<<

KWARTALNIK MI£OŒNIKÓW METEORYTÓW METEORYTMETEORYT Nr 1 (69) Marzec 2009 ISSN 1642-588X

–– 20082008 –– rokrok meteorytumeteorytu Pu³tuskPu³tusk (140(140 rocznicarocznica spadku)spadku) –– upadekupadek ii rozmieszczenierozmieszczenie fragmentówfragmentów meteorytumeteorytu Pu³tuskPu³tusk –– EnsisheimEnsisheim 20082008

–– belkowebelkowe chondrychondry oliwinoweoliwinowe –– odkrycieodkrycie nowegonowego meteorytumeteorytu ww ChicagoChicago ValleyValley –– wielkawielka planetarnaplanetarna debatadebata –– TowarzystwoTowarzystwo MeteorytoweMeteorytowe ww GeorgiiGeorgii –– MeteorytowaMeteorytowa GaleriaGaleria MonnigaMonniga METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP Od redaktora: METEORYT 3 kwietnia mija 25 lat od spadku Gujby, niezwyk³ego „polskiego” kwartalnik dla mi³oœników meteorytu, który wprawdzie spad³ w Nigerii, ale badany by³ u nas. Z nim meteorytów zwi¹zane s¹ nazwiska: Karwowski, Ostaficzuk, Stêpniewski. Wprawdzie Wydawca: wynikiem tych badañ by³o b³êdne sklasyfikowanie Gujby jako mezosyderytu, Olsztyñskie Planetarium ale taki sam b³¹d pope³niali maj¹cy wiêksze mo¿liwoœci sprzêtowe Amerykanie i Obserwatorium Astronomiczne klasyfikuj¹c pocz¹tkowo jako mezosyderyty Bencubbin i Weatherford. Meteoryt Al. Pi³sudskiego 38 Gujba by³ dopiero pi¹tym bencubbinitem, a z dostêpem do literatury 10-450 Olsztyn meteorytowej nie by³o u nas wtedy najlepiej, delikatnie mówi¹c. tel. (0-89) 533 4951 Chcia³em uczciæ rocznicê stosownym artyku³em, ale zabra³em siê do tego zbyt póŸno. Okaza³o siê, ¿e im dalej w las, tym wiêcej drzew. Gujba jest jeszcze [email protected] bardziej niezwyk³ym meteorytem, ni¿ podejrzewa³em, wiêc lepiej omówiæ go konto: póŸniej, ale dog³êbnie, ni¿ szybciej, ale powierzchownie. Pierwszym punktem 88 1540 1072 2001 5000 3724 0002 rocznicowych obchodów bêdzie wiêc konferencja w Olsztynie, na której ju¿ BOŒ SA O/Olsztyn obieca³ podzieliæ siê wspomnieniami prof. Ostaficzuk i prof. Karwowski. Potem mam nadziejê opublikowaæ to wszystko w czerwcowym „Meteorycie”. Kwartalnik jest dostêpny g³ównie w prenumeracie. Roczna prenu- W tym numerze natomiast prezentujê podsumowanie dzia³añ merata wynosi w 2009 roku 44 z³. upamiêtniaj¹cych 140 rocznicê spadku deszczu pu³tuskiego. Jak widaæ, dzia³o Zainteresowanych prosimy o wp³a- siê sporo, przy du¿ym udziale Janusza Kosinskiego, który w tym przypadku cenie tej kwoty na konto wydawcy mia³ u³atwione zadanie z racji miejsca zamieszkania, ale mimo to napracowaæ nie zapominaj¹c o podaniu czytel- siê musia³. nego imienia, nazwiska i adresu do Z pewn¹ zazdroœci¹ czytywa³em listy do redaktora „” œwiadcz¹ce wysy³ki. Wydawca dysponuje tak¿e o tym, ¿e czytelnicy studiuj¹ uwa¿nie prezentowane teksty i maj¹ coœ numerami archiwalnymi. do powiedzenia na ich temat. W koñcu i ja doczeka³em siê listu do redaktora. Wprawdzie czytelnik niezupe³nie zrozumia³ moje intencje, bo mia³em na myœli Wiêkszoœæ publikowanych arty- wspó³dzia³anie najbardziej znanych poszukiwaczy, czego nadal nie widzê, ku³ów jest t³umaczona z kwartalnika ale dobrze, ¿e przypomnia³ o ró¿nych dzia³aniach, które ulatuj¹ z pamiêci. METEORITE za zgod¹ jego wy- dawcy, który zachowuje prawa do Z okazji Miêdzynarodowego Roku Astronomii zapraszam na dwie imprezy tych artyku³ów. meteorytowe, do których przyk³adam rêkê. 26 kwietnia ma otworzyæ siê we Fromborku wystawa „O kamieniach z nieba i o ludziach nimi Redaguje i t³umaczy wiêkszoœæ urzeczonych”, która potrwa do 18 paŸdziernika, wiêc mo¿na siê nie spieszyæ. tekstów: Natomiast imprez¹ jednej nocy bêdzie wystawa meteorytów 15/16 maja Andrzej S. Pilski w Krakowie na Senackiej, podczas nocy muzeów. Wprawdzie znaczna czêœæ skr. poczt. 6 meteorytów pozostanie tam na d³u¿szej, czasowej wystawie, ale niektóre 14-530 Frombork pojawi¹ siê tylko na tê jedn¹ noc. tel. 0-604-178-072 Andrzej S. Pilski [email protected] Na ok³adce: Sk³ad: Jacek Dr¹¿kowski Du¿a, belkowa chondra oliwinowa z bardzo grub¹ obwódk¹. Obwódka zawiera kulki nieprzezro- czystej materii w du¿ym przedziale œrednic. Pole widzenia ma 1,4 mm szerokoœci. NWA 3358 H(L)3. Druk: printbynet.pl Zob. str. 13 i 14.

Zapraszamy na stronê Polskiego Serwisu Meteorytowego http://jba1.republika.pl

METEORITE Rys. Jacek Dr¹¿kowski THE INTERNATIONAL QUARTERLY OF AND METEORITE SCIENCE Arkansas Center for Space and Planetary Sciences, University of Arkansas, 202 Old Museum Building, Fayetteville, Arkansas 72701, USA Email:[email protected], http://meteoritemag.uark.edu Meteorite is available only by subscription, for US$35 per year. Overseas airmail delivery is available for an additional US$12 per year.

2 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP szukiwawczej do Prze³azów (piêknie skie wyrzutnie rakiet stratosferycznych. Do Redaktora po³o¿ona miejscowoœæ), w której mia- Byliœmy wówczas jednym z 6—8 kra- Z niejakim zdumieniem przeczyta- ³o uczestniczyæ wed³ug zapowiedzi na- jów prowadz¹cych takie eksperymenty. ³em wstêp w ostatnim „Meteorycie”, wet ponad 20 osób, a szukaliœmy tylko Przyk³ad jest ekstremalny; chcê œciœlej akapit zaczynaj¹cy siê „Ruben we trójkê. Ma³a dygresja: Polska to nie zwróciæ uwagê na skalê problemu, z ja- Garcia…” a koñcz¹cy „…ale mo¿e siê USA, by zorganizowaæ wyprawê nale- kim borykamy siê w naszym kraju, my mylê…”. Redaktorze, z ca³¹ pewnoœci¹ ¿y w dane miejsce pojechaæ wczeœniej, zwykli polscy poszukiwacze. Nie mylisz siê! znaleŸæ bazê noclegow¹, czasami daæ mamy do dyspozycji tak rozleg³ych Wspomnê tylko zdarzenia, o których zaliczkê, znaleŸæ po³¹czenia z miejscem dziewiczych terenów, zagêszczenie musisz wiedzieæ: w sierpniu 1994 r. by³a poszukiwañ ( nie ka¿dy ma samochód) osad ludzkich jest u nas nieporówny- wyprawa na poszukiwania meteorytu itd. I co siê okazuje? Zg³asza siê prze- walnie wiêksze, wiêc i presja na oto- £owicz, nie ma z niej ¿adnej relacji, ale ciêtnie kilkanaœcie osób, a zdarzy³o siê czenie wygl¹da dramatycznie gorzej. start nast¹pi³ z Fromborka, i by³a to gru- chyba 4 razy, ¿e nie pojawi³ siê nikt. Jeœli ju¿ mamy kawa³ek wiêkszego lasu, pa (chyba szeœciu) uczestników „Waka- Z t³umaczeñ wynika³o, ¿e na niedo- to zosta³ on przewa¿nie intensywnie cji w Planetarium”. Oprócz poszukiwañ, sz³ych uczestników, lub ich bli¿szych zaœmiecony przez bli¿szych i dalszych rozdawaliœmy ulotki informacyjne Pla- i dalszych krewnych, spada³y wszyst- s¹siadów, którzy bez zaproszenia przy- netarium w Olsztynie, mówi¹ce o kolo- kie plagi egipskie, a¿ ba³em siê organi- jechali w goœcinê np. czo³gami. salnej wówczas nagrodzie 100 dolarów zowaæ nastêpne wyprawy. Czytaj¹c relacje z poszukiwañ, te uty- za pó³ kilo dostarczonego meteorytu, skiwania na kilka gor¹cych kamieni, lub oraz instruuj¹cej, jak rozpoznaæ mete- grotów strza³, rozmyœlam, jak d³ugo oryt, co w konsekwencji przynios³o po- wytrzyma³by poszukiwacz, np. z USA zytywny efekt, poniewa¿ kilka tygodni w naszych realiach, szczególnie, gdy póŸniej nadesz³a do Olsztyna paczka widaæ, jakie pope³nia b³êdy w trakcie z kamieniami, wœród których by³ okaz poszukiwañ. meteorytu £owicz. Oczywiœcie o naszej Redaktorze, Ty przecie¿ to wszystko roli zapomniano; mo¿e i lepiej zwa¿yw- wiesz, by³eœ na kilku kameralnych po- szy na dalsze wypadki z tym zwi¹zane. szukiwaniach, sam te¿ je organizowa- Sama wyprawa by³a zupe³n¹ prowi- Poszukiwania £owicza w sierpniu 1994 r. ³eœ, a mo¿e Ciebie nie ma? Jesteœ prze- zork¹. Korzystaliœmy z goœcinnoœci ro- Fot. Krzysztof Kaszewski cie¿ abstynentem; taki cz³owiek w naszej dziców Piotrka Grzywacza mieszkaj¹c Oprócz tego zorganizowa³em kilka- kulturze nie istnieje. Na szczêœcie kupu- w ich domku letniskowym. Dyspono- naœcie wypraw, mniej, lub bardziej licz- jesz najwiêcej czystego alkoholu w oko- waliœmy zaledwie jednym wykrywa- nych, do £owicza, Pu³tuska, Krz¹dki, licy, wiêc jednak jesteœ, czy to tylko pro- czem (w³asnoœæ Irka S³awiñskiego) i ju¿ Wilkanówka — zupe³nie nie wiem po wokacja? A mo¿e Ty nie pijesz, lecz pod koniec pierwszego dnia wiêkszoœæ co, Fromborka, i najwiêcej do Mora- wch³aniasz? ekipy poczu³a takie zmêczenie, ¿e na- ska, bo tu by³o najproœciej; niczego nie Wielokrotnie publicznie opowiada- stêpnego dnia szuka³em tylko z Krzyœ- trzeba przygotowywaæ i o sukces naj- ³em siê przeciw ró¿nej maœci zakazom kiem Kaszewskim, natomiast pozosta- ³atwiej. To jedna osoba zorganizowa³a, poszukiwañ, wiêc dlaczego mia³bym li uczestnicy znaleŸli jeziorko w pobli¿u a s¹ przecie¿ i inni, którzy robi¹ tak patrzeæ wilkiem na sukcesy innych? bazy, i tam zapewne radoœnie spêdzili samo, i to z du¿ymi sukcesami. Powtarza³em te¿ z uporem maniaka, ¿e ca³y dzieñ. W kolejnych dniach by³o ju¿ Nawet jeœli nie wierzysz w ¿ycie Pu³tusk siê jeszcze nie rozpad³ i warto znacznie lepiej; niekiedy poszukiwali- poza Internetowe ( dla wielu powiem go szukaæ. Co uzyska³em — posz³a opi- œmy ca³¹ ekip¹, g³ównie w okolicach herezjê: tam jest du¿o ciekawiej i sym- nia, ¿e tym sposobem próbujê wyeli- Krêpy. Jak wspomnia³em, mieliœmy tyl- patyczniej) niebyt powinien tylko mnie minowaæ „konkurencjê” (swoj¹ drog¹, ko jeden wykrywacz, wiêc wiêkszoœæ dotyczyæ, natomiast inni poszukiwacze, jak¹ konkurencjê, z kim i o co konku- musia³a wypatrywaæ okazów. Jeœli do- o ile mi wiadomo, coœ tam w Internecie rujê?), a ci co poszukali, maj¹ piêkne brze pamiêtam, poszukiwania trwa³y zamieszczaj¹. „Cudze chwalicie, swe- rezultaty i mo¿e kogoœ to zdziwiæ, ale oko³o tygodnia i pomimo negatywne- go nie znacie…?” z tego powodu nie rosn¹ mi wrzody na go rezultatu bardzo ciep³o je wspomi- Redaktorze, nasi poszukiwacze s¹ ¿o³¹dku, lecz ¿yczliwie zazdroszcz¹c, nam. znacznie lepsi ni¿ zachodni, ustêpujemy cieszê siê z sukcesów kolegów po wy- Redaktorze, o czym opowiada arty- im zamo¿noœci¹, przeciêtny poszuki- krywaczu. Przecie¿ dziêki nim moje ku³ w „Meteorycie” nr 2 (30) czerwiec wacz ma znacznie gorszy sprzêt, którym przewidywania przybra³y realny kszta³t, 1999 r. str. 18 —19 „Wyprawa do Mo- musi pracowaæ w znacznie gorszych i wiemy z ca³¹ pewnoœci¹, ¿e mo¿na raska” M. Cima³a, oraz „Meteoryt” 3 warunkach terenowych. Pu³tusk znaleŸæ, wystarczy siê tylko (39) wrzesieñ 2001 r. str. 22 „Prze³azy Przyk³ad: to, co u nas z nazwy jest przy³o¿yæ, bo co innego mieæ meteoryt, 2001” B. P. D¹browski? pustyni¹ (ju¿ chyba kompletnie poro- a co innego samodzielnie go znaleŸæ. Myœlê, ¿e pierwszy relacjonuje po- œniêt¹ roœlinnoœci¹ na skutek „intensyw- Mo¿e Lem ma racjê twierdz¹c, i¿ „nikt szukiwawcze spotkanie w Morasku, nej ochrony”) obszarowo œmiesznie ma³¹ nie czyta, jeœli czyta — nic nie rozu- w którym o ile pamiêtam wziê³o udzia³ i do granic mo¿liwoœci wype³nion¹ mie, jeœli rozumie natychmiast zapo- w sumie w ci¹gu czterech dni kilkana- od³amkami bomb, oraz fragmentami ra- mina!” œcie osób i by³o bardzo mokro. kiet — by³ tam niemiecki poligon woj- Co to ja chcia³em? Drugi artyku³ mówi o wyprawie po- skowy testuj¹cy bomby, a póŸniej pol- Krzysztof Socha

1/2009 METEORYT 3 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP 2008 — ROK METEORYTU PU£TUSK — 140 rocznica spadku — podsumowanie

Janusz W. Kosinski, Ma³gorzata Wacholska, Jadwiga Bia³a, Patrycja Dziergiewicz, Marlena Szymañska

ak przysta³o na najbardziej chyba Pu³tusk, a wiêc (prawdopodobnie) pla- Piotr Cieœliñski, a informacje do tekstu znany polski meteoryt, rok 2008 netoida 6 Hebe. dostarczy³ Andrzej S. Pilski. Jobfitowa³ w wydarzenia zwi¹za- Nastêpnie prof. Andrzej Manecki ne ze 140 rocznic¹ spadku kamienne- wyg³osi³ esej pt. „Moje pierwsze spo- Luty go deszczu w okolicach Pu³tuska. Spo- tkanie z meteorytem Pu³tusk” w którym W Olsztynie 1 lutego odczyt „Me- tkania, konferencje i wydarzenia opowiedzia³ w jaki sposób zetkn¹³ siê teoryt Pu³tusk — 140 rocznica spadku” kulturalne by³y okazj¹ nie tylko do z meteorytem Pu³tusk i jaki mia³o to wyg³osi³a dr Jadwiga Bia³a. By³o to jed- przypomnienia wydarzeñ z 1868 r., ale wp³yw na dzia³alnoœæ naukow¹ autora. noczeœnie otwarcie wystawy pod tym równie¿ propagowania meteorytyki. Warto chocia¿by wspomnieæ, ¿e bada- samym tytu³em. Oprócz plansz, w ga- Poni¿ej przedstawione zosta³y roczni- nia meteorytu Pu³tusk prowadzone blocie mo¿na by³o obejrzeæ meteoryty cowe wydarzenia przygotowane przez prof. Maneckiego odegra³y trudn¹ wspó³czeœnie znalezione przez Arka- w 2008 r. oraz te, które z meteorytem do przeceniania rolê w klasyfikacji diusza Bingoraja, który osobiœcie opo- Pu³tusk by³y zwi¹zane w sposób bar- chondr. wiada³ o swoich poszukiwaniach. dziej luŸny. W trakcie przerwy uczestnicy konfe- rencji mieli okazjê zwiedziæ sta³¹ wy- Marzec Styczeñ stawê „Kamienie z nieba” z wyj¹tkowo 6 marca w Galerii Sztuki „Cztery 26 stycznia 2008 r. z inicjatywy atrakcyjn¹ prezentacj¹ meteorytów Pu³- strony œwiata” w Pu³tusku odby³o siê Muzeum Ziemi PAN (mgr Ma³gorzata tusk i £owicz oraz innych meteorytów spotkanie z okazji 140 rocznicy spad- Wacholska, doc. Krzysztof Jakubow- z kolekcji Muzeum. Dodatkow¹ atrakcj¹ ku meteorytu Pu³tusk. Sesjê otworzy³ ski) i Polskiego Towarzystwa Meteory- by³y œwie¿o (2007) znalezione okazy burmistrz miasta Wojciech Dêbski. Po- towego (mgr Janusz W. Kosinski) zo- meteorytu Pu³tusk. dziêkowania za przygotowanie spotka- sta³a zorganizowana konferencja W drugiej czêœci sesji referatowej nia skierowa³ do Anny Henrykowskiej, naukowa pt. „Meteoryt Pu³tusk — wyg³oszony zosta³ referat prof. £uka- dyrektor miejscowego Muzeum Regio- w 140 rocznicê spadku deszczu mete- sza Karwowskiego i mgr Agnieszki nalnego — g³ównego organizatora spo- orytowego”. Konferencja mia³a miej- Gurdziel pt. „Wietrzenie meteorytu tkania oraz prelegentów (dr Jadwiga sce w siedzibie Muzeum Ziemi PAN Pu³tusk” w którym profesor przedsta- Bia³a, mgr Agnieszka Gurdziel, prof. w Warszawie (al. Na Skarpie 20/26). wi³ najnowsze wyniki badañ wietrze- £ukasz Karwowski, mgr Janusz W. Przed rozpoczêciem sesji referato- nia okazów meteorytu Pu³tusk znale- Kosinski). Burmistrz przywita³ przed- wej goœci powitali Dyrektor Muzeum zionych w ostatnich kilku latach. stawicieli Akademii Humanistycznej Ziemi — doc. Krzysztof Jakubowski Wyniki tych prac maj¹ tym wiêksze im. Aleksandra Gieysztora w Pu³tusku oraz Prezes Polskiego Towarzystwa znaczenie, ¿e z bardzo du¿¹ dok³adno- (prof. Bronis³aw Nowak — dziekan Meteorytowego — prof. £ukasz Kar- œci¹ mo¿emy okreœliæ czas interakcji Wydzia³u Historycznego; prof. Marian wowski. Dyrektor Muzeum wprowa- meteoryt-œrodowisko. Dygo — prodziekan tego Wydzia³u), dzaj¹c w temat, przypomnia³ jedn¹ Ostatni referat pt. „Meteoryt Pu³tusk grupy uczniów z 1 LO im. C. K. Nor- z najwczeœniejszych relacji œwiadka — stan obecny — przysz³oœæ” wyg³o- wida w Wyszkowie i Zespo³u Szkó³ im. tego zdarzenia J. Aleksandrowicza, si³ mgr Janusz W. Kosinski. Autor do- Boles³awa Prusa w Pu³tusku, cz³onków a umieszczon¹ w „Tygodniku Ilustro- kona³ przegl¹du badañ meteorytu Pu³- Ko³a Historycznego przy Publicznej wanym” w 1868 roku oraz fakt, ¿e me- tusk w wieku XIX i XX, wskazuj¹c na Szkole Podstawowej nr 3 w Pu³tusku teoryt jest jednym z najbardziej znanych bogactwo uzyskanych wyników. Wska- oraz licznych mieszkañców miasta. polskich meteorytów. Przypomnia³ za³ te¿ na mo¿liwoœci badañ tereno- Pierwszy referat pt. „Meteoryty równie¿, ¿e meteoryt jest œciœle zwi¹- wych oraz przygotowywan¹ tematykê w historii Ziemi” przedstawi³ £ukasz zany z histori¹ Muzeum Ziemi przez badañ tego¿ obiektu. Karwowski. Autor omawia³ rolê mete- osobê prof. J. Samsonowicza oraz znaj- Konferencjê podsumowali Dyrektor orytów dla dziejów cz³owieka, m.in. duj¹c¹ siê tu du¿¹ kolekcjê fragmentów Muzeum Ziemi oraz Prezes PTM. Po- wykorzystywanie ich do wyrobu narzê- meteorytu z najwiêkszym w zbiorach dziêkowali organizatorom za przygo- dzi. Wyjaœnia³ pocz¹tki powstania Zie- polskich okazem o wadze 8 kg. towanie spotkania, a uczestnikom kon- mi i innych planet. Zwróci³ uwagê na Pierwszy referat p.t. „Astronomicz- ferencji za tak liczne przybycie i du¿e fakt, ¿e wszystkie znane meteoryty po- ne koneksje meteorytu Pu³tusk” wy- zainteresowanie widoczne równie¿ chodz¹ z Uk³adu S³onecznego, wiêk- g³osi³a dr Jadwiga Bia³a. Autorka wy- w dyskusjach pomiêdzy referatami. szoœæ w odleg³oœci 3 j.a. z pasa miêdzy st¹pienia przedstawi³a teorie sk¹d 30 stycznia, w „Gazecie Wyborczej” Marsem a Jowiszem. Zaprezentowany pochodz¹ meteoryty oraz gdzie znaj- ukaza³ siê artyku³ poœwiêcony spadko- zosta³ krótki film przedstawiaj¹cy lot duje siê cia³o macierzyste meteorytu wi meteorytu Pu³tusk. Jego autorem by³ bolidu oraz zdjêcia ukazuj¹ce skutki

