Derek Jarman
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
ïïerelT jarman: portret małgorzata radkiewicz © Copyright by Małgorzata Radkiewicz and for this edition by RABID, 2003 Wydanie I Wydawca: Rabid Kraków, ul. Kobierzyńska 101/2 tel. 0601 413365, tel./fax (12) 2662549 [email protected] www.ha.art.pl/RABID www.rabid.film.pl Korekta: Roman Włodek Druk: Drukarnia Ekodruk Projekt okładki, opracowanie graficzne: RABID Książka została wydana z okazji retrospektywy Dereka Jarmana w ramach 3. Festiwalu NOWE HORYZONTY w Cieszynie. Kopiowanie w całości i we fragmentach bez zgody wydawcy zabronione ISBN 83-88668-60-9 flere ΙΓ jarman: portret indywidualisty małgorzata radkiewicz kraków 2003 S pis treści 4 Od autorki 5 I Wprowadzenie: Portret indywidualisty 6 1. Kino autorskie 6 2. Indywidualizm 10 3. Afirmacja odmienności 13 II Między tradycją a ponowoczesnością 19 1. Dramat i teatr 19 Burza 22 Edward II 30 2. Sztuka 39 Caravaggio 41 Obrazy z serii Queer 48 Blue 52 3. Historia 57 Requiem wojenne 59 Jubileusz 65 Ostatni Anglicy 71 III Zakończenie: Artysta ponowoczesny 79 IV Bibliografia 86 Filmografia i bibliografia prac Dereka Jarmana (oprać. Jacek Cegiełka) 89 Od autorki Książka nie ma charakteru monograficznego opracowania zawierającego w porządku chronologicznym szczegółowe analizy wszystkich filmów Dereka Jarmana. Jest raczej próbą spojrzenia na reżysera jako na wszechstronnego i oryginalnego artystę, z rów ną intensywnością spełniającego się w sztuce, co i w codziennym życiu, które podda wał nieustającej kreacji. Wybór filmów miał pozwolić na zaprezentowanie Jarmana - indywidualisty poszukującego sposobów na wyrażenie swojej odmienności w kontek ście twórczości queerowej i ponowoczesności. Wyrazisty, coraz bardziej dojrzały styl widoczny w omawianych pracach pozwalał mu zachować niezależność wypowiedzi. Bez wątpienia, równie autorski charakter mają filmy pominięte, bądź jedynie wspomniane w publikacji. Selektywność wyboru wynika z przyjętej przeze mnie strategii - już zasygnalizowanej - stworzenia nie tyle usystematyzowanej monografii, co portretu twórcy wiernego przyjętym ideałom i konsekwentnego w ich realizacji. Z pewnością w pozostałych filmach reżysera można by odnaleźć wiele równie in teresujących motywów i koncepcji. Wydaje mi się jednak, że wybrane tu do analizy dzieła Jarmana pozwalają dostrzec jak kształtował on swoją sztukę, by jak najpełniej wyrażała jego oryginalną osobowość, stając się intymnym przekazem artysty - odmieńca. Wprowadzenie: Portret indywidualisty 1. KINO AUTORSKIE Uroczystość rozpoczęcia Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Edynburgu, w 2002 roku, została poświęcona pamięci Dereka Jarmana. Jego postać przywołała Tilda Swinton wygłaszając oryginalne wystąpienie w formie listu, skierowanego bez pośrednio do nieżyjącego bohatera wieczoru. Swinton, będąca jedną z ulubionych ak torek reżysera, odwołała się do ich wspólnej pracy, poprzez którą oboje zaistnieli na obszarze artystycznego kina Wielkiej Brytanii. Bodźcem do przygotowania tak bardzo osobistej prezentacji stał się dla aktorki telewizyjny wywiad z Jarmanem, jaki znalazła na płycie DVD z filmem Jubileusz. Obejrzany materiał wywołał w niej falę wspomnień, ale