Pismo bezpłatne WRZESIE Ń 2015 Nr 09/107

Parafia św. Faustyny Apostołki Miłosierdzia Bo żego w Rogozinie www:parafia-rogozino.eu www .facebook.pl

„Dopatrujemy si ę niegodziwo ści u innych, Bo wiemy, jakie zło sami mo żemy wyrz ądzi ć.

Nie wybaczamy tym, którzy nas rani ą, bo nie wierzymy , że kto ś mógłby nam wybaczy ć.

Mówimy bolesn ą prawd ę najbli ższym, poniewa ż sami pragniemy j ą przed sob ą ukry ć. Okazujemy sił ę, by nikt nie widział naszej słabo ści.

Dlatego, gdy b ędziesz s ądzi ć bli źniego, pami ętaj, że to ty stoisz przed s ądem.”

By ć jak płyn ąca rzeka Paulo Coelho Nr 09/107 Spacerkiem po okolicy parafii.. Koniec kanikuły, wrzesie ń za pasem, a z nim przychodzi kolejna rocznica wybuchu II wojny światowej. Kto ś powie, że to było tak dawno, że nie warto wraca ć do przeszło ści, tyle mamy przecie ż wa żnych i aktualnych problemów. Jednak im wi ęcej lat upływa od tych dramatycznych wydarze ń, tym silniej nale ży przypomina ć kolejnym młodym pokoleniom, kto 1 wrze śnia 1939 r. wywołał t ę historyczn ą zawieruch ę – aby nie dopu ści ć do sytuacji, w której manipulacja fak- tami historycznymi celowo stworzy fałszywy obraz Polaków, z ofiar napa ści sta- jących si ę główn ą przyczyn ą wybuchu wojny. Nale ży przypomina ć, że dla Pola- ków, zwłaszcza tych z Kresów, świat ponownie zawalił si ę 17 wrze śnia 1939 r. Łatwo zapominamy, że przez pół wieku nie mówiono, nie uczono w naszych szkołach o zdradzieckiej napa ści Sowietów na nasz kraj, wmawiaj ąc nam, że była to „braterska pomoc”. Koniecznie nale ży przypomina ć, że nasz naród w czasie wojny poniósł nieobliczalne straty, maj ące wpływ na życie kolejnych pokole ń Polaków . Dnia 9 wrze śnia 1939 r. wojska niemieckie zaj ęły Płock i od tego momentu zaczyna si ę na naszym terenie okres okupacji tj. panowania niemieckiego prawa, administracji niemieckiej, tragicznych rz ądów wszelkiego typu policji, a przede wszystkim okrutnego gestapo (Geheime Staatspolizei). Polacy traktowani byli nawet nie jako obywatele drugiej kategorii, lecz wręcz jako „podludzie”. Dekre- tem Hitlera z 26 pa ździernika 1939 r. Płock i całe Mazowsze Płockie weszło do rzeszy jako cz ęść prowincji wschodnio-pruskiej zwanej regencj ą ciechanowsk ą. Na czele prowincji stał Erich Koch jako Gauleiter (naczelnik okr ęgu - funkcjona- riusz polityczny NSDAP), pó źniejszy zbrodniarz wojenny maj ący na r ękach krew ponad 400 000 Polaków. W Rogozi ńskiej szkole w dwóch izbach lekcyjnych na pocz ątku wojny cza- sowo zainstalowała si ę niemiecka żandarmeria. Pó źniej upatrzyła sobie nowo wybudowany murowany dom Aleksego B ąbały (pierwszy budynek we wsi od strony Płocka) i przeniosła tam posterunek, który funkcjonował do ko ńca wojny. Niemiecka administracja zacz ęła si ę instalowa ć w Rogozinie, które wówczas było siedzib ą gminy obejmuj ącą obszarem 29 wsi (Białkowo, Boryszewo Nowe, Bory- szewo Stare, Brochocino, Chom ętowo, Ciółkówko, Ciółkowo, Czerniewo, Dźwierzno, Gilino, Imielnica, , Kosino, , Łoniewo, M ęczeni- no Du że, Nowe , Otolino, Podolszyce, Radzanowo, Radzanowo- Dębniki, Rogozino, Ślepkowo, Śniegocin, Szczytno, Wólka, Wołowa, i Wo źniki Ko ścielne). Władz ę obj ął niemiecki komisarz, którego zadaniem było organizowanie gminy. Zaj ął on dla siebie i rodziny cały budynek starej szkoły (burz ąc przy okazji historyczny piec chlebowy). cd nr 10/108