4 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP uderzeñ meteorytów w powierzchniê ce prawdopodobne, ¿e meteoryt Pu³tusk Czerwiec Ziemi — kratery. Na fotografiach po- pochodzi z planetoidy Hebe. 23 czerwca w Pu³tusku odby³a siê kazane by³y m.in. ska³y, które mo¿na Po pytaniach s³uchaczy i obejrzeniu chyba najbardziej widowiskowa impre- zobaczyæ w pu³tuskim muzeum. przez specjalistów okazów przyniesio- za zwi¹zana ze 140 rocznic¹ spadku Po kilku pytaniach s³uchaczy zapre- nych przez kilka osób, sesja zakoñczy- meteorytu — by³ to pokaz laserowo- zentowany zosta³ kolejny referat pt. ³a siê, a wszyscy ocenili j¹ jako niezwy- pirotechniczny scenariuszem nawi¹zu- „Meteoryt Pu³tusk — ziemska historia kle udan¹. j¹cy do ówczesnych wydarzeñ. Trudno kosmicznego goœcia” wyg³oszony Ju¿ dwa dni póŸniej, 8 marca referat jest opisaæ tego typu przedsiêwziêcie, przez Janusza Kosinskiego. Na pocz¹t- pt. „Spadek meteorytu Pu³tusk. D³uga ale iloœæ widzów i ich niezwykle pozy- ku autor przedstawi³ historiê s³ynnego historia krótkiego zjawiska” wyg³osi³ tywne komentarze mówi¹ same za sie- meteorytu. Nastêpnie zaprezentowa³ w warszawskim Centrum Astronomii bie. To po prostu trzeba by³o zobaczyæ! historiê badañ s³ynnego „kamiennego im. Miko³aja Kopernika Janusz Kosin- deszczu” stwierdzaj¹c w podsumowa- ski. Referat by³ czêœci¹ Seminarium Lipiec — listopad niu, ¿e meteoryt Pu³tusk jest najczêœciej Pracowni Komet i Meteorów; autor Okres wakacji obfitowa³ w liczne badanym meteorytem. Zwróci³ te¿ uwa- w wyst¹pieniu zaakcentowa³ aspekty wyjazdy na teren spadku meteorytu gê na fakt, ¿e najwiêkszy z okazów obserwacyjne zjawiska, problemy z wy- Pu³tusk. Jedni jechali szukaæ meteory- znajduje siê w Londynie i niestety nie znaczeniem orbity oraz pochodzenia tów dla przyjemnoœci, inni w celach jest obecnie dostêpny do ogl¹dania. cia³a macierzystego meteorytu. naukowych, a jeszcze inni w celach Tak jak poprzednio s³uchacze zada- komercyjnych. W sumie zebrano kil- li kilka pytañ i rozpocz¹³ siê nastêpny Kwiecieñ kadziesi¹t okazów — od znalezionych referat pt. „Wp³yw ziemskiego œrodo- 18 kwietnia w ramach V Konferencji po raz pierwszy kilkugramowych oka- wiska na meteoryt Pu³tusk”. Jego au- Meteorytowej odbywaj¹cej siê we Wro- zów „grochu pu³tuskiego” po kilkuset- tork¹ by³a Agnieszka Gurdziel. Refe- c³awiu wyg³oszony zosta³ referat pt. gramowe okazy ca³kowite (najwiêkszy rat sk³ada³ siê g³ównie z komentarza do „Upadek i rozmieszczenie fragmentów ponad 1500 g). mikroskopowych zdjêæ przedstawiaj¹- meteorytu Pu³tusk”. W referacie zosta³y Na runku kolekcjonerskim ukaza³y cych budowê wewnêtrzn¹ meteorytu, przedstawione wstêpne wnioski ponow- siê: medal wybity z okazji rocznicy który okryty jest wyraŸn¹ skorup¹. Nie- nej analizy obserwacji spadku meteory- spadku z inicjatywy Marcina Cima³y zwykle ciekawie przedstawiaj¹ siê tu, badañ skorupy obtopieniowej oraz oraz moneta pochodz¹ca z Cook Island. zmiany sk³adu mineralnego zewnêtrz- wspó³czesnych poszukiwañ w obszarze W obu w specjalnym okienku wklejo- nych warstw okazów, bêd¹ce skutkiem spadku. Autorami referatu byli Ewelina ne s¹ fragmenty meteorytu Pu³tusk. oddzia³ywania œrodowiska ziemskiego Kamiñska, dla której meteoryt Pu³tusk na meteoryt, ale równie¿ meteorytu na jest tematem przewodnim pracy magi- Grudzieñ najbli¿sze otoczenie. sterskiej oraz Janusz W. Kosinski. Niejako podsumowaniem ca³ego Wœród pytañ s³uchaczy pojawi³o siê 19 kwietnia na tej samej konferen- roku sta³o siê ukazanie ksi¹¿ki pt. „Me- kilka dotycz¹cych ceny takiego mete- cji, o meteorycie Pu³tusk mowa by³a teoryt Pu³tusk. Najwiêkszy deszcz me- orytu. jeszcze dwa razy. Andrzej S. Pilski, teorytów kamiennych”. Ksi¹¿ka wyda- Kolejny referat pt. „Sk¹d przyby³ £ukasz Karwowski i Jacek Siemi¹t- na staraniem Anny Henrykowskiej, meteoryt Pu³tusk?” wyg³osi³a Jadwiga kowski zaproponowali na podstawie dyrektor Muzeum Regionalnego w Pu³- Bia³a. Spadek meteorytów to nieco- w³asnych badañ reklasyfikacjê mete- tusku, sfinansowana zosta³a przez pu³- dzienne zjawisko, dlatego próbowano orytu Pu³tusk (nie H5, ale raczej H3- tuski Urz¹d Miejski. Autorami rozdzia- na ró¿ne sposoby t³umaczyæ, sk¹d bior¹ -6), natomiast Agnieszka Gurdziel i £u- ³ów s¹ Janusz W. Kosinski, £ukasz siê „kamienie z nieba”. Przez wieki kasz Karwowski porównali wietrzenie Karwowski, Agnieszka Gurdziel i Ja- wskazywano ró¿ne Ÿród³a. W 1794 r. meteorytów Pu³tusk i Morasko. dwiga Bia³a, która jest równie¿ jej re- Ernst F. F. Chladni, uznawany za ojca daktorem. meteorytyki, stwierdzi³, ¿e meteoryty Maj 21 stycznia 2009 r. w Pu³tusku od- pochodz¹ z kosmosu. Dziœ wiadomo, Oficjalnie rozpoczêto projekt na- by³a siê promocja ksi¹¿ki. Przybyli na ¿e 99% meteorytów przybywa na Zie- zwany Biblioteczk¹ Meteorytu Pu³tusk. ni¹ przedstawiciele w³adz Pu³tuska, miê z pasa planetoid miêdzy Marsem W zamierzeniu jest to seria wydawni- mieszkañcy tego piêknego miasta, a Jowiszem. cza, której celem bêdzie prezentacja a krótki reporta¿ ze spotkania ukaza³ siê Aby wyznaczyæ miejsce pochodze- ró¿nych Ÿróde³ literaturowych dotycz¹- w TVP Info. nia meteorytu Pu³tusk, nale¿a³o zbadaæ cych meteorytu Pu³tusk, g³ównie z wie- orbitê tego cia³a przed zderzeniem ku XIX i pocz¹tku XX. Inicjatorem pro- z Ziemi¹. Pocz¹tkowo stwierdzono, ¿e jektu jest Janusz W. Kosinski, a majowy orbita ta ma kszta³t hiperboli, z czego termin rozpoczêcia projektu nie by³ wynika³o, ¿e meteoryt Pu³tusk przyby³ przypadkowy — 140 lat wczeœniej uka- spoza Uk³adu S³onecznego. W latach za³o siê pierwsze naukowe opracowa- 40-tych XX w. wykazano, ¿e orbita nie poœwiêcone wy³¹cznie meteoryto- mia³a jednak kszta³t elipsy, a meteoryt wi Pu³tusk pt. Notice sur la mëtëorite Pu³tusk przyby³ z pasa planetoid miê- tombëe le 30 Janvier 1868 aux environs dzy Marsem a Jowiszem. Na podsta- de la ville de Puùtusk (1868, Haute wie dalszych badañ uznano jako wyso- Ecole de Varsovie) ß

1/2009 METEORYT 5 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP Upadek i rozmieszczenie fragmentów meteorytu Pu³tusk

Ewelina Kamiñska, Janusz W. Kosinski

Wstêp b³êdy, ³¹cznie z czynnikami psycholo- lutego, Kurjerze Codziennym z 3 lute- Od kilku lat spadek meteorytu Pu³- gicznymi i statystycznymi. Uwzglêd- go, Gazecie Polskiej z 10 lutego, tusk jest ponownie przedmiotem zainte- nione zosta³y równie¿ b³êdy w ocenie Dzienniku Warszawskim z 16 lutego, resowania: s¹ to zarówno prace teore- czasu trwania zjawiska bolidu oraz Gazecie Warszawskiej z 19 lutego, tyczne, jak równie¿ terenowe. Niniejszy efektów dŸwiêkowych. To wszystko Dzienniku Warszawskim z 22 lutego artyku³ prezentuje fragment tych dzia- pozwoli³o ponownie wyznaczyæ orbi- i Gazecie Warszawskiej z 16 marca ³añ i zawiera wyniki prac kameralnych tê. Okaza³a siê ona elips¹, zaœ prêdkoœæ 1868 r. Na podstawie tych opisów nie i poszukiwawczych. wzglêdem Ziemi wyliczona na 6,76 uda siê okreœliæ dok³adnie momentu km·s–1 pozwala przyj¹æ, ¿e cia³o opa- rozpadu pierwotnego meteoroidu, ale Orbita da³o swobodnie pod wp³ywem si³y gra- wiele wskazuje na to, ¿e takie zjawisko meteoroidu pu³tuskiego witacji ziemskiej (z prêdkoœci¹ rzeczy- mia³o miejsce na znacznej wysokoœci. Przez wiele lat — w wieku XIX i na wist¹ 11,2 km·s–1 — II prêdkoœci¹ pocz¹tku XX — przyjmowano, ¿e kosmiczn¹). Wyznaczenie nowej orbi- Fragmentacja meteoroidu w okolicach Pu³tuska, 30 stycznia ty pozwoli³o okreœliæ sk¹d przyby³ me- na ró¿nych wysokoœciach 1868 r. spad³o cia³o pochodz¹ce spoza teoroid: by³ to pas planetoid pomiêdzy Rozpad meteoroidu na du¿ej wyso- Uk³adu S³onecznego. Jego orbitê nie- Marsem a Jowiszem (Wylie 1940). koœci mog¹ potwierdziæ znalezione d³ugo po spadku obliczy³ J.G. Galle, Wspó³czesne badania wskazuj¹ na fragmenty meteorytów. Jeœli cia³o roz- znany z odkrycia Neptuna — z obliczeñ to, ¿e ten by³ wczeœniej czê- pad³o siê wysoko, przy du¿ej prêdko- tych wynika³o, ¿e orbita meteoroidu œci¹ planetoidy 6Hebe. œci, a wiêc w czasie wystêpowania in- by³a hiperbol¹ (Galle 1868). Galle ob- tensywnego tarcia, to upad³e fragmenty liczy³, ¿e prêdkoœæ orbitalna meteoro- Obserwacje powinny mieæ równomiern¹ i ca³kowit¹ idu wynosi³a 54,3 km·s–1, zaœ prêdkoœæ bolidu pu³tuskiego skorupê obtopieniow¹ (I stopnia), któ- wzglêdem Ziemi mia³a wynosiæ niemal Prasa codzienna, g³ównie warszaw- ra zd¹¿y³a siê utworzyæ przed zetkniê- 28 km·s–1. Obecnie wiadomo, ¿e taka ska, ukazuj¹ca siê w 1868 r. przynosi ciem z powierzchni¹ Ziemi; niektóre prêdkoœæ cia³a w ziemskiej atmosferze szereg opisów zjawiska bolidu. Ju¿ fragmenty mog¹ wykazywaæ cechy daje tylko teoretyczne mo¿liwoœci do- pierwsze doniesienia z 31 stycznia i po- meteorytów orientowanych. Rozpad na tarcia do powierzchni — obserwacje cz¹tkowych dni lutego 1868 r., ale rów- niewielkiej wysokoœci spowoduje, ¿e spadków meteorytów i poprzedzaj¹- nie¿ póŸniejsze, mówi¹ o tym, ¿e wi- taka pe³na i jednorodna skorupa nie cych je zjawisk bolidów, jednoznacz- dziano dwa bolidy (dwie czêœci), lub zd¹¿y siê wytworzyæ i upad³e od³amki nie wskazuj¹, ¿e szanse dotarcia do te¿ rozpad bolidu w czasie obserwacji bêd¹ posiada³y tylko jej fragmenty. powierzchni Ziemi, maj¹ cia³a o prêd- zjawiska. Doniesienia takie mo¿emy Spotykana na ogó³ bêdzie skorupa ob- koœciach nie wiêkszych ni¿ 15—19 znaleŸæ m.in. w Kurjerze Warszawskim topieniowa wykszta³cona czêœciowo km·s–1. Przy wiêkszych prêdkoœciach z 31 stycznia, Dzienniku Poznañskim (II stopnia) lub te¿ tylko fragmentarycz- (wzglêdem Ziemi) utrata masy w at- z 2 lutego, Dzienniku Warszawskim z 3 na skorupa obtopieniowa na wystaj¹- mosferze siêga 99% (Norton 2002). Wiadomo te¿, ¿e fragmenty mete- orytu Pu³tusk mia³y na tyle ma³e prêd- koœci, ¿e nawet najwiêksze bry³y nie zary³y siê w pod³o¿e, a mniejsze le¿a³y na œniegu i lodzie pokrywaj¹cym Na- rew (Notice sur mëtëorite... 1868). Parametry orbity wg Wylie’a: A wiêc spadaj¹ce cia³o zosta³o wyha- a = 1,78 mowane skutecznie, co pozwala przy- e = 0,45 puszczaã, ¿e jego prêdkoœã nie by³a w = 159,9° du¿a. To z kolei pozwoli³o znacznej Q = 310,3° czêœci meteoroidu przetrwaæ atmosfe- i = 0,8° ryczn¹ fazê lotu. P = 2,37 roku W 1940 r. wyniki uzyskane przez Galle’go zosta³y krytycznie zweryfiko- wane — wczeœniej nikt tego nie robi³, g³ównie ze wzglêdu na autorytet auto- ra. C.C. Wylie gruntownie przeanalizo- wa³ dane i uwzglêdni³ w nich mo¿liwe Ryc. 1. Orbita meteoroidu pu³tuskiego wg Wylie’a (Wylie 1940)

6 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP cych elementach spadaj¹cego cia³a nicach oddzia³uj¹ce- (III stopnia). go na nie ciœnienia Innym efektem fragmentacji mete- aerodynamicznego oroidu na du¿ych wysokoœciach bêdzie (Bronszten 1981). zró¿nicowanie rozmieszczenia upa- Wa¿nymi czynni- d³ych fragmentów na powierzchni Zie- kami warunkuj¹cy- mi. Mo¿e byæ ono zupe³nie odmienne mi rozpad cia³a jest od klasycznego obrazu elipsy z du¿y- wytrzyma³oœæ mate- mi od³amkami w czêœci przedniej ria³u z którego po- i drobnymi z ty³u. Ostateczny obszar wsta³o, ale równie¿ spadku mo¿e byæ w takiej sytuacji z³o- silna wibracja towa- ¿eniem mniejszych obszarów spadku rzysz¹ca gwa³towne- poszczególnych czêœci, a fragmenty mu wyhamowywa- o ró¿nych masach bêd¹ wymieszane niu w atmosferze. To 1 — front fali uderzeniowej 2 — warstwa g³ówna fali uderzeniowej — zagêszczenie moleku³ i klasyczne sortowanie pozornie nie bê- sprawia, ¿e nawet gazów dzie widoczne. meteoroidy ¿elazne, 3 — warstwa graniczna — z efektami intensywnego tarcia Aby uzyskaæ dane œwiadcz¹ce o prze- mog¹ rozpadaæ siê 4 — strefa rozrzedzonego gazu biegu rozpadania siê pierwotnego cia³a przy wejœciu w at- 5 — œlad najlepiej by³oby zebraæ upad³e fragmen- mosferê ma znacz- Ryc. 2. Schemat budowy fali uderzeniowej w otoczeniu meteoroidu ty tu¿ po spadku, oczywiœcie wszystkie nych wysokoœciach. i z bardzo dok³adnym okreœleniem lo- Na przyk³ad cia³o macierzyste meteory- ruszaj¹c siê z prêdkoœci¹ 23 km·s–1 roz- kalizacji w obszarze spadku. Wydaje siê, tu Sikhote-Alin rozpad³o siê, gdy si³a pad³ siê on na wysokoœci 69 km przy ¿e w przypadku meteorytu Pu³tusk sto- ciœnienia aerodynamicznego by³a dzie- ciœnieniu aerodynamicznym zaledwie imy od razu na straconej pozycji — od siêciokrotnie ni¿sza od wytrzyma³oœci 600 hPa (Bronszten 1981). zjawiska minê³o 140 lat i powy¿szych materia³u buduj¹cego meteoroid. Sta³o Meteoryt Pu³tusk ma niejednorodn¹ danych nikt nie zebra³. Mo¿na jednak siê tak, gdy¿ sk³ada³ siê on z kilkucen- strukturê (Manecki 1972; Siemi¹tkow- zastosowaæ metody poœrednie: statysty- tymetrowych kryszta³ów kamacytu, ski 2004) i jest zszokowany, co zdecy- kê wystêpowania skorupy obtopieniowej które na skutek silnej wibracji rozluŸ- dowanie sprzyja³o fragmentacji cia³a i wyniki wspó³czesnych poszukiwaw- ni³y swoj¹ strukturê i jego rzeczywista w czasie przelotu przez atmosferê ju¿ czych prac terenowych. ogólna wytrzyma³oœæ bardzo spad³a w pocz¹tkowej fazie. Z drugiej strony Wczeœniej jednak trzeba spróbowaæ (¯bik 1987). rozpad na ma³ej wysokoœci spowodo- odpowiedzieæ na pytanie czy fragmen- Dla nas bardzo interesuj¹cy jest upa- wa³by co prawda powstanie wielu frag- tacja spadaj¹cego meteoroidu na du- dek meteorytu ¯owtnewyj Hutor (miê- mentów, ale pozostaje pytanie, jaki ro- ¿ych wysokoœciach jest mo¿liwa. Wy- dzynarodowa nazwa: Zhovtnevyj) z 10 dzaj skorupy obtopieniowej by³by daje siê bowiem, ¿e w pierwszej fazie paŸdziernika 1938 r. Spad³ wtedy reprezentowany najliczniej. przelotu przez górne warstwy atmosfe- deszcz meteorytów chondrytów typu ry o ma³ej gêstoœci gazów, ciœnienie ae- H5 o stopniu zszokowania S3 — a wiêc Stopieñ obtopienia rodynamiczne jest zbyt ma³e by mete- takich jak meteoryt Pu³tusk. Obliczo- od³amków oroid móg³ siê rozpaœæ. no, ¿e rozpad meteoroidu nast¹pi³ przy meteorytu Pu³tusk Czynnikiem powoduj¹cym rozpad ciœnieniu aerodynamicznym 300 000 Fragmenty meteorytu Pu³tusk w pol- meteoroidu jest bowiem ciœnienie po- hPa (Bronszten 1981). skich kolekcjach s¹ doœæ liczne, a ich wstaj¹ce u czo³a fali uderzeniowej pod- Jak krucha mo¿e byæ materia meteo- liczba wynosi ok. 660 sztuk. Jeœli przyj- czas hamowania w atmosferze planety. roidu pokazuje przypadek bolidu z 20 miemy, ¿e podjêto ok. 10 tysiêcy oka- Okazuje siê, ¿e meteoroidy mog¹ ule- czerwca 1977 r. Na podstawie obserwa- zów (Pilski 1999), to krajowe zbiory gaæ rozpadowi w dosyæ szerokich gra- cji fotograficznych stwierdzono, ¿e po- stanowi¹ ok. 6.5% zebranych fragmen-

Tab. 1. Wyniki badañ makroskopowych od³amków meteorytu Pu³tusk

Waga Liczba Liczba I RODZAJ II RODZAJ III RODZAJ ORIENTOWANE (g) od³am. od³am. SKORUPY SKORUPY SKORUPY (%) liczba % w prze- liczba % w prze- liczba % w prze- liczba % od³am. dziale od³am. dziale od³am. dziale orient.

