tywach o APB mówił wiceprezes ds. zagranicz- posiadających wysokie kwalifikacje arbitrów (jak nych Związku pan Adam Kusior. Choć, jak sam w każdym innym zawodzie) muszą być adekwat- przyznał, wielu spraw nie poznał w szczegółach. ne do wiedzy i umiejętności. I to również powinien A że „diabeł tkwi w szczegółach”…, to możemy się wziąć pod uwagę promotor chcąc mieć gwaran- tylko domyślać, że nie wszystko jest takie pięk- cję, że nic, co się między linami dzieje, nie umknie ne. Osobiście uważam, że sama idea, jak choćby uwadze dobrego arbitra i zapewni organizatoro- udział bokserów zawodowych w Igrzyskach Olim- wi spokojny sen. Da pewność, że od tej strony pijskich, jest interesująca. Gdyby nie dotyczyła wszystko jest pod dobrą opieką. Pamiętajmy, że wybranych wyłącznie spośród zawodników wal- chwila nieuwagi arbitra może mieć fatalne skut- czących pod egidą AIBA. A w ogóle siłowe roz- ki – także dla promotora. wiązania, w których lubują się władze tej orga- nizacji, której dziś przewodzi prezydent z Korei Ale nie zamierzam też nikogo lekceważyć. I tu, bardziej mi przypominają działania militarne, niż jak w przypadku promotorów, decydującą rolę sportowe. Być może jestem odosobniony w swo- odegrają umiejętności menedżerskie i daleko- ich przywiązaniach, ale nijak nie jestem w sta- wzroczność działania. Ale jeśli promotor wybie- nie zrozumieć, po co było wprowadzać dodat- rze inną organizację, bo dla niego najważniej- kowe klasyfikacje sędziów, jak na przykład jedną, sza będzie cena, to niech szuka tańszej oferty. dwie czy trzy gwiazdki. Podporucznik, porucznik? Działalność promotorska, w boksie czy jakiejkol- A więc możemy się spodziewać, że będą i czte- wiek innej dyscyplinie, nie należy do tanich i ktoś, ry gwiazdki - kapitana. I tak aż do szlifów general- kto zamierza osiągnąć cel tanim kosztem, pręd- skich, choć te pewnie będą zarezerwowane dla ko wypadnie z gry. Usilnie odradzam hobbystom, prezydenta organizacji.… Zupełnie bez sensu. którzy nie mają odpowiedniego wsparcia finan- sowego, zajmowanie się tą działalnością. Jest Wracając do początku rozmowy; a jak te tyle form realizowania się w pięściarstwie, że wszystkie plany się nie powiodą i zamiast akurat tę powinni sobie darować. rozwoju i sukcesów będą porażki? Co wów- czas? - Czy zdążą Państwo ze wszystkimi formalno- ściami przed Polsat Boxing Night II? KK: Daję sobie rok czasu, dużo i mało. Jeśli w tym czasie nie osiągnę celu, tego o czym wcześniej KK: My jesteśmy gotowi do pracy, działalności. powiedziałem, to się wycofam. Od boksu nie odej- Już pracujemy. Kilka szczegółów zostanie dopra- dę, bo to całe moje życie. Więcej uwagi poświęcę cowanych w ciągu najbliższych tygodni. innym działaniom, na rzecz propagowania bok- su- na łamach pięściarskiej prasy, m.in. Ring Bul- - Jaki wpływ będzie miało wprowadzenie APB letinu. W tej dziedzinie mam również sporo do na ten „klasyczny” boks zawodowy nie tylko zaoferowania, więc na brak zajęć w boksie nigdy w Polsce, ale i na świecie? nie będę narzekać. n KK: Mogę wyrazić jedynie swoją osobistą opi- Rozmawiał: Mariusz Serafin nię a uważam, że AIBA popełniła duży błąd wy-

Funkcyjni gali w Białymstoku, od lewej: W. Kromka, W.Gulc, L.Jankowiak, K.Kraśnicki, E.Tuszyński, dr. C.Ruchniewicz, M. Brózio.

RING BULLETIN 6 Bożydar Kurczewski boks zawodowy

Wywołaną w Championsie awanturę, bójkę pomiędzy Zimnochem a Szpilką oglądała cała sporto- wa Polska. Pojawiło się tysiące komentarzy, przede wszystkim odsądzających od czci i wiary dru- giego z nich. Czy wydarzenie z początku stycznia było na tyle bulwersujące, aby na wielickim pię- ściarzu wieszać psy, odsyłać tam, skąd całkiem niedawno wrócił, do miejsca odosobnienia?

Zimnoch kontra Szpilka, a sprawa polska

Komentujący warszawską awanturę Je- liści (obu płci), chuligani, czy ludzie, którzy budzą rzy Owsiak potraktował sprawę marginalnie, jako nasz szacunek, oglądamy ich na telewizyjnym epizod wpisujący się w sportowe emocje, nie tyl- ekranie. ko pięściarskie. Przywoływał mecze piłkarskie, spotkania hokejowe, gdzie nie tylko na mura- Zapewne wielu spośród „oburzonych ko- wie czy lodowisku, ale i na trybunach rozgrywa- mentatorów” w swoim środowisku jako główne- ją się sceny, wobec których bójka pięściarzy pod- go, jeśli nie jedynego argumentu, używają prze- czas konferencji prasowej jest dziecinną igrasz- mocy wspomagając ją wulgarnymi słowami. ką. Wspomniał też, że kibice oczekują takich zda- W odniesieniu do współmałżonki, kolegi ze szko- rzeń. Czy to oznacza, że godzimy się na takie za- ły, z podwórka, współuczestnika ruchu drogowe- chowania, nie tylko chuligańską bijatykę, ale i sło- go… I między nimi a Szpilką i Zimnochem taka wa, które podczas niej padły? różnica, że pięściarze uczynili to przed telewizyj- nymi kamerami. Oczywiście, że nie! Podobnie jak nie ak- ceptujemy piłkarskich „ustawek”, nie toleru- Szpilka został surowo ukarany, choć jemy wszechobecnego chamstwa, będących może nie tak bardzo, jak oczekiwali „oburzeni”, w codziennym użyciu wyrazów na „k”, na „p”, na a finał wydarzenia odbędzie się w Gdańsku - po „ch”- bez względu czy padają na ulicy, w środkach sportowemu - między ringowymi sznurami. n komunikacji, czy w czterech ścianach mieszka- nia. Bez względu czy posługują się nimi gimnazja- Bożydar Kurczewski

RING BULLETIN 7 Przemysław Iwańczyk

Przed walką Gołota vs Saleta Razem z Saletą mamy prawie 90 lat i obaj wyjdziemy na ring… Zobacz jaki on jest napakowany. W nocy chyba nie śpi, tylko się pompuje i rośnie jak na drożdżach. Ta jego ręka może zrobić krzyw- dę - mówi Andrzej Gołota w rozmowie z Przemysławem Iwańczykiem. Gołota: jestem trochę crazy

fot. Małgorzata Ślusarczyk

Andrzej Gołota: Wiesz, nigdy nie myślałem, że Zwłaszcza kiedy w wieku 45 lat znów wcho- tak długo będę boksował. Trzeba być wariatem, dzi się do ringu. żeby to zrobić, co? Wcześniej miałem mały problem, bardzo znisz- u

RING BULLETIN 8 czoną rękę. Przynajmniej przez ostatnie 12 lat ta jako mi przyjaznych. ręka nie była zdolna do użytku. A dwa lata temu przeszedłem operację,, która w pewien sposób - Kiedy przyjeżdża pan do Polski, co pan my- naprawiła tę dolegliwość. Sam jestem ciekawy, śli? co z tego może wyniknąć. Spotkanie z Saletą po- twierdzi, czy będę jeszcze boksował, czy już nie. Że naprawdę jest bardzo ładna. Coraz piękniej- sza, choćby wszystkie te pożydowskie miejsca. - Sądziłem, że walka z Saletą to benefis, któ- ry zakończy pana karierę. - Może tu jest pana miejsce? Spędziłem w Stanach sporo życia, mam tam ro- - Dla mnie to test. Jeśli okaże się, że powinie- dzinę, a tu drzwi są zawsze otwarte, nikt mi ich nem kontynuować karierę, to może jeszcze parę nie zamknął. To jest mój wybór, nasz wybór, mo- razy… W tym wieku nie powinno się ani mówić, jej rodziny. ani myśleć o finiszu. Moim idolem był George Fo- reman, który mając tyle lat co ja teraz, zdobył mi- - Na świecie wymieniają pana wśród najbar- strzostwo świata, a później jeszcze dwa, trzy lata dziej znanych rodaków - obok papieża Jana boksował. To był wariat, co? Pawła II, Lecha Wałęsy... - W takim razie pan też jest wariatem. Kierowniku, papież nie żyje, Lechu to przeszłość, a ja też już chyba „et Spiritus Sancti” [Gołota robi - Człowieku, 30 lat jestem w tym sporcie, 30 lat! nad głową znak krzyża]. Zrozum to! - Jest pan głęboko wierzący? - Żona nie powstrzymywała pana? Czy głęboko... Jestem wierzący. W Boga wierzę, Mówi mi: „Weź kup sobie wędkę, połów ryby, uważam, że jest jakaś siła, która nami kieruje, pa- masz parę groszy, żebyś się nie zagubił bez pie- trzy na nas z góry. niędzy przypadkiem”. Kobiety takie są. Szkoda, że dopiero teraz zgraliśmy się tak naprawdę. Zrobi- - Długo pan poszukiwał? łem błąd w życiu: nie wierzyłem w możliwości mo- jej żony wcześniej. Potrafiła przebrnąć przez law Nigdy nie myślałem na ten temat, naprawdę. Nie school, czyli prawo, a to daje podstawy, by mó- wiem, co mnie utwierdziło w przekonaniu o ist- wić, że coś w życiu osiągnęła. Być adwokatem nieniu Boga, ale wierzę, że tak jest. w USA to jest big deal. Ona już 13 lat temu zdo- była te uprawnienia, ale ja wtedy w nią nie wie- - Podchodząc do pana, łapie się dystans, re- rzyłem. To był błąd. Żałuję, że nie doceniłem żony, spekt, widząc tak potężnego gladiatora. tego skarbu, kapitału, który już był gotowy do działania. Bez przesady, Adamek widział coś innego. Wi- dział we mnie szansę swojego startu w wadze - Co by pan zmienił? ciężkiej. Dzięki niej moja kariera mogła być zupełnie inna. - Adamek potraktował pana serio i wygrał. Zadawałem się z ludźmi, z którymi nie powinie- nem się zadawać, mieć do nich zaufania. Jest trochę za wcześnie, żeby teraz o tym roz- mawiać. - Ten refleksyjny nastrój ma związek z pana 45.urodzinami? Jak się pan obudził 5 stycz- - Ale w tej walce większość kibicowała panu. nia w dniu swojego jubileuszu… Jak przed laty, kiedy cała Polska zarywała noce, oglądając pana walki. …nie pamiętam dokładnie, o czym wtedy my- ślałem, ale już wcześniej zdałem sobie spra- To były czasy. Wielu Polaków było wtedy w Sta- wę: masz chłopie cztery i pół dychy na karku, to nach nielegalnie. Przychodzili, bo choć raz chcie- wszystko jest trochę „crazy”. li mnie zobaczyć. Szkoda tylko, że nie wygrywa- łem. A teraz... Zobacz, ilu Polaków musiało wró- - Lubi pan ludzi? cić ze Stanów. Government amerykański zrobił wielki błąd, powinien dać im pobyt stały, zalega- Są dla mnie całym światem. Bez ludzi nie da się lizować ich, powinni tam być. Kiedy porównamy żyć. Jak będziesz nienawidził, to wszystko prze- Polaka i Meksykanina, to... stanie mieć sens. Walka o życie, walka o ogień, jak to mówią, nie chcę tego. Postrzegam ludzi - Pan jest tolerancyjny? u

RING BULLETIN 9 byli tacy sami, to by była tragedia, smutno, po- Oczywiście. chmurno niemalże. Mamy czarnych, żółtych, zie- lonych i to jest fajne, coś się dzieje. Nie mówię tyl- - Akceptuje pan bezwarunkowo drugiego ko o Stanach, o tym, co jest tutaj, też. człowieka z jego kolorem skóry, światopoglą- dem, wyznaniem? - Jest pan w stanie zaakceptować, że pana przyjaciel jest ateistą, ma czarny kolor skó- Tak, dlatego świat jest ciekawy. Gdyby wszyscy ry i jest gejem? u

RING BULLETIN 10 Niekoniecznie musi to być przyjaciel od razu. - Muzyki pan lubi słuchać? - Andrzej Gołota to dobry mąż? Każdej z wyjątkiem tej poważnej. Muzyka ma być rozrywką, rozweselać. Bardzo dobry. W moim odczuciu, bo żony raczej nie. Mam bardzo dobrą żonę, nareszcie zgrali- - Poezję Wisławy Szymborskiej pan zapewne śmy się po paru latach takiej życiowej tułaczki. zgłębił? Może nie, że jesteśmy dla siebie stworzeni, ale że powinniśmy być razem, to na pewno. To nie do końca tak z tą Szymborską. Wypadek przy pracy - jej i mój. - Mieliście próbę, która przekonała was, że je- steście dla siebie? - Przecież po jej śmierci napisał pan wiersz: „Braknie mi Ciebie w moim narożniku, mimo To przyszło po latach. Takich wydarzeń było kilka, że nigdy nie stąpałaś po ringu. Pozostaną ale to już osobista sprawa. wiersze. Dziękuję to za mało...”. - Jakim jest pan ojcem? Wiersz? Raptem parę linijek tam było. Dobrym, ponieważ sam nigdy ojca nie miałem. - Ale wyszło spod pana ręki czy może żony? Nie ma nic lepszego niż inwestycja we własne dzieci. Staram się być dobrym ojcem, naprawdę. Raczej mojej. Z Szymborską spotkaliśmy się przy okazji podpisywania książki o mnie. Sam nie - Skąd pan wie, jaki powinien być dobry oj- wiem, czy później o mnie tak naprawdę pamię- ciec? tała. Telewizja, prasa, książki, poradniki - takie rzeczy. - Ale cholernie pana lubiła. Żona jest dla mnie wykładnią dobra i zła. Pokazu- je mi, co powinienem dać swoim dzieciom. I na- Pewnie jak większość Polaków po walce z Riddic- wet kiedy daję im pieniądze, próbuję wpoić im, po kiem Bowe. co są te pieniądze, jak je zdobyć, a nie tylko wziąć i wyrzucić lekką ręką. - Wiele znanych ludzi lubi Gołotę niezależnie od wyników jego walk. - Z jakiej ojcowskiej decyzji jest pan najbar- dziej dumny? Parę walk wygrałem, ale też parę przegrałem. Kiedy córka była młodsza, postanowiłem kupić - Pan ciągle o tym boksie. Lubią pana za styl jej każdą książkę, którą chciała, pod warunkiem bycia, dowcip, błyskotliwość... że ją przeczyta. Wiesz, co się stało? Nie było miejsca w domu na książki, wyobrażasz sobie? Dyrektorze, za dużo tego trochę. Mówisz serio? A dom mamy duży. Może i tak jest. Ale trzeba przecież poznać czło- wieka głębiej, trudno powiedzieć cokolwiek, kiedy - Skąd pomysł z książką? widzisz kogoś raz na jakiś czas. Z czytania wychodzi mądrość, która przydaje się - Z naszej rozmowy wyłania mi się obraz wraż- w życiu. liwego faceta, a nie bestii, która staje do wal- ki... - Pan czyta? Sierotę i kalekę widzisz, tak? Czasami. Moje dzieci potrafią przeczytać książkę w trzy godziny, ja potrzebuję dwóch, trzech dni, - Nie, refleksyjny pan jest mocno. żeby przeczytać połowę. Bez przesady. Mówię o sobie, o dzieciach najwię- - Po co pan ostatnio sięgnął? cej, bo próbuję dać im to, czego ja nie miałem. A nie miałem oparcia ani w matce, ani w ojcu. Przy okazji wydania książki o mnie pytano mnie, Twarde życie, nikt mnie nie głaskał. jaką książkę przeczytałem ostatnio. Stary, zgłu- piałem, nie wiedziałem, co powiedzieć. To pytanie - Pan na to życie patrzy tylko przez pryzmat tak mnie wtedy zaskoczyło, że zapomniałem ty- swoich walk. tułu. A przecież w parę dni przeczytałem „Króla szczurów” po polsku i po angielsku. Tak, bo można było zrobić coś inaczej. u

RING BULLETIN 11 RING BULLETIN 12 - Boks to nie jest sprawa życia i śmierci. Sędzia, zapowiadając walkę, powiedział: „Będę wi- dział wszystko, co mogę widzieć”. Zostałem ude- Dla niektórych może nie. A dla mnie to próba wy- rzony głową przez Tysona, rozciął mi łuk brwio- kazania się, próba życia, zrozum to. wy, kwestią czasu było to, kiedy ta walka zostanie przerwana. W tym leżał problem. Nikt tego jed- - Interesuje się pan polityką? nak nie zauważył. Ja też oglądałem powtórki i za- stanawiałem się nawet, czy ktoś nie wyciął tego Mam złe zdanie o politykach. To, do czego dążą fragmentu na taśmie. Ale czułem, że mnie ude- niektóre kraje, to rozwijanie biurokracji, co było rza, mam rozcięty łuk, że będzie źle. głęboko zakorzenione w komunie. Jeżeli buduje się wielki rząd, który pochłania wszystkie zarobki, - Tak po ludzku - co czuje człowiek, kiedy wy- zasoby, to jesteśmy blisko tragedii. chodzi do walki z Tysonem? - A polska polityka? Widzisz, ja nie byłem wtedy najlepszy, bo moja ręka nie była przygotowana. To było najgorsze. Nie interesuję się, ponieważ Polski praktycznie Trener wpajał mi, że to nie ma znaczenia, że mu- już nie ma, teraz jest Europa. Może lepiej nie pisz szę z Tysonem wygrać. Ale z mojej strony nie mo- tego, bo mnie powieszą. gło być dobrej walki, tym bardziej że byłem wyko- lejony z toru, kiedy rozwalił mi łuk brwiowy. - Te czasy minęły. - Pchali pana do tej walki, kiedy nie był pan Raczej nie. Kto nie jest z nami, jest przeciwko przygotowany, bo mieli w tym interes? nam. To też. - Nie widać zza oceanu, jak polityka podzieliła polskie społeczeństwo? - Taki gigant jak pan był w rękach trenerów i promotorów marionetką? Nie. A dlaczego tak się stało? Tutaj zagalopowaliśmy się troszkę. Szkolenio- - Są ci, którzy wierzą w zamach w Smoleń- wiec, z którym zadałem się akurat wtedy, nie pa- sku, i cała reszta. trzył, czy jestem na odpowiednim poziomie. Trze- ba było zarabiać pieniądze, nic więcej. Człowiek, Dla mnie katastrofa była głupotą polskich pilo- który miał być przyjacielem, okazał się zwykłym tów i całego sztabu ich przełożonych. Nie powin- dorobkiewiczem. ni lądować. Rozbili się przez swoją głupotę i nic więcej. - Wie pan, co to strach? - Środowiska polonijne w USA też wierzą Pojawia się w każdej walce, nie tylko przed tą z Ty- w zamach. sonem. Zobacz na Saletę, jaki on jest napakowa- ny. W nocy chyba nie śpi, tylko się pompuje i ro- Jak się ma 94 lata lub coś koło tego, można wie- śnie jak na drożdżach. Ta jego ręka może cię tra- rzyć we wszystko. fić i zrobić krzywdę. Wystarczy chwila nieuwagi. - Nie ma siły, która wciągnęłaby pana w ma- - Jest pan uzależniony od adrenaliny? chinę polityczną w Polsce, na przykład zaan- gażowała w wybory? Tak mi się wydaje. To jest ten fun, w życiu trze- ba czymś żyć, rozumiesz? To nie jest bezpieczny Jeśli chcesz zostać opluty za parę miesięcy, mo- sposób życia. I coś takiego najbardziej mnie pod- żesz to zrobić. W Polsce nie ma ludzi, których nieca. Kiedyś zacząłem skakać ze spadochro- się naprawdę szanuje. Opluwa się wszystkich na- nem, w sumie 12 razy. Ten, który zaczyna, to jest około. osioł jeszcze, byłem w trakcie zdobywania licen- cji. Jak zepniesz mocno u dołu te paski na no- - Pan też wśród polskich kibiców przeszedł gach, które trzymają ci spadochron, ciężko jest drogę od bohatera, który walczy z Bowe czy iść, a widziałem, że inni spadochroniarze szli pro- Lewisem, po tchórza, który ucieka z ringu. sto, delikatnie, spokojnie do samolotu. Kiedy ja te paski ściągałem mocno, nie mogłem się na- Chodzi o walkę z Tysonem, tak? Widzisz, nikt nie wet wyprostować. Poluzowałem je trochę, tylko zapyta się mnie, dlaczego ja tak robiłem. problem był taki, że na pokładzie samolotu zapo- mniałem je spiąć z powrotem. Wyskoczyłem. Ba- - Pytam więc. jer, wszystko fajnie, lecę, lecę. Potem próbuję u

