„Śladami (nie)pamięci” Historia Żydów wągrowieckich

ISBN 978-83-948372-1-1 Sebastian Chosiński, Danuta Chosińska, Marcin Moeglich

„Śladami (nie)pamięci”. Historia Żydów wągrowieckich

Wągrowiec 2017 Zydzi w północnej Wielkopolsce

sadnictwo żydowskie sięga początków pań- stwowości polskiej. Warto przypomnieć, że je- Oden z pierwszych opisów państwa Mieszka I po- wstał pod piórem żydowskiego kupca Ibrahima ibn Jakuba. Przez kolejne stulecia Żydzi odgrywali ważną rolę w zakresie budowania gospodarki mo- netarnej na ziemiach polskich. Świadczą o tym mię- dzy innymi hebrajskie napisy na monetach wybitych w mennicy Mieszka Starego (XII wiek). Większą falą Żydzi napłynęli za panowania Kazimierza Wielkiego; zaprosił ich zresztą sam król. W tych czasach kształ- towała się w północnej Wielkopolsce sieć ośrodków miejskich. W niektórych z nich osiedliły się – początko- wo nieliczne – rodziny żydowskie. Większość ludności wyznania mojżeszowego skupiała się w dużych ośrod- kach, takich jak Poznań, Kalisz czy Gniezno. W miastach i miasteczkach północnej Wielkopolski gminy żydowskie zaczęły intensywniej rozwijać się w XVI-XVII wieku. W tym okresie grupy wyznawców judaizmu osiedlały się nie tylko w miastach królew- skich (na przykład Kcynia, Rogoźno), ale również w dobrach prywatnych (Skoki, Gołańcz, Margonin, Chodzież). Jedynie w miastach należących do insty- tucji duchownych istniały w tym zakresie ograni- Wojciech Gerson: Przyjęcie Żydów (Żydzi tułający się proszą Kazimierza Wielkiego o przytułek w Polsce), 1874, olej na płótnie, Muzeum Narodowe w Warszawie czenia, dotyczyło to zarówno miast klasztornych (Wągrowiec, Trzemeszno, Mogilno), jak i arcybiskupiego Żnina. Najbardziej dynamiczny rozwój gmin żydowskich w północnej Wiel- Ameryki i na obszary rdzennie niemieckie. Kres egzystencji gmin żydow- kopolsce przypada na XIX wiek. Jednak już pod koniec tego stulecia skich w miastach północnej Wielkopolski przypadł na okres okupacji i w pierwszych dekadach XX wieku liczebność Żydów uległa znaczne- niemieckiej i tragedii Holokaustu. mu zmniejszeniu, głównie wskutek migracji do Stanów Zjednoczonych 2 3 Zydzi w powiecie wAgrowieckim

Salomo Friedlaender, pseudonim Mynona.

Rysunek rekonstruujący wygląd synagogi w Gołańczy, wykonany w 1957 r. przez Czesława Świałkowskiego (odbitka w zbiorach Regionalnej Izby Tradycji w Gołańczy) Sklep żydowski w Gołańczy. Gołańcz sprofanowany w okresie okupacji niemieckiej. Zdemontowane macewy Gmina żydowska w Gołańczy należy do najwcześniej udokumentowa- posłużyły nazistom do umocnienia linii brzegowej jeziora. nych w północnej Wielkopolsce. Pierwsze wzmianki o gołanieckich Ży- Do najwybitniejszych Żydów pochodzących z Gołańczy należy Salomo dach pochodzą z około połowy XVII wieku, natomiast kahał powołano Friedlaender, pseudonim Mynona (1871-1946) – filozof i pisarz, uzna- tutaj w 1685 roku. W tym czasie dziedzic Gołańczy Marcin Smogulecki wany za jednego z wybitniejszych twórców niemieckojęzycznych okresu wydał przywilej zezwalający na budowę synagogi. Cmentarz znajdował poprzedzającego wybuch II wojny światowej. 4 się poza centrum miejscowości, przy drodze do Podjeziorza. Został on 5 Mieścisko

Wspólnota żydowska w Mieścisku istniała już w XVIII wieku, liczyła jednak niewiele rodzin. Dopiero w XIX wieku liczba mieszkańców wyznania mojżeszowego wzrosła do kil- kudziesięciu. W 1855 roku powstała synagoga. Cmentarz funkcjonował już we wcześniejszym okresie, a jego kres wy- znacza okres okupacji niemieckiej.

Żydów można było spotkać w wielu innych miejscowo- ściach powiatu wągrowieckiego, jednak były to zazwyczaj pojedyncze rodziny (na przykład w Niemczynie – 4 osoby). Jedynie w Łeknie liczba wyznawców judaizmu dochodziła do pięćdziesięciu osób.

Synagoga w Mieścisku.

