<<

rocznik Nr 10 (2017) Nr 10

powiatu oleskiego (2017) 10 nr

rocznik(2010) 3 nr rocznik rocznik W numerze m.in: Nr 3 (2010) Nr 2 (2009) Nr 1 (2008) nr 3 (2010) nr nr 2 (2009) nr powiatu oleskiego 1 (2008) nr powiatu oleskiego powiatu oleskiego • Ewa Cichoń oleski w ujęciu W numerze m.in.:

t3P[NPXB[#JTLVQFN0QPMTLJN Andrzejem Czają JESTEM STĄD, DLA WAS historycznym część II W numerze m.in.: t,TES.BSFL+FS[Z6HMPSz ROZWAŻANIA O ŚLĄSKIEJ ROZMOWA ZE STAROSTĄ OLESKIM TOŻSAMOŚCI JANEM KUSEM tES;CJHOJFX4[D[FSCJL tES)FOSZL$[FDI WŁASNOŚĆ ZIEMSKA NA TERENIE ETHOS WSI OLESKIEJ  POMIĘDZY MIASTA I GMINY PRASZKA I JEJ • Maria Osika TRADYCJĄ A NOWOCZESNOŚCIĄ WŁAŚCICIELE DO POCZĄTK ÓW XIX W. t(S[FHPS[%VEB t3FOBUB+FSLa ROK 1945 W OLEŚNIE SZKOLNICTWO ZAWODOWE powiatu oleskiego powiatu r o c z n i k t"HBUB8POT8JFDIBJ(FSBSE8POT W POWOJENNYM OLEŚNIE ZARYS SZKOLNICTWA tGerard Wons O KSIĘDZU MIKOŁAJU ŚMIAŁKU Meldunki z okresu W GMINIE ZĘBOWICE OD CZASÓW NAJDAWNIEJSZYCH DO ROKU 1944  FUNDATORZE KOŚCIOŁA

Y t8’PE[JNJFS[,JFSBU W ZĘBOWICACH tES,TBXFSZ+BTJBL M DOBRODZIEŃTABLICE DWUJĘZYCZNE t#FSOIBSE,VTT LOSY „DWÓJKARZY” C powstań śląskich GENEZA I DZIAŁALNOŚĆ Z KONSPIRACYJNEGO WOJSKA B

−−−−−−−−−−−−−−− 23 TOWARZYSTWA SPOŁECZNO POLSKIEGO t#FSOIBSE,VTs C M Y KULTU RALNEGO NIEMCÓW 4UBSPTUXP1PXJBUPXFX0MFǴOJFt WSPOMNIENIA MOJEGO OJCA M 70 W OLEŚNIE I REGIONIE Y t"OOB,BKUPDIPXB JOHANNA KUSSA Z DEPORTAC JI w zasobach Archiwum ISBN 978-83-918360-6-1 WIERSZE W ZSRR W 1 9 4 5 R. M POWIAT OLESKI t+FS[Z-JCFSLB t+VMJUB1BQSPUOa C 22 ZARYS HISTORII OLESKIEGO WIERSZE

W numerze m.in.: ROCZNIK POWIATU OLESKIEGO

B t.JSPT’BX%SBHPn Jan Kus prof. Teresa Smolińska WĘDKARSTWA 0$"-*ƈ0%;"10./*&/*"r ZESPÓŁ PIEŚNI I TAŃCA „OLEŚNIANIE” POPU ROCZNIK POWIATU OLESKIEGO ROCZNIK POWIATU OLESKIEGO 410/403;:8:%"/*" tES;CJHOJFX4[D[FSCJL ZOFIA I FRANCISZEK Państwowego w Opolu C M Y LARYZATOREM ŚLĄSKIEGO DZIEDZICTWA r Cyprian Tkac z OTO KAPŁAN WIELKI...  KS. BP JULIUSZ BIE POMNIKI NA TERENIE MIASTA NIKODEMIAKOWIE CZYLI OLESKA C M Y NIEK Z PARAFII WYSOKA r Ewa Cichoń '&-*93&/%4$).*%5/"4;30%",r Marzena Zug DZIEJE WSI I GMINY PRASZKA AKCJA HUMANITARNA M Y #30/*&$r Bernard Kus .Š:/:/"%4UBSPTUXP1PXJBUPXFX0MFǴOJFt1304/ƆŦ;"$)08"ƈ0%;"10./*&/*"r Joachim Wloczyk ZABYT t)FMFOB#VDIOFS t+FS[Z-JCFSLa Y ,08&4*,"8,*84;&.308*$"$)r Ernest Hober KLUB TAŃCA TOWARZYSKIEGO „RÓŻA” PRZY MIEJSKIM ODMIENIEC, CZYLI O MOIM OJCU, HISTORII OLESKIEGO WĘDKARSTWA −−−−−−−−− M DOMU KULTURY W OLEŚNI&r Janusz OrlikowskISBNi 8 *&978-83-918360-1-034;&r Wilhelm Beker -"50-&4,*&+.-&$;"3/*r KTÓRY BYŁ INNY NIŻ WSZYSCY CIĄG DALSZY Anna-Maria Zygmunt C ŚWIĘTA JADWIGA  KSIĘŻNA ŚLĄSKA • Bp Jan Kopiec B

−−−−−−−−−−−−−−− 21 −−−−−− 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16

C M Y 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 Y 70

Y Kolonizacja M C 20 B fryderycjańska HERB POWIATU C M Y C Y C M Y

M na ziemi oleskiej

nr 6 (2013) 6 nr

ADŁÓW R GMINY WIERZCHNI O

C P

WANIA WANIA O KSZTAŁT U ENEZA G

B

Reinhold Kotwic, Henryk Zug Henryk Kotwic, Reinhold rocznik

−−−−−−−−−−−−−−− 19  rocznik rocznik

RASZCE P W Nr 6 (2013) C M Y DANIA Y W Y PONSORZ S Nr 5 (2012)

Kaiserslautern Nr 4 (2011) w XVIII w. ALWARYJSKIE ALWARYJSKIE K M U ARI U ANKT S 6 (2013) nr nr 5 (2012) nr M 70 nr 4 (2011) nr

O G E I K S E L O U T A I W O P K I N Z C O R powiatu oleskiego powiatu oleskiego Ks. dr Stanisław Gasiński Stanisław dr Ks. Y  powiatu oleskiego

MENTACH U K O M D

NAJSTARSZYCH W ŻYTNIÓW

C

18 978-83-918360-8-8 ISBN W numerze m.in.: K WALACI Bronisław

B  Elżbieta Oficjalska Dr Grzegorz PUCKA, PUCKA, Grzegorz Dr

0MFǴOJFt  4UBSPTUXP1PXJBUPXFX • Janusz Orlikowski

LUDOWY STRÓJ OLESKI w XIX i XX w. C M Y

ŃSKIEJ U IEL W IEMI Z WY O D U L TRÓJ S  Adelheid Glauer, Renata Jerka

C 70 Tomasz Spychała Tomasz

 GLAUEROWIE  NIEPRZECIĘTNI LUDZIE

DZIENIA O BR DO K O

B 70 R  2014  Aleksandra Starczewska-Wojnar

Paweł Mrozek Paweł

Y  KŁAKU, KULOSIE, GAŁGANIE 

GĘ DAĆ ŻYCIA DAĆ GĘ O M NIE U M O IK N

M JAKIE WAŚNIE ROZSTRZYGANO Wiersze

Mirosław Dragon Mirosław

 NA WSI OLESKIEJ

C U K O R 1793 O D U WIEK I XV WY O Ł O P D

O  Ks dr. Bernard Joszko

WALI KO DZIEJÓW Z ZKICE B S k i n z c o r

powiatu oleskiego DZIEJE PARAFII EWANGELICKO

−−−−−−−−−−−−−−− 17

Dr Zbigniew Szczerbik Zbigniew Dr k i n z c o r

 powiatu oleskiego

C M Y AUGSBURSKIEJ W BISKUPICACH

RII OLESNA RII O HIST

W  Maria Osika

A N S E L O B R E H

D O EPIZ CZESKI  SENBERG

RO HISTORIA SĄDOWNICTWA

Y • Waldemar Szydło

Waldemar Szydło Waldemar

 NA TERENIE POWIATU OLESKIEGO

M

RSKIEJ U HABSB BIE O D

OLESKIEJ W OLESKIEJ W OPARCIU O AKTA ZESPOŁU SĄDU

C IEMI IEMI Z NA TESTANTYZM O R

16 P OBWODOWEGO

c Kopie Jan Bp B   Ks. dr Sławomir Zabraniak

ZARYS DZIEJÓW PARAFII ŻYTNIÓW C M Y ŚLĄSKIM Rycerstwo ziemi

DO KOŃCA XVIII W .  O ŃSK U WIEL U GRANICZ O Starostwo Powiatowe w Oleśnie • 2017 P NA oleskiego powiatu

r o c z n i k  Grzegorz Duda

slurB WE O STYCZNI WSTANIE

PO GMINA GORZÓW ŚLĄSKI GMINA ZĘBOWICE STAN POWIATU OLESKIEGO I MIASTA

Prof. dr hab. Tadeusz Olejnik Tadeusz hab. dr Prof.

Y  OLESNA W 1945 r.

LESKIM

GMINAO RADŁÓW  Gerard Wons

M oleskiej na wybranych

WIECIE WIECIE O P W 19441945 LATACH

W HUTNICTWO NA ZIEMI ZĘBOWICKIEJ

C WA WA O ŚCI O W O D O NAR ERYFIKACJA W  Dr Zbigniew Włodarczyk

Wydawnictwo i Drukarnia Świętego Krzyża w Opolu B Maria Osika Maria

 NA PRZEŁOMIE EPOK. PRASZKA POD

−−−−−−−− −−−− Y = Yellow −−−−−−−−−−−−

AWANIE JEST NAJWAŻNIEJSZE JEST AWANIE

D PANOWANIEM PRUSKIM 17931806 C M Y

Kokotem 4UBSPTUXP1PXJBUPXFX0MFǴOJFt  Damian Hutsch przykładach

C 70 4UBSPTUXP1PXJBUPXFX0MFǴOJFt prof. dr. hab. Franciszkiem Franciszkiem hab. dr. prof.

Rozmowa z Rozmowa DZIAŁALNOŚĆ MNIEJSZOŚCI

Y Andrzej Szklanny Andrzej 4UBSPTUXP1PXJBUPXFX0MFǴOJFt

ISBN 978-83-918360-4-5 NIEMIECKIEJ W POWIECIE OLESKIM

M numerze m.in.: numerze

W ISBN 978-83-918360-5-3 Z UWZGLĘDNIENIEM ŚRODOWISKA

C

14 ISBN 978-83-918360-2-9 MŁODZIEŻY od zarania do wydania W numerze m.in.:  Janina Czaja-Kozioł B ROCZNIK POWIATU OLESKIEGO

ROCZNIK POWIATU OLESKIEGO W numerze m.in.: powiatu oleskiego powiatu DZIEJE GMINNEJ ORKIESTRY DĘTEJ

ROCZNIK POWIATU OLESKIEGO dr Józef Musioł 5&.*%"8***1 08 4 5"/*6Ľ-Ĕ4,*.tAleksandra Starczewska-Wojnar PIECZĘCIE WIZERUNKOWE GMIN nr 7 (2014)

C M Y SPONSORZY WYDANIA

Joanna Niedźwiedź POMOC SPSPOOŁECZNANSORZY W P OWIECIE WYDAN OLESKIIA Mt  Ks. dr Bernard Joszk o DZIEJE SZKOLNICTWA W K OŚCIELISKACH POWIATU OLESKIEGO W DRUGIEJ PO Ł . X V III i X IX wtdr Zbigniew Szczerbik ŻYDOWSKA GMINA WYZNANIOWA W PRASZCE W RADŁOWIE POD BATUTĄ JÓZEFA

SPONSORZY WYDANIA ) 4 1 0 2 ( 7 r N tDr Magdalena Krzyżanowska PRASZKA WOBEC POWSTAŃ ŚLĄSKICH tks. Krzysztof Błaszkiewicz WRZESIEŃ 1939 ROKU 8-"5"$)ʱtBernhard Kuss ;."Œ&(0146308"/"6-*$ġ8*&+4,Ĕ88"34;"8*&tMirosław Dragon KOZIOŁA I JEGO NASTĘPCÓW slurY k i n z c o r  Bernahard Kuss W GMINIE RUDNIKI t Wiesław Korbiel WODY PŁYNĄCE POWIATU OLESKIEGO t Janusz Wojczyszyn STO LAT MINĘŁO .*"45"108*"560-&4,*&(0-"55&.6tks. dr Sławomir Zabraniak Z DZIEJÓW PARAFII RUDNIKI w XVIIX V III w. Biblii Gutenberga

Y Z MALEGO PSUROWA NA ULICĘ tks. dr Sławomir Zabraniak PRASZKA I JEJ DUSZPASTERZE W XVIIX V III W. DO 1763 R. tJoachim Wloczyk KOŚCIÓŁ nrt dr7 Magdalena (2014) Krzyżanowska 13"4;,084,*5&"5310%,*&36/,*&.8*/$&/5&(0+6/(084,*&(0tAgnieszka Hurnik nr 5 (2012) WIEJSKĄ W WARSZAWIE M ZBUDOWANY DZIESIĘCIOMA PALCAMI t Bernhard Kuss WSPOMNIENIA t Jerzy Liberka HISTORIA OLESKIEGO WĘDKARSTWA .*ġ%;:(.*//&508"3;:45803&(*0/"-/&%0#30%;*&ijʰ;ġ#08*$&tks. dr Bernard Joszko DZIEJE KANONIKÓW OLESNO CIĄG DALSZYtMirosław Dragon PIERWSZY T A K S ÓWKARZ W OLEŚNIE 3&(6-"3/:$);*&.*0-&4,*&+tRenata Jerka HISTORIA PEWNEJ WYCIECZKI…

−−−−−−−−−−− M = Magenta • Mirosław Dragon

137_Okladka rocznik olesno nr 5_DRUK03/29/2012

ISSN 1899-4210 12 Plik: 201_Okladka rocznik olesno nr 6_DRUK – druk: 05.04.2013 Jak pod Olesnem spalono czarownicę Prinect 4GSi Format 74 Dipco 3.1e (pdf) © 2008 Heidelberger Druckmaschinen AG Druckmaschinen Heidelberger 2008 © (pdf) 3.1e Dipco 74 Format 4GSi Prinect B

ISBN 978-83-7342-558-3 −−−−−−−−−−−− C = Cyan rocznik C M Y r o c z n i k rocznik Nr 9 (2016) • Ks. dr Bernard Joszko Nr 8 (2015) Nr 7 (2014) 7 Nr M 70 nr 9 (2016) nr Y nr 8 (2015) nr powiatu oleskiego 7 (2014) nr powiatu oleskiego powiatu oleskiego M C 10 Maria von Tucholka – B W numerze m.in.: W numerze m.in:

C M Y  Andrzej Szklanny  Ewa Cichoń Rozmowa z prof. dr. hab. Franciszkiem C 70 Kokotem DZIEJE OLESKIEGO RZEMIOSŁA B 70 DAWANIE JEST NAJWAŻNIEJSZE  Aleksandra Mydło dzierżawca dominium Y  Maria Osika HISTORIA NIETYPOWEGO PROCESU

M WERYFIKACJA NARODOWOŚCIOWA  Dr Magdalena Krzyżanowska

C W LATACH 19441945 W POWIECIE POŻARY PRASZKI OLESKIM B k i n z c o r

powiatu oleskiego  Bernhard Kuss

−−−−−−−−−−−− B = Black  Prof. dr hab. Tadeusz Olejnik boroszowskiego

C M Y POWSTANIE STYCZNIOWE WSPOMNIENIA NA POGRANICZU WIELUŃSKO  Bp Jan Kopiec Y rocznik oleskiego powiatu ŚLĄSKIM INFORMACJE O PARAFII OLESNO

M W SCHEMATYZMACH DIECEZJI  Bp Jan Kopiec WROCŁAWSKIEJ C 8 PROTESTANTYZM NA ZIEMI • Andrzej Szklanny  Dr Zdzisław Włodarczyk B OLESKIEJ W DOBIE HABSBURSKIEJ  Waldemar Szydło URZĘDOWY WYKAZ KUPCÓW C M Y HERB REJONU BOGORODCZANY Sponsorzy wydania H E R B O L E SNA HERB PR ASZKIROSENBERG  CZESKI EPIZOD I KRAMARZY Z PRASZKI Z 1826 R.  Mirosław Dragon

slurC W HISTORII OLESNA  Dr Zbigniew Szczerbik STRZELEC PAUL GRUN  PIERWSZA Wywiad z Gerardem Y SZKICE Z DZIEJÓW KOWALI OFIARA I WOJNY ŚWIATOWEJ −−−−−−−− M OD POŁOWY XVI WIEKU DO 1793 ROKU  Waldemar Szydło  Mirosław Dragon 4UBSPTUXP1PXJBUPXFX0MFǴOJFt C 4UBSPTUXP1PXJBUPXFX0MFǴOJFt ROSENBERG  CZESKI EPIZOD NIKOMU NIE MOGĘ DAĆ ŻYCIA Wydawnictwo i Drukarnia Świętego Krzyża w Opolu B Wydawnictwo i Drukarnia Świętego Krzyża wPaweł Opolu Mrozek W HISTORII OLESNA  CZĘŚĆ II −−−−−−−−−−−−−−− 7 −−−−−−− Żakowskim  Andrzej Szklanny - wywiad C M Y 2014  ROK DOBRODZIENIA  Tomasz Spychała z Tadeuszem Krzyczkowskim M 70 STRÓJ LUDOWY ZIEMI WIELUŃSKIEJ NIE ŻAŁUJĘ TEGO, CO ROBIŁEM Y ISSN 1899-4210 W numerze m.in: 4UBSPTUXP1PXJBUPXFX0MFǴOJFt ISSN 1899-4210   Ks. dr hab. Sławomir Zabraniak M Dr Grzegorz PUCKA,  Ewa Cichoń POWIAT OLESKI W UJĘCIU HISTORYCZNYM DO 1945 R., CZĘŚĆ I.  Bp Jan Kopiec POWOŁANIA KAPŁAŃSKIE Bronisław WALACIK ISBN 978-83-7342-507-1 Z KOŚCIELNYCH DZIEJÓW JAWORZNA C ISBN 978-83-918360-8-8 Z OLESNA W LATACH 16501810  Ks. dr Bernard Joszko DZIEJE KOŚCIOŁA PARAFIALNEGO POD WEZWANIEM 6 ISBN 978-83-7342-456-2 ŻYTNIÓW W NAJSTARSZYCH W XVII I XVIII W . • Wojciech A. Łonak  Dr Zbigniew Szczerbik B NARODZENIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY W KOŚCIELISKACH Z PRASZKI PRZEZ LEGIONY DOKUMENTACH  Roch Antkowiak DO WOLNEJ POLSKI. RYS BIOGRAFICZNY WŁADYSŁAWA ŁUCKIEGO  Bernard Gaida JAKIE TAJEMNICE KRYJE MASOWY ROCZNIK POWIATU OLESKIEGO C M Y  Ks. dr Stanisław Gasiński AKTOR Z OLESNA

ROCZNIK POWIATU OLESKIEGO GRÓB WOJENNY W DOBRODZIENIU?  Aleksandra Starczewska-Wojnar O OCHRONIE ŻYCIA POCZĘTEGO I AKUSZERKACH ROCZNIK POWIATU OLESKIEGO POWIATU ROCZNIK

C M Y SANKTUARIUM KALWARYJSKIE SPONSORZY WYDANIA  Renata Jerka W DAWNYM POWIECIE OLESKIM  Hubert Imiołczyk KRONIKA I WOJNY ŚWIATOWEJ NA PODS TAW I E Z A PISKÓW SPONSORZY WYDANIA SPONSORZY WYDANIA M Y W PRASZCE KRÓTKA HISTORIA OLESKICH SZKÓŁ KLASZTORU FRANCISZKANÓW W BORKACH WIELKICH  Andrzej Szklanny WYBRAŁEM PIĘKN Y Z AWÓ D  WYWIAD Z JANEM  Reinhold Kotwic, Henryk Zug Banknoty zastępcze Y PIECHEM  Mirosław Dragon  „OFIARA MIŁOŚCI NIEWCZESNEJ”  OLESKI RADNY ZLECIŁ MORDERSTWO ŻONY, PO CZYM GENEZA UKSZTAŁTOWANIA nr 7 (2014)  Dr Zbigniew Szczerbik

M ZOSTAŁ KSIĘDZEM  Waldemar Szydło WPŁYWY CZESKIE NA PRZYKŁADZIE WYBRANYCH MIEJSCOWOŚCI POWIATU POWIERZCHNI GMINY RADŁÓW WŁAŚCICIELE CIECIUŁOWA OD DRUGIEJ OLESKIEGO  Sławomir Kuligowski AFORYZMY  Ks. dr hab. Sławomir Zabraniak KS. ŁUKASZ PRÓCHNIAKOWSKI OK. C POŁOWY XVI W. DO ROKU 1793 1680  OK. 1746  Michał Tkacz HISTORIA RODU GESSLERÓW, CZYLI DWIE LEGENDY B

−−−−−−−−−−−−−−− 5 Gorzowa Śląskiego C M Y Y 70 Y M C 4 B C M Y C Y C M Y M

C 178_OKLADKA ROCZNIK OLESNO NR 7_DRUK MAJA 6, 2014 B −−−−−−−−−−−−−−− 3 C M Y M 70 Y M C 2 B C M Y C 70 B 70 Y M C B −−−−−−−−−−−−−−− 1 rocznik

powiatu oleskiego (2017) 10 nr Redaktor: Andrzej Szklanny

Wydanie rocznika wsparły finansowo: Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Oleśnie REMOST Olesno Młyn Dalachów COCON Computers

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych Redakcja zastrzega sobie prawo do korekty i skracania nadesłanych tekstów

Wydawca: Starostwo Powiatowe w Oleśnie ul. Pieloka 21, 46-300 Olesno

Wydawnictwo i Drukarnia Świętego Krzyża ul. Katedralna 8A, 45-007

ISSN 1899–4210 ISBN 978-83-7342-558-3

Korekta, łamanie i druk: Wydawnictwo i Drukarnia Świętego Krzyża ul. Katedralna 8A, 45-007 Opole tel. 77 44 17 140, fax 77 44 17 141 e-mail: [email protected] Sklep internetowy: www.wydawnictwo.opole.pl Drukarnia: www.drukujunas.eu Spis treści rocznik

powiatu oleskiego (2017) nr 10

Stanisław Belka wstęp 5 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym część druga od 1945 r. 7 Maria Osika Meldunki z okresu powstań śląskich w zasobie Archiwum Państwowego w Opolu 36 Bp Jan Kopiec Kolonizacja fryderycjańska na ziemi oleskiej w XVIII w. 43 Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach od zarania do wydania Biblii Gutenberga 48 dr Przemysław Jagieła 70 lat oleskiej „rolniczówki”. Zarys historii szkoły 64 Roch Antkowiak Władysław Fierla (1924–2016) 70 Janusz Orlikowski Wiersze 74 Ks. dr Bernard Joszko Maria von Tucholka (Tuchołka) – dzierżawca dominium boroszowskiego 79 Maksymilian Antkowiak Historia i opis kaplicy szpitalnej przy starym szpitalu w Oleśnie 84 Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego od końca XVIII do początku XX wieku (część 1) 88 Andrzej Szklanny – wywiad z Gerardem Żakowskim Nie jestem bohaterem 103 dr Zbigniew Szczerbik KS. PROF. DR HAB. ANTONI SZYMAŃSKI. RYS BIOGRAFICZNY 112 Mirosław Dragon Jak pod Olesnem spalono czarownicę 115 Paweł Mrozek O KSIĄŻĘTACH, KRÓLACH I PRZYSZŁYCH ŚWIĘTYCH, CO W DOBRODZIENIU BYWALI 117 Ks. Józef Dziuk Cmentarz w Budzowie 134 Błażej Kanas 40 lat po – przypomnienie jednej z najbarwniejszych historii kryminalnych Ziemi Oleskiej 137 4 Spis treści

Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego 144 ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w. i jego rola w lokalnej społeczności 153 Dr Zdzisław Włodarczyk Opisanie domu schronienia w mieście Prażce 168 Hubert Imiołczyk Borki Wielkie w latach 1933–1939 (na podstawie kroniki Klasztoru Franciszkanów) 171 Ewa Cichoń Jubileusz 1050- lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie. Najstarszy kościół Olesna pw. św. Michała Archanioła 179 Gerard Wons Historia zatrzymana na pocztówkach 211 Lech Hrywna Wydarzenia w parafii ewangelickiej w Lasowicach Wielkich w latach trzydziestych XX wieku 215 dr Grzegorz Brodacki 40 LAT TEMU UTWORZONO LICEUM MEDYCZNE W OLEŚNIE 219 Stanisław Gliniak, Piotr Sokołowski WIERSZE 221 Roch Antkowiak Andrzej Kozłowski 1953–2016 222 Maria Feliks KOLEKCJA RZEŹB STANISŁAWA WINCENTEGO MAJEWSKIEGO W ZBIORACH MUZEUM W PRASZCE 223 Ks. Józef Dziuk Najstarsza książka wydana na Śląsku w języku polskim pochodzi z Gorzowa Śląskiego 227 Ks. dr Stanisław Gasiński Wota i relikwie Archidiecezjalnego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego na Kalwarii w Praszce 231 Dr Krzysztof Adam Latocha Pożarnictwo na terenie gminy Rudniki w powiecie oleskim 235 Hubert Imiołczyk Strażacy ochotnicy w powiecie oleskim 242 Rudolf Hyla, Gerard Wons Straże pożarne w powiecie oleskim w XIX i XX wieku 246 Maksymilian Antkowiak Od kolekcjonera do kustosza 253 RÓŻE POWIATU 2016 – SYLWETKI NAGRODZONYCH 256

wstęp

Szanowni Państwo!

W gąszczu zadań, które każdego dnia nas otaczają, pośpiechu wymuszanym przez terminy spotkań, wyjazdów i nego- cjacji oraz w mnogości prozaicznych do- mowych obowiązków, umyka nam wiele ważnych spraw. Czasami jednak nacho- dzi nas refleksja, że niektóre zdarzenia, opinie, czyjeś losy, szlachetne postawy i przemyślenia warto zatrzymać i przy- swoić. Czerpać z nich siłę i traktować jak cenny depozyt. Popularyzować, traktu- Fot. ze zbiorów Starostwa Powiatowego w Oleśnie jąc jako promocję miejsca, z którego się Starosta Oleski Stanisław Belka pochodzi. To już dziesiąty numer Rocznika Po- wiatu Oleskiego – cyklicznej publika- śród osiągnięć naszego powiatu na równi cji, która stara się ocalić od zapomnie- z tymi w dziedzinie gospodarki, drogo- nia i upowszechniać bogatą historię tej wnictwa czy ochrony zdrowia. ziemi oraz jej mieszkańców. Budować Zachęcam Państwa do sięgnięcia świadomość, tożsamość i więź. po 10. jubileuszowy numer. Znajdzie- Pamięć o dziejach naszych rodzin cie tam państwo między innymi drugą i miejscach owocuje poczuciem samo- część historii powiatu oleskiego opraco- świadomości, poczuciem nieoderwania waną przez Ewę Cichoń, jak również hi- od własnych korzeni. A to wielki krok do storię rycerstwa ziemi oleskiej przygoto- tworzenia postaw obywatelskich i wraż- waną przez Waldemara Szydło. W tym liwości społecznej, które pozwalają budo- numerze jest także wywiad z Gerardem wać i konstruktywnie zmieniać otoczenie Żakowskim – mieszkańcem Olesna, dzia- na poziomie gminy, powiatu i kraju. łaczem podziemia antykomunistycznego, Rocznik Powiatu Oleskiego przez internowanym i represjonowanym w cza- dziesięć lat zgromadził wokół siebie bli- sie stanu wojennego, odznaczonym nie- sko 50 autorów piszących i kilku fotogra- dawno Krzyżem Wolności i Solidarności. fików. Powstał zespół, który wie, że dla Oprócz obecnej od kilku numerów ru- marki tego pisma warto się trudzić, wie że bryki „Pamiętamy, wspominamy. Ludzie, sprawy zamknięte w słowie pisanym po- o których nie da się zapomnieć” wpro- trafią zmienić bieg spraw i historię. Cie- wadzamy nową „Ludzie z pasją o sobie”. szy mnie, że Rocznik od początku miał Jako pierwszego prezentujemy Maksymi- swoich odbiorców. Świadczy o tym fakt, liana Antkowiaka – głównego pomysło- że sprzedaje się cały nakład. Dobra kon- dawcę i realizatora restauracji zabytko- dycja Rocznika pozwala umieścić go po- wej kaplicy św. Franciszka przy starym 6 Wstęp

szpitalu w Oleśnie, jednocześnie prezesa Dziękuję wszystkim autorom, którzy Stowarzyszenia Miłośników Kaplicy św. przez 10 lat tworzyli z nami Rocznik Po- Franciszka w Oleśnie, wybranego „Czło- wiatu Oleskiego. To dzięki Państwu je- wiekiem Roku” powiatu oleskiego przez steśmy obecni w wielu miejscach Polski czytelników „Nowej Trybuny Opolskiej” i za granicą. Razem z Wami tworzymy w kategorii działalność społeczna. Dużo nie tylko dzień dzisiejszy tej ziemi, ale miejsca przeznaczyliśmy strażom pożar- mamy wpływ na jej przyszłość. nym. Nasz nowy autor dr Krzysztof La- tocha prezentuje pożarnictwo w gminie Starosta Oleski Rudniki. Strażom poświęcone są także artykuły Huberta Imiołczyka, Rudolfa Hyli i Gerarda Wonsa.

Stanisław Belka

Ewa Cichoń

Powiat oleski w ujęciu historycznym część druga od 1945 r.

progu 1945 r. front radziecki błyskawicznie zbliżał się do ziemi oleskiej. Została Uona zajęta w toku przeprowadzonej ofensywy zimowej1, w styczniu 1945 r., przez oddziały 5. Armii Gwardii i 3. Armii Pancernej Gwardii, wojsk I Frontu Ukraińskiego. Pierwszymi miastami niemieckiej części Górnego Śląska2, do których w dniach 20 i 21 stycznia 1945 r. wkroczyli Rosjanie były Olesno i Gorzów Śląski. Po zajęciu przez Armię Czerwoną ziemi oleskiej niepodzielna władza na jej obszarze należała od 23 stycznia 1945 r. do wojskowej komendantury radzieckiej3, kierowanej przez majora Władimira Pereckalskiego (Periekalskiego). Formalne przekazanie władzy w mieście przybyłym do niego członkom polskiej grupy operacyjnej z Katowic nastąpiło 24 marca 1945 r. Ich zadaniem było utworzenie polskich struktur władzy w mieście i powiecie. Do powiatu oleskiego w marcu 1945 r. skierowano 297 osób, w tym 39 pracowników administracyj- nych, przygotowanych częściowo w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach4. W pierw- szej grupie przybyli m.in.: Affa, Lisikiewicz, Bogacz, Wilczyński, Moskwa, Nowosiń- ski, Krzysztowczyk, Lipka, Cichoń, Telesiński, Kłopocki5. Oto jak wspomina przyjazd do Olesna Ludwik Affa: „Dojechaliśmy przed starą kolumnę w naszym rynku, na któ- rej figura patronki została postrzelona chyba na pożegnanie przez uciekających Niem-

1 Z przyczółka sandomierskiego nad Wisłą w dniu 12 stycznia 1945 r. ruszyła radziecka ofensywa zi- mowa, której zadaniem było przełamanie i rozbicie obrony niemieckiej 4. Armii Pancernej. Do Czę- stochowy wojska radzieckie wkroczyły 17 stycznia, do Piotrkowa Trybunalskiego 18 stycznia. O godz. 3.00 w dniu 19 stycznia Sowieci przekroczyli granicę polsko-niemiecką sprzed września 1939 r. na rzece Prośnie i wkroczyli na ziemię śląską. 2 Wojska radzieckie dotarły do Olesna z kierunku Łomnicy w godzinach porannych 20 stycznia 1945 r. Po walkach niemiecki garnizon wycofał się w godzinach popołudniowych z pozycji obronnych pod Świerczem na zachód Olesna. Od rana 21 stycznia czerwonoarmiści systematycznie ostrzeliwali Olesno. Pocisk artyleryjski wystrzelony z okolic Grodziska uszkodził wieżę kościoła parafialnego. Żołnierze ra- dzieccy wkroczyli do Olesna około godz. 17.55, zajmując miasto bez walki. Walki o Gorzów Śląski roz- poczęły się 19 stycznia, 20 stycznia Rosjanie zajęli Szyszków, położony na wprost Gorzowa po wschod- niej stronie Prosny. Oddziały 95. Gwardyjnej Dywizji Piechoty ze składu 5. Armii wyparły Niemców z Gorzowa i okolic, zajmując miasto 20 stycznia. Następnie Rosjanie zajęli Więckowice. 3 Radziecka administracja wojskowa na terenach zajmowanych przez Armię Czerwoną działała na mocy zawartej umowy w dniu 26.07.1944 r. pomiędzy PKWN a ZSRR, określającej, że obszar, który przestaje być strefą bezpośrednich operacji wojennych, przekazywany będzie Polsce. Powstałe komen- dantury radzieckie miały charakter czasowy, a obok nich miała funkcjonować administracja polska. Jednak urzędnicy polscy mogli zaczynać swoją działalność dopiero po uzyskaniu zgody radzieckiego komendanta wojskowego. 4 W Katowicach utworzono sztab Grupy Operacyjnej – Śląsk Opolski, na czele której stanął wojewoda A. Zawadzki. Celem Grupy było administracyjne przejęcie Śląska Opolskiego poprzez zorganizowanie na tym terenie pierwszych placówek polskiej władzy państwowej w skali powiatu, miasta i wsi. 5 M. Moryto, Problemy organizacyjne rad narodowych, „Głos Olesna” R. 2/1967, s. 76; J. Sawczuk, Po- czątki polskiej administracji w Oleskiem w 1945 r., „Głos Olesna”, R. 4/1969, s. 97.

nr 10 (2017) 8 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

ców6. Stojąc na kocich łbach oleskiego rynku, z trudem opanowywać było trzeba głę- boki wstrząs. Wypalone doszczętnie wszystkie kamienice, zawalona wieża ratuszowa, a nietknięty stał jedynie gotycki kościół św. Michała. Wydawało się, że tam trzeba bę- dzie szukać nam pierwszego schronienia, gdyż wieczór już się zbliżał. Panował niesa- mowity zaduch, dymiły jeszcze zgliszcza, przez rynek przelatywały dwie pierwsze żywe istoty, miejscowego pochodzenia: 2 szczury. Wieść o przybyciu pełnomocnika Rządu Polskiego szybko rozeszła się i okazało się, że na peryferiach miasta kilka domów oca- lało. Chłopi chętnie przygarnęli nas do siebie, ja sam znalazłem dach nad głową u by- łego powstańca śląskiego Franciszka Buchty, a moi wicestarostowie w bliskim sąsiedz- twie. Jeszcze tego wieczoru zgłosiłem się u komendanta Armii Radzieckiej, urzędującego wówczas w domu Karola Klosika7, dziś najstarszego wiekiem rzemieślnika polskiego, który mimo swoich 94 lat nadal prowadzi swoją piekarnię. Komendantem był major Periekalski. Był już przez swoje władze zwierzchnie powiadomiony o składzie polskiej ekipy, której miał przekazać władzę administracyjną. Po podpisaniu formalnego pro- tokołu przekazania władzy uzgodniono program uroczystości, wyznaczonych naza- jutrz”8. W niedzielę 25 marca, po uroczystej mszy św., w której uczestniczyło ok. 500 osób i na której odśpiewano „Boże coś Polskę”, odbyło się przekazanie władzy polskim urzędnikom. Symboliczne klucze do spalonego Olesna komendant Władimir Periekal- ski przekazał Franciszkowi Grobelnemu, powstańcy śląskiemu i oleskiemu prezesowi Związku Polaków w Niemczech (w następnych latach szykanowanemu i więzionemu przez władzę ludową), a ten po krótkim przemówieniu oddał je nowemu staroście. Pierwszym powojennym starostą oleskim został adwokat Ludwik Affa9, który peł- nił swój urząd od 25 marca do października 1945 r.10, a wicestarostami zostali Włady- sław Lisikiewicz i Jan Bogacz. Siedzibą powiatu samorządowego zostało Olesno, które było przygotowane do pełnienia takiej roli, ponieważ posiadało historyczne predyspo- zycje do tego zadania. Nowo utworzony powiat oleski wchodził w skład województwa śląsko­‑dąbrowskiego11. Tworzenie zrębów polskich struktur władzy powiatowej w Oleśnie opisała w swoich wspomnieniach Janina Kłopocka, autorka „Rodła” – graficznego znaku ZPwN, pracu-

6 Głowę i dłonie figurze Matki Boskiej odstrzelili żołnierze radzieccy, którzy podpalili centrum Olesna. 7 Pradziadka autorki. 8 J. Sawczuk, Początki…, dz. cyt., s. 97–98. 9 Ludwik Affa – ur. 13.08.1910 r. w Raciborzu w rodzinie polskich działaczy, brał udział w akcji plebiscy- towej na Górnym Śląsku. Studiował prawo na Uniwersytecie Wrocławskim. Aktywnie działał w Związku Polaków w Niemczech, będąc prezesem korporacji „Silesia Superior”. W 1933 r. założył Związek Akade- micki „Piast”, a w l. 1934–1935 Związek Akademików Polaków w Niemczech. W 1939 r. w obawie przed represjami wyjechał do Polski. Podczas II wojny światowej ukrywał się na terenie Generalnego Guber- natorstwa pod zmienionym nazwiskiem Czesław Stefaniak. W styczniu 1945 r. znalazł się wśród zało- życieli krakowskiego Komitetu Obywatelskiego Polaków Śląska Opolskiego i Wrocławskiego. Kiero- wał referatem prawnym Komitetu. W marcu 1945 r. wojewoda śląski Aleksander Zawadzki mianował go pierwszym polskim starostą oleskim. Urząd sprawował do października 1945 r. Związał się z PPS, z ramienia której wybrano go w 1947 r. posłem do Sejmu. W 1948 r. nie przeszedł weryfikacji działaczy przed zjednoczeniem z PPR i nie przystąpił do PZPR. Zmarł w Opolu 15 maja 1977 r. 10 Po L. Affie starostą został Jerzy Bartocha. Pełniąc funkcję kierownika gazowni w Oleśnie, był ini- cjatorem utworzenia Spółdzielni Mieszkaniowej, której był pierwszym prezesem. 11 W latach 1946–1950 w województwie śląskim, od 1950 r. w województwie opolskim. Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 9

jąca wtedy w referacie kultury Starostwa Powiatowego: „Stoimy na Rynku w Olesnie. Przed nami i wokoło nas wstrząsający czworobok grozy. Zgliszcza i ruiny. Otwory okienne na fasadach trzymających się jeszcze zieją pustą czernią. Zaduch spalenizny. Ciemnieje, wieczór się zbliża. Co dalej? Ale oczekują nas. Przybyli miejscowi gospodarze i zapraszają do swoich domów na wieczerzę i nocleg. Na peryferiach miasta domy oca- lały. Tegoż dnia przelokowano nas – dwie warszawianki – panią mgr Janinę Żmudziń- ską i mnie do domu Jędrszczoków, przy ul. Lublinieckiej, gdzie nas Bronia Jędrszczok wraz z matką (rodzona siostra Jana Nikodema Jaronia) w serdeczną gościnę przyjęły. Nie pamiętam, gdzie się odbywały pierwsze odprawy naszego Starostwa. Całe miasto jeszcze było pobojowiskiem, po którym chodzenie dla nietutejszych mogło być przed- sięwzięciem ryzykownym. Ze względu chociażby na możliwość trafienia na miny. Było później kilka ofiar. Prawdopodobnie zbieraliśmy się przez kilka dni pod gołym nie- bem, gdzieś w pobliżu Urzędu Bezpieczeństwa u wylotu ul. Dworcowej. Ostatnie dni owego marca sprzyjały nam, były słoneczne i łagodne”12. Przystąpiono niezwłocznie do organizowania wszystkich ogniw polskiej władzy ad- ministracyjnej, tworząc podstawę pierwszych urzędów, uporządkowano wnętrza, zwo- żono meble. Powstały referaty Starostwa Powiatowego: administracyjny i aprowizacyjny, działał Powiatowy Urząd Ziemski, Powiatowy Urząd Repatriacyjny, Komenda Powia- towa MO (pierwszy komendant Józef Skrzydło), Obwodowy Urząd Pocztowy (pierwszy naczelnik Deja), Inspektorat Szkolny, którego pierwszym inspektorem był Adam Wil- czyński, Powiatowy Urząd Zdrowia z dr. Stanisławem Pawłowskim. W dniu 7 czerwca 1945 r. powstał komitet powiatowy PPR13, którego I sekretarzem został Antoni Nikiel, po nim Ludwik Setnik. Rozpoczęły swoją działalność Związek Walki Młodych i Zwią- zek Harcerstwa Polskiego. W końcu marca 1945 r. powołano Powiatowy Urząd Bez- pieczeństwa Publicznego, którego kierownikiem był Władysław Szymanek (właściwie: Juliusz Halbreich). W willi, zajętej przez kierownika sądu grodzkiego, asesora Mie- czysława Kusia, zastępczo działał wymiar sprawiedliwości, ponieważ w budynku są- dowym mieściły się magazyny mąki dla wojska. Pierwsze decyzje władzy polskiej na ziemi oleskiej dotyczyły przywrócenia polskiego oblicza tej ziemi poprzez wprowadze- nie języka polskiego w urzędach, szkołach, kościele, na ulicach, zarządzając likwida- cję niemieckich napisów. Wiele ulic miast nazwano nazwiskami zasłużonych dla pol- skości Śląska mieszkańców powiatu oleskiego: Józefa Lompy, Jana Nikodema Jaronia, Izydora Murka, Jakuba Pieloka. Najważniejszym zadaniem nowych władz była likwi- dacja zniszczeń wojennych, odgruzowanie miast i wsi, uruchomienie elektrowni, ga- zowni, wodociągów, odbudowanie zerwanych mostów, wiaduktów, uruchomienie za- kładów pracy i szkół na terenie powiatu. Zniszczenia wojenne w powiecie oleskim nie były znaczące na obszarach wiejskich i w Gorzowie Śl., drugim mieście powiatu. Tam zniszczeniu uległo kilkanaście domów. Natomiast Olesno było poważnie zdewastowane. Wkraczająca i stacjonująca w Oleśnie Armia Czerwona zniszczyła wiele budynków mieszkalnych. Spaleniu uległ cały nie- mal rynek i budynki wzdłuż głównych ulic. Są rozbieżności co do stopnia zniszczenia miasta, które wahają się od 35 do 70%. Różnią się także liczby zniszczonych zabudo-

12 J. Kłopocka, Takie były początki, „Głos Olesna” R.7/ 1972, s. 113–114. 13 Siedziba mieściła się w budynku przy ul. Dworcowej nr 23.

nr 10 (2017) 10 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

wań w Oleśnie – 254, 264, 277, 31714. Niemałe zniszczenia odnotowano także w Chu- dobie – 38 budynków i Zdziechowicach – 15 budynków. Po 1945 r. na terenie powiatu rozpoczęto akcję likwidacji pokryć dachowych budynków krytych słomą, zamieniając je na ognioodporne. Budownictwo drewniane stanowiło 4,5% wszystkich zabudowań w powiecie. Spośród 753 domów drewnianych krytych strzechą 380 było mieszkalnych. Brakowało bitych dróg do wielu miejscowości. Ponad 32 miejscowości pozbawione były energii elektrycznej. W latach 50. XX w. prowadzono na szeroką skalę elektryfikację so- łectw i przysiółków oraz modernizację istniejącej już sieci elektrycznej. W tym okresie zelektryfikowano Leśną, Kolonię Łomnicką, , Wolęcin, Karmonki Stare, Kosice, Osiecko, Trzebiszyn. Z przysiółków: Kuźnice, Ługi, Flaki, Sobisz, Piaseczno, Szklarnię, Lipowo, Obłonki, Pustkowie, Kolonię Biskupską, Klepacz, Wesołą, Poczołków, Mali- nów, Nową Wieś, Radawkę, Osiny, Karłów, Zofiówkę, Libiąż, Przymiarki, Karłowice, Prusków oraz część Gołej i Borowiany. Mimo spustoszeń wojennych na terenie powiatu zachowało się w różnym stanie 31 młynów, 11 tartaków, 2 mleczarnie (w Oleśnie i Gorzowie Śląskim), 3 cegielnie i 19 gorzelni. W 1945 r. uruchomiono 8 gorzelni produkujących spirytus, który w powo- jennych czasach stanowił formę „twardej waluty”. W pierwszych miesiącach 1945 r. w szybkim tempie uruchomiono w Oleśnie dwie piekarnie, aptekę, jadłodajnię, zakład fryzjerski, 2 warsztaty instalacyjno-blacharskie, warsztat reperacji rowerów, 2 warsz- taty remontowe dla pojazdów mechanicznych, mleczarnię, rozlewnię wód mineralnych oraz dwa zakłady stolarskie. W wyniku zawieruchy wojennej zmalała liczba mieszkańców powiatu oleskiego. Spis ludności z dnia 24 maja 1945 r. wykazuje 30 311 osób, w tym 27 776 na wsi i 2 535 w miastach15. Kolejny ze spisów ludności z dnia 12 lutego 1946 r. podaje 46 123 osoby, z tego 35 957 na wsi i 9 166 w miastach16. Następny ze spisów z dnia 30 września 1946 r. wykazał już 50 173 osoby, z tego 10 170 w miastach. Do Olesna przyłączono kilka wsi, co zwiększyło liczbę ludności miejskiej. W dniu 15 kwietnia 1945 r. na teren powiatu oleskiego przybył pierwszy transport repatriantów zza Buga w liczbie 507 osób. Przy- byszom przydzielano mieszkania, konie i bydło. Generowało to nowe tragedie, ponie- waż na teren powiatu powracała ludność miejscowa, uciekająca w styczniu 1945 r. przed frontem radzieckim, tzw. „flichtlingi” – głównie kobiety i dzieci. Tymczasem mieszka- nia ich były albo zniszczone, albo zasiedlone przez innych tułaczy – ludność zabużań- ską pozbawioną swojej ojcowizny na kresach II RP, a także osadników z Polski central- nej. Autochtoni często ciężko doświadczeni, bez środków do życia musieli stawić czoło wielu nowym wyzwaniom – trwającej „rewolucji” narodowościowej i społecznej. Pod- dani zostali akcji weryfikacyjnej, w toku której otrzymywali obywatelstwo polskie. Ci, którzy nie przeszli pozytywnie weryfikacji, byli wysiedlani na Zachód. Sprawna akcja osiedleńcza szybko usuwała braki ludności. Do 31 sierpnia 1946 r. osiedlono na tere- nie powiatu oleskiego 778 rodzin repatriantów oraz 704 rodziny osadników o łącznej liczbie 6,5 tys. osób. Na terenie powiatu osiedliło się ok. 270 zdemobilizowanych żoł- nierzy. Osadnicy i repatrianci stanowili 7 627 osób, co stanowiło 15,2% ludności na-

14 254 domy legły całkowicie w gruzach, kolejne ok. 250 wymagały gruntownego remontu. 15 M. Moryto, Powiat oleski – ziemia oleska, stan i dokonania po 1945, maszynopis, s. 3. 16 Tamże. Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 11

pływowej do ogółu ludności powiatu. Osadnictwo ludności napływowej dominowało na terenach przygranicznych, w byłych gospodarstwach osadniczych, powstałych w la- tach 1922–1928, nazywanych tu zydlungami. Według spisu ludności z 31 grudnia 1947 r. w powiecie oleskim mieszkało 50 466 osób, w tym 40 200 na wsiach i 10 266 w mia- stach17. W 1949 r. liczba mieszkańców powiatu zmniejszyła się do liczby 49 902, co było spowodowane przesiedleniem osób do innych województw i wysiedleniem lud- ności niemieckiej na Zachód18. Na podstawie danych spisu powszechnego w grudniu 1950 r. w powiecie oleskim ludność rodzima stanowiła 74,5%, przesiedleńcy 13,3%, re- patrianci 7% i inni 5,2%19. Na terenie powiatu oleskiego była spora ilość majątków ziemskich, najczęściej w re- jonie przygranicznym, które rozparcelowano po 1945 r. Do 1946 r. rozparcelowano 17 dużych majątków, osadzając na nich osadników repatriantów, a część ziemi przezna- czono na upełnorolnienie miejscowych rolników. W tym zakresie miejscowi otrzy- mali 4 921 ha ziemi dla 2 981 gospodarstw20. Najwięcej ziemi nadano byłej gminie Bo- dzanowice – 727 ha, Zdziechowice – 666 ha i Zębowice – 574 ha. Najmniej przypadło Kozłowicom -192 ha i Olesnu -153 ha. Do 31.12.1966 r. z części rozparcelowanych ma- jątków zorganizowano społeczne jednostki rolne – Państwowe Gospodarstwa Rolne, m.in.: PGR Olesno, PGR Jamy, PGR Karmonki Stare, PGR Wędrynia, PGR Budzów21. Kolejnym ważkim zadaniem administracji terenowej było uruchomienie polskiego szkolnictwa. Do 29 kwietnia 1945 r. w powiecie funkcjonowało 11 szkół, w których pra- cowało 13 nauczycieli, a nauczaniem objęto 1 542 uczniów. Pierwsze palcówki szkolne otwarto w Oleśnie22, Gorzowie Śl.23, Bogacicy, Kraskowie, Sowczycach, Łomnicy, Ster- nalicach, Więckowicach, Wichrowie, Wojciechowie i w Wysokiej. Praca nauczycieli była bardzo ciężka, bowiem na jednego pedagoga przypadało często ponad 200 uczniów. Większość budynków szkolnych nie nadawała się do użytkowania. Brakowało szyb, drzwi, kluczy, sprzętu, nie było środków na remonty. W Radłowie, Łowoszowie, Tułach, Wędryni, Chudobie, Biskupicach, Kniei, Lasowicach Wielkich i Szumiradzie budynki szkolne były spalone. Uczono w wynajętych pomieszczeniach zastępczych. Brakowało wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej, którą znacznie zasilili osadnicy z centralnych województw i repatrianci. W dniu 3 października 1945 r. czynne były już 54 szkoły

17 Tamże, s. 4. Zaludnienie było zróżnicowane. Do końca 1945 r. najwięcej ludności mieszkało w Ka- dłubie Wolnym – 1 500 osób, w Bogacicy – 1 512 osób, w Łomnicy – 1 575 osób i Chocianowicach – 1 155 osób. Najmniej we wsi Tuły – 27 osób, w Boroszowie – 82 osoby, w Szumiradzie – 66 osób i w Bu- dzowie – 92 osoby. 18 Na przełomie czerwca i lipca 1946 r. pierwsze transporty Niemców z terenu powiatu oleskiego od- jechały w bydlęcych wagonach na Zachód. W czasie tych transportów dochodziło do wielu tragedii, m.in. umierały dzieci. 19 S. Czech, Powiatowa Rada Narodowa w Oleśnie w latach 1946–1950, „Głos Olesna” R. 6/ 1971, s. 160–161. 20 Średnio na 1 gospodarstwo przypadało 1,63 ha. 21 M. Moryto, Problemy…, dz. cyt., s. 77; W. Fierla, Działalność gospodarcza i społeczna Państwowego Gospodarstwa Rolnego Świercze w latach 1945–1973, „Głos Olesna”, R.9/ 1974, s. 174. 22 W Oleśnie uruchomiono do października 1945 r. Liceum Pedagogiczne, Liceum Ogólnokształ- cące dla dorosłych, Gimnazjum Ogólnokształcące, Szkołę Zawodową i szkoły podstawowe. Powstała sieć stołówek w mieście, zajmujących się dożywianiem dzieci w szkołach. 23 W 1948 r. uruchomiono w Gorzowie Śląskim Szkołę Ogólnokształcącą Stopnia Podstawowego i Licealnego.

nr 10 (2017) 12 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

w powiecie zatrudniające 105 nauczycieli uczących 8 430 uczniów24. W pierwszych la- tach powojennych trwała intensywna walka z analfabetyzmem, którą nadzorował Po- wiatowy Komitet Walki z Analfabetyzmem25. 11 listopada 1945 r. rozpoczął działalność pierwszy na Opolszczyźnie Uniwersytet Ludowy w Sowczycach26. W latach 1951–1960 wybudowano nowe szkoły w Lasowicach Wielkich, Łomnicy, Zębowicach, Gronowi- cach, Sowczycach, zaś w Gorzowie Śl. szkołę rozbudowano. W roku szkolnym 1960/61 powstała pierwsza w powiecie i województwie szkoła Pomnik Tysiąclecia w Kościeli- skach. W kolejnych latach, od 1961 do 1965 r., pojawiły się kolejne Pomniki Tysiącle- cia: Szkoła Podstawowa nr 3 w Oleśnie, Szkoły Podstawowe w Pawłowicach i Kozłowi- cach27. W 1959 r. powołano Zasadniczą Szkołę Dokształcającą w Oleśnie jako filię ZSZ w Kluczborku, mieściła się ona wtedy w budynku LO. Nowy budynek Zespołu Szkół Zawodowych w Oleśnie ukończono w 1965 r. Rozbudowano Liceum Ogólnokształ- cące. Technikum Rachunkowości Rolnej w Oleśnie było prawdziwą „wszechnicą”, m.in. w systemie zaocznym stało się kuźnią kadr księgowych dla znacznej części południowej i zachodniej Polski. Dla potrzeb uczniów i słuchaczy oddano w 1969 r. nowy budynek internatu przy tej szkole. Liceum Ogólnokształcące w Gorzowie Śląskim zatrudniało znakomitych pedagogów, m.in. w latach 1951–1970 historii nauczał wybitny profesor Franciszek Hawranek, dyrektor Instytutu Śląskiego, propagator idei “małych ojczyzn” w kształceniu historycznym. W mieście tym funkcjonowało Technikum Mechanizacji Rolnictwa oraz utworzona w 1984 r. Zbiorcza Szkoła Podstawowa. W 1957 r. powstało Społeczne Ognisko muzyczne przy Powiatowym Domu Kultury w Oleśnie, przekształ- cone w 1981 r. w Państwową Szkołę Muzyczną I Stopnia w Oleśnie. Od lat 60. XX w. w Gorzowie Śląskim działa Ognisko Muzyczne28. Rozbudowano szkoły w Chudobie. Lasowicach Małych, Gorzowie, Tułach, Radłowie, Wichrowie, Borkach Wielkich, Ło- woszowie, Starym Oleśnie, Wojciechowie i Wysokiej. Nie mniejszy ruch budowlany dokonał się w zakresie budowy remiz strażackich, remizo-świetlic i świetlic wiejskich. Obiekty te stawiano przy pomocy środków wła- snych z dotacją państwową, przez tzw. dofinansowywanie czynów społecznych w gra- nicach do 50% wartości obiektów. W latach 1957–1975 zbudowano od nowa 26 remiz i remizo-świetlic, najbardziej okazałe w Uszycach, Pawłowicach, Gorzowie Śl., Koście- liskach, Chudobie i Trzebiszynie. Powiat miał dobrze rozwiniętą sieć dróg między poszczególnymi miastami i woje- wództwem, ale mało było utwardzonych między poszczególnymi sołectwami i przysiół- kami. Do 14 sołectw zbudowano lub ulepszono drogi. Do 9 sołectw i do 39 przysiółków utwardzono lub zbudowano nową, m.in. drogę przez Karmonki Nowe, Wachów–Le- śną, Zębowice-Knieję, Borki Małe–, Borki Wielkie–Wędzinę, Laskowice–Je- łową, Laskowice–Bierdzany, Lasowice Małe–Lasowice Wielkie, Biskupice–Radłów,

24 W. Olek, Rozwój szkolnictwa w l. 1945–1965, „Głos Olesna”, Jednodniówka na Dni Olesna 1966, s. 120–121. 25 Tamże. W 1949 r. zarejestrowano ok. 850 analfabetów, 801 półanalfabetów. 26 S. Czech, Z dziejów Uniwersytetu Ludowego w Sowczycach, „Głos Olesna”, R. 9/1974, s. 126. Pierw- sze kursy miały charakter repolonizacyjny, wykłady, seminaria uzupełniały wykształcenie, samokształ- cenie realizowano w oparciu o lekturę, referaty itp. 27 W. Olek, Rozwój…, dz. cyt., s. 127. 28 Ognisko w 2016 r. zamieniono na Kuźnię Muzycznych Talentów. Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 13

Radłów–Wolęcin, Sternalice–Żytniów oraz drogi do Ligoty, Kucob, Budzowa, a także przez wieś Broniec29. Reaktywowanie służby zdrowia było palącym zadaniem powstałego powiatu. 10 kwietnia 1945 r. rozpoczął działalność szpital w XIX-wiecznym budynku przedwojen- nego szpitala św. Anny. Zatracił on wtedy swój katolicki charakter. W latach 50. i 60. XX w. przeprowadzono kapitalny remont obiektu. W 1972 r. powstał Zespół Opieki Zdrowotnej w Oleśnie. Jednak przed tym rokiem istniały już placówki służby zdrowia, będące jednostkami niezależnymi, takie jak: Szpital Powiatowy, Powiatowa Przychod- nia Obwodowa, Sanepid, Pogotowie Ratunkowe, które podlegały Wydziałowi Zdrowia i Opieki Społecznej. W 1954 r. uruchomiono w Gorzowie Śl. izbę chorych, w 1966 r. za- adaptowaną na oddział szpitala powiatowego. Zorganizowano izby porodowe w Go- rzowie Śl. i Zębowicach oraz przyzakładowe punkty felczerskie przy PGR Uszyce, PGR Biskupice i roszarni w Starym Oleśnie. Na terenie powiatu funkcjonowało 7 ośrodków zdrowia: w Zębowicach, Sternalicach, Lasowicach Wielkich i Małych, Zębowicach, Ko- złowicach, Bodzanowicach, Zdziechowicach. Powstały lecznice dla zwierząt w Radło- wie, Kościeliskach, Lasowicach Wielkich. Uruchomiono szereg państwowych zakładów przemysłowych, powstały instytucje administracyjne, kulturalne, gospodarcze i inne służące mieszkańcom. W latach 60. i 70. XX w. przebudowano rynek w Oleśnie, postawiono nowe osiedla i obiekty gospo- darcze. Powołano pierwszą uspołecznioną jednostkę handlową w Oleśnie – Powszechną Spółdzielnię Spożywców – PSS ZGODA, od lat 50. XX w. PSS SPOŁEM30 istniejącą do dzisiaj. W byłym więzieniu oraz budynku przy ul. Reymonta uruchomiono zakład dzie- wiarski Spółdzielni „Oleśnianka”31. Wybudowano Spółdzielnię Meblarską, Spółdziel- nię Inwalidów, Spółdzielnię Wielobranżową, Przedsiębiorstwo „Las”, zespół magazy- nowy Powiatowego Związku Gminnych Spółdzielni – PZGS i Gminną Spółdzielnię – GS, Państwowy Ośrodek Maszynowy – POM, bazę przemysłu mięsnego, Przedsię- biorstwo Budownictwa Rolniczego – PBR32, zakład Armatury Sanitarnej. Funkcjono- wała Spółdzielnia Mleczarska. Zmodernizowano młyn w Oleśnie, który w latach 60. i na pocz. lat 70. XX w. był największym tego typu zakładem na Opolszczyźnie, pro-

29 M. Moryto, Powiat oleski…, dz. cyt., s. 12. 30 Grupa założycielska pod kierunkiem Józefa Góry powołała ją 14.10.1945 r. na bazie dwóch sklepów. Jako pierwsza uruchomiona została piekarnia. Wieloletnim prezesem spółdzielni był Władysław Łucz- kiewicz, który dbał o szybki jej rozwój – posiadała 40 sklepów, masarnię z ubojnią, piekarnię z ciast- karnią, ośrodek „Praktyczna Pani”, gastronomię. 31 Decyzja o powstaniu Spółdzielni Włókniarzy „Oleśnianka” zapadła w dniu 3 grudnia 1954 r. Na miejscu hali dziewiarskiej przy ul. Reymonta znajduje się obecnie budynek Banku Śląskiego. 32 L. Kopyto, Powstanie i rozwój Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego w Oleśnie, „Głos Olesna”, R.8/ 1973, s. 143. PBR powstał 1 stycznia 1964 r. Pierwszym kierownikiem był Roman Wiśniewski, za- stępcą Wiktor Łysy.

nr 10 (2017) 14 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

dukującym 160 ton mąki na dobę33. Olesno wzbogaciło się o nowy szpital powiatowy34, o który toczono prawdziwe boje. Bardzo zaangażowany w jego powstanie był ówczesny przewodniczący Powiatowej Rady Narodowej w Oleśnie Mieczysław Moryto35. Miasto wzbogaciło się o nowe budynki użyteczności publicznej: Bibliotekę Publiczną, Dom Harcerza, Dom Rzemiosła, Amfi­teatr, Basen Kąpielowy, Nadleśnictwo, Dworzec PKS, Centralę Telefoniczną, rozbudowano Urząd Powiatowy i Żłobek Miejski. Rozwijało się trójtorowo budownictwo mieszkaniowe, jako indywidualne, komunalne oraz spół- dzielcze. Wiele inicjatyw budowlanych podejmowała, utworzona w 1959 r. Oleska Spół- dzielnia Mieszkaniowa, wznosząc nowe domy i bloki osiedli mieszkaniowych. Zmie- niła się infrastruktura i ogólna estetyka miasta poprzez modernizację domów, ulic, chodników. Czterokrotnie w latach 1967–1972 Olesno zdobyło tytuł „Mistrza Gospo- darności” w woj. opolskim, a od 1975 r. zdobyło ten tytuł pięciokrotnie w wojewódz- twie częstochowskim. W 1977 r. zwyciężyło z Pleszewem w telewizyjnym konkursie „Bank 440” („Bank Miast”). W Gorzowie Śl. w byłym budynku więziennym dobudo- wano dużą halę produkcyjną, stwarzając zakład dziewiarski SPLOT36,, miejsce pracy

33 T. Bednarczuk, Trzy rozmowy w oleskich zakładach przemysłowych, „Głos Olesna”. Jednodniówka na Dni Olesna 1966, s. 106. 34 Tak wspominał budowę oleskiego szpitala Mieczysław Moryto: „Stawialiśmy go przez 8 lat, Mie- liśmy oponentów w urzędzie wojewódzkim. Oni chcieli budować szpital w Opolu, nie w Oleśnie. Nie było łatwo, później również i w województwie częstochowskim trzeba było walczyć o wszystko – o pie- niądze, o limity. Wiele osób pochodziło stąd. Byli to murarze, cieśle. Dla siebie chcieli robić dobrze, tu mieszkali, tu chcieli budować. Mieli też blisko do pracy. W październiku 1981 r. szpital przy ulicy Klo- nowej oddano do użytku. Otwierano go uroczyście. Zjechały władze, cięto wstęgi”. Grupa inicjatywna w składzie: Leopold Gołdziński, Leszek Zawilski, Stanisław Hrywniak, przedstawiła swój wniosek o budowie szpitala w Ministerstwie Zdrowia oraz u wojewody opolskiego, który został zatwierdzony po wielu miesiącach starań. Główną potrzebę budowy nowego szpitala dyktował: brak miejsc, brak łó- żek, zły stan techniczny budynku szpitalnego. Po ostatecznym zatwierdzeniu planu na teren budowy weszła ekipa budowlana – Kluczborskie Przedsiębiorstwo Budowlane – rozpoczynając prace. W 1975 r. w wyniku reformy administracyjnej Olesno znalazło się w nowym województwie – częstochowskim, co wiązało się ze wstrzymaniem budowy szpitala. Dzięki determinacji i wytrwałości dyrektorów bu- dowę podjęła Wojewódzka Dyrekcja Rozbudowy Miast i Osiedli Wiejskich w Częstochowie. Budowa obiektu trwała ponad 7 lat. Bezpośredni nadzór sprawował Stanisław Hrywniak. Na inwestycję otrzy- mano środki z Ministerstwa Zdrowia, częściowo ze zbiórek społecznych mieszkańców powiatu ole- skiego. Budowę zakończono w 1981 r. Uroczyste otwarcie odbyło się w nowo wybudowanym budynku, podczas którego wmurowano tablicę pamiątkową, widniejącą do dzisiaj w centralnym miejscu szpitala. Nowy szpital stał się nową osią ZOZ-u. W 1997 r. zamknięto „stary szpital”, którego personel przenie- siono do nowego szpitala, gdzie otworzono nowy oddział – Stację Dializ. 35 Mieczysław Moryto ur. się w 1925 r. w Słupcu, woj. małopolskie. We wrześniu 1941 r. został areszto- wany przez Niemców i wywieziony na roboty przymusowe w gospodarstwie rolnym w Dolnej Saksonii. Po wojnie wraz z rodziną przyjechał na Śląsk Opolski, z którym związał całe swoje życie. W latach 1960– 1971 był przewodniczącym Powiatowej Rady Narodowej w Oleśnie, od 1975 do 1982 r. – wicewojewodą opolskim. Od 1996 r. był prezesem opolskiego oddziału Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę, a od 2000 r. zasiadał w prezydium Zarządu Głównego. Od lat walczył o uprawnienia kom- batanckie dla Polaków wywiezionych przez władze III Rzeszy do obozów i na roboty przymusowe. Był członkiem Rady Muzeum w Łambinowicach w latach 1975–2014 (m.in. jako jej przewodniczący) i dzia- łał w Stowarzyszeniu Przyjaciół Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach. Zmarł 8 kwietnia 2016 r. Przed śmiercią uczestniczył w XXVII Czwartkowym Spotkaniu Muzealnym poświę- conym oleskiemu Amatorskiemu Klubowi Filmowemu JUPITER. 36 Zamknięty w 2004 r. Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 15

dla kilkuset kobiet. Do starej Kuźni dobudowano dwie hale i uruchomiono armaturę wodociągową, na terenie dawnego tartaku zbudowano nowy Zakład Metalowy, który należał do „Famaku” w Kluczborku. W Kozłowicach zbudowano jedną z większych cegielni w kraju opartą na nowoczesnej technice wypalania. Uruchomiono kąpieliska w Wachowicach, Starym Oleśnie i w Kucobach. Na terenie powiatu powstały Agrono- mówki i Wodomistrzówki, np. w Łomnicy, Borkach Wielkich, Bodzanowicach, Kozło- wicach, Radłowie i Oleśnie. Powstały Domy Nauczyciela, m.in.: w Łomnicy, Radawiu, Zębowicach, Pawłowicach, Kościeliskach, Laskowicach i Gorzowie Śl. Zbudowano wo- dociągi wiejskie. W wielu wsiach powstawały bazy dla Spółdzielni Kółek Rolniczych oraz magazyny i pawilony handlowe dla spółdzielczości wiejskiej. Rozbudowano ro- szarnie, tartaki, cegielnie, m.in. w Radawiu, Bodzanowicach, Boroszowie. Mimo trud- ności wynikających z wrogiego stosunku władz państwowych wobec Kościoła powstały nowe obiekty sakralne, m.in. w Chocianowicach, Sowczycach, Kościeliskach, Szemro- wicach oraz wyremontowano istniejące. Miasta powiatu oleskiego stawały się przybytkami kultury. W Gorzowie Śląskim powołano w 1960 r. Miejsko‑Gminny Ośrodek Kultury, na deskach którego występo- wał wielokrotnie Zespół „Viola” przekształcony w Zespół „Gorzowianki” oraz zespół disco „Szafir”. Zespoły taneczne i śpiewacze kierowane przez Halinę i Bolesława Pa- zurów nadawały szczególnego klimatu oleskiej kulturze. Obecnie tę rolę pełni Wind Band z Olesna i Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Gorzowa Śląskiego. W stolicy powiatu utworzono w 1950 r. Powiatowy Dom Kultury. Ważnym wydarzeniem kulturalnym było otwarcie księgarni „Ognisko” oraz kina „Znicz”. W 1958 r. założono Stowarzysze- nie Miłośników Ziemi Oleskiej, które zainicjowało powstanie w 1960 r. Muzeum Regio- nalnego im. Jana Nikodema Jaronia37. Stowarzyszenie to organizowało sesje popular- nonaukowe, odczyty, wystawy, zajmowało się rejestrowaniem zabytków historycznych, pomników przyrody, prowadzeniem działalności wydawniczej (rocznik „Głos Olesna” wychodzący w l. 1966–1980)38. W roku 1960 odbyły się I Dni Olesna. Bezpośrednio po II wojnie św. powiat oleski funkcjonował w dawnej, przedwojen- nej strukturze administracyjnej, ukształtowanej od poł. XIX w. Do 1950 r. cała admi- nistracja opierała się na przedwojennych przepisach z dodatkiem politycznym, który uzupełniano dekretami z 1944 r. Dekretem z 21 sierpnia 1944 r. ustanowiono wojewo- dów, starostów i wójtów oraz działały tzw. wydziały powiatowe zajmujące się działalno- ścią gospodarczą. Według stanu na 31 grudnia 1945 r. powiat oleski zorganizowany był w 13 gminach i 2 miastach. Obejmował 71 sołectw, w tym 1 wieś znajdowała się w obrę- bie miasta Gorzowa Śląskiego (Więckowice Stare i Nowe). Ten pierwotny podział admi- nistracyjny został zmieniony w dniu 1 stycznia 1946 r. poprzez likwidację 3 gmin oraz przydzielenie ich do sąsiednich gmin. Likwidacji uległy gminy: , Łomnica i . Z gminy Bodzanowice wsie Bodzanowice i Kucoby włączono do gminy Borki Wielkie, zaś Wichrów i Karmonki Nowe do gminy Sternalice. Do miasta Ole- sna włączono Wojciechów i Łowoszów z gminy Stare Olesno, zaś z gminy Wysoka wsie Grodzisko i Świercze. Całą gminę Łomnica włączono do gminy Wysoka. Wieś Stare

37 Obecnie Oleskie Muzeum Regionalne. 38 T. Bednarczuk, Działalność Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Oleskiej, „Kalendarz Opolski”, nr 10, Opole 1968, s. 163–166. Inicjatorem stowarzyszenia był wspomniany prof. Franciszek Hawranek.

nr 10 (2017) 16 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

Olesno włączono do gminy Lasowice Małe (z siedzibą w Chocianowicach), wsie Wę- drynia i Chudoba do gminy Lasowice Wielkie. W wyniku tych zmian w powiecie ole- skim znajdowały się następujące gminy: Bogacica, Borki Wielkie, Kościeliska, Kozło- wice, Lasowice Małe, Lasowice Wielkie, Sternalice, Wysoka, Zdziechowice, Zębowice. Powiatowa Rada Narodowa w Oleśnie została powołana 11 maja 1946 r. w składzie 50 osób. Jej pierwszym przewodniczącym został Adam Wysocki. Kolejno powstawały też miejskie rady narodowe: w Oleśnie w dniu 27 lipca 1946 r.39, w Gorzowie Śląskim – 29 września 1946 r. oraz Gminna Rada Narodowa w Sternalicach – 26 września1946 r.40 Były one pierwszymi radami na terenie powiatu. Kolejne gminne rady narodowe obej- mowały 69 wsi. Dalsze drobne zmiany w administrowaniu powiatem nastąpiły 1 lipca 1947 r., kiedy to przeniesiono siedzibę gminy z Chocianowic do Lasowic Małych oraz 1 stycznia 1950 r., gdy przeniesiono siedzibę gminy w Sternalicach do Radłowa. Na mocy ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. utworzono województwo opolskie41, w skład którego wszedł powiat oleski. Ustawa z 20 marca 1950 r. znosiła terenowe organy administra- cji rządowej zespolonej – wojewodów, starostów, wójtów, wydziały wojewódzkie i po- wiatowe. W związku z tym w 1950 r. kończył swoje urzędowanie starosta oleski Jerzy Bartocha. W miejsce samorządów całą władzę przekazano radom narodowym. Były one terenowymi jednolitymi organami władzy państwowej w gminach, miastach, po- wiatach i województwach. Ich zadaniem była kontrola społeczna, kierowanie działal- nością gospodarczą, społeczną i kulturalną, ochrona porządku publicznego, własno- ści społecznej i obywateli, uchwalanie terenowych budżetów i planów gospodarczych, powoływanie samorządowych organów wykonawczych. W wyniku pierwszych wybo- rów do rad narodowych, które odbyły się 5 grudnia 1954 r., powołano Powiatową Radę Narodową w Oleśnie. Na czele rady narodowej stało Prezydium, w składzie od 7 do 9 osób, a na czele Prezydium stał przewodniczący wybierany przez daną radę w głosowa- niu jawnym lub tajnym. Przy wyborze wymagana była opinia jednostki nadrzędnej. Do rady narodowej partia polityczna i organizacje społeczne delegowały swoich przedsta- wicieli. Rada powiatowa składała się z 50 radnych, zaś rady gminne liczyły od 14 do 23 osób. Po pierwszych wyborach do rad narodowych, od 1 stycznia 1955 r., nastała rady- kalna zmiana w administracji powiatem. W powiecie oleskim z 10 gminnych rad naro- dowych utworzonych zostało 21 gromadzkich rad narodowych. W 1960 r. zmniejszono ich liczbę do 1742, a 1962 r. likwacji uległo dalszych 6 gromadzkich rad narodowych43. Zmniejszyła się także powierzchnia powiatu, nastąpiły zmiany terytorialne, dokonano przemieszczenia ludności między powiatami. Z byłego powiatu oleskiego, w ramach decyzji władz wojewódzkich, wydzielono całą gminę Bogacica i włączono do powiatu kluczborskiego oraz przysiółek Helenów, a przyjęto Kobylą Górę. Powiatowi wieluń- skiemu przekazano Zawisnę. Ogółem utracono obszar o powierzchni 8 568 ha zamiesz-

39 Przewodniczącym Miejskiej Rady Narodowej w Oleśnie został Jan Kurasiński. 40 S. Czech, Powiatowa…, dz. cyt., s. 158; M. Moryto, Problemy…, dz. cyt., s. 85. 41 W wyniku podziału województwa śląsko‑dąbrowskiego powstało województwo katowickie i opolskie. 42 F. Jeż, Utworzenie gmin w powiecie oleskim, „Głos Olesna”, R. 8/1973, s. 153. Zlikwidowano gro- madzkie rady narodowe w Budzowie, Kadłubie Wolnym, Radawiu i Uszycach. 43 Tamże. Likwidacji uległy gromadzkie rady narodowe w Biskupicach, Chocianowicach, Lasowicach Wielkich, Sternalicach, Wysokiej i Wojciechowie. Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 17

kany przez 6 039 osób. Ponadto nastąpiło tzw. wyprostowanie granic między powia- tem opolskim i kluczborskim w terenie leśnym, co doprowadziło do zmniejszenia się obszaru powiatu oleskiego o 8 180 ha44. Istniejący od 1954 r. zasadniczy podział tery- torialny kraju oraz odpowiadająca mu struktura rad narodowych utrzymywały się do czasu reformy przeprowadzonej ustawą z dnia 29 listopada 1972 r. o utworzeniu gmin i zmianie ustawy o radach narodowych. Na mocy tej ustawy dotychczasowe gromady zastąpiono większymi jednostkami podziału terytorialnego – gminami. W powiecie oleskim utworzono następujące gminy: Borki Wielkie (Bodzanowice, Borki Małe, Borki Wielkie, Broniec, Kucoby, Łom- nica, ), Gorzów Śl. (Budzów, Dębina, Goła, Jamy, Jastrzygowice, Kobyla Góra, Kozłowice, Krzyżanowice, Nowa Wieś Oleska, Pakoszów, Pawłowice, Skrońsko, Uszyce, Zdzie- chowice i miasto Gorzów), Lasowice Wielkie45 (Chocianowice, Chudoba, Ciarka, Gronowice, Jasienie, Lasko- wice, Lasowice Małe, Lasowice Wielkie, Oś, Szumirad, Trzebiszyn, Tuły, Wędrynia), Olesno (Boroszów, Grodzisko, Kolonia Łomnicka, Leśna, Łowoszów, Stare Olesno, Świercze, Wachowice, Wachów, Wojciechów, Wysoka i miasto Olesno), Radłów (Biskupice, , Kościeliska, , , Radłów, Sternalice, Wichrów, Wolęcin), Zębowice (Kadłub Wolny, Knieja, Łąka, Osiecko, Poczołków, Radawie, Siedliska, Zębowice)46. Z kompetencji rad gminnych czy miejskich wydzielono funkcje wykonawcze i admi- nistracyjne, powierzając je naczelnikom gmin i miast oraz urzędom gminy. Tak ukształ- towany powiat oleski przetrwał do 1975 r. Ustawa z 28 maja 1975 r. (o dwustopniowym podziale administracyjnym państwa w ramach reorganizacji województw i powstaniu nowych) zlikwidowała powiaty i powołała większe gminy. Z byłego powiatu oleskiego odłączono wówczas część gmin z Olesnem, Gorzowem Śląskim i Radłowem, by włą- czyć je do nowego województwa częstochowskiego. W związku z reformą administra- cyjną w Polsce z dniem 1 czerwca 1975 r. z terenu byłego powiatu oleskiego pozosta- wiono w województwie opolskim tylko 2 gminy: Zębowice i Lasowice Małe o łącznej powierzchni 30 679 ha, zamieszkałe przez 13 258 osób oraz 23 wsie sołeckie47. W wo- jewództwie częstochowskim natomiast znalazły się: dwa miasta – Olesno i Gorzów Śl., gmina Radłów oraz 42 wsie sołeckie. Biorąc pod uwagę wszystkie zmiany, jakie na- stąpiły po 1945 r., to z powiatu oleskiego odeszło łącznie 38 459 ha, 30 wsi sołeckich oraz 19 297 osób według stanu na 1 czerwca 1975 r.48 Zmiany te budziły niezadowole- nie, a nawet sprzeciw ludności. W latach 1980–1981 większość mieszkańców Oleskiego w zbiorowych podpisach wyrażała chęć powrotu do Opolszczyzny, z którą związana była historycznie i kulturowo. Stan taki utrzymał się do 1989 r., w którym nastąpiła transformacja ustrojowa w Polsce.

44 Moryto, Powiat oleski,, dz. cyt., s. 7. Z 89 616 ha zmniejszyła się do 81 436 ha, liczba ludności od 50 100 osób zmalała do 44 061 osób. 45 Siedzibą gminy Lasowice Wielkie były Lasowice Małe. 46 Dziennik Urzędowy Wojewódzkiej Rady Narodowej w Opolu, nr 14 z 11.12. 1972, poz. 167–169. 47 M. Moryto, Powiat oleski..., dz. cyt., s. 8. 48 Tamże.

nr 10 (2017) 18 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

Na mocy ustawy z 22 marca 1990 r. ustanowiono urzędy rejonowe. Zarządzeniem Wojewody Częstochowskiego z 27 sierpnia 1990 r. powołano Urząd Rejonowy w Ole- śnie, który obejmował tereny: miast i gmin Olesna, Gorzowa Śl., Praszki oraz gmin Ra- dłów i Rudniki. Kierownikiem Urzędu Rejonowego w Oleśnie został Jan Kus. Dzięki powstaniu rejonu w Oleśnie pozostały wszystkie instytucje dawnego powiatu: sąd, po- licja, straż, sanepid, weterynaria i inne. Ostatnia reforma samorządowa z 1999 r., mająca na celu budowę samorządności i usprawnienie działań władz w terenie, stawiała wszystkie trzy samorządy – gminny, powiatowy i wojewódzki – w sposób horyzontalny na jednej osi rozwoju. Ustawą o sa- morządzie terytorialnym z 5 maja 1998 r. wskrzeszono powiaty. Powiat oleski utwo- rzono na podstawie Rozporządzenia Rady Ministrów z 7 sierpnia 1998 r. w sprawie utworzenia powiatów. Uroczyste przekazanie wspólnocie samorządowej i władzom po- wiatu oleskiego odpowiedzialności za sprawy publiczne o znaczeniu lokalnym w za- kresie należącym dotąd do administracji rządowej nastąpiło na Zamku Królewskim w Warszawie w dniu 23 listopada 1998 r. Akt nadania wręczono pierwszemu staroście oleskiemu Janowi Kusowi49. Od stycznia 1999 r. powiaty wróciły na administracyjną mapę Polski. Powiat ole- ski reaktywowano w nowym kształcie. Wchodząca niegdyś w skład powiatu oleskiego gmina Lasowice Wielkie znalazła się w powiecie kluczborskim. Do powiatu oleskiego włączono związany z powiatem lublinieckim Dobrodzień50, który w latach 1922–1939 i 1945–1951 był stolicą powiatu dobrodzieńskiego51. Powiat oleski wzbogacił się o dwie

49 Jan Kus był nauczycielem matematyki w I Liceum Ogólnokształcącym w Oleśnie. Był również dy- rektorem I LO. Przez większą część swojej kariery pracował w administracji. Był wiceburmistrzem Olesna w latach 1990–1994, radnym gminnym i przewodniczącym Rady Miejskiej w Oleśnie w latach 1994–1998. Do 1999 r. był kierownikiem Urzędu Rejonowego w Oleśnie. Przez lata był „lokomotywą wyborczą” Mniejszości Niemieckiej, zbierał po tysiąc głosów w swoim okręgu. Od 1999 do 2014 r. peł- nił funkcję starosty powiatu oleskiego. 50 Wsie, kolonie i przysiółki gminy Dobrodzień: Bąki, Błachów, Bzinica Nowa,, Bzinica Stara, Bzion- ków, Dąbrowica, Główczyce, Gosławice, Klekotna, Kocury, Kolejka, Kolonia Pluderska, Kopina, Kwie- rucie, Ligota Dobrodzieńska, Liszczok, Lubojańskie, Ługi, Makowczyce, Malichów, Marzatka, Murków, Myślina, Pietraszów, Piła, Pludry, Rędzina, Rzędowice, Świerkle, Szemrowice, Turza, Turza Kolejowa, Warłów, Wilimownia, Wygoda, Wystrzyca, Zwóz. 51 Powiat dobrodzieński powstał na skutek decyzji z 20 października 1921 r. o podziale obszaru ple- biscytowego na Górnym Śląsku. Polsce przyznano część powiatu lublinieckiego z Lublińcem, z pozo- stałych ziem dotychczasowego powiatu lublinieckiego 15 czerwca 1922 r. utworzono nowy powiat do- brodzieński. Był najmniejszym powiatem Niemiec, administrowanym przez powiat oleski. Po II wojnie światowej, w granicach państwa polskiego, powiat dobrodzieński funkcjonował w l. 1945–1951. Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 19

nowe gminy dawnego powiatu wieluńskiego – Praszkę52 i Rudniki53. Cztery gminy daw- nego powiatu oleskiego to: Gorzów Śląski54, Olesno55, Radłów56 i Zębowice57. Nowo po- wstały powiat oleski jest przeciętnym polskim powiatem ziemskim pod względem po- wierzchni i liczby mieszkańców. Powierzchnia powiatu oleskiego – 974 km² – zbliżona jest do średniej powierzchni powiatów ziemskich, która wynosi – 970 km², także liczba ludności powiatu oleskiego – 72 tys.58 – porównywalna jest do średniej liczby ludności w powiatach ziemskich – 81,5 tys. Pod względem ilości gmin powiat oleski odbiega od średniej gmin powiatów ziemskich, która wynosi 10 gmin. Nasz powiat składa się z 7 gmin. Nowo utworzony powiat oleski jest zróżnicowany pod względem historycznym i geograficznym. Tworzą go odmienne regiony etniczne – pięć gmin związanych hi- storycznie ze Śląskiem i dwie gminy ziemi wieluńskiej wchodzącej w skład ziemi łódz- kiej59. Rozpoczęto proces tworzenia wspólnoty samorządu powiatowego, którego nie było ponad 25 lat. Dzięki dobrej współpracy starostwa z burmistrzami i wójtami na- stąpiła rzeczywista integracja gmin powiatu oleskiego.

52 Wsie, kolonie i przysiółki gminy Praszka: Aleksandrów, Brzeziny, Gana, Gawroniec, Grabówka, Gru- dzieczyzna, Jesionka, Kiczmachów, Kik, Kolonia Praszka, Kolonia Trzecia, Komorniki, Kowale, Kowa- le-Parcela, Kozieł, Kuźniczka, , Marki, Orsztyn, Poduchowne, Prosna, Przedmość, Rosochy, Rozterk, Skotnica, Śmiałki, Sołtysy, Sołtysy-Osada Leśna, Stanisławów, Strojec, Szyszków, Tokary, Trakt Ożarowski, Trakt Wieluński, Wierzbie, Wygiełdów, Zawisna-Parcela, Żubrówka. 53 Wsie, kolonie i przysiółki gminy Rudniki: Banasiówka, Bliźniaki, Błonie, Bobrowa, Borek, Brzeziny, Chwiły, Cieciułów, Dalachów, Dziadownia , , Folwarki, Glinki, Góry, , , Janinów, Jawor, Jaworek, Jaworzno, , Jelonki, nad Szosą, Julianpol pod La- sem, Kąty, Korea, Kurków, Kuźnica, Kuźnica Żytniowska, Łazy, Melanków, , Młyny, Mostki, , Odcinek, Parkiecie, Pieńki, Piskara, Poduchowne-Kolonia, Polesie, Porąbki, Ro- gatki, Rudniki, Skotnica, Słowików, Słowików Szlachecki, , Stawki Cieciułowskie, Stawki Żytniowskie, Teodorówka, Wręczyca, Wytoka, Żurawie, Żytniów. 54 Wsie, kolonie i przysiółki Gminy Gorzów Śląski: Brody, Buczak, Budzów, Czerwone Osiedle, Dę- bina, Dęby, Duców, Dziesiątki, Goła, Jamy, Jastrzygowice, Karłowice, Karnów-Uszyce, Karpaty, Kobyla Góra, Kolonia Goła, Kolonia Uszyce, Kosowice-Uszyce, Kozłowice, Krzyżanowice, Morgi, Nędza, Nowa Wieś, Ownia, Pakoszów, Pawłowice, Pawłowicki Folwark, Piaseczna, Podlesie, Prosna, Przymiarki, Przy- toczna, Siwe Osiedle, Skrońsko, Szklarnia Pawłowicka, Tęczynów, Uszyce, Uszyce Górne, Zarzyska, Za- wady, Zdziechowice, Zdziechowice Dolne, Zdziechowice Górne. 55 Wsie, kolonie i przysiółki gminy Olesno: Ameryka, Bodzanowice, Borki, Borki Małe, Borki Wiel- kie, Boroszów, Broniec, Brynica, Cegielnia, Chomącko, Czarny Las, Dąbrowa, Flaki, Florczyzna, Gaj- downia, Gajek, Granicznik, Grodzisko, Kamień, Kiki, Kolonia Łomnicka, Korzonki, Krzczonowice, Ku- coby, Kuźnica, Kuźnica Borecka, Leśna, Ligęzów, Łomnica, Łowoszów, Ługi, Nowy Wachów, Obłąki, Osiedle Wojciechów, Paprotna, Piaski, Pustki, Pustkowie, Pyki, Rosocha, Smolarki, Sobisz, Sowczyce, Stara Chudoba, Stare Kucoby, Stare Olesno, Stare Olesno-Roszarnia, Stary Folwark, Świercze, Wachów, Wachowice, Wojciechów, Wydzieracz, Wygoda, Wysoka, Zdunów. 56 Wsie, kolonie i przysiółki gminy Radłów: Biskupice, , Brzozówka, Chałupki, Dą- brówka, Diabli Młynek, Flaki, Goniszów, Kolonia Biskupska, Kołpnica, Kościeliska, Ligota Oleska, Mi- lęcin, Nowe Karmonki, Psurów, Pustkowie, Radłów, Ruda, Smuga, , Stary Folwark, Ster- nalice, Świerkla, Wichrów, Wojtków, Wolęcin, Wytoka. 57 Wsie, kolonie i przysiółki gminy Zębowice: Bąkownia, Borowiany, Borownica, Draganie, Kadłub Wolny, Knieja, Kopalina, Kosice, Łąka, Łąki, Malinów, Małynek, Nowa Wieś, Osiecko, Osina, Piłat, Poczołków, Prusków, Radawie, Radawka, Rosocha, Siedliska, Sośnie, Wierzchowina, Wypychów, Za- wada, Zębowice. 58 Dane z 1999 r. 59 Stanowiły granicę między Wielkopolską a Małopolską.

nr 10 (2017) 20 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

7 czerwca 2000 r. Rada Powiatu podjęła uchwałę o symbolach powiatu – herbie i fla- dze. W herbie powiatu oleskiego nie wprowadzono rewolucyjnych zmian, ale oparto się na istniejących założeniach heraldycznych, dostosowując je do aktualnej liczby gmin powiatu. Herb powiatu oleskiego stanowi tarcza królewska w kształcie tulipana dzie- lona w słup. Na prawym, błękitnym polu widnieje połowa złotego orła opolskich Pia- stów. Na lewym srebrnym tle rozmieszczono symetrycznie w pionie trzy czerwone róże pięciolistne z zielonymi działkami i złotym dnem kwiatowym. Flaga powiatu oleskiego stanowi płat o szerokości 1 m, wysokości 1,5 m dzielony w pionie na pasy o 1/4 szerokości w kolorze błękitnym, 1/2 szerokości w kolorze żół- tym i 1/4 szerokości w kolorze błękitnym. W połowie pasa żółtego, nie przekraczając granic pasa, umieszczone jest godło powiatu oleskiego. Uchwałą Rady Powiatu w Oleśnie z dnia 25 czerwca 2010 r. ustalono znak graficzny powiatu oleskiego, czyli logo. Stanowią go trzy ucięte kręgi w kolorach oficjalnych barw powiatu oleskiego, nawiązujące do układu kolorystycznego flagi powiatu oleskiego – niebieski – żółty – niebieski oraz trzy róże, które nawiązują symboliką do herbu po- wiatu oleskiego. Z prawej strony róż znajduje się napis: „Powiat Oleski”60. Partnerami zagranicznymi powiatu oleskiego jest Rejon Bogorodczany na Ukra- inie61, powiat Kaiserslautern w Niemczech i powiat Hochsauerland w Niemczech. Samorząd powiatowy podejmuje szereg działań w obszarach infrastruktury spo- łecznej obejmującej zagadnienia rozwoju zdrowia, edukacji, kultury, sportu, turystyki, gospodarki, rynku pracy, rolnictwa, obszarów wiejskich, ochrony środowiska, infra- struktury technicznej czy komunikacji. Ogromnym powiatowym przedsięwzięciem in- westycyjnym była modernizacja szpitala powiatowego w Oleśnie w celu przystosowa- nia go do rygorystycznych norm unijnych, określonych w rozporządzeniu Ministerstwa Zdrowia, które wszystkie placówki w Polsce winny spełnić do końca 2017 r. Na pro- gram dostosowawczy wydatkowano ponad 21 milionów zł. Gruntownie wyremonto- wano oddział wewnętrzny, ginekologiczny, chirurgię ogólną i urazowo-ortopedyczną, stację dializ, salę endoskopii, sterylizatornię, oiom, blok operacyjny. W planie jest mo- dernizacja bloku porodowego, oddziału noworodkowego, wewnętrznego oraz pedia- trii. Przy szpitalu mieści się, oddane do użytku w 2011 r., lądowisko dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po przeprowadzeniu kapitalnego remontu upa- dającego szpitala w Dobrodzieniu uruchomiono jedyny w powiecie Zakład Opiekuń- czo-Leczniczy w Dobrodzieniu. Starostwo powiatowe zostało wyróżnione dyplomem finalisty konkursu MODERNIZACJA ROKU 2002 za przebudowę budynku, w którym mieści się Wydział Geodezji, Kartografii, Katastru i Gospodarki Mieniem w Oleśnie. Zbudowano nową siedzibę Powiatowej Komendy Policji w Oleśnie. Modernizacji pod- dano Powiatowy Urząd Pracy, w którym mieści się Prokuratura Rejonowa oraz powia- towy Wydział Zarządzania Kryzysowego. Ogromny wysiłek finansowy podjął powiat w związku ze zbudowaniem nowoczesnej hali sportowej z siłownią i salą fitness przy ZS

60 Uchwała Nr XLI/221/10 Rady Powiatu w Oleśnie z dnia 25 czerwca 2010 r. 61 Z inicjatywy oleskiego samorządu powiatowego, który jest powiatem partnerskim dla rejonu Bogo- rodczany na Ukrainie oraz przy wsparciu zakonu Dominikanów podjęto działania wykonania wiernej kopii obrazu Matki Bożej Bogorodczańskiej (znajdującej się obecnie w Korbielowie) w celu przekaza- nia go dla parafian w Bogorodczanach. W ten sposób święty wizerunek wrócił na swoje dawne miej- sce po zawirowaniach historii. Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 21

w Oleśnie, której uroczyste otwarcie nastąpiło w 2011 r. W trosce o jakość kształcenia wykonano szereg remontów szkół, m.in. w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Pra- szce, w Zespole Szkół Zawodowych w Oleśnie, w Zespole Szkół w Oleśnie, w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Dobrodzieniu, wystawiono salę gimnastyczną w Gorzo- wie Śląskim, przeprowadzono termomodernizację ZS w Oleśnie, a także w szkołach w Praszce i Dobrodzieniu. Priorytetowym zadaniem samorządu powiatowego jest poprawa stanu technicz- nego dróg oraz zwiększenie ich bezpieczeństwa. W dziedzinie infrastruktury drogowej sukcesywnie, w miarę możliwości finansowych, remontowane są kolejne odcinki dróg. Większość inwestycji drogowych realizuje się dzięki pozyskanym dotacjom z Narodo- wego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, zwanym obecnie Programem Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej 62 oraz poprzez partnerstwo z gminami. Łączna długość dróg powiatowych wynosi 362 km. Wyremontowano wiele dróg, m.in. odcinki dróg biegnących przez Wysoką, Dalachów, Główczyce, Kozłowice, Psurów-Żyt- niów, Jelonki, Knieję, Zębowice-Osiecko, Rudniki-Jaworek, Ganę-Łazy-Rudniki, Wi- chrów-Bodzanowice, Kolonię Biskupską-Radłów-Wichrów, Gorzów Śląski-Pawłowi- ce-Boroszów, Dobrodzień– -Klekotną. Powiat partycypował w remontach ulic, m.in. na terenie Brońca i Olesna63. Władze powiatu podejmują szereg inicjatyw społecznych i kulturalnych. Organizują, we współpracy z Domem Współpracy Polsko-Niemieckiej, spotkania z historii lokal- nej na przykładzie wybranych powiatów, miast i gmin, których odbyło się już ponad 15064. Spotkania te stanowią wspaniałe narzędzie budowania tożsamości i integrowa- nia mieszkańców powiatu, a także służą pielęgnowaniu lokalnych tradycji i zwyczajów. Zasłużonym mieszkańcom powiatu oleskiego za osiągnięcia w dziedzinie sportu, twór- czości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury oraz wolontariatu starosta ole- ski przyznaje nagrody w postaci „Róży powiatu”65. Za osiągnięcia w dziedzinie przed- siębiorczości w celu promocji rodzimych osiągnięć gospodarczych i wspierania rozwoju lokalnych firm starosta przyznaje statuetki „Perła Powiatu Oleskiego”66. Wręczenie tych wyróżnień jest punktem kulminacyjnym Forum Ekonomicznego67. Samorząd powia- towy promuje rodzime produkty o niepowtarzalnych walorach kulinarnych, opartych na tradycyjnych recepturach i naturalnych składnikach. Toteż z inicjatywy lokalnych producentów żywności powstało Stowarzyszenie Klaster Dobrej Żywności „Oleski Ko-

62 Określany jest potocznie „ schetynówką” . 63 Remont ulic: Klonowej, Armii Krajowej, Pieloka, Powstańców Śl., Dworcowej, Krasickiego, Krzy- wej, Zielonej, Sądowej i Wygodzkiej. 64 Wykaz spotkań z historii lokalnej znajduje się na końcu publikacji. 65 „Róże powiatu” otrzymali: 2006 – Edmund Olszowy, Zygfryd Stefan, Edward Wcisło; 2007– Eleonora Gędek, Lucjan Jurczyk, Roman Pinkosz; 2008 – ks. Prałat dr Bernard Joszko, Edward Gładysz, Stanisław Górski; 2009 – Janina Pawlaczyk, Bernard Kus, ks. Prałat dr Stanisław Gasiński; 2010 – Elżbieta Lesik, Dorota i Gerard Wonsowie, Reinhold Kotwic; 2011 -Wojciech Łonak, Andrzej Pyziak, Henryk Zug; 2012 – Jan Piech, prof. Zenon Jasiński, Piotr Lempa; 2013 – Brat Antoni Topa, Jan i Krystyna Miozgowie, Pa- weł Mrozek; 2014 – Grzegorz Pucka, Tobiasz Klama, Oleg Pyrog; 2015 – Krystyna Polak, Krzysztof Mu- sioł, ks. Józef Dziuk; 2016 – Kryspin Nowak, ks. Andrzej Markowski, Dariusz Rodewald. 66 Laureaci „Perły Powiatu” zostali przedstawieni na końcu publikacji. 67 Organizowane od 2011 r.

nr 10 (2017) 22 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

szyk”68. Powiatowy Urząd Pracy organizuje Powiatowe Targi Pracy i Edukacji w Oleśnie. Oprócz firm, które prezentowały oferty pracy, swoje stoiska miały tam szkoły, agencje zatrudnienia, jednostki szkolące, wyższe uczelnie, a także banki, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, inkubator przedsiębiorczości, jednostka wojskowa i policja. Samorząd powiatowy podejmuje szereg działań zmierzających do zaspokojenia nie- zbędnych potrzeb życiowych dzieci, rodzin, osób starszych, chorych i niepełnosprawnych. Zadania te realizuje wiele placówek świadczących pomoc społeczną na terenie powiatu jak: Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, Warsztaty Terapii Zajęciowej w Oleśnie69 i Uszycach 70, Domy Pomocy Społecznej w Radawiu i Borkach Wielkich, Dom Dziecka w Sowczycach oraz powiatowy ośrodek wsparcia dziennego – Środowiskowy Dom Sa- mopomocy Społecznej w Sowczycach. Powiat Oleski został uhonorowany przez Koali- cję na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej71 wyróżnieniem za wkład w rozwój rodzin- nej opieki zastępczej oraz podejmowanie skutecznych wysiłków dla realizacji zapisów ustawy o wspieraniu rodziny. Starosta oleski Stanisław Belka72, który ten urząd piastuje od 2014 r., odebrał wyróżnienie w dniu 22 czerwca 2016 r. w Ministerstwie Rozwoju w Warszawie podczas IV Kongresu Rodzicielstwa Zastępczego. Kolejnym wyrazem aktywności samorządu powiatowego jest organizowanie lub współorganizowanie szeregu konkursów, turniejów czy przeglądów, m.in.: Konkursu Wiedzy o Powiecie Oleskim dla młodzieży szkolnej, Powiatowego Konkursu Wiedzy o Rynku Pracy, Powiatowych Zawodów Matematycznych, eliminacji powiatowych Sa- morządowego Konkursu Nastolatków „Ośmiu Wspaniałych”, Konkursu Wiedzy o Bez- pieczeństwie Ruchu Drogowego, Powiatowego Przeglądu Szkolnych Zespołów Arty- stycznych, Szkolnych Konfrontacji Teatralnych, Turnieju Wiedzy Pożarniczej, Festiwalu Kameralnych Zespołów Akordeonowych, Powiatowego Turnieju Plastycznego, Powia- towego Konkursu Poezji, Festiwalu Pieśni Patriotycznej o Puchar Starosty, Powiato-

68 Oficjalnie Stowarzyszenie rozpoczęło działalność 1 października 2013 r., a celem statutowym jest podejmowanie działań marketingowych dla promocji znaku towarowego klastra i oznakowanych nim produktów oraz udział w tworzeniu sieci współpracy pozwalającej na efektywne wykorzystanie poten- cjału przedsiębiorstw, członków klastra. W skład klastra wchodzą następujące firmy: Piekarnia Jan Ku- zaj z Wojciechowa, Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” w Praszce, Młyn Dalachów, PPHU „Kłos” s.c. z Kujakowic Górnych, Gospodarstwo Sadowniczo-Ogrodnicze Brzeziny, Przetwórstwo Pro- dukcyjno-Handlowo-Usługowe „Wacław” z Żytniowa, P.P.H.U. Feks z Rudnik, Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Oleśnie, Gładysz Agro Handlowo-Usługowe Przedsiębiorstwo Przetwórcze w Rudnikach, Wytwórnia Barszczu w Rudnikach, Piekarnia „U Marcina” z Wysokiej, Pałac Pawłowice, PPHU Gospo- darstwo Pasieczne „Maja” z Rudnik, Firma PAMAS Piotr Matyszok Sp. z o.o. z Łubnian, Gospodarstwo agroturystyczne „Tawerna Pod Kotwicą” Rodziny Kubiciel z Kadłuba Wolnego, Firma „Jowi” Joachim Jendrzej, Piotr Beck ze Sternalic. Jedną z większych imprez kulinarnych tego stowarzyszenia był festyn rodzinny pn. „OK Food Festival” w 2016 r. na oleskim rynku. 69 Warsztat Terapii Zajęciowej w Oleśnie prowadzony jest przez Towarzystwo Pomocy Ludziom. 70 Warsztat Terapii Zajęciowej w Uszycach prowadzi Zgromadzenie Braci Szkół Chrześcijańskich. 71 Konkurs został zorganizowany przez Koalicję przy współpracy ze Związkiem Powiatów Polskich i Ogól- nopolskim Stowarzyszeniem Powiatowych i Miejskich Ośrodków Pomocy Rodzinie „CENTRUM”. 72 Stanisław Belka jest absolwentem Akademii Rolniczej w Krakowie. Ukończył studia podyplomowe w zakresie zarządzania oświatą w Koszalińskiej Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych. W latach 1989– 1995 był radnym Rady Gminy w Rudnikach. Od 1999 r. jest radnym Rady Powiatu w Oleśnie. W latach 1990–1995 pełnił funkcję inspektora do spraw komunikacji UM w Praszce, w latach 1995–2006 był dy- rektorem Biura Obsługi Oświaty Samorządowej w Rudnikach. Od 2006 do 2014 r. był wicestarostą po- wiatu oleskiego. Od 2014 r. piastuje urząd starosty oleskiego. Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 23

wego Koncertu Kolęd, Powiatowych Zawodów Sportowo-Pożarniczych, Mistrzostw Powiatu Oleskiego LZS w halowej piłce nożnej seniorów o Puchar Starosty Oleskiego, Mistrzostw Powiatu Oleskiego w tenisie stołowym. Przedstawiciele samorządów gmin- nych i samorządu powiatowego uczestniczą w Turnieju Sportowym Radnych Gmin Po- wiatu Oleskiego. Starostwo Powiatowe z Zespołem Szkół przygotowywało Narodowe Czytanie na oleskim rynku: w 2013 r. fragmentów dzieł Aleksandra Fredry, w 2014 r. „Trylogii” Henryka Sienkiewicza, w 2015 r. „Lalki” Bolesława Prusa. Położony w północno-wschodniej części województwa opolskiego powiat oleski stanowi idealne miejsce wypoczynku. Urzekające majestatem lasy, liczne zabytki, fra- pująca historia, bogactwo dziedzictwa kulturowego, szlaki turystyczne, różnorodna baza rekreacyjno-sportowa skłaniają do uprawiania turystyki, także kulturowej, i ak- tywnego poznawania smaku dziejów. W najbardziej zielonej gminie naszego powiatu, jaką jest gmina Zębowice, znajduje się wiele leśnych użytków ekologicznych: Knieja czy Łąka przy pomnikach przyrody. Drzewostany Obszaru Chronionego Krajobrazu Lasy Stobrawsko-Turawskie, pomniki przyrody w Boroszowie, Leśnej, użytki ekolo- giczne: Tarzanisko i Lęgowisko w Boroszowie, Ostoja I i Torfowisko w Wojciechowie, Suchy Staw w Wachowie, Stawek w Wysokiej oraz Bagienko w Leśnej, a także uni- kalny kompleks starodrzewu przy rozlewiskach Pieklisko i Wilcza Woda w Leśnej oraz piękno Załęczańskiego Parku Krajobrazowego na terenie Gminy Rudniki zapraszają na wycieczki piesze i rowerowe, zaś bogactwo grzybów i jagód przyciąga zbieraczy z ca- łego Śląska. Leśne uroczysko Siedem Źródeł z dębem i krzyżem papieskim oraz kalwa- rią jest miejscem skupienia, modlitwy, ale przede wszystkim wypoczynku i rekreacji. Ośrodek Wypoczynkowy Anpol nad zalewem wodnym w Starym Oleśnie oraz ośro- dek Horn ze stawami hodowlanymi, gospodarstwo agroturystyczne z ośrodkiem jazdy konnej U Bayera w Borkach Wielkich, gospodarstwa agroturystyczne w Uszycach oraz Na Górce w Biskupicach, Tawerna Pod Kotwicą w Kadłubie Wolnym, hotel i ośrodek jazdy konnej Na Kamieniu w Borkach Małych zapraszają do aktywnego wypoczynku. W jednym z najbardziej znanych stanowisk paleontologicznych w Polsce w Faustiance, w okolicznej cegielni odsłaniają się iły jurajskie, w których napotkać można cenne okazy dobrze zachowanych amonitów. Zainteresowani wyposażeniem wnętrz odnajdą w dobrodzieńskiej Dobrotece dobraną kolekcję mebli i wyposażenia salonów oraz gale- rię wystaw artystycznych. Miłośnicy przeszłości mogą zapoznać się z historią regionu w Oleskim Muzeum Regionalnym, Muzeum w Praszce, a także w izbach regionalnych w Zębowicach, w Dobrodzieniu, w Borkach Wielkich. Zwolennicy sportu i aktywnego stylu życia mają do dyspozycji Miejskie Centrum Sportu i Rekreacji w Oleśnie, w skład którego wchodzi Aquapark Oleska Laguna, a także Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Praszce z krytą pływalnią oraz Halę Widowisko-Sportową w Gorzowie Ślą- skim. Przez powiat oleski przechodzą interesujące szlaki turystyczne: Szlak Budow- nictwa Drewnianego73 (czerwony), Szlak im. Józefa Jeziorowskiego74 (czerwony), Szlak

73 Przechodzi przez Olesno – Siedem Źródeł – Stare Olesno – Starą Chudobę – Bąków – Chociano- wice – Kluczbork. 74 Przechodzi przez Chudobę – Kamieniec – Radawie – Zębowice – Prusków – Leśną – Wachów – Olesno.

nr 10 (2017) 24 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

Rada Powiatu I kadencji 1998–2002 liczyła 30 radnych. Przewodniczący Rady Powiatu: Gaida Bernard

Beck Jan ,Belka Stanisław, Beldzik Józef, Bukalski Robert, Cecota Janusz, Chu- dzicki Krzysztof, Dzierźon Jan,Kontny Lidia, Krześniak Henryk, Krzyczkowski Ta- deusz, Kubik Bronisław, Kus Bernard, Kus Jan, Liberka Jerzy, Markowski Janusz, Morawiak Robert, Nowak Kryspin, Pielok Martyn, Polak Antoni, Ryglewski Jan, Smolarek Bernard, Stefan Elżbieta, Szubert Ryszard, Tomala Artur, Wons Gerard, Zając Andrzej, Zamłyński Tadeusz, Zarębski Krzysztof, Zug Henryk.

Rada Powiatu II kadencji 2002–2006 liczyła 19 radnych. Przewodniczący Rady Powiatu: Kus Bernard

Belka Stanisław, Brzęczek Włodzimierz, Bukalski Robert, Kaczmarczyk Bar- bara, Kaleja Roman, Koźlik Róża, Kus Jan, Bogusław Łazik, Nowak Kryspin, Po- lak Antoni, Popenda Andrzej, Smolarek Bernard, Stefan Elżbieta, Szubert Ryszard, Wons Gerard, Zając Andrzej, Zając Władysław, Zug Henryk.

Rada Powiatu III kadencji 2006–2010 liczyła 19 radnych. Przewodniczący Rady Powiatu: Polak Antoni

Belka Stanisław, Chudzicki Krzysztof, Fabianek Roland, Kaczmarczyk Barbara, Kałwak Leszek, Kontny Lidia, Krześniak Henryk, Kus Bernard, Kus Jan, Liberka Jerzy, Mielczarek Eugeniusz, Prochota Klaudiusz, Rubelt Marek, Stefan Elżbieta, Pęciak Waldemar, Wojczyszyn Janusz, Wons Gerard, Zug Henryk.

Rada Powiatu IV kadencji 2010–1014 liczyła 19 radnych. Przewodniczący Rady Powiatu: Liberka Jerzy

Belka Stanisław, Czaja Teresa, Domański Grzegorz, Fabianek Roland, Hutsch Damian, Kaczmarczyk Barbara, Kałwak Leszek, Kontny Lidia, Krześniak Hen- ryk, Krzykawiak Marianna, Kus Jan, Kus Sylwia, Mielczarek Eugeniusz, Prochota Klaudiusz, Polak Antoni, Rubelt Marek, Wojczyszyn Janusz, Wróbel Jacek.