Opracował Krzysztof Czerwi ński 2 Świ ętowanie niedzieli / cz II Nr 09/107

Świ ętowa ć i odpoczywa ć nie znaczy sp ędzi ć dzie ń wyleguj ąc si ę do południa w łó żku, le żeć przed telewi- zorem ogl ądaj ąc ten sam film pi ąty raz. Wr ęcz przeciwnie- świ ętowa ć dzie ń Pa ński mamy wraz z bliskimi dla nas lud źmi- rodzin ą, przyjaciółmi, znajomymi ze wspólnoty parafialnej… To czas, gdy wychodzimy do drugiego człowieka, po świ ęcamy mu swój wolny czas, rozmawiamy, dzieli- my si ę do świadczeniami i prze życia- mi, o co do ść trudno w ci ągu tygodnia, gdy mijamy si ę zaj ęci własnymi spra- wami. Spokojna rozmowa i wspólnie sp ędzony czas buduj ą nasze wzajemne relacje, s ą wyrazem miło ści, ukazuj ą prawdziwe oblicze człowieka, umacniaj ą atmosfer ę wzajemnej życzliwo ści. Co wi ęcej, świ ętowanie powinno mie ć szczególny, od świ ętny charakter. To dobra okazja do tego, aby wzi ąć udział w wydarzeniach kulturalnych (np. wyj ść do teatru, kina, muzeum), obejrze ć do- bry film lub poczyta ć warto ściow ą ksi ąż kę, podziwia ć pi ękno natury (wybieraj ąc si ę na spacer, wycieczk ę, piknik). Mo żna równie ż ten czas po- świ ęci ć na działania ewangelizacyjne, charytatywne, pomoc potrzebuj ącym itp. S ą tysi ące sposobów na po żyteczne sp ędzenie niedzielnego wolnego cza- su. Wa żne jest, aby prowadziło to do solidarno ści, budowania i umacniania wi ęzi mi ędzyludzkich i naszego własnego rozwoju jako człowieka- chrze ścija- nina. Centralnym, najwa żniejszym punktem dnia świ ątecznego jest Euchary- stia. Gromadzimy si ę w ko ściołach, kaplicach, by wraz z cał ą wspólnot ą Ko- ścioła od śpiewa ć hymn uwielbienia: „Chwała na wysoko ści Bogu”, uroczy ście wyzna ć wiar ę (s ą to cz ęś ci Mszy św., które wyst ępuj ą tylko w niedziel ę i inne świ ęta ko ścielne), wsłucha ć si ę i rozwa żyć Słowo Bo że oraz przyj ąć Ciało i Krew Chrystusa. Uczestnictwo w niedzielnej Eucharystii jest dla nas okazj ą do dzi ękczynienia za cały poprzedni tydzie ń oraz umocnieniem na kolejne nad- chodz ące dni. Stajemy si ę wtedy tak że umocnieniem dla innych, świadczymy o naszej przynale żno ści do Chrystusa. Do świadczamy wraz z bra ćmi i siostra- mi żywej obecno ści Zmartwychwstałego w śród nas, budujemy wspólnot ę, ł ą- czymy si ę z Ko ściołem na całym świecie, jednomy ślnie wznosz ąc głos do je- dynego Boga. Szczególn ą ł ączno ść z całym stworzeniem wyra ża modlitwa powszechna (modlitwa wiernych), kiedy to pami ętamy o wszystkich aktual- nych sprawach i wydarzeniach, stajemy si ę solidarni z najbardziej potrzebuj ą- cymi. Ks. dr Janusz Wi śniewski 3 Nr 09/107 Karanie i nagradzanie dzieci cz I Rodzicielstwo jest wyj ątkowo skomplikowanym procesem nie tylko wy- chowawczym, ale przede wszystkim wchodzenia w relacje i interakcje dwojga lub wi ęcej osób. Dawniej jedynym słusznym modelem rodziny był model patriarchal- ny z ojcem jako osob ą decyzyjn ą, podległ ą mu żon ą i bezwzgl ędnie posłusznymi dzie ćmi. Człowiek jest z natury istotn ą d ążą cą do niezale żno ści i wolno ści, dlate- go te ż posłusze ństwo musiało by ć wymuszane, najcz ęś ciej za pomoc ą nagród i kar. Wbrew pozorom nagrody i kary nie s ą sobie przeciwstawne, to tylko dwa ró żne sposoby na manipulowanie drugim człowiekiem. W dzisiejszych czasach spotykamy si ę z ró żnorodnymi modelami rodzin, najcz ęś ciej bardziej liberalnymi, jednak że stosowanie nagród i kar nadal jest naj- powszechniejszym schematem wymuszania na dzieciach (i dorosłych) oczekiwa- nych zachowa ń. Rodzicielstwo stało si ę w ostatnich latach bardziej świadome, młodzi ludzie szukaj ą nowych pomysłów na bycie dobr ą matk ą/ojcem, zwi ązki s ą bardziej partnerskie, relacje z dzie ćmi nabieraj ą bardziej równorz ędnego charak- teru, przynajmniej pozornie. Nadal bowiem w rodzinach króluj ą metody behawio- ralne, czyli oparte na manipulacji i motywacji głównie zewn ętrznej, czyli pocho- dz ącej ze środowiska, a nie z wn ętrza danej osoby, z jej przekona ń i zasad. Wyni- ka to cz ęś ciowo z tego, że s ą to metody daj ące szybki efekt- przynajmniej pozor- ny. Niestety, karz ąc i nagradzaj ąc dzieci rodzice trac ą z nimi naturaln ą wi ęź i zro- zumienie, blokuj ą