Anatomia Myśli Eurosceptycznej Na Przykładzie „Naszego Dziennika”

Anatomia Myśli Eurosceptycznej Na Przykładzie „Naszego Dziennika”

S.Prokurat, Anatomia myśli eurosceptycznej… Sergiusz Prokurat∗ Anatomia myśli eurosceptycznej na przykładzie „Naszego Dziennika” Zjawisko Unii Europejskiej bywa postrzegane w najróżniejszy sposób, dlatego na szczególną uwagę zasługuje casus specyficznego pojmowania UE przez grupę społeczną narodowych katolików zwią- zanych z gazetą „Nasz Dziennik”.1 Pismo reprezentują osoby kry- tycznie patrzące na proces integracji europejskiej i na warunki członkostwa Polski w UE. To dosyć hermetyczna grupa, niechętna jakiejkolwiek postępowej wizji rzeczywistości. Przedstawiciele tego nurtu związani są także ze środowiskiem Radia Maryja kierowanym przez duchownego – T.Rydzyka. Środowisko to, wbrew pozorom, tworzą intelektualiści często nawet związani z Kościołem katolic- kim lub księża profesorowie. Do najbardziej znanych felietonistów „Naszego Dziennika” należą m.in. dr Marek Czachorowski,2 prof. Jerzy Robert Nowak,3 prof. ks. Jerzy Bajda,4 prof. ks. Czesław ∗ Mgr Sergiusz Prokurat – absolwent Centrum Europejskiego UW oraz Instytu- tu Historycznego UW. 1 „Nasz Dziennik” to ogólnopolska gazeta codzienna o profilu katolicko- narodowym. Wydawana w Warszawie przez Spes sp. z o.o., została założona przez o. Tadeusza Rydzyka w 1998 r. Redaktorem naczelnym jest od 1999 r. Ewa Sołowiej. 2 Dr Marek Czachorowski – doktor filozofii. Od 1988 r. pracownik naukowo- dydaktyczny Wydziału Filozofii KUL (Katedra Etyki), związany ze środowiskiem Radia Maryja. Laureat Nagrody im. Jana Pawła II w 1990 r. za działalność w obronie życia poczętego. 3 Prof. Jerzy Robert Nowak – publicysta, doktor habilitowany nauk historycz- nych, znawca problematyki węgierskiej. Autor ponad 40 książek i wielu artykułów w prasie. Szczególnie często zabiera głos na temat stosunków polsko-żydowskich oraz integracji europejskiej. 4 Prof. ks. Jerzy Bajda – kierownik Katedry Teologii Moralnej Małżeństwa i Ro- dziny w Zakładzie Teologii Systematycznej w Instytucie Studiów nad Rodziną ATK. 89 Studia Europejskie, 2/2008 Bartnik,5 dr Mieczysław Ryba6 oraz dr Stanisław Krajski.7 W gaze- cie tej publikują specjaliści w sprawach teologii, etyki oraz history- cy. Brakuje jej natomiast zaplecza ekonomicznego, żaden znany ekspert ds. gospodarki nie publikował w „Naszym Dzienniku” przed wstąpieniem Polski do UE, w latach 2002 – 2003.8 Mimo porażki, jaką poniosło środowisko narodowokatolickie w związku z akcesją Polski do Unii Europejskiej, formacja nie przestała istnieć i wciąż trwale wpisuje się w polską rzeczywistość. Dlatego wydaje się waż- ne, aby uchwycić sens myśli narodowokatolickiej, która wciąż żywo wpływa na bieżącą rzeczywistość. Język prasy narodowokatolickiej na przykładzie „Naszego Dziennika” Artykuły o tematyce unijnej poruszane przez „Nasz Dziennik” są wyjątkowo różnorodne – od idei integracji europejskiej przez za- gadnienia społeczne i ekonomiczne, a także problemy etyczno- moralne, aż po takie, które bezpośrednio dotyczą Kościoła katolic- kiego. W gazecie zostają poddane krytyce nie tylko Unia Europejska i proces integracji, ale także konkretne formalne i nieformalne gru- py społeczne, które deklarują przychylność integracji europejskiej. Fakty, informacje i osoby ekspertów, którzy pełnią rolę komentato- rów, są tak dobrane, aby wywołać u czytelnika negatywne wraże- nie, gdy chodzi o Unię Europejską i idee integracji. Felietoniści „Naszego Dziennika” są bardzo „twórczy”, jeżeli