Na III Międzypowiatowe Obchody Dnia Świętego Huberta W Łęczycy
Total Page:16
File Type:pdf, Size:1020Kb
Zapraszamy w dniu 24.10. 2009 roku na III Międzypowiatowe Obchody Dnia Świętego Huberta w Łęczycy OTWARCIE GOSPODARSTWA AGROTURYSTYCZNEGO „W WIEJSKIEJ KRAINIE BORUTY” ŁĘCZYCA, 18-STYCZNIA 14 Po raz trzeci gościmy Państwa na prastarej i gościnnej Ziem Łęczyckiej. Tradycja, kultura i wspaniała historia nawiązująca do początku polskiej państwowości oraz regionu historycznego Środka Polski, stwarzają wielkie możliwości uczestnictwa w niecodziennych wydarzeniach. Takim wyjątkowym wydarzeniem jest III Międzypowiatowy Dzień Świętego Huberta w Łęczycy. Wielkie słowa podziękowań kieruję do organizatorów tj. Starostwa Powiatowego w Łęczycy, Okręgowej Rady Łowieckiej i Zarządu Okręgowego PZŁ w Łodzi, Kół Łowieckich: KŁ Bażant”z Łęczycy, KŁ nr 4 „Boruta” z Łęczycy, KŁ 31 „Bażant” ze Świnic Warckich, KŁ nr 2 „Łowiec” z Łodzi, KŁ „Czapla” z Piątku, KŁ nr 16 „Gęgawa” z Uniejowa, KŁ nr 9 „Żubr” z Łodzi, KŁ nr 497 „Jenot ”z Leźnicy Wielkiej, KŁ nr 15 „Ogar”z Łodzi, KŁ nr 420 „Słowik” z Łodzi Szczególne słowa podziękowania kieruję do dyrekcji i pracowników Muzeum w Łęczycy, Domu Kultury w Łęczycy, Jednostki Budżetowej „Zieleń Miejska” w Łęczycy. Wydarzenie to możemy podziwiać dzięki zaangażowaniu Jednostek Samorządowych z Powiatu Zgierskiego i Łęczyckiego. tj. Starostwa Powiatowego w Zgierzu, Urzędu Gminy w Parzęczewie, Urzędu Miasta w Łęczycy, Urzędów Gmin w Świnicach Warckich, Grabowie, Daszynie, Witoni, Piątku, Górze Św. Małgorzaty. Nie zawiedli nas także przedstawiciele firm, organizacji i instytucji: Klasztor OO. Bernardynów w Łęczycy, Hodowla Wyżła Niemieckiego Theogonia Black, Stajnia Justyny Włodarczyk w Marynkach, Hodowla Arcturus Skoki, Klub Jeździecki „Mała Stajnia”, Stowarzyszenie Kobiet Ziemi Łęczyckiej, Lasy Państwowe, Nadleśnictwa Grotniki i Poddębice, Bolimowski Park Krajobrazowy, Środowiskowy Dom Samopomocy w Łęczycy, Zespół Placówek Edukacyjno – Wychowawczych w Łęczycy, gospodarstwo agroturystyczne wypoczynek wiejski „W Wiejskiej Krainie Boruty” w Łęczycy, Hodowcy i właściciele psów, sokolnicy, muzycy, Jan Bokszczanin, Jacek Smoczyński, zespoły „Par Force”, „Hubertusy” ze Świnic Warckich, Szkoła Podstawowa nr 4 w Łęczycy, Zespół Szkół im. Jadwigi Grodziej w Łęczycy oraz sponsorzy: BGŻ Oddział w Łęczycy, Bank Spółdzielczy w Poddębicach, Bank Spółdzielczy Ziemi Łęczyckiej, Centrum Doradztwa Gospodarczego, cdVet z Łodzi , ZIMEX, Stara Prochownia, Hotel Chrobry, Restauracja Królewska w Topoli Królewskiej, Restauracja - Hotel Kargul w Łęczycy, TOP BAR w Topoli Królewskiej, Mleczarnia w Topoli Królewskiej, Ośrodek Szkolenia Kierowców MAXIMUS, Sklep zoologiczny „Koria”, NZOS Medar i „Grandel”, Dziękuję także Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łęczycy, Straży Miejskiej w Łęczycy, Komendzie Powiatowej Policji w Łęczycy oraz Zakładowi Opieki Zdrowotnej w Łęczycy za nadzór nad bezpieczeństwem osób uczestniczących w wydarzeniu. Szczególne słowa podziękowania kieruję także do dziennikarzy i mediów krajowych i regionalnych za nagłośnienie łęczyckiego Hubertusa, m.in. czasopism „BRAĆ ŁOWIECKA”, PRZEGLĄD LEŚNICZY”, „ZIEMIA ŁĘCZYCKA”, „ZACHODNI PORADNIK ŁOWIECKI”, „ŁOWIEC