Pobrane z czasopisma Annales L - Artes http://artes.annales.umcs.pl Data: 06/09/2019 16:26:54
DOI: 10.17951/l.2016.XIV.2.119
ANNALES UNIVERSITATIS MARIAE CURIE-SKŁ ODOWSKA LUBLIN – POLONIA VOL. XIV, 2 SECTIO L 2016
KS. PIOTR SPYRA
Religijne inspiracje w twórczości muzyków jazzowych1
Religious inspirations in the works of jazz musicians
Pamięci Drogiej Pani Profesor Beaty Dąbrowskiej
W mojej pamięci zapisała się jako osoba cierpliwa, o dobrym sercu, a jednocze nie wymagająca. Połączenie tych dwóch cech jest wyrazem mądrej i pedagogicznej miło ci: przyjmuję cię jakim jeste , ale nie godzę się na to, by UMCSbył taki, jaki jeste – chcę, aby się rozwijał. W wypadku nauczyciela akademickiego takie zestawienie potrafi wnie ć studenta na wy yny pracy nad sobą, czego owocem mo e stać się jego wszechstronny rozwój, a co w chrze cija stwie nazywa się formacją integralną człowieka. Dziękuję Bogu, e od pierwszych chwil moich studiów w Instytucie Muzyki UMCS Pani Profesor darzyła mnie wielkim zaufaniem i sympatią, przyjmując w poczet studentów jazzu i anga ując do ró nych inicjatyw i występów. Mam nadzieję, e Jej nie zawiodę – i to, co otrzymałem pod- czas wykładów, będę w stanie przekazać dalej, aby ewangelizować pięk- nem i potęgą muzyki.
1 Artykuł jest nieznacznie zmodyfi kowaną wersją mojej pracy magisterskiej. Zob.: P. Spyra, Religijne inspiracje w twórczo ci muzyków jazzowych, Lublin 2016, praca magisterska napisana pod kierunkiem dr Jadwigi Jasi skiej w Instytucie Muzyki Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Pobrane z czasopisma Annales L - Artes http://artes.annales.umcs.pl Data: 06/09/2019 16:26:54 120 ks. Piotr Spyra
Tak po ludzku patrząc, Jej pobyt na ziemi był stanowczo zbyt krót- ki. Ufam jednak, e pozostawiła po sobie trwałe dziedzictwo. W sercach studentów zawsze będzie pełne szacunku i wdzięczno ci miejsce dla Pani Profesor – Dyrektor naszego Instytutu.
Wstęp
Czy jazz mo e mieć co wspólnego z religią? Pierwsze skojarzenia przecięt- nego odbiorcy muzyki zdają się sugerować, e gatunek ten niezbyt dobrze nadaje się do wyra ania duchowych warto ci. W kulturze masowej jazz postrzegany jest bowiem jako „muzyka barowa” lub „muzyka dziwaków”, dlatego ideały muzyki sakralnej, uto samiane choćby z chorałem gregoria skim czy majestatycznym brzmieniem organów, wydają się w tym wypadku bardzo odległe2. Nieco głębsza refl eksja nad tym zagadnieniem prowadzi jednak do zupełnie innych spostrze e : jazz wyrósł wła nie z muzyki religijnej, a przez swoją swobodę twórczą (impro- wizację, czyli współtworzenie z innymi muzyki w czasie rzeczywistym) mo e stać się niezwykle ekspresyjnym rodkiem wyrazu religijnych uczuć. W niniejszym studium pragniemy przyjrzeć się tej problematyce i ukazać, w jaki sposób religia inspirowała i nadal inspiruje twórczo ć wielu muzyków jazzowych. Trafnie ujął to publicysta i znawca jazzu Krystian Brodacki:
„Jak wielokrotnie miałem okazję się przekonać, jazzmani bardzo in- teresują się kwestiami duchowymi, religiami, rytuałami. Szukają ródeł swojego talentu, wyja nienia tajemnicy, jaką jest tworzenie muzyki, szcze- gólnie tej improwizowanej;UMCS szukają oparcia i sensu swego ycia. Jest to zjawisko zbyt powszechne, by nie traktować go powa nie. Ma ono zara- zem wiele ró norodnych imion; nie sposób wyznaczyć jednego kryterium, podług którego dałoby się je syntetycznie ująć”3.