Skoki

Początki skockiej wspólnoty żydowskiej przypadają na ko- niec XVII wieku. Gmina okrzepła w tej miejscowości kilka dekad później, o czym świadczy powołanie Chewra Kadisza (około 1730 roku), założenie cmentarza i budowa synagogi. Najbardziej dynamiczny rozwój skockiej gminy żydowskiej nastąpił w XVIII wieku i początku kolejnego stulecia. W tym okresie liczba Żydów w tej miejscowości przekraczała 300 osób (prawie 40% mieszkańców); później ich liczba uległa zmniejszeniu. W momencie wybuchu drugiej wojny światowej w Skokach mieszkało około 50 Żydów. W okresie okupacji Podpis żydowskiego mieszkańca Skoków w księdze niemieckiej wszystkich przewieziono na tereny Generalnego miejskiej, archiwum Państwowe w Poznaniu 6 Gubernatorstwa i skierowano do obozów zagłady. 7 Cmentarz i lapidarium w WAgrowcu

1799 roku zostało powołane w Wągrow- cu Święte Bractwo Ostatniej Posługi W(Chewra Kadisza), którego głównym za- daniem było zapewnienie zmarłym pogrzebu zgod- nego z żydowskim rytuałem religijnym. Do obowiąz- ków Chewra Kadisza należało dokładne obmycie i oczyszczenie zwłok, odprowadzenie do grobu i po- grzebanie. Utworzenie bractwa wskazuje na podję- cie w tym czasie działań zmierzających do założenia w Wągrowcu cmentarza żydowskiego. Czas jego powstania jest określany w literaturze w granicach lat 1800-1802. Cmentarz zlokalizowano na obszarze dawnych ogrodów mieszczańskich, nad brzegiem Cmentarz żydowski nad Jeziorem Durowskim Jeziora Durowskiego, przy północnym skraju ówcze- widoczny na zdjęciu wykonanym po 1913 r. snych zabudowań miejskich. Wągrowiecki kirkut był użytkowany przez wągrowieckich Żydów Po zakończeniu wojny kirkut pozostawał w stanie daleko posuniętej na przestrzeni kilku pokoleń. Spoczywa tutaj ponad tysiąc dawnych dewastacji. Zaopiekował się nim Eryk Kron, ocalały z zagłady wągro- mieszkańców miasta. Ich mogiły były niegdyś wyraźnie oznaczone ste- wiecki Żyd, który powrócił do rodzinnego miasta. W doglądaniu i po- lami nagrobnymi – macewami, a cały cmentarz był otoczony wysokim rządkowaniu pozostałości cmentarza pomagała mu rodzina i przyja- murem. To uświęcone judaistyczną religijnością miejsce zostało sprofano- ciele. Eryk Kron starał się również zabezpieczyć żydowskie cmentarze wane i zdewastowane w okresie okupacji niemieckiej (w latach 1939-1945), znajdujące się w innych miejscowościach (na przykład w Ryczywole). gdyż nazistowskie władze dążyły do likwidacji wszelkich świadectw przypo- Niestety, na początku lat 60. XX wieku został zmuszony do opuszcze - minających o wągrowieckich Żydach i ich udziale w kształtowaniu współ- nia ojczyzny i wyjechał do Jerozolimy. Utrzymując kontakt listowny czesnego oblicza tego miasta. Macewy znaczące miejsca spoczynku wyko- z wągrowieckimi przyjaciółmi, prosił ich o utrzymanie opieki nad gro- rzystano do umocnienia brzegów Strugi Gołanieckiej i Jeziora Durowskiego bami i cmentarzem. Ze względu na podjęte w tym czasie decyzje władz, (prace wykonywała firma Schulz Kolmar i. P z Chodzieży). Częściowo zbu- prośba ta nie była możliwa do spełnienia. Już w 1954 roku Minister rzono też mur okalający obszar cmentarza. Planowano całkowitą jego likwi- Gospodarki Komunalnej podjął uchwałę, na mocy której nastąpiło for- dację i utworzenie na tym terenie zieleńca oraz alei spacerowej, jednak malne „zamknięcie” cmentarza1. W 1967 roku Prezydium Wojewódz- do końca wojny nie zdołano tych projektów zrealizować. 1 Zgodnie z judaistyczną zasadą nienaruszalności grobu, szczątki pogrzebane na cmentarzu 8 żydowskim nie powinny być ekshumowane. Nie istnieje też pojęcie „likwidacji” cmentarza. 9 kiej Rady Narodowej Zadeklarowano również, że na terenach przylegających do cmentarza wydało zarządzenie, zostaną zbudowane „baseny kąpielowe, ośrodki sportów wodnych, bro- w którym wskazano, dziki dla dzieci i inne urządzenia”. W dokumencie stwierdzano, że wraz iż „tereny zamknię- z „motelem turystycznym z częścią gastronomiczną oraz barem z zim- tego cmentarza wy- nymi napojami” zmodernizowany obszar cmentarza i jego najbliższego noszące 1,1612 ha otoczenia „stanowić będzie docelowy ośrodek wypoczynku niedzielnego przeznaczone są dla miasta Poznania”. Idea przyświecająca twórcom projektu nigdy nie (…) w części na cele została w pełni zrealizowana, jednakże już latem 1967 roku teren dawnego rekreacyjne oraz cmentarza poddano niwelacji, zacierając ostatnie ślady świadczące o se- w części pod projek- pulkralnym przeznaczeniu tego miejsca. Aranżując w tym miejscu nadje- towaną drogę – ob- ziorną promenadę, podjęto niejako realizację projektów opracowanych trzy wodnicę”. W dalszej Eryk Kron z żoną Bellą i synem Piotrem nad Jeziorem dekady wcześniej przez niemieckie władze okupacyjne. Pamięć o dawnych Durowskim, archiwum Jerzego Mianowskiego części dokumentu wągrowczanach wyznania mojżeszowego została nieomal zatarta. Dziedzic- zwrócono uwagę na „ważną funk- two przeszłości i wspólna historia pozostawiły jednak inne ślady, które po upływie kolejnych kilkudziesięciu lat są przywracane z niepamięci. W tym kontekście przełomowym momentem było utworzenie w 2001 roku lapidarium, na którym zainstalowano fragmenty macew wydobyte z rzeki. Obecnie w Wągrowcu realizowane są kolejne przedsięwzięcia, dzięki którym o dawnych mieszkańcach miasta opowiada już nie tylko szelest liści drzew wzrastających na żydowskich mogiłach.

