Justin Bieber

Justin Bieber

Aby sięgnąć gwiazd, NA Powrót musisz niekiedy odbić się od dna. szczyt Powrót NA szczyt Zwyczajny zdolny chłopak z rozbitej rodziny wspiął się na szczyty popularności, ale zapłacił za to wysoką cenę. Pracował ciężko i koncertował na całym świecie, gdy jego rówieśnicy spędzali czas w szkole i na podwórku. Błędy młodości popełniał w świetle jupiterów. Miał dość pieniędzy, aby nie przejmować się konsekwen- cjami swoich wybryków, a jednocześnie nie mógł ku- pić szczerości i przyjaźni innych ludzi. Kapryśny gwiazdor czy wrażliwy artysta? Pewny sie- Justin Bieber bie idol czy zagubiony chłopak, którego oszołomiła POWRÓT NA SZCZYT popularność? Kim był Justin Bieber kiedyś, a kim jest dzisiaj, po powrocie na szczyt? Jakie doświadczenia go zmieniły? I kto towarzyszył mu w najtrudniejszych momentach? Littlemooonster96: Justina albo się kocha, albo nienawidzi. Nie można przejść obok niego obojętnie! Płyta Purpose i przemiana, jaką przeszedł, sprawiły, że przekonał do siebie nawet tych negatywnie nasta- wionych. Niewątpliwie jest gwiazdą wielkiego formatu, której koncerty przyciągają miliony fanów. A do tego wciąż jest szczerym, otwartym i wrażliwym chłopa- kiem, którego kochają beliebers na całym świecie! Angelika Nieoficjalna biografia Justina Biebera Mucha Kuba Angelika Biskupski Mucha Cena 39,90 zł & Kuba Biskupski Justin Bieber POWRÓT NA SZCZYT Angelika Mucha Kuba Biskupski Kraków 2016 SPIS TREŚCI 1 BŁĘDY MŁODOŚCI 11 2 GDYBY NIE ONI... 47 3 SERCE NIE SŁUGA! 91 4 WSZYSTKO NAJ! 125 5 DORASTANIE NA OCZACH MILIONÓW 145 6 NOWY ROZDZIAŁ! 171 Hałas jest nie do wytrzymania. Tak jakby w jednym momencie nad głową przeleciało kilka odrzutowców. I tak w kółko. Ale tysiące podekscytowanych „Beliebers” zdają się nie zwracać na to uwagi. Wszystkie z telefonami komórkowymi, aparatami w ręku, płacząc, piszcząc lub po prostu krzycząc, coraz bardziej stanowczo domagają się rozpoczęcia wielkiego show. Trasa promująca najnowszą płytę ich ulubieńca, Purpose, to naprawdę niesamowite przedsięwzięcie! Najpierw na olbrzymim ekranie z tyłu sceny wyświetla się jego postać. Ani- macja pokazuje, jak Justin bezwładnie spada w przepaść. Wokół niego roz- padają się kamienne kolumny. Lecąc w dół, próbuje się czegoś złapać. Widać, jak desperacko walczy z grawitacją. W końcu, by jeszcze bardziej podkręcić napięte już i tak do granic możliwości emocje, gasną wszystkie światła. Sala koncertowa aż drży w posadach. „Belieberki” wiedzą już, że za kilka sekund zobaczą swojego idola! Jak skończył się spektakularny upadek Justina, fanki dowiadują się z kolej- nej wizualizacji wyświetlonej na wielkim telebimie. Pierwsze ujęcie pokazuje przezroczysty sześcian. Na kolejnych zbliżeniach widać leżącą w nim postać. To on! Wstaje z podłogi, wznosi ręce do góry, a wtedy tajemnicze pudło za- czyna się wznosić... Multimedialna rozgrzewka właśnie dobiegła końca. Na środku sceny otwiera się podłoga. Powoli wyłania się z niej zawieszona na grubych linach klatka. A w środku znajduje się Justin Bieber! Początek show przy okazji tournée „Purpose” jest bardzo symboliczny. Upa- 10 dek na dno, utrata wolności, w końcu powolny powrót na szczyt i wyjście z pułapki. Wszystko to odnosi się do ostatnich lat jego życia. Ale nawet bę- dąc w przezroczystym „więzieniu”, sześciennej bańce zawieszonej kilka me- trów nad sceną, Justin próbował nawiązywać kontakt z „Belieberkami”. Pisał do nich krótkie wiadomości na szybie i rysował serduszka. Tak jakby chciał im powiedzieć, że są dla niego najważniejsze. Nieważne, gdzie jest, co robi, w jakim stanie się znajduje, zawsze myśli o swoich fankach. I to dla nich podniósł się po kryzysie. 