Rada Powiatu V kadencji 2014–2018 liczy 19 radnych. Przewodnicząca Rady Powiatu: Cichoń Ewa

Belka Stanisław, Chudzicki Krzysztof, Fabianek Roland, Gnot Alojzy, Grzesik Stanisław, Hutsch Damian, Imiołczyk Hubert, Kaczmarczyk Barbara, Kałwak Le- szek , Kontny Lidia, Krześniak Henryk, Krzykawiak Marianna, Kus Sylwia, Mielcza- rek Eugeniusz, Polak Antoni, Polak Paweł, Rubelt Marek, Wojczyszyn Janusz. Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 25

im. Józefa Lompy75 (niebieski) oraz szlaki rowerowe. Szczególnym bogactwem powiatu są liczne zabytki drewnianej architektury sakralnej: kościół św. Anny w Oleśnie, ko- ściół św. Rocha w Grodzisku, kościół św. Marii Magdaleny w Starym Oleśnie, kościół św. Marii Magdaleny w Boroszowie, kościół św. Małgorzaty w Jamach, kościół św. Jana Chrzciciela w Kozłowicach, kościół św. Mikołaja w Gołej, kościół Wniebowzięcia NMP w Uszycach, kościół św. Leonarda opata w Wierzbnie, kościół św. Trójcy w Jaworznie, kościół św. Marcina w Żytniowie, kościół św. Jadwigi w Biskupicach, kościół św. Bartło- mieja w Borkach Wielkich, kościół św. Antoniego w Sowczycach, kościół Podwyższenia Krzyża św. w Radawiu, kościół św. Walentego w Dobrodzieniu, kościół św. Wawrzyńca w Wachowie. Potencjał atrakcyjnej przyrodniczo i turystycznie ziemi oleskiej na sze- roką skalę promuje starostwo powiatowe, m.in. poprzez liczne wydawnictwa. Od 2008 r. ukazuje się „Rocznik Powiatu Oleskiego”, wydano „Przewodnik turystyczny po po- wiecie oleskim”, przewodnik „Szlakiem kościółków drewnianych w powiecie oleskim i kluczborskim”, mapę turystyczną „Powiat Oleski”, album „Powiat Oleski Twoja, Moja mała Ojczyzna” oraz publikacje: „Rzeka, która łączy”, „Kraina mlekiem i miodem pły- nąca”, „Zatrzymana historia… krzyże i kapliczki Ziemi Oleskiej”, „Zwyczaje i obrzędy w powiecie oleskim”, „Johann Heinrich Pestalozzi i jego olescy uczniowie”, a także fol- dery: „Powiat Oleski w fotoobiektywie”, „Kirkut oleski” i inne. Organizowane były spo- tkania ze znanymi ludźmi, m.in. z: Ordynariuszem Opolskim bp. Andrzejem Czają, Robertem Makłowiczem, Remigiuszem Rączką, prof. Janem Miodkiem, prof. Joanną Rostropowicz, reżyserem Kazimierzem Kutzem, prof. Dorotą Simonides, prof. Anną Pobóg-Lenartowicz, prof. Teresą Smolińską, prof. Barbarą Kubis. prof. Bogdanem Ci- małą, prof. Edmundem Nowakiem, bp. Janem Kopcem, prof. Zenonem Jasińskim, ks. Adamem Bonieckim, prof. Grzegorzem Januszem, prof. Gerhardem Nickel, prof. Ja- nuszem Doboszem. Administracja i stan organizacyjny powiatu od 1945 r. ulegały częstym zmianom w zależności od podejścia politycznego władz centralnych i regionalnych. Minęło 18 lat od reaktywowania w strukturze administracyjnej państwa samorządów powiato- wych. Był to czas intensywnych działań organizacyjnych zmierzających do wypracowa- nia modelu funkcjonowania struktur powiatowych. Wysiłki władz pierwszej kadencji przygotowały podwaliny pod wiele zasadniczych dla mieszkańców powiatu oleskiego przedsięwzięć i inwestycji, realizowanych ze skutkiem przez kolejne Zarządy powiatu. Na przestrzeni tych 18 lat zaszło wiele znaczących zmian w polskiej rzeczywistości politycznej, społecznej i gospodarczej, z których bardzo ważną było przystąpienie na- szego kraju do Unii Europejskiej. Ten fakt w sposób namacalny wpłynął na funkcjono- wanie lokalnych samorządów, otwierając przed nimi nowe możliwości. Powiat oleski z dużą determinacją rozpoczął starania o pozyskanie środków ze źródeł europejskich, ale także pukał do każdych drzwi, za którymi mogły się kryć fundusze na inwestycje, projekty, programy i różnorodne przedsięwzięcia, które wymienia niniejsza publika- cja. Starania te przyniosły wymierne efekty, które przełożyły się na realizację i oddanie mieszkańcom co najmniej kilku ważnych i kosztownych inwestycji. Władze powiatu łą- czą ambicje tworzenia nowoczesnego regionu z poszanowaniem tradycji, dzięki czemu

75 Przechodzi przez Woźniki – Lubszę – Boronów – Lisów – Zborowskie – Panoszów – Wędzinę – Borki Wielkie – Sowczyce – Wysoką – Grodzisko – Olesno.

nr 10 (2017) 26 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

mieszkańcy naszej lokalnej społeczności swoją pracowitością, zaradnością i rzetelno- ścią uzyskują efekty na płaszczyźnie gospodarczej, kulturalnej i społecznej. Zmierzając ku przyszłości, w poszanowaniu dokonań poprzedników została napisana historia powiatu oleskiego, złożona z dwóch części76. Nie jest to szkic wyczerpujący te- mat. Autorka identyfikuje się ze zdaniem oleskiego dziejopisa Józefa Lompy: „Dostar- czy ktoś inny bardziej doskonałą pracę, wówczas uspokoi mnie to, że służyłem mu jako przewodnik i przy tym dążyłem do dobrego celu”77. Szkic ten ma uwiecznić lokalne wy- darzenia i fakty z przeszłości, dobre, twórcze postawy, inicjatywy i osiągnięcia miesz- kańców powiatu oleskiego sięgającego swoimi korzeniami średniowiecza. Codziennie tworzymy historię, a utrwalona lokalna pamięć jest powodem do dumy, a także zadumy nad zadaniami, które służą budowaniu społecznych więzi i poczucia tożsamości. „Spisywanie historycznych zdarzeń i zachowanie wiadomości dla potomności jest pożyteczne, potrzebne i nieodzowne. Czas ucieka, zmienia i niszczy wszystko i za kil- kadziesiąt lat będzie to, co widzieliśmy i słyszeliśmy, tylko legendą, a pozostanie tylko to, co piórem zostało utrwalone78”. Józef Lompa. Ewa Cichoń

76 Cz. I do 1945 r., cz. II od 1945 r. 77 .J. Lompa, Dzieje miasta Olesna, „Głos Olesna” R. 7/1972 r., s. 8. 78 Tamże.

Odbyły się następujące spotkania z historii lokalnej: dłub Wolny – wspólnota ludzi wolnych”; prelegent: Małgorzata Tkacz 1. 30.09.1999 r. w Oleśnie. „Olesno 8.08.04.2000 r. w Radłowie. „Życie na w XIX wieku – na przełomie epok”; pre- terenach przygranicznych w latach wo- legent: Elżbieta Lesik, „Olesno na starej jen i w okresie międzywojennym”; prele- pocztówce”; prelegent: Jan Piech gent: Bernard Kus 2. 24.10.1999 r. w Radłowie. „Historia 9. 23.05.2000 r. w Dobrodzieniu. „Wę- wsi Kościeliska i Biskupice”; prelegent: drówka z konieczności”; prelegent: Jan Jan Bryś Ginda 3. 11.12.1999 r. w Gorzowie Śl. „Histo- 10.07.06.2000 r. w Praszce. Debata ria Gorzowa Śl. na tle historii regionalnej”; „Granica, której nie ma?” prowadzący: prelegent: Wiesław Krzemiński Norbert Hober 4. 15.12.1999 r. w Rudnikach. „Histo- 11. 23.11.2000 r. w Zębowicach. „Hi- ria Rudnik w XIX i XX wieku”; prelegent: storia parafii w Radawiu”; prelegent: ks. ks. Krzysztof Błaszkiewicz Józef Mucha 5. 20.01.2000 r. w Praszce. „XIX i XX 12. 16.12.2000 r. w Oleśnie. „Dzień stulecie w Praszce”; prelegent: prof. dr hab. z historią – zwyczaje i obrzędy związane Tadeusz Olejnik z tradycją świąt Bożego Narodzenia w po- 6. 29.02.2000 r. w Dobrodzieniu. „Hi- wiecie oleskim” (Zespół Szkół Ekono- storia Dobrodzienia”; prelegent: Edward micznych i Ogólnokształcących); prele- Goszczyk gent: Gabriela Kaliciak 7. 23.03.2000 r. w Zębowicach. „Zarys 13. 28.01.2001 r. w Rudnikach. „II wojna dziejów Zębowic od XIII w. do I wojny światowa na terenie gminy Rudniki”; pre- światowej”; prelegent: Maria Sułek. „Ka- legent: ks. Krzysztof Błaszkiewicz Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 27

14 .06.03.2001 r. w Dobrodzieniu. „Lata rodzenia na terenie Opolszczyzny”; pre- powojenne w Dobrodzieniu – z perspek- legent: Bogdan Jasiński tywy ludności autochtonicznej i repatrian- 27. 16.02.2003 r. w Radłowie. Promocja tów”; prelegent: Grzegorz Duda książki pt.: „Obozy na Śląsku Opolskim 15. 22.03.2001 r. w Radłowie. „Rok w systemie powojennych obozów w Pol- 1945 i lata powojenne na terenie gminy sce (1945–1950). Historia i implikacje” – Radłów”; prelegent: Bronisław Kubik dr Edmund Nowak 16. 29.04.2001 r. w Gorzowie Śl. „Hi- 28. 12.03.2003 r. w Oleśnie. Promocja storia wsi Pawłowice w oparciu o posia- publikacji „Rzeka, która łączy…” oraz re- dane materiały kronikarskie”; prelegent: ferat „Wyjazdy zarobkowe ze Śląska Opol- Gabriela Skowron skiego w I połowie XX w. – zagrożenia 17. 24.05.2001 r. w Praszce. „Społecz- moralno-obyczajowe”; prelegent: Joachim ność żydowska w życiu dawnej Praszki”; Wloczyk prelegent: dr Zbigniew Szczerbik 29. 10.06.2003 r. w Oleśnie. „Historia 18. 05.06.2001 r. w Oleśnie. „Rok 1945 szkolnictwa w powiecie oleskim na przeło- w Oleśnie”; prelegent: Grzegorz Duda mie XIX–XX w.”; prelegenci: dr Zbigniew 19. 28.02.2002 r. w Praszce. „Rozwój Szczerbik, Marek Koloch powojennej Praszki”; prelegent: dr Zbi- 30. 24.10.2003 r. w Dobrodzieniu. Kon- gniew Szczerbik ferencja: „Młodzież w Europie – oblicza 20. 14.03.2002 r. w Zębowicach. „Ob- samorządności komunalnej”; prelegent: rzędy i zwyczaje wielkanocne w gminie Maria Grygierczyk Zębowice”; prelegent: Dorota Wons 31. 20.11.2003 r. w Zębowicach. „Mło- 21. 24.03.2002 r. w Gorzowie Śl. dzi mieszkańcy gminy o swojej małej oj- „Z dziada pradziada – w kręgu tradycji czyźnie”; prelegent: Dorota Wons wielkanocnej na ziemi gorzowskiej”; pre- 32. 25.11.2003 r. w Oleśnie. „Pesta- legent: Maria Olczyk – Noga lozzi, Rendschmidt, Lompa, uczeń mi- 22. 14.04.2002 r. w Rudnikach. „Życie strzów”, „Johann Heinych Pestalozzi – oj- społeczno-kulturalne w gminie Rudniki ciec szkoły powszechnej” – prof. Zenon po II wojnie światowej”; prelegent: Jaro- Jasiński, „Felix Rendschmidt – kontynu- sław Marchewka ator dzieła J. H Pestalozziego i nauczy- 23. 17.05.2002 r. w Szemrowicach. ciel Józefa Lompy” – Bernard Kus, „Na- „Dzieje parafii i kościoła w Szemrowicach uczycielska i oświatowa działalność Józefa w XX wieku”; prelegent: ks. dr Piotr Kuc Lompy” – Elżbieta Lesik 24. 20.05.2002 r. w Radłowie. „Mi- 33. 27.11.2003 r. w Praszce. „Obrzędy gracja ludności w gminie Radłów w XX i zwyczaje weselne w Praszce”; prelegenci: wieku”; prelegent: Tomasz Niesłony Bogusława Kaczmarek, Jadwiga Olejnik 25. 12.06.2002 r. w Oleśnie. „Przeni- 34. 19.12.2003 r. w Oleśnie. Konkurs: kanie się kultur i zwyczajów na ziemi ole- „Szkolne lata w pamięci pokoleń”; prowa- skiej (po 1945 roku)”; prelegent: dr Danuta dząca: Elżbieta Lesik Berlińska. „Drewniane budownictwo sa- 35. 06.04.2004 r. w Gorzowie Śl. „Ob- kralne” (wystawa fotograficzna) – Miro- rzędy wielkanocne w Gorzowie Śl.”; pre- sław Dedyk. „Olesno i jego zakątki” (wy- legent: Jadwiga Olejnik stawa malarska) – Beata Biniek, Stanisław 36. 07.04.2004 r. w Oleśnie. Spotka- Pokorski nie autorskie z Peterem Szczepankiem 26. 03.12.2002 r. w Dobrodzieniu. pt. „August Kiss – wielki rzeźbiarz Ziemi „Dzieje i zwyczaje Ziemi Dobrodzień- Pszczyńskiej i jego wpływ na nowe przy- skiej”, „Obrzędy w okresie Bożego Na- jazne stosunki w EU”

nr 10 (2017) 28 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

37. 05.05.2004 r. w Oleśnie. Spotkanie 44. 16,17,23.11.2005 r. w Oleśnie, Do- promocyjne publikacji „Niemcy Górno- brodzieniu, Praszce. „Jedzie wesele…” śląscy. Leksykon biograficzny”; prowa- (widowisko) – Gabriela Kaliciak, Adam dzący: Maciej Borkowski Marek, Jadwiga Olejnik, Ewa Radecka, 38. 19.10.2004 r. w Dobrodzieniu. Sesja Mirosław Kowalczuk, „Tradycje i obrzędy popularnonaukowa: „Biografia w dydak- weselne na Śląsku i ziemi wieluńskiej”; tyce historii”, „Żywoty świętych jako źró- prelegent: Bogusława Kaczmarek dło do badań historycznych”; prelegent: 45. 19.11.2005 r. w Oleśnie. Konferencja prof. Anna Pobóg-Lenartowicz, „Warto- pt.: „Nasza szkoła na przestrzeni wieków” ści portretu w polskiej literaturze autobio- (dot. ZS Olesno), „Szkolnictwo niemiec- graficznej”; prelegent: dr Barbara Kubis, kie na Ziemi Oleskiej w XIX w.”; prele- „Niemcy Górnośląscy. Leksykon biogra- gent: Magdalena Koloch, „Tradycje edu- ficzny”; prelegent: Maciej Borkowski kacyjne szkoły od roku 1879 do 1945”; 39. 21.10.2004 r. w Oleśnie. „Wspo- prelegent: Marek Koloch, „Tradycje eduka- mnienia lat szkolnych w Oleśnie”; spo- cyjne szkoły od roku 1945 do dnia dzisiej- tkanie z prof. Gerhardem Nickel szego”; prelegent: Iwona Zygmunt, „Ole- 40. 16.11.2004 r. w Oleśnie. Konferen- sno w obiektywie, w pędzlu” (wystawa) cja pt. „Zatrzymana historia …” (5-lecie – Jan Piech cyklu „Historia lokalna w powiecie ole- 46. 13.12.2005 r. w Kadłubie Wolnym. skim), „Cmentarzyska prehistoryczne „Wspólnie przez wieki – 400-lecie Wspól- świadectwem rozwoju cywilizacji na noty Chłopskiej w Kadłubie Wolnym”; Ziemi Oleskiej – od czasów starożyt- prelegent: Małgorzata Tkacz nych i nowożytnych”; prelegent: Woj- 47. 22.02.2006 r. w Oleśnie. „Pomniki ciech Łonak, „Oleskie cmentarze przyko- mówią o przeszłości powiatu oleskiego”, ścielne”; prelegent: ks. Waldemar Klinger, „Pomniki Powstańców Śląskich w Pra- „Ślady historii na cmentarzu komunal- szce”; prelegent: dr Zbigniew Szczerbik, nym w Oleśnie”; prelegent: Cyprian „Losy pomnika na cmentarzu w Ster- Tkacz, „Historia cmentarzyska w Ole- nalicach”: prelegent: Bernard Kus, „Za- śnie”, prelegent: Andrzej Suder, „Losy trzymana historia” (publikacja) – Ma- pomników na placu cmentarnym”; pre- riola Flank legent: Jan Piech, „Przeszłość wśród nas 48. 10.05.2006 r. w Oleśnie. „Z dziejów – krzyże i kapliczki Ziemi Oleskiej”; pre- parafii Olesno” – spotkanie autorskie z ks. legent: Elżbieta Lesik dr. Waldemarem Klingerem 41.16.12.2005 r. w Zębowicach. „Dzieje 49. 09.06.2006 r. w Oleśnie. Konferen- drewnianego kościółka z Zębowic”; prele- cja pt. „Dzieje edukacji rolniczej w Ole- genci: Dorota Wons, Gerard Wons śnie”, „Szkoła rolnicza w obiektywie w la- 42. 21.01.2005 r. w Dobrodzieniu. tach 1945–1980”; prelegent: Zdzisław „Flichtowanie, czyli ucieczki mieszkań- Popiołek, Bożena Koj, „Szkoła rolnicza ców gmin Dobrodzień i Zębowice przed w obiektywie od 1980 r. do chwili obec- frontem radzieckim w styczniu 1945 r.”; nej”, prelegent: Zdzisław Popiołek, Bożena prelegent: dr Grzegorz Duda Koj, „Technikum Rachunkowości Rolnej 43. 22.06.2005 r. w Oleśnie. Podsumo- w latach 1958–1970”; prelegent: Tadeusz wanie konkursu „Przeszłość wśród nas – Bednarczuk krzyże, kapliczki i pomniki Ziemi Ole- 50. 21.06.2006 r. w Gorzowie Śl. „Śla- skiej” – Elżbieta Lesik – przewodnicząca dami muzyków śląskich – Emanuel Ka- jury. „Kapliczki przydrożne i ich historie” nia i jego dorobek”, „Oddziaływanie kom- – Hubert Imiołczyk pozytorów wrocławskich na muzyków Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 29

śląskich w XIX w.”; prelegent: ks. Jerzy współwłaściciel Śląskiego Powiatowego Kowolik Związku Straży Pożarnych”; prelegent: Li- 51. 19.09.2006 r. w Radłowie. „Młyny dia Kontny. Prezentacja „Strażacy gmin nad Prosną”; prelegenci: Bernard Kus, dr powiatu oleskiego na dawnej fotografii” ; Zbigniew Szczerbik, Reinhold Kotwic, prelegent: Paweł Mrozek. Wystawa daw- Jan Piech nych przedmiotów o tematyce strażackiej 52. 5–6.10.2006 r. w Krzyżowej. Wy- – Jan Wloczyk jazd do Krzyżowej – Grupa uczniów Ze- 62. 05.12.2007 r. w Gorzowie Śl. „Po- społu Szkół w Oleśnie mniki – pamięć czy przemijanie”, „Po- 53. 18.10.2006 r. w Dobrodzieniu. mniki w oleskich lasach”; prelegent: „Zwyczaje i obrzędy czterech pór roku Joanna Kubiak. „Pomniki i tablice pa- w powiecie oleskim”; prelegenci: dr Al- miątkowe miasta i gminy Praszka” ; pre- fred Wolny, Grażyna Kosińska-Skwarek, legent: dr Zbigniew Szczerbik. „Pomniki Jan Mrózek w Gorzowie Śl.”; prelegent: Lucjan Jurczyk. 54. 07–11.11.2006 r. w Oleśnie, Dobro- „Pomniki i miejsca pamięci w Gminie Zę- dzieniu i Gorzowie Śl. Spotkanie autorskie bowice”; prelegent: Gerard Wons z Tiną Stroheker – pisarką niemiecką 63. 13.03.2008 r. w Oleśnie. Podsu- 55. 15.11.2006 r. w Oleśnie. Spotkanie mowanie konkursu pt.: „Ocalić od zapo- autorskie „Parafia Biskupice koło Olesna. mnienia” – Elżbieta Lesik – przewodni- Z dziejów kultury i życia religijnego” – ks. cząca jury Bernard Joszko 64. 27.03.2008 r. w Zębowicach. „Za- 56. 06.03.2007 r. w Oleśnie. „Pomniki rys dziejów szkolnictwa w gminie Zę- – pamięć czy przemijanie” – prezentacja bowice od czasów najdawniejszych do wybranych obiektów w powiecie oleskim. 1944 roku”; prelegent: Gerard Wons, Agata „Oleskie pomniki i ich dzieje”; prelegent: Wons – Wiecha Wojciech Łonak. „Obiekty pamięci w gmi- 65. 03.04.2008 r. w Oleśnie. „Biskup nie Dobrodzień”; prelegent: Paweł Mrozek. Juliusz Bieniek w czasach systemów to- Ogłoszenie konkursu „Ślady przeszłości talitarnych”; prelegent: dr Adam Dziu- – ocalić od zapomnienia” rok, IPN 57. 29.09.2007 r. w Oleśnie. „Oleśnianie 66.11.04.2008 r. w Oleśnie. Finał i ich goście” – Stanisław Bigus, Gabriela X „Konkursu wiedzy o powiecie ole- Kaliciak, „Zespół Pieśni i Tańca „Oleśnia- skim”– Henryk Zug – przewodniczący jury nie” popularyzatorem śląskiego dziedzic- 67. 24.04.2008 r. w Oleśnie. „Śladami twa”; prelegent: prof. Teresa Smolińska muzyków śląskich – Ignaz Reiman i Joseph 58. 28.10.2007 r. w Zębowicach. „I Lite- Stein”; prelegent: dr Siegmund Pchalek racka Biesiada Śląska” – Krystian Czech 68.29.04.2008 r. w Borkach Wielkich. 59. 07.11.2007 r. w Oleśnie. „Oleskie le- „Historia wsi Borki Wielkie”; prelegent: gendy – echem historii lokalnej” ; prele- Henryk Zug. „Ludzie, o których chcemy gent: Ewa Cichoń. „Działalność Zespołu pamiętać”; prelegent: Lidia Gorzołka. „Ka- Pieśni „Gorzowianki”; prelegent: Karina pliczki, legendy i zwyczaje Borek Wiel- Duch kich”; prelegent: Anna Meryk. 60. 21.11.2007 r. w Brońcu. „Ślady wy- 69. 17.09.2008 r. w Rudnikach. Uroczy- darzeń historycznych w życiu społeczno- ste otwarcie wystawy pokonkursowej VII ści Brońca”; prelegenci: Anna Meryk, Li- Międzynarodowego Konkursu Plastyki dia Gorzołka, Marzena Zug Obrzędowej; „Plastyka obrzędowa w zwy- 61. 07.12.2007 r. w Szemrowicach. czajach, obrzędach ludowych – dawniej „Johannes Joseph Conrad Hellmann i dziś”; prelegent: Bogdan Jasiński

nr 10 (2017) 30 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

70. 23.10.2008 r. w Radłowie. „Z dzie- „Sytuacja ludności rodzimej Górnego Ślą- jów parafii Kościeliska”; prelegent: ks. pra- ska po II wojnie światowej”; prelegent: Se- łat dr Bernard Joszko bastian Rosenbaum z IPN Katowice. „Bu- 71. 26.10.2008 r. w Zębowicach. „II Li- dowanie społeczności oleskiej po II wojnie teracka Biesiada Śląska”. Spotkanie z pi- św.”; prelegent : Elżbieta Lesik sarką Heleną Buchner, autorką książek 78. 03.04.2009 r. w Oleśnie. Finał XI „Hanyska“ i „Dzieci Hanyski“. „Zmiana Konkursu Wiedzy o Powiecie Oleskim. rzeczywistości na Ziemi Opolskiej w latach „Emanuel Kania-muzyk dawniej znany 1945–1947”; prelegent: Gerard Wons o dziś zapomniany”; prelegent: Renata Pła- 72. 13.11.2008 r. w Oleśnie. Spotkanie czek-Zielonka, „Sylwetki zasłużonych pe- autorskie z Ewą Cichoń i Mirosławem De- dagogów oleskich”; prelegent: Bogusława dykiem – autorami publikacji „Olesno. Szychowska, „Dlaczego obchodzimy 800- Róża wśród lasów” lecie Olesna”; prelegent: Ewa Cichoń, „Za- 73. 02.11 2008 r. w Oleśnie. „10 Lat Po- soby Internetu jako źródło wiedzy o dzie- wiatu Oleskiego”. „Powiat oleski w no- jach małej ojczyzny”; prelegent Joachim wożytnych strukturach administracyj- Wloczyk, „Pochodzenie nazw miejscowo- no-prawnych”; prelegent: Elżbieta Lesik, ści w powiecie oleskim”; prelegent: Hen- „Działalność Starosty Oleskiego na prze- ryk Zug. łomie XIX i XX w. w świetle wybranych 79. 26.05.2009 r. w Oleśnie. „Powsta- problemów”; prelegent Bernard Kus. Wy- nia Śląskie i ich ślady na terenie powiatu stawa towarzysząca „Powiat oleski na sta- oleskiego”; prelegent: prof. dr hab. Stani- rych widokówkach” – Jan Piech sław Senat. „Jan Nikodem Jaroń”’ prele- 74. 26.02.2009 r. w Oleśnie. „Gwary gent: Monika Nalichowska w powiecie oleskim”; prelegent: prof. Bo- 80. 09.06.2009 r. w Oleśnie. „Szlakiem gusław Wyderka. „Współczesne życie gwar zabytków architektury – Kościół pw. św. w powiecie oleskim” (prezentacja tekstów); Michała w Oleśnie”; „Podstawowe założe- prelegent: Ewa Szczurek nia stylu architektonicznego kościoła św. 75. 14.03.2009 r. w Dobrodzieńskim Michała”; prelegent: Beata Adamowicz. Ośrodku Kultury odbył się koncert pt. „Najstarszy kościół Olesna – kościół św. „Śladami muzyków śląskich”. „Ślą- Michała”; prelegent: Ewa Cichoń ska pieśń pasyjna”; prelegent ks. Jerzy 81. 16.06.2009 r. w Dobrodzieniu, „Hi- Kowolik storyczne i kulturowe uwarunkowania 76. 27.03.2009 r. w Oleśnie. „Śladami tożsamości narodowej” w ramach XIII ludzkich łez, czyli w poszukiwaniu no- Ogólnopolskich Spotkań Zespołów Arty- wego domu – deportacje repatriantów”. stycznych Mniejszości Narodowych i Et- Relacje międzyludzkie Polak-Ukrainiec, nicznych „Źródło 2009”. „Rzecz o polskiej przyjaciel czy wróg?” ; prelegenci: Kata- kulturze i oświacie na Zaolziu”; prelek- rzyna Grabas, Zofia Adamczyk. „Exodus cja: prof. Zenon Jasiński, „Przeszłość jako ludzi ze wschodu”; prelegent: prof. Zenon podłoże konfliktów czy most pojedna- Jasiński. „Wymiana ludności na Śląsku”; nia”; prelegent: dr Andrzej Kącki. „Toż- prelegent: prof. Bogdan Cimała samość jednostki, a tożsamość kulturowa 77. 21.04.2009 r. w Oleśnie. „Końca jednostki”; prelegent: Jan Feusette wojny nie było – Śląsk w 1945 r. Losy 82. 23.07.2009 r. w Oleśnie. „Szlakiem ludności śląskiej w powojennych obo- zabytków architektury: Kościół św. Anny zach na Śląsku Opolskim ze szczegól- w Oleśnie – perła Opolszczyzny”. „Kościół nym uwzględnieniem Powiatu Oleskiego”; św. Anny-unikalne rozwiązanie central- prelegent: prof. dr hab. Edmund Nowak. nego układu przestrzennego; prelegent: Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 31

Beata Adamowicz. „Z najcenniejszych za- „Historia szopki w powiecie oleskim na bytków Olesna – kościół św. Anny”; pre- przykładzie szopki w Borkach Wielkich”; legent: Ewa Cichoń prelegent: Hubert Imiołczyk 83. 02.09. 2009 r. w Oleśnie. „Pamiętny 91. 16.03.2010 r. w Oleśnie. XII Edycja wrzesień 1939 – we wspomnieniach miesz- Konkursu Wiedzy o Powiecie Oleskim – kańców pogranicza”; wywiady – Kata- „Jubileuszowy zabytek Olesna”; prelegent: rzyna Grabas, Zofia Adamczyk. „Stosunki Ewa Cichoń, „Turystyczna mapa Powiatu polsko-niemieckie na tle wydarzeń mię- Oleskiego”; prelegent: Henryk Zug dzynarodowych w przededniu wybuchu 92. 19.03.2010 r. w Oleśnie. „Śląska oj- II wojny św.”; prelegent: prof. Bogdan Ci- czyzna polszczyzna” – językowa eduka- mała, „Sytuacja militarna ostatnich dni cja lokalna w kontekście wielokulturo- sierpnia i początku września 1939 r.”; pre- wej Europy – Polszczyzna po roku 1989”; legent: Marek Koloch, „Mokra – spotkanie prelegent: prof. Jan Miodek, „Najnowsze po latach”’ prelegent: Bernard Kus tendencje w nazewnictwie osobowym”; 84. 30.09.2009 r. w Borkach Małych. prelegent: dr Romana Łobodzińska „10-lecie historii lokalnej w powiecie ole- 93. 30.03. 2010 r. w Radłowie. „Krzy- skim”; prelegent: Beata Woźniak, „Histo- żoki – obrzędy i zwyczaje wielkanocne ria lokalna w powiecie oleskim”; prelegent: w Gminie Radłów”; prelegent: Tomasz Renata Płaczek-Zielonka, „Oleskie po- Niesłony, „Krzyżoki – dawniej i dziś”; pre- dróże kulinarne” – Robert Makłowicz legent: Reinhold Kotwic” 85 .03.10.2009 r. w Dobrodzieniu. „100- 94. 25.04.2010 r. w Szemrowicach. lecie Zespołu szkół Ponadgimnazjalnych „Odbudowa kościoła parafialnego pw. Św. w Dobrodzieniu” Trójcy w Szemrowicach w l. 1967–1972”; 86. 21.10.2009 r. w Oleśnie „Dwuję- prelegent: ks. prałat Zbigniew Donarski zyczna Europa”. „Dwujęzyczne nazwy 95. 25.06.2010 r. w Dobrodzieniu. w Polsce na tle europejskim”; prelegent: „Międzywojenne losy Górnego Śląska. prof. Grzegorz Janusz. „Nazwy dwuję- Dobrodzień – miejscem przenikania zyczne jako przejaw wielokulturowości”; się różnorodnych kultur”; prelegent Pa- prelegent: Bernard Gaida, występ uczniów weł Mrozek, „Kultura, polityka oraz co- ZSD nr 2 w Oleśnie dzienność na polsko-niemieckiej granicy”; 87. 27.10.2009 r. w Dobrodzieniu. prelegenci: dr Bernard Linek, Krzysztof „Droga do PRL – przemiany społeczno- Ogiolda, Dawid Smolorz, Bernard Kus polityczne w l. 1945–1959”; prelegent Jo- 96. 09.09.2010 r. w Grodzisku. „Szla- achim Wloczyk, „Dobrodzień w drodze kiem zabytków architektury: Kościół św. do PRL”; prelegenci: Krystyna Kazimiero- Rocha – niemy świadek dziejów trzech wicz, Ewa Malik, Andrzej Kniejski wieków”; prelegenci: Ewa Cichoń, Miro- 88. 15.11.2009 r. w Zębowicach. III sław Dedyk Literacka Biesiada Śląska-spotkanie z o. 97. 09.10.2010 r. w Radłowie. „Wokół Henrykiem Kałużą historii Bodzanowic”; prelegent: ks. dr 89. 02.12.2009 r. w Oleśnie. ,,Protestan- Bernard Joszko tyzm na ziemi oleskiej w czasach habsbur- 98. 11.10.2010 r. w Uszycach. „Histo- skich.”; prelegent: bp Jan Kopiec ria dworku Braci Szkolnych w Uszycach”; 90. 20.01.2010 r. w Borkach Wielkich. prelegent: brat Wojciech Golonka „Szopka bożonarodzeniowa w zwyczajach 99. 17.10.2010 r. w Zębowicach. IV Li- i tradycjach w powiecie oleskim. Dzieje teracka Biesiada Śląska – spotkanie z re- szopki franciszkańskiej w Borkach Wiel- żyserem i autorem książek Kazimierzem kich”; prelegent: o. Mieczysław Lenart, Kutzem

nr 10 (2017) 32 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

100. 30.03. 2011 r. w Oleśnie. „Józef El- sce – historia i wyzwania na przyszłość – sner – nie tylko nauczyciel Chopina”; pre- Niemcy, Karaimowie, Tatarzy, Romowie legent: prof. Remigiusz Pośpiech. Wystąpił i Łemkowie”; forum dyskusyjne, mode- Kwintet Śląskich Kameralistów i Orkie- racja: Gabriela Grzesik stra Dęta z Borek Wielkich 112. 31.08.2012 r. w Kocurach. „400‑ 101. 08.04.2011 r. XIII Edycja konkursu -lecie Kocur, z historią i tradycją do Wiedzy o Powiecie Oleskim -„Śladami Jó- przyszłości. Kocury i Malichów. Podróż zefa Lompy”; prelegent: Andrzej Suder do przeszłości”; prelegent: dr Mariusz 102. 09.05.2011r. w Praszce. „Dlaczego Sawicki zwycięskie III Powstanie Śląskie – w 90. 113. 25.09.2012 r. w Radłowie. „Histo- rocznicę zrywu powstańczego Ślązaków”; ria Orkiestry Dętej w Radłowie. Orkiestra prelegent: dr Zbigniew Szczerbik na przestrzeni lat”; prelegent: Renata Gnot 103. 13.05.2011 r. w Oleśnie. „160‑lecie (prezentacja multimedialna), „Złoty wiek Kościoła pw. Krzyża Chrystusowego Orkiestry Dętej w Radłowie”; prelegent: w Oleśnie”; prelegent: pastor Ryszard Janina Czaja-Kozioł Pieron 114. 4.10. 2012 r. w Żytniowie. „700 lat 104. 15.06.2011 r. w Dobrodzieniu. wsi i parafii Żytniów”; prelegent: dr inż. „Sprawy śląskie według Kazimierza Grzegorz Pucka Kutza” 115. 21.10.2012 r. VI Śląska Biesiada 105. 03.07.2011 r. w Zębowicach. „100‑ Literacka w Zębowicach – spotkanie z ks. -lecie kościoła Wniebowzięcia NMP w Zę- infułatem Pawłem Pyrchałą bowicach”; prelegent: Gerard Wons 116. 20.11.2012 r. w Oleśnie. „Stroje 106. 30.09.2011 r. w Borkach Wielkich. ludowe w powiecie oleskim – oleski strój „Boreckie rocznice: 100-lecie kościoła: 80- ludowy w XIX i XX w”; prelegent: Elż- lecie szkoły, 80-lecie przybycia do Borek bieta Oficjalska Wielkich Sióstr Służebniczek NMP”; pre- 117. 04.12.2012 r. „Śląska szkoła kom- legent: o. Mieczysław Lenard pozytorska w XX w.”; prelegent: dr Woj- 107. 27.11.2011 r. V Śląska Biesiada Li- ciech Stępień teracka – spotkanie z ks. prałatem dr Ber- 118. 13.12.2012 r. w Rudnikach. nardem Joszko „Zwyczaje bożonarodzeniowe w Gmi- 108. 14.12.2011 r. w Oleśnie. „Stan wo- nie Rudniki”; prelegent: Bogusława jenny w Oleśnie. Geneza i przebieg stanu Kaczmarek wojennego w Oleśnie”; prelegent: Renata 119. 19.10.2012 r. w Łambinowicach, Jerka. „Olesno 1980–1981” – projekcja wycieczka uczniów ZS w Oleśnie – „Za- filmu, komentarz Andrzej Suder pomniane miejsca Górnego Śląska”– 109. 04.04.2012 r. w Oleśnie. XIV edy- Centralne Muzeum Jeńców Wojennych cja Konkursu Wiedzy o Powiecie Ole- w Łambinowicach skim. „Możliwości rozwoju turystyki na 120. 12.04.2013 r. w Pawłowicach. Ziemi Oleskiej dawniej i dziś”; prelegent: „Losy kresowiaków na Ziemi Oleskiej”; Henryk Zug prelegent: prof. Barbara Kubis 110. 17.05.2012 r. w Praszce. „Karty 121. 24.04.2013 r. w Praszce. „Stroje z dziejów Praszki – pogranicze w XIX w. ludowe w powiecie oleskim – wieluński Z przeszłości stosunków transgranicznych strój ludowy w XIX i XX w.; prelegent: nad Górną Prosną w XIX i XX w.”, prele- Tomasz Spychała gent: dr Zdzisław Włodarczyk 122. 12.05.2013 r. w Zębowicach. 111. 30.06.2012 r. w Dobrodzieniu. Spotkanie z ks. Biskupem Janem Wie­ „Mniejszości narodowe i etniczne w Pol- czorkiem Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 33

123. 21.06.2013 r. w Dobrodzieniu. gminy Praszka”; prelegent dr Zbigniew „Górny Śląsk-20 lat historii XX w.” – spo- Szczerbik tkanie autorskie z Dawidem Smolorzem 134. 14.06.2014 r. w Dobrodzieniu. 124. 26.09.2013 r. w Gorzowie Śląskim. „Zmiany powojennej rzeczywistości na „Z życiorysu prof. Franciszka Hawranka”; Górnym Śląsku w prozie Heleny Buchner prelegent: prof. Teresa Smolińska – spotkanie autorskie z Heleną Buchner 125. 08.10.2013 r. w Łambinowicach. 135. 08.07.2014 r. w Gorzowie Śl. „Na „Miejsca pamięci narodowej – dziedzic- granicy. Rzecz o czasach, ludziach i miej- two górnośląskie, narodowe i europej- scach”; prelegent Dawid Smolorz skie”– wycieczka uczniów ZSP Dobro- 136. 17.07.2014 r. „150 lat pałacu w Paw- dzień do Łambinowic łowicach”, „Zamki i pałace na Śląsku 126. 20.10.2013 r. VIII Śląska Bie- Opolskim po II wojnie światowej”; pre- siada Literacka w Zębowicach – spotka- legent: Iwona Solisz, „Dzieje wsi i pałacu nie z prof. Dorotą Simonides Pawłowice”; prelegent: Ewa Cichoń 127. 21.10. 2013 r. w Oleśnie. „100-lecie 137. 30.09.2014 r. w Oleśnie. „15-lecie kościoła pw. Bożego Ciała w Oleśnie”; pre- historii lokalnej – śląska kuchnia na bez legenci Ewa Cichoń, Mirosław Dedyk tydzień dawniej i dziś”; gość spotkania: 128. 24.11.2013 r. w Kadłubie Wolnym. Remigiusz Rączka „Historia wspólnot kadłubskich”’ prele- 138. 19.10.2014 r. VIII Śląska Biesiada gent: Aleksandra Mydło Literacka w Zębowicach – spotkanie 129. 12.12.2013 r. w Oleśnie. „Piśmien- z prof. Joanną Rostropowicz nictwo na ziemi oleskiej w XIX i XX w. 139. 28.11.2014 r. w Gorzowie Śl. „Hi- Twórczość poetów oleskich na przeło- storia Parafii Ewangelickiej w Gorzowie mie XIX i XX w”; prelegenci: Katarzyna Śl.”; prelegent: Herbert Kabus Grabas, Zofia Adamczyk. „Ponad żółty 140. 22.04.2015 r. w Radłowie. „Ro- słoń – Olesno w poezji młodych twór- dzimi i napływowi mieszkańcy po- ców”; prelegenci: Katarzyna Grabas, Zo- wiatu oleskiego tuż po zakończeniu II fia Adamczyk wojny światowej”; prelegent: prof. Bar- 130. 15.12.2013 r. w Borkach Wiel- bara Kubis kich. „Historia Orkiestry Dętej w Bor- 141. 21.05.2015 r. w Rudzie Śląskiej. kach Wielkich”, „Borecka orkiestra daw- Wycieczka uczniów ZSZ Olesno do po- niej i dziś”; prelegent: Henryk Zug cysterskiego zespołu klasztorno-pałaco- 131. 29.04.2014 r. w Borkach Wielkich. wego w Rudach Raciborskich „Miniony świat – przedmioty kultury ma- 142. 25.05.2015 w Oleśnie. „Koniec terialnej na przykładzie zbiorów Izby Re- II wojny światowej we wspomnieniach gionalnej w Borkach Wielkich”; prelegent: mieszkańców powiatu oleskiego”; prele- Anna Meryk genci: Gerard Wons, Ewa Cichoń, Joachim 132. 08.05.2014 r. w Łambinowicach. Wloczyk, Paweł Mrozek Wycieczka uczniów ZSZ Olesno do Cen- 143. 17.06.2015 r. w Gorzowie Śl. „Pie- tralnego Muzeum Jeńców Wojennych niądz zastępczy Gorzowa Śl.”; prelegent: w Łambinowicach Wojciech Łonak. 133. 05.06.2014 r. w Praszce. „Ślady 144. 28.06.2015 r. w Zębowicach. „Rol- wojen światowych na terenie powiatu ole- nictwo i przetwórstwo rolne w XIX i na skiego”, „Górnoślązacy z I wojny świato- początku XX wieku na terenie powiatu wej na przykładzie mieszkańców Ziemi oleskiego”; prelegent: Gerard Wons Zębowickiej”; prelegent: Gerard Wons, 145. 15.09.2015 r. w Praszce. „Dwory „Ślady I i II wojny światowej na terenie i Pałace w Powiecie Oleskim – dawniej

nr 10 (2017) 34 Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym

i dziś”. „Rola i znaczenie dworu szlachec- na Śląsku”; prelegent: prof. Bogdan Ci- kiego w Rzeczpospolitej Obojga Naro- mała. „Aktywność kulturalno-oświatowa dów”; prelegent: prof. Janusz Dobosz. mieszkańców pogranicza; prelegent: Ma- „Dwory i pałace na Ziemi Oleskiej”; pre- rek Wiendlocha. „Praca nad Leksykonem legent: Gerard Wons. „Dwory na terenie Polaków w Republice Czeskiej i Słowac- Gminy Praszka”; prelegent: dr Zbigniew kiej”– prof. Zenon Jasiński, prof. Bog- Szczerbik dan Cimała 146. 13.10.2015 r. w Oleśnie „50-lecie 155. 22.10.2016r. w Dobrodzieniu. ZSZ w Oleśnie. „Dzieje i tradycje szkol- „60 lat Liceum Ogólnokształcącego nictwa zawodowego w powiecie oleskim w Dobrodzieniu od XIV w. do roku 2015. Dzieje i tradycje 156. 08.12.2016 r. w Zębowicach. Kon- szkolnictwa zawodowego w powiecie ole- ferencja z okazji 10-lecia istnienia Gminnej skim”; prelegent: Renata Jerka Izby Regionalnej w Zębowicach, „Wyko- 147. 18.10.2015 r. w Zębowicach. X Li- rzystanie izb regionalnych we współcze- teracka Biesiada Śląska. „Obrzędowość snej dydaktyce”; prelegent: prof. Zenon i zwyczaje w Powiecie Oleskim” – spotka- Jasiński. „Działalność Gminnej Izby Re- nie z Krystianem Czechem gionalnej w Zębowicach:, prelegent: Ge- 148. 18.11.2015 r. w Sowczycach. rard Wons. „Dzieje rodu Gesslerów”; prelegent: Mi- chał Tkacz PERŁA POWIATU OLESKIEGO: 149. 20.04.2016 r. w Gorzowie Śl. „Ta- jemnice zbiorowych mogił żołnierzy nie- 2011: mieckich na cmentarzu w Gorzowie Ślą- Modernizacja roku skim”; prelegent: Andrzej Latusek 150. 04.09.2016 r. w Zębowicach. „Ślą- Mariusz i Karina Wicher DEWEX Sp. skie tradycje muzyczne – dzieje Orkiestry z o. o. Restauracja „POD LIPĄ” Dętej w Kadłubie Wolnym”; prelegent: Innowacyjny produkt / usługa roku Gerard Wons, „Dzieje Orkiestry Dętej P.P.H.U. Lissy, Błachów w Kadłubie Wolnym we wspomnieniach kapelmistrzów”; prelegenci: Jerzy Kutz, Menedżer roku Mariusz Czaja Teresa, Franciszek Wączek – Re- 151. 08.09.2016 r. w Praszce. „Rola stauracja i Motel „ZŁOTA KACZKA”, świątyń i religii w lokalnej społeczności”. Mirowszczyzna „Kościół pw. WNMP w Praszce do końca XVIII w. i jego rola w lokalnej społeczno- „e-Perła Powiatu Oleskiego” ści”; prelegent: ks. dr hab. Sławomir Za- F.H.U. Jacek Bąk – Olesno braniak. „Symbolika miejsc sakralnych w kulturze ludowej na przykładzie gminy „Czarna Perła Powiatu Oleskiego” Praszka”; prelegent: Maria Feliks Wilhelm Beker – OKRĘGOWA SPÓŁ- 152. 10.09.2016 r. w Oleśnie. „30-lecie DZIELNIA MLECZARSKA OLESNO Koła Numizmatycznego w Oleśnie 2012: 153. 20.09.2016 r. w Oleśnie. „70-lecie Modernizacja roku oleskiego Ekonomika” 154. 10.10.2016 r. w Oleśnie. „O cze- MŁYN DALACHÓW Grażyna i Ste- skiej kulturze i historii”. „Tradycje współ- fan Kurczakowscy Spółka Jawna pracy polsko-czeskiej”; prelegent: prof. Innowacyjny produkt / usługa roku Zenon Jasiński. „Osadnictwo czeskie ORAS OLESNO Ewa Cichoń Powiat oleski w ujęciu historycznym 35

Menedżer roku „Czarna Perła Powiatu Oleskiego” Krystyna Preś Prezes Zarządu GS Krzysztof Kasprzyk – współwłaściciel Praszka firmy MultiHek z Olesna „Czarna Perła Powiatu Oleskiego” 2015: FIRMA KLER – Piotr Kler Modernizacja roku z Dobrodzienia Jowi S.C. Joachim Jendrzej, Wiesław 2013: Waroch Modernizacja roku Innowacyjny produkt / usługa roku DOBROTEKA NETECS Sp. z o.o. ze Starego Olesna Meblarstwo Dobrodzieńskie Menedżer roku Innowacyjny produkt / usługa roku Jan Opioła – dyrektor techniczny SALON FRYZJERSKI HUBERT BRO- firmy ALUDESIGN Sp. z o.o. DACKI z Olesna „Czarna Perła Powiatu Oleskiego” Menedżer roku CECH RZEMIOSŁ RÓŻNYCH MARIANNA SIEJA PPHU „WA- I MAŁEJ PRZEDSIĘBIORCZOŚCI CŁAW” Żytniów w Oleśnie „Czarna Perła Powiatu Oleskiego” 2016: HENRYK MROZEK Prezes Firmy Modernizacja roku „REMOST” Gerard Kotarski Piekarstwo 2014: – Ciastkarstwo Modernizacja roku Innowacyjny produkt / usługa roku WAMET.com. sp. z o.o. z Olesna Kancelaria Brokerska Mariusz Jerka Innowacyjny produkt / usługa roku Menedżer roku SKORUPA ENERGY TECHNIC Michał Chrzan – firma WOOD POL z Dobrodzienia „Czarna Perła Powiatu Oleskiego” Menedżer roku Grzegorz Korzeniewski – właściciel Bogdan Pszenica „NARZĘDZIOW- firmy COCON Systemy Komputerowe NIA w Strojcu w Oleśnie.

nr 10 (2017) Maria Osika Meldunki z okresu powstań śląskich... Maria Osika

Meldunki z okresu powstań śląskich w zasobie Archiwum Państwowego w Opolu

zbiorowej świadomości Polaków scyt, nie mogła pomóc w rozładowaniu Wwciąż pokutuje błędny stereotyp, nastrojów”3. Iskrą zapalną wybuchu I po- że jedynym zwycięskim zrywem w na- wstania śląskiego w 1919 roku było aresz- szych dziejach było powstanie wielko- towanie śląskich przywódców Polskiej polskie. Tymczasem również na nie- Organizacji Wojskowej oraz krwawa ma- dalekim Śląsku dwukrotnie – w 1920 sakra robotników mysłowickiej kopalni, i 1921 roku – udało się z bronią w ręku która miała miejsce 15 sierpnia 1919 r. osiągnąć wymierne sukcesy. Ostateczny Walki trwały do 26 sierpnia 1919 r. i za- podział spornego terytorium, chociaż kończyły się klęską polskich bojowni- daleki od oczekiwań, był dla Polski bar- ków. Mimo iż Niemcy przyrzekły amne- dzo korzystny. Bez wywalczonej w trze- stię dla uczestników powstania, miało cim powstaniu części Górnego Śląska to niewielki wpływ na rzeczywistą sy- trudno wyobrazić sobie rozwój odrodzo- tuację. Ostra kampania przedplebiscy- nej Rzeczypospolitej”1. towa jedynie zaogniła stosunki między Zakończenie I wojny światowej nie mieszkańcami regionu. W Opolu odbył przyniosło oczekiwanego przez miesz- się wiec polski przeciwko represjom nie- kańców Górnego Śląska rozwiązania mieckim, który został stłumiony przez problemu przynależności narodowej, policję. Przyjazd Wojciecha Korfantego a postanowienia konferencji wersal- do Opola stał się pretekstem do ataku na skiej jedynie roznieciły konflikt mię- Konsulat RP i drukarnię „Gazety Opol- dzy ludnością polską i śląską zamiesz- skiej”. Podobne wydarzenia miały miej- kującą tutejsze tereny2. Według traktatu sce w Bytomiu i Katowicach. Zabójstwo wersalskiego, o przynależności politycz- polskiego lekarza Andrzeja Mielęckiego, nej regionu Górnego Śląska miał zade- do którego doszło 17 sierpnia 1920 r., sta- cydować plebiscyt. Rozwiązanie to nie nowiło apogeum konfliktu i było pretek- zadowoliło żadnej ze stron, gdyż był to stem do rozpoczęcia walk II powstania „wyraz braku zdecydowania i jedności śląskiego. Rozpoczęło się ono w nocy z 19 zwycięskich mocarstw, ponieważ w ob- na 20 sierpnia i trwało do 25 sierpnia4. liczu silnej polaryzacji narodowościowej Zryw ten zakończył się sukcesem pol- i wzrostu napięcia w regionie forma de- skich powstańców. Udało się wywalczyć mokracji bezpośredniej, jaką był plebi- dostęp Polaków do administracji tym- czasowej oraz rozwiązanie niemieckiej 1 W. Iwaszkiewicz, Trzecie powstanie śląskie – policji Sipo. Strona polska zobowiązała zwycięski remis [w:] Mówią wieki, Nr 01/2011, s. 67. Wydanie specjalne pod patronatem Muzeum Ślą- skiego w Katowicach. 3 J. Grudniewski, Dwa powstania – 1919 i 1920 2 T. Jędruszczak, Powstania śląskie 1919, 1920, [w:] Mówią wieki, Nr 01/2011, s.63. 1921, Katowice 1959, s. 24–26. 4 T. Jędruszczak, op.cit., s. 38–42. Maria Osika Meldunki z okresu powstań śląskich... 37

się zaś do likwidacji Polskiej Organiza- przez 46% Polaków. Strona polska otrzy- cji Wojskowej Górnego Śląska. Jednakże mała również większość górnośląskiego wydarzeniami decydującymi o ostatecz- przemysłu7. nym przebiegu granicy miały być plebi- „Konflikt na Górnym Śląsku nie był scyt i trzecie powstanie śląskie w maju lokalnym sporem mieszkańców tego ob- 1921 roku. szaru, lecz narodowym i państwowym – Plebiscyt, zgodnie z postanowieniami między Polską a Niemcami. Obie strony traktatu wersalskiego, odbył się 20 marca były bardzo mocno naznaczone ideolo- 1921 r. Za Polską głosowało 40,3% upraw- gią nacjonalistyczną. Walka o przyłącze- nionych, za Niemcami 59,4%. Jednakże nie Górnego Śląska do własnego państwa plebiscyt nie rozstrzygał o losach Gór- była jednocześnie walką o jednolite et- nego Śląska, gdyż w myśl traktatu, osta- nicznie państwo narodowe”8. teczną decyzję miały podjąć kraje ententy, Nie należy zapominać, że walki wy- opierając się na wynikach głosowania. zwoleńcze były bardzo bolesnym do- „Ponieważ Komisja nie mogła dojść do świadczeniem dla mieszkańców Gór- porozumienia, było niemal pewne, że nego Śląska. Ludzie, którzy wcześniej ostateczne rozstrzygnięcie będzie nieko- byli bliskimi sąsiadami, być może przyja- rzystne dla Polski. Gen. Le Rond poinfor- ciółmi, przez wiele lat mieszkali w jednej mował o tym polskiego konsula w Opolu, miejscowości, nagle stawali po różnych a ten przekazał informację polskiemu stronach barykady. W aktach przecho- komisarzowi plebiscytowemu Wojcie- wywanych w Archiwum Państwowym chowi Korfantemu”5. Wojciech Korfanty, w Opolu można odnaleźć meldunki do- ppłk Maciej Mielżyński oraz przedstawi- tyczące zamieszek. Kilka zgłoszeń przy- ciele polskich ugrupowań postanowili, taczam poniżej: że trzecie powstanie śląskie wybuchnie Pismo policjanta wiejskiego Otto w nocy z 2 na 3 maja 1921 r. Trwało ono do Starosty Powiatowego do 5 lipca 1921 r. Określa się je mianem w Oleśnie z dnia 4 stycznia 1921 r.: największego zrywu powstańczego Ślą- zaków w XX wieku. Brało w nim udział „Robotnik Jakob Wieloch, dowódca ponad 50 tysięcy polskich Ślązaków, któ- polskiego oddziału szturmowego, wraz rzy walczyli ramię w ramię bez względu ze swoimi zwolennikami, w podły sposób na różnice w poglądach. W porównaniu terroryzują mieszkańców Chocianowic. z poprzednimi powstaniami było ono Przytaczam następujące przykłady: najlepiej zorganizowane i trwało najdłu- W dniu 1 stycznia tego roku około go- żej – dwa miesiące6. dziny 1: 30 w nocy, żona głównego na- Ostateczne rozwiązanie sprawy ślą- uczyciela Barona z Chocianowic zwró- skiej miało miejsce 12 października ciła uwagę na wyjątkowo głośny hałas. 1921 r. Rada Ligi Narodów postano- Jak się później okazało, szyld z napisem wiła, że Rzeczypospolita otrzyma 29% „Pruski Urząd Stanu Cywilnego”, który obszaru plebiscytowego, zamieszkane 7 W. Iwaszkiewicz, op. cit., s. 72. 8 R. Ritter, Z drugiej strony. Konflikt wokół ple- 5 W. Iwaszkiewicz, op. cit., s. 68. biscytu na Górnym Śląsku w perspektywie porów- 6 T. Jędruszczak, op. cit., s. 54–58. nawczej [w:] Mówią wieki, Nr 01/2011, s. 84.

nr 10 (2017) 38 Maria Osika Meldunki z okresu powstań śląskich...

był przybity do budynku 4 gwoździami, Wieloch i jego zwolennicy pojawiają został wyrwany. Pokojówka pani Baron, się w opinii publicznej. Jest to ostrzeże- Paulina Snurawa, poprzez okno łukowe nie przed pojawieniem się w okolicy ob- obserwowała całe zajście. Zeznała: w zda- cych elementów popierających Polskę, rzeniu brało udział 5 mężczyzn. Była to gotowych do naśladowania wyżej wy- księżycowa noc. Zidentyfikowała wyżej mienionych. Prokuratura Krajowa zaj- wymienionego Wielocha, oraz robot- muje się doniesieniami nr 1 i 2”9. nika Johanna Mrugalla z Chocianowic. Relacja z ataku powstańców W tym samym czasie tablica: „Zarząd na stację kolejową w Kluczborku Gminy Chocianowice” został zerwany 7 czerwca 1921 r.: i zniszczony. Niewątpliwie zrobili to ci sami mężczyźni. „Ja, zarządca stacji, Seraphin Jura- W dniu 2 stycznia tego roku wieczo- schek z Zawisnej powiat Olesno, zeznaję, rem rolnik Thomas Pietruska z Chocia- co następuje: nowic był w gospodzie Wyrwicha. Z kil- W dniu 8 maja 1921 r. rano o godzinie koma innymi mężczyznami obecnymi 2:15 granica naszej miejscowości, która w gospodzie śpiewał kolędy w języku nie- pokrywa się z granicą państwa, została mieckim. Nagle w lokalu pojawił się wy- napadnięta przez około 50 polskich po- żej wymieniony Wieloch z kilkoma swo- wstańców, znanych jako „Polska bo- imi poplecznikami i wezwał Pietruskę jówka”. Przywódcą bandy był nam znany, na rozmowę. Zapytał się go, dlaczego wcześniej odwołany porucznik Policji śpiewa po niemiecku. Po czym złapał go Plebiscytowej, Wawrzik z Zabrza. Wśród za gardło i zażądał, by śpiewał po pol- powstańców byli wcześniej zatrudnieni sku. Gdy Pietruska odpowiedział, że ma na kolei: pracownik stacji Wladislaus Mi- prawo śpiewać w języku niemieckim, chalski, palacz Franz Michalski, palacz Wieloch wpadł w wielki szał i krzyknął Robert Pollak, robotnik torowy Merek, „Jestem z polskich oddziałów szturmo- pracownik stacji Skalski, wszyscy z Pra- wych, posiadamy pozwolenie na broń, szki, powiat Wieluń. Były tam również a broń mam naładowaną 25 nabojami”. inne osoby, których nazwisk nie znam. Następnie przeszedł kilka kroków w tył Nalot na dworzec został przeprowadzony z ręką w kieszeni i krzyknął: „Ja strze- z dziką siłą. Budynki stacji i pojazdy zo- lam, wszyscy padnij”. Świadkiem tego stały ostrzelane. Horda około 20 męż- zdarzenia był pracownik kolei Max Klein czyzn stała na stacji i żądała natychmia- z Chocianowic. stowego otwarcia wszystkich biur. Gdy W dniu 31 grudnia roku ubiegłego otworzyłem bramę dworca, musiałem wieczorem Wieloch wraz ze swoimi trzymać wysoko uniesione ręce. Musia- zwolennikami był w gospodzie Plewni łem także oddać moje pistolety. Po do- w Chocianowicach. W lokalu śpiewano kładnym przeszukaniu mojego miesz- niemieckie pieśni. Wieloch zwrócił się do kania oddałem również moje 2 strzelby śpiewających wyzywającym tonem, trzy- mając broń wysoko w powietrzu: „Ja je- 9 Archiwum Państwowe w Opolu (dalej APO), stem zwolennikiem Polski i kiedy pole- zespół nr 1: Naczelne Prezydium Prowincji Gór- gnę, umrę za moją ojczyznę”. nośląskiej w Opolu, sygn. 298, s. 35–36. Maria Osika Meldunki z okresu powstań śląskich... 39

myśliwskie oraz amunicję. Po tym otwo- miast uruchomić wszystkie lokomotywy rzyłem biuro stacji. Wszystkie pojem- i pojazdy, i skierować je na most kolejowy. niki na broń zostały sprawdzone, lecz Wytłumaczyłem, że nie jestem w sta- bez rezultatów. Trzech mężczyzn pode- nie tego zrobić, gdyż lokomotywy nie szło do mnie i pod groźbą rozstrzelania są rozgrzane i muszę dostać uprawnie- zażądali ode mnie klucza od kasy. By- nie od moich przełożonych. Wskutek łem zwrócony twarzą do kasy pancernej. tego przywódca bandy i jego komendant Po otwarciu kasy powstańcy rozpoczęli wycofali się na konsultację. Następnego rozprowadzanie pieniędzy. Świadkiem dnia otrzymałem od komendanta, pod tego zdarzenia był obecny w biurze sta- groźbą użycia broni, zadanie, by przy- cji kierownik pociągu Widera z Zawi- gotować pociąg składający się z lokomo- snej. W kasie znajdowało się 11536 marek tywy i wagonów osobowych, a następ- dziennego utargu, które były przezna- nie skierować je na most kolejowy, skąd czone na zapłatę nowych pensji. Kwota miałem przetransportować nową grupę ta składała się z pieniędzy ze stacji Ole- z Polski Kongresowej. Zadanie to wyko- sno – 5000 marek, stacji Gorzów Śląski nałem. Następnego dnia zjawił się miej- – 6000 marek, oraz 536 marek zebra- scowy komendant Sojka z Zawisny, wcze- nych z biletów i opłat za przewóz towa- śniej zamieszkały w Łowoszowie. Przybył rów. W skarbcu kasy miałem złożone ze swoim zbrojmistrzem Malkowskim pieniądze moje i mojego szwagra w wy- z Ostrowa i poprosił mnie o przekazanie sokości 21200 marek, w tym moją mie- owemu zbrojmistrzowi narzędzi wymie- sięczną pensję. Również te pieniądze zo- nionych w spisie. Gdy przekazałem na- stały zabrane. Dla pozoru zostawiono rzędzia, w warsztacie pojawili się czterej 1000 polskich marek. Następnie banda inni przywódcy i wraz z Sojką przeszu- wycofała się w stronę biur urzędników, kali pomieszczenie w celu odnalezienia potem na pocztę, gdzie wyciągnęli kie- broni i amunicji. Czynność ta zakończyła rownika zakładu Pogorzallka i go po- się niepowodzeniem. Potem zostałem za- bili. Na moje późniejsze pytanie, skie- brany i aresztowany. Komisja wyjaśniła rowane do wcześniejszego pracownika mi, że warsztat jest oddany do użytku stacji Michalskiego, co będzie z kierow- i na sprzęcie można pracować, po czym nikiem zakładu Pogorzallkiem, usłysza- przed warsztatem ustawiono strażnika. łem, że gdyby go nie było na miejscu, Następnej nocy do warsztatu włamała otrzymałbym kulkę w głowę za niego, się banda i skradła wymienione w spi- gdyż on musi zostać zabity. sie pasy. Kilka dni później zjawił się ko- Główny kierownik lokomotywy, Vik- mendant i zarządził przekazanie kolei tor Lautner z Zawisnej, którego w trakcie na rzecz powstańców, co jest konieczne urlopu zastępował kierownik zakładu Po- z udziałem obsługi Kolei Państwowej. Za- gorzallek, potwierdza szczegóły przedsta- rządzono, by wagony na trasie Zawisna- wione przez zarządcę stacji Juraschka: Pawłów zostały zawrócone i skierowane „Tego samego dnia pojawiło się około do Zawisny. W miejscowości tej wszyst- 10 nieznanych mi i uzbrojonych powstań- kie lokomotywy i wagony miały zostać ców, którzy włamali się do warsztatu ko- skierowane na most kolejowy. Niemiecko lei. Przywódca tej bandy kazał mi natych- myślący personel dzienny został pobity

nr 10 (2017) 40 Maria Osika Meldunki z okresu powstań śląskich...

przy pomocy gumowych pałek. Kierow- kuratury w Opolu. Po rozmowie z panem nikiem tych aktów był polsko myślący, Prezydentem Rejencji podjęto niezbędne pracujący 16 lat na kolei, kierownik lo- środki, by ująć sprawców. Ustalono na- komotywy Josef Osmina, który wraz ze wet nagrodę pieniężną w wysokości 8000 swoją rodziną i mieniem uciekł do Kon- Marek dla tego, kto wskaże sprawcę. Nie- gresówki. Po wycofaniu pociągu, 24 maja stety, wynik tych działań był negatywny. 1921 r. o godzinie czwartej przed po- Proboszcz Gonska z Zabełkowa był po- łudniem, jechał Osmina jako maszyni- dejrzany o dokonanie zabójstwa i tym- sta na przodzie pociągu przez most gra- czasowo aresztowany. O ile jest wiadomo, niczny w stronę Kongresówki. Osmina sprawa przeciwko niemu została usta- wyjaśnił, że nie kradną zasobów, jedy- wiona. W rezultacie odpowiadał z wol- nie chcą zapewnić bezpieczeństwo nad- nej stopy. jeżdżającym Niemcom”10. Duchowni: Paternok (Żelazna), Knos- sala (Dobrzeń Wielki), Arndt (Lasowice) Pismo z 26 września 1921 r. są znani jako polscy agitatorzy. Zostali skierowane do Ministra Nauki, Sztuki osadzeni w areszcie domowym, w celu i Edukacji w Berlinie sporządzone przez asesora Rejencji Strzodę ich ochrony przed wściekłością miesz- kańców. Paternok i Knosalla zostali „O sprawie, która miała miejsce po wprowadzeni do klasztoru Miłosierdzia. wejściu polskich duchownych w skład Mogli zostać we Wrocławiu całkowicie Komisji Międzysojuszniczej w latach wolni. W tej kwestii nie było również 1919–1920 i która według tutejszych or- żadnych sprzeciwów po stronie polskiej. ganów administracyjnych nie miała miej- Proboszcz Arndt został osadzony (dla sca. Sprawa dotyczy zabójstwa probosz- jego ochrony) w areszcie prewencyjnym cza Marxa ze Starego Olesna. Wszczęto w hotelu Blücher w Kluczborku. Z wyjąt- dochodzenie z inicjatywy tutejszego księ- kiem duchownego Knossalli, który nie cia biskupa, jednak nie dało ono jasnego chce już pełnić służby w swojej parafii, obrazu. Według raportu Starosty Powia- pozostali duchowni będą mogli powró- towego z Kluczborka, proboszcz został cić do swoich parafii. zastrzelony przez niemiecki Selbstschutz Znany jako polski agitator, proboszcz w jego domu, potem doszło do zaprósze- Drosdek z Wołczyna pozostanie w aresz- nia ognia. W polskiej prasie, „Dzienniku cie prewencyjnym, jednak zostanie prze- Śląskim” z 19 czerwca 1921 r. napisano, niesiony z tutejszego aresztu, gdzie był że przez znane z nazwiska osoby pro- rzekomo maltretowany przez urzędni- boszcz Marx został przeciągnięty przez ków policji. Jeśli chodzi o odwołanie pro- ulice, był strasznie źle traktowany i zo- boszcza Drosdka (w sprawie maltreto- stał zabity w lesie. Zostałem oddelego- wania), jest rozpatrywane przez pana wany przez Prezydenta Rejencji Opol- Nadprezydenta Prowincji Dolnośląskiej, skiej do zbadania sprawy oraz ujęcia który zainicjował to dochodzenie. Wy- domniemanych sprawców przestępstwa nik dochodzenia pozostaje bez zmian, i doprowadzenia ich przed oblicze Pro- lecz pan Nadprezydent nie widzi żadnych podstaw do ukarania tutejszych urzędni- 10 Ibidem, s. 687–691. ków policyjnych w związku z zatrzyma- Maria Osika Meldunki z okresu powstań śląskich... 41

niem proboszcza Drosdka. Nic nie wia- i udałem się do obozu dla uchodźców domo o złym traktowaniu czy groźbach w Goczałkowicach, gdzie pozostaję do w stosunku do duchownych: Friedricha dziś. Również moja żona z 4 dzieci mu- (Chocianowice), Pittacha (Kornica), Men- siała w 1921 roku uciekać. Moje wielo- zlera (Ruda), Gorek (Olesno), Brandysa krotne próby powrotu do ojczyzny z ro- (Dziergowice). Jeżeli chodzi o zarzuty dziną były nieudane. Bandyta Orgesch w stosunku do niemieckiego duchow- zapowiedział, że gdy wrócę, to mnie za- nego Fournelle, który pochodzi z Luxem- strzeli. W 1922 roku moja żona wróciła burga – nie mają one uzasadnienia. do domu. Również ja miałem taki sam za- Polska prasa już podczas powstania miar, jednak dowiedziałem się o sprawie donosiła o nieludzkim traktowaniu i nie- uchodźcy Thomasa Klimasa z Jam, który uzasadnionych aresztowaniach polskich także od 3 lipca 1921 przebywał w obo- duchownych. Notatki te zawierały w czę- zie w Goczałkowicach. Klimas próbo- ści przesadzone, a w części nieprawdziwe wał wrócić do kraju w październiku 1922 ustalenia. Notatki te był przedrukowy- roku, lecz został obrzucony kamieniami wane w niemieckich gazetach. Kopie tych i musiał ponownie uciekać. Klimas do- doniesień przedstawiam Księciu bisku- wiedział się również, że właściciel ziem- powi do zapoznania się. ski Pracz zatrudnia ludzi Orgescha jako Od czasu raportu polskiego ducho- pracowników terenowych, a oni stano- wieństwa dla Komisji Międzysojuszniczej wią ogromne zagrożenie dla powraca- wyżej wymienieni księża przebywają na jących uchodźców. Moje gospodarstwo terenach okupowanych i wciąż są prowa- z powodu mojej nieobecności jest coraz dzone przeciwko nim procesy”11. bardziej zaniedbane. Moje życie rodzinne cierpi coraz bardziej. Moja rodzina zosta- Protokół spisany w Oleśnie nie doprowadzona do kompletnej ruiny. 29 czerwca 1922 r. Dlatego proszę prezydenta Komisji Mię- „Dobrowolne zeznanie półchłopa Jo- dzysojuszniczej, aby nakazał niemieckim sefa Foryty z Jam, powiat Olesno, obec- władzom zaniechanie gróźb w stosunku nie uchodźcy w Goczałkowicach: do powracających uchodźców i umoż- Miałem w Jamach gospodarstwo liwił bezpieczny powrót do ich rodzin o wielkości 12 mórg i byłem ojcem ro- i gospodarstw”12. dziny. Miałem 13 dzieci. W chwili wybu- Pismo do Starosty Powiatowego chu powstania w maju 1921 roku byłem w Oleśnie w odpowiedzi na z powodu moich polskich sentymentów pismo Josefa Foryty – Jamy, całkowicie osamotniony. 9 maja pod- 24 listopada 1922 r. czas snu zostałem aresztowany przez Selbstschutz, mocno pobity i przewie- Przekazuję wyrazy szacunku. ziony z Bąkowa do Kluczborka, gdzie Foryta podaje niemal we wszystkich wraz z pozostałymi byłem internowany punktach nieprawdę: aż do 3 lipca. Dzięki mediacji Czerwo- Niechęć, która miała być kierowana nego Krzyża zostałem stamtąd zwolniony w stosunku do Foryty, nie wynikała, jak

11 Ibidem, s. 533–535. 12 Ibidem, sygn. 87, s. 236–242.

nr 10 (2017) 42 Maria Osika Meldunki z okresu powstań śląskich...

on podaje, z jego polskich sympatii, lecz życie w Jamach. Nie zapominajmy, że dlatego, że był on głośnym agitatorem bezczelnie oskarżył mieszkańców, że są w polskiej sprawie i sam był członkiem członkami bandy Orgescha”13. powstania. Trzy powstania śląskie, w historiogra- Nic nie wiadomo o jego rzekomych fii polskiej określane jako zryw Ślązaków, wielokrotnych próbach powrotu, które którzy chcieli zrzucić z siebie niemieckie podobno zakończyły się niepowodze- jarzmo, w historiografii niemieckiej ob- niem. W rzeczywistości żadna z takich darzane są mianem zamieszek, rozru- prób nie została podjęta. Ponadto Fo- chów czy wojny domowej. Niewątpliwie ryta wielokrotnie wspominał, że przybył były to wydarzenia, które wciąż budzą na kilka tygodni na ślub swojego syna. żywe emocje i których ocena jest nie- Nie jest wiadome, że był w tym czasie zwykle trudna. Należy pamiętać, że nie maltretowany. były to zorganizowane i długo plano- Nie jest wiadome, żeby Thomas Kli- wane działania, lecz zrywy kilkunastu mas po swoim powrocie musiał uciekać. tysięcy ludzi, których łączyła miłość oj- Klimas żyje spokojnie w Jamach. czyzny i tradycji. „Cud nad Wisłą urato- Jest nieprawdą, że powracający wał Polskę od zguby, cud nad Odrą dał uchodźcy są przez pracowników tere- Polsce Śląsk. Cudu nad Wisłą i cudu nad nowych w jakiś sposób zagrożeni. Odrą nie stworzył żaden dyktator, żaden Zaniedbań na gospodarstwie nie wi- mocarz, który wziął odpowiedzialność dać. Zarzuty były bezpodstawne, gdyż za losy narodu, ale duch narodu, jego gospodarstwo jest zarządzane przez syna solidarność narodowa, duch obywatel- Foryty. ski i poczucie odpowiedzialności każ- Jednak nie jest pewne, że Foryta po dego obywatela”14 – tymi słowami Woj- powrocie do miejscowości zostanie przy- ciech Korfanty idealnie podsumowuje jęty z otwartymi ramionami po tych efekty powstań. wszystkich zgorszeniach, które spowo- dował swoimi przekonaniami. Ponadto, 13 Ibidem, s. 242. nie wiadomo, czy jego poglądy, głośno 14 http://www.polskieradio.pl/39/156/Artyku- wyrażone, pozwolą mu wieść spokojne l/595548,Wybuch-III-powstania-slaskiego (do- stęp: 21.12.2015 r.) Maria Osika Meldunki z okresu powstań śląskich... Bp Jan Kopiec

Kolonizacja fryderycjańska na ziemi oleskiej w XVIII w.

oznanie tych procesów pozwoli pre- rzeczywistości wiążące było przejmowa- Pcyzyjniej zrekonstruować przeszłość nie prawa magdeburskiego, dlatego uży- naszego społeczeństwa. Pogłębiając zna- wamy określenia kolonizacji na prawie jomość dziejów naszej ziemi przekonu- niemieckim. Z perspektywy minionych jemy się, że jednym z ważnych przeło- wieków można stwierdzić, że w ramach mów na historycznej naszej drodze były tego procesu położone zostały istotne zmiany, wywołane szeroko rozumia- fundamenty, gwarantujące dalszy roz- nym pojęciem „melioratio terrae”, czyli wój społeczeństwa i zajmowanego przez zasiedlaniem bezludnych lub słabo za- niego terytorium1. ludnionych terenów w obrębie własnego W dziejach Śląska znane jest szcze- państwa w celu ulepszania i unowocze- gólnie zjawisko kolonizacji na prawie śniania własnego terytorium. Bardziej niemieckim w średniowieczu, od po- precyzyjnie należałoby nazwać ten pro- czątku XIII w. na końca tej epoki, czyli ces kolonizacją wewnętrzną. Zjawisko do schyłku XV stulecia. Nie ulega wąt- to znane jest od wieków w różnych pań- pliwości, że konsekwentnie realizowany stwach jako ważne narzędzie władców, ten proces dziejowy wpłynął trwale na zabiegających o rozwój rządzonych przez rozwój gospodarczy, osadniczy, ale także nich krajów. Najważniejszym jego przeja- społeczny i ustrojowy całej dzielnicy, naj- wem jest zasiedlanie pustych dotychczas pierw w ramach państwa piastowskiego, terenów i popieranie wszelkich nowych a od połowy XIV w. w łączności z króle- form gospodarki (wyrąb lasów, nowe ro- stwem czeskim2. Najbardziej przekonu- dzaje upraw, unowocześnione rolnictwo jącym świadectwem, potwierdzającym i ogrodnictwo, hodowla trzody i bydła pozytywne efekty tej akcji są lokacje no- itp.). Niemałe znaczenie miała też zapro- wych miejscowości, zarówno miast, jak gramowana forma osadnictwa, z nowymi i wiosek, otrzymujących od popierają- zasadami dla życia poszczególnych osad cych kolonizację władców czy instytu- i miast, do których potrzeba było więk- cji kościelnych ujednolicony wzór dla szej liczby mieszkańców. W przypadku niewystarczalności własnych obywateli, 1 Literatura dotycząca tego procesu historycz- władcy sięgali po chętnych kandydatów nego jest bardzo obszerna, wszystkie syntezy hi- z krajów ościennych. Tak w średniowie- storii krajów europejskich, jak też Śląska, zawierają rozdziały poświęcone tej problematyce, dlatego nie czu bardzo często zapraszano osadników przytaczam szczegółowych wskazówek bibliogra- z krajów zachodnich, głównie z Niemiec ficznych. Dla pogłębienia znajomości tego tematu czy Flandrii. Ważnym elementem tej roz- polecam pracę Z. Kaczmarczyka, Kolonizacja nie- budowanej działalności było wprowadza- miecka na wschód od Odry, Poznań 1945. 2 Bogactwo tej problematyki dla Śląska ukazuje nie nowego prawa i zasad funkcjonowa- B. Zientara, Henryk Brodaty i jego czasy, Warszawa nia samorządowego systemu. Dla naszej 1975, s. 163–181.

nr 10 (2017) 44 Bp Jan Kopiec Kolonizacja fryderycjańska na ziemi oleskiej w XVIII w.

funkcjonowania każdej z nowo lokowa- mal nieskrępowanego rozwoju tego pań- nej miejscowości3. Nie ulega wątpliwości, stwa. Królowie pruscy przywiązywali że wraz z falą kolonizacji rozwijała się też wielką wagę do stworzenia potęgi w du- struktura organizacyjna Kościoła, cho- chu Oświecenia, byli nastawieni anty- ciaż co do jej natężenia i zasięgu ciągle kościelnie wobec katolicyzmu, sami zaś uczeni mają jeszcze różne zdania. reprezentowali wyznanie ewangelickie. Zainteresowanie jednak warto skie- Bardzo energicznie wprowadzali nowe rować na problematykę czasów nowo- zasady ustrojowe i społeczne, by zbudo- żytnych, kiedy w zmienionych już wa- wać silną, scentralizowaną monarchię. runkach, akcja kolonizacyjna była Zaraz po wstąpieniu na tron w 1740 r., odpowiedzią na nowe tendencje, doty- Fryderyk II rozpoczął wojnę z Austrią czące osiedli wiejskich, a zwłaszcza na ich o Śląsk, dążąc całkiem świadomie do po- rozplanowanie i wzrost areału przez na- większenia obszaru swego państwa. Już stawienie na rozwój folwarku pańszczyź- w grudniu 1740 r. zajął Śląsk i chociaż nianego. Przez taki kierunek aktywności ostatecznie nowe nabytki usankcjonował prowadzono do scalania gruntów przez dopiero pokój w Hubertusburgu w 1763 posiadaczy dworskich, kosztem chłop- r., zamykający tzw. trzy wojny śląskie, to skich pól. Przez tworzenie większych odtąd ta kraina stała się ważną częścią ca- przestrzeni dla gospodarowania, a także łej monarchii – dotyczy to także Ziemi dzięki przyswojeniu coraz lepszych me- Oleskiej. Jednym z priorytetów swej tod zagospodarowania ziemi, w tej epoce polityki władca pruski uczynił zamysł działalność kolonizacyjna, a tym samym stworzenia ze Śląska krainy nowocześnie i osadnicza, skierowana była na tereny ukształtowanej; do tego niezbędne było trudniejsze do uprawy i mniej urodzajne wdrożenie wielu zmian, pomyślanych – gleby piaszczyste, grunty tzw. ciężkie, dalekosiężnie, zdolnych wprowadzić tę doliny rzeczne i podmokłe. We wpro- krainę na szerokie tory zmieniającej się wadzaniu nowych zasad gospodarowa- w okresie Oświecenia Europy. Jednym nia prym wiodły metody wypracowane z elementów tych planów było prowa- przez Holendrów, ale znane też były te dzenie akcji kolonizacyjnej, wykorzysta- usiłowania we wszystkich niemal rejo- nie niezagospodarowanego dotychczas nach Europy środkowej. areału ziemi, którą dla potrzeb rolnic- Dla Śląska bardzo znaczącą była wspo- twa, a także powoli formującego się prze- mniana już na wstępie kolonizacja zwią- mysłu, należało konsekwentnie wdrażać zana z przejęciem przez Prusy za cza- odgórnie4. W ten sposób zainicjowana sów Fryderyka II zw. Wielkim niemal została akcja tworzenia nowych miejsco- całego Śląska. Młoda monarchia pru- wości, z zaplanowaną centralnie ukształ- ska, rozwijająca się od momentu korona- towaną gospodarką. Spoglądając w bada- cji elektora Fryderyk I w 1701 r. na króla niach historycznych na to zagadnienie, „w Prusach”, otworzyła drogę do nie- 4 Z naciskiem trzeba podkreślić, że podobne ten- dencje zauważamy w polityce Fryderyka II także 3 Dla XIII w. przykłady przytacza J. J. Menzel, na przyłączonych przez niego do Prus innych re- Die schlesischen Lokationsurkunden des 13. Jahr- jonów, m. in. ziem polskich po pierwszym rozbio- hunderts, Würzburg 1977. rze, co kontynuowane było i później. Bp Jan Kopiec Kolonizacja fryderycjańska na ziemi oleskiej w XVIII w. 45

dostrzegać należy daleko idące zmiany, sach nowożytnych nie wymagała bardzo jakie w konsekwencji zachodziły w krajo- znaczących uzupełnień7. brazie także Ziemi Oleskiej, na której wy- Zgodnie z pruskim zamysłem, osad- rastały nowe osiedla, rozbudowywały się nicy otrzymywali na początek swoistą już istniejące, czy miejscowości, mające „darowiznę” gruntową, na której mieli się dawne tradycje, zyskiwały nowe oblicze. osiedlić i prowadzić działalność gospo- Z punktu widzenia badań historycznych darczą; pierwsze lata były wolne od pła- jest to niezwykle obiecujące zajęcie, bo- cenia podatków, koloniści byli zwolnieni wiem ten stan z okresu kolonizacji fryde- ze służby wojskowej. Nowi mieszkańcy rycjańskiej ustabilizował niemal do dziś maksymalnie angażowali się w zlecone układy urbanistyczne i osadnicze naszej zadanie, licząc się także z otwartą moż- ziemi5. Wszyscy historycy, kierujący swą liwością późniejszej zamiany na lepsze uwagę badawczą na wybrane ośrodki lo- warunki. Przy analizowaniu tych w su- kalne, jak pojedyncze miejscowości, para- mie dość zawiłych procedur, trzeba prze- fie i rozmaite instytucje społeczne i edu- brnąć przez uświadomienie sobie praw kacyjne, zdołali już wydobyć wiele tych własnościowych poszczególnych frag- elementów, ale ciągle jakby jeszcze dość mentów ziemi, dobrze rozróżnić dobra daleko do pełnego, syntetycznego obrazu rycerskie, przekształcające się w posia- tego zjawiska6. Zgłębianie tego aspektu dłości rodów szlacheckich i arystokra- dziejów pozwoli dokładnie ustalić, że tycznych, zwierzchności książęcej czy Ziemia Oleska, pośród lasów i stawów, domeny królewskiej – tak przynajmniej wzdłuż istniejących dróg komunikacyj- wyglądała sprawa do przełomu XVIII nych i handlowych, była już od wieków i XIX w., pamiętając o obecności nieba- średnich w miarę roztropnie zasiedlana gatelnych dóbr, należących do czynni- – najlepszy dowód tego procesu to śre- ków kościelnych, np. klasztoru augustia- dniowieczna sieć parafialna, która w cza- nów w Oleśnie. Z dotychczas uzyskanych wyników można stwierdzić, że na Ziemi Oleskiej powstały 22 miejsca, będące wy-

7 Obraz tego fenomenu ilustrują protokoły najstarszych zachowanych wizytacji kościelnych z XVII w., które opublikował J. Jungnitz, Visitati- onsberichte der Diözese Breslau, Bd. 2: Archidiako- 5 Przyjmuje się, że w wyniku całej akcji koloni- nat Oppeln, Breslau 1904; por. J. Kopiec, Wizytacja zacyjnej na Śląsku powstało 446 nowych osiedli, kościelna z 1688 r. w Oleskiem, „Głos Olesna” 1970, z tych 52 % na Górnym Śląsku, por. N. Conrads, t. 5, s. 23–26. Bardzo wiele szczegółów dostarcza Deutsche Geschichte im Osten Europas. Schlesien, F. A. Zimmermann, Beyträge zur Beschreibung Berlin 1994, s. 388. von Schlesien, t. 2 cz. 2, Brieg 1798. Ten ukształ- 6 Najpełniej ujął problematykę tejże kolonizacji, towany stan potwierdza jeszcze w połowie XIX w. uwzględniając dorobek wcześniejszych autorów, F. Triest, Topographisches Handbuch von Obe- H. Schlenger, Friderizianische Siedlungen rechts rschlesien, Breslau 1864, t. 1, s. 201–257. (w 1984 der Oder bis 1800 auf Grund der Aufnahmen von ukazało się wydanie fototypiczne tego dzieła). Hammer und v. Massenbach, Breslau 1933 (wyda- Pomocą służyć mogą też schematyzmy diece- nie fototypiczne: Sigmaringen 1985), która stanowi zji wrocławskiej, publikując od 1842 r. szczegó- część atlasu historycznego Śląska, z dołączonymi łowo wszystkie osady i miejscowości, wchodzące szczegółowymi mapami. w skład poszczególnych parafii.

nr 10 (2017) 46 Bp Jan Kopiec Kolonizacja fryderycjańska na ziemi oleskiej w XVIII w.

nikiem owej fryderycjańskiej koloniza- – przez hr. Christiana Gottlieba von cji. Każde z nich posiada swoje indywidu- Jordana w 1774 r. przybyli osadnicy alne uwarunkowania, chociaż ostatecz- sprowadzeni z głębi Niemiec 10. nie świadczą o prowadzonej świadomie – w gminie Lasowice Wielkie dzięki ro- działalności ówczesnych władz. Przykła- dzinie von Blacha w 1770 r. powstała dowo można wskazać: osada Oś (Marienfeld), w której zna- – wokół Olesna wyrosły m. in. Cegiel- lazło miejsce 24 kolonistów niemiec- nia (Charlottenberg), Kiełbasin (Neu kich, przeważnie protestantów, do po- Kielbaschin) i Posieki (Gottlieben- działu otrzymali 517 mórg pola i 122 thal); w kierunku Wysokiej (i kościoła morgi łąk. św. Rocha) powstały osady Walspeck – jako część Radłowa ukształtowała się i Rosenhein (dziś część Grodziska), Kołpnica (Kolpnitz); kolonie założone na przełomie 1774–5 – warto przywołać także osadę Nowa z osadnikami z Westfalii, posiadający Bogacica (Karlsgrund) oraz Czerwona w sumie 24 gospodarstwa8. W nieco lub Marianów (Marienau), założoną dalszej odległości, w kierunku Wyso- w 1791 r. z osiedlonymi kolonistami kiej, wyrosła Kolonia Łomnicka (Tel- saskimi. lsruhe), gdzie przy kilku dotychcza- – w okolicach Zdziechowic w latach 80. sowych domostwach powstała dzięki XVIII w. osiadło 10 kolonistów nie- hr. Leopoldowi Konradowi Gessle- mieckich, dając początek osadzie Kar- rowi 1763 r. osada, której osadników łowice (Karlowitz), z których każdy znamy z dokumentu katastralnego otrzymał do dyspozycji po 18 mórg z końca XVIII stulecia9. ziemi. – wokół Gorzowa Śląskiego powstały: Jak na jeden powiat – w relacji do ca- Karłów (Karlsberg), Tęczynów (Ten- łego Śląska – wynik podjętych zabie- czinau) i część Nowej Wsi (Josephs- gów można uznać za znaczący. Niniej- berg), Zofiówka (Sopienberg), także sze, w zamyśle tylko szkicowe wskazanie Rytwiniec-Dębina (Neu Dupine) jako efektów akcji kolonizacyjnej w XVIII w., część Pawłowic czy Pakoszów (Don- powinno jednak stanowić inspira- nersmark) – ta ostatnia miejscowość cję do dalszych, pogłębionych poszu- powstała przez zakup ok. 1777 r. przez kiwań. Sama faktografia tego zjawiska potentatów z rodu hrabiów Henckel- jest w zasadzie możliwa do przeprowa- Donnersmarck (głównie inwestują- dzenia i uzyskania jeszcze precyzyjniej- cych w tworzącym się okręgu prze- szego obrazu całego zjawiska. Natomiast mysłowym Górnego Śląska) dość najwięcej emocji i kontrowersji przynosi znacznej połaci, na której osadzo- próba oceny tego znaczącego procesu. nych zostało 26 kolonistów, z których I podobnie jak w odniesieniu do kolo- każdy otrzymał po 16 mórg ziemi; nizacji średniowiecznej, tak przy pod- Kolonia Biskupska (Friedrichswille) sumowaniu kolonizacji fryderycjańskiej

8 Tamże, s. 147–148. 10 B. Joszko, Parafia Biskupice koło Olesna. 9 H. Kałuża, Dzieje parafii Wysoka w Ziemi Ole- Z dziejów kultury i życia religijnego, Opole 2006, skiej, Nysa-Wysoka 1998, s.149–154 s. 59. Bp Jan Kopiec Kolonizacja fryderycjańska na ziemi oleskiej w XVIII w. 47

utrzymują się rozbieżności głównie mię- mieszkańców, wzbogacenie naszej wiedzy dzy nauką polską i niemiecką. Centralny o wyniki w zakresie edukacji, egzekwo- powód tych różnic stanowi spór o naro- wania obowiązku szkolnego (zwłaszcza dowościowy obraz w wyniku całej akcji. w świetle wprowadzonego obligatoryj- Nie ulega bowiem wątpliwości, że w ra- nie tego obowiązku w 1763 r.). mach przeobrażania ziemi śląskiej na- Nie na ostatnim miejscu koloniza- pływ elementu niemieckiego, tzn. osad- cja wywołuje pytania o obraz wyzna- ników spoza naszej dzielnicy, był spory, niowy mieszkańców tego terytorium. chociaż nie oni okazali się dominującą Wiadomo o tarciach na tle wyznaniowym grupą wśród mieszkańców. Nadal prze- od początku XVI w. Polityka Habsbur- ważali rdzenni, odwieczni mieszkańcy, gów sprzyjała katolicyzmowi i ostatecznie a prowadzone statystyki w XIX w., cho- efekty Reformacji na Ziemi Oleskiej nie ciażby na użytek kościelny, co do języka należały do wiodących. Niemniej w okre- kazań w kościołach czy korzystania z sa- sie pruskim, przy popieraniu przez pań- kramentów św. potwierdzają niniejsze stwo tendencji niechętnych Kościołowi twierdzenie. katolickiemu, można się było spodzie- Bardziej wszechstronnie i mniej emo- wać wykorzystania tych możliwości do cjonalnie można spojrzeć na zjawisko ko- zmiany dotychczasowych proporcji, ko- lonizacji od strony uchwycenia efektów rzystnych dla katolicyzmu. Dotychcza- prowadzonych świadomie działań osad- sowe, nawet cząstkowe wyniki badań niczych, dzięki czemu dokładnie można historycznych, pozwalają już na umiar- będzie się przyjrzeć ukształtowaniu te- kowane formułowanie wniosków o real- renu i zakresowi ingerencji człowieka nym wpływie tego procesu dziejowego na w jego stan i zasoby. Racjonalność pla- stan Kościoła katolickiego. Pytań badaw- nowanych osad, ewentualna rozbudowa czych z pewnością pojawi się więcej. już istniejących, przewidywana gęstość Wyniki tych dociekań mogą okazać zaludnienia, karczunek lasów, stymu- się jeszcze bardziej wartościowe, gdy się lowanie kierunkami gospodarowania będzie porównywało stan Ziemi Oleskiej w zależności od jakości ziem, wykorzy- przy końcu epoki habsburskiej z osią- stanie gospodarki rybnej, baczna uwaga gnięciami czasów kolonizacji. Zdoła się na rozwój sieci szlaków komunikacyj- uwypuklić siły, stojące za całą akcją, kon- nych i uprawiania handlu, wreszcie py- kretne osoby, zwłaszcza z kręgów zie- tania o roztropną postawę ówczesnych miańskich i arystokratycznych. Z pew- władz co do wskazywania na oczeki- nością nie wszystkie pociągnięcia zyskają wane rezultaty – to szerokie spektrum pozytywną ocenę, na pewno wskazać zainteresowań badawczych przebiegiem będzie można popełnione błędy, czy też kolonizacji. nie do końca rozpoznane specyficzne Niebagatelnym aspektem, związanym cechy naszej ziemi. Ale też na to nasta- z kolonizacją, stanie się także przyglą- wiona jest nauka historyczna, by zmie- danie kwestiom ustrojowym poszcze- rzać sine ira et studio do rzetelnego po- gólnych miast i wiosek, wnioskowanie ziomu naszej wiedzy o bogatej przeszłości o poziomie samorządności dawnych naszej ziemi.

nr 10 (2017) Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach... Waldemar Szydło

Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach od zarania do wydania Biblii Gutenberga

Niniejszą pracę dedykuję pamięci mojego dniowieczny dystrykt oleski oraz dys- brata Artura i ojca Jana. trykt gorzowski, który ok. 1363 r. wszedł w skład posiadłości książąt opolskich. historiografii lokalnej nikt nie pod- Współcześnie powiat oleski poszerzony Wjął się zbadania tematyki rycerstwa, jest o ziemie wchodzące niegdyś w skład które wywodziło się z historycznej ziemi historycznej ziemi lublinieckiej (Dobro- oleskiej, bądź posiadało nadania ziem- dzień wraz z miejscowościami gminy skie tudzież urzędy na ziemi oleskiej Dobrodzień) i wieluńskiej (Praszka oraz w wiekach średnich. Rycerstwo powstało Rudniki z przylegającymi im wioskami), z połączenia dwóch grup społecznych kosztem niektórych miejscowości histo- arystokracji oraz wojowników, co spo- rycznie wchodzących w skład ziemi ole- wodowało, że jedynie szlachetnie uro- skiej (np. Gronowice, tudzież Lasowice), dzeni i pełniący konną służbę wojskową a należące dzisiaj do powiatu kluczbor- mogli zasiąść w tej wąskiej elicie. Ry- skiego. Starałem skupiać się na współ- cerze byli określani w klasycznej łaci- czesnych terytoriach powiatu oleskiego, nie jako „miles”, aczkolwiek etymolo- aczkolwiek w ujęciu historycznym gra- gia słowa rycerz, które ugruntowało się nica zwłaszcza w dobie średniowieczna w XIV wieku pochodzi od niemieckiego rządzi się zgoła własnymi prawami niż słowa „ritter”, czyli jeździec, konny wo- w dzisiejszym rozumieniu, co w konse- jownik1. Biogramy, z których składa się kwencji przysporzyło pewnych proble- niniejsza praca są próbą przedstawienia mów badawczych. Niektórzy feudałowie otoczenia książąt opolskich oraz wro- wywodzili się z Gronowic oraz Lasowic, cławskich na przykładach postaci, które czyli obecnego powiatu kluczborskiego, w sposób szczególny zasłużyły się mo- natomiast inni jak potężny ród Wieru- narchom, tj. książętom opolskim, wro- szów mający wpływ na księstwo opol- cławskim, bądź królom polskim oraz wy- skie oraz ziemię wieluńską, wywodzili branym miejscowościom wchodzącym się z Wieruszowa, ale i z Kowali nieopo- w skład dzisiejszego powiatu oleskiego. dal Praszki, co postanowiłem nadmienić Sylwetki rycerzy uszeregowane są w ko- ze względu na skomplikowaną sytuację lejności alfabetycznej. sojuszniczą rodu Wieruszów podzielo- Badania dotyczyły zwłaszcza feuda- nych między stronnictwem królewskim łów świeckich, gdyż feudałowie kościelni Władysława Jagiełły a książęcym Włady- zasługują na osobny wywód. Jako histo- sława Opolczyka w okresie wojen między ryczną ziemię oleską mam na myśli śre- wcześniej wspomnianymi monarchami, zwłaszcza po I wojnie w 1391 r. 1 Słownik staropolski, pod red. S. Urbańczyka, Ramy czasowe ściśle korelują z poja- t. 8, Warszawa – Wrocław 1977, s. 56– 58. wianiem się wzmianek o rycerstwie w dy- Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach... 49

plomach książąt od Władysława I opol- śnia 1391 r., chociaż mógł on sprawo- skiego w przypadku rycerstwa oleskiego, wać ten urząd od 1386 r., kiedy jego po- a rycerstwa gorzowskiego od Henryka przednik Jan Radło (prawdopodobnie III Białego przez Władysława II Opol- z Lasowic Wielkich) pojawił się tam czyka, który był swego rodzaju łączni- w dokumentach po raz ostatni. Podczas kiem w historii rycerstwa ziemi oleskiej, pierwszej wojny króla Władysława Ja- po Bernarda niemodlińskiego, czyli do giełły oraz księcia Władysława Opolczyka roku 1455. Borzym Szary dowodził obroną zamku Można zaobserwować, jak wielkie w Bobrownikach w ziemi dobrzyńskiej znaczenie w organizacji państw Piastów 10 września 1391 r. Bezskuteczne oblęże- miała przynależność rodowa i więzy krwi, nie zamku na czele którego stał Krystyn które niejednokrotnie były wyznaczni- z Ostrowa trwało do 21 listopada.W tym kiem o dziedziczeniu dóbr, czy sprawo- czasie do zamku weszły wojska krzyżac- wania urzędu. Wierna służba swojemu kie, zaproszone przez Borzyma Szarego, suzerenowi pozwalała osiągać pewne za- z obawy przed zajęciem zamku przez za- szczyty i rycerstwo z Landsbergu, czyli łogę polską. Oficjalną przyczyną zapro- Gorzowa Śląskiego jest tutaj doskonałym szenia Krzyżaków była konieczność skon- przykładem na osiągnięcie sukcesów na taktowania się z księciem Władysławem dworach książęcych, a nawet u Króla Pol- Opolczykiem2. Rycerz ze Smugi udał się ski, wchodząc w skład królewskiego „fa- na Węgry, skąd w towarzystwie księcia miliares”. Związanie służby z książętami przybył do Malborka pod koniec czerwca takimi jak Władysław I opolski, Henryk 1392 r. Był również jednym ze świadków IV Probus, Bolesław I opolski, Włady- zastawu ziemi dobrzyńskiej Zakonowi, sław II Opolczyk, przynosiło pewne ko- o czym świadczy dokument z 27 lipca rzyści, czasami można obserwować jak 1392 r. Dysponujemy informacjami, że zmieniały się układy sił, sojusze dyplo- między 15 sierpnia a 8 września 1392 r. matyczne, szukanie korzyści i zmiana su- wraz z Piotrem Świnką – kasztelanem zerenów, zwłaszcza w dobie wojen króla rypińskim oraz Bernardem z Gronowic, Władysława Jagiełły z księciem Wła- książęcym kapelanem zawiózł pienią- dysławem Opolczykiem. Zatem w spo- dze uzyskane z zastawu i zdeponował je sób następujący prezentują się biogramy w skarbcu Starego Miasta. Wśród trzech średniowiecznego rycerstwa ziemi ole- posłów uprawomocnionych do odebrania skiej XIII, XIV i XV wieku na wybra- kolejnej raty z pieniędzy zdeponowanych nych przykładach. w Toruniu był również Borzym Szary wraz z Bernardem z Gronowic i Jerzym Borzym Szary ze Smugi Zuchorzem, co miało miejsce 23 czerwca herbu Rogala 1393 r. U schyłku XIV wieku Borzym Smuga to miejscowość położona mię- Szary za swoją wierność w służbie Opol- dzy Karmonkami Starymi a Nowymi, czyka otrzymał godność starosty opol- w gminie Radłów, z której wywodzi się skiego, gdyż tytułował się tym urzędem rycerz będący starostą dobrzyńskim (dzi- siaj województwo kujawsko-pomorskie) 2 J. Sperka, Otoczenie Władysława Opolczyka w okresie między 15 sierpnia a 21 wrze- w latach 1370–1401, Katowice 2006, s. 205–206.

nr 10 (2017) 50 Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach...

na dokumentach z 28 października i 19 stycznia 1382 – 21 czerwca 1384) lub bur- listopada 1399 r.3 grabia wieluński (20 lipca 1386 – 31 grud- Syn Borzyma Szarego – Maciej Szary nia 1387). Istnieją przesłanki, że Hanko z Kotórza i Winowa występował w oto- z Uszyc może być tożsamy z Hankiem, czeniu książęcym w latach 1404–1421. wojewodą grodzkim we Lwowie, poja- Maciej Szary występował jako jeden wiającym się w dokumencie Władysława z rozjemców między książętami opol- Opolczyka z 18 maja 1378 r.7 skimi Bernardem a Bolesławem IV Henryk Bohemo, zwany Mymbicz w sporze o podział spadku po bracie Ja- nie Kropidle4. Książę Bolesław I opolski przekazał wieś w roku pańskim 1297 wiernemu Dzierżysław z Balcarzowic rycerzowi Henrykowi, zwanym Mym- Miejscowość, z której się pisał Dzier- bicz, który był z pochodzenia Czechem, żysław, znajduje się obecnie w gminie o czym świadczy określenie „Bohemo” Ujazd w powiecie strzeleckim. Rycerz (Boemo w oryginalnej pisowni)8, Bohe- wchodził w skład bliskiego otocze- mia to łacińska nazwa średniowiecznych nia księcia Bernarda niemodlińskiego, Czech. Rycerz Henryk otrzymał Sow- od którego otrzymał w 1438 roku staw czyce jako spłatę wcześniej przyrzeczo- w Oleśnie, znajdujący się po prawej stro- nych mu powinności jako zastaw posagu nie za murami miasta5 (prawdopodobnie żony w wysokości 50 grzywien. Nie wia- tzw. Staw proboszczowski). Z dokumentu domo, czy tajemnicze określenie „Mym- wystawionego 24 marca 1452 r. przez bicz” to jakaś miejscowość, czy nazwa Bernarda niemodlińskiego dowiadujemy rodu, nazwa herbu czy może zawoła- się, że Dzierżysław z Balcarzowic pełnił nie rycerskie. Średniowieczne zasady pi- funkcję starosty Olesna, gdyż pojawia się sowni nie rządziły się właściwie żadnymi tam z godnością „Dirslao de Walczerzo- znanymi nam zasadami gramatyki i or- vitz capitaneo Rozenbergensi”6. tografii, co prowadzi do problemów ba- dawczych w tym przypadku9. Istnieje Hanko (Hanek) z Uszyc pogląd jakoby Henryk Mymbicz został Rycerz z Uszyc zarządzał zamkiem wójtem Opola, a wieś Sowczyce nale- wieluńskim wraz z przynależnym mu żała do dziedzicznego uposażenia wójtów okręgiem w latach 1382–1387. W doku- opolskich i należała do jego syna Janka mentach występuje jako kasztelan (27 (Jaśka) Czecha występującego przy ksią- żętach opolskich w 1345 r. oraz w latach 10 3 Tamże, s. 206. 1388–1393 . 4 Tamże, s. 207. 5 Z. Kurzeja, Aus dem Rosenberger Stadtarchiv, w: Beitrage zur Heimatkunde Oberschlesiens, T. 3, 7 Tamże, s. 235. Leobschütz 1936, s. 172–173; por. B. Leszczyńska, 8 www.dokumentyslaska.pl (stan z dn. 29.10.2016 Szkice i materiały z Ziemi Oleskiej, Dzieje Olesna r.); SU, VI, nr 327; CDS, Bd. 7, nr 2447. do wybuchu wojny trzydziestoletniej, [w:] red. W. 9 W. Szydło, Wpływy czeskie na przykładzie wy- Dziewulski, Opole 1966, s. 67. branych miejscowości powiatu oleskiego [w:] „Rocz- 6 Przedruk Oberschlesichsche Heimat V, 1909, nik Powiatu Oleskiego”, nr 9 (2016), 98–99. s. 171 i n.; por. W. Neugebauer, Najstarsza histo- 10 T. Jurek, Obce rycerstwo na Śląsku, Poznań ria miasta Olesna, Wrocław 1992 r., s.6. 1996, s. 211. Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach... 51

Henryk z Budzowa sługuje na osobny wywód historyczny jako feudała duchownego. Budzów z której pisał się rycerz Hen- Henryk Wezemborg (Wezenborg) ryk znajduje się dzisiaj w gminie Gorzów Śląski i historycznie należy do dystryktu Ród wywodzi się od rycerzy miśnień- gorzowskiego. Henryk z Budzowa wcho- skich z okolic Wiessenbergu, którzy od dził w skład otoczenia księcia Bernarda końca XII wieku związali swoją karierę niemodlińskiego, otrzymał od księcia z dworem Henryka Brodatego i jego jedną ław mięsnych w Oleśnie 5 czerwca następcami14. Herb Tur jakim pieczę- 1450 r.11. Być może był krewnym Hinczy tował się ród wygląda w sposób nastę- II Świętopełka z Gorzowa. Skąpe źródła pujący: na złotym polu czarny tur z za- związane z tym rycerzem nie pozwalają dartą głową, w klejnocie między dwoma szerzej zaprezentować jego sylwetki. czarnymi kręgami o srebrnym środku znajduje się półkolista czarna kita z piór. Henryk z Gronowic herbu Ostoja Najstarsze pieczęcie pochodzą z drugiej Mało wiadomo o rycerzu z Grono- połowy XIII wieku15. Największą sławę wic herbu Ostoja. 19 września 1399 r. spośród przodków Wezemborga zdobył pieczętował się jako burgrabia nowego Peregryn I, który towarzyszył księciu zamku opolskiego. Jego bliskimi krew- Henrykowi Brodatemu podczas słyn- nymi byli Peczik z Gronowic oraz To- nego zjazdu w Gąsawie rozpoczętego masz z Gronowic wikariusz w kolegiacie 11 listopada 1227 r., gdzie spotkali się Świętego Krzyża w Opolu (1394–1410)12. jeszcze inni książęta, mianowicie Le- Jednakże ród rycerski wywodzący się szek Biały, Konrad Mazowiecki i Wła- z Gronowic położonych w dzisiejszym dysław Odonic16. W dwa tygodnie póź- powiecie kluczborskim, w gminie Laso- niej po tym wydarzeniu książę Pomorza wice Wielkie, które jednak historycznie Gdańskiego Świętopełk, chcący unie- należały do ziemi oleskiej zawdzięczał zależnić się od Polski, zorganizował za- swoją pozycję Bernardowi z Gronowic mach na księcia krakowskiego Leszka – magistrowi, kapelanowi księżnej Ofki, Białego, porywając go i wymószajac na kapelanowi i kanclerzowi księcia Wła- nim uznanie samowolnych zmian17. Za- dysława Opolczyka. Pierwsze wzmianki machowcy zaskoczyli książąt w łaźni. o Bernardzie z Gronowic pochodzą z 17 maja 1391 r., który świadkował wówczas 14 T. Jurek, Obce..., op. cit., s. 304–305, H. Polacz- w Wieluniu13. Postać ta wielokrotnie po- kówna, Ród Wezenborgów w Polsce, Rocznik Towa- rzystwa Heraldycznego, t.7 [1926], s. 145–154. jawia się w dokumentach książęcych i za- 15 D. Piwowarczyk, Poczet rycerzy polskich XIV i XV wieku, Warszawa 2008, s.34. 11 Archiwum Państwowe w Opolu, Rep.115, Ro- 16 M. Cetwiński, Rycerstwo śląskie do końca XIII senberg O.S., Augustiner Chorherren Nr 4; G.A. w. Pochodzenie – gospodarka – polityka, Wro- Tzschoppe, G.A. Stenzel, Urkundensammlung, cław 1980, s. 29. Ggeschichte des Ursprungs der Stadte, Hamburg 17 B. Śliwiński, Zerwanie Świętopełka gdańskiego 1832, s. 618; por. B. Leszczyńska, Dzieje Olesna..., z księciem krakowskim Leszkiem Białym. Na dro- op. cit. s. 66. dze do Gąsawy, [w:] Kopijnicy, szyprowie, tenuta- 12 J. Sperka, Otoczenie Władysława..., op. cit., riusze, Gdańskie Studia z Dziejów Średniowie- s. 194. cza pod. red. B. Śliwińskiego, nr 8, Gdańsk 2002, 13 Tamże, s. 192–194. s. 191–239.

nr 10 (2017) 52 Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach...

Książę krakowski Leszek usiłował zbiec nego zapisu źródłowego „Vesinburg”22. i został prawdopodobnie omyłkowo za- Następnie występował jako stolnik 4 lipca bity podczas ucieczki, natomiast książę 1284 r.23, komes 18 września 1284 r.24 i 29 wrocławski Henryk został ciężko ranny. stycznia 1285 r. Natomiast 31 maja 1286 Prawdopodobnie książę Henryk zostałby r. pojawił się z urzędem sędziego25. We- zabity, gdyby leżącego już i krwawiącego zemborg wielokrotnie przewijał się w dy- nie nakrył własnym ciałem wspomniany plomach jako sędzia lub poseł (12 czerwca wcześniej Peregryn I. Zamachowcy za- 1286 r.26, 17 czerwca 1286 r.27). Był rów- dźgali rycerza i odeszli, uznając, że książę nież świadkiem w dokumencie opata oł- wrocławski również umarł. Pieśń o chwa- bińskiego Wilhelma z 20 lipca 1286 r.28 lebnym czynie przodka Bartosza z We- Henryk Wezemborg świadkował rów- zemborga śpiewano jeszcze na Śląsku nież 1 kwietnia 1287 r. 29, jako świadek 8 w XV wieku18. marca 1287 r.30. W większości przypad- Peregryn I Wezemborg miał trzech ków pojawiał się w dokumentach wy- synów Gebharda, Eberhard, Tima – Ty- stawionych we Wrocławiu. Wyjątkiem mona, który był ojcem Henryka z Wezem- był dokument z 27 października 1287 borga, sędziego dworu wrocławskiego, r. z Maciowakrzu31. Rycerz świadkował stolnika wrocławskiego, a co dla nas naj- również 22 września 1288 r.32, 12 paź- bardziej istotne – kasztelana Gorzowa dziernika 1288 r.33, 11 grudnia1289 r.34 Śląskiego, występującego w dokumen- oraz jako baron 23 czerwca 1290 r.35 tach, również jako baron i komes. Postać Po śmierci Henryka IV Probusa poja- Henryka Wezemborga po raz pierwszy wiał się na dworach Henryka III Głogow- pojawia się w dyplomie z 1279 r.19 bę- czyka w 1290 r.36 oraz Henryka V Brzu- dącym umową z niejakim Janem Gal- chatego. U tego ostatniego świadkował lem, zdaje się, że miało to miejsce przed szesnastokrotnie, zanim Henryk Gło- przeniesieniem prawa niemieckiego na gowczyk i Henryk V Brzuchaty popadli miejscowość Zakrzów pod Wrocławiem przez księcia wrocławskiego Henryka IV 22 F. Hawranek, Szkice i materiały z Ziemi Ole- Probusa z 8 lutego 1279 r.20 Co ciekawe skiej, Materiały do kroniki Gorzowa Śląskiego w dokumencie będącym umową z Janem (do roku 1945), [w:] red. W. Dziewulski, Opole 1966, s. 96. Gallem pojawia się Mikołaj Rudy jeszcze 23 CDS, Bd. 7, nr 1817. wówczas kasztelan gorzowski. Henryk 24 CDS, Bd. 7, nr 1855. Wezemborg świadkował na 14 dokumen- 25 CDS, Bd. 7, nr 1962. 26 tach Henryka IV Probusa. Jako kaszte- CDS, Bd. 7, nr 1964. 27 CDS, Bd. 7, nr 1963. lan Gorzowa świadkował we Wrocławiu 28 CDS, Bd. 7, nr 1971. 2 października 1281 r.21. W literaturze lo- 29 M. Cetwiński, Rycerstwo śląskie do końca kalnej Henryk Wezemborg figurował pod XIII wieku. Biogramy i rodowody, Wrocław 1982, s. 114. zniekształconym nazwiskiem z oryginal- 30 CDS, Bd.7, nr 2012. 31 CDS, Bd. 7, nr 2050. 32 CDS, Bd. 7, nr 2087. 18 D. Piwowarczyk, Poczet..., op. cit., s. 34. 33 CDS, Bd. 7, nr 2089. 19 CDS, Bd. 7, nr 1589. 34 CDS, Bd. 7, nr 2120. 20 CDS, Bd. 7, nr 1594. 35 CDS, Bd. 7, nr 2140 i 2141. 21 CDS, Bd. 7, nr 1680. 36 CDS, Bd. 7, nr 2123. Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach... 53

w konflikt w 1293 r. (we Wrocławiu 22 wystawionych w Wieluniu i Oleśnie jako lipca 1290 r.37, 23 lipca 1290 r.38, 30 lipca „miles” czyli rycerz. Na pierwszym do- 1290 r.39, 2 sierpnia 1290 r.40, 9 sierpnia kumencie świadkuje na drugim miej- 1290 r.41, jako sędzia dworu 19 lutego scu po Merbocie Świętopełku z Żyrowy 1291 r.42, 30 sierpnia 1291 r.43, 22 września i Dronowic, staroście generalnym, który 1291 r.44, 2—9 lutego 1292 r.45, w Brzegu 23 był bliskim krewnym Hinczy (bratem, lutego 1292 r.46, jako sędzia dworu w Ole- bądź bratem stryjecznym), na co wska- śnicy 18 kwietnia 1292 r.47, 21 kwietnia zuje przydomek patronimiczny „Święto- 1292 r.48, we Wrocławiu 26 maja 1292 r.49, pełk”55. Na drugim dokumencie Hincza 15 lipca 1292 r.50, 25 sierpnia 1292 r.51, świadkuje przed burgrabiami. Wysoka w godności sędziego dworu świadkując pozycja Hinczy w otoczeniu Władysława w Oleśnicy 22 grudnia 1292 r.52). Prawdo- Opolczyka była również podkreślona na podobnie zmarł przed 24 lutym 1300 r.53, dokumentach fundacyjnych klasztoru ja- gdyż dowiadujemy się o zaistniałym spo- snogórskiego z 9 sierpnia 1382 r., gdzie rze wdowy po Henryku Wezemborgu również został wpisany za starostą ge- z Ludwikiem opatem ołbińskim o roczny neralnym Już wówczas Hincza pisał się czynsz 1,5 grzywny z młyna w Zakrzo- z Landsbergu, czyli Gorzowa56. Hincza wie. 10 sierpnia 1300 r. sędziowie przy- I Świętopełk z całą pewnością był wła- znali czynsz opatowi54. ścicielem fortalicium w Landsbergu, czyli Gorzowie Śląskim wraz z przyna- Hincza I Świętopełk z Gorzowa leżnym kluczem wsi (Jamami, Kościeli- Wielokrotnie figurował w dokumen- skami, Więckowicami, Gołą, Budzowem, tach Władysława Opolczyka poprzedza- Nową Wsią i Pawłowicami57). Włady- jąc wysokich urzędników książęcych, co sław Opolczyk nabył dystrykt gorzowski świadczy o jego wysokiej pozycji. Po raz w 1363 r. nabywając go od Bolka II świd- pierwszy na kartach historii pojawia się nickiego, natomiast Hincza I Świętopełk na dyplomach z 6 maja i 9 sierpnia 1381 r. wszedł w posiadanie Gorzowa w okoli- cach 9 sierpnia 1382 r.58 Rycerz często przebywał u boku księ- 37 CDS, Bd. 7, nr 2147. 38 cia opolskiego na co wskazują dokumenty CDS, Bd. 7, nr 2149. 59 39 CDS, Bd. 7, nr 2150. z 15 kwietnia 1383 r. w Głogówku , 10 li- 40 CDS, Bd. 7, nr 2151. stopada 1383 r. w Opolu60, 21 kwietnia 41 CDS, Bd. 7, nr 2152. 42 CDS, Bd. 7, nr 2184. 43 CDS, Bd. 7, nr 2204, 55 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 237–238. 44 CDS, Bd. 7, nr 2207. 56 ZDP, T.1, nr 13, 14. 45 CDS, Bd. 7, nr 2219. 57 F. Hawranek, Materiały..., op. cit., s. 96; L. Jur- 46 CDS, Bd. 7, nr 2221. czyk, Zarys dziejów Gorzowa Śląskiego, Gorzów 47 CDS, Bd. 7, nr 2224. Śląski 2006, s. 10; J. Horwat, Księstwo Opolskie 48 CDS, Bd. 7, nr 2226. i jego podziały do 1532 roku, Rzeszów 2002, s. 376, 49 CDS, Bd. 7, nr 2231. por. J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 239. 50 CDS, Bd. 7, nr 2236. 58 F. Hawranek, Materiały..., op. cit., s. 101; por. 51 CDS, Bd. 7, nr 2240. J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 239. 52 CDS, Bd. 7, nr 2258. 59 DB, Bd. 2, s. 71. 53 CDS, Bd. 7, nr 2292. 60 CDS, Bd. 6, s.203, nr 17 = CDS, Bd. 6, s. 14, 54 CDS, Bd. 7, nr 2602. nr 64 (regest).

nr 10 (2017) 54 Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach...

