II. R e c e n z j e i o m ó w ie n i a Etnolingwistyką 20 Lublin 2008 Jarosława Iwczenko na różne sposoby, w zależności od intencji (kara lub pomoc). Do opisu predykatów są dodane J e s z c z e r a z o m it o l o g ii Sł o w ia n charakterystyki lokatywne i temporalne oraz mo­ W s c h o d n ic h dusy; 3) cechy, które dotyczą przedmiotu działa­ nia, typów współdziałania przedmiotu i postaci. Elena Levkievskaja, Mify russkogo naroda, Według tego kwestionariusza w monografii Moskva: „Astrel AST”, 2000, 528 s. L. Winogradowej na materiale wybranych trady­ cji wierzeniowych podjęto próbę opisania i po­ Chociaż tytuł Mifologija russkogo naroda równania trzech gatunków postaci, którym odpo­ sugeruje zawężenie przedstawianej problema­ wiada rosyjska rusalka, weďma oraz domowoj. tyki wyłącznie do Rosjan, faktycznie praca Z kolei wydania popularne miały charakter przedstawia znacznie szersze spectrum. Temat raczej słownikowo-encyklopedyczny, jak np.: E. nie jest nowy — w ciągu ostatnich kilkudziesię­ Gruszko, J. Medwiediew, Slovar ’ slavjanskoj mi- ciu lat był on podejmowany przez różnych au­ fologii, Russkaja mifologija: Enciklopedija, uło­ torów, tak w postaci artykułów, jak i większych żony przez L. Waczurinę słownik-skorowidz Sla- opracowań o charakterze naukowym bądź popu­ vjanskaja mifologija, W. Kazakow, Mir slavjan- larnym. K. Moszyński, D. Zelenin, E. Pomeran- skich bogov. Odbiegając nieco od tej formy, w re­ cewa, A. Gieysztor, S. Urbańczyk, B. Baranow­ cenzowanej publikacji uznana badaczka tekstu ski, A. Gura, L. Pełka, W. Toporow, N. Tołstoj mitologicznego, E. Lewkijewska, przedstawia — to tylko badacze wybrani spośród tych, którzy czytelnikowi synkretyczny i konsekwentny opis wnieśli poważny wkład w rozważania dotyczące systemu mitologicznego Wschodniej Slawii. systemu wierzeń Słowian. Rozprawy naukowe W otwierającym pracę wprowadzeniu au­ zwykle ograniczały się do węższych zagadnień. torka tłumaczy, że podstawy i pierwotne wer­ Swoistym podsumowaniem teorii badań nad mi­ sje rosyjskiej mitologii ukształtowały się jesz­ tologiczną tradycją Słowian stała się monogra­ cze w okresie przedchrześcijańskim, na długo fia L. Winogradowej Narodnaja demonologia przed podziałem Słowian Wschodnich na Ro­ i miforitual’naja tradicija slavjan, w której au­ sjan, Ukraińców i Białorusinów. W tym miejscu torka przedstawiła między innym uniwersalny przybliża również czytelnikowi specyfikę mito­ schemat analizy postaci mitologicznej, który po­ logii słowiańskiej i wyjaśnia, dlaczego jej system zwala na dokładny opis każdej postaci z mito­ nie da się przedstawić podobnie, jak np. w mito­ logii słowiańskiej. Kwestionariusz ten pomaga logiach greckiej czy skandynawskiej. ujawnić cechy postaci na różnych poziomach, Opis systemu mitologii wschodniosłowiań- które można połączyć w trzy grupy: skiej autorka rozpoczyna od tzw. panteonu Wło­ 1) charakterystyki statyczne podmiotu dzimierza Wielkiego, panteonu będącego zbio­ (imiona własne, nazwy demonów, epitety, wy­ rem figur kilku bogów dawnych Słowian. Zna­ gląd, atrybuty, pochodzenie, cechy charakteru, leźli się w nim: Perun, Hors Dazbog, Strybog, charakterystyka „społeczna”); Symargl i Mokoś. Długo uważano, że była to 2) cechy związane z działalnością postaci reprezentacja ówczesnych wierzeń, aczkolwiek mitologicznej, łączące się z grupą predyka­ badania nad mitologią częściowo tezę tę po­ tów. Wydzielono dwa typy działań: nakierowane dały w wątpliwość. Trudno zaprzeczać znacze­ i nienakierowane na przedmiot. Oprócz tego ta niu Peruna — prawdopodobnie jednego z naj­ sama działalność postaci może być traktowana ważniejszych bóstw słowiańskich, boga grozy. 