PISMO POŚWIĘCONE FRONDA Nr 23/24 Rok 2001 od narodzenia Chrystusa PISMO POŚWIĘCONE FRONDA Nr 23/24 ZESPÓŁ Waldemar Bieniak.Nikodem Bończa-Tomaszewski, Natalia Budzyńska, Marek Jan Chodakiewicz,Piotr Frączyk-Smoczyński, Mariusz Gajda, Grzegorz Górny (redaktor naczelny), Marek Horodniczy, Robert Jankowski, Aleksander Kopiński, Estera Lobkowicz, Filip Memches, Maciej Piwowarczuk, Sonia Szostakiewicz, Rafał Tichy, Wojciech Wencel, Jan Zieliński. OPRACOWANIE GRAFICZNE Jan Zieliński Czasopismo zosta/o wydane przy pomocy finansowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego ADRES REDAKCJI skr. poczt. 65, 00-968 Warszawa 45 tel/fax 622 39 88 [email protected] www.fronda.pl © Fronda Sp. z o.o. DRUK Apostolicum, 05-091 Ząbki, ul. Wilcza 8 SPRZEDAŻ HURTOWA Grupa MAT RAS, tel.: (022) 631 94 31, 631 94 32, 631 94 33 PODZIĘKOWANIA Rafał Dzięciołowski, Tadeusz Grzesik, ks. Zenon Hanas SAC, Janusz Jakubowski, Zbigniew Jaros, Michał Jerzewski, Zbigniew Kozak, Jarosław Mytych, Krzysztof Pluta, Andrzej Przewoźnik, Jacek Rybak, Marek Różycki, Paweł Skorowski, Wiesław Turzański Dziękujemy Ambasadzie Republiki Węgier w Warszawie za pomoc w wydaniu „Frondy" nr 21/22 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów i zmiany tytutów. Materiałów niezamówionych nie odsyłamy. ISSN 1231-6474 SPIS RZECZY MIROSŁAW WOŹNIAK Jak 7 ROZMOWA Z WŁADIMIREM BUKOWSKIM To był rozkaz! 8 ROZMOWA Z FRANCOISE THOM Antagonizowanie Europy i Ameryki 22 ROZMOWA Z JADWIGĄ STANISZKIS To była pełna reżyserka 30 MICHAŁ KLIZMA 0 kleptokracji i manipulacji 40 ROBERT KOWALEWSKI Fatalna fikcja 52 JÓZEF DARSKI Rok 1989: Jesień Ludów ay KGB? 62 MARCIN HĄJDECERKIEWICZ Edmund Niziurski - fundator myśli politycznej III RP 120 CERCELY UNCVARI Historyczny kompromis 124 ESTERA LOBKOWICZ Rasputin Putina 140 ROZMOWA Z ALEKSANDREM DUCINEM Czy Putin jest awatarem? 158 JESIEN-2001 3 MICHAŁ CALLINA Limonow w więzieniu 170 WERDYKT JURY KONKURSU IM. X. JÓZEFA BAKI 177 WOJCIECH WENCEL Missio Bąkana 178 KRZYSZTOF CZACHAROWSKI Papierówka 187 Niania 188 Lubawa 189 Sadowne w dzień kanonizacji s. Faustyny 190 Powrót 191 SZYMON BABUCHOWSK1 Liście 192 Peron 193 Tren XX 194 Powołani 195 Smutne święta 196 Wielkanoc 197 JAN A. BIELA Adoracja 198 Niedaleko od jabłoni 199 Dwie modlitwy do jednego Boga 200 List otwarty do poety 201 Krajobraz po bitwie 202 Dowody 203 Zrobiłem swoje 204 ANDRIEJ ZACOZDIN Pan Gustaw 206 FILIP MEMCHES Pożerając własny ogon czyli krótki szkic o dekadencji stanu trzeciego 208 FRONDA 23/24 4 MAREK HORODNICZY Techno-ideologia 218 • IMPRIMATUR ZENON CHOCIMSKI *lnicjacja: kolaboracja i kopulacja 230 ALEKSANDER KOPIŃSKI *Co kryje kłamstwo 236 WOJCIECH CHMIELEWSKI *„Na ten temat Słowianie milczą..." 244 ALEKSANDER BOCIANOWSKI *Pożegnanie z wielkością 250 MAREK KONOPKO Nowe Prawo czyli Pentalog 252 MICHAŁ COLDWASER Komu przeszkadza Olisadebe (i kto na tym robi interes) 255 ICOR FICA Teologia po holocauście 260 KASZA 1 ŚRUBOKRĘT 266 ROBERT ŻUREK Nowe Miasto 282 PRZEMYSŁAW BORKOWSKI Miasteczko Dermań 288 PIOTR CURSZTYN Nosodołbatielszczina - sekta czy zwyrodnienie? 