1384 r. w Prudniku61, 21 czerwca 1384 r. włączony do grona domowników króla w Wieluniu62, 19 stycznia 1385 r. w Czę- Władysława III Warneńczyka (in fami- stochowie63, 20 lipca 1386 r. w Opolu64 liarem receptus). Hincza złożył przysięgę i 14 sierpnia 1386 r. w Lublińcu65. Hincza wierności królowi, w której zobowiązy- otrzymał godność starosty kujawskiego wał się występować przeciwko wszyst- prawdopodobnie w roku 1387, a z tytu- kim wrogom Królestwa Polskiego i króla, łem tym został odnotowany 20 stycznia za wyjątkiem swojego pana, księcia Ber- 1388 r.66 W kolejnych źródłach Hincza narda oraz swego brata Mikołaja z Rusz- I Świętopełk pojawia się bez urzędu (27 czy (de Ruszcze)70. Król Władysław III był luty 1388 r. w Głogówku, 29 października potężnym protektorem dla Hinczy, co ten 1388 r. w Namysłowie oraz 16 listopada nie omieszkał wykorzystywać, gdyż jesz- 1389 r. w Wieluniu)67. Rycerz został rów- cze w 1437 r. król pośredniczył w sporze nież odnotowany w otoczeniu pary ksią- rycerza z Gorzowa z Wrocławiem71. We żęcej, która nadała dobra franciszkanom wrześniu 1437 r. Hincza wspomagany z Opola 14 marca 1391 r. Hincza udał się przez Polaków najechał na posiadłości wraz z księciem opolskim do Torunia, Bolka V opolskiego, zajmując przed 21 gdzie potwierdzał zastaw Złotorii Krzy- września 1437 r. Krapkowice. Sprawa do- żakom 7 maja 1391 r., poręczając tegoż tarła do samego cesarza Zygmunta Luk- samego dnia pożyczkę księciu w wyso- semburskiego, któremu uskarżali się wro- kości 320 kop grosy praskich od zakon- cławianie oraz księżna legnicka Elżbieta. ników. Po raz ostatni odnotowano go Cesarz odpowiadając 21 października powrocie do dóbr wieluńsko-opolskich 1437 r. informował, iż czeka na posłów Opolczyka 16 maja 1391 r. w Wieluniu, króla polskiego, a następnie postanowi, gdzie księżna Ofka wyraziła zgodę na co czynić z Polakami, którzy zajęli zamki. zastaw Złotorii68. Hincza brał udział w bitwie pod Chojni- cami 18 września 1454 r., gdyż jest wy- Hincza II Świętopełk z Gorzowa mieniany w dokumencie Kazimierza Ja- Był synem Ludwika z Gorzowa, a wnu- giellończyka z 25 sierpnia 1454 r.72 Na kiem Hinczy I Świętopełka. Po raz pierw- tym kończą się wszelkie ślady po Hin- szy źródła notują go w 1433 r., wówczas czy II Świętopełku z Gorzowa73. Następ- oblegał Kluczbork zdobyty przez husytów nie Gorzów należał do księcia opolskiego na czele z Dobkiem Puchałą69. Nawią- Jana II Dobrego do 2 lutego 1499 r., gdyż zał bliskie kontakty z dworem króla pol- książę sprzedał miasto wraz z przynależ- skiego i 1 marca 1437 r. w Krakowie został nym kluczem wsi Hansowi Frankenber- gowi z Proślic pod Kluczborskiem za 850 61 CDS, Bd. 33, s. 28, nr 1. 62 KDmWiel, nr 5. 63 ZDP, T. 1, nr 18. 70 KDP, T. 3, nr 207; por. J. Sperka, Otoczenie..., 64 KDP, T. 1, nr 139. op. cit., s. 239; F. Hawranek, Materiały... op. cit., 65 CDS, Bd. 33, s. 104, nr 3. s. 102. 66 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 238 71 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 240; F. Haw- 67 Tamże, s. 238. ranek, Materiały... op. cit., s. 102–103. 68 Tamże, s. 239. 72 CDS, t. 4, s. 69; F. Hawranek, Materiały..., 69 SRS, Bd. 6, s.130, nr 187; por. J. Sperka, Oto- op. cit., s. 103. czenie..., op. cit., s. 239. 73 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 240. Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach... 55

florenów74. Aczkolwiek Jerzy Sperka su- świętszej Maryi Panny w Częstochowie geruje, że Gorzów oraz okoliczne miej- 31 sierpnia 1384 r. Od 1386 r. występo- scowości należały nie do księcia opol- wał bez urzędu. Po raz ostatni został od- skiego, ale do Jana II Świętopełka, syna notowany u boku Opolczyka 23 stycznia Hinczy II Świętopełka75. 1390 r. w Oleśnie. Po pierwszej wojnie króla Władysława Jagiełły z księciem Jan (Jasiek) dictus Redlo (Radło) Władysławem Opolczykiem, Jan Radło Najprawdopodobniej pochodził z La- zmienił swojego suwerena i od sierp- sowic Wielkich, gdyż pisał się „de We- nia 1392 r. w dyplomach można zaob- nstow” i „de Lassow”76. Wchodził w skład serwować jego obecność u boku króla najbliższych współpracowników Wła- polskiego81. dysława Opolczyka. Z dziejowego nie- Dziećmi Jana Radły byli Jerzy, zwany bytu wyłania się po raz pierwszy 14 Zuchorza z Tarnowa82, który został pro- grudnia 1372 r., towarzysząc księciu notariuszem (1389–1390), a następnie podczas objazdu Rusi Czerwonej77. No- kanclerzem Władysława Opolczyka oraz sił wówczas godność starosty krzepic- Małgorzata. Figuruje ona w źródłach jako kiego, którą dzierżył prawdopodobnie od „Margaretha Redlonis de Lessowic”83, 1370 r., gdy książę otrzymał ziemię wie- ochmistrzyni dworu księżnej Ofki, żony luńską. Szybko awansował i zrzucił god- Władysława Opolczyka. Klasztor nor- ność starosty krzepickiego, zostając bur- bertanek w Czarnowąsach był bardzo grabią wieluńskim 17 stycznia 1373 r.78 często wspierany przez dziedziców z La- W następnych dokumentach również zo- sowic, a jednym z nich była wcześniej stał odnotowany w towarzystwie księcia wspomniana Małgorzata, natomiast nie- jednak bez urzędu (22 kwietnia 1373 r. znana nam bliżej Elżbieta de Lassowicz w Opolu i 6 lipca 1375 r. w Wieluniu)79. była zakonnicą. Już w roku 1376 został starostą general- Ludwik Świętopełk z Gorzowa nym Rusi po Wiktorze z Mierzyc. Urząd ten pełnił zapewne w okresie od 14 listo- Był synem Hinczy I Świętopełka. pada 1376 r. do 27 kwietnia 1378 r. Na- O tym, że fortalicium w Gorzowie na- tomiast po przejęciu ziemi dobrzyńskiej leżało do Ludwika, dowiadujemy się ze i Kujaw inowrocławskich przez Opol- zobowiązania wydanego 24 marca 1401 czyka, Jan Radło został starostą ziemi r. Dokument był wystawiony w Biedzie, dobrzyńskiej80. nieopodal Olesna, akt można łączyć z ma- Był również świadkiem przekazania riażem Bernarda niemodlińskiego z Ja- paulinom przez Opolczyka obrazu Naj- dwigą melsztyńską i nową sytuacją geo- polityczną Gorzowa po III wojnie króla 74 F. Hawranek, Materiały..., op. cit., s. 103; J. Władysława Jagiełły z Władysławem Horwat, Księstwo Opolskie... op. cit., s. 376; J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 239. Opolczykiem, którą ten ostatni dotkli- 75 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 239. 76 Tamże, s. 250. 77 Tamże, s. 248. 78 Tamże, s. 248. 81 Tamże, s. 250. 79 Tamże, s. 248. 82 Tamże, s. 251. 80 Tamże, s. 249. 83 CDS, Bd. 1, s. 93, nr 86; s. 107, nr 98.

nr 10 (2017) 56 Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach...

wie przegrał84. Gorzów został zajęty po 25 lanus de Landisbergk90, podobnie w do- lipca 1396 r. prawdopodobnie przy uży- kumencie z 9 marca 1274 r. castellano in ciu bombard, po rozdzieleniu wojsk kró- Landinsberg91. W dokumencie z 30 lipca lewskich po zdobyciu Olesna i wymarszu 1274 r. figuruje jako kasztelan Gorzowa części sił na Opole, a pozostałych na Bo- Śląskiego castellano in Landesbergh92 oraz lesławiec nad Prosną85. Ludwik von Lan- jako rycerz. Urząd kasztelana pełnił za- disberg figurował jako świadek nadania pewne między 3 marca 1274 r., a 2 paź- księcia Bernarda niemodlińskiego klasz- dziernika 1281 r., gdzie wówczas poja- torowi w Czarnowąsach 24 lipca 1413 r.86. wia się Henryk Wezemborg tytułujący Ludwik z Gorzowa miał trzech synów: się kasztelan Gorzowa Śląskiego (Lan- Jana I, Hinczę II Świętopełka i Mikołaja desberch). W dokumentach z 13 listopada z Ruszczy (de Ruszcze). 1276 r.93 oraz 23 września 1277 r.94 Miko- łaj Rudy świadkuje bez urzędu. W 1279 r. Mikołaj Żegocic świadkował bez urzędu w dokumencie zwany Rudym (Rufus) Henryka Wezemborga95 kolejnego kasz- Pierwszy kasztelan Gorzowa Ślą- telana Gorzowa Śląskiego, syna Tymona skiego87, po raz pierwszy figuruje w do- z Wezemborga. Pojawia się również bez kumencie Henryka III Białego we Wro- urzędu w dokumentach Henryka IV Pro- cławiu z 12 kwietnia 1262 r. jako syn busa wystawionych we Wrocławiu: 4 maja Żegoty88, następnie w dokumencie z 13 1280 r.96, 29 kwietnia 1281 r.97, 2 paździer- listopada 1264 r.89 we Wrocławiu Miko- nika 1281 r.98, 29 kwietnia 1282 r.99 (gdzie łaj Rudy wymieniany jest jako dworza- świadkuje na pierwszym miejscu) i jed- nin i świadek księcia wrocławskiego Hen- nym wystawionym w Kłodzku 28 kwiet- ryka III. Pojawia się również jako świadek nia 1283 r.100. Mikołaja Rudego można na 10 dokumentach księcia Henryka IV spotkać jako świadka również na doku- Probusa. Od 3 marca 1274 r. Mikołaj mencie Bolesława I opolskiego z 13 kwiet- Rudy tytułowany jest po raz pierwszy nia 1285 r.101 w Opolu. Jak można zauwa- jako kasztelan Gorzowa Śląskiego castel- żyć Mikołaj Rudy pojawia się w bliskim otoczeniu księcia Henryka III Białego, a następnie Henryka IV Probusa i Bo- 84 J. Hawranek, Materiały..., op. cit., s. 102; por. lesława I opolskiego jako zasłużony dy- J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 240 plomata i feudał, który kasztelanię w Go- 85 Tenże, Wojny króla Władysława Jagiełły z księ- ciem opolskim Władysławem (1391 – 1396), Wo- dzisław Śląski 2011, s. 71–72; . Tenże, Władysław 90 CDS, Bd. 7, nr 1454. książę opolski, wieluński, kujawski, dobrzyński, 91 CDS, Bd. 7, nr 1457. pan Rusi, palatyn Węgier i namiestnik polski. 92 CDS, Bd. 7, nr 1474. (1326/1330 – 8 lub 18 maja 1401), Kraków 2012, 93 CDS, Bd. 7, nr 1515. s. 237–238; por. W. Szydło, Jak poprzez bombardy 94 CDS, Bd. 7, nr 1574. król Władysław Jagiełło zdobył Olesno w lipcu 95 CDS, Bd. 7, nr 1589. 1396, „Telegraf Oleski”, 639 (2016), s. 9–10. 96 CDS, Bd. 7, nr 1629. 86 CDS, Bd. 1, nr 88. 97 CDS, Bd. 7, nr 1663. 87 F. Hawranek, Materiały..., op. cit., s. 96; L. Jur- 98 CDS, Bd. 7, nr 1680. czyk, Zarys..., op. cit., s. 10. 99 CDS, Bd. 7, nr 1706. 88 CDS, Bd. 7, nr 1113. 100 CDS, Bd. 7, nr 1749b. 89 CDS, Bd. 7, nr 1196. 101 CDS, Bd. 7, nr 1893. Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach... 57

rzowie Śląskim przekazał Henrykowi daje, żadnego przypisu, dlatego będę po- z Wezemborga. sługiwał się terminem „Wachów Moyca”. Według tegoż historyka Moyco otrzymał Moyco w 1277 r. miejscowość wcześniej wspo- Pierwszym kasztelanem Olesna z całą mnianą, jednakże brakuje jakichkolwiek pewnością był Moyco (castellanus de Ole- odwołań do źródeł, z których autor ko- sno). Moyco świadkował dwukrotnie na rzystał, a żaden dokument potwierdza- dokumentach księcia Władysława I opol- jący tę informację w Kodeksie Dyploma- skiego, po raz pierwszy w testacji doku- tycznym Śląska nie zachował się. Można mentu dotyczącego klasztoru Cystersów zgodzić się z Andrzejem Pawlikiem, że w Lubiążu, gdzie potwierdzane są dobra Moyco dostał się do kręgu elity księcia i posiadłości klasztorne nabyte na dro- opolskiego, występując dwukrotnie w do- dze wymiany z Mieszkiem – 11–17 maja kumentach Władysława I opolskiego, 1274 r.102 Po raz drugi pojawia się jako jednakże klęska polityki księcia Włady- świadek na dokumencie potwierdzają- sława po bitwie pod Suchymi Krutami cym dobra w Żernicy podłowczego Ste- w 1278 r. zahamowała ambicje władcy. fana – 3 sierpnia 1274 r.103 Wzmianki Zatem wzmianki o Moycu ucinają się o Moycu – kasztelanie Olesna urywają wraz z dokumentem księcia Kazimie- się w 1294 r. „comes Moyco castellanus rza I bytomskiego z 1294 r. oraz z Księgą de Olesno”, który występuje na doku- uposażeń biskupa wrocławskiego – nie mencie księcia bytomskiego Kazimierza wiemy czy Moyco jeszcze wówczas żył, I – 4 sierpnia 1294 r.104 W Liber fundato- ponieważ materiał źródłowy jest zbyt nis episcopatus Vratislaviensis105 pojawia skąpy. Właściwie wszyscy lokalni histo- się interesująca nas wzmianka „Wachow rycy wykazują Moyca jako kasztelana Moyconis” (Wachów Moyca), w samej Olesna107 Moycone castellano de Olesno, „Księdze uposażeń biskupa wrocław- natomiast w 1294 r. comes Moyco castel- skiego” Wachów wymieniany jest jako: lano de Olesno. Kluczowym w tym mo- Wachow polonico, Wachow theutonico mencie staje się użyte słowo „comes”, i wcześniej wspomniany Wachow Moy- czyli komes, co w nomenklaturze śre- conis, co wskazuje, że miejscowość Wa- dniowiecznej odnosiło się do zarządcy chów Moyconis należała do Moyca pierw- grodu oraz jako termin urzędniczy108. szego kasztelana Olesna. Pawlik podaje Zatem Moyco był już nie tylko zarządcą informację, że Wachów Moyconis należy grodu, kasztelanii pełniącej funkcje mi- identyfikować z Wachowicami106, jed- litarne, ale również jego kompetencje nakże odnosiłbym się do tej informacji rozszerzyły się na funkcje administra- bardzo ostrożnie, ponieważ autor nie po- 107 B. Leszczyńska, Dzieje Olesna, op. cit., s. 59 ; W. Neugebauer, Najstarsza..., op. cit., s.6; A. Paw- 102 SUB, IV, nr 239; CDS, Bd. 7, nr 1468. lik, Dzieje Olesna do 1812 roku cz. 4, op. cit., s. 5 ; 103 Tamże, nr 246; CDS, Bd. 7, nr 1475. W. Klinger, Z dziejów parafii Olesno, Opole 2008, 104 CDS, Bd. 7, nr 2326. s.25; E. Cichoń, M. Dedyk, Olesno róża wśród la- 105 Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis, sów, Olesno 2008, s. 23. w: CDS, wyd. J. W. Schulte, Breslau 1889. 108 A. Bogucki, Komes w polskich źródłach śre- 106 A. Pawlik, Dzieje Olesna do 1812 roku cz. 4, dniowiecznych, T. 76,Cz. 3, Poznań 1972, s. 27 „Telegraf Oleski”, 316 (2003), s.5. i 30.

nr 10 (2017) 58 Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach...

cyjne. Prawdopodobnie za tym stwier- lanie Wincentym (prawdopodobnie Win- dzeniem użytym w dokumencie z 4 sierp- centym Jaksie)114 – powołując się na zapis nia 1294 r. kryje się klucz dotyczący daty Vincencii castellani de Olesno z „Żywo- lokacji Olesna, bowiem tytuł komesa przy tów św. Jadwigi”115. Podobne stanowisko końcu XIII wieku w większości dzielnic zajmuje Ewa Cichoń, podając informa- rozpowszechnia się wśród średniego ry- cję jakoby Wincenty Jaksa pełnił funk- cerstwa, a Moyco z całą pewnością zali- cję kasztelana Olesna116, opierając się na czał się do tejże elity, będąc w otoczeniu fakcie, że „Żywot św. Jadwigi” był spi- księcia opolskiego Władysława I oraz sany przed jej kanonizacją w 1267 r.117 bytomskiego Kazimierza I, ale i wójtów Marek Cetwiński widziałby w Wincen- miast109. Termin komes stał się określe- tym Jaksie drugiego kasztelana powołu- niem kurtuazyjnym, którego nie można jąc się na dokument z 1278 r.118. Nie mogę było pomijać przy imieniu dygnitarza110, zgodzić się z żadną z powyższych argu- stąd równocześnie występujący tytuł ko- mentacji, gdyż podział kasztelanii opol- mesa i kasztelana w przypadku Moyca. skiej nastąpił w latach 70. XIII wieku Całkiem prawdopodobne, że Moyco jako i przyczynił się do wzrostu rangi grodu komes otrzymał immunitet sądowy, co w Oleśnie, czego potwierdzeniem jest tym samym oznaczało zwierzchność nad występowanie Moyca w otoczeniu księ- chłopami111. U schyłku XIII wieku wójto- cia opolskiego dwukrotnie w 1274 r. Do- wie wywodzili się czasami ze stanu rycer- kumenty źródłowe nie potwierdzają in- skiego, zatem określenie komes oznaczało formacji jakoby Olesno było kasztelanią również wójta miasta, który wcześniej nie przed 1274 r. występował pod tym tytułem112. Zatem niewykluczone, że Moyco prócz tego, że Paszko był kasztelanem to mógł być zasadźcą Rycerz z otoczenia książęcego Ber- miasta – czyli wójtem. narda niemodlińskiego, który wraz Istnieje hipoteza jakoby kasztelania z dworem książęcym otrzymał w 1440 w Oleśnie istniała już w roku 1260113, jed- r. słodownię znajdującą się w pobliżu nakże pogląd ten jest raczej nieuzasad- zamku książęcego119. niony, ponieważ Olesno jako siedziba de- kanatu pełniło raczej funkcje wojskowe przejęte od kasztelanii opolskiej. Olescy historycy przekazują informacje jakoby 114 kasztelania oleska istniała przed pojawie- A. Pawlik, Dzieje Olesna do 1812 roku cz. 3 „Telegraf Oleski”, 315 (2003), s.5. niem się Moyca. Andrzej Pawlik twierdzi, 115 MPH, t. IV, s. 622. że już ok. 1259 r. można mówić o kaszte- 116 E. Cichoń, M. Dedyk, Olesno..., op. cit., s. 23. 117 Tamże, s. 23. 118 MPH, t. IV, s. 622; M. Cetwiński, Rycerstwo 109 Tamże, s. 34. śląskie do końca XIII wieku. Biogramy i rodo- 110 Tamże, s. 34. wody..., op. cit., s. 58. 111 Tamże, s. 45. 119 G.A. Tzschoppe, G.A. Stenzel, op. cit., s. 618; 112 Tamże, s. 47 i 50. Z. Kurzeja, Aus dem Rosenberger Stadtarchiv, w: 113 H. Uhtenwoldt, Die Burgverfassung in der Beitrage zur Heimatkunde Oberschlesiens, T. 3, Vargeschichte und Geschichte Schlesiens, Brünn Leobschütz 1936, s. 153; B. Leszczyńska, Dzieje 1938, s. 85. Olesna..., op. cit., s. 66. Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach... 59

Piotr Wierusz z Kowal nieje hipoteza, że Piotr z Kowal wywodził się z innego rodu niż Wierusz125. Ród wywodził się z Wieruszowa (Wie- Piotr de Kowale Wierusz otrzymał rischau) nieopodal Świdnicy, gdzie pro- od króla Władysława Jagiełły przywi- toplaści rodowi pojawiali się do końca lej na lokowanie na prawie niemieckim XIV wieku120. Herbem rodu był czarny wsi Michałów, która przekształciła się kozioł w srebrnym polu. Istnieją również w Praszkę w roku pańskim 1392126, czyli przedstawienia kozła w połowie czar- po I zbrojnym konflikcie z 1391 r. króla nego, w połowie szachowanego w cegły Władysława Jagiełły i księcia Władysława czerwone oraz srebrne. Opolczyka. Działania króla Władysława Ród Wieruszów przybył do ziem Jagiełły miały na celu przygotowanie so- wieluńskich najprawdopodobniej na bie gruntu politycznego na pograniczu początku XIV wieku. Jednym z pierw- Królestwa i księstwa opolskiego w ra- szych przedstawicieli rodu był Lutold, zie kolejnej wojny z Opolczykiem, a ta występujący w źródłach z 1303 r. w Zię- rychło nastąpiła, bo już w latach 1393– bicach. Imię to występowało właściwie 1394 oraz ostateczna III wojna w 1396 r. w każdym następnym pokoleniu. Lu- W 1461 r. dowiadujemy się o procesie told I miał syna, który również nosił to wdowy Anny po mężu Piotrze z przed- samo imię – Lutold II otrzymał przy- stawicielami rodu Wieruszów, zatem mo- domek Wierusz co przylgnęło na stałe żemy stwierdzić, iż Piotr z Kowal zmarł do następnych przedstawicieli rodu. Lu- przed 1461 r.127 told II miał 4 synów: Bernarda Wieru- sza z Wieruszowa, Wierusza z Mokrska, Piotr Wippler (Wipler) Bieniasza i Lutolda III Wierusza121. Bra- Kolejne wzmianki o pełniącym ad- cia swoje losy związali z królem Wła- ministracyjne funkcje w Oleśnie wiel- dysławem Jagiełło (Bieniasz z Lututowa moży natrafiamy dopiero u schyłku XIV i Białej zm. 1413 r., który był przełożo- wieku, mowa tutaj o rycerzu, który zwał nym pokojowców królewskich, uczest- się Piotr Wippler (Wipler). Wywodził nikiem bitwy pod Grunwaldem w po- się z rodziny, której jedna gałąź pocho- czcie przybocznym króla Władysława)122 dziła z Gardawic w ziemi pszczyńskiej, i z Władysławem Opolczykiem (Bernard a kolejna z Uszyc niedaleko Gorzowa Wierusz z Wieruszowa, Wierusz z Mo- Śląskiego. Rodzina ta pieczętowała się krska i Lutold Wierusz)123. Niektórzy do- herbem, który przedstawiał 3 krzyże po- szukują się, iż interesujący nas rycerz był łączone końcami na czerwonym tle128. również synem Lutolda II124, jednakże Piotr Wippler był rycerzem występu- sprawa nie jest do końca jasna, gdyż ist- jącym w otoczeniu księcia Władysława Opolczyka, odnotowanym w dokumen- 120 J. Szymański: Herbarz średniowiecznego ry- cerstwa polskiego, Warszawa 1993, s. 292. 125 www.powiatowy.pl/2015/11/rod-wieruszow- 121 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 188. wstep-do-genezy/ stan na 01.11.2016 r. 122 Tamże, s. 191. 126 K. Niesiecki, Herbarz Polski. Wyd. J. N. Bo- 123 Tamże, s. 191. browicza. t. 5, Lipsk 1839–1846, s. 335–336. 124 www.genealogia.grocholski.pl stan na 127 w w w.slownik.ihpan.edu.pl stan na 01.11.2016 r. 1.11.2016 r. 128 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 323.

nr 10 (2017) 60 Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach...

cie wystawionym w Oleśnie 23 stycznia była na Świerczu koło Olesna135. Kolejnym 1390 r.129. Dokument ten dotyczył za- Starostą Olesna był syn Piotra Wiplera, pisanych przez księcia powinności na Wischko, wzmiankowany w nadaniu dla rzecz jego córki oraz zięcia w Inowro- klasztoru norbertanek z Czarnowąsów cławiu, Bydgoszczy oraz Tucznie. Piotr z 24 lipca 1413 r. wraz z Ludwikiem Świę- Wippler był starostą głogóweckim130. Na- topełkiem z Gorzowa136. Dokument wy- stępnie po wojnie króla Władysława Ja- stawiony był w Oleśnie. giełły z księciem Władysławem Opolczy- Stanimir kiem, która zakończyła się odebraniem obszarów Lublińca, Gorzowa Śląskiego Kolejnym potwierdzonym w źródłach oraz Olesna na rzecz wojewody krakow- kasztelanem, a zarazem burgrabią Ole- skiego Spytka z Melsztyna w 1396 r., Piotr sna, był rycerz Stanimir castellano Rozen- Wippler odstąpił od księcia Władysława bergensi, który pojawia się jako świadek Opolczyka na stronę króla Jagiełły131. w dyplomie wystawionym 20 września W 1397 r. Piotr Wippler otrzymał god- 1342 r.137 przez księcia strzeleckiego Al- ność starosty oleskiego i z tym tytułem berta Młodszego. Urząd burgrabiego występował w Wieluniu świadkując powstał w wyniku ogólnych przemian u boku wojewody 14 czerwca 1397 r.132 administracyjnych i spadku znaczenia Urząd starosty capitaneus został zapoży- urzędu kasztelańskiego przełomu XIII czony z Czech i powszechnie przyjął się i XIV wieku w większości księstw doby z powodzeniem w każdej dzielnicy Pol- rozbicia dzielnicowego. Godność burgra- ski, wypierając urząd kasztelana czy bur- biów powstała ok. XI wieku nad Łabą. Do grabiego133. Starosta obejmował funkcje kompetencji burgrabiego należało zarzą- administracyjno-wojskowe oraz sądow- dzanie dobrami, uprawnienia sądowe, nicze. Skałągi nieopodal Kluczborka stały prawdopodobnie militarne138. Burgra- się dziedziczną wsią Piotra Wipplera134. bia właściwie zastępował urząd kaszte- Niektórzy członkowie rodziny Wipple- lana przejmując sprawowane przez kasz- rów za czasów króla Władysława Jagiełły telanów funkcje139. Właściwie to jedyna osadzili się na Rusi Koronnej podobnie wzmianka źródłowa o interesującym nas jak niektórzy członkowie rodu Świercz- rycerzu i kasztelanie Olesna. Nie wia- ków, których jedna z siedzib rodowych domo kiedy dokładnie objął urząd i jak długo go piastował. Istnieje pogląd, że Stanimir zakończył swój żywot w wyniku epidemii dżumy140, która nawiedziła mia- 129 KDP, T. 2, nr. 536; zob. J. Sperka, Otocze- nie..., op. cit., s. 323. 135 Tenże, Zarys migracji rycerstwa śląskiego na 130 AP Wrocław, Rep. 127, nr 2. ziemie Rusi Koronnej w okresie panowania Włady- 131 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 323; por. sława Jagiełły, „Kняжа доба. Історія і культура”, Tenże, Władysław książę opolski, wieluński, ku- Вип. 4, Львів 2011, s. 228. jawski, dobrzyński, pan Rusi, palatyn Węgier i na- 136 CDS, Bd. 1, nr 88. miestnik polski. (1326/1330 – 8 lub 18 maja 1401), 137 CDS, Bd. 30, nr 6923. Kraków 2012, s. 300 i 311. 138 A. Bogucki, Komes..., op. cit. s. 16. 132 ZDM, cz. 1, nr 219. 139 Tamże, s. 19. 133 A. Bogucki, Komes..., op. cit. s. 17–18. 140 A. Pawlik, Dzieje Olesna do 1812 roku cz. 5, 134 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 323. „Telegraf Oleski”, 318 (2003), s.5. Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach... 61

sto w latach 1348–1350141. Uważam jed- siaj Daniec) pod Opolem i Świercze koło nak, że ta informacja może nie być do Olesna144. Na przedstawicieli rodu napo- końca uzasadniona, gdyż jak można za- tykamy już w dokumencie księcia Alberta uważyć zarówno w przypadku Moyca, tu- strzeleckiego z 21 marca 1350 r., potwier- dzież Stanimira znajdowali się oni w bli- dzającego nadania ojca Bolesława II opol- skim otoczeniu książęcym świadkując skiego na rzecz Swerca z Mokrodańca, w dyplomach wystawianych poza Ole- który dokupił dalszą część wsi w 1353 r. snem, zatem prawdopodobnie rzadko od Janusza de Polmese. Prawdopodob- rezydowali w Oleśnie, więc wzmianka nie krewnymi wyżej wspomnianego ry- o śmierci Stanimira w wyniku epidemii cerza byli Piotr Swerczek wspominany może być nie do końca prawdziwa. u boku księcia Władysława Opolczyka 16 czerwca 1375 r. w Gródku na Rusi Swerczkowie (Świerczkowie) oraz Hanko Swercz, występujący również herbu Świerczek w tej samej miejscowości obok Opolczyka Słowiańska nazwa miejscowości 8 października 1377 r.145Nie wiemy czy Świercze wzięła swój początek od rodu. Swerczowie posiadali nadania na Rusi Powszechnie uważa się, że pierwsza od księcia opolskiego, natomiast można wzmianka o wiosce pochodzi z Liber fun- odnotować dobra nadane rodowi przez datonis episcopatus Vratislaviensis142, książąt: Teodorowi Koriatowiczowi, Wi- czyli Listy uposażeń biskupów wrocław- toldowi oraz królowi Władysławowi Ja- skich sporządzonej na początku XIV gielle. Wraz z początkiem panowania wieku (ok. 1305 r.) przez biskupa Hen- Jagiełły można łączyć początki kariery ryka z Wierzbna na polecenie Watykanu, Świerczków na ziemiach ruskich i Po- aby określić dochody biskupstwa, a co za dolu. Z bratankami Opolczyka (Jan Kro- tym idzie dziesięciny na rzecz stolicy pio- pidło i Bolesław IV) był związany Swercz trowej. W wykazie tym pojawia się miej- z Mokrego Dańca (1388–1412)146. Herb scowość o nazwie Schonwalde, czyli Szy- Świerczek wyglądał w następujący spo- wałd. Skąd nazwa Świercze? Otóż wśród sób – w błękitnym polu złota majuskuła bliskich współpracowników księcia Wła- „N” z wycięciem w belce poprzecznej, dysława Opolczyka (1356 – 1401), napoty- w klejnocie trzy pióra strusie, labry błę- kamy na przedstawicieli rodziny Swercz- kitne podbite złotem147. ków (Świerczków), która zamieszkiwała Ścibor z Wachowa Morawy oraz Opolszczyznę143. Nie by- łoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby Pierwsza wzmianka o miejscowo- nie badania wskazujące, że gniazdami ro- ści Wachów pochodzi z 2 marca 1244 r., dowymi były na Śląsku: Świerczów nie- opodal Namysłowa, Mokry Daniec (dzi- 144 Tenże, Początki osadnictwa rycerstwa śląskiego na Rusi Czerwonej [w:] Zarys migracji rycerstwa śląskiego na ziemie Rusi Koronnej w okresie pano- 141 B. Leszczyńska, Dzieje Olesna..., op. cit., s. wania Władysława Jagiełły, „Kняжа доба. Історія 77–78; E. Cichoń, M. Dedyk, Olesno..., op. cit., і культура”, Вип. 4, Львів 2011, str. 287. s. 62. 145 Tenże, Otoczenie..., op. cit., s. 336. 142 Liber fundationis episcopatus Vratislaviensis, 146 Tenże, Otoczenie..., op. cit., s. 336–337. w: CDS, wyd. J. W. Schulte, Breslau 1889. 147 A. Kulikowski, Wielki herbarz rodów pol- 143 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 336. skich, Warszawa 2005, s. 300 – 301.

nr 10 (2017) 62 Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach...

z której wynika nadanie wsi przez za- a także kasztelanii i kasztelanów Miko- konnika Jana na rzecz księcia opolskiego łaja Rudego i Henryka Wezemborga. Je- Mieszka Otyłego148. Następne wzmianki śli chodzi o tego ostatniego, daje nam on o Wachowie pochodzą z wcześniej wspo- kolejny ważny element układanki zwią- minanej Listy uposażeń biskupa wro- zany z historią Olesna, zapisaną pod datą cławskiego (ok. 1305 r.), która wymie- 1378 r., kiedy to książę opolski Władysław nia Wachow polonico (Wachów polski), Opolczyk został zaatakowany przez wiel- Wachow theutonico (Wachów niemiecki) możę Bartosza z Odolanowa herbu Tur, i Wachow Moyconis. Wcześniej wspo- zwanego również Wezemborgiem (We- mniany Ścibor z Wachowa był kasztela- zenborgiem) w odwecie za utratę staro- nem zamku opolskiego, zanotowanym na stwa kujawskiego. Na uwagę zasługuje tym stanowisku między rokiem 1370 a 19 fakt, iż Bartosz z Odolanowa został wpi- maja 1371 r. Występował w dokumencie sany w poczet najważniejszych rycerzy jako świadek Witka z Groszowic, który polskich, reprezentując Śląsk150. Bartosz był starostą generalnym opolsko-wie- Wezemborg był spokrewniony z Henry- luńskim, Ścibor urząd ten dzierżył z ra- kiem Wezemborgiem i prawdopodobnie mienia Władysława Opolczyka. Doku- przez byłe posiadłości w okolicach Go- ment z 19 maja 1371 r. zawiera informację rzowa wkroczyła wyprawa odwetowa, o domownikach Ścibora wymienianych która spustoszyła okolice Olesna między z imienia: Staszek oraz Andrzej149. styczniem a kwietniem 1378 r.151 Niniejsza praca jest jedynie wstępem Polityka księcia Władysława Opol- do badań nad zagadnieniem rycerstwa czyka w ujęciu historii lokalnej miała fa- oraz możnowładztwa średniowiecznego talne skutki dla Olesna i Gorzowa Ślą- na ziemi oleskiej. Właściwie problem skiego zwłaszcza pod koniec lipca 1396 r., badawczy został zasygnalizowany, ale kiedy to król Władysław Jagiełło i armia nie wyczerpany i będzie kontynuowany sprzymierzonych przy pomocy bombard w następnych latach, gdyż zostało jeszcze zajęła kolejno Lubiniec, Dobrodzień, Ole- wiele do odkrycia, zwłaszcza jeśli chodzi sno, Opole, Gorzów Śląski i Bolesławiec o rycerstwo w XV wieku oraz otoczenie nad Prosną152, jednakże daje nam kon- księcia Bernarda niemodlińskiego. Na kretny obraz rycerstwa wywodzącego się uwagę zasługują jeszcze feudałowie wy- z ziemi oleskiej, a będącego w otoczeniu wodzący się z terenów obecnych gmin książęcym, ale i w niektórych przypad- Dobrodzień, Praszka, Rudniki oraz Zę- kach i królewskim. Moje badania mają bowice, którzy nie zostali ujęci w pracy. potwierdzenie w odkryciach archeolo- Artykuł wnosi nowe spojrzenie na zagad- gicznych ze Sternalic w gródku rycer- nienie zwłaszcza dla Gorzowa Śląskiego, gdyż w znacznym stopniu historia rodów 150 D. Piwowarczyk, Poczet ... op. cit., s.23–34; T. Jurek, Obce..., op. cit., s. 304–305, H. Polaczkówna, tegoż miasta i okolic została zrekonstru- Ród Wezenborgów w Polsce, Rocznik Towarzystwa owana oraz usystematyzowana zwłasz- Heraldycznego, t.7 [1926], s. 145–154. cza w kontekście rodu Świętopełków, 151 W. Szydło, O tym jak Bartosz z Odolanowa herbu Tur nie zdobył Olesna, „Telegraf Oleski”, 633 (2016), s. 10–12. 148 CDS, Bd. 7, nr 619a. 152 Tenże, Jak poprzez bombardy... op. cit., s. 149 J. Sperka, Otoczenie..., op. cit., s. 339. 9–11. Waldemar Szydło Rycerstwo ziemi oleskiej na wybranych przykładach... 63

skim, które były prowadzone przez ole- oleskiego jest znacznie więcej i są pozo- skiego archeologa Wojciecha Łonaka. stałością po średniowieczu. Odkryte w trakcie wykopalisk denary Uważam, że dalsze badania archeolo- Władysława Warneńczyka153 znajdują giczne w gródkach rycerskich znajdują- swoje odbicie w dokumentach źródło- cych się na Świerczu, w Wachowicach, wych związanych z Hinczą II Święto- Pawłowicach, Bodzanowicach oraz może pełkiem z Gorzowa, gdyż jego posiadło- jeszcze kilku innych miejscowościach ści leżą w bliskim sąsiedztwie Sternalic, pomogłyby zrekonstruować lokalną hi- a jako dworzanin króla Władysława storię, wzbogacić kulturę materialną, ale Warneńczyka miał wpływ na lokalne jednocześnie pokazać, że zabytki ziemi ośrodki, zwłaszcza na gruncie gospodar- oleskiej to nie tylko kościoły i kaplice, czym i ekonomicznym. Jak okazuje się ale również średniowieczne strażnice gródków rycerskich na terenie powiatu rycerskie.

153 R. Antkowiak, Znaleźli denary, „Telegraf Ole- ski”, 644 (2016), s. 9.

nr 10 (2017) dr Przemysław Jagieła 70 lat oleskiej „rolniczówki” dr Przemysław Jagieła

70 lat oleskiej „rolniczówki” Zarys historii szkoły

zkolnictwo oleskie ma już bardzo mężczyzn wiedzy z zakresu rolnictwa, Sdługą tradycję. Pierwsze wzmianki a przyszłe żony i matki szkoła ta miała o istniejących na ziemi oleskiej szkołach przysposobić do samodzielnego prowa- pochodzą z XIV w. Początkowo otwie- dzenia gospodarstwa domowego. Mło- rano tu tylko szkoły elementarne, a naj- dzież męska pobierała nauki z przed- starszą z nich była przyklasztorna szkoła miotów typowo rolniczych oraz ścisłych, katolicka. Kolejne przekazy źródłowe ogólnokształcących i administracyjnych. wspominają o otwartej w Oleśnie, pod Dziewczęta z kolei zdobywały wiedzę koniec XVIII w., szkole ewangelickiej, niezbędną w prowadzeniu gospodarstwa do której uczęszczali m.in. dwaj wybitni wiejskiego. Szybko szkoła zyskała przy- Oleśnianie; działacz, poeta, tłumacz, pu- domek „zimowej”, a to ze względu na blicysta, prozaik, pionier oświaty ludo- prowadzenie w niej nauki przeważnie wej oraz etnografii na Śląsku Józef Lompa w okresie zimowym. oraz wybitny pedagog, uczeń Pestaloz- Po zakończeniu drugiej wojny świa- ziego, wyższy nauczyciel seminarium towej cały Śląsk znalazł się w grani- i rektor Katolickiego Seminarium Na- cach Polski. Stosunkowo szybko pod- uczycielskiego we Wrocławiu Felix Rend- jęto próby odbudowy systemu edukacji. schmidt. Z początkiem XX w. założono Jedną z pierwszych decyzji nowej, pol- kolejną szkołę katolicką, której pierw- skiej władzy było zapewnienie bezpłat- szym dyrektorem był niezwykle zasłu- nego nauczania na wszystkich szczeblach. żony dla Olesna Eugen Kasprowski. Po 1945 r. szkolnictwo polskie podlegało Dla oświaty oleskiej czas rozwoju na- kolejnym reformom i zmianom, niemniej stał w XIX w. W Oleśnie, jako mieście jednak do 1948 r. obowiązywały przed- rzemieślników, w 1861 r. założono szkołę wojenne regulacje systemu oświaty (tzw. kupiecką. Z kolei w początkach XX w. reforma jędrzejowska z 1932 r.). Młodzież swoją działalność rozpoczęły placówki mogła kształcić się w przedszkolach, oświatowe na poziomie szkół średnich. szkołach podstawowych, gimnazjach, W latach 1903–1935 w Oleśnie funkcjo- szkołach zawodowych, technikach, lice- nowała szkoła koedukacyjna. Obok niej ach, uczelniach wyższych. Pomimo wielu w okresie międzywojennym istniały trzy trudności natury materiałowo-organi- szkoły zawodowe i jedna rolnicza. zacyjnej, oświata oleska po drugiej woj- Organizacją pierwszej zawodowej nie światowej zaczęła funkcjonować wła- szkoły rolniczej w Oleśnie zajęto się ściwe równolegle wraz z instalowaniem w 1913 r. Swoją działalność rozpoczęła się polskiej administracji. Już w 1945 r. ona jednak dopiero w listopadzie 1927 r. otwarto szkołę podstawową, liceum pe- Ideą, jaka przyświecała przy jej otwar- dagogiczne, a od 1946 r. działała szkoła ciu, było krzewienie wśród młodych zawodowa. dr Przemysław Jagieła 70 lat oleskiej „rolniczówki” 65

Nie mogło zabraknąć w Oleśnie rów- Co prawda dalej największy procent sta- nież szkoły rolniczej. Dokładnie 6 grud- nowiły dzieci rolników, szkoła zaczęła nia 1945 r. władze Województwa Ślą- jednak cieszyć się coraz większym zain- sko-Dąbrowskiego powołały gimnazjum teresowaniem wśród młodzieży warstw i Liceum Gospodarstwa Wiejskiego, któ- robotniczych i innych. Otwarcie pierw- rych dyrektorem został dr Zdzisław Pa- szej klasy Liceum Gospodarstwa Wiej- ciorkowski. Pierwsze grono pedago- skiego miało miejsce dopiero we wrze- giczne tworzyli m.in.: Adam Michalski śniu 1946 r. (zastępca dyrektora), Wanda Pacior- Warto w tym miejscu odnotować, że kowska, Augustyn Szpor, Bogdan Fi- była to pierwsza tego typu szkoła w Wo- liński, Eleonora Geringer, Władysław jewództwie Śląsko-Dąbrowskim. Przy- Matuszkiewicz, Urszula Trybulec, An- jęto do niej 16 uczniów. W pierwszych drzej Szpunar i inż. Josse. Na potrzeby latach istnienia szkoły uczęszczała do nauki dla nowo otwartej szkoły prze- niej przeważnie młodzież starsza, któ- znaczono budynki przy ulicy Powstań- rej wojna przerwała normalny tok nauki. ców Śląskich 4. Odbywały się w nich Również i poziom wykształcenia pierw- zajęcia dydaktyczne oraz mieścił się in- szych adeptów szkoły był różny. ternat dla dziewcząt. Praktyczną naukę Przed oleską szkołą rolniczą posta- zawodu zdobywano w Państwowych Nie- wiono ambitne zadanie. Obok dąże- ruchomościach Ziemskich w Świerczu, nia do podnoszenia kwalifikacji miej- gdzie dodatkowo urządzono internat mę- scowych rolników, szkoła miała stać ski. Szkole przydzielono gospodarstwo się, wraz z innymi placówkami oświa- rolne o powierzchni 103 ha. Obszar ten towymi w mieście, miejscem integra- został bardzo profesjonalnie zagospo- cji kulturowej, społecznej i oświatowej darowany. Powstały budynki admini- ludności miejscowej z przesiedleńcami stracyjne, mieszkania dla załogi i nauczy- z Polski centralnej i Kresów Wschodnich, cieli, ściągano do Świercza profesjonalny które włączono po wojnie do Związku sprzęt rolniczy, a także stopniowo wypo- Radzieckiego. Mimo trudności finanso- sażano „szkolne gospodarstwo” w inwen- wych, lokalowych i kadrowych, w pierw- tarz żywy. Otrzymano ponadto materiał szych latach funkcjonowania szkoły, ka- siewny, niezbędne materiały mineralne dra nauczycielska dokładała wszelkich i sprzęt do prowadzenia gospodarstwa. starań dla równoważenia poziomu wie- Pierwszy dzień nauki w Gimnazjum Go- dzy i zbliżała ze sobą uczniów pocho- spodarstwa Wiejskiego rozpoczął się 29 dzących z różnych warstw społecznych stycznia 1946 r. Uczniowie wywodzili się o odmiennej mentalności i obyczajowo- głównie z rodzin rolników powiatu ole- ści. Z obopólną korzyścią zawiązywała skiego. Pierwszą klasę gimnazjum two- także stałe kontakty z miejscowymi rol- rzyło 20 osób. W tej liczbie przeważała nikami. Uczniowie bowiem zdobywali młodzież miejscowa. Z czasem do szkoły cenną wiedzę praktyczną w zaprzyjaź- przychodzili uczniowie z rodzin napły- nionych gospodarstwach, a powiat oleski wowych oraz młodzież z ościennych po- zyskiwał wykwalifikowaną kadrę w za- wiatów i województw. Stopniowo zmie- kresie nauk rolniczych. Z roku na rok niał się także skład społeczny uczniów. przybywało również coraz więcej kandy-

nr 10 (2017) 66 dr Przemysław Jagieła 70 lat oleskiej „rolniczówki”

datów do szkoły, przez co tworzono nowe sne pomoce dydaktyczne (były to klasy klasy i rozrastała się kadra pedagogiczna. zarówno o profilu humanistycznym, jak Absolwenci szkoły licznie dostawali się na i specjalistycznym). W tym samym roku studia wyższe, a wielu z nich powiększało przystąpiono do remontu przyszkolnego następnie grono pedagogiczne. internatu, a w 1965 r. rozpoczęto budowę Rozwój szkoły zaowocował posze- sali gimnastycznej, którą ukończono rzaniem jej profilu. Zaczęto kształcić w rok później. W 1970 r. zagospodaro- na poziomie szkoły zawodowej i śred- wano dziedziniec szkolny oraz wjazd do niej. Szkołę opuszczali nie tylko rolnicy, szkoły i internatu. Natomiast w 1971 r. lecz także ekonomiści. Idea poszerze- szkoła otrzymała nową elewację. Szcze- nia charakteru szkoły z typowo rolni- gólny rozwój prac adaptacyjno-remonto- czego na ekonomiczno-rolniczy wynikała wych przypadł jednak na lata piastowa- z przekazania gospodarstwa szkolnego nia funkcji dyrektora przez Mirosławę Państwowemu Gospodarstwu Rolnemu Golec-Dębińską (1991–1998). w Świerczu. Dopiero od 1970 r. zaczęto W ciągu 70 lat oleski „ekonomik” ponownie ukierunkowywać się na kształ- przechodził kilka zmian organizacyjnych. cenie stricte rolnicze, a w 1977 r. szkoła W 1949 r. z Gimnazjum i Liceum Gospo- ponownie wróciła na system kształce- darstwa Wiejskiego powstawało Liceum nia wyłącznie rolników. Praktyczna na- i Technikum Rolnicze. W 1953 r. przenie- uka zawodu odbywała się w PGR Świer- siono Liceum do Namysłowa i jednocze- cze. Nie było to jednak jedyne miejsce śnie przejęto z Namysłowa Technikum kształcenia przyszłych wykwalifikowa- Rachunkowości Rolnej. W latach 1959– nych rolników. Podjęto współpracę z go- 1962 istniała dodatkowo 2-zimowa szkoła spodarstwami państwowymi w Świerczu, rolniczo-gospodarcza, Zasadnicza Szkoła Wojciechowie, Pawłowicach czy Bog- Rachunkowości Rolnej (1963 r.), Zasad- dańczowicach. Od 1965 r. szkoła zaczęła nicza Szkoła Rolnicza (1970 r.), Techni- współdziałać z Wojewódzkim Zjedno- kum Rachunkowości Rolnej (1972 r.), czeniem PGR i Związkiem Zawodowym 3-zimowa Zasadnicza Szkoła Rolnicza Pracowników Rolnych w Opolu. Dzięki (1972 r.), a w latach 1970–1983 zasad- temu zaistniała dodatkowo szansa na nicza szkoła rolnicza. W 1977 r. powo- otrzymanie pomocy materialnej, nie- łano Zespół Szkół Rolniczych. W jego zbędnej w edukacji, a uczniowie zdoby- ramach działały: Technikum Rolnicze, wali dodatkową wiedzę na stanowiskach Zasadnicza Szkoła Rolnicza w Oleśnie biurowych z zakresu szeroko pojętych i Bodzanowicach oraz Zasadnicza Szkoła nauk ekonomicznych – wiedzy równie Ogrodnicza w Potoce, Liceum Ekono- niezbędnej w prowadzeniu gospodarstw miczne, Liceum Zawodowe ze specjalno- rolnych. ściami: wiejskie gospodarstwo domowe Na początek lat 60. XX w. przypa- i ekologia i ochrona środowiska w rol- dają także prace związane z moderniza- nictwie. W latach 90. w ramach Zespołu cją i rozbudową samej szkoły. Od 1963 r. Szkół Rolniczych istniały: Liceum Eko- zaczęto remontować stare i adoptować nomiczne (zawód technik ekonomista), nowe pomieszczenia na pracownie na- Liceum Zawodowe (zawód rolnik dwie ukowe, które wyposażono w nowocze- różne specjalności), Technikum Zawo- dr Przemysław Jagieła 70 lat oleskiej „rolniczówki” 67

dowe (technik rolnik), Policealne Stu- dzięki staraniom dyrektora Władysława dium Zawodowe (technik ekonomista), Fierli i komitetu rodzicielskiego szkoła Liceum Ekonomiczne dla pracujących otrzymała sztandar. Wręczenie sztan- (technik ekonomista) – zaoczne oraz daru uświetniono występami szkolnej 2-letnie Policealne Studium Zawodowe młodzieży przy udziale licznie zaproszo- dla pracujących – zaoczne (technik eko- nych gości. Natomiast w 1971 r. nadano nomista), Policealne Studium Agrobiz- Technikum Rachunkowości Rolnej imię nesu, Policealne Studium Ekonomiczne Mikołaja Kopernika. Wybór Kopernika dla Dorosłych i Liceum Agrobiznesu. nie był przypadkowy. Jak argumento- Kolejne zmiany przyszły na przeło- wali wówczas pracownicy szkoły, Ko- mie XX i XXI w. W 1999 r. otwarto II Li- pernik był (i nadal jest) jednym z najbar- ceum Ogólnokształcące w Zespole Szkół dziej znanych polskich uczonych. Przede Rolniczych. Najważniejszym jednak wy- wszystkim jednak o tym wyborze zde- darzeniem tego kresu była zmiana na- cydowały jego poglądy ekonomiczne. zwy szkoły. Dokładnie 1 września 2000 r. Z pewnością nie bez znaczenia był rów- szkołę przemianowano na Zespół Szkół nież fakt, że rok 1971 został obwołany Ekonomicznych i Ogólnokształcących. w Polsce rokiem kopernikowskim. Po- Stopniowo otwierano też nowe kierunki. stanowieniem Prezydium Wojewódzkiej Założono Gimnazjum dla Dorosłych Rady Narodowej w Opolu z 12 paździer- w zawodzie: ogrodnik – kucharz, ku- nika 1971 r. szkoła nosiła nazwę „Techni- charz – stolarz, Zasadniczą Szkołę Zawo- kum Rachunkowości Rolnej im. Miko- dową dla Dorosłych w zawodzie: kucharz łaja Kopernika w Oleśnie”. Faktowi temu – krawiec, kucharz – stolarz, Szkołę Po- postanowiono nadać uroczystą oprawę licealną w zawodzie technik bezpieczeń- i wpleść w obchody jubileuszu 25-lecia stwa i higieny pracy (wszystkie w 2000 r.). istnienia szkoły. Młodzież szkolna pod Następnie publiczne szkoły ponadgim- kierunkiem Barbary Gwiazdowskiej nazjalne: Technikum nr 2 w Oleśnie, przygotowała część artystyczną, a oprawą II Liceum Ogólnokształcące w Oleśnie, muzyczną uświetniła orkiestra z Powia- Zasadniczą Szkołę Zawodową nr 2 w Ole- towego Domu Kultury. Na zaproszenie śnie i III Liceum Profilowane w Oleśnie dyrekcji szkoły, przybyli m.in. przedsta- (2002 r.). w 2005 r. Rada Powiatu w Ole- wiciele Zarządu Stowarzyszenia Ziemi śnie przekształca Policealne Studium Za- Oleskiej oraz wybitny uczony, badacz wodowe w Oleśnie w publiczną szkołę dziejów Śląska prof. Franciszek Haw- ponadgimnazjalną o nazwie Szkoła Po- ranek. Od listopada tegoż roku szkołę licealna w Oleśnie, ul. Powstańców Śl. zdobi podobizna Kopernika wykonana 4. W kolejnych latach powstały: Techni- przez opolskiego plastyka Emila Wawro. kum Architektury Krajobrazu (2008 r.), Z tej okazji w rok później umieszczono na Technika w zawodzie: technik organi- murze szkoły tablicę pamiątkową z napi- zacji reklamy i technik logistyk (2009 r.) sem: Zadaniem wszystkich nauk jest od- oraz Liceum Ogólnokształcące – klasa ciągnąć Człowieka od zła, kierować jego mundurowa (2010). Do najważniejszych umysł ku Większej doskonałości. Uro- dat w historii szkoły należy niewątpliwie czyste odsłonięcie tablicy odbyło się 10 zaliczyć 1964 r. i 1971 r. W maju 1964 r. listopada 1973 r.

nr 10 (2017) 68 dr Przemysław Jagieła 70 lat oleskiej „rolniczówki”

Dzisiejszy Zespół Szkół Rolniczych czyzn. W 1950 r. otrzymano na ten cel i Ogólnokształcących trudno byłoby budynki przy ul. Marchlewskiego w Ole- sobie wyobrazić bez szkolnej biblio- śnie, z kolei w 1957 r. pozyskano obiekty teki i internatu. W działalność biblio- przy ul. Powstańców Śląskich. Równocze- teki angażowali się od początku nauczy- śnie, wraz z nową siedzibą internatu mę- ciele poloniści, lecz zawsze utożsamiana skiego, utworzono w tym samym miej- była z dwoma paniami: Krystyną Ka- scu świetlicę. Zupełnie nowy internat liną i Krystyną Dubas. W bibliotece od został wybudowany w 1969 r. Mieszkają samego początku odbywały się zajęcia w nim nie tylko uczniowie „ekonomika”, z przysposobienia czytelniczego i infor- lecz również uczniowie innych oleskich macyjnego, urządzano tematyczne wy- szkół. stawy książek, związane z aktualnymi Uczniowie „ekonomika” zawsze bar- rocznicami wydarzeń ze świata litera- dzo chętnie włączali się w zajęcia i im- tury i rocznic historycznych. Począt- prezy pozaszkolne i sportowe. Przede kowo na bibliotekę wyznaczono ciasny wszystkim w różnego rodzaju liczne lokal. W 1992 r. otrzymała ona trzy po- rajdy, wędrówki, zloty i biwaki w okoli- mieszczenia w budynku internatu, dzięki cach Olesna czy Turawy, cykliczne rajdy czemu zorganizowano czytelnię, wypo- turystyczne, jak na przykład w Biesz- życzalnię i podręczny magazyn. Równo- czady czy Góry Sowie. Działania na rzecz legle rozrastał się księgozbiór biblioteki. aktywizacji społecznej, turystycznej, na- Ze względu na profil szkoły przeważa ukowej czy kulturalnej uczniów osią- w niej literatura ekonomiczno-rolnicza, gano m.in. poprzez powstałą w szkole nie brakuje oczywiście książek humani- w 1960 r. drużynę Związku Harcerstwa stycznych z literatury pięknej, popular- Polskiego im. Emilii Plater, działalność nonaukowej, podręczników i wydaw- chórów szkolnych i zespołów tanecznych nictw encyklopedycznych. Biblioteka czy istnieniu dyskusyjnego Klubu Teatru prenumeruje także szereg tytułów cza- Telewizji lub Koła Przyjaciół Biblioteki. sopism. Od 1992 r. w bibliotece działa Szkoła cieszyła się powodzeniem wśród Koło Przyjaciół Biblioteki, które pomaga studentów Wyższej Szkoły Pedagogicz- m.in. w prowadzeniu kroniki szkoły, spo- nej w Opolu, którzy przyjeżdżali tutaj rządzaniu wystaw i przygotowaniu im- na praktyki. prez czytelniczych. Przy bibliotece działa Można bez przesady stwierdzić, że też Szkolne Centrum Informacji, służące z roku na rok, a nawet z pokolenia na uczniom wiedzą na temat księgozbioru pokolenie, Zespół Szkół Ekonomicz- biblioteki i pomagające przy wyszukiwa- nych i Ogólnokształcących coraz czę- niu informacji. ściej może pochwalić się uczniami, biorą- Internat otwarto równolegle ze szkołą. cymi udział w licznych przedsięwzięciach Pierwotnie część żeńska mieściła się pozaszkolnych; konkursach, olimpiadach w północnym skrzydle szkoły, a męska, przedmiotowych i sportowych na szcze- o czym już wspominano, w budynku blu wojewódzkim i ogólnopolskim. I nie mieszkalnym gospodarstwa w Świer- trzeba ich do tego specjalnie namawiać. czu. W początkach lat 50-tych zmie- Udzielają się charytatywnie, uczestni- niono lokalizację internatu dla męż- cząc w publicznych zbiórkach na rzecz dr Przemysław Jagieła 70 lat oleskiej „rolniczówki” 69

chorych i potrzebujących w powiecie ole- We współczesnej historii naszej szkoły skim. Oddają krew i działają w Polskim do ważniejszych wydarzeń należy także Czerwonym Krzyżu. Angażują się bez- zaliczyć nawiązanie współpracy z Ka- pośrednio w życie społeczne. Wielu ab- tolickim Gimnazjum Hermann Josef- solwentów zrobilo kariery naukowe i są Kolleg w Steinfeld. Zawiązane w 2007 r. profesorami wyższych uczelni, jak na partnerstwo po dzień dzisiejszy cieszy przykład prof. dr hab. Edmund Nowak, się ogromnym zainteresowaniem obu pracownik naukowy Instytutu Politolo- stron. gii Uniwersytetu Opolskiego. Cechą charakterystyczną szkoły jest Równie mocną stroną uczniów „eko- pamięć o swoich absolwentach. Wyraża nomika” była działalność na polu kul- się ona głównie w organizacji zjazdów tury. Muzyczne zespoły, jakie zawią- absolwentów. Każdy zjazd był dla szkoły zywali – i czynią to nadal – uczniowie i absolwentów świętem i zarazem dużym szkoły, biorą udział w licznych impre- przeżyciem. Pierwszy zjazd w 1955 r. od- zach muzycznych, także tych natury był się z inicjatywy absolwentów Pań- charytatywnej. Komponują własną mu- stwowego Gimnazjum i Liceum Rolni- zykę i piszą teksty. Pokazują się na róż- czego. Kolejne miały miejsce w 1968 r., nych festiwalach i konkursach muzycz- 1971 r., 1976 r., 1996 r. i 2006 r. nych w całej Polsce i odnoszą sukcesy. Przez 70 lat swojego istnienia „rol- Na pewno należy w tym miejscu za takie niczówka” wpisała się na stałe do lokal- działania wyróżnić, powstałe w szkole, nej historii. Przez szkołę przeszło tysiące zespoły Grin Piss i Long Silent. Wizy- uczniów, uczyło i uczy wielu nauczycieli. tówką szkoły jest niewątpliwie zespół Nierzadko są to absolwenci. Na prze- „Oleśnianie”. Promuje on nie tylko nasz strzeni lat szkoła niejednokrotnie prze- ZSEiO, ale też powiat oleski. Występuje chodziła reorganizacje; powstawały nowe na imprezach lokalnych, krajowych i za kierunki, likwidowano inne, zmieniano granicą. nazwę szkoły, lecz jej duch pozostał.

nr 10 (2017) P amiętamy, wspominamy. Ludzie, o których nie da się zapomnieRochć Antkowiak Ludzie, o których nie da się zapomnieć

Roch Antkowiak

Władysław Fierla (1924–2016)

ładysław Fierla ze względu na stan Wzdrowia był nieobecny w Oleśnie 30 września 2016 r., gdy obchodzono 70-lecie istnienia Zespołu Szkół Ekono- micznych i Ogólnokształcących. W stycz- niu 2017 roku skończyłby 92 lata. Wiele roczników Technikum świetnie pamięta i wspomina tego wieloletniego dyrektora szkoły. W ciągu 70 lat maturę zdało tu 6195 uczniów. Był zaproszony przez or- ganizatorów zjazdu na uroczystości ju- bileuszowe i wiem, że „usprawiedliwił” pisemnie swoją nieobecność. Dr Władysław Fierla dla Olesna za- służył się jako nauczyciel i dyrektor Pań- stwowego Technikum Rachunkowości Rolnej (poprzednika ZSEiO), którym kierował w latach 1960–1975. Najpierw

uchronił szkołę przed likwidacją, po- Fot. ze zbiorów autora artykułu tem rozbudował o salę gimnastyczną Dr Władysław Fierla i internat. Napisał w liście do organizatorów oraz wnuki. Dyrektor dr inż. Włady- m.in.: ...Cieszę się bardzo, że pamięta- sław Fierla zmarł po krótkiej lecz cięż- liście o swoim dyrektorze, jednym z or- kiej chorobie. ganizatorów tej zasłużonej placówki dla Byliśmy w stałym kontakcie. W kore- środowiska Olesna, Opolszczyzny, Pol- spondencji często wspominał swoją drogę ski, a nawet pewnej części państw Eu- życiową i czas spędzony w Oleśnie. ropy Środkowej i Zachodniej, dziś będą- Poniżej fragmenty korespondencji cej w Unii Europejskiej... i wspomnień Władysława Fierli: Moją relację z imprez jubileuszowych Wspominam czas pobytu w Oleśnie, zdążył jeszcze przeczytać. jako mieszkaniec znad rzeki Olzy. Jest to Mimo odległości i dzielącego czasu ta sama Morawsko-Śląska Ziemia, którą nieustannie interesował się losami ole- przechodzili Rzymianie Szlakiem Sol- skiej szkoły i karierami jej absolwen- nym i Bursztynowym przed naszą erą. tów. Przez ostatnie lata mieszkał w Wi- Wychowywałem się w środowisku wie- taszycach koło Jarocina, mając przy sobie lonarodowym, wśród Czechów, Słowa- córkę Krystynę, i w pobliżu córkę Irenę ków, Niemców, Żydów... Poważny wpływ Roch Antkowiak Ludzie, o których nie da się zapomnieć 71

na moje poglądy mieli jeńcy wojenni z lat stwa Wiejskiego w Cieszynie w latach 1941–1945. Na kopalni, gdzie pracowa- 1946–1950. Kontynuowała tradycje ro- łem, było ich 500. Byli Rosjanie, Ukraińcy, dzinne i po ukończeniu studiów i uzyska- Tatarzy, Białorusini. Środowisko wielo- niu tytułu inżyniera przemysłu rolnego, wyznaniowe tworzyli: katolicy, ewange- pracowała jako pedagog. W Witaszycach licy, wyznawcy judaizmu, mahometa- spędziła ostatnie lata życia. Była lubiana nie. Wielu było komunistów, socjalistów w swoim środowisku. Zwłaszcza wycho- i ateistów. Wszyscy żyliśmy w zgodzie. wankowie utrzymywali z nią kontakt. Może to wojna na taką sytuację wpłynęła. Absolwentka Maria Mirecka tak o niej Na co dzień rozmawialiśmy po śląsku, napisała: „Była dla nas nie tylko lubianą chociaż wielu znało polski, czeski i nie- nauczycielką, ale też traktowała nas jak miecki. Koniec wojny nas zaskoczył. Był matka. Przypominając o ciepłym ubra- milczący. Nawet nie potrafiliśmy się cie- niu się zimą, a to o odpowiednim zacho- szyć. Mieliśmy dosyć lat, które minęły... waniu się w różnych sytuacjach”. Halina W 1946 roku dostałem się na studia Fierla zmarła w styczniu 2015 roku. rolnicze w Wyższej Szkole Gospodar- Oboje byliśmy członkami Związku stwa Wiejskiego w Cieszynie. Ukończy- Nauczycielstwa Polskiego. Ja byłem łem je w 1948 r., otrzymując tytuł inży- członkiem ZHP od 11 roku życia do niera rolnika. czasu rozwiązania tej organizacji. Peł- W 1948 r. pracowałem jako instruktor niłem funkcje: zastępowego, drużyno- w Centrali Spółdzielni Mleczarsko-Jaj- wego i komendanta Hufca w Namysło- czarskiej w Okręgowym Oddziale w Cho- wie. W Oleśnie byłem tylko Członkiem rzowie Batorym. Powierzono mi stanowi- Zarządu Związku Harcerstwa Polskiego. sko kierownika Tuczarni i Rzeźni Drobiu Po jej likwidacji umundurowanie prze- w Groszowicach koło Opola, gdzie pra- kazałem do muzeum ZHP w Jarocinie. cowałem do 1950 roku. W tym samym Byłem również członkiem PPS do 1948 r. czasie zawarłem związek małżeński z Ha- oraz PZPR. liną Kustroń, krewną generała Józefa Ku- Posiadam następujące odznaczenia: stronia. W tym samym roku przeniosłem Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Ka- się razem z żoną do pracy w Technikum walerski Orderu Odrodzenia Polski 5 Rolniczym w Oleśnie Śląskim. Klasy, Medal za Długoletnie Pożycie Mał- Nasze małżeństwo, wspólna praca, żeńskie, Medal Boy’a Żeleńskiego, Medal wspólne życie, wychowywanie córek jest Zasłużony Pracownik Rolnictwa, Me- nam drogie i miłe. dal Naczelnej Organizacji Technicznej, Dopracowaliśmy się dóbr duchowych Odznakę 1000-lecia Państwa Polskiego, i materialnych pomagając sobie nawza- Złotą Odznakę TSŚ, Odznakę LZS. jem. Możemy się cieszyć z tego życia. Po- W 1953 roku przenieśliśmy się do magała nam Mama żony Aniela Kustroń pracy w Technikum Rolniczym w Na- z domu Wilk. To była wspaniała kobieta. mysłowie jako nauczyciele, ja na stano- Moja Mama również wspomagała nas wisko zastępcy dyrektora. W latach 1953 mądrymi radami. do 1958 studiowałem zaocznie na Wy- Halina studiowała na Wydziale Mle- dziale Rolniczym Wyższej Szkole Rol- czarskim w Wyższej Szkole Gospodar- niczej we Wrocławiu i otrzymałem po

nr 10 (2017) 72 Roch Antkowiak Ludzie, o których nie da się zapomnieć

obronie pracy tytuł magistra inżyniera W 1984 r. zostałem powołany na rolnictwa. członka Komisji Nauk Rolniczych W latach 1973 do 1976 otrzymałem Polskiej Akademii Nauk Oddział stypendium doktoranckie i studiowałem w Katowicach. na Akademii Rolniczej we Wrocławiu. W trakcie mojej pracy zawodo- Pracę na temat: „Analizy działalności go- wej w Oleśnie pojąłem się rozbudowy spodarstw szkół rolniczych województwa obiektów dla technikum. Powstał nowy opolskiego” obroniłem w 1976 roku. Uzy- internat dla 180 uczniów, sala gimna- skałem tytuł doktora nauk rolniczych. styczna, nowe boisko oraz 18 mieszkań W międzyczasie w 1960 roku uzy- dla nauczycieli. skałem nominację na stanowisko dyrek- Dla oleskiej szkoły rok 1965 był ro- tora Technikum Rachunkowości Rolnej kiem przełomowym. W planach roz- w Oleśnie Śląskim, a żona na stanowi- woju oświaty na Opolszczyźnie Oddział sko nauczycielki. Przeprowadziliśmy Oświaty Rolniczej Urzędu Wojewódz- się do Olesna. Pracowałem tam do 1975 kiego w Opolu przeznaczył Techni- roku do czasu mojej nominacji na wi- kum Rachunkowości Rolnej w Oleśnie zytatora szkół rolniczych województwa do likwidacji. Głównym powodem był częstochowskiego. brak gospodarstwa rolniczego, w któ- Przeprowadziliśmy się do Często- rym uczniowie mogliby odbywać prak- chowy. Żona do 1977 r. pracowała w Ole- tyki zawodowe. Szkoła miała kształcić śnie jako nauczycielka do czasu przejścia kadry dla rolnictwa w systemie dzien- na emeryturę. W 1984 roku ja przesze- nym i zaocznym, w zawodzie rolnika, dłem na emeryturę, dodatkowo pracowa- hodowcy, ekonomisty, rachunkowca. łem w Studium Nauczycielskim w niepeł- Miała być szkołą dla młodzieży po szkole nym wymiarze godzin. Pracę zawodową podstawowej, a także dla pracujących zakończyłem w 1989 r. i dorosłych, mających zamiar uzyskać Po zakończeniu pracy zawodowej upo- kwalifikacje zawodowe rolnicze. Szkołę rządkowałem posiadane materiały i do- postanowiono przenieść do likwidowa- kumenty rodzinne będące dokumenta- nego szpitala w Korfantowie. Uczniowie cją sięgającą XVII wieku. Stworzyłem i nauczyciele mieli zostać przeniesieni. kronikę rodzinną ujętą w 14 tomach for- Część nauczycieli mogła się nie zgodzić matu A-4. na zmianę miejsca pracy, co było rów- Jestem miłośnikiem ogrodów. Moi noznaczne ze zwolnieniem z zatrudnie- przodkowie z rodziny Firla – Fierla też nia. Poza tym, uległa by likwidacji prężna pasjonowali się ogrodnictwem. Niektó- placówka oświatowa na „Ziemiach Za- rzy jako sposób na utrzymanie rodziny, chodnich”, której znaczenie kulturowe a niektórzy jako dodatek do pracy zawo- na Śląsku Opolskim było niepodważalne. dowej, przeważnie górniczej. Podobnie Postanowiłem szkołę ratować. było w mojej najbliższej rodzinie. Nie- Na konferencji nauczycieli polonistów zależnie, gdzie mieszkałem – Łazy, Ole- w szkołach rolniczych, zorganizowanej sno czy Namysłów – zawsze starałem się w Technikum Rachunkowości Rolnej urządzić ogród owocowo-warzywny. w Oleśnie przez Łucję Bednarczuk i Tade- usza Bednarczuka w sierpniu 1965, przy- Roch Antkowiak Ludzie, o których nie da się zapomnieć 73

jechała dyrektor Departamentu Oświaty Rolniczej propozycję wykorzystania kre- Rolniczej Ministerstwa Rolnictwa i Re- dytu i wybudowania internatu przy sali form Rolnych w Warszawie Maria Pa- gimnastycznej. Powstałby kompleks bu- rasiak. Na konferencji był także prze- dynków szkolnych ze wspólną kotłow- wodniczący Powiatowej Rady Narodowej nią i boiskiem szkolnym. Szkoła otrzy- Mieczysław Moryto, absolwent oleskiej mała 1 stycznia 1968 roku 8 milionów szkoły rolniczej z roku 1949. Postano- zł na ten cel. wiłem wykorzystać sytuację i zapropo- Uroczyste otwarcie nowego internatu nowałem mu, aby w swoim wystąpieniu na 180 uczniów, stołówki dla 220 osób, oficjalnym poruszył problemy budowy dużej kotłowni dla zespołu budynków sali gimnastycznej dla szkoły. Mieliśmy szkolnych i internatowych odbyło się 1 wtedy duże osiągnięcia sportowe na skalę września 1969 r. Szkoła otrzymała po- krajową. Udało się, dyrektor obiecała kre- nadto 1milion 800 tys. zł na nowy sprzęt dyt w wysokości 1.500.000 zł, warun- internatowy, gabinet lekarski i pralnię. kując przekazanie pieniędzy przedłoże- Technikum Rachunkowości Rolnej stało niem do końca września 1965 r. typowej się jedną z liczących się jednostek oświaty dokumentacji budowlanej sali gimna- i kultury na Opolszczyźnie. stycznej. Nabytą dokumentację w Biurze Mam tę satysfakcję, że przyjeżdżając Projektów w Opolu Edyta Wernikowska, do Olesna aby tutaj uczestniczyć w od- nauczycielka wychowania fizycznego, budowie i rozbudowie Ojczyzny, uczy- w połowie września przedłożyła w De- niłem dobrze. W ten sposób oddałem partamencie Oświaty Rolniczej. Doku- szacunek tym członkom rodziny, któ- mentacja została przyjęta, budowę sali rzy w walce o Polskę w latach 1940–41 gimnastycznej zatwierdzono, a kredyt oddali swe życie. Mam także satysfakcję w obiecanej wysokości przydzielono jesz- z tego, że wspólnie z małżonką Haliną, cze w tym roku budżetowym. Budowę przy zaangażowaniu koleżanek i kole- sali ukończono w 1967 r. gów, udało nam się rozbudować nie- Z kolei, w związku z rezygnacją bu- wielką placówkę oświatową liczącą 5 dowy internatu przy Zespole Szkół Rol- klas z 120 uczniami, do zespołu szkół niczych w Kluczborku, dla Oddziału o 25 klasach, z przeszło 900 uczniami, Oświaty Rolniczej powstał problem ulo- z własną salą gimnastyczną, boiskiem kowania 8 milionów zł ze środków in- do wychowania fizycznego, z internatem westycyjnych od Społecznego Funduszu o 180 miejscach i 18 mieszkaniami dla Budowy Szkół i Internatów. Wykorzy- nauczycieli i stołówką na 250 osób. Ze- stałem ten moment, i w czasie przerwy spół stał się placówką kulturową o nie- w obradach przedstawiłem Edmundowi podważalnym autorytecie na Śląsku Jancie, kierownikowi Oddziału Oświaty Opolskim.

nr 10 (2017) Janusz Orlikowski Wiersze Janusz Orlikowski

Wiersze

List do zdrowia Jest we mnie zdrowie – dotykam twoich życiodaj- są we mnie wędrują myśli nych dłoni przez wzgórza morza i spokojny dom i palce niech twoje zagną się na mo- ich... w ciszy gdzieś z boku na zboczu a tam – słychać tylko oddech spokoj- pieniądz turla się w dolinę nego nieba w nabrzmiały brzuch ziemi dobry uchwyt dla dni które mi zostały udaje że toczy bój o sprawiedliwy podział blichtr pieniądze i władza a to tylko zabawka w rękach Ziemian z nimi ci nie po drodze to nie twoja przystań dzień mija pomimo gdy z pożądań kurczy się doba i jak kij pchnięty w mrowisko są we mnie wędrują myśli to ciągłe – co dalej? że to możliwe gdy mrówki zakręcone w sobie za każdym rogiem napotkanej ulicy nie czeka zło ten pozew adrenaliny o rozwód złośliwe jak rak gdy stoisz sobie na przeszkodzie? i najbardziej nieuleczalny przypadek bo ty przecież możesz? zawiść pieniądze i władza jest we mnie zwykły raj obydwa końce tego samego kija w którym wiemy jak się zachować tak samo bolą by nie speszyć aniołów blichtr skurczy się jak nic i nikt o nim nie powie jest we mnie zwykły dzień nikomu nie obiecany wiem i dlatego zdrowie że będzie dobry dotykam twoich życiodajnych dłoni palce niech twoje zagną się na moich moja głowa niech opowiada to twojej Janusz Orlikowski Wiersze 75

Modlitwa i cisza Modlitwa

modlitwie nie przeszkadza Tobie nic nie mogę powiedzieć zewnętrzny hałas wiesz wszystko – to dobrze Bóg słyszy mógłbym zapomnieć o tym czy możesz więc i ty o owym

skupienie nie od tego co wokół poza tym tak jak to zaplanowałeś zależy nie jestem zbyt rozmowny bo byłoby zewnętrzne hałasem właśnie i – jeśli tak mogę – to nasze słowne milczenie ty mówisz On słucha wychodzi mi na zdrowie On mówi ty słuchasz dziękuję a gdy nikt nie mówi obaj słuchacie mógłbym zapomnieć o tym czy o owym i hałas zwłaszcza gdy widzę słońce nie ma tu znaczenia zapominam o zgryzocie a ale gdy nikt nie mówi przynajmniej się staram i o tym oraz nikt nie słucha wiemy obydwoje panuje cisza zaprzeczenie hałasu to o tym czy o owym którego nie do wiem i najwyższy spełnia między nami różnicę najlepszy etap modlitwy za którą Ci jestem wdzięczny

wiem tyle ile chcesz na ile pozwalasz wejść po drabinie

i dziękuję że czuję dotyk Nieba

pomimo że zapominam o zgryzocie

nr 10 (2017) 76 Janusz Orlikowski Wiersze

Poza sobą Nie ma mnie

bo najlepiej być poza sobą nie ma mnie na Facebooku czyli jesteś a nie ma cię zarazem według większości mnie nie ma

ot takie qui pro quo niektórzy może nawet sądzą że nie żyje któremu wystarczy dać wiarę dlaczego więc przyglądam się drzewom nie ma cię to znaczy jesteś za oknem i wszystko dzieje się inaczej i widzę poganiam luty później marzec i kwiecień twoje „ja” cierpi zasłużenie do przedwiośnia lata? i możesz mu się przyglądać martwemu powinna być obojętna „ale nie wiesz o tym” twardość gleby w której spoczywa chwila takiego spojrzenia zwłaszcza że zimy ostatnio marne

to ty ale nieobecny nie ma mnie Facebooku ta tragedia poza drogą nie robi na mnie wrażenia

którą tylko dlaczego? jaki jest powód po prostu możesz tej – niefrasobliwości

iść nią czy zwykły upór? – a może tak to się zdarzyło wystarczy za odpowiedź dociekliwym

patrzą na mnie nie ufnie że można tak choćby bez precedensu

pomimo podejrzewam że jednak jestem

gdy spoglądam w Niebo Janusz Orlikowski Wiersze 77

Ponad chmurami

ponad chmurami zawsze świeci słońce chociaż nie mamy wątpliwości widać to dobrze z okien samolotu chcielibyśmy od razu poza które niestety jakbyśmy ponad chmurami byli nie możemy wyjść czy i tylko im to nie po drodze?

na ziemi nimi oddzieleni z pewnością tak pozbawieni tego co „zawsze” chociaż o nich niewiele wiemy często nie wiemy jak się zachować i to że zasłaniają nam słońce i jesteśmy niczym te chmury chmury ta nasza niepewność wystarczy przyjrzeć się im: niepokój i poczucie winy one nie zachodu na wschód które są niczym miecz Demoklesa odwrotnie czy z południa na północ przypominają kalejdoskop i tylko

tę dziecięcą zabawkę ponad nimi zawsze która się mieni świeci słońce barw nieoczekiwanych zdarzeń

one pójdą to tu to tam i nie wiemy kiedy wynurzy się słońce tylko – i aż to że to nastąpi * * * moi aniołowie mają dobre myśli chodzą nade mną cicho po podłodze nieba szeptem wymieniają uwagi

zawsze słucham ich głosów i tak się zdarza że nie tak jak na Ziemi gdzie ktoś ma głos mocniejszy

coś szturcha mnie w ramię kreśli dobrą drogę ułaskawia w sprawie wyboru

nr 10 (2017) 78 Janusz Orlikowski Wiersze

Raj, który widziałem To, co należy

nie widziałem raju poza tym to co należy to zejść sobie z drogi gdy byłem w szpitalnym ogrodzie i nic poza tym gdy zachwiany spokój dotykałem liści pni drzew i krzewów myśli kołaczą – do zmyślonych drzwi dłoń kiedy wzniosłem ku górze które wydają się prawdą dotknąłbym chmur gdyby była dłuższa czas – pustelnik życia nie był mi bo przecież wiadomo nic się nie stanie znajomy wystarczy spojrzeć na ptaki i niebo i opowiedzieć im swą historię tylko samo jest, obecność tych liści pni drzew i krzewów zmyślone drzwi ten sumienny niepokój kwiatu nenufaru błyszczącego dogmat Franza K. jak każdy dogmat na wodzie maltretuje i jest poza prawdą powietrze i słońce jak grzebień lwu na grzywę zaciągałem do płuc ale bez pragnienia a tylko dlatego – że są uwielbia go szatan i chętnie nas niepokoi byli tam też ludzie to złe – że będzie naszym udziałem ubrani, cywilni nie z mojego raju wtedy należy zejść sobie z drogi tylko niektórzy – jak ta łysa kobieta i cokolwiek się zdarza przyjąć w koniecznym turbanie na głowie jako najlepszą modlitwę czy ten mężczyzna z przypaloną czerwienią tak modlą się ptaki i niebo klatki piersiowej nigdy nie widząc siebie na swej drodze nie widziałem raju poza tym gdy wyszedłem pierwszy raz tylko tak można dostrzec do szpitalnego ogrodu że nic się nie stanie Janusz Orlikowski Wiersze Ks. dr Bernard Joszko

Maria von Tucholka (Tuchołka) – dzierżawca dominium boroszowskiego

oroszów jest drugą co do wielkości ców, których nierzadko nazywano też za- Bwioską, która należy do parafii Bi- rządcami. W połowie XIX wieku był nim skupice nieopodal Olesna. Na przestrzeni protestant Maurycy Aleksander Fuh- dziejów miała wielu właścicieli. Około land. W 1886 roku był nim Völz. W cza- 1300 roku należała do dóbr konwentu sie kiedy Boroszów należał do rodziny kanoników regularnych na Zarzyskach, Henckel von Donnersmarck dzierżawcą a po ich przeniesieniu się do Olesna – do tych dóbr był Józef Genge. Siostra Gen- tamtejszego. Na podstawie dostępnych gego, Kazimiera, była żoną Karola Ferdy- dokumentów można podać tylko nazwi- nanda Udo Schultza. Zawarli ślub 19 li- ska niektórych kolejnych właścicieli tej stopada 1872 r. miejscowości. W drugiej połowie XVII i na początku XVIII wieku Boroszów na- leżał do protestanckiej rodziny hrabiow- skiej von Frankenbergów. W roku 1724 znalazł się w posiadaniu rodziny hra- biów Paczeńskich von Tenczin. Do nich ta wioska należała do 1856 roku, kiedy nabył ją baron Jan Ernest Franciszek Jó- zef Maurycy Saurma – Jeltsch. W roku 1884 następnym właścicielem tych dóbr został hrabia major Karol von Gerhardt. Zamek w Boroszowie wybudowany w II poło- Był w ich posiadaniu do 1 kwietnia 1899 wie XVIII w. – widok z początku lat trzydzie- roku, kiedy nabyli je od niego trzej bra- stych XX w. Fot. ze zbiorów autora artykułu cia Hugo, Łazarz i Artur Henckel von Donnersmarck. W 1907 r. Boroszów ku- Po nabyciu dóbr boroszowskich przez pił od tej rodziny radca rządowy dr Ka- Schultzów ich dzierżawcą wkrótce zo- rol Ferdynand Udo Schultz. Mieszkał stała Maria von Tucholka (Tuchołka). we Wrocławiu. Był generalnym dyrek- Spośród znanych dzierżawców okazała torem Zakładów Górniczych w Tarnow- się osobą szczególnie pracowitą, przed- skich Górach. siębiorczą i utalentowaną w zarządzaniu Do rodziny Schultzów Boroszów na- tymi dobrami. Warto więc bliżej zapo- leżał do 29 stycznia 1936 r., kiedy Alfred znać się z jej życiem, także przyjrzeć się Schultz, syn Uda, sprzedał te dobra Gór- jej działalności najpierw w Boroszowie, nośląskiej Spółce Ziemskiej, do której na- a potem w Oleśnie. Tucholka urodziła leżały do 1945 r. się 31 sierpnia 1884 r. w miejscowości Wymienieni tu właściciele pieczę nad Rudy koło Wrześni. Była córką Anasta- tymi dobrami pełnili poprzez dzierżaw- zego von Tuchołki (1845–1897) i Kon-

nr 10 (2017) 80 Ks. dr Bernard Joszko Maria von Tucholka (Tuchołka) – dzierżawca dominium boroszowskiego

stancji z domu Genge (1857–1887). Maria cza i energiczna, potrafiła bardzo spraw- miała dwóch braci: Stefana, urodzonego nie zarządzać powierzonymi jej pieczy 25 listopada 1885 r. (zm. w 1959 r.) i Jó- dobrami. Dbała w nich o ład i porządek. zefa, urodzonego 24 lutego 1887 r. (zm. Pełniąc obowiązki dzierżawcy była wy- w 1985 r.). Ich matka, Konstancja, zmarła magającą wobec swoich pracowników, przy porodzie syna, Józefa. ale zarazem dobrą i sprawiedliwą. Po- Po śmierci matki trzyletnią wtedy trafiła jeździć konno i tak też często po- Marię wzięła na wychowanie jej ciocia ruszała się w swoich dobrach. Kazimiera, siostra jej matki, żona Udo Po przyjęciu przez von Tucholkę obo- Schultza. Schultzowie mieli troje dzieci: wiązków dzierżawcy w Boroszowie, przy- Jadwigę, Edytę i Alfreda. Może Kazi- była do niej Maria Dega, siostra prof. miera była chrzestną Marii? Po ukoń- Wiktora Degi z Poznania, i tutaj za- czeniu szkoły podstawowej Schultzowie mieszkała. W latach trzydziestych do- wysłali Marię na dalszą naukę do Lo- łączyła do nich Maria Jaskulla, która była zanny w Szwajcarii. Po powrocie stam- nieślubnym dzieckiem jednej ze służą- tąd Udo Schultz oddał jej w dzierżawę cych pracujących u Tucholki. Maria Ja- dobra boroszowskie, gdzie wybudował skulla jako małe dziecko uległa ciężkiemu dla niej willę. Maria von Tucholka była poparzeniu. Tucholka przyczyniła się osobą samotną, posiadała silną osobo- do jej wyzdrowienia, a potem adopto- wość. Ponadto była bardzo przedsiębior- wała ją jako swoją córkę. Była nazywana Mausi. Wspomniana Maria Dega prowa- dziła księgowość w Boroszowie, a potem w Oleśnie. Tucholka miała jeszcze do po- mocy w sprawach gospodarczych w Bo- roszowie specjalną asystentkę, którą była pani Kirschner. Tucholka cieszyła się u mieszkańców Boroszowa wielkim szacunkiem. Była osobą bardzo uczciwą Dbała o swoich pracowników. Mieli mieszkania, małe ogródki, mogli hodować drób, a także trzodę chlewną. Oprócz wynagrodzenia pieniężnego za pracę otrzymywali jesz- cze wynagrodzenie w naturze, tzw. depu- tat. Tucholka była prawdziwą opiekunką dla dzieci biednych i schorowanych. Za- wsze z okazji świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy przygotowywała dla nich

Fot. ze zbiorów autora artykułu upominki. Co roku urządzała w swoim Od lewej siedzi: Udo Schulz, za nim stoi jego parku dla wszystkich dzieci Boroszowa córka Jadwiga, na poręczy siedzi Maria Tu- specjalny festyn, podczas którego stoły cholka. Dziewczynki – córki Jadwigi, zdjęcie były obficie zastawione potrawami. Na z początku XX w. Ks. dr Bernard Joszko Maria von Tucholka (Tuchołka) – dzierżawca dominium boroszowskiego 81

Tucholka rozpoczęła pertraktacje z oleską parafią katolicką w sprawie pro- wadzenia parafialnego gospodarstwa, które znajdowało się przy dzisiejszej ul. Rolniczej w Oleśnie. Po uzyskaniu zgody, sprzedała swoją willę i przeniosła się do folwarku. Pola i zabudowa folwarku były bardzo zaniedbane. Tucholka z wielkim zapałem przystąpiła do jego odnowy. Był to już czas II wojny światowej. Wśród pracowników gospodarstwa byli i Po- lacy. Jedynie dwie lub trzy osoby zostały przydzielone przez ówczesne władze na- zistowskie, do których Tucholka zwró- ciła się z prośbą o zasilenie w robotni- ków. Inni sami się zgłaszali, wręcz prosili o zatrudnienie. Przyjęła do pracy dwie rodziny z Polski (z okolic Praszki, Strojca Pracownicy dominium boroszowskiego – lata i Rosoch). Dla Polaków mieszkających trzydzieste XX w. Fot. ze zbiorów autora artykułu blisko granicy praca na terenie Olesna i w najbliższej okolicy była ratunkiem tę okoliczność zwykle były zabijane dwie przed wywózką w głąb Niemiec. Łącznie sztuki trzody chlewnej. w okresie wojny w folwarku zatrudnio- Warto napisać, że w latach 1910–1937 nych było około 15 Polaków. Byli bardzo była wybrana na matkę chrzestną dla dobrze traktowani. Od sobotniego wie- 23 dzieci w Boroszowie. Była dobrą ka- czoru aż do godz. 21.00 w niedzielę mieli toliczką. Chętnie wspomagała potrzeby czas wolny. Wielu z nich udawało się kościoła w Boroszowie. wtedy do swoich rodzin, które mieszkały Kiedy syn Udo Schultza, Alfred, w pobliżu wspomnianych miejscowości, sprzedał dobra boroszowskie dla Ślą- położonych przy ówczesnej granicy. Je- skiej Spółki Ziemskiej Schlesische Land- dynie ci, którzy pracowali w oborze przy geselschaft, Tucholka przeniosła się do bydle nie mogli wyjeżdżać. Olesna, gdzie nabyła ok. 15-hektarowe W gospodarstwie była jedna kuchnia. gospodarstwo rolne wraz z zabudową. Wszyscy jedli te same posiłki. W tym Było położone na Wielkim Przedmie- czasie artykuły żywnościowe były już ściu w pobliżu dzisiejszego Miejskiego przydzielane na tzw. kartki. Dzięki zna- Domu Kultury. W gospodarstwie były jomościom, jakie Tucholka miała u oko- dwa konie, cztery krowy i ferma kur nio- licznych rzeźników, otrzymywała dodat- sek. Prowadząc to gospodarstwo, budo- kową żywność, zwłaszcza słoninę. Nikt wała dla siebie w Oleśnie dom (obecnie nie cierpiał głodu. ul. Krasickiego). Prowadzone przez nią Bardzo częstym gościem w folwarku gospodarstwo na Wielkim Przedmieściu był ówczesny wikariusz z Olesna, ks. przynosiło niewielki dochód. Hugo Jędrzejczyk. Nierzadko przyno-

nr 10 (2017) 82 Ks. dr Bernard Joszko Maria von Tucholka (Tuchołka) – dzierżawca dominium boroszowskiego

sił pracownikom różne rzeczy, np. cy- Mausi. Tucholka pozwalała też dziew- gara, skarpety. czętom z Polski śpiewać kolędy w języku Warto wspomnieć o pewnym wyda- polskim. Każdy z obecnych otrzymywał rzeniu, jakie miało tam miejsce. Jedna prezent świąteczny. bardzo biedna, młoda służąca polskiej na- Kiedy w końcu 1944 r. wojsko nie- rodowości zaszła w ciążę. Ojcem dziecka mieckie wycofywało się przed Rosjanami był Polak, kierowca weterynarza, który na Zachód, Tucholka otrzymała nakaz przyjeżdżał do gospodarstwa. Tucholka opuszczenia folwarku. Za stodołami ko- i Maria Dega otoczyły swoją pracownicę pane były okopy. Tucholka znalazła się szczególną opieką; została przeniesiona w ciężkiej sytuacji. Nie wiedziała, gdzie z pracy w polu do lżejszej pracy domowej. ma się przeprowadzić. Skorzystała z za- Dega osobiście przed urodzeniem dziecka proszenia jednej z dziewcząt, która u niej przygotowała wyprawkę. Wielką odwagą pracowała jako służąca, i przeniosła się wykazał się też wtedy wspomniany już do jej domu rodzinnego w Leśnej koło ks. Hugo Jędrzejczyk, który w wielkiej Olesna. Przeprowadzając się do Leśnej, tajemnicy ochrzcił dziecko, a rodzicom Tucholka miała dwa mocno załadowane udzielił ślubu. O tym fakcie nie była po- wozy. Na jednym była żywność, a na dru- informowana ani Tucholka, ani miej- gim pościel, odzież i inne rzeczy. Jak po- scowy proboszcz ks. Paweł Foik. tem powiedziała, w ciągu jednej nocy zo- Tucholka była osobą bardzo reli- stało to wszystko rozkradzione. Tucholka gijną. Zachęcała swoich pracowników przeprowadziła się tylko z Degą, ponie- do uczestnictwa we mszy św. w każdy waż adoptowana córka Maria (Mausi) pierwszy piątek miesiąca. Bardzo uroczy- przebywała wtenczas w okolicy Nysy, ście była obchodzona w folwarku wigi- gdzie pełniła obowiązkową służbę pracy lia. Wszyscy wspólnie spożywali wiecze- dla Rzeszy, tzw. Arbeitdienst. rzę. Polacy mogli udać się na święta do Po zakończeniu wojny Tucholka i Dega swoich domów. Podczas wieczerzy były wróciły do Olesna. Dom w folwarku był śpiewane kolędy w języku niemieckim spalony, stały tylko chlewy i stodoły. przy muzyce fortepianu, na którym grała Wszystko było opustoszałe. W tej sy- tuacji zamieszkały w Oleśnie w jednym z porzuconych domów, w pobliżu małego dworca kolejowego, który służył pasaże- rom pociągu zwanego „Paulinka”. W tym ciężkim czasie powojennym często od- wiedzali Tucholkę i Degę dawni pracow- nicy. Przynosili im żywność i inne nie- zbędne do przetrwania rzeczy. Były też zapraszane do domów byłych pracow- ników. Będąc pewnego razu w Boroszo- wie, w domu rodzinnym swej pracow-

Fot. ze zbiorów autora artykułu nicy Pauliny Wodarczyk, Tucholka stojąc Dziewczyny z Polski, które pracowały w gospo- na ich podwórzu i patrząc na swe dawne darstwie Tucholki – zdjęcie z 1944 r. posiadłości powiedziała: „Urodziłam się Ks. dr Bernard Joszko Maria von Tucholka (Tuchołka) – dzierżawca dominium boroszowskiego 83

W 1946 r. Tucholka i Dega opuściły Olesno. Udały się do Gliwic, gdzie miesz- kał brat Tucholki, Józef. Tam dołączyła do nich Mausi. W 1947 r. Tucholka, Dega i Mausi wyjechały do Republiki Federal- nej Niemiec. Tam Tucholka otrzymała pieniężne odszkodowanie za utracone na Śląsku mienie. Osiadły w Bawarii. Tu- cholka i Dega zamieszkały w Augsburgu. Dega pracowała tam jako tłumacz przy- sięgły języka polskiego w sądzie. Adop- towana córka Mausi skończyła studia bibliotekarskie i zamieszkała w Mona- chium. Tucholka zmarła w Augsburgu 30 września 1977 r. w wieku 93 lat. Po jej śmierci Mausi wyszła za mąż. Nie można

Fot. ze zbiorów autora artykułu więcej napisać o ich życiu w Niemczech, Od lewej Maria Dega, Maria Tucholka i córka bo brak na ten temat wiadomości. adoptowana Maria Jaskulla – zdjęcie wykonane Szkoda, że po opuszczeniu w 1947 r. w Niemczech z ok. 1970 r. Śląska nigdy już tu nie przyjechały. we dworze, a umierać muszę jak żebrak Z pewnością byłyby tu mile przyjęte. (auf dem Gute bin ich geboren und als Maria von Tucholka jako dzierżaw- Bettler muss ich sterben)”. Wypowiada- czyni dóbr ziemskich i zarazem praco- jąc te słowa bardzo się rozpłakała. Innym dawczyni, dobrze zapisała się w histo- razem odwiedzając mieszkańców Boro- rii Boroszowa, a w niełatwym czasie szowa, ciągnąc za sobą wózek, w którym II wojny światowej także i Olesna. Jej wiozła dary żywnościowe otrzymane od pamięć, szczególnie u mieszkańców Bo- ludzi, powiedziała: „Patrzcie, jak dziwnie roszowa jest ciągle żywa i jest mile wspo- potoczyły się ludzkie losy. Oto bogaty stał minana, choć już niewielu jest tych, co się żebrakiem, a żebrak – bogatym”. bezpośrednio z nią się zetknęli.

nr 10 (2017) Maksymilian Antkowiak Historia i opis kaplicy szpitalnej przy starym szpitalu w Oleśnie Maksymilian Antkowiak

Historia i opis kaplicy szpitalnej przy starym szpitalu w Oleśnie

aplica przy dawnym szpitalu w Ole- z korytarzem na parterze, zostało stwo- Kśnie wchodziła w skład dawnego ze- rzone wejście z pierwszego piętra na chór społu szpitalnego św. Anny założonego z drewnianą balustradą dekorowaną neo- w latach 1858–1859. Jej początki się- gotyckim motywem ostrołucznych pły- gają roku 1869, kiedy to do wschodniej cin. Pod chórem umieszczono napis: Ca- strony szpitala dobudowano pomiesz- ritas Christi urget nos – Miłość Chrystusa czenie. W środku postawiono ołtarz z fi- przynagla nas. gurą św. Anny przeniesiony z kościoła Za kadencji proboszcza ks. Bruno Ale- św. Michała. xandra kaplica została udostępniona ogó- W 1909 r. powiększono szpital od łowi wiernych, stając się ulubionym miej- strony wschodniej, dzięki temu w no- scem nabożeństw oleśnian. wym skrzydle mogła powstać większa ka- Przed drugą wojną światową kaplica plica. Wystarała się o to pracująca w szpi- spełniała także rolę kaplicy szkolnej. talu siostra franciszkanka Liguoria. Prace Księdzem opiekującym się chorymi i od- stolarskie wykonywał mistrz ciesielski Jo- prawiającym msze i nabożeństwa w ka- hann Schliwa. Oprócz połączenia kaplicy plicy był O. Kołodziej, który w gimna-

Budynek dawnego szpitala z dobudowaną po prawej stronie w 1869 kaplicą. Fot. ze zbiorów au- tora artykułu Maksymilian Antkowiak Historia i opis kaplicy szpitalnej przy starym szpitalu w Oleśnie 85

Wnętrze kaplicy szpitala św. Anna. Fot. ze zbiorów autora artykułu

zjum uczył religii, muzyki i łaciny. Jego Witraże w prezbiterium wykonane niedzielne msze były bardzo lubiane ze zostały przez firmę Mayer’sche kgl. Hof- względu na celne kazania. kunstanstalt Muenchen. Najbardziej oka- W kaplicy odbywały się śluby zały przedstawia świętą Elżbietę. Witraże i chrzciny (szczególnie w latach powo- tej pracowni zdobią m.in. bazylikę świę- jennych), jak również I Komunia święta tego Piotra i Pawła w Rzymie. dzieci z Państwowego Domu Dziecka Witraż w ścianie zachodniej, wycho- w Sowczycach. dzący w stronę dawnego korytarza na W 1922 r. kaplica została powięk- pierwszym piętrze, przedstawiający mo- szona o dwukondygnacyjną zakrystię, tywy roślinne i symbole religijne praw- w tej formie zachowaną do dziś. Pomię- dopodobnie został wykonany przez dzy oknami II kondygnacji, od strony ul. miejscowych rzemieślników. Odrestau- Wielkie Przedmieście, znajduje się ka- rowany przez Sylwię Świtałę-Górok z pra- pliczka wnękowa z figurą św. Anny. cowni Kuźnia Szkła w 2014 roku. Witraże Wnętrze całej kaplicy jest jednoprze- w ścianie zachodniej wykonała pracow- strzenne, ze ścianą tęczową z otwar- nia Hofglasmalerei von Georg Schneider tym łukiem pełnym, z płaskim sufitem Regensburg. polichromowanym z motywem kwa- Kaplica posiada neogotycki wystrój. ter obwiedzionych bordiurą roślinną. Wyposażona jest w ławki drewniane W kwaterach znajdują się przedstawie- z dekoracją snycerską. W prezbiterium nia symboliczne i widoki architektury posadzka kamienna, w nawie płytki sakralnej Olesna, autorstwa mistrza ma- ceramiczne. larskiego Józefa Dragona.

nr 10 (2017) 86 Maksymilian Antkowiak Historia i opis kaplicy szpitalnej przy starym szpitalu w Oleśnie

Na ścianach bocznych stacje drogi krzyżowej. Kaplica posiada oryginalne wyposażenie zakrystii. W 1910 roku podczas ceremonii po- święcenia kaplicy, relikwie męczenników Gaudentego i Januarego, pochodzące ze starej kaplicy szpitalnej, wybudowanej 1869 r., zostały ponownie umieszczone w nowym głównym ołtarzu. Opis z re- likwiarza brzmi: „Anno MDCCCLXIX. Witraż w kaplicy przedstawiający św. Elżbietę die vigesima octava mensis Julii Ego Ad- Fot. ze zbiorów autora artykułu rianus Wlodarski Episcopus Iborensis et Suffraganeus ai Canonicus Wratislav. hoc Ołtarz główny drewniany z Madonną Altare portatile consecravi et Reliquias Is. z Dzieciątkiem w kwaterze środkowej i fi- Martyrum Gaudentii et Januoii in eo in- gurami świętych na konsolach: z lewej clusi.“ (W roku 1869, 28. lipca Ja, Adria- strony figura Serca Jezusowego, z pra- nus Wlodarski, Biskup tytularny Iborii wej św. Anna, w stole ołtarzowym pła- Biskup pomocniczy jak również kanonik skorzeźba przedstawiająca ostatnią wie- Kapituły Wrocławskiej, konsekrowałem czerzę wykonaną na podstawie obrazu ten oto przenośny ołtarz oraz relikwie Adolfa Schmitz’a świętych męczenników Gaudencji i Janu- Ołtarz boczny (lewy) z figurą św. oii w ten ołtarz wbudowałem). Józefa oraz ołtarz boczny (prawy) z fi- Nowym elementem wystroju jest wi- gurą św. Franciszka z Asyżu (poniżej traż znajdujący się nad wejściem do ka- herb przedstawiający dwie skrzyżowane plicy przedstawiający św. Krzysztofa ręce: jedna obnażona – Chrystusa, druga wykonany przez Sylwię Świtała-Górok, ubrana w habit – św. Franciszka. Znak na podstawie miedziorytu Albrechta ten wyraża ideę i cel duchowości fran- Dürera. ciszkańskiej – upodabnianie się do Chry- Do roku 1951 głos dzwonu z wieży stusa, które ma być ciągłym, trwającym szpitalnej wzywał chorych, pracowników przez całe życie procesem). Figury po- i okolicznych mieszkańców do modlitwy chodzą z Mayer’sche kgl. Hofkunstan- porannej, południowej i wieczornej. stalt Muenchen Na życzenie kilku protektorów do Na ołtarzu głównym umieszczone jest opieki nad chorymi w Oleśnie sprowa- także Praskie Dzieciątko przypominające dzono siostry pielęgniarki Trzeciego Za- o jego szczególnym kulcie na Śląsku (do konu Regularnego św. Franciszka z domu dziś starsze pokolenie oleśnian wizeru- Macierzystego św. Maurycego z Muen- nek Praskiego Dzieciątka nosi zawsze ster. Dnia 22 października 1863 r. pracę przy sobie). Siostra Fabiola często zapa- podjęły pierwsze dwie siostry: 38-letnia lała przed jego figurą świece w intencji s. Placidia – Johanna Hatscher, jako prze- znajdujących się w krytycznym stanie pa- łożona, i 22-letnia s. Tertulla – Johanna cjentek oddziału położniczego. Marzolleck. Maksymilian Antkowiak Historia i opis kaplicy szpitalnej przy starym szpitalu w Oleśnie 87

Do 1956 r. losy szpitala były ściśle związane z życiem i działalnością sióstr tego zakonu, które były inicjatorkami kolejnych remontów i gruntownych mo- dernizacji kompleksu szpitalnego, jedno- cześnie zajmowały się sprawami orga- nizacyjnymi kaplicy. Corocznie, przez kil- Odświętnie przystrojona kaplica z okazji adoracji Najświętszego Sakra- kadziesiąt lat pielę- mentu w 1948 roku Fot. ze zbiorów autora artykułu gniarskiej i duszpa- sterskiej działalności sióstr franciszkanek we Wrocławiu dzwon, wisiał w wieżyczce w szpitalu i w kaplicy, w nocy z 4 na 5 (sygnaturce) na dachu kościoła św. Mi- lipca odbywała się tu adoracja Najświęt- chała. Znajduje się na nim napis: „Ku czci szego Sakramentu. Pomimo że siostry i chwale Chrystusa w godzinie śmierci, franciszkanki opuściły szpital i parafię, błogosławionej patronki Maryi Panny, tradycja adoracji przetrwała do dziś. Jej św. Wacława tryumfującego i ku pocie- czas i forma są wiernie zachowane. szeniu w godzinie śmierci. Wacław i Ma- Także do dziś w kaplicy zachowała się ria Mischik civis”. Umieszczona na nim najstarsza szopka na ziemi oleskiej, która płaskorzeźba przedstawia Chrystusa na składa się z 16 figur ludzkich i 24 figur krzyżu, obok po lewej widnieje opance- zwierząt, pochodzących z przedwojen- rzony jeździec ze sztandarem, po prawej nej firmy wrocławskiej. Maryja opromieniona słońcem z księży- Dnia 1 grudnia 2009 r. kaplica została cem u stóp. wpisana do rejestru zabytków wojewódz- Dziś kaplica, poza swoją funkcją sa- twa opolskiego ze względu na jej wartość kralną, pełni również funkcję kulturalną. historyczno-artystyczną. Organizowane są tam spotkania, wy- Dzięki staraniom pani dr Adelheid stawy i koncerty. W 2009 po kilkuna- Glauer z Osnabrueck, w niedzielę 18 stoletniej przerwie wznowiono piękną kwietnia 2010 roku delegacja Oleśnian tradycję budowania szopki bożonarodze- odebrała z rąk proboszcza katolickiej pa- niowej. Wydawane są z okazji świąt Bo- rafii „Ducha Świętego” w Luebeck ks. żego Narodzenia i Wielkanocy okolicz- Rainera Klatt, dzwon śmierci „Maria nościowe kartki z motywem kaplicy. Panna”. Ten ważący 90 kg, odlany w 1729

nr 10 (2017) Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego Aleksandra Starczewska-Wojnar

Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego od końca XVIII do początku XX wieku (część 1)

2012 roku w „Roczniku Powiatu Państwowych, Jelenia Góra – Wrocław WOleskiego” (nr 5) opublikowany zo- 2009. stał artykuł autorki pod tytułem Pie- Opis pieczęci zawiera cechy ze- częcie wizerunkowe gmin powiatu ole- wnętrzne odcisku, opis pola pieczęci, skiego w drugiej poł. XVIII i XIX wieku legendy oraz dane umożliwiające dotar- (s. 7–17). W wersji pierwotnej przygoto- cie do odcisku. Dokładnie rzecz ujmu- wanej do druku zawierał materiał ilu- jąc na opis składa się numer katalogowy, stracyjny uzupełniający część opisową nazwa gminy w języku niemieckim, na- artykułu. Niestety z przyczyn od autorki zwa gminy w języku polskim (w nawiasie niezależnych – brak zgody dyrektora Ar- okrągłym), data roczna odcisku, chrono- chiwum Państwowego w Opolu na publi- logia występowania odcisku (obejmująca kację materiałów archiwalnych – można odnaleziony materiał), wymiary odcisku było opublikować wyłącznie część opi- (w milimetrach), jego kształt oraz ma- sową artykułu. W chwili obecnej wobec teriał i barwa odcisku. Lokalizacja do- braku przeszkód formalnych zostają za- kumentów zawierających odcisk została prezentowane odciski napieczętne wyod- określona poprzez nazwę archiwum, na- rębnione podczas kwerendy archiwalnej. zwę zespołu archiwalnego oraz sygnaturę Ze względu na ich liczbę pieczęcie pozo- akt i ewentualny numer strony lub karty. stałych miejscowości będą prezentowane Następnie określono typologię wizerun- w kolejnych tomach „Rocznika”. ków według następującego podziału: Pieczęcie zostały przedstawione w po- 1) motywy rustykalne związane z go- rządku alfabetycznym w ramach po- spodarką rolną (np.: narzędzia rol- wiatu. Układ determinuje niemiecka na- nicze, wieśniacy przy pracy, płody zwa miejscowości. W nawiasie podano rolne itp.), nazwę funkcjonującą aktualnie. W przy- 2) motywy związane z gospodarką le- padku większej liczby odcisków ozna- śną (drzewa, drwale), czono je odpowiednio cyfrą rzymską. 3) motywy związane z hutnictwem Zasady wydawnicze opracowano na (piece hutnicze), podstawie Wskazówek metodycznych do 4) inne formy zatrudnienia ludności opracowania materiałów sfragistycznych (młyny wodne, rybacy), w zasobie Archiwów Państwowych wersja 5) motywy związane z topografią te- β opracowanych przez Zespół Naukowy renu, do spraw przygotowania wskazówek me- 6) godła mówiące, todycznych do opracowania materia- 7) herbowe (określające właściciela łów sfragistycznych w zasobie Archiwów wsi), 8) Temida, Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego 89

9) symbolika chrześcijańska (maryjne, 6) Opisy pieczęci pozbawionych jakiej- Agnus Dei, oko opatrzności itp.), kolwiek inskrypcji opatruje się infor- 10) sakralne, prezentujące budowlę lo- macją: „pieczęć beznapisowa”. kalnej świątyni, 7) Jeżeli legenda zachodzi na pole pie- 11) święci patroni, częci, została tam umieszczona w ca- 12) rośliny (ziołolecznictwo i wierzenia łości lub w polu pieczęci znajduje się ludowe), inskrypcja, wyjaśnia się to w opisie. 13) zwierzęta, 8) Transkrypcja uwzględnia krzyżyk 14) pieczęcie napisowe, oznaczający początek legendy. Od- 15) godło państwowe, daje się go odpowiednim znakiem 16) inne. graficznym. Dalej znajduje się odczyt legendy 9) Dywizory oraz elementy dekoracyjne i pola pieczęci. inskrypcji (gwiazdki, rozety, fleurony, gałązki palmowe, wicie) oddaje się Legenda przez opis kursywą w nawiasie okrą- Legendę odczytano zgodnie z następu- głym, umieszczony w odpowiednim jącymi zasadami: miejscu legendy, ewentualnie ozna- 1) Transkrypcji dokonano zgodnie z sys- cza gwiazdką. Inne znajdujące się temem pisma, jakiego użyto w bada- w inskrypcji dywizory oznacza się nym materiale, z uwzględnieniem wła- w transkrypcji za pomocą kropek, ściwości ortograficznych tekstu. dwukropków lub trzech kropek. 2) Transkrypcję legendy rozpoczyna się 10) Jeżeli legenda rozłożona została od opisu linii otokowej zewnętrznej w kilku wierszach, w transkrypcji w klamrach „{}”, małymi literami kur- koniec każdego wiersza oznacza się sywą. Opisy poszczególnych wierszy pionową kreską. legendy rozpoczynamy od charaktery- 11) Jeżeli legenda rozłożona jest w dwóch styki linii oddzielających wiersze. lub więcej pierścieniach otaczających 3) Skrócenie słowa pieczęć – sigillum pole pieczęci, początek napisu w dru- bądź Siegel – powtarza się w formie, gim i kolejnych pierścieniach ozna- w jakiej występuje w inskrypcji, np.: cza się dwiema ukośnymi kreskami S.; S’; Sig.; Sigill. itp. Skrócenia nazw „//”. własnych odtwarza się przy zacho- 12) Jeżeli legenda podzielona jest na części waniu ostrożności w oparciu o tekst o zmiennym kierunku tekstu, miej- dokumentu, przy którym znajduje sce zmiany biegu tekstu oznaczamy się pieczęć. dwiema pionowymi kreskami „||”. 4) Grupy brakujących liter (ubytków tek- stu), powstałe na skutek uszkodzenia Pole pieczęci napisu, oznacza się kropkami w na- W opisie pola pieczęci opisano rysunek wiasach kwadratowych [ ]. napieczętny ze wszystkimi jego szczegó- 5) Uzupełnienie brakujących fragmentów łami, używając terminologii stosowanej legendy na podstawie analogii do po- w heraldyce. Następnie cytowano pod- dobnych znaków umieszcza się w po- stawowe publikacje, w których prezen- dwójnym nawiasie kwadratowym. towana była pieczęć.

nr 10 (2017) 90 Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego

1. Albrechtsdorf (Wojciechów) I Chronologia występowania odcisku: 18753–19004 Wymiary odcisku: Φ 32 mm Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: tusz Barwa odcisku: niebieska Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 142, bp. Typologia wizerunku: motywy związane z gospodarką leśną Datacja odcisku: 1796 Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- Chronologia występowania odcisku: nie ciągłe}GEMEINDE ALBRECHTS- 17961–18322 DORF || ROSENBERG| KREIS Wymiary odcisku: Φ 20 mm Opis pola pieczęci: ławka (?) nad mu- Kształt pieczęci: okrągła rawą, po dwa drzewa liściaste wyrasta- Materiał odcisku: sadza jące z murawy po jej obu stronach Barwa odcisku: czarna PUBLIKACJE: brak Sygnatura akt: APOp, SO w Oleśnie, 3. Albrechtsdorf (Wojciechów) III sygn. 6028, k. 15 Typologia wizerunku: motywy związane z gospodarką leśną Legenda pieczęci w otoku: {pojedyncze obrzeżenie ciągłe} * WOIC[[I]]EHOW * Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe} liść chmielu PUBLIKACJE: brak 2. Albrechtsdorf (Wojciechów) II

Datacja odcisku: 1902 Chronologia występowania odcisku: 19025–19066 Wymiary odcisku: Φ 30 mm Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: tusz Barwa odcisku: niebieski

Datacja odcisku: 1875 3 Ibidem, Wydział Powiatowy w Oleśnie [dalej W.P. w Oleśnie], sygn. 6, bp. 4 Ibidem, Starostwo Powiatowe w Oleśnie [da- 1 APOp, Sąd Obwodowy w Oleśnie [dalej S.O. lej S.P. w Oleśnie], sygn. 142, bp. w Oleśnie], sygn. 4020, k. 2. 5 Ibidem, SP w Oleśnie, sygn. 142, bp. 2 Ibidem, sygn. 3852, k. 25. 6 Ibidem. Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego 91

Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, 5. Alt Rosenberg (Stare Olesno) I sygn. 142, bp. Typologia wizerunku: pieczęć napisowa Legenda pieczęci w otoku: {podwójne obrzeżenie ciągłe} Gemeinde || Kreis Ro- senberg. O. Schl. Opis pola pieczęci: napis Albrechtsdorf, dwa ozdobne ornamenty nad i pod napisem PUBLIKACJE: brak Datacja odcisku: 1831 4. Albrechtsdorf (Wojciechów) IV Chronologia występowania odcisku: 1831–18378 Wymiary odcisku: Φ 22 mm Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.O. w Oleśnie, sygn. 4251, bp. Typologia wizerunku: motywy związane z gospodarką leśną Datacja odcisku: 1935 Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- Chronologia występowania odcisku: nie ciągłe} [...] 19357 Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrzeże- Wymiary odcisku: Φ 29 mm nie ciągłe} drzewo liściaste Kształt pieczęci: okrągła PUBLIKACJE: brak Materiał odcisku: tusz 6. Alt Rosenberg (Stare Olesno) II Barwa odcisku: niebieski Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 234, k. 1. Typologia wizerunku: pieczęć napisowa Legenda pieczęci w otoku: {podwójne obrzeżenie ciągłe} Der Gemeindeschulze || Kr. Rosenberg Opis pola pieczęci: napis Albrechts­dorf PUBLIKACJE: brak

Datacja odcisku: 1858 Chronologia występowania odcisku: 1839–18879

8 Ibidem, S.P. w Oleśnie, sygn. 187, bp. 7 Ibidem, S.P. w Oleśnie, sygn. 234, k. 1. 9 Ibidem, S.P. w Oleśnie, sygn. 187, bp.

nr 10 (2017) 92 Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego

Wymiary odcisku: Φ 24 mm STAND ALT ROSENBERG* || KR. RO- Kształt pieczęci: okrągła SENBERG O.S. Materiał odcisku: sadza Opis pola pieczęci: sosna wyrastająca Barwa odcisku: czarna z murawy Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, PUBLIKACJE: brak sygn. 187, bp. 8. Basan (Bazany) I Typologia wizerunku: motywy związane z gospodarką leśną Legenda pieczęci: {pojedyncze obrze- żenie ciągłe} * DORF GERICHT ALT ROZENBERG Opis pola pieczęci: drzewo liściaste PUBLIKACJE: brak 7. Alt Rosenberg (Stare Olesno) III Datacja odcisku: 1825 Chronologia występowania odcisku: 182512–186013 Wymiary odcisku: Φ 18 mm Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 143, bp. Typologia wizerunku: motywy związane Datacja odcisku: przed 1909 rokiem z gospodarką rolną Chronologia występowania odcisku: Legenda pieczęci: {brak} BASCHAN 189110–190911 GEMEI[.] Wymiary odcisku: Φ 26 mm Opis pola pieczęci: sierp w słup skiero- Kształt pieczęci: okrągła wany w prawo Materiał odcisku: tusz PUBLIKACJE: brak Barwa odcisku: niebieska 9. Basan (Bazany) II Sygnatura akt: Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, Schlesische Gemeinde Sie- gel aus dem Nachlass des Professors Dr. Wilpert in Oppeln tablica Rosenberg Typologia wizerunku: motywy związane z gospodarką leśną Legenda pieczęci w otoku: {pojedyncze obrzeżenie ciągłe} * GEMEINDE VOR-

10 Ibidem, sygn. 187, brak paginacji. 12 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 143, bp. 11 Ibidem. 13 Ibidem. Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego 93

Datacja odcisku: 1862 BASAN * || KREIS ROSENBERG O/ Chronologia występowania odcisku: SCHL. * 186214–188215 Opis pola pieczęci: godło państwowe Wymiary odcisku: Φ 26 mm PUBLIKACJE: brak Kształt pieczęci: okrągła 11. Basan (Bazany) IV Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 318, bp. Typologia wizerunku: napisowa Legenda pieczęci: {pojedyncze obrze- żenie ciągłe} GEMEINDE || [[KREIS ROSENBERG]] Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe } napis BASAN Datacja odcisku: 1930 PUBLIKACJE: brak Chronologia występowania odcisku: 1928–193217 10. Basan (Bazany) III Wymiary odcisku: Φ 36 mm Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: tusz Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 232, bp. Typologia wizerunku: motywy rustykalne związane z gospodarką rolną Legenda pieczęci: {podwójne obrzeżenie ciągłe} *Gemeindevorstand BASAN * Datacja odcisku: 1897 ||Kreis Rosenberg Chronologia występowania odcisku: Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrzeże- 189716 nie ciągłe} snop zboża, za nim skrzyżo- Wymiary odcisku: Φ 26 mm wane grabie i cep Kształt pieczęci: okrągła PUBLIKACJE: brak Materiał odcisku: tusz 12. Bischdorf (Biskupice) I Barwa odcisku: niebieski Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 143, bp. Typologia wizerunku: godło państwowe Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe} * GEMEINDE-VORSTAND

14 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 318, bp. 15 Ibidem, sygn. 143, bp. 16 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 143, bp. 17 Ibidem, S.P. w Oleśnie, sygn. 232, bp.

nr 10 (2017) 94 Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego

Datacja odcisku: 1838 14. Bischdorf (Biskupice) III Chronologia występowania odcisku: 180218–185019 Wymiary odcisku: Φ 17x18 mm Kształt pieczęci: owalna Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.O w Oleśnie, sygn. 5940, k. 42 Typologia wizerunku: pieczęć mówiąca Datacja odcisku: 1899 Legenda pieczęci w otoku: BISKUPITZ Chronologia występowania odcisku: GEM 1899–190922 Opis pola pieczęci: kapelusz biskupi Wymiary odcisku: Φ 30 mm PUBLIKACJE: brak Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: tusz 13. Bischdorf (Biskupice) II Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 145, bp. Typologia wizerunku: napisowa Legenda pieczęci w otoku: {pojedyncze obrzeżenie ciągłe} *GEMEINDE* || Kr. Rosenberg O/S Opis pola pieczęci: napis Bischdorf Datacja odcisku: 1858 PUBLIKACJE: brak Chronologia występowania odcisku: 15. Bodland (Bogacica) I 185620–189221 Wymiary odcisku: Φ 27 mm Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 145, bp. Typologia wizerunku: godło państwowe Legenda pieczęci: {podwójne obrzeże- nie ciągłe} GEMEINDE BISCHDORF || Datacja odcisku: 1807 [[KR.]] ROSENBERG 1856 Chronologia występowania odcisku: Opis pola pieczęci: godło państwowe 180723 PUBLIKACJE: brak Wymiary odcisku: Φ 25 mm Kształt pieczęci: okrągła

18 APOp, S.O. w Oleśnie, sygn. 6898, k. 7. 19 Ibidem, S.P. w Oleśnie, sygn. 145, k. 164. 22 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 145, bp. 20 Ibidem, S.P. w Oleśnie, sygn. 145, bp. 23 Ibidem, Sąd Obwodowy w Kluczborku [dalej 21 Ibidem. S.O. w Kluczborku], sygn. 5567, k. 22. Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego 95

Materiał odcisku: sadza 17. Bodland (Bogacica) III Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.O. w Kluczborku, sygn. 5567, k. 22. Typologia wizerunku: rośliny (ziołolecz- nictwo i wierzenia ludowe) Legenda pieczęci w otoku: {pojedyncze obrzeżenie ciągłe} BODLANDER GE- RICHTS SIEGEL Datacja odcisku: 1930 Opis pola pieczęci: 3 kwiaty wyrastające Chronologia występowania odcisku: z murawy (?) (w dzbanie?) 193026 PUBLIKACJE: brak Wymiary odcisku: Φ 30 mm Kształt pieczęci: okrągła 16. Bodland (Bogacica) II Materiał odcisku: tusz Barwa odcisku: niebieska Sygnatura akt: APOp, R.O. akta osobowe, sygn. 56126, bp. Typologia wizerunku: motywy związane z gospodarką rolną Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe} . GEMEINDE. VORSTAND. || BODLAND KREIS ROSENBERG O/S Datacja odcisku: 1868 Opis pola pieczęci: {podwójne obrzeże- Chronologia występowania odcisku: nie ciągłe} skrzyżowane 3 kłosy zboża 186824–188125 z 3 kłosami zboża Wymiary odcisku: Φ 26 mm 18. Bodland (Bogacica) IV Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: tusz Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 323, bp. Typologia wizerunku: motywy związane z gospodarką leśną Legenda pieczęci w otoku i w polu: {poje- dyncze obrzeżenie ciągłe} GEMEINDE Datacja odcisku: 1935 BODLAND || KREIS ROSENBERG Chronologia występowania odcisku: Opis pola pieczęci: droga w perspektywie 193527 (?), po 6 drzew po jej obu stronach Wymiary odcisku: Φ 28 mm PUBLIKACJE: brak Kształt pieczęci: okrągła

26 APOp, Rejencja Opolska, akta osobowe [da- 24 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 323, bp. lej R.O. akta osobowe], sygn. 56126, bp. 25 Ibidem, sygn. 325, bp. 27 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 234, k. 7.

nr 10 (2017) 96 Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego

Materiał odcisku: tusz 20. Botzanowitz (Bodzanowice) II Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 234, k. 7. Typologia wizerunku: napisowa Legenda pieczęci: {podwójne obrzeżenie ciągłe} * Gemeinde Bodland * || Krs. Rosenberg O/S. Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrze- żenie ciągłe} puste pole Datacja odcisku: 1837 PUBLIKACJE: brak Chronologia występowania odcisku: 183730–186531 19. Botzanowitz (Bodzanowice) I Wymiary odcisku: Φ 30 mm Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 328, s. 331 Typologia wizerunku: motywy zwią- zane z topografią terenu Legenda pieczęci: {pojedyncze obrze- Datacja odcisku: 1788 żenie ciągłe} . DORF GERICHTS SIE- Chronologia występowania odcisku: GEL DER GEMEINDE || ROSENBER- 178828–180529 GER | KREISSES | BODZANOWITZ Wymiary odcisku: Φ 18x20 mm Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrze- Kształt pieczęci: owalna żenie ciągłe} rzeka w pas, nad rzeką Materiał odcisku: sadza pięć sosen wyrastających z murawy Barwa odcisku: czarna PUBLIKACJE: brak Sygnatura akt: APOp, S.O. w Oleśnie, 21. Botzanowitz (Bodzanowice) III sygn. 4202, k. 4. Typologia wizerunku: motywy zwią- zane z topografią terenu Legenda pieczęci: {pojedyncze obrze- żenie ciągłe} BODZANOWITZ . GEMEIN Opis pola pieczęci: rzeka w pas PUBLIKACJE: brak

Datacja odcisku: 1893

28 APOp, S.O. w Oleśnie, sygn. 4202, k. 4. 30 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 328, s. 331. 29 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 328, s. 167. 31 Ibidem, sygn. 327, s. 631. Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego 97

Chronologia występowania odcisku: BERGER KREISES || GEMEINDE | 189132–189333 BORKOWITZ Wymiary odcisku: Φ 25 mm Opis pola pieczęci: myśliwy na koniu Kształt pieczęci: okrągła biegnącym w prawo Materiał odcisku: tusz PUBLIKACJE: brak Barwa odcisku: niebieska 23. Borkowitz (Borkowice) II Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 147, bp. Typologia wizerunku: napisowa Legenda pieczęci w otoku i w polu: {po- jedyncze obrzeżenie ciągłe} GEME- INDE | BODZANOWITZ | KREIS | ROSENBERG O/S Opis pola pieczęci: PUBLIKACJE: brak Datacja odcisku: 1875 22. Borkowitz (Borkowice) I Chronologia występowania odcisku: 186936–187537 Wymiary odcisku: Φ 28 mm Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, W.P. w Oleśnie, sygn. 6, bp. Typologia wizerunku: Legenda pieczęci: {pojedyncze obrze- Datacja odcisku: 1843 żenie ciągłe} *GEMEINDE* || KREIS Chronologia występowania odcisku: ROSENBERG 183434–186035 Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrze- Wymiary odcisku: Φ 22 mm żenie ciągłe } napis BORKOWITZ Kształt pieczęci: okrągła PUBLIKACJE: brak Materiał odcisku: sadza 24. Borkowitz (Borkowice) III Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 392, s. 98 Typologia wizerunku: motywy zwią- zane z gospodarką leśną Legenda pieczęci w otoku i w polu: {po- jedyncze obrzeżenie ciągłe} ROSEN-

32 APOp, W.P. w Oleśnie, sygn. 10, bp. 33 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 147, bp. 34 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 144, bp. 36 APOp, W.P. w Oleśnie, sygn. 6, bp. 35 Ibidem. 37 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 336, bp.

nr 10 (2017) 98 Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego

Datacja odcisku: 1888 Opis pola pieczęci: 3 topole (?) wyrasta- Chronologia występowania odcisku: jące z murawy 188838–193139 PUBLIKACJE: brak Wymiary odcisku: Φ 25 mm 26. Boroschau (Boroszów) II Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: tusz Barwa odcisku: niebieski Sygnatura akt: SP w Oleśnie, sygn. 144, bp Typologia wizerunku: pieczęć napisowa Legenda pieczęci w otoku: {pojedyncze obrzeżenie ciągłe} GEMEINDE || RO- SENBERG O/S Schl. Opis pola pieczęci: napis BORKOWITZ Datacja odcisku: 1892 | KREIS nad nim poroże jelenia Chronologia występowania odcisku: PUBLIKACJE: brak 188842–189243 Wymiary odcisku: Φ 25 mm 25. Boroschau (Boroszów) I Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: tusz Barwa odcisku: niebieska Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 337, bp. Typologia wizerunku: napisowa Legenda pieczęci w otoku i w polu: {po- jedyncze obrzeżenie ciągłe} GEME- INDE | BOROSCHAU | KREIS | RO- Datacja odcisku: 1835 SENBERG O/S Chronologia występowania odcisku: Opis pola pieczęci: 183540–186841 PUBLIKACJE: brak Wymiary odcisku: Φ 22 mm 27. Bronietz (Broniec) I Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.O. w Oleśnie, sygn. 904, bp. Typologia wizerunku: motywy zwią- zane z gospodarką leśną Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe} . BOROSCHAU : GEMEIN

Datacja odcisku: 1797 38 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 144, bp. 39 APOp, R.O., akta osobowe, sygn. 64588, bp. 40 APOp, S.O. w Oleśnie, sygn. 904, bp. 42 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 337, b.p. 41 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 321, bp. 43 APOp, W.P. w Oleśnie, sygn. 32, b.p. Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego 99

Chronologia występowania odcisku: 29. Budzow, Busow (Budzów) I 179744–184745 Wymiary odcisku: Φ 21x25 mm Kształt pieczęci: owalna Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.O. w Oleśnie, sygn. 3418, k. 1. Typologia wizerunku: herbowe Legenda pieczęci w otoku i w polu: {po- Datacja odcisku: 1858 jedyncze obrzeżenie ciągłe} BRONIEC Chronologia występowania odcisku: Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrze- 182548–186649 żenie ciągłe} serce Wymiary odcisku: Φ 27 mm PUBLIKACJE: brak Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: sadza 28. Bronietz (Broniec) II Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: S.P. w Oleśnie, sygn. 392, k. 221 Typologia wizerunku: napisowa Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe} Opis pola pieczęci: monogram G B, nad monogramem słońce, pod nim Datacja odcisku: 1875 murawa Chronologia występowania odcisku: PUBLIKACJE: brak 187546–188747 30. Budzow, Busow (Budzów) II Wymiary odcisku: Φ 25 mm Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: tusz Barwa odcisku: niebieska Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 149, bp. Typologia wizerunku: napisowa Legenda pieczęci w otoku i w polu: {po- jedyncze obrzeżenie ciągłe} GEME- Datacja odcisku: 1875 INDE | BRONIETZ | KREIS | ROSEN- Chronologia występowania odcisku: BERG O/S 187550–188851 Opis pola pieczęci: Wymiary odcisku: Φ 25 mm PUBLIKACJE: brak Kształt pieczęci: okrągła

44 APOp, S.O. w Oleśnie, sygn. 3418, k. 1. 48 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 150, bp. 45 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 149, k. 22. 49 Ibidem. 46 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 149, b.p. 50 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 344, bp. 47 Ibidem. 51 Ibidem, sygn. 150, bp.

nr 10 (2017) 100 Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego

Materiał odcisku: sadza 32. Budzow, Busow (Budzów) IV Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: S.P. w Oleśnie, sygn. 344, bp. Typologia wizerunku: napisowa Legenda pieczęci: {podwójne obrze- żenie ciągłe} GEMEINDE || [KREIS ROSENBERG Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrze- żenie ciągłe} napis BUDZOW, pod nim Datacja odcisku: 1929 i nad nim ozdobny ornament Chronologia występowania odcisku: PUBLIKACJE: brak 192954 Wymiary odcisku: Φ 29 mm 31. Budzow, Busow (Budzów) III Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: tusz Barwa odcisku: niebieski Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 232, bp. Typologia wizerunku: motywy zwią- zane z gospodarką leśną Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe} *GEMEINDE BUSOW * || Datacja odcisku: 1897 Kreis Rosenberg Oberschl. * Chronologia występowania odcisku: Opis pola pieczęci: drzewo liściaste wy- 189052–190253 rastające z murawy Wymiary odcisku: Φ 26 mm PUBLIKACJE: brak Kształt pieczęci: okrągła 33. Carlsberg, Karlsberg (Karłów) I Materiał odcisku: tusz Barwa odcisku: niebieski Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 150, bp. Typologia wizerunku: godło państwowe Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe} *GEMEINDE BUSOW * || Kreis Rosenberg O/S * Opis pola pieczęci: godło państwowe PUBLIKACJE: brak Datacja odcisku: 1859 Chronologia występowania odcisku: 185955

52 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 150, bp. 54 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 232, bp. 53 Ibidem. 55 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 169, k. 54. Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego 101

Wymiary odcisku: Φ 25x30 mm 35. Donnersmark (Pakoszów) I Kształt pieczęci: owalna Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: S.P. w Oleśnie, sygn. 169, k. 54 Typologia wizerunku: motywy zwią- zane z topografią terenu Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe}[...] Opis pola pieczęci: wysokie wzgórze Datacja odcisku: 1883 PUBLIKACJE: brak Chronologia występowania odcisku: 186658–188459 34. Carlsgrund (Nowa Bogacica) I Wymiary odcisku: Φ 22x29 mm Kształt pieczęci: owalna Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 150, bp. Typologia wizerunku: pieczęć mówiąca Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe} DONER MORG Datacja odcisku: 1825 Opis pola pieczęci: ognisko Chronologia występowania odcisku: PUBLIKACJE: brak 182556–187357 36. Donnersmark (Pakoszów) II Wymiary odcisku: Φ 26x28 mm Kształt pieczęci: owalna Materiał odcisku: sadza Barwa odcisku: czarna Sygnatura akt: S.P. w Oleśnie, sygn. 392, k. 221 Typologia wizerunku: motywy zwią- zane z gospodarką leśną Legenda pieczęci: {pojedyncze obrzeże- nie ciągłe} CARLSGRUND.BODLEN- DER.FORST.COLONIE Datacja odcisku: 1885 Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrze- Chronologia występowania odcisku: żenie ciągłe} drzewo liściaste wyrasta- 188560 jące z murawy. Z prawej strony drzewa Wymiary odcisku: Φ 32 mm wbita w pień siekiera Kształt pieczęci: okrągła PUBLIKACJE: brak

58 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 150, bp. 56 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 151, k. 46. 59 Ibidem. 57 Ibidem, sygn. 151, bp. 60 Ibidem, S.P w Oleśnie, sygn. 150, bp.

nr 10 (2017) 102 Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęci wiejskich dawnego powiatu oleskiego

Materiał odcisku: tusz Legenda pieczęci: {pojedyncze obrze- Barwa odcisku: niebieski żenie ciągłe} *GEMEINDE DONNER- Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, SMARK| KREIS ROSENBERG O/S sygn. 150, bp. Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrze- Typologia wizerunku: pieczęć napisowa żenie ciągłe} godło państwowe Legenda pieczęci w otoku: {podwójne PUBLIKACJE: brak obrzeżenie ciągłe} GEMEINDE-VOR- 38. Donnersmark (Pakoszów) III STAND || Kreis Rosenberg. O. S. Opis pola pieczęci: napis DONNER- SMARK, dwa ozdobne ornamenty nad i pod napisem PUBLIKACJE: brak 37. Donnersmark (Pakoszów) II

Datacja odcisku: 1929 Chronologia występowania odcisku: 192963–193264 Wymiary odcisku: Φ 28 mm Kształt pieczęci: okrągła Materiał odcisku: tusz Datacja odcisku: 1894 Barwa odcisku: czarna Chronologia występowania odcisku: Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, 189461–190062 sygn. 232, bp. Wymiary odcisku: Φ 26 mm Typologia wizerunku: napisowa Kształt pieczęci: okrągła Legenda pieczęci: {podwójne obrzeżenie Materiał odcisku: tusz ciągłe} Gemeinde Donnersmark | Krs. Barwa odcisku: niebieski Rosenberg O/S . Sygnatura akt: APOp, S.P. w Oleśnie, Opis pola pieczęci: {pojedyncze obrze- sygn. 344, bp. żenie ciągłe} puste pole. Typologia wizerunku: godło państwowe

63 61 APOp, S.P. w Oleśnie, sygn. 344, bp. Ibidem, S.P. w Oleśnie, sygn. 232, bp. 64 62 Ibidem. Ibidem. Aleksandra Starczewska-Wojnar Katalog pieczęciWywiad wiejskich z Gerardemdawnego powiatu Żakowskim, oleskiego działaczem podziemia antykomunistycznego, internowanym i represjonowanym w czasie stanu wojennego, odznaczonym Krzyżem Wolności i Solidarności, mieszkańcem Olesna

Nie jestem bohaterem

Jak czuje się dzisiaj opozycjonista z czasów PRL-u 28 lat po odzyskaniu przez Polskę nieodległości?