ich motywacj ę wewn ętrzn ą (du żo skuteczniejsz ą od zewn ętrz- nej) i buduj ą relacje oparte nie na szacunku i empatii, lecz na bilansie zysków i strat. Dzieci nie ucz ą si ę dokonywania wyborów zgodnych z ich sumieniem, ucz ą si ę natomiast, że silniejszy ma zawsze racj ę, a działania niezgodne z oczeki- waniami społecze ństwa lepiej ukrywa ć, i robi ą to coraz skuteczniej. Je żeli po- wstrzymuj ą si ę od jakiego ś czynu, to nie dlatego, że uwa żaj ą go za niemoralny, lecz z obawy przed kar ą. Teoretycznie nie ma to znaczenia, je żeli wzi ąć pod uwa- gę jedynie skutek, czyli brak popełnienia czynu zabronionego. Jednak że taki czło- wiek i tak kiedy ś popełni ten czyn, je żeli b ędzie przekonany o tym, że nie zosta- nie on wykryty. Warto si ę zastanowi ć, czy moim celem, jako rodzica, jest wymuszanie na dziecku oczekiwanych zachowa ń i nauczenie go, że w społecze ństwie istniej ą pewne zasady, których trzeba przestrzega ć w obawie przed kar ą? A z drugiej stro- ny wysila ć si ę warto tylko wtedy, gdy czeka na nas wielka nagroda? Moim zda- niem, z rodzin stosuj ących taki model wychowania cz ęsto wyrastaj ą osoby podat- ne na zewn ętrzn ą manipulacj ę, niepotrafi ące podejmowa ć własnych, niezale żnych decyzji, młodzie ż, która nie potrafi powiedzie ć rówie śnikom z cał ą pewno ści ą siebie: „nie, nie pal ę/ nie pij ę/ nie bior ę/ nie skocz ę”, poniewa ż w ich domu słowo „nie” nie było dozwolone, a przejawy indywidualizmu były tłumione, by ć mo że karane. cd nr 10/108 Monika Stella Sowi ńska 4 Do żynki świ ęto plonów Nr 09/107 Najwi ększe w roku świ ęto gospodarskie rolników b ędące ukoronowa- niem ich całorocznego trudu, obchodzone jak zwykle po zako ńczeniu wszyst- kich najwa żniejszych prac polowych i zebraniu plonów, a głównie plonu zbó ż. Do żynki obchodzono w Polsce prawdopodobnie ju ż w XVI i XVII wie- ku, kiedy na naszych ziemiach rozwin ęła si ę gospodarka folwarczno-dworska. Urz ądzali je dla żniwiarzy (słu żby folwarcznej i pracowników najemnych) wła ściciele maj ątków ziemskich. Była to zabawa, pocz ęstunek i ta ńce, w na- grod ę za dobrze wykonan ą prac ę przy żniwach i zebrane plony. Obchody do żynkowe rozpoczynały si ę wiciem wie ńca z pozostawio- nych na polu zbó ż, z ki ści czerwonej jarz ębiny, orzechów, owoców, kwiatów i kolorowych wst ąż ek. Wie ńce do żynkowe miewały zwykle kształt wielkiej korony lub koła. W przeszło ści umieszczano w nich żywe koguty, kacz ęta lub małe g ąski, bo miało to zapewni ć pi ękny i zdrowy przychówek gospodarski. Wieniec do żynkowy nazywany bywał plonem, poniewa ż uosabiał wszystkie zebrane plony, urodzaj. Niosła go na głowie lub wyci ągni ętych r ękach najlep- sza żniwiarka, czasami z pomoc ą parobków i innych żeńców. Za ni ą post ępo- wał orszak od świ ętnie ubranych żniwiarzy, nios ących na ramionach przybrane kwiatami wyczyszczone kosy i sierpy. Wieniec niesiono do ko ścioła do po świ ęcenia, nast ępnie ze śpiewem w uroczystym pochodzie udawano si ę z nim do dworu lub do domu wła ściciela pola, gospodarza do żynek. Pie śni śpiewane przez id ących z wie ńcem żniwia- rzy mówiły o ich trudzie i o plonie, wyra żały tak że trosk ę o przyszłe urodzaje i życzenia przyszłych dobrych plonów oraz nadziej ę na zasłu żony pocz ęstunek i zabaw ę. Gospodarz do żynek, którym najcz ęś ciej bywał dziedzic, z szacunkiem przyjmował wieniec od przodownicy, osobi ście wnosił go do domu i ustawiał na stole, po czym prosił j ą do pierwszego ta ńca. Nast ępnie prowadził wszyst- kich do stołów, ustawionych na dziedzi ńcu lub w stodole i cz ęstował dobrym jedzeniem i napitkiem. Po uczcie rozpoczynały si ę ta ńce, trwaj ące nieraz do pó źnych godzin nocnych. Wieniec do żynkowy przechowywano w stodole a ż do nast ępnego roku, do nowego siewu, a wykruszone z niego ziarna wsypywano do worków z ziarnem siewnym. Po 1980 r. do żynki po raz kolejny zmieniły swoj ą form ę: pozostaj ąc świ ętem rolniczego stanu, stały si ę jednocze śnie uro- czysto ści ą wyznaniow ą, religijn ą i dzi ękczy- nieniem składanym Bogu i Matce Bo żej za szcz ęś liwie zako ńczone żniwa i zebrane plo- ny . Beata Kapowicka 5 Nr 09/107 Świ ęty Jan Paweł II - cz.III