RING BULLETIN 13 otworzyć spadochron, łapię, a jego nie ma tam, - Nie wychowały się w centrum Warszawy. gdzie powinien być. Wszystko przez te nieścią- gnięte paski. Lecę. Włosy stają dęba. Nie mogę Jak ja na Kruczej przy Wilczej. To była inna War- się ruszać, nie wiem, co jest grane. Mało tego, szawa niż teraz. Naprawdę inna. jak sięgasz po spadochron, powinieneś wysunąć lewą rękę, żeby złapać równowagę. Tego też nie - Zachował pan jakieś przyjaźnie? zrobiłem, zapomniałem, to był chyba mój szósty skok. Przewinęło mną, obróciłem się ze dwa-trzy Raczej nie. Część wyjechała, część umarła. razy. Ziemia bardzo szybko się przybliżała. Otwo- rzyłem spadochron zapasowy i wylądowałem. - Ludzie chcą mieć pana za kumpla? Wpadłem w trzcinę i tak dostałem tymi badyla- mi, że poharatałem się na dupie. Trener powie- Po latach widzę, że to nie były dobre, trafne zna- dział: „Słuchaj, albo będziesz trenował i zapinał jomości. Co zrobić? Błędy młodości. te paski, albo będziesz tylko doglądał spadochro- nów u nas w klubie. Opamiętałem się, ponieważ - Lubi pan swoich kibiców? przygotowywałem się do walki i mogła się ona nie odbyć z powodu tych skoków. Sam sobie za- To jest fajne, jak prawdziwy kibic przemawia do broniłem tego robić. ciebie. Najbardziej obiektywni kibice, którzy zna- ją się na boksie, są właśnie w Warszawie. Pamię- - Trudno będzie panu po zakończeniu kariery. tam, jak 20 lat temu przychodzili do hali Gwar- dii. Znali się na boksie jak mało kto. Nawet kiedy Dlaczego? Dam radę. Jeżdżę też na nartach, delikwent z Warszawy wygrał, a w ringu było wi- mój syn tłumaczy mi teraz, że ja nie potrafię do- dać, że przegrał, klęli i bili brawo temu, który jest brze jeździć. A to ja przecież nauczyłem gównia- lepszy. rza jeździć, jak miał trzy lata. On teraz mówi mi, że ja nie potrafię, wyprzedza mnie. Mówię: „Ty - Niech pan wróci do swojej Warszawy. gnoju śmierdzący, gdybym jeździł tyle lat co ty, to- bym fruwał na tych nartach”. Więc spokojnie, za- Ze względu na dzieci będzie ciężko. A życia bez wsze coś sobie znajdę. Np. nurkowanie, bardzo nich sobie nie wyobrażam. Poza tym nie chciał- fajna sprawa. bym, aby popełniły te błędy, które ja kiedyś zrobi- łem w życiu. - To prawda, że w 1997 r. przekazał pan po- wodzianom z Wrocławia 100 tys. zł? - Ten największy? Tak, ale zaraz ktoś mi powiedział: „Co to jest, za- To osobista sprawa. rabia miliony, a stówkę dał”. Zwariowali chyba ci ludzie. - Chodzi o sprawę, przez którą pana ścigano? - Dziś też jest pan taki hojny? Która, bo parę ich było? Żona wytłumaczyła mi, że mam teraz inne po- - Włocławek, gdzie pobił pan kogoś. Wysłano trzeby niż pomaganie powodzianom. Nie wiem, za panem list gończy. czy wiesz, ile kosztuje wychowanie dzieci w Sta- nach, ile kosztują studia dla dziecka. 30-40 tys. To była bzdura, chciałem człowieka ośmieszyć, dol. razem z akademikiem. Szkoła średnia kosz- bo podniósł na mnie rękę. Oskarżono mnie o ra- tuje koło 15 tys. bunek z niebezpiecznym narzędziem. A przecież człowiek ten wyszedł z pieniędzmi w ręku, więc - Jest pan zamożny? jak ja mogłem go okraść? Kilka razy chciano w ten sposób wyłudzić ode mnie pieniądze. Np. Wcześniej źle inwestowałem pieniądze, znów w Gdańsku adwokat poszkodowanego zgłosił się przekonałem się, jak bardzo nie doceniałem żony. do mojego adwokata, po czym ten mój mówi: Moje chybione inwestycje to temat na książkę. „Panie Andrzeju, nie chciałem zawracać panu Opowiem ci, ale nie pisz o tym. tym głowy”. Ale przez proces trzeba było przejść. Zostałem uniewinniony. - A te najbardziej trafione? - Od listu gończego po „Taniec z gwiazdami”. Inwestycja w dzieci. One chcą się uczyć. Kiedy ja chodziłem do szkoły, patrzyłem tylko, jak do niej Poszedłem do tego programu, bo naprawdę nie iść, mimo że szkoła była za darmo. Moje dzie- chciałem się nauczyć tańczyć. No i żona mnie zdo- ciaki nie są takie. pingowała, bo kiedyś przy znajomych mówi u

RING BULLETIN 14 do mnie: „Słuchaj, ośle, idź się w końcu naucz Bywały walki, że miałem rozcięty łuk, podbite oko, tańczyć, bo mam cię powyżej dziurek w nosie, przyjmowałem po 40 ciosów. Tragicznie to cza- depczesz mi po nogach”. sem wyglądało, nawet ucho od wewnątrz mia- łem rozwalone. Niektóre walki zakończyły się nie - Już pan umie? tak, jak powinny się zakończyć. Mogłem w niektó- rych postąpić inaczej. Umówmy się, że znam parę kroków. Z panem nie powinno się rozmawiać o bok- - Nie ma pan wrażenia, że boks zrujnował sie? panu zdrowie? Dlaczego? Boks uratował mi życie, bo nie wiem, co bym ro- bił, gdybym się nim nie zajął. - Wpada pan w nostalgię, obwinia się.

- Boli po walce? Czy ja wiem? Ale lubię boks. u

RING BULLETIN 15 Markotnieje pan... Z polskich? Nie chcesz chyba, żebym mówił o Ko- rzeniowskim. Kilku tych z przeszłości to ideowcy, Bo nie było sukcesów. Jakby były, to byłby bajer. którzy dla Polski Ludowej się starali. Nie, z nich Może jeszcze będą, co? Razem z Saletą mamy raczej nie wybiorę. Ale przyszedł mi na myśl Kobe prawie 90 lat. Jest ode mnie młodszy o dwa mie- Bryant. Podoba mi się, bo kiedyś Michael Jordan siące. I obaj wyjdziemy na ring... próbował mu powiedzieć, co powinien zrobić ina- czej. A on powiedział: „Słuchaj, dziadku, uspokój - Podobno się nie lubicie? się, nie denerwuj się, daj sobie spokój, siadaj”. Nie uznawał żadnych wskazówek, a teraz prze- A za co mam go lubić albo nie lubić? Ja go chy- cież Bryant jest najlepszy w NBA. ba ogólnie nie lubię. Nie wiem, czy jest sens tłu- maczyć to teraz, bo jak mi zleje dupę, to dopie- - Mam taką refleksję. ro będzie. A on puchnie, jak widziałeś, jest coraz szerszy. Matko, co się stało? - Jest w Polsce pięściarz, który panu dorów- na? - W tych wszystkich wywiadach pan gra: „tak”, „nie”, „nie wiem”. A jest pan interesującym czło- Może Adamek. Walczył przecież z Kliczką wiekiem i niewiele o panu wiadomo. w pierwszej walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej w Polsce. A co ma być wiadomo - wchodzi taki do ringu, daje komuś w łeb, schodzi i jeszcze „towar” za to - Wymieni pan pięciu sportowców, których bierze. Tak ludzie mnie postrzegają. n pan podziwia? Rozmawiał Na pewno George Foreman. Aż pięciu? Michael Przemysław Iwańczyk, Jordan. Kto jeszcze? Sport.pl - Może ktoś z polskich sportowców?

Team Gołota - Gmitruk po latach znowu trenują razem, w środku wiceprezes PZB Mustafa Kocinoglu.

RING BULLETIN 16 Team Gołota - Gmitruk po latach znowu trenują razem, w środku wiceprezes PZB Mustafa Kocinoglu.

RING BULLETIN 17 echo szatni - podsumowanie stycznia ZMASAKROWANA TWARZ ROSADO

Statystyka ciosów Gołowkin Rosado Wszystkie ciosy: 208 z 492 (42%) 76 z 345 (22%) Ciosy mocne: 112 z 239 (47%) 52 z 186 (28%)

Mistrzowskie tytuły WBA i IBO w wadze W chwili obecnej - wg rankingu serwisu średniej wciąż pozostają u Giennadija Gołowki- BoxRec - „GGG” zajmuje 2. lokatę pośród najlep- na (25-0, 22 KO). 19 stycznia niepokonany Ka- szych w dywizji średniej. Wyżej uplasował się je- zach zwyczajnie rozgromił przez TKO w 7. run- dynie Sergio Martinez (50-2-2, 28 KO). Na po- dzie Gabriela Rosado (21-6, 13 KO) - choć nie jedynek argentyńskiego „Maravilli”, który bryluje można odmówić 27-letniemu Amerykaninowi na zawodowych ringach 9 lat dłużej, niż Kazach ambicji i woli walki. Argumenty, którymi dyspono- - z pewnością czeka wielu. Choć niestety wydaje wał „King” z Filadelfii nie były jednak wystarcza- się mało prawdopodobnym, by do starcia mogło jące na fenomenalnego, niezwykle mocno bijące- dojść w najbliższym czasie, pojedynek ów mógł- go mistrza. Obraz pojedynku doskonale odzwier- by z powodzeniem konkurować o miano „walki ciedla twarz Rosado, na której z każdą sekundą roku”. n coraz trudniej było znaleźć miejsce bez urazu.

RING BULLETIN 18 ECHO SZATNI - podsumowanie stycznia SALIDO ZDETRONIZOWANY

Statystyka ciosów Garcia Salido Wszystkie ciosy: 148 z 389 (39%) 74 z 406 (18%) Ciosy mocne: 98 z 193 (51%) 70 z 328 (21%)

Z fenomenalnej strony pokazał się ważnego uszkodzenia kości oczodołu Salido. 19 stycznia nowy mistrz WBO w wadze piórko- wej - Miguel Angel Garcia (31-0, 26 KO). Na Sędziowie postanowili przerwać poje- ringowych deskach kultowego MSG w Nowym dynek i podliczyć punktowo zmagania pięścia- Jorku od pierwszych sekund pojedynku konse- rzy. Wynik (79-70, 79-69, 79-69) na korzyść kwentnie punktował Orlando Salido (39-12- „Mikey’a” nikogo nie zaskoczył, gdyż tego wie- 2, 27 KO), który przed końcem spotkania lądo- czoru to Amerykanin był zwyczajnie lepszy. Sali- wał na deskach aż 4-krotnie. Pojedynek zakoń- do przekonywał jednak po starciu: „Czułem, że czył się zresztą już w 7. rundzie, gdy zdetronizo- zaraz będę go miał. Jego narożnik chciał go wany „Siri” doprowadził przypadkowo (w opinii już poddać, chcieli przerwać walkę”. Nieste- wielu komentatorów - z premedytacją) do zde- ty - Meksykanin musi przełknąć gorycz porażki. rzenia głowami, którego skutkiem był złama- Czas, w którym mógł przekonać wszystkich do ny nos Garcii. Nie było to zresztą jedyne złama- wyższości nad rywalem minął... a i ring wydaje się nie tego wieczoru: już po walce okazało się, że być bardziej odpowiednim do tego miejscem, niż jedno z uderzeń Miguela doprowadziło do po- sala konferencyjna.n

RING BULLETIN 19 echo szatni - podsumowanie stycznia UDANY REWANŻ GEALE’A

Po porażce z 2009 roku Daniel Geale Mundine - choć nie brak mu było ambi- (29-1, 15 KO) solidnie odrobił swą bokserską cji - był tego dnia wyraźnie gorszy. Zirytowany sy- pracę domową i doskonale spisał się 30 stycz- tuacją w ringu niejednokrotnie zmuszał nieprze- nia między linami australijskiego Entertainment pisowymi zagraniami arbitra Roberta Byrda do Centre. W rewanżowym starciu z Anthonym zwrócenia mu uwagi. Mimo sporadycznych prze- Mundinem (44-5, 26 KO) nie pozostawił swe- błysków formy nie był jednak w stanie dać tak wy- mu rodakowi większych szans. Choć mistrz IBF równanego pojedynku, jak 4 lata wcześniej. Ge- w wadze średniej nie znalazł sposobu, by skoń- ale zasłużenie zachował więc mistrzowski tytuł czyć rywala przed czasem, werdykt sędziowski i ze spokojem może przygotowywać się do ko- pozostawał jedynie formalnością. Punktacja 116- lejnego spotkania. Wiele wskazuje na to, że już 112, 117-111, 117-111 przyzwoicie oddaje prze- wkrótce zmierzy się ponownie z ex-czempionem wagę, którą 31-letni „Real Deal” stale powięk- Felixem Sturmem, z którym - przy budzącym wie- szał już od pierwszego gongu. le kontrowersji werdykcie - wygrał na punkty we wrześniu ub. r.n

RING BULLETIN 20 LEGENDARNE POJEDYNKI Kiecal - Johnson Bokserski Dawid i Goliat Stanisław Kiecal w 1909 roku zadziwił cały bokserski świat. Mimo przepaści wa- gowej dzielącej go od „Olbrzyma z Galveston”, zdecydował się podjąć rękawice i wy- ciągnąć dłoń po mistrzowski pas wagi ciężkiej.

„Zabójca z Michigan” calowie żyli płynąc do Ameryki, starali się prze- kuć w ustatkowanie własnych dzieci. Młody Sta- Stanisław Kiecal, czy jak kto woli - Stan- szek nie palił się jednak do tego, by podjąć przy- ley Ketchel. Urodził się 14 września 1886 roku zwoicie płatną, lecz nudną pracę. Zamiast tego w niewielkiej izdebce na ubogich przedmieściach z bandą podobnych mu wyrostków łupił upitych, Gran Rapids. Jako jedno z jedenaściorga dzieci nieświadomych niczego pijaków. Gdy grupa na- polskich emigrantów z Sulmierzyc niedaleko Ra- brała wprawy, zaczęła napadać na wracających domia, miał pod górkę już od najmłodszych lat. z pracy robotników, których okładali bez opamię- Niespełnione nadzieje na dobrobyt, którymi Kie- tania, zabierając później wszystko, co miałoby ja- kąkolwiek wartość. Gran Rapids zaczęło się wy- dawać wkrótce Kiecalowi zbyt małe i skażone ru- tyną. Z głową pełną marzeń, na dachu wagonu pocztowego - ruszył na Zachód. Podróżując po USA, by nie przymierać głodem, dorywczo imał się najróżniejszych prac. W międzyczasie odsie- dział 2 miesiące w areszcie oskarżony o włóczę- gostwo. W 1903 roku zawitał do górniczej osa- dy Bute w Montanie, gdzie zatrudnił się w miej- scowej knajpie. Szybko przekonał się o tym, jak lo- kalni górnicy kochają boks. On przekonywał nato- miast kolejnych chcących się sprawdzić osiłków, że w pojedynku na pięści nie ma sobie równych. Podczas jednej z bójek wypatrzył go dawny bok- ser, Maurice Thompson. Jego późniejszy trener i przyjaciel szlifował nie tylko umiejętności Kieca- la, ale również i jego charakter. Stan szybko za- czął występować jako zawodowiec. Kolejni rywa- le taśmowo lądowali na macie, przez co okrzyk- nięto go „Zabójcą z Michigan”. Jedynym, z kim nie potrafił sobie poradzić, był właśnie Mauri- ce. Dopiero w trzecim starciu udało mu się do- prowadzić do remisu. Kolejnego pojedynku nie było - Thompson doskonale zdawał sobie sprawę z potencjału Polaka. Zresztą - nikt w okolicy nie chciał się z nim już mierzyć. Udał się więc do Ka- lifornii, gdzie kolejnymi zwycięstwami wywalczył możliwość pojedynku o mistrzostwo wagi śred- niej. Joe Thomas, do którego należał ów pas, wy- trwał z Kiecalem aż 32 rundy - po czym padł nie- przytomny na deski (tym samym, w 1908 roku u Stanley Ketchel

RING BULLETIN 21 Stan został pierwszym polskim mistrzem boksu rywala z prawdziwego zdarzenia przerwała jed- zawodowego). Jedynym, który realnie zagrażał nak propozycja, która wypłynęła z obozu „Olbrzy- mu w jego wadze był Billy Papke. Wkrótce jed- ma z Galveston”. Propozycja absurdalna, gdyż nak - po czterech zajadłych starciach - i on stał bokserów dzieliły aż dwie kategorie wagowe, co się bezapelacyjnie kolejną ofiarą „Zabójcy”. przekładało się na kilkanaście kilogramów różni- cy - zapominając już o znaczniej przewadze wzro- (Nie)absurdalna propozycja stu i zasięgu ramion. Pogrążony w długach Jack Johnson zdawał sobie jednak sprawę, że jeśli ma Bokserzy kategorii średniej zaczęli omijać oddać pieniądze swym wierzycielom - potrzebu- Kiecala szerokim łukiem. Trudności w znalezieniu je wielkiej walki. Taką mógł dać właśnie Polak, u

Stanley Ketchel

RING BULLETIN 22 który ku zaskoczeniu wszystkich bez wahania sekund spotkania. „Olbrzym z Galveston” dosko- przyjął ofertę walki o mistrzostwo. Jego zapału nale radzi sobie jednak z gaszeniem akcji prze- nie studził nawet niecodzienny zapis w kontrak- ciwnika. Niezwykle doświadczony chowa się za cie: Johnson nie tracił tytułu mistrza nawet, gdy- gardą, boksuje z defensywy - w której nie ma so- by Kiecal wygrał na punkty. By wygrać pas, Polak bie równych. Bije z kontry, lecz jego pięściom nie- musiał więc znokautować pierwszego w histo- zwykle trudno trafić Polaka. Kolejne uniki Stan- rii czarnoskórego czempiona królewskiej dywizji. leya zaczynają drażnić mistrza, którego rękawi- Idealnie zbiegło się to z poszukiwaniami zwolenni- ce raz po raz tną powietrze. Obaj pięściarze zda- ków segregacji rasowej w USA: rozpaczliwie po- ją sobie jednak sprawę z olbrzymiej siły kryjącej trzebowali białego boksera, który „uratuje honor się w ciosach rywala. Każdy z nich dał się już bo- białej rasy”. Młodziutki Stan miał zwrócić więc wiem poznać jako typowy „puncher”, który - jak pas „prawowitym właścicielom”. głosi amerykańskie powiedzenie - „jednym cio- sem zawsze ma szansę odmienić losy pojedyn- ku”. Doskonałe przygotowanie techniczne John- sona sprawdza się jednak wyśmienicie. Kiecal wciąż nie może dobrać się do czarnoskórego. Gdy tylko udaje mu się oszukać obronę rywala, „Olbrzym” mądrze klinczuje, a przepaść wagowa staje się niezwykle widoczna. Momentami wyda- je się, jakby znacznie większy Johnson zwyczajnie przenosił drobnego przy nim Stanleya. Dwunasta runda. Defensywa świadome- go swej oczywistej przewagi mistrza przestaje już być tak szczelna. Sytuację momentalnie wy- korzystuje Polak. Po kolejnym zwarciu szybko odskakuje i znajdując lukę w obronie przeciwni- ka posyła potężny prawy sierpowy. Pięść idealnie odnajduje drogę do szczęki rywala, ścinając ogłu- szonego „Olbrzyma” z nóg. Wybuch radości na trybunach z pewnością jest słyszalny w obrębie kilku kilometrów. Jack ledwo podnosi się na „9”. Żądny krwi „Zabójca” rusza, by wykończyć rywa- la. Wciąż niepewnie stojący na nogach czempion z całą siłą kontruje: prawy na twarz, lewy na kor- pus... zgiętego w pół Polaka kończy podbródko- wym, który zwyczajnie rzuca nim o deski. Niczym w filmach akcji - najpierw na macie ląduje głowa, chwilę potem dopiero reszta ciała. Ketchel leży Jack Johnson nieprzytomny. Mijają minuty, lecz wciąż nie moż- na go docucić.