Opinia ta jest jak najbardziej słuszna, gdy faktycznie wielu muzyków nazywa swoje utwory religijnymi tytułami, tworzy dzieła na u ytek religijny (jazzowe msze, koncerty sakralne itp.), opatruje swoje płyty podziękowaniami i dedykacją dla Boga czy korzysta z instrumentarium, skal i stylów wykonawczych charakterystycznych dla danej religii bąd nurtu duchowo ci (medytacje dalekowschodnie, ragi itp.). Pierwsza czę ć artykułu (Jazz a religia) po więcona jest ogólnym relacjom między muzyką a religią. Najpierw zostanie poruszone zagadnienie słu ebnej roli
2 Zob. J. Merecki, Jazz i duchowo ć, „Ethos” 2006, nr 73-74, s. 293. 3 K. Brodacki, W poszukiwaniu prawdy, ibid., s. 303-304. Pobrane z czasopisma Annales L - Artes http://artes.annales.umcs.pl Data: 06/09/2019 16:26:54 Religijne inspiracje w twórczo ci muzyków jazzowych 121
muzyki względem religii, z wykorzystaniem bada etnografi cznych i wiedzy z za- kresu religioznawstwa. Następnie przybli one będą najwa niejsze fi lozofi czno-teo- logiczne próby wyja nienia fenomenu muzyki; na podstawie bada ks. Joachima Waloszka zreferujemy najwa niejsze odpowiedzi na pytanie: w jaki sposób religia mo e przysłu yć się muzyce4. Na zako czenie tej czę ci zaprezentujemy pewien wgląd w religijne korzenie jazzu – uka emy, jak na przestrzeni historii układały się wzajemne relacje muzyki jazzowej i religii, w sposób szczególny chrze cija stwa. Drugą czę ć pracy (Twórczo ć muzyków jazzowych w kontek cie ró nych religii) wypełnia omówienie sylwetek najwa niejszych jazzmanów związanych z konkret- nymi religiami, wraz z próbą opisania tego, co dana religia wniosła w ycie i twór- czo ć muzyków. W kolejno prezentowanych partiach artykułu rozpatrywany problem odnoszony będzie do następujących wyzna : chrze cija stwa, islamu, buddyzmu, hinduizmu i scjentologii. Uwzględniona zostanie nadto jeszcze jedna kategoria: wła- sne systemy religijne, gdy poglądy niektórych muzyków nie mie ciły się w obrębie okre lonej religii, w konsekwencji konstruowali oni swoje własne systemy wierze . Przy omawianiu wpływu poszczególnych religii na twórczo ć muzyków jaz- zowych przyjęta została metoda polegająca na wyodrębnieniu grupy reprezenta- tywnej, która w przekonaniu autora najlepiej wyra a ideały danej duchowo ci5. Jako kryteria wyboru przyjęto tu przede wszystkim status „gwiazdy” w wiecie jazzu oraz intensywno ć oddziaływania danej religii na twórczo ć muzyka. Są to poniekąd subiektywne kryteria, lecz z powodu ograniczonej objęto ci niniejszej pracy, wydają się uzasadnione.
