ACTA UNIVERSITATIS LODZIENSIS FOLIA PSYCHOLOGICA 12, 2008 MAGDALENA NOWICKA UniwersytetŁódzki

Kaci(tak)niemówiąKaci(tak)niemówią––––spórostylwokółpowieścispórostylwokółpowieścispórostylwokółpowieści ŁaŁŁŁaskaweaaskawe JonathanaLittellaweFrancjiJonathanaLittellaweFrancji iwNieiwNiemmmczechczechczech

Jonathan Littell i jego powie ść Łaskawe to przykład jednej z najbardziej spektakularnych karier literackich ostatnich lat w Europie. We wrze śniu 2006 r. licz ąca ponad 900 stron powie ść Les Bienveillantes stała si ę wydarzeniem otwarcia nowego sezonu literackiego we Francji. Antoine Gallimard – dyrektor wydawnictwa, które zdecydowało si ę opublikowa ć powie ść pochodz ącego z USA debiutanta w presti Ŝowej, białej kolekcji Gallimard (La Blanche ) – oso- bi ście zabiegał o zainteresowanie krytyki. Sukces medialny i komercyjny na- pędziły si ę wzajemnie – prasa relacjonowała kolejne ustanawiane przez Łaskawe rekordy sprzeda Ŝy, jednocześnie reklamuj ąc ksi ąŜ kę w śród potencjalnych czytelników. W pa ździerniku 2006 r. Akademia Francuska przyznała Łaskawym nagrod ę dla najlepszej powie ści. W listopadzie kapituła Nagrody Goncourtów, uchodz ącej za najbardziej presti Ŝowe wyró Ŝnienie w kr ęgu literatury frankofo ń- skiej, ogłosiła, i Ŝ najwybitniejszym dziełem prozatorskiej fikcji, wydanym w mi- jającym roku 1 jest wła śnie powie ść Littella. We Francji wolumin sprzedał si ę w ponad 800 tys. egzemplarzy. Werdykt Nagrody Goncourtów przyspieszył roz- strzygni ęcia wokół niemieckiego przekładu. Media spekulowały wr ęcz o wy ś- cigu wydawców o prawa do niego. Półtora roku po francuskiej premierze, w lu- tym 2008 r., do ksi ęgar ń w Niemczech trafił przekład Die Wohlgesinnten (licz ący ju Ŝ niemal 1400 stron). W pierwszych tygodniach sprzeda Ŝ si ęgn ęła 200 tys. egzemplarzy. Czytelnicy w Niemczech byli do recepcji tej powie ści „przygotowywani” od kilkunastu miesi ęcy. Wiedzieli o Littellu „wszystko”: Ŝe – cytuj ąc tygodnik „Die Zeit” – „jest ameryka ńskim Ŝydem litewskiego pochodze-

1 Nagroda Goncourtów jest przyznawana od 1903 r. za – jak głosi jej regulamin – le meilleur ouvrage d’imagination en prose, paru dans l’année . Ustanowił j ą pisarz Edmond de Goncourt, by upami ętni ć swojego brata Julesa, tak Ŝe pisarza. Do grona laureatów nagrody nale Ŝą m.in. M. Proust, M. Druon, S. de Beauvoir, M. Duras, P. Quignard. 146 MAGDALENA NOWICKA nia, mieszkaj ącym w Hiszpanii, Ŝonatym z Belgijk ą i pisz ącym po francusku” 2. śe Łaskawe napisał w 120 dni. I Ŝe 120 dni Sodomy markiza de Sade to ksi ąŜ ka najcz ęś ciej porównywana z dziełem Littella. Ka Ŝdego roku powstaj ą setki ksi ąŜ ek, filmów i innych dzieł kultury symbo- licznej po świ ęconych II wojnie światowej i Holokaustowi. Mo Ŝna zada ć pytanie, dlaczego wła śnie Łaskawe osi ągn ęły status literackiego wydarzenia w 2006 r. we Francji, a dwa lata pó źniej tygodnik „Der Spiegel”, podsumowuj ąc rok 2008, ogłosił, Ŝe „ Ŝadna inna powie ść tak silnie nie polaryzowała i nie prowokowała w Niemczech, jak ksi ąŜ ka Ŝydowskiego pisarza Jonathana Littella” 3. Na pod- stawie analizy 63 artykułów z lat 2006–2008 opublikowanych w tytułach ogólnoinformacyjnych wydawanych we Francji („La Croix”, „L’Express”, „”, „L’Humanite”, „Libération”, „”, „Le Nouvel Observateur”, „Le Parisien” i „Le Point”) oraz w Niemczech („Bild”, „Focus”, „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, „Frankfurter Rundschau”, „Der Spiegel”, „Stern”, „Süd- deutsche Zeitung”, „Die Tageszeitung”, „Die Welt” oraz „Die Zeit”) mo Ŝna postawi ć hipotez ę, Ŝe szczególne zestawienie niedookre ślonego gatunku, uwikłanej w tabu tematyki oraz zaczerpni ętego z innych porz ądków stylu sprawiło, i Ŝ powie ść stała si ę zdarzeniem, które musiało zosta ć przepracowane w dyskursie publicznym we Francji, a nast ępnie w Niemczech. Głównym bohaterem i zarazem pierwszoosobowym narratorem Łaskawych jest fikcyjny Max Aue. Ma siedemdziesi ąt lat, mieszka z Ŝon ą Francuzk ą w północnej Francji i kieruje fabryk ą koronek. Wszyscy s ądz ą, i Ŝ jest Francu- zem w czasie wojny deportowanym do III Rzeszy. Jednak Ŝe w swojej opowie ści Aue ujawnia, Ŝe perfekcyjnie zna francuski, bo jego matka była Francuzk ą, natomiast po ojcu jest Niemcem i wci ąŜ czuje si ę Niemcem. W latach 30. XX w. w Berlinie uzyskał tytuł doktora prawa, a w 1937 r. wst ąpił do Sicherheitsdienst. Nast ępnie został SS-Obersturmbannführerem i w czasie wojny słu Ŝył na froncie wschodnim. Był m.in. na Ukrainie, na Łuku Kurskim i pod Stalingradem, w Lublinie, Krakowie i Auschwitz. Spotkał Adolfa Eichmanna, Hansa Franka, Rudolfa Hössa, Alberta Speera, Martina Bormanna oraz Adolfa Hitlera. Pełnił funkcj ę nieoficjalnego asystenta Heinricha Himmlera, a do jego zada ń nale Ŝało głównie nadzorowanie eksterminacji śydów. Poza tym Aue jest biseksualist ą, po Ŝą da swojej siostry, zabija matk ę, ojczyma oraz swojego przyjaciela. Wspo- mnie ń nie spisuje z powodu wyrzutów sumienia. Pierwsz ą kwesti ą, któr ą musieli rozstrzygn ąć publicy ści konstruuj ący dys- kursow ą reprezentacj ę Łaskawych , był problem genre’u 4 oraz implikowanego