Krew i zęby w rękawicy Morderstwo „Zabójcy” 16 października 1909 roku, Colma. 10-ty- Johnson po raz kolejny obronił tytuł, wy- sięczna publiczność stłoczona wokół ringowych rywając tym samym kolejną cegłę z „muru rasi- desek areny Mission Street głośnym skandowa- zmu”, który dzielił Amerykę. Po walce, w rozdar- niem wita pretendenta do mistrzowskiego tro- tej rękawicy mistrza, znaleziono dwa zęby Kieca- nu, Stanleya Ketchela (48-3-4, 45 KO). Obecny la. Nic w tym dziwnego: po tak druzgocącym cio- czempion, znienawidzony przez większość zebra- sie Polak pożegnał się z niemal całym przednim nych, czarnoskóry Jack Johnson (36-5-8, 23 uzębieniem. KO) - spotyka się jedynie z buczeniem i gwizdami. Wydaje się jednak, że owa nienawiść go mobilizu- Kiecal w pierwszych pojedynkach po prze- je. Sędziujący spotkanie Jack Welsh zaprasza za- granej nie mógł odnaleźć dawnego blasku, dzię- wodników na środek, gdzie przekazuje im ostat- ki któremu zyskał przydomek „Zabójcy z Michi- nie wskazówki. gan”. Wkrótce jednak, po serii wygranych z Flyn- nem, Lewisem i Smithem powoli wracał do mi- Pierwszy gong. Ketchel rusza ze znaną strzowskiej formy. W mediach mówiło się rów- mu szybkością i zajadłością. Niewątpliwie szyb- nież o ewentualnym rewanżu z Johnsonem. Pol- szy stara się zaskoczyć rywala już od pierwszych skiemu bokserowi nie było to jednak pisane. u

RING BULLETIN 23 15 października 1910 roku, a więc w rok po starciu z Johnsonem, kula wystrzelona pro- sto w plecy Polaka przebiła jego płuco. Nigdy do końca nie wyjaśniono, czemu trzymający kara- bin Winchestera Walter Dipley zdecydował się na taki krok. Wiele mówiło się o nienawiści, któ- ra wynikała z zazdrości: Kiecal notorycznie przy- stawiał się do Goldie Smith, w której morderca był zadurzony. Przyjaciel Stana, Wilson Mizner, ceniony reżyser, gdy dowiedział się o jego śmier- ci zaczął krzyczeć: „Zacznijcie nad nim liczyć do dziesięciu! Na pewno wstanie na 9!”. Kiecal jed- nak już nie wstał. Zmarł, nim dowieziono go do szpitala. „Olbrzym z Galvenston” cieszył się z mi- strzowskiego pasa jeszcze długie lata. Dopie- ro w 1915 roku - ku uciesze białej części USA - po 26 rundach zaciętej rywalizacji, tytułu czem- piona pozbawił go niezapomniany Jess Willard. Johnson wielokrotnie wspominał Polaka. Utrzy- mywał, że nigdy w karierze nie zadał tak mocne- go ciosu, jak w pojedynku z Kiecalem. „Myślałem już, że go zabiłem” - przyznał po pojedynku. Pod- kreślał jednak często, że cios, którym powalił go Stanley - był najmocniejszym, który przyjął w swo- im życiu. n Jack Jonhson vs. Stanley Katchal Kamil Kierzkowski

Jack Jonhson vs. Stanley Katchal

RING BULLETIN 24 XII PROSTYCH Karolina Owczarz ZACZĘŁAM TRENOWAĆ BOKS, BO… GDYBYM NIE BYŁA BOKSERKĄ, BYŁABYM… chciałam uprawiać sport indywidualny, po do- modelką?! <śmiech> Boksuję już tyle lat, że trud- świadczeniach w tym grupowym. Na większość no mi sobie wyobrazić siebie w innej roli. innych byłam już za stara, a sala bokserska była blisko. ULUBIONA WALKA Z HISTORII BOKSU: Arturo Gatti – Micky Ward. BOKSER, KTÓREGO PODZIWIAM NAJBARDZIEJ: Roy Jones Jr. W WOLNYM CZASIE… poświęcam czas rodzinie i przyjaciołom, często PODCZAS TRENINGU NAJBARDZIEJ MOBILIZU- sięgam też po dobrą książkę. JE MNIE… myśl o zwycięstwie i przełamywaniu własnych słabości. ZAWIESZĘ RĘKAWICE NA KOŁKU, GDY… będę mogła sobie powiedzieć, że zrobiłam w tym sporcie wszystko co było do zrobienia, a zosta- WALKA, KTÓRĄ – O ILE DOSZŁABY DO SKUTKU wiając rękawice na kołku, będę mogła zabrać ze - CHCIAŁABYM ZOBACZYĆ NAJBARDZIEJ: sobą mistrzowski pas. Floyd Mayweather Jr - Manny Pacquiao. GDYBYM MOGŁA COFNĄĆ CZAS… W OSTATNICH SEKUNDACH PRZED WALKĄ ale nie mogę, więc nie wolno żałować żadnych MYŚLĘ O… rzeczy z przeszłości. Należy wyciągać z nich tylko o skoncentrowaniu się tylko na walce i założe- dobre wnioski. n niach, które ustaliliśmy wcześniej z trenerem.

NAJWAŻNIEJSZE SĄ W MOIM ŻYCIU… rodzina oraz dążenie do postawionych sobie ce- lów.

MOJE BOKSERSKIE MOTTO BRZMI: osiągnąć zamierzony cel, bez względu na wszyst- ko.

RING BULLETIN 25 Aleksander Reksza Rozważania o bokserskiej wielkości Niech zwycięży lepszy…

iech zwycięży lepszy”. Tą jeszcze ny, dojrzano w nim przyszłego światowego cham- staroangielską formułą sędzio- piona. Gdy niedługo potem znowu znokautował wie dawnych dni kończyli cere- Ruhlina i rozprawił się zwycięsko z Tomem Shar- monię przed rozpoczęciem wal- keyem, zakontraktowano mu powtórne, tym ra- ki. Mialo to uprzytomnić, zarów- zem już oficjalne spotkanie o tytuł z Jeffriesem. no zawodnikom jak i świadkom spotkania, że re- gulamin oraz dobra wola i bezstronność sędziów Munroe starannie przygotowywał się do „Nstwarzają jednakowe warunki dla obu stron i o zwy- tego meczu i doszedł do wspaniałej formy. Wi- cięstwie zdecyduje jedynie wyższa klasa jednego dząc w czasie treningu tego wspaniale umięśnio- z walczących. nego młodzieńca o wadze 94 kg, przy wzroście 192 cm, nawet fachowcy nie odmawiali mu szan- Czy zawsze zwyciężał lepszy? Niestety, sy w walce o championat. Mecz rozegrany 24 nie zawsze, nawet przy najlepszej woli idealnie sierpnia 1904 roku, ściągnął do San Francisco bezstronnych sędziów i najściślejszym przestrze- olbrzymie tłumy widzów. Oczekiwano porywają- ganiu regulaminu. Chwila nieuwagi, minimalne cej walki, gdyż jasne było, iż „Kolos z Los Angles” spóźnienie w obronie, jeden przypadkowy cios – niełatwo zrezygnuje z tytułu. I co z tego wszyst- jeśli nawet nie spowodowały zakończenia meczu kiego wynikło? przed czasem, to wielokroć wpływały decydują- co na jego dalszy przebieg i ostateczny rezultat. Otóż Jack Munroe był znokautowany nim O czyimś zwycięstwie czy klęsce wyrokowały też wszedł do ringu. Kiedy zadźwięczał gong, challen- często względy natury psychologicznej. ger trząsł się zupełnie wyraźnie, wyszedł ze swo- jego rogu z miną człowieka przeznaczonego na Bokser, któremu brak odwagi – nie jest egzekucję. Nie wytrzymał nerwowo wielkiej chwi- żadnym bokserem. Ale zdarzało się, że nawet li, ugiął się pod ciężarem stawki spotkania, zwąt- bardzo bojowi pięściarze odczuwali przed pew- pił w siebi całkowicie, przeraził go niezwyciężony nymi przeciwnikami respekt tak wielki, iż nazy- champion. wać go można tylko i po prostu zwykłym lękiem. Nie zamierzam tu pisać studium na temat odwa- Już w pierwszym starciu Jeffries kilka- gi, pragnę jednak wskazać, że zagadnienie to nie krotnie powalił go na matę. Munroe nawet nie jest bynajmniej proste, a na odwrót, bardzo zło- próbował się bronić, dosłownie dygotał ze stra- żone, tak jak w ogóle niezmiernie skomplikowa- chu. W drugiej rundzie już po pierwszym celnym na jest psychika ludzka. Człowiek odważny w da- ciosie mistrza upadł i dał się wyliczyć. nej sytuacji, w innej potrafi niekiedy duchowo za- łamać się niespodziewanie i to nawet wobec nie- Możecie sobie wyobrazić, co się działo na wielkiego ryzyka. Bywa i tak, że tchórz przyparty widowni. Z Jacka szydzono, lżono go głośno za- do muru zdobywa się na szaleńczą, rozpaczliwą rzucając tchórzostwo. A jednak Munroe był zna- odwagę. ny jako wielki bokser. Dlaczego więc w tym wy- padku znalazł się jak ostatni tchórz? Otóż wła- Przypomnę tu głośną kiedyś sprawą Jac- śnie, dlaczego? ka Munroe jako stosowną ilustrację do omawia- nego problemu. Walczył on już od trzech lat i nie Historia jeszcze się ni skończyła, bo gdy miał na swoim koncie ani jednej porażki, gdy do- po pewnej przerwie Munroe powrócił na ring, stąpił zaszczytu zmierzenia się w meczu pokazo- znów pokazał się z jak najlepszej strony. Nie prze- wym z wielkim, niezwyciężonym championem Ji- gral w swojej karierze więcej ani jednej walki, wy- mem Jeffriesem. Ku ogólnemu zaskoczeniu pu- grał z późniejszym pogromcą Jeffriesa, Johnso- bliczności Munroe nie tylko, że boksował z mi- nem. Malo. Gdy wybuchła I wojna światowa, Mun- strzem jak równy z równym, ale nawet dokonał roe jako żołnierz wsławił się na polu bitwy boha- rzeczy do owego dnia nie oglądanej, mianowicie terskimi czynami. Ratując pod ogniem swego do- posłał Jeffriesa na deski. Jim Jeffries znajdował wódcę sam został ranny i amputowano mu rękę. się wówczas u szczytu sławy, w trzech ostatnich n meczach przed tą porażką znokautował Ruhlina, Przegląd Sportowy 108/ 1956, Fitzsimmonsa i Corbetta. Munroe stał się sław- Aleksander Reksza

RING BULLETIN 26 ECHO SZATNI - LUTY

LUTOWY ROZKŁAD JAZDY Mimo chłodu za oknem - bokserskie sale treningowe wciąż nie stygną. Zwłaszcza w obozach pię- ściarzy, którzy będą w tym miesiącu krzyżowali rękawice w walce o mistrzowskie tytuły i między- narodowe uznanie. Przedstawiamy kilka z najciekawszych starć, które będą elektryzowały świat boksu w ciągu zbliżających się dni. ADRIEN BRONER - GAVIN REES

Na ringowych deskach Boardwalk Hall gość. Ma dwie ręce i dwie nogi. Nikt teraz w Atlantic City, Brytyjczyk Gavin Rees (37-1-1, nie daje mi szans, ale wiem, że jestem w sta- 18 KO) postara się 16 lutego odebrać Adrieno- nie go pokonać. Jeszcze przed ogłoszeniem wi Bronerowi (25-0, 21 KO) tytuł mistrza WBC pojedynku wszyscy twierdzili, że prezentu- wagi lekkiej. ję światowy poziom. Teraz nagle zaczęli pod- chodzić do mnie jak do śmiecia. Tylko dlate- go, że mam mierzyć się z Bronerem. To zna- komity zawodnik, ale ma wystarczająco sła- bych punktów, bym mógł to odpowiednio wy- korzystać”. Pojedynek zakontraktowano na 12 rund. Obaj pięściarze mają jeszcze wiele do udowod- nienia, a liczba wygranych przez nokaut wskazu- je, że pojedynek może potrwać znacznie krócej. Choć inny wynik niż wygrana Amerykanina byłby Gavin Rees wielką sensacją, to - jeśliby nie liczyć jednej prze- granej Reesa z 2008 roku - obaj zachowują czy- W opinii większości komentatorów zde- ste konto. To natomiast powinno do czegoś zo- cydowanym faworytem pojedynku jest amery- bowiązywać. Zwłaszcza, że stawką pojedynku kański „The Problem”. Niepokonany na zawo- jest prestiżowy pas WBC.n dowych ringach bokser - w stylu przypisywanym do tej pory głównie Floydowi Mayweatherowi Jr - przekonuje, że przeciwnik nie stanowi dla niego większego wyzwania: „Jestem sobą. Robię swo- je. Jasne - jestem niezwykły i tak dalej, ale dojrzałem już jako zawodowy bokser. Jesz- cze długo będę dominował w tej wadze. Nikt nie jest w stanie mnie pokonać. Przygotujcie kamery - będą błyski”. Pewność siebie Amery- kanina doskonale oddają kursy bukmacherskie. Za złotówkę postawioną na zwycięstwo Bronera otrzymać można ledwie 1.06zł. W przypadku wy- granej przeciwnika byłoby to adekwatnie 16zł. Z tej perspektywy przepaść jest więc ogromna, jednak 32-letni „The Rock” nie wyda- „To zwykły je się być nadto przejęty tą sytuacją: Adrien Broner

RING BULLETIN 27 echo szatni - luty

DAVID PRICE - TONY THOMPSON Podczas gali w Liverpoolu, która odbędzie przyszłego mistrza świata pięściarz - choć syste- się 23 lutego, doskonałą okazję do zaprezento- matycznie nokautuje przeciwników w pierwszych wania się przed własną publicznością będzie miał rundach - czyni to w walce z rywalami ze znacz- brytyjski kolos - David Price (15-0, 13 KO). Mie- nie niższej półki. Najbliższa walka - jak przekonu- rzący 203cm wzrostu pięściarz skrzyżuje ręka- je Brytyjczyk - ma owym osobom zamknąć usta: wice z niedawnym rywalem samego Władimira „To wielka walka, Thompson jest zaliczany Kliczko, Amerykaninem Tonym Thompsonem do ścisłej światowej czołówki. Jeśli to nie jest (36-3, 24 KO). test, to sam już nie wiem, co może nim być. Ocenicie to sami po walce. To dwa poziomy Choć w pojedynku z „Dr Steelhamme- wyżej, niż moje wcześniejsze występy. Jeśli rem” amerykański „Tiger” nie pokazał się ostat- pokonam kolejnych trzech rywali tej klasy, nio z dobrej strony - jest przekonany, iż doświad- będę gotowy do walki o pas”. czenie nabyte podczas rywalizacji z najlepszymi przyniesie mu zwycięstwo. Podkreśla również, że Pewnym jest, że „Tiger” stawi opór znacz- od wyniku walki zależeć będą dalsze losy jego ka- nie bardziej zacięty, niż chociażby McDermott riery: „Jeśli przegram, to stanie się jasne, że czy Harrison, których 29-letni Brytyjczyk odpra- muszę ustąpić miejsca młodszym bokserom. wił już w pierwszej rundzie. Trudno jednak nie Jeśli jednak wygram - zwycięstwo spowodu- zdawać sobie sprawy z faktu, iż Thompson nie je, że znów będę się liczył w wyścigu o naj- reprezentuje już tej samej formy - co chociażby większe trofea wagi ciężkiej”. 5 lat temu. W pierwszym pojedynku z Władimi- rem Kliczko napsuł ukraińskiemu mistrzowi wie- David Price wciąż spotyka się z krytycz- le krwi... czy będzie w stanie wykrzesać z siebie ną oceną doboru swych przeciwników. Wielu ko- podobną formę w walce z młodszym o 12 lat Pri- mentatorom nie podoba się fakt, iż kreowany na ce’em?n

RING BULLETIN 28 ECHO SZATNI - LUTY

DEVON ALEXANDER - KELL BROOK

Do niezwykle emocjonującego starcia „The Special One” dał łatwo odebrać sobie mia- dojdzie 23 lutego w Detroit. Między linami areny no niezwyciężonego. Na ringowych deskach nie- poświęconej pamięci słynnego Joe Louisa, mistrz jednokrotnie prezentował szeroki wachlarz bok- świata IBF w dywizji półśredniej, Devon Alexan- serskich umiejętności, również w pojedynkach der (24-1, 13 KO) skrzyżuje rękawice z niepoko- z Polakami: Krzysztofem Bieniasem i Rafałem nanym Kellem Brookiem (29-0, 19 KO). Jackiewiczem. „Pokażę mu, a przy tym całe- mu światu, dlaczego ludzie wołają na mnie Zbliżający się pojedynek powinien wie- „Special One”. To moje przeznaczenie, tak le wyjaśnić. Serwis BoxRec klasyfikuje pięścia- po prostu musi być. Zrobię wszystko, by wy- rzy na sąsiednich pozycjach (odpowiednio 6. i 7. grać” - zapowiada Brytyjczyk. miejsce) wśród najlepszych w wadze półśredniej na świecie. Pokrywa się to również z przewidywa- W rekordzie obecnego mistrza IBF wid- niami bukmacherów, którzy - choć niezbyt pew- nieje tylko jedna przegrana. Czyste konto utra- nie - wskazują jako faworyta „Aleksandra Wiel- cił w styczniu 2011 roku, gdy - w dość kontro- kiego”. Trudno jednak przypuszczać, by brytyjski wersyjnych okolicznościach - uległ Timothy’emu Bradleyowi. Po porażce zdążył się już jednak pod- nieść, a jego rekord wzbogaciły od tego czasu ko- lejne trzy zwycięstwa. Najbliższego rywala zdaje się nie trakto- wać poważnie: wielokrotnie szydził zarówno z nie- go, jak i prezentowanych przez Brooka umiejęt- ności: „Nie ma w nim nic szczególnego, to przeciętniak, którego promują na siłę na Wy- spach Brytyjskich. Nie widzę w nim żadnego wyzwania. Zleję go. Mam naprawdę potężny cios”. Jeśli Amerykanin będzie lekceważył prze- ciwnika nie tylko słownie, ale i podczas treningów - może się niemiło rozczarować. I nie pomogą mu w tym zapowiedzi o sile ciosu... które wyglądają blado w zestawieniu z faktem, iż ostatni raz zno- kautował przeciwnika 3 lata temu.n

Devon Alexander Kell Brook

RING BULLETIN 29 dawno temu w ameryce

OPOWIEŚĆ O AMBITNYM BARMANIE, KTÓRY CHCIAŁ POKONAĆ JOE LOUSA Wiosną 1939 roku sportową opinię poruszyła wiadomość, iż mistrz świata, Joe Lo- uis, stanie do walki w obronie tytułu z niejakim Tony Galento. Bokserem, którego jednym z niewielu i największym atutem była imponująca waga - 200 kilogramów!

RING BULLETIN 30 dawno temu w ameryce

Two Ton Tony

Nie można powiedzieć, że Tony był bokserem ni- O czym z lubością konstatował wlewając do prze- komu nieznanym. Jego popularność była wręcz pastnej gardzieli hektolitry płynu. Złośliwi, należą- ogromna - głównie jednak w Newark, w sta- cy w Newark do zdecydowanej mniejszości, twier- nie New Jersey, gdzie Galento z dużym zaan- dzili, że Galento był swoim najlepszym klientem. gażowaniem zajmował się biznesem - jako wła- Drugą pasją Tony’ego było pięściarstwo; przy ściciel baru. Sam będąc smakoszem złociste- każdej nadarzającej się okazji rozprawiał z gość- go napoju największą satysfakcję sprawiał mu mi o swoich bokserskich podbojach, raczył ich fakt, iż napój, które konsumował w ogromnych opowieściami o ringowych rywalach, których ca- ilościach, kosztował go zaledwie ułamek tego, łymi pęczkami wysyłał w długą podróż – do kra- ile musieli zapłacić jego gastronomiczni goście. iny marzeń. u

Tony w barze

RING BULLETIN 31 dawno temu w ameryce

Galento, mierzący zaledwie 175 kg - przy wadze 200 kg - był, jak na kategorię ciężką, czło- wiekiem niewielkim. Obfite fałdy tłuszczu niemal całkowicie skrywały małe oczka, ale jego dobro- tliwa, dobroduszna twarz budziła zaufanie, więc stali bywalcy z niekłamaną fascynacją słuchali o triumfach swojego championa, który nie dość, że nie zachowywał się jak ringowy gwiazdor, ale cierpliwie napełniał kolejne kufle piwa. Swój i oko- licznych smakoszy chmielowego napoju. I gdy mówił, że z takim na przykład Louisem mógłby zmierzyć się nawet w piwnicy i jest pewien, że jako pierwszy wyszedłby na światło dzienne, pa- nowało przekonanie, iż Tony jest w stanie jedną ręką pokonać championa. Z oburzeniem przyj- mowano więc w Newark opinię bokserskich eks- pertów, którzy sprzeciwiali się rywalizacji Louisa z Galento uznając ów pomysł jako absurdalny, go- Joe Louis dzący w dobre imię mistrza świata. nalnych sukcesów, wyznaczyła Galento na chal- lengera… samego „Brown Bombera” Joe Louisa! Początki kariery Tony’ego były obiecują- Choć nazwa organizacji brzmiała nobilitująco, to ce. Bez zmrużenia oka przyjmował potężne cio- w gruncie rzeczy jej możliwości decyzyjne były sy rywali, był niezwykle odważny i nieustannym mocno ograniczone. O czym zresztą doskonale pressingiem wykańczał rywali, maltretował jed- wiedział Joe Jacobs. Mimo to wykorzystał tę no- nego po drugim. Pod jego „firmowym” lewym ha- minację do hałaśliwej reklamy Tony’ego. Zapro- kiem padali jak muchy. Z drobną uwagą, iż owi sił nowojorskich dziennikarzy do baru w Newark, przeciwnicy nie należeli do ringowych asów, pre- gdzie mogli się przekonać, iż bokser ma za nic zentowali poziom zaledwie trzeciorzędny. Z cza- wielkiego championa; nie tylko nie wyrzeka się al- sem kolejni menedżerowie (bokser był poza ba- koholu, ale namiętnie pali jedno po drugim cyga- rem człowiekiem kłótliwym i żaden opiekun nie ra. Amerykańską prasę obiegła fotografia „Two wytrzymywał z nim dłużej, niż kilka miesięcy) kon- Ton Tony” z cygarem w napuchniętych wargach traktowali Tony’emu nieco silniejszych przeciwni- - ze stosownym komentarzem samego pięścia- ków. Wówczas wychodziło szydło z worka; Galen- rza. to przegrywał, bo ci mieli większą wiedzę o bok- serskim rzemiośle, potrafili znaleźć receptę na Komisja poczuła się ośmieszoną, zawie- jego lewy sierpowy. Bo z prawym hakiem nie mie- siła Galento, ale za chwilę, pod naciskiem opinii li najmniejszego problemu, był widoczny z odle- publicznej, odwiesiła go. Ten scenariusz powta- głości kilometra. Ponadto Tony nigdy nie impono- rzał się kilkakrotnie. Jacobs był zachwycony, dar- wał kondycją, a jego umiejętności w walce obron- mowa reklama przynosiła owoce. Ale i on popeł- nej, podobnie jak praca nóg, były po prostu żad- niał błędy; zorganizował Tony’emu walkę w Mia- ne. mi żywiąc przekonanie, iż na trybunach zasią- dzie 30.000 publiczności. Pojawiło się zaledwie I zapewne świat poza barem i okolicami 7.500, a więc czwarta część oczekiwań mene- Newark o Tony’m by nie usłyszał, gdyby nie za- dżera. Bo w Miami, najbogatszej części Ameryki interesował się nim jeden z najskuteczniejszych ludzie żywo interesowali się sportem: grali w te- menedżerów Ameryki, Joe Jacobs. Joe nie tyl- nisa i golfa, wypływali w rejsy własnymi jachta- ko szybko podporządkował sobie Galento, ale mi, oglądali wyścigi konne, ale boks nie należał do i z dużą starannością zaczął mu dobierać prze- ich sportowych priorytetów, a już na pewno nie ciwników. Tony znów zaczął odnosić błyskotliwe, w wydaniu Galento – Feldman. Stąd o niebo niż- zakończone nokautem zwycięstwa. Sława bok- sza, niż spodziewał się Joe Jacobs frekwencja. sera z Newark dotarła do Nowojorskiej Komisji Jeśli z tej liczby odliczyć widzów z darmowymi bi- Bokserskiej. Oślepiona blaskiem jego prowincjo- letami - będących w zdecydowanej większo- u

