http://pza.org.pl TREŚĆ To był mocny sezon! (J. Nyka) ... 97 Badania skażeń globu —• polskie wy­ prawy lodowcowe (Z. Jaworowski) 98 Zima 1977-78 w Tatrach (A. Machnik) 102 Wielka grań Tatr zimą (P. Malinow­ ski, J. Olszewski i K. Żurek) . 105 Lodowy Szczyt od wschodu (M. Pelc) 106 Kaukaz 1978 (Z. Laskowski i K. Zdzi- towiecki) 107 Polacy w górach Iranu (S. Matalew- ski, H. Bednarek, K. Ignas i J. Ja­ worski) 108 Nie zdobyte szczyty siedmiotysięczne (Z. Kowalewski) 111 Nanga Parbat 1977 (A. Zyzak) . 113 Siedem dni w październiku (M. Pro- nobis) 115 Medale dla zdobywców .... 117 O wysokościach w masywie Kang- chendzóngi (L. Cichy i Z. Kowa­ lewski) 1*3 Himalaje —wiosna 1978 (W. Brański) 119 Mur Kuhi Szchaur — Kuhi Nadir Szah (J. Wala) 120 Xixiabangmafeng (Z. Antoniewicz) . 122 Mistrzostwa ZSRR w alpinizmie 1977 (AJ. Polaków) ' . 122 W skrócie 124 Szkolenie instruktorów w Z3RR (G.I. Szalajew) 125 Góry i alpinizm w Szwecji (J. Ny- stróm) 126 Jaskiniowa działalność zagraniczna 1977 (M. Sygowski) 127 Trzeci biwak w Bańdziochu (W.W. Wiśniewski) 123 Nowe drogi w Tatrach .... 129 Co nowego w Tatrach? . 130 Różne góry, różne lata . 131 Notatnik wysokogórski . 131 Wyprawy w góry egzotyczne . 133 Jaskinie i speleologia 135 Wieści organizacyjne 137 Wypadki i ratownictwo 139 Pożegnania 140 Chrońmy przyrodę gór . 141 Sprzęt i ekwipunek 142 Poprawki i uzupełnienia .... 143 Na okładce: W górnej części lodowca Baltoro — w głębi "Wierzchołek Gasherbrum IV. Fot. Janusz Onyszkizicioz Zdjęcie obok: Pobieranie prób ze ściany szcze­ liny w lodowcu Jatunjampa w Andach Peru­ wiańskich. Wyraźnie widać roczną stratyfikację lodu. Arty':uł na s. 93. http://pza.org.pl ~ TATERNIK To był mocny sezon To lato nie szczędziło nam emocji — do­ Rudziński. Poprowadziła ona nową, wielce brych i złych. Zaczęło je wspaniałe podwójne trudną drogę od północy na Tiricz Mir zwycięstwo wyprawy PKG na Kangchen- Wschodni (7692 m) — od Przełęczy Wschod­ dzóndze (s. 117), które ostatecznie utwierdziło niej — skalną wschodnią granią. W dniach pozycję Polski w światowym klubie zdo­ 10, 11 i 13 sierpnia na szczyt weszłi kolejno: bywców najwyższych szczytów Globu, a któ­ Jerzy Kukuczka, Tadeusz Piotrowski i Michał rego znaczenia sami jeszcze w pełni nie Wroczyński, 2 Jugosłowianie, wreszcie 2 Ju­ umiemy docenić. Potem zaczęły się wyjazdy gosłowianie i Polak Jerzy Ożóg. Mimo 3700 m w Alpy, w Kaukaz, w Hindukusz, w Pamir — deniwelacji, ekipie wystarczyły tylko 4 obo­ do zamiaru spędzenia łata w Tatrach wstyd zy- się było przyznawać. Z Alp od razu przyszły Znakomicie spisały się też nasze panie. An­ wieści o złej pogodzie: opady, w ścianach na Skowrońska i Halina Kaniut dokonały zima, lawiny uniemożliwiające wspinaczki. kilku wejść w Delfinacie, Irena Kęsówna Nie trzeba było długo czekać na depesze i Ewa Panejko przeszły w ładnym stylu dro­ o tragicznych wypadkach, niestety także pol­ gę Cassina na Torre Trieste a następnie skich. Były one po części spowodowane drogę Livanosa na Torre Venezia. Mimo ciężr trudnymi warunkami, głównie jednak — co kich warunków, aż 7 dróg zebrały w Alpach tu ukrywać — niepełną dojrzałością sporto­ Anna Czerwińska i Krystyna Palmowska; wą grup, jakie tego lata licznie wyruszyły w tym północną ścianę Les Courtes, północ­ za granicę, wysyłane przez kluby i klubiki. ny filar Les Draites i wschodnią ścianę Mont Z powrotem w kraju jako jedni z pierw­ Blanc drogą Major. szych zameldowali się uczestnicy centralnego wyjazdu w Kaukaz — z pięknymi wynikami, 0 których piszemy na s. 107. Niewiele póź­ Przykre opóźnienie się tego numeru „Ta­ niej powróciły ekipy PZA z radzieckiego Pa­ ternika", który do czytelników dotrze dopie­ miru. Zespół Janusza Mączki — oprócz niego ro pod koniec listopada, ma ten przynajmniej Aleksander Lwów, Ludwik Wilczyński i Ja­ dobry skutek, że omówienie sezonu możemy nusz Skorek — dokonał II (I?) wejścia skal­ zamknąć dwoma świetnymi sukcesami, po­ nym południowo-zachodnim filarem południo­ dobnie jak Tiricz Mir wynikłymi z współpra­ wej ściany na południowy wierzchołek cy międzynarodowej. Pierwszy, to przejście (6950 m) Pika Riewołucji — z 4 biwakami j500-metrowego południowego filara Chan- 1 długim, skomplikowanym zejściem. Andrzej gabang (6864 m) w Garhwalu przez doborową Czok (kierownik), Walenty Fiut, Krzysztof polsko-brytyjską czwórkę w składzie Woj­ Pankiewicz i Krzysztof Wielicki przeszli naj­ ciech Kurtyka, Alex Maclntyre, John Porter pierw południowo-zachodnią ścianę Pika i Krzysztof Żurek — w jednym śmiałym ata­ Korżeniewskoj (7105 m) słynną drogą Do­ ku, bez obozów i poręczowań (20—27 wrześ­ browolskiego (5B), następnie zaś dokonali nia). Jeśli chodzi o sumę trudności skalnych i rekordowego dwudniowego wejścia na Pik czystość stylu przejścia, droga ta nie ma rów­ Kommunizma (7483), z zejściem trzeciego nej wśród dotąd wytyczonych skalnych dróg dnia do bazy. Radzieccy szefowie zgrupowań Himalajów. Drugi sukces, to oczywiście wej­ pamirskich uznali oba polskie zespoły, za ście Wandy Rutkiewicz na Mount Everest najlepsze w tym roku zagraniczne reprezen­ (8848 m), o którym tak głośno było w całej tacje na Pamirze. naszej prasie. Pierwsza Polka, pierwsza ko­ bieta spoza Azji, trzecia kobieta w, ogóle. Z drugiej półkuli nadeszła depesza o pięk­ Absolutny polski rekord wysokości, wprowa­ nych wynikach małej wyprawy AKA z Ka­ dzenie Polski do ciągle jeszcze szczupłej gro­ towic, pod kierownictwem Kazimierza Mal­ madki zdobywców najwyższego szczytu Zie­ czyka. Weszła ona na ok. 10 szczytów, w tym mi. Data 16 października 1978 zamyka pewną północną granią na Huandoy Este (I polskie epokę w historii alpinizmu polskiego, a tego wejście), nową drogą na Aguja Nevada II roku jest jedną z najważniejszych w całym oraz nową, również bardzo trudną drogą na sporcie polskim. Piramidę de Garcilaso. O kapitalnym sukce­ sie polsko-jugosłowiańskiej wyprawy na Ti- Mocny sezon, bogaty sezon... ricz Mir zameldował jej kierownik, Stanisław JOZEF NYKA http://pza.org.pl 97 ZBIGNIEW JAWOROWSKI Badania skażeń globu - polskie wyprawy lodowcowe W latach od 1972 do 1977 Centralne Labo­ ratorium Ochrony Radiologicznej w Warsza­ wie zorganizowało^ 7 wypraw w rejony wyso­ kogórskie i arktyczne, z których 4 miały cha­ rakter międzynarodowy. Celem ich było zba­ danie rozprzestrzeniania się w atmosferze Zie­ mi skażeń przemysłowych i pochodzących z wybuchów jądrowych. Badania te miały również stwierdzić, w jalkim stopniu w ciągu ubiegłych kilkuset lat zwiększyły się zawarto­ ści tóksycznyoh -metali ciężkich i