Wspó³czesny œwiat s³owiañski II

pod redakcj¹ Krzysztofa Ferugi i Agaty Ostrowskiej-Knapik

Praha 2016

Współczesny świat słowiański II

red. Krzysztof Feruga, Agata Ostrowska-Knapik

Praha 2016 Recenzovali: doc. PaedDr. Jana Raclavská, Ph.D.

prof. dr hab. Libor Pavera

KATALOGIZACE V KNIZE – NÁRODNÍ KNIHOVNA ČR

Feruga, Krzysztof Współczesny Świat Słowiański II / [Krzysztof Feruga, Agata Ostrowska-Knapik a kolektiv]. -- 1. vyd. -- Praha : Verbum, 2016. -- 226 s

ISBN 978-80-87800-30-0 (brož.)online

80(=16)+908(4) - slavistika - kolektivní monografie

80 - Filologie [11]

(c) Krzysztof Feruga, Agata Ostrowska-Knapik a kol., 2016

(c) Krzysztof Feruga, 2016, sazba

(c) Piotr Knapik, 2016, design

(c) Praha : Verbum, 2016

ISBN 978-80-87800-30-0 Wstęp

Niniejsza wieloautorska monografia naukowa zawiera artykuły przyczyniające się do po- stępu naukowego dyscyplin nauk humanistycznych, skupiających się na ich słowiańskim wy- miarze, a których głównym przedmiotem poznania są m. in. język, języki słowiańskie, analiza poszczególnych utworów literackich, gramatyka (również w ujęciu kontrastywnym), czy dy- daktyka języków obcych. Autorzy przedstawili wyniki swoich badań naukowych, które dotyczą aktualnych tendencji i zjawisk, zachodzących w poszczególnych językach, literaturach i kultu- rach słowiańskich szeroko rozumianego współczesnego świata słowiańskiego. Badania te wpi- sują się w dotychczasową wiedzę o powyższych problemach badawczych. W pierwszym z prezentowanych artykułów naukowych został omówiony topos domu i fi- gura wygnańca poprzez prowadzenie kulturowego, etnocentrycznego i postkolonialnego dys- kursu. Autor uczynił przedmiotem zainteresowań problem związany z sygnalizowaniem różnic występujących w kreacji artystycznej „Chłodnego Domu” Wasyla Aksionowa i „Mongolii We- wnętrznej” Wiktora Pielewina, uwzględniając perspektywę badań etnocentrycznych w powią- zaniu z tezami badań postkolonialnych. W kręgu badań literaturoznawczych pozostaje kolejny z artykułów przedstawiający współ- czesne postrzeganie bohatera wielu utworów literackich Dymitra Dońskiego, jako postaci wyi- dealizowanej i sakralizowanej jak i pogląd, iż Rusini stanowili immanentną część wojsk chana, walczyli w szeregach armii tatarsko-mongolskiej, co potwierdzają wizerunki Rusinów i Tata- rów przedstawionych na miniaturach w taki sposób, że trudno jednoznacznie określić tożsa- mość. W następnym artykule przedstawiono współczesne skrajne postrzeganie relacji Mickie- wicz – Puszkin, którzy z pomocą swojej poezji wiedli wzajemną polemikę, przedstawiali wy- darzenia historyczne obu narodów, polskiego i rosyjskiego, wyrażali swoje opinie. Do badań literaturoznawczych odwołuje się również kolejny artykuł prezentując inspiracje Kundery fenomenologią, który w swoich powieściach stawiał pytania o sens egzystencji, a hu- mor traktował nie jako element zabawy czy rozśmieszania, ale jako element komizmu przepla- tającego się z tragizmem i wprowadzającego w życie bohaterów ironię, szyderczość obnażając prawdziwe oblicze zdarzeń czy bohaterów. Powieść, zdaniem Kundery, ma na celu przedsta- wienie wieloznaczności, złożoności i wielowymiarowości rzeczy. Każdy jego utwór opisywał kategorie egzystencjonalne dające się ująć w słowa-klucze: miłość, śmierć, przyjaźń, erotyzm, kicz, nieporozumienie, niemożność rzeczywistej komunikacji międzyludzkiej, zazdrość, żart, 4 Współczesny świat słowiański II

ciężar i lekkość, brzydota i piękno, poznanie i niewiedza, czas i historia, pamięć i zapomnienie, tożsamość. W badania językoznawcze wpisuje się natomiast artykuł traktujący o masowej adaptacji słownictwa obcego (anglojęzycznego) do zasobów leksykalnych współczesnych języków pol- skiego i czeskiego, która to adaptacja jest uzasadniona wieloma przyczynami obiektywnymi, m.in. wpływem anglojęzycznej kultury masowej czy ekspresowym tempem rozwoju cywiliza- cji. Autorka przeprowadziła analizę wyekscerpowanych anglicyzmów (z różnych dziedzin) o dużej częstotliwości użycia zarówno w języku mówionym, jak i w języku pisanym. Kolejny artykuł również pozostaje w sferze badań nad językami angielskim i polskim, które reprezentują tę samą typologię języków naturalnych pod względem kryterium syntaktycz- nego, i zgodnie z nim przyjmują ten sam ogólny szyk wyrazów w zdaniu kanonicznym ─ SVO ─ czyli podmiot, orzeczenie, dopełnienie. Niemniej jednak, podczas gdy szyk wyrazów w zda- niu w języku polskim jest raczej swobodny, szyk wyrazów w zdaniu w języku angielskim jest ścisły: typowy albo niekanoniczny, który jest także specyficzny. Autorka szczegółowo zanali- zowała dwie konstrukcje niekanoniczne w języku angielskim (typowy szyk wyrazów realizo- wany jest przez sześć konstrukcji zdaniowych), włączających wspólną funkcję prepozycjono- wania, ang. 'preposing', wybranych elementów, czyli umieszczania ich możliwie bliżej po- czątku zdania, na inwersji oraz na topikalizacji, ang. 'topicalization', zwanej także tematyzacją, ang. 'thematization'. Następny artykuł z zawartych w niniejszej monografii przedstawia nowatorską technikę nauczania nastoletnich uczniów polskiej szkoły podstawowej poprawnego stosowania angiel- skiej frazy przyimkowej. Technika ta zrywa z metodą pamięciową opierając się na wizualizacji przez wykorzystanie relacji walencyjnych jako narzędzia umożliwiającego konceptualizację, która to z kolei przekłada się na usprawnienie kompetencji komunikatywnej polskiego ucznia. Tożsamość i wyrażający ją m. in. język czy świadomość pochodzenia stanowi ważki ele- ment, pozwalający ludziom zaszeregować siebie samych, odkryć swoją przynależność. W ko- lejnym artykule Autorka zauważa, iż w świecie globalizacji naukowcy koncentrują się na wie- loaspektowym badaniu mniejszości narodowych oraz języków, którymi się posługują. Poza du- żymi ośrodkami skupiającymi polską mniejszość narodową, na uwagę zasługują również te niewielkie, do których należy diaspora w byłej Jugosławii. Jej przedstawiciele pojawili się zwłaszcza w Serbii i Czarnogórze już w XIX w., co wiązało się z emigracją polityczną po upadku powstania styczniowego oraz z ruchami migracyjnymi wewnątrz monarchii austro-wę- gierskiej. Dotyczyło to osadnictwa polskiego w należącej do Królestwa Habsburgów Wojwo- dinie. To właśnie w serbskim Ostojićevie osiedlali się stopniowo beskidzcy saletrarze z Wisły. Wstęp 5

Do dnia dzisiejszego porozumiewają się oni między sobą gwarą cieszyńską. W ciągu 150 lat ich język nie uległ znaczącej zmianie, ale realnie grozi mu zanik na skutek postępującej asymi- lacji wiślańskiej społeczności. Dalsza część monografii została poświęcona badaniom aspektów językoznawczych – w kolejnym artykule poruszono przede wszystkim kwestie różnic i podobieństw między staro- czeskimi i staropolskimi oraz współczesnymi (czeskimi i polskimi) tłumaczeniami biblijnymi fragmentu starotestamentowej Księgi Sofoniasza. Przybliżono kwestie językoznawcze doty- czące aproksymacyjnych nazw ptaków języka docelowego i weryfikacji formalno-estetycznej rekonstrukcji ekwiwalencji awifaunistycznej oraz dokonanego wyboru taksonomii zoologicz- nej w przekładzie. W kolejnym artykule zostały przedstawione uwarunkowania historyczne, językowe i kul- turowe Śląska Cieszyńskiego wraz z wyznacznikami cechującymi gwarę tego regionu. Pozostajemy w sferze badań nad przekładem – Autorka w następnym artykule ukazała wy- niki przeprowadzonej przez siebie analizy porównawczej anglojęzycznego oryginału ścieżki dźwiękowej filmu Shrek z jej polskim i czeskim przekładem, uwypuklając różnice wywodzące się z uwarunkowań kulturowych. W sferze badań nad zastosowaniem właściwych metod dydaktycznych pozostaje kolejny artykuł, w którym pod analizę zostały poddane możliwości wykorzystania działania transferu pozytywnego w nauczaniu języka polskiego jako obcego Ukraińców, transfer ten działa z dużą siłą na styku języków podobnych i blisko spokrewnionych, jakimi są polszczyzna i język ukraiński. Paralele leksykalne, gramatyczne i składniowe znacząco ułatwiają naukę polskiego ukraińskojęzycznym studentom. W związku z istnieniem wielowymiarowych podobieństw językowych Autorka rozważa możliwość znacznego przyspieszenia przyswajania polszczyzny przez tę grupę odbiorców. Kolejny tekst stanowi próbę ukazania postrzegania siebie samych przez Polaków zamkniętą w paremiach. W ostatnim artykule odnajdziemy rozważania odnoszące się do współczesnego świata – świata wirtualnego, w którym komunikacja i sposób prezentacji jest zdeterminowany przez różnorakie czynniki, a przestrzeń, w której użytkownicy są zanurzeni, istniejąca na tyle, na ile sami są w stanie ją generować i postrzegać, zdaje się przypominać Jungowski świat marzeń sennych. Autorzy przy użyciu wybranych przez siebie metod badawczych odnaleźli prawidłowości w zakresie zjawisk, zależności przyczynowe, porównali ze sobą zjawiska, by stwierdzić ich 6 Współczesny świat słowiański II

tożsamość i uzyskać możliwie dokładny i wielostronny ich obraz. Mamy nadzieję, że zamiesz- czone tutaj rozprawy zainspirują czytelników do dalszej refleksji, a przede wszystkim do ko- lejnych badań naukowych. Pragniemy podziękować wszystkim Autorom nadesłanych artyku- łów za wieloaspektowe postrzeganie sformułowanych problemów badawczych i ich analizę oraz za dążenie do poznania.

Krzysztof Feruga, Agata Ostrowska-Knapik

WOJCIECH GORCZYCA

Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej

Chłodny Dom i Mongolia Wewnętrzna w pisarskiej wizji Wasyla Aksionowa i Wiktora Pielewina

Key words: history-geography, metaphor-metamorphosis, ethnocentric and cultural studies, Buddhism, Lamaism Słowa klucze: historia – geografia, metafora – metamorfoza, badania etnocentryczne i kultu- rowe, buddyzm, lamaizm

To, kim się jest, zależy w dużej mierze od przyswojenia sobie lub odrzucenia reguł społecz- nych, które same w sobie nie są naturalne, lecz skonstruowane dzięki technikom dyscyplinują- cym. W tym ujęciu kultura nie jest wcale standardem estetycznej doskonałości, którą trzeba osiągnąć, żeby stać się człowiekiem cywilizowanym. Nie jest też homogeniczną całością, w której każdy ma z góry przypisane miejsce1. Pogląd ów należy odnieść do interesującego mnie problemu związanego z sygnalizowaniem różnic występujących w kreacji artystycznej Chłodnego Domu u Wasyla Aksionowa i Mongolii Wewnętrznej u Wiktora Pielewina, uwzględniając perspektywę badań etnocentrycznych w powiązaniu z tezami badań postkolo- nialnych2. W tym zakresie istotna pozostaje kategoria autentyzmu, operująca pojęciem auten- tycznej kultury, przeciwstawionej nieautentycznym formom i praktykom wynikłym z wpływu kolonialnego. Budzi to ambiwalentne stanowisko dyskusyjne. Odwoływanie się do autentycz- ności stanowi zwykle istotną część strategii uzasadniania przez podporządkowane społeczności niezbywalnej potrzeby ich dalszej egzystencji w sytuacji, gdy dokonuje się hybrydyzacja kul- tury i podlega ona wielu zmianom3.

1 Markowski M.P., Badania kulturowe, w: A. Burzyńska, tenże, Teorie literatury XX wieku, „Universitas”, Kraków 2007, s. 523. 2 Duć-Fajfer H., Etniczność a literatura, w: Kulturowa teoria literatury. Główne pojęcia i problemy, red. M.P. Markowski i R. Nycz, „Universitas”, Kraków 2006 , s. 440. 3 Op. cit., s. 440.

8 Wojciech Gorczyca

Znamiennym przykładem kontrowersyjności i zmienności pozycji konceptualizujących ka- tegorię autentyzmu jest przemiana semantyczna w obrębie pojęcia metyzacji. Pojęcie to wyra- żające ideę mieszania ras i kultur zrodziło się w dyskursie kolonialnym w kontekście uprzywi- lejowania czystości rasowej. Pojęciem mimikry natomiast określa się w teorii postkolonialnej ambiwalencję dyskursu kolonialnego do naśladowania kolonizatora. Dokonująca się mimikra jest pewną parodią bliską kpinie – też groźbą wynikającą z rozerwania kolonialnej władzy przez potencjalność kpiny4. Pojęcie mimikry daje się odnieść przede wszystkim do geopolitycznych „aspiracji” Mon- golii Wewnętrznej, do której powraca bohater Pielewina Mały palec Buddy. Natomiast pojęcie metyzacji (mimikry również) istotne będzie w ustalaniu biograficznych „aspiracji” (przy okazji również geopolitycznych) Stanleye’a Korbacha i Saszy Korbacha, bohaterów powieści Aksio- nowa Nowy słodki styl. W przypadku Stanleye’a i Saszy Korbachów oraz Piotra Pusto mamy do czynienia z róż- nymi profilami istnienia pomiędzy kulturowego. Jak wiadomo, istnienie to często bywa udzia- łem osób poddanych wpływom różnych wartości i wzorów i w tym zakresie może ono znosić ambiwalencję. Osiągnięta zostaje wtedy biwalencja, która jest akceptowaniem własnej wielo- poziomowej identyfikacji i swobodnym udziałem w różnych kulturach narodowych, prowadzą- cym do własnej twórczej syntezy różnych elementów kulturowych5. Tak dzieje się w przypadku Stanleye’a Korbacha. Kulturowy, etnocentryczny i postkolonialny dyskurs związany z Chłodnym Domem i Mon- golią Wewnętrzną poprowadzę, wykorzystując semantyczne charakterystyki kategorii: topos domu i figura wygnańca6. Jeśli figurę wygnańca zbliżymy do kategorii istnienia pomiędzy (jak np. w wypadku Saszy Korbach, Żyda rosyjskiego), to odczytywać ją należy jako umożliwiającą przezwyciężanie sprzecznych pragnień tożsamościowych – indywidualizmu i akceptacji w przypadku jednostek oraz etniczności globalizacji w przypadku grup społecznych7. Perspektywa kulturowa Piele- wina wpisana jest w dużej mierze w polityczno-ideologiczne doświadczenie totalitaryzmu,

4 Op. cit., s. 441. 5 Op. cit., s. 445. 6 Interesuje mnie definicja toposu jako […] wspólna cecha jakiejś rzeczy, za pomocą której można wykazać, co w każdej rzeczy jest wiarygodne[…] oraz to, że repertuar topiczny posiada charakter otwarty, odsłania najistot- niejszy element kultury, a nawet zasadę światopoglądową. Por.: Leśniak K., Wstęp do Topik, w: Arystoteles, Dzieła wszystkie, t. I , Przekłady. Wstęp i komentarze K. Leśniak, Warszawa 1990, s. 330-342; Abramowska J., Topos i niektóre miejsca wspólne badań literackich, „Pamiętnik Literacki”, z. 1/2, Wrocław 1982, s. 3-23. 7 Duć-Fajfer H., op. cit., s. 443-445.

Chłodny dom i Mongolia Wewnętrzna… 9

w którym „ja” wyodrębniające się wobec „ty”/ „wy” rozpływa się w totalnym „my”. Aksionow nawiązuje również do polityczno-ideologicznego doświadczenia totalitaryzmu z tą różnicą jed- nak, iż akceptacja profilu wielopoziomowej identyfikacji w różnych kulturach (babilońskiej, żydowskiej, amerykańskiej, rosyjskiej) ma ścisły związek z kulturą żydowską, która stanowi źródło tej akceptacji i posiada immanentne odniesienia do wartości naddanych, uniwersalnych, które odrzucają totalitaryzm. Bohater Pielewina, Piotr Pusto, jakkolwiek odrzuca totalitaryzm, to w warunkach życia w Rosji lat dziewięćdziesiątych XX w. ciągle tkwi w nim. Brak akcep- tacji postradzieckiego profilu kultury decyduje o tym, że bohater cofa się w czasie do praźródeł – do Mongolii Wewnętrznej, do strefy niepowrotu. W jednym i drugim przypadku mamy do czynienia ze swoiście rozumianym toposem domu. Dom jest, jak pisze Halina Buczyńska-Garewicz, ludzkim najpierwszym światem. Naj- pierwotniejsza relacja jaźni z otoczeniem jest relacją chronienia i wolności od niepokoju8. W tym sensie zainteresują mnie dwie wersje rozumienia toposu domu: Bachelardowska i Sartre’owska. Teza Bachelarda, że człowiek najpierw jest w domu pod jego ochroną, a dopiero później w obcym świecie stanowi bezpośrednią polemikę z Sarte’owskim (egzystencjonali- stycznym) twierdzeniem, że najpierwszym doznaniem życia jest lęk wywołany obecnością świata, w którym nagle się odnajdujemy9. Według Bachelarda, wygnanie jest poprzedzone przez raj. Natomiast w wersji Sartre’a wygnanie jest pierwotne i nie może zostać przezwycię- żone przez znalezienie własnego miejsca, jedynie obcość, nie-domowość stale dominuje w eg- zystencji10. Postmodernistyczna perspektywa kreowania światów dwóch domów (Stanleye’a i Saszy Korbachów u Aksionowa oraz Piotra Pusto u Pielewina) posiada dwa profile, u podstaw któ- rych leży transformowane zjawisko przeżycia onirycznego. Ma ono związek z montażem aso- cjacyjnym, którego prawodawcą był Stanisław Przybyszewski i Marcel Proust11. W tym sensie w odniesieniu do bohaterów Aksionowa i Pielewina należy uwzględnić założenia schizoana- lizy, która jest przeciwieństwem psychoanalizy opartej na charakterystycznej dla modernizmu

8 Buczyńska-Garewicz H., Miejsca strony, okolice. Przyczynek do fenomenologii przestrzeni, „Universitas”, Kra- ków 2006, s. 223. 9 Op. cit., s. 223-224. 10 Op. cit. 11 Podraza-Kwiatkowska M., Symbolizm i symbolika w poezji Młodej Polski, „Universitas”, Kraków 2001, s. 195.

10 Wojciech Gorczyca

tożsamości i sprzeczności12. W naszym przypadku dla określenia istoty schizoanalizy będą po- mocne określone opozycje, jakkolwiek nie mogą one w pełni zdefiniować różnicy (w relacji powtórzenie – różnica, charakterystycznej dla postmodernizmu – uzup. W.G.): historia – geo- grafia; osiadłość – nomadyzm; drzewo – kłącze; porządek – chaos; paranoja – schizofrenia; metafora - metamorfoza13. Czynnikiem decydującym, odróżniającym światy dwóch domów jest wyraźniej zaznacza- jący się u autora Małego palca Buddy kontekst użycia kpiny, parodii. Zarówno u Aksionowa jak i Pielewina w przypadku kreowania Chłodnego domu i Mongolii Wewnętrznej mamy przede wszystkim do czynienia ze związkiem między realizmem a kategorią prawdy w wydaniu Putnamowskim. Hilary Putnam zamiast realizmu metafizycznego, zaproponował przyjęcie idei tzw. realizmu wewnętrznego, nazwanego przezeń „realizmem z ludzką twarzą”14. Niewątpliwie w wypadku Stanleye’a Korbacha, amerykańskiego multimilionera żydow- skiego pochodzenia, w jego retrospektywnym śnie – mamrotaniu – kontemplacji dają się iden- tyfikować wszystkie wymienione opozycje dotyczące różnicy. Ich obecność mówi o pewnych różnicach nie tylko między Żydem aszkenazyjskim i sefardyjskim. Ich interpretacja sprowadza się u Aksionowa do Wielkiej Metafory in absentia, która ma związek z „czuciem” - uczuciem, miłością do domu. Różnica między romantycznym „czuciem, które silniej mówi do mnie” a „czuciem” wykreowanym przez Aksionowa polega na tym, że ma związek z powiedzeniem: wygarbować (komuś skórę), dostać w skórę; obedrzeć (kogoś) ze skóry15. Można rzec, iż spo- tykamy się tutaj z cielesnym aspektem „czucia”, z transgresją bólu. Elementy schizoanalizy, z jakimi mamy do czynienia w wypadku Stanleye’a Korbacha przed operacją na prostatę i po wzięciu środka urologicznego, generują szereg metaforycznie ujętych zdarzeń, które także trzeba odnieść do losów Saszy Korbacha, rosyjskiego reżysera żydowskiego pochodzenia – wygnańca. Daleki przodek, jakiego we śnie – mamrotaniu – kontemplacji przywołuje Stanley, nazywa się Kor-Bejt (z herajskiego, chłodny dom). Kor-Bejt – garbarz znajduje się między ścianą pełną bólu i ścianą pełnego znieczulenia. Ma to oczywisty związek z symboliką Ściany Płaczu, przy

12 Kuźma E., Postmodernistyczna idea powtórzenia i różnicy przeciw modernistycznej idei tożsamości i sprzecz- ności, w: Ponowoczesność i tożsamość, red. B. Tokarz i S. Piskor, Wydawnictwo Oddziału Katowickiego Stowa- rzyszenia Pisarzy Polskich, Katowice 1997 , s. 63. 13 Op. cit. 14 Topolski J., Jak się pisze i rozumie historię? Tajemnice narracji historycznej, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2008, s. 293-294. 15 Słownik współczesnego języka polskiego, red. J. Dunaj, Wydawnictwo „Wilga”, Warszawa 1996, s. 1024.

Chłodny dom i Mongolia Wewnętrzna… 11

której ortodoksyjni Żydzi zbierają się corocznie w sierpniu, aby opłakiwać zburzenie świątyni Salomona16. Aksionow, kreując mękę Kor-Bejta, wzajemnie odnosi do siebie różne narracje impliku- jące dyskusję w ich obrębie17 (narracja pierwszoosobowa (Stanleye’a i Saszy Korbachów), nar- racja odautorska, narracja odautorska uwzględniająca styl biblijny, dialog):

Pogrążał się w mamrotaniu coraz bardziej i sam już chyba nie pojmował jego sensu. […] Babilończycy zburzyli świątynię i podpalili miasto ze wszystkich stron. I padł na mieszkańców Jeruza- lem smutek i trwoga. Wiem, że ów Kor-Bejt był moim przodkiem, mruczał Stanley. Widzę to wszystko jak w filmie, nakręconym dwadzieścia pięć wieków temu. […] chciałeś pozbawić go czucia? – spytał Kor-Bejta Nabuchodonozor. […] spytał Kor-Bejta, co woli, czucie czy całkowity spokój. „Czucie” – odparł Kor-Bejt, prawdziwy żydow- ski rzemieślnik. - „Rzekłeś” – skinął głową Nabuchodonozor18.

Powrót do źródeł (drzewo – kłącze), do państwa Dawida otwiera przed czytelnikiem losy Żyda – wygnańca, ściślej, profiluje różne koleje losów rodu Korbachów. Przyjrzyjmy się im bliżej. Stanley Korbach, urodzony w 1927 roku był praprawnukiem warszawskiego kuśnierza. Ojciec Stanleye’a, David, posiadał w USA kolekcję bugatti, rolls royse’ów, cadillaców. Założył stadninę koni wyścigowych. Stanley jako prezes spółki Aleksander Korbach inc. inwestował w Dolinę Krzemową, telewizję, handel detaliczny, kuwejcką ropę19. Założycielem rodu ame- rykańskiego był Aleksander Korbach, członek rodu Korbachów, który przybył do Polski po wygnaniu z Hiszpanii w 1492 roku20. Aleksander Korbach i jego brat Natan (bliźniacy) zachę- ceni pespektywą wzbogacenia się w Ameryce, niezadowoleni z atmosfery ojcowskiego domu (ojciec po śmierci żony ożenił się po raz drugi z Rachelą, wdową po właścicielu sklepu kolo- nialnego) znaleźli początkowo pracę we włoskiej kuchni Dovning Oyster House & Pasta Place.

16 Kopaliński Wł., Słownik mitów i tradycji kultury, „Bellona”, Warszawa 2003 , s. 1278. 17 Topolski J., op. cit., s. 296-297. 18 Aksionow W., Nowy słodki styl, przeł. I. Kołodziej, Wydawnictwo „Amber”, Warszawa 2000, s. 270-272. Wybór, jaki pozostawił Nabuchodonozor Kor-Bejtowi, wiąże się w powieści Aksionowaz próbą uśmiercenia króla Judy Zedekiasza. Kor-Bejt nie mógł znieść poniżenia i cierpienia swego władcy. Wyciągnął strażnikowi miecz z pochwy i usiłował przebić Zedekiasza. Wybór „czucia” spowodował, że Nabuchodonozor rozkazał, by ze skóry Kor-Bejta wycięto prządny bat i batem tym wymierzono mu pięćdziesiąt porządnych uderzeń, nie oszczędzając żadnych części ciała. Kor-Bejt przeżył. 19 Op. cit., s. 84. 20 Żydów wygnano z Anglii w 1290 r., Francji 1306 i 1394 r., Portugalii 1496-1497. Aszkenazyjczycy – hebrajska nazwa Niemiec; Sefardyjczycy – bracia w wierze pochodzenia hiszpańskiego na Zachodzie. Por.: Ludność żydowska w krajach Europy Środkowowschodniej. www.historins.cba.pl/XIX/1Zydzi.doc. (dostęp 10.09. 2016)

12 Wojciech Gorczyca

Natan i Aleksander otworzyli w tym miejscu ni mniej ni więcej niż po milionie ostryg21. Z czasem Aleksander został jednym z trzech współwłaścicieli firmy „Fimmy”. Natan wkrótce odszedł do fabryki papieru i niebawem opatentował nowy sposób produkcji wysokogatunko- wego papieru. Wkrótce wyjechał do Rosji i w Rydze założył fabrykę papieru. W 1908 roku przeniósł się nad Wołgę do Samary. Po 1917 roku słuch o nim zaginął. Historia rodu Korbachów nawiązuje ściśle do interesującej mnie opozycji historia – geo- grafia i osiadłość – nomadyzm co, z kolei, odnieść należy do zmienności pozycji konceptuali- zujących kategorię autentyzmu i przemiany semantycznej w obrębie pojęcia metyzacji22. Stan- ley jako urodzony w USA Żyd ma wysoce zindywidualizowany pogląd na problem autentyzmu swego pochodzenia i w związku z tym na efekty mieszania ras i kultury oraz kwestie dotyczące uprzywilejowania czystości rasowej. Jego pogląd, można rzec, jest owiany pewną dozą ironii. Odróżnia narody homogeniczne, które do tej pory zachowują poczucie cielesnej jedności (np. Francuzi, Japończycy, Polacy) oraz narody zamieszkujące w Ameryce (w USA – uzup. W.G.) i Rosji w podwórkach, jak on to nazywa, międzynarodowej hołoty. Narody te albo nie przy- swoiły sobie jeszcze idei niekończącej się reprodukcji, albo też ją bezpośrednio utraciły. Stan- ley uważa się za Żyda, ale nie bardzo rozumie, co to właściwie jest Żyd23. We śnie – mamrota- niu – kontemplacji szuka swego drzewa genealogicznego. Topos domu (Chłodnego Domu), jaki konceptualizuje Aksionow w swej powieści, nawią- zuje do czasów króla Dawida. Takiej potęgi i znaczenia nie uzyskał żaden inny władca Judei już później. Na południu państwo Dawida sięgało od Rzeki Egipskiej (obecnie Vadi-el-Arisz) aż po Eufrat na północy, liczyło ponad 500 miast i osad wiejskich. Podbite krainy i plemiona płaciły trybut składający się na ogromne dochody państwa, co umożliwiało utrzymywanie armii i zapewniało przepych dworu. Zarówno Dawid jak i jego państwo, jako twór polityczny, wyi- dealizowani zostali w Księgach Starego Testamentu oraz w świetle późniejszej tradycji24. Status Żyda wygnańca zaczyna funkcjonować od roku 589 p.n.e., kiedy to ostatni król Judy, Sedecjusz, (u Aksionowa, Zedekiasz – uzup. W.G.), doprowadził do wybuchu powstania antybabilońskiego. Bunt został uśmierzony przez wojska Nabuchodonozora II. Synów Sede- cjusza zgładzono na miejscu, jego oślepiono i zakutego w kajdany odesłano do Babilonu, gdzie zmarł w wiezieniu. Mieszkańców Jerozolimy deportowano, miasto po splądrowaniu i zburzeniu

21 Aksionow W.,op. cit., s. 134. 22 Duć-Fajfer H. , op. cit., s. 440. 23 Aksionow W., op. cit., s. 93. 24 Śliwa J., Państwa i ludy wschodniej części basenu Morza Śródziemnego (około 3000/290-332 p.n.e., w: Wielka historia świata. Stary i nowy świat, t. II, red. tenże, „Świat Książki”, Warszawa 2005, s. 364.

Chłodny dom i Mongolia Wewnętrzna… 13

murów obronnych podpalono, w płomieniach przestała istnieć świątynia Jerozolimska. Wysie- dlono wówczas z Judy około 20 tys. ludności, głównie przedstawicieli wyższych warstw spo- łecznych i wyspecjalizowanych rzemieślników25. U schyłku cesarstwa rzymskiego Żydzi żyli w diasporze, obejmującej rzymski Wschód, Grecję, Italię i Afrykę Północną. Obowiązywał ich zakaz zamieszkiwania w Jerozolimie. Pra- wodawstwo cesarzy chrześcijańskich w IV-V w. doprowadziło do ogólnego pogorszenia się sytuacji wyznawców judaizmu, ograniczając ich prawa do wykonywania określonych zawo- dów, piastowania stanowisk, wznoszenia synagog26. Cesarz Justynian I starał się poddawać także kontroli praktyki religijne w synagogach. Zakaz posiadania niewolników zwiększył za- angażowanie Żydów w handlu i rzemiośle. W ten sposób np. kontakt Europy Środkowej z Ży- dami chazarskimi ułatwił we wczesnym średniowieczu rozwój handlu na szlaku przebiegają- cym przez Polskę, Węgry i Czechy27. Od VIII wieku Żydzi zaczęli napływać do Hiszpanii. Z czasem stali się ofiarami dyskry- minacji ze strony zwycięskich chrześcijan, a w późnym średniowieczu zmuszeni zostali do emigracji. Żydzi hiszpańscy, z których wywodzi się ród Stanleye’a Korbacha, wspierali inte- lektualnie swych pobratymców w Europie Zachodniej. Zapoznali tę część Europy z nauką grecką. To oni przetłumaczyli z arabskiego na łacinę dzieła Arystotelesa28. Nawiązując do wyjazdu Aleksandra i Natana Korbachów do USA (też do wygnania Saszy Korbacha z ZSRR), wypada przypomnieć kilka kwestii dotyczących regulacji o charakterze prawnym w odniesieniu do Żydów, co pozwoli lepiej wyeksponować sens pojęcia metyzacji. W XIX wieku w USA liczba Żydów radykalnie rosła. Znaczna część imigrantów pochodziła z Rosji, gdzie obowiązywały restrykcje wobec Żydów, którzy pojawili się tutaj po 1772 roku. Strefę osiedlania ustanowiła Katarzyna II ukazem z 23 grudnia 1791 r., chcąc powstrzymać migrację polskich Żydów na ziemie rdzennie rosyjskie. Spowodowało to wzrost antagonizmów narodowościowych i wyznaniowych na południowych terenach I Rzeczypospolitej29. W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem dla ambitnych a obojętnych religijnie przedstawi- cieli ludności żydowskiej pozostawało przyjęcie chrześcijaństwa. Neofici - automatycznie

25 Op. cit. 26Salamon M., Żydzi w średniowieczu do XII w., w: Wielka historia świata. Kształtowanie średniowiecza, t. IV, red. tenże, „Świat Książki”, Warszawa 2005, s. 171-173. 27 Op. cit., s. 174. 28 Op.cit. 29 Ludność żydowska w krajach Europy Środkowowschodniej. www.historins.cba.pl/XIX/1Zydzi.doc. (dostęp 10.09. 2016)

14 Wojciech Gorczyca

uznawani za Rosjan – nie podlegali żadnym ograniczeniom prawnym. Powodowało to też ze- rwanie z czystością rasową. Prototypowym przykładem tego rodzaju „rozstrzygnięć” jest przo- dek Lenina, Aleksander (Saul) Blank, ojciec jego matki, Marii, który przyjął prawosławie w 1820 roku i ożenił się w 1829 r. z chrześcijanką, Anna Grosschopf o niemiecko-szwedzkiej genealogii30. W XVII w. największe skupisko Żydów znajdowało się w Polsce (u schyłku I Rzeczypo- spolitej około 800 tys. Żydów). W Polsce Żydzi uzyskali pozycje odrębnego stanu – bezpie- czeństwo, wolność religijną, swobodę uprawiania handlu, samorządność. Uprawnienia te wy- nikały ze Statutu Kaliskiego Bolesława Pobożnego (1264 r.), potwierdzonego przez Kazimierza III Wielkiego (1334, 1364, 1367)31. Fakt, iż Rosja po 1772 r. ograniczyła swobody osobiste Żydów, m.in. w zakresie nabywa- nia ziemi i osadnictwa, powodował migrację do USA. Ograniczenie praw Żydów na terenie Rosji (Polski pod zaborem rosyjskim) kontrastowało z radykalnymi zmianami, jakim ulegała sytuacja Żydów w XVIII i XIX w. na zachodzie Europy i w Ameryce. Pełnię praw obywatel- skich otrzymali najpierw we Francji (1791), Belgii (1830), Włoszech (1870), Niemczech (1871) i Szwajcarii (1874)32. Przodkowie Stanleye’ Korbacha, wyjeżdżając w latach siedemdziesiątych XIX w. do USA, niewątpliwie poszukiwali pełni praw obywatelskich. W Przywiślańskim Kraju, powstałym po upadku powstania styczniowego, mieć ich nie mogli. Stanley odrzuca pojęcie czystości etnicz- nej, jeśli chodzi o Żydów. Abraham, akcentuje, miał przecież pochodzenie sumeryjskie, a na krew żydowską mieli wpływ Kanaanejczycy, Amalekici, Filistyni, Grecy i Rzymianie. Uznaje Jezusa Chrystusa jako inkarnację Boga. Bóg, według niego, okazał w ten sposób, że przechodzi wraz z nami nasze męki33. Dla Stanleye’a Stany Zjednoczone są krajem, który nie oferuje cudzoziemcom ojczyzny, ziemi ojców, ale oferuje im przynajmniej The Homeland. Kraj twojego domu, waszego, na- szego, mojego, twojego, ich domu. Generuje to możliwość kontemplacji Chłodnego Domu na bazie kategorii wolności. Sasza Korbach, reżyser rosyjski (sowiecki), który został wyrzucony z ZSRR za zaintere- sowanie modernizmem i wyjechał do USA, jest jako Żyd rosyjski typowym reprezentantem

30 Service R., Lenin. Biografia, przeł. M. Urbański, „Iskry”, Warszawa 2001, s. 21-29. 31 Ludność żydowska …, op. cit. 32 Op. cit. 33 Aksionow W., op. cit., s. 285-286.

Chłodny dom i Mongolia Wewnętrzna… 15

idei mieszania ras i kultur w kontekście uprzywilejowania czystości rasowej (w sensie domi- nacji Wielkorusów). Czas jego kariery artystycznej w ZSRR koresponduje z pojęciem mimikry, co wiąże się z omówioną już ambiwalencją dyskursu kolonialnego do naśladowania koloniza- tora34. W tym sensie w procesie kreacji bohatera Nowego słodkiego stylu istotnym pozostaje pojęcie autentycznej kultury przeciwstawionej nieautentycznym formom i praktykom wyni- kłym z wpływu kolonialnego. Jako reżyser Sasza Korbach został „powalony na łopatki” przez realizm socjalistyczny, który w latach siedemdziesiątych, w epoce zastoju breżniewowskiego mocno odkrył swą twarz. W ten sposób Aksionow poddaje zdecydowanej krytyce tzw. rozwi- nięty socjalizm, socjalizm powstały na bazie ideologii państwowej, wykorzystując grę postmo- dernistyczną35. Podobnie jak dla Stanleye’a Korbacha immanentne dla Saszy są opozycje: historia – geo- grafia; porządek – chaos; drzewo – kłącze; metafora – metamorfoza. Figura wygnańca w kon- tekście której należałoby rozpatrywać losy Saszy Korbacha, posiada jednak inny profil jak w wypadku Stanleye’a. Przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z identyfikacją śladów prze- mocy wobec innego oraz istotnych znaków oporu wobec dominacji36. Topos domu nie jest wpisany w struktury mentalne Saszy, tak jak w wypadku Stanleye’a, w możliwości uprawiania gry ze schizoanalizą związanej. Bohater pyta:

Wszystko stracone, włącznie z ojczyzną i nowego domu też nie znalazłem. Czy naprawdę miałem własny naród, oprócz jednej setnej procenta, którą tak dokładnie obliczyli bolszewicy? Trzy sierpniowe noce (czas odwiedzin Rosji przez Saszę Korbacha po dojściu Jelcyna do władzy – uzup. W.G.) piorunem uleciały w głąb kadru, a diabelstwo starannie zamazuje teraz kadr gównem. Macie z po- wrotem swoją cyniczną swołocz. Najwyższy stopień cynizmu demonstruje obecnie nie towarzystwo w mer- cedesach, a masy. Po wszystkim, co zostało ujawnione w historii komunizmu, głosować za komunizm!37

Ludziom radzieckim, jak stwierdza bohater, skutecznie wybito z głowy chęć kopania w rodzinnej historii. Rewolucja stworzyła w Rosji jakąś kolosalną zaporę, pozachronologiczną granicę. Sasza dowiedział się o swoim pochodzeniu żydowskim, kiedy miał czternaście lat. Do tego czasu nosił nazwisko ojczyma i miał wpisaną w papierach narodowość rosyjską. Dopiero gdy skończył szesnaście lat, wrócił do własnego nazwiska i narodowości, ale zrobił to nie dla- tego, że czuł się Żydem, tylko ze wstrętu do wszystkiego, co sowieckie. Stanley stwierdza, że

34 Duć-Fajfer H. op. cit. , s. 441. 35 Кякштo Н.Н., Pyccкий пocтмoдepнизм, в: Pyccкaя литepaтypa XX вeкa, peд. C.И. Тишинa, Caнкт-Пeтep- бypг 2003, cтp., s. 312. 36 Duć-Fajfer H. ,op. cit. s. 446. 37 Aksinow W., op. cit., s. 623.

16 Wojciech Gorczyca

Sasza jest bardziej Żydem, niż się mu wydaje, nie tylko w jednej czwartej. Rozmowę z kuzynem czwartego stopnia podsumowuje następująco: […] głowa do góry przyjacielu, teraz to już nic strasznego”38. Dokonującą się w latach siedemdziesiątych XX wieku w ZSRR mimikrę w ujęciu Aksio- nowa należy odczytać jako groźbę wynikającą z rozerwania kolonialnej władzy przez poten- cjalność kpiny (parodii). Zjawisko to, jeśli chodzi o aspekty kulturowe, charakterystyczne jest dla Iosifa Brodskiego (np. Пиcьмa pимcкoмy дpyгy) i Włodzimierza Wojnowicza (Мocквa - 2042). Potencjalność kpiny kontaminuje się u Aksionowa, podobnie jak u Wojnowicza, z groźbą. W szerokim sensie tego słowa odkrywa znaki oporu wobec dominacji. Na początku lat dzie- więćdziesiątych projektuje powrót do „gigantycznej grabieży”:

Chrzęszcząca gąsienicami ojczyzna. Cud, że nie rozpętała jakiejś strasznej wojny. Czterdzieści pięć lat rosła moc jej gruchocącej głowy-tyrana. Jednym uderzeniem rozwalić wszystkie europejskie zamki! Właściwie ojczyzna nie miała alternatywy. Hodując teraz taran kosztem coraz słabszego ciała, żyła w oczekiwaniu jakby gigantycznej grabieży39.

Sasza Korbach jako rosyjski Żyd ma kłopoty z odnalezieniem się w kontekście kulturo- wych wartości opozycji drzewo – kłącze. Przodkowie Stanleye’ Korbacha znaleźli się w latach 70. XIX wieku w kraju stającym się symbolem wolności, który był ich i naszym domem. Stąd też łatwiej było mu odnaleźć prawdę, że […] człowiek najpierw jest w domu, pod jego ochroną, a dopiero później w obcym świecie”40. Do Stanley’a można, tak sądzę, odnieść prawdę Bache- larda, iż wygnanie jest poprzedzone przez raj. Ów raj odnalazł Stanley w Chłodnym Domu. Niemożność powrotu do dawnej ojczyzny, po odwiedzeniu jej po przewrocie dokonanym przez Jelcyna, u Saszy spowodowana jest przekonaniem, że:

[…] wszystko znowu zagarną komuchy, a nam jeszcze pluną na wyciągniętą pomocną dłoń, oskarżą o szpie- gostwo. Wdzięczność nie jest najbardziej rzucającą się w oczy cechą narodu rosyjskiego, cóż dopiero mówić o bolszewikach. Bolszewizm zachował się tu na wieki, jak spirt w alkoholiku41.

Wersja toposu domu, jaką można odnieść do Saszy Korbacha w pewnym stopniu przeła- muje konceptualizację Sartre’a, stwierdzającego, iż wygnanie nie może zostać przezwyciężone

38 Op. cit. 39 Aksionow W., op. cit., s. 477. 40 Buczyńska-Garewicz H., op. cit., s. 223. 41 Aksionow W., op. cit., s. 524.

Chłodny dom i Mongolia Wewnętrzna… 17

przez znalezienie własnego miejsca, jedynie obcość, nie-domowość stale dominuje w egzysten- cji42. Opozycja metafora – metamorfoza, jaką wprowadza Aksionow do swej powieści, powo- duje, że mapowanie nośnika (bicz ze skóry Kor-Bejta) reprezentującego takie wartości jak czu- cie/ uczucie/ miłość/ poświęcenie/ wytrzymałość na temat główny (Chłodny Dom) odkrywa Saszy drogę do nowego domu. Mamy w tym wypadku do czynienia ze składnikiem pozytywno- projektującej utopii43.

Tam, na dole, leżał on sam. Było to jego własne, szczupłe i muskularne ciało […]. Najważniejsze jednak polegało na tym, że Zeew Kor Bejt miał twarz Aleksandra Korbacha. […] i powieki zaciśnięte, jak gdyby od śmiechu, od dwóch tysięcy lat na gałkach ocznych. I nagle poczuł, że dotyka czegoś na razie niepojętego. Znaczy, że to ja, znaczy, że to ja sam, znaczy, że to ja sam tu byłem […]44.

Funkcjonowanie w powieści Pielewina pojęcia Mongolia Wewnętrzna jest polemiką z ustaleniami współczesnych historyków określających jednoznacznie determinanty wpływu Tataro-Mongołów na stan sprawowania władzy na Rusi i w Rosji, to, iż panowanie Mongołów powiększyło przepaść miedzy książętami i poddanymi, zmniejszyło poczucie odpowiedzialno- ści politycznej władców45. Dyskurs prowadzony w Małym palcu Buddy wykorzystuje, podob- nie jak w wypadku powieści Aksionowa, opozycje: historia – geografia; osiadłość – noma- dyzm; paranoja – schizofrenia; metafora – metamorfoza. Ich interpretacja przekonuje, iż deter- minanty kształtujące carski, sowiecki i rosyjski (po 1991 r.) system władzy i związane ze zmniejszeniem poczucia odpowiedzialności politycznej niekoniecznie były sankcjonowane przede wszystkim wpływami Mongołów. Obecność w Małym palcu Buddy trzech grotesko- wych przestrzeni (Rosji carskiej, sowieckiej – wojna domowa 1918-1922 – i Rosji po 1991 r.) przekonuje, iż bohater, Piotr Pusto, doskonale rozumie nieautentyczne formy i praktyki kultu- rowe wynikłe z wpływu kolonialnego. Stąd też pojawiający się jako taksówkarz Lew Tołstoj biorący z góry należność, Lew Tołstoj uciekający przed Cerberem w czarnym trykocie na łyż- wach przez Styks, Aleksy Tołstoj – autor Piotra I – charakteryzowany jako pies bernardyn. Zdarzenia i ich relacje ukazane w świetle groteski przekonują, iż Rosja jego domem zostać nie może. Perspektywa jego znalezienia wiąże się z myślą Bachelarda, że dom jest miejscem

42 Buczyńska-Garewicz H., op. cit. 43 Por.: Gorczyca W., Utopia jako problem cywilizacyjny; Tomalak B., Powszechniki semantyczne utopii, w: Pro- blemy utopii i antyutopii w literaturach słowiańskich i historii Słowian, red. W. Gorczyca i I. Pospišil, Wydaw- nictwo Naukowe Akademii Techniczno-Humanistycznej, -Biała 2014, s.7-11; 41-76. 44 Aksionow W., op. cit., s. 655. 45 Pipes R., Rosja carów, przeł. Wł. Jeżewski, Wydawnictwo „Magnum”, Warszawa 2012, s. 55-59.

18 Wojciech Gorczyca

ludzkiej samotności, która stanowi istotę życia duchowego. Bezdomność jest związana z bra- kiem miejsca i spokoju, niezbywalnych do rozmyślań, kontemplacji i medytacji46. Obok bli- skiej przestrzeni zacisza domowego człowiek jest zdolny także do zinterioryzowania dali, do intuicyjnego uchwycenia wielkiej przestrzeni – bezkresu. Bezkres jest dynamiczną właściwo- ścią spokojnego marzenia47. Piotr Pusto egzemplifikuje tę prawdę Bachelarda. Autor Małego palca Buddy, stawiając na powtórzenie i różnicę w procesie artystycznej konceptualizacji myśli, że kultura jest efektem zderzających się praktyk dyskursywnych, wy- nikających z produkowania wiedzy przez władzę, z czego wynika, że dyskurs jest funkcją wła- dzy48, doprowadza do przecięcia się dwóch światów władzy – władzy Mongołów oraz władzy Rosji carskiej, sowieckiej i Rosji po 1991 roku. Pielewin włącza także, co istotne, kwestie zwią- zane z religią – buddyzmem. Ma bezpośrednie odniesienie do pojęcia Pustki. Analizując te problemy, postaram się zwrócić uwagę na wzajemne związki różnych narracji w powieści49 i dyskusję w ich obrębie (np. narracje Piotra Pusto i Czapajewa, który w konwencji anegdoty- opowiadania przybliża czytelnikowi losy małego palca Buddy), uwzględniając perspektywę badań kulturowych, w tym etnocentrycznych. Elementem łączącym te dwie narracje jest poję- cie schizoanalizy, implikujące obecność wprowadzonych opozycji (np. paranoja – schizoana- liza; porządek – chaos).

Na wielkim arkuszu kartonu widniał plakat, utrzymany w kolorystycznej gamie flagi rosyjskiej. Przedstawiał błękitnego człowieka o pospolitej, rosyjskiej twarzy z rozciętą piersią i spiłowanym czubkiem czaszki, w której czerwieniał odsłonięty mózg. Choć miał wyjęte z brzucha i ponumerowane rzymskimi cyframi wnętrzności, jego oczy zachowały obojętność, na twarzy zastygł spokojny półuśmiech […]. Mój wzrok padł na górną część kartonu, gdzie widniało coś przypominającego plany bitew […]. Pośrodku planu na zakreskowanym owalu, wielkimi literami było napisane SCHIZOFRENIA. Bezlik występujących tu postaci, bogactwo szczegółów nasuwały myśl o ilustracji do Wojny i pokoju […]50.

46 Buczyńska-Garewicz H., op. cit., s. 225. Rozmyślania i kontemplacja do pretekst do tego, aby bohatera, niepo- siadającego w związku z tym własnego „ja”, poddać leczeniu psychiatrycznemu przebiegającemu pod kierunkiem Timura Timurowicza. 47 Op. cit., s. 228-229. 48 Markowski M.P., op. cit., s. 538 49 Topolski J., op. cit., s. 296-297. 50 Pielewin W., Mały palec Buddy, przeł. H. Broniatowska, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2003, s. 43-44, 117.

Chłodny dom i Mongolia Wewnętrzna… 19

Nasuwa to oczywiste paralele z opowiadaniem Michała Bułhakowa Psie serce oraz powie- ścią Mistrz i Małgorzata51 . Ogląd „świata” umożliwia Piotrowi, podobnie jak Wolandowi glo- bus, wiszący na ścianie pokoju karton – pokoju, w którym Piotr poddawany jest odpowiednim metodom leczenia prowadzonego przez lekarza psychiatrę, Timura Timurowicza. Problem w tym, iż globus dobrze służy Wolandowi jako czyniącemu dobro ‘diabłowi’, natomiast plakat reprezentuje złe ‘dobro’ medycyny sowieckiej i w tym sensie źle służy inteligentnym ludziom, takim jak Piotr Pusto. Z kolei, skojarzenie z Wojną i pokojem Tołstoja powoduje m.in., że w narracji Piotra Pusto prowadzonej w czasie historycznym (wojna domowa) powtarza się po- jęcie panmongolizmu. Jest to powtórzenie zdecydowanie różne od tego, które można identyfi- kować u Włodzimierza Sołowiowa, Aleksandra Błoka i Walerego Briusowa. Oddział nieludzko zmęczonych tkaczy, którymi w czasie wojny domowej dowodzi Furmanow, wyzwala u Piotra rozmyślania na temat jednego z wierszy Sołowiowa (wiersza, Panmongolizm uzup. W.G.). Uśmiech przepełniony sarkazmem zaświadcza, że bohater odkrył istotę panmongolizmu. Piotr odrzuca rozumienie symbolu i mitu, jakie wprowadził za Fiodorem Dostojewskim i Lwem Tołstojem Sołowiow, rozumienie, które wyrasta z fałszu poznawczego, z odrzucenia aposterio- ryczności charakterystycznej dla cywilizacji łacińskiej, wyrastającej z naturalnego doświadcze- nia52. Niewątpliwie pojęcie panmongolizmu, które Pielewin parodiuje, swe źródło znajduje w zwulgaryzowanej wersji przypisania, samoprzypisania, wykluczenia i utrzymania etnicznych granic53. Mniejszości narodowe, które stanowiły połowę populacji Rosji, odegrały w wojnie domowej, ważną rolę. Do roku 1917 narody te, rozsiane wśród Rosjan, ulegały swego rodzaju asymilacji. Wśród niesłowiańskich mniejszości narodowych znajdowali się Tatarzy znad Wołgi (25 mln), Mordwini (2,5 mln), Czuwasze 1 mln) i Baszkirowie (1 mln). Różnorodność grup etnicznych (Ukraińcy, 35 mln; Białorusini, 5 mln, Kazachowie, 4,5 mln, Turkmeni, 1 mln) była główną przyczyną przewagi Wielkiej Rusi, zarówno za panowania cara jak i Sowietów54. Kulturowe i polityczne zacofanie mniejszości narodowych dodatkowo sprzyjało dominacji Wielkorusów. Wielka Ruś – dominujące imperium carskie – nie pozwalała im ukształtować własnej tożsamości politycznej. Program Sowietów uzyskał poparcie wśród mniejszych grup etnicznych, ponieważ przyznawał im prawo do samostanowienia. Urzeczywistnienie tego

51 Gorczyca W., Podwójna antyutopia Michała Bułhakowa w gotyckim i okultystycznym wydaniu, w: Problemy utopii i antyutopii …, op. cit., s. 183-196. 52 Gorczyca W., Wschodni utopizm Włodzimierza Sołowiowa i symbolistów rosyjskich, w: Problemy utopii i an- tyutopii …, op. cit., s. 167-182. 53 Prokop-Janiec E., Etniczność, w: Kulturowa teoria literatury …, op. cit., s. 410. 54 Mawdsley E. Wojna domowa w Rosji. 1917-1920, przeł. M. Popławska, „Bellona”, Warszawa 2004, s. 42-43.

20 Wojciech Gorczyca

prawa okazało się pułapką totalitarną55. Mniejszości narodowe pozostawały nadal mięsem ar- matnim w okresie wojny domowej, wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku i II wojny świa- towej. Czapajew znajduje antidotum na pesymizm Piotra w postaci odczepienia w śnieżnej za- mieci wagonów z tkaczami, którymi dowodzi Furmanow – reprezentant pułapki totalitarnej. W tym sensie Czapajew Pielewina różni się od przypisanych mu charakterystyk w sowieckiej kulturze. Stara się wyeliminować z „ja” Piotra Pusto to, co związane jest z lękiem. Istotną rolę pełni tutaj Baszkir, reprezentant mniejszości narodowych.

- […] człowiek jest jakoś podobny do tego pociągu. Tak samo skazany jest, aby ciągnąć za sobą łańcuch ciemnych, okropnych, nie wiadomo po kim odziedziczonych wagonów przeszłości. I bezsensowny łoskot tego przypadkowego złączenia nadziei, poglądów, lęków nazywa swoim życiem. I nie ma żadnego sposobu, aby uniknąć tego losu. - Jak to nie ma, powiedział Czapajew. – Jest sposób […] i pstryknął palcami. Baszkir jakby tylko czekał na ten sygnał. […] dał nurka pod poręcz […]. Coś cicho brzęknęło […]. Ciemna ściana wagonu przed nami zaczęła się powoli oddalać56.

Wersja panmongolizmu, którą odrzuca Pielewin, ma ścisły związek z funkcjonującym w historiografii rosyjskiej przekonaniem, iż sojusz z Tatarami okazał się dla Rusi dobrodziej- stwem, jeśli chodzi o wprowadzenie porządku wewnątrz kraju. Ruś północno-wschodnia przy- łączyła się do superetnosu mongolskiego i, według Lwa Gumilowa, utracona została w XIII wieku jednolitość superetnosu ziemi ruskiej. W ramach zachodnioeuropejskiego superetnosu mieszkańców ziem ruskich czekała dola ludzi drugiej kategorii57. Pogląd ten należy uznać za wulgaryzację pojęcia różnicy etnicznej. Dzisiaj uznaje się jej historyczną genezę i relacyjny, warunkowy, kontekstowy charakter58. Jeśliby przyjąć ten spo- sób rozumienia różnicy etnicznej, to twierdzenie o „ludziach drugiej kategorii” oraz utraceniu w XIII w. jedności superetnosu ziemi ruskiej, należałoby odrzucić. Współczesne badania wy- kazują, iż to […] nie Tatarzy przynieśli na ziemie ruskie azjatyckie metody zarządzania. To bohater Rusinów (Aleksander Newski – uzup. W.G.) żelazem i krwią, wprowadzając własny

55 Op. cit. 56 Pielewin W., op. cit., s. 104-105. 57 Gumilow L., Od Rusi do Rosji, przeł. E. Rojewska-Olejarczuk, Instytut Wydawniczy „Erica”, Warszawa 2009, s. 123-126. 58 Prokop-Janiec E., op. cit., s. 410.

Chłodny dom i Mongolia Wewnętrzna… 21

reżym władzy, wykorzystał w pełni program Ordyńców, którzy nawinęli się pod rękę w odpo- wiedniej chwili 59. […] narodowy bohater Rusi ujarzmiał rodzinny kraj razem z Mongołami, zdusił samorząd i demokrację w części północno-wschodniej Rusi. Przecież miastowe wiece podejmowały decyzje walki z Tatarami, wiecowe dzwony nawoływały naród do powstania60. Mongołowie potrzebowali przede wszystkim pieniędzy i rekruta (nie prowadzili przecież zajęć z politologii dla książąt ruskich uzup. W.G.). Na wszystkie towary nałożono podatek ob- rotowy. Ruś wrastająca niejako w mongolski system sprawowania władzy i będąca z nim przez ponad dwa wieki w symbiozie utorowała drogę autokracji władców Rosji nowożytnej61. Z obowiązku płacenia daniny zwolniona była jedynie Cerkiew, którą chanowie postrzegali jako siłę polityczną, oddziaływującą skutecznie na świadomość ujarzmionego ludu, a publiczne mo- dlitwy duchowieństwa w intencji władców uświadamiały społeczeństwu konieczność ulegania władzy tatarsko-mongolskiej62. Chan Kubilaj podbijając Chiny i wchodząc w bezpośrednią styczność z monarchiami Da- lekiego Wschodu, przestawał być władcą koczowniczym, a stawał się cesarzem w stylu tego nowego dla Mongołów obszaru cywilizacyjnego. Równocześnie pod wpływem chińskiej filo- zofii władania ludami powstrzymywał się od niepotrzebnych rzezi, potrafił też docenić wartość innych kultur. Początkowo przychylał się do nestoriańskiej wersji chrześcijaństwa, później jed- nak uległ buddyzmowi, przez cały czas zachowując właściwą chanom mongolskim tolerancję wyznaniową63. Imperium mongolskie, które powstało w XIII wieku, zetknęło się z buddyzmem w czasie podbojów. Interesował się nim Czingiz-chan i Kubilaj, którzy pragnęli rozwiązać, być może, problem religii światowej jako spoiwa wiążącego ze sobą rozmaite ludy, zamieszkujące rozle- głe obszary przez nich podbite. Islam i chrześcijaństwo mogły się im wydawać zbyt rygory- styczne, buddyzm natomiast, zwłaszcza w swej postaci lamaistycznej, wielce przypominającej

59 Szylnik L., Czarne dziury historii Rosji , przeł. M. Leczycka, „Bellona”, Warszawa 2011, s. 82. 60 Op. cit. 61 Hauziński J., Imperium mongolskie i jego państwa sukcesyjne, w: Wielka historia świata. Późne średniowiecze, red. K. Baczkowski , t. V, „Świat Książki”, Warszawa 2005, s. 523-564. 62 Op. cit., s. 545. 63 Hauziński J., op. cit., s. 561. Nie da się tego odnieść do carów rosyjskich. Począwszy od odstąpienia od uchwał Soboru Florenckiego (1438-1439) w kwestii połączenia Kościoła Zachodniego i Wschodniego w obliczu inwazji islamu, ruska cerkiew prawosławna, według własnych ustaleń, starała się być hegemonem w Europie. Podstawą owej hegemonii był mit ideologiczny Moskwa Trzeci Rzym, szczególnie mocno reklamowany przez Iwana Groź- nego. Prawosławie, podobnie jak islam, stawało się religia wojującą. Poparciem tej tezy jest wyprawa Groźnego na Kazań. Por.: Gorczyca W., Iwan IV Groźny. Portret kulturowy władcy, Wyd. Naukowe ATH, Bielsko-Biała 2008, s. 41-60.

22 Wojciech Gorczyca

szamanizm i ze swoim liberalnym stosunkiem do innych pojęć religijnych, jak najbardziej na- dawał się do roli religii oficjalnej. W 1264 r. Kubilaj powołał na stanowisko doradcy do spraw buddyzmu młodego adepta z klasztoru Sa-skya-pa, wyróżniającego się pobożnością (później został on arcykapłanem cesarskim). Odtąd buddyzm został uznany przez całą dynastię za religię państwową, znalazł jej poparcie finansowe, jednakże poza kręgi bezpośredniego otoczenia ce- sarza nie wyszedł64. Kierunek tantrystyczno-mantraistyczny rozpowszechnił się (oprócz Tybetu, Nepalu, Mon- golii) nad dolną Wołgą (Kałmucy) i na Syberii (Buriaci). Upadek dynastii mongolskiej w Chi- nach w XIV w. zahamował na jakiś czas postęp lamaizmu. Od XVI w. rozpoczął się nowy etap konsolidacji, który stanowi podstawę państwowości dzisiejszej Mongolii. Pod koniec XVI w. książę mongolski Ałtan-chan dla wzmocnienia swej politycznej pozycji nawiązał bliskie sto- sunki z Dalaj-lamą w Tybecie. Przez następne z górą dwa wieki (od podbicia Mongolii przez dynastię Mandżurską w 1681 r. do przewrotu w Mongolii w 1921 r.) lamaizm mongolski prze- chodził szczytowy okres rozwoju. Rewolucja 1921 r. oderwała Mongolię Zewnętrzną od Chin, jednocześnie cały przewrót zwrócił się przeciw panującej władzy, którą reprezentowali głównie duchowni buddyjscy. Mongolia Wewnętrzna, pozostając pod administracją chińską, utrzymy- wała na ogół kontakty z Tybetem. Stosunek nowego rządu do spraw religijnych na tym terenie nie przybrał charakteru represyjnego65. Wracając do ustalenia Putnama na temat realizmu wewnętrznego, nazwanego przezeń „re- alizmem z ludzką twarzą”, wypadałoby odnieść się jeszcze raz do pojęcia mimikry i etniczno- ści, która łączona z odrębnością i innością czy obcością kulturową wkomponowuje się w pole kultury jako czynnik heteronomii i różnicy. Różnice kulturowe nie są traktowane tutaj jako pierwotne dane, ale jako wytwór wspólnego procesu historycznego, który różnicuje świat w trakcie łączenia66. Czynnik kulturowy i etniczny zarazem, jaki odnajdujemy w powieści Pielewina, trzeba wiązać niewątpliwie z kategorią autentyzmu, przeciwstawioną nieautentycznym formom i praktykom wynikłym z wpływu kolonialnego. Czy budzi to ambiwalentne stanowisko dysku- syjne? Niewątpliwie tak. Może budzić zwłaszcza u tych badaczy, którzy są jednoznacznie prze- konani, iż podstawą ruskiej (rosyjskiej) satrapii orientalnej byli Mongołowie z ich systemem

64 Kotański W., Buddyzm jako religia światowa, w: Zarys dziejów religii, red.. J. Keller, „Iskry”, Warszawa s. 524-525. 65 Op. cit., s. 526. 66 Prokop-Janiec E., op. cit., s. 415.

Chłodny dom i Mongolia Wewnętrzna… 23

władzy, bądź wyznają „prawdy” Lwa Gumilowa o superetnosie mongolskim i „ludziach drugiej kategorii”, którzy zamieszkali na terenach Litwy oraz Polski. Pielewin powtarza prawdy o Mongołach różnie, tj. odmiennie jak czynił to literacko Wło- dzimierz Sołowiow w słynnym wierszu Panmongolizm, różnie aniżeli historycy, którzy nie do- strzegają wpływów buddyzmu na kształtowanie się państwowości Mongołów w wiekach XVI- XVII. Stąd też największym odkryciem kulturowo-etnicznym Pielewina, tak sądzę, jest kon- centracja na pojęciu Mongolii Wewnętrznej, kanonach lamaizmu, jako jednej z odmian bud- dyzmu. W ten sposób pisarz słusznie zrzuca z Mongołów „winę” za rosyjski totalitaryzm67. Dokonująca się na kartach powieści mimikra, rozumiana jako kpina, jest jednocześnie groźbą, sprzeciwem wobec totalitarnych aspiracji caryzmu, sowietyzmu i Rosji po 1991 roku. Jednym z bardziej przekonywujących przykładów projekcji kategorii autentyzmu są dwie sytuacje oglądu. Pierwsza wiąże się z miastem Ałtaj-Widniańsk, odwiedzonym przez Piotra Pusto w czasie wojny domowej, druga z pojęciem Pustki w lamaizmie.

Bliżej centrum, dokąd zawiodła nas kręta, brukowana ulica, pojawiły się murowane, z reguły jednopiętrowe budynki […]. Prowincjonalne miasteczko […] ze wszystkich stron otaczały góry. Najniższym punktem był rynek ze skromnym pomnikiem Aleksandra II. Okna restauracji „Serce Azji” wychodziły właśnie na ten pomnik. W restauracji panował chłód i cisza; palmy w donicy wprawdzie nie było, za to w kącie stał wy- pchany niedźwiedź z halabardą w łapie68.

Przemoc symboliczna, jaką identyfikuje bohater w „Sercu Azji”69, ma związek z dwoma pomnikami: Aleksandra II i Piotra I jako niedźwiedzia z halabardą w łapie. Postmodernistyczny sposób kreowania przejawów władzy totalitarnej wykorzystujący różnie opozycje historia – geografia; drzewo – kłącze; metafora – metamorfoza pozwala mi wprowadzić porównanie z Mikołajem Gogolem i jego opowiadaniem pt. Szynel. U Gogola nad prawidłowością „śmier- telnego” widzenia bohatera czuwa budka i strażnik z halabardą – symbolami będącymi wielce

67 Dodać tutaj należy, iż Ruś nie leżała w orbicie zainteresowań Czyngiz-chana związanych z e zjednoczeniem wszelkich ludów mongolsko-turańskich, w tym Połowców i Węgrów. W tej sytuacji zabroniono książętom ruskim wchodzić w związki z Połowcami. Brak respektu wobec tego rodzaju ustalenia, kontakty zbrojne, ekonomiczne ruskich książąt z Połowcami, fakt zabicia 6 posłów tatarskich, udział Rusinów jako sprzymierzeńców Połowców w bitwie nad Kałką (1224 r.) był przyczyną późniejszego najazdu Batu-chana. Jak podkreśla Feliks Koneczny, Czyngiz-chan był wykształcony na cywilizacji chińskiej, a stopień jego wykształcenia był widocznie wysoki, skoro posiadał uczony tytuł chiński tai-ming. Por.: Koneczny F., Dzieje Rosji , t. I, Wydawnictwo „Antyk, Komo- rów 2000, s. 284-288 68 Pielewin W., op. cit., s. 145. 69 Decydująca o podboju Azji Środkowej ofensywa wojsk rosyjskich rozpoczęła się w 1864 roku. Podbój trwał do 1883 r. Zakończenie podboju Turkmenii nastąpiło już za panowania Aleksandra III. Por.: Buszko J., Europa po 1848 roku, w: Wielka historia świata. Świat od Wiosny Ludów do I wojny światowej, red. tenże i S. Grodziski, t. X, „Świat Książki”, Warszawa 2006, s. 15-37.

24 Wojciech Gorczyca

spóźnioną pochodną europeizacji w państwie Piotra I. Przedmioty te są jednocześnie grote- skową symbolizacją niewolniczego przyporządkowania człowieka władzy w imię absurdal- nych struktur państwa70. U Pielewina halabarda jest wyższym stopniem niewolniczego podporządkowania, przeja- wem jej zezwierzęcenia w odniesieniu do mniejszości narodowych. Podporządkowanie oparte na strachu ambiwalentnie kontrastuje z „dobrym” symbolem Rosji – niedźwiedziem. W scenie kontaminuje się szereg kategorii-wartości, których połączone sieci radialne wraz z metaforyza- cją kategorii (serce, skromny pomnik, niedźwiedź, halabarda, brak palmy w donicy) generali- zują obraz kulturowych wpływów Rosji i, co za tym idzie, zaświadczają o nieautentyczności form i praktyk wynikłych z wpływu kolonialnego. „Mongolia Wewnętrzna jest wewnątrz tego, kto widzi pustkę. Aby zobaczyć pustkę, trzeba zobaczyć siebie”71, stwierdza czarny baron Ungern von Sternberg. Zarówno cytowaną tutaj „pustkę”, jak i pojęcie „pustości” należy odnieść do jednej z nauk buddyzmu. „Pustość” jest często mylnie rozumiana jako nicość (na sposób nihilizmu). O pojęciu Pustki Dalaj-lama XIV mówi następująco:

Pustka to wiedza o ostatecznej naturze i istocie wszystkich obiektów materialnych i fenomenalnych. Pustka istnieje, przenika ona istotę wszystkiego, cokolwiek się pojawia o jakimkolwiek przeznaczeniu – istotą wszystkiego jest pustka. Siunjata (Pustka, Pustość) jest zasadą znoszącą sprzeczności wynikające z pojęcia „bytu dla siebie”72.

W kontekście tej prawdy, tak sądzę, należy interpretować przesłanie powieści Pielewina i koncepcję jej bohatera, Piotra Pusto. W większości przekładów, zmieniony tytuł, zgodnie z sugestią autora, brzmi Czapajew i Pustka (Чaпaeв и Пycтoтa). W powieści występuje wiele nacechowań znaczeniowych „pustki”. Piotr nazywa się Pusto, ponieważ, jak sądzą lekarze, ne- guje istnienie swego „ja”. Piotr jest „pusty” ponieważ interesuje się Heglem i Heideggerem. Nazwisko bohatera jest także egzemplifikacją faktu, że syndrom sowiecki pozbawiał człowieka duszy73. Stąd przeniesienie bohatera do Mongolii Wewnętrznej, której nie kojarzy Pielewin ani

70 Gorczyca W., Groteska i parodia w portretowaniu władcy u Mikołaja Gogola i Michała Bułhakowa,” Studia Slavica” XV, 2011 , s. 41-52. 71 Pielewin W., 276-277. 72 www.buddyzm.edu.pl>Cybersangha>Magazyn>Magazyn nr 6 (dostęp 12.09. 2016) www.dinaartstudio.pl/info.Dyskusjawikipedysty.lalit/archiwum01 (dostęp 12.09. 2016 73 Od 1924 r. w ZSRR zaczęło działać niezwykle aktywnie Stowarzyszenie Wojujących Bezbożników. Najbardziej wewnętrzne sprawy ludzi i Kościoła były odtąd pod brutalną inwigilacją organów państwowych. Lenin twierdził, iż każda religia jest niewysłowioną ohydą. Por.: Smaga J., Narodziny i upadek imperium. ZSRR 1917-1991, „Znak”, Kraków 1992, s. 60-61.

Chłodny dom i Mongolia Wewnętrzna… 25

z panmongolizmem, ani władzą totalitarną, która najpierw Kościół podporządkowała państwu, a później zamieniła na składy cementu i chlewy. Władzę tego rodzaju reprezentuje w powieści lekarz, Timur Timurowicz, który opatentował nową metodę leczenia schizofrenii, turbojun- gizm. Jednocześnie jest on reprezentantem opozycji paranoja – schizofrenia, którą odnosi Pie- lewin do ustroju państwa totalitarnego chorego jak Timur. U podstaw kształtowania procesów metaforycznych w powieściach Aksionowa i Pielewina leży zaledwie kilka „przedmiotów”. Są to: bat (z własnej skóry), Chłodny Dom, Mongolia We- wnętrzna, halabarda w łapie niedźwiedzia i pomnik (Aleksandra II w mieście Ałtaj-Widniańsk, Aleksandra Puszkina w Moskwie, który znika i zostaje po nim pustka) oraz mały palec Buddy, który w wyniku rozmaitych okoliczności trafił z jakiegoś mongolskiego klasztoru do Czapa- jewa. Ten dorobił do niego kolbę i nazwał glinianym karabinem maszynowym (uczniowie Buddy schowali palec w bryłce gliny). Karabin został użyty przeciwko tkaczom Furmanowa i pokonał wersję mitu o Czapajewie w sposób spekulatywno-konstrukcyjny stworzoną przez sowiecką kulturę. Nabuchodonozora II oraz niedźwiedzia z halabardą w łapie pokonuje profilowany przez Gastona Bachelarda i pisarsko konceptualizowany przez Aksionowa i Pielewina topos domu – Chłodnego, tym samym miłego w upalnym klimacie Judei/ Izraela oraz Mongolii Wewnętrznej, drogiej sercu Pusto.

Teksty źródłowe AKSIONOW W., Nowy słodki styl, przeł. I. Kołodziej, Wydawnictwo „Amber”, Warszawa 2000. PIELEWIN W., Mały palec Buddy, przeł. H. Broniatowska, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2003.

Bibliografia ABRAMOWSKA J., Topos i niektóre miejsca wspólne badań literackich, „Pamiętnik Lite- racki”, z. 1/2, Wrocław 1982, s. 3-23. BUCZYŃSKA-GAREWICZ H., Miejsca strony, okolice. Przyczynek do fenomenologii prze- strzeni, „Universitas”, Kraków 2006. BUSZKO J., Europa po 1848 roku, w: Wielka historia świata. Świat od Wiosny Ludów do I wojny światowej, red. tenże i S. Grodziski, t. X, „Świat Książki”, Warszawa 2006, s. 7-214. DUĆ-FAJFER H., Etniczność a literatura, w: Kulturowa teoria literatury. Główne pojęcia i problemy, red. M.P. Markowski i R. Nycz, „Universitas”, Kraków 2006, s. 433-450.

26 Wojciech Gorczyca

GORCZYCA W., Iwan IV Groźny. Portret kulturowy władcy, Wydawnictwo Naukowe Aka- demii Techniczno-Humanistycznej, Bielsko-Biała 2008. GORCZYCA W., Groteska i parodia w portretowaniu władcy u Mikołaja Gogola i Michała Bułhakowa, „Studia Slavica” XV, Ostrava 2011, s. 41-52. GORCZYCA W., Wschodni utopizm Włodzimierza Sołowiowa i symbolistów rosyjskich, w: Problemy utopii i antyutopii w literaturach słowiańskich i historii Słowian, red. W. Gorczyca i I. Pospišil, Wydawnictwo Naukowe Akademii Techniczno-Humanistycznej, Bielsko-Biała 2014, s. 167-182. GORCZYCA W., Podwójna antyutopia Michała Bułhakowa w gotyckim i okultystycznym wy- daniu, w: Problemy utopii i antyutopii w literaturach słowiańskich i historii Słowian, red. W. Gorczyca i I. Pospišil, Wydawnictwo Naukowe Akademii Techniczno-Humanistycznej, Bielsko-Biała 2014, s. 183-196. GORCZYCA W., Utopia jako problem cywilizacyjny, w: Problemy utopii i antyutopii w lite- raturach słowiańskich i historii Słowian, red. W. Gorczyca i I. Pospišil, Wydawnictwo Na- ukowe Akademii Techniczno-Humanistycznej, Bielsko-Biała 2014, s.7-11. GUMILOW L., Od Rusi do Rosji, przeł. E. Rojewska-Olejarczuk, Instytut Wydawniczy „Erica”, Warszawa 2009. HAUZIŃSKI J. Imperium mongolskie i jego państwa sukcesyjne, w: Wielka historia świata. Późne średniowiecze, red. K. Baczkowski, t. V, „Świat Książki”, Warszawa 2005, s. 523- 564. KONECZNY F., Dzieje Rosji, t. I, Wydawnictwo „Antyk, Komorów 2000. KOPALIŃSKI Wł., Słownik mitów i tradycji kultury, „Bellona”, Warszawa 2003. KOTAŃSKI W., Buddyzm jako religia światowa, w: Zarys dziejów religii, red.. J. Keller, „Iskry”, Warszawa, s. 493-529. KUŹMA E., Postmodernistyczna idea powtórzenia i różnicy przeciw modernistycznej idei toż- samości i sprzeczności, w: Ponowoczesność i tożsamość, red. B. Tokarz i S. Piskor, Wydaw- nictwo Oddziału Katowickiego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Katowice 1997 , s. 62-73. LEŚNIAK K., Wstęp do Topik, w: Arystoteles, Dzieła wszystkie, t. I , Przekłady. Wstęp i ko- mentarze K. Leśniak, Warszawa 1990, s, 330-342. MARKOWSKI M. P., Badania kulturowe, w: A. Burzyńska, tenże, Teorie literatury XX wieku, „Universitas”, Kraków 2007, s. 519-548. MAWDSLEY E., Wojna domowa w Rosji. 1917-1920, przeł. M. Popławska, „Bellona”, War- szawa 2004. PIPES R., Rosja carów, przeł. Wł. Jeżewski, Wydawnictwo „Magnum”, Warszawa 2012.