UMCSI. Jazz a religia Muzyka jest obecna we wszystkich znanych nam kulturach. Towarzyszy czło- wiekowi w yciu codziennym, pełniąc najrozmaitsze funkcje, stanowi nieodłącz- ną czę ć magicznych rytuałów, ceremonii religijnych, słu y zarówno rozrywce, jak i wywoływaniu głębokich prze yć religijnych i estetycznych6. Większo ć
4 Zob.: J. Waloszek, Teologia muzyki. Współczesna my l teologiczna o muzyce, Opole 1997. 5 Metoda zastosowana w niniejszym artykule zbli ona jest równie do tzw. zogniskowanego wywiadu grupowego (potocznie zwana metodą focusową), stosowana powszechnie w badaniach jako ciowych w psychologii, socjologii oraz badaniach społecznych. Istotną ró nicą jest to, e autor (moderator bada ) sam wybierał osoby, które mają stanowić grupę reprezentatywną. Zob.: J. Lisek-Michalska, Focus – sztuka czy metoda? „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 64: 2002, z. 1, s. 311-326. 6 P. Podlipniak, Czy muzyka ma charakter uniwersalny?, [w:] Filozofi a muzyki, red. K. Guczal- ski, Kraków 2003, s. 113. Pobrane z czasopisma Annales L - Artes http://artes.annales.umcs.pl Data: 06/09/2019 16:26:54 122 ks. Piotr Spyra
przekazów rozmaitych kultur dotyczących kosmogonii zawiera pewnego rodzaju akustyczne obrazy próbujące opisać początki wiata, zwierząt i człowieka. Wszę- dzie tam u yte są takie słowa, jak szum, d więk, głos czy muzyka7. Liczne zna- leziska archeologiczne, m.in. wczesnopaleolityczne fl ety czy idiofony, niektóre liczące sobie ponad 60 tysięcy lat, zdają się potwierdzać, e muzyka towarzy- szyła człowiekowi od zarania dziejów8. Zadziwiającym faktem ustalonym przez historię i etnologię religii, a potwierdzonym czę ciowo przez archeologię, jest absolutnie powszechne w sensie historycznym i geografi cznym występowanie objawów religijno ci człowieka9. Na podstawie powy szych stwierdze mo na zatem postawić tezę, e skoro zarówno muzyka, jak i religia towarzyszą człowiekowi od początku dziejów, to zachodzą pomiędzy nimi pewne związki. Tre cią niniejszej partii artykułu będzie przybli enie owych wzajemnych relacji wraz z próbą odpowiedzi na pytania: dla- czego muzyka występuje w ka dej religii i jest tak wa nym sposobem ekspresji religijnych uniesie oraz co wniosła religia w proces historycznego kształtowa- nia się muzyki jazzowej?
Muzyka w służbie religii
Pierwszym wiatłem, które pomo e zrozumieć fenomen łączno ci muzyki z religią, jest wypowied Ter Ellingson otwierająca artykuł Music and Religion w The Encyklopedia od Religion10. Autorka zauwa a w niej, e muzyka i religia są ci le ze sobą połączone, tak w swej zło ono ci, jak i ró norodno ci. Trudno zdefi niować ka dą z nich.UMCS Wyznawcy religii słyszeli muzykę bogów oraz kako- fonię złych duchów. Dzięki muzyce wielbili czyste formy duchowe oraz potępiali to, co nieprawe. Z takim samym entuzjazmem wykorzystywali muzykę dla odda- wania czci bogom, jak te do wyeliminowania dzięki niej działania zła w swoim yciu (zarówno religijnym, jak i wieckim). Muzyka spełniała zatem rolę kultycz- ną – była no nikiem modlitw i przekle stw. Jej magiczna siła w rękach kapłanów czy czarowników mogła być narzędziem oddziaływania na innych. Wykonywana przez wodzów i kapłanów stanowiła rodzaj „wy szej muzyki” (dzi mogliby my
