NR 2 (275) • luty 2018 • ROK XXVIII • ISSN 1 232-7352 • CENA 2,50 zł • Paczki dla potrzebujących okazji Światowego Dnia Cho­ rego, który obchodzimy jede­ nastego lutego, Mniejszość ZNiemiecka w Pogórzu przygo­ towała paczki żywnościowe dla osób samotnych i schorowanych. W tym roku otrzymały trzydzieści dwie osoby. Akcja ta prowadzona jest w Pogórzu co roku, nieprzerwanie od dwunastu lat. Część środków na paczki koło DFK pozyskuje z jednego procenta, który Dorodne krzewy zostały zabezpieczone przez policję można przekazać na Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na wudziestopięciolatek (miesz­ Końcem stycznia tamtejsi funkcjonariusze Śląsku Opolskim, wpisując nr KRS kaniec województwa opol­ razem z policjantami z Komendy Powiato­ w coroczne rozliczenie podatkowe. skiego) podejrzany o niele­ wej Policji w Prudniku weszli na teren tych (KRS 0000017757). Dgalną uprawę konopi indyjskichposesji. Obie nieruchomości - według usta­ Akcja prowadzona jest corocznie BKI został zatrzymany przez policję. leń policjantów - wynajmowane były przez młodego mieszkańca powiatu opolskiego Uprawiał on rośliny w wynajmowanych od niedawna. Dwudziestopięciolatek został budynkach znajdujących się na terenie zatrzymany jeszcze w tym samym dniu. dwóch powiatów. Funkcjonariusze za­ Śledczy natrafili - podczas przeszukania bezpieczyli łącznie niemal osiemdziesiąt pomieszczeń - na specjalne namioty, krzewów, a także specjalistyczny sprzęt do w których uprawiane były konopie ich uprawy oraz dziesięć tysięcy złotych na indyjskie. Namioty zostały wyposażone poczet przyszłej kary. Zatrzymany usłyszał w oświetlenie, ogrzewanie i system już zarzuty związane zarówno z uprawą, wentylacyjny (zatem: profesjonalizm). jak i posiadaniem narkotyków. Trzy lata Łącznie funkcjonariusze zabezpieczyli więzienia - tyle grozi mu maksymalnie. siedemdziesiąt siedem sadzonek (plus Zajmujący się przestępczością narkoty­ wspomniany sprzęt). kową policjanci z Białej ustalili, że na terenie Fotografie oraz informacje zawarte w gminy Biała oraz powiatu strzeleckiego znaj­ artykule pochodzą z Komendy Powiatowej dują się dwie nielegalne plantacje marihuany. Policji w Prudniku. Trzydzieści dwie osoby otrzymały paczki Adresatami akcji były osoby schorowane i samotne Dwudziestopięciolatek usłyszał już zarzuty Coś dla babć,, coś dla dziadków stycznia odbyła się uroczy­ stość Dnia Babci i Dziadka w Przedszkolu w Pogórzu. Dzieci pod kierunkiem p. Agnieszki przygotowały wiersze, piosenki oraz inscenizację dla przybyłych gości. Po występie wzruszeni dziadkowie i babcie mogli skosztować ciast upieczonych przez mamy oraz porozmawiać wspólnie przy kawie. Przedszkolaki jak zwykle spisały się na medal . BKI Dla babć i dziadków były to wzruszające chwile Wnuki i wnuczki zaprezentowali program artystyczny 2 PANORAMA BIALSKA • LUTY • 2018 Achen jechałach do drugiego wigwamy, celty. Miałach jyno jeden to tak jest na wielkich banhołfach. ujka nach Munster na 2 dni. kofer i wszystko lezało na wiyrchu Jedni wysiadajoł, drudzy wsiadajoł, d>/eis£i6 auttantó Widać boło, iż ich gryzie Hajmwyj nabite, jak ech na granicy musiała inszy se witajoł, pomołgajoł nosić Zna starość. Piyrwyj robiyli w Zołbrzugo łotworzyc, to wszystko