MOJA MOJA

s.5-8

GAZETA BEZPŁATNA NR 5/2019 BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

2 Wrzesień 2019 PAGINA Nr 6/2019 BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 3 Nr 6/2019 PGE ZACZYNA PLAY OFF GRA O TRON Na polu bitwy o mistrzostwo Polski pozostały tylko cztery drużyny – leszczyński dominator i trzech pretendentów: Zielona Góra, Wrocław i Częstochowa. Dla kogo w tym

roku medale, tytuły i prestiż? Fot. MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL

eśli obrońca mistrzowskiej koro- główną siłą i ma największe szanse. Tor li gospodarzy tak, że nawet trener Marek ny potrafi wygrywać dwumecz zweryfikuje analizy, statystyki i prognozy. Cieślak bezradnie rozkładał ręce. Czy z drugą siłą ligi różnicą 35. punk- W półfinałach play off spotkają się Leszczyńskie Byki są mistrz Polski w play off będzie w stanie tów, to faworyt walki o złoty me- forBet Włókniarz Częstochowa i Fogo faworytem walki o powtórzyć wynik z rundy zasadniczej? tytuł DMP Jdal może być tylko jeden. Ale statystyki oraz Betard Sparta Wro- Byki są w sztosie i jeśli nic im nie po- to nie wszystko. Mistrzostwa nikomu cław i Stelmet Falubaz Zielona Góra. krzyżuje planów, to już po pierwszym nie zapewnią. Mogą jedynie ułatwić od- Leszczynianie w tym sezonie dali popis meczu mogą posiadać zaliczkę punk- powiedź na pytanie: kto i dlaczego jest na częstochowskim torze. Wypunktowa- tową i spokojnie oczekiwać rewanżu.

PARY PÓŁFINAŁOWE PLAY OFF DMP 2019 FORBET WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA VS. FOGO UNIA LESZNO 1.09, 8.09

STELMET FALUBAZ ZIELONA GÓRA VS. BETARD SPARTA WROCŁAW 1.09, 8.09

MECZ O 1 MIEJSCE - ZWYCIĘZCY PÓŁFINAŁU MECZ O 3 MIEJSCE - POKONANI W PÓŁFINALE BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

4 Wrzesień 2019 PGE EKSTRALIGA ZACZYNA PLAY OFF Nr 6/2019

Włókniarz awansował z czwartej pozy- łała na zespół mobilizująco. Leszczynianie drużyny rozłożyła się na kilku za- cji. Okaże się, czy będzie pod presją, czy dwa następne mecze pojechali koncerto- Tytułu mistrzows- wodników. Martin Vaculik, Piotr władzom klubu uda się ją zdjąć z zawod- wo. Do walki przygotowani są wszyscy kiego broni Fogo Protasiewicz, sami nie Unia Leszno, która ników. Gdyby to się udało, to mają więk- zawodnicy. Nad poprawą skuteczności udźwigną odpowiedzialności za wy- w rundzie zasad- sze szanse na korzystny wynik. Małą nie- intensywnie pracuje Jarosław Hampel, niczej nik. Wrocławianie posiadają więcej wiadomą stanowi dyspozycja Fredrika który miał kłopot z ustabilizowaniem pokonała u siebie atutów – lepszych młodzieżow- Lindgrena. Szwed leczy kontuzję. Z tego swojej formy. „Mały” niedawno zakupił i na wyjeździe ców, korzystniejszy bilans spotkań wszystkich pozos- powodu był nieobecny w wyjazdowym dwa nowe silniki. Nabył je na finiszu roz- tałych uczestników w tym sezonie, serię 9 meczów bez meczu w Gorzowie. grywek, na decydujące mecze. play off 2019 porażki na własnym stadionie, który Nie jest tajemnicą, że kluczem do suk- W play off bardziej wyrównana wydaje w poprzedni weekend przerwała Fo- cesu Lwów może będzie odpowiednia się być druga para półfinałowa. Tworzą go Unia Leszno.

PIOTR BARON DARIUSZ ŚLEDŹ MAREK CIEŚLAK (MENEDŻER FOGO UNII LESZNO) (MENEDŻER BETARD SPARTY WROCŁAW) (MENEDŻER STELMET FALUBAZU ZIELONA GÓRA) (TRENER FORBET WŁÓKNIARZA CZĘSTOCHOWA)

Nasze zwycięstwa z Często- Porażka z Lesznem w os- Kontuzja Nicki Pedersena Wiadomo, jaką pakę ma chową, Zielona Górą i ostatnio z tatnim meczu nie może nas może trochę komplikuje nam Leszno. Oni nie mają słabych Wrocławiem w rundzie zasad- załamać. Takie dni się zdarza- plany, ale na pewno nas nie punktów. Dlatego musimy niczej o niczym nie przesadzają. ją. Musimy wyciągnąć konse- załamała. Celowaliśmy w pojechać na 120 procent, Cieszą, ale one już za nami. kwencje i przeanalizować, co play off i go mamy. Jedziemy najlepiej na 200. I musimy Trzeba je odkreślić gruba kreską poszło nie tak. Z jednej porażki dalej i walczymy o pełną pulę. pamiętać, że o wyniku decy- i przestać o nich myśleć. Wszyst- nie robimy tragedii. Nie zmienia Przed nami nowe rozdanie, duje dwumecz. Mamy bardzo kie cztery zespoły w play off to faktu, że Leszno jest w tym bezpośrednia walka o medale. trudne zadanie. Przygot- czeka nowe rozdanie. Wszystko sezonie bardzo mocne. W play Każdy zespół zaczyna z owujemy się. Pojedziemy o może zdarzyć się – jedziemy od off jedziemy od zera. Decy- czystą kartą. Zaczyna się finał i nie ma że boli. Potrze- nowa. Praca i pełna koncentracja. dująca walka, więc emocji nie najcięższa część ligowego bujemy wsparcia kibiców i Interesuje nas obrona mistr- zabraknie. Walczymy. sezonu. zapraszmy na stadion. zowskiego tytułu. taktyka – przygotowanie toru. Byki ją Stelmet Falubaz Zielona Góra i Betard Sparta i Falubaz mają porównywalne w rundzie zasadniczej na częstochow- Sparta Wrocław. Trudno wskazać fawo- KTO MISTRZEM? szanse na udział w finale. Decydować skim torze, nie tylko wygrywały starty, ryta. Szanse rozkładają się po połowie. (wg. Magazynu Żużel) mogą detale – dyspozycja dnia, stan ale również fruwały po płocie. Gdyby Teoretycznie w lepszej sytuacji znajdują zdrowia zawodników, a nawet pogoda. gospodarzom udało się wyłączyć ścież- się wrocławianie. Żółto – czerwoni od- Zarówno zielonogórzanie i wrocławia- ki po zewnętrznej, to być może zaha- czarowali zielonogórski tor w rundzie nie w play off pojadą pod presją. Spar- mują szybkich jak wiatr leszczynian. zasadniczej. Zielonogórzanie pojadą ta marzy o złotym medalu. Falubaz Ale co wtedy zrobią Matej Zagar i Leon osłabieni – bez Nickiego Pedersena. chciałby zadowolić właściciela, któ- Madsen, którzy często korzystają z jaz- Duńczyk w ostatnim meczu rundy za- ry w ub. roku przejął stery w klubie. dy po zewnętrznej. Trener Marek Cieślak sadniczej miał wypadek na toruńskiej Niepowodzenie w postaci braku me- ma nad czym myśleć. Motoarenie. Trzykrotny mistrz świata dalu może wiązać się z większymi kon- W Lesznie zachowują spokój. Byki trafił do szpitala ze złamanymi żebrami sekwencjami i rewolucją kadrową. po małym prysznicu i porażce w Gorzo- i uszkodzonym palcem. Przed nami decydujące starcie. wie opanowały sytuacje. Kubeł zimnej Menadżer Adam Skórnicki i władze Pierwsze mecze play off już 1 września. wody wylany na głowę dobrze im zrobił. zielonogórskiego klubu muszą moc- Rewanże – 8 września. Niech zwycięży Z perspektywy czasu, przegrana podzia- no główkować, żeby siła rażenia ich lepszy! Mariusz Cwojda BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 5 Nr 6/2019 MÓJ DOM Mildura żużlem pachnąca

- Tutaj się urodziłem i tu jest moje miejsce na ziemi – mówi , były żużlowiec, który przez lata swoją dobrą jazdą rozsławiał ojczyznę, Unię Leszno, Masarnę Avesta i angielskie zespoły ligowe, w szczególności Swindon.

– Leigh z kolegami spędzali w naszym domu sporo czasu. Po treningach albo dłubaniu przy motocyklach rozpalali grilla i potrafili rozmawiać o motor- sporcie i swojej żużlowej pasji do póź- nież Andrew, dwa lata nych godzin nocnych – wspomina John starszy brat Leigha Adams, ojciec byłego żużlowca, zagra- Adamsa. On jednak nie nicznej ikony Unii Leszno, Leigha Adam- zamierzał zostać pro- sa. fesjonalistą. Lepiej W Mildurze wychowało się wielu żuż- jeździł na motocros- Mildura jest stolicą lowców, chociaż nie wszyscy mogli zro- sie niż na owalnym australijskiego bić karierę. Chłopcy zaczynają w wieku torze. Z bratem speedwaya, cho- ciaż mieszkańcy kilkunastu lat. Trenują na motocyklach tworzyli zgrany Adelajdy i kibice z silnikami 125 ccm. W wieku 16 lat duet i wspierali się czarnego spor- przesiadają się na „pięćsetki”. w motocyklowej tu z tego miasta nie zgadzają – To były piękne czasy, jak tata zabie- pasji. Razem tro- się z tą opinią. rał mnie na pierwsze treningi. Razem chę rozrabiali i nie Wyliczają, który przygotowywaliśmy motor, który potra- nudzili się. Potrafili ośrodek wychował fił jednego dnia kilka razy umrzeć, ale w nocy wyprowadzić więcej żużlowych mistrzów nikt się nie poddawał. Umoru- motor z garażu i go sani wracaliśmy do domu. By- odpalić. Warkot silnika liśmy zmęczeni, ale szczęśliwi obudził mieszkańców – opowiada Leigh Adams. z sąsiedztwa, a chłopa- Żużlowych wojaży ki pochowały doświadczył rów- się i miały

Leigh Adams Fot. MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL MARIUSZ CWOJDA/Magazyn Fot.  BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

6 Wrzesień 2019 MÓJ DOM Nr 6/2019 ubaw. Dzisiaj trochę wstydzą się swoich to w życiu – różnie potoczyły się ich pomysłów, ale – jak podkreślają – dzie- losy. Nie wszystkim udało się prze- ciństwo ma swoje prawa. trwać, chociaż posiadali predyspozy- cje i talent. *** – W Adelajdzie znajdował się Row- CHŁOPCY, Z KTÓRYCH WYROŚLI ley Park Speedway, gdzie były świet- MISTRZOWIE ne warunki nie tylko do nauki żużla, ale również innych dyscyplin sportu Najbliższym kumplem Leigha był związanych z motoryzacją. Dzisiaj już . Razem dorastali i mieli niestety nie istnieje. Na Rowley Park wspólną pasję. Potrafili godzinami sie- wychowało się wielu dobrych żużlow- dzieć przy motocyklach. Ich rodziny ców – twierdzi John Adams. przyjaźniły się, wspólnie wyjeżdżali Fot. MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL - Nie wszystkim się powiodło, część na treningi poza Mildurę. Leigh i Jason chłopaków porzuciła motory i poszła pozostali przyjaciółmi, odwiedzają się Chłopcy z Mildury i Adelajdy czę- do pracy. Po okresie nauki następo- i wspierają. Joan i John Adamsowie sto ze sobą trenowali. Adams i Lyons wał czas weryfikacji. Wejście w doro- – Rodzice nie wtrącali się w sporto- podczas pierwszej oraz , Mark Lemon, sły żużel nie było łatwe. Dla Austra- wizyty na leszczyńskim wą rywalizację swoich pociech. Taka stadionie Scott Norman, Billy Lellman, Shane lijczyków dodatkowym utrudnieniem była niepisana zasada. Dzięki temu Parker razem dorastali. Z Kalgoorlie była wyprawa do Europy. Jeśli chcia- nasze relacje są jak w rodzinie i prze- dojeżdżał Steven Johnston. Kawałek łeś coś osiągnąć, musiałeś wyjechać trwały długie lata. Wciąż jesteśmy ra- do domu miał również Sullivan, który do Anglii. Na Wyspach mieli najlepszą zem, odwiedzamy się – zauważa tata mieszkał niedaleko . Byli ligę, która nam dawała szansę. Mając Leigha Adamsa. jeszcze inni ich rówieśnicy, ale – jak 16‒18 lat byłeś na obczyźnie skazany

REKLAMA BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 7 Nr 6/2019 MÓJ DOM

nęli od nich wiedzę. Z wypiekami na twarzy podziwiali ich lśniące ma- szyny. - Każdy musiał sam skompleto- wać sobie motocykl. Składaliśmy je z części. Często były one moc- Leigh Adams no wyeksploatowane, więc moto- miłość do moto- ry zdychały po kilku okrążeniach cykli odziedziczył po tacie, który w toru. Pomagałem synowi jak po- młodości osiągał trafiłem i wspierałem jego pasję sukcesy w trialu do speedwaya. Widziałem jego motocyklowym. błysk w oczach na widok motocykli. John miał na swoim koncie m. In. tytuł Leigh nie tylko był mocno zaangażo- Fot. MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL wicemistrza stanu wany w to, co robił, ale również wy- Wiktoria kazywał talent do ścigania – wspo- na siebie. Albo przetrwałeś, albo wra- i . Obaj jeździli w Anglii mina jego tata. całeś do domu – dodaje Leigh. i odnosili sukcesy. Po zakończeniu „Lee” do dzisiaj pamięta swoje sezonu wracali do swoich ojczyzn. pierwsze zawody. Z tatą pojechali *** Crump pochodzi z Mildury, nato- do Adelajdy – 400 km od Mildury, NIEOCENIONY miast Sanders mieszkał w , gdzie organizowano mistrzostwa ale często zaglądał do Adelajdy. Australii w kategorii do lat 16. Rok Wzorem dla młodego Adamsa, Przyjeżdżał pojeździć na żużlu i spo- później jedenastoletni Leigh osią- Lyonsa, Sullivana byli tkać przyjaciół. Nastolatkowie chło- gnął swój pierwszy sukces – stanął