POLSKI”, „DZIENNIK ŁÓDZKI”. Dziękuję Zarządowi Powiatu Łęczyckiego oraz wszystkim pozostałym osobom niewymienionym i instytucjom bez których to wydarzenie nie miałoby takiej rangi. Darz Bór Wojciech Zdziarski – Starosta Łęczycki Łęczyca, październik 2009 rok ……………………………………………………………………………………………………………………………………… Król jechał do Łęczycy i koło Orszewic kareta w cztery konie zapadła się na błotach, bo król nie wiedział, że nie ma tam przejazdu i drogi do Łęczycy. Zaczęli szukać ludzi, żeby wóz i konie wyciągnęli. A była już noc. Przy trytwie, co przechodzi z Orszewic do Kuchar, mieszkał silny chłop, nazywał się Boruta. Na trytwie to kamienie ze wszystkich stron i tą trytwą owce i bydło pędzili. Boruta wziął linkę i króla z wozem i końmi sam w nocy z błota wyciągnął. Król wtedy wziął Borutę do swojej karety, zawiózł do zamku do Łęczycy i powiedział : „Po mojej śmierci będziesz tu władcą.” Jedna z najstarszych legend „O Borucie, który ratuje króla”; Op. Franciszek Nawrotek Tum 1950 rok ŚW. HUBERT – HISTORIA CZY LEGENDA Postać patrona myśliwych – św. Huberta – zna każdy, od najmłodszego do najstarszego człowieka. Jest to postać historyczna, a dla myśliwych, leśników i koniarzy szczególna spośród świętych. Jego żywot owiany jest wieloma mitami i legendami, lecz legendy, te są barwne i pełne wartości chrześcijańskich. Historyczne źródła podają, że Hubert urodził się w 655 roku w książęcej z Brabancji. Był synem Bertranda de Guienn, księcia Akwitanii. Ponoć to po nim Hubert odziedziczył zamiłowanie do myślistwa. Jedno z podań dowodzi nawet, że w wieku 14 lat podczas polowania na niedźwiedzie, uratował swemu ojcu życie. W wieku 18 lat Hubert opuścił dwór Teodoryka, u którego był paziem, i udał się na dwór krewnego Pepina, władcy Frankonii. Tam to właśnie wiódł swoje słynne hulaszcze życie, lekkie i beztroskie. Pasowany był na rycerza oraz mianowany na mistrza dworu i wielkiego łowczego. W 682 roku poślubił księżniczkę Floribanne z Leuven, z którą miał syna Floriberta. W okresie tym Hubert zaznawał wszelkich życiowych uciech, a łowy były jego największą z pasji. Bez umiaru oddawał się konnym pogoniom za zwierzyną – polował w słynącej z obfitości zwierzyny – Puszczy Ardeńskiej. Swoje zachcianki realizował nawet po nagłej śmierci zony. Jednak do czasu. W Wielki Piątek 695 roku (niektóre podania mówią o wigilii Bożego Narodzenia), książę uganiał się ze sforą psów po lasach za zwierzyną, lecz jak donosi legenda, nagle jego wierne psy zamilkły, zaniechały gonu, przywarowały, a Hubertowi ukazał się potężny biały jeleń, ze świetlistym krzyżem między rogami. To właśnie wtedy, serce Huberta drgnęło i wspomniało bogobojne życie, jakie powinien prowadzić. Hubert zaniechał polowania i zgodnie z boskim objawieniem wyruszył, do Mastrich, po życiową poradę do Biskupa Lamberta. Pod jego wpływem porzucił dwór królewski, syna powierzył opiece swemu bratu Eudonowi a swój majątek rozdał ubogim. Pod okiem Biskupa rozpoczął działalność misjonarską i studia nad wiedzą kanoniczną. Podobno spędził nawet 7 lat w Puszczy Ardeńskiej prowadząc tryb życia pustelnika. Po tym okresie przyjął święcenia kapłańskie w 705 roku. Za radą Biskupa udał się w pielgrzymkę do Rzymu; (nieszczęśliwy) los sprawił, że tego samego roku Biskup