RACIĄŻA BEZPŁATNY BIULETYN GMINY RACIĄŻ NR 5 MAJ 2007 R
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
ISSN 1425-8099 Ukazuje się od 1993 r. Nr 5 GŁOS (167) RACIĄŻA BEZPŁATNY BIULETYN GMINY RACIĄŻ NR 5 MAJ 2007 r. ...osobno papier, osobno szkło... Piękny apel ekologiczny przygotowali uczniowie Szkoły Podstawowej w Uniec- ku. Miał on formę bajki, w której zajączek i smok ogłosili alarm dla naszej planety. Czytaj i patrz na str. 6-7 Wójt skarży biznesmena Powstanie gminy Raciąż Wójt gminy Raciąż Ryszard Giszczak wystąpił z prywatnym aktem oskarżenia przeciwko lokalne- było sukcesem mu biznesmenowi Januszowi Bieńkowskiemu, pre- Rozmowa z Jarosławem Jaworskim, przewodni- zesowi firmy Agrol. czącym Rady Gminy Raciąż. – Podział Raciąża ina- Czytaj na str. 11 czej widać z ratusza, a inaczej z urzędu gminy. To co panowie burmistrz Sadowski i przewodniczący Jeżak uważają za błąd, ja uważam za sukces – mówi Jaro- Rowerowy rekord sław Jaworski. Po raz pierwszy reprezentacje wszystkich szkół Fot. „Gospodarz.Cała Poradnik rozmowa samorządowy” na str. 2-3 w gminie Raciąż stanęły na starcie etapu gminne- go Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy o Bezpie- czeństwie w Ruchu Drogowym. Zawody odbyły się Sołtysi są siłą w Gralewie. Triumfowali gospodarze. Gmina Raciąż to jedna z większych na Mazow- Więcej o turnieju na str. 8-9 szu. W 53 sołectwach żyje prawie 10 tys. mieszkań- ców. 45 ich reprezentantów, wybranych w tym roku podczas zebrań wiejskich, wzięło udział w spotkaniu sołtysów. Wszyscy oni złożyli deklaracje przystąpie- nia do Krajowego Związku Sołtysów, po czym wy- brali zarząd gminny na kolejną kadencję. Czytaj na str. 4-5 Bank przez internet Bank Spółdzielczy w Raciążu składa swoim klientom ofertę internetową. Szczegóły na str. 12 2 „GR”, nr 5/2007 r. ROZMOWA „GR”, nr 5/2007 r. Powstanie gminy Raciąż było sukcesem wybudowane wówczas, gdy te dwie wioski były sie- dzibami gmin, oraz niewielki wodociąg Pęsy – Kini- ki, wybudowany za czasów miasta i gminy Raciąż, a więc też za pieniądze wiejskie. Natomiast jeśli cho- dzi o drogi, to wystarczy odwiedzić te wioski i wyro- bić sobie na ten temat własny pogląd. Na pewno bę- dzie on inny niż ten prezentowany przez pana burmi- strza Sadowskiego. Nie przypominam sobie również, aby ktoś z przed- stawicieli samorządu gminnego kiedykolwiek mówił, że dzięki rozdziałowi miasta i gminy zafunkcjonowa- ła telefonia komórkowa. Śmiem jednak twierdzić, że dzięki rozdziałowi zdecydowanie poprawiła się infrastruktura technicz- na na terenie gminy, poczynając od wodociągów po- przez drogi, placówki oświaty, wtórną elektryfikację po oczyszczalnię ścieków i kanalizację. Uważam, że gmina zyskała na odłączeniu od miasta. Wiem, że ten pogląd podziela zdecydowana większość mieszkań- ców wsi. * A czy argument burmistrza, który brzmi: „Skoro Rozmowa z Jarosławem Jaworskim, przewod- żyjemy w okresie integracji europejskiej, to może czas niczącym Rady Gminy Raciąż pomyśleć o integracji lokalnej, o połączeniu miasta i gminy Raciąż” („Puls Raciąża”, nr 1), nie przema- * Nowi burmistrz Raciąża i przewodniczący rady wia do pana ? miasta uważają, że podział Raciąża w 1992 roku na – Jestem zwolennikiem lokalnej integracji. Wy- dwie jednostki samorządowe, w wyniku