REKLAMA BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

8 Wrzesień 2019 MÓJ DOM Nr 6/2019 na podium. nie menedżer żużlowej reprezentacji – Duma mnie wtedy rozpiera- Australii, twierdzi, że nawierzchnia ła, bo mistrzostwa U16 odbyły się obiektu jest wyjątkowo wymagająca. w Mildurze. Zająłem trzecie miejsce, Oprócz wyścigów żużlowych są orga- przegrywając z Craigiem Hodgso- nizowane zawody sidecarów i z tego nem i Jeffem Meyerem. Obaj są star- powodu dziur i kolein na nim nie bra- si ode mnie – wspomina żużlowiec kuje. Lemon śmieje się, że kto przej- i po chwili zastanowienia dodaje: dzie chrzest w Mildurze, poradzi sobie – Gdzieś jeszcze w domu zacho- na każdym torze w Europie i na świecie. wało się zdjęcie z tych zawodów. Rodzina w komplecie: – Coś w tym jest – zastanawia się Declyn, Kylie, Ca- Już mocno pożółkłe, ale dla mnie sey i Leigh Adams. – W Swindon czy Lesznie jest na pewno mające dużą wartość. podobnie, chociaż oba tory różnią John Adams wspomina pierwszego Archiwum rodzinne L. Adamsa się od siebie. W Mildurze mamy dłu- trenera, który uczył Leigha podstaw gie proste wąskie wyjścia z łuku i na- i pomagał mu na początku kariery. wierzchnię zawsze pod koło. Ciężko Phil Crump, Był nim John Boulger, były żużlowiec, Leigh Adams, *** rozpędzić się, trzymać manetkę gazu dwukrotny finalista Indywidualnych ZACZAROWANY TOR i obroty silnika na tym samym poziomie Mistrzostw Świata w latach 70. są najbardziej przez cztery okrążenia. Trzeba praco- utytułowanymi – Dużo mnie nauczył elementar- żużlowcami z Dodatkowy atut w szkoleniu sta- wać na motocyklu, myśleć i wybierać nych rzeczy w tym sporcie, zanim Mildury. Co prawda nowił tor w Mildurze. Jednym z jego najlepsze ścieżki, żeby całym i zdro- zaczęliśmy szlifować technikę jazdy Jason urodził się w twórców był John Adams. Z kilkoma wym dojechać do mety. angielskim Bris- – podkreśla Leigh. przyjaciółmi pozazdrościli Adelajdzie Jakub Gralik, Mariusz Cwojda tolu, gdy jego tata – Miał bardzo dobry kontakt mieszkał na Wys- możliwości organizowania zawodów. z chłopcami – dodaje ojciec żużlow- pach i ścigał się Potrzebowali półtora roku, by zbudo- Druga część artykułu o Adamsach uka- ca. – Oni chcieli z nim pracować, nie w Britisch League, wać własny obiekt. Z czasem projekt że się w październikowym wydaniu MŻ. ale - jak zaznacza przeszkadzało im, że na torze spę- Jason - jego miejs- się rozwijał. Dzisiaj na Olympic Park Dowiecie się m. in. ile żużlowych silników dzali po kilka godzin, gdy słońce nie- cem na ziemi jest Speedway odbywają się nie tylko tre- wyremontował Leigh od czasu zakończe- miłosiernie piekło. Potrafił do nich Mildura ningi i zawody z udziałem żużlowców, nia sportowej kariery, czym zajmuje się je- dotrzeć. Każdy szczegół był ważny. ale również wyścigi motocrossowców, go starszy brat, czy Declyn pójdzie w ślady Uczył ich wszystkiego krok po kroku. sidecarów, BMX-ów, samochodów. taty albo jaki asortyment mają w ofercie Mark Lemon, kolega Adamsa, obec- Adamsowie w swoim sklepie. REKLAMA BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 9 Nr 6/2019 Z KART HISTORII Śladami

brataTo moje ulubione zdjęcie. Na pierwszym -Potrzebował planie Stanisław Kowalski na maszynie. zgody rodziców, Chyba zjeżdża po wyścigu do parkingu: ale mama nawet umorusana twarz, ściągnięte gogle, zmę- nie chciała o tym słyszeć Kowalskich rodzinne Archiwum Fot. Fot.

czenie. Moją uwagę przyciąga jednak – wspomina Urszula Kaczma-  drugi plan: ogrodzenie z metalowej siatki, rek, siostra Jerzego. – Za nic nie chciała za nim wczepiony w płot palcami klęczy podpisać zgody. Tatę jakoś Jurek ubłagał, na powrót wrócić do najwyższej klasy roz- chłopiec. Ma 10‒11 lat. Z podziwem... a za mamę podpisał się na formularzu on grywkowej. W Lesznie potrzebni byli tacy Źle, to nie podziw, to uwielbienie. A więc sam, na szybie w oknie w kuchni. Do sek- żużlowcy jak młody Kowalski: z wielkim Jerzy Kowalski był za- z uwielbieniem patrzy na swego idola. cji go przyjęli, a mama jeszcze długo nie sercem do walki. Filigranowy, mierzący wodnikiem Unii Leszno w latach 1961 - 1978 Z oczu łatwo wyczytać myśli: ja też tak wiedziała, że Jurek zaczął jeździć. Do- zaledwie 154 cm na torze zamieniał się kiedyś będę jeździł. To stare zdjęcie i te- wiedziała się dopiero, kiedy pierwszy w olbrzyma. Z czasem jego odwaga stała raz nikt nie jest w stanie ustalić, kim ten się legendarna. Wtedy, na początku karie- chłopiec jest. Ja lubię sobie wyobrażać, ry, szlify zdobywał u boku Zdzisława Do- że to Jurek klęczy tam za płotem i patrzy bruckiego i Zbigniewa Jądera. To dzięki na swego starszego brata. nim leszczyński klub zyskiwał nowe obli- To zdjęcie było ilustracją do tekstu, cze. W 1969 roku wywalczyli upragniony który opublikowaliśmy w poprzednim, awans do I ligi. Radość wprawdzie nie sierpniowym numerze Magazynu Żużel. trwała długo, bo po jednym sezonie Unia Tekst nosił tytuł „Pierwszy z klanu”. Klan znowu spadła do II ligi, ale gdy w 1972 ro- Do tragedii doszło to żużlowa rodzina z Leszna: rodzina ku ponownie awansowała, to już na dłu- 12 sierpnia 1978 roku. Podczas Kowalskich. Pierwszy z klanu to wła- żej. I wtedy to Jerzy Kowalski był już jedną treningu w Lesznie śnie Stanisław Kowalski. Kiedy umie- z pierwszoplanowych postaci leszczyń- miał miejsce rał po wypadku w 1955 roku w po- skiej ekipy. Doczekał się też powołania wypadek J. Kowal- skiego. Zawodnik znańskim szpitalu, jego młodszy brat do kadry narodowej i reprezentował Pol- Unii 10 dni później Jerzy miał 11 lat. Po starszym bracie, skę w eliminacjach mistrzostw świata zmarł w szpitalu w którego, jak wspomina ich siostra i w międzynarodowych turniejach. Jerzy Urszula, rzeczywiście był wpatrzo- przeżywał najlepsze chwile w karierze. ny jak w obrazek, zostały mu wspo- - Jakim był żużlowcem? – Kazimierz mnienia i... zeszyt. Stasiu notował Kaczmarek, mąż Urszuli i szwagier Jurka, w nim informacje i wklejał wycinki zapalony żużlowy kibic, ma swoje zdanie. dotyczące żużla i swojej kariery. – Zawsze powtarzałem, że to Sta- Po jego śmierci te zapiski kontynuował siu z całej rodziny miał największy Jurek. I marzył, żeby iść w ślady brata. raz złamał na torze obojczyk. talent i gdyby nie jego tragiczna A jak się mocno marzy, to najczęściej się Młody Jurek szybko zdobył uznanie śmierć, zrobiłby największą karierę te marzenia potem realizuje. w klubie i opinię "walczaka". Zadebiutował ze wszystkich Kowalskich. Jerzy na- Jerzy miał 17 lat, kiedy zgłosił się w 1962 roku. Sytuacja Unii nie była wtedy tomiast technicznie od Staszka był do żużlowej szkółki Unii Leszno. Był wrze- najlepsza. Leszczyński klub przez kilka se- gorszy, ale jednym nadrabiał wszyst- sień 1961 roku. zonów walczył w drugiej lidze i nie potrafił kie braki: był niesamowicie odważny. BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

10 Wrzesień 2019 Z KART HISTORII Nr 6/2019

Wzrostu wielkiego to on nie miał, ale serce do walki ogromne. To złamanie obojczyka, przez które je- go mama dowiedziała się, że Jurek zaczął jeździć, to był tylko jeden z wielu zdrowot- nych epizodów, którymi żużlowy życiorys Jerzego usłany był niemal jak sierpniowe nocne niebo gwiazdami. - Miał mnóstwo wypadków – wspomina K. Kaczmarek. – Obojczyk to miał kładzio- ny w gips kilka razy. On się tym w ogóle nie przejmował. Jak trzeba było jechać, potra- fił ten gips zerwać i wskoczyć na motocykl. Był niezniszczalny. Kiedyś w Bydgoszczy uderzył o bandę. A bandy były podtrzymy- wane przez liny. Lina po uderzeniu pękła i on dostał nią w twarz. Doznał poważnych obrażeń, wyglądał paskudnie, ale jeździć nie przestał. Jurek Kowalski (stoi drugi z lewej) w reprezentacji Polski w doborowym Kibice go uwielbiali, bo on na torze nie towarzystwie z Jerzym Szczakielem, bał się niczego i nikogo. Kiedy podjeż- Henrykiem Żyto, Edwardem Jancarzem, Zenonem Plechem, Markiem Cieślakiem, dżał na start, a zazwyczaj podjeżdżał jako Pawłem Waloszkiem i Antonim Woryną. ostatni, było wiadomo, że to będzie bieg Fot.Archiwum rodzinne Kowalskich

REKLAMA BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 11 Nr 6/2019 Z KART HISTORII walki, że nie odpuści. Bo Jerzy nigdy nie odpuszczał. - Tak już miał, ambicja mu nie pozwa- lała – mówi Kazimierz Kaczmarek, któ- ry nie raz i nie dwa kibicował szwagrowi z trybun. – Jeśli tylko gdzieś było trochę miejsca, to Jurek natychmiast usiłował tam wjechać. Do legendy przeszedł jeden z wyści- gów na Smoczyku, kiedy to objechał ry- wali po zewnętrznej, pędząc po szerokim na kilka metrów wysypanym piachem pa- sie bezpieczeństwa. Wtedy nie było jesz- cze dmuchanych band, a i bandy na sta- Jerzy Kowalski (nr 11) dionach nie były regułą. A jeśli już były, i Henryk Gluecklich z to albo metalowe z siatki, albo drewniane: Polonii - Ponieważ tyle miał tych wypadków, Fot. (3x) Archiwum rodzinne Kowalskich to spytałem go kiedyś, czy woli jeździć na torach z bandami metalowymi, czy dwie 154 cm, ale absolutnie nie ma żadne- drewnianymi – wspomina K. Kaczmarek. go kompleksu na punkcie niskiego wzro- – Odpowiedział, że zdecydowanie woli stu. Zna swoją wartość i wie, co potrafi drewniane. Takie wtedy były w Zielonej na torze. Jest uwielbiany i rozpoznawany Górze albo na starym stadionie w Toruniu. przez kibiców. Dzisiaj byłby prawdziwym I tłumaczył, że jak zahaczy się kierownicą celebrytą. Lubi się dobrze i modnie ubrać o bandę z siatki, to się natychmiast leży. i lubuje się w białym kolorze. Chodzi w bia- A po bandzie drewnianej ta kierownica się łej skórze, jeździ białym rowerem, a kiedy ślizga. Potrafił to wykorzystać. dostaje talon na malucha i jedzie ze szwa- Szczyt kariery Jerzego Kowalskiego grem odebrać auto do Swarzędza, upiera przypadł na lata 70. Niezmiennie jeździ się, żeby wydali mu auto w kolorze bia- w Lesznie, jest wierny jednemu klubo- łym. I dopina swego. Jest sławny, trochę wi. Lubi chodzić w butach o grubych może więc pogwiazdorzyć, ale też trzeba podeszwach, specjalne buty ma też przy- Z Czesławem przyznać, że nie osiada na laurach. Jest już gotowane do jazdy. Chodzi o to, żeby Piwoszem tworzyli po trzydziestce, kiedy kończy zaocznie z motocyklowego siodełka sięgał nogami znakomity duet technikum i zdaje maturę – rzecz wśród do ziemi. Przypomnijmy, Jerzy mierzy zale- żużlowców wcale nie tak powszechna. Jerzy jest u szczytu kariery, ale najwy- raźniej coraz częściej myśli o życiu po ka- rierze. Musi się jakoś zabezpieczyć fi- nansowo, a wtedy żużel nie był sportem, w którym można było zarobić miliony. A Jerzy musi o tym myśleć, ma na utrzy- maniu trójkę dzieci. To pewnie dlatego nie waha się, gdy przychodzi propozycja z Anglii, z klubu z . Jest rok 1978, Jerzy ma 34 lata. Taka pro- pozycja w tamtych czasach to nie tylko wielki prestiż i potwierdzenie klasy, ale też, a może przede wszystkim okazja do zarobienia godziwych pieniędzy. Jerzy pakuje się do malucha i jedzie

Unia Leszno 1976. Od prawej: kier.druzyny Józef Rzepka, Jerzy Kowalski, na Wyspy. Wierzy w siebie i swoje umie- Czesław Piwosz, Zdzisław Dobrucki, Zbigniew Jąder, Bernard Jąder, jętności, bo przecież je ma i jeździć po- Stanisław Turek, Mariusz Okoniewski i Roman Jankowski. trafi. A jednak mimo to wyjazd na Wy- spy to niewypał. BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

12 Wrzesień 2019 Z KART HISTORII Nr 6/2019

- Nie wiem dlaczego, niewiele o tym na wirażu przy pełnej szybkości. Wątpliwo- opowiadał – wspomina jego szwagier K. ści raczej nie ma, to była wina Jurka. Pew- Kaczmarek. – Tam było inaczej niż u nas. nie znowu do głosu doszła ta jego ambicja Był skazany właściwie tylko na siebie, nie i poszedł na całość. Wjechał w tylne koło miał wsparcia z klubu. Do tego doszła Piwosza. Obaj z impetem uderzyli w ban- jeszcze pęknięta kość w ręce. Szybko wró- dę. Piwosz doznał złamania nogi, a Jerzy cił do Leszna. doznał znacznie poważniejszych obrażeń: Do ukochanej Unii. Tyle że Jerzy ma już stłuczenia pnia mózgu, złamania kręgosłu- swoje lata, a w Unii pojawiło się nowe po- pa, zatrzymania akcji serca. kolenie zdolnych - Na Smoczyku była wtedy metalowa Archiwum rodzinne Kowalskich rodzinne Archiwum żużlowców. Zro- Marek Kowalski banda z siatki – mówi K. Kaczmarek. – (pierwszy z prawej) biło się ciasno. Ta banda była mocowana do sprężyn, któ- Fot. (2x) Fot.