1—10 137 54,2 134 97,8 47 34,3 3 2,1 3 30 11—20 84 33,2 82 97,6 45 53,5 8 9,5 5 50 21—30 15 5,9 15 100 7 46,6 1 6,6 0 0 31—50 6 2,4 6 100 2 33,3 0 0 0 0 51—100 7 2,8 7 100 4 57,1 0 0 1 10 > 100 4 1,6 4 100 2 50 0 0 1 10

SUMA 253 100 248 107 12 10 100

1/2009 METEORYT 7 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP tów. Jest to próba reprezentatywna, tym bardziej, ¿e w zbiorach s¹ zarówno oka- I stopieñ II stopieñ zy o wadze kilku kilogramów, jak i nie- co ponad gram zebrane z ca³ego obsza- ru spadku. Za cel przyjêto okreœlenie rodzaju skorupy dla wszystkich okazów znaj- duj¹cych siê w polskich zbiorach i okre- œlenie jej zale¿noœci od masy. Dotych- czas przebadano 253 okazy z Uniwersytetu Warszawskiego i Uni- wersytetu Jagielloñskiego. Kryteria przyjête do przeprowadzenia badañ to: obecnoœæ I, II i III rodzaju skorupy ob- topieniowej, ostrokrawêdzistoœæ oraz III stopieñ Orientowane ewentualna orientacja okazów. Wyniki zestawiono w tabeli 1. Wystêpowanie dwóch rodzajach sko- rupy obtopieniowej bardzo plastycznie opisa³ A. Pilski: „Okazy meteorytu Pu³- tusk s¹ przykryte czarn¹, matow¹, lekko chropowat¹ skorup¹, która miejscami przybiera br¹zowy odcieñ. Tam, gdzie jest ona gruba prawie na milimetr po- wierzchnia meteorytów staje siê bardziej g³adka, a brzegi ³agodnie zaokr¹glone. Miejscami jednak skorupa jest cienka, czasem nawet ma postaæ czarnych ³atek 1-10g 11-20g 21-30g 31-50g 51-100g 101-300g nie ³¹cz¹cych siê ze sob¹. Powierzchnia meteorytu jest wtedy nierówna jak po- Ryc. 3. Zale¿noœæ pomiêdzy mas¹ fragmentów meteorytu Pu³tusk a rodzajem skorupy obtopienio- wierzchnia œwie¿o roz³upanego kamie- wej (na podstawie tabeli 1) nia.” (Pilski 1999). Na du¿ych fragmentach meteorytu nadzieje, ¿e rozwi¹zanie tego zagadnie- Opis ten nie uwzglêdnia jednak III Pu³tusk wystêpuje skorupa I i II rzêdu. nia otrzymamy po przebadaniu kolej- rodzaju. Ten typ skorupy wystêpuje Wszystkie okazy (100%) z przedzia³u nych okazów z Muzeum Ziemi w War- bardzo rzadko, spotykany jest g³ównie 30—300 g maj¹ skorupê obtopieniow¹ szawie, Muzeów Geologicznych we na ma³ych okazach o masie 11—30 g, I rodzaju, a ponad po³owa z nich (33— Wroc³awiu i Krakowie oraz fragmen- co stanowi 75% okazów posiadaj¹cych 57%) posiada II rodzaj skorupy. tów nale¿¹cych do prywatnych kolek- ten rodzaj skorupy. Jest ona bardzo cien- O orientacji mo¿emy mówiæ w przy- cjonerów w Polsce. ka, wystêpuje zawsze w przypadkach padku najmniejszych i najwiêkszych Wœród wiêkszych okazów rzadziej wystêpowania skorup I lub II rodzaju, od³amków. Najmniejszy orientowany spotyka siê takie, które ca³kowicie po- powierzchnia jej jest nierówna i przy- fragment ma wagê 4,5 g, zaœ najwiêk- kryte s¹ skorup¹ obtopieniow¹, a szcze- pomina lekko nadtopione minera³y. Jest szy — 2860 g. Najwiêcej okazów orien- gólnie trudno jest znaleŸæ okazy z ca³- ona dowodem kilkakrotnej fragmenta- towanych, bo a¿ 80%, spotykamy kowit¹ skorup¹ I stopnia. Mo¿na cji wiêkszych od³amków, które rozpa- w przedziale 1—30 g. S¹ to ma³e oka- natomiast znaleŸæ tu okazy z po- da³y siê jeszcze tu¿ nad powierzchni¹ zy, tak wiêc mog³y one ulec znacznie wierzchniami w ogóle nie pokrytymi ziemi. szybciej orientacji ni¿ okazy o wiêkszej skorup¹. Œwiadczy to o rozpadaniu siê Ma³e fragmenty s¹ najszybciej wy- masie, ale œwiadczy to te¿ o znacznej tych fragmentów na bardzo niewielkich hamowywane w atmosferze, ale oka- przebytej drodze — okaz taki musi mieæ wysokoœciach i ju¿ bardzo mocno wy- zuje siê, ¿e maj¹ tak¿e najlepiej wy- odpowiedni czas, by ustabilizowaæ hamowanych. kszta³con¹ skorupê obtopieniow¹ swoj¹ pozycjê w przelocie przez atmos- Przedstawieniem graficznym oma- I rodzaju (ponad 97% wszystkich oka- ferê. Zastanawiaj¹cy jest jedynie fakt, wianych statystyk jest rycina 3, która zów z przedzia³u 1—30 g). Pozwala to, czemu najwiêkszy z przebadanych frag- obrazuje wystêpowanie poszczegól- zatem wyci¹gn¹æ wniosek, ¿e fragmen- mentów o masie 2860 g tak¿e wykazu- nych rodzaj skorupy w przedzia³ach tacja zasz³a na znacznej wysokoœci je orientacjê. Mo¿na przypuszczaæ, ¿e masowych od³amków meteorytu Pu³- i skorupa zd¹¿y³a siê wytworzyæ w pe³- w czasie fragmentacji na du¿ej wyso- tusk. nym wymiarze u wiêkszoœci okazów na koœci powstawa³y nie tylko mniejsze ca³ej powierzchni. Niektóre od³amki okazy, ale równie¿ du¿e lub te¿ jeden Rozk³ad od³amków z przedzia³u 1-30 g mog³y te¿ póŸniej z fragmentów meteoroidu rozsypa³ siê w obszarze spadku ulegaæ fragmentacji, na ni¿szej wyso- na ma³e fragmenty drugi zaœ na frag- W literaturze najczêœciej spotykamy koœci, na co wskazuje obecnoœæ wszyst- menty wiêksze, z których czêœæ ju¿ dal- mapê Samsonowicza ukazuj¹ca obszar kich rodzajów skorupy obtopieniowej. szej fragmentacji nie ulega³a. Miejmy i rozmieszczenie upad³ych fragmentów

8 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP (Samsonowicz 1952). Jest to oczywi- œcie obraz oparty na metodach poœred- Tab. 2 Iloœæ okazów meteorytu Pu³tusk podjêtych od 2002 r. (stan: 15.04.2008 r.) nich — Samsonowicz zbiera³ informa- Rok Liczba okazów; uwagi cje o spadku przesz³o 50 lat po tym 2002 1 szt. ; Obszar poszukiwawczy I wydarzeniu. Mniej znana jest mapa za- 2003 1 szt. ; Obszar poszukiwawczy I ; bardzo zwietrza³y mieszczona w cytowanym ju¿ opraco- 2004 1 szt. ; Obszar poszukiwawczy II ; pozyskany od mieszkañca waniu Szko³y G³ównej Warszawskiej (Notice sur mëtëorite... 1868), a wiele 2005 5 szt. ; Obszar poszukiwawczy II; 1 szt. ; Obszar poszukiwawczy I wskazuje na to, ¿e zawiera dane o po- 2006 2 szt. ; Obszar poszukiwawczy II ³o¿eniu meteorytów znajdowanych kil- 2007 14 szt. ; Obszar poszukiwawczy II ; dobry stan zachowania ka lub kilkanaœcie dni po upadku. 2008 5 szt. ; Obszar poszukiwawczy II (stan: 04.2008) Mo¿e siê wydawaæ, ¿e obecnie, 140 W sumie: 28 szt. o wadze ok. 5,5 kg lat po wyst¹pienia zjawiska, mo¿liwo- œci odnalezienia okazów s¹ ju¿ bardzo niewielkie, a ju¿ zupe³nie nie ma szans ku meteorytów na Ziemiê przewiduj¹ GALLE J.G., 1868: Ueber die Bahn des na zweryfikowanie postawionych hipo- ró¿ne scenariusze ich przebiegu, w za- am 30 Januar 1868 beobachteien und tez czy te¿ uzyskanie nowych danych na le¿noœci od wielu czynników dyna- bei im Königreiche Polen als Steinregen niedergefallenen Meteors podstawie prac terenowych. Systema- micznych i mechanicznych (Collins durch die Atmosphäre; Jahresbericht tyczne prace poszukiwawcze zainicjo- i inni 2005). Równie¿ wyniki badañ te- und Abhandlungen der Schlesischen wane w 2002 r. pokaza³y, ¿e stwierdze- renowych, czasami odbiegaj¹ od kla- Gesellschaft für Vaterländische Cul- nie takie nie jest s³uszne (Kosinski 2007). sycznych teorii upadku meteorytów na ture 45 W ostatnich latach podjêto szereg frag- powierzchniê Ziemi. KOSINSKI J.W., 2007: Czy mo¿na jesz- mentów meteorytu Pu³tusk. Ich iloœæ W przypadku meteorytu Pu³tusk cze znaleŸæ meteoryt Pu³tusk?; Ma- przestawia tabela 2 — jest to zestawie- wiele argumentów wskazuje na to, ¿e teria³y III Seminarium Meteorytowe- go OLSZTYN 2005: 49 — 54 nie tylko zarejestrowanych znalezisk. meteoroid rozpad³ siê doœæ wysoko nad NORTON O.R., 2002: The Cambridge Niestety, oprócz osób poszukuj¹cych powierzchni¹ Ziemi na dwie czêœci. Encyclopedia of Meteorites, Cam- okazów w celach dokumentacyjnych, s¹ Jedna z nich, prawdopodobnie mniej- bridge poszukiwacze o celach czysto komercyj- sza, rozpad³a siê na drobne fragmenty, MANECKI A., 1972: Studium mineralo- nych, którzy znalezisk nie zg³aszaj¹. które uzyska³y pe³n¹ skorupê obtopie- giczno-petrograficzne meteorytu Pu³- Nie iloœæ okazów jest jednak istot- niow¹ i utworzy³y obszar spadku tzw. tusk; Prace Mineralogiczne 27: 53— na, lecz wnioski jakie zaczynaj¹ siê grochu pu³tuskiego. Druga czêœæ, wiêk- 69 pojawiaæ na podstawie tych znalezisk. sza, rozpad³a siê na szereg ró¿nomaso- PILSKI A.S., 1999: Nieziemskie skarby, Co wiêcej, pojawiaj¹ siê elementy, pa- wych fragmentów (niektóre z nich póŸ- Warszawa suj¹ce do wczeœniej prezentowanych niej rozpad³y siê na jeszcze mniejsze), SAMSONOWICZ J., 1952: O wieku, po- chodzeniu i przypuszczalnej iloœci hipotez, czy wrêcz rzucaj¹ce na nie a które cechuje zró¿nicowany stan ob- oraz masie meteorytu pu³tuskiego; nowe œwiat³o. topienia. Te fragmenty utworzy³y ob- Wiadomoœci Muzeum Ziemi VI: 57 Dwa najwa¿niejsze wnioski z prac szar spadku o zró¿nicowanym, ale nie — 68 terenowych, które pojawi³y siê w ci¹- do koñca posortowanym uk³adzie SIEMI¥TKOWSKI J., 2004: Chondryt gu ostatnich 2 lat s¹ nastêpuj¹ce: od³amków. Oba obszary spadku czê- Pu³tusk: przyk³ad meteorytowej brek- 1) w œrodkowej czêœci obszaru œciowo na³o¿y³y siê na siebie. cji wielosk³adnikowej (H4+H5), Me- spadku okazy nie wykazuj¹ przyjmo- teoryt 2(50): 26 — 28 wanego wczeœniej sortowania — obok Podziêkowania WYLIE C.C., 1940: The orbit of the Pul- tusk Meteor; Popular Astronomy 48: siebie s¹ okazy kilkunastogramowe, jak Autorzy dziêkuj¹ przede wszystkim 306 — 311 równie¿ ponad kilogramowe, a dalej na osobom zaanga¿owanym w dotychcza- ¯BIK M., 1987: Tajemnice kamieni z nie- pó³noc, gdzie masa pojedynczych oka- sowe prace terenowe oraz tym, które ba, Warszawa zów powinna rosn¹æ, spotyka siê oka- udostêpni³y uzyskane dane. S¹ to: Ar- zy 30—60 g.; kadiusz Bingoraj, Tomasz Kubalczak, Notice sur la mëtëorite tombëe le 30 Ja- 2) odnalezienie okazów ca³kowi- Krzysztof Matwiejczyk, Grzegorz Bro- nvier 1868 aux environs de la ville tych tzw. grochu pu³tuskiego na pó³noc dowicz, Marek Stêpisiewicz, Marcin de Pu³tusk, 1868, Haute Ecole de Var- od Narwi — tam gdzie wg Samsono- Stolarz, Zbigniew Tymiñski, Piotr War- sovie wicza powinny wystêpowaæ okazy tecz-Wartecki. 200—2000 g, stawia w nowej perspek- Prasa z 1868 roku: tywie nie tylko dane o zjawisku, ale te¿ LITERATURA Dziennik Poznañski — 2 lutego ka¿e zweryfikowaæ metody i cel prac BRONSZTEN W.A., 1981: Fizika mete- Dziennik Warszawski — 31 stycznia terenowych. ornych jawlenij, Moskwa Gazeta Polska — 10 lutego COLLINS G.S., MELOSH H.J., MARCUS Gazeta Warszawska — 19 lutego, 16 Wnioski R.A., 2005: Earth Impact Effects Pro- marca Najwa¿niejszym wnioskiem jest gram: A Web-based computer program Kurjer Codzienny — 3 lutego for calculating the regional environ- koniecznoœæ kontynuowania prac po- Kurjer Warszawski — 3 lutego, 16 lute- mental consequences of a meteoroid go, 22 lutego œwiêconych meteorytowi Pu³tusk. Naj- impact on Earth; and Pla- nowsze teorie dotycz¹ce zjawisk upad- netology Science 40, nr 6: 817 — 840 ß

1/2009 METEORYT 9 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP Odkrycie nowego meteorytu w Chicago Valley w Kalifornii

Sonny Clary T³um. Magdalena Pilska-Piotrowska

(Artyku³ z kwartalnika METEORITE Vol. 14 No. 4. Copyright © 2008 ARKANSAS CENTER FOR SPACE & PLANETARY SCIENCES)

odziennie spêdza³em wiele go- kiem, które trzyma³y by mnie na no- i Meksyku. przyp. t³um.) i bylicami. dzin rozmyœlaj¹c o nowych gach przez noc. Akurat zaczyna³a siê Czêœæ terenu by³a pozbawiona roœlin- Cmiejscach do poszukiwania pora monsunów. Przewidywano w nocy noœci. Nie jest to mój ulubiony rodzaj meteorytów. Tereny, na jakich lubiê burze z grzmotami i piorunami; piorun terenu na ³owy, ale co by³o robiæ. Po- polowaæ, trudno nazwaæ normalnymi. móg³by spowodowaæ wy³¹czenie pr¹- mimo wszystkich okolicznoœci, nadal Z regu³y przebywam w ci¹gu jednego du i uruchomienie alarmu przeciwpo- mia³em dobre przeczucie a by³o jesz- miesi¹ca ponad 2000 mil moim wehi- ¿arowego. Ale nie by³o ani jednego te- cze wczeœnie. Zwykle wyposa¿am ku³em, w poszukiwaniu nowego miej- lefonu. Jad¹c do domu, aby za³adowaæ w GPS mojego trucka i ATV (ang. All- sca. Wielu ³owców meteorytów prze- mój sprzêt, mog³em stwierdziæ, ¿e to Terrain Vehicle — pojazd na ka¿dy te- trz¹sa³o dna wyschniêtych jezior i sz³o bêdzie ³adny dzieñ z niebem pokrytym ren, wszêdo³az) tak na wypadek, gdy- im dobrze, ale ja sk³ania³em siê ku te- chmurami i ni¿sz¹ temperatur¹. W ci¹- by siê coœ wydarzy³o i musia³bym renom, które zosta³y pominiête lub nie- gu dnia temperatura mia³a byæ oko³o przemieszczaæ siê po zmroku. Wiele tkniête, z dala od wyschniêtych jezior. 100 stopni Farenheita. Dojecha³em na razy doje¿d¿a³em pojazdem z napêdem Gdy dorasta³em w Newadzie, podró¿o- miejsce w ci¹gu dwóch i pó³ godziny. na cztery ko³a na miejsce i potem wy- wa³em i odkrywa³em wiele bocznych Teraz wszystko co mia³em do zrobie- ³adowywa³em mój ATV i podró¿owa- dróg i szlaków, czemu przypisujê moje nia, to zaparkowaæ mojego tracka w ³em wiele mil, aby dotrzeæ do najlep- odmienne podejœcie do poszukiwañ bezpiecznym miejscu, nie bêd¹cym na szych terenów ³owieckich. Jest bardzo meteorytów. Jeden obszar, na którym widoku. W parê minut by³em w terenie ³atwo straciæ orientacjê na œrodku pu- chcia³bym mieæ mo¿noœæ zapolowaæ i szuka³em. Nie potrafiê powiedzieæ jak styni po zapadniêciu nocy. Szybko usta- by³ w Kalifornii, nie daleko od granicy wiele razy planowa³em ³owy na nowym li³em punkt orientacyjny dla mojego z Nevad¹. Ju¿ wczeœniej jeŸdzi³em terenie i spêdzi³em niezliczone godzi- ATV i skierowa³em siê przez drzewa przez to miejsce, po drodze do Doliny ny aby znaleŸæ coœ zupe³nie innego ni¿ mesquite i gêste zaroœla. Zdecydowa- Œmierci poszukuj¹c miejsca na ³owy. wczeœniej oczekiwa³em. Có¿, po pro- ³em siê iœæ maj¹c s³oñce za plecami i za- Jad¹c samochodem staram siê stworzyæ stu siê sta³o! Powierzchnia by³a miêk- koñczyæ wracaj¹c do ATV. pamiêciowy obraz mijanych obszarów ka i pokryta roœlinnoœci¹ i ciemnym Plan brzmia³ wspaniale, ale w ci¹gu i miejsc, aby póŸniej umieœciæ je na bazaltem. Resztê obszaru stanowi³y pia- 20 minut zacz¹³em wêdrowaæ po tere- mojej mapie do kolejnych polowañ. skowe wydmy poroœniête drzewami nie jak pozwala³a na to roœlinnoœæ. Pró- Teraz moim jedynym problemem Mesquito (drzewo (krzew) z rodzaju bowa³em skupiæ wiêkszoœæ mojego cza- by³o wyrwaæ siê z pracy bez ¿adnych Prosopis, z rodziny Mimozowatych, su na obszarach miædzy piaszczystymi telefonów i po¿arów wczesnym ran- popularne w p³d.-zach. Stanach USA wydmami, które by³y pozbawione roúlinnoúci. Niektóre obszary osi¹ga³y 15—20 stóp do ¼ akra. Od czasu do czasu wspina³em siæ na szczyty wydm aby poszukaã wiæcej otwartych niepo- roúniætych terenów. Z tych miejsc mo- g³em zobaczyã stare úlady pozostawio- ne przez wczesnych osadników i ich wozy ci¹gniête przez konie. Nie dale- ko od œladów by³y pozosta³oœci po sta- rej studni. Mia³em tak du¿o radoœci z odkrywania odosobnionej pustyni i odnajdowania nowych miejsc jak pod- czas poszukiwañ meteorytu. Po 20 mi- nutowej wêdrówce do starej studni, mo- g³em zobaczyæ wielk¹ wy¿³obion¹ belkê z pozosta³oœciami podpory i me- talowej r¹czki. Podszed³em bli¿ej aby zobaczyæ jak g³êboka by³a studnia i ja- kie skarby mog³a skrywaæ. Wiedzia³em, Fot 1. Meteoryt Chicago Valley in situ. ¿e podchodzenie blisko i zagl¹danie