RING BULLETIN 32 dawno temu w ameryce

RING BULLETIN 33 dawno temu w ameryce

Two Ton Tony ści - to mecz w Miami okazał się finansowym fia- Decyzja spotkała się ze zdecydowanym sprzeci- skiem. Sportowym zresztą również; rywal Tony’e- wem pięściarskiego środowiska i sportowej pra- go, mocno już poobijany Abe Feldman nie przed- sy. Opinia dziennikarza, iż stawiał większej wartości, zupełnie nie liczył się „każdy bilet sprzedany na ten mecz, to zaprosze- w rywalizacji bokserów wagi najcięższej. Galen- nie do oglądania morderstwa!” to wygrał przez techniczny nokaut już w trzecim była dość powszechną. Uważano, że tak zakoń- starciu. czy się spotkanie aktualnego mistrza świata Lo- uisa z nie dorastającym mu do pięt Galento. Ko- Joe Jacobs nie byłby sobą gdyby, wbrew misja bokserska broniła się twierdząc, że zosta- opiniom fachowców, nie doprowadził do tego ła postawiona w sytuacji bez wyjścia, zmuszona spotkania. Walki o mistrzostwo świata. Termin przez miłośników boksu. Swoje wątpliwości ofi- meczu wyznaczono na 28 czerwca 1939 roku cjalnie wyrażał organizator meczu i menedżer (czerwiec był miesiącem, w którym w Stanach Louisa, Mike Jacobs (zbieżność nazwisk z mene- najczęściej organizowano mecze o mistrzostwo dżerem Galento przypadkowa): u świata) - na Yankee Stadium w Nowym Jorku.

RING BULLETIN 34 dawno temu w ameryce

cano by jej grzech zaniechania, próbę odebrania - Zdaję sobie sprawę, że teoretycznie do tego Galento życiowej szansy. Gdyby natomiast „Two spotkania nie powinno dojść. Ale tłum żąda tej Ton Tony” wygrał, co też mogło, choćby teore- tycznie, się wydarzyć - Komisja zupełnie ośmie- konfrontacji, a skoro i sam Związek uznał Galen- szyłaby się w oczach, tak bokserskiego środowi- to challengerem numer 1… Fani boksera z Newark ska, jak i miłośników pięściarstwa. Choć podjęła są zdania, że Tony jest dla Louisa… wręcz za silny. wszystkie możliwe kroki, aby wszystko odbyło się Jestem menedżerem i muszę dać ludziom tego, w zgodzie z literą prawa i sumieniem. czego żądają. Ale zdaję sobie też sprawę, że nie Powołano, co się wcześniej nie zdarzało, ma dziś boksera, który miałby szanse z „Brown aż pięciu lekarzy, którzy mieli ocenić stan zdro- Bomberem”. Jeśli ktoś mi takiego wskaże, to na- wia Galento. Ocenili, nie wnieśli żadnych zastrze- wet jutro zorganizuję z nim spotkanie. żeń. Bill Brown, członek trzyosobowej komisji i wiedzący o boksie więcej niż pozostali razem W najgorszej sytuacji, bez względu na wy- wzięci, był przeciwny spotkaniu ale został prze- nik walki, była Komisja Bokserska. W przypad- głosowany. Inny przedstawiciel komisji, generał ku nokautu w wykonaniu Louisa, ciężkiego pobi- Phelan powiedział prasie: cia rywala, spadnie na nią krytyka całego świata – za dopuszczenie do meczu. W sytuacji, gdyby - Pewien znany przemysłowiec zaatakował mnie, spotkanie potrwało do ostatniego gongu, zarzu- że powinienem się wstydzić za zgodę na tę wal--u

Louis Galento

RING BULLETIN 35 dawno temu w ameryce

kę. Że to nie będzie boks tylko rzeźnia. Zapyta- bijała twarz Galento, powodowała liczne krwa- łem czy wybiera się na Yankee Stadium? – Oczy- wienia. Tony nie był w stanie odpowiedzieć na cio- wiście, kupiłem dwa bilety na dobre miejsca, bli- sy championa, tracił kontakt ze świadomością. Wpadł na liny, zawisnął na nich i arbiter zdecydo- sko ringu! - odpowiedział. wał nie dopuścić do dalszej egzekucji. Louis wy- grał przez techniczny nokaut. Jako pierwszy pojawił się w ringu cham- pion, w chwilę po nim ten, który zamierzał go Po meczu „Brown Bomber” nie szczę- zdetronizować, „Two Ton Tony” Galento. Oklaski dził rywalowi komplementów, natomiast Galen- mieszały się z przeraźliwymi gwizdami. Arbiter to uważał, że zwycięstwo Louisa było… przypad- zaprosił rywali do środka, przekazał bokserom kowe, co udowodni w meczu rewanżowym. Owo ostatnie uwagi, starł tłuszcz z twarzy Tony’ego, stwierdzenie, sądząc po licznych obrażeniach po czym to samo uczynił z Joe. Galento uznał, twarzy (tej nocy założono mu 23 szwy), brzmiało że sędzia uczynił to niedokładnie. Sam ściągnął o ile nie śmiesznie, to z pewnością żałośnie. z barków rywala ręcznik, ponownie wytarł czo- ło przeciwnika, czym wywołał burzliwy aplauz pu- Mimo licznych mankamentów bojowa bliczności. Ale gdy rozległ się dźwięk gongu skoń- postawa „Two Ton Tony’ego” przyniosła mu wie- czyły się żarty. Pochylony Tony rzucił się do ataku, le pochwał, pozytywnych opinii fachowców i roz- Joe starał się utrzymać challengera w dystan- entuzjazmowanej publiczności. Co było wodą na sie. W połowie rundy Galento swoim popisowym młyn menedżerów; Mike Jacobs zapowiadał na hakiem zachwiał Louisem, który natychmiast wrzesień w Detroit walkę rewanżową, a znany sklinczował. Niespodziewanie runda dla Galento. z tupetu Joe Jacobs ogłosił, iż mecz Galento – W drugim starciu do przodu poszedł zdenerwo- Louis był największym w historii boksu. Spotkanie wany Joe. Potężnym prawym sięgnął Tony’ego, udowodniło przede wszystkim bezspornie, iż obu poprawił lewym hakiem i rywal znalazł się na de- rywali dzieliły lata świetlne. Pokazało również, że skach. Natychmiast się poderwał, ale za chwilę Louis nie ma stalowej szczęki i, co się wcześniej kolejne ciosy wylądowały na jego czaszce. Jed- wydawało niemożliwe, jest do pokonania. nak nie tracił animuszu, nie cofał się ani o krok, podejmował heroiczne próby przejęcia inicjaty- Po walce z Louisem Galento wchodził do wy. Bezskutecznie. Starcie wygrał Louis. ringu jeszcze sześciokrotnie. Zmierzył się m.in. z byłym mistrzem świata Maxem Baerem oraz Trzecia runda miała sensacyjny przebieg. Zaata- jego bratem Buddym. Obie walki przegrał przez kował Joe, ale jego prawy sierp minął cel, w od- techniczny nokaut. Ostatni pojedynek, zwycięski, powiedzi szybki lewy hak Tony’ego posłał go na stoczył w grudniu 1944 roku. Światowego cham- podłogę. Mistrz natychmiast wstał, ale cios zro- pionatu wprawdzie nie zdobył, ale przez ułamek bił na nim wrażenie. Starał się odzyskać równo- sekundy był o włos od wymarzonego tytułu. Co wagę klinczując. Przeszedł do defensywy, prze- jeszcze przez długie lata było tematem heroicz- grał rundę. nych opowieści przy barowym kontuarze w Ne- wark, New Jersey. n W czwartym starciu prawy hak wściekłego Joe był początkiem całej serii, która metodycznie roz- Krzysztof Kraśnicki

RING BULLETIN 36 KONKURS ROZSTRZYGNIĘTY

Konkurs nie był łatwy, bo przedstawiająca sportowców fotografia pochodziła sprzed do- brych kilkunastu lat. Postacie na niej wystę- pujące zmieniły się – wydawałoby się – nie do poznania. Tymczasem napłynęło kilka- dziesiąt, wszystkich prawidłowych odpowie- dzi: zdjęcie prezentowało ówczesnych kickbok- serów - PRZEMYSŁAWA SALETĘ (Z LEWEJ) I WITALIJA KLICZKĘ. Pierwsze prawidłowa odpowiedź nadeszła 1 stycz- nia o godzinie 14:09 od Rafała Rogackiego, druga o 14:33, a więc 14 minut później - od „Biszkopta”, trzecia - od Krzysztofa Bogusza, o godz. 14:55. A więc Ci trzej panowie są zwy- cięzcami konkursu. Serdeczne gratulacje - pro- simy o podanie adresów ([email protected]), książ- ki Parada Chamionów - na ringu i za kulisami wyślemy niezwłocznie. Redakcja

RING BULLETIN 37 XII PROSTYCH

Dawid Michelus Zacząłem trenować boks, bo… Gdybym nie był bokserem, byłbym… poszedłem kiedyś z bratem na salę bokserską, chyba - nikim. gdzie miał ćwiczyć. Czysty przypadek. Ulubiona walka z historii boksu: Bokser, którego podziwiam najbardziej: Nie potrafię wskazać jednej. Najczęściej wracam Mike Tyson. Wzór, choć tylko i wyłącznie pod jednak do pojedynków Mike’a Tysona, a także An- względem sportowym. drzeja Gołoty. Podczas treningu najbardziej mobilizuje mnie… W wolnym czasie… moja dziewczyna i rodzina. Wiem, że są ze mną przebywam z dziewczyną, rodzicami i rodzeń- i mnie wspierają. stwem. Chodzę do kina i uprawiam sporty czy- sto rekreacyjne. Walka, którą – o ile doszłaby do skutku - chciałbym zobaczyć najbardziej: Zawieszę rękawice na kołku, gdy… Mike Tyson (z lat świetności) z braćmi Kliczko, nie chcę nawet myśleć o tej chwili. Chcę zdobyć a także Mayweather Jr- Pacquiao. medal olimpijski, przejść na zawodowstwo i to- czyć walki o Mistrzostwo Świata. W ostatnich sekundach przed walką myślę o… Gdybym mógł cofnąć czas… tym, że ring to mój dom, moja własność, którą cofnąłbym się do 2010 r. Po sukcesach z MŚ ju- ktoś chce mi odebrać. Wchodzę tam, by roz- niorów i IO w Singapurze uderzyła mi sodówka do nieść swego przeciwnika. głowy. Przestałem porządnie trenować, robiłem wagę na ostatnią chwilę - dlatego niezbyt mia- Najważniejsze są w moim życiu… łem się czym chwalić w 2011 roku. Mistrzostwo Rodzina, dziewczyna i boks. Polski nie daje mi już takiej satysfakcji. Jestem jednak już na dobrej drodze, co zaakcentowałem Moje bokserskie motto brzmi: w meczu przeciw Mexico Guerreros. Lataj jak motyl, żądl jak pszczoła.

RING BULLETIN 38 boks olimpijski TOP 50 Klasyfikacja Kobiet - Ranking Jarosława Drozda

Jak co roku o tej porze roku zestawia- z zawodniczkami wymagającymi, aczkolwiek my Ranking Najlepszych Polskich Amatorek. znajdującymi się w zasięgu mistrzyń Polski, W przeciwieństwie do klasyfikowania czołowych grzebiąc swoje szanse na olimpijski awans. polskich pięściarzy, jest to zajęcie przyjemne, Gorycz tych porażek zapewne nie osłodzi- gdyż od lat Polki cieszą się szacunkiem w bokser- ły kolejne złote medale krajowego czempiona- skim świecie, przywożąc z turniejów mistrzow- tu, gdyż na krajowym ringu zarówno Karoli- skich we wszystkich kategoriach wiekowych wor- na, jak i Lidia rządziły niepodzielnie od kilku lat. ki medali. Nie inaczej było w 2012 roku. W tegorocznym Bokser.org TOP 50 W pierwszej połowie roku z wielką uwagą na czele swoich kategorii postawiliśmy 8 mi- obserwowaliśmy przebieg 7. Mistrzostw Świata strzyń Polski: Sandrę Brodacką, Michalczuk, Kobiet w Boksie, które odbywały się w chińskim Kruk, Graczyk, Natalię Hollińską, Fidurę, Wio- Qinhuangdao. Turniej miał szczególne znaczenie, lettę Michalską i Sylwię Kusiak. Złote meda- gdyż po raz pierwszy w historii walczono w nim le w Grudziądzu wywalczyły również Aleksandra nie tylko o medale, ale również o prawo repre- Paczka i Sylwia Maksym, jakkolwiek pierwsze zentowania swojego kraju podczas Igrzysk Olim- skrzypce w kadrze w ich kategoriach odgrywa- pijskich w Londynie. W twardej rywalizacji na- ły odpowiednio Sandra Drabik i Wichrowska sze zawodniczki wywalczyły trzy medale. San- (w protokołach turniejowych nadal występująca dra Kruk i Magdalena Wichrowska awanso- pod panieńskim nazwiskiem Stelmach). wały do finałów, a trzecia – Karolina Michal- czuk – wyraźnie pokrzywdzona przez sędziów Z uwagi na wciąż małą w skali roku licz- w walce półfinałowej z zawodniczką gospodarzy, bę startów lub wąską grupę rywalizujących za stanęła na najniższym stopniu podium, zdoby- wodniczek, nie po raz pierwszy mieliśmy kłopot wając upragniony awans olimpijski. Wielka szko- ze sklasyfikowaniem w niektórych kategoriach da, że dopełnieniem wielkiej kariery Karoliny nie 5 zawodniczek, co jest widoczne choćby w wa- było wywalczenie medalu Igrzysk Olimpijskich. gach z limitem 51 i 75 kg. Wspomniane przy- W Londynie Polka losowała fatalnie, mierząc się czyny sprawiły, że w naszym zestawieniu znala- już w eliminacjach z utytułowaną Hinduską Mary zło się kilkanaście juniorek, z których nie wszyst- Kom, ale zdaniem większości fachowców – jak kie rywalizowały podczas zawodów z seniorka- i naszej zawodniczki – pokonanie jej leżało w gra- mi, lecz ich całkiem już niezły poziom sportowy nicach możliwości Michalczuk. Niestety w ringu wydaje się usprawiedliwiać ten wybór. Podobnie większość atutów w rękach i przede wszystkim jak w latach ubiegłych kilka zawodniczek wystę- w… głowie miała rywalka, wydzierając Karolinie powało w dwóch kategoriach wagowych, wobec upragniony krążek. czego zdecydowaliśmy się je sklasyfikować w wa- dze, w której odnosiły większe sukcesy (np. Dra- Na miano największych przegranych bik, Wichrowska i Fidura). roku 2012 zasługują jednak dwie inne liderki ka- dry z lat ubiegłych - Karolina Graczyk i Lidia Fi- Zwracamy uwagę na brak w tegorocznym dura, którym wyraźnie nie wyszedł start w Mi- zestawieniu kilku zawodniczek, które w 2011 roku strzostwach Świata. Przegrały tam pojedynki znajdowały się w czołówce naszego rankingu.u

RING BULLETIN 39 boks olimpijski

Dotyczy to głównie Eweliny Pękalskiej i Kata- 48 KG: SANDRA BRODACKA rzyny Furmaniak, które zakończyły bokserskie kariery. Roczny „urlop” od boksu zrobiła sobie Jo- anna Jędrzejczyk, koncentrując się na startach w formułach MuayThai i MMA (nota bene przy- godę z tą dyscypliną miała również zawieszona przez większą część roku Sylwia Kusiak). Podsumowujemy zakończony rok, trady- cyjnie z optymizmem patrząc w przyszłość. Nie może być inaczej skoro na Mistrzostwach Eu- ropy Juniorek i Kadetek we Władysławowie na- sze utalentowane dziewczyny wywalczyły aż 17 medali! W gronie juniorek młode Polki zdobyły Sandra Brodacka 6 krążków, w tym złoto Pauliny Jakubczyk, sre- bra - Aneta Rygielska, Hanna Solecka i Par- tycja Woronowicz oraz brązowe krążki- Marty- 1. Sandra Brodacka (Carbo Gliwice) na Gil i Natalia Stasiewicz. Jeszcze okazalej wy- 2. Patrycja Bednarek (PKB Polkowice) glądał dorobek kadetek, z których aż 11 stanę- 3. Angelika Grońska (06 Kleofas ) ło na podium europejskiego czempionatu. Złote 4. Agnieszka Słomska (Broń ) medale wywalczyły Larysa Sabiniarz i Elżbieta 5. Milena Zglenicka (Pomorzanin Toruń) Wójcik, srebrne - Monika Kobylarz, Wiktoria Sądej, Barbara Niedziela, Klaudia Markocka, 51 KG: KAROLINA MICHALCZUK Kamila Januszewska i Katarzyna Klemczak, zaś brązowe - Grażyna Grygiel, Justyna Walaś i Gabriela Pawlicka. Zbliżający się rok w rywalizacji seniorek zapowiada się niezwykle interesująco, a w nie- których kategoriach wagowych już na poziomie ćwierćfinałów Mistrzostw Polski będziemy za- pewne oglądać stojące na wysokim poziomie sportowym pojedynki. Być może niektóre z za- wodniczek zmienią kategorie wagowe. Dotyczy to na pewno do szykującej się do być może ostat- niego sezonu w karierze (o ile AIBA nie wydłuży li- mitu wiekowego z dotychczasowych 34 lat) Karoliny Michalczuk, która po miesiącach dietetycznych wyrzeczeń przestanie zbijać wagę do olimpijskiej kategorii z limitem 51 kg. Do tej ostatniej, natu- ralnej dla siebie wagi może z kolei wrócić Sandra Drabik. W kategorii lekkiej zobaczymy zapewne Magdalenę Wichrowską, która z powodzeniem boksowała w niej w trakcie 2012 roku, a do swo- Karolina Michalczuk jej koronnej kategorii (64 kg) być może wróci Oli- wia Łuczak. 1. Karolina Michalczuk (Paco Lublin) 2. Sylwia Doroszyńska (Radomiak Radom) Nowy rok to także nowa rzeczywistość 3. Paulina Zdanowicz (Polonia Świdnica) kadry narodowej kobiet, z którą przez 12 lat pra- 4. Kinga Staniszewska (Baumal Boks Poznań) cował Leszek Piotrowski. W styczniu Zarząd 5. Kamila Zawół (Czarni Słupsk)u PZB poinformuje opinię publiczną o tym, kto ostatecznie będzie jego sukcesorem.