wyleciało bagaż i pomału peron se zrobi prawie na grubie za inżyniera i wszystko te lata na ziymiał i miałach do Poznania prózny. Ale w tyj Wrocławiu tak nie nie boły im porachowane tał do renty. co robić, by to zaś zapakować. boło, bo jedyn chop, taki mocnyj, Bardzo ich to bolało. Pokołzali mi mia­ Jak ech drugi rołz boła w Rajchu wysoki, jeszcze nie staryj, mioł trzi sto bardzo piykne, kaj na poszczodku w 1979, toch nazołt wsiadałach w Aachen wielkie kofry i czekoł na kogoś, żeby rynku, na wysoki wieży Rathausa do proznego jeszcze cuga. Kuzeng mu pomógł, ale żołdyn po niego nie wisi do dzisiej żelaznyj kejfich, kaj z dwoma ceroma mie łodkludzali prziszoł. To wezł jeden kofer pod parzy, zawiyrali ludzi skazanych na smierć, i chcieli czekać aż łodjadał. Pomału a dwa do rołk i chciał z tyj iść, ale coby tał z głodu i zimna skonali. Co tyż se ludzi nazbierało a joł stoła w łoknie to mu nie szło. Zajś trochał powróżył czowiek umie wymyjśleć aby umanczyć a przi nim zebrała se rodzina co też i narołz wyciłgnoł pasek łod galołt, i zniszczyć drugiygo czowieka. Łod łodkludzali ciotkał Trauta i ujka Gerata, przywiłzoł go do jednego kofra i powiesił nich pojechałach na tydzień do Ham­ Anna Myszyńska burga. Tał tyż moja Koniec piyrszyj rajzy do rajchu komratka dostała ze Socialamtu tyn Reisegeld nazołd, chtorzy jechali do Bytomia z bezuchu se go na kark. A tyj drugie dwa wezł jutro zawiezał cie do Frytlandu, koniec, co mi posłała. Begrussungsgeldu jeszcze u nich. Wszyscy byli na rauszu, jeszcze do rałki i drabko ruszył do schodów. szlus, ty Polołki nigdy nic do porzond- tedy nie dołwali. U nich, choć łod niy półlitrówka krołżyła miedzy nimi. Ale co zrobioł krok to galołty - mu ku nie umioł zrobić, w Polsce nigdy chop boł hamburczyka, czułach se Płacz se mieszoł ze śmiecha. „Pij, pij barzej slatowały. Nie poradził już tak nie baniesz żyła normalnie”. Sztyry jak doma. Weźli se urlolp i pokałzali braciszku pij, powieś ta bieda na kij” - dalej iść, to drabko je seblyk, pozbieroł kobiety z dziećmi jednak weźli i już mi trochał miasto. połrał razy zaśpiywali. A ciotka Trauta i w batkach stracił se w tunelu. Połno mieli my ruszać, a tu zajś się dwierza Szłach przez Elbtunel na drugo strona, se dynerwowała. „Chopcy, wniyście już ludzi przyglondało se temu z łokien łotwarły i jedna kobieta woła: „Hejdla, myślałach ło Fotrze, co przi tyj tunelu ten nasz gepek” - prosiyła. „Nie bójcie cuga. Byli i tacy, co mu brawa biyli. dej pozór na te twoje kofry, bo jak se robiyli jeszcze przed I wojnoł światowoł. se tante, szafniemy to bez łokno” - jak Trzeci rołz w 1988, toch już do Raj- dwierza na zadku łotworzą, to wszyst­ Zabrali mie do kina panoramicznego, kaj padali, tak zrobiyli. Za trochał pierwszy chu jechała autobusa z biura podróży ko pieprznie na szosyja i nie banie ekran boł wielki jak poł naszy studoły kofer lecioł mi na gowa, a za nij inszy, „Turysta” z Opola. Fajnie se jechało, co zbierać”. i grali „Ojca Chrzestnego”. Na koniec jeszcze taszy, jakieś miechy wciepowali przed granicoł jeszcze nom zafundowali Do dzisiej se też dziwia, iż ten jeszcze boł szpacer po „Sanct Pauli” do wagonu. Joł jeszcze prałdko pokiwała łobiołd w restauracji - i jołdło, i picie autobus, poczciwy, stary