P O S T a N O W I E N I E O Umorzeniu Śledztwa
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Białystok, dnia 30 czerwca 2003 r. S 1/00/Zn P O S T A N O W I E N I E o umorzeniu śledztwa Prokurator Radosław J. Ignatiew – Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, działając w sprawie wzięcia udziału w dokonaniu zabójstw obywateli polskich narodowości żydowskiej, w dniu 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem, tj. o czyn art. 1 pkt 1 dekretu z dnia 31 sierpnia 1944 r., na podstawie art. 322 § 1 kpk p o s t a n o w i ł : umorzyć śledztwo w sprawie wzięcia, w dniu 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem, powiat Łomża, b. woj. białostockie, udziału w dokonaniu masowego zabójstwa nie mniej niż 340 obywateli polskich narodowości żydowskiej, których po uprzednim zgromadzeniu na rynku miejskim, dozorowaniu, doprowadzono następnie w okolice wiejskiej stodoły, gdzie grupę co najmniej 40 osób zabito w nieustalony sposób, a grupę co najmniej 300 osób płci obojga w różnym wieku, po zamknięciu we wnętrzu wzmiankowanej stodoły, spalono żywcem, przy czym dokonano uprzednio także pojedyńczych zabójstw w bliżej nieustalonych okolicznościach, a sprawcy dokonali czynu, idąc na rękę władzy państwa niemieckiego, - tj. o czyn z art. 1 pkt 1 dekretu z dnia 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego - wobec niewykrycia sprawców czynu. 1 U Z A S A D N I E N I E Śledztwo, sygn. S 1/00/Zn, zostało wszczęte w dniu 5 września 2000 r. jako pierwsze postępowanie Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku. Stan wiedzy o zdarzeniach jakie miały miejsce 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem uzasadniał przyjęcie za punkt wyjścia trzech hipotez, które weryfikowano w oparciu o wszystkie dowody gromadzone w toku śledztwa. Pierwsza hipoteza – zbrodni w Jedwabnem dokonali sami Niemcy bez udziału Polaków lub też zmuszając do udziału w jej dokonaniu pewną grupę polskich cywili. Druga hipoteza – zbrodni w Jedwabnem dokonali sami Polacy z własnej inicjatywy, bez współdziałania z Niemcami. Trzecia hipoteza – zbrodni w Jedwabnem dokonała grupa Polaków działających z niemieckiej inspiracji, w poczuciu dozwolonej ze strony Niemców i pełnej bezkarności. U podstaw oceny prawdopodobieństwa każdej ze sformułowanych hipotez, dokonano szczegółowej analizy poprzednio przeprowadzonych postępowań karnych dotyczących zbrodni w Jedwabnem, które – jak stwierdzono - nie wyjaśniły wszystkich okoliczności tej zbrodni. W ich trakcie nie podjęto bowiem koniecznych działań dla bliższego ustalenia liczby i personaliów ofiar. Nie zweryfikowano również kwestii udziału w zbrodni (poza oskarżonymi w procesach karnych) także innych sprawców, których nazwiska pojawiały się w materiałach tych postępowań. Nie wyjaśniono rozbieżności, jakie pojawiły się w relacjach osób przesłuchiwanych. 2 Wszczynając niniejsze śledztwo zważono, że organ prowadzący postępowanie karne nie jest związany ani wcześniejszymi orzeczeniami sądowymi lub postanowieniami prokuratorskimi, ani ustaleniami faktycznymi lub treścią orzeczenia w sprawie niektórych z współuczestników przestępstwa. Wiążą go bowiem jedynie prawomocne rozstrzygnięcia sądowe kształtujące prawo albo stosunek prawny (art. 8 § 2 kpk). Dlatego też przedmiotem dowodzenia mogą być nawet okoliczności ustalone i rozstrzygnięte w innym postępowaniu, jeśli mają znaczenie dla prowadzonej sprawy. Treść wcześniejszych prawomocnych orzeczeń sądowych oraz zawarte w nich ustalenia faktyczne uznano zatem za podlegające swobodnej ocenie dowodowej na zasadach ogólnych (zasada wyrażona w art. 8 § 1 kpk). Nie zaszła również ogólna ujemna przesłanka procesowa prawomocności materialnej. Przesłanka ta uniemożliwia wszczęcie i prowadzenie postępowania karnego co do tego samego czynu i przeciwko tej samej osobie (reguła powagi rzeczy osądzonej - Res iudicata pro veritate est). Śledztwo Oddziałowej Komisji w Białymstoku, sygn. S 1/00/Zn, choć badało okoliczności czynu, który był uprzednio przedmiotem postępowań sądowych z lat 1949 i 1953 oraz śledztwa wszczętego w 1967 roku przez byłą Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Białymstoku, dotyczyło jednak innych, nieustalonych wcześniej sprawców tego czynu. Przy wszczynaniu postępowania należało rozważyć, jaką kwalifikację prawną należało przyjąć przy ocenie zabójstwa dokonanego w dniu 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem. Rodzaj czynu, polegającego na zamachu na życie członków grupy etnicznej przemawiał za rozważeniem, czy sprawcy czynu dopuścili się ludobójstwa w rozumieniu Konwencji w sprawie zapobiegania i karania ludobójstwa, uchwalonej w dniu 9 grudnia 1948 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ (Dz.U. z 1952 r., Nr 2, poz. 2). Wyrazem materialnym tej zbrodni jest