Recenzje płyt pop/rock

Madeleine Peyroux Paul McCartney John Lennon Anthem Egypt Station Imagine Decca 2018 2018 Calderstone Productions Ltd. 2018

Muzyka: ≤≤≤≥≥ Muzyka: ≤≤≤≤≥ Muzyka: ≤≤≤≤≤ Realizacja: ≤≤≤≤≥ Realizacja: ≤≤≤≤≥ Realizacja: ≤≤≤≥≥

Wbrew temu, co sugeruje francusko Paula McCartneya znają i kochają „Imagine” to -legenda. Chyba brzmiące nazwisko, Madeleine Peyroux wszyscy. W końcu to były członek The każdy meloman słyszał go przynajmniej urodziła się w Atenach. W Atenach… Beatles. O tym, że mimo swoich 76 lat we fragmentach, a utwór tytułowy znają w Georgii, w Stanach Zjednoczonych. pozostaje aktywny zawodowo, świadczy wszyscy. 11 października minęło 47 lat od Aktywnie działa od roku 1996; niekiedy jego siedemnasty solowy album, zatytu- premiery singla, na którego stronie B zna- porównuje się ją nawet do Billie Holiday. łowany „Egypt Station”. lazły się utwory „It’s So Hard” (w USA) Jeżeli jednak ktoś o tym nie wie i spoj- McCartney zabiera słuchaczy w wy- i „Working Class Hero” (w Wielkiej Bryta- rzy na płytę w sklepie, może się poczuć imaginowaną podróż pociągiem, a każ- nii). Pierwszy pochodził z albumu „Ima- skonfundowany. Francuskie barwy na da piosenka opowiada o innej stacji. gine”; drugi z poprzedniego krążka tego okładce? Tytuł „Hymn”? Co to będzie? Długo się zastanawiałem, jak ocenić samego artysty („John Lennon/Plastic Pieśni patriotyczne znad Loary? Jednak tę płytę. Z jednej strony, jest to bogaty Ono Band”). nie. (16 utworów) i urozmaicony materiał, Na kompaktowej reedycji znalazło się Otrzymujemy przyjemny pop epoki ze sporą porcją pomysłowych melodii dziesięć utworów, zamieszczonych na ponowoczesnej, wzbogacony elemen- i równie udanych aranżacji. Z drugiej – wersji oryginalnej, oraz kilka nie mniej tami folku. Słychać jeszcze delikatne zdarzają się słabsze fragmenty. Do tych znanych hitów, z „Power To The People” wpływy bluesa, ale zaskoczenia nie na- ostatnich należy m.in. finałowy utwór na czele. Doszedł także krążek z różny- leży się spodziewać. „Hunt You Down/Naked/C-link”. Mimo mi wersjami podstawowego materiału. Z jednej strony, można mieć po dziur- że złożony z kilku części, nie porywa, Nie jestem zwolennikiem takich bonu- ki w nosie takich amalgamatów; z dru- a końcowa solówka na gitarze bardziej sów. Jeżeli pojawiają się niepublikowa- giej – ludzie często nie umieją słuchać stanowi zaskoczenie na płycie akurat ne dotąd kompozycje, to chętnie po- niczego innego. To taka ambitniejsza tego muzyka, niż robi wrażenie wyko- słucham. Ale po co komu materiał nie radiowa pulpa – z porządnymi tekstami, nawczym kunsztem. Wątpliwości budzi w pełni doszlifowany? Zamiast dodawać ale muzycznie – bez ognia. Twórczość, także „Who Cares”, z gitarowym riffem, półprodukty, trzeba się było skoncen- która sączy się w tle i nikomu nie prze- kojarzącym się z przebojami glamroc- trować na poprawie warstwy brzmie- szkadza. kowej formacji T. Rex. niowej, ponieważ ta, niestety, pozo- W przyjemnej barwie głosu tej pani Na szczęście, dobre jest prawie wszyst- stawia sporo do życzenia. Na przykład bez wątpienia jest jakaś mądrość, ale je- ko inne, czyli pozostałych 14 piosenek. otwierający płytę fortepian brzmi nadal żeli szukacie czegoś nowego i zaskakują- Znalazły się wśród nich dwa utwory do jakby spod wody. Naprawdę, da się le- cego – to raczej nie ten adres. n złudzenia przypominające dokonania piej, czego dowodzi wcześniejsza au- Beatlesów: „Do It Now” (wstęp) i „People diofilska reedycja płyty z masteringiem Want Peace”. W tym drugim świetnie po- w wykonaniu Mobile Fidelity Sound Lab czyna sobie gitara basowa, na której chy- z 2003 roku. n ba nikt inny nie zagrałby tak, jak autor płyty. Posłuchajcie koniecznie! n