7 J. Gelineau, The Path of Music, „Concilium” 1989, nr 2, s. 136. 8 A. Häusler, Musikarchäologie, III. Paläothikum und Mesolithum, [w:] Die Musik in Geschich- te und Gegenwart. Sachtail, red. F. Blume, t. 6, Kassel 1997, szp. 838. 9 M. Rusecki, Homo Religiosus, [w:] Leksykon teologii fundamentalnej, red. M. Rusecki, Lu- blin – Kraków 2002, s. 522-533. 10 T. Ellingson, Music and Religion, [w:] Encyclopedia of Religion, red. L. Jones, Nowy Jork 2005, s. 6248 i nast. Pobrane z czasopisma Annales L - Artes http://artes.annales.umcs.pl Data: 06/09/2019 16:26:54 Religijne inspiracje w twórczo ci muzyków jazzowych 123
ją nazwać muzyką „profesjonalną”)11. Muzyka ma tu rolę twórczą – muzyk jest współtwórcą obrządku religijnego, tak samo jak prorok, kapłan, my liciel czy mędrzec. Dlatego te ró nice między wierzeniami mają swój odpowiednik w od- rębno ci samej muzyki, w jej wykonaniu i formach12. Ilustracją powy szych słów jest praktyka wprowadzania siebie i innych w trans – rodzaj rytuału religijnego w wielu pierwotnych formach szamanizmu, słu ący jako duchowy egzorcyzm, do wiadczenie bycia „zawładniętym” przez boskie istoty, metoda uzdrawiania oraz ryt inicjacyjny13. Zjawisko to miało bar- dzo szeroki zasięg geografi czny, czego przykładami są: wywodzący się z Afryki kult Candomle w Brazylii, afryka ski kult Orisha, szamanizm z Syberii i Tybe- cie, staro ytne greckie misteria, duchowe koncerty sufi na Bliskim Wschodzie14. Muzyka w takim rozumieniu była tajemną sztuką i językiem, który mógł słowa- mi wyrazić to, co niewyra alne. Dzięki niej człowiek mógł poprzez piew, taniec, okrzyki i modlitwę „zatopić” się w bosko ci, jednocze nie jakby unicestwiając siebie. Najbardziej widać to zjawisko w religijnej muzyce tybeta skiej, w której nie ma adnego d więku będącego wynikiem osobistych do wiadcze i odczuć. Jest to wynik buddyjskiej ezoteryki, o którym pisze Lama Angarika Govinda, znawca Tybetu:
„Buddyzm tybeta ski traktuje człowieka nie jako pojedynczą, istnie- jącą dla siebie fi gurę, lecz zawsze w odniesieniu do jego uniwersalnego tła. Podobnie tybeta ska muzyka rytualna – nie zajmuje się ulotnymi emo- cjami ograniczonej czasowo indywidualno ci, lecz wiecznie obecnymi, bezczasowymi jako ciami ycia uniwersalnego, dla których nasze osobi- ste rado ci i cierpienia nie odgrywają adnej roli. Dzięki niej dochodzimy ponownie do UMCSzetknięcia ze ródłami rzeczywisto ci w najgłębszej istocie naszego jestestwa”15.
Przy tej okazji warto wspomnieć o symbolice instrumentów, która dobrym i po- kojowym bóstwom przyporządkowała jedne (np. rogi z muszli, większe bębny), a bóstwom strasznym i złowrogim inne instrumenty (np. krótkie trąbki, ostrzej
11 M. Kowalska, ABC historii muzyki, Kraków 2001, s. 18. 12 Por.: J. G. Fraser, The Magic Art. In the Golden Bough, Nowy Jork 1919. 13 J. L. Friedman, Music in Our Lives: why we listen, how it works, Jefferson 2015, s. 156-157. 14 D. J. Haynes, Creativity at the intersection of art and religion, [w:] The Oxford Handbook of Religion and the Arts, red. F. B. Brown, Oksford 2014, s. 116. 15 A. Govinda, Der Weg der Weisen Wolken, Monachium 1975, s. 59. Cyt. [za:] A. Zwoli ski, Muzyka religijna, [w:] Muzyka i piew ko cielny. Kształcenie organistów, red. J. Ziomny, Sando- mierz 2004, s. 76. Cytaty z tekstów obcojęzycznych podane są w tłumaczeniach autora niniejszej pracy, je li nie odnotowano inaczej. Pobrane z czasopisma Annales L - Artes http://artes.annales.umcs.pl Data: 06/09/2019 16:26:54 124 ks. Piotr Spyra
