Łączy nas piłka

dyby trzy miesiące temu ktoś mi powiedział, że w ogóle rozegramy finał Totolotek Pucharu Polski i to jeszcze z blisko czte- G roma tysiącami kibiców na trybunach, na pewno bym w to nie uwierzył. Wykonaliśmy jednak fantastyczną pracę, przygo- towaliśmy cały plan powrotu rozgrywek piłkarskich w Polsce, który został zaakceptowany przez rząd RP. Znów gramy na zie- lonych boiskach i należy się z tego cieszyć. Oczywiście, że wszyscy marzylibyśmy o występach przy komplecie publiczności, bo to dla kibiców gra się w piłkę, ale w obecnej sytuacji musimy przede wszystkim myśleć o zdrowiu i bezpieczeństwie. Dla- tego też finał Totolotek Pucharu Polski tym razem nie odbędzie się na PGE Narodowym w Warszawie, choć wiem, że wszyst- kie kluby o tym śnią. Gra w „domu reprezentacji Polski” tym razem nie była jednak możliwa. Zdecydowaliśmy o organizacji fi- nału na kameralnym obiekcie w Lublinie, który zawsze jest świetnie przygotowany i gościnny, o czym przekonaliśmy się wie- lokrotnie, a najlepiej podczas mistrzostw Europy U-21 czy mistrzostw świata U-20, które gościliśmy w Polsce. Lublin to gwa- rancja dobrej organizacji i życzliwości.

W decydującym starciu naszych sztandarowych rozgrywek zmierzą się dwa kluby, które o tym marzyły. Cracovia, mimo swo- jej bogatej, 114-letniej historii, nigdy nie grała w finale Pucharu Polski, a teraz ma szansę zdobyć prestiżowe trofeum, co bę- dzie dla niej wielkim sukcesem. Otworzy również drogę do europejskich pucharów w przyszłym sezonie. Po drugiej stronie zo- baczymy zaś obrońcę trofeum, ekipę Lechii Gdańsk, która na pewno również zrobi wszystko, aby wygrać. Raz zdobyć trofeum, to może być kwestia szczęścia. Kiedy wygra się jednak po raz drugi, i to rok po roku, to już kwestia kultury, potwierdzenie kla- sy zespołu. Dlatego też ten finałowy pojedynek zapowiada się niezwykle ciekawie. Niech to będzie wielkie święto polskiej pił- ki, a na boisku wygra lepszy. Powodzenia! Łączy nas piłka! , Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej

Wydawca: Polski Związek Piłki Nożnej Przewodniczący zespołu wydawniczego: Janusz Basałaj ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r. 7, 02-366 Warszawa Program przygotowali: Paweł Drażba, Jacek Janczewski, Emil Kopański, Michał Zachodny, Piotr Wiśniewski, Andrzej Klemba, Tadeusz Danisz tel.: 732 122 222, fax: +48 (22) 55 12 240 Studio graficzne: Iwona Polok, Mateusz Sadowski e-mail: [email protected]; [email protected] Skład graficzny: Piotr Przychodzeń www.pzpn.pl, www.laczynaspilka.pl Foto: Archiwum PZPN, Łukasz Grochala, Cyfrasport, 400mm.pl Druk: Copy General

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 3 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020

­Finał Pucharu Polski po 41 latach wraca do Lublina 9 maja 1979 roku na stadionie Motoru pokonała Wisłę Kraków 2:1. Teraz finał zawitał do Lublina wyjątkowo, bo od 2014 roku odbywa się na PGE Narodowym w Warszawie. Lublin jest jedynym miastem na tzw. ścianie wschodniej, w którym rozgrywano decydujący mecz Pucharu Polski.

4 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

To była 24. edycja Pucharu Polski. Wisła w finale tych rozgry- wie – po ulewach było na niej pełno błota, a w trakcie spotkania wek była po raz piąty. Dwa razy wcześniej wygrała – w 1926 też padało. Wisła przegrała 1:2, choć prowadziła po golu Kazimie- i 1967 roku. Dla Arki był to pierwszy w historii finał Pucharu Pol- rza Kmiecika. Po przerwie z rzutu wolnego wyrównał Kupcewicz, ski i – jak się okazało – zakończony zwycięsko. Dzięki temu gdy- a decydująca bramkę z rzutu karnego zdobył Tadeusz Krystyniak. nianie zadebiutowali w europejskich pucharach. – To było raczej szczęśliwe zwycięstwo Arki. Z przebiegu gry nie Mecz rozegrano na stadionie drugoligowego wówczas Moto- byliśmy słabszą drużyną. Najbardziej pamiętam sędziego Alojze- ru. Obiekt, na którym Arka zmierzyła się z Wisłą w 1979 roku, go Jarguza. On był wtedy taką postacią jak teraz Szymon Mar- powstał 31 lat wcześniej. Najpierw był tylko torem żużlowym. ciniak, czyli jednym z najbardziej znanych arbitrów w kraju, pro- W 1961 roku, przy okazji modernizacji, powstało boisko i gospo- wadził też mecze międzynarodowe – podkreśla Lipka. – Przy na- darzem została sekcja żużlowa Motoru. Pierwszy mecz piłkar- szym prowadzeniu 1:0 nie podyktował ewidentnego rzutu karne- ski rozegrano w 1970 roku. Rekord frekwencji padł w 1983, kiedy go i mieliśmy do niego ogromny żal – przyznaje. spotkanie Motor – Resovia obejrzało 30 tysięcy widzów. Cztery Trener Boguszewicz podczas finału nie miał jeszcze skończonych lata wcześniej na finale Pucharu Polski w Lublinie było 15 tys. 29 lat i jest jednym z najmłodszych szkoleniowców, którzy się- kibiców. Teraz obiekt służy już tylko żużlowcom. gnęli po to trofeum, denerwuje się na te słowa Lipki. Z miejskich pieniędzy wybudowano bowiem nowy stadion – Are- nę Lublin otwarto w 2014 roku. Mieści 15,5 tys. kibiców i gościł m.in. reprezentacje podczas mistrzostw Europy U-21 i mistrzostw świata U-20. Na co dzień gra na nim Motor, który właśnie awan- – Pamiętam cały mecz, jest sował do drugiej ligi. I ten właśnie stadion gości Cracovię i Lechię. dostępny w internecie i to nawet – Nie znam powodów, dlaczego akurat tam graliśmy. Stadion ra- czej nie robił wielkiego wrażenia, a do tego wokół był tor żużlowy. w kolorze. W tej sytuacji sędzia Może to było w ramach popularyzacji piłki nożnej we wschodniej Jarguz podjął właściwą decyzję. Polsce albo jakaś nagroda dla tamtejszego regionalnego związ- ku? – wspomina Leszek Lipka, pomocnik Wisły. Gdyby był VAR, potwierdziłby to. Wisła do Lublina pojechała jako aktualny mistrz Polski, ale było wia- domo, że tytułu już nie obroni. W lidze grała słabo, skupiła się na Za chwilę okaże się, że arbiter nam walce w europejskich pucharach. I była bardzo blisko awansu do wygrał puchar. Wiślacy szukali półfinału Pucharu Europy. U siebie pokonała szwedzkie Malmoe 2:1, a w rewanżu jeszcze w 65. minucie prowadziła 1:0. Przegrała jed- wytłumaczenia, bo byli mistrzem nak 1:4. Polski, a przegrali z Arką, która – To było najdziwniejsze 15 minut w mojej karierze – przyznał Lipka. – Został nam tylko Puchar Polski, by znów awansować do zwykle na wyjeździe grała słabiutko europejskich pucharów. Niczego nie ujmując Arce, my naprawdę mieliśmy bardzo mocny skład, w którym nie brakowało reprezen- – podkreśla Boguszewicz. tantów Polski. W ekipie rywali karierę zrobili , a reszta to byli po prostu solidni ligowcy – mówi. – Po stracie drugiej bramki Wisła rzuciła się rozpaczliwie do ata- – Rzeczywiście to Wisła była faworytem. W drużynie miała pię- ków, ale my wcale nie broniliśmy Częstochowy. Mieliśmy ze trzy ciu-sześciu reprezentantów Polski, a kolejnych czterech grających świetne okazje, by podwyższyć, ale błoto i deszcze nie ułatwia- w kadrach młodzieżowych. Do tego miała na finał dużo bliżej z Kra- ły zadania – dodaje. kowa, niż my znad morza. Do Lublina pojechaliśmy przez Warsza- Arka utrzymała prowadzenie i mogła świętować pierwszy w histo- wę, bo trzy dni wcześniej graliśmy z Legią i zremisowaliśmy 0:0. Je- rii klubu sukces. – Puchar ważył chyba z 30 kilogramów. Od klubu chaliśmy po dwa zwycięstwa. Nie udało się w stolicy, choć byliśmy dostaliśmy nagrody finansowe, od miasta po talonie na telewizor, blisko wygranej, więc został nam finał pucharu w Lublinie – twier- a od związku zegarki. To było ogromne osiągnięcie. Mecz odbył się dzi Czesław Boguszewicz, ówczesny trener Arki. 9 maja, a wtedy to było święto Dnia Zwycięstwa. Ta data okazała Obie drużyny zamieszkały w tym samym hotelu. Co ciekawe, z Wi- się zwycięska dla Arki. Lublin był wtedy szczęśliwy dla nas – pod- słą do Lublina nie pojechał Adam Nawałka, ale dołączył później, sumowuje trener Boguszewicz. bo zdawał w Krakowie maturę. Mecz rozegrano na fatalnej mura- Andrzej Klemba

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 5 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 To są rozgrywki dla młodzieży. Lech przykładem także w pucharze Wprowadzony dwa lata temu przepis o obowiązkowym młodzieżowcu na boisku w trakcie spotkań Totolotek Pucharu Polski zbiera swoje żniwa. Piłkarze do 22. roku życia dostają coraz więcej szans, choć często nie tylko z powodu spełnienia obowiązku, a po prostu broniąc się umiejętnościami. Dla części z nich jest to okazja do rywalizacji z rywalami z wyższej ligi, czego na co dzień nie doświadczają.

Na przykład Chełmianka Chełm, w barwach której przeciwko Lechii Gdańsk zaprezentowało się czterech młodzieżowców: Norbert Myszka, Rafał Dobrzyński, Piotr Kożuchowski, Kamil Warecki, mogła skonfrontować się z rywalem z samego TOP-u w Polsce. W tym samym spotkaniu trener biało-zielonych postawił na dwóch zawodników spełniających kry- terium młodzieżowca – Karola Filę oraz Tomasza Makowskiego.

Stilon ma najskuteczniejszego młodzieżowca We wcześniejszej fazie pucharu – z Gryfem Wejherowo – szansę od Stokowca dostali Rafał Kobryń, Adam Chrza- nowski, a także Makowski. W Gryfie zaś status młodzie- żowca spełniali: Bartosz Gęsior, Oskar Koprowski, Mariusz Sławek, Damian Lisiecki. Ten pierwszy strzelił zresztą gola, otwierającego wynik meczu (3:2 dla Lechii). Gęsior jest tym samym jednym z 28 zawodników poniżej 22. roku życia, którzy wpisali się na listę strzelców w Toto- lotek Pucharze Polski. Łącznie zdobyli oni 29 bramek. Dwa gole strzelił Kamil Ograbek ze Stilonu Gorzów Wielkopol- ski. 19-letni pomocnik swój dwubramkowy wynik uzyskał w spotkaniu z Olimpią Zambrów w pierwszej rundzie. Za- wodnik z klubu z Gorzowa Wielkopolskiego to najskutecz- niejszy młodzieżowiec pucharowych zmagań.

Lech liderem Najskuteczniejszych zaś młodzieżowców w tychże rozgrywkach miał, co nie dziwi, Lech Poznań. Młodzież „Kolejorza” swoją obec- ność mocno zaakcentowała w PKO Ekstraklasie, pucharowa ry- walizacja tylko potwierdziła siłę młodych zawodników. Pozna- niacy trafiali do siatki w pucharze 12 razy. Czterokrotnie zrobi-

6 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

li to młodzieżowcy – Kamil Jóźwiak, Filip Marchwiński, Tymote- usz Puchacz oraz Mateusz Skrzypczak. Z młodzieżowców dru- żyn ekstraklasy w TPP gole strzelali Przemysław Wiśniewski (Górnik Zabrze), Wojciech Błyszko (Jagiellonia Białystok), Piotr Pyrdoł (wtedy Łódzki Klub Sportowy, dziś Legia Warszawa). Ciekawym przypadkiem jest Zagłębie Lubin. Otóż po trafie- niu uzyskali Dawid Pakulski oraz Patryk Szysz. Gole strzelili także Bartosz Białek i Adam Borkowski, tyle że dokonali tego w rezerwach lubińskiego klubu. Bramka wbita Miedzi Legnica oraz dobra postawa w trzeciej lidze otworzyła Białkowi dro- gę do pierwszej drużyny, w której pokazywał swoją wartość. Na przykładzie Białka widać, że przepis o młodzieżowcu daje pozytywne efekty, bo dzięki temu młodzi zawodnicy mogą zaistnieć w senatorskiej piłce. – Trenerzy muszą bar- dziej wgłębić się w struktury klubu, sięgając po najzdolniej- gdyż sobie radzą – mówił w rozmowie z Łączy Nas Piłka szych juniorów. Wspomniana polityka też ma tu znaczenie. asystent trener Zagłębia Martina Seveli, Paweł Karmelita. Jego wypowiedź dotyczyła co prawda piłkarzy wchodzących z Centralnej Ligi Juniorów do ekstraklasy, ale pasuje do sy- W przyszłym sezonie wzrośnie liczba tuacji w Totolotek Pucharze Polski, jeśli chodzi o ekstrakla- młodzieżowców w Totolotek sowe zespoły.

Pucharze Polski, a co za tym idzie Jeszcze więcej młodzieży! – prawdopodobna lista strzelców Z gola w pucharowych rozgrywkach cieszyło się ośmiu młodzieżowców z pierwszej oraz drugiej ligi: Patryk Ma- goli. Drużyny uczestniczące kuch (Miedź Legnica), Eryk Filipczak (Olimpia Elbląg), Patryk Winsztal (gola strzelił dla Radomiaka Radom, sezon kończył w rozgrywkach będą bowiem musiały w GKS Bełchatów), Szymon Hajduk (Resovia), Kamil Ogo- wystawić w składzie dwóch młodych rzały (Sandecja Nowy Sącz), Bartłomiej Ciepiela, Rafał Mi- chalik (obaj Stal Stalowa Wola), Jakub Mosakowski (Stomil zawodników (tj. 22 lata i młodsi; Olsztyn). Ponadto trzykrotnie do siatki trafiali młodzieżow- rocznik 1999 i młodsi). cy Legii II (Patryk Konik, Michał Mydlarz, Kacper Wełniak). W przyszłym sezonie liczba młodzieżowców w Totolotek Pu- charze Polski, a co za tym idzie – prawdopodobna lista strzel- Niejednokrotnie są to zawodnicy, którzy od jakiegoś czasu ców goli – wzrośnie. Drużyny uczestniczące w rozgrywkach trenują z pierwszym zespołem. Sztab cały czas ich monito- będą bowiem musiały wystawić w składzie dwóch młodych za- ruje, sprawdza gotowość. Wiem, że dla tych młodych gra- wodników (tj. 22 lata i młodsi; rocznik 1999 i młodsi). Jest o co czy niezbędne są czas i stabilizacja. Zdarzą im się błędy, grać, ponieważ o ponad 50 procent zwiększy się pula nagród stąd muszą czuć zaufanie trenerów. Sam Bartek, jego przy- dla uczestników Totolotek Pucharu Polski. A w młodzieży siła. kład pokazuje, że warto stawiać na zdolnych chłopaków, Piotr Wiśniewski

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 7 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Kadra Cracovii

Lukas Hrosso Diego Ferraresso Cornel Rapa 19.04.1987 21.05.1992 16.01.1990 91/196 71/171 72/180 Bramkarz Obrońca Obrońca

Michal Pesković Michał Helik Michal Siplak 08.02.1982 09.09.1995 02.02.1996 88/188 80/191 80/184 Bramkarz Obrońca Obrońca

Adam Wilk David Jablonsky Thiago De Souza 21.11.1997 08.10.1991 18.03.1997 76/189 83/190 72/177 Bramkarz Obrońca Pomocnik

Oleksii Dytiatiev 07.11.1988 22.08.1998 19.09.1996 88/196 70/188 76/186 Obrońca Obrońca Pomocnik

8 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

Ivan Fiolić Michał Rakoczy Daniel Pik 29.04.1996 30.03.2002 20.07.2000 70/176 65/168 70/177 Pomocnik Pomocnik Napastnik

Sergiu Hanca Pelle van Amersfoort Sebastian Strózik 04.04.1992 01.04.1996 15.05.1999 80/182 77/193 71/179 Pomocnik Pomocnik Napastnik

Florian Loshaj Tomas Vestenicky 13.08.1996 28.08.1996 06.04.1996 73/174 70/174 74/175 Pomocnik Pomocnik Napastnik

Sylwester Lusiusz Rafael Lopes 18.09.1999 28.07.1991 73/180 79/185 Pomocnik Napastnik

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 9 Po niekwestionowanym zwycięstwie z Legią Warszawa doprowadził swój zespół do pierwszego w klubowej historii finału Totolotek Pucharu Polski.