i gorzkiej refleksji sprowokowanej odpowiedzią reżysera na pytanie o to, jak chciałby być zapamiętany: „Myślę, że byłoby wspaniale wyparować. Chciałbym móc zabrać ze sobą wszyst kie moje prace: chciałbym, by stało się tak, abym po prostu całkowicie znik nął” [The Director’s Cut, www], Aktorka z goryczą przyznaje, że - chociaż do końca nie byłoby to możliwe - w wielu aspektach życzenie reżysera się spełniło, jakby padający śnieg pokrył jego ślady. Na szczęście, dodaje prelegentka, były one odciśnięte na twardym gruncie. W swoim wystąpieniu, Swinton podejmuje bezpośredni dialog z nieobecnym Jar manem, dzieląc się z nim własnymi obserwacjami, odczuciami i komentarzami na te mat twórczości filmowej. Wspomina współpracę na planie, opartą na zespołowości, partnerstwie i przyjaźni, dzięki której udało im się zrealizować najbardziej niekonwen cjonalne projekty. Rodziły się one na „Planecie Jarmanii” [Swinton, www], stanowią cej „głośną, wypełnioną śmiechem, nie zawsze w najlepszym guście i niezupełnie przy stającym do zdrowej, rodzinnej rozrywki” [Swinton, www] enklawę, gdzie mogli speł niać się indywidualni artyści. Swinton podkreśla, że największy wkład Jarmana w sztukę filmową polegał na tym, że tworzył swoje prace czerpiąc wprost z „garkuchni jaką było jego życie” [Swinton, www]. Zastanawiając się z jakiego powodu wieczór inau guracyjny festiwalu poświęcono właśnie Jarmanowi, aktorka przypuszcza, że stało się tak dlatego, iż wciąż dla wielu ludzi pozostaje on kimś niepowtarzalhym, kto żył do kładnie takim życiem, jakim - wedle powszechnych wyobrażeń - żyją artyści, kogo powołanie miało charakter „duchowy, bardziej niż polityczny, a nawet bardziej niż ar tystyczny” [Swinton, www], Jarman, obdarzony mentalnością wiecznego debiutanta, pełen był entuzjazmu i zachwytu nad procesem tworzenia. Przynależy on, zdaniem ak torki, do „dawno ustanowionej, klasycznej, narodowej tradycji istnienia wpływowej grupy artystów - outsiderów... poświęcających się idei robienia rzeczy, jakich dotąd nie ro- biono” [Swinton, www]. Jego postawę konfrontuje Swinton z sytuacją we współcze snym kinie podporządkowanym kasowym, wysokobudżetowym produkcjom, w których zatraca się oryginalność i duchowość twórców. Na zakończenie wystąpienia, artystka skrupulatnie wymienia to, czego jej zabrakło wraz z filmami Dereka Jarmana: „bałaganu trywialności żargonu poezji zjadliwości obrazów muzyki Simona Fishera Turnera prawdziwych twarzy intelektualizmu nauki złego humoru dobrego humoru zuchwalstwa wzorców anarchii prostactwa romantyzmu klasycyzmu optymizmu aktywizmu wyzwań radości swawoli napuszoności sprzeciwu dowcipu walki kolorów wdzięku pasji boskości piękna” [Swinton, www]. Pojęcia znajdujące się na liście nie tworzą spójnej całości, zdają się nawzajem wy kluczać i sobie zaprzeczać Chaos i brak konsekwencji można przypisać spontaniczności i emocjonalności wystąpienia, ale można też potraktować je jako wyznacznik indywidu alności Jarmana nieustannie balansującego między skrajnościami artystycznymi, kultu rowymi i obyczajowymi. Mozaikowość, różnorodność, stylistyczny eklektyzm nadawa ły jego twórczości awangardowy charakter, realizowany poprzez odważne eksperymen ty formalne, łamanie "konwencji