10 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP w dó³ nie by³o najbezpieczniejsze, ale moja ciekawoœæ przezwyciê¿y³a i mimo to zdecydowa³em siê zajrzeæ. Nie zna- laz³em nic poza g³êbok¹ dziur¹ która kiedyœ dostarcza³a wody dawnym od- krywcom pod¹¿aj¹cym na po³udnie. Znowu by³em daleko szukaj¹c ko- lejnych skarbów i jasnych powierzch- ni. Zauwa¿y³em, ¿e chmury robi³y siê coraz ciemniejsze i zaczê³o grzmieæ i b³yskaæ siê. Poniewa¿ wiele lat temu zosta³em uderzony przez piorun, za³o- ¿y³em, ¿e prawdopodobieñstwo po- nownego uderzenia jest niskie, wiêc kontynuowa³em wêdrówkê do jasno zabarwionej powierzchni. Min¹³em j¹ i znów szuka³em miedzy drzewami mesquite. Powierzchnia pomiêdzy drzewami i piaskowe wydmy by³y je- dynymi miejscami na poszukiwania, Fot 2. Widok na dolinê Chicago w kierunku Nevady. których efektem móg³ byæ meteoryt. Widzia³em deszcz w oddali i by³a to nej w Las Vegas w Newadzie, jednej skowych na tym terenie. Po bli¿szym tylko kwestia czasu zanim dotrze do z najwiêkszych baz wojskowych na zbadaniu terenu, mog³em zobaczyæ miejsca, w którym siê znajdowa³em. œwiecie. Wiele kawa³ków by³o pocho- liczne naboje i zdecydowa³em siê prze- Mia³bym du¿e trudnoœci, by dotrzeæ wanych i rozsypanych w zaroœlach. Ni- rwaæ wykrywanie. moim ATV z powrotem do tracka, gdy¿ gdy nie wiesz co mo¿esz znaleŸæ. Nie- Wracamy do chwili obecnej. Zacz¹- nawet najmniejsza iloœæ deszczu zamie- które miejsca katastrof nadal zawieraj¹ ³em chodziæ wokó³ ma³ej wydmy pia- nia³a miêkki piasek w glinê. Tak siê sprawn¹ amunicjê zakopan¹ lub ods³o- skowej w poszukiwaniu kolejnych frag- zawsze dzieje, ¿e kiedy zaczynasz znaj- niêt¹. Op³aca siê byæ ostro¿nym i po- mentów. Wtedy dostrzeg³em coœ co dowaæ coœ interesuj¹cego, twój instynkt winno siê unikaæ tych obszarów. Wiêk- wygl¹da³o na le¿¹cy na powierzchni mówi, ¿e czas jechaæ z powodu nieprze- szoœæ starych pocisków jest wra¿liwych meteoryt. Upuœci³em kawa³ki metalu widzianych okolicznoœci. na wstrz¹sy i mo¿e eksplodowaæ. i poszed³em po mój zaufany magnes, To co znalaz³em to by³y kawa³ki sta- Na wczeœniejszej wyprawie poszuki- który by³ w moim plecaku. Magnes rego samolotu, który prawdopodobnie wawczej, by³em na szczycie p³asko za- przyskoczy³ do meteorytu tak samo jak rozbi³ siê na tym terenie wiele lat temu. koñczonej góry próbuj¹c szukaæ mete- do tracka mojej ¿ony, wczeœniej kiedy Wiele razy znajdowa³em elementy woj- orytów, poruszaj¹c wykrywaczem za³adowywa³em mój sprzêt. Gdyby tyl- skowych odrzutowców, które eksplodo- i szukaj¹c sygna³u. Kiedy zatrzyma³em ko wiedzia³a o rysie jak¹ zrobi³ uderza- wa³y lub rozbija³y siê i rozsypywa³y siê aby sprawdziæ sygna³ z wykrywa- j¹c w bok jej tracka! Tworzy³a siê hi- szcz¹tki na rozleg³ym na kilka mil ob- cza, mog³em zobaczyæ 20 mm b¹dŸ storia, odkry³em nowy kalifornijski szarze. Wiele odrzutowców pochodzi wiêkszy nabój, czêœciowo przykryty meteoryt. Gdy opad³ kurz po moim bie- z bazy si³ powietrznych Nellis po³o¿o- ziemi¹, pozosta³y po æwiczeniach woj- ganiu w kó³ko z niedowierzaniem jak dziki cz³owiek, zdecydowa³em siê sfo- tografowaæ meteoryt na miejscu i ozna- czyæ po³o¿enie za pomoc¹ GPSu. Umieœci³em meteoryt w plastikowej torbie i delikatnie w³o¿y³em do pleca- ka. Zauwa¿cie jak ja powiedzia³em „de- likatnie w³o¿y³em” do plecaka, jakbym móg³ dokonaæ jakiegoœ zniszczenia meteorytu. Nie pomog³a jego podró¿ wokó³ planet, zderzenia z innymi obiek- tami w kosmosie, i jego ogniste wej- œcie w atmosferê lub wiele tysiêcy lat od kiedy osiad³ na pustynnym pod³o- ¿u. Moje poszukiwania dodatkowych kawa³ków zosta³y ograniczone przez deszcz, który zacz¹³ padaæ. Kiedy w koñcu dotar³em do tracka by³em przemoczony do nitki i pokryty b³otem od jazdy ATV. Nie mog³em siê docze- Fot. 3. Widok ze szczytu jednej z licznych piaskowych wydm. kaæ, aby zadzwoniæ do mojego bliskie-

1/2009 METEORYT 11 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP go przyjaciela, Jima Kriegh’a i przeka- zaæ mu dobr¹ wiadomoœæ. Jim pozna³ po tonie mojego g³osu, ¿e znalaz³em meteoryt. Opowiedzia³em Jimowi o no- wym terenie i jak wykona³em s³ynny indiañski taniec. Jim œmia³ siê z tañca i przysi¹g³ nie mówiæ nikomu. Dobrze, móg³ powiedzieæ Twink Monrad, ale nikomu wiêcej. Deszcz zacz¹³ padaæ tak mocno, ¿e podczas jazdy do domu pra- wie nie widzia³em drogi. Burza trwa³a przez wiêkszoœæ nocy i dalej z przerwa- mi przez kolejne trzy dni. Musia³em czekaæ tydzieñ zanim powróci³em na ten obszar. Kolejnego tygodnia mog³em wróciæ z nadziej¹ znalezienia nastêpnych ka- wa³ków. Jak okiem siêgn¹æ dno jezio- ra, wtedy suche, by³o pokryte warstw¹ stoj¹cej wody g³êbok¹ na 1—2 stopy. Fot 4. Jedna z wiêkszych jasnych powierzchni, które autor zdo³a³ przeszukaæ. Droga na miejsce pokryta by³a piaskiem wy¿³obione przez powódŸ. Nie mog³em go kawa³ka i po³¹czyæ kropki. Wiem, i ¿wirem wyniesionym przez powódŸ, uwierzyæ, ¿e w miejscu, gdzie znala- ze to kiedyœ nast¹pi dziêki ciê¿kiej pra- która przela³a siê przez dolinê. Burza z³em nowy meteoryt, obszar uleg³ ta- cy i poœwiêceniu. Nowy meteoryt, o ca- musia³a wywo³aæ powódŸ stulecia. kiej zmianie. Wierzchnia warstwa zie- ³ej znanej masie 26 g, otrzyma³ nazwê Miejsce znaleziska by³o niedostêpne mi zosta³a wymyta…. Nie by³em Chicago Valley i musia³em poczekaæ, a¿ wszystko wy- w stanie w tym miejscu znaleŸæ lub wy- E-mail: [email protected] schnie zanim przeszukam teren. By³o kryæ wiêcej okazów lub fragmentów. to prawie jak obudziæ siê rano w dzieñ Wróci³em na miejsce i próbowa³em roz- Bo¿ego Narodzenia i nie znaleŸæ pre- szerzyæ obszar poszukiwañ przez wie- zentów pod choink¹, tylko karteczkê le tygodni bez powodzenia. Ci¹gle szu- z napisem: „Przepraszam, zostawi³em kam kolejnych okazów. To czego twój prezent na biegunie pó³nocnym, nauczy³em siê poluj¹c na meteoryty, to powinien tu byæ za tydzieñ.” Musia³em to ¿e mo¿e byæ on równie ³atwo czê- poczekaæ kolejny tydzieñ zanim mo- œci¹ nowego terenu spadku, który cze- g³em spróbowaæ dostaæ siê na miejsce. ka aby go odnaleŸæ. Jedyny problem to Kiedy ostatecznie mog³em wróciæ na znaleŸæ pozosta³e czêœci uk³adanki. miejsce, teren by³ trudno dostêpny i mu- Mo¿e wypatruje ciebie ze szczytu góry sia³em iœæ z powodu zniszczeñ wywo- lub dna doliny oddalony o wiele mil. Zawsze mia³em pasjê do spêdzania czasu ³anych przez burzê. By³a tam stoj¹ca Wszystko co trzeba zrobiæ to znaleŸæ poza domem. Od najm³odszych lat spêdza- ³em dnie na polu je¿d¿¹c konno lub w je- woda, z oami na 1—2 stopy, które by³y fragment, który jest par¹ dla pierwsze- epie z moim tat¹ odkrywaj¹c odleg³e ob- szary na po³udniowym-zachodzie. Gdy doros³em, mój entuzjazm do spêdzania cza- su poza domem pozosta³. To poprowadzi³o mnie do tego, ¿e latam helikopterem, aby walczyæ z po¿arami zaroœli. Mog³em odkryæ jeszcze wiêcej odleg³ych terenów w zachod- nich Stanach Zjednoczonych. Obecnie pra- cujê jako zawodowy in¿ynier stra¿ak w Las Vegas w Newadzie. Mój plan pracy pozwa- la mi rozwijaæ wiele pozadomowych zain- teresowañ. Tak moje zainteresowanie ros³o i ros³o w kierunku meteorytów i tak powsta³a moja kolekcja. Bez obawy przed podró¿owaniem i odkrywaniem odleg³ych terenów i ci¹gn¹c w stronê nowych ³ownych ziem i technik, by³em w stanie zostaæ myœliwym osi¹gaj¹- cym sukcesy. Moja kolekcja uros³a od jed- nego okazu do setek w ci¹gu kilku lat. Ka¿- dy znaleziony meteoryt to przygoda sama w sobie. Mam nadziejê dzieliæ siê tymi przy- godami. Fot 5. Zniszczenia wywo³ane powodzi¹. ß

12 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP Belkowe chondry oliwinowe: per³y meteorytów

Roger Warin i John Kashuba

(Artyku³ z kwartalnika METEORITE Vol. 14 No. 4. Copyright © 2008 ARKANSAS CENTER FOR SPACE & PLANETARY SCIENCES)

dy ogl¹damy p³ytki cienkie Czêsto taka akrecja wprowadzi³a do s³upków równoleg³ych do siebie w tej krzemianowych meteorytów obwódki metal i siarczki, które skupiaj¹ samej siatce. Gpod mikroskopem przy skrzy- siê w dekoracyjne, okr¹g³e, nieprzezro- Jak to siê dzieje? Jeœli krystalizacja ¿owanych polaroidach, to belkowe czyste krople. jest szybka, naro¿niki i brzegi kryszta- chondry oliwinowe s¹ najbardziej za- W jaki sposób stopiona kulka w ko- ³ów rosn¹ najszybciej, poniewa¿ dostar- skakuj¹cym utworem. Na przyk³ad na smosie skrystalizowa³a w szereg cien- czanie materii do tych punktów jest tle czarnego t³a matriks chondrytu wê- kich, wyd³u¿onych s³upków wewn¹trz najbardziej efektywne — najszybsze glistego CV3 widzimy ró¿ne dziwne jednej obwódki? Trudno to powiedzieæ w odniesieniu do procesu dyfuzji. Jed- obiekty daj¹ce z³udzenie rozgwie¿d¿o- i literatura na ten temat jest sk¹pa. Do- noczeœnie wzrost powierzchni kryszta- nego nieba, przepiêkne widowisko. œwiadczenia pokaza³y, ¿e belkowe ³ów jest opóŸniany. Rezultatem jest Wœród tych ziaren minera³ów, ró¿nych chondry oliwinowe niemal na pewno kryszta³ szkieletowy. chondr i wysokotemperaturowych in- tworzy³y siê ze stanu ca³kowicie sto- Umiejscowienie przekroju p³ytki kluzji, belkowe chondry oliwinowe pionego i ¿e p³ytki ros³y od skorupy do cienkiej przez chondrê jest oczywiœcie (BO) s¹ prawdziwymi per³ami. Roz- wnêtrza. Istotnym czynnikiem musi byæ przypadkowe. Jednak wygl¹d po- œwietlaj¹ one p³ytkê cienk¹ i przyci¹- tak¿e wysoka zawartoœæ oliwinu. wierzchni przekroju jest podobny, sze- gaj¹ uwagê. Belkowe chondry oliwi- W belkowych chondrach oliwino- reg pasków oliwinu wewn¹trz obwód- nowe wci¹¿ jeszcze nie ujawni³y wych zwykle widaæ uk³ady równole- ki. Obserwowana gruboœæ pasków wszystkich swych sekretów. g³ych pasków o jednej barwie. Uwi- zale¿y od k¹ta p³aszczyzny ciêcia Zasobny w magnez forsteryt jest dacznia to okreœlon¹ sytuacjê; poniewa¿ wzglêdem p³aszczyzny pasków. Ponad- podstaw¹ ¿ywych barw interferencyj- paski maj¹ tê sam¹ barwê interferen- to, jeœli wciêcie w chondrê jest p³ytkie, nych obserwowanych przy skrzy¿owa- cyjn¹, to musz¹ mieæ one tê sam¹ orien- to przekrój bêdzie mia³ ma³¹ œrednicê, nych polaroidach. Przyczyn¹ jest jego tacjê. Istotnie te paski s¹ równoleg³y- a obwódka bêdzie nieproporcjonalnie wysoka dwój³omnoœæ. Barwy poszcze- mi, p³askimi s³upkami wszczepionymi gruba. Jest to tak, jak p³ytkie ciêcie gólnych ziaren oliwinu zale¿¹ od przy- w pojedynczy kryszta³, o czym œwiad- przez jajko ugotowane na twardo. padkowej orientacji przekroju ich czy ich identyczna barwa przy skrzy- Niezale¿nie od tego, jak przeciête s¹ kryszta³ów wzglêdem osi optycznej ¿owanych polaroidach. Ten fakt jest chondry, niektóre maj¹ kilka grubych mikroskopu. Odnosi siê to do wszelkich dodatkowo potwierdzony tym, ¿e ca³y pasków, a inne maj¹ wiele cienkich pa- kryszta³ów oliwinu, czy s¹ one w chon- zespó³ jest jednoczeœnie wygaszany sków. Podejrzewamy, ¿e to odzwiercie- drach porfirowych, czy w belkowych optycznie podczas obracania p³ytki dla tempo wzrostu kryszta³u oliwinu, chondrach oliwinowych czy po prostu cienkiej. Z krystalograficznego punktu to znaczy tempo, w jakim styg³a chon- jako izolowane ziarna. widzenia mo¿emy powiedzieæ, ze dra — miêdzy innymi czynnikami. Przy Belkowe chondry oliwinowe by³y mamy jeden kryszta³. Ró¿ne belki s¹ szybszym stygniêciu jest wiêcej pa- stopionymi kroplami, w których naj- tworzone w trzech wymiarach jako je- sków i s¹ one cieñsze. pierw zakrzep³a zewnêtrzna skorupa. den kryszta³, unikalna siatka. Ten ro- Gdy belkowe chondry oliwinowe Niektóre skorupy s¹ doœæ grube i maj¹ dzaj wzrastania kryszta³u jest podobny zawieraj¹ kilka zestawów równole- cechy wskazuj¹ce, ¿e tworzy³y siê one do szkieletowej krystalizacji obserwo- w kilku epizodach akrecji w chaotycz- wanej w ziemskiej mineralogii, gdy nej chmurze minera³ów, któr¹ nazywa- proces przebiega bardzo szybko. my mg³awic¹ protoplanetarn¹. Czy Gdy krzemianowa kropla styg³a, oli- mikrokropelki do³¹czy³y do po- win krystalizowa³ pierwszy, poniewa¿ wierzchni jako ciecz czy cia³o sta³e, jego punkt topnienia jest wy¿szy ni¿ przylepia³y siê, a potem by³y b³yska- innych sk³adników, na przyk³ad skale- wicznie topione i powsta³a materia do- nia. Ponadto poniewa¿ krystalizacja stosowywa³a siê do krystalicznej struk- przebiega³a szybko, kryszta³ przybiera³ tury oryginalnej, cienkiej skorupy. teksturê dendrytow¹. Znanym wszyst- W mineralogii mówimy, ¿e ten wzrost kim przyk³adem jest roœniêcie kryszta- nastêpujê w równoleg³ych osiach. Po- ³ów lodu tworz¹cych p³atki œniegu. Fot. 5. Mineralogy Dana’y z 1892 r. stwierdza, twierdzamy, ¿e jest to ta sama sieæ kry- Maj¹ one okreœlon¹, dendrytow¹ tek- ¿e oliwin, „chryzolit”, jest „tak¿e obecny w me- staliczna obserwuj¹c ci¹g³oœæ cech sturê. Kryszta³y œniegu s¹ gwiazdkami, teorytowych kamieniach, czêsto w postaci ku- optycznych w ca³ej gruboœci skorupy. w których ka¿da ga³¹Ÿ jest ma³¹ jode³k¹. lek, czyli chondr, czêsto sk³adaj¹cych siê z mnó- stwa ziaren o podobnej (lub niepodobnej) orien- Przy skrzy¿owanych polaroidach jest ta Oliwin krystalizuje w podobny sposób tacji optycznej w³¹cznie ze szkliwem miêdzy sama barwa i jednakowe wygaszanie. tworz¹c zespó³ ma³ych, tabliczkowych nimi.” Knyahinya L/LL5

1/2009 METEORYT 13 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP g³ych p³ytek, s¹ one zwane polisyntetycznie zbliŸniaczony- Co siê dzieje z domieszkami, wci¹¿ w stanie czêœciowo mi, to znaczy z³o¿onymi z wielu cia³. Czasem te zestawy s¹ stopionym, po pierwszym etapie stygniêcia, skoro nie mog¹ u³o¿one zaskakuj¹co symetrycznie. one opuœciæ krystalizuj¹cej kropli? Lokuj¹ siê miêdzy p³yt- Jest jeszcze jeden, ostatni aspekt belkowych chondr oli- kami oliwinu. To zestalone szkliwo interstycjalne jest nazy- winowych, który tu rozwa¿ymy. Nie powinniœmy traciæ wane mezostazis. Bêd¹c szk³em jest izotropowe i dlatego z oczu faktu, ¿e ta ma³a kropla krzemianowa nie jest che- przy skrzy¿owanych polaroidach jest czarne. Sk³ada siê ze micznie (raczej fazowo jest niejednorodna, bo zawiera fazê skalenia, piroksenów, nadmiaru oliwinu itd. Niektóre chon- sta³¹ i stop — przyp. AM) jednorodna. Zawiera ró¿ne krze- dry dozna³y umiarkowanego metamorfizmu cieplnego i w tej miany, g³ównie oliwin, i podrzêdne minera³y takie jak ska- lenie i pirokseny. Dokoñczenie na s. 20.

Fot. 1. Polisyntetycznie zroœniêta belkowa chondra oliwinowa. Inna chon- Fot. 4. Jasno zabarwiona materia miêdzy karmazynowymi p³ytkami oli- dra przylega do niej na godzinie szóstej. Poniewa¿ tak¿e jest belkowa, winu to delikatne w³ókna zrekrystalizowanego, interstycjalnego szkliwa. nazywana jest spokrewnion¹ chondr¹ zespolon¹. NWA 4560 LL3.1 NWA 2224 CV3

Fot. 2. Bardzo du¿a chondra BO z cienk¹ obwódk¹. Niesklasyfikowany Fot. 6. Belkowa chondra oliwinowa z grub¹ obwódk¹ magmow¹. Ob- chondryt. wódka zachowuje ci¹g³oœæ optyczn¹ z p³ytkami oliwinu wewn¹trz. Nie- sklasyfikowany chondryt.