296 JESIEN-2001 5 STEFAN JERZY NIEMENTOWSKI Cywilizacja 305 Poczta 309 Księgarnie 322 Fundusz Frondy 323 Noty o autorach 324 6 FRONDA 23/24 MIROSŁAW WOŹNIAK Jak Jak odnajdziesz mnie, Panie, pośród tylu stworzeń, jakże włos mój rozpoznasz, skoro spaść nie może bez Twej woli, jeżeli ziemia jest drobiną w bezmiarze, który stał się. byś Ty mógł nim płynąć, po cóż jestem Ci, Panie, jeśli niepojęty trwasz nieobjęty trwaniem, czasem nieobjęty, w znakach Twojej wszechmocy i straszny, i święty, jakże zechcesz mnie zbawić, gdy kruche naczynie i ledwie ślad po ogniu w wypalonej glinie, jakże weźmiesz na siebie grzechy moje, zbrodnie, dopuszczone z miłości, przez to, że swobodne, dlaczego tylko wiarę chciałeś mi zostawić, bym nawet przeciw wierze pragnął Ciebie sławić, skąd zamysł, żebym zgodnie z niewzruszonym wzorem nie wiedzący się budził i szedł spać wieczorem, dlaczego rzeczywiste jest tylko odbiciem gubionego porządku większego od życia, czemu pytam, wciąż pytam jak ślepiec, jak żebrak, po cóż Ci kunszt ten cały w niebieskiej algebrze (2000) JESIEŃ-2001 7 W latach 1989-1990 wytypowano paru „zaufanych towarzyszy" z KGB oraz spo­ śród młodych liderów Komsomołu, przeprowadzono dla nich szybkie szko­ lenie na temat dyscypliny finansowej i funkcjonowania wolnego rynku, po czym powierzono im części przedsiębiorstw, insty­ tucji finansowych - niby to na własność. Wszyscy otrzymali zaświadczenia informują­ ce, że działają na rzecz partii, że powierzono im tę okre­ śloną gałąź przemysłu, bank czy sumę pieniędzy, aby za­ rządzali nimi w imieniu i na rzecz partii, i że kiedy tylko się od nich tego zażąda, mają je partii zwrócić. W ten oto sposób pojawili się tzw. oligarchowie. To był rozkaz! ROZMOWA Z WŁADIMIREM BUKOWSKIM Władimir Bukowski (1942) - czasach ZSRR jeden z twórców opozycji demo­ kratycznej, spędził 12 lat w sowieckich więzieniach i psychuszkach, w 1976 ro­ ku w ramach układu Pinochet-Breżniew wymieniony na sekretarza general­ nego Chilijskiej Partii Komunistycznej Luisa Corvalana. Autor wielu książek, z których w Polsce wydano: „I powraca wiatr", „Listy rosyjskiego podróżni­ ka", „Pacyfiści kontra pokój" i „Moskiewski proces". Wydarzenia z przełomu lat 80-tych i 90-tych, kiedy upadł komunizm w Eu­ ropie Wschodniej oraz rozpadł się Związek Sowiecki, były postrzegane na początku jako wynik wielkiego zrywu antykomunistycznego. Z czasem za­ częły pojawiać się informacje, że wydarzenia te odbywały się zgodnie z opracowanym wcześniej scenariuszem. Czy rzeczywiście istniał plan de­ montażu systemu? 8 FRONDA 23/24 Na ile możemy to teraz ustalić, istniał pewien plan. Stworzono go w Mo­ skwie, nie miał on charakteru lokalnego. Władze lokalne - a przynajmniej ich część wybrana przez Moskwę - w pełni współpracowały przy jego reali­ zacji, jednak sam plan główny został stworzony w Moskwie. Najwyraźniej nastąpiło to w 1987 i 1988 roku. Znamy teraz nieco faktów, częściowo dzięki dokumentom, częściowo dzięki śledztwom dziennikarskim i rządowym. Właściwie jedynym rządem, który przeprowadził pełne śledztwo w sprawie wydarzeń z 1989 roku, był rząd czeski we współpracy z prezydentem Vaclavem Havlem. Wyniki tego śledztwa były oszałamiające. Ujawniono bowiem, że wszystkie wydarzenia 1989 roku prowadzące do upadku rządu Jakesza były częścią planu KGB, re­ alizowanego w Czechosłowacji przez służby wywiadowcze. Ówczesny szef tych służb, gen. Alojs Lorenc, potwierdził to w swoich zeznaniach. Widzia­ łem je nagrane na taśmie. Otóż najwyraźniej wielkie demonstracje studentów w listopadzie 1989 roku, które de facto uruchomiły ciąg wydarzeń prowadzących do upadku ko­ munizmu w Czechosłowacji, były wzniecone i zorganizowane przez służby bezpieczeństwa. Student, który rzekomo został zabity podczas tych zajść, był w rzeczywistości młodym oficerem KGB, który potem okazał się całkiem ży­ wy. W trakcie śledztwa zeznał, że chodziło im o sprowokowanie gniewu spo­ łeczeństwa. W czasie okupacji nazistowskiej miały miejsce podobne demon­ stracje, w trakcie których również zginął student. Chodziło więc o ukazanie oczywistego podobieństwa między tamtym reżimem a rządem Jakesza, tak aby postawić ten rząd w sytuacji skrajnie trudnej, bez wyjścia. Poza tym Ja- keszowi nie pozwolono na spacyfikowanie tych niepokojów przy użyciu woj­ ska (zarówno czeskiego, jak i radzieckiego). Jakesz był więc skończony i mu­ siał złożyć rezygnację. Ale oczywiście plan Moskwy - jak potwierdziło to śledztwo i sam generał Lorenc - nie przewidywał przejęcia władzy przez Vaclava Havla. Z pewnością nie tego chcieli. Nowym przywódcą miał być Zdenek Młynarz, jeden z przy­ wódców wystąpień z roku 1968, z czasów Dubczeka. Od 1968 roku mieszkał on w Wiedniu. Tak się złożyło, że na początku lat 50-tych studiował na Uni­ wersytecie Moskiewskim i dzielił pokój w akademiku z Gorbaczowem. Usta­ lono, że w roku 1988, na rok przed omawianymi tu wydarzeniami, Młynarz został wezwany do Moskwy, gdzie odbył długą rozmowę z Gorbaczowem. JESIEŃ 2001 9 Gorbaczow nakłaniał go, aby przygotowywał się do objęcia przywództwa w Czechosłowacji - nowej Czechosłowacji, w ramach „nowego otwarcia". W rzeczywistości chcieli jedynie odegrać powtórkę „praskiej wiosny". Miało to doprowadzić, wśród entuzjazmu społeczeństwa i przy jego aktyw­ nym udziale, do budowy „socjalizmu z ludzką twarzą". Wszystko poszło bardzo dobrze, zgodnie ze scenariuszem - aż do ostat­ niej chwili, kiedy wśród wszystkich tych niepokojów, tuż po upadku rządu, w Pradze pojawił się nagle Młynarz. Miał bardzo wiele wystąpień telewizyj­ nych, wygłosił przemówienie na Placu Św. Wacława. Ludzie jednak buczeli i gwizdali, ponieważ rzucał tylko stare slogany z 1968 roku. Na tym etapie nie chcieli już Czechosłowacji, nie chcieli „socjalizmu z ludzką twarzą", nie chcieli żadnego socjalizmu z żadną twarzą. Wygwizdany Młynarz wycofał się z gry. Ponieważ reakcja ludzi była inna od tej, której oczekiwał, po prostu ob­ rócił się na pięcie i powrócił do Wiednia. I nagle ten bardzo staranny, bardzo precyzyjny spisek wszedł w impas. Sowieci nie mieli na miejscu żadnego swojego kandydata. Sprawy bardzo szybko wymknęły się spod kontroli. Havel ze swoimi przyjaciółmi byli na miejscu i to oni zgarnęli całą pulę. Czy nie sądzi Pan, że Moskwa mogła w tym czasie przygotować podobne intrygi także w innych krajach? Jestem pewien, że je przygotowali! Moskwa nigdy nie zrobiłaby czegoś takiego tylko w jednym kraju. Ów zamysł zmiany statusu Europy Wschod­ niej mógł zostać zrealizowany jedynie całościowo. Nie można było tego zro­ bić tylko w Bułgarii, czy tylko na Węgrzech, ponieważ
Details
-
File Typepdf
-
Upload Time-
-
Content LanguagesEnglish
-
Upload UserAnonymous/Not logged-in
-
File Pages329 Page
-
File Size-