Michał Probierz Urodzony 24 września 1972 roku w Bytomiu. Swoją przygodę wodzą „Jaga” wywalczyła trofeum Pucharu Polski, w fina- z piłką nożną rozpoczynał na początku lat 80., a w futbolu se- le pokonując Pogoń Szczecin. Kilka miesięcy później Jagiel- niorskim zadebiutował w barwach chorzowskiego Ruchu. Po lonia pod wodzą Probierza ograła Lecha Poznań i wzniosła trzech latach reprezentowania „Niebieskich” zdecydował się Superpuchar Polski. Gdy w 2011 roku przestał pełnić funk- kontynuować karierę za granicą. Grywał w dwóch niemieckich cję szkoleniowca Jagiellonii, szybko przejął ŁKS Łódź, a na- zespołach: najpierw zakontraktował go Bayer 05 Uerdingen, stępnie na kilka miesięcy objął posadę Arisu FC. następnie trafił do SG Wattenscheid 09. Występy w niemiec- Michał Probierz po powrocie z Grecji krótko był szkoleniow- kich rozgrywkach nie trwały jednak długo, bo w 1997 roku Pro- cem Wisły Kraków, GKS-u Bełchatów oraz Lechii Gdańsk. bierz wrócił do Polski i został zawodnikiem Górnika Zabrze. To W 2014 roku wrócił tam, gdzie osiągał największe sukce- właśnie w drużynie Górnika spędził najdłuższą część swojej sy, czyli do Jagiellonii Białystok. „Jaga” pod wodzą 47-let- kariery i występował tam przez siedem kolejnych sezonów. Po niego szkoleniowca w sezonie 2016/2017 aż do ostatniej odejściu z Zabrza był graczem m.in. Pogoni Szczecin i Widze- kolejki liczyła się w walce o tytuł mistrza Polski, ale mini- wa Łódź. Łącznie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym ro- malnie lepsza okazała się Legia Warszawa. Po zakończe- zegrał 260 spotkań i zdobył dziewięć bramek. niu pracy w Jagiellonii jedenastym przystankiem w karie- Po zakończeniu kariery Michał Probierz podjął pracę szkole- rze Probierza została Cracovia, którą jako trener prowadzi niowca młodzieży, a pierwsze doświadczenie zbierał w Niem- już trzeci sezon. Te rozgrywki mogą być jednak przełomo- czech. Później, by doskonalić swój warsztat przeniósł się na we zarówno dla „Pasów”, jak i szkoleniowca. Po niekwe- Śląsk. Samodzielną karierę trenerską w seniorach rozpoczął stionowanym zwycięstwie z Legią Warszawa doprowadził w 2005 roku w Polonii Bytom, następnie prowadził Widzew swój zespół do pierwszego w klubowej historii finału Toto- Łódź, by później ponownie znaleźć się w Polonii. Sukcesy lotek Pucharu Polski. Probierzowi to doświadczenie nie jest trenerskie Probierz zaczął odnosić z Jagiellonią Białystok, obce, oprócz prowadzenia zespołu w decydującym spotka- którą objął w 2008 roku. Z białostockim zespołem po naj- niu rozgrywek, brał również udział w ostatecznie przegra- większe laury sięgnął w sezonie 2009/2010, gdy pod jego nym dwumeczu z Polonią Warszawa w 2001 roku.

10 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka Sztab szkoleniowy

Michał Probierz Przemysław Kutera I trener fizjoterapeuta Droga Cracovii do finału Totolotek Pucharu Polski

Pierwsza runda 25 września 2019, Kraków Cracovia – Jagiellonia Białystok 4:2 (2:1) Grzegorz Kurdziel Dominik Kożuch Bramki: 16, Bojan Cecarić 26, II trener fizjoterapeuta Tomas Vestenicky 51, Pelle van Amersfoort 90 – Juan Camara 41, Wojciech Błyszko 85

1/16 finału 29 października 2019, Bytów Bytovia Bytów – Cracovia 2:3 pd. (0:0, 2:2) Bramki: Daniel Feruga 56 (k), Piotr Giel 73 Maciej Palczewski Artur Bernacki – David Jablonsky 64, 120, Bojan Cecarić 88 trener bramkarzy kierownik drużyny

1/8 finału 5 grudnia 2019, Kraków Cracovia – Raków Częstochowa 0:0 pd., k. 4:1

Ćwierćfinał 10 marca 2020, Tychy Michał Bartosz Grzegorz Liskiewicz GKS Tychy – Cracovia 1:2 pd. (0:0, 1:1) trener przygotowania fizycznego masażysta Bramki: Wojciech Szumilas 90 – Mateusz Wdowiak 51, Pelle van Amersfoort 115

Półfinał 7 lipca 2020, Kraków Cracovia – Legia Warszawa 3:0 (2:0) Bramki: Mateusz Wdowiak 5, 82, Jakub Dziółka Sylwia Krzykawska Michał Helik 14 asystent trenera lekarz

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 11 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Cracovia w drodze po historyczny wynik

Tegoroczny finał Totolotek Pucharu sza od Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, oba półfinałowe me- cze przegrywając 0:1. W rewanżu w Krakowie „Pasy” nie zagrały Polski przeciwko Lechii Gdańsk będzie jednak w najsilniejszym składzie. – Nie zagrałem między inny- dla Cracovii pierwszą bezpośrednią mi ja – wspomina Pawlusiński. – Zatruliśmy się, mieliśmy kło- poty ze zdrowiem, ktoś przyniósł do szatni „jelitówkę” – wyja- grą o to trofeum w 114-letniej historii śnia były pomocnik Cracovii. – Trzeba pamiętać, że Groclin to była wówczas mocna ekipa. Czuliśmy wtedy jednak, że to hi- tego klubu. „Pasom” do tej pory nigdy storyczny moment. Na mistrzostwo Polski nie mieliśmy szans. nie udało się bowiem awansować Profesor Janusz Filipiak motywował nas, gwarantując premię za Puchar Polski, takie jak za mistrzostwo. Bardzo duże pienią- do finału. Na udział w decydującym dze, zwłaszcza jak na tamte czasy – dodaje Kłus, który zagrał meczu Pucharu Polski tak długo nikt w obu półfinałowych meczach. Były jednak też długie lata, gdy Cracovii w rozgrywkach cen- nie czekał. tralnych Pucharu Polski, chociażby w latach 70-tych i 90-tych, w ogóle nie było. W ostatnich sezonach największym sukcesem Historia Cracovii naznaczona jest wieloma trudnymi momenta- była gra w ćwierćfinale w 2015 roku i sezon później. – Cracovia mi, ale również złotymi zgłoskami. Największe sukcesy klubu ostatnio przypominała trochę taki syzyfowy klub. Brakowało wy- przypadły na lata, w których Puchar Polski jeszcze nie był roz- miernego sukcesu. Dzisiaj jest na to najlepsza okazja – mówi grywany, ale nawet w ostatnich sezonach, gdy Cracovia włą- Kłus, trzymając kciuki za „Pasy” w finałowym meczu. A trzeba czała się do walki o podium, Totolotek Puchar Polski przy uli- pamiętać, że Cracovia jest jednym z najczęstszych uczestników cy Kałuży był raczej wstydliwym tematem. – W naszych cza- rozgrywek pucharowych. Startowała 48 razy. Częściej w roz- sach Puchar Polski był priorytetem, była duża „napinka” właści- grywkach pucharowych, bez chociażby nawet zaznania sma- ciela, profesora Janusza Filipiaka. Różnie w lidze się nam wio- ku gry w finale, brała udział jedynie ! dło, a Puchar Polski to jednak była szansa przepustki do Euro- Cracovia nie ma pięknych wspomnień z Pucharu Polski, ale być py oraz możliwość zapisania się w historii – mówi Dariusz Paw- może mecz w Lublinie wszystko odmieni. Wzorców w tym wzglę- lusiński, gracz Cracovii w latach 2005-2010. – To było niespeł- dzie ma co najmniej kilka. Ten najświeższy to chociażby Zawisza nione marzenie wszystkich w klubie, jak również właściciela. Bydgoszcz. Po raz pierwszy awansował do finału PP w 2014 roku W lidze to był czas dominacji Wisły, wszyscy w Cracovii chcie- i od razu wywalczył główne trofeum. Wcześniej podobnymi wy- li również zanotować sukces. Puchar Polski był do tego najlep- czynami mogli się pochwalić Widzew Łódź (1985 rok), Stal Rze- szą okazją – mówi Dariusz Kłus, kolega Pawlusińskiego z ów- szów (1975) i Miedź Legnica (1992). Do tego grona trzeba także za- czesnej ekipy „Pasów”, która do tej pory była najbliżej zanoto- liczyć Łódzki Klub Sportowy i Gwardię Warszawa, które co prawda wania sukcesu w Pucharze Polski. mają na swoim koncie dwa mecze finałowe, ale trofeum wywal- Najbliżej sukcesu nie znaczy jednak, że blisko. Największe suk- czyli za pierwszym podejściem. – Trzymamy kciuki za Cracovię, cesy pucharowe Cracovii to półfinały w latach 1962 i w 2007. to może być mecz, który wpisze się na stałe do historii – mówią Przy pierwszym podejściu nadzieje w krakowskim obozie były zgodnie pracujący do dzisiaj w klubie byli piłkarze Cracovii, Marcin duże. Do półfinałowego meczu z Zagłębiem Sosnowiec Cra- Cabaj i Piotr Giza, którzy z tym zespołem także grali w półfinale. covia straciła tylko jednego gola, ale sosnowiczanie, później- Bez względu na wynik tegorocznego finału, Cracovia dołączy do si triumfatorzy, w walce o finał byli bezdyskusyjnie lepsi, wy- takich klubów, jak chociażby ROW Rybnik, Korona Kielce czy grywając 4:0. Przy drugim podejściu Cracovia okazała się słab- Czarni Żagań. Ekipy te mogą się pochwalić udziałem w jednym

12 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

meczu finałowym. Łącznie w tym gronie jest siedem takich ze- społów, również Stal Mielec, Raków Częstochowa czy też Sparta Lwów. Natomiast na półfinale kończyło grę łącznie 25 klubów. Ten sezon w Totolotek Pucharze Polski dla Cracovii jest wyjątko- wy, ale to nie była dla „Pasów” łatwa przeprawa. Zespół Micha- ła Probierza właściwie w każdej rundzie miał swoje trudne mo- menty. W meczu z Jagiellonią Białystok w pierwszej rundzie do ostatnich minut nie mógł być pewny swego, a pojedynek z Ra- kowem Częstochowa rozstrzygnął dopiero po rzutach karnych. Sporo strachu napędziły również drużyny z pierwszej i drugiej ligi. W 1/16 finału Cracovia wygrała z Bytovią na wyjeździe po dogryw- ce 3:2, a „Pasy” dwukrotnie w tym spotkaniu musiały gonić wynik. W Tychach sytuacja się odwróciła – to gospodarze chcieli odro- bić straty i w samej końcówce spotkania doprowadzili do remisu. W dogrywce wojnę nerwów, w której sytuacje miały obie strony, wytrzymali goście. – Wróciliśmy z dalekiej podróży – mówił po tamtym spotkaniu Michał Helik. Właściwie najłatwiejszą przepra- wą był... półfinałowy pojedynek z Legią Warszawa. – Kibice i my czekaliśmy na taki sukces, musimy teraz w finale pokazać, że je- steśmy mocną drużyną – mówił po półfinale strzelec dwóch goli w meczu z Legią, Mateusz Wdowiak.

Trzymamy kciuki za Cracovię, to może być mecz, który wpisze się na stałe do historii.

Dla pokrzepienia kibiców Cracovii przed finałem warty odnoto- wania jest fakt, że „Pasy” miały piłkarzy, którzy w barwach kra- kowskiego klubu zdobywali Puchar Polski. Chodzi o sezon 1936, wtedy to rywalizowały reprezentacje okręgów. Najlepszy oka- zał się Kraków, o którego sile stanowili gracze Cracovii. Co cie- kawe, w 1962 roku „Pasy” rywalizowały w finale... pocieszenia Pucharu Polski, w którym zagrali przegrani w półfinałach. Cra- covia zmierzyła się wówczas z Odrą Opole, przegrywając to spo- tkanie 1:3. Nigdy później takiego spotkania już nie powtórzono. Tadeusz Danisz

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 13 Michał Probierz: Finał istotnym zwieńczeniem sezonu

W Lublinie zmierzy się dwóch feami i ogromnej tradycji, na tę zdobycz wciąż jeszcze czeka. W grze zespołu Probierza w zasadzie w każdej rundzie tego- trenerów, którzy mają już rocznych rozgrywek było widać wielką determinację, by do- trzeć do tego miejsca. Po zdecydowanym zwycięstwie z Ja- doświadczenie w wygrywaniu finału giellonią (4:2) w pierwszej rundzie, „Pasy” potrzebowały do- krajowego pucharu. Michał Probierz grywki i trafienia Davida Jablonskiego z ostatnich sekund do- grywki w Bytowie do awansu. W 1/8 finału w starciu z Rako- jeszcze prowadząc Jagiellonię wem Częstochowa goli nie było, lecz Cracovia okazała się zde- Białystok triumfował w 2010 roku, cydowanie skuteczniejsza w rzutach karnych. W ćwierćfinale znów potrzebna była dogrywka, by piłkarze Michała Probierza po dekadzie tę sztukę będzie zwyciężyli z GKS-em Tychy, a strzelcem gola na 2:1 był Pelle van Amersfoort w 115. minucie. próbował powtórzyć z Cracovią. Wreszcie prestiżowy półfinał na własnym boisku z warszaw- ską Legią. – Zagraliśmy dobre spotkanie, agresywnie przeciw- Czy wspomnienie tamtego finału Jagiellonii z Pogonią Szczecin stawiliśmy się Legii i wykorzystaliśmy swoje sytuacje. To wła- – wygrana 1:0 po golu Andriusa Skerly w Bydgoszczy – w czym- ściwy kierunek, który musimy obrać – dodaje Probierz przed kolwiek trenerowi Cracovii pomoże? Michał Probierz nie chce finałem Totolotek Pucharu Polski. Z Legią już po kwadransie tego ujawnić. – Piotrek Stokowiec przecież też był w finale rok Cracovia prowadziła 2:0, a później swoją determinacją i orga- temu, który wygrał, więc to wspomnienie może być dla niego nizacją nie pozwoliła rywalom na zbyt wiele. Pierwszy w hi- cenniejsze. Rzadko się zdarza, by zespół powtarzał to osiągnię- storii klubu finał tych rozgrywek stał się faktem. – Doświad- cie – mówi 47-letni szkoleniowiec. czenie z tego sezonu Pucharu Polski jest dla nas ważne. Czę- Na pewno analogią jest to, że wtedy zdobyty przez Jagiello- sto byliśmy w trudnych sytuacjach, sami zawodnicy zdawali nię Puchar Polski był pierwszym takim osiągnięciem w historii sobie z tego sprawę, bo bramki zdobywaliśmy w różnych eta- klubu. Cracovia, pomimo szczelniej zapełnionej gabloty z tro- pach tych spotkań – mówi.