Fot. 3. Polisyntetycznie zroœniêta belkowa chondra oliwinowa. Dodatko- we paski oliwinu le¿¹ na zewn¹trz obwódki sugeruj¹c, ¿e mo¿e to byæ Fot. 7. S³ynny meteoryt Allende w zbli¿eniu. Szklista mezostazis miêdzy tak¿e chondra zespolona. Begaa LL3 belkami oliwinu zaczyna krystalizowaæ. Allende CV3

14 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP Meteorytowe targi w Ensisheim 2008: Pozdrowienia z Rosji

Zelimir Gabelica, Svend Buhl, John Kashuba

(Artyku³ z kwartalnika METEORITE Vol. 14 No. 4. Copyright © 2008 ARKANSAS CENTER FOR SPACE & PLANETARY SCIENCES) Od organizatorów: odczucia, fakty, osoby, przysz³oœæ (Z. Gabelica) Po kilku „urodzajnych latach” dla tego szczególnego, niemal wyj¹tkowe- go wydarzenia, niezbyt weso³a sytuacja na œwiecie rysuj¹ca siê w roku 2008 ju¿ z góry budzi³a w¹tpliwoœci, czy mete- orytowy biznes bêdzie prze¿ywa³ takie same z³ote dni, jak podczas oœmiu po- przednich edycji targów: pog³oski o œwiatowej recesji, mocne euro po³¹- czone z ogólnym zastojem w meteory- towych interesach i „nasycenie” spo- wodowane zarówno postêpuj¹cym wyczerpywaniem siê obszarów rozrzu- tu jak i nasyceniem zbiorów. Jako organizatorzy z przyjemnoœci¹ zauwa¿yliœmy, ¿e zainteresowanie me- teorytami nie tylko nie zmniejszy³o siê, Fot. 1. Wystawa tematyczna: Wyj¹tkowa, wa¿¹ca 88,8 g p³ytka ze skorup¹ — pe³ny przekrój mo- ale jeszcze znacz¹co wzros³o, a gusta nomiktycznego eukrytu Chervony Kut (spadek z 1939 r. w Sumach na Ukrainie). (Etykietka z kolekcjonerów poszerzy³y siê w nieraz Moskiewskiej Akademii Nauk, kolekcja S. Wasiliewa, fot. R. Warin) nieoczekiwanych kierunkach: ró¿nicuje Z du¿ym wyprzedzeniem zarezerwo- Temat przewodni roku 2008 (Po- siê tematyka kolekcjonowania; dzieci, wa³o 55 stoisk tyle samo dealerów, co zdrowienia z Rosji) by³ znacznie bar- samodzielnie zdobywaj¹ce wiedzê, s¹ zwykle. Pojawi³o siê kilku nowicjuszy dziej atrakcyjny, ni¿ siê spodziewano. coraz bardziej zaintrygowane tymi „ka- (z Francji i Litwy) i kilku „starych wy- Liczne wyj¹tkowe, przewa¿nie nigdy mieniami z kosmosu”; a nawet na „pro- jadaczy”, którzy powrócili po parolet- wczeœniej nie pokazywane meteoryty stych ludziach” codzienne „wiadomo- niej przerwie. Najbardziej cieszy³o nas, z Rosji i Europy wschodniej elegancko œci z kosmosu” robi¹ coraz wiêksze ¿e Sigi Haberer znów zape³ni³ swe trzy zape³nia³y gabloty wystawowe mu- wra¿enie. sto³y okaza³ymi pustynnymi cudami. zeum: Sergey Vasiliev przywióz³ po raz pierwszy oko³o 20 nieprawdopodob- nych okazów z prywatnych rosyjskich zbiorów i z muzeów, z Akademii w Mo- skwie i St. Petersburgu i z Uniwersyte- tu w Charkowie na Ukrainie; wiêkszoœæ z oryginalnymi, starymi etykietkami, wszystkie wystawione w sposób „histo- ryczny” („w stylu Petera Marmeta”). Kto kiedykolwiek przedtem widzia³ 30,6 g eukryt Pomozdino z Komi (Ro- sja); rzadki, ¿y³kowany chondryt H4 Glasotovo z Tweru (Rosja), pallasyt Lipovsky z Wo³gogradzkiej Ob³asti (242 g!), o którym „nikt nigdy nie s³y- sza³”, wystawiony obok „starszego bra- ta”, ogromnego 262 g fragmentu Kra- snojarska z oryginaln¹ etykietk¹ z petersburskiego Ermita¿u? Byliœmy tak¿e wdziêczni za kilka monomiktycz- nych eukrytów, które wypo¿yczy³ Fot. 2. Wystawa tematyczna: Wa¿¹ca 17,42 g p³ytka — pe³ny przekrój chondrytu Krymka (LL3.2) Bernd Pauli, takich jak Padvarninkai (spadek w 1946 r. w Mykolayiv, Ukraina). (Kolekcja Z. Gabelicy, fot. R. Warin) i Chernovy Kut (fot. 1), oraz cztery

1/2009 METEORYT 15 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP niespotykane howardyty Pavlovka (Rosja), Zmenj (Bia³oruœ), Yurtuk (Ukraina), i…tak , Erevan (!) z Arme- nii, kraju z którego pochodz¹ tylko dwa meteoryty. Nie zapomniano o innych rzadkich typach. Ureility reprezentowa³ s³ynny prototypowy okaz Novo Urei ale by³y tak¿e aubryty (Pesyanoe), eu- kryty polimiktyczne (Brient), rzadkie meteoryty ¿elazne (Elga, IID, z krze- mianami) i pierwotny, wype³niony chondrami 17,4 g LL3.1 Krymka (fot. 2). Sergey wystawi³ tak¿e kilka memorabiliów takich jak pierwsze wy- danie ksi¹¿ki A. Stoikowicza, On Ae- rolites and their Origin, 1807, któr¹ uwa¿a siê za pierwsz¹ drukowan¹ pu- blikacjê, w której u¿yto s³owo „mete- oryt”. Zelimir dope³ni³ wystawê dodaj¹c Fot. 3. Uwe Eger oferuje wspania³¹ p³ytkê 162 g Quijingue (pallasyt znaleziony niedawno w Ba- jeszcze 60 wci¹¿ rzadkich, ale skrom- hia, Brazylia), teraz w kolekcji Rogera Warina (fot. R. Warin) niejszych okazów reprezentuj¹cych rozmiary, kolory, pochodzenia (fot. 3). tami, które dot¹d nie pojawia³y siê ni- nie tylko Rosjê i kraje oœcienne (Au- Znów dobrze by³a reprezentowana Sa- gdzie (fot. 5), ale mia³ on tak¿e, dla gustinovka, Borodino, Doroninsk, hara przez co najmniej szeœciu deale- dysponuj¹cych skromnym bud¿etem, Gressk, Kuznetsovo [„m³ot”, jak rów prosto z Maghrebu, chocia¿ NWA niektóre niedawno znalezione chondry- twierdzi Krinow!], i Vavilovka), ale wystawiano tak¿e na prawie wszystkich ty, które nie³atwo znaleŸæ gdzie indziej: tak¿e Rumuniê (Mezö-Madaras), pozosta³ych stoiskach (fot. 4). Widaæ Ulyanovsk, Krasnodar, Koltsovo Czechy (Braunau, Teplice), Chorwa- by³o, ¿e nowe okazy nadal zasilaj¹ ry- i Ozernoe, wszystkie odpowiednie dla cjê (Milena, ale tak¿e s³ynny, histo- nek, a rzadkie i dziwne typy, w³¹cznie kolekcjonera tworz¹cego zbiór okazów ryczny Hraschina), Serbiê (Jelica), z ksiê¿ycowymi i marsjañskimi, domi- do celów porównawczych, jakim je- S³owacjê (Lenarto), Estoniê (Oesel) nuj¹, ekscytuj¹c grono zaawansowa- stem. i Polskê (Seeläsgen i 253 g oriento- nych kolekcjonerów, naukowców Szperaj¹c w zawsze intryguj¹cych wany Morasko), by wymieniæ tylko i kustoszy z muzeów. W przypadku pud³ach na stole Jürgena Naubera po- kilka. chondrytów zwyczajnych ceny nie stanowi³em wybraæ ten tak barwny, po- Tego roku tematy zamówionych zmieni³y siê znacz¹co od kilku lat, limiktyczny, zbrekcjowany eukryt wyk³adów nie pokrywa³y siê z wy- a meteoryty ksiê¿ycowe i marsjañskie NWA 2307, oraz dwa stare fragmenty staw¹, co wprowadzi³o wiêksz¹ ró¿no- sta³y siê nawet tañsze. umieszczone w fiolce z nie- rodnoœæ i elastycznoœæ. E. Dransart Osobiœcie nie mog³em zrobiæ trady- mniej interesuj¹c¹, staromodn¹ ety- z EMTT (ko³o Lyonu) przedstawi³ bar- cyjnego „obchodu” by zobaczyæ „co kiet¹. dzo interesuj¹cy i pouczaj¹cy wyk³ad gdzie jest”, wiêc po prostu przedsta- Anne Black, nasz zaufany i zawsze na temat klasyfikowania meteorytów ze wiam przegl¹d najbardziej niezwyk³ych uœmiechniêty goœæ, dealer, kolekcjoner znanymi laboratoryjnymi przyk³adami. spoœród moich nabytków, zak³adaj¹c, i gwardian, mia³a garœæ nie tak pospo- Niedzielna prelekcja bardziej odpowia- ¿e w pewnym stopniu odzwierciedli to litych meteorytów, rzadko spotykanych da³a oczekiwaniom m³odszych poko- ogóln¹ atmosferê. na europejskim rynku, choæ prawdopo- leñ: publicznoœæ du¿o siê dowiedzia³a Erich Haiderer, którego bez³adnie dobnie bardziej powszechnych za mo- s³uchaj¹c, jak prof. J.-C. Lefebvre oma- rozrzucone okazy pokrywa³y ca³e czte- rzem: na przyk³ad Buck Mountain wia³ „Kontrowersyjne pochodzenie ry sto³y, znalaz³ dla mnie cztery rzad- Wash, Palo Verde Mine, Little Spring Ksiê¿yca”. Temat ten wi¹za³ siê œciœle kie miniaturki takie jak Klamath Falls Creek, and Seth Ward. Chcia³bym jed- z oryginalnymi szkicami m³odych ar- (IIIF z Oregonu), Guffey (heksaedryt nak szczególnie wspomnieæ bardziej tystów umieszczonymi na œcianach Pa- z Colorado), Bilibino (inny rzadki hek- egzotyczny meteoryt Wonyulgunna, ³acu Regencji, pokazuj¹cymi ¿e ich saedryt z Rosji), oraz 16,5 g p³ytkê nie- australijskie znalezisko z 1937 r. i bar- ¿ywa wyobraŸnia mo¿e zgrabnie przed- samowitego diogenitu Arabian Penin- dzo s³ynny meteoryt ¿elazny Santa stawiæ to katastrofalne zdarzenie. sula 001. Jego najbardziej niezwyk³ym Rosa, z którego uda³o mi siê nabyæ dwie Przy stoiskach wszystkich dealerów saharyjskim znaleziskiem by³ NWA wspania³e, ustabilizowane, kwadratowe panowa³ nieustanny ruch, a gor¹czka 3250, pierwotny achondryt uwa¿any za p³ytki (13,4 i 20 g). By³y one najwidocz- zakupów wkrótce zaczê³a ogarniaæ ka¿- byæ mo¿e brakuj¹ce ogniwo miêdzy niej odciête od bry³y 147,5 kg, któr¹ dego. Nie da siê opisaæ wszystkich ofe- brachinitami i lodranitami. Erich bie- Henry. A. Ward (1834–1906), znany ko- rowanych okazów. Ka¿dy móg³ znaleŸæ rze udzia³ w trwaj¹cych badaniach tego lekcjoner i sprzedawca meteorytów, dla siebie jakiœ meteoryt, od ogromnych meteorytu. zdo³a³ odpi³owaæ od wa¿¹cej 612,5 kg okazów Sikhote czy Campo po bardzo Sergey Vasiliev zape³ni³ swe pó³ki ca³ej bry³y usadowionej na kolumnie rzadkie maleñstwa. By³y wszelkie typy, wieloma rzadkimi rosyjskimi meteory- wystawionej w œrodku miejskiego

16 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP skweru w Santa Rosa, w Kolumbii (suk- Moritz i Joachim Karl cesy i niepowodzenia tych ciekawych, mieli jak zwykle atrakcyj- historycznych poszukiwañ przedsta- ne i rzadkie historyczne wiono we wczeœniejszym wydaniu tego okazy dla ka¿dego, w³¹cz- czasopisma [T. Palmer, Meteorite, nie z takimi skromnymi ale vol. 6, May 2000, str. 39–40]). zapalonymi kolekcjonera- W ci¹gu 10 minut podwoi³em mój mi jak ty i ja, którzy mogli zbiór meteorytów z Kolumbii kupuj¹c znaleŸæ na ich stoisku coœ kilka ³adnych fragmentów niedawnego dla siebie. Ja na przyk³ad spadku Cali (H/L4) (kamienie 001 wzbogaci³em swoj¹ kolek- i 009), które Mike Farmer zarezerwo- cjê o 19×15 mm p³ytkê wa³ dla mnie ju¿ doœæ dawno temu. Nerft z £otwy, w po³owie AJL Meteorites przyci¹gali wielu pokryty skorup¹ 19×13 zwiedzaj¹cych doœæ efektownymi, oso- ×9 mm 1,4 g Nogoya bistymi znaleziskami z Algierii. Niektó- (CM2 z Argentyny) i zna- re by³y rzadkimi typami, takie jak Ta- leziony w 1950 r., wci¹¿ nezrouft 082 (CM2) i Tanezrouft 087 „badany”, hiszpañski mete- (mieszany H5/CO3), niektóre po pro- oryt ¿elazny Zaragoza, stu egzotyczne z powodu kszta³tu i na- w postaci ³adnie wytrawio- zwy (Adam Talha [LL3], Rhall Ama- nej, kwadratowej p³ytki ne 002 [H4] i du¿a, g³ówna masa 46 g. Sueillila—zob. czêœæ 2, poni¿ej). Wy- Wszêdzie by³o o wiele bra³em tym razem 13 g p³ytkê El At- wiêcej pokus, nawet trochê chane 012, bardzo b³yszcz¹cy, œwie¿y nowej materii, której „nie EL6. wolno wywieŸæ za granicê” Jeœli ktoœ jest kolekcjonerem i mi³o- (trzeba by³o tylko siê spy- œnikiem egzotycznych typów, to nie taæ) na ka¿d¹ kieszeñ i dla mo¿e pomin¹æ stoiska Chladni’s Heirs. tych, którzy mieli doœæ cza- Fot. 4. Typowa „ekspozycja NWA”, gdzie cuda z Sahary s¹ Nie mniej ni¿ trzy ró¿ne eukryty (NWA su, by siê dok³adnie rozej- przedmiotem zawziêtego, ale zawsze przyjaznego targowania 4484, 4885 i 4905), dwie stopione brek- rzeæ. Ja nie mia³em, ponie- siê (rêcznie!) z dealerami z Maghrebu. (Stoisko „Abdu” AÏt Aziz, fot. S. Buhl) cje zderzeniowe (NWA 3050 i 5373), wa¿ proszono mnie tak¿e, bazalt z ksiê¿ycowego morza (NWA by zaj¹æ siê dobrze znan¹ sal¹ „komi- tora]). By³o wiele tektytów, które przy- 4898), „ca³y czarny” dziwny diogenit sow¹”, która goœci³a tego roku okazy wióz³ ostatnio pewien belgijski poszu- (NWA 5177) i nowy angryt (NWA od co najmniej 11 prywatnych kolek- kiwacz prosto z Paracale, Anda i Tara 5379), by wymieniæ najbardziej szoku- cjonerów. na Filipinach, z Kampong Cham j¹ce pod wzglêdem litologii, zape³ni³y To miejsce jest naprawdê warte ogl¹- w Kambod¿y i z Minh Phu w Pó³noc- mój koszyk i opró¿ni³y nieco bardziej dania, poniewa¿ w wype³nionych ga- nym Wietnamie. Wœród kusz¹cych mój portfel, w sumie czyni¹c mnie bar- blotach zawsze mo¿e siê skrywaæ tro- okazów, które przyci¹gnê³y moj¹ uwa- dziej ni¿ szczêœliwym. Ca³y materia³ chê okazji. Mo¿na by³o znaleŸæ kilka gê (ale nie portfel) by³a „ca³a ¿elazna” Martina i Stefana jest bardzo starannie starych ksi¹¿ek (np., Meteorites E.L. 863 g trawiona p³ytka — pe³ny prze- pociêty, wypolerowany, udokumento- Krinova, po rosyjsku, albo trzy tomy krój Brenhama (z nowego znaleziska wany i u³o¿ony, tak ¿e twój okaz jest s³ynnej rozprawy Emila Cohena, Me- Steve Arnolda), 73 g p³ytka — pe³ny godny zaufania i prawdopodobnie bez- teoritenkunde, nowe i nawet nie rozciête przekrój ze skorup¹ Allende pieczny na lata. [¿adna z nich jednak nie znalaz³a ama- (115×90×4) z widocznymi wspania³y- mi chondrami i CAI, kilka fragmentów D’Orbigny z porami czasem wype³nio- nymi ostrymi kryszta³ami piroksenu (nieca³e 200 euro/g), ogromna 720 g p³ytka — pe³ny przekrój Mundrabilli z licznymi wrostkami troilitu, 10 g tra- wionego, z licznymi porami Tucson Ring, trawiona kula Gibeona 1530 g i ³adnie orientowany, 935 g ca³kowity okaz Jalu (L6) z Libii. Poza sal¹ w Pa³acu Regencji tak¿e wszêdzie coœ siê dzia³o. Zaczê³o siê wszystko od drinków z przyjació³mi zaraz po ceremonii przyjêcia nowych cz³onków bractwa (fot. 6), tu¿ przed Fot. 5. Legendarne stoisko Siergieja Wasiliewa. Oto dwa wyj¹tkowe rarytasy z Rosji i Ukrainy przyjêciem w pi¹tkowy wieczór. Mie- oraz „niez³a” p³ytka (H5, ksenolitowy z Francji) s¹ na sprzeda¿. (Fot. S. Buhl) liœmy wyj¹tkow¹ pogodê, wiêc posi³ki

1/2009 METEORYT 17 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP i napoje mo¿na by³o podawaæ na ze- wn¹trz i ruch by³ a¿ do wczesnych go- dzin porannych. Atmosfera by³a, jak stwierdzono jednog³oœnie, przyjaciel- ska, a ja odwa¿ê siê przet³umaczyæ to jako „szalona”. Wszystko to kontynu- owano na g³ównym placu w sobotni¹ noc z dodatkiem lokalnej ludowej mu- zyki i tañców. Wiêkszoœæ goœci obieca³a powróciæ w przysz³ym roku, by nie ominê³a ich dziesi¹ta rocznica targów, która z pew- noœci¹ bêdzie pamiêtna i wyj¹tkowa. Spodziewamy siê, ¿e meteoryty zain- teresuj¹ jeszcze wiêcej „aficionados,” wiêc powinno do³¹czyæ wiêcej goœci z egzotycznych krajów. Dealerów pro- simy o wczesne zg³aszanie siê, ponie- Fot. 6. „Starzy” i „œwie¿o intronizowani” stra¿nicy meteorytu Ensisheim. Od lewej: Lucie, Domi- wa¿ nie chcemy powiêkszaæ sal ekspo- nique, Philippe Schmitt-Kopplin z dzieæmi, John Kashuba, Olivia, Svend Buhl, Nathalie, Hans zycyjnych. Oczywiœcie przewidujemy Koser, Zelimir Gabelica, Jean-Marie Blosser, Mike Farmer i Sabine Valange. (Fot. R. Warin) wiele nowych, dodatkowych imprez, niach, do intensywnej, laterytowej czer- tym. W szczególnoœci warto by³o zo- wœród nich dwie wystawy (jedna arty- wieni na czêœciach tkwi¹cych w ziemi. baczyæ, co przywieŸli Mohammed styczna i zwi¹zana z meteorytami, Pomimo oczywistego wieku ziemskie- Ismaily i Abdou Aït Azzi (fot. 4). Prze- a druga obejmuj¹ca kilka ogromnych go, ten wspania³y meteoryt by³by wa¿a³y na ich stoiskach okazy poni¿ej pozaziemskich bry³). I wiele wiêcej, ozdob¹ wiêkszoœci powa¿nych kolek- kilograma, ale trafi³o tak¿e do Francji ale… sza, to jest wci¹¿ tajemnica! cji. Dodatkowy, mniejszy, 5 kg okaz z tuzin pokaŸnych kamieni. S¹dz¹c po wielkoœci ceg³y stanowi³ dobre porów- strukturze i stopniu zwietrzenia wydaje „Rarytasy z Ensisheim”: nanie. Wygl¹da³ on na powierzchnio- siê, ¿e chondryty reprezentowa³y tyl- Opinia eksperta z zewn¹trz we znalezisko przeobra¿one tylko przez ko osiem do dziesiêciu ró¿nych spad- dotycz¹ca szeœciu naturalne piaskowanie. Przypomina³ mi ków. Dodaj¹c parê achondrytów wa- wybranych okazów przesadnie oczyszczony do go³ego me- ¿¹cych razem oko³o kilograma i kilka wystawionych na sprzeda¿ talu okaz Sikhote-Alina. Mia³ jednolit¹, chondrytów CV i CO3 wa¿¹cych (S. Buhl) jasn¹, metaliczn¹ barwê bez matowe- ³¹cznie nie wiêcej ni¿ 1,5 kg, mo¿na Do tradycyjnych wystawców na tar- go, czarnego po³ysku swego wiêksze- by³o odnieœæ wra¿enie, ¿e pustynne gach nale¿¹ Ali i Mohammed Hmani go towarzysza. Wyg³adzone regmaglip- ¿niwa pokazane na stoiskach tych z Maroka. Wybór meteorytów, jakie ty przeplata³y siê z do³kami i bruzdami dwóch dealerów reprezentowa³y nie- przywieŸli oni do Francji pozwala zo- tam, gdzie piasek zdar³ skorupê i wyry³ wiele wiêcej ni¿ 20 odrêbnych spad- baczyæ, jakie kosmiczne cuda wci¹¿ do- na ¿elazie wzór przypadkowych szram. ków. Dodaj¹c dwa niedawne spadki, starczaj¹ pustynie pó³nocnej Afryki. Przez powierzchniê bieg³y delikatne, Bassikounou i , które ofero- Szczególnie interesuj¹cy by³ 34 kg cienkie linie tam, gdzie wietrzenie uwy- wa³ Mohammed Sbai i bardzo nielicz- meteoryt ¿elazny, co do którego sprze- pukli³o granice lamelek. WyraŸnie by³o ne Bensoury i Bengueriry wyczerpu- dawcy byli przekonani, ¿e jest jednym widaæ, ¿e meteoryt zawiera³ doœæ du¿e, jemy chyba rozmaitoœæ afrykañskich, z okazów meteorytu Ziz (NWA 854) krzemianowe inkluzje odró¿niaj¹ce siê pustynnych meteorytów dostêpnych z Algierii. Ziz (NWA 854) jest znany zdecydowanie od otaczaj¹cego metalu obecnie w wiêkszych iloœciach. od stycznia 2000 r., zosta³ sklasyfiko- wielkoœci¹ ziaren, struktur¹ i barw¹ Oprócz naszych marokañskich przy- wany w UCLA jako IAB i taki rezultat pow³oki. Chocia¿ by³em zdziwiony, ¿e jació³ wystawiali swe znaleziska tak¿e opublikowano w Meteoritical Bulletin w meteorycie Ziz s¹ tak du¿e inkluzje, europejscy poszukiwacze meteorytów. no. 86 w 2002 r. Hmani wystawili okaz sprzedawcy póŸniej powiedzieli, ¿e Prawdziwy muzealnej jakoœci okaz pod na specjalnie przygotowanym stela¿u, prywatny oœrodek badawczy specjali- wzglêdem estetycznym mo¿na by³o który uwypukla³ jego naturalne piêkno zuj¹cy siê w klasyfikowaniu meteory- podziwiaæ na stoisku Jeana-Louisa Pa- (fot. 7). Robi¹ce wra¿enie wyd³u¿one tów ¿elaznych (EMTT we Franchevil- rodi i Annick Guesslain. Ten wa¿¹cy regmaglipty rozbiegaj¹ce siê od mniej le we Francji) rzeczywiœcie potwierdzi³, 13,206 kg chondryt zwyczajny Suleili- lub bardziej wyraŸnego apeksu suge- ¿e jest to Ziz (NWA 854). la, wielkoœci melona, mia³ ³agodnie rowa³y prawdopodobn¹ orientacjê bry- Dziêki stosunkowo niedu¿ej odle- zaokr¹glone brzegi, kilka regmagliptów ³y. Niestety prawie wszystkie po- g³oœci do przebycia, a tak¿e historycz- w kszta³cie bruzd z jednej strony i deli- wierzchnie ucierpia³y od pustynnego nym powi¹zaniom jêzykowym miedzy katny wzór spêkañ kontrakcyjnych na trawienia i piaskowania, co przeobra- Francj¹ a krajami Maghrebu, doroczne nieskazitelnej powierzchni pokrytej zi³o w znacznym stopniu jego struktu- targi meteorytowe w Alzacji stwarzaj¹ pustynn¹ patyn¹. Jego powierzchnia rê. Zewnêtrzna pow³oka zmienia³a siê sposobnoœæ do podziwiania nagroma- mia³a kolor i wygl¹d ciemnej, lœni¹cej od matowej, czarnej jak metal pistole- dzenia wybranych pustynnych chon- sakiewki z cielêcej skóry wypolerowa- tu na wypiaskowanych powierzch- drytów niespotykanego nigdzie poza nej przez dziesi¹tki lat codziennego