Or ę dzia Ojca Świ ętego z okazji XX Światowego Dnia Młodzie ży, który obchodzony b ędzie w Kolonii (Niemcy) w dniach 11-21 sierpnia 2005 roku.

„Przybyli śmy odda ć Mu pokłon” (Mt 2,2)

Droga Młodzie ży!

4. „Upadli na twarz i oddali Mu pokłon” (Mt 2,11). Je śli w Dzieci ęciu, ja- kie Maryja tuli w swych ramionach, M ędrcy rozpoznaj ą i wielbi ą Oczekiwanego przez narody i Zapowiadanego przez proroków, my dzisiaj mo żemy czci ć Go w Eucharystii i rozpoznawa ć jako naszego Stwórc ę, jedynego Pana i Zbawiciela.

„Otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mir- rę” (Mt 2,11). Dary, jakie M ędrcy składaj ą Mesjaszowi symbolizuj ą prawdziwe uwielbienie. Składaj ąc złoto, podkre ślaj ą Jego królewsk ą bosko ść ; kadzidłem wy- znaj ą, że jest On kapłanem nowego Przymierza; ofiaruj ąc mirr ę, oddaj ą cze ść pro- rokowi, który przeleje sw ą krew, by pojedna ć ludzko ść z Ojcem.

Drodzy młodzi, wy równie ż ofiarujcie Panu złoto waszego istnienia, to zna- czy wolno ść na śladowania Go z miło ści, odpowiadaj ąc wiernie na Jego wołanie; wznie ście ku Niemu kadzidło waszej gor ącej modlitwy, ku czci Jego chwały; ofiarujcie Mu mirr ę, czyli pełne wdzi ęczno ści uczucie ku Niemu, prawdziwemu Człowiekowi, który umiłował nas a ż do śmierci jako złoczy ńca na Golgocie.

5. Oddajcie cze ść jedynemu prawdziwemu Bogu, przyznaj ąc Mu pierwsze miejsce w waszym życiu. Bałwochwalstwo jest ci ągł ą pokus ą człowieka. Niestety są ludzie, którzy rozwi ązania problemów szukaj ą w praktykach religijnych nie- zgodnych z wiar ą chrze ścija ńsk ą. Jest du ży nacisk, by wierzy ć w łatwe mity suk- cesu i władzy; niebezpieczne jest uleganie mrocznym koncepcjom sacrum, które przedstawiaj ą Boga jako form ę energii kosmicznej, b ądź w inny sposób nie do pogodzenia z nauk ą katolick ą.