2 M. Möninger, Die Banalisierung des Bösen , „Die Zeit” 2006, nr 39. Wszystkie tłu- maczenia, o ile nie jest to zaznaczone inaczej, mojego autorstwa – M. N. 3 Gebildeter Henker , „Spiegel” 2008, nr 52. 4 Genre jest tu rozumiany w uj ęciu M. Bachtina jako gatunek mowy – którym mo Ŝe by ć ka Ŝ- da wypowied ź: od komendy wojskowej poprzez prywatny list po wielotomow ą powie ść – stanowi ący wzgl ędnie trwał ą konfiguracj ę trzech wymiarów: tematu, stylu i kompozycji. Por. M. Bachtin, Estetyka twórczo ści słownej , przekł. D. Ulicka, Warszawa 1986, s. 348–357.

Kaci(tak)niemówią… 147 przez niego świata: czy dzieło Littella jest powie ści ą historyczn ą, czy quasi- -dokumentaln ą? Czy fikcj ą literack ą, czy narracj ą niby-historyczn ą? Je śli fikcj ą literack ą, to czy tworzenie imaginacji wokół zbrodni nazizmu jest moralnie usankcjonowane? Je śli za ś narracj ą niby-historyczn ą, to czy nale Ŝy przyzwala ć na wplatanie postaci, zdarze ń i emocji fikcyjnych w scenografi ę uhistorycznio- ną, a nast ępnie sprzedawa ć ten kola Ŝ z etykiet ą dzieła literackiego ?5 W j ęzyku francuskim funkcjonuje idiom romanesque odnosz ący si ę do wielkich fresków powieściowych. Publicy ści prasy francuskiej cz ęsto si ę nim posługuj ą, pisz ąc o Łaskawych , i za pomoc ą opozycji ogrom pracy / 900 stron powie ści a młody wiek Littella buduj ą aur ę unikalno ści i ambicji tego głosu. Samo dzieło okre ślaj ą nast ępuj ącymi emblematami: rozgłos , ambicja , prawdzi- wy powiew literacki , wirtuozeria opowiadania , nowa „Wojna i pokój” . „Wobec tego monumentu czytelnik czuje si ę niczym alpinista u stóp K2” – obrazowo komentuje dziennikarz „L’Express” 6. Jednak gdy w gr ę wchodzi tematyka oraz styl Łaskawych , termin romanesque okazuje si ę niewystarczaj ący. Dobrze sprawdza si ę w stosunku do XIX-wiecznych powie ści – wła śnie takich, jak Wojna i pokój , z pozytywnymi bohaterami na pierwszym planie, b ądź w od- niesieniu do sag historycznych – np. popularnego we Francji cyklu Maurice’a Druona Królowie przekl ęci o czasach wojny stuletniej. Zastosowanie takich samych kryteriów do oceny pierwszoosobowej narracji zbrodniarza o zbrod- niach, których świadkowie jeszcze Ŝyj ą, natrafia na opór. Ponadto odezwał si ę głos krytyczny, którego nie sposób było zignorowa ć w dyskursie publicznym. – re Ŝyser słynnego dokumentu Shoah (1985) składaj ącego si ę wył ącznie z oralnych świadectw świadków i ofiar wojny, we Francji postrzegany jako autorytet w sprawach tego, jak powinno si ę reprezentowa ć w dyskursie pami ęć o Holokau ście – o świadczył, Ŝe kaci nie maj ą głosu, za ś kariera Łaskawych mo Ŝe doprowadzi ć do sytuacji, i Ŝ w przy- szło ści ludzie nie b ędą czerpa ć wiedzy o Holokau ście ze źródeł naukowych, lecz z subiektywnej literackiej fikcji. Przychylne Littellowi media we Francji do- prowadziły jednak do konfrontacji pisarza z Lanzmannem i odnotowały, i Ŝ re Ŝy- ser zmienił opini ę o Łaskawych i przył ączył si ę do drugiej retoryki, w świetle której Littell „wznosi si ę ponad kody powie ści historycznej, otwiera j ą na nowoczesno ść , bez po świ ęcania skuteczno ści narracji ani realizmu jej świata” 7. W tej perspektywie okre ślenie literacko niepoprawny (littérairement incorrect ) zmieniło si ę w atut – Łaskawe dzi ęki wyzywaj ącej niekonwencjonalno ści maj ą mie ć dydaktyczny wpływ na pokolenia niepami ętaj ące Holokaustu i znudzone akademickimi monografiami.