18 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP u¿ywania. Od bry³y zosta³ odciêty 62 g i kolekcj¹ katalogów z XIX w. po an- cent powierzchni meteorytu zosta³o wy- naro¿nik pod k¹tem idealnym dla pa- gielsku, niemiecku, francusku, holen- g³adzone przez ablacjê podczas prze- trz¹cego, by podziwiaæ jasn¹ ska³ê dersku, portugalsku i hiszpañsku, ko- lotu przez atmosferê. Jednak w kilku o barwie piasku, w której kilka plamek lekcja historycznej miêdzynarodowej miejscach obtopienie by³o tylko czê- metalu wykazywa³o tylko bardzo nie- literatury Grena zapewnia³a godziny œciowe i œlady procesów rozrywania znaczne rezultaty ziemskiego utlenia- emocji dla bibliofilów. Nie mo¿na by³o w trakcie fragmentacji wci¹¿ by³y wi- nia. przeoczyæ stoiska Grena, poniewa¿ za- doczne. Nieskazitelna skorupa obtopie- wsze by³o oblê¿one przez przynajmniej niowa pe³na by³a zakrzep³ych stru¿ek, O czarnym kamieniu dwóch mi³oœników starych ksi¹¿ek za- a obwódki nacieków ozdabia³y krawê- w Kaaba w Mekce i inne topionych w lekturze. dzie. Niew¹tpliwie by³y podczas targów ksi¹¿ki oferowane przez Wielu zwiedzaj¹cych przyby³o do Ensisheim 2008 bardziej s³ynne mete- Andi Grena ratusza zachêconych wystaw¹ najrzad- oryty. Jednak pozosta³o odczucie, ¿e te Prawdziwy kufer ze skarbami mo¿- szych historycznych meteorytów ze dwa Sikhoty, które mia³y za chwilê na by³o podziwiaæ na stoisku niemiec- wschodniej Europy i Rosji, które prof. znikn¹æ z rynku i powêdrowaæ do ja- kiego sprzedawcy meteorytów Andre- Zelimir zdo³a³ zgromadziæ i które mo¿- kiegoœ prywatnego zbioru, nale¿a³y do asa Grena. W jakiœ sposób Andi zdo³a³ na by³o podziwiaæ na parterze. Zale¿- ostatnich tego rodzaju, które mog¹ po- nabyæ kilkaset historycznych tomów nie od zasobnoœci kieszeni, na sto- jawiæ siê na publicznych targach. usuniêtych z inwentarza biblioteki Mi- isku Sergeya i Eleny Wasiliewów neralogicznego Instytutu Uniwersyte- mo¿na by³o nabyæ niektóre wystawio- Wra¿enia zza oceanu: „Ty tu Greifswaldzkiego. Wiêkszoœæ ksi¹- ne meteoryty do swej kolekcji (fot. 5). te¿ mo¿esz tu przyjechaæ!” ¿ek i broszur pochodzi³a z czasu, gdy Wa¿¹ca 12,2 g piêtka howardytu Yur- (J. Kashuba) dr E. Cohen zajmowa³ siê s³ynn¹ wte- tuk, który spad³ w 1936 r. na Ukrainie Targi w Ensisheim ciekawi³y mnie dy na ca³y œwiat greifswaldzk¹ kolekcj¹ i którego znaleziono tylko 1472 g, sta- od lat. Jak pory roku pojawia³y siê do- meteorytów. PóŸniej, w 1889 r., E. We- nowi³a powa¿n¹ pokusê dla wytrawne- roczne og³oszenia Zelimira, a po nich inschenk nazwa³ minera³, wêglik ¿ela- go kolekcjonera. To samo dotyczy³o galerie zdjêæ kolekcjonerów z kolej- za i niklu, „cohenitem” [(Fe,Ni)3C], aby 9,6 g okazu monomiktycznego eukry- nych imprez. Ciekawoœæ zwyciê¿y³a uhonorowaæ osi¹gniêcia Cohena w tu Vetluga, którego spadanie obserwo- i przez dwa ostatnie lata przyje¿d¿ali- dziedzinie meteorytyki. Wœród skarbów wali œwiadkowie 27 lutego 1949 r. œmy wraz z ¿on¹ z Kalifornii czyni¹c oferowanych na sprzeda¿ by³a pierw- w Ni¿gorodskiej ob³asti w Rosji. Jak- Ensisheim g³ównym punktem d³u¿- sza praca o meteorytowej naturze czar- by wybór nie by³ wystarczaj¹co trud- szych wakacji. nego kamienia z Kaaba w Mekce, któr¹ ny, Wasiliew wystawi³ jeszcze grub¹ W poprzednim roku by³a to podró¿ napisa³ Paul Partsch (Paul Partsch: 68,7 g p³ytkê ze skorup¹ chondrytu L4 przez Niemcy — pêtla od Frankfurtu Ueber den schwarzen Stein in der Ka- Tennasilm, który spad³ w Estonii do Austrii i Szwajcarii i do Alzacji na aba zu Mekka, Wien 1857). Praca zo- w 1872 r. targi. Potem odwiedziliœmy Czarny Las, sta³a opublikowana w 1857 r. w Wied- W Ensisheim zawsze s¹ niespo- alzacki szlak win, targi klejnotów i mi- niu i pozostawa³a jedyn¹ publikacj¹ na dzianki. Po minionych latach nie by³o nera³ów Sainte-Marie-aux-Mines i wró- ten temat, póki A. Mueller nie opubli- zbytnim zaskoczeniem, ¿e nasi rosyj- ciliœmy do Frankfurtu. Odwiedziliœmy kowa³ swej pracy w 1885 r. Wraz z licz- scy przyjaciele praktycznie nie mieli do zaprzyjaŸnionego kolekcjonera mete- nymi publikacjami meteorytycznymi zaoferowania okazów Sikhote-Alina orytów i jego rodzinê, wiele starych o wadze przekraczaj¹- miast z murami obronnymi, kilkanaœcie cej 200 g. Powód jest zamków, a tak¿e raczyliœmy siê piwem. prosty: wyczerpa³y siê Tegoroczna wycieczka by³a krótsza, stare zapasy. Dwaj tylko Francja i bez samochodu — kil- nowi sprzedawcy, któ- ka dni w Pary¿u, szybki poci¹g do Mul- rzy przybyli z Litwy, house, taksówka do Ensisheim na tar- Michai³ Iwanow i Igor gi, potem powrót do Pary¿a. K³adczenko, sprawili W swoich czasach Ensisheim by³o wiêc doœæ mi³¹ nie- siedzib¹ w³adców. Dziœ jest to ma³e spodziankê. Oprócz miasteczko, które niedawno zyska³o kilku stert ma³ych Si- drugi hotel. Imprezy targowe koncen- khotów przywieŸli oni truj¹ siê na miejskim rynku, który tak¿e dwa du¿e okazy z przeciwnych stron zamykaj¹ koœció³ wa¿¹ce ~40 kg i 4,97 i stary Pa³ac Regencji. Hotele s¹ tu¿ kg. Oba by³y nie- obok. Wystawcy meteorytów zajmuj¹ oczyszczone i tak dwie przestronne sale na piêtrze Pa³a- œwie¿e, jak w dniu, cu Regencji, ponad miejscowym mu- kiedy spad³y. Szcze- zeum, do których prowadz¹ kamienne, Fot. 7. Jedna z sensacji targów: Ogromny (34 kg) meteoryt ¿elazny gólnie mniejszy okaz spiralne schody. Jedzenie, drinki, cere- znaleziony w dolinie Ziz, w po³udniowym Maroku, podziwiany przez przedstawia³ zdumie- monia i muzyka wype³niaj¹ rynek. wszystkich bez wyj¹tku na stoisku Alego Hmani. Czy jest to Ziz (NWA 854) czy te¿ dotychczas nie opisany meteoryt, jest to temat zacie- waj¹cy widok. Dzie- Ca³y obszar sprzeda¿y jest mniejszy k³ych sporów (Fot. S. Buhl) wiêædziesi¹t piêæ pro- ni¿ jakikolwiek pojedynczy hotel

1/2009 METEORYT 19 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP w Tucson i zajmuje mo¿e æwieræ po- œwiadczonymi poszukiwaczami wy- ralnymi materia³ami t³umaczy jego du¿e za- wierzchni sali skamienia³oœci na targach schniête jeziora pustyni kalifornijskiej anga¿owanie w kolekcjonerstwo minera³ów w Denver. Jednak s¹ tu tylko meteory- i uczestniczyæ w ostatniej konferencji i, od 1992 r., meteorytów. Oprócz setek ty- ty i wszystkie dobre. Svend i Zelimir Meteoritical Society i pokonferencyj- siêcy okazów minera³ów bogata kolekcja Zelimira obejmuje tak¿e ponad 1600 oka- podaj¹ wy¿ej szczegó³y, ale wiadomo, nej wycieczce do Krateru Meteorowe- zów meteorytów (1152 ró¿ne nazwy), ¿e wêdruj¹c przez sale zobaczysz cen- go. Stale bywam na targach w Denver ogromny zbiór cennych tektytów (specjali- ne, historyczne spadki i kamienie pro- i w Tucson. Oczywiœcie nic nie dorów- zuje siê w filipinitach Anda, Tara i Paraca- sto z pustyñ, sterty zakurzonego szkli- nuje targom meteorytowym w Ensishe- le) oraz ró¿nych impaktytów. W 2000 r., wa impaktowego i lœni¹ce p³ytki im. Nigdzie poza tym zawodowcy wspólnie z bractwem stra¿ników meteorytu cienkie. i amatorzy nie zawieraj¹ tak bliskich Ensisheim zainicjowa³ on s³ynne targi me- Ensisheim to ludzie. Miejscowa ga- znajomoœci jak tu na g³ównym rynku teorytowe, którymi kieruje bez przerwy od zeta stwierdzi³a „C’est une véritable iw „La Couronne” Umocni³em tu sta- dziewiêciu lat. tour de Babel.” Niemieckojêzyczni re przyjaŸnie i zawar³em cenne nowe goœcie przybywaj¹ z pobliskiej Szwaj- znajomoœci. Historyczne otoczenie, do- carii i nieco dalszej Austrii, zza bliskiej skona³a organizacja i mili mieszkañcy granicy Francji i Niemiec i z Mona- miasta sprawiaj¹, ¿e targi s¹ wyj¹tko- chium, z Berlina i Hamburga. Du¿o jest we i niezapomniane. Francuzów, a tak¿e spore grono Bel- Dobra impreza, Zelimir i szykujmy gów. Reprezentowane s¹ W³ochy, Pol- siê na rok 2009! ska i Pó³nocna Afryka i na ¿adnych tar- gach nie mo¿e zabrakn¹æ „Rosjan”. Dr Svend Buhl, poszukiwacz meteory- Rozmawialiœmy z ludŸmi z Czech, tów, mi³oœnik pustyni, autor ksi¹¿ek popu- Kanady, Maroka, Litwy, Urugwaju, larnonaukowych i fotograf, powróci³ nie- Madagaskaru i Nowej Zelandii. dawno z udanej meteorytowej ekspedycji na Na innych targach zwiedzaj¹cy pustyniê Rub’ al.-Khali. W ¿yciu codzien- nym pracuje jako konsultant ds. wspó³pra- widz¹ wszystkich sprzedawców, ale cy z rz¹dem w Hamburgu, w Niemczech. sprzedawcy nie maj¹ tyle szczêœcia i mog¹ byæ znacznie oddaleni jeden od Zelimir Gabelica, Chorwat z urodzenia, drugiego, czasem o mile. Tu wszyscy obywatel Belgii, ale mieszkaj¹cy czasowo sprzedawcy s¹ razem — podczas we Francji, ukoñczy³ Uniwersytet w Liege, sprzeda¿y, a szczególnie po godzinach. w Belgii uzyskuj¹c doktorat z chemii. Kon- Na zewn¹trz na rynku internetowi zna- tynuowa³ badania w dziedzinie chemii nie- jomi spotykaj¹ siê w koñcu osobiœcie organicznej jako samodzielny pracownik i œwiêtuj¹ przy döner kebab i piwie. naukowy w Grupie Katalizy w Namur Uni- Nieznajomi o wspólnych zaintereso- versity (Belgia), póki nie przyj¹³ posady pro- waniach poznaj¹ siê przy obiedzie. fesora na University of Haute Alsace w Mul- Omawiane s¹ projekty...za³atwiane in- house, we Francji, w 1996 r., gdzie jego wyk³ady i badania dotycz¹ szczególnie syn- John Kashuba by³ in¿ynierem budownic- teresy…wszystko w rytmie skocznej tezy, w³aœciwoœci i zastosowañ przemys³o- twa w specjalnym okrêgu robót publicznych polki. Jest dobre i mocne piwo. wych tlenków o kontrolowanej porowatoœci w Po³udniowej Kalifornii. Sta³ siê mi³oœni- Sprzedaj¹cy, kupuj¹cy i miejscowi (np. zeolity, mikroporowate metalo-glino- kiem przyrody szczególnie gdy siê nauczy³ organizatorzy daj¹ targom energiê. Kie- fosforany i œrednioporowate cia³a sta³e s³owa Widmanstätten w wieku 10 lat. ruje tym talent i kurtuazja Zelimira. bazuj¹ce na krzemionce). Jego wieloletnie ß Mia³em szczêœcie przemierzyæ z do- zainteresowanie wszelkiego rodzaju natu-

Dokoñczenie ze s.14. Jest konsultantem naukowym i sta³ym autorem w Minéraux & Fos- siles, adresowanym do amatorów miesiêczniku poœwiêconym na- interstycjalnej fazie pojawi³a siê czêœciowa rekrystalizacja. ukom o Ziemi. „Au Coeur des météorites: la collection de leurs Jest to podobne do rekrystalizacji, która towarzyszy³a meta- lames minces” to tytu³ jego ostatniego artyku³u. Zosta³ on opubli- morfizmowi cieplnemu matriks chondrytów, gdy przecho- kowany w trzech czêœciach od maja do wrzeœnia 2008 r. z oko³o dzi³y one od typu 3 do wy¿szych. Du¿e powiêkszenie chondr 150 zdjêciami p³ytek cienkich. czêsto ujawnia te zmiany. Belkowe chondry oliwinowe nale¿¹ do najpiêkniejszych i najciekawszych struktur mineralnych spotykanych w przy- rodzie. S¹ to maleñkie czarne skrzynki z zapisem zdarzeñ sprzed 4,5 miliarda lat dostarczone nam z kosmosu. Od redaktora: Dziêkujê prof. dr hab. Andrzejowi Ma- neckiemu za merytoryczn¹ korektê t³umaczenia. Roger Warin by³ starszym asystentem naukowym na Uniwersy- tecie w Liege, specjalist¹ od zastosowañ magnetycznego rezonan- su j¹drowego do badañ materii organicznej, organiczno-metalicz- nej, katalizy i struktur polimerów. Jest on tak¿e krystalografem. ß

20 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP Wielka planetarna debata

Larry A. Lebofsky T³um. Magdalena Pilska-Piotrowska

(Artyku³ z kwartalnika METEORITE Vol. 14 No. 4. Copyright © 2008 ARKANSAS CENTER FOR SPACE & PLANETARY SCIENCES) ia³em szczêœcie mog¹c swojej orbity”. Zanim przejdê dalej, jest planeta?” Na koñcu artyku³u przed- uczestniczyæ w Wielkiej muszê wyjaœniæ, ¿e naukowcy, którzy stawiê moje zdanie na ten temat. Zwy- MPlanetarnej Debacie, dwu- uczestniczyli w spotkaniu, prawdopo- kle powiedzielibyœmy ¿e opinie wyra- dniowej naukowo-edukacyjnej konfe- dobnie nie byli reprezentatywn¹ grup¹ ¿one przez autora nie koniecznie s¹ rencji, po której nast¹pi³y jednodniowe ca³ej spo³ecznoœci uczonych zajmuj¹- opiniami redakcji. Jednak w tym wy- warsztaty dla nauczycieli bior¹cych cych siê planetami. Zwróci³ na to uwa- padku jestem jednoczeœnie autorem i re- udzia³ w konferencji. Czêœci¹ konferen- gê Kelly Beatty ze Sky and Telescope. daktorem! cji by³a internetowa debata pomiêdzy Na konferencji dominowali naukowcy dr Markiem Sykes’em, dyrektorem Pla- badaj¹cy fizyczne w³asnoœci obiektów Dzieñ 1 netary Science Institute i dr Neilem De Uk³adu S³onecznego i by³a tylko garst- Po wprowadzaj¹cej prezentacji dr Grasse Tysonem, Frederick P. Ross dy- ka zajmuj¹cych siê dynamik¹. Jednak- Hala Weavera, wspó³organizatora kon- rektorem Hayden Planetarium w Ame- ¿e pod koniec drugiego dnia by³o ja- ferencji, przedstawiono trzy zamówio- rykañskim Muzeum Historii Natural- sne, ¿e wiêkszoœæ dynamików zgadza³a ne referaty maj¹ce stanowiæ podstawê nej. Pierwszego dnia obecnych by³o siê w pewnym stopniu, ¿e definicja Unii dla dalszej czêœci konferencji. Po nich oko³o 150 osób, wliczaj¹c naukowców, Astronomicznej by³a niejasna i ograni- nast¹pi³y trzy prelekcje o formowaniu wyk³adowców, nauczycieli i licznych czona. Wrócê do tego póŸniej. siê planet. Po³o¿y³y one podwaliny pod przedstawicieli prasy. Niestety wiêk- Chcia³bym jedn¹ rzecz wyjaœniæ. Ci dalszy ci¹g konferencji: dynamiczne szoœæ dziennikarzy wyby³a po pierw- którzy mnie znaj¹, wiedz¹, ¿e mam i geofizyczne definicje „planety”, per- szym dniu po debacie Sykes/Tyson. swoje zdanie na ten temat: wynik g³o- spektywy edukacyjne, jak formuj¹ siê Co przynios³a ta konferencja? Dwa sowania Miêdzynarodowej Unii Astro- planety, bior¹c pod uwagê fakt, ¿e ist- i pó³ roku temu Miêdzynarodowa Unia nomicznej nie jest zachwycaj¹cy. Jed- niej¹ „planety” wokó³ innych gwiazd, Astronomiczna (IAU) g³osowa³a nad nak¿e, ze wzglêdu na moj¹ rolê na tej coœ co IAU uzna³a za stosowne pomi- definicj¹ planety. (patrz artyku³, „Co to konferencji, spróbujê pozostaæ bez- n¹æ w swojej definicji. jest planeta?” w Meteorycie, 4/2006). stronny w tym co powiem ni¿ej. Od Pierwsza sesja by³a zatytu³owana Sadzê, ¿e bezpiecznie bêdzie powie- konferencji trwa³a dyskusja interneto- „Definiowanie problemów”. Hal Levi- dzieæ, ¿e g³ówn¹ przyczyn¹ odbycia siê wa w celu wypracowania wspólnego son z Southwest Research Institute, Wielkiej Planetarnej Debaty nie by³o zdania wszystkich uczestników. W mo- wyg³osi³ pierwszy referat „Definicja „wyrzucenie” Plutona z grona planet mencie pisania tego artyku³u jedyne planety oparta na dynamice (IAU)”. lecz znacznie powa¿niejsza kwestia — porozumienie, jakie byliœmy w stanie Nastêpnie Mark Sykes z Planetary ograniczonoœci definicji planety jako osi¹gn¹æ, to to, ¿e nie mo¿emy osi¹gn¹æ Science Institute przedstawi³ swoj¹ pre- obiektu, który „wyczyœci³ obszar wokó³ porozumienia w kwestii definicji „co to zentacjê „Alternatywa dla definicji pla- nety IAU oparta na fizycznej charakte- rystyce i czterdziestu latach badania Uk³adu S³onecznego przez roboty”. Na koñcu, ja wyg³osi³em referat „Katego- ryzacja obiektów: jej cel i rola w nauce i oœwiacie.” Druga czêœæ mojego wy- st¹pienia by³a zatytu³owana, „Wyzwa- nia i mo¿liwoœci dla nauczycieli przed- miotów œcis³ych.” Przedpo³udniow¹ czêœæ zakoñczy³a druga sesja, „Procesy formowania pla- net”. Sara Seager z MIT przedstawi³a referat „Planety poza Uk³adem S³onecz- nym: ró¿norodnoœæ egzoplanet.” Dru- gi referat wyg³osi³ Jack Lissauer z NA- SA Ames Center „Formowanie i natura planet olbrzymów”. Ostatni referat mia³ John Chambers z Carnegie Institution for Science, „Charakterystyka planet ziemskich.” Fot. 1. Uczestnicy pierwszego panelu. Od lewej: Bill McKinnon, Sara Seager, David Weintraub, Popo³udnie zaczê³o siê od kontynu- Jack Lissauer i Alan Stern acji zamówionych referatów o formo-