cję ośrodka sportów wodnych i ośrodka wczasowo-wypoczyn- kowego” spełnianą przez mo- dernizowane wybrzeże Jeziora Durowskiego.

Plan sytuacyjny cmentarza żydowskiego w Wągrowcu oraz fragment wniosku Lapidarium przy Jeziorze Durowskim odwiedziła w maju 2017 roku Anna Azari 10 o jego likwidację, archiwum Muzeum Regionalnego w Wągrowcu (pierwsza z prawej) ambasador Izraela w Polsce, fot. Rafał Różak 11 gonińskiej i chodzieskiej otrzy- mali pozwolenie na wystawia- nie swoich towarów podczas targów i jarmarków (chodziło głównie o wyroby sukienni- cze). Warunkiem, który mu- sieli spełnić, było opuszczenie miasta przed zachodem słoń- ca. W II połowie XVIII wieku dawne prawa uległy złagodze- niu i w Wągrowcu pojawili się pierwsi żydowscy mieszkań- cy. Przełom nastąpił jednak dopiero po rozbiorach Polski i przejęciu miasta przez króla pruskiego. O ile w 1793 roku w Wągrowcu było tylko 28 Ży- dów, to na początku XIX wie- ku ich liczba przekroczyła 130 osób, a w połowie tego stulecia Z lewej wągrowiecka synagoga przy dawnej ulicy Strzeleckiej.

Gmina Zydowska w WAgrowcu

czasach dawnej, przedrozbiorowej Rzeczypospolitej właścicie- lem Wągrowca był opat klasztoru cystersów. Z tego powodu Ww mieście mogli na stałe mieszkać jedynie katolicy. Żydom nie tylko nie pozwalano osiedlać się tutaj, ale zakazano im również działal- ności handlowej. Dopiero w 1730 roku opat Andrzej Skaławski wydał edykt, na mocy którego kupcy żydowscy podlegający synagodze mar- 12 Ulica Szeroka w Wągrowcu. 13 Rabini związani z Wągrowcem

