425 BULLETIN DE LA SOCIÉTÉ POLONAISE DE LINGUISTIQUE, FASC. LXXVI, 2020 ISSN 0032-3802 IDA STRIA Uniwersytet Warszawski, Warszawa ORCID: 0000-0002-7715-0758 ♦ DOI: 10.5604/01.3001.0014.6657 „O języku pomocniczym międzynarodowym” 111 lat później Streszczenie W 1908 roku Jan Niecisław Baudouin de Courtenay wygłosił publiczny odczyt „O języku pomocniczym międzynarodowym”, w którym to prezentował tytułowe zagadnienie, skupiając się na językach sztucz- nych. Niniejszy referat ma na celu analizę powyższego tekstu i stwierdzenie, w jakim stopniu aktualne jest stanowisko tego wielkiego językoznawcy w świetle nie tylko dzisiejszej wiedzy językoznawczej, ale także pod kątem faktycznego rozwoju języków przez niego opisanych. Słowa kluczowe: międzynarodowy język pomocniczy, esperanto, volapük, języki sztuczne, lingua franca “On an international auxiliary language” 111 years later Summary In 1908, Jan Niecisław Baudouin de Courtenay gave a public lecture entitled “O języku pomocniczym międzynarodowym” (‘On an international auxiliary language’), in which he focused on artificial languag- es. This paper aims to analyse the ideas presented in Baudouin de Courtenay’s lecture and verify to what extent the great linguist’s views are still valid in the light not only of current linguistic knowledge, but also in terms of the actual development of the languages he described. Keywords: international auxiliary language, Esperanto, Volapük, artificial language,lingua franca W 1908 roku nakładem drukarni Literackiej ukazał się publiczny odczyt Jana Niecisława Baudouina de Courtenay „O języku pomocniczym międzynarodowym”. W jedenastu sekcjach autor prezentował tytułowe zagadnienie, omawiając kwestie historyczne, społeczno-polityczne, czysto językoznawcze czy pedagogiczne, aby w pełni zobrazować złożoność problemu. Niniejszy artykuł ma na celu przybliżenie tego dość mało znanego tekstu. Wskazane zostaną poglądy na języki sztuczne, które cechują się zaskakującą traf- 426 IDA STRIA nością i przenikliwością. Jednocześnie omówione będą fragmenty, w których autor zaprezentował interpretacje, które zweryfikowały późniejsze losy poszczególnych języków pomocniczych. Wybór międzynarodowego języka pomocniczego Terminem „międzynarodowy język pomocniczy” określa się zwykle języki stwo- rzone w celu ułatwienia komunikacji międzyludzkiej. Ograniczony jest on zatem do języków świadomie skonstruowanych, najczęściej zbudowanych na bazie istnieją- cych języków (aposteriorycznych), niekoniecznie mających je zastąpić. W tekście, który jest przedmiotem analizy w niniejszym artykule, powyższy termin odnosi się do dowolnego języka, czy to sztucznego, czy to etnicznego, który mógły służyć praktycznemu ułatwieniu komunikacji. Istnieje kilka możliwości rozwiązania problemu uniwersalnego języka pomocni- czego. Baudouin de Courtenay wymieniał trzy: przyjęcie istniejącego języka natu- ralnego, języka martwego lub języka sztucznego – i dostrzegał wady każdego z nich (BdC III). Wybór języka istniejącego wiązałby się z trudnościami w nauce, których do tej pory doświadczano: wyjątków, skomplikowanego zapisu (jako przykład podaje fran- cuską pisownię) czy homonimii. Można by oczywiście przyjąć taki język ze stoso- wanymi zmianami, uproszczeniami. Ale czy wtedy nie stałby się sztuczny? Język martwy, czyli np. używana już przecież w przeszłości w tym celu łacina, miałby te same wady. Ponadto, jak mówił autor, języki takie „nie nadają się do odda- wania naszych pojęć i wyobrażeń nowoczesnych” (BdC III). Pozostawałoby zatem przyjąć język sztuczny, ale temu rozwiązaniu nieprzychyl- na publika wciąż stawiała nowe zarzuty, które Baudouin de Courtenay odpierał, choć nie bezkrytycznie. Tło historyczne: szczyt popularności idei międzynarodowego języka pomocniczego W drugiej połowie XIX w. nie tylko powszechnie rozważano możliwość przy- jęcia jednego języka pomocniczego dla całego świata i szeroko dyskutowano poten- cjalnych kandydatów do tego miana, ale także – a może przede wszystkim – powstał ogrom języków sztucznych stworzonych w głównej mierze na potrzeby komunikacji międzynarodowej. Najważniejszym z wczesnych projektów był zdecydowanie vola- pük. Stworzony w 1879 przez niemieckiego księdza J. M. Schleyera, wkrótce zyskał ogromną popularność. Osiem lat później powstało esperanto. Przez krótki czas jego twórca L. Zamen- hof rozważał porzucenie projektu na rzecz poważanego volapüku. Wkrótce jednak odkrył, że język ten jest wyjątkowo skomplikowany, a esperanto nabierało wciąż rozpędu. Rok 1889 był znamienny: Zamenhof sporządza listę adresów użytkowni- ków esperanta (tzw. Adresaro), co pozwala entuzjastom na swobodniejszą komu- „O JĘZYKU POMOCNICZYM MIĘDZYNARODOWYM”... 