Jelcz, se w nocy. Siedziały seblyczone kobiyty swoim ludziom i musiałach se cołfnołć na droga dali. Gorzi boło nazołd, bo już z tyj ciełżara na tych hurtach nie w szałfenstrach przi czerwionyj świetle. do koridora, bo zawalili prawie cały w Koln autobus boł połny, a we Frank­ rozlecioł, bo krzyże to mie całi rok Chopi zaglondali i wybiyrali... przedział. Potyj prziszli i wszałdzie furcie jeszcze czekało możno ze 20 bolały. A jak ech se trochał zdrzemła, Widziałach wszandzie Auslandrów to powciskali tak, iż nie boło se kaj pasażerów, bo boł to łostatni dzień to mi se durch śniło, iż jadał z pola - ludzi rostomajtych ras, nołwiancyj ruszyć. Jeszcze inszi ludzie nastawiali ferii. Co się na tej halteszteli dzioło jak na drabiniołku. I tak se skończyły moje Turków, co miyszkali w staryjch, wszandzie kofry i taszy, iż przelyśc pilotka łotwarła dwierza i padała, iż nie rajzy do Rajchu. Jakie teraz są wygodne opuszczonych domach abo kajś po piw­ do toalety to boł richtich horror. ma miejsca, trudno se to przedstawić. autobusy, którymi możecie po całym nicach. Wszystko to było dloł mie nowe Niechtorzy ludzie jak nie mieli Ludzie prosiyli, skrzeczeli, ćiśli se świecie jeździć, to wom nie musza już i trołwiłach to jeszcze poti dugie mie- plackarty, to na jednej nodze musieli na stoply, a jedna kobieta łodciołgała rozprawiać, bo sami jeździcie i wiecie, sionce. Coch se prziwiyzła? Nołwiancyj jechać aże do Wrocławia. Tał na pe­ swojoł siostre i wrzeszczała głośno: że miejsca nigdy nie brachuje. graczki loł dzieci - wojołki, kowboje, ronie widziałach coś śmiysznygo, jak „Przestuń tał pieruńskoł flałma prosić, Kącik1 JoamnaScholz Ułożyłam sobie Nas Ułożyłam sobie Nas Dokładnie Na kolorowym papierze O poranku Dodałam trochę słońca I waniliowej trawy Nie podpisałam... I ktoś mi Nas ukradł Bezczelnie O poranku Odebrał trochę słońca I waniliowej trawy I wtedy padał deszcz. Wydawca: Gminne Centrum Kultury w Białej, 48-210 Biała, ul. Prudnicka 35, tel. fax: 77 43 87 026, e-mail: [email protected] Redaktor naczelny: Rafał Magosz; Opracowanie: Bartosz Sadliński; Autorzy tekstów i zdjęć: Anna Myszyńska, Ryszard Nowak, Leokadia Schneider, Bartosz Sadliński Skład i druk: Drukarnia „Sady”, Osiedle Sady 2, 47-303 Krapkowice Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadsyłanych materiałów oraz nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam. PANORAMA BIALSKA • LUTY • 2018 3 Co słychać w grabińskiej szkole KRONIKA POLICYJNA Styczeń • kradzież z włamaniem do budyn­ wypadek drogowy na trasie Kro- ku - Łącznik busz-Dębina • likwidacja uprawy konopi indyjskich podrobienie podpisu na umowie - Pogórze sprzedaży energii - Biała Luty kradzież z włamaniem do budyn­ • kradzież z włamaniem do pomiesz­ czeń w domu mieszkalnym - Józe­ ku RSP - Krobusz fów sprawca znęcał się fizycznie i psy­ chicznie nad małżonką - Biała • kradzież z włamaniem do pomiesz­ czeń gospodarczych - Brzeźnica Bezpieczeństwo, rolnictwo, rywalizacja Dzień Języków w szkole w Grabinie onkurs na bezpieczne gospo­ druk zgłoszenia. darstwo rolne znany jest już Na każdym etapie - jak informuje Niepublicznej Szkole Podsta­ Wychowankowie biorą udział w akcjach czytelnikom naszej gazety. Naj­ organizator