W mieście nigdy nie po- wstała szkoła rabiniczna. Mimo to z Wągrowcem zwią- zanych było kilku cenionych w XIX i XX wiekach rabinów. Chronologicznie najstar- szym był, urodzony w 1796 roku, Heymann Arnheim. Po śmierci ojca, jako dwunasto- latek, opuścił rodzinny dom Rynek w Wągrowcu. i sam zarabiał na swoje utrzy- manie i naukę. Wykształcił wzrosła do ponad pół tysiąca. Żydowscy osadnicy przybywali do Wą- się na nauczyciela, pracował growca głównie z sąsiednich miast – Rogoźna, Margonina, Skoków bądź uczył się w Bojanowie, oraz Gołańczy. Kolejne etapy rozwoju gminy żydowskiej w Wągrow- Fordonie, Toruniu, meklem- Akiwa (Akiba) Eger cu wyznaczają takie przedsięwzięcia, jak założenie cmentarza (około burskich Penzlin i Neustre- 1800-1802), budowa synagogi (1807) i założenie jesziwy (1845). litz; na dłużej osiadł w Wschowie i Głogowie. Na starość powrócił do rodzinnego miasta, gdzie zmarł w 1869 roku, tydzień po obchodach święta Jom Kippur. Pozostawił po sobie nie tylko wiele artykułów i kazań, ale także książki, w tym „Wytyczne w nauczaniu religii moj- żeszowej”, tłumaczenie (na niemiecki) niektórych ksiąg Starego Te- stamentu, komentarze do modlitw szabatowych oraz podręcznik do gramatyki hebrajskiej, nad którym pracował przez dziesięć lat, ale jego wydania niestety nie doczekał. O otwartości jego umysłu świadczy fakt, że chętnie poznawał języki obce – arabski oraz angielski (jidysz, hebraj- ski czy niemiecki w jego przypadku uznać należy za „ojczyste”). Znajo- mość angielskiego pozwalała mu na studiowanie dzieł (i ich opracowań) Williama Szekspira, Johna Miltona oraz tak zwanych „pieśni Osjana” przypisywanych Jamesowi Macphersonowi. W 1843 roku przyszedł na świat w Wągrowcu Moritz Levin, syn or- todoksyjnego rabina, od najmłodszych lat przygotowywany do pełnienia Ulica Szeroka w Wągrowcu. Po prawej sklep Rothmannów. obowiązków przywódcy gminy żydowskiej. Uczył się w Berlinie i Bernie; od 1868 roku był rabinem w Zurychu, gdzie doktoryzował się trzy 14 lata później. W 1872 roku przeniósł się do Norymbergi, by objąć funk- 15 cję pierwszego rabina nowo utworzo- i dusza według doktryny żydow- nej liberalnej gminy. Od połowy lat skiej” (1871), „Religia Izraelitów” 80. XIX wieku ponownie mieszkał (1892), „Bar Kochba” (1892), oraz w Berlinie, gdzie w ciągu kolejnych mający kilka wydań „Podręcznik trzydziestu lat wyrósł na jedną z naj- historii i literatury żydowskiej” ważniejszych postaci żydowskiego (1900). ruchu reformowanego w Niemczech W różnych latach swojego życia (nie bez powodu nazywano go „du- w mieście pracowali inni zasłużeni szą i światłem reformy”). Przez dla środowiska żydowskiego rabini. ćwierć wieku Pochodzący z Fuldy Joseph Johlson zasiadał w za- (1777-1851) został nauczycielem rządzie Sto- religii w Wągrowcu w 1847 roku; Dr Moritz Levin warzyszenia zdobył rozgłos jako tłumacz Biblii Żydowskiej (na niemiecki) oraz autor ksią- Historii i Lite- żek i artykułów o tematyce biblij- Pięcioksiąg Mojżeszowy w tłumaczeniu ratury, które- Josepha Johlsona,1831 nej. Podobne zasługi miał Hirsch go był zresztą Klausner (1802-1887), który uro- współtwórcą. dził się w Kcyni, przez jakiś czas mieszkał w Mieścisku, zmarł Chętnie podró- natomiast w Wągrowcu, gdzie był rabinem w latach 1875-1880. żował po Euro- Jego syn, Ludwig Klausner-Dawoc, został pisarzem tworzącym w języ- pie, szczególnie ku niemieckim. Znaczącym badaczem Starego Testamentu i Talmudu upodobał sobie był również Jakob Littauer (zmarły 1866 w Inowrocławiu), uczeń le- Hiszpanię, któ- gendarnego poznańskiego rabina Akiwy (Akiby) Egera; rabinat wągro- Przemowa z okazji poświę- cenia synagogi w Norymber- rej poświęcił wiecki otrzymał właśnie od swego nauczyciela w 1827 roku. Pozostawił dze w 1874 roku. wydaną w 1892 po sobie wiele publikacji, między innymi „Dwunastu proroków mniej- roku książkę szych” (1827) czy „O obrzezaniu z historycznego i dogmatycznego „Iberia”. 13 grudnia 1914 roku punktu widzenia” (1843). Ostatnim rabinem przed odzyskaniem przez w trakcie antywojennego kazania Polskę niepodległości był natomiast doktor Isidor Friedemann (1873- z okazji święta Chanuka (powie- 1936), pełnił tę funkcję od 1909 roku (wcześniej przez osiem lat kie- dział wówczas: „Chcemy pokoju rował gminą w Grodzisku Wielkopolskim). Niezbędną wiedzę zdobywał na świecie, a nie panowania w szkołach we Frankfurcie, Moguncji i Poznaniu, a egzaminy rabinackie nad światem”) zasłabł i zmarł. Po- złożył w Berlinie. Był bardzo aktywny na polu religijnym i społecznym; chowany został na cmentarzu We- działał w Związku Rabinów Prowincji Poznańskiej, przewodniczył wą- . Pozostawił po sobie wiele growieckiemu . Po Pomnik Dr. Moritza Levina na ißensee Stowarzyszeniu Żydowskiej Historii i Literatury cmentarzu Weißensee w Berli- cenionych publikacji, w tym „Bóg 1918 roku wyjechał do Frankfurtu, a zmarł w bawarskim Nördlingen. 