brzmiące bębny). We wspomnianej ju ezoteryce Tybetu porozumiewaniu z bó- stwem słu ył specjalny styl wokalny Yang, posiadający d więczną głębię dzięki zastosowaniu szczególnej techniki głosu. Wymagało to od piewaka w pełni odprę- onego ciała, swobodnego oddechu i zdolno ci doskonałej koncentracji16. Inne podej cie do muzyki mającej zastosowanie podczas nabo e stw mają- cych człowiekowi umo liwić spotkanie z bóstwem przedstawia chrze cija stwo. Wynika ono z radykalnie odmiennej antropologii i teologii. Wyrazicielem tych poglądów jest wybitny teolog – Joseph Ratzinger (Benedykt XVI). Zauwa a on, e w wielu formach religii muzyka złączona jest ze stanami odurzenia czy eksta- zy17. Nieograniczone otwarcie ludzkiego bytu, na które nastawiony jest wła ciwy człowiekowi głód niesko czono ci, ma być zrealizowane przez więte obłąkanie, szał rytmów i instrumentów. Tego typu muzyka – w jego przekonaniu – burzy granice indywidualno ci i osobowo ci; człowiek uwalnia się przez nią od cię a- rów wiadomo ci. Muzyka staje się ekstazą, uwolnieniem od własnego ja, uto sa- mieniem się ze wszystkim. Powrót tego typu muzykowania w bardziej wieckiej formie prze ywamy dzisiaj w muzyce rock i pop, której festiwale są antykultem mającym na celu to samo – uciechę niszczenia, likwidację granic powszednio ci i iluzję wyzwolenia poprzez uwolnienie swojego ja, w dzikiej ekstazie hałasu i tłumu. Przeciwie stwem tego jest muzyka, która odpowiada liturgii Wcielonego Słowa i wywy szonego na krzy u Chrystusa. Ta muzyka czerpie z innej, po- tę niejszej i szerzej zakrojonej syntezy ducha, intuicji i materialnego brzmienia. Ma ona na celu integrację człowiecze stwa i wyzwolenie płynące z wiary we Wcielone Słowo. Jest to wysiłek samej prawdy, który z jednej strony integru- je zmysły w ducha, z drugiej za – nie chce być samym tylko uduchowieniem, lecz integracją zmysłówUMCS i ducha w taki sposób, eby jedno i drugie razem stały się osobą. Wtedy to – według autora – zmysły otrzymują nową głębię i sięgają niesko czonych horyzontów duchowej przygody. Dzięki tej integracji człowiek otrzymuje udział w niesko czono ci i staje się całkowicie sobą. Taka muzyka przynosi człowiekowi oczyszczenie i podnosi go ku górze. Nie jest ona efektem chwili, lecz owocem uczestnictwa w historii. Nie urzeczywistnia się poprzez po- jedynczego człowieka, lecz tylko we wspólnocie z innymi. Taką w mniemaniu teologa z Ratysbony jest muzyka zachodniouropejska, począwszy od chorału gregoria skiego, poprzez muzykę katedr i wielkiej polifonii, muzykę renesansu i baroku, a po Brucknera i nowe syntezy tego wielkiego bogactwa18. Ten, kto został przez taką muzykę trafi ony, do wiadcza w głębi duszy prawdziwo ci wia-
16 P. M. Hamel, Przez muzykę do samego siebie, Wrocław 1995, s. 99-107. 17 J. Ratzinger, Das Fest des Glaubens, Einsiedeln 1981, s. 86-111. 18 Idem, Liturgia i muzyka ko cielna, „Ethos” 2006, nr 73-74, s. 26. Pobrane z czasopisma Annales L - Artes http://artes.annales.umcs.pl Data: 06/09/2019 16:26:54 Religijne inspiracje w twórczo ci muzyków jazzowych 125