378 Recenzje i omówienia Jednak obecność wśród nich Horsa i Symargła transportu, rzemiosł, zwierząt, roślin, sił diabel­ wskazuje, że ołtarz ten w dużej mierze miał skich. Wszystkie te wątki charakteryzuje różno­ służyć okazaniu politycznej poprawności, gdyż rodność i brak konsekwencji. Nie znajdujemy są to bogowie irańscy i ich obecność w pante­ w nich jednej wersji powstania przedmiotu, za­ onie wykazuje szacunek ówczesnego władcy Ki­ tem nie tworzą one organicznej całości. Z ko­ jowa wobec diaspory irańskiej, relacje które były lei motywy chrześcijańskie nie zawsze wcho­ ważną częścią polityki. O szacunku wobec Irań- dzą w skład mitów o elementach przyrody, a nie czyków świadczy także stosowanie podwójnej ma ich prawie wcale w przekazach o narodowo­ nazwy boga słońca — Hors Dażbog. ściach mitycznych. W dalszej kolejności przedstawiony został Następny rozdział został poświęcony prze­ szereg pomniejszych bóstw — głównie pierwot­ ciwnemu biegunowi świata ludzi — światu nych ucieleśnień sił przyrody, cechy których zo­ zmarłych. „Tamten” świat istnieje w ścisłym stały z czasem przejęte przez chrześcijańskich związku z ludzką codziennością, jego przedsta­ świętych. Przegląd ten otwierają personifikacje, wiciele ciągle kontaktują się z żywymi, szko­ które z pewnymi zastrzeżeniami można okre­ dząc im, ale też w pewnych warunkach pomaga­ ślić mianem bóstw — Jarylo i Kupała. Związani jąc. Dusza przechodzi na tamten świat po śmierci z wybranymi okresami roku kalendarzowego re­ człowieka, opuszcza jego ciało jako substancja, prezentowali oni naturalną płodność i nawiąza­ po czym często przybiera postacie istoty ży­ nie do słońcajako źródła sił witalnych. Pozostałe wej lub drzewa. Temat zaświatów autorka roz­ kulty i personifikacje ujawniają bardziej bezpo­ wija przedstawieniem wyobrażeń o drodze du­ średnie skojarzenia z poszczególnymi żywiołami szy na tamten świat i o tym, jak jej to przej­ lub elementami natury. Cechy tych kultów — ście ułatwić. Na ustrój świata zmarłych składają wody, ziemi, drzew — przetrwały aż do XX się wyobrażenia dwóch typów — przedchrze­ wieku, chociaż zmienione pod wpływem chrze­ ścijańskie i chrześcijańskie. Zgodnie z pierw­ ścijaństwa. Tak na przykład kult matki-ziemi szymi mamy do czynienia ze światem żywych został częściowo przeniesiony na Matkę Bozą, i zmarłych, w którym przebywają wszystkie du­ wody — na Paraskiewu Piatnicu. Do XIX wieku sze. Zgodnie z zasadami chrześcijańskimi za­ przetrwały kulty wody, drzew, kamieni, a każdy światy dzielą się na raj i piekło. Do raju tra­ z nich kontynuuje tradycję więzi człowieka z na­ fiają dusze niewinne, w piekle diabły karzą te turą. grzeszne. Relacje pomiędzy światami żywych W trzeciej części autorka omawia mity ko- i zmarłych leżą u podstaw większości obrzędów smogoniczne. Ta grupa opowieści wierzenio­ kalendarzowych i