427 nikację, wydana zostaje pierwsza gazeta w tym języku a także odbywa się trzeci i zarazem ostatni (!) kongres volapüku z ok. 200 uczestnikami (Large 1985: 73). Powszechność idei wprowadzenia języka międzynarodowego pomocniczego sprawiła, że w 1901 r. pod przewodnictwem L. Couturata i L. Leau utworzona zo- stała Délégation pour l’Adoption d’une Langue Auxiliaire Internationale, której ce- lem było wybranie języka pomocniczego do użytku międzynarodowego, a w której pracach udział brali m.in. W. Ostwald (chemik, późniejszy laureat Nagrody Nobla), O. Jespersen oraz J. Baudouin de Courtenay. W 1907 r. podjęta została decyzja o głosowaniu nad przyjęciem jednego z ję- zyków-kandydatów. Delegacja wydawała się zainteresowana esperantem, którego pierwszy kongres (688 uczestników) odbył się w 1905 r. Jednakże żaden z projek- tów nie zyskał wystarczającego uznania Delegacji. Zaproponowano zatem przyję- cie esperanta z modyfikacjami, które nadesłał anonim.Osłupienie Zamenhofa było tym większe, gdy odkrył, że to jego dotychczasowy zwolennik L. de Beaufront wraz z L. Couturatem postanowił zreformować esperanto i w 1907 r. opublikował podręcznik języka ido – nazwa ta jest przyrostkiem esperanckim, oznaczającym „potomstwo”. Ten rozwój wypadków był znany Baudouinowi de Courtenay, mimo że w pra- ce Delegacji nie był szczególnie zaangażowany (BdC X). Sam określał siebie nie jako zwolennika któregokolwiek z języków pomocniczych, a bezstronnego krytyka, któremu jednakże idea języka światowego wydawała się mieć ogrom zalet (BdC I). Warto przy tym wspomnieć, że Baudouin de Courtenay był członkiem honorowym towarzystwa „Espero” w ówczesnym Piotrogradzie, a w 1918 r. wystąpił na zebra- niu tegoż towarzystwa, znów podkreślając swoją bezstronność, ale także zaznacza- jąc, że ideę języka międzynarodowego popiera jako jeden ze środków, mających za- kończyć wszelakie konflikty. W wystąpieniu podtrzymał przekonanie, że esperanto, które w omawianym tutaj odczycie z 1908 r. zajmuje istotne miejsce, „odegra swoją rolę jako jedna z najwspanialszych realizacji języka międzynarodowego”, jedno- cześnie wyrażając nadzieję, że pojawi się w przyszłości inny, doskonalszy język pomocniczy (Baudouin de Courtenay 2016: 266; por. BdC X). Esperanto, które znał Baudouin de Courtenay, nadal pod pewnymi względa- mi było w fazie projektu; w 1908 r. było w użyciu zaledwie od dwudziestu lat, a jego przyszłość niepewna w obliczu schizmy. Obecnie, po ponad stu trzydziestu latach, jest to pełnoprawny język z rozwiniętą społecznością, literaturą oryginal- ną oraz tłumaczoną, muzyką, tekstami specjalistycznymi, słownikami itd., a co najważniejsze, stał się on narzędziem autoidentyfikacji dla wielu swoich zwolen- ników (por. Stria 2015). Do dnia dzisiejszego esperanto jest jedynym językiem planowym1, który odniósł sukces w roli języka międzynarodowego. Przyciągnę- ło ono najwięcej zwolenników i użytkowników, i jest szeroko używane podczas 1 Proponuję określenie „język planowy” jako tłumaczenie niem. Plansprache / ang. planned lan- guage. W polskiej literaturze jako ich odpowiedników zwykle używa się określeń „język sztuczny”, któ- re ma negatywne konotacje oraz „język planowany”, co sugeruje raczej, że język taki podlega ciągłemu planowaniu, niż, że został stworzony, zaplanowany. 428 IDA STRIA kongresów Światowego Związku Esperantystów oraz krajowych stowarzyszeń esperanckich, kongresów młodzieżowych, konferencji, a nawet w szkołach i na uniwersytetach. Contra Babel Przez wieki walczono na różne sposoby ze skutkami powstania wieży Babel, dążąc do ułatwienia komunikacji międzyludzkiej. Jak stwierdza Baudouin de Courte- nay, zwykle dążenie to było pretekstem do „prześladowania ‘bliźniego’ i znęcania się nad nim” (BdC II). Częstokroć oznaczało to wprowadzenie siłą jednego oficjalnego języka wraz z usunięciem wszelkiej konkurencji. Podobnego myślenia nie ustrze- gli się twórcy i zwolennicy planowych języków pomocniczych, co odbiło się np. w popularnym swego czasu prądzie w ruchu esperanckim, zwanym finvenkismo od fina venko ‘ostateczne zwycięstwo’. Prąd ten zakładał, że esperanto zwycięży i stanie się jedynym językiem pomocniczym, a zarazem drugim językiem każdego człowieka na świecie (nie umniejszając jednocześnie roli języków narodowych). Baudouin de Courtenay jako lingwista i wolnomyśliciel cenił natomiast wielość i różnorodność języków; dostrzegał jednak możliwość usprawnienia komunikacji poprzez wprowadzenie języka pomocniczego. Jak sam mówił, „drogiem mi jest prawo człowieka pozostawania przy własnym języku” (BdC I). Na tego typu poglą- dy w społeczności esperanckiej trzeba było czekać aż do 1996 r., kiedy to powstał Manifest Praski, stawiający sprawiedliwość i różnorodność językową oraz propaga- cję wielojęzyczności za niektóre z celów ruchu (Pietiläinen 2010). Aspekt społeczno-polityczny Baudouin de Courtenay był przekonany, że przyjęcie jednego języka jako po- mocniczego jest
Details
-
File Typepdf
-
Upload Time-
-
Content LanguagesEnglish
-
Upload UserAnonymous/Not logged-in
-
File Pages11 Page
-
File Size-