którego po- starczy przecież spojrzeć na mapę, aby stwierdzić, że wstała samodzielna gmina wiejska Raciąż, był błę- te dwie gminy są na siebie skazane. Problem leży jed- dem. Czy podziela pan ten pogląd ? nak w tym, że inaczej postrzegamy proces integracji. – Absolutnie nie. Punkt widzenia zależy od miej- Pan burmistrz uważa, że integracja to połączenie mia- sca siedzenia. Podział Raciąża inaczej widać z ratu- sta i gminy Raciąż w jedną jednostkę samorządową. sza, a inaczej z urzędu gminy. To co panowie bur- Natomiast ja uważam, że nie potrzeba łączyć gmin, mistrz Sadowski i przewodniczący Jeżak uważają za aby je integrować. Przecież integracja europejska nie błąd, ja uważam za sukces. W tym miejscu przypomi- polega na tym, że państwa, które weszły w struktu- na mi się anegdota, w której ten sam obrazek dla jed- ry Unii Europejskiej, pozbawiły się tym samym wła- nych był niebem, a dla drugich piekłem. Każdy może snych terytoriów, własnych parlamentów czy wła- mieć własne zdanie, rozumiem to i szanuję. Nie mogę snych administracji. Przeciwnie. Te państwa nadal są jednak zgodzić się z argumentacją wspomnianych pa- suwerenne i nadal same stanowią o sobie. Ale inte- nów, która jest - śmiem twierdzić – kłamliwa. grują się, ponieważ mają wspólne problemy i wspól- * Proszę o dowody. ne cele. W przypadku integracji europejskiej wspól- – Kłamstwem jest stwierdzenie pana burmistrza nymi celami na pewno są dążenie do wzrostu gospo- Sadowskiego, opublikowane na łamach pierwszego darczego, wyrównanie cen w poszczególnych pań- numeru „Pulsu Raciąża”, że władze gminy Raciąż nie stwach, łatwiejszy dostęp do surowców, zmniejszenie inwestują na terenie wiosek przyległych do Raciąża. bezrobocia poprzez łatwiejszy dostęp do rynków pra- Zdaniem pana burmistrza w ciągu 15 lat nie zbudowa- cy czy też wspólna ochrona środowiska naturalnego. no tam dróg, a wodociągi zbudowano dużo wcześniej. Ostatnio też dużo mówi się o wspólnej walce ze zor- Otóż prawda jest taka, że niemal wszystkie wodocią- ganizowaną przestępczością i międzynarodowym ter- gi na wsi wybudowano w czasach, kiedy gmina wiej- roryzmem. To są przyczyny integracji europejskiej. ska Raciąż była już odrębną jednostką samorządową. Przyczyny integracji lokalnej są podobne, w wielu Wyjątek stanowią wodociągi w Uniecku i Gralewie, przypadkach wręcz identyczne, choć oczywiście na „GR”, nr 5/2007 r. ROZMOWA „GR”, nr 5/2007 r. 3 mniejszą skalę. Mam na myśli na przykład wspól- nić. Mamy opracowaną strategię rozwoju gminy Ra- ne działania na rzecz ochrony środowiska naturalne- ciąż. Budowa zbiornika na Raciążnicy jest jednym go. Przez wiele lat mieliśmy nielegalne miejskie wy- z elementów tej strategii. sypisko śmieci. Wysyłaliśmy do władz miasta sygnały Posłanie mieszkańców zawarte w strategii gminy o wspólne rozwiązanie tego problemu. Byliśmy nawet Raciąż brzmi wyraźnie: „Chcemy być gminą o zrów- zainteresowani budową wspólnego składowiska odpa- noważonym rozwoju z nowoczesnym rolnictwem dów. Niestety nic z tego nie wyszło. Ale, patrząc na oraz średnim i drobnym przemysłem, głównie prze- sprawę wspólnego ujęcia wody, może dobrze się sta- twórczym, o czystym środowisku naturalnym, dobrą ło, że ze wspólnej budowy wysypiska nic nie wyszło. infrastrukturą