"Mistrz Słowa" : O Życiu I Twórczości Wacława Grubińskiego
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Joanna Raźny Zapomniany "mistrz słowa" : o życiu i twórczości Wacława Grubińskiego Prace Polonistyczne Studies in Polish Literature 54, 107-132 1999 Prace Polonistyczne, seria LIV, 1999 PL ISSN 0079-4791 Joanna Raźny ZAPOMNIANY „MISTRZ SŁOWA". O ŻYCIU I TWÓRCZOŚCI WACŁAWA GRUBIŃSKIEGO. Był postacią bardzo znaną w świecie literackim Warszawy Dwu dziestolecia i jeszcze sprzed pierwszej wojny, nie tylko jako pisarz i publicysta, ale także jako piewca i miłośnik życia wytwornego. Niektórzy uważali go za snoba* 1, dla innych stanowił wzór niena gannych manier. „W przeciwieństwie do większości literatów pol skich był on zawsze wytwornie ubrany i nigdy nie pozwalał płacić za siebie rachunków — wspominał Ludwik Fiszer. — Nie pił i nie palił, twierdząc, że przeszkadzałoby mu to w uwodzeniu kobiet, czemu się z pasją poświęcał”2. Przyjaciele z lat emigracyjnych nie jednokrotnie wyrażali podziw dla jego postawy etycznej. „Warszaw ski dandys, kokieteryjny gorszyciel filistrów, uśmiechnięty dowcip niś wytrzymał ze spokojem i godnością [...] ponure barbarzyństwo i ponurą katorgę łagrów. W tej próbie okazało się, że lekkomyślna i lekkoduchowska, frywolna, żartobliwa postawa wobec życia jest męstwem wstydliwym, męstwem, które się wstydzi nazywać siebie po imieniu i wystawiać na pokaz publiczny” — napisał o nim Ty mon Terlecki3. Zaś Józefa Radzymińska stwierdziła po prostu: „Ten Joanna Raźny (ur. 1970) — ukończyła filologię polską w Uniwersytecie Łódzkim. Doktorantka w Katedrze Literatury Polskiej Oświecenia, Pozytywizmu i Młodej Polski UŁ. Interesuje się literaturą okresu moder nizmu. Przygotowuje rozprawę doktorską poświęconą twórczości Wacława Grubińskiego. 1 M. Fijałkowski, Uśmiechy lat minionych. Katowice 1962, s. 239- 2 L. Fiszer, Wspomnienia starego księgarza. Warszawa 1959, s. 206-207. 3 T. Terlecki, Czterej nagrodzeni. „Wiadomości” (Londyn) 1950, nr 50. 108 JOANNA RAŹNY stary pan [...] umiał w najsmutniejszych chwilach swego życia za chować pogodę i zachwyt dla świata”4. Wacław Jerzy Alojzy Grubiński urodził się 25 stycznia 1883 roku w Warszawie5. Pochodził z rodziny o długich artystycznych trady cjach, od dziecka miał bliski kontakt ze sceną. Jego ojciec, Henryk, był znanym przed pierwszą wojną światową reżyserem i aktorem, dyrektorem teatrów w Warszawie, Łodzi i Kijowie, a także profeso rem klasy dykcji i deklamacji w szkole przy Warszawskim Towarzy stwie Muzycznym.6 „Pamiętam, że nawet w późnych latach swojej działalności artystycznej takie sławy sceniczne, jak Frenkiel czy Marcello-Palińska, przyjeżdżali i przyjeżdżały do nas do domu, aby -przejść» z ojcem nową rolę, bo nie byli siebie pewni. Zdjęci nagłą tremą przyjeżdżali nawet w nocy w wigilię premiery. Słyszałem z drugiego pokoju, jak ojciec tłumaczył sens tzw. «kwestii» (jednej czy drugiej), a gdy wciąż nie rozumieli, sam tę kwestię mówił, ka zał po sobie powtarzać” — wspominał atmosferę domu rodzinne go osiemdziesięcioletni pisarz7. Matka, Gabriela Maria z Meunie- rów, podobnie jak jej dwie siostry, Eugenia i Izabela, występowała na scenie baletowej Warszawskich Teatrów Rządowych8. Dziad Wa cława ze strony matki, Hipolit Edward, syn osiadłego w Polsce pe dagoga francuskiego Filipa, był cenionym w czasach Królestwa Pol 4 J. Radzymińska, Książki i przyjaźnie. Warszawa 1984, s. 181. 