5 Por. A. Ł eb ko wska, Mi ędzy teoriami a fikcj ą literack ą, Kraków 2001, s. 88–90, 135– 142, 155–157; J. B e s s i e r e, Etyczne implikacje opowiadania , [w:] Opowiadanie w perspektywie bada ń porównawczych , red. Z. Mitosek, Kraków 2004, s. 65–77. 6 O. Le Naire, Dans la peau d’un SS , „L’Express”, 7.09.2006. 7 A. Nicolas, La mort était son métier , „L’Humanité”, 7.09.2006.

148 MAGDALENA NOWICKA

Oto fragmenty rozmów redaktora „Frankfurter Allgemeine Zeitung” – jedy- nego niemieckiego tytułu, który jednoznacznie opowiedział si ę za warto ści ą stylu Łaskawych – z intelektualistami generacji wojennej. Obecno ść Littella w dyskursie jest legitymizowana za pomoc ą dwupoziomowej retoryki równych uprawnie ń8:

Czy literat mo Ŝe pisa ć o Szoah? Czy to mo Ŝe by ć przedmiotem fikcji? Claude Lanzmann : Nigdy nikomu czegokolwiek nie zabraniałem. Zakaz nie pochodzi ode mnie – pochodzi od Hitlera. Mo Ŝna o Szoah i z ni ą wiele uczyni ć. Ten SS-Mann Littella mówi cz ęsto niczym śyd (1) 9.

Lanzmann zmienił zdanie o ksi ąŜ ce. Po jej pocz ątkowym odrzuceniu jako „niemoralnej” wyraził si ę o Littellu, w wywiadzie dla tej gazety, zdecydowanie inaczej i docenił jego auten- tyczno ść . Jego najwi ększa i pozostaj ąca obiekcja: kaci nie mówi ą. Jorge Semprún : Ilu Francuzów przeczytało kanoniczn ą prac ę Raula Hilberga o wymordo- waniu śydów? Nieliczni. Za 50 lat zbiorowa pami ęć o Szoah nie b ędzie odnosi ć si ę do Hil- berga, lecz do Littella. To „Łaskawe” odcisn ą si ę na postrzeganiu, nie historycy (2) . On jest śydem . To ma pewne znaczenie. By ć mo Ŝe tylko śyd mo Ŝe sobie na to pozwoli ć. Littell wynajduje prawdę (3) 10 .

Odpowied ź Lanzmanna ( 1) wskazuje na pierwszy poziom tej retoryki – uniwersalizuj ący prawo do narracji o zagładzie śydów i przeciwstawiaj ący je nazistowskiemu anty-prawu. Pierwsza wypowied ź pisarza i byłego wi ęź nia Buchenwaldu Jorge Semprúna (2) dotyczy dydaktycznej roli Łaskawych . Ko- lejny fragment (3) wprowadza drugi poziom retoryki równych uprawnie ń – in- dywidualizuj ący. To Ŝsamo ść autora jest – u Ŝyjmy okre ślenia Michela Foucaulta – rozrzedzana 11 , czyli wyłuskuje si ę te jej wła ściwo ści, które maj ą przes ądza ć o dopuszczeniu głosu Littella do dyskursu. Poprzez atrybucj ę moralnej spu ści- zny prze śladowanego narodu 39-letniemu pisarzowi zostaje nadana nowa po- zycja w dyskursie, niejako zalicza si ę go do grupy ofiar, którym wolno wyzna- cza ć etyczne standardy narracji o Holokau ście. Natomiast w dyskursie publicznym w Niemczech publicy ści akcentowali analogi ę do sytuacji z połowy lat 90., kiedy medialn ą dyskusj ę wywołała ksi ąŜ ka Daniela Goldhagena Gorliwi kaci Hitlera i od polemik z autorem przerodziła si ę w mediach w wewn ętrzny metadyskursowy spór o to, jak naleŜy reprezentowa ć