naturalnych radionuklidów w środowisku okolic globu od­ ległych od wielkich centrów przemysłowych. Nasze poprzednie prace wskazywały, że w opa­ dach atmosferycznych, zachowanych w posta­ ci rocznych warstw lodu w miniaturowych Proi. dr Zbigniew Jaworowski na lotnisku w Kat­ „lodowcach" znajdujących się w Wielkim mandu Kotle Mięguszowieckim i w Jaskini Lodowej Fot. Wiesław Maczek w Ciemniaku, zawartość ołowiu zwiększyła się w ciągu ubiegłego stulecia 30 razy, zawartość radu-226 50 razy a pyłów mineralnych 160 ra­ zy (1,2). Sądziłem wówczas, że tak silne ska­ niej Europie. Obserwacje z Tatr nie mogły żenie środowiska ma charakter lokalny lub re­ więc być użyte do oceny wpływu działalności gionalny, ten. jest powodowane rozwojem człowieka na skażenie biosfery w sikali całego przemysłu w Polsce, Czechosłowacji i zachód- globu. Podobnie miała się sprawa z wynika­ mi nielicznych podobnych badań prowadzo­ nych na Grenlandii i w Antarktyce, tj. w re­ jonach wyjątkowo czystych. Z tego powodu we współpracy z Amerykań­ ską Agencją Ochrony Środowiska (kontrakt z26 PYL Ra MINER, badawczy polsko-amerykański nr 5-536-1) pCi/kg mg/kg przeprowadziliśmy badania skażeń głównych 0,300 - 600 rejonów geograficznych Ziemi, których wyniki mogą być użyte do oceny sytuacji globalnej. Lodowce są szczególnie dobrymi obiektami - 500 do tego rodzaju studiów, ponieważ -można je znaleźć niemal na wszystkich szerokościach geograficznych, a przechowują one opady atmosferyczne, których wiek sięgać może kil­ 0,200 - pyt - 400 kuset a nawet wielu tysięcy lat. Stanowią one przy tym najczystszą część powierzchni pla­ nety, gdzie najłatwiej jest zauważyć zmia­ - 300 ny wywołane zwiększonym opadaniem pyłów 226 Ra wprowadzonych do atmosfery przez, człowieka. Patrząc z perspektywy kilku lat, jakie upły­ 0.100 - - 200 nęły od chwili podjęcia przez nas programu badań, będących monitorowaniem globalnych skażeń, widzę, że praca ta była możliwa w znacznej mierze dzięki istnieniu w Polsce • 100 silnego środowiska alpinistycznego-, tj. licznej - grupy ludzi dysponujących wysokiej jakości sprzętem i mających bogate doświadczenie wysokogórskie oraz umiejętność organizowa­ 1880 1900 1920 1940 1970 LATA nia i bezpiecznego realizowania trudnych przedsięwzięć wyprawowych. Przygotowanie techniczne wszystkich wy­ Stężenie pyłu mineralnego 1 radu-226 w szczątko­ praw prowadzane było przez Zbigniewa Kry­ wym lodowcu w Wielkim Kotle Mięguszowieckim w Tatrach. sę. Bagaż ważył zwykle od 1,6 do 4 ton, w tym Oprać. Zbigniew Jaworowski wyposażenie naukowe około 800 kg. Używali- 98 http://pza.org.pl śmy namiotów produkcji Zakładów Sprzętu waliśmy zawarty w lodzie pył organiczny Technicznego i Turystycznego w Legionowie — i mineralny. Po przesączeniu prób mierzyli­ typu Turnia, Marnry, a także specjalnie dla śmy Objętość wody, która została odsączona. nas szytych namiotów bazowych projektu Ma­ Do kraju przywoziliśmy kolumny jonowy­ cieja Kuczyńskiego. mienne, próbki pyłu i osobno pobrane małe W czasie wypraw pobieraliśmy od 16 do objętości wody do badania zawartości rtęci. 31 prób lodu o wadze od 14 do 20 kg każda. Na miejscu
Details
-
File Typepdf
-
Upload Time-
-
Content LanguagesEnglish
-
Upload UserAnonymous/Not logged-in
-
File Pages52 Page
-
File Size-