Czuję się zaskoczony rzeczywistością w obecnym jej kształcie, bo nie tak so- bie ją wyobrażałem ponad ćwierć wieku temu. Teraz żyjemy w absolutnie innej Polsce, Polsce wolnej i demokratycznej, która po latach eksperymentu, zwanego komunizmem, powróciła z tego azja- tyckiego zesłania do Europy. Ma ona swoje mankamenty, czasami jest wku- rzająca, ale ja chciałem powiedzieć coś Fot. A. Szklanny o ludziach. Martwi mnie w Polakach ten tety PZPR, gdy świstały kule, byli ranni wyścig szczurów, ten pęd do pieniądza, i zabici, mama chowała mi buty, żebym ten wszechobecny materializm, zmie- siedział w domu. Bała się o mnie. Jed- szany z mentalizmem homo sovieticus, nak 10 lat później nie miała na mnie już który jest jeszcze w nas. Tamten czas ce- takiego wpływu, można rzec, że histo- chował się zaangażowaniem w innym ria się o mnie upomniała. Jako student kierunku. Cała energia szła ku tworzeniu włączyłem się w nurt wydarzeń i byłem postaw obywatelskich, tych postaw skie- w oku cyklonu, przynajmniej w Często- rowanych na zewnątrz, a nie do siebie. chowie. Pytasz, jak się czuję dzisiaj. Obok Nikt nie pytał, co ja będę z tego miał. Lu- tego, o czym mówiłem wcześniej, to czuję dzie wchodzili w działalność – jakże nie- się usatysfakcjonowany, że jesteśmy pań- bezpieczną – absolutnie bezinteresownie. stwem w pełni niepodległym, że jednak Nikt nie musiał apelować do ich sumień. wybiliśmy się na niepodległość, że nie Pamiętam Szczecin – moje rodzinne mia- zmarnowaliśmy tego daru historii. Tylko sto – w okresie wydarzeń sierpniowych. gdzie podziało się tamto społeczeństwo Obserwowałem stojącą na skutek straj- obywatelskie. Nie wszystko da się zwa- ków stocznię. Patrzyłem na robotników, lić na gen. Jaruzelskiego, który przerwał ludzi pełnych odwagi i wiary, że razem karnawał wolności i budowę społeczeń- coś zmienią. Oni żyli ideą i męstwem. stwa obywatelskiego. Satysfakcja jest, Wszechobecna była nadzieja. Ja mocno ale nie do końca pełna. Bo i dzisiaj jest reagowałem na to, co się działo wokół. czego bronić przed zakusami rządzą- Jeszcze w 1970 roku, podczas tzw. wypad- cych, choćby z takim przecież trudem ków na wybrzeżu, kiedy to palono komi- wydartą wolność jednostki. Są tacy, co

nr 10 (2017) 104 Wywiad z Gerardem Żakowskim Nie jestem bohaterem

urządzają nam życie na modłę określo- studenckich kabaretów i dosłownie chło- nego kanonu demokracji, poprzez coraz nęliśmy akcenty antyreżimowe wple- silniejszą polaryzację postaw. To mi się cione w teksty. Myślałem wtedy – tak, już nie podoba. Wydaje się, że jeszcze nigdy ten sprzeciw jest u nas, już jest ta świa- wcześniej, a przynajmniej od zagarnięcia domość, teraz trzeba to tylko organi- władzy przez komunistów w 1945 r., Po- zować. I zakasywałem rękawy. Powiem lacy nie byli tak mocno podzieleni. Prze- nieskromnie, że wszystko zaczęło się na staliśmy ze sobą rozmawiać. A wszystko moim roku, Ewa Erndt, Iwona Paster- to polane jest sosem słabnącej demokra- nak i ja, to był zalążek. Szybko dołączali cji, rosnącym w siłę populizmem, ide- inni. To był prawdziwy, młodzieńczy en- ologią i religią. To całkiem niezła mie- tuzjazm, nieskrępowana młodość i bra- szanka wybuchowa. Obawiam się, że wura. Zdawaliśmy sobie sprawę, prze- grozi nam wewnętrzna rebelia. I znowu ciwko jakiemu kolosowi występujemy, będzie trzeba się opowiedzieć po którejś ale nawet nie myśleliśmy o strachu. Pa- ze stron mocy. miętam jak służby bezpieczeństwa pró- bowały mnie mamić współpracą, obiecu- Ale podsumujmy, najpierw w 1980 r. jąc spokojne ukończenie studiów, pracę, w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Czę- mieszkanie. Niektórzy z nas nie wytrzy- stochowie organizowałeś niezależny mali, nie tyle szli na współpracę, co prze- ruch studencki, z którego powstał Tym- stali się angażować. Odpuszczali. Nie czasowy Komitet Założycielski Nieza- potępiam ich. Strach nie wszystkim do- leżnego Zrzeszenia Studentów. Jako dawał skrzydeł. Byli i pośród nas współ- aktywny działacz krążyłeś pomiędzy pracownicy. Tych potępiam. My jednak innymi ośrodkami akademickimi, aby ignorowaliśmy „wtyczki” robiąc swoje. wymieniać się doświadczeniami. Nie Oni torpedowali wiele naszych działań, było łatwo i lekko, ale był entuzjazm. wpływali na ich przebieg. Dobrym przy- Opowiedz o tym okresie. kładem jest zorganizowane przez nas spotkanie z Jackiem Kuroniem i Ada- Z wakacji 1980 roku, które spędza- mem Michnikiem. SB dzień przed im- łem w domu w Szczecinie, przywiozłem prezą rozrzuciło na terenie uczelni ulotki do Częstochowy jakieś ulotki i wielką szkalujące naszych gości. Rozrzucono też chęć zorganizowanego działania prze- ulotki informujące, że odbędzie się ono ciw komunie. Tak się zaangażowałem, że nie w auli Politechniki, jak zaplanowa- później celowo zawaliłem egzamin, żeby liśmy, a w kinie „Hutnik”. Przed spo- być w tej walce jako student rok dłużej. tkaniem z sali dało się słyszeć okrzyki, W tym 1980 roku częstochowskie środo- że tam czekają na gości robotnicy, a tu- wisko akademickie było spokojne, jakby taj rozwydrzeni studenci jak zwykle ro- do końca jeszcze nie zorientowane, co bią coś nieudolnie. Wtedy naprawdę nam się dzieje. Słuchaliśmy Radia Wolna Eu- namieszali. ropa, Głosu Ameryki, a nawet Radia Ti- rana. Duch walki szybko jednak dotarł Spotkanie się odbyło? i zaczęliśmy się organizować. Pamiętam, Tak. Przeprosiliśmy gości i zebranych, z jaką radością chodziliśmy na spektakle ja szybko skontaktowałem się z Solidar- Wywiad z Gerardem Żakowskim Nie jestem bohaterem 105

tego strajku bułki, mleko oraz ważny dla wielu element, czyli opiekę duszpasterską. W strajku brało udział ponad 300 osób. Kiedy my nie zareagowaliśmy na apel Kościoła, ten przestał nas zaopatrywać w prowiant. Ja to odbierałem jako próbę nacisku, aby nas złamać. Nie wytrzyma- łem i skrytykowałem takie działania. Po kilku dniach bułki i mleko wróciły wraz duszpasterzem. Ja jednak miałem już opinię antyklerykała. Ściślej współpra- cowaliśmy będąc w podziemiu. Tu dam nością w Miejskim Przedsiębiorstwie Ko- przykład tym razem z akt SB, gdzie ich munikacyjnym, załatwiłem, żeby natych- źródło niejaki TW o pseudonimie „Do- miast podstawili autobusy. I w ten sposób myślny” pisał raport (20 maja 1982 r.) przetransportowaliśmy publiczność do Cytuję: w środowisku akademickim pa- sali w kinie na drugim końcu miasta nuje spokój. Przestały się pojawiać na- przy hucie. Udało się to, ponieważ mia- pisy na drzwiach, murach itp. Natomiast łem dobre kontakty z działaczami MPK. 19.5.82 r. odbyło się spotkanie (…) w piw- Samo spotkanie było udane. Pamiętam, nicach Kurii. Obecnych było ok. 50 osób. że Kuroń i Michnik spali w moim pokoju Zdecydowana większość z nich była mi w akademiku. Podaję tutaj przykład, ja- znana z RKZ Solidarność lub z Zabrza. kie mieliśmy sytuacje i jak wyglądała na- Wśród osób znanych mi z nazwiska byli sza działalność, a spotykaliśmy się z czo- tam: Iwona Pasternak, Teresa Ujazdow- łowymi opozycjonistami w kraju. ska, Gerard Żakowski, z nimi razem po- szedłem na spotkanie (…) potem zawią- Mieliście oparcie w Kościele? zała się dyskusja, która przerodziła się nieomal w zebranie związkowe.(…) była Współpracowaliśmy z Kościołem, kwestia pomocy materialnej dla interno- ale nie była ona sformalizowana. Kiedy wanych, skazanych i ich rodzin. (…) na- na przykład prowadziliśmy strajk oku- wiązałem kontakt z ks. Marianem Dudą. pacyjny na uczelni, Episkopat poprzez (…) w uzupełnieniu informacji o działal- środki masowego przekazu namawiał ności grupy dr Stańczaka, dodaję, że ok. do przerywania trwających w Polsce 20–25 marca w pokoju 103 w magisterku akcji i zachowania spokoju. Być może na „kwiatka” E. M. widziała ulotki o rze- hierarchowie wiedzieli o planowanym komym zjednoczeniu NZS i RMP w walce stanie wojennym, być może chcieli nas z rządem i komunizmem. Proszę zwró- przed czymś uchronić. Nikt nam tego cić uwagę na nazwisko księdza, który się nie wyjaśniał. Zadawaliśmy sobie wtedy angażował przeciw władzy? Odsyłam do pytanie, dlaczego apelują o zaniecha- internetu. Dodam i fakt, że Paulini z Ja- nie strajków. My mówiliśmy twardo nie, snej Góry w pierwszych dniach stanu wo- nie przerywamy. Niektóre uczelnie ule- jennego udostępnili nam pomieszczenia gły. Kościół zapewniał nam podczas w klasztorze, skąd była prowadzona dzia-

nr 10 (2017) 106 Wywiad z Gerardem Żakowskim Nie jestem bohaterem

łalność związkowa, aż do dnia wejścia SB na teren klasztoru i zgarnięcia Krzy- sia Biało, głównego wówczas animatora naprędce skleconej opozycji. Mnie wtedy udało się uniknąć aresztowania.

Jak wspominasz dzień wprowadze- nia stanu wojennego w Polsce, czyli 13 grudnia 1981 roku?

Prowadziliśmy strajk okupacyjny, ten o którego przerwanie apelował Kościół. cierać informacje o brutalnym wyłamy- Już dzień wcześniej wieczorem mieli- waniu drzwi, wyprowadzaniu działaczy, śmy wyłączone telefony. Dochodziły do bezwzględnym traktowaniu i aresztowa- nas informacje o stłumieniu akcji straj- niach. Z pogromu tej nocy generała ura- kowej w ówczesnej Wyższej Oficerskiej tował się Krzysztof Biało, któremu, jako Szkole Pożarniczej w Warszawie. Zro- jedynemu z działaczy regionu Solidarno- biono to szczególnie brutalnie. Miałem ści, udało się przedostać na nasz strajk. świadomość jakiegoś zagrożenia, bo je- Pamiętam płaczące kobiety z dziećmi, śli władza rozgromiła pałami wysporto- które przychodziły do nas na strajk z py- wanych, świetnie zorganizowanych kade- taniami co robić, bo męża wyciągnięto tów, to co może zrobić z nami. Chyba od z mieszkania i wywieziono nie wiadomo dwudziestej 12 grudnia radio nadawało gdzie. Takie obrazki prześladują mnie do tylko muzykę poważną. Było to niepo- dzisiaj. Uruchomiliśmy akcję powiada- kojące. Przypuszczaliśmy, że zmarła ja- miania działaczy, żeby opuszczali domy kaś ważna osobistość, na przykład ktoś i szukali sobie kryjówek przed areszto- z kierownictwa partii w Związku Socjali- waniami. Telefony nie działały, więc wy- stycznych Republik Radzieckich, ale jed- syłaliśmy kurierów. nocześnie dopuszczaliśmy, że coś wy- Wcześniej pytałeś mnie o wsparcie ze jątkowego może stać się Polsce. W tym strony Kościoła. 13 grudnia, czyli w dzień okresie w Gdańsku odbywała się kra- wprowadzenia stanu wojennego odbyło jówka NSZZ „Solidarność”, w Warszawie się w Sali Rycerskiej na Jasnej Górze spo- toczył się Niezależny Kongres Kultury tkanie studentów z całej Polski z kardy- Polskiej i obradował , który jako je- nałem Józefem Glempem. Dostałem się dyny mógł wprowadzić stan wyjątkowy. tam, zaraz po rozwiązaniu strajku. Z ust Odbywające się zjazdy takich gremiów hierarchy nie padły żadne słowa prze- mogły mieć wpływ na pojawienie się ja- ciwko działaniom reżimu. Młodzi lu- kichś niecodziennych sytuacji, jakiegoś dzie usłyszeli, że wszystko przeminie. przesilenia. Wszyscy czekali w pogoto- Żadnego oburzenia na bezprawne dzia- wiu na nieuniknione. Nie przypuszczali- łania władz. To była zbyt mała otucha dla śmy, że władza złamie prawo i że to Rada prześladowanych, bitych i więzionych. Państwa wprowadzi stan wojenny. Około Sala zaczęła wykrzykiwać o wyciąganiu dwudziestej trzeciej zaczęły do nas do- ludzi z domów, o lamentach dzieci i ma- Wywiad z Gerardem Żakowskim Nie jestem bohaterem 107

tek, o aresztowaniach, pobiciach i bez- ludziom, żeby w zwartej grupie opusz- prawiu. Kardynał Glemp opuścił Salę czali miejsce strajku, a sami likwidowa- Rycerską, żeby nie powiedzieć uciekł liśmy dokumentację NZS. Część spali- z niej. Mnie osobiście Kościół wtedy za- liśmy, część ukryliśmy w stercie cegieł. wiódł. Podejrzewam, że nie tylko mnie. Robiliśmy to we dwóch, razem z później- Ale trzeba pamiętać, że Kościół to nie szym przewodniczącym regionu często- tylko hierarchowie. chowskiego NSZZ „Solidarność”, a potem senatorem RP – Tomkiem Michałow- Potem było internowanie, rozłąka skim. Sami organizatorzy strajku wyko- z żoną Basią i małą córeczką Olą. Nie rzystując ogólne zamieszanie powstałe spuszczałeś z tonu nawet w ośrodku od- przy jego rozwiązaniu, prysnęliśmy do osobnienia czy też w więzieniu i nie uła- klasztoru jasnogórskiego, bo tam wyda- twiałeś pracy esbekom i klawiszom. wać się mogło, będzie bezpiecznie.

Już z miesiąc byliśmy w strajku oku- A czy byliście niebezpieczni dla pacyjnym. Z soboty na niedzielę 13 grud- władzy, nazywano was ekstremą Soli­ nia w nocy doszły do mnie informacje, że darności? milicja szukała mnie w akademiku i splą- drowała pokój, w którym mieszkałem My dopiero raczkowaliśmy w tej nowej przed rokiem, czym wystraszyła bogu roli. Czasem byliśmy jak dzieci we mgle. ducha winnych śpiących tam studen- Oni do tej wojny polsko-polskiej byli do- tów. Chcieli mnie zatrzymać, jak wów- brze przygotowani. Popełnialiśmy masę czas wielu podobnych do mnie, ale mieli błędów, konspiracja była bardzo dziu- stare namiary. Widać, że do takiej ak- rawa, a oni mieli nas wcześniej rozpra- cji przygotowywali się już od dłuższego cowanych, z agenturą włącznie. Uczyli- czasu w ścisłej tajemnicy, gdyż przed tym śmy się na własnych błędach, które to nas nalotem nie zweryfikowali danych. Wie- kosztowały, a nie ich. By uzyskać odpo- działem, że do akademika nie mam po wiedź na to pytanie, należy zmienić adre- co wracać. Przyszła też wiadomość, że sata pytania. Zacytuję więc tamtą stronę służby szykują się do likwidacji naszego walki – meldunek z operacji o kryptoni- strajku, który był im solą w oku tego gru- mie „Wichrzyciel” Wydziału III KW MO dniowego dnia. Podjęliśmy decyzję o roz- Częstochowa. (…) podejrzani o prowa- wiązaniu go w obawie o zdrowie i życie dzenie nielegalnej działalności w zorga- koleżanek i kolegów, ale wcześniej stu- nizowanej grupie, mającej na celu walkę denci dostali prostą instrukcję, by się nie z władzami PRL i postanowieniami wy- dali złamać i zejść do podziemia, tworząc nikającymi z dekretu o stanie wojennym tzw. piątki znane z konspiracji akowskiej. (…) w swej działalności dążyli do przywró- Owszem były i straceńcze pomysły, by cenia stanu jaki panował w Polsce przed w zwartej kolumnie przemaszerować na 13.12.81 r. Czynili to za pomocą produko- hutę im. Bieruta i tam kontynuować opór. wanych przez siebie odezw i ulotek. Posłu- Można sobie wyobrazić, co by się działo, giwali się maszyną do pisania, matrycami gdyby to przeszło. Sądzę, że zachowali- do produkcji ulotek metodą graficzną, śmy się odpowiedzialnie, przekazaliśmy farbą, literową kalkomanią itp. Korzy-

nr 10 (2017) 108 Wywiad z Gerardem Żakowskim Nie jestem bohaterem

stali również ze skrzynek kontaktowych tąd już trafiłem do więzienia w Zabrzu – (martwych) na przekazanie materiałów Zaborzu, a potem do Nowego Łupkowa i ulotek, łączników, umownych szyfrów w Bieszczadach. Przeszedłem zapewne w czasie rozmów telefonicznych. Utrzy- cały katalog zachowań esbeckich w sto- mywali kontakty organizacyjne z byłymi sunku do opozycjonisty, a więc propozy- działaczami Solidarności z Wrocławia, cję współpracy, obiecanki, zastraszania, Gdańska, Płocka i Śląska. Niepotwier- uciążliwe przesłuchiwania, bezsensowne dzone informacje operacyjne wskazują, przeszukiwania, obrażanie i bicie. Z mo- że na terenie Cz-wy ukrywają się byli pra- jej strony panowie również otrzymali cownicy Solidarności z Zarządu Regio- standard zachowań: zdecydowaną od- nalnego z Wrocławia. (…) z pieniędzy (80 mowę współpracy poprzez cyniczne od- mln) zabranych przed dniem 13.12.81 r. powiedzi, udawanie braku rozeznania z NBP we Wrocławiu korzysta obecnie w sytuacji i milczenie. To wspomniane podziemie. Grupa ta oprócz działalności bicie to zaledwie popychania, szarpania, propagandowej planowała dokonanie ak- ot takie małe naruszenia cielesności oso- tów dywersji, np. wysadzenie pomnika na bistej. SB w latach 80. raczej nie biła inte- placu Nowotki w Cz-wie. (…) Zatrzymany ligencji. Bicie przeszedłem w Szczecinie, Siedlaczek podczas kolejnych przesłuchań kiedy to nieopatrznie zwróciłem uwagę wyjaśnił, że na czele częstochowskiej or- jednemu szwejkowi, że plami mundur ganizacji stał J. Olszewski, N. Pytel, stu- żołnierza polskiego, krocząc pod bro- dent G. Żakowski oraz łącznik z Regionu nią w patrolu z milicjantami. Gdy mnie na Śląsk Bożena Ostrowska ps. Anna oraz zwinęli na posterunek, otrzymałem por- szereg innych osób. (…) mieli oni powiąza- cję razów z pałki, z pięści i z kopa, ade- nia z internowanym K. Biało. Biorąc pod kwatnie do swojej głupoty. Po jakichś uwagę stopień niebezpieczeństwa, decy- 2–3 godzinach mnie wypuszczono, na- zją komendanta Wojewódzkiego MO w/ wet nie zrobili z tego sprawy. W więzie- wym. zostali internowani w ramach akcji niu przebywałem trochę dłużej. Paradok- „KLON” W związku z powyższym dalsza salnie tam za kratami panowała wolność, praca operacyjna w ramach sprawy Wi- której tak brakowało za murami. W celi chrzyciel będzie do: wykorzystania tech- toczyliśmy rozmowny i spory, głównie niki osobowych źródeł informacji, kom- na tematy związane z historią, w szcze- binacji operacyjnych do rozpracowania gólności tą najnowszą. Były prowadzone i rozpoznania całokształtu działalności wykłady z różnych dziedzin. Uruchomi- grupy jej wewnętrznych struktur planów liśmy pocztę obozową z okolicznościo- i zamierzeń. (…) natychmiastowego udo- wymi datownikami i gazetkę. Koniec kumentowania w.wym. grupy (wydział końców w maju 1982 r. wypuszczono śledczy KW MO) poprzez zastosowanie mnie i przyjechałem do Olesna, do żony przesłuchań, konfrontacji, oględzin, ana- i córeczki, a potem kontynuowałem stu- liz itd. Jak widać z powyższego dorwali dia w Częstochowie, i dalej od czasu do mnie w końcu. Zaprosili na przesłuchanie czasu potykając się z komuną. W tym do komendy wojewódzkiej MO w Czę- okresie udało mi się wywinąć od kolej- stochowie (choć wcześniej próbowano nego aresztowania, uniknąć wcielenia zlokalizować mnie w Szczecinie) i stam- Wywiad z Gerardem Żakowskim Nie jestem bohaterem 109

do armii – karnej jednostki w Orzyszu i skończyć studia.

W końcu osiadłeś w Oleśnie.

Chyba nie bardzo chcieli wtedy tutaj takiego gada jak ja. Zresztą ja sam myśla- łem serio o emigracji na stałe do Szwajca- rii. Powstrzymał mnie jednak przed tym krokiem mój brat milicjant i jego później- sze losy poza granicami kraju. W Oleśnie czułem się obstawiony, a miasto postrze- gałem jako spacyfikowane przez lojal- w Częstochowie, zaraz wzywano mnie na nych władzy. Próbowałem nawiązywać przesłuchanie do Częstochowy. Pisałem jakiś kontakt, rozmawiać, ale patrzono wtedy jako powód nieobecności – prze- na mnie jak na idiotę. Pisano na mnie ra- słuchanie w SB. Sam zresztą nie ułatwia- porty, meldunki. Wiedziałem kto i mó- łem pracy mojemu szkolnemu kierow- wiłem im to prosto w oczy. Tutaj aparat nictwu. Kiedyś dostałem polecenie, aby SB rozbudowany był ponad miarę, po- zrobić z dziećmi laurki dla milicjantów nieważ masowo uciekano stąd do Nie- i esbeków z okazji ich święta. Parsknąłem miec. Dostałem jednak pracę jako na- śmiechem. Usłyszałem kategorycznie, że uczyciel w szkole podstawowej i zaczęła to polecenie służbowe. Odpowiedziałem, mnie chronić Karta Nauczyciela. Wcze- że to uszanuję, ale laurka to będą skrzy- śniej zrezygnowałem z propozycji pro- żowane dwie pałki. Wyproszono mnie fesora Bogdana Suchodolskiego z War- z gabinetu. Zgłosiłem się na ochotnika szawy, aby być jego asystentem. Powód do nauki historii. W oficjalnym progra- był prosty: zacny profesor, mój idol z cza- mie były jakieś głupoty, więc mówiłem sów studenckich, od którego uczyłem się dzieciom o prawdziwej historii Polski. Oj, prawdziwej historii mojego kraju, który nie podobało się to zastraszonym, prawo- uczył mnie czym jest sztuka zaczął prace rządnym obywatelom. Wezwano mnie na przy zakładaniu Narodowej Rady Kultury rozmowę do komitetu PZPR. Zignorowa- mającej współdziałać z Wojskową Radą łem to. Przecież nie byłem ich członkiem. Ocalenia Narodowego. Zniesmaczony W końcu wyrzucono mnie ze szkoły za odmówiłem. Ten początek pobytu w Ole- zbieranie podpisów pod protestem skie- śnie nie był dla mnie łatwy. Prowadzili- rowanym do władz po zabójstwie bł. ks. śmy dom otwarty, prześwietlałem ludzi, Jerzego Popiełuszki. starałem się ich wyczuć, oczywiście pod kątem współpracy ze służbami. Trzeba Musiałeś jakoś utrzymać rodzinę. pamiętać, że były to lata osiemdziesiąte i panoszyła się – co prawda u schyłku – Założyłem firmę i malowałem obrazy komuna. Zresztą cały czas byłem pro- na zamówienie. To był czas licznych od- wokowany. Jeśli coś wydarzyło się nie po wiedzin i wyjazdów do Niemiec i ja ma- myśli władzy, czy to gdzieś na Śląsku czy lowałem głównie dla nich obrazy. Pa-

nr 10 (2017) 110 Wywiad z Gerardem Żakowskim Nie jestem bohaterem

miętam, że za te pieniądze obstalowałem telewizyjnym o 19.30. Obecne na impre- żonie futro z lisów, takie modne, dłu- zie towarzystwo było zaniepokojone na- gie do kostek. Gdy je po 2 tygodniach szym wyjściem do kuchni i długim tam wykonano, to kasy starczyło jedynie na pobytem. Jeden z kolegów przyszedł i nie kuse futerko, ledwie zasłaniające nerki. przerywając nam dyskusji zaczął wycią- Tak wówczas szalała inflacja. Jeździłem gać z szuflady noże i widelce. Bał się, że- też po okolicznych gminach do Klubów byśmy nie zaczęli używać ich jako ar- „Ruch” z wykładami o sztuce i rysunku gumentów. Z Heńkiem „Kwiatkiem” do w ramach działania Towarzystwa Krze- teraz jesteśmy w przyjaźni. Takie były te wienia Kultury Świeckiej. Tak zarabia- lata osiemdziesiąte. Wtedy byłem przez łem. Przy okazji przemycałem treści an- cały czas w fazie walki, bywało, że i obe- tykomunistyczne. Pewnego popołudnia rwałem po twarzy. przyjechałem na spotkanie do Radłowa, gdzie oczekiwała mnie tamtejsza, dosyć A potem lata dziewięćdziesiąte liczna grupa członków Związku Mło- w wolnej Polsce były już inne? dzieży Wiejskiej. Oczywiście przy oka- zji wykładu o sztuce zacząłem mówić Nie do końca inne i nie wszędzie. o sytuacji w Polsce będącej pod reżimem Struktury możesz zmienić stosunkowo sowietów i kliki Jaruzelskiego. Oni ten szybko. Ale z ludźmi tak się nie da. Oni temat kupili. Zaczęliśmy dyskutować. Wi- się szybko nie zmienią, nawet obejmu- dząc ich zaangażowanie zaproponowa- jąc nowe z nazwy stanowiska. Szybko łem założenie u nich organizacji antyko- to tylko zapominają o swojej często nie- munistycznej. Mówiłem im o strukturze chlubnej przeszłości. Taki człowiek jak ja i metodach pracy takiej grupy i tak dalej. nie pasował do małomiasteczkowej rze- Po paru dniach skontaktował się ze mną czywistości. Musiało więc zgrzytać na sekretarz PZPR z Radłowa i z zupełnym linii władza–obywatel. Dla tych nowo- luzem mówi mi, że nieźle namieszałem starych władz byłem niewygodnym part- w głowach paru młodym ludziom i że nerem, bo niepokornym i nie zamoczo- chętnie się ze mną spotka, żeby pogadać. nym. Redagowałem razem z Rochem Dziwnym trafem na jednym z towarzy- Antkowiakiem „Oleski Telegraf”. Tam skich spotkań, tak zwanej „domówce”, była dla mnie przestrzeń. Tam reago- na której byłem z żoną, zjawia się sekre- wałem, czasami ostro, na to, co się wo- tarz z Radłowa również z żoną. Po paru kół dzieje. Patrzyłem na tę raczkującą de- kieliszkach wódki przeszliśmy do kuchni mokrację. Spierałem się, polemizowałem i zaczęliśmy rozmawiać. I muszę powie- i wręcz kłóciłem z radnymi i władzami. dzieć, że była to rzeczowa rozmowa na Narobiłem sobie wrogów, ale i pozyska- argumenty. Nie spodziewałem się że po łem też przyjaciół. Niektórzy nazywali przeciwnej stronie barykady jest ktoś, mnie spadochroniarzem ze Szczecina. kogo stać na taką rozmowę z opozycjo- Potem zacząłem pracę w samorządzie nistą, ktoś o takich horyzontach i wywa- i z powodów oczywistych zaprzestałem żonej postawie. To był myślący człowiek dziennikarskiej działalności. Zresztą wy- PZPR-u, który nie karmił się papką poda- daje mi się, że do tej pory mam tutaj opi- waną w Trybunie Ludu bądź dzienniku nię oszołoma. A ja jestem człowiekiem, Wywiad z Gerardem Żakowskim Nie jestem bohaterem 111

nieskromnie powiem, myślącym – mają- trzę, jak go atakują. Przekazanie odzna- cym czasem swoje zdanie odrębne. czenia jest także protestem przeciwko tej nagonce. Nawet jeśli ktoś dał za niego Walczyłeś i narażałeś się. Jesteś przysłowiową złotówkę, to warto było. u s a t y s ­f a k ­c j o n o w a n y ? I się cieszę.

Nigdy nie byłem i obawiam się, że nie Przez cały ten czas walki towarzy- będę. Rzeczywistość rzadko spełnia na- szyła ci Barbara, najpierw dziewczyna, sze oczekiwania. Wtedy, w latach osiem- a potem żona. Wiele przeszła, choć dziesiątych, my patrzyliśmy na krótki w twoim cieniu. Była dzielna i odważna. dystans. Nam chodziło o to, żeby jak naj- Na pewno dużo jej zawdzięczasz. szybciej Polska była suwerenna i wolna. Teraz myślenie powinno być inne, bar- Tak. Kobiety często są pomijane. I po- dziej dalekosiężne. Boli mnie jak widzę zostają bezimienne. Nierzadko my, męż- tych, którzy wtedy kiedy trzeba było zde- czyźni, bez ich wsparcia nic byśmy nie cydowanie się przeciwstawiać i głośno zrobili. One biorą na siebie funkcje często wyrażać swoje zdanie, wręcz krzyczeć, przyziemne, ale bardzo ważne. I w tym stali w czwartym szeregu i grzecznie mil- kontekście moja Basia jest taką cichą bo- czeli, a niektórzy z nich może nawet do- haterką. Nie bała się szukać mnie na ko- nosili. Są na fali. Oni teraz dezawuują to, mendzie wojewódzkiej MO w Często- co zrobili inni. To ich portrety wiesza się chowie, gdy słuch o mnie zaginął. Była dzisiaj na ścianach – mówię w przenośni. przesłuchiwana i zastraszana przez SB. I to może boleć. Ryzykowała aresztowaniem, odwiedza- jąc mnie w szpitalu w Sanoku, bez obo- Chciałem zrobić ci zdjęcie z Krzy- wiązującej wówczas przepustki na poru- żem w klapie marynarki. Już go po- szanie się po kraju, Miała odwagę spotkać dobno nie masz. się z komendantem obozu internowania w Łupkowie w sprawie mojego zwolnie- To bardzo miło, że ktoś o mnie po- nia. Jednocześnie studiowała i zajmo- myślał, czy też pamiętał o tym, co robi- wała się kilkumiesięcznym dzieckiem. łem przeciw komunie. Jak walczyłem. I że A i potem, w nowych czasach, gdy traci- wystąpiono z wnioskiem o odznaczenie łem pracę z powodów politycznych, za- mnie. Ale ja wiem też o wielu bezimien- wsze mnie wspierała, dodawała otuchy. nych, którzy mocno ucierpieli, nadsta- Była przy mnie, często znosząc upokorze- wiając głowę za naszą wolność, którym nia, ale nigdy we mnie nie zwątpiła. Nie komunistyczni oprawcy złamali życie. wiem, jak ona to wszystko ogarniała? Nie tylko im, ale ich najbliższym. Oni teraz cierpią niedostatek i nikt się o nich Dziękuję za rozmowę. nie upomina. Im się należy mój Krzyż. Oddałem go na licytację podczas tego- Rozmawiał Andrzej Szklanny rocznej edycji Wielkiej Orkiestry Świą- tecznej Pomocy. Bardzo szanuję Jerzego Owsiaka i to co robi. I ze smutkiem pa-

nr 10 (2017) dr Zbigniew Szczerbik KS. PROF. DR HAB. ANTONI SZYMAŃSKI dr Zbigniew Szczerbik

KS. PROF. DR HAB. ANTONI SZYMAŃSKI RYS BIOGRAFICZNY

roku 2017 Praszka obchodzi swoje Stankowska. Szkołę powszechną praw- W625-lecie nadania praw miejskich. dopodobnie ukończył w swoim rodzin- Przez wszystkie te lata mieszkańcy miasta nym mieście. Następnie naukę kontynu- i gminy tworzyli nie tylko historię swojej ował w szkole średniej w Częstochowie. małej ojczyzny, ale również działali na róż- Ukończył ją w 1900 roku. Lata 1900–1904 nych polach społecznych, gospodarczych, to okres studiów w Diecezjalnym Semi- kulturalnych i naukowych. Poprzez swoją narium Duchownym we Włocławku. pracę działali na rzecz społeczeństwa Jako student uczestniczył w wykładach i państwa polskiego. Zadaniem Muzeum z socjologii ks. prof. Idziego Radziszew- w Praszce jest nie tylko gromadzenie pa- skiego, wybitnej postaci nauki polskiej, miątek i informacji o tych postaciach, inicjatora powstania i pierwszego rek- ale również propagowanie ich życia tora Katolickiego Uniwersytetu Lubel- i dokonań. Wśród osób zasłużonych dla skiego. W dniu 24 kwietnia 1904 roku polskiej kultury i nauki jest osoba szcze- Antoni Szymański przyjmuje święcenia gólna. Jest nią ks. prof. dr hab. Antoni kapłańskie. W latach 1904–1905 był wi- Szymański. W tym krótkim rysie bio- karym w Wieluniu. W 1905 roku biskup graficznym pragnę zaprezentować drogę diecezji kujawsko-kaliskiej, Stanisław życiową i naukową tego wyjątkowego Zdzitowiecki, skierował młodego księ- człowieka, tak nierozerwalnie związa- dza na studia na Katolicki Uniwersytet nego z Praszką1. w Lowanium (Leven – Leuvain) w Belgii, Antoni Szymański urodził się w Pra- jednym z czołowych katolickich ośrod- szce 27 października 1881 roku. Wywo- ków akademickich ówczesnej Europy. Jak dził się ze starego rodu mieszczańskiego. napisał ks. Zdzisław Pawlak: Ośrodek na- Jego rodzice to Józef i Franciszka z domu ukowy w Lowanium nie tylko przygotował ks. Szymańskiego do pracy naukowej, naj-

1 pierw w środowisku włocławskim, a póź- Postać ks. prof. Antoniego Szymańskiego była niej na Katolickim Uniwersytecie Lubel- już omawiana w literaturze naukowej, m.in. G. Karolewicz, Nauczyciele akademiccy Katolickiego skim, ale i ukształtował go duchowo. Był Uniwersytetu Lubelskiego w okresie międzywojen- dla niego tym miejscem, z którego czer- nym, t. II Biogramy, Lublin 1996, s. 222–224; Cz. pał wzory dla swojej późniejszej wielora- Skrzeszewski, Ks. Antoni Szymański jako profe- kiej działalności2. Warto podkreślić, że sor i rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ze względu na zakaz kształcenia księży „Zeszyty Naukowe KUL” 1962,T.V, z. 3 (19), s. 103– 114; Ks. Bp. T. Wilczyński, Ostatnie lata życia księ- polskich na zachodnich uniwersytetach, dza Antoniego Szymańskiego – rektora Katolickiego wprowadzony przez rosyjskie władze za- Uniwersytetu Lubelskiego (1939–1942), „Zeszyty borcze, ks. A. Szymański musiał studio- Naukowe KUL” 1962, T.V, z. 3, s. 115–126. Ksiądz wać pod przybranym nazwiskiem An- Antoni Szymański (1881–1942). Rektor–uczony– działacz społeczny, pod red. ks. Stanisława Fel i Marka Wódki OFMCony, Lublin 2013,Z. Szczer- 2 Ks. Z. Pawlak, Ks. Antoni Szymański – profesor bik, Ks. Szymański Antoni [w:] Wieluński Słownik Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku Biograficzny, t. I i II, pod red. Z. Szczerbika i Z. i Redaktor „Ateneum Kapłańskiego”, [w:] Ksiądz Włodarczyka, Wieluń 2014, s. 126–127. Antoni Szymański (1881–1942)... dz. cyt., s. 13. dr Zbigniew Szczerbik KS. PROF. DR HAB. ANTONI SZYMAŃSKI 113

toniego Hoffena. Zresztą pierwsze jego kompendium katolickiej nauki społecz- prace w języku francuskim też ukazy- nej4. W okresie od lutego 1917 roku do wały się pod tym nazwiskiem3. listopada 1918 roku pełnił funkcję rad- W Lowanium w 1908 roku Ks. A. Szy- nego w Radzie Miejskiej we Włocławku. mański obronił pracę doktorską na W 1917 roku był też przewodniczącym podstawie dysertacji pt. La démocratie Zarządu Okręgowego Polskiej Macie- chrétienne en France, napisanej pod kie- rzy Szkolnej5. runkiem Marice Defourny’go. Ukazała się W 1919 roku uzyskał tytuł dok- ona najpierw we Francji, a w 1910 w Po- tora habilitowanego na Uniwersytecie znaniu pt. Poglądy demokracji chrześci- Jagiellońskim. jańskiej we Francji (1892–1907). W listopadzie 1918 roku ks. Antoni W 1908 roku ks. A. Szymańskiego po- Szymański rozpoczął pracę na Kato- wołano do pracy w Seminarium Diece- lickim Uniwersytecie Lubelskim, któ- zjalnym we Włocławku. Na początku wy- rego pomysłodawcą był wspomniany już kładał logikę, a od 1910 roku socjologię. ks. prof. Idzi Radziszewski. Pełnił tam Oprócz tych kierunków wykładał również wiele ważnych funkcji: dziekana (1920– zasady wiary oraz pedagogikę i dydaktykę. 1921) i prodziekana (1921–1922) Wy- Podczas I wojny światowej nauczał reli- działu Prawa Kanonicznego, dziekana gii w niektórych szkołach włocławskich. (1931–1933) Wydziału Prawa i Nauk Spo- W 1908 roku objął funkcję redaktora łecznych, prorektora (1922–1926) i rek- naczelnego nowo powstałego czasopi- tora (1933–1939). W 1922 roku przez sma „Ateneum Kapłańskie”, założonego krótki czas pełnił funkcję p.o. rektora, przez ówczesnego rektora Seminarium po śmierci rektora ks. prof. Idziego Ra- ks. prof. Idziego Radziszewskiego. O kło- dziszewskiego. Należał do grupy współ- potach jakie sprawiał ks. A. Szymański założycieli Towarzystwa Naukowego Ka- zaborczym władzom rosyjskim publi- tolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, kacjami we wspomnianym czasopiśmie był też jego pierwszym prezesem (1934– może świadczyć fakt dwukrotnego uka- 1939). W swojej pracy dał się poznać jako rania go. Pierwszy raz w 1911 roku na- świetny administrator, dbający nie tylko łożono na niego karę 200 rubli. Po raz o kadrę, ale również i o studentów, tak pod drugi w tym samym roku ks. A. Szy- względem materialnym, jak naukowym mańskiego skazano na miesiąc więzie- i dydaktycznym. Należał do ścisłego nia. Były to kary za publikacje artyku- grona osób, dzięki którym nowo po- łów niewygodnych dla władz rosyjskich. wstała uczelnia przetrwała pierwszy Okres pracy we Włocławku należał do trudny okres, ustabilizowała swoją po- bardzo twórczych w życiu naukowym ks. zycję i sytuację finansową, a także roz- A. Szymańskiego. Powstało w tym cza- winęła swoją szeroką działalność na- sie ponad 100 pozycji (m.in. sześć ksią- ukową i dydaktyczną. Także w okresie żek, dwa przekłady prac obcojęzycznych). lubelskim ks. A. Szymański prowadził W swoich pracach podejmował głów- bogatą działalność społeczną. Był opie- nie zagadnienia społeczno-ekonomiczne. kunem Stowarzyszenia Młodzieży Aka- W 1911 roku ukazała się jego książka pt. Studia i szkice społeczne, kolejna w 1916 roku Zagadnienia społeczne, stanowiące 4 Tamże, s.20–27. 5 J. Mazur, Ks. Antoni Szymański wśród pionie- rów polityki społecznej w Polsce [w:] Ksiądz Antoni 3 Tamże, s. 12. Szymański (1881–1942)... dz. cyt., s.42.

nr 10 (2017) 114 dr Zbigniew Szczerbik KS. PROF. DR HAB. ANTONI SZYMAŃSKI

demickiej „Odrodzenie”, współtwórcą w 1923 roku Szambelana Jego Świątobli- powstałego w 1931 roku Związku In- wości Ojca Świętego. Od 1933 roku peł- teligencji Katolickiej oraz redaktorem nił funkcję Prezesa Rady Społecznej przy czasopisma „Prąd”. Od 1938 roku kie- Prymasie Polski. W 1938 roku był od- rował Instytutem Wyższej Kultury Re- znaczony Krzyżem Komandorskim Or- ligijnej. Był założycielem Towarzystwa deru Odrodzenia Polski. Był członkiem Wiedzy Chrześcijańskiej w Lublinie tzw. „Unii Mechlińskiej”, tj. Międzyna- w 1928 roku i pierwszym jego przewod- rodowego Związku Badań Społecznych niczącym (1928–1938). Z Jego inicjatywy w Malines8. wśród studentów KUL–u prowadzono Podczas okupacji niemieckiej areszto- wielorakie prace mające na celu pogłę- wany 9 listopada 1939 roku. Przetrzymy- bienie życia religijnego, m.in. rekolekcje wano go w więzieniu na Zamku Lubel- wielkopostne, comiesięczne wspólne na- skim. Następnie, dzięki wstawiennictwu bożeństwa, studia biblijne itp6. ks. dr. Wildmana – kapelana w armii nie- Ks. A. Szymański posiadał szerokie za- mieckiej, więzienie zamieniono mu na interesowania badawcze. Koncentrowały areszt domowy. Pod koniec 1939 roku się one na katolickiej nauce społecznej, po- wyjechał do Bełżyc. Z jego inicjatywy lityce ekonomicznej i społecznej, filozofii rozpoczęto tajne nauczanie na konspira- i etyce. Jego dorobek naukowy obejmuje cyjnym KUL-u. Organizował też pomoc ponad 238 prac, w tym ponad 14 ksią- materialną dla pracowników uczelni i ich żek, wśród których jest m.in. Wśród Sło- rodzin. Ks. A. Szymański zmarł 9.10.1942 wieńców. Szkice z dziejów z życia uspo- w Bełżycach. Jego pogrzeb zbiegł się z li- łecznionych pobratymców, (Warszawa kwidacją miejscowego getta, podczas któ- 1907); Uświadomienie katolickie. Prze- rego Niemcy wymordowali całą uwię- gląd krytyczny literatury religijnokato- zioną tam ludność żydowską9. lickiej (Warszawa 1913), wspomniane Ks. A. Szymańskiego najpierw po- już Zagadnienia społeczne (doczekała chowano na miejscowym cmentarzu, się trzech wydań: pierwsze we Włocławku a w 1946 r. Jego ciało spoczęło na cmen- w 1916, dwa następne w Lublinie w 1929 tarzu przy ulicy Lipowej w Lublinie. Na- i 1939), Polityka społeczna (Lublin 1925), bożeństwo poprowadził ówczesny biskup Ekonomia i etyka (Lublin 1936), Etyka. lubelski ks. Stefan Wyszyński10. Wiadomości wstępne (Lublin 1937), Na kościele pw. WNMP w Praszce O sprawiedliwości społecznej (Lublin w dniu 6 października 1957 r. odsłonięto 1938). Ponadto jest autorem wielu arty- tablicę pamiątkową poświęconą pamięci kułów publikowanych m.in. na łamach ks. Antoniego Szymańskiego. Ateneum Kapłańskiego i Prądu7. W 1921 roku otrzymał tytuł Kano- nika Honorowego Kolegiaty Kaliskiej, 8 G. Karolewicz, Nauczyciele akademiccy Ka- tolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w okresie międzywojennym, t. II Biogramy, Lublin 1996, 6 Ks. E. Walewander, Ksiądz Antoni Szymański s. 222–224. i jego zasługi dla Katolickiego Uniwersytetu Lubel- 9 O dramacie tym wspomina Ks. Bp T. Wil- skiego [w:] ks. Antoni Szymański …, s. 29–40. czyński, Ostatnie lata życia księdza Antoniego 7 J. Mazur OSPPE, Ks. Antoni Szymański wśród Szymańskiego – rektora Katolickiego Uniwersy- pionierów polityki społecznej w Polsce [w:] Ks. An- tetu Lubelskiego (1939–1942), „Zeszyty Naukowe toni Szymański… dz. cyt., s. 41–57; E. Balawej- KUL” 1962, T.V, z. 3, s. 115–126. der, Antoni Szymański jako socjolog katolicki [w:] 10 G. Karolewicz, Nauczyciele akademiccy…, tamże, s. 59–71. s. 222–224. dr Zbigniew Szczerbik KS. PROF. DR HAB. ANTONI SZYMAŃSKI Mirosław Dragon

Jak pod Olesnem spalono czarownicę

yrektorka Oleskiego Muzeum Regio- przed sądem i skazany na śmierć przez Dnalnego, niestrudzona badaczka dzie- spalenie na stosie. jów ziemi oleskiej Ewa Cichoń naliczyła Na stos nie poszedł sam. Skazana na aż 30 legend dotyczących Olesna. śmierć została także służąca oskarżona Niektóre z legend są powszechnie o podpalenie w Wojciechowie. Stos uło- znane, jak ta o założeniu Olesna przez żono w drodze z Olesna do kościoła św. księcia Henryka Brodatego czy o budowie Rocha w Grodzisku. Egzekucja była pu- kościoła pw. Świętej Anny jako pomnika bliczna, co miało na celu przestrogę. wdzięczności za uratowanie mieszczki Skazańcy byli ubrani na biało. Zo- Anny z rąk zbójców. stali przywiązani do stosu obłożonego Zachowały się jednak także legendy słomą i drewnem smolnym. Po podłoże- nowsze i do tego złowrogie. Warto pod- niu ognia płonęli jak żywe pochodnie. kreślić, że nie wszystkie podania zro- Publiczna egzekucja przyciągnęła licz- dziły się tylko w bujnej wyobraźni nych gapiów. Widok był jednak tak dra- gawędziarzy. styczny, że spowodował liczne omdle- Według jednej z oleskich legend nia, a podobno nawet śmierć jednej w Grodzisku miało dojść do ostatniego z kobiet. spalenia na stosie w Europie! Czy ta legenda jest prawdziwa? Na Było to podobno zimą 1738 roku. pewno nie było to ostatnie spalenie na W pewną zimową noc do Wysokiej stosie, ponieważ jeszcze w 1811 roku przyjechał konno mężczyzna. Przy ko- w Reszelu (na terenie ówczesnych Prus) ściele przywiązał konia, wszedł do świą- spalono Barbarę Zdunk, oskarżoną tyni, skąd ukradł pozłacane cyborium o podpalenie miasta. Czy jednak koło z hostiami. Następnie pojechał do Ole- Olesna naprawdę zapłonął stos? sna, gdzie chciał sprzedać swój łup ży- – Zostało to odnotowane w kronice dowskiemu kupcowi. Żyd domyślił się, parafialnej w Wysokiej. Myślę, że jest to że puszka do przechowywania hostii prawdziwe wydarzenie, które dodatkowo może być skradziona z którejś ze świą- obrosło legendą przez to, jak straszne tyni i zgłosił tę sprawę władzom. wrażenie wywołało wśród ludzi – mówi Złodziej został zatrzymany. Okazało Ewa Cichoń, dyrektorka Oleskiego Mu- się, że jest to niejaki Benski, znany kłu- zeum Regionalnego i autorka opracowa- sownik spod Łomnicy. Oskarżony został nia o oleskich legendach. – Pamiętajmy, o kradzież sprzętu liturgicznego i profa- że w tamtych czasach za świętokradz- nację hostii. Cyborium zostało zwrócone two karano śmiercią. W XVIII wieku proboszczowi z Wysokiej, ks. Grzegorzo- już wprawdzie rezygnowano ze stosów, wie Ptakowi. Złodziej został postawiony ale Olesno było prowincją. Na prowincji stosy czasami jeszcze płonęły.

nr 10 (2017) 116 Jak pod Olesnem spalono czarownicę

Popiół ze spalonych ciał skazańców przechowywania hostii). Z łupem ukry- rozrzucono na cztery strony świata. Na tym w pęku lnu udał się do Olesna, aby miejscu kaźni wbito dwa drewniane pale, Żydowi sprzedać. Żyd nie w ciemię bity, później zastąpiono je trzema krzyżami. pomiarkował się od razu, że taki towar Jeden z tych krzyży został później prze- w ręku prostego chłopa jest na pewno niesiony w inne miejsce – nazywany był trefny i udając zainteresowanego kup- Krzyżem Skazańców, stał przy drodze do nem, zdążył donieść o wszystkim od- Lublińca. Dzisiaj na miejscu stosu w Gro- powiednim organom. Złoczyńca wraz dzisku wisi Chrystus na krzyżu. z łupem dostał się więc w ręce policji. Oto, co opowiada o tym wydarzeniu Cyborium zostało oddane księdzu Grze- kronika kościelna z Wysokiej: gorzowi Ptakowi, proboszczowi okra- „W zimową noc na przełomie lat dzionej parafii, a złodzieja oddano pod 1737/38 pewien człowiek przybył konno sąd. Okazał się nim miejscowy niejaki do Wysokiej. Przy kościele przywiązał Benski z Benskiego, któremu udowod- wierzchowca do ogrodzenia i nie niepo- niono jeszcze więcej takich występków kojony przez nikogo wdarł się do świą- i skazano w majestacie prawa na śmierć tyni. Z tabernakulum bez większych pro- przez ogień”. blemów wykradł cyborium (puszkę do Jak pod Olesnem spalono czarownicę Paweł Mrozek

O KSIĄŻĘTACH, KRÓLACH I PRZYSZŁYCH ŚWIĘTYCH, CO W DOBRODZIENIU BYWALI

Dobrodzień to jedna z najstar- twa. Prawdopodobnie osada została szych miejscowości w regionie, więc opuszczona przez mieszkańców, któ- często fakty dotyczące odległych rzy zabrali z sobą cały swój dobytek, dziejów przeplatają się z legendami. aby osiedlić się w pobliżu grodu O istnieniu na ziemi dobrodzień- tworząc wieś służebną2. Powstające skiej kilku osad w epoce pradziejo- skupisko stało się zalążkiem miasta. wej świadczą liczne znaleziska ar- Na naszym terenie zlokalizowano cheologiczne, m.in. z epoki neolitu 30 punktów osadniczych. (4000–3000 lat p.n.e.) oraz epoki ◆◆◆◆◆ brązu (1450–1000 lat p.n.e.). Lokalna tradycja głosi, że w tym W końcu IV wieku i w pierwszej czasie, w 984 roku, w Dobrodzieniu połowie V wieku n.e. rozwijała się zatrzymał się, w drodze z Prus do tu kultura przeworska „grupy do- Krakowa, biskup Wojciech [Adal- brodzieńskiej”, nazwana od cmen- bert]. Według legendy w dniach, tarzyska ciałopalnego, odkrytego w których zawitał do nich biskup w Rędzinie koło Dobrodzienia, Wojciech budowali wspólnymi siłami o której Norman Davis i Roger Mo- drewniany kościółek. Biskup wzru- orhouse napisali, że późna kultura szony życzliwością swych gospodarzy dobrodzieńska zawiera tak bogatą oraz ich zaangażowaniem w budowę mieszankę odmiennych sygnatur świątyni – pobłogosławił ją i przepo- kulturowych, że przymiotniki „nie- wiedział, że jak długo zostanie z ko- miecka” i „słowiańska” to tylko dwa ściółka choć jeden kołek tak długo określenia spośród wielu możliwych1. zarazy będą omijały tę miejscowość3. Od przełomu VI i VII wieku zie- Rzeczywiście, choć wokoło były te- mia dobrodzieńska należała do ślą- reny bagniste, te największe znane skich plemion Opolan. W VII–X w. z opisów epidemie, omijały miasto. n.e. w Warłowie koło Dobrodzienia Inną wersję tej legendy podał ślą- istniała osada wczesnośredniowiecz- ski publicysta i poeta Józef Lompa: na. Prace wykopaliskowe prowadzo- Ś. Wojciech (…) podróżując z tam- ne okresowo w latach 1939–1969 tąd daléj pieszo, przybył do Dobro- skutkowały odkryciem 18 obiektów dzienia i miał tam na tem miejscu osadniczych i wskazaniem, na pod- kazanie gdzie na słupie posąg jego stawie okrytych fragmentów różnych 2 M. Wowra, Osada wczesnośredniowiecz- materiałów i wyrobów, na istnienie na w Warłowie, [w:] Rocznik Muzeum Gór- hodowli oraz garncarstwa i tkac- nośląskiego, Archeologia, zeszyt nr 7, Bytom 1970, s. 29–63 1 N. Davis, R. Moorhouse, Mikrokosmos, Kra- 3 W. Korzeniowska, Gawędy z przeszłości ków 2003, s. 80 Górnego Śląska, Opole 1990, s. 16 1 nr 10 (2017) 118 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych...

na przeciw studzienki stoi, która od a mianowicie 24 kwietnia, odbywa niego początek swoj wziąść miała (…) się w kościele od niepamiętnych cza- W okolicy Dobrodzienia lud o nim to sów uroczysta msza święta, kazanie wspomnienie utrzymuje, że gdy tam i procesja5. Przed wielkim pożarem przyszedł, na ten czas właśnie kościo- miasta (1846) kapliczka stała obok łek na cześć Ś. Walentego stanowiono4. źródła przy ulicy Lublinieckiej. Faktem jest, że w czerwonym polu W pobliżu tego miejsca, przed 1945 pobocznicy prawej średniowieczne- rokiem, istniał sklep św. Adalberta go dobrodzieńskiego herbu znajduje [St.-Adalbert-Drogerie und -Wa- się połowa róży heraldycznej, sym- renhandlung] i gospoda [Gaststätte bolicznej, o płatkach srebrnych z zie- zur Bischofsquelle]. W trakcie od- lonymi wypustkami (Rosa Mistica), budowy miasta kapliczkę ustawio- jaką widzimy w herbie rodu Sławni- no w zachodniej części, w pobliżu kowiców, z którego wywodził się bi- kościołów ewangelickiego (od 1945 skup Wojciech. W rocznice świętego, katolickiego pw. Nawiedzenia Naj-

4 J. Lompa, Powieści Szlązkie, [w:] „Dzien- 5 A. Weltzel, Geschichte der Stadt und Her- nik Górno-Szlązki” 1848/50, s. 158 rscha Guttentag, Ratibor 1882, s. 363, tłum. z niem. S. Bieniek

Nabożeństwo przy XIX-wiecznej kapliczce z polichromowaną barokową rzeźbą św. Wojciecha [Adalberta] z okazji 1030. rocznicy pobytu biskupa w dobrodzieńskiej osadzie (984–2014) W tle budynek, w którym przed 1945 mieściła się „Gospoda przy biskupim źródle” oraz anons sklepu Alberta Neumanna pn. „Droge- ria św. Adalberta” przy ul. Lublinieckiej. Przed wielkim pożarem miasta (1846), w tym miejscu, obok legendarnego źródła, miała się znajdować najstarsza kapliczka ku czci świętego patrona Polski, Europy i … Dobrodzienia Opr. Paweł Mrozek, 2014

2 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych... 119 na przeciw studzienki stoi, która od a mianowicie 24 kwietnia, odbywa świętszej Maryi Panny) oraz drew- w pewnej bezimiennej osadzie, gdzie niego początek swoj wziąść miała (…) się w kościele od niepamiętnych cza- nianego – św. Walentego. Budynek nasyciwszy się, zadowolona rzekła W okolicy Dobrodzienia lud o nim to sów uroczysta msza święta, kazanie przy ulicy Lublinieckiej nadal pełni swoim narzeczem: „Dobro dzień”. wspomnienie utrzymuje, że gdy tam i procesja5. Przed wielkim pożarem funkcje mieszkalno-użytkowe. Określenie to przylgnęło do osady przyszedł, na ten czas właśnie kościo- miasta (1846) kapliczka stała obok ◆◆◆◆◆ i tak już pozostało7. („Dobro dzień” łek na cześć Ś. Walentego stanowiono4. źródła przy ulicy Lublinieckiej. We wczesnym średniowieczu znaczyło „dobra barć”). Prawdą jest, Faktem jest, że w czerwonym polu W pobliżu tego miejsca, przed 1945 osada leżała kilka mil od ważnych że bartnictwo rozwijało się dobrze pobocznicy prawej średniowieczne- rokiem, istniał sklep św. Adalberta europejskich szlaków handlowych na naszym terenie. Ustanowiony go dobrodzieńskiego herbu znajduje [St.-Adalbert-Drogerie und -Wa- – starożytnego szlaku „bursztyno- wówczas przez księcia czynsz dla się połowa róży heraldycznej, sym- renhandlung] i gospoda [Gaststätte wego” oraz śląsko-małopolskie- Dobrodzienia – danina w postaci bolicznej, o płatkach srebrnych z zie- zur Bischofsquelle]. W trakcie od- go – „królewskiego”. Choć gęstość miodu – obejmował aż 120 garn- lonymi wypustkami (Rosa Mistica), budowy miasta kapliczkę ustawio- zaludnienia w regionie była niska, ców, co w przeliczeniu ważyłoby jaką widzimy w herbie rodu Sławni- no w zachodniej części, w pobliżu a ludność zajmowała się głównie rol- 635 kg. Takie obciążenie stanowiło kowiców, z którego wywodził się bi- kościołów ewangelickiego (od 1945 nictwem miasteczko, które w począt- dostateczny powód dla bartników skup Wojciech. W rocznice świętego, katolickiego pw. Nawiedzenia Naj- kach ubiegłego stulecia jeszcze słynęło do wyrażania sprzeciwu, do szemra- jako miejsce popasu furmanów i bryk, nia. Stąd miała się wziąć nazwa wsi 4 J. Lompa, Powieści Szlązkie, [w:] „Dzien- 5 A. Weltzel, Geschichte der Stadt und Her- kursujących z Gdańska na Wschód, – Szemrowice. Tradycje bartnicze nik Górno-Szlązki” 1848/50, s. 158 rscha Guttentag, Ratibor 1882, s. 363, tłum. z niem. S. Bieniek poprzez Lipsk, Kraków i Lwów (…) w tej miejscowości były pielęgno- było punktem przechodnim rozma- wane jeszcze w XVII wieku. itych baśni, legend i klechd, chętnie Natomiast Weltzel utrzymuje, że przez podróżnych rozpowiadanych. prawdopodobniejsze jest jednak, że Jak w epoce wypraw krzyżowych wę- Władysław – by dogodniej dotrzeć drowała tędy i osiadała baśń rozma- z Opola przez Lubliniec do nowych ita, jak pisał Stanisław Wasylewski6. posiadłości – między tymi dwoma Osada, wzmiankowana w doku- miejscowościami założył nowe mia- mencie z 1279 roku, kiedy książę sto na prawie niemieckim. Podczas opolski Bolesław I uposażył wójta kiedy lasy stanowią jeszcze dzisiaj Henryka vel Heinricha 1 łanem dwie trzecie powierzchni powiatu lu- roli, zwolnionym od podatku i danin blinieckiego, były one dawniej, kiedy oraz młynem i karczmą wkroczyła rzadko które osiedla albo folwarki w czasy historyczne jako Dobrosin, już istniały, rozleglejsze i gęściej- później Dobradin, Dobroden, Do- sze. Wędrowcom wynurzającym się brodzien, Dobrodinum, Guttentag, z leśnego zacienienia ukazywała się Dobrodzień. Może zastanawiać wtedy przyozdobiona miastem pola- ta wyjątkowa nazwa miasta, która na niczym „dzieło dobrodzieja” (…) w mrokach dziejów się pojawiła Dobrodzeń oznacza zatem „posia- i owiana jest wieloma legendami. dłość Dobrodzieja”, bo tak się miano- Jedna z nich głosi, że księżna po- wicie nazywał pierwotny założyciel8. dróżując onegdaj po swych dobrach Położenie Dobrodzienia znakomi- Nabożeństwo przy XIX-wiecznej kapliczce z polichromowaną barokową rzeźbą św. Wojciecha [Adalberta] nie mogła nigdzie znaleźć miodu, cie nadawało się do budowy w tym z okazji 1030. rocznicy pobytu biskupa w dobrodzieńskiej osadzie (984–2014) choć przyszedł jej wielki smak na miejscu obszernego dworu dla księ- W tle budynek, w którym przed 1945 mieściła się „Gospoda przy biskupim źródle” oraz anons sklepu Alberta Neumanna pn. „Droge- ten napitek. Znalazła go dopiero ria św. Adalberta” przy ul. Lublinieckiej. Przed wielkim pożarem miasta (1846), w tym miejscu, obok legendarnego źródła, miała się 7 B. Szczech, Legendy Lubszy i okolic, Lub- znajdować najstarsza kapliczka ku czci świętego patrona Polski, Europy i … Dobrodzienia 6 Opr. Paweł Mrozek, 2014 S. Wasylewski, Na Śląsku Opolskim, Opo- sza–Zabrze 1998, s. 28 le 1987, s. 155 8 A. Weltzel, op. cit., s. 14, 17 2 3 nr 10 (2017) 120 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych...

cia i jego licznej drużyny rycerskiej Dobrodzienianie zostali obda- lub łowieckiej, które towarzyszyły rowani przez księcia opolskiego mu podczas wypraw inspekcyjnych Władysława ponownie licznymi czy polowań. Onże musiał też znać przywilejami 21 sierpnia 1384 roku, okolice Dobrodzienia i tutejsze wa- w tym dwiema wioskami Ligotami runki, co umożliwiły mu właśnie wraz z wszystkimi polami, lasami łowy. A mógł tu w okolicy polować oraz dochodami. Mieszkańcy zwol- nie tylko na łosie, jelenie i dziki, ale nieni od wielu innych powszechnych też na najbardziej atrakcyjnego zwie- opłat, danin i robót żyli wprawdzie rza – tura. Przecież opodal do dziś w skromnym, lecz nie zmąconym istnieje Turza, ongiś wieś narokowa, przez wiele lat dobrobycie. W 1452 której mieszkańcy mieli obowiązek roku Dobrodzień z domeny książęcej opiekowania się tymi mocarzami stał się posiadłością rycerską. Przez puszczy, ich zimowego dokarmiania księcia wielkostrzeleckiego Bernar- oraz pomagania w łowach9. da został nim obdarowany Pan ze Skrońska – Henryk Kranczkowski 9 E. Goszyk, Najstarsza historia Dobrodzie- vel Heinrich von Cronskau, który nia, [w:] „Echo Dobrodzienia i okolic” odebrał wsie Ligoty i narzucił miesz- 2000/38, s. 10 czanom obowiązki pańszczyźniane. Przywileje dobrodzienianom ogra- niczali również późniejsi właściciele. ◆◆◆◆◆ W okresie habsburskim (1552– 1741) Dobrodzień [Guttentag od 1636] należał do namiestników cesarza. Właścicielami byli przed- stawiciele rodów Posadowskich, Ja- rotzkich, Blacha oraz Blankowskich. W okresie pruskim (1742–1871) miasto rozpoczęło proces wykupu zamku i dóbr. Ostatecznie od 1748 roku stało się własnością pruskich rodów szlacheckich, książęcych i królewskich. Większość legend na- wiązujących do czasów pruskich na Śląsku dotyczy osoby króla Fryde- ryka II Wielkiego. Miał się pojawiać w większych i mniejszych śląskich miejscowościach i pozostawić po sobie wiele wspomnień, przekazy- wanych przez podwładnych z po- kolenia na pokolenie. Najbardziej Książę Władysław II Opolczyk nadający prawa miejskie znaną legendą jest ta o „kartoa- Źródło: Salonik historyczny Dobroteki w Dobrodzieniu nym królu”. Fryderykowi Wielkie-

4 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych... 121

mu bowiem przypisuje się zasługi nie tylko na polu walki, ale także na polu kartoanym. To on właśnie miał upowszechnić uprawy ziem- niaków, stosując różne fortele i triki, aby przełamać zdecydowany opór chłopów, o których zwykło się mó- wić „czego chłop nie zna, tego nie je [was der Bauer nicht kennt, frisst er nicht]”. O jednej z takich niespo- dziewanych wizyt króla w karczmie pośród lasów – w Klekotnej koło Dobrodzienia – dowiadujemy się z opowiadania Pyttela10. Król rze- komo miał się pojawić w karczmie Król Fryderyk II Wielki podczas podróży po Śląsku zwanej „świńskim zajazdem”, po- Źródło: Heimatkalender für den Kreis Guttentag 1939, s. 23 nieważ handlarze polscy i niemiec- cy zajmowali się w tym miejscu który przejazdem do Kalisza, gdzie handlem trzodą chlewną. Pojawił sprzymierzeni książęta podpisali się oczywiście incognito, jako jeden znany akt, tu przenocował. Szcze- z wielu kupców, którzy siadali przy góły na ten temat ma zawierać kro- stołach, zamawiali potrawy albo nika Dobrodzienia11. Rzeczywiście, popijając gorzałkę prowadzili gło- 28 lutego 1813 roku w Kaliszu został śne dyskusje. W tym opowiadaniu zawarty sojusz wojskowy „zaczep- „Stary Fritz” dał się poznać jako no-odporny” pomiędzy Imperium zdecydowany przeciwnik pijaństwa Rosyjskim i Królestwem Prus. Za- i zagorzały wojownik o zachowa- wiązała się VI koalicja antyfrancu- nie trzeźwości mężów i ojców, kie- ska. Strony zwróciły się do Wielkiej dy królewska laska „zatańczyła na Brytanii i Austrii o przyłączenie się grzbiecie niepoprawnego pijaka”. do sojuszu. Fryderyk Wilhelm III Inną wersję wizyty króla pru- zarządził w Prusach masową mo- skiego w Kątnem koło Klekotnej bilizację i 16 marca wypowiedział [Kontny bei Charlottenthal] po- wojnę Napoleonowi, tzn. I Cesar- dała „Dobrodzieńska Gazeta Miej- stwu Francuskiemu. ska” w 1914 roku: Sieraków. Koniec W latach 1815–823 nadzór nad historycznego domu. Stara gospoda dobrodzieńskimi dobrami sprawo- w Kątnem ma zostać rozebrana wał nawet król George IV of Great i w jej miejsce wybudowana nowa. Britain and Hannover – opiekun Zrujnowana, ale jeszcze z ładną salą nieletnich spadkobierców – książąt gościła w roku 1813 dostojnego go- von Braunschweig-Lüneburg-Öls. ścia: króla Fryderyka Wilhelma III, Opracowania historyczne z tego okresu roją się od dat, danych sta- 10 Pyttel, Der Alte Fritz in Charlottenthal, tystycznych i opisów zdarzeń. [w:] „Heimatkalender des Kreises Gutten- tag O.S. für das Jahr 1938”, s. 89–91 11 „Guttentager Stadtbalatt” 1914/7, s. 1 5 nr 10 (2017) 122 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych...

Czy pojawiają się również wzmian- jeżdżał Jego Królewska Mość książę ki o pobycie przedstawicieli europej- Fryderyk Wilhelm podróżując do skich rodów książęcych i królewskich Koszęcina jak i również w drodze w Dobrodzieniu? powrotnej 18 sierpnia o godzinie Kronikarz zanotował: Po otwar- 8 rano, pozdrawiany przez królew- ciu nowo wybudowanej kolei żela- skich urzędników, delegację władz znej z Warszawy do Częstochowy miejskich i szpaler stojących człon- (1846) ruch podróżnych z Polski roz- ków bractwa kurkowego. 8 paź- winął się w niespotykanej do tej pory dziernika przybył Jego Wysokość skali, tak że od listopada w niektóre panujący książę von Braunschweig dni przejeżdżało przez Dobrodzień z orszakiem w drodze ze Szczodrego od 10 do 12 dodatkowych poczty- do swego zamku, uroczyście powi- lionów i kurierów do Opola, gdzie tany przez miejsowego proboszcza, osiągali kolej żelazną do Wrocła- delegację władz miejskich i bractwo wia. Również kilku członków rodzi- kurkowe. Po dwu i półdniowym po- ny rosyjskiego cesarza przejechało bycie w swym zamku Jego Wysokość przez Dobrodzień: 3 grudnia 1846 powrócił 11 października o 4 rano do o północy wielki książę i następca Szczodrego [Sibyllenort]12. tronu rosyjskiego w drodze z Rosji, ◆◆◆◆◆ aby dalej jechać z Lublińca do Czę- W okresie niemieckim (1871– stochowy; 11 grudnia przewożono 1945), w 1884 roku cały majątek tu zwłoki 22 letniej wielkiej księżnej dobrodzieński [Herrscha Gut- Marii, córki wielkiego księcia Micha- tentag] od spadkobierców księcia iła w drodze do Lublińca w towarzy- von Braunschweig-Lüneburg-Öls stwie rosyjskiego generała-lejtnanta nabyli królowie Saksonii. Wła- von Bibikowa z orszakiem (hrabia ścicielem „państwa” Dobrodzień Hauvikow, księżna Swo, pułkow- został król saksoński Albert I Wet- nik gwardii osobistej Anitschko tin. Wraz z małżonką Carolą von i inni); 19 kwietnia 1847 o 11 go- Wasa-Holstein-Gottorp odwiedzali dzinie przed południem zetknął się Dobrodzień. Ufundowali szpital dla z miastem wielki książę Konstanin Dobrodzienia w 1898 roku, który z orszakiem; 29 września o 3 po po- na cześć „anioła ubogich” nazwa- łudniu następca tronu wielki książę no „Zakładem (Fundacją) Królo- Alexander w drodze do Warszawy, wej Karoli [Königin Carola Sti]”. 14 października o 3.30 po południu Uczestniczyli w uroczystościach jego małżonka Maria z księżniczką otwarcia szpitala i przekazali go Alexandrą von Sachsen-Altenburg siostrom elżbietankom w użytkowa- i orszakiem w podróży do Warszawy. nie. Uroczyste wprowadzenie Sióstr Te ożywione przejazdy trwały nieca- Elżbietanek do szpitala odbyło się 26 łe trzy czwarte roku i skończyły się czerwca 1894 roku. Na uroczystość po dalszej rozbudowie kolei z Często- przybyła królowa Carola z mężem chowy po Czakową, gdzie znalazła – królem Saksonii Albertem I oraz połączenie z koleją krakowską (…) Matka Generalna Melchiora Klamt 7 sierpnia (1857) w południe prze- 12 A. Weltzel, op. cit., s. 188–189 6 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych... 123

Czy pojawiają się również wzmian- jeżdżał Jego Królewska Mość książę z dwiema Siostrami, Wiktorią i Łu- siedzibę nadleśnictwa [Königli- ki o pobycie przedstawicieli europej- Fryderyk Wilhelm podróżując do cją. W kościele paraalnym pw. św. ches Jagdschloss] i nadleśniczówkę skich rodów książęcych i królewskich Koszęcina jak i również w drodze Marii Magdaleny została odpra- [Oberförsterei Guttentag]. Bez- w Dobrodzieniu? powrotnej 18 sierpnia o godzinie wiona uroczysta Msza św. z bło- dzietny król Saksonii Albert zmarł Kronikarz zanotował: Po otwar- 8 rano, pozdrawiany przez królew- gosławieństwem sakramentalnym, 19 VI 1902 w Sibyllenort [Szczodre] ciu nowo wybudowanej kolei żela- skich urzędników, delegację władz a następnie w pochodzie wszyscy na Śląsku. Tron objął jego młodszy znej z Warszawy do Częstochowy miejskich i szpaler stojących człon- udali się do szpitala, gdzie przy wej- brat Georg, na którym zasiadał jedy- (1846) ruch podróżnych z Polski roz- ków bractwa kurkowego. 8 paź- ściu Siostry zostały powitane przez nie przez dwa lata (zmarł 15 X 1904 winął się w niespotykanej do tej pory dziernika przybył Jego Wysokość Burmistrza Franza Hencinskiego w Pillnitz). Dobrodzieński majątek skali, tak że od listopada w niektóre panujący książę von Braunschweig i przedstawicieli Rady Miejskiej. Po [Herrscha Guttentag] otrzymał dni przejeżdżało przez Dobrodzień z orszakiem w drodze ze Szczodrego przemówieniu Burmistrz wręczył w spadku następca tronu saskiego, od 10 do 12 dodatkowych poczty- do swego zamku, uroczyście powi- klucze nowo wybudowanego szpita- syn króla Saksonii Georga I i infant- lionów i kurierów do Opola, gdzie tany przez miejsowego proboszcza, la Siostrze Przełożonej Włodzimirze ki Marii Anny Portugalskiej, który osiągali kolej żelazną do Wrocła- delegację władz miejskich i bractwo Schlonseck13. Królowa wybudowała po koronacji w 1904 roku przy- wia. Również kilku członków rodzi- kurkowe. Po dwu i półdniowym po- również szkołę w Rędzinie. Król Al- brał imiona Friedrich August III ny rosyjskiego cesarza przejechało bycie w swym zamku Jego Wysokość bert był znany z pasji łowieckich. Wettin. Zyskał ogromną sympatię przez Dobrodzień: 3 grudnia 1846 powrócił 11 października o 4 rano do Pod koniec XIX wieku wybudował i uznanie poddanych. Przybywał o północy wielki książę i następca Szczodrego [Sibyllenort]12. on często do Dobrodzienia, zatrzy- 13 tronu rosyjskiego w drodze z Rosji, ◆◆◆◆◆ P. Mrozek, Posługa Sióstr Elżbietanek mywał się w swojej nadleśniczówce w Dobrodzieniu 1894–2005, [w:] „Zeszyt aby dalej jechać z Lublińca do Czę- W okresie niemieckim (1871– Dobrodzieński 2005”, s. 10 przy Bahnhofstraße. Bardzo przez stochowy; 11 grudnia przewożono 1945), w 1884 roku cały majątek wszystkich lubiany, często spotykał tu zwłoki 22 letniej wielkiej księżnej dobrodzieński [Herrscha Gut- się ze swoimi poddanymi, szczegól- Marii, córki wielkiego księcia Micha- tentag] od spadkobierców księcia nie w sezonie łowieckim. iła w drodze do Lublińca w towarzy- von Braunschweig-Lüneburg-Öls W latach 1906–1912 w Dobro- stwie rosyjskiego generała-lejtnanta nabyli królowie Saksonii. Wła- dzieniu u swych ciotek bywała Edith von Bibikowa z orszakiem (hrabia ścicielem „państwa” Dobrodzień Stein, przy okazji pobytu podczas Hauvikow, księżna Swo, pułkow- został król saksoński Albert I Wet- wakacji u dziadków w Lublińcu, nik gwardii osobistej Anitschko tin. Wraz z małżonką Carolą von rodzinnym mieście matki. Bertha i inni); 19 kwietnia 1847 o 11 go- Wasa-Holstein-Gottorp odwiedzali i Minna Stein mieszkały wówczas dzinie przed południem zetknął się Dobrodzień. Ufundowali szpital dla w domu z ogrodem przy Garten- z miastem wielki książę Konstanin Dobrodzienia w 1898 roku, który straße w Dobrodzieniu [Guttentag]. z orszakiem; 29 września o 3 po po- na cześć „anioła ubogich” nazwa- Były nauczycielkami. Bertha Stein łudniu następca tronu wielki książę no „Zakładem (Fundacją) Królo- była przedszkolanką, prowadziła Alexander w drodze do Warszawy, wej Karoli [Königin Carola Sti]”. ochronkę dla kilkorga żydowskich 14 października o 3.30 po południu Uczestniczyli w uroczystościach dzieci. Minna Stein (ps. „Knicks”, jego małżonka Maria z księżniczką otwarcia szpitala i przekazali go znaczy „dyg”, ponieważ utykała) Alexandrą von Sachsen-Altenburg siostrom elżbietankom w użytkowa- była krawcową, wyszkoliła wiele i orszakiem w podróży do Warszawy. nie. Uroczyste wprowadzenie Sióstr szwaczek; uczyła hau i prowadziła Te ożywione przejazdy trwały nieca- Elżbietanek do szpitala odbyło się 26 mały pensjonat z tanim wyżywie- łe trzy czwarte roku i skończyły się czerwca 1894 roku. Na uroczystość niem. Bertha Stein prawdopodobnie po dalszej rozbudowie kolei z Często- przybyła królowa Carola z mężem zmarła wcześniej. Nie wiadomo, jaki chowy po Czakową, gdzie znalazła – królem Saksonii Albertem I oraz Królowa Carola i król Albert I Wettin von Sachsen los spotkał Minnę „Knicks”. Nie- połączenie z koleją krakowską (…) Matka Generalna Melchiora Klamt Drzeworyt wg fotogra i Otto Mayera,1889 którzy mieszkańcy Dobrodzienia

7 sierpnia (1857) w południe prze- Źródło: cs.wikipedia.org żydowskiego pochodzenia zdołali 12 A. Weltzel, op. cit., s. 188–189 6 7 nr 10 (2017) 124 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych...

opuścić miasto w latach 1933–1938 cy Dzierżyńskiego, znajdującej się i wyjechać m.in. do Ameryki albo w sąsiedztwie klasztoru, na „Edyty Palestyny, pozostali zostali wywie- Stein”. Natomiast 9 sierpnia 2010 zieni do obozów koncentracyjnych, roku w neoklasycystycznej kaplicz- gdzie zginęli. Na cmentarzu żydow- ce przy kościele pw. Nawiedzenia skim w Dobrodzieniu znajdują się Najświętszej Maryi Panny, obok dwie macewy rodziny Stein. Na zabytkowej gury św. Wojciecha, jednej z nich można jeszcze od- została umieszczona i poświęcona, czytać nazwisko z datą – „Bertha wykonana w stylu ludowym, rzeź- Stein 1906”. Niewykluczone, że jest ba św. Teresy Benedykty od Krzyża to nagrobek jednej z owych cio- – również patronki Europy i Do- tek Edith Stein. W dawnym domu brodzienia, wyniesionej na ołtarze panien Stein, od lat 70. XX wieku 11 października 1998 roku przez mieści się klasztor sióstr elżbieta- papieża Jana Pawła II. nek; od końca 1980 roku dom jest A na pytanie, czy Karol Wojtyła, ich własnością. W roku 1993 radni przyszły papież i święty był w Do- Dobrodzienia zmienili nazwę uli- brodzieniu, należy przytaknąć. Już

Św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein) Jan Paweł II – Patron Publicznego Gimnazjum Rzeźba w drewnie Mieczysława Dziećki – w stylu ludowym Kompozycja upamiętniająca w hallu dobrodzieńskiej szkoły Fot. Paweł Mrozek, w dniu poświęcenia 9 VIII 2010 1’BTLPS[FȇCB.JFD[ZT’BX%[JFǎLPt1SPKLPNQ1BXF’.SP[FL 2005

8 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych... 125

jako papież w rozmowie z pocho- zamku myśliwskiego. Czas upływa dzącą z Dobrodzienia siostrą Ireną mu na doglądaniu swoich włości, z zakonu Franciszkanek Misjona- których sytuacją jest żywo zaintere- rek Maryi wspomniał, że zna Do- sowany. Wczesnym rankiem jednak, brodzień – na rynku jest taki duży nim kur piać zaczyna, udaje się Pan biały kościół14. Kiedy 17 paździer- Łowczy w towarzystwie swego przy- nika 2005 roku Publiczne Gimna- bocznego leśnika, w świeżo zroszone zjum w Dobrodzieniu przyjmowało rewiry. Tu często zostawia wóz, aby imię Jana Pawła II, dyrektor szkoły dalej pieszo, na schludnie utrzyma- w swoim przemówieniu zacytował nych ścieżkach, zapolować. Niejeden swoją krótką rozmowę z papieżem byk pewną kulę jaśnie pana otrzymał. podczas audiencji w Castel Gan- Najlepszym trofeum wydaje się być dolfo w 1991 roku, kiedy zdziwio- to, zdobyte podczas ostatniego pobytu ny i usatysfakcjonowany usłyszał: króla (1909), piękny szóstak z długim wiem, gdzie jest Dobrodzień, prze- zadem, silnym i dobrze rozrośniętym jeżdżałem tam wiele razy15. porożem. W sumie, podczas trzech ◆◆◆◆◆ dni pobytu, kiedy król ostatni raz Jednak w zbiorach Izby Regio- w roku 1909 tu gościł, upolowano 15 nalnej w Dobrodzieniu znajduje się jeleni, które pomimo srogiej zimy, na najwięcej fotograi, dokumentów ścieżkach, którymi Jaśnie Pan zwykł rodzinnych i artykułów wspomnie- był chodzić, łatwo było wytropić. niowych, potwierdzających związki Część poroża została pokazana na z Dobrodzieniem króla saskiego ostatniej wystawie poroża w Berlinie, Friedricha Augusta III. Już w 1910 gdzie otrzymała honorowe wyróżnie- roku w kalendarzu lublinieckim nie za najlepszą kolekcję. W każdym zanotowano: (…) Czy dziwota więc, więc znaczeniu polowanie było za- iż sam Pan Łowczy tego rewiru, Jego dowalające oraz bardziej owocne niż Wysokość Król Saksonii chętnie tu- w latach 1906 i 1908, kiedy to Jego taj spieszy, by radości z polowania Wysokość 7 byków ubił (…)16. zaznać? Trzy razy swoje saksońskie Jeszcze w latach powojennych włości dobrodzieńskie król odwiedził, żyło wielu mieszkańców, którzy by od trosk i interesów z panowaniem mieli okazję z królem rozmawiać, związanych odpocząć, za każdym ra- wypić z nim kufel piwa i zapalić zem z entuzjazmem przez mocno ze cygaro, którzy zapamiętali jego po- swoim panem związanych dobrodzie- czucie humoru i bezpośredniość nian, przyjęty został. Tryb życia króla podczas spotkań towarzyskich prostym sposobem się toczy. Mieszka w Dobrodzieniu i na wioskach. w skromnie i przytulnie urządzonych Ich opowieści zostały zapamiętane pomieszczeniach na drugim piętrze przez młodszych członków rodzin. Ukazało się też drukiem kilka arty- 14 Z.M., Czy Karol Wojtyła był w Dobro- kułów wspomnieniowych, których dzieniu?, [w:] „Echo Dobrodzienia i oko- lic” 2005/58, s. 8 16 15 ER, Der Jagdherr von Schloss Guttentag, J. Orlikowski, Patron dla gimnazjum, [w:] [w:] „Lublinitzer Kreis Kalender” 1910, „Echo Dobrodzienia i okolic” 2005/61, s. 3 s. 46–47, tłum. z niem. B. Czichon 9 nr 10 (2017) 126 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych...

mywał wysoki połysk, ponieważ król Carl Hoinka – ceniony nauczyciel trzecią, i na ten dzień już ostatnią August był człowiekiem pobożnym, w Rzędowicach, kierownik szkoły butelkę wina, a burmistrz i proboszcz który każdego ranka uczęszczał do w Główczycach również spisał swoje zbierali się do wyjścia. Król zadekla- kościoła. Dobrodzienianie stali na wspomnienia: (…) Prawdą jest, że rował, iż weźmie udział w niedziel- ulicach i rozprawiali o minionych w Dobrodzieniu wszyscy byli przy- nej mszy porannej o godzinie ósmej. i nadchodzących dniach. Wszyscy zwyczajeni do wizyt Jego Królewskiej I poszedł król spać, a i łowczemu, wypatrywali, czy aga została wcią- Mości Fryderyka Augusta III Saskie- który w przedpokoju króla nocował, gnięta na maszt nad zamkiem, co go, wczesną wiosną i jesienią. Pru- oczy same wkrótce się zamknęły. Na- potwierdzało przybycie króla (…) Na ska prowincja – Śląsk – stał się jego stępnego dnia, w niedzielę, w nawie szóstą rano król wraz ze swoim przy- przybraną ojczyzną; najchętniej za- dla chóru dobrodzieńskiego kościoła bocznym szedł do kościoła, miałam trzymywał się w Sibyllenort niedaleko paraalnego, gdzie po prawej stronie więc okazję, aby monarchę widzieć. Oleśnicy (…) Za swoją siedzibę król ława dla burmistrza a po lewej dla I zobaczyłam go, ale niewiele bra- obrał nadleśniczówkę, gdzie urządził rajców zarezerwowana była, rozłożo- kowało, a nie zauważyłabym go. Po swój pokój dzienny i sypialnię. Król ny został czerwony dywan, a na nim prostu wyglądał skromnie, jak starszy Friedrich August był zwyczajnym fotel dębowy z ogromnymi podłokiet- pan, który zadumany powoli wcho- człowiekiem. Z jego osobą wiążą się nikami i wyściełanym oparciem, oraz dzi do kościoła. W prostym płaszczu niezliczone autentyczne i zmyślone klęcznik. Punktualnie o ósmej rozpo- z lodenu i w kapeluszu myśliwskim anegdoty (…) Jako pierwszy, infor- częła się msza święta, a proboszcz z piórkiem wyglądał jak każdy inny macje o odwiedzinach króla w mia- nie mógł sobie odmówić przywitania zwykły śmiertelnik. Szedł dokładnie steczku, otrzymał ówczesny burmistrz w kościele tak ważnej osobistości Król Friedrich August III von Sachsen jak książę Edynburga Filip, z zało- Wecker, który to właśnie wrócił z wy- i wskazania jej miejsca honorowego. Sächsische Verlagsanstalt G.m.b.H., Dresden 1915 żonymi z tyłu rękoma, a za nim jego prawy na polowanie w lesie w Bąkach. Zabrzmiały organy. Król głośno śpie- Pocztówka ze zbiorów Pawła Mrozka przyboczny myśliwy niósł śpiewnik W biegu odwiesił swój ubiór łowiecki, wał znane pieśni, po czym po zakoń- kościelny króla. Dziesięć minut póź- przywdział swój elegancko skrojony czeniu śpiewu zamykał swój śpiewnik dłuższe fragmenty warto by w tym niej tą samą drogą szedł mój maj- garnitur (ówczesny cut), i prawie i przekazywał go swojemu łowczemu. opracowaniu zacytować. Pomijając ster, aby obsłużyć swego królewskiego bez tchu (wtedy mieszkał w ratuszu) Tak więc – miał łowczy cały wachlarz opisy wszystkich humorystycznych klienta. Dobrodzienianie dopiero co dotarł w końcu do rezydencji króla, przeróżnych królewskich urzędów do zdarzeń, jakie miały miejsce w obec- pozdrowili z głębokim szacunkiem nadleśniczówki, by jako najwyższy pełnienia: przyboczny łowczy, szo- ności króla, przytoczę dłuższe rela- króla, a już witali mojego majstra. przedstawiciel władzy w mieście fer, kamerdyner, adiutant, asystent, cje świadków, ukazujące przygoto- Jeśli ktoś nie wiedział, kim jest ten powitać króla. Król podziękował a nawet „trzymacz” modlitewnika. wania i zachowanie dobrodzienian starszy, otrzymywał dumną odpo- uprzejmie, jak zwykle, burmistrzowi Po ostatniej zwrotce służący przeka- w związku z przyjazdem króla. wiedź: „To mistrz fryzjerski Schliwa. i wkrótce siedzieli już oboje na zacie- zał królowi modlitewnik, zaznaczył (…) Było to latem 1928 roku, Właśnie idzie ogolić Jego Wysokość nionym tarasie przy butelce dobrego zakładką tak, że przeczytać można kiedy król August Saski przyjechał króla Augusta Saksońskiego. Jest wina reńskiego. Wkrótce dołączył do było tylko dwie linijki, gdyż ksiądz do Dobrodzienia, na Górnym Ślą- znakomitym fachowcem, goli króla nich także nadleśniczy Tzschupke, by śpiewał już „Ite, missa est”. Po mszy sku, na polowanie na cietrzewie, za każdym razem, kiedy on przyby- oznajmić jego wysokości, że pojutrze, proboszcz towarzyszył królowi do podobnie jak w latach poprzednich. wa tutaj na polowanie”. To zdarzało tzn. wcześnie rano w poniedziałek wyjścia, gdzie już na ważnego gościa Dobrodzień był małym, czystym, się codziennie, dopóki król był w Do- w rędzińskim lesie, przygotowany czekał lekki wóz myśliwski należący sennym miasteczkiem, które w takim brodzieniu. W ostatnich dniach jego będzie piękny jeleń byk do zapolo- do rewirowego leśniczego z Rędziny. momencie niesłychanie się ożywiało. pobytu w sezonie łowieckim, król wania. W międzyczasie nadleśniczy Powóz szybko ruszył, król dziękował Wszystkie gospodynie domowe czy- August wydawał obiad (…)17. Tzschupke zatelefonował do wszyst- na lewo i prawo zebranym dobro- ściły okna. Ulice były wręcz polero- kich rewirowych leśniczych i nakazał dzienianom. Jego Wysokość udał się wane, nie tylko zamiatane. Kościół, 17 M. Blucha, König August und ich, eine jun- najwyższy stopień gotowości (…) wraz z nadleśniczym do Rędziny, na który stał pośrodku rynku, też otrzy- ge Friseuse, [w:] „Loben-Guttentager Kreis- Łowczy w międzyczasie przyniósł miejsce w lesie, gdzie wczesnym ran- blatt” 1960/9, s. 1, tłum. z niem. B. Czichon 10 11 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych... 127

Carl Hoinka – ceniony nauczyciel trzecią, i na ten dzień już ostatnią w Rzędowicach, kierownik szkoły butelkę wina, a burmistrz i proboszcz w Główczycach również spisał swoje zbierali się do wyjścia. Król zadekla- wspomnienia: (…) Prawdą jest, że rował, iż weźmie udział w niedziel- w Dobrodzieniu wszyscy byli przy- nej mszy porannej o godzinie ósmej. zwyczajeni do wizyt Jego Królewskiej I poszedł król spać, a i łowczemu, Mości Fryderyka Augusta III Saskie- który w przedpokoju króla nocował, go, wczesną wiosną i jesienią. Pru- oczy same wkrótce się zamknęły. Na- ska prowincja – Śląsk – stał się jego stępnego dnia, w niedzielę, w nawie przybraną ojczyzną; najchętniej za- dla chóru dobrodzieńskiego kościoła trzymywał się w Sibyllenort niedaleko paraalnego, gdzie po prawej stronie Oleśnicy (…) Za swoją siedzibę król ława dla burmistrza a po lewej dla obrał nadleśniczówkę, gdzie urządził rajców zarezerwowana była, rozłożo- swój pokój dzienny i sypialnię. Król ny został czerwony dywan, a na nim Friedrich August był zwyczajnym fotel dębowy z ogromnymi podłokiet- człowiekiem. Z jego osobą wiążą się nikami i wyściełanym oparciem, oraz niezliczone autentyczne i zmyślone klęcznik. Punktualnie o ósmej rozpo- anegdoty (…) Jako pierwszy, infor- częła się msza święta, a proboszcz macje o odwiedzinach króla w mia- nie mógł sobie odmówić przywitania steczku, otrzymał ówczesny burmistrz w kościele tak ważnej osobistości Wecker, który to właśnie wrócił z wy- i wskazania jej miejsca honorowego. prawy na polowanie w lesie w Bąkach. Zabrzmiały organy. Król głośno śpie- W biegu odwiesił swój ubiór łowiecki, wał znane pieśni, po czym po zakoń- przywdział swój elegancko skrojony czeniu śpiewu zamykał swój śpiewnik garnitur (ówczesny cut), i prawie i przekazywał go swojemu łowczemu. bez tchu (wtedy mieszkał w ratuszu) Tak więc – miał łowczy cały wachlarz dotarł w końcu do rezydencji króla, przeróżnych królewskich urzędów do nadleśniczówki, by jako najwyższy pełnienia: przyboczny łowczy, szo- przedstawiciel władzy w mieście fer, kamerdyner, adiutant, asystent, powitać króla. Król podziękował a nawet „trzymacz” modlitewnika. uprzejmie, jak zwykle, burmistrzowi Po ostatniej zwrotce służący przeka- i wkrótce siedzieli już oboje na zacie- zał królowi modlitewnik, zaznaczył nionym tarasie przy butelce dobrego zakładką tak, że przeczytać można wina reńskiego. Wkrótce dołączył do było tylko dwie linijki, gdyż ksiądz nich także nadleśniczy Tzschupke, by śpiewał już „Ite, missa est”. Po mszy oznajmić jego wysokości, że pojutrze, proboszcz towarzyszył królowi do tzn. wcześnie rano w poniedziałek wyjścia, gdzie już na ważnego gościa w rędzińskim lesie, przygotowany czekał lekki wóz myśliwski należący będzie piękny jeleń byk do zapolo- do rewirowego leśniczego z Rędziny. wania. W międzyczasie nadleśniczy Powóz szybko ruszył, król dziękował Tzschupke zatelefonował do wszyst- na lewo i prawo zebranym dobro- kich rewirowych leśniczych i nakazał dzienianom. Jego Wysokość udał się najwyższy stopień gotowości (…) wraz z nadleśniczym do Rędziny, na Łowczy w międzyczasie przyniósł miejsce w lesie, gdzie wczesnym ran-

11 nr 10 (2017) 128 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych...

kiem następnego dnia miał ustrzelić nu i innego ziela, oczyścić. Również swojego jelenia byka. O 13 godzinie mistrz kowalski Freitag wraz ze król wrócił z powrotem i po obiedzie swymi czeladnikami i uczniami zażył bardzo długiej, popołudniowej pługi, brony, a także inne zniszczo- drzemki (…)18. ne narzędzia rolne, pięknie wyszy- Inne ustne wspomnienia Carla kował, a barachło i żelastwo, które Hoinki z barwnym opisem przy- to przed każdą kuźnią leży, porząd- gotowań do powitania króla w jego nie ustawił. W innej części dworu majątku w Bzionkowie [Bziunkau], z wielkim rumorem zostały oporzą- zarządzanym przez Salo Hepnera, dzone ciężkie maszyny rolne. Przed spisał i opublikował Josef Dornhof. powozownią królewski dorożkarz Oto dłuższe fragmenty jego relacji: W. przygotowywał czarny powóz, (…) We dworze Johannahof pano- który tylko na specjalne okazje był wało wielkie poruszenie, kobiety wyprowadzany. A co to dopiero i dziewczęta z wielkim przejęciem w oborach się działo! (…) Apogeum miotłami, grabiami i szuami sta- tego zamieszania dało się zauważyć rały się ogromną posiadłość w naj- w pałacu. Kucharki i służące biegały dalszym zakątku z pokrzyw, łopia- zarumienione z rozwianymi warko- czami pomiędzy kuchnią, piwnicą 18 C. Hoinka, Die Herbstjagd konnte be- i spiżarnią. Ogrodnik Kalette nosił ginnen, Wycinek prasowy – tytuł czasopi- sma nieznany, tłum. z niem. B. Czichon warzywa i zioła; przyniósł najdeli-

Jedna z zachowanych fotogra i upamiętniających towarzyskie spotkania w plenerze w okresie pobytu LSØMBTBTLJFHPX%PCSPE[JFOJVt0LPMJD[OPǴDJPXFTQPULBOJFOBQPMBOJFMFǴOFKX3ǗE[JOJFXSPLV Fotogra a ze zbiorów rodziny Mrozek 12 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych... 129

katniejszy kala or i świeże ogórki, ciekawscy dołączyli do nich. Ładu oraz niezliczone mnóstwo kwiatów pilnował policjant w galowym mun- wszelkiego rodzaju. Jadalnia, schody durze z pikielhaubą oraz sztywno oraz pokoje ślicznie tymiż kwiatami w górę zaczesanym wąsem, mimo przyozdobiono. W głównej jadalni iż wszystko było w jak najlepszym także już wielki stół nakryto. Srebr- porządku. Główny inspektor mająt- ne sztućce godnie z miśnieńską por- ku, jego elewowie, zarządca gorzelni, celaną kontrastowały, któreż to na główny ogrodnik, mistrz kowalski, atłasowym obrusie, przez panią go- kołodziej, a także wszelacy robot- spodynię własnoręcznie na tę okazję nicy pojawili się w odświętnej gali. uszytym, jeszcze piękniej się prezen- Nawet zwykli parobkowie porządnie towały, i razem wyjątkowo uroczyste się na tę okazję ogolili i szmizetki sprawiały wrażenie. Podczas przygo- przewiązali. Ogromnie uroczyście towań czas uciekał nieubłaganie. To było. I wreszcie „szpieg”, który na dziś właśnie ten długo wyczekiwany wysoką sosnę się wdrapał, ujrzał dzień nadszedł, w którym to Jego w dolinie zaprzęg królewski, i co sił Wysokość Król Fryderyk August Sak- krzyknął: „Nadjeżdżają!” Gospodyni soński swoje bzionkowskie włości po wraz z swymi dwiema córkami, które raz pierwszy chciał odwiedzić. W pa- przy wejściu się ustawiły, wyciągnę- łacu, parku, w stajniach, warsztatach ły – jak wszyscy oczekujący – szyje i powozowniach, w gorzelni, kuźni, wysoko w kierunku Warłowa, skąd a nawet w spichlerzach trwały już kareta powolnym stępem się zbliżała. ostatnie prace, a królewski woźnica Nareszcie dotarła. Z przodu, obok – dziś w eleganckim cylindrze i ręka- woźnicy siedział łowczy Jego Wy- wiczkach, z zaprzężonym w cztery sokości z rozwianą kitą na hełmie, konie powozem dawno już był w dro- z tyłu adiutant (kapitan Królew- dze do dworca kolejowego w Myśli- skiego Saksońskiego Półku Myśliw- nie, wówczas bowiem nie było jesz- skiego) oraz radny Hepner, w wozie cze kolei w Dobrodzieniu. Jodłowa natomiast wygodnie rozsiadł się Jego girlanda na bramie głównej zdobiła Wysokość. Król wysiadł uśmiechając dziedziniec, a ze szczytu pałacu po- się i machając, zrobił wpierw kilka wiewały czarno-biało-czerwone oraz przysiadów, by zdrętwiałe od długiej biało-zielone chorągwie. Gospodarz podroży nogi znów werwy nabrały, włości, radny Hepner, w nienagannie po czym stwierdził łaskawie, iż po- skrojonym fraku, również udał się na goda właściwie całkiem przyjemna. stację kolejową, by powitać szacow- Gospodarz wtórował słowu Jaśnie nego gościa. Pana, a zebrani potwierdzili skinie- Nieuchronnie zbliżała się godzi- niem głowy. Gospodarz krzyknął na przybycia. Przed majątkiem, na trzykrotnie „Hurra”. W trakcie recy- skrzyżowaniach ulic Rzędowice– towania przez uczennicę wierszyka, Warłów oraz Dobrodzień–Olesno, król poklepał dziewczynkę po policz- stanęły pod opieką swoich nauczy- ku, a ta z wrażenia, mimo usilnych cieli, Riedla i Hoinki, dzieci ze szkół suowań nauczyciela, nie mogła w Warłowie i Rzędowic, a liczni sklecić czwartej zwrotki. Mimo to

13 nr 10 (2017) 130 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych...