RING BULLETIN 40 boks olimpijski

54 KG: SANDRA DRABIK 1. Karolina Graczyk (Copacabana Konin) 2. Kinga Siwa (Pomorzanin Toruń) 3. Oliwia Łuczak (Wda Świecie) 4. Natalia Kowalska (Carbo Gliwice) 5. Patrycja Nalepa (Wisła Kraków) 64 KG: MAGDALENA WICHROWSKA

Sandra Drabik

1. Sandra Drabik (Boxing Kielce) 2. Aleksandra Paczka (BKS Gorzów Wlkp.) 3. Martyna Letkiewicz (OSiR Suwałki/ Carbo Gliwice) 4. Żaneta Cieśla (Kontra Elbląg) 5. Kamila Witwicka (Skorpion ) 57 KG: SANDRA KRUK 1. Sandra Kruk (Kontra Elbląg) 2. Paulina Jakubczyk (Róża Karlino) 3. Justyna Żełoblowska (Niedźwiedź Kętrzyn) 4. Michalina Podlewska (Wda Świecie) Magdalena Wichrowska 5. Sylwia Pel (Carbo Gliwice) 1. Magdalena Wichrowska (Carbo Gliwice) 60 KG: KAROLINA GRACZYK 2. Sylwia Maksym (Skorpion Szczecin) 3. Beata Koroniecka (Hetman Białystok) 4. Agnieszka Chuda (Skorpion Szczecin) 5. Dorota Kusiak (Start Grudządz)

69 KG: NATALIA HOLLIŃSKA 1. Natalia Hollińska (Skorpion Szczecin) 2. Katarzyna Cichosz (Cristal Białystok) 3. Justyna Sroczyńska (Górnik Lubin) 4. Ewa Gawenda (Carbo Gliwice) 5. Paulina Borysewicz (Hetman Bialystok)

Karolina Graczyk

u

Karolina Graczyk

RING BULLETIN 41 boks olimpijski

81 KG: WIOLETA MICHALSKA 1. Wioleta Michalska (Legia Warszawa) 2. Karolina Koszela (Stella Gniezno) 3. Anna Maksim (Orlęta Łuków) 4. Patrycja Woronowicz (Boxing Sokółka) 5. Martyna Gil (Skalnik Wiśniówka) + 81 KG: SYLWIA KUSIAK

Natalia Hollińska

75 KG: LIDIA FIDURA (CARBO GLIWICE)

Sylwia Kusiak

1. Sylwia Kusiak (niestowarzyszona) 2. Anna Słowik (Legia Warszawa) 3. Karolina Bagnowska (Cristal Białystok) 4. Marlena Gawrońska (Stella Gniezno) 5. Izabela Pawłowska (BKS Gorzów Wlkp.). n Bokser.org TOP 50 Lidia Fidura 1. Lidia Fidura (Carbo Gliwice) 2. Beata Leśnik (Superfighter Nowy Sącz) 3. Sara Milcarek (Ósemka Chojnice) 4. Aleksandra Janczara (Radomiak Radom) 5. Natalia Bielecka (Carbo Gliwice)

RING BULLETIN 42 boks olimpijski TOP 100

– Jarosław Drozd klasyfikuje najlepszych a matorów 2012 r. Po niezwykle słabym w wydaniu naszych wem Kołkowskim) idei udziału polskiej drużyny seniorów 2012 roku, w którym żaden z nich w rozgrywkach zawodowej ligi World Series of nie wywalczył kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich Boxing. Nowy trener postawił sobie za cel zbu- w Londynie, stajemy przed trudnym zadaniem, dowanie trzonu kadry narodowej w oparciu o za- by sklasyfikować najlepszych polskich amatorów. prawionych w 5-rundowych bojach w WSB za- wodników drużyny Hussars . Zanim przy- Szczególnie chcielibyśmy zapomnieć o pierw- stąpił do rozgrywek ligowych, przetestował kilku szym półroczu, w czasie którego biało – czerwo- kadrowiczów na turniejach w Banja Luce (wrze- ni wystartowali tylko w jednym (sic!) zagranicz- sień) i Tampere (październik) oraz podczas me- nym turnieju (w lutym w węgierskim Debreczy- czu międzypaństwowego z odmłodzoną repre- nie), kończąc tam rywalizację na dwóch pół- zentacją Francji. Co ciekawe, w tym samym cza- finałach (Dawid Michelus i Tomasz Jabłoń- sie co Migaczew aktywność na polu międzyna- ski). Nieco lepiej wypadli w marcu podczas Tur- rodowych wyjazdów wykazywali także inni trene- nieju im. Feliksa Stamma, jakkolwiek pamiętaj- rzy, związani (?) z kadrą narodową. Michał No- my, że zawody te – w przeciwieństwie do lat wak, na co dzień pracujący w PKB Poznań, pod ubiegłych – nie miały najmocniejszej obsady. koniec sierpnia sekundował Polakom w czeczeń- W Warszawie na najwyższym podium stanęli skim Groznym, a w grudniu opiekował się repre- Rafał Kaczor i czekający na polski paszport Sa- zentacją Polski na zawodach w dalekiej Syberii. sun Karapetyan, zaś w finałach boksowali jesz- Pod koniec roku z kadrą do lat 22 na Turniej Na- cze Mateusz Polski, Tomasz Kot, wspomniany dziei Olimpijskich do Kaliningradu pojechali Sta- Jabłoński i Mateusz Tryc. Później, czyli podczas nisław Łakomiec i Hieronim Kozakiewicz. Jeśli kwietniowego turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk dodamy do tego mini-mecz kadry z Irlandią, któ- Olimpijskich, który odbył się w Trabzonie było już ry odbył się w Kielcach dokładnie w dniu spotka- tylko gorzej. W czasie kiedy inni cieszyli się ze nia „Husarii” z Russia Boxing Team w Gdyni, doj- zdobycia paszportów do Londynu, nam przyszło dziemy do wniosku, że albo pierwszemu trenero- przełykać tak gorzkie pigułki, jak porażki liderów wi kadry zabrakło koncepcji (np. zatrudnienia tre- kadry ze Słowakami i Szwajcarami. nera-asystenta) na połączenie obowiązków sze- fa reprezentacji i drużyny z ligi WSB, albo... jakieś Bardzo źle się działo też wewnątrz kadry „siły” odśrodkowe (?) mu w tym przeszkadzały. narodowej. Jej sternicy, zasłużeni i cenieni przed laty zawodnicy i szkoleniowcy Wiesław Rudkow- Analizując wyniki sportowe Polaków, osią- ski i Czesław Ptak, zawiedli nie tylko dlatego, gnięte w międzynarodowej konkurencji w drugiej że nie osiągnęli oczekiwanego przez PZB i całą połowie roku, należy uczciwie przyznać, że nadal sportową Polskę wyniku sportowego. Czaru go- nie widać poprawy pozycji polskiego boksu. Zwy- ryczy dopełniła fatalna atmosfera panująca pod- cięstwa Sylwestra Kozłowskiego i wspomniane- czas kluczowego dla przygotowań do kwalifika- go Michelusa na turnieju w Bośni i Hercegowi- cji olimpijskich zgrupowania w Ostrołęce, czego nie, nie znaczą bynajmniej więcej niż półfinały Ka- konsekwencją były kary dyscyplinarne nałożone mila Gardzielika i Igora Jakubowskiego osią- przez Centralę na sześciu zawodników i trenera gnięte w mroźnym Bojarijsku. Musimy zatem po Michała Nowaka. raz kolejny uzbroić się w cierpliwość i czekać, czerpiąc optymizm z dwóch zwycięskich meczów Na wybór nowego trenera kadry senio- „Husarii” w lidze WSB oraz srebrnego medalu rów czekaliśmy do czerwca. W drodze konkur- Młodzieżowych Mistrzostw Świata, wywalczone- su został nim 33-letni Hubert Migaczew, wiel- go przez Pawła Wierzbickiego. u ki orędownik i współrealizator (wraz z Jarosła-

RING BULLETIN 43 boks olimpijski

Mijający rok pokazał, że rywalizacja na- 49 KG: DAWID JAGODZIŃSKI szych zawodników tylko w krajowym sosie, w oparciu o starty w turniejach z cyklu Grand Prix PZB, czy Mistrzostwa Polski, nie daje gwa- rancji na zrównanie ich poziomu z choćby euro- pejskimi średniakami. Aby Europa i świat prze- stały nad uciekać należy wzbogacać doświadcze- nie kadrowiczów rywalizacją na międzynarodo- wych a renach. Mile widziany byłby powrót do idei organizowania – tak popularnych niegdyś – me- czów międzypaństwowych. Drużynowa rywaliza- cja Hussars Poland w WSB potwierdza, że tego typu współzawodnictwo ma rację bytu i może przyciągnąć do hal liczne grono kibiców (może poza …Warszawą). Włodarze PZB powinni rów- nocześnie zadbać, by w najważniejszym między- narodowym turnieju, jaki odbywa się w Polsce, czyli w Memoriale im. Feliksa Stamma rywali- zowali jak najlepsi zagraniczni zawodnicy. Być Dawid Jagodzińki może przed startem w nim byłaby sposobność Naturalnym liderem najlżejszej katego- wspólnych przygotowań z innymi drużynami... rii, po przejściu do grona zawodowców tegorocz- I najważniejsze: jeździć, jeździć i jeszcze raz jeź- nego Mistrza Polski, Łukasza Maszczyka, jest dzić na zagraniczne turnieje – przy czym dobie- srebrny medalista poznańskiego czempiona- rać je strategicznie, czyli z nieco większą wy- tu, Dawid Jagodziński. Dla 19-latka z Inowrocła- obraźnią niż pod koniec 2012 roku, kiedy to na wia nie był to bynajmniej najlepszy rok w karie- 1. Mistrzostwa Europy U-22 do leżącego nieda- rze - przegrał w ciągu niego trzy walki, ale tylko leko naszej granicy Kaliningradu pojechało zale- jedną (z Maszczykiem) w limicie kategorii 49 kg. dwie 3 młodych zawodników, z których tylko je- Dwie tegoroczne wędrówki Dawida do wagi z li- den (Polski) miał większe szanse na odniesienie mitem 52 i 56 kg skutkowały porażkami i jeśli fi- sukcesu. ligranowy pięściarz chce w przyszłości odnosić Z kolei do syberyjskiego Bojarijska poleciało ich międzynarodowe sukcesy, takie eksperymenty 5, w tym dwóch dwudziestolatków (Gardzielik raczej nie powinny mieć miejsca. Do wspomnia- i Jakubowski), którzy mogliby powalczyć o po- nych sukcesów potrzebne są oczywiście poje- dium na Turnieju Nadziei Olimpijskich. dynki z zagranicznymi rywalami, a tych Jagodziń- ski miał zaledwie... dwie (dla porównania w 2010 Kogo nie ma w naszym rankingu w po- i 2011 stoczył po 7 takich walk). Na drugim miej- równaniu z rokiem ubiegłym? Pożegnali się scu klasyfikuję Wojciecha Peryta, znanego i ce- z amatorstwem, wielokrotni mistrzowie Polski: nionego kick-boksera, którego również w cią- Łukasz Maszczyk, Michał Chudecki, Michał gu roku pokonał tylko Maszczyk. Dalej wątpliwo- Syrowatka, Patryk Szymański, Kamil Sze- ści nie budzi jedynie trzecia pozycja Arkadiusza remeta i oraz młodziutki Lubomskiego, który był dość a ktywny i przegry- Konrad Dąbrowski. Nie walczyli w ciągu roku wał jedynie z Jagodzińskim i Perytem. Zawodnicy (zakończyli kariery?) Mateusz Rubczewski, z miejsc 4-9 swoim poziomem nie dają większej Rajnchold Bromboszcz, Marek Jędrzejewski, nadziei na to, by w przyszłym roku zagrozić czo- Dawid Sławiński, Piotr Witczak i inni mniej łówce. Zamykający zestawienie Karol Judin zna- znani zawodnicy. Z karierą boksera pożegnali lazł się tam na kredyt, gdyż z seniorami nie ry- się zasłużeni dla polskiego boksu Andrzej Liczik walizował, jakkolwiek niewykluczone, że już teraz i Marcin Łęgowski. mógłby pokonać niektórych zawodników (od Su- raża w dół listy) sklasyfikowanych wyżej od niego. Ale czas najwyższy na dokonanie właści- u wego podsumowania minionego roku...

RING BULLETIN 44 boks olimpijski

nictwa w drugich w karierze Igrzyskach Olimpij- 1. Dawid Jagodziński (1993) Astoria skich. Również żałować należy, że - mimo zapo- wiedzi - siedmiokrotny Mistrz Polski seniorów nie 2. Wojciech Peryt (1987) Broń Radom przyjął od Huberta Migaczewa propozycji star- 3. Arkadiusz Lubomski (1993) Zatoka tu w rozgrywkach ligi WSB. Na drugim miejscu Braniewo klasyfikuję ubiegłorocznego lidera, Piotra Gude- 4. Damian Suraż (-) Sztorm Szczecin la, który zdołał nawet pokonać lidera, ale w wyż- 5. Daniel Tarka (-)Tygrys Elbląg szym limicie 56 kg. Kiedy jednak przyszło mu ry- 6. Damian Kozłowski (1988) MKS II LO Chełm walizować z Kaczorem w wadze 52 kg przegrał 7. Tomasz Duda (-) Radomiak Radom z nim (w finale Mistrzostw Polski) jednogłośnie 8. Daniel Jermak (1993) Hetman Białystok na punkty. Na trzecim miejscu znalazł się nie- 9. Sebastian Jakubczyk (-) Tygrys Elbląg zwykle zdolny elblążanin Grzegorz Brynda, który 10. Karol Judin (1994) Paco Lublin w ciągu roku nie zdołał znaleźć sposobu na poko- nanie zawodnika z Białegostoku. Tuż za nim znaj- duje się jego rówieśnik, Grzegorz Kozłowski, któ- ry przegrał dwie walki z Bryndą i jedną z Gude- lem, ale pozostałe krajowe boje zapisał na swoje konto. Inny młodzian, Sebastian Bartnik, mimo iż nie walczył zbyt często, sklasyfikowany został tak wysoko w uznaniu zwycięstw z Dawidem Jago- dzińskim i Krystianem Pawlikowskim. Ten ostatni i wyprzedzający go Paweł Nowak, mocno spuścili z tonu, będąc na pewno w zasięgu trzech 18-lat- ków, którzy zamykają nasz ranking.

1. Rafał Kaczor (1982) Box-Team Wałbrzych 2. Piotr Gudel (1990) Cristal Białystok 3. Grzegorz Brynda (1993) Kontra Elbląg 4. Grzegorz Kozłowski (1993) Gwardia Warszawa 5. Sebastian Bartnik (1993) Czarni Słupsk 6. Paweł Nowak (1992) Olimp Szczecin 7. Krystian Pawlikowski (1990) Zagłębie Konin/PKB 8. Patryk Waleszczak (1994) Champion N. Dwór Maz. 9. Marcin Jóźwik (1994) Gwardia Szczytno 10. Tomasz Smerdel (1994) Gwarek Łęczna

Rafał Kaczor 52 KG: RAFAŁ KACZOR Na fotelu lidera w kategorii 52 kg zasiada zasłużenie Rafał Kaczor, którego we wspomnia- nym limicie zdołał pokonać jedynie (i to na swoim ringu) Turek Selcuk Eker. Wielka szkoda jednak, że porażka ta pozbawiła Polaka szansy uczest- Mateusz Mazik

RING BULLETIN 45 boks olimpijski

56 KG: MATEUSZ MAZIK i Mateusza Polskiego, by ostatecznie na czele listy postawić zawodnika z Piły. Niemniej był to Mateusz Mazik w bardzo krótkim czasie bardzo słaby rok lidera, który nie tylko przegrał odbudował swoją pozycję na krajowym podwór- 4 walki z zagranicznymi rywalami, w tym tę naj- ku, zdobywając w Poznaniu i Radomiu złote me- ważniejszą podczas kwalifikacji olimpijskich z prze- dale Mistrzostw Polski Seniorów i U-23. Szkoda, ciętnym Słowakiem, ale też w Radomiu w fina- że trenerowi kadry zabrakło odwagi, by zabrać le Mistrzostw Polski U-23 uległ przed czasem pięściarza z Rybnika na turniej kwalifikacyjny do 20-latkowi z Karlina. Dlaczego zatem na czele li- Igrzysk Olimpijskich, gdzie Mazik mógłby wyko- sty nie ma Mateusza? W ciągu roku rywalizował rzystać talent i międzynarodowe doświadcze- aż w trzech kategoriach wagowych (od 56 do 64 nie, które pod koniec roku pomagały mu skutecz- kg), przegrywając w limicie wagi lekkiej nie tylko nie rywalizować w lidze WSB. Na drugim miej- z Michelusem, ale i z Damianem Wrzesińskim. scu znalazł się inny zawodnik „Husarii”, Sylwester Niestety przegrał też obie walki międzynarodo- Kozłowski, notabene jedyny Polak, który wygrał we, wobec trzech zwycięstw Dawida z zagranicz- z Mazikiem walkę w 2012 roku. Wyżej niż 19-la- nymi rywalami. Ścisłą krajową czołówkę zamyka tek z Warszawy mógłby być sklasyfikowany do- wspomniany Wrzesiński, który nigdy nie schodzi świadczony Mariusz Burzyński. Niestety bokso- poniżej solidnego poziomu i od lat utrzymuje się wał tylko w pierwszej części sezonu, kończąc ry- w czołówce wagi lekkiej. A dalej? Przepaść… Tam walizację na Mistrzostwach Polski. Spore nadzie- każdy może wygrać z każdym i żaden z wymienio- ję należy wiązać z Michałem Smerdelem, który nych nie daje większych nadziei nawiązania rów- w ub. roku był bardzo a ktywny. Zawodnik z Łęcz- nej walki z czołową trójką. nej przegrał tylko z Mazikiem, Burzyńskim i Adi- lem Aslanowem, który w przyszłości (o ile uzy- ska polski paszport) zapewne zadebiutuje w na- szym zestawieniu. Na solidnym poziomie bokso- wał Daniel Żaboklicki, który na GP w Karlinie po- konał wicelidera, Kozłowskiego. Tuż za nim klasy- fikuję utalentowanych: Marka Pietruczuka, Rado- mira Obruśniaka i Andrzeja Wasilewskiego. Na chwilę obecną najbliższy potencjalnych sukce- sów z grona tych osiemnastolatków wydaje się być ten pierwszy…

1. Mateusz Mazik (1989) RUSHH Kielce 2. Sylwester Kozłowski (1993) Gwardia Warszawa 3. Mariusz Burzyński (1988) Box-Team Dawid Michelus Wałbrzych 4. Michał Smerdel (1992) Gwarek Łęczna 1. Dawid Michelus (1993) Sokół Piła 5. Daniel Żaboklicki (1988) Legia Warszawa 2. Mateusz Polski (1992) Róża Karlino 6. Marek Pietruczuk (1994) Victoria 3. Damian Wrzesiński (1987) PKB Poznań Ostrołęka 4. Artur Gierczak (1991) Olimp Szczecin 7. Radomir Obruśniak (1994) Róża Karlino 5. Maciej Mierzyński (1988) Cristal Białystok 8. Andrzej Wasilewski (1994) Kontra Elbląg 6. Michał Leśniak (1990) Box-Team Wałbrzych 9. Tomasz Resól (1993) Skorpion Szczecin 7. Miłosz Bochenek (1987) Box-Team 10. Dawid Oborski (1993) Energetyka Lubin Wałbrzych 8. Tomasz Gryckiewicz (1993)PIRS Olsztyn 60 KG: DAWID MICHELUS 9. Mateusz Ptasiński (1990)Magic Boxing Brzesko Wyłonienie lidera wagi z limitem 60 kg 10. Paweł Trypuć (1991) Hetman Białystok było w tym roku zadaniem najtrudniejszym. Przy- u gotowując ranking, co chwila zamieniałem miej- scami dwóch zawodników – Dawida Michelusa

RING BULLETIN 46 boks olimpijski

64 KG: MATEUSZ KOSTECKI Liderem kategorii do 64 kg został uzna- wany od wielu lat za wielki talent Mateusz Ko- stecki. Zawodnik z Wieliczki poza wpadką z Prze- mysławem Zyśkiem podczas GP w Karlinie wy- grywał wszystko, co było do wygrania. Mimo, iż zabrakło go na Mistrzostwach Polski Seniorów, w ciągu całego roku pokonał wszystkich krajo- wych konkurentów, z wicemistrzem Polski Syl- westrem Stempniewskim i pięściarzem Hus- sars Poland, Jackiem Wyleżołem włącznie. Tego ostatniego wyprzedzili także młodsi od niego Ra- fał Perczyński i Konrad Bystroń, którzy podob- nie jak Kostecki czekają na poważniejsze pró- by w kadrze narodowej. Kolejne miejsce zajmu- Tomasz Kot je zdolny osiemnastolatek, Kazimierz Łęgowski, grał z Kotem był rewelacyjny 19-latek z Poznania, który w 2012 roku wygrał ze Stempniewskim. Roman Szymański. Pięściarz PKB ma za sobą Z zainteresowaniem będziemy śledzić sportowy zwycięski debiut międzynarodowy podczas tur- rozwój Marcina Latochy, który pod koniec roku nieju w Tampere, ale z drugiej strony czeka go w Kaliningradzie przekonał się ile czeka go jesz- jeszcze wiele pracy, co dowodziły porażki z To- cze pracy, by nawiązać wyrównane boje z euro- maszem Mazurem (dwa razy) i Damianem Ki- pejskimi rówieśnikami. wiorem. Właśnie dlatego to rutynowany Mazur, a nie Szymański jest wiceliderem naszego zesta- 1. Mateusz Kostecki (1991) Górnik Wieliczka wienia. Słabiej boksował jeden z liderów katego- 2. Sylwester Stempniewski (1993) Tygrys rii do 69 kg z lat ubiegłych, Piotr Sielawa. Wygrał Elbląg/PKB m.in. z mieszkającym na co dzień na Wyspach 3. Rafał Perczyński (1992) Gwardia Brytyjskich Karolem Ozimkowskim, który został Warszawa sklasyfikowany tuż za białostoczaninem. Na wię- 4. Konrad Bystroń (1992) 06 Kleofas cej stać na pewno Wicemistrza Polski U-23 Da- Katowice miana Kiwiora, który swoją lokatę zawdzięcza 5. Jacek Wyleżoł (1989) Concordia Knurów głównie wygranej walce z Szymańskim. 6. Kazimierz Łęgowski (1994) Ósemka Chojnice 1. Tomasz Kot (1991) RUSHH Kielc 7. Marcin Latocha (1993) Róża Karlino 2. Tomasz Mazur (1989) PKB Poznań 8. Przemysław Zyśk (1993) Victoria Ostrołęka 3. Roman Szymański (1993) PKB Poznań 9. Tobiasz Pawlikowski (1994) Zagłębie 4. Piotr Sielawa (1985) Hetman Białystok Konin/PKB 5. Karol Ozimkowski (1985) Róża Karlino 10. Adrian Swoboda (1992) Box-Team 6. Damian Kiwior (1992) Tiger Tarnów Wałbrzych 7. Patryk Godlewski (1993) Boxing Team Chojnice 69 KG: TOMASZ KOT 8. Mariusz Kaczmarczyk (1990) MOSM Tych 9. Kamil Bujnarowski (1992) Champion Po przejściu na zawodowstwo Patryka N. Dwór Maz. Szymańskiego najlepszym polskim zawodnikiem 10. Mateusz Kopiec (1987) Niestowarzyszony wagi z limitem 69 kg był w ub. roku Tomasz Kot. Zawodnik z Kielc skutecznie walczył także z za- 75 KG: TOMASZ JABŁOŃSKI granicznymi rywalami, wygrywając m.in. z Tur- kiem Onderem Sipalem, Irlandczykiem Adamem Mijający rok jest najlepszym w karierze Nolanem, czy Francuzem Davidem Papotem. Tomasza Jabłońskiego. Mistrzowi Polski wagi Szkoda, że z Nolanem przegrał najważniejszą średniej z SAKO Gdańsk i liderowi zespołu Hus- walkę minionego roku, podczas kwalifikacji olim- sars Poland w lidze WSB do pełni szczęścia za- pijskich. W kraju jedynym zawodnikiem, który wy- brakło kwalifikacji olimpijskiej, która wydawa-u