16 nie, fot. Sebastian Chosiński 17 zja zapadła 18 sierpnia 1869 roku, a już 6 maja 1872 roku nastąpiło jej uroczyste otwarcie. Początkowo, zanim wybudowano okazały główny gmach, salę gimnastycz- ną i willę dyrektorską, lekcje odbywały się w sąsiednich zabudowaniach klaszto- ru pocysterskiego. Przenosiny do nowe- go budynku Królewskiego Gimnazjum Klasycznego nastąpiły po trzech latach od rozpoczęcia inwestycji – w 1878 roku. Wśród uczniów, jak i nauczycieli można było znaleźć osoby wyznania katolickiego, protestanckiego i mojżeszowego. Językiem wykładowym był niemiecki, lecz – z uwagi na klasyczno-humanistyczny profil Gim- nazjum (co znalazło odzwierciedlenie mię- dzy innymi w umieszczonym nad głównym wejściem haśle łacińskim: „Doctrinae. Virtuti. Humanitati”, co oznacza: „Na- uce. Odwadze. Ludzkości”) – duży nacisk położony był także na naukę innych języ- ków. Oprócz niemieckiego i polskiego, Królewskie Gimnazjum Klasyczne w Wągrowcu. do wyboru były również łaciński, grecki, francuski, hebrajski oraz – w późniejszych latach – angielski. Ucznio- wie rozpoczynający naukę w Gimnazjum byli zobowiązani do podawa- Zydzi w Królewskim nia swojego wyznania; na podstawie danych absolwentów, publiko - Gimnazjum Klasycznym wanych każdego roku w sprawozdaniach dyrektorów, można z dużą precyzją określić, ilu z nich było pochodzenia polskiego, niemiec- w WAgrowcu kiego i żydowskiego. Nie są one jednak pełne, ponieważ nie obej - mują osób, które nie uzyskały świadectwa dojrzałości. Na ich pod - połowie XIX wieku w Wągrowcu istniała państwowa Wyższa stawie można jednak stwierdzić, że w wielu rocznikach mury szkoły Szkoła dla Chłopców; jej ukończenie nie uprawniało jednak opuszczali uczniowie żydowscy. Większość z nich jako planowaną dalszą Wdo wstępu na studia. Jako że miasto w tym czasie bardzo szyb- drogę kształcenia wybierała medycynę, prawo i teologię; rzadkością ko rozwijało się pod względem demograficznym, władze pruskie podjęły były inne kierunki, chociaż i takie zdarzały się (matematyka i fizyka, starania o utworzenie szkoły średniej „z prawdziwego zdarzenia”. Decy- elektrotechnika, chemia). 18 19 Wągrowieccy Żydzi w Berlinie Lekarze Zydowscy Żydowscy absolwenci Gimnazjum pocho- dzili zarówno z rodzin zasymilowanych, świec- zwiAzani z WAgrowcem kich, jak i religijnych; ci pierwsi często uważali się za Niemców. Udając się na studia, wyjeżdżali końcu XIX wieku wielu żydowskich absolwentów Królew- przede wszystkim do położonych najbliżej ośrod- skiego Gimnazjum Klasycznego w Wągrowcu wybierało jako ków uniwersyteckich, czyli Berlina i Wrocławia. Wdalszą drogę kształcenia studia medyczne. Wśród Żydów Nie brakowało wśród nich osób, które wybiły wielkopolskich istniało nawet przekonanie, że w każdym pokoleniu przy- się ponad przeciętność. Upadek Cesarstwa (tak najmniej jeden członek rodziny powinien zostać lekarzem. Zawód ten zwanej II Rzeszy), spowodowany klęską w pierw- wiązał się bowiem z prestiżem i wyższym statusem majątkowym. Ślady szej wojnie światowej, zapoczątkował stopniową przetarł jednak kilka dekad wcześniej urodzony w Wągrowcu w 1834 zmianę nastawienia społeczeństwa niemiec- roku Bernhard Rothmann, syn kupca Lewina Rothmanna, który po kiego wobec Żydów. Odpowiedzią stała się zdobyciu dyplomu wyemigrował do Afryki Północnej, aby od 1863 roku ściślejsza integracja środowisk żydowskich; Adolph Daust, archiwum (do swojej śmierci pięć lat później) pełnić funkcję nadwornego lekarza powstawały nowe bądź intensyfikowały swoje Martina Fischera wicekróla Egiptu Isma’ila Paszy. Jego przykład podziałał mobilizująco działania już funkcjonujące stowarzyszenia i fundacje. Od 3 grudnia nie tylko na krewnych, którzy pozostali w Wągrowcu, ale także inne ży- 1911 roku istniało w Berlinie, mające siedzibę przy Schönhauser Allee dowskie rodziny w mieście. W ślady Bernharda podążył jego bratanek, 130, Verein der Wongrowitzer (Stowarzyszenie Wągrowczan), któremu Salomon Rothmann (rocznik przewodniczyli lekarz Salomon Rothmann i bankier Adolph Daust. Pielę- 1867), w przyszłości ceniony le- gnowało ono miłość do ziemi wągrowieckiej jako „małej ojczyzny”, udzielało karz berliński (doktorat obronił wsparcia wciąż mieszkającym tam rodakom, współfinansowało instytucje na Uniwersytecie w Würzburgu) kulturalne. Daust, urodzony w Wągrowcu 1 listopada 1855 roku, opuścił i jednocześnie przewodniczą- miasto w młodości, później przebywał we Francji, Anglii, na dłużej osiadł cy Verein der Wongrowitzer w Stanach Zjednoczonych, gdzie nawiązał kontakt z potentatem w branży (Stowarzyszenia Wągrowczan). meblarskiej, mieszkającym w Solomonem Karpenem. Przekonał Z Bernhardem i Salomonem spo- go do stworzenia Wongrowitzer Hilfsfond (Wągrowieckiego Funduszu krewniony był Oscar Rothmann Pomocowego), który w okresie powojennym pomagał Żydom wągrowiec- (urodzony w Wągrowcu w 1835 kim. Kres istnieniu stowarzyszenia położyło dojście do władzy nazistów. roku) – lekarz wojskowy, odzna- Daust nie dożył tego momentu, zmarł 18 stycznia 1932 roku, a podczas