art. 118 obecnie obowiązującego Kodeksu karnego. Artykuł 118 § 1 kk stanowi, co następuje: Kto, w celu wyniszczenia w całości albo w części grupy narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub grupy o 3 określonym światopoglądzie, dopuszcza się zabójstwa albo powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu osoby należącej do takiej grupy, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności. Zbrodnia określona w art. 118 kk podlega represji wszechświatowej. Nie podlega przedawnieniu, wobec postanowień Konwencji z dnia 26 listopada 1968 r. o niestosowaniu przedawnienia wobec zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości (Dz.U. z 1970 r., Nr 26, poz.208). Konwencja ta ma charakter deklaratoryjny, tzn. potwierdziła istnienie w prawie międzynarodowym dotąd niepisanej zasady o nieprzedawnianiu wyżej wymienionych zbrodni. Przestępstwo z art. 118 kk może być popełnione wyłącznie z winy umyślnej, w zamiarze bezpośrednim zabarwionym (dolus directus coloratus). Jednakże oddzielny typ przestępstwa ludobójstwa wprowadzono dopiero do polskiego kodeksu karnego z 1997 roku. Co prawda podczas opracowywania poprzedniego Kodeksu karnego z 1969 r. planowano umieszczenie w nim rozdziału traktującego o przestępstwach przeciwko pokojowi, ludzkości i stosunkom międzynarodowym. Ostatecznie jednak zaniechano realizacji tego projektu. W uchwalonym kodeksie jedynie art. 109 nawiązał do tej problematyki, stanowiąc, że przepisów o przedawnieniu nie stosuje się do zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. W tej sytuacji, zbrodnie wojenne lub przeciwko ludzkości w świetle prawa międzynarodowego, które popełniono przed datą wejścia w życie Kodeksu karnego z 1997 r., według polskiego prawa winny być kwalifikowane według przepisów określających przestępstwa pospolite, których znamiona sprawcy wyczerpali swoim działaniem. Postępowanie, sygn. S 1/00/Zn, wszczęto na podstawie art. 1 pkt 1 dekretu z dnia 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko- hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego (zwanego w piśmiennictwie dekretem sierpniowym). 4 Artykuł 1 pkt 1 stanowi: Kto, idąc na rękę władzy państwa niemieckiego lub z nim sprzymierzonego: 1. brał udział w dokonywaniu zabójstw osób spośród ludności cywilnej albo osób wojskowych lub jeńców wojennych podlega karze śmierci. Wobec usunięcia przez Kodeks karny z 1997 r. z katalogu kar – kary śmierci, sprawca czynu z art. 1 pkt 1 dekretu sierpniowego podlega karze dożywotniego pozbawienia wolności (art. 13 pkt 1 pwkk). Przyjętą kwalifikację prawną uzasadniał rodzaj czynu, będącego przedmiotem śledztwa, w szczególności sposób działania sprawców, którzy w dniu 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem dokonali masowego zabójstwa ludności cywilnej narodowości żydowskiej. Pokrzywdzonych przy tym uprzednio zgromadzono na rynku miejskim, dozorowano i doprowadzono na miejsce kaźni. Zdarzały się również pojedyńcze fakty stosowania przemocy i zabójstw pokrzywdzonych w okresie poprzedzającym spalenie ludzi w stodole. Działania takie spełniają znamię „wzięcia udziału w zabójstwie”, określone w art. 1 pkt 1 dekretu sierpniowego. Znamię to rozumieć należy bardzo szeroko, w sposób znacznie wykraczający poza pojęcie bezpośredniego sprawstwa. Pojęcie „wzięcia udziału w zabójstwie” wielokrotnie było precyzowane w orzecznictwie sądowym. Przykładowo Sąd Najwyższy stwierdził : „Ustawodawca celowo w ten sposób ujął [...] istotę owej zbrodni ( w przeciwieństwie do prostego sformułowania art. 225 k.k. (obecnie art. 148 kk) : kto zabija człowieka...), aby tym podkreślić, ze pod przepis podpada nie tylko sprawstwo, polegające na fizycznym uśmiercaniu, lecz wszelkie możliwe podżegania i pomocnictwa do zabójstw. Ustawodawca miał tu na względzie charakter zbrodni hitlerowskich, gdzie masowe uśmiercanie ludzi nie było z reguły następstwem jednego aktu fizycznej przemocy nad człowiekiem, lecz wynikiem działania całego systemu uśmiercającego, w którym brało udział wiele elementów owego mechanizmu stworzonego przez 5 hitlerowców do zabijania ludzi” (wyrok SN z 25.05.1949 r., K.478/49, PiP 9-10/4). W innych orzeczeniach wskazano, co następuje: „Przepis art. 1 pkt 1 dekretu z dnia 31 sierpnia 1944 r. bynajmniej nie wprowadza jakiegoś pojęcia bezpośredniego udziału, jako koniecznego warunku stosowania tego przepisu. Udział sprawcy może wyrazić się w każdej postaci sprawstwa znanej prawu karnemu. Za branie udziału w dokonywaniu zabójstw uważać należy nie tylko takie czynne wystąpienia sprawcy, które bezpośrednio powodują śmierć mordowanych ofiar, a więc pozostają w ścisłym przyczynowym związku z fizycznym aktem zabójstwa, stanowią jednak pewną pomoc i poparcie dla bezpośredniego sprawcy” (wyrok SN z 13.07.1965 r., IV KR 98/65, OSNKW 11/65,