RING BULLETIN 47 boks olimpijski

ła się być bliska. Tomasz był wyjątkowo aktyw- 7. Wojciech Sobierajski (1989) Fenix ny w zawodach krajowych i zagranicznych (sto- Warszawa czył 13 walk międzynarodowych!), wygrywając 8. Adam Kośmider (1991) Tygrys Elbląg wszystkie pojedynki z krajowymi rywalami. Na 9. Jordan Kuliński (1994) Start Włocławek drugim miejscu klasyfikuję Kamila Gardzielika. 10. Przemysław Kulig (1993) Zagłębie Konin/ Niezwykle zdolny 20-latek z Konina, który repre- PKB zentuje barwy PKB Poznań, w kraju przegrywał tylko z Jabłońskim i Kamilem Szeremetą, który 81 KG: MATEUSZ TRYC pod koniec roku zadebiutował na profesjonalnym ringu. Dzielnie walczył także na turnieju w dale- kiej Syberii, gdzie wygrał walkę z rywalem z Azer- bejdżanu. Harmonijnie rozwija się kariera 19-let- niego Adriana Plichty. Zawodnik z Wałcza dziel- nie rywalizował z Szeremetą, nie będąc – zda- niem wielu obserwatorów – od niego gorszym podczas Mistrzostw Polski w Poznaniu. Szko- da, że w 2012 roku nie zobaczyliśmy go w wal- ce z Jabłońskim lub Gardzielikiem, z którym ma „porachunki” z juniorskich czasów. Tuż za Plich- tą znalazł się Ireneusz Zakrzewski, który pokonał Adriana w półfinale Mistrzostw Polski U-23, ale też był od niego mniej aktywny. Zawodnicy skla- syfikowani na miejscach 5-8 prezentują podob- ny poziom sportowy, który upoważnia ich nawet do snucia realnych marzeń o kadrze narodowej. Mateusz Tryc W tejże zadebiutował z końcem roku 18-letni Jordan Kuliński i mimo, że na syberyjskim turnie- Mateusz Tryc startami w lidze WSB w li- ju zapłacił frycowe odpadając po pierwszej wal- micie 73 kg dał wyraźną zapowiedź tego, że ce, stać go na wielkie sukcesy, podobnie jak Ar- w przyszłym sezonie walczyć będzie w wadze kadiusza Szwedowicza, nieobecnego na liście średniej. Czy to rzeczywiście dobry pomysł do- z uwagi na fakt, że w gronie seniorów jeszcze nie wiemy się za kilka miesięcy. W zestawieniu za rywalizował. rok miniony zawodnik Feniksa Warszawa lideru- je najlepszym „półciężkim”, mimo iż w ciągu roku przegrywał z zajmującymi kolejne lokaty Igorem Jakubowskim i Krzysztofem Sadłoniem. Mate- uszowi przez cały rok ufali jednak trenerzy ka- dry narodowej, w której stoczył 8 międzynarodo- wych walk. Wygrał 3 z nich, zostawiając w ringu zawsze wiele zdrowia, ambitnie walcząc do ostat- niego gongu, jak choćby w Trabzonie. Na drugim miejscu klasyfikuję Igora Jakubowskiego, który wrócił do boksu po poważnej kontuzji, zdobywa- jąc podczas Mistrzostw Polski Seniorów w Po- znaniu brązowy medal. Liczący 20 lat zawodnik Tomasz Jaboński PKB przegrał w limicie 81 kg tylko jeden poje- 1. Tomasz Jabłoński (1988) SAKO Gdańsk dynek (z Trycem), dzielnie walcząc w wadze cięż- 2. Kamil Gardzielik (1992) Zagłębie Konin/ kiej podczas syberyjskiego turnieju w Bojarijsku, PKB Poznań gdzie wygrał z Litwinem Eugenijusem Tutkusem. 3. Adrian Plichta (1993) Bukowina Wałcz Sytuacja Sadłonia jako żywo przypomina przypa- 4. Ireneusz Zakrzewski (1992) Boks Jelenia dek Burzyńskiego z wagi do 56 kg. Mistrz Pol- Góra ski mógłby rywalizować o miejsce w kadrze na- 5. Michał Łoniewski (1989) Kontra Elbląg rodowej, gdyby …w ogóle boksował. W ub. roku 6. Paweł Czyżyk (1993) Energetyka Lubin Krzysztofa widzieliśmy niestety tylko podczas Mi-

RING BULLETIN 48 boks olimpijski

strzostw Polski. Również mało aktywny był Mate- su czeka na międzynarodowa próbę. Zagranicz- usz Górowski z Nowego Sącza. Zawodnicy skla- nego egzaminu nie zdaje niestety Michał Gerlec- syfikowani między 5 a 10 lokatą prezentują po- ki, który swoje doświadczenie powiększył starta- dobny poziom i każdy z nich może pokonać każ- mi w lidze WSB, przegrywając jednakże dwie wy- dego. jazdowe walki. Szkoda, że w drugiej połowie roku nie oglądaliśmy w ringu śląskiego bombardiera 1. Mateusz Tryc (1991) Fenix Warszawa Krzysztofa Kowalskiego, którego stawiam wy- 2. Igor Jakubowski (1992) Zagłebie Konin/ żej niż Dawida Deika i Patryka Rostkowskiego. PKB Poznań W pewnym sensie na kredyt na 7. miejscu klasy- 3. Krzysztof Sadłoń (1984) Box-Team fikuję 18-letniego Pawła Wierzbickiego z Sokółki, Wałbrzych który w gronie seniorów nie boksował. Zdobywa- 4. Mateusz Górowski (1992) Golden Team jąc w świetnym stylu srebrny medal Młodzieżo- Nowy Sącz wych Mistrzostw Świata, postawił sobie wysoko 5. Mateusz Gątnicki (1990) Paco Lublin poprzeczkę na kolejne lata kariery, oby nie mniej- 6. Paweł Stępień (1990) Olimp Szczecin szej niż ta, która się stała udziałem Andrzeja Go- 7. Kasjusz Życiński (1990) SAKO Gdańsk łoty. 8. Mateusz Kowalczyk (1991) Carbo Gliwice 9. Przemysław Szmigiel (1993) PIRS Olsztyn 1. Włodzimierz Letr (1987) PKB Poznań 10. Przemysław Bartkowiak (1992) Boks 2. Michał Cieślak (1989) Broń Radom Poznań 3. Michał Gerlecki (1986) PKB Poznań 4. Krzysztof Kowalski (1982) MOSiR 91 KG: WŁODZIMIERZ LETR Mysłowice 5. Dawid Deik (1990) PKB Czarni Słupsk 6. Patryk Rostkowski (1986) Hetman Białystok 7. Paweł Wierzbicki (1994) Boxing Sokółka 8. Bartłomiej Krasuski (1990) Olimp Lublin 9. Hubert Iwanow (1989) Fenix Warszawa 10. Marek Gedroch (1990) Olimp Szczecin +91 KG: PATRYK BRZESKI

Włodzimierz Letr

Włodzimierz Letr zasłużenie i wyraźnie wygrał rywalizację w kategorii ciężkiej. Mimo nie najlepszych warunków fizycznych poznaniak wy- grał walki z wszystkimi krajowymi rywalami. Nie- co gorzej szło mu niestety na arenie międzyna- rodowej (od kwietnia 2011 roku nie wygrał poje- dynku z zagranicznym rywalem). Na drugim miej- scu w rankingu sklasyfikowany został czyniący postępy Michał Cieślak z Radomia, który w kra- ju przegrywa tylko z Letrem i od dłuższego cza- Patryk Brzeski u

RING BULLETIN 49 boks olimpijski

Sklasyfikowanie Patryka Brzeskiego na pierwszym miejscu rankingu za rok 2012, tuż przed Michałem Olasiem, być może dla niektó- rych jest zaskoczeniem. Gdy jednak prześledzimy wyniki osiągnięte w ciągu minionych 12 miesięcy przez obu zawodników ekipy Hussars Poland, na miano lidera najcięższej kategorii bardziej zasłu- żył sobie zawodnik z Nowego Dworu Mazowiec- kiego. Na krajowym ringu Patryk przegrał jedynie z Marcinem Rekowskim, który boksuje już jako profesjonał, pokonując niemal wszystkich pozo- stałych zawodników z czołówki. Wszystkich poza … Olasiem, który nie dojechał na Mistrzostwa Polski do Poznania, a w ciągu całego roku sto- czył 8 walk (wszystkie z zagranicznymi rywalami), przegrywając 4 pojedynki i raz remisując. Gdyby Michał pokonał na Torwarze mocnego Algierczy- ka Chouaiba Boloudinatsa byłby liderem naszego rankingu. Stało się inaczej. Tuż za kadrowiczami klasyfikuję solidnego Arkadiusza Toborka z My- słowic, który dwa razy pokonał młodego Marcina Śnitko, od którego oczekiwaliśmy lepszych walk, niż te, które zaprezentował w ciągu roku. Zawod- nika z Elbląga wyprzedzili także Tomasz Duszak i Artur Wichrowski, a niewiele ustępował mu Ro- ger Hryniuk. 1. Patryk Brzeski (1990) Champion Nowy Dwór Maz. 2. Michał Olaś (1989) Fenix Warszawa 3. Arkadiusz Toborek (1989) MOSiR Mysłowice 4. Tomasz Duszak (1989) Boks Poznań 5. Artur Wichrowski (1986) Ring Wolny Toruń 6. Marcin Śnitko (1992) Tygrys Elbląg 7. Roger Hryniuk (1991) Cristal Białystok 8. Krzysztof Kosela (1990) Paco Lublin 9. Mateusz Figiel (1992)UOLKA Ostrów Mazowiecka 10. Maciej Bogdała (1989) BKS Gorzów Wlkp. n

Bokser.org

RING BULLETIN 50 boks olimpijski

WSB: Husaria przegrywa na wyjeździe - zwycięża u siebie Wieści z Baku nie były dobre, ale też ni- we wnioski. I wróci na ścieżkę sukcesów. kogo nie zaskoczyły: nasi pięściarze przegrali w Baku - 12. stycznia - każdą walkę, a więc mecz Bezsprzecznie najlepszym pięściarzem do zera. Kozłowski, Wyleżoł i Pac nie urwali ry- spotkania z Meksykanami był Sergiej Kuzmin. walom ani jednej rundy. Dopiero boksujący w na- Zresztą nie po raz pierwszy. Boksuje w sposób szych barwach Serhiy Radchenko i Yan Sudzilo- opanowany, ma doskonały przegląd sytuacji, znaj- uski zanotowali wygrane starcia. Ale przecież duje słabe strony rywala i bezlitośnie je wykorzy- Baku Fires to najlepszy zespół w grupie A, w sze- stuje. Cóż z tego, skoro nie będzie reprezentował ściu spotkaniach odniósł komplet zwycięstw, Aze- naszych barw w występach zespołu narodowe- rowie przegrali w dotychczasowych meczach za- go i życzyć sobie należy, aby Białorusin podczas ledwie pięć walk. Więcej nadziei mieliśmy tydzień majowych mistrzostw kontynentu- w Mińsku - nie później, w spotkaniu z Mexico Guerreros, na spotkał na swojej drodze… pięściarza z orłem na swoim terenie, w podwarszawskim Pruszkowie. koszulce. Tym razem było nieco lepiej, choć ogląda- Krzysztof Kraśnicki jąc mecz Huzarów w konfrontacji z Mexico Gu- erreros- po raz pierwszy na żywo- byłem moc- Wyniki spotkań. no zdegustowany poczynaniami „naszego” Asla- Baku, 12.01.2013 Baku Fires- Hussars Poland 5:0 Na pierwszym miejscu zawodnicy Azerbejdżanu: nova i dziwiłem się arbitrowi, że nie odesłał Adila Waga 50-54 kg: do narożnika- uprzednio go dyskwalifikując. Asla- Gairbek Germakhanov pokonał 3:0 Grzegorza nov uporczywie trzymał rywala, atakował z wysu- Kozłowskiego, niętą głową, nie wyczuwał dystansu. W efekcie Waga 57- 61 kg: Albert Selimov wygrał 3:0 z Jackiem tych poczynań kilkakrotnie lądował na deskach Wyleżołem, Waga 68-73 kg: Mikalai Vesialou zwyciężył 3:0 Dawida pociągając za sobą Vazgena Safaryantsa. Rywal Paca boksował agresywnie, ale z nieskoordynowany- Waga 80-85 kg: Ramazan Magomedau wygrał 3:0 mi akcjami Aslanowa nijak sobie nie mógł pora- z Serhiy Radchenko, dzić. Ale i tak na porażkę z Huzarem nie zasłu- Waga + 91 kg: Uzeypat Ismailov pokonał 3:0 Yana żył. Michelus zgodnie z zapowiedzą boksował am- Sudzilouskiego Pruszków, 18.01.2013 Hussars Poland – Mexico bitnie, ale i w jego poczynaniach było sporo błę- Guerreros 3:2 dów; przede wszystkim z wyczuciem dystansu, Na pierwszym miejscu zawodnicy Hussars Poland. zbyt obszernymi, sygnalizowanymi ciosami, nie- Waga 50-54 kg: Dawid Michelus zwyciężył 3:0 Aarona przygotowanymi chaotycznymi atakami. Obser- Lopeza, wowałem poczynania zawodnika z Piły z miesza- Waga 57-61 kg: Adil Aslanov wygrał 2:1 Vazgena Safaryantsa, nymi uczuciami: ma doskonale warunki - duży za- Waga 68-73 kg: Mateusz Tryc przegrał 0:3 z Conradem sięg ramion, dobrą pracę nóg - niewiele z tych Cummingsem, atutów wykorzystując. Walcząc w dystansie, sto- Waga 80- 85 kg: Sergiej Kuzmin wygrał 3:0 z Christianem pując rywala ciosami z kontry z pewnością osią- Demajem, gnąłby większą przewagę, nie szafując przy tym Waga + 91 kg: Mateusz Malujda uległ 1:2 Gerardo Melero. siłami, bo przecież, aby wnieść na wagę 54 kg Po styczniowych meczach grupie A przewodzi Baku Fires sporo musiał strenować. Uważam, że Dawid ma – z 18 punktami, na drugim miejscu, mimo porażki z Husa- wszelkie dane, aby znaleźć się nie tylko w euro- rią, pozostaje Mexico Guerreros. Polski zespół z 9 punkta- pejskiej czołówce, o ile pozbędzie się błędów i tra- mi awansował na trzecie miejsce, ale za nami jest Argen- fi do szkoleniowca, który odpowiednio go przygo- tina Condors (z 7 pkt) - z jednym zaległym meczem, Rus- sia Boxing Team (4 pkt) – z dwoma spotkaniami zaległymi tuje. Tak pod względem technicznym, jak i tak- i Algeria Desert Hawks (3 pkt) - z jednym spotkaniem nie tycznym. Ciągle w to wierzę. Powie ktoś, że się rozegranym. W lutym (8.) Husarzy zmierzą się w Prusz- czepiam. Być może, ale wynika to z życzliwości kowie z Argentina Condors, a dwa tygodnie później mają i nadziei, że z krytycznych słów Dawid podda swo- mecz w Algierii - jest więc szansa na poprawienie stanu je poczynania wnikliwej ocenie, wyciągnie właści- punktowego.

RING BULLETIN 51 z bokserskiego lamusa

Młodzi, mający zaledwie jako taką wiedzę o historii polskiego pięściarstwa, będą zdumieni, może nawet zaskoczeni, że w ich mieście funkcjonował zespół ligowy, starsi z sentymentem odtworzą wydarzenia z lat minionych, czasów, gdy w polskim boksie w pięściarskiej ekstraklasie występo- wało 8 zespołów, w drugiej lidze aż 24, nie mówiąc o rozgrywkach o wejście do drugiej ligi, me- czach A klasy… Tak było np. w 1973 roku, ale były i lata, gdy grono ligowców liczyło nawet więcej zespołów. Łza się w oku kręci… Najpierw prezentujemy, za Przeglądem Sportowym z 1973 roku (nr 218), ostatnią kolejkę II ligi, aby, niejako na deser, przedstawić spotkania ostatniej niedzieli ekstraklasy (P.S. 232), a więc rozgrywek finałowych, podsumowujących sezon.

Zespół reprezentacyjny na Monachium 1972: od lewej - Ludwik Denderys, Janusz Gortat, Wiesław Rudkowski, Witold Stachurski, Andrzej Stawski, Krzysztof Pierwieniecki, Jan Szczepański, Ryszard Tomczyk, Józef Reszpondek, Leszek Błażyński i Roman Rożek - na co dzień występowali w zespołach I i II ligi. REMANENTY NIEDZIELI imi rywalami. Sześć zespołów II ligi wywalczyło awans do Szczególne słowa uznania należą się okręgowi ekstraklasy poznańskiemu, który postarał się o miłą niespo- dziankę, doprowadzając do ekstraklasy ze swo- W niedzielę, 25 bm. zakończyły się mistrzow- jego terenu aż dwa zespoły: Olimpię i Zagłębie. skie rozgrywki II ligi bokserskiej. Zgodnie z regu- Ambitna i uporczywa praca poznańskich działa- laminem PZB awans do ekstraklasy wywalczyło czy bokserskich wydała więc piękne owoce. Oby sześć zespołów, które w swoich grupach zajęły tak dalej. j.w. pierwsze i drugie miejsce. GRUPA I Do pierwszej ligi zakwalifikowały się następujące drużyny: z grupy I – GKS Tychy i Gwardia Wro- Łódź – Widzew – Start Elbląg 19:20 (10:10) cław, z grupy II - Zagłębie Konin i Carbo Gliwi- ce oraz z grupy III- Olimpia Poznań i Wybrzeże W nawiasie wynik aktualnego meczu, poza na- Gdańsk. wiasem - obu spotkań Kierownictwu, trenerom, a przede wszystkim Na pierwszym miejscu gospodarze: pięściarzom tych zespołów serdecznie gratuluje- my awansu do ekstraklasy. Piotrowski wskutek nadwagi oddal punkty walko- werem Wrzesińskiemu. Parfinowicz pokonał Dą- Z sześciu drużyn trzy zespoły: GKS Tychy, Za- browskiego, Reszpondek przegrał z Dymarkiem, głębie Konin i Olimpia Poznań będą w przyszłym Prochoniowi poddal sekundant w 2 rundzie So- roku debiutowały w rozgrywkach I ligi. Wierzymy, kołowskiego, Radomski przegrał w 1 rundzie iż również w wyższej klasie potrafią one z powo- (przewaga) z Grzankowskim, Sobiech w ten sam dzeniem nawiązać równorzędną walkę ze swo- sposób pokonał w 2 r. Pocieja, Filipiak wygrał u

