<<

Piotr Kostyło „Karto-Teka Gdańska” Nr 1(2)/2018, s. 76‒87 Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy Zakład Filozofii Wychowania i Edukacji Obywatelskiej

Intuicja jako nagroda za wysiłek intelektualny

W artykule podejmuję namysł nad katego- Filozofia Henriego Bergsona doczeka- rią intuicji jako nagrody za wysiłek intelek- ła się wielu znaczących analiz, które wyszły tualny na gruncie pedagogiki. Namysł ten spod pióra wybitnych myślicieli, również opieram na analizie myśli Henriego Berg- polskich. Pisali o niej m.in. William James, sona (1859‒1941), francuskiego filozofa, za- Jacques Maritain, Vladimir Jankélévitch, liczanego zazwyczaj do nurtu filozofii życia a w Polsce m.in. Barbara Skarga i Leszek lub filozofii ducha1. Bergson łączył w swo- Kołakowski4. W ostatnich dekadach zainte- jej twórczości wątki pozytywistyczne i spiry- resowanie myślą Bergsona zogniskowało się tualistyczne. Podobnie jak Heraklit i Plotyn wokół interpretacji nadanych jej w duchu interesował się zmianą, upatrując w niej kon- postmodernizmu przez Gillesa Deleuze’a, stytutywną cechę rzeczywistości. Jego filo- który inspirując się dwiema naczelnymi ka- zofia, kojarzona z takimi pojęciami jak trwa- tegoriami Bergsonowskiej filozofii, wielością nie realne (durée réelle) oraz pęd życia (élan i trwaniem, wypracował znaczącą część wła- vital) znacząco oddziaływała na filozofię snej koncepcji5. W artykule nie odnoszę się powszechną zwłaszcza w dwóch pierwszych 2 dekadach XX wieku . widzi 4 Warto wspomnieć również innych filozofów zajmujących w Bergsonie inicjatora jednej z dwóch głów- się myślą Bergsona np. Gillesa Deleuze’a, Etienne’a Gilsona, Maurice’a Merleau-Ponty’ego, Pierre’a Teilharda de Chardina, nych orientacji współczesnej filozofii francu- a z polskich wspomnianego już Stanisława Borzyma, Romana skiej – orientacji nastawionej na życie3. Ingardena, Józefa Tischnera, Irenę Wojnar, Romualda Wekslera-Waszkinela, Floriana Znanieckiego. 5 Deleuze zaproponował własne odczytanie, czy też czytanie 1 Por. Tadeusz Gadacz, Historia filozofii XX wieku, t. 1 i 2, dzieła Bergsona, wybierając fragmenty z siedmiu najważ- Wydawnictwo ZNAK, Kraków 2009, s. 136–157. niejszych jego prac i tworząc, w ten sposób, wybór tekstów, 2 Na gruncie myśli polskiej inspiracje filozofią Bergsona śle- którym nadał tytuł Pamięć i życie. Książka ta w Polsce uka- dził Stanisław Borzym w książce Bergson a przemiany świa- zała się nakładem Instytutu Wydawniczego Pax w roku topoglądowe w Polsce, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1988 i w tłumaczeniu Anity Szczepańskiej. Warto rów- Warszawa 1984. nież sięgnąć po inną pozycję książkową tegoż autora: 3 Inicjatorem drugiej orientacji, nastawionej na pojęcie, był- , Bergsonizm, tłum. Piotr Mrówczyński, by według Badiou-Léon Brunschvicg. Wydawnictwo KR, Warszawa 1999.

» 76 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda… do wspomnianych filozoficznych interpreta- książek. Mam tu szczególnie na myśli lek- cji, lecz skupiam się na pytaniach pedago- turę jego ostatniej książki pt. Dwa źródła gicznych. Okazuje się bowiem, że o ile Ber- moralności i religii7, którą byłem zafascyno- gson jest często przywoływany przez filozo- wany. Otwiera ona przed czytelnikiem pięk- fów, o tyle jest niemal całkowicie pomijany ną wizję rzeczywistości, poznania, a zwłasz- przez pedagogów. Warto zastanowić się, cza etyki. Wizja ta odwołuje się do katego- gdzie leżą tego powody. Dlaczego jego myśl, rii otwartości, dynamiki, twórczości, misty- w której eksplorowane są tak ważkie dla cyzmu, miłości. Są to rzeczy pociągające, edukacji pojęcia, jak wolność, twórczość, napawające nadzieją, dające radość. Kiedy postęp, intelekt czy intuicja, nie doczeka- Bergson mówi w Dwóch źródłach moralno- ła się przekładu na wielkie teorie pedago- ści i religii, że mamy dwa typy moralności giczne6, które następnie stałyby się podsta- i dwa typy religijności, odpowiednio moral- wą owocnych praktyk? Pytanie to jest tym ność otwartą i moralność zamkniętą, oraz bardziej zasadne, iż sam Bergson, zanim zo- religijność dynamiczną i religijność statycz- stał profesorem Collège de France, przez sie- ną, to chciałoby się całym sercem stanąć demnaście lat pracował jako nauczyciel filo- po stronie otwartości i dynamizmu, poczuć zofii w liceach państwowych. Z tego okresu w sobie Bergsonowski élan vital oraz utoż- pozostały w jego dorobku cztery interesują- samić się z największymi, jak mówi Berg- ce wykłady skierowane do uczniów. Ponad- son, dobroczyńcami ludzkości – twórcami to jako członek Francuskiego Towarzystwa moralności i mistykami religijnymi, wyzna- Filozoficznego i Akademii Francuskiej Ber- czającymi kierunki cywilizacyjnego i kul- gson wypowiadał się publicznie na tematy turowego rozwoju świata. Obraz tych ludzi pedagogiczne. Również w jego głównych urzeka, podziwiamy ich i chcemy ich naśla- książkach filozoficznych pojawiają się istot- dować. I to w tym sensie koncepcja Bergso- ne wątki pedagogiczne. Dlaczego zatem nie na uwiodła mnie. Nie żałuję, że tak się sta- mamy Bergsonowskiej pedagogiki? ło, powiem więcej, cieszę się, że to właśnie Zanim udzielę odpowiedzi na to pytanie, wraz ze swoją wizją moral- chcę dokonać wyznania o charakterze oso- ności stał się patronem mojej filozoficznej bistym i przyznać się do pewnej formy uwie- inicjacji. Ale jak to z uwiedzionymi bywa, dzenia filozofią Henriego Bergsona, które zapominają oni często, że rzeczywistość jest stało się, jak przypuszczam, nie tylko moim o wiele bardziej złożona niż jej obraz wyła- udziałem, ale wielu innych czytelników jego niający się z porywających książek. W przy- padku myśli Bergsona łatwo jest zapomnieć 6 Trafnym przykładem recepcji filozofii Bergsona na gruncie o równie ważnym i z pewnością bardziej pedagogiki jest teoria edukacyjna Marii Montessori. Por. pierwotnym doświadczeniu moralności za- Harriet E. Hunt, Psychology of Auto-Education, z podtytu- łem Based on the Interpretation of Intellect Given by Henri mkniętej i religijności statycznej. Doświad- Bergson in His „Creative Evolution”, C.V. Bardee, Syracuse czenie to nie jest tak wzniosłe i poruszające, 1912; oraz Fanco Cambi, Maria Montessori tra epistemologiae e psicopedagogia: qualche riflessione, „Studi sulla formazione”, tak piękne i tak doniosłe, przez co schodzi nr 2, 2015, s. 125–130. Na temat inspiracji Marii Montessori bergsonowską kategorią „pędu życia” czytaj: Rossella Turco, 7 Henri Bergson, Dwa źródła moralności i religii, tłum. Piotr Alla ricerca dell’amoroso avoro: Il docente montessoriano tra teo- Kostyło, Krzysztof Skorulski, Wydawnictwo Znak, Kraków ria e pratica educativa, Armando Editore, Roma 2016. 1993.

