Numer okazyjny / 2019 CZEŚĆ I CHWAŁA OBROŃCOM OJCZYZNY! W środku plakat! rocznica wybuchu II WOJNY Warszawa, 1 września 2019 ŚWIATOWEJ ieliszek szampana przy akompa- niamencie drwiących uśmieszków K smarkatych oficerków. To była naj- trudniejsza chwila w moim życiu” – notował w dzienniku Marian Chodacki, komisarz generalny Rzeczypospolitej w Gdańsku. Pod koniec sierpnia 1939 roku znalazł się w gronie kilku osób zaproszonych na pokład niemieckiego pancernika „Schleswig-Hol- stein”, który stał w porcie. Dowódca okrętu zaprosił także Szwajcara Carla Burckhard- ta, wysokiego komisarza Ligi Narodów w Wolnym Mieście Gdańsku. Tego wyma- gał dyplomatyczny protokół. Gra pozorów jeszcze trwała, choć Niem- cy podchodzili do niej z coraz większą non- szalancją. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że wojna wybuchnie lada dzień. Pozostało tylko pytanie – kiedy? Okręt idzie do ataku Początkowo do Gdańska miał zostać skie- rowany lekki krążownik „Königsberg”. Hitler zmienił jednak decyzję. „Ostatecznie Niemcy wysłali lepiej uzbrojony pancernik „Schle- swig-Holstein”. Chodziło przede wszystkim o efekt propagandowy i psychologiczny”, podkreśla historyk Aleksander Ostasz, dy- rektor Muzeum Oręża Polskiego w Koło- brzegu. „Okręt dysponował potężnymi dzia- łami kalibru 280 milimetrów. Salwa z takiej broni powodowała olbrzymi hałas, mnóstwo dymu, uderzenie pocisku mogło spowodo- wać olbrzymie straty. Niemieckie dowództwo zakładało, że wywrze to na obrońcach We- sterplatte tak wielkie wrażenie, że poddadzą placówkę zaraz po zakończeniu ostrzału”. „Schleswig-Holstein” nie był jednost- ką nową. Został zwodowany w 1906 roku w obecności cesarza Wilhelma II. Do służby trafił dwa lata później. Za jego budowę i wy- WRZESIEŃ '39 posażenie niemiecka marynarka zapłaciła 25 milionów marek. Okręt miał 128 metrów długości, ponad 22 metry szerokości i zanu- rzenie obliczone na 8,2 metra. Jego załogę stanowiło przeszło ośmiuset marynarzy. Podczas wojny światowej pancernik wziął udział w bitwie jutlandzkiej i został poważ- CZAS PRÓBY nie uszkodzony. Przez kilka następnych lat cumował w Wilhelmshaven i Kilonii, gdzie pełnił rolę okrętu mieszkalnego. Do służ- Postrzelana przez Niemców tablica na Westerplatte. Na zdjęciu muzealna grupa historyczna im. II Batalionu 18 PP, by wrócił w 1926 roku i niedługo potem prowadzona od 1998 r. w Sochaczewie przez Jakuba Wojewodę. przeszedł generalny remont. Przez kolejne dziewięć lat był jednostką flagową niemiec- kiej floty. Brał udział w wielu ćwiczeniach Oficjalnie miała to być kurtuazyjna wizyta, ale Polacy nie mieli na północnym Atlantyku, był także wyko- wątpliwości, że to tylko pozory. Usiłowali zablokować wejście rzystywany jako lodołamacz na Bałtyku. W połowie lat trzydziestych wydawało jednostki do portu. Bez skutku. 