
2046 RE ŻYSERIA WONG KAR-WAI W KINACH OD 1 KWIETNIA 2005 DYSTRYBUCJA W POLSCE ul. Zamenhofa 1, 00-153 Warszawa tel.: (+4822) 536 92 00, fax: (+4822) 635 20 01 e-mail: [email protected] http://www.gutekfilm.pl re żyseria Wong Kar-Wai scenariusz Wong Kar-Wai zdj ęcia Christopher Doyle Lai Yiu Fai Kwan Pun Leung muzyka Peer Raben Shigeru Umebayashi monta ż William Chang Suk Ping dźwi ęk Claude Letessier Tu Duu Chih scenografia William Chang Suk Ping kostiumy William Chang Suk Ping kierownik artystyczny Alfred Yau Wai Ming wyst ępuj ą Tony Leung Chow Mo-Wan Gong Li Su Li-Zhen Takuya Kimura Tak Faye Wong Wang Jing Wen / wjw1967 Zhang Ziyi Bai Ling Carina Lau Lulu / Mimi Chang Chen cc1966 Wang Sum Mr. Wang / konduktor Siu Ping Lam Ah Ping ze specjalnym udziałem Maggie Cheung slz1960 Thongchai McIntyre Bird Dong Jie Wang Jie Wen producent Wong Kar-Wai film wyprodukowany przez Paradis Films Orly Films Classic SRL Precious Yield Ltd koprodukcja Jet Tone Films Inc. Shanghai Film Group Corporation współpraca Arte France Cinéma France 3 Cinéma ZDF Arte nagrody Europejskie Nagrody Filmowe 2004 – najlepszy filmu nieeuropejski FF Golden Horse 2004 – najlepsza scenografia i najlepsza muzyka MFF Valladolid 2004 – nagroda FIPRESCI Nagrody Krytyków Filmowych Hong Kongu 2004 – najlepszy aktor (Tony Leung), najlepsza aktorka (Zhang Ziyi) Chiny / Francja / Niemcy / Hong Kong rok produkcji: 2004 czas trwania: 123 minut kolor – Dolby Digital – 1:2,35 Był pisarzem. Zdawało mu si ę, że pisał o przyszło ści, lecz tak naprawd ę chodziło o przeszło ść . W jego powie ści tajemniczy poci ąg, co jaki ś czas odje żdżał do roku 2046. Wszyscy, którzy si ę tam wybierali robili to z jednego powodu... chcieli odzyska ć utracone wspomnienia. Nikt nie był pewien, czy to prawda, poniewa ż jeszcze nikt stamt ąd nie wrócił – nikt oprócz jednej osoby. On tam był. Postanowił wróci ć. Chciał si ę zmieni ć. 2046 to sk ąpana w niezwykłym świetle, pełna zmysłowo ści i melancholii opowie ść o ludziach którzy zakochuj ą si ę i odkochuj ą zawsze za wcze śnie lub troch ę za pó źno. Jak w ka żdym filmie Kar-Waia najwa żniejsze s ą tu niuanse, niedopowiedzenia, gra gestów i spojrze ń. Na kolejny film Wong Kar-Waia, autora Chungking Express , Upadłych aniołów oraz Spragnionych miło ści , świat czekał ponad 4 lata. Do ostatniej chwili przed premier ą na ubiegłorocznym festiwalu w Cannes, re żyser pracował w monta żowni nad nakr ęconym materiałem. 2046 w ankiecie krytyków filmowych z całego świata uznany został najlepszym z obrazów pokazywanych w konkursie. Tytuł filmu odnosi si ę do numeru hotelowego pokoju, w którym spotykali się bohaterowie Spragnionych miło ści , a tak że do niezwykłego poci ągu, który kursuje mi ędzy tera źniejszo ści ą a przyszło ści ą. KOMENTARZ RE ŻYSERA We wszystkich nas tkwi potrzeba posiadania jakiej ś bezpiecznej skrytki, potrzeba przechowania pewnych wspomnie ń, my śli, impulsów, nadziei i snów. S ą to cz ęś ci naszego życia, których nie potrafimy zrealizowa ć, lub takie, o których wiemy, że lepiej im si ę nie poddawa ć, lecz jednocze śnie boimy si ę ich pozby ć. Dla niektórych ludzi tak ą kryjówk ą jest jakie ś miejsce, innym wystarczy przestrze ń psychiczna, za ś niektórzy nie zadowalaj ą si ę żadn ą z tych opcji. 