» 77 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda… gdzieś na drugi plan, zanika, jak gdyby było filozofii, w momencie próby zaszczepienia mniej godne uwagi, mniej interesujące, co jej w rzeczywistość edukacyjną, okazuje się w gruncie rzeczy można by bez szczególne- fałszywą ścieżką, nie można z tej fascynu- go poczucia utraty pominąć, a w rzeczy sa- jącej intelektualnie propozycji wyprowa- mej należy ono do ludzkiej natury w sposób dzić żadnej solidnej filozofii edukacji. -Za rudymentarny. Zauważa się w tej koncep- chodzi tu coś zasadniczo nieprzystającego cji wyraźną dychotomię, co dobitnie pod- pomiędzy poznaniem intuicyjnym, moral- kreślają znawcy myśli Bergsona8. Z jednej nością otwartą, religią dynamiczną a szko- strony mamy świat, który jest dynamiczny, łą, do której uczęszczaliśmy my i do której twórczo rozwijający się, pełen wzniosłych uczęszczają nasze dzieci. przeczuć co do przyszłości. A z drugiej, Jednakże zanim przejdę do głównego pro- świat statyczny, banalny, konwencjonalny, blemu artykułu a mianowicie do pytania, czy, zanurzony w marazmie i tkwiący w prze- a jeśli tak, to w jaki sposób, można znaleźć konaniu, że nihil novi sub sole. Ten drugi, w myśli Bergsona wątki, które można by roz- zamknięty świat jest zarazem światem ma- winąć w spójną i możliwą do zastosowania tematyczno-przyrodniczym, światem, któ- we współczesnej edukacji koncepcję pedago- ry się mierzy i waży. Trudno jednak obejść giczną, dotyczącą bądź nauczania, bądź wy- się bez niego, bez obecności w nim techni- chowania, konieczne jest podjęcie rozważań ki, nowych technologii, postępu cywiliza- natury bardziej ogólnej, dotyczącej samego cyjnego, również, a może przede wszystkim, Bergsona oraz jego sposobu myślenia. z uwagi na ludzką aktywność w nim. Nie- O Henrim Bergsonie mówi się, że był mniej jednak, nie jest on tak szlachetny, tak ostatnim, europejskim metafizykiem. Jego nadludzki, czy też boski, jak ów pierwszy projekt filozoficzny wykazuje pewne podo- świat – otwarty, wolny i szeroki duchem. bieństwo do koncepcji Immanuela Kanta. Jak długo pozostajemy na poziomie sa- Podobieństwo to przejawia się w tym, iż je- mej filozofii, czy to metafizyki, czy to filozo- den i drugi chciał ratować metafizykę przed fii poznania, czy to etyki, nie mamy kłopotu ekspansją nauk pozytywnych, przed zastą- z myślą Henriego Bergsona, zawsze sytuując pieniem jej matematyczno-przyrodniczą się bardziej po stronie świata dynamicznego, wizją świata, kwestionującą zasadność zaj- niż statycznego. Ale w momencie, kiedy za- mowania się rzeczami, których nie można czynamy zastanawiać się nad tym, jak owa zmierzyć, zważyć lub opisać wzorem mate- myśl mogłaby zostać zaaplikowana na grun- matycznym. Bergson bronił myślenia kate- cie pedagogiki, jak należałoby wdrożyć ją goriami i pojęciami spirytualistycznie zo- w praktykę życia szkolnego, w pracy na- rientowanymi, przekonując że świat miar, uczyciela z uczniem oraz w sferę aktywności wag i wzorów to nie jest ani jedyny świat, wychowanków, odnosi się wrażenie, że staje ani najszlachetniejszy ze światów. Współ- się przed wysokim murem, którego w żaden cześnie, po okresie braku zainteresowania sposób nie można sforsować. Wizja owej koncepcjami Bergsona, co miało miejsce w okresie od początku II wojny światowej 8 Na ten temat szerzej w: Barbara Skarga, Czas i trwanie. Studia o Bergsonie, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2014, do lat dziewięćdziesiątych XX wieku, jego s. 217–247. filozofia, jeśli można tak rzec, wraca do łask.