król dobrotliwie pochwalił „Ślicznie powrócił już gospodarz posiadłości, to powiedziałaś”! który towarzyszył królowi w drodze Poprowadzono gościa do posia- do Dobrodzienia, z nowiną o nad- dłości, gdzie na początek podano zwyczaj udanej wizytacji. Podano lampkę dobrego koniaku oraz kieli- szlachetne wina. Zarządca, który szeczek starego tokaju. Król wyraził doskonale znał swoich gości zapo- życzenie niezwłocznego obejrzenia wiedział, iż podane zostanie również dworu (…) a kiedy po dwóch godzi- „prawdziwe piwo bawarskie” (…)19. nach zwiedzanie dobiegło końca, płonęły już w pałacu lampy elek- tryczne, a odświętnie udekorowane stoły ogarniał blask świec. Uroczystą kolację można było zacząć. Oprócz pana starosty dr. v. aer, dobrodzieńskiego proboszcza Gan- czarskiego, królewskiego leśniczego Karsunky’ego i burmistrza Dobro- dzienia, obecni byli również pastor, sędzia i kilku ocerów. Smakowało wybornie. Oprócz dwóch dań z ryb były jeszcze trzy lub cztery dania mięsne. Kolacja trwała trzy godziny. Król nalegał, by noc spędzić w swoim dobrodzieńskim pałacu myśliwskim, gdyż nazajutrz przygotowano już je- lenia do polowania. Z kopyta ruszyła karoca. W zamku jednak nadal świę- towano. Także parobkowie otrzy- mali darmowe piwo oraz kiełbasę Król Friedrich August III von Sachsen zwyczajną czosnkową z bułką, ko- w swoim pokoju w nadleśniczówce w 1929 roku biety natomiast kawę i ciasto z kru- Fotogra a ze zbiorów rodzinnych Małgorzaty i Renaty Schröer szonką. Wkrótce między sługami, którzy w ustawionym na zewnątrz W 1925 roku król Friedrich Au- namiocie mieli swój poczęstunek, za- gust zaprosił pracowników królew- panowała wrzawa i było radośnie. sko-saksońskiej leśnej administracji Także w posiadłości trwała zabawa. miasta Guttentag na pielgrzymkę W czarnych surdutach stawili się na- do Trzebnicy – miejsca wiecznego uczyciele z sąsiadujących wsi, pomię- spoczynku św. Jadwigi, patronki dzy nimi w odświętnych zielonych Śląska. Wówczas do jej grobu piel- mundurach leśnicy. Ogromne ilości grzymowało corocznie wiele tysięcy ryb, kaczek pieczonych, kuropatw, ludzi. Po nabożeństwie król zaprosił bażantów i innych smakołyków, ma- jonezy, sałaty i desery znajdowały 19 J. Dornhof, Königlischer Besuch auf Schloß chłonne żołądki. W międzyczasie Johannahof, [w:] „Loben-Guttentager Kreis- blatt” 1980/11, s. 1–2, tłum. z niem. B. Czichon 14 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych... 131 król dobrotliwie pochwalił „Ślicznie powrócił już gospodarz posiadłości, to powiedziałaś”! który towarzyszył królowi w drodze Poprowadzono gościa do posia- do Dobrodzienia, z nowiną o nad- dłości, gdzie na początek podano zwyczaj udanej wizytacji. Podano lampkę dobrego koniaku oraz kieli- szlachetne wina. Zarządca, który szeczek starego tokaju. Król wyraził doskonale znał swoich gości zapo- życzenie niezwłocznego obejrzenia wiedział, iż podane zostanie również dworu (…) a kiedy po dwóch godzi- „prawdziwe piwo bawarskie” (…)19. nach zwiedzanie dobiegło końca, płonęły już w pałacu lampy elek- tryczne, a odświętnie udekorowane stoły ogarniał blask świec. Uroczystą kolację można było zacząć. Oprócz pana starosty dr. v. aer, dobrodzieńskiego proboszcza Gan- czarskiego, królewskiego leśniczego Karsunky’ego i burmistrza Dobro- dzienia, obecni byli również pastor, sędzia i kilku ocerów. Smakowało wybornie. Oprócz dwóch dań z ryb były jeszcze trzy lub cztery dania mięsne. Kolacja trwała trzy godziny. Król nalegał, by noc spędzić w swoim Pielgrzymka dobrodzienian z para i św. Marii Magdaleny do sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy dobrodzieńskim pałacu myśliwskim, na zaproszenie króla Friedricha Augusta III w 1925 roku gdyż nazajutrz przygotowano już je- Pośrodku grupy pielgrzymów stoi król saski, obok niego – ks. proboszcz Johann Gladisch wraz z wikarym lenia do polowania. Z kopyta ruszyła Fotogra a ze zbiorów mieszkanek Dobrodzienia (córek-wnuczek dyrektorów królewskiego tartaku) – Małgorzaty i Renaty Schröer karoca. W zamku jednak nadal świę- towano. Także parobkowie otrzy- swoich robotników leśnych z rodzi- zmarł 18 II 1932 roku w Sibylle- mali darmowe piwo oraz kiełbasę Król Friedrich August III von Sachsen nami, leśniczego i jego bliskich do nort [Szczodre], pochowany został zwyczajną czosnkową z bułką, ko- w swoim pokoju w nadleśniczówce w 1929 roku zamku Sibyllenort [Szczodre], po- w Dresden [Drezno]. Na pamiątkę biety natomiast kawę i ciasto z kru- Fotogra a ze zbiorów rodzinnych Małgorzaty i Renaty Schröer łożonego niedaleko Trzebnicy, aby jego pobytu w Dobrodzieniu, po szonką. Wkrótce między sługami, ich ugościć kawą i ciastem. jego śmierci w 1932 roku, urzędnicy którzy w ustawionym na zewnątrz W 1925 roku król Friedrich Au- W następstwie wydarzeń rewo- nadleśnictwa ustawili w Rzędowi- namiocie mieli swój poczęstunek, za- gust zaprosił pracowników królew- lucji listopadowej – 13 listopada cach za leśniczówką duży kamień panowała wrzawa i było radośnie. sko-saksońskiej leśnej administracji 1918 roku król Friedrich August III z wyrytymi literami „FAR” (Fride- Także w posiadłości trwała zabawa. miasta Guttentag na pielgrzymkę abdykował. W latach 1919–1927 ricus Augustus Rex) wraz z koroną W czarnych surdutach stawili się na- do Trzebnicy – miejsca wiecznego wyprzedawał swoje dobrodzieńskie i napisem w języku niemieckim „Ich uczyciele z sąsiadujących wsi, pomię- spoczynku św. Jadwigi, patronki dobra. Część królewskiego majątku niezapomnianemu Królewskiemu dzy nimi w odświętnych zielonych Śląska. Wówczas do jej grobu piel- rozparcelowano między rolników Panu urzędnicy leśni Nadleśnictwa mundurach leśnicy. Ogromne ilości grzymowało corocznie wiele tysięcy i mieszczan oraz przesiedleńców Dobrodzień 1932”. ryb, kaczek pieczonych, kuropatw, ludzi. Po nabożeństwie król zaprosił niemieckich, pozostały został nabyty ◆◆◆◆◆ bażantów i innych smakołyków, ma- przez państwo niemieckie na podsta- Miłośnicy lokalnej historii stara- jonezy, sałaty i desery znajdowały 19 J. Dornhof, Königlischer Besuch auf Schloß wie prawa pruskiego z 27 XII 1927 ją się promować miejsca i obiekty, chłonne żołądki. W międzyczasie Johannahof, [w:] „Loben-Guttentager Kreis- roku. Król Friedrich August III które na początku XX wieku były blatt” 1980/11, s. 1–2, tłum. z niem. B. Czichon 14 15 nr 10 (2017) 132 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych...

atrakcją turystyczną dla lokalnej Myślina, która ma swoje źródło społeczności. Dlatego Międzygmin- w terenie leśnym w północnej czę- ne Towarzystwo Regionalne Dobro- ści sołectwa o wysokości ok. 270 m dzień–Zębowice i Klub Turystyki n.p.m., musiała zapewniać dostatek Rowerowej w Dobrodzieniu organi- wody, skoro przez wiele lat mogły zują wycieczki rowerowe „Śladami tu działać trzy młyny oraz olejarnia. króla saskiego”. Przynajmniej dwa Jeden z zakładów, zwany młynem fragmenty dłuższej trasy chciałbym pełnił funkcję tartaku. Grobla i stawy w tym opracowaniu przedstawić. magazynowały zapas wody. Tartak Wąska droga Dolna w Rzędowi- zlikwidowano przed 1914, młyny ze cach prowadzi do zrujnowanego względów technicznych rozebrano dzisiaj majątku w Bzionkowie przez w okresie międzywojennym, stawy malowniczy przysiółek sołectwa przestały istnieć, pomnikowy dąb Rzędowice – Kwierucie, które na z odsłoniętymi korzeniami, symbol początku XX wieku nazwano gór- Rzędowic, runął w 1937 roku. Mimo nolotnie „Szwajcarią Rzędowic- to, ten teren nadal charakteryzuje się ką [Rzendowitzer Schweiz]”. Dla orystyczną i faunistyczną bioróżno- mieszkańców miasta, poszukujących rodnością oraz wysokimi walorami urokliwych zakątków i nieskażonego krajobrazowymi. Do wędrówki tym piękna w najbliższej okolicy, przed szlakiem zachęcał dobrodzienian wiekiem był to jeden z najbardziej zwłaszcza nauczyciel katolickiej ulubionych szlaków spacerowych. szkoły w Dobrodzieniu – Althansel.20 Zachwycali się pięknem terenu, Inna polno-leśna droga w Rzędo- gdzie nurty rzeczki Myśliny i Poto- wicach pn. Dąbrowa prowadzi do ku Bzionkowskiego, meandrujące kilku miejsc o wysokich walorach pośród łąk, pastwisk i starodrzewia, turystyczno-przyrodniczych. Jeśli wyrzeźbiły malownicze, głębokie na rozwidleniu wybierzemy drogę jary i wąwozy w morenowych zwa- na wprost, dojdziemy (dojedzie- łach piasku. W przeszłości rzeczka my rowerem) do „Źródeł Karsun- kiego”. Kiedy w latach 1863–1865 wytyczano i utwardzano drogę z Dobrodzienia [Guttentag] przez Kocury [Kotzuren] do Olesna [Ro- senberg], w pobliskim kamienioło- mie pozyskiwano bloki skalne do jej budowy. W późniejszym okresie to wyrobisko nazwano „Karsunky- -Quellen”, od nazwiska nadleśni- czego z początku XX wieku. Stało się ono atrakcją turystyczną. Zie- leń leśna, kilka źródełek, niewielki Głaz z inskrypcją z roku 1932 w Rzędowicach – upamiętniający pobyty króla saskiego w Dobrodzieniu 20 i okolicznych wioskach Althansel, Durch die Rzendowitzer Schweiz, Fot. Paweł Mrozek, 2015 [w:] „Der Landbote – Lublinitzer Kreiska- lender” 1914, s. 20–22 16 Paweł Mrozek O książętach, królach i przyszłych świętych... 133

Johannahof, [w:] „Loben-Guttentager Kreisblatt” 1980/11 t staw, rzeczka i kamienny mostek ER, Der Jagdherr von Schloss Guttentag, [w:] „Lublinitzer Kreis Kalender” 1910 tGoszyk E., Najstarsza historia Dobrodzienia, oraz leśny plac rozrywki zachęcały [w:] „Echo Dobrodzienia i okolic” 2000/38 t„Guttentager mieszkańców najbliższych oko- Stadtbalatt” 1914/7 t Heisig E., Aus der Geschichte der Stadt Guttentag, [w:] Festschri . Für die Einweihung der Jugendhalle lic do urządzania w tym miejscu ..., Oppeln 1928 t Hoinka C., Die Herbstjagd konnte beginnen t spotkań towarzyskich i zabaw ta- Korzeniowska W., Gawędy z przeszłości Górnego Śląska, Opole 1990 t Kracke F., Friedrich August III., München 1964 tLompa necznych na świeżym powietrzu. J., Powieści Szlązkie, [w:] „Dziennik Górno-Szlązki” 1848/50 Wytrawny znawca lokalnej historii tM.Z., Czy Karol Wojtyła był w Dobrodzieniu?, [w:] „Echo Dobrodzienia i okolic” 2005/58tMrozek P., Dobrodzień na znajdzie w pobliżu kamiennego pocztówce i fotografii 1884–1944, Dobrodzień 2014 tMrozek kanału „Zacisze Jadwigi” – dawne P., Portrety wsi ziemi dobrodzieńskiej, Dobrodzień 2011tMro- zek P., Posługa Sióstr Elżbietanek w Dobrodzieniu 1894–2005, „Hedwigs-Ruh”, gdzie przed stu laty [w:] „Zeszyt Dobrodzieński 2005” t Orlikowski J., Patron każdy, kto tu dotarł mógł pośród dla gimnazjum, [w:] „Echo Dobrodzienia i okolic” 2005/61 t Pyttel, Der Alte Fritz in Charlottenthal, [w:] „Heimatkalender natury zaczerpnąć ze „źródła mło- des Kreises Guttentag O.S. für das Jahr 1938” tSzczech B., dości”. Po 1945 roku te tereny nie Legendy Lubszy i okolic, Lubsza–Zabrze 1998 tWasylewski S., Na Śląsku Opolskim, Opole 1987 tWeltzel A., Geschichte były już odwiedzane i nadal jest to der Stadt und Herrscha Guttentag, Ratibor 1882 tWowra miejsce zapomniane i zaniedbane. M., Osada wczesnośredniowieczna w Warłowie, [w:] Rocznik Idąc dalej dotrzemy do styku granic Muzeum Górnośląskiego, Archeologia, zeszyt 7, Bytom 1970 t trzech sołectw: Kocury, Klekotna i Rzędowice. W Leśnictwie Brzezin- ki w oddziale 53a rośnie najstarsze i najokazalsze drzewo – dąb szy- pułkowy. W 2009 roku miał 626 cm obwodu na wysokości 130 cm. Jego wierzchołek znacznie wystaje ponad otaczające go drzewostany. Przyjmuje się, że liczy co najmniej 350 lat. Inne źródło podaje, że może mieć nawet 600 lat – miał już być okazałym drzewem w chwili zakła- dania w Bzionkowie owczarni, kie- dy ciągnęły tędy oddziały różnych wojsk biorących udział w wojnie trzydziestoletniej (1618–1648). Po pierwszej wojnie światowej król saksoński Friedrich August III, właściciel dobrodzieńskich dóbr, nadał mu nazwę „Graf Schagotsch Eiche”. Hrabia był wiernym towa- rzyszem króla w jego myśliwskich wyprawach. Miejsce owiane jest kilkoma legendami. ◆◆◆◆◆ Źródła: Althansel, Durch die Rzendowitzer Schweiz, [w:] „Der Landbote – Lublinitzer Kreiskalender” 1914 tBlucha M., König August und ich, eine junge Friseuse, [w:] „Loben-Guttentager Kreisblatt” 1960/9 tDavis N., Moorhouse R., Mikrokosmos, Kraków 2003 tDornhof J., Königlischer Besuch auf Schloß Paweł Mrozek, 2016

17 nr 10 (2017) Ks. Józef Dziuk Cmentarz w Budzowie Ks. Józef Dziuk

Cmentarz w Budzowie

udzów to mała wioska w gorzowskiej bona, zakrystia, nie było malowideł. Wi- Bgminie, jedna z wielu w powiecie ole- zytator zaznaczył, że kościół znajdował się skim. Liczy zaledwie 112 mieszkańców. w stanie ruiny. Nie było nawet kluczy od Jest to jednak wioska z bardzo długą drzwi. Patronowie kościoła, protestanci przeszłością. Wzmiankowana jest już Władysław Blach oraz Kalkreiter, nie in- w księdze łacińskiej Liber fundationis epi- teresowali się jego stanem. Nie zachowały skopatu Vratislaviensis, spisanej w latach się źródła, stąd dziś trudno zlokalizować 1295–1305, pod nazwą Budow. W alfabe- nawet miejsce, w którym stał ten kościół. tycznym spisie miejscowości na Śląsku W Budzowie warto jednak dziś zwró- z 1830 r. figuruje jako Budzow, admini- cić uwagę na tamtejszy cmentarz pocho- stracja III Rzeszy przemianowała nazwę dzący z XIX w. To rzadkość, ponieważ wioski w 1936 r. na Forstfelde. Po wojnie małe wioski nie posiadające kościoła, nie wioska otrzymała nazwę Budzów. miały też cmentarza, który zakładano Z początkiem XIX w. wieś liczyła 32 z natury rzeczy przy kościele. Cmentarz domy i 255 mieszkańców. W 1925 r. do- ten, od dawna już nieczynny, nie przypo- liczono się 311 mieszkańców, w 1933 – mina typowego cmentarza z licznymi na- 389. Na przełomie XVIII i XIX w. funk- grobkami. Wyglądem swym przypomina cjonowała tu huta szkła. W XIX w. oprócz raczej nieco zdziczały park z bogatym folwarku i dworu, w Budzowie znajdo- drzewostanem, z bluszczem i barwin- wała się gorzelnia, potażarnia (wytwór- kiem pokrywającym całe połacie terenu, nia potażu wypalanego z drzewa) i coś spośród którego to wyłaniają się nieliczne w rodzaju „kopalni odkrywkowej” rudy groby i ślady dawnych nagrobków. Znaj- darniowej. Były dwie szkoły, katolicka dujące się tam potężne wielowiekowe i ewangelicka. Także po wojnie szkoła dęby, uznane za pomniki przyrody, mogą podstawowa i przedszkole cieszyły się cał- ubiegać się o pierwsze miejsca w konkur- kiem pokaźną liczbą dzieci, folwark zaś sach na największe okazy tego rodzaju. funkcjonował jako PGR. Dziś to wszystko Godne podziwu są dorodne klony, lipy jest już historią. Ostał się co prawda zespół i brzozy dające schronienie ptakom. Ma- dworski, wpisany nawet wraz z otaczają- lowniczy jest widok z tego położonego cym go parkiem w rejestr zabytków, nie- na małym wzgórzu miejsca, na wioskę stety dziś w stanie całkowitej dewastacji. i okalające go pola i lasy. Budzów w swoim czasie posiadał na- Cmentarz powstał w połowie XIX w. wet swój własny kościół pod wezwaniem jako wyznaniowy, ewangelicko-augsbur- św. Katarzyny. Proboszcz gorzowski od- ski. Ze spisu ludności przeprowadzo- prawiał w nim nabożeństwa raz w roku, nym w początkach XIX w. wynika, że w dniu wspomnienia św. Katarzyny. w Budzowie mieszkało wtedy 123 kato- W aktach wizytacyjnych w1687 r. zapi- lików, 127 ewangelików i 5 Żydów. Kato- sano, że kościół ten był długi na 18 łokci, licy z Budzowa należeli do parafii w Go- szeroki na 9 łokci, był w nim ołtarz, am- rzowie Śl. i tam byli grzebani. Ewangelicy Ks. Józef Dziuk Cmentarz w Budzowie 135

z kolei uczęszczali do kościoła w Biada- z przeszłości, w przeciwieństwie na przy- czu. Znaczna odległość do tamtejszego kład do żydowskiego przedwojennego kościoła i cmentarza skłoniła ich do za- cmentarza gorzowskiego, po którym nie łożenia swojego własnego cmentarza. ma dziś już żadnego śladu. Na cmentarzu Usytuowano go za dworem, na połu- z pewnością znajdują się też XIX-wieczne dniowo- wschodnim skraju wsi, na niewy- groby ziemne. Są one jednak dziś nie- sokiej skarpie. Cmentarz o powierzchni czytelne. Nie wyrastają ponad poziom 0,25 ha ma kształt prostokąta z lekko gruntu. Pozbawione nagrobków i obmu- wydłużonym trapezowato bokiem od rowań zapadły się, porosły bluszczem. zachodniej strony. Wnętrze jest podzie- W dobrym stanie jest tylko kilka now- lone ziemną wąską alejką na dwie czę- szych grobów, z czasów powojennych, ści. Alejka o szerokości 0,5 m biegnie od o które potrafi zadbać rodzina zmarłych. furtki wejściowej i schodków. Z począt- W sumie znajduje się na tym cmen- kiem XX w. wybudowano na cmentarzu tarzu 35 bardziej lub mniej rozpozna- kostnicę i ogrodzono cały teren. Z daw- walnych obiektów nagrobnych. Spośród nego ogrodzenia zachowane są położone nich zachowało się 7 nagrobków wolno na krańcach cmentarza cztery ceglane stojących, są to groby mieszkańców Bu- słupy ogrodzeniowe oraz trzy ceglane dzowa zmarłych w latach powojennych, słupy, nakryte betonowymi daszkami, 3 krzyże nagrobne, 2 luźno leżące ta- na których zawieszona została brama blice nagrobne, 8 betonowych samych wejściowa i furtka. Teren ogrodzono tylko obmurówek grobów, 5 luźno leżą- siatką metalową, która okazała się jed- cych cokołów, 2 małe tabliczki z nume- nak mniej trwała niż elementy ceglane. rami grobów i kilka bardzo słabo zaryso- Przewrócona, zardzewiała, posiada wiele wanych grobów ziemnych. Najstarszym ubytków. Kostnica to budowla na rzucie obiektem nagrobnym jest luźno leżąca ta- kwadratu, jednoprzestrzenna, murowana blica inskrypcyjna z 1882 r. z wypisanym z cegły, o wysokim czterospadowym da- nazwiskiem: „Adolf Bresling”. Kolejnym chu krytym karpiówką, zwieńczonym jest krzyż żeliwny z inskrypcją „Marga- drewnianą sygnaturką w kształcie czwo- retha u. Fritz Nock, + 29 Marz 1888, +31 robocznej wieżyczki krytej daszkiem. Na Marz 1888”. I trzecim obiektem zacho- sygnaturce tej był kiedyś dzwon, który wanym z 1890 r. jest tablica inskrypcyjna po wojnie zniknął w niewyjaśnionych z nazwiskiem „Emil Nock”. Z czasów okolicznościach. przedwojennych (do 1945 r.) zachowały Stan nagrobków i mogił nie przed- się luźno leżąca tablica inskrypcyjna stawia się ciekawie. Cmentarz jest nie- z 1935 r. z nazwiskiem „Martha Kan- czynny i nieużywany od ponad 60. lat. dziora”, nieczytelny nagrobek z 193(?) W latach powojennych, kiedy brakowało „Rosalie Gottlieb”, nagrobek z mocno wszystkiego, brano pewnie z tego miejsca uszkodzoną inskrypcją „Berta Stapin(?)” wszystko, co mogłoby się do czegoś przy- oraz podwójny nagrobek Joanny i Bogu- dać. Stąd zniszczone dziś i uszkodzone miła Nowak, datowany na 1944 i 1948 r. przez czas i przez „złomiarzy” przed- Według relacji najstarszych, nieży- wojenne nagrobki. Zachowały się tam jących już mieszkańców Budzowa, na jednak mimo wszystko pewne pamiątki cmentarzu znajduje się zbiorowa mogiła

nr 10 (2017) 136 Ks. Józef Dziuk Cmentarz w Budzowie

żołnierzy niemieckich i innych narodo- W kulturze chrześcijańskiej jednak wości, poległych w okolicach wsi w cza- cmentarz zawsze pozostaje miejscem sie I wojny światowej. Nie zachował się świętym. Z uznaniem trzeba wyrazić się jednak po niej żaden ślad. Według opo- o mieszkańcach tej maleńkiej wioski. Pod- wiadań mieszkańców wioski, również jęto w 2016 r. decyzję o renowacji cmen- w czasie działań wojennych w styczniu tarza. Chyba wszyscy zdolni do pracy 1945 r. pochowano na tym cmentarzu mieszkańcy zjawili się wiosną ub. roku kilku żołnierzy niemieckich i rosyjskich. na cmentarzu. Nawet małe dzieci. Męż- Zostali pochowani w zbiorowej mogile, czyźni ze swoimi prywatnymi piłami wy- której granice oznaczono żeliwnym ogro- cinali samosiejki. Sprzątano śmieci, gra- dzeniem. Po zniknięciu tego ogrodzenia biono liście. Wywożono przyczepami całe miejsce to również uległo zatarciu. tony odpadów. Zaczęto myśleć o reno- Żywą w pamięci mieszkańców pozo- wacji kostnicy, wymianie dachu, zamon- stała historia rozstrzelania przez wojska towaniu w niej okien i drzwi. Społeczna rosyjskie kilku mieszkańców Budzowa zbiórka pieniędzy wśród nielicznych w styczniu 1945 r. Oddział Armii Czerwo- i prawdę mówiąc ubogich oraz wieko- nej wszedł do wioski od strony Karłowa, wych mieszkańców wioski, pozwoliła na paląc po drodze pierwszą napotkaną po- zakup nowego ogrodzenia. Wykonywano sesję. Spotkany na drodze p. Jench, który to wszystko społecznie, bez żadnej gratyfi- wracał z pracy w oborze u gospodarza kacji, wysiłkiem i staraniem mieszkańców. Helmisa, został zaprowadzony przez żoł- W tym miejscu można jednak zadać nierzy do domu, gdzie zrobiono mu re- pewne istotne pytanie: co dalej? Żyją jesz- wizję. Znaleziono tam mundur strażacki, cze mieszkańcy, którzy pamiętają i mo- za co został natychmiast rozstrzelany. gliby na przykład wskazać miejsce mo- W czasie wejścia wojsk rosyjskich kilka gił ofiar I i II wojny światowej. Czy nie rodzin z wioski ukrywało się w szała- należałoby to miejsce jakoś szczególnie sach w pobliskim lesie. Ponieważ w go- zaznaczyć? Jeśli znajdują się pieniądze na spodarstwach pozostawało bydło i trzeba różne cele społeczne, czy w imię zacho- je było doglądać, kryjówkę w lesie na wania pamiątek przeszłości ziemi oleskiej krótki czas opuścili p. Kandziora i p. Ma- i jej tożsamości, nie należałoby insty- tusek. Złapani przez żołnierzy i uznani tucjonalnie, samorządowo i finansowo za Niemców, zostali od razu rozstrzelani. wspomóc mieszkańców Budzowa w dal- Cmentarz ten, nieużywany, stawał się szej renowacji cmentarza? z biegiem czasu coraz bardziej zapusz- Nie jest to pytanie do mieszkańców czony. Od początków XX w. nie prze- Budzowa. Nieliczni i niezamożni miesz- prowadzano tam żadnych prac reno- kańcy tej wioski już zrobili coś niezwy- wacyjnych. W końcu był to tylko mały, kłego. Było to miejsce zapomniane, zanie- wiejski cmentarz, z nielicznymi grobami, dbane. Jeszcze z pewnością wiele na tym po wojnie zaś stał się niepotrzebny. Zara- cmentarzu trzeba zrobić. Dzięki jednak stał samosiejkami, chwastami. Ludność zaangażowaniu i bezinteresownej pracy, pochodzenia niemieckiego po 1945 r. ta mała wiejska nekropolia już teraz stała wyemigrowała, o nieliczne stare groby się kolejnym ciekawym miejscem na nikt nie dbał. ziemi oleskiej wartym odwiedzenia. Ks. Józef Dziuk Cmentarz w Budzowie Błażej Kanas

40 lat po – przypomnienie jednej z najbarwniejszych historii kryminalnych Ziemi Oleskiej

ieco ponad 40 lat temu mieszkańcy prowadził do wsi Marce. Tam trop się Nokolic Olesna i pasażerowie pociągów urwał. drżeli ze strachu przed człowiekiem, któ- Podobne zdarzenie miało miejsce za- rego działania dziś prawdopodobnie zo- ledwie kilka tygodni później (brak in- stałyby określone mianem terroryzmu. formacji o miejscu) – 25 września. Tym Mimo to wydarzenia z 1976 roku są już razem nikt nie zauważył uszkodzenia niemal zapomniane, a przypadająca pod na czas, doszło więc do wykolejenia po- koniec 2016 roku czterdziesta rocznica ciągu. Na szczęście wypadł on z torów rozwiązania sprawy jest doskonałą oka- jedynie czterema kołami i nikomu nic zją do jej odkurzenia i przybliżenia. się nie stało. Zdarzenie zostało włączone Praktycznie brak jest źródeł, na pod- do trwającego w poprzedniej sprawie stawie których dałoby się odtworzyć dochodzenia. fakty. Godziny spędzone w bibliotekach Grupa dochodzeniowa z Komendy i archiwach doprowadziły mnie do wnio- Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej sku, że opisywane wydarzenia od razu w Częstochowie zaczęła poszukiwać ana- zostały skazane na zapomnienie, bo już logii pomiędzy zdarzeniami oraz prze- ówczesne środki masowego przekazu po- słuchiwać mieszkańców okolicznych zostawiły je niemal bez wzmianki. miejscowości. Prawdopodobnie nie istnieją już także Udało mi się dotrzeć do jednego z ów- żadne materiały śledztwa w tej sprawie. czesnych funkcjonariuszy Wydziału Śled- Czy po 40 latach jest jeszcze możliwe do- czego KW MO, Mariana Kotarskiego. tarcie do jakichkolwiek źródeł informa- Uczestniczyłem w pracach grupy do- cji i odtworzenie faktów? chodzeniowej w tej sprawie – wspomina były milicjant. Przesłuchiwaliśmy po- Rozkręcone tory tencjalnych świadków, zabezpieczaliśmy Cała historia zaczęła się 15 sierpnia ślady, na przykład kliny, którymi sprawca 1976 roku poza granicami powiatu ole- odchylał szyny. skiego, w okolicach Sierakowa Śląskiego Katastrofa (powiat lubliniecki). Pracownik PKP do- konujący obchodu torów zauważył roz- Kolejne rozkręcenie torów miało już kręcone szyny. Potraktowano to jako znacznie poważniejsze skutki. Rankiem incydent i po oględzinach dokonanych 29 września na odcinku Sieraków–Sow- przez milicjantów z Lublińca pracow- czyce na miejsce uszkodzenia torów na- nicy kolei naprawili uszkodzenie. Spro- jechał pociąg pospieszny. Wskutek jego wadzony po kilku godzinach pies tro- wykolejenia rannych zostało kilkana- piący – mimo niekorzystnych warunków ście osób (13–17, zależnie od źródła – atmosferycznych – podjął ślad, który do- cytowany w „Trybunie Odrzańskiej”

nr 10 (2017) 138 Błażej Kanas 40 lat po – przypomnienie jednej z najbarwniejszych historii kryminalnych...

Zaledwie tyle miejsca poświęciły opisywanym wydarzeniom dzienniki z 30 września 1976 r. (od lewej „Trybuna Odrzańska”, „Dziennik Zachodni” i (poniżej) „Dziennik Polski”.) Jak widać, treść notatek prasowych jest niemal identyczna. Reprodukcje z mikrofilmów w zbiorach WBP w Opolu i zbiorów elektronicznych Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej

komunikat Polskiej Agencji Prasowej borka. Akurat na miejsce wypadku jechał podaje liczbę 13, „Dziennik Zachodni” pociąg roboczy, więc z braku innego zaję- 15, a Marian Kotarski w „Głosie Olesna” cia i z czystej ciekawości zabrałem się nim. 17; różna jest także liczba osób hospita- Nie pamiętam już po tylu latach szczegó- lizowanych – od 6 do 8). Na szczęście łów, ale wykolejony był pociąg osobowy lub nikt nie zginął. pospieszny, złożony z wagonów [w odróż- W owym czasie dyżurnym ruchu na nieniu od elektrycznych zespołów trak- stacji kolejowej w Bąkowie (gm. Klucz- cyjnych, które składają się z członów, bork) na linii Katowice–Kluczbork był a nie pojedynczych wagonów – przyp. Stanisław Banaśkiewicz. Właśnie tej fe- BK]. Cztery z nich wypadły z szyn. Pamię- ralnej nocy miał dyżur na swoim stano- tam, że było tam chyba około trzynastu wisku. Miałem „nockę”, kiedy doszło do rannych. To bardzo ulgowy bilans strat, jednego z wykolejeń [z relacji wynika, że bo kiedy zobaczyłem miejsce katastrofy chodzi o noc z 28 na 29 września 1976 i rozbite wagony, to byłem przekonany, roku – przyp. BK], to było w okolicy Sow- że jest sporo trupów. Jak na ten widok, to czyc – wspomina. – Szlak kolejowy został straty były naprawdę minimalne. zablokowany w obydwu kierunkach, więc Do kolejnego bardzo groźnego wy- nie miałem jak wrócić do domu, do Klucz- padku kolejowego – określanego wręcz Błażej Kanas 40 lat po – przypomnienie jednej z najbarwniejszych historii kryminalnych... 139

mianem katastrofy – doszło 26 paździer- nika w rejonie Wręczycy (pow. kłobucki). Z powodu rozkręcenia torów wykoleił się tam pociąg towarowy. Obyło się bez ofiar, natomiast straty materialne były olbrzymie. Czujność pracownika kolei pozwo- liła być może uniknąć następnego wy- padku. Tym razem – 30 października – tory zostały rozkręcone w pobliżu Sta- rego Olesna. Na takim obszarze były prowadzone działania Płonące stodoły pod kryptonimem „Klin”. Rysunek Marian Kotarski – „Głos Olesna” nr 13 z 1981 r. Kolejowe incydenty nie były wówczas jedynym zajęciem okolicznych milicjan- zakrojone na naprawdę dużą skalę. Uwa- tów. Płonęły też stodoły, głównie należące żało się wówczas, że był to sabotaż. do państwowych gospodarstw rolnych. Prowadzący dochodzenie ciągle nie Seria tajemniczych pożarów rozpoczęła znali motywu sprawcy. Rozważano dzia- się w okolicy mniej więcej w tym samym łania dywersyjne, co w tamtych czasach czasie, kiedy miały miejsce ataki na in- nie było teorią zupełnie fantastyczną. Jed- frastrukturę kolejową. Ogień pojawiał się nym z podstawowych założeń śledztwa w stodołach w okolicach Olesna. W Sta- było jednak przyjęcie, że sprawca pra- rym Oleśnie – a więc tam, gdzie 30 wrze- cuje lub pracował na kolei. Brano też pod śnia rozkręcono szyny – tego samego uwagę jego chorobę psychiczną. dnia w ogniu stanęła stodoła. Choć na Archiwum i laboratorium tym etapie śledztwa materiały zebrane przez ekipy dochodzeniowe nie wska- Z braku bezpośrednich śladów mogą- zywały jeszcze, czy sprawca jest jeden, cych doprowadzić do przestępcy – choć czy działa w zorganizowanej grupie, to wcześniej milicjanci zabezpieczali rozma- śledczy łączyli już ze sobą wszystkie te ite dowody, np. odciski opon rowerowych, sprawy. męski szalik czy butelkę z naftą (służącą W działaniach brali udział nie tylko prawdopodobnie do luzowania zardze- milicjanci, ale też funkcjonariusze Służby wiałych śrub przy torach) – śledczy po- Bezpieczeństwa, Straży Ochrony Kolei, stanowili sięgnąć do archiwum. Wydo- członkowie ORMO (Ochotniczej Re- byli z niego i analizowali akta dotyczące zerwy Milicji Obywatelskiej) oraz kole- niewyjaśnionych spraw ośmiu pożarów jarze. Pomagali też cywile. Wzmocniono (stodół i stogów słomy) w latach 1971– ochronę linii kolejowych. Zostały wzmoc- 1972 oraz czterech przypadków rozkrę- nione działania Straży Ochrony Kolei, cenia szyn kolejowych w okolicy Olesna, SOK-iści z psami patrolowali pieszo cały Sowczyc i Panek. szlak kolejowy – wspomina Stanisław Ba- Do rozwiązania sprawy zaangażo- naśkiewicz. – Poszukiwania sprawcy były wano również Zakład Kryminalistyki Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej

nr 10 (2017) 140 Błażej Kanas 40 lat po – przypomnienie jednej z najbarwniejszych historii kryminalnych...

(dzisiejsze Centralne Laboratorium Kry- wątpliwości: sprawcą przynajmniej tych minalistyczne Policji). Tropem wiodą- dwóch czynów jest jedna osoba. cym do przestępcy miały być używane Rozpoczął się pościg za sprawcą. W te- przez niego drewniane kliny, którymi ren wyruszyły grupy poszukiwawczo‑po- odchylał rozkręcone szyny. Śledczy li- ścigowe, zarządzono blokady na drogach. czyli, że będą one typowe, używane np. Jeden ze zmotoryzowanych patroli za- w jakimś zakładzie, co doprowadzi ich uważył nieoświetlonego rowerzystę ze do sprawcy. Okazało się jednak, że spo- sporym tobołkiem. Milicjanci zatrzy- sób ich wykonania wskazywał na jed- mali radiowóz i zamierzyli wylegity- nostkową produkcję, najpewniej pro- mować mężczyznę, jednak ten zawrócił wadzoną w warunkach domowych. Ślad i pojechał w kierunku Olesna. W „Gło- wiódł więc donikąd. sie Olesna” Marian Kotarski opisał to zdarzenie: „Widząc ścigający go samo- Przestępca jak wilk chód skręcił w polną ścieżkę. Jazda szła Mimo upływu tygodni służby nadal mu jednak opornie, a ścigający go pie- były bezradne – nie potrafiły złapać żad- szo milicjanci byli coraz bliżej. Zeskoczył nego tropu, który pozwoliłby na ustale- więc z roweru, przebył wpław rzekę i zgi- nie tożsamości osoby dokonującej uszko- nął w ciemnościach w lesie koło Bodza- dzeń torów i podpaleń stodół. Przestępca, nowic”. Policjanci po nieudanym pościgu jak wilk, działał pod osłoną nocy. Pierw- wrócili do porzuconego roweru. Znaleźli szy realny ślad pojawił się 10 listopada – przy nim klucz, który pasował do kole- około 4.30 nad ranem. Tego dnia stróż jowych śrub (są one nietypowe – mają nocny zauważył migotanie ognia w sto- kwadratowe główki – więc nie mógł to dole. Zbliżając się do niej odkrył, że to być zbieg okoliczności). Wśród porzuco- jeszcze nie pożar, a ustawiona przy sło- nych przedmiotów były też inne klucze, mie świeca, która zapewne miała go wy- butelka z naftą oraz świece. Najważniej- wołać. Tym razem do pożaru nie doszło. sze było jednak inne znalezisko... Z zeznań dozorcy wynikało, że niedługo Dowód wcześniej widział on jadącego na nie- oświetlonym rowerze mężczyznę w ro- Wśród starych gazet, znalezionych boczej kurtce – śledczy zabezpieczyli od- w teczce porzuconej wraz z rowerem, ciski rowerowych opon. Pies tropiący nie był... dowód osobisty. Należał on do 55- podjął jednak śladu. Po kilkunastu go- letniego Jana W., który według dokumen- dzinach – tego samego dnia po 22.00 – tów mieszkał w Warszawie, ale urodził się w okolicy Sowczyc zauważono odkrę- w okolicach Przystajni (powiat kłobucki). cenie szyny kolejowej od 16 podkładów. Milicjanci z powiatów oleskiego i lubli- W styk dwóch elementów szyn włożono nieckiego [ówczesne powiaty nie pokry- łubkę – stalowy element stosowany dla wały się terytorialnie z obecnymi – przyp. wzmocnienia połączenia. Trop podjęty BK] ustalili, że faktycznie w tych okoli- przez policyjnego psa doprowadził do... cach przebywa niezameldowany mężczy- wspomnianej wcześniej stodoły w Wy- zna o takim samym imieniu i nazwisku, godzie. Tam się urwał, ale nie było już na jakie wystawiony był znaleziony do- wód osobisty – Jan W. Milicja ustaliła Błażej Kanas 40 lat po – przypomnienie jednej z najbarwniejszych historii kryminalnych... 141

Jana W. nie było na miejscu, jednak w zajmowanym przez niego pomiesz- czeniu znaleziono przedmioty wskazu- jące na związek z czynami, o które na tym etapie sprawy podejrzewali go śled- czy. Był wśród nich drewniany klin po- dobny do użytych przy dotychczaso- wych wykolejeniach, a także narzędzia, które mogły służyć do wykonania podob- To prawdopodobnie jedyne zachowane zdjęcie nych klinów – piły i strugi. Ujawniono dotyczące sprawy – akta zostały najprawdo- też świeczki – dokładnie takie same, ja- podobniej zniszczone po przepisowym okre- kie znaleziono w porzuconej wraz z ro- sie archiwizowania. Zdjęcie M. Śpiewak – „Głos Olesna” nr 13 z 1981 r. werem teczce oraz stodole w Wygodzie, którą udało się uchronić od pożaru – oraz miejsce w okolicach Panek (powiat kło- butelki z naftą. bucki), w którym od około dwóch ty- Zasadzka godni mieszkał domniemany sprawca. Właściciel gospodarstwa przyznał, że Prokuratura rejonowa w Częstocho- taka osoba u niego przebywa oraz że wie wydała list gończy za Janem W. Ko- wśród miejscowych ma opinię dziwaka munikat o poszukiwaniach podejrzanego lub osoby niespełna rozumu. Jestem prze- wyemitowano także w telewizji. Jedno- konany, że on miał jakieś odchyłki od nor- cześnie milicjanci czekali w zasadzce na malności, a jego przestępcza działalność powrót podejrzanego do miejsca jego była wynikiem jakichś ataków, napadów tymczasowego zamieszkania. Ostatecz- – wspomina Marian Kotarski. – Zresztą nie mężczyznę udało się ująć w nocy z 12 biegli psychiatrzy także uznali go za niepo- na 13 listopada 1976 roku. Znaleziono czytalnego [w trakcie obserwacji stwier- go ukrywającego się w stodole jednego dzono u niego schizofrenię paranoidalną z gospodarzy, u którego w przeszłości – przyp. BK]. Ludzie, u których dorywczo pracował dorywczo przy pracach polo- pracował, opowiadali o jego dziwactwach. wych. Równolegle inne komórki organi- Na przykład nigdy nie napił się wody ze zacyjne MO kompletowały materiał do- studni, do której ktoś zajrzał, a jeśli jadł wodowy. Na jednego sprawcę wszystkich u kogoś, to tylko takie produkty, w które opisanych czynów wskazywał jednakowy nie można było ingerować, na przykład modus operandi – we wszystkich przy- konserwy. Miał jakąś obsesję, manię prze- padkach szyny zostały rozkręcone w ten śladowczą. Być może wynikało to z tego, że sam sposób. Jan W. przyznał się pod- podczas wojny, kiedy był dzieckiem, został czas pierwszego przesłuchania jedynie pobity przez Niemca, już nie pamiętam – do ostatniego uszkodzenia torów oraz żandarma czy policjanta. O ile mnie pa- próby podpalenia stodoły w Wygodzie. mięć nie myli, to Jan W. miał jakieś zwidy Odmówił odpowiedzi na pytania doty- z czasów wojny. Możliwe, że przypominały czące pozostałych zdarzeń. mu się przeżycia wojenne i coś się roiło. Dziś trudno stwierdzić, czy opinia Może myślał, że wykoleja wrogie pociągi? biegłych psychiatrów, którzy stwierdzili

nr 10 (2017) 142 Błażej Kanas 40 lat po – przypomnienie jednej z najbarwniejszych historii kryminalnych...

chorobę psychiczną sprawcy, była prawi- siły służb mundurowych, których funk- dłowa i bezstronna. W tamtych czasach cjonariusze trzymali na dystans cywi- nie było rzadkością prowadzenie takich lów. Oczywiście w pewnych wypadkach spraw w sposób, który miał potwierdzić można to uzasadniać względami bezpie- z góry założoną tezę – dla pewnych rze- czeństwa, jednak bardzo często wynikało czy nie było po prostu miejsca w ówcze- to jedynie z chęci kontrolowania wszel- snym ustroju. Ostatecznie z faceta zro- kich informacji na temat zdarzenia. bili wariata, ale do końca nie wiadomo, Podobnie było w przypadku najtra- czy to jednak nie był akt sabotażu – za- giczniejszej katastrofy kolejowej w po- uważa Stanisław Banaśkiewicz. W tam- wojennej Polsce (pod Otłoczynem 19 tych czasach nie pisało się o takich rze- sierpnia 1980 r., w której zginęło 67 osób, czach, jak sabotaż – przyznaje Marian a 64 zostały ranne) – wówczas jej miejsce Kotarski. – Tuszowało się takie sprawy. zostało natychmiast odgrodzone przez Ale moim zdaniem to nie jest tak, że zro- mundurowych, na miejsce nie dopusz- biono z niego wariata, żeby zaprzeczyć czono nie tylko gapiów, ale też reporte- wersji o sabotażu rów prasowych, a kilku osobom skonfi- skowano klisze. W efekcie istnieje bardzo Bez świadków, bez dokumentów niewiele zdjęć z tego wydarzenia. Prawdopodobnie jedyna dokumen- Wypadki na cenzurowanym tacja sprawy to ta w milicyjnych, pro- kuratorskich i sądowych aktach. Te jed- Lata 70. XX wieku to apogeum propa- nak – zgodnie z przepisami – mają po gandy sukcesu i wszechobecnej cenzury. zakończeniu sprawy nadawane terminy, Do publicznej wiadomości nie trafiały in- przez jakie są archiwizowane. Następnie formacje o negatywnych wydarzeniach trafiają na przemiał. Najprawdopodob- lub były one marginalizowane. niej tak właśnie stało się z wszystkimi Dość powiedzieć, że „Trybuna Ludu”, namacalnymi dowodami, zarówno do- czyli dziennik o najwyższym wówczas kumentami, jak i fotografiami. Bledną nakładzie (ok. 1,5 mln egzemplarzy), ka- też wspomnienia uczestników tych wy- tastrofie kolejowej w Juliance (pow. czę- darzeń. Niewiele pamiętam z tamtego stochowski), która wydarzyła się w po- okresu, w końcu to już 40 lat – przyznaje dobnym czasie – zginęło w niej 25 osób, Marian Kotarski. – Nie mam żadnych a 79 zostało rannych – poświęciła po- dokumentów ani zdjęć, wtedy nie było wierzchnię porównywalną zaledwie tak powszechne ksero, mało kto robił ja- z kartą bankomatową. kieś odpisy. Jest też mało prawdopodobne, Trzeba też pamiętać, że nie były to żeby świadkowie mieli jakiekolwiek zdję- czasy internetu i „dziennikarstwa oby- cia, bo raz, że niewiele osób miało wów- watelskiego”, trudno było też o dostęp czas aparaty fotograficzne, a dwa, że teren do informacji, szczególnie tych z dal- oględzin był zamykany i osoby postronne szych okolic. W większych miastach ga- nie miały do niego dostępu. zety miały swoich reporterów, ale w ma- To częsta praktyka w tamtych latach łych miasteczkach już nie. W efekcie – na miejscach wypadków i katastrof prasa – szczególnie codzienna – bazo- niemal natychmiast pojawiały się spore wała głównie na informacjach Polskiej Błażej Kanas 40 lat po – przypomnienie jednej z najbarwniejszych historii kryminalnych... 143

Agencji Prasowej, czyli organu państwo- większych katastrof kolejowych w Pol- wego. Najlepiej widać to, kiedy porówna sce” z 2013 r., to trudno zrozumieć, że się wzmianki o podoleskim wypadku nie wspominają o niej także Roman Gar- w trzech różnych dziennikach – ich treść bacik i Ryszard Stankiewicz w wydanych i objętość jest niemalże identyczna. Taka pod koniec 2016 r. „Katastrofach i wy- scentralizowana dystrybucja informacji padkach kolejowych w Polsce”. Choć ułatwiała też ich cenzurowanie i wpro- opisali ponad 400 zdarzeń, a sam tytuł wadzanie do obiegu tych, które były na mówi, że wśród nich są także te drobniej- rękę władzy. sze, na próżno szukać tam jakiejkolwiek O wydarzeniach z okolic Olesna za- wzmianki o opisywanych przeze mnie ledwie wspomniano – każdy z reprodu- wydarzeniach. kowanych fragmentów ma wielkość za- * * * ledwie znaczka pocztowego. Trudno się więc dziwić, że dziś o wy- Być może w poznaniu szczegółów opisy- darzeniach z 1976 roku mało kto pamięta, wanej sprawy pomogą Czytelnicy? Osoby, skoro nawet wówczas embargo informa- które posiadają jakiekolwiek dokumenty, cyjne sprawiło, że wiedza o nim była bar- wycinki prasowe (może jednak ukazały się dzo ograniczona. Jedynym obszerniej- jakieś publikacje na ten temat?), fotogra- szym źródłem pisanym wydaje się więc fie bądź wspomnienia związane z tymi być artykuł w „Głosie Olesna”. wydarzeniami, słyszały o nich od zna- jomych lub członków rodzin albo znają Nie do wyjaśnienia? ich żyjących uczestników (funkcjonariu- Co ciekawe, żadna z gazet nie podała szy MO bądź innych służb, pracowników informacji o zatrzymaniu sprawcy wy- kolei, pasażerów wykolejonych pociągów kolejeń. Jest to o tyle dziwne, że nawet itp.) lub świadków, proszę o kontakt ma- o najmniejszych sukcesach organów ści- ilowy ([email protected]). gania pisano wówczas znacznie chętniej, niż o jakichkolwiek negatywnych wyda- Podczas pracy nad niniejszym tekstem rzeniach, które mogłyby podważyć wiarę opierałem się na artykule pt. „Kryptonim społeczeństwa w skuteczne działanie lu- ” Mariana Kotarskiego, opubli- dowego państwa. Być może chodziło o to, kowanym w Głosie Olesna nr 13 z 1981 że uznanie Jana W. za niepoczytalnego roku, a także na współczesnych relacjach: faktycznie było „naciągane” i władze wo- Mariana Kotarskiego – byłego milicjanta lały, aby sprawa została przemilczana KW MO w Częstochowie, uczestniczą- i zapomniana – zapewne już nigdy nie cego w pracach grupy dochodzeniowej uda się ustalić, jak było naprawdę. Tak – oraz Stanisława Banaśkiewicza – by- więc cała sprawa, oprócz tego, że jest cie- łego dyżurnego ruchu na stacji w Bąko- kawym epizodem powojennej historii po- wie. Wykorzystałem także opowiedziane wiatu oleskiego, pozostanie także jedną mi wiele lat temu wspomnienia mojego z jej niewyjaśnionych zagadek. dziadka – emerytowanego technika kry- O epizodach z podoleskich torów mil- minalistyki w ówczesnym Komisariacie czą też książki. O ile można zrozumieć, że Milicji Obywatelskiej w Oleśnie, który sprawę pominął Jacek Leski, autor „Naj- również pracował przy tej sprawie.

nr 10 (2017) Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego Wojciech A. Łonak

Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego

latach 20. XX wieku magistrat Go- niejsza forma pieniądza w kulturze eu- Wrzowa Śląskiego, położonego w pro- ropejskiej i krajach basenu Morza Śród- wincji śląskiej rejencji opolskiej, wyemi- ziemnego. Sytuacja ta zmieniła się, kiedy tował dwie serie papierowego pieniądza zaczęto „psuć pieniądz”. Już w starożytno- zastępczego. Nie był to przypadek od- ści zawartość srebra i złota w monecie za- osobniony, podobne lokalne pieniądze częła maleć. W czasach Cesarstwa Rzym- papierowe emitowano już od kilku lat skiego nominalnie srebrne antoniniany w całej ogarniętej wojną Europie, a także zawierały już tylko kilka procent srebra. po jej zakończeniu. Pieniądz zastępczy W okresie nowożytnym taki pieniądz na- emitowało również pobliskie Olesno, sto- zwano podwartościowym, zaś jego obieg lica powiatu. wymuszony był presją emitenta. Jeszcze Obie emisje Gorzowa Śląskiego miesz- później pojawił się pieniądz papierowy. czą się więc w szeroko rozumianym tema- W Europie po raz pierwszy widoczny był cie pieniądza zastępczego i mogłyby speł- w XVI wieku w niderlandzkiej Lejdzie, niać wszystkie funkcje takiemu pieniądzu a w Polsce u schyłku wieku XVIII pod- przypisane, gdyby nie pewna drobna ce- czas insurekcji kościuszkowskiej. cha, którą te emisje posiadały. Stała się Banknot papierowy był już pienią- ona w okresie ostatnich stu lat nową dzem kredytowym. Podczas kryzysów, funkcją pieniądza i postaram się ją wy- kiedy brakowało pieniądza oficjalnego, różnić spośród wielu innych funkcji. emitent dla usprawnienia handlu emi- Przypomnijmy wszystkie podstawowe tował papierowe znaki pieniężne. Taki funkcje pieniądza. W kategorii ekono- pieniądz występował na ograniczonym micznej jest on środkiem wymiany od obszarze i w ograniczonym czasie. Wów- chwili, kiedy w rozwoju społeczeństw czas był jeszcze objęty gwarancją emi- pojawiła się nadwyżka produktów, które tenta, tzn., że emitent zobowiązywał się można było przeznaczyć do wymiany. w ściśle określonym czasie wymienić ta- Jest również miernikiem wartości, kiedy kie znaki pieniężne na obiegową monetę trzeba zapłacić za usługę lub inne do- lub złoto. Wkrótce kolejne emisje takich bro. Jest wreszcie środkiem tezauryza- pełnych gwarancji nie uzyskiwały. Osta- cji. W kategorii społecznej pieniądz pełni tecznie z dniem 1 sierpnia 1914 roku bank funkcje motywacyjne, ale też dezintegra- II Rzeszy zawiesił możliwość wymiany cyjne. Może wreszcie pełnić funkcję in- banknotów na złoto1. Podobnie stało się formacyjną o emitencie-państwie, w któ- w innych państwach i tak już pozostało rym został emitowany; propagować jakieś do dzisiaj. Gwarantem emitowanych zna- idee, wpływać na zachowanie społeczeń- ków pieniężnych – bo tak powinno się po- stwa i wskazywać cele do osiągnięcia. prawnie nazywać nasze pieniądze – jest Najpełniej funkcje te realizowała mo- neta kruszcowa złota i srebrna. Przez 1 Wiesław Lesiuk, Pieniądz zastępczy na Śląsku dwa i pół tysiąca lat była to najpowszech- 1914–192, Opole 1969, s. 25–26. Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego 145

Fot. 1 Na banknocie szlaban graniczny, poza nim odrodzone państwo polskie. Widok pól i stad ptactwa negatywnie opisuje przyszłość górno- ślązaków po przyłączeniu do Polski

Fot. 2 Fragment nieistniejącej wschodniej pie- rzei Rynku w Gorzowie Śl. W budynku tym znajdował się punkt obsługi wozów konnych, na banknocie szyderczo nazwany „Hotelem Lomnitz” – siedzibą Komitetu Plebiscytowego

Fot. 3 W rodzajowej scence górnośląski rol- nik, któremu obecność wojsk koalicyj- nych uniemożliwia spokojną uprawę ziemi. W symboliczny sposób bank- not przedstawia negatywny stosunek władz Rzeszy Niemieckiej do III Po- wstania Śląskiego

Fot. 4 W obronie ojczystej (niemiec- kiej) ziemi Henryk z Gorzowa na czele hufca wyrusza na wojnę z Mongołami

nr 10 (2017) 146 Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego

obecnie państwo i ono określa ich war- W latach 1914–1924 na terenie Nie- tość i siłę nabywczą. miec zjawisko emisji papierowego pienią- Pieniądz zastępczy jako młodszy brat dza zastępczego przybrało niespotykane znaków pieniężnych może w zasadzie rozmiary. Stąd też w literaturze niemiec- pełnić wszystkie jego podstawowe funk- kiej pojawiły się pierwsze próby jego zde- cje, jedne w pełnym, inne w minimal- finiowania. Gablers Wirtschafts Lexikon nym zakresie. określa, że „pieniądz zastępczy wyda- Spróbuję wykazać, że w świetle do- wany (jest) w okresie kryzysów gospo- tychczasowych badań nad pieniądzem darczych, przy wadliwej polityce waluto- zastępczym w omawianym okresie emi- wej: zwłaszcza pieniądz, który w okresie sja Gorzowa nie mogła pełnić podstawo- inflacji 1922–1924 wydawany był przez wej funkcji środka wymiany, a wyłącz- miasta, powiaty, związki publiczne i inne nie rzadko spotykaną dotychczas funkcję w celu przezwyciężenia panujących tam propagandową. Pokażę także dwie ko- niedostatków pieniężnych”2. Pod koniec lejne jego funkcje społeczne – kolekcjo- lat 60. XX wieku prof. Wiesław Lesiuk nerską oraz ikonograficzną. zaproponował nową definicję pieniądza Pieniądz zastępczy, jak wskazuje na zastępczego. Określa ona, że „pieniądz to jego przymiotnikowa forma, zastępuje zastępczy to wszelkie czasowo i prze- pieniądz oficjalny. Pojawia się w czasach strzennie ograniczone w swej ważno- wojen i kryzysów, kiedy na rynku pie- ści i cyrkulacji znaki pieniężne w formie niężnym następuje destabilizacja, a brak monet lub bonów, emitowane przez z re- oficjalnie emitowanego pieniądza utrud- guły nieuprawnionych do tego wystaw- nia lub wręcz uniemożliwia realizację ców urzędowych i prywatnych w celu podstawowej jego funkcji – wymiany zastąpienia brakujących w obiegu okre- handlowej. Takie przypadki miały miej- ślonych nominałów pieniądza oficjalne- sce w XVI wieku w oblężonym Gdańsku go”3. Z wielu względów do połowy XX i w początkach XIX w Zamościu i Ko- wieku nie cieszył się papierowy pieniądz łobrzegu. Były to zawsze emisje ogra- zastępczy uznaniem numizmatyków i na- niczone w przestrzeni i czasie z moż- ukowców. Dopiero ostatnie półwiecze liwością jego wymiany na kruszcowy. dokonało przełomu w tym nastawieniu. Podobnie było z emisjami papierowego Pojawił się szereg publikacji o charakte- pieniądza zastępczego. rze źródłowym, a także analitycznym. Pełnej, wyczerpującej definicji pienią- W pierwszym rzędzie wymienić tu trzeba dza zastępczego nie ma do dzisiaj. Być dr. Janusza Kujata i szereg jego artykułów może powodem tego jest jego występowa- przyczynkarskich zakończonych syntezą. nie w różnych okresach chronologicznych, Czytamy w niej, że „pieniądzem zastęp- na różnych obszarach kultury europej- czym (są) wszelkie ograniczone czasowo skiej przez różnych emitentów. W prze- i przestrzennie w swojej cyrkulacji znaki szłości i do dzisiaj wielu historyków woli pieniężne w formie monet lub bonów, używać definicji opisowych, oczekując za- pewne czasu, kiedy pełny zakres tematu 2 Gablers Wirtschafts Lexikon, Wiesbaden 1958, zostanie przede wszystkim rozpoznany, 2. Aufl. Bd. 2, s. 2091. zinwentaryzowany i opisany. 3 Wiesław Lesiuk, op. cit., s. 15. Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego 147

emitowane z powodów rynkowych na II Rzeszy Niemieckiej uchwalił ustawę, odmiennych zasadach niż pieniądz pań- na mocy której wydawcy mogli emito- stwowy”4. Każda z przytoczonych tu de- wać go do maksymalnej wartości no- finicji ma jednak jakieś luki. minalnej 100 marek i całkowitego na- Bezpośrednią przyczyną emisji pienią- kładu w skali państwa 150 milionów dza zastępczego na Śląsku była psychoza marek. Tym samym pieniądz ten po- wywołana konfliktem pomiędzy monar- traktowano jako „nadzwyczajne znaki chią Austro-Węgierską a Serbią i wybuch pieniężne”. Były one honorowane przez I wojny światowej. Panika, która opa- urzędy państwowe i komunalne, spełnia- nowała społeczeństwo, zdjęła z obiegu jąc w obiegu rolę pełnoprawnych środ- pieniężnego monety srebrne, a później ków płatniczych. Nadmieńmy jeszcze, wszystkie, nawet te bite ze stopów me- że każda emisja tych bonów teoretycz- tali nieszlachetnych. Ogromny ubytek nie ważna była przez krótki okres i po banknotów i monet wywołał na rynku nim powinna być wymieniona, wyco- chaos. Brak pieniądza był tak dokucz- fana z obiegu i zniszczona. liwy, że dezorganizował życie zwykłym W tej dużej, liczącej kilka lat emisji obywatelom, paraliżując handel. Zaist- zastępczych znaków pieniężnych, wy- niały klasyczne przyczyny wymagające różnić można cztery okresy. Bardzo wy- interwencji. W tej sytuacji wiele zarzą- sokimi nakładami cechował się pierw- dów gmin wiejskich i magistratów miast szy rok wojny, a w następnych te edycje na Śląsku i w całej Rzeszy już w począt- były już znikome. W późniejszych la- kach sierpnia, a więc tuż po wybuchu tach ponownie rośnie edycja pieniądza wojny, wyemitowało pieniądz zastępczy zastępczego, a lata 1917–1918 przynoszą w przedziale 50 fenigów – 10 marek. Był największą liczbę emisji – to był okres on obliczony na doraźną poprawę w ru- drugi. Kolejne dwa–trzy lata charaktery- chu płatniczym i był bardzo prymitywny. zowały się w miarę średnim poziomem Często wykonywano go odręcznie na emisji, zwiększyła go dopiero rozwijająca papierze kiepskiej jakości lub na tektu- się inflacja. Zwrócić też trzeba uwagę na rze. Później używano do tego celu ma- specyfikę rejencji opolskiej w 1921 roku. szyn do pisania i dopiero w końcu wy- Był to okres przygotowań do plebiscytu, konywano go techniką typograficzną a później wybuchło III powstanie śląskie. w drukarniach. Uwierzytelnione były te Wydarzenia te spowodowały wzrost emi- bony pieczęciami gminnymi lub magi- sji pieniądza zastępczego na tym obsza- strackimi i podpisami jednego lub kilku rze5. Ostatni okres obejmuje lata 1922– urzędników. 1924, charakteryzujące się zduszeniem Obawiając się niekontrolowanego inflacji i spadkiem emisji pieniądza za- rozwoju sytuacji i w celu zapewnienia stępczego do zera. państwu nadzoru nad ilością i wielko- Emitentów pieniądza zastępczego ścią emisji tego pieniądza, parlament w skali Niemiec były trzy grupy. Pierw- szą stanowili wystawcy urzędowi: wy- działy powiatowe, magistraty, zarządy 4 Janusz Adam Kujat, Rozważania nad typolo- gią pieniądza zastępczego, „Studia Śląskie” 2001, t. LX, s. 134. 5 Wiesław Lesiuk, op. cit, s. 67.

nr 10 (2017) 148 Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego

gmin wiejskich, banki miejskie, główne Magistrat Gorzowa Śląskiego wy- kasy miejskie, miejskie kasy oszczędno- dał dwie edycje papierowego pieniądza ściowe, dyrekcje kolei, miejskich gazowni zastępczego. Emitowano je w kolorze, i tramwajów oraz komendantury obo- na dobrym kartonie, o starannej sza- zów jenieckich6. Do grupy drugiej nale- cie graficznej. Pierwsza edycja miała żeli wystawcy prywatni – m.in. dyrek- miejsce 20 marca 1921 roku i obejmo- cje zakładów przemysłowych, właściciele wała osiem odmian, każda po trzy no- ziemscy, spółki akcyjne, związki kupiec- minały (50, 75 i 100 pf.). Druga edycja kie, właściciele sklepów, restauracji i ho- ukazała się 24 maja 1921 roku i składała teli oraz szereg różnorodnych organizacji się z siedmiu odmian również po trzy i stowarzyszeń7. Pomijam trzecią grupę nominały9. Wymiary banknotu (karto- wystawców wojskowych, których na te- nika) 9,1 x 6,1 cm. renie rejencji opolskiej brakowało8. Awers wszystkich banknotów za- Przejdę do omówienia emisji pie- stępczych był podobny. Na środkowym niądza zastępczego Gorzowa Śląskiego. polu w otoku znajdował się herb Go- Miasto, a właściwie miasteczko Gorzów rzowa, przedstawiający skaczącego je- Śląski, było drugim co do wielkości w po- lenia w lewo. Wokół herbu znajduje się wiecie oleskim. Było położone przy gra- kolista legenda: „STADT LANDSBERG nicy z Rosją, a od 1918 roku z Polską. Li- O/S + 1241 +”, („MIASTO GORZÓW na czyło około 1,5–2 tysięcy mieszkańców GÓRNYM ŚLĄSKU + 1241 +” – data za- i miało charakter rolniczy. Brak tu było łożenia miasta). Poniżej w prostokątnej przemysłu, zaś ludność zajmowała się ramce napis: „Dieser Schein wird bis zum uprawą ziemi, hodowlą i na niewielką 1. März 1922 bei Kämmereikasse ein- skalę przetwórstwem. W całym powie- gelöst Ladsberg O/S AM 20. März 1921 cie, może za wyjątkiem miast, istniał re- Volksabstimmung: 93% Deutsch Der Ma- latywnie silny żywioł polski, optujący za gistrat, i dwa podpisy”. Polską, szczególnie po 1918 roku, kiedy W tłumaczeniu napis brzmiał: „Ni- to 15 kilometrów od miasta, za graniczną niejszy bon wycofany zostanie do 1 marca Prosną, odrodziło się państwo polskie. 1922 r. przez kasę miejską Gorzowa. Podkreślając rolniczy charakter miasta 20 marca 1921 r. Plebiscyt 93% dla Nie- i powiatu, zwracam uwagę na specyfikę miec”. Oba pionowe skrajne pola awersu obszarów wiejskich, na których więk- zawierały u góry nominały banknotu, szą rolę odgrywa wymiana towarowa. poniżej rysunek przedstawiający gra- Brak pieniądza w takich obszarach nie niczną rzekę Prosnę ze słupem granicz- jest tak dokuczliwy. Najlepszym tego do- nym – niemieckim – na lewym brzegu wodem jest, że w całym powiecie pa- i polskim na prawym. pierowy pieniądz zastępczy emitowało W drugiej edycji banknotów napis tylko Olesno. w ramce poniżej herbu miasta częściowo został zmieniony. To jedno zmienione

6 Tamże, s. 17. 9 Wiesław Lesiuk, Pieniądz zastępczy w Oleśnie 7 Tamże. i Gorzowie Śląskim w latach 1914–1922, „Głos Ole- 8 Tamże. sna”, Rocznik 1968, s. 64. Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego 149

zdanie w tłumaczeniu brzmiało: „Go- ten można jednoznacznie uznać za ulotkę rzów Śląski 24 maja 1921 r. Uwolnienie propagandową. od polskich powstańców”. Każdy bank- Ulotką propagandową jest też kolejny not w dolnym narożniku prawego pola banknot zastępczy Gorzowa. W central- posiadał pięciocyfrowy numer. nym, największym polu rewersu, emitent Rewersy banknotów podzieliłem na zamieścił propagandowe hasło w postaci dwie grupy. Do pierwszej zliczyłem sie- czterowiersza. Każdy z czterech wersów dem odmian. Ta grupa reprezentuje nową rozpoczyna stylizowana, gotycka litera funkcję pieniądza – propagandową. „D”. Całość brzmi: Najciekawszy z nich, a jednocześnie Deutsch im Herzen, najbardziej bałamutny, przedstawia na Niemcami w sercach, polu środkowym hufiec rycerski (Fot. 4). Deutsch im Lieben, Na jego czele znajduje się konny rycerz Niemcami w miłości, w zbroi z obnażonym mieczem i tarczą; Deutsch gesinnt u. za nim przedstawiony jest pieszy orszak Niemcami w duchu i zbrojnej czeladzi z rozwiniętym propor- Deutsch geblieben. cem. Cała grupa wędruje przez ośnieżone Niemcami pozostaliśmy. pole. Inskrypcja poniżej brzmi: „HEIN- RICH V. LANDSBERG ZIEHT D. MON- Na poziomym pasku u góry i u dołu GOLEN ENTGEGEN U. BESIEGT SIE banknotu znajduje się inskrypcja: „Gold IM JAHRE 1433”. W tłumaczeniu in- und Silber siehst nich mehr – Alle Kas- skrypcja znaczy: „Henryk z Gorzowa sen sind jetzt leer (u góry) i (w dole) Es hat pociągnął przeciwko Mongołom i po- Geltung nur Allen, leider Gottes nur der konał ich w 1433 r.”. Na obu skrajnych po- Schein!”. W tłumaczeniu tekst ten brzmi: lach banknotu narysowano wiązki oręża „Złota i srebra nie ujrzysz już więcej – z wkomponowanym w nie nominałem obecnie wszystkie kasy są puste. Nie- bonu – 1 MK (1 marka). stety, za sprawą Boga, wartość ma jedynie Informacja przekazana na rewersie ten bon”. Oba pionowe pola zewnętrzne banknotu jest nieprawdziwa. Nie od- zawierają jedynie nominały banknotu notowano w kronikach miasta rycerza i ozdobne graficzne elementy. Zacyto- o podobnym imieniu, brak również w hi- wany tutaj czterowiersz pozostaje typo- storii Śląska wyprawy przeciwko Mongo- wym dla przedplebiscytowej propagandy. łom w 1433 roku. Na dodatek, orientując Głosiła ją administracja niemiecka na banknot według stron świata, naryso- obszarze, gdzie miał odbyć się plebiscyt, wany na nim rycerz kieruje się na za- który miał zadecydować o przynależno- chód, a nie na wschód, skąd przybywały ści tej części Górnego Śląska. najazdy mongolskie. Celem emitenta Kolejny, również tekstowy banknot, banknotu było podnieść zasługi rycer- wygląda następująco. Rewers jest po- stwa niemieckiego stającego w obronie dzielony na dwa nierówne pola: prawe, mieszkańców miasta i opiekuńczy cha- większe, zawiera zapisany gotyckim pi- rakter administracji niemieckiej. Do- smem czterowiersz, zaś lewe, mniejsze, dajmy jeszcze, że w okresie zimy w za- posiada jedynie nominał banknotu i na- sadzie nie prowadzono wojen. Banknot pis na ozdobnej wstędze: „Notgeld der

nr 10 (2017) 150 Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego

Stadt Landsberg in Oberschlesien”. Tekst BERGER VIEL GELITTEN (po prawej)”. w polu środkowym brzmi: W tłumaczeniu tekst brzmi „Przez po- wstania i polskich bandytów // wiele że- Nur Ehrlichem Schaffen śmy się gorzowianie nacierpieli”. Tylko rzetelna robota Banknot ten jest obraźliwą w swej Kann bringen Glűck. wymowie ulotką propagandową. Ho- może przynieść szczęście. tel „Lomnitz” znajdował się w Bytomiu Nur Arbeit bringt Freude, i był siedzibą Polskiego Komisariatu Tylko praca przynosi radość, Plebiscytowego dla Górnego Śląska od Bringt Frieden zurűck. 19.02.1920 r. Był to budynek piętrowy, przynosi na powrót pokój. natomiast ten przedstawiony na bank- Ten banknot, a właściwie polityczna nocie siedzibą Komisariatu nie jest. Za- ulotka, wzywa do pracy, która ma uczy- pewne rysownikowi chodziło o zdyskre- nić miejscową ludność szczęśliwą w Re- dytowanie wizerunku słynnego „Hotelu publice Weimarskiej. Lomnitz”, co potwierdza napis (szyld) Na kolejnym banknocie (Fot. 2) re- na nim zamieszczony. W tłumaczeniu wers podzielony jest na trzy pola. W naj- brzmi on: „Zajazd do wyprzęgania i po- większym, środkowym, widzimy parte- jenia koni”. W dodatku końcowa część rowy budynek stojący w szeregu innych, napisu wybiega w przyszłość. Jeśli przy- ustawiony szczytem do ulicy. Nad wej- jąć, że banknot został emitowany 20 ściem do niego wisi szyld o treści: „GA- marca 1921 roku, to skąd w tym napi- STHAUS U. AUSSPANNE”, natomiast sie daty „4–24 maja 1921 r.” poniżej obrazka znajduje się w ramce Najbardziej wymownym przykła- inskrypcja: „Lomnitz Hotel das polni- dem politycznej propagandy jest bank- sche Hauptquartier v. 4 b. 24 Mai 1921”. not z drugiej emisji (Fot. 3) wydany dwa W tłumaczeniu podpis pod rysunkiem miesiące później, bo 24 maja 1921 roku. brzmi „Hotel Lomnitz siedziba Polaków Jego rewers ujęty jest w ozdobną wstęgę od 4 do 24 maja 1921”. Na obu bocznych i podzielony na trzy nierówne pola. Na polach banknotu emitent przedstawił środkowym emitent przedstawił płonący dwie postaci. Obie są w cywilnych ubra- dom, a jęzory ognia sięgające nieba ukła- niach, a na głowie mają czapki. Pod sto- dają się w znak zapytania. Na tle zaora- pami znajduje się słownie wypisany no- nego pola umieszczono napis: „Die obe- minał banknotu: EINE MARK (jedna rschlesische Frage… kann nich gelöscht marka). Postać po lewej stronie ma na werden”. W tłumaczeniu mówi on „Pro- plecach karabin, za pasem granaty, do- blem górnośląski nie może zostać uga- datkowo jeden granat trzyma w prawym szony”. Na lewym polu rewersu rolnik ręku. Postać po prawej trzyma karabin orzący rolę unosi do góry ręce w bez- w lewej ręce, a pistolet w prawej, za pa- silnej rozpaczy. Na polu prawym znaj- sem ma również granaty. Wzdłuż ze- duje się żołnierz przy karabinie maszyno- wnętrznej krawędzi obu skrajnych pól wym, skierowanym w stronę rolnika. Na znajduje się napis: „DURCH INSUR- środkowym powtórzono nominał bank- GENTEN UND POLNISCHE BANDI- notu, a na wstędze umieszczono napis: TEN (po lewej) i HABEN WIR LANDS- LANDSBERG IN OBERSCHLESIEN. Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego 151

Wymowa ulotki jest jednoznaczna. skim, a nawet w całej rejencji opolskiej, Problemem przedstawionym na bank- była stabilna. Pieniądza zdawkowego nie nocie były dążenia Górnoślązaków do brakowało. Z tego powodu na całym Ślą- powrotu do Macierzy, wybuch powstań sku liczba emisji pieniądza zastępczego śląskich i plebiscyt. Problemem była rów- w 1921 roku spadła. Natomiast na obsza- nież obecność wojsk koalicyjnych fran- rze plebiscytowym utrzymała się na do- cuskich żywiących sympatię do tych dą- tychczasowym poziomie, a nawet wzro- żeń. Ich obecność to właśnie przeszkoda sła w okresie przed plebiscytem i podczas w rozwiązaniu problemu przynależno- III powstania śląskiego10. Faktem jest, że ści Górnego Śląska. papierowy pieniądz zastępczy z tego te- Kolejny banknot w podobnym trójczę- renu same władze państwowe uznały za ściowym układzie przedstawia na środ- formę agitacji politycznej11. kowym polu rewersu potyczkę pomiędzy Elementy propagandy politycznej na Polakami z przygranicznego Szyszkowa papierowym pieniądzu zastępczym Go- ze strażą obywatelską Gorzowa, broniącą rzowa nie są zjawiskiem nowym. Wy- spokoju mieszkańców miasta. Poniżej ry- stępowały one już wcześniej na innych sunku znajduje się legenda: „Ei wie gings obszarach Górnego Śląska. Na przykład in Landsberg zu – Dresche bekamen die Bielszowice na swoich banknotach za- Polen, laufer mus sten sien. Szyskov zu, mieściły mapę obszaru plebiscytowego, dass sie verloren die Sohlen”. W tłuma- zaś ziemie położone bardziej na zachód czeniu napis brzmi: „Oj, co to się w Go- nazwały nie Niemcami a Śląskiem, licząc rzowie działo, lanie Polacy takie dostali, na odruch patriotyzmu wśród miejsco- uciekać do Szyszkowa musieli, że po dro- wego społeczeństwa. Zarząd gminy Biel- dze podeszwy gubili”. szowice emitował wcześniej pięciokrot- Na kolejnym banknocie (Fot. 1), na nie banknoty zastępcze i wówczas pełniły środkowym polu widzimy rysunek drogi, one swoją podstawową funkcję uspraw- na niej szlaban graniczny i słup z białym nienia obiegu handlowego. orłem, za szlabanem odrodzone państwo Również Kędzierzyn – Pogorzelec, Polskie. Widzimy puste zaśnieżone pola który zamieścił na swoim banknocie i kruki krążące ponad nimi. rysunek mostu wysadzonego przez po- Wymowa banknotu jest jednoznaczna. wstańców śląskich, emitował wcześniej W przypadku przyłączenia do Polski Gór- banknoty dla ich zasadniczej funkcji. nego Śląska, mieszkańców czeka ciężka Podobnie Głogówek, który emitował egzystencja o głodzie i chłodzie. Podob- czterokrotnie banknoty zastępcze, na nie jak poprzednio na obu bocznych po- jednym z nich zamieścił element propa- lach znajduje się nominał banknotu – 1 gandy. Banknot ten przedstawiał czło- MARK – wśród ozdobnych elementów. wieka na tle zabudowań miasta, a całość Analizowany materiał numizma- oplątana była pajęczyną. Twórcą tej sieci tyczny pokazał, że emitowany przez Go- był pająk posiadający na odwłoku orła – rzów Śląski papierowy pieniądz zastęp- godło polskie i napis OPPERSDORF. Była czy nie pełnił swojej podstawowej funkcji środka wymiany. W 1921 roku sytuacja 10 Tamże, s. 67. na rynku pieniężnym w powiecie ole- 11 Tamże, przypis 122, na s. 67.

nr 10 (2017) 152 Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego

to agitacja zwrócona przeciwko rodzinie szy, a później w Republice Weimarskiej, Oppersdorfów, którzy reprezentowali na stały się również celem kolekcjonerstwa. terenie Głogówka propolską orientację. Przyczyniła się do tego ich bogata szata Wymienione tu banknoty zawierały graficzna i regionalne akcenty. Zatrud- pojedyncze elementy propagandy. Emi- nienie dobrych ilustratorów, grafików sja banknotów gorzowskich od początku i wysoki poziom techniki drukarskiej była pomyślana jako ulotka polityczna, przy ich emitowaniu spowodował, że stąd na pierwszym miejscu wymieńmy pod koniec wojny niektórzy z emitentów jej nową funkcję propagandową. emitowali te banknoty nie na potrzeby Jestem przekonany, że dotarcie do rynku, ale na cele kolekcjonerskie. Fakt pełnego zasobu pieniądza zastępczego ten odnotowany jest w literaturze numi- ujawni tę nową, propagandową funkcję zmatycznej12. Do pełnego zobrazowania w szerszym wymiarze na pogranicznych skali tego procederu brakuje pełnej ewi- obszarach II Rzeszy Niemieckiej. Ale to dencji drukowanych emisji. Informacje nie koniec przypisywania pieniądzu za- te zapewne zalegają półki niemieckich stępczemu nowych funkcji. archiwów. Obecnie, kiedy zjawisko emi- Tymi nowymi, dodatkowymi funk- sji banknotów zastępczych dla gospo- cjami w aspekcie społecznym są wymie- darki państwa i jako materiał ikonogra- nione już we wstępie tego opracowania ficzny zostało docenione, możemy liczyć rola dokumentacyjna (ikonograficzna) na nowe opracowania tego tematu. oraz kolekcjonerska. Ślady obu tych funk- Obie emisje gorzowskiego pienią- cji występują na materiale numizmatycz- dza były przede wszystkim propagan- nym na całej przestrzeni dziejów pie- dową ulotką, były również adresowane niądza. Na monetach starożytnej Grecji do kolekcjonerów. Na powierzchni re- i Rzymu, na monetach średniowiecznych wersu, przy lewej dolnej krawędzi emi- i nowożytnych, a także na banknotach. tent zamieścił sylaby, które tworzą na- Są to portrety władców i wodzów są też pis La–nds–be–rg–in– O/S. Kolekcjoner, na monetach przedstawienia obiektów który zebrał i ułożył w kolejności całą przemysłowych i architektonicznych. nazwę miasta, miał przed sobą komiks. Te ikonograficzne elementy wzbogacają Być może gloryfikujący niemieckie rządy przekazy pisane, które są często jedy- na Górnym Śląsku, a być może wyszy- nym dowodem na ich istnienie. Ogra- dzający propolskie dążenia społeczeń- niczmy się tylko do ikonograficznego stwa i ukazujący w krzywym zwierciadle przekazu banknotów zastępczych emi- młode państwo polskie. Aby to udowod- towanych przez magistrat Gorzowa. Na nić, potrzeba dysponować bardzo dużą grupie ośmiu banknotów znajdziemy ilością gorzowskich banknotów. fragmenty zabudowy miasta z początku Podziękowania kieruję pod adresem XX wieku. Częściowo ona już nie istnieje, p. Jana Piecha – oleśnianina, kolekcjonera a jedynym śladem jej wyglądu i ewentu- notgeldów, za użyczenie swojego zbioru. alnie podstawą do rekonstrukcji budyn- Korzystałem również ze zbioru notgel- ków pozostały nasze banknoty. dów Wojewódzkiej Biblioteki w Opolu. Gorzowskie banknoty zastępcze, po- dobnie jak pozostałe emitowane w II Rze- 12 Tamże, op. cit., s. 81. Wojciech A. Łonak Banknoty zastępcze Gorzowa Śląskiego ks. dr hab. Sławomir Zabraniak

Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w. i jego rola w lokalnej społeczności

raszka była przez długie wieki mia- nich miasto przeszło w ręce Macieja Roli Pstem prywatnym położonym na po- Zbijewskiego5. graniczu ziemi wieluńskiej ze Śląskiem. Jednym z pierwszych pobożnych ak- Doczekała się także już swojej mono- tów Wężyków, jako właścicieli Praszki, grafii1. Parafia praszkowska należy do na rzecz kościoła parafialnego była fun- najstarszych parafii na obszarze ziemi dacja mansjonarii. Mansjonaria było to wieluńskiej. Erygowano ją jeszcze w śre- beneficjum tzw. proste; posiadający je du- dniowieczu. Na początku XVI w. została chowny (mansjonarz) nie był zobowią- powiększona po przyłączeniu dwóch są- zany do pracy duszpasterskiej w parafii. siednich parafii w Kowalach i Strojcu Mansjonarze z łacińskiego mansionarius, (dawniej Stradziec)2. Aż do upadku od mansio, czyli pobyt, zamieszkanie, byli Rzeczypospolitej na jej terenie były trzy przede wszystkim zobowiązani do odma- drewniane kościoły. W Praszce znajdo- wiania godzin kanonicznych o Najświęt- wał się drewniany kościół pw. Wniebo- szej Maryi Pannie, Męce Pańskiej lub Eu- wzięcia NMP, w Kowalach pw. św. mę- charystii i odprawiania porannych mszy czenników Feliksa i Adaukta i w Strojcu wotywnych zgodnie z wolą fundatora. pw. św. Katarzyny DM3. W okresie średniowiecza i w czasach no- Patronami, czyli prawnymi opieku- wożytnych tworzyli kolegia wzorowane nami kościołów, byli – w przypadku na kapitułach, praktykując wspólne ży- Praszki – dziedzice miasta. W 1644 r. cie. Czasem pomagali w duszpasterstwie przejęli je Wężykowie z Osin, którzy za- parafialnym i byli wtedy nazywani także pisali się w dziejach miasta i parafii4. Oni wikariuszami6. także mieli największy wpływ na para- Dokumenty fundacyjne mansjonarii fialną świątynię w XVII i XVIII w. Po w Praszce wystawił Jan Wężyk Osiński (z Osin), chorąży sieradzki i jego żona Dorota z Rudnik. Wpisano je do ksiąg grodzkich wieluńskich w poniedziałek po św. Jakubie 1646 r. (29 lipca). Potwier- 1 Nad górną Prosną. Monografia Praszki, pod red. T. Krzemińskiego, Łódź 1999. dzenia fundacji dokonano wpisując 23 2 J. Łaski, Liber beneficiorum archidiecezji gnieź- maja 1659 r. dokumenty do akt konsy- nieńskiej, wyd. J. Łukowski, t. 2, Gniezno 1881, storza wieluńskiego. O kanoniczne jej za- s. 123–125. 3 Archiwum Diecezjalne we Włocławku, sygn. twierdzenie zabiegał ówczesny proboszcz Akta Arcybiskupów Gnieźnieńskich, Księga Wi- zytacji 7 (dalej ADWł., sygn. AAG Wiz.), s. 115, 5 ADWł., sygn. AAG Wiz. 59, s. 1612. 117, 119. 6 S. Tymosz, Mansjonarz, w: Encyklopedia ka- 4 R. Rosin, Dzieje Praszki do początku XIX wieku, tolicka, t. 11, Lublin 2006, kol. 1181–1182; E. Wi- w: Nad górną Prosną. Monografia Praszki, pod red. śniowski, Parafie w średniowiecznej Polsce. Struk- T. Krzemińskiego, Łódź 1999, s. 253. tura i funkcje społeczne, Lublin 2004, s. 121.

nr 10 (2017) 154 ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w.

praszkowski, ks. Krzysztof Juszkiewicz7. kralnego, na osi wschód–zachód10. Pre- Z tytułu pełnionych obowiązków dwaj zbiterium znajdowało się we wschodniej mansjonarze pobierali czynsz od sumy części, a wieża w zachodniej z wejściem kapitałowej 3200 florenów i mieli swoje obramowanym kamiennymi odrzwiami domy8. W Praszce manasjonarze byli z re- w murowanych budowlach. Takie usytu- guły także wikariuszami, a potem rów- owanie kościoła miało swoją bogatą sym- nież promotorami bractw religijnych. bolikę i wielowiekową tradycję. Modlący zwracał się ku wschodowi, ku wscho- Kościół pw. Wniebowzięcia NMP dzącemu słońcu, które było symbolem Znakiem rozpoznawczym każdej pa- Chrystusa, nazywanego w Piśmie Świę- rafii jest kościół, jej symbol i swoiste świa- tym Słońcem Sprawiedliwości, Wschodem. dectwo pobożności i dbałości parafian. Wejście do kościoła od strony zachod- Znawca średniowiecznych dziejów Ko- niej, gdzie słońce zachodzi, oznaczało ścioła w Polsce, Eugeniusz Wiśniowski, świat świecki, krainę umarłych. Każdy, pisał: „nie ulega wątpliwości, że w spo- kto wchodził przez tę bramę i zbliżał się łeczności parafialnej kościół, jako miej- do prezbiterium, szedł na spotkanie świa- sce mniej lub bardziej regularnych spo- tła, wchodził na świętą drogę. Przecho- tkań wiernych, spełniał ważną rolę. Już dził z krainy śmierci do krainy życia, do swoim zewnętrznym wyglądem, rozmia- miasta świętych, gdzie słońce nigdy nie rami, a często i usytuowaniem wyróżniał zachodzi11. się spośród innych zabudowań w parafii, Częścią świątyni poprzedzającą pre- przez co w sposób sugestywny podkre- zbiterium była i jest nawa, kwadratowa ślone było znaczenie i wyjątkowy cha- lub prostokątna. Jest ona symbolem wę- rakter jego funkcji”9. Odzwierciedlało drówki ludu Bożego podążającego z ciem- się to w mentalności religijnej ówcze- ności ku Chrystusowi, prawdziwej Świa- snych ludzi i kształtowało ich życie co- tłości. Symbolizuje więc wędrówkę przez dzienne. Wewnętrzny wystrój kościoła ziemię. oddziaływał także silnie na ludzką wy- Prezbiterium wyobraża niebo, bo tam obraźnię, tak podatną i dziś na obraz. jest obecny Chrystus. Tam znajduje się Elementy architektoniczne, rzeźby, fre- ołtarz, skąd wszystko promieniuje i do- ski, obrazy i inne ozdoby wpływały na kąd wszystko się zbiega. On jest central- przychodzących do świątyni. Jednocze- nym i najważniejszym miejscem kościoła. śnie były uzewnętrznieniem ich przeżyć Ołtarz jest stołem, kamieniem ofiarnym. i nastawienia do Boga. Jest ośrodkiem zgromadzenia, centrum Świątynię chrześcijańską wznoszono chrześcijańskiej wspólnoty. W drew- zgodnie z kanonami budownictwa sa- nianych świątyniach jak i murowanych w ołtarzach umieszczano portatyle, ka- 7 ADWł., sygn. AAG Akta Konsystorza mienne części, na których sprawowano Wielieluńskiego (dalej A. Kons. Wiel.) 8(1659), msze święte. s. 184–188. 8 ADWł., sygn. AAG Wiz. 7, s. 118. 9 E. Wiśniowski, Kościół parafialny i jego funkcje 10 J. Hani, Symbolika świątyni chrześcijańskiej, społeczne w średniowiecznej Polsce, „Studia The- tłum. Adam Q. Lavique, Kraków 1994, s. 46. ologica Varsoviensia”, 7(1969), nr 2, s. 187. 11 Tamże, s. 47, 49. ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w. 155

Pierwszy drewniany kościół w Pra- wicz, oficjał i prepozyt wieluński, wspo- szce (Michałowie) wzniesiono prawdo- mniał, że był on w dobrym stanie19. Po- podobnie ok. 1392 r. Nie wiadomo, jak dobnie było w 1763 r.20 długo on przetrwał. Możliwe, że pod- Na początku XVIII w. przeprowa- dawany kolejnym remontom dotrwał aż dzono gruntowny remont świątyni i roz- do 1871 r. Został wtedy rozebrany, a na budowano ją. Nastąpiło to prawdopodob- jego miejscu wybudowano murowany nie ok. 1717 r., gdyż 4 lutego tr. dokonano obiekt w latach 1872–1873, który następ- oczyszczenia grobowców pod ołtarzami nie wyposażano. Jego konsekracja nastą- NMP i św. Doroty. Zapewne przygotowy- piła 2 czerwca 1884 r.12 wano się w ten sposób do dalszych prac Drewnianą praszkowską świątynię przy kościele21. wzmiankowano w aktach wizytacyjnych Na koszt Zofii z Pociejów Wężyko- pod różnymi wezwaniami. W 1521 r. wej wzniesiono m.in. na nowo zakry- wymieniono wezwanie Wniebowzię- stię i kolejne ołtarze oraz boczne ka- cia NMP13. Podobnie było w 1668 r.14 plice. Budowla była usytuowana na osi Jednak w 1720 r. podano, że była pw. wschód–zachód i miał kształt krzyża. Ko- Wniebowzięcia NMP, św. Walentego i św. ściół był więc orientowany, czyli zwró- Doroty15. W kolejnych wizytacjach wspo- cony prezbiterium ku wschodowi. Sufity minano już tylko wezwanie Wniebowzię- i posadzka były wyłożone deskami. Do cia NMP16. kościoła prowadziły dwa wejścia z porty- Pierwszy opis drewnianego kościoła kami. Główne znajdowało się od strony pochodzi dopiero z lat 60. XVII w. Wizy- zachodniej. Drugie, mniejsze, było od tujący go ks. Maciej Aleksander Rudzki, południa22. prepozyt i oficjał wieluński zapisał, że był Drewniana zakrystia z dwoma oknami on drewniany z zakrystią i trzema ołta- była od strony północnej. W 1753 r. od- rzami wewnątrz oraz oddzielnie stojącą notowano, że była dobrze zabezpieczona. dzwonnicą. Był pokryty gontem. W jego Drewniany skarbczyk z oknem otoczo- pobliżu usytuowano szpital dla ubogich17. nym żelazem i drzwiami dobrze zabez- Gont wspominano także w aktach ko- pieczonymi żelazem znajdował się od lejnych wizytacji18. Dach był podwójny. strony południowej23. W 1763 r. wspo- W lutym 1753 r. ks. Franciszek Dziurkie- mniano o jednej wieżyczce na środku da- chu, w którym była sygnaturka i o dwóch kolejnych wieżyczkach z kopułami nad 12 Archidiecezja częstochowska. Katalog 2000, pod red. M. Mikołajczyka, J. Mielczarka, Często- chowa 2000, s. 575. 13 J. Łaski, Liber beneficiorum archidiecezji, t. 2, s. 123. 19 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 189. 14 ADWł., sygn. AAG Wiz. 7, s. 115. 20 ADWł., sygn. AAG Wiz. 59, s. 1625. 15 ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, s. 129. 21 Archiwum Archidiecezji Częstochowskiej 16 ADWł., sygn. AAG Wiz. 15, s. 260; sygn. AAG im. ks. W. Patykiewicza w Częstochowie (dalej Wiz. 17, k. 96v; sygn. AAG Wiz. 18, s. 189; sygn. AACz.), sygn. Księgi Metrykalne (dalej (KM) AAG Wiz. 59, s. 1612. 903, s. 376. 17 ADWł., sygn. AAG Wiz. 7, s. 115, 118. 22 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 189; sygn. AAG 18 ADWł., sygn. AAG Wiz. 17, k. 96v; sygn. AAG Wiz. 59, s. 1612, 1625. Wiz. 59, s. 1625. 23 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 199.

nr 10 (2017) 156 ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w.

kaplicami24. W 1797 r. odnotowano na nym chórze ozdobionym podobiznami środku dachu dwie wieżyczki25. 12 apostołów28. Możliwe więc, że w la- W 1753 r. odnotowano obecność tach 40. i 50. XVIII w. dokonano kolej- dzwonnicy od strony południowej nego remontu świątyni i przebudowano i stwierdzono, że wymagała naprawy. jej wnętrze. Za taką hipotezą przemawia Przed 1763 r. wystawiono nową dzwon- opis ołtarzy, w którym wymieniono tylko nicę, która przylegała do drzwi kościoła po jednym obrazie w nich29. od strony zachodniej. Wokół kościoła W ołtarzu głównym przechowywano rozciągał się cmentarz otoczony parka- w tabernakulum Najświętszy Sakrament. nem z furtkami26. Dobry stan budowli W czasie nabożeństw zapalano przed kościelnej wskazuje, że dbano o nią sys- nim lampy. Niezbędnego do nich łoju tematycznie i regularnie przeprowadzano dostarczali początkowo praszkowscy niezbędne naprawy. Żydzi w ilości dwóch kamieni rocznie Drewniana chrzcielnica była na stro- (ok. 26 kg), zgodnie z dekretem wizy- nie południowej, blisko skarbca, po pra- tatora ks. Bonawentury Turskiego z 29 wej stronie ołtarza św. Antoniego. Była października 1744 r. Jednak po ich wy- ona pozłacana i posrebrzana z miedzia- pędzeniu z miasta próbowano utrzymać nym naczyniem na wodę. Na ścianie tę praktykę, dostarczając niezbędnego po prawej, południowej stronie ołtarza materiału30. głównego zawieszono szafkę z olejami W 1720 r. było w kościele siedem oł- świętymi27. tarzy. Główny drewniany pw. Wniebo- Drewniana ambona była pomalo- wzięcia NMP był stary. Drugi ołtarz, wana na kolor czereśni. Znajdowała się usytuowany po prawej stronie ołtarza przy wyjściu z zakrystii, czyli na ścianie głównego poświęcono tajemnicy Krzyża północnej. W nawie i kaplicach bocz- Świętego. Określono go jako nowo erygo- nych były ustawione ławki i konfesjo- wany. Trzeci znajdował się naprzeciwko, nały. Ich liczba zmieniała się w ciągu po lewej stronie i był dedykowany św. lat. Wspominano o 3 konfesjonałach Antoniemu. Czwarty pw. św. Walentego ustawionych w nawie i przed głównymi usytuowano po prawej stronie, a piąty, drzwiami w portyku. W latach 60. XVIII św. Doroty, naprzeciwko niego. Szósty w. było 30 ławek. Były wewnątrz także ołtarz był w kaplicy NMP Różańcowej wtedy dwa chóry. Jeden na głównymi po prawej stronie, nowo wybudowany drzwiami kościoła z 8-głosowymi orga- przez Zofię Wężykową. Naprzeciwko nami, a drugi w kaplicy pięciorańskiej była inna kaplica ze starym ołtarzem św. z 5-głosowymi organami. W kaplicy ró- Anny wybudowana przez kasztelanową. żańcowej był także mały pozytyw. Jed- W ołtarzach było sześć konsekrowanych nak w 1753 r. wspomniano tylko o jed- portatyli. Na chórze były organy, czyli po-

24 ADWł., sygn. AAG Wiz. 59, s. 1625. 28 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 200–201; sygn. 25 ADWł., sygn. AAG Wiz. 95, s. 51. AAG Wiz. 59, s. 1624. 26 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 201; sygn. AAG 29 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 190–192, 196; Wiz. 59, s. 1625. sygn. AAG Wiz. 59, s. 1613–1614, 1617. 27 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 190; sygn. AAG 30 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 190; sygn. AAG Wiz. 59, s. 1612–1613. Wiz. 59, s. 1612. ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w. 157

zytyw 8-głosowy wymagający remontu. z pięcioma ranami, a w kaplicy od pół- Mniejsze 7-głosowe organy były w ka- nocy ołtarz z obrazem NMP Różańcowej. plicy różańcowej przygotowane przez Przy ołtarzu św. Walentego gromadzili kasztelanową31. się członkowie cechu krawców33. Po 10 latach, w 1730 r. wizytujący pra- W kolejnej wizytacji przeprowadzo- szkowską parafię biskup Franciszek Jó- nej 15 lutego 1753 r. wspomniano o po- zef Kraszkowski, sufragan gnieźnieński, dobnej ilości ołtarzy. Dokładniej jed- wspomniał także o siedmiu ołtarzach. Na nak opisano ich wygląd. Ołtarz główny podstawie tej wizytacji można dokład- był drewniany, starej roboty, pw. Wnie- niej określić wystrój świątyni i położenie bowzięcia NMP. Miał mensę murowaną kaplic. W prezbiterium i nawie kościoła i portatyl konsekrowany 22 maja 1688 r. było pięć ołtarzy ozdobionych obrazami przez biskupa Mikołaja Oborskiego, su- świętych patronów. Główny stary zdo- fragana krakowskiego (1668–1689). Na bił obraz Wniebowzięcia NMP, drugi jego środku umieszczono tabernakulum ołtarz stary z obrazem św. Antoniego drewniane, całe posrebrzone. Po jego bo- z Padwy, trzeci stary, czwarty stary z ob- kach było czterech aniołów i św. Michał razem św. Walentego, piąty z obrazem Je- Archanioł. Figury te były cześciowo po- zusa Ukrzyżowanego. W kaplicy od po- złacane. Drugi ołtarz Krzyża Świętego łudnia był ołtarz, w którym umieszczono był drewniany, starej roboty. Miał mensę obraz Pięciu Ran Chrystusa, a w drugiej, drewnianą i portatyl konsekrowany 28 od północy, był ołtarz z obrazem NMP czerwca 1724 r. przez biskupa Daniela Różańcowej. W tych kaplicach groma- Sommerfelta, sufragana wrocławskiego dzili się członkowie bractw32. (1714–1742). Trzeci drewniany ołtarz św. Dnia 27 października 1744 r. kościół Antoniego był starej roboty, z obrazem w Praszce wizytował ks. prałat Bona- patrona. Były w nim mensa drewniana wentura Turski. W swoich aktach wizy- i portatyl konsekrowany przez biskupa tacyjnych wspomniał o pięciu ołtarzach Mikołaja Oborskiego 4 kwietnia 1671 r. w nawie. Główny ozdobiono obrazem Czwarty pw. św. Walentego był drew- Wniebowzięcia NMP, a wyżej Chrystusa niany, starej roboty z mensą drewnianą Ukrzyżowanego. Drugi ołtarz był po pra- i obrazem św. Walentego. Piąty ołtarz, wej stronie blisko rogu Epistoły z ikoną św. Doroty, był drewniany, starej roboty św. Antoniego, trzeci po prawej stronie z mensą drewnianą i bez portatyla, z ob- od wejścia z obrazem św. Doroty, a wy- razem świętej patronki. W kaplicy Pię- żej św. Barbary, czwarty po lewej stronie ciu Ran Chrystusa Pana usytuowanej na z obrazem św. Walentego, piąty po stro- południe był drewniany ołtarz z mensą nie Ewangelii głównego ołtarza z figurą drewnianą i portatylem. Ołtarz miał Jezusa Ukrzyżowanego. W dwóch kapli- swoje sprzęty liturgiczne i paramenty, cach były dwa ołtarze. W kaplicy od po- m.in. monstrancję ofiarowaną przez ks. łudnia był ołtarz z obrazem Zbawiciela Michała Wężyka, archidiakona warszaw- skiego. W drugiej kaplicy od północy był ołtarz drewniany z mensą drewnianą 31 ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, s. 129–131. 32 ADWł., sygn. AAG Wiz. 15, s. 260–262, 264, 267. 33 ADWł., sygn. AAG Wiz. 17, k. 93–94v, 99v.

nr 10 (2017) 158 ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w.

i portatylem konsekrowanym w 1525 r. nia 1713 r. zmarła szlachcianka Petro- Był w nim obraz Matki Bożej Różańco- nela Bogdańska w wieku 30 lat. Pocho- wej ze srebrną sukienką. Były tam także wano ją w grobowcu pod ołtarzem św. dwa wota srebrne, trzy srebrne pozła- Doroty a 14 października 1713 r. zmarł cane, wotum srebrne, na którym trzy szlachcic Franciszek Bogdański, w wieku serca złocone, wotum srebrne, na któ- 46 lat, zapewne jej mąż. Pochowano go rym oczy, a na ostatnim noga z połową także pod ołtarzem św. Doroty w ko- biodra. Kaplica miała własne paramenty ściele w Praszce38. W następnym roku, 25 liturgiczne34. lutego 1714 r. zmarła szlachcianka Ma- W 1763 r. podano podobne informa- rianna Skorzowska, mająca ok. 100 lat. cje o ołtarzach. Opisano także dokład- Pochowano ją w grobowcu pod ołtarzem nie monstrancję. Była srebrna z wie- NMP w kościele w Praszce39. Dnia 15 paź- życzkami i promieniami. Na rogach dziernika 1715 r. zmarł Stanisław Wężyk, były postacie NMP, św. Wojciecha, św. stolnik wieluński, syn Zofii i Franciszka, Stanisława i Aniołów. Na wierzchu były mający lat 40. Został także pochowany kopułki z krzyżykiem i pozłacane po- w kościele praszkowskim blisko ołtarza stacie Matki Bożej Bolesnej i św. Jana św. Doroty 22 października40. Ewangelisty. Poza nią były jeszcze dwie Grobowce były także w kaplicach. inne monstrancje należące do wyposa- Dnia 24 kwietnia 1719 r. na cmentarzu żenia kaplic35. w Praszce nastąpił pochówek kości zmar- W kościele przechowywano relikwie łych wiernych wydobytych z kaplicy ró- świętych. Dnia 14 lutego 1753 r. uroczy- żańcowej41. W tej kaplicy 26 września ście wprowadzono relikwie św. Walen- 1735 r. pochowano w grobowcu Zofię tego. Sprowadzono je z Rzymu już 26 Wężykową, kasztelanową wieluńską. września 1741 r., ale zostały dopusz- Zmarła ona 14 września 1735 r. o godz. czone przez konsystorz łowicki jako au- 9 przed północą w wieku 75 lat42. tentyczne dopiero 9 lutego 1753 r.36 W minionych wiekach przy kościo- łach zakładano cmentarze (łac. coeme- Grobowce w kościele i cmentarz terium jest zlatynizowaną formą grec- W kościele w Praszce grzebano zasłu- kiego słowa κοιμητήριον (koimeterion), żonych zmarłych pod ołtarzami. Dnia 21 czyli miejsce spoczynku, które pochodzi czerwca 1708 r. zmarł ks. Mateusz Sta- od κοιμοῦμαι (koimoumai), czyli spać. cherski, mansjonarz praszkowski i tam- Budowano na nich dzwonnice i kost- tejszy wychowanek. Został pochowany nice. Zmarłych początkowo grzebano we- w kościele praszkowskim w grobowcu wnątrz kościoła. Później, w miarę wzro- pod dużym ołtarzem37. Dnia 5 sierp- stu liczby wiernych i pochówków, zwłoki grzebano wokół świątyni. Taki zwyczaj 34 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 190–192, 194, wytworzył się w Europie Zachodniej i zo- 197–198. 35 ADWł., sygn. AAG Wiz. 59, s. 1613–1614, 38 AACz., sygn. KM 903, s. 354–355. 1617, 1621–1623. 39 AACz., sygn. KM 903, s. 356. 36 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 199; sygn. AAG 40 AACz., sygn. KM 903, s. 367–368 Wiz. 59, s. 1613. 41 AACz., sygn. KM 903, s. 391. 37 AACz., sygn. KM 903, s. 344. 42 AACz., sygn. KM 904, s. 376. ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w. 159

stał przyjęty także w Polsce. Cmentarze Długie i folwarki: Rosterk i Zawisne oraz były poświęcone i podobnie jak kościoły młyny: Utrata i Plewa48. uważane za miejsce święte43. Prawie na W 1753 r. wspomniano, że urządzano każdym z nich budowano kostnicę (łac. wystawienie Najświętszego Sakramentu ossarium), w której zbierano kości wydo- w każde święto maryjne z racji bractwa bywane podczas powtórnych pochówków. różańcowego i w każdą pierwszą nie- Nie było zwyczaju budowania nagrobków dzielę miesiąca. Ekspozycji Sanctissimum czy stawiania krzyży. Zmarłych grzebano dokonywano także w święto Obrzeza- w prostych mogiłach o różnej głęboko- nia Pana Jezusa, z racji bractwa pięcio- ści, z których potem wydobywano kości rańskiego, w święto Serca Jezusowego, i składano w kostnicy, jeśli brakowało w niedzielę białą, św. Pawła pierwszego miejsca na kolejne pochówki. pustelnika, św. Marii Magdaleny i św. Walentego, z racji bractwa pięciorań- Duszpasterstwo skiego w piątki Wielkiego Postu w cza- Kościół w Praszce był miejscem sie dyscypliny, w niedziele Wiekiego Po- kultu religijnego dla mieszkańców pa- stu ze względu na różaniec49. rafii. W nim wierni przyjmowali sakra- menty i korzystali z posług religijnych, Bractwa uczestniczyli w nabożeństwach. W 1668 Przy kościele w Praszce istniały dwa r. poza mieszczanami korzystali z niego bractwa religijne. Fundatorką konfra- mieszkańcy Kowali, Stradźca (Strojca), terni różańcowej była Zofia z Pociejów Gany, Rosterka, Długiego, Zawisnego44. Wężykowa, wdowa po Franciszku Wę- W 1720 r. wymieniono: miasto Praszka, żyku50. W środę przed świętem św. Elż- Kowale, Stradziec, Długie, Gana, Za- biety Wdowy, które wypadało w 1717 r. wisne, Kuźniczka, Prosna, Wygiełdów, 24 listopada, dokonano zapisów na rzecz Szyszków45. W 1744 r. parafia obejmowała bractwa i altarii różańcowej. Fundato- miasto Praszka, Stradziec, Kowale, Gana, rami byli Zofia z Pociejów Wężykowa Długie, Prosna, Wygiełdów, Szyszków, i jej syyn, ks. Michał Wężyk, archidia- Kuźniczka i ok. 1018 parafian46. W 1753 kon warszawski i prepozyt jaworski. Po- r. wspomniano już o ok. 1050 parafianach bożne lokaty zatwierdził 23 lutego 1718 r. i 15 rodzinach żydowskich należących do ks. Franciszek Józef Kraszkowski, archi- kahału w Działoszynie47. W 1763 r. obej- diakon i oficjał gnieźnieński oraz wika- mowała ona swoim zasięgiem miasto Pra- riusz in spiritualibus51. Aktu introdukcji szka i wsie: Kowale, Stradziec. Szyszków, bractwa podniesionego do godności ar- Wygiełdów, Przosna, Kuźniczka, Gana, cybractwa dokonano w następnym roku. Na polecenie prowincjała dominikanów

43 W. Wójcik, Prawo cmentarne w Polsce do po- 48 ADWł., sygn. AAG Wiz. 59, s. 1626. łowy XVI wieku, „Polonia Sacra”, 10(1958), nr 2, 49 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 189. s. 179–180. 50 ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, s. 131; sygn. AAG 44 ADWł., sygn. AAG Wiz. 7, s. 115, 118–119. Wiz. 15, s. 264, 267; sygn. AAG Wiz. 17, k. 94, 45 ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, s. 135. 94v. 46 ADWł., sygn. AAG Wiz. 17, k. 98v. 51 AACz., sygn. Księgi Parafialne (dalej KP) 32, 47 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 204. k. 77–84; ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, s. 131.

nr 10 (2017) 160 ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w.

o. Ambrożego Szczepanowskiego wy- prepozyt praszkowski ks. Kazimierz Ku- dane 10 marca 1719 r. O. Mikołaj Dęb- rowski. Promotor bracki ks. Jakub No- ski, przeor klasztoru dominikańskiego wicki poprowadził 1 września 1736 r. w Sieradzu, wprowadził je do kościoła brackich pielgrzymów z Praszki, Kowa- w Praszce 15 sierpnia 1719 r.52 lów i Stradźca z chórem i orkiestrą56. Bractwo miało swoją kaplicę z ołta- Kolejnym bractwem założonym przy rzem od strony północnej drewnianego kościele parafialnym w Praszce było brac- kościoła parafialnego pw. Wniebowzię- two Pięciu Ran Chrystusa, zwane po- cia NMP53. Z altarią różańcową związane tocznie Pięciorańskim. Pierwsze brac- było znaczne uposażenie. Fundatorka two pięciorańskie powstało w Krakowie zapisała czynsz od sumy 1500 florenów przy kościele kanoników laterańskich pw. polskich lokowanych na dobrach Stra- Bożego Ciała w Krakowie. Papieski de- dziec. Jej syn, ks. Michał Wężyk zapi- kret zatwierdzający je został wydany 10 sał pola i łąki w pobliżu Praszki. Drugi września 1612 roku. Członkowie brac- syn, Ludwik Wężyk potwierdził w księ- twa wykorzystywali do swoich praktyk gach grodzkich sieradzkich zapisy 2000 brackich książkę Źródło krwawo stru- florenów polskich podarowanych pro- mieniste, albo Br. Pięciu Ran P. Jezusa. motorowi bractwa różańcowego przez Zakładano je najpierw przy kościołach szlachciców, Jana Kosmackiego i Stani- kanoników57. sława Federowicza, lokowanych na do- Fundatorką bractwa Pięciu Ran Chry- brach Dąbrowa Wielka54. stusa w Praszce była Zofia z Pociejów Wę- Życie brackie koncentrowało się wo- żykowa, kasztelanowa wieluńska. Podczas kół ołtarza w kaplicy różańcowej. Altary- remontu kościoła parafialnego przepro- sta promował kult Matki Bożej Różańco- wadzonego na początku XVIII w. przy- wej. Odprawiał w niedziele i każde święto gotowała kaplicę, w której początkowo maryjne Mszę Świętą ku czci NMP, śpie- umieszczono stary ołtarz św. Anny58. Ka- wał z ludem i organistą część różańca plica otrzymała tytuł Najświętszych Pię- świętego i wygłaszał stosowne kazania. ciu Ran Chrystusa Pana. Przy niej zostało W okresie Wielkiego Postu po połu- ufundowane bractwo uposażone czyn- dniu w czasie nabożeństw przepowiadał szem od kwoty 3000 florenów polskich o Męce Pańskiej55. Jednym z przejawów lokowanych na dobrach Trzcinica, Po- pobożności brackiej były pielgrzymki miany i Wodziczna, należących do Pio- organizowane na święto Matki Bożej tra Trzcińskiego59. Zatwierdzenie kano- Pocieszenia do kościoła augustianów niczne wydał ówczesny prymas Teodor w Wieluniu. O jednej z nich wspominał

56 AACz., sygn. KM 904, s. 254–255. 52 AACz., sygn. KP 32, k. 88–89. 57 S. Ch[odyński], Bractwo, w: Encyklopedia ko- 53 ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, s. 130; sygn. AAG ścielna, t. 2, Warszawa 1873, s. 561; S. G., Bractwa Wiz. 15, s. 267. i stowarzyszenia religijne, w: Podręczna encyklope- 54 AACz., sygn. KP 32, k. 78v, 80–81, 85–86; dia kościelna, t. 3–4, Warszawa 1905, s. 117. ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, s. 131. 58 ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, s. 130; AACz., 55 AACz., sygn. KP 32, k. 83v; ADWł., sygn. sygn. KP 31, s. 22; sygn. 32, k. 99v. AAG Wiz. 15, s. 267; ADWł., sygn. AAG Wiz. 59 AACz., sygn. KP 32, k. 98; ADWł., sygn. AAG 17, k. 95. Wiz. 15, s. 262. ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w. 161

Potocki w Łowiczu 31 grudnia 1725 r.60 Magdaleny i w święto św. Pawła Pierw- Uroczyste ogłoszenie z ambony zapisów szego Pustelnika. W te dni promotor dokonanych na rzecz bractwa w sobotę odprawiał uroczystą Mszę Świętą śpie- po święcie św. Małgorzaty 1725 r., czyli waną z wystawieniem Najświętszego 14 lipca i we wtorek po święcie św. Kata- Sakramentu od pierwszych do dru- rzyny 1725 r., czyli 26 listopada, nastąpiło gich Nieszporów włącznie z procesjami w niedzielę, 13 stycznia 1726 r. Stosowne i egzortami. Następnego dnia po wy- dokumenty odczytał ówczesny prepozyt żej wymienionych sprawował on Mszę w Praszce ks. Kazimierz Kurowski, insty- Świętą żałobną śpiewaną za zmarłych tuowany w 1712 r.61 Papieski dekret fun- członków bractwa. W uroczystości ca- datorka otrzymała już w 1723 r.62 łego roku, poza świętami wielkanocnymi, Zofia Wężykowa rozpisała szczegó- Bożego Narodzenia, Zielonych Świąt, łowo w akcie wystawionym w Praszce 26 Bożego Ciała, uroczystościami Matki listopada 1725 roku prawa i obowiązki Bożej i niedzielami, a w Wielkim Poście związane z działalnością bractwa. Prawo codziennie, oprócz niedzieli, kapelan za- patronatu fundatorka zarezerwowała dla czynał tylko koronkę o Pięciu Ranach siebie aż do śmierci. Potem miał je przejąć Chrystusa. W piątki Wielkiego Postu najstarszy syn. Promotor bractwa był zo- odprawiał z kapnikami Pasję przy wy- bowiązany w każdy piątek do śpiewania stawionym Najświętszym Sakramencie z organistą i członkami bractwa koronki a po południu miał egzortę, czyli krótkie o Pięciu Ranach Chrystusa i odprawiania kazanie, mające na celu pobudzenie słu- 26 czytanych Mszy Świętych o Pięciu Ra- chaczy do reflekcji nad sensem życia, po- nach lub Męce Pańskiej w intencji zmar- stępowania zgodnego z zasadami wiary łych rodziców fundatorki: Stanisława i pracy nad samodoskonaleniem. W nie- i Marcjanny, męża Franciszka i dzieci: dziele i uroczystości koronka o Pięciu Ra- Stanisława, Joanny i Konstantego. Ko- nach była śpiewana po południu, by nie lejne 26 Mszy czytanych bez śpiewania przeszkadzać w nabożeństwie poran- koronki miał celebrować w środy w in- nym bractwu różańcowemu64. Podczas tencji fundatorki i żyjących synów i có- wakansu na stanowisku promotora do- rek, a po ich śmierci za ich dusze63. chody kapelanii przeznaczano na ozdo- Bractwo otrzymało 5 dni odpustu: bienie i funkcjonowanie kaplicy brac- w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, kiej65. Fundację kapelanii i obowiązki w święto Matki Bożej Bolesnej, w piątek promotora zatwierdził prymas Teodor po oktawie Bożego Ciała, czyli święto Potocki w Warszawie w 24 lutego 1726 Serca Jezusowego, w święto św. Marii r.66 Bractwo zostało uroczyście wpro- wadzone przez ks. Andrzeja Karśnic-

60 AACz., sygn. KP 32, k. 95–97. 61 Tamże, k. 97; ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, 64 AACz., sygn. KP 31, s. 24–25; sygn. KP 32, s. 129. k. 101v, 102. 62 ADWł., sygn. AAG Wiz. 15, s. 262; sygn. AAG 65 AACz., sygn. KP 31, s. 25; sygn. KP 32, k. Wiz. 17, k. 93v. 102. 63 AACz., sygn. KP 31, s. 24; sygn. KP 32, k. 101, 66 AACz., sygn. KP 32, k. 102v-106; ADWł., sygn. 101v; ADWł., sygn. AAG Wiz. 15, s. 263; sygn. AAG Wiz. 15, s. 262; sygn. AAG Wiz. 17, k. 93v; AAG Wiz 17, k. 93v. sygn. AAG Wiz. 18, s. 194.

nr 10 (2017) 162 ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w.

kiego, kanonika gnieźnieńskiego i in- Był nim do około 7 lutego 1708 r.72 Już 20 fułata łaskiego67. kwietnia 1708 r. chrzcił w Wieluniu jako wikariusz w tamtejszej kolegiacie73. Dnia Wybitni duchowni 9 września 1709 r. był tytułowany dzie- Z Praszką i kościołem byli związani kanem kolegiaty wieluńskiej74, a 4 lipca duchowni piastujący różne urzędy i god- 1711 r. wspomniano, że był także pre- ności kościelne. Praszkowscy prepozyci pozytem szpitalnym w Wieluniu75. Po (proboszczowie) byli prałatami i kanoni- śmierci kanonika katedralnego w Gnieź- kami różnych kapituł. Pierwszym z nich nie ks. Franciszka Leszczyc Mierzew- był ks. Tomasz Siwczyc. Otrzymał in- skiego jego kandydaturę przedstawił stytucję kanoniczną, czyli przydzielenie prymas Stanisław Szembek na wakujace urzędu proboszcza, w konsystorzu wie- stanowisko. Został wybrany 24 czerwca luńskim 11 września 1641 r. Jego kandy- 1711 r. na kanonię doktorską fundi Ło- daturę przedstawili kolatorzy kościoła pienno i Wiewiec. Instalacja odbyła się 22 praszkowskiego Tomasz Olewiński z Ole- października tr. pod warunkiem przed- wina, Adam na Przedmościu Brodnicki stawienia w ciągu roku dyplomu dok- z Rudlic i Piotr Mniszek. Zrezygnował torskiego. Spełnił ten warunek dopiero on z tego probostwa 4 lipca 1658 r., bę- w 1713 r. W katedrze pełnił obowiązki dąc już proboszczem w parafii Chlewo kaznodziei, słynąc jako dobry mówca. w archidiakonacie kaliskim68. Dnia 20 Od 1716 r. do śmierci w 1729 r. pełnił października 1662 r. odnotowano w ak- także obowiązki nadzorcy nad budyn- tach konsystorza kaliskiego, że był on kiem katedry i budynkami kapituły. Wy- notariuszem publicznym i proboszczem stawiono wtedy nowe stalle kanonickie. w Chlewie69. Zrezygnował z tego probo- Był również podskarbim kapituły i jej stwa przed 9 lutego 1665 r.70 Został pro- prokuratorem, czyli ekonomem oraz pre- boszczem w Juncewie (Jancewie), w deka- pozytem w Kcyni. Zmarł 1 maja 1729 r. nacie żnińskim. Pod datą 3 lipca 1669 r. w Gnieźnie76. był wzmiankowany jako protonotariusz Na uwagę zasługuje również ks. Jan apostolski (infułat) i instygator (oskarży- Kanty Stacherski. W drugim dziesięcio- ciel, odpowiednik dzisiejszego prokura- leciu XVIII w. był mansjonarzem w Pra- tora) kurii arcybiskupiej71. szce. Prawdopodobnie pochodził z tego Do wysokich godności kościelnych miasta i zapewne był krewnym ks. Ma- dochodzili także niektórzy mansjona- teusza Stanisława Stacherskiego. 25 lipca rze. Jednym z nich był ks. Andrzej Kwa- 1717 r. chrzcił w rodzinnym mieście jako piszewicz. Pod datą 17 kwietnia 1705 r. wikariusz w Kobiernie, w dekanacie kro- pojawił się jako mansjonarz w Praszce.