5 W starszych opracowaniach podawana jest niekiedy inna data dzien na urodzin pisarza: 23 stycznia 1883; zob. Z. Dębicki, Portrety. Seria II, Warszawa 1928, s. 27; W. Feldman, Współczesna literatura polska. Kra ków 1930, s. 368; K. Czachowski, Obraz współczesnej literatury polskiej 1884-1933, t. 2. Lwów 1934, s. 375. 6 Polski Słownik Biograficzny, t. 9, Wrocław-Warszawa-Kraków I96O-I96I, s. 39. Zob. też: Słownik biograficzny teatru polskiego 1765-1965. Warszawa 1973, s. 209. 7 W. Grubiński, „Wiadomości” (Londyn) 1965, nr 18 [Wspomnienie o ojcu, aktorze, z komentarzem S. Lubodzieckiegol. 8 Słownik biograficzny teatru polskiego 1765-1965, s. 434. Kolejność imion i nazwisko rodowe matki pisarza podają błędnie: Słownik współcze snych pisarzy polskich, t. 1. Warszawa 1963-1966, s. 617; Współcześni pol scy pisarze i badacze literatury. Słownik biograficzny, t. 3. Red. J. Cza- chowska, A. Szałagan. Warszawa 1994, s. 161; „Rocznik Literacki 1973”, Warszawa 1975, s. 665. ZAPOMNIANY „MISTRZ SŁOWA"... 109 skiego tancerzem i choreografem, od 1868 roku właściwym kierow nikiem warszawskiej szkoły baletowej. Obdarzony celnym dowci pem, dobrze wychowany, władający nienaganną francuszczyzną, należał podobno do ulubieńców dworu carskiego9. W wypowie dziach krytycznych z okresu Młodej Polski i Dwudziestolecia, jak również we wspomnieniach o Wacławie Grubińskim czyniono czę sto aluzje do francuskiego pochodzenia pisarza. Sam twórca chęt nie przypominał, iż w jego „żyłach płynie po mieczu krew polska, a po kądzieli francuska i litewska”10. „Mój dziad, Hipolit Meunier, brat stryjeczny rzeźbiarza Meuniera, moja babka z domu Lachowic- ka-Czechowicz” — pisał w liście otwartym do Stefana Kołaczkow skiego przy okazji polemiki z powodu Knuta Hamsuna11. Być mo że dziedzictwo francuskiej krwi tłumaczy po części fascynację Grabińskiego literaturą kraju nad Sekwaną (wedle wspomnień przyjaciół, a i w świetle wypowiedzi samego twórcy, Wolter był je go ulubionym autorem). Być może wyjaśnia ono, dlaczego ówcze sna krytyka tak często zestawiała twórczość pisarza z dokonaniami mistrzów francuskiego klasycyzmu. Po ukończeniu szkoły średniej realnej w Warszawie Grabiński przez kilka lat podróżował po Europie, studiując (prawdopodobnie niesystematycznie) literaturę, filozofię i nauki społeczne. Po latach kolega po piórze, Adolf Nowaczyński, uczyni złośliwą aluzję do edukacji pisarza, nazywając Grabińskiego dyletantem, samoukiem, człowiekiem niedokształconym, który jakoby ukończył pięć klas gimnazjalnych12. Zgoła inaczej sprawa wykształcenia twórcy przed stawia się w świetle relacji Marii Danilewicz-Zielińskiej. „Był to pi sarz — informuje autorka — który otrzymał gruntowne wykształce nie w wyniku paroletnich studiów w Niemczech, Włoszech i Francji. Pogłębiał je przez całe życie i w lipcu 1973, gdy po śmier ci dziewięćdziesięcioletniego Grabińskiego pomagałam z ramienia 9 Polski Słownik Biograficzny, t. 20, s. 475-476; zob. też Słownik bio graficzny teatru polskiego 1765-1965, s. 434. 