» 78 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda…

Dwie współcześnie napisane książki z dzie- poziomie i z jaką intensywnością zostaną dziny historii filozofii francuskiej: pierwsza pobudzone. Okoliczności te sprawiają, że autorstwa Jeana Françoisa Petita – profesora zasadniczo i w pierwszym rzędzie uaktyw- z Instytutu Katolickiego w Paryżu i druga, nia się intelekt, jako że to on właśnie od- autorstwa Amerykanina Gary’ego Guttin- powiada na bieżące potrzeby codziennego ga, wybitnego znawcy współczesnej filozo- życia. Z tego punktu widzenia, jest on dla fii francuskiej z Uniwersytetu Notre Dame, człowieka narzędziem o wiele bardziej po- potwierdzają wagę i znaczenie koncepcji ręcznym niż intuicja. Praca intelektu zabez- Bergsona w kontekście teraźniejszej myśli piecza i zaspakaja podstawowe potrzeby cia- filozoficznej we Francji. Petit stronę tytu- ła jak i psychiki, natomiast intuicja, mówi łową swojej książki opatrzył wizerunkami Bergson, pozwala połączyć się z energią ży- trzech myślicieli francuskich, którzy według ciową, która przepływa przez nas i rozwi- jej autora są najwybitniejszymi postaciami ja lub co najmniej zaprasza nas do rozwo- w historii współczesnej myśli francuskiej: ju. Intuicję rozumianą jako élan vital po- Henriego Bergsona, następnie Jeana-Paula trafimy w sobie rozpoznać. Jednakże z racji Sartre’a oraz Michela Foucaulta9. Również tego, że ten typ poznania nie przynosi żad- według Gary’ego Guttinga współczesna fi- nych widocznych pożytków, zanika i często lozofia francuska jest nie do pomyślenia całkowicie gaśnie w człowieku umiejętność bez spuścizny Henriego Bergsona10. Autor, rozpoznawania się w nim i posługiwania się na okładce książki, umieszcza zdjęcie obra- nim. Nasz wewnętrzny radar życia nasta- zu Roberta Delaunaya La Tour Eiffel z 1911 wiony jest w sposób zasadniczy i pierwotny roku, który to obraz pod wieloma względa- na poznanie intelektualne. mi odzwierciedla filozofię Bergsona – jego Powszechnie wiadomą kwestią jest, dla kolorystyka przywodzi na myśl jakościowy tych, którzy z myślą Bergsona są zapozna- wymiar świata, z kolei oddzielone od siebie ni, że każda z czterech głównych książek, płaszczyzny odsyłają do zmiennej struktu- jakie Bergson napisał, jest zarazem dyskusją ry rzeczywistości, wreszcie odczuwalny ruch i sporem z pewnym typem intelektualizmu. całości wskazuje na dynamizm przepływają- Wchodząc w te dyskusje, Bergson wykazuje, cego przez nas czasu. Znamienne jest rów- że intelektualistyczne poznawanie rzeczy- nież to, iż obraz pochodzi z 1911 roku, a za- wistości ma ewidentnie swoje ograniczenia. tem z okresu, w którym myśl Bergsona osią- Przede wszystkim nie jest w stanie uchwy- gnęła swoje apogeum. cić świata, który nas otacza, w jego dyna- Wspomniałem powyżej, że filozofia Ber- micznym rozwoju. Pierwsza książka, O bez- gsona nosi wyraźne znamię dychotomii pośrednich danych świadomości11, jest spo- między intelektem a intuicją, dwiema wła- rem Bergsona z Johnem Stuartem Millem dzami poznawczymi człowieka, aktywu- na temat natury wolności. Mill, jako de- jącymi się w zależności od tego na jakim terminista, uważał, że nasze wolne wybory

11 Dzieło to jest dysertacją Bergsona. Jej wydanie maiło miej- 9 Jeana Françoisa Petit, Histoire de la philosophie française au sce w roku 1889. Por. Henri Bergson, O bezpośrednich da- XXe siècle, Desclée De Brouwer, Paris 2017. nych świadomości, tłum. Karolina Bobrowska, Warszawa 10 Gary Gutting, French in the Twentieth Century, 1913 (wyd. pierwsze); Wydawnictwo Vis-à-vis, Kraków Cambridge University Press, Cambridge UK 2001. 2017 (wyd. drugie).