- Mówiłem  re miały amortyzować uderzenia. Tyle tylko mu: Jurek daj że sprężyny nie były czyszczone i nie pra- sobie już spokój stażu na torze. Wtedy byłaby jakaś cowały. Więc jak Jurek uderzył w tę bandę, z tym żużlem. nagroda z PZMotu. to jakby uderzył w mur. Był strasznie po- Mało miałeś Podobno to miała być taka swego ro- trzaskany. Wypadek zdarzył się 12 sierpnia wypadków? – dzaju preselekcja przed meczem z Faluba- 1978 roku. Zamarł po 10 dniach w szpitalu opowiada K. zem. Podobno trener kompletując skład nie odzyskawszy przytomności. Pamiętam, ...chwilę po Kaczmarek. wypadku na torze na wyjazd miał powiedzieć na treningu, że umarł o czwartej nad ranem. – Ale jemu za- że o miejsce mają powalczyć Jurek z Cze- Rodziców o śmierci Jerzego poinformo- leżało, żeby sławem Piwoszem. No i powalczyli. wał najstarszy brat Warcisław. Oboje byli osiągnąć 20 lat Do kolizji doszło na drugim okrążeniu załamani: przyszło im chować drugiego

REKLAMA BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 13 Nr 6/2019 Z KART HISTORII

syna żużlowca. Stasiu i Jurek spoczywają się na dobre rozwinąć, została przerwa- Myśl o tym, żeby zostać żużlowcem, w jednej mogile na cmentarzu przy ul. Ką- Jerzy Kowalski i jego na ciężkim wypadkiem: chodziła mu po głowie od małego. Ma- kolewskiej w Lesznie. To piękny cmentarz syn Stanisław (na - Lekarze nie dawali mu szans na prze- my do podpisania zgody nie musiał dłu- motocyklu) i piękne miejsce na wieczny spoczynek. życie – wspomina Urszula Kaczmarek, sio- go namawiać. Na ich grobie często płoną znicze. stra Jerzego Kowalskiego. – Ale na szczę- - To było po kryjomu, żeby tata nie - Mój teść, a ojciec Jerzego, kochany ście Stasiu przeżył, do sprawności jednak wiedział – mówi. – Zacząłem treningi człowiek, do końca swoich dni nie mógł nie dojdzie już nigdy. pod okiem trenera Zbigniewa Jądera sobie darować tego, że przed laty podpi- Łukasz Kaczmarek Licencję zdobył też starszy syn Jerzego, na minitorze w Pawłowicach i po kilku- sał Jurkowi zgodę na ten żużel – opowia- (z prawej) i jego czyli Andrzej Kowalski, ale zdrowie nie po- nastu treningach z dużej grupy adeptów trener Zbigniew Jąder da K. Kaczmarek. – Dosłownie bił głową zwoliło mu kontynuować kariery. trener wybierał 5 najlepszych, w tym w ścianę z rozpaczy. Przeżył Jurka zaled- mnie i Adama Skórnickiego i zaczęliśmy wie o trzy lata, zmarł ze zgryzoty. jeździć na Smoczyku. Niestety po kilku- Jerzy Kowalski to najbardziej zna- nastu treningach zakończyłem przygodę ny członek żużlowego klanu Kowal- z żużlem. Trochę zniechęcił mnie trener, skich i drugi w kolejności po starszym bo narzekał, że niby nie ma tyle paliwa, bracie Stanisławie. Ale na nich wcale sprzętu i różne takie wymysły wygła- ten żużlowy klan się nie kończy. Ani szał. Dopiero po czasie tata się wygadał, tragiczna śmierć Stanisława w wy- że to on prosił trenera, żeby mnie znie- padku drogowym, ani śmierć Jerzego chęcił do żużla ze względu na naszą ro- na torze nie odstraszyła Kowalskich dzinną historię. od żużla. Niektórzy mówią, że to przez - Po prostu się o niego bałem – mówi miłość do czarnego sportu, która, wi- K. Kaczmarek i trudno mu się dziwić. dać, tkwi w rodzinnych genach. Tylko Łukasz Kaczmarek na żużlu więc Fot.(3x) Archiwum rodzinne Kowalskich z miłością jest taki problem, że nie już nie jeździ, ale żużel to bardzo waż- zawsze jest słodka, a czasami bywa na część jego życia. Założył i prowadzi zaborcza i groźna. Ostatnim z klanu Kowalskich, który na Facebooku profil „Kowalscy Czarny Mniej więcej w tym samym czasie, wsiadł na żużlową maszynę, był Łukasz Sport”. Ten profil to depozytariusz pamię- co Jerzy na żużlu zaczął jeździć syn jego Kaczmarek, syn Urszuli i Kazimierza Kacz- ci o braciach Kowalskich. Profil ma grono starszego brata Warcisława, czyli Ma- Jerzy Kowalski marków: stałych użytkowników. Można na nim rek Kowalski. Karierę zaczynał w Unii, zdobył trzy medale - Żużlem interesowałem się od naj- znaleźć fantastyczne archiwalne żużlo- Drużynowych Mis- gdy w leszczyńskim klubie pojawiła się trzostw Polski - młodszych lat i na pewno duży wpływ we zdjęcia związane przede wszystkim bardo silna grupa juniorów. To dlatego srebrny i dwa na to miały nasze tradycje rodzinne – ze Stanisławem i Jerzym, choć nie tylko. został wypożyczony do Sparty Wro- brązowe opowiada Łukasz. – W domu zawsze Warto tam zajrzeć. cław. Jego karierę przerwał bardzo po- były rozmowy o wujach, wszędzie były - Dla mnie żużel jest wszystkim. Nie da ważny wypadek. ich zdjęcia. Szkoda, że nie mogłem ich się tego opisać, bez tego sportu nie wy- Na żużlu jeździł też młodszy syn Je- poznać. Dla mnie byli, są i będą boha- obrażam sobie życia – mówi. – To u nas rzego Kowalskiego, czyli Stasiu Kowal- terami. Nie tylko oni, bo kuzynowie, rodzinne. Arkadiusz Jakubowski ski. Jednak zanim jego kariera zdążyła którzy uprawiali żużel, też. BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

14 Wrzesień 2019 ZIELONOGÓRSKIE IKONY Nr 6/2019 Zawsze razem z Falubazem Andrzej Huszcza, Piotr Protasiewicz... Czy obu żużlowców możemy nazwać legendami Falubazu Zielona Góra? A jeśli tak, to kto jest większą legendą? Może to i dyskusja akademicka, ale w sporcie warto rozmawiać na każdy temat.

eśli odpowiedzi na nasze pytania przy W69. Mało tego, w mieście trwa bu- postanowimy poszukać w krajo- dowa ronda im. Andrzeja Huszczy - przy brazie Zielonej Góry, to na dep- zjeździe do Raculi, gdzie mieszka legenda taku natkniemy się na odsłonięty Falubazu. Jw październiku ubiegłego roku pomnik żużlowca z napisem „Andrzej Huszcza – *** legenda zielonogórskiego speedwaya”. NIEZNISZCZALNY, NIEZATAPIALNY To postać pana Andrzeja – jedzie na jed- nym kole i charakterystycznym gestem, Niezniszczalny, niezatapialny – tak uniesioną lewą dłonią, pozdrawia kibi- o panu Andrzeju mawiał Krzysztof ANDRZEJ HUSZCZA Rok Liga Klub Śr. biegowa 1976 I liga Zielona Góra 0,90 1977 II liga Zielona Góra 2,57 1978 I liga Zielona Góra 2,65 1979 I liga Zielona Góra 2,51 1980 I liga Zielona Góra 1,92 1981 I liga Zielona Góra 2,34 1982 I liga Zielona Góra 2,36 1983 I liga Zielona Góra 2,49 1984 I liga Zielona Góra 2,47 1985 I liga Zielona Góra 2,71 1986 I liga Zielona Góra 2,57 1987 I liga Zielona Góra 2,46 1988 I liga Zielona Góra 2,58 1989 I liga Zielona Góra 2,71 1990 I liga Zielona Góra 2,14 1991 I liga Zielona Góra 2,33 1992 I liga Zielona Góra 2,25 1993 I liga Zielona Góra 2,12 Andrzej Huszcza (pierwszy z lewej) i obok Piotr Protasiewicz w barwach 1994 I liga Zielona Góra 1,76 Morawskiego Zielona Góra 1995 II liga Zielona Góra 2,36 Fot. MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL 1996 II liga Zielona Góra 2,46 1997 I liga Zielona Góra 1,93 1998 I liga Zielona Góra 1,66 ców. Tylko plastron ma założony „tył Hołyński, arcymistrz wśród spikerów. 1999 II liga Zielona Góra 2,51 na przód” – numer 9 na piersi, Myszka A Jan Krzystyniak, wychowanek zło- STATYSTYKA LIGOWA 2000 I liga* Zielona Góra 2,17 Miki na plecach... Swoje pomniki mają tego pokolenia Falubazu z lat 80., już 2001 Ekstraliga Zielona Góra 1,59 2002 I liga Zielona Góra 2,16 też Edward Jancarz w Gorzowie i Alfred przeszło dwa lata temu wspominał, 2003 Ekstraliga Zielona Góra 1,78 Smoczyk w Lesznie, ale Huszcza docze- że Huszcza zasługuje na pomnik albo 2004 Ekstraliga Zielona Góra 1,39 kał się pomnika za życia. Pan Andrzej na to, żeby zostać patronem stadionu 2005 Ekstraliga Zielona Góra 1,17 2006 II liga Poznań 2,31 ma także swoje miejsce w „Galerii Sław w Zielonej Górze.

2007 I liga Poznań 1,11 roku 2000 od obowiązuje Ekstraliga nazwą pod w Polsce rozgrywkowa klasa *Najwyższa Zielonogórskiego Żużla” na stadionie Andrzej Huszcza z Falubazem zwią- BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 15 Nr 6/2019 ZIELONOGÓRSKIE IKONY Zawsze razem z Falubazem zany był przez ponad 30 lat. W tym czasie z zespołem wywalczył cztery *** tytuły drużynowego mistrza Polski FALUBAZ (1981, 1982, 1985 i 1991 – jako CZEKAŁ Morawski Zielona Góra), do tego NA TAKIEGO srebro (1989) i brąz (1979, 1984). KAPITANA A indywidualnie cztery medale mi- strzostw Polski: złoty (1982), srebr- Piotr Protasiewicz od dziecka był ny (1980) i dwa brązowe (1983, blisko Andrzeja Huszczy. Miał taką 1984). Na wymienianie innych ty- możliwość dzięki swojemu ojcu – Paweł tułów i osiągnięć mogłoby tu za- Protasiewicz także ścigał się na żużlu. Pan braknąć miejsca... W sezonie 1985 Piotr zaczynał karierę jeszcze w Falubazie, uzyskał średnią biegową 2,71 punk- ale tuż przed erą Morawskiego, w czasach, tu, a na własnym torze – nie licząc kiedy Huszcza był już bożyszczem wielu defektów, wykluczenia i bonusów tysięcy kibiców. Żużlowe losy Protasiewicza – przegrał tylko raz! I choć ostatnie potoczyły się jednak zgoła inaczej. Z Zielo- dwa lata kariery spędził w klubie nej Góry odszedł jako junior, po dwóch po- w Poznaniu, decyzję o zakończeniu ważnych kontuzjach i przy braku wsparcia przygody z żużlem ogłosił na pre- czy wręcz zainteresowania ze strony macie- rzystego klubu. Dziś przekonuje, że gdyby nie zdecydował się na taki krok, nigdy nie byłby w tym miejscu, w którym jest, nigdy też nie zrobiłby dla Zielonej Góry tego, co zrobił po powrocie. Pan Piotr trafił do klu- PIOTR PROTASIEWICZ bu z Wrocławia, dla którego w 1996 roku Rok Liga Klub Śr. biegowa 1992 I liga Zielona Góra 0,82 wywalczył – jako pierwszy Polak w historii 1993 I liga Zielona Gora 1,62 żużla- tytuł indywidualnego mistrza świata 1994 I liga Zielona Góra 0,88 juniorów. Indywidualnym mistrzem Polski 1995 I liga Wrocław 2,12 został trzy lata później, już w barwach Po- 1996 I liga Wrocław 2,14 1997 I liga Bydgoszcz 2,31 lonii Bydgoszcz. To był pamiętny finał, dra- 1998 I liga Bydgoszcz 2,26 maturgii nie brakowało. Dodatkowy wyścig 1999 I liga Bydgoszcz 2,07 o złoto zakończył się upadkiem Protasiewi- 2000 Ekstraliga Bydgoszcz 2,43 cza i wykluczeniem Tomasza Golloba... 2001 Ekstraliga Bydgoszcz 2,20 2002 Ekstraliga Bydgoszcz 2,29 Po latach spędzonych we Wrocławiu, 2003 Ekstraliga Toruń 2,09 Bydgoszczy, Toruniu i znów Bydgoszczy, 2004 Ekstraliga Toruń 2,10 Andrzej Huszcza (pierwszy z lewej) i obok Piotr Protasiewicz w barwach po startach w cyklu Grand Prix, po serii suk- 2005 Ekstraliga Bydgoszcz 2,22 2006 Ekstraliga Bydgoszcz 1,94 Morawskiego Zielona Góra cesów i medali drużynowych mistrzostw 2007 Ekstraliga Zielona Góra 2,01 Polski (złoto – 1995, 1997, 1998, 2000, 2008 Ekstraliga Zielona Góra 1,85 2002; srebro – 2003, 2005; brąz – 2001, 2009 Ekstraliga Zielona Góra 2,21 zentacji Falubazu w grudniu 2007 2006) pan Piotr wrócił do Zielonej Góry 2010 Ekstraliga Zielona Góra 1,86 2011 Ekstraliga Zielona Góra 2,26 roku. Z przymrużeniem oka można przed sezonem 2007. Przez kibiców został 2012 Ekstraliga Zielona Góra 2,00 też dodać, że jest jedynym trenerem przywitany chlebem i... żużlem. Falubaz 2013 Ekstraliga Zielona Góra 2,05 2014 Ekstraliga Zielona Góra 2,07

w historii Ekstraligi, który na koncie czekał na takiego lidera, na takiego kapita- STATYSTYKA LIGOWA 2015 Ekstraliga Zielona Góra 2,29 ma 100 procent zwycięstw – prowa- na. Protasiewicz odwdzięczył się sześcioma 2016 Ekstraliga Zielona Góra 2,14 dził zespół w... jednym meczu (prze- medalami drużynowych mistrzostw Polski 2017 Ekstraliga Zielona Góra 2,00 ciwko Polonii Bydgoszcz w sezonie (złoto – 2009, 2011, 2013; srebro – 2010; 2018 Ekstraliga Zielona Góra 1,55 *stan na 31 sierpnia na *stan 31 2019 2010, po zawieszeniu Piotra Żyty). brąz – 2008, 2016). Indywidualnie dorzucił 2019 Ekstraliga Zielona Góra 1,44* BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

16 Wrzesień 2019 ZIELONOGÓRSKIE IKONY Nr 6/2019

jeszcze brąz mistrzostw Polski (2011). ka żużla, skarbnica wiedzy o Falubazie. Andrzej Huszcza A tak na marginesie: pan Piotr przywiózł – Andrzej Huszcza niewątpliwie jest le- ma swój pomnik 8 punktów w meczu, w którym w roli gendą, przecież on dominował przez 30 lat! w Zielonej Górze trenera Falubazu wystąpił Huszcza... – zaznacza pani Alicja. – Piotr Protasiewicz jeszcze jeździ, jeszcze tworzy legendę, więc *** poczekajmy, czy przebije Andrzeja Huszczę. KTO LEGENDĄ JEST, A KTO BĘDZIE Uważam, że Andrzej tak zdominował pozy- cję legendy Falubazu, że nie wiem, co mu- Z kolegami Janem Dobrze, ale co z tą legendą? – Dziś siałby zrobić Piotr, który jest niewątpliwie Krzystyniakiem, Piotr Protasiewicz nie jest jeszcze legen- wielką postacią, żeby przebić Andrzeja. Mo- Zenonem Plechem i Stefanem Żeromskim dą, bo cały czas jest czynnym zawod- że jak będzie jeździł jeszcze 20 lat... Andrzej nikiem – odpowiada Tomasz Walczak, przytłacza i przygasza wszystkich wokół sie- kierownik StelmetuFalubazu Zielona bie. Inni mogą czuć się zaszczyceni, że pró- Góra. – Wydaje mi się, że w żużlu le- buje się ich stawiać w pozycji legendy. gendy tworzą się wtedy, kiedy zawod- nik przestaje jeździć, a dalej żyje w tym *** środowisku, dalej funkcjonuje, dalej jest ODDAWALI KREW ZA FALUBAZ zauważany przez kibiców. Na tę chwilę Andrzej Huszcza jest legendą, a Piotr Trochę inne spojrzenie ma za to Maciej Protasiewicz na pewno ma wszelkie pre- Noskowicz z Zielonej Góry, dziennikarz Ra- dyspozycje, żeby nią zostać. dia Zachód. – W moim odczuciu i jeden,