chodzi o język. Sto- sowane przez nich nazewnictwo i sposób jego doboru wskazują na zdecydowanie negatywne nacechowanie języka, jakim posługuje się ta gazeta, gdy przedmiotem dyskusji stają się kwestie powiązane pośrednio lub bezpośrednio z Unią Europejską. Unię konsekwent- nie w nagłówkach przedstawia się jako wroga, używając sformuło- 5 Prof. ks. Czesław Bartnik – obecnie emerytowany pracownik naukowy KUL z tytułem profesorskim. Jest także członkiem czynnym TN KUL, członkiem Komi- sji Nauki Wiary Episkopatu Polski oraz Komitetu Nauk Teologicznych PAN. Twórca oryginalnego kierunku filozoficznego – personalizmu uniwersalistycznego, znany filozof, teolog i publicysta. 6 Dr Mieczysław Ryba – adiunkt Katedry Historii Nowożytnej na KUL. 7 Dr Stanisław Krajski – adiunkt na UKSW (wykłada historię filozofii), publicy- sta, prozaik. 8 Obecnie to się zmieniło. Stałym felietonistą „Naszego Dziennika” od 2005 r. jest prof. Żyżyński z WZ UW. Mimo to poglądy gazety dotyczące ekonomii nie ule- gły zmianie. 90 S.Prokurat, Anatomia myśli eurosceptycznej… wań: „Barbarzyństwo Unii Europejskiej”;9 „Zdrada interesów Pol- ski”.10 Same tytuły zawierają bardzo często odwołania do rzeczy powszechnie znanych czytelnikom (książek, wydarzeń, postaci) np.: Kraina Sodomy i Gomory?;11 Wielki Brat z Brukseli.12 W artyku- łach i felietonach stosowane są liczne zabiegi stylistyczne, dzięki którym publikacje zostają nacechowane emocjonalnie metodą ko- munikacji perswazyjnej.13 Uwypuklona jest przy tym domniemana ekspansywność Unii Europejskiej przez sam styl tytułów: Unia chce...; Unia żąda...; Polska w Unii czy Unia w Polsce?. Taki dobór form czasownikowych to nie przypadek. Dla formacji narodowokato- lickiej to coś więcej niż stylistyka – to właśnie Unii Europejskiej: „(...) wolność gospodarczą, polityczną, socjalną, militarną i po części także kulturalną składamy w ofierze (...)”14 – piszą redaktorzy „Na- szego Dziennika”. Front narodowokatolicki niejednokrotnie wyraża swoje poglądy przez agresywną perswazję, która charakteryzuje się bezwzględną kategorycznością sądów. Nie ma tutaj bilansu zysków i strat, nie ma obszaru dla refleksji, wreszcie nie ma wolnego wybo- ru: „Poddanie się Unii jest straszliwą zdradą wobec wszystkiego, co w naszej historii było dla nas święte. (...) I to jest to zło, którego sumienie nie pozwala nam czynić i głośno woła: »NIE WOLNO«”.15 Zdaniem komentatorów „Naszego Dziennika” w okresie prze- dakcesyjnym społeczeństwo polskie poddane zostało socjotechnicznej manipulacji i propagandzie. Gazeta zauważa ten problem i poucza swoich czytelników, że pozytywne informacje o Unii przedstawiane w mediach są „po prostu propagandą”. Promowanie w mediach Unii Europejskiej zdaniem felietonistów „Naszego Dziennika” jest oparte na ogólnikach i sofizmatach, które należałoby obalić. Forma promo- cji Unii jest niejasna, mglista i utopijna, a propaganda prounijna oparta wyłącznie na utopijnych marzeniach i niemożliwych do speł- nienia życzeniach. Jej celem jest odwrócenie wzroku całego społe- czeństwa od spraw naprawdę ważnych i skupienie się na koloro- 9 M.Czachorowski, Barbarzyństwo Unii Europejskiej, „Nasz Dziennik”, 21 – 22.09.2002. 10 Wystąpienie posła Jana Łopuszańskiego podczas debaty sejmowej 10.12.2003, Zdrada interesów Polski, „Nasz Dziennik”, 19.12.2003. 11 M.Czachorowski, Kraina Sodomy i Gomory?, „Nasz Dziennik”, 19.02.2003. 12 P.Wesołowski, Wielki Brat z Brukseli, „Nasz Dziennik”, 22.08.2002. 13 E.Aronson, T.Wilson, R.Akert, Psychologia społeczna. Serce i umysł, Poznań 1997, s.319. 