Drodzy młodzi, nie ulegajcie fałszywym iluzjom i przelotnym modom, któ- re nie rzadko pozostawiaj ą tragiczn ą pustk ę duchow ą! Odrzu ćcie pokus ę pieni ą- dza, konsumpcyjnego życia i podst ępnej przemocy, które niekiedy lansuj ą środki przekazu.

Przygotowała A.M.Trojanowska 6 Historia katedry płockiej cz IX Nr 09/107 W 1965 roku biskup płocki Bogdan Sikorski powołał przy katedrze pa- rafi ę św. Zygmunta, a jej pierwszym proboszczem mianował ks. Stanisława Kutniewskiego. W sierpniu i wrze śniu 2003 roku dokonano ostatnich zmian w we- wn ętrznym wygl ądzie świ ątyni. Przebudowaniu uległo prezbiterium, ołtarz posoborowy został przesuni ęty w jego gł ąb, a marmurowa balustrada została przeniesiono do kaplicy św. Zygmunta. Projektantem zmian był prof. Jan Tajchman z Torunia. Poprzedziły one obchodzone 11 listopada 2003 r. uroczy- sto ści z racji setnej rocznicy rekonsekracji ko ścioła katedralnego. Na pocz ątku 2012 roku przy katedrze pracowała komisja budowlana, powołana przez proboszcza parafii katedralnej ks. kan. dra Marka Zawadzkie- go i dyrektora Wydziału Budownictwa i Sztuki Sakralnej Kurii Diecezjalnej ks. kan. Stefana Cegłowskiego. Zadaniem komisji, w skład której weszli spe- cjali ści z Wydziału Budownictwa Politechniki Warszawskiej, było przygoto- wanie ekspertyzy na temat stanu technicznego świ ątyni. Przeprowadzone ba- dania wskazały, że katedra wymaga kapitalnego remontu. Koszt tego przedsi ę- wzi ęcia, nie licz ąc remontu wn ętrza, wyceniono na około 40 mln złotych. Po- wołany został Komitet Pomocy ds. Remontu Katedry Płockiej i Rekonstrukcji Organów Katedralnych. Na jego czele stan ęli Biskup Płocki Piotr Libera i Pre- zydent Miasta Płocka Andrzej Nowa- kowski. Podsumowuj ąc, w ci ągu niemal- że dziewi ęciowiekowego istnienia kate- dra w Płocku prze żywała wiele trudno- ści. Cierpliwie znosiła wszystkie upo- korzenia ze strony atakuj ących miasto i zawsze z godno ści ą powstawała po ko- lejnych remontach i odbudowach, by słu żyć nast ępnym pokoleniom płoc- czan. Za wspomnian ą ju ż Mari ą Ma- cieszyn ą mo żna powtórzy ć: „Katedra nie przytłacza swym ogromem, nie na- rzuca si ę brutalnie, lecz zda si ę jak wśród mgły lekko wznosi ć ponad sw ą siw ą z ciosów podstaw ą i strzela ć ku niebu ostrzem swych wie życ. (…) Ogólne wra żenie: poł ączenie prostoty z wdzi ękiem, siły z lekko ści ą”. Mariusz Misiak 7 Nr 09/107 Papie ż Franciszek o wspólnocie parafialnej Za ka żdym razem, kiedy odnawiamy nasze wyznanie wiary, odmawiaj ąc Credo, twierdzimy, że Ko ściół jest «jeden» i « świ ęty». Jest jeden, bo pochodzi od Boga Trójcy, tajemnicy jedno ści i pełnej komunii. Ko ściół jest te ż świ ęty, ponie- wa ż jest zbudowany na Jezusie Chrystusie, o żywiany przez Jego Ducha Świ ętego, napełniony Jego miło ści ą i Jego zbawieniem. Jest on jednak jednocze śnie świ ęty i zło żony z grzeszników, z nas wszystkich, grzeszników, którzy codziennie do- świadczamy naszej słabo ści i naszej n ędzy. Tak wi ęc wiara, któr ą wyznajemy, popycha nas do nawrócenia, do tego, by śmy mieli odwag ę na co dzie ń żyć jedno- ści ą i świ ęto ści ą, a je śli nie jeste śmy zjednoczeni, je śli nie jeste śmy świ ęci, to dla- tego, że nie jeste śmy wierni Jezusowi. Paweł Apostoł wzywał swoje wspólnoty, by nie zapominały, że s ą «jednym ciałem» (1 Kor 12, 13). Do świadczenie mówi nam jednak, że jest wiele grzechów przeciwko jedno ści. My ślimy o brakach bardzo powszechnych w naszych wspól- notach, o grzechach «parafialnych». Niekiedy bowiem nasze parafie, powołane do tego, by były miejscami wymiany i jedno ści, nosz ą smutne znami ę zawi ści, zazdro ści, antypatii... A