Fot. (2x) Archiwum Andrzeja Huszczy Podobne zdanie ma także Alicja Skow- i drugi zawodnik spełnia definicję legendy. rońska z Zielonej Góry, wielka miłośnicz- Oczywiście, każdy z nas ma różne podejście

REKLAMA

LESZNO Biuro: ul. Kąkolewska 13a/1, 64-100 Leszno tel./fax. 65 526 21 92 tel. kom. 509 330 515, 505 017 320 e-mail: [email protected] e-mail: [email protected]

POZNAŃŃWINOGRADY

tel. kom. 510 397 637 [email protected]

POZNAŃŃNOWE MIASTO

tel. kom. 503 312 592 zofi[email protected] UBEZPIECZENIA NA KAŻDĄ KIESZEŃ! ubezpieczenia.tuliszka.eu BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 17 Nr 6/2019 ZIELONOGÓRSKIE IKONY do tego, kto powinien być taką sportową że Protasiewicz jako człowiek z Zielonej Gó- "Pepe" Protasie- legendą – zauważa Maciej. – Ja subiek- ry już po tym powrocie z Bydgoszczy przez wicz w 1996 roku, będąc zawodnikiem tywnie przyjmuję, że legendarny żużlowiec kilkanaście lat też niejednokrotnie oddawał WTS Wrocław, to taki, który po pierwsze: jeździ nie rok, – jak sam mówi – krew za Falubaz. Przecież zdobył tytuł mistrza świata juniorów nie dwa, a kilkanaście lat w jednym klubie, tych meczów było sporo. Półfinał z Polonią po drugie: utożsamia się z miastem, regio- Bydgoszcz w 2009 roku – to mi się nasuwa nem, klubem, a także z kibicami, z danym jako pierwsze takie spotkanie, gdzie miał nie środowiskiem, wreszcie po trzecie i chyba jechać, a jechał, zdobył 11 punktów w czte- najważniejsze: jest na ustach tych, którzy rech startach. Takie historie, które kibice W macierzystym przychodzą na mecz, jest kimś więcej niż lubią, które pokazują, że to jest człowiek, klubie pełni funkcję kapitana drużyny tylko zawodnikiem, niż tylko dostarczycie- który jest kimś więcej niż tylko żużlowcem. lem punktów, jest w pewnym sensie sym- To jest nasz gość, z naszego podwórka, bolem danej drużyny. Jeżeli to wszystko a do tego jeszcze świetny zawodnik. Legen- połączymy, to moim zdaniem wyjdzie nam, da też musi być nietuzinkowa, nie może być że i Andrzej Huszcza, i Piotr Protasiewicz nudna, musi być jakaś, charakterystyczna, są legendą Falubazu. Oczywiście, zdaję na dane czasy, żeby można było wspominać sobie sprawę z tego, że czasy, w których nie po roku, po dwóch, ale po 15, po 20, pan Andrzej i Piotr jeździli czy jeżdżą, są zu- po 30 latach. Myślę, że pana Andrzeja kibice pełnie inne, nie sposób ich porównywać. na pewno zawsze będą wspominać. A Piotr, Wiadomo, że pan Andrzej przez ponad 30 jak zakończy karierę, to też będzie pewnie lat nierozerwalnie związany z Zieloną Górą na ustach tych, którzy dziś chodzą na żużel, (dopiero pod koniec w Poznaniu), Piotr jed- a jak będą już starsi, to będą tego Piotra pa- Fot. (2x) MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL nak był na obczyźnie... Niemniej uważam, miętać. Adam Kawka

REKLAMA BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

18 Wrzesień 2019 KRAJOBRAZ PO PORAŻCE Nr 6/2019 Upadłe Anioły Czarny sport w Toruniu znalazł się na ostrym zakręcie i nie wiadomo, kiedy z niego wyjedzie. Drużyna KS Toruń pierwszy raz w historii spadła z ekstraligi. – Wstydzę się bardziej niż zawodnicy – mówi o wynikach Aniołów ich menedżer

Adam Krużyński. Fot. MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL

o 44 latach drużyna z grodu Kopernika opuszcza o własne interesy. Nie liczyło się dobro dru- szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. *** żyny. Z drugiej strony, większość żużlowców Get Well w tym sezonie zdobył tylko 3 punkty, KLAPKI NA OCZACH zawodziła i przy tym szukała taniego uspra- chociaż zimą nikt torunian nie skazywał na de- Od początku sezonu zgrzytało w ze- wiedliwienia. Jedynie mógł Pgradację. W drużynie znalazło się miejsce dla dwóch spole i nie było osoby w parku maszyn, spojrzeć w oczy prezesowi klubu, gdyż jako byłych mistrzów świata (Ch. Holder, J.Doyle), byłego która potrafiłaby poukładać klocki. jedyny prezentował zadowalający poziom reprezentanta Polski (R.Holta) i wielokrotnego mistrza Z każdą następną porażką gęstniała sportowy. Ale i jemu zdarzały się wpadki. Danii (N.K.Iversen). Zespół na papierze wyglądał do- atmosfera, wybuchały konflikty i wza- Jako pierwszy stracił posadę menedżer brze. Władze klubu i sponsorzy mieli nadzieję, że po- jemne pretensje. Sytuacja wymknęła się Jacek Frątczak. W kryzysowej sytuacji sta- walczy o play off. spod kontroli. Zawodnicy zaczęli dbać nął za sterem Adam Krużyński, ale zmiana BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 19 Nr 6/2019 KRAJOBRAZ PO PORAŻCE nie pomogła. Nawet sprowadzenie Marka w toruńskim klubie Krzysztof Cegielski, ków, którzy wcale nie byli lepsi. Przykład Lemona i jego doświadczenie w kierowa- prezes Stowarzyszenia Metanol i telewi- pierwszy z brzegu: transfer Norberta niu drużyną również poszło w piach. Oka- zyjny ekspert żużlowy. Jason Doyle (nie- Kościucha. Wcześniej nie udźwignęli pre- zało się, że Anioły potrzebują reanimacji, bieski kask) i Niels sji oczekiwań, nie udźwignęli m.in. Kac- Kristian Iversen (czer- a nie tylko kosmetyki i małych przesunięć *** wony) pożegnają się per Gomólski, , Artur w zespole. Dlatego władze klubu mówią WRZÓD RÓSŁ z toruńskim klubem Mroczka. o kadrowej rewolucji. Zdaniem właści- Cegielski zwraca uwagę m.in. na decy- Wielkim szacunkiem władz klubu cie- ciela drużyny, senatora Przemysława zje transferowe. Klub niepotrzeb- szył się . Australijczyk startuje Termińskiego, to jedyna droga prowadzą- nie pożegnał się z Emilem Saj- w toruńskiej drużynie od 2008 roku. Wy- ca do normalności. Do zaprowadzenia futdinowem czy Martinem pracował sobie silną pozycję, ale ostatnie porządku, stworzenia dobrej atmosfery sezony miał nieudane. Zawalił niejeden i co najważniejsze - dobrych wyników mecz i często obrywało się innym. Znaj- sportowych. dował różne tłumaczenie niepowodzeń. – To nie jest problem jednego sezonu. Zwykle widział je we własnym otoczeniu. Mam wrażenie, że w kłopoty w toruń- Tylko nie dostrzegał swoich braków. Zda- skim zespole kłębiły się od daw- niem ekspertów, w ostatnich latach miał na. Dużo wcześniej niż na bakier z przygotowaniem motocykli. kończący się se- Prezesi mu jednak bezgranicznie ufali. zon. Spadek Dobrze zorganizowany i wypłacalny do I ligi jest klub powinien świecić przykładem. Wy- jakby kon- dawałoby się, że w grodzie Kopernika sekwencją mają wszystko. Owszem, brakowało podejmo- tylko wyników sportowych. Drużyna wania różnych już rok temu balansowała na krawędzi decyzji, często degradacji. Tegoroczny kryzys sięgnął nieracjonalnych – dna. Trudno się dziwić, skoro mówi o sytuacji był cieniem zawodnika, który wcześniej Toruński klub cztery razy w barwach częstochowskiego Włókniarza świętował zdobycie potrafił w pojedynkę stworzyć widowisko. mistrzostwa Polski „Puk” Iversen chwilami był zupełnie zagu- – w 1986, 1990, 2001 biony. Zrobił dwa kroki wstecz, porównu- i 2008 roku. W swo- im dorobku posiada jąc jego wyniki, gdy jeździł w Stali Gorzów. 18 medali DMP: 4 Ale prawdziwą katastrofę zaprezentowali złote, 7 srebrnych, na torze juniorzy. 7 brązowych. W tym sezonie po 44 latach startów żeg- *** na się z najwyższą GDZIE SZKOŁA TALENTÓW? klasa rozgrywkową W Toruniu nikogo nie nauczyły błę-

Fot. MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL dy z przeszłości. Apator przez lata mógł  szczycic się praca z młodzieżą i własnymi wychowankami. Jacek Krzyżaniak, Walde- Vaculikiem. Zrezygnował z usług wycho- mar Walczak, Tomasz Świątkiewicz, Miro- wanków - Adriana Miedzińskiego i Paw- sław Kowalik, Piotr Baron, Robert Sawina, ła Przedpełskiego. Sprowadzał zawodni- Tomasz Bajerski zapisali się w historii pol-

imię i nazwisko mecze biegi I msc II msc III msc IV msc defekt upadek wykluczenie taśma średnia biegowa Jason Doyle 14 75 33 29 8 3 1 0 1 0 2,280 Niels Kristian Iversen 14 68 18 20 20 9 0 0 1 0 1,765 Chris Holder 14 68 15 23 15 15 0 0 0 0 1,677 Jack Holder 14 64 9 11 24 16 2 0 2 0 1,391 Rune Holta 9 31 3 10 10 7 1 0 0 0 1,355 Norbert Kościuch 13 30 2 4 10 13 0 0 1 0 1,033 Igor Kopeć-Sobczyński 14 49 1 7 8 31 1 0 1 0 0,571 Maksymilian Bogdanowicz 12 31 0 0 7 22 0 0 2 0 0,258 BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

20 Wrzesień 2019 KRAJOBRAZ PO PORAŻCE Nr 6/2019

Fot. (2x) MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL skiego żużla. Początek końca słynnej to- do szarpania zawodników. W kierunku sen wściekał się na decyzje Krużyńskiego, ruńskiej szkoły juniorów nastąpił po 2013 Adam Krużyński żużlowców leciały plastikowe kubki. Tak gdy nie został wystawiony w biegach no- roku. Przed sezonem 2014 sprowadzono oraz państwo Ilona i nie przystoi, więc część toruńskich kibiców minowanych. Szansę dostał Jack Holder, Przemysław Termiń- młodzieżowców z zewnątrz. Szansę do- scy musieli przełknąć odcina się od zachowania chuliganów. który miał mniej punktów od Iversena. stali Oskar Fajfer i Oskar Ajtner-Gollob. gorycz porażki Dla torunian to jednak nie nowość. Cały Transfery zamknęły drogę wychowankom. *** sezon wyglądał podobnie. Brak zrozumie- Dawid Krzyżanowski w ciągu trzech li- CZAS ODBUDOWY nia i synergii doprowadził ich do upadku. gowych sezonów tylko 17 razy wyjechał Jeśli Termińscy, Krużyński i odpowie- Postawę Get Well najlepiej podsumo- na tor. Marcin Kościelski i Marcin Turowski dzialni za klub dotrzymają słowa, to Anio- wał jego menedżer A. Krużyński. również mogli więcej osiągnąć. ły po roku startów w I lidze powinny – Wstydzę się bardziej niż zawodnicy. Inna sprawa, że presja wyniku była duża zameldować się w elicie. Nawet w najgorszych snach nie przypusz- i nie wszyscy potrafili sobie z nią poradzić. – To nie będzie łatwe zadanie – prze- czaliśmy, że będzie aż tak źle. To faktycz- Dodatkowo podgrzewał ją właściciel klubu, strzega , który jeździł nie najlepsze podsumowanie naszego Get Well Toruń który wpisami na Facebooku czy Twitterze wygrał w tym w toruńskim klubie w latach 2013‒2014. fatalnego sezonu. Tak czarnych dni w hi- potrafił wywołać burzę i dyskusję. Po jed- sezonie tylko jeden – Potrzebni są zawodnicy, którzy zrobią storii toruńskiego żużla sobie nie przypo- nej z akcji zagotował się Martin Vaculik. mecz – ze Stalą wszystko, by zespół wrócił na swoje miej- minam. Wstydzę się za to, co zaprezento- Gorzów 49:40. Długo nie trwało i Słowak przy pierwszej sce. Tacy, którzy postawią na jedną kartę. Anioły kończą ligę waliśmy w całym sezonie. Ten mecz (Fogo okazji zwinął manatki. A mógł być jednym z dorobkiem 3 pkt, Dzisiaj nie wiem, czy wychowankowie Unia – Get Well – przyp.red.) to nie jest z liderów drużyny, co później potwierdził gdyż w meczu ze chcieliby wrócić do macierzystego klubu. jednorazowa wpadka. Nie mam słów, aby swoją postawą na torze w barwach Stali „Stalówką”, dodat- Wieko trumny zamknęło się podczas podsumować nasz występ. Przepraszam kowo sięgnęli po Gorzów i Falubazu Zielona Góra. punkt bonusowy meczu w Lesznie. Anioły w konfrontacji kibiców z Torunia, ale sam jestem zażeno- Gotowało się nie tylko w parku maszyn, z mistrzem Polski nawet przez chwilę nie wany stylem, w jakim żegnamy się z PGE ale również na trybunach Motoareny. Ki- byli w stanie udawać, że wierzą w dobry Ekstraligą. Zasłużyliśmy na ten spadek bice nieraz „dziękowali” w niewybredny wynik swojego zespołu. Popełniali błę- i nikt nie będzie naszej drużyny żałował. sposób zawodnikom czy sternikom klubu. dy na torze, zajeżdżali sobie i kłócili się. Chcę wierzyć, że wszystkie działania, któ- Na słowach się nie kończyło. Dochodziło Doyle miał pretensje do Kościucha. Iver- re podjęliśmy po meczu w Częstochowie, BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 21 Nr 6/2019 KRAJOBRAZ PO PORAŻCE pozwolą odbudować drużynę Apatora. Chodzi o to, żebyśmy nie przynosili wsty- du swojemu miastu i kibicom – podsumo- wał menedżer Aniołów.

JASON DOYLE Jako jedyny zawodnik Aniołów wy- wiązał się z obowiązków. Poprzedni se- zon zakończył ze średnią biegową 2,048 pkt i mimo słabych wyników toruńskiej drużyny, potrafił poprawić swoje indy- widualne osiągnięcia. Na koniec sezonu uplasował się na 7. miejscu (2,28 pkt) w klasyfikacji najskuteczniejszych -żuż lowców PGE Ekstraligi.