14 C.Bartnik, Biała flaga kapitulacji, „Nasz Dziennik”, 20.12.2002. 15 J.Bajda, Miej sumienie, „Nasz Dziennik”, 11.06.2003. 91 Studia Europejskie, 2/2008 wym i bajkowym świecie, gdzie królują rzekomo równość, solidar- ność, demokracja, jedność, autonomia, poszanowanie pluralizmu, dobrobyt, rozwój, godność człowieka itd.16 Nie znaczy to wcale, że felietoniści „Naszego Dziennika” są przeciwni takim postulatom – raczej zauważają, że na takich hasłach budowa spójnej wizji Europy jest niemożliwa. Środowisko narodowo-konserwatywne barwnie porównuje pro- mocję Unii Europejskiej w mediach do starych haseł PZPR, takich jak „Naród z Partią”.17 Zdaniem „Naszego Dziennika” retoryka propagandy zwolenników Unii Europejskiej przypomina retorykę PRL-u, a sama Unia przywodzi na myśl blok sowiecki. W sprawie integracji Polski z Unią Europejską „Nasz Dziennik” reprezentuje zdanie odmienne od oficjalnego stanowiska Kościoła katolickiego i papieża. Środowisko narodowokatolickie jest zdania, że propagan- da wykorzystuje Kościół, a zwłaszcza przeinacza słowa papieża.18 Słowa papieża są więc przekręcane przez media, które przedstawia- ją go jako zwolennika Unii Europejskiej. Publicyści „Naszego Dzien- nika” chętnie szukają krytyki Unii Europejskiej nawet tam, gdzie jej nie ma. Zdaniem Jerzego Gałkowskiego z „Tygodnika Powszech- nego” eurosceptycy powiązani z „Naszym Dziennikiem” swoje wy- wody opierają na prostym skojarzeniu: „(...) ponieważ uważam Unię za rzecz złą, papież nie może jej popierać”.19 Rozumowanie takie zniekształca więc jakiekolwiek argumenty i nagina je tak, aby zga- dzały się ze światopoglądem czytelników „Naszego Dziennika”. Problemy społeczne, religijne i kulturowe. Czy Unia Europej- ska stanowi zagrożenie dla moralności? Niechęć formacji narodowokatolickej do Unii Europejskiej ma znacznie głębsze przyczyny, niż się powszechnie uważa. Kwestie moralności i etyki eurosceptyków tworzą spójną całość z problema- mi społecznymi, związanymi z przystąpieniem Polski do Unii, a nawet więcej – są ważniejsze. Dla czytelników „Naszego Dziennika” niezwykle istotne są pro- blemy etyczne. Poza walką z postępującą demoralizacją, problem demograficzny, opierający się na przejaskrawionym zagrożeniu 16 C.Bartnik, Czy poza UE nie ma zbawienia?, „Nasz Dziennik”, 29 – 30.03.2003. 17 Zob.: „Nasz Dziennik”, 22.03.2002, s.10. 18 C.Bartnik, Czy poza..., op.cit. 19 J.Gałkowski, Negacja akceptacji, „Tygodnik Powszechny”, 16.03.2003. 92 S.Prokurat, Anatomia myśli eurosceptycznej… wymarcia narodu polskiego, to jeden z naczelnych tematów poru- szanych na łamach pisma. Pojawia się tutaj mechanizm obawy o spadającą liczebność populacji powiązanej z lękiem o własną od-

View Full Text

Details

  • File Type
    pdf
  • Upload Time
    -
  • Content Languages
    English
  • Upload User
    Anonymous/Not logged-in
  • File Pages
    26 Page
  • File Size
    -

Download

Channel Download Status
Express Download Enable

Copyright

We respect the copyrights and intellectual property rights of all users. All uploaded documents are either original works of the uploader or authorized works of the rightful owners.

  • Not to be reproduced or distributed without explicit permission.
  • Not used for commercial purposes outside of approved use cases.
  • Not used to infringe on the rights of the original creators.
  • If you believe any content infringes your copyright, please contact us immediately.

Support

For help with questions, suggestions, or problems, please contact us