Michał Dziadosz Grzegorz Walenda Grzegorz Walenda

Hi•Fi i Muzyka 12/18 87 Recenzje płyt pop/rock

Stubbornly Absent Małgorzata Hutek, Osada Vida Commemoration – A Tribute Dominik Wania, Variomatic to Wisława Szymborska Atom String Quartet Osada Vida 2018 Jazzda Music 2016 Psalmy Malak 2018 Muzyka: ≤≤≤≤≥ Muzyka: ≤≤≤≤≤ Realizacja: ≤≤≤≥≥ Realizacja: ≤≤≤≤≤ Muzyka: ≤≤≤≤≤ Realizacja: ≤≤≤≤≤ Za tym projektem stoi małżeństwo Osada Vida, kojarzona ogólnie z cięż- popowo-soulowej piosenkarki Kasi Małgorzata Hutek śpiewa psalmy, kim, technicznym metalem, od jakiegoś Klich-Płocicy i producenta Jarosława a wspaniali muzycy pięknie jej grają. Jest czasu próbuje się wyłamać z tego sche- „Yaro” Płocicy. Masowa publiczność po- to płyta misyjna i ewangelizacyjna i, jako matu, tworząc własną muzykę, bez oglą- winna ich pamiętać z hitu „Lepszy mo- że takie również powstają, należy podejść dania się na innych. Owe poszukiwania del”. Sam Yaro z kolei w latach dziewięć- do nich obiektywnie. wypadają świetnie! Rodowód świata dziesiątych ostro namieszał rapowym Dostajemy świeży album, stanowiący dźwięków niebanalnych i kombinowa- pastiszem „Rowery dwa”, który część interesującą syntezę piosenki autorskiej, nych jest wyraźnie słyszalny; do tego odbiorców potraktowała serio. Dziś jazzu i twórczości sakralnej. Nie jest ona grupie nie brakuje własnych pomysłów. państwo Płocica uciekli przed blaskiem dla wszystkich. Pomijając warstwę lirycz- To plusy. A teraz pytanie. fleszy w zaciszne meandry wysublimo- ną – melodie nie należą do najłatwiej- Czy fakt, że ograniczenia finansowe wanej poezji i ciekawych dźwięków po- szych. Zostały jednak podane niezwykle i strukturalne wpływają na jakość re- powo-elektronicznych. lekko i wdzięcznie, a aranżacje Nikoli alizacji, powinien mieć jakiekolwiek Tego typu twórczość na pewno nie Kołodziejczyka zachwycają schludnością znaczenie przy obiektywnej ocenie doczeka się takiej popularności, jak ich i charakterem. twórczości? Odpowiedź brzmi: nie po- największe przeboje, ale powinna zna- Wszystko płynie, choć jest to stru- winien. Oceniamy bowiem efekt, a ku- leźć odbiorcę, który lubi piękne liryki mień wartki i zasiedlony dysonanso- pując płytę, powinniśmy myśleć przede i refleksyjne dźwięki. Hołd dla Szym- wymi drapieżnikami, niejednokrotnie wszystkim o własnej przyjemności, a nie borskiej po angielsku to ruch komercyj- zmierzającymi pod prąd. Nomen omen, o tworzeniu grupy wsparcia. Osada Vida nie odważny. Dodatkowo, warto zazna- „Psalm 42” („Jak łania pragnie wody ze gra świetnie, tworzy piękne melodie czyć, że dołożono wszelkich starań, aby strumieni, tak moja dusza pragnie Cie- i ciekawie buduje utwory, ale… wszystko brzmiało bezbłędnie. Wszak bie”) to chyba najpiękniejszy moment Realizacja owych pomysłów jest bar- poezja naszej Noblistki zasługuje na na płycie. Wszystko zwalania i rozlewa dzo średnia. Materiał nie brzmi tak stonowane i sprawdzone wzorce, miast się w mistycznej przestrzeni. Ale tak dobrze, jak na to zasługuje. Otrzymuje- dzikich eksperymentów. niezwykłych chwil jest znacznie więcej. my interesującą mieszankę dynamicznej Słychać, że w tę muzykę włożono dużo Wspaniałe dialogi głosu z fortepianem, muzyki, z elementami popu, elektroniki serca i ciężkiej pracy. Masteringiem za- wspierane przez komandosów ciętej fra- i melodyjnego art rocka, ale opakowa- jął się Jacek Gawłowski – ten sam, który zy z Atom String Quartet na długo po- nie całości szwankuje. Jeśli poczuwamy skonstruował kolumny Bauta, opisywa- zostają w pamięci. A może tak, zamiast się do bycia częścią zachodniej kultury, ne przez naszą redakcję. słuchać kolęd oraz „Last Christmas” to nie dawajmy sobie taryfy ulgowej. Nie Album wydany przepięknie. Idealny George’a Michaela na długo przed Bo- miejmy kompleksów i nie tłumaczmy się na świąteczny lub walentynkowy pre- żym Narodzeniem, wypadałoby wpro- z niczego, a po prostu róbmy wszystko zent dla wrażliwej kobiety, która nie boi wadzić się w adwentowy nastrój właśnie trzy razy lepiej, niż początkowo zakła- się ambitniejszej muzyki. n tą płytą? n daliśmy. n

Michał Dziadosz Michał Dziadosz Michał Dziadosz

88 Hi•Fi i Muzyka 12/18