i zasad klasycznego kina. Subiektywna lista Swinton okazuje się trafnym podsumowaniem postawy reżysera, który otwarcie przyznawał: „Tak, jestem zupełnie szalony. Tacy są wszyscy artyści - boskie szaleństwo. Pasolini też był kompletnie szalony. Gdy go poznałem zaakceptowałem tę część siebie” [Jarman, 1992: 33]. Kategoria szaleństwa uzasadniała jego niekonwencjonalne działania, uwalniając go od przyziemności wiata. Jako szaleniec zyskiwał rangę równą bogom, status osoby znajdującej się poza zwyczajnym porządkiem. Najważniejszą sprawą dla Jarmana za wsze pozostawała jego własna indywidualność, którą manifestował w pragnieniu, by: „...wprowadzić zamiast «oni» formę «Ja», pokazać jak to wszystko wygląda w relacji do «Mnie», z «Mojego» punktu widzenia. Nie chcę mówić o «in nych» - «oni» zrobili to, czy «oni» zrobili tamto. Odnalezienie «Ja» było bar dzo ważne. «Ja» czuję to, co «Mi» się przydarzyło, «Ja» coś zrobiłem” [30]. Konsekwentna wierność samemu sobie, ma swoje źródło w latach 60., które ufor mowały Jarmana i jego przyjaciół w pozbawione konformizmu „społeczeństwo under groundu” [30]. „Podziemna” egzystencja oznaczała alternatywność wobec obowiązu jących schematów, norm, systemów wartości, także estetycznych i intelektualnych, które krytycznie osądzano i odrzucano. Podobnie jak awangardziści z początku XX wieku, tworzący je artyści zwracali uwagę na te formy sztuki, które - jak kino - posiadają „zdolność kreowania świata wolnego od wszelkich praw rządzących rzeczywistością realną” [Kluszczyński, 1990: 38]. Proces twórczy to nie konkretyzacja posiadanej uprzed nio, całościowej wizji tworzonego dzieła, lecz poszukiwanie „formy nieprzewidywal nej, poddawaniem inspiracjom ze strony materiału” [53]. Uwolnienie się od ograni czeń konwencji i kanonów estetycznych umożliwiło podporządkowanie wszelkiej kre acji jedynie wewnętrznym odczuciom artysty. Wszystkim dziełom Jarmana - filmom, obrazom, utworom literackim - wspólna jest, eksponowana przez badaczy awangardy, otwartość na zmiany, odwaga eksperymentowania w zakresie konstrukcji i wizualizacji materiału filmowego, poszukiwania niekonwencjonalnych rozwiązań formalnych. Jed nak w przeciwieństwie do wcześniejszych awangardzistów, Jarmanowi nie chodziło w tych zabiegach o osiągnięcie efektu „uniezwyklenia” [53] realnej rzeczywistości, ile o wni kliwą analizę jej charakteru. Subiektywność interpretacji, tak mocno podkreślana w ki nie awangardowym, w przypadku Jarmana decydowała przede wszystkim o wyborze perspektywy - gejowskiej, queer- z jakiej dokonywał oglądu świata. Bawiąc się ory ginalną konwencją, pragnął jednocześnie: „wyrazić więcej, tworzyć prawdziwe filmy o naszym «tu i teraz». Moje żąda nia są minimalne. (...) chciałem odrzucić niedomówienia” [Jarman, 1992: 31]. Mimo związku ze środowiskiem „undergroundu”, Jarman został usytuowany na obrzeżach przemysłu filmowego i choć się z nim nie utożsamiał, godził się pracować na jego warunkach. Jak podkreśla w swojej biografii, nie tylko pozwoliło mu to na kręcić więcej filmów niż jakiemukolwiek innemu homoseksualnemu reżyserowi z jego generacji, ale także zyskać pewność, że produkcje, o które tak zacięcie walczył, prze trwają i będą oglądane za kilkadziesiąt lat.