ry, choć być mo e upłynąć musi jeszcze sporo czasu, zanim zdoła to przekonanie potwierdzić rozumem i wolą. Muzyka odgrywała wa ną rolę nie tylko podczas nabo e stw religijnych, lecz w przekazywaniu mitycznych tre ci. Dla wielu ludów czas dzielił się na czas wiecki (zwykły) oraz wiąteczny (sakralny). Czas więty nie istniał „od zawsze”, lecz pojawił się wraz z gesta – boskimi działaniami, upamiętnionymi przez dane więto. Przykładem tego są pory roku – cyklicznie, co roku, wiat od- nawia się, odzyskuje pierwotną więto ć, powraca do swoich początków19. Szu- kając ródeł takiego porządku wiata, człowiek sięgał do mitów opowiadających więte historie, a zwłaszcza początki wiata i człowieka. Widział w tym równie pewną siłę, która dzięki poznawaniu i na ladowaniu historii bogów miała prze- mienić go w prawdziwego człowieka20. Wielką rolę odgrywała tu muzyka, która stała się sposobem wyra enia tych mitycznych opowie ci. Starodawni pie niarze (najczę ciej po za yciu rodków, które miały „wspomóc” natchnienie) potrafi li przez wiele godzin, a nawet dni, opowiadać mityczne historie wiata. Lapo scy i fi scy piewacy przed piewaniem run Kalevali zwiększali swą wytrzymało ć, spo ywając muchomory. Z kolei jeden ze piewaków mitów z Zagrzebia, w ciągu 30 dni był w stanie „przedyktować” 90 pie ni – 80 tysięcy wierszy (dwukrotnie więcej ni Iliada i Odyseja)21. Trafnie opisuje to zjawisko badacz kultur i mitów, Kazimierz Moszy ski:
„W Azji piewa nieomal cały lud, a pie ni jego oddzielne, zwarte w so- bie cało ci wynikają lub zanikają, jak gdyby wynurzając się i tonąc w nie- spokojnym morzu epicznego tworzywa. W mgławicach epicznej materii wykrystalizowały się tam od dawna pewne trwałe jądra. W epice kirgiskiej – opisy: bohaterów,UMCS ich rumaków, towarzyszy, ich mierć i zmartwych- wstanie, wyprawy po dziewczynę, onę; walki i uczty zostały ustalone, stanowiąc rodzaj skrzepów w ród płynnej jeszcze uczty”22.
Wiele wzmianek o muzyce, stanowiącej od staro ytno ci istotny element ludzkiego ycia, znajduje się równie w Biblii – więtej księdze wyznawców religii Moj eszowej i chrze cija stwa. Lud Starego Przymierza zawsze znajdo- wał upodobanie w muzyce, która zajmowała stałe miejsce w wydarzeniach y- ciowych: praca w polu, przy niwach, winobranie (Iz 9, 2; Sdz 9, 27; Jer 31, 4),
19 Zwoli ski, op. cit., 74. 20 M. Eliade, Sacrum, mit, historia. Wybór esejów, przeł. A. Tatarkiewicz, Warszawa 1974, s. 86-113. 21 Zwoli ski, op. cit., 74. 22 K. Moszy ski, Kultura ludowa Słowian, t. 2, cz. 2, Warszawa 1968, s. 754. Pobrane z czasopisma Annales L - Artes http://artes.annales.umcs.pl Data: 06/09/2019 16:26:54 126 ks. Piotr Spyra
towarzyszyła wyprawom wojennym i bitwom (Wj 15, 1-18; Sdz 5; 1 Sm 18, 6; Jdt 15, 12-16.17), wykonywano ją podczas wiąt i rodzinnych uczt (Hi 21, 12; I 22, 13; Jer 31, 13; Ps 69, 13), na za lubinach (Ps 45; 1 Mch 9, 39) i na pogrze- bach (2 Sm 1, 17-27). Towarzyszyła ona równie najwa niejszym wydarzeniom historii zbawienia: objawieniu Jahwe na Górze Synaj po ród grzmotu, błyska- wic i d więku „potę nej trąby” (Wj 19, 16-19) oraz wyj ciu Izraelitów z niewoli egipskiej (Paschy), kiedy to Moj esz wy piewał swoją pie (Wj 15, 1-8), uwa- aną przez wielu za najstarszy natchniony hymn wy piewany przez człowieka23. Muzyka była obecna tak e przy wprowadzaniu Arki Przymierza do Jerozolimy: „Tak Dawid, jak i cały dom Izraela ta czyli przed Panem z całej siły przy d wię- kach pie ni i gry na cytrach, harfach, bębnach, grzechotkach i cymbałach” (2 Sm 6, 5). Sam Dawid przedstawiony jest z kolei w Biblii jako muzyk i prawodawca, który wprowadza muzykę do kultu, realizując wolę Jahwe (2 Krn 29, 25n). W ród piewanych modlitw Starego Testamentu