Chłodny dom i Mongolia Wewnętrzna… 27

PODRAZA-KWIATKOWSKA M., Symbolizm i symbolika w poezji Młodej Polski, „Univer- sitas”, Kraków 2001. PROKOP-JANIEC E., Etniczność, w: Kulturowa teoria literatury. Główne pojęcia i problemy, red. M.P. Markowski i R. Nycz, „Universitas”, Kraków 2006 s. 409-432. SALAMON M., Żydzi w średniowieczu do XII w., w: Wielka historia świata. Kształtowanie średniowiecza, t. IV, red. tenże, „Świat Książki”, Warszawa 2005, s. 170-178. SERVICE R., Lenin. Biografia, przeł. M. Urbański, „Iskry”, Warszawa 2001. Słownik współczesnego języka polskiego, red. J. Dunaj, Wydawnictwo „Wilga”, Warszawa 1996. SMAGA J., Narodziny i upadek imperium. ZSRR 1917-1991, „Znak”, Kraków 1992. SZYLNIK L. Czarne dziury historii Rosji, przeł. M. Leczycka, „Bellona”, Warszawa 2011. ŚLIWA J.., Państwa i ludy wschodniej części basenu Morza Śródziemnego (około 3000/290- 332 p.n.e., w: Wielka historia świata. Stary i nowy świat, t. II, red. tenże, „Świat Książki”, Warszawa 2005, s. 187-376. TOMALAK B., Powszechniki semantyczne utopii, w: Problemy utopii i antyutopii w literatu- rach słowiańskich i historii Słowian, red. W. Gorczyca i I. Pospišil, Wydawnictwo Naukowe Akademii Techniczno-Humanistycznej, Bielsko-Biała 2014, s. 41-76. TOPOLSKI J., Jak się pisze i rozumie historię? Tajemnice narracji historycznej, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2008. КЯКШТO Н.Н., Pyccкий пocтмoдepнизм, в: Pyccкaя литepaтypa XX вeкa, peд. C.И. Тишинa, Caнкт-Пeтepбypг 2003, c. 305-325.

Źródła internetowe Ludność żydowska w krajach Europy Środkowowschodniej. www.historins.cba.pl/XIX/1Zy- dzi.doc. (dostęp 10.09. 2016) www.buddyzm.edu.pl>Cybersangha>Magazyn>Magazyn nr 6 (dostęp 12.09. 2016) www.dinaartstudio.pl/info.Dyskusjawikipedysty.lalit/archiwum01 (dostęp 12.09. 2016

The Cold House and Inner Mongolia in Vasily Aksyonov and Victor Pelevin's writing conceptualization The author interprets the characteristic of Postmodernism opositions: history-geography; tree– rhizome; paranoia– schizophrenia; metaphor-metamorphosis, including the perspective of ethnocentric studies in relation to theses of cultural and postcolonial studies on the basis of two novels: Vasily Aksyonov's The New Sweet Style and Victor Pelevin's Buddha's Little Finger. The way of conceptualization of the category of authentism in these two novels is studied by the author with the use of the notions of miscegenation and mimicry. The main point of reference in this area is the category of 'house' and discourse on that, which we can find in Gaston Bachelard and Jean Paul

28 Wojciech Gorczyca

Startre. The author puts forward the thesis that in the case of two characters of The New Sweet Style (Stanley Korbach, a multimillionaire, an American Jew and Sasha Korbach, a director, a Russian Jew) mutual relations of the opositions history-geography and tree-rhizome are strongly dependent on the acquisition of the category of freedom. Biographical 'ambitions', the success in the 'discovery' of The Cold House and the ancesor's torment, who opposed to Nebuchadnezzar II, allows Stanley to introduce additional remarks concerning his status as a Jew. This also helps Sasha Korbach, an exile, who can not return to the old homeland, Russia, and the new homeland – USA does not necessarily suit him. The meaning of Inner Mongolia as the Peter Pusto's 'house', a person who was treated in Russia at the beginning of the nineties of the 20th century by means of turbojungism due to his problems with his own 'self', is referred by the author to historical and cultural premises, connected with the Mongolian influence on the formation of authority in Rus and Russia. The Pelevin's conceptualization assures us that the Russian total- itarianism is not the effect of this influence in the first place. Its father, as it is rightly thought by Lev Szylnik, is Alexander Nevsky. The fact that the1921 revolution, thus the Soviets in other words, dominated Outer Mongolia and eliminated Buddhism in its Lamaistic version has nothing in common with Inner Mongolia ( nearer China), where Buddhism in the Lamaistic version, functioning since the 16th century, persisted. Thus, the character Peter Pusto, whose surname is releated by Pelevin to the notion of Emptiness, important in Lamaism, returns to the time of Eternal No-return – Inner Mongolia.

SABINA GREŃ

Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej

Mongołowie i Rusini. Słowo o życiu i śmierci wielkiego księcia Dy- mitra Iwanowicza, cara ruskiego a historia1

Key words: Tatars, jarlig, Dmitry Donskoy, Battle of Kulikovo, Orthodox Słowa klucze: Tatarzy, jarłyk, Dymitr Doński, Kulikowe Pole, prawosławie

Początek ekspansji mongolskiej miał miejsce na początku XIII wieku, kiedy na dalekich ste- pach powstało państwo mongolskie, które później pod wodzą Temudżyna, zwanego Dżyngis- chanem, przerodziło się w imperium. W stosunku do ludności tego państwa dzisiaj używa się także określeń Tatarzy lub Tataro-Mongołowie, w związku z przyjęciem w I poł. XIV wieku języka tureckiego i islamu przez zdobywców mongolskich. Dżyngis-chan stworzył armię silną i liczną, opartą na dyscyplinie. Z armią tą przystąpił do zaborczych wypraw. W 1237 roku wojska mongolskie wtargnęły do księstwa rizańskiego, co było pierwszym zetknięciem na- jeźdźców z Rusią. Ruś znalazła się pod zwierzchnictwem mongolskim, wchodząc w skład Zło- tej Ordy. Nazwanie najazdu ludu tatarsko-mongolskiego „jarzmem” czy „okupacją”, jak sądzi Andrzej Andrusiewicz, jest nadużywane i nie odpowiada realiom historycznym. Przemoc, jaką Mongołowie początkowo stosowali, nie była podstawowym celem. Po utrwaleniu własnych zasad i porządków, represja miała coraz mniejszy wymiar. Wiedza o podboju ziem ruskich głównie pochodzi z latopisów tworzących cykl tzw. opowieści o Tatarach. Wiele z nich po- wstawało z dala od miejsca wydarzeń, inne zostały napisane kilkadziesiąt lat później, więc kro- nikarze dopuszczali się fałszerstw. Rozpowszechniły się informacje o rzekomych wielkich stra- tach zadanych przed Mongołów oraz o wielkich bohaterach wojennych, którzy cierpieli za Ruś i wiarę chrześcijańską2. W rzeczywistości najazd Tataro-Mongołów częściowo przyniósł Rusi- nom korzyści, a ich kultura i sposób zarządzania państwem zakorzeniła się w tradycji ruskiej,

1 Artykuł jest fragmentem pracy licencjackiej pt. „Słowo o życiu i śmierci wielkiego księcia Dymitra Iwanowicza cara ruskiego, a konteksty ikoniczne i ze schizmą związane”, napisanej pod kierunkiem prof. dr. hab. Wojciecha Gorczycy. 2 Andrusiewicz A., Cywilizacja rosyjska, t. I, Warszawa 2004, s. 119.

30 Sabina Greń

mając swoje przejawy chociażby w taktyce prowadzenia bitwy. Przykładem jest stoczona bitwa z armią Begicza nad Wożą w 1378 roku, podczas której Dymitr Doński przechytrzył przeciw- nika, wykazując się znajomością tatarskich metod wojowania. Wykorzystując lasy i zarośla, ukrył odziały na skrzydłach, a sam przyjął walkę od czoła. Gdy Tatarzy wpadli na szyki ruskie i zawrzała zacięta walka, z jednej i drugiej flanki ruszyły do natarcia ukryte przed nieprzyjacie- lem oddziały. Tatarzy szybko zostali pokonani, uciekając w popłochu. Bitwa ta miała duże moralne znaczenie, świadczyła też o wzroście poziomu ruskiej sztuki wojennej3. Podczas najazdu na Ruś chanowie Złotej Ordy pozostawiali książętom ruskim wiele kom- petencji, zgodzili się np. na utrzymanie tytułu wielkoksiążęcego. Każdy książę musiał jednak osobiście przybyć do Saraju po tzw. jarłyk - dokument zatwierdzający jego tytuł. Jarłyk często był przyznawany w zależności od sytuacji politycznej, otrzymanych darów, czy snujących się intryg4. Tego dokumentu doczekał się także Dymitr Doński, przystępując do obozu stronników Mamaja. Kiedy doszło do walk wewnętrznych w Ordzie i nastąpił zamęt, wybił się wówczas wpływowy temnik Mamaj. Nie był potomkiem Dżyngis-chana, ale dzięki swojej chytrości, po- trafił uzależnić od siebie władcę. Korzystając z trwającego rozłamu w Ordzie, młody władca moskiewski zaczął zwalczać książąt orientacji prosarajskiej i podporządkowywać ich sobie, przez co zyskał przychylność Mamaja5. Stanowi to podstawę do stwierdzenia, że relacje po- między Tatarami, a Rusinami zawierały element sojuszu. Chyba nie można mówić o ucisku ze strony Ordy w sytuacji, kiedy Ruś zachowała tożsamość narodową i przede wszystkim wiarę prawosławną. To władcy ruscy zbierali daniny6. Największa obiecana danina w ofierze dla chana-cara, była gwarantem otrzymania jarłyku. Zbieranie danin było nadzorowane przez szpiegów chana (istniało wówczas stałe poselstwo mongolskie), zatem książęta musieli konse- kwentnie egzekwować daninę, nie dbając o los ludności. Takie zachowanie trudno nazwać dzia- łaniem w ramach narodowego interesu. Opóźnienie w płatności, mogło skutkować wezwaniem do Saraju, a ostatecznie utratą władzy i przyznaniem jarłyku konkurentowi czy nawet egzeku- cję. Kara czekała również tych książąt, którzy opowiedzieliby się po stronie ludności sprzeci- wiającej się poborcom. Książęta przejęli zatem obowiązki fiskalne na ruskich ziemiach, a ich rzetelne wykonywanie, zapewniało im swobodę działania w swoich księstwach i wpływy w Saraju. Jeśli pieniądze były regularnie oddawane, Mongołowie nie wtrącali się w sprawy książąt.

3 Podhorodecki L., Kulikowe Pole 1380, Warszawa 1986, s. 85 -86. 4 Bazylow L., Historia Rosji, t. I, Warszawa 1983, s. 124 – 130. 5 Podhorodecki L., tamże, s. 57 – 65. 6 Szylnik L., Czarne dziury historii Rosji, Warszawa, 2011, przekł. M. Leczycka, s. 47.

Mongołowie i Rusini. Słowo o życiu i śmierci… 31

Podobną współpracę zawarł poprzednik Dymitra Dońskiego, Aleksander Newski, który w okresie ekspansji mongolskiej był księciem nowogrodzkim i również złożył hołd chanowi oraz starał się o nadanie jarłyku. Nie od razu jednak go otrzymał. Jarłyk początkowo został nadany jego młodszemu bratu. Aleksander jednak był nieustępliwy, kilka lat później udało mu się przekonać chana. Postanowił usunąć brata ze stanowiska, do czego wykorzystał oddane mu oddziały mongolskie. Zdobył Włodzimierz i wywalczył dla siebie tytuł wielkiego księcia7. W 1251 roku pojechał do Ordy Batu-chana, został uznany za jego przybranego syna, ponieważ pobratał się z jego synem Sartakiem, Zdecydował się na taki krok, mimo że jego ojciec Jarosław został zabity przez Ordę, kiedy to podczas wyborów nowego chana, w jakich brał udział, po- dano mu truciznę8. Pamiętajmy również, że w ramach współpracy obu stron wojska ruskie udzieliły pomocy zbrojnej Tatarom w wyprawie na Alanów9. Sam Lew Gumilow dopatruje się pozytywnych stron tego sojuszu, twierdzi, że sama decyzja o zawiązaniu współpracy okazała się dobrą decyzją polityczną, a cerkiew prawosławna uznała go za świętego dzięki właśnie „bezprzykładnemu bohaterstwu w obronie ziemi ojczystej”. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że to właśnie za jego panowania, zaczęła się umacniać jedna z czołowych rosyjskich tra- dycji: utrzymanie władzy za wszelką cenę. Jeśli mordowanie Rosjan, czy okaleczanie według wzorców, jakie praktykowali Tatarzy, miało być warunkiem utrzymania władzy, to tak należało działać10. Aleksander Newski surowo i bez skrupułów rozprawiał się z uczestnikami zorgani- zowanych oporów antytatarskich. Podczas akcji spiskowej przeciw najeźdźcom, prowadzonej przez tatarskich urzędników, nakazał ludności przyjąć uległą postawę11. Dymitr Doński próbował podtrzymywać dobre stosunki z Mamajem, które niosły obu- stronne korzyści. W tym celu w 1371 roku podarował Mamajowi, książętom i carycom drogo- cenne dary. Jednak ich relacje i tak zaczęły się stopniowo pogarszać. Po upływie dwóch lat zaczęła słabnąć pozycja Mamaja w Ordzie. Panował tam wielki zamęt, wymordowano wielu kniaziów i Tatarów. Dopiero wtedy, Dymitr wykorzystując osłabienie pozycji Mamaja, oficjal- nie zerwał z nim stosunki. Leszek Pohorodecki ocenia to jako prowadzoną od 1373 roku „małą wojnę” rusko – tatarską, która w 1380 roku przekształciła się w wielką wojnę. Warto zwrócić uwagę na fakt, że „Wielki Książę moskiewski dokonał przed bitwą (bitwą na Kulikowym Polu – uzup. S. Greń) pewnego odstępstwa od uświęconych tradycją zasad średniowiecza”. Dokonał

7 Pipes R., Rosja Carów, Warszawa, 2006, przekł. W. Jeżewski, s. 57,61. 8 Gumilow L., Od Rusi do Rosji, przekł. E. Rojewska – Olejarczuk, Warszawa, 2004, s. 118,119. 9 Gumilow L., tamże, s. 124. 10 Afanasjew J., Groźna Rosja, Warszawa, 2005, przekł. M. Kotowska, s. 43. 11 Bazylow L., tamże, s. 133.

32 Sabina Greń

zamiany strojów z bojarem Michałem Brenkiem. Dymitr przywdział jego hartowaną zbroję i płaszcz, który był skromniejszy od tego, co nosił. Brenko zaś włożył na siebie szkarłatny płaszcz, bizantyjski napierśnik, zabrał też kolczugę i konia. Dodatkowo posturą byli do siebie bardzo podobni, zatem Tatarzy z zaciekłością atakowali bojara, myśląc, że to wielki książę moskiewski, Dymitr. W zamianie strojów można dopatrywać się jego wielkiego doświadczenia z wcześniejszych starć z Tatarami i dobrego taktycznego zagrania12. Należałoby rozważyć etyczny aspekt jego zachowania. Wielu autorów traktuje takie zachowanie jako świadectwo bojaźliwości wielkiego księcia13. Dymitr, jako bojar Brenko, walczył w pierwszym szeregu, zapewniając o swoim oddaniu i męstwie. W pewnym momencie znalazł się w bardzo poważnej sytuacji, ale uniknął śmierci. Mimo to zrezygnował z walki i niepostrzeżony przez nikogo zszedł z pola. Sytuacja ta nie jest do końca wyjaśniona przez historyków. Jedni twierdzą, że został poważnie zraniony, co uzasadniałoby jego zejście z pola bitwy, natomiast według relacji innych, jego obrażenia wcale nie były takie poważne. W tym momencie bohaterskość, męskość i odwaga Dymitra zostaje poddana w wątpliwość. W chwili usunięcia się Dymitra z pola bitwy, jej los był zależny od wojewody Bobroka Wołyńca. Jako że był doświadczonym wojownikiem, nie podjął pochopnych działań w walce z Tatarami. Z ukrycia dokładnie śledził przebieg bitwy i posunięcia przeciwników, żeby móc w odpowiednim momencie podjąć atak. Po pewnym cza- sie obserwacji, Wołyniec wybrał najlepszy moment do podjęcia działań. Uderzenie było tak potężne, że zaskoczeni Tatarzy szybko rzucili się do ucieczki. Zapał wojowników Dymitra był ogromny. Nawet sam Bobrok Wołyniec pędził za Mamajem aż ok. 50 km. Bitwa zakończyła się wielkim sukcesem. Radość ogarnęła wszystkich oprócz Dymitra, który leżąc pod drzewem nie był świadomy sukcesu swojego wojska: „Władca moskiewski nie znał jeszcze wyniku bi- twy. „Co tam było, opowiadajcie mi” – odrzekł. Dopiero książę Włodzimierz oznajmił mu, że Mamaj został rozbity, a Ruś ocalona”. Wojewoda Wołyniec okazał się znakomitym strategiem, a wygrana była jego wielka zasługa. Warto zaznaczyć, że w bitwie poległo wielu książąt i wo- jewodów, co jest świadectwem ich poświęcenia i odwagi14. Mimo to Dymitr przeszedł do hi- storii jako niezłomny bohater w bitwie na Kulikowym Polu. Wygrana w 1380 roku bitwa na Kulikowym Polu powszechnie uważana jest za jego wielki sukces.

12 Podhorodecki L., tamże, s. 74-113. 13 Łoszczyc J., Dymitr Doński, przekł. M. Migdalska, Warszawa, 1987, s. 321. 14 Podhorodecki L., tamże, s. 112-150.

Mongołowie i Rusini. Słowo o życiu i śmierci… 33

Do pierwszych owoców zwycięstwa można zaliczyć uznanie się przez Olega riazańskiego jego podwładnym. Ponadto zaczęła szerzyć się państwowość moskiewska na Zalesiu15. Jak jed- nak przebieg bitwy rzutował na problem zrzucenia jarzma tatarskiego, o co miał walczyć Dy- mitr? „Trudno było na początku wyobrazić sobie, że dni po zwycięstwie nad Donem będą aż tak trudne dla moskiewskiej, a więc i ogólnoruskiej sprawy. Okazało się, że jednorazowy wy- czyn, nawet tak niebywały, to rzeczywiście za mało”16. Feliks Koneczny stwierdza, że roze- grana bitwa nie miała stanowić ani o dorobku wolności, ani podstaw potęgi Moskwy. Czasy po bitwie Kulikowskiej to okres upadku. Niżny Nowogród zaczął znaczyć więcej od Moskwy i po raz kolejny wysunął się na pierwszy plan na Zalesiu. Po kilku następnych latach, państwo- wość moskiewska rozpadła się17. Paradoksalnie, zwycięstwo odniesione w bitwie Kulikowskiej miało „odwrotny skutek”, dlatego można je określić mianem „zwycięstwa Pyrrusowego”, czyli pozornego, ponieważ jego konsekwencją była klęska w 1382 roku18. Wtedy ukazuje się też kolejny dowód „bohaterskości” Dymitra. Na wieść o zbliżaniu się Tatarów na czele z Tochta- myszem, porzucił miasto, wyjechał najpierw do Perejesławia, potem do Kostromy. Za nim udała się jego małżonka, przewodniczący cerkwi prawosławnej, metropolita Cyprian i inni bo- jarzy. W tym czasie Tatarzy dokonali wielkiej rzezi i ograbili miasto. W tak ciężkich chwilach, wyjazd z rodzinnego miasta bardziej przypomina ucieczkę, niż chęć zorganizowania wojska. Najazd w 1382 roku udowodnił, że polityka Ordy w stosunku do Rusi nie zmieniła się. Upoko- rzony Dymitr powtórnie wysłał do Ordy bogate dary, aby zjednać łaskę chana. W rezultacie udało mu się zawrzeć pokój między Moskwą a Złotą Ordą. Dymitr ponownie zaczął podpo- rządkowywać się woli władcy tatarskiego19. Dopiero rok 1480 okazał się czasem ostatecznego zrzucenia przez Ruś zwierzchnictwa Tatarskiego, a więc dopiero cały wiek po starciu nad Do- nem. Starcie nad Donem miało być walką w obronie religii prawosławnej. Miało też doprowa- dzić do zrzucenia jarzma mongolskiego, pod którego uciskiem rzekomo cierpiała Ruś. Jednakże nie wzbudza wątpliwości fakt, że Dymitr na Kulikowym Polu był wyłącznie obrońcą interesów zagrożonych książąt, którzy obawiali się Mamaja i jego realnej możliwości przejęcia władzy nad osłabioną Rusią20. Walka w obronie religii prawosławnej zdecydowanie nie była powodem

15 Koneczny F., Dzieje Rosji, tom I, Komorów, 2003, s. 446. 16 Łoszczyc J., tamże, s. 385. 17Koneczny F., tamże, s. 448. 18 Buława K., Topos władcy staroruskiego w perspektywie badań kulturowych (988-1582), Łódź, 2011, s. 153 (nieopublikowany komputeropis rozprawy doktorskiej). 19 Podhorodecki L., tamże, s. 158. 20 Kazimierczyk J., Zrozumieć Rosję : uniwersalizm w kulturze Rusi od IX do XVI wieku, Kraków 2008, s. 153.

34 Sabina Greń

bitwy. Nie można mówić o cierpieniu za wiarę chrześcijańską, ponieważ Mongołowie byli ob- ojętni na sprawy religijne i ich tolerancja była na bardzo wysokim poziomie. Religie traktowano jednakowo, a wszystkich duchownych po prostu uważano za wykonawców woli Boga. Du- chowni za wyjątkiem kapłanów żydowskich oraz medycy i żebracy byli zwolnieni od wszelkich opłat21. Dzięki temu prawosławie nie tylko przetrwało na Rusi, ale w okresie niewoli tatarskiej znacznie się umocniło22. Ponadto sam fakt używania nazwy „Tatarzy”, świadczy o tym, że lud ten przyjął język turecki i islam, więc nie można nazwać ich ludem pogańskim23. W cerkwiach modlono się za zdrowie chana mongolskiego, zwanego carem i cesarza bizantyjskiego. Na Rusi z czasem zaczęła się krystalizować tendencja do „uchwycenia w jednym ręku” władzy świeckiej i duchownej przez wielkiego księcia moskiewskiego24. Przejawem owej tendencji była próba schizmy dokonana przez Dymitra Dońskiego. W 1376 roku w Konstantynopolu po- stanowiono, że podległy Litwie Kijów ma stanowić jedyną metropolitalną stolicę. Metropolita Aleksy chciał by jego następcą był biskup Dionizy. Oboje przystawali na związek z patriarcha- tem w Konstantynopolu. Po śmierci Aleksego Dymitr Doński odrzucił tą sugestię. Jako na- miestnika metropolii wybrał archimandrytę moskiewskiego, Mitaja, któremu patriarcha Ma- kary obiecał święcenia biskupie i metropolitarne. Kiedy Makary został usunięty ze stanowiska patriarchy, Cyprian (posłany na Ruś przez metropolitę Aleksego i przez pewien czas więziony przez Dymitra) był jedynym prawnym metropolitą. Pomimo tego, Dymitr Doński nie zezwolił na sprawowanie przez niego władzy25. Chęć powołania na metropolitę Mitaja była związana z uniemożliwieniem zorganizowania metropolii litewskiej w Kijowie. To zaś miało związek ze schizmą czyli uniezależnieniem się od patriarchatu w Konstantynopolu i budowaniem wła- snego centrum metropolitalnego. Tym sposobem, Dymitr kontynuował politykę Jarosława Mą- drego oraz Andrzeja Bogolubskiego. Odrzucenie opcji Konstantynopola oraz pojmanie Cy- priana stanowiło przyczynę obłożenia go anatemą26. Postać Dymitra Dońskiego, jego „zwycięstwo” w 1380 roku, zostało wyidealizowane w wielu utworach. W Słowie o życiu i śmierci wielkiego księcia Dymitra Iwanowicza, cara ruskiego Dymitr zostaje obdarzony wielką czcią, jest nacechowany najwyższymi wartościami i uznany jako święty. Tradycyjnie, jak w literaturze hagiograficznej było przyjęte, szczegółowo

21 Andrusiewicz A., tamże, s. 119, 135. 22 Podhorodecki L., tamże, s. 42. 23 Bazylow L., tamże, s. 125. 24 Gorczyca W., Literatura rosyjska. Aspekty kulturowe. Podręcznik, cz. I Wykłady, Bielsko-Biała 2015, s. 8 (po recenzji, w druku). 25 Koneczny F., tamże, s. 419 – 449. 26 Buława K., tamże, s. 124.

Mongołowie i Rusini. Słowo o życiu i śmierci… 35

został przedstawiony jego wizerunek duchowy, poprzez wykorzystanie przez autora takich środków jak paralele w stosunku do postaci biblijnych czy też cytatów z Biblii. Żywot jako gatunek należący do literatury hagiograficznej wysławiał bohaterów, którzy poprzez swoją mi- łość do Boga mieli być wzorcem do naśladowania. Wielka więź Dońskiego z wiarą i bogoboj- ność została ukazana w Słowie… na tle cudownych widzeń i ingerencji sił niebieskich. Tekst koncentruje się na ogólnym przedstawieniu wielkości postaci Dymitra, nie analizuje szczegó- łowo epizodów z jego życia. Kolejna sakralizacja postaci Dymitra Dońskiego ma miejsce w Słowie Sofoniusza z Riaza- nia o Wielkim księciu Dymitrze Iwanowiczu i jego bracie Włodzimierzu Andrzejewiczu, (Za- dońszczyznie). Utwór jest przeniknięty ideologią chrześcijańską, bohaterowie spędzają czas na pobożnych rozmyślaniach – prowadzą walkę w imię obrony „świętej cerkwi i wiary prawo- sławnej”. Utwór zachował jednak swoją indywidualność i oryginalność27. W odróżnieniu od innych autorów opisujących bitwę kulikowską, Sofoniusz stworzył dzieło najbardziej dojrzałe literacko. Bitwa została potraktowana w szerszym wymiarze ogólnej sytuacji politycznej, na- tomiast postacie książąt-wodzów zajmują centralne miejsce i są ukazane w sposób wybitnie idealizujący28. Taki stosunek do monarchy z czasem nabrał charakteru religijnego. Związany jest przede wszystkim z mitem ideologicznym „Moskwa – Trzeci Rzym”. Jego podstawę two- rzyły doniosłe wydarzenia, takie jak zdobycie Konstantynopola przez Turków w 1453 roku, czego konsekwencją był upadek Imperium Bizantyjskiego, a w 1480 roku wyzwolenie Rusi z niewoli tatarsko-mongolskiej. Te dwa wydarzenia, które rozgrywają się w podobnym czasie, na ziemiach ruskich były interpretowane następująco: podczas triumfu islamu nad prawosła- wiem w Bizancjum, na Rusi ma miejsce odwrotna sytuacja, prawosławie króluje nad islamem29. W 1439 roku na Soborze Powszechnym we Florencji doszło do zawarcia unii pomiędzy Wschodnim i Zachodnim Kościołem. Na Rusi było to uznane za odstępstwo od wiary, za co karą był uważany upadek Konstantynopola. Ruś nie zastosowała się do ustaleń Soboru. Cer- kiew prawosławna została uznana przez ruskich biskupów za niezależną od kościoła bizantyj- skiego30. Tym sposobem Ruś zajmuje miejsce Bizancjum, a ruski książę miejsce bizantyjskiego imperatora. Ruś odchodzi od bizantyjskich wzorców. Nie kontynuuje greckich modeli kulturo-

27 Kołakowski T., Literatura Rusi Północno-Wschodniej, w: Literatura rosyjska w zarysie, cz. I, pod red. Z. Barańskiego i A. Semczuka, Warszawa, 1975 s. 45-47. 28 Jakubowski W., Łużny R., Literatura staroruska. Wiek XI-XVII. Antologia, Warszawa, 1971, s. 98-100. 29 Uspienski B. A., Żywow W. M. , Car i bóg. Semiotyczne aspekty sakralizacji monarchy w Rosji, przeł. H. Paprocki, Warszawa, 1992, s. 19. 30 Kołakowski T., tamże, s. 50.

36 Sabina Greń

wych tylko zachowuje tradycję prawosławną. Car ruski przyjmuje rolę bizantyjskiego impera- tora, ale koncepcję władzy opiera również na swojej tradycji. Ideologia ta rozpoczyna sakrali- zację monarchy, Bóg nazywany jest „Królem (Carem niebieskim)”, zaś car określany jest „ziemskim Bogiem”31. Warto zaznaczyć, że wcześniej car był kojarzony nie tylko z imperato- rem bizantyjskim, ale również z chanem, którego zwano na Rusi carem. Jeśli kościołowi ‘car’ kojarzył się z imperatorem bizantyjskim, to wielki książę utożsamiał go z chanem tatarskim, od którego otrzymywał jarłyk, czyli władzę32. Na obrazie Стояние на реке Угре jako car został sportretowany chan Achmed podczas bitwy w 1480 roku nad Ugrą. Na jego głowie widnieje korona królewska, jaką nosili carowie, królowie lub chanowie. Z kolei wielki książę Iwan III ma na głowie tradycyjne i z pewnością niekrólewskie nakrycie, jakie nosili rosyjscy książęta (takie nakrycie widzimy również u Dy- mitra Dońskiego na obrazie Дмитрий Донской перед войском). Świadczy to o hierarchii, w której chan tatarski stoi nad wielkim księciem33. Warto zwrócić uwagę na fakt, że tylko na- krycie głowy odróżnia wielkiego księcia od chana. Poza tym oddziały mongolskie i ruskie nie różnią się od siebie. Przekonuje to, że Rusini byli immanentną częścią wojsk chana. Walczyli w szeregach armii tatarsko-mongolskiej. Podobnie sądzi Lew Szylnik, który uważa, że na mi- niaturach z licewskiego zbioru z XVI wieku, nie można odróżnić Tatara od Rusina. Obie strony są jednakowo uzbrojone, nawet nakrycia ich głów się nie różnią. Wyglądają, jak bracia bliź- niacy. Twierdzi, że wojska zostały tak przemieszane, że niezręcznie jest mówić o przybyszach - najeźdźcach i patriotach - Rusinach34.

Bibliografia AFANASJEW J., Groźna Rosja, przekł. M. Kotowska, Warszawa, 2005. ANDRUSIEWICZ A., Cywilizacja rosyjska, t. I, Warszawa 2004. BAZYLOW L., Historia Rosji tom I, Warszawa 1983. BUŁAWA K., Topos władcy staroruskiego w perspektywie badań kulturowych (988-1582), Łódź, 2011 (nieopublikowany komputeropis rozprawy doktorskiej). GORCZYCA W., Historia literatury rosyjskiej w wykładach, kontekstach i zadaniach. Pod- ręcznik, cz. I, wykłady, Bielsko-Biała, 2015 (po recenzji, w druku). GORCZYCA W., Iwan IV Groźny. Portret kulturowy władcy, Bielsko-Biała, 2012.

31 Uspienski B. A., Żywow W. M., tamże s. 27, 53. 32 Gorczyca W., Iwan IV Groźny. Portret kulturowy władcy, Bielsko- Biała 2012, s. 44. 33 Khodarkovsky M., Na granicach Rosji, przeł. B. Malarecka, Warszawa, 2002, s. 87. 34 Szylnik L., tamże, s. 88-99.

Mongołowie i Rusini. Słowo o życiu i śmierci… 37

GUMILOW L., Od Rusi do Rosji, przekł. E. Rojewska-Olejarczuk, Warszawa, 2004. KAZIMIERCZYK J., Zrozumieć Rosję: uniwersalizm w kulturze Rusi od IX do XVI wieku, Kraków, 2008. KHODARKOVSKY M., Na granicach Rosji, przeł. B. Malarecka, Warszawa, 2002. KOŁAKOWSKI T., Literatura Rusi Północno-Wschodniej, w: Literatura rosyjska w zarysie cz. I,, pod red. Z. Barańskiego i A. Semczuka, Warszawa, 1975. KONECZNY F., Dzieje Rosji, t. I, Komorów, 2003. ŁOSZCZYC J., Dymitr Doński, przekł. M. Migdalska, Warszawa, 1987. PIPES R., Rosja Carów, przekł. W. Jeżewski, Warszawa, 2006. PODHORODECKI L., Kulikowe Pole 1380, Warszawa, 1986. SZYLNIK L., Czarne dziury historii Rosji, przekł. M. Leczycka, Warszawa, 2011. USPIENSKI B.A., ŻYWOW W.M., Car i bóg. Semiotyczne aspekty sakralizacji monarchy w Rosji, przeł. H. Paprocki, Warszawa, 1992. JAKUBOWSKI W., ŁUŻNY R., Literatura staroruska. Wiek XI-XVII. Antologia, Warszawa, 1971.

Mongols and Russians. Слово о житии и о преставлении великого князя Дмитрия Ивановича, царя русского and history The begining of mongolian expansion took place at the begining of the XIII century. It was then, when on far steppes rose Mongolian country. Later, under leadership of Temujin, called Genghis-Khan it transformed into empire. In 1237 mongolian army encroached to Principality of Ryazan, it was the first contact of the invaders with Rus. Inflow of culture of Tatars particurarly I'd like to refer to rule time of Dmitry Donskoy, who made an alliance with khan Mamai. Dmitry at the price of compliance and faithfulness was "buying" a jarlig for himself. Support from Horde made his rule more stronger. To get the jarlig, Dmitry joined Mamai's supporters camp, and then, when terms with Horde started to worsen, he gave him precious gifts, to save the great Principality. Ultimate breaking of relations and ongoing conflict reached their apogee during the Battle of Kulikovo in 1380. When fighting, Russians took over tactics from their enemies, using " trap manoeuvre". Bobrok Wołyniec, who took the lead of russian troops during the battle (stunned Dmitry left the battlefield), was an experienced warrior, he didn't take hasty actions in fight with Tatars. Being hidden, he tracked run of battle and enemies' moves, so that he could attack in the right moment. Fighting tactics was not the only thing taken from invaders. In terms of administration, central Rus was governed in the same way as Horde, where tax collectors were Tatars. The country started to become a military one, and russian troops fought in Tatar army. Слово о житии и о преставлении великого князя Дмитрия Ивановича, царя русского says that Russians tried to protect their faith, but the fact is, that Mongols were indifferent to religion issue, their tolerance was on high level. All the religions in the empire were treated in the same way and divines were just considered to be servants of God. In churches people prayed for mongolian khan's health (he was called tsar) and Byzantine emperor. Over time, in Rus, Prince of Moscow began to strive to diarchy - secular and church. The symptom of that was his attempt to make schism in order to become independent from patriarchy in Constantinopole. Dmitry wanted to build his own metropolitan centre in Moscow.

KATARZYNA CZECH

Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej

Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin a mit o ich przyjaźni

Key words: Adam Mickiewicz, Alexander Pushkin, myth about friendship, November Uprising Słowa klucze: Adam Mickiewicz, Aleksander Puszkin, mit o przyjaźni, powstanie listopadowe

Mit o przyjaźni Adama Mickiewicza i Aleksandra Puszkina istnieje w polskim i rosyjskim literaturoznawstwie już od samego początku znajomości dwóch poetów. Ta problematyka w dotychczasowych badaniach była poruszana wielokrotnie. Różnie pisano o relacjach Mic- kiewicz – Puszkin. Inaczej pisano przed II wojną światową, inaczej po wojnie. W jednym i drugim wypadku istotne były uwarunkowania ideologiczne. Obydwaj poeci przynależą do grupy narodów słowiańskich, co mogłoby wskazywać na to, że więcej ich łączy, niż dzieli. W tym wypadku dzieje się jednak całkowicie odwrotnie. Trudno mówić o jakiejkolwiek przy- jaźni między dwoma poetami prezentującymi całkowicie skrajne postawy i posiadającymi zupełnie odmienne poglądy na tematy tak zasadnicze, jak powstanie listopadowe, rosyjski imperializm, czy stosunek do władzy i cara. Opinia o rzekomej przyjaźni między Mickiewi- czem a Puszkinem stanowi zatem jedynie mit ideologiczny. W związku z powyższym, na wstępie warto zaznajomić się z definicją mitu zawartą w Słowniku rodzajów i gatunków literackich, według którego, mit to „[...] fałszywe przekona- nie, uznawanie bez dowodu, wymysł, legenda, bajka [...]”. W odniesieniu do współczesności, mity ujmowane są jako wytwory świadomości zbiorowej, nieodpowiadające obiektywnej rze- czywistości, ale inspirujące działania (Georges Sorel) - w tym znaczeniu mit jest porównywa- ny do ideologii (Roland Barthes - teza, że mit przekształca historię w ideologię) oraz utopii projektujących cele i wartości. [...]1. Dodać należy do tej definicji stwierdzenie Michała Gło- wińskiego: „[...] mówi się także o obecności mitu w społeczeństwach nowożytnych (m. so- cjopolityczne), mając na uwadze przede wszystkim te wypowiedzi, których głównym celem

1 Ślósarska J., Mit, w: Słownik rodzajów i gatunków literackich, red. G. Gazda, Warszawa 2012, s. 573. Artykuł jest fragmentem pracy licencjackiej Mit o przyjaźni między Adamem Mickiewiczem i Aleksandrem Puszkinem napisanej pod kierunkiem prof. dr. hab. Wojciecha Gorczycy. 40 Katarzyna Czech

jest oddziaływanie na świadomość społeczną za pomocą czynników irracjonalnych (elementy m. w ideologiach politycznych), tworzenie swoistych wzorów osobowych i wzorców zacho- wania, które apelują nie do opartej na faktach wiedzy, ale do wszelkiego typu emocji, uprze- dzeń, przesądów, zastygłych, nie poddawanych krytyce sposobów myślenia.[...]“2. W ten spo- sób w polskich i rosyjskich kręgach utrwalił się mit o rzekomej przyjaźni Mickiewicza i Puszkina. Przypomnę, że Mickiewicz poznał Puszkina w październiku 1826 roku. Od momentu za- warcia znajomości spotykali się dość często, m.in. u Sergiusza Sobolewskiego, Aleksego Chomiakowa, braci Polewojów, Oleninów, Mikołaja Pogodina, Marii Szymanowskiej, czy Tadeusza Bułharyna. Na tych spotkaniach rozmawiano o literaturze, czytano własnoręcznie napisane utwory, a Mickiewicz improwizował, co Puszkin ponoć ogromnie cenił3. Rosyjski pisarz opuścił Moskwę w maju 1827 roku. Jednak, kiedy Mickiewicz znalazł się w Petersburgu, kontakty między poetami zostały wznowione. Efektem tej znajomości były wzajemne tłumaczenia swoich dzieł, Mickiewicz przełożył wiersz Przypomnienie, a Puszkin m.in. fragment Konrada Wallenroda, ballady Czaty oraz Trzech Budrysów. Wybuch powsta- nia listopadowego uaktywnił wśród Rosjan antypolskie nastawienie, któremu poddał się rów- nież Puszkin. Zaowocowało to napisaniem przez Mickiewicza wiersza Do przyjaciół Moskali, na który Puszkin odpowiedział utworem Jeździec Miedziany4. Na zdarzenia związane z powstaniem listopadowym oraz wojną polsko-rosyjską w 1831 roku Puszkin zareagował bardzo żywiołowo. Efektem tego były dwie ody: Oszczercom Rosji i Rocznica Borodina, będące częścią tzw. Tryptyku polskiego, zawierającego również wiersz [Przed świętym grobowcem](Перед гробницею святой)5. Tryptyk poetycki stał się dowo- dem na to, że autor w sprawie polskiej zajął stanowisko zbieżne z polityką caratu. Dlatego wyżej wymienione utwory zostały odebrane z ogromną aprobatą przez sfery dworskie6. W wierszach Oszczercom Rosji i Rocznica Borodina, znajdujących się w propagandowej broszurze Na wzięcie Warszawy (На взятие Варшавы), Puszkin przeciwstawiał się opinii europejskiej. Poeta eksplikował wielkość Rosji oraz propagował konieczność zwycięstwa

2 Głowiński M., Mit, w: Słownik terminów literackich, red. Sławiński J., Wrocław 2000, s. 315. 3 Zielińska M., Puszkin Aleksander Siergiejewicz, w: Mickiewicz, Encyklopedia, Rymkiewicz J.M. i in., War- szawa 2001, s. 445. Adam Mickiewicz został skazany na przesiedlenie do Rosji (do „centralnych guberni impe- rium rosyjskiego”) wraz z dwudziestoma towarzyszami, przyjacielami z filomackiego grona. Por.: Straszewska M., Przełom romantyczny, w: Literatura polska. Romantyzm. Pozytywizm, red. Kulczycka-Saloni J., Straszewska M., Warszawa 1990, s. 30-31. 4 Piechota M., Lyszczyna J., Słownik Mickiewiczowski, Katowice 2000, s. 18. 5 Galster B., Wstęp, w: Aleksander Puszkin. Wybór wierszy, red. Hulewicz J., Wrocław 1982, s. 92. 6 Szyper H., Adam Mickiewicz. Poeta i człowiek czynu, Kraków 1950, s. 131. Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin… 41

imperializmu rosyjskiego [...]. Obydwie ody wywołały lawinę antypolskich utworów, ale również głosy oburzenia, szczególnie pośród postępowej opinii Moskwy7. Wiersz Rocznica Borodina został napisany z okazji zdobycia Warszawy przez generała Ivana Paskiewicza, co miało miejsce 7 września 1831 roku. Pokryło się to w czasie z dzie- więtnastą rocznicą powszechnie znanej bitwy pod Borodino w 1812 roku. W Rocznicy Borodina mamy do czynienia z mitotwórstwem, ściślej mitomanią Puszkina. Puszkin tworzy nowy obraz Rosji, wypaczając fakty historyczne.

Великий день Бородина Мы братской тризной поминая, Твердили: «Шли же племена, Бедой России угрожая; Не вся ль Европа тут была? А чья звезда ее вела!.. Но стали ж мы пятою твердой И грудью приняли напор Племен, послушных воле гордой, И равен был неравный спор. [...]8

Już w pierwszej strofie Puszkin przekonuje o „wielkim“ zwycięstwie Rosjan pod Borodi- no. Fakty historyczne udowadniają, jednak, że wspomniana „wygrana“ bitwa pozostała nie- rozstrzygnięta, co więcej, okazała się niebywale krwawa dla obu walczących stron. Zwycię- ska, zdaniem Puszkina, armia rosyjska straciła 45 tysięcy żołnierzy, natomiast armia napo- leońska 28 tysięcy. Logicznie rzecz biorąc większe straty poniosła strona rosyjska9. Kształtowanie rzeczywistości w sposób, z jakim można spotkać się w utworze, określa się pojęciem mitomanii. Mitomania jest zjawiskiem polegającym na tworzeniu nieprawdzi- wych historii, które najczęściej przedstawiają ich autora w aprobatywnym świetle. W tym wypadku wraz z potęgą Rosji rośnie również potęga Puszkina jako przedstawiciela zwycię- skiego narodu10. Rosyjski poeta kreuje mit wielkiej Rosji nie tylko poprzez pryzmat walki

7 Mucha B., Historia literatury rosyjskiej: od początków do czasów najnowszych, Wrocław 2002, s. 209. 8 Пушкин А., Бородинская годовщина, в: Стихотворения и поэмы, Москва 1972, s. 304. 9 Zamoyski A., 1812. Wojna z Rosją, przeł. Ronikier M., Kraków 2007, s. 286. 10 Pankalla A., Psychologia mitu. Kultury tradycyjne a współczesność, Warszawa 2000, s. 15. 42 Katarzyna Czech

armii rosyjskiej z wojskami Napoleona pod Borodino, ale także poprzez wyraźne zaznaczenie jej wyższości i dominacji nad innymi narodami, a szczególnie nad narodem polskim11. Bardzo istotne znaczenie w tej kwestii ma wiersz Był tu wśród nas, napisany w 1834 ro- ku, a wydany dopiero w 1841 roku, po śmierci rosyjskiego poety12. Początkowa fraza Był tu wśród nas..., rozpoczynająca wiersz Puszkina, poświęcona Mickiewiczowi, stanowi poetycki obraz przyjaźni polskiego i rosyjskiego wieszcza narodu. Liryk był czymś w rodzaju kanonu determinującego stosunek Rosjan do polskiego poety aż po czasy współczesne. W zasadzie, to w zależności od politycznego wymogu i ideologicznej orientacji historyków, krytyków, publicystów, czy nawet poetów, Mickiewicz z odniesieniem się do Puszkina, mógł być przed- stawiany w dwojaki sposób. Mianowicie, z jednej strony polski wieszcz zarysowywany jest jako cichy, spokojny, dobrotliwy współuczestnik biesiad, mówiący o przyszłym braterstwie narodów, na co wskazuje pierwsza część wiersza Był tu wśród nas13.

Средь племени ему чужого; злобы В душе своей к нам не питал, и мы Его любили. Мирный, благосклонный, Он посещал беседы наши. С ним Делились мы и чистыми мечтами И песнями (он вдохновен был свыше И свысока взирал на жизнь). Нередко Он говорил о временах грядущих, Когда народы, распри позабыв, В великую семью соединятся. Мы жадно слушали поэта. [...]14

Z drugiej zaś strony Mickiewicz przedstawiany jest jako zdradliwy poeta, który po wy- jeździe na Zachód, dyszy nienawiścią do Rosji. W taki właśnie sposób polski poeta był po- strzegany przez Puszkina w wierszu, [...], który po dzisiejsze czasy jest dla wielu Rosjan wy- rocznią, jeśli chodzi o ocenę autora Dziadów15.

11 Пушкин A., Бородинская годовщина, в: Стихотворения и поэмы, op. cit., s. 305. 12 Szyper H., op. cit., s. 136. 13 Orłowski J., Puszkin i Mickiewicz. Mit dwóch poetów pod jednym płaszczem, „Języki obce w szkole”, nr 4, 1999, s. 294. 14 Пушкин A., Он между нами жил, в: Стихотворения, Москва-Ленинград 1949, s. 280. 15 Orłowski J., op. cit., tamże. Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin… 43

[...] [Он] Ушел на запад — и благословеньем Его мы проводили. Но теперь Наш мирный гость нам стал врагом — и ядом Стихи свои, в угоду черни буйной, Он напояет. Издали до нас Доходит голос злобного поэта, Знакомый голос!.. боже! освяти В нем сердце правдою твоей и миром, И возврати ему...16

Wiersz nawiązuje do wspomnień, utrwalonych w strofach wiersza Do przyjaciół Moskali. Istotne jest, że Mickiewicz w czwartej i piątej zwrotce, bez wymieniania nazwisk, zrobił alu- zje do tych, którzy wyparli się wspólnej walki o wolność. Poeta podkreśla, że jego dzieło, owe „pieśni żałosne“, to nie wyraz nienawiści, do narodu rosyjskiego, ale próba jego odro- dzenia oraz zwiastun wolności. Mickiewicz stwierdza, że istnieją dla niego dwie Rosje: jedna, to Rosja despotów, wobec której czuł nienawiść, a druga to Rosja moskiewskich przyjaciół. Dlatego wszelakie załamania dawnych kompanów Polski wieszcz strofuje i stawia pod prę- gierz. Nasz poeta zdecydowanie nie uznaje dwulicowości. Wobec tego, sytuacja pomiędzy Puszkinem, a Mickiewiczem nabrała charakteru zasadniczego konfliktu. Rosjanin musiał od- czuć dotkliwe aluzje, które były wymierzone głównie w niego. Zatem kiedy w 1833 otrzymał egzemplarz III części Dziadów, zdecydował dać na nie krytyczną odpowiedź, w której za cel obrał sformułowanie fundamentalnej różnicy dwóch poglądów na świat: jego oraz Mickiewi- cza17. W utworze Он между нами жил Puszkin wyrzuca polskiemu mistrzowi pióra odejście od wzniosłych ideałów oraz głoszenie nienawiści, jednocześnie modląc się o przywrócenie w jego sercu pokoju. Rosyjski poeta nie dokończył wiersza i nie ogłosił go drukiem. Zdaniem Bohdana Galstera, Puszkin mógł czuć, że druga część wiersza może boleśnie, a nawet nie- sprawiedliwie godzić w Mickiewicza, który posiadał prawo do rozpaczania nad tragedią swo- jej ojczyzny18. Racja Galstera w świetle cytowanego niżej tekstu Puszkina jest wielce wątpli- wa. Ostatnim utworem, na podstawie którego, należy obalić mit o przyjaźni Puszkina i Mic- kiewicza, jest mało znany wiersz rosyjskiego poety, rozpoczynający się od słów: Ты

16 Пушкин A., Он между нами жил …, tamże. 17 H. Szyper, op. cit. , s. 103. 18 Galster B., Wstęp, w: Aleksander Puszkin. Wybór wierszy, red. J. Hulewicz, Wrocław 1982, s. 96. 44 Katarzyna Czech

просвещением свой разум осветил...Wiersz nie zachował się w całości, można się tylko domyślać, jakie treści zawarł w nim Puszkin19. W nim również rozpoznajemy fałszywą wersję historii Polski. Puszkin ocenia Mickiewicza jako zdrajcę, który zdradził „swój“ naród (mowa tu o narodzie „pansłowiańskim“, który powstał po rozbiorach Polski), zamiast walczyć prze- ciwko zbuntowanej Polsce, tuż u boku cara. Nowy „Homer“ rosyjski, jak określa Puszkina Wojciech Gorczyca, aranżując należyty porządek rzeczy i równocześnie dbając o status poety dworskiego „pogrążył do reszty“ zarówno Mickiewicza, jak i Lelewela20: Когда парижский пустомеля .../ Ты пил здоровье Лелевеля...21. W Puszkinowskim tekście, kolejny raz, dała o sobie znać tendencja do całkowitego odrzucenia dorobku artystycznego polskiego poety. „Oberwało mu się“ również za to, że22 „[...] горько возрыдал,/ Как жид о Иерусалиме“23. Wiersz Puszkina stanowi przykład przenoszenia dyskursu kulturowego na płaszczyznę polityczną. Sposób pojmowania historii przez rosyjskiego poetę ma swój bezsprzeczny zwią- zek z manierą „odwracania“ prawdy historycznej oraz transformacji zgodnej ze statusem Ro- sji jako państwa wielonarodowościowego, zmilitaryzowanego i zaborczego24. Jeżeli chodzi o twórczość Mickiewicza, to jak pisze Marta Zielińska, bezprecedensowy bodziec powstania III części Dziadów, którą Mickiewicz ukończył w 1832 roku w Dreźnie stanowił wstrząs roku 1831. Polski wieszcz trafił tam wraz z ogromną grupą uchodźców, przekonany o tym, że chce dzielić los emigranta. Niewątpliwie na treść utworu duży wpływ wywarły wcześniejsze wydarzenia: wileńskie, rosyjskie, rzymskie - jednakże to nie one zde- cydowały ostatecznie o jego charakterze i wymowie. Analizując III część Dziadów, znajduje się podstawy, aby sądzić, że zawiera się w niej polemika z Puszkinem, dla którego najwyższą wartością była poezja. To zdanie przez długi okres podzielał także Mickiewicz25. III część Dziadów stanowi wielki akt oskarżenia przeciw zbrodniom caratu. Jednakże Mickiewicz w swoim dziele zaakcentował, że jego dzieło to nie wyraz nienawiści do całego narodu rosyjskiego. Odczuwając potrzebę jednoznacznego sformułowania tej prawdy, stwo- rzył wiersz Do przyjaciół Moskali, gdzie przeprowadził jasną linię podziału26.

19 Пушкин A., Примечания, в: Стихотворения, op. cit. s. 525. 20Gorczyca W., Symeona Połockiego i Aleksandra Puszkina rozumienie mitu i historii, [w:] tegoż, Briusow * Iwanow * Gumilow. Prawdy o micie, symbolu i historii, Bielsko-Biała 2008, s. 18. 21 Пушкин A., Примечания, [в:] Стихотворения, op. cit., tamże. 22 Gorczyca W., tamże. 23 Пушкин A., Ты просвещением свой разум осветил..., в: Стихотворения, op. cit., s. 398 24 Gorczyca W., tamże. 25Zielińska M., Puszkin i Mickiewicz wobec wolnościowych zrywów, w: Polacy a Rosjanie, Epsztein T., War- szawa 2000, s. 91. 26 Szyper H., op. cit., s. 133. Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin… 45

We wspomnianym, zawartym w III części Dziadów wierszu (Do przyjaciół Moskali) Adam Mickiewicz pisał:

[...] Innych może dotknęła sroższa niebios kara; Może kto z was urzędem, orderem zhańbiony, Duszę wolną na wieki przedał w łaskę cara I dziś na progach jego wybija pokłony.

Może płatnym językiem tryumf jego sławi I cieszy się ze swoich przyjaciół męczeństwa, Może w ojczyźnie mojej moją krwią się krwawi I przed carem, jak z zasług, chlubi się z przeklęstwa. [...]27

Powyższy fragment jest bezpośrednio związany z osobą Aleksandra Puszkina. 22 sierpnia 1826 roku, rosyjski poeta przebywający na zesłaniu we wsi Michajłowskoje, został wezwany na Kreml. Inicjatorem tego zdarzenia był Mikołaj I – nowo koronowany car Rosji. Spotkanie z carem miało miejsce 8 września 1826 roku i trwało około dwóch godzin. Jego efektem było obopólne usatysfakcjonowanie. Car zwrócił Puszkinowi wolność, a jednocześnie stał się jego wyłącznym i osobistym cenzorem. To zdarzenie, jak pisze Gorczyca, w oczywisty sposób determinowało status poety, z czym trudno się nie zgodzić28. Co więcej, Puszkin w zamian za tę protekcję wyraził swoją gotowość do rezygnacji z drogi opozycjonizmu oraz zadeklarował lojalność w stosunku do Mikołaja I29. Jak pisze Aleksander Brueckner, Dziady III i zawarty w nich wiersz Do przyjaciół Mo- skali, to „najjadowitsza satyra na Rosję“. Natomiast Puszkin w tej satyrze jest wyzywany w dwa sposoby jako „Russki“ i jako poeta. W wierszu Do przyjaciół Moskali, Mickiewicz potępiał tych Rosjan, którzy zaprzedali się carowi i sławili stłumienie powstania listopado- wego. Puszkina bardzo dotknęły oskarżenia naszego wieszcza. Rosjanin nie dostrzegł głębi wiersza, gdzie polski poeta dokonuje rozróżnienia na przyjaciół Moskali (do których zalicza Rylejewa i Bestużewa) oraz tych, którzy usługiwali carowi orężem i służalczym piórem30.

27 Mickiewicz A., Do przyjaciół Moskali, w: Dziady, Kraków 2004, s. 224-225. 28 Gorczyca W., Iwan IV Groźny. Portret kulturowy władcy, Bielsko-Biała 2012, s. 101. 29 Mucha B., op. cit. , Wrocław 2002, s. 200 30 Orłowski J., Puszkin i Mickiewicz. Mit dwóch poetów pod jednym płaszczem, „Języki Obce w Szkole“, nr 4, 1999, s. 294. 46 Katarzyna Czech

Jako argument na niespodziewane zbliżenie się Puszkina do polityki cara Mikołaja nie uznaje się już jedynie zaprzedania przez poetę. Istnieje przypuszczenie, że Puszkin faktycznie przejął się ideą samowładztwa. Rosyjskiego poetę określa się jako zdecydowanego imperiali- stę, który głęboko wierzy w siłę podboju, nie dopuszcza do rezygnacji ze zdobytych ziem z powodów humanitarnych. Jego wiersz Do Hrabiego Olizara nie posiada tych cech grubiań- stwa, co Tryptyk antypolski, ale mowa tu o dwóch zwaśnionych narodach. Wobec tego wspomniany tryptyk, atakujący powstanie listopadowe, logicznie wynika z jego światopoglą- du31. Ustęp III części Dziadów tworzy wyjątkowy w romantyzmie wzór obrazu kraju wraz z jego strukturą obyczajową, kulturową, czy wreszcie państwową; obrazu widzianego oczyma zesłańca. W poszczególnych wierszach Ustępu przed Mickiewiczem ukazuje się coraz wyraź- niejsza wizja, tego z czym uosabia się Rosja, jako państwo, obszar, miejsce zamieszkania ludzi, czy też jako problem32. Na podstawie fragmentu Droga do Rosji, rozpoczynającego Ustęp, można twierdzić, że Rosja to kraj pozbawiony śladów kultury, w którym ani środowisko przyrodnicze, ani historia nie wydają się być powstałe w wyniku działań człowieka. Wiele narodów przewędrowało przez te pustkowia, jednak żaden nie pozostawił śladów. Ludzie, bardzo podobnie jak kraj, są pozbawieni śladów myśli, brak uformowania przez kulturę czyni z nich białą kartę. Impulsem będzie to, co Mickiewicz w przyszłości, w Księgach narodu i pielgrzymstwa polskiego po- traktuje jako czynnik historio- i kulturotwórczy, a mianowicie „wiatr wolności“33.

[...] Tu grunt nie daje owoców ni chleba, Wiatry przynoszą tylko śnieg i słoty; Tu zbyt gorące lub zbyt zimne nieba, Srogie i zmienne jak humor despoty! Nie chcieli ludzie; - błotne okolice Car upodobał, i stawić rozkazał, Nie miasto ludziom, lecz sobie stolicę: Car tu wszechmość woli swej pokazał. [...]34

31 Mężyński K., Rosja w wykładach paryskich Mickiewicza, Poznań 1938, s. 42-43. 32 Cieśla – Korytowska M., „Dziady“ Adama Mickiewicza, Warszawa 1995, s. 135. 33 Tamże, s. 136. 34 Mickiewicz A., Dziadów części III Ustęp, w: Dziady, Kraków 2004, s. 270. Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin… 47

W Rosji nic nie powstało w wyniku naturalnego rozwoju. Nawet drogi na pustkowiu, któ- re zamiast rozwijać się powoli, jako szlak handlowy, zostały naznaczone palcem na mapie przez cara. Przemierzają przez nie tylko wojska oraz kibitki z zesłańcami. Sztucznie, wedle cudzego wzoru, powstała stolica - Petersburg, która w tym wypadku nie jest ani świadectwem rosyjskiej kultury, ani również punktem odniesienia dla nikogo35.

[...] Jeden niewiadomy Pałac krajowej ich architektury, Wymysł ich głowy, dziecko ich natury. [...]36

Jednakże wspomniane cuda nie powstały za sprawą własnego bogactwa, czy też przemy- słu, lecz krwią Litwy, łzami Ukrainy i złotem Polski. Zwyczajne miasta powstawały wokół ośrodków kultury duchowej lub w miejscach przystosowanych do rozwoju kultury material- nej. Natomiast Petersburg, zgodnie z rozkazem cara powstał na bagnach. To miasto nie jest wykwitem kultury, czy zalążkiem historii - to hybryda37. Sposób, w jaki powstawał Petersburg, Mickiewicz opisuje następująco:

[...] W głąb ciekłych piasków i błotnych zatopów Rozkazał wpędzić sto tysięcy palów I wdeptać ciała stu tysięcy chłopów. Potem na palach i ciałach Moskalów Grunt założywszy, inne pokolenia Zaprzągł do taczek, do wozów, okrętów... [...]38

W tych działaniach kulturowych Mickiewicz dopatruje się bezdusznego podążania za Eu- ropą oraz mechanicznego wzorowania się na niej. Kopiowanie wzorców europejskich prze- platane okrucieństwem, zarzucane jest przez poetę również Piotrowi Wielkiemu, który to jed- nak zdaniem zwolenników caryzmu jest określany jako drogowskaz dla następnych pokoleń.

35 Cieśla – Korytowska M., op. cit., s. 136. 36 Tamże. 37 Tamże. 38 Mickiewicz A., Dziadów części III Ustęp, op. cit., s. 271. 48 Katarzyna Czech

Ta myśl dokładnie jest rozwinięta w wierszu Pomnik Piotr Wielkiego oraz w Przeglądzie woj- ska39. We wspomnianym Pomniku Piotra Wielkiego Mickiewicz zaprezentował dwóch zaprzy- jaźnionych młodzieńców, z których40:

[...] Jeden, ów pielgrzym, przybylec z zachodu, Nieznana carskiej ofiara przemocy; Drugi był wieszczem ruskiego narodu, Sławny pieśniami na całej północy. [...]41

Młodzieńcy przyglądają się pomnikowi Piotra Wielkiego, który dla rosyjskiego poety stanowi symbol carskiego despotyzmu. Pierwszy, młody człowiek, to naturalnie nasz poeta, natomiast jeśli chodzi o drugiego, istnieją dwie hipotezy: jest to albo Rylejew, albo Puszkin, chociaż słowa przypisywane rosyjskiemu poecie nie odpowiadają ówczesnym przekonaniom Puszkina. Pewnym jest fakt, iż Puszkin miał prawo sądzić, że wiersz może odnosić się do jego osoby. Jeździec miedziany był repliką poetycką, widocznie przeciwstawiającą się Mic- kiewiczowi42. Oprócz różnic dotyczących spraw narodowych, dzieliło poetów zapatrywanie na bardzo ważną kwestę wolności jednostki. Sławienie władzy carskiej u Puszkina nie miało początku w Jeźdźcu miedzianym lecz znacznie wcześniej, niedługo po upadku dekabrystów. Jak pisze Kazimierz Mężyński, Mickiewicz w Pomniku Piotra Wielkiego nie myślał o Puszkinie. Prze- cież Puszkin apoteozował tego imperatora. Dlatego Mickiewicza, dla którego prawdziwy i przekonywujący poeta był synonimem wieszcza narodu, musiała zrażać uniżoność i ela- styczność Puszkina. Liryzm i egotyzm rosyjskiego poety bardzo różniły go od osoby Mickie- wicza, dla którego sprawy społeczne, ujęte również jako zagadnienie religijne, były najwyż- szym impulsem. Zmysłowość i cynizm, które przejawiał Puszkin, to również cechy, które obce były Mickiewiczowi43. Pomimo tych faktów, Mężyński utrzymuje, że Puszkin wobec Mickiewicza był pewien uwielbienia, co u niego dość rzadkie, gdyż w stosunku do innych poetów zachowywał rezer-

39 Szyper H., op. cit., s. 124. 40 Tamże, s. 133. 41 Mickiewicz A., op. cit., s. 277. 42 Szyper H., op. cit. s. 134. 43 Mężyński K., op. cit., s. 44. Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin… 49

wę. Rosyjski pisarz cenił rady Mickiewicza, czy to w sprawie tekstu Borysa Godunowa, czy Połtawy, których egzemplarze podarował później Mickiewiczowi. W jego bibliotece było sporo książek polskiego wieszcza. Można tu mówić o wzajemności relacji, gdyż, jak pisze dalej Mężyński: „Hołd rosyjskiego poety zjednywał naszego poetę. Musiał zresztą cenić ta- lent Puszkina“. Jednak sprawa polemiki Mickiewicza i Puszkina po powstaniu listopadowym zostaje przez Mężyńskiego pominięta, co tłumaczy faktem, iż problem został wyczerpująco omówiony przez Lednickiego44. W literaturoznawstwie już od półtora stulecia nazwisko Puszkina jest nierozerwalnie związane z nazwiskiem Mickiewicza. Owiany legendą wizerunek dwóch poetów, zdążył przeistoczyć się w jeden z mitów kultury rosyjskiej45. Pora zerwać z tego rodzaju rozumie- niem tła kulturowego, które fałszywie sankcjonuje prawdę o przyjaźni dwóch poetów, repre- zentujących dwie odmienne cywilizacje, ukształtowane przez zupełnie odmienne czynniki kulturowe i polityczne: monarchię stanową, wizję państwa określoną w Konstytucji 3 Maja, wolność słowa, jeśli chodzi o Polskę; monarchię absolutną z jej profilem satrapii orientalnej, pozycję cara, stojącego ponad prawem, carską cenzurę w wypadku Rosji. Podsumowując, należy podkreślić, iż kwestia stanowiska Puszkina wobec powstania li- stopadowego i wobec faktu opublikowania III części Dziadów przez Mickiewicza jest klu- czowa, jeżeli chodzi o precyzowanie wniosków w kwestii mitu o przyjaźni dwóch poetów i to ona decyduje o tym, że kategoria „przyjaźni“ zyskała sens ideologiczny, który dzisiaj należy odrzucić.

Bibliografia Teksty źródłowe MICKIEWICZ A., Do przyjaciół Moskali, Dziady, w: Dziady, Kraków, 2004. ПУШКИН А., Бородинская годовщина, в: Стихотворения и поэмы, Москва, 1972. ПУШКИН A., Он между нами жил, Ты просвещением свой разум осветил..., в: Стихо- творения, Москва-Ленинград 1949

Monografie i artykuły CIEŚLA-KORYTOWSKA M., „Dziady“ Adama Mickiewicza, Warszawa, 1995. GALSTER B., Wstęp, w: Aleksander Puszkin. Wybór wierszy, red. J. Hulewicz, Wrocław, 1982.

44 Tamże, s. 44-45 45 Orłowski J., op. cit., s. 293 50 Katarzyna Czech

GORCZYCA W., Iwan IV Groźny. Portret kulturowy władcy, Bielsko-Biała, 2012. GORCZYCA W., Symeona Połockiego i Aleksandra Puszkina rozumienie mitu i historii, w: tegoż, Briusow * Iwanow * Gumilow. Prawdy o micie, symbolu i historii, Bielsko-Biała, 2008. MĘŻYŃSKI K., Rosja w wykładach paryskich Mickiewicza, Poznań, 1938.

MUCHA B., Historia literatury rosyjskiej: od początków do czasów najnowszych, Wrocław, 2002. ORŁOWSKI J., Puszkin i Mickiewicz. Mit dwóch poetów pod jednym płaszczem, „Języki Obce w Szkole“, nr 4, 1999. PANKALLA A., Psychologia mitu. Kultury tradycyjne a współczesność, Warszawa, 2000. STRASZEWSKA M., Przełom romantyczny, w: Literatura polska. Romantyzm. Pozytywizm, red. J. Kulczycka-Saloni, M. Straszewska, Warszawa, 1990. SZYPER H., Adam Mickiewicz. Poeta i człowiek czynu, Kraków, 1950. ZAMOYSKI A., 1812. Wojna z Rosją, przeł. Ronikier M., Kraków, 2007. ZIELIŃSKA M., Puszkin i Mickiewicz wobec wolnościowych zrywów, w: Polacy a Rosjanie, red. T. Epsztein, Warszawa, 2000.

Słowniki i encyklopedie GŁOWIŃSKI M, Mit, w: Słownik terminów literackich, red. J. Sławiński, Wrocław, 2000. PIECHOTA M., LYSZCZYNA J., Słownik Mickiewiczowski, Katowice, 2000. ŚLÓSARSKA J., Mit, w: Słownik rodzajów i gatunków literackich, red. G. Gazda, Warsza- wa, 2012. ZIELIŃSKA M., Puszkin Aleksander Siergiejewicz, w: Mickiewicz, Encyklopedia, J.M. Rym- kiewicz i in., Warszawa, 2001.

Adam Mickiewicz and Aleksander Pushkin and the myth about their friendship The myth referring to the friendship between Adam Mickiewicz and Aleksander Pushkin exists in Polish and Russian literature since the beginning of the acquaintanceship of those poets. It has been variously written about the relation Mickiewicz-Pushkin. One version which depicted the relation had occurred before the Second World War and after the war the other point of view also appeared. In both cases, the key aspect is the ideologi- cal determinant. The fact that both poets belong to the Slavic Nations, may indicate that there are more similari- ties than differences between them. In this case, the situation is totally different. It is difficult to talk about the friendship between those two poets, representing extreme attitudes towards the basic points of view, such as the November Uprising, the Russian Imperialism or the relation to the power and the Tsar. The perception, which contributes to the friendship between Mickiewicz and Pushkin exists only as the ideological myth. Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin… 51

The author of this paper explores the basic aspects concerned with Pushkin’s mythopoeia with reference to the analysis of the poem Borodin’s Anniversary. The creation of the myth of forceful Russia relates to the enhance- ment of the superiority over other nations, especially the Polish society -which is well underlined by Pushkin. Additionally, the Pushkin’s poem He Lived Among Us indicates the attitude of the Russian poet towards Adam Mickiewicz. The Polish bard is presented as the poet who has betrayed his Motherland ( Russia). This estimation is very crucial because of the fact that this unequivocally allows to overthrow the thesis about the friendship between those two poets. On the grounds of Mickiewicz’s poem To My Muscotive Friends, the critical relation to Pushkin has been pre- sented. The work also indicates Mickiewicz’s differentiated attitude to Russian people- to the true eastern friends and to those who have betrayed their youthful beliefs and have presented the attitude which was considered as compatible with the policy of Tsardom. However, the analysis of separate fragments of Digression- included in Dziady, Part III ‘’ portrays the image of Russia from the perspective of the political exile. One of the most im- portant issues discussed by the author, is the initiative of Peter I concerned with the building of Petersburg which has been critically assessed by Mickiewicz.

JUSTYNA PIETRZYKOWSKA

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu

Teoria światów możliwych w twórczości Milana Kundery

Key words: Milan Kundera, key-words, motives in Milan Kundera's output, possible worlds Słowa klucze: Milan Kundera, słowa klucze, twórczość Milana Kundery, teoria światów możliwych

Teoria światów możliwych jest ważnym narzędziem filozofii, logiki, fizyki (Gottfried Wilhelm Leibniz, Ludwig Wittgenstein, Saul Aaron Kripke i inni) i niesie ze sobą mnogość różnorodnych problemów badawczych. Twierdzi się, iż światy możliwe są jedną z odmian świata przedstawionego we współcze- snej powieści, która jest następstwem szczególnej metody budowania fikcji:

Prezentowanych w utworze faktów i zdarzeń nie ujmuje się w kategoriach realności, nie przyznaje im się – w obrębie fikcji – niekwestionowanego istnienia, traktuje się je jako dziedzinę potencjalności (…)1.

Światy możliwe są

liczącym się zjawiskiem w powieściach 2. poł. XX w., tak dziejących się współcześnie (…), jak historycz- nych (…); tak odwołujących się do realnego świata, jak fantastycznych. W narracjach, w których dominują światy możliwe, opowiada się o tym, jak wydarzenia mogły się ułożyć, lub przedstawia się ich potencjalne wersje, choć znane są z historii lub traktowane w innych układach narracyjnych jako te, które legitymują się realnością2.

Powinna je charakteryzować kompletność i logiczna niesprzeczność. W refleksjach dotyczących światów możliwych w odniesieniu do badań nad literaturą Lubomír Doležel głosi konieczność badań interdyscyplinarnych nad problemem fikcyjności. Nowe horyzonty badań teoretycznoliterackich mogą zainicjować refleksje filozoficzne, doty-

1 Słownik terminów literackich, red. J. SŁAWIŃSKI. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich 1998, s. 566. 2 Ibidem.

54 Justyna Pietrzykowska

czące teorii sztuki, jej empirycznych wykorzystań, oraz poetykę. Doležel uważa, iż jedynymi gatunkami świata, które jest w stanie wytworzyć ludzki język, są światy możliwe. Ów termin posiada starą tradycję filozoficzną. Został na nowo przypomniany w latach sześćdziesiątych XX wieku przez Saula Aarona Kripkego, pioniera badań nad semantyką lo- giki modalnej. Pojęcie światów możliwych według Kripke’go jest metaforą, której nie należy traktować jako poważnego rozwiązania ontologicznego, gdyż „możliwe światy ustanawia się, nie zaś odkrywa za pomocą potężnych teleskopów”3. Ustanawia się je na użytek rozpatrywa- nia możliwości alternatywnych w stosunku do możliwości już zrealizowanych. Mimo to za- częto rozważać i definiować to pojęcie. Wyobrażenie światów możliwych zaczęło przenikać zarówno do teoretycznego dyskursu nauk społecznych, przyrodniczych, jak i humanistycz- nych. Aczkolwiek na przestrzeni lat tradycyjne rozumienie tego terminu zaczęło nabierać nowych interpretacji4. Czeski teoretyk literatury nadmienia, iż:

V průběhu tohoto vývoje musel být tento tradiční pojem přizpůsoben svým novým úkolům. První přizpůsobení se týká původu možných světů. V Leibnizově metafyzickém pojetí mají možné světy transcendentální existenci, sídlí ve vševědoucí božské mysli. Současné uvažování o možných světech není metafyzické. (…) Možné světy jsou konstruovány tvůrčími činnostmi lidských myslí a rukou. (…) Druhé přizpůsobení pojmu se týká jeho rozsahu. Možné světy logické sémantiky jsou „totální” nebo „maximálně obsažné” stavy věcí, „maximálně soudržné mereologické sumy possibile”5.

Proponuje zastanowić się nad modelem wielu światów możliwych, albowiem nasz świat otoczony jest przez nieskończoność innych możliwych światów. Lingwista i teoretyk literatury podkreśla, iż:

Autor píše narativní text za tím účelem, aby vytvořil fikční svět; čtenář prostřednictvím narativního textu tento svět objevuje. V narativní komunikaci – která je osobitým druhem literární komunikace – se tedy narativní text uplatňuje jako prostředek konstrukce a rekonstrukce fikčního světa. Narativní fikční svět je mnohorozměrová významová struktura, jejímiž hlavními složkami jsou děj, postavy a prostředí (přírodní a kulturní)6.

3Viz S. KRIPKE, Nazywanie a konieczność, tłum. B. Chwedeńczuk. Warszawa: Instytut Wydawniczy PAX, 1988. 4 DOLEŽEL, L. Studie z české literatury a poetiky. Praha: Torst, 2008, s. 311. 5 Ibidem. 6 DOLEŽEL, L. Narativní způsoby v české literatuře. Praha: Český spisovatel, 1993, s. 10.

Teoria światów możliwych w twórczości… 55

Doležel przypomina, iż pojęcie światów możliwych zaintrygowało na przykład Nicholasa Wolterstorffa, Umberto Eco, Roberta Martina Adamsa, czy Jaakko Hintikka7. Dzięki Umbertowi Eco kategoria światów możliwych zostaje rozszerzona o obszar inter- pretacji, wkracza do hermeneutyki. Okazuje się, że narzędzie świata możliwego doskonale nadaje się do analizy dzieła literackiego. Włoski filozof stworzył złożoną metodologię, kładąc nacisk na ontologizację koncepcji. Przedstawił mapy wielu światów możliwych, na których każdy ze światów traktowany jest jako odrębny porządek rzeczy. Postrzegany w ten sposób świat możliwy pociąga za sobą istnienie odrębnego bytu8. Należałoby też wspomnieć, iż przedmiotem dociekań jest również koncepcja gier języ- kowych zaproponowana przez Ludwiga Wittgensteina. Po raz pierwszy pojawiła się ona w 1953 r. w dziele Dociekania filozoficzne. Wittgenstein głosił, iż:

(…) język jest zbiorem społecznie określonych gier czy praktyk, których zasadność wynika z ich skuteczno- ści życiowej, czyli właściwego kontekstu zastosowania, a nie referencjalnej trafności. Znaczenie, a więc i rozumienie świata, nie jest wytwarzane niezależnie od konkretnej praktyki językowej, ta zaś nigdy nie mo- że być pojedyncza, lecz odnosi się do społeczności, której jestem, jako aktywny użytkownik języka, współ- twórcą9.

Czytając utwory Milana Kundery można odnieść wrażenie, że ciągle powtarzają się te same pytania, powielane są i rozpatrywane wciąż te same problemy, aczkolwiek w ogromnej ilości możliwości i odpowiedzi. Wariacje ulegają ciągłym zmianom10. Doležel skonstatował,

7 Viz np.: ADAMS, R. M. The roman stamp. London 1979, HINTIKKA, J. The Intentions of Intentionality and Others New Models for Modalities. Dordrecht 1975, WOLTERSTORFF, N. Works and Worlds of Art. Oxford 1980. 8 Eco w swym dziele, Lector in fabula. Współdziałanie w interpretacji tekstów narracyjnych, podaje definicję światów możliwych: Terminem «świat możliwy» określamy stan rzeczy wyrażony przez zbiór zdań, gdzie dla każdego zdania p lub ~p. jako taki, świat składa się ze zbioru indywiduów wyposażonych we własności. Ponieważ niektó- re z owych własności czy predykatów są działaniami, świat możliwy może być ujmowany również jako przebieg wydarzeń [ ECO, U. Lector in fabula. Współdziałanie w interpretacji tekstów narracyjnych, tłum. P. SALWA. Warszawa: PIW, 1994, s. 188]. Możemy z tego wywnioskować, że świat składa się z wielu elemen- tów, które wchodzą ze sobą w korelacje. Świat możliwy jest dla Eco strukturą zamkniętą. Nie może być oderwa- ny od świata rzeczywistego, albowiem świat realny stanowi punkt odniesienia dla świata narracyjnego. Włoski filozof podkreśla: (…) wówczas gdy uprawiam teorię narracyjnych światów możliwych, decyduję się (wychodząc od świata, którego bezpośrednio doświadczam) na zredukowanie tego świata do konstruktu semiotycznego, by przyrównać go do światów narracyjnych [ECO, U. Lector in fabula, op. cit., s. 196]. 9 Viz BURZYŃSKA, A.; MARKOWSKI M. P., Teorie literatury XX wieku. Kraków: Znak, 2007, s. 527. 10 Kundera wielkokrotnie odwoływał się do terminu „wariacja”, który pochodzi z prac Edmunda Husserla. Np. w Księdze śmiechu i zapomnienia możemy przeczytać, że „forma wariacji, to forma maksymalnego skupienia; umożliwia kompozytorowi mówienie o istocie rzeczy i dążenie do samego jej jądra” (KUNDERA M., Księga śmie- chu i zapomnienia, tłum. P. GODLEWSKI, A. JAGODZIŃSKI. Warszawa: PIW, 2002); viz WELT, K. Szesna-

56 Justyna Pietrzykowska

iż dzieła Kundery są szeregiem wariacji na temat polityki i erotyki. Jako przykład podaje Księgę śmiechu i zapomnienia oraz Śmieszne miłości:

Teď je Kundera schopen hájit svůj „román ve formě variací” a tím i celé své dílo: „Jednotlivé oddíly následují po sobě jako jednotlivé úseky cesty, která vede dovnitř tématu, dovnitř myšlenky, dovnitř jedné jediné situace, jejíž pochopení se mi ztrácí v nedohlednu”11.

