www.pza.org.pl TREŚĆ Polskie wyprawy himalajskie — wy­ padki, zachorowania i zgony (J. Serafin) 49 Przegląd Filmów Górskich — Kato­ wice 1988 (W. Bełz) .... 52 Rekonesans w Ishkapal, 1984 (M. Pronobis) 54 Haramosh, 1988 (J. Baranek) . 55 Wyprawa PKG na Baturę (P. Ku- balski) 58 Lekarka pod Baturą (A. Skowroń- ska-Gardas) 59 Wygrywają tylko ci, którzy... Ma­ kalu 1988 (A. Czerwińska) ... 61 Nowa droga na Annapurnę, 1988 (J. Majer) 63 Kaukaz 1986 i 1987 (W. Janowski i R. Pawłowski) 65 A może znów do Norwegii? (A. Pie­ karczyk i M. Wroński) ... 66 Ilu nas jest? PZA w liczbach (M. Sygowski) 67 Tatry Polskie latem 1988 (G. Głazek i Z. J. Wirski) 63 Drogi na Zamarłej Turni (A. Skło­ dowski) 71 Śnieżna Studnia — druga siedem- setka w Tatrach (G. Albrzykow- ski i S. Michalik) 73 30 lat speleologii radzieckiej (K. B. Sierafimow) 74 Rok 1988 w jaskiniach radzieckich (W. Kisielów) 77 O wykorzystaniu punktów asekura­ cyjnych na stanowisku (H. Mie­ rzejewski) 78 Jerzy Rudnicki — „Druciarz" (A. Zy­ zak) 81 Oldboye na Rąbanisku (J. Nyka) . 82 Co nowego w Tatrach 83 Nowe drogi w Tatrach .... 84 Wspinaczki skałkowe 85 Wyprawy 86 Jaskinie i speleologia 89 Wypadki i ratownictwo .... 90 Wieści organizacyjne 92 Z piśmiennictwa 93 Sprzęt i ekwipunek 94 Notatnik 93 Z historii '. okł. Zdjęcie obok: Jesienią 1989 r. GOPR święcić będzie 80-lecie istnienia. Andrzej Gąsienica Józkowy przygotowuje się do lotu d desantu. Fot. Władysław Werner Na okładce: Kościelec i Swinica ze sto­ ków Żółtej Turni. Po lewej turnie Zawra- tow.a li Niebieska. Fot. Kazimierz W. Olech www.pza.org.pl Nr 2 (265) WARSZAWA 1988 ROK 64 DOC. DR MED. JAN SERAFIN POLSKIE WYPRAWY HIMALAJSKIE - WYPADKI, ZACHOROWANIA I ZGONY Artykuł opracowany przy współpracy Zbigniewa Kowalewskiego Ostatnie lata przyniosły zmianę charakteru aipinizmu, także w górach najwyższych. Al­ pinizm stał się sportem wyczynowym. Do­ minować zaczyna styl małych wypraw dwu- do czteroosobowych. Dokonywane są coraz to tysięczne. W wyprawach tych wzięło udział trudniejsze przejścia ścianowe oraz wspinacz­ 1051 alpinistów, w tej liczbie kilkunastu cu­ ki samotne. Przy zdobywaniu wysokich o- dzoziemców. W trakcie realizacji zadań wy- śmiotysięczników często eliminowany jest prawowych wydarzyło się 39 wypadków tlen. Osiągnięcia ostatnich lat w Himalajach śmiertelnych (3,71%). Następne 99 osób czyli i Karakorum są fascynujące, równocześnie 9,41% sumy uczestników przeszło poważne jednak stwierdzić trzeba, że margines bez­ choroby ogólne, które w warunkach wypraw pieczeństwa został zredukowany niemal do stanowiły duże zagrożenie dla ich zdrowia zera, a przy wspinaczkach w tym nowym lub życia. Można więc stwierdzić, że w su­ stylu na dużych wysokościach każdej chwili mie co najmniej 13% alpinistów polskich grozi załamanie sił i ostateczna katastrofa. działających w górach najwyższych bądź u¬ traciło życie, bądź też było poważnie zagro­ żonych z powodów medycznych. Z konfron­ 120 wypraw, 1050 uczestników tacji liczby wypraw z liczbą wypadków śmiertelnych wynika, iż na utratę uczest­ Procesu usportowienia alpinizmu nie da nika narażonych jest niemal 30% ekspedy­ się zatrzymać i wątpić należy, aby ktokol­ cji, to znaczy co trzecia z nich.