wyró nia się jedna księga, zawierająca 150 psalmów (gr. psalmos od psallein – wprawiać w ruch instru- ment muzyczny), czyli poematów (kantyków) wykonywanych z akompaniamen- tem muzyki. Jest to własny piewnik Biblii – psałterz, który nie tylko zrodził się z praktyki piewu liturgicznego i muzykowania, ale zawiera równie istotne elementy teorii muzyki powstałej w wierze i dla wiary24. Autorstwo największej liczby psalmów (73) przypisuje się królowi Dawidowi. W poetycko-muzycznej formie wyra one są tu modlitwy uwielbienia, pochwalne, dziękczynne i błagal- ne, wyra ające postawę ufno ci, alu, pokuty, lamenty ałobne i pogrzebowe oraz skargi. Wywarły one ogromny wpływ zarówno na kulturę ydów, jak i pó niej chrze cijan25. Joseph Ratzinger dowodzi, e hebrajskie słowo maskil, przetłuma- czone na greckie psalateUMCS synetos, a potem na łaci skie psalmite sapiente (współ- czesne tłumaczenia: piewajcie pie psalmiczną, piewajcie jak tylko potrafi cie najpiękniej, piewajcie pie pełną artyzmu, piewajcie dobrze), sprawiło, e w wiadomo ci Ko cioła pojawił się postulat, aby muzyczny wyraz oddawanej Bogu czci odznaczał się wysokim poziomem artystycznym26. Chrze cijanie przejęli ydowskie zwyczaje piewu podczas więtowania i tym sposobem muzyka na stałe zago ciła w Ko ciele, znajdując swoje szczególne miejsce w ramach liturgii. Biblijnym fundamentem tych praktyk jest choćby to, e pierwsza Eucharystia – jak relacjonuje w. Marek – zako czyła się piewem:
23 J. M. Nielen, Gebet und Gottesdienst im Neuen Testament, Fryburg 1963, s. 209. 24 J. Ratzinger, Nowa pie ń dla Pana. Wiara w Chrystusa a liturgia dzisiaj, przeł. J. Zychowicz, Kraków 2005, s. 154. 25 Por.: K. Bukowski, Biblia a literatura polska, Warszawa 1990, s. 127-155; J. Sadzik, C. Mi- łosz, O psalmach, [w:] Księga psalmów, Pary 1981. 26 Ratzinger, Nowa pie ń dla Pana…, s. 155 i nast. Pobrane z czasopisma Annales L - Artes http://artes.annales.umcs.pl Data: 06/09/2019 16:26:54 Religijne inspiracje w twórczo ci muzyków jazzowych 127
„Po od piewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej” (Mk 14, 26; por. Mt 26, 30). Była to najprawdopodobniej czę ć wielkiego Hallelu, skomponowanego z Psalmu 112 lub Psalmu 115-118, stanowiąca czę ć tradycyjnego więtowania uczty paschalnej27. Podobnie czyniły inne biblijne postacie Nowego Testamentu: piewająca Maryja (Łk 1, 46-55), El bieta (Łk 1, 42), Zachariasz (Łk 1, 67-79) czy Symeon (Łk 2, 29-32). piewem wielbili Boga równie pierwsi chrze cija- nie (Paweł i Sylas), i to – jak zauwa a Łukasz w Dziejach Apostolskich – nawet nocną porą i w obliczu uwięzienia (Dz 16, 25). Praktykowano równie piew do- mowy: „Spotkało kogo z was nieszczę cie? Niech się modli! Jest kto rado nie usposobiony? Niech piewa hymny!” (Jk 5, 13). O piewie obrzędowym pisał równie apostoł Paweł:
„Słowo Chrystusa niech w was przebywa z całym swym bogactwem; z wszelką mądro cią nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psal- my, hymny, pie ni pełne ducha, pod wpływem łaski piewając Bogu w wa- szych serach” (Kol 3, 16). „A nie upijajcie się winem, bo jest to przyczyną rozwiązło ci, ale napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wza- jemnie w psalmach i hymnach i pie niach pełnych ducha, piewając i wy- sławiając Pana w waszych sercach. Dziękujcie zawsze za wszystko Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Ef 5, 18-20).