Elementem spajającym świat fikcji, który tworzy Kundera na łamach swych dzieł, jest według Doležela władza. Uważa, iż zarówno działania polityczne, jak i osobiste interakcje erotyki są swoistymi grami o władzę:

Velké historické i banální soukromé tragédie se odehrávají v asymetrickém vztahu vládců (držitelů moci) a ovládaných (podřízených). (…) základní mocenská technika politiky je potlačování, mocenská technika erotiky je donucování12.

Jakub Češka analizując światy możliwe w twórczości Kundery stwierdził, iż:

(…) pojmová nomenklatura teorie fikčních světů nezabrání tomu, aby fikční svět nebyl kontaminován zkušeností, a tedy také silně antropomorfizován. V Kunderových románech se klíčová témata ustavují na základě binárních opozic, pozic v určité konfiguraci. Obecně řečeno: narativ Kunderových románů teprve modeluje symbolické pole, jehož význam lze nalézat a konstruovat v příslušném vyprávění, nikoli však mimo něj13.

Růžena Grebeníčková podkreśliła natomiast, że:

Místo pro pluralitní fikce (als ob) – a pro ně platí „možnost stojí výše než skutečnost”! – dává uzurpátor- skému jednotlivci nebo skupině příležitost realizovat – románový – sen (utopii) o totalitě, nastolit falešnou soudržnost diktátem fikce jediné14.

Pisarz prezentuje czytelnikom swój wszechświat – zbiór światów możliwych, w których eksperymentuje ze swym tematem i rozważa jego plastyczność. Uważa się, iż charakterystycznym rysem jego twórczości jest metafikcja (literatura trak- tująca o naturze literatury) oraz zamiłowanie do eksperymentu. Wiąże się ona często z kształ-

ście taktów nieskończoności, w: Kundera Materiały z sympozjum zorganizowanego w Katowicach w dniach 25- 26 kwietnia 1986 r. Wielka Brytania: Polonia, 1988. 11 DOLEŽEL, L. Fikce a možné světy. Praha: Nakladatelství Karolinum, 2003, s. 97-98. 12 Ibidem, s. 98. 13 ČEŠKA, J. Průzračnost tvorby v zrcadle literatury. Praha: TOGGA, 2014, s. 231. 14 GREBENÍČKOVÁ, R. Literatura a fiktivní světy (I). Praha: Český spisovatel, 1995, s. 153.

Teoria światów możliwych w twórczości… 57

towaniem światów możliwych i z autotematyzmem. Jest to narracja drugiego stopnia, która odwołuje się całą swą strukturą lub za pomocą jej elementów do innych opowiadań, trakto- wanych bądź jako zjawisko właściwe pewnemu modelowi przekazów narracyjnych, bądź do prac indywidualnych. Metanarracja towarzyszy nowożytnej powieści niemalże od początku.15 W twórczości czeskiego pisarza wyeksponowany jest moment gry z konwencją literacką, jego utwory manifestują odniesienie do zastanego świata literatury (tradycji literackiej), położenie w przestrzeni intertekstualnej. Kundera często posługuje się ironią lub parodią, porusza pro- blem natury fikcji, środków i konwencji używanych przez nią oraz celów, jakie chce osią- gnąć. Aspektem, nad którym warto się zastanowić jest związany z matafikcją temat stosunku rzeczywistości i fikcji, który może zostać powiązany z problemem simulacrum, o którym pi- sał między innymi Jean Baudrillard – jeden z inicjatorów nurtu postmodernistycznego w teo- rii społecznej oraz radykalny krytyk globalizacji, współczesnego społeczeństwa i kultury. Filozof kultury i socjolog, który był zainteresowany społeczeństwem postindustrialnym i kul- turowymi skutkami rozwoju technik rzeczywistości wirtualnej, jest autorem teorii fałszywych wizerunków (symulakrów) pomyślnie zastępujących prawdziwą rzeczywistość. Rzeczywisto- ści i przedmiotowi przedstawianemu zostały odebrane pierwszeństwo i wyższość, zatem nie można odpowiedzieć co jest właściwie prawdą i rzeczywistością. W miejsce rzeczywistości wprowadzone zostały znaki rzeczywistości odsyłające tylko do siebie nawzajem. Baudrillard twierdzi, że ponowoczesność to właśnie świat symulakrów, czyli znaków nieodsyłających do niczego poza samymi sobą. Filozof nadmienia, iż obecnie nie postrzegamy rzeczywistości, tylko symulację, która nie poprzedza już, jak kiedyś działania, lecz to działanie po prostu za- stępuje. Simulacrum pragnie być alternatywą dla rzeczywistości. Można pokusić się o stwierdzenie, iż badanie potencjalnych możliwości materii powie- ściowej, poprzez nowe ukontekstowienie i problematyzację przekazu fikcjonalnego absorbuje Kunderę. Można odnaleźć w jego utworach dynamizm metafikcji, albowiem tworzy on dzieła wieloznaczne, które są wyrazem wiedzy o arbitralności znaczeń, świadectwem tego, iż nie muszą one w sposób konieczny wiązać się w każdym miejscu i czasie z tymi samymi desy- gnatami. Znajdujący się w dziełach czeskiego pisarza metatekst problematyzuje nie tylko za- leżność pomiędzy poszczególnymi elementami prozy fikcjonalnej (wpisani w tekst autor i odbiorca, świat przedstawiony, narrator itd.), ale również sprawia, iż przedmiotem refleksji są związki pomiędzy fikcją a rzeczywistością.

15 Viz Słownik terminów literackich, red. J. SŁAWIŃSKI. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich 1998, s. 304.

58 Justyna Pietrzykowska

Można pokusić się o konstatację, iż to, co Umberto Eco napisał o dziele otwartym śmiało można odnieść do utworów Kundery. W swym słynnym, wydanym w 1962 roku, Dziele otwartym (książce poświęconej awangardowym praktykom artystycznym) stanął po stronie form niedokończonych i wieloznacznych. Dla teoretyka literatury dzieło otwarte, to propozy- cja „pola” możliwości interpretacyjnych (…) układ bodźców, których zasadniczą cechą jest ich nieokreśloność, sprawiająca, że odbiorca jest zmuszony do całej serii nieustannie zmie- niających się „odczytań”, do wnętrza dzieła zostaje wprowadzony „ruch”, „ożywienie”16. Interpretacja zależy od punktu widzenia, według badacza mamy interpretacje wyklucza- jące się, lecz współobecne w toku ciągłego wzajemnego wykluczania się i implikacji17. Światy u Kundery emanują niejednoznacznością, swobodą ontologiczną i epistemolo- giczną. Autor Nieznośnej lekkości bytu nadmienia, iż:

(…) W tym nowym klimacie estetycznym powieściopisarz sam się lubuje w przypominaniu, że nic z jego opowieści nie jest realne, że wszystko jest wymysłem (…) ukazuje nam wszystkie kulisy i mechanizmy swego teatru iluzji18.

Tworząc świat, którego realność jest celowo obalana refleksyjnymi komentarzami o sa- mym utworze, odsłania mechanizmy intelektualne i sposoby organizacji doświadczenia, a więc procesy, które towarzyszą wszelkim aktom myślowym. Milan Kundera tworzy wspaniałe świadectwa postmodernistycznych czasów, krytyczną analizę sprzeczności wytworzonych przez okres, w którym przyszło nam egzystować. Może- my pokusić się o stwierdzenie, iż jako narrator łączy na kartach swych dzieł pytania poważne z groteską, wyraża paradoksalne sytuacje, które powstały w wyniku rozbieżności pomiędzy ludzkim postępowaniem a umysłem, pomiędzy iluzją a rzeczywistością. Kazimierz Bartoszyński zauważa, iż pisarz w swych utworach odwołuje się do fenome- nologicznego poszukiwania istoty ludzkich sytuacji, a wyznacznikiem staje się

Platońsko –Heideggerowski termin „odsłonięcie” (aletheia) tego, „czym jest człowiek, co w nim od dawien dawna jest, jakie są jego możliwości. W całokształcie tych fundamentalnych sformułowań splata się Ary-

16 ECO, U. Dzieło otwarte. Forma i nieokreśloność w poetykach współczesnych, tłum. J. GAŁUSZKA, L. EU- STACHIEWICZ, A. KREISBERG, M. OLEKSIAK. Warszawa: Czytelnik, 1994, s. 159. 17 Ibidem, s. 164. 18 KUNDERA, M. Zasłona, tłum. M. BIEŃCZYK. Warszawa: PIW, 2006, s. 65.

Teoria światów możliwych w twórczości… 59

stotelesowski wątek wykraczania w poezji poza historię ku prawdopodobieństwu z fenomenologiczną zasa- dą odnajdywania w konkrecie istoty czy możliwości19.

Dla Bartoszyńskiego więc kwestia rozumienia przez czeskiego pisarza pojęcia „możliwo- ści” zawiera się w postawieniu znaku równości pomiędzy „odkrywaniem” i Heideggerowską „altheią”. Utwory Kundery łączą wiecznie aktualne sprawy życia intymnego z aktualnymi wyda- rzeniami politycznymi. Badacz ustala, iż (…) w refleksji Kundery nad powieścią miesza się (…) tragiczność i ludyczność, przy czym jedna i druga służą odsłanianiu egzystencji człowie- ka20. Sam Kundera zgadza się na zakwalifikowanie jego metody twórczej jako „fenomenolo- gicznej”21. Bartoszyński podkreśla:

Lęk przed metafizyką nieobcy był twórczości Kundery, który poszukując istoty i możliwości człowieka, trzymał się czynności fenomenologicznych, a stronił od wszelkiego filozoficznego a priori. Taka nieufność wobec abstrakcji sprawiała, że Kundera przyjmując fenomenologiczny punkt wyjścia od subiektywności, pojmował ową subiektywność jako świat naturalny, czyli Lebenswelt22.

Trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Można skonstatować, iż Milan Kundera stawia w swych powieściach pytania na temat sensu ludzkiej egzystencji. Jak sam głosi: Powieściopisarz nie jest historykiem ani proro- kiem, jest badaczem egzystencji23, powieść więc ma za zadanie badać egzystencję, a nie rze- czywistość. W swym „wołaniu myśli”, tak jak u Roberta Musila i Hermana Brocha, musi zgromadzić wszystkie środki, racjonalne i nieracjonalne, narracyjne i medytacyjne, zdolne rzucić światło na ludzki byt24. Krytycy literaccy zajmujący się twórczością czeskiego autora wskazują na inspiracje Kundery myślą fenomenologiczną (za zgodą pisarza, co zostało już podkreślone).

19 BARTOSZYŃSKI, K. Dwa modele powieści: Milan Kundera, Umberto Eco. In: Teksty drugie 6. Dwumie- sięcznik Instytutu Badań Literackich PAN. Teoria literatury, Krytyka, Interpretacja. Warszawa, Instytut Badań Literackich PAN, 1996 (42), s. 53. 20 Ibidem, s. 63. 21 Fenomenologia w badaniach literackich jest kierunkiem wywodzącym się z fenomenologii Edmunda Husserla. Zazwyczaj wiąże się go z pracami Romana Ingardena, które mówią o sposobie istnienia i poznawania dzieła literackiego oraz ich twórczą kontynuacją w tzw. Szkole z Konstancji (W. Iser, H. R. Jaus, K. H. Stierle) oraz angloamerykańskiej szkole „rezonansu czytelniczego” (Reader-Response Criticism: D. Bleich, N. Holland). Podstawowa teza fenomenologiczna: wszystko to, co zjawia się w świecie, uzyskuje sens dzięki aktom świado- mości. Viz BURZYŃSKA, A.; MARKOWSKI M. P. Teorie literatury XX wieku. Kraków: Znak, 2007. 22 Ibidem, s. 57-58. 23 KUNDERA, M. Sztuka powieści. Esej. Wydanie II zmienione, tłum. M. BIEŃCZYK. Warszawa: PIW, 2004, s. 44. 24 Ibidem, s. 21.

60 Justyna Pietrzykowska

Powieść dla czeskiego pisarza jest inną formą poznania. Twórczość Kundery reprezentuje nowy etap w artystycznym rozwoju środkowoeuropejskiej powieści XX wieku. Pisarz two- rząc swoisty manifest powieściowy – Sztukę powieści (1986 r.), na który składa się siedem tekstów, napisanych pomiędzy rokiem 1979 a 1985, wyznał we wstępie:

Obcy jest mi świat teorii. Poniższe refleksje są refleksjami praktyka. W dziele każdego powieściopisarza tkwi skrycie wizja historii powieści, idea tego, czym powieść jest. I właśnie idei powieści, w powieściach moich zawartej, udzieliłam tu głosu25.

Podstawowemu gatunkowi prozy epickiej czasów nowożytnych Kundera przypisuje wielką rangę i duże znaczenie dla kultury europejskiej. W Sztuce powieści występuje jako praktyk, który własne doświadczenie pisarskie oraz przemyślaną i wnikliwą lekturę najbar- dziej znaczących powieści usiłuje wykorzystać w celu wskazania możliwości rozwojowych gatunku. Wizja Kundery jest w wielu punktach zbieżna z poglądami Michaiła Bachtina, dla którego powieść jest artystycznie zorganizowaną społeczną różnostylowością i jako taka naj- lepiej oddaje różnojęzyczność kultury26. Rosyjski badacz pojmował powieść nie tyle formalnie, ile antropologicznie, jako arty- stycznie zorganizowaną społeczną różnostylowość27. Uważał, iż:

(…) Śmiech, parodia, profanacja, błazenada, groteskowe odwrócenie świata na opak, niestosowne obrazy dołu materialno – cielesnego, skandaliczna mowa familiarno – jarmarczna – to formy światopoglądu kar- nawałowego, które z kultury ludowej (…) przedostały się do literatury wysokiej i stały się „potężnymi środ- kami artystycznego poznawania życia”. Światopogląd skarnawalizowany jest głęboko ambiwalentny: po- waga miesza się ze śmiechem, mądrość z głupotą, życie ze śmiercią, górę z dołem, wysokie z niskim28.

Dla Bachtina, tak jak i dla czeskiego pisarza, ludyczny, sceptyczny, wieloznaczny cha- rakter powieści stanowił o tożsamości gatunku. Kundera stwierdził, iż:

(…) Mądrość powieści jest czymś innym niż mądrość filozofii. Powieść nie zrodziła się z ducha teorii, lecz z poczucia humoru29.

25 Ibidem, s. 5. 26 BACHTIN, M. Słowo w powieści. In: Problemy literatury i estetyki, tłum. W. GRAJEWSKI. Warszawa: Czy- telnik, 1982, s. 86. 27 Ibidem. 28 BURZYŃSKA, A.; MARKOWSKI M. P. Teorie literatury XX wieku, op.cit., s. 157. 29 KUNDERA, M. Sztuka powieści. Esej, op.cit.

Teoria światów możliwych w twórczości… 61

Wyznał także, że:

(…) U swoich początków powieść europejska była rozrywką i wszyscy prawdziwi powieściopisarze tęsknią za nią! Zresztą rozrywka nie wyklucza bynajmniej powagi. (…) Połączenie najwyższej powagi z najwyższą lekkością formy było zawsze moją ambicją. I nie chodzi mi o ambicję czysto artystyczną. Związek frywolnej formy i poważnego tematu ujawnia nasze dramaty (zarówno te, które wydarzają się w naszych łóżkach, jak te, które odgrywamy na wielkiej scenie dziejów) w ich przerażającej znikomości30.

Humor u Kundery nie jest związany z zabawą i wesołością. Staje się kategorią filozoficz- ną, kategorią katastrofizmu indywidualnego i społecznego. Eva Le Grand uważa, że to wła- śnie komika stanowi podstawę poetyki Kundery. Podkreśla, że komizm i śmiech stanowią istotny wymiar semantyczny jego twórczości, a przede wszystkim są fundamentalnym tema- tem jego powieści w formie wariacji. Badaczka zwraca uwagę, że dzieła czeskiego pisarza w historii europejskiej powieści należą już dziś do tych największych. Analizując europejską powieść jako gatunek o zabarwieniu ironicznym traktuje twórczość Kundery jako fenomeno- logiczną, poetycką wariację na temat śmiechu, a tym samym konkluduje, że prozaik rozumie powieść przede wszystkim jako velkou prozaickou formu, ve které autor prostřednictvím experimentálních postav až do krajnosti zkoumá několik velkých existenčních témat31. Można pokusić się o stwierdzenie, iż w utworach czeskiego pisarza właśnie sceptycyzm i ironia przenikają rzeczywistość, w której przyszło egzystować bohaterom. Autorowi nie chodzi o prosty śmiech, ale drwinę. Odnajdujemy zarówno elementy tragizmu, jak i komi- zmu, które się nawzajem przeplatają i uzupełniają. Historie nakreślone przez pisarza są za- barwione ironią, często stają się sarkastycznie szydercze. Miloš Pohorský zauważa, że dzieła Kundery są

(…) vlastně jen rozvinutím jednoho anekdotického jádra, někdy jsou vystavěny na komplikované konstrukci žertu a hry, někdy přesouvají důraz na ironický rozhovor, některé se zakládají (…) na konfrontaci několika postojů32.

Z kolei Zdeněk Kožmín, we wstępie do powieści Żart nadmienia, iż:

(…) Pomocí sugestivní existenciální typologie rozvinul Milan Kundera velké lidské dění, kde je v sázce sama ospravedlnitelnost člověka v současném světě. Svou analýzou konkrétních společenských i individuál-

30 Ibidem, s. 85-86. 31 LE GRAND – BITNEROVÁ, E. Paradoxy smíchu u Kundery aneb Nikdo Se nebude smát… In: „Proměny” 1991, nr 28, s. 24. 32 POHORSKÝ, M. Žertovat – v takové vážné době? In: „Tvar” 2004, rocz. 15, nr 7, s. 6.

62 Justyna Pietrzykowska

ních determinant lidské existence naznačil některé další možnosti existenciální prózy. Antiiluzivní atmo- sféra doby mu pomáhala spolubudovat lučavkovitě ironický význam románu a postavit proti absurditě a netečnosti velké lidské znepokojení nad degradací smyslu33.

Aleš Knapp zaznacza, iż niezwykle istotny jest dla Kundery humor, którego sedno

(…) spočívá ve zpochybňování hodnot a román jako model světa založený na mnohoznačnosti není sluči- telný s totalitním universem.(…) Humor musí být znesvěcením. Stalo se nesporným, že cesta k pochopení Kunderovy románové tvorby je otevřena především tomu, kdo se dokáže smát i ve chvíli, kdy mu hrozí nařčení z cynismu a rouhačství34.

Kunderowski śmiech, nie jest właściwie śmiechem, lecz ironicznym uśmieszkiem nad absurdem, bólem i głupotą istnienia35. Sam autor Nieznośnej lekkości bytu wyjaśnia, czym dla niego jest komizm:

Tragizm wraz z pięknym złudzeniem wielkości człowieka przynosi nam pocieszenie. Komizm jest okrutniej- szy: brutalnie ujawnia błahość wszystkiego. Przypuszczam, że wszystkie rzeczy ludzkie mają swą komiczną stronę: w niektórych wypadkach jest ona ogólnie znana, zaakceptowana, wykorzystywana, a w innych ukrywana. Prawdziwymi geniuszami komizmu nie są ci, którzy najbardziej nas rozśmieszają, lecz ci, którzy odsłaniają nieznaną sferę komizmu. Historię uważano zawsze za obszar wyłącznie powagi. Istnieje jednak nieznany komizm Historii. Podobnie jak (trudny do przyjęcia) komizm seksu36.

Możemy zaobserwować, iż Kundera ucieka „w stronę zabawy, kaprysu i niejednoznacz- ności”, aczkolwiek równocześnie odcina się od „wielu ustalonych elementów tradycji literac- kiej”. Bartoszyński stwierdza, że trudno to pogodzić z założeniem autora Żartu, iż

podstawowe „tematy egzystencjalne” oświetlone zostały przez koryfeuszy powieści (…). Istotny paradoks tkwi tu w przeświadczeniu, że dobrze jest powieściopisarzowi iść w ślady tych, którzy docierali do prawd istotnych, stroniąc od jednoznaczności filozofii i budując swą wieloznaczność. Że jednak, z drugiej strony, wszelkie wpisywanie się w czyjś układ, a więc także w schemat wieloznaczności cudzej, zagraża zniszcze- niem wieloznaczności własnej37.

Tymczasem dla pisarza powieść i filozofia w przeciwny sposób sytuują się wobec kwestii poznania:

33 KOŽMÍN, Z. Román lidské existence. Doslov. In : M. Kundera Žert. : Atlantis, 2007, s. 357. 34 KNAPP, A. Kunderovo zpochybňování hodnot. In: Virtually.cz 24. 9. 2009. 35 Viz ŠVEC, Š. Co znamená Kunderův škleb. In: Britské listy 10.12.2003. 36 KUNDERA, M. Sztuka powieści. Esej, op.cit., s. 115. 37 BARTOSZYŃSKI, K. Dwa modele powieści, op.cit., s. 60.

Teoria światów możliwych w twórczości… 63

Zrozumieć za Kartezjuszem, że podstawą wszystkiego jest myślące ego, i tym samym samotnie stawić czoło wszechświatu – oto postawa, którą Hegel słusznie uznał za heroiczną. Zrozumieć wraz z Cervantesem, że świat jest wieloznaczny, stanąć naprzeciw nie jednej, absolutnej praw- dy, lecz ogromu prawd sobie przeczących i względnych (a ucieleśnianych przez wyobraźniowe „ja” zwane powieściowymi postaciami), za jedyny pewnik mieć przeto mądrość niepewności – wymaga siły nie mniej- szej38.

Pomimo, iż Kundera podkreśla ich odmienność, dąży do pokazania ich obustronnego cią- żenia wobec siebie, wzajemnego przenikania się, biorącego się z nastawienia na wspólny pro- blem, pomimo różnorodnych celów i stosowania różnorakich środków. Należałoby się zastanowić, jaka jest dominująca zasługa powieści według Kundery. Cze- ski pisarz w swojej twórczości poświęcił wiele uwagi związkom, panującym pomiędzy litera- turą a filozofią. Skonstatował, iż trudno byłoby współczesnemu czytelnikowi zrozumieć Mu- sila, Joyce’a, Kafkę bez Nietzscheańskiego projektu filozoficznego, który wyraża niestały świat wyglądów. Uważa, iż w Europie Środkowej literatura zastąpiła filozofię, a tym samym dała lepszy wyraz ideom filozoficznym. Według prozaika właśnie powieść bada ludzką egzy- stencję i może nią o wiele lepiej pokierować aniżeli filozofia, albowiem dawno już straciła bezpośredni kontakt z konkretnym życiem39. Kundera twierdzi, iż: Powieść ma sens tylko wtedy, gdy wyjaśnia nieznany aspekt ludzkiej egzystencji40. Nie przemienia on powieści w filozofię, na jej gruncie łączy elementy filozoficzne, które objaśniają ludzkie życie. Jego dzieła łączą elementy fabuły z komentarzami i refleksjami hi- storyczno – filozoficznymi. Życie i filozofia egzystują w twórczości czeskiego pisarza obok siebie. Kundera nie chce być uważany za filozofa, pragnie jedynie połączyć filozofię z litera- turą41. Powieść odkrywa nie tylko nieznane aspekty istnienia, ale także wieloznaczność rzeczy, ich złożoność, wielowymiarowość. Julian Kornhauser przypomina, że to właśnie Kundera rozpoczął dyskusję na temat ży- wotności formy powieściowej jeszcze pod koniec lat 50. w Czechosłowacji, a następnie w drugiej połowie lat 70. we Francji. Autor Żartu stał się żarliwym obrońcą powieści, wal-

38 KUNDERA, M. Sztuka powieści, op.cit., s. 14. 39 Viz KOŚCIUKIEWICZ, J. Recepce tvorby Milana Kundery v polském a českém kulturním kontextu (se zaměřením na romány). Rigorózní práce. Ostravská univerzita v Ostravě, Filozofická fakulta, Katedra české literatury a literární vědy. 2011. 40 KUNDERA, M. Fortepian Chopina. In: A. JAGODZIŃSKI, Banici. Rozmowy z czeskimi pisarzami emigra- cyjnymi. Kraków: Oficyna Literacka, 1988, s. 171. 41 Viz Europa jest dziś otoczona ze wszystkich stron. Rozmowa Milana Kundery z Antonie de Gaudemarem. In: „Kultura Niezależna” 1987, nr 27, s. 33.

64 Justyna Pietrzykowska

czącym z wszechobecnym kiczem i kryzysem powieści europejskiej. Kornhauser nadmienia, że powieść dla Kundery jest (…) pytaniem medytacyjnym, czyli – innymi słowy – poetycką medytacją nad egzystencją42. Można pokusić się o stwierdzenie, że jedną z najważniejszych kategorii egzystencjalnych Kundery stanowi wszechobecny żart. Powoduje on, że dzieła cze- skiego pisarza są przewrotne, cechuje je bowiem możliwość różnorakich interpretacji. Pisarz kreśli konkretną linię rozwojową powieści europejskiej, którą wytyczają dzieła Ce- rvantesa, Prousta, Joyce’a i Manna. Jest ona oparta na przemianach problematyki egzysten- cjalnej. Kundera podkreśla wartość estetyczną powieści. Aleš Haman zauważa, iż:

(…) zkoumat estetickou hodnotu znamená pokus „postihnout a pojmenovat objevy, inovace, nová osvětlení, jež dílo vrhá na lidský svět. Jen dílo, uznané jako hodnota (dílo, jehož novost byla pochopena a pojme- nována), se může stát součástí historického vývoje umění, jenž není pouhým sledem faktů, nýbrž pokračo- váním hodnot.” V těchto formulacích můžeme zřetelně sledovat v zásadě modernistické hledisko Kunde- rovo, jež v podstatě spojuje novost obsahovou i výrazovou („inovace, nová osvětlení, jež dílo vrhá na lidský svět”) s hodnotou estetickou43.

Krytyk literacki przytacza pojęcie „wartości rozwojowej”, która nie musi istnieć w zgo- dzie z wartością estetyczną utworu. Pisze jednak, że w dziełach Kundery

(…) pojetí vývoje románu není s estetikovým pojetím v rozporu, neboť ani on nevyzdvihuje konkrétní díla jako nadčasové vzory, nýbrž ukazuje, že jejich historický význam a estetická hodnota spočívají v tom, jak se jim podařilo postihnout existenciální problematiku „člověka ve světě”(eventuálně „světa v člověku”). V tomto smyslu chápe spisovatel vývoj románu jako kontinuální řadu založenou na povědomí estetické hodnoty (…)44.

Filozofia – według Kundery – przestała odpowiadać na najistotniejsze pytania człowieka. Dopiero powieść przywróciła pamięć o ludzkim istnieniu, poszczególne zaś przykłady gatun- ku unaoczniły szereg jej wymiarów i jej potencjał. O wartości powieści stanowią hipotezy i są one zapewnieniem żywotności tego gatunku. Można pokusić się o stwierdzenie, iż dzieła Kundery obalają tezę o kryzysie powieści. Styl pisarstwa Kundery wypływa ze świata powie- ści i jego ontologicznego charakteru. Podkreśla się, że nie jest to ani liryczny wyraz samego siebie, ani medytacja psychologiczna, ale opis fenomenologiczny. Kundera opisuje świat w sposób obiektywny, ze sceptyczną ironią, w sposób racjonalny, intelektualny i anegdotycz-

42 KORNHAUSER, J. Dwa razy Kundera. In: „Tygodnik powszechny” październik 1992, nr 41, s. 8. 43 HAMAN, A. Kundera a dějiny románu. In: Hommage à Milan Kundera. Pocta Milanu Kunderovi. Sborník k 80. spisovatelovým narozeninám. Praha: Artes Liberales, s. 18. 44 Ibidem, s. 19.

Teoria światów możliwych w twórczości… 65

ny. Pisarz nie lubi terminu „powieść filozoficzna”, który jest przypisywany Robertowi Musi- lowi i Hermannowi Brochowi, a Kundera uznawany jest przecież za ich spadkobiercę. Po- wieść dla czeskiego prozaika jest inną formą poznania. Twórczość Kundery reprezentuje no- wy etap w artystycznym rozwoju środkowoeuropejskiej powieści XX wieku45. Czeski autor wyznał, iż powieść jest to:

Wielka forma prozy, w której autor, poprzez doświadczalne ego (postacie), zgłębia do końca kilka wielkich tematów egzystencji. (…) Pisarz ma oryginalne idee i nie dający się naśladować głos. (…) Powieściopisarz nie przejmuje się swoimi ideami. Jest odkrywcą, usiłującym po omacku odsłaniać nieznaną postać egzy- stencji. Nie fascynuje go własny głos, lecz forma za którą podąża, i tylko formy spełniające wymagania ma- rzeń, należą do jego dzieła. (…) Pisarz znajduje miejsce na duchowej mapie swych czasów, swego narodu, na mapie historii idei. Jedyny kontekst, w którym można uchwycić wartość powieści, stanowi historia powieści. Powieściopisarz nie zdaje rachunku nikomu – tylko Cervantesowi46.

Marta Wyka zauważa, iż powieściopisarstwo Kundery cechuje swoista przewrotność:

Niestety, powieści Kundery mają to do siebie, iż są przekorne. Nie pozwalają się przyszpilić, nie chcą się dać opracować w stosownym języku interpretacyjnym. (…) Na różnych swoich poziomach, wtedy więc, gdy są lekkie i pobudzają do śmiechu, i wtedy, gdy są poważne i ciężkie, nieznośne do zaakceptowania, żyją własnym życiem, życiem fenomenu nie do opisania47.

W przeważającej mierze wynika to z przewrotnej dwoistości powieści czeskiego pisarza. Odnaleźć można w jego twórczości dwie linie rozwojowe: historii powieści i historii filozofii. Pierwiastki filozoficzne permanentnie przenikają się z ludzką egzystencją. Z niebywałą lek- kością łączy Kundera tematy polityczne z filozoficznymi, problematykę egzystencjalną i ero- tykę, mechanizm wielkiej Historii z prywatnymi przeżyciami. Sprzyja temu między innymi kompozycja wariacyjna jego dzieł, ich polihistoryzm i polifoniczność. Tworząc swoją własną estetykę powieści, jak podaje Jacek Illg, oparł się na swoistych wyzwaniach, które nie zostały omówione i wykorzystane w trakcie ewolucji gatunku powieściowego. Chodzi mianowicie o wyzwanie gry (powieść rozumiana jako wspaniała zabawa, którą odnaleźć można u Denisa Diderota, czy Laurence’a Sterne’a), wyzwanie snu48 (przenikanie się w powieści snu i rze-

45 Viz CHVATÍK, K. Svět románů Milana Kundery. Brno: Atlantis, 2008, s. 64. 46 KUNDERA, M. Sztuka powieści. Esej, op.cit., s. 124-125. 47 WYKA, M. W świeci powieści Kundery. In: Kundera. Materiały z sympozjum zorganizowanego w Katowicach w dniach 25-26kwietnia 1986r. Wielka Brytania: Polonia, 1988, s. 176. 48 Literacki motyw snu należy do głównych motywów poetyki Kundery. Motyw snu może zacierać realistyczne kontury narracji. Kundera wykorzystuje go, aby otworzyć fundamentalną dyskusję na temat charakteru fikcji, jej

66 Justyna Pietrzykowska

czywistości, ta poetyka została zaproponowana przez Franza Kafkę), wyzwanie myśli (nawią- zanie do Roberta Musila i Hermanna Brocha, którzy wprowadzili do gatunku powieściowego

suwerenną i błyskotliwą inteligencję, nie dlatego, by przemienić powieść w filozofię, ale by na podłożu opowiadania mobilizować wszystkie środki, racjonalne i irracjonalne, epickie i medytacyjne, które zdolne są objaśnić ludzką egzystencję, uczynić z powieści najwyższy system intelektualnej syntezy49)

i wyzwanie czasu (zadaniem powieści „poszukiwanie straconego czasu” zarówno indywidu- alnego, jak i zbiorowego, wprowadzenie wielu epok historycznych)50. Są to cztery kierunki rozwojowe powieści, które – jak podkreśla Kundera – pozwolą gatunkowi przetrwać. Istotny jest także zwrot ku własnym korzeniom. Julian Kornhauser podkreślił, że to właśnie Kundera

(…) opisując kolejne wymiary egzystencji, jakie odbyła powieść w ciągu czterech stuleci, od przygody, ta- jemnicy uczuć, poprzez zakorzenienie człowieka w Historii aż do pierwiastków irracjonalnych i znaczenia mitów, określa główne jej „wyzwania”: grę, sen, myśl i czas. To one świadczą o tym, że „wszystkie powie- ści wszystkich czasów pochylają się nad tajemnicą »ja«”51.

Europejska powieść filozoficzna, powieść nowoczesnej klasyki, reprezentowana przez dzieła Kafki, Musila, Brocha, odnalazła kontynuację właśnie w twórczości Kundery. Należy podkreślić również, że ważny jest stosunek pisarza do tradycji oświeceniowej, racjonalistycz- nej powieści francuskiej. Jego cykl powieściowy przedstawia ważny wkład do dalszego roz- woju europejskiej powieści52. Helena Kosková akcentuje, że stosunek Kundery do rzeczywistości jest sceptyczny, dla- tego też odczuwa silną potrzebę jej weryfikowania poprzez analizę i autoironię53. Kundera w swoich dziełach stawia zasadnicze pytania i poszukuje na nie odpowiedzi. Zapytuje mia-

granic i niepewności powstawania literackiej iluzji. Szczegółowo ten motyw został opisany przez Jakuba Češkę w książce Průzračnost tvorby v zrcadle literatury. Praha: TOGGA, 2014. Češka omawia typologię snu na polu analizy tekstualnej. Sen został także omówiony w kontekście relacji do iluzoryczności oraz pewnego wariantu sprofanowanego losu. Autor podkreśla: Nejenom paměť, ale také prekérnost snu, v němž nejsme s to si vzpome- nout na to, kým jsme, patří mezi ústřdní rysy snové tematiky v Kunderově díle (ne-li k fenomenu snu vůbec [ČEŠKA, J. Průzračnost tvorby v zrcadle literatury. Praha: TOGGA, 2014, s. 53]. Motyw snu występuje cho- ciażby w takich dziełach Kundery, jak: Nieznośna lekkość bytu, Tożsamość czy Niewiedza. 49 ILLG, J. W kręgu powieści Milana Kundery. Kraków: Universitas, 1992, s. 57. 50 Viz Ibidem. 51 KORNHAUSER, J. Dwa razy Kundera. In: „Tygodnik Powszechny” październik 1992, nr 41, s. 8. 52 CHVATĺK, K. Romány Milana Kundery a krize lidské existence v moderním světě . In: „Proměny” (New York) 22, 1985, nr 2. 53 Viz KOSKOVÁ, H. Hledání ztracené generace. Toronto: Sixty Eight Publishers, 1987.

Teoria światów możliwych w twórczości… 67

nowicie o sens losu współczesnego człowieka, o jego wielkość i małość, o jego heroizm i nik- czemność, autentyczność i przybierane pozy, w jakie korelacje wchodzi z historią, jakie czyn- niki sprawiają, że raz jest podmiotem a innym razem przedmiotem dziejów. Interesuje go rów- nież kształt ideałów życiowych, a także wolność współczesnego człowieka. Postaciom z ksią- żek czeskiego pisarza bliskie jest poszukiwanie sensu egzystencji, pytania o cele działania, podważanie osądów i odkrywanie tragicznych pierwiastków w ludzkim losie54. Kundera uważany jest za wybitnego pisarza nie tylko z powodu artystycznych wartości jego utworów, ale także dzięki temu, że paralelnie snuje refleksje na temat dzieła literackiego także jako teoretyk. Sięga do przykładów z różnych epok, śledzi współistnienie w powieści różnych czasów historycznych, jej kompozycję, typ narracji. Zwraca się uwagę na fakt, że historia pokazuje, że właściwie każdy znamienity powieściopisarz jest zarazem twórcą wła- snej, oryginalnej teorii powieści, jakkolwiek każdy z nich rozpatruje ją za pomocą indywidu- alnych środków wyrazu i formy. W twórczości Kundery możemy odnaleźć pewne motywy, które permanentnie się powta- rzają, obciążone określonym ładunkiem znaczeniowym. Pojęcie motywu zostało dokładnie opracowane przez zwolenników formalizmu rosyj- skiego. Wprowadzili oni pojęcie chwytu i motywacji. W teorii Wiktora B. Szkłowskiego chwyt jest zabiegiem formalnym, który polega na utrudnieniu i wydłużeniu czasu percepcji. Formaliści, zamiast rozróżnienia treści i formy, używali rozróżnienia materiału i chwytu. Ma- teriał to wszystko, co stanowi inspirację dla artysty, a więc realia życiowe, konwencje literac- kie, idee. Chwyt, z kolei, to zasada estetyczna, która przekształca materiał w dzieło sztuki. Motywacja jest zasadą konstrukcyjną utworu literackiego, która ustala zależności między ma- teriałem a chwytem. Boris W. Tomaszewski zaznaczył, iż jest to „system chwytów uprawdo- podabniających wprowadzenie poszczególnych motywów i ich kompleksów”. Możemy wy- różnić motywację kompozycyjną i motywację artystyczną. Pierwsza polega na „ekonomii i celowości zastosowanych chwytów”, a druga oparta jest na „uniezwykleniu”55. Michał P. Markowski przypomina:

Gdy motywacja kompozycyjna zostaje wzięta w nawias lub ulega likwidacji, na plan pierwszy wychodzi motywacja artystyczna i dochodzi do obnażenia konstrukcji utworu, jak w wypadku utworów autotematycz-

54 Viz KOŚCIUKIEWICZ, J. Recepce tvorby Milana Kundery v polském a českém kulturním kontextu (se zaměřením na romány). Rigorózní práce. Ostravská univerzita v Ostravě, Filozofická fakulta, Katedra české literatury a literární vědy. 2011. 55 Viz BURZYŃSKA, A.; MARKOWSKI M. P. Teorie literatury XX wieku. Kraków: Znak, 2007.

68 Justyna Pietrzykowska

nych. Wedle francuskich strukturalistów, motywacja jest formą oswajania (naturalizacji) czy też uprawdo- podobniania tekstu przez czytelnika56.

Petr A. Bílek nadmienia, że motyw był pojmowany przez rosyjskich formalistów jako:

(…) nejmenší „motivovaná”, tj. z hlediska výskytu důvodná a na utváření tematického směřování tudíž se podílející jednotka (…). Motiv tak do určité míry může získávat platnost symbolu a jeho reduktivní podoby, tedy alegorie: je jím to, co odkazuje k něčemu navíc mimo svou jevovou existenci, co nabývá obrazné podoby a vztahové hodnoty uvnitř zobrazeného světa57.

Należałoby podkreślić, iż zagadnieniem powtarzalności motywów literackich w XX wie- ku zajął się Ernst Robert Curtius – autor Literatury europejskiej i łacińskiego średniowiecza58. Dla określenia tego rodzaju motywów wprowadził nazwę topos, rozumiejąc pod tym poję- ciem pewne stałe i powtarzające się konstanty wyrazu59. Twierdził, iż

toposy (…) odzwierciedlają ponadczasowe sytuacje duchowe człowieka, oraz że i struktura, i znaczenie to- posu nie ulegają istotnym przemianom. A nawet jeśli ulegają, to przemiany są nieznaczne i niezbyt ważne60.

Koncentrował się na pewnych symbolicznych obrazach literackich, które odpowiadają róż- nym sytuacjom egzystencjalnym61. Motywy literackie leżały również w kręgu zainteresowań Leo Spitzera. Uważał on, iż pewien stały, powtarzalny motyw literacki odsyła nas do szerszego, historycznie zmiennego kontekstu. Jak zauważył Zbigniew Żabicki:

Po pierwsze, ponieważ styl jest ekspresją „indywidualnej psyche” – przeto, zdaniem Spitzera, „każde dzie- ło jest częścią większej, ogólniejszej całości w tej mierze, w jakiej duch autora stanowi wyraz ducha naro- du”. Po drugie zaś – topos nabiera swej konkretnej, symbolicznej funkcji dopiero „w historycznym procesie tworzenia i recepcji dóbr kulturalnych. Znak literacki przekształca się więc w topos dopiero wówczas, gdy wejdzie w krąg ideologicznego funkcjonowania wewnątrz określonej historycznie struktury społecznej62.

56 Ibidem, s. 121. 57 BÍLEK, P. Hledání jazyka interpretace. K modernímu prozaickému textu. Brno: Host, s. 136. 58 Europäische Literatur und lateinisches Mittelalter (1948). To sztandarowe dzieło zostało przetłumaczone na język polski: Literatura europejska i łacińskie średniowiecze, tłum. i oprac. A. BOROWSKI. Kraków: Wydaw- nictwo Universitas, 2009. 59 PRZYBYLSKI, R. Et in Arkadia ego. Esej o tęsknotach poetów. Warszawa: Czytelnik, 1966, s. 6. 60 Ibidem, s. 7. 61 Viz ŻABICKI, Z. Ericha Auerbacha historia realizmu. Od tłumacza. In: AUERBACH, E. Mimesis. Rzeczywi- stość przedstawiona w literaturze Zachodu. Tom I. Warszawa: PIW, 1964. 62 Ibidem, s. 10-11.

Teoria światów możliwych w twórczości… 69

W Mimesis63 Ericha Auerbacha możemy również zauważyć nawrót do historyzmu. Auer- bach rozumie kategorię motywu zarówno jako motyw wiodący określonej analizy, ale także jako motyw powtarzający się w danym materiale literackim, a przez to konstruktywny nie tylko dla danej realistycznej struktury pisarskiej, ale i w ogóle – dla „historii odtwarzania rzeczywistości” w literaturze64. Komparatyście i krytykowi literackiemu nie chodzi o pewne stałe symbole obrazowe, jak podkreśla Żabicki, ale o takie motywy, jak:

(…) użycie oratio recta czy mowy pozornie zależnej celem upotocznienia narracji bądź dialogu, przypo- rządkowanie tak skolokwializowanej narracji postaciom z „niższego stanu”, zmieszanie scen tragicznych z komicznymi, ujęcie człowieka jako cierpiącej i ograniczonej przez własną skończoność „kreatury” bożej, jako poddanego cierpieniom stworzenia bożego (…) itd.65.

Mamy tu zatem do czynienia z „konkretnym motywem znaczeniowo – stylistycznym”66. Kategoria motywu dotyczy literatury i odtwarzanej przez nią rzeczywistości w jej aspekcie historycznym. Odnosi się także do określonego historycznie stadium w rozwoju świadomości zbiorowej67. Češka skonstatował, iż:

Literární objekty, které Milan Kundera buduje, získávají svoji rozlohu a hloubku právě ze specifického románového kontextu. (…) motivy Kunderových próz jsou rozličnými narativními strategiemi významově dourčovány. (…) Kunderovy motivy indikují určitý specifický kontext. Vzhledem k románovému světu můžeme mluvit o syntaxi motivů, přičemž binárnost bude elementárním kontextem dílčího motivu. Komplementaritu, jíž se vyznačují Kunderovy romány, můžeme jmenovat jako další znak čitelnosti68.

Świat utworów Kundery został skonstruowany z wariacji na temat czasu i refleksji, ludzkiego losu, starości, śmierci i nieśmiertelności. Autor prezentuje nie tylko stosunek czło- wieka do kultury, sztuki, ale i do moralności. Kundera opisuje fikcję współczesnej egzysten- cji, udowadnia że zostaliśmy zniewoleni przez pseudorzeczywistość.

63 Mimesis. Rzeczywistość przedstawiona w literaturze Zachodu. Dwu tomowe dzieło, przedstawiciela szkoły zwanej „sztuką interpretacji”, uznawane jest za jedno z najwybitniejszych dzieł dwudziestowiecznej nauki o literaturze i współczesnej humanistyki. Stanowi mistrzowską, erudycyjną lekcję analizy i interpretacji wytwo- rów piśmiennictwa i literatury europejskiej. 64 ŻABICKI, Z. op. cit., s. 16. 65 Ibidem, s. 16-17. 66 BRODZKA, A. O kryteriach realizmu w badaniach literackich. Warszawa: PIW, 1966, s. 53. 67 ŻABICKI, Z. op. cit., s. 18. 68 ČEŠKA, J. Průzračnost tvorby v zrcadle literatury. Praha: TOGGA, 2014, s. 234-235.

70 Justyna Pietrzykowska

Należałoby nadmienić, iż Kundera stworzył osobisty słownik, który ma pomóc w odczy- tywaniu jego powieści. Podkreśla, iż każdym utworem pragnie opisać kilka kategorii egzy- stencjalnych, które można zdefiniować za pomocą słów – kluczy. Stanowią one podwaliny powieści i kody egzystencjalne bohaterów utworów. Należą do nich miłość, śmierć, przyjaźń, erotyzm, kicz, nieporozumienie, niemożność rzeczywistej komunikacji międzyludzkiej, ciężar i lekkość, zazdrość, przeciwieństwo brzydoty i piękna, żart, zbezczeszczenie prywatności jawnością, dziedzictwo powieści, egzystencja dziecka jako problemu estetyki, istnienie idei antyku i oświecenia, poznanie i niewiedza, czas i historia, pamięć i zapomnienie, a także mo- tyw tożsamości, który według Ewy Le Grand – vytváří základní fenomenologickou metaforu celku jeho románové tvorby69. Pisarz, tworząc słowa – klucze, pozwala czytelnikowi zgłębić metafizyczność istnienia. To właśnie one komponują fundament interpretacji jego dzieł i zmieniają się w kategorie filo- zoficzne i egzystencjalne. Permanentnie przewijają się w jego utworach, niosąc ze sobą okre- ślone sensy, definiując bohaterów, ich postawy, wybory. Takie uchwytne statystycznie odej- ście od normy pojawiania się pewnych słów wskazuje na ich szczególną wartość znaczeniową dla danego autora70. Analiza słów – kluczy daje istotny wgląd w mechanizmy semantyki poetyckiej właściwej Kunderze71. Na zakończenie warto przytoczyć uwagę pisarza:

Jsou romanopisci, kteří postupují od detailu k celku, od jedné části k druhé, nechávajíce se sami překvapovat rozvíjejícím se příběhem, jak poutník jdoucí do neznáma. A pak jsou ti, kteří opracovávají román jako sochu, to jest hned od počátku jako celek, střídavě ze všech stran (když přibude motiv v poslední části, musí se něco změnit i na začátku atd.); patřím mezi ty druhé. Představa celkové architektury je u mě součástí prvního nápadu, z něhož se román rodí; není racionálním výpočtem, ale nutkavou představou72.

Bibliografia Słownik terminów literackich, red. J. SŁAWIŃSKI. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossoliń- skich 1998. BACHTIN, M. Słowo w powieści. In: Problemy literatury i estetyki, tłum. W. GRAJEWSKI. Warszawa: Czytelnik, 1982.

69 LE GRAND – BITNEROVÁ, E. Proměny identity. In: „Aluze”, www.aluze.cz/2000_01/kundera.php 70 Słownik terminów literackich, op. cit., s. 512. 71 Termin słów – kluczy we współczesnych badaniach literackich został rozpowszechniony dzięki pracom Pier- re’a Guirauda. 72 KUNDERA, M. Poznámka autora. In: Nesmrtelnost. Brno: Atlantis, 2000, s. 347–348.

Teoria światów możliwych w twórczości… 71

BARTOSZYŃSKI, K. Dwa modele powieści: Milan Kundera, Umberto Eco. In: Teksty dru- gie 6. Dwumiesięcznik Instytutu Badań Literackich PAN. Teoria literatury, Krytyka, Inter- pretacja. Warszawa, Instytut Badań Literackich PAN, 1996 (42). BÍLEK, P. Hledání jazyka interpretace. K modernímu prozaickému textu. Brno: Host. BRODZKA, A. O kryteriach realizmu w badaniach literackich. Warszawa: PIW, 1966. BURZYŃSKA, A.; MARKOWSKI M. P., Teorie literatury XX wieku. Kraków: Znak, 2007. CHVATÍK, K. Svět románů Milana Kundery. Brno: Atlantis, 2008. CHVATĺK, K. Romány Milana Kundery a krize lidské existence v moderním světě. In: „Proměny” (New York) 22, 1985, nr 2. ČEŠKA, J. Průzračnost tvorby v zrcadle literatury. Praha: TOGGA, 2014, s. 231. DOLEŽEL, L. Studie z české literatury a poetiky. Praha: Torst, 2008. DOLEŽEL, L. Narativní způsoby v české literatuře. Praha: Český spisovatel, 1993. DOLEŽEL, L. Fikce a možné světy. Praha: Nakladatelství Karolinum, 2003. ECO, U. Lector in fabula. Współdziałanie w interpretacji tekstów narracyjnych, tłum. P. SALWA. Warszawa: PIW, 1994. ECO, U. Dzieło otwarte. Forma i nieokreśloność w poetykach współczesnych, tłum. J. GA- ŁUSZKA, L. EUSTACHIEWICZ, A. KREISBERG, M. OLEKSIAK. Warszawa: Czytel- nik, 1994. Europa jest dziś otoczona ze wzystkich stron. Rozmowa Milana Kundery z Antonie de Gau- demarem. In: „Kultura Niezależna” 1987, nr 27. GREBENÍČKOVÁ, R. Literatura a fiktivní světy (I). Praha: Český spisovatel, 1995, s. 153. HAMAN, A. Kundera a dějiny románu. In: Hommage à Milan Kundera. Pocta Milanu Kun- derovi. Sborník k 80. spisovatelovým narozeninám. Praha: Artes Liberales. KNAPP, A. Kunderovo zpochybňování hodnot. In: Virtually.cz 24. 9. 2009. ILLG, J. W kręgu powieści Milana Kundery. Kraków: Universitas, 1992. KORNHAUSER, J. Dwa razy Kundera. In: „Tygodnik powszechny” październik 1992, nr 41. KOSKOVÁ, H. Hledání ztracené generace. Toronto: Sixty Eight Publishers, 1987. KOŚCIUKIEWICZ, J. Recepce tvorby Milana Kundery v polském a českém kulturním kon- textu (se zaměřením na romány). Rigorózní práce. Ostravská univerzita v Ostravě, Filozo- fická fakulta, Katedra české literatury a literární vědy. 2011. KOŽMÍN, Z. Román lidské existence. Doslov. In : M. Kundera Žert. Brno: Atlantis, 2007. KRIPKE, S. Nazywanie a konieczność, tłum. B. Chwedeńczuk. Warszawa: Instytut Wydaw- niczy PAX, 1988.

72 Justyna Pietrzykowska

KUNDERA M., Księga śmiechu i zapomnienia, tłum. P. GODLEWSKI, A. JAGODZIŃSKI. Warszawa: PIW, 2002. KUNDERA, M. Zasłona, tłum. M. BIEŃCZYK. Warszawa: PIW, 2006. KUNDERA, M. Sztuka powieści. Esej. Wydanie II zmienione, tłum. M. BIEŃCZYK. War- szawa: PIW, 2004. KUNDERA, M. Fortepian Chopina. In: A. JAGODZIŃSKI, Banici. Rozmowy z czeskimi pisarzami emigracyjnymi. Kraków: Oficyna Literacka, 1988. KUNDERA, M. Poznámka autora. In: Nesmrtelnost. Brno: Atlantis, 2000. LE GRAND – BITNEROVÁ, E. Paradoxy smíchu u Kundery aneb Nikdo Se nebude smát… In: „Proměny” 1991, nr 28. LE GRAND – BITNEROVÁ E., Proměny identity, w: Aluze, www.aluze.cz/2000_01/kunde- ra.php. Literatura europejska i łacińskie średniowiecze, tłum. i oprac. A. BOROWSKI. Kraków, Wydawnictwo Universitas, 2009. POHORSKÝ, M. Žertovat – v takové vážné době? In: „Tvar” 2004, rocz. 15, nr 7. PRZYBYLSKI, R. Et in Arkadia ego. Esej o tęsknotach poetów. Warszawa: Czytelnik, 1966. ŠVEC, Š. Co znamená Kunderův škleb. In: Britské listy 10.12.2003. WELT, K. Szesnaście taktów nieskończoności. In: Kundera Materiały z sympozjum zorgani- zowanego w Katowicach w dniach 25-26kwietnia 1986r. Wielka Brytania: Polonia, 1988. WYKA, M. W świeci powieści Kundery. In: Kundera. Materiały z sympozjum zorganizowa- nego w Katowicach w dniach 25-26kwietnia 1986r. Wielka Brytania: Polonia, 1988. ŻABICKI, Z. Ericha Auerbacha historia realizmu. Od tłumacza. In: AUERBACH, E. Mime- sis. Rzeczywistość przedstawiona w literaturze Zachodu. Tom I. Warszawa: PIW, 1964.

Possible worlds in the work of Milan Kundera The article deals with the theory of possible worlds in the work of Milan Kundera. In his work, Kundera was inspired with phenomenology, which he does not deny. In his novels, he raised questions concerning the sense of existence and he did not treat humour as an element of fun or amusement but as an element of comedy which, together with tragedy, intertwine with each other and introduce irony, derision in the lives of the characters, and expose the real face of events or characters. According to Kundera, the aim of a novel is to present ambiguities, complexity and multidimensionality of things. Each piece of work described existential categories that could be expressed with the following keywords: love, death, friendship, eroticism, kitsch, misunderstanding, inability of real interpersonal communication, envy, joke, burden and ease, ugliness and beauty, cognition and ignorance, time and history, remembrance and oblivion, identity.

EWA MICHALSKA

Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej

Anglicyzmy w zasobach leksykalnych współczesnego języka polskiego i czeskiego jako odbicie kultury masowej – próba syntezy

Key words: English loanwords in the , English loanwords in the , economical-business terminology, phenomena of the so-called mass-culture Słowa klucze: zapożyczenia angielskie w języku polskim, zapożyczenia angielskie w języku czeskim, terminologia ekonomiczno-biznesowa, zjawisko tzw. kultury masowej

Współczesne języki słowiańskie (w tym język polski oraz język czeski) cechuje wzra- stająca w szybkim tempie internacjonalizacja ich zasobów leksykalnych (ze szczególnym uwzględnieniem masowej adaptacji zapożyczeń słownikowych z języka angielskiego), co wiąże się m.in. z przemianami ekonomiczno-gospodarczymi, społecznymi i ustrojowymi po 1989 r. na terenie Europy Środkowo-Wschodniej, określane również mianem tzw. Jesieni Ludów w Europie. Już ponad dwie dekady, jakie minęły od „otwarcia” na Zachód Polski oraz ówczesnej Czechosłowacji (a po podziale federacyjnym w 1993 r. Czech i Słowacji), nie sposób nie dostrzec zarówno w języku polskim, jak i w języku czeskim permanentnego przenikania lekse- mów angielskich do aktywnego zasobu leksyki ogólnej, a zwłaszcza do terminologii specja- listycznej (w tym ekonomiczno-biznesowej, prawnej, komputerowej itp.). Masowa adaptacja słownictwa anglojęzycznego do zasobów leksykalnych języków słowiańskich oraz innych języków europejskich jest uzasadniona kilkoma czynnikami, w tym m.in. postępem techniczno- cywilizacyjnym związanym w dużej mierze z rozwojem nowych technologii głównie na rynku amerykańskim (stąd tak wielka popularyzacja amerykańskiej odmiany języka angielskiego – American English). Można zatem jednoznacznie stwierdzić, że anglicyzmy są jednym z prze- jawów kultury masowej, które ową „masowość” odzwierciedlają w poszczególnych językach. Języki zaś – jak powszechnie wiadomo – są „zakorzenione” w realiach danego kraju, a więc

74 Ewa Michalska

danego narodu czy grupy etnicznej. Liczne anglicyzmy występują przede wszystkim w branży ekonomiczno-biznesowej, co również wynika częściowo z mody na używanie słownictwa zaczerpniętego z najpopularniejszego języka na świecie, odgrywającego prymarną rolę w ko- munikacji międzynarodowej, zwanego powszechnie łaciną XXI wieku. Na skutek „otwarcia” granic państwowych, a tym samym zniesienia barier w wymianie handlowej między Wscho- dem a Zachodem po 1989 r. nastąpiło znaczne ożywienie w kontaktach krajów Europy Środkowej z rynkami zachodnimi. Nowe realia ekonomiczno-gospodarcze, społeczne i ustrojo- we sprawiły, że pomimo wysokiego poziomu rozwoju języka polskiego i czeskiego nie sposób za pomocą wyłącznie rdzennie rodzimego słownictwa utworzyć drogą derywacji niektóre ekwiwalenty terminów obcych, powszechnie używanych w różnych sytuacjach komunika- cyjnych, związanych przykładowo ze sferą biznesu czy informatyki (por. leasing, holding, out- sourcing, clearing, small business i in.). W takich sytuacjach odpowiednia adaptacja zapoży- czeń angielskich stała się dla użytkowników języka polskiego i czeskiego nie tylko wymuszoną przez realia koniecznością, ale także i normą. Na uwagę zasługuje fakt, że wiele angielskich zapożyczeń słownikowych w tak krótkim czasie uzyskało całkowitą zdolność do zaszerego- wania w systemy gramatyczne (tj. paradygmaty odmian rzeczowników i przymiotników w przypadku kategorii imiennych czy typy koniugacyjne w przypadku kategorii werbalnych) języka polskiego i czeskiego. Zapożyczenia angielskie stanowią również podstawę (w obu tych językach) do tworzenia nowych derywatów przy użyciu rodzimych cząstek słowotwórczych. Masowa kultura uwikłana w świat anglojęzyczny, a zarazem przenikająca do świata nie- anglojęzycznego sprawiła, że liczni lingwiści mówią o prawdziwej ekspansji anglicyzmów (tj. wyrazów, zwrotów i wyrażeń anglojęzycznych) do zasobów leksykalnych języka polskiego i czeskiego, podobnie jak i innych języków słowiańskich i nie tylko. Niektóre z nich upo- wszechniły się nawet do tego stopnia, że rodzimi użytkownicy tych języków (native-speakerzy) nie określają już tych leksemów mianem obcojęzycznych. Najczęściej rzecz dotyczy słow- nictwa, które przykładowo już ponad dwie dekady aktywnie funkcjonuje w danym języku słowiańskim, przez co zostało zdomestykowane, tak samo jak na przestrzeni wieków zapoży- czenia łacińskie czy francuskie. Warto również zwrócić uwagę na fakt, iż obok form zdomesty- kowanych, tj. objętych procesem adaptacji fonetycznej i/ lub morfologicznej, wiele angli- cyzmów przejętych przez język polski i czeski zachowało nie tylko oryginalny zapis graficzny, ale również właściwą wymowę angielską, w niezmodyfikowanym brzmieniu. Proces adaptacji pożyczek angielskich jest jednak niezbędny m. in. ze względu na znaczne dyferencjacje między poszczególnymi płaszczyznami (tj. fonetyczno-fonologiczną czy morfologiczną) języków słowiańskich w ujęciu kontrastywnym z językiem angielskim. Zmodyfikowany zapis graficzny

Anglicyzmy w zasobach leksykalnych… 75

bywa na ogół dostosowany do prawidłowej wymowy angielskiej, co ułatwia przyswojenie danego leksemu angielskiego nawet przez osoby nieznające i nieuczące się języka angielskiego (chodzi tu głównie o starsze generacje w społeczeństwie polskim i czeskim, które powszechnie uczyły się w szkołach języka rosyjskiego). Nie trudno zauważyć, że proces adaptacji anglicyzmów jako zapożyczeń słownikowych jest przedmiotem licznych dyskusji w gronie językoznawców. Najczęściej stawiane pytanie brzmi tak: Czy modyfikacja (częściowa lub całkowita adaptacja, pełna domestykacja jak w przypadku latynizmów czy galicyzmów) wyrazów zapożyczonych z języka angielskiego do języków słowiańskich jest słuszna i w ogóle potrzebna? W tym obszarze badawczym czeski lingwista Jiří Rejzek, na łamach artykułu K formální adaptaci anglicismů, zamieszczonego w czasopiśmie Naše řeč, na temat adaptacji anglicyzmów pisze tak:

„Hlavním problémem, na který narážíme při přejímání anglicismů je pro češtinu nezvyklý rozdíl mezi zvukovou a grafickou podobou (…). Zásadní otázkou je, zda přejatá anglická slova počešťovat, či zachovat jejich původní podobu. Anglicismus v původní pravopisné podobě působí v českém textu cizorodě a je pro uživatele neznalého angličtiny foneticky neprůhledný. (…) Naopak zastánci původního pravopisu argu- mentují tím, že se počeštěním stírá internacionálnost lexému, jeho identifikační podoba a že se do českého pravopisu dostávají skupiny hlásek nezvyklého, expresivního charakteru (aj, ej)“.1

A zatem w przypadku zapożyczeń z języka angielskiego do zasobów leksykalnych języka polskiego i czeskiego, wybór między domestykacją (tj. formą adaptowaną) a egzotyzacją (tj. formą oryginalną) nie jest w pełni rozstrzygnięty, co oznacza, że nadal powinien być przed- miotem badań, najlepiej w ujęciu kontrastywnym. W sferze ekonomiczno-biznesowej największą częstotliwość użycia ma sam angielski leksem business (obecnie już w pełni zdomestykowany – por. pol. biznes i czes. byznys), przy czym wyraz ten może występować w dokumentacji urzędowej w obu wariantach graficznych, czyli w angielskiej pisowni oryginalnej lub zmodyfikowanej (tj. w tym przypadku spolszczonej i sczeszczonej formie podstawy słowotwórczej. Leksem biznes w języku polskim i byznys w języku czeskim odpowiada, w zależności od kontekstu, ekwiwalentom rodzimym (por. pol. handel, interes; czes. obchod, obchodní záležitost). Derywaty leksemu biznes również mogą pojawić się w danym tekście w pisowni oryginalnej, a tym samym zgodnie z zasadami tworzenia nazw wykonawców czynności (nomina agentis) w języku angielskim; por. pol. businessman, tj. człowiek biznesu/interesu lub forma adaptowana graficznie biznesmen, czes.

1 REJZEK J., K formální adaptaci anglicismů, w: Naše řeč, 76, č. 1, 1993, s. 26.

76 Ewa Michalska

byznysmen, przy czym występują ponadto formy żeńskie, por. w języku polskim business- woman/bizneswoman/biznesmenka, czyli kobieta biznesu/interesu, z kolei w języku czeskim występuje jedna sczeszczona postać, tj. utworzona za pomocą derywacji sufiksalnej -ka forma byznysmenka. Wyżej wymienione leksemy anglojęzyczne występują w języku polskim i czes- kim na ogół naprzemiennie z ekwiwalentami rodzimymi, por. pol. biznesmen = przedsiębiorca; czes. byznysmen = obchodník, podnikatel; byznysmenka = obchodnice, podnikatelka. Istnieją także przypadki, w których leksem biznes występuje w dokumentacji urzędowej wyłącznie w postaci oryginalnej, tj. business, bez wariantów graficznych. Taka sytuacja ma miejsce, gdy jest używany wraz z przymiotnikiem i oznacza ścisły termin ekonomiczno-handlowy. Nie zawsze taki termin da się dosłownie przetłumaczyć na inny język; konieczne jest wówczas zastosowanie parafrazy, co ilustrują podane niżej przykłady terminologii fachowej, w pełni zaczerpniętej z języka angielskiego (najczęściej chodzi o ustalone połączenia wyrazowe, czyli anglojęzyczne kolokacje). I tak:

big business – pol. wielki biznes, tj. prowadzenie działalności handlowej na szeroką skalę; czes. velký byznys, tj. velký kapitál; small business – pol. mała przedsiębiorczość (dosł. mały biznes), czes. malá obchodní záležitost (doslova: malý byznys); retail business – pol. handel detaliczny, czes. maloobchod; wholesale business – pol. handel hurtowy, czes. velkoobchod.

Powyższe terminy anglojęzyczne są stosunkowo powszechnie znane w branży ekonomiczno-biznesowej, a co za tym idzie – używane w dokumentacji fachowej. Dużą często- tliwość użycia mają również nazwy miejsc (nomina loci), będące złożeniem leksemów biznes oraz centrum w języku polskim, tak samo jak w i czeskim – byznys oraz centrum), tj. pol. cen- trum biznesu jako nazwa oficjalna vs biznescentrum – jako określenie potoczne. Nazwy te zostały utworzone prawdopodobnie na wzór angielskiego Business Centre Club (rozpowszech- nionego za pomocą akronimu BCC). W języku polskim centrum biznesu oznacza miejsce, a konkretnie: centrum przeznaczone do spotkań biznesmenów, w języku czeskim byznys- centrum = místo (centrum, středisko) pro setkání, schůze obchodníků/byznysmenů. W przypad- ku nazw wykonawców czynności (nomina agentis) charakterystycznymi zapożyczeniami są pol. manager/menadżer - czes. manager/manažer oraz pol. termin management i czes. manage- ment/manažment (w dwóch wariantach graficznych). Termin ten oznacza w języku polskim umiejętność zarządzania przedsiębiorstwem (czes. umění řídit podnikovou činnost). W języku polskim leksemy manager/menadżer, podobnie jak w czeskim - manager/manažer są derywa-

Anglicyzmy w zasobach leksykalnych… 77

tami odczasownikowymi (zob. ang. to manage – potrafić, kierować). W polszczyźnie manager/ menadżer może oznaczać, w zależności od kontekstu, dyrektora lub kierownika wielkiego przedsiębiorstwa, czyli zarządcę (osobę zarządzającą), podobnie w języku czeskim: manager/ manažer, tj. vedoucí nebo ředitel velkého podniku, správce. Aktualnie w języku czeskim obserwuje się tendencję do zmniejszania częstotliwości stosowania adaptowanej graficznie formy manažer. Pisze o tym Jiří Rejzek na łamach przywo- łanego już artykułu „K formální adaptaci anglicismů” (viz: Naše řeč, 1993), twierdząc m.in., że:

„Současný ústup počeštěné podoby v dubletách či oživení podoby manager vedle manažer svědčí o tom, že formální vývoj nesměřuje jednoznačně pouze k počešťování, ale zde působí – i když ve slabší míře – i opačná tendence“.2

Derywatem odczasownikowym jest również leksem lessor, stosowany w języku polskim i czeskim w oryginalnym angielskim zapisie (por. ang. to lesse – dzierżawić). W języku polskim lessor oznacza dzierżawcę, wynajmującego (osobę wynajmującą; czes. pronajímatel, tj. ten, který pronajímá). Nomina agentis to kategoria słowotwórcza hojnie reprezentowana w języku polskim i czeskim przez zapożyczenia słownikowe z języka angielskiego, jak przykładowo:

pol. i czes. retail dealer, określający w języku polskim handlowca branży detalicznej (czes. malo- obchodník/obchodník v drobném); pol. i czes. wholesale dealer, oznaczający w języku polskim handlowca hurtowego (czes. velko- obchodník/obchodník ve velkém); pol. i czes. broker, oznaczający w języku polskim pośrednika giełdowego (czes. burzovní dohodce, burzovní prostředník, burzovní jednatel).

Kolejną grupę zapożyczeń słownikowych stanowią angielskie formy gerundialne z koń- cówką –ing. W języku polskim tego rodzaju leksemy nie posiadają wariantów graficznych w odróżnieniu od języka czeskiego, gdzie jest możliwe użycie końcówki –ink, w wyniku alter- nacji fonemów /g/:/k/. Zdaniem przywołanego już wyżej badacza, J. Rejzka (Naše řeč, 1993): „Toto kolísání fonémů /g/ a /k/ v cizích slovech vyplývá z jejich postavení v domácím fonologickém systému“.3 Duża częstotliwość czynnego stosowania angielskich form gerundial- nych jako terminów jest przede wszystkim uwarunkowana brakiem jednowyrazowych rodzi- mych ekwiwalentów. Leksemy te, pomimo iż są zapożyczeniami słownikowymi, mało znanymi

2 REJZEK, J., op. cit., s. 28. 3 Ibidem, s. 29.

78 Ewa Michalska

ogółowi społeczności, wykazują - jako wyrazy motywujące -zdolność do tworzenia derywatów (głównie przymiotników) z rodzimymi sufiksami polskimi, jak i czeskimi. Są to z reguły termi- ny specjalistyczne, odnoszące się do sfery ekonomiczno-biznesowej, które w języku ogólnym występują stosunkowo rzadko. Ilustrację doń stanowią poniższe przykłady:

pol. i czes. broking/brokerage - termin oznaczający w języku polskim pośrednictwo na giełdzie, słow. (czes. prostřednictví na burze); pol. i czes. clearing – termin oznaczający w języku polskim rozliczenie, rozrachunek, wyrównanie wzajemnych należności (czes. vyrovnávání pohledávek jejich vzájemným započítáním); pol. dumping i czes. dumping/damping - termin ten oznaczający w języku polskim sprzedaż towaru na rynku zagranicznym po cenach niższych od krajowych (czes. zboží prodávané do ciziny za cenu nižší než na domácím trhu); pol. i czes. holding – termin oznaczający w języku polskim spółkę akcyjną będącą właścicielem akcji również innego przedsiębiorstwa (czes. akciová společnost vlastnící akcie jiného podniku). pol. i czes. leasing – termin oznaczający w języku polskim specyficzną formę dzierżawy (nie ma bowiem pełnej ekwiwalencji między leksemami leasing oraz dzierżawa; czes. specifická forma pronájmu); pol. marketing, czes. marketing/marketink – termin oznaczający w języku polskim rodzaj gospodarki rynkowej (czes. druh tržního hospodářství/tržní ekonomiky).

W przypadku ekscerpcji angielskich zapożyczeń leksykalnych napotykamy ponadto na tego rodzaju wyrazy, wyrażenia oraz zwroty (dominują one właśnie w terminologii ekono- miczno-biznesowej), które nie posiadają zdolności do tworzenia derywatów, jak również nie należą do żadnych kategorii gramatycznych w języku polskim i czeskim. Jednakże ich często- tliwość występowania w leksyce specjalistycznej jest duża, głównie ze względu na brak rodzi- mych jedno- lub dwuwyrazowych odpowiedników, co przedstawia poniższa egzemplifikacja (zapożyczenia angielskie występują zarówno w języku polskim, jak i czeskim w formie ory- ginalnej, czyli jak w języku angielskim):

built in departments – pol. dział eksportowy lub importowy w danym przedsiębiorstwie; czes. vývozní/exportní nebo dovozní/importní oddělení v nějakém podniku; bulk transfer – pol. sprzedaż większej części majątku spółki akcyjnej, czes. prodej větší části majetku akciové společnosti (por. ang. bulk – masa, przeważająca część; ang. to sell in bulk – pol. sprzedać/sprzedawać hurtem/hurtowo, czes. prodat/prodávat ve velkém); buy-order – pol. dosł. nakaz zakupu, czes. příkaz pro nákup; cash – w terminologii ekonomiczno-biznesowej termin używany na przemian z rodzimymi odpowiednikami; por. pol. gotówka, czes. peníze v hotovosti; cash and delivery – pol. zapłata gotówką przy dostawie, czes. platba v hotovosti při dodávce;

Anglicyzmy w zasobach leksykalnych… 79

certificate of deposit – międzynarodowy termin na oznaczenie dokumentu na posiadanie wkładu, którego rodzimymi ekwiwalentami są kalki językowe, por. pol. potwierdzenie wkładu, czes. potvrzení vkladu; cross border certificate – międzynarodowy termin oznaczający w języku polskim potwierdzenie o przekro- czeniu towaru przez granicę celną państwa; czes. potvrzení o překročení zboží přes celní hranice státu; essential goods – pol. dosł. bardzo ważny towar, czes. velmi důležité zboží - jest to międzynarodowy termin na określenie towarów najwyższej jakości; invisible hand of market – termin stosowany w literaturze fachowej, oznaczający w języku polskim dosł. niewidzialną rękę rynku, czes. neviditelná ruka trhu; joint venture (JV) – międzynarodowy termin oznaczający (dosłownie) w języku polskim wspólne przedsięwzięcie, w języku czeskim: partnerství několika (několikátých) podniků; know-how – pol. dosł. wiedzieć jak, czes. vědět jak; termin oznaczający w języku polskim praktyczną umiejętność, doświadczenie nabyte w branży handlowej, w języku czeskim: zkušenosti získané v oblasti obchodu, šikovnost, dovednost); less essential goods – pol. dosł. towar mniej ważny, czes. méně důležité zboží - jest to międzynarodowy termin na określenie towarów średniej jakości; made in , made in /Czechia - pol. dosł. wyprodukowane w Polsce, czes. vyrobeno v Čechách - jest to międzynarodowy sposób oznaczania danego kraju jako producenta towaru; new issue – pol. dosł. nowa akcja, czes. nová akcie; jest to termin używany na określenie akcji proponowanych po raz pierwszy; new issue prices – pol. dosł. nowe ceny akcji, czes. nové akciové ceny - jest to termin używany na określenie akcji sprzedawanych po raz pierwszy; non essential goods - pol. dosł. towar zbędny, niepotrzebny, nieprzydatny, czes. nenutné, zbytečné zboží - jest to międzynarodowy termin na określenie towarów najniższej jakości; one man company – pol. dosł. międzynarodowy termin na określenie w języku polskim spółki akcyjnej, której właścicielem jest tylko jedna osoba; w czeskiej terminologii – wyrażenie używane na przemian z rodzimą kalką językową, tj. czes. společnost jednotlivce; public company – pol. dosł. publiczna spółka akcyjna, czes. veřejná akciová společnost, czyli rodzaj spółki, której akcjonariuszem może być każdy zainteresowany; stąd w nazwie – public.

Ponadto w polskiej i czeskiej terminologii ekonomiczno-biznesowej używa się także wy- rażeń i zwrotów anglojęzycznych na określenie różnego typu operacji leasingowych, co m.in. ilustrują dwie poniższe egzemplifikacje:

the direct or single investor lease – pol. rodzaj leasingu, w którym użytkownik, dzierżawca/najemca pokrywa wartość zakupu z własnych środków finansowych, czes. druh leasingu, v němž pronajímatel hradí kupní cenu z vlastních zdrojů; the sale and lease-back - pol. rodzaj leasingu, w którym użytkownik, dzierżawca sprzedaje spółce leasingowej wyposażenie; czes. druh leasingu, v němž pronajímatel, uživatel prodává leasingové společnosti zařízení/vybavení.

80 Ewa Michalska

Powyższe dwa przykłady są typowymi zwrotami idiomatycznymi, używanymi wyłącznie w literaturze fachowej z zakresu branży ekonomiczno-biznesowej mało lub wcale nieznanymi ogółowi społeczności, przy czym ani w języku czeskim, ani w języku polskim nie ma rodzi- mych ekwiwalentów. Istnieją ponadto zapożyczenia, najczęściej w formie wyrażeń i zwrotów tworzących grupę imienną, w której jeden z członów jest zapożyczeniem, drugi zaś – leksemem rodzimym. Związek kongruencji obcego przymiotnika z rodzimym rzeczownikiem lub na odwrót określa się mianem hybrydy, która jest według Ch. Hocketta: „Nowym idiomem powstałym w takiej sytuacji, która obejmuje zarówno mechanizm zapożyczonego, jak i zapożyczenia zmodyfiko- wanego: zapożyczający przejmuje część modelu z innego języka i zlepia tę część z czymś będącym już w jego własnym języku”.4 Prototypowymi przykładami tego rodzaju hybryd w terminologii ekonomiczno-biznesowej mogą być rodzaje spółek. I tak:

pol. spółka holdingowa – przymiotnik pochodzenia obcego (ang.) od wyrazu holding; czes. holdingová společnost; pol. spółka leasingowa - przymiotnik pochodzenia obcego (ang.) od wyrazu leasing, czes. leasingová společnost.

Zdarza się również, że pojawiają się także całkowite kalki anglojęzyczne typu: holding company czy leasing company. Stosowanie kalk językowych to także jeden ze sposobów przejmowania terminów obcych, czego egzemplifikację mogą stanowić poniższe przykłady:

pol. no – names produkty, tj. produkty bez nazwy i oznakowania; czes. no – names výrobky – tj. výrobky bez názvu a značky, a jednocześnie może pojawić się pełna kalka angielska– no-names goods; pol. eurorynek (tu: jako przykład uniwerbizacji grupy imiennej – rynek europejski); czes. eurotrh, tj. evropský trh, a jednocześnie może pojawić się pełna kalka angielska – euromarket.

Na bazie wyekscerpowanego materiału leksykalnego w polsko-czeskim ujęciu kontra- stywnym można stwierdzić jednoznacznie, że masowa adaptacja słownictwa obcego (w tym przypadku anglojęzycznego) do zasobów leksykalnych współczesnego języka polskiego i czes- kiego jest uzasadniona kilkoma obiektywnymi przyczynami, tj. m.in. wpływem ekspresowym tempem rozwoju cywilizacji, co wiąże się bezpośrednio z postępem technicznym (ze szcze- gólnym uwzględnieniem najnowszych technologii powstałych w Stanach Zjednoczonych).