» 79 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda… zasadzają się na zależności przyczynowo- komórka po komórce, nigdy nie dotrzemy -skutkowej, czyli że zawsze jakaś konkretna do związanego z nim umysłu. Mózg jest przyczyna pociąga za sobą konkretny sku- bowiem jedynie narzędziem, poprzez któ- tek, a tym skutkiem jest nasz wybór. Z ko- re dochodzi do naszej świadomości to, co lei Bergson dowodzi, że wybór ludzki jest znajduje się w umyśle. Mózg filtruje treści czymś o wiele bardziej złożonym; wybie- umysłu, treści te przesączają się przez nie- rając, angażujemy w to całe nasze dotych- go. W umyśle spoczywa nasza przeszłość, czasowe życiem, całą naszą przeszłość. Nie jest ona tam obecna w całości, choć więk- jest tak, że jakiś moment, jeden konkretny szości wspomnień nigdy nie przywołujemy. fakt, decyduje o tym, że robimy to czy owo; Do naszej świadomości dochodzą jedynie o tym decyduje cała nasza osobista historia te wspomnienia, które w danym momencie życia. Analogią dobrze ilustrująca tę sytu- są nam potrzebne. I tak, np. kiedy spoty- ację może być zbieganie po zboczu górskim, kamy kolegę czy koleżankę, np. z Rosji, za- z ciężkim plecakiem na ramionach; w chwi- czynamy przypominać sobie słowa i zwro- li, gdy chcemy zatrzymać się bądź skręcić ty, o których nigdy byśmy nie sądził, że je w prawo lub lewo, manewr ten jest bardzo pamiętamy. Tak działa nasz umysł i mózg trudny do wykonania lub wręcz niemożli- jednocześnie. Mózg jest tamą, która nie po- wy. Podobnie w życiu, mówi Bergson, ciężar zwala przedostawać się do naszej świadomo- naszej przeszłości orientuje nas zawsze w ja- ści wspomnieniom, które są nieprzydatne. kimś jednym, określonym kierunku. Sen, czyli moment utraty kontaktu z wła- Druga książka nosi tytuł Materia i pa- sną świadomością, jest tym momentem, gdy mięć12. Jest ona dyskusją z francuskim dzie- tama ta znika, powstają przecieki i wówczas więtnastowiecznym materialistą, fizjolo- w naszych marzeniach sennych pojawiają się giem, badaczem mózgu Jeanen-Martinem różne często zdeformowane i absurdalne ko- Charcotem, na temat relacji między mó- laże utkane ze strzępów tego, co przeżywali- zgiem a umysłem. To bardzo interesująca śmy na jawie. Charcot, podobnie jak współ- lektura, choć trudna z uwagi na fakt, że Ber- cześnie materialiści, uważał, że wszystko co gson nieustająco nawiązuje w niej do ówcze- jest w umyśle, najpierw musiało się znaleźć snych koncepcji fizjologicznych i psycholo- w mózgu, nie ma niczego takiego, co wykra- gicznych, których ranga naukowa budzi dzi- czałoby poza treści mózgowe. siaj uzasadnione wątpliwości. Teza Bergsona Kolejna książka Henriego Bergsona, Ewo- sprowadza się do następującego stwierdze- lucja twórcza13, jest powszechnie uważana nia: nasz umysł to coś więcej niż mózg. Na- za jego kluczową pracę. Bergson otrzymał wet wówczas, gdybyśmy poznali ten organ 13 Dzieło to wydane zostało po raz pierwszy we Francji w 1907 12 Praca wydana została po raz pierwszy we Francji w roku roku. W Polsce Ewolucja twórcza ukazała się w roku 1913 1896. Jej pełny tytuł brzmi Materia i pamięć. Esej o stosunku w tłumaczeniu Floriana Znanieckiego. Wydanie to zostało ciała do duszy. W Polsce po raz pierwszy ukazała się w tłu- wznowione w roku 2004 w Krakowie przez Wydawnictwo maczeniu Władysława Filewicza w roku 1925. Obecnie Zielona Sowa, wstępem opatrzył je L. Kołakowski. Ukazało Wydawnicwo Vis-à-vis wznowiło ów przekład w roku 2017. się niedawno tłumaczenie listu Bergsona do Floriana Drugiego przekładu Materii i pamięci dokonał Romuald Znanieckiego, w którym francuski filozof wyraża, w spo- Jakub Weksler-Waszkinel, przekład przejrzał, popra- sób delikatny i niezwykle subtelny, niedowierzanie, jako- wił i posłowiem opatrzył Marek Drwięga, Wydawnictwo by Znaniecki mógł sprostać zadaniu jakim jest tłumacze- Zielona Sowa, Kraków 2006. nie Ewolucji twórczej. Por. H. Bergson, List do Floriana

» 80 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda… za nią w 1928 roku nagrodę Nobla w dziedzi- (moralność pełna przekracza granice moral- nie literatury. Oddziaływanie Ewolucji twór- ności zamkniętej) bądź komponent psychicz- czej w pierwszych dekadach XX wieku było ny (religia pełna przekracza granice religii sta- ogromne, choć dziś wśród współczesnych tycznej). Durkheim ubóstwił społeczeństwo, biologów zajmujących się ewolucją nie spo- twierdząc, że w istocie, to do społeczeństwa tyka się pozytywnych naukowych odniesień zwraca się człowiek we wszystkich swoich ak- do jej treści. Zasadniczo stanowi ona dysku- tach czci i nabożeństwa. Społeczeństwo, we- sję z Herbertem Spencerem na temat praw- dług Durkheima, daje nam to, co najbardziej dziwej natury ewolucji. Bergson twierdzi, szlachetne i wartościowe w naszym życiu. Ber- że w ewolucji trzeba wykluczyć dwie rzeczy. gson zaś twierdzi, że faktycznie społeczeństwo Po pierwsze, mechanicyzm, to znaczy zało- daje nam bardzo dużo, ale z pewnością nie żenie, że ewolucja rozwija się w taki sposób, daje nam wszystkiego. Gdyby bowiem było że jedna rzecz – przyczyna, z konieczności jedynym źródłem naszej moralności, to w jaki pociąga za sobą drugą rzecz – skutek. To, że sposób samo mogłoby się jeszcze rozwijać i do- zazwyczaj myślimy w ten sposób o ewolucji, skonalić w tym wymiarze? Podobnie dzieje się wynika stąd, że patrzymy na nią retrospek- w przypadku religii – gdyby jej jedynym źró- tywnie i temu, co już się wydarzyło, staramy dłem była funkcja fabulacyjna naszej psychiki, się nadać wymiar racjonalności. Po drugie, to jak byśmy wytłumaczyli niezwykłą ener- w ewolucji nie ma miejsca na teleologizm, gię towarzyszącą działalności milionów ludzi, to znaczy trzeba odrzucić założenie, że ewo- którzy zmieniali i wciąż chcą zmieniać świat lucja zmierza do jakiegoś z góry określonego w imię Boga. Bergson w jakimś sensie prze- celu, czy to w wymiarze naturalnym, czy du- ciwstawia społeczeństwu wybitne jednostki, chowym. W ewolucji wszystko jest twórcze które w jego filozofii nie stają się nadludźmi i nieprzewidywalne, natomiast to, co natu- w rozumieniu nietzscheańskim, ale mistyka- ralne i to, co duchowe, w przekonaniu Berg- mi i świętymi w rozumieniu chrześcijańskim. sona, w procesie ewolucji staje się jednością. Jednostki te są w szczególny sposób obdaro- W czwartej i ostatniej spośród wielkich wane przez osobową energię wciąż stwarzającą książek Henriego Bergsona, Dwóch źró- świat i dzięki temu wciąż stawiają przed spo- dłach moralności i religii14, Bergson polemi- łeczeństwem wyzwania, dzięki którym społe- zuje z Émilem Durkheimem na temat natu- czeństwo może się rozwijać. ry moralności i religii. W dyskusji uwidacz- Z wszystkich pokrótce wyżej, omówio- nia się to, że zarówno moralność jak i religia nych książek wyłania się dychotomiczny ob- zawierają w sobie pewien naddatek, który jest raz świata. Z jednej strony mamy materialny czymś więcej niż sam komponent społeczny lub naturalny aspekt rzeczywistości, który należy badać metodami pozytywistyczny- Znanieckiego w: Teksty pedagogiczne, tłum. Piotr Kostyło mi, a drugiej – aspekt duchowy lub meta- i Dorota Rybicka, Biblioteka Myśli Pedagogicznej, fizyczny, do którego mamy dostęp za po- Bydgoszcz 2017, s. 24 –242. 14 Książka ta ukazała się, jako ostatnia z prezentowane- mocą metody intuicyjnej. Bergson, przed- go wyżej dorobku, w roku 1932. Wydanie polskie: Henri stawiając w kompetentny naukowy sposób Bergson, Dwa źródła moralności i religii, tłum. Piotr Kostyło i Krzysztof Skorulski, przedmową poprzedziła ów pierwszy aspekt, mówi nam jednocze- Barbara Skarga, Wydawnictwo Znak, Kraków 1993. śnie, że to drugi spośród nich jest głębszy,

