28 WYDarzyło się w XX wiekU Z bohatera konfi dent Daria Czarnecka Stanisława Gustawa Jastera „Hela”, żołnierza AK, obwołano zdrajcą mimo braku dowodów. Do dziś nie wiadomo, z czyjej ręki zginął. czerwca 1943 roku duże siły gestapo i policji obstawiły kościół pw. św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży w Warsza- 5wie. Nie była to zwykła łapanka. W tym czasie w kościele trwał ślub por. Mieczy- sława Uniejewskiego „Marynarza”, żoł- nierza oddziału „Osa”-„Kosa 30”, a akcja 5Niemców wyraźnie była zaplanowana. „Osa”-„Kosa 30” była specjalną jed- nostką Armii Krajowej, przeznaczoną do likwidacji niemieckich dygnitarzy i konfi dentów oraz akcji dywersyjnych i sabotażowych. Podlegała bezpośrednio Komendantowi Głównemu AK, a jej do- wódcą był podpułkownik Józef Szajewski „Philips”. Miała na koncie wiele udanych akcji, dlatego każda informacja na temat oddziału, nie mówiąc już o schwytaniu jego żołnierza, była dla gestapo ogrom- nym sukcesem. Uniejewski, łamiąc wszelkie zasa- dy konspiracji, zaprosił na ślub kole- Fot. Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau Fot. NAC Fot. WYDarzyło się w XX wiekU 29 gów z oddziału. Wszystkich zgarnęli Kunicki w swojej książce podaje dzie- uciec. Wedle „Rayskiego” to on miał za- Niemcy. Spośród aresztowanych pra- sięć rzekomych dowodów na rzecz tezy stawić pułapkę na szefa sztabu „Kosy”, wie stu osób (te, które nie były związa- o „podwójnej naturze” żołnierza „Osy”- por. Mieczysława Kudelskiego „Wikto- ne z konspiracją, później zwolniono), -„Kosy 30”, Stanisława Gustawa Jastera ra”, po tym jak zorientował się, że nie ma ponad dwadzieścia należało do „Osy”- „Hela”. go wśród aresztowanych. -„Kosy 30”. Wkrótce nastąpiły dalsze Przede wszystkim „Hel” był jakoby Aby móc bez podejrzeń powrócić do aresztowania, w tym szefa sztabu jed- bardzo ciekawski. Interesowali go przede oddziału, Jaster rzekomo sfi ngował swoją nostki, por. Mieczysława Kudelskiego wszystkim ludzie z dowództwa oddzia- ucieczkę i udał się do punktu kontakto- „Wiktora”, oraz Stanisława Gustawa łu, a także sam szef wywiadu „Rayski”. wego. Tam, bardzo pewny siebie, z dumą Jastera „Hela”. Jaster zwracał uwagę nie tylko na oddział pokazywał przestrzelone udo, mówiąc, Tak spektakularne rozbicie oddziału macierzysty, lecz także na inne forma- że uciekł z samochodu gestapo podczas musiało postawić przed wywiadem pod- cje podziemne. Brał m.in. udział w akcji przewożenia jego i „Wiktora” z ul. No- ziemia wiele pytań. Dopiero jednak po pod Celestynowem, którą przeprowadził wogrodzkiej w al. Szucha. Jest to trasa 25 latach od tych wydarzeń pojawiły późniejszy batalion „Zośka”. Miał go na bardzo krótka, a w dodatku przy drzwiach się relacje o niechlubnej roli, którą miał nią zabrać, nieświadomy prawdziwej roli samochodu znajdowali się uzbrojeni ge- w nich odegrać wspomniany „Hel”. Wy- „Hela”, jego przyjaciel, Jan Rodowicz stapowcy. Dlatego też Kunicki powątpie- dana w 1968 roku książka Aleksandra „Anoda”. wał w prawdziwość relacji „Hela”. Oglę- Kunickiego „Rayskiego” Cichy front. Ze Jaster nie pojawił się na ślubie Unie- dziny lekarskie rany wypadły dla Jastera wspomnień ofi cera wywiadu dywersyj- jewskiego – mimo że był zaproszony. wręcz katastrofalnie. Lekarz stwierdził, nego oddziałów Kedywu KG AK, w