4 HOCKETT, CH., Kurs językoznawstwa współczesnego, Warszawa 1968, s. 469.

Anglicyzmy w zasobach leksykalnych… 81

Anglicyzmy występują zatem w dużej mierze jako terminy specjalistyczne, co można zaobserwować analizując (pod kątem leksykalnym) wybrane gałęzie systemu gospodarczo – ekonomicznego, ale nie tylko. Na skutek „otwarcia” granic państwowych po przemianach ustrojowych w Polsce oraz ówczesnej Czechosłowacji w 1989 r., a tym samym zniesieniu barier w wymianie handlowej między Wschodem a Zachodem nastąpiło znaczne ożywienie w kon- taktach krajów Europy Środkowej z rynkami zachodnimi. Nowa rzeczywistość sprawiła, że pomimo wysokiego poziomu rozwoju języka polskiego i czeskiego, nie sposób za pomocą wyłącznie rdzennie rodzimego słownictwa utworzyć drogą derywacji niezbędne ekwiwalenty terminów obcych (tj. anglojęzycznych), powszechnie używanych przykładowo w komunikacji pomiędzy kontrahentami handlowymi. Na uwagę zasługuje fakt, że tak wiele zapożyczeń słow- nikowych w stosunkowo krótkim czasie uzyskało całkowitą zdolność do zaszeregowania w sy- stemy gramatyczne języka polskiego i czeskiego (w wyniku procesu adaptacji), a także tworze- nia nowych derywatów przy użyciu zarówno rodzimych, jak i obcych cząstek słowotwórczych (połączenia będące hybrydami językowymi). Niektóre anglicyzmy upowszechniły się w obu językach do tego stopnia, że ich użytkownicy nie określają tychże „świeżo zdomestykowanych” leksemów mianem wyrazów obcych/ wyrażeń czy zwrotów obcojęzycznych. Najczęściej do- tyczy to słownictwa, które już od jakiegoś czasu aktywnie funkcjonuje w systemach leksy- kalno-gramatycznych języka polskiego i czeskiego. Tego typu wyrazy, choć angielskie, zostały zaszeregowane do danej deklinacji, typu koniugacyjnego czy też klasy przymiotników, po odpowiednim połączeniu z rodzimymi końcówkami fleksyjnymi oraz sufiksami. Wiele z nich zachowało nie tylko oryginalny zapis graficzny, ale również właściwą wymowę angielską w niezmodyfikowanym brzmieniu. Mimo że różnice genetyczno-typologiczne między języ- kiem angielskim a językami słowiańskimi (jak przykładowo polskim i czeskim) są bardzo wy- raźne, również i w tym przypadku możemy zetknąć się z tzw. „zdradliwymi” wyrazami, tj. po- dobnie brzmiącymi, lecz różniącymi się semantycznie, jak przykładowo w branży handlowej (biznesowej) – pol. konfekcja, czes. konfekce – ang. clothes/clothes shop, natomiast angielskie- mu leksemowi confectionery odpowiadają w języku polskim wyrazy – cukiernictwo/wyroby cukiernicze, a z kolei w języku czeskim – cukrářství. Leksemy te zwane są najczęściej w lite- raturze przedmiotu fałszywymi przyjaciółmi tłumacza (na bazie francuskiego pierwowzoru les faux amis du traducteur, czes. falešní přátelé překladatele) i mogą niekiedy sprawić poważne problemy translatorskie. W niniejszym artykule wzięto pod uwagę wyekscerpowane anglicyzmy w języku polskim i czeskim (z zakresu terminologii ekonomiczno-biznesowej) o dużej częstotliwości użycia za- równo w języku mówionym, jak i w języku pisanym. Kultura i etykieta ekonomiczno-bizne-

82 Ewa Michalska

sowa w pełni wpisują się w część szeroko rozumianej kultury masowej, z uwzględnieniem muzyki, filmu oraz wszelkich nowych technologii, wywodzących się w przeważającej mierze ze świata anglojęzycznego.

Bibliografia Akademický slovník cizích slov A-Ž, Akademie věd ČR, ústav pro jazyk český, autorský kolektiv (kolektiv autorů pod vedením V. Petráčkové a J. Krause), Praha, vyd. Academia, 2001. BASAJ M., SIATKOWSKI J., Słownik czesko-polski, Warszawa, wyd. Wiedza Powszechna, 2007. Ekonomia od A do Z, Encyklopedia podręczna, pod red. nauk. S. Sztaby, Warszawa, wyd. Akademickie i Profesjonalne Sp. z o.o., 2007 . HLADKÝ J., Zrádná slova v angličtině, Praha, vyd. Státní pedagogické nakladatelství, 1990. HOCKETT Ch., Kurs językoznawstwa współczesnego, Warszawa 1968. MICHALSKA E., Vliv angličtiny na slovní zásobu češtiny po sametové revoluci v roce 1989, red. M. Balowski, w: Odbicie ważnych wydarzeń historycznych w języku i literaturze czeskiej, Poznań, Wyd. Uniwersytetu Adama Mickiewicza, 2010. ORŁOWSKI T., Nowy leksykon ekonomiczny, Warszawa, wyd. Oficyna Wydawnicza Graf- Punkt, 1998. REJZEK J., K formální adaptaci anglicismů, w: Naše řeč, 76, č. 1, Praha, 1993. PENC J., Leksykon biznesu. Słownik angielsko-polski ponad 2300 terminów, Warszawa, wyd. Agencja Wydawnicza Placet, 1997. SŁOWNIK Biznes w 11 językach (niemiecki, angielski, francuski, włoski, hiszpański, portu- galski, holenderski, szwedzki, polski, czeski, węgierski), red. B. Sandoval, Warszawa, wyd. MUZA S. A., wyd. I, 1998.

English loanwords in lexical systems of the contemporary Polish and Czech languages as an reflect of so- called mass-culture – an attempt of the synthesis The article outlines the issue of English loanwords in lexical systems of the contemporary Polish and Czech languages (based on the economical-business terminology excerpted by the author from the specialist literature as well as from dictionaries). The main purpose of the article is to draw attention to the specific economical-business vocabulary as the loanwords from English called nowadays the Latin of 21 century - the most popular language of the international communication. Nowadays English is a source of numerous new loanwords which are successively adapted to the Slavonic languages (e. g. Polish and Czech) as well as to other ones. It stresses the fact that an active productivity of the new English loanwords in the Slavonic languages is the result of a change of political systems in Central-Eastern Europe after 1989 year.

DOROTA CHŁOPEK

Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej

Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich v. ich polskie wersje ─ wybrane aspekty

Key words: English, Polish, noncanonical linguistic constructions, topicalization, inversion Słowa klucze: angielski, polski, niekanoniczna konstrukcja językowa, topikalizacja, inwersja

Wprowadzenie

Bieżący tekst skupia się na dwóch typach niekanonicznych zdań w języku angielskim, włączających wspólną funkcję prepozycjonowania, ang. 'preposing', wybranych elementów, czyli umieszczania ich możliwie bliżej początku zdania, na inwersji oraz na topikalizacji, ang. 'topicalization' (np. Birner i Ward 1998), zwanej także tematyzacją, ang. 'thematization' (np. Grzegorek 1984). Celem jest wskazanie konstrukcyjnego charakteru zdań z prepozycjonowa- nymi wyrażeniami przyimkowymi oraz partykułami czasownika. Postrzeganie struktur gra- matycznych jako konstrukcji, cechujące gramatyki kognitywne1, może być odniesieniem m.in. w przekładzie na język angielski wypowiedzi w języku polskim, które umożliwiają za- stosowanie niekanonicznego szyku elementów zdania z wysunięciem na początek form, które zmienią styl wypowiedzi na niezwykły. Po wprowadzeniu do teorii poruszanych zagadnień gramatycznych, ukazane są przykłady wyrażania w języku polskim angielskich konstrukcji, które realizują inwersję oraz topikalizację. Nastąpi próba wyeksponowania typu konstrukcji w języku polskim, które umożliwiają prepozycjonowanie wybranych elementów w przekła- dzie na język angielski. Przykłady pochodzą z powieści Tolkiena "The Hobbit" oraz jej trzech polskich wersji. Rozdział 1. wprowadza czytelnika do typowych zdań w języku angielskim, postrzega- nych jako konstrukcje gramatyczne. Rozdział 2. koncentruje się na konstrukcjach zdanio-

1 Zob. 1. Kognitywna gramatyka konstrukcji (Goldberg 1995; 2006:213-226); 2. Ucieleśniona gramatyka konstrukcji (Bergen i Chang 2005:147-190); 3. Radykalna gramatyka konstrukcji (Croft 2001); także: Gramatyka kognitywna (Langac- ker 1987); System strukturyzowania pojęć (Talmy 2000a).

84 Dorota Chłopek

wych, które wykorzystują funkcje gramatyczne topikalizacji oraz inwersji, ukazuje różnice i podobieństwa pomiędzy tymi funkcjami. Rozdział 3. przedstawia analizę wybranych przy- kładów pod względem kilku kategorii prepozycjonowanych elementów, zestawionych z trze- ma wersjami przekładu na język polski. Analiza poprzedzona jest wprowadzeniem do leksy- kalizacji (ujmowania słowami) semantycznej trasy, co następuje w wersji angielskiej poprzez prepozycjonowane elementy. Dyskusja dotyczy głównie zastosowanego typu konstrukcji gramatycznych w języku polskim. Artykuł stanowi studium porównawcze tematycznych kon- strukcji w języku angielskim z ich możliwymi ujęciami w języku polskim.

1. Szyk elementów w kanonicznym zdaniu w języku angielskim

Zdania kanoniczne to zdania typowe, charakterystyczne dla rygoru szyku elementów lek- sykalnych w języku naturalnym, w tym przypadku w języku angielskim. Podczas gdy język polski, tak jak angielski, należy do 'rodzaju' języków, ang. genus (Dryer 1989), w których podmiot poprzedza orzeczenie i jego dopełnienia (SVO2), dopuszcza on jednak pewną do- wolność uporządkowania tych elementów w zdaniu, język angielski tego nie czyni. W for- malnym języku angielskim wyróżnia się zdania kanoniczne oraz niekanoniczne pod wzglę- dem szyku wyrazów w zdaniu. Zatem przed odniesieniem do tematycznych konstrukcji niety- powych, w bieżącej części uwaga poświęcona jest zdaniom kanonicznym, dla wyeksponowa- nia szczególnego stylu konstrukcji zdaniowych z zastosowaną inwersją oraz topikalizacją. William Croft (1990/2006:69) objaśnia, iż Joseph Greenberg zaproponował klasyfikację porządku wyrazów w zdaniu na podstawie sześciowartościowego parametru: SOV, VSO, SVO, VOS, OVS oraz OSV. Jednak Greenberg analizował tylko porządki SOV, VSO i SVO, chociaż dostrzegał także języki VOS i OVS. To późniejsze badania, prowadzone przez De- smonda Derbyshire (1977), Geoffrey'a Pulluma (1977), także przez obydwu tych badaczy razem (Derbyshire, Pullum 1981), potwierdziły istnienie języków VOS i OVS oraz zasugero- wały istnienie języków OSV. Typologiczne badania języków wykazują, iż przeważają wśród nich dwa podstawowe porządki elementów w zdaniu, są nimi SOV oraz SVO (za Song 2001:2). Języki angielski i polski reprezentują szyk SVO (np. Grzegorek 1984:91; Croft 2000; Kida 2011:13-17). Jednak, podczas gdy język angielski sztywno przestrzega tego szyku w zdaniach kanonicznych, gdzie funkcje S i V są zawsze realizowane, polskie zdania proste,

2 SVO: S (Subject), podmiot; V (Verb) orzeczenie, czasownik; O (Object) dopełnienie.

Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich… 85

ang. 'clauses', wykazują elastyczność odnośnie kolejności elementów, co ilustrują przeformu- łowane wersje (1a), w od (1b) do (1d):

(1) a. Jan (S) uwierzył (V) Ewie (O), ang. 'John (S) believed (V) Eva (O)': b. Jan (S) Ewie (O) uwierzył (V) [nie Ani], ang. 'John (S) believed (V) Eva (O) [not Anna]'; c. Uwierzył (V) Jan (S) Ewie (O), [chociaż jej historia była niewiarygodna], ang. 'John (S) believed (V) Eva (O) [although her story was implausible]'; d. Uwierzył (V) Ewie (O) Jan (S) [nie Piotr], ang. 'John (S) believed (V) Eva (O) [not Peter]'.

W języku polskim pierwszy i ostatni element zdania ma funkcję kontrastującą, stanowi element skupienia uwagi dla kontrastu z innym elementem (Croft 2006:210, za Siewierska 1984:60). Wypowiedzenia ujęte w nawiasach kwadratowych w przykładach od (1b) do (1d) mają funkcję kontrastującą, uwypuklają kontrast wprowadzony do interpretacji treści komu- nikowanej przez przykład (1a). Podobne zjawisko obserwowane jest w zdaniach niekanonicz- nych w języku angielskim. Przykładowo, na końcu rozdziału 10. powieści "The Hobbit", wer- sji a przykładów cytowanych w części trzeciej, narrator podsumowuje opisaną sytuację nastę- pująco: (2) a. The only person thoroughly unhappy was Bilbo3 (s. 172). W przekładzie Marii Skibniewskiej, z którego przykłady stanowią tutaj wersję b, zdanie4 to ma postać: b. 'Jedyną osobą szczerze nieszczęśliwą był Bilbo' (s. 208). W obydwu zdaniach podmiot, realizowany przez rzeczownik własny Bilbo, umieszczony jest na końcu wypowiedzenia. Croft (2006:69- 70) twierdzi, iż wiele języków ma bardziej swobodny szyk wyrazów w zdaniu niż język an- gielski. Mimo to pewien rodzaj szyku posiada w nich wyższą frekwencyjność występowania niż inne porządki wyrazów, zatem można wskazać ten dominujący szyk jako podstawowy dla danego języka. Realizuje go przykład (1a) z szykiem SVO, gdzie oznajmieniu informacji nie towarzyszy kontrast. Na bazie szyku SVO wyróżniane są kanoniczne zdania w języku angielskim (por. Quirk et al. 1985/2007:720-721). Ilustrują je przykłady od (3a) do (9a) z książki "The Hobbit", z towarzyszącym przekładem na język polski wersji b.

(3) a. He got up trembling. (s. 22) SV b. 'Wstał, drżąc cały'. (s. 20) (4) a. The stars were out in a dark sky above the trees. (s. 22) SVA5 b. 'Na ciemnym niebie ponad drzewami świeciły gwiazdy'. (s. 20)

3 The only person thoroughly unhappy (C) was (V) Bilbo (S). 4 W bieżącym tekście termin zdanie odnosi się do zdania prostego, w języku angielskim określanego jako clause. 5 SVA: S (Subject), podmiot; V (Verb) orzeczenie, czasownik; A (Adverbial) okolicznik.

86 Dorota Chłopek

(5) a. He was an important dwarf. (s. 23) SVC6 b. 'Był bardzo dostojnym krasnoludem'. (s. 22) (6) a. I remember the Mountain well enough and the lands about it. (s. 25) SVO b. 'Pamiętam dość dobrze Górę i jej okolice'. (s. 25) (7) a. Well, your father gave me this to give you ... . (s. 30) SVOiOd7 b. 'Otóż właśnie twój ojciec dał mi mapę i kluczyk ... '. (s. 31) (8) a. I put it there myself. (s. 25) SVOA8 b. 'Sam go zrobiłem'. (s. 24) (9) a. ... people considered them very respectable ... (s. 11) SVOC9 b. '... cieszyli się powszechnym szacunkiem ...'. (s. 6)

Przykłady (7a), (8a) i (9a) w przytoczonej wersji polskiej nie stanowią tłumaczenia do- słownego wersji a, dlatego zaproponowane jest ono w przypisach. Sens konstrukcji zdanio- wych w wersji a jest uwarunkowany poprzez dyskurs poprzedzający zacytowane fragmenty. Przykładowo, (8b) całkowicie nie oddaje sensu (8a). Jednak szerszy kontekst pozwala na in- terpretację sensu konstrukcji (8b) i dostrzeżenie w niej ekwiwalencji sensu z (8a). W części trzeciej wybrane są zatem zdania wersji a, które nie wymagają poprzedzającego kontekstu do przeprowadzenia ich analizy pod względem niekanonicznego szyku elementów zdania, głów- nie topikalizacji i inwersji.

2. Topikalizacja i inwersja w zdaniach angielskich

Betty Birner i Gregory Ward (1998) analizują pod względem pragmatycznym wiele kon- strukcji niekanonicznych, m.in. topikalizacji, inwersji, oraz postpozycjonowania, ang. 'post- posing', które zmienia szyk argumentów konstrukcji zdaniowej, ang. 'argument reversal con- structions'. Wspólną właściwością topikalizacji i inwersji jest prepozycjonowanie informacji, która jest w jakiś sposób znana jej odbiorcy (Birner i Ward 1998:218). Prepozycjonowanie włącza niekanoniczne umieszczenie elementu z lewej strony (Birner i Ward 1998:7). Pociąga

6 SVC: S (Subject), podmiot; V (Verb) orzeczenie, czasownik; C (Complement) dopełnienie zdaniowe łącznika, czyli orzecznik. 7 SVOiOd: S (Subject), podmiot; V (Verb) orzeczenie, czasownik; Oi (Object indirect) dopełnienie dalsze; Od (Object direct) dopełnienie bliższe. [your father (S) gave (V) me (Oi) this (Od), pol. lit. (dosłownie) 'twój ojciec (S) dał (V) mi (Oi w celowniku) to (Od dopełnienie bliższe w bierniku)] 8 SVOA: S (Subject), podmiot; V (Verb) orzeczenie, czasownik; O (Object) dopełnienie bliższe; A (Adverbial) okolicznik. [I (S) put (V) it (O) there (A), pol. lit. 'Ja położyłem go tam'] 9 SVOC: S (Subject), podmiot; V (Verb) orzeczenie, czasownik; O (Object) dopełnienie bliższe; C (Complement) dopełnienie zdaniowe łącznika, orzecznik. [people (S) considered (V) them (O) very respectable (C), pol. lit. 'ludzie uważali ich za bardzo przyzwoitych']

Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich… 87

ono za sobą postpozycjonowanie innego elementu, czyli niekanoniczne umieszczenie go z prawej strony. Część trzecia bieżącego tekstu skupia się na przykładach, w których oma- wiane konstrukcje wersji a rozpoczynają partykuły czasownikowe, czyli przysłówki, oraz wyrażenia przyimkowe, a fraza nominalna realizująca podmiot występuje po czasowniku. Partykuły czasownikowe są obecne zarówno w konstrukcjach reprezentujących topikalizację, ukazaną w przykładzie (10a), jak i inwersję, zrealizowaną przez przykład (11a). Podmiot jest w nich postpozycjonowany.

(10) a. Up they all jumped. (p. 133) b. 'Wszyscy się zerwali.' (p. 160) (11) a. Out went all light. (p. 134) b. 'Światła pogasły.' (p. 162)

Birner i Ward (1998:217) twierdzą, że chociaż topikalizacja i inwersja mają wiele wspól- nego, jednak wykazują różnice, zarówno składniowe, jak i pragmatyczne. Strukturalnie różnią się umieszczeniem podmiotu i orzeczenia, co ukazują przykłady (10a) i (11a). W konstrukcji z zastosowaną topikalizacją podmiot poprzedza orzeczenie: Up (A) they all (S) jumped (V), pol. lit.10 'do góry oni wszyscy skoczyli', w (10a). W konstrukcji, w której występuje inwersja orzeczenie jest przed podmiotem: Out (A) went (V) all light (S), pol. lit. 'Zgasło wszystko światło'. Pragmatycznie, zdaniem Birner i Warda, różnica spoczywa w statusie elementów dyskursu, reprezentowanych przez składniki zdania. Przy zastosowaniu topikalizacji, element prepozycjonowany musi wyrażać znaną w dyskursie informację. To samo dotyczy inwersji, jednak wymóg ten nie jest warunkiem absolutnym w przypadku inwersji. Na początku kon- strukcji z inwersją może wystąpić informacja nowa dla dyskursu. Birner i Ward zaznaczają jednak, że nowa informacja na początku konstrukcji z inwersją możliwa jest tylko wtedy, gdy informacja reprezentowana przez składnik postpozycjonowany jest także nowa dla dyskursu. Birner i Ward ilustrują swoje spostrzeżenie zdaniami z prepozycjonowaną frazą przyimkową in a little white house, pol. 'w małym białym domu' (1998:2017-218, przykłady 272 i 273), przedstawionymi jako przykłady (12a,b) i (13a,b):

(12) a. In a little white house lived two rabbits. Pol. lit. 'W małym białym domu mieszkały dwa króliki'. (D. Ch) b. #11In a little white house two rabbits lived.

10 lit. literalnie, dosłownie, wersja polska: Dorota Chłopek (D. Ch) 11 Ten symbol # poprzedza nietrafną konstrukcję.

88 Dorota Chłopek

Pol. lit. 'W małym białym domu dwa króliki mieszkały'. (D. Ch.) (13) a. Once upon a time there was a little white house. Pol. lit. 'Pewnego razu był mały biały dom'. (D. Ch.) In the house lived two rabbits. Pol. lit. 'W domu mieszkały dwa króliki'. (D. Ch.) b. Once upon a time there was a little white house. Pol. lit. 'Pewnego razu był mały biały dom'. (D. Ch.) In the house two rabbits lived. Pol. lit. 'W domu dwa króliki mieszkały'. (D. Ch.)

Birner i Ward wyjaśniają, że wypowiedzenie z inwersją (12a) stanowi pierwsze zdanie opowiadania dla dzieci, zatem element prepozycjonowany, in a little house, oraz postpozy- cjonowany, two rabbits, stanowią nową informację dla dyskursu. Z tego powodu inwersja jest trafna w (12a). Natomiast topikalizacja frazy przyimkowej in a little white house w (12b) nie jest trafna, gdyż element na początku zdania nie stanowi informacji znanej z poprzedzającego dyskursu. Gdyby ten dom wystąpił wcześniej w dyskursie, wtedy umieszczenie wyrażenia przyimkowego in a little white house na początku zdania byłoby trafne, co ilustruje drugie zdanie przykładu (13a), z inwersją, oraz przykładu (13b), z topikalizacją. Birner i Ward (1998:97) wskazują, iż konstrukcje z dołączanym elementem there, ang. 'there-insertion', wpisują się w konstrukcje postpozycjonowane. Badacze wyróżniają dwa rodzaje konstrukcji z pustym there, ang. 'expletive there': egzystencjalne i prezentacyjne wstawianie there, ang. 'existential and presentational there-insertion' (zob. także Grzegorek 1984:82-84). Maria Grzegorek (1984:82-84) przybliża różnicę między tymi konstrukcjami. W zdaniach z prezentacyjnym there obiekt opisywany przez podmiot wchodzi w pole widze- nia mówiącego. Czasowniki, które wyrażają pojawienie się tego obiektu w scenie, są zwykle czasownikami ruchu, np. run out, pol. 'wybiec', step in, pol. 'wkroczyć', burst in, pol. 'wpaść'. Niemniej jednak, wystąpienie obiektu w scenie może być także oznajmiane przez czasowniki statyczne, np. live, pol. 'żyć, mieszkać' (także Birner i Ward 1998:98; zob. Część 3, przykład 25a). Zdaniem Grzegorek (1984:83), w zdaniach z prezentacyjnym there szyk wyrazów z pospozycjonowanym podmiotem jest preferowany, gdyż odpowiadający mu obiekt stanowi ostatni element opisywanej sceny. Zatem nie może wystąpić w miejscu tematu, ponieważ nie był osiągalny, gdy mówiący zaczynał swoją wiadomość (zob. przykład 25a, z czasownikiem live). Z kolei zdania z egzystencjalnym there, zwykle występującym z formami czasownika

Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich… 89

be, pol. 'być', czasem również z innymi czasownikami12, np. come, pol. 'przybyć, przybywać', (zob. przykład 26a), według Grzegorek, nie zależą zbytnio od kontekstu, bowiem referent realizowany przez ich podmiot wcześniej w wypowiedzi nie wystąpił, ang. 'their subject NP13s are non-anaphoric'. Z kolei, m.in. według gramatyki Rodney'a Huddlestona i Geoffrey'a Pulluma (2002/2010:327-328), w zdaniach egzystencjalnych podmiotem jest there, które za- kwalifikowuje się w nich jako NP, pol. 'fraza rzeczownikowa', np. "There are seven options open to us. [subject]" (s. 327, przykład 7), pol. lit. 'Jest dla nas otwartych siedem opcji [pod- miot]'. Douglas Biber i współautorzy gramatyki języka angielskiego mówionego i pisanego (1999/2007:154-155) nazywają egzystencjalne there podmiotem przewidywanym, ang. 'anti- cipatory subject', np. "There's a mark on this chair.", pol. lit. 'Na tym krześle jest skaza'. We- dług Bibera et al., użycie egzystencjalnego there pozwala przesunąć nową informację bez zmiany normalnego porządku SV14. Toteż trudno wiązać zdania z egzystencjalnym there z inwersją. Większość zdań z egzystencjalnym there łączy się z dalszym tekstem poprzez związaną z there frazę lokatywną, ang. 'a textually bound locative phrase' (Grzegorek 1984:83). Konstrukcje te zwykle wprowadzają nowe tematy, często rozpoczynają tekst (zob. przykład 27a) lub przenoszą uwagę jego adresata na nowy temat (zob. przykład 28a). Czasem konstrukcje z egzystencjalnym there stosowane są, by zaznaczyć obecność lub brak pewnego obiektu lub zjawiska (zob. przykład 29a), częściej jednak manifestują jego obecność w odnie- sieniu do jakiegoś miejsca (zob. przykład 30a). Egzystencjalne there ma zatem kilka zastoso- wań: przedstawia nowy obiekt, przechodzi dalej, do omówienia innego obiektu, albo podkre- śla jego istnienie lub nieobecność w omawianej sytuacji. Zamiast obiektu może wystąpić zja- wisko. Birner i Ward (1998:205-208) twierdzą, że konstrukcja z zastosowaniem topikalizacji wyrażenia przyimkowego nie zawsze wymaga, by wyrażenie to stanowiło nową informację. Natomiast włączenie prezentacyjnego there wymusza, by wyrażenie przyimkowe, czasownik i występująca po nim fraza rzeczownikowa, ang. 'postverbal NP, PVNP', wyrażały nową in- formację w dyskursie. Trafnie tematyzowana fraza przyimkowa, razem z prezentacyjnym there, odpowiada konstrukcji z inwersją z frazą przyimkową tylko wtedy, gdy konstrukcja ta komunikuje nową informację. Zatem semantycznie puste prezentacyjne there w miejscu

12 Inne czasowniki w zdaniach z egzystencjalnym there, głównie nieprzechodnie, oznaczające istnienie lub wy- stępowanie, np. [there] arose a hope, pol. 'pojawiła się nadzieja', [there] came a roar of delight, pol. 'wystąpił krzyk zachwytu', [there] seems no likelihood, pol. 'wydaje się, że nie ma prawdopodobieństwa', [there] exists a set of mutual obligations, pol. lit. 'istnieje zbiór wzajemnych obowiązków' (por. Biber et al. 1999/2007: 945). Czasownik came występuje w konstrukcji z egzystencjalnym there w części 3. w przykładzie (26a). 13 NP: Noun Phrase, pol. 'fraza rzeczownikowa'/'fraza nominalna'. 14 SV: S Subject, pol. 'podmiot', V Verb, pol. 'czasownik, orzeczenie'.

90 Dorota Chłopek

podmiotu nie jest funkcjonalnie tożsame ze zdaniami z inwersją. W przypadku inwersji in- formacja przekazywana przez prepozycjonowaną frazę przyimkową powinna być tak samo znana z dyskursu jak informacja komunikowana przez postpozycjonowaną frazę rzeczowni- kową. To ograniczenie nie odnosi się do zdań z prepozycjonowanymi frazami przyimkowymi z wstawionym pustym there. Zdania te nie są trafne w przypadku gdy fraza przyimkowa za- wiera informację znaną już z dyskursu. Jeśli prepozycjonowana fraza przyimkowa prezentuje wcześniejszą informację niż postpozycjonowana fraza rzeczownikowa, inwersja jest trafna, ale wstawienie prezentacyjnego there jest wtedy niepoprawne, tak jak w (14a).

(14) a. "Jill and John sat eating pizza. Jill took a slice and carefully picked off all the mushrooms, then took a big bite. #Across from her there sat John, working on his fourth or fifth slice." (Birner i Ward 1998:205, przykład 259a) (pol. lit. 'Jill i John siedzieli jedząc pizzę. Jill wzięła kawałek i ostrożnie wyjęła z niego wszystkie pieczarki, następnie zjadła wielki kęs. # Naprzeciw niej tam siedział John, zmagając się ze swoim czwartym czy piątym kawałkiem.' D. Ch.)

Jednak pustego there nie przekłada się na język polski jako 'tam', gdyż zaimek ten jest zna- czeniowo 'pusty', spełnia funkcję gramatyczną, konstrukcyjną. Fraza przyimkowa z there postrzegana jest przez Birner i Warda jako dwie konstrukcje stosowane jednocześnie. Każda nakłada własne ograniczenia na komponenty zdania ułożone w niekanonicznym szyku. Ograniczenie związane jest z topikalizacją oraz z zastosowaniem prezentacyjnego there. Prezentacyjne there po czasowniku wprowadza frazę rzeczownikową, PVNP, która jest nowym elementem dyskursu, dlatego przesunięcie jej dalej w zdaniu jest pożądane dla przejrzystego przekazu informacji. Zatem analiza pojedynczych zdań z odwró- ceniem porządku występowania ich argumentów powinna być wyczulona na informację nową i znaną już w dyskursie. Birner i Ward (1998:211-212) twierdzą, że odwrócenie argumentów jest uwrażliwione na status elementów zdania w dyskursie. Niekanoniczne konstrukcje tego typu wymagają, by element początkowy był tak samo znany odbiorcy dyskursu jak reprezen- towany przez ostatnie wyrażenie. W przypadku inwersji, element wysunięty na początek zda- nia musi stanowić łącze z kontekstem dyskursu. W przypadku frazy przyimkowej z there, ten warunek nie jest obligatoryjny, gdyż, według badań Birner i Warda, fraza przyimkowa i there to dwie konstrukcje pełniące jedną funkcję. Zatem kontekstowe ograniczenia osobno dotyczą każdej z nich. Część 3. skupia się na przykładach z zastosowaniem topikalizacji, inwersji oraz egzy- stencjonalnego there w konstrukcjach wersji angielskiej, niektóre z nich wywołują seman-

Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich… 91

tyczną trasę. Analizie oraz dyskusji podlegają również strukturalne i semantyczne podobień- stwa i różnice w wersjach polskich.

3. Przykłady topikalizacji i inwersji w zdaniach angielskich v. ich polskie wersje

Elementy trasy, które podlegają wysunięciu na początek angielskiego zdania, ang. 'clau- se', to partykuły czasownikowe oraz frazy przyimkowe. Według Leonarda Talmy'ego (1985, 2000b), wspólnie leksykalizują semantyczną trasę. Partykuły czasownikowe, przykładowo, out w All light went out, pol. lit. 'Wszystkie światła zgasły', to elementy towarzyszące, ang. 'satellites', główne wyrażenia trasy. W języku polskim odpowiadają im przedrostki czasowni- kowe, przykładowo, z- w morfologicznym derywacie zgasły. Semantyczna trasa nie jest po- strzegana wyłącznie w domenie przestrzeni fizycznej, leksykalizowana jest także trasa w do- menie abstrakcyjnej oraz w domenie czasu. Schematyczna trasa ma kierunek ablatywny (Z/OD obiektu odniesienia), adlatywny (DO), lub perlatywny (PRZEZ) (zob. Bojar 1979:126; także: przypadki lokalne, ang. 'local cases', Hjelmslev 1937 w: Blake 1994/2001:1). Oprócz partykuły czasownika, związanej w jednej jednostce leksykalnej z rdzeniem cza- sownika w czasowniku frazowym, przykładowo, went out, trasę dopełnia lub samodzielnie wyraża fraza przyimkowa, zarówno w języku angielskim, jak i w języku polskim. Przykład (15a) zawiera partykułę czasownika out na początku zdania, rozdzieloną podmiotem they, pol. 'oni', z rdzeniem czasownika w formie czasu przeszłego, ang. 'preterite', went. Rdzeń czasow- nika ruchu, zarówno w języku angielskim, jak i w języku polskim, komunikuje charakterysty- kę ruchu, ang. 'manner'. Czasownik went, czyli go zastosowany w czasie przeszłym, w swym pierwszym, centralnym, znaczeniu informuje o przemieszczeniu, lub podróżowaniu, zwykle pieszo15. W przykładzie (15a) trasę dopełnia rozbudowane wyrażenie przyimkowe under the overhanging branches of the trees on either bank16, z zanurzonymi dwoma innymi wyraże- niami przyimkowymi: z konstrukcją leksykalizującą przypadek dopełniacza of the trees, pol. 'drzew', oraz z konstrukcją trasy on either bank, pol. lit. 'na obydwu brzegach'. Przykład (15b) mieści derywat czasownikowy wypłynęli, z przedrostkiem wywołującym trasę ruchu wy- oraz rdzeniem czasownika ruchu płynęli. Chociaż w tym przypadku polska wersja charakterystyki ruchu jest bardziej szczegółowa, język angielski zawiera więcej czasowników ruchu niż język polski (za: Kopecka 2010: 225-246; zob. także: Chłopek 2007). Czasownik wypłynęli, kodu-

15 Za: Wielki multimedialny słownik angielsko-polski polsko-angielski PWN i OUP. 16 lit. 'pod zwisającymi nad nimi gałęziami drzew na obydwu brzegach' D. Ch.

92 Dorota Chłopek

jący zarówno trasę, jak i charakterystykę ruchu, uzupełniony jest rozbudowaną frazą przyim- kową, tak jak w wersji angielskiej.

(15) a. Out they went under the overhanging branches of the trees on either bank. (s. 159) b. 'Wypłynęli pod gałęzie drzew schylających się z obu stron nad strumieniem.' (s. 192)

Podczas gdy (15a) zawiera topikalizację out, (15b) zachowuje kanoniczny szyk SV. Cza- sownik wypłynęli ma wpisany podmiot: trzecią osobę liczby mnogiej rodzaju męskiego. Ni- niejsza część ukazuje przykłady wersji a, w których występuje funkcja topikalizacji elemen- tów trasy oraz inwersji partykuł czasownikowych. Uwagę skupiają konstrukcje polskiej wer- sji, przekładu Marii Skibniewskiej (1997, wersja b), Pauliny Braiter (2012, wersja c), oraz Andrzeja Polkowskiego (2012, wersja d). Topikalizacja elementów trasy w wersji angielskiej obejmuje następujące konstrukcje: 1. z wysuniętą na początek zdania partykułą czasownikową i podmiotem realizowanym przez zaimek osobowy; 2. z rzeczownikiem pospolitym lub własnym, po partykule czasownika; 3. z wyrażeniem przyimkowym lub partykułą czasownikową na początku zdania. Inwersja argumentów podmiotu i orzeczenia prezentowana jest przez konstrukcje: 4. z partykułą cza- sownikową i frazą przyimkową przed czasownikiem i podmiotem; 5. z prezentacyjnym there. Egzystencjalne there występuje w punkcie 6. Konstrukcje z punktów od 1 do 6 ilustrują zda- nia od (16a) do (30a). 1. Topikalizacja w przykładzie (16a) przejawia się tym, że partykuła czasownikowa down, pol. 'w dół', poprzedza podmiot realizowany przez zaimek osobowy they, pol. 'oni'. Semantyczna trasa leksykalizowana jest przez down, down przed podmiotem.

(16) a. "Down, down17 they went." (p. 200) b. "Schodzili w dół, w dół ... ." (p. 243) c. "Ruszyli w dół, coraz niżej i niżej." (p. 270) d. "Ruszyli w dół, w głąb ciemnego tunelu." (p. 332)

Wersje polskie (16b-d) rozpoczynają się od czasowników: w (16b) schodzili, z przedrost- kiem s-, uwydatniającym odcień znaczeniowy ruchu w dół (za Dubisz, red. 2006 P-Ś: 1123, def.18 2c), w (16c) i (16d) ruszyli, czasownik wyrażający charakterystykę ruchu. Trasa leksy-

17 Tłusty druk nie zaznacza wyeksponowanych nim tutaj elementów w żadnej powieści, z których cytowane są przykłady w niniejszym tekście. 18 def. definicja w jednostce hasłowej leksykonu

Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich… 93

kalizowana jest po czasowniku, przez frazę przyimkową w dół. Podczas gdy wersja angielska eksponuje trasę ruchu na początku zdania, wersje polskie jej nie uwydatniają. Rozpoczynają się od czasownika z wpisanym w niego podmiotem, po którym następuje fraza przyimkowa. Wersja angielska wysuwa trasę na początek zdania. 2. Przykład (17a) realizuje konstrukcję, w której partykuła czasownikowa off, wyrażająca trasę ablatywną, poprzedza rzeczownik pospolity lub nazwę własną. W (17a) podmiot reali- zowany jest przez imię Bilbo.

(17) a. "Off Bilbo scuttled to a fresh place ... ." (p. 138) b. "Bilbo przemknął ... ." (p. 167) c. "Bilbo umknął szybko w nowe miejsce ... ." (p. 189) d. "Bilbo przeniósł się w nowe miejsce ... ." (p. 245)

W wersjach polskich (17b) oraz (17d) derywaty czasownikowe mają przedrostek prze-, który wywołuje trasę perlatywną (zob. Dubisz, P-Ś:613, def. od 1a do 1c). Z trasą ablatywną kojarzony jest przedrostek u- w czasowniku umknął (zob. Dubisz, T-Ż:185, def. 1b) w zdaniu (17c). Chociaż polskie wersje przykładu (17a) leksykalizują semantyczną trasę, jednak jej nie podświetlają, gdyż zdania od (17b) do (17d) rozpoczynają się od podmiotu, podobnie do przykładów (16b-d), gdzie podmiot jest zapisany w czasowniku na początku zdania. 3. Zdanie (18a) mieści na początku rozbudowaną frazę przyimkową on the table in the light of a big lamp with a red shade, pol. lit. 'na stole w świetle dużej lampy z czerwonym abażurem' D. Ch. Wyrażenie to rozwija się za sprawą zanurzenia w nim trzech kolejnych fraz przyimkowych: pierwsza in the light, pol. lit. 'w świetle', druga of a big lamp, pol. 'dużej lam- py', realizująca przypadek dopełniacza, trzecia with a red shade, pol. lit. 'z czerwonym abażu- rem', stanowiąca przydawkę poprzedniej frazy. Podmiot, wyrażony przez zaimek osobowy he, pol. 'on', występuje przed czasownikiem, po całej frazie precyzyjnie opisującej lokalizację arkusza pergaminu − na stole. Miejsce to jest na pierwszym planie opisanej sytuacji.

(18) a. "On the table in the light of a big lamp with a red shade he spread a piece of parchment rather like a map." (p. 25) b. "W świetle ogromnej lampy z czerwonym abażurem rozpostarł na stole arkusz pergaminu, jak gdyby mapę." (p. 25) c. "Na stole, skąpanym w blasku lampy z czerwonym abażurem, rozłożył kawał pergaminu, będący czymś w rodzaju mapy." (p. 32) d. "Wnet zapłonęła wielka lampa z czerwonym abażurem, a Gandalf rozłożył na stole kawał pergaminu wyglądający na mapę." (p. 70)

94 Dorota Chłopek

Tylko przykład (18c) równoważnie eksponuje to miejsce semantycznie i pragmatycznie ekwiwalentnym wyrażeniem przyimkowym. Przykłady (18b) i (18d) wyrażenie na stole mieszczą po czasowniku, w dalszej części zdania. Zatem w przypadku samych wyrażeń przy- imkowych w wersji angielskiej, bez partykuł czasownikowych, nierygorystyczny szyk ele- mentów zdania polskiego pozwala na interpretacyjną dowolność, której brak w wersji angiel- skiej. Istnieje możliwość kreowania nastroju lub napięcia poprzez umieszczenie frazy przy- imkowej, nawet bardzo rozbudowanej, na początku zdania, przed podmiotem i orzeczeniem. Na początku zdania (19a), po opcjonalnym przysłówku then, pol. 'wtedy', umieszczona jest wyrażająca trasę ablatywną partykuła czasownikowa off, po której następuje wyrażenie przyimkowe into another song, pol. lit. 'do następnej piosenki': off they went into another song, pol. lit. 'przeszli do następnej piosenki'. Przyimek into wyraża trasę adlatywną.

(19) a. "Then off they went into another song ... ." (p. 49) b. "I znów zabrzmiała piosenka ... ." (p. 55) c. "A potem elfy zaintonowały inną pieśń ... ." (p. 66) d. "I rozbrzmiała nowa piosenka ... ." (p. 115)

Polskie wersje (19b-d) nie leksykalizują trasy. Polski użytkownik języka angielskiego z pewnością będzie szukał w pamięci angielskiego odpowiednika czasowników zabrzmiała, rozbrzmiała, czy zaintonowały. Przykład (19a) stanowi osadzoną w języku angielskim kon- strukcję off +19 podmiot + went + into, wyrażającą rozpoczynanie czegoś, co komunikowane jest po tej konstrukcji. Topikalizacja elementów trasy, jaka stosowana jest w zdaniach w języku angielskim, jest rodzajem konstrukcji językowej, której znajomość ułatwi komunikację w tym języku jego polskim użytkownikom. Inną konstrukcją językową jest inwersja. Następuje w niej odwróce- nie kolejności występowania najważniejszych elementów zdania: podmiotu i orzeczenia. 4. Inwersja podmiotu i orzeczenia ilustrowana jest od przykładu (20a) do (24a). W (20a) i w (21a) występuje inwersja z poprzedzającą główne argumenty zdania frazą przyimkową, są to tzw. zdania egzystencjalne z początkowymi przestrzennymi członami luźnymi, ang. 'exi- stential sentences with initial space adjuncts' (Quirk et al. 1985/2007:1409-1410). Natomiast od przykładu (22a) do (24a) przed czasownikiem występuje jego partykuła, zatem zdania te mają na początku frazę czasownikową, leksykalizującą charakterystykę ruchu i jego seman- tyczną trasę.

19 znak plus.

Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich… 95

W (20a), czasownik lived, pol. 'żył, mieszkał', występuje przed podmiotem realizowanym przez frazę rzeczownikową old Gollum, 'pol. 'stary Gollum', co stanowi inwersję podmiotu i orzeczenia. Informacja o starym Gollumie jest nowa w dyskursie.

(20) a. "Deep down here by the dark water lived old Gollum, a small slimy creature." (s. 67) b. "W głębi podziemi nad czarną wodą mieszkał stary Gollum." (s. 77) c. "Głęboko w sercu góry, nad ciemnymi wodami, mieszkał stary Gollum, mały oślizły stwór." (s. 90) d. "Głęboko pod ziemią, nad ciemną wodą, żył stary Gollum, mały oślizły stwór." (s. 143)

W wersjach polskich (20b-d), wykorzystujących czasowniki mieszkał w (20b) i (20c) oraz żył w (20d), podmiot umieszczony jest również za czasownikiem. Podmiot, który wpro- wadzony jest do kontekstu w tym miejscu, także komunikuje nową informację w dyskursie. Przykład (21a) podobnie leksykalizuje całe zdarzenie. Wyrażenie przyimkowe in the middle of the fight, 'pol. lit. 'w środku walki', poprzedza partykułę czasownikową up, która w tym kontekście komunikuje trasę adlatywną wzdłuż osi horyzontalnej. Wyraża przybliżenie jednostki realizującej podmiot, nazwy własnej Balin, poprzedzonej czasownikiem came, pol. 'przyszedł, nadszedł', co tworzy inwersję czołowych argumentów zdania, gdyż jego podmiot znajduje się za czasownikiem came.

(21) a. "Right in the middle of the fight up came Balin." (p. 39) b. "Trolle wciąż się ze sobą biły, kiedy nadszedł Balin." (p. 44) c. "Bójka trwała w najlepsze, gdy przy ogniu zjawił się Balin." (p. 53) d. "W samym środku bójki nadszedł Balin." (p. 98)

Tylko wersja (21d) na początku mieści wyrażenie przyimkowe w samym środku bójki. Wersje (21c) i (21d) opisują w tym miejscu trwanie bójki. Informacja ta poprzedza główną sytuację, komunikowaną przez czasowniki nadszedł i zjawił się, z przedrostkami nad- i z-, nadającymi odcień znaczeniowy trasy adlatywnej. Podmiot występuje po czasowniku, co jest rzeczą oczekiwaną w tym kontekście. Przykład (22a) rozpoczyna się od elementu trasy, partykuły czasownikowej up w znacze- niu centralnym, zgodnie z którym ablatywna trasa przebiega do góry, wzdłuż osi wertykalnej. Uwaga odbiorcy tej informacji skupiona jest zatem na semantycznej trasie.

(22) a. "Up jumped Bilbo ... ." (p. 32) b. "Wyskoczył z łóżka ... ." (p. 34) c. "Bilbo zerwał się z łóżka ... ." (p. 42) d. "Bilbo wyskoczył z łóżka ... ." (p. 80)

96 Dorota Chłopek

Podczas gdy wersja (22b) wyraża trasę na początku zdania czasownikowym przedrost- kiem wy-, jednocześnie podstawa słowotwórcza wyraża wykonawcę czynności, o której in- formuje czasownik. Można zatem uznać, że podmiot występuje na początku zdania, w cza- sowniku. W przykładach (22c) i (22d) podmiot, Bilbo, umieszczony jest na początku zdania. Wszystkie polskie wersje mają kanoniczny szyk wyrazów. Komunikują zdarzenie ruchu, ang. 'motion event' (Talmy 1985; 2000b), którego głównym schematem, ang. 'core schema', jest semantyczna trasa, a schematem towarzyszącym, ang. 'co-schema', jest charakterystyka ruchu, ang. 'manner of motion'. Trasa wyrażona jest za sprawą konstrukcji z przedrostkiem przy pod- stawie słowotwórczej stanowiącej czasownik ruchu, dopełnia ją wyrażenie przyimkowe. W takiej sytuacji, jako główny element trasy, w języku angielskim występuje partykuła cza- sownikowa. Można ją wyeksponować przed rdzeniem czasownika, z którym tworzy frazę. Tę konstrukcję warto znać. Przykład (23a) powtarza schemat konstrukcyjny przykładu poprzedniego: partykuła cza- sownikowa out, informująca o trasie ablatywnej 'na zewnątrz', poprzedza czasownik ruchu jumped, pol. 'skoczył'. Czasownik frazowy jumped out odpowiada polskiemu czasownikowi wyskoczył z przedrostkiem wy-.

(23) a. "Out jumped the goblins, big goblins, great ugly-looking goblins, lots of goblins, before you could say rocks and blocks." (p. 58) b. "I nim byś zdążył wymówić: góry − mury − hop! − wyskoczyły gobliny, ogromne, grube, szpetne gobli- ny, tłum goblinów." (pp. 65-66) c. "I oto, zanimbyś zdążył rzec «groty i kłopoty», z korytarza wyskoczyły gobliny − wielkie gobliny, po- tężne, paskudne gobliny, całe mnóstwo goblinów." (p. 77) d. "I natychmiast, tak szybko, że nie zdążylibyście powiedzieć nawet «krok w bok», z dziury w ścianie za- częły wyskakiwać gobliny, wielkie i obrzydliwe, a było ich naprawdę mnóstwo." (p. 129)

Polskie wersje (23b-d) wyrażają tę samą trasę, lecz nie czynią tego na początku zdania złożonego. Zdarzenie ruchu z semantyczną trasą komunikowane jest w środku tych przykła- dów przez wyskoczyły oraz zaczęły wyskakiwać. W języku angielskim, nawet w długim zda- niu złożonym, można trasę podświetlić umieszczeniem partykuły czasownikowej na jego po- czątku. Przykład (24a) także zawiera partykułę czasownikową out na początku zdania, przed cza- sownikiem ruchu came. Jest to jednak krótkie zdanie proste, z jednym czasownikiem.

(24) a. "Out came his little sword." (p. 139) b. "Błysnął mieczyk ... ." (p. 168) c. "Mieczyk Bilba błysnął ... ." (p. 190)

Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich… 97

d. "Błysnął mieczyk." (p. 245)

Wersje polskie (24b-d) powielają schemat konstrukcji w języku polskim w przykładzie (22). W (24b) i (24d) czasownik rozpoczyna zdanie, a w (24c) czyni to podmiot. Jednak w tym przykładzie czasownik błysnął nie ma przedrostka, który wyrażałby trasę, zatem jest ona ominięta. Kolejne zdania z inwersją mieszą wyraz there. 5. Zdanie (25a) zawiera prezentacyjne puste there. Przykład (25a) jest pierwszym zda- niem powieści "The Hobbit". Zatem zarówno rozpoczynające to zdanie wyrażenia przyimko- we in a hole in the ground, pol. lit. 'w dziurze w ziemi', jak i kończąca je fraza rzeczowniko- wa a hobbit, pol. 'hobit', stanowią informację nową w dyskursie.

(25) a. "In a hole in the ground there lived a hobbit". p. 11 b. "W pewnej norze ziemnej mieszkał sobie pewien hobbit". p. 5 c. "W pewnej dziurze w ziemi mieszkał sobie hobbit". p. 11 d. "W norze pod pagórkiem mieszkał pewien hobbit". p. 45

Polskie wersje (25b-d) powielają szyk elementów odpowiadających im wersji angiel- skich. W (25b-d) po frazie lub frazach przyimkowych występuje czasownik mieszkał, po któ- rym następuje podmiot wypełniony przez frazę pewien hobbit lub hobbit. Chociaż polskie wersje demonstrują ekwiwalencję pod względem szyku poszczególnych konstrukcji ze zda- niem angielskim w (25a), jednak bez odpowiednika angielskiego there, w zdaniach polskich ten szyk nie jest czymś szczególnym. Warto zatem kojarzyć prezentacyjne puste there z możliwością nadania zdaniu angielskiemu szyku specyficznego. 6. Przykłady od (26a) do (30a) ukazują zastosowanie egzystencjalnego there: z czasow- nikiem came, pol. lit. 'przyszedł', w (26a) oraz w pierwszym zdaniu składowym przykładu (27a), z przeszłą formą czasownika be, pol. 'być': were, z rzeczownikiem w liczbie mnogiej, w drugim zdaniu składowym (27a) oraz w przykładzie (28a), z formą was przed rzeczowni- kiem w liczbie pojedynczej w (29a) i w (30a). Przewidywany podmiot, realizowany przez there, występuje na początku zdań od (27a) do (30a). Jednak w przykładzie (29a) there roz- poczyna drugie zdanie składowe zdania współrzędnie złożonego, po spójniku but, pol. 'ale, lecz'. Z kolei zdanie (27a), w obydwu zdaniach składowych, ma egzystencjalne there. Cza- sownik came, pol. 'nadeszła', z poprzedzającym there oznajmia zaistnienie nocy. Egzysten- cjalne there, wspólnie z czasownikiem, stwierdza obecność jakiegoś zjawiska lub obiektu w (26a), (27a), (28a) oraz (29a), przenosi uwagę na nowy temat w drugim zdaniu składowym (27a) i w (29a). Egzystencjalne there odnosi się także do miejsca w (30a).

98 Dorota Chłopek

(26) a. "Now there came a glimmer of a red light before them." (s. 59) b. "Nagle błysnęło przed nimi czerwone światełko." (s. 66) c. "Nagle w dali przed nimi zamigotało czerwone światło." (s. 78) d. "W oddali pojawił się czerwony odblask." (s. 130) (27) a. "There came a night when suddenly there were many lights as of fires and torches away south in Dale before them." (s. 221) b. "Nagle w dolinie Dal, dość daleko na południu, rozbłysły nocą światła jakby ognisk i pochodni." (s. 270) c. "Wreszcie pewnej nocy na południu, w Dale, rozbłysły liczne światła ognisk". (s. 299) d. "Pewnego wieczora w dolinie Dale rozbłysły nagle liczne światełka i ogniska." (s. 364) (28) a. "There were lots of dragons in the North in those days ... ." (s. 28) b. "W owych czasach na północy żyło wiele smoków ... ." (s. 29) c. "W owych czasach na północy żyło wiele smoków ... ." (s. 36) d. "W tamtych czasach na północy od smoków aż się roiło ... ." (s. 75) (29) a. The dwarves rushed out of their great gate; but there was the dragon waiting for them. b. "Krasnoludy rzuciły się do swojej Głównej Bramy, lecz tam czyhał na nie smok". (s. 29) c. "Krasnoludy pospieszyły ku głównej bramie, tam jednak czekał na nich smok ... ." (s. 37) d. "Krasnoludowie wybiegali w popłochu z podziemi przez Bramę Główną, ale tam czekał już na nich smok ... ." (s. 75) (30) a. "There was a fearful mess in the room, and piles of unwashed crocks in the kitchen." (s. 32) b. "W pokoju wszystko było przewrócone do góry nogami, a w kuchni piętrzyły się stosy brudnych na- czyń." (s. 34) c. "W całym pokoju panował okropny bałagan, a w kuchni piętrzyły się stosy brudnych garnków." (p. 42) d. "Bałagan był okropny, a i w kuchni piętrzyły się stosy brudnych naczyń." (p. 80)

W wersjach polskich przykładów od (26) do (30) występują czasowniki, których angiel- skie odpowiedniki tłumaczeniowe mogą nie być znane polskiemu użytkownikowi języka an- gielskiego. Podczas gdy czasowniki żyło w (28b) i (28c) oraz czekał w (29c) i (29d) mają wy- soką frekwencyjność użycia w języku polskim, jak ich odpowiedniki w języku angielskim, inne czasowniki z przykładów wersji polskiej jej nie mają. Zatem angielskie odpowiedniki żyć, ang. 'live', i czekać, ang. 'wait', na pewno będą znane polskiemu użytkownikowi języka angielskiego. Natomiast doszukiwanie się w pamięci angielskich terminów dla wielu innych czasowników z wersji polskich może stanowić niepotrzebną pułapkę. W (26b-d) zapewne będą nią czasowniki błysnęło, zamigotało, oraz pojawił się, kolejno poprzedzające w każdym zdaniu podmiot czerwone światełko, czerwone światło, lub czerwony odblask. Również takie czasowniki jak rozbłysły w (27b-d), roiło się w (28d), czyhał w (29b), piętrzyły się w (30b-d), oraz panował, nie jako król, w pierwszym zdaniu składowym (30c), są zastępowane w wersji

Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich… 99

angielskiej uniwersalną konstrukcją egzystencjalną z there i formą czasownika be lub innego, który wyraża istnienie bądź zaistnienie.

Podsumowanie

Niniejszy dyskurs porusza zagadnienia porządku elementów zdania w języku angielskim. Pamiętając o sztywnym szyku SVO, który w języku polskim może być zrelaksowany, w języ- ku angielskim może on być konwencjonalnie przestawiony. Wtedy mówimy o inwersji ele- mentów realizujących podmiot i orzeczenie. Zdania z inwersją mają na początku partykuły czasownikowe lub wyrażenia przyimkowe, a podmiot następuje po orzeczeniu. Te same ele- menty i konstrukcje występują również w zdaniach bez inwersji, ale z topikalizacją, w takich zdaniach podmiot poprzedza orzeczenie, chociaż inny element niż podmiot je rozpoczyna. Wersje polskie przedmiotowych konstrukcji angielskich są konstrukcyjnie zróżnicowane, włączają rozmaite, często wyszukane, czasowniki. Celem bieżącego artykułu jest ukazanie spójności omawianych konstrukcji w języku angielskim, zarówno w perspektywie zdaniowej, jak i na tle dyskursu. Ma ona przybliżyć polskiemu użytkownikowi języka angielskiego moż- liwości wybrnięcia z problemów doboru właściwych konstrukcji i czasowników, gdy może zastąpić je systematycznie stosowaną w określonej sytuacji konstrukcją angielską: z topikali- zacją, inwersją, prezentacyjnym oraz egzystencjalnym there. Ponadto, celem bieżącego tekstu jest ukazanie, iż nie wszystkie konstrukcje zdaniowe, na pozór z przestawnym szykiem ele- mentów, reprezentują inwersję. Niniejszy tekst zaledwie ogólnie zarysowuje przedmiotowe kwestie. Jest adresowany do wszystkich osób, które interesują się kontrastem pomiędzy gra- matyką języka angielskiego i polskiego.

Bibliografia BERGEN B. K., CHANG N., Embodied construction grammar in simulation-based language understanding, w: Construction Grammars: Cognitive Grounding and Theoretical Exten- sions, pod red. J.-O. Östman i M. Fried, Amsterdam, John Benjamins Publishing Compa- ny, 2005, s. 147-190. BIBER D., JOHANSSON S., LEECH G., CONRAD S., FINEGAN E., Longman Grammar of Spoken and Written English, Harlow, Pearson Education Limited, 1999/2007. BIRNER B. J., WARD G., Information Status and Noncanonical Word Order in English, Amsterdam, John Benjamins Publishing Company, 1998.

100 Dorota Chłopek

BLAKE B. J., Cambridge Textbooks in Linguistics: Case, Cambridge, UK, Cambridge Uni- versity Press, 1994/2001. BOJAR B., Opis semantyczny czasowników ruchu oraz pojęć związanych z ruchem, Warsza- wa, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 1979. CROFT W, Explaining Language Change: An Evolutionary Approach, Harlow, Pearson Edu- cation Limited, 2000. CROFT W., Radical Construction grammar: Syntactic Theory in Typological Perspective, Oxford, Oxford University Press, 2001. CROFT W., Typology and Universals, Cambridge, UK, Cambridge University Press, 1990/2006. CHŁOPEK D., Kategoryzacja czasowników ruchu w leksykozbiorach internetowych (na przykładzie języka angielskiego), Bielsko-Biała, Wydawnictwo Naukowe ATH, 2007. DERBYSHIRE D. C., Word Order Universals and the Existence of OVS Languages, Linguis- tic Inquiry 1977 nr 8, s. 590-598. DERBYSHIRE D. C., PULLUM G. K., Object-initial languages, International Journal of American Linguistics 1981 nr 47, s. 192-214. DUBISZ S., red., Uniwersalny słownik języka polskiego, Część: P-Ś i T-Ż, Warszawa, Wy- dawnictwo Naukowe PWN, 2006. DRYER M., Large linguistic areas and language sampling, Studies in Language 1989 nr 13, s. 257-292. GOLDBERG A. E., Constructions at Work: The Nature of Generalization in Language, Ox- ford, Oxford University Press, 2006. GOLDBERG A. E., A Construction Grammar Approach to Argument Structure, Chicago,The University of Chicago Press, 1995. GRZEGOREK M., Thematization in English and Polish: A study in word order, Poznań, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. A. Mickiewicza, 1984. HUDDLESTON R., PULLUM G. K., The Cambridge Grammar of the English Language, Cambridge, UK, Cambridge University Press, 2002/2010. KIDA I., Word order tendencies in mediaeval English against the Indo-European back- ground, Katowice, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, 2011. KOPECKA A., Motion events in Polish: Lexicalization patterns and the description of Man- ner, w: New Approaches to Slavic Verbs of Motion, pod red. V. Hasko i R. Perelmutter, Amsterdam i Philadelphia, John Benjamins Publishing Company, 2010, s. 225-246.

Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich… 101

LANGACKER R.W., Foundations of Cognitive Grammar, Volume I: Theoretical Prerequi- sites, Stanford, Stanford University Press, 1987. PULLUM G. K., Word Order Universals and Grammatical Relations, Syntax and Semantics 1977 nr 8, s. 249-277. QUIRK R., GREENBAUM S., LEECH G., SVARTVIK J., A Comprehensive Grammar of the English Language, Harlow, Pearson Education Limited, 1985/2007. SIEWIERSKA A., Phrasal discontinuity in Polish, Australian Journal of Linguistics 1984 nr 4, s. 57-71. SONG J. J., Linguistic Typology: Morphology and Syntax, Harlow, Pearson Education Lim- ited, 2001. TALMY L., Toward a Cognitive Semantics, Volume I: Concept Structuring Systems, Cam- bridge, Massachusetts and London, England, The MIT Press, 2000a/2003a TALMY L., Toward a Cognitive Semantics, Volume II: Typology and Process in Concept Structuring, Cambridge, Massachusetts and London, England, The MIT Press, 2000b/2003b. TALMY L., Lexical Typologies, w: Language typology and Syntactic Description, Volume III: Grammatical categories and the lexicon, pod red. T. Shopen, Cambridge, UK, Cam- bridge University Press, 1985, s. 66-168. TOLKIEN J.R.R., The Hobbit or There and Back Again, Boston, Houghton Mifflin Compa- ny, 1937/1997. (wersja a) TOLKIEN J.R.R., Hobbit czyli tam i z powrotem, przekład M. Skibniewska, Warszawa, ISKRY, 1997. (wersja b) TOLKIEN J.R.R., Hobbit, przekład P. Braiter, Warszawa, AMBER, 2012. (wersja c) TOLKIEN J.R.R., Hobbit albo tam i z powrotem z objaśnieniami, przekład A. Polkowski, Wrocław, BUKOWY LAS, 2012. (wersja d) Wielki multimedialny słownik angielsko-polski polsko-angielski, Wydawnictwo Naukowe PWN i Oxford University Press [USB Flash Drive]. Wrocław, pwn. pl. sp. z o. o. we współpracy z Wydawnictwem Naukowym PWN SA, 2008.

Inversion and Topicalization in English clauses vs. their Polish Versions ─ selected aspects English and Polish, respectively, belong to the same typology in terms of the syntactic criterion of accepting the specific order of elements in a canonical clause, the SVO type, i.e. the subject, verb, object order. Although a typical clause also contains other elements, such as complements and obligatory adverbials, the SVO word order is schematic. Nevertheless, while the order of elements in a Polish clause is rather relaxed, an English clause has a strict word order: either typical or noncanonical, which is also specific. There are six types of canon-

102 Dorota Chłopek

ical English clauses. The present article addresses two noncanonical English constructions, with the function of topicalization and the function of inversion, which involve preposing. The two constructions should be analyzed on the basis of discourse. While topicalization poses the requirement that discourse-old information be preposed, inversion also accepts discourse-new information at the beginning of the clause. In certain cases, but not consist- ently, topicalization applies to inversion (c.f. Birner, Ward 1998). The present article demonstrates the signaled types of English clauses as linguistic constructions, and juxtaposes them with Polish translational versions. The examples are cited from The Hobbit by Tolkien and from its three Polish renditions to date. The text is recom- mended to everybody who is interested in English-Polish contrastive grammar.

PRZEMYSŁAW PĘPEK

Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej

Kognitywne przedstawienie angielskich fraz przyimkowych pol- skim nastolatkom

Key words: Cognitive Grammar, a construction, valency, scene construal, a preposition, an article Słowa klucze: gramatyka kognitywna, konstrukcja, walencja, obrazowanie sceny, przyimek, przedimek

Wprowadzenie

Powołując się w pełni na gramatykę standardową, wielu nauczycieli języka angielskiego odrzuca kreatywne rozwiązania proponowane przez gramatykę kognitywną, które to mogą ułatwić zrozumienie pewnych kwestii gramatycznych nastoletniemu uczniowi polskiej szkoły podstawowej. Jedną z takich kwestii jest niewątpliwie poprawne użycie angielskiej frazy przyimkowej, a więc przyswojenie zasad stosowania zarówno angielskich przyimków jak i przedimków. Znajomość gramatyki kognitywnej może ułatwić uczniom zrozumienie wspo- mnianych kategorii gramatycznych poprzez relacje walencyjne1 oraz interpretację scen kodo- wanych przez angielskie partykuły przestrzenne2. Nauczanie angielskich przedimków może zostać również efektywniej przeprowadzone wykorzystując kognitywne zjawisko kotwicze- nia3 przy jednoczesnym zapoznaniu uczniów ze standardową interpretacją ich poprawnego użycia w oparciu o odniesienie specyficzne, tj. określone i nieokreślone, oraz generyczne4.

1 LANGACKER R. W., Foundations of Cognitive Grammar. Volume I: Theoretical Prerequisites, Stanford, Stanford University Press, 1987. 2 Por. JOHNSON M., The Body in the Mind: The Bodily Basis of Meaning, Imagination, and Reason, Chicago, Chicago University Press, 1987; TYLER A., EVANS V., The Semantics of English Prepositions: Spatial Scenes, Embodied Meaning and Cognition, Cambridge, Cambridge University Press, 2003; EVANS V., From the Spa- tial to the Non-spatial: the ‘State’ Lexical Concepts of in, on and at, w: Language, Cognition, and Space: The State of the Art and New Directions, pod red. V. Evansa i P. Chiltona, London, Equinox Publishing Ltd, 2010, s. 215-248. 3 LANGACKER R. W., Op. cit. 4 QUIRK R., GREENBAUM S., LEECH G., SVARTVIK J., A Comprehensive Grammar of the English Lan- guage, London, Longman, 1985.

104 Przemysław Pępek

Gramatyka kognitywna pozwala zrozumieć wspomniane kategorie dzięki wykorzystaniu wi- zualizacji w przeciwieństwie do powszechnej metody pamięciowej. Wdrażanie rozwiązań proponowanych przez gramatykę kognitywną prowadzi do zauważalnej lepszej retencji prze- robionego materiału wśród uczniów poddanych badaniu, któremu to poświęciłem swoją pracę dyplomową (v. bibliografia). Badanie to miało na celu potwierdzenie, że wyżej opisana tech- nika wprowadzania frazy przyimkowej zawierającej angielskie przyimki in, on i at, w odnie- sieniu do ich protoscen5, oraz przedimków a/an, the i przedimka zerowego, użytych z rze- czownikami pospolitymi, jest bardziej skuteczna niż nauka definicji zawartych w słownikach internetowych. Porównanie skuteczności tych dwóch technik zostało dokonane na podstawie wyników testu przeprowadzonego w grupie kontrolnej i eksperymentalnej złożonych z szó- stoklasistów. Niniejszy artykuł stanowi natomiast uzupełnienie mojej pracy o wyniki iden- tycznego testu przeprowadzonego powtórnie wśród tej samej młodzieży, po upływie pięciu miesięcy od czasu zakończenia poprzedniego badania.

1. Złożenie symboliczne i konstrukcja gramatyczna

Językoznawstwo kognitywne za podstawę swoich założeń przyjmuje twierdzenie, że gramatyka posiada ściśle symboliczny charakter, co ujęte zostało jako teza o symbolizacji języka6. Teza ta postuluje istnienie w języku tylko trzech jednostek strukturalnych: fonolo- gicznych (form), semantycznych (znaczeń) oraz symbolicznych (połączeń dwóch wcześniej- szych), przy czym jednostki fonologiczne i semantyczne występują w języku zawsze jako tzw. złożenia symboliczne, ang. ‘symbolic assemblies’. Langacker7 podaje przykład złożenia symbolicznego posługując się morfemem cat, pl. ‘kot’. Morfem ten składa się z dwóch pól: pola fonologicznego (formy) i pola semantycznego (znaczenia). Pole fonologiczne stanowi tutaj linearne połączenie fonemów [c], [æ] i [t], realizowanych jako głoski, które przedsta- wione zostało jako: [[c]-[æ]-[t]]. Pole semantyczne natomiast stanowi mentalną, a zarazem konwencjonalną, reprezentację rozpatrywanego morfemu (tj. koncept), która to nie wskazuje bezpośrednio na konkretny obiekt znajdujący się w jakimś układzie. Pole to, w uproszczeniu, przedstawione zostało jako: [CAT]. Dzięki relacji symbolizacji połączenie tych dwóch pól prowadzi do powstania złożenia symbolicznego: [[CAT]/[[c]-[æ]-[t]]]. Przyjęcie tezy o sym-

5 TYLER A., EVANS V., The Semantics of English Prepositions: Spatial Scenes, Embodied Meaning and Co- gnition, Cambridge, Cambridge University Press, 2003. 6 LANGACKER R. W., Op. cit. 7 Idem, s. 5.

Kognitywne przedstawienie angielskich fraz… 105

bolizacji wyłącza tradycyjną segregację na odrębne morfologiczne, leksykalne, syntaktyczne, semantyczne i fonologiczne poziomy językowe. Ich miejsce zajmują złożenia symboliczne i relacje, jakie między nimi zachodzą – tzw. relacje walencyjne, ang. ‘valence relations’. Złożenia symboliczne dały początek gramatyce konstrukcji zawierającej wiele odrębnych teorii. Gramatyka ta przyjmuje założenie, że wszystkie konstrukcje, nie tylko te idiomatyczne, są połączeniem form i konwencjonalnych znaczeń. Dla przykładu, konstrukcja typu di- transative, pl. ‘z dwoma dopełnieniami’, koduje znaczenie X CAUSES Y TO RECEIVE Z8, pl.

‘X POWODUJE, ŻE Y OTRZYMUJE Z’, tak samo jak słowo revive, pl. ‘wskrzeszać’, koduje zna- czenie X CAUSES Y TO BE REBORN, pl. ‘ X POWODUJE, ŻE Y WRACA DO ŻYCIA’. W swojej pracy skupiłem się na teorii Adele E. Goldberg, która to zajęła się analizą struktury argumentowej czasownika, rozpatrując typowe konstrukcje zdaniowe (tj. nieidio- matyczne) jak caused-motion, pl. ‘spowodowany ruch’ czy intransitive motion, pl. ‘ruch nie- przechodni’. Pierwsza z konstrukcji wpisuje się w schemat X CAUSES Y TO MOVE Z, pl.

‘X POWODUJE, ŻE Y PRZENOSI SIĘ Z’. Przykład (1) przedstawia typowe zdanie wpisujące się w ten schemat9: (1) Lily coaxed George under the table, pl. ‘Lily nakłoniła George’a do wej- ścia pod stół’. Konstrukcja ta odpowiada syntaktycznemu schematowi SVObl, gdzie S ozna- cza subject, pl. ‘podmiot’, V oznacza verb, pl. ‘czasownik10’ i Obl oznacza oblique object, pl. ‘dopełnienie przyimka’. Druga z rozpatrywanych konstruckji (tj. ruchu nieprzechodniego) wpisuje się w semantyczny schemat X MOVES Y, pl. ‘X PRZENOSI SIĘ Y’ oraz syntaktyczny SVObl. Przykład (2) przedstawia zdanie reprezentujące tego typu konstrukcję: (2) Elena moved into the house, pl. ‘Elena przeniosła się do domu’. Zauważyć można, że rozpatrywane konstrukcje są niemal identyczne, z tą różnicą, że ta druga nie wskazuje na przyczynę ruchu uwarunkowaną zewnętrznie.

2. Walencja

Termin walencja, ang. ‘valency/valence’, odnosi się do struktury argumentowej czasow- nika, tj. liczby komponentów zdaniowych wymaganych przez czasownik do uzupełnienia

8 GOLDBERG A. E., Constructions: A Construction Grammar Approach to Argument Structure, Chicago i London, University of Chicago Press, 1995. 9 EVANS V., GREEN M., Cognitive Linguistics. An Introduction, Edinburgh, Edinburgh University Press, 2006, s. 687. 10 Dokonując rozbioru logicznego zdania, a więc przedstawiając schemat syntaktyczny, pamiętać należy, że czasownik spełnia funkcję orzeczenia, ang. ‘predicator’. Verb, pl. ‘czasownik’, jest kategorią gramatyczną.

106 Przemysław Pępek

swojego znaczenia, czyli do tzw. procesu komplementacji. Langacker11 wyróżnia cztery pod- stawowe czynniki walencyjne: (1) odpowiedniości, ang. ‘correspondence’, (2) wyznaczanie profilu, ang. ‘profile determinacy’, (3) konceptualna autonomia i zależność, ang. ‘conceptual autonomy and dependence’ oraz (4) składnikowość, ang. ‘constituency’. W swoim badaniu skupiłem się przede wszystkim na odpowiedniościach, które to rozpa- trywane są na podstawie organizacji trajektorowo-landmarkowej, ang. ‘trajector-landmark organisation’12. Trajektor, ang. ‘trajector’, definiujemy jako jednostkę przejawiającą ruch w stosunku do nieporuszającego się landmarka, ang. ‘landmark’. Landmarkiem natomiast nazywamy jednostkę w stosunku, do której inna jednostka przejawia ruch. Dla przykładu, frazę przyimkową on the box, pl. ‘na pudełku’, możemy rozłożyć na przyimek on, pl. ‘na’, oraz frazę rzeczownikową the box, pl. ‘pudełku’. Fraza rzeczownikowa jest predykacją nomi- nalną, ang. ‘nominal predication’, zatem jest niezależnym komponentem rozpatrywanej frazy przyimkowej, jest w pełni znacząca. Przyimek on jest natomiast predykacją relacyjną, ang. ‘relational predication’, która to wymaga elaboracji swojego landmarka, by stać się w pełni znaczącą. W tym przypadku mówimy o odpowiedniości zachodzącej pomiędzy landmarkiem przyimka on oraz frazą rzeczowikową the box. Landmark wspomianego przyimka koduje pewną rzecz w przestrzeni, która, z kolei, zostaje uzupełniona przez frazę rzeczownikową the box i cała fraza przyimkowa otrzymuje swoją przestrzenną semantykę od frazy rzeczowniko- wej. W zdaniu trajektor często odpowiada temu, co w standardowej gramatyce określane jest podmiotem, wtedy landmarkiem określa się w standardowej gramatyce dopełnienie zdania. Biorąc pod uwagę następujący przykład13: (3) The cup is on the table, pl. ‘Filiżanka jest na stole’, widzimy, że czasownik to be, pl. ‘być’, w tym przypadku będący w związku zgody z podmiotem w trzeciej osobie liczby pojedynczej, wymaga uzupełnienia, a więc komplemen- tacji swojego znaczenia o trajektor i landmark: odpowiednio the cup, pl. ‘filiżanka’ oraz on the table, pl. ‘na stole’.

11 Op. cit. 12 W celu zapoznania się z analizą pozostałych trzech czynników walencyjnych, v. Langacker 1987. 13 TYLER A., EVANS V., Op. cit., s. 27.

Kognitywne przedstawienie angielskich fraz… 107

3. Schematy wyobrażeniowe i protosceny rozpatrywanych partykuł przestrzennych

Johnson14 definiuje schemat wyobrażeniowy, ang. ‘image schema’, jako abstrakcyjną strukturę służącą reprezentacji pojęciowej. Struktura taka jest wytworem interakcji zachodzą- cych między nami a otoczeniem, w którym do takich interakcji dochodzi, jest pewnym rodza- jem doświadczenia percepcyjnego. Schematy takie leksykalizowane są przez poszczególne przyimki. Tyler i Evans15 definiują centralne znaczenie partykuły przestrzennej wytyczając tzw. protoscenę, ang. ‘proto-scene’, będącą rozszerzeniem schematu wyobrażeniowego i przedstawiającą trajektor i landmark w określonej kompozycji przestrzennej. W opisie pro- toscen dla poszczególnych przyimków możemy dokonać podziału na parametr geometryczny i funkcjonalny. Schemat wyobrażeniowy dla przyimka in to schemat pojemnika, ang. ‘container’, zawie- rający trzy podstawowe elementy: wnętrze, granicę oraz przestrzeń zewnętrzną, oddzieloną od tej wewnętrznej przez granicę. Cechy te składają się na parametr geometryczny. Parametr funkcjonalny wynika z geometrycznego parametru zawierania, ang. ‘containment’, i w tym przypadku przedstawiony zostanie jako lokalizacja z poręczeniem16, ang. ‘location with sure- ty’, oraz czynniki wpływu, ang. ‘affecting conditions’17. Schemat pojemnika nie odnosi się jednak tylko do typowego, trójwymiarowego naczynia, czego nie tłumaczą standardowe pod- ręczniki do nauki języka angielskiego, a co zauważyć można analizując następujący przy- kład18: (4) The tiny oasis flourished in the desert, pl. ‘Niewielka oaza rozkwitła na pustyni’. Pustynia stanowi ograniczony pojemnik. Jako że wyodrębnić możemy tutaj granice, za któ- rymi powierzchnia pokryta piaskiem się kończy, użycie in jest jak najbardziej poprawne. Lo- kalizacja z poręczeniem wynika z geometrycznego parametru zawierania: trajektor zawarty w landmarku jest zmuszony do zmiany swojego położenia wraz z landmarkiem, co przedsta- wione zostało na przykładzie (5)19: (5) The flower is in the vase, pl. ‘Kwiatek jest w wazonie’. Ponieważ w tym przypadku obserwuje się tylko częściowe zawieranie, tj. kwiatek nie jest w pełni zawarty w wazonie, użycie in jest tutaj uzasadnione dzięki funkcjonalnemu parame-

14 JOHNSON M., The Body in the Mind: The Bodily Basis of Meaning, Imagination, and Reason, Chicago, Chi- cago University Press, 1987. 15 TYLER A., EVANS V., Op. cit. 16 ‘Lokalizacja z poręczeniem’ nie jest oficjalnym przekładem angielskiego ‘location with surety’, a jedynie zastosowanym na potrzeby niniejszego artykułu. Termin ten nie został jeszcze przełożony na język polski. 17 EVANS V., From the Spatial to the Non-spatial: the ‘State’ Lexical Concepts of in, on and at, w: Language, Cognition, and Space: The State of the Art and New Directions, pod red. V. Evansa i P. Chiltona, London, Equi- nox Publishing Ltd, 2010, s. 215-248. 18 TYLER A., EVANS V., Op. cit., s. 184. 19 EVANS V., Op. cit., s. 233.