14 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

Wyróżniającym się spotkaniem w półfinale oraz najlepszym stu na jedenastu. Wiemy, ile nasi zawodnicy grali, zresztą ten se- strzelcem drużyny w rozgrywkach pucharowych jest Mateusz zon jest zupełnie inny, bo od paru tygodni mamy mecze co kilka Wdowiak. – Pokazał się z Legią z bardzo dobrej strony. Widać, dni i regeneracja jest bardzo utrudniona. Ale jesteśmy też świa- że jak u każdego młodego zawodnika miał on w tym sezonie róż- domi, że ten finał jest istotnym zwieńczeniem sezonu – tłumaczy. ne etapy i najważniejszy jest ten końcowy, by zawsze prezen- Finał krajowego pucharu to również ogromne emocje dla trene- tował się tak, jak wtedy – mówi trener skrzydłowego Cracovii. ra, jak i jego zawodników. – Wielu psychologów zadaje sobie Zaraz po zakończeniu spotkania z Legią szkoleniowiec Cracovii pytanie, czy tonować nastroje, czy dodatkowo motywować… mówił, że „finałów się nie gra, tylko je wygrywa”. Co kryje się za To są takie momenty, gdy emocje decydują o tym, kto popełni tym stwierdzeniem? – Po prostu, najważniejsze to zdobyć jed- mniej błędów. Złotego środka nie ma, ale trzeba umieć to wy- ną bramkę więcej lub wygrać w rzutach karnych – uśmiecha pośrodkować w zespole – podkreśla. Warto również pamiętać, się. – Taka jest specyfika finału, że można nawet nie strzelić gola, że Probierz ma doświadczenie rywalizacji w finale Pucharu Pol- a i tak mecz wygrać. My wiemy o tym, że czeka nas ciężki bój. ski nie tylko jako trener, lecz również jako piłkarz. Na pewno nikt nie odstawi nogi w tym spotkaniu – zaznacza. W 2001 roku, jeszcze w barwach Górnika, mierzył się w dwume- Cracovia w starciach z Lechią w tym sezonie ma zdecydowa- czu z Polonią Warszawa. W Zabrzu jego zespół uległ 1:2, ale w re- nie lepszy bilans, wygrała każde spotkanie i pod tym względem wanżu odrobił straty, by na siedem minut przed końcem… stra- mogłaby czuć się pewniej od swoich rywali. Jednak trener wy- cić decydującego gola. W pierwszym spotkaniu Probierz strze- raźnie podkreśla, że specyfika czekającego na „Pasy” wyzwania lił gola z rzutu karnego i dziś wraca wspomnieniem do emocji, w Lublinie jest zupełnie inna. – Tamte wyniki nie mają żadnego które mu towarzyszyły przy wykonaniu jedenastki. – Psychicz- znaczenia. Gramy na neutralnym terenie, co też jest niewiado- nie nie da się przygotować zawodnika na taką sytuację w ta- mą. Finał to wielka niewiadoma, zadecydują cechy wolicjonalne, kim meczu. Od strony teoretycznej można zrobić wszystko, tre- odrobina szczęścia, która jest w piłce potrzebna. Najważniejsze nować, ale w praktyce, gdy podchodzi się do wykonania rzutu byśmy byli do tego spotkania dobrze przygotowani – dodaje. karnego… Nie jest to łatwa sprawa. Na pewno jest to też obcią- Co się za tym kryje? Probierz zwraca uwagę na kwestię doświad- żenie energetyczne dla organizmu piłkarza. To jest loteria, któ- czenia zebranego przez piłkarzy w rozgrywkach i rotacji, która do- rą… można częściowo wytrenować. Pamiętajmy jednak, że wie- konywała się na przestrzeni całego sezonu. – Tylko dwóch zawod- lu topowych piłkarzy już w takich sytuacjach nie wytrzymywa- ników grało we wszystkich meczach Pucharu Polski. Mieliśmy spo- ło próby nerwów – podkreśla. Dla Cracovii i dla Lechii lubelski ro zmian i oby to zaprocentowało w finale. Oczywiście, że są piłka- finał będzie właśnie tego typu wyzwaniem. rze, których trudniej zastąpić, ale każdy mecz zaczyna się jedena- Michał Zachodny

Taka jest specyfika finału, że można nawet nie strzelić gola, a i tak mecz wygrać. My wiemy o tym, że czeka nas ciężki bój. Na pewno nikt nie odstawi nogi w tym spotkaniu.

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 15 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Michał Helik: Zdobycie Pucharu Polski to spełnienie marzeń każdego zawodnika Gol, asysta i świetna gra w obronie – Michał Helik miał ogromny wkład w pokonanie Legii Warszawa (3:0) i pierwszy w historii klubu awans Cracovii do finału Totolotek Pucharu Polski. – Pełnia szczęścia będzie wtedy, gdy wygramy w Lublinie – mówi 25-letni obrońca krakowian.

16 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

W piątej minucie półfinałowego meczu z Legią Helik świetnie w awans do finału Totolotek Pucharu Polski. W rozgrywkach przyjął w polu karnym piłkę na klatkę piersiową, zagrał do Ma- pucharowych wystąpił w czterech z pięciu spotkań – przeciw- teusza Wdowiaka i było 1:0. Jeszcze przed upływem kwadransa ko Jagiellonii Białystok (4:2), Bytovii (3:2 po dogrywce), GKS Ty- sam trafił do siatki, choć trzeba przyznać, że przypadkowo. Po chy (2:1 po dogrywce) i Legii. Zabrakło go tylko w meczu z Ra- , strzale Davida Jablonsky ego bramkarz Legii odbił futbolówkę kowem Częstochowa (awans po rzutach karnych). tak, że ta trafiła w biodro stopera Cracovii i wpadła do bramki. – Właściwie wszystkie spotkania były bardzo emocjonujące. Do tego Helik był bardzo skuteczny w obronie, świetnie czytał grę Chyba najtrudniejszy był mecz z Bytovią, dwa razy tam prze- i często to właśnie na nim kończyły się zaczepne akcje warsza- grywaliśmy. Do remisu doprowadziliśmy tuż przed upływem 90 wian. To mniej rzuca się w oczy niż strzelane gole, ale jest prze- minut, a wygraną zapewniliśmy sobie w ostatnich sekundach do- cież równie ważne. Tylko trzema zespołom w tym sezonie ligowym grywki. Żadne z pozostałych wygranych też nie przyszły łatwo. udało się pokonać Legię bez straty gola (Wisła Płock, Górnik Za- Choćby z Rakowem Częstochowa, który pokonaliśmy po rzutach brze i ). Teraz w Totolotek Pucharze Polski dołączy- karnych. Przeszliśmy trudną drogę, dlatego tym bardziej zależy ła do tego grona Cracovia. A duża w tym zasługa właśnie Helika. nam na wygranej w Lublinie – zapewnia Helik. – Ten mecz z Legią wyszedł nam w całości jako drużynie, ale Cracovia pierwszy raz w długiej historii klubu (założonego w 1906 rzeczywiście indywidualnie też byłem zadowolony. Bramka, asy- roku) zagra w finale Totolotek Pucharu Polski. Wcześniej Helik najda- sta i zero straconych goli, to jak na obrońcę wyjątkowy mecz. To lej dotarł do 1/8 finału, a w Ruchu nigdy nie zagrał w tych rozgryw- już jednak historia i teraz liczy się tylko finał – podkreśla Helik. kach. Teraz będzie miał okazję wystąpić w decydującym spotkaniu. Dla wychowanka Ruchu Chorzów był to dopiero drugi gol w tym Lechia broni Totolotek Pucharu Polski, ale w lidze w tym sezonie sezonie (pierwszy w Totolotek Pucharze Polski) i pierwsza asy- górą byli piłkarze trenera Michała Probierza. Jesienią w Krakowie sta. A przecież po przyjściu do Cracovii w sezonie 2017/2018 im- wygrali 1:0, pod koniec rundy zasadniczej wygrali w Gdańsku 3:1, ponował skutecznością, zwłaszcza jak na stopera. Zdobył wte- a w grupie mistrzowskiej też na wyjeździe 3:0. dy osiem bramek i miał trzy asysty. Skuteczniejszy od niego był w drużynie tylko Krzysztof Piątek (21 goli). – Jeśli jest okazja, to staram się pomagać drużynie w defensywie. W meczu z Legią mieliśmy kilka stałych fragmentów, więc próbo- – Triumf w Pucharze Polski daje wałem wykorzystać warunki fizyczne [191 cm – przyp. red.] – mówi Lechii pewne doświadczenie. Helik. – W końcówce sezonu złapaliśmy formę i wygraliśmy kilka spotkań z rzędu. Został nam jeszcze finał Pucharu Polski i trzeba Nie wiem jednak, czy będzie zrobić wszystko, by podtrzymać dobrą dyspozycję – zaznacza. atutem. My na pewno będziemy Helik w krakowskim klubie gra od sezonu 2017/2018. Przez dwa lata był podstawowym stoperem. W bieżących rozgrywkach tre- dobrze przygotowani do tego ner Michał Probierz nie zawsze stawia jednak na tego obrońcę. Po potknięciu się już na pierwszej przeszkodzie w eliminacjach spotkania – zapewnia Helik. Ligi Europy Helik trafił na ławkę rezerwowych. Do podstawo- wego składu wrócił w 11. kolejce. Przeważnie tworzył parę sto- , perów z Jablonsky m i Cracovia mogła pochwalić się np. passą – Na pewno te zwycięstwa w lidze wspierają nas mentalnie. Fi- pięciu meczów bez straty gola. nał to jednak tylko jeden mecz. To co było wcześniej, nie będzie – Było trochę gorszych momentów, ale więcej tych dobrych. miało znaczenia, więc nie ma co tego rozpamiętywać – uważa. Zdarzało się, że siadałem na ławce, ale takie jest życie sportow- Przed sezonem trener Cracovii zapowiadał nawet walkę o mistrzo- ca. Popełniałem błędy, ale wyciągałem z nich wnioski i wciąż stwo. W lidze Cracovia zajęła jednak miejsce nie dające prawa gry jeszcze uczę się gry na pozycji stopera. Zawsze byłem do dys- w europejskich pucharach. Rozgrywki Totolotek Pucharu Polski to pozycji trenera. Zdarzały mi się słabsze mecze, ale forma była więc ostatnia szansa, by się do nich zakwalifikować. – Jeśli nie raczej równa. Na końcu to szkoleniowiec decyduje, kto wycho- awansujemy do europejskich pucharów, będziemy rozczarowani. dzi na boisko – zauważa Helik. Zwycięstwo w Pucharze Polski to też spełnienie indywidualnych W drugiej części sezonu, po sześciu porażkach z rzędu, trener marzeń każdego zawodnika Cracovii. To byłaby wielka sprawa dla Probierz zaczął szukać zmian i posadził Helika na ławce. W koń- nas i dla klubu wygrać w Lublinie – kończy Helik. cówce rozgrywek Polak wrócił do składu i miał też duży wkład Andrzej Klemba

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 17 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020

Mateusz Wdowiak: Determinacja kluczem do zwycięstwa Cracovia po raz pierwszy w historii awansowała do finału krajowego pucharu. W półfinale rozgrywek zwyciężyła Legię Warszawa 3:0, a dwie bramki na swoim koncie zapisał Mateusz Wdowiak. – Awansowaliśmy do finału, ale żeby zapisać się na dobre w historii klubu, trzeba jeszcze w nim zwyciężyć – mówi przed decydującym spotkaniem Totolotek Pucharu Polski 2019/2020.

18 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

Cracovia jest najstarszym polskim klubem, ale nigdy nie udało jej się znaleźć w finale Pucharu Polski. Jakie nastroje zapano- wały po pasiastej stronie Błoń po wygranej z Legią Warszawa? Na pewno była to wielka radość i spojrzenie z optymizmem w przy- szłość, w stronę finału. Rzeczywiście, awansowaliśmy do decy- dującej potyczki w tych rozgrywkach po raz pierwszy w historii klubu, ale żeby zapisać się w niej na dobre, trzeba jeszcze zwy- ciężyć w Lublinie. Po dokończeniu rozgrywek ligowych wszystko podporządkowujemy temu celowi. Trzeba pamiętać, że to nie tylko trofeum, ale także droga do gry w europejskich pucharach. W li- dze nie udało nam się tego osiągnąć, więc furtką są rozgrywki pu- charowe. Dlatego ten mecz nabiera jeszcze większego znaczenia.

Drogę do finału Cracovia miała wyjątkowo męczącą. W trzech z pięciu rozegranych spotkań do wyłonienia zwycięzcy niezbędna była co najmniej dogrywka. W tym sezonie o awansie decydował tylko jeden mecz, nie było re- wanżów. To dodatkowa szansa dla teoretycznie słabszych zespo- łów. Wszyscy są bardzo zdeterminowani, bo dużo łatwiej sprawić niespodziankę w jednym spotkaniu, niż udowodnić swoją wyższość w dwóch. Wiele się może zdarzyć w trakcie jednego meczu. Każdy miał tego świadomość, więc ekipy z niższych lig dawały z siebie

To jeden mecz, którego stawką jest zwycięstwo w całych rozgrywkach. Nie możemy zachwycać się tym, że w lidze wygraliśmy wszystkie trzy spotkania z Lechią.

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 19 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020

absolutnie wszystko, rzucając na szalę swoją pełną siłę. Żadne- Musimy się od tego odciąć. Zbyt wielka pewność siebie może go meczu w naszej drodze do finału nie mogę uznać za łatwy, to okazać się zgubna. To jeden mecz, którego stawką jest zwycię- na pewno, ale cieszymy się, że wychodziliśmy z nich zwycięsko. stwo w całych rozgrywkach. Nie możemy zachwycać się tym, że w lidze wygraliśmy wszystkie trzy spotkania z Lechią. Jeżeli W tym sezonie w rozgrywkach Totolotek Pucharu Pol- wmówimy sobie, że nic złego nie może nam się stać, bo mamy ski zapisałeś na swoim koncie trzy bramki. To chyba dla pewien patent na gdańszczan, możemy gorzko tego pożałować. ciebie bardzo udana kampania. Musimy bazować na tym, że jesteśmy silną drużyną, ale nie mo- Kolokwialnie mówiąc, „siedzą” mi te rozgrywki. Mogę śmiało po- żemy zlekceważyć naszego przeciwnika, bo już go ogrywaliśmy. wiedzieć, że bardzo lubię w nich występować, bo statystyki są po mojej stronie. Niemniej jednak chciałbym ogromnie dopisać coś Żałujesz, że w tym roku finał Totolotek Pucharu Polski jeszcze do swojego konta w meczu finałowym. Najważniejsza nie zostanie rozegrany na PGE Narodowym? jest oczywiście drużyna i bardzo bym się cieszył, gdybym mógł jej pomóc zdobywając kolejną bramkę czy zaliczając asystę. Na pewno marzeniem każdego Wywalczyłeś sobie pewne miejsce w składzie, imponu- jesz zwłaszcza szybkością na boisku. Da się to jakoś wy- polskiego piłkarza jest występ na tym pracować, czy trzeba się z tym urodzić? obiekcie. To wizytówka wszystkich Myślę, że dużo w tym jest uwarunkowań genetycznych, szybko- kurczliwej budowy mięśni. Oczywiście, można poprawiać swoje stadionów w kraju i byłoby świetnie osiągi przez pracę, ale trzeba mieć coś wrodzonego. Piłkarze są długodystansowcami, przystosowanymi raczej do dłuższego wy- tam zagrać, ale trzeba się cieszyć siłku, więc umiejętność bardzo szybkiego biegu jest rzadka. Jasne, z tego, co jest. Dotarliśmy do finału, że można to poprawiać, lecz bez uwarunkowań genetycznych trud- no jest wypracować sprint na wysokim poziomie. W naszej lidze musimy doceniać to, że w ogóle może dużą szybkością dysponuje także mój kolega z kadry młodzieżo- się on odbyć. Być może wej, Przemek Płacheta. Nie miałem okazji się z nim bezpośrednio pościgać, bo gramy na różnych stronach boiska, ale na pewno był- w przyszłych latach uda nam się by to ciekawy pojedynek. trafić na PGE Narodowy, Jakie będą największe atuty Cracovii w meczu finałowym? mam taką wielką nadzieję. Na pewno konsekwencja w grze będzie naszą siłą. Podob- nie zresztą jak determinacja i walka o każdą piłkę, co po- kazaliśmy w meczu z Legią Warszawa. Myślę, że w tym Masz na koncie ponad 100 meczów na poziomie ekstrakla- może leżeć klucz do naszego zwycięstwa. sy, wziąłeś udział w młodzieżowych mistrzostwach Europy. Awans do finału Totolotek Pucharu Polski jest jednak dla A czego możecie obawiać się ze strony Lechii Gdańsk? ciebie największym sukcesem w dotychczasowej karierze? Na pewno jest to zespół, który ma w swoich szeregach bar- Jest kilka rzeczy, z których mogę być dumny. Mam nadzieję, że dzo doświadczonych zawodników. Wie także, jak smakuje największe sukcesy jeszcze przede mną, ale na dziś ten finał jest gra i zwycięstwo w finale Totolotek Pucharu Polski. Pokaza- dla mnie czymś szczególnym. Głęboko w to wierzę, że wygramy liśmy jednak w lidze, że potrafimy grać z Lechią, więc się nie i będę mógł pochwalić się pierwszym wywalczonym trofeum w se- obawiamy. Zdajemy sobie sprawę z rangi tej potyczki i zro- niorskim futbolu. W krajowym pucharze debiutowałem w 2015 roku bimy wszystko, by je wygrać. Znamy naszą wartość i jeże- i dostrzegam, jak przez te lata zmienia się ranga tych rozgrywek. li zagramy na najwyższym poziomie, możemy to osiągnąć. W tym roku do tego dołączyła zasada jednego meczu, która do- dała wielu emocji i dramaturgii. Widzieliśmy kilka spotkań, w któ- Trzy ligowe zwycięstwa odniesione w starciach z Lechią rych kibice siedzieli jak na szpilkach do ostatniej sekundy. I oby ta- nie rozprężą trochę waszej drużyny? A może jest to pew- kich starć jak najwięcej. na przewaga psychologiczna? Rozmawiał Emil Kopański

20 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 21 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Kamil Pestka, czyli sztuka walki o swoje

W Totolotek Pucharze Polski ominął tylko jedno spotkanie, w PKO Ekstraklasie w większości meczów wychodził w pierwszym składzie. Lewy obrońca Cracovii stał się jej podstawowym młodzieżowcem, choć nie był to dla Kamila Pestki łatwy sezon.