któ- Później tłumaczył, że zaspał. Niemcy że to niegroźny, bardzo płytki przestrzał rej po raz pierwszy napisano o rzekomej prawdopodobnie nie do końca wiedzie- mięśni. Poza tym ranę spowodował strzał zdradzie „Hela”, wywołała niespotyka- li, kogo schwytali. W rozpoznaniu kon- z małej odległości (na jej obrzeżu widocz- ną lawinę protestów, wyrazów poparcia spiratorów pomagał im według relacji ne były ślady prochu), pociskiem kalibru dla oskarżonego bohatera, a także wza- świadków konfi dent. Jak twierdzi Ku- 7 mm. Świadek aresztowania, kpt. Ry- jemnego przerzucania się odpowiedzial- nicki, był to Jaster – ukryty za framugą szard Jamontt-Krzywicki „Szymon”, nością za losy oddziału. okienną wskazywał gestapowcom prze- podał zaś, że gestapowcy byli uzbrojeni chodzących podwórkiem więziennym na w pistolety maszynowe kalibru 9 mm. Kunicki: sfi ngowana ucieczka Pawiaku żołnierzy „Kosy”, aresztowa- Mogłoby to sugerować, że Jaster postrze- Cichy front „Rayskiego” okazał się wca- nych w kościele św. Aleksandra. lił się sam (dał się postrzelić?), aby nie- le nie aż taki cichy. Rozdział zatytuło- Pułapki uniknął też „Wiktor”. Zo- groźnym zranieniem uwiarygodnić swą wany „Zdrajca”, kończący się słynnymi stał zatrzymany przez gestapo dopiero opowieść. W tym momencie „Hel” za- już słowami: „Zdrajca i konfi dent Ge- 12 lipca, podczas spotkania z Jasterem. czął się plątać. Oprócz tego kontrwywiad stapo Stanisław Jaster pseudonim »Hel« Na rozmowę z przełożonym nalegał właś- AK uzyskał wiadomość, że ktoś widział wyrokiem sądu Armii Krajowej został nie „Hel” – obydwu z ulicy zgarnęli do Jastera, jak wychodził z siedziby gesta- skazany na śmierć. Wyrok wykonano”, mercedesa gestapowcy. Wkrótce jednak po i nawet nie kulał. Ostatecznie „Hel” – odbił się szerokim echem wśród byłych „Hel”, lekko ranny w nogę, zgłosił się jak pisze Kunicki – lekko „przyciśnięty” żołnierzy AK, a także wśród byłych do oddziału, twierdząc, że udało mu się przyznał się do wszystkiego. Rzekomo więźniów KL Auschwitz. Trudno było bowiem pogodzić się z myślą, że młody Książeczka wojskowa Mieczysława Kudelskiego, bojowiec, pochodzący z patriotycznej szefa sztabu „Osy”-”Kosy 30” rodziny, uczestnik brawurowej uciecz- ki z KL Auschwitz (jego rodzice zginę- li później w tymże obozie) i likwidator konfi dentów, był po prostu „kretem” ge- stapo, który wydał swoich towarzyszy broni. Smaczku całej sprawie dodawało to, że autor Cichego frontu był szefem wywiadu „Osy”-„Kosy 30”, a 3 czerwca 1957 roku – w odpowiedzi na zapytanie Józefa Saskiego „Katody”, innego słyn- nego żołnierza AK – napisał, że podczas swojej pracy w podziemiu niczego złego o Jasterze nie słyszał. Fot. Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau Muzeum Państwowe Fot. 30 WYDarzyło się w XX wiekU podał nawet, że jego sensacyjna ucieczka z zewnątrz i nie ukrywał się za drzwia- z KL Auschwitz 20 czerwca 1942 roku mi ze szkła weneckiego, tylko obser- została sfi ngowana przez Politische Ab- wował zza okiennej framugi aresztowa- teilung (czyli obozowe gestapo), o czym nych znajdujących się na więziennym nie wiedzieli trzej inni uciekinierzy: dziedzińcu. Konfi dent miał być zresztą Kazimierz Piechowski, Józef Lempart średniego wzrostu, szczupły, o śniadej i Eugeniusz Bendera. Jaster był zdrajcą cerze