CHRIS HOLDER Jeśli kapitan drużyny w 13 meczach potrafił wygrać tylko 15 biegów, to nie wych jeźdźców. A Holta powoli dobija przynajmniej twierdzą zawodnicy, może świecić przykładem dla klubo- do pięćdziesiątki. Anioły zakończyły te- którzy byli przez niego zastępowa- wych kolegów. Nie zyskał sympatii, gdy goroczny sezon ligową ni lub wyścigi nominowane oglądali katastrofą dodatkowo jeszcze zgłaszał pretensje NORBERT KOŚCIUCH z parku maszyn. Do Torunia podob- lub krytykował. Od byłego mistrza świa- Transferowy niewypał. Przyszedł z I ligi no trafił w pakiecie ze starszym bra- ta wymaga się dużo więcej. Wydawało z nadzieją, że może powojować w wal- tem. W klubie tego jednak nikt nie się, że na stałe zadomowił się w Toruniu, ce z najlepszymi. Niestety, doświadczył potwierdza. Jack nie miał łatwego ale prawdopodobnie po ostatnim me- na własnej skórze, że Ekstraliga rządzi się życia. Mając u boku starszego brata czu będzie musiał spakować walizki. był często krytykowany ze wszyst- kich stron – kolegów, kibiców, dzia- NIELS KRISTIAN IVERSEN łaczy i brata. Duńczyk jeździł na poziomie zbli- żonym do sezonu 2018, ale niestety, MAKSYMILIAN BOGDANOWICZ zawodził w decydujących momentach. W drużynie wyróżniał się chyba Jeśli ktoś miał nadzieję, że z Doyle’m tylko znajomością kilku języków. będą decydującą siłą w biegach no- Jego dokonania sportowe pozosta- minowanych czy ważnych wyścigach, wiały wiele do życzenia. Dlatego to się rozczarował. „Puk” swoją posta- zastanawiające, czym kierowali się wą wpisał się w obraz spadkowicza, włodarze Aniołów decydując się czyli przeciętność na torze, pretensje na jego transfer. Bogdanowicz zimą i uwagi. Z tego powodu ma niewielkie przeniósł się do Torunia z pierw- szanse na pozostanie w Toruniu na na- szoligowego Startu , gdzie stępny sezon. wykręcił średnią biegową 1,37 Fot. (2x) MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL pkt. W ekstralidze miał mieć dużo RUNE HOLTA większą? Wyniki może miałby lepsze, gdyby swoimi prawami i przede wszystkim wery- nie problemy z kontuzjami. Opuścił kil- fikuje umiejętności. Co innego, że „Norbi” Jack Holder miał w IGOR KOPEĆ – SOBCZYŃSKI ka spotkań i zanim wrócił, było po her- nie miał zbyt wielu okazji do zaprezento- Toruniu duży kredyt Startował we wszystkich me- zaufania bacie. Norweg z polskim paszportem wania się na torze. Niektórzy twierdzą, czach, ale z kiepskim skutkiem. może znajdzie zatrudnienie w Ekstra- że padł ofiarą sporów w zespole i słabych Jedyny wychowanek w drużynie, lidze, ale prawdopodobnie poszuka wyników całej drużyny. gdy z Bogdanowiczem tworzyli stabilizacji na zapleczu elity. Toruń parę juniorów. W sześciu meczach na kolejny sezon go nie przygarnie, JACK HOLDER zaprezentował się Filip Nizgorski. bo podobno ma swoją wizję. Anioły Wywoływał poruszenie wśród Juniorzy okazali się piętą Achille- z nowym menedżerem chca odmłodzić kolegów, gdy otrzymywał kolejną sową toruńskiego zespołu. skład i odważniej postawić na krajo- szansę startów ich kosztem. Tak Robert Duda BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

22 Wrzesień 2019 NIEZASTĄPIENI Nr 6/2019 Pracują z pasją w cieniu gwiazd Za sukcesami żużlowców w dużej mierze stoją ich mechanicy. To oni dbają przecież o sprzęt, który z roku na rok odgrywa coraz większą rolę. Oni też muszą trzymać rękę na pulsie i być na bieżąco ze wszystkimi technicznymi nowinkami. Nic też dziwnego, że ci najlepsi nie narzekają na brak ofert.

– Jaki powinien być dobry me- – Z Nickim jestem już dziesięć lat chanik? Przede wszystkim praca i jakoś zawsze się dogadywaliśmy. musi być dla niego pasją. Bez tego Pewnie wynika to z tego, że obaj nie ma co szukać w tym zawodzie. się szanujemy – zapewnia Tomasz Do tego musi być cierpliwy i mieć Dołkowski, który wcześniej przez trochę oleju w głowie. Bo żużel, cztery lata był też w teamie To- wbrew temu, co niektórzy twier- ny'ego Rickardssona. – Bardzo miło dzą, wcale nie jest sportem dla mało wspominam tamten okres. Uczyłem rozgarniętych. To nie tylko cztery się wtedy zawodu, a do tego Szwed kółka w lewo. Na torze i w parkingu odnosił sporo sukcesów. Czy można trzeba myśleć i kalkulować – uważa porównać obu żużlowców, z który- Dariusz Sajdak, który w przeszłości mi pracowałem? Oczywiście, obaj współpracował m.in. z Tonym Ric- byli i są, bo Pedersen przecież nadal kardssonem i Jasonem Crumpem, startuje, profesjonalistami w każ- a obecnie wspiera Grigorija Łagutę. dym calu, całkowicie skupionymi Z jego zdaniem zgadza się Tomasz na tym, co robią. I dbający o swo- Dołkowski. ich pracowników, co nie zawsze jest – Tę pracę na pewno trzeba lubić. normą – dodaje. Na temat sześcio- Do cech, które powinny wyróżniać krotnego indywidualnego mistrza dobrego mechanika, dorzuciłbym świata podobne zdanie ma Dariusz jeszcze wyrozumiałość, dokładność, Sajdak. sumienność, uczciwość, no i dyspo- – Tony to typowy Szwed. Musiał zycyjność – dodaje wieloletni maj- mieć wszystko dokładnie poukła- ster Nickiego Pedersena. dane - od A do Z. Miał swoją wizję i zawsze stawiał żużel na pierw- *** szym miejscu. Doskonale pamiętam, Fot. MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL WAŻNY JEST SZACUNEK jak wraz ze swoją partnerką spali w warsztacie, bo nie było ich wów- Duńczyk należy do osób chary- czas na nic innego stać – wspomina. (z lewej) bywa wybuchowy. Mechanik Tomasz zmatycznych i w środowisku żużlo- Nieco innym typem zawodnika był Dołkowski (z prawej) zdążył go dobrze poznać i obaj chwalą wym postrzegany jest jako zawod- jego kolejny pracodawca, a miano- sobie współpracę, która trwa nieprzerwanie prawie dekadę nik mocno kontrowersyjny. Praca wicie Jason Crump. – On, choć tak z kimś takim nie musi być jednak naprawdę był Brytyjczykiem, to miał utrapieniem. w sobie taką specyficzną, austra- BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 23 Nr 6/2019 NIEZASTĄPIENI Pracują z pasją w cieniu gwiazd

lijską mentalność. Działał w myśl współpracy. I szybko ten układ zasady „dajcie mi motocykl, a ja już zaskoczył. Ale też Leigh oprócz będę wiedział, co z nim zrobić”. Obaj tego, że był wspaniałym żużlow- pod jednym względem byli jednak cem, to jest także fantastycznym podobni. Mieli jasno sprecyzowany człowiekiem. Pracowałem u niego cel. Chcieli zostać mistrzami świa- aż do momentu, gdy postanowił ta. I zostali. Tony sześć razy, a Jason zakończyć karierę. Przez ten czas trzy – przypomina Dariusz Sajdak. nigdy nie było nerwowych sytu- Australijczyk, tak jak i zresztą Nic- acji w parkingu. Nawet jak Austra- ki Pedersen, który także trzykrotnie lijczykowi coś nie poszło na torze, sięgał po tytuł indywidualnego mi- to na spokojnie rozwiązywaliśmy strza świata, czasami nie potrafił za- problem. On zresztą potrafił wziąć chować nerwów na wodzy. winę na siebie, mówiąc na przy- – Wiem, że niektórzy opowiadali, kład, że coś nie tak zrobił na starcie. jak to zostawił po jednym z meczów Ta praca to była czysta przyjem- swojego dziadka, który ponoć cze- ność. Takich zawodników jak Leigh goś nie dopilnował w parkingu, ale już nie ma, a jak są, to można ich ja tej sytuacji zwyczajnie nie pamię- policzyć na palcach jednej ręki – tam i nic na jej temat nie wiem – do- uważa Mariusz Szmanda, który był daje. nawet u Australijczyka w domu. Niektórzy zawodnicy w parkin- – Zaprosił mnie zaraz po tym, jak gu potrafią jednak mocno zaszaleć. zakończył karierę. Byłem u niego Nie tak dawno głośno było o Mate- przez kilka tygodni. Spędziłem tam ju Zagarze, który zjeżdżając z toru Boże Narodzenie i Nowy Rok. Kilka do parku maszyn uderzył swojego tygodni później doszło do tego fatal- mechanika w głowę. Sprawa za- nego wypadku w rajdzie, po którym kończyła się w sądzie, a Słoweniec Leigh cały czas porusza się na wózku od tego czasu nie cieszy się naj- inwalidzkim. Nie mogłem uwierzyć lepszą opinią w środowisku. Takich w to, co się stało – mówi. – Nadal problemów ze swoim pracodawcą mamy ze sobą kontakt. Pamiętamy nigdy nie miał Mariusz Szmanda, o swoich urodzinach, dzwonimy który przez sześć lat stał u boku Le- do siebie, wysyłamy SMS – dodaje. igha Adamsa. Bardzo podobne relacje mają – Nasze relacje nigdy nie przy- ze sobą Rafał Haj i pominały układu szef – pracownik. czy też Tomasz Suskiewicz i Emil Od początku mieliśmy świetny kon- Sajfutdinow. takt i szybko się zaprzyjaźniliśmy – – Poznałem go, gdy dopiero star- wspomina. tował do wielkiej kariery. Przez pe- Fot. MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL wien czas mieszkał nawet u mnie *** w domu, bo w Bydgoszczy prak- SZEF I PRZYJACIEL tycznie nikogo nie znał. Później Dariusz Sajdak (z prawej), zanim trafił do Jasona Crumpa, ja też często byłem gościem w jego współpracował z Tonym Rickardssonem – Lepiej poznaliśmy się, gdy wyje- rodzinnych stronach, czyli w Rosji chałem pracować do Anglii. To wte- – mówi mechanik zawodnika Fogo dy dostałem od niego propozycję Unii Leszno. Dodajmy, że Tomasz BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

24 Wrzesień 2019 NIEZASTĄPIENI Nr 6/2019

Suskiewicz pełni też funkcję mene- dżera lidera reprezentacji Rosji. *** JEDEN MECHANIK TO RZADKOŚĆ

Bo też teamy żużlowców w obec- nych czasach są mocno rozbudowa- ne. Dawno już minęły czasy, kiedy za- wodnicy jeździli wspólnie na mecze, a w klubie opiekował się nimi jeden mechanik. Teraz każdy z żużlowców, oprócz tego, że zdobywa punkty na torze, to jeszcze jest szefem małej firmy, zatrudniającej kilka osób. Pew- nym wyjątkiem jest Grigorij Łaguta, któremu w parkingu pomaga tylko Dariusz Sajdak w samych super- no by wystartował w tegorocznych Dariusz Sajdak. latywach wypowiada się zresztą Tomasz Suskiewicz eliminacjach. Walka o tytuł jest jego – To nie jest jednak tak, że wyzna- na temat Rosjanina. – To kolejny towarzyszy Emilowi celem. I bardzo żałuję, że nie ma go Sajfutdinowowi, gdy czamy nowy trend. Taki układ wymo- ewenement, z którym mam okazję zwycięża i gdy prze- w Grand Prix, bo to ekscytujący żuż- gła na nas sytuacja. Wszystko jest pracować. Głównie pod tym wzglę- grywa lowiec, a takich jest coraz mniej – bowiem uzależnione od liczby star- dem, że uwielbia się ścigać i jest twierdzi Dariusz Sajdak. tów. Grisza, z wiadomych powodów, świetnym motocyklistą. On nie tyl- – Kiedyś w Grand Prix byli: Tony rozpoczął ten sezon dopiero w maju. ko doskonale czuje się na motocy- Rickadsson, Jason Crump, Tomasz Gollob, Nicki Pedersen czy Leigh Adams. Każdy z nich był wielką oso- bowością. Nawet jak ktoś ich nie lubił, to czekał na turnieje i mecze z ich udziałem. Jak dużo mamy takich gwiazd obecnie? Jest , ale kto jeszcze? – zastanawia się me- chanik Rosjanina. – Ja bym dorzucił jeszcze Bartosza Zmarzlika, które- go nieźle znam. On też żyje żużlem i ma to coś, co starzy mistrzowie. A to było zupełnie inne pokolenie. Bardzo konsekwentne w dążeniu do celu. Stawiające przede wszyst- kim na pracę. Dlatego życzę mu, aby sięgnął po tytuł mistrza świata – do- daje Mariusz Szmanda, który w ostat- nich latach pracował z leszczyńskimi młodzieżowcami: Tobiaszem Musie- Fot. (2x) MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL lakiem, Danielem Kaczmarkiem i Do- minikiem Kuberą. Jeździ też tylko w lidze polskiej i mi- klu żużlowym. Grisza poradzi sobie strzostwach Europy. Imprez nie jest na wszystkim, co ma silnik i robi Rafał Haj *** więc zbyt dużo. Dlatego radzimy so- hałas. No i potrafi przełożyć moc i Greg Hancock SPRZĘT BUDUJE I RUJNUJE bie we dwójkę. Kiedy jednak jest na- silnika na szybkość – charakteryzuje – Z tym ostatnim chciałbym pra- warstwienie startów, to także proszę Rosjanina, który od wielu już lat po- cować nieco dłużej, bo to nie tylko o pomoc jednego z kolegów. Choćby zostaje wielkim nieobecnym Grand materiał na dobrego zawodnika, ale po to, żeby wystąpił w roli kierowcy Prix. – To nieprawda, że Rosjaninowi również fajny chłopak. I wie, czego – opisuje mechanik żużlowca Moto- nie zależy na startach w tym cyklu. chce. My w Lesznie mamy zresztą ru . Gdyby nie zawieszenie, to na pew- szczęście do młodzieży, bo Bartosz BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 25 Nr 6/2019 NIEZASTĄPIENI

ale… waga zawodnika. To nie jest przypadek, że zawodnicy ważący niewiele, jak choćby Leon Mad- sen, odnoszą ostatnio coraz więk- sze sukcesy. Im mniej kilogramów na motocyklu, tym szybciej on je- dzie. Łatwiej też dostroić sprzęt do lekkiego zawodnika – zapewnia. – To można zresztą obrazowo wytłumaczyć i opisać. Czy ten sam zawodnik, o tej samej sile, rzuci równie daleko półkilogramowym odważnikiem, jak i dwukilogramo- wym? Na pewno nie. Dalej poleci też lżejszy. I podobnie jest z moto- cyklami. Szybszy będzie ten, na któ- Mariusz Szmanda przyjaźni się z Leighem rym usiądzie lżejszy zawodnik. Dla- Adamsem i jego rodziną tego nie mogę zrozumieć, dlaczego w żużlu nie wyrównuje się szans. Moim zdaniem, waga motocykla Smektała jest podobny. W innych z zawodnikiem powinna być dla ośrodkach aż tak kolorowo nie jest. Mechanicy N.Pedersena wszystkich identyczna. Wtedy każ- są przy swoim praco- Bo też młodzież nie garnie się do tego dawcy nawet wtedy dy miałby takie same szanse – uwa- sportu jak kiedyś – zauważa Mariusz gdy staje na starcie ża Dariusz Sajdak. Szmanda. Waga i dobry silnik to jednak nie Zmienili się jednak nie tylko żużlow- wszystko. Liczy się też talent i od- cy, ale także sprzęt, na którym jeżdżą. powiednio przygotowany sprzęt. – I nie jest to zmiana na plus. To nie A o niego dbają właśnie mechani- zmierza w dobrym kierunku. Kto tra- cy. Dlatego ci najlepsi, choć czę- fi na dobry silnik, ten ma wynik. Nie sto pozostają w cieniu żużlowców, bez powodu mówi się, że sprzęt bu- są w cenie i o ich usługi zabiegają duje i rujnuje. Motocykl obecnie zna- wielcy mistrzowie. Bo nie od dzisiaj czy zdecydowanie więcej niż kiedyś. wiadomo, że bez dobrego majstra w Większą rolę niż jeszcze kilka lat te- tym sporcie ani rusz… mu odgrywa też start. Kto go wygra, Tomasz Sikorski od razu jest w lepszej sytuacji. Oczy- wiście i obecnie mamy wyścigi, w któ- Michał "Czarny" Przy- rych ktoś z czwartego miejsca przebi- bylski jest prawą ręką je się na pierwsze, ale nie jest to zbyt Jarosława Hampela częste. Teraz to od razu bieg kolejki, a kiedyś to była codzienność – twier- dzi Tomasz Dołkowski. Rosnące znaczenie sprzętu mogło- by sugerować, że rośnie też rola me- chanika. – Nie do końca ma to takie przełożenie. Różnie z tym bowiem bywa. Jak się trafi na dobry silnik, to łatwo go dostroić. A jak nie leży on zawodnikowi, to choćby nie wiem co się z nim robiło, to niewiele się z tego wyczaruje – dodaje. Na jeszcze inny aspekt swojej pracy zwraca uwa- gę Dariusz Sajdak. – Moim zdaniem, to nie motocykl jest najważniejszy, Fot. (3x) MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