25 sierpnia 1939 roku się, że okres jego świetności mija. Okręt do Gdańska zawinął „Schleswig-Holstein”. wykorzystywano do szkolenia kadetów. Dokończenie na następnej stronie Numer okazyjny/2019 1 września – 80. rocznica wybuchu II wojny światowej 2 Dokończenie ze strony 1 Dokładnie obejrzał jednostkę i doszedł do się, bo doszła do niego wieść o podpisaniu platte. Pociski wystrzelone z ponad dwu- Przemierzał morza i oceany, zawijał do wniosku, że coś jest nie tak. Przede wszyst- wojskowego porozumienia między Polską dziestu dział, kalibru od dwudziestu do 280 portów w Ameryce Południowej i Afryce. kim Niemcy zapowiadali, że w Gdańsku a Wielką Brytanią. W dodatku Mussolini milimetrów, spadły także na Gdynię, Kępę Wkrótce okazało się, że wysłużony pan- pojawi się zupełnie inny okręt. Po drugie, ostrzegł go, że nie będzie w stanie wysta- Oksywską i Półwysep Helski. W trakcie cernik raz jeszcze wysunie się na czoło wszystko, co zastał na pokładzie pancer- wić do wojny całej włoskiej armii. Załoga zmagań okręt został trafiony przez baterię niemieckiej marynarki. nika, wskazywało, że jednostka jest przy- zamiast walczyć wzięła udział w uroczy- cyplową stojącą w pobliżu Helu. Uszko- gotowana do przeprowadzenia desantu stościach upamiętniających marynarzy dzenia nie okazały się jednak poważne. Komandor mówi: „nie” i ataku. Ziółkowski uznał więc, że wpro- z „Magdeburga”, którzy zginęli w 1914 Wiosną 1940 roku pancernik wziął udział 1 lipca 1939 roku dowódcą okrętu został wadzenie „Schleswiga” do portu pogwałci roku. 31 sierpnia rozkaz ataku został wyda- w inwazji na Danię, a potem... wrócił do komandor Gustav Kleikamp. To właśnie on międzynarodowe przepisy. Powiedział za- ny ponownie. Polska składnica miała zostać starej roli. W latach 1941–1944 cumował miał odpowiadać za atak na polską składni- tem: „nie” i... został przez Niemców aresz- zaatakowana 1 września o godzinie 4.45. w Gdyni jako okręt szkolny, mieszkalny, cę tranzytową na Westerplatte, faktycz- towany. Co prawda nie na długo, ale te kil- Krótko przed tym terminem „Schleswig- jednostka obrony przeciwlotniczej. Tu do- nie więc rozpocząć kolejną wielką wojnę. ka godzin wystarczyło, by pracę, której nie -Holstein” ruszył w stronę Zakrętu Pięciu czekał schyłku III Rzeszy. 18 sierpnia „Schleswig-Holstein” opuścił chciał się podjąć, wykonał jego niemiecki Gwizdków. W okrętowym dzienniku o go- „»Schleswig-Holstein«” tonął trzy razy”, Kilonię. W zatoce Strand pobrał ogromne zastępca. Sam Ziółkowski nie cieszył się dzinie 4.43 rano zanotował: „Okręt idzie do opowiada Ostasz. W grudniu 1944 spadły zapasy amunicji, na chwilę zawinął do Świ- wolnością zbyt długo. 1 września Niemcy ataku na Westerplatte”... na niego bomby podczas alianckiego nalotu. noujścia, wreszcie skierował się do Gdań- ponownie go aresztowali, a potem osadzili Okręt oparł się rufą o dno portowego kanału. ska. 24 sierpnia na wysokości Ustki spotkał w obozie koncentracyjnym w Stutthofie. Trzy śmierci pancernika Wczesną wiosną 1945 roku zatopili go ucie- się z niemieckimi trałowcami i przyjął na Został zamordowany w 1940 roku. „Ostrzał składnicy nie przyniósł spodzie- kający z Gdyni Niemcy. Na tym jednak jego pokład kompanię szturmową Kriegsmari- Tymczasem „Schleswig-Holstein” przy wanych rezultatów. Zresztą część pocisków historia się nie zakończyła. „Rok później ne. Następnego dnia pancernik pojawił się aplauzie niemieckich mieszkańców Gdań- przeleciała nad półwyspem i spadła do mo- Rosjanie podnieśli go z dna i przeholowali na redzie gdańskiego portu. I tu natknął się ska zacumował w okolicach Nowego Por- rza. Polscy żołnierze przetrwali pierwsze w pobliże Estonii. Tam przez dwie dekady na niespodziewaną przeszkodę. tu. Po południu 25 