czony za zasługi podczas wojen jego pogrzebu na berlińskim cmentarzu Weißensee mowy wygłosili prowadzonych przez Prusy z Da- między innymi Rothmann oraz przedstawiciele pokrewnych organizacji nią (1864), Austrią (1866) oraz żydowskich – Poznańskiego Stowarzyszenia Ojczyźnianego oraz Sto- Francją (1870-1871). Jego syn, warzyszenia Skoczan. Warto dodać, że córką Adolfa była – urodzona Max Rothmann był wybitnym w Stanach Zjednoczonych – , w przyszłości żona związane- fizjologiem, neurologiem i neu- Mollie Daust Max Rothmann 20 go z Wągrowcem lekarza Maxa Tischlera. roanatomem, współzałożycielem 21 Towarzystwa Niemieckich Neurologów. Napisał około dwustu prac Medyków nie brakowało również naukowych. Z jego inicjatywy powołano do życia Antropologiczną w wągrowieckiej rodzinie kupieckiej Stację Badawczą Pruskiej Akademii Nauk na Teneryfie, gdzie prze- Becherów; lekarzami zostali Heinrich prowadzano eksperymenty nad zdolnością uczenia się szympansów. (urodzony w 1888 roku) oraz Bruno Jako jeden z pierwszych opisał rzadkie schorzenie zapalne tkanki pod- (młodszy o sześć lat), obaj będący ab- skórnej, znane dziś pod nazwą zespołu Rothmanna-Makaia. solwentami wągrowieckiego Gimna- zjum (jedynie Adolf zdecydował się na Blisko spokrewniony z Oscarem karierę prawniczą). W późniejszych la- Rothmannem był także Heinrich tach Becherowie przenieśli się do Ham- Sachs (rocznik 1863), syn lekarza burga. Po wydarzeniach „nocy kryszta- z Halberstadt Ludwiga Sachsa i wą- łowej” Heinrich wyemigrował z rodziną growczanki Helene Rothmann. do Palestyny (ta decyzja uratowała mu Po śmierci ojca wraz z matką życie), Bruno pozostał w Niemczech. i rodzeństwem (jego siostrą była Uzyskał od nazistów, choć pod wielo- Bruno Becher poetka Frieda Mehler) rodzi- ma rygorami, zgodę na leczenie Ży- na przeniosła się do Wągrowca. dów. W stosownym pozwoleniu można było przeczytać: „Obowiązkiem W 1881 roku Heinrich zdał egza- Pana jest posiadać szyld, na niebieskim tle żółte koło z niebieską gwiaz- min dojrzałości w wągrowieckim dą Dawida. Ten symbol winien pojawiać się na receptach, koresponden- Gimnazjum, po czym studiował cji itd. Na szyldzie i wymienionych dokumentach znaleźć się musi w wi- w Berlinie i Wrocławiu (gdzie był docznym miejscu uwaga: Dopuszczone leczenie żydowskich pacjentów”. uczniem Carla Wernickego), sta- To uspokoiło go do tego stopnia, że założył nawet konto w banku. Prak- jąc się z czasem jednym z najwy- tykę prowadził do listopada 1941 roku, kiedy został deportowany do bitniejszych neuroanatomów (te- Mińska na Białorusi, gdzie ślad po nim i jego rodzinie urywa się. matem jego pracy doktorskiej było stwardnienie zanikowe boczne), W Wągrowcu przyszedł również na świat Max Gerson (rocznik choć interesowała go także psy- Rozprawa naukowa dr med. Heinricha 1881), syn żydowskiego kupca pochodzenia węgierskiego, absolwent Sachsa z dziedziny psychiatrii, 1897 chiatria. Przez kilka lat, obok Gimnazjum z 1902 roku, który specjalizując się w leczeniu gruźlicy pracy na uniwersytecie, prowadził we Wrocławiu sanatorium dla ofiar i migren przypadkowo odkrył, jak sam twierdził, „lekarstwo” przeciw- wypadków. Oprócz ważnych dla rozwoju medycyny prac doktorskiej ko nowotworom. Jego metoda szybko zyskała światową sławę, ale on (1885) i habilitacyjnej („Powstawanie wyobrażenia przestrzeni przez sam naraził się na ataki ze strony autorytetów medycznych; przez wielu zmysły”, 1897), pozostawił wiele innych opracowań naukowych z za- traktowany był jako szarlatan. Praktykował w Brukseli, zarządzał sana- kresu neurologii i psychiatrii, jak chociażby „Półkule ludzkiego kreso- toriami gruźliczymi w Bielefeld, Kassel, Berlinie i Wiedniu. Po dojściu mózgowia” (1892), „Budowa i funkcja kresomózgowia” (1893), „Mózg Hitlera do władzy najpierw wyjechał do Francji, a następnie wyemigro- i język” (1905) oraz „Nerwica pourazowa. Powstawanie, ocena, zapo- wał do Stanów Zjednoczonych, gdzie zmarł w 1959 roku. Do dzisiaj bieganie” (1909). Zmarł we Wrocławiu w 1928 roku. Jego córką była w San Diego działa Instytut Gersona. Młodszy od Gersona o siedem- 22 amerykańska poetka Lessie Sachs-Wagner. naście lat był – również urodzony w Wągrowcu – Max Magner, który 23 całe swoje życie zawodowe związał z Berlinem. Tam uzyskał prawo do wykonywania zawodu (w 1925 roku), tam obronił również pra- cę doktorską (rok później). Woj- nę udało mu się przeżyć dzięki wsparciu nieżydowskiej żony, Jo- hanny Luise (z domu Hartmann). Zarabiał w tym czasie, lecząc – za zgodą Niemców – innych Żydów. Tabliczka informacyjna o jego Max Tischler ok. 1918 roku, praktyce jest dzisiaj eksponatem archiwum Roya Silbera w berlińskim Muzeum Żydow- skim (Jüdisches Museum). Po Max Gerson wojnie znalazł się w okupacyjnym sektorze amerykańskim, dzięki temu zamieszkał w Berlinie Zachodnim. Przyjmował pacjentów w Kreu- zbergu, był aktywnym członkiem gminy żydowskiej. Zmarł w 1973 roku i spoczął na cmentarzu w dzielnicy Neukölln.