Postęp w karierze Pestki najbardziej widać, gdy porówna się poprzedni sezon z obecnym. W rundzie jesiennej rozgrywek 2018/2019 w ekstraklasie rozegrał zaledwie trzy spotkania w bar- wach Cracovii i zimą musiał podjąć trudną decyzję o wypoży- czeniu, by nie zamknąć sobie drzwi do wyjazdu z reprezentacją Polski U-21 na młodzieżowe mistrzostwa Europy. Wybór padł na pierwszoligowy Chrobry Głogów, gdzie stawką była walka o utrzymanie, a nie – jak w „Pasach” – o europejskie puchary. Ubiegły rok był zresztą dla niego bardzo intensywny: po dwu- nastu meczach na zapleczu ekstraklasy i udanym turnieju we Włoszech wrócił do Cracovii i niemal z marszu przystąpił do gry w nowym sezonie. Nie był to łatwy początek. W starciu z Dunajską Stredą został zmieniony już w przerwie, w pierwszej kolejce ligowej na kwa- drans przed końcem, a z ŁKS-em Łódź nim minęło pół godziny. Trener Michał Probierz mówił wówczas, że takie natężenie było dla Pestki zbyt duże. – Przemyśleliśmy to ze sztabem i chyba zrobili- śmy błąd, że od razu po mistrzostwach Europy dojechał do nas do Słowenii i nie dostał urlopu. Dlatego teraz daliśmy mu tydzień wol- nego, żeby gdzieś wyjechał i odpoczął od tego zamieszania – po- wiedział szkoleniowiec przed czwartą kolejką.

22 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

Czasem warto jest zrobić krok w tył, aby za chwilę zrobić dwa do przodu. Nie mogłem liczyć na regularne występy w Cracovii, dlatego zdecydowałem się na wypożyczenie do pierwszej ligi.

Powrót po tej przerwie nie był łatwy, od początku września wać Tymoteusz Puchacz, a rewelacją w barwach Legii War- do listopada na boisku lewy obrońca pojawił się tylko cztery szawa okazał się Michał Karbownik. razy, w tym dwukrotnie w Totolotek Pucharze Polski. Z Ja- Obrońca Cracovii różni się jednak od tych piłkarzy tym, że jest giellonią Białystok (4:2) i Bytovią Bytów (3:2 po dogrywce) za- nominalnym defensorem, a nie zawodnikiem przeniesionym grał w pełnym wymiarze, stopniowo odzyskując zaufanie tre- z innych pozycji. Puchacz sezon zaczynał na skrzydle, Kar- nera. Wreszcie w drugiej połowie sezonu zasadniczego, a do- bownik jeszcze w rezerwach występował jako środkowy po- kładnie od szesnastej kolejki, zaczął wychodzić w pierwszym mocnik. Patrząc w szczegółowe statystyki Pestki dostrzega- składzie. Do końca rozgrywek PKO Ekstraklasy przegapił już my, że piłkarz Michała Probierza częściej wchodzi w pojedyn- tylko trzy mecze, dodatkowo dwukrotnie pojawiając się na ki w defensywie (wygrywa 64% z nich, będąc skuteczniejszym boisku z ławki rezerwowych, zdecydowaną większość roz- od wymienionych młodzieżowców) oraz ma najwyższe z nich grywając w pełnym wymiarze czasowym. Trudno nie na- średnie odbiorów (3,7 na mecz) i przechwytów (6 na mecz). zwać tego postępem. Przy tym warto zauważyć, że wcale nie trzyma się z dala od Ale do odbudowywania swojej pozycji Pestka jest przyzwy- gry ofensywnej: od Puchacza i Karbownika ma również wyż- czajony. – Czasem warto jest zrobić krok w tył, aby za chwi- szą średnią zagrań w pole karne przeciwnika, choć… nie zali- lę zrobić dwa do przodu. Nie mogłem liczyć na regularne wy- czył w tym sezonie jeszcze żadnej asysty. stępy w Cracovii, dlatego zdecydowałem się na wypożyczenie Wiele o Pestce-piłkarzu mówi to, że wzoruje się na Aleksandarze do pierwszej ligi – mówił przed młodzieżowym mistrzostwami Kolarowie, lewym obrońcy AS Roma. Podobnie jak Serb, 21-la- Europy w wywiadzie dla Łączy Nas Piłka. tek jest wysoki (ma 189 cm wzrostu), dobrze zbudowany i silny W grudniu, gdy z Rakowem Częstochowa strzelił swojego w pojedynkach. Co ciekawe, Kolarow też jeszcze mając 20 lat pierwszego gola w ekstraklasie, wypowiadał się w bardzo występował na drugim poziomie rozgrywkowym, po przejściu podobny sposób. – Naprawdę ciężko pracowałem, by tak się do OFK Belgrad wcale nie błyszczał w ofensywie, ale po peł- stało. W końcu udało mi się wywalczyć miejsce w składzie nym sezonie rzymskie Lazio zapłaciło za niego prawie milion i chcę iść za ciosem. Liczę, że utrzymam formę i będę udo- euro. W kadrze zadebiutował dopiero jako 23-latek. Pestka ma wadniał przydatność trenerowi. Obrońcy też zdobywają bram- więc jeszcze czas, przynajmniej trzymając się tego porównania. ki, więc dla mnie to dodatkowa radość, że i ja w końcu strzeli- A o tym, że jakość jego gry defensywnej podniosła się, najle- łem gola – przyznawał na łamach ŁNP. piej świadczył mecz z Legią Warszawa w półfinale Totolotek Pestka każdorazowo zapewnia, że stawia sobie najwyższe Pucharu Polski. Pestka z aż osiemnastu pojedynków wygrał cele, ale podchodzi do nich z chłodną głową. Zauważa rów- 72%, do tego miał sześć prób odbiorów i cztery przechwyty. nież, że niewielu jest zawodników w młodym wieku na jego po- Był częścią monolitu, który dał Cracovii historyczny awans zycji, choć akurat ten sezon ekstraklasy – zwłaszcza w kon- do finału rozgrywek i – przy powtórzeniu tamtej dyspozy- tekście młodzieżowej reprezentacji – dodał mu konkurencji. cji – może przynieść pierwszy sukces w karierze. Na lewej obronie regularnie w Lechu Poznań zaczął występo- Michał Zachodny

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 23 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Cracovia czy Lechia? „W takich meczach pisze się historię” W finałowym starciu Totolotek Pucharu Polski pomiędzy Cracovią a Lechią Gdańsk trudno wskazać zdecydowanego faworyta. O opinię na temat rozgrywanego w Lublinie spotkania poprosiliśmy ekspertów – byłych piłkarzy, którzy znają smak rywalizacji na najwyższym poziomie. Paweł Golański Jacek Kacprzak (14-krotny reprezentant Polski) (dwukrotny zdobywca Pucharu Polski)

Nie jest łatwe prognozować, co może Cracovia w rozgrywkach ligo- wydarzyć się w spotkaniu Craco- wych trzykrotnie ograła Lechię, vii z Lechią. Wspominając potyczki więc na pewno po jej stronie po- tych zespołów w tym sezonie ligo- zostaje przewaga psychologicz- wym, plus należy zapisać po stronie na. Totolotek Puchar Polski rzą- „Pasów”. Całkiem niedawno druży- dzi się jednak własnymi prawa- na prowadzona przez Michała Pro- mi, niejednokrotnie widzieliśmy, bierza rozbiła na wyjeździe gdańsz- że drużyna teoretycznie silniej- czan, wygrywając 3:0. Krakowianie sza gubiła koncentrację i prze- wypunktowali swojego rywala, a trzeba przy tym pamiętać, że wcze- grywała spotkanie z niżej notowanym rywalem. W takim śniej Lechia wygrała wszystkie mecze w rundzie finałowej. Była to starciu, jakim jest finał krajowego pucharu, dużą rolę od- więc spora niespodzianka. Gdańszczanie potrafią natomiast „cier- grywać może dyspozycja dnia. Nie ma czasu na odrabia- pieć” na boisku. W półfinałowym boju z Lechem Poznań zostawili nie strat, nie ma meczu rewanżowego. Liczy się tu i teraz. na boisku mnóstwo zdrowia, nie prowadzili gry, musieli więcej bie- Niezbędne jest zatem 90 minut, a czasem więcej, pełnego gać za piłką. Mimo to zrealizowali swój plan taktyczny w stu pro- skupienia. Dużą rolę może odegrać także doświadczenie. centach i mogli cieszyć się z awansu. Widać w nich było determi- I choć Cracovia ogrywała Lechię, w finale Totolotek Pucha- nację i konsekwencję. Lechia ma też w swoich szeregach bardziej ru Polski liczy się także znajomość realiów takiego spotka- doświadczonych piłkarzy i skutecznych napastników. Mimo że w fi- nia. A w tym aspekcie przewagę mają gdańszczanie, któ- nale nie będzie po raz drugi z rzędu ani Legii Warszawa, ani Lecha rzy znają nie tylko smak gry w decydującej potyczce, ale Poznań, czyli – wydaje się – najsilniejszych polskich zespołów, za- także zwycięstwa. Nie pokuszę się o wskazanie faworyta, powiada się on naprawdę interesująco. Tym bardziej, że zarówno ale chciałbym zobaczyć dobre, stojące na wysokim pozio- dla Cracovii, jak i Lechii, Totolotek Puchar Polski pozostał jedyną mie spotkanie, bez „obrony Częstochowy”. Takie mecze mu- furtką, by awansować do europejskich pucharów. szą rozpalać kibiców.

24 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

Sławomir Majak Antoni (22-krotny reprezentant Polski)

Obie ekipy, które spotkają się w finale Toto- Szymanowski lotek Pucharu Polski, nie charakteryzują się (82-krotny reprezentant Polski) równą dyspozycją. Być może w fazie finało- wej rozgrywek ligowych nieco stabilniej wy- Skład finałowego glądała forma Lechii Gdańsk, ale i zespoło- spotkania jest dość wi Piotra Stokowca przydarzały się porażki. zaskakujący. Cra- Cracovia natomiast potrafiła w bardzo do- covia jest zespo- brym stylu ograć Legię Warszawa w półfi- łem totalnie nie- nale krajowego pucharu, by kilka dni później obliczalnym. Wi- z tym samym rywalem przegrać, prezentując się zgoła inaczej. Mimo to dać to było w pół- możemy wnioskować z wyników, które padały w PKO Ekstraklasie, że finałowym starciu Cracovia jest zespołem, który wybitnie nie pasuje Lechii. Trzy zwycię- z Legią Warszawa, stwa nie wzięły się z przypadku. To może wskazywać, że to „Pasy” są gdy podopieczni Michała Probierza zaskoczyli faworytem starcia w Lublinie. Lechia jest jednak zespołem niewygod- swojego rywala. Lechia też jest zespołem bar- nym. Drużyna Piotra Stokowca potrafi długo czekać na swoją szansę, dzo chimerycznym, jednak mimo kłopotów wy- jest zdyscyplinowana w defensywie. Siłą Lechii są kontrataki i na to walczyła sobie ten awans. W Lublinie spotkają musi Cracovia bardzo uważać, zachować czujność. To spotkanie nie ma się więc dwie solidne, ligowe ekipy, które jed- zdecydowanego faworyta, ale ja przechylam się w stronę gdańszczan. nak mają problem z ustabilizowaniem formy. Trudno przewidzieć boiskowe wydarzenia, lecz liczę na dobre spotka- Nie potrafię wskazać faworyta, każdy rezultat nie, które przyniesie wiele emocji kibicom. jest możliwy. Po stronie Lechii jest siła ofen- sywna i nazwiska napastników. Cracovia za to wygląda nieco solidniej w defensywie. Jeżeli nie straci bramki jako pierwsza, może wyjść z tego Zbigniew Mandziejewicz boju zwycięsko, bo potrafi stworzyć sobie kilka (trzykrotny zdobywca Pucharu Polski) dogodnych sytuacji w trakcie meczu. Oczeku- ję od obu drużyn dobrego widowiska. Puchar Polski to nie jest długa kampa- nia, o wszystkim decyduje kilka spotkań, w których trzeba wspiąć się na wyżyny Finały są po to, żeby koncentracji i umiejętności. Tym bardziej dostarczać emocji. emocjonujący jest zawsze finał. W tym roku do finału dotarły Cracovia i Lechia W nich pisze się historia. Gdańsk. Obawiam się, że te ekipy zapew- Któraś z drużyn musi ne się nie otworzą, nie zobaczymy fa- jerwerków i walki cios za cios. Spodzie- wyjść odważniej, wam się raczej, że o wszystkim może zadecydować jeden kontr- atak. Strata bramki w takim spotkaniu może pokrzyżować cały a nie tylko czekać na błędy plan taktyczny i zniszczyć zakładaną koncepcję. To nie liga, gdzie rywala. Kreatywność punkty stracone w jednym meczu można odrobić w kilkudziesięciu pozostałych. Chciałbym się mylić, ale spodziewam się nieco pił- zawsze popłaca karskich szachów. Wygra ten zespół, który popełni mniej błędów. – zaznaczył Cracovia i Lechia to równorzędni rywale, więc każde rozstrzygnię- cie jest możliwe. Szymanowski.