techniczną, kultywującą tradycje i dzie- Bo owo wspólne ujęcie wody, zamiast nas zintegro- dzictwo kulturowe, z możliwością uprawiania róż- wać, tylko nas poróżniło. nych form turystyki i aktywnego wypoczynku, oferu- Jednak integracja lokalna jest możliwa i ma sens jącą obiekty i tereny do zagospodarowania przez in- chociażby w przypadku prowadzenia wspólnych in- westorów”. Z tego przesłania wynika, że nie powin- westycji – wówczas łatwiej jest uzyskać środki po- niśmy ograniczać się tylko i wyłącznie do poprawia- mocowe, ale pod warunkiem, że partnerzy grają fair i nia infrastruktury technicznej, ale – moim zdaniem mają do siebie zaufanie. Tego jednak nam jeszcze bra- – przyszedł już czas na to, aby zacząć coś robić w kie- kuje. runku poprawy warunków umożliwiających korzysta- * Wspomniał pan, że dobrym elementem integracji nie z różnych form aktywnego wypoczynku. Budowa byłaby wspólna inwestycja. Może mógłby nią być za- zalewu byłaby wielkim krokiem w tym właśnie kie- lew na Raciążnicy, do budowy którego gmina Raciąż runku. czyni przygotowania ? I jeszcze jedno. Coś co, nie ukrywam, mówię – To jest wykluczone, przecież pan burmistrz Sa- z przykrością, ale jednak muszę to powiedzieć. Otóż dowski uważa, że budowa zalewu w Kraszewie to nie- cała idea samorządności polega na tym, że o spra- przemyślana inwestycja. Moje zdanie jest oczywiście wach gminy decydują ci ludzie, którzy w niej miesz- zupełnie inne. Budowa zalewu na Raciążnicy to bar- kają. Oni są bowiem u siebie i oni najlepiej wiedzą, dzo przemyślane i pożyteczne przedsięwzięcie. Nato- czego im potrzeba i w jakim kierunku winni inwesto- miast na pewno nieprzemyślany jest komentarz pana wać. Ustawodawca konstruując ustrój samorządu te- burmistrza. Śmiem twierdzić, że osoba, która przeana- rytorialnego nadzór nad uchwałami rad powierzył wo- lizowałaby ten pomysł, nie wygłosiłaby takiej opinii. jewodom. Ogranicza się on jednak wyłącznie do nad- Bo przecież tak naprawdę zalew w Kraszewie to wiel- zoru prawnego, czyli chodzi o to, aby uchwała była ka szansa rozwoju miasta Raciąża. Na tej inwestycji zgodna z prawem. A więc nawet administracja rzą- mieszkańcy Raciąża mogą tylko i wyłącznie skorzy- dowa musi szanować decyzje lokalnych społeczności stać. I to nie tylko w sensie rekreacyjnym, ale przede i nie analizuje ich od strony celowości, ponieważ od wszystkim gospodarczym. Nad zalew będą ciągnąć tego są rady. Rada Gminy Raciąż poprzedniej kaden- mieszkańcy odleglejszych miast. Zdecydowana więk- cji zdecydowanie opowiedziała się za budową zbior- szość z nich będzie przejeżdżać przez miasto Raciąż. nika wodnego w Kraszewie. Zobligowała nawet wójta Jeśli władze miasta będą działać w tym kierunku, aby gminy do podjęcia starań o to, aby ta inwestycja zna- ci ludzie w Raciążu się zatrzymali, wówczas będą lazła się w strategii rozwoju województwa mazowiec- w tym mieście robić zakupy, tankować samochody, kiego, co zresztą się udało. Obecna Rada Gminy Ra- szukać miejsc noclegowych. Inaczej mówiąc w Ra- ciąż również opowiada się za budową tego zbiorni- ciążu będą po prostu zostawiać swoje pieniądze. Je- ka. Nie wiem zatem jakim prawem burmistrz bądź co stem przekonany o tym, że mieszkańcy miasta Racią- bądź odrębnej jednostki samorządowej pozwala