108 Przemysław Pępek

trowi lokalizacji z poręczeniem, tj. zmiana położenia wazonu prowadzi do zmiany położenia kwiatka w nim zawartego. Taka sama zależność nie jest jednak widoczna, jeżeli przyjrzymy się następującemu przykładowi20: (6) *The bottle is in the cap, pl. ‘*Butelka jest w nakrętce’. O ile położenie kwiatka w przykładzie (5) zależne jest od położenia wazonu, tak położenie butelki nie jest zależne od bycia częściowo zawartą w nakrętce. Zatem użycie in nie jest po- prawne w przykładzie (6), co zostało oznaczone asteryskiem. Drugi z rozpatrywanych para- metrów funkcjonalnych, tj. czynnik wpływu, wynika również z zawarcia trajektora w land- marku. Na mocy takiego układu landmark wywiera wpływ na trajektor, co przedstawione zostało w przykładzie (7)21: (7) in the dust/sand/snow, pl. ‘w kurzu/piasku/śniegu’. Kurz, pia- sek i śnieg nie są uznawane, w normalnych warunkach, za typowe pojemniki, a zatem nie zapewniają lokalizacji z poręczeniem (wyjątek stanowią ruchome piaski czy lawiny). Zapew- niają one jednak środowisko mające wpływ na nasze zachowanie, np. determinują rodzaj za- kładanego przez nas ubioru, co zezwala na użycie in w przykładzie (7). Podczas gdy rze- czowniki w przykładzie powyżej mogą występować jako jednostki posiadające granice, ist- nieją takie nieposiadające dystynktywnych granic, jak w przykładzie (8)22: (8) The child shivered in the cold, pl. ‘Dziecko drżało na zimnie’. Zimno nie jest uznawane za typowy po- jemnik odznaczający się cechami takimi jak przestrzeń zewnętrzna, granice i przestrzeń we- wnętrzna. Zapewnia ono jednak środowisko, które wywiera wpływ na jednostkę powodując zmianę w jej zachowaniu, tj. dziecko zaczyna drżeć, zatem in jest uzasadnione w tym przy- padku. Koncepcja przedstawiona w przykładzie (8) nie jest już bezpośrednio powiązana z pojęciem zawierania, lecz została skonwencjonalizowana i dzięki temu przyimek in znajdu- je uzasadnienie w przykładach nawiązujących do różnego rodzaju stanów23. Partykuła przestrzenna on przywołuje schemat wyobrażeniowy kontaktu, ang. ‘contact’, trajektora z zazwyczaj dwuwymiarową przestrzenią stanowiącą landmark i niebędącą częścią samego trajektora. Funkcjonalnym parametrem wynikającym z takiej relacji jest wsparcie, ang. ‘support’, tj. trajektor jest wspierany lub utrzymywany przez landmark, z którym wcho- dzi w kontakt. Zależność tę przedstawia przykład (3). W schemacie kontaktu zakodowane zostają zatem dwa parametry jednocześnie: kontakt i wsparcie. Poprawne użycie niniejszej partykuły przestrzennej uzasadnione jest tylko w przypadkach, gdzie występują oba parame-

20 Op. cit., s. 245. 21 Op. cit., s. 238. 22 TYLER A., EVANS V., Op. cit., s. 185. 23 Lakoff i Johnson (1980) zauważają, że język nacechowany jest metaforami. Bazując na takim spostrzeżeniu, postulują oni istnienie w języku metafory pojemnika jako konceptualizacji różnego rodzaju stanów; zob. EVANS V., Op. cit., s. 236.

Kognitywne przedstawienie angielskich fraz… 109

try. Zatem użycie on w przykładzie (9)24: (9) the apple on the wall, pl. ‘jabłko na ścianie’, jest poprawne tylko wtedy, gdy jabłko przymocowane zostało do ściany np. za pomocą kleju. Na- tomiast jeżeli źródłem wsparcia okazałaby się osoba dociskająca jabłko do ściany, użycie on w przykładzie (9) nie mogłoby zostać uznane za semantycznie poprawne. On jest również uzasadnione w przypadkach, w których parametr funkcjonalny jest bardziej wyraźny niż geometryczny, jak w przykładzie (10)25: (10) You can count/rely on my vote, pl. ‘Możesz li- czyć na mój głos’. Evans nadaje stanom kodowanym przez on miano stanu aktywnego, ang. ‘active state’. Stany takie wyrażane są przez przymiotniki i rzeczowniki akcji oraz są czasowo ograniczone, tj. trwają przez pewien czas. Ponieważ parametr czynnika wpływu jest tutaj praktycznie niewidoczny, stany kodowane przez on różnią się od tych kodowanych przez in. Tego rodzaju stany zostały przedstawione w przykładzie (10)26: (10) on fire, pl. ‘w ogniu’, on live, pl. ‘na żywo’, on sale, pl. ‘na sprzedaż’. Schemat wyobrażeniowy at odnosi się do pojęcia współpołożenia, ang. ‘co-location’, w myśl którego trajektor przedstawiany jest jako punkt graniczący bądź będący w pobliżu drugiego punktu stanowiącego landmark. Funkcjonalnym parametrem wynikającym z takiej relacji jest związek praktyczny, ang. ‘practical association’. Taki związek jest często widocz- ny na przykładach z at odnoszących się do miejsc dostępnych publicznie, jak: (11) at the air- port, pl. ‘na lotnisku’, at the bus-stop, pl. ‘na przystanku autobusowym’, at the cinema, pl. ‘w kinie’. W przytoczonych przykładach związek praktyczny wynikły ze współpołożenia ko- dowany jest kolejno jako oczekiwanie na samolot, oczekiwanie na autobus oraz oglądanie filmu. Evans wyróżnia następujące rodzaje stanów związanych z at: (1) stan istnienia, ang. ‘state of existence’, (2) stany odnoszące się do wzajemnych relacji, ang. ‘states relating to mutual relations’, i (3) stany odnoszące się do zewnętrznych okoliczności, ang. ‘states relating to external circumstances’. Stany te kolejno wyrażane są przez następujące przykłady27: (12) He stood at ease, pl. ‘Spoczął’, (13) The EU is at war with the US over the imposition of steel tariffs, pl. ‘Unia Europejska toczy wojnę ze Stanami Zjednoczonymi o nałożenie ceł na stal’, (14) The company is at risk of going under, pl. ‘Firmie grozi upadek’.

24 Op. cit., s. 241. 25 Op. cit., s. 241. 26 Op. cit., s. 242. 27 Op. cit., s. 244.

110 Przemysław Pępek

4. Rzeczownik i przedimek

Talmy28 dokonuje interpretacji rzeczownika w oparciu o dyspozycję ilości, ang. ‘disposi- tion of quantity’, rozpatrując niniejszą kategorię gramatyczną w terminach wielości, ang. ‘plexity’, ograniczenia, ang. ‘boundedness’, oraz podzielności, ang. ‘dividedness’. W odnie- sieniu do przestrzeni wielość przeformułowuje gramatyczną specyfikację na liczbę. Rze- czowniki w liczbie pojedynczej posiadają strukturę jednostkową, ang. ‘uniplex structure’, a te w mnogiej wielościową, ang. ‘multiplex structure’. Rzeczowniki masowe charakteryzują się również strukturą wielościową. Ograniczenie odzwierciedla dychotomię pomiędzy rzeczow- nikami policzalnymi i niepoliczalnymi. Rzeczowniki policzalne są ograniczone, ang. ‘boun- ded’, tj. posiadają granice (inherentne krawędzie), podczas gdy rzeczowniki niepoliczalne nie są ograniczone. Podzielność odzwierciedla, z kolei, dychotomię materii dyskretnej i ciągłej. W przeciwieństwie do materii ciągłej, materia dyskretna może zostać podzielona na odrębne części (cf. angielski rzeczownik furniture, pl. ‘meble’, i water, pl. ‘woda’). O ile polskim uczniom trudności nie sprawia rozróżnienie pomiędzy rzeczownikiem w liczbie pojedynczej a mnogiej, tak dokonanie rozróżnienia pomiędzy rzeczownikiem poli- czalnym a niepoliczalnym stanowi dla nich często wyzwanie. Powodem tego jest angielska konwencja, która to nie jest tożsama z polską. Jednak zamiast uczyć się rzeczowników na pamięć, polski uczeń może odnieść się do dyspozycji ilości, a dokładniej, pojęcia ogranicze- nia. Typowymi przykładami rozbieżności dwóch wspomnianych konwencji są rzeczowniki rada, ang. ‘adivce’, i informacja, ang. ‘information’, oba niepoliczalne w języku angielskim, a zarazem policzalne w języku polskim. Kierując się ograniczeniem, łatwo dojść do wniosku, że zarówno advice jak i information nie posiadają granic, czy krawędzi, a więc są niepoliczal- ne. Zrozumienie gramatycznej właściwości liczby i policzalności jest niezbędne do prawidło- wego posługiwania się angielskimi przedimkami. Przedstawiona wyżej kognitywna interpre- tacja rzeczownika jest wybranym przeze mnie sposobem na jej wprowadzenie, stanowiąc rozwiązanie kreatywne stawiające na wizualizację poprzez dostrzeganie „skończoności” rze- czownika. Zapoznając uczniów z materiałem takim jak rzeczowniki niezmiennie pojedyncze czy mnogie, interpretacja policzalna i niepoliczalna kodowana przez ten sam rzeczownik, kwantyfikatory oraz reklasyfikacja, posłużyłem się właśnie dyspozycją ilości. Ponieważ w moim przekonaniu gramatyka kognitywna może zostać wykorzystana do ob- jaśniania gramatyki standardowej, co przekłada się na rozwinięcie kompetencji komunika-

28 TALMY L., Toward a Cognitive Semantics. Volume I: Concept Structuring Systems, Cambridge, MIT Press, 2000.

Kognitywne przedstawienie angielskich fraz… 111

tywnej uczniów, wprowadzając angielskie przedimki, powołałem się na standardowe rozróż- nienie pomiędzy odniesieniem specyficznym, tj. określonym i nieokreślonym, oraz generycz- nym29, w połączeniu z kognitywnym zjawiskiem kotwiczenia30. Langacker31 zauważa, że podstawową funkcją frazy nominalnej jest referencja, tj. odniesienie do określonego obiektu przez zakotwiczenie w dyskursie. Przedimki kotwiczą frazę w dyskursie, kierując uwagę od- biorcy na określony obiekt. Kotwicząc określoną sytuację, nadawca wypowiedzi przekazuje pewną informację o kodowanym obiekcie, co pozwala na jego zidentyfikowanie przez od- biorcę. Akt kotwiczenia wymaga od nadawcy odpowiedniego wyboru frazy nominalnej – rozróżnienia pomiędzy odniesieniem specyficznym (nawiązanie do poszczególnych reprezen- tantów danej klasy) i generycznym (nawiązanie do całej klasy ogółem). Łącząc zatem oba paradygmaty gramatyczne, zapoznałem uczniów z wybranymi instancjami użycia obu odnie- sień32 w sposób, jaki przedstawiam posługując się przykładem (15)33: The roses are very be- autiful [said in a garden], pl. ‘Te róże są bardzo piękne [powiedziane w ogrodzie]’. W tym przypadku rzeczownik roses, pl. ‘róże’, zakotwiczony jest w dyskursie dzięki wykorzystaniu przedimka określonego the wskazującego na to, że zarówno nadawca wypowiedzi, jak i jej odbiorca, są w stanie zlokalizować punkt odniesienia znajdujący się w miejscu wypowiedze- nia zdania. W takiej sytuacji mówimy o odniesieniu specyficznym i określonym, ponieważ odniesienie to wskazuje na wszystkie indywidualne okazy zbioru usytuowanego w ogrodzie, w którym przebywają nadawca i odbiorca wypowiedzi.

5. Wyniki pierwszego testu (kwiecień 2016)

Wyniki z pierwszej oraz drugiej części testu, polegających na wstawieniu kolejno odpo- wiedniego przyimka i przedimka w zdania zawierające luki, przedstawione zostały dla obu grup w tabeli poniżej:

29 QUIRK R., GREENBAUM S., LEECH G., SVARTVIK J., Op. cit. 30 LANGACKER R. W., Op. cit. 31 LANGACKER R. W., Cognitive Grammar. A Basic Introduction, New York, Oxford University Press, 2008. 32 za: QUIRK R., GREENBAUM S., LEECH G., SVARTVIK J., Op. cit. 33 Op. cit., s. 266.

112 Przemysław Pępek

Tabela 1. Zestawienie uzyskanych ocen (kwiecień 2016) Liczba uzyskanych ocen Ocena Grupa eksperymentalna (15 osób) Grupa kontrolna (18 osób) Przyimki Przedimki Przyimki Przedimki Bardzo dobra 1 0 1 0 Dobra 3 2 1 3 Dostateczna 3 5 7 2 Dopuszczająca 7 6 9 7 Niedostateczna 1 2 0 6

Analiza przedstawionych powyżej wyników z pierwszej części testu (tj. przyimków) nie wykazuje znacznej różnicy w dystrybucji uzyskanych przez uczniów ocen za wyjątkiem oce- ny dostatecznej (3:7). Ocena dopuszczająca stanowi natomiast ocenę dominującą pośród po- zostałych ocen uzyskanych przez uczestników badania. Mniejsza liczba ocen dostatecznych i dopuszczających oraz większa liczba ocen dobrych odnotowanych w grupie eksperymental- nej dowodzi lepszej retencji, a zatem zrozumienia, poprawnego użycia angielskich partykuł przestrzennych wśród jej uczestników. Ponieważ w szkołach przydział uczniów do klas nie- koniecznie jest równy oraz stuprocentowa frekwencja całej klasy nie zawsze jest możliwa, liczba uczestników obu grup poddanych badaniu nie była równa. Niemniej jednak uwzględ- nienie trzech brakujących ocen w grupie eksperymentalnej w dowolnej kombinacji nie zmieni ogólnego wyniku, tj. oceny uczniów z grupy kontrolnej nie będą lepsze od ocen uzyskanych w grupie eksperymentalnej. Dokonując porównania wyników obu grup z drugiej części testu (tj. przedimków), zau- ważyć można wyraźną różnicę w liczbie ocen niedostatecznych (2:6). Oceną dominującą oka- zuje się ponownie ocena dopuszczająca, która to została uzyskana przez największą liczbę uczniów w obu grupach poddanych badaniu. Mniejsza liczba ocen niedostatecznych i dopusz- czających oraz większa liczba ocen dostatecznych uzyskanych w grupie eksperymentalnej świadczą na korzyść łączenia gramatyki standardowej z kognitywną, które to miało umożli- wić uczniom skuteczne opanowanie poprawnego użycia angielskich przedimków. Również w tym przypadku zastosowanie dowolnej kombinacji trzech brakujących ocen w grupie eks- perymentalnej nie wykaże lepszej retencji materiału wśród uczniów w grupie kontrolnej. Warto zauważyć, że gdyby wszystkie trzy brakujące oceny okazały się niedostatecznymi, to ich liczba wciąż pozostawałaby mniejsza w grupie eksperymentalnej. Wyniki przeprowadzonego testu potwierdziły hipotezę, jaką zakładałem w swojej pracy dyplomowej, tj. wdrożenie proponowanej przeze mnie nowatorskiej techniki nauczania an-

Kognitywne przedstawienie angielskich fraz… 113

gielskiej frazy przyimkowej w polskiej szkole podstawowej pozwala na lepszą retencję prze- robionego materiału wśród uczniów poddanych badaniu.

6. Wyniki ponownie przeprowadzonego testu (wrzesień 2016)

Wyniki z obu części przeprowadzonego ponownie, identycznego testu przedstawione zo- stały poniżej:

Tabela 2. Zestawienie uzyskanych ocen (wrzesień 2016) Liczba uzyskanych ocen Ocena Grupa eksperymentalna (16 osób) Grupa kontrolna (16 osób) Przyimki Przedimki Przyimki Przedimki Bardzo dobra 1 0 0 0 Dobra 1 1 0 0 Dostateczna 2 1 5 2 Dopuszczająca 8 4 11 4 Niedostateczna 4 10 0 10

Wśród ocen uzyskanych z pierwszej części testu w obu grupach dominuje ocena dopusz- czająca. Pomimo że w grupie eksperymentalnej pojawiają się oceny niedostateczne, to wła- śnie tę grupę cechują lepsze wyniki z części testu obejmującej przyimki. Jest tak dlatego, że technika zastosowana w nauczaniu uczniów należących do tej właśnie grupy pozwoliła na opanowanie materiału na poziomach dobrym i bardzo dobrym, co potwierdzone zostało po- przez odnotowanie właśnie takich ocen. Dystrybucja ocen w grupie kontrolnej ograniczona jest jedynie do ocen dostatecznych i dopuszczających z wyraźną przewagą tych gorszych. Metoda pamięciowa zastosowana w tej grupie pozwala zatem na opanowanie materiału mak- symalnie na poziomie dostatecznym, który to udało się osiągnąć jedynie kilku uczniom. Wyniki z części testu obejmującej przedimki są bardzo podobne w obu grupach. Ocena niedostateczna stanowi ocenę dominującą. Ponieważ grupy te uzyskały identyczną liczbę ocen dopuszczających i niedostatecznych, analizą objąć należy oceny dostateczne i dobre (brak ocen bardzo dobrych). W takim wypadku porównanie dystrybucji wspomnianych ocen w obu grupach wskazuje na osiągnięcie lepszego rezultatu z drugiej części testu przez grupę eksperymentalną. Biorąc pod uwagę standardowe techniki nauczania, które opierają się na metodzie pamię- ciowej, spodziewane oceny po tak długiej przerwie od ostatniego testu powinny utrzymywać się raczej w całości na poziomie niedostateczna-dopuszczająca. Założenie takie wynika z po-

114 Przemysław Pępek

wszechnej obserwacji, że młodzież sama dla siebie nie powtarza materiału i kieruje się starą zasadą 3Z: „zakuć, zdać, zapomnieć”. Nowatorska technika zastosowana w grupie ekspery- mentalnej pozwala na utrwalenie wiedzy na poziomach dobrym i bardzo dobrym, kreując tym samym swoje własne 3Z: „zrozumieć, zdać, zapamiętać”. W ramach dalszych badań nad skutecznością porównywanych technik wprowadzania an- gielskich fraz przyimkowych polskim nastolatkom zaleca się powtórzenie przerobionego ma- teriału, bazując na innych przykładach użycia rozpatrywanych przyimków oraz przedimków, a następnie przeprowadzenie trzeciego już testu dla obu grup.

7. Podsumowanie

Jako że poprawne użycie angielskiej frazy przyimkowej, a zatem przyimków i fraz nomi- nalnych występujących w roli ich dopełnień, stanowi często problem dla polskich uczniów, ważnym jest przedkładanie rozwiązań stawiających na kreatywne myślenie rozwijane przez nastoletnich uczniów już w szkole podstawowej, nad te opierające się na metodzie pamięcio- wej. Myślenie takie pozwala na głębsze zrozumienie i opanowanie materiału, a zatem na jego dłuższą retencję, co odzwierciedlają wyniki testu przeprowadzonego dwukrotnie. Kierując się założeniem, że umysł człowieka jest zdolny do kreatywnego myślenia, a nie jest dyskiem twardym służącym do gromadzenia informacji, polscy nauczyciele powinni zapoznawać swo- ich uczniów z rozwiązaniami oferowanymi przez językoznawstwo kognitywne, wprowadza- jąc frazę przyimkową i nie tylko, które to pozwala na zrozumienie gramatyki przez wizualiza- cję sprzyjającą konceptualizacji. Dzięki temu uczniowie opanują materiał w sposób podświa- domy, co jest szczególnie ważne, gdyż nastolatki nie przywiązują znacznej wagi do nauki reguł gramatycznych rządzących językiem. Niedbałość ta może wynikać również z podejścia do nauczania języka w sposób funkcjonalny, tj. skupienia uwagi na przekazie zamiast po- prawności, jednak zakodowanie informacji tak, by ta stała się zrozumiała dla odbiorcy nie jest możliwe bez znajomości gramatyki. Zatem skoro nie można pominąć nauki gramatyki przy nauce języka, należy wdrażać w nauczanie rozwiązania ułatwiające jej zrozumienie. Takim rozwiązaniem jest przedstawiona w niniejszym artykule nowatorska technika, która pozwala na skuteczniejsze opanowanie zasad poprawnego użycia angielskich przyimków i przedim- ków przez wykorzystanie wizualizacji, dzięki czemu przyczynia się do lepszego rozwoju kompetencji komunikatywnej polskiego ucznia.

Kognitywne przedstawienie angielskich fraz… 115

Bibliografia EVANS V., From the Spatial to the Non-spatial: the ‘State’ Lexical Concepts of in, on and at, w: Language, Cognition, and Space: The State of the Art and New Directions, pod red. V. Evansa i P. Chiltona, London, Equinox Publishing Ltd, 2010, s. 215-248. EVANS V., GREEN M., Cognitive Linguistics. An Introduction, Edinburgh, Edinburgh University Press, 2006. GOLDBERG A. E., Constructions: A Construction Grammar Approach to Argument Structu- re, Chicago i London, University of Chicago Press, 1995. JOHNSON M., The Body in the Mind: The Bodily Basis of Meaning, Imagination, and Rea- son, Chicago, Chicago University Press, 1987. LAKOFF G., JOHNSON M., Metaphors We Live By, Chicago i London, University of Chi- cago Press, 1980. LANGACKER R. W., Foundations of Cognitive Grammar. Volume I: Theoretical Prerequi- sites, Stanford, Stanford University Press, 1987. LANGACKER R. W., Cognitive Grammar. A Basic Introduction, New York, Oxford Univer- sity Press, 2008. PĘPEK P., Valency and Scene Construal in Introducing Prepositional Heads and Their Ob- lique Objects to Polish Teenage Learners of English (praca dyplomowa licencjacka), Aka- demia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej, 2016. QUIRK R., GREENBAUM S., LEECH G., SVARTVIK J., A Comprehensive Grammar of the English Language, London, Longman, 1985. TALMY L., Toward a Cognitive Semantics. Volume I: Concept Structuring Systems, Cam- bridge, MIT Press, 2000. TYLER A., EVANS V., The Semantics of English Prepositions: Spatial Scenes, Embodied Meaning and Cognition, Cambridge, Cambridge University Press, 2003.

A Cognitive Introduction of English Prepositional Phrases to Polish Teenagers The present paper demonstrates a novel solution in teaching Polish teenage learners of English prepositional phrases by means of scene construal and valence relations which occur between the components of prepositional and noun phrases. The said solution relates to cognitive understanding of the proto-scenes of the English spatial particles in, on, and at as well as to the standard distinction between specific, i.e. definite vs indefinite, and ge- neric reference combined with the cognitive process of grounding when considering the English articles with common nouns. Promoting visualisation as a means to facilitate learners’ comprehension of the proper use of the said grammatical categories, it contributes to a more effective retention than a solution depending on rote learn- ing which, in this case, is teaching based on online dictionaries. The paper constitutes an extension of my former

116 Przemysław Pępek

diploma thesis. It provides further results obtained from the test taken by the same groups of students examined after five months since the first research, which proved the solution proposed a more effective technique of teaching than acquiring prepositional phrases without scene construals.

LILIANNA MIODOŃSKA-RĄCZKA

Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej

Ostojićevo polską językową oazą w Serbii

Key words: the Vistulanians, Serbia, Ostojićevo, the dialect, linguistic interferences, assimilation Słowa klucze: wiślanie, Serbia, Ostojićevo, gwara cieszyńska, interferencje językowe, asymi- lacja

Polska mniejszość narodowa na terenie byłej Jugosławii

Postępująca globalizacja z jednej strony i procesy integracyjne, ogarniające już od dłuż- szego czasu Europę z drugiej strony sprawiły, że bardzo dużą uwagę zarówno językoznawców, jak i przedstawicieli innych dyscyplin naukowych koncentrują na sobie zagadnienia związane z mniejszościami narodowymi oraz językami, którymi się one posługują. Konsekwencją obu tych następujących w szybkim tempie procesów są duże zmiany na mapie demograficznej Eu- ropy. Świadoma wartości wielokulturowości i wielojęzyczności Wspólnota Europejska za- twierdziła w 1992 r. w ramach Rady Europy Europejską kartę języków regionalnych lub mniej- szościowych, której zadaniem jest ochrona i promocja języków regionalnych oraz języków mniejszości narodowych na obszarze naszego kontynentu. Burzliwa historia naszego kraju sprawiła, ze Polacy są praktycznie rozsiani po całym świe- cie, niemniej możemy wyodrębnić pewne rejony, w których występuje największa koncentracja obywateli polskiego pochodzenia. Obok ich bardzo licznych skupisk, np. w Ameryce Północ- nej, występują również rejony, w których liczebność Polaków jest niewielka. Do takich należy diaspora w byłej Jugosławii. Jej przedstawiciele są potomkami Polaków, których badacze po- dzielili na trzy kategorie, w zależności od przyczyn i sposobu dotarcia na tereny południowej Europy1. W pierwszej grupie znaleźli się indywidualni osadnicy, którzy przybyli na te tereny w ramach celowego i zaplanowanego rozmieszczenia cywilnych i wojskowych kadr w obrębie

1 Drljača D., 1985, Kolonizacija i život Poljaka u jugoslovenskim zemljama od kraja XIX do polovine XX veka, SANU, Etnografski instytut, Posebna izdanja Knjiga 29, Beograd, s. 7.

117

118 Lilianna Miodońska-Rączka

monarchii austro-węgierskiej. Pojawili się w Chorwacji już na początku XIX w., a w Bośni po okupacji austrowęgierskiej w 1878 r. Długość ich pobytu była uwarunkowana doraźnymi po- trzebami określonymi przez władze, a osoby te osiedlały się przede wszystkim w ośrodkach miejskich. Kolejną stanowili indywidualni emigranci przybywający na tereny jugosłowiańskie dobro- wolnie, począwszy od początku XIX w. do pierwszej wojny światowej. Osoby te na ogół osie- dlały się tu na stałe. Ostatnią tworzyły grupy osadników, którzy przybywali do Bosanskiej Posaviny w ramach planowej akcji kolonizacyjnej wewnątrz Austro-Węgier. Skutkiem emigracji indywidualnej i planowych akcji przesiedleńczych było powstanie kilku zamieszkałych przez Polaków enklaw, głównie na obszarze Bośni, Slavonii i Vojvodiny, przy czym należy wspomnieć również o emigracji politycznej związanej z upadkiem powstania styczniowego, której przedstawiciele pojawili się w latach 60. i 70. XIX wieku w Serbii i Czar- nogórze. Między innymi w Serbii znalazła schronienie grupa uciekających przed represjami carskiego rządu lekarzy, którzy pomagali w organizowaniu opieki medycznej w młodym pań- stwie serbskim. W zasadzie wszyscy przyjęli obywatelstwo serbskie, a między nimi znalazł się krewny Henryka Sienkiewicza – Jan2. Szczególnie liczna grupa Polaków dotarła w XIX w. do Bośni z obszarów Bukowiny, do- kąd przybyli z okolic Čadcy (Słowacja) jak i innych terenów południowej Polski. W Vojvodinie zaś w pierwszej poł. XIX stulecia zaczęli osiedlać się beskidzcy saletrarze z Wisły i jej okolic. Kroniki odnotowują pierwszą falę migracyjną w 1847 r., a jednym z pierwszych, którzy dali początek osadnictwu wiślańskiemu w Banacie w miejscowości Tisza Szent Miklós (Ostoji- ćevo) był Andrzej Szalbot, zwany Saletrarzem3. Wyjazdy wiślan odbywały się w kilku etapach i były uwarunkowane li tylko sytuacją eko- nomiczną. Wisła leżała na południowym krańcu Śląska Cieszyńskiego, którego podstawę sta- nowiło Księstwo Cieszyńskie przyłączone w 1526 r. przez Ferdynanda I Habsburga wraz z ziemiami czeskimi do państwa Habsburgów. Po śmierci Elżbiety Lukrecji dobra książęce przekształcono w tzw. Komorę Cieszyńską. Urbarze dokumentujące powinności poddanych

2 Zob. http://www.zakorzenienie.most.org.pl/za14/07/htm. 3 Szczypka D., 2010, Emigracja wiślan i ich dzieje w Tisza Szent Miklós (Ostojićevo) do 1918 roku, w: Wiślanie we wsi Ostojićevo (Banat, Serbia). Historia – język – kultura, red. Czyż R., Szczypka D., Wyd. Luteranin, Wisła, s. 46-47. Ostojićevo polską językową oazą w Serbii 119

poświadczają, że podstawowym źródłem utrzymania miejscowej ludności było pasterstwo gór- skie „na sposób wałaski”4. W źródłach historycznych opisujących Wisłę w pierwszej poł. XIX czytamy, że:

(…) była dużą wsią, w której jednak uboga ziemia, skromne przedsięwzięcia pozarolnicze oraz rozbudowane ilościowo sałasznictwo, ale zasadniczo pozbawione możliwości szerszej sprzedaży swoich produktów, nie było w stanie wyżywić wzrastającej liczby ludności. Zmuszało to wielu wiślan do szukania pracy poza Wisłą. Najczęściej była to nadal sezonowa praca poza rodzinną wsią przy produkcji saletry. Najwięcej warzelni saletry działało na Słowacji, w czasie wojen na początku XIX w. potrzebowały one większej liczby rąk do pracy. Z Wisły jako sanetrarze działali na przeł. XVIII i XIX w. m. in. Jan Cichy oraz jego bracia Paweł i Jerzy, potem także Jan Bujok5.

Jako szczególnie dramatyczny w historii Wisły kroniki odnotowały rok 1847, kiedy nara- stającemu głodowi zaczęła towarzyszyć wzmożona zachorowalność na tyfus. W skali Śląska Cieszyńskiego tylko w 1848 r. zmarła co dziesiąta osoba, a okres nieurodzaju, drożyzny, chorób ciągnął się aż do 1855 r.6 W tej sytuacji saletrarze, wykorzystując koniunkturę, podążali za pracą w coraz to bardziej odległe rejony monarchii. Były to piesze wędrówki, które początkowo odbywały się raz w roku. Robotnicy wyruszali grupami, by po kilku miesiącach wrócić w ro- dzinne strony. Jednak trwająca kilka tygodni piesza wędrówka spowodowała, że powoli nie- którzy z nich zaczęli osiedlać się w nowym miejscu, wybór padł na małą miejscowość w pół- nocnym Banacie – dzisiejsze Ostojićevo, węgierska nazwa Tiszaszentmiklós. Jej nazwa po raz pierwszy została w źródłach historycznych wspomniana w XIII w.7 i już wtedy obszary te były zamieszkiwane przez Serbów i Węgrów. Rozwój wypadków historycz- nych związanych głównie z wojnami przeciwko Turkom i towarzyszącymi im migracjami lud- ności spowodowały, że stopniowo pojawiali się przedstawiciele innych narodowości: Rumuni, Słowacy, Niemcy, Żydzi. Obecnie rejon ten należy do najbardziej zróżnicowanych etnicznie zarówno na terenie Serbii, jak w całej Europy, gdyż oprócz dominujących Serbów (65%) i Wę- grów (14,3%)8 zamieszkują go: Chorwaci, Bośniacy, Macedończycy, Czarnogórcy, Romowie,

4 Spyra J., 2007, Monografia Wisły. Wisła. Dzieje beskidzkiej wsi do 1918 roku, Tom 2, Wisła, s. 29. 5 Op. cit., s. 126. 6 Op. cit., s. 136. 7 Bugarski D., Markov B., Bugarski P., 1997, Ostojićevo, Univerzitet u Novom Sadu, Ostojićevo, s. 45. 8 Kłosek E., Michalska M., Hlubek J., 2010, Wokół tożsamości etnicznej potomków wiślan w Ostojićevie. Wstępne ustalenia i empiryczne plany, w: Wiślanie we wsi Ostojićevo (Banat, Serbia). Historia – język – kultura, red. R. Czyż, D. Szczypka, Wyd. Luteranin, Wisła, s. 51-64. 120 Lilianna Miodońska-Rączka

Słowacy, Czesi, Bułgarzy, Albańczycy, Wołosi, Polacy. Stąd szeroko rozumiana wielokulturo- wość wynikająca z tak złożonej sytuacji etnicznej jest cechą dominującą tego środowiska. Kwestią niezwykłej wagi dla wiślan w nowej ojczyźnie była wyznawana przez nich religia. Według konskrypcji z 1843 r. w Wiśle mieszkało 258 katolików (6,9%) i 3.480 protestantów (Kaufmann: t. VI/1177). Na odrębną uwagę zasługuje język, którym posługiwali się mieszkańcy Wisły i jej okolic.

(…) większość oficjalnych źródeł tego czasu określa (…) go jako śląsko-polski, bądź polsko-morawski, pod czym należy rozumieć gwarę polsko-cieszyńską z naleciałościami języka czeskiego, efekt m. in. książek uży- wanych w nauce szkolnej oraz w liturgii (APC – Archiwum Państwowe w Katowicach, Oddział w Cieszynie; KC – Komora Cieszyńska: sygn. 2212/191).

1. Zagadnienie identyfikacji narodowej mieszkańców Ostojićeva

Rozstrzygnięcie tej kwestii wydaje się sprawa najtrudniejszą. Dowodzi tego jeden z popu- larnych opisów tej grupy narodowościowej w Serbii: Jeszcze na początku ubiegłego stulecia uważano ich za Słowaków, obecnie mówi się, iż byli to Polacy. Jest to kwestia trudno rozstrzy- galna, ponieważ Wisła, jako teren leżący na pograniczu ma w swej kulturze elementy obu na- rodów. Ponadto, co dla tożsamości społeczności wiejskiej jest szczególnie istotne, osadnicy ci byli wyznania ewangelickiego (ewangelicko-augsburskiego), co zbliża ich jednak w stronę na- szych południowych sąsiadów9. Kim zatem byli wiślańscy osadnicy? Chcąc zgłębić ten problem, należy spojrzeć wstecz na historię regionu. Sytuacja językowa na Śląsku Cieszyńskim była niezwykle skomplikowana i zmieniała się stosownie do zasady cuius regio, eius religio. Reformacja umożliwiła dzieciom bezpłatną i obo- wiązkową naukę w języku ojczystym do 12 roku życia, co stanowiło podstawę dla rozwoju języka i późniejszego piśmiennictwa, a także wytworzyło szacunek dla nauki, wyrażający się niezwykłym poszanowaniem książek. W okresie kontrreformacji zabroniono protestantom gromadzenia się na nabożeństwach, co zastąpiono czytaniem książek religijnych w domach. Życie duchowe ewangelików kształto- wały Biblia gdańska z 1632 r. oraz postylla Adama Gdacjusza (Leszno 1650). Najbardziej rozpowszechniona była tutaj jednak Postilla Chrześcijańska. Albo Kazania y Wykłady porzadne Swietych Ewangeliey która zamyka w sobie kazania … ks. Samuela

9 http://www.zakorzenienie.most.org.pl/za14/07/htm Ostojićevo polską językową oazą w Serbii 121

Dambrowskiego (Dąbrowskiego), opublikowana w Toruniu w 1621 r. Miała ona do końca XIX w. 24 wydania. Książka stała się wielką wartością, wyróżniała szczęśliwego posiadacza pośród społeczności. Posiadające księgę religijną domy przekształcały się w miejsca zgromadzeń, gdzie rozkwitało potajemne życie religijne oraz kulturalne, gdyż oprócz upowszechniania treści związanych z wiarą częstokroć odbywała się nauka czytania dla najmłodszych członków ro- dzin, co przekształciło się z biegiem czasu, zwłaszcza na terenach górskich, w tzw. szkoły po- kątne. Książka przechodziła z pokolenia na pokolenie jako najcenniejszy skarb. Dlatego też na Śląsku Cieszyńskim wędrowała w skrzyniach posagowych, tzw. trówłach, w ciągu wieków z rodziny do rodziny.

(…)Polskie książki katolickie nie były w powszechnym użyciu, gdyż drukowano je czcionkami łacińskimi, tymczasem w szkołach katolickich (rządowych) uczono czytania i pisania w języku czeskim na literach gotyc- kich. Pod tym względem ewangelicy znajdowali się w korzystniejszej sytuacji, potrafili bowiem czytać docie- rające na Śląsk Cieszyński z różnych ośrodków polskie książki protestanckie, w których używano czcionki gotyckiej, tzw. szwabachy. Książki te „wchodziły w lud”, ponieważ reformacja miała tutaj charakter plebej- ski (Chojnacki 2010:13).

Mieszkańcy Wisły pozostawali wierni wcześniejszym dziełom protestanckim. Zgodnie z przyjętym zwyczajem osadnicy z Wisły zabierali ze sobą tylko to, co uważali za najcenniej- sze, a do takich uświęconych tradycją przedmiotów należały właśnie wymienione wyżej wy- dawnictwa ewangelickie. Należy podkreślić, że to właśnie wyznawana religia stała się podstawą autoidentyfikacji przybyłych do Banatu osadników, a nie język, którego rola zostanie wyeksponowana dopiero w okresie Wiosny Ludów ani też narodowość10. Jednak to język czeski traktowany przez mieszkańców Ostojićeva jako drukowana od- miana języka słowackiego odegrał decydującą rolę w połączeniu polskojęzycznych emigrantów ze słowackojęzycznymi ewangelikami na terenie Banatu. Przybywający do Serbii wiślańscy chłopi zostali przez władze monarchii austro-węgierskiej uznani za Słowaków, co wiązało się z wprowadzeniem do liturgii kościelnej języka słowackiego. Jest on używany do dziś i jest językiem administracji kościelnej11.

10 Drljača D., 1985, Kolonizacija i život Poljaka u jugoslovenskim zemljama od kraja XIX do polovine XX veka, SANU, Etnografski instytut, Posebna izdanja Knjiga 29, Beograd, s. 117. 11 Kajfosz J., 2010, Wiślanie w Ostojićevie jako klucz do zrozumienia procesów narodowych na Śląsku Cieszyń- skim, w: Wiślanie we wsi Ostojićevo (Banat, Serbia). Historia – język – kultura, red. Czyż R., Szczypka D., Wyd. Luteranin, Wisła, s. 51-64. 122 Lilianna Miodońska-Rączka

2. Język ostojićevskich Polaków

Chcąc opisać współczesny język mieszkańców Ostojićeva o polskich korzeniach, należy najpierw sprecyzować, jakim językiem mówili wiślanie opuszczający rodzime tereny Śląska Cieszyńskiego. Dzięki pisarzom religijnym obu wyznań ukształtowała się tam wówczas odmiana polsz- czyzny literackiej, będącej naturalną opozycją wobec języka niemieckiego i czeskiego. Cha- rakterystyczne jest również to, że tutejszy język ulegał skostnieniu na skutek braku kontaktów z ośrodkami kultury polskiej i dzięki temu zachował m. in. specyficzne struktury gramatyczne. Gwara cieszyńska, którą posługiwali się również wiślanie została scharakteryzowana w dialek- tologii jako

(…) jedna z gwar śląskich, czyli (…) rejonu, który przez wieki całe odcięty od głównego nurtu rozwojowego polszczyzny z tego właśnie powodu przechował wiele staropolskich zjawisk, które w języku literackim polskim i w wielu innych dialektach poza Śląskiem uległy przemianom. (…) Zachowała więc gwara cieszyńska szereg dawnych właściwości językowych polskich. I mimo wpływów zewnętrznych, przejęcia wyrazów z języka cze- skiego, słowackiego czy niemieckiego, pozostała (…) gwarą polską, co więcej, potrafiła zachować w podsta- wowym trzonie słownictwa wiele wyrazów staropolskich, a także wiele starych polskich cech wymowy i gra- matyki. Jest więc gwara cieszyńska cennym świadectwem historii polszczyzny i jej związków z innymi sąsia- dującymi z nią narodami i językami12.

Potomkowie Polaków w Ostojićevie nazywają siebie Tołtami, a nazwa ta najprawdopo- dobniej pochodzi od węgierskiego Toth, oznaczającego Słowaka. Początkowo słowo to było nacechowane pejoratywnie, by z biegiem czasu stać się neutralną nazwą grupy etnicznej po- chodzącej ze Śląska Cieszyńskiego i władającej gwarą cieszyńską. W tym przypadku język, którym się posługują, obok swej prymarnej funkcji, tzn. komuni- kacyjnej, pełni drugą, równie ważną – symboliczną. Zagadnienie to jest szczególnie ważne podczas rozpatrywania sytuacji językowej danej grupy etnicznej. Zdarza się, że powyższemu podziałowi odpowiada podział na sferę oficjalnego użytkowania danego języka i na sferę pry- watną. Zwykle przedstawiciele grup mniejszościowych posługują się w życiu oficjalnym języ- kiem lub jego wariantem uprzywilejowanej większej populacji, a swoją etniczność wyrażają m. in. poprzez posługiwanie się własnym językiem w życiu prywatnym. To właśnie język staje się

12 Zaremba A., 1988, Szkice z dialektologii śląskiej, Śląski Instytut Wydawniczy, Katowice, s. 49-50. Ostojićevo polską językową oazą w Serbii 123

nośnikiem wewnątrzgrupowej solidarności i cieszy się skrywanym prestiżem jako coś należą- cego wyłącznie do danej grupy etnicznej i wyróżniającego ją od innych członków szerszej wspólnoty13. Taka właśnie sytuacja dotyczy potomków dawnych wiślan w serbskim Ostojićevie. W krę- gu rodzinnym i sąsiedzkim posługują się językiem, który sami określają nazwami: stariński, starowiślański czy toucki. Jest to dialekt Wisły i jej okolic, który przez lata został wzbogacony interferencjami słowackimi, serbskimi oraz węgierskimi. Wykazano, iż:

(…) znajomość polskiego dialektu jest zróżnicowana pokoleniowo. Najlepiej władają nim starsi, najsłabiej dzieci. Według informacji uzyskanych w szkole, na 43 dzieci wiślańskiego pochodzenia połowa zna polski. Obecnie nie odbywają się lekcje języka polskiego z powodów organizacyjno-finansowych, ale jeszcze dwa lata temu dwa razy w tygodniu takie zajęcia były prowadzone. Nie była to jednak regularna nauka z podręcz- ników, a raczej zabawa, przybliżająca język i kulturę polską14.

Do tej pory nie podejmowano szeroko zakrojonych badań nad językiem ostojićevskich wi- ślan. Większość opisów była dokonywana przez etnografów. Jedyną pracą językoznawczą była praca doktorska Ivana Jerkovicia obroniona na Uniwersytecie w Nowym Sadzie, a opubliko- wana w 1969 r. W komentarzu do niej D. Drljačy czytamy:

Zainteresowania autora (...) w dużym stopniu skoncentrowane na gramatyce porównawczej języków słowiań- skich, dają jednocześnie obraz gwary wiślan w Ostojićevie. Uważając ich mowę domową jako czynnik decy- dujący, Jerković tę grupę ludności konsekwentnie nazywa Polakami, co zresztą podkreśla i w tytule swojej pracy (Govor Poljaka u Ostojićevu). Metodologicznie autor postąpił prawidłowo, porównując materiał ze- brany w Ostojićevie z gwarą południowo-zachodniej części Beskidu Śląskiego, którą badał osobiście. Stwier- dził on duże podobieństwo obu gwar (Drljača: Słowo YU Pol. 30/2006).

Analiza porównawcza zgromadzonego materiału pozwoliła autorowi na stwierdzenie, że język potomków wiślańskich emigrantów niewiele się różni od języka polskich wiślan. Akcent poza określonymi wyjątkami spoczywa w obu przypadkach na pierwszej sylabie. System fone- tyczny również nie uległ szczególnym zmianom. Można zauważyć jednak wpływ fonetyki serb- skiej. Podobnie dzieje się w zakresie morfologii i syntaksy. Również i tu widoczne jest oddzia- ływanie języka serbskiego, co dotyczy zwłaszcza szyku wyrazów w zdaniu jak również użycia

13 Bugarski R., 2002, Jezik i etnicitet. [w:] Nova lica jezika, Sociolingvističke teme., Beograd, s. 11-94. 14 Kłosek E., Michalska M., Hlubek J., 2010, Wokół tożsamości etnicznej potomków wiślan w Ostojićevie. Wstępne ustalenia i empiryczne plany, w: Wiślanie we wsi Ostojićevo (Banat, Serbia). Historia – język – kultura, red. R. Czyż, D. Szczypka, Wyd. Luteranin, Wisła, s. 84. 124 Lilianna Miodońska-Rączka

poszczególnych wyrazów. Obserwuje się także ograniczone stosowanie spójników i ich częste zastępowanie serbskimi. Jednak najwięcej zmian odnotowano w zakresie leksyki, co następuje również pod wpły- wem obu języków słowiańskich – słowackiego i serbskiego. Równocześnie badacz zauważa, że język Polaków w Ostojićevie posiada takie charakterystyczne cechy, których próżno szukać we Wiśle, gdzie ulegał naturalnej ewolucji, przyśpieszonej dodatkowo turystyczno-wypoczyn- kowym charakterem tej beskidzkiej miejscowości, przez którą przewijają się tłumy wczasowi- czów. Badania zarówno tej grupy etnicznej, jak i innych, zwłaszcza tych, żyjących w obrębie pogranicza, wskazują na poważne dla nich zagrożenia. W przypadku wiślan ich system gwa- rowy w ciągu 150 lat nie uległ zmianie, ale realnie grozi mu zanik, co wielokrotnie z żalem podkreślali respondenci15. Wraz z odchodzeniem pokoleń posługujących się gwarą, język ten zanika, a wraz z nim całe bogactwo folkloru słownego i pieśniowego. Obserwuje się postępu- jącą asymilację, która oprócz wymienionych poprzednio ma kilka innych przyczyn. Jedną z nich jest konieczność zawierania mieszanych narodowościowo małżeństw, co wiązało się z niewielką liczebnością grupy potomków wiślan. Ponadto młodzi ludzie sami opuszczali z czasem rodzinne domy, by w innym środowisku szukać przede wszystkim pracy, a tym sa- mym lepszych warunków życia. Naturalnym językiem komunikacji staje się wszechobecny ję- zyk serbski, który znają tutaj wszyscy. Biorąc pod uwagę czas dzielący prowadzone badania, byłoby wskazane ich ponowienie i opisanie faktycznego stanu sytuacji językowej potomków polskich emigrantów w Ostojićevie. Wydaje się, że najbardziej odpowiadałby temu celowi model uwzględniający warunki geogra- ficzne, polityczne i demograficzne, czyli te, które są przedmiotem zainteresowania ekologii językowej. Zaproponowana przez E. Haugena matryca cech ekologicznych języka16, uwzględ- niając funkcjonowanie języka w danym otoczeniu, pozwoliłaby na jego dokładny zewnętrzny opis oraz prognozowanie jego dalszych losów. To jednak wymagałoby podjęcia szczegółowych prac badawczych, ze szczególnym położeniem nacisku na jego związki z dominującym języ- kiem serbskim.

15 Jerković I., 1969, Govor Poljaka u Ostojićevu, Priština, s. 114. 16 Haugen E., 1972, The Ecology of Language: Essays by Einar Haugen, Stanford, s. 336-337. Ostojićevo polską językową oazą w Serbii 125

3. Repolonizacja mieszkańców Ostojićeva

Pewną nadzieją dla potomków emigrantów cieszyńskich wiślan jest rozpoczęty jeszcze w latach 60-tych XX w. proces nawiązywania przerwanych niemal całkowicie więzów z Polską i rodzimą Wisłą. Został on zapoczątkowany wizytą ks. biskupa Andrzeja Wantuły, który uczest- nicząc w konferencji Światowej Federacji Luterańskiej odwiedził Ostojićevo i spotkał się z jego mieszkańcami. O przebiegu przywracania zerwanych więzi pisze szczegółowo proboszcz wi- ślańskiej Parafii Ewangelicko-Augsburskiej ks. Waldemar Szajthauer17. Ponadto znaczący udział w hamowaniu postępującej asymilacji polskiej społeczności w Ostojićevie ma Ambasada polska w Belgradzie, a przede wszystkim biuletyn Słowo YU Po- lonii wydawany przez Udruženje srpsko-poljskog prijateljstva JU Polonija z siedzibą w Bel- gradzie. Niemal w każdym numerze można znaleźć publikacje na temat samych wiślan, ich historii, kultury, codziennego życia, a także wiadomości na temat kontaktów na relacji Ostojićevo – Wisła. To ożywione zainteresowanie oraz wznowione i pieczołowicie pielęgnowane kontakty po- między polską mniejszością a mieszkańcami Wisły, dla których gwara jest punktem odniesie- nia, wspólnym kodem, na którym można oprzeć wzajemne relacje, pozwala żywić nadzieję, że język i kultura polskich emigrantów w Ostojićevie pozostaną żywe i nie zostaną wchłonięte przez bezwzględnie postępujące procesy globalizacyjne.

Bibliografia A.P., U źródeł Wisły. Obrazki z podróży, „Tygodnik Ilustrowany” nr 127 z 1 VI, 1878, s. 342-343. Książki używane przez wiślańskich ewangelików wymienia B. HOFF, Lud cieszyński, jego właściwości i siedziby, s. 37.; cyt. za: SPYRA J., Monografia Wisły…, Wisła 2007, s. 220. BUGARSKI D., MARKOV B., BUGARSKI P., Ostojićevo, Univerzitet u Novom Sadu, Ostojićevo, 1997. BUGARSKI R., Jezik i etnicitet. w: Nova lica jezika, Sociolingvističke teme, Beograd 2002, s.11-94. CHOJNACKI W., Bibliografia polskich druków ewangelickich Ziem Zachodnich i Północnych 1530-1939, Warszawa, 1966, s. 36-40.; cyt. za: Słownik gwarowy Śląska Cieszyńskiego, Ustroń, 2010, s. 13.

17 Szajthauer W., 2010, Wprowadzenie, w: Wiślanie we wsi Ostojićevo (Banat, Serbia). Historia – język – kultura, red. Czyż R., Szczypka D., Wyd. Luteranin, Wisła, s. 84. 126 Lilianna Miodońska-Rączka

DRLJAČA D., Kolonizacija i život Poljaka u jugoslovenskim zemljama od kraja XIX do polo- vine XX veka, SANU, Etnografski instytut, Posebna izdanja Knjiga 29, Beograd, 1985, s. 7. DRLJAČA D., Rozważania etnografa o gwarze ostojićewskich wiślan, w: Słowo YU Polonii, Biuletyn, Nr 30, Belgrad, 2006, s.7. HAUGEN E., The Ecology of Language: Essays by Einar Haugen, Stanford, 1972, s. 336-337. JERKOVIĆ I., Govor Poljaka u Ostojićevu, Priština, 1969, s. 16. KAJFOSZ J., Wiślanie w Ostojićevie jako klucz do zrozumienia procesów narodowych na Ślą- sku Cieszyńskim, w: Wiślanie we wsi Ostojićevo (Banat, Serbia). Historia – język – kultura, red. Czyż R., Szczypka D., Wyd. Luteranin, Wisła, 2010, s. 51-64. KŁOSEK E., MICHALSKA M., HLUBEK J., Wokół tożsamości etnicznej potomków wiślan w Ostojićevie. Wstępne ustalenia i empiryczne plany, w: Wiślanie we wsi Ostojićevo (Banat, Serbia). Historia – język – kultura, red. R. Czyż, D. Szczypka, Wyd. Luteranin, Wisła, 2010, s. 84. Polonia w byłej Jugosławii, 25. 01. 2011, http://www.zakorzenienie.most.org.pl/za14/07/htm. SPYRA J., Monografia Wisły. Wisła. Dzieje beskidzkiej wsi do 1918 roku, Tom 2, Wisła, 2007. SPYRA J., Monografia Wisły…, Wisła, 2007, s. 126.; Broda J., Sanetrarze na Podbeskidziu, „Zaranie Śląskie” 23, 1960, s. 116-119.; Wantuła J., Saletrorze, „Zwrot” 4, 1952, nr 5/30, s. 15-16. SZAJTHAUER W., Wprowadzenie, w: Wiślanie we wsi Ostojićevo (Banat, Serbia). Historia – język – kultura, red. Czyż R., Szczypka D., Wyd. Luteranin, Wisła, 2010, s.7-10. SZCZYPKA D., Emigracja wiślan i ich dzieje w Tisza Szent Miklós (Ostojićevo) do 1918 roku, w: Wiślanie we wsi Ostojićevo (Banat, Serbia). Historia – język – kultura, red. Czyż R., Szczypka D., Wyd. Luteranin, Wisła, 2010, s. 46-47. ZAREMBA A., Szkice z dialektologii śląskiej, Śląski Instytut Wydawniczy, Katowice, 1988, s. 49-50.

Ostojićevo as an oasis of the Polish language in Serbia Apart from the huge centres with Polish national minorities, the small ones where the diaspora of the former Jugoslavia belongs are also noteworthy. Its representatives were above all in Serbia and in Montenegro, respec- tively, back in the XIXth century, which was connected with the political emigration after the fall of the January Uprising and with migration movements within the Austrio-Hungarian Monarchy. That concerned the Polish set- tlement in Vojevodina of the Habsburg Empire. It was Ostojićevo in Serbia where the Beskidian nitrate workers of settled. They have communicated with each other using the slang of the Cieszyn region until today. Their language has not undergone major changes for 150 years, however, actually, it faces a decline resulting from the developing assimilation of the Vistulanians. LUBOMÍR HAMPL

Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsku-Białej

Czy pelikan może być kawką lub sójką, a kruk gawronem? Zawiłości przekładoznawcze na materiale czeskich i polskich przekładów Księgi Sofoniasza

Key words: terminological and translation equivalence, biblical translations Słowa klucze: ekwiwalencja terminologiczna i przekładowa, tłumaczenia biblijne

W niniejszym artykule opiszę jeden werset biblijny, w którym pojawiają się trzej przedstawi- ciele z taksonomicznej rodziny krukowatych (łac. Corvidae) czes: čeleď krkavcovití (w zależ- ności od rodzaju tłumaczenia). Dotyczy to konkretnie sprecyzowanych przedstawicieli katego- rii pojęciowej ptactwa, jakimi są kruk, sójka i kawka – czes. krkavec (havran), sojka a kavka. Zaprezentowany przykład poddany analizie leksykalnej koncentruje się na starotestamen- towej Księdze Sofoniasza1 (So 2,14), który rozpatrywany jest wyłącznie z tego względu, że odnalezione w nim ptasie wyrażenia w postaci nazw sójka2 i kawka pojawiają się zdecydowa- nie marginalnie , a nazwa leksemu kruk również nie jest uwzględniana we wszystkich wy- ekscerpowanych wersetach biblijnych, gdyż wyraz ten tłumaczony jest sporadyczni e.

1 Wszystkie wersje Starego Testamentu opisywaną Księgę Sofoniasza umiejscawiają jako dziewiątą w zbiorze dwunastu proroków mniejszych, zaraz po Księdze Habakuka i przed Księgą Aggeusza. Przedmiotowa Księga So- foniasza porusza tematy, które są wspólne wszystkim proroctwom, tj. opisuje grzech ludzi, sąd Boży oraz współ- czucie Boga znajdujące wyraz w odnowie. 2 Sójka również pojawia się sporadycznie w przekładach PŚ, ale uwzględniana jest tylko przez niektóre jej edycje tłumaczeniowe. Obecna jest np. w staropolskim przekładzie Biblii Brzeskiej (BBrz), ponieważ pojawia się w Kpł 11,19 na drugim miejscu oraz w Pwt 14,18 również na drugim miejscu. To marginalne występow a n i e tego gatunku ornitofauny świadczy o tym, że nazwy ptaków – szczególnie branych pod uwagę sójek – są tylko prawdopodobnie przybliżonym tłumaczeniem terminów hebrajskich lub wynikają z niewłaściwej identyfikacji. Nazwa sójka pojawia się także w Biblii Ołomunieckiej (Kpł 11,18 – II miejsce), w Biblii Gdańskiej (Kpł 11,19 – II miejsce i Pwt 14,18 – II miejsce); w Nowej Biblii Gdańskiej (Pwt 14,18 – II miejsce); w Biblii Warszawskiej (Kpł 11,18 – I miejsce i Pwt 14,16 – I miejsce). Jak wiadomo, terminy hebrajskie, zwłaszcza terminologia ptaków, są trudne w identyfikacji, co potwierdza w swoich pracach wielu badaczy (por. Ďurica, Botek 1998: 121–122 i 193; Kyselica 1997: 134–136; Hampl 2013, 2014: 107–146; Dohmen, Stemberger 2007: 68; Packer, Tenney 2007: 182; Bowker 2005: 266–267; Douglas 1996: 1157; Tronina 2006: 181; Ryken, Wilhoit, Longman 1998: 1190; De Vries 1999: 221; Osumi 2000: 413; Levoratti 2000: 375; Novotný 2004: 40 i inni). 128 Lubomír Hampl

Można powiedzieć, że jest to próba pokazania, jak awifaunistyczne wyrazy – dotyczące nie tylko zaprezentowanej rodziny Corvidae – są różnorodnie identyfikowane i interpretowane w ramach szeroko pojętego procesu tłumaczenia3. Za podstawowy materiał badawczy posłu- żyło mi w niniejszej pracy szesnaście przekładów Biblii4 (BG, BJW, BK, BO, BP, BT, BW,

3 Niniejsze szczegółowe zestawienie przybliży nam w sposób zdecydowany wykorzystaną zwierzęcą terminologię z uwzględnieniem kolejno wymienianych istot żywych, znajdujących się w starotestamentowej Księdze Sofonia- sza (So 2,14). Sporządzony niżej wykaz naświetli nam również problematykę translacyjno - i d e n t y f i - k a c y j n ą, czyli pokaże nam, jaka terminologia została wykorzystana w czeskich czy polskich przekładach biblij- nych oraz w jakich kombinacjach występują wyszczególnieni przedstawiciele awifauny, ujęci w analizowanym wersecie. Dowiemy się także, w jakiej liczbie występują dane zwierzęta, czyli czy istnieją duże różnice i rozbież- ności między analizowanymi przekładami biblijnymi. Wyrazy pogrubione reprezentują poszczególnych przed- stawicieli rodziny Corvidae, a jeden wyraz pogrubiony i dodatkowo pojedynczo podkreślony przedstawia właśnie marginalnie przetłumaczoną sójkę, należącą również do opisywanej rodziny krukowatych. Do Corvidae zaliczamy również kawkę (patrz wyraz pogrubiony i podwójnie podkreślony), por.: qā’āṯ [h-6893] pelikan // kormoran // gatunek sowy – tj. ‘specjalny jej rodzaj’ (Briks קָאַ ת Księga Sofoniasza 2,14 ,qippōḏ [h-7090] jeż (PSHPST 2000: 313; WSHPST Koehler קִפֹּד – (Heller 2000: 176–177 ,305 :2000 Baumgartner, Stamm 2008: 181; NBS 1996; BSSJ 2000; Gesenius, Buhl 1915) czes. dikobraz, ježek (Pípal 2006: 146) – [pol.: jeżozwierz // jeż], ale w So 2,14 ten sam słownik HČSSZ tłumaczy przedmiotowy wyraz jako sýček, výreček, bukač [pol.: pójdźka, syczek, bąk], podobnie jak Aharoni (1938: 470), który tłumaczy sowa błotna // ,’horev [h-2721] ‘suchość // susza // upał // pustynia’ czes. ‘vyprahlost חֹּרֶ ב – (uszatka błotna (Asio flammens ‘vyprahlé místo’, ‘vyschlý’, ‘zničený’ tj. „Pustina“ (Briks 2000: 126; Heller 2000: 66–67; Heller 2003: 195; Koehler, Baumgartner, Stamm 2008: 817) lub ‘suchost, sucho, vedro’ [pol.: suchość, gorąco, upał] (Pípal 2006: 57). a) BK 1613/2009 pelikán – výr (pelikan – puchacz) → [brak Corvidae] b) BO 1417/2009 sojka – jěžek – havran (sójka – jeż – gawron [w znaczeniu kruk]) c) ČEP 2008 pelikán – sýček (pelikan – sowa pójdźka) → [brak Corvidae] d) ČSP 2009 pelikán – sýček (pelikan – sowa pójdźka) → [brak Corvidae] e) B21 2009 Pelikán – výr (pelikan – puchacz) → [brak Corvidae] f) PNS pelikán – dikobraz (pelikan – jeżozwierz) → [brak Corvidae] g) JB 2009 kavky – ježek – sova – havran (kawki – jeż – sowa – gawron [w znaczeniu kruk]) h) SNC 2011 sovy (sowy) → [brak Corvidae] i) BG 1632/1964 pelikan – sowa – ptastwo → [brak Corvidae] j) BJW 1599/2000 bąk – jeż – kruk k) NBG pelikan – jeż → [brak Corvidae] l) BT 1989 pelikan – jeż – sowa – kruk m) BWP 1997 pelikany – jeże – kruki n) BW 2001 pelikan – sowa – puszczyk – kruk o) BP 2012 pelikan – jeż – sowa – kruk p) PNŚ 1997 pelikan – jeżozwierz → [brak Corvidae] 4 Wnikliwie prześledzono osiem „bazowych” czeskich tłumaczeń biblijnych, w tym dwa staroczeskie przekłady, czyli przeanalizowano najbardziej znaną protestancką Biblię Kralicką według ostatniego wydania z 1613 roku i katolicką Biblię Ołomuniecką z 1417 roku oraz sześć współczesnych czeskich tłumaczeń Biblii (reprezentują- cych różne kanony i przynależności religijne): Český ekumenický překlad, Český studijní překlad, Bibli překlad 21. století, Překlad nového světa, Jeruzalémskou bibli, Slovo na cestu. Natomiast w przypadku polskojęzycznych edycji Biblii starano się również zachować takie same standardy czasoprzestrzenne i kryteria przynależności do kanonów religijnych, jakie przyjęto odnośnie do czeskojęzycznych wydań Pisma Świętego. Przebadano także osiem „bazowych” kodeksów, w tym dwa staropolskie wydania: protestancką Biblię Gdańską z 1632 roku i ka- tolicki przekład Biblii ks. Jakuba Wujka z 1599 roku oraz sześć tłumaczeń współczesnych: Nową Biblię Gdańską, Biblię Tysiąclecia zwaną również Tyniecką, Biblię Warszawsko-Praską tłumaczoną przez jedną osobę ks. bp. Czy pelikan może być kawką?... 129

BWP, B21, ČEP, ČSP, JB, NBG, PNS, PNŚ, SNC – wyjaśnienie skrótów na końcu artykułu), por. analizowany tekst, koncentrujący się na przedstawicielach świata fauny (ze szczególnym uwzględnieniem domeny awifauny):

(V) BK I budou u prostřed něho léhati stáda, všecky šelmy národů, pelikán i výr na makovicích jeho nocovati budou; hlas zníti bude na okně, pustina na veřeji, když cedroví jeho obnaží. (Proroctví Sofoniáše proroka 2,14) – (tłum. BK 2009: 767). BO I budú odpočívati prostřed něho stáda a všěcky zvěři lidské a sojka a ježek v praziech jeho bydliti budú. Hlas zpievajícieho v okenici a havran v nádřví, neb zemdlím sílu jeho. (Sofoniáš 2,14) – (tłum. BO 2009: 86). ČEP v jeho středu budou odpočívat stáda, všechna zvěř toho pronároda. Na hlavicích sloupů tam bude nocovat pelikán a sýček. Jaký to zpěv zazní z oken! Na prahu trosky, cedrové deštění vytrháno. (Sofonjáš 2,14) – (tłum. ČEP 2008: 928). ČSP Budou v něm uléhat stáda, zvěř všeho druhu, pelikán i sýček budou nocovat na jeho hlavicích. Slyš, zpívá do okna, na prahu zničení, že cedrové obložení je osekáno. (Sofonjáš 2,14) – (tłum. ČSP 2009: 1138). B21 Stáda pak budou léhat v něm, všemožná zvěř v celých zástupech. Pelikán a výr budou hnízdit na sloupech, z oken se ozve jejich zpěv. Na prahu jen hromady sutin, cedrové trámy strženy. (Sofoniáš 2,14) – (tłum. B21 2009: 1231). PNS A uprostřed něho budou jistě uléhat stáda, všechna divoká zvířata národa. Pelikán i dikobraz budou trávit noc přímo mezi jeho sloupovými hlavicemi. V okně bude stále zpívat hlas. Na prahu bude zpustošení; on totiž jistě obnaží i obložení [stěn]. (So 2,14) – (http://www.jw.org/cs/publikace/bible- online/nwt/knihy/Sefanjas/2/). JB Uprostřed ní budou odpočávat stáda; všemožná zvířata: ba i kavky, ba i ježek budou v noci přebývat mezi jeho sochami; sova bude houkat v okně a havran krákat na zápraží, neboť cedr byl vyrván. (Sofoniáš 2,14) – (tłum. JB 2009: 1661). SNC Na jeho troskách bude odpočívat zvěř a na zbytcích sloupů se usadí jen sovy. Z opuštěných oken se bude ozývat jejich houkání a dveře budou zasypány trámy a kamením. (Sofonjáš 2,14) – (tłum. SNC 2011: 1129). BG I będą trzody legały w pośrodku jego, i wszystek zwierz narodów, i pelikan i sowa na gałkach jego przebywać będą, głos ptastwa w oknach słyszany będzie, podwoje jego spustoszeją, gdy cedrowe li- stwowania jego odedrą. (Proroctwo Sofonijaszowe 2,14) – (tłum. BG s. 733). BJW I będą legać w pośrzodku jej stada, wszytkie źwierzęta narodów, i bąk, i jeż, na progach ich będą mieszkać; głos śpiewającego w oknie, kruk na próżniku, bo zwątlę moc jego. (Proroctwo Sofoniasza 2,14) – (tłum. BJW 2000: 1908–1909). NBG W jej obrębie będą się wylegiwać stada, gromady wszelkich zwierząt; zarówno pelikan, jak i jeż, za- nocują na jej zwieńczeniach słupów. Głos zaśpiewa w otworach okien, a na rumowiskach będą leżeć podwoje bram – bo zdarte są jej cedrowe taflowania. (Proroctwo Sofonjasza 2,14) – (http://www.bi- blest.com.pl/stb/stest/sofonjas/sofonjas.html). BT I będą się wylegiwać w jej obrębie stada, wszelkie rodzaje zwierząt: tak pelikan, jak jeż zanocują na głowicach jej kolumn. Sowa zaświszcze w otworze okna, a kruk będzie na progu, bo cedrowe obicie zostanie zerwane. (Księga Sofoniasza 2,14) – (tłum. BT 1989: 1100). BWP Będą tam mieć swe leże najrozmaitsze zwierzęta, a na samych wierzchołkach kolumn zagnieżdżą się pelikany i jeże. Z okien dochodzą przeraźliwe krzyki, na progu zaś kruki groźnie kraczą. (Nie ma już ozdób z cedrowego drzewa). (Księga Sofoniasza 2,14) – (tłum. BWP 1997: 1852). BW I wylegiwać się będą na niej trzody, wszelkie zwierzęta polne, pelikan i sowa będą nocować na głowi- cach kolumn, a puszczyk będzie krzyczał w oknach, kruk zaś na progu, gdyż wiązanie cedrowe będzie zawalone. (Księga Sofoniasza 2,14) – (tłum. BW 2001: 1002). BP Zagnieżdżą się w niej całymi stadami wszelakie zwierzęta; tak pelikan jak i jeż nocować będą w gło- wicach jej kolumn; w oknie zahuka sowa, a na progu [zakracze] kruk. (So 2,14) – (tłum. BP 2012: 1358). PNŚ I będą się w niej wylegiwać stada, wszystkie dzikie zwierzęta jakiegoś narodu. Zarówno pelikan, jak i jeżozwierz będą nocować miedzy głowicami jej kolumn. Głos będzie śpiewał w oknie. Na progu będzie spustoszenie; a on niechybnie pozrywa drewnianą okładzinę. (So 2,14) – (tłum. PNŚ 1997: 1193).

Kazimierza Romaniuka, Biblię Warszawską zwaną potocznie Brytyjką, Biblię Poznańską i Przekład Nowego Świata świadków Jehowy. 130 Lubomír Hampl

Cały drugi rozdział Księgi Sofoniasza przedstawia w swoim opisie Sąd Boży nad „obcymi” narodami, to jest: nad nieprzyjaciółmi z zachodu Filistynami, których ziemia nadmorska zosta- nie spustoszona (So 2,4–7); nieprzyjaciółmi ze wschodu Moabitami i Ammonitami, którzy za pychę staną się jak Sodoma i Gomora (So 2,8–11); nieprzyjaciółmi z południa Kuszytami, to jest Etiopczykami (dawniejsza Abisynia), mając na myśli Egipt, gdzie przed Sofoniaszem pa- nowali faraonowie etiopscy (por. 25 dynastię) oraz wyrocznię nad nieprzyjaciółmi z północy Asyryjczykami (So 2,12–15). Stolica opisywanej Asyrii5 Niniwa – podobnie jak ziemia Filisty- nów – zostanie spustoszona aż do tego stopnia, że zmieni się w pustkowie, które zostanie prze- obrażone w obszar suchy jak pustynia. Czeski komentarz biblijny zaznacza, że: všelijaká nečistá havěť (srov. Iz 34,11–14) se tam usadí. Město radovánek, které si o sobě myslelo, že nad ně není, bude pelechem divoké zvěře (Výklady IV 1998: 789) – [tłum. pol.: wszystkie nieczyste gawiedzi (por. Iz 34,11–14) właśnie tam osiądą. Miasto znane z rozrywki, zabawy, przyjemności i uciechy, które o sobie sądziło, że lepszego od siebie nie ma, stanie się lego- wiskiem dzikich zwierząt]. MKPŚ stwierdza, że Asyria nie zostanie zmieniona w pastwisko (por. So 2,6–7), lecz w pustkowie, a dzikie zwierzęta będą się wylegiwać w jej obrębie (Vogels 2000: 1054). Prorok Sofoniasz widział – jak zaznacza Świat Biblii – jak Asyria przemienia się w „suchy step”. Zaznacza, że będą tu się wylegiwać dzikie zwierzęta, a ruiny rozbrzmiewać śpiewem ptaków (Renaud 2001: 428). Przetrwają w tym trudno dostępnym i zrujnowanym te- renie tylko następujące dzikie zwierzęta uważane za odludków: czes. pelikán, výr, sojka, havran, sýček, kavka, sova, ježek i dikobraz (czyli siedem konkretnie sprecyzowanych gatunków ptaków oraz dwa ssaki), natomiast w polskich przekładach biblijnych miejsce to zamieszkiwać będzie: pol. pelikan, sowa, bąk, kruk, puszczyk, ptastwo6, jeż i jeżozwierz (pięć gatunków awifauny + jeden hiperonim w postaci leksykalnej ptactwa oraz również dwa ssaki

5 Asyria pojmowana jest w tym analizowanym fragmencie biblijnym (So 2,13–15) jako odwieczny ciemiężyciel (por. Wahl 2001: 866) i rzeczywisty wróg. Jej stolica od VIII w. przed Chrystusem (Grabner-Haider 1994: 826), nazywana „wrzaskliwym miastem” (Vogels 2000: 1054), stała się pustkowiem i legowiskiem dzikich zwierząt (por. So 2,15), która będzie w całkowitej pogardzie. Powodem zniszczenia Asyrii była jej pycha, pewność siebie, a także kult dla samej siebie. Zostało to wyrażone w przeświadczeniu, że sama jest Bogiem (podobnie taki sam los spotkał później Babilon). Jak zaznacza Hoblík (2009: 135) poselství proroka Sofonjáše ohlašuje soud nad pyšnou Asýrií, která se má stát pustinou – [tłum. pol.: zawiadomienie proroka Sofoniasza ogłasza sąd nad pyszną Asyrią, która ma przekształcić się w pustynię]. 6 W staropolskim wydaniu Biblii Gdańskiej oprócz dwóch konkretnie sprecyzowanych przedstawicieli awifauny (tj. pelikana i sowy) został użyty również hiperonim ptastwo. Warto wspomnieć, że we współczesnej polszczyźnie używa się wyrazu ptactwo. W literaturze nazwa ptactwo – jak zaznacza Glosariusz Staropolski – szerzy się od XIX wieku, wypierając formę ptastwo, odczuwaną jako niepoprawną w relacji do ptak (por. Decyk-Zięba, Dubisz 2008: 165). Czy pelikan może być kawką?... 131

tj. jeż i jeżozwierz). Jest to ewidentny przykład, który nam potwierdza, że zwłaszcza termino- logia awifaunistyczna w przekładach biblijnych jest różnie tłumaczona. Potwierdzają to rów- nież w tym wymienionym wersecie różne przykłady, które nam udowadniają, że mamy do czy- nienia albo z jednym przetłumaczonym zwierzęciem (SNC), albo z dwoma reprezen-tantami fauny (BK, ČEP, ČSP, B21, PNS, NBG i PNŚ), albo z trzema (BO, BG, BJW, BWP) lub z czteroma istotami żywymi (JB, BT, BW, BP), znajdującymi się w tym analizowanym frag- mencie biblijnym. W staroczeskiej Biblii Kralickiej (BK) i we współczesnym Przekładzie XXI wieku (B21) pojawiają się identycznie przetłumaczone pary ptaków: pelikán i výr [pol. pelikan i puchacz], a w Czeskim Przekładzie Ekumenicznym (ČEP) i Czeskim Przekładzie Studyjnym (ČSP) poja- wiają się te same nazwy ptaków, tj.: pelikán i sýček [pol. pelikan i sowa pójdźka]. Kruk, a raczej gawron [czes. havran] w zaprezentowanych czeskojęzycznych przekładach występuje tylko w dwóch tłumaczeniach: BO i JB, przy czym w Olomoucké bibli został wymieniony na trzecim miejscu, a w Jeruzalémské bibli na czwartym miejscu. Z inną sytuacją spotykamy się w pol- skojęzycznych przekładach tegoż samego analizowanego wersetu (So 2,14), w których kruk pojawia się w pięciu przekładach, por. BJW i BWP (na trzecim ostatnim miejscu) oraz BT, BW i BP (na czwartym, ostatnim miejscu). W tych analizowanych czeskich i polskich przekładach biblijnych pojawia się – jak można zauważyć – od jednego do czterech zwierząt, głównie są to reprezentanci świata awifauny. W SNC występuje tylko jeden ptak – sowa; w BK, ČEP, ČSP, B21, PNS, NBG i PNŚ występuje dwóch przedstawicieli fauny; w BO, BG7, BJW i BWP zostało wymienionych trzech przedstawicieli zwierząt; natomiast w JB, BT, BW i BP pojawiły się aż cztery zwierzęta. Potwierdza to niewątpliwie omawianą przeze mnie tezę, polegającą przede wszystkim na tym, w jakim stopniu8 mogą się różnić wyobrażenia tłumaczy skoncentrowane wokół tego sa- mego utworu (rozdziału // wersetu) oraz jakie znajduje to odbicie w wyborze konkretnych roz- wiązań9 w stosunku do ostatecznego kształtu przekładanego tekstu, co jest oczywiście zwią- zane z właściwą identyfikacją i interpretacją „tłumaczonej” awifaunistycznej terminolo- gii.

7 Hiperonim ptastwo znajdujący się w staropolskiej Biblii Gdańskiej na trzecim miejscu w opisywanym wersecie So 2,14 w tym wypadku zaliczany zostaje do kategorii zwierząt. 8 W niektórych przekładach biblijnych spotykamy się ze stosunkowo „dużą” rozbieżnością pod względem ptasiej ekwiwalencji językowej (por. własne badania sporządzone w formie wydanych dwóch monografii ŚA I i ŚA II – Hampl 2013 i 2014). 9 Warto w tym momencie zauważyć, że w większości analizowanych przekładów biblijnych (por. So 2,14), poja- wia się awifaunistyczna terminologia występująca w liczbie pojedynczej (BK, BO, ČEP, ČSP, B21, PNS, BG, 132 Lubomír Hampl

Reasumując awifaunistyczne rozważania, pragnę na zakończenie jeszcze wspomnieć o do- syć istotnym fakcie10, który również częściowo zauważa drugi tom Wielkiego słownika hebraj-

qā’āṯ קָאַ ת sko-polskiego Starego Testamentu. Opisywany przedmiotowy hebr. wyraz posiadający pomocniczą numerację Stronga [h-6893], a znajdujący się na pierwszym miejscu spośród wymienionych faunistycznych istot w badanym wersecie biblijnym So 2,14, (przy- wołać da się również Ps 102, 7 – uwagi własne L.H.), możemy w sferze procesu translatologii określać więcej niż jednego reprezentanta interesującej nas domeny kategorii pojęciowej ptactwa. Chodzi zarówno o gęsi lub pelikana. Wyraz ten uważany jest za kultycznie i rytualnie nieczystego ptaka odwiedzającego ruiny i pustynie, chociaż trzeba wyraźnie podkreślić, że woda jest jego naturalnym środowiskiem. Ten opisywany hebr. wyraz w innych przekładach biblijnych tłumaczony jest również przez leksem sowa, włącznie z jej poszczególnymi ga- tunkami lub rodzajami, a także może wskazywać na analizowaną kawkę11 (por. Koehler, Baumgartner, Stamm 2008: 132), która była właśnie „częściowym“ przedmiotem (jednym z trzech) naszych zainteresowań lingwistycznych i rozważań traduktologicznych.