8 P. R. Ibarra, J. I. Kitsuse, Vernacular Constituents of Moral Discourse: An Interac- tionist Proposal for the Study of Social Problems , [w:] Reconsidering Social Constructionism. Debates in Social Problems Theory , eds A. J. Holstein, G. Miller, 1993, s. 26–33. 9 J. Altwegg, C. Lanzmann, „Littell hat die Sprache der Henker erfunden’’ , „Frankfur- ter Allgemeine Zeitung”, 28.11.2007. 10 J. Altwegg, J. Semprún, Ohne die Literatur stirbt die Erinnerung , „Frankfurter All- gemeine Zeitung”, 8.02.2008. 11 M. Foucault, Porz ądek dyskursu. Wykład inauguracyjny wygłoszony w Collège de 2 grudnia 1970 , przekł. M. Kozłowski, Gda ńsk 2002, s. 17–19.

Kaci(tak)niemówią… 149 motyw nazizmu i zbiorowej winy. Cz ęść dziennikarzy, u Ŝywaj ąc porównania ze spraw ą Goldhagena oraz figury retorycznej nic nowego , dewaluowała głos Littella. Dominowały porównania dowarto ściowuj ące przepracowan ą ju Ŝ w dys- kursie publikacj ę z 1996 r.:

Jak Daniel Goldhagen ju Ŝ dziesi ęć lat temu okrasił historyczne badania nad Holokaustem opowie ści ą w wielu momentach zbudowan ą na narracji filmowej, tak na odwrót: Littell do- starcza powie ści pełnej naukowo-historycznej ruchomej dekoracji. W przeciwie ństwie do Goldhagena to złamanie zakazu animowania bada ń nad Holokaustem nie ma najmniejsze- go sensu. […] Nic, co zawiera ta ksi ąŜ ka, nie wnosi niczego nowego, tre ściowo ani este- tycznie 12 .

Jednak Ŝe wła śnie temat i styl, tre ściowy i estetyczny wymiar genre’u wzbu- dził w obu dyskursach, we Francji i w Niemczech, wiele emocjonalnych replik. Kwesti ą rozpatrywan ą w pierwszej kolejno ści stało si ę epatowanie fizjologi ą zbrodni i zbrodniarza. W prasie niemieckiej najwi ęcej komentarzy zebrały opisy seksualnej sfery Ŝycia SS-manna:

Poszedłem z nim za drzewa, oddalili śmy si ę od drogi; krew, jak za ka Ŝdym razem, pulsowała mi w gardle i w skroniach, oddech stał si ę charcz ący i suchy, odpi ąłem mu spodnie, ukryłem twarz w cierpkiej woni, mieszaninie zapachu potu, męskiego ciała, moczu i wody kolo ńskiej, tuliłem si ę policzkiem do jego skóry, do członka i do miejsca, w którym włoski stawały si ę gęstsze, lizałem go, brałem do ust, a gdy nie mogłem ju Ŝ wytrzyma ć, odwróciłem si ę, nie wypuszczaj ąc go z r ąk i wbijałem go w siebie, a Ŝ wreszcie straciłem poczucie czasu i opu ści- ło mnie przygn ębienie. […] I tak, z odbytem pełnym spermy, zdecydowałem si ę wst ą p i ć w szeregi Sicherheitsdienst13 .

Holokicz , pornokaust , doku-thriller , uszlachetnione porno – to tylko niektó- re próby zdefiniowania stylu. U Littella hitlerowiec mówi j ęzykiem homosek- sualnych intelektualistów. Powie ść staje si ę wyzwaniem dla dyskursu publicz- nego nie dlatego, i Ŝ rozdrapuje problem niemieckiej winy – ten temat jest znany i cz ęś ciowo przepracowany, lecz dlatego, Ŝe wprowadza remat : „nieoswojone” nowum chwiej ące dobrze rozpoznawalnym tłem i ogniskuj ące uwag ę czytelni- ka 14 . Owszem, ju Ŝ wcze śniej powstały dzieła literackie i filmowe silnie wiąŜą ce seksualno ść z nazizmem – Zmierzch bogów Luchino Viscontiego, Nocny portier Liliany Cavani czy Wybór Zofii Williama Styrona. Jednak – jak zauwa Ŝa dzien- nikarz „Süddeutsche Zeitung” – „w ostatnich dekadach historycy pokazali nam okropno ści ze strony nieperwersyjnych, zwyczajnych sprawców” 15 . Od lat 60. XX w., gdy gło śna stała si ę teza Hannah Arendt o banalno ści zła oraz nie-

12 H. W e l z e r, Am Ende bleibt die Faszination , „Die Zeit”, 14.02.2008. 13 J. Li tt el l, Łaskawe , przekł. M. Kami ńska-Maurugeon, Kraków 2008, s. 77–78, 84. 14 A. D u s z a k, Tekst, dyskurs, komunikacja mi ędzykulturowa , Warszawa 1998, s. 80–81. 15 T. Steinfeld, Ein schlauer Pornograph , „Süddeutsche Zeitung”, 22.02.2008.