sierpnia komandor uderzenie, a potem bronili się jeszcze przez był wykorzystywany podczas ćwiczeń jako Komandorem pilotów, którzy odpo- Kleikamp otrzymał rozkaz: „Ostrzał ma tydzień”, przypomina Aleksander Ostasz. okręt-cel”, wyjaśnia Ostasz. Po raz trzeci wiadali za wprowadzanie jednostek do się rozpocząć nazajutrz o 4.30”. Wkrótce Sam „Schleswig-Holstein” w pierwszych poszedł na dno w 1966 roku. portu, był wówczas Tadeusz Ziółkowski. Berlin się z niego wycofał. Hitler zawahał dniach wojny na cel brał nie tylko Wester- Łukasz Zalesiński Podcięte skrzydła Ogromną dysproporcję sił, zwłaszcza w lotnic- twie, polskie władze wojskowe próbowały choć częściowo zniwelować przez zakupy zagraniczne. olacy w dużej mierze byli przekona- wojnę o niepodległą Polskę. Szczególnie ni o nieuchronnym wybuchu wojny, okazałe uroczystości odbyły się 6 sierpnia P przy czym przeważały nastroje w Krakowie, skąd ćwierć wieku wcześniej optymistyczne. Nierzadkie były głosy, wyruszyła Pierwsza Kompania Kadrowa. że kilka tygodni od rozpoczęcia konflik- Ogromną dysproporcję sił, zwłaszcza tu nasi żołnierze będą defilować w Berli- w lotnictwie, polskie władze wojskowe nie. Nieliczni tylko zdawali sobie sprawę próbowały choć częściowo zniwelować Wodnosamolot bombowo-torpedowy CANT Z.506 z beznadziejności położenia. Polski po- przez zakupy zagraniczne. bowców, sami bowiem Anglicy nie mieli śliwców, które miały być wysłane do Polski tencjał obronny w porównaniu z niemiec- Niestety, sprzymierzone Francja tylu maszyn. Pierwszy transport na pokła- niemal natychmiast. Attaché lotniczy przy kim był „tak nikły, że trzeba uznać Pol- i Anglia nie miały wiele do zaoferowania, dzie brytyjskiego statku, zawierający m.in. Ambasadzie RP w Paryżu ppłk pil. Fran- skę jako niezdolną do samodzielnej wojny bo same nie dysponowały odpowiednim 14 hurricane’ów, jeden spitfire i siedem ciszek Piniński depeszował: „Dnia 29–30 z Niemcami”, napisał jeszcze przed wy- sprzętem. Z postulowanych przez stro- lekkich bombowców Fairey Battle miał VIII odchodzi do Gdyni 20 samolotów buchem wojny gen. Tadeusz Kutrzeba. nę polską 150 nowoczesnych angielskich wypłynąć z Liverpoolu 19 sierpnia, by po Morane z częściami zapasowymi i amu- Mimo przygotowań do obrony w całym samolotów myśliwskich i 150 lekkich sa- trzech dniach zawinąć do Gdyni. Nieste- nicją”. I ten zamiar, z powodu szybkiego kraju uroczyście obchodzono 25-lecie wy- molotów bombowych udało się pozyskać ty, z powodu sezonu urlopowego wypłynął upadku Polski, nie został zrealizowany. marszu strzelców Józefa Piłsudskiego na jedynie 15 myśliwców i 100 lekkich bom- 22 sierpnia. To opóźnienie przesądziło o lo- Z kolei 27 sierpnia wodował w Pucku sie rejsu, bowiem już nazajutrz, po zawarciu pierwszy z sześciu zamówionych we Wło- paktu Ribbentrop-Mołotow, admiralicja szech dla Morskiego Dywizjonu Lotni- brytyjska uznała Bałtyk za niebezpieczny. czego nowoczesnych wodnosamolotów Statek został na Morzu Północnym za- bombowo-torpedowych CANT Z.506. wrócony i skierowany okrężną drogą do Niestety, do 1 września nie dotarły na Wy- rumuńskiej Konstancy nad Morzem Czar- brzeże zamówione
Details
-
File Typepdf
-
Upload Time-
-
Content LanguagesEnglish
-
Upload UserAnonymous/Not logged-in
-
File Pages16 Page
-
File Size-