72 AACz., sygn. KM 903, s. 52, 212. 67 AACz., sygn. KM 904, s. 302. 73 AACz., sygn. KM 1168, k. 61v. 68 ADWł., sygn. AAG A. Kons. Wiel. 8(1641), s. 74 AACz., sygn. KM 1166, k. 72. 287; 8(1658), s. 90. 75 Tamże, k. 67. 69 ADWł., sygn. AAG A. Kons. Kaliskiego 76 AACz., sygn. KM 904, s. 319; J. Korytkow- 38(1662), k. 83v. ski, Prałaci i kanonicy katedry metropolitalnej 70 Tamże, 38(1665), k. 222. gnieźnieńskiej od roku 1000 aż do dni naszych, t. 71 Tamże, 38(1669), k. 309. 2, Gniezno, 1883, s. 410–411. ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w. 163

toszyńskim77. Od 12 sierpnia 1717 r. był lunia, należący do metropolitalnej kapi- wzmiankowany jako mansjonarz pra- tuły gnieźnieńskiej. Zmarł w wieku 49 szkowski. Po fundacji bractwa różańco- lat 27 września 1731 r.85 Ich krewnym, wego został pierwszym jego altarzystą być może bratem lub stryjem, był Rafał, i promotorem78. Ostatni raz pojawia się który został paulinem. Posługiwał w Pra- z tytułem promotora 26 kwietnia 1730 r.79 szce w lipcu 1709 r.86 Został potem proboszczem w Borow- Do godności biskupiej z innej linii nie z prezenty Joanny Barbary z Brzo- Wężyków z Osin doszedł, spokrewniony stowskich Leszczyńskiej, wojewodziny z Wężykami, dziedzicami Praszki, Wa- kaliskiej80. Był także kanonikiem wie- lenty Franciszek Salezy z Osin Wężyk. luńskim. W kolegiacie wieluńskiej wybu- Urodził się 24 lutego 1705 r., prawdopo- dował ok. 1742 r. na własny koszt ołtarz dobnie w Opatowie koło Kępna, który pw. św. Jana Kantego81. Zmarł w 1749 r.82 potem stanowił jego dobra dziedziczne. W testamencie przeznaczył m.in. sumę Był synem Wawrzyńca z Osin Wężyka, 1000 złp. na szkołę w Praszce83. herbu Wąż, wojskiego ostrzeszowskiego Z kościołem w Praszce byli związani (1707–1717) z nominacji króla Stanisława krewni Wężyków z Osin (Osińskich) Leszczyńskiego, i Marii (Marianny) z Ol- osiadłych w Praszce. Synowie Franciszka szowskich (zm. w 1735 r.), starościanki i Zofii z Pociejów wstępowali do zako- wieluńskiej, herbu Prus. Dziadkami Wa- nów i zostawali duchownymi diecezjal- lentego Wężyka ze strony ojca byli Stefan nymi. Maksymilian, urodzony w 1678 r., z Osin Wężyk i Maria Bojanowska, herbu został jezuitą i był profesorem filozo- Junosza, i ze strony matki Marcin Kon- fii w Kaliszu, a potem rektorem kole- stanty Olszewski (Olszowski) (zm. przed gium w Krasnymstawie. Zmarł w Pra- 27.01.1687 r.), syn Mikołaja, łowczy wie- szce w wieku 54 lat 21 marca 1732 r.84 luński (1677–1687), dziedzic Kępna, i Ka- Kolejny syn Franciszka i Zofii Wężyków, tarzyna z Kurozwęk Męcińska (zm. ok. Michał, urodzony w 1782 r., był archidia- 1695 r.), herbu Poraj87. konem warszawskim, kanonikiem po- Walenty Wężyk studiował teologię znańskim, gnieźnieńskim i prepozytem i prawo kościelne w Rzymie, gdzie uzy- w Jaworze i Chełmnie. Dzierżawił także klucz dóbr Kamionka w okolicach Wie-

77 AACz., sygn. KM 903, s. 138. 78 AACz., sygn. KP 32, k. 78v, 80v, 84v. 85 AACz., sygn. KM 903, s. 303; sygn. KM 904, 79 AACz., sygn. KM 903, s. 149, 307; sygn. KM s. 337–338; J. Korytkowski, Prałaci i kanonicy ka- 904, s. 55, 75; tedry metropolitalnej gnieźnieńskiej od roku 1000 80 ADWł., sygn. AAG Wiz. 17, k. 24v; W. Wlaź- aż do dni naszych, t. 4, Gniezno 1883, s. 275. J. Ko- lak, Dzieje parafii Borowno, Częstochowa 2006, rytkowski błędnie podał imię ojca. Był nim nie s. 38. Tomasz, lecz Franciszek. 81 ADWł., sygn. AAG Wiz. 66, s. 52; AACz, 86 AACz., sygn. KM 903, s. 72. sygn. KP 56, Opis kościoła parafialnego wieluń- 87 J. Korytkowski, Prałaci i kanonicy katedry, t. 4, skiego z 1852 r., s. 6. s. 275–276; Urzędnicy województw łęczyckiego i sie- 82 Wlaźlak, Dzieje parafii Borowno, s. 38. radzkiego XVI-XVIII wieku, nr 1789, s. 234; E.H. 83 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 204. Nejman, Szlachta sieradzka XIX wieku. Herbarz, 84 Tamże, s. 116; sygn. KM 904, s. 342–343. Zduńska Wola 2013, s. 475.

nr 10 (2017) 164 ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w.

skał doktorat obojga praw88. Po powrocie Szembeka, swego krewnego ze strony do kraju przyjął tonsurę i cztery mniejsze matki. Został instalowany na kanonię 19 święcenia 26 października 1732 r. Sub- lipca tr. Od tego czasu przebywał w oto- diakonat z tytułem święceń na prepozy- czeniu prymasa wypełniając różne jego turę w Wieruszowie otrzymał 30 maja, polecenia. W 1744 r., przebywając w Rzy- diakonat 4, a prezbiterat 7 czerwca 1733 mie, postarał się o kanonię krakowską r. Wszystkich święceń udzielił mu biskup z prowizji papieskiej fundi Głębocka (Bo- Józef Trzciński, sufragan gnieźnieński dzowska) a potem objął kanonię fundi w kolegiacie łowickiej. Prezenty na pre- Szczytniki (Szczytnicka)93. pozyturę wieruszowską udzielił mu jego Dnia 24 grudnia 1748 r. objął koadiu- krewny ze strony matki, dziedzic miasta, torię kustodii gnieźnieńskiej z prawem Wojciech Męciński, starosta ostrzeszow- następstwa. Przejął ją w 1749 r. po śmierci ski (1716–1754)89. ks. Kazimierza Wysockiego. Zasłynął Wkrótce po święceniach kapłańskich jako biegły prawnik, zaradny i prawy ks. Walenty Wężyk otrzymywał różne człowiek. W 1745 r. został wiceprezyden- godności i stanowiska kościelne. Ofi- tem, a w 1750 r. prezydentem Trybunału cjałem wieluńskim został 12 stycznia Koronnego. Zasłynął wtedy jako ener- 1735 r.90 Dnia 12 maja 1739 r. był tytu- giczny i sprawiedliwy obrońca uciśnio- łowany prepozytem wieluńskim, choć nych. W 1751 r. z polecenia kapituły prze- zapewne został nim już ok. 1735 r. Bo- niósł i uporządkował bibliotekę w nowych wiem na pogrzebie swojej krewnej, Zofii pomieszczeniach nad północną kruchtą z Pociejów Wężykowej, dziedziczki Pra- katedry, obok kaplicy Potockich94. szki, 26 września 1735 r. był tytułowany W 1752 r. król August III Sas miano- jako prepozyt wieluński i wieruszowski91. wał go biskupem chełmskim po bisku- Z prepozytury wieruszowskiej zrezygno- pie Józefie Szembeku, przeniesionym na wał w 1738 r., gdyż w tym samym roku biskupstwo płockie. Objął diecezję po instytuował na nią jako oficjał wieluński otrzymaniu prekonizacji apostolskiej. ks. Wawrzyńca Plebińskiego92. W 1740 r. Dnia 7 sierpnia 1752 r. Walenty z Osin został kanonikiem płockim a w 1742 r. Wężyk, jako biskup nominat chełmski, kanonikiem gnieźnieńskim fundi Ob- kustosz katedralny gnieźnieński, kano- łaczowo z prowizji prymasa Krzysztofa nik krakowski, zrezygnował z kanoni- katu łowickiego. Jako biskup chełmski Walenty Wężyk zasłynął jako gorliwy 88 J. Korytkowski, Prałaci i kanonicy katedry, pasterz. Dbał o karność duchowieństwa, t. 4, s. 276; J. Wieteska, Katalog prałatów i kano- ników prymasowskiej kapituły łowickiej od 1433 poziom duszpasterstwa, wizytował pa- do 1970 r., Warszawa 1971, s. 105. 89 Archiwum Archidiecezjalne w Gnieźnie, Acta 93 J. Szczepanik, Spisy prałatów i kanoników ka- Capituli (dalej A. Cap.) sygn. B 80, k. 3, 8v, 9r-v; pituły katedralnej oraz kapituł kolegiackich die- ADWł., sygn. AAG Wiz. 15, s. 343; J. Korytkow- cezji krakowskiej (XVIII w.), Kraków 2008, s. 20, ski, Prałaci i kanonicy katedry, t. 4, s. 276. 22; J. Korytkowski, Prałaci i kanonicy katedry, t. 90 ADWł., sygn. AAG A. Kons. Wiel. 17(1735), 4, s. 276; L. Łętowski, Katalog biskupów, prała- k. 1. tów i kanoników krakowskich, t. 4, Kraków 1853, 91 AACz., sygn. KM 904, s. 376; ADWł., sygn. s. 221–222. AAG A. Kons. Wiel. 17(1739), k. 46. 94 J. Korytkowski, Prałaci i kanonicy katedry, 92 ADWł., sygn. AAG Wiz. 17, k. 172v. t. 4, s. 276–277. ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w. 165

rafie. Zatroszczył się także o kapitułę Biskup Walenty Wężyk odznaczał się katedralną w Krasnymstawie. Zwizy- dużą hojnością na rzecz instytucji ko- tował ją i wydał dla niej dekret powizy- ścielnych. W okolicach Wielunia wspierał tacyjny w 1758 r. oraz zreformował jej fundacje swoich krewnych i znajomych. funkcjonowanie95. Zapisał również kwotę 1000 florenów na W styczniu 1765 r. został mianowany swoich dobrach Opatów na rzecz kaplicy przez króla Stanisława Augusta Ponia- Pięciu Ran Chrystusa Pana w kościele towskiego biskupem przemyskim. Był w Praszce. Zobowiązał jej altarzystę do pierwszym nominatem na biskupstwo odprawiania w ciągu roku 12 mszy i jed- nowego władcy Rzeczypospolitej. Po nej śpiewanej z oficjum za zmarłych w in- otrzymaniu bulli papieskiej zezwalają- tencji fundatorki, Zofii Wężykowej, jej sy- cej na przeniesienie na nową diecezję, nów i córek. Wpisu w aktach grodzkich objął ją kanonicznie 21 czerwca tr. przez wieluńskich dokonał w piątek po nie- swojego prokuratora Ignacego Franciszka dzieli septuagesimae (8 lutego) 1738 r.98 Krzyżanowskiego, sufragana przemy- Szkoła skiego i kanclerza96. Pod koniec życia, od 1759 r., poważ- Wychowanie młodego pokolenia na- nie chorował na nogi, co utrudniało mu leżało i należy, niezależnie od epoki, do osobiste spełnianie obowiązków pa- istotnych problemów każdego narodu sterskich. W 1761 r. został odznaczony i społeczności. Po upadku Cesarstwa orderem Orła Białego. Zmarł 25 paź- Rzymskiego Kościół był jedyną instytucją dziernika 1766 r. Miał opinię gorliwego w Europie, która kontynuowała tradycje obrońcy Kościoła, troskliwego o oby- antycznego szkolnictwa i przekazywała czaje duchowieństwa, gorącego patrioty, kulturę następnym pokoleniom. W okre- znawcy prawa, skromnego i przykład- sie Polski przedrozbiorowej kształcenie nego w życiu i miłosiernego wobec ubo- młodych ludzi leżało prawie wyłącznie gich człowieka97. w jego gestii. Z parafią i kościołem w Praszce była związana szkoła parafialna. W 1521 r. 95 ADWł., sygn. AAG A. Kons. Wiel. 16(1752), s. wspomniano, że budynek szkolny był 77; J. Korytkowski, Prałaci i kanonicy katedry, t. 4, s. 276–278; J.R. Marczewski, Dzieje chełmskiej na polu przeznaczonym dla kościelnego, kapituły katedralnej obrządku łacińskiego, Lublin położonym na południe od cmentarza. 2013, s. 173, 241–242, 436, 438. Ów kościelny (minister ecclesiae) był za- 96 Vetera monumenta Poloniae et Lithuaniae gen- razem nauczycielem. Mieszkańcy Pra- tiumque finitimarum historiam ilustrantia maxi- mam partem nondum edita ex tabulariis vaticanis szki płacili mu po 1/4 korca zboża i jed- deprompta collecta ac serie chronologica disposita, t. 4, pars 2: A Clemente PP. XIII usque ad Pium PP. VI. 1762–1775, ed. A. Theiner, Romae 1864, 98 AACz., sygn. KP 31, s. 22–25; sygn. KP 32, nr 26, s. 72; S. Zabraniak, Urzędnicy konsystorza k. 95–101; sygn. KM 904, s. 302; ADWł., sygn. wieluńskiego w latach 1660–1763, „Rocznik Wie- AAG Wiz. 15, s. 262; sygn. AAG Wiz. 18, s. 192; luński” 11(2011), s. 15–16; J. Korytkowski, Prałaci sygn. AAG Wiz. 59, s. 1616; S. Zabraniak, Z dzie- i kanonicy katedry, t. 4, s. 278. jów religijności. Rozwój życia brackiego w deka- 97 S. Zabraniak, Urzędnicy konsystorza wieluń- nacie krzepickim do połowy XVIII w., „Wiado- skiego, s. 15–16; J. Korytkowski, Prałaci i kano- mości Archidiecezji Częstochowskiej”, 81(2007), nicy katedry, t. 4, s. 278. nr 3, s. 145–147.

nr 10 (2017) 166 ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w.

nym groszu rocznie. Otrzymywał także w nielicznych z nich zajmowano się rów- inne opłaty99. W 1720 r. wspomniano, że nież leczeniem chorych”103. Zdaniem ks. szkoła wymagała remontu100. Prawdo- J. Nowackiego, „xenodochia i hospitalia, podobnie już wtedy jako instytucja nie jak świadczy ich nazwa, otoczyć miały działała. Nie wspomniano o niej w kolej- opieką przede wszystkim obcych podróż- nych wizytacjach. Dopiero w 1753 r. od- nych, lecz służyły także pomocą ubo- notowano, że była szkoła i rektor szkoły. gim w ogóle i chorym. Z czasem zatarła Franciszek Winiowski, dobrej sławy, sta- się u nas różnica między xenodochium, ruszek, uczył chłopców czytać i pisać. hospicjum a szpitalem dla starców, ubo- Jemu i jego następcom Bogusław Kożu- gich i chorych”104. chowski, podczaszy wieluński zapisał Ówczesne szpitale były nie tylko miej- w aktach grodzkich wieluńskich w po- scem leczenia chorych, ale także schro- niedziałek po św. Annie (28 lipca) 1749 r. nieniem dla bezdomnych i potrzebu- sumę 1000 florenów polskich. Zadyspo- jących. W nich zatrzymywali się także nował ks. Jan Kanty Stacherski, kanonik ubodzy pielgrzymi. Tam przebywali cho- wieluński, proboszcz w Borownie, po- rzy, niezdolni do pracy, starcy, biedne chodzący z Praszki, z myślą o nauczaniu dzieci nie mające rodziców, porzucone młodzieży rodzinnego miasta101. niemowlęta oraz wszyscy, którzy potrze- bowali pomocy105. Szpital W Praszce był szpital uposażony do- Dawnych szpitali nie należy postrze- chodami z pola i ogrodu. Miał także swój gać przez pryzmat współczesnych in- inwentarz żywy. W 1668/1669 r. stano- stytucji zajmujących się ludzkim zdro- wiły go cztery krowy. Jego mieszkańcy wiem. Były one raczej placówkami opieki utrzymywali się z zebranych płodów oraz społecznej, nad którymi pieczę sprawo- z pobożnych zapisów dokonanych przez wał Kościół. Jeden z autorów napisał mieszkańców miasta106. W 1720 r. szpita- wprost, że „powstawały w wyniku na- lem był budynek z dwoma pokojami i sie- uki Kościoła o miłosierdziu”102. S. Litak nią. Przebywało tam pięciu ubogich. Na zauważa, że „terminem szpital, xeno- uposażenie miał trzy role: Pośpiechow- dochium, rzadziej – nosocomium okre- ślano w średniowieczu i jeszcze w cza- sach nowożytnych instytucję, która tylko w niewielkim stopniu przypominała szpi- 103 S. Litak, Szpitale w Polsce przedrozbiorowej. tal w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Rozwój i problematyka, w: Szpitalnictwo w daw- nej Polsce, pod red. M. Dąbrowskiej i J. Kruppé, W zasadzie był to przytułek dla ubogich Warszawa 1998, s. 13. i chorych, dzieci podrzutków i w ogóle 104 J. Nowacki, Dzieje archidiecezji poznańskiej, dla osób potrzebujących pomocy. Tylko t. 2: Archidiecezja poznańska w granicach histo- rycznych i jej ustrój, Poznań 1964, s. 650. 105 K. Dola, Szpitale w średniowiecznej Polsce 99 J. Łaski, Liber beneficiorum, t. 2, s. 124. pod zarządem kościelnym, w: Studia i materiały. 100 ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, s. 135. Instytut Studiów Kościelnych w Rzymie, Rzym 101 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 204. 1972, s. 173; S. Litak, Szpitale w Polsce przedro- 102 Z. Góralski, Szpitale na Lubelszczyźnie w okre- zbiorowej, s. 13; Z. Góralski, Szpitale na Lubelsz- sie przedrozbiorowym, Warszawa-Łódź 1982, s. czyźnie, s. 5. 15. 106 ADWł., sygn. AAG Wiz. 7, s. 118. ks. dr hab. Sławomir Zabraniak Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce do końca XVIII w. 167

skie, Skibińskie i Izakowskie, łąkę i po- Zakończenie bożne zapisy oraz trzy krowy107. W 1730 r. wizytator odnotował, że Drewniany kościół parafialny pw. był nowy szpital wybudowany na koszt Wniebowzięcia NMP w Praszce był nie mieszczanina Michała Skiby na starym tylko miejscem kultu religijnego dawnych gruncie w kierunku kościoła na połu- mieszkańców miasta i okolicznych miej- dnie. Mieszkało w nim sześciu ubogich108. scowości. Był także ośrodkiem krzewie- Kilkanaście lat później, 27 października nia kultury i oświaty. Jego wystrój, spra- 1744 r. wspomniano, że szpital wymagał wowane nabożeństwa, głoszone kazania remontu i mieszkali w nim starzec i trzy i nauczanie katechizmu kształtowały po- staruszki. Miał dwa ogrody, łakę i funda- stawy moralne i estetyczne. Uwrażliwiały cję 350 florenów polskich, z której sumy na Boga i piękno otaczającego świata. ubodzy pobierali czynsz109. W działającej przy kościele szkole nie- W 1753 r. kolejny wizytator odnoto- którzy chłopcy zdobywali podstawy wie- wał, że szpital był budynkiem z dwiema dzy. Niektórzy z nich zostawali potem du- izbami i pokojami oraz sienią. Został chownymi i wspierali rodzinną parafię niedawno pokryty przez proboszcza własną posługą duszpasterską i zapisami gontem110. testamentalnymi. Działający szpital był wyrazem wrażliwości na potrzeby bied- nych i chrześcijańskiego miłosierdzia. Rolę i zadania poprzedniej drewnia- nej świątyni przejął murowany kościół. 107 ADWł., sygn. AAG Wiz. 12, s. 135. 108 ADWł., sygn. AAG Wiz. 15, s. 276. Jest on pięknym świadectwem pobożno- 109 ADWł., sygn. AAG Wiz. 17, k. 99. ści i dbałości o miejsce święte praszkow- 110 ADWł., sygn. AAG Wiz. 18, s. 202–203. skich mieszkańców i ich duszpasterzy.

nr 10 (2017) Zdzisław Włodarczyk Opisanie domu schronienia w mieście Prażce Dr Zdzisław Włodarczyk

Opisanie domu schronienia w mieście Prażce1

Wiek XIX1 – wiek żelaza i pary to jed- przeprowadzono dokładne badanie po- nocześnie okres olbrzymich dysproporcji szczególnych placówek. Oczywiście ra- społecznych. Wyspy bogactwa – ziemiań- porty tego typu sporządzano częściej, skie i burżuazyjne siedziby – otoczone zachowały się nieliczne, w przypadku były morzem nędzy i niedostatku. Jed- Praszki sporządzony w roku 1859. Proces nym z palącym problemów społecznych ten polegał na przekazaniu nadzorcom była opieka nad osobami niedołężnymi, każdego z nich druku Opisanie domu kalekami czy wreszcie starymi, pozba- schronienia w… Należało go wypełnić wionymi rodziny. Od wieków dobro- i odesłać władzom powiatowym, które czynność była domeną Kościoła. Z jego zobligowane były przekazać je drogą służ- strukturami związane były szpitale, bową instytucjom nadrzędnym. Mate- przytułki, hospicja. Wiek XIX to rów- riały te drogą urzędową trafiały do War- nież czas „przejścia” tego typu instytucji szawy – tam powstawały sprawozdania pod zarząd świecki. Na terenie Królestwa zbiorcze: Zdanie sprawy z działań szpi- Polskiego nadzór na tego typu instytu- tali i instytutów dobroczynnych w Kró- cjami powierzony był Radzie Głównej lestwie Polskim za rok… Dozorczej (do 1832 r.), następnie Ra- Przedmiotem naszego zainteresowa- dzie Głównej Opiekuńczej (do 1870 r.)2. nia jest istniejący w Praszce tzw. dom W przypadku poszczególnych placówek schronienia. Wiedzę na jego temat czer- obowiązki te ciążyły na Radach Szcze- piemy z opisu, który 5 III 1859 roku spo- gółowych. Działalność, organizacja, za- rządził Jędrzej Krysiński – „zastępca pre- rządzanie poszczególnymi placówkami zesa dozoru”, jednocześnie pełniący przez opierało się na opublikowanej w 1842 r. długie lata funkcję administratora dóbr ustawie „Urządzenie dotyczące zakładów Potockich3. Zadanie, które mu powie- dobroczynnych”, a zwłaszcza jej części rzono nie było proste. Nie mógł bowiem „Organizacja Rad Opiekuńczych Głów- wyczerpująco odpowiedzieć na pytania nych i Szczegółowych w Królestwie Pol- dotyczące przeszłości zakładu, standar- skiem”. W latach 1858 i 1859 w zakładach dowo występujące w tego typu sprawoz- podległych Radzie Głównej Opiekuńczej daniach. W chwili dokonywania spisu brak było jakichkolwiek archiwaliów, te 1 W tytule oryginalna pisownia nazwy miasta. bowiem spłonęły podczas straszliwego Źródło przechowywane jest w Archiwum Głów- nym Akt Dawnych w Warszawie, zespół Rada Główna Opiekuńcza Szpitali, sygn. 254, Akta ty- czące się ksiąg gruntowych domów schronienia w powiecie wieluńskim, vol. 1, 1859–1864. W tym samym poszycie m.in. podobne sprawozdanie 3 Biogram Krysińskiego: Z. Szczerbik, Krysiń- z Wieruszowa. ski Jędrzej (Andrzej), [w:] Wieluński słownik bio- 2 E. Mazur, Szpitale w Królestwie Polskim w XIX graficzny, t. 1, red. Z. Szczerbik, Z. Włodarczyk, wieku, Warszawa 2008, s. 15–21. Wieluń 2012, s. 69–70. Zdzisław Włodarczyk Opisanie domu schronienia w mieście Prażce 169

pożaru, który spustoszył miasto 12 lipca złym stanie. Własnością zakładu były 1852 roku4. również grunty rolne: łąka nad Prosną Dom schronienia znajdował się w po- i ogród położony w południowej części bliżu kościoła parafialnego. Co może miasta6. Obydwie nieruchomości drogą tylko potwierdzać wcześniejsze związki przetargu znajdowały się w użytkowa- łączące go z tą instytucją. Od początku niu mieszkańców Praszki. Od 1 stycznia swej działalności był „przeznaczony dla 1857 r. łąkę dzierżawił Majer Mamelok, ubogich i służby kościoła”. Brak jest in- zaś ogród Abraham Erlich. formacji, w jaki sposób obiekt zmienił Własnością „instytutu” były również swoje pierwotne przeznaczenie i stał się darowizny mieszczan praszkowskich: „domem schronienia”. Osoby kwalifiku- jące się do objęcia opieką wyznaczał do- – Sroki 15 rubli zór. Na jego czele stał właściciel miasta – Jana Majewskiego 15 rubli – Tomasz Potocki. Autor opisu – J. Kry- – Dzikowskiego 37 rubli 50 kop. siński sporządził dokument na jego po- – Jakuba Latuska 15 rubli lecenie. Prezes Potocki winien dokonać – Gąsiorowskiego i Sołtysiaka tego co roku. Podobnie miało to miejsce 15 rubli w innych miastach powiatu wieluńskiego, – Pośpiecha 25 rubli 50 kop. wszędzie tam, gdzie funkcjonowały tego – Franciszka Krzemińskiego typu placówki. Decyzję o przyjęciu do 7 rubli 50 kop. grona pensjonariuszy zakładu podejmo- – Braci Łuckich 30 rubli wał dozór. Wpływ na nią miały: „moralne – Chrempińskich 21 rubli prowadzenie się, jak ubóstwo”. – Tomasza Mielczarka 7 rubli 50 kop. Całość składała się z dwóch budowli: – Wróblewskiego 7 rubli 50 kop. obory i właściwego domu schronienia. Pierwsza z nich miała kształt prostokąta W sumie dobrowolne ofiary, najznacz- o wymiarach 15x11 stóp rosyjskich5. Wła- niejszych, jak należy przypuszczać oby- ściwy budynek był znacznie większy: 39, wateli Praszki stanowiły 193 ruble 50 5 21,5 również stóp rosyjskich. Był to kop. Nie było jednak żadnych pisemnych obiekt składający się z czterech izb. Dwie dowodów – jak wspomniano cała doku- z nich użyczono miejscowej szkole ele- mentacja spłonęła w pamiętnym pożarze mentarnej. Pensjonariuszy, których było 6, umieszczono w dwóch pozostałych po- 6 Księgi miejskie Praszki przynoszą informacje mieszczeniach. Instytucja ubezpieczona o istnieniu szpitala, a raczej przytułku w okresie staropolskim. Interesujący jest opis gruntów bę- była na wypadek pożaru – suma aseku- dących własnością szpitala w końcu XVIII w. – racji 200 rubli. Zdaniem autora sprawoz- obejmuje więcej pozycji niż zapisał to Krysiński. dania obydwa budynki były w bardzo Księgi miejskie Praszki (1796 r.) przynoszą in- formację, że na uposażenie szpitala/domu opieki składały się następujące grunty: 4 zagony przy 4 M. Krzyżanowska, Pożary Praszki, „Rocznik drodze do Wygiełdowa, rola za stodołami miej- Powiatu Oleskiego” 2015, nr 8, s. 84. skimi (w zastawie), rola przy drodze „ku Rozter- 5 Stopa (Fut) = 0,3048 m, obowiązywała w Kró- kowi” oraz łąka w pobliżu proboszczowskiej, zob. lestwie w latach 1849–1915, zob. I. Ihatowicz, Va- Z. Włodarczyk, NA przełomie epok. Praszka pod demecum do badań nad historią XIX i XX wieku, panowaniem pruskim (1793–1806), „Rocznik Po- t. 1, Warszawa 1967, s. 36. wiatu Oleskiego” 2013, nr 6, s. 153.

nr 10 (2017) 170 Zdzisław Włodarczyk Opisanie domu schronienia w mieście Prażce

1852 r. Nie były to jednak jedyne legaty cji charytatywnych. W okresie tym na na dobro zakładu. W Banku Polskim zło- terenie guberni kaliskiej istniały domy żono zapis 150 rubli na dobrach Chotów schronienia w Kaliszu, Kole, Łęczycy, (był to z pewnością zapis. ks. Jana Sta- Sieradzu, Słupcy, Turku, Warcie i Dą- churskiego, który w 1727 r. zapisał 1000 biu, brak informacji o takiej instytucji złp na dobrach chotowskich) – 4% tej w Praszce. Mieszkańcy osady nie zapo- kwoty corocznie spożytkowano na po- minali jednak o najuboższych: organizo- trzeby domu. wano przedstawienia amatorskie, zyski Brak materiałów archiwalnych na te- z których przeznaczano na pomoc po- mat dalszej działalności „instytutu”. Po trzebującym. Posiadamy informacje o ta- roku 1870 sprawy nadzoru nad dobro- kich imprezach w 1878 r. (przedstawienie czynnością przejęły gubernialne rady przyniosło niebagatelną kwotę 300 rubli), dobroczynności publicznej, tym samym w 1880, w 1897 i wreszcie w 1911 r.7 ograniczano wpływ zarówno władz miej- skich, jak i kleru na działanie instytu- 7 A. Tomaszewicz, Dobroczynność w guberni ka- liskiej 1864–1914, Łódź 2010, passim. Zdzisław Włodarczyk Opisanie domu schronienia w mieście Prażce Hubert Imiołczyk

Borki Wielkie w latach 1933–1939 (na podstawie kroniki Klasztoru Franciszkanów)

d pierwszych dni pobytu w Borkach nikarskie z lat 1914–1919, a dotyczące OWielkich Ojcowie Franciszkanie do- wydarzeń związanych z I wojną świa- kumentowali swoją działalność w kro- tową. Obecnie przedstawię wydarze- nice1. Dotyczy ona klasztoru w Borkach nia lat 1933–1939. Jest to czas po dojściu Wielkich i to głównie wydarzeń zwią- Hitlera do władzy. Zmiany, które wów- zanych z życiem wspólnoty klasztornej czas następowały w państwie, a odno- oraz pracy duszpasterskiej. Jednak od- towane zostały w kronice, miały wpływ notowuje też najważniejsze wydarze- pośredni lub bezpośredni na losy wszyst- nia dziejące się poza murami klasztor- kich mieszkańców Borek oraz na życie nymi, a dotyczące miejscowości, regionu, zakonników. państwa2. Narodowosocjalistyczna Niemiecka Przed 1945 rokiem franciszkanie Ślą- Partia Robotników – NSDAP większość skiej Prowincji św. Jadwigi byli najlicz- w parlamencie Rzeszy zdobyła w wybo- niejszym zgromadzeniem zakonnym rach 1932 roku. Kanclerzem Niemiec na Śląsku Opolskim. Posiadali 7 placó- w styczniu następnego roku został Adolf wek zakonnych, w tym klasztor w Bor- Hitler. Po śmierci prezydenta Hinden- kach Wielkich. Na Opolszczyźnie łącz- burga w 1934 roku został jako Wódz nie pracowało wtedy 51 ojców (kapłanów) i Kanclerz Rzeszy głową państwa. Spo- i 130 braci zakonnych i nowicjuszy3. Od łeczeństwo Rzeszy zostało poddane per- 1919 roku, z krótkimi przerwami, wła- manentnej kontroli. Poprzez organizacje śnie w boreckim klasztorze znajduje się społeczne miało włączyć się w budowę nowicjat, czyli miejsce dla odbywających nowego państwa. Kształtowaniu właści- okres próbny w zakonie. wych postaw służył rozbudowany system W poprzednim „Roczniku Powiatu indoktrynacji4. Oleskiego” przedstawiłem zapiski kro- Pomimo zmian na mapie politycznej na Śląsku i ziemiach okolicznych (od- rodzenie się Państwa Polskiego w 1918 1 Franciszkanie do Borek Wielkich przybyli w 1905 roku. W ciągu dwóch lat zbudowali roku, włączenie części Górnego Śląska klasztor, a wiosną 1910 roku przystąpili do bu- do Polski w 1921 roku) w latach 30. XX dowy nowego kościoła. Duży, neogotycki kościół wieku Borki Wielkie były wsią pozosta- z 60‑metrową wieżą poświęcony został już 29 paź- dziernika 1911 roku. jącą w granicach Rzeszy Niemieckiej. 2 Kronika klasztoru Franciszkanów w Borkach Według danych zamieszonych w kronice Wielkich, tom I (1903–1982) – wersja elektro- klasztornej za rok 1934 liczyły wtedy 1104 niczna z 2007 r.: o. M. Lenard OFM. 3 A. Hanich, Czas przełomu, Kościół katolicki na Śląsku Opolskim w latach 1945–1946” , Opole 4 L. Mularska-Andziak, Historia najnowsza 2008, s. 64. 1914–2003, Warszawa 2003, s. 49–54. 172 Hubert Imiołczyk Borki Wielkie w latach 1933–1939

mieszkańców (z tego 1083 katolików i 21 Zapiski kronikarskie roku 1933 do- ewangelików). W 1939 roku liczba miesz- tyczące zmian wynikających z nowej sy- kańców wzrosła do 1170. tuacji politycznej są bardzo lakoniczne. Przedstawiając historię Borek Wiel- Jako ciekawostkę kronikarz podaje, że kich, poprzez kronikę klasztorną, nie w marcu jeden z zakonników odprawił można pominąć aktywności wsi w dzie- polskie misje w parafii św. Antoniego dzinie politycznej zwłaszcza w latach trzy- w… Berlinie. Natomiast pod datą 1 li- dziestych ubiegłego wieku. Już podczas stopada odnotowano zakaz odprawia- plebiscytu w 1921 roku więcej upraw- nia w kościele Mszy Świętych w języku nionych do głosowania borczan opo- polskim. wiedziało się za Polską. W dwudziesto- O. Mieczysław Lenard OFM w mono- leciu międzywojennym Borki Wielkie grafii o stuleciu boreckiej świątyni pod- uważane były wręcz na twierdzę polsko- kreśla jednak, że pomimo zakazu, więk- ści. Ważna była tutaj działalność edu- szość kazań nadal głoszona była zarówno kacyjna. W kwietniu 1930 roku otwarta w języku niemieckim, jak i polskim. Tymi została polska szkoła. Wcześniej utwo- językami Franciszkanie w Borkach po- rzone zostało Polsko-Katolickie Towarzy- sługiwali w pracy duszpasterskiej od dnia stwo Szkolne z 37 członkami. Do szkoły przybycia. Natomiast ogłoszenia duszpa- uczęszczało 19 uczniów, kierownikiem sterskie w okresie od 1905 aż do 14 stycz- był Józef Wesołowski. Oczywiście dzia- nia 1934 roku głoszone były wyłącznie łalność szkoły w ówczesnej sytuacji po- w języku polskim, który to język na am- litycznej nie należała do łatwych. Przy bonę powrócił 25 marca 1945 roku6. szkole, która funkcjonowała do 1939 28 kwietnia 1934 roku do klasztoru roku, zawiązał się amatorski zespół te- przyjechała przedstawicielka „Związku atralny. W 1930 roku powstał również Wschodniego”, pani Tucholka z Boro- chór mieszany, który przyjął nazwę: „To- szowa wraz z innymi osobistościami par- warzystwo Śpiewu św. Franciszka”. Chó- tyjnymi. Pani Tucholka podczas wizyty rem kierował dyrektor polskiej szkoły. pouczyła zakonników, że księża powinni Ewenementem w skali Śląska Opolskiego dążyć do wycofania mowy polskiej wśród było powstanie w listopadzie 1931 roku ludności wsi. Wówczas jeden z zakonni- polskiego przedszkola. Przedszkole prze- ków, o. Placyd Szczygieł oświadczył, że trwało do września 1934 roku. W 1935 Kościół wystarczająco potrafi zatrosz- roku zawiązane zostało koło Związku Po- czyć się o sprawy kościelne i klasztorne laków w Niemczech liczące 61 członków. i nie potrzeba tu pouczeń z zewnątrz. Kobiety uczestniczyły w działalności To- Warto tu dodać, że już podczas wojny, warzystwa Polek. Działacze aktywni byli w czerwcu 1941 roku o. Placyd za wy- także w kolportażu książek i prasy w ję- głoszone kazanie, w którym negatywnie zyku niemieckim5. wypowiedział się o zbiórkach „Hitlerjun- gend” został aresztowany przez Gestapo i osadzony w oleskim areszcie. Po roku 5 Z. Jasiński, Nasza wieś: Borki Wielkie [w:] Głos Olesna nr 7, rocznik 1972, red. Z. Giaro, F. Hawra- nek, B. Krupa, Stowarzyszenie Miłośników Ziemi 6 M. Lenard, Kościół św. Franciszka z Asyżu Oleskiej, Olesno 1966, s. 80–85. w Borkach Wielkich, Wrocław 2011, s. s.32. Hubert Imiołczyk Borki Wielkie w latach 1933–1939 173

Widok na kościoły w Borkach Wielkich w latach trzydziestych Fot. Ze zbiorów autora artykułu przewieziony został do obozu koncentra- nie przesiadł się na wóz z Przystajni. Po- cyjnego w Dachau, gdzie zmarł w grud- dróż powrotną odbył identycznie. Na niu 1943 roku7. początku lipca wielu mieszkańców Bo- Kolejne wydarzenia świadczą, że gra- rek Wielkich dołączyło do pielgrzymki nica w 1934 roku nie była jeszcze szcze- na Jasną Górę, którą zorganizował pro- gólnie szczelna. Niecodzienne wydarze- boszcz Zborowskiego. nie miało bowiem miejsce 20 czerwca, Utrzymanie zakonników zależne kiedy to zakonnicy zostali poproszeni było (i jest nadal) od ofiarności wier- o ostatnie namaszczenie ciężko chorego nych i kwesty. Kwestarze zbiórką żyw- mieszkańca Przystajni. Ówczesny pro- ności zajmowali się najczęściej w okresie boszcz Przystajni przebywał wówczas na letnim i jesiennym. Wtedy, kiedy rol- rekolekcjach w Częstochowie. Na prze- nicy mogli dzielić się płodami ziemi. Jed- kroczenie granicy zakonnik otrzymał nak „za Hitlera” na kwestę Franciszkanie pozwolenie polskiego komisarza. Do musieli każdorazowo uzyskiwać zgodę granicy na rzece Liswarcie Franciszka- władz. W 1934 roku otrzymali ją na wio- nin dojechał furmanką z Borek, następ- snę, kiedy rolnicy nie mogli wiele ofia- rować. Wobec powyższego zwrócono się z prośbą o zmianę terminu. Po licz- 7 A. Dudek, 100 lat przybycia franciszkanów do Borek Wielkich 1905–2005, Wrocław 2005, nych interwencjach zakonników zgoda s. 40–41. na zbiórkę żywności wydana została na

nr 10 (2017) 174 Hubert Imiołczyk Borki Wielkie w latach 1933–1939

czas od 5 listopada do 31 grudnia każ- język polski. Wobec powyższego wszy- dego roku. Jednak 14 lutego 1936 roku scy kapłani pracujący w parafii, ale też zgoda została cofnięta. na całym Górnym Śląsku, musieli poza Jednym z elementów polityki III językiem niemieckim biegle znać język Rzeszy był gwałtowny rozwój przemy- polski. Dwujęzyczność zdecydowanie słu zbrojeniowego. W 1935 roku odrzu- ułatwiała pracę duszpasterską Kościoła. cono ograniczenia traktatu wersalskiego Wiadomo o tym dzięki zachowanym w kwestii zbrojeń i wprowadzono po- schematyzmom diecezji wrocławskiej wszechny obowiązek służby wojskowej. z XIX i początku XX wieku9. Podobnie Powyższe zostało odnotowane w kronice wypowiada się ks. Andrzej Hanich. Za- pod datą 17 marca 1935 roku 8. Kronikarz znacza, że we wschodniej część archidie- obawiał się dodatkowo, czy obowiązek cezji wrocławskiej dominowali katolicy ten nie będzie dotyczył także studen- posługujący się śląską odmianą języka tów teologii. Obawy nie były bezpod- polskiego, czyli gwarą śląską. W więk- stawne, bo już pod datą 13 lipca odno- szości ludność ta miała poczucie od- towano, że sześciu kleryków boreckiego rębności zarówno od Niemców, jak i od nowicjatu otrzymało wezwania do po- Polaków. Specyfiką tego regionu był ka- boru wojskowego i wszystkich uznano tolicyzm z polską mową w kazaniach, za zdolnych do służby. śpiewach, spowiedzi i modlitwie. W 1939 Warto też dodać, że pod datą 12 maja roku na Opolszczyźnie zamieszkiwało kronikarz odnotował także śmierć Józefa ponad półtora miliona osób. Z tego nie- Piłsudskiego, przywódcy Polski oraz jego mal milion czterysta było katolikami. pogrzeb w Krakowie w dniu 18 maja. Za- A z tego około dziewięćset tysięcy mó- znaczył też o umieszczeniu Jego serca wiących po polsku (gwarą). Oczywiście w Ostrej Bramie w Wilnie. większość z nich posługiwała się także Zapiski roku 1936 rozpoczynają się językiem niemieckim10. uwagą, że powoli odczuwane są wpływy Pod koniec stycznia dziekan Mendel rządów Hitlera. Przejawem tego było ze- pisemnie poinformował zakonników, że branie we wsi, na które przybył burmistrz ktoś napisał donos na borecki klasztor do Olesna, a przemawiając do młodzieży władz w Berlinie, że latem ubiegłego roku stwierdził, że nic nie można poradzić na zakonnicy nie włączyli się w Gminne fakt, iż w kościołach robi się coraz bar- Święto Żniwne. Klasztor nie został ude- dziej pusto. korowany ani flagami ani zielonymi ga- Przez cały 1936 rok kazania były gło- łązkami, a sami zakonnicy nie świętowali szone jednak i w języku niemieckim, razem z ludnością. Wobec powyższego i w języku polskim. Przy tej informacji Berlin skierował pismo do Kardynała we warto zaznaczyć, że jak podaje ks. Walde- Wrocławiu, w którym nakazano zbada- mar Klinger w monografii o parafii Ole- nie skandalu związanego z klasztorem. sno (do której Borki Wielkie należały do 1942 roku), w mieście Olesno domino- 9 W. Klinger, Z dziejów parafii Olesno, Opole wał język niemiecki, natomiast na wsiach 2006, s. 54. 10 A. Hanich, Czas przełomu, Kościół katolicki na Śląsku Opolskim w latach 1945–1946” , Opole 8 Zapisy kroniki na rok 1935 są niepełne. 2008, s. 35–37. Hubert Imiołczyk Borki Wielkie w latach 1933–1939 175

Przełożony klasztoru w odpowiedzi po- kład pomocy w pracach polowych zajmo- informował, że na tydzień przed żniwami wali się nazistowską propagandą, uczyli zostało ogłoszone, że wszystkie Msze św. języka niemieckiego, rozpowszechniali oraz nabożeństwa popołudniowe zostały niemieckie obyczaje, piosenki i zabawy. przesunięte o jedną godzinę wcześniej Przyjeżdżali oni z różnych regionów w celu umożliwienia ludności uczest- Niemiec. nictwa w uroczystościach dożynkowych. W samych Borkach organizacje hitle- Wobec powyższego winą za małą fre- rowskie były słabe. Komórka NSDAP li- kwencję na dożynkach winno się obar- czyła zaledwie 12 osób, a Hitlerjungend czyć organizatorów uroczystości, a nie tylko 8 osób12. klasztor. Na pismo przełożonego klasztor Pod koniec 1936 roku na placu szkol- nie otrzymał żadnej odpowiedzi. nym (szkoła została oddana do użytku 16 maja 1936 roku nazwa Borki Wiel- w 1931 roku) wybudowany został drew- kie (do 1936 roku w języku niemiec- niany dom dla potrzeb młodzieży nie- kim: Groß Borek) została zmieniona na mieckiej (Hitlerjugend). Świecka uro- Brückenort11. czystość jego otwarcia miała miejsce Chwile niepokoju przeżyli zakonnicy w dniu 15 stycznia. Otwarcie nastąpiło w dniu 13 sierpnia, kiedy ich przełożony, bez udziału zakonników. Powyższy bu- o. Makary Barka (był nim od sierpnia dynek pamiętają jeszcze najstarsi miesz- 1933 roku) został wezwany na przesłu- kańcy Borek. chanie przez Gestapo. Przesłuchanie do- Wiele radości sprawił boreckiemu kon- tyczyło treści jego kazania. Ojcu Maka- wentowi powrót w dniu 24 marca 1937 remu udało się dostatecznie wytłumaczyć roku jednego z braci z rocznego, przymu- i został zwolniony. Prawdopodobnie ktoś sowego, pobytu w „Służbie Pracy Rzeszy” zadenuncjował zakonnika. (Reichsarbeitsdienst). Była to masowa or- Na wyraźny rozkaz rządu Rzeszy Nie- ganizacja przystosowania obywatelskiego mieckiej, po raz pierwszy w dniu 9 li- i wojskowego młodzieży. W ciągu roku stopada zakonnicy wywiesili niemiecką do powyższej organizacji powołani zo- flagę. stali kolejni bracia nowicjusze, a 1 listo- Od 15 grudnia we wsi przebywali nie- pada do odbycia rocznej służby zabrano mieccy studenci, którzy rozlokowani zo- także brata zakonnego, który w klaszto- stali w wielu gospodarstwach rolnych. rze był ogrodnikiem. To dla konwentu Zajmowali się organizacją uroczystości okazało się szczególnie dokuczliwe. Po- gwiazdkowych dla dzieci włączając w nie mimo ustawy zwalniającej zakonników treści narodowosocjalistyczne. od służby wojskowej część z nich została Studenci w ramach tzw. służby wiej- także wcielona do wojska. skiej (Landdienst) pod pozorem na przy- Kronika klasztorna co prawda o tym nie wspomina, ale warto w tym miejscu 11 W latach 1933–1937 władze niemieckie zmie- zaznaczyć, że jeden z obozów „Służbie niły ok. 1280 nazw miejscowości i ponad 600 Pracy Rzeszy” znajdował się w Borkach nazw obiektów geograficznych. Najwięcej zmian nastąpiło w niemieckiej części Górnego Śląska (wg A. Galas, Dzieje Śląska w datach, Wrocław 12 S. Popiołek, Materiały do historii opolskiej wsi 2001, s. 234. w okresie hitlerowskim, Opole 1966, s. 98–104.

nr 10 (2017) 176 Hubert Imiołczyk Borki Wielkie w latach 1933–1939

Wielkich. Zachowała się obozowa kro- paść między nimi a przyjezdnymi dziew- nika obejmująca lata 1937–194313. Obóz czynami innego wyznania. powstał w styczniu 1937 roku przy obec- Powróćmy jednak ponownie do kro- nej ul. Ligendzy. Był obozem szkolenio- niki Franciszkanów. We wrześniu 1937 wym dla dziewcząt. Dziewczyny z miast roku w murach klasztoru pojawili się nie- otrzymywały powołanie do pracy na wsi, spodziewanie funkcjonariusze Gestapo. zaś dziewczyny ze wsi do pracy w miej- Szukali pewnego franciszkanina, który skich fabrykach i zakładach. Przez rok jakoby szedł do Olesna i spotykanym pobytu dziewczyny uczyły się zajęć nie- w drodze ludziom w sposób krytyczny zbędnych w życiu. Przed południem po- opowiadał o działaniach rządu niemiec- magały w gospodarstwach na wsi, po kiego. Wszyscy zakonnicy zgromadzeni południu pracowały w obozie. Miały spe- zostali w jednej z sal. Jednak nikogo po- cjalne mundurki. Obóz funkcjonował do dejrzanego nie znaleziono. Gestapo od- stycznia 1945 roku. Po dawnych zabudo- jechało, ale Franciszkanów kosztowało waniach pozostała do dzisiaj murowana to wiele nerwów. piwnica. Podczas wojny był to schron. W nocy z 1 na 2 lutego 1938 roku do- Według kroniki borecki obóz był pierw- szło do pożaru szklarni przy klasztornych szym na Śląsku. zabudowaniach gospodarczych. Dzięki Z kart kroniki Służby Pracy wynika, szybkiej interwencji miejscowej straży że mieszkańcy Borek byli zaskoczeni jego oraz pomocy mieszkańców pożar szybko powstaniem i niechętnie korzystali z po- ugaszono. Niestety szklarnia wybudo- mocy dziewcząt, wymawiając się, że je- wana została bez zgody władz policyj- den musi zapytać żony, inny jest wdow- nych i klasztor musiał zapłacić dotkliwą cem i boi się opinii sąsiadów, trzeci nie karę grzywny. ufa „damulkom z miasta”. Gospoda- W dniu 16 czerwca miała miejsce rze przywiązani do tradycyjnych metod uroczystość Bożego Ciała. Procesja do gospodarowania z nieufnością przyjęli czterech ołtarzy odbyła się przy dużym dziewczyny. Te skarżyły się w kronice, udziale wiernych i bez zakłóceń niewie- że nie było im łatwo poczuć się częścią rzących partyjnych. rodziny, u której pracowały. Dziewczyny 2 października, przez dwie godziny, we zaznaczały wręcz na kartach kroniki, że wszystkich kościołach dzwoniły dzwony, mieszkańcy Borek są bardzo związani by oddalić niebezpieczeństwo wojny. z Klasztorem Franciszkanów. Są gorli- W kościołach coraz częściej podczas wymi katolikami i istnieje głęboka prze- Mszy św. i nabożeństw modlono się w in- tencjach pokoju na świecie. Podsumowanie kroniki za 1938 rok 13 Kronika obozu była w posiadania śp. Wandy kończy się komentarzem autora, że z wiel- Chmielewskiej, a obecnie jej córki Wandy Ga- jek. Kopia Kroniki przechowywana jest w Izbie kim niepokojem śledzone były sprawy Tradycji Śląskiej przy PSP w Borkach Wielkich. polityczne kraju, bowiem wyraźnie za- Fragmenty kroniki przetłumaczyła na język pol- nosi się na wojnę, i to w całej Europie. ski Joanna Meryk. Dodatkowo „Szukając śladów Kolejne powołania do służby pracy przeszłości” rozmowy ze świadkami tamtych wy- darzeń przeprowadziła Anna Meryk – dyrektor i do wojska spowodowały poważne za- PSP w Borkach Wielkich. kłócenia w funkcjonowaniu klasztoru. Hubert Imiołczyk Borki Wielkie w latach 1933–1939 177

Na początku 1939 roku dało się odczuć przeniesiony został na Górę św. Anny, brak piekarza, szewca, ślusarza, elek- a w jego miejsce przybył o. Bartłomiej tryka, krawca i kościelnego. Mrosik. Gwardianem w Borkach pozo- W maju zabroniono ludności po- stał do końca II wojny światowej. sługiwania się językiem polskim, kler Wiele miejsca kronika poświęca wy- zmuszano do zwiększenia częstotli- darzeniom z sierpnia 1939 roku. Od wości odprawiania Mszy św. w języku 7 sierpnia Borki Wielkie swoim wyglą- niemieckim. dem przypominały wielki obóz woj- Również uroczystość Bożego Ciała, skowy. W samym klasztorze przebywało w dniu 8 czerwca, po raz pierwszy zo- na kwaterach 32 żołnierzy z Saksonii. stała odprawiona w języku niemieckim. Cała ta załoga codziennie uczestniczyła Dopiero w najbliższą niedzielę ponownie we Mszy św. Zaciekawieni byli życiem co- odprawiono liturgię Bożego Ciała w ję- dziennym zakonników, ich modlitwami zyku polskim. i posługą. Imponowała im dyscyplina za- Zaostrzał się konflikt pomiędzy lud- konników i porządek w klasztorze i jego nością o przekonaniach niemieckich obejściu. i polskich. Często sami zakonnicy byli 24 sierpnia żołnierze otrzymali rozkaz „pomiędzy młotem a kowadłem”. Z jed- obsadzenia granicy niemiecko-polskiej, nej strony obowiązywały ich zarządze- a w ich miejsce przyszli nowi. nia władz dotyczące używania języka Dla samych zakonników był to czas niemieckiego, z drugiej powodowało to bardzo niespokojny. Kolejnych trzech niezadowolenie ludności o przekona- braci zakonnych otrzymało wezwania niach polskich. Na przykład, podczas do wojska. Zabrano nawet kucharza. Ży- jednej z Mszy św., po rozpoczęciu kaza- cie w klasztorze zostało zdezorganizo- nia w języku niemieckim kilku mężczyzn wane. W sprawie powołanych do woj- demonstracyjnie opuściło kościół. Po ska o. gwardian telefonował do władz wprowadzeniu przez zakonników śpiewu prowincji we Wrocławiu, ale te oczy- w języku niemieckim jedna strona śpie- wiście nie były w stanie pomóc. W tym wała po niemiecku, a druga zagłuszała czasie każdy z zakonników starał się jak ten śpiew w języku polskim14. mógł pomagać w kościele czy też klaszto- Pod koniec czerwca arcybiskup wro- rze. Pozostało jeszcze dwóch nowicjuszy. cławski przysłał zarządzenie o zakazie Jeden pracował w kuchni, drugi w ko- odprawiania nabożeństw i Mszy św. w ję- ściele. Do wojska powołano też rolnika, zyku polskim. Tak więc od dnia 1 lipca który świadczył zakonnikom pomoc jako wszystkie nabożeństwa odprawiano wy- woźnica. Wieczorem 24 sierpnia została łącznie w języku niemieckim. aresztowana pani Józefa Kubosch (była Jeszcze w lipcu nastąpiły zmiany per- członkiem mniejszości polskiej), która sonalne w konwencie. Między innymi do- pracowała przy klasztornym gospodar- tychczasowy gwardian o. Makary Barka stwie. Na domiar złego, tego dnia zepsuła się pompa wodna i cały budynek klasz- 14 Z. Jasiński, Nasza wieś: Borki Wielkie [w:] toru pozbawiony został dopływu wody. „Głos Olesna” nr 7, rocznik 1972, red. Z. Giaro, F. Hawranek, B. Krupa, Stowarzyszenie Miłośni- Po 22.00 pompa została naprawiona przez ków Ziemi Oleskiej, Olesno 1966, s. 84. borczanina, Mateusza Jonka. Następnie

nr 10 (2017) 178 Hubert Imiołczyk Borki Wielkie w latach 1933–1939

przybyły z klasztoru w Nysie br. Lucjusz Bibliografia Kandora, z zawodu mechanik, nauczył zakonników obchodzenia się z pompą 1) Dudek Antoni, 100 lat przybycia fran- i wskazał, jak usuwać usterki. Po trzech ciszkanów do Borek Wielkich 1905–2005, dniach kolejny z pomocników po po- Wrocław 2005 daniu paszy resztce inwentarza udaje 2) Galas Alicja, Galas Artur, Dzieje Śląska się do wojska. W tym czasie, gorące po- w datach, Wrocław 2001 3) Hanich Andrzej, Czas przełomu, Ko- trawy zakonnikom przygotowują Sio- ściół katolicki na Śląsku Opolskim w la- stry Służebniczki NMP, które od 1931 tach 1945–1946, Opole 2008 roku, prowadzą w Borkach Dom Pomocy 4) Jasiński Zenon, Nasza wieś: Borki Wiel- Społecznej. kie [w:] Głos Olesna nr 7, rocznik 1972, Rankiem 28 sierpnia zakonnicy nie red. Z. Giaro, F. Hawranek, B. Krupa, mogli uwierzyć temu, co zobaczyli. Teren Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Ole- wokół klasztoru i okoliczne pola pełne skiej, Olesno 1972 były namiotów wojskowych oraz wojska. 5) Klinger Waldemar, Z dziejów parafii Ole- Z klasztornego pola zniknęła cała sterta sno, Opole 2006 słomy. Wojsko przychodziło i odchodziło. 6) Kronika klasztoru Franciszkanów w Bor- kach Wielkich, tom I (1903–1982) – wer- Zakonnicy nie mogli wykonywać swych sja elektroniczna z 2007 r.: oprac. o. M. stałych czynności ani modlitw (np. noc- Lenard OFM nego śpiewu). Wszędzie dało się odczuć 7) Kronika obozu Służby Pracy Rzeszy – dużą nerwowość. Klasztor otrzymał też tłum. Joanna Meryk, oprac. Anna Me- rozkaz całkowitego zaciemnienia. Zaka- ryk zano używania dzwonów. 8) Lenard Mieczysław, Kościół św. Fran- Wieczorem 31 sierpnia całe wojsko ciszka z Asyżu w Borkach Wielkich, Wro- wyruszyło z klasztoru i ze wsi. Cała wieś cław 2011 była jakby wymarła. 9) Mularska-Andziak Lidia, Historia naj- nowsza 1914–2003, Mada, Warszawa 1 września, nad ranem, zakonnicy zo- 2003 stali nagle zbudzeni rykiem samolotów, 10) Popiołek Stefan. , Materiały do histo- które leciały w stronę granicy, słychać rii opolskiej wsi w okresie hitlerowskim, było huk armat. Wiadomo było już, że Opole 1966 rozpoczęła się wojna. Hubert Imiołczyk Borki Wielkie w latach 1933–1939 Ewa Cichoń

Jubileusz 1050- lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie Najstarszy kościół Olesna pw. św. Michała Archanioła

bieżącym, 2016 roku obchodzimy jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski, wydarze- Wnia, które jest owiane mgłą tajemnicy, a radykalnie wpłynęło na losy polskiego narodu i państwa. Pół wieku temu, z inicjatywy Prymasa Tysiąclecia kardynała Ste- fana Wyszyńskiego, obchodzono Milenium Chrztu Polski, który poprzedzała Wielka Nowenna, odprawiana przez dziewięć kolejnych lat, od 1957 do 1966 r. Centralne uroczystości odbyły się na Jasnej Górze 3 maja 1966 r., gdzie dokonano odnowie- nia Aktu zawierzenia Matce Boskiej Jasnogórskiej i powierzenia narodu polskiego pod jej opatrzność na kolejne 1000 lat. Władza ludowa nie zezwoliła na przyjazd do Polski na tę uroczystość papieża Pawła VI i przedstawicieli episkopatów świata. Zaangażowała cały aparat państwowy do odciągania ludzi od uroczystości kościel- nych. Pod przymusem nakłaniała ich do udziału w organizowanych z ogromnymi nakładami imprezach konkurencyjnych obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego. Dochodziło do ataków MO i ZOMO w stosunku do uczestników uroczystości ko- ścielnych. Milicja rozpędzała procesje religijne, przerwała peregrynację kopii ob- razu Matki Boskiej Częstochowskiej nawiedzającej polskie parafie. Apogeum tych działań było aresztowanie obrazu Jasnogórskiej Pani. Obchody Milenium Chrztu Polski w 1966 r. odbyły się w atmosferze konfrontacji władzy ludowej z Kościołem. Obecnie jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski miał charakter wspólnych obchodów państwowo-kościelnych. Towarzyszyły mu liczne inicjatywy religijne, kulturalne i społeczne. W obchody rocznicy Chrztu Polski wpisał się X Zjazd Gnieźnieński, który był międzynarodowym spotkaniem katolików oraz chrześcijan różnych wy- znań, polityków i intelektualistów w dniach 11–13 marca 2016 r. pod hasłem „Eu- ropa nowych początków. Wyzwalająca moc chrześcijaństwa”. Przygotowano też cykl konferencji naukowych, debat, wystaw i innych działań popularnonaukowych. Mają one na celu przypomnienie tego wielkiego historycznego aktu oraz inspiro- wanie do refleksji nad konsekwencjami tego wydarzenia dla chrześcijan żyjących w Polsce dziś i w przyszłości. Znaczenie przyjęcia chrześcijaństwa dla kształtującej się 1050 lat temu Polski jest niepodważalne. Jednak o tym szczególnym momencie w naszych dziejach tak naprawdę – przywołując fakty – możemy powiedzieć nie- wiele. Trudno o źródła, które by pokazały, jak ów początek polskiego chrześcijań- stwa naprawdę wyglądał. Jaka jest świadomość Polaków na temat roli i znaczenia Chrztu Polski i jego wpływu na naszą teraźniejszość i przyszłość? Co wiemy dziś o wydarzeniach sprzed ponad 1000 lat? Niemal każdy Polak wie, że pierwszy historyczny władca Polski, Mieszko I, przy- jął chrzest. Jeszcze przed tym wydarzeniem, według niektórych badaczy, pojawiło się już na ziemiach polskich, zwłaszcza w Małopolsce, chrześcijaństwo obrządku 180 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

słowiańskiego, kiedy państwo wielkomorawskie uzależniło od siebie państwo Wi- ślan. Wobec niemieckiej ekspansji na wschód, realizowanej pod płaszczykiem misji chrystianizującej pogańskich Słowian, władca Polski Mieszko I podjął historyczny krok przyjęcia nowej wiary. Dzięki temu jego kraj uniknął losu Słowian połab- skich, Prusów czy Jaćwingów. Symbolicznym początkiem chrystianizacji Polski był osobisty chrzest Mieszka I. Datuje się go zazwyczaj na rok 966, chociaż nie jest to pewne, gdyż źródła średniowieczne podają różne daty tego wydarzenia – 960, 965, 966, 967. Najstarsza informacja o chrzcie Mieszka pochodzi z Kroniki Thietmara z Merseburga (do 1018 r.), druga znalazła się w kronice Galla Anonima z XII w., ale nie wymieniono w tych źródłach daty chrztu. Informacje o chrzcie podawały naj- starsze polskie roczniki, które założono pod koniec X w., ale one uległy zniszcze- niu lub zaginęły. Najstarszy polski Rocznik Jordana i Gaudentego1, który był konty- nuacją Rocznika Fuldajskiego i trafił do Gniezna z pierwszym biskupem misyjnym Jordanem, a potem był kontynuowany przez brata św. Wojciecha – Radzyna Gau- dentego, zaginął, ale jego odpisy znajdują się w zachowanym do dzisiaj Roczniku Kapituły Krakowskiej, który podaje lakoniczny zapis pod rokiem 966 : Mesco dux Polonie baptizatur, co znaczy: „Mieszko książę Polski został ochrzczony”. Mieszko I, decydując się na przyjęcie chrztu z Rzymu, szukał sprzymierzeńca w schrystianizo- wanych już Czechach poprzez małżeństwo z córką władcy tego państwa Dobrawą/ Dąbrówką. Miejsce chrztu Mieszka I nie jest znane, mogło to być któreś z miast ce- sarstwa, np. Ratyzbona, ale także Poznań, Ostrów Lednicki (w tych dwóch miej- scach odkryto misy chrzcielne (baptysteria z lat 60. X w.) lub Gniezno. Powszech- nie wnioskuje się, że Mieszko przyjął chrzest tzw. drogą prasko-ratyzbońską. Czesi do 973 r. nie posiadali własnej organizacji kościelnej, podlegając diecezji ratyzboń- skiej na terytorium cesarstwa niemieckiego. Była ona punktem wyjścia misji chry- stianizacyjnej Mieszka I i jego dworu, natomiast pośrednikiem w jej realizacji była Praga. Wskazuje na to także fakt przyjęcia przez Polaków czeskiego słownictwa kościelnego, takich słów jak: chrzest, kazanie, pacierz, kościół, apostoł, biskup czy bierzmowanie. Chrzest i erygowanie niezależnego biskupstwa w Poznaniu miały przede wszystkim wymiar polityczny, zrównały Polskę z chrześcijańskimi krajami Europy i związały z zachodnim kręgiem kultury chrześcijańskiej. Poprzez sakrali- zację władzy Mieszko dołączył do grona chrześcijańskich władców państw Europy i był od tej pory ich równorzędnym partnerem. W kraju Mieszka nastąpił rozwój kultury, poprzez napływ duchowieństwa – intelektualnej elity ówczesnej Europy. Wraz z przybyciem pierwszych misjonarzy rozpoczął się proces przejmowania za-

1 Rocznik Jordana i Gaudentego to najstarszy średniowieczny polski rocznik z przełomu X i XI w. Był on kontynuacją niemieckiego Rocznika Fuldajskiego, który trafił do Gniezna ok. 970 r. wraz z biskupem misyjnym Jordanem. Początkowo prowadzony był pod nadzorem Jordana, potem arcybiskupa gnieź- nieńskiego Radzima Gaudentego. Ok. 1000 r. w roczniku pojawiła się grupa zapisków odnoszących się do życia św. Wojciecha. W 1039 r. został zrabowany podczas najazdu czeskiego księcia Brzetysława. Za- piski rocznika zostały wykorzystane w późniejszym Roczniku Rychezy, który został przez Rychezę wy- wieziony do Niemiec. Powrócił do Polski z jej synem Kazimierzem Odnowicielem. Znalazł się w Krako- wie, gdzie był kontynuowany przez kapitułę katedralną, dając podstawę polskiemu rocznikarstwu. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 181

chodnich wzorców politycznych i kulturowych – struktury politycznej i admini- stracyjnej państwa, systemu prawnego, obyczajów, pisma, tj. łaciny jako języka urzędowego itp. Duchowni uczyli melioracji podmokłych terenów, stosowali nowe narzędzia, których wykorzystanie przyczyniało się do rozwoju gospodarki rolnej. Powstały budowle sakralne – kościoły, katedry, klasztory, szkoły przyklasztorne, które były wtedy jedynymi ośrodkami życia intelektualnego i artystycznego. Pierw- sze biskupstwo polskie z siedzibą w Poznaniu2 było podporządkowane bezpośred- nio Stolicy Apostolskiej, toteż było niezależne od arcybiskupstwa magdeburskiego dla ziem słowiańskich – „ukochanego dziecka” cesarza Ottona I. Zgoda Ottona na niezależność biskupstwa poznańskiego od Magdeburga świadczy, iż doceniał on rolę Mieszka I i nowo ochrzczonej Polski w stabilizacji wschodnich terenów Rzeszy. Czy w kanwę obchodów jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski wpisuje się geneza chrystianizacji Śląska i znajdującej się w jego obrębie ziemi oleskiej? Próba ustalenia, od kiedy Śląsk był chrześcijański, to istny proces poszlakowy. Można postawić tezę, że oddziaływanie chrześcijaństwa na ziemie śląskie, w tym na ziemię oleską, miało miejsce przed historycznym krokiem księcia Mieszka I. Mieszko pod koniec swego panowania ok. 990 r. odebrał Czechom Śląsk, który zdaniem więk- szości historyków czeskich, polskich, niemieckich, brytyjskich w końcu IX w. był pod- porządkowany państwu wielkomorawskiemu3. Na terenie tegoż rozwijało się chrze- ścijaństwo rytu słowiańskiego za sprawą misjonarzy Cyryla i Metodego. W latach 80. IX w. z Wielkich Moraw niejaki Osław został posłany przez abp. Metodego z mi- sją chrześcijańską w obrządku słowiańskim na Śląsk4. Jednak część badaczy twier- dzi, że państwo wielkomorawskie nie sprawowało kontroli politycznej nad Śląskiem i miało na niego jedynie wpływ kulturowy. Mniej wątpliwości budzi stwierdzenie, że w X w. Śląsk pozostawał pod zwierzchnictwem czeskim5. Po rozpadzie Wielkich Moraw w 905 r. nastąpiło zajęcie Dolnego Śląska i założenie Wrocławia (Wratislavia) przez czeskiego księcia Wratysława I (915–921) z dynastii Przemyślidów. Wzmianka czeskiego kronikarza Kosmasa, żyjącego ponad 200 lat po tym fakcie, a i inne źró- dła pisane wskazują, że taka podległość istniała6. W związku z tym można mniemać, iż tereny Śląska znalazły się w kręgu kultury chrześcijańskiej, której tradycja na zie- miach czeskich liczy co najmniej 1200 lat. Chrześcijaństwo na terenie Czech i Moraw ma długą i skomplikowaną histo- rię. Zaczęło przenikać na te tereny prawdopodobnie pod koniec VIII w. w związku z działalnością misjonarzy z sąsiedniej Bawarii. Pod ich wpływem w 845 r. w Ra- tyzbonie chrzest przyjęło 14 czeskich książąt wraz ze swymi drużynami. Kolejnym

2 Biskupstwo misyjne utworzone zostało w 968 r. 3 Z. Wojciechowski; H. Łowmiański, Początki Polski. Z dziejów Słowian w I tysiącleciu n.e., War- szawa 1963. 4 J. Chrząszcz, Die Einführung des Christentums in Schlesien und die Gründung des Bisthums Bre- slau (1000), „Oberschlesien” 1914, t. XIII, nr 5, s. 2, w: N. Davies, R. Moorhouse, Mikrokosmos, Kraków 2002, s. 75. 5 G. Labuda, Pierwsze wieki monarchii piastowskiej, Poznań 2012. 6 P. Urbańczyk, Trudne początki Polski, Wrocław 2008, s.199–206.

nr 10 (2017) 182 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

etapem chrystianizacji dzisiejszego terytorium Republiki Czeskiej była wspomniana misja św. Cyryla i Metodego. Dotarli oni na Morawy w 863 r., wprowadzając sło- wiański alfabet – głagolicę, w którym dokonali przekładu Pisma Świętego oraz tekstów liturgicznych na język słowiański. Misję tę utrudniały intrygi duchow- nych niemieckich. Podczas synodu biskupów w Bawarii w 870 r. Metody został oskarżony o herezję i uwięziony. Uwolniony dopiero po 3 latach dzięki interwencji papieża Jana VIII został przyjęty na dworze Świętopełka I, księcia morawskiego, gdzie jako arcybiskup Moraw kontynuował swe dzieło. Po jego śmierci działa- jący w Nitrze niemiecki biskup Wiching/Waching wygnał jego uczniów z kraju, a niebawem zanikło także Państwo Wielkomorawskie. Pomimo że w 895 r. czeski książę Spitygniew I podporządkował Czechy Bawarczykom, zaś Kościół w Cze- chach należał do diecezji w Ratyzbonie, nadal sprawowano na terenie Czech litur- gię słowiańską. W 925 r. władca Czech Wacław I rozpoczął rządy w kraju. Przyjął on chrześcijaństwo w obrządku łacińskim z rąk wschodnich Franków7, na teryto- rium których wykształciło się państwo niemieckie. Elity związane ze słowiańskim obrządkiem chrześcijańskim bądź trwające nadal przy pogaństwie, obawiając się odsunięcia od władzy, wywołały bunt, na czele którego stanęli matka Wacława, Drahomira, i jego brat, Bolesław. W 929 r. Wacław został zamordowany, uznany za męczennika i wyniesiony na ołtarze, a Bolesław przejął władzę w Czechach, zy- skując przydomek „Srogi”. Rozluźnił więzi z Frankami oraz zahamował działal- ność misjonarzy frankońskich. Władza Bolesława sięgała Słowacji, Śląska, Czech, Moraw i Małopolski. W 950 r. król niemiecki Otto I, późniejszy cesarz Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego najechał na Czechy i zmusił Bole- sława do złożenia hołdu lennego. Tenże Bolesław w 965 r. wydał swoją córkę Do- brawę za księcia Polan Mieszka I, zawierając tym samym sojusz z państwem Pia- stów. Po śmierci Bolesława Srogiego w 972 r. na tron wstąpił jego syn Bolesław II Pobożny. Rok po tym wydarzeniu w Pradze powstało biskupstwo, podporządko-

7 Na początku X w. pogański książę czeski Borzywoj (dziadek św. Wacława oraz mąż św. Ludmiły) podbił chrześcijańskie już państwo wielkomorawskie, po czym sam zdecydował się nawrócić i przyjąć wiarę Chrystusową. W kraju pozostały jeszcze ośrodki pogańskie. Młody następca tronu Wacław był wychowywany przez chrześcijańską babkę św. Ludmiłę. Jego matka, Drohomira, stała na czele frak- cji pogańskiej. Poleciła zamordować św. Ludmiłę, chcąc odsunąć od władzy Wacława na rzecz swojego młodszego syna Bolesława. W wyniku interwencji Arnulfa, księcia Bawarii, a także samego króla nie- mieckiego Henryka I Ptasznika Drahomira przymuszona została do oddania władzy prawowitemu na- stępcy tronu – Wacławowi. Młody władca, wychowany w atmosferze pobożności i świętości, z wielką gorliwością przystąpił do budowy organizacji kościelnej. Nie mogąc pokonać Wacława w otwartej walce, matka i brat uciekli się do podstępu. 28 września 929 r. zaprosili Wacława do zamku w Starym Bole- sławiu, gdzie miała się odbyć konsekracja kaplicy. Tam, w samym kościele, siepacze Bolesława zamor- dowali Wacława. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 183

wane arcybiskupowi niemieckiej Moguncji. Ok. 990 r. Czechy utraciły Śląsk i Ma- łopolskę w wyniku wojny z Polską8. I w tym miejscu zaczyna się piastowski rozdział historii Śląska, ponieważ w źró- dłach pisanych Śląsk już ok. 990 r. został wzmiankowany jako wchodzący w skład państwa Mieszka9. Potwierdza to przede wszystkim dokument Dagome iudex z ok. 991 r.10 W tym dokumencie Mieszko oddaje swoje państwo pod papieską opiekę. Nie jest przedmiotem naszego badania motyw takiej decyzji władcy Polski, ale opis gra- nic jego państwa zawarty w dokumencie. Podobnie w innym tomie z czasów papieża Jana XV Dagome, pan, i Ote, pani i sy- nowie ich Mieszko i Lambert mieli nadać świętemu Piotrowi w całości jedno państwo, które zwie się Schinesghe11 z wszystkimi swymi przynależnościami w tych granicach, jak się zaczyna od pierwszego boku wzdłuż morza [dalej] granicą Prus aż do miejsca, które nazywa się Ruś, a granicą Rusi [dalej] ciągnąc aż do Krakowa i od tego Krakowa aż do rzeki Odry, prosto do miejsca, które nazywa się Alemure12, a od tej Alemury aż do ziemi Milczan i od granicy Milczan prosto do Odry i stąd idąc wzdłuż rzeki Odry aż do rzeczonego państwa Schinesghe13.

8 W 986 r. Mieszko przeszedł ostatecznie do obozu małoletniego króla niemieckiego Ottona III i jego matki, cesarzowej Teofano, ówczesnej regentki. Mieszko towarzyszył królowi niemieckiemu w dwóch wyprawach wojennych przeciwko Wieletom i Czechom. Przyjazne stosunki między państwem Polan i Czechami uległy ostatecznemu rozkładowi. Rozejm sasko-czeski nie powstrzymał wojny polsko-cze- skiej. W efekcie konfliktu państwo Polan podbiło Śląsk w 990 r. Zajęcie Śląska mogło też mieć miejsce około roku 985, ponieważ na ten rok datuje się powstanie grodów piastowskich we Wrocławiu, Głogowie i Opolu, a także w tym roku został zerwany sojusz polsko-czeski. Nierozstrzygnięta pozostaje kwestia Małopolski. Możliwe, że Mieszko zdobył ją przed 990 r., na co wskazuje niejednoznaczny zapis kroniki Thietmara mówiący o kraju zabranym Bolesławowi II przez księcia Polan. W świetle tej teorii podbój Małopolski mógł być powodem, czy też raczej pierwszym etapem wojny. Wielu historyków sugeruje, że władztwo czeskie nad Małopolską było jedynie nominalne i mogło się ograniczać do pośredniej kontroli nad Krakowem i być może innymi ważnymi grodami. Teoria ta opiera się m.in. na braku odkryć arche- ologicznych wskazujących na szerszą akcję rozbudowy umocnień lub innych inwestycji państwowych w okresie przedpiastowskim. Taka sytuacja tłumaczyłaby łatwość zajęcia Małopolski przez Mieszka. Punktami wypadowymi do ataku na nią były prawdopodobnie ziemia sandomierska i zespół grodowy w okolicy Kalisza. Małopolska miała po jej przejęciu zostać dzielnicą najstarszego syna Mieszka, Bole- sława Chrobrego, na co ponownie pośrednio wskazuje kronika Thietmara. Część historyków w oparciu o kronikę Kosmasa przyjmuje, że do podboju ziem dawnego państwa Wiślan doszło dopiero po śmierci Mieszka, konkretnie w roku 999. Istnieje też teoria, zgodnie z którą w opisywanym okresie w Małopol- sce władzę sprawował z czeskiego nadania syn Mieszka, Bolesław Chrobry. 9 A. Tyszkiewicz, Słowianie i Awarowie, Ossolineum, Wrocław 2009, s. 133. 10 Dagome iudex – incipit (łac. zaczyna się, od incipere – zaczynać, określenie na formułkę umieszczaną często na początku średniowiecznych rękopisów, która zawierała imię autora i tytuł dzieła) pochodzącego z końca X w. regestu kopii dokumentu donacyjnego władcy identyfikowanego z księciem Polski Miesz- kiem I, darowującym państwo, nazwane w dokumencie „państwem gnieźnieńskim”, w opiekę Stolicy Apostolskiej. Dokument, na którym oparł się kopista, sporządzony został prawdopodobnie w kancelarii wystawcy w Gnieźnie (możliwe jest również, że powstał w Quedlinburgu lub w Rzymie) około 991 r. 11 Schinesghe występujące w tekście to Gniezno. 12 Alemure to Ołomuniec. 13 Wersja według G. Labuda, Słowiańszczyzna starożytna i wczesnośredniowieczna, w: Antologia tek- stów źródłowych, Poznań 1999, s. 159–161.

nr 10 (2017) 184 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

Państwo Schinesghe odczytywane jest przez mediewistów jako państwo gnieźnień- skie. W dokumencie wymienione są tereny „od Krakowa do rzeki Odry” i „wzdłuż rzeki Odry”, która przepływa m.in. przez terytorium Śląska. Toteż u schyłku pano- wania pierwszego historycznego władcy Polski Śląsk znajdował się w granicach jego państwa. Akcja misyjna wprowadzająca przyjęte przez Mieszka I chrześcijaństwo, ob- jęła stopniowo cały jego kraj. Za panowania następcy Mieszka I, Bolesława Chrobrego, młode państwo chrześcijańskie, jakim była Polska, 34 lata po przyjęciu chrztu uzy- skało własną metropolię w Gnieźnie w roku 1000 podczas historycznego zjazdu gnieź- nieńskiego14. Na czele jej postawiono brata św. Wojciecha, świadka jego męczeńskiej śmierci – Radzima Gaudentego. Arcybiskupstwu gnieźnieńskiemu podlegały biskup- stwa w Krakowie z biskupem Popponem, w Kołobrzegu z biskupem Reinbernem oraz we Wrocławiu z biskupem Janem. Fakt ten jest bezsprzecznym dowodem na przyna- leżność Śląska do państwa Bolesława Chrobrego. Własna metropolia uniezależniała Kościół w Polsce od arcybiskupów niemieckich. Warto nadmienić, że schrystianizo- wane o wiele wcześniej od Polski Czechy uzyskały własną metropolię w Pradze do- piero w 1344 r. Biskupstwo wrocławskie objęło swym zasięgiem cały obszar Śląska, także tereny ziemi oleskiej. Jej terytorium w IX/X w. zamieszkiwały ludy zaliczane do plemienia Opolan, o których Geograf Bawarski15 donosił, że władali 20 grodami na Górnym Śląsku. Ziemie Opolan w poł. X w. wchodziły w skład państwa czeskich Przemyślidów, zaś jak już wspomniano, kilkadziesiąt lat później zostały włączone przez Mieszka I do tworzonego przez niego państwa polskiego. Wracając do ziemi oleskiej, zachowane nazwy miejscowe Grodzisko i Stare Olesno mogą stanowić etymologiczne ślady istnienia najstarszych grodów. Na Grodzisku ta- jemniczości miejscu przydają uformowane przez naturę, po obu stronach wzgórza, po- tężne doły. Prawdopodobnie wraz z pagórkiem są pozostałością po pradawnym gro- dzie, na co wskazywałaby nazwa wsi – Grodzisko16. Można mniemać, że znajdowała się tam drewniano-ziemna warownia, wzniesiona w X lub XI w. na wzgórzu, które do dzisiaj malowniczo góruje nad okolicą, a stojący tam obecnie kościół św. Rocha po- wstał na miejscu być może pradawnego ośrodka kultu przedchrześcijańskiego. Pro- sty lud bajał, że jeszcze w zamierzchłych czasach pogaństwa na wzniesieniu zamiesz- kał groźny smok, będący przejawem ludycznych wierzeń opiewających nadzwyczajne

14 Mianem zjazdu gnieźnieńskiego określa się pielgrzymkę cesarza Ottona III do grobu św. biskupa Wojciecha oraz spotkanie z księciem Bolesławem Chrobrym. Otton III pragnął pozyskać Bolesława dla realizacji swych planów uniwersalistycznego cesarstwa zachodniego, na które miały złożyć się prowin- cje Romania, Galia, Germania i Sclavinia. Podczas zjazdu Otton III nałożył na głowę Bolesława diadem oraz obdarował go kopią włóczni św. Maurycego – jednym z symboli władzy cesarskiej. Cesarz otrzy- mał relikwie ramienia św. Wojciecha. 15 Geografem Bawarskim określa się anonimowego mnicha, który w IX w. spisał informacje o lu- dach i plemionach żyjących na wschód od Łaby i na północ od Dunaju, określając liczbę grodów każ- dego z plemion. 16 Grodzisko to pozostałość po grodzie albo osadzie obronnej w postaci kolistego w podstawie lub wie- lobocznego wzniesienia, zazwyczaj z zachowanymi śladami wałów drewniano-ziemnych. Na terenie dzi- siejszej Polski grody budowano w dwóch okresach: w późnej epoce brązu i wczesnej epoce żelaza (czasy kultury łużyckiej i kultury pomorskiej) oraz od schyłku VI w. n. e. w okresie wczesnego średniowiecza. Zachowało się około 1500 grodzisk. Lokalnie często określane są okopami, kopcami, górami. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 185

wydarzenia związane z miejscami niezwykłymi czy świętymi. Pozostałości tych prze- sądów przejawiały się także w opowiastkach o reliktach rzekomo długo trwającego w Oleśnie w średniowieczu pogaństwa. Owe reminiscencje z zamierzchłej przeszło- ści okrasił barwną legendą J. Lompa (1797–1863), którą zapisał w Krótkim rysie hi- storyi miasta Olesna: Wydaje się, że pierwsi mieszkańcy nowego miasta byli jeszcze poganami, albo chrze- ścijanami byli właściwie pozornie tylko, bo żyli zgodnie z zabobonnymi zwyczajami swo- ich pradziadów. Według jednej z legend mieli oni zwyczaj swoje pierworodne dziecko dostarczać, jako żywą ofiarę smokowi, który przebywał na obecnie zwanym wzgórzu św. Rocha. Kiedy kolej przyszła na ówczesnego burmistrza, kazał dziecko swoje przez mamkę przekazać smokowi. Dobrotliwej mamce było żal o wychowanka. Kiedy zna- lazła się poza miastem, podszedł do niej sędziwy starzec i zapytał, gdzie zamierza się udać. Kiedy przedstawiła mu swoje zadanie, starzec wziął dziecko i ochrzcił je w prze- pływającej opodal rzece na wzór chrześcijański, potem nakazał jej pójść wskazaną drogą, zapewniając, że smok dziecka nie ruszy. Uczyniła tak jak jej starzec nakazał. Smok uciekł przed dzieckiem i więcej się nie pokazał. Kiedy wspomniana dziewka wró- ciła z radością do miasta, szukano bezskutecznie smoka. Burmistrz wraz z całą rodziną dał się ochrzcić a pozostali mieszkańcy poszli w jego ślady. To zdarzenie miało miejsce ok. 1229 r., co wobec miast sąsiednich np. Opola byłoby nieco spóźnionym 17. Sam Lompa wyjaśnia sens owej legendy w następujący sposób: Może to służyć jako fabuła, ponieważ znajduje się w tej legendzie piękny sens, jak to przed łagodnym świa- tłem chrześcijańskiej religii muszą ustąpić pogańskie ciemności. W ten sposób stare prawdy zostały obleczone w nową fabułę18. Pamięć o minionych czasach często przebrana w kostium legendy, upiększona, nierzadko ubarwiona to także jakieś źródło wiedzy. Z pewnością jest to bardzo stara opowieść sięgająca czasów powstania pierwszego kościoła w Oleśnie. Podany wzgó- rek św. Rocha inspirował wyobraźnię, skoro kilka wieków później stał się ową górą wybawienia dla uciekających przed smokiem dżumy oleśnian. Smok odwiecznie sym- bolizujący w chrześcijańskim świecie księcia ciemności, nieprawość i wszelkie zło to smok ognisty, walczący w Apokalipsie św. Jana z Niewiastą obleczoną w Słońce – Ma- ryją symbolizującą Kościół. Podana w legendzie data przyjęcia chrztu przez oleśnian w 1229 r. zbliżona jest do daty konsekracji pierwszego kościoła grodowego – 1226 r. podanej w najstarszym dokumencie o Oleśnie. Konsekrowano kościoły murowane, drewniane tylko poświęcano. Olesno zatem posiadało już wtedy świątynię zbudo- waną z kamienia lub z cegły, co może świadczyć o bardziej zaawansowanym życiu parafialnym, tym bardziej, że jest prawdopodobne, iż na Śląsk przenikało chrześci- jaństwo wcześniej aniżeli na inne terytoria piastowskiej Polski. Trudno sobie wyobra- zić, aby na Śląsku, będącym w X w. pod panowaniem czeskim, nie zagościła nowa wiara. Nie była masowo przyjęta przez wszystkich jego mieszkańców, ale elity spo-

17 J. Lompa, Krótki rys historyi miasta Olesna, Gliwice 1832, w: Historyczne zdarzenia w mieście Ole- śnie Śl., Opole 2008, s. 23, 25. 18 Telegraf Górno-Ślązki, nr 16, 1849, z dnia 21 kwietnia.

nr 10 (2017) 186 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

łeczne musiały się z nią zetknąć. Wobec tego krytycznie należy się odnieść do poda- nej w legendzie informacji o przyjęciu przez oleśnian chrztu dopiero u progu XIII w. – w 1229 r. Możliwe też jest, że Lompa, znając datę konsekracji kościoła grodowego w 1226 r., podał w legendzie datę chrystianizacji oleśnian zbliżoną do tego roku. Nie wyklucza to jednak stosowania tkwiących w świadomości prostego ludu pozostało- ści wierzeń pogańskich, funkcjonujących równolegle z rozwijającą się wiarą w Je- zusa Chrystusa. Trzeba pamiętać, że chrzest nie był aktem jednorazowym, ale ak- tem elit. Zapoczątkowana przez Mieszka I chrystianizacja Polski z pewnością nie była zadaniem łatwym i przypuszcza się, że napotykała na znaczny opór społeczny, także w formie buntów ludowych. 70 lat po przyjęciu chrztu przez Mieszka I miała miejsce w Polsce potężna reakcja pogańska. Szczególnie silne ogniska oporu znajdo- wały się na wsiach, gdzie najdłużej kultywowano stare obrządki i gdzie wpływy po- gańskich kapłanów były najmocniejsze. Początkowo chrzest obowiązywał wyłącznie ludzi sprawujących urzędy państwowe. Do XII w. proces nawracania był skupiony wyłącznie w najważniejszych grodach. Toteż proces chrystianizacji Polski był dłu- gotrwały, zakończył się w XIV–XV w. po zaniknięciu dawnych wierzeń i osiągnię- ciu masowego udziału Polaków w kulcie chrześcijańskim. Chrześcijaństwo mo- gło przenikać na ziemię oleską już pod koniec X w. dzięki przechodzącym przez nią szlakom handlowym. Wpływ na rozwój chrześcijaństwa na naszych terenach mógł mieć św. Wojciech, który wzdłuż szlaku bursztynowego podróżował przez Opawę, Cieszyn do Dobrodzienia i Opola19. Istnieją świadectwa, przemawiające za misją św. Wojciecha wśród Ślązaków. We Wrocławiu wielkim kultem otaczano kamień z od- ciskiem świętego w jednym z kościołów. W wielu innych śląskich miejscowościach szczycono się śladami obecności Wojciecha. Po pierwsze to zjawisko może wyjaśnić fakt, iż Śląsk leżał w obrębie diecezji świętego Wojciecha. Jest więc bardzo prawdo- podobne, że biskup Wojciech wizytował tak Małopolskę i Śląsk, zwłaszcza w okresie tzw. drugiego pontyfikatu praskiego, czyli w latach 992–99320. Tradycja łączy z dzia- łalnością świętego Wojciecha początki kościołów w Opolu, Cieszynie, Sułowie pod Milczem, Strzelcach Wielkich, Jaworzu, Mikołowie, Trzyńcu czy Radzionkowie21. Jak głosi podanie, podczas długiej wędrówki biskup Wojciech szerzył Słowo Boże, zatrzy- mując się także w pobliżu Olesna, w wiosce nazwanej na pamiątkę świętego Wojcie- chowem. Niemiecka nazwa wioski Albrechtsdorf także wywodzi się od jego imienia, bowiem główny patron Polski znany jest w Europie zachodniej pod imieniem Adal- bert lub Albrecht, które było jego imieniem zakonnym. Tradycję ową upamiętnia fi- gura świętego postawiona w Wojciechowie w roku milenium jego męczeńskiej śmierci

19 K. Dola, Drogi rozwoju kultu św. Wojciecha, w: A. Barciak (red.),Środkowoeuropejskie dziedzictwo św. Wojciecha, Katowice 1998, s. 207; A. Pobóg-Lenartowicz (red.), Opolskie drogi św. Wojciecha, Opole 1997; J. Swastek, Z działalności ewangelizacyjnej św. Wojciecha na Śląsku, SKHS 53 (1998), s. 351–359. 20 Diecezja praska powstała jako pierwsze biskupstwo w Czechach w 973 r. Dotychczas tereny te pod- legały diecezji ratyzbońskiej, która była podporządkowana arcybiskupstwu mogunckiemu. Od 983 r. na czele diecezji praskiej stał biskup Wojciech. Po konflikcie z wiernymi wyjechał do Rzymu. Ponow- nie biskupstwo praskie objął w 992 r. 21 Kościół w Radzionkowie miał być wystawiony za czasów Bolesława Chrobrego w miejscu dawnej świątyni pogańskiej. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 187

1997, a także obraz przedstawiający św. Wojciecha zawieszony w kaplicy Lumen Fidei w kościele parafialnym Bożego Ciała w Oleśnie. Żywy jest nadal przekaz obecności św. Wojciecha w Dobrodzieniu. Miał tam dotrzeć w momencie budowy przez miesz- kańców drewnianego kościoła św. Walentego. Wzruszony i zbudowany żarliwością mieszkańców pobłogosławił ich pracę i przepowiedział, że tak długo, jak długo bę- dzie istniał choćby jeden kołek z tego kościoła, zarazy będą omijać Dobrodzień. Miał wygłosić w pobliżu kościółka kazanie, co zostało upamiętnione posągiem świętego przy studzience22. W Dobrodzieniu świętego upamiętnia kapliczka, obecnie usytu- owana przy kościele Nawiedzenia NMP23. Inny przekaz ludowy mówi o nauczaniu św. Wojciecha na terenie Zarzysk, w efekcie którego powstać tam miała świątynia już w 1004 r., określana mianem prastara (uralt), którą zbudowali czescy cieśle z po- lecenia św. Wojciecha. Bardzo wątpliwy jest rok powstania kościoła – 1004, przeka- zywany przez ludową tradycję. Kościół ten wymieniony został w bulli protekcyjnej papieża Celestyna III z 1193 r. sporządzonej dla kanoników regularnych z klasztoru NMP „na Piasku” we Wrocławiu. Możemy obecnie stwierdzić, że powstał on przed 1193 r., stając się tym samym najstarszym chrześcijańskim obiektem sakralnym ziemi oleskiej, wymienionym w zachowanych źródłach24. Czy w tym samym okresie znajdował się już kościół w Oleśnie? Tego stwierdzić nie pozwala nam brak zachowanych dokumentów. Pierwszy źródłowy przekaz o kościele w Oleśnie pojawił się w dokumencie erekcyjnym (konsekracyjnym) kościoła grodo- wego (obecnego kościoła św. Michała) wystawionym w 1226 r. przez biskupa wrocław- skiego Wawrzyńca (Laurentius) na polecenie opolskiego księcia Kazimierza I. Manu- skrypt zawiera informacje o istnieniu w Oleśnie komory celnej, należącej do wyżej wymienionego biskupa, który ustanowił dla niej nową taryfę opłat celnych. Ten naj- starszy, spisany po łacinie, pergaminowy dokument dotyczący Olesna zachował się w oryginale w dobrym stanie i jest przechowywany w Archiwum Archidiecezjalnym we Wrocławiu. Dzięki tej informacji historycznej Olesno pojawiło się w 1226 r., ale osada niewątpliwie istniała już wcześniej, była przecież punktem handlowym, przez który przejeżdżali kupcy nie tylko ze Śląska, ale także m.in. z Czech, Moraw, Kujaw, i znad Bałtyku, tędy przecież prowadziły ważne średniowieczne trakty handlowe. Ko- mora celna nie wyrosła tutaj z dnia na dzień. Istniała już przed rokiem 1226, skoro w dokumencie widnieje zapis o tym, że biskup Wawrzyniec przybył do Olesna m.in. w celu uporządkowania starych przepisów celnych dla komór w Oleśnie i Siewierzu. Olesno musiało być osadą pokaźną, skoro sam biskup pofatygował się i przyjechał osobiście dokonać ceremonii konsekracji kościoła i określenia zasady funkcjonowa- nia oleskiej komory celnej. Zgromadzenie się wielu świadków konsekracji, wśród któ- rych były osoby znaczące, jak chociażby Sebastian – kanclerz księcia opolskiego Ka- zimierza I, potwierdzają doniosłość wydarzenia, jakim była owa uroczystość. Dwie ważne historyczne osobistości figurujące w dokumencie: biskup wrocławski Waw-

22 W. Korzeniowska, Gawędy z przeszłości Górnego Śląska, Opole 1990, s. 16. 23 Przed 1846 r. kapliczka ta znajdowała się obok źródła w północno-wschodniej części miasta – skrzy- żowanie ulic Lublinieckiej i Kościuszki. 24 H. Appelt (wyd.), Schlesisches Urkundenbuch, t. I, nr 61.

nr 10 (2017) 188 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

rzyniec i książę opolski Kazimierz nie poświęciliby tyle uwagi jakiejś dopiero two- rzącej się wspólnocie osiedleńczej. Nie konsekruje się kościoła ani nie ustanawia się nowych taryf opłat celnych w miejscu niezamieszkałym czy odludnym. Mieszkańcy grodu o nazwie Olesno, który wyrósł przy ruchliwych drogach handlowych, z pew- nością w 1226 r. stanowili już społeczność schrystianizowaną. O wzrastającej randze Olesna świadczy fakt, że od 1335 r. było ono siedzibą archiprezbiteratu25 (dekanatu). Niemniej mieszkańcy okolicznych wsi mogli pokątnie kultywować dawne zwyczaje pogańskie. Wobec tego rok 1229 podany w legendzie opublikowanej przez Józefa Lompę jako rok przyjęcia chrześcijaństwa przez mieszkańców Olesna nie ma żad- nego uzasadnienia. Natomiast wezwanie kościoła grodowego poświęconego św. Mi- chałowi26 ma uzasadnienie w podaniu o smoku oleskim. Archanioł Michał jest księ- ciem aniołów, pogromcą szatana, tym Archaniołem, który strącił smoka ognistego w przepastne czeluście, dlatego mieszkańcy miasta obrali Go sobie za patrona naj- starszej świątyni, którą zwykłam nazywać matką oleskich kościołów. Nad kościołem grodowym, wymienionym pod rokiem 1226 r., ponad 400 lat patro- nat sprawowali kanonicy regularni laterańscy reguły św. Augustyna zwani popular- nie augustianami, sprowadzeni w 1353 r. przez księcia opolskiego Bolka II z wrocław- skiego klasztoru Najświętszej Maryi Panny na Piasku27. W czwartek, 9 maja 1353 r., książę opolski Bolesław II (1323–1356) podarował klasztorowi NMP na Piasku we Wro- cławiu zamek myśliwski postawiony przez Henryka Brodatego (dotychczasowa sie- dziba wójta), stojący obok kościoła w Oleśnie (św. Michała), z zamiarem przebudowy tej darowizny na klasztor dla sprowadzonych do Olesna zakonników. Zgodnie z wolą księcia Bolka II opat wrocławskiego zakonu kanoników regularnych Konrad z Wro- cławia wyznaczył 5 zakonników do tworzenia filialnej placówki w Oleśnie. W doku- mencie książę opolski zastrzegł, że liczba pięciu rezydujących w Oleśnie kanoników powinna po wieczne czasy nie zmieniać się i tak: „jak to zostało teraz wyznaczone, również i w przyszłości ma być przestrzegane”. Zarządcą tworzącego się konwentu został wybrany Jan28, który został przeorem. Konwent oleski podlegał macierzystemu klasztorowi NMP na Piasku we Wrocławiu. W 1354 r. książę Bolko II Opolski prze- kazał konwentowi w Oleśnie staw położony w mieście obok Bramy Opolskiej, nazy- wany Stawem Proboszczowskim29.

25 H. Tukay, Oberschlesien im Spannungsfeld zwischen Deustchland, Polen und Böhmen-Mähren. Eine Untersuchung der Kirchenpatrozinien im mittelalterlischen Archidiakonat Oppeln, Köln, Wien 1976, s. 172. 26 H. Neuling, Schlesiens Kirchorte und Ihre kirchlichen Stiftungen bis zum Ausgange des Mittelalters, Breslau 1902, s. 265. W dokumencie z 1226 r. nie podano wezwania kościoła. 27 Archiwum Państwowe we Wrocławiu, rep. 115, nr 105. Kopia z 1753 r. dokumentu z 9 V 1353 r., w któ- rym książę opolski Bolko II sprowadził kanoników regularnych z klasztoru NMP na Piasku z Wrocła- wia do Olesna. Tradycja podaje, że oleska prepozytura została utworzona przez księcia Henryka Broda- tego w 1228 r. Rok ten nie ma potwierdzenia w źródłach. Dokument wydany przez Henryka Brodatego z 1228 r. potwierdza nadanie w 1204 r. przez tegoż księcia m.in. wsi Zarzyska w okolicy Olesna klaszto- rowi kanoników regularnych na Piasku we Wrocławiu. 28 Był dotychczas kapelanem księcia Bolka II Opolskiego. 29 A. Pobóg-Lenartowicz, Kanonicy regularni na Śląsku, Opole 1999, s. 45. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 189

Na mocy dokumentu wystawionego 25 kwietnia 1374 r.30 zakonnicy otrzymali od księcia opolskiego Władysława II Opolczyka (1356–1401)31 prawo patronatu nad pa- rafią i kościołem, z zastrzeżeniem prawa mianowania nowego prepozyta (probosz- cza) w Oleśnie przez opata kanoników regularnych z macierzystego klasztoru we Wro- cławiu. W tym samym roku książę polecił wznieść nowy, gotycki, murowany kościół w Oleśnie32. Na mocy ww. dokumentu do uposażenia nowo powstałej prepozytury należały dochody z kościoła parafialnego w Oleśnie i z wiosek ofiarowanych zakon- nikom: Zarzysk, Kościelisk, Ligoty Oleskiej, Jastrzygowic, Wielkich i Małych Borek. Powiększono wtedy klasztor, dobudowując salę jadalną z jedną komorą i drewniane cele. Tym samym powiększył się jego budynek w kierunku północnym i wschod- nim33. Prepozytura w Oleśnie była dedykowana św. Michałowi, a jej urzędowy tytuł odtąd brzmiał: „Dom świętego Michała Archanioła w Oleśnie” lub używano także określenia „Kanonia Książęca”. W 1375 r. kanonicy regularni utworzyli w pobliżu swojej siedziby pierwszą szkołę przyklasztorną. Uczono w niej czytania i pisania po łacinie, religii, śpiewu kościel- nego, podstaw liturgii – ministrantury34. Była zbudowana, podobnie jak inne domy w Oleśnie, z drewna i gliny, postawiona obok klasztoru. Nie ominął kościoła św. Mi- chała pożar, który miał miejsce w 1395 r. W 1396 r. właściciel miasta, wojewoda krakowski Spytko z Melsztyna35, podarował kanonikom regularnym cło uzyskiwane z komory celnej, przez co dochody zakonu wzrosły czterokrotnie. Zakonnicy uzyskali ponadto prawo do wyszynku piwa i go- rzałki, w piwnicach klasztornych z pewnością dojrzewało wino pozyskiwane z gron klasztornej winnicy. Wpłynęło to negatywnie na moralność zakonników. Doprowa- dziło do rozluźnienia obyczajów w klasztorze, w którym nader często organizowano wystawne uczty dla gości, huczne zabawy. Przyjmuje się, że proboszczowie olescy mieli wówczas oddawać się dalekim podróżom, trwającym nierzadko kilka miesięcy36.