Wykaz skrótów przekładów biblijnych BG – Biblia Gdańska BJ – Biblia Jerozolimska

BJW, NBG, BT, BW, BP i PNŚ), chociaż zdarzają się takie przekłady, w których reprezentanci kategorii pojęcio- wej ptactwa zostały przetłumaczone w liczbie mnogiej (SNC i BWP). Mamy do czynienia również z t r z e c i ą możliwością , a konkretnie w jednym przekładzie, w tym samym analizowanym wersecie biblijnym, czyli w (So 2,14) zostały wymieszane liczba pojedyncza i liczba mnoga . Chodzi dokładnie o czeskojęzyczny współczesny przekład Jeruzalémské bible (JB), na kartach której pojawiają się kawki czes. kavky w l i c z b i e m n o g i e j oraz wyszczególniona jest sowa i kruk [dosł. gawron] czes. sova a havran – wyrażone w l i c z b i e pojedynczej . Z taką sytuacją natomiast nie spotykamy się w przeanalizowanym wersecie (Ps 102,7), w którym pojawia się wyłącznie awifaunistyczna leksyka w liczbie pojedynczej. 10 Zjawisko to dotyczy również trójstopniowej operacji translatorskiej, które skupia się przede wszystkim na: iden- tyfikacji – interpretacji – przekładzie (por. Kufnerová 2009: 43). 11 Opisywana kavka w czeskojęzycznych tłumaczeniach Pisma Świętego występuje tylko raz, a to wyłącznie we współczesnym przekładzie Jeruzalémské bible w starotestamentowej Księdze Sofoniasza (So 2,14). Natomiast w polskojęzycznych tłumaczeniach analizowana kawka pojawia się również tylko raz, wyłącznie w dwóch prze- kładach, a konkretnie we współczesnym wydaniu Biblii Tysiąclecia (BT) i Biblii Jerozolimskiej (BJ), ale już w in- nej księdze, a konkretnie w starotestamentowej Księdze Psalmów (Ps 102,7). Oba te polskojęzyczne przekłady brzmią identycznie: Jestem podobny do kawki na pustyni, stałem się jak sowa w ruinach (Księga Psalmów 102,7) – (tłum. BJ 2006: 800 i BT 1989: 662). Jako ciekawostkę mogę podać, że Miloš Pavlík, we swoim przekładzie qā’āṯ, używając קָאַ ת Pisma Świętego (por. Pavlíkův studijní překlad) konsekwentnie tłumaczy ten hebr. wyraz złożonego, dwuwyrazowego leksemu stepní slípka [dosł. kurka stepowa], por.: PSP: Stal jsem se podobným stepní slípce v pustině, jakoby sovou v zříceninách (Žalm 102,6) – (tłum. PSP 2014: 776); PSP: a vprostřed ní se budou ukládat hejna, živočišstvo všemožného druhu, v jejích hlavicích budou nocovat i stepní slípky i volavky, okny se bude ozývat hlas zpěvu; na každém prahu bude rum, neboť cedrová stavba se obnaží (Sofonjá 2,14) – (tłum. PSP 2014: 1278). Czy pelikan może być kawką?... 133

BJW – Biblia Jakuba Wujka BK – Bible kralická BO – Bible olomoucká BP – Biblia Poznańska BBrz – Biblia Brzeska BT – Biblia Tysiąclecia BW – Biblia Warszawska BWP – Biblia Warszawsko-Praska B21 – Bible 21. století ČEP – Český ekumenický překlad ČSP – Český studijní překlad JB – Jeruzalémská bible NBG – Nowa Biblia Gdańska PNS – Překlad nového světa PNŚ – Przekład Nowego Świata PSP – Pavlíkův studijní překlad SNC – Slovo na cestu

Pozostałe skróty BSSJ – Biblický slovník sedmi jazyků [h-] – pomocnicza numeracja Stronga „wyrazy hebrajskie” HČSSZ – Hebrejsko-český slovník ke Starému zákonu HPSTP – Hebrajsko-polski Stary Testament Pięcioksiąg Iz – Księga Izajasza Kpł – Księga Kapłańska MKPŚ – Międzynarodowy komentarz do Pisma Świętego. Komentarz katolicki i ekumeniczny na XXI wiek NBS – Nový biblický slovník Ps – Księga Psalmów PSHPST – Podręczny słownik hebrajsko-polski i aramejsko-polski Starego Testamentu PSP – Pavlíkův studijní překlad PŚ – Pismo Święte Pwt – Księga Powtórzonego Prawa SČSAA – Slovník českých synonym a antonym 134 Lubomír Hampl

So – Księga Sofoniasza SSČSČ – Slovník současné češtiny správně česky ŚA I – Świat awifauny w polskich i czeskich przekładach Pisma Świętego (sowy i jaskółki) ŚA II – Świat awifauny II w polskich i czeskich przekładach Pisma Świętego (ptactwo czyste i nieczyste) WSHPST – Wielki słownik hebrajsko-polski i aramejsko-polski Starego Testamentu WSJP – Wielki słownik języka polskiego WSWB – Wielki słownik wyrazów bliskoznacznych

Bibliografia ACHTEMEIER P.J., Encyklopedia biblijna. Prymasowska Seria Biblijna, Warszawa, Oficyna Wydawnicza Vocatio, wydanie trzecie poprawione 2004. AHARONI Y., Animals mentioned in the Bible. Osiris Vol. 5, 1938, s. 461-478. BAŃKO M., Inny słownik języka polskiego PWN Ia...Ó, Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2000. BAŃKO M., (red.), Wielki słownik wyrazów bliskoznacznych, Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2007. BOWKER J., Bible – ilustrovaný průvodce Starým a Novým zákonem, přel. i odpovědný red. Michal Janata, Praha, Ottovo Nakladatelství, 2005. BRIKS P., Podręczny słownik hebrajsko-polski i aramejsko-polski Starego Testamentu, Pry- masowska Seria Biblijna, Warszawa, Oficyna Wydawnicza Vocatio, wydanie trzecie 2000. DECYK-ZIĘBA W., DUBISZ S., (red. nauk.), Glosariusz staropolski. Dydatkyczny słownik etymologiczny, Warszawa, Wyd. UW, 2008. DOHMEN CH., STEMBERGER G., Hermeneutika židovské Bible a Starého zákona, přeložil Štěpán Zbytovský, Praha, Nakladatelství Vyšehrad, 2007. DOROSZEWSKI W., Słownik języka polskiego, tom III, H–K, Warszawa, PWN, 1964. DOROSZEWSKI W., Słownik języka polskiego, tom II, D–G, Warszawa, PWN, 1965. DOUGLAS J.D., Nový biblický slovník, přek. A. Koželuhová, H. Nezbedová, B. Procházka, J. Štifter, R. Matulík, Praha, Nakl. Návrat domů, 1996. DUNAJ B. (red.), Popularny słownik języka polskiego, Warszawa, Wyd. Wilga, 2001. ĎURICA J., Komentáre a marginálie Jeruzalemskiej Biblie k Pentateuchu, prekl. Anton Botek, Bratislava, Vyd. Dobrá kniha pre Teologickú fakultu Trnavskiej univerzity, 1998. Czy pelikan może być kawką?... 135

FILIPEC J., DANEŠ F., MEJSTŘÍK V., Slovník spisovné češtiny pro školu a veřejnost, Praha, Nakladatelství Academia, 2005. GESENIUS W., BUHL F., Hebräisches und Aramäisches Handwörterbuch über das Alte Testament (wyd. 17). Leipzig, F. C. W. Vogel, 1915. GRABNER-HAIDER A., Praktyczny słownik biblijny, przekład i opracowanie Tadeusz Miesz- kowski, Paweł Pachciarek, Warszawa, Instytut Wydawniczy PAX, Wydawnictwo Księży Pallotynów, 1994. HAMPL L., Świat awifauny w polskich i czeskich przekładach Pisma Świętego (sowy i jaskółki), Bielsko-Biała, Wydawnictwo Naukowe ATH, 2013. HAMPL L., Świat awifauny II w polskich i czeskich przekładach Pisma Świętego (ptactwo czyste i nieczyste), Bielsko-Biała, Wydawnictwo Naukowe ATH, Rozprawy Naukowe nr 53, Wymiary Humanistyki, 2014. HELLER J., Vocabularium biblicum septen linguarum – Biblický slovník sedmi jazyků hebrejsko-řecko-latinsko-anglicko-německo-maďarsko-český, Praha, Nakl. Vyšehrad, 2000. HELLER J., Výkladový slovník biblických jmen, Praha, Centrum biblických studií AV ČR a UK, Nakl. Vyšehrad, 2003. HOBLÍK J., Proroci, jejich slova a jejich svět, Praha, Nakladatelství Vyšehrad, 2009. KOEHLER L., BAUMGARTNER W., STAMM J.J., Wielki słownik hebrajsko-polski -red. nauk. wyd. pol. Przemysław Dec, Pry ,ע-א ,i aramejsko-polski Starego Testamentu, t. I masowska Seria Biblijna, Warszawa, Oficyna Wydawnicza Vocatio, 2008. KOEHLER L., BAUMGARTNER W., STAMM J.J., Wielki słownik hebrajsko-polski -red. nauk. wyd. pol. Przemysław Dec, Pry ,ת-פ ,i aramejsko-polski Starego Testamentu, t. II masowska Seria Biblijna, Warszawa, Oficyna Wydawnicza Vocatio, 2008. KUFNEROVÁ Z., Čeština a překládání, Jinočany, Nakladatelství H&H, 2009. KYSELICA J., Úvod do Pentateuchu, Bratislava, Vydavateľstvo Dobrá kniha, Aloisianum – Teologický inštitút sv. Alojza Spoločnosti Ježišovej na Slovensku pri Trnavskej univerzite, 1997. LEVORATTI A. J., 2000: Interpretacja Pisma Świętego, w: Międzynarodowy komentarz do Pisma Świętego. Komentarz katolicki i ekumeniczny na XXI wiek, red. nauk. pol. wyd. Waldemar Chrostowski, Warszawa, Werbinum Wydawnictwo Księży Werbistów, 2000, s. 10-34. NOVOTNÝ T., O Bibli. Vznik, dobové pozadí, exegeze, Praha, Nakladatelství Dingir, 2004. Nowa encyklopedia powszechna D–H, tom 2, Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN, 1995. Nowa encyklopedia powszechna I–Ł, tom 3, Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN, 1995. 136 Lubomír Hampl

OSUMI Y., Księga Powtórzonego Prawa, w: Międzynarodowy komentarz do Pisma Świętego. Komentarz katolicki i ekumeniczny na XXI wiek, red. nauk. pol. wyd. Waldemar Chrostowski, Warszawa, Werbinum Wydawnictwo Księży Werbistów, 2000, s. 398-425. PACKER J.I., TENNEY M.C., Słownik tła Biblii pod. red. nauk. pol. wyd. Waldemara Chro- stowskiego, Warszawa, Prymasowska Seria Biblijna, Oficyna Wydawnicza Vocatio, 2007. PAVLÍK M., Pavlíkův studijní překlad, Kroměříž, Vyd. Kvartus Media, 2014. PÍPAL B., Hebrejsko-český slovník ke Starému zákonu, Praha, Vyd. Kalich, 2006. RENAUD B., 2001: Prorocy Izraela i Judy w obliczu zamętu, w: Świat Biblii pod red. André Lemaire’a, Wrocław, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 2001, s. 424-429. RYKEN L., WILHOIT J.C., LONGMAN T., Słownik symboliki biblijnej Obrazy, symbole, mo- tywy, metafory, figury stylistyczne i gatunki literackie w Piśmie Świętym, Warszawa, Pryma- sowska Seria Biblijna, Oficyna Wydawnicza Vocatio, 1998. Slovník českých synonym a antonym správně česky, autorský kolektiv pracovníků, Brno, Vyd. Nakl. Lingea, 2007. Slovník současné češtiny správně česky, Brno, Nakl. Lingea, 2011. TRONINA A., Księga Kapłańska. Nowy komentarz biblijny, Stary Testament, tom III, Często- chowa, Wyd. Święty Paweł, 2006. VOGELS W., Księga Sofonoasza, w: Międzynarodowy komentarz do Pisma Świętego. Komentarz katolicki i ekumeniczny na XXI wiek, red. nauk. pol. wyd. Waldemar Chrostowski, Warszawa, Werbinum Wydawnictwo Księży Werbistów, 2000, s. 1051-1056. Výklady IV ke Starému zákonu. Kniky prorocké: Izajáš, Jeremjáš, Pláč, Ezechiel, Daniel, Ozeáš, Jóel, Ámos, Abdijáš, Jonáš, Micheáš, Nahum, Abakuk, Sofonjáš, Ageus, Zacharjáš, Malachiáš, Kostelní Vydří, Vyd. Karmelitánské nakladatelství, 1998. WAHL T.P., Księga Sofoniasza, w: Katolicki komentarz biblijny pod. red. nauk. pol. wyd. Wal- demara Chrostowskiego, Prymasowska Seria Biblijna, Warszawa, Oficyna Wydawnicza Vocatio, 2001, s. 863-867.

Can a pelican be a jackdaw or a jay, can a raven be a rook? Translation complexities based on Czech and Polish renditions of the Book of Zephaniah The objective of the article is to outline import_ant linguistic issues concerning approximate names of birds in the target language and formally-aesthetic verification of avifaunisic equivalence. In the article the author concentrates on the research domain of avifauna, in other words, on conceptual category of birds, which is present the Old Testament of the Book of Zephaniah We used Czech and Polish biblical renditions from a contrastive perspective as the research material (about 20 translations [10 Czech and 10 Polish], from different periods, representing var- Czy pelikan może być kawką?... 137

ious religious canons and affiliations). First, the so-called three-graded operation was used, called identifica- tion – interpretation – translation. Subsequently, translation differences of the analyzed issues in Czech and Polish biblical renditions were shown, they concentrate (cf. interlingual analysis and the interlingual analysis which is a basic part of contrastive research).

MARTA ZAJĄC

Uniwersytet Ostrawski

Przekład tekstów literackich pisanych gwarą cieszyńską na język czeski oraz język polski – analiza bohemizmów leksykalnych

w literaturze regionalnej obszaru śląska cieszyńskiego

Key words: translation, dialect, bohemisms, folk literature, Cieszyn, Słowa klucze: przekład, dialekt, gwara, bohemizmy, literatura regionalna, Cieszyn, Śląsk

Wprowadzenie

Zaolzie to nie tylko gwara, lecz przede wszystkim mieszanka narodowości, które współżyją ze sobą w jednym miejscu. Polacy, Czesi i Ślązacy, dzięki czemu powstało narzecze, które przy bliższym poznaniu ukazuje nam historię miejsca, w którym powstało. Historię trudną i pełną zmian. Każdy mieszkaniec Śląska Cieszyńskiego zna słynne słowa „godać po naszymu”. Oznacza to po prostu „mówić gwarą”, która króluje na tym terenie, czyli gwarą cieszyńską. Ślązacy z okolicy Cieszyna i Czeskiego Cieszyna od dziada pradziada porozumiewają się mieszanką języków: polskiego i czeskiego z domieszką germanizmów. Można powiedzieć, że gwara Za- olzia to mowa, która łączy Polaków i Czechów. W artykule przedstawiono wyniki przeprowadzonej analizy dwóch tekstów literackich - „Zeszmatłany żywot” oraz „Porządno dziełucha”, których autorem jest Adam Wawrosz, jeden z najbardziej znanych pisarzy Śląska Cieszyńskiego.

140 Marta Zając

Tło historyczne oraz uwarunkowanie językowe i kulturowe , Těšínsko, Śląsk Cieszyński – tło historyczne

Zgodnie z tym, co pisze Karol Daniel Kadłubiec, Ziemia Cieszyńska (inaczej zwana Kró- lestwem Cieszyńskim) ze stolicą w Cieszynie została autonomiczną jednostką polityczno- administracyjną dopiero w 1920 roku. Podzielono wtedy Księstwo Opolskie i w ten sposób powstał nowy twór, w którym panowała dynastia Piastów śląskich. Pierwszym władcą był Mieszko, natomiast ostatnim Elżbieta Lukrecja, która zmarła w 1653 roku. Historia tych ziem jest burzliwa – najróżniejsze wydarzenia doprowadziły do tego, że polscy władcy stawali się lennikami czeskich królów. W 1339 roku Ziemia Cieszyńska została zaanektowana przez Kró- lestwo Czeskie na 200 lat. Od roku 1526 Królestwo Cieszyńskie, jak również ziemie czeskie, dostały się pod rządy Habsburgów. Germanizacja nasiliła się po śmierci Lukrecji – powstała tak zwana Komora Cieszyńska, która była narzędziem polityki. Po 1728 roku wpływy czeskie znowu nabrały mocy, ponieważ utworzono Gubernium Morawsko-Śląskie obejmujące właśnie Księstwo Cieszyńskie. Jednak ziemie Śląska Cieszyńskiego nadal znajdowały się pod wpły- wami Habsburgów. Ekspansja tej austriackiej dynastii trwała 392 lata, do końca I wojny świa- towej, kiedy to w 1920 roku w Spa Rada Ambasadorów postanowiła podzielić Śląsk Cieszyński między Polskę i Czechosłowację. Teren, który znalazł się po stronie Czechosłowacji, zamiesz- kiwany przez autochtoniczne polskie społeczeństwo, został nazwany Zaolziem1. W tytule tego podrozdziału znajdują się trzy nazwy geograficzne: Śląsk Cieszyński, Zaol- zie oraz Těšínsko. Trzy terminy, które nazywają jeden teren zamieszkały przez różne narodo- wości – głównie Czechów i Polaków. Dla Polaków Śląsk Cieszyński, ale po stronie czeskiej to już znowu Zaolzie, natomiast dla Czechów Zaolzie to Těšínsko, a to co za czeską granicą to już po prostu Polska2. Historia tego obszaru nie jest łatwa, ponieważ na przestrzeni dziejów zmie- niały się granice, władze, państwa. Ludzie mieszkali w Czechach, następnie w Polsce, a później znowu w Czechach. Po I wojnie światowej prawa do tego terenu rościły sobie oba wyżej wy- mienione kraje. Właśnie w latach 1918-1920 doszło do zawziętego sporu między Polską i Cze- chosłowacją. Polscy działacze 12 października 1918 roku w Cieszynie przyjęli rezolucję o przy- należności Śląska Cieszyńskiego do Polski. Jednak Czesi nie zgadzali się na takie rozwiązanie sytuacji i powoływali się na prawo historyczne. Po ustaleniach Rady Ambasadorów w 1920

1 K. D. Kadłubiec, Z dziejów cieszyńskiej ojczyzny polszczyzny, roz. IX Trochę historii, w: Cieszyńska ojczyzna polszczyzna, red. K. D. Kadłubiec, W. Milerski. PROprint. Czeski Cieszyn 2001. 2 I. Bogoczová, M. Bubek, Jazyk příhraničního mikrosvěta (běžná mluva Těšíňanů v ČR). Wyd. Ostravská univerzita v Ostravě. Ostrava 2014, s. 13. Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 141

roku Zaolzie zostało przyznane Czechom, na co nie chcieli przystać Polacy. Spowodowało to popsucie relacji między tymi dwoma państwami i utrzymanie przyjaznych stosunków stało się niemożliwe3. W 1938 roku wojska III Rzeszy wkroczyły do Czechosłowacji i zaanektowały Kraj Sudecki, następnie Polska zajęła dużą część Śląska Cieszyńskiego wcześniej nalężącą do sąsiedniego państwa. Po wojnie przywrócono granice z 1938 roku, a po rozpadzie Czechosło- wacji Zaolzie wróciło do Czech.

Mapa Śląska Cieszyńskiego i Zaolzia4

3 G. Gąsior, Stawianie granicy, roz. Rektyfikacja, w: Zaolzie. Polsko-czeski spór o Śląsk Cieszyński 1918-2008, red. G. Gąsior. Wyd. Fundacja Ośrodka Karta. Warszawa 2008, s. 5. 4 Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Śląsk_Cieszyński#/media/File:Slask_cieszynski.png. Stan na dzień: 17.05.2016. 142 Marta Zając

Uwarunkowania językowe i kulturowe

Wszystkie zmiany geopolityczne, które zachodziły na ziemiach Śląska Cieszyńskiego, miały ogromny wpływ na rozwój języka i kultury. Jak pisze Jolanta Kowalczyk „Śląsk Cie- szyński należy do obszarów granicznych, znajdujących się na rubieżach kraju narodowego. (…) W tego rodzaju przypadkach – zmienności historycznych kolei losu – mamy do czynienia z przechodzeniem spod władzy państwa obejmującego cały naród, do którego grupa zamiesz- kująca obszar graniczny należy, do państwa sąsiadów. Obserwujemy wówczas wpływy sąsied- niego narodu na świadomość społeczności, która znalazła się w jego obrębie”5. Na Śląsku Cieszyńskim językiem urzędowym jest język polski, natomiast na co dzień lu- dzie porozumiewają się gwarą – „po naszymu”. Sytuacja wygląda odrobinę inaczej po czeskiej stronie granicy, czyli na Zaolziu – autochtoniczna ludność porozumiewa się trzema językami: gwarą, czeskim i polskim językiem literackim. Ze względu na położenie geograficzne dominuje język czeski. Co nie oznacza, że ludzie mieszkający na tym terenie, nie posługują się językiem polskim. Jest on bardzo ważny podczas uroczystości publicznych. Jednak na co dzień w użyciu jest gwara. To wszystko świetnie ukazuje świadomość narodową społeczności mieszkającej po czeskiej stronie – pielęgnują polską kulturę i tradycje, ale dostosowali się również do czeskich realiów6. Te dwa pojęcia – język i kultura na Zaolziu są ze sobą mocno połączone. Panuje tam dy- fuzja kulturowa. Chodzi o to, że społeczeństwo żyje wśród trzech kultur – czeskiej, polskiej i lokalnej. Podobnie jest z językiem. Powstała swoista subkultura ludności autochtonicznej, która tworzy dwie grupy. Pierwsza z nich podąża w stronę czeskiej narodowości (stanowi więk- szość). Bardzo często ludzie ci mają polskie korzenie, jednak bardziej identyfikują się z Cze- chami – dzieci uczęszczają do czeskich szkół, a ludność posługuje się głównie czeskim. Druga grupa mocno pielęgnuje tradycje i kulturę polską. Tworzy tak zwaną wspólnotę polskoję- zyczną, która mieszka poza granicami Polski, ale jest „u siebie”. Co ciekawe, te różnice w wy- borze narodowości nie wywołują wrogich emocji. Świat czeski i polski są sobie wzajemnie znane. Często Polacy mieszkający na Zaolziu lepiej rozumieją postępowanie i zachowanie Cze- chów niż Polaków7.

5 J. Kowalczyk, Po drugiej stronie Olzy. Przemiany zasad samookreślenia polskiej ludności Śląska Cieszyńskiego w świetle prasy. Wyd. Stowarzyszenie Redaktorów. Warszawa 1992, s. 5. 6 Ibidem, s. 15. 7 I. Bogoczová, M. Bubek, Jazyk příhraničního mikrosvěta (běžná mluva Těšíňanů v ČR). Wyd. Ostravská univerzita v Ostravě. Ostrava 2014, s. 79. Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 143

Niezwykle ciekawe są wypowiedzi mieszkańców Zaolzia, które Monika Bereżecka wspól- nie z Moniką Redzisz przedstawiły na wystawie „Tożsamość. Zaolzie”8. Wybrane osoby opo- wiedziały o poczuciu tożsamości oraz przynależności do danego państwa. Z ich wypowiedzi wyłania się obraz względnej akceptacji życia w regionie, w którym łączą się trzy języki i kul- tury polska oraz czeska. Ludzie ci nie mają problemu ze stwierdzeniem – „jestem Polakiem”, „jestem Czechem”. Nikt nie jest zagubiony i wszyscy potrafią określić kim są z pochodzenia, a przede wszystkim kim się czują, mieszkając w tym miejscu. „Dzisiaj już nikt nie patrzy, czy ktoś jest Czech czy Polak. Jakoś to zanika, stale i stale. Wobec tego, że Europa jest połączona, szkół musi być bardzo wiele, takich i owakich pod względem narodowościowym. Bo taki jest lud – zróżnicowany”9. Właśnie tak wygląda życie na Zaolziu – Polak żyje obok Czecha, Czech obok Ślązaka. Zróżnicowanie języka i kultury obrazuje, jak złożone i ciekawe jest to środowi- sko. Polska i Czechy wspólnie na jednym obszarze.

Zarys problematyki adekwatnego przekładu artystycznego w obrębie języków pokrew- nych – na materiale gwary cieszyńskiej

Na świecie istnieje około siedem tysięcy różnych języków10. Znajomość języków obcych to w dzisiejszych czasach podstawowa umiejętność wymagana przez pracodawców, lecz przede wszystkim umożliwiająca ludziom porozumiewanie się z mieszkańcami innych krajów. Przekład czy też tłumaczenie jest całkowicie naturalnym zjawiskiem, które towarzyszy czło- wiekowi od zawsze i jest niezbędne, aby móc się komunikować i czytać obcojęzyczne dzieła. Tłumaczenie to skomplikowany proces dla językoznawców, a dla zwykłych ludzi to po prostu ułatwienie życia. Tłumaczenie dzieł literackich nazywa się przekładem artystycznym i jest on adekwatny, kiedy w dokładny sposób przekazuje treść oraz formę oryginału z zachowaniem jego charak- teru tekstu. Po prostu w przekładzie należy przekazać zamysł autora. W języku polskim używa się słowa przekład (którego synonimem jest wyraz tłumaczenie) w bardzo ogólnym znaczeniu. Natomiast w języku czeskim rozróżniamy překlad od tlumočení. Pierwsze z nich dotyczy wersji pisanej tj. książek, dokumentów, artykułów etc. Drugie odnosi

8 M. Bereżecka, M. Redzisz, Tożsamość, w: Zaolzie. Polsko-czeski spór o Śląsk Cieszyński 1918-2008, red. G. Gąsior. Wyd. Fundacja Ośrodka Karta. Warszawa 2008. 9 J. Gazur, Nazywam się Jan Gazur. Jestem Polakiem. w: Zaolzie. Polsko-czeski spór o Śląsk Cieszyński 1918- 2008, red. G. Gąsior. Wyd. Fundacja Ośrodka Karta. Warszawa 2008, s. 161. 10 Źródło: http://www.bbc.co.uk/languages/guide/languages.shtml. Stan na dzień: 26.05.2016. 144 Marta Zając

się do wersji ustnej, czyli tłumaczeń symultanicznych czy też a vista. Można by stwierdzić, że polskie słowo przekład jest bohemizmem, ponieważ czasownik překládat oznacza tłumaczyć.

Krótka teoria przekładu

Nauka zajmująca się przekładem nazywa się przekładoznawstwo. Powstała w połowie ubiegłego wieku, jednak przełom w tej dziedzinie nastąpił dopiero w drugiej połowie lat osiem- dziesiątych. Jak wielu badaczy, tak wiele teorii. Jednak ja skupię się na koncepcjach, które są jak najbardziej zbliżone do moich metod pracy nad tłumaczeniem opowiadań. Eugene A. Nida stworzył „naukę o tłumaczeniu” [ang. Science of Translating] i „(…) zwraca uwagę na komunikacyjny aspekt przekładu. Aby komunikacja – a więc przeniesienie ukrytych w oryginale treści – mogła być skuteczna, konieczne jest dopasowanie przekazu do kontekstu odbiorcy. Przekład jest zatem udany, jeśli za pomocą dostępnych tłumaczowi środ- ków językowych i kontekstowych wywoła u obcojęzycznego odbiorcy taką reakcję, jakiej w wypadku Biblii oczekuje Bóg, a w wypadku innych tekstów – obdarzony niemal boskimi prerogatywami autor”11. Można wnioskować, że zgodnie ze słowami tego uczonego, dobry przekład wywołuje u czytelnika reakcje, które zaplanował wywołać twórca oryginału. Ponie- kąd sugeruje to, że model ten zakłada wiarę w to, iż autor przez swój tekst przekazuje pewną czytelną i spójną intencję, a tekst jest jedynie powłoką. „W tym ujęciu „ciało” tekstu – w prze- ciwieństwie do jego niezmiennego „ducha” podlega nie tylko zmianom w procesie przekładu ale także kontroli”12. Idąc tą drogą, należy również wspomnieć o Jiřím Levým, którego dzieło wpisało się w kanon przekładoznawstwa, a chodzi o Umění překladu, w którym to autor podkreśla wagę wartości odbiorczej przekładu, ale również dzieli pracę tłumacza na trzy części. Pierwsza z nich to zrozumienie wzorca, druga to interpretacja, a trzecia to przestylizowanie oryginału. Levý podaje przykład – od artysty wymagamy zrozumienia rzeczywistości, którą ukazuje w swoich pracach, a więc od tłumacza żądamy zrozumienia treści, którą tłumaczy. Oprócz tego powinien wykazywać się zdolnością czytania ze zrozumieniem, aby rozpoznać, pojąć i określić, jakich środków artystycznych użył autor. Chodzi tutaj o świadome zrozumienie treści dzieła, a nie tylko samą czynność przeczytania tekstu. Kolejną ogromnie ważną cechą, którą winien posia- dać tłumacz, jest wyobraźnia, bez której nie da się pojąć w prawidłowy sposób tekstu

11 P. Bukowski, M. Heydel (red.), Współczesne teorie przekładu. Antologia. Wyd. Znak, Kraków 2009, s. 9. 12 Ibidem, s. 9. Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 145

i później przekazać czytelnikowi sensu, który niesie oryginał. Trzeba być tłumaczem kreatyw- nym, nie mechanicznym. Bez zrozumienia rzeczywistości tłumaczy się jedynie słowa13.

Problematyka przekładu artystycznego w obrębie języka polskiego i czeskiego – na mate- riale gwary cieszyńskiej

Gwara cieszyńska jest językiem mniejszości polskiej mieszkającej na Zaolziu. Nie jest ona tylko wyznacznikiem przywiązania do folkloru, regionu, ale przede wszystkim wskazuje na polskie korzenie. Niestety, kondycja polszczyzny nie jest zbyt dobra, zaczyna ją wypierać język czeski, a do gwary przedostaje się coraz więcej bohemizmów. Jedyną ostoją narzecza cieszyń- skiego jest ludność polska, lecz głównie starsze pokolenie. Podczas podziału Zaolzia między Czechosłowację a Polskę w latach 1919-1920, polscy i czescy lingwiści uważali, że teren ten jest granicą, która oddziela języki polski oraz czeski od siebie. Nie wzięli jednak pod uwagę, że wszystkie zjawiska zachodzące w języku przenikają przez granice i nie da się tego zatrzymać. W dodatku, na tych terenach pojawiało się wielu imigrantów, a wielu ludzi emigrowało. Ruchy ludności spowodowały, że język cały czas się zmieniał, pojawiały się nowe słowa. Nie było to możliwe, żeby na terenie, na którym mieszkają Polacy, Czesi i Niemcy królował język czeski14. „Śląsk Cieszyński jest więc klasycznym i niezwykle ciekawym, wręcz laboratoryjnym te- renem pogranicza, gdzie stykały się i nadal stykają najróżniejsze kultury, gdzie zachodzą do- niosłe dla rozwoju kultur zjawiska, i to w zakresie wielopłaszczyznowym”15. Jednym ze zja- wisk tam zachodzących jest interferencja językowa16. Według profesor Uniwersytetu War- szawskiego – Haliny Karaś – „interferencja językowa (ang. interference z łac. inter ‘między’ + ferens ‘niosący, przynoszący’) to wzajemne oddziaływanie na siebie dwu lub więcej systemów (odrębnych języków lub też dwóch dialektów należących do tego samego języka) przejawiające się przez kontakt językowy i dwujęzyczność. Terminem tym określa się także ślady wzajem- nego oddziaływania dwóch języków na różnych poziomach językowych (podsystemach). Zja-

13 J. Levý, Umění překladu, wyd. Pyramida, Praha 1983 (zob. podrozdział B. Tři fáze překladatelovy práce), s. 51- 81. 14 V. Tomolová, I. Stolařík, J. Štíka, Nářečí, w: V. Tomolová, I. Stolařík, J. Štíka, Těšínsko. 1. díl. Nakladatelství Tilia. Ostrava 1997. 15 D. Kadłubiec (red.), Kultura ludowa na pograniczu. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Katowice 1995, s. 13. 16 J. Muryc, Obecné a specifické rysy polsko-české jazykové interference na Českém Těšínsku. Ostravská univerzita. Ostrava 2010, s. 133. 146 Marta Zając

wisko interferencji językowej jest częste w środowiskach wielojęzycznych, w gwarach miesza- nych i przejściowych”17. Na Śląsku Cieszyńskim miesza się język polski z językiem czeskim i tworzy się gwara. Oczywiście ze względu na rysy historyczne w gwarze obecne są również germanizmy. Gwara cieszyńska należy do większego tworu, czyli gwar śląskich. Według polskich, jak i czeskich źródeł, różni się pod wieloma względami od narzeczy laskich, które również są obecne na terenie pogranicza, ale po czeskiej stronie. Podczas pracy nad tekstami gwarowymi można zauważyć wiele ciekawych zjawisk. Oto kilka przykładów: - istnieją tylko samogłoski krótkie, nawet jeśli wyraz jest bohemizmem, - dawne é realizuje teraz y, natomiast á zastępuje o, - w gwarze obecne są spółgłoski palatalne ś, ć, ź, dz, - prasłowiańskie g nie zmieniło się w h, - rz wymawia się jak ř, mimo że zapis jest polski, - grupa aj pozostała bez zmian, choć w czasownikach w formie imperativu oraz w stopniu najwyższym przymiotnika lub przysłówka zmienia się w ej, - rzeczowniki w celowniku, narzędniku oraz miejscowniku posiadają końcówki pocho- dzące z języka czeskiego: -um, -ami, -ach, - czasowniki w 1 osobie sg. w czasie przeszłym są zakończone na –ch18. To tylko niektóre z właściwości, jakie ma gwara. Opiera się ona na języku polskim, lecz mnóstwo słów codziennego użytku pochodzi z języka czeskiego, co widać w tekstach. Gwara to mieszanka polskich, czeskich reguł gramatycznych z różnych okresów. Można w niej zna- leźć źródła staroczeskie oraz staropolskie. Tak jak twierdzi Daniel Kadłubiec: „bogactwo języ- ków jest bogactwem człowieka“19, dlatego praca nad materiałem napisanym gwarą cieszyńską jest niezwykle ciekawa, ponieważ jest wyzwaniem dla tłumacza, który musi poczuć „ducha“ gwary, czyli co najmniej dwóch języków, i oddać go w swoim przekładzie.

17 Źródło: http://www.gwarypolskie.uw.edu.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=200. Stan na dzień: 29.05.2016. 18 I. Bogoczová, M. Bubek, Jazyk příhraničního mikrosvěta (běžná mluva Těšíňanů v ČR). Wyd. Ostravská univerzita v Ostravě. Ostrava 2014, s. 79. 19 D. Kadłubiec (red.), Kultura ludowa na pograniczu. Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. Katowice 1995, s. 59. Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 147

Przekład opowiadań pt. „Zeszmatłany żywot” oraz „Porządno dziełucha” z gwary cie- szyńskiej na język polski. Analiza bohemizmów leksykalnych

Przekład opowiadania „Zeszmatłany żywot” z gwary cieszyńskiej na język polski

„POGMATWANY ŻYWOT”

Pięknie jest w Beskidach, kiedy wiaterek tańczy po polach, kołysze jodłami, świszczy mię- dzy drwami i figluje w bukowych czuprynach. Wesoły kraj, gdzie po ulewie na wypłukanym niebie pojawia się złoty bochenek i z nie- bieskiej koszuli wyjrzy na świat. Pogłaszcze bosonogiego pasterza i każe, aby grał bydłu na piszczałce o swojej tęsknocie i radości. Uciekłem w słoneczną niedzielę od ludzi. Na cichej polanie, w tej zielonej świątyni, czuję się Kolumbem. Wydaje mi się, że odkryłem świat, którego nikt jeszcze nie wyśpiewał. Kryje się w nim jednak jakiś smutek, czai czyjaś krzywda. I ludzie tu tacy inni. Przed chwilą siedział obok mnie na olbrzymim pniu. Jego lewym rękawem poruszał wiatr, a w oczach tliła się skarga. Trwało to chwilę, zanim otworzył przede mną serce. - Nazywam się Paweł Mączka – powiedział jakoś nieśmiało. Przygładził swoje białe włosy i westchnął. - Było nas pięcioro. Czterech braci i siostra Maryśka. Tata nazywał się Jerzy Mączka. Nato- miast ja na świadectwie ze szkoły mam napisane Mačka. Starszy brat podpisywał się Georg Matschke, a ten najmłodszy, Józek, nazywa się Moučka. No, ale my nie byliśmy temu winni, że nas rozdzielili i zrobili z nas błaznów – powiedział z żalem, jakby na usprawiedliwienie. Wysoko na jodle cukrowały dzikie gołębie. Na pniu wygrzewała się szara jaszczurka. - A było to tak… - zaczął swoją spowiedź. – Za czasów austriackiego zaboru mieszkaliśmy u gospodarza Ograbki. Tata jeździł z końmi, a matka pracowała w polu. Za to dostaliśmy izbę w starej, drewnianej chacie i niewielki skrawek pola do uprawy. Kiedy w Sarajewie zamordo- wano Ferdynanda, tata musiał walczyć na wojnie. Zaczęła nam doskwierać bieda. Czekaliśmy na koniec wojny i powrót taty. Ale cóż, zamiast taty, otrzymaliśmy pismo z czarną obwódką… Napisali tam, że tata nie żyje. Miałem wtedy sześć lat. Pamiętam, że przyszli żałobnicy, po- śpiewali, popłakali i poszli. Ciotka z Koszarzysk pogłaskała mnie po głowie i rzekła: - Nie płacz, sierotko, przecież Pan Bóg was nie opuści. 148 Marta Zając

Po pogrzebie przyjechał gospodarz Płónka z Cieszyna i powiedział mamie, że tata zginął za ojczyznę i za to przygarnie jednego syna na wychowanie. Nas starszych dotknął po mię- śniach, żebrach i zajrzał do ust. Wybrał sobie Jurka, który miał dziesięć lat. Obiecał mu, że jeśli będzie grzeczny, to pośle go do szkół. Chłopiec odszedł z domu i miał się dobrze. Ale nam wiodło się coraz gorzej. Gospodarz był skąpcem i mama musiała na każde jego zawołanie biegać do pracy. Chata z roku na rok nędzniała, kurczyła się do ziemi. Kiedy padało, nad łóżkiem trzeba było rozkładać parasol i na górze podkładać but, by nam nie lunęło do izby. Mama upadała na zdrowiu. Za pięć lat odprowadziliśmy jej ciało na cmentarz. Po pogrzebie zeszła się rodzina i postanowiła: najmłodszego brata Józefa oddać pod opiekę wujostwa do Koszarzysk20, najstarszego wysłać do pracy do huty. Maryśkę zostawić u gospo- darza na służbie, a mnie posłać do Zawarczucha paść krowy na pagórkach. Wujek przyjechał po Józka. Pozbierał wszystko, co było, wziął chłopca, smagnął po ko- niach i odjechał. W pustej i zimnej jak kostnica izbie siedziałem z Maryśką na tobołkach i długo gorzko płakaliśmy. Wiedzieliśmy, że ze śmiercią mamy straciliśmy wszystko. Mączka zamilknął i schylił głowę. Gdzieś w pobliżu dzięcioł stukał w drzewo, jakby wbijał gwóźdź do trumny. - Najlepiej z nas miał się Jurek – kontynuował opowiadanie. - Chłopiec wiedział, co to bieda, więc cenił sobie chleb, był posłuszny i Płónkowie go lubili. Do szkoły nie chodził boso, tak jak my, i miał piękną wyprawkę. Posyłali go do niemieckiej szkoły, gdzie uczyli go nienawidzić Czechów, Polaków i bić Żydów. Chłopak stał się pyszny i za jakiś czas przestał się do nas przyznawać. Adamowi, temu najstarszemu też nie było źle. W hucie zarobił jakiś grosz i głodu nie od- czuwał. Tylko mnie u Zawarczucha było ciężko. Gospodarz niechętnie posyłał mnie do szkoły. Zamiast nowej wyprawki dawał mi za prace swoje stare buciska i zużyte łachy, w których wy- glądałem jak straszydło. W tym czasie do naszej wsi przeprowadził się z gromadką dzieci nowy gajowy Slava. A że nie chciał ich posyłać do polskiej szkoły, to chodził po domach i namawiał, by ludzie zapisywali swoje latorośle do nowej szkoły, którą otworzą po feriach. Obiecywał, że dzieci dostaną na gwiazdkę nowe ubrania, buty, na zimę narty, a jak skończą szkołę, będą mieć dobrą pracę i pewny zarobek. Gospodarz był zadowolony, że szkoła mnie ubierze. Zapisał.

20 czes. Košařiska. Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 149

W szkole mieliśmy uprzejmego nauczyciela. Nazywał się Hřadel. Ci, którzy go znali, mó- wili, że wcześniej uczył w polskiej szkole i nazywał się Grządziel. Za to, że nie chcieli go awansować na kierownika, rozgniewał się i przeszedł do naszej szkoły. Pierwsze, co zrobił, to zmienił nam nazwiska. Ja nazywałem się Mačka, Kąkol - Kakol, Gołąb – Golab. Z początku się z tego śmialiśmy, ale kiedy nam mówił, że jesteśmy spolszczo- nymi Morawiakami i że mamy być dumni z tego, że nie jesteśmy Polakami, to ulegliśmy jego przekonaniom. Uczyliśmy się deklamować „Siedemdziesiąt tysięcy przed Cieszynem…” i nie- nawidzić tych ze starej szkoły. Po drodze biliśmy się z nimi i było to istne piekło na wsi. Sąsiad zaczął się boczyć na sąsiada. Brat Józek, też z Koszarzysk, miał się u wujostwa dobrze. Chodził do polskiej szkoły i zawsze mnie nawracał na swoją stronę. Nieraz się przez to pokłóciliśmy. W szkole wpajali mu do głowy, że jest częścią polskiego narodu, że chociaż władza się zmienia, to ludzie zostają ci sami i że zły to ptak, który swoje gniazdo kala. Tak wyrastaliśmy każdy w innej szkole, w innym duchu. Maryśka nam więdła jak kwiat bez wody. Wychowana w biedzie, zachorowała na gruźlicę i umarła, biedaczka, opuszczona w chlewie. Prawie skończyła trzynaście lat. Za jej trumienką szliśmy smutni. Nie było już na- szej chałupki. Zburzyli ją. Na jej miejscu rosły teraz pokrzywy, a wzdłuż ciągło się ściernisko, nad którym posępnie krakały wrony. Przeżywałem wtedy dwa pogrzeby. Na chwilę zapanowała cisza, tylko wiatr na buku szeptał cicho swój liściasty różaniec. Dziadek wyprostował zgarbione plecy. - Po skończeniu szkoły wzięli mnie do pracy do huty jako murarza. Pracowałem ze starym komunistą Cinciałą, który zapraszał mnie na ich zgromadzenia. Słyszałem wypowiedzi Śliwki, Klimenta, Krausa, Diblika. Podobało mi się, że nie rozdmuchiwali nienawiści, ale mówili o braterstwie Czechów, Polaków i Niemców, o tym, że wszyscy mamy takie same żołądki, i że wspólnie musimy walczyć o większy kawałek chleba. Wzięli mnie do partii. Kiedy Cinciała zaprosił mnie na gruszki, poznałem się z ich Haniczką. Dziewczyna była grzeczna, poukładana, więc nie chodziliśmy razem długo. Rodzice przygotowali nam izbę i osiedliśmy tam po weselu. Ze ślubem był kłopot. W papierach miałem nazwisko Mačka, a w metryce Mączka. Jednak zostawiłem sobie nazwisko po tacie. Z Józkiem było inaczej. Uczył się dobrze i chciał zostać leśniczym. Dostał się do szkoły, a później został praktykantem u leśniczego Slavy. Chłopak był zgrabny i urodziwy, więc nic dziwnego, że wpadł w oko Zdeniczce, córce leśniczego. Nie wiem, co tam między nimi było. Wystarczy to, że coś razem narobili. No, to był cyrk. Wydawało się, że ich stary Slava pozabija. 150 Marta Zając

Ale było za późno. Józek był honorowy, zależało mu na dziewczynie i obiecał ją poślubić. Aby nie być ciężarem dla ich rodziny, przepisał sobie nazwisko na Moučka. Ożenił się, został leśniczym i miał się dobrze. W lesie zamilkły ptaki. Nad górą krążył jastrząb. - Za czasów pierwszej republiki było ciężko – skarżył się dziadek. – Kto miał więcej dzieci, a nie chciał ich posłać do ich szkoły, tracił pracę. Ani ja nie miałem szczęścia. Pracy ubywało, zarobki nam obniżali… W Trzyńcu u Podeszwy zwołali raz wielkie zgromadzenie, na którym miał wygłosić przemówienie poseł Śliwka. Powiedziałem wtedy Izydorowi Kyrblikowi, żeby poszedł na to zebranie i buntował się wspólnie z nami. Kyrblik pobiegł na skargę do majstra, a ten do szefa. Do dwóch godzin, jako buntownika, wyrzucili mnie z huty. Kyrblik za jakiś czas został majstrem. Były to straszne czasy. Brat zdradzał brata. Przychodzili panowie po węgiel i żelazo. Dep- tali po karkach, wmawiali szowinizm. Różni Smyczkowie i Kożdonie zatruwali powietrze, po- uczali jak za pieniądze wyrzec się narodowości. Kto się buntował, wyrzucano go z pracy, gnił w więzieniach, za granicą szukał chleba. Przyszedł rok trzydziesty ósmy. Tak jak w dwudzie- stym nikt nie zapytał, kogo chcemy. Też przyszło wojsko i zmieniło granice. Kyrblik zerwał pół ogródka kwiatów i witał wojaków na rogatkach. Od nas odchodzili komuniści, którzy nie chcieli gnić w Berezie. Uciekali nawet ci, którzy mieli masło na głowie, narodowi misjonarze i poturczeńcy, którzy za pieniądze władz wbijali między nas klina. Niektórzy grozili pięściami. - My tu jeszcze wrócimy – cedzili przez zęby. Za rok wielu ich wróciło. Byli tacy, którzy szli na przedzie z Wermachtem i pokazywali nie tylko drogę, ale i tych, którzy nie dali im się złamać. Kyrblik, jako jeden z pierwszych, wywiesił flagę z hakowym krzyżem. - Poczekaj, Mączka, teraz dopiero zrobimy porządek z bolszewikami i Polakami – warczał. W tych czasach brat Georg był ważny. Wdział mundur SA i straszył w Cieszynie. Hitle- rowcy najbardziej uwzięli się na komunistów, Polaków i Żydów. Mój syn, Władzio, miał pół roku, kiedy gestapo zapukało do naszych drzwi. Bili, kopali, ciągali z cieszyńskiego aresztu do Oświęcimia i Sachsenhausen. W klinkierni mnie wykańczali. Nosiłem cement i kamienie. Kto mdlał, dobijali. Codziennie znaczyliśmy krwią chodniki łagru. Raz za stosem cegieł gasnął zmasakrowany człowiek. - Pawle, to ty? – zawołał mnie. – Pomóż mi. Nie poznajesz mnie? To ja, Slava. – Rozpłakaliśmy się jak dzieci. – Pawle, co to z nami zrobili? Jeśli przeżyjesz, powiedz wszystkim Czechom i Polakom na Śląsku, gdzie zaprowadziła nas niezgoda. Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 151

Dźwięk gwizdka wezwał na zbiórkę. Wziąłem go pod rękę, bo nie mógł iść sam. Na placu apelowym nas rozdzielili. Więcej go nie widziałem. Z dnia na dzień traciłem siły. Hanka pisała płaczliwe listy, że synek choruje. Prosiła brata Georga, by mnie ratował. Z początku nie chciał z nią rozmawiać. Po czasie obiecał pomóc, z tym, że musiałem podpisać „volkslistę”. Głos rozsądku mówił: - Podpisz. Uciekniesz przed śmiercią. Wrócisz do domu. Znowu sumienie: - Nie podpisuj, nie daj się. Nie cierpisz sam, bo są was miliony. Zawołali mnie na przesłuchanie przez gestapo. Za ścianą rozlegał się nieludzki krzyk. Wi- działem, jak wynoszą zmasakrowanego człowieka. Gestapowiec warknął: - Podpiszesz? Podpisałem. Po dwóch miesiącach byłem w domu, a po czterech na froncie. Nie szanowali mnie. Posy- łali prosto w ogień przeciwnika. Myślałem o ucieczce na drugą stronę, by powiedzieć, co się dzieje za drutami. Nie dało się. Po pół roku wróciłem do domu z pustymi rękoma. Zaraz po wojnie wspólnie z Józefem poszliśmy do Georga. Mieli go sądzić, ale lekarze twierdzili, że dłużej niż tydzień nie przeżyje. Rak niszczył mu płuca. Poznał nas. - Chłopcy, co się z nami stało? – mówił cichym głosem. – Tam w tej chacie było nam dobrze razem. Mieliśmy się trzymać za ręce. Przecież wyrosnęliśmy z jednego gniazda. Zmienili mnie. Ale czy to była moja wina? Pogrzeb miał jak żebrak. Oprócz nas nie było nikogo, kto zapłakałby nad jego grobem. Z cmentarza poszliśmy do karczmy. Józek zmienił się nie do poznania. To już nie był ten sam zawzięty Polak. Mówił mi: - Pawle, jeśli chcesz mieć spokój, zostać zrehabilitowanym i dostać jakąś pracę, nie przejmuj się sumieniem i polityką. Jedź z prądem. Czy jesteś Mączka, czy Mačka, to jest to samo. Ja też skończyłem z Mączką i dobrze na tym wyszedłem. Wszystko do niczego. Nie warto się szarpać. Zaskoczyła mnie ta jego mowa. - Józek – mówię mu – co ty pleciesz? Przecież kiedyś mówiłeś, że zły to ptak, co własne gniazdo kala. Popatrzył na zegarek i powiedział, że musi wyjść. Mączka zamilkł. W powietrzu brzęczały muchy. Obok strumyk pluskał po kamieniach. Gdzieś za lasem na pastwisku zaryczała krowa. 152 Marta Zając

- Było mi ciężko – mówił dalej – Narodowcy nie chcieli zatrudnić. Hřadel, który całą wojnę przesiedział w biurze tartaku, rozsiadł się w komisji rehabilitacyjnej. Kiedy zobaczył mnie z pustymi rękami, zawarczał: - Ty też, Mączka, byłeś przeciw nam? Koniec ich panoszenia się przyniósł luty. Dostałem prace na portierni. Widywałam Kyr- blika, jak przychodził do swojego biura. Teraz oboje już jesteśmy na emeryturze. Kyrblik wszystkim dobrze służył, nie wyrzucili go z pracy i może to teraz zauważyć po swojej emery- turze. Ale ja nie narzekam. Wiem, że nic z sobą do grobu nie zabiorę. - Dziadku, mama mówi, żebyś przyszedł na obiad. Za naszymi plecami zadzwonił cieniutki dziecięcy głosik. Mączka pogłaskał kędzierzawą główkę wnuczka. - To jest Piotruś, syn Władka. Szczęśliwy, bo nie boli go krzywda, nie będzie jak chorągiew na wietrze. – powiedział z pogodą w oczach. *** Tłumaczenie M. Zając

Przekład opowiadania „Porządno dziełucha” z gwary cieszyńskiej na język polski

„PORZĄDNA DZIEWCZYNA”

Wracali z kawiarni przytuleni do siebie. Biały puch prószył na nich cichutko i zasypywał ich ślady. Zostawili za sobą rozżarzone neony miasta i stanęli przed płotem. - Tak mi żal, Karliczku, że jeszcze w te Święta nie będziesz mógł nas odwiedzić. Babcia w Jabłonkowie21 jest chora i u nas w domu panuje atmosfera jak na pogrzebie – nieśmiało ode- zwała się Ela. Kareł zmarkotniał. - Tak się cieszyłem, że sobie poszalejemy na Sylwestrze, ale z tego co widzę, to nic z tego nie będzie. No, ale co się odwlecze, to nie uciecze. Najważniejsze jest to, że się lubimy, prawda? - Mhm – szepnęła z iskierkami w oczach Ela i nadstawiła usta do pocałunku. Na rozłąkę podał jej rękę. Poczuła w niej pudełko. - To masz ode mnie pod choinkę – powiedział i zniknął w ciemności.

21 czes. . Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 153

- Grzeczny chłopak – pomyślała, kiedy przed lustrem oglądała złotą bransoletkę. Zrobiło się jej żal chłopaka. Po święcie Szczepana wyszła z biura. Izydor czekał na nią. Ela ucieszyła się, że przyszedł. Uśmiechnęła się do niego słodko i podała mu rękę. - Więc co, aniołku, wszystko w porządku? - W porządku, Izydorze. Przed Sylwestrem wezmę urlop. Okłamałam mamę, że pojadę do Ja- błonkowa do dziadków. Już nie mogę się doczekać, kiedy będziemy sami. - Dobrze to wymyśliłaś – pochwalił ją – Narty dla ciebie już mam w domku letniskowym. Bę- dziemy się dobrze bawić i korzystać z tych wspólnie spędzonych chwil. Popatrzyła na niego. Podobała się jej jego atletyczna budowa ciała i męskie rysy twarzy. Gdzie też Karol mógłby mu dorównać. - Korzystać? – zdziwiła się. – Jeśli myślisz o rozpuście, to muszę ci powiedzieć, że jestem porządną dziewczyną. Zgodziłam się pójść z tobą w góry i przenocować, bo mi obiecałeś, że mnie nie dotkniesz. Do domku doszli, gdy robiło się już ciemno. Chłopak rozpalił ogień w piecu, a Ela rozpa- kowała jego torbę. Było im razem przyjemnie. Kiedy zjedli kolację, zamierzali położyć się do snu. - Nie myśl tylko, że będziemy razem spać – powiedziała. – Ja pójdę na piętro. – Pocałowała go w policzek i wyszła na górę po drabinie. Został sam. Chwilę posłuchał, jak się kładzie, potem zdmuchnął płomień w lampie naftowej i przykrył się derką. Zrobiło się cicho. - Izydorku, jesteś tam? Boję się, bo tu są myszy. Chodź do mnie, szybko – odezwała się wy- straszonym głosem. - Gdzie tam, tutaj nie ma myszy – pocieszał ją, kiedy już wygramolił się do niej na piętro. - Możesz się tutaj na brzegu łóżka położyć, ale na samym brzegu… – gruchała bojaźliwie. - E, raczej ręce z dala od ciała – pomyślał chłopak i usiadł obok łóżka na małym krzesełku. Izydor był naprawdę porządnym młodzieńcem i wydawało mu się, że Ela sprawdza jego ucz- ciwość. - Biedaczku, przecież tam sczeźniesz przeze mnie – żałowała go i ciepłą dłonią pogładziła po głowie. Wziął tą malutką rączkę do swoich i zaczął ją głaskać. - Jaki ty jesteś grzeczny, że mnie nie wykorzystujesz. Czujesz, jak mi ze strachu bije serce? – położyła mu dłoń na swojej klatce piersiowej. Poczuł mocne bicie serca i rozgrzane ciało. Krew uderzyła mu do głowy. - Nie bądź bydlakiem. Obiecałeś jej nie dotykać – usłyszał głos sumienia. Uciekł ręką jak opa- rzony, okrył się dokładnie kocem i przesiedział tak do rana. 154 Marta Zając

W nocy słyszał, że Ela płacze. - Co ci jest, robaczku? – odezwał się wystraszony. - Nic. Tak smutno mi się zrobiło, ale to zaraz przejdzie. Rano przygotowali się do drogi i wyszli w góry. Śnieg był jak pierzyna. Oczarowani at- mosferą szli w leśnej ciszy, a nikt z nich nie odezwał się nawet słowem. Wrócili do domku po południu, byli wykończeni. Było zimno jak w psiej budzie. Izydor wsunął się pod koc, a Ela razem z nim. Rozpoczęła swoją opowieść o tym, jak to będzie pięknie, kiedy będą już po ślubie, kiedy nie będą ich dzielić łóżka i będą każdą niedzielę chodzić po górach. Zorientowała się, że mówi do ściany, bo Izydor zaczął chrapać jak niedźwiedź. Obróciła się w drugą stronę i pomy- ślała: „Co za niezdara”… Wieczorem wybrali się do hotelu na Sylwestra dla turystów, gdzie nie obowiązywał strój wieczorowy. Popijali winko, ale rozmowa jakoś się nie kleiła. Ela nawet do tańca nie miała chęci. Nagle w tłumie przemknął Kareł. Bransoletka spaliła ją w rękę. - Przepraszam na chwilę Izydorku, widzę tutaj kuzyna, tego, który mieszka u dziadków, muszę z nim porozmawiać, żeby nie narobił plotek, że tu jestem z tobą. - Ela, co tu robisz z tym wymoczkiem? – przywitał ją Kareł. - Nie złość się, Karliczku, to jest kuzyn, wiesz, ten, który mieszka w Jabłonkowie. Babci się poprawiło i kazała nam pójść popatrzeć na turystów. Wierzyłam, że tutaj będziesz. Kareł uśmiechnął się i zabrał ją do tańca. Piosenka za piosenką. Izydor zaczerwienił się jak indyk… W tańcu klepnął Karła po ramieniu i powiedział: - Panie kuzynie, może sobie pan znajdzie jakąś inną tancerkę, bo ja tutaj przyszedłem z Elą się pobawić. Kelner wyczuł, co się szykuje i zaprowadził ich na zewnątrz. Ela przestraszyła się. - Dziewczyno, co robisz w tej dziurze – usłyszała za sobą znajomy głos inżyniera Kijónki. - Nudzę się – odpowiedziała szybko. - My też. Siedzimy w chacie. Mamy co jeść, pić też, gramofon gra, tylko tańczyć nie mamy z kim, będzie zabawa. Jakby ktoś ich z procy wystrzelił, wsiedli do auta i zniknęli. Kareł i Izydor jej szukali, aby im powiedziała, który z nich jest kuzynem, ale nie mogli jej znaleźć. Przez kelnera kazała przekazać, że jej babci się pogorszyło i przyjechał po nią kuzyn. Obojgu opadły szczęki ze zdziwienia, a biedna babcia, pochowana przed rokiem, przewró- ciła się w grobie. *** Tłumaczenie M. Zając Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 155

Wykaz bohemizmów leksykalnych – język polski

zeszmatłany zepsuty pieknie pięknie je (3. os. sg. „być”) jest kumedyjant komediant pecynek bochenek kóń koń drzewiónka drewniana chata okraj brzeg, krawędź roki lata mie mnie/mi prawić mówić siedlok gospodarz kiery, kiera, kiere który, która, które szykowny grzeczny gorszy (st. wyższy od „źle”) gorzej kyrczyć się kurczyć się upadować upadać wprawić umieścić chlebiczek chleb ujce wujostwo prózny pusty marownia kostnica nejlepi najlepiej wożyć se doceniać mieć go radzi lubić go oblyczka ubranie (dowolne) jyny tylko nierod niechętnie odewrzyć otworzyć szaty ubranie (dowolne) isty pewny być rod być zadowolonym kierych których przedtym wcześniej być hrdzi być dumni przekabacić zmienić przekonania dycki zawsze skyrs przez 156 Marta Zając

chałupa dom kierą którą bóty buty hadry szmaty umrzić umrzeć trówełka trumna zbulać zburzyć wedle obok pozwać zaprosić ku do kąsek kawałek, fragment jejich ich chodzić społym chodzić razem/ze sobą (związek) niechać se pozostawić sobie cerka córka cyrkus cyrk zdać się wydawać się gdo kto przedać przekazać, wydać przewracać kabat być jak chorągiew na wietrze osiymatrzicaty osiemdziesiąty trzeci dwacaty dwudziesty zogródek ogród chladać szukać krziż krzyż stracić się zniknąć jesi jeśli uwidzieć zobaczyć marodować chorować zawołać wezwać być dóma być w domu dzierżeć trzymać okróm oprócz mieć pokuj mieć spokój to je jedno to jest to samo rzecz mowa kancnaryja biuro pyndzyja emerytura krziwda krzywda przodek przód Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 157

prawić mówić kolybać poruszać dziełucha dziewczyna wracać się wracać ty te nimocni chorzy radować się cieszyć się mieć się radzi lubimy się wytracić się zniknąć zdrzadło lustro ji jej tak więc używać korzystać jesi jeśli deka koc kraj brzeg, skraj wedla obok stoliczek taboret polutować żałować połednie południe zima zimno łożnice łóżko galaty spodnie brataniec kuzyn Kareł Karol podziwać się popatrzeć nónść znaleźć chladać szukać

158 Marta Zając

Przekład opowiadań pt. „Zeszmatłany żywot” oraz „Porządno dziełucha” z gwary cie- szyńskiej na język czeski. Analiza bohemizmów leksykalnych

Przekład opowiadania „Zeszmatłany żywot” z gwary cieszyńskiej na język czeski

„ZKAŽENÝ ŽIVOT“

Pěkně je v Beskydech, když klidný větřík vane po pastvinách, kolébá jedlemi, hvízdá mezi dříví a hraje si v bukových hřebenech. Radostná země, kde se po lijáku, na vypláchnutém nebi objeví zlatý pecen a v nebeské košili se usmívá na svět. Pohladí bosého pastýře a přikáže mu hrát na píšťalku, hrát dobytku o stesku a radosti. O slunečné neděli jsem utekl od lidí. Na té tiché mýtině, v tom zeleném chrámu, se cítím jako Kolumbus. Zdá se mi, že jsem našel svět, který ještě nikdo neopěl. Schovává se v něm ale nějaký smutek, číhá něčí bolest. Lidé tady jsou jiní. Zrovna seděl vedle mě na obrovském kameni. Vítr mával jeho levým rukávem, a v očích mu doutnala křivda. Trvalo chvíli než mi otevřel své srdce. „Jmenuji se Paweł Mączka“ řekl skromně. Urovnal své bílé vlasy a povzdechl si. „Bylo nás pět. Čtyři bratři a sestra Maryśka. Táta se jmenoval Jerzy Mączka. Zatímco já mám napsáno na vysvědčení Mačka. Starší bratr se podepisoval Georg Matschke, a ten nejmladší, Józek, se jmenuje Moučka. To ale nebyla naše vina, že nás rozdělili a udělali z nás blázny“ řekl se žalem, jakoby se chtěl omluvit. Vysoko na jedli vrkali divocí holubi. Na kameni se vyhřívala šedivá ještěrka. „Bylo to tak...“ začal svou zpověď. „V době Rakousko-Uherska jsme bydleli u hospodáře Ograbka. Táta jezdil s koňmi a máma pracovala na poli. Za to jsme dostali komoru ve staré, dřevěné chalupě a malý pruh země pro pěstování. Když byl Ferdinand zavražděn v Sarajevu, táta musel bojovat v armádě. Začala nás trápit chudoba. Čekali jsme až se tatínek vrátí. Nu což, místo otce jsme obdrželi dopis s černým pruhem... Bylo tam napsáno, že táta nežije. Bylo mi tehdy šest let. Pamatuji si, že přišli truchlící, zazpívali, poplakali a odešli. Teta z Košařisk mě pohladila po hlavě a řekla: „Neplakej, sirotku, Pán Bůh vás přece neopustí.“ Po pohřbu přijel sedlák Płónka z Těšína a řekl mámě, že táta umřel za vlast, proto příjme jednoho syna na výchovu. Nám starším prohmatal svaly, žebra a podíval se do úst. Vybral si Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 159

Jurka, kterému bylo deset let. Slíbil mu, že pokud bude hodný, pošle ho do školy. Kluk odešel z domu, a měl se opravdu dobře. Ale nám se dařilo hůř a hůř. Sedlák byl lakomec, a máma musela přiběhnout do práce na každé jeho zavolání. Chalupa ochudla a krčila se k zemi. Když pršelo, museli jsme nad postelí rozkládat deštník a na podkroví postavit botu, aby se nám nespustil liják do světnice. Mamince začalo odcházet zdraví. Po pěti letech jsme ji doprovodili na hřbitov. Po pohřbu se sešla celá rodina a rozhodla: nejmladší bratr Józef půjde do péče k tetě a strýci do Košařisk, nejstarší do práce na ocelárnu . Marysia měla zůstat ve službě u hospodáře, a já jsem byl poslán k Zawarczuchovi na kopce pást krávy. Strýc přijel pro Józka. Posbíral všechno, co šlo, vzal kluka, mrsknul do koní a odjel. Seděl jsem se sestrou na balících v prázdné a chladné jak márnice komoře a dlouho jsme bolestně plakali. Věděli jsme, že se smrtí mámy jsme ztratili všechno.“. Mączka zmlknul a sklopil hlavu. Někde poblíž datel ťukal do stromu tak, jakoby vtloukal hřebík do rakve. „Nejlépe z nás se měl Jurek“ pokračoval vyprávění. „Chlapec věděl, co to je chudoba, vážil si proto chleba, byl poslušný a Płónkovi ho měli rádi. Do školy nechodil bosý, jako my, a měl pěknou výbavu. Posílali ho do německé školy, kde se učil nenávidět Čechy, Poláky a bít Židy. Chlapec se stal pyšný a po nějaké době se přestal k nám hlásit. Adam, ten nejstarší, se také neměl špatně. V ocelárně si něco vydělal, neměl hlad. Jenom já jsem se měl u Zawarczucha těžko. Sedlák mě nerad posílal do školy. Místo nové výbavy jsem dostával za práci staré boty a opotřebované hadry, ve kterých jsem vypadal jako strašidlo. V té době se do naší vesnice přestěhoval nový hajný Slava, který měl hromadu dětí. Nechtěl je posílat do polské školy, tak chodil od domu k domu a nutil lidi, aby zapsali své dětí do nové školy, která se otevře po prázdninách. Sliboval, že děti dostanou na Vánoce nové oblečení, nové boty, lyže na zimu, a když skončí školu, dostanou dobrou práci a jisté příjmy. Hospodář byl rád, že mě škola obleče, proto mě zapsal. Učil nás moc milý učitel, který se jmenoval Hřadel. Ti, kteří ho znali, říkali, že dříve pracoval v polské škole i jmenoval se Grządziel. Nechtěli ho povýšit, tak se rozhněval a přešel do naší školy. První, co udělal bylo, že všem změnil příjmení. Já jsem se jmenoval Mačka, Kąkol - Kakol, Gołąb – Golab. Na začátku jsme se tomu smáli, ale když nám začal mluvit, že máme být vlastně rádi , že jsme zpolštění Moravané a máme být hrdí, že nejsme Poláci, tak nakonec jsme s ním 160 Marta Zając

souhlasili. Naučili jsme se recitovat „Sedmdesát tisíc před Těšínem...“ a nesnášet děti z bývalé školy. Cestou jsme se s nimi bili a bylo to peklo na zemi. Soused se začal mračit na souseda. Bratr Józek, ten z Košařisk, se měl u tety a strýce velmi dobře. Chodil do polské školy a vždycky se mě snažil zviklat na svou stranu. Někdy jsme se kvůli tomu pohádali. Ve škole mu vštěpovali do hlavy, že je součástí polského národa, že ačkoliv se vláda mění, tak lidé jsou stejní, a jen špatný pták kálí do vlastního hnízda. Tak každý dospíval v jiné škole a v jiném duchu. Maryśka nám usychala jako květina bez vody. Vychovaná v chudobě, onemocněla tuberkulózou a zemřela, chuděrka, samotná v chlívku. Bylo jí skoro třináct let. Za její malou rakví jsme šli smutní. Naše chalupa už tam nebyla – zbourali ji. Ted‘ na tom místě rostly kopřivy, a vedle se rozprostíralo strniště, nad kterým posupně krákaly vrány. Tehdy jsem prožíval vlastně dva pohřby.“. Na okamžik zavládlo ticho, jenom vítr na buku šeptal svůj tichý, listnatý růženec. Dědeček narovnal pokřivená ramena. „Po absolvování střední školy mě vzali do práce v ocelárnách jako zedníka. Pracoval jsem se starým komunistou - Cinciałou, který mě pozval na jejich shromáždění. Slyšel jsem, co říkali Śliwka, Kliment, Kraus, Diblik. Líbilo se mi to, že nešířili nenávist, ale slavili bratrství Čechů, Poláků a Němců. Říkali, že všichni máme stejné žaludky a musíme společně bojovat o větší kus chleba. Tak jsem se dostal do strany. Když mě pozval Cinciała k sobě na hrušky, seznámil jsem se s jejich dcerou Haniczkou. Děvče bylo milé a slušné, takže jsme spolu dlouho nechodili. Rodiče nám přichystali světnici a my jsme se tam po svatbě usadili. Se svatbou byl problém. V papírech jsem měl příjmení Mačka a na matrice Mączka. Nechal jsem si příjmení po otci. S Józkem to bylo jinak. Učil se dobře a chtěl se stát hajným. Dostal se na školu a později šel na praxi k hajnému Slavě. Hoch bych zdatný a pohledný, nebylo tedy divu, že padl do oka Zdeničce, dceři hajného. Nevím, co konkrétně mezi nimi bylo, ale stačí to, že něco spolu upekli. No to byl teda cirkus. Zdálo se, že je starý Slava pozabíjí. Bylo už ale příliš pozdě. Józek byl hrdý, na holce mu záleželo, tak slíbil, že si jí vezme. Aby nepřitěžoval její rodičům, nechal si změnit příjemní na Moučka. Oženil se, stal se z něj hajný a měl se dobře.“. V lese umlkli ptáci. Nad horou kroužil jestřáb. „Za první republiky to bylo těžké“ postěžoval si stařík. „Kdo měl více dětí a nechtěl je poslat do jejich školy, přišel o práci. Ani já jsem neměl štěstí. Práce bylo stále méně a výdělky nám snižovali… V Třinci u Podeszwy jednou svolali shromáždění, na kterém měl sdělit Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 161

prohlášení poslanec Śliwka. Řekl jsem tehdy Izydoru Kyrblikovi, aby šel na tu schůzku také a vzbouřil se společně s námi. Kyrblik hned běžel žalovat mistrovi, a ten to šel žalovat šéfovi. Do dvou hodin mě jako vzbouřence vyhodili ze železáren. Kyrblík se stal za nějakou dobu mistrem. Byla to hrozná doba. Bratr zrazoval bratra. Přicházeli páni pro uhlí a železo. Šli si po krku a nabídli k šovinizmu. Různí Smyczkové a Koždoňové otravovali vzduch, radili jak se za peníze zříci národnosti. Kdo byl proti, vyhodili ho z práce, hnil ve vězení, hledal živobytí v cizině. Přišel třicátý osmý rok. Stejně jako ve dvacátém se nikdo nezeptal, koho chceme. Také přišlo vojsko a změnilo hranice. Kyrblik natrhal půl zahrady květin a vítal vojáky u brán města. Odcházeli od nás komunisté, kteří nechtěli hnít v Bereze. Utíkali i ti, kteří měli máslo na hlavě, národní misionáři a turečtí uprchlíci, kteří za vládní peníze zatloukali mezi nás klín. Někteří hrozili pěstmi. „My se ještě vrátíme“ - cedili mezi zuby. Za rok se jich mnoho vrátilo. Byli tací, co šli s Wehrmachtem v čele a ukazovali nejen cestu, ale i ty, kteří je nezlomili. Kyrblik, jako jeden z prvních vyvěsil vlajku s hákovým křížem. „Počkej Mączka, teprve teď uděláme pořádek s bolševiky a Poláky“ vrčel. V té době byl bratr Georg důležitý. Oblékl uniformu SA a strašil v Těšíně. Fašisté měli nejvíce spadeno na komunisty, Poláky a Židy. Můj syn Władzio měl půl roku, když zaklepali na naše dveře. Bili mě, kopali, tahali z těšínského vězení do Osvětimi i Sachsenhausen. Ničili mě v kamenictví. Nosil jsem cement a kameny. Kdo omdlel, dorazili ho. Denně jsme značili chodníky v lágru vlastní krví. Jednou za haldou cihel umíral zmasakrovaný člověk. „Pavle, to jsi ty?“ zavolal na mě. „Nepoznáváš mě? To jsem já, Slava.“ rozplakali jsme se jako děti. „Pavle, co to s námi provedli? Jestli přežiješ, řekni všem Čechům a Polákům na Slezsku, kam až nás zavedly naše spory.“ Zvuk píšťalky ohlásil nástup. Vzal jsem ho pod ruku, protože nemohl jít sám. Na nástupišti nás rozdělili. Víckrát jsem ho neviděl. Ze dne na den jsem ztrácel sílu. Hanka psala plačtivé dopisy, že syn churaví. Prosila bratra Georga, aby mě zachránil. Ze začátku s ní nechtěl mluvit. Po nějakém čase ale slíbil, že mi pomůže, musím ale podepsat „volkslist”. Rozum mi říkal: „Podepiš, zachráníš se před smrtí. Vrátíš se domů.“ 162 Marta Zając

Načež svědomí: „Nepodepisuj. Nedej se. Netrpíš sám, jsou vás miliony.“ Předvolali mě k výslechu na gestapo. Za stěnou se rozléhal nelidský křik. Viděl jsem, jak vynášejí zmasakrovaného člověka. Gestapák zavrčel: „Podepíšeš?“ Podepsal jsem. Za dva měsíce jsem byl doma. A za čtyři na frontě. Neměli se mnou slitování. Posílali mě přímo pod palbu nepřítele. Myslel jsem na útěk na druhou stranu, abych mohl říct, co se děje za plotem. Nepovedlo se. Po půl roce jsem se vrátil domů s prázdnýma rukama. Hned po válce jsme šli společně s Józefem ke Georgovi. Měli ho soudit, ale lékaři uznali, že stejně déle než týden nepřežije. Plíce mu ničila rakovina. Poznal nás. „Chlapci, co se to s námi stalo?“ mluvil tichým hlasem. „Tam v té chatrči nám bylo spolu dobře. Měli jsme se držet za ruce. Přece jsme vyrostli v jednom hnízdě. Změnili mě. Ale byla to moje válka?“ Pohřeb měl jako žebrák. Kromě nás tam nebyl nikdo, kdo by zaplakal u jeho hrobu. Ze hřbitova jsme šli do hospody. Józek se změnil k nepoznání. Už to nebyl ten stejný zatvrzelý Polák. Říkal mi: „Pavle, jestli chceš mít klid, dostat odškodné a dostat nějakou práci, nevzrušuj se svědomím a politikou... Jdi s davem. Jestli jsi Mączka, nebo Mačka, je to jedno. Já jsem také skončil s Mączkou a dobře jsem udělal. Všechno je na nic. Nemá smysl se škubat.“ Překvapilo mě to. „Józek“ - říkám mu „co to meleš? Přece jsi kdysi sám říkal, že špatný pták, který si kálí do vlastního hnízda.“ Podíval se na hodinky a řekl, že už musí.“ Mączka zmlkl. Ve vzduchu bzučely mouchy. Vedle plouskal pramen po kamenech. Kdesi za lesem na pastvě zabučela kráva. „Bylo mi těžko“ pokračoval. „Nacionalisté mě nechtěli zaměstnat. Hřadel, který celou válku seděl v kanceláři na pile, se teď uvelebil v rehabilitační komisi. Když mě uviděl s prázdnýma rukama, prohodil: „Mączka, tak ty jsi byl také proti nám?“ Únor udělal přítrž jejich povyšování. Dostal jsem práci na recepci. Vídával jsem Kyrblika přicházet do své kanceláře. Teď už jsme oba v důchodu. Kyrblik posluhoval všem dobře, z práce ho nevyhodili, což teď může vidět na svém důchodu. Ale já si nestěžuji. Vím, že s sebou do hrobu nic nevezmu.“ Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 163

„Dědečku, maminka říkala, abys přišel k obědu.“ Za našimi zády se ozval tenoučký dětský hlásek. Mączka pohladil kadeřavou vnoučkovu hlavu. „To je Piotruś, Wladkův syn. Šťastný, protože ho nebolí křivda. Nemusí obracet kabát.“- řekl s klidem v očích. *** překlad M. Zając

Przekład opowiadania „Porządno dziełucha” z gwary cieszyńskiej na język czeski

„SLUŠNÉ DĚVČE”

Vraceli se z kavárny, přitulení k sobě. Bílý prašan padal na ně tiše a zasypával stopy. Nechali za sebou neónová světla města a stanuli u plotu. „Je mi to tak líto, Karlíčku, že ještě tyto Vánoce nebudeš moci k nám přijít. Babička z Jablunkova je nemocná a u nás doma je to jako na pohřbu“ - pronesla nesměle Ela. Karel se zarazil. „Moc jsem se těšil, že si o Silvestru spolu zatancujeme, ale jak to tak vidím, asi z toho nic nebude. Ale co se odvleče, to neuteče. Hlavně, že se máme rádi, že?“ „Hmm“ zašeptala s jiskřičkami v očích a našpulila k němu rty. On jí podal ruku, ucítila v ní krabičku. „To máš ode mě k Vánocům“ řekl a zmizel ve tmě. „Hodný hoch“ pomyslela si, když si v zrcadle prohlížela zlatý náramek, a tak nějak se jí ho zželelo. Po Vánocích vyšla Ela z kanceláře a Izydor už na ní čekal. Byla ráda, že přišel. Sladce se usmála a podala mu ruku. „Tak co, Anděli, vše v pořádku?“ „V pořádku, Izydore. Před Silvestrem si vezmu volno. Mamce jsem napovídala, že jedu do Jablunkova k dědovi a babičce. Už se nemůžu dočkat až budeme spolu sami.“ „Dobře jsi to vymyslela“ pochválil ji. „Na chatě už mám pro tebe nachystané lyže. Užijeme si to.“ Podívala se na něj. Líbila se jí jeho atletická postava a mužná tvář. Kdepak se mu mohl rovnat Karel. 164 Marta Zając

„Užijeme si to?“ řekla udiveně. „Pokud máš na mysli nějaké nemravnosti, musím ti hned říct, že jsem slušné děvče. Souhlasila jsem s cestou na hory včetně noclehu jenom proto, že jsi mi slíbil, že se mě nedotkneš.“ Na chatu došli až za tmy. Mladík rozdělal oheň v kamnech a Ela vybalila jeho věci. Bylo jim spolu příjemně. Když snědli večeři, chystali se ke spánku. „Jenom si nemysli, že budeme spolu spát“ řekla. „Já půjdu do patra.“ Políbila ho na tvář a vystoupala po žebříku nahoru. Zůstal sám. Ještě chvíli poslouchal, jak si stele, potom uhasil petrolejku a přikryl se dekou. Zavládlo ticho. „Izydorku, jsi tam? Já se tady bojím, protože jsou tu myši. Pojď rychle ke mně“ ozvala se vylekaným hlasem. „Ale kdepak, tady žádné myši nejsou“ utěšoval jí, když k ní šplhal. „Můžeš si tady ke mně lehnout na krajíček, ale jenom na krajíček“ štěbetala vystrašeně. „Jejda, raději ruce pryč od těla“ pomyslel hoch a posadil se na štokrle vedle postele. Izydor byl opravdu slušný a také se mu zdálo, že Ela zkouší jeho poctivost. „Chudáčku, vždyť ty kvůli mně zmrzneš“ politovala ho a horkou dlaní ho pohladila po hlavě. Vzal jí za tu malou ručku a začal se s ní mazlit. „Ty jsi tak hodný, že mi neubližuješ. Podívej, jak mi strachy tluče srdce“ položila mu ruku na svém srdci. Ucítil rychlý tlukot srdce a horké tělo. Krev se mu nalila do hlavy. „Nebuď dobytek, slíbil jsi jí, že se jí nebudeš dotýkat“ uslyšel hlas svého svědomí. Cuknul rukou jako opařený. Zabalil se do deky a seděl tak až do rána. V noci slyšel jak Ela pláče. „Co ti je, broučku?“ polekal se. „To nic, nějak je mi smutno, ale to přejde.“ Ráno se sbalili a šli na kopec. Sníh byl jako peřina. Okouzleni lyžovali lesním tichem a nikdo neřekl ani slovíčko. Odpoledne se vrátili na chatu úplně unavení. Byla zima jako na Sibiři, Izydor zalezl pod deku a Ela k němu. Začíná mu vykládat, jak to bude hezké, když už budou svoji, že nebudou mít rozdělené ložnice a budou každou neděli chodit na hory. Zjistila, že mluví na stěnu, protože Izydor už začal vrzat jako stará vrata. Obrátila se na druhou stranu a v duchu si řekla: „No to je ale nemehlo…“ Večer šli na turistický Silvestr do hotelu, kde se tancovalo v kalhotách. Popíjeli vínko, ale rozhovor jim moc neladil. Ani na tancování neměla náladu. Najednou se mezi turisty mihnul Karel. Náramek na ruce jí začal pálit. Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 165

„Promiň, Izydorku, vidím tady bratrance, toho, který bydlí u babičky a dědečka. Musím si jít s ním chvíli popovídat, aby nenadělal řeči, že jsem tady s tebou. „Eliško, co tady děláš s tím blbečkem?“ přivítal jí Karel. „Nezlob se Karlíčku, to je bratranec, víš ten, který bydlí v Jablunkově. Babičce už je líp, tak nás poslala podívat se na turisty. Myslela jsem si, že tady budeš.“ Karel se usmál a vzal jí tancovat. Písničku za písničkou s ním tancovala, Izydor se rozpálil doběla. Při tancování poklepal Karla po rameni a řekl: „Pane bratranče, možná si najdete jinou partnerku, protože s Eliškou jsem přišel tancovat já.“ Číšník vycítil co se chystá a vyvedl je ven. Eliška cítila, že jí teče do bot. „Děvče, co ty děláš v téhle díře“ uslyšela za sebou známý hlas inženýra Kijonky. „Nudím se“ odpověděla. „My také. Jsme na chatě. Máme co jít i pít, gramofon jede na plné pecky, ale tancovat není s kým. Pojeď se mnou, bude sranda.“ Jakoby je někdo vystřelil z praku. Naskočili do auta a byli pryč. Karel i Izydor jí hledali, aby jim vysvětlila, kdo z nich je vlastně bratranec, ale ji nenašli. Po číšníkovi pouze vzkázala, že se zase babičce přitížilo, tak pro ni přijel bratranec. Oba zůstali stát s otevřenou pusou, a nebohá babička, pohřbená už před rokem, se obrátila v hrobě. *** překlad M. Zając

166 Marta Zając

Wykaz bohemizmów leksykalnych – język czeski

pieknie pěkně je ( 3 os. sg „być”) je kolybać kolíbat pecynek pecen kumedyjant komediant kóń kůň drzewiónka dřevěnka kąsek kousek okraj okraj roki (pl „rok“) roky mie mě siedlok sedlák kiery, kiero, kiere který, která, které szykowny šikovný gorszy (st. wyższy od „żle“) horší kyrczyć się krčit se ku ke ujce ujec prózny prázdný marownia márnice nejlepi nejlépe wożyć se vážit se chlebiczek chlebíček mieć go radzi mít ho rádi oblyczka oblečení jyny jen, jenom nierod nerad kierych kterých chałupa chalupa szaty šaty bóty boty isty jistý być rod být rád przedtym předtím być hrdzi být hrdí hadry hadry przekabacić překabátit dycki vždycky Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 167

skyrs skrz umrzić umřít trówełka truhla zbulać zbourat wedle vedle pozwać pozvat jejich jich chodzić społym chodit spolem niechać se nechat se cerka dcerka cyrkus cirkus zdać sie zdát se gdo kdo prawić pravit przedać předat chladać hledat osiymatrzicaty osmatřicátý dwacaty dvacátý zogródek zahrada przodek předek krziż kříž jesi jestli uwidzieć uvidět marodować marodovat być dóma být doma dzierżeć držet okróm kromě rzecz řeč mieć pokuj mít pokoj pyndzyja penze krziwda křivda upadować upadávat wprawić vpravit chlebiczek chlebíček odewrzyć otevřít kierą kterou przewracać kabot obracet kabát zawołać pozvat to je jedno to je jedno kancnaryja kancelář 168 Marta Zając

dziełucha děvče wracać się vracet se ty (pol. te) ty nimocni nemocní radować się radovat se mieć się radzi mít se radí wytracić się ztratit se zdrzadło zrcadlo ji (pol. ją) ji tak tak używać užívat deka deka kraj okraj wedla vedle stoliczek stoliček polutować litovat połednie poledne zima zima łożnice ložnice galaty kalhoty brataniec bratranec Kareł Karel podziwać się podívat se nónść najít chladać hledat

Przekład tekstów literackich pisanych gwarą... 169

Podsumowanie

W Polsce gwara bardzo często nie jest uznawana za dobro kultury, a narzecze cieszyńskie odchodzi w zapomnienie. Oczywiście ludzie nadal go używają, żeby się porozumiewać, lecz nie jest to dobrze widziane w miejscach publicznych. Jeśli ktoś używa gwary na co dzień, to uznaje się taką osobę za niedouczoną, niepotrafiącą posługiwać się poprawną polszczyzną. A czy to, iż ktoś zna narzecze cieszyńskie w takim stopniu, że bez większych problemów po- sługuje się nim w każdej sytuacji, to coś złego? Powstanie gwary to skomplikowany proces, który trwa lata i jest świadectwem zmian, jakie zachodzą w języku. Zmian, których przeciętny człowiek nawet nie zauważa. Język jest żywym tworem, na który wpływ mają ludzie. Gwarę cieszyńską stworzyli mieszkańcy terenu Śląska Cieszyńskiego, więc dlaczego się jej wstydzić? To dorobek wielu pokoleń Ślązaków, Polaków i Czechów. Oczywiście sytuacja po czeskiej stronie jest inna, ponieważ tam narzecze jeszcze ma się dobrze. Polacy pielęgnują tradycje i przeszłość, choć młodzież coraz częściej skłania się ku językowi czeskiemu. Niezwykle cie- kawe jest to, że na Górnym Śląsku sytuacja jest zupełnie inna. „Ślonsko godka” to duma miesz- kańców tego terenu. Tam bardziej dba się o to, aby ten dialekt nie odszedł w zapomnienie, a działania na rzecz jego popularyzacji mogą być przykładem dla mieszkańców Śląska Cie- szyńskiego. Opowiadania przetłumaczone na użytek tego artykułu, pochodzą z dzieła Adama Wawro- sza pt. „Z adamowej dzichty” - autora, który jest znany na całym Zaolziu, przede wszystkim ze znakomitej znajomości gwary cieszyńskiej. Dla mieszkańców tego regionu jest wzorem do na- śladowania, jeśli chodzi o wiedzę na temat cieszyńskiej mowy. Dzieci na Zaolziu były wycho- wywane na jego utworach. Po rozmowie można rozpoznać, kto uczył się gwary od Wawrosza. Zbiór twórczości Wawrosza zawiera wiele dzieł, ale te wybrane do tej pracy ukazują w kom- pleksowej formie życie ludzi Zaolzia – od zmian geopolitycznych, wojny, po radości życia codziennego, wiejską sielankę oraz pracę w słynnej trzynieckiej hucie.