Przez pięć lat z Wągrowcem związany był Max Tischler (urodzony w Dobrzycy w 1876 roku). Do Wielkopolski trafił już po studiach w Ber- linie w 1903 roku; jako mieszkaniec Wągrowca obronił doktorat na Uniwersytecie w Lipsku (1906). Dwa lata potem przeprowadził się do stolicy Niemiec, gdzie ożenił się z Mollie Daust, córką pochodzącego z Wągrowca bankiera Adolpha Dausta. W stolicy Niemiec współpraco- wał z Instytutem Seksuologicznym prowadzonym przez Magnusa Hir- schfelda, który propagował psychoanalizę Zygmunta Freuda, jak rów- nież był pionierem badań nad seksualnością. Tischler udzielał się także – od 1908 roku – w Komitecie Naukowo-Humanitarnym. W lipcu 1919 roku popełnił samobójstwo, które było prawdopodobnie skutkiem albo depresji, albo stresu bojowego, jakiego nabawił się będąc lekarzem wojskowym na frontach pierwszej wojny światowej. W akcie zgonu wy- Margot, Max, Ilse, Mollie pełnionym przez brata Maxa, Ottona, znalazła się jednak zupełnie inna Tischler, ok.1915 roku, archiwum Roya Silbera przyczyna: „odma płucna”. 24 25 zdobył, przedstawiając pracę poświęconą Pisarze i poeci Immanuelowi Kantowi i Arthurowi Scho- penhauerowi. Jego teksty łączyły ekspre- zwiazani z Wagrowcem sjonizm z dadaizmem, często miały cha- rakter groteskowy bądź parodystyczny. śród najwybitniejszych Publikował w czasopismach „Der Sturm”, absolwentów Królewskie- „Die Aktion”, „Jugend“ i „Weiße Blättern”, Wgo Gimnazjum Klasycz- w 1919 roku założył własne – „Der Ein- nego w Wągrowcu w drugiej połowie zige”. W tym czasie przyjaźnił się z takimi XIX wieku – obok Polaków Stanisła- tuzami literatury żydowskiej, jak Martin wa Przybyszewskiego i Władysła- Buber czy Alfred Kubin (choć ten ostatni Salomo Friedlaender wa Rabskiego oraz Niemców Carla większy rozgłos zdobył jako malarz). Krót- Hermanna Bussego i jego młodsze- ko przed dojściem do władzy nazistów wyemigrował do Paryża. Prze- go brata Georga Bussego-Palma trwał wojnę, żyjąc w skrajnej biedzie i strachu przed wywózką do obozu – byli także uznani w świecie lite- zagłady. Zmarł w stolicy Francji w 1946 roku. rackim Żydzi. Jak chociażby pocho- dzący z Łekna Emil Flanter (uro- Przez piętnaście lat mieszkała dzony w grudniu 1860 roku), który w Wągrowcu poetka Frieda Meh- po zdaniu w Wągrowcu matury ler (urodzona w maju 1871 roku wyjechał do Berlina. Tam w 1879 w saksońskim Halberstadt); była roku zaliczył egzamin nauczyciel- siostrą lekarza Heinricha Sachsa, Czasopismo młodzieżowe wydawane ski; następnie pracował jako peda- przez Emila Flantera, rok 1901 wraz z którym, jako ośmiolatka, po gog w Nowym Targu, Golubiu i Ber- śmierci ojca przeprowadziła się do linie. Oprócz wielu publikacji z dziedziny pedagogiki miał on w swoim rodziny matki w Wągrowcu. Opu- dorobku także książki o tematyce żydowskiej pisane z myślą o naj- ściła miasto po ślubie z Juliusem młodszych czytelnikach („Festgedichte”, „Merktafeln für den jüdischen Mehlerem w 1894 roku. Małżonko- Religionsunterricht”, „Im Strahlenglanz der Menorah”) oraz tom wierszy wie zamieszkali najpierw w Kolonii, noworocznych „L’schono tauwo”. Przez szesnaście lat – od 1895 do następnie w Berlinie. Wydała między 1911 roku – redagował również pisma dla młodzieży „Israelitischer innymi dwa tomy wierszy – „Vom Jugendfreund” oraz „Jung-Israel”. Zmarł w Berlinie w 1921 roku. Wege” (1934) i „Wir” (1937) – oraz książkę dla dzieci „Feiertags-Mär- W nieodległej od Wągrowca Gołańczy w 1871 roku przyszedł na świat chen” (1935). W lutym 1939 wy- Salomo Friedlaender, wybitny żydowski filozof i pisarz awangardo- emigrowała do Holandii (była już wy, znany pod pseudonimem literackim Mynona (to ananim od sło- wtedy wdową), stamtąd