30 Archiwum Państwowe we Wrocławiu, rep. 115, nr 105. Kopia z 1753 r. dokumentu z 25 IV 1374 r., w którym Władysław książę opolski, pan Wielunia i dziedzic Rusi nadaje Piotrowi opatowi klasztoru NMP we Wrocławiu prawo patronatu nad parafią i kościołem w Oleśnie. 31 Władysław Opolczyk był fundatorem klasztoru paulinów na Jasnej Górze, w którym umieścił cu- downy obraz Matki Boskiej z ruskiego Bełza. 32 Na miejscu wymienionego w dokumencie z 1226 r. 33 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu II b159, s. 212; J. Lompa, Dzieje miasta Olesna, cz, I, „Głos Olesna” 1972, nr 7, s. 13. 34 A. Pawlik, Dzieje Olesna do 1812 r., „Oleski Telegraf” 2003, nr 319, s.11. Pawlik podaje, że zało- żył ją przybyły z Wrocławia zakonnik o imieniu Thilo (1375–1396), co spotkało się z uznaniem ów- czesnego biskupa wrocławskiego Przecława z Pogorzeli. Autor nie podał źródłowego potwierdzenia tej informacji. 35 Będąc zaufanym króla Władysława Jagiełły, kierował wyprawami rycerzy polskich przeciwko prze- ciwnikowi Jagiełły – księciu opolskiemu Władysławowi II Opolczykowi. W 1396 r. Spytko zajął m.in. Olesno, które otrzymał na własność od polskiego monarchy. 36 A. Pawlik, Dzieje Olesna do 1812 r., w: „Oleski Telegraf”,2004, nr 348, s. 6–7. Autor podaje, że biskup wrocławski Konrad w 1440 r. mianował proboszczem w Oleśnie starszego, doświadczonego, schorowa- nego i bezwzględnie posłusznego przełożonym przybyłego z Wrocławia zakonnika o imieniu Walenty. Uspokoił on sytuację w Oleśnie. Nie trwało to jednak długo. Jego następca nazwany „Hulajduszą” po- wrócił do niefortunnych praktyk – suto zakrapianych zabaw przy wtórze muzykujących grajków.

nr 10 (2017) 190 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

Bez „pańskiego oka”, bez nadzoru ze strony proboszcza zakonnicy nie wywiązywali się należycie z nałożonych na nich obowiązków duszpasterskich. Doprowadziło to do konfliktu między kanonikami a mieszczanami oleskimi. Mimo prób zażegnania trudnej sytuacji konflikt ten nasilał się, do tego wręcz stopnia, że zdecydowano się na bardzo radykalny krok. Rada miejska i mieszczanie Olesna na znak protestu przeciw trybowi życia miejscowych kanoników regularnych postanowili wybudować jeszcze przed rokiem 1478 na Małym Przedmieściu, poza murami miejskimi, na wzniesieniu znajdującym się za stawem i rzeką Młynówką mały, drewniany kościółek pod wezwa- niem Ciała Chrystusowego (Corpus Christi). Obok nowego kościoła erygowano alta- rię pod wezwaniem św. Filipa, Jakuba i Doroty dla sprowadzonego księdza altarysty37. Mieszczanie olescy zignorowali miejscowy konwent, a sprowadzony altarysta „nieofi- cjalnie” pełnił funkcję duszpasterza parafii. Ostatecznie doszło do ugody mieszczan z kanonikami, co potwierdza dokument z dnia 2 lipca 1486 r.38, w którym burmistrz Stanek, rajca Szymon Mruk, kołodziej Andrzej, wójt Wawrzyniec Kosszuch poświad- czają, że rada miasta Olesna postanowiła, iż altaria, która już dawno została wybudo- wana i poświęcona przy kościele Ciała Chrystusowego, przechodzi pod opiekę pro- boszcza Jakuba – prepozyta kanoników regularnych w Oleśnie. Niemal doszczętnie kościół św. Michała spalił się w dniu 25 kwietnia 1578 r. Staraniem proboszcza Feliksa Preyschwitza39 (Prziszowsky 1567–1686) kościół odbudowano, ale udało się temu duszpasterzowi pozyskać tylko jednego fundatora – rodzinę Dubrowka. Walenty Dubrowka, właściciel Lasowic Wielkich i Małych, Ja- sienia i Skorkowa wraz z braćmi Joachimem i Gyrzykiem40 wspomogli finansowo odbudowę kościoła św. Michała w Oleśnie. Warunkiem tej donacji była zgoda na po- chowanie jej fundatorów w kaplicy urządzonej w podziemiach tegoż kościoła. Osta- tecznie przeznaczono na ten cel południowo-wschodni narożnik kościoła, w którym dobudowano murowaną kaplicę pw. św. Walentego, pod którą urządzono kryptę dla zmarłych przedstawicieli rodziny Dubrowka. Obecnie na tym miejscu znajduje się za- krystia. W odbudowanym kościele pod prezbiterium urządzono drugą kryptę przezna- czoną na pochówek dla zmarłych kanoników z oleskiego konwentu. Prace budowlane ukończono w 1579 r. Od północno-wschodniej strony przylegała do kościoła zakrystia połączona korytarzem z budynkiem klasztornym. Rodzina Dubrowka ufundowała ponadto dzwon „Michałem zwany”. Wokół odbudowanej świątyni urządzono cmen-

37 Altarysta (z łac. Altarista) był to duchowny wykonujący obowiązki przy określonym ołtarzu, otrzy- mując za to wynagrodzenie. U schyłku średniowiecza daje się zauważyć trend powstawania takich jak altaria ośrodków duchowno-socjalnych. Wiele miast miało własnych altarystów w wyznaczonym ko- ściele. Altaryści mieszkali zazwyczaj w małych domkach w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła. Oleski altarysta odprawiał dwa razy w tygodniu mszę w intencjach fundatorów kościoła i altarii oraz za zmar- łych z ich grona. Dodatkowe msze odprawiał za zmarłych pensjonariuszy przytułku. bowiem nieopo- dal kościółka zbudowano przytułek dla ubogich. 38 Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Opolu, Akta miasta Olesna – pergamin z 1486 r., sygn.10. 39 J. Heiny, Przyczynek do dziejów parafii Kościeliska, Kościelska 1970, s. 76. Przeor Preyschwitz oddał kilku chłopom ziemię do zagospodarowania, w zamian chłopi płacili klasztorowi czynsz. 40 Wymienieni w tekście bracia Dubrowka w 1571 r. zakupili wspólnie wieś Bierdzany. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 191

tarz41. Niestety 11 lat później, w 1590 r. odbudowany kościół znowu się palił. Straty nie były jednak tak dotkliwe jak w 1578 r. Ówczesny proboszcz Wacław Chodom- sky42 (1587–1597) niezwłocznie rozpoczął renowację częściowo spalonego kościoła. Podczas wojny trzydziestoletniej (1618–1648)43 kościół św. Michała płonął dwukrot- nie. We wtorek 20 sierpnia 1624 r. kościół został niemal doszczętnie spalony, toteż proboszcz Hieronim Perca44 (Perz, 1606–1641) dążył do natychmiastowej jego odbu- dowy, którą ukończono 4 miesiące po pożarze. Nie odbudowano kaplicy św. Walen- tego z kryptą rodziny Dubrowka. W miejscu tym urządzono drewnianą kostnicę. Po śmierci prepozyta i proboszcza Perca oleski konwent przedstawił swojego kandydata na te urzędy Jana Peccheninsa, który nie uzyskał akceptacji ze strony opata z wro- cławskiego klasztoru „na Piasku”. Spór rozstrzygnął biskup wrocławski Karol Fer- dynand Waza w 1641 r. po myśli oleskiego konwentu. Usankcjonowano prawo ole- skiego konwentu do prezentacji kandydatów na wymienione stanowiska w oleskiej prepozyturze45, która była najmniejszą, jaką posiadał klasztor „na Piasku” we Wro- cławiu46. Kolejny pożar, który wybuchł w Oleśnie w maju 1642 r. pochłonął kościół doszczętnie47. Ocalały krypty i gotycki portal pochodzący z fundacji księcia Włady-

41 Dotychczas grzebano zmarłych na Wielkim Przedmieściu, poza murami miejskimi, za rzeczką określaną Ciurkiem Oleskim. 42 J. Heiny, Przyczynek…, dz. cyt., s. 66. 43 Trzydzieści lat trwająca wojna o podłożu religijnym dotknęła także Śląsk. Walczyły w niej państwa katolickiej Ligi przeciwko państwom protestanckiej Unii. Podczas wojny trzydziestoletniej przez Ole- sno przechodziło wiele wojsk. Oddziały duńskie Ernesta II hrabiego von Mansfelda w drodze na Wę- gry wkroczyły do Olesna w marcu 1626 r. Poza konfiskatą żywności żołnierze nie wyrządzili większych szkód w mieście. W 1627 r. pojawiły się w Oleśnie wojska duńskie gen. Mizlaufa, które miały na celu dostarczenie żywności wojskom króla Chrystiana IV, walczącym z katolickimi wojskami cesarskimi w północnej części Rzeszy. Żołnierze duńscy dali się we znaki wioskom, bezlitośnie je łupiąc, jednak spod Olesna się wycofali w odwrocie przed zbliżającymi się doń wojskami cesarskimi Albrechta Wal- lensteina. Te zaś dotarły do Olesna w sierpniu 1627 r. Cesarscy zmusili mieszczan do dostarczenia koni, powozów, zboża i innej żywności, sprzętów domowych, odzieży itp. Splądrowali także oleskie kościoły. W czwartym etapie wojny trzydziestoletniej – szwedzko-francusko-niemieckiej – do miasta dotarli w maju 1642 r. ponownie żołnierze cesarscy. 44 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu-Akta parafii Rosenberg 1)-163; Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Repertorium Helia, sygn. Rep. 135, D 18, s. 744 n. 45 H. Bellee, Die Probstei Rosenberg OS und das Breslauer Sandstift, przedwojenna praca w maszyno- pisie opracowana na podstawie archiwalnych dokumentów przechowywanych w państwowym Archi- wum we Wrocławiu, Rep. 135 D 1; Rep. Heliae pg. 744; Rep. 115 Urk., d. Augustinerkl. zu Rosenberg OS, nr 30; Rep. Heliae pg. 748/49; rep. 115 nr 45, nr 76, nr 101. 46 W konwencie oleskim oprócz prepozyta było czterech braci. W II poł. XVII w. liczba ta zwiększyła się do sześciu zakonników. 47 J. Lompa, Dzieje…, dz. cyt., I, s. 22. Lompa w kronice donosi: W dniu 20 sierpnia 1624 r. spaliła się większość domów wraz z kościołami, a dnia 4 maja 1642 r., gdy żołnierze cesarscy stali w Oleśnie, miasto objął wielki pożar. W rynku, w narożnym budynku ku zachodowi słońca, mieszkał mieszczanin o nazwi- sku Gwozdziowitz. Późnym wieczorem przy karmieniu koni dwóch parobków oficerskich wszczęło bójkę, podczas której wetknęli płonącą świecę w snopek słomy. Kiedy zaczęli się szamotać i szarpać, przewrócili świecę, która rozprzestrzeniła płomienie w całej oborze i poza nią, tak że strawiły w mieście 63 domy a na przedmieściu 6 domów. Przy tym spłonął też kościół parafialny i kościół Bożego Ciała. Pierwszy był do tego stopnia spustoszony, że wyrosły w nim krzaki jeżynowe, kiedy przez ponad 8 lat stał w ruinie.

nr 10 (2017) 192 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

sława II. O rozmiarach zniszczeń donosi protokół wizytacji parafii dokonanej przez biskupa wrocławskiego Karola Ferdynanda Wazę w dniu 22 maja 1642 r., w którym biskup stwierdza, że miasto znajduje się w „opłakanym stanie”. Biskup ten specjal- nym rozporządzeniem zwolnił parafię oleską od spłaty zaległej dziesięciny48, która od 1616 r. nie była przekazywana do kurii biskupiej we Wrocławiu. Zastrzegł jednak, że od 1642 r. należy dziesięcinę ponownie płacić, a zaległą kwotę przeznaczyć na od- budowę miasta. Po dotkliwym pożarze w 1642 r. przez 8 lat straszyło w Oleśnie po- gorzelisko parafialnego kościoła. Przed głównym ołtarzem wyrosła trawa i krzewy jeżyny. Funkcję kościoła parafialnego pełnił wtedy kościółek Ciała Chrystusowego. Mieszkańcy Olesna bardzo zubożeli w wyniku pożarów i przechodzących przez mia- sto wojsk walczących stron, co pociągało za sobą głód i drożyznę. Toteż odbudowa kościoła została rozciągnięta w czasie. Ówczesny proboszcz Jerzy Flak (1642–1651)49 zdołał postawić budynki klasztorne, które wykonano z drewna. Bezpośrednio po po- żarze zakonnicy mieszkali w domach parafian. Odbudowa kościoła parafialnego roz- poczęła się wiosną 1651 r. Dzieło to kontynuował nowy proboszcz Daniel Chmielitius (1652–1668)50. W miejscu krypty rodziny Dubrowka urządzono kryptę przeznaczoną dla zmarłych zakonników oleskiego konwentu51. Od strony zachodniej dobudowano do niej większe pomieszczenie, przeznaczając je na miejsce pochówku. Nad większą z tych krypt wzniesiono od strony południowej kaplicę, poświęconą wtedy Zwiastowaniu NMP. Zamurowano najstarszą z krypt znajdującą się pod pre- zbiterium, a ciała pochowanych tam zakonników przeniesiono do nowej. Odbudowa postępowała bardzo wolno. Wspomagali ją finansowo z pewnością okoliczni wła- ściciele ziemscy. W 1657 r. trwały prace nad sklepieniem kościoła, podczas których wydarzył się tragiczny wypadek. 4 sierpnia 1657 r. o godz. 7 rano, „gdy dzwoniono do mszy porannej, murarze zaczęli wybijać łuki”. Podczas odprawianej wtedy mszy św. przez ojca Pawła Ludwika Klug (†1670) zawaliło się rusztowanie i całe sklepienie, przygniatając murarzy. Dwaj pomocnicy, rzeźnik Kacper Lebioda i młodociany su- kiennik Mikołaj Ciossek, zginęli na miejscu. Kilku innych murarzy zostało dotkliwie

48 Treść dokumentu z 22 maja 1642 r. została umieszczona w publikacji: J. Lompa, Historyczne zda- rzenia w mieście Oleśnie Śl. 1208–1855, Opole 2008, s. 146. My, Karol Ferdynand z bożej łaski, Książę w Polsce i Szwecji, Biskup we Wrocławiu Administrator Biskupstwa Płocka, dokumentuję niniejszym przed wszystkimi, że przez te nędzne warunki spowodowane pożarem, który 18 maja w mieście Olesno grasował, przez co największą część tego miasta spalona została, usłuchani z łaski i litości, z wrodzonej szlacheckiej dobroczynności i z litości na wasze żałosne błaganie, waszą zaległą i nie odprowadzaną od roku 1616 do 1642 dziesięcinę (Decem), w celu odbudowy łaskawie umarzamy i darujemy. Aczkolwiek tą dla nas stra- coną dziesięcinę niniejszym umarzamy i jej nie ściągamy, przeto musicie w przyszłości, począwszy od roku 1642 do jej przekazania dłużni być. W obecności kilku świadków zrobiliśmy tę Ugodę, własnoręcznie pod- pisaną i książęcą pieczęcią potwierdzoną. Karol Ferdynand. Olesno 22 Maja 1642. 49 J. Lompa, Dzieje…dz.cyt.., I, s. 23,26. 50 Tamże, s. 24. 51 Tamże, s. 23–24. Proboszcz Jerzy Flak zwrócił się do rodziny Dubrowka o wsparcie finansowe od- budowy kościoła. Odpowiedź była negatywna, ponieważ przedstawiciele tej rodziny wyznawali wtedy protestantyzm. Szczątki pochowanych w krypcie przedstawicieli rodziny Dubrowka zostały przenie- sione i pochowane na pobliskim cmentarzu. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 193

rannych, m.in. bednarz Gladzich, Pietrusska, Szymon Fortuna i Benedykt Wicher52. Prace nad sklepieniem kościoła ukończono jeszcze w tym samym roku. W 1658 r. od wschodniej strony kościoła dobudowany został przedsionek z gruzu powstałego z zawalonego sklepienia53. W 1660 r. Grzegorz Polaczek54 ufundował ołtarz ku czci św. Sebastiana dla upamiętnienia swojego zmarłego ojca Sebastiana. Był on usytu- owany po stronie południowej wielkiego chóru. Po przeciwnej stronie ustawiono oł- tarz poświęcony św. Annie, którego fundatorem był Jakub Piszczek55. W 1663 r. ku- piec ze Lwowa Jan Gwozdziowitz odwiedzający swoją matkę w Oleśnie ofiarował na budowę kaplicy północnej 100 guldenów. Budowę kaplicy poświęconej Trójcy św.56 zakończono w 1663 r. Pod tą kaplicą urządzono kryptę przeznaczoną dla zmarłych fundatorów i dobrodziejów kościoła. W 1669 r. rada miejska z burmistrzem Mate- uszem Klugiem (†1669) ufundowała ołtarz ku czci Trójcy św. Po śmierci proboszcza Chmielitiusa w 1668 r. odbudowę wyposażenia kościoła kontynuował Andrzej Ale- xander Pechenius (1668–1680)57, który był fundatorem ołtarza głównego58, wykona- nego w 1668 r. przez Jakuba Śliwę59, szewca z zawodu i zdolnego snycerza. W cen- tralnej części ołtarza wkomponowano obraz przedstawiający św. Michała Archanioła trzymającego w prawicy miecz, a w lewej ręce wagę łańcuchową60. Z umieszczonych w ołtarzu rzeźb Apostołów: śś. Piotra, Pawła, Andrzeja i Jakuba, dwie ostatnie nawią- zują do fundatora i wykonawcy. Mianowice św. Andrzej do proboszcza Andrzeja Pe- cheniusa, a św. Jakub do twórcy ołtarza Jakuba Śliwy. W górnej części ołtarza umiesz- czono obraz przedstawiający „Złożenie Chrystusa do grobu”, po obu jego stronach postawiono rzeźby. Po prawej stronie ołtarza św. Katarzyny Aleksandryjskiej, po le- wej stronie ołtarza św. Barbary. Ołtarz zwieńcza płaskorzeźba ukazująca Baranka siedzącego na opieczętowanej siedmioma pieczęciami księdze. Na tarczy znajduje się chronostych, w którym niegdyś widniał tekst, obecnie zamalowany61. W 1669 r. ole- ski archiprezbiter Jerzy Czekalla62 polecił ołtarz główny pozłocić. W następnym roku

52 Tamże, s. 24. 53 Tamże, s. 25. Lompa podaje, że dzięki zapobiegliwości radnych Tomasza Istla i Adama Błazika wy- konano tę pracę. 54 Pełnił urząd burmistrza w latach 1669–1673. 55 J. Lompa, Dzieje…, dz. cyt., I, s. 25. 56 Gmina miejska założyła fundację, której celem było odprawianie mszy św. za wszystkich miesz- kańców Olesna w uroczystość Trójcy św. W dniu tym każdy duchowny otrzymywał 1 garniec wina, co stanowiło 3,8 l. 57 W tym czasie pełnił także urząd archiprezbitera. Doprowadził do rozbudowy kościoła św. Anny w Oleśnie o część centralną w formie pięciu kaplic. 58 J. Lompa, Dzieje…, dz. cyt., I, s. 27. 59 Jakub Śliwa wykonał także ołtarz 14 Wspomożycieli w kościele św. Anny w Oleśnie. 60 Obraz ten nie zachował się. W XIX w. zastąpiono go innym. Prawdopodobnie był za bardzo znisz- czony, aby poddać go renowacji. 61 Brzmiał: „Św. Michale obrońco Kościoła bądź naszym patronem”. 1671. 62 J. Lompa, Dzieje…, dz. cyt., I, s. 26. Jerzy Czekalla w 1681 r. polecił wybrukować cegłą środek kaplicy św. Anny. Zakupił z własnych funduszy monstrancję do kościoła św. Michała.

nr 10 (2017) 194 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

z inicjatywy rodziny Czekalla kościół wyłożono białymi płytami marmurowymi63. W 1668 r. wykonano rzeźbioną i pozłacaną ambonę64 wzorowaną na ambonie z ko- ścioła św. Krzyża we Wrocławiu. Na koszu ambony umieszczono rzeźby ewangeli- stów i innych świętych: Mateusza, Marka, Łukasza, Jana, Augustyna, proroka Izaja- sza i Daniela65. Baldachim ambony w kształcie pięcioramiennej gwiazdy ozdobiony jest licznymi puttami aniołków. Na jego końcach ustawiono figury aniołów trzyma- jących atrybuty Męki Pańskiej: obcęgi, krzyż, młot, słup, koguta, gwoździe. Balda- chim zwieńcza trzykondygnacyjna kapliczka. W pierwszej kondygnacji umieszczono rzeźbę Chrystusa frasobliwego, w drugiej rzeźbę św. Andrzeja66, na samym szczycie figurę Chrystusa uwielbionego z rozpostartymi rękoma. Na zaplecku ambony wid- niej monogram Chrystusa IHS w promienistej aureoli. W Oleśnie działało wtedy prężnie bractwo szkaplerza św., dla którego przywileje zatwierdził papież Klemens X (1670–1676) w dniu 8 maja 1673 r. 15 grudnia 1675 r. Klemens X przyznał odpust zupełny kościołowi św. Michała w Oleśnie67. Był to im- puls do ufundowania ołtarza ku czci NMP z Góry Karmel oraz odlania dzwonu „Ma- ria Panna”. Ołtarz i dzwon wykonano w 1676 r. Rok później oleski parafianin Jakub Franciszek Śliwka (†1708), uzyskawszy święcenia kapłańskie, uczcił dzięki swojej ro- dzinie to wydarzenie, fundując kaplicę zwaną Górą Oliwną umieszczoną na połu- dniowej ścianie na zewnątrz kościoła68. Rodzina Śliwka pokryła także koszty zwią- zane ze sklepieniem chóru zakonnego – oratorium – znajdującego się nad zakrystią, który ukończono w 1678 r. Tam gromadzili się zakonnicy, wspólnie odmawiając go- dziny kanoniczne69. Był to ostatni etap odbudowy kościoła trwającej 36 lat. W pro- tokole wizytacyjnym oleskiej parafii, przeprowadzonej przez archiprezbitera i pro- boszcza namysłowskiego Wawrzyńca Joannstona w dniu 9 września 1679 r. zapisano, że kościół św. Michała „zbudowany jest po mistrzowsku i pięknie ozdobiony, (…), utrzymany w wielkiej czystości. Posiada posadzkę z białych kamieni, które zostały wyłożone sześciokątnie”70. Protokół podaje ponadto, że kościół miał 26,5 m długo- ści (46 łokci) i 11 m szerokości (19 łokci), 11 okien, 6 ołtarzy, których nastawy były rzeźbione, malowane i złocone. Ołtarz główny posiadał artystycznie rzeźbione i zło- cone tabernakulum, w którym przechowywano pozłacane cyborium zawierające Przenajświętszy Sakrament. Drewniane baptysterium umieszone było w kaplicy po południowej stronie, w nim znajdowała się miedziana misa ze święconą wodą. Olej

63 Tamże. 64 Tamże. Fundator tego dzieła proboszcz Daniel Chmielitius nie doczekał jego finału, ponieważ zmarł przed jego ukończeniem. 65 Rzeźby śś. Augustyna, Izajasza i Daniela nie znajdują się obecnie na ambonie. 66 Rzeźba św. Andrzeja odnosi się do fundatora baldachimu proboszcza Andrzeja Pecheniusa. 67 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, II b 159, s. 217. 68 J. Lompa, Dzieje…, dz. cyt., I, s. 25. Lompa podaje, że proboszcz w Wysokiej koło Leśnicy był fun- datorem kaplicy. Na podstawie kroniki parafialnej Wysokiej koło Leśnicy ustalono, że był nim Jakub Śliwka urodzony w 1651 r. w Oleśnie. 69 Visitationsberichte der Diözese Breslau, t. 2: P Archidiakonat Oppeln, s. 63. 70 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, II b 159, s. 3–4. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 195

święty przechowywano pod zamknięciem. W skarbcu kościelnym znajdowały się 42 kosztowne szkatułki, 5 par dalmatyk, 12 kielichów, 12 srebrnych paten, 2 srebrne krzyże, srebrna kadzielnica, srebrne łódeczki ze srebrną łyżką, srebrna monstrancja i inne kosztowności71. Kolejna z wizytacja parafii przeprowadzona przez archidiakona kolegiaty św. Krzyża w Opolu Marcina Teofila Stephetiusa w październiku 1688 r.72 wymienia 7 ołtarzy. Po stronie Lekcji73 znajdował się ołtarz błogosławionej Dziewicy, którym opiekowało się bractwo pogrzebowe74. Wg relacji wizytatora tylko ołtarz boczny, znajdujący się po stronie Ewangelii75, był konsekrowany. W nim przechowywane były relikwie „nie- naruszonego golenia” św. Feliksa z Cantalice76. Ostatni z ołtarzy wykonany w 1679 r. poświęcony był św. Janowi Nepomucenowi. Nad kościołem górowała wysoka wieża z zegarem, która od dołu była murowana. W jej drewnianej kopule były dwie lunety. U góry pokryta była blachą. W wieży zawieszone były trzy dzwony: „Św. Michał”, „Św. Augustyn” odlane w 1652 r. oraz „Maria Panna” odlana w 1676 r. Dzwoniono trzy razy dziennie: na „Anioł Pański” oraz każdego dnia „Przeciw Turkom”77 – zachowu- jąc dawną tradycję. W małej wieżyczce znajdował się czwarty dzwon – sygnaturka. Za ołtarzem głównym umieszczona była połączona z kościołem murowana kost- nica z daszkiem, ponieważ wokół kościoła rozciągał się cmentarz otoczony murem od strony rynku. Wygląd kościoła, który uzyskał bardzo wysoką ocenę wizytatora, przedstawiony został na obrazie św. Rocha w kościele pod jego wezwaniem w Gro- dzisku. W prawym, dolnym rogu obrazu namalowano panoramę Olesna. Proboszcz parafii Wysoka koło Leśnicy od 1690 r. ks. Jakub Franciszek Śliwka założył fundację polegającą na tym, że czterech uczniów w środy i piątki w okresie Wielkiego Postu miało śpiewać po łacinie „Patris Sapientia”. Za każdorazowe wykonanie uczniowie

71 Tamże, s. 4. Mężowie zaufania (vitrici = witrycy) kościoła Jan Tlustek i Jan Blasius, tutejsi mieszkańcy, zaprzysiężeni... w każdą niedzielę i święta zbierakją do woreczka ofiary na wino, wosk oraz prace budow- lane i co roku są zobowiązani przedstawiać rachunki proboszczowi, czego jednak dotychczas nie przestrze- gano. Dochody kościoła zaś z tych kolekt znacznie się powiększyły, gdy mężowie zaufania (zapytani) wy- kazali w rejestrach, że 378 talarów odłożono (już) na inne potrzeby. 72 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, II b 159, s 11. Wizytator zanotował: Kościół ten był cały sklepiony i określony został jako „przestrzenny“. Jego nawa była zbyt ciemna z powodu małej liczby okien. Chór zakonników był również sklepiony i znajdował się nad zakrystią. W zakrystii przechowywane były oleje święte. Ławy kościelne była dobrze wykonane i starannie uporządkowane. Organy znajdowały się w nawie. W tym czasie (październik 1688) ołtarz główny był nowo budowany i pozłacany. Wszystkie drzwi kościelne były bardzo dobrze zabespieczone. Konfesjonały, były prawidłowo udostępnione , a zakrystia dobrze urządzona, sklepiona lecz zbyt ciemna. 73 Patrząc od prezbiterium to lewa strona kościoła – południowa. 74 Visitationsberichte…, s. 313. 75 Prawej stronie kościoła – północnej. 76 Visitationsberichte…, s. 313. Św. Feliks Porri urodzony w Cantalice był jednym z najstarszych pa- tronów Olesna. 77 Tamże.

nr 10 (2017) 196 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

mieli otrzymywać zapłatę w wysokości 1 krajcara78. Pod koniec XVII w. na północ- nej ścianie kościoła pojawiła się rysa i pleśń, którą powodowały ciała zmarłych skła- dowane w kostnicy przylegającej do kościoła. Także bliskie sąsiedztwo rzeczki Mły- nówki przyczyniło się do zawilgocenia północnej ściany. Dzięki staraniom członka rady parafialnej Marcina Stoklossy79 w 1697 r. uprzątnięto kości z kostnicy i zrepero- wano pękającą ścianę. Przed 1700 r. wykonano murowaną chrzcielnicę, którą usta- wiono przy południowej ścianie prezbiterium80. Podczas wielkiej epidemii dżumy, jaka dotknęła Olesno w 1708 r., wszyscy kanonicy regularni zmarli, za wyjątkiem dwóch ojców, przebywających poza konwentem81. Po ustaniu zarazy, wszystkie rze- czy konwentu – poza metalowymi – publicznie spalono, także dokumenty archiwum oleskiej kanonii82. Pięknie odrestaurowana świątynia nie cieszyła długo swoich parafian. Spaliła się podczas pożaru Olesna w dniu 2 kwietnia 1722 r., który nieumyślnie spowodował ów- czesny burmistrz Józef Tlustek83. Ocalały tylko surowe mury, fragment wieży i część wewnętrznego wyposażenia. W 1723 r. ówczesny proboszcz Tomasz Koschyk/Ko- schik (1720–1730)84 podjął się odbudowy kościoła. Postawiono nową wieżę o wyso- kości ok. 63 m (115 łokci) widoczną z Dobrodzienia, ozdobioną 8 złoconymi kolum- nami. Odlano trzy dzwony: „Św. Michał”, „Św. Augustyn” i „Św. Maria”85. Na wieży umieszczono nowy zegar. Odbudowa kościoła ukończyła się we wrześniu 1722 r. Wy- gląd kościoła św. Michała z wyjątkiem kilku przebudowań i drobnych zmian wnętrza

78 J. Lompa, dz. cyt., I,. s. 28. Fundacja ta funkcjonowała do II poł. XVIII w. W 1697 r. Jan Jerzy Me- zurius, proboszcz w Twardawie, wywodzący się z Olesna, postanowił zasilić fundację księdza Jakuba Śliwki. Przekazał on na ten cel 100 talarów. Suma ta wypożyczona została kilku mieszczanom, którzy zobowiązani byli do płacenia odsetek w wysokości 5 talarów, przekazywanym czterem śpiewającym chłopcom. Jednego talara każdego roku otrzymywał skarbnik tej fundacji. 79 Tamże. Z inicjatywy i funduszy członka rady parafialnej Marcina Stoklosy (Stoklossy, Stokłosy) w 1699 r. położono nowe przyciesia i naprawiono podłogę w kościele św. Anny. 80 Mogła być fundacją ks. Jana Jerzego Mezoriusa. 81 Jeden przebywał w Ołomuńcu, drugi w Kościeliskach. 82 Gdy w 1753 r. władze pruskie domagały się od oleskiej prepozytury udowodnienia prawa własności do posiadanych przez nią dóbr, ówczesny prepozyt Leopold Labor napisał pismo, w którym wyjaśniał okoliczności spalenia dokumentów po zarazie w 1708 r. Gdy władze nie zadowoliły się tą odpowiedzią udał się prepozyt Labor do domu macierzystego we Wrocławiu, aby wydobyć z tamtego archiwum sto- sowne dla Olesna dokumenty. Były to cztery manuskrypty w formie kopii: akt fundacji konwentu w Ole- śnie z 1353 r., akt księcia Władysława II Opolczyka z 1374 r., akt inkorporacyjny dotyczący darowizny księcia na rzecz konwentu oleskiego i akt sporządzony w 1423 r. przez księcia Bernarda. 83 J. Lompa, Dzieje miasta Olesna, cz. II „Głos Olesna” 1973, nr 8, s. 9. Dnia 8 kwietnia 1722 r. straszny pożar spustoszył zubożałe miasto. Burmistrz Tlustek, który mieszkał w rynku po stronie zachodniej w dru- gim domu w kierunku Bramy Opolskiej, szedł wieczorem do ustępu z płonąca świecą. Gdy usiadł, postawił świecę obok siebie, tak Przebywał zasnął. Tymczasem nie wiadomo, czy świeca się przewróciła albo czy płomień ogarnął siano wiszące nad ustępem, wybuchnął ogień. Gdy zauważyła to gospodyni, poszła po męża, zawołała stróży nocnych i zadbała o to, by wpierw ratować swój dobytek, a dopiero wówczas, gdy cały dom stanął w płomieniach, podniesiono zgiełk, a na ratuszu rozległ się głos na trwogę. Miasto spaliło się całkowicie wraz z kościołem parafialnym, a na Solnym Rynku zachowały się tylko cztery domy. 84 H. Bellee, Die Probstei…, dz. cyt. Ks. Tomasz Koschyk urodził się w 1688 r. w Chruścinie, studia teo- logiczne ukończył w Nysie, a dogmatykę we Wrocławiu. Parafia oleska liczyła wtedy 2000 dusz i 28 in- nowierców. Przy jego wyborze na prepozyta był obecny protonotariusz papieski Alojzy Miklis. 85 J. Lompa, Dzieje…, dz. cyt., II, s. 9–10. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 197

przetrwał do czasów współczesnych, oprócz wieży. W 1729 r. mieszczanin oleski Józef Myschik ufundował nowy dzwon sygnaturkę, którą nazwał „Zuzanną”, na cześć jego zmarłej żony86. Używano go podczas pogrzebów. W 1735 r. Jan Kosmacki87 ufundo- wał nowy kielich mszalny. W następnym roku kielich ufundowała Maria Teresa hra- bina von Gaschin88. W 1742 r. kościół wyposażono w 2 nowe lichtarze, w 1745 r. w 8 lichtarzy89. Podczas II wojny śląskiej, 15 marca 1745 r., zostały skonfiskowane przez wojsko pruskie 3 największe dzwony. 8 kwietnia tegoż roku doszło do potyczki o Ole- sno pomiędzy węgierskim pospolitym ruszeniem walczącym po stronie Austrii a gar- nizonem pruskim stacjonującym w mieście. Po kapitulacji Prusaków doszło w Ole- śnie do pożaru, w wyniku którego ucierpiał kościół parafialny. Uszkodzony został mur kościoła, część wyposażenia i budynek klasztorny. Ówczesny proboszcz Domi- nik Respondek (1730–1748)90 pożyczył od właściciela Nowej Wsi Antoniego Ludwika von Demnitzkiego 1000 guldenów, które przeznaczył na reparacje kościoła i klasz- toru. Gwarancją tej pożyczki była wieś Jastrzygowice, będąca własnością oleskiego konwentu. W związku z tym pożarem proboszcz Respondek w dniu 26 lipca 1745 r. zwrócił się do starosty oleskiego Samuela Fryderyka von Blachy (1742–1767) o zwol- nienie konwentu z nałożonej przez króla Prus kontrybucji wojennej, która miała być przekazana do Kluczborka. Odbudowa i doposażenie kościoła trwały 8 lat. W 1746 r. zbudowano główny chór, na parapecie którego został wyrzeźbiony herb oleskiej kano- nii, otrzymany przez kanoników regularnych od papieża Klemensa XII (1730–1740), w związku z nadaniem godności prałata w 1730 r. oleskiemu proboszczowi Domini- kowi Respondkowi. Było to wyróżnienie dla oleskiego konwentu. Herb stanowi tar- cza podzielona na 4 pola. Po przekątnych powtarzają się symbole krzyża i góry z różą. W środkowym polu umieszczono płonące serce – atrybut św. Augustyna. W 1746 r. kościół wzbogacił się o dwie rzeźby umiejscowione po prawej i lewej ścianie łuku otwierającego prezbiterium. Przedstawiają one św. Ignacego Loyolę i św. Jana Nepo- mucena. W 1749 r. ówczesny proboszcz Leopold Ignacy Labor (1748–1755) ufundował ołtarz ku czci Trójcy św.91 zachowany do czasów nam współczesnych. Obraz w ołtarzu ukazuje doświadczenie z życia patrona oleskich kanoników – św. Augustyna, który rozważając tajemnicę Trójcy świętej, spacerując brzegiem morza zauważył dziecko,

86 Dzwon ważył 60 kg, a jego średnica wynosiła 35 cm. Znajduje się obecnie w Ottendorf nad Łabą. 87 Kielich regencyjny z 1735 r. z cechą imienną WSP, fundowany przez Johannesa Kosmackiego – pro- boszcza ze Sternalic. Odnowiony dzięki składkom uczestników spotkania oleśnian mieszkających obec- nie w Niemczech podczas obchodów jubileuszu VIII wieków Olesna 26 lipca 2008 r. 88 Kielich regencyjny z 1736 r. fundowany przez Marię Teresę von Gaschin ur. Guttenstein, z trybo- wanymi medalionami na stopie, które przedstawiają biczowanie Chrystusa, cierniem ukoronowanie, dźwiganie krzyża oraz na czarze scenę konania Jezusa w Getsemani, Ukrzyżowanie i Zmartwychwsta- nie. Sponsorem renowacji tego kielicha jest p. Theresia Ludwichowski z Wegberg, córka Piotra Jagu- sia (byłego kościelnego). 89 Przetrwały do naszych czasów. 90 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu IIb 159, s. 229; Schematismen des Fürstbistums Breslau 1724 und 1738, s. 286. Ks. Dominik Respondek (Respondec) urodził się w Oleśnie w 1691 r. W konwen- cie oleskim odbył swój nowicjat, studia teologiczne we Wrocławiu. W 1730 r. został mianowany pro- boszczem oleskiej parafii. Urząd ten pełnił do 1748 r. 91 Poprzedni z 1669 r. uległ zniszczeniu podczas pożaru kościoła w 1722 r.

nr 10 (2017) 198 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

przelewające wodę morską do dołka w piasku na wybrzeżu. Na pytanie świętego, co robi, dziecko powiedziało, że prędzej przeleje całe morze do dołka niż Augustyn zdoła pojąć tajemnicę Trójjedynego Boga. Scena ta została namalowana w dolnym prawym rogu obrazu, w którego centrum ukazano Trójcę św. Po obu stronach obrazu umieszczono rzeźby, po prawej stronie ołtarza św. Augustyna, po lewej stronie ołta- rza św. Leopolda – patrona fundatora Leopolda Labora. Rzeźba może prezentować także inne postaci, np. Henryka Brodatego92. W zwieńczeniu ołtarza ukazano płasko- rzeźbę przedstawiającą św. Katarzynę Aleksandryjską. Renowację kościoła podjęto w związku z sugestiami przeora zakonu kanoników regularnych laterańskich NMP na Piasku we Wrocławiu Franciszka Rosy (1743–1753)93, który przybył do Olesna w spra- wie rozstrzygnięcia kwestii wyboru nowego proboszcza. Jego uwagi dotyczyły: kan- cjonału ustawionego zbyt nisko, zamalowaniu zacieków powstałych w kościele, od- nowy tympanonu i tynku nad zakrystią. Zalecił większą dbałość o wygląd kościoła, zaproponował zastosowanie srebrnej farby przy wykonaniu napisu nad głównym oł- tarzem. Napis „Te Deum Laudamus” wykonano w 1748 r. W następnym roku zbudo- wano wokół kościoła mur z bramami, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia na kościół i budynki klasztorne. Pierwsza połowa XVIII w. to złoty wiek w dziejach oleskiego konwentu. Wizy- tatorzy podkreślali nienaganny pod względem moralnym tryb życia oleskich kano- ników, ich posłuszeństwo, skromność, wzorową opiekę nad świątyniami i brak roz- łamów we wspólnocie zakonnej94. Jeden z oleskich zakonników otrzymał godność infułata95. Został nim urodzony w Oleśnie 27 października 1703 r. Leopold Ignacy Labor96, którego przodkowie osiedlili się w Oleśnie pod koniec XVI w. Dzień po na- rodzinach został ochrzczony w kościele parafialnym pw. św. Michała w Oleśnie. Oj-

92 Lokalny historyk Andrzej Pawlik sugerował, że rzeźba ta przedstawiała księcia Bolka II Opolskiego, który do Olesna sprowadził kanoników regularnych, a także księcia Władysława II Opolczyka, który w 1374 r. ufundował murowany kościół i nadał parafię zakonnikom. Nie jest wykluczone, że rzeźba ta łączy w sobie wiele elementów charakteryzujących różne postaci: Henryka Brodatego, Bolka II, Włady- sława II i św. Leopolda. Jest przez to przykładem synkretyzmu w sztuce. Proboszcz oleski Antoni Ka- leja, który w okresie międzywojennym publikował w lokalnej prasie artykuły, podał: Po prawej …stro- nie pięknie wyrzeźbiony Henryk I książę śląski, mąż św. Jadwigi. Z jego panowaniem są związane początki Olesna. A. Kaleja, Kirchlische Kunstwerke In Rosenberg OS. aus alter Zeit, „Heimat-Kalender” des Krei­ ses Rosenberg”1938, s. 114. 93 Był bardzo nieprzychylny oleskiej kanonii. 94 Archiwum A rchideicezjalne we Wrocławiu II b 159, s. 223 i s. 228, II b 82, s. 84 n, II b 79, s. 2 n. 95 Infułatem określa się duchownego katolickiego nie będącego biskupem, który za zgodą Stolicy Apo- stolskiej miał przywilej używania przy obrzędach ubioru biskupiego, czyli: infuły (mitry), pastorału, gremiału (jedwabnej chusty używanej dawniej do przykrywania kolan biskupa siedzącego podczas na- bożeństw), dalmatyki, tunicelli (szaty dłuższej od dalmatyki używanej przez subdiakona lub biskupa podczas sprawowania uroczystej mszy św.), rękawiczek, pierścienia, pończoch i sandałów. Zakonnicy infułaci są to opaci niektórych klasztorów, nie podlegających jurysdykcji biskupiej. Godność infułacka przywiązana jest albo do osoby i wtedy jest dożywotnia albo do miejscowości, tj. do pewnej kanonii lub probostwa, i wtedy wszyscy, obejmujący po sobie to stanowisko, zostają infułatami. 96 Catalogus almae dioecesis Wratislaviensis 1749, s. 64,79; Catalogus almae dioecesis Wratislaviensis 1750,s. 63–79; Catalogus almae dioecesis Wratislaviensis 1751, s. 63; Catalogus almae dioecesis Wratisla- viensis 1752, s. 61, 72; Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Rep.115,numery: 102,103,105. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 199

ciec Leopolda, Jakub, był zamożnym mieszczaninem i radnym rady miejskiej. Pod- czas dżumy, która w 1708 r. nawiedziła Olesno, jego rodzina opuściła miasto. Matka Leopolda – Justyna – padła ofiarą epidemii. Wiosną w 1709 r. rodzina powróciła do Olesna. L. Labor po studiach teologicznych we Wrocławiu, które ukończył z wyni- kiem celującym, 23 września 1730 r. przyjął święcenia kapłańskie. Labor do rodzin- nego miasta przybył po odbyciu rocznej praktyki we Wrocławiu. Był erudytą, korzy- stał z bogatego zbioru oleskiej biblioteki zakonnej. Znał kilka języków: m.in. polski, niemiecki, łacinę, grekę, francuski, hebrajski. Wizytator parafii oleskiej wyrażał się o nim bardzo pochlebnie: „stanowi wzór doskonały, godny polecenia innym i wszela- kiego naśladowania”. Biskup wrocławski Filip I kardynał hrabia von Sinzendorf w 1742 r. wysłał do oleskiego konwentu „rzeczoznawcę”, który dyskretnie badał opinię o ole- skim wybitnym zakonniku. Po uzyskaniu jak najlepszych ocen „nadzwyczajnej reli- gijności i gruntownego wyuczenia” nominował go nowym przeorem oleskich kanoni- ków regularnych 25 XI 1742 r. Po przejęciu Śląska przez protestanckie Prusy zaistniał konflikt pomiędzy nowym biskupem wrocławskim Filipem II księciem von Schaf- fgotsch a nowym władcą Prus Fryderykiem II. Król Prus rościł sobie prawo nomina- cji kandydatów na wyższe stanowiska kościelne. Sytuacja taka zaistniała w Oleśnie. Po rezygnacji oleskiego proboszcza Dominika Respondka z zajmowanego stanowi- ska, król Fryderyk II 2 VII 1748 r. mianował nowym oleskim proboszczem Leopolda Labora, przyznając mu jednocześnie godność prałata. Ostro zaprotestował przeciwko temu bezpośredni zwierzchnik oleskiego konwentu kanoników regularnych, prze- łożony Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich NMP na Piasku we Wrocła- wiu – Franciszek Rossa. Przyjechał do Olesna i przeprowadził nowy, kanoniczny wy- bór proboszcza. 2 VIII 1748 r. odbyło się głosowanie, w wyniku którego stosunkiem 7 głosów do 1 (Rossy), czyli niemal jednogłośnie, proboszczem wybrano L. Labora. O wyborze tym zadecydowały osobiste walory Labora, a nie rozgrywki polityczne pomiędzy władzą kościelną a państwową. Biskup wrocławski Filip II 10 VIII 1748 r. zatwierdził nowego proboszcza w Oleśnie, lecz nie wyraził zgody na przyznanie La- borowi godności prałata. Wpłynął na to stanowisko Franciszek Rossa, przełożony wro- cławskiego klasztoru, bo prowadziłoby to do usamodzielnienia się filialnej placówki. Rozporządzenie biskupa Schaffgotscha było sprzeczne z bullą papieża Klemensa XII, który 15 XII 1730 r. ofiarował godność prałata Dominikowi Respondkowi i wszyst- kim jego następcom. Ówczesna rada miasta Olesna z burmistrzem Józefem Wildtne- rem zatwierdziła nowego proboszcza i zgodziła się z decyzją króla pruskiego o przy- znaniu godności prałata Leopoldowi Laborowi z dnia 23 VIII 1748 r. Aby załagodzić spór, biskup wrocławski powierzył funkcję archiprezbitera – dziekana proboszczowi Laborowi. Nie było to nic nowego, bowiem tytuł ten przysługiwał parafii oleskiej od 1335 r. Labor musiał także zrezygnować z prawa patronatu nad wioską Biskupice, co oznaczało utratę części dochodów. Biskup odwołał także Labora z funkcji przeora ole- skich kanoników regularnych. Wobec postępowania swojego zwierzchnika przeciwko zatwierdzonym wcześniej przywilejom przysługującym oleskiej parafii L. Labor po- stanowił całkowicie uniezależnić się od macierzystego domu we Wrocławiu. Zwrócił się bezpośrednio do papieża z prośbą o nominację na infułata. Filip II, biskup wro-

nr 10 (2017) 200 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

cławski, dwukrotnie odmówił poparcia jego prośby. Jednakże papież Benedykt XIV (1740–1758), znając okoliczności prośby oraz zalety i osiągnięcia oleskiego proboszcza, które w piśmie zostały przekazane do Rzymu nieoficjalnie przez jednego z urzędni- ków kurii wrocławskiej, mianował Leopolda Labora 9 XI 1752 r. infułatem, motywu- jąc to następująco: „…biorąc pod uwagę Twoją wytrwałość w wierze, niezmienność w przekonaniach, należyte wyuczenie, pokorę wobec Matki Kościoła, należytą pracę duszpasterską… (oraz) ocalenie zakonu przed rozłamem, który mógł nastąpić pod wpływem heretycznych nauk Lutra… powierzamy Tobie L:I:L: godność infułata Ko- ścioła Świętego …97”. Wraz z nominacją papież przysłał także insygnia przysługujące infułatowi: mitrę, pastorał, pierścień, sandały i rękawiczki. Insygnia te infułat Labor mógł używać tylko na terenie archiprezbiteratu oleskiego. Umiejscowiony na ołtarzu NMP z Góry Karmel herb oleskich zakonników wzbogacony wtedy został o pastorał i mitrę. Leopold Labor zmarł nagle w 1755 r.98 i został pochowany w krypcie kano- ników. Zmarłych zakonników ubierano w białe habity, białe rękawiczki i skarpetki. W złożonych dłoniach wkładano im krzyże i brewiarze. O spoczywających w pod- ziemiach kanonikach krążyły legendarne opowieści. Oto jedna z nich: Wiele lat po kasacji konwentu, oleskiemu proboszczowi na plebanii ukazywał się duch mnicha augustianina. Zjawa pojawiała się tylko wtedy, gdy brewiarz proboszcza leżał otwarty. Wówczas gość z zaświatów klęcząc modlił się z niego. Widocznie podczas ziemskiego życia zaniedbywał ten obowiązek. Po odbyciu pokuty, pewnego wieczoru za- konnik ukłonił się proboszczowi, wypowiadając „Deo gratias” i zniknął na zawsze99. Nominację na infułata L. Labor100 uczcił gruntownym odnowieniem i pomalo- waniem kościoła parafialnego w 1753 r. Polecił umieścić płaskorzeźbę Baranka na szczycie ołtarza głównego. Ufundował także posąg św. Jana Nepomucena na oleskim Rynku. W 1754 r. odlano dwa dzwony, którym nadano imiona: „Św. Michał” i „Św. Augustyn”. Poprzednie o tej samej nazwie zostały skonfiskowane przez wojsko pru- skie podczas II wojny śląskiej w 1745 r. W 1750 r. został odlany dzwon „Maria Panna” przez miejscowego ludwisarza Jana Krystiana Nergera. Używano go podczas pogrze- bów. Wspomniane dwa nowe dzwony były większe od poprzednich, co spowodowało spękania na wieży kościoła. W 1787 r. z inicjatywy parafian poddano renowacji wieżę oraz zewnętrzną elewację kościoła. Jeszcze za życia Labora nowym przeorem został mianowany przez biskupa wro- cławskiego Filipa II księcia von Schaffgotsch w 1750 r. Daniel Besling (1750–1756)101, który ufundował102 jako wotum dziękczynne ołtarz boczny, poświęcony NMP z Góry

97 Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Rep. 115, nr 102. 98 A. Pawlik, L.I. Labor, w: „Oleski Telegraf” 52 (1992) s. 4. 99 M. Gutowski, Allerseelen, Auszug aus dem Beitrag, w: „Rosenberger Heimatbote”, nr 5/53(29), Oc- tober 1953, s. 168–169. 100 Jedna z ulic Olesna nosi jego imię. 101 Catalogus cleri almae dioecensis Wratislaviensis Caroli Leopodi Schattauer 1757, s. 63,73. 12 czerwca 1750 r. biskup wrocławski odwołał z funkcji przeora oleskich kanoników regularnych Leopolda La- bora, proponując mu stanowisko proboszcza. Daniel Besling został obdarzony tytułem prałata i god- nością infułata. 102 Poprzedni strawił pożar z 1722 r. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 201

Karmel vel Szkaplerznej zwanej także Oleską. „Katalog zabytków sztuki w Polsce” po- daje lapidarną informację na temat tego wizerunku: „Obraz Matki Boskiej z Dzieciąt- kiem, XVIII w. w metalowej trybowanej sukience”103. Przypuszcza się jednak, że obraz jest starszy i może pochodzić z II poł. XVII w., gdy w Oleśnie rozwijało się bractwo szkaplerzne104. Ołtarz ów został wymieniony w opisie wizytacji parafii z 1697. r. Opie- kujące się nim bractwo szkaplerzne otrzymało z Rzymu specjalne przywileje, o któ- rych wspomina wizytator w 1720 r105. Ołtarz postawiono w kaplicy południowej, ale nie zachował się do naszych czasów, ponieważ dotkliwy pożar w 1722 r. strawił część wyposażenia kościoła. Obecny ołtarz pochodzi z przełomu lat 1750/1751 z fundacji przeora Daniela Beslinga. W ołtarzu fundator umieścił rzeźbę swojego patrona pro- roka Daniela i św. Ignacego Loyolę dla upamiętnienia swojego ojca noszącego imię Ignacy. Na zwieńczeniu ołtarza umieszczono płaskorzeźbę przedstawiająca św. Bar- barę. W centrum ołtarza umieszczono wizerunek Matki Bożej z Góry Karmel/Szka- plerznej określanej także mianem Matki Boskiej Oleskiej. To obraz olejny, malowany na płótnie, przedstawiający na purpurowym, aksamitnym tle Maryję trzymającą na lewym ręku Jezusa, a w prawej szkaplerz święty. Układ obrazu, technika malarska są typowe dla epoki baroku (XVII/XVIII w.). Na głowach Madonny i Dzieciątka znaj- dują się pozłacane korony. Postacie są ubrane w sukienki ze srebrzonej i trybowanej (wzorzystej) blachy mosiężnej, na których widoczne są już nieliczne ozdobne kamie- nie. Tylko twarze i dłonie Maryi i Dzieciątka oraz stópki tego ostatniego nie są zasło- nięte. Mały Jezus rączką wskazuje na Matkę, w lewej trzyma kulę ziemską z motywem krzyża. Niewątpliwie opisywany wizerunek Najświętszej Maryi Panny Szkaplerznej był w przeszłości otaczany kultem wiernych, o czym świadczą srebrne blachy zwane sukienkami, nakładane tylko na tego typu obrazy. Po soborze trydenckim (1545– 1563), zwłaszcza w dobie polskiego sarmatyzmu, od II połowy XVII w. ozdabiano w dekoracyjne blachy cudowne malowidła. Zatem oleski obraz noszący znamiona pol- skiego baroku wskazywałby na przenikanie się kultur w przygranicznym, należącym wtedy do monarchii Habsburgów Oleśnie. Wokół Maryi na obrazie umieszczono 12 gwiazd nawiązujących do apokaliptycznej wizji Niewiasty w wieńcu z gwiazd dwu- nastu – symbolizujących 12 pokoleń Izraela. Oblicze Maryi jest piękne, o łagodnych rysach, świeżych, młodzieńczych kolorach. W twarzy Matki Boskiej uderzają słodko patrzące oczy, które wnikają do głębi duszy tego, kto w nie spogląda. Starsi oleśnianie wraz ze świętej pamięci księdzem proboszczem Antonim Kaleją czcili Maryję w tym wizerunku jako orędowniczkę od chorób oczu. Świadczą o tym zachowane nieliczne wota w postaci korali i posrebrzanego serca z płomieniem umieszczone pod obrazem

103 Katalog zabytków sztuki w Polsce, T. VII, s. 10 104 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu IIb 159, 79. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca człon- kowie oleskiego bractwa uczestniczyli we mszy św. w intencji żyjących czcicieli Matki Boskiej Szka- plerznej, a także w wystawieniu Najświętszego Sakramentu z procesją. W poniedziałek po tej niedzieli odprawiano zaś mszę św. za zmarłych członków bractwa. Na podstawie tekstu wspomnianej wizytacji w 1720 r. można wnioskować, że było ono liczne, skoro posiadało fundusze w wysokości 800 talarów, którymi wspomagano będących w potrzebie członków bractwa i opłacano m.in. muzyków. Należeli do wspomnianej confraterni także członkowie rady miasta. 105 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, IIb 159, s. 211.

nr 10 (2017) 202 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

w oszklonej szafce. Obecnie obraz po gruntownych zabiegach konserwatorskich w pra- cowni krakowskiego artysty rzeźbiarza i konserwatora Marka Ganewy, który zasły- nął m.in. renowacją Carskich Wrot z kijowskiego soboru Sofijskiego, wręcz olśniewa swoim pięknem. W dolnej partii sukienki dodano herby Olesna i diecezji opolskiej wraz ze wstęgą z napisem „Olesno 1208–2008”. Obraz został ukoronowany 3 maja 2009 r. przez ordynariusza opolskiego abp. Alfonsa Nossola. Zachował się mechanizm za- słaniający ten obraz innym wizerunkiem maryjnym, wzorowanym na dziele wybit- nego barokowego malarza hiszpańskiego Bartolomeo Estabana Murillo. Przedstawia on Niepokalane Poczęcie NMP w otoczeniu mnóstwa aniołów. Oba ołtarze boczne obfitują w liczne barokowe aniołki i putta. W 1792 r. wykonano remont dachu kościoła, przeznaczając na ten cel ofiarę ole- skiego sukiennika Ignacego Lompy w kwocie 200 talarów106. II poł. XVIII w. to trudny okres dla oleskiego konwentu. Pożary, wojna siedmio- letnia, rygorystyczne egzekwowanie przez państwo pruskie należności podatkowych oraz niegospodarność proboszcza Daniela Beslinga107 doprowadziły kanonię oleską na skraj przepaści finansowej. Odzwierciedla to legenda spisana przez Józefa Lompę O przyczynie upadku klasztoru w Oleśnie: Klasztor w Oleśnie sam się zniósł. Wspominają starzy mieszkańcy tameczni, że ostatni z konwentuałów bardzo wino lubili a tak włości klasztorne, wsi czternaście, za- dłużyli, że sprzedać je musieli. Chcieli oni się jeszcze ratować. Ksiądz jeden już to miał od paniej na Gliniej sumą pożyczoną na stole w złocie wyrachowaną, gdy prawie jeden z jej krewnych od izby wstąpił i słysząc, dla kogo moneta, rzekł: – Co? Dla tych? A dyć mój ojciec im pieniądze na dwa nowe ołtarze złożył, które miały być całe wyzłocone, a już tak dawno stoją, jak snycerz postawił, ponieważ fundusz przepili. – Pani pienią- dze zgarnęła, a tak się kotwica ostatnia klasztoru zerwała108. Pruski ucisk fiskalny doprowadził do tego, że chłopi, płacąc należności państwu, nie wywiązywali się z tego obowiązku wobec zakonu, mimo tego, że podatki, które ściągał klasztor, były niższe od tych, które nakładali świeccy posiadacze ziemscy. Do parafii oleskiej w XVIII w. należało 13 wsi i folwarków109 i dwa kościoły filialne w Wędryni i Starym Oleśnie oraz kaplica w Borkach Wielkich. Wizytator w 1720 r. zapisał, że od 15 lat na ręce zakonu nie wpłynęły żadne należne opłaty110. Kanonicy

106 Przeznaczył on te fundusze na nowy wielki ołtarz. 107 Ponoć słynął z nałogu pijaństwa i zamiłowania do hazardu, za nieoddane długi został nawet aresztowany. 108 J. Pośpiech, Podania oleskie w zbiorach Józefa Lompy, „Głos Olesna” 1968, cz. 3, s. 47. 109 D. Tomczyk, Stosunki etniczne w Oleśnie i okolicy w latach 1660–1661, „Głos Olesna” 1980, nr 12, s. 16. Były to następujące wioski i folwarki: Kiełbasin, Wytoka, Biskupice, Gronowice, Świercze, Wojcie- chów, Młynek, Zarzyska, Kościeliska, Ligota Oleska, Jastrzygowice, Wielkie i Małe Borki. Parafia Ko- ścielska stanowiła dependencję prepozytury oleskiej, czyli była od niej zależna. W Kościeliskach zawsze przebywał zakonnik oleskiego konwentu, który pełnił tam obowiązki proboszcza. 110 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, IIb 159, s. 211. Konwent z miasta otrzymywał dziesię- cinę w zbożu, z każdego pola – 1 korzec żyta, 1 korzec owsa. Z wiosek, które należały do konwentu, po- winien otrzymywać od każdego chłopa pół roku pracy pańszczyźnianej. Nie odrobiona pracą norma należności miała być wyrównywana zakonowi opłatą pieniężną. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 203

więc sprzedawali jeden majątek po drugim. W 1770 r. w trakcie przymusowej licyta- cji znaczna część majątku przypadła Królewskiemu Górnośląskiemu Nadurzędowi w Brzegu111. Zakonnikom pozostał jedynie folwark zwany Młynkiem, dziesięcina, tro- chę łąk i pól oraz dochody z kościoła parafialnego i kościołów filialnych. Proboszczem parafii w Oleśnie mianowano wtedy Artura Krzepickiego z Krzepic112. Ta trudna sy- tuacja materialna wymogła na zakonnikach decyzje o przejściu parafii oleskiej pod patronat diecezjalny. Zakonnicy zamienili stroje zakonne – białe habity – na czarne sutanny. Dla odróżnienia jednak nosili sarracium – białą opaskę opadającą z prawego ramienia na lewe ramię113. Wg opinii kościelnego zarządu diecezji wrocławskiej ole- skie duchowieństwo nadal było traktowane jako wspólnota zakonna. Na stanowisko proboszcza i prepozyta nominowano ks. Franciszka Kuschla (1786–1801)114, a w 1801 r. pierwszym diecezjalnym proboszczem został Jan Gałeczka/Galetzka115. Ostatecznego rozwiązania zakonu dokonała pruska sekularyzacja w 1810 r.116, która objęła benefi- cja zakonne. Państwo pruskie przejęło własność klasztoru oleskiego – folwark Mły- nek117 i cztery domy118 w Oleśnie. Jak określił Lompa w swojej kronice, patronat nad kościołem na pocz. XIX w. był królewski119. Król pruski przejął obowiązki utrzymania

111 J. Lompa, Dzieje…, dz. cyt., II, s.11. Gotlieb von Jordan zaoferował za ten majątek najwyższą cenę – 46 tys. talarów. 112 Tamże. 113 Tamże. Kanonicy olescy należący do kapituł konwentualnej nosili białe habity z miękkiej wełny, na które podczas modlitw wspólnych i nabożeństw nakładali lnianą rokietę z koronkowymi wszywkami przy rękawach . Rokieta ta świadczyła o kleryckiej i duszpasterskiej naturze zakonu. 114 Tamże; Catalogus…, dz. cyt., s. 73. 115 M. Pater, Galeczka Jan, w: „Słownik biograficzny katolickiego duchowieństwa Śląskiego, XIX i XX wieku”, Katowice 1996, s. 109. Proboszcz Gałeczka założył pierwszą drukarnię na Górnym Śląsku w Oleśnie. Wychodziły z niej modlitewniki i śpiewniki religijne w języku polskim. Ks. Gałeczka uro- dził się w 1766 r. w Widerowcu pod Głogówkiem. Święcenia kapłańskie przyjął 21.12. 1788 r. we Wro- cławiu. Został wikariuszem w Lublińcu. W latach 1793–1801 był proboszczem parafii w Byczynie. 25 czerwca 1801 r. został proboszczem w parafii Olesno. 12 grudnia 1801 r. został mianowany inspektorem szkolnym dla powiatów oleskiego, kluczborskiego i byczyńskiego. Założył w Oleśnie małą drukarnię. J. Lompa w kronice Olesna zanotował : …bardzo dbał o polski śpiew kościelny i na małej prasie sam dru- kował pieśni mszalne i nieodpłatnie je rozdawał wśród swoich parafian. Nie wiemy, gdzie się mieściła ta drukarnia, można przypuszczać, za relacją Lompy: na małej prasie sam drukował, że w budynku ple- banii, który znajduje się w pobliżu kościoła św. Michała przy Rynku w Oleśnie. 116 Po przegranej wojnie z Francją, Prusy, w wyniku pokoju zawartego w Tylży w 1807 r., zostały zobo- wiązane do wypłaty nadzwyczaj wysokich kontrybucji. W konsekwencji dnia 30 października 1810 r. wy- dano edykt zarządzający całkowitą sekularyzację w całym państwie pruskim, w tym również na Śląsku. Około 80 podległych likwidacji klasztorów utraciło dobra ziemskie oraz majątki na korzyść państwa. Duchowni zmuszeni zostali do złożenia habitów, i tym samym zostali pozbawieni praw i obowiązków, wynikających z dotychczasowego życia we wspólnocie. Poprzez utratę swych majątków kościół poniósł olbrzymie straty. Pozbyć się musiał nie tylko panowania i praw wynikających z patronatu, lecz zarazem utracił on swe wpływy polityczne i możliwość kształtowania życia społecznego. Przywłaszczenie majątku duchownego przez zasłużonych pruskich oficerów, wysokich urzędników administracji oraz przedsta- wicieli śląskiej szlachty protestanckiej odmieniło całkowicie charakter władzy państwowej. 117 W 1813 r. proboszcz Fryderyk Pompa przejął z powrotem w posiadanie folwark Młynek. 118 J. Lompa, Dzieje…, dz. cyt., II, s. 14, 20. Jeden z nich znajdował się na Solnym Rynku, na dawnym podwórzu klasztornym. Został nabyty przez miasto z przeznaczeniem go na szkołę. 119 Tamże, s. 18.

nr 10 (2017) 204 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

zsekularyzowanych parafii zakonnych oraz miał przywilej obsadzania przez urzęd- ników królewskich stanowiska proboszcza. Zależność jurysdykcyjna kościoła od ad- ministracji państwowej utrzymywała się do 1912 r. Po opiekujących się oleską parafią kanonikach regularnych pozostała krypta zakonników i zachowane dwa herby ole- skiej kanonii w kościele św. Michała w Oleśnie. Na początku XIX w. król pruski Fryderyk Wilhelm III (1797–1840) podarował ole- skiej parafii organy z kościoła franciszkanów w Namysłowie120. Dotychczasowy po- zytyw z kościoła św. Michała przewieziono do kościoła św. Anny w Oleśnie. Podczas wojen napoleońskich w 1812 r. zgodnie z rozporządzeniem królewskim skonfisko- wano 3 dzwony, pozostawiając jedynie sygnaturkę. W 1813 r. w kościele tym przetrzy- mywano żołnierzy francuskich wziętych do niewoli przez wojska rosyjskie i trans- portowanych na Wschód121. Z powodu spękań na wieży kościoła św. Michała ówczesny proboszcz Fryderyk Pompa (1809–1832)122 w 1823 r. zadecydował rozbiórkę grożącej zawaleniem wieży, której koszty wyniosły 300 talarów. Gruz z usuniętej wieży użyto do wybrukowania ulicy prowadzącej z Rynku na Solny Rynek; obecnie jest to ulica Kościelna. Aby pozy- skać fundusze na budowę nowej wieży, następca proboszcza Pompy, proboszcz Waw- rzyniec Schubert (1832–1834)123 wprowadził opłatę za dzwonienie podczas pogrze- bów. W 1834 r. proboszcz ten doprowadził do remontu organów. W latach 40. XIX w., gdy proboszczem został ks. Mateusz Ludenia (1834–1857)124, przeprowadzono re- mont kościoła i generalną restaurację ołtarza głównego. Stary zniszczony obraz pa- trona kościoła zastąpiono nowym wzorowanym na obrazie Rafaela. Zachował się do czasów współczesnych. Przedstawia Archanioła Michała w zbroi, z włócznią w dłoni, depczącego szatana. Oleski wikary ks. Karol Wrazidło w 1850 r. utworzył komitet bu- dowy nowej wieży przy kościele parafialnym125. Zwlekano z rozpoczęciem budowy, bo brakowało funduszy, a ofiary parafian były niewystarczające126. W dniu 9 września

120 Tamże, s. 15. W wyniku pruskiej sekularyzacji klasztor franciszkanów w Namysłowie uległ likwidacji. 121 Tamże, s. 16. W Oleśnie przebywało 500 jeńców francuskich. 122 Tamże, s. 16 i 18; Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu II b 239, Acta Visitationis Circuli Ro- senbergensis de Anno 1801; Catalogus Cleri almae Dioecesi Wratislaviensis sub ditione serenissimi et Potentissimi Borussorum Regis 1828, Wratislaviae 1828, s. 57. Ks. Fryderyk Pompa urodził się w 1765 r. w Sławięcicach. W 1828 r. wymieniony jest jako wicedziekan. Oleską parafię objął w 1809 r. w trud- nych czasach pruskiej sekularyzacji. Przeprowadził budowę nowej plebanii. Uchodził za dobrodzieja biednych i przyjaciela uczącej się młodzieży. 123 Schematismus des Bisthums Breslau für das Jahr 1832, s. 115. 124 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu,, APD 1104, Ludenia Matthias; Schematismus des exempten Bisthums Breslau für das Jahr 1840, s. 62. Ks. Mateusz Ludenia urodził się 22 lutego 1799 r. w Opolu. Wyświęcony na kapłana został w 1825 r. Po objęciu oleskiej parafii w 1834 r. ogłosił jubileusz czterechsetlecia kościoła św. Anny w 1844 r. 125 J. Lompa, Dzieje…, dz. cyt. II, s.16. 126 Jan Stopa (†1855) przekazał na ten cel 300 talarów, córka oleskiego radcy prawnego Richtera prze- kazała 200 talarów. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 205

1856 r. proboszcz Ludenia poświęcił kamień węgielny pod nową wieżę127. Wieżę budo- wał oleski mistrz murarski Franciszek Hanke, jego asystentem został cieśla z Olesna Bertich128. Przedsięwzięcie to kosztowało 7000 talarów. Budowę ukończono w 1857 r. Nowa wieża uzyskała wysokość 44 m. W jej fundamencie został umieszczony reper (punkt wysokościowy) określający wysokość w m n.p.m. Na reperze umieszczono in- formację: 240,293 Meter Über Normalnull – Königlich Preußische Landesaufnahme (metrów ponad poziomem morza – Królewskie Pruskie Pomiary Krajowe). Równo- cześnie z kwestą na nową wieżę zbierano fundusze na nowe dzwony. W 1852 r. został odlany w Brzegu przez ludwisarza Jana Sebastiana Lehrenbasa dzwon o wadze 640 kg poświęcony św. Michałowi129. W 1855 r. został odlany w Opolu drugi dzwon przez C. Loescha, ważący 400 kg o imieniu „Św. Augustyn”130. W 1857 r. mistrz murarski Hanke dobudował do kościoła nowy przedsionek wejściowy, zachowany do naszych czasów. W czasach administrowania parafią przez proboszcza Walentego Morawca (1872–1890)131 przeprowadzono generalny remont kościoła. W 1872 r. budowniczy or- ganów i organista Antoni Czapka z Rychtalu sprowadził nowe organy do kościoła wy- produkowane w Królewcu w firmie Brunona Goebel132. W 1873 r. przeprowadzono re- mont wszystkich schodów w kościele. W następnych latach wykonano nowe ołtarze. W kaplicy południowej w 1875 r. powstał ołtarz poświęcony Najświętszemu Sercu Je- zusowemu, a w kaplicy północnej ołtarz z figurami trzech św. Franciszków: św. Fran- ciszka z Asyżu, św. Franciszka Ksawerego i św. Franciszka z Paoli. W ołtarzach tych kiedyś znajdowały się obrazy, o czym świadczą zachowane ramy. Ołtarze, które dotychczas znajdowały się w kościele, przeniesiono do kaplicy szpi- talnej. Niektóre rzeźby i obrazy umieszczono także w kościele św. Anny, w którym re- mont przeprowadził wtedy ks. proboszcz W. Morawiec. Renowację kościoła parafial-

127 A. Kaleja, Kirchen und religiöses Leben in Kreise Rosenberg O.S., w „Heimat – Kalender des Kreises Rosenberg” 1937, s. 125. W uroczystości brali udział: burmistrz Olesna Czichon (1851–1879), starosta oleski Krystian Schemmel (1849–1862), powiatowy inspektor budowlany z Kluczborka Hoffmann oraz dziekan archiprezbiteratu oleskiego Reimann. 128 Katalog zabytków sztuki w Polsce, s. 17. Byli budowniczymi oleskiego kościoła ewangelickiego pw. Krzyża Chrystusowego. 129 Na dzwonie tym widnieje napis: „Princeps gloriossime Michael Archangele esto memor nostri hic et ubique semper”/”Sławny książę Michale Archaniele pamiętaj o nas tu i wszędzie”. Pod wizerunkiem Archanioła umieszczono drugi napis: „Precare pro nobis Deum ut nos sua gratia conservet ab igne- ”/”Proś u Boga, aby swoją łaską zachował nas od ognia”. 130 Średnica tego dzwonu wynosiła 90 cm, a obwód 283 cm. Na dzwonie umieszczono napis: „Sancte Augustine ora pro nobis, u tira die nobis Desistat”/”Św. Augustynie módl się za nami, aby gniew Boży oddalił się od nas”. 131 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, APD nr 1270. Ks. Walenty Morawiec urodził się 12 lub 13 lutego 1835 r. w Strzelcach Opolskich. W 1861 r. przyjął święcenia kapłańskie. Był weteranem wojny francusko-pruskiej udekorowany medalem drugiej klasy Rycerza Żelaznego Krzyża. 132 Bruno Goebel w 1912 r. wykonał organy w kościele Bożego Ciała w Oleśnie. B. Goebel po uzyskaniu kwalifikacji zawodowych pracował w firmie Schlag und Söhne w Świdnicy, następnie w kilku firmach na zachodzie i północy Niemiec. Po czym otworzył swój własny zakład w Warmditt (Orneta) w Pru- sach Wschodnich. Ostatecznie przejął renomowaną firmę Max Terletzki w Królewcu. Goebel wykonał kilkaset organów, głównie na terenie Prus i Warmii, m.in. w sanktuarium w Świętej Lipce. Spośród sze- ściu synów Goebela pięciu zostało organistami.

nr 10 (2017) 206 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

nego kontynuował kolejny proboszcz ks. Teodor Jaroschek (1891–1897)133. W 1894 r. wymieniono posadzkę w kościele, w następnym roku ławki. W 1896 r. ściany zostały pomalowane przez artystę malarza Besta z Wrocławia. Wtedy umieszczono w pre- zbiterium na konsolach dwie figury przedstawiające św. Antoniego z Padwy i św. Jó- zefa. Urządzono nową zakrystię, przenosząc ją z północnej strony kościoła na stronę południową. Kościół jednak okazał się za mały dla dynamicznie rozwijającego się na przełomie XIX i XX w. Olesna, także pod względem demograficznym. Proboszcz Bruno Alexander (1902–1916)134 doprowadził do zbudowania nowego, większego ko- ścioła pw. Bożego Ciała, który został konsekrowany w 1913 r. Od 1935 r. kościół ten zaczął pełnić funkcję kościoła parafialnego. Proboszczem był wtedy ks. Paweł Foik

133 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, APD 794, Jaroschek Theodor, s. 2. Ks. Teodor Jaro- schek urodził się 6 września 1838 r. w Raciborzu. Święcenia kapłańskie przyjął w 1863 r.. Parafię oleską przejął w 1891 r. Był chorowitym kapłanem. 134 Archiwum Archidiecezjalne we Wrocławiu, APD nr 40; Schematismus des Bisthums Breslau für das Jahr 1898, s. 18, 68; Schematismus des Bisthums Breslau für das Jahr 1905, s. 73; Schematismus des Bisthums Breslau für das Jahr 1907, s. 206; Schematismus des Bisthums Breslau für das Jahr 1910, s.75. Bruno Alexander urodził się 24 września 1869 r. w Smolnej koło Rybnika. Po ukończeniu Królewskiego Gimnazjum w Raciborzu w 1890 r. podjął studia teologiczne na uniwersytecie we Wrocławiu. Jeden se- mestr studiów odbywał w Innsbrucku. 11 czerwca 1894 r. przyjął święcenia kapłańskie. Od 1896 r. uczył religii w Oleśnie. W 1902 r. objął urząd proboszcza w oleskiej parafii. Był dziekanem dekanatu oleskiego. Żył zaledwie 47 lat. 11 maja 1914 r. został postrzelony z pistoletu kaliber 9 mm w czasie spaceru w po- bliżu kościoła św. Rocha. Podczas operacji nie udało się usunąć pocisku umiejscowionego w pobliżu aorty na szyi. Przypuszczano, że zbrodni tej mogli dokonać pozbawieni pracy przy budowie kościoła Bożego Ciała budowniczy miejscowych firm. Bowiem proboszcz Alexander najmował do budowy spe- cjalistów z Wrocławia i Kluczborka. Pocisk tkwiący do końca życia w jego szyi powodował pogarsza- nie stanu zdrowia. B. Alexander zmarł 1 marca 1916 r. w Oleśnie. Jego zwłoki były wystawione w ko- ściele parafialnym św. Michała. 4 marca 1916 r. odbył się pogrzeb. Oleski proboszcz został pochowany na cmentarzu komunalnym w grobowcu rodziców Jana i Pauliny z domu Klucznik. Jego grób usytu- owany był naprzeciwko grobowca rodziny pastora Sękowskiego. W 1945 r. została usunięta z jego gro- bowca tablica z niemieckim napisem: „Twoje dzieła idą za Tobą, a my za Twoimi dziełami”. W latach 60. XX w. „zniknął” okazały krzyż z czarnego marmuru. Mogiła zasłużonego proboszcza ulegała coraz większej dewastacji. W roku 1997 przeniesiono szczątki B. Alexandra do mogiły przy kościele parafial- nym. Nowo postawiony nagrobek z czarnego granitu został wystawiony dzięki hojności byłego oleśnia- nina Dietricha Illgnera z Elsdorf w Niemczech. Odtąd zasłużony proboszcz spoczywa obok wielkiego dzieła swojego życia. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 207

(1916–1945)135. Podczas II wojny światowej, w 1942 r. skonfiskowano dzwony na cele wojenne. Dzwon „Św. Michał” znalazł się w Thalbergu, po czym staraniem oleśnian mieszkających w Niemczech, m.in. dr Adelheid Glauer został przywieziony do Olesna i w 2013 r. zawieszony na wieży kościoła św. Michała. Dzwon „Św. Augustyn” zawie- szony został w dzwonnicy kościoła w Bienem w Niemczech. W 1945 r. kościół został ograbiony i zdewastowany przez Armię Czerwoną. W 1947 r. Administracja Apo- stolska Śląska Opolskiego przekazała na remont kościoła św. Michała 100 tys. ówcze- snych złotych. Remont trwający 2 lata, nadzorował proboszcz Józef Niesłony (1945–

135 Archiwum Diecezjalne w Opolu, Teczka personalna ks. Pawła Foika. Ks. Paweł Foik urodził się 9 grudnia 1878 r. w Gliwicach. Święcenia kapłańskie przyjął w 1904 r. we Wrocławiu. 25 października 1916 r. przejął urząd proboszcza w Oleśnie. W 1945 r. ks. Paweł Foik ewakuował się wraz z mieszkań- cami Olesna przed zbliżającym się frontem wschodnim. Gdy powrócił do Olesna, został 6 sierpnia 1945 r. osadzony w obozie w Wojciechowie przeznaczonym dla ludności pochodzenia niemieckiego. We wrze- śniu ciężko chorego proboszcza Foika przewieziono do szpitala w Oleśnie. Ks. Foik marzył o pozostaniu do końca swoich dni w ukochanej parafii. Napisał pismo do ówczesnego Administratora Apostolskiego ks. dra Kominka, prosząc o umożliwienie mu pozostania w Oleśnie w charakterze kapelana szpitalnego. Podeszły wiek, nadwątlone zdrowie i bardzo dobra znajomość języka polskiego oraz 29-letnie posłu- giwanie w oleskiej parafii predestynowały go do tej funkcji. W odpowiedzi ks. Kominek decyzję pozo- stawienia ks. Foika w Oleśnie uzależnił od decyzji władz świeckich. W Urzędzie Bezpieczeństwa Pu- blicznego w Oleśnie oznajmiono ks. Foikowi, że jego wniosek o nadanie obywatelstwa polskiego został odrzucony. 8 grudnia 1945 r. został doprowadzony na dworzec kolejowy i wysłany na Zachód. Nie zwa- żano na prośby, wręcz błagania proboszcza i jego silne przeziębienie. Ze względu na chorobę zezwolono ks. Foikowi na opuszczenie pociągu we Wrocławiu. Przebywał tam w jednym z klasztorów. Ponownie ks. Foik wystosował pisemną prośbę do ks. Kominka, który zalecał mu rozpoczęcie pracy duszpaster- skiej na zachód od Zgorzelca. Ks. Foik pozostał do końca życia na Dolnym Śląsku. Od 23.12.1945 r. do 20.10.1946 r. zastępował jako utrakwista proboszcza w Bliżanowicach, od 20.10.1946 r. pełnił funkcję kapelana Ubogich Sióstr de Corde Jesu. Ks. Paweł Foik był dalej tytularnym proboszczem oleskiej pa- rafii, w związku z czym zwrócił się do Administracji Apostolskiej z prośbą o przesłanie na jego wro- cławski adres jakiegokolwiek wsparcia płynącego z beneficjum. Administracja Apostolska przesłała tę prośbę administrującemu oleską parafią ks. Józefowi Niesłonemu, który ją odrzucił, argumentując ni- skimi dochodami parafii i względami narodowościowymi. 22 maja 1950 r. ks. Paweł Foik złożył kano- niczną rezygnację z pełnionego urzędu proboszcza w parafii oleskiej. Zmarł we Wrocławiu 12 stycznia 1953 r. Pochowano go w Oleśnie na cmentarzu komunalnym.

nr 10 (2017) 208 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

1957)136. Namalowano wtedy na ścianach freski przedstawiające objawienie NMP św. Szymonowi Stock, podczas którego został przekazany mu szkaplerz. Po prawej stro- nie ściany otwierającej prezbiterium namalowano świętych: Rocha, Elżbietę Węgier- ską i Klarę, po lewej stronie św. Augustyna, św. Feliksa z Cantalice i św. Jadwigę Ślą- ską. Na południowej ścianie nawy głównej namalowano św. Annę z Maryją i NMP z małym Jezusem. Proboszcz J. Niesłony polecił usunąć płaskorzeźbę św. Jadwigi na zewnętrznej południowej ścianie kościoła. Za pasterzowania proboszcza Gustawa Ły- sika (1857–1968)137 w 1968 r. kościół został na nowo pomalowany przez Józefa Dra- gona. Ostatniej gruntownej renowacji podjął się proboszcz ks. prałat Zbigniew Donar-

136 Archiwum Diecezjalne w Opolu, Teczka personalna ks. Józefa Niesłonego. Ks. J. Niesłony urodził się 16 marca 1889 r. w Chudobie, należącej jeszcze wtedy do parafii Olesno. Egzamin dojrzałości złożył w gimnazjum im. Sobieskiego w Krakowie. Studia teologiczne podjął w seminarium księży misjonarzy lazarystów w Krakowie. W dniu 24 czerwca 1915 r. przyjął święcenia kapłańskie. Do 1929 r. przebywał w Krakowie pełniąc obowiązki kapelana wojskowego. Do 1923 r. był wikarym w Milatynie pod Lwowem i w Tarnowie. Potem został wikarym w Kosowi koło Sokołowa. W 1925 r. został proboszczem w Kotu- nii, w diecezji siedleckiej. Budował tam kościół parafialny, plebanię i dom dla służby kościelnej. Po woj- nie przeniósł się do Olesna. 3 sierpnia 1945 r. starosta oleski Ludwik Affa wyraził zgodę na objęcie przez niego duszpasterstwa w Oleśnie. 21 sierpnia 1945 r. ks. Niesłony zwrócił się do wikariusza kapitulnego we Wrocławiu o nadanie jurysdykcji na sprawowanie opieki nad Polakami w Oleśnie. Otrzymał ją z datą ważności do 31 grudnia 1945 r. 11 września 1945 r., po internowaniu proboszcza P. Foika, poprosił o osa- dzenie go na wakującym stanowisku proboszcza parafii Olesno. Jednakże z powodu braku formalnego odwołania kanonicznie urzędującego proboszcza Foika, ks. Niesłony został z dniem 27 września 1945 r. zamianowany administratorem parafii w Oleśnie. Po rezygnacji z funkcji oleskiego proboszcza ks. P. Foika, złożonej w dniu 22 maja 1950 r., 24 kwietnia 1951 r. ks. Niesłony uzyskał nominację na probosz- cza oleskiej parafii. Zmarł 31 maja 1957 r. Pogrzeb odprawiono w dniu 4 czerwca 1957 r. Został pocho- wany na cmentarzu przy kościele św. Anny. 137 Archiwum Diecezjalne w Opolu, Teczka personalna ks. Gustawa Łysika. Ks. Gustaw Łysik urodził się 25 maja 1913 r. w Malinie w parafii Opole- Groszowice. W 1925 r. rozpoczął naukę w gimnazjum prowadzonym przez księży werbistów w Nysie. Po złożeniu egzaminu dojrzałości w 1933 r. ze względu na zły stan zdrowia musiał porzucić marzenia wyjazdu na misje. Studiował teologię na Uniwersytecie we Wrocławiu. 7 sierpnia 1938 r. z rąk ks. kard. Adolfa Bertrama przyjął święcenia kapłańskie. Został wikarym w parafii św. Andrzeja w Zabrzu. Od 1940 r. do 1944 r. ze względu na bardzo zły stan zdrowia został zwolniony z wszelkich obowiązków duszpasterskich. Od czerwca 1944 r. do maja 1945 r. poma- gał w pracy duszpasterskiej w Szklarskiej Porębie. Od maja do grudnia 1946 r. pełnił funkcję wikarego w Czarnowąsach. Od grudnia 1946 r. do stycznia 1949 r. był wikarym w parafii św. Krzyża w Opolu. Od 31 stycznia objął urząd administratora parafii w Radawiu, a 4 kwietnia został przeniesiony, rów- nież jako administrator, do Łomnicy. Od 1951 r. został proboszczem w Łomnicy. 8 sierpnia 1957 r. ks. Gustaw Łysik został mianowany proboszczem parafii Olesno. Został zapamiętany jako gorliwy kapłan i niestrudzony budowniczy i restaurator oleskich kościołów i budynków parafialnych. Zmarł 5 grud- nia 1968 r. W pogrzebie proboszcza odprawionym w dniu 9 grudnia 1968 r. uczestniczyło 260 kapłanów i kilka tysięcy wiernych. Ceremonię pogrzebową poprowadził ks. bp Wacław Wycisk i sufragan diece- zji katowickiej ks. bp Juliusz Bieniek. Ks. Proboszcz G. Łysik został pochowany na cmentarzu przy ko- ściele św. Anny. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie 209

ski138. W latach 1997–2002 wymieniono dach, tynki zewnętrzne, osuszono zawilgo- cone ściany, pomalowano wnętrze, umieszczono 32 nowe witraże w oknach. Ich au- torem jest Wiktor Ostrzołek, wybitny artysta, który zapełnił światłem i kolorem po- nad 150 kościołów, wśród nich Bazylikę Mariacką w Gdańsku. W kruchcie kościoła umieszczono witraż ukazujący św. Krzysztofa. W dolnej partii północnej ściany nawy głównej znajduje się witraż przedstawiający Matkę Boską Nieustającej Pomocy, nad nim witraż ukazujący św. Józefa i przedstawicieli różnych zawodów. Kolejny z wi- traży na tej ścianie prezentuje patronów Śląska: św. Wojciecha, św. Jacka Odrowąża, błogosławionego Czesława i św. Jadwigę Śląską. Ostatni witraż na tej ścianie przed- stawia świętych: Ojca Pio, papieża Jana XXIII, Maksymiliana Kolbego oraz błogo- sławionych: Matkę Teresę z Kalkuty i Jerzego Popiełuszkę. W dolnej kondygnacji po- łudniowej ściany nawy znajduje się witraż Miłosiernego Jezusa z klęczącą przed nim św. siostrą Faustyną, nad nim umieszczono witraż ukazujący świętych: Piotra Apo- stoła, Benedykta, Cyryla i Metodego, Katarzynę ze Sieny, Brygidę Szwedzką, Bene- dyktę od Krzyża (Edytę Stein) – czyli patronów Europy. Witraż w kaplicy północnej przedstawia NMP Szkaplerzną, którą adoruje rodzina. W kaplicy północnej umiesz- czono trzy witraże przedstawiające: sprowadzenie kanoników regularnych do Ole- sna przez księcia Bolka II, katedrę w Opolu i witraż o motywach geometrycznych. W zakrystii znajdują się witraże z symbolami wiary, nadziei i miłości. W oratorium południowym są witraże przedstawiające św. Annę Samotrzeć (na podstawie figury tej świętej zachowanej w kościele św. Anny) oraz Matkę Boską Fatimską, Lourdzką i Częstochowską. W prezbiterium przedstawiono na witrażu św. Michała Archanioła i scenę sądu ostatecznego. W przedsionku od strony północnej przedstawiono wi- traż z motywem kościoła św. Anny i św. Rocha. W północnym chórze zakonników witraże prezentują kościoły św. Michała, Bożego Ciała i Matki Boskiej Wspomoże- nia Wiernych w Łowoszowie. Od 2006 r. kościół upiększają nowe, wykute w miedzi drzwi zwane Bramą Aniołów z motywami zaczerpniętymi z angelologii139 (w „aniel- skim” kościele znajduje się ponad 130 wyobrażeń aniołów, najwięcej na zasłonie ob- razu Matki Boskiej Oleskiej), a także nowy posoborowy ołtarz z pięknym neogotyc-

138 W. Klinger, Z dziejów parafii Olesno, Opole 2006, s. 138. Ks. Zbigniew Donarski urodził się 30 stycznia w 1932 r. w Gostycynie. W 1950 r. zdał maturę w Gimnazjum i Liceum im. Mikołaja Kopernika w Katowicach. Święcenia kapłańskie przyjął w dniu 19 czerwca 1955 r. w Nysie. Był wikarym w parafii Wszystkich Świętych w Gliwicach, a od 1958 r. do 1961 r. w parafii NMP w Bytomiu. W 1961 r. został mianowany proboszczem w Szemrowicach. 15 sierpnia 1983 r. został administratorem parafii w Oleśnie, a po zatwierdzeniu kandydatury przez władze państwowe został ustanowiony proboszczem 5 listopada 1983 r. W latach 1983–1993 pełnił funkcję dziekana dekanatu oleskiego. Został wyróżniony godnością prałata – kapelana Jego Świątobliwości 28 października 1992 r. Kapłan ten zapisał się w pamięci wier- nych jako budowniczy kościołów: w Szemrowicach, kościoła w Łowoszowie, kaplicy przedpogrzebowej w Oleśnie, jako restaurator oleskich świątyń i inicjator pielgrzymek oraz wielu przedsięwzięć parafial- nych. Gmina Olesno wyróżniła go Różą Olesna, Starostwo Powiatowe Różą Powiatu. Został zaliczony w poczet Honorowych Obywateli Olesna. W 2007 r. przestał pełnić urząd proboszcza oleskiej parafii, ale pozostaje w niej w charakterze księdza rezydenta. 139 Brama Aniołów przedstawia następujące sceny: walkę św. Michała z szatanem, wypędzenie pierw- szych rodziców z raju, Abrahama składającego w ofierze Izaaka, Zwiastowanie anielskie NMP, Naro- dzenie Chrystusa w Betlejem, i modlitwę Chrystusa w Ogrójcu.

nr 10 (2017) 210 Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie

kim pacyfikałem z relikwiami Krzyża Świętego i świętych: Jakuba Większego, Ka- rola Boromeusza i Jana Nepomucena. Ta, licząca 790 lat, stojąca w sercu miasta Matka kościołów oleskich, była pierwo- cinami życia parafialnego i kultury chrześcijańskiej w naszym mieście. Była zawsze jego ozdobą, stając się z czasem swoistym atrybutem architektury Olesna, dlatego we współczesnym logo miasta znalazła się stylizowana wieża tego właśnie kościoła. Ko- ścioła, który jest owocem chrystianizacji mieszkańców ziemi oleskiej wpisującej się w historyczny akt przyjęcia chrztu przez władcę Polski Mieszka I. Dzięki temu we- szliśmy na trwałe do kręgu cywilizacji europejskiej. Jako spadkobiercy tej ogromnej duchowej spuścizny mamy prawo do wielkiej dumy, ale mamy też obowiązek obrony wartości, które legły u fundamentów naszej państwowości. Ewa Cichoń Jubileusz 1050-lecia chrztu Polski a początki chrześcijaństwa w Oleśnie Gerard Wons

Historia zatrzymana na pocztówkach

zieje swojej miejscowości można po- szej połowy XIX w. W części środkowej, Dznać nie tylko ze starych dokumen- na tle stawu, widnieje zarys pięknej willi tów, kronik, przekazów ustnych, ale w stylu kolonialnym, zamieszkałej przez również ze starych pocztówek. Kartki zarządców dóbr zębowickich. Z prawej pocztowe pojawiły się masowo w krajach strony pocztówki widać fragment go- Europy po 1870 roku. Stały się modnym, rzelni oraz budynek, w którym miesz- nowym, szybkim sposobem korespon- kali inspektorzy i kierownicy gorzelni. dencji, odzwierciedlającym dynamiczne Wszystkie te budowle należały do ma- zmiany w ówczesnym świecie. Oglądając jątku dworskiego, które do swoich włości je, można odnieść wrażenie, że czas się górnośląskich dokupił w 1833 roku hrabia zatrzymał. Utrwaliły to, czego często już Viktor Amadeus von Hessen, późniejszy nie ma, co przeminęło lub popadło w ru- książę raciborski. Tytuł ten otrzymał od inę. Na każdej z kilkunastu pocztówek króla pruskiego. dawnych Zembowitz/Zębowic jest coś Dobra zębowickie były własnością pięknego, ciekawego, wzbogacającego tego rodu aż do 1945 roku. W 1921 r. wiedzę oglądającego. Postaram się przy- podczas zaciętych walk o Zębowice, po- bliżyć dawne Zębowice na przykładzie wstańcy wysadzili willę oraz 1/3 pałacu kilku pocztówek. Najstarsza z nich, Gruβ od strony północnej. Willi już nie odbu- aus Zembowitz/ Pozdrowienia z Zębowic, dowano, do dalszych losów pałacu jesz- pochodzi z 1883 roku, a wydana została cze powrócę. Gorzelnia została też już aż w Meiβen/Miśni. rozebrana. Z końca XIX w. pochodzą za- mieszczone poniżej 2 widokówki.

 

Na kartce nr 1 w górnym, lewym rogu Na kartce nr 2 w lewym górnym rogu widoczna jest postać księcia raciborskiego uwidoczniona jest szkoła. Był to pierw- Viktora II przechadzającego się wśród szy murowany budynek szkolny z 1887 r. alei grabowej znajdującej się w przypała- Na parterze były 2 izby lekcyjne, na pię- cowym parku. Poniżej widać zachodnią trze 2 mieszkania dla nauczycieli. Naj- stronę klasycystycznego pałacu, z pierw- pierw uczyły się tam wszystkie klasy, 212 Gerard Wons Historia zatrzymana na pocztówkach

a od początku XX w. aż końca II wojny,  tylko dzieci z klas I–IV. Budynek roze- brano w latach 60. XX w. Obecnie w tym miejscu znajduje się budynek domu kul- tury. W części środkowej widać podjazd i główne wejście do pałacu wraz z por- tykiem w kształcie tympanonu wspar- tego na czterech prostych kolumnach, W prawym rogu uwidoczniono budynek nadleśnictwa lasów książęcych, obecnie po wielu remontach i przebudowie jest jednym z budynków szkolnych Zespołu Kolejna 4. widokówka sprzed I wojny Gimnazjalno-Szkolnego w Zębowicach, przedstawia ówczesny „wiejski dom to- W dolnej części pocztówki widoczny jest warowy” – własność kupca Rudolfa Po- duży budynek kupca Barnerta, w którym remby. W tym pięknym, okazałym i no- na parterze był sklep kolonialny, gospoda woczesnym, jak na owe czasy, obiekcie oraz przez pewien czas poczta. Na pię- mieściły się trzy duże sklepy: artykuły trze znajdowała się duża sala ze sceną, żelazne i narzędzia, pasmanteria i ma- w której urządzano zabawy, wesela, ze- teriały oraz sklep spożywczy. Na pię- brania oraz różne imprezy. Obecnie bu- trze były mieszkania dla rodziny wła- dynek po kilku przeróbkach jest własno- ściciela oraz na wynajem. W podwórzu ścią Spółdzielni Handlowo-Produkcyjnej znajdowały się pomieszczenia gospodar- w Zębowicach. cze i magazyny. Przy budynku był ręczny  dystrybutor, można było tu kupić ben- zynę. Mały zbiornik na paliwo znajdował się pod płytą chodnikową. W tym cza- sie były we wsi aż dwa samochody oso- bowe. Budynek znajduje się naprzeciw widocznego kościoła. Obecnie obiekt jest pusty. W dolnej części kartki widzimy trzy zdjęcia. Od lewej to drugi budynek szkoły z 1895 r. Do końca II wojny uczyły się tam klasy V–VIII. W szkole były też dwa mieszkania nauczycielskie. Obecnie Na 3 pocztówce widać jeszcze raz bu- w tym budynku mieści się urząd gminy dynek willi umiejscowionej w przedniej oraz poczta. W środku widać dużą go- części parku pałacowego. Sfotografowano spodę – zajazd książęcy. W nim znajdo- też konie z majątku przy wodopoju, na wały się również pokoje noclegowe. Po II skraju stawu. Codziennie pracownicy wojnie były tam: gabinet lekarski, biblio- pędzili w to miejsce bydło i konie z po- teka, ośrodek „Praktyczna Pani”, fryzjer, bliskich obór i stajni. a na piętrze – mieszkania. Rozebrano go ok. 30 lat temu, znajdował się na skrzy- żowaniu ul. Oleskiej z ul. Opolską. Na Gerard Wons Historia zatrzymana na pocztówkach 213

pocztówce widać jeszcze Beamtenhaus Książę Viktor III postanowił odbudo- – budynek, w którym mieszkali urzęd- wać pałac. W 1925 r. była to jeszcze ru- nicy pracujący w majątku. Byli zatrud- ina, co widać na zdjęciu powyżej. Prace nieni przez Książęcą kamerę w Rudach budowlane ruszyły prawdopodobnie Raciborskich. Do końca 1928 r. obwody dwa lata później. Powstał wysoki, dwu- dworskie były oddzielnymi jednostkami spadowy dach, budynek skrócono o 1/3 administracyjnymi. W Zębowicach do w stosunku do pierwotnej długości, za- lat 60. XIX w. mieścił się jeden z trzech łożono instalację elektryczną, wodną, książęcych departamentów hutniczych. centralne ogrzewanie, zmieniono wej- W dobrach zębowickich ulokowane były ście główne. Sale pałacowe nabrały znów manufaktury hutnicze: piece do wytopu blasku, wyposażono je w piękne meble. żelaza, świeżarki oraz młotownie. Za Be- Nową bryłę obiektu od strony wschodniej amtenhaus w zabudowaniach gospodar- widać na pocztówce nr 6. Do 1944 r. ro- czych znajdowała się remiza ze sprzętem dzina książęca przyjeżdżała tutaj na po- strażackim, zakupionym przez właści- lowania, bądź na wypoczynek. Po wkro- ciela majątku. Ratowano nim nie tylko czeniu wojsk radzieckich mieściła się tam dobytek książęcy, ale też dobytek w go- komendantura. Następnie, aż do 1959 r., spodarstwach chłopskich. w pałacu była szkoła podstawowa i przed- Losy pałacu można opisać przy po- szkole. Obecnie to ruina budowlana, choć mocy kolejnych pocztówek. było kilka prób jej odbudowy. Dawne  przepiękne otoczenie parkowe oraz bu- dynki gospodarcze uległy znacznej de- wastacji, całkowicie straciły pierwotny urok i piękno.

Panorama Zębowic od strony stawu, 1925 r.

Dojeżdżając do centrum wsi od strony Opola, widzimy duży staw. On też nale- żał do majątku. Był zadbany, zarybiony i regularnie czyszczony. Na środku znaj- dowała się mała wysepka z drewnianym Zniszczony pałac, fragment pocztówki nr 5 z 1925 r. Odbudowany pałac, pocztówka nr 6 domkiem, do którego pracownicy sy- pali pokarm dla łabędzi i kaczek. Nieda-

nr 10 (2017) 214 Gerard Wons Historia zatrzymana na pocztówkach

leko stawu, znajduje się plebania i kościół manie dwóch kościołów. Dlatego dano parafialny. Ostatnie zdjęcie jest o tyle ogłoszenie w prasie, że ten stary będzie ciekawe, że jest jedynym mi znanym, oddany w dobre ręce za symboliczną na którym widnieją obydwa kościoły markę. Na ten apel odpowiedziało mia- i plebania. sto Gliwice. Sprawy proceduralne zwią- zane z transferem tego gotyckiego za- bytku ciągnęły się bardzo długo, aż do 1925 r. W czasie walk podczas III powsta- nia, pocisk armatni trafił w kościółek, przeleciał przez wnętrze, roztrzaskał or- gany i utkwił w belce dzwonnicy. Ko- ściół, pięknie odrestaurowany, do dziś jest w Gliwicach i dalej służy wiernym.

 Zębowickie kościoły na tle stawu, ok. 1920 r. Praca napisana na podstawie materiałów ze Po wybudowaniu nowej świątyni zbiorów autora oraz zgromadzonych w Gmin- w 1911 r. parafii nie było stać na utrzy- nej Izbie Regionalnej w Zębowicach. Gerard Wons Historia zatrzymana na pocztówkach Lech Hrywna

Wydarzenia w parafii ewangelickiej w Lasowicach Wielkich w latach trzydziestych XX wieku

okresie reżimu narodowosocjali- wał proboszcz Halm z Olesna; Mochalski Wstycznego istniały w Niemczech dwa był jego wikarym. kościoły ewangelickie: Niemieccy Chrze- Urodzony w Görlitz pastor Mochal- ścijanie (Deutsche Christen), uznawany ski przybył do Lasowic z parafii Hungs- przez władze hitlerowskie za oficjalny ko- dorf w Saksonii. Początkowo był człon- ściół ewangelicki, oraz Kościół Wyzna- kiem partii nazistowskiej i należał do SA. jący (Bekennende Kirche), do którego na- Po uczestnictwie w ewangelizacji, pro- leżeli ewangelicy, którzy sprzeciwiali się wadzonej przez pastora dr. Martina Nie- nazistowskiej ideologii nienawiści i uza- möllera, przyłączył się do kościoła wy- leżnianiu Kościoła od państwa. znającego i stał się zaciekłym wrogiem Konflikt pomiędzy nimi, nazwany reżimu hitlerowskiego. W wyniku pro- walką kościołów (Kirchemkampf), ro­ wadzonej przez niego pracy duszpaster- ze­grał się również w lasowickiej parafii. skiej życie parafialne rozwijało się i wielu Przez długie lata (1898–1935) probosz- parafian opowiedziało się za kościołem czem parafii w Lasowicach Wielkich był wyznającym. pastor Carl Gustaw Weigelt, który ode- Z 1600 parafian 850 zarejestro- grał ważną rolę w konsolidacji parafii. wanych było oficjalnie przy kościele Słynął z pięknych, mądrych kazań, był wyznającym. bardzo lubiany przez parafian. Prowadził Rozrastanie się kościoła wyznają- intensywną pracę z młodzieżą. W tym cego nie było na rękę organom partyj- czasie w domach regularnie czytano Bi- nym i państwowym. blię. Nabożeństwa odprawiał w języku Kiedy wikary złożył drugi egzamin niemieckim, a w języku polskim – w nie- w kościele wyznającym, od stycznia 1937 dzielę po południu. roku zaczął ubiegać się o stanowisko pro- Za przychylność „Deklaracyji z Bar- boszcza w Lasowicach Wielkich. Rada men”, która między innymi odrzucała parafialna wybrała go proboszczem 30 podporządkowanie Kościoła państwu, stycznia 1937 roku. Wyborowi sprzeci- w marcu 1935 roku ks. Weigelt został wił się tylko jeden członek rady. Biskup aresztowany. Jakiś czas potem, prawdo- Zänker wyboru nie uznał. Tydzień po wy- podobnie wracając z Opola z przesłucha- borze do Lasowic przybył radca konsy- nia, ginie w wypadku samochodowym. storza Schwarz i spotkał się z członkami Po tragicznej śmierci pastora Wei­ rady parafialnej, próbując ich przekonać gelta, biskup Otto Zänker, 15 listopada o nieważności wyboru. Proponował, aby 1935 roku, administrowanie parafii po- pastor Mochalski złożył ponowny eg- wierzył wikaremu Herbertowi Mochal- zamin przed zwierzchnikami kościoła. skiemu. Oficjalnie parafię admininistro- Rada propozycję odrzuciła. U członków 216 Lech Hrywna Wydarzenia w parafii ewangelickiej w Lasowicach Wielkich

Konfirmacja w 1938 r. Fot. ze zbiorów autora artykułu

rady pojawili się też żandarmii. 15 lutego lny. Ten widząc, jakim poparciem cie- 1937 roku rada kościoła wyznaniowego szy się pastor Mochalski, z początku nie potwierdziła wybór proboszcza. 17 lu- zgadza się. tego 1937 roku konsystorz pozbawia Mo- Konsystorz wysyła pismo (9 marca chalskiego funkcji wikarego i wstrzy- 1937 roku) nakazujące przejęcie pie- muje pobory. 28 lutego pastor Mochalski częci parafii i kieruje nowego wikarego wprowadzony został przez radę kościoła (Polte). wyznaniowego na urząd proboszcza. Sy- Parafianie stają jednak po stronie pa- tuacja w parafii staje się napięta. stora Mochalskiego. Plebania pilnowana Zachował się list żony nauczyciela i or- jest przez nich w dzień i w nocy. ganisty Biittnera do konsystorza, w któ- 14 lipca 1937 roku dochodzi jednak rym skarży się na pastora Mochalskiego, do interwencji tajnej policji państwowej. że zwolnił jej męża z pełnionych funkcji Pastor i czterech członków rady (Min- i pozbawił go poborów. To doprowodziło kus, Kopic, Scholtyssek i Lipiński) zostają jej męża do choroby nerwowej. Powo- aresztowani i umieszczeni w więzieniu, dem zwolnienia było to, że pastor ka- pastor w Opolu, pozostali w Oleśnie. zał mu przygotować konfirmantów, aby Konsystorz ponownie kieruje wika- nie zwracali się do niego „Heil Hitler” rego Polte do Lasowic, natomiast ko- tylko „Griss Gott”, a on nie wykonał tego ściół wyznaniowy dwóch wikarych – polecenia. von Hoff­mana i Otto. W odpowiedzi na działania rady ko- 16 sierpnia 1937 roku pastor Mochalski ścioła wyznaniowego władze prowin- zostaje zwolniony z więzienia i wydalony cjonalne kościoła tę radę rozwiązują przez starostę ze Śląska. Wypuszczono też i przystępują do tworzenia nowej. Na członków rady parafialnej. Parafia odpra- pełnomocnika parafii wyznaczony zo- wiła nabożeństwo dziękczynne. staje burmistrz Lasowic Wielkich Wol- Lech Hrywna Wydarzenia w parafii ewangelickiej w Lasowicach Wielkich 217

Dokument wydalenia pastora dato- wany był na 19 lipca 1937 roku. Aresztowania i wierność parafian wy- warły duże wrażenie na biskupie. Jako pomoc prawną wysyła do Lasowic pro- boszcza z Tułowic, ten jednak sprzeciwia się współpracy z burmistrzem Wollnym. W końcu do parafii przyjeżdza sam bi- skup. Po zapoznaniu się z aktualną sy- tuacją zarządza odprawianie w kościele Annelore i Eckehard von Hoffmann dwóch nabożeństw przez duchownych Fot. ze zbiorów autora artykułu obu odłamów. Wikarzy von Hoffman i Otto czę- i znaków. Rozpoczęto przeszukiwanie sto zastawali jednak drzwi kościoła za- domów i znaleziono je ukryte u wika- mknięte. Nie grano na organach. Na Boże rego von Hoffmanna. Narodzenie do parafii przyjechał na prze- Parafian wspierał w listach pastor Mo- pustkę pastor Mochalski. Nie mógł jed- chalski, wysyłając regularnie modlitwy nak wykonywać żadnych czynności ko- i kazania. ścielnych. W międzyczasie konsystorz Pod rygorem sądowym zmuszono też przysłał nowego kandydata na probosz- wyznaniowego kościoła wyznającego do cza pastora Bruno Torinusa. zaniechania płacenia podatku kościel- 8 maja 1938 roku pastor Torinus wy- nego i opłaty za dzierżawę ziemi kościel- głosił kazanie prezentacyjne. 1 czerwca nej na rzecz kościoła wyznaniowego. Wi- 1938 roku przyszedł nakaz opuszcze- karzy von Hoffman i Otto również zostają nia plebanii przez pastorową, wika- z parafii wydaleni i wcieleni do wojska. rych i siostrę parafialną. 31 maja odpra- Z kolei pastor Torinus zaufania w para- wiono ostatnie nabożeństwo kościoła fii nie uzyskał i opuścił parafię. Jego na- wyznaniowego. stępcą został wikary Bernhard Wirisch. W święto Zesłania Ducha Świętego W sierpniu 1940 roku przez dwóch człon- wyznaniowego kościoła wyznająego do ków rady wybrany proboszczem. 1 stycz- kościoła już nie wpuszczono. nia 1941 roku wcielony do wojska odwie- W drugi dzień świąt około 250 osób dzał parafię w czasie urlopów. na wozach drabiniastych, rowerami i pie- Wobec zbliżającego się zakończenia szo, udało się na nabożeństwo do domu wojny dochodzi do kompromisu w laso- Betania w Kluczborku. wickiej parafii. Wyznawcy kościoła wy- Wikarzy von Hoffman i Otto pracę znaniowego zobowiązują się uznać admi- duszpasterską prowadzili w prywatnych nistrującą parafią radę, a w zamian będą domach parafian. Nie mieli prawa wstępu mogli uczestniczyć w nabożeństwach na cmentarz. Zamieszkali w domu ro- w kościele parafialnym. Wspólne nabo- dziny Małek. żeństwo odbyło się na początku 1944 W tym czasie żandarmii sprawdzali roku. Uczestniczyło w nim około 400 kościół i inne bydynki parafialne i stwier- parafian. dzili brak w kościele hitlerowskich flag

nr 10 (2017) 218 Lech Hrywna Wydarzenia w parafii ewangelickiej w Lasowicach Wielkich

Pastor Herbert Mochalski w 1939 Pastor Eckehard von Hoffmann nie roku objął parafię w Berlinie-Schone- powrócił z wojny. Po ostatnim liście berg, a w latach 1941–1945 w Berlinie- wysłanym z Rosji 7 lipca 1944 roku ro- Dahlem. W 1949 roku, wspólnie z bi- dzina nie miała już żadnych wiadomości. skupem Martinem Niemöllerem, założył Dlatego na początku lat pięćdziesiątych pismo „Die Stimmeder Gemeinde” (Głos uznano go w urzędach za nieżyjącego, Gminy). Pracował tam jako redaktor na- z datą śmierci 7 lipca 1944 roku. czelny do 1973 roku. Parafię w Lasowicach Wielkich od- Bibliografia wiedził jeszcze w 1957 roku. Berger R., Der Fall Oberwalden, maszynopis, w: W Niemczech Zachodnich pastor Mo- Entnomen aus dem Zetralarchiv derev. Kirche in Berlin (Akte EZA 50/959). chalski był nie tylko znanym księdzem Ehrenforth G., „Die Falle“, Leipe und Lindenau, Kościoła ewangelickiego, ale również w: Die schlesische im Kirchenkampf 1932–1945, bardzo aktywnym politykiem i dzien- Gottingen 1968, s. 109–117. Gnoth W., Chronik von Gross Lassowitz/Obe- nikarzem. Ostatnie lata życia przeby- rwalden und Umgebung, 1992. wał w domu opieki w Hanowerze, gdzie Hultsch G., Jahrbuch für Schlesische Kirchenge- zmarł 27 grudnia 1992 roku. schichte, Neue Folge; Band46/1967 Lech Hrywna Wydarzenia w parafii ewangelickiej w Lasowicach Wielkich dr Grzegorz Brodacki

40 LAT TEMU UTWORZONO LICEUM MEDYCZNE W OLEŚNIE

a początku 1977 roku Jan Kus, dy- dycznego kształcącego pielęgniarki. Przy- Nrektor Liceum Ogólnokształcącego jęto 35 uczennic, których wychowawczy- w Oleśnie wraz z dyrektorem oleskiego nią była Hanna Brodacka, nauczycielka ZOZ, doktorem Leopoldem Gołdziń- języka polskiego. Uczennice obok przed- skim, wystąpili do Kuratorium Oświaty miotów ogólnokształcących uczęszczały i Wychowania w Częstochowie o zgodę także na zajęcia z przedmiotów zawodo- na utworzenie przy oleskim liceum fi- wych. Wymagało to utworzenia nowych lii Liceum Medycznego w Częstocho- pracowni nauki zawodu. wie. Szkoła ta miała za zadanie kształcić Pierwszy rocznik uczennic czuł się pielęgniarki z myślą o ich zatrudnieniu w nowej szkole trochę nieswojo. W po- w budowanym od kilku lat nowym szpi- łowie lat 70. w liceum zrezygnowano talu przy ul. Klonowej. z obowiązku noszenia mundurków Inicjatywa ta spotkała się ze zrozu- szkolnych (tarcze pozostały obowiąz- mieniem częstochowskich władz oświato- kowe). Nie dotyczyło to przyszłych pie- wych. We wrześniu 1977 roku utworzono lęgniarek. Nosiły one szare drelichowe pierwszą klasę pięcioletniego liceum me- fartuchy, których generalnie nie lubiły.

Druga klasa pierwszego naboru do Liceum Medycznego w Oleśnie. W środku pierwszego rzędu Hanna Brodacka, wychowawczyni klasy Fot. ze zbiorów autora artykułu 220 dr Grzegorz Brodacki Wiersze

W szczególności na korytarzach szkol- roku i bez problemów znalazła zatrudnie- nych zwracał na siebie uwagę pierwszy nie w nowym szpitalu, uruchomionym rocznik, ale z upływem kolejnych lat w październiku 1981 roku, oraz w in- szkolnych dziewcząt w szarych fartu- nych placówkach służby zdrowia. Ostat- chach przybywało, a ich ubiór już ni- nia grupa 31 uczennic ukończyła szkołę kogo nie dziwił. Dziewczęta z liceum w 1995 roku. Była to szkoła wybitnie żeń- medycznego, podobnie jak uczniowie ska, jakkolwiek we wrześniu 1985 roku z liceum ogólnokształcącego, przystę- w klasie pierwszej pojawił się, chyba je- powały do matury w klasie czwartej. dyny, chłopak. W piątej klasie uczęszczały na zajęcia Jako pierwsze Liceum Medyczne wyłącznie z przedmiotów zawodowych w Oleśnie ukończyły następujące pielę- oraz na praktyki w starym i nowym szpi- gniarki: Grażyna Aleksandrowska, Ur- talu. Egzamin dyplomowy odbywał się szula Bawaj, Urszula Chuda, Urszula Fe- w czerwcu w piątej klasie i składał się lis, Teresa Flak, Zdzisława Francik, Róża z części teoretycznej i praktycznej. Część Hajduk, Brygida Hęcińska, Krystyna teoretyczną egzaminu przeprowadzano Hofman, Danuta Jacheć, Ewa Jassak, Lila w szkole, natomiast część praktyczną Kalemba, Urszula Kozan, Grażyna Kre- – w szpitalu. gel, Irena Kus, Ewelina Lachowska, Mi- Filia Liceum Medycznego w Często- rosława Marek, Bożena Nadkierniczna, chowie istniała do 1995 roku, a więc przez Barbara Rataj, Cecylia Smolińska, Bar- 18 lat. Wykształciła łącznie 400 pielęgnia- bara Sobczyk, Danuta Stanaszek, Syl- rek w 14 rocznikach. Pierwsza grupa 25 wia Śmiałek, Barbara Wieczorek i Te- absolwentek ukończyła szkołę w 1982 resa Wieczorek. dr Grzegorz Brodacki Wiersze 221

Stanisław Gliniak Piotr Sokołowski

Gra o duszę Świat książki

Świat do walki wezwie wszystkich nas Powiem wam kochani Diabły z Aniołami walczą o człowieka jest na świecie jedno miejsce duszę w którym byłem i średniowiecze A ja wybór wszak mieć muszę odwiedziłem Wybór Dobra wybór Zła Taka jest o duszę gra. Gdzie z rycerzem się wadziłem I waćpannę wyzwoliłem nawet smoka tam ubiłem

Na preriach dzikich W Miłości siła Z Old Shatterhandem byłem I z Winnetou fajkę pokoju paliłem Witaj moja piękna Pani, Choć dla Ciebie jest ta fraszka Z Kopernikiem gwiazdę odkryłem Muszę Ci powiedzieć Miła, że to słowik Mickiewicza odwiedziłem jest w niej siła, Z Tuwimem pociągiem jeździłem On kochanków zauroczy i zaśpiewa nam tej nocy Z Marią Konopnicką Piękną pieśń o miłości, bólu, smutku na jagodach byłem i radości. choć się z domu nie ruszyłem Daję Ci więc piękne róże by wywołać uczuć burzę Jeśli chcecie przeżyć to co ja Bo bez Ciebie wprost umieram – duszę do bibliotek swych ruszajcie diabeł mi zabiera. I świat książek odkrywajcie W ogniu piekieł poniewiera. A gdy jesteś przy mnie blisko, nie od- waży się diablisko,  Bo w Miłości jest dziś siła, więc przyby- waj moja miła. Autor jest uczestnikiem Warsztatu Terapii  Zajęciowej w Oleśnie.