Bibliografia BOGOCZOVÁ I., BUBEK M., Jazyk příhraničního mikrosvěta (běžná mluva Těšíňanů v ČR), Wyd. Ostravská univerzita v Ostravě, Ostrava, 2014. BUKOWSKI P., HEYDEL M. (red.), Współczesne teorie przekładu. Antologia, Wydawnictwo Znak, Kraków, 2009. KADŁUBIEC D. (red.), Kultura ludowa na pograniczu, Wydawnictwo Uniwersytetu Ślą- skiego, Katowice, 1995. 170 Marta Zając

KNYT A. (red.), Zaolzie. Polsko czeski spór o Śląsk Cieszyński 1918-2008, Fundacja Ośrodka Karta, Warszawa, 2008. KOWALCZYK J., Po drugiej stronie Olzy. Przemiany zasad samookreślenia polskiej ludności Śląska Cieszyńskiego w świetle prasy, Stowarzyszenie Redaktorów, Warszawa, 1992. LEVÝ J., Umění překladu, Vyd. Pyramida, Praha, 1983. LEXIKOGRAFICKÝ KOLEKTIV ÚSTAVU PRO JAZYK ČESKÝ AV ČR, Slovník spisovné češtiny pro školu a veřejnost, ACADEMIA, Praha, 2015. MILERSKI W., Zachodniocieszyński słownik gwarowy, Polski Związek kulturalno-oświatowy w Republice Czeskiej, Czeski Cieszyn, 2009. MURYC J., Obecné a specifické rysy polsko-české jazykové interference na Českém Těšínsku, Ostravská univerzita, Ostrava, 2010. OLIVA K. A KOL., Polsko-český slovník, LEDA s. r. o., Voznice, 2012. SIATKOWSKI J., BASAJ M., Słownik czesko-polski, Wiedza Powszechna, Warszawa, 2010. TOMOLOVÁ V., STOLAŘÍK I., ŠTÍKA J., Těšínsko. 1. díl, Nakladatelství Tilia, Ostrava, 1997. WAWROSZ A., Z adamowej dzichty. Z twórczości Adama Wawrosza, Těšínská Tiskárna A.S., Český Těšín.

Wykaz źródeł internetowych https://pl.wikipedia.org/wiki/Śląsk_Cieszyński#/media/File:Slask_cieszynski.png http://www.bbc.co.uk/languages/guide/languages.shtml http://www.gwarypolskie.uw.edu.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=200 https://www.msz.gov.pl/cs/p/ostrawa_cz_k_cs/news/100_lecie_urodzin_adama_wawrosza;jse ssionid=E8372C43C3B2868D5A3F2BB9AB7335A8.cmsap1pl

Translation of literary texts written in cieszyn silesian dialect to czech and polish languages - analysis of bohemisms in regional literature of This article presents the issue of Cieszyn Silesian dialect. This south part of Poland, right next to Czech Republic’s border, has a very various history that changed lives of Poles and living in this area. Furthermore, there had been also created a specific dialect, which is a mixture of Polish, Czech and . This dialect exposes that language is a living thing, on which many factors have an influence and it cannot be stopped by any borders. For the purposes of the article, there was made a research to find bohemisms in folk literature, focusing on Czech and Polish languages. Basing on particular literary texts, the article also contains small dictionaries of bo- hemisms, which were found in regional literature.

ALICJA NOGAWCZYK

Uniwersytet Ostrawski

Problematyka przekładu listy dialogowej filmu Shrek z angielskiego oryginału na język czeski i język polski – analiza porównawcza

Key words: translation, culture, dubbing, audiovisual translation, Shrek Słowa klucze: przekład, kultura, dubbing, tłumaczenie audiowizualne, Shrek

Wprowadzenie

Przekład audiowizualny jest prężnie rozwijającą się dziedziną przekładoznawstwa. Obec- nie pojawia się coraz więcej publikacji na jego temat, zarówno w literaturze europejskiej jak i polskiej. Rozwój technologii oraz postępująca globalizacja w znacznym stopniu przyczyniają się do zwiększania zainteresowania tego typu tłumaczeniem. Niniejszy artykuł został zainspi- rowany oglądaniem amerykańskich filmów animowanych dla dzieci i porównywania przekła- dów na język polski i czeski. Liczne rozbieżności między tłumaczeniami na języki docelowe sprawiły, iż szczegółowo zajęto się tym problemem badawczym. Za podstawę badawczą został wybrany film wytwórni DreamWorks Pictures Shrek, w re- żyserii Andrew Adamsona i Vicky Jensona, który swoją premierę miał w 2001 r. Reżyserem polskiej wersji była Joanna Wizmur, zaś twórcą dialogów Bartosz Wierzbięta1. Reżyserii cze- skiej wersji podjął się Zdeněk Štěpán, natomiast tłumaczem dialogów został Petr Finkous2. Wybór padł na Shreka ze względu na bardzo dobre przyjęcie przez widzów filmu i przekładów w obu krajach oraz liczne odniesienia do rodzimej kultury zawarte w tłumaczeniach.

1 http://www.filmweb.pl/Shrek, stan na dzień 01.06.16 r. 2 http://www.fdb.cz/film/shrek/30746, stan na dzień 01.06.16 r.

172 Alicja Nogawczyk

Przekład vs. tłumaczenie a překlad vs. tlumočení

W języku polskim istnieje wiele definicji pojęć „przekład” i „tłumaczenie”. W większości przypadków brzmią one podobnie, a pojęcia te są stosowane zamiennie. Jest to proces, w któ- rym tłumacz przekłada treść danego tekstu z jednego języka na inny, starając się w jak najwięk- szym stopniu oddać sens przy uwzględnieniu kontekstu kulturowego. Ale czy rzeczywiście przekład i tłumaczenie to to samo? Według profesora Piotra Müldner-Nieckowskiego „tłuma- czenie (przekład pierwotny) polega na niemal dosłownym odwzorowaniu słów oryginału w języku, na który się tłumaczy, natomiast przekład jest opracowaniem tłumaczenia na wyż- szym poziomie”3. Przekład nigdy nie będzie dosłowny, a wręcz nie powinien być kopią orygi- nału. W procesie tworzenia przekładu trzeba uwzględnić potrzeby języka, na który się tłuma- czy, jak i realia z nim związane. „Stąd się wzięło przewrotne powiedzenie, że dobry tłumacz powinien bezbłędnie znać przede wszystkim swój język rodzimy”4. W języku czeskim kwestia definicji pojęć překlad i tlumočení wygląda zupełnie inaczej. Překlad - oznacza pisemny przekład tekstu z jednego języka na inny, a tlumočení – ustny prze- kład komunikatu z jednego języka na inny5. Nie ma żadnych wątpliwości, co do znaczenia tych pojęć, jak i różnicy między nimi. Jest ona widoczna od razu – překlad = forma pisemna, tlumočení = forma ustna. Ogólna definicja samego przekładu, jako procesu tłumaczenia tekstu z jednego języka na drugi, jest taka sama jak w języku polskim.

Tłumaczenie audiowizualne

Początki tłumaczenia audiowizualnego sięgają czasów powstawania kina niemego. Zda- rzało się, że widzowie niejednokrotnie nie rozumieli tego, co się działo w filmie z uwagi na zawiłą akcję. W związku z tym postanowiono, aby zatrudnieni aktorzy odczytywali na żywo (lub improwizowali) kwestie, które były odgrywane na ekranie. Nie przyniosło to zamierzo- nego efektu, a problem tłumaczenia filmów obcojęzycznych nie został rozwiązany. Pierwsze próby przekładu miały miejsce na początku XX wieku, a były związane z powstaniem kina dźwiękowego. Tu z kolei dość znaczącą rolę odegrały kwestie finansowe, ponieważ koszty produkcji jednego filmu w kilku wersjach językowych okazały się bardzo wysokie i dlatego

3 MÜLDNER-NIECKOWSKI P., Najpierw tłumaczenie, potem przekład, http://lpj.pl/przeklad.htm, stan na dzień 18.03.16 r. 4 Ibidem. 5 Slovníček překladatelské terminologie, http://www.ceet.cz/slovnicek/, stan na dzień 18.03.16 r.

Problematyka przekładu listy dialogowej… 173

ograniczano się do nagrywania i odtwarzania wyłącznie filmów anglojęzycznych. Odbiorców zaczął jednak nużyć wszechobecny język angielski i z tego powodu rozpoczęły się poszukiwa- nia nowych sposobów tłumaczenia filmowego. Amerykańskie studia filmowe zainicjowały przekład dialogów w formie napisów na francuski, niemiecki i hiszpański. W niedługim czasie rozszerzono zakres tłumaczenia na inne języki. Jednakże ówczesny problem analfabetyzmu „zmusił” twórców filmowych do dalszego doskonalenia i rozwoju. W 1929 roku powstał pierw- szy dubbingowany film pt. Rio Ritta. Niestety, technika ta została odrzucona na dłuższy czas, ze względu na bardzo słabą jakość (asynchronia). Od tego czasu każda z metod tłumaczenia audiowizualnego zmieniała się i była udoskonalana. Tłumaczenie audiowizualne – przekład materiałów audiowizualnych takich jak filmy do- kumentalne i fabularne, seriale oraz materiały korporacyjne i marketingowe. Zakłada wykorzy- stanie dźwięku (audio-) i obrazu (-wizualny) w procesie tłumaczenia w celu pełnego wyrażenia przekazywanych treści. Przetłumaczony tekst musi być spójny z innymi elementami, takimi jak obraz, muzyka, scenografia, gestykulacja, mimika twarzy itp. Popularna dziedzina przekładów, dzięki której społeczności z różnych kręgów kulturowych mogą mieć dostęp do tych samych treści6. W publikacji T. Tomaszkiewicz pojawia się pojęcie „transferu językowego”. Określa tym mianem „metody i techniki stosowane w celu ułatwienia dostępu do treści publiczności, nie- znającej języka wyjściowego”7. Transfer językowy może mieć postać pisemną (podpisy na dole ekranu) lub ustną (dubbing, synchronizacja). Innymi metodami transferu są over czyli lektor a także komentarz, narracja czy tłumaczenie symultaniczne. Obecnie uważa się, że przekład audiowizualny ma swoje prawa i różnią się one w pewnym stopniu od praw przekładu tekstów pisanych oraz że jest on osobną dziedziną przekładoznaw- stwa. Dotyczy to również samego tłumacza audiowizualnego, który, aby w pełni oddać sens komunikatu, musi brać pod uwagę wszystkie elementy systemu semiologicznego, a także po- jawiające się ograniczenia techniczne, w mniejszym lub większym stopniu wpływające na jego decyzje translatorskie.

6 Definicja powstała na podstawie: TOMASZKIEWICZ T., Przekład audiowizualny, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006, PLEWA E., Układy translacji audiowizualnych, Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 2015, KWIATKOWSKI R., Tłumaczenie audiowizualne – nowoczesne ujęcie przekładu, http://translax.eu/lokaliza- cja/tlumaczenie-audiowizualne-nowoczesne-ujecie-przekladu/, stan na dzień 18.03.16 r. Tłumaczenia audiowizualne, http://www.grlla.com.pl/tlumaczenia-audiowizualne.htm,stan na dzień 18.03.16 r. 7 TOMASZKIEWICZ T., Przekład audiowizualny, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006, s.101.

174 Alicja Nogawczyk

Dubbing

Dubbing czyli „zastępowanie ścieżki dźwiękowej (dialogowej) w jednym języku ścieżką w innym języku”8. Proces dubbingu według T. Tomaszkiewicz składa się z jedenastu faz. W piątej i szóstej fazie są realizowane faktyczne operacje językowe:  „pierwsze przybliżone tłumaczenie,  adaptacja pierwszej wersji tłumaczenia, która bierze pod uwagę długość otwarcia i za- mknięcia ust oraz rodzaj tego otwarcia, to znaczy kształt układu ust przy wymawianiu róż- nych głosek, np. zaokrąglone, wydłużone, wysunięte do przodu itd. Na tym etapie bierze się również pod uwagę intonację, gesty i mimikę aktorów w czasie wypowiadanych se- kwencji”9. W filmie dubbingowanym, każda wypowiedź musi zostać poddana procesowi synchroni- zacji na kilku płaszczyznach. Przede wszystkim czas trwania tekstu oryginalnego i przetłuma- czonego winny się pokrywać. Następnie kwestia danej postaci musi zostać zgrana z ruchem jej ust. Powinno się również zachować rytm i melodię wypowiedzi oraz dostosować do ruchów i gestów postaci. Zastosowanie tych kilku zasad sprawia, że dany dubbingowany film ogląda się dobrze, jest naturalny i żadne zgrzyty „techniczne” nie zaburzają prawidłowego odbioru przez widzów. Sprawą najtrudniejszą do rozstrzygnięcia jest dylemat pomiędzy poprawnością i potoczno- ścią. Polscy dialogiści (osoby zajmujące się tłumaczeniem lub opracowywaniem ścieżek dialo- gowych w filmach) sprzed roku 2001 rozważając ten problem doszli do wniosku, że jest wska- zane, aby w pewnym stopniu skorygować niepoprawną wypowiedź postaci, pomimo tego, że jest to np. język potoczny i tak się po prostu mówi. Wynika to z faktu, że odbiorca mógłby te błędy językowe przypisać twórcy dialogów, a nie postaci. Współcześnie takie rozumowanie poniekąd szokuje, ponieważ celowe błędy bohatera w oryginale, w jakimś stopniu go opisują, charakteryzują i taka korekta stylu wypowiedzi może w znaczącym stopniu zmienić jego obraz. Te zasady, sprzed 2001 roku, aktualnie straciły na znaczeniu, a to za sprawą pojawienia się na polskim rynku Bartosza Wierzbięty i „jego Shreka” (właśnie w 2001 roku). W niemal każdym filmie animowanym pojawiają się piosenki – te śpiewane przez postacie lub wykonywane zza kadru. W produkcjach niskobudżetowych pozostawia się tekst piosenki

8 TRYUK M., Co to jest tłumaczenie audiowizualne, w: Przekładaniec, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagielloń- skiego, Kraków 2009, s. 31. 9 TOMASZKIEWICZ T., Przekład audiowizualny, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006, s. 106.

Problematyka przekładu listy dialogowej… 175

w oryginale. W przypadku gdy piosenka jest tłumaczona, zajmują się tym profesjonaliści. Wo- bec utworów wykonywanych przez postacie muszą być zastosowane wymogi synchronizacji. Wydawać by się mogło, że przekład dubbingowy umożliwia tłumaczowi w miarę kom- pletne przełożenie tekstu oryginalnego na język docelowy. Jednak metoda ta nie umożliwia odbiorcy porównania oryginału i przekładu, a co za tym idzie, nie ma on możliwości zweryfi- kowania, czy sens został oddany w prawidłowy sposób. Znawcy w dziedzinie przekładoznaw- stwa twierdzą, że uniwersalna metoda realizacji tłumaczenia nie istnieje i dlatego może zdarzyć się, że przekład nie będzie stuprocentowo zgodny z oryginałem.

Tłumaczenie w formie podpisów (subtitling)

Obecnie w Europie, szczególnie w krajach wysoko rozwiniętych (np. Szwecja, Norwegia, Holandia), najpopularniejszą techniką tłumaczenia audiowizualnego jest tłumaczenie w formie podpisów, popularnie zwaną napisami (ang. subtitling). Wykorzystanie tej metody wiąże się jednak z pewnymi ograniczeniami technicznymi. Przetłumaczony tekst musi zostać zreduko- wany do tego stopnia, aby przeciętny widz zdążył go przeczytać. Według obliczeń ok. z tekstu oryginalnego pozostaje 70-60%. To tłumacz musi zadecydować, które informacje może pomi- nąć, a które są kluczowe i nie mogą zostać usunięte. Tekst współtworzy z pozostałymi elemen- tami (obraz, dźwięk) jedną logiczną całość i tłumaczenie nie może tego zaburzyć. Również to, jak te napisy wyglądają, jaki mają kolor oraz czcionkę, a także gdzie są umiejscowione wpływa na odbiór tekstu. Przyjęło się, że podpisy znajdują się u dołu ekranu i nie powinny być dłuższe niż 2 linijki, po 32-40 znaków. Głównym atutem tej techniki jest możliwość porównania ory- ginału z tłumaczeniem oraz bezpośredni kontakt z językiem, kulturą10.

Lektor (Voice over)

Metoda najczęściej wykorzystywana w Polsce, mniej popularna w Europie Zachodniej. Voice over, czyli po prostu odczytywanie przez jedną osobę (lektora) dialogów występujących w filmie. Płeć aktorów i lektora nie ma znaczenia, w Polsce najczęściej osobą czytającą jest mężczyzna. Jest to jedna z najtańszych metod, a co za tym idzie, jakość takiego filmu, w którym jednostajny głos lektora nakłada się na głosy oryginalne, nie należy do najwyższej. Metoda lektorska charakteryzuje się wiernością tłumaczenia w stosunku do pierwowzoru, nie wymaga

10 Ibidem, s. 112-115.

176 Alicja Nogawczyk

od tłumacza zastosowania kondensacji i pominięć w takim stopniu jak napisy. Co do kwestii synchronizacji, to nie jest ona aż tak istotna jak w przypadku dubbingu. Najważniejszym jest, aby wypowiadane treści były zgodne z tym, co aktualnie pojawia się na ekranie. Wypowiedzi są czytane o część sekundy później niż pojawiający się głos oryginalny. Zdarza się również, że lektor przekazuje znaczące szczegóły, które w pierwotnej wersji miały postać pisemną, np. ty- tuły gazet, artykułów, nazwy ulic11.

Inne metody poboczne

Pozostałe metody poboczne, wywodzą się z tych trzech podstawowych. Narrację i komen- tarz stosuje się m. in. w programach dla dzieci, filmach dokumentalnych, programach promo- cyjnych. Tłumaczenie symultaniczne jest popularnym sposobem wykorzystywanym w progra- mach na żywo czy też podczas przeprowadzania wywiadów telewizyjnych. Tłumaczenie wie- lojęzykowe to nic innego, jak możliwość wyboru odpowiedniej wersji językowej filmu, spośród dostępnych np. na płycie DVD. Nadpisy znalazły zastosowanie podczas tłumaczenia tekstów śpiewanych oper i musicali12.

Zróżnicowanie kulturowe w przekładzie

W procesie przekładu jakiegokolwiek tekstu, największym wyzwaniem dla tłumacza są kwestie związane ze zróżnicowaniem kulturowym i próbą oddania tych różnic w języku doce- lowym. Wydawać by się mogło, że kultura leży w samym centrum uwagi przekładoznawców, ale tak nie jest. Dopiero od niedawna zaczęto bardziej koncentrować swoją uwagę na zagadnie- niach związanych z różnicami kulturowymi w tłumaczeniu. Translacja to nie tylko przekład znaczeń i struktur gramatycznych, ale również konfrontacja z kulturą13. Każdy tekst jest produktem określonych czasów i kultury, powstał w konkretnym środo- wisku społeczno-kulturowym, w którym obowiązują charakterystyczne dla danej społeczności cechy i systemy, np. obyczaje, moda, normy językowe itp. Stopień zróżnicowania kulturowego, także pomiędzy systemami językowymi, mogą powodować znaczące trudności podczas prze- kładu. Dotyczą one dwóch podstawowych typów zagadnień.

11 Ibidem, s. 116-120. 12 Ibidem, s. 120-123. 13 SZAFRANIEC K., Kultura polska w przekładzie. Problemy ekwiwalencji, w: Acta Universitatis Lodziensis. Kształcenie Polonistyczne Cudzoziemców, Tom 21, Uniwersytet Łódzki, Łódź 2014, s. 393-401.

Problematyka przekładu listy dialogowej… 177

Pierwszy to „różnice językowe na poziomie morfologiczno-składniowym”14, czyli brak np. pewnych struktur gramatycznych czy fleksyjnych w jednym języku w stosunku do drugiego. Drugi natomiast, to problemy związane z różnicami kulturowymi. Zagadnienie jest o wiele bar- dziej skomplikowane i rozbudowane. Wszelkie charakterystyczne elementy kultury, takie jak: nazwy geograficzne, systemy monetarne czy państwowe, zwyczaje, potrawy itd. posiadają swoje nazwy, których ekwiwalenty nie zawsze istnieją w języku docelowym. Według Teresy Tomaszkiewicz z elementami kulturowo nieprzekładalnymi można radzić sobie na trzy spo- soby:  „za wszelką cenę dążyć do naturalizacji przekładu, czyli do szukania w kulturze doce- lowej substytutów tego, co jest obce. Są to tzw. działania naturalizacyjne (…) - tłumaczenie skierowane na odbiorcę,  starać się zachować elementy kultury wyjściowej, co prowadzi do egzotyzacji tekstu tłumaczenia – tłumaczenie nacechowane obcością,  starać się, w miarę możliwości, neutralizować elementy kulturowe, ograniczając się do zjawisk uniwersalnych, stosując terminologię ogólną”15. Decyzja, który sposób tłumacz wybierze, jest uzależniona od rodzaju tekstu, jego formy i sensu, jak również od odbiorców, do których przekład jest kierowany. W przypadku zastoso- wania pierwszej strategii, tłumacz stara się jak najbardziej ułatwić odbiór danego tekstu, lecz niejednokrotnie osiąga efekt przeciwny zamierzonemu, czasem wręcz komiczny. Tak się dzieje zazwyczaj w sytuacji, gdy chodzi o tłumaczenia literatury dla dorosłych. W przypadku filmów animowanych szybkość wypowiadanych kwestii nie daje możliwości wprowadzenia wyjaśnień dlatego też wprowadzanie elementów rodzimych nie jest już aż tak rażące, jest wręcz wskazane. Tłumacze audiowizualni (np. B. Wierzbięta czy P. Finkous), co udowadnia przeprowadzona analiza, chętnie stosują tę metodę przy tworzeniu list dialogowych. Również w literaturze dzie- cięcej dość popularną strategią jest udomowienie16. W procesie przekładu pozycji literackich tłumacze częściej skłaniają się do drugiej me- tody, czyli pozostawienia elementów obcych, aby móc lepiej przybliżyć odbiorcom nieznaną kulturę, niespotykane zjawiska czy inne ciekawostki. Jeśli jest to możliwe, warto zastosować obie strategie, z jednej strony dla urozmaicenia, a z drugiej dostosowania języka do odbiorcy. Przy realizacji każdej z metod, tłumacz może

14 TOMASZKIEWICZ T., Przekład audiowizualny, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006, s. 152. 15 Ibidem, s. 153. 16 SZYMAŃSKA I., Wymiary obcości w przekładzie dla dzieci, w: red. Brzozowski J, Filipowicz-Rudek M., Mię- dzy oryginałem a przekładem XV, Księgarnia Akademicka, Kraków 2009, s. 155-156.

178 Alicja Nogawczyk

korzystać z różnych technik translatorskich, np. peryfraz, wyjaśnień, definicji, przypisów itd. Techniki te dotyczą jednak tylko tłumaczenia tekstów pisanych. Tłumaczenie audiowizualne, rządzi się swoimi prawami, jak też jest podporządkowane wielu ograniczeniom technicznym, które w większości przypadków polegają na skracaniu tek- stu i pomijaniu pewnych elementów. Tłumaczenie audiowizualne jest również wypadkową kilku składowych (tekst, obraz, dźwięk), które to mogą bądź pomóc w odbiorze i zrozumieniu sensu, albo wręcz przeciwnie, zakłócić go. Produkcje telewizyjne takie jak filmy czy programy, mogą być mniej lub bardziej nacechowane kulturowo. Część z nich jest bardzo ogólna i ele- menty kulturowe nie odgrywają znaczącej roli, inne natomiast bazują na zagadnieniach zwią- zanych z kulturą17.

Adaptacja w stosunku do odbiorcy

XXI wiek zapoczątkował szereg zmian w sposobie tłumaczenia dialogów filmowych. Dzieje się tak, ponieważ wzrasta liczba popularnych filmów animowanych i co za tym idzie, wzrasta zainteresowanie tego typu tłumaczeniami, co w efekcie podnosi również rangę zawodu tłumacza audiowizualnego. „Wraz z rozwojem kinematografii rola tłumacza dialogów filmo- wych zyskała nowy wymiar. Jeszcze nie tak dawno widzowie nie zwracali szczególnej uwagi na językową płaszczyznę filmu uznając, że skoro dubbing to zło konieczne, jego wartość este- tyczna nie ma znaczenia. (…) Odkąd jednak filmy animowane zaczęły przyciągać do kin rzesze starszych widzów, pisanie dialogów przestało być rzemiosłem - zaczęło być sztuką interpreta- cji”18. Oznacza to, że dialogi we współczesnych filmach (głównie animowanych, ale nie tylko) są tworzone z myślą o widzu, czyli w przystępny dla niego sposób. Jest to realizowane za po- mocą licznych odwołań do rodzimej kultury czy też języka ojczystego. Dość często zdarza się, że podczas takiego zabiegu są wplatane nowe elementy humorystyczne. Przez lata synchronizacja była uważana za podstawowe i najważniejsze kryterium podczas tworzenia listy dialogowej. Współcześnie traci na znaczeniu, a na jej miejsce wchodzi „natu- ralność i swojskość przekładu”. Sami widzowie zarzucili dubbingom sprzed kilkunastu lat wła- śnie nienaturalność (pod względem doboru aktorów do postaci, głosów, warstwy językowej

17 TOMASZKIEWICZ T., Przekład audiowizualny, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006, s. 152-155. 18 URBAŃSKA A., Siła głosu tłumacza dialogów w dubbingowanych filmach animowanych, www.dubbing.pl, stan na dzień 23.04.2016 r.

Problematyka przekładu listy dialogowej… 179

itp.). Obecnie dubbingi w megaprodukcjach są nasycone licznymi odniesieniami do kultury narodowej19. Popularność filmów dubbingowanych wzrasta dzięki „oswajaniu” dialogów. Zadaniem tłu- maczenia nie jest wyjaśnianie nieścisłości związanych z różnicami między kulturami lecz przy- bliżenie treści filmu odbiorcy docelowemu oraz wywołanie u niego właściwych reakcji. W przypadku filmu, który ma za zadanie rozśmieszyć, musi rozśmieszyć również w wersji do- celowej. Jeżeli użyje się w tym celu odniesień do wiedzy o kulturze i języku odbiorcy, przy jednoczesnym zachowaniu treści przekazu, efekt zostanie osiągnięty20.

Analiza porównawcza wersji angielskiej, czeskiej i polskiej listy dialogowej filmu Shrek

Podczas analizy oryginału oraz czeskiej i polskiej wersji filmu Shrek można odnaleźć wiele ciekawych zjawisk translatorskich w tłumaczeniach. Są nimi przede wszystkim aluzje i nawią- zania do rodzimej kultury, wprowadzenie języka potocznego czy też umieszczenie elementów rozpoznawalnych tylko dojrzałym widzom. W tabelach zestawiono konkretne fragmenty w trzech wersjach językowych (angielskiej, czeskiej i polskiej). Zostały one przeanalizowane pod kątem występowania aluzji do rodzimej kultury oraz zastosowanego języka (obecná čeština, język potoczny, archaizmy). Pojawiały się fragmenty, w których obaj tłumacze decydowali się na udomowienie lub tylko jeden z nich, drugi zaś przetłumaczył ten sam fragment dosłownie. Pogrubieniami zaznaczono wyrażenia w obecné češtině. Interdialekt ogólnoczeski – obecná čeština – nieliteracka forma języka czeskiego, używana w codziennej komunikacji werbalnej, przede wszystkim w Czechach Właściwych i na zachod- nich Morawach. Posiada wspólne dla wszystkich czeskich dialektów zasady morfologiczne i fonologiczne. Różnice w stosunku do czeskiego języka literackiego (wybrane):  samogłoskę é zastąpiono ý/í (np. mlíko),  samogłoskę ý zastąpiono ej (np. hezkej den, bejt),  dodawanie spółgłoski v w wyrazach zaczynających się na literę o- (np. vokno, von).21

19 JANIKOWSKI P., Dobry polski Shrek. Wrażliwość kulturowa tłumacza w rękach magnatów popkultury, w: red. Fast P., Kultura popularna a przekład, Śląsk, Katowice 2005, s. 43. 20 TOMASZKIEWICZ T., Przekład audiowizualny, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006, s. 204-210. 21 KARLÍK P., NEKULA M., PLESKALOVÁ J., Encyklopedický slovník češtiny, Nakladatelství Lidové noviny, Praga 2002, s. 76.

180 Alicja Nogawczyk

Odniesienia do rodzimej kultury

- All right. Let’s get in! - Dobře chlapy, tak jdeme. - Za widły! - Whoa. Hold on. Do you - Počkej Jamese, víš, co by - Zara Jontek, dyć wiesz co know what that thing can ti mohl udělat? ón ci może zrobić?! do to you?

Już w jednej z pierwszych scen w filmie polski widz może poczuć się, jakby oglądał ro- dzimą produkcję. Dzieje się tak za sprawą chłopów, skradających się, aby pojmać Shreka. Język jakim się posługują jednoznacznie kojarzy się z polską wsią, również imię Jontek brzmi „zna- jomo”. W wersji czeskiej tłumacz postanowił użyć amerykańskiego imienia James. Co ciekawe, w oryginale nie pojawia się żadne konkretne imię.

Ha, ha! That’s right, fool! Ha ha! To si piš! Jsem Ho ho ho! A jak, ty głupku. Now I’m a flying, talking létající, mluvící osel. Gadam, latam – pełny ser- donkey. You might have Možná znáte létajícího, wis. Latać każdy może, tro- seen a housefly, maybe mluvícího Čestmíra nebo chę lepiej, czasem trochę even a superfly but you Saxánu, ale vsadím se, že gorzej. Ale niestety ja mam ain’t never seen a donkey jste o létajícím osle ještě talent! Ho ho! fly. Ha, ha! neslyšeli!

Ten chyba najpopularniejszy fragment, w którym Osioł zostaje obsypany magicznym py- łem i zaczyna wznosić się ponad ziemię, zarówno czeski jak i polski tłumacz postanowili prze- tłumaczyć przy pomocy udomowień. W przypadku czeskiej wersji, pojawiają się postacie Čestmíra i Saxány. Są to bohaterowie filmów dla dzieci produkcji czeskiej, odpowiednio, Lé- tající Čestmír (1983) oraz Dívka na koštěti (1971). W polskim tłumaczeniu zaś, B. Wierzbięta wprowadził aluzję do piosenki J. Kofty Śpiewać każdy może. Wydaje się to o tyle trafniejsze, że Jerzy Stuhr, który dubbingował Osła, wykonał tę piosenkę na festiwalu w Opolu w 1977 r.

That’s another thing we Já taky. Nesnáším, když je Kurczę, tyle nas łączy. Ale have in common. Like někdo vtírávej jak Alpa. najgorzej jak się ktoś przy- I hate it when you got Ty mu to dáš najevo zmiz a czepi. Dajesz do zrozumie- somebody in your face. von stejně nezmizí, pak nia, a on nic i zapada taka You’ve trying to give them niezręczna cisza. Co nie?

Problematyka przekładu listy dialogowej… 181

a hint, and they won’t nastane ta trapná chvíle leave. There’s that awk- ticha. ward silence.

Moment, kiedy Shrek i Osioł docierają na bagno. Osioł wypowiada te słowa tuż przed tym, zanim zapyta Shreka, czy może z nim zamieszkać. W czeskim tłumaczeniu pojawia się Alpa – tradycyjny czeski produkt leczniczy na bazie ekstraktów ziół, do smarowania/wcierania w skórę. „Vtírávej jak Alpa” – wyrażenie wymyślone na potrzeby filmu, mające za zadanie zwiększyć efekt komiczny. Polski przekład nie zawiera żadnych udomowień.

… and in the morning I’m … a ráno ti udělám vafle. … a rano zrobię jajecznicę. making waffles.

Jest to propozycja Osła, która padła po przyjęciu go przez Shreka na noc na bagnie. Czeskie tłumaczenie jest dosłowne, natomiast w polskim pojawia się jajecznica, czyli tradycyjne polskie śniadanie. Jest to pierwszy, ale nie ostatni, przykład udomowienia z zakresu kulinariów w Shreku.

I found some cheese. Našel jsem sýr. To ne, je Znalazłem ser, Podlaski. fuj!

Kolejnym odniesieniem do polskiej kuchni jest ser Podlaski, który „znalazła” jedna z trzech ślepych myszy, podczas niezapowiedzianej wizyty w domu Shreka. Jest to tradycyjny ser żółty polskiej produkcji. W oryginale znajduje się ser, bez żadnej konkretnej nazwy. Czeski tłumacz również w przekładzie pozostawił tylko ser.

Run, run, run, as fast as you Mám tě na lopatě Perníčku, Ciach, ciach, ciach. Bie- can. You can’t catch me. jako Mařenka a Jeníčku, gnij, ile masz sił. I’m the gingerbread man. totiž Jeníčka a Mařenku. I tak nie uciekniesz, w mę- Už mi nikam neutečeš! czarniach będziesz się wił!

Słowa te padają z ust Lorda Farquaada w stosunku do Ciastka, w momencie kiedy ten leży na stole po „torturach” w mleku. Tym razem tylko czeski tłumacz pokusił się o odniesienie do znanych Czechom postaci Jeníčka i Mařenki ze znanej baśni braci Grimm (Jaś i Małgosia),

182 Alicja Nogawczyk

w czeskiej wersji znanej jako Pohádka o perníkové chaloupce. Wierzbięta natomiast, lekko rozbudował tę kwestię, wspominając o męczarniach, w celu zachowania rymu.

C: Okay, I’ll tell you. Do C: Tak jo, řeknu ti to. C: Dobrze powiem. Słysza- you know the muffin man? Každý den přilétá až łeś o Muchomorku? L: The muffin man? k nám. L: O Muchomorku? C: The muffin man. L: Včelka Mája? C: Tak o Muchomorku. … C: Včelka Mája. … L: She’s married to the … L: Żwirek kręci z Mucho- muffin man. L: Ta malá uličnice Včelka morkiem22. Mája.

Drugi z najbardziej znanych momentów w filmie. Rozmowa Ciastka i Lorda Farquaada. W oryginale Muffin man, czyli postać z rymowanki dobrze znanej angielskim odbiorcom i jed- noznacznie z nią kojarzona w filmie. Jednak zupełnie obca dla polskiego czy też czeskiego widza. Z tego powodu, po raz kolejny, tłumacze wykorzystali możliwość zaadaptowania tekstu, przystosowania do odbiorcy. W czeskim tłumaczeniu można odnaleźć Pszczółkę Maję (Včelka Mája). Dlaczego akurat Pszczółka Maja? Tego dokładnie nie wiadomo. Petr Finkous zapropo- nował inne rozwiązanie, ale o tym w dalszej części. Bartosz Wierzbięta natomiast wprowadził Żwirka i Muchomorka, czyli postacie dobrze znane polskim widzom, szczególnie dorosłym, ponieważ jest to bajka ich dzieciństwa. Opracował zbliżony do oryginału dialog, a także w hu- morystyczny sposób dał do zrozumienia, że Żwirka i Muchomorka może łączyć coś więcej niż przyjaźń. Takie skojarzenie może zostać wywołane raczej tylko u dorosłych odbiorców. Cie- kawostką również jest fakt, że Pohádky z mechu a kapradí, czyli bajka o Żwirku i Mucho- morku, jest produkcją czechosłowacką.

You know what else every- A víš, co mají ještě všichni Wiesz, co jeszcze wszyscy body likes? Parfaits. rádi? Tiramisu. lubią? Kremówki.

Podsumowanie jednej z rozmów Osła i Shreka podczas wyprawy po Królewnę Fionę. Ko- lejny klasyczny przykład udomowienia z zakresu kulinariów w obu przekładach. Oryginalne parfait (warstwowy mrożony deser z owocami i bitą śmietaną) został zastąpiony kolejno, tira- misu i kremówkami. O ile kremówki w Polsce wydają się zrozumiałe i oczywiste, to tiramisu

22 C – Ciastek, L – Lord Farquaad.

Problematyka przekładu listy dialogowej… 183

w Czechach już mniej. W ostatecznej wersji filmu pojawiło się właśnie tiramisu, ponieważ tak zadecydował reżyser.

Oh, you expecting Prince Ó, jo tak. Tys čekala krále O! Ty się księcia z bajki Charming. Miroslava. spodziewałaś.

Uwolnienie Królewny Fiony oraz zdemaskowanie Shreka i jego prawdziwego oblicza. Pol- ski tłumacz pozostawił wersję oryginalną bez zmian, natomiast czeski wprowadził postać do- brego Króla Mirosława z filmu Pyšná princezna (1952).

God bless us, everyone. Bůh žehnej, nám všem. Kochani, załatwcie jakąś rentę czy coś.

Ostatnia scena filmu, kiedy to postacie z bajek wraz z kontuzjowanym Ciastkiem (bez jed- nej nogi i o kulach) żegnają Shreka i Fionę. Słowa te padają z ust Ciastka. Wersja czeska została przetłumaczona dosłownie, zaś w polskiej można odnaleźć przykład nawiązania do polskich realiów i systemu pomocy socjalnej obowiązującej w kraju.

Wyrażenia i powiedzenia oraz kolokwializmy i archaizmy

Like that’s ever gonna hap- No ti tak žeru. Taková No to se jeszcze poczeka. pen. What a load of. hromada. Co to za szajs.

Get her out of my sight. Ať se mi klidí z očí. Zabierzcie to próchno. Eat me! Vyliž mi polevu! Ugryź się! Oh, what large teeth you Babičko proč máš tak velké O rany, jaką ty masz żu- have. zuby? chwę.

Powyżej przedstawiono kilka przykładów zastosowania języka potocznego i kolokwiali- zmów zarówno w języku czeskim jak i polskim. W drugim przykładzie, pewne zastrzeżenia ze strony rodziców polskich dzieci oglądających Shreka może budzić sformułowanie „próchno” odnoszące się do starszej kobiety. Nie zawsze filmy muszą mieć charakter edukacyjny i dydak- tyczny. Animowane produkcje pokroju Shreka przede wszystkim mają za zadanie rozśmieszyć. Dlatego też tłumacze często wykorzystują sformułowania z języka potocznego (mówionego), aby zachować naturalność. Przykładem w języku polskim jest notorycznie powtarzające się „se”.

184 Alicja Nogawczyk

All right. You’re going the Koleduješ si o pořádnej Słuchaj, jeszcze chwila right way for a smacked vejprask. a otworzę wytwórnię sa- bottom. lami.

W języku czeskim do języka potocznego dochodzi jeszcze obecná čeština. Jest używana przede wszystkim w mowie, dlatego dość często występuje w filmie. Z tym konkretnie fragmentem w polskiej wersji wiąże się pewna opowieść, o której w jed- nym z wywiadów wspomniała reżyser Joanna Wizmur: „Z jedną "d..." była ciekawa historia. Shrek w pewnym momencie prosi Osła, żeby ten przestał śpiewać. W oryginale mówi po pro- stu: "Jak nie przestaniesz śpiewać, kopnę cię w d...". W polskim filmie dla dzieci nie ma o tym mowy. Bartosz Wierzbięta przetłumaczył to więc na: "Jak nie przestaniesz śpiewać, otworzę wytwórnię salami". Bardzo nam się podobał ten pomysł, ale przedstawiciel Dreamworks po- wiedział, że jeśli się nie zgadzamy na "d...", może być coś łagodniejszego, na przykład "tyłek" czy "zadek". Tłumaczyliśmy mu, że "kopnę cię w tyłek" nie jest śmieszne, a ciąg rozumowania osioł - śpiewanie - mięso - salami - jest zabawny. Jego nie śmieszyło, i koniec. Nieprzekładalna różnica kulturowa. Zrozpaczony tłumacz użył w końcu ostatecznego argumentu: "Słuchaj Chuck, zrób to dla mnie, mój wujek ma wytwórnię salami, to taki ukłon w jego stronę". "A, to trzeba było tak od razu". I przeszło.”23

S: Are you Princess Fiona? S: Jsi Princezna Fijona? S: To ty jesteś Królewna F: I am, awaiting a knight F: To jsem. Chrabrého Fiona? so bold as to rescue me. rytíře čekám, on zachrání F: Tak, to ja. Czekam na S: Oh, that’s nice. Now mne. cnego rycerza, który let’s go! S: Vždyť sem tady. Tak zwróci mi wolność. F: But wait, Sir Knight. jdeme! S: O, bardzo fajnie, a teraz This be-ith our first meet- F: Počkej přec, rytíři. Byv chodź! ing. Should it not be a won- toto setkání naše první, F: Ale ten, mości rycerzu. derful, romantic moment? učiniti skvostným Toż pierwsze to nasze spo- a romantickým jej musíme. tkanie. Czyż nie winno być

23 ORLIŃSKI W., Kłapy to podstawa. Rozmowa z Joanną Wizmur, http://polski-dubbing.pl/index.php?option =com_content&view=article&id=26:kapy-to-podstawa-rozmowa-z-joann-wizmur&catid=5:wywiady&Ite- mid=7, stan na dzień 30.05.16 r.

Problematyka przekładu listy dialogowej… 185

chwilą cudowną, tętniącą emocją.24

Pierwsza rozmowa Shreka i Fiony w wieży. W oryginale Fiona posługuje się językiem nieco archaicznym, choć tylko na początku, w dalszej części filmu mówi już normalnym, współczesnym językiem, identycznym co reszta postaci. W czeskiej i polskiej wersji zostało to oddane dokładnie w taki sam sposób. Pierwszej rozmowie Shreka i Fiony komizmu dodają kwestie Shreka w języku potocznym.

Analiza porównawcza wersji ostatecznej użytej w filmie i przekładu Petra Finkousa

W tabelach poniżej zestawiono kilka przykładów z filmu, które różnią się między przekła- dem tłumacza Petra Finkousa, a wersją ostateczną użytą w filmie. Lewa kolumna to wersja ostateczna, prawa przekład P. Finkousa. Informacje na temat powodów tych różnic pochodzą od samego Petra Finkousa.

Jen pro pořádek, teď máte vzít nohy na Připomínám, že teď máte vzít do zaječích. ramena.

Jeden z wielu przypadków, kiedy to synchronizacja „zadecydowała”, że trzeba dany frag- ment zmienić, aby dopasować tekst do ruchu warg postaci.

Já taky. Nesnáším, když je někdo vtírávej Já taky. Nesnáším, když je někdo jak Alpa. Ty mu to dáš najevo zmiz a von votravnej jak čtvrtodenní zimnice. Ty to stejně nezmizí, pak nastane ta trapná mu dáš najevo a von stejně nezmizí. Pak chvíle ticha... nastane ta trapná chvíle ticha…

Wersja zaproponowana przez tłumacza musiała zostać zmodyfikowana, ponieważ była za długa i reżyser był zmuszony ją skrócić.

Seděli jsme v domečku, vařili kašičku Rozmlátil nám naši „boudu budku“ a teď jsme bezdomovci. a nařídil soudní vystěhování.

24 S – Shrek, F – Fiona.

186 Alicja Nogawczyk

C: Tak jo, řeknu ti to. Každý den přilétá až C: Řeknu ti to. Znáš tu pohádku o k nám. myšičce? L: Včelka Mája? L: O myšičce? C: Včelka Mája. C: O myšičce. L: Ano, naše kamarádka Včelka Mája. L: Jo o myšičce, co vařila kašičku. Máme ji co závidět? C: Na zeleným rendlíčku. C: Jo, myšku, s které vidí svět. L: Tomu dala? L: Včelka Mája? C: Tomu dala! C: Včelka Mája. L: A z toho se nedostalo. L: Ta malá uličnice Včelka Mája. A víš, co mají ještě všichni rádi? Tiramisu. A víš, co mají ještě všichni rádi? Palačinky.

Powyżej znajdują się trzy najbardziej rzucające się w oczy różnice. W pierwszej z nich, propozycja tłumacza pochodząca z bajki dla dzieci Boudo, budko została zastąpiona fragmen- tem dziecięcej rymowanki Vařila myšička kašičku. Druga, to decyzja tylko i wyłącznie reży- sera. Bardziej spodobała mu się wersja z Pszczółką Mają, która była w kinowej wersji Shreka z napisami. Ostatnia, najciekawsza różnica, to również efekt wyboru reżysera.

Analiza porównawcza wybranych piosenek

Couse I’m all alone, Chtěl bych být víc než Jestem taki sam, jak palec There’s no one here beside přítel tvůj, albo coś tam. Problemów me, My problems have all dej si říct a chvíli stůj, rośnie stos, samotność – gone, There’s no one to de- kamarád mi schází čím dál ciężki los. Przyjacielem ride me, But you gotta have víc, mym bądź... faith… víc než táta dá se říct… On the road again. I can’t Cestu toulavou, Znów mnie wzywa szlak, wait to get on the road Cestu toulavou. słyszę znowu ckliwy again. … szlaku zew. Já s písničkou jdu jako ptáček.

Problematyka przekładu listy dialogowej… 187

Do tłumaczenia piosnek śpiewanych przez Osła w filmie tłumacze przystąpili na różny sposób. Petr Finkous odnalazł w czeskim dorobku muzycznym piosenki odpowiadające tema- tyce tych w oryginale. Pierwszą piosenkę zastąpił czeskim przebojem z lat 80 Víc než přítel – Karel Černoch, Filip Brabec. Druga piosenka posiada swoje tłumaczenie w całości na język czeski (Michal Tučný – Cesty toulavý). Trzeci utwór, który pojawił się w czeskiej wersji języ- kowej (mimo, że w oryginale były tylko dwie) to również znany kawałek, Muzikantova písnička (z bajki Obušku, z pytle ven!) w wykonaniu Ladislava Peška. Bartosz Wierzbięta postanowił przetłumaczyć słowa piosenek na język polski, pozostawia- jąc melodie. W obu utworach można zauważyć szczególną inwencję twórczą tłumacza.

Welcome to DuLoc Vítá vás DuLoc, DuLoc wita Was such a perfect town krásné to město w tym cudownym dniu Here we have some rules Platí tu zákony, Kilku zasad się Let us lay them down poslouchej turisto nauczycie tu Don’t make waves, Nešlapej za čáru Spokój, ład, dobry ton, stay in line Vyhneš se maléru wszechobecny bon ton And we’ll get along fine DuLoc to je príma plac W DuLoc tego trzymaj się DuLoc is perfect place Kdo se tváří kysele Miły bądź, słowa waż Please keep off ten ať jde do prde… háje Glancuj but, of the grass DuLoc je, DuLoc je wytrzyj … twarz Shine your shoes, DuLoc to je príma plac! Duloc chce, gościć Was wipe your … face Wstąpcie jeśli macie czas! DuLoc is, DuLoc is DuLoc is a perfect place!

Słynna piosenka wygrywana przez budkę informacyjną przy wejściu do miasta DuLoc. Przetłumaczenie jej było nie lada wyzwaniem dla tłumaczy. Zarówno czeski jak polski pora- dzili sobie świetnie, o czym świadczą oba przekłady. Zasady postępowania obowiązujące w mieście zostały przekazane, rym i rytm zachowane, żart i humor również. Kluczowym frag- mentem jest: „Shine your shoes, wipe your…”. Rym w poprzednim wersie sugeruje zakończe- nie frazy słowem „ass” (co potwierdzają figurki obracające się tyłem do widza), ale jednak zakończenie brzmi inaczej, co również lalki potwierdzają pocierając twarz („face”). W języku polskim zostało to przełożone dosłownie „Glancuj but, wytrzyj… twarz”. W czeskim natomiast pojawiły się niewielkie różnice znaczeniowe, ale są one na tyle małe, że nie wpłynęły na ogólne

188 Alicja Nogawczyk

znaczenie piosenki przy jednoczesnym zachowaniu żartu zawartego w tej frazie („Kdo se tváří kysele ten ať jde do prde… háje”)25.

Podsumowanie

Przekład audiowizualny, tak jak każdy inny rodzaj tłumaczenia, polega na przekazaniu tre- ści z języka wyjściowego na język docelowy. Z tą jednak różnicą, że podczas tego procesu, trzeba uwzględnić dodatkowe elementy, których nie ma w przypadku innych typów tłumaczeń. Chodzi tutaj o obraz i dźwięk. Kolejną kwestią, która różni ten typ przekładu od innych, są ograniczenia techniczne. Inne dla dubbingu, a inne dla np. napisów. W zależności od typu tłu- maczonego tekstu i odbiorcy oraz techniki tłumaczenia audiowizualnego tłumacz może m. in. pominąć pewien fragment wypowiedzi, zmienić kolejność lub szyk w wypowiedzi, użyć innego wyrażenia przy jednoczesnym zachowaniu sensu czy też wprowadzić odniesienie do rodzimej kultury, znanej odbiorcy. W tym momencie należy podkreślić rolę tłumacza w całym procesie tłumaczenia, czyli tworzenia listy dialogowej w języku docelowym. Musi on doskonale znać nie tylko realia panujące w jego kulturze, czyli kulturze docelowej, ale także realia kultury, z której dany tekst pochodzi, w celu uniknięcia nieporozumień czy błędnie oddanych pewnych aspektów. W niniejszym artykule przybliżono czym jest przekład audiowizualny oraz jak wygląda proces powstawania listy dialogowej. Podczas badań i analiz tekstów, zajmujących się tema- tyką przekładu audiowizualnego, okazało się również, że pojawienie się na ekranie Shreka, a właściwie jego tłumaczenia na polski, miało przełomowy wpływ na współczesny dubbing w Polsce. Tłumaczem listy dialogowej jest Bartosz Wierzbięta, który swoim sposobem prze- kładania sprawił, że zupełnie zmieniły się zasady dotyczące języka tekstu docelowego oraz zapoczątkował w polskim dubbingu, głównie filmów animowanych, tendencję „tłumaczenia Wierzbiętą”. Tłumacz znany jest przede wszystkim z licznych, a co najważniejsze, trafnych odniesień do rodzimej kultury. Również w Czechach tłumaczenie Petra Finkousa26 zostało bar- dzo dobrze przyjęte i to także za sprawą licznych aluzji do kultury docelowej. Dogłębna analiza tekstów tłumaczeń w stosunku do oryginału potwierdziła wstępne założenia dotyczące sporej

25 FRIEDRICHOVÁ V., Očima kritika | Petr Finkous: Shrek, http://prekladytitulky.cz/blog/2015/02/12/ocima- kritika-petr-finkous-shrek/#more-206, stan na dzień 30.05.16 r. 26 Wielu ważnych i potrzebnych informacji dotyczących czeskiego przekładu oraz samego tłumacza, zostało po- zyskanych bezpośrednio od pana Petra Finkousa, któremu pragnę tą drogą złożyć serdeczne podziękowania. Moż- liwym stało się porównanie jego tłumaczenia i wersji ostatecznej użytej w filmie, ponieważ udostępnił tekst swo- jego przekładu.

Problematyka przekładu listy dialogowej… 189

liczby tych odwołań oraz ich jakości. Świadczą one o wysokim poziomie umiejętności i kom- petencji obu tłumaczy, a także potwierdzają i uzasadniają słuszność wyboru tego filmu za pod- stawę badań.

Bibliografia DĄMBSKA-PROKOP U., O tłumaczeniu źle i dobrze, Sztuka i Wiedza, Kraków 2013. DŁUGOSZ K., Mój Shrek myśli po polsku, http://www.textum.pl/tlumaczenia/portal_tluma- czy/informacje/ogolne/artykuly/moj_shrek2.html, stan na dzień 26.04.16 r. FRIEDRICHOVÁ V., Očima kritika Petr Finkous: Shrek, http://prekladytitulky.cz/blog/ 2015/02/12/ocima-kritika-petr-finkous-shrek/#more-206, stan na dzień 30.05.16 r. JANIKOWSKI P., Dobry polski Shrek. Wrażliwość kulturowa tłumacza w rękach magnatów popkultury, w: red. Fast P., Kultura popularna a przekład, Śląsk, Katowice 2005. KARLÍK P., NEKULA M., PLESKALOVÁ J., Encyklopedický slovník češtiny, Nakladatelství Lidové noviny, Praga 2002. KWIATKOWSKI R., Tłumaczenie audiowizualne – nowoczesne ujęcie przekładu, http://trans- lax.eu/lokalizacja/tlumaczenie-audiowizualne-nowoczesne-ujecie-przekladu/, stan na dzień 18.03.16 r. LEWICKI R., Obcość w przekładzie a obcość w kulturze, w: red. Bukowski P., Heydel M., Polska myśl przekładoznawcza, antologia, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2013. LIPIŃSKI K., Vademecum tłumacza, Wydawnictwo IDEA, Kraków 2000. MÜLDNER-NIECKOWSKI P., Najpierw tłumaczenie, potem przekład, http://lpj.pl/prze- klad.htm, stan na dzień 18.03.16 r. ORLIŃSKI W., Kłapy to podstawa. Rozmowa z Joanną Wizmur, http://polski-dubbing.pl/in- dex.php?option=com_content&view=article&id=26:kapy-to-podstawa-rozmowa-z-joann- wizmur&catid=5:wywiady&Itemid=7, stan na dzień 30.05.16 r. PLEWA E., Układy translacji audiowizualnych, Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 2015. SIATKOWSKI J., BASAJ M., Słownik czesko-polski, Wiedza Powszechna, Warszawa 2010. Shrek, http://www.fdb.cz/film/shrek/30746, stan na dzień 01.06.16 r. Shrek, http://www.filmweb.pl/Shrek, stan na dzień 01.06.16 r. Slovníček překladatelské terminologie, http://www.ceet.cz/slovnicek/, stan na dzień 18.03.16 r. SZAFRANIEC K., Kultura polska w przekładzie. Problemy ekwiwalencji, w: Acta Universi- tatis Lodziensis. Kształcenie Polonistyczne Cudzoziemców, Tom 21, Uniwersytet Łódzki, Łódź 2014.

190 Alicja Nogawczyk

SZYMAŃSKA I., Wymiary obcości w przekładzie dla dzieci, w: red. Brzozowski J., Filipowicz- Rudek M., Między oryginałem a przekładem XV, Księgarnia Akademicka, Kraków 2009. TALPOVÁ S., Kapitoly o dabingu, JAMU, Brno 2013. TOMASZKIEWICZ T., Przekład audiowizualny, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006. TRYUK M., Co to jest tłumaczenie audiowizualne, w: Przekładaniec, Wydawnictwo Uniwer- sytetu Jagiellońskiego, Kraków 2009. URBAŃSKA A., Siła głosu tłumacza dialogów w dubbingowanych filmach animowanych, www.dubbing.pl, stan na dzień 23.04.2016 r. Tłumaczenia audiowizualne, http://www.grlla.com.pl/tlumaczenia-audiowizualne.htm, stan na dzień 18.03.16 r.

The issue of translation of transcript from Shrek movie between English, Czech and Polish languages – comparative analysis. The purpose of this article was to show differences in translations, especially cultural differences, in mentioned languages. The film Shrek is a great case for doing the research about this cultural differences. The article contains also short description of audiovisual translation and its rising value for viewers and others. This field of translation studies is still developing and has a huge potential. What is more, the article includes problems in translation of cultural aspects. There were described how translators cope with this complicated issue. The results were shown by the comparison of specific parts of the film. Research revealed, for example the differences in songs or charac- teristic phrase for particular language.

DOMINIKA IZDEBSKA-DŁUGOSZ

Uniwersytet Rzeszowski

Możliwości wykorzystania transferu pozytywnego w nauczaniu języka polskiego jako obcego Ukraińców

Key words: Polish as a foreign language, , positive transfer, teaching pro- cess Słowa klucze: język polski jako obcy, język ukraiński, transfer pozytywny, proces nauczania

Wprowadzenie

Na kształt procesu uczenia się języka obcego oddziałuje wiele różnorodnych czynników. Jedne z nich wiążą się z osobą ucznia (np. wiek, płeć, osobowość), z osobą nauczyciela (np. wykształcenie, kompetencje merytoryczne i metodyczne); inne z procesem dydaktycznym (np. typ szkoły, liczba godzin nauki tygodniowo, metody i środki dydaktyczne), a jeszcze inne wy- nikają z języków – tego docelowego, nauczanego i ojczystego, prymarnego. Oba systemy ję- zykowe oddziałują na siebie na wszystkich poziomach. Para języków (przyswajany i prymarny) wytwarza specyficzny i niepowtarzalny typ kontaktu, co oznacza, iż inaczej polszczyznę będą przyswajać osoby z pierwszym językiem chińskim, inaczej z angielskim, jeszcze inaczej z ję- zykiem czeskim. Nas interesuje kontakt językowy polsko-ukraiński1 w sytuacji, gdy język ukra- iński jest systemem prymarnym, a polski nauczanym. Kontakt ten generuje mechanizmy, które zarówno utrudniają przyswojenie polszczyzny, jak i ułatwiają naukę. Z czego wynikają owe ułatwienia i jakie są możliwości wykorzystania ich w procesie glottodydaktycznym – to zagad- nienia rozważane w niniejszym tekście.

Język polski i język ukraiński

Język ukraiński wraz z językiem białoruskim i rosyjskim tworzą grupę języków wschod- niosłowiańskich, zaś język polski należy do grupy języków zachodniosłowiańskich (wraz ze

1 Zob. D. Izdebska-Długosz, O polsko-ukraińskim kontakcie językowym i kulturowym na przykładzie nauczania polszczyzny w środowisku ukraińskojęzycznym, w: Współczesny świat słowiański, pod red. K. Ferugi, A. Ostrow- skiej-Knapik, Praga 2016. 192 Dominika Izdebska-Długosz

słowackim i czeskim). Teoretycznie więc większego podobieństwa moglibyśmy spodziewać się pomiędzy językiem czeskim i polskim niż pomiędzy polszczyzną a językiem ukraińskim. Powszechnie jednak wiadomo, iż język ukraiński i polski są do siebie bardzo zbliżone, nie tylko dzięki wspólnemu pochodzeniu prasłowiańskiemu, ale także dzięki geograficznemu sąsiedz- twu, przenikaniu się kultur i języków na przestrzeni wieków. Michał Łesiów ów kontakt pod- sumował następująco: „Wielowiekowe żywe kontakty i wzajemne wpływy języka polskiego i ukraińskiego stały się przyczyną większego pokrewieństwa tych języków, niż mogłoby to wynikać tylko ze względu na wspólną przynależność do tej samej grupy języków słowiańskich. Stąd pochodzi ta na pozór dziwna sytuacja, że Ukrainiec nie znający wcale języka polskiego zasłyszawszy tekst polski po raz pierwszy lepiej go zrozumie, niż postawiony w tej samej sy- tuacji Rosjanin, i z drugiej strony Polak, który nigdy nie uczył się ukraińskiego ani rosyjskiego, lepiej zrozumie tekst ukraiński, niż rosyjski. Stwierdzono również, że Polacy nieraz łatwiej pojmują tekst ukraiński niż na przykład czeski mimo to, że język czeski i polski należą do grupy języków zachodniosłowiańskich, a ukraiński – do grupy wschodniosłowiańskich.”2 Najwięcej różnic między językiem polskim a ukraińskim znajduje się na poziomie fone- tycznym. Odmienny jest także alfabet. Natomiast system morfologiczny wykazuje już więcej podobieństw niż różnic. Jeszcze więcej zbieżności znajdziemy w składni obu tych języków. Leksyka także jest w dużym procencie zbieżna3. Jeśli zgodzimy się z porównaniem, iż gramatyka języka (morfologia i składnia) stanowi swoistą konstrukcję, a leksyka budulec, to zbieżności języków w obu tych planach spowodują, iż receptywne sprawności językowe, jak rozumienie ze słuchu i czytanie ze zrozumieniem będą możliwe (na jakimś poziomie) nawet przy całkowitej nieznajomości (aktywnej) danego języka obcego – o czym pisał także zacytowany wyżej M. Łesiów. Jeśli więc występuje tak duże podobieństwo języków umożliwiające jego bierną znajomość, to warto zastanowić się, jak można by fakt ten wykorzystać w nauce produktywnej znajomości tych języków.

Transfer pozytywny

Aleksander Szulc zdefiniował pojęcie transferu jako „przenoszenie umiejętności i nawy- ków nabytych w procesie uczenia się na inne podobne. W nauczaniu poprzez warunkowanie

2 M. Łesiów, Historia wzajemnych kontaktów i wpływów języka polskiego i ukraińskiego, w: Z badań nad polsko- ukraińskimi powiązaniami językowymi, pod red. M. Łesiowa, Lublin 2003, s. 22. 3 Zob. W. Witkowski, Język ukraiński, Kraków 1968, s. 33–38. Możliwości wykorzystania transferu pozytywnego… 193

transfer stanowi szczególny przypadek generalizacji bodźca. Przenoszenie umiejętności i na- wyków może mieć skutek zarówno pozytywny jak i negatywny. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z ułatwieniem osiągnięcia czynności podobnej, w drugim obserwujemy utrudnienie osiągnięcia oczekiwanego skutku nauczania […].”4 Hanna Komorowska wyróżniła natomiast transfer negatywny (interferencja) występujący, gdy wpływ uprzednich umiejętności na opanowywane jest negatywny (utrudnia akwizycję, po- woduje powstawanie błędów językowych), transfer zerowy, gdy nie stwierdza się żadnego wpływu umiejętności wykształconych wcześniej na aktualnie kształtowane (brak skojarzenia pomiędzy umiejętnościami) oraz transfer pozytywny, gdy wpływ uprzednich umiejętności na kształtowane ułatwia i przyspiesza akwizycję języka obcego5. Zatem w wyniku transferu pozytywnego wzór przeniesiony z języka ojczystego do nau- czanego skutkuje powstaniem poprawnej formy w języku docelowym6. Zjawisko to zachodzi wtedy, „gdy obydwa języki wykazują w danym zakresie podobieństwo strukturalne”7. Istnienie podobieństwa pomiędzy systemami językowymi warunkuje występowanie transferu. Im formy językowe są bardziej zbieżne, tym silniej działa zarówno transfer pozytywny, jak i negatywny. Należy przy tym pamiętać, że podobieństwa nie generują wyłącznie transferu pozytywnego, ale są także przyczyną powstawania błędów – działa więc tu też transfer negatywny. Zatem to po- dobieństwo języków odpowiada za oba typy transferu. „Wielkość transferu zależy od podo- bieństwa bodźców występujących w kolejno przyswajanych materiałach. Transfer ten rośnie wprost proporcjonalnie do wzrastania ich podobieństwa. Im większe podobieństwo bodźców, tym większy jest transfer pozytywny w przypadku jednakowych reakcji […].”8

Wykorzystanie transferu pozytywnego w nauczaniu

Transfer działa więc najsilniej na styku języków podobnych i pokrewnych. Jego działanie obserwujemy wyraźnie w procesie nauczania-uczenia się języka polskiego jako obcego w śro- dowisku ukraińskojęzycznym. Glottodydaktycy oraz lektorzy częściej jednak niż na podobień- stwach ułatwiających akwizycję skupiają się na podobieństwach i różnicach powodujących wy-

4 A. Szulc, Podręczny słownik językoznawstwa stosowanego, Warszawa 1984, s. 244. 5 Zob. H. Komorowska, Nauczanie gramatyki języka obcego a interferencja, Warszawa 1975, s. 91. 6 Zob. K. Bednarska, Rola transferu językowego w nauczaniu języka polskiego Słoweńców, Łódź 2014, s. 40. 7 E. Lipińska, Język ojczysty, język obcy, język drugi. Wstęp do badań dwujęzyczności, Kraków 2003, s. 81. 8 K. Iwan, Działanie transferu międzyjęzykowego w zakresie opanowania ortografii rosyjskiej w środowisku pol- skojęzycznym, Szczecin 1995, s. 18. 194 Dominika Izdebska-Długosz

stępowanie błędów językowych. Na walce z nimi koncentrują się ich wysiłki. Jednakże „pro- wadzi to do zaniedbania podobieństw i różnic między językami i grupami języków, choć od lat wiadomo, że zwrócenie uwagi uczącego się na podobieństwa mogłoby znacznie przyspieszyć naukę już na początku kursu językowego.”9 W jaki sposób zatem wykorzystywać istnienie i działanie transferu pozytywnego w przy- padku nauczania języków podobnych i pokrewnych językom ojczystym? Pierwszym postulatem będzie: przede wszystkim uświadamiać podobieństwa. Agnieszka Otwinowska-Kasztelanic rozważając zagadnienia wielojęzyczności i różnojęzycz- ności powołuje się na teorię afordancji J.J. Gibsona – psychologa badającego właściwości per- cepcji ludzkiej. Według koncepcji tego badacza afordancje to zestawy możliwości oferowane jednostce przez środowisko i postrzegane przez organizm. Teoria afordancji została w latach 80. i 90. wykorzystana w dziedzinie technik informacyjnych, ale pojęcie „afordancji postrze- ganej” użyto także dla opisu akwizycji języka obcego. Zasugerowano bowiem, iż umiejętność wykorzystania afordancji językowych ma wpływ na indywidualne różnice w nauce języka ob- cego. Za N. Segalowitzem autorka potwierdza, iż uczący się języków obcych różnią się pod względem wrażliwości na afordancje środowiskowe i językowe. Afordancje są istotne dla pro- cesu uczenia się pod warunkiem, że uczący się umie je dostrzegać i wykorzystywać. A. Otwi- nowska-Kasztelanic pisze: „[…] bez dostrzeżenia pewnych potencjalnych afordancji uczący się nie jest w stanie ich wykorzystać. Tak więc, aby wykorzystać dostępne potencjalne możliwości działania, uczący się musi być wyczulony na ich istnienie i musi chcieć ich użyć. Zatem tylko osoby świadome pewnych afordancji będą w stanie je wykorzystać. […] im wyższy poziom świadomości językowej, tym więcej dostrzegamy możliwości związanych z językiem i tym bardziej prawdopodobne jest, że je wykorzystamy.”10 Innymi słowy: nie można wykorzystać możliwości, których istnienia sobie nie uświadamiamy. Przekuwając to stwierdzenie na prak- tykę nauczania trzeba wyraźnie podkreślić, iż ukazywanie i podkreślanie podobieństw pomię- dzy językiem polskim a ukraińskim powinno być pierwszym krokiem do pełniejszego wyko- rzystania przez studentów ukraińskojęzycznych możliwości, jakie daje im zbieżność polszczy- zny z językiem ukraińskim. Chociaż transfer jest uznawany za zjawisko nieświadome, można pokusić się na lekcji o próbę stworzenia pozytywnego klimatu dla świadomego transferowania.