RING BULLETIN 52 z bokserskiego lamusa

z Wiśniewskim, Sobczak wypunktował Bieniuka, Grabarek przegrał z Borkowskim, Szczepański Stęperski przegrał w 2 r (przwaga) z Adamskim, wygrał ze Snopkiem, Nowicki wygrał z Krukiem, Kubacki uległ Kamińskiemu. Zbyszewski wygrał z Królakiem, Ciuśniak pokonał Gąsiorowskiego, Machowiak zremisował z Wój- Kraków- Hutnik Nowa Huta – Prosna Kalisz cikiem, Filipiak wygrał z Kanią, Janecki wypunk- 27:12 (17:3) tował Paprotę, Zaborowski wygrał z Nowakiem, Kujawa zremisował z Cichulskim. J. Ryś pokonał Aleksandrzaka, A. Ryś zremisował z Machlańskim, Jagielski pokonał w 1 r (przewa- Gdańsk- Stoczniowiec – Moto Jelcz 21:16 ga) Dolatę, Szczerba wygrał z Jezierskim, Gładyś (13:7) wygrał z Krysińskim, Kubik pokonał w 3 r (prze- waga) Manna, Rogala (Hutnik) zdobył punkty wal- Piotrowski (Moto) zdobył punkty bez walki wobec kowerem, Skałka wygrał z Guzielakiem, Miśko- braku przeciwnika, Kosedowski (Stoczniowiec) wiec pokonał Gołębiowskiego, Mrowiec znokau- też zdobył punkty bez walki z powodu braku prze- tował w 1 r. Grzesiaka. ciwnika, Krampa wygrał w 2 r (przewaga) z To- maszewskim, Świderski wygrał z Chmurą, Kwacz Poznań- Sokół Piła – Zawisza Bydgoszcz 18:21 zremisował z Kozłem, Frąszczakowi poddał w 1 r (8:12) Wojdę, Balcerowicz pokonał Trażewskiego, Bow- szyc wygrał z Woźniakiem, Miszewski uległ Góra- Dyc przegrał z Radtke, Szczęśniak pokonał Ci- lowi, Korycki (Moto) zdobył punkty bez walki wo- chackiego, Wilk uległ Januszewskiemu, Wiszo- bec braku przeciwnika. waty pokonał Wątrobę, Tabor zwyciężył Jaźwiń- skiego, Pecka przegrał z Koźlikiem, Ślusarkie- Bytom - Szombierki – Metal Tarnów 24:16 wicz przegrał z Korpalskim, Markowski przegrał (14:6) na skutek kontuzji ze Słomskim, Ciemiński (Sokół) otrzymał punkty wo. Maczuga pokonał Reicha przez dyskwalifikację w 3 r., Łagodzki zwyciężył w 3 r (dyskwalifikacja) Wrocław – Gwardia – GKS Tychy 20:18 (10:8) Włodarza, Grzegorzewski uległ Czaczykowi, Wo- łosz wypunktował Bandę, Lubecki zwyciężył Ryba- Strasburger wygrał z Chmielem, Witek zwycię- ka, Kula zremisował z Lenkiewiczem, Pietrusz- żył w 3 r przez poddanie Tasarka, R. Wąsowicz ka uległ Madejowi, Owsik wygrał z Kilianem, Gra- wygrał z Bogatką, Kaczmarek zremisował z Ry- bowski zremisował z Mrowcem, Popiołek wygrał lem, J. Wąsowicz wygrał z Chowańcem, Dziubich w 1 r (przewaga) z Romankiem. przegrał 1:1 z Grzanką, Petryszyn i Dziopa zosta- li zdyskwalifikowani w 3 r za nieczystą walkę, Ja- Rzeszów - Resovia- Carbo Gliwice 20:19 (11:9) strzębski przegrał z Jałowieckim, Pietrzak prze- grał z Musialikiem, Denderys zremisował z Gro- Rżany pokonał Iwanickiego, Kozak (Carbo) zdobył likiem. punkty walkowerem, Nowodyła zremisował z Ma- Grupa I dejem, Myrtkowi sekundant poddał w 2 r Gołą- ba, Kąkol przegrał przez ko w 3 r z Szulckiem, 1. GKS Tychy 329:244 Krzywosz zwyciężył Gontarewicza, Soja pokonał 2. Gwardia Wrocław 323:255 R. Gortata, Krąpiec przegrał w 2 r (przewaga) 3. Hutnik N. Huta 305:281 z Siodłą, Węgrzynowski pokonał Budzyńskiego, 4. Zawisza Bydgoszcz 283:279 Pałka uległ Bartyzelowi. 5. Sokół Pila 273:286 6. Prosna Kalisz 269:293 Grupa II 7. Start Elbląg 263:298 1. Zagłębie Konin 325: 244 8. Widzew Łódź 256:299 2. Carbo Gliwice 321: 256 3. Gwardia Łódź 290:274 Grupa II 4. Stoczniowiec Gdańsk 287: 275 5. Szombierki Bytom 270:290 Poznań - Zagłębie Konin - Gwardia Łódź 26:14 6. Moto Jelcz 267: 289 (16:4) 7. Resovia Rzeszów 266:286 8. Metal Tarnów 261:299 u

RING BULLETIN 53 z bokserskiego lamusa

Grupa III 6. Stal Rzeszów 256:269 7. Motor Lublin 247: 303 Lublin – Motor – Stal Rzeszów 20:18 (10:8) 8. Mazur Ełk 227: 325 Kapuścik pokonał 2:1 Szetelę, walka pomię- WARSZAWA NADAL STOLICĄ POLSKIEGO dzy Zygfrydem a Bielą została uznana za nie- PIĘŚCIARSTWA odbytą, bowiem zawodnik Stali doznał kontuzji w 1 r., Szpak zremisował z J. Kokoszką, Szałach Warszawa pozostała nadal stolicą pol- uległ Osetkowskiemu, Czapiński przegrał w 2 r skiego pięściarstwa. Po raz czternasty drużyna z Osztabem, Pawłowski uległ Wójcikowi, Cho- Legii zdobyła tytuł drużynowego mistrza kraju. ina wypunktował Podkowskiego, Paździor zwycię- W tym roku musiała o ten zaszczyt walczyć twar- żył Z. Kokoszkę, Metyk wygrał 2:1 z Ząbczykiem, dziej, niż poprzednimi laty. Sytuacja w czołówce Iżowski zremisował z Budyniem. była bardzo wyrównana i zagmatwana, na sku- tek nieprzejrzystego systemu obliczania punk- Katowice – Górnik Jastrzębie – Wybrzeże tów. Nawet dzisiaj, gdy rozgrywki o mistrzostwo Gdańsk 23:17 (13:7) ekstraklasy zostały już zakończone, nie możemy podać oficjalnej, urzędowej tabeli rozgrywek, po- Dominik zremisował ze Skrzypczakiem, Gudra nieważ Wydział Sportowy PZB nie zdołał prze- uległ Sellinowi, Pik wygrał z Wypychem, Habry- prowadzić weryfikacji meczów i walk pięściarzy ka pokonał Zglińskiego, Kopeć wygrał z Bobrow- w meczach międzypaństwowych i międzynaro- skim, Rusek wypunktował Klainszmidta, Kaczo- dowych. Zawodnicy, którzy występując w tych rowski uległ Zakrzewskiemu, Święty przegrał spotkaniach, osłabili swój macierzysty zespół z Heblem, Magnuszewski zwyciężył w 2 r (prze- rozgrywający w tym samym czasie spotkania li- waga) Fojuta, Tomaszczykowi został poddany gowe otrzymują 2 punkty za start w reprezenta- w 2 r Turowski. cji i 2 punkty za zwycięstwo. Oficjalną tabelę po- damy więc w ciągu tygodnia. Poznań - Olimpia- Górnik Zagórze 26:14 (16:4) W każdym razie bezsporny jest fakt, że mistrzem Fieske wygrał z Otrembą, Langner pokonał Gwiz- ekstraklasy została Legia, a I ligę opuszczają Gór- daka, Nowakowi poddany został w 2 r Rogowski, nik Pszów i Błękitni Kielce. Golik zremisował z Jarockim, Jakubowski zremi- sował z Kulą, Adamczak pokonał Bilskiego, Skow- Pięściarze kieleccy nie potrafili, niestety roński wygrał z Mesjaszem, Mrozowski przegrał brać wzorów ze swojego trenera i wychowawcy, w 1 r (przewaga) z Błaszczykiem, Biernacki uległ trzykrotnego mistrza Europy Leszka Drogosza, Suchorzekowi, Mazur wygrał w 1 r (przewaga) który w pracy trenerskiej ma znacznie mniej z Baryłą. szczęścia i sukcesów, niż w karierze zawodniczej. Wałbrzych - Victoria – Mazur Ełk 25:13 (15:5) Górnik miał za mało wyrównany zespół. Stec wygrał w 2 r (przewag) z Woronowskim, Ku- Finisz rozgrywek stał na bardzo kiepskim liński wygrał w 2 r (przewaga) z Gręsiem, Kacz- poziomie, czego wyrazem jest między innymi marek wygrał z Kuderskim, Myszkowiak zremi- fakt, że w dwóch kategoriach – lekkiej i średniej sował z Pieryłą, Trynkiewicz wygrał w 1 r z Kra- nie uwzględniliśmy żadnego pięściarza w „dzie- sowskim, Tekert wygrał z Żylińskim, Wasiek (Vic- siątce niedzieli”. toria) otrzymał punkty walkowerem, Piotrowski (Victoria) również zdobył punkty wo, Żarski prze- Zakończonym rozgrywkom nie możemy, grał w 2 r (przewaga) z Zielopuchą, Fuksowicz niestety, wystawić wysokiej noty. Były to najsłab- wygrał w 2 r z Czugajem. sze mistrzostwa ligi od wielu lat. Wszystkie dru- Grupa III żyny miały bardzo rozwodnione składy. Dotyczy 1. Olimpia Poznań 340:245 to również mistrza- Legii, której głównymi podpo- 2. Wybrzeże Gdańsk 314:242 rami byli pięściarze od lat należący do krajowej 3. Górnik Jastrzębie 308:253 czołówki, Szczepański, Gortat, Gałązka, Górny 4. Victoria Wałbrzych 287:265 i Rudkowski. Ten ostatni na skutek kontuzji mu- 5. Górnik Zagórze 264:289 siał długo pauzować. Legia miała jednak najwię-u

RING BULLETIN 54 z bokserskiego lamusa

cej silnych punktów i tym walorem przewyższa- pełne trzy rundy parł do przodu, zadając mnó- ła inne zespoły rozporządzające 2-3 zawodnika- stwo zaskakujących ciosów, a Caruk zupełnie mi wysokiej klasy. nie mógł sobie poradzić z rywalem. Był za wolny i w końcu wyraźnie opadł z sił. Mistrzowi Polski składamy gratulacje i przypominamy, że tytuł zobowiązuje. Za kilka ty- Interesującą walkę stoczyli przedstawi- godni rozpocznie rozgrywki zreformowana liga ciele najcięższej kategorii- gwardzista Skoczek składająca się z 12 zespołów podzielonych na i bokser Turowa – Stodulski. Faworyt tego po- dwie grupy, czterech grup po sześć klubów two- jedynku - Skoczek miał w 1 rundzie duże kłopo- rzących drugą ligę i trzech grup po osiem dru- ty z przeciwnikiem. Dopiero w drugim i trzecim żyn, walczących o wejście do II ligi. Razem 60 starciu warszawianin, dzięki lepszej technice drużyn uczestniczyć będzie w rozgrywkach na i doświadczeniu, uzyskał przewagę i jednogłośnie szczeblu centralnym. zwyciężył. Walka ta była prowadzona w szybkim tempie, co się niezwykle rzadko zdarza w spotka- Tabela I Ligi niach ligowych w tej wadze. 1. Legia Warszawa 329:264 2. Stal Stalowa Wola 324:277 Warszawa. Sędziowali: w ringu Idziak (Szczecin), 3. Gwardia Warszawa 320: 258 na punkty: Chudziński (Poznań), Bańkowski (Byd- 4. Avia Świdnik 299: 269 goszcz), Kawski (Łódź). Widzów ok. 1000 5. BBTS Bielsko 296: 286 6. Turów Zgorzelec 294: 273 Wyniki walk (na pierwszym miejscu gwardziści). 7. Górnik Pszów 290: 278 Półkoszek (Gwardia) zdobył punkty walkowerem, 8. Błękitni Kielce 269: 263 Wichman wygrał 2:1 z Morusiem, Witkowski po- konał 3:0 Ratajczaka, Bielecki zremisował z Sa- 10 niedzieli: motyją, Caruk uległ (0:3) Musiałowi, Rybicki wy- Leszek Błażyński grał w 3 r (przewaga) z Adaszewskim, Montew- Roman Gotfryd ski zwyciężył w 1 r (przewaga)Gniadzika, Woź- Vacat niak zremisował z Szybińskim, Kucharczyk poko- Jan Szczepański nał Oleksiuka w 2 r (przewaga), Skoczek wygrał Edmund Montewski jednogłośnie ze Stodulskim. Vacat Janusz Gortat Błękitni – Avia Świdnik 19:21 (9:11) Lucjan Trela Smutne spotkanie Kielczan z ekstraklasą Gwardia Warszawa – Turów Zgorzelec 26:13 (16:4) Było to chyba najsłabsze spotkanie ligowe w Kiel- cach będące smutnym rozstaniem się kieleckiej CARUK NIE SPEŁNIŁ NADZIEI drużyny z ekstraklasą. Gospodarze wystąpili bez operowanego na łękotkę Stachurskiego oraz Ku- Bez specjalnego wysiłku pięściarze warszaw- dły, który wyjechał na dłuższy pobyt w Australii. skiej Gwardii wygrali spotkanie z Turowem. Go- Przed meczem odbyło się uroczyste pożegna- ście przyjechali do stolicy osłabieni brakiem bra- nie kończących karierę, zasłużonych zawodników ci Żeleźniaków, a ponadto w pierwszej walce od- Mariana Trelińskiego i Tadeusza Wątroby. dali punkty walkowerem. Czyżby po zakończeniu kariery przez Romana Rożka nie wychowali w tej Wyniki walk (na pierwszym miejscu gospodarze): kategorii następcy? Wnuk pokonał Steca (przewaga) w 3 rundzie, Gwardziści przygotowali się solidnie do ostatnie- Treliński uległ w 3 r (przewaga) Andrachiewiczo- go występu ligowego i w zasadzie tylko Caruk za- wi, Głuch przegrał w 1 r z J. Andrachiewiczem wiódł oczekiwania fachowców i kibiców. Jego wal- (przewaga), Gumowski zremisował z Lewan- ka z Musiałem była właściwie jedynym pojedyn- dowskim, Skowrona lekarz nie dopuścił do walki kiem warszawskiego spotkania, jaki porwał wi- z Petkiem, Stawski już w 1 r pokonał (przewaga) downię.Ambitny i szybki pięściarz Turowa przez Adamczyka, Szczepanik uległ Radziewiczowi,u

RING BULLETIN 55 z bokserskiego lamusa

Bielcki wypunktował Janika, Garwoński przegrał wraz z upominkami otrzymali też Pigoń za 100 w 1 r (przewaga) z Sitkowskim, Maciąg zwyciężył walkę i Błażyński za 150 walkę. Wiatra (dyskwalifikacja) w 1 r. Walki Błażyńskiego z Górnym i Pigonia z Gorta- Stalowa Wola – Górnik Pszów 22:18 (12:8) tem były zacięte i ciekawe. Błażyński atakował Trela dobry na wszystkich non stop szczelnie zakrytego Górnego, który od- gryzał się kontrami. W trzecim starciu Błażyń- Mecz stał na dobrym poziomie i był bardzo za- ski przełamał jednak szczelną blokadę legionisty, cięty. Obie drużyny walczyły ambitnie do ostat- który zepchnięty do defensywy z największym niego gongu. Najlepszy pojedynek stoczył R. Got- trudem dotrwał do końca walki. Gortat nie błysz- fryd, który pokonał wysoko i w dobrym stylu Ja- czał i choć wygrał jednogłośnie, miał sporo kłopo- gielskiego. Bokser Hutnika pokazał boks na wyso- tu z pokonaniem ambitnego Pigonia. Zbyt wiele kim poziomie technicznym godnym mistrza Pol- inkasował co nie świadczy najlepiej o jego formie. ski. Jego przeciwnik był bezradny wobec szybkich i stojących na najwyższym poziomie ataków Got- W BBTS podobali się jeszcze Bąk, który nie prze- fryda. grał walki z Bartniczukiem,. Foksiński i Goljasz, a w Legii Szczepański, Bogdan Rutkowski, które- W wadze półśredniej spotkali się dwaj wetera- go sędziowie wyraźnie skrzywdzili przyznając mu ni ringów Szado i Kasprzyk. Po wyrównanej wal- remis z Jaworskim. ce remis nie krzywdził żadnego z zawodników. W wadze ciężkiej oczekiwany z dużym zaintere- Sędziowali, w ringu: Popiołek (Wrocław), na punk- sowaniem pojedynek Treli z Biegalskim zakoń- ty: Podkowski (Zielona Góra), Czupryński (Lublin), czył się pełnym sukcesem boksera hutników, któ- Rzeszot (Kraków). Widzów 2500. n remu reprezentant górniczej dziesiątki stawiał przez dwie rundy zacięty opór. Pozostałe walki stały na przeciętnym poziomie i nie dostarczyły specjalnych emocji widzom. Stalowa Wola. Sędziowali: w ringu - Śmigiel i Stuss (Rzeszów). Na punkty Sołtysiak (Warsza- wa), Graczyk (Poznań) i Stuss (Rzeszów) oraz Wawro (Warszawa). Widzów 2500. BBTS Bielsko – Legia Warszawa 22:18 (12:8) Błażyński powrócił do wielkiej formy Pięściarze BBTS odnieśli zasłużone zwycięstwo, gwarantujące im dalszy pobyt w pięściarskiej ekstraklasie. Widowisko odbiegało jednak od dawnych spotkań BBTS – Legia, które należa- ły do najatrakcyjniejszych, decydowały o losach mistrzostw. Tym, razem z ringu wiało nudą i je- dynie pojedynki Błażyńskiego z Górnym i Pigonia z Gortatem mogły podobać się publiczności. Tak więc do bardziej interesujących momentów na- leżało pożegnanie Tadeusza Kicki, który postano- wił zakończyć karierę sportową. Kicka był filarem BBTS, przez wiele lat należał do najlepszych bok- serów wagi średniej w kraju, miał na koncie 130 walk, z których około 90 wygrał. Kicka otrzymał Gortat i Rudkowski (tu z Ryszardem Tomczykiem) piękny kryształowy puchar, a wiązanki kwiatów zdobywali punkty dla zwycięskiej Legii.

RING BULLETIN 56 z notatnika pzb

PODCZAS STYCZNIOWEGO ZEBRANIA ZARZĄDU ZAAKCEPTOWA- NO SKŁAD KADRY NARODOWEJ WSZYSTKICH KATEGORII WIEKO- WYCH - NA PIERWSZE PÓŁROCZE 2013 ROKU. W GRONIE WYRÓŻ- NIONYCH SENIORÓW ZNALEŹLI SIĘ:

Waga 49 kg: mański (1993) – Boks Poznań, Piotr Siela- Dawid Jagodziński (1993 r.) – Astoria Byd- wa (1995) – Hetman Białystok, Tomasz Kot goszcz, Arkadiusz Lubomski (?) – Zatoka Bra- (1991)- Rushh Kielce, Damian Kiwior (1993) niewo, Wojciech Peryt (1987)- Broń Radom, – PTB Tarnów. Daniel Tarka (1993) – Tygrys Elbląg, Damian Suraż (1993) – Sztorm Szczecin, Mariusz Waga 75 kg: Koch (1994)- RKS Łódź. Tomasz Jabłoński (1988) – Sako Gdańsk, Ka- mil Gardzielik (1992) – PKB Poznań, Michał Waga 52 kg: Łoniewski (1989)- Kontra Elbląg, Ireneusz Za- Rafał Kaczor (1982) - B.T. Kaczor Wałbrzych, krzewski (1992) – Boks Jelenia Góra, Michał Piotr Gudel (1990) – Cristal Białystok, Mate- Ludwiczak (1994) – PKB Poznań, Adrian Plich- usz Rubczewski (1989) – Zagłębie Konin, Grze- ta (1993) –Bukowina Wałcz. gorz Brynda (1993) – Kontra Elbląg, Grzegorz Kozlowski (1993) – Gwardia Warszawa, Seba- Waga 81 kg: stian Bartnik (1993) –Czarni Słupsk, Tomasz Krzysztof Sadłoń (1984) – BT Kaczor Wał- Smerdel (1994) – Gwarek Łęczna. brzych, Mateusz Tryc (1991) –Fenix Warsza- wa, Mateusz Górowski (1992) – Golden Team Waga 56 kg: Nowy Sącz, Igor Jakubowski (1990) –PKB Po- Mateusz Mazik (1994) – RMKS Rybnik, Ma- znań, Mateusz Gątnicki (1990) –Paco Lublin, riusz Burzyński (1988) – B.T. Kaczor Wał- Jakub Goleniewski (1994) – Gwardia Wro- brzych, Sylwester Kozłowski (1993)- Gwardia cław, Paweł Stępień (1990) – Olimp Szczecin. Warszawa, Michał Smerdel (1992) – Gwa- rek Łęczna, Tomasz Resól (1993) – Skorpion Waga 91 kg: Szczecin, Marek Pietruczuk (1994) – Victoria Włodzimierz Letr (1987) – PKB Poznań, Mi- Ostrołęka chał Cieślak (1989) –Broń Radom, Krzysztof . Kowalski (1982) – MOSiR Mysłowice, Michał Waga 60 kg: Gerlecki (1987) – PKB Poznań, Dawid Deik Dawid Michelus (1993) – Sokół Piła, Mateusz (1990)- PKB Poznań, Hubert Iwanow (1989) – Polski (1993) – Róża Karlino, Damian Wrze- Fenix Warszawa, Sebastian Rachut (1992) – siński (1987) – PKB Poznań, Krystian Kułak Zagłębie Konin, Paweł Wierzbicki (1994) – Bo- (1994)- Boxing Sokółka, Artur Gierczak (1991) xing Sokółka, Michał Olaś (1989) – Fenix War- – Olimp Szczecin, Tomasz Gryckiewicz (1993) szawa. – Pirs Olsztyn Waga +91 kg: Waga 64 kg: Patryk Brzeski (1991) – Champion Nowy Dwór, Sylwester Stempniewski (1993) - PKB Poznań, Arkadiusz Toborek (1989) – MOSiR Mysłowi- Konrad Bystroń (1992) – Kleofas Katowice, ce, Marcin Śnitko (1992) – PKB Poznań, Ma- Rafał Perczyński (1993) – Gwardia Warsza- teusz Figiel (1992) – UOLKA Ostrów Maz., Ro- wa, Mateusz Kostecki (1991) – Górnik Wielicz- ger Hryniuk (1992) – Cristal Białystok, Łukasz ka, Jacek Wyleżoł (1989)- Concordia Knurów. Sipowicz (1994) – Olimp Szczecin. Waga 69 kg: Podczas tego samego zebrania zaakceptowa- Tomasz Mazur (1988) – PKB Poznań, Michał no skład kadry narodowej kobiet – seniorek. u Ostrowski (1994) – Cios Adamek, Roman Szy-