» 81 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda… prawdziwszy i szlachetniejszy. Ludzie, któ- długi fragment poświęcony został na wy- rzy doświadczają tego drugiego aspektu rze- jaśnienie tego, na czym ów fałsz polega16. czywistości, żyją pełniej, radośniej, bardziej Nadawanie nicości znaczenia czegoś mniej- autonomicznie. Ludziom tym towarzyszą szego od bytu jest nieporozumieniem, gdyż szczególne emocje, dające odczucie współ- nicość jest zawsze czymś więcej niż byt. Aby uczestniczenia w nieprzerwanym stwarza- wyobrazić sobie nicość, najpierw musimy niu świata. Dychotomię, o której tu mowa, wyobrazić sobie coś, a potem to coś usunąć można najkrócej ująć w stwierdzeniu: czło- z wyobraźni. Nie ma nicości, która dałaby wiek może być mrówką lub aniołem. się pomyśleć niezależnie od bytu, która by- Bergson był uważany za antyintelektuali- łaby czymś sama w sobie. Nicość to zawsze stę w tym sensie, że kwestionował trwałość, brak czegoś, nieobecność czegoś. A zatem, a niekiedy nawet zasadność stabilnych, in- konkluduje Bergson, kategoria nicości jest telektualnych kategorii, według których po- bogatsza od kategorii bytu. rządkujemy rzeczywistość. Taką kategorią Przekonanie, że Henri Bergson to czo- jest np. czas, który jest w tradycyjnym, in- łowy europejski antyintelektualista, było telektualistycznym podejściu, według Berg- na początku XX wieku powszechne. Twier- sona, łączony z ruchem w przestrzeni. Tym- dzili tak zarówno ci, którzy podążali jego czasem czas, według niego, to raczej we- tropem, jak William James, jak i ci, któ- wnętrzne doświadczenie człowieka. Intelekt rzy krytykowali go za to, jak np. Bertrand wytwarza mnóstwo tego rodzaju kategorii Russell. Jednym słowem, filozofię Bergsona i narzuca je na świat niczym sieć. Dzięki tej traktowano jako obronę intuicjonizmu i ir- sieci mamy wrażenie, że porządkujemy świat racjonalizmu. Jak wspomniałem, wiązano i panujemy nad nim. Wszystko ma swoje tę filozofię z obietnicą dotarcia do głębszych miejsce, wiemy, co od czego zależy, potra- pokładów rzeczywistości, uchwycenia jej fimy posługiwać się wzorami matematycz- ciągłej zmiany. W jaki jednak sposób można nymi; świat jest oswojony i nieruchomy. Ale by na bazie antyintelektualizmu zbudować takie podejście jest błędne, gdyż nie na sta- spójną teorię edukacji? Czy byłoby to w ogó- bilności, ale na zmianie opiera się rzeczywi- le możliwe w kontekście funkcjonowania stość, lub lepiej, w swoich najgłębszych, me- szkół publicznych? tafizycznych pokładach rzeczywistość jest Kiedy analizuje się rozmaite dwudzie- zmianą. W związku z tym kategorie, które stowieczne projekty edukacyjne, można za- służyły nam niekiedy przez wieki do inte- uważyć, że wielu pedagogów inspirowało lektualnego opisu rzeczywistości, dziś ode- się myślą Bergsona. Jednakże nie przejmo- szły w niepamięć – tak jak nowożytna fizy- wali oni w całości tej filozofii, a tylko po- ka odsunęła w niepamięć arystotelesowskie szczególne jej wątki, te, które okazywały kategorie materii i formy. Błąd, o którym się najbardziej przydatne. Jako przykłady mówi Bergson, polega również na tym, że mogą posłużyć koncepcje Adolfa Ferriera, wiele z tych pojęć jest wręcz fałszywych, jak np. kategoria nicości15. W Ewolucji twórczej cyt., s. 249 –278. 16 Por. Henri Bergson, Ewolucja twórcza, tłum. Florian 15 Na ten temat obszernie pisze Barbara Skarga. Por. Taż, Czas Znaniecki, Wydawnictwo Zielona Sowa, Kraków 2004, i trwanie. Studia o Bergsonie, rozdz. pt. Nicość i pełnia, dz. s. 224–239.