26 Wrzesień 2019 CZAS ODBUDOWY Nr 6/2019 Rzeszów walczy o żużel Nad stadionem Stali Rzeszów panuje tego lata absolutna cisza. „Od zawsze” o tej porze słychać było warkot żużlowych motocykli. Teraz cicho - sza. Nawet mieszkańcy bloków Na Skarpie naprzeciw stadionu, którzy w przeszłości protestowali, że żużlowe motory nie dają im żyć, czują się nieswojo. W ogóle Rzeszów jest inny bez żużla.

tym roku rze- żużla, którzy coraz bardziej niecier- szowski żu- pliwie dopytywali się: „co z tym na- żel zniknął w szym żużlem w Rzeszowie: będzie niesławie ze czy nie będzie?”… Wsportowej mapy Polski. - To jest ten moment, kiedy trzeba Byłe gwiazdy i bożysz- szybko odbudować żużel w Rzeszo- cza tłumów Stali, jak wie. Już jest trochę późno, ale teraz Eugeniusz Nazimek, Jan albo nigdy – z nadzieją powitała Malinowski, Florian Kapała, inicjatywę stawiania speedwaya Janusz Kościelak i inni, pewnie prze- na nogi w mieście nad Wisłokiem wracają się w grobach. Spółka Spe- Marta Półtorak, prezes Marmy Pol- edway Stal z po- skie Folie Rzeszów, pierwsza dama polskiego żużla, która szefowała i finansowała działalność rzeszow- skiego speedwaya, kiedy zespół jeździł w ekstralidze. wodu - Obiema rękami podpisuję się długów nie otrzymała licencji, pod inicjatywą odbudowania żuż- choć skompletowany zespół naj- la w Rzeszowie. Trzeba zacząć od prawdopodobniej w cuglach wygrałby finansów. To sport bardzo drogi i I ligę. Wstrząs był tak duży, że dopiero w jeżeli się nie ma twardego miliona połowie roku grupa lokalnych patriotów złotych, to nie ma się co zabierać za tej dyscypliny, która gromadziła nad Wi- jazdę w drugiej lidze, bo to się nie słokiem najwięcej fanów, zdołała mocniej uda, a nie można sobie pozwolić na się zmobilizować i zawalczyć o przywróce- falstart – mówiła Marta Półtorak, nie Rzeszowowi żużla w wydaniu ligowym. deklarując pomoc, także finanso- wą przy reaktywacji. - Jeżeli chce *** się wystartować w lidze, w czym TO JEST TEN MOMENT! oczywiście ja pomogę. Zawsze słu- żę wszelką pomocą. Ponieważ je- Entuzjaści, osoby znane w rze- stem realistką, nie podpiszę się pod szowskim środowisku sportowym z przedsięwzięciem, które nie będzie działalności w przeszłości w żużlo- miało szansy powodzenia. Mogę wej Stali, zawiązali nieformalne To- nawet pomóc finansowo, ale nie warzystwo Przyjaciół Rzeszowskie- wezmę wszystkiego na swoje barki. go Żużla i ogłosili, że jego celem jest - Bardzo bym się cieszyła, gdyby zgłoszenie drużyny z Rzeszowa do w Rzeszowie powstało coś fajne- rozgrywek w II lidze już w sezonie go i solidnego, a przede wszystkim 2020. Inicjatywa ta spotkała się z wiarygodnego na lata. Gdyby udało Czy Stal Rzeszów podniesie szerokim odzewem w mieście i re- się pozyskać wychowanków klubu, się z kolan? gionie, w którym są tysiące fanów na nich oprzeć drużynę; zaangażo- BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 27 Nr 6/2019 CZAS ODBUDOWY

się o działaniach i zamierzeniach Stowarzyszenia Przyjaciół Żużla dla reaktywacji tej bardzo popularnej w mieście nad Wisłokiem dyscypliny i obiecali wsparcie centrali dla tej ini- cjatywy. - Panowie prezesi nie ukrywali satysfakcji, że taka inicjatywa jest w Rzeszowie, że ma właśnie taką for- mę i stwierdzili, że udzielą pomocy przy szybkiej rejestracji stowarzy- szenia i drużyny – mówił mi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszo- wa, który jest znanym kibicem żużla Fot. (2x) MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL i uczestniczył w spotkaniu, podczas którego powołane zostało Rze- wać firmy, które wezmą pod opiekę że to dopiero początek początku – szowskie Towarzystwo Żużlowe. Je- jednego młodego zawodnika, co też dodaje. go cel pozostał niezmieniony - wy- nie jest tanie, to też będzie cudow- Rzeszowianie zjechali Kolejny pozytywny kop pojawił się startowanie rzeszowskiej drużyny w nie – dawała kolejny zachęcający z toru i klub zawiesił na początku sierpnia. W sali tradycji II lidze. ligową działalność sygnał Marta Półtorak. ZKS Stal Rzeszów, pełnej trofeów Marta Półtorak podczas spotka- Popiera ich prezydent, centrala i wywalczonych przez sportowców, nia, w którym uczestniczył prezes (prawie) cała Polska. obchodzącego w tym roku jubileusz Zarządu Okręgowego PZM w Rze- Nieliczni na początku członkowie 75-lecia klubu, odbyło się spotka- szowie Zdzisław Grzyb oraz przed- grupy inicjatywnej, którzy na razie nie entuzjastów przywrócenia Rze- stawiciele firm i instytucji, które nie chcą, aby wymieniać ich nazwi- szowowi żużla z szefami Polskiego złożyły już konkretne deklaracje ska, bo dla nich liczy się osiągnięcie Związku Motorowego. Zarówno finansowego i organizacyjnego celu, nie zasypiali gruszek w popiele. prezes PZM Michał Sikora, jak i wi- wsparcia nowego podmiotowi, raz Wprost przeciwnie. Udali się po po- ceprezes Arkadiusz Sąsara, którzy jeszcze potwierdziła swoje zaanga- moc do rzeszowskiego ratusza, bo przebywali nad Wisłokiem w związ- żowanie w akcję ratunkową dla spe- zdają sobie sprawę, że bez wsparcia ku z samochodowym Rajdem Rze- edwaya w Rzeszowie. Zarządu miasta wiele nie zwojują. szowskim, z uznaniem wypowiadali Podczas tego spotkania wybrani Najpierw Stanisław Sienko, wice- zostali członkowie Zarządu stowa- prezydent miasta, odpowiedzialny rzyszenia oraz Komisji Rewizyjnej. za sport obiecał wsparcie finan- Oba te gremia są otwarte dla spon- sowe tego ambitnego, trudnego sorów. i oczekiwanego z dużą nadzieją przez tysiące kibiców żużla przed- *** sięwzięcia. Następnie odbyło się DLACZEGO RTŻ? spotkanie z prezydentem miasta Tadeuszem Ferencem. Po zapre- Pomysł nazwy dla nowego sto- zentowaniu pomysłów stowarzy- warzyszenia zgłosił wiceprezydent Maciej Kuciapa i menadżer Jacek szenia na reaktywację ligowego Ziółkowski przed laty w Stali Rzeszów. Marek Ustrobiński. żużla oraz dotychczasowych dzia- Teraz pracują na chwałę Motoru Lublin - Tak było, taką nazwę zapro- łań i planów, aby w przyszłym roku ponowałem, także ze względów drużyna z Rzeszowa wystartowała historycznych i została ona przy- Rzeszowianie dwa razy świętowali zdobycie drużynowego w rozgrywkach II ligi, usłyszeli, że jęta przez uczestników spotkania mistrzostwa Polski – w 1960 i 1961 roku. W barwach Stali po prezydent jest za reaktywacją spe- złoty medal sięgnęli m. in.: Florian Kapała, Jan Malinows- – mówi Ustrobiński. - Popieram edwaya w swoim mieście i mogą ki, Marian Spychała, Stefan Kępa, Marian Pilarczyk, Janusz wszystkie działania dla odbudowy liczyć na jego pomoc. Kościelak, Wiktor Brzozowski, Marian Stawecki, Józef Batko, rzeszowskiego żużla. Obecne na Hieronim Kunicki. Mistrzowie kraju w 1960 roku zdobyli mistr- - To dodało nam jeszcze więcej zostwo, mając na koncie 12 zwycięstw i 2 porażki. Rok później spotkaniu osoby pytały wcześniej optymizmu i zapału do dalszych sta- poprawili swój bilans, kończąc sezon bez porażki w swoich środowiskach o wsparcie rań – mówi nam jeden z członków dla odbudowy żużla i żadna z nich grupy inicjatywnej. – Wiedzieliśmy, nie spotkała się z negatywnym od- BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

28 Wrzesień 2019 CZAS ODBUDOWY Nr 6/2019 biorem. Wyłoniła się kwestia jak najszybszej rejestracji stowarzy- Jason Crump szenia, aby deklaracje mogły się zmaterializować, by można było przekazywać środki na konto. Bar- dzo pozytywne jest to, że członko- wie grupy inicjatywnej spotkali się z prezydentem Tadeuszem Feren- cem, który także obiecał pomoc. Rzeszowskie Towarzystwo Żuż- lowe nawiązuje do historyczne- go Rzeszowskiego Towarzystwa Kolarzy i Motorzystów, w którym ścigali się pierwsi żużlowcy z Rze- szowa. Opracowany został statut RTŻ i złożony w sądzie wniosek o re- Fot. MARIUSZ CWOJDA/Magazyn ŻUŻEL jestrację nowego stowarzyszenia, bo trzeba wiedzieć, że ani spółka

Speedway Stal Rzeszów, ani ZKS klubu, pierwszoplanowym zada- W Stali w ostatnich dążano nią wcześniej w Częstocho- Stal Rzeszów z powodu zadłużenia niem jest obsadzenie funkcji pre- sezonach przed wie, Lublinie, Gnieźnie czy Ostrowie nie mają szans na uzyskanie licen- zesa Rzeszowskiego Towarzystwa zawieszeniem Wielkopolskim, gdzie także przez cji na starty w lidze 2020. Jedyna Żużlowego. Nie dziwi, że kandydaci ligowej działalności rok nie było ligowego speedwaya - startowali m.in. nadzieja w RTŻ. do tej funkcji się nie garną. Bez pre- mistrzowie świata: jest słuszna. Stowarzyszenie, jak słyszę, ma zesa stowarzyszenie nie zostanie Jason Crump, Nicki - Jestem pod ogromnym wraże- deklaracje finansowego wsparcia zarejestrowane. Z naszych informa- Pedersen, Greg niem tego, co zrobili w Lublinie. Hancock nie tylko od firm, które w przeszło- cji wynika, że są osoby, które mogą Gdyby u nas w Rzeszowie udało się ści wspierały rzeszowski żużel, ale wkrótce wyrazić zgodę na nomina- choć trochę z tego zrobić, byłoby także innych, mniejszych. To jest cję na szefa klubu. naprawdę cudownie. Odbyłoby się bardzo ważny kapitał. Łańcuch to z korzyścią dla wszystkich; dla wsparcia jest już dosyć długi, ale kibiców, miasta, aby tak popularny i musi być jeszcze dłuższy. Potrzeb- Kto poda Stali mający tak świetne tradycje, nie za- pomocną dłoń? ny jest milion złotych. Na począ- ginął, by tor nie zarósł trawą, bo by- tek. Niemal każdego dnia ludzie z łoby szkoda. Szkoda tej historii. Jest RTŻ-tu spotykają się z przedsta- szansa, aby to odbudować, że coś wicielami firm, instytucji i osoba- się dobrego urodzi, jeżeli wszyscy mi prywatnymi zabiegając u nich o chętni dołożą to tego chociaż jedną pomoc dla nowego klubu. cegiełkę. Naprawdę warto - przeko- - To nie są łatwe sprawy, ale by- nuje prezes Marta Półtorak. liśmy na to przygotowani. Jeszcze Do końca sierpnia mają być za- raz potwierdza się stara prawda, kończone prace montażowe braku- że zniszczyć coś jest bardzo trud- jącego odcinka bandy na stadionie no, ale naprawa tego wymaga nie- przy ul. Hetmańskiej, a na początku Ostatni ligowy zwykle wielkiego wysiłku. Właśnie RTŻ chce blisko współpracować mecz w Rzeszow- września ma być przeprowadzony to robimy i nie zrażamy się trudno- z sekcją żużlową ZKS Stal Rzeszów ie rozegrano 23 przegląd licencyjny. We wrześniu ściami – słyszymy w komentarzu. zajmującą się szkoleniem adeptów września 2018 roku. mają ruszyć treningi szkółki żużlo- sportu żużlowego. W akcję reak- Stal w finale play wej. Planowany jest turniej mło- off II ligi pokonała *** tywacji ligowego żużla aktywnie Ostrovię Ostrów dzieżowy o Puchar Prezydenta Rze- PIENIĄDZE I PREZES włączyli się członkowie tej sekcji z Wlkp. 46:44. Po tym szowa. prezesem Józefem Lisem. meczu na stadionie Działaniom RTŻ, mającym na celu przy Hetmańskiej Oprócz niezwykle ważnej kwestii, Wydaje się, że wybrana przez zamilkły silniki postawienie żużla w Rzeszowie na z którą mierzą się obecnie osoby z byłych działaczy droga reaktywacji motocykli na długie nogi, kibicuje wielotysięczna rzesza RTŻ i ich sympatycy, jaką jest gro- żużla w mieście nad Wisłokiem - miesiące kibiców. Niech się uda… madzenie pieniędzy na działalność podobna do tej, jaką wybrano i po- Marek Bluj BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 29 Nr 6/2019 PRZEŚWIETLENIE Profesor z tytułami Historia zna wiele przypadków, gdy władca mający dwóch kandydatów na swego następcę mógł wybrać tylko jednego. Wybór jednego zazwyczaj oznaczał chęć zemsty na drugim.Przed laty podobny błąd popełnił duński król żużla. Poróżnił tym dwie ikony, które i tak stanęły u swojego boku i razem zwyciężały.