150 MAGDALENA NOWICKA jako potwierdzaj ące j ą eksperymenty psychologów społecznych nad konformiz- mem, dominowała reprezentacja nazisty jako bezrefleksyjnego biurokraty, pry- mitywnego kata lub anonimowego Ŝołnierza, których potrzeby emocjonalne i seksualne nie były podparte analiz ą ich psychiki. Littell za ś idzie rzadziej deptan ą ście Ŝką psychoanalizy nazisty. Max Aue posiada to Ŝsamo ść nienorma- tywn ą i transgresywn ą. Odwołuj ąc si ę do Foucaulta i jego uj ęcia dyskursu o seksualno ści, mo Ŝna by nazwa ć w ątek Holokaustu sfer ą, z której dyskursywi- zacja seksu jest wykluczana – o ile nie prowadzi do gromadzenia wiedzy, tak aby wyznaczy ć granic ę mi ędzy norm ą a dewiacj ą, samo rozgadanie o seksie zostaje potraktowane niczym dewiacja 16 . Z kolei w prasie francuskiej kwestia homoseksualizmu SS-manna była dru- gorz ędna. Tylko pojedyncze wypowiedzi kwestionowały oryginalno ść Littella, wi ększo ść dostrzegała w detalach opisu emocji Auego atut tekstu. Sceptyk, esteta, „idealista” w kr ęgu SS i morderca czytaj ący staro Ŝytnych filozofów – taka konstrukcja miała, zdaniem publicystów, wzbudza ć wstr ęt i otwiera ć czy- telnika na pytania egzystencjalne: kto mo Ŝe przysi ąc, Ŝe podczas wojny post ą- piłby inaczej ni Ŝ Aue? Natomiast w tytułach niemieckich te same elementy stylu powieści były interpretowane odmiennie. Prezentacja racji zbrodniarza w ra- mach jego systemu racjonalno ści, a wi ęc w formie narracji pierwszoosobowej, miała prowadzi ć do „polerowania” nazizmu. Akcentowano te Ŝ paralele mi ędzy protagonist ą a autorem. Nieliczni twierdzili, Ŝe pisarz projektuje na Auego własne obsesje. Bataille, Blanchot, Foucault, Genet, de Sade – oto wyłuskane z wywiadów Littella nazwiska cenionych przez niego twórców. Pojawiały si ę sugestie, i Ŝ Littell tak wykroił historyczn ą prawd ę, by móc j ą zszy ć za pomoc ą panoptykonu zbocze ń, afirmacji wstr ętu , estetyzacji obrzydzenia . Wpisanie stylu Łaskawych w pewn ą perspektyw ę intelektualn ą miało obni Ŝać wiarygodno ść powie ści w innej perspektywie – dokumentacji historycznej. Z krytyk ą spotkała si ę te Ŝ kompozycyjna klamra zaczerpni ęta z greckie- go mitu o Orestesie – synu Klitajmestry i Agamemnona. Niczym antyczny bohater osierocony przez ojca Max Aue zabija matk ę i ojczyma, Ŝywi kazirod- cz ą miło ść do siostry i snuje swoj ą opowie ść pełnym alegorii j ęzykiem. Ostatnie zdanie powie ści brzmi: Łaskawe wpadły na mój trop . Po grecku ‘łaskawe’ to Eumenides – eufemistyczne miano bogi ń zemsty Erynii, u Ŝywane w wierze starogreckiej, by nie rozsierdzi ć bóstw. W Niemczech dominowało stanowisko o niewspółmierno ści kodów – mitologicznego i historycznego. Powstało podejrzenie, Ŝe za pomoc ą staro Ŝytnej idei fatum poł ączonej z nowo Ŝytn ą psychoanaliz ą Littell zamierza usprawiedliwi ć SS-manna, sugeruj ąc jego traum ę z dzieci ństwa:

16 M. Foucault, Historia seksualno ści , przekł. T. Komendant, B. Banasiak, K. Matuszew- ski, wyd. 2, Warszawa 2000, s. 14–29; J. K o c h a n o w s k i, Fantazmat zró Ŝnicowany. Socjolo- giczne studium przemian to Ŝsamo ści gejów , Kraków 2004, s. 47–55.

Kaci(tak)niemówią… 151

Holokaust w Ŝadnym razie nie jest „tworzywem”, mitem, w którym perfidni bogowie prze- sądzaj ą o losie. […] Uczynienie głównym bohaterem bardzo inteligentnego i perwersyjnego oficera oraz usprawiedliwianie jego czynów traum ą z dzieci ństwa jest całkowicie zb ędne. Z perspektywy protagonisty nie pojawia si ę problem winy. Zło po prostu si ę wykluwa. Jak zrz ądzona choroba. Przez tych na górze 17 .