» 82 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda…

Marii Montessori oraz Ireny Wojnar. Fer- Edukacja antyintelektualistyczna byłaby rier w swojej koncepcji wychowania dzie- więc zaprzeczeniem samej siebie. ci i młodzieży skupił się przede wszystkim To, co wyżej zostało powiedziane, skła- na pojęciu energii duchowej. Koncepcja tej nia do postawienia tezy, że jak długo bę- energii jest zbieżna z Bergsonowską koncep- dziemy ujmowali filozofię Henriego Berg- cją energii twórczej, która przepływa przez sona dychotomicznie, tak długo nie zdoła- nas i pozwala nam funkcjonować w świe- my wyprowadzić z niej żadnej spójnej teorii cie i zmieniać go. W przypadku Montesso- pedagogicznej. Czy jednak jesteśmy skazani ri, w jej koncepcji pedagogicznej kluczową na takie dychotomiczne interpretacje? Cho- rolę odgrywa pojęcie wolności, zapożyczone ciaż główne dzieła Bergsona zdają się po- przez nią wprost od Bergsona, o czym wło- twierdzać to założenie, kilka jego drobniej- ska pedagog pisze w swoich tekstach. Rów- szych prac pozwala mieć nadzieję, że moż- nież profesor Irena Wojnar z Uniwersytetu liwe jest inne rozłożenie akcentów. Chodzi Warszawskiego od kilkudziesięciu lat odno- mianowicie o nieprzeciwstawianie sobie in- si się w swojej twórczości do myśli Bergsona, telektu i intuicji, ale poszukiwanie syntezy przede wszystkim w swoich analizach inspi- między nimi. I o tej syntezie teraz chcę po- racji artystycznej, sztuki, kreatywności. Jed- wiedzieć kilka słów. nak żaden z wymienionych wątków nie od- Zacznijmy od tego, że Henri Bergson był nosi się do tego, czym jest cała Bergsonow- nauczycielem. Najpierw przez 17 lat w lice- ska filozofia lub raczej czym była ona w ro- ach państwowych, na prowincji, w Angers zumieniu współczesnych Bergsonowi inte- i w Clermont-Ferrand, oraz w Paryżu, a po- lektualistów. Żaden z wymienionych peda- tem przez nieco krótszy czas w Collége de gogów nie promował w swojej koncepcji France, gdzie pracował jako profesor. Z okre- antyintelektualizmu, nie postulował zakwe- su licealnego pochodzą cztery wykłady, któ- stionowania czy zniesienia kategorii intelek- re z okazji rozmaitych uroczystości wygło- tualnych, które dotychczas opisywały rze- sił do swoich uczniów. Były to w kolejności czywistość. Warto dodatkowo zauważyć, że O specjalizacji17, O grzeczności18, O zdrowym zarówno Ferriere, jak i Montessori należeli rozsądku oraz studiach klasycznych19, O inte- do przedstawicieli tzw. pedagogiki alterna- ligencji20. W wykładach tych Bergson skupił tywnej, sytuującej się na obrzeżach eduka- 17 Wykład wygłoszony podczas uroczystego wręczenia na- cji formalnej głównego nurtu. Skoro zatem gród w Liceum w Angers, 3 sierpnia 1882 roku. Por. Henri w ich twórczości pedagogicznej nie można Bergson, Teksty pedagogiczne, dz. cyt., s. 83–92 oraz ten- że, Wykłady o wychowaniu, tłum. Piotr Kostyło, posłowie znaleźć wątków antyintelektualistycznych, Hanna Zielińska-Kostyło i Piotr Kostyło, Wydawnictwo to tym bardziej na próżno szukalibyśmy ich IFiS PAN, Warszawa 2004, s. 7–17. w kształceniu i wychowaniu właściwych dla 18 Wykład wygłoszony podczas uroczystego wręczenia na- gród w Liceum Henryka IV, 30 lipca 1892 roku. Por. tenże, głównego nurtu oświaty. Dlaczego tak się Teksty pedagogiczne, dz. cyt., s. 93–102 oraz tenże, Wykłady dzieje? Otóż dlatego, że w kulturze zachod- o wychowaniu, dz. cyt., s. 19–29. 19 Wykład ten Bergson wygłosił podczas uroczystego wręcza- niej nie można wyobrazić sobie edukacji, nia nagród dla laureatów Concours Générals w amfiteatrze która byłaby antyintelektualistyczna, któ- Sorbony, 30 lipca 1895 roku. Por. tenże, Teksty pedagogicz- ne, dz. cyt., s. 103–117 oraz tenże, Wykłady o wychowaniu, ra zwracałaby się przeciwko racjonalności, dz. cyt., s. 31–48. będącej w istocie podstawą samej edukacji. 20 Wykład wygłoszony podczas uroczystego wręczania nagród

» 83 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda… się na francuskiej praktyce edukacyjnej, ta- w pewnych typach szkół średnich, nie po- kiej jaka ona wówczas była, nie wchodząc winniśmy w żadnym wypadku zgadzać się w złożone kwestie metafizyczne, epistemo- na odejście od tej praktyki w całym szkol- logiczne czy etyczne, charakterystyczne dla nictwie poziomu średniego. Czymże były jego filozofii. Owszem, mówił o problemach te stwierdzenia, jeśli nie apelem o trwanie, filozoficznych związanych z edukacją, ale nie czy wręcz powrót do edukacji przedrewo- stawiał znaku zapytania przy samej koncep- lucyjnej? Przed rokiem 1789 elitarne szkol- cji edukacji, ówcześnie obowiązującej. Pro- nictwo francuskie było oparte na edukacji pozycja Bergsona była tradycyjna i pod wie- w obszarze języków klasycznych. I o taką loma względami zbieżna z tą, z jaką spotkać samą edukację, przynajmniej dla przyszłej się możemy we współczesnych szkołach. elity intelektualnej kraju, apelował Bergson Była też w oczywisty sposób intelektuali- na początku XX wieku. styczna. Usytuowanie się Bergsona w nurcie Z punktu widzenia szukania syntezy mię- tradycyjnej edukacji, uwidacznia się jeszcze dzy intelektem a intuicją, kluczowym tek- wyraźniej, gdy czyta się jego dwie wypowie- stem wydaje się jeden z czterech wspomnia- dzi związane z prowadzonymi na początku nych wyżej wykładów Henriego Bergsona lat dwudziestych ubiegłego wieku dyskusja- do uczniów, a mianowicie O zdrowym roz- mi na temat szkolnictwa średniego we Fran- sądku i studiach klasycznych. Tytułowy zdro- cji. Mam tu na myśli następujące teksty: wy rozsądek miałby stanowić, według Berg- Miejsce i charakter filozofii w szkołach śred- sona, rezultat dobrze zrealizowanej edukacji. nich21 oraz Nauczanie greki i łaciny a refor- Absolwenci opuszczający szkołę i podejmu- ma szkół średnich22. Tym, co szczególnie jest jący pracę zawodową powinni charaktery- w nich interesujące, to ich pedagogiczny zować się zdrowym rozsądkiem. W przeko- konserwatyzm. Bergson dowodzi bowiem, naniu Bergsona zdrowy rozsądek jest ściśle że najlepszą edukacją na poziomie średnim związany z cnotą sprawiedliwości, jako że jest edukacja klasyczna, z nauczaniem greki pozwala patrzeć na rzeczywistość przez pry- i łaciny. Argumentuje, że biegła znajomość zmat proporcji, tj. dostrzegać, iż każdy powi- tych języków otwiera uczniów na najszla- nien otrzymać to, co mu się słusznie należy. chetniejsze aspekty kultury. Przekonuje, że Zdrowy rozsądek jest syntezą intelektu i in- nawet wówczas, gdy zgodzimy się na rezy- tuicji. Dobrze zorganizowana szkoła będzie gnację z nauczania języków klasycznych uwzględniała te dwa wymiary edukacji. Fi- lozof ciekawie argumentuje na rzecz koniecz- w Liceum Woltera w Paryżu w 1902 roku. Por. tenże, Teksty pedagogiczne, dz. cyt., s. 119–127 oraz tenże, Wykłady o wy- ności łączenia edukacji intelektualistycznej chowaniu, dz. cyt., s. 49–59. z edukacją intuicjonistyczną. Pisze, że każdy 21 Jest to dyskusja, która miała miejsce we Francuskim z tych dwóch nurtów, pozostawiony samemu Towarzystwie Filozoficznym 18 grudnia 1902 roku. Oprócz Bergsona wzięli w niej udział Louis Couturat, sobie, musi ostatecznie doprowadzić do wy- Edouard Le Roy, Paul Tannery oraz Gustave Belot, który naturzeń. Opieranie się w edukacji wyłącz- pełni jednocześnie rolę sprawozdawcy z dyskusji. Por. ten- że, Teksty pedagogiczne, dz. cyt., s. 135–1139. nie na intelekcie musi doprowadzić do zapa- 22 Jest to dyskusja, która miała miejsce podczas posiedzenia nowania w szkole ducha rutyny. Natomiast Akademii Francuskiej w dniach 4, 18, 25 listopada, 9, 23, 30 grudnia 1922 roku oraz 6 i 13 stycznia 1923 roku. Por. odwoływanie się tylko do intuicji musiałoby tenże, Teksty pedagogiczne, dz. cyt., s. 141–154. skończyć się na panowaniu ducha chimery.