2046 jest projektem, który narodził si ę ju ż jaki ś czas temu. Podró ż, w któr ą wyruszyli śmy, by uko ńczy ć ten film obfitowała w rozmaite wydarzenia. Du żo czasu zabrało nam dotarcie do celu. Podobnie jak to jest w wypadku hołubionych wspomnie ń, trudno nam j ą teraz po prostu porzuci ć i ruszy ć dalej. GŁOSY PRASY Wong to najbardziej romantyczny współczesny filmowiec na świecie w zupełnie dosłownym znaczeniu tego okre ślenia. Nie przychodzi mi do głowy żaden inny re żyser, który rozumiałby lepiej, jakie to uczucie - zakochać si ę, i który potrafiłby tak namacalnie, wyrazi ście i szczegółowo pokaza ć burzliwe życie wewn ętrzne swoich dr ęczonych miło ści ą bohaterów. Josh Timmermann, „Stylus Magazine” Przy pomocy trzech autorów zdj ęć , w tym Christophera Doyle’a, Wong stworzył oszałamiaj ący film, który syci zmysły gr ą światła i cienia, bogactwem palety barw i wyczuciem detalu po śród ci ęż kich smug dymu, l śni ącej skóry i uwa żnie przybranych póz. Odnale źć mo żna w nim tak że niezwykłe ciepło oraz pragnienie zaanga żowania my śli i poruszenia serca. Allan Hunter, „Screen Daily” Jak przy wizycie w galerii sztuki – chło ń atmosfer ę, pozwól si ę oczarowa ć barwami i wynie ś to, czego potrzebujesz. Ain’t It Cool News 2046 to wspaniały projekt człowieka, który w dobie pozbawionych delikatno ści głupawych filmów, wypełnia misj ę przywrócenia sztuce filmowej romantyzmu wielkich starych dzieł, gdzie dwoje ludzi zatopionych w długich spojrzeniach łamie sobie nawzajem serca. Bryan Walsh, „Time Asia” Co wiedzie ć nale ży, a po 2046 nie ulega żadnej w ątpliwo ści, to fakt, i ż Wong Kar-Wai jest najbardziej romantycznym re żyserem na świecie. W ol śniewaj ących uj ęciach wytwornych postaci Kar-Wai szczegółowo oddaje spowodowane miło ści ą cierpienie i zachwyt, które nieraz stanowi ą jedno ść . Pi ękne kobiety rzucaj ą si ę w obj ęcia przystojnych m ęż czyzn (Leslie Cheung i Tony Leung), ci za ś cz ęsto okazuj ą si ę nieprzyst ępni. Dramaturg Terry Johnson napisał kiedy ś, że miło ść to co ś, w czym si ę mo żna pogr ąż yć. Filmy Wonga to sztuka oparta na tym niebezpiecznym uczuciu. To dzieła, które szybuj ą wysoko, podczas, gdy ich bohaterowie spadaj ą w dół. Richard Corliss, „Time Magazine” 2046 , wielkie dzieło zarówno pod wzgl ędem estetycznym jak emocjonalnym, to zło żona elegia na cze ść przeszło ści i przyszło ści Hong Kongu. 2046 to ostatni rok jego autonomii w obecnej postaci, potem teren zostanie całkowicie zintegrowany z Chinami. Tak jak we wcze śniejszych swoich filmach, Wong bada istot ę ludzkich relacji, znaczenie odpowiedniego momentu i sił ę wspomnie ń. Dana Thomas, „Newsweek” Niektórzy krytycy zarzucaj ą filmom Wonga podobie ństwo do reklam mody, ale to bł ędny wniosek. Wielki talent re żysera polega na umiej ętno ści tworzenia najgładszych, najpi ękniejszych powierzchni – wspaniałych planów, wyj ątkowych zdj ęć , zachwycaj ących aktorów – i pokazywania, że ten pozornie idealny świat przepełnia bolesna