Lambert został zamordowany przez zwolenników Pepina, a jego następcą został pielgrzymujący Hubert; z rąk Papieża otrzymał sakrę biskupią, czyli stułę oraz klucz, których dotknięcie miało leczyć choroby. Po powrocie do Mastrich Hubert żarliwie głosił Ewangelię, odznaczał się ścisłym stosowaniem postu i układaniem pięknych modlitw. Swoje dochody biskupie nieprzerwanie oddawał biednym. W 717 roku przeniósł siedzibę biskupstwa do Liege, do którego w 720 roku dokonał uroczystego przeniesienia relikwii św. Lamberta. Hubert zmarł 30 maja 727 roku. Niektóre źródła podają, że przyczyna jego śmierci była wścieklizna wywołana na skutek ukąszenia w rękę. Pochowany został początkowo w bocznej części kościoła św. Piotra w Liege. Krótko po śmierci, za zasługi wśród pogan Hubert został kanonizowany ogłoszono go także głównym patronem myśliwych. Jego relikwie poświęcono i złożono wówczas na głównym ołtarzu kościoła św. Piotra. Okazało się wówczas, iż mimo upływu czasu (miało to miejsce w 743 roku) jego ciało pozostało nietknięte rozkładem a z grobu dochodziła ponoć przyjemna woń. W roku 825, we wrześniu, relikwie Huberta przeniesiono do pobliskiego miasteczka Andange i złożono w kościele na głównym ołtarzu. Miejscowość ta od tamtej pory po dziś dzień nosi nazwę Saint – Hubert, a kościół zyskał miano Bazyliki św. Huberta. Dzień poświęcenia relikwii Huberta – 3 listopada, został uznany przez kościół za dzień liturgicznego wspomnienia świętego. Jego kult rozprzestrzeniał się szybko, by niebawem objąć całą Europę z Anglią. W XI wieku wchłonął w siebie legendę o św. Eustachym poprzednim patronie myśliwych. Znak wieńca z krzyżem jest od 1946 roku, oficjalną odznaką Polskiego Związku Łowieckiego (od roku 1953 ze względów politycznych nie używany). Medal Św. Huberta ustanowiony w 1993 roku, nadawany jest za szczególne zasługi dla kultury łowieckiej. Opracowanie: Joanna Boczkowska Diabeł Boruta Diabeł Boruta wywodzi się sprzed chrześcijańskich demonów leśnych, a imię swe bierze od boru. Jako pierwotny duch pozostawał strażnikiem puszcz, ostępów i mateczników oraz wszelakiej zwierzyny leśnej. Wprowadzony do literatury przez Kazimierza Władysława Wójcickiego znalazł siedzibę w Łęczyckim Zamku. Tu można go spotkać w różnych wcieleniach, które potrafi przybierać w zależności od okoliczności. Najbardziej popularnym jest Boruta – szlachcic, przystojny mężczyzna w kontuszu, z szablą przy boku i figlarnie zsuniętym kołpakiem, odsłaniającym diabelskie rogi. Legenda mówi, że był tak silny i krzepki, iż nikt nie mógł się z nim mierzyć na szable, bo jednym zamachem wytrącał przeciwnikowi broń z ręki. Znudzony ludzką postacią, Boruta przeobrażał się w sowę. Do dnia dzisiejszego widywany jest w wieży łęczyckiego zamku, gdzie pilnuje zgromadzonych tam skarbów. Równie popularnym wcieleniem jest Boruta czarny, zwany też tumskim. Ma wtedy ogon, rogi i widły. W tej postaci diabeł chciał przewrócić romańską kolegiatę w podłęczyckim Tumie. Powodów do zburzenia świątyni miał Boruta kilka. Pierwszy to gniew diabelski, spowodowany widokiem kościoła, przy którego budowie, sądząc, że to karczma powstaje, dzielnie pomagał. Drugi – wściekłość czarta, który jako siła nieczysta, nie mógł przestąpić progu świątyni, by połączyć się