9 A. Otwinowska-Kasztelanic, Rozwój różnojęzyczności w kształceniu neofilologicznym w świetle teorii afordancji językowych, w: Kształcenie językowe w szkolnictwie wyższym, pod red. H. Komorowskiej, Warszawa 2009, s. 203. 10 Tamże, s. 193-194. Możliwości wykorzystania transferu pozytywnego… 195

Jego podstawą będzie świadomość tego, które elementy, paradygmaty lub konstrukcje języ- kowe w języku prymarnym są zbieżne i ekwiwalentne z językiem docelowym i mogą być świadomie przenoszone na język drugi. A. Otwinowska-Kasztelanic rozważa teorię afordancji w kontekście badań dokonanych na studentach wielojęzycznych. Autorka udowadnia, iż osoby wielojęzyczne mają większą świa- domość językową, więcej doświadczeń językowych, zatem dostrzegają więcej afordancji języ- kowych, przez co kolejnych języków obcych uczą się łatwiej i szybciej.11 Badała ona w jakim stopniu ankietowani postrzegają podobieństwo pomiędzy językiem polskim a angielskim (po- tocznie uznawanymi za języki raczej niepodobne), podkreślając rolę tzw. dystansu psychoty- pologicznego pomiędzy językami: „Wiadomo, że jeżeli postrzega się języki jako typologicznie zbliżone (np. języki słowiańskie czy języki germańskie), dostrzeże się więcej podobieństw mię- dzy nimi i zjawisko transferu pozytywnego nasili się.”12 Ukraińskojęzyczni studenci są powszechnie przekonani o bliskości ich języka ojczystego i polszczyzny. Wskazują na aż 70% ekwiwalentnej leksyki, która pozwala im biernie rozumieć komunikaty ustne i pisemne po polsku bez uprzedniego uczenia się języka. Ponadto Ukraińcy są bilingwalni w zakresie języka rosyjskiego, który nie jest dla nich językiem obcym (choć obecnie, ze względu na sytuację polityczną, uznają go raczej za język obcy13), co sprawia, iż posiadają w swoim systemie L2 kolejny język słowiański. To umożliwia im porównania języ- kowe pomiędzy trzema językami słowiańskimi oraz uświadamianie sobie paraleli ukraińsko- rosyjskich, polsko-ukraińskich i polsko-rosyjskich. Niewątpliwie fakt bilingwizmu Ukraińców to kolejny czynnik wzmacniający działanie transferu pozytywnego (i zarazem negatywnego). Postulat przekonania o bliskości języków jest więc w ich przypadku spełniony. Co się zaś tyczy wielojęzyczności, rozumianej jako „zdolność użycia (niekoniecznie per- fekcyjna) kilku języków przez daną osobę, wzajemne interakcje tychże języków w umyśle użyt- kownika oraz całość doświadczeń językowych i kulturowych ich użytkownika składających się na jej/jego kompetencję komunikacyjną”14, to Ukraińcy deklarują następującą znajomość języ- ków obcych (próba 100 osób):

11 Tamże, s. 196-203. 12 Tamże, s. 195. 13 Zob. D. Izdebska-Długosz, Ukraińscy studenci uczący się polszczyzny w Rzeszowie – próba charakterystyki, w: Ukraina – Polska: doświadczenia oraz perspektywy strategicznego partnerstwa. Tom 1, pod red. R. Kordonskiego, O. Kordonskiej, Lwów-Olsztyn 2016, s. 176-178. 14 A. Otwinowska-Kasztelanic, op. cit., s. 190. 196 Dominika Izdebska-Długosz

4 i więcej języków obcych 3%

1 język obcy 12%

3 języki obce 28%

2 języki obce 57%

Wykres 1. Znajomość języków obcych u studentów z Ukrainy (źródło: badanie własne).

Jak wynika z wykresu nieco ponad połowa badanych zna dwa języki obce. Aż 87% z nich wymienia jako parę znanych sobie języków rosyjski i angielski. Częstsza jest także znajomość trzech języków obcych (28%) niż wyłącznie jednego (12%), którym jest zwykle język rosyjski, co w warunkach bilingwizmu można także uznać za brak znajomości jakiegokolwiek języka obcego. Reasumując, w zależności od interpretacji danych można przyjąć, iż 57% dwujęzycz- nych Ukraińców zna jeden język obcy (angielski), a wielojęzycznych Ukraińców jest 31%. Jeśli jednak przyjąć, iż język rosyjski jest dla Ukraińców językiem obcym (jak chcą tego sami ba- dani), wówczas otrzymamy aż 88% wielojęzycznych osób. Zatem wielojęzyczność jako podłoże dla szerszego dostrzegania afordancji językowych także występuje w przypadku studentów ukraińskojęzycznych. Pomimo istnienia wyjątkowo korzystnego układu sił glottodydaktycznych dla zadziałania siły transferu pozytywnego, niezbędne jest jednak także umiejętne działanie lektora. Studenci bowiem wiedzą, iż język polski i ukraiński są bardzo podobne, jednak nie mają świadomości, które konkretnie elementy lub wzory są zbieżne. Obawiają się także działania transferu nega- tywnego, który występuje z dużą siłą w przypadku tej pary języków, „na wszelki wypadek” wolą więc nie przenosić żadnych form z języka ojczystego, by nie popełnić błędu. Świadomy podstawowych różnic i podobieństw pomiędzy polszczyzną a językiem ukraiń- skim lektor powinien stale uwrażliwiać na nie studentów, starając się prezentować materiał Możliwości wykorzystania transferu pozytywnego… 197

językowy w ujęciu kontrastywnym. Powstający właśnie Zbiór zadań z gramatyki języka pol- skiego dla studentów z Ukrainy mojego autorstwa może być tego przykładem. W Zbiorze uwzględniono jedynie te zagadnienia gramatyczne, które są dla Ukraińców w polszczyźnie pro- blematyczne. Materiał ten wyłoniono na podstawie analizy lapsologicznej. Przykładowa wstępna prezentacja materiału przed ćwiczeniami wygląda następująco:

TEMAT 1: On jest miły. Ona jest miła. Ona jest wykładowcą. On pracuje jako informatyk. PORÓWNAJ!

Вона мила. / Вона є милою. (M/N) Ona jest miła. (M)

Вона мила дівчина. / Вона є милою дівчиною. (M/N) Ona jest miłą dziewczyną. (N)

Він милий. / Він є милим. (M/N) On jest miły. (M)

Він програміст. / Він є програмістом. (M/N) On jest programistą. (N)

Він працює програмістом. On pracuje jako programista. (M) (N)

Ona jest miłą. On jest miłym. Jestem wysoką i ładną. Oni są miłymi.

On pracuje programistą. Ona pracuje lekarką.

Chociaż w publikacji nacisk kładzie się na różnice, a także podobieństwa pozorne, które po- wodują powstawanie błędów językowych (stąd przykłady przekreślonych najczęstszych błę- dów z danymi formami), to akcentuje się także elementy zbieżne, które – jak na powyższej prezentacji – zaznaczone są kolorem zielonym. Kolorem czarnym zapisano to, co różni się w porównywanych formach, zaś czerwonym – element podobny, lecz wprowadzający od- mienne w obu językach formy. Analiza struktur i następujące po niej ćwiczenia typu automa- tyzującego (dryle gramatyczne) pozwalają na uświadomienie sobie paraleli i kontrastów w obu językach oraz zautomatyzowanie prawidłowych struktur. W podręczniku umieszczono także zadania na tłumaczenia ukraińsko-polskie, polsko-ukraińskie, a także tłumaczenia odwrotne, umożliwiające dogłębną analizę podobnych i różniących się form językowych, według nastę- pującego schematu:

198 Dominika Izdebska-Długosz

Zad. 1. Przetłumacz na język ukraiński poniższy tekst. Następnie zakryj oryginał i przetłumacz swój tekst na język polski. Na końcu porównaj swoje tłumaczenie z oryginałem i popracuj nad poprawą błędów. a) moje tłumaczenie ukraińskie b) moje tłumaczenie polskie c) poprawa błędów (uzupełnienie tabeli)

Moje tłumaczenie ukra- Moje tłumaczenie polskie Tekst oryginalny Moje zdania ińskie z tą formą

Ćwiczenie tego typu pozwala nie tylko uświadamiać sobie różnice i „pułapki” językowe, ale także elementy podobne i ekwiwalentne. Analiza błędów powinna następować zawsze po do- konaniu tłumaczenia, tylko bowiem wówczas student ma szanse zrozumieć przyczyny dokona- nych przez siebie, często nieświadomie operacji językowych. Przedstawiony pokrótce Zbiór zadań poświęcony jest morfologii i składni języka polskiego dla Ukraińców. Istnieje jednak pilna potrzeba opracowania także podręcznika oraz pomocy dy- daktycznych skoncentrowanych na polsko-ukraińskich paralelach i kontrastach leksykalnych. Jak wiadomo, słownictwo ukraińskie i polskie wykazuje wiele podobieństw. Duży jest także odsetek słownictwa ekwiwalentnego. Ideałem byłoby wyposażanie studentów już na początku nauki języka polskiego w słowniki leksyki ekwiwalentnej. Opanowanie takiego słownika da- łoby solidne podstawy leksykalne do dalszej nauki. „Pół wieku temu Lado, przedstawiając sze- ściostopniową skalę trudności nauki słownictwa języka obcego stwierdził, że słowa najłatwiej- sze w nauce to te podobne w formie i znaczeniu do rodzimych odpowiedników”.15 Niemały w zasobie leksykalnym języka polskiego i ukraińskiego jest także udział tzw. fał- szywych przyjaciół tłumacza (ang. false friends), czyli homonimów międzyjęzykowych16. W podręczniku do nauczania polskiego słownictwa dla Ukraińców powinno się więc zaakcen- tować nie tylko leksykę ekwiwalentną (transfer pozytywny), ale także zjawisko homonimii międzyjęzykowej (zapobieganie transferowi negatywnemu). Takich podręczników w Polsce jest brak. Pewne próby poczynił Jakub Łoginow w e- booku: Praktyczny podręcznik języka polskiego i polskiego slangu młodzieżowego dla Ukraiń- ców. Znalazł się tam rozdział zatytułowany: „Reguły tworzenia polskich wyrazów na podstawie

15 A. Otwinowska-Kasztelanic, op. cit., s. 191. 16 Zob. np. Maria Bednarz, Polsko-ukraińska homonimia językowa, „Studia i Szkice Slawistyczne” 3, Opole 2002. Możliwości wykorzystania transferu pozytywnego… 199

ich ukraińskich odpowiedników”17 zawierający ważne i praktyczne uwagi, a także część po- święcona najczęstszym błędom leksykalnym wynikającym z istnienia homonimów międzyję- zykowych.18 Nie jest to jednak – w przeciwieństwie do tytułu – podręcznik, a raczej nieusyste- matyzowane notatki. E-book nie zawiera także żadnych ćwiczeń, a jego część dotycząca mło- dzieżowego slangu, okraszona przekleństwami może być dyskusyjna. Ideałem byłoby stworze- nie zeszytu ćwiczeń z polsko-ukraińskimi fałszywymi przyjaciółmi tłumacza na wzór tego po- święconego językowi polskiemu i angielskiemu – Grzegorza Szpili, Make Friends with False Friends.19

Podsumowanie

Transfer to mechanizm działający na styku dwóch języków: pierwszego oraz przyswaja- nego. Im języki są bardziej zbliżone i spokrewnione, tym silniej oddziałuje zarówno transfer negatywny, jak i pozytywny. W literaturze glottodydaktycznej dominuje tematyka transferu negatywnego (interferencji) i możliwości zapobiegania jej skutkom, czyli błędom językowym. Transferowi pozytywnemu poświęca się zdecydowanie mniej miejsca. Tymczasem w przy- padku uczących się polszczyzny Ukraińców transfer pozytywny jest pojęciem kluczowym. Po- zostaje jednak nadal (w warunkach polskich) niewykorzystany. Brakuje podręczników i spe- cjalistycznych pomocy dydaktycznych opartych na badaniach kontrastywnych tych języków. Praktyka lektorska również nie wskazuje na wykorzystanie wiedzy o kontrastach oraz parale- lach polszczyzny i języka ukraińskiego. Tymczasem, zważywszy na podobieństwo tych języ- ków, nie trzeba wcale wymagać od lektorów polskiego aktywnej znajomości języka ukraiń- skiego. Wystarczyłyby dobrze przygotowane podręczniki. Kontrastywne pomoce dydaktyczne i kontrastywne ujęcie nauczanych treści, budowanie świadomości studentów, co do zbieżności i kontrastów oraz praktyczne wykorzystanie tej wiedzy w rozmaitych ćwiczeniach, także trans- lacyjnych wydaje się najsłuszniejszą drogą w procesie nauczania języka polskiego Ukraińców. W przypadku przygotowania odpowiedniego, bazującego na wynikach analizy kontrastyw- nej języka polskiego i ukraińskiego programu, podręcznika oraz pomocy dydaktycznych można by zmodyfikować czas potrzebny na osiągnięcie jednego poziomu biegłości językowej. Redu-

17 J. Łoginow, Praktyczny podręcznik języka polskiego i polskiego slangu młodzieżowego dla Ukraińców, e-book, s. 25-32. 18 Tamże, s. 45-46. 19 G. Szpila. Make Friends with False Friends. Practice Book, Kraków 2005. 200 Dominika Izdebska-Długosz

kując czas poświęcany na uczenie treści tożsamych i elementów ekwiwalentnych, a koncentru- jąc się na formach, w których najsilniej działa interferencja, można by pokusić się o skrócenie standardowych 120h przewidzianych na dany poziom zaawansowania o 20-30%. Jednakże to jedynie hipoteza, która wymaga pogłębionych badań zarówno teoretycznych, jak i eksperymen- talnych.

Bibliografia BEDNARSKA K., Rola transferu językowego w nauczaniu języka polskiego Słoweńców, Łódź, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, 2014. BEDNARZ M., Polsko-ukraińska homonimia językowa, Studia i Szkice Slawistyczne 3, Opole, Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego, 2002. IWAN K., Działanie transferu międzyjęzykowego w zakresie opanowania ortografii rosyjskiej w środowisku polskojęzycznym, Szczecin, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Szczeciń- skiego, 1995. IZDEBSKA-DŁUGOSZ D., O polsko-ukraińskim kontakcie językowym i kulturowym na przy- kładzie nauczania polszczyzny w środowisku ukraińskojęzycznym, w: Współczesny świat sło- wiański, pod red. K. Ferugi, A. Ostrowskiej-Knapik, Praga 2016 (e-book), s. 225-234. IZDEBSKA-DŁUGOSZ D., Ukraińscy studenci uczący się polszczyzny w Rzeszowie – próba charakterystyki, w: Ukraina – Polska: doświadczenia oraz perspektywy strategicznego part- nerstwa. Tom1, pod red. R. Kordonskiego, O. Kordonskiej, Lwów-Olsztyn, 2016, s. 167- 182. KOMOROWSKA H., Nauczanie gramatyki języka obcego a interferencja, Warszawa, Wydaw- nictwa Szkolne i Pedagogiczne, 1975. LIPIŃSKA E., Język ojczysty, język obcy, język drugi. Wstęp do badań dwujęzyczności, Kra- ków, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2003. ŁESIÓW M., Historia wzajemnych kontaktów i wpływów języka polskiego i ukraińskiego, w: Z badań nad polsko-ukraińskimi powiązaniami językowymi, pod red. M. Łesiowa, Lublin, Wydawnictwo KUL, 2003, s. 11-23. ŁOGINOW J., Praktyczny podręcznik języka polskiego i polskiego slangu młodzieżowego dla Ukraińców [e-book]. OTWINOWSKA-KASZTELANIC A., Rozwój różnojęzyczności w kształceniu neofilologicz- nym w świetle teorii afordancji językowych, w: Kształcenie językowe w szkolnictwie wyż- szym, pod red. H. Komorowskiej, Warszawa, Academica Wydawnictwo SWPS, 2009, s. 189-206. Możliwości wykorzystania transferu pozytywnego… 201

SZPILA G., Make Friends with False Friends. Practice Book, Kraków, Wydawnictwo Egis, 2005. SZULC A., Podręczny słownik językoznawstwa stosowanego, Warszawa, Państwowe Wydaw- nictwa Naukowe, 1984. WITKOWSKI W., Język ukraiński, Kraków, PWN, 1968.

Possibilities of using positive transfer in teaching Polish as a foreign language to Ukrainians In the article the question of positive transfer which makes learning Polish by Ukrainian-speaking students easier is discussed. Taking into consideration the conditions for occurrence of positive transfer, that is similarity of lan- guage systems, learners being convinced that the languages converge, multilingualism of learners, it is stated that positive (and negative) transfer are key terms in the process of teaching Polish as a foreign language to this partic- ular group. In the paper the contributions and propositions regarding using language parallels in teaching Polish to Ukrainians, such as: writing coursebooks and making teaching aids based on the results of contrastive analysis of languages (the collection of exercises in Polish grammar for Ukrainians by the author of the following article may be an example), making students aware of how transfer works and contrastive presentation of language phe- nomena during language classes are presented. With skillful, professional use of the positive transfer, it would be possible to shorten the time necessary for achieving a given language skill level in Polish by Ukrainian-speaking students. Anna Lewandowska

Uniwersytet Gdański

Przysłowia narodowe, czyli jak Polacy mówią o… Polakach

Key words: proverbs, nation, world view, culture, history Słowa klucze: przysłowia, naród, obraz świata, kultura, historia

Przysłowiem określamy zdanie utrwalone w tradycji ustnej zaczerpnięte ze źródeł literackich lub ludowych będące przekaźnikiem wiadomości odzwierciedlającej uniwersalną prawdę, przybierające formę stwierdzenia, przestrogi lub rady. Sentencje te zawierają spostrzeżenia do- tyczące rzeczywistości przekazywanej za pomocą tradycji i z tego powodu uważane są za „mą- drość ludową”. Ponadto przysłowia można traktować jako interesujące prawdy ujęte w aneg- doty, które skrywają niezwykle cenne, jeszcze nieodkryte, skarby, do których musimy wniknąć, usuwając ich zewnętrzną skorupę. Przenikając do niezbadanej substancji odkrywamy zarówno atrakcyjność, jak i duchowe przesłanie paremii, będące doskonałą metodą wyrażenia zjawisk otaczającego nas świata. Zawierają zatem w sobie wiedzę, pozwalającą odkryć aspekt kultu- rowy, zgłębiając relacje międzyludzkie w danej społeczności. Na tej podstawie można stwier- dzić, że przysłowia są kodem społecznym, normami bezwzględnie obowiązującymi, które in- spirują, a zarazem ukierunkowują świadomość społeczeństwa odwołującego się do tych sa- mych, ogólnie przyjętych, wartości.

Czym są przysłowia?

Nawiązując do badań językoznawców, język jest podstawowym, a zarazem naj- istotniejszym, narzędziem komunikacji międzyludzkiej. Posługując się danym językiem każdy jego użytkownik, bardziej lub mniej świadomie, odtwarza obraz współczesności swoich przod- ków, można zatem porównać język do dokumentu przytaczającego na swoich kartach wyda- rzenia zaistniałe w dalekiej lub bliższej przeszłości. Jednocześnie, jak już zostało wspomniane, przysłowia zawierają cechy kulturowego obrazu świata i człowieka, wyznaczając jednocześnie 204 Anna Lewandowska

reguły współżycia społecznego1. Należy zatem stwierdzić, że przysłowia stanowią niejako ele- ment językowego obrazu świata, co stanowi nawiązanie do hipotezy Sapira-Wolfa. Ponadto użycie przysłowia urozmaica sens wypowiedzi oraz pozwala na zwrócenie uwagi odbiorcy na- szego tekstu. Należy wspomnieć o dwoistości charakteru przysłów. Mianowicie z jednej strony można je rozpatrywać w kategoriach historii, kultury i innych znaczących wartości zapisanych w języku, dlatego przysłowia należy badać uwzględniając owe uwarunkowania kulturowo-hi- storyczno-społeczne. Z drugiej zaś strony dają wskazówki, w jaki sposób należy postępować w życiu codziennym. Warto poddać rozważaniu, czy w przysłowiach, które w swojej naturze są zbudowane z bardzo krótkich stwierdzeń obrazujących i wyjaśniających zjawiska dnia codziennego znala- zły odbicie stereotypy. Kwestia ta wydaje się być bardzo interesująca i z tego względu w arty- kule zostaną poddane analizie przysłowia narodowe, a więc te, które ukazują, w jaki sposób użytkownicy danego języka postrzegają relacje zachodzące pomiędzy członkami danej spo- łeczności. W tym celu należy podkreślić dość istotny charakter stereotypu, mianowicie ma on dawać poczucie odizolowania osób nieprzynależących do tej samej grupy społecznej, a zatem ma jednoczyć członków tej samej społeczności, dając im poczucie bezpieczeństwa. Stereotypy spełniają więc funkcję klasyfikującą, tj. dzielą poszczególne osoby na grupy MY-ONI2. Po- dobną rolę można przypisać paremiom. Zatem wydaje się być uzasadnione badanie przysłów z pomocą tych samych metod badawczych, jak stereotypów. G. Szpila, przy uwzględnieniu zachowań językowych użytkowników danego idiomu przy- słowiem nazwał „krótkie, proste, często rymowane powiedzenie w postaci zdania, zwykle me- taforyczne, zawierające jakąś prawdę lub mądrość opartą na doświadczeniach ludzi; służące opisaniu jakiejś sytuacji lub pouczeniu; o ludowej proweniencji; charakterystyczne dla danej społeczności i powszechnie w niej znane; od wieków zakorzenione w tradycji i przekazywane z pokolenia na pokolenie”3. G. Szpila scharakteryzował przysłowia jako krótkie zdania, w po- dobnym tonie wypowiada się L. Jarosz, wykazując, iż aż 56, 9% ze 1400 zróżnicowanych przy- słów przyjmuje postać pojedynczej wypowiedzi4. Odmienny pogląd przedstawia M. Lipińska,

1 MENDECKA G., Role społeczne w przysłowiach jako stereotypizacja obrazu człowieka – porównanie między- kulturowe, w: Wielokulturowość w przestrzeni edukacyjnej, red. K. Rędziński, I. Wagner, Częstochowa 2006/2007, s. 353. 2 por. BARTMIŃSKI J., Stereotypy mieszkają w języku: studia etnolingwistyczne, Lublin 2007. 3 SZPILA G., Krótko o przysłowiu, Kraków 2003, s. 24. 4 zob. JAROSZ L., Struktura składniowa przysłów polskich. Cz. 1: Wypowiedzenia pojedyncze – rozbudowa line- arna, strukturalna i typy orzeczeń, „Poznańskie Studia Polonistyczne, Seria Językoznawcza” VII, s. 75. Przysłowia narodowe, czyli jak Polacy… 205

która w swoich badaniach przysłów doszła do przekonania, że „prototypową budową skła- dniową dla przysłowia polskiego jest zdanie złożone podrzędnie okolicznikowe przyczyny”5.

Przysłowia polskie o Polakach

Źródłem materiału uwzględnionego w niniejszym referacie są przysłowia zawarte w opra- cowaniach m.in. Kazimierza Władysława Wójcickiego, Agaty Hącii, Juliana Krzyżanowskiego oraz Stanisława Świrko. Przedstawienie wyników analizy wszystkich przysłów obrazujących Polaków w niniejszym artykule byłoby rzeczą niemożliwą z uwagi na obszerność materiału, dlatego autorka zdecydowała się na subiektywny wybór tych przysłów, które jej zdaniem za- sługują na szczególną uwagę i rozważenie. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż przysłowia naro- dowe są dla języka polskiego wyjątkowe, ponieważ zawierają wspomnienia naszych ojców, a dokładniej mówiąc, opisują charakter ludzi zamieszkałych na terenie Rzeczypospolitej Pol- skiej. W przysłowiach nierzadko można znaleźć odwołanie do członków innych narodów / grup etnicznych. Najczęściej jest to spowodowane wielowiekowymi relacjami historycznymi łączą- cymi Polaków z mieszkańcami krajów sąsiadującymi z Polską, ale również powiązaniami eko- nomicznymi, kulturowymi, czy też społecznymi.

1. Polak za granicą:  Co kraj, to obyczaj.  Kto obce kraje zwiedzi, domaki w rozum uprzedzi.  Kto w dalekie jeździ kraje, przywozi dobre obyczaje.  Obce kraje chwalmy, swoich się trzymajmy.  Odmiana dalekich krajów nie naprawi obyczajów.  W każdym kraju trzeba trzymać się zwyczaju.  Z drugiego kraju przyjechał.

Wymienione przysłowia posiadają funkcję edukującą, informują, że w innych krajach pa- nują inne zasady kulturowe i obyczajowe. W dodatku osoba, która wyjeżdża poza granice po- siądzie większe doświadczenie, będzie mądrzejsza od swoich rodaków – Kto obce kraje zwie- dzi, domaki w rozum uprzedzi. Na wyjaśnienie zasługuje przysłowie: Z drugiego kraju przyje- chał, jest to współczesne przysłowie i oznacza, że osoba posiada gotówkę w obcej walucie.

5 LIPIŃSKA M., Les proverbes prototypiques polonais et français, Łask 2003, s. 87. 206 Anna Lewandowska

Ponadto w paremiach można odnaleźć ambiwalentny stosunek do zwyczajów panujących w na- szym kraju. Z jednej strony wywyższamy swoje zwyczaje i promujemy ich kontynuację, z kolei z drugiej strony wskazujemy, że obce tradycje są lepsze od naszych rodzimych i często trans- ferujemy je do naszej kultury.

2. Polska heroiczność i waleczność:  Polak karku nie ugnie.  Polak to ma po naturze: bić się polem, a nie w murze.  Od Polaka albo Rusi państwo Turków upaść musi.  Polacy póty chwalebni, póki bitni.  Polska krew.  Wolność Polaków krzyżami się mierzy.  Ten to diabeł, co Ruś wiąże.  Co Polak to Hetman.  Aby Polska nie zginęła.  Co Polak, to rycerz.  Polska osłów nie rodzi.

Powyższe paremie w trafny sposób odzwierciedlają odwagę i bohaterstwo Polaków, którzy od najmłodszych lat, wedle tradycji, byli uczeni władania bronią i charakteryzowali się zapałem do walki w obronie własnej ojczyzny. Niezłomność na polu bitwy została wyeksponowana w wielu przysłowiach. Podkreślić należy, że Polacy, obok Rosjan, zostali wymienieni jako na- ród zdolny pokonać tak silnego wroga, jakim byli Turcy. Ponadto jako jedyne wojsko w historii Polacy przezwyciężyli siły rosyjskie i zajęły Kreml (zob. Kubala, Ściężor).

3. Polacy a/i inne narody:  Polak, Węgier – dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki.  Póki świat światem, nie będzie Polak z Turkiem bratem/ Póki świat światem, nie będzie Rusin Polakowi bratem/ Póki świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem.  Co Polak, to nie Niemiec.  Co Włoch, to doktor; co Niemiec, to kupiec; co Polak, to żołnierz.  Polak do Korda, Włoch do akorda.

Odzwierciedlone zostały relacje historyczne łączące Polaków z mieszkańcami innych kra- jów. Widoczna jest analogia w przysłowiach, w których mowa o braku dobrych stosunków z przedstawicielami narodu niemieckiego, rosyjskiego i tureckiego, ze względu na wydarzenia Przysłowia narodowe, czyli jak Polacy… 207

historyczne, tzn. liczne konflikty i wojny. Narodem, który zajmuje szczególne miejsce w histo- rii Polski, jest naród węgierski, który przez stulecia okazywał nam wsparcie i sympatię. Senty- ment w stosunku do Węgrów opiera się również na głębokim przekonaniu Polaków o podo- bieństwie charakterów obydwóch społeczeństw6. Zaznaczyć należy, że zostały scharakteryzo- wane również zawody, które na ogół wykonywali członkowie poszczególnych narodów. Otóż na dworach polskich większość lekarzy oraz artystów pochodziła z Włoch, dość duża ilość kupców była pochodzenia niemieckiego (w przysłowiach pojawia się także postać Żyda zaj- mującego się handlem).

4. Polak i alkohol:  Co Polak wypije na dzień, Niemca majątek stanowi.  Iść w Polskę.  Moda polska – podpić i pobić.  Pijany jak Polak.  W Węgrzech się wino rodzi, a w Polsce umiera.  W Polaku męstwo, siła, by tylko trzeźwość była.

Paremie nawiązują do stereotypowego obrazu Polaka, który znajduje umiłowanie w alko- holu. Dodatkowo stanowią interesujący przykład kategoryzacji własnego narodu, dość nega- tywnej samooceny. Zdaniem autorki, wyniki analizy przytoczonych przysłów mogą być toż- same z interpretacją stereotypu Polaka.

Zakończenie

W zbiorach przysłów polskich odnaleźć można liczne paremie odnoszące się do Polaków, jak i do relacji i związków łączących Polskę z pozostałymi krajami. Jednakże ze względu na ich dużą liczebność w referacie zostały przedstawione tylko nieliczne przykłady przysłów na- rodowych dotyczących Polaków. Autorka, dokonując wyboru, starała się pokazać zarówno po- zytywny, jak i negatywny wizerunek Polaka, utrwalony w języku oraz w kulturze. Należy w tym miejscu zaakcentować, że przysłowia są cennymi zabytkami języka, które przybierając postać zdania z morałem, przemyśleń lub też dowcipów dostarczają informacji o postrzeganiu rzeczywistości, kategoryzowaniu jej czy prawdach ogólnych. Do prawidłowego

6 GRZESIK R., Obraz stosunków polsko-węgierskich w czasach piastowskich w rocznikach polskich, „Studia Źró- dłoznawcze/ Commentationes” 41, s. 18. 208 Anna Lewandowska

zrozumienia przysłów niezbędna jest wiedza o warunkach historycznych, kulturowych, spo- łecznych, czy też o panujących zwyczajach w danym kraju. Posługiwanie się przysłowiami wskrzesza narodowe wspomnienia, które dzięki temu przetrwają dłużej niż pomniki.

Bibliografia BARTMIŃSKI J., Stereotypy mieszkają w języku: studia etnolingwistyczne, Lublin, 2007. GRZESIK R., Obraz stosunków polsko-węgierskich w czasach piastowskich w rocznikach pol- skich, „Studia Źródłoznawcze/ Commentationes” 41, s. 1-18. HĄCIA A., Przysłowia polskie, Warszawa, 2004. JAROSZ L., Struktura składniowa przysłów polskich. Cz. 1: Wypowiedzenia pojedyncze – roz- budowa linearna, strukturalna i typy orzeczeń, „Poznańskie Studia Polonistyczne, Seria Ję- zykoznawcza” VII, s. 69-103. KUBALA M., ŚCIĘŻOR T., Moskwa w rękach Polaków. Pamiętniki dowódców i oficerów garnizonu w Moskwie, Kraków, 2005. LIPIŃSKA M., Les proverbes prototypiques polonais et français, Łask, 2003. MENDECKA G., Role społeczne w przysłowiach jako stereotypizacja obrazu człowieka – po- równanie międzykulturowe, w: Wielokulturowość w przestrzeni edukacyjnej, red. K. Rędziń- ski, I. Wagner, Częstochowa, 2006/2007, s. 353. Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych polskich T. 2, K-P/ w oparciu o dzieło Samu- ela Adalberga, oprac. zesp. red. pod kier. Juliana Krzyżanowskiego; [red. tomu Stanisław Świrko], Warszawa, 1970. SZPILA G., Krótko o przysłowiu, Kraków, 2003. WÓJCICKI W. K., Przysłowia narodowe T. 1, Warszawa, 1830. WÓJCICKI W. K., Przysłowia narodowe T. 2, Warszawa, 1830.

National proverbs - how Polish talk about...Poles Proverbs are an inherent part of every nation. Thanks to them we reveals some historical events that impacted on development of nation. Thus they are reflection of the history. Proverbs are a chronicle of both daily reality of our ancestors and their political life. This chronicle enriches texts and also encourages readers to reveal a secret that is hidden in a text. What is more, proverbs are a group of judgments which determine system of our perception thereby they show society the way of perceiving the surrounding them world. A group of national proverbs seems to be especially interesting. They recollect Poles opinions about theirs people and this article is devoted exactly to this group of people.

MICHAŁ LISECKI

Akademia Techniczno-Humanistyczna w Bielsko-Białej

Cyberprzestrzeń – senne marzenie czy podświadomość kontrolowana?

Key words: cyberspace, body, space, text-based virtual reality Słowa klucze: cyberprzestrzeń, ciało, przestrzeń, tekstowa wirtualna rzeczywistość

Ludzie posiadają wrodzoną potrzebę zmieniania swojej świadomo- ści aby doświadczać rzeczywistość z różnych perspektyw. Realizujemy tą potrzebę poprzez wiele działań – medytację, narkotyki, lekkoatletykę, seks, sztukę. [...] Sny są niezbędnym, wrodzonym mechanizmem osią- gania tego odmiennego stanu doświadczania własnego JA, innych oraz świata na co dzień (noc). Pozwalają na wyrażanie zwykle podświado- mych, prymarnych procesów myślenia, które dostarczają innej perspek- tywy spojrzenia na rzeczywistość. John Suler, Cyberspace as Dream World1

Wielu użytkowników postrzega komputer podłączony do sieci (często również refleksja ta dotyczy w różnym stopniu innych urządzeń mobilnych takich jak tablet czy smartfon), jako swego rodzaju “rozszerzenie” umysłu i osobowości. Włączając komputer, a następnie odczytując lub wysyłając elek- troniczne wiadomości, rozmawiając z użytkownikami, którzy w podobny sposób zasiedli właśnie do swych maszyn gdzieś na drugim końcu świata, użytkownik – w mniej lub bardziej świadomy sposób – wkracza w “przestrzeń”, w której “(...) niezależność od ciała fizycznego...niezależność od płci i rasy, od narodowości i osobowości, od miejsca i czasu (...)”2 odgrywają główną rolę w kształtowaniu się świadomości i relacji uczestników.

1 Suler J., Cyberspace as Dream World, w: The Psychology of Cyberspace, 2002 [online] (oryginalne wydanie 1996) http://users.rider.edu/~suler/psycyber/cybdream.html [dostęp 1.12.2016] 2 Film Disclosure, 1994, reż. Barry Levinson, w rolach gł. Michael Douglas, Demi Moore, Donald Sutherland, Caroline Goodall, Dennis Miller. Produkcja: Warner Bros.

210 Michał Lisecki

Jednak pojęcie “przestrzeń” w odniesieniu do wirtualnych światów, w których zachodzi interak- cja kryje zgoła odmienne wyobrażenie, które trudno by określać jako substancjalne, subiektywi- styczne czy atrybutywne – trzy główne koncepcje przestrzeni jakie ukształtowały się w dziejach filo- zofii3. Psychoanalitycy określają tego rodzaju “przestrzeń” jako “przestrzeń przejściową”, która jest przedłużeniem wewnętrznego świata każdego z nas. Doświadczać ją można w postaci przestrzeni gdzie jaźń doznaje rozszczepienia4. Skoro cyberprzestrzeń stanowi przedłużenie jaźni zaistnieć w niej mogą różne formy aktywności umysłowej – również hipnotyczne marzenia i inne stany świadomości. W rzeczy samej, dla wielu użytkowników, dla których interakcja w sieci to coś więcej niż asynchronicznie przekazywana poczta elektroniczna następujący scenariusz, jakkolwiek barwny i udramatyzowany, bynajmniej nie jest obcy, lecz stanowi nieodłączny element doznań w toku interakcji w sieci.

Siedzisz prawie bez ruchu, w oczach odblask poświaty monitora – jedynego źródła światła w ciemnym pomieszcze- niu. I choć delikatne stukanie palców w klawiaturę niezbicie świadczy o twojej obecności “tu” i “teraz” to twój umysł przebywa gdzieś w innych światach i obrazach pojawiających się na ekranie. W pewnym momencie już nie odczu- wasz różnicy między twoimi myślami a tymi obrazami – granica między fizycznie istniejącym światem zewnętrznym a światem twoich wewnętrznych przeżyć znika. Czas również. Wszystko zlewa się w nowej rzeczywistości, która wydaje się istnieć ponad regułami rządzącymi zwykle pojmowaną rzeczywistością. Wirtualnie istniejące sprzęty, które “przesuwasz” lub “dotykasz” wydają się być bliższe niż filiżanka herbaty, która stoi tuż obok klawiatury. Roz- mówca z odległego kulturowo i geograficznie krańca świata jest ci w tej chwili bliższy niż sąsiad zza ściany lub może nawet współdomownicy. Jak medytujący mistrz sztuki Zen stałeś się jednością z wirtualnie istniejącym świa- tem. Jesteś w cyberprzestrzeni.

Tak scharakteryzowana cyberprzestrzeń zdaje się bardzo przypominać Jungowski świat marzeń sennych, jakie nasza podświadomość wytwarza, kiedy udajemy się na spoczynek. Biorąc pod uwagę fakt, iż sen stanowi nie tylko odpoczynek w sensie fizycznym ale i psychicznym, dając nam siłę do dalszego działania, również i nasza aktywność w cyberprzestrzeni niesie ze sobą coś więcej niż tylko “przemieszczanie” się w niej i pozyskiwanie informacji.

3 Kazimierczak M., Przestrzeń, w: Leksykon Filozofii. Postaci i pojęcia, Oficyna Wydawnicza De Facto, Poznań, 2000, s. 395-397. 4 Suler J., Cyberspace as Dream ...

Cyberprzestrzeń – senne marzenie… 211

W dalszej części moich rozważań skupię się na podobieństwach jakie odnajduję między “prze- bywaniem” w cyberprzestrzeni5 a “przebywaniem” w odmiennym stanie świadomości (podświado- mości) jakim jest sen. W psychologii, w przeciwieństwie do stanów świadomych określanych mianem “procesów dru- gorzędnych”, mnogość sposobów doświadczania i myślenia, które uaktywniają się w stanach odmien- nych od świadomych określa się terminem “procesów prymarnych”. Wiele cech charakteryzujących “procesy prymarne” jest również obecnych przy okazji interakcji w cyberprzestrzeni.

Bit i byt – niefizyczność i brak grawitacji

Błądząc w marzeniach sennych nie jesteśmy ograniczeni przestrzennie. Materię cyberprzestrzeni zaś stanowią nie atomy, z których zbudowany jest choćby sam komputer, wszystko co nas otacza, czy my sami, lecz bity – tyleż abstrakcyjne (bez koloru, zapachu, bez wagi ani rozmiaru) co jednoznaczne, bo posiadające dwa stany – 0 lub 1. Charakterystyka bitów wpływa na to, że “świat cyfrowy jest inherentnie skalowalny. (...) Może rosnąć i zmieniać się w sposób dużo bardziej ciągły i naturalny niż dawne systemy analogowe”6. Łącząc te dwie definicje możemy rozumieć rzeczywistość wirtualną jako coś, co jest “możliwe, co może zaistnieć, a jednocześnie już istnieje i to w dodatku obiektywnie”. Choć niezbyt odkrywcza, definicja ta wiernie oddaje istotę symulacji – odbiór jako prawdziwe i istniejące czegoś, czego tak naprawdę w danym momencie i miejscu nie ma. Jednak takie rozumienie mogłoby sugerować, że wirtualna rzeczywistość pełni tylko funkcję zaawansowanej symulacji próbującej wywołać iluzję rze- czywistości stymulując zmysły za pomocą urządzeń elektronicznych sprzęgniętych z komputerem, tak abyśmy odczuwali go nie tylko słuchowo, wzrokowo ale nawet przez skórę lub wręcz całym cia- łem. Dla wielu użytkowników rzeczywistość wirtualna to jednak nie odbieranie bodźców dzięki zaa- wansowanej technologii lecz środowisko, w którym realność odtwarzana jest za pomocą czysto wy- obrażeniowych schematów – tworów w całości wygenerowanych i mieszczących się w wyobraźni uczestników. Ich uzewnętrznieniem nie są jednak tylko kolorowe trójwymiarowe obrazy, lecz równie

5 Pewien problem stanowi tutaj szeroki zakres pojęcia, jakim media w połowie lat 90-tych uczyniły “cyberprzestrzeń” oraz równie nieuzasadniona i bezkrytycznie przyjęta synonimiczność, jaką nadano określeniu “rzeczywistość wirtualna” w stosunku do “cyberprzestrzeni”. 6 Negroponte N., Cyfrowe życie. Jak odnaleźć się w świecie komputerów, Książka i Wiedza, s. 39.

212 Michał Lisecki

często jest to sam tekst i to w najczystszej jego postaci, czasami również bez jakiejkolwiek możliwości formatowania7. Cyberprzestrzeń stanowi więc tylko rozszerzenie pojęcia rzeczywistości wirtualnej. Choć począt- kowo odnoszące się do zgoła odmiennych doświadczeń, obydwa terminy są obecnie wykorzystywane wymiennie stanowiąc tło do opisu ogółu doznań w toku interakcji w sieciach komputerowych a w szczególności w Internecie. Pewna synonimiczność tych pojęć stanowi również podstawę i ni- niejszego artykułu. Cyberprzestrzeń to świat, w którym możemy “nie tylko być gdziekolwiek – pod wodą, w powie- trzu, w surrealistycznych przestrzeniach, ale także być czymkolwiek – egipskim kapłanem, owadem, dinozaurem, trąbką, planetą, poruszając się «wewnątrz» tego świata, ale mając również możliwość manipulowania nim – przemieszczania obiektów, kontaktowania się z innymi, etc”8. Dając możliwość świadomego przekraczania granic w okolicznościach, które dotychczas charakterystyczne były tylko dla neurotycznych zdarzeń w świecie naszej podświadomości, cyberprzestrzeń pozwala nam na zdy- stansowane spojrzenie na własne JA. To z kolei stanowi wspaniałą okazję do tego, abyśmy mogli lepiej samych siebie poznać, zrozumieć i zaobserwować w interakcji z JA innych. Póki co jednak “przestrzeń przejściowa” częściej wykorzystywana jest jak swego rodzaju zawór bezpieczeństwa. Dzięki niej możemy, uwalniając się od ograniczeń fizycznych swojego ciała i ogra- niczeń psychicznych, wynikających głównie z szeregu zależności społecznych, “poszybować” w cy- berprzestrzeni i odkryć to, czego być może w rzeczywistości, w której istniejemy fizycznie, nie byli- byśmy w stanie osiągnąć lub dostrzec. Derrick de Kerckhove pisze:

Ponieważ nosimy w sobie obraz samych siebie odziedziczony po opartym na piśmie okresie renesansu, nie zauwa- żamy, że wszystkie techniki elektroniczne, od telefonu do VR, rozszerzają nasze fizyczne ego daleko poza granice naszej skóry. Kwestia dotyku, naszego wyczucia kształtów ciała, niedługo stanie się głównym problemem psycho- logicznym w konfrontacji z nowym pokoleniem technicznie świadomych ludzi. Jak gwałtowna ewolucja punktu widzenia stała się warunkiem indywidualnej wolności w neutronowej przestrzeni renesansowego perspektywizmu, tak i dotykowe doświadczanie swojego punktu przebywania w sieciowym przepływie danych znajduje się pośród

7 Lisecki M., Tekstowe kreacje w rzeczywistości wirtualnej MUD w: Świat Słowian, red. Emil Tokarz, Wydawnictwo ATH, Bielsko-Biała, 2006, s. 183-201. 8 Siwak W., Wirtualna rzeczywistość – ucieczka czy wyzwolenie? w: Kultura i Przyszłość. Kultura i sztuka u progu XXI wieku, red. Sław Krzemień-Ojak. Trans Humana, Białystok, 1997, s. 45-46.

Cyberprzestrzeń – senne marzenie… 213

warunków do utrzymania pewnej dozy fizjologicznej i psychologicznej kontroli nad położeniem jednostki w elek- tronicznym nomadyzmie. W tym aspekcie pomysł pisarza Williama Gibsona dotyczący ludzi »wskakujących w cy- berprzestrzeń« jest prawdziwie proroczy9.

Wiadomo, że podany tutaj scenariusz nie dotyczy wszystkich użytkowników Internetu bowiem duża część korzysta głównie z sieci społecznościowych, poczty elektronicznej lub serwisów informa- cyjnych umieszczonych na stronach WWW w celu pozyskiwania lub przekazywania informacji. Jed- nak wielu doświadczonych użytkowników, spędzających w sieci większą ilość czasu może potwier- dzić tego rodzaju doświadczenia. Dla nich cyberprzestrzeń istotnie stanowi nowy świat, w którym wspomniana wcześniej “niezależność od ciała fizycznego” odgrywa główną rolę w kształtowaniu się świadomości i relacji uczestników. Niezależność ta, jakkolwiek pomocna w przezwyciężeniu ograni- czeń świata, w którym fizycznie istniejemy, stanowi barierę sama w sobie zmuszając użytkowników do tworzenia nowych mechanizmów komunikowania i przekazywania treści. Fakt, że w cyberprzestrzeni nośnikiem jakiegokolwiek przekazu jest nie atom lecz bit sprawia, że interakcji również nie postrzegamy już jako wymiany informacji ale odbieramy ją jako strumień da- nych – światową “infostradę”, jak zwykło się mawiać. Jednak biorąc pod uwagę kilka istotnych czyn- ników, o których mowa w dalszej części artykułu, w swoich rozważaniach będę używał metafory mostu i to mostu wiszącego, nielinearnego, rozgałęziającego się w wielu kierunkach, mostu często prowadzącego donikąd, a przynajmniej w nieznane. Z przytoczonej tutaj za “Leksykonem symboli”10 definicji czerpać będę w dalszej części tego artykułu.

Most – połączenie między dwoma miejscami, rzeczami, ludźmi oddzielonymi przestrzenią; w tym sensie szeroko rozpowszechniony symbol połączenia i pośredniczenia.

Trywializmem jest już obecnie twierdzenie, iż szybki rozwój technologii komputerowych, a w szczególności połączenie komputerów w ogólnoświatową sieć Internetu zrewolucjonizowało pro- ces komunikacji, zmieniło nasz świat i sposób, w jaki na niego patrzymy. Pomimo to z premedytacją

9 de Kerckhove D., Powłoka kultury. Odkrywanie nowej elektronicznej rzeczywistości, tłum. W. Sikorski i P. Nowakowski, Warszawa, 1996, 194n. 10 Leksykon symboli, tłum. Jerzy Prokopiuk, Warszawa, Wydawnictwo ROK Corporation S.A., 1992.

214 Michał Lisecki

chciałbym za Davidem Chandlerem, wybitnym brytyjskim medioznawcą, podkreślić fakt, że “tech- nologia w równym stopniu wpływa na produkt co na sam proces produkcji”11. Można by więc spo- dziewać się, że środowisko cyberprzestrzeni stanowi nie lada wyzwanie nie tylko dla funkcjonujących w nim użytkowników, ale przede wszystkim dla podejmujących próbę jego zbadania. I w rzeczy samej tak właśnie jest. Z tego też powodu chcąc choćby w skrócie przedstawić formy i sposoby prezentacji i komunikacji w cyberprzestrzeni zmuszony jestem zacząć od określenia podstawowych czynników, które ją determinują.

Cyberprzestrzeń a rzeczywistość wirtualna. Bit i byt w cyberprzestrzeni

W cyberprzestrzeni odwieczne pytania filozoficzne zdają się być jeszcze bardziej nurtujące – Czym jest byt? Czym jest rzeczywistość? Kim jestem? Istniejąc całkowicie jako jaźń w środowisku niefizycznych bitów zbliżamy się do scenariusza, który w formie rozmowy między dowódcą floty międzyplanetarnej ekspedycji badawczej a jednym z jego oficerów, tak humorystycznie nakreślił Terry Bison12.

 “Oni są zbudowani z mięsa.”  “Z mięsa?”  “Nie ma co do tego wątpliwości. Zebraliśmy kilka osobników z różnych miejsc planety, umieściliśmy ich na pokładzie jednej z naszych stacji badawczych, przeprowadziliśmy dokładne testy i pobraliśmy próbki. Oni w całości składają się z mięsa.”  “To niemożliwe. A co z sygnałami radiowymi? Co z wiadomościami wysyłanymi do gwiazd?”  “Wykorzystują fale radiowe do porozumiewania się, ale sygnały nie pochodzą od nich. Sygnały pochodzą z maszyn.”  “Więc kto zbudował te maszyny? To z NIM chcemy się spotkać.”  “Oni stworzyli maszyny. Właśnie to chciałem ci powiedzieć. Mięso stworzyło maszyny.”  “To niedorzeczne. Jak mięso może zrobić maszynę? Chcesz, żebym uwierzył w istnienie świadomego mięsa?”  “Nie proszę cię, tylko ci mówię. Te istoty nie są jedyną świadomą rasą w tym sektorze i zbudowani są z mięsa?

11 Chandler D., The Phenomenology of Writing by Hand, w: Intelligent Tutoring Media 3(2/3), 1994, 65-74. [online] http://visual-memory.co.uk/daniel/Documents/short/phenom.html [dostęp: 1.12.2006] 12 Bison T., Zbudowani z mięsa, [online] http://www.eastoftheweb.com/short-stories/UBooks/TheyMade.shtml, tłum. Marcin Kucharski [dostęp: 1.12.2016]

Cyberprzestrzeń – senne marzenie… 215

 “Może są, jak Orfolei. No wiesz, inteligencja powstała na bazie węgla, która przechodzi przez stadium mięsa.”  “Nie. Oni rodzą się mięsem i umierają jako mięso. Badaliśmy ich kilka etapów rozwojowych, co nie zajęło dużo czasu. Czy ty w ogóle masz pojęcie o długości etapu rozwojowego mięsa?”  “Oszczędź mi tego. No dobrze, może oni są tylko częściowo z mięsa. Wiesz, tak jak Weddilei. Głowa z mięsa z plazmowym mózgiem elektronowym.”  “Nie, myśleliśmy o tym, ponieważ posiadają głowy z mięsa, jak Weddilei. Ale mówiłem ci, że badaliśmy ich. Oni są całkowicie z mięsa.”  “Bez żadnego mózgu?”  “E nie, mózg jest w porządku, z tym, że jest zbudowany z mięsa.”  “No to ... co myśli?”  “Ech, nie rozumiesz czy co? Mózg myśli. To mięso.”  “Myślące mięso! I chcesz, żebym ja w to uwierzył!”  “Tak, myślące mięso! Świadome mięso! Kochające mięso. Marzące mięso. Mięso stanowi istotę sprawy. Dociera to do ciebie?”

Ciało i maski

Istotnym faktem jest w cyberprzestrzeni możliwość “wygenerowania” swojej postaci wraz z jej graficzną reprezentacją, jak ma to miejsce w VR lub w formie tekstowego opisu prezentowanego każdemu innemu napotkanemu użytkownikowi. Pozwala to użytkownikowi podjąć swojego rodzaju grę z tożsamością. “Być sobą? A może zmienić płeć? A gdyby tak jeszcze gatunek? No a przecież nie muszę być sobą, lecz np. nieorganiczną materią!” - ten krótki scenariusz jest w cyberprzestrzeni codziennością. W rzeczywistości wirtualnej bezproblemowe staje się stworzenie nowego lub wykorzystanie już ist- niejącego pomieszczenia lub całego otoczenia wirtualnego i spotkać się w nim z innymi użytkowni- kami – face-to-face, body-to-body. Można przemieszczać się w tym pomieszczeniu, dotykać i czuć wirtualnych ludzi i rzeczy. Można też tworzyć obrazy, dźwięki, język, przedmioty, ludzi, czyny, wy- darzenia pochodzące z zapisów materialnej rzeczywistości lub w toku bezpośredniej konstrukcji ex nihilo. Można wreszcie rozbudowywać pomieszczenie lub zmniejszać je, zmieniać swój punkt widze- nia unosząc się nad nim lub pod nim.

216 Michał Lisecki

Możliwości dotyczące manipulacji fizycznym wymiarem naszej osoby w cyberprzestrzeni są ogromne w stosunku do tego, co możemy zrobić w fizycznej rzeczywistości. Fakt ten odnotował rów- nież Jaron Lanier, czołowy teoretyk problematyki rzeczywistości wirtualnej.

Myślę, że jedną z uderzających cech wirtualnego świata, w którym posiadasz elastyczność, zdolność łatwego zmie- niania jego zawartości, jest fakt, że granica pomiędzy twoim własnym ciałem a resztą świata jest płynna. W zasadzie, z perspektywy rzeczywistości wirtualnej definicją twojego ciała jest ta część, którą możesz poruszać tak szybko, jak myślisz. W świecie wirtualnym (...) mógłbyś otwierać odległe drzwi lub doprowadzać do wybuchów wulkanów na horyzoncie, czy cokolwiek w tym rodzaju. W takich okolicznościach trudne staje się dokładne zdefiniowanie granic ciała13.

W cyberprzestrzeni możesz jednocześnie prezentować się w różny sposób w kilku miejscach i to bez żadnych konsekwencji. Możesz uczestniczyć synchronicznie w rozmowie z kolegą, który tak jak ty kolekcjonuje puszki po piwie; dywagować z fachowcem problematykę wzrastającej stopy in- flacyjnej oglądając wykresy, które ci pokazuje; łączyć się z “Fan Klubem Filuternej Joli Psotnisi” wymieniając pliki, których zawartości nikt z twojej rodziny nie zna.... Oczywiście wszystko to, jeśli tylko “fizycznie” podołasz obsłużyć to wszystko w tym samym momencie. Nie zmienia to faktu jed- nak, ze takie możliwości sieć daje – zarówno od strony technicznej, jak i biorąc pod uwagę to, że za każdym razem “widzą cię tak, jak się piszesz”. Efektem udziału w tak wielu publicznych “spotka- niach” może być “rozszerzenie osobowości ze sfery prywatnej do wspólnej i publicznej przy jedno- czesnym zachowaniu bezpośredniej przestrzeni społecznej dla własnej prywatności”14.

Przestrzeń i słowo

Włączając komputer, podłączając się do sieci, wysyłając emaila lub przeglądając strony WWW użytkownicy często – świadomie lub nieświadomie – wkraczają w szczególny “świat”, “przestrzeń”, która wypełniona jest mnogością znaczeń. Wielu z nich twierdzi, że przemieszcza się w sieci – nawi- guje. Metafory przestrzenne są kluczem do wirtualnych światów. Przestrzeń ta jednak istnieje na tyle, na ile są oni w stanie sami ją generować i postrzegać.

13 de Kerckhove D., Powłoka kultury..., 158. 14 Ibidem, s 195.

Cyberprzestrzeń – senne marzenie… 217

Ponieważ przestrzeń jako nieodłączny atrybut materii jest wszechogarniającą kategorią ontolo- giczną, dlatego też o żadnym fakcie ani zdarzeniu nie można mówić, nie wykorzystując pojęć do niej się odnoszących. Co więcej, skoro, jak twierdził Gerard Gennette “język nasz jest utkany z prze- strzeni”15, to fakt iż kategorie przestrzeni są inaczej wyrażane w różnych językach powoduje, że “tka- ninę” języka w toku iterakcji w wielokulturowym i wielojęzycznym środowisku Internetu będzie ce- chowało duże zróżnicowanie przeplatających się “nici”. Przestrzeń była zwykle charakteryzowana jako całokształt obiektywnych stosunków między współistniejącymi obiektami oraz zwracając uwagę na ich wzajemne rozmieszczenie, kształty i roz- miary16. W filozofii funkcjonują różne ujęcia tego problemu, z których część (Arystotelesa, Kartezjusza, Einsteina) wiąże przestrzeń nierozerwalnie z materią, umieszczając każde zjawisko względem czasu i przestrzeni. Ujęcia bliższe idei cyberprzestrzeni prezentowali Platon, Kant, i Newton twierdząc, że przestrzeń nie zależy od materii. Pojęcie przestrzeni odnosili do aktu poznania. Z kolei lingwiści rozpatrywali kategorie przestrzenne przez pryzmat wykorzystania ich w języku i odnosząc je do ich twórczej roli w kształtowaniu obrazu świata – “granice mojego języka są grani- cami mojego świata” (Ludwig Wittgenstein). Natomiast w odniesieniu do płaszczyzny wyobrażenio- wej języka problem relatywizmu językowego formułuje hipoteza Sapira-Whorfa twierdząc, że “każdy język realizuje sobie właściwą wizję świata”. Komunikacja w cyberprzestrzeni realizuje się na różnych płaszczyznach – zależnie od tego, w jakim systemie użytkownik znajduje się w danym momencie. Wypowiedziami mogą być teksty, szczególnego rodzaju performatywy lub emotywy współgenerowane przez system. Mogą to też być obrazy lub animacje przekazujące konkretne treści. Wypowiedzi te ukazują się na ekranie w różnej formie. Ciekawą cechą środowiska użytkowników wirtualnych środowisk jest to, że aby przekazać infor- macje pozawerbalne nie muszą się oni uciekać do stosowania wysokich technologii generowania dźwięków czy odczuć dotykowych. Użytkownicy w niektórych systemach wytworzyli specyficzny język symboli i skrótów umożliwiających szybkie, łatwe i czytelne oddanie treści, których wyrażenie w świecie rzeczywistym przysparza czasami sporo problemu lub powoduje niezręczne sytuacje

15 Gennette G., Przestrzeń i język, w: Pamiętnik Literacki, z. 1, tłum. A.W. Labuda, 1976, s. 231. 16 Życiński J., W poszukiwaniu pierwszej symetrii. [Rec. Przestrzeń, czas i ruch. Korzeniowska, M. i in. (tłum. z ros.)]. Znak, nr 270, 1681-1686, Warszawa, 1976.

218 Michał Lisecki

w przypadku niewłaściwego odczytania. Akronimy, emotikony (ang. emotion icon) i inne złożone ze znaków dostępnych z klawiatury symbole graficzne stanowią stały repertuar tekstowych środowisk wirtualnych17. Ponadto, dyskurs na temat ciała i relacji w środowiskach wirtualnych wzbogaca i rozbudowuje dodatkowo nie tylko zagadnienie tworzenia nazw własnych, niejednokrotnie o dość rozbudowanej genealogii18, lecz w bardziej graficznie rozbudowanych wersjach również awatara – figury wygene- rowanej bądź przez sam system, bądź stworzonej jako wynik świadomych wyborów użytkownika, dzięki której konstytuując i dookreślając swoją tożsamość, wizualizujemy tym samym głęboko skry- wane pragnienia. Niektórzy zwracają uwagę, że już sam ten proces może być postrzegany jako „…próba ukształtowania drugiego ciała, które nie jest już więzieniem duszy. Można powiedzieć, że to dusza sama wybiera w postaci awatara kształt/kostium/maskę, pod którą chce się objawiać”19.

Aktywność w cyberprzestrzeni – regresja czy rozwój?

Badający cyberprzestrzeń naukowcy spierają się ze sobą co do wpływu tego środowiska na ak- tywność i świadomą partycypacje w dialogu “ja”- “cyberprzestrzeń”. Z całą pewnością, aby uniknąć niebezpiecznych uogólnień należy rozpatrując ten problem koniecznie odnieść się do konkretnych systemów. Ich różnorodność, duża ilość oraz fakt, iż wciąż powstają coraz to nowe powoduje, że naukowcy przeprowadzając swoje badania na wybranych tylko systemach, często wnioski odnoszą do wszystkich, co mogłoby sugerować ich jednorodność i jednolitość. Należałoby przede wszystkim stwierdzić, że ze względu na typ aktywności, jaka jest wymuszana na użytkowniku systemów można wyróżnić dwa główne ich typy. Typologia ta oparta jest na zasadzie tzw. interfejsu. Terminu tego używam tutaj nie tylko w jego technicznym znaczeniu, lecz w odniesie- niu do interakcji. Aby jednak wyjaśnić jego istotę i zasadność użycia w tym kontekście poniżej podaję definicję.

interfejs inform. zasady łączenia ze sobą i współpracy dwóch różnych urządzeń (np. komputera i drukarki) lub programów; także: urządzenie lub program realizujące te zasady

17 Lisecki M., Komunikacja przez komputer w perspektywie pragmatycznej i socjolingwistycznej, Verbum, Praha, 2014, s. 51-98. 18 Por. Ibidem, s. 78n. 19 Lisok M., Marzenie o uwolnionym ciele, w: Fragile. Pismo kulturalne, 2013 [online] http://www.frgile.net.pl/home/ma- rzenie-o-uwolnionym-ciele/ [dostęp: 1.12.2016]

Cyberprzestrzeń – senne marzenie… 219

interfejs użytkownika zasady współpracy użytkownika z oprogramowaniem komputera; także: programy, które je realizują20

W oparciu o techniczne ujęcie pojęcia interfejsu odnoszę je do procesu interakcji w rzeczywisto- ści wirtualnej gdzie pełni ono funkcję mostu przenoszącego znaczenie między użytkownikami. De- terminuje w ten sposób rodzaj aktywności oraz treści, które docierają do użytkownika (obraz, tekst). Most ten jednak nie ma linearnej struktury “infostrady”, gdzie informacja jest dwukierunkowa i jed- notorowa. Most w rzeczywistości wirtualnej nie tylko rozgałęzia się w różne strony, ale nie ma kon- kretnych punktów – filarów, na których opierałaby się jego konstrukcja. Zamiast tego ulotność zna- czeń i efemeryczność synchronicznej komunikacji światów wirtualnych sprawia, że konstrukcja ta jawi się jako most wiszący choć zagadkowe jest również to, do czego jest podwieszony. Pewną od- powiedź możemy uzyskać przyglądając się bliżej pierwszemu rodzajowi systemów, w których główną warstwę znaczeniową i informacyjną przenoszą obrazy. Systemy opierające się na bodźcach wizualnych (tj. obraz, prezentacje wideo, piktogram, etc.) ze względu na sporą objętość informacji wizualnej wymagają zwykle zaawansowanej technologii za- równo do prezentacji treści, jak i do interakcji z nimi. Do tego typu można zaliczyć wszelkiego rodzaju zaawansowane środowiska VR, w których użytkownicy wchodzą w interakcję z innymi za pomocą tzw. awatarów – graficznych reprezentacji wizualizujących w dwu- lub trójwymiarowy sposób postać użytkownika; przy czym awatar może przybierać postać ludzką lub zbliżoną do niej albo być inną istotą lub wręcz rzeczą. Użytkownicy znajdujący się w tych wirtualnych światach poruszają się w trójwymiarowej przestrzeni wymodelowanej i wygenerowanej przez komputer. Niestety, większość obecnych systemów w dalszym ciągu charakteryzuje sztuczność i niedokładność reprezentacji przed- miotów dynamicznych lub istot, problem wynikający głównie z niedoskonałości sprzętowych lub czę- ściej przepustowości łącz sieci. Prostszym, lecz częściej wykorzystywanym systemem korzystającym z interfejsu graficznego jest WWW (ang. World Wide Web) czyli popularne znane strony internetowe. Użytkownik przemiesz- cza się za pomocą wybieranych dołączeń – tzw. hiperłączy, często wizualizowanych w postaci atrak- cyjnych obrazów lub przyciągających oko animacji. Jego rola ulega drastycznej redukcji. Lew Mano- vich zauważa, że regresja sięga tak daleko, że porównanie, które nasuwa się wskutek takiej bierności wyobrażeniowej odnieść można do dziecięcej interakcji opartej wyłącznie o bodźce wzrokowe.

20 Słownik Wyrazów Obcych PWN [online] http://sjp.pwn.pl/ [dostęp: 1.12.2016]

220 Michał Lisecki

Dziecko nie wyobraża sobie wszechświata jako istniejącego w oddzieleniu od siebie; wszechświat jawi się jako kolekcja niezwiązanych ze sobą obiektów, z którymi może ono wejść w kontakt: dotknąć, chwycić, ssać. Podobnie, użytkownik światów wirtualnych próbuje klikać na wszystko, co pojawia się w jego zasięgu; jeśli nie ma odpowiedzi – obiekt nie reaguje – pojawia się rozczarowanie [lub wręcz rozdrażnienie – przyp. aut.]. W wirtualnym wszech- świecie kartezjańska maksyma mogłaby zatem brzmieć: «Klikam, więc jestem». (...) Paradoksalnie, choć interak- tywne światy wirtualne mogą wydawać się doświadczeniem przekształcającym nas w aktywnych dorosłych, w isto- cie redukują nas znowu do roli dziecka bezradnie klikającego na wszystko, co jest w zasięgu ręki. Taka «partycy- pacja» staje się kolejnym rodzajem regresji21.

Wydaje się, że zwiększająca się wciąż atrakcyjność WWW (powstające wciąż nowe usługi, opie- rające się wszak o ideę zwykłej hiperłączliwości – por. Facebook) i ogólnodostępność tego systemu może w istocie stać się powodem kreowania tego rodzaju bierności. Nie brakuje jednak również i tych, którzy twierdzą, iż wybieranie poszczególnych hiperłączy, choć w istocie ma w sobie pierwia- stek bezmyślności, wymaga od użytkownika aktywności. W jeszcze większym stopniu świadomych wyborów musi on dokonywać klikając na tekstowe hiperłącza, które są równie wszechobecne na stro- nach WWW. Cyberprzestrzeń to jednak nie tylko wysokie technologie wizualizujące lub wykorzystujące różne gadżety wspomagające odtwarzanie rzeczywistych doznań. Istnieje spora grupa systemów interakcji, w których głównym bodźcem stymulującym jest tekst – komunikaty i opisy tworzone przez poszcze- gólnych uczestników, jak i przez sam system. Wygenerowana w ten sposób rzeczywistość silnie od- działuje na wyobraźnię uczestników tworząc, bez użycia zaawansowanych urządzeń, nową sytuację komunikacyjną, w której interakcja może być postrzegana w kategoriach przestrzennych. Jednak “nie- fizyczność” takiego kontaktu oraz rzeczywiste oddalenie geograficzne (oraz kulturowe) uczestników sprawia, że są oni zmuszeni wytworzyć i zastosować nowe techniki interakcji, które pozwoliłyby na przezwyciężenie barier wynikających z właściwości tej przestrzeni. Ma to również bezpośredni wpływ na tworzone wzory zachowań językowych. Podana tutaj charakterystyka odpowiada środowiskom, które charakteryzuje prosty interfejs opie- rający się tylko na przekazie tekstowym i niewymagający zastosowania nowoczesnego sprzętu. Jed- nak w toku wymiany takich tekstowych opisów wytwarzany jest świat, który może stać się korelatem egzystencjalnej aktywności użytkowników.

21 Manovich L., Zeuxis vs. Reality Engine: Digital Realism and Virtual Worlds, W: J.-C. Heudin (red.): Virtual Worlds 98, LNAI1434, Berlin-Heidelberg, 1998.

Cyberprzestrzeń – senne marzenie… 221

Jednym z takich środowisk jest MUD (ang. Multi User Dungeon lub Multiple User Dimension)22. Reprezentuje on złożony typ rzeczywistości wirtualnej, w którym każdy z użytkowników uczestniczy jako gracz tworząc jakąś fikcyjną postać i wchodząc w świat kreowanych przez tekstowe opisy bu- dowli, pomieszczeń i przedmiotów. W stosunku do tzw. czatów (ang. chat), które są głównie środo- wiskiem do prowadzenia pogaduszek, świat MUD posiada trzeci wymiar – przestrzenny. Interakcja w tej przestrzeni a nawet jej kreowanie odbywa się tu jednak wyłącznie za pomocą tekstu. Warstwa treściowa tych światów oparta jest głównie o literaturę fantasy i science fiction (np. J.R.R Tolkien, W. Sapkowski). Protoplastą MUD w wersji off-line są popularne gry RPG – wypeł- nione magią, rozbudowaną narracją w znakomity sposób wizualizującą barwne postacie trolli, hob- goblinów, krasnoludów, elfów i innych stworów, w które wcielają się gracze. Ciekawą i unikatową właściwością MUD jest możliwość współtworzenia świata przez każdego uczestnika (ograniczone to jest tylko przez koordynatora danego MUD, tzw. “boga”). Każda z two- rzonych rzeczy posiada swoją charakterystykę wyrażoną w opisie tekstowym, który zawiera również określenie jej “użyteczności”, czyli zakres interakcji, w jakie może wejść z użytkownikiem lub innymi przedmiotami. Tekstowy interfejs oraz samo przeznaczenie systemu (komunikacja i interakcja z innymi użyt- kownikami dostępnymi w danym momencie w danym MUD) sprawia, że nie ma tu już mowy o bier- ności i nieświadomości dokonywanych wyborów. Szybkość ich dokonywania i nielinearność (wręcz hipertekstowość) aktywności sprawia, że uczestnik musi wykazać się wysoką sprawnością nie tylko manualną (szybka obsługa klawiatury), ale i umysłową (opanowanie prostych acz bardzo rozbudowa- nych zasad systemu). Aktywność jest tutaj pobudzana również przez fakt, że uczestnicy nie dostają gotowych obrazów, którymi mogliby zaspokoić szybko swoje tracące na wybredności z każdym “ślicznym” obrazkiem gusta. Zamiast tego otrzymują oni tekstowe opisy, które służą jako schematy wyobrażeniowe pobudzające ich wyobraźnię.

Wirtualny świat w systemach MUD posiada wiele atrybutów życia społecznego w fizycznie istniejących miejscach oraz wiele mechanizmów życia społecznego, które znajdują w nich zastosowanie. Użytkownicy traktują przedsta- wiane w MUD światy tak, jak byłyby one prawdziwe. Jednak powodem, dla którego użytkownicy odbierają ten świat jako prawdziwy nie jest atrakcyjny interfejs w sensie technicznym. Powód stanowi stopień w jakim MUDy spełniają rolę nie tylko narzędzia wyrażania wyobraźni każdego z uczestników lecz funkcjonują jako medium wy- obraźni użytkownika przekazujące wyobrażenia innym uczestnikom.(...) Wirtualne światy nie istnieją w technologii

22 Lisecki M., Tekstowe kreacje…, s. 183-201.

222 Michał Lisecki

stosowanej do przedstawiania ich ani wyłącznie w umyśle użytkownika, lecz w połączeniu wytworów wyobraźni oraz generowanych przez technologię reprezentacji tych wyobrażeń23.

Zamiast zakończenia

Próba opisania, choćby w sposób bardzo ogólny charakteru cyberprzestrzeni wymagałaby obszernej analizy, której wynikiem niewątpliwie byłaby co najmniej seria artykułów. Biorąc tak otwartą drogę do dalszych badań za dobrą monetę chciałbym przyjąć, że prawdziwa rzeczywistość wirtualna, z pełnym zanurzeniem (przeniknięciem do niej) jest w dalszym ciągu niemożliwa przy obecnej technologii. Słynny Holodeck z filmu Star Trek – idealny interfejs, pomieszczenie, które przekształca wypowiadane komendy w rzeczywiste światy z wszystkimi odczuwalnymi cechami fi- zycznymi, a które w filmie służyło bohaterom do przenoszenia się w czasie i przestrzeni – w dalszym ciągu pozostaje w sferze marzeń. Rzeczywistość wirtualna jawi się jako Święty Gral prowadzonych badań – a to daje nadzieję.

Bibliografia BISON T., Zbudowani z mięsa, [online] http://www.eastoftheweb.com/short-stories/UBooks/They- Made.shtml, tłum. Marcin Kucharski [dostęp: 1.12.2016] CHANDLER D., The Phenomenology of Writing by Hand, w: Intelligent Tutoring Media 3(2/3), 1994, 65-74. [online] http://visual-memory.co.uk/daniel/Documents/short/phenom.html [dostęp: 1.12.2006] GENNETTE G., Przestrzeń i język, w: Pamiętnik Literacki, z. 1, tłum. A.W. Labuda, 1976. KAZIMIERCZAK M., Przestrzeń, w: Leksykon Filozofii. Postaci i pojęcia, Oficyna Wydawnicza De Facto, Poznań, 2000, s. 395-397. DE KERCKHOVE D., Powłoka kultury. Odkrywanie nowej elektronicznej rzeczywistości, tłum. W. Sikorski i P. Nowakowski, Warszawa, 1996. Leksykon symboli, tłum. Jerzy Prokopiuk, Warszawa, Wydawnictwo ROK Corporation S.A., 1992. LISECKI M., Tekstowe kreacje w rzeczywistości wirtualnej MUD, w: Świat Słowian, red. Emil To- karz, Wydawnictwo ATH, Bielsko-Biała, 2006, s. 183-201.

23 Reid E., Virtual Worlds: Culture and Imagination, w: Cybersociety, red. Jones S. G., Sage Publications, 1995, s. 166.

Cyberprzestrzeń – senne marzenie… 223

LISECKI M., Komunikacja przez komputer w perspektywie pragmatycznej i socjolingwistycznej, Ver- bum, Praha, 2014. LISOK M., Marzenie o uwolnionym ciele, w: Fragile. Pismo kulturalne, 2013 [online] http://www.fragile.net.pl/home/marzenie-o-uwolnionym-ciele/ [dostęp: 1.12.2016] MANOVICH L., Zeuxis vs. Reality Engine: Digital Realism and Virtual Worlds, W: J.-C. Heudin (red.): Virtual Worlds 98, LNAI1434, Berlin-Heidelberg, 1998. NEGROPONTE N., Cyfrowe życie. Jak odnaleźć się w świecie komputerów, Książka i Wiedza, 1997. Słownik Wyrazów Obcych PWN [online] http://sjp.pwn.pl/ [dostęp: 1.12.2016] SIWAK W., Wirtualna rzeczywistość – ucieczka czy wyzwolenie? w: Kultura i Przyszłość. Kultura i sztuka u progu XXI wieku, red. Sław Krzemień-Ojak. Trans Humana, Białystok, 1997, s. 45-46. SULER J., Cyberspace as Dream World, w: The Psychology of Cyberspace, 2002 [online] (oryginalne wydanie 1996) http://users.rider.edu/~suler/psycyber/cybdream.html [dostęp 1.12.2016] ŻYCIŃSKI J., W poszukiwaniu pierwszej symetrii. [Rec. Przestrzeń, czas i ruch. Korzeniowska, M. i in. (tłum. z ros.)]. Znak, nr 270, 1681-1686, Warszawa, 1976.

Cyberspace: a dreamlike experience or cognizant subconsciousness? Questions like ‘Do I have a body?’ or ‘Can I (re)construct my body?’, which have long dominated the philosophical tradition, have become even more vibrant since the advent of the information age and emergence of virtuality. However, electronic technologies are no longer seen (only) as extensions of mind separate from the body, but rather as media that bring body and subjectivity together. Those realities, however, have quite often been enacted by text based virtual realities rather than by some advanced virtual technologies. Yet, within those simplistic environments, often characterized by pau- city of visual or auditory cues, users have devised ways of enacting not only part of their habitats, but also successfully recreated their bodies and spatial relationships, in which they act. This paper considers the various aspects of ‘cyber presence’ as presented in literature, and in an attempt at providing the most comprehensive way of describing the character of this environment it suggests using a metaphor of a bridge – a structure spanning and allowing free movement over some obstacle. It then suggest some ways of rethinking the more traditional approach to corporeality, self, and space.

SPIS TREŚCI

Wstęp ...... 3

WOJCIECH GORCZYCA Chłodny Dom i Mongolia Wewnętrzna w pisarskiej wizji Wasyla Aksionowa i Wiktora Pielewina ...... 7

SABINA GREŃ Mongołowie i Rusini. Słowo o życiu i śmierci wielkiego księcia Dymitra Iwanowicza, cara ruskiego a historia ...... 29

KATARZYNA CZECH Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin a mit o ich przyjaźni ...... 39

JUSTYNA PIETRZYKOWSKA Teoria światów możliwych w twórczości Milana Kundery ...... 53

EWA MICHALSKA Anglicyzmy w zasobach leksykalnych współczesnego języka polskiego i czeskiego jako odbicie kultury masowej – próba syntezy ...... 73

DOROTA CHŁOPEK Inwersja i topikalizacja w zdaniach angielskich v. ich polskie wersje – wybrane aspekty ...... 83

PRZEMYSŁAW PĘPEK Kognitywne przedstawienie angielskich fraz przyimkowych polskim nastolatkom ...... 103

LILIANNA MIODOŃSKA-RĄCZKA Ostojićevo polską językową oazą w Serbii ...... 117

LUBOMÍR HAMPL Czy pelikan może być kawką lub sójką, a kruk gawronem? Zawiłości przekładoznawcze na materiale czeskich i polskich przekładów Księgi Sofoniasza ...... 127

MARTA ZAJĄC Przekład tekstów literackich pisanych gwarą cieszyńską na język czeski oraz język polski – analiza bohemizmów leksykalnych w literaturze regionalnej obszaru Śląska Cieszyńskiego ...... 139

ALICJA NOGAWCZYK Problematyka przekładu listy dialogowej filmu Shrek z angielskiego oryginału na język czeski i język polski – analiza porównawcza...... 171

DOMINIKA IZDEBSKA-DŁUGOSZ Możliwości wykorzystania transferu pozytywnego w nauczaniu języka polskiego jako obcego Ukraińców ...... 191

ANNA LEWANDOWSKA Przysłowia narodowe, czyli jak Polacy mówią o… Polakach ...... 203

MICHAŁ LISECKI Cyberprzestrzeń – senne marzenie czy podświadomość kontrolowana? ...... 209