We Francji w antycznych nakładkach dostrzegano przejaw erudycji auto- ra; jeden z nielicznych ostrych sprzeciwów wyraził na łamach „Le Figaro” i w monografii Les Complaisantes , czyli ‘pobła Ŝliwe’, historyk Edouard Husson. Nazywa Łaskawe l’ecritude du mal , pisarstwem zła i pisarstwem złym , mistyfi- kacj ą zło Ŝon ą z wycinków historii, mitu i na śladuj ących fantazje de Sade’a pasa Ŝy, a jej autora – zdolnym licealist ą (khâgneux ) podlizuj ącym si ę profeso- rom, czyli publiczno ści i krytykom. Husson reprezentuje stanowisko, Ŝe Holo- kaust winien być przedmiotem upami ętniania, a nie rozprawiania, za ś narracja literacka podlega takim samym normom etycznym, co historiografia 18 . Mimo ró Ŝnic w finalnej ocenie Łaskawych i ich autora, mo Ŝna wskaza ć trzy kroki procesu konstruowania dyskursowej reprezentacji Łaskawych wspólne wi ększo ści analizowanych przekazów prasy francuskiej i niemieckiej. Realizo- wane s ą chocia Ŝby w poni Ŝszym fragmencie krytycznego artykułu z tygodnika „Die Zeit”:

Sk ąd wzi ął si ę tak wielki rozgłos wokół literacko przeci ętnego, Ŝeby nie powiedzie ć niepo- trzebnego, 1400-stronicowego debiutu autora, który jeszcze niedawno był zupełnie nie- znany? Odpowied ź le Ŝy jak na dłoni. Ta ksi ąŜ ka jest strategiczn ą prowokacj ą. Gdyby była jednym z typowych thrillerów historycznych, do których klasyfikuje si ę ze wzgl ędu na swoje językowe ambicje, znikn ęłaby od razu w katakumbach literatury popularnej, strona po stro- nie, razem z reszt ą niezliczonych kobył pełnych roztrzaskanych czaszek, ejakuluj ących wi- sielców, purpurowych ususzonych i porozpruwanych Ŝołnierzy. Jednak Ŝydowski autor Jo- nathan Littell uczynił to, czego dot ąd nikt si ę nie o śmielił, i co komentatorów we Francji i Niemczech osłupiło i sprowokowało. Odegrał na 1400 stronach SS-Obersturmbannführera. Nie opisywał nazistowskich sprawców – to robiło ju Ŝ wielu – eksplorował, jak z nich wy- pływa sprawstwo. Szczegółowe sprawozdanie zbiega we Francji, SS-manna dr. Maxa Au- ego, o dekadzie jego minionych prze Ŝyć wojennych wypełnia publicystyczn ą luk ę, której, o dziwo, nikt jeszcze nie zapełnił […] 19 .

Krok 1 (fragment podkre ślony lini ą falist ą) – rozstrzygni ęcie kwestii genre’u : ► Łaskawe jako fikcja literacka, quasi-dokument b ądź apokryf.

17 A. R i t t e r, Bekenntnisse eines Massenmörders , „Stern”, 22.02.2008. 18 Por. E. Husson, M. Terestchenko, Les Complaisantes. Jonathan Littell et l’ecri- tude du mal , 2007. 19 I. R ad i s h, Am Anfang steht ein Missverständnis , „Die Zeit” 2008, nr 8.

152 MAGDALENA NOWICKA

Krok 2 (fragment podkre ślony lini ą ci ągł ą) – rozstrzygni ęcie kwestii te- matu i rematu : ► Łaskawe jako nic nowego albo co ś nowego w dyskursie o nazizmie i Holo- kau ście. ► Je Ŝeli wybór pada na nic nowego (wy świechtany temat), to konstrukcja głosu kieruje si ę w stron ę rozwa Ŝań nad stylem pisania. ► Je Ŝeli ko ńcowe stanowisko akcentuje co ś nowego (unikalny remat), to kon- strukcja głosu zmierza w stron ę refleksji nad jego znaczeniem w dyskursie go przyjmuj ącym. Krok 3 (fragment wyró Ŝniony pogrubion ą czcionk ą) – konstrukcja autora, w tym przypadku jako Ŝółtodzioba i śyda, a wi ęc członka grupy ofiar. Niezwykle entuzjastyczne przyj ęcie ksi ąŜ ki Littella we Francji oraz kontra- stuj ąca z nim reakcja wi ększo ści mediów w Niemczech skłoniły uczestników obu dyskursów do szukania przyczyn tych fenomenów. W refleksjach meta- dyskursowych najcz ęś ciej pojawiały si ę optyka historyzuj ąca i utrwalaj ąca stereotyp niemiecko-francuskiej niech ęci. Dla francuskiego czytelnika atrakcyj- na ma by ć fabuła o cudzych sprawcach, dla Niemców za ś – pretekst do krytyki francuskich gustów literackich. Wydaje si ę jednak, Ŝe przypadek Littella nale Ŝy uj ąć na metapoziomie samej sfery publicznej – w perspektywie dotykaj ącej problemu roli literatury (a szerzej: dzieł kultury symbolicznej) w procesie wyz- naczania publicznych aren. Oto dwa fragmenty z dziennika „Le Figaro”:

Co sze ść miesi ęcy wraz z wa Ŝnym wyborem [literackim] pierwsze strony gazet s ą po świ ęco- ne literaturze. W pa ństwie pobłogosławionym takimi jak Montaigne, Nerval i Mauriac. Od dziesi ęcioleci dyskutuje si ę tu o sztuce teatralnej, nagradza si ę człowieka za gar ść aleksan- drynów, urz ądza si ę pogrzeby pa ństwowe poetów. Nic si ę tu nie zmieniło 20 .

Francuzi s ą jeszcze w stanie praktykowa ć disputatio wokół ksi ąŜ ki i nie ograniczaj ą swojej legendarnej manii debat tylko do zagadnie ń politycznych, ekonomicznych i finansowych. W jakim pa ństwie na świecie opublikowanie powie ści mo Ŝe wywoła ć tyle znaków zapytania, gromów, manifestów, wypowiedzi, debat telewizyjnych, pierwszych stron gazet, tematów w przegl ądach czy całych dochodze ń […]? 21

W prasie francuskiej pobrzmiewa si ęgaj ąca O świecenia idea la lumi čre du monde : Francji jako światowego centrum kultury, awangardy sztuki i idei. W tej wizji kultura jest uto Ŝsamiana z cywilizacj ą – to, co si ę wydarza w sferze kultury, ma wpływ na inne sfery Ŝycia publicznego i odwrotnie: polityka oraz

20 Une exception française , „Le Figaro”, 7.11.2006. 21 J.-Ch. Bu isso n, Quarte mois de mystères, de polémiques, de succès, „Le Figaro”, 29.12.2006.

Kaci(tak)niemówią… 153 społeczne dylematy znajduj ą swoje odbicie w dziełach kultury symbolicznej 22 . Inne uj ęcie zwi ązku mi ędzy literatur ą i sfer ą publiczn ą preferuje prasa w Niem- czech. Niemiecka Zivilisation jest przeciwstawiona Kultur tak, jak powierzchnia bytu ludzkiego jest ró Ŝna od jego duchowego wymiaru 23 . Literatura jawi si ę raczej jako estetyczne prze Ŝycie czy filozoficzna refleksja, nie za ś jako politycz- ny komentarz. W dyskursie o Łaskawych słyszalne s ą echa perspektywy roz- działu mi ędzy pa ństwem, polityk ą, historiografi ą a kultur ą. W poszukiwaniu przykładów nie trzeba si ęga ć a Ŝ do Friedricha Meineckego i jego klasycznej typologii idei narodu: kulturowego ( Kulturnation ) i pa ństwowego ( Staatsna- tion ). Chocia Ŝby wspominana ju Ŝ H. Arendt uwa Ŝała, Ŝe nale Ŝy oddzieli ć na- zizm od kulturotwórczego dorobku Niemiec. Je śli nazi ści powoływali si ę na niemieckich intelektualistów, to czynili to instrumentalnie 24 . St ąd te Ŝ w metadyskursowych wypowiedziach w prasie niemieckiej prze- wa Ŝa stanowisko, Ŝe beletryzuj ąca histori ę powie ść Littella uwsteczniła dyskusj ę o zbrodniarzach nazistowskich, cofn ęła j ą do etapu sprzed dekady, do poziomu pierwszych, histerycznych reakcji na ksi ąŜ kę Goldhagena. W „Die Tageszei- tung”, której publicy ści obrali strategi ę arbitra sporu, zauwa Ŝono, Ŝe zwolennicy ksi ąŜ ki koncentruj ą si ę na jej tre ści i historiograficznych warto ściach, za ś prze- ciwnicy na jej stylistyce. Brakuje momentu poł ączenia ocen literackich i histo- riozoficznych oraz konstatacji, czy i jaki wpływ moŜe wywrze ć głos Littella na publiczne wzory komunikowania o zbrodniach hitleryzmu. W dyskursie prasowym we Francji dominowały pozytywne reprezentacje Littella i jego dzieła – od umiarkowanych po bardzo entuzjastyczne; przybywa- jący z Stanów Zjednoczonych pisarz tworz ący w j ęzyku francuskim był cz ęsto postrzegany jako frankofil, admirator francuskiej kultury. Z kolei w niemieckich tytułach stopie ń legitymizacji głosu Littella mocno ewoluował mi ędzy momen- tem przyznania autorowi Nagrody Goncourtów a premier ą niemieckiego prze- kładu Łaskawych – od wypowiedzi ledwie sygnalizuj ących mo Ŝliwe kontrower- sje po stwierdzenia kwestionuj ące prawomocno ść podjętego przez nie-Niemca tematu, które komentator „taz” w przerysowany sposób podsumował słowami: „Nie pozwolimy, Ŝeby jaki ś Francuz odebrał nam naszych nazistów” 25 . Rozkład opinii przychylnych i krytycznych nie pokrywa si ę z ró Ŝnicami w profilach ideologicznych analizowanych tytułów prasowych; wi ększe ró Ŝnice stanowisk wida ć mi ędzy dyskursami we Francji i w Niemczech. Publicy ści podejmowali mi ędzydyskursowe polemiki, ale – z przyczyn pokrótce przedsta- wionych powy Ŝej – od podwalin nie były one nastawione na osi ągni ęcie konsensu.