ermin ich narodzin dzieliło 49 dni, a miejsca około 230 km. Pierwszy na świat przy- szedł Erik w liczącym ponad T80 tysięcy mieszkańców Esbjergu. Hans urodził się natomiast w dru- gi dzień świąt Bożego Narodzenia w malutkim Brovst. W wielodzietnej ro- Hans Nielsen ma dzinie Nielsenów nigdy się nie prze- trzy siostry i trzech lewało. Jako dziecko, o czym mówił braci. Żużlowego podczas spotkania z fanami w Lubli- bakcyla zaszczepił mu tata, który ko- nie w 2015 roku, uprawiał wiele dys- chał motocyklowe cyplin sportu. Według niego to wła- wyścigi, w szcze- śnie recepta na zostanie mistrzem. gólności wyczyny Najpierw próbować wielu konkuren- na owalnych torach cji, aby na końcu wybrać jedną do uprawiania profesjonalnie. Jak każdy chłopiec ganiał również za piłką. To jednak żużel pokochał całym sercem. Dlaczego zainteresował się właśnie nim? Z prostego powodu. Nieopodal jego domu wybudowano stadion żuż- lowy. Początki nie były dla przyszłe- go mistrza łatwe. Na pierwszy motor musiał zapracować sam. Chciał być wielkim zawodnikiem, dlatego odkła- dał każdą duńską koronę, którą udało Hans Nielsen od- mu się zarobić. Dzięki temu rozpoczął cisnął swoja dłoń w Alei Gwiazd swoją karierę jako trzynastolatek. na stadionie Przez następne 27 lat walczył, by w żużlowym w Gorzowie Wlkp. końcu zachwycić świat i stać się „Pro- fesorem z Oxfordu”. Fot. Archiwum rodzinne H. Nielsena BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

30 Wrzesień 2019 PRZEŚWIETLENIE Nr 6/2019

Fot. (3x) Archiwum rodzinne H. Nielsena

dysponowała dość słabym składem i juniorskich mistrzostw. Panowie wraz *** "Profesor" słuchał nawet wsparta przez Nielsena nie była ze swoimi ukochanymi wybrali się na rad Ivana Maugera w stanie walczyć o największe sukcesy. zawody wspólnym samochodem, który MAŁYM AUTEM DO WŁOCH i tworzył wspaniały żużlowy duet z Erikiem W związku z tym zawodnik zdecydo- był na tyle mały, że jeden motor zmieścił Z minitoru Nielsen, jako 17-latek, Gundersenem wał się zmienić swojego pracodawcę i się do środka pojazdu, a drugi znalazł się trafił do lokalnej drużyny żużlowej. W trafił do ekipy z Birmingham. Nim to się już na zewnątrz. trzecioligowym debiucie wywalczył jednak stało, na swoim koncie miał już dziesięć oczek. W ekipie nie zagrzał pierwsze osiągnięcia. Profesor z Oxfordu *** jednak długo miejsca. Po wywalczeniu cztery razy stanął Nielsen dwukrotnie startował w In- UCZEŃ CZARNOKSIĘŻNIKA tytułu młodzieżowego indywidualne- na najwyższym dywidualnych Mistrzostwach Świata go mistrza Danii zawodnik postanowił stopniu podium Juniorów. Ani razu nie udało mu się Hans Nielsen jest jednym z nielicznych Indywidualnych zrobić poważny krok w swojej karierze. Mistrzostw Świata. jednak wspiąć na podium. Podczas za- zawodników, któremu zdrowie dopisy- Wyjechał do Wielkiej Brytanii, żeby Swój pierwszy wodów u boku Hansa rywalizował rów- wało na tyle, że ani razu nie musiał zrezy- rozpocząć starty w najsilniejszej wtedy złoty medal wy- nież wspominany już . O gnować z walki o mistrzowską koronę. Po walczył w 1986 lidzie świata. Duńczyk trafił do druży- roku na Stadionie relacjach tych zawodników dużo pisała raz pierwszy na starcie jednodniowego ny . Po latach, Śląskim w Chor- duńska prasa. Po latach Nielsen opo- finału stanął w 1980 roku. W Goetebor- już jako wielokrotny mistrz świata, bry- zowie. Rok później wiadał, że rówieśnicy lepiej poznali się gu wywalczył jednak tylko 7 oczek i zajął obronił mistrzows- tyjskim mediom powie, że to pierwszy podczas startów na Wyspach Brytyj- 11. miejsce. Był to okres, kiedy prym w ki tytuł na torze w sezon startów w tej ekipie jest dla nie- Amsterdamie skich. Często mieli nawet odwiedzać się duńskim żużlu wiedli tacy zawodnicy jak go jednym z najważniejszych i najsil- wzajemnie wraz ze swoimi dziewczyna- Ole Olsen oraz . To wła- niejszych żużlowych wspomnień. Nie- mi. Ciekawą podróż mieli odbyć w 1978 śnie wraz z trzykrotnym mistrzem świata, stety, ekipa Wilków w tamtym okresie roku do Lonigo, gdzie odbywał się finał którego duńska prasa w tamtym okresie

"Gang Olsena": (od lewej): Tommy Knudsen, Hans Nielsen, , Erik Gundersen, Ole Olsen BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 31 Nr 6/2019 PRZEŚWIETLENIE nazywała „królem speedwaya”, Nielsen sięgnął po pierwsze medale wielkich im- Duńskie trio: Knudsen, Gun- prez. Już jako 19-latek Hans zadebiuto- dersen, Nielsen wał w kadrze, która wygrała Drużynowe Mistrzostwa Świata w niemieckim Land- shut. Rok później duet Olsen-Nielsen okazał się najlepszy w rywalizacji par. Nieco później w kadrze zadebiutował Erik Gundersen, który na lata stał się me- dalowym partnerem Nielsena. Wróćmy jednak do 4 września 1983 roku, czyli dnia, który należy uznać za przełomowy w duńskim sporcie. W fi- nale IMŚ wystartowało trzech duńskich zawodników, czyli wspominani Olsen, Gundersen i Nielsen. Panowie rywaliza- cję zakończyli kolejno na miejscach: szó- stym, czwartym i siódmym. Był to ostatni turniej, w którym wystartował Olsen. Ro- dzimym mediom tłumaczył, że decyduje Mistrzostwach Świata. Zawody gą lokatę. Porażka bolała tym się zakończyć karierę, żeby móc sku- wygrał Erik Gundersen, wspiera- bardziej że Hans złoto przegrał pić się na pomocy młodszym kolegom. ny przez Olsena. Drugie miejsce, dopiero w wyścigu dodatko- O pomoc poprosić mistrza zdecydował a jakżeby inaczej, wywalczył Nie- wym. Pierwszy raz sytuacja się Erik, który stał się swoistym „uczniem lsen. Kibice podzielili się na dwa odmieniła się w Chorzowie w czarnoksiężnika”. Hans miał bardzo źle to obozy. Po jednej stronie stadionu 1986 roku. Wreszcie duński Fot. (3x) Archiwum rodzinne H. Nielsena rodzinne Archiwum (3x) Fot. odebrać i konflikt zaczął narastać. Ponie- siedzieli ci z południowej Jutlandii,  hymn wybrzmiał dla Nielsena. waż Olsen został także trenerem kadry po drugiej ci z północnej. Swoich W tym samym roku miał okazję narodowej, Nielsen zdecydował się o ulubieńców miały też gazety. Eks- usłyszeć go jeszcze dwukrotnie sytuacji zaalarmować rodzimą federację tra Bladet stała po stronie Olsena i na imprezie rangi mistrzow- żużlową. Ta jednak nie reagowała, bo Gundersena, a Nielsena wspierały skiej. Wraz z kolegami sięgnął Olsen był wielkim autorytetem. To wła- Jyllandsposten, BT i Politiken. po trzecie z rzędu złoto Dru- śnie do niego Nielsen czuł największe żynowych Mistrzostw Świata. animozje, które szybko rozszerzyły się na *** Rok wcześniej zaczęła się era duńskiej duńskich kibiców i prasę. CZARNO-BIAŁY MUR Jan Osvald Pedersen dominacji w parowym championacie Konflikt szeroko opisywał po latach – zawodnicy z kraju Hansa Andersena portal Ekstra Bladet. Szczególnie wi- Po pierwszym złocie Gundersen się- odnieśli siedem wygranych z rzędu! Aż doczny był on podczas zawodów w gnął po kolejny tytuł. Po raz kolejny, jak sześć przypadło w udziale Nielsenowi, - Był naszym 1984 roku, kiedy to rozpoczęła się era mówił Nielsen, mógł spojrzeć na niego niedoścignionym duńskiej dominacji w Indywidualnych z dołu, ponieważ znów wywalczył dru- wzorem. Po no- cach oglądałem nagrania wideo z udziałem Hansa i próbowałem pod- patrzyć, nauczyć się, powielić jego technikę startów. Ale nie tylko miał kapitalne starty. Pięknie technicznie pokonywał wiraże i przy wyjściu z łuku potrafił ułoże- niem swojego ciała genialnie dociążyć tylne koło moto- Nielsen w 1999 r. cykla – Jan Osvald został DMP razem Pedersen, mistrz z Polonią Piła świata ’91. BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

32 Wrzesień 2019 PRZEŚWIETLENIE Nr 6/2019 któremu przez cztery lata parował Gun- dystansie, ale radzono się go rów- dersen, a po jego dramatycznym wy- nież w kwestii personalnych zmian padku Jan Osvald Pedersen. w składzie. Rady mistrza okazały Para Nielsen-Gundersen uważana się słuszne i ekipa, której był zde- jest za jedną z najlepszych w historii. cydowanym liderem, sięgnęła po Zawodnicy, którzy poza torem czuli do trzy mistrzostwa kraju. Polscy fani siebie wiele animozji, na nim współpra- zdecydowanie lepiej pamiętają na cowali jak świetnie naoliwiona maszy- pewno rok 1990. Wtedy to Nielsen, na. Stanowili mur nie do przejścia. Gdy jako pierwszy obcokrajowiec, zade- przyjeżdżali do Polski, gdzie w rodzimej biutował w naszej lidze. Rozpoczął lidzie nie rywalizowali jeszcze obcokra- start w Lublinie, gdzie jak wielo- Nielsen po zakończeniu jowcy, prezentowali nie tylko niebywałą krotnie powtarzał dziennikarzom kariery został menadże- jazdę. Zachwycali też kostiumami. Nie- zarówno wtedy, jak i po latach, rem reprezentacji Danii lsen startował w czarnej, a Gundersen witany był niczym gwiazda rocka. w białej skórze. Dodatkowo mieli na W składzie z Nielsenem Motor się- nich logo sponsorów i kolorowe wlepki gnął po srebrny medal mistrzostw – o takich strojach nikt w polskim żużlu Polski. Później zawodnik przeniósł jeszcze nie marzył. Choć panowie przez się do Polonii Piła, z którą po kilku lata rywalizowali, to po odejściu Olsena sezonach startów i sukcesów, w z funkcji trenera kadry, ich relacja znów 1999 roku wywalczył upragniony się poprawiła. Nielsen przyznał w duń- tytuł Drużynowego Mistrza Polski. skiej prasie, że złamanie karku przez W tym samym roku Nielsen zdecy- kolegę odebrało mu część motywacji. dował się zakończyć żużlową karie- Po latach, o czym mówił, panowie po- rę. Po latach dziennikarzom „Głosu trafią jednak spotkać się, wypić kilka piw Wielkopolskiego” mówił, że choć Puchary i medale, i razem z innymi reprezentantami Danii mógł dalej się ścigać, to podjął w czyli dorobek mistrza wspominać dawne złote lata. pełni świadomą decyzję. Zdecydo- W swojej karierze Nielsen jeszcze raz wał się skupić na życiu rodzinnym, wywalczył indywidualne mistrzostwo które już wtedy kwitło w najlepsze. świata – po to sięgnął w 1995 roku, czyli pierwszym sezonie, kiedy wprowadzono *** cykl Grand Prix. Co ciekawe, Duńczyk GOLFOWE DZIECI był jednym z nielicznych gwiazdorów żużla, który od początku popierał wpro- W 2007 roku Nielsen o swoim no- wadzenie nowego formatu rozgrywek. wym życiu, z którego był zadowolo- Nie powinno to dziwić, dwukrotnie w ny, opowiadał portalowi nordjyske. 1993 i 1994 roku mistrzowski tytuł dk. Ojciec dwójki dzieci – córki Da- przegrywał o mniej niż włos. isy i syna Daniela skupił się na wy- chowaniu, nauce oraz na golfowej Córka Daisy z powo- dzeniem gra w golfa *** karierze swoich pociech. Znalazł PIERWSZY Z PIERWSZYCH również czas na rozwijanie swoich zainteresowań – Nielsen potrafi z Poza mistrzowską historią Nie- pasją opowiadać o kinie, ekonomii lsen napisał również inną – tę w czy rafach koralowych. Interesuje rozgrywkach ligowych. W 1984 go wiele zagadnień. Po zakończe- roku rozpoczął swoją przygodę z niu kariery zajął się także biznesem drużyną Oxford Cheetahs, z którą – sprzedawał golfowe auta oraz po- związany był przez osiem lat. To magał żonie w prowadzeniu sklepu z właśnie w tym czasie zyskał miano ubraniami. Gdy w 2014 roku spotkał „Profesora z Oksfordu”. O wielkim się w Monako z Tomaszem Lorkiem, wkładzie Duńczyka w sukcesy eki- jego dzieci wchodziły już w świat Motocykl Nielsena zna- py pisał Tomasz Lorek. Nie tylko na zawodowego golfa. Okazało się, że lazł swoje miejsce w an- jego prośbę zmieniono kształt toru, żużel ich nie pociągał. Miały nawet gielskim muzeum żużla Fot. (4x) Archiwum rodzinne H. Nielsena tak, żeby można było atakować na dziwić się, że ich ojciec był mistrzem BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 33 Nr 6/2019 PRZEŚWIETLENIE

świata w tak obcej dla nich dyscy- plinie. Obecnie zarówno Daisy, jak i Daniel grają już jako profesjonaliści. Wraz z ich wyfrunięciem z gniazda mistrz postanowił wrócić do swo- Mam dużo satys- jego ukochanego sportu. W 2016 fakcji, że mogę podzielić się roku zdecydował się objąć funkcję własnymi doświ- manedżera reprezentacji Danii. Wy- adczeniami, które bitny zawodnik na razie nie odniósł nabyłem przez lata startów na żużlu. większych sukcesów. Prowadzeni Funkcja menedżera przez niego zawodnicy nie zdołali reprezentacji to sięgnąć po medale Drużynowego bardzo absorbujące Pucharu Świata i Speedway of Na- zajęcie, ale jed- nocześnie dające tions. W 2017 roku ponieśli wsty- satysfakcję – Hans dliwą porażkę – odpadli w półfinale Nielsen pokonani przez Łotyszów. Do tego doszły medialne przepychanki z Nic- kim Pedersenem, które wpłynęły na odsunięcie tego wybitnego zawod- nika od startów w kadrze narodowej. Czyżby trener Nielsen zapomniał, jak młody był i walczył z „Gangiem Olsena”? Aleksandra Konieczna