melancholia, któr ą pi ękno ukrywa i nie potrafi jej wyrazi ć. John Powers, „LA Weekly” WONG KAR-WAI ROZMAWIA Z WINNIE CHUNG Z „THE HOLLYWOOD REPORTER” Czy uko ńczenie 2046 po tak długim czasie przyniosło ulg ę, czy rozczarowanie? Zdecydowanie ulg ę. Niektórzy zacz ęli mawia ć, że mój film uka że si ę dopiero w 2046 roku. Nie lubiłem tego żartu, ciesz ę si ę, że ju ż nie musz ę go słucha ć. Dlaczego film powstawał tyle czasu? Jest wiele powodów, ł ącznie z epidemi ą SARS, ale podejrzewam, że chodzi głównie o sposób kr ęcenia filmu – z mał ą, blisk ą ekip ą. Nie spieszymy si ę. Tak tworz ę wszystkie filmy. Jak bardzo film si ę zmienił od chwili, w której zacz ął go sobie pan wyobra żać, do oddania jego ostatecznej wersji? Wszystkie moje filmy żyj ą własnym życiem, rozwijaj ą si ę. Powstał film nieco inny, ni ż go sobie wyobra żałem na pocz ątku. Wi ększo ść pana filmów przenika atmosfera odrzucenia i osamotnienia. Czy 2046 wpisuje si ę w t ę tematyk ę? My ślę, że najlepiej oceni to publiczno ść po obejrzeniu filmu. 2046 dzieje si ę 50 lat po wł ączeniu Hong Kongu do Chin. Czy to pana osobista wizja tego, jak życie b ędzie tam wtedy wygl ąda ć? Zacz ąłem my śle ć o tym filmie w 1997, kiedy Hong Kong został zwrócony Chinom. Zrodziło si ę w mojej głowie pytanie: czy s ą rzeczy, które przez ten cały czas si ę nie zmieni ą? Zacz ąłem zastanawia ć si ę nad filozoficznym wymiarem tego pytania. Dlatego te ż 2046 to moja filmowa refleksja o przeszło ści w kontek ście tera źniejszo ści i przyszło ści. Pracuje pan z t ą sam ą ekip ą i aktorami od wielu lat – wystarczy wymieni ć Williama Changa, Tony’ego Leunga czy Maggie Cheung. Czego pan szuka we współpracownikach? Przyja źni. Pracujemy ju ż razem bardzo długo i doskonale si ę rozumiemy. Nie musimy marnowa ć czasu na wyja śnianie sobie ró żnych rzeczy, motywujemy si ę nawzajem. Pana dzieła ciesz ą si ę ogromn ą popularno ści ą na świecie, jednak wydaje si ę pan usatysfakcjonowany tworzeniem filmów w Hong Kongu. Czemu tak si ę dzieje? Nie kusiło nigdy pana, by spróbowa ć szcz ęś cia w Hollywood lub Europie jak np. John Woo? Czemu wci ąż jestem o to pytany? Oczywi ście dzi ękuj ę za miłe słowa. Jestem chi ńskim re żyserem urodzonym w Szanghaju, a dorastałem w Hong Kongu. Inspiracj ę czerpi ę z kinematografii chi ńskiej, europejskiej, ameryka ńskiej, filmów z innych regionów Azji. Do tej pory moje podró że filmowe zaniosły mnie z Buenos Aires do Tajpej i Filipin. Kto wie? Mo że zrobi ę film w Stanach w niedalekiej przyszlo ści. Co pan najbardziej lubi, je śli chodzi o kr ęcenie filmów wła śnie w Hong Kongu? To, że otacza mnie rodzina i przyjaciele, i że pracuj ę w miejscu, które nieustannie si ę zmienia, a jednak jest mi świetnie znane. Muzyka odgrywa bardzo wa żną rol ę w pa ńskich filmach, niezale żnie czy jest to oryginalna ście żka d źwi ękowa, czy powstałe wcze śniej utwory. Czy mo że pan powiedzie ć, w jaki sposób dobiera pan muzyk ę do filmu? Muzyka to cz ęść ście żki d źwi ękowej.
Details
-
File Typepdf
-
Upload Time-
-
Content LanguagesEnglish
-
Upload UserAnonymous/Not logged-in
-
File Pages15 Page
-
File Size-