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 25 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Kadra Lechii Gdańsk

Zlatan Alomerović Michał Nalepa Maciej Gajos 15.06.1991 13.06.1998 22.01.1993 19.03.1991 93/187 79/184 84/189 72/176 Bramkarz Obrońca Obrońca Pomocnik

Dusan Kuciak Conrado Buchanelli Holz Rafał Pietrzak Omran Haydary 21.05.1985 03.04.1997 30.01.1992 13.01.1998 94/195 74/173 74/179 62/171 Bramkarz Obrońca Obrońca Pomocnik

Maciej Woźniak Rafał Kobryń Kristers Tobers Jakub Kałuziński 10.04.2001 05.12.1999 13.12.2000 31.10.2002 82/185 76/184 82/189 68/179 Bramkarz Obrońca Obrońca Pomocnik

Filip Dymerski Mario Maloca Paweł Żuk Egzon Kryeziu 05.04.2002 04.05.1989 29.01.2001 25.04.2000 78/186 82/190 64/175 76/181 Obrońca Obrońca Obrońca Pomocnik

26 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

Jarosław Kubicki Zarko Udovicić Jose Gomes Mateusz Żukowski 07.08.1995 31.08.1987 08.04.1999 23.11.2001 73/180 72/184 74/179 81/185 Pomocnik Pomocnik Napastnik Napastnik

Patryk Lipski Kacper Urbański Flavio Paixao 12.06.1994 07.09.2004 19.09.1984 79/186 60/178 80/184 Pomocnik Pomocnik Napastnik

Tomasz Makowski Vikri Kacper Sezonienko 19.07.1999 07.07.2000 23.03.2003 75/178 63/167 75/187 Pomocnik Pomocnik Napastnik

Jaroslav Mihalik Jakub Arak Łukasz Zwoliński 25.07.1994 02.04.1995 24.02.1993 80/180 79/184 82/183 Pomocnik Napastnik Napastnik

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 27 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Piotr Stokowiec

Urodzony 25 maja 1972 roku w Kielcach. Podczas kariery zawod- niczej najczęściej występował na pozycji pomocnika. Najwięcej spotkań rozegrał w drużynie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, re- prezentował również barwy Korony Kielce czy Dyskobolii Gro- dzisk Wielkopolski. Zaliczył także epizody w rozgrywkach duń- ski i norweskich. Łącznie na najwyższym szczeblu rozgrywko- wym w Polsce udało mu się rozegrać 131 meczów i zdobyć osiem bramek. Ostatnią przystanią w karierze Stokowca były Wigry Su- wałki. W barwach wówczas trzecioligowego zespołu przez rok był grającym trenerem. Po odejściu z Wigier Suwałki Piotr Stokowiec postanowił dołączyć 2012/2013 został samodzielnym szkoleniowcem „Czarnych Ko- w 2007 roku do sztabu szkoleniowego Widzewa Łódź, by pełnić szul”, choć trwało to zaledwie przez rok. Chociaż klub prowadzo- funkcję asystenta Pawła Janasa. Wraz z byłym selekcjonerem re- ny przez Stokowca zajął wysokie szóste miejsce w rozgrywkach prezentacji Polski przeniósł się do Polonii Warszawa, gdzie oprócz ekstraklasy, Polonia nie otrzymała licencji na kolejny sezon i zo- asystentem był także trenerem-analitykiem. Wreszcie w sezonie stała zdegradowana. Efektem tego było odejście trenera do Ja- Sztab szkoleniowy

Piotr Stokowiec Jarosław Bieniuk Damian Korba Trener II trener Trener przygotowania fizycznego

Maciej Kalkowski Jarosław Bako Mariusz Szymkiewicz II trener Trener bramkarzy Trener przygotowania fizycznego

Łukasz Smolarow Robert Dominiak Paweł Habrat II trener Koordynator sztabu medycznego Trener przygotowania mentalnego

28 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

giellonii Białystok. Z „Jagą” udało mu się wyeliminować Lechię Gdańsk z Pu- charu Polski i awansować do półfinału rozgrywek. Klubu z Podlasia trener Stokowiec w meczach o spotkanie finałowe już nie poprowadził, gdyż wcze- śniej postanowiono zakończyć z nim współpracę. W 2014 roku usługami Piotra Stokowca zainteresowało się Zagłębie Lubin, któ- re zatrudniło go, gdy klub znajdował się w bardzo trudnej sytuacji. W pierw- szych miesiącach pracy nie zdołał uratować „Miedziowych” od spadku, lecz pozostał na Dolnym Śląsku i zaczął budować nową drużynę. Występy na za- pleczu ekstraklasy trwały tylko rok, a Zagłębie awansowało z pierwszego miejsca. Jako beniaminek lubinianie sezon 2015/2016 zakończyli na trzecim miejscu, co dało możliwość występów w eliminacjach Ligi Europy. Pod ko- niec listopada 2017 roku Stokowiec przestał być trenerem Zagłębia, a po kil- Droga Lechii Gdańsk ku miesiącach zakontraktowała go Lechia Gdańsk, z którą osiąga największe do finału sukcesy. W sezonie 2018/2019 po zwycięstwie nad Jagiellonią (1:0) jego dru- żyna zdobyła trofeum Totolotek Pucharu Polski. Swoje drugie trofeum Sto- Totolotek Pucharu Polski kowiec wywalczył kilka miesięcy później, gdy jego drużyna wygrała Super- puchar z Piastem Gliwice (3:1). Szansa na obronę zdobytego Pucharu Polski Pierwsza runda jest pierwszą taką dla gdańskiego klubu, a 48-latek już zapisał się jako naj- 24 września 2019, Wejherowo bardziej utytułowany szkoleniowiec w historii Lechii. Gryf Wejherowo – Lechia Gdańsk 2:3 (2:0) Bramki: Maksymilian Hebel 3, Bartosz Gęsior 5 Sztab szkoleniowy – Maciej Gajos 53, 57, Flavio Paixao 89 1/16 finału 30 października 2019, Chełm Chełmianka Chełm – Lechia Gdańsk 0:2 (0:1) Bramki: Michał Nalepa 5, Flavio Paixao 73 (k)

Zbigniew Oszmana Dominik Szreder 1/8 finału Analityk Fizjoterapeuta 4 grudnia 2019, Gdańsk Lechia Gdańsk – Zagłębie Lubin 3:2 (0:2) Bramki: Tomasz Makowski 54, Lukas Haraslin 55, Flavio Paixao 63 (k) – Sasa Zivec 27, Damjan Bohar 43

Ćwierćfinał Patryk Dittmer Dawid Pajor 11 marca 2020, Gdańsk Kierownik drużyny Kitman Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 2:1 (0:0) Bramki: Ze Gomes 57, Flavio Paixao 64 – Kristopher Vida 82

Półfinał 8 lipca 2020, Poznań Lech Poznań Łukasz Szprengel – Lechia Gdańsk 1:1 pd. (0:0, 1:1), k. 3:4 Fizjoterapeuta Bramki: Dani Ramirez 65 – Flavio Paixao 62

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 29 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Piotr Stokowiec: Szansa, by osiągnąć coś wielkiego W ubiegłorocznym finale, zwłaszcza w końcówce, piłkarzom Lechii Gdańsk udało się zapanować nad emocjami i zwyciężyć z Jagiellonią Białystok. O doświadczeniach z tamtego starcia, zmianach w jego drużynie i liderach zespołu rozmawiamy z trenerem Piotrem Stokowcem.

Obrońcy tytułu nie mieli najłatwiejszej ścieżki do drugiego z rzę- – Puchar Polski to też inne mecze niż w Ekstraklasie – zauwa- du finału Totolotek Pucharu Polski. Po pięciu minutach meczu ża. – Również sam finał to inne emocje, inna stawka i rzeczywi- pierwszej rundy z Gryfem w Wejherowie drużyna Piotra Stokow- ście jest tak, że takie rzeczy jak taktyka schodzą na dalszy plan. ca przegrywała już dwoma golami, lecz Lechii udało się odwrócić Finały gra się właśnie po to, by je wygrywać. Po nich nikt nie pa- losy spotkania. Podobnie było w 1/8 finału z Zagłębiem Lubin – od mięta stylu, bramek, ale trofea – dodaje. Pod tym względem Stoko- 0:2 do wygranej 3:2 w Gdańsku. A w półfinale emocje sięgnęły wiec jest najbardziej utytułowanym szkoleniowcem w historii Lechii zenitu! W Poznaniu doszło do serii rzutów w karnych, w których Gdańsk. Oprócz ubiegłorocznego Pucharu Polski jego zespół poko- Lech był jedno trafienie od zwycięstwa, lecz mimo tego Lechia nał również Piasta Gliwice w starciu o Superpuchar. raz jeszcze wyszła zwycięsko z takiej sytuacji. Więcej spostrzeżeń szkoleniowiec ujawnia w kontekście tego, – Wierzę, że ten najważniejszy moment jest jeszcze przed nami jak zarządzać oczekiwaniami oraz emocjami przed takim wy- – mówi jednak szkoleniowiec gdańszczan. – Mieliśmy trudną dro- zwaniem, jakim jest finał. gę, graliśmy z trzema drużynami ekstraklasowymi, nawet z dru- żynami z niższych lig było wiele momentów trudniejszych, emo- cjonalnych. Nie sposób wskazać jednego konkretnego – dodaje. – Trzeba zachować pewien balans. Wspomniane rzuty karne stają się atutem Lechii w tak specy- Emocji potrzebna jest odpowiednia ficznych warunkach rozgrywek pucharowych. W poprzednim sezonie gdańszczanie musieli w serii jedenastek pokonać Wi- ilość: nie za mało i nie za dużo. słę w Krakowie, tym razem na przeszkodzie stanął Lech. – Pra- Myślę, że przed finałem nikogo nie cujemy nad tym cały czas i chcemy, by rzuty karne w jak naj- mniejszym stopniu były loterią. Nigdy tego pierwiastka losowo- trzeba zbytnio motywować. To się ści nie da się wykluczyć, ale staramy się go ograniczyć do mi- nimum. Nie chciałbym zapeszać, ale udawało nam się wycho- czuje, wie, ale trudno o tym mówić. dzić z tych sytuacji obronną ręką. Uważam, że jest to element Nawet na dwa tygodnie przed czuć do wytrenowania, a nasi zawodnicy są świadomi i najwięcej za- leży od nich – podkreśla. jednak było ten finał pod skórą, Dla Lechii bardzo istotnym wspomnieniem będzie to sprzed roku, a w sam dzień meczu te emocje gdy na stadionie PGE Narodowym pokonała Jagiellonię Białystok po golu Artura Sobiecha w doliczonym czasie gry. – To są do- będą największe, u kibiców i u nas świadczenia świeże, które bardzo pomagają. Dzięki nim będzie- my mocniejsi, ale nie chciałbym zdradzać wniosków, które wy- wszystkich – mówi Piotr Stokowiec. ciągnęliśmy z tamtego finału. Zostawiam je dla siebie, dla szta- bu. Na pewno one sprawiają, że czujemy się bardziej przygoto- Obecny sezon w wykonaniu Lechii był dla szkoleniowca i jego szta- wani do tegorocznego wyzwania – tłumaczy. bu wyzwaniem. Oprócz zmian w kadrze doszły spotkania eliminacji

30 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

Ligi Europy z Broendby, które zakończyły się porażką po dogrywce w emocjonującym drugim starciu w Kopenhadze. W PKO Ekstra- klasie gdańszczanie nie włączyli się do walki o mistrzostwo kra- ju, lecz ze względnym spokojem zapewnili sobie miejsce w grupie A. Jednak w kontekście finału istotniejsza informacja dla kibiców gdańskiej drużyny, że to Cracovia była dla Lechii najtrudniejszym rywalem. „Pasy” wygrały wszystkie trzy spotkania, strzeliły siedem goli, w tym sześć grając na wyjeździe. Stokowiec jest świadomy tej przewagi Cracovii. – Okazała się dla nas niewygodnym przeciwni- kiem, biorąc pod uwagę ten sezon, to stawia Cracovię w roli zdecy- dowanego faworyta finału. Pracujemy jednak nad wyciągnięciem właściwych wniosków z tych spotkań i wierzę, że te doświadcze- nia nam pomogą – dodaje. Warto raz jeszcze podkreślić, że w ubiegłorocznym finale z Jagiel- lonią na oczach ponad 44 tysięcy widzów zagrała jednak w dużym mierze inna drużyna, niż ta, którą wybierze Stokowiec na starcie z Cracovią w Lublinie. Aż ośmiu z czternastu wykorzystanych wów- czas piłkarzy nie ma już w Lechii. – Nasz zespół zmienił się diame- tralnie – przyznaje 48-letni szkoleniowiec. – Myślę jednak, że pora- dziliśmy sobie w tym sezonie z rewolucją i rozwijamy się. Drużyna zaadoptowała się i nawet pomimo tych ubytków w ostatnim cza- sie, jesteśmy teraz gotowi, by rozegrać ten finał po swojej myśli. Niezwykle istotnym zawodnikiem w talii Stokowca jest Flavio Pa- ixao. 35-letni Portugalczyk z każdym sezonem daje swojej druży- nie coraz więcej, w czwartym kolejnym strzela przynajmniej dzie- sięć goli. Jego znaczenie jeszcze bardziej widoczne jest w roz- grywkach Totolotek Pucharu Polski: trafiał do siatki w każdej run- dzie, jest jednym z pięciu zawodników, którzy zaliczyli występ we wszystkich spotkaniach aż do finału. – To prawdziwy lider. Szcze- rze mówiąc, rzadko spotyka się na swojej drodze takich zawod- ników, z taką mentalnością, takimi umiejętnościami, doświadcze- niem i mądrością w poruszaniu się. To wszystko powoduje, że nie- przypadkowo jest naszym najskuteczniejszym strzelcem w eks- traklasie i wciąż gra na tak wysokim poziomie – nie szczędzi mu pochwał Stokowiec. Jednak szkoleniowiec Lechii zaznacza, że w jego zespole jest tylko kilku zawodników nie do zastąpienia. – To bardzo obszerny temat, ale w danym drużynie są piłkarze, których nie chciałoby się stracić i których ciężko zastąpić. To oczy- wiście zależy od szerokości kadry, kogo ma się do dyspozy- cji. Myślę, że w Lechii ten trzon jest zachowany, a zawod- nicy potrafią się szybko zaadaptować do sytuacji – mówi. A jak istotne jest to w kontekście finału z Cracovią? – Nie- często zdarza się w życiu szansa, by osiągnąć coś wielkie- go i jeśli się ona pojawi, to trzeba się maksymalnie skupić, bo to ten moment, by ją wykorzystać – kończy. Michał Zachodny

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 31 Flavio Paixao – specjalista od goli w pucharze

32 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

To się nazywa napastnik! – Paixao jest z planety Paixao, która od dłuższego czasu krąży nad Gdańskiem. Nie ma co się co za bardzo rozwo- Flavio Paixao strzelał gola dzić, po prostu powinniśmy zacząć zbierać pieniądze na jego pomnik. Znamy Flavio, to taki typ człowieka, na któ- w każdej rundzie Totolotek rego takie słowa nie podziałają źle. To już jest historii Le- Pucharu Polski. Portugalczyk chii. Cała drużyna jest mu wdzięczna – mówił po starciu z Arką, wygranym przez Lechię 4:3, w którym Paixao za- tym samym potwierdził, liczył hat-tricka, trener biało-zielonych Piotr Stokowiec. że jest dla Lechii Gdańsk Jaka praca, takie liczby? piłkarzem o szczególnym Taką regułkę szkoleniowiec mógłby powtarzać przy okazji kolejnych spotkań w Totolotek Pucharze Polski. W tych- znaczeniu. że rozgrywkach przecież, co pokazują statystyki, 35-latek imponuje formą. Jest bardzo skuteczny, wpisuje się w plan, Totolotek Puchar Polski stał się spektaklem jednego aktora. jaki ma na zespół w TPP Stokowiec. Obserwując boisko, wy- Lechia przechodziła kolejne rundy w krajowym pucharze dzię- gląda to tak: „Bądźmy konsekwentni, cierpliwi i skuteczni ki trafieniom Portugalczyka. Gdy on trafiał do siatki, rachunek w swoich poczynaniach”. Bramka Paixao w każdym z pu- prawdopodobieństwa, jeśli chodzi o awans biało-zielonych, da- charowych meczów idealnie wpisuje się więc w ten pomysł. wał im 100 procent szans na przejście dalej. W „Pucharze Ty- – Myślę, że Flavio to talizman Lechii, bardzo ważny, a pod siąca Drużyn” 35-letni napastnik pokonywał kolejno bramka- wieloma względami najważniejszy piłkarz tej drużyny. Ma- rzy: Gryfa Wejherowo, Chełmianki Chełm, Zagłębia Lubin, Pia- jący w meczu pół sytuacji i potrafiący strzelić z tego gola, sta Gliwice oraz Lecha Poznań. Zdobył pięć bramek, najwięcej choćby w Poznaniu z Lechem. Jest mu o tyle łatwiej zdo- spośród wszystkich piłkarzy, którzy grali w obecnej edycji TPP. bywać bramki u nas, bo bardzo dobrze gra głową, a mało jest tak skutecznych w tym elemencie środkowych obroń- Zbudował swój piłkarski pomnik ców w polskich zespołach. Nic mu jednak nie umniejszając, W obozie drugiego finalisty najskuteczniejszym zawodni- jest w kwiecie wieku, robi na boisku swoją robotę – mówi kiem krajowego pucharu jest Mateusz Wdowiak (trzy gole). były trener gdańszczan, od lat związany w różnym stop- Cztery trafienia uzyskał Gerard Badia z Piasta. Z gliwicza- niu z Lechią, Bogusław Kaczmarek. nami akurat zespół Piotra Stokowca mierzył się w ćwierć- „Robi robotę”. Spójrzmy zatem. W Poznaniu Paixao osią- finale. Paixao w 64. minucie podwyższył prowadzenie le- gnął InStat Index 314, na co złożyło się m.in. trafienie, 70 chistów. Z kolei z Gryfem celnym strzałem w samej koń- procent udanych dryblingów, cztery strzały, 26 podań (81 cówce zapewnił biało-zielonym wygraną w sytuacji, gdy procent skuteczności). Z Piastem InStat wyliczył mu 268 musieli oni gonić wynik – po pięciu minutach przegrywa- punktów w indeksie (dwa strzały; 12 pojedynków – 25 pro- li bowiem 0:2. Z Chełmianką portugalski piłkarz wykorzy- cent z nich skutecznych; sześć pojedynków w powietrzu). stał rzut karny. Celnie z „jedenastki” uderzył także z Zagłę- Ciekawie wyglądał podział ról Portugalczyka na boisku w kon- biem. W tym przypadku, podobnie jak w Wejherowie, jego frontacji z Zagłębiem. 70 procent czasu spędził jako środkowy gol przesądził o zwycięstwie Lechii 3:2. pomocnik, a tylko 30 procent czasu grał w ataku. Zaliczył 23 Ten sezon w ogóle jest szczególny dla Paixao. We wszyst- podania (78 procent skutecznych), dwa podania kluczowe, od- kich rozgrywkach przekroczył granicę 20 trafień. Przebił dał na bramkę pięć strzałów, wdał się w 29 pojedynków, zdo- swoje osiągnięcie z poprzedniego sezonu (15 bramek). Por- był bramkę, miał asystę. W InStat Index uzyskał 372 punk- tugalczyk ustanawia w gdańskiej drużynie wszelkie możli- ty. Jak widać, był bardzo pożyteczny w działaniach drużyny. we rekordy. Z dziesięcioma golami stał się najskuteczniej- szym strzelcem derbów Trójmiasta. Nie ma sobie równych Ekonomiczna i skuteczna gra też w klasyfikacji: najskuteczniejsi piłkarze Lechii w histo- Z Chełmianką przez większość spotkania Paixao opero- rii jej występów w ekstraklasie. W dodatku zajmuje pierw- wał w strefach środkowego pomocnika (61 procent cza- sze miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej pod wzglę- su). Osiągnął InStat Index na poziomie 269. Miał pięć po- dem bramek zdobytych przez obcokrajowców. dań kluczowych, 35 ogólnych podań, uderzał czterokrotnie,