REKLAMA BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

34 Wrzesień 2019 WSPOMNIEŃ CZAR Nr 6/2019 Częstochowskie Lwy. W stadzie raźniej

iedy milknie warkot żuż- nież wyższe wykształcenie. Dożył lowego silnika i nadcho- *** Włókniarz Często- niemal osiemdziesięciu lat, a ostatnie dzi koniec kariery, kibice chowa - mistrz Polski lata życia poświęcił na opiekę nad SIŁA CHARAKTERU 1974 szukają sobie nowych chorą żoną. Kilkadziesiąt lat wcze- Kidoli. Zawodnicy odchodzący – Wie pan, myślałem o samo- śniej to ona doglądała jego… w cień muszą szukać sobie no- bójstwie. Kiedyś chciałem nawet wych ścieżek. Jak potoczyły się wyskoczyć z okna – wyznawał kil- *** losy byłych gwiazd Włókniarza ka miesięcy przed śmiercią w 2009 PIERWSZY TYTUŁ MISTRZOWSKI Częstochowa? Jak odnaleźli się roku. – Ale udało mi się przetrwać w świecie bez oklasków i wiwatu- najgorszy okres w moim życiu, Kilka lat po zakończeniu kariery jących kibiców? a ogromny wkład w to wszystko przez Kaznowskiego zespół spod Ja- Częstochowski żużel istnieje miała moja późniejsza żona. snej Góry po raz pierwszy w historii od początku ligowej rywalizacji Kaznowski szybko odnalazł się sięgnął po mistrzowski laur. Część w naszym kraju. Początkowo pod w nowej roli. Był trenerem, działa- członków złotej drużyny żużel po- szyldem Częstochowskiego To- czem, a także cenionym sędzią klasy traktował jednak wyjątkowo okrutnie warzystwa Cyklistów i Motocykli- międzynarodowej. Prowadził sklep Włókniarz cztery i to krótko po wielkim sukcesie. Dwa stów, później już jako Włókniarz. z częściami samochodowymi. Pró- razy świętował lata po mistrzowskim sezonie wsku- zdobycie drużyno- Jednym z pionierów żużla był bował także swoich sił w polityce. wego mistrzostwa tek wypadku na torze zmarł Broni- Marian Kaznowski. Jego pięknie – Wszyscy wiedzieli, że jeśli Polski sław Idzikowski, a nieco wcześniej rozwijającą się karierę przerwał czegoś nie można dostać, dosta- - w 1959, 1974, 1996 upadek w zawodach na krakowskim i 2003 roku fatalny wypadek na torze w Lesz- ną na pewno to u Kaznowskiego obiekcie zakończył karierę Stefana nie. Skutki kraksy spotęgowało – śmiał się czwarty żużlowiec mi- Kwoczały. Mistrz Polski, zarówno in- nieodpowiednie leczenie. W kon- strzostw Polski 1950. dywidualnie, jak i drużynowo z 1959 tuzjowanej kończynie pojawiła Marianowi Kaznowskiemu łatwiej roku, nie obraził się na żużel. Został się gangrena. Były zawodnik, aby było odnaleźć się w nowej rzeczy- trenerem i kontynuował swoją pasję. przeżyć, musiał poddać się ampu- wistości, ponieważ był człowiekiem Zmarł w lipcu 2019 roku. tacji nogi. Niewielu poradziłoby wielu talentów. Komponował wła- Ze złotej drużyny nie żyją już: Ju- sobie z tą sytuacją. sne utwory muzyczne, posiadał rów- lian Kuciak, Tadeusz Chwilczyński BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 35 Nr 6/2019 WSPOMNIEŃ CZAR Częstochowskie Lwy. W stadzie raźniej

Shane Parker i

i Zdzisław Jałowiecki. Ten ostatni ski, a Jerzy Bożyk został zmuszony patrzę na wszystkie medale, puchary po zakończeniu kariery był pre- Złota drużyna 1996 do przerwania kariery, nie zatrzyma- i dyplomy, myślę, że grzechem byłoby zesem częstochowskiego klubu, roku ły Lwów w drodze na szczyt. narzekać. chociaż lata jego rządów przypa- Jednym z najjaśniejszych punktów Mniej szczęścia miał inny z członków dły na trudny okres Włókniarza. zespołu był Marek Cieślak. Wycho- mistrzowskiego zespołu – Jacek Gie- W sierpniu 2007 roku odszedł z te- wanek Włókniarza wiele osiągnął rzyński. W 1975 roku podczas zawo- go świata Bernard Kacperak. Po za- na torze, a jeszcze więcej po zakoń- dów o Puchar Bałtyku doznał kontuzji kończeniu swej bogatej kariery dzia- czeniu kariery. Jest trenerem ka- kręgosłupa, która do końca życia przy- łał w Zarządzie Włókniarza i pełnił dry narodowej, a niezliczona ilość kuła go do wózka inwalidzkiego. funkcję trenera. Mówiąc o złotych medali wywalczonych przez jego – Jacka sam przyciągnąłem do żużla chłopakach z 1959 roku nie można podopiecznych w rozgrywkach ligo- – opowiada Cieślak. – Podczas zawo- zapominać o Stanisławie Rurarzu, Włókniarz w 1996 wych i międzynarodowych jest tyl- dów w Neubrandenburgu upadł na tor, który po odstawieniu motocykla roku wygrał finał ko potwierdzeniem jego doskonałej a jadący za nim Niemiec nie zdołał play off DMP z Apa- w kąt zajął się biznesem. Prowadził torem Toruń. trenerskiej ręki. Wszyscy wiedzą też, go ominąć. Jackowi bardzo zależało salon i warsztat samochodowy. Dziesięciopunktowa że Cieślak ma wiele pasji niezwiąza- na tym starcie. Chciał trochę dorobić, zaliczka z pier- nych z żużlem. Jeździ na rowerze, pokazać się w międzynarodowym to- wszego meczu w *** Częstochowie wraz z żoną hodują psy, a wyszkolo- warzystwie. 15 LAT PÓŹNIEJ wystarczyła w re- na przez małżonkę i synów papuga Gierzyński o powrocie na tor nie wanżu, by sięgnąć przedrzeźnia go w nie zawsze nada- mógł nawet marzyć. Czekała go seria po mistrzowski Na następny wielki sukces przy- jących się do publikacji słowach. rozpraw sądowych związanych z wy- tytuł szło kibicom Biało-Zielonych czekać płatą ubezpieczenia i renty. Nie ustę- długie 15 lat. W tym czasie bywało *** pował ani ZUS, ani Zarząd fabryki. różnie. Wzloty i upadki pozwoliły SZCZĘŚCIARZ Z SUKCESAMI Ostatecznie osiągnięto kompromis, ale zespołowi okrzepnąć, a pojawiające nie był w stanie zrekompensować mu się przy Olsztyńskiej talenty nabrały – Cieszą mnie małe rzeczy – mówi tego, czego doświadczył. pewności siebie i nawet tragiczny dzisiaj Marek Cieślak. – Uważam, że je- Każdy kibic odwiedzający stadion wypadek samochodowy, w którym stem szczęściarzem. Nie myślę o tym w Częstochowie pamięta wartburga śmierć poniósł Zygmunt Gołębiow- czego nie udało mi się osiągnąć, a gdy stojącego na koronie stadionu. Gie- BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

36 Wrzesień 2019 WSPOMNIEŃ CZAR Nr 6/2019

rzyński zza szyby samochodu oglądał śladem byłego żużlowca uderzyła roz- zawody, aż do śmierci w styczniu 1999 pędzona ciężarówka. roku. Nieco ponad dekadę później kibi- W podczęstochowskim Mstowie ce żegnali Czesława Goszczyńskiego. mieszka Lech Zapart. Jego kariera nie Zawodnik Włókniarza zdobywający trwała długo, a po jej zakończeniu imał seryjnie medale w latach 70. po zakoń- się różnych zajęć. Prowadził warsztat czeniu kariery dorabiał w firmie ochro- rzemieślniczy, pracował w jednej z far- niarskiej. Regularnie siadał na pierw- maceutycznych firm, a także pełnił funk- szym wirażu przy Olsztyńskiej. Kilka cję radnego gminy Mstów. miesięcy przed śmiercią zaczął treno- wać chłopców, przygotowujących się *** Nagrobek Mariana do zawodów w miniżużlu. CZARODZIEJ TORU, Kaznowskiego ZAKLINACZ MOTOCYKLI

A co z Jarmułą? – zapyta ktoś. Naj- barwniejsza postać czarnego sportu lat 70. i bożyszcze tłumów po zakończeniu kariery zamieszkał w Raciborzu. Kibice z czasem zapomnieli o swoim ulubieńcu, a jego sytuacja finansowa znacznie się pogorszyła. Nie zmienił jednak swojego charakteru i dzisiaj zamiast o problemach woli z szelmowskim uśmiechem czarować publiczność. Mimo upływu lat nie stroni od startów na żużlu. Kiedy jest zaprasza- Józef Kafel szkoli adeptów speedwaya ny na stadion, wzbudza emocje. Potrafi nie tylko machnąć dwadzieścia pięć pompek, ale również umie z pełnym gazem przeje- chać cztery okrążenia toru. Mówi o sobie: *** „Jestem szajbusem”. I coś w tym musi być. WYJECHALI ZA CHLEBEM Oczywiście z przymrużeniem oka i w do- brym słowa znaczeniu. Wielu mistrzów Polski AD 1974 szu- Czarodziej żużlowego toru niedawno kało szczęścia za granicą. W Niemczech gościł na zawodach w Lesznie i Toruniu. osiadł Henryk Barylski (zmarł w grudniu Na finale IMP żałował, że nie mógł wy- 2017 roku), a tuż przed ogłoszeniem startować, ale ucieszył się, gdy organizator stanu wojennego w Polsce Włodzimierz obiecał mu „dziką kartę” w przyszłorocz- Tomaszewski wyemigrował do Australii. nym finale. W Toruniu był gościem na retro Sławomir Drabik w Warszawie sięgnął – Wpłynęło na to kilka rzeczy. Miałem derbach, czyli meczu Apator Toruń – Polo- po złoty medal IMP już żonę, chciałem jakoś inaczej ułożyć nia Bydgoszcz z udziałem byłych żużlow- swoje życie, poza tym z klubu odszedł ców obu klubów. Jarmuła pokazał kolegom Tadeusz Tumiłowicz – wspominał pod- i publiczności, co potrafi wyczyniać na mo- czas jednej z wizyt w Częstochowie za- tocyklu. Fani na stojąco bili mu brawo. wodnik, który zakończył karierę w wieku Jarmuła emocji szuka także w powietrzu. zaledwie 23 lat. Nieobce są mu loty motolotnią, z której Za granicą swojego szczęścia szukał przed dwiema dekadami obserwował de- również Zenon Urbaniec. Wiele lat cydujący o awansie do nowo utworzonej pracował w Niemczech, jednak posta- Ekstraligi mecz Włókniarza w 1999 roku. nowił wrócić do rodzinnego miasta. Kupił dom, w którym chciał doczekać *** Okładka dzie- jesieni swojego życia. Niestety, nie by- ła muzycznego, PIKUJĄCA HISTORIA. ODBUDOWA które stworzył ło mu to dane. 41-letni Urbaniec zginął M. Kaznowski w wypadku na jednym z częstochow- W Częstochowie po latach sukce- skich skrzyżowań. W jadącego jedno- sów nadeszły gorsze czasy, nazywane BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected], TEL. 730 388 885

Wrzesień 2019 37 Nr 6/2019 WSPOMNIEŃ CZAR

nawet „czarną dekadą” w historii klu- Klub powołany został na początku ter znacznie by to utrudniał – śmieje się. – bu. Drugoligowa banicja zakończyła 2017 roku. Niemal od zera wybudowa- Obecnie sprawy zawodowe nie pozwalają się, kiedy na tor coraz częściej zaczęli no minitor i w czerwcu ubiegłego roku Marek Cieślak - uty- mi na regularne bywanie na stadionie, ale wyjeżdżać młodzi wychowankowie – pełną parą wystartowały treningi. tułowany żużlowiec jeszcze niedawno nie odpuszczałem żad- i trener. Opiekun Sławomir Drabik, Dariusz Rachwalik – Obecnie w szkółce mamy dwuna- kadry narodowej, która nego meczu Włókniarza – dodaje. i kolejni. To właśnie Drabik był trzo- stu adeptów. Wychodzimy z założenia, stanowi światową czołówkę nem mistrzowskiego zespołu z 1996 że nie można na nich wymuszać presji, *** roku. Później jeszcze wiele lat cieszył musi to być przede wszystkim zabawa. UŁAMEK SIĘ NIE PODDAJE kibiców swoją jazdą, by potem zająć się Ta praca daje mi ogromną satysfak- karierą syna – Maksyma. W ubiegłym cję – przyznaje Kafel. – Ostatnio jeden Z mistrzowskiej ekipy tylko Sebastian roku pomagał Bartoszowi Świącikowi, z naszych 12-letnich adeptów wsiadł Ułamek pojawia się od czasu do czasu. a obecnie zajmuje się najmłodszym na- na motocykl Huberta Łęgowika i bez Jego partner z formacji juniorskiej sprzed rybkiem częstochowskiego klubu. trudu pokonywał wiraże rędzińskiego lat - Rafał Osumek - po serii kontuzji za- Rachwalik natomiast zniknął z żuż- obiektu – kończy z wyraźną satysfakcją. kończył karierę i doglądał motocykli m.in. lowego światka, by powrócić jakiś Petera Ljunga, Antonio Lindbaecka i Artura czas temu jako doradca i mentor *** Czai. Obecnie opuścił park maszyn. Bywa Oskara Polisa. TAJEMNICA SUKCESU Marek Cieślak za na zawodach i uważni kibice mogą wypa- Nieco inną drogę obrał Józef Kafel. zasługi w sporcie trzeć go na trybunach częstochowskiego Odnaleźliśmy go w podczęstochow- Wracając do niespodziewanych żużlowym zos- obiektu. tał dwukrotnie skich Rędzinach. Jeden z najwięk- mistrzów Polski sprzed ponad 20 lat Miejsce Osumka i Ułamka, po skończe- odznaczony Or- szych talentów w historii Włókniarza nie można nie wspomnieć o Robercie derem Odrodzenia niu przez nich wieku juniora, zajął Artur może tylko żałować, że jego kariera Przygódzkim. Słynący z niesłycha- Polski Pietrzyk, który w wieku 30 lat zrezygnował rozpoczęła się w schyłkowym mo- nej ambicji żużlowiec z sentymentem z jazdy i skupił się na prowadzeniu własnej mencie potęgi klubu spod Jasnej Góry opowiada o latach swoich startów. działalności. i przez wiele lat jeździł w zespole se- – Bywało różnie z działaczami Różnie potoczyły się losy byłych gwiazd ryjnie przegrywającym swoje mecze. i pieniędzmi, ale kiedy patrzę dzisiaj Włókniarza Częstochowa. Bernard Kac- Po kilku latach powrócił do często- wstecz, myślę, że to były bardzo fajne perak powiedział kiedyś, że czuje się chowskiego parku maszyn, pełniąc czasy. Wszyscy codziennie spotykali- zmieszany, kiedy kibice pamiętają więcej rolę trenera, by w czerwcu 2018 roku śmy się na stadionie, byliśmy bliskimi z czasów jego startów niż on sam. Nie ma zostać członkiem wyjątkowego przed- kolegami. Kluczem do mistrzostwa w tym jednak nic dziwnego. Częstochowa sięwzięcia. w 1996 roku była przede wszystkim kocha żużel i nie zapomina o swoich bo- – Przez pewien czas trenowałem mi- atmosfera – mówi Przygódzki. haterach. A oni bez żużla żyć nie potrafią. niżużlowców w Częstochowie, ale po- Bartłomiej Jejda jawiły się problemy, o których wszyscy *** już chyba słyszeli i kiedy tamtejszy klub WOJOWNIK ŻUŻLOWYCH TORÓW Fotografie: niemal upadł, pojawiła się propozycja NIE MYŚLI O ZOSTANIU TRENEREM Archiwum Marka Soczyka od Sławka Misiewicza, obecnego pre- Archiwum Bartłomieja Jejdy zesa UKS Speedway Rędziny – wspo- – Nie zarzekam się, że nigdy nie zrobię Archiwum Marka Cieślaka mina Józef Kafel. papierów, ale wydaje mi się, że mój charak- Archiwum Roberta Przygódzkiego