22 Por. J. Baszkiewicz, Francja w Europie , Wrocław 2006; Dzieje kultury francuskiej, red. J. Kowalski, A. Loba, M. Loba, J. Prokop, Warszawa 2007. 23 N. E l i a s, Przemiany obyczajów w cywilizacji Zachodu , przekł. T. Zabłudowski, War- szawa 1980, s. 7–16. 24 H. Aren dt, Wobec „problemu niemieckiego” , [w:] t a Ŝ, Salon berli ński i inne eseje , przekł. M. Gody ń, S. Szyma ński, Warszawa 2008, s. 255–274. 25 K. Theweleit, Wem gehört der SS-Mann? , „die tageszeitung”, 28.02.2008.

154 MAGDALENA NOWICKA

Bibliografia

Bibliografia podmiotowa Altwegg J., Lanzmann C., „Littell hat die Sprache der Henker erfunden”, „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, 28.11.2007. Altwegg J., Semprún J., Ohne die Literatur stirbt die Erinnerung , „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, 8.02.2008. B u i s so n J.-Ch., Quarte mois de mystères, de polémiques, de succès , „Le Figaro”, 29.12.2006. Gebildeter Henker , „Spiegel” 2008, nr 52. Le Naire O., Dans la peau d’un SS , „L’Express”, 7.09.2006. Möninger M., Die Banalisierung des Bösen , „Die Zeit” 2006, nr 39. Ni co l as A., La mort était son métier , „L’Humanité”, 7.09.2006. R a d i s h I., Am Anfang steht ein Missverständnis , „Die Zeit” 2008, nr 8. R i t t e r A., Bekenntnisse eines Massenmörders , „Stern”, 22.02.2008. Steinfeld T., Ein schlauer Pornograph , „Süddeutsche Zeitung”, 22.02.2008. Theweleit K., Wem gehört der SS-Mann? , „die tageszeitung”, 28.02.2008. Une exception française , „Le Figaro”, 7.11.2006. W e l z e r H., Am Ende bleibt die Faszination , „Die Zeit”, 14.02.2008.

Bibliografia przedmiotowa Arendt H., Wobec „problemu niemieckiego” , [w:] t a Ŝ, Salon berli ński i inne eseje , przekł. M. Gody ń, S. Szyma ński, Warszawa 2008. Bacht in M., Estetyka twórczo ści słownej , przekł. D. Ulicka, Warszawa 1986. Baszkiewicz J., Francja w Europie , Wrocław 2006. Bessiere J., Etyczne implikacje opowiadania , [w:] Opowiadanie w perspektywie bada ń porównawczych , red. Z. Mitosek, Kraków 2004. D u s z a k A., Tekst, dyskurs, komunikacja mi ędzykulturowa , Warszawa 1998. Dzieje kultury francuskiej , red. J. Kowalski, A. Loba, M. Loba, J. Prokop, Warszawa 2007. E l i a s N., Przemiany obyczajów w cywilizacji Zachodu , przekł. T. Zabłudowski, Warszawa 1980. Foucault M., Historia seksualno ści , przekł. T. Komendant, B. Banasiak, K. Matuszewski, wyd. 2, Warszawa 2000. Foucault M., Porz ądek dyskursu. Wykład inauguracyjny wygłoszony w Collège de France 2 grudnia 1970 , przekł. M. Kozłowski, Gda ńsk 2002. Husson E., Terestchenko M., Les Complaisantes. Jonathan Littell et l’ecritude du mal , Paris 2007. Ibarra P. R., Kitsuse J. I., Vernacular Constituents of Moral Discourse: An Interactionist Proposal for the Study of Social Problems , [w:] Reconsidering Social Constructionism. De- bates in Social Problems Theory , eds A. J. Holstein, G. Miller, New York 1993. Kochanowski J., Fantazmat zró Ŝnicowany. Socjologiczne studium przemian to Ŝsamo ści gejów , Kraków 2004. Li t t el l J., Łaskawe , przekł. M. Kami ńska-Maurugeon, Kraków 2008. Łebkowska A., Mi ędzy teoriami a fikcj ą literack ą, Kraków 2001.