10 W. Grubiński, „Przegląd Warszawski” 1923 nr 24, s. 144 [List do Stefana Kołaczkowskiego]. 11 Ibidem. 12 A. Nowaczyński, Ofensywa. Kochany Wacio Grubiński. „Myśl Na rodowa” 1931 nr 6. по JOANNA RAŹNY Biblioteki Polskiej w Londynie przy porządkowaniu pozostałych po nim papierów i książek, uderzyła mnie ilość notatek i wypisów z rozległej lektury i zestaw książek o tematyce klasycznej świadczą cy o poważnych zainteresowaniach autora”13. Opinia Danilewicz- -Zielińskiej znajduje potwierdzenie w wypowiedzi Tadeusza Alfa- -Tarczyńskiego, który we wspomnieniu o zmarłym zanotował: „Z podziwem odkrywałem w nim znawstwo filozofii i literatury sta rożytnej Grecji i Rzymu. W epoce cezarów czuł się jak u siebie w domu”14. Początki aktywności twórczej pisarza przypadły na drugą deka dę Młodej Polski. Pierwszym wystąpieniom Grubińskiego patrono wał Stanisław Przybyszewski, który przedmowami poprzedził dwu krotnie młodzieńcze utwory autora: tomik dramatów Na rubieży (wyd. 1906)15 oraz zbiór nowel Pocałunek (wyd. I9O6)16. Przyby szewski niewątpliwie wytyczył też kierunek zainteresowań tema tycznych początkującego literata. Ówczesna krytyka na ogół życzli wie przyjęła podwójny debiut pisarza. We wczesnych sztukach Grubińskiego dostrzegano wprawdzie zależność od przywódcy polskiej moderny, ale wskazywano również na „pewne efekty wła sne”. „Takim efektem — stwierdzał Zdzisław Dębicki — [...] jest zu pełnie nieoczekiwane zakończenie dramatu Na rubieży, gdzie śle py fatalizm Przybyszewskiego ustąpił miejsca tryumfującej pieśni życia, pieśni miłości, która zamiast burzyć i rozkładać, buduje i two 13 M. Danilewicz-Zielińska, Przypomnienie Wacława Grubińskie go. „Kresy” 1994 nr 17. 14 T. Alf-Tarczyński, Ze wspomnień o Wacławie Grubińskim. „Wia domości” (Londyn) 1973 nr 32. 15 W. Grubiński, Na rubieży. Przedm. S. Przybyszewski. Kraków: G. Gebethner, 1906. Zawartość: Na rubieży. Dramat w 2 odsłonach. [Druk pt. Noc w: „Ogniwo” 1904 nr 23-26]; Zacisze. Dramat w 1 akcie. Przekład dramatu Noc: niem.: [Przel.] S. Przybyszewski, 1905 [inf.: „Ogniwo” 1905 nr 14]; ros.: [Prze!.] E. Vozniesienskij, Petersburg 1909. Praprem. pt. Na rubieży. Kraków, Teatr Ludowy 21.10.19П. 16 Idem, Pocałunek. [Opowiadania], Przedm. S. Przybyszewski. Warszawa: E. Wende i Sp. 1906. Wyd. 2 pt. Pocałunek. Uczta Bałtazara i inne nowele. Kraków: Książka 1912. Zawartość wyd. 1: Przeszłość. (Ostat ni arkusz z Pamiętnika)-, Pocałunek, Baal-, w wyd. 2 ponadto Uczta Baltazara. ZAPOMNIANY „MISTRZ SŁOWA"... 111 rzy wbrew tej teorii”17. Istotnie, dramaturgii Grabińskiego od po czątku obcy był tragiczny patos. Podobnie styl wczesnej prozy pisarza nie uległ naciskowi młodopolskiej poetyczności, zwraca jąc uwagę współczesnych prostotą i naturalnością artystycznej ekspresji18. Równolegle z terminowaniem w szkole Przybyszewskiego Gru biński rozwijał swoje zainteresowania światem i kulturą antyczną. Wyrazem fascynacji twórcy starożytnością była jednoaktówka Dio- genes z Synopy i Aleksander Wielki albo Sławienie próżniactwa (wyst. 1905, wyd. 1914)19, którą Stanisław Besser nazwał „kunsz towną syntezą pierwiastka komediowego z dialogiem filozoficz nym”20, zaś w kilka lat później nadspodziewanie zgodnie z intencją autorską Karol Irzykowski określił jako „pyszną impertynencję