» 84 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda…

Oba typy edukacji są więc sobie potrzebne, własną metodę filozoficzną, która składa się uzupełniają się, tworząc w uczniach nową ja- z dwóch etapów. Pierwszy etap to pozna- kość, tj. zdrowy rozsądek. O potrzebie ru- nie interesującego nas wycinka rzeczywi- tyny mówi Bergson z uwagi na konieczność stości w sposób pozytywny. A zatem przede odwoływania się do trwałych i stabilnych wszystkim za pomocą nauk matematycz- zasad, będących punktem wyjścia w ocenie nych, fizycznych, chemicznych i biologicz- każdej sytuacji bądź poznawczej, bądź zwią- nych. Ten sposób poznania, nazywany na- zanej z zachowaniem, w jakiej znajdujemy się ukowym, jest punktem wyjścia do kolejnego w czasie rzeczywistym. Trwałe zasady, zwią- etapu, tj. etapu intuicyjnego. Nauka w ści- zane w oczywisty sposób z intelektualnymi słym sensie jest zatem czymś nieodzownym, kategoriami opisu świata, nadają naszemu pierwszym i koniecznym etapem wznosze- życiu pewną konieczną dla niego statycz- nia się ku prawdzie o rzeczywistości. Stajemy ność, wagę, nieruchomość. Ale zaraz pojawia tu wobec bogatej tradycji nauki nowożytnej się chimera, której wydaje się, że wszystko i oświeceniowego przekonania, że jedynie można zmienić i dostosować do konkretnej rozum może nas doprowadzić do prawdy. sytuacji, w której trwamy. Chimera przyno- Tradycja ta jest od ponad dwustu lat re- si ze sobą elastyczność, nieprzewidywalność, alizowana w nurcie obowiązkowej oświa- oryginalność. Spotkanie rutyny z chimerą ty, kontrolowanej przez władze publiczne. doprowadza do utraty przez obie postawy Bergson mówi, że nie do pomyślenia jest, ich skrajnych form. Obie łagodnieją, uznając żeby ktoś kiedykolwiek odrzucił tę tradycję. swoje kompetencje, korzystając ze wzajem- Jako pedagog nie chce on ani układać świa- nego wsparcia. W ten sposób, przekonuje ta na nowo, ani tworzyć nowych kategorii. Bergson, rodzi się zdrowy rozsądek. Jego pragnieniem jest natomiast zachęcenie W wykładzie O zdrowym rozsądku i stu- do gruntownych badań i poznania świata diach klasycznych pojawia się jeszcze jedno za pomocą nauk matematyczno-przyrodni- ważne pojęcie, do którego powinniśmy na- czych. W jednym ze swoich tekstów pisze, wiązać, chcąc zrozumieć drogę dochodzenia że jeżeli chcemy być twórczy, jeżeli chcemy do syntezy między intelektem a intuicją. Po- być kreatywni, jeżeli chcemy tworzyć nowe jęciem tym jest przepracowywanie się. Hen- kategorie, zaproponować nową wykładnię ri Bergson używając tego pojęcia in expressis świata nas otaczającego, to najpierw musi- verbis, twierdzi, że przyszłość należy do tych, my przepracowywać się po to, by poznać to, którzy się przepracowują. Ale co to znaczy co jest nam oferowane przez współczesną „przepracowywać się”? Na to pytanie Ber- naukę. Zatem w pierwszym poznawczym gson odpowiada wprost w wykładzie, jaki etapie dochodzi w nas do głosu analiza sku- wygłosił w Madrycie w 1916 roku. Wykład piona na przyswojeniu w sposób dogłębny był skierowany do studentów madryckich i rzetelny wiedzy o świecie lub jego wyimka, i taki też nosi tytuł – Wykład do studentów by następnie móc otworzyć się na intuicję. madryckich23. Bergson przedstawia w nim Ta zaś przychodzi dopiero wówczas, gdy

23 Tamże, s. 129–134. W czasie trwania I wojny światowej tamtejszemu środowisku naukowemu racji Francji w pro- Bergson wraz z grupą francuskich intelektualistów, w roku wadzonej wojnie. Jednym z punktów pobytu był wykład 1916, został wysłany do Hiszpanii, w celu przedłożenia wygłoszony do madryckich studentów, 1 maja 1916 roku.