1/2009 METEORYT 21 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP waniu siê planet. Bill McKinnon z Wa- shington University mówi³ na temat „W³asnoœci planet bogatych w lód.” Potem by³ referat Keith Knoll „Podwój- ne planety.” Sesjê zakoñczy³o piêæ do- datkowych wyst¹pieñ. Popo³udnie za- koñczy³o siê ogóln¹ dyskusj¹ ” Jak kwestie formowania i fizycznych cech wp³ywaj¹ na definicje planet” (zob. Fot. 1) Dzieñ 2 Drugi dzieñ konferencji rozpocz¹³ siê sesj¹ poœwiêcon¹ „Dynamice pla- net” i zamówionym wyk³adem Renu Malhotra z Uniwersytetu w Arizonie „Migracja planet, rozpraszanie i dyna- miczne oczyszczanie podczas formo- Fot. 2. Uczestnicy drugiego panelu. Od lewej: David Morrison, Mark Sykes, Larry Lebofsky, wania siê uk³adu planetarnego.” Owen Gingerich i Hal Levison Z kolei nastêpowa³a sesja „Schematy Horyzonty do Plutona i Pasa Kuipera, obiektom. Ponad siedemdziesi¹t lat klasyfikacji.” Najpierw wyg³oszone opowiedzia³ o tej wyprawie, a Mark temu ustanowili 88 „oficjalnych” zosta³y dwa zamówione referaty. Owen Sykes przedstawi³ referat o misji Dawn gwiazdozbiorów, które mamy dzisiaj. Gingerich z Harvard-Smithsonian Cen- do Westy i Ceres. Unia ma komisjê, Komisjê Nazewnic- ter for Astrophysics wyg³osi³ referat Potem odby³a siê dyskusja prowa- twa Ma³ych Cia³ (CSBN), która nadaje „Planetarne zagro¿enia w Pradze: po- dzona przez Jacka Lissauera, Marka nazwy planetoidom i kometom. Jest te¿ nowne podejœcie”. Nastêpnie David Sykesa i przeze mnie. Ogólnym tema- grupa robocza, Grupa Robocza IAU do Morrison z NASA Ames Center wyg³o- tem dyskusji by³y zalety dwóch spo- spraw nazewnictwa uk³adu planetarne- si³ referat na temat „Sprawa przeciwko sobów klasyfikacji planet i innych go (WGPSN), która nadaje nazwy ksiê- definiowaniu „planety”. Nale¿y zazna- obiektów Uk³adu S³onecznego: dyna- ¿ycom planet i utworom na powierzch- czyæ, ¿e Gingerich by³ przewodnicz¹- micznego kontra fizycznego. Ja pe³ni- niach planet, ksiê¿yców, planetoid itd. cym komitetu IAU który zaproponowa³ ³em funkcjê moderatora, upewniaj¹c Nie ma jednak komisji, która oficjalnie krótkotrwa³¹ 12-planetow¹ definicjê siê, ¿e Jack i Mark, zawsze mieli na nadaje nazwy planetom. Kiedy odkry- planety (w skrócie, „musi byæ okr¹g³a”) uwadze, ¿e cokolwiek zrobimy i powie- to Eris i stwierdzono, ¿e jest wiêksza która zosta³a ostatecznie odrzucona my, naszym ostatecznym audytorium ni¿ Pluton, raptem wysz³a potrzeba roz- przez g³osowanie IAU. Przedpo³udnie jest publicznoœæ. Dba³em tak¿e, aby winiêcia definicji planety. Czy Eris jest zakoñczy³a kolejna seria zg³oszonych w dyskusji brali udzia³ inni uczestnicy planet¹? Uchwa³a, któr¹ przyjêto referatów. spoœród s³uchaczy. Po tym, jak Jack w 2006 roku, w zasadzie rozwi¹za³a ten „Schematy klasyfikacji” by³y kon- musia³ wyjœæ, dyskusjê kontynuowano problem. Jest nieprawdopodobne, ¿eby tynuowane po po³udniu w formie tylko z Markiem, ze mn¹ i publiczno- odkryto wiêcej „planet” w naszym dwóch ostatnich zamówionych wyk³a- œci¹ i przeszliœmy do kwestii, dok¹d Uk³adzie S³onecznym. CSBN kontynu- dów. Steven Soter z American Museum pójdziemy dalej? Dialog trwa. owa³oby nadawanie nazw ma³ym of Natural History przedstawi³ referat Po trzech dniach dla wszystkich sta- obiektom, podczas gdy CSBN wspól- o „U¿ytecznoœæ opartej na dynamice ³o siê jasne, ¿e prawdopodobnie nigdy nie z WGPSN nadawa³oby nazwy pla- (IAU) definicji „planety”. I na koniec nie bêdzie zupe³nej zgody pomiêdzy netom kar³owatym. Powinniœmy za- Alan Stern z LPI wyg³osi³ referat „U¿y- ludŸmi zajmuj¹cymi siê dynamik¹, uwa¿yæ ¿e nadawanie nazw obiektom tecznoœæ definicji opartej na w³aœciwo- a geofizykami. Jednak¿e równie jasne planeto-podobnym kr¹¿¹cym wokó³ œciach fizycznych (Czyli czy Ziemia nie by³o, ¿e nauczycieli nie martwi³ zbyt- innych gwiazd nie le¿y w zakresie ¿ad- powinna byæ planet¹)”. nio g³ówny przedmiot troski dynami- nego z tych komitetów. Popo³udnie zakoñczy³o siê drug¹ tów, ¿e planet jest za du¿o. Prawie Czy to ma sens pod wzglêdem na- dyskusj¹ panelow¹, „Schematy klasy- wszyscy wyk³adowcy czuli, ¿e to, co ukowym b¹dŸ edukacyjnym? Moim fikacji planet i rola Wielkiej Debaty by³o najwa¿niejsze, to rozwój nauki zdaniem nie! Planetarnej w nauce i edukacji” (zob. (coœ, co liczni referenci, w³¹cznie ze Jak powiedzia³em wy¿ej, naukow- Fot. 2) mn¹, podkreœlali przez trzy dni konfe- cy nie mogli wypracowaæ wspólnego rencji i warsztatów), a nie to, ¿e bêdzie stanowiska ani na konferencji, ani Dzieñ 3 za du¿o planet do zapamiêtania. w ci¹gu czterech tygodni od jej zakoñ- Te, trwaj¹ce pó³ dnia, warsztaty by³y czenia. Jedyna rzecz, co do której zga- skierowane szczególnie do wyk³adow- Moja opinia dza³a siê wiêkszoœæ naukowców, to ¿e ców, którzy byli obecni na pozosta³ej Dlaczego potrzebujemy definicji definicja IAU mo¿e byæ trochê za w¹- czêœci konferencji. Hal Weaver wyg³o- planety? Dlaczego IAU uzna³a, ¿e po- ska. S¹ tacy, którzy ci¹gle mocno optuj¹ si³ wyk³ad wprowadzaj¹cy, po którym trzebujemy definicji planety? Jednym za dynamiczn¹ definicj¹ „planety”, i ta- Alan Stern, g³ówny badacz misji Nowe z zadañ IAU jest nadawanie nazw cy, którzy s¹ za geofizycznym mode-

22 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP lem. Dla mnie model geofizyczny ma netoidy, komety i ksiê¿yce, zobaczymy, jak proces, dziêki któremu naukowcy wiêkszy sens pod wzglêdem nauko- ¿e istniej¹ podobieñstwa i ró¿nice za- doszli do swoich wniosków. Naukow- wym i edukacyjnym. Kiedy grupujemy równo w obrêbie tych grup jak i pomiê- cy patrz¹ na tê sam¹ informacjê na ró¿- obiekty, pod uwagê bierzemy wszyst- dzy tymi obiektami a planetami. Tak ne sposoby; mo¿e byæ wiêcej ni¿ jedna kie informacje jakie posiadamy, w celu uczymy siê o tym, jak formowa³y siê odpowiedŸ. Fakty siê zmieniaj¹. To co dokonania segregacji, nie tylko dwie lub wszystkie obiekty uk³adu s³onecznego wiemy teraz, mo¿e nie byæ tym, co bê- trzy w³asnoœci obiektu. Kiedy my, na- i jak ewoluowa³y. To jest rozwój nauki. dziemy wiedzieæ za dwa lub trzy lata. ukowcy, rozmawiamy o obiektach Do czego mnie to doprowadzi³o wyra- Nauka krytycznego myœlenia i zrozu- w uk³adzie s³onecznym, dyskutujemy zi³em w nastêpuj¹cej informacji dla pra- mienie. jak naukowcy porz¹dkuj¹ fak- o wszystkich ich cechach, a nie tylko sy dotycz¹cej „Wielkiej planetarnej ty aby rozwin¹æ teorie, s¹ lekcj¹, która o ich po³o¿eniu w Uk³adzie S³onecz- debaty”. bêdzie s³u¿yæ studentom przez ca³e nym. Kiedy mamy wyk³ad dla publicz- „Wszyscy mamy rozumowy obraz ¿ycie.” noœci, albo udajemy siê do klasy, po- planety. Dlatego potrzebujemy termi- Debata jeszcze siê nie skoñczy³a. kazujemy zdjêcia planet, mówimy nu, który obejmie wszystkie obiekty, Jeœli jesteœcie zainteresowani szczegó- o podobieñstwach i ró¿nicach pomiê- które obiegaj¹ S³oñce lub inne gwiaz- ³ami dotycz¹cymi konferencji i trwaj¹- dzy ró¿nymi planetami jak miêdzy pla- dy. Debata jest wielkim pouczaj¹cym cej dyskusji zajrzyjcie na: http:// netami ziemskimi a jowiszowymi. Po- momentem. To czy planety kar³owate gpd.jhuapl.edu/. siadaj¹ one pewne podobieñstwa jak s¹ zgrupowane razem z klasycznymi E-mail: [email protected] i ró¿nice. Jeœli w³¹czymy do tego pla- planetami czy nie, nie jest tak wa¿ne ß Towarzystwo Meteorytowe w Georgii

Dave Gheesling

(Artyku³ z kwartalnika METEORITE Vol. 14 No. 4. Copyright © 2008 ARKANSAS CENTER FOR SPACE & PLANETARY SCIENCES)

Pocz¹tek rozwój. Naukowcy, dealerzy, poszuki- mi³ego spêdzenia czasu twarz¹ w twarz Po spêdzeniu wiêkszej czêœci tej wacze, kolekcjonerzy, kustosze i im z innym mi³oœnikiem meteorytów. dekady na zajmowaniu siê meteoryta- podobni zostali po³¹czeni z prêdkoœci¹ Zawodowo zajmujê siê tworzeniem mi uda³o mi siê zaprzyjaŸniæ z wielo- œwiat³a przez meteorytowe listy dysku- sieci przedsiêbiorców w ca³ych Stanach ma niezwyk³ymi ludŸmi na ca³ej nie- syjne i mno¿¹ce siê strony internetowe Zjednoczonych. Jest coœ magicznego, bieskiej kropce, któr¹ zwiemy nasz¹ i inne narzêdzia w œwiatowej sieci in- gdy grupa indywidualnoœci w jakiejœ planet¹. Eksplozja technik ³¹cznoœci ternetowej. Z szybko rosn¹c¹ czêstotli- dziedzinie ³¹czy siê w sieæ, i na pocz¹t- pod koniec XX wieku spowodowa³a woœci¹ komunikowa³em siê regularnie ku roku 2007 uœwiadomi³em sobie, ¿e tak¿e globalizacjê spo³ecznoœci mete- na temat meteorytów z Europejczyka- wœród ponad 5 milionów mieszkañców orytowej, chocia¿ wczeœniej nie by³em mi, Azjatami, Afrykanami, Australij- musi byæ przynajmniej jedna inna ludz- czêœci¹ tej sieci i dlatego nie mam ¿ad- czykami i Amerykanami. Chocia¿ ta ka istota w sto³ecznej Atlancie, która nego punktu odniesienia, z którym internetowa ³¹cznoœæ sprawia³a du¿¹ albo kolekcjonuje albo jakoœ interesuje móg³bym porównaæ ten fenomenalny radoœæ, to nie mog³a jednak zast¹piæ siê meteorytami. Zaczê³y siê poszuki- wania…. Odliczanie przed startem Pierwsza próba znalezienia kontak- tu by³a na mojej macierzystej uczelni, Georgia Tech. Gdy skontaktowa³em siê z tamtejszym Wydzia³em Geologii, po- wiedziano mi, ¿e w zasadzie nie maj¹ oni wiêkszego zwi¹zku z mediami (te- lefoniczny rozmówca zrozumia³, ¿e po- wiedzia³em „media rights”). Pierwszy strza³. Wobec tego przy³¹czy³em siê do In- ternational Meteorite Collectors Asso- ciation i zacz¹³em szukaæ cz³onków z Georgii. Pierwsze nazwisko, jakie za- uwa¿y³em na monitorze, to by³ David Hardy. Wys³a³em mu emaila, którego treœæ sprowadza³a siê w zasadzie do tego, „Hej. Mieszkam po drugiej stronie Atlan- Fot. 1. Ojciec autora, Barry, ze swym pierwszym meteorytem znalezionym na obszarze rozrzutu ty i te¿ kolekcjonujê meteoryty; jeœli Franconia. chcia³byœ kiedyœ spotkaæ siê, obejrzeæ

1/2009 METEORYT 23 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP

Fot. 3. Autor i Jerry Armstrong po dniu uczenia miejscowych nauczy- Fot. 2. David Hardy i jego fantastyczny zbiór meteorytów. cieli przedmiotów przyrodniczych o kamieniach z kosmosu okazy i pogadaæ o kamieniach z nieba, Meteorite: David kibicuje dru¿ynie Uni- rusa przez zwyk³¹ osmozê), pojechali- daj mi znaæ”. Jego odpowiedŸ przysz³a versity of Georgia.]) œmy przez miasto na spotkanie w domu szybko — coœ w stylu, „Oczywiœcie, kie- Jedynym innym cz³onkiem IMCA Jerry’ego w sobotê, 14 lipca 2007 r. dyœ.” Nie zdawa³em sobie wtedy spra- w Georgii by³a wówczas Anita Westla- Drzwi otworzy³ mê¿czyzna i powie- wy, ¿e goœæ, który ma dobrze ponad 300 ke, wiêc wys³a³em jej wiadomoœæ i, dzia³em, „Czeœæ, jestem Dave Ghe- lokalizacji w swej kolekcji i zbiera me- voila, postanowiliœmy spotkaæ siê na esling.” Powiedzia³, „WejdŸcie.” Spy- teoryty znacznie d³u¿ej ni¿ ja, jest ju¿ miejscowych targach minera³ów w ma- ta³em, „A kim pan jest?” Uœmiechn¹³ prawdopodobnie zmêczony nat³okiem ju 2007 r. Z miejsca siê zaprzyjaŸnili- siê i odpar³, „Jerry Armstrong,” i tak wiadomoœci w rodzaju „Szed³em œcie¿k¹ œmy i okaza³o siê, ¿e Anita zna kilku zrodzi³a siê fantastyczna przyjaŸñ. Ani- miêdzy drzewami, us³ysza³em ten kolekcjonerów meteorytów z okolicy. ta przyprowadzi³a ze sob¹ kilku przy- dŸwiêk, potem podnios³em ten gor¹cy Po kilku emailach i telefonach œci¹gnê³a jació³ — byli ju¿ Harlan Trammell, John kamieñ i chcia³bym go panu pokazaæ”. ona grupê na spotkanie w domu Jerry Iacullo, Martha Brown, Tim i Bunty Drugi strza³. (Ma zamiar zamordowaæ Armstronga w zachodniej czêœci mia- Cantwell, i Jerry — i zrobi³a siê wspa- mnie za pisanie o tym, ale to zabawna sta, w lipcu 2007 r. nia³a impreza. Ka¿dy przyniós³ trochê historia; David jest nie tylko powa¿nym godnych uwagi okazów ze swojej ko- kolekcjonerem meteorytów, ale tak¿e Start lekcji; rozmawialiœmy, ¿e by³oby do- wspania³ym przyjacielem — pomimo Wraz z moim ojcem, Barrym (który brze utworzyæ formaln¹ grupê, zrobili- faktu, ¿e jest Georgia Bulldog. [Od red. ju¿ zacz¹³ chwytaæ meteorytowego wi- œmy kilka wymian i wydaje mi siê, ¿e minê³o prawie dziesiêæ godzin, zanim skoñczyliœmy i pojechaliœmy do domu. Postanowiliœmy spotykaæ siê formal- nie raz na kwarta³, ale od razu wielu z nas zaczê³o spotykaæ siê nieformal- nie, by wspólnie ci¹æ i szlifowaæ mete- oryty, wymieniaæ okazy i po prostu cie- szyæ siê towarzystwem innych ludzi, którzy rzeczywiœcie coœ wiedz¹ o chon- drytach wêglistych. Towarzystwo Me- teorytowe w Georgii (www.meteorite- associationofgeorgia.org), MAG, pojawi³o siê i szybko wysz³o za wrota. Nastêpne spotkanie odby³o siê 6 paŸ- dziernika 2007 r. w moim domu i miê- dzy wieloma innymi rzeczami opraco- waliœmy cele dzia³ania naszej grupy. Wykorzystuj¹c akronim TEACHING (nauczanie), ustaliliœmy nastêpuj¹ce zagadnienia, na których chcemy siê Fot. 4. Prezes MAG, Anita Westlake, prowadz¹ca jedno z pierwszych spotkañ w jej domu. skupiæ:

24 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP • Trading — wymiany (podczas ka¿- dego spotkania cz³onków przewiduje- my czas na wymiany okazów) • Ethics — etyka (najwy¿sze standar- dy uczciwoœci w reprezentowaniu tej dziedziny) • Awareness — œwiadomoœæ (cz³on- kowie grupy s¹ gotowi wyg³aszaæ pre- lekcje na temat meteorytów) • Children — dzieci (edukacja w gru- pie jest wa¿na, a inspirowanie dzieci ma priorytet) • Hands-On — stycznoœæ (wyprawy na poszukiwania okazów, wizyty w mu- zeach i ogólne zdobywanie wiedzy) • Inclusive — przyci¹ganie (to nie jest elitarna grupa… chodŸ do nas, chodŸ- cie wszyscy!) • Networking — kontakty wzajemne (kole¿eñstwo i wzajemne kontakty Fot. 5. Sean Murray opowiadaj¹cy uczniom z Georgii o tektytach. w grupie) • Group Acquisition — grupowe po- ryArmstrong.html), znakomitym mi³o- twierdziliœmy, ¿e okaz jest wysokiej zyskiwanie (na zasadzie dobrowolno- œnikiem astronomii i wspó³odkrywc¹ jakoœci i ¿e cena jest co najmniej przy- œci cz³onkowie od czasu do czasu sk³a- supernowej w M51 1 kwietnia 1994 r., zwoita, wiêc kupi³ to, co okaza³o siê daj¹ siê na coœ) w³aœcicielem kolekcji meteorytów obej- pierwszym z wielu okazów w rosn¹cej Grupa mia³a znakomit¹ pozycjê muj¹cej ponad 300 lokalizacji i eksper- kolekcji, która obejmuje tak¿e wiele wyjœciow¹ nie tylko poprzez skoncen- tem od skamienia³oœci i rzymskich za- ³adnych tektytów. Kolekcjê Seana mo¿- trowanie siê na powy¿szych celach, ale bytków archeologicznych. Harlan jest na zobaczyæ na www.starcatching.com, tak¿e ze wzglêdu na jej pierwszych przedsiêbiorczym Indiana Jonesem gru- a jego umiejêtnoœæ tworzenia stron in- cz³onków. Anita, która jednog³oœnie py, jednym z pierwszych kolekcjone- ternetowych jest tak¿e powodem, ¿e zosta³a wybrana na prezesa grupy, by³a rów meteorytów w Georgii (wraz z Jer- www.meteoriteassociationofgeor- tak¿e prezesem chyba ka¿dej zwi¹za- ry’m i Davidem), odnosz¹cym sukcesy gia.org jest tak¹ wspania³¹ stron¹. Na- nej ze ska³ami organizacji w Georgii. poszukiwaczem zabytków archeolo- wiasem mówi¹c, podczas gdy Harlan Jerry jest cenionym na œwiecie kosmicz- gicznych, ³owc¹ burz i kapitanem jach- jest przedsiêbiorc¹ w stylu Indiany Jo- nym artyst¹ (zob. http://www.fallin- tu. David, który do³¹czy³ do grupy na nesa naszej grupy, to Sean jest kolek- grocks.com/paintings.htm albo http:// tym drugim spotkaniu, prezentuje swój cjonerem Indiany Jonesa — szczyc¹c www.michaelbloodmeteorites.com/Jer- fantastyczny zbiór na www.skyrox.us. siê jedn¹ z dwóch najwiêkszych na A jest to tylko wierzcho³ek góry œwiecie kolekcji pami¹tek z tej bij¹cej lodowej, poniewa¿ s¹ teraz po- wszelkie rekordy trylogii filmowej. nad trzy tuziny fascynuj¹cych Z takim doœwiadczeniem powinien le- cz³onków tego szybko rosn¹ce- piej wiedzieæ co robi kupuj¹c meteoryt, go towarzystwa. ale obawiam siê, ¿e ju¿ za póŸno dla niego na ozdrowienie. Nowy cz³onek Kryptonity Wayne Dodd wyraŸnie idzie jego œla- W grudniu 2007 r. kilku dem i te¿ w¹tpiê, czy w tym momencie cz³onków obs³ugiwa³o stoisko mo¿emy mu jeszcze pomóc. MAG na lokalnych targach mi- nera³ów staraj¹c siê rozpocz¹æ Elipsa rozrzutu proces rekrutacji cz³onków. Mie- Jest to fantastyczna pora na przyna- liœmy do dyspozycji kilkanaœcie le¿noœæ do rozwijaj¹cej siê organizacji okazów i ma³e chondryty nada- mi³oœników meteorytów, poniewa¿ po- j¹ce siê do rozdawania dzieciom pularnoœæ meteorytów wzrasta na ca- i nowym cz³onkom, a entuzjazm ³ym œwiecie i MAG jest obecnie cz¹stk¹ wokó³ naszego stoiska by³ do- tego wzrostu. Niedawno by³ w mieœcie prawdy ca³kiem zaskakuj¹cy jak meteorytowy dealer Michael Blood na tak¹ m³od¹ organizacjê. z wizyt¹ u Jerry’ego i Jerry zaprosi³ Sean Murray pope³ni³ b³¹d cz³onków MAG, by spotkali siê z Mi- przychodz¹c do naszego stoiska chaelem i zobaczyli okazy, które przy- z ³adnym okazem Sikhote-Ali- wióz³ ze sob¹. Michael zauwa¿y³, ¿e Fot. 6. Kapitan Harlan Trammell (znany tak¿e jako McKinney Trammell na meteorytowej liœcie dyskusyj- na, by spytaæ, czy s¹dzimy, ¿e nigdy nie widzia³ tak entuzjastycznej nej) i Claxton jest on wart ¿¹danej ceny. Po- grupy kolekcjonerów i jego uwagi za-