cztery lata wa „Anonym”). Studiował w Monachium i Jenie, początkowo medycynę, Opowiadania chanukowe później została deportowana do obo- 26 później także filozofię, archeologię, historię i historię sztuki. Dyplom Friedy Mehler, 1910 zu masowej zagłady w Sobiborze, 27 Bezsprzecznie najsłynniejszą pisarką ży- dowską, mającą korzenie wągrowieckie, była – urodzona w grudniu 1894 roku w Berli- nie – Gertrud Kolmar. Jej „nazwisko” jest tak naprawdę pseudonimem pochodzącym od niemieckiej nazwy Chodzieży – miasta, w którym przez jakiś czas mieszkał ojciec pi- sarki, prawnik Ludwig Chodziesner, absol- went Gimnazjum w Wągrowcu. Ludwig szyb- ko poznał się na talencie córki i w tajemnicy przed nią sfinansował wydanie debiutanc- Gertrud Kolmar kiego tomiku jej wierszy („Gedichte”, 1917); później ukazały się jeszcze zbiory: „Preußische Wappen” (1934) oraz „Die Frau und die Tiere” (1938). Po zdobyciu dyplomu nauczycielskie- Wiersz „Matka” Friedy Mehler. go pracowała jako opiekunka i guwernantka; w czasie pierwszej wojny światowej cenzurowała również listy pisane przez żołnierzy z frontu. Była gdzie zginęła 5 lipca 1943 roku. Bratanicą mocno związana emocjonalnie z ojcem, ale z drugiej strony ta zależność Mehler była inna poetka – Lessie Sachs- ją uwierała. Próbą „wyzwolenia” się był wyjazd do Paryża. Niebawem mu- -Wagner (córka Heinricha), która przyszła siała jednak wrócić, aby zaopiekować się chorą matką. Po jej śmierci na- na świat we Wrocławiu we wrześniu 1897 pisała takie oto słowa: „Gdy umrę, moje imię będzie się wznosić / Chwilę roku. Pierwszy wiersz opublikowała jako nad całym światem / Gdy umrę, może jeszcze będę istnieć / gdzieś na piętnastolatka. Głosiła idee liberalne i pa- płotach za polem. / Ale prędko zniknę, / jak woda wypływająca z pęk- cyfistyczne; z takimi też wiązała się pisma- niętego dzbana, / jak tajemniczo utracony dar wróżek / i jak chmurka mi („Simplicissimus”, „Vossische Zeitung”, dymu / nad pędzącym pociągiem”. Została sekretarką ojca; czuła się za „Lepiziger Illustrierte”). W 1933 roku wyszła niego odpowiedzialna do tego stopnia, za mąż za pianistę i kompozytora Josefa że nie opuściła go nawet, gdy Niemcy Wagnera, który stworzył muzykę do kilku rozpętały kolejną wojnę. Z tego też po- wierszy żony. Po dojściu do władzy nazistów wodu podzieliła los milionów swoich jej utwory nie mogły być jednak drukowa- rodaków – 2 marca 1943 roku została Lessie Sachs-Wagner ne, w efekcie rodzina zdecydowała się na wywieziona do Auschwitz, gdzie ślad wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Tam związała się z pismem lite- po niej zaginął. Wiersze Kolmar publi- rackim „Aufbau”, które stało się najważniejszym organem niemiecko- kowane są także współcześnie; ukazują języcznych Żydów w USA. Jej poezja pojawiała się tam obok tekstów się również naukowe opracowania jej Hannah Arendt, Maxa Broda, Carla Zuckmayera oraz Herthy Pauli, a do dorobku literackiego. jego utrzymania dokładali się Albert Einstein, Tomasz Mann i Stefan Kamień Pamięci Gertrud Kolmar przy Münchener Str. 18 a (betonowa Zweig. Lessie po długiej . kostka z mosiężną tabliczką mającą upamiętnić osoby, które straciły 28 zmarła w 1942 roku walce z rakiem życie w Holokauście, wymyślona przez Guntera Demniga). 29 WAgrowieccy Zydzi wSród elity intelektualnej Berlina

II połowie XIX i na początku XX wieku wielu wągrowieckich Żydów, udając się na studia bądź w poszukiwaniu lepszego Wżycia, opuszczało miasto na zawsze. Niektórzy, jak rodziny Karpenów i Daustów, emigrowali do Stanów Zjednoczonych; więk- szość osiedlała się jednak w Berlinie, ewentualnie trafiała tam, nie zna- lazłszy wcześniej szczęścia w innych miejscach