wygadywa ć potrafi ą wszyscy. Na przykład, kiedy kto ś zostanie wybrany na przewodnicz ącego jakiego ś stowarzyszenia, obmawia si ę go. A je śli inna osoba zostanie odpowiedzialn ą za katechez ę, inne osoby j ą obmawia- ją. Lecz to nie jest Ko ściół. Nie powinni śmy tak post ępowa ć! To jest ludzkie, ale niechrze ścija ńskie! Dzieje si ę tak, kiedy chcemy zaj ąć pierwsze miejsca; kiedy stawiamy w centrum samych siebie, nasze osobiste ambicje i nasz sposób patrze- nia na rzeczy, i os ądzamy innych; kiedy patrzymy na wady braci, zamiast widzie ć ich zalety; kiedy przywi ązujemy wi ększ ą wag ę do tego, co nas dzieli, ni ż do tego, co nas ł ączy... Kiedy ś w diecezji, której pasterzem byłem przedtem, usłyszałem interesu- jący i pi ękny komentarz. Mowa była o starszej kobiecie, która przez całe życie pracowała w parafii, i pewna osoba, która dobrze j ą znała, powiedziała: «Ta ko- bieta nigdy nie obmawiała, nigdy nie plotkowała, była zawsze u śmiechni ęta». Taka kobieta mo że by ć kanonizowana ju ż jutro! To pi ękny przykład. W obliczu tego wszystkiego musimy zrobi ć powa żny rachunek sumienia. We wspólnocie chrze ścija ńskiej podział jest jednym z najci ęż szych grzechów, poniewa ż powoduje, że staje si ę ona znakiem działania nie Boga. Bóg chce, by rosła nasza umiej ętno ść wzajemnej akceptacji, przebaczania sobie i miło ści, aby- śmy byli coraz bardziej podobni do Niego, który jest jedno ści ą i miło ści ą. Pro śmy szczerze o przebaczenie za wszystkie przypadki, w których stwo- rzyli śmy okazj ę do podziału lub niezrozumienia w naszych wspólnotach dobrze wiedz ąc, że jedno ść osi ąga si ę tylko przez nieustanne nawracanie si ę. Co to jest nawrócenie? To proszenie Pana o łask ę, by nie obmawia ć, nie krytykowa ć, nie plotkowa ć, kocha ć wszystkich. Jest to łaska, któr ą daje nam Pan. To jest nawrócenie serca. Przygotowała na podstawie www.opoka pl Magdalena Balska 8 Dzie ń S ąsiada Nr 09/107 Za nami I Dzie ń S ąsiada, który zorganizowany został w dniu 1 sierpnia 2015r. Pocz ątek imprezy zbiegł si ę z godzina "W", tak że punktualnie o godz.17 00 stra żacy OSP wł ączyli syren ę, aby śmy, zatrzymuj ąc si ę na chwil ę, mogli uczci ć 71 rocznic ę Powstania Warszawskiego. Potem dla zgromadzo- nych i wci ąż przybywaj ących dzieci przeprowadzono zabawy i konkursy. Były takie konkurencje, jak: -podbijanie piłki głow ą lub kolanem -rzut ringo na słupek -slalom opon ą mi ędzy pachołkami - rzucanie woreczkami do kosza -skakanie na skakance -wy ścig w workach -czołganie si ę przez kolorowy tunel na czas. Do wspólnej zabawy anga żowały si ę zarówno dzieci, jak i rodzice. Ka żde dziecko bior ące udział w konkursie otrzymywało nagrod ę. Dodatkow ą atrakcj ą były pi ękne malowidła na bu źkach, a kiedy zapadł zmierzch, najmłodsi mieli mo żliwo ść obejrzenia filmu pt. "Pan Peabody i Sherman". Dla mieszka ńców Rogozina i go ści przygotowany został grill oraz ognisko, na których mo żna było upiec przyniesione potrawy. Muzyk ę oraz ubezpieczenie imprezy zapewnił GOKiS w Radzanowie. W imprezie uczestni- czyło ok.100 osób. Ta ńce i rozmowy trwały do godz. 23 30 . Sponsorami I Dnia S ąsiada w Rogozinie byli: Infocam Sp z o.o. GT-Auto Tomasz Guzanek Apteka w Rogozinie Kancelaria Podatkowa Jowita Paweł Tokarski Krzysztof Czerwi ński Sylwester Ziemkiewicz BPV -Projekt s.c. Bardzo dzi ękujemy sponsorom oraz mieszka ńcom, że tak licznie wł ą- czyli si ę do wspólnej zabawy. Kolejn ą okazj ę do spotkania zapowiadamy na druga połow ę sierpnia. Planujemy plene- rowe spotkanie przy Do- mu Ludowym poł ączone z ogl ądaniem jednej z kultowych komedii. In- formacja wkrótce....