» 85 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda… wprzódy rzetelnie przeanalizujemy dane za- jest warunkiem koniecznym, ale niewystar- gadnienie. Tu pojawia się kolejny problem: czającym, aby objawił się nam jakiś nowy co zrobić, kiedy rzetelna analiza wymaga od sposób postrzegania rzeczywistości. Tak nas, ze względu na poznanie owego zjawi- jak objawił się Albertowi Einsteinowi i wie- ska, wiedzy biologicznej? Henri Bergson ma lu innym, którzy nagle dostrzegli w jakimś tu dla nas jedną mocną radę – musimy stać splątaniu obowiązujących wzorów matema- się biologami. Jeżeli chcemy lub musimy zro- tycznych, możliwość dowiedzenia lub wyra- zumieć jakiś aspekt rzeczywistości pod ką- żenia istnienia nowego zjawiska lub prawa; tem biologii, fizyki czy chemii – nie mamy to wszystko jest możliwe właśnie za sprawą wyjścia, nie możemy bazować na tym, co owego szczególnego skupienia uwagi i dzię- ktoś powie lub na własnych przeczuciach, ki wysiłkowi intelektu, który doprowadził albo inaczej – postanowić omijać problem. do otwarcia się poznania intuicyjnego w na- Musimy osobiście stać się biologami, fizyka- szym umyśle albo otworzenia się samego mi lub chemikami. Musimy poświęcić rok, umysłu na intuicję. dwa lub trzy na zgłębienie zagadnienia, żeby Konkludując możemy stwierdzić, że po- dobrze je zrozumieć, mówiąc obrazowo, mimo iż w pismach Bergsona nie została „przetrawić” go, zestawić z różnych konfi- wprost zawarta żadna koncepcja pedago- guracjach poznawczych. Właśnie na tym giczna, to jednak mają one w sobie znacz- polega wspomniana analiza, bez której czło- ny ciężar wychowawczego oddziaływania wiek nie ma szansy na jakąkolwiek intuicję, podobnie jak samo życie Bergsona skupio- tzw. wgląd, czy też błysk, dzięki którym ne na nauce, nauczaniu, służbie Francji. Po- odkrywa ona swą potęgę. Intuicja przycho- tencjał pedagogiczny jaki tkwi w jego kon- dzi w niespodziewanym momencie i często cepcji intuicji jest jeszcze do wykorzystania w zaskakujących sytuacjach, np. gdy uczony we współczesnym szkolnictwie. Należałoby odpoczywa, leży pod drzewem i obserwu- przyjrzeć się jeszcze raz propozycji Bergso- je jak dojrzewają jabłka; intuicja to nagroda na dla wykorzystania z niej tych elementów, za wysiłek intelektualny. Dopiero, gdy sta- które postulują na rzecz wszechstronnego niemy się pozytywistami, w zwykłym tego rozwoju intelektualnego, emocjonalnego, słowa znaczeniu, gdy zaangażujemy się całą motorycznego i sensualnego zgodnie z po- mocą intelektu w poznanie, możemy mieć stulatami wysuwanymi przez pedagogów nadzieję, że nasz trud zostanie wynagrodzo- wykorzystujących osiągnięcia współczesnej ny twórczą intuicją. Pewności jednak nigdy neurodydaktyki kreatywnej oraz twórczego mieć nie będziemy. Rzetelna praca naukowa uczenia się24.

24 Por. Krzysztof Szmidt, Pedagogika twórczości, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2007.

» 86 « Piotr Kostyło Intuicja jako nagroda…

Intuition as the Reward practices? This question is all the more justi- for Intellectual Effort fied that Bergson himself, before he became (Summary) a professor at Collège de France, had worked for seventeen years as a teacher of philoso- In the paper the author undertakes phy in state high schools. Four interest- the reflection on the category of intui- ing lectures, addressed for pupils, remained tion as the reward for intellectual effort on as a part of his output from this period. Be- the ground of pedagogics. The considera- sides, as a member of the French Philosoph- tion is based on the analysis of Henri Berg- ical Society and French Academy, Bergson son’s thought, a French philosopher, usu- spoke out on pedagogical topics in pub- ally included in the current of philosophy lic. Essential pedagogical issues appear also of life or philosophy of spirit. In his crea- in his main philosophical books. Why then tive production Bergson linked up positiv- don’t we have the Bergsonian pedagogy? ist trains of thoughts with spiritualist ones. It’s the question that the author answers Like Heraclitus and Plotinus, he was inter- in the submitted paper. ested in change, singling it out as the consti- tutive feature of the reality. His philosophy, Keywords: Henri Bergson, intuition, free- associated with such concepts as real dura- dom, intellect, reason, open and closed mo- tion (durée réelle) and life force (élan vital), rality, open and closed religion, pedagogics significantly influenced the universal phi- losophy, especially in the first two decades PIOTR KOSTYŁO: dr hab. prof. Uniwer- of the twentieth century. sytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. In the recent decades the interest in Berg- Kieruje Zakładem Filozofii Wychowania son’s thought focused around the interpreta- i Edukacji Obywatelskiej oraz specjalnością tions, given to it in the postmodernist spir- studiów pedagogicznych Edukacja Obywa- it by Gilles Deleuze in his own philosophy, telska i Bezpieczeństwo Publiczne. Tłuma- the significant part of which was inspired czył lub współtłumaczył na język polski pra- by the two chief categories of the Bergso- ce Henri Bergsona: Dwa źródła moralności nian philosophy, multiplicity and duration. i religii, Problem osobowości, Wykłady o wy- However, the author doesn’t refer in his pa- chowaniu, Energię duchową, Teksty pedago- per to philosophical interpretations, rather: giczne oraz Emile’a Durkheima Wychowa- he focuses on pedagogical questions. For nie moralne. Autor książki Wykluczanie jako it turns out that insofar as Bergson is often problem filozofii edukacji (2008) oraz licz- evoked by philosophers, he is almost com- nych tekstów w czasopismach, jak i pracach pletely omitted by pedagogists. The author zbiorowych, w których podejmuje proble- reflects why the thought of Bergson, in which matykę filozofii Henriego Bergsona z per- as weighty for education concepts, as free- spektywy pedagogicznej. dom, creativity, progress, intellect or intui- tion, are explored, is still waiting for its trans- lation into great pedagogical theories, which in turn would become the basis of fruitful

» 87 «