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 33 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020

wygrał 73 procent pojedynków i 80 procent starć w powie- Rozwiązanie leży w głowie trzu. Wszystkie dryblingi (osiem) miał udane. – Nie tylko w piłce, ale i biznesie najważniejsza jest gło- W Wejherowie portugalski snajper pełnił obowiązki tylko wa. Równie ważna jest inteligencja, do tego trzeba doło- i wyłącznie środkowego napastnika – tak wynika ze stref, żyć pracę. To mój sekret na osiąganie sukcesów. Wiem, co w których przebywał. Podawał kolegom 25 razy, oba jego mówię, bo w Portugalii zajmuję się nieruchomościami. Moje strzały były celne, stoczył 18 pojedynków, udanie zakoń- agencja wynajmuje apartamenty na lato – przyznawał. czył cztery dryblingi. Uzyskał InStat Index 263. W gdańskiej drużynie Portugalczyk stał się kimś trudnym Podsumowując, Paixao w Totolotek Pucharze Polski osiągnął do zastąpienia, co najlepiej widać w Totolotek Pucharze Pol- średni wynik 297,2 (InStat Index). Inne średnie piłkarza to: 3,4 ski. Potrafi strzelić gola w najmniej spodziewanym momen- strzału na mecz, 26,4 podania, dwa podania kluczowe i gol co cie, co jeszcze bardziej uwydatnia styl gry snajpera z Por- spotkanie. – Jak na polskie warunki, jest to strzelec wyborowy. tugalii w ostatnich miesiącach. Bardzo ciężko go zastąpić. To typowy lis pola karnego, świet- Już kiedyś w wywiadach podkreślał, że sposób jego po- nie gra w powietrzu, potrafi wejść na drugą piłkę, zebrać ją, dejścia do życia, piłki, wszystko, co ważne, zmienił się pod uderzyć sytuacyjnie. W znacznym stopniu przyczynił się do wpływem książki o pozytywnym myśleniu. Ona otworzy- tego, co Lechia prezentuje w Pucharze Polski. On zdaje sobie ła mu oczy. Nauczyła myśleć pozytywnie w każdej sy-

Nie myślę o tym, co będzie, ile strzelę goli, tym bardziej nie zakładam, ile jeszcze będę grać w piłkę. Bo jeśli zaczniesz o tym myśleć, to nie zrobisz tego, co jest do wykonania na dziś na maksa.

sprawę, że jego kariera piłkarska powoli zmierza ku końcowi, tuacji. Problem? Znajdź rozwiązanie, ono jest w twojej stara się więc w optymalnym stopniu, w sposób niezwykle głowie. Te zasady pomogły mu wejść na szczyt w pol- ekonomiczny, wykorzystywać wszystkie sytuacje, które ma. skiej piłce. Znamienne, że głowa Paixao odegrała klu- A że jest skuteczny, chwała mu za to – podkreśla Kaczmarek. czową rolę w półfinałowym pojedynku z Lechem, gdy – Nie myślę o tym, co będzie, ile strzelę goli, tym bardziej nie skutecznie główkował po dośrodkowaniu Rafała Pie- zakładam, ile jeszcze będę grać w piłkę. Bo jeśli zaczniesz trzaka. – Myślę, że bohaterami tej jednej akcji byliśmy o tym myśleć, to nie zrobisz tego, co jest do wykonania na na równi z Flavio. Paixao dostał piłkę na nos, a sam wy- dziś na maksa. Dlatego skupiam się na tym, aby wszystko kazał się nosem – tłumaczył w rozmowie z Łączy Nas wykonać na 100 procent – powtarza Paixao, którego bo- Piłka Pietrzak. iskowa dewiza sprawdza się także w życiu. Piotr Wiśniewski

34 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 35 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Tomasz Makowski: Wspomnienia na całe życie Młodzieżowiec Lechii Gdańsk z Totolotek Pucharem Polski jest mocno związany: to w nim debiutował, to w tych rozgrywkach strzelił swojego pierwszego gola dla klubu i w nim odniósł największy dotychczas sukces. Także dzięki tym spotkaniom zmieniło się jego postrzeganie i dziś mowa o pierwszoplanowej postaci w zespole trenera Piotra Stokowca.

Twój debiut w Lechii Gdańsk przypadł na mecz pucharo- W ćwierćfinale w Zabrzu znów strzeliłeś gola. wy z Wisłą Kraków… To prawda. Pamiętam, że Górnik w pierwszej połowie moc- O decyzji trenera, że wystąpię od pierwszej minuty, dowie- no nas docisnął, mieli sytuacje, ale to my strzeliliśmy gola, działem się w dniu meczowym. Odprawy mamy 2,5 godziny a konkretnie Michał Mak po ładnym strzale z dystansu. Bram- przed spotkaniem, więc nie miałem dużo czasu na myślenie. kę straciliśmy w samej końcówce po rzucie karnym, na szczę- Nie spodziewałem się tego, bo był też w składzie Mateusz ście było już 2:0. Widać było jednak, że Górnik nie chce od- Sopoćko, a ja za sobą miałem tylko pół meczu w rezerwach. puścić, bo Puchar to jeden mecz, nikt nie dawał za wygraną. Jednak czekałem na szansę, bo to było pucharowe spotka- Ale nadal to najcięższe spotkanie było z Wisłą w Krakowie. nie, część zawodników została w Gdańsku, były roszady… Ale byłem zadowolony, awansowaliśmy i to był mój pierw- Czy już wtedy czuliście, że macie szansę na finał, na szy krok. Nie stresowałem się, bo też zawsze przed meczem zdobycie Totolotek Pucharu Polski? młodzi zawodnicy dostają podpowiedzi od pierwszego tre- Raczej nikt się nie spodziewał, że to my dotrzemy aż do fi- nera, jego asystentów Łukasza Smolarowa i Macieja Kal- nału. Oczywiście, że zawsze zależy to od losowania, ale i for- kowskiego. Za moimi plecami grał też Jarek Kubicki, który my, innych rzeczy. Przypomnijmy sobie, jak przed rokiem bardzo mi podpowiadał. W tamtym sezonie Lechii miałem świetnie szedł Raków Częstochowa, który przed półfinałem jego albo Daniela Łukasika i zawsze byli dla mnie wsparciem. z nami pokonał i Lecha Poznań, i Legię Warszawa. Z nimi to był bardzo ciężko mecz. Widać było, że są dobrze dyspono- W kolejnym spotkaniu pucharowym w Niecieczy strze- wani. Ale my też wychodziliśmy na półfinał z myślą, że mo- liłeś swojego pierwszego gola dla Lechii. To był przeło- żemy pojechać na PGE Narodowy, a to tak często się nie mowy moment? zdarza. Naszym celem był awans i udało się go zrealizować. Moja sytuacja się zmieniła, ponieważ w środę zagrałem wte- dy w Pucharze Polski z Bruk-Betem Termaliką, a we wcze- Znów to wy strzeliliście gola jako pierwsi i musieliście śniejszy weekend po raz pierwszy wyszedłem w pierwszym prowadzenia bronić. składzie w spotkaniu ligowym. Emocje były większe, pamię- Poza meczem z Resovią w Rzeszowie nie zdarzyło nam się tam, że kończyliśmy ten mecz w dziesiątkę. Sam strzeliłem w tamtym sezonie pucharu inna sytuacja. To był nasz atut, na 2:0, a wynik podwyższył Rafał Wolski z kontry. Czułem potrafiliśmy dowieźć wynik. To dawało nam zawsze więk- się coraz pewniej na boisku. Trenerzy przecież po każdym szą pewność siebie. meczu zawodników oceniają, porównują do konkurentów. Skoro dostawałem kolejne minuty, szanse, to musieli mnie Jakie masz wspomnienie z finału w Warszawie przeciw- weryfikować pozytywnie. ko Jagiellonii Białystok?

36 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

Ten finał to były piłkarskie szachy. Nie było dużo sytuacji, bo nikt nie chciał się odkryć. Ale te wspomnienia zostaną do koń- ca życia. Przylot do Warszawy dzień wcześniej, wyjście na rozruch na pusty jeszcze stadion. Już wtedy myślało się, jak to będzie, gdy trybuny się zapełnią i… to było mocne uczucie. Bardziej motywujące, niż przytłaczające. A w samym meczu nie odczuwa się tego, że jedni czy drudzy kibice mocniej krzyk- ną. Do meczu przygotowywaliśmy się tak samo, może anali- za była bardziej dogłębna. Zresztą Jagiellonia nam w tamtym sezonie bardzo leżała, wygraliśmy bodaj wszystkie mecze.

W finale również zwyciężyliście po golu Artura Sobie- cha w samej końcówce. O ile mecz był do zapomnienia, o tyle radość pewnie wspominasz do dziś świetnie? Tak, pamiętam tą jeszcze na stadionie, z kibicami, gdy wrę- czano nam medale. A potem drogę na lotnisko, gdy cały czas coś się działo, śpiewaliśmy. Po wylądowaniu w Gdańsku cze- kali na nas kibice, mimo później pory. Wychodziliśmy na salę mecze na zero z tyłu dużo nam dawały. Ciężko powiedzieć, przylotów i znów były śpiewy. A my dwa dni później mieliśmy czy to jest efektem tego, że gramy bardziej otwarty futbol. już mecz z Cracovią, dlatego świętowania nie było. Feta odby- ła się po sezonie, ale mnie na niej nie było, bo zostałem powo- Półfinał był tym najtrudniejszym dla was spotkaniem, bo łany na młodzieżowe mistrzostwa świata. Lecha w Poznaniu pokonaliście dopiero w rzutach karnych. I ten półfinał był różny od tego w Częstochowie. Wtedy byli- Lechia w tym sezonie Totolotek Pucharu Polski to zupełnie śmy faworytem, bo graliśmy w ekstraklasie, a Raków w pierw- inna drużyna. Zamiast bronić prowadzenia, już na wstę- szej lidze. Teraz to Lech miał przewagę, jest wiceliderem, wi- pie dwukrotnie musieliście wychodzić ze sporych opresji. dzieliśmy, że jest w formie. Mecz był bardzo intensywny, cały Pierwszy mecz z Gryfem w Wejherowie był szalony. Straci- środek pola miał dużo biegania, by blokować sytuacje Lecho- liśmy dwa gole na samym początku, potem działy się różne wi. Sam poprosiłem o zmianę w połowie dogrywki. sytuacje na trybunach i nawet nie było wiadomo, czy do- kończymy spotkanie. Ale w przerwie mówiliśmy sobie, że Doświadczenie z poprzedniej pucharowej przygody musimy odwrócić sytuację. Każdy na nas przecież stawiał, wam pomaga? sami chcieliśmy awansować i ten awans wywalczyliśmy. Trochę tak. Wiadomo też, że nastawienie w Pucharze Polski jest bardzo ważne: mniej meczów do rozegrania, ale trzeba W kolejnym spotkaniu scenariusz się powtórzył: do prze- być gotowym w stu procentach, bo nie ma się szansy na re- rwy z Zagłębiem Lubin schodziliście z deficytem dwóch wanż. Być albo nie być. goli, ale to twoje trafienie rozpoczęło powrót… Niestety, te bramki zdobywam na razie tylko w Pucharze Polski Cracovia w tym sezonie wam nie leży. Z Jagiellonią przed (śmiech). W przerwie tamtego spotkania było już spokojniej niż poprzednim finałem wygrywaliście spotkania ligowe, w Wejherowie, bo wiedzieliśmy, co trzeba zrobić, by przejść do z „Pasami” wszystkie tegoroczne starcia przegraliście. kolejnej rundy. Wiedzieliśmy też, że możemy powtórzyć to, co Może to kwestia ich stylu gry, ale też w tym meczu zaraz po zrobiliśmy z Gryfem w poprzedniej rundzie. I byliśmy skupieni, dwumiesięcznej przerwie traciliśmy bramki na własne życze- zmotywowani, w kwadrans po przerwie strzeliliśmy trzy gole. nie. Tego musimy się wystrzegać w finale. Naszym atutem może być to… że Cracovia będzie faworytem, większa pre- Co różni Lechię z poprzedniego i obecnego sezonu? sja będzie na niej. A my pomimo wielu zmian nadal jesteśmy Na pewno zmieniło się sporo, bo skład jest inny. A skoro są nowi mocni jako drużyna. Patrzę na skład, który wychodził w każ- zawodnicy, to inne mają predyspozycje do grania. Wiemy, że dym meczu Pucharu Polski i widzę, jak mocny mamy zespół. straciliśmy więcej bramek w tym sezonie, że w poprzednim Rozmawiał Michał Zachodny

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 37 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łukasz Zwoliński jokerem w talii trenera