RING BULLETIN 57 z notatnika pzb

Waga 48 kg: Waga +81 kg: Katarzyna Cieślik (?) – Dąbrowa Górnicza Stasiewicz Natalia (1994) – Boxing Sokółka. Waga 49 kg: Waga +91 kg: Angelika Grońska (1993) – 06 Kleofas Kato- Sylwia Kusiak (1990) – Fight Club Koszalin, wice, Sandra Brodacka (1993) – GUKS Car- Anna Słowik (1990) – Legia Warszawa. bo Gliwice, Patrycja Bednarek (1991) – PKB Polkowice. Kadry narodowe w pozostałych kategoriach wiekowych podamy w następnym numerze. Waga 51 kg: Sandra Drabik (1988) – Boxing Kielce, Karoli- na Michalczuk (1982) – Paco Lublin. ZMIANY W ZARZĄDZIE Waga 54 kg: Martyna Letkiewicz (1992) – GUKS Garbo Gli- ZWIĄZKU, SKŁAD wice, Aleksandra Paczka (1988) - BKS Gorzów Wlkp. KOMISJI REWIZYJNEJ Waga 57 kg: W związku z rezygnacją z uczestnictwa Sandra Kruk (1989) – Kontra Elbląg, Michali- w zarządzie PZB wiceprezesa ds. boksu zawo- na Podlewska (1990) – WDA Świecie, Justy- dowego, Krzysztofa Kraśnickiego, dokoopto- na Żełobowska (1994) – Niedźwiedź Kętrzyn. wano do składu kolejną osobę spośród trzech, które uzyskały wymaganą liczbę głosów. Zo- Waga 60 kg: stał nim wiceprezes ds. zagranicznych w po- Magdalena Wichrowska (1991) – GUKS Car- przedniej kadencji, Stanisław Dobosz. Dokona- bo Gliwice, Karolina Graczyk (Copacabana Ko- no również zmian funkcji, obecnie wygląda na- nin), Kinga Siwa (?), Anna Januszewska (1994) stępująco: prezes - Zbigniew Górski, wicepre- - Czarni Słupsk. zes ds. Wyszkolenia - Zdzisław Nowak, wice- prezes ds. Finansowych - Mustafa Kocinoglu, Waga 64 kg: wiceprezes ds. Sportowych - Wojciech Nagór- Agnieszka Chuda (1991) – Skorpion Szczecin, ny, wiceprezes ds. Marketingu, Grzegorz No- Beata Koroniecka (1992) – Hetman Białystok, waczyk, wiceprezes ds. Sędziowskich - Andrzej Sylwia Maksym (1990) – Skorpion Szczecin, Filipek, wiceprezes ds. Zagranicznych - Adam Katarzyna Krukowska (?) – MOSM Tychy, Pau- Kusior, wiceprezes ds. Wychowania i Dyscypli- lina Borysiewicz (1993) – Hetman Białystok. ny - Marek Matela, sekretarz - Stanisław Do- bosz, przewodniczący ds. Boksu Zawodowe- Waga 69 kg: go WSB i APB - Tomasz Babiloński, przewod- Justyna Sroczyńska (1986) – Górnik Lubin, niczący Wydziału Wyszkolenia - Wojciech Bart- Natalia Hollińska (1991) – Spartakus Szcze- nik, przewodniczący Wydziału Boksu Kobiet cin, Hanna Solecka (1995) – Skorpion Szcze- - Krzysztof Chojnacki, przewodniczący Wydzia- cin. łu Sędziowskiego - Mieczysław Skrobała, prze- wodniczący Wydziału Młodzieżowego - Jaro- Waga 75 kg: sław Poznalski, przedstawiciel zarządu ds. Kon- Lidia Fidura (1990) – GUKS Carbo Gliwice, taktów z OZB - Ryszard Dargiewicz. Sara Milcarek (1994) – Ósemka Chojnice. Skład Komisji Rewizyjnej: przewodniczący - Ro- Waga 81 kg: man Ślagowski, zastępca - Andrzej Ostaszew- Wioletta Michalska (1992) – Legia Warszawa, ski, sekretarz – Albin Pudlicki, członkowie: Lu- Karolina Cyran (1993) – Gwardia Wrocław, dwik Buczyński i Jan Gierada. n Patrycja Woronowicz (1994) – Boxing Sokół- ka, Martyna Gil (1995) – Skalnik Wiśniówka.

RING BULLETIN 58 G.K. Allen

Krzysztof Kraśnicki

Scarpulati, słynny kiedyś bokser, a obecnie zrujnowany menedżer, znajduje przypadkiem w budzie cyrko- wej młodego siłacza o fenomenalnej budowie. Stary lis od razu orientuje się, że oto ma przed sobą ma- teriał na mistrza świata, który może zapewnić swemu opiekunowi dziesiątki tysięcy dolarów. Scarp wiąże chłopaka oficjalnym kontraktem i dopuszcza do spółki Tollera, nowojorskiego potentata boksu i finansów. Spotykają się w i sprowadzają specjalistę od reklamy Maxa Blount, nałogowego alkoholika, lecz mistrza w swym fachu. Młody olbrzym zaprzyjaźnia się ze swoim nowym opiekunem. Właśnie radzą nad uczynieniem z Flasha gentlemana. Odcinek 8

- Tylko bez żadnych beretów – nastawał Max. Po- i porzucił pług, żeby walczyć o sławę i pieniądze wiedziałem ci, kim nie masz być, teraz powiem pod sztandarem Stanów Zjednoczonych. kim masz być. Masz być prostym, skromnym, niezarozumiałym chłopcem z niedużej farmy - Panowie, tn chłopiec, to Yankee Yahoo! A jeżeli gdzieś na Zachodzie Ameryki. Rozumiesz mnie? to wam nic nie mówi, proszę przeczytać Kid Gulli- Ameryki! vera, gdzie przekonacie się, że Yankee Yahoo jest brutalem, olbrzymem i mordercą w uczciwej wal- - Nie jesteś ani Irlandczykiem, ani Anglikiem, ani ce. Grunt jest gotowy. Cały naród czeka na czem- Japończykiem, ani Chińczykiem, ani Francuzem, piona, który przybędzie ze złotych pól, z łąk uma- ani Finem, ani Szwedem, ani Łotyszem, ani żad- jonych bławatkami, a nie z Rue de la paix. Cały na- nym innym rogatym diabłem, tylko fenomenem ród. I ja, i ty, i ty. To mogę sprzedać! z Punk Point. Jesteś zwykłym amerykańskim pię- ściarzem wagi ciężkiej, który chce walczyć ze - Wyrzucić berety! – rzekł Hip z emfazą. Nalać wszystkimi i każdym kto stoi między nim, a ty- Maxowi jeszcze jeden kieliszek i niech ktoś zapi- tułem mistrza świata. Jesteś stuprocentowym sze to wszystko. My? My jesteśmy patrioci, pa- Amerykaninem, który nigdy ni słyszał o meczach nowie! Patrioci! I w ogóle najwyższy czas pomy- międzynarodowych i w ogóle nie interesował się śleć o naszej ojczyźnie. takimi sprawami. Jesteś chłopcem z Keokuk, Flash skinął głową. wieśniakiem z Framinghamu, bykiem z Brattlebo- ro, bohaterem z Homesport, amerykańskim far- - To rozumiem – rzekł ze spokojem. merem, który sięgnął poza horyzonty wyobraźni u

RING BULLETIN 59 nie jego oczy pałały żywym blaskiem i spogląda- Nawet Scarp się uśmiechnął. Wyszedł do dru- ły z zainteresowaniem i uwagą na wszystko, co giego pokoju i wrócił z trzecim kieliszkiem. Max działo się wokół. sięgnął po wódkę, lecz Flash odebrał mu kieli- szek. Następnie udał się do łazienki, gdzie wylał Otóż Toller przed odjazdem do New Yorku zapo- alkohol do wanny. znał Flasha z Samuelsem. Wobec tego weterana ringu Flash był zadziwiającym kontrastem. Chło- - Nie pij tego Max - rzekł wracając do pokoju. – pak jednakże podejrzewał, że kolekcja jest jakby Wódka nikomu nie wyszła na zdrowie. znakiem ostrzegawczym przed drogą, po której zamierzał kroczyć. Stal przejęty i zdziwiony przed - Wódka dla mnie to jak sierść dla kundla- prote- tym małym człowieczkiem, gdyż Shadow zawsze stował Max. – Wódka to lekarstwo. mówił o rzeczach, o których Flash nie miał zielo- nego pojęcia. - Chodźmy lepiej na spacer - rzekł Flash. – Mam ci wiele do powiedzenia. Świeże powietrze i mała Głos Samuelsa to był raczej gruby, ochrypły przechadzka dobrze ci zrobi. szept, krtań ucierpiała do tego stopnia skutkiem ciosów, iż nadwyrężyło to struny głosowe i głos Chciał wziąć go pod rękę. Max cofnął się. Lecz zanikł zupełnie. skoro palce chłopaka schwyciły go za ramię, nie stawiał więcej oporu. A więc Shadow mówił o blokowaniu i kontrowa- niu, o unikach i gardach. Szeptał o tym, jak się - Podaj kapelusz Scarp - rzekł chłopak. wchodzi do zwarcia i jak się zeń wychodzi. Mó- wil o ciosach krótkich, o sierpach, crossach i up- Scarp usłuchał. Flash i agent prasowy wyszli percutach. Zbijał ciosy, klinczował, unikał, szedł z pokoju. Scarp spojrzał na Hip Tollera i rzekł: w zwarcie. Olśniony taką demonstracją Flash do- szedł do przekonania, że był to człowiek jeden - Co za spryciarz z tego Maxa. Ma świętą rację, spośród wielkich! a co najważniejsze, ma głowę na karku. I to jaką głowę. Mówię ci, że za tydzień wypchnie tego Tak właśnie musiało być. Wszak Shadow sam chłopca na pierwsze strony dzienników. swego czasu walczył z czempionem. Był piórkow- cem o wybitnym talencie i olbrzymim doświad- Hip milczał przez dłuższą chwilę. Potem rzekł czeniu, lecz niestety nie posiadał fizycznych walo- skandując słowa: rów, nie miał podbródka, który potrafił oprzeć się ciosowi, strząsnąć go, unicestwić. - Chłopak umie do niego podejść. Flash wziął się do pracy z powagą i zapałem. Je- * śli miał być pięściarzem, musiał nauczyć się wal- Szycie wspaniałych garniturów odbyło się pod czyć. To było proste i zrozumiałe. Brał więc rze- okiem doświadczonego Scarpa i wobec połą- czy poważnie i przykładał się do pracy. czonych uczuć podziwu i niepokoju ze strony Fla- sha zdumiewał wszystkich fakt, Że Blount tak się Boks, jak zdołał wywnioskować z wypowiada- przejął swoimi obowiązkami, iż zupełnie zanie- nych drżącym szeptem Samuelsa, nie był jedy- chał alkoholu. Podobno zresztą jest to częstym nie walką. Właściwie w całym tym procesie nie objawem u nałogowych pijaków. było nic, co dałoby się do walki przyrównać. Wal- ka, dla Flasha przynajmniej, był to końcowy wy- Flash poznał również w międzyczasie pomarsz- nik sporów, kłótni, tarć i nieporozumień. Boks na- czone, pokryte bliznami indywiduum o drobnych tomiast był umiejętnością połączoną z doświad- kształtach, które w sportowym świecie znane czeniem. Gniew nie odgrywał tu żadnej roli. Były było pod nazwiskiem Shadow Samuels. Człowiek to zresztą słowa, które padały z ust Shadow Sa- ten liczył lat pięćdziesiąt, może więcej. Jego ręce muelsa. nosiły ślady dawnych ran, z uszu pozostały tylko chrząstki, nois miał spłaszczony i szeroki, a na - Gniew – oświadczył stary mistrz – przeważnie brwiach widniały blizny, zagojone cięcia, spod idzie w parze z porażką. Nie myśl, że to jest walka których wydobywały się kłębki włosów., w niepo- chłopcze. Wyobraź sobie, że to jest wyścig. Za- rządku i bezładzie, jak trawa pnąca się do światła miast dojść do mety, ładujesz cios na podbródek spod zwartych kamieni. przeciwnika. Jeslisilny cios wyprowadzi cię z rów- nowagi, porzuć lepiej pięściarstwo i weź się do Shadow Samuels nie mówił nic o swojej przeszło- sprzedawania słowników. n ści. Ale jego wargi mówiły o walkach i krwawych spotkaniach. Były pocięte i wykrzywione. Jedy- (cdn)

Opracował: Krzysztof Kraśnicki RING BULLETIN 60 kalejdoskop

lver wagi super piórkowej.

Mexico D.F. Toluca Organizacja World Adrien Hernandez po- Boxing Council uznała najlep- Warszawa konał na punkty Dirceu Ca- szym pięściarzem 2012 roku barca broniąc tym samym ty- Sergio Martineza, mistrza Podczas konferencji tuł mistrza świata WBC wagi świata wagi średniej. Argen- prasowej poświęconej przede junior muszej. tyńczyk w ubiegłym roku poko- wszystkim walce Saleta – Go- nał Matthew MacKlina oraz łota doszło do bójki pomię- Julio Cesara Chaveza Jr. Wal- dzy zawodnikami, którzy mają ką roku według WBC było również wystąpić na gali Pol- spotkanie Roberto Guerre- sat Boxing Night w Gdań- ro z Andre Berto - wygraną sku, Zimnochem a Szpilką. przez pierwszego z nich. Na szczęście nie doszło do większej awantury, rozdzieleni Nowy Jork przez kolegów pięściarze za- kończyli „wymianę poglądów”. Siedmiu rund potrze- bował Gennadi Gołowkin, aby wyeliminować w rywalizacji do światowego tytułu WBA wagi średniej Gabriela Rosado. Ry- Warszawa wal miał w tej walce niewie- le do zaoferowania, ale wy- Andrzej Gołota, pię- kazał się wielkim hartem du- ściarz, z którym wiązaliśmy Lake Placid cha, kontynuował pojedynek wielkie nadzieje, czekaliśmy mimo rozciętego łuku brwio- na pierwszy tytuł mistrza Sportową prasę obie- wego, krwawienia z nosa i ust. świata wagi ciężkiej, obchodził gła wiadomość, iż Tomasz W siódmej rundzie Gołow- 45.urodziny. Nie były to raczej Adamek spowodował wypa- kin przeprowadził decydują- huczne obchody, Andrzej przy- dek samochodowy; wypadł cy szturm i narożnik Gabriela gotowuje się w swoim rodzin- trasy na łuku jezdni, starano- słusznie poddał swojego pię- nym mieście do walki z Prze- wał kilka aut, a po odmowie ściarza. mysławem Saletą, z którym poddania się badaniu na obec- zmierzy się 23 lutego w Gdań- ność alkoholu w organizmie Podczas tej samej im- sku. Wielu lat w zdrowiu - ży- trafił do aresztu. Po wpłace- prezy Miguel Angel Garcia wy- czy Ring Bulletin niu kaucji opuścił areszt, ale grał po ośmiu rundach poje- odmówił na temat zajścia dynku z aktualnym mistrzem wszelkich komentarzy. świata WBO wagi piórko- Mexico City wej Orlando Salido. Pojedy- nek zakończył się z powodu Edgar Puerta zwycię- złamanego nosa Salido. Arbi- żając przez techniczny nokaut ter uznał, że kontuzja powsta- Abrahama Rodrigueza w 8. ła po przypadkowym ataku rundzie obronił tytuł WBC Si- głową, zadecydował, aby sę-

RING BULLETIN 61 kalejdoskop

dziowie podliczyli punkty, co było formalnością, bowiem ci ocenili zwycięstwo Garcii dziewięcio - dziesięciopunk- tową przewagą. Miguel An- gel Garcia nowym champio- nem wagi piórkowej. Jak wy- kazały późniejsze badania Sa- lido doznał złamania oczodołu. Również w nowojor- skiej Madison Square Garden odbył się pojedynek pomiędzy broniącym tytułu WBO wagi super piórkowej Romanem Martinezem, a Juanem Car- losem Burosem. Mecz za- kończył się po zakontraktowa- nym czasie 12 rund i kontro- wersyjnym remisem, dzięki któremu Martinez pozostaje mistrzem świata. Sędziowie punktowali: 117:112 dla Bur- gosa, 116: 112 dla Martineza oraz 114:114. REKLAMUJĄC SIĘ W RING BULLETIN Las Vegas Po zaciętej i emocjo- nującej walce były mistrz Eu- ropy Aydin Selcuk uległ na - NOKAUTUJESZ punkty Soto Karassowi. De- cyzja była nie jednogłośna, u dwóch sędziów wygrał Ka- rass 97: 93, trzeci wytypował KONKURENCJĘ remis 95:94. Rubrykę Kalejdoskop tel. (+48) 880 679 120 zamknięto 27. stycznia. e-mail: [email protected] www.colma1908.com

RING BULLETIN 62 KALENDARZ LUTY 2013 ROK

NOWY JORK, USA 01.02.2013 WBA Super World wagi junior półśredniej: CHICAGO, USA DANNY GARCIA vs vs ZAB JUDAH WBO wagi średniej: PETER QUILLIN vs 02.01.2013 FERNANDO GUERRERO SEINE – SAINT DENIS, FRANCJA O mistrzostwo Europy EBU – wagi średniej: JULIEN MARIE SAINTE vs 14 - 17.02.2013 r. MAX BURSAK GDAŃSK, POLSKA FINAŁY GRAND PRIX PZB

BERLIN, NIEMCY O mistrzostwo Europy EBU wagi półciężkiej: EDUARD GUTKNECHT vs 15.02.2013 r. JUERGEN BRAEHMER TRIESTE, WŁOCHY O mistrzostwo Unii Europejskiej EBU wagi lekkiej: KRZYSZTOF SZOT vs 03.02.2013 r. BRUNET ZAMORA OSTRÓDA, POLSKA FINAŁY GRAND PRIX 16.02.2013 r. LAZIO, WŁOCHY 08.02.2013 r. O mistrzostwo Europy EBU wagi lekkiej: QUEBEC, CANADA LUCA GIACON vs KRZYSZTOF ROGOWSKI vs EMILIANO MARSILI KEVIN LAVALLEE

TIJUANA, MEKSYK IBF wagi super koguciej: 09.02. 2013 r. ALEJANDRO LOPEZ vs ESBJERG, DANIA JONATHAN ROMERO O mistrzostwo Europy EBU wagi piórkowej: ALEXANDER MISKIRTCHIAN vs ANDREAS EVENSEN ATLANTIC CITY, USA WBC International: JOHNATHON BANKS vs BELFAST, IRLANDIA SETH MITCHELL O mistrzostwo Europy EBU wagi super koguciej: KIKO MARTINEZ vs WBC wagi lekkiej: CARL FRAMPTON ADRIEN BRONER vs GAVIN REES www.colma1908.com KALENDARZ LUTY 2013 ROK

DARIUSZ SĘK vs 22.02.2013 r. REMIGIUSZ WÓZ LAZIO, WŁOCHY O mistrzostwo Unii Europejskiej EBU wagi MACIEJ SULĘCKI vs półśredniej: ROBERT ŚWIERZBIŃSKI GIANLUCA BRANCO vs ŁUKASZ MACIEC IZUAGBE UGONOH vs ŁUKASZ RUSIEWICZ

23.02.2013 r. ATLANTIC CITY, USA GDAŃSK, POLSKA PATRICK MAJEWSKI vs Polsat Boxing Night JAMAAL DAVIS ANDRZEJ GOŁOTA vs PRZEMYSŁAW SALETA DETROIT, USA ARTUR SZPILKA vs IBF wagi półśredniej KRZYSZTOF ZIMNOCH DEVON ALEXANDER vs KELL BROOK KAMIL ŁASZCZYK vs KRZYSZTOF CIEŚLAK IBF wagi junior średniej CORNELIUS BUNDRAGE vs PAWEŁ GŁAŻEWSKI vs ISHE SMITH BARTŁOMIEJ GRAFKA

www.colma1908.com TAK WYGLĄDAŁA CEREMONIA WAŻENIA W XIX WIEKU.

przed meczem z Heenanem (17. kwietnia 1860 roku). Rycina przedstawia ważenie Sayersa