9 Nr 09/107 PORZ ĄDEK NABO ŻEŃSTW I SPOTKA Ń

MSZE ŚWI ĘTE : Niedziela: godz. 930 , 11 30 Dni powszednie: godz. 18 00 l pi ątek miesi ąca: od godz. 16 00 komunia chorych - czwartek, (wcze śniej prosz ę o zgłoszenie osób do kancelarii), godz. 17 00 Nabo żeństwo do Krwi Chrystusa i spowied ź godz. 18 00 Msza św. /spowied ź przed Msz ą św./

NABO ŻEŃSTWA : Nabo żeństwo do Krwi Chrystusa - ka żdy pi ątek godz. 18 00 Nabo żeństwo do Miłosierdzia Bo żego w ka żdy dzie ń powszedni - godz. 15 00 /w okresie letnim: kwiecie ń - listopad/ Roraty w Adwencie - poniedziałek i środa o godz. 18 00 , Gorzkie Żale- niedziele Wielkiego Postu podczas Mszy św. o godz. 11 15 Droga Krzy żowa - pi ątki Wielkiego Postu o godz. 17 30 Nabo żeństwo majowe, czerwcowe - godz. 18 30 Nabo żeństwo pa ździernikowe - o godz. 17 30 (dla dzieci i młodzie ży w poniedziałek) Pierwsza sobota miesi ąca - godz. 17 30 ró żaniec

SPOTKANIA : Grupa biblijno-liturgiczna - ostatni czwartek miesiąca o godz. 19 00 Ministranci - sobota o godz. 14 00 Chór parafialny - niedziela o godz. 10 30 Koło Biblijne - ostatnia środa miesi ąca o godz. 19 00 Koło Żywego Ró żańca - ostania niedziela miesi ąca, po mszy św. 9 30 Schola - poniedziałki o godz.17 30 Spowied ź: 15 min. przed ka żdą Msz ą św. Kancelaria: czynna w ka żdy dzie ń powszedni po wieczornej Mszy św. Tel. plebania - 24 264 45 58 lub 507 119 511 „Nawet gdy przyjaciel działa wbrew Tobie,

Wci ąż jest Twoim przyjacielem” Paulo Coelho „By ć jak płyn ąca rzeka”