1/2009 METEORYT 25 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP chêci³y do napisania tego artyku³u. siê czegoœ o tych kamieniach z kosmo- mieszkañców Georgii i mamy ju¿ kil- Utworzenie waszych w³asnych grup su. Przypadkiem by³ u mnie mój przy- ku cz³onków, którzy mieszkaj¹ poza gdziekolwiek na œwiecie nie powinno jaciel— kolekcjoner, poszukiwacz i Georgi¹. Jeœli interesuje was wiêcej in- byæ trudne; potrzeba po prostu inicja- sprzedawca meteorytów, Eric Olson— formacji o MAG, to zapraszam na stro- tywy, by wypracowaæ formalny pro- który zatrzyma³ siê u mnie na noc prze- nê www.meteoriteassociationofgeor- gram i plan dzia³ania — i nie zaszko- je¿d¿aj¹c przez miasto, wiêc zaprosi- gia.org. dzi te¿ znalezienie znakomitego ³em tak¿e na wieczór kilku cz³onków E-mail: [email protected] prezesa, jak Anita! MAG. To, co zaplanowano jako krót- Dave Gheesling jest przewodnicz¹- Wspó³pracowa³em z nowym miej- kie spotkanie przy kolacji, znów prze- cym i dyrektorem generalnym FEI Gro- scowym muzeum staraj¹c siê pomóc im ci¹gnê³o siê do póŸnych godzin noc- up (www.floorexpo.net), oraz wspó³za- zgromadziæ efektown¹ wystawê mete- nych, a nastêpnego dnia zadzwoni³ ³o¿ycielem i dyrektorem The Scotty orytów w ich nowym, imponuj¹cym kustosz i powiedzia³, „Nigdy dot¹d nie Foundation (www.carecuredream.org), gmachu, ale by³ to trudny proces, po- widzia³em grupy kolekcjonerów mine- i mieszka w Alpharetta, w Georgii, niewa¿ jest to muzeum „ska³ i minera- ra³ów tak rozentuzjazmowanej podczas z ¿on¹, t rójk¹ dzieci, dwoma psami, ³ów” i w trakcie procesu tworzenia nie- wspólnego spotkania.” Odpar³em, „To trzema kotami, i kilkoma meteorytami, wiele uwagi zwracano na te najbardziej nietrudno wyjaœniæ, bo w porównaniu z których czêœæ mo¿na zobaczyæ na fascynuj¹ce ska³y i minera³y z jakimi z meteorytami jakim minera³em mo¿- www.fallingrocks.com. Pytania doty- cz³owiek mo¿e zetkn¹æ siê bezpoœred- na siê tak entuzjazmowaæ?” Prawdopo- cz¹ce popularyzacji i czegokolwiek in- nio, czyli meteoryty. Niedawno tamtej- dobnie ca³e szczêœcie, ¿e ma on du¿e nego mo¿na zadawaæ przez dave@fal- szy kustosz przyprowadzi³ do mnie do poczucie humoru. lingrocks.com. domu swoich szefów na wieczorne spo- Cz³onkostwo w Meteorite Associa- tkanie, by porozmawiaæ i dowiedzieæ tion of Georgia nie jest ograniczone do ß Meteorytowa Galeria Monniga — piêciolecie

Arthur J. Ehlmann

(Artyku³ z kwartalnika METEORITE Vol. 14 No. 4. Copyright © 2008 ARKANSAS CENTER FOR SPACE & PLANETARY SCIENCES)

[Od redaktora Meteorite: Dr Arthur J. eteorytowa Galeria Oscara w holu i rozmawia z dziennikarzami. Ehlmann niedawno œwiêtowa³ swe 80 Monniga na Teksañskim Zatelefonowano ju¿ do niego z NASA. urodziny. Jest on kustoszem Meteoryto- MChrzeœcijañskim Uniwersy- Zmieniaj¹c program otwarcia galerii wej Kolekcji Oscara E. Monniga w TCU tecie (TCU) obchodzi³a 1 lutego 2008 poprosiliœmy Jacka, by mówi³ pierw- w Fort Worth w Teksasie, bardzo szano- roku piêciolecie istnienia. Piêæ lat wcze- szy. Teza jego wyst¹pienia by³a w za- wanym geologiem i meteorytykiem, œniej owego dnia otwarcie galerii zbie- sadzie taka, ¿e katastrofy zdarzaj¹ siê by³ym profesorem uniwersytetu. Dr Ehl- g³o siê z katastrof¹ promu Columbia i bêd¹ siê zdarza³y ze wzglêdu na cha- mann by³ bliskim przyjacielem zmar³e- i jak na ironiê prom zacz¹³ siê rozpa- rakter programu kosmicznego, ale go Oscara Monniga, który podarowa³ daæ akurat nad Fort Worth, lec¹c na po- przerwanie programu by³oby naj- sw¹ wspania³¹, prywatn¹ kolekcjê me- ³udniowy wschód. Tego ranka szyko- gorsz¹ odpowiedzi¹ na tê katastrofê. teorytów dla TCU. Dr Ehlmann spêdzi³ waliœmy siê do uroczystoœci otwarcia Niew¹tpliwie otwarcie Galerii Monni- wiele lat przekszta³caj¹c Kolekcjê Mon- planowanej na godz. 10:00. Kilku z nas ga by³o pamiêtnym dniem. niga w œwiatowej klasy zbiór porównaw- by³o na kawie w budynku nauk przy- W ci¹gu piêciu lat pracy doliczyliœmy czy, i by³ tak¿e pomocny przy tworze- rodniczych i ktoœ powiedzia³, „Idê na siê oko³o 24800 zwiedzaj¹cych. Z pew- niu znakomitej Meteorytowej Galerii zewn¹trz zobaczyæ, czy bêdzie widaæ noœci¹ wiêkszoœæ goœci stanowi³y wy- Monniga, w której s¹ dziœ wystawione przelatuj¹cy prom —podobno ma prze- cieczki szkolne z otaczaj¹cego terenu. naj³adniejsze meteoryty Oscara I która lecieæ dok³adnie nad Fort Worth.” Wró- Ponadto galeria jest wykorzystywana do jest otwarta dla publicznoœci. Dr Ehl- ci³ i powiedzia³, ¿e widzia³ go ze smug¹ æwiczeñ dla studentów geologii i astro- mann jest aktywnym cz³onkiem miêdzy- pary. Poniewa¿ wtedy jeszcze siê nie nomii z TCU i kilku innych lokalnych narodowej spo³ecznoœci meteorytowej zni¿a³, nigdy nie myœleliœmy o obser- uniwersytetów. Dla publicznoœci galeria i jest powszechnie znany ze swej pracy wowaniu „œladu pary”. Nie minê³o kil- jest zaprojektowana jako ci¹g ekspozy- popularyzatorskiej, w szczególnoœci po- ka minut jak do pokoju wszed³ wzbu- cyjny z planszami i etykietami daj¹cy pularyzuj¹c wiedzê o meteorytach. Nie- rzony inny goœæ mówi¹c, „Prom siê wprowadzenie do podstaw wiedzy i me- dawno przygotowa³ oficjalny Oscar E. rozpada.” Po kilku chwilach niedowie- teorytach. Pokazane s¹ okazy, które s¹ Monnig Meteorite Collection Catalog, rzania radio potwierdzi³o, ¿e nast¹pi³a przyk³adami wszystkich najczêœciej spo- wydany przez Stanegate Press, Tucson, katastrofa. Naszym goœciem na otwar- tykanych cech meteorytów. Niektóre za- Arizona. Dr Ehlmann jest tak¿e dobrze cie by³ astronauta Harrison „Jack” chowania publicznoœci dostarczy³y nam znany ze swego du¿ego poczucia humo- Schmidt, ostatni cz³owiek i jedyny geo- trochê zabawnych momentów i sk³oni- ru i mamy nadziejê, ¿e spodobaj¹ siê te log, który spacerowa³ po Ksiê¿ycu. Gdy ³y do zmiany pewnych zasad. Poni¿ej anegdoty, które pokazuj¹ l¿ejsz¹ stronê próbowaliœmy dodzwoniæ siê do niego jest trochê bardziej godnych uwagi przy- ¿ycia kustosza muzeum.] do hotelu, powiedziano nam, ¿e jest k³adów.

26 METEORYT 1/2009 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP Pewien cz³owiek wszed³ do holu przed Galeri¹ Monniga i sta³ przed zdjêciem Oscara E. Monniga w gablo- cie wisz¹cej w holu. Przy wejœciu sie- dzi zawsze student pe³ni¹cy funkcjê bi- letera. Po przygl¹daniu siê zdjêciu przez krótki czas ten cz³owiek spyta³ studenta, „Czy ten mê¿czyzna jest me- teorytem?” Nieco zak³opotany student, który nawiasem mówi¹c by³ z Bangla- deszu, odpowiedzia³, ¿e meteoryt to kamieñ z kosmosu. Ten cz³owiek, nie zniechêcony tym, powiedzia³, ¿e w za- sadzie jest to OK, ale s¹ tak¿e ludzie, którzy przybywaj¹ z kosmosu — ale rz¹d nie chce nas znaæ. Student pyta³ póŸniej nas, co powinien by³ odpowie- dzieæ. Proponowaliœmy, by nastêpnym razem, gdy to siê zdarzy, spyta³ „Czy jest pan meteorytem?” W koñcu jeste- Fot. 1. Wejœcie do galerii z holu Sid Richardson Science Building w TCU. œmy kolekcjonerami! Pewna pani, wychodz¹ca któregoœ Jednym z bardziej pouczaj¹cych (dla dotkn¹æ meteorytów i dziêkujê tak bar- dnia z galerii, spotka³a mnie, gdy prze- nas) doœwiadczeñ w galerii, by³a wy- dzo, bardzo, bardzo za pozwolenie chodzi³em przez hol. Spyta³a, czy je- cieczka grupy przedszkolaków. Nauczy- ch³opcom si¹œæ na pod³odze a dziew- stem „naukowcem.” Przyzna³em, ¿e ciel uparcie twierdzi³, ¿e ta grupa jest tak czynkom na kanapach i oprzeæ plecy tak, przynajmniej jeœli nauczanie geo- nad wiek rozwiniêta, ¿e dzieci na pew- i podnieœæ nogi i odpoczonæ. logii pozwala mnie do nich zaliczyæ. no skorzystaj¹ z wizyty w galerii, po- Dziêkujê za pozwolenie nam przyjœæ „Sk¹d oni to wiedz¹, przecie¿ tam nie niewa¿ „s¹ bardzo zainteresowane pro- do meteorytowego muesumu. Dowie- byli,” spyta³a i odpowiedzia³a sobie gramem kosmicznym i wspó³czesn¹ dzia³em siê, ¿e zderzenia powoduj¹, ¿e zarazem. Widzia³em, ¿e szykuj¹ siê k³o- nauk¹.” Wiedz¹c wiêc, ¿e w grê wcho- metioryty kieruj¹ siê ku naszei plane- poty, ale spyta³em, o co konkretnie jej dzi „przysz³oœæ programu kosmicznego cie Ziemi. Dowiedzia³em siê, ¿e naj- chodzi. Chodzi³o o skalê czasu w gale- i nowoczesnej nauki” wyraziliœmy zgo- wiêkszy meteoryt dot¹d znaleziony wa- rii zaczynaj¹c¹ siê 4,5 miliarda lat temu, dê. Niestety po okruchach ciasteczek, rzy 60 ton. ale zapewni³a mnie, ¿e meteoryty by³y wypchanych zwierzakach, przerwie na Bardzo chci³em przyjœæ do meteory- „³adne.” Teraz nadszed³ moment decy- sok i krakersy, osobistych urazach, ata- towego muzen. Naprawde dowidzia³em zji, czy wyk³ad na temat datowania przy kach wrzasku itd., wizyta okaza³a siê siê mnóstwo, a najbadziej mi siê podo- pomocy pierwiastków promieniotwór- doskona³ym przyk³adem, dlaczego mie- ba³o, gdy pokaza³ nam pan fim o na- czych da³by jakiœ rezultat czy nie. Gdy liœmy w¹tpliwoœci co do jej sensu. Dzieci prawde wielkim meteorycie, który zabi³ rozwa¿a³em nastêpne posuniêcie, po- by³y po prostu za ma³e, wiêc od razu dinozory. Dowiedzia³em siê, ¿e pierszy wiedzia³a, „W Biblii nic o tym nie ma.” wprowadziliœmy ograniczenie „trzecia sposób, jak mo¿na powiedzieæ, ¿e zna- Z pewn¹ ulg¹ musia³em siê z ni¹ zgo- klasa lub starsze” — bez wzglêdu na to, lazeœ meteoryt, to gdy s¹ na nim odci- dziæ. Szybko zrezygnowa³em z wyk³a- jak bardzo zainteresowane i nad wiek ski palców. du o datowaniu z wykorzystaniem pro- rozwiniête mog³y byæ dzieci. Dziêkujê, ¿e mogliœmy dotkn¹æ nie- mieniotwórczoœci, poniewa¿ tego te¿ Nagrod¹ za wiele wycieczek ze których kamieni. Kidy powiedzia³em nie ma w Biblii, wiêc nie mia³em ¿ad- szkó³ podstawowych i œrednich by³y mojej mamie, ¿e dotkn¹³em kawauek nego punktu zaczepienia. listy od ich uczestników (chocia¿ nie- marsa, to siê pszerazi³a. Dowiedzia³em Skala czasu w galerii w rzeczywi- w¹tpliwie pisane pod presj¹ nauczycie- siê, ¿e mitioryty s¹ znaidowane na pu- stoœci wywo³ywa³a znacznie mniej li). Oto przepisane jak mo¿na by³o naj- styni bardzo czêsto. Dowiedzia³em siê, konsternacji ni¿ obawialiœmy siê pro- lepiej z orygina³ów, niektóre pere³ki ¿e jeœli mitioryt jest durzy i spada na jektuj¹c galeriê. Pewna pani, która rzucaj¹ce ca³kiem nowe œwiat³o na ka- ziemiê, to nie rospada siê troche, a jeœli najwidoczniej nie napotka³a ¿adne- mienie z kosmosu i przysz³ych naukow- jest ma³y w atmesferze. go naukowca, zrobi³a awanturê w Se- ców Ameryki. Zak³adamy, albo przy- Dziêkujê za pokazanie nam metory- kretariacie Wydzia³u krzycz¹c, „Jak najmniej mamy tak¹ nadziejê, ¿e te listy tów, o których dowiedzia³em siê, ¿e taka rzecz mo¿e byæ wystawiona na nie by³y czytane przed wys³aniem przez robi¹ dó³ w który wpadaj¹. Powiedzia- ‘Chrzeœcijañskim Uniwersytecie’”. nauczycieli. Wbrew zwyczajowi posta- ³em mojemu bratu, siostrze, tacie. Po- Oczywiœcie wiedzia³a ona dok³adnie, nowi³em zrezygnowaæ z u¿ywania „sic” szed³em na podwórko, wzi¹³em magnes kiedy œwiat zosta³ stworzony i na pew- po pokaŸnej liczbie b³êdnie u¿ytych lub i szuka³em metorirytów, ale nie znala- no nie by³o to nasze 4,5 miliarda lat napisanych s³ów. z³em ni czego. temu. Nasza sekretarka, odpowiednio * * * Nauczy³em siê tak wilu rzeczy jak to, poinstruowana, nie zaleca³a, by spytaæ Dziêkujê, ¿e mogiœmy przyjœæ do ¿e meteryt jest przyciogany do magne- o to któregokolwiek naukowca. meteorytowego muzeum i ¿e mogiœmy sów. Uczni dowiedzieli siê tak wijelu

1/2009 METEORYT 27 METEORYT - prenumerata elektroniczna - ASP rzeczy jak powiedzia³em i przekazli im pewne informasje. Najlepsza by³a dla mnie wystawa, ponieawsz pokaza³a tak wijele fajnych rzeczy, o kturych nigdy wczeœniej nie widzia³em. Jeszcze ras dzienkujê. Dowiedzia³em siê, ¿e ma³e kaw³aki meteorytów spadaj¹ z nieba co sekun- dê, ale my t.j. ludzie nie wiemy tego to jest coœ co zapamiêtam. Gdy wróci³em do domu i moja Mana powiedzia³a Co robi³eœ dziœ w szkole! powiedzia³em „Dotyka³em kawa³ka Marsa. Mars nie by³ taki, jak siê spo- dziewa³em. Myœla³em, ¿e poczujê szorstk¹ powierzchniê, a on by³ g³adki. Dowiedzia³em siê, ¿e meteoryty nie pal¹ siê, one topi¹ siê w naszej atmos- ferze. Powiedzia³em mojej mamie, ¿e nasza planeta nie ma kraterów, ponie- Fot. 2. Wystawa meteorytów „z przesz³oœci¹” w galerii. wa¿ uleg³y one erozji pod wp³ywem wiatru i wody. z naszych znalezisk s¹ kawa³kami me- wej mia³ pa³ê z rachunków, wiêc nie Dowiedzia³em siê od pana ¿e jeœli teorytów! Kto wie, mo¿e w³aœnie trzy- wszystko jeszcze stracone. meteoryty s¹ tak du¿e jak dom to nie mamy w rêkach 1000 dolarów! Koñczê zapraszaj¹c ka¿dego, kto bêdzie on zmniejszony poniewa¿ jest tak Najlepsza rzecz jakiej siê dowie- interesuje siê meteorytami, by nas od- du¿y, gdy styka siê z ziemi¹, ¿e mo¿e dzia³em, to ¿e ka¿dy metyoryt mniej- wiedzi³. Na stronê Monnig Meteorite mieæ milê d³ugoœci. szy od budynku uderzaj¹cy w planetê mo¿na wejœæ ze strony TCU. Zg³osze- Dowiezdia³em siê jak je rozznaæ. z atmosfer¹ nie zrobi du¿ego œladu. Po- nia wycieczek przyjmuje Teresa Moss, Podoba³o mi siê dotkn¹æ czegoœ z ko- wiedzia³em tak¿e mojej mamie i tacie, która jest szefem programu populary- smosu. Ka¿dy by³ zdumiony ¿e dotkn¹- ¿e meteoryty które wpadajom do na- zacji i dyrektorem Galerii. Mo¿na skon- ³em czgoœ co ma 6 miliardów lat. Po- szej atmosfery tak mocno siê spalaj¹, taktowaæ siê z ni¹ poprzez stronê Gale- szliœmy na dwór szukaæ meteorytów, ale ¿e albo ulegaj¹ dezinagracji albo rii. Oprócz informacji o galerii znajdujê nie znaleŸliœmy niczego. kurcz¹ siê do czegoœ mniejszego od siê tam spis ca³ej kolekcji Monniga. Po powrocie, gdy mieliœmy ferie, ziarnka piasku. E-mail: [email protected] wziêliœmy prêt z magnesem i szukali- œmy na kamienistych terenach na pla- * * * cu zabaw. Niektórzy z nas znaleŸli ka- Spokojnie, NASA. Pamiêtajmy, ¿e wa³ki metalu. Myœlimy, ¿e niektóre Einstein podobno w szkole podstawo-

Art Ehlmann jest emerytowanym profe- sorem geologii w TCU, który przeszed³ na emeryturê w 1993 r. po 35 latach pra- cy na wydziale. Od momentu przejœcia na emeryturê dzia³a on jako kustosz Oscar Monnig Meteorite Collection, któ- ra liczy obecnie ponad 1400 meteory- tów. Art by³ przyjacielem Oscara Mon- niga przez ponad 40 lat i do œmierci Oscara w 1999 r. pracowa³ razem z nim nad pozyskiwaniem meteorytów. PóŸniej liczne uzupe³nienie kolekcji by³y wyni- kiem wymian i sprzeda¿y wielu duplika- tów zebranych przez Oscara przez po- Meteoryty, które spad³y po bolidzie obserwowanym 15 lutego 2009 r. nad Teksasem. nad 50 lat. Fot. Leigh Ann DelRay © Aerolite Meteorites ß

28 METEORYT 1/2009