„Pokaż mi swoją ławkę, a powiem ci, goli w Pucharze Chorwacji, cztery razy trafiłem w lidze. Mental- nie i fizycznie wyglądałem dobrze. Byłem więc w dobrej formie, jaką masz drużynę” – głosi stare gotowy, żeby grać w Lechii z marszu – dodawał. Mimo wszyst- piłkarskie porzekadło. W Lechii ko, gdzieś tam z tyłu głowy mógł przewidywać, że w rywaliza- cji z będącym w wybornej formie Flavio Paixao może być mu rezerwowym jest Łukasz Zwoliński, trudno zostać numerem jeden w ataku. Stokowiec raczej nie jest zwolennikiem gry na dwóch napastników. Z Cracovią w 29. ko- który wchodząc na boisku jako lejce postąpił jednak wbrew sobie i zmieścił w pierwszej jede- joker, strzelił kilka goli. Trudno nastce dwóch snajperów. Efekt? Porażka 1:3 i w konsekwencji trzymanie się w kolejnych spotkaniach sprawdzonej koncepcji. o lepszą ocenę wartości zespołu Ważne są także słowa Stokowca w kontekście roli, jaką prze- niż casus Zwolińskiego. widział dla Zwolińskiego. – Łukasz jest w bardzo dobrej formie. Mecz to pewna całość, na którą składają się również zmiany. My chcemy mieć również na ławce atuty, co nie oznacza, że Łu- Mocna ławka to jeden z atutów biało-zielonych. Piotr Sto- kasz będzie zawsze rezerwowym. Ja go traktuję jako zawodni- kowiec ma ten komfort, że do roli rezerwowego może odde- ka pierwszego składu. Na pewno zapracował sobie na to, żeby legować „Zwolaka”, bo w składzie jest bramkostrzelny Fla- wychodzić w pierwszej jedenastce – tłumaczył szkoleniowiec vio Paixao. 27-letni napastnik daje Stokowcowi poczucie, że biało-zielonych. w ważnych momentach trenera nie zawiedzie. Seria Zwolińskiego Gotowy na Lechię Niemniej główne zadanie 27-letniego napastnika polega na na- Sam Zwoliński nie kryje się z tym, że do Gdańska przyszedł m.in. pędzeniu zespołu z ławki, wykorzystaniu upływającego czasu, z powodu trenera Stokowca. – Gdy byłem z Goricą na obozie gdy przeciwnik powoli opada z sił i zadanie mu skutecznego cio- przygotowawczym, zadzwonił do mnie trener Piotr Stokowiec, su. Ten aspekt może być kluczowy w finale Totolotek Pucharu który przedstawił swoją wizję i swój pomysł na mnie. Odegrał Polski. Rok temu zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry bardzo dużą rolę w tym, że jestem w Lechii. Podał mi przykład finałowego starcia z Jagiellonią Białystok zdobył Artur Sobiech, Krzysztofa Piątka, który pod jego wodzą się rozwinął. Zażartował: wprowadzony na boisko w 69. minucie za Konrada Michalaka. „Zobacz jednego tak przygotowałem, że jest w Milanie” – mówił Sobiech w poprzednim sezonie grał dużo, nie był jednak pierw- Zwoliński w rozmowie z Łączy Nas Piłka. szym snajperem w hierarchii Piotra Stokowca. Tutaj numer je- Z pewnością były snajper Pogoni Szczecin nie spodziewał się, den – tak jak i teraz – należał do Paixao. Jeśli więc szukać po- że w gdańskim zespole stanie się jokerem. Bo w tej roli spisuje dobieństw między Sobiechem, a Zwolińskim, to właśnie nale- się znakomicie, o czym świadczą derby Trójmiasta (gol i asysta), ży doszukiwać się ich w tym, że na ogół obaj byli rezerwowymi mecze z Górnikiem Zabrze (dublet), Jagiellonią Białystok (dwie w Lechii. W obecnej edycji Totolotek Pucharu Polski „Zwolak” bramki, w tym jedna minutę po wejściu). – Dążę do tego, abym rozegrał dwa spotkania – za każdym razem pojawiał się na mu- był asem w Lechii, a nie jokerem, żebym wychodził w pierw- rawie w samej końcówce (z Piastem w 90. minucie; z Lechem szym składzie. Mam swoje ambicje, więc naturalne, że chciał- Poznań w 81. minucie). Sobiech zaś w poprzedniej odsłonie tych bym grać od początku – podkreślał. rozgrywek wystąpił w czterech spotkaniach – w 1/16 z Resovią, – Nie zamierzam nic nikomu udowadniać. Zanim przyjechałem w ćwierćfinale z Górnikiem Zabrze oraz w półfinale z Rakowem do Lechii, miałem udany sezon w HNK Gorica. Strzeliłem pięć Częstochowa – trafiając do siatki w drodze do finału dwukrotnie.

38 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

Nie tak znowu dawno, Zwoliński miał świetną serię w gdańskim zespole. W lidze strzelał gola średnio co 54 minuty. – Wiem, że dziennikarze lubią opierać się na statystykach. Dla mnie waż- niejszy jest efekt na boisku. Cieszę się, że daję coś od siebie Lechii. Pomagam, co stanowi największą wartość. Oby tak częściej i więcej! Fakt, napastnika bronią bramki, a mi zależy na grze. Skoro strzelam... daje najlepsze argumentu ku regu- larnym występom – przekonywał w rozmowie z nami.

Plusy wyjazdu 27-latek piłkarzem biało-zielonych został zimą tego roku. Wrócił prosto z Chorwacji. Pobyt w Goricy wyszedł mu na dobre, co pokazał w sezonie 2019/2020. – Te półtora roku, które tam spędziłem, było dla mnie bardzo dobre. Dużo się nauczyłem, poznałem mnóstwo wspaniałych ludzi. Moim ma- rzeniem było sprawdzenie się za granicą. Cieszę się, że nie wróciłem z podkulonym ogonem, a z głową podniesioną do góry. Czy było mi żal opuszczać Goricę? Już wcześniej wie- działem, że nie przedłużę z nimi kontraktu, musiałem myśleć o przyszłości. Od Chorwatów nauczyłem się otwartości. To świetni ludzie, korzystają z chwili. Potrafią zarazić optymi- zmem, podejściem do życia. Oni mogliby siedzieć i pić kawę cały dzień, delektując się życiem. Mam satysfakcję, że by- łem najskuteczniejszym obcokrajowcem ligi chorwackiej. W klasyfikacji strzeleckiej wyprzedziło mnie tylko trzech zawodników – zauważył. W rozgrywkach 2018/2019 w lidze trafił 14 razy. Nowe rozgryw- ki, przed przeprowadzką nad polskie morze, zaczął od czterech goli. – Sporo dało mi to, że grałem od deski do deski, szczegól- nie w pierwszym sezonie. Dzięki temu złapałem luz na boisku. A tego najbardziej mi brakowało przed wyjazdem z Polski. Tam na pewno mój poziom pewności siebie zdecydowanie się pod- niósł – zapewniał Zwoliński. Niezależnie od tego jak spisze się w finale, trzeba stwierdzić, że ten sezon był dla niego jednym z najlepszych w polskich klubach. Jeśli utrzyma regularność pod bramką, to w przy- szłym sezonie może zbliżyć się do swojego wyniku bramkowe- go z Pogoni Szczecin (dwanaście trafień w lidze). Kto wie, czy kibice zaczną go kojarzyć nie tylko z bramek, ile z charaktery- stycznych cieszynek. Próbkę tego dał w Poznaniu w przegra- nym spotkaniu 2:3 w PKO Ekstraklasie. Przy stanie 0:1 umie- ścił piłkę w bramce. Gol nie został uznany, bo Zwoliński był na pozycji spalonej. Napastnik zdążył jednak wykonać efek- towne salto. Czy w finałowym pojedynku z Cracovią będzie miał okazję do takiego wyrażania swoich emocji? Przekona- my się już wkrótce. Piotr Wiśniewski

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 39 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka Pucharowa 0 w tej edycji nie oglądaliśmy jeszcze żadnego hat-tricka. Wielu zawodników wpisywało się na listę strzelców dwukrotnie w ciągu jednego spotkania, wyliczanka ale żaden nie był w stanie wywalczyć sobie prawa zabrania do domu piłki meczowej. Najbliższy szczęścia był zawodnik Rakowa Częstochowa Felicio Brown Forbes, którzy przestrzelił rzut karny, mając już dwa trafienia na koncie. Z dwoma golami i zmarnowaną „jedenastką” mecz zakończył też Gerard Badia z Piasta Gliwice. Hiszpan pomylił się jednak „z wapna” mając wówczas jedną bramkę na koncie.

1 Od hat-tricka, do kończących się rozgrywek ostatecznie nie przystąpił Rozwój Katowice. To przez pechowców spowodowało, że dzięki walkowerowi do pierwszej rundy i szczęściarzy, z fazy wstępnej awansowali Błękitni Stargard Szczeciński. Na szczęście do frekwencji. taka sytuacja nie powtórzyła się już w Przedstawiamy kolejnych etapach Pucharu Polski. najważniejsze liczby Totolotek Pucharu Polski w sezonie 3 Lechia Gdańsk stanie przed szansą 2019/2020. zdobycia trzeciego Pucharu Polski w historii. Wcześniej gdańszczanie Działo się naprawdę triumfowali w 1983 oraz 2019 roku. sporo!

4 Konrad Kareta (Rekord Bielsko Biała), Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa), Grzegorz Drazik (GKS Jastrzębie) oraz Michał Płonka (Stal Stalowa Wola) – co łączy tych zawodników? Wszystkim zabrakło szczęścia pod swoją bramką, po czym kierowali piłkę do własnej siatki. Oto autorzy bramek samobójczych w sezonie 2019/2020 w Totolotek Pucharze Polski.

40 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 5 14 jedną bramkę więcej od regulaminowy czas gry nie wspomnianych wyżej pechowców 12 wystarczył do wyłonienia zwycięzcy zdobył w dotychczasowych w czternastu spotkaniach. spotkaniach Flavio Paixao. To daje najwięcej bramek w tej edycji Najczęściej w takiej sytuacji portugalskiemu napastnikowi Totolotek Pucharu Polski zdobyli znajdowali się zawodnicy Cracovii okazję na zdobycie tytułu króla piłkarze Lecha Poznań i Piasta oraz Stomilu Olsztyn. strzelców Totolotek Pucharu Gliwice. Przegonić w tej klasyfikacji Polski. Szansę na dogonienie mogą ich jeszcze zawodnicy Lechii bramkostrzelnego napastnika Gdańsk, którzy ustępują na tym polu wciąż ma Mateusz Wdowiak z liderom tylko o jedną bramkę. Cracovii, który trafiał do tej pory trzykrotnie. 25 z 31 podyktowanych rzutów karnych piłkarze pewnie egzekwowali 25 „jedenastek”. W ten sposób na listę strzelców wpisali się Mariusz Idzik 6 (Ruch Chorzów), Mateusz Majewski 13 (Gryf Wejherowo), Bartosz Sulkowski o tym, że rzut karny to jeszcze nie (Siarka Tarnobrzeg), Gerard Badia gol, przekonało się w tej edycji tylu zawodników nie dokończyło (Piast Gliwice), Szymon Sobczak sześciu zawodników. Dwukrotnie meczu z powodu czerwonej kartki. (Stomil Olsztyn), Szymon Szymański mylili się piłkarze Rakowa Najbardziej zacięte spotkanie miało (Rekord Bielsko-Biała), Patryk Mikita Częstochowa. Andrija Luković nie miejsce w Bielsku-Białej, gdzie Rekord (Radomiak Radom), Maciej Machalski trafił w meczu z Chojniczanką, rywalizował z Concordią Elbląg. (Znicz Pruszków), Wojciech natomiast w spotkaniu z Olimpią Wówczas emocjonującego spotkania Fadecki (Błękitni Stargard), Damian Elbląg pomylił się wspomniany nie dograło do końca trzech Mikołajczyk (Gryf Słupsk), Krystian wcześniej Felicio Brown Forbes. zawodników gości: Tomasz Szawara, Wójcik (Górnik Łęczna), Marcin Robak Dodatkowo „jedenastki” na bramkę Rafał Lisiecki oraz Adam Skwierawski (Widzew Łódź), Łukasz Grzybowski nie zamienił Filip Piszczek (Cracovia), (Olimpia Zambrów), Daniel Feruga Gerard Badia (Piast Gliwice), Paweł (Bytovia Bytów), Łukasz Wolsztyński Wojciechowski (Górnik Łęczna) oraz i Kamil Zapolnik (Górnik Zabrze) oraz Mateusz Kantor (Resovia). Flavio Paixao (Lechia Gdańsk).

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 41 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020

76 140 283 tyle dni trwała przerwa w jako strzelcy w protokołach tyle razy prowadzący rozgrywkach piłkarskich w naszym meczowych zameldowało się stu zawody arbitrzy napominali kraju spowodowana pandemią czterdziestu zawodników. Zdobycz rywalizujących piłkarzy żółtymi koronawirusa. Ostatnim meczem bramkowa najbardziej rozłożona kartkami. Rekordowym pod tym przed zawieszeniem rozgrywek był była w drużynie Lecha Poznań. Gole względem meczem było spotkanie ćwierćfinał Totolotek Pucharu Polski dla „Kolejorza” strzelało w tej Chełmianki Chełm ze Zniczem pomiędzy Lechią Gdańsk a Piastem edycji dziewięciu zawodników. Pruszków, w którym sędzia Gliwice. Pierwsze mecze po wznowieniu Damian Gawęcki ukarał dwunastu gry odbyły się natomiast w Legnicy i zawodników. Mielcu, gdzie o prawo gry w półfinale z Legią Warszawa i Lechem Poznań walczyła Miedź i Stal. 100 193 16 723 okrągłą setkę goli zobaczyli kibice od rundy wstępnej do półfinałów, to najwyższa frekwencja na zgromadzeni na stadionach podczas we wszystkich meczach pucharowym meczu w tym sezonie. meczów pierwszej rundy pucharowych pucharowych, strzelonych Tak liczna widownia ściągnęła zmagań w sezonie 2019/2020. Najwięcej zostało 193 gole. Najwięcej z nich, o na klasyk pomiędzy Widzewem bramek padło wówczas na stadionach czym już wspominaliśmy wcześniej, Łódź, a Legią Warszawa, w którym w Skierniewicach, Krakowie, padło w rundzie pierwszej triumfowali goście. Chorzowie, Chełmie, Gorzowie Totolotek Pucharu Polski. Wielkopolskim i Środzie Wielkopolskiej, gdzie piłkarze aż sześciokrotnie kierowali piłkę do siatki rywali.

42 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka Wyjątkowe albumy o historii polskiej piłki „MISTRZOSTWA POLSKI” – tom czwarty albumowej serii na stulecia to dzieje rozgrywek o tytuł piłkarskiego mistrza kraju. Na ponad 400 stronach zamieszczono opis każdej edycji. Po raz pierwszy publikowane szczegóły rywalizacji od premierowego – w 1920 roku – do ostatniego, który skończył się w lipcu 2020 – sezonu atrakcyjnych zmagań dla milionów sympatyków futbolu, które przechodzą z pokolenia na pokolenie.

– Historia polskiej piłki nożnej jest bardzo bogata i warta staran- Który zawodnik najdłużej występował w reprezentacji Polski? nego kronikarskiego zapisu. Nie ma w Polsce wydawnictwa i ta- Kto najwięcej razy wyprowadzał drużynę narodową w roli kapi- kiej ekipy, jaką skupił wokół siebie redaktor Andrzej Gowarzewski, tana? Z jakim rywalem w historii najczęściej mierzyli się bia- która zrobi to lepiej i atrakcyjniej. Już nie mogę się doczekać kolej- ło-czerwoni? Na którym kontynencie rozegrali najwięcej spo- nego albumu i serdecznie polecam go wszystkim kibicom – po- tkań? Która zawodniczka debiutowała w reprezentacji kraju wiedział Zbigniew Boniek, Prezes Pol- mając zaledwie 15 lat i 47 dni? Kto skiego Związku Piłki Nożnej. sięgnął po tytuł króla strzelców pol- Jesienią 2017 roku ukazał się pierwszy skiej ligi, mając tylko 18 lat? Odpo- album, pod tytułem „BIAŁO-CZERWO- wiedzi na te oraz mnóstwo innych NI”. To prezentacja kompletnej histo- pytań znaleźć można na łamach wy- rii reprezentacji Polski, od pierwsze- dawnictwa „100 LAT PZPN – DZIEJE go do ostatniego eliminacyjnego me- SPISANE NA JUBILEUSZ STULECIA”, czu z awansem na rosyjski mundial. które zostało z kolei wydane w grud- Na 440 stronach albumowych znala- niu 2019 roku, szczególnego dla pol- zło się ponad tysiąc fotografii, w tym skiej federacji. prawie pół tysiąca zdjęć narodowych Teraz w ręce kibiców trafił czwarty z al- zespołów i kadr. bumów – dzieje rozgrywek o tytuł pił- „PUCHAR POLSKI” to drugi z serii czte- karskiego mistrza Polski. rech monograficznych albumów o naj- – Życzę wszystkim, aby czerpa- ważniejszych dla polskiego futbolu wy- li z tego albumu jak najwięcej, ale darzeniach, który powstał w wyniku żeby przyznawali publicznie, że ist- współpracy Polskiego Związku Piłki nieje dobra książka ze znakiem GiA, Nożnej z wydawnictwem GiA. Album której nie czyta się od deski do de- ma blisko 400 stron, na których znaj- ski, ale korzysta się z niej przez wie- duje się prawie 800 fotografii oraz wyniki i dokumentacja – ze le, wiele lat. Ten album jest hołdem pracy dla Zbigniewa Boń- strzelcami każdego gola – wszystkich meczów Pucharu Polski ka, który bardzo dba o polską piłkę i chciał, aby jej dzieje były od 1926 do września 2018. Honorowy, okolicznościowy wstęp kompleksowo opracowane – twierdzi Andrzej Gowarzewski, do wyjątkowego wydawnictwa napisał Andrzej Duda, Prezydent redaktor naczelny wydawnictwa GiA. Rzeczypospolitej Polskiej. Więcej informacji na stronie www.gia.pl