10 OGŁOSZENIA PARAFIALNE Nr 09/107 Zapraszam serdecznie rodziców dzieci komunijnych na spotkanie w III nie- dziel ę miesi ąca. Nasze spotkania s ą istotnym przygotowania do wa żnego wy- darzenia w życiu rodziny, ale tak że i parafii. Przyst ąpienie do Stołu Euchary- stycznego przez uczniów III klas jest wa żnym etapem w pełnym i świado- mym uczestniczeniu w Maszy św. Rodzice podczas sakramentu chrztu zobo- wi ązuj ą si ę wypełni ć to wa żne i odpowiedzialne zadanie. Nasze spotkania ma- ją na celu przypomnienie o tym zadaniu oraz zach ęci ć rodziców do aktywnej osobistej relacji do Boga. Wychowanie w obszarze duchowym, religijnym jest wspólnym działaniem: rodziców i Ko ścioła. To jednak rodzice sp ędzaj ą z dzie ćmi wi ększo ść czasu. Oni s ą pierwszymi autorytetami, przewodnikami dla swoich dzieci. Ko ściół poprzez parafi ę mo że tylko towarzyszy ć, pomóc w od- powiednim ukształtowaniu sumienia, budowaniu świata warto ści dla naszych dzieci. Dlatego bardzo serdecznie zapraszam do aktywnego udziału w naszych spotkaniach wszystkich rodziców: mam ę i tat ę. To tylko kilkana ście minut dodatkowych w parafii, ale to wszystko dla dzieci. Spotkania odbywa ć b ędą si ę w trzeci ą niedziel ę miesi ąca po Mszy św. o godz. 9 30 . Je żeli nast ąpi zmia- na b ędą wcze śniej Pa ństwa informował. Jeszcze raz serdecznie zapraszam na nasze spotkania. Wyra żam ogromn ą wdzi ęczno ść wszystkim ludziom dobrej woli, którzy tak liczni odpowiedzieli na apel ws. Parafialnej Wyprawki Szkolnej . Miesi ąc wrzesie ń jest dla wielu rodzin trudnym okresem. Zakup ksi ąż ek, zeszytów i ró żnego rodzaju opłaty szkolne s ą znacznym wydatkiem w rodzinnym bud że- cie. Dlatego bardzo cieszy tak du ży kosz przyborów szkolnych ofiarowany przez Parafian dla naszych parafialnych dzieci. Dziękuj ę tak że osobom, które podzieliły wszystkie zgromadzone , ołówki, gumki, długopisy, kredki itp.. 6 wrze śnia br. Msza św. o godz. 11 30 rozpocz ęła nasze Parafialne Do żynki. Wspólna modlitwa dzi ękczynna skierowana do Boga za odpowiedni ą pogod ę i trud pracy rolników. Po Mszy św. przy ko ściele w parafialnym gronie spotka- li śmy si ę, aby pobiesiadowa ć i cieszy ć si ę dobrymi plonami. Serdecznie dzi ę- kuj ę wszystkim sołtysom, radom sołeckim i wielu innym osobom za trud przy- gotowania wie ńca (Stró żewko), upieczenie ciasta i chleba, przygotowanie dań. A od godz. 16 00 przy Remizie przy wspólnym grylu, ta ńcu i własnych produk- tach po żegnamy tegoroczne lato. Zapraszam wszystkich parafian. Ks. dr J. Wi śniewski Redaguje zespół . Adres do korespondencji: Parafia św. Faustyny Apostołki Miłosierdzia Bo żego, ul. Mazowiecka 57, 09-442 Rogozino. Konto parafialne– Bank Pekao 46 1240 3174 1111 0010 4999 2174

11 Nr 09/107

DZIE Ń NIEDZIELA DZIE Ń POWSZEDNI TERMINY NABO ŻEŃSTW

Wt. 1 POCZ ĄTEK ROKU 800 msza św. SZKOLNEGO 18 00 msza św. Śr.-Sob. 2-5 18 00 msze św. Pi. 4 I PI ĄTEK MIESI ĄCA 16 00 odwiedziny chorych 17 00 spowied ź , nabo żeństwo do Krwi Chrystusa 18 00 msza św. Nd. 6 XXIII NIEDZIELA 930 msza św. ZWYKŁA 11 30 msza św. - DO ŻYNKI Po.-Sob. 7-12 18 00 msze św. Nd . 13 XXIV NIEDZIELA 930 msza św. ZWYKŁA 11 30 msza św. Po.-Sob. 14-19 18 00 msze św. Pi. 18 UROCZYSTO ŚCI ŚW. 18 00 msza św. STANISŁAWA KOSTKI Nd. 20 XXV NIEDZIELA 930 msza św. , spotkanie dla ZWYKŁA rodziców dzieci komunijnych 11 30 msza św. , spotkanie dla rodziców i kandydatów do bierzmowania Po.-Sob. 21-26 18 00 msze św. Nd. 27 XXVI NIEDZIELA 930 msza św., ZWYKŁA 11 30 msza św. Pn.-Śr. 28-30 18 00 msze św.

13 wrze śnia - po świ ęcenie tornistrów i osobiste błogosławie ństwo dla uczniów I klasy podczas Mszy św. o godz. 9 30 . Prosiłbym rodziców uczniów, którzy nie ucz ęszczaj ą do Szkoły Podstawowej im. C. Hi ńca w Rogozinie o podanie imienia i nazwiska swoich dzieci celem przygotowania odpowiedniego dyplomu. Zapra- szam do udziału w nabo żeństwie nie tylko dzieci, ale tak że rodziców i dziadków. Niech to b ędzie uroczyste rodzinne nabo żeństwo, bardzo wa żne dla Naszych Najmłodszych. 13 wrze śnia - Świ ęto Narodzenia NMP, po świ ęcenie ziarna siewnego odb ędzie si ę podczas Mszy św. o godz. 11 30 .

12