i ciemnych włosach. Nijak więc – konkluduje Kunicki. Wyrok Wojsko- nie pasował do sylwetki dwumetrowe- wego Sądu Specjalnego został wykonany. go, postawnego, tlenionego blondyna, którym był Jaster. Strzembosz: Kunicki nierzetelny Pierwszy rozbieżności i niespójności Telegramy i listy gończe w argumentacji Kunickiego wyszczegól- Jednym z argumentów przeciwko Jaste- nił Tomasz Strzembosz, który na łamach rowi było rzekome sfi ngowanie przez „Rocznika Warszawskiego” w 1971 roku Politische Abteilung jego ucieczki podał w wątpliwość nie tylko rzetelność z KL Auschwitz. Przeciwko temu świad- rozdziału „Zdrajca”, lecz także reszty czą telegramy zawiadamiające o ucieczce wspomnień „Rayskiego”. Zarzucił Ku- czterech więźniów 20 czerwca 1942 roku nickiemu, że w swojej książce – która samochodem Steyr 220, w mundurach ma być przecież zapisem jego własnych SS i z bronią. Oprócz tego w księdze do- przeżyć – opiera się na relacjach osób wództwa warty odnotowano, że podczas trzecich, różnego rodzaju publikacjach, apelu stwierdzono brak czterech więź- a nie na tym, co sam widział lub w czym niów, 1. i 2. kompania miały zaś pod- uczestniczył. jąć pościg, który jednak zakończył się W obronie Stanisława Gustawa Ja- fi askiem. stera stawali również jego koledzy Zawiadomienia o ucieczce Piechow- z KL Auschwitz. Wielu z nich słało do skiego, Jastera, Bendery i Lemparta ro- Państwowego Muzeum Auschwitz-Bir- zesłano nie tylko do placówki gesta- kenau w Oświęcimiu listy protestacyj- po w Łodzi. W Mitteilungsblatt nr 25 ne, dając wyraz swojemu oburzeniu na z 25 czerwca 1942 roku, wydanym przez – ich zdaniem – insynuacje Aleksandra gestapo w Linzu, znajdujemy informację Kunickiego. Polemizowano także na ła- o poszukiwaniu m.in. Bendery i Jaste- mach prasy, m.in. w czasopismach „Za ra. Cała czwórka uciekinierów fi guruje Wolność i Lud” (cykl artykułów Jerzego w zbiorowym liście gończym wystawio- Ambroziewicza Zdrajca czy bohater?) nym w Generalnym Gubernatorstwie, czy „Polityka” (artykuł zwolenników sam zaś Stanisław Gustaw Jaster – także tezy o zdradzie Jastera, Piotra Stachie- w księdze gończej, wydanej przez nie- wicza i Stefana Smarzyńskiego, Żoł- miecką policję kryminalną w Berlinie. nierz czy konfi dent?). Wiele głosów Gdyby cała akcja została przygotowana w dyskusji było bardzo cennych. Moż- przez Niemców, tego rodzaju działania na tutaj wspomnieć chociażby list pi- nie byłyby przecież potrzebne. sarza i byłego więźnia Pawiaka, Leona Do tego nieprawdopodobne jest, aby Wanata, wystosowany do redakcji „Po- w ramach represji za sfi ngowaną uciecz- lityki”. Oburzony autor – naoczny świa- kę zamordowano rodziców Stanisława dek zdarzeń – protestował przeciwko Gustawa Jastera. O śmierci ojca i matki przekłamaniom, których dopuszczali się świadczyły do tej pory wyłącznie akty przeciwnicy „Hela”, powołując się na zgonów wystawione przez Standesamt relację Wanata zamieszczoną we wspo- (Urząd Stanu Cywilnego) Auschwitz, mnieniach Za murami Pawiaka. W liście które istotnie mogły być sfi ngowane. przytoczył jeszcze raz fragment swojej Jednak w ostatnim czasie wśród doku- Stanisław Gustaw Jaster z „Breloczkiem”
Details
-
File Typepdf
-
Upload Time-
-
Content LanguagesEnglish
-
Upload UserAnonymous/Not logged-in
-
File Pages5 Page
-
File Size-