* wiek chciał i próbował tego dokonać, jak­ kolwiek większość z nas zapewne zgodzi się Wypadki śmiertelne można podzielić na z tezą, że wspomniana ewolucja naszego dwie grupy: 1) zgony z przyczyn medycz­ sportu spowodowała pewne jego skażenie i nych i 2) z przyczyn wynikających ze spe­ zubożenie o wartości bardzo pozytywne, cyfiki sportu. Udokumentowanych przypad­ wręcz unikalne, jak np. zasada partnerstwa. ków śmierci z przyczyn medycznych było 17, Nie ingerując w sam rozwój alpinizmu, na­ co stanowi 1,6% w stosunku do liczby u¬ leżałoby jednak czynić wysiłki, by zmniej­ czestników wypraw oraz 43,6% w stosunku szać zagrożenie tam, gdzie jest to tylko mo­ do wszystkich wypadków śmiertelnych, ja­ żliwe. Jednym ze sposobów może być uświa­ kie zarejestrowano w czasie naszych wy­ domienie społeczności alpinistycznej rozmia­ praw. rów niebezpieczeństw, również tych ze stro­ Podkreślić wypada, że wszystkie przy­ ny medycznej. padki śmierci z przyczyn medycznych były bezpośrednio lub pośrednio następstwem eks­ Zestawienie zachorowalności i śmiertelności pozycji na działanie dużej wysokości, nie zaś w trakcie polskich wypraw w góry najwyż­ sze — Himalaje i Karakorum — jest dobrym * Trzeba tu dodać, iż statystyka wypraw może sposobem ilustracji tego zagrożenia, jak rów­ wykazywać pewne luki. Tak np. wyprawy działa­ jące bez zezwoleń często nie trafiają do żadnej nież celowości obecności lekarza na wypra­ oficjalnej ewidencji, w zestawieniu pominięto wy­ wie. prawę na Malubitng w r. 1969, nie objęto nim też W latach 1971—1988 odbyły się 122 polskie Nanda Devi z r. 1939. Suma uczestników wzrosła­ by wówczas do ok. 1060, liczba ofiar do 41 lawi­ wyprawy w Himalaje i Karakorum, z któ­ na pod Tirsuli), a współczynnik śmiertelności do rych 50 (41%) miało za cel szczyty ośmio­ 3,87%. (Red.) www.pza.org.pl 49 złego stanu zdrowia uczestników. Bezpośred­ Ośmioro naszych alpinistów straciło życie nie przyczyny zgonów były w tej grupie róż­ w wyniku deterioracji i skrajnego wyczer­ ne: w 2 przypadkach obrzęk mózgu, w 2 pania. Wszystkie wypadki tej grupy ilustru­ przypadkach obrzęk płuc, w 8 przypadkach ją fatalne konsekwencje dłuższego przeby­ deterioracja (wyczerpanie, wyniszczenie w wania w „strefie śmierci biologicznej", tj. związku z dużą wysokością), w 1 przypad­ powyżej 7200—7400 m. Warto podkreślić, iż ku zator tętnicy płucnej i w 1 ostra niedo­ ich okoliczności były podobne do siebie lub moga krążenia. Trzej alpiniści zginęli w wy­ nawet identyczne: niku upadków, też jednak poprzedzonych skrajnym wyczerpaniem (deterioracją). 1) Wspinaczka bez tlenu, 2) wolne tempo prze­ mieszczania się w terenie, 3) parodniowa ekspozy­ cja na wysokość przekraczającą 7200 m, 4) jeden, dwa lub trzy biwaki poza namiotem, 5) zgon w Zgony z przyczyn medycznych zejściu — często przy niesprzyjającej pogodzie — po zdobyciu szczytu (z wyjątkiem Dobrosławy Jeśli chodzi o obrzęk mózgu, w obu Miodowicz-W orf owej, kt6ra do wierzchołka nie doszła), śmierć następowała w wyniku niespo­ wzmiankowanych przypadkach rozwinął on dzianego upadku (Wojciech Wróż, Tadeusz Pio­ się powyżej 7200 m. U jednego z chorych trowski, Marek Kęsicki, Andrzej Sikorski) bądź przyczyną były prawdopodobnie braki w też obsunięcia się po stoku i braku sił do kon­ aklimatyzacji, drugi natomiast miał począt­ tynuowania drogi (Marek Malatyński i Przemysław kową fazę nadciśnienia i brał leki hypoten- Nowacki). zyjne, o czym nie powiadomił lekarza wypra­ Zespół z Broad Peaku przebywał powyżej wy. Aklimatyzacja była prawidłowa, mimo 7200 m trzy dni i przeżył ciężką noc na prze­ to po nieplanowanym biwaku na wysokości łęczy; zespół na Masherbrumie był w górze 7550 m doszło u niego do obrzęku mózgu. dwa dni z jednym biwakiem poza namio­ Mimo natychmiastowego transportu w dół i tem. Tadeusz Piotrowski spędził w strefie podania środków odwadniających, chory śmierci wysokościowej sześć dni, biwakując zmarł po ok. 10 godzinach od wystąpienia w zejściu na wysokości 8300 i 7900 m bez Objawów. Tlen nie był osiągalny. sprzętu, picia i jedzenia. Wojciech Wróż — Obrzęk płuc w obu zakończonych śmiercią 4 dni, z dwoma biwakami poza namiotem przypadkach dotyczył alpinistów ze ścisłej na wysokości 8000 i 8400 m. Biwaki w tego czołówki światowej. U Marcela Riiediego ze typu sytuacjach należy uznać za szczególnie Szwajcarii był on niewątpliwie wynikiem wyniszczające, także z uwagi na niedostatek wejścia na szczyt Makalu niejako „z mar­ lub brak napoju i pożywienia, a nadto wy­ szu", bez wystarczającej aklimatyzacji. Cho­ chłodzenie. Jedynie w przypadku Wróża i Pio­ ry zmarł w drodze powrotnej ze szczytu po trowskiego wolne tempo wspinaczki wynikało przymusowym biwaku (T. 2/86 s. 68). U An­ z rzeczywistych trudności drogi — u pozo­ drzeja Czoka objawy kliniczne zostały zau­ stałych osób było następstwem słabej akli­ ważone po nocy spędzonej na wysokości 7800 matyzacji lub braków w kondycji. Czynni­ m, poprzedzającej atak szczytowy. Sprowa­ kiem, który niewątpliwie wszystkich prowa­ dzony ok. 300 m w dół, a następnie prze­ dził do klęski był wspólny całej ósemce sil­ transportowany do obozu III (7200 m), otrzy­ ny imperatyw wejścia na szczyt w połącze­ mał środki odwadniające, jednakże bez tle­ niu ze znaczną prawdopodobnie utratą samo­ nu, w który — podobnie jak w poprzednim kontroli. wypadku —• obóz nie był wyposażony. Zgon nastąpił po 11 godzinach od pierwszych ob­ jawów (T. 1/86 s. 12—16, też s. 46). W tym Lawiny, upadki, zaginięcia przypadku aklimatyzacja miała przebieg pra­ widłowy, ale podczas dojścia do bazy i sa­ Śmiertelnych wypadków z przyczyn nie- mej akcji górskiej chory cierpiał na prze­ medycznych było w trakcie polskich wypraw wlekły nieżyt krtani i górnych dróg odde­ himalajskich 22, co stanowi 2,1% ogólnej chowych. Do ataku szczytowego przystąpił liczby uczestników oraz 56,4% ogólnej sumy wbrew, negatywnej opinii lekarza. zgonów. Przyczynami śmierci w tej grupie były w 10 przypadkach lawiny, w 1 upadek Nagły zgon Haliny Kriiger-Syrokomskiej do szczeliny, w 4 odpadnięcia w czasie wspi­ na wysokości 6750 m na stokach K2 — w naczki, w 1 utonięcie i w 6 zaginięcie bez czasie spoczynku w namiocie — był następ­ wieści. W grupie 6 zaginionych prawdopo­ stwem zatoru tętnicy płucnej. Świadczą o dobną przyczyną śmierci mogło być wychło­ tym okoliczności śmierci, która nastąpiła nie dzenie, ponieważ zaginięcia miały miejsce w poprzedzona żadnymi dolegliwościami — przy pasie
Details
-
File Typepdf
-
Upload Time-
-
Content LanguagesEnglish
-
Upload UserAnonymous/Not logged-in
-
File Pages60 Page
-
File Size-