rodzinnych, które służą zabez­ wych jest najbliższa klasycznemu pojęciu mitu, pieczeniu żyjących przed szkodliwymi działa­ gdyż posiadają one fabułę i określają rela­ niami zmarłych lub do zwiększania uzyskiwa­ cje pomiędzy bohaterami. Mity kosmogoniczne nych od nich korzyści. Kontakt ze zmarłymi jest ukształtowały się względnie późno, są w du­ bezpieczny i pożądany w specjalne dni stypy, żej mierze apokryficzne i zawierają dualistyczne kiedy dusze pojawiają się na ziemi za przyzwo­ idee aktu tworzenia świata wspólnie przez Boga leniem, a nawet na zaproszenie krewnych. Uwa­ i diabła. Wątki kosmogoniczne podzielono na żano również, że nie tylko dusze mogą odwie­ grupy tematyczne. Najpierw autorka przedstawia dzić żywych — człowiek też może przez okre­ te, dotyczące strefy ziemi, potem nieba i ciał ślony czas przebywać na tamtym świecie. Zwy­ niebieskich, po czym przechodzi do człowieka. kle za formę takich peregrynacji uważano stan Przekazy ludowe o stworzeniu człowieka, po­ snu letargicznego. dobnie jak większość tych dotyczących kreowa­ W kolejnej części książki Lewkijewska po­ nia naziemnych elementów wszechświata, od­ dejmuje kwestię „powracających” nieboszczy­ wołują do diabła jako współdemiurga. Dualizm ków i „nieprawidłowej” śmierci. Dawni Słowia­ obecny jest również w tekstach o genezie pozo­ nie rozróżniali dwa typy śmierci, i odpowiednio stałych elementów codziennego otoczenia czło­ dwie kategorie nieboszczyków. Pierwszą stano­ wieka, a mianowicie: narzędzi pracy, środków wiły dusze ludzi, którzy przeżyli przeznaczony Recenzje i omówienia 379 im czas i odeszli na swoje miejsce w zaświa­ tych natychmiast po klątwie, a ci, kontynuując tach. Tych nazywano rodzicami lub dziadami. swój żywot, muszą egzystować w innym świe­ Drugą kategorię stanowili zmarli przedwcześnie. cie, według jego reguł. Nie mogąc komunikować Ci nie mogli zaznać spokoju przed dopełnieniem się z żywymi, traktują ich wrogo. się przeznaczonego im przez Boga czasu, zatem Duchy rodu i opiekunowie zabudowań go­ dożywają go, wracając po śmierci do świata lu­ spodarczych są przedmiotem opisu w następ­ dzi w swej ziemskiej postaci. Najczęściej powra­ nym rozdziale. Jedną z najszczegółowiej omó­ cają osoby, które za życia nie dopełniły wszyst­ wionych tu postaci jest domowoj. Pomimo że na­ kich, wynikających z ludowych zasad, ziem­ zwę tę nadano jej względnie późno, cechy tej skich obowiązków, np. nie zawarły związków postaci zaczęły kształtować się jeszcze w cza­ małżeńskich lub nie zostawiły potomstwa, we­ sach przedchrześcijańskich, a u jej genezy leżą szły za życia w kontakt z mocami diabelskimi wyobrażenia o zmarłych przodkach. Z czasem oraz te, przy pogrzebie których nie odprawiono wyobrażenia te połączyły się z chrześcijańskimi niezbędnych obrzędów. Tego rodzaju niebosz­ obrazami biesów. Cechy opiekunów domowych czycy przekształcają się w liczne drobne de­ różnicują się zależnie od miejsca występowania. mony. Oprócz ludzi, którzy nie przeżyli przy­ Na niektórych obszarach zajmują się one wy­ należnego im czasu, niebezpieczni okazywali łącznie domem, resztą zabudowań zaś na terenie się
Details
-
File Typepdf
-
Upload Time-
-
Content LanguagesEnglish
-
Upload UserAnonymous/Not logged-in
-
File Pages6 Page
-
File Size-