Autor jest uczestnikiem Warsztatu Terapii Zajęciowej w Oleśnie.

nr 10 (2017) Pamiętamy, wspominamy. Ludzie, o których nie da się zapomnieć

Roch Antkowiak

Andrzej Kozłowski 1953–2016 Z urodzenia oleśnianin, z powołania promotor polskiej turystyki

twórcą Polskiej Izby Turystyki, w któ-

Fot. ze zbiorów autora rej pełnił w latach 90. funkcję sekreta- Andrzej Kozłowski rza generalnego, a w latach 2000–2002 funkcję prezesa. Był współtwórcą Polskiej ochodził z Olesna i zawsze utożsamiał Organizacji Turystycznej, której prezeso- Psię z naszym miastem. Tutaj ukoń- wał w latach 2002–2006. W następnych czył Liceum Ogólnokształcące. W cza- latach z zaangażowaniem i poświęce- sach szkolnych był członkiem prężnie niem pełnił funkcję dyrektora marke- działającej młodzieżowej grupy teatral- tingu uzdrowiska Nałęczów S.A. Od 2012 nej, inicjował różne akcje środowiskowe. r. sprawował obowiązki dyrektora zarzą- Do ostatnich dni życia utrzymywał kon- dzającego organizacji MT „Targi Polska” takt z kolegami ze szkoły. Chętnie tutaj w Warszawie. Był wizjonerem, człowie- przyjeżdżał. Często razem wspominali- kiem pełnym pasji i oryginalnych ini- śmy dawne dzieje i wspólnych kolegów, cjatyw był bardzo przyjazny ludziom, np. oleskiego aktora filmów dla mło- mającym zawsze wokół siebie krąg życz- dzieży Leszka Rzegockiego, który miesz- liwych i szanujących go współpracow- kał z nim po sąsiedzku. W dzieciństwie ników, a także rzeszę kolegów i przy- Andrzej był ministrantem w kaplicy św. jaciół. Był twórcą słynnej po dziś dzień Franciszka przy starym szpitalu w Ole- kampanii promocyjnej Polski we Francji śnie, co wzbudzało niedowierzanie przy- z postacią „polskiego hydraulika” w roli jaciół znających jego zdecydowanie le- głównej, a potem i „polskiej pielęgniarki”. wicowe zapatrywania. Po latach wcale Twierdził, że dla kogoś urodzonego się tego nie wypierał, przeciwnie, chęt- w tak małym miasteczku jak Olesno naj- nie o tym wspominał. Z radością przy- większym sukcesem jest wyrwanie się ze jął wiadomość o istnieniu przy oleskim swojego środowiska. Pamiętam jak mó- Zespole Szkół Ekonomicznych i Ogól- wił, że w czasach swojej młodości nie wi- nokształcących klasy turystyczno-hote- dział tu dla siebie przyszłości. Z charakte- larskiej. Prosił mnie, by umówić go na rystycznym dla niego humorem żartował, autorski wykład z tej dziedziny. W cza- że ewentualnie jako starszy pan może zo- sach studenckich był wiceprzewodni- stać co najwyżej burmistrzem. Po stu- czącym Zarządu Wojewódzkiego ZSMP diach wrócił jednak do Olesna. Potem w Częstochowie. Był działaczem i dyrek- szybko trafił do Częstochowy, a z Czę- torem Studenckiego Biura Podróży „Ju- stochowy do Warszawy, gdzie wiele lat wentur”. Później także właścicielem Biura mieszkał. Przeżył 63 lata. Zostawił żonę, Podróży Biznesowych „Elekt”. Był współ- syna, córkę i troje wnucząt. Maria Feliks KOLEKCJA RZEŹB STANISŁAWA WINCENTEGO MAJEWSKIEGO W ZBIORACH MUZEUM W PRASZCE

ednym z najważniejszych aspektów Jdziałalności muzeów lokalnych jest gromadzenie, katalogowanie, a następnie udostępnianie i propagowanie wytworów miejscowej kultury materialnej. W Dziale Etnograficznym Muzeum w Praszce ko- lekcjonowane są m.in. dzieła regional- nych twórców ludowych, spośród których ważne miejsce zajmuje, złożona z kilku- nastu pozycji, kolekcja rzeźb Stanisława Wincentego Majewskiego. Zanim przyj- rzymy się bardziej szczegółowo pracom artysty, warto zatrzymać się chwilę nad jego doświadczeniami życiowymi, które w dość istotny sposób wpłynęły na póź- niejszą twórczość rzeźbiarza. Stanisław Wincenty Majewski uro- Zmartwychwstanie – płaskorzeźba Stanisława dził się w 1922 r. w Rembertowie pod Majewskiego Fot. ze zbiorów Muzeum w Praszce Warszawą. Wywodził się z rodziny ro- botniczej, ukończył pięć klas szkoły po- śnie rozpoczyna się jego twórcza działal- wszechnej, a następnie pomagał ojcu ność rzeźbiarska. Początkowo są to figury w kuźni. W czasie wojny został wywie- wyobażające otaczających go ludzi, uj- ziony do Niemiec, gdzie do 1945 r. pra- mowane przy pracy, jak również ważne cował w gospodarstwie rolnym pod Ber- postaci z kart historii. Z czasem zaczyna linem. Po powrocie do Polski poddał się również rzeźbić kompozycje religijne, szkoleniu ideologicznemu, które w de- jednak przełomowym momentem w jego cydujący sposób wpłynęło na jego dal- twórczości stało się spotkanie z dziełem szy sposób myślenia i poglądy. W 1949 r. Wita Stwosza. Ołtarz w kościele Mariac- ożenił się, a następnie, w nadziei na szyb- kim w Krakowie wywarł na Majewskiego kie przydzielenie mieszkania, zgłosił się tak wielki wpływ, iż rzeźbiarz w znacz- do pracy przy budowie Nowej Huty. Nie nym stopniu zmodyfikował swoją tech- udało mu się jednak zdobyć własnego lo- nikę pracy. Przede wszystkim od tego kum, w związku z tym powrócił do Sta- czasu zaczął wykonywać właściwie wy- rowic Dolnych na Śląsku, do żony i ro- łącznie płaskorzeźby. dziny. Od 1951 r. pracował na stanowisku Inspiracją twórczości rzeźbiarskiej oborowego w Państwowych Gospodar- Majewskiego były zarówno wątki re- stwach Rolnych. W 1971 r. przeniósł się ligijne, które przeważały w jego rzeź- do PGR-u w Sternalicach koło Olesna, bach, jak również światopogląd artysty, gdzie spędził resztę swojego życia. Od który kształtowało wiele różnorodnych, 1977 r. ze względów zdrowotnych Majew- czasem nawzajem wykluczających się ski przebywał na rencie. Wtedy to wła- czynników. W kompozycjach pojawiają 224 Maria Feliks KOLEKCJA RZEŹB STANISŁAWA WINCENTEGO MAJEWSKIEGO...

się wątki chrześcijańskie, które jednak muje wydarzenia począwszy od stwo- przekształcone zostały zgodnie z ideolo- rzenia świata po zbrodnię popełnioną gicznymi doktrynami, z którymi zapo- przez Kaina. Spośród dzieł znajdujących znał się jako młody człowiek. Dla Ma- się w praszkowskim muzeum możemy jewskiego wszystko to tworzyło logiczną włączyć do tego cyklu prace pt. „Adam i spójną całość, którą umiejętnie wyra- i Ewa” czy „Adam i Ewa w raju”. Ukazują żał w formie rzeźby. Nie był człowiekiem one grzech pierwszych rodziców oraz ich wykształconym, jednakże wypracował wypędzenie z raju, które było niejako po- swoje własne, indywidualne poglądy na nownym uporządkowaniem świata przez rzeczywistość. Boga. Cykl boski obejmuje z kolei wy- W zbiorach Muzeum w Praszce znaj- darzenia nowotestamentowe, związane duje się kilkanaście prac Stanisława Win- z osobą Chrystusa, od jego narodzenia centego Majewskiego. Są to następujące po wniebowstąpienie. Możemy tu wy- dzieła: mienić rzeźby i płaskorzeźby takie jak: „Szopka”, „Rodzina Chrystusa”, „Chry- 1. Płaskorzeźba „Adam i Ewa”, 1985 r. stus”, „Scena religijna”, „Ostatnia Wie- 2. Płaskorzeźba „Chrystus na krzyżu”, 1985 r. czornica”, „Chrystus modlący”, „Chry- 3. Płaskorzeźba „Scena religijna”, 1985 r. stus na krzyżu”, „Zmartwychwstanie”. 4. Płaskorzeźba „Adam i Ewa w raju”, 1985 r. Ten cykl, „ukierunkowany ku niebu”, 5. Płaskorzeźba „Chrystus”, 1985 r. związany jest przede wszystkim z odku- 6. Płaskorzeźba „Sulejówek”, 1985 r. pieniem ludzi przez Chrystusa. Pozostałe 7. Płaskorzeźba „Jeździec”, 1985 r. prace znajdujące się w zbiorach Muzeum 8. Płaskorzeźba „Para młodych”, 1985 r. w Praszce obrazują postaci zwykłych lu- 9. Rzeźba „Chrystus”, 1985 r. dzi, jak para młodych, skrzypek czy jeź- 10. Rzeźba „Japończyk”, 1985 r. dziec na koniu, ale również narodowych 11. Płaskorzeźba „Diabeł Kusiciel”, 1985 r. bohaterów, jak Józef Piłsudski. W do- 12. Płaskorzeźba „Ostatnia Wieczornica, 1985 r. robku twórczym Majewskiego zdarzają 13. Rzeźba „Szopka”, 1985 r. się również elementy egzotyczne. W ko- 14. Rzeźba „Postać Skrzypka”, 1985 r. lekcji Muzeum w Praszce występuje m.in. 15. Płaskorzeźba „Zmartwychwstanie”, 1985 r. postać japończyka ze skrzypcami. 16. Płaskorzeźba „Matka Boska Ostrobramska” Dla prac Stanisława Majewskiego 17. Płaskorzeźba „Matka Boska Jasnogórska”, charakterystyczne są pewne stałe za- 1985 r. sady kompozycji, które w istotny spo- 18. Płaskorzeźba „Rodzina Chrystusa”, 1985 r. sób wpływają na odczytywanie treści za- 19. Płaskorzeźba „Chrystus modlący”, 1985 r. wartych w rzeźbach. W większości swych dzieł, a zwłaszcza w tych poświęconych Aby scharakteryzować prace pozo- problematyce religijnej, starał się uka- stające w zbiorach praszkowskiego mu- zywać poszczególne sfery kosmosu upo- zeum, należy pogrupować je w pewne se- rządkowane według niezmiennych reguł. rie. Największą tworzą dzieła poświęcone Wszystkie rzeźby i płaskorzeźby Ma- tematyce religijnej. Są to płaskorzeźby jewskiego są orientowane wewnętrznie wyobrażające motywy ze Starego i No- względem osoby centralnej, której strony: wego Testamentu, które autor ujmował prawa i lewa odpowiadają prawej i le- w dwa cykle: ziemski i boski. Cykl ziem- wej stronie obrazu (a nie obserwatora). ski związany jest z człowiekiem i obej- Podobnie każdą z prac należy odczy- Maria Feliks KOLEKCJA RZEŹB STANISŁAWA WINCENTEGO MAJEWSKIEGO... 225

tywać od dołu ku górze. Artysta posłu- nika jest biała, dłonie, twarz i nogi popie- guje się w swoich dziełach również sta- late, włosy czarne. W centralnym miej- łymi opozycjami binarnymi, takimi jak: scu znajduje się ruchoma płaskorzeźba prawa-lewa strona, śmierć-życie, czar- Chrystusa Zmartwychwstałego w bia- ne-białe itp. łej szacie z żółtą aureolą zdobioną zło- Wszystkie prace Majewskiego prze- tymi kropkami otaczającą głowę. Wokół pełnia symbolika. Z reguły płaskorzeźby aureoli rozchodzą się złote promienie. wypełnione są wieloma elementami, Lewa ręka Chrystusa uniesiona jest ku z których każdy ma swoje metaforyczne górze, w ręce czerwona chorągiew z bia- znaczenie i jest niezbędny dla całości. łym krzyżem wykonana z papieru. U stóp Zwykle są to symbole jasne i czytelne Chrystusa, na jasnoniebieskim obłoku, dla szerokiego grona odbiorców. Jest to postaci czterech aniołów grających na zabieg typowy dla twórczości ludowej, trąbach. Tło płaskorzeźby w ciemnych związany jeszcze z tzw. Biblią pauperum barwach: na czarnym podkładzie zazna- a więc obrazkowym objaśnianiem za- czono czerwone i srebrne chmury roz- gadnień Pisma Świętego. Znakiem roz- chodzące się od Zmartwychwstałego. poznawczym rzeźb Majewskiego jest Postać Chrystusa przymocowana jest również brak dbałości o wykończenie, dźwignią do tylnej części płaskorzeźby, niedokładność, a także jaskrawa kolo- a następnie do dźwigni na prawej bocz- rystyka „przypominająca pierwszoma- nej części płaskorzeźby, która umożliwia jowe afisze”. poruszanie postacią Chrystusa w górę Jednym z najciekawszych obiektów i w dół. Całość polichromowana farbami znajdujących się w zbiorach Muzeum plakatowymi. w Praszce jest płaskorzeźba „Zmar- Sama forma płaskorzeźby, złożona twychwstanie”. Trzeba podkreślić, iż z wewnętrznej części centralnej otoczo- próba analizy dzieła „Zmartwychwsta- nej z obu stron ciągiem postaci aposto- nie”, podjęta w niniejszym artykule, zu- łów, nasuwa skojarzenia z ikonami pra- pełnie bez podpowiedzi nieżyjącego już wosławnymi, w których tzw. kowczeg, autora, będzie tylko jedną z kilku moż- czyli wgłębienie w środkowej części de- liwych interpretacji. ski, zajmował zasadniczy obraz, zaś jego Ściany płaskorzeźby „Zmartwych- obramowanie, zwane polem ikony, skła- wstanie” zostały wykonane z cienkich dało się z niewielkich scen i postaci świę- desek sosnowych o grubości 0,6 cm. tych lub napisów. Pole ikony pełni funk- Wzdłuż brzegów umieszczono ramy cję ramy, jest łącznikiem pomiędzy tym, wykonane z desek – boczne o grubości co sakralne, a tym, co ziemskie. Czę- 6 cm, górna i dolna o grubości 4 cm. Na sto umieszcza się w nim postaci świę- bocznych ramkach po prawej i lewej stro- tych, którzy są pośrednikami między nie płaskorzeźby zostały wyrzeźbione Bogiem a ludźmi. Podobną rolę spełniają wizerunki apostołów Chrystusa w uję- postaci Apostołów, umieszczone po bo- ciu en face, po sześć na każdej ze stron. kach płaskorzeźby Majewskiego. Są one Wewnątrz płaskorzeźby, w dolnym rogu towarzyszami Chrystusa, uczestnikami widnieje rzeźba strażnika grobu Chry- Ostatniej Wieczerzy, ale jednocześnie stusa z lancą barwy srebrnej w lewej ręce. zwykłymi ludźmi, wybranymi spośród Prawą ręką postać przytrzymuje torbę tłumu. Każdej z postaci nadano indy- przewieszoną przez ramię. Szata straż- widualne rysy twarzy, możemy rozpo-

nr 10 (2017) 226 Maria Feliks KOLEKCJA RZEŹB STANISŁAWA WINCENTEGO MAJEWSKIEGO...

znać ulubionego ucznia Chrystusa – Jana, zmienność i ruch są składnikami świata który jako najmłodszy został ukazany ziemskiego, natomiast niebo, występujące bez brody. Szymon Piotr, najważniejszy zawsze w opozycji do ziemi – cechuje się Apostoł Chrystusa, to najprawdopodob- stałością i niezmiennością. niej postać w różowej szacie podpierająca Opisywana płaskorzeźba wpisuje się głowę lewą dłonią – sprawiająca wraże- w „boski” cykl dzieł Stanisława Majew- nie pogrążonej w zadumie, zastanawiają- skiego, w którym Zmartwychwstanie cej się nad słowami Chrystusa. Obecność jest jedną z najważniejszych sekwencji. Apostołów w scenie Zmartwychwstania Symbolizuje ostateczne uporządkowanie ma wymiar symboliczny – zgodnie ze sło- świata. Wyjątkowość dzieła Stanisława wami Ewangelii nie było ich bowiem przy Wincentego Majewskiego polega przede tym wydarzeniu. Dla autora płaskorzeźby wszystkim na autentyczności i szczero- ma to jednak drugorzędne znaczenie – ści. Podobnie jak pozostałe prace Ma- ważniejsza jest ich rola jako łączników jewskiego, pomimo iż starannie prze- między niebiańskim bytem Chrystusa myślane, a często poprzedzone także a ziemskim światem ludzi. szkicami sporządzanymi przez artystę W dolnym rogu płaskorzeźby ukazana na papierze, sprawia wrażenie wykona- została postać strażnika grobu. W lewej nej w pośpiechu. Prostota formy, a jed- ręce trzyma lancę, której ostrze skiero- nocześnie nasycenie przestrzeni niewiel- wane jest ku górze. kimi detalami, przykuwa uwagę i nadaje Na unoszącym się u stóp Chrystusa jej niezwykłego charakteru. obłoku przedstawione zostały postaci Stanisław Wincenty Majewski, po- aniołów, którzy za pomocą trąb ob- mimo iż pracę artystyczną rozpoczął wieszczają światu Zmartwychwstanie. w późnych latach swego życia, był au- Zmartwychwstanie jest bezpośrednim torem licznych dzieł. Jego płaskorzeźby przejściem Chrystusa z ziemi do nieba. znajdują się w zbiorach m.in. Państwo- W płaskorzeźbie zostało to przedsta- wego Muzeum Etnograficznego w War- wione dosłownie poprzez zamieszczenie szawie, Muzeum Śląska Opolskiego, figury Chrystusa na specjalnej dźwigni, Muzeum Wsi Opolskiej, Muzeum Czę- dzięki której postać Zmartwychwstałego stochowskiego, Muzeum Etnograficz- mogła podnosić się ku górze. Chrystus nego im. Seweryna Udzieli w Krakowie, unosi się na tle bezgwiezdnej, zupełnie Muzeum Sztuki Ludowej w Otrębusach czarnej nocy. Wg autora „taka właśnie czy Muzeum Etnograficznego im. Marii noc panowała wówczas nad światem”. Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu. Ciemność złamana jest jedynie poprzez Majewski brał udział w wielu konkursach rozchodzącą się od postaci Chrystusa i wystawach, otrzymał szereg wyróżnień, łunę światła – obłoki zaznaczone barwą w tym Nagrodę im. Brata Alberta przy- srebrną i czerwoną. Sama postać Chry- znawaną za wybitne osiągnięcia, m.in. stusa została ukazana w białej szacie, w dziedzinie kultury i sztuki sakral- w ujęciu frontalnym. Cechuje ją statycz- nej. Artysta zmarł w 1986 r. ność, charakterystyczna dla wszystkich  niebiańskich postaci ukazywanych przez Majewskiego. Pomimo uniesionej w dłoni Autorka artykułu jest pracownicą Muzeum chorągwi, Chrystus wygląda jakby zasty- w Praszce. gły w nieruchomej pozie. Według artysty Maria Feliks KOLEKCJA RZEŹB STANISŁAWA WINCENTEGO MAJEWSKIEGO... Ks. Józef Dziuk

Najstarsza książka wydana na Śląsku w języku polskim pochodzi z Gorzowa Śląskiego

siążka wydana została we Wrocławiu książki w języku polskim na Śląsku o te- Kw 1733 r. przez Drukarnię Akade- matyce katolickiej. Wszystkie te druki micką Ojców Jezuitów. Autorem był go- musiały uzyskać imprimatur wrocław- rzowski proboszcz ks. Jan Dubiel, jej tytuł skiej kurii biskupiej. Wydano najpierw to „NAUKA ZBAWIENNA. Do czytania w trzech językach (łacińskim, niemiec- albo opowiadania na cały rok rozdzie- kim i polskim) teksty obrzędów obowią- lona. Wypracowana przez Wielebnego zujące w diecezji wrocławskiej, w 1729 r. Xsiędza JANA DUBIELIUSSA Plebana modlitewniki: „Lac rationabile – Mleko Gorzowskiego Roku Pańskiego 1733”. duchowne” oraz „Sposób nabożeństwa Uściślając, chodzi tu o książkę z dzie- Droga Krzyża nazwanego”, następnie dziny katolickiej literatury religijnej. Ję- w 1733 r. wspomnianą wyżej książkę au- zyk polski co prawda w drukach katolic- torstwa ks. Jana Dubiela, całkowicie już kich pojawiał się we Wrocławiu nawet już samodzielną, nie będącą tłumaczeniem w XV w., nie odgrywał on jednak w na- z innych języków. stępnych stuleciach większej roli. Były Informacja o tej książce dotarła dzięki to przede wszystkim podstawowe for- pewnej wystawie. Mianowicie w dniach muły obrzędowe stosowane w liturgii. 17.06.–15.11.2016 r. w głównym gmachu Polityka Habsburgów, ówczesnych wład- Uniwersytetu Wrocławskiego, w tzw. ców Śląska, zmierzała do pełnego podpo- „Sali pod Filarem”, odbył się wernisaż za- rządkowania Kościoła katolickiego mo- tytułowany „Po polsku w dawnym Wro- narchii na gruncie języka niemieckiego. cławiu”. Wernisaż na tyle znaczący, że pa- Oficjalny i urzędowy „katolicyzm cesar- tronat honorowy nad nim objął Prezydent ski” propagował zatem wyłącznie litera- Wrocławia Rafał Dutkiewicz, Metropo- turę w języku niemieckim. Język ten miał lita Wrocławski Arcybiskup Józef Kupny integrować wielonarodową mozaikę lud- oraz Biskup Diecezji Wrocławskiej Ko- nościową cesarstwa. ścioła Ewangelicko-Augsburskiego Wal- Z początkiem XVIII wieku opór demar Pytel. Wystawa prezentowała sta- Habsburgów nieco zelżał i wtedy we rodruki w języku polskim z literatury Wrocławiu zaczęła działać drukarnia pięknej, religijnej, katolickiej i ewangelic- akademicka działająca przy utworzonej kiej, druki urzędowe i okolicznościowe, w 1702 r. jezuickiej Akademii Leopol- podręczniki do nauki języka polskiego, dyńskiej. Pozwolenie na założenie wła- rękopisy, grafiki i plany miasta. Koncep- snej drukarni Towarzystwo Jezusowe cję wystawy i nadzór naukowy nad nią otrzymało w 1705 r., pierwszy jednak sprawował prof. dr hab. Jan Harasimo- druk w niej wytłoczony pochodzi do- wicz, Dyrektor Muzeum Uniwersytetu piero z 1726 r. W tejże właśnie jezuic- Wrocławskiego. Tenże, któregoś dnia za- kiej drukarni wydane zostały pierwsze dzwonił do parafii gorzowskiej z zapro- 228 Ks. Józef Dziuk Najstarsza książka wydana na Śląsku w języku polskim...

szeniem na wystawę i z informacją, że na perełka literackiej polszczyzny, niczym wystawie będzie prezentowana książka nie ustępująca literaturze religijnej, po- autorstwa proboszcza gorzowskiego, ks. wstającej w drugiej połowie XVII w. na Jana Dubiela, uznana za najstarszą publi- terenie Rzeczypospolitej. Nauki katechi- kację w języku polskim wydaną na Śląsku zmowe podzielone zostały przez autora w dziedzinie katolickiej literatury religij- na 52 części, zwane „dictiones”, w których nej. A zatem to proboszcz z małego mia- ks. Jan Dubiel w sposób syntetyczny za- sta na Śląsku z powiatu oleskiego oka- warł wszystko, co dotyczy najważniej- zał się autorem historycznie pierwszej szych prawd i zasad wiary i moralno- tego rodzaju publikacji, co nie omiesz- ści katolickiej. Objaśnia w niej po kolei kał w słowie powitania przy otwarciu wy- cnoty teologiczne, Skład Apostolski, mo- stawy podkreślić prof. Jan Harasimowicz, dlitwę „Ojcze nasz”, sprawę kultu Matki wyjaśniając przy tym licznie zgromadzo- Bożej, Aniołów i świętych, przykazania nym obecnym, także profesorom uczelni Boże i kościelne, sakramenty święte, z rektorem na czele, że Gorzów Śląski to grzechy główne, cudze i przeciwko Du- jest takie bardzo małe miasteczko w po- chowi Świętemu, cnoty kardynalne i na- wiecie oleskim… turalne, dary Ducha Świętego, błogo- Jak to się stało, że autorem pierwszej sławieństwa, rady ewangeliczne, rzeczy takiej książki, wydanej na Śląsku w ję- ostateczne. zyku polskim, stał się właśnie gorzow- Książka ta stanowi swoisty przykład ski proboszcz, trudno dziś powiedzieć. i potwierdzenie niezmienności nauki Jakieś powiązania tego kapłana z wro- katolickiej. Nauczanie ks. Jana Dubiela cławskimi jezuitami musiały istnieć, ale może dziś nieco dziwić, jego język czy po- wydaje się, że było też zapotrzebowa- dawane przykłady. Były to w końcu nauki nie na tego rodzaju publikację. Na Ślą- głoszone do prostych ludzi i jest to język, sku ludność polskojęzyczna należała co którym się wtedy posługiwało. Dziś w ko- prawda w tamtym czasie do mniejszości ściołach głosi się te same prawdy, oczy- etnicznej, tym niemniej istniały rejony, wiście innym już językiem i w inny spo- jak chociażby ziemia oleska, gdzie język sób. Mimo więc upływu czasu, wydana polski dominował i ludność w większo- prawie trzysta lat temu książka, wydaje ści przyznawała się do wiary katolickiej. się być zadziwiająco współczesna. Ks. Jan W to zapotrzebowanie doskonale wpisała Dubiel o wierze i moralności chrześci- się książka ks. Jana. jańskiej pisze jasno, bez zawiłości i nie- Wobec tej publikacji nie sposób przejść domówień. Stąd też powstała myśl, aby obojętnie. Pisana w języku polskim uży- wznowić wydanie tej historycznej publi- wanym w XVIII w., przedstawia kazania kacji. Z jednej strony jest ona oryginal- i katechezy ówczesnego proboszcza go- nym i ciekawym świadectwem sprzed rzowskiego głoszone w kościele, językiem wieków, z drugiej, przekazuje religijne prostym, barwnym, opisowym, a zara- prawdy, zawsze żywe i aktualne. zem prawdziwie teologicznym, świad- Myśl o wznowieniu tej książki, po- czącym o erudycji autora i o wysokim mimo różnych trudności, udało się zre- poziomie studiów teologicznych Uni- alizować. Największym problemem oka- wersytetu Wrocławskiego. To prawdziwa zało się samo odczytanie tekstu. Książka Ks. Józef Dziuk Najstarsza książka wydana na Śląsku w języku polskim... 229

została wydrukowana w piśmie gotyckim Parafia gorzowska w tamtym cza- (tzw. „szwabacha polska”), od dawna nie sie była w stanie opłakanym. W poża- używanym i dziś już całkowicie nieczy- rze w 1696 r. spłonęły oba drewniane telnym i niezrozumiałym dla czytelnika. gorzowskie kościoły. Protestanccy wła- Mieszkaniec z Gorzowa Śl. Wojciech Ra- ściciele miasta (Frankenbergowie) nie chwalik podjął się jednak zadania prze- kwapili się do ich odbudowy. Z trudem tłumaczenia szwabachy i napisania całej mały, drewniany kościół w końcu zbudo- tej książki na nowo czcionką współcze- wano, ale sam proboszcz nie miał gdzie sną. Kolejnym problemem była sprawa mieszkać i z czego żyć. Możliwe nawet, takiego zachowania oryginalnej pisowni że przez jakiś krótki czas parafia pozo- i stylu, aby tekst stał się zrozumiały dla stawała bez księdza, skoro w jednym ze współczesnego czytelnika. Zupełnie inna starych rękopisów znajdującym się w pa- była wtedy ortografia, składnia, znaki in- rafii zapisano: „…wreszcie w 1711 r. przy- terpunkcyjne. Wznawiając wydanie tego szedł do Gorzowa proboszcz Jan Dubiel, starodruku przyjęto zasadę, aby w sposób uporządkował on bałagan w parafii”. Ta maksymalny zachować oryginał. Drob- sama ręka zapisała potem takie słowa: nych zmian dokonywano tylko z koniecz- „Jan Dubiel był księdzem pobożnym, wy- ności, dla zrozumienia tekstu, dodano rozumiałym i dobrym. Najpierw zawarł także tłumaczenie na język polski tekstów przyjacielską umowę z nowym właścicie- łacińskich, do których autor często się od- lem miasta, przy jego pomocy zbudował wołuje. We wznowieniu zostały umiesz- nowe probostwo i budynki gospodarcze. czone też oryginalne elementy graficzne Ze względu na dobro parafii i parafian pochodzące ze starodruku. odtworzył wszystkie umowy i wpisał je Powstaje pytanie, kim był autor tej do ksiąg parafialnych. Jako dziekan de- historycznie pierwszej książki o tema- kanatu oleskiego wzorcowo prowadził tyce religijnej w języku polskim wyda- księgi dekanalne. Żył 84 lata, 60 lat jako nej na Śląsku? Po trzech wiekach trudno proboszcz i 20 lat jako dziekan oleski. oczywiście podać jakieś szczegóły z ży- Zmarł 23. lipca 1770 r. po przyjęciu Naj- cia tego proboszcza z małej gorzowskiej świętszego Sakramentu i został pocho- parafii, tym niemniej na podstawie ską- wany w parafialnym kościele”. pych (niestety) źródeł można przedsta- Z notatki wynika, że ks. Jan Dubiel wić co następuje: objął parafię gorzowską niespełna rok Ks. Jan Dubiel (Joannes Dubielius) był po święceniach. Zachował się w parafii proboszczem w Gorzowie Śląskim w la- jego rękopis, w którym skarżąc się napi- tach 1711–1770. Urodzony w Opolu, niż- sał: „…Ponieważ przez herezje i ruiny, sze święcenia (tonsurę) przyjął 27 lutego wojny i ognie Prawa farne poginęły, także 1706 r. we Wrocławiu. Wyświęcony na dla niezgody z Państwem Niekatolickim kapłana we Wrocławiu 5 kwietnia 1710 Księża Fararze prześladowani tu byli, ani r. Na kapłana, zgodnie z „prawem pre- mieszkania stałego nie mieli, tylko które zenty”, mógł być wyświęcony wtedy tylko im tam po domach mieszczanie uży- ten, kto miał osobę zobowiązującą się za- czali:…. Żeby przeżyć, jak zapisał, cho- pewnić mu utrzymanie. Był nim niejaki dził, jak żebrak, jeść po ludziach: „…ging Ernest Blankowski-Dembschütz. die Runde bei den Bergen zum Essen”.

nr 10 (2017) 230 Ks. Józef Dziuk Najstarsza książka wydana na Śląsku w języku polskim...

Cierpliwość i dobroć tego kapłana danie wielebnego X. Fararza…”, że z czasem przyniosło owoce. Odrodziło nauczyciel nie dostawał od miasta wy- się życie religijne w parafii, powstawały nagrodzenia. I kolejny ciekawy fragment bractwa. Stosunki z nowymi właścicie- z dokumentu z tamtych czasów: …„My, lami miasta, braćmi Franciszkiem i Ada- niżej podpisani Burmistrz i Rada Miej- mem Ozorowskimi były tak poprawne, ska Gorzowa, consensusem Urzędu Wo- że w dokumencie z 1739 r. czytamy: „… itowskiego, na zadość jego Mości X. Fa- przekazujemy proboszczowi gorzow- rarza Jana Ignacego Dubieliusa… dla skiemu Janowi Dubielowi i jego następ- ćwiczenia dziatek, puszczamy na wy- com po wsze czasy kilka akrów gruntu budowanie szkoły… pod Kopczyskiem, z dwoma pagórkami, położonych w mie- które Fararz ustępuje dla zbudowania ście w kierunku Nowejwsi, celem zbudo- nowej szkoły…”. wania budynku mieszkalnego plebanii Ks. Jan Dubiel,był proboszczem w Go- oraz budynków gospodarczych”. We- rzowie prawie 60 lat. To rekord nie do po- dług późniejszego opisu, probostwo było bicia. Patrząc z perspektywy wieków na niewielkim drewnianym domem kry- jego pracę i dzieło można powiedzieć, że tym gontem, miało trzy izby, kuchnię dla parafii gorzowskiej był to wtedy mąż i komórki. opatrznościowy. Znamienny też szczegół z rękopisu Informacja dla zainteresowanych ory- znalezionym w parafii. Otóż w 1732 r. ginałem: jego właścicielem jest Biblioteka ksiądz stanął w obronie nauczyciela. Uniwersytecka we Wrocławiu, Oddział Znalazł świadka, „…poczciwego miesz- Starych Druków, sygnatura 300960. Na- czanina Sebastiana Foglera”, który pod tomiast do parafii w Gorzowie Śląskim przysięgą zeznał przed „Urzędem Wo- odsyłamy zainteresowanych wznowie- itowskim Miasteczka Gorzowa, na żą- niem tej publikacji. Ks. Józef Dziuk Najstarsza książka wydana na Śląsku w języku polskim... Ks. dr Stanisław Gasiński

Wota i relikwie Archidiecezjalnego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego na Kalwarii w Praszce

Liście apostolskim o pielgrzymowa- duże nasilenie ruchu pielgrzymkowego Wniu do miejsc związanych z histo- stanowi jeden z najbardziej znaczących rią zbawienia Jan Paweł II podkreśla, że przejawów życia Kościoła katolickiego chociaż Bóg jest obecny w równej mierze w Polsce u schyłku drugiego tysiąclecia. we wszystkich miejscach na ziemi (cały Na ten fenomen zwraca uwagę również świat to Jego „świątynia”), to istnieją jed- Jan Paweł II: „Człowiek współczesny po- nak święte przestrzenie, gdzie spotkanie nownie odkrywa Sacrum, choć nie za- z Nim może stać się przeżyciem głęb- wsze umie je nazwać po imieniu” (Jan szym. Papież wskazuje na miejsca, które Paweł II, Przekroczyć próg nadziei, Lu- Bóg wybrał, aby rozbić swój „namiot” blin 1994, s. 44). Głównym celem duszpa- między ludźmi, aby człowiek mógł bar- sterstwa w sanktuarium jest zawsze praca dziej bezpośrednio spotkać się z Panem. nad ożywieniem wiary i nieustannym na- W Starym Testamencie takim miejscem wracaniem się. Duszpasterstwo w sank- była świątynia jerozolimska, a w Nowym tuarium jest zatem szansą dla odnowy Przymierzu ta „koncentracja” świętej Kościoła, a także szansą, którą Kościół przestrzeni osiąga szczyt w Jezusie Chry- daje ludziom swego czasu, aby ci odno- stusie (Jan Paweł II, List o pielgrzymowa- wili swoją wiarę. Może ono pomóc współ- niu do miejsc związanych z historią zba- czesnemu człowiekowi dotknąć miejsca wienia, 29 czerwca 1999, 1–3). świętego, aby mógł on kształtować swoją Miejsca święte – sanktuaria – są jakby postawę religijną. Z sanktuariami zwią- nasycone większą obecnością Boga. Są to zane są nieodłącznie przedmioty kultu, miejsca związane: 1) z objawieniem Boga które jako znaki mają pobudzać do wiary w Starym Przymierzu (Synaj, Jerozolima i prowadzić do spotkania z Bogiem, co – świątynia); 2) z życiem Jezusa; 3) z ży- jest ich podstawowym zadaniem. Mają ciem i objawieniami Matki Bożej; 4) z ży- one swoje symboliczne znaczenie i wy- ciem apostołów i świętych. rażają pewną rzeczywistość. Sanktuaria są to miejsca, które w spo- Wota na Kalwarii w Praszce sób szczególny swoją obecnością uświęcił sam Bóg poprzez swojego Syna Jezusa, po- W Archidiecezjalnym Sanktuarium przez Maryję, czy wreszcie przez innych Pasyjno-Maryjnym na Kalwarii w Pra- ludzi świętych. Właśnie tam Bóg czeka na szce, przy cudownym wizerunku Kal- człowieka na jego drodze życia, a ludzie waryjskiej Matki Zawierzenia znajdują mniej lub bardziej świadomie szukają Go. się wymowne wota. Obraz ten tak szcze- Ciekawym zjawiskiem naszych czasów gólnie obecny w całym życiu polskiego jest fakt, iż coraz więcej ludzi podróżuje papieża, o którym mówił: „Matka Boża do różnych miejsc w poszukiwaniu sa- Kalwaryjska wychowywała moje serce crum. Można zasadnie powiedzieć, że tak od najmłodszych lat”, został posłany 232 Ks. dr Stanisław Gasiński Wota i relikwie Archidiecezjalnego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego...

do Praszki na Makowe Wzgórze przez denta RP dr. Andrzeja Dudy przekazał niego podczas sprawowania ostatniej sekretarz Stanu, szef kancelarii Prezy- Mszy świętej na ojczystej ziemi. Miało denta RP, Adam Kwiatkowski. 11 wrze- to miejsce w Kalwarii Zebrzydowskiej – śnia 2016 r. ks. Stanisław Gasiński jako pierwszej polskiej Jerozolimie 19 sierp- wotum złożył otrzymany od Zarządu nia 2002 r. w obecności przedstawicieli Zwierzchnictwa Polskiego Zakonu Rycer- całego narodu polskiego. Wtedy to Jan skiego Świętego Grobu Bożego w Jerozo- Paweł II zawierzył cały świat, Polskę, sie- limie srebrny order Glorii za zasługi dla bie i Praszkę Matce Bożej Kalwaryjskiej tegoż zakonu, kultywowanie duchowości oraz pobłogosławił Jej święty wizerunek kalwaryjskiej, jak również ufundowanie dla Sanktuarium Kalwaryjskiego w Pra- przez niego w formie wotum kościółka szce, mówiąc: „Niech Matka Boża Kalwa- Grobu Pańskiego na szczycie kalwarii ryjska króluje także w Praszce. Módlcie w Praszce – jedynego tego typu obiektu się tam za mnie”. Na pamiątkę zawie- sakralnego w archidiecezji częstochow- rzenia przez św. Jana Pawła II Matce Bo- skiej. 4 października 2016 r. ks. Stanisław żej Kalwaryjskiej Kościoła Chrystuso- Gasiński ESSH w Jerozolimie otrzymał wego oraz na upamiętnienie kończącego od abp. Pierbattista Pizzaballi OFM, ła- się w 2014 r. zawierzenia w archidiecezji cińskiego patriarchy Jerozolimy, który częstochowskiej, a także „dziękując za jest wielkim przeorem Zakonu Rycer- życie, pontyfikat i kanonizację św. Jana skiego Świętego Grobu Bożego w Jero- Pawła II” ks. abp dr Wacław Depo, me- zolimie, jako wotum różaniec dla Kal- tropolita częstochowski, dokonał uro- waryjskiej Matki Zawierzenia. Oprócz czystego aktu nadania imienia cudow- tych szczególnych wotów znajdują się nemu wizerunkowi Matki Bożej, który także w prezbiterium kościoła sanktu- posłał do Praszki św. Jan Paweł II – Kal- aryjnego na Kalwarii w Praszce cztery ga- waryjska Matka Zawierzenia, oraz zaini- bloty z wotami, jakie wierni złożyli Kal- cjował proces zmierzający do korona- waryjskiej Matce Zawierzenia przez lata cji Jej wizerunku papieskimi koronami. Jej obecności na kalwaryjskim wzgórzu 18 marca 2015 r. papież Franciszek na w Praszce od posłania tegoż wizerunku Placu św. Piotra w Watykanie dokonał przez Jana Pawła II do Praszki po dzień pobłogosławienia koron dla cudownego dzisiejszy. wizerunku Kalwaryjskiej Matki Zawie- rzenia na Kalwarii w Praszce. Uroczy- Relikwie na Kalwarii w Praszce stość koronacyjna odbyła się 12 wrze- W Archidiecezjalnym Sanktuarium śnia 2015 r. pod przewodnictwem legata Pasyjno-Maryjnym na Kalwarii w Pra- papieskiego ks. abp. dr. Zygmunta Zi- szce znajdują się relikwie krwi św. Jana mowskiego, przewodniczącego Papieskiej Pawła II oraz jego ornat koloru złotego Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpaster- z herbem papieskim, który został prze- stwa Chorych. Legat papieski przekazał kazany na Kalwarię w Praszce przez JE jako wotum różaniec od Ojca Świętego kard. Stanisława Dziwisza, metropolitę Franciszka dla Kalwaryjskiej Matki Za- krakowskiego, osobistego sekretarza św. wierzenia. W trakcie uroczystości koro- Jana Pawła II dnia 5 lipca 2006 r., który nacyjnej ryngraf, jako wotum od prezy- to w stosownym piśmie do Sanktuarium Ks. dr Stanisław Gasiński Wota i relikwie Archidiecezjalnego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego... 233

Kalwaryjskiego w Praszce prosi o stałą na Kalwarii w Praszce okazał się fakt modlitewną pamięć o osobie Jana Pawła otrzymania przez nas relikwii z Ziemi II. Ornat ten znajduje się w specjalnej ga- Świętej: Drzewa Krzyża Świętego, które blocie w kaplicy Niepokalanego Poczęcia jest umiejscowione w prezbiterium ko- Najświętszej Maryi Panny w obrębie ko- ścioła Kalwaryjskiej Matki Zawierze- ścioła sanktuaryjnego. nia, skały z Grobu Pana Jezusa, która jest umiejscowiona w prezbiterium Ko- Kult relikwii na Kalwarii Praszce ściółka Ukrzyżowania i Grobu Pana Je- Zgodnie z tradycją Kościół oddaje cześć zusa na szczycie kalwarii w Praszce, skały świętym i ma w poważaniu ich auten- z fundamentu domu Świętej Rodziny, tyczne relikwie oraz wizerunki (Sobór Wa- która otrzymała miejsce w kruchcie ko- tykański II, Konstytucja o liturgii świętej, ścioła parafialnego Świętej Rodziny na 111). Poza liturgią sakramentów i sakra- Kalwarii w Praszce. W ołtarzu kościoła mentaliów katecheza powinna brać pod sanktuaryjnego wmurowane są relikwie uwagę formy pobożności wiernych i re- św. Fausta (zm. ok. 331 r.) – pierwszego ligijności ludowej. Zmysł religijny ludu męczennika aleksandryjskiego. chrześcijańskiego zawsze znajdował wy- Ponadto Sanktuarium Kalwaryjskie raz w różnorodnych formach pobożności, w Praszce zostało obdarowane skałą które otaczały życie sakramentalne Ko- z pierwszego grobu św. Piotra Apostoła ścioła. Są to: cześć oddawana relikwiom, z Grot Watykańskich. Relikwia ta jest nawiedzanie sanktuariów, pielgrzymki, umiejscowiona w kruchcie kościoła Świę- procesje, droga krzyżowa, tańce religijne, tej Rodziny obok skały z Cova da Iria różaniec, medaliki, etc. (Katechizm Ko- z miejsca objawień Matki Bożej w Fa- ścioła Katolickiego, 1674). timie. Skała z grobu Pana Jezusa, skała Poprzez cześć oddawaną relikwiom z pierwszego grobu św. Piotra oraz z miej- świętych Pańskich czcimy samego Boga, sca objawień Matki Bożej Fatimskiej sta- który jest źródłem wszelkiej świętości. nowią kamienie węgielne kościoła Świę- Kult świętych oraz ich relikwii obecny tej Rodziny. jest w Kościele od samego początku. Jest naszą radością i Bożym obda- Stanowi przedłużenie tajemnicy Wcie- rowaniem naszego Archidiecezjalnego lenia i misterium zbawczego. Relikwie Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego na Kal- przypominają o społeczności świętych, warii w Praszce oraz przybywających która cieszy się już chwałą niebios, za- pielgrzymów fakt posiadania w prze- nosząc przed tron samego Boga prośby strzeni naszego Sanktuarium relikwia- i modlitwy członków Kościoła pielgrzy- rzy polskich świętych i błogosławionych: mującego. Obecność relikwii i cześć od- św. Jana Pawła II, którego relikwie krwi dawana beatyfikowanym oraz kanonizo- znajdują się w kościele sanktuaryjnym, wanym winny budować wiarę chrześcijan św. Faustyny Kowalskiej, św. Brata Al- w zmartwychwstanie, które przyobiecał berta Chmielowskiego, św. Ojca Pio sam Chrystus. z Pietrelciny – człowieka Kalwarii. Re- Niezwykle wyjątkowym Bożym ob- likwie pierwszego stopnia tych świętych darowaniem naszego Archidiecezjal- wyniesionych na ołtarze przez św. Jana nego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego Pawła II znajdują się w kaplicy Miłosier-

nr 10 (2017) 234 Ks. dr Stanisław Gasiński Wota i relikwie Archidiecezjalnego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego...

dzia Bożego w kościele Świętej Rodziny, liana Binkiewicza, męczennika, który natomiast w kaplicy fatimskiej tego ko- po aresztowaniu przez gestapo 6 paź- ścioła znajdują się relikwie dzieci fatim- dziernika 1941 r. na terenie naszego re- skich: bł. Hiacynty i bł. Franciszka oraz gionu duszpasterskiego został wysłany drzazga z drzewa, nad którym ukazała do obozu koncentracyjnego w Dachau, się Matka Boża błogosławionym pa- gdzie 24 czerwca 1942 r. poniósł śmierć. stuszkom w Fatimie. Sanktuarium Kalwaryjskie w Praszce cie- W kaplicy Siedmiu Boleści Maryi szy się certyfikatami owych relikwii, któ- usytuowanej w dolnej części kościoła rych uroczyste wprowadzenie odbywało „Ecce Homo” w Dolinie Męki Pańskiej się w ważnych momentach funkcjonowa- na Kalwarii w Praszce znajdują się reli- nia naszej parafii oraz sanktuarium. kwie Małej Arabki – św. Marii od Jezusa W kościółku Ukrzyżowania i Grobu Ukrzyżowanego – karmelitanki, która Pana Jezusa na szczycie Kalwarii w Pra- w Betlejem założyła klasztor na Wzgó- szce znajdują się relikwie z 14 stacji rzu Dawidowym, oraz relikwie błogosła- Drogi Krzyżowej – dar Kustodii Ziemi wionej Marii Kanuty Chrobot – nazare- Świętej. tanki, męczennicy urodzonej na terenie Przyzywając wstawiennictwa owych naszego regionu duszpasterskiego ziemi świętych i błogosławionych – nazna- wieluńskiej w Raczynie, a zamordowanej czonych duchowością kalwaryjską, pra- 1 sierpnia 1943 r. w czasie II wojny świa- gniemy brać z nich wzór i inspiracje, jak towej pod Nowogródkiem. W Ogrodzie realizować powołanie do świętości oraz Oliwnym na Kalwarii w Praszce, w dol- być wiernym Bogu, ojczyźnie, Kościo- nej kaplicy Czuwania Apostołów znaj- łowi i tradycji naszych ojców. dują się relikwie z szat bł. ks. Maksymi- Ks. dr Stanisław Gasiński Wota i relikwie Archidiecezjalnego Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego... Dr Krzysztof Adam Latocha

Pożarnictwo na terenie gminy Rudniki w powiecie oleskim

chotnicze straże pożarne w Polsce po- durowane, wyposażone w specjalistyczny Osiadają bogate i długoletnie tradycje. sprzęt, przeznaczone w szczególności do Należą do najliczniejszych, najbardziej walki z pożarami, klęskami żywiołowymi żywotnych i zasłużonych dla społeczeń- lub innymi miejscowymi zagrożeniami. stwa organizacji pozarządowych. Ich po- Podstawą ich działalności jest Prawo wstanie i rozwój przypada na okres dru- o stowarzyszeniach, ustawa o ochro- giej połowy XIX w., tj. czas, w którym nie przeciwpożarowej i statut przyjęty zniewolony przez zaborcę naród polski, w drodze uchwały przez jej członków. nie mając własnej państwowości, zmagał Władzami są: walne zebranie członków, się z licznymi trudnościami natury spo- zarząd i komisja rewizyjna. Wszystkie or- łeczno-politycznej i gospodarczej. Profil ganizacje posiadają osobowość prawną działalności statutowej straży ogniowych i są zarejestrowane we właściwych reje- nie ograniczał się tylko do gaszenia po- strach państwowych – posiadają nadane żarów, gdyż obejmował szereg innych za- numery: KRS (Krajowy Rejestr Sądowy), dań pozapożarniczych. Regon (Krajowy Rejestr Urzędowy Pod- Zaszczytne miejsce na karcie histo- miotów Gospodarki Narodowej) i NIP rii w ratowaniu życia, zdrowia i mienia, (Numer Identyfikacji Podatkowej). Znaj- a także krzewieniu w narodzie warto- dują się we właściwości terytorialnej Ko- ściowych postaw moralnych w imię idei mendy Powiatowej Państwowej Straży służby bliźniemu, Bogu i Ojczyźnie na- Pożarnej w Oleśnie, obejmującej powiat leży się stowarzyszeniom ochotniczych oleski województwa opolskiego. Na mocy straży pożarnych z terenu gminy Rud- decyzji Komendanta Głównego Państwo- niki w powiecie oleskim. To ich działal- wej Straży Pożarnej jednostki pożarnicze ność mimo licznych problemów natury z Dalachowa, Rudnik i Żytniowa zostały ekonomicznej sprawiła, że poziom bez- włączone do krajowego systemu ratow- pieczeństwa przeciwpożarowego regionu niczo-gaśniczego (KSRG). Zintegrowany znacznie się zwiększył, a społeczeństwo System Alarmowania i Ochrony Ludno- zostało pobudzone kulturowo i aktyw- ści DSP‑50 obejmuje punkty alarmowe nie włączyło się w nurt bezcennej i bezin- zlokalizowane przy strażach w Cieciu- teresownej pracy społeczno-użytecznej. łowie, Dalachowie, Jaworznie, Rudni- W granicach administracyjnych kach i Żytniowie. Ponadto w Rudnikach gminy Rudniki funkcjonuje 9 stowarzy- tworzone jest Centrum Tradycji Strażac- szeń ochotniczych straży pożarnych, zor- kiej i Historii Wsi. ganizowanych w następujących miejsco- Stowarzyszenia pożarnicze gminy wościach: Bobrowa, Chwiły, Cieciułów, Rudniki wg stanu na dzień 31 XII 2016 r. Dalachów, Jaworzno, Jelonki, Mostki, zrzeszają ogółem 480 członków, w tym: Rudniki i Żytniów. Są to jednostki umun- zwyczajnych – 359, wspierających – 100 236 Dr Krzysztof Adam Latocha Pożarnictwo na terenie gminy Rudniki w powiecie oleskim

i honorowych – 21 (Na koniec 2015 r. – ponad 185 000 zł (KSRG – ponad 110 000 ruch strażacki w gminie Rudniki liczył zł, ponad 55 000 zł – ZOW ZOSP RP, ok. 474 członków, w tym: zwyczajnych – 16 000 zł – Gmina Rudniki, ok. 4 000 zł – 359, wspierających – 92 i honorowych – OSP Rudniki i OSP Żytniów), na remonty 23). W ich dyspozycji na tzw. przydziale pojazdów pożarniczych i sprzętu przeciw- bojowym znajduje się 11 pojazdów po- pożarowego – ok. 65 000 zł, na remonty żarniczych oraz podstawowy sprzęt ra- garaży i strażnic – 96 000 zł (poza wydat- towniczo-gaśniczy, w tym: 6 motopomp kami inwestycyjnymi na strażnice) oraz na pływających, 7 motopomp M-800, 11 pi- wyposażenie strażnic (meble) – 13 000 zł. larek spalinowych do cięcia drewna, 8 W ramach działań prewencyjnych na agregatów prądotwórczych, 4 agregaty terenie gminy Rudniki realizowane są hydrauliczne i 3 motopompy szlamowe. przedsięwzięcia mające na celu popula- W latach 2011–2015 odnotowano 567 wy- ryzowanie przepisów prawa i kształtowa- jazdów do działań ratowniczo-gaśniczych nie umiejętności w zakresie ratownictwa oraz przeszkolono 178 członków straży, i ochrony przeciwpożarowej. Najważniej- w tym na poziomie: podstawowym – 86 sze z nich to przede wszystkim: szkole- (szkolenie: podstawowe strażaków ra- nia strażaków i członków Młodzieżo- towników OSP – 78 i kierowców- konser- wych Drużyn Pożarniczych, ćwiczenia watorów sprzętu ratowniczego OSP – 8), na obiekcie, zawody sportowo-pożar- specjalistycznym – 70 (szkolenia w zakre- nicze i konkursy (np. Gminny Konkurs sie: ratownictwa technicznego – 57, ra- Kronik OSP, eliminacje Ogólnopolskiego townictwa medycznego – 1, współpracy Turnieju Wiedzy Pożarniczej „Młodzież z LPR – 6, przeciwpowodziowym i ra- Zapobiega Pożarom”, w których znaczące townictwa nawodnego – 6), dowódczym sukcesy odnosili Emilia Maryniak, Alek- – 21 (szkolenia: dowódców OSP – 11, na- sandra Wróż i Szymon Maryniak). czelników OSP – 10) i recertyfikacja – 1. Ochotnicza Straż Pożarna w Bobrowie Z przedstawionej przez wójta Andrzeja została zorganizowana w 1930 r. Liczy Pyziaka prezentacji z dnia 23 IV 2016 r. 37 członków, w tym: zwyczajnych – 33, wynika, że w latach 2011–2015 na cele wspierających – 1 i honorowych – 3 (wg ochrony przeciwpożarowej gminy Rud- stanu na dzień 31.12.2016 r.). Zaliczana niki przeznaczono ponad 4 000 000 zł, jest do jednostek ochrony przeciwpoża- z czego 3 000 000 zł stanowiły wydatki rowej typu S-1 (jednostka ze środkiem inwestycyjne. Na remonty, moderniza- transportu). Na wyposażeniu posiada sa- cje i adaptacje budynków strażnic wydat- mochody: GLBA 1/8 Mercedes i Volks- kowano kwotę 1 500 000 zł (dodatkowo wagen Transporter. Wybrany w 2016 r. pozyskano 1 000 000 zł z dofinansowa- na pięcioletnią kadencję zarząd liczy 9 nia), na zakup pojazdów pożarniczych – członków, w tym: Mirosław Woźny – pre- 588 000 zł (pozyskano 200 000 zł z dofi- zes, Jarosław Kisiela – naczelnik, wicepre- nansowania), na utrzymanie jednostek zes, Gustaw Borecki – wiceprezes, Józef OSP – 1 000 000 zł, na umundurowanie – Namyślak – zastępca naczelnika, Tomasz ok. 100 000 zł, na zakup sprzętu przeciw- Kubacki – sekretarz, Mateusz Jasiński – pożarowego – 110 000 zł, na zakupy współ- skarbnik, Tadeusz Dudek – gospodarz, finansowane z KSRG i ZOW ZOSP RP Marek Kubat – kronikarz i Zbigniew Ja- Dr Krzysztof Adam Latocha Pożarnictwo na terenie gminy Rudniki w powiecie oleskim 237

siński – członek. Komisję rewizyjną re- Ochotnicza Straż Pożarna w Cieciu- prezentują: Marek Bienias – przewodni- łowie wg tradycji strażackiej została zor- czący, Krzysztof Kasprzycki – sekretarz ganizowana w 1912 r. Liczy 47 członków, i Edward Gładysz – członek. w tym: zwyczajnych – 40 i wspierają- cych – 7 (wg stanu na dzień 31.12.2016 r.). Zaliczana jest do jednostek ochrony przeciwpożarowej typu S-1. Na wypo- sażeniu posiada samochód pożarniczy GBAM 2,5/8+8 Magirus Deutz i Volks- vagen Transporter. Przy straży funk- cjonuje Młodzieżowa Drużyna Pożar- nicza: żeńska i męska. Wybrany w 2016 r. na pięcioletnią kadencję zarząd liczy 7 Strażnica wielofunkcyjna w Bobrowej źródło: www.psp.olesno.pl z dnia 3 III 2017 r. członków, w tym: Robert Ferenc – pre- zes, Marcin Ośródka – naczelnik, wice- Ochotnicza Straż Pożarna w Chwi- prezes, Rafał Woźny – wiceprezes, Grze- łach została zorganizowana w 1955 r. Li- gorz Polak – zastępca naczelnika, Dorota czy 26 członków, w tym: zwyczajnych – Ferenc – sekretarz, kronikarz, Tadeusz 24, wspierających – 1 i honorowych – 1 Namyślak – skarbnik i Henryk Sykuła – (wg stanu na dzień 31.12.2016 r.). Zali- gospodarz. Komisję rewizyjną reprezen- czana jest do jednostek ochrony prze- tują: Józef Skowronek – przewodniczący, ciwpożarowej typu S-1. Na wyposażeniu Paweł Gęziak – sekretarz i Michał Wien- posiada samochód pożarniczy GBA 2/16 dłocha – członek. Steyr 136. Wybrany w 2016 r. na pięcio- letnią kadencję zarząd liczy 5 członków, w tym: Stanisław Jachymski – prezes, Mieczysław Włóka – naczelnik, wice- prezes, Lucyna Pisula – sekretarz, Mi- rosław Matusiński – skarbnik i Grzegorz Pisula – gospodarz. Komisję rewizyjną reprezentują: Paweł Włóka – przewod- niczący, Krystyna Dornicka – sekretarz i Jacek Pawelec – członek. Strażnica wielofunkcyjna w Cieciułowie źródło: www.psp.olesno.pl z dnia 3 III 2017 r. Ochotnicza Straż Pożarna w Dala- chowie wg miejscowej kroniki strażac- kiej została zorganizowana w 1923 r. (wg źródeł archiwalnych znajdujących się w Archiwum Państwowego w Łodzi Oddział w Sieradzu, dalej APŁOS, straż założono w maju 1924 r.). Liczy 71 człon- Strażnica wielofunkcyjna w Chwiłach ków, w tym: zwyczajnych – 45, wspierają- źródło: www.psp.olesno.pl z dnia 3 III 2017 r. cych – 17 i honorowych – 9 (wg stanu na

nr 10 (2017) 238 Dr Krzysztof Adam Latocha Pożarnictwo na terenie gminy Rudniki w powiecie oleskim

dzień 31.12.2016 r.). Zaliczana jest do jed- 2,5/16+8 Star 200. Przy straży funkcjo- nostek ochrony przeciwpożarowej typu nuje Młodzieżowa Drużyna Pożarni- S-1, którą 8 X 2015 r. włączono do kra- cza: żeńska i męska. Wybrany w 2016 r. jowego systemu ratowniczo-gaśniczego. na pięcioletnią kadencję zarząd liczy 7 Na wyposażeniu posiada samochody: członków, w tym: Franciszek Wączek – GBA 2,5/16 Mercedes-Benz 1317 i Opel prezes, Paweł Rosak – naczelnik, wice- Astra. Przy straży funkcjonuje Młodzie- prezes, Karol Molski – zastępca naczel- żowa Drużyna Pożarnicza męska. Wy- nika, Zdzisława Pawlaczyk – sekretarz, brany w 2016 r. na pięcioletnią kadencję Marek Pawlaczyk – skarbnik, Patryk Po- zarząd liczy 9 członków, w tym: Józef Ja- nicki – gospodarz i Paweł Nowakowski błoński – prezes, Rafał Jurczyk – naczel- – członek. Komisję rewizyjną reprezen- nik, wiceprezes, Damian Szczęsny – wi- tują: Zbigniew Zygmunt – przewodni- ceprezes, Ireneusz Kaczmarek – zastępca czący, Józef Biegański – sekretarz i Ka- naczelnika, Gabriel Foryś – sekretarz, Łu- rol Bobrzeski – członek. kasz Krzykawiak – skarbnik, Jan Plewa – gospodarz, Marlena Plewa – kronikarz i Sebastian Sikora – członek. Komisję re- wizyjną reprezentują: Leopold Ogórek – przewodniczący, Izabela Stasiak – sekre- tarz i Zygmunt Pinkosz – członek.

Strażnica wielofunkcyjna w Jaworznie źródło: www.psp.olesno.pl z dnia 3 III 2017 r.

Ochotnicza Straż Pożarna w Jelon- kach została zorganizowana w 1926 r. Li- czy 39 członków, w tym: zwyczajnych – Strażnica wielofunkcyjna w Dalachowie 34 i honorowych – 5 (wg stanu na dzień źródło: www.psp.olesno.pl z dnia 3 III 2017 r. 31.12.2016 r.). Zaliczana jest do jednostek ochrony przeciwpożarowej typu S-1. Na Ochotnicza Straż Pożarna w Jaworz- wyposażeniu posiada samochód pożarni- nie wg tradycji strażackiej została zorga- czy GLA 8 Mercedes. Wybrany w 2016 r. nizowana w 1922 r. (wg źródeł archiwal- na pięcioletnią kadencję zarząd liczy nych APŁOS straż założono w 1927 r.). 8 członków, w tym: Jan Wolny – prezes, Liczy 41 członków, w tym: zwyczajnych Marian Rzepka – naczelnik, wicepre- – 33, wspierających – 5 i honorowych – zes, Marian Jasiński – zastępca naczel- 3 (wg stanu na dzień 31.12.2016 r.). Za- nika, Piotr Sikora – sekretarz, Stanisław liczana jest do jednostek ochrony prze- Molski – skarbnik, Wojciech Jama – go- ciwpożarowej typu S-1. Na wyposażeniu spodarz, Arkadiusz Felisiak – kronikarz posiada samochód pożarniczy GBAM i Zbigniew Stasiak – członek. Komisję re- Dr Krzysztof Adam Latocha Pożarnictwo na terenie gminy Rudniki w powiecie oleskim 239

wizyjną reprezentują: Mariusz Łapucha – Ochotnicza Straż Pożarna w Rudni- przewodniczący, Renata Kałuża – sekre- kach została zorganizowana w 1908 r. tarz i Grzegorz Ośródka – członek. Liczy 68 członków, w tym zwyczajnych – 60 i wspierających – 8 (wg stanu na dzień 31.12.2016 r.). Zaliczana jest do jed- nostek ochrony przeciwpożarowej typu S-2, którą 15.03.1995 r. włączono do kra- jowego systemu ratowniczo-gaśniczego. Na wyposażeniu posiada samochody: GBART 2,5/16 Volvo FLD3C, GCBA 5/20 Jelcz P-325 i Volkswagen Transporter. Przy straży funkcjonuje Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza: żeńska i męska. Strażnica wielofunkcyjna w Jelonkach Wybrany w 2016 r. na pięcioletnią ka- źródło: www.psp.olesno.pl z dnia 3 III 2017 r. dencję zarząd liczy 9 członków, w tym: Ochotnicza Straż Pożarna w Most- Katarzyna Kościelna – prezes, Euge- kach została zorganizowana w 1954 r. Li- niusz Kaczmarek – naczelnik, wicepre- czy 29 członków, w tym: zwyczajnych – zes, Wiesław Namyślak – wiceprezes, 26 i wspierających – 3 (wg stanu na dzień Piotr Wierszak – zastępca naczelnika, 31.12.2016 r.). Zaliczana jest do jednostek Maciej Adamczyk – sekretarz, Szyman ochrony przeciwpożarowej typu S-1. Na Cieślak – skarbnik, Andrzej Łuczak – go- wyposażeniu posiada samochód pożarni- spodarz, Maciej Kasprzycki – kronikarz czy GLBA 1/16 Magirus. Wybrany w 2016 i Bogdan Wicher – członek. Komisję re- r. na pięcioletnią kadencję zarząd liczy 7 wizyjną reprezentują: Stanisław Adam- członków, w tym: Damian Troczka – pre- czyk – przewodniczący, Szczepan Kanicki zes, Józef Ulrych – naczelnik, wiceprezes, – sekretarz i Jan Stasiak – członek. Łukasz Ladra – zastępca naczelnika, Ma- rek Krzykowiak – sekretarz, Alojzy Kli- mas – skarbnik, Jan Stanek – gospodarz i Piotr Ryng – kronikarz. Komisję rewi- zyjną reprezentują: Zdzisław Roszak – przewodniczący, Kazimierz Drab – se- kretarz i Jacek Mazurek – członek.

Strażnica wielofunkcyjna w Rudnikach źródło: www.psp.olesno.pl z dnia 3 III 2017 r.

Ochotnicza Straż Pożarna w Żytnio- wie wg tradycji strażackiej została zorga- Strażnica wielofunkcyjna w Mostkach nizowana w 1908 r. (wg źródeł archiwal- źródło: www.psp.olesno.pl z dnia 3 III 2017 r. nych APŁOS straż założono w 1909 r.).

nr 10 (2017) 240 Dr Krzysztof Adam Latocha Pożarnictwo na terenie gminy Rudniki w powiecie oleskim

Liczy 122 członków, w tym: zwyczajnych mniej niż 7 osób. Skład zarządu zatwier- – 64 i wspierających – 58 (wg stanu na dzany jest przez zjazd oddziału gmin- dzień 31.12.2016 r.). Zaliczana jest do jed- nego Związku, będący najwyższą wła- nostek ochrony przeciwpożarowej typu dzą tegoż oddziału. S-2, którą 1.07.1997 r. włączono do krajo- 23.04.2016 r. w Jaworznie Zjazd Od- wego systemu ratowniczo-gaśniczego. Na działu Gminnego ZOSP RP w Rudni- wyposażeniu posiada dwa samochody: kach, z udziałem 35 delegatów (97,2%), GBA 2,5/16 Star 266 i SLRd Lublin. Wy- zatwierdził na pięcioletnią kadencję Za- brany w 2016 r. na pięcioletnią kadencję rząd Oddziału Gminnego w liczbie 25 zarząd liczy 9 członków, w tym: Broni- członków, który ukonstytuował się na- sław Czech – prezes, Mateusz Adamek stępująco: Andrzej Pyziak – prezes, Zyg- – naczelnik, wiceprezes, Mariusz Pawla- munt Zalewski – wiceprezes, Jan Stasiak czyk – wiceprezes, Bronisław Maryniak – komendant gminny, Maria Dorczyńska – zastępca naczelnika, Wioletta Czech – – sekretarz, Julian Brzozowski – skarb- sekretarz, Adam Sas – skarbnik, Euge- nik, Mirosław Woźny – członek pre- niusz Świerczyński – gospodarz, Grażyna zydium, Mateusz Adamek, Bronisław Bryś – kronikarz i Grzegorz Dwornik – Czech, Robert Ferenc, Józef Jabłoński, członek. Komisję rewizyjną reprezentują: Stanisław Jachymski, Rafał Jurczyk, Eu- Ryszard Namyślak – przewodniczący, geniusz Kaczmarek, Katarzyna Kościelna, Czesław Rozik – sekretarz i Halina Ja- Józef Namyślak, Marcin Ośródka, Paweł nicka – członek. Rosak, Marian Rzepka, Adam Sas, Ma- rian Stasiak, Damian Troczka, Franciszek Wączek, Mieczysław Włóka, Jan Wolny i Józef Ulrych – członkowie. W skład 6-osobowej Komisji Rewi- zyjnej Oddziału Gminnego ZOSP RP w Rudnikach (organu kontrolnego od- działu gminnego) weszli: Dorota Ferenc – przewodniczący, Szczepan Kanicki – Strażnica wielofunkcyjna w Żytniowie wiceprzewodniczący, Marek Krzykowiak źródło: www.psp.olesno.pl z dnia 3 III 2017 r. – sekretarz, Eugeniusz Biskup, Mariusz Działalność stowarzyszeń pożarni- Pawlaczyk i Ireneusz Kaczmarek – człon- czych na terenie gminy Rudniki wspiera kowie. Na skutek złożonej rezygnacji Zarząd Oddziału Gminnego Związku Doroty Ferenc, od 8.06.2016 r. Komisję Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczy- Rewizyjną tworzą: Szczepan Kanicki – pospolitej Polskiej w Rudnikach. Zgodnie przewodniczący, Mariusz Pawlaczyk – ze statutem ZOSP RP jest władzą uchwa- wiceprzewodniczący, Marek Krzykowiak łodawczo-nadzorczą oddziału gmin- – sekretarz, Eugeniusz Biskup i Ireneusz nego, a w jego skład wchodzą przedsta- Kaczmarek – członkowie. wiciele wszystkich członków zwyczajnych Na Zjazd Oddziału Powiatowego Związku (ochotniczych straży pożar- ZOSP RP w Oleśnie wybrano 7. delega- nych) z terenu gminy w liczbie określo- tów: Stanisława Belkę, Roberta Ferenca, nej uchwałą tegoż zarządu, jednak nie Andrzeja Pyziaka, Adama Sasa, Jana Sta- Dr Krzysztof Adam Latocha Pożarnictwo na terenie gminy Rudniki w powiecie oleskim 241

siaka, Franciszka Wączka i Zygmunta jako strażacy ochotnicy, swym zaanga- Zalewskiego. żowaniem i zdyscyplinowaną pracą spo- Przedstawicielami do Zarządu Od- łeczną, współpracując m.in. ze Związ- działu Powiatowego ZOSP RP w Ole- kiem Ochotniczych Straży Pożarnych śnie zostali: Andrzej Pyziak, Jan Stasiak RP i Państwową Strażą Pożarną, znacz- i Zygmunt Zalewski. nie przyczynili się do rozwoju i umacnia- Podsumowując należy stwierdzić, że nia systemu bezpieczeństwa przeciwpo- ochotnicze straże pożarne gminy Rudniki żarowego kraju, krzewiąc jednocześnie należą do grona zasłużonych organiza- szlachetną i humanitarną idee służby cji społecznych w Polsce. Ich członkowie, pożarniczej.

nr 10 (2017) Hubert Imiołczyk Strażacy ochotnicy w powiecie oleskim Hubert Imiołczyk

Strażacy ochotnicy w powiecie oleskim

chotnicze Straże Pożarne są stowa- Olescy strażacy uczestniczyli w V Zjeź- Orzyszeniami opierającymi się na pracy dzie Powiatowym Związku Ochotni- społecznej swoich członków. Głównym czych Straży Pożarnych RP w Oleśnie ich celem jest działanie na rzecz ochrony w dniu 26 listopada 2016 roku. Spotkali zdrowia i mienia przed pożarami, klę- się w Dobrodzieniu. Zjazd powiatowy skami żywiołowymi i miejscowymi za- strażaków poprzedzony został zebra- grożeniami, do których zaliczamy wy- niami wyborczymi w poszczególnych padki drogowe, katastrofy, awarie, jednostkach OSP (od stycznia do marca) zagrożenia ekologiczne, itd. oraz zjazdami gminnymi (od marca do Najwyższą władzą w OSP jest walne czerwca). zebranie członków. Walne zebranie spra- Warto tu przypomnieć, że w Oleśnie wozdawcze zwoływane jest raz na rok, oddział powiatowy Związku powstał a sprawozdawczo-wyborcze raz na pięć w 1957 roku, a rozwiązany został wsku- lat. Miniony 2016 rok był rokiem wybor- tek reformy administracyjnej w 1975 czym w OSP. roku, działalność kontynuowały zarządy OSP może być członkiem Związku gminne podlegające ówczesnemu zarzą- OSP. Związek Ochotniczych Straży dowi wojewódzkiemu Związku w Często- Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej chowie. Reaktywowany został po kolejnej (w 2016 roku obchodził 95-lecie istnie- reformie, pod koniec 1998 roku, ponow- nia) jest ogólnopolskim zrzeszeniem po- nie w województwie opolskim. Tymcza- siadającym osobowość prawną, skupia- sowy Zarząd Powiatowy Związku utwo- jącym ochotnicze straże pożarne w celu rzony został podczas I zjazdu w dniu 19 reprezentowania ich interesów. Siedzibą grudnia 1998 roku. Kolejne zjazdy od- władz naczelnych jest Warszawa, a tere- były się w Rudnikach w 2001 roku, w Go- nem działania obszar kraju. Związek po- rzowie Śląskim w 2006 roku i w Oleśnie siada oddziały terenowe (wojewódzkie, w 2011 roku. powiatowe i gminne) zgodnie z podzia- W czasie obrad 26 listopada 2016 r. łem administracyjnym państwa. strażacy dokonali oceny pięcioletniej, sta- Zjazd gminny jest najwyższą władzą tutowej działalności oraz stanu realizacji oddziału gminnego Związku. Zwoły- własnych uchwał, przeprowadzili wybory wany jest raz na pięć lat. Uczestniczą nowych władz oddziału związku i uchwa- w nim delegaci wybrani na zebraniach lili program działania na nową kaden- wyborczych w poszczególnych jednost- cję. Na zakończenie wybrano delegatów kach OSP danej gminy. Podobnie zjazd i przedstawicieli do Zarządu Wojewódz- powiatowy jest najwyższą władzą od- kiego Związku OSP RP w Opolu. działu powiatowego Związku. Uczest- Prezesem honorowym zarządu powia- niczą w nim delegaci wybrani na zjeź- towego ZOSP RP w Oleśnie wybrany zo- dzie gminnym. stał Jan Kus – dotychczasowy prezes za- rządu i były starosta oleski. Hubert Imiołczyk Strażacy ochotnicy w powiecie oleskim 243

A oto kilka danych statystycznych o strażakach ochotnikach z powiatu oleskiego. Na terenie powiatu funkcjo- nuje obecnie 65 jednostek OSP. W gmi- nie Dobrodzień 8 jednostek, w Gorzo- wie Śląskim 10 jednostek, w Oleśnie 16, w Praszce 10, w Radłowie 8 jednostek, w Rudnikach 9 i w Zębowicach 4 jed- nostki. We wszystkich OSP łącznie działa 2643 członków czynnych, 646 członków wspierających i 213 honorowych. Przy jednostkach funkcjonuje także 14 kobie- cych drużyn pożarniczych ze 138 człon- kiniami oraz 40 młodzieżowych drużyn pożarniczych, które skupiają łącznie 185 dziewcząt i 338 chłopców. Wśród 65 jednostek OSP aż 20 włą- czonych zostało do Krajowego Systemu Prezesem Zarządu Powiatowego Związku Ratowniczo-Gaśniczego. KSRG jest inte- Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Ole- gralną częścią organizacji bezpieczeństwa śnie na lata 2016–2021 został Starosta Oleski wewnętrznego państwa obejmującego, Stanisław Belka Fot. ze zbiorów autora artykułu w celu ratowania życia, zdrowia, mie- nia i środowiska, prognozowanie, roz- poznawanie i zwalczanie pożarów, miej- mania jednostek OSP ponoszą samo- scowych zagrożeń i klęsk żywiołowych. rządy gminne. Na przestrzeni ostatnich System skupia jednostki ochrony prze- lat nastąpiła bardzo znaczna poprawa ciwpożarowej oraz inne służby i pod- wyposażenia jednostek OSP. Produkuje mioty, które dobrowolnie (umowa cy- się coraz lepsze i skuteczniejsze urządze- wilnoprawna) zgodziły się współdziałać nia. Pomimo że największym hamulcem w akcjach ratunkowych. Inaczej można doposażenia jednostek OSP w gminach powiedzieć, że KSRG obejmuje wszyst- jest prozaiczny brak środków i bardzo kie instytucje, organizacje i stowarzy- wysokie ceny urządzeń pożarniczych, to szenia mogące pomóc w likwidacji okre- jednak systematycznie, co roku, popra- ślonych zagrożeń. Przynależność nie jest wia się baza samochodowa i sprzętowa jednak automatyczna. Swoje cele system jednostek. W ostatnich pięciu latach za- realizuje poprzez walkę z pożarami i klę- kupionych zostało aż 7 nowych samo- skami żywiołowymi, poprzez ratownic- chodów pożarniczych. (przeciętny koszt two techniczne, chemiczne, ekologiczne średniego samochodu pożarniczego to i medyczne. Organizatorem KSRG jest około 700 tys. złotych). Nowe samo- Państwowa Straż Pożarna. chody otrzymały jednostki: Rudniki, Skuteczność działań strażaków za- Radawie, Dobrodzień, Strojec, Zębo- leżna jest o posiadania odpowiedniego wice, Borki Wielkie i Praszka. Oczywi- sprzętu. Ogólnie główne koszty utrzy- ście jednostki pozyskiwały też samo-

nr 10 (2017) 244 Hubert Imiołczyk Strażacy ochotnicy w powiecie oleskim

chody używane. Łącznie w powiecie cięzcy z poszczególnych grup wiekowych jednostki OSP dysponują 27 lekkimi z gmin spotykają się co dwa lata na za- samochodami pożarniczymi, 50 śred- wodach powiatowych. I tak VIII zawody nimi i 10 ciężkimi. powiatowe odbyły się w 2013 roku w Ole- Dofinansowanie z budżetu państwa śnie, a IX w 2015 roku w Dobrodzieniu. otrzymują co roku jednostki Krajowego Cyklicznie organizowane są także Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Łączna Zawody Sikawek Konnych na Górnym kwota dotacji z MSWiA dla OSP powie- Śląsku w Szemrowicach i zawody w prą- cie za lata 2012–2016 wyniosła niemal je- dopiłce strażackiej w Biskupicach. Nato- den milion trzysta tysięcy złotych. miast w Główczycach organizowany jest Strażacy i samorządy pamiętają także zlot pojazdów pożarniczych. o bazie lokalowej, co roku przeprowa- Strażacy umiejętności nabyte pod- dzając modernizacje i remonty kolej- czas szkoleń i ćwiczeń wykorzystują nych strażnic. Warto tu dodać, że bar- w działaniach ratowniczo-gaśniczych. dzo często są to obiekty wielofunkcyjne, Tylko w 2016 roku ochotnicy alarmo- służące całej społeczności wsi lub mia- wani byli ponad 800 razy, z tego do 173 steczek. Wokół nich skupia się życie spo- pożarów i niemal 640 miejscowych za- łeczne, są miejscem kultywowania tra- grożeń. Z analiz kilku lat wynika, że co dycji i kultury. roku w akcjach ratowniczo-gaśniczych Rozszerzony katalog działań ratow- rośnie udział jednostek KSRG. We wspo- niczych straży o zdarzenia związane mnianym 2016 roku na ponad 800 wy- z ratownictwem komunikacyjnym, me- jazdów ponad 690 dotyczyło właśnie jed- dycznym, wodnym, itd. spowodował nostek KSRG. konieczność opracowania nowych pro- Wieloletnią tradycją jest organizacja gramów szkoleń strażaków. Posiada- turniejów wiedzy pożarniczej pod ha- nie wyszkolenia jest obecnie niezbędne słem: „Młodzież zapobiega pożarom”. Eli- do uczestnictwa w akcji ratowniczo-ga- minacje powiatowe organizowane są co śniczej. Kursy dla strażaków ochotni- roku wiosną we współpracy z Komendą ków organizowane są przez Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej Powiatową Państwowej Straży Pożar- w Oleśnie. W turnieju bierze udział mło- nej w Oleśnie. Oleska Komenda Powia- dzież w trzech grupach wiekowych: szkół towa w ostatnich pięciu latach przepro- podstawowych, gimnazjalnych i średnich wadziła łącznie 49 różnorakich kursów (zwycięzcy eliminacji gminnych). Orga- i przeszkoliła aż 1640 strażaków. nizacja turnieju cieszy się dużym zainte- Praktycznym elementem szkoleń są resowaniem młodzieży oraz wychowaw- ćwiczenia z wybranych zagadnień opera- ców. Uczestnicy dobrze wypadają także cyjnych organizowane regularnie w gmi- w eliminacjach wojewódzkich i krajo- nach przez komendantów gminnych OSP, wych. Tradycją jest także organizacja a dla jednostek KSRG przez Komendę Po- wojewódzkiego turnieju wiedzy pożar- wiatową PSP w Oleśnie. niczej dla osób niepełnosprawnych, który Jednym z ważnych elementów szkole- organizowany jest w Oleśnie. nia strażaka są zawody sportowo-pożar- Statutowym celem strażaków jest rów- nicze. Gminy organizują je co roku. Zwy- nież działalność kulturalno-sportowa. Hubert Imiołczyk Strażacy ochotnicy w powiecie oleskim 245

Jednostki OSP od lat chętnie włączają SKŁAD ZARZĄDU POWIATOWEGO się w organizację imprez i uroczystości ZOSP RP W OLEŚNIE w swoich miejscowościach i gminach. NA LATA 2016–2021: Widoczni są podczas dożynek gminnych, Prezes Stanisław Belka, Wiceprezes uroczystości państwowych, takich jak ob- Sylwester Lewicki, Wiceprezes Zygmunt chody święta 3 Maja, Dnia Niepodległo- Zalewski, Sekretarz Wojciech Wiecha, ści. Strażacy widoczni są także podczas Skarbnik Hubert Imiołczyk, członek Pre- wielu uroczystości kościelnych we wła- zydium Jarosław Tkaczyński, członek Pre- snych miejscowościach. Wielu w drugą zydium Artur Tomala, członek Prezy- niedzielę maja pielgrzymuje na Górę św. dium Róża Koźlik, członek Prezydium Anny na pielgrzymkę strażaków woje- Andrzej Pyziak, członek Prezydium Wal- wództwa opolskiego. Poczty sztanda- demar Czaja, członek Prezydium Wło- rowe towarzyszą uroczystościom religij- dzimierz Kierat, członek Zarządu Kata- nym typu Boże Ciało, odpust parafialny, rzyna Skiba, członek Zarządu Krzysztof dożynki wiejskie. Delegacje ze sztanda- Latocha, członek Zarządu Roland Fabia- rami uczestniczą też w imprezach o cha- nek, członek Zarządu Erwin Dziuba, czło- rakterze gminnym, takim jak jubileusz nek Zarządu Ewald Zajonc, członek Za- jednostki, oddanie do użytku nowej rządu Jerzy Mruczek, członek Zarządu strażnicy, przekazanie samochodu po- Łukasz Olejnik, członek Zarządu Tomasz żarniczego czy nadanie i poświęcenie Olejnik, członek Zarządu Tadeusz Rutko, nowego sztandaru. Strażacy organizują członek Zarządu Piotr Pawełczyk, czło- festyny, rozgrywki sportowe, spotkania nek Zarządu Bernard Kandora, członek z okazji Dnia Kobiet. Współpracują z so- Zarządu Wiktor Bawej, członek Zarządu łectwami, szkołami i przedszkolami. Or- Waldemar Przybyła, członek Zarządu Ja- ganizują pokazy sprzętu i ratownictwa nusz Jarząb, członek Zarządu Piotr Jarzą- pożarniczego, udostępniają sale mło- bek ,członek Zarządu Jan Kus, członek Za- dzieży do gier sportowych. Przy 8 jed- rządu Stefan Włoka, członek Zarządu Jan nostkach OSP funkcjonują także orkie- Stasiak, członek Zarządu Marian Janik. stry dęte, które ubogacają muzycznie KOMISJA REWIZYJNA: Przewod- wiele uroczystości i imprez. niczący Mieczysław Naumowicz, Wice- Z okazji majowych obchodów dnia przewodniczący Antoni Polak, Sekretarz strażaka najbardziej zasłużeni strażacy Jacek Wróbel, członkowie: Aleksander otrzymują medale i odznaczenia. Sajdyk i Henryk Leś.

nr 10 (2017) Rudolf Hyla, Gerard Wons Straże pożarne w powiecie oleskim w XIX i XX wieku Rudolf Hyla, Gerard Wons

Straże pożarne w powiecie oleskim w XIX i XX wieku

Wstęp reg rozporządzeń przeciwpożarowych. Ogień to jeden z żywiołów, który od Zalecano stosowanie materiałów budow- zarania dziejów towarzyszył człowiekowi. lanych bardziej odpornych na ogień oraz Z jednej strony dawał ciepło i światło, powołały do życia towarzystwa ogniowe/ umożliwił rozwój całych społeczeństw, Feuer-Societäts. Zakazano między in- ale był też śmiertelnym zagrożeniem dla nymi budowania kominów z desek i gliny, życia i dobytku. Przez długie tysiąclecia nowe miały być budowane z cegły, we- i stulecia był sprawcą pożarów – plagą dług ściśle określonych norm. Zakładano miast i wsi. „Czerwony kur” niejedno- również towarzystwa ubezpieczeniowe krotnie zamieniał w zgliszcza i popiół od ognia, np. Schlesische Feuerversiche- całe miejscowości, wyrządzając olbrzy- rungs-Gesellschaft (Wrocław, 1848 r), mie szkody materialne, niszcząc bez- Provinzional- i Oberschlesiche Provin- powrotnie wspaniałe budowle i bezcenne zional-Feuer-Societäts. Miały one odcią- dzieła sztuki. Dawna, w większości drew- żyć instytucje państwowe od wypłacania niana, zabudowa oraz używanie otwar- odszkodowań pogorzelcom. tego ognia do oświetlenia (łuczywa, świece, lampy) sprzyjały pożarom. Straże pożarne na Górnym Śląsku Walka z tym żywiołem była niezwy- Aby przedstawić formy ochrony prze- kle utrudniona, mało skuteczna, zazwy- ciwpożarowej w dawnym powiecie ole- czaj kończyła się olbrzymimi stratami. skim/Kreis Rosenberg, należy zrobić W razie pożaru ludzie podejmowali to w szerszym kontekście: porównując spontaniczne akcje gaśniczo-ratunkowe, struktury straży pożarnych z innymi po- w których brali udział wszyscy zdolni do wiatami Górnego Śląska. Dla usprawnie- noszenia wody, drabin bądź bosaków. nia walki z ogniem i poprawy ochrony Aby zapobiegać pożarom, władcy oraz przeciwpożarowej władze pruskie na- władze miejskie wydawały różnorodne kłaniały do zakładania straży pożarnych, rozporządzenia ogniowe – tzw. ordynki. zwanych też drużynami strażackimi. Po- Nakazywały one właścicielom posesji po- cząwszy od XIX w. istniały w Prowincji siadanie sprzętu pomocnego (drabina, Śląskiej następujące rodzaje jednostek: haki, beczka z wodą, wiadra) w gasze- a) ochotnicza straż pożarna (OSP)/ niu pożaru. W 1690 r. podobne ordynki Freiwillige Feuerwehr – powsta- wydało miasto Olesno/Rosenberg. Wiele wały z inicjatywy oddolnej, opar- miast posiadało obiekty i miejsca, w któ- tej na ochotnikach, rych trzymano sprzęt gaśniczy. b) przymusowa straż pożarna/ Po zajęciu Śląska przez króla Fryde- Pflichtfeuerwehr, ryka II w 1742 r., władze pruskie wprowa- c) związek sikawkowy/Spritzenver- dziły w nowo utworzonej prowincji sze- band (od 1883 r.), Rudolf Hyla, Gerard Wons Straże pożarne w powiecie oleskim w XIX i XX wieku 247

Przedwojenny powiat oleski

d) zawodowa straż pożarna/Kommu- (odpowiedniki współczesnych sołectw) nale Berufsfeuerwehr. oraz właściciele majątków ziemskich. Za- Pierwsza jednostka OSP na Górnym rządy gmin mianowały naczelnika i za- Śląsku została założona w 1854 r. w Głub- stępców, a zatwierdzał ich miejscowy czycach/Leobschütz, kolejne powstały w: urząd policji. Służba pożarnicza była obo- Raciborzu/Ratibor 1858r., Gliwicach/Gle- wiązkowa, osobom uchylającym się od iwitz 1860 r., Opolu/Oppeln 1862 r. Na niej groziły grzywny pieniężne lub kary naszych terenach pierwsze ochotnicze aresztu. Związek sikawkowy mianował straże ochotnicze powstały nieco póź- ogniomistrzów i ich zastępców, wyzna- niej: w Oleśnie/Rosenberg – 1885 r., Go- czał osoby do obsługi sikawki wraz z po- rzowie Śląskim/Landsberg – 1890 r. i Do- działem obowiązków, określał prowadze- brodzieniu/Guttentag – 1884 r. (kolejne nie szkoleń, ćwiczeń i kontroli, zakup zostaną przedstawione w dalszej części sprzętu i obowiązek dbania o jego stan. artykułu). Związek utrzymywał się przede wszyst- Natomiast pierwsze straże pożarne kim z podatków gruntowych i od nieru- na wsiach górnośląskich powstały pod chomości oraz z dobrowolnych składek koniec XIX w. Ustawowa nazwa tych mieszkańców. Obejmował swym dzia- straży brzmiała Spritzenverband/Zwią- łaniem kilka miejscowości wraz z ob- zek sikawkowy. Działał on na podstawie wodami dworskimi. Najczęściej stra- ustawy o zarządzie i przepisach prze- żacy dysponowali takim sprzętem, jak: ciwpożarowych z 1 sierpnia 1883 r. Or- sikawka przenośna lub na wozie konnym ganizacją i zarządzaniem związków si- wraz z wyposażeniem, wiadra, drabiny, kawkowych zajmowały się zarządy gmin haki, bosaki. W razie wybuchu pożaru

nr 10 (2017) 248 Rudolf Hyla, Gerard Wons Straże pożarne w powiecie oleskim w XIX i XX wieku

wszyscy mieszkańcy byli zobowiązani do Struktury straży pożarnych niezwłocznego stawienia się z własnym na Górnym Śląsku wiadrem na miejsce pożaru. Podobnie było ma wsiach naszego po- W drugiej połowie XIX w. liczba wiatu. Na przykład, pierwsze jednostki straży pożarnych w Prowicji Śląskiej straży pożarnej założone w Radawiu/Ra- systematycznie wzrastała, dlatego dla dau i Zębowicach/Zembowitz należały sprawniejszego zarządzania nimi i lepszej do związku sikawkowego, powstały przy koordynacji w realizacji ochrony przeciw- wydatnej pomocy finansowej ówczesnych pożarowej zaczęto tworzyć jej struktury. właścicieli majątków. Sprzęt strażacki był Już w 1863 r. powołano Śląsko-Poznań- przechowywany w remizach należących ski Związek Straży Pożarnych, natomiast do zabudowań majątkowych. „Gorącego w 1876 r. powstał Podzwiązek Górnoślą- lata 1904 odnotowano wiele pożarów. We skich Straży Pożarnych (ta nazwa ulegała wsi Grodziec, oddalonej 8 km od Zębo- zmianom). Kolejnym etapem rozwoju wic, spaliło sę ponad 115 domów miesz- struktur związkowych było tworzenie kalnych i zabudowań gospodarczych. Na Powiatowych Związków Straży Pożar- miejscu pożaru zjawiła się również, do- nych/Kreisfeuerwehrverband na przeło- piero co założona straż z Zębowic, zacho- mie XIX i XX w. W całej Rejencji Opol- wała się wzorowo, za co otrzymała premie skiej na początku XX w. było: 213 straży pieniężne od kilku Zakładów Ubezpie- ochotniczych, 16 straży zakładowych/ czeń Pożarowych…” (cytat z zębowickiej Betriebsfeuerwehr i 16 straży przymuso- kroniki szkolnej). Do końca I wojny świa- wych/Pflichtfeuerwehr (dane z lat 1904– towej, w żadnej wsi powiatu oleskiego, 1906). Strażacy, biorący udział w akcjach nie było jednostek ochotniczych straży gaśniczych i szkoleniach, byli narażeni pożarnych, zarejestrowanych, posiada- na różnego rodzaju urazy i wypadki. jących statut. W porównaniu z innymi Dlatego jednostki były ubezpieczone powiatami (np. nyskim, głubczyckim, w Śląskiej Strażackiej Kasie Wypadko- kozielskim) Rejencji Opolskiej, liczba wej/Schlesische Feuerwehr-Unfallkasse. jednostek straży pożarnych w powia- Kasa przedstawiała coroczne, szczegó- tach: oleskim, kluczborskim i lubliniec- łowe sprawozdania dotyczące poszko- kim była najmniejsza. dowanych, rodzajów obrażeń, ilości W dużych, bogatych miastach prze- zdarzeń, wykazów ubezpieczonych jed- mysłowych zakładano zawodowe straże nostek, dochodów i wydatków. Poszko- pożarne. Pierwsza taka jednostka po- dowani strażacy otrzymywali odszkodo- wstała w Królewskiej Hucie/Königshütte wania lub renty inwalidzkie. – 1900 r., kolejne w Zabrzu, Bytomiu W statystykach, znanym autorom ar- i Katowicach. tykułu, do 1924 r. brak jest informacji Wszystkie rodzaje jednostek straży: o istnieniu samodzielnej struktury po- ochotniczych, obowiązkowych i zawodo- wiatowej/Kreisfeuerwehrverband w po- wych stanowiły równoprawne podmioty, wiecie oleskim (istniały tylko 2 jednostki zajmujące się ochroną p-poż. Każda jed- OSP Olesno i Gorzów Śląski). W latach nostka posiadała statut oparty na stosow- 20. XX w. w statystykach pojawia się nych przepisach prawnych. wspólny Powiatowy Związek Straży Po- Rudolf Hyla, Gerard Wons Straże pożarne w powiecie oleskim w XIX i XX wieku 249

żarnych dla powiatów: kluczborskiego, – Nr 17/1925 r.: W strukturze powia- oleskiego i powstałego po podziale Gór- towej/Kreisfeuerwehrverband obejmują- nego Śląska powiatu dobrodzieńskiego cej powiaty kluczborski, oleski i dobro- (wcześniej lublinieckiego). Wspólny zwią- dzieński na dzień 31.12.1924 r. istniało zek istniał do 1932 r. Odbywały się co- tylko 14 jednostek OSP, do których nale- roczne zebrania sprawozdawcze związku, żało 568 strażaków, dysponowano 25 si- połączone ze szkoleniami i praktycznymi kawkami ręcznymi i 1 parową. Było 3670 pokazami w różnych jednostkach straży mb węży, 64 drabiny zwykłe, 4 rozsu- pożarnych. Oprócz delegatów i reprezen- wane, 1 mechaniczna. W roku sprawoz- tantów wszystkich jednostek, uczestni- dawczym było 11 pożarów w miejscowo- czyli w nich starostowie, burmistrzo- ściach, 7 poza nimi). Kreisbrandmeister/ wie, goście Górnośląskiego Podzwiązku Komendanci powiatowi; w Kluczborku- Strażackiego oraz przedstawiciele towa- burmistrz Wenzel (pełnił jednocześnie rzystw ubezpieczeńowych. Podejmowano funkję przewodniczącego związku), wnioski, uchwały oraz określano naj- w Oleśnie – mistrz budowlany Franz ważniejsze zadania na kolejny rok spra- Schliwa, w Dobrodzieniu – mistrz ko- wozdawczy. Dopiero gwałtowny wzrost miniarski Josef Fiok. zakładanych jednostek OSP w powiecie – Nr 12/1927: W tej samej strukturze oleskim spowodował utworzenie samo- istniało 18 jednostek OSP, jedna straż dzielnego związku powiatowego w Ole- obowiązkowa/Pflichtfeuerwehr w Klucz- śnie (od 1932 r.). borku, 707 strażaków, 33 sikawki ręczne, 1 parowa, 1 motopompa, 4715 mb węży, Ochotnicze straże pożarne 18 pożarów, ci sami komendanci (We- Ta forma straży pożarnych w naszym nzel, Schliwa, Fiok). powiecie rozwinęła się najpóźniej, do- – Nr 19 i 20/1929: Zawiera ciekawą piero na początku lat 30. XX w. Część jed- relację z zebrania rocznego Związku Po- nostek powstała w miejsce wcześniej ist- wiatowego Straży Pożarnych z tychże po- niejących związków sikawkowych, straży wiatów, w którym uczestniczyli delegaci obowiązkowej lub istniejącej ochrony z wszystkich jednostek , starosta oleski p-poż. działającej poza sformalizowa- Strzoda oraz Komendant Zarządu Pro- nymi strukturami straży pożarnych wincjonalnego Straży Pożarnych Krzy- (np. w majątkach, folwarkach, niektó- kalla z Raciborza. W sprawozdaniu rych gromadach). Najwięcej wiarygod- wymieniono wszystkie OSP istniejące nych informacji dotyczących ochotni- w 1928 r.: , Olesno, Gorzów Śl., Krasków, czych straży pożarnych jest zawartych Wichrów, Lasowice Wielkie, (pow. ole- w czasopismach; „Śląska Gazeta Pożar- ski), Dobrodzień, Zborowskie (pow. do- nicza/Schlesische Feuerwehr-Zeitung”, brodzieński), Kluczbork, Wołczyn, By- „Górnośląska Gazeta Pożarnicza-Feuer­ czyna, Bąków, Brzezinki, Gronowice, mann”, ukazującej się od 1931 r. Zamiesz- Ligota Górna i Dolna, Kujakowice, Bia- czano w nich urzędowe statystyki po- dacz, Borkowice, Roszkowice, Nasale, szczególnych rejencji Prowincji Śląskiej Skałągi, Smardy, Krzywizna, Unieszów, dotyczących straży pożarnych. A oto Wąsice (pow. kluczborski). Ogółem: 750 kilka z nich: strażaków, 36 sikawek ręcznych, 1 pa-

nr 10 (2017) 250 Rudolf Hyla, Gerard Wons Straże pożarne w powiecie oleskim w XIX i XX wieku

Grupy operacyjne Górnośląskiego Związku Prowincjonalnego Straży Pożarnych, 1936 r. rowa, 101 drabin dostawianych, hako- tlera zaczęły masowo powstawać, przy wych, rozsuwanych, 7 mechanicznych, wydatnej pomocy finansowej, ochotni- 16 beczkowozów konnych, 16 wozów cze straże pożarne. Weszła w życie nowa z wężami, 6 wozów strażackich, 6200 ustawa z 15 grudnia 1933 r. o ochronie mb. węży. p-poż., która uporządkowała dotychcza- – Nr 17/1930: W relacji z zebrania sowe przepisy, wprowadziła 3 rodzaje jed- rocznego Kreisfeuerwehrverbandstag nostek: preferowaną straż ochotniczą, podano skład zarządu: Wenzel – I prze- zawodową/Berufsfeuerwehr i przymu- wodniczący, Keich – sekretarz, Koch – sową/Pflichtfeuerwehr. Zakładała ona, że skarbnik, Schuster – II przewodniczący, w każdym okręgu policyjnym/Polizeibe- członkowie: Schliwa, Fiok, Koeppe, Wün- zirk, który obejmował obszar większych schiers, Wloka, Flemming, Bieweger, Bla- gmin/Amtsbezirk, powstałych po reor- schkuda, Wecker. Do związku należy ganizacji administracyjnej z 1.01.1929 r., 26 straży, w pow. oleskim powstała OSP ma istnieć co najmniej 1 straż pożarna. Bodzanowice, a w dobrodzieńskim OSP W powiecie było 27 wiejskich okręgów Pludry. policyjnych oraz 2 miejskie. Zakładany Od 1932 r. w każdym z ww. powia- cel został szybko osiągnięty, w 1936 r. tów istniała samodzielna struktura po- istniało 28 jednostek OSP i jedna straż wiatowa straży pożarnych. Komendan- obowiązkowa/Pflichtfeuerwehr. Potwier- tem powiatowym w Oleśnie był nadal dzają to 2 źródła: „Schlesische Feuerwehr- F. Schliwa. Od momentu powstania III Zeitung, 1936, Nr 19”, i artykuł „Das Feu- Rzeszy i objęcia władzy przez Adolfa Hi- erlößwesen in Stadt und Kreis Rosenberg/ Rudolf Hyla, Gerard Wons Straże pożarne w powiecie oleskim w XIX i XX wieku 251

System pożarnictwa w mieście i powiecie Związku Straży Pożarnych. Według roz- oleskim”, zamieszczony w „Heimat‑Ka- porządzenia/Uniform-Ordnung z 1913 r., lender 1938”. Dla porównania – w tym mundur członka drużyny stanowiły: samym roku w powiecie kluczborskim – Surdut/bluza z granatowego sukna było 31 jednostek, a w dobrodzieńskim z niskim stojącym kołnierzem, karmi- – 7. Wszystkie były włączone do Północ- nowe wypustki na obrzeżach surdutu nej Grupy Operacyjnej Górnośląskiego i na mankietach, naramienniki bez od- Związku Prowincjonalnego (mapka nr 2). znaczeń, na przodzie 2 rzędy po 6 wy- Władze III Rzeszy zaczęły traktować pukłych, białych, metalowych guzików, straż pożarną jako organizację parami- z tyłu 2 guziki z haczykami do podtrzy- litarną, do której wprowadzono nowe mania pasa i 4 normalne guziki. Dreli- zadania oparte na rozporządzeniach chowa bluza w tym samym kolorze i tym policyjnych. Po 1933 r., w ślubowaniu samym wykonaniu. strażaków-ochotników, oprócz reguły – Spodnie z czarnego sukna z kar- „Gott zu Ehr, dem Nächsten zur Wehr/ minowymi wypustkami, oprócz tego Bogu na chwałę, ludziom na pożytek,” spodnie drelichowe. pojawiają się również słowa dochowania – Czapka z sukna z czarną obwódką wierności ideom państwa narodowoso- i skórzanym daszkiem. Z przodu na la- cjalistycznego, bezwzględnego posłuszeń- mówce pruska kokarda, a nad nią mała, stwa przełożonym i nowej władzy. Dru- biała odznaka strażacka. howie niezdyscyplinowani byli usuwani – Hełm z mocnej czarnej skóry, bia- z jednostek. Utworzona w 1933 r. struk- łym, metalowym grzebieniem, okuciem tura straży istniała aż do całkowitego na przodzie daszku, białą gwiazdą z żółtą rozpadu i kapitulacji III Rzeszy w 1945 r. odznaką strażacką, pasek na podbródek Po przejęciu Śląska przez administra- oraz odpinana, skórzana osłona karku. cję polską w 1945 r. zaczęły odradzać – Czarny, skórzany pas z toporkiem. się jednostki straży pożarnych. W po- Dla dowódców i oficerów umundu- wiecie oleskim system ochrony p-poż. rowanie było bardziej reprezentacyjne, znów jest oparty na jednostkach OSP, wzbogacone o dodatkowe emblematy. które ściśle współpracują z Komendą Rozporządzeniem z 28 lipca 1936 r. wpro- Państwowej Straży Pożarnej w Oleśnie. wadzono nowe, jednolite umundurowa- Obecnie straże pożarne funkcjonują na nie w całej III Rzeszy. Dotychczasowe podstawie następujących przepisów: odznaczenia i medale strażackie wyco- ustawy z 7.04.1989 r. Prawo o stowarzy- fano, zastąpiono je nowymi, z elemen- szeniach, ustawy z 24.08.1991 r. o ochro- tami faszystowskimi. Jako ciekawostkę nie przeciwpożarowej oraz własnego sta- można dodać, że takie samo umundu- tutu jednostki. rowanie wprowadzono dla strażaków na okupowanym obszarze Polski pod- Umundurowanie czas II wojny światowej. Umundurowanie było ściśle określone Sprzęt strażacki przepisami obowiązującymi ochotni- cze i obowiązkowe jednostki, wchodzące Od XIX w. wzrastało zapotrzebowa- w skład Śląskiego Prowincjonalnego nie na sprzęt strażacki. Pierwszymi jego

nr 10 (2017) 252 Rudolf Hyla, Gerard Wons Straże pożarne w powiecie oleskim w XIX i XX wieku

producentami byli miejscowi rzemieśl- woli utrzymania tego muzeum w naszym nicy. Najstarsza sikawka konna w powie- powiecie. Eksponaty bezpowrotnie tra- cie, której powstanie zostało udokumen- fiły w inne rejony Polski. towane, była wykonana przez oleskiego Zakończenie rzemieślnika Carla Bayera w 1848 r. Nie- stety, do naszych czasów się nie zacho- Zamiarem autorów tekstu było przed- wała. Miasto Dobrodzień kupiło sikawkę stawienie zarysu dziejów straży pożar- konną za 750 marek, wykonaną w 1870 r. nych w naszym powiecie. Ochrona w Strzelcach Opolskich przez posiadacza przeciwpożarowa, posiadanie sprzętu fabryki maszyn rolniczych Louisa Pran- gaśniczego zgromadzonego najczęściej kiela. Kolejna przenośna sikawka nr 3 w drewnianej szopie/Spritzenhaus i wy- z 1875 r. została wykonana przez Wien- znaczonych przymusowo przez wójta, dlochę – kowala z Wysokiej. Obecnie sołtysa lub burmistrza osób do gasze- znajduje się w muzeum w Międzyrzeczu, nia pożaru, nie oznaczało, iż w danej a wierna jej kopia została wykonana i jest miejscowości istniała jednostka straży. w posiadaniu Grupy Rekonstrukcji Hi- Każda jednostka musiała posiadać sta- storycznej Straży Pożarnej Śląsk z Szem- tut, być zarejestrowana w strukturach rowic. Wraz z pojawieniem się nowych straży pożarnych i ubezpieczona. Na- rozwiązań techniczych na przełomie wie- szym zamiarem nie jest pomniejszanie ków powstają fabryki produkujące sprzęt zasług ochrony przeciwpożarowej, ale pożarniczy. Śląsk wysunął się na czołowe często się zdarza, że obchodzone są nie- miejsce w produkcji nowoczesnych urzą- prawdziwe rocznice powstania jednostek dzeń gaśniczych. Największą renomą cie- OSP. Na dzień dzisiejszy badacze histo- szyły się : fabryka budowy maszyn, braci rii lokalnej dysponują materiałem źró- Hoffmann z Wrocławia, fabryka sprzętu dłowym, który obala pewne mity, po- pożarniczego, braci Kieslch z Paczkowa wielane nieprawdziwe historie, spisane oraz fabryka Fischer ze Zgorzelca. Po- w kronikach jednostek 30–40 lat temu. zostałości tego sprzętu można podzi- W niniejszym artykule ze względu na wiać na zawodach sikawek konnych i zlo- ograniczoną objętość tekstu, wykorzy- tach zabytkowego sprzętu strażackiego. stano tylko znikomą część posiadanych W latach 30. XX w. zaczęto wprowadzać materiałów źródłowych. Straże pożarne motopompy („Fischer”, „Flander”, które od dawna były i nadal są bardzo ważne wypierały sikawki konne. Np. w 1937 r. w lokalnych środowiskach. Ratując mie- w powiatach: oleskim były 4 motopompy nie i dobytek, strażacy cieszą się dużym (Olesno, Gorzów, Kadłub Wolny, Laso- zaufaniem. Obecnie jednostki są wy- wice Wielkie), w dobrodzieńskim – 2 posażone w nowoczesny sprzęt, częściej (Dobrodzień, Szemrowice), a w kluczbor- uczestniczą w ratownictwie drogowym, skim 5 sztuk. Cenną kolekcję dawnego klęskach żywiołowych niż w pożarach. sprzętu pożarniczego: sikawek, wozów, Oby to uniwersalne zawołanie „Bogu na motopomp, samochodów, dokumentów chwałę, ludziom na pożytek” było ciągle zgromadził druch Józef Trajdos z Łom- aktualne. nicy. Niestety po jego śmierci, zabrakło Rudolf Hyla, Gerard Wons Ludzie Straże z pasj pożarneą o sobie w powiecie oleskim w XIX i XX wieku

Maksymilian Antkowiak

Od kolekcjonera do kustosza

łówny pomysłodawca i realizator rafialnego), albumy z przedwojennymi Grestauracji zabytkowej kaplicy św. zdjęciami, stare wieszaki, porcelana, bo- Franciszka przy starym szpitalu w Ole- gaty zbiór przedwojennych książek, en- śnie, Prezes Stowarzyszenia Miłośników cyklopedii, poradników itp. Ta garstka Kaplicy św. Franciszka w Oleśnie, wy- „staroci” pobudzała już od dziecięcych brany „Człowiekiem Roku” Powiatu Ole- lat moją wyobraźnię i ciekawość tego, co skiego przez czytelników „Nowej Try- było kiedyś, jak dawniej wyglądało moje buny Opolskiej” w kategorii „działalność rodzinne miasto, jak się w nim żyło jego społeczna”. mieszkańcom. Kilkanaście lat temu, podczas wy- Od kolekcjonera do kustosza stawy zorganizowanej w Miejskim Domu kaplicy św. Franciszka dawnego Kultury w Oleśnie, miałem okazję zoba- szpitala w Oleśnie czyć kolekcję pocztówek pana Jana Pie- Początek to parę pamiątek rodzin- cha. Ich spora liczba, różnorodność, ko- nych, takich jak: przedwojenna pocz- lorystyka i obiekty na nich przedstawione tówka przedstawiająca wnętrze oleskiego – istniejące do dziś i te, po których nie kościoła Bożego Ciała, pamiątka Pierw- ma już śladu, np. oleska synagoga, stara szej Komunii świętej mojej babci (z cie- gazownia czy oleski ratusz z nieistniejącą kawym przedstawieniem kościoła pa- wieżą – wzbudziły mój zachwyt. Wtedy to

Jedna z wystaw archiwalnych fotografii i dokumentów ze zbiorów Maksymiliana Antkowiaka. Na zdjęciu m.in. Maksymilian Antkowiak, biskup Andrzej Czaja, ks. Walter Lenart Fot. Mateusz Antkowiak 254 Maksymilian Antkowiak Od kolekcjonera do kustosza

prawdopodobnie narodziła się moja pa- od strony małego parku. Drzwi do bu- sja zbierania pamiątek związanych z na- dynku były szeroko otwarte, weszliśmy szym miastem, przedwojennym Olesnem, więc do środka. Widać było, że budynek czyli Rosenbergiem. od paru dobrych lat jest opuszczony, ale Przełom mojego zbieractwa, to spo- o dziwo nie było śladu wandalizmu ani tkanie w 2001 roku z panią dr Adelheid nawet „złomiarzy”. Na ścianach wisiały Glauer z Niemiec, która sprezentowała jeszcze grzejniki, w salach stały metalowe mi swoje pierwsze wydanie albumu za- łóżka, typowe szpitalne stoliki – szafki, tytułowanego „Rosenberg Oberschlesien w niektórych salach kaflowe piece. Ma- in alten Ansichtskarten und Fotografien sywne mury i schody z imponującą ba- 1897–1945”. Album ten stał się dla mnie lustradą zrobiły na nas duże wrażenie. niezwykłą lekcją historii. Początkowo Znaczną część piwnicy zajmowała ob- gromadziłem pocztówki tylko przedwo- szerna kuchnia z dużym piecem oraz spi- jenne, później zacząłem poszerzać zbiór żarnie. Wkrótce wszystko to jednak pa- o te powojenne. Oprócz pocztówek w do- dło ofiarą wandali. mowym archiwum znajdują się również Jednak najciekawszym punktem na- różne ciekawe dokumenty, książki, nuty, szej wycieczki po budynku starej lecz- mapy, unikalne zabytkowe przedmioty nicy stała się niezapomniana wizyta (naczynia z przedwojennych restauracji, w opuszczonej kaplicy szpitalnej. Był to nawet wieszaki na ubrania z nadrukiem mój pierwszy kontakt z tą kaplicą. Moim dawnych sklepów, łyżki do butów etc). oczom ukazało się niezwykle piękne wnę- Ciekawym wydarzeniem było natra- trze. Neogotyckie ołtarze zrobiły na mnie fienie w opuszczonym domostwie w po- tak duże wrażenie, że przez kolejne mie- bliżu Olesna na zdeponowaną przedwo- siące nie dawało mi to spokoju. Już wtedy jenną bibliotekę św. Karola Boromeusza. wiedziałem, że kaplicę z tego opuszczo- Mimo że przede mną co cenniejsze eg- nego kompleksu szpitalnego trzeba przede zemplarze hurtem kupił handlarz z War- wszystkim ratować, a potem remontować. szawy, a resztą dość skutecznie zajęły Wraz z bratem Mateuszem, zakłada- się gryzonie, udało mi się ocalić książki jąc stowarzyszenie miłośników kaplicy z cennymi dedykacjami, ciekawymi pie- i przejmując opiekę nad zabytkową świą- częciami oraz autografami. Przy oka- tynią, zdawaliśmy sobie sprawę, że czeka zji udało się uratować przed myszami nas ogrom pracy. Pierwszym zadaniem i piecem centralnego ogrzewania kilka było uporządkowanie terenu i urucho- unikatowych dokumentów urzędo- mienie pompy w piwnicy, aby nie dopu- wych, handlowych, i najciekawszych ścić do zalewania wodą. Kolejną rzeczą, – szpitalnych. którą zrobiliśmy, był montaż systemu Kiedyś, po niedzielnej mszy świętej, alarmowego, uporządkowanie ołtarzy pani dr Adelheid Glauer zaproponowała i figur oraz odnalezienie i zabezpieczenie mi i mojemu ojcu spacer po Oleśnie z nie- części wyposażenia ruchomego kaplicy. spodziewaną wizytą w budynku opusz- Aby podzielić się radością z miesz- czonego dawnego szpitala świętej Anny kańcami miasta z ocalenia tak pięknego przy Wielkim Przedmieściu nr 2. Weszli- obiektu, odpowiedzieliśmy pozytywnie śmy na podwórko przez otwartą bramę na pomysł oleskiego chóru zorganizowa- Maksymilian Antkowiak Od kolekcjonera do kustosza 255

nia koncertów kolęd. To był wielki sukces przystąpiliśmy do budowy wewnętrznej i zachęta do dalszych wysiłków klatki schodowej na chór, wraz z remon- W następnych latach wraz z bratem, tem chóru kaplicy. z dużym zaangażowaniem oleśnian Wykonanie stylizowanych wewnętrz- z kraju i z zagranicy, rozpoczęliśmy re- nych schodów stało się niezwykłą przy- mont zakrystii. Tzn. demontaż górnej godą, poczynając od studiowania neo- części pochodzącej z lat 50. XX wieku gotyku, wizytowania innych obiektów i samego wnętrza. Obecnie wciąż jeste- sakralnych, penetracji przeróżnych ksią- śmy w trakcie tych prac, ponieważ pod- żek, podręczników dla studentów archi- czas remontu ujawniło się kilka prze- tektury i przeglądania zdjęć podobnych szkód budowlanych, których nie można kościołów, a na projektach nowych ele- było przewidzieć. mentów i dopasowywania ich do istnie- Jednym z ważnych etapów ukończo- jącego wystroju kaplicy kończąc. nych prac stało się odnalezienie w szpital- Satysfakcją i dodatkowym utwierdze- nych zakamarkach elementów zabytko- niem zasadności ratowania kaplicy i tro- wej bożonarodzeniowej szopki z kaplicy ski o inne oleskie zabytki stało się dla św. Franciszka oraz zabezpieczonego mnie i dla brata docenienie naszych sta- w kościele św. Michała kompletu kilku- rań przez Wojewódzkiego Konserwatora dziesięciu dużych figur tej stajenki oraz Zabytków w Opolu i nadanie w 2012 roku ich odrestaurowanie przez zespół reno- odznaki Ministerstwa Kultury i Dzie- mowanych krakowskich konserwatorów. dzictwa Narodowego „Za opiekę nad za- Odnowiona oryginalna stajenka, wraz bytkami”, jak również otrzymanie z rąk z pięknymi figurami, stanowi corocz- Starosty Oleskiego nominacji do Róży nie niezapomnianą atrakcję nie tylko Powiatu Oleskiego. dla najmłodszych, ale i wszystkich od- Poprzez ten niedzielny, sentymentalny wiedzających w czasie Bożego Narodze- spacer z przyjaciółmi odkryłem miejsce, nia oleską kaplicę. które zmieniło moje dotychczasowe ży- Opieka nad tym obiektem jest dla cie, spełniły się moje marzenia, staną- mnie wielkim zaszczytem, możliwością łem przed nowymi wyzwaniami, pro- odtworzenia tego co piękne, ale wiąże się blemami, poznałem ciekawych ludzi. także z poczuciem niezwykłej odpowie- Z pasji zbierania pamiątek zrodziło się dzialności za wpływ na wygląd obiektu, pragnienie uczynienia czegoś więcej, po- który miał i ma bardzo duże znaczenie zostawienia tej naprawdę pięknej kaplicy jako budynek sakralny czy użyteczności następnym pokoleniom, jako świadectwa publicznej. Kaplica naszym staraniem zo- naszej wiary oraz troski o wspólne dzie- stała w 2009 r. wpisana do rejestru za- dzictwo ducha i kultury. bytków województwa opolskiego, czyli  każdy remont, każda zmiana jest konsul- towana z wojewódzkim konserwatorem Autor artykułu jest głównym pomysłodawcą zabytków. Jednak pomimo tego, remon- i realizatorem restauracji zabytkowej kaplicy tując czy też planując remonty, mamy św. Franciszka przy starym szpitalu w Oleśnie bardzo duży wpływ na to, jak dany obiekt i prezesem Stowarzyszenia Miłośników Kaplicy św. Franciszka w Oleśnie. będzie w przyszłości wyglądał. W 2016 r.

nr 10 (2017) RÓŻE POWIATU 2016 – SYLWETKI NAGRODZONYCH

Kryspin Nowak Dariusz Rodewald

Lokalny polityk związany z Sojuszem Były mieszkaniec Olesna, absol- Lewicy Demokratycznej, z wykształce- went miejscowego Zespołu Szkół Za- nia nauczyciel wychowania fizycznego. wodowych. Od czasu emigracji do Ho- 1978–1982 – radny Gminnej Rady Na- landii związany z firmą samochodową rodowej w Gorzowie Śląskim, 1984–1988 De Rooy. Członek zespołu rajdowego – radny Wojewódzkiej Rady Narodowej firmy (mechanik), z którym odnosi suk- w Częstochowie, 1988–1990 – przewod- cesy począwszy od 2008 roku. Promo- niczący Gminnej Rady Narodowej w Go- tor powiatu oleskiego, Olesna i Zespołu rzowie Śląskim, 1998–2006 radny Rady Szkół Zawodowych w Oleśnie. Sukcesy: Powiatu w Oleśnie, 2010–2014 radny Sej- 2008 r. – I miejsce w rajdzie Africa Race, miku Województwa Opolskiego, w latach 2009 r. – II miejsce w rajdzie Silk Way, 1998–2008 wicestarosta oleski, w latach 2011 r. – II miejsce w rajdzie Marco Ral- 2010–2011 wicemarszałek województwa lye, 2012 r. – I miejsce w rajdzie Dakar, opolskiego. Działacz na rzecz rozwoju 2012 r. – I miejsce w rajdzie Maroc Ral- i upowszechniania kultury i sportu w po- lye, 2013 r. – IV miejsce w Rajdzie Da- wiecie oleskim oraz województwie opol- kar, 2014 r. – II miejsce w Rajdzie Dakar, skim. Pomysłodawca nagrody starosty 2014 r. – I Miejsce w Rajdzie Maroc Ral- oleskiego „Róża Powiatu”. Mieszkaniec lye, 2015 r. – IX miejsce w Rajdzie Da- Gorzowa Śląskiego. kar, 2015 r. – IV miejsce w rajdzie Ma- roc Rallye, 2016 r. – I miejsce w Rajdzie Dakar. Ks. Andrzej Markowski Proboszcz parafii Wniebowzięcia Naj- świętszej Maryi Panny w Uszycach (od. 2004 r.). Założyciel Grupy Odnowy Wsi w Uszycach, przekształconej w Stowa- rzyszenie Miłośników Ziemi Uszyckiej. Inicjator działań na rzecz lokalnej spo- łeczności m.in. przebudowy parkingu, chodników i traktów pieszych wokół kościoła parafialnego. Restaurator tejże świątyni. Oleski szpital – otwarcie bloku operacyjnego 257

Uroczyste otwarcie bloku operacyjnego odbyło się z udziałem Wojewody Opol- skiego Violetty Porowskiej oraz oleskich władz samo- rządu powiatowego i gmin- nego, a także zaproszonych gości

Jedna z trzech nowych sal operacyjnych

nr 9 (2016) 258 70 lat oleskiego ekonomika

Uroczystości jubileuszowe odbywały się między innymi na oleskim rynku

Dyrektorka Zespołu Szkól Ekonomicznych i Ogólnokształ- cących w Oleśnie Dorota Mielczarek-Koziołek odbiera nowy sztandar dla szkoły

Przemawia Starosta Oleski Stanisław Belka

Z nowym sztandarem poczet przemaszerował przed zgromadzonymi gośćmi 70 lat oleskiego ekonomika 259

Podczas uroczysto- ści w Miejskim Domu Kultury dyrektorka po- dziękowała za pracę wszystkim nauczycie- lom, także będącym już na emeryturze

Gratulacje od dyrek- torów oleskich szkół ponadgimnazjalnych

Ważną częścią jubileuszu były występy artystyczne w wyko- naniu chóru Hermann-Josef- Kolleg Gymnasium Steinfeld z Niemiec

nr 9 (2016) 260 OK. FOOD FESTIVAL 2016

Stowarzyszenie Klaster Dobrej Żywności Oleski Koszyk i Sta- rostwo Powiatowe w Oleśnie zorganizowali OK. FOOD FE- SIVAL, imprezę skierowaną do wszystkich, którym zależy na zdrowym stylu życia. W Fe- stiwalu uczestniczyły władze powiatu i gminy oraz goście z Ukrainy, Niemiec i Szkocji

W ramach imprezy odby- wały się warsztaty kuli- narne z udziałem młodzieży szkolnej

Swoje stoiska prezentowały firmy – członkowie Stowarzyszenia Klaster Dobrej Żywności Oleski Koszyk. Na zdjęciu stoisko Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej z Olesna

Przygotowane przez uczniów potrawy oceniane były przez komisję OK. FOOD FESTIVAL 2016 261

OK. FOOD FESTIVAL miał dobrą oprawę medialną

Organizatorzy zadbali także o oprawę muzyczną

nr 9 (2016) 262 Medale za Długoletnią Służbę

W grudniu 2016 r. grupa pracowników Starostwa Powiatowego w Oleśnie oraz jednostek or- ganizacyjnych odebrała z rąk Wojewody Opolskiego Adriana Czubaka Medale za Długolet- nią Służbę. Uroczystość odbyła się w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim. Medale otrzymali: Danuta Antas – Sekretarz Powiatu, Sylwia Woźny – Naczelnik Wydziału Komunikacji i Transportu, Renata Płaczek-Zielonka – Naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu, Halina Paluchowska – Inspektor Wydziału Administracji Architektoniczno – Bu- dowlanej, Anna Szymańska – Inspektor Wydziału Komunikacji i Transportu, Urszula Ma- cherzyńska – Inspektor Wydziału Geodezji, Kartografii, Katastru i Gospodarki Mieniem, Ro- man Neugebauer – Skarbnik Powiatu, Andrzej Małys – Dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Radawiu, Joachim Hadam – Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Oleśnie

Sportowy Turniej radnych Gmin Powiatu Oleskiego

Sportowy Turniej Radnych Gmin Powiatu Oleskiego w roku 2106 wygrali samorzą- dowcy z Rudnik. Na zdjęciu radni – zawodnicy z Wójtem Gminy Andrzejem Pyzia- kiem (z uniesionym pucharem). W środku stoi Starosta Oleski Stanisław Belka Wojewódzka inauguracja roku szkolnego 2016/2017 w Oleśnie 263

Nowy rok szkolny w hali sporto- wej Zespołu Szkół w Oleśnie za- inaugurował Wojewoda Opolski Adrian Czubak

Inauguracyjne wystąpienie miał także Wicestaro- sta Oleski Roland Fabianek

Ślubowanie na sztandar szkoły złożyli uczniowie I klasy I LO im. Lotników Polskich

Muzyczne i wokalne umiejętności zaprezen- towali uczniowie i ab- solwenci I LO

nr 9 (2016) 264 Perły Powiatu Oleskiego 2016

23 listopada 2016 r. pod- czas VIII Forum Eko- nomicznego „Koopera- cja 2016”, Starosta Oleski wręczył „Perły Powiatu” i „Czarną Perłę Powiatu”– doroczne nagrody gospo- darcze. Laureatami na- grody „Perła Powiatu Oleskiego” w roku 2016 zostali: Innowacyjny pro- dukt/usługa roku – Kance- laria Brokerska Mariusz Jerka, Modernizacja roku – Gerard Kotarski Piekarstwo-Ciastkar- stwo, Menedżer roku – Michał Chrzan – firma Wood Pol. Laureatem „Czarnej Perły Powiatu Oleskiego” w 2016 roku został Grzegorz Korzeniewski – właściciel firmy Cocon Systemy Kom- puterowe w Oleśnie

Róże Powiatu

Laureatami „Róży Powiatu 2016” zostali Kryspin Nowak, Dariusz Rodewald, ks. Andrzej Mar- kowski. Na zdjęciu laureaci nagrody w towarzystwie starostów Ćwiczenia z zakresu zarządzania kryzysowego. Ewakuacja szpitala 265

W ćwiczeniach brało udział 20 za- stępów straży pożarnej, ratownicze służby medyczne oraz policja. Ak- cja polegała na symulacji ewakuacji pacjentów w wyniku zagrożenia de- tonacji ładunku wybuchowego i po- żaru w pomieszczeniach piwnicznych szpitala. Organizatorem ćwiczeń był Wydział Zarządzania Kryzysowego, Ratownictwa i Zdrowia Starostwa Po- wiatowego w Oleśnie

nr 9 (2016) 266 Ćwiczenia z zakresu zarządzania kryzysowego. Ewakuacja szpitala Wizyta urzędników samorządowych z Bogorodczan 267

Goście z Ukrainy zapoznali się z funkcjonowaniem Starostwa Powiatowego w Oleśnie oraz jednostek podległych. W skład delegacji weszli kierownicy wydziałów Urzędu Rejonowego w Bogorodczanach

Konkurs Wiedzy o Powiecie Oleskim

Laureaci XVII edycji Kon- kursu Wiedzy o Powiecie Oleskim 2016 w towarzystwie Wicestarosty Oleskiego Ro- landa Fabianka, dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimna- zjalnych w Dobrodzieniu Jo- achima Wloczyka oraz Na- czelnika Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Starostwa Po- wiatowego w Oleśnie Renaty Płaczek-Zielonki

nr 9 (2016) 268 Z fototeki Jana Dziurdzika

Pejzaże wsi oleskiej w latach sześćdziesiątych Z fototeki Jana Dziurdzika 269

Pejzaże wsi oleskiej w latach sześćdziesiątych

nr 9 (2016) 270 Ze zbiorów Oleskiego Muzeum Regionalnego

Róg dawnej ulicy Marchlewskiego i Dobrodzieńskiej w Oleśnie

Siedziba Państwowej Szkoły Muzycznej w Oleśnie przed remontem Ze zbiorów Wandy Pamuły 271 Rynek w Praszce – koniec lat pięćdziesiątych nr 9 (2016)

Tutaj mieszka On… Fot. Magda Droś z cyklu Niesamowite ścieżki Przenikanie Fot. Agnieszka Karlak-Bartkowska