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 43 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Totolotek Puchar Polski od A do Z Dramaturgia, nieoczekiwane rozwiązania, piękne gole, wspaniałe gesty i walka do ostatniej minuty. zerwony rekord – pucharowe zmagania zawsze dostarcza- Mijającą edycję Totolotek C ją wielu emocji. Szczególnie dlatego, że nie ma możliwości Pucharu Polski zapamiętamy na poprawę błędów z pierwszego meczu, a o promocji do dalszej części rozgrywek decydują szczegóły. Jednym z idealnych tego z wielu względów. Zapraszamy przykładów było spotkanie Rekordu Bielsko-Biała z Concordią El- bląg. Goście obejrzeli w tym meczu aż trzy czerwone kartki, co nie na nasze alfabetyczne zdarzyło się w żadnym innym spotkaniu tej edycji. W ten sposób podsumowanie rozgrywek do meczowego protokołu wpisali się Tomasz Szawara oraz Adam Skierkowski, a także Rafał Lisiecki. o „Puchar Tysiąca Drużyn”! ramaturgia – w tej edycji nie brakowało meczów, które rena Lublin – to właśnie na tym obiekcie odbędzie się fina- D podnosiły ciśnienie kibicom rywalizujących zespołów. Czte- A łowy mecz trwającej edycji Totolotek Puchar Polski pomię- ry bramki w dogrywce? Nie ma sprawy! Dwie bramki w ostatniej dzy Cracovią a Lechią Gdańsk. Na oddanym do użytku w 2014 minucie dogrywki? Również bez problemu! Dwie bramki w pięć roku stadionie, którego pojemność wynosi 15,5 tysiąca miejsc, minut na wagę wyeliminowania zespołu z PKO BP Ekstraklasy? zgodnie z wytycznymi sanitarnymi wobec trwającej pandemii Jak najbardziej! Działo się naprawdę wiele, dlatego żałujemy, że COVID-19, zasiąść będzie mogło niestety jedynie niespełna czte- ta edycja już się kończy. ry tysiące widzów. kstraklasowe kłopoty – w trakcie rozgrywek o Totolotek ohater Hrosso – porażka zawsze jest sierotą, a sukcesem E Puchar Polski w tym sezonie nie obyło się bez niespodzie- B pochwalić chce się wielu ojców. Jednym z głównych bo- wanych rezultatów w meczach pomiędzy zespołami z najwyż- haterów „Pasów” w tej edycji pucharowych zmagań jest sło- szej klasy rozgrywkowej i zespołów z niższych lig. Po pierwszej wacki golkiper krakowian, który bardzo mocno przyczynił się rundzie z grona ekstraklasowych drużyn walczących o końco- do tego, że Cracovia zameldowała się w ćwierćfinale rozgry- wy triumf wypisały się Arka Gdynia (0:1 z Odrą Opole), Wisła Kra- wek. Mecz 1/16 z Rakowem Częstochowa był chyba jego naj- ków (1:2 z Błękitnymi Stargard Szczeciński) oraz Śląsk Wrocław lepszym występem podczas przygody z piłką na polskich bo- (0:2 z Widzewem Łódź). Nie bez problemów przez pierwszą run- iskach. W trakcie spotkania skutecznie zatrzymał wszyst- dę przebrnął Piast Gliwice, choć wynik może mówić coś innego, kie próby gości spod Jasnej Góry, a w decydującym momen- oraz Lechia Gdańsk. Natomiast w ćwierćfinale swoją przygodę cie ostatecznie odebrał im pewność, broniąc dwa pierwsze z Totolotek Puchar Polski zakończył ŁKS Łódź, od którego lepszy rzuty karne, które przesądziły o postawieniu kolejnego kro- okazał się GKS Tychy. W kolejnej rundzie konfrontacji z zespołami ku w kierunku finału. z pierwszej ligi nie przebrnęły Wisła Płock oraz Pogoń Szczecin.

44 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

naczej – ten sezon zupełnie inaczej wyobrażano sobie w Bia- I łymstoku. Jagiellonia w tym roku świętuje obchody stulecia powstania klubu. Uczestnicy poprzedniego finału Totolotek Pu- charu Polski znów mieli wielką chęć na długi rajd w rozgrywkach i uczczenie w ten sposób szczególnego roku. Cały plan runął jed- nak już w pierwszej rundzie, na stadionie przy ul. Kałuży. W je- dynym w tym sezonie pucharowym meczu Jagiellonii padło aż sześć bramek. Skuteczniejsi byli gospodarze, którzy ostatecz- nie dotarli aż do finału.

akub Szymkowiak – 19-letni bramkarz Chełmianki okazał się J bohaterem swojego klubu w meczu ze Zniczem Pruszków. Spo- tkanie w Chełmie było jednym z najciekawszych w tej edycji. Go- spodarze stracili prowadzenie w 88. minucie. Odzyskali je w do- grywce, by na trzynaście minut przed jej zakończeniem przegry- wać już 2:3. W ostatniej minucie dodatkowego czasu gry do siat- lavio Paixao – tego zawodnika nikomu nie trzeba przed- ki rywali ponownie trafił Wołodymyr Hładkyj i mecz musiał roz- F stawiać. W sumie, w barwach Śląska Wrocław i Lechii strzygnąć się w rzutach karnych. Opiekun Chełmianki zdecydo- Gdańsk, zdobył już 89 bramek. Pięć z nich dopisał sobie wał się na manewr, który przyniósł nieoczekiwany awans. Doko- w tej edycji Totolotek Pucharu Polski. Jego trafienia prze- nał wymiany bramkarzy i tak Cezarego Osucha przed seriami „je- sądzały o zwycięstwach z Gryfem i Zagłębiem. Otwierał denastek” zastąpił młody Szymkowiak. Decyzja szybko się obro- także wynik pucharowego starcia z Lechem Poznań. Pie- niła, gdyż świeżo wprowadzony do gry zawodnik wykazał się już czętował triumfy z Chełmianką i Piastem Gliwice. Dzięki w pierwszej serii, broniąc uderzenie Dariusza Zjawińskiego. To wy- nim przewodzi w klasyfikacji najskuteczniejszych strzel- starczyło do wyeliminowania rywala z wyższej ligi. ców tych rozgrywek. lasyk – mecze Widzewa z Legią należą do jednych z najcie- est Siemaszki – choć Arka Gdynia nie przeszła pierw- K kawszych pojedynków w polskiej piłce. Na wydanie ligowe G szej pucharowej przeszkody, jaką była w tym sezonie musimy jeszcze trochę poczekać, ale w tym sezonie mieliśmy oka- Odra Opole, to jeden z jej piłkarzy zadbał o to, by o gdynia- zję obserwować jego pucharową wersję. Stadion wypełniony po nach nadal mówiono w samych superlatywach, nawiązu- brzegi, pięć goli i walka do końca. Choć Legioniści prowadzili w Ło- jąc do ich występów w tych rozgrywkach. Rafał Siemasz- dzi już 2:0, to nie złamało to sportowego ducha gospodarzy, któ- ko przekazał swój złoty medal za pucharowy triumf w 2017 rzy zdołali doprowadzić do wyrównania. Ostatnie słowo należało roku na aukcję, z której dochód wsparł leczenie młodej gdy- już jednak do późniejszego półfinalisty rozgrywek, Legii Warsza- nianki – Antoniny Popławskiej, u której stwierdzono rdze- wa, której zwycięstwo dała bramka zdobyta przez Igora Lewczu- niowy zanik mięśni. ka. W ten sposób w 77 konfrontacji obu zespołów na poziomie li- gowym i pucharowym, 39 wygraną odniosła Legia. elik – obrońca Cracovii, Michał Helik, zanotował kapital- H ny występ przeciw warszawskiej Legii, który był ostat- ider za burtą – wrzesień i październik ubiegłego roku był bar- nim krokiem w kierunku upragnionego, historycznego fina- L dzo udanym czasem dla Wisły Płock. Nafciarze po serii zwy- łu Totolotek Pucharu Polski. 25-latek najpierw zanotował cięstw przewodzili nawet w ligowej tabeli. I właśnie z tej pozycji asystę, później sam, nieco przypadkowo, ale jednak trafił podchodzili do pucharowego starcia ze Stomilem Olsztyn, z któ- do siatki rywali. Mimo że bohaterem wspomnianego meczu rego nie udało im się wyjść obronną ręką. O niepowodzeniu ze- został Mateusz Wdowiak, strzelec dwóch goli, to wspomi- społu Radosława Sobolewskiego przesądziły gorzej wykonywane nając ten mecz nie można pominąć roli środkowego defen- rzuty karne. Ten mecz zakończył serię siedmiu wygranych z rzę- sora, który nie tylko dobrze wywiązał się ze swoich pod- du, a rozpoczął serię siedmiu meczów z rzędu bez zwycięstwa, stawowych zadań na boisku, ale również był bardzo groź- którą udało się płocczanom przerwać dopiero w ostatnim meczu ny pod bramką Legii. przed przerwą zimową.

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 45 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

łodzieżowiec – to był kolejny sezon, w którym swoją war- ezerwy Legii – w pucharowych rozgrywkach często docho- M tość dla zespołów udowadniali piłkarze ze statusem młodzie- R dzi do nieoczywistych rozstrzygnięć. Niespodzianki i sen- żowca. Najlepszym tego przykładem jest Lech Poznań. Na liście sacje są tu na porządku dziennym. Autorami dwóch w tym se- pucharowych strzelców w tym sezonie znaleźli się Kamil Jóźwiak, zonie Totolotek Pucharu Polski były rezerwy warszawskiej Le- Filip Marchwiński, Tymoteusz Puchacz oraz Mateusz Skrzypczak. gii, które wywalczyły prawo gry, wygrywając na szczeblu okrę- Młodzi dali o sobie znać także w innych klubach. Bramkę dla Ja- gowym. Legioniści wyeliminowali dwóch przedstawicieli pierw- giellonii w meczu z Cracovią zdobył rosły defensor Wojciech Błysz- szej ligi – Wigry Suwałki oraz Odrę Opole. Zatrzymali się dopie- ko, a dla Zagłębia Lubin trafiali Dawid Pakulski oraz Patryk Szysz. ro na Piaście Gliwice. Od sezonu 2020/2021 w rozgrywkach Totolotek Pucharu Polski od 1/32 finału na boisku będzie musiało występować dwóch zawod- erie rzutów karnych Stomilu – piłkarze z Olsztyna rozegra- ników młodzieżowców, tj. 22 lata i młodsi (rocznik 1999 i młodsi), S li w tej edycji trzy spotkania. Wszystkie były bardzo wyrów- co oznacza, że młodzi zawodnicy będą odgrywać jeszcze więk- nane, a do wyłonienia zwycięzcy w każdym przypadku potrzeb- szą rolę, niż dotychczas. ne były konkursy rzutów karnych. W nich udało się wyelimino- wać Ruch Chorzów oraz Wisłę Płock. Dopiero zawodnicy Miedzi iespodzianka – jeszcze w poprzednim sezonie regularnie Legnica zachowali większy spokój w tym elemencie gry kończąc N trafiał dla Śląska Wrocław. W tym natomiast sprawił nie- pucharową przygodę Stomilu. miłą niespodziankę swojemu byłemu pracodawcy i zadecydował o tym, że wrocławianie odpadli z pucharowej rywalizacji. Marcin rener Probierz – to będzie drugi finał Michała Probierza Robak strzelił dwa gole i został głównym autorem zwycięstwa T w roli szkoleniowca. 47-letni trener zameldował się ponow- Widzewa Łódź nad Śląskiem Wrocław. nie w finale po dziesięciu latach przerwy. W pierwszym podej- ściu cieszył się ze zwycięstwa prowadzonej przez siebie Ja- brońcy tytułu – po raz drugi z rzędu, a czwarty w ogóle w fi- giellonii Białystok. O nale Pucharu Polski zameldowali się piłkarze Lechii Gdańsk, którzy spróbują obronić zdobyte przed rokiem trofeum. W wiel- waga na Błękitnych – w sezonie 2014/2015 dotarli do pół- kim finale w 2019 roku na PGE Narodowym gdańszczanie okaza- U finału. Już to było sensacją, a oni nie zamierzali się za- li się minimalnie lepsi od Jagiellonii Białystok. Natomiast w 1983 trzymywać. Wygrali 3:1 pierwszy z dwóch meczów z Lechem ograli Piasta Gliwice. Poznań. W drugim polegli przy Bułgarskiej 1:5, ale gospoda- rze potrzebowali do tego dogrywki. Pogromcy faworytów owroty – dotarcie do finału kosztowało piłkarzy Lechii spo- dali o sobie znać także w tej edycji Totolotek Pucharu Pol- P ro wysiłku, ale też i nerwów. W pierwszej rundzie już po pię- ski. W pierwszej rundzie odprawili z kwitkiem Wisłę Kraków. ciu minutach gdańszczanie przegrywali 0:2, ale po dwóch bram- W drugiej ograli Sandecję Nowy Sącz. Na kolejną niespodzian- kach Macieja Gajosa i Flavio Paixao wygrali 3:2. Podoba sytuacja kę drużynie ze Stargardu Szczecińskiego nie pozwolili dopie- powtórzyła się w 1/8 finału w meczu z Zagłębiem Lubin. Wówczas ro piłkarze Stali Mielec. zadanie było jeszcze trudniejsze. Lepszy rywal, mniej czasu na odrobienie strat, ale ponownie udało się odwrócić losy rywaliza- yższy bieg – nie bez kłopotów pierwsza runda zbliżają- cji i wygrać 3:2, mimo dwubramkowej straty. W trudnej sytuacji W cej się do końca edycji pucharu polski minęła dla zawod- piłkarze Lechii byli także w konkursie rzutów karnych w półfinale ników Piasta Gliwice, którzy przez bardzo długi czas nie potrafili z Lechem Poznań, który prowadził już 3:2, ale i tym razem szczę- przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę w Skierniewicach, ście było przy drużynie Piotra Stokowca. gdzie podejmowała ich miejscowa Unia. Żarty skończyły się do- piero w dogrywce. Wówczas mistrz Polski wrzucił wyższy bieg i w siedemnaście minut zdobył cztery bramki.

łote zgłoski – trudno w to uwierzyć, ale dla pięciokrot- Z nego mistrza Polski, Cracovii, będzie to dopiero pierwszy w historii finał tych rozgrywek. Mobilizacja w zespole Micha- ła Probierza będzie zatem ogromna. Piłkarze „Pasów” otworzy- li już księgę historii i z pewnością chcą na jej kartach zapisać się złotymi zgłoskami.

46 Finał Totolotek Pucharu Polski 2019/2020 Łączy nas piłka

@LaczyNasPilka facebook.com/LaczyNasPilka instagram.com/laczynaspilka youtube.com/user/LaczyNasPilka sklep.laczynaspilka.pl 47 Hymn Cracovii Hymn Kraków to stolica Polski Perła ukryta we mgle Lechii Gdańsk Z najdalszych krain zamorskich Każdy wspomnienia tu śle Ooo Nasz! Ooo Nasz! Więc chociaż będę daleko My wierzymy, Gdy los mnie rzuci precz Tylko w B.K.S. Na zawsze będę pamiętał Hej Lechio! Co w życiu mym ważne jest Ooo Nasz! O Nasz!

Refren: Ooo Nasz! Ooo Nasz! Cracovia i jej barwy dwie My wierzymy, Cracovio po prostu kocham cię Tylko w B.K.S. Cracovio cóż bardziej polskie jest Hej Lechio! Niż twoja czerwień i biel Ooo Nasz! O Nasz!

Chociaż czasami przegramy Ooo Nasz! Ooo Nasz! Różnie bywało, ty wiesz My wierzymy, Kochałem cię w okręgówce Tylko w B.K.S. I w pierwszej lidze też Hej Lechio! Ooo Nasz! O Nasz! Refren: Cracovia i jej barwy dwie Cracovio po prostu kocham cię Cracovio cóż bardziej polskie jest Niż twoja czerwień i biel

Pamiętam że jestem z Krakowa Pamiętam i mam to we krwi Pamiętam te święte słowa Nigdy nie zejdę na psy

Refren: Cracovia i jej barwy dwie Cracovio po prostu kocham cię Cracovio cóż bardziej polskie jest Niż twoja czerwień i biel

Autor: Maciej Maleńczuk