1 10 11 Błędy 1 młodości Popełnił ich wiele. Ale patrząc na to, co stało się z jego życiem na przestrzeni ostatnich lat, na ilość pieniędzy, które nagle zarobił, mogłoby ich być więcej. I mogły mieć dużo poważniejsze skutki. Na liście przewinień przypominanych przez media przy każdej okazji znaj- duje się między innymi kilka zatargów z prawem, łącznie z nocą spędzo- ną w areszcie z powodu jazdy pod wpływem alkoholu. Podczas zwiedzania ruin miasta Majów w meksykańskiej miejscowości Tulum najpierw, wbrew poleceniu strażników, nie chciał odłożyć puszki z piwem, później ściągnął spodenki i próbował wspiąć się na zabytek. Ostatecznie został wyprowadzony z miejsca zda- rzenia przez policję, a wieść o incydencie szybko obiegła cały świat. Oprócz tego Justin musiał tłumaczyć się z dzia- łań swojego ochroniarza, któ- ry zbyt brutalnie potraktował jednego z paparazzich. Dużo mówiło się także o wpadce związanej z uko- 12 chaną małpką artysty. Bieber zabrał kapucynkę Mally na koncert do Nie- miec, niestety, nie przygotował wszystkich dokumentów i zwierzę musiało zostać na przymusową kwarantannę. Justin, który miał kolejne zobowiąza- nia, porzucił swoją małą towarzyszkę… Po drodze zdarzyło mu się jeszcze kilka wstydliwych sytuacji. W 2013 roku do sieci trafiło zdjęcie Biebera sikającego do wiadra stojącego w restau- racyjnej kuchni. Kilka tygodni później na swojego Twittera wrzucił fotkę z Chin. Podczas spaceru po Wielkim Murze ponoć tak bardzo się zmęczył, że musieli go nieść jego rośli ochroniarze. Siedząc na ich ramionach, wy- glądał, jakby był niesiony w lektyce. Jak król. Dziwne? Trochę. Ale nie aż tak, jak komentarz, który zamieścił w księdze gości po wizycie w domu Anny Frank w Amsterdamie. O żydowskiej nastolatce, która ukrywając się przed gestapo w czasie hitlerowskiej okupacji, prowadziła pamiętnik (Anna zmarła w obozie koncentracyjnym, a jej dziennik został wydany po wojnie), napisał, że ma nadzieję, że ona również byłaby belieberką. Fani oczywiście wybaczali mu wszystkie wpadki. Ale rodzice dziewczyn za- kochanych w Justinie do szaleństwa zaczęli się trochę martwić. Szczególnie, że o każdym, nawet najmniejszym wybryku donosiły media. Bieber rzad- ko decydował się na komentarz, więc siłą rzeczy dziennikarze w studiach telewizyjnych i radiowych, w redakcjach gazet i portali internetowych sami próbowali tłumaczyć jego zachowania. I zwykle wydawali surowe wyro- ki. Czy Justin to rozpuszczony, próżny dzieciak? Czy niezwykły talent, któ- ry błyskawicznie doszedł na szczyt i teraz płaci za to samotnością i poczu- ciem zagubienia? Była też trzecia możliwość. Mógł przecież najzwyczajniej w świecie zachłysnąć się sławą, tak jak mnóstwo innych dziecięcych gwiazd w historii. Niestety, w trakcie tych wszystkich dyskusji, rzadko kto próbował zrozumieć motywy jego zachowań. A przecież bez ustanku był pod niewy- obrażalną presją. Najpierw – by przebić się w show-biznesie, później – by utrzymać swoją pozycję, w końcu – by wznieść się jeszcze wyżej. Mało kto, 12 13 nawet w poważniejszym wieku, wytrzymałby taką emocjonalną huśtawkę, nieustanne starania, by nie zawieść bliskich, członków ekipy i setek milio- nów fanów na całym świecie. I mimo że Bieberowi kilka razy powinęła się noga, można mu tylko pogratulować olbrzymiej dojrzałości, z jaką buduje swoją pozycję. Ale po kolei. 1. Człowiek, który odkrył Biebera, jego menadżer Scott „Scooter” Braun, przy- znał, że pierwsze oznaki kryzysu w życiu swojego podopiecznego zauważył na początku 2013 roku. Siódmego marca podczas koncertu w Londynie, w słynnej hali O2, Justin zemdlał na scenie. Wcześniej skarżył się na duszno- ści. Kolejny występ, który miał się odbyć kilka dni później w Portugalii, został odwołany. Oficjalnie z powodu złego samopoczucia gwiazdora, ale też dlate- go, że organizatorom nie udało się sprzedać wymaganej liczby biletów. „Za- cząłem dostrzegać, że to wszystko zmierza w złym kierunku. Musieliśmy się do tego przygotować” – tak Scooter wspominał tamte czasy w wywiadzie dla „New York Timesa”. Zdawał sobie sprawę, że Justin jest niesamowicie obcią- żony. Trasa koncertowa, zobowiązania promocyjne, spotkania z fanami… To wszystko zajmowało nastolatkowi mnóstwo czasu. Nie miał nawet chwili dla siebie. Każde, nawet krótkie „pięć minut” odpoczynku od razu burzyło mister- nie planowany grafik. I oznaczało olbrzymie straty finansowe. Kto mógłby znosić coś takiego przez kilka lat bez przerwy? Menadżer Biebera nie mógł tak po prostu dać mu urlopu. Ale zaniepokojo- ny stanem swojej największej gwiazdy, pracował nad zmniejszeniem liczby zobowiązań. „Zaczęliśmy podpisywać umowy krótkoterminowe. Przygoto- wałem też swoją firmę na trudny czas, wiedziałem, że nie mogę pozwolić Justinowi dłużej pracować” – tłumaczył. Moment wytchnienia miał nadejść wraz z premierą cyfrowego albumu Journals. Zaplanowano ją na koniec 1 Błędy młodości 14 14 15 2013 roku. I jak wspominał Scooter, na tym odpoczynku zależało głównie im – wszystkim dorosłym członkom ekipy. Jeśli oni potrzebowali wakacji, to co dopiero nastolatek będący pod olbrzymią presją mediów. Ale Bieber nie chciał nawet słyszeć o zwolnieniu tempa. Może bał się, że straci swoją szan- sę? A może wynikało to z tego, że nie umiał już inaczej żyć? Taka „cisza” po tych szalonych latach mogła go rzeczywiście przerażać. „Justin bardzo chciał ruszyć w trasę koncertową z nowymi piosenkami, a ja czułem, że jeżeli do- szłoby do tego, mógłby umrzeć” – opowiadał Braun. Mimo że dla postronne- go obserwatora zachowanie Biebera nie różniło się zbytnio od zachowania jego rówieśników, Scooter był naprawdę zatroskany. „Nikt poza nami, oso- bami z jego najbliższego otoczenia, nie wiedział, co się tak naprawdę działo. Było dużo gorzej, niż wyobrażali sobie ludzie” – dodał. Wciąż nie wiadomo, czy Bieber pogodził się z decyzją Scootera. Wiedział, że musi polegać na intuicji i doświadczeniu Brauna. W końcu to on odnalazł go w Stratford, miasteczku w kanadyjskiej prowincji Ontario, i pomógł mu osiągnąć sukces w świecie show-biznesu.

View Full Text

Details

  • File Type
    pdf
  • Upload Time
    -
  • Content Languages
    English
  • Upload User
    Anonymous/Not logged-in
  • File Pages
    16 Page
  • File Size
    -

Download

Channel Download Status
Express Download Enable

Copyright

We respect the copyrights and intellectual property rights of all users. All uploaded documents are either original works of the uploader or authorized works of the rightful owners.

  • Not to be reproduced or distributed without explicit permission.
  • Not used for commercial purposes outside of approved use cases.
  • Not used to infringe on the rights of the original creators.
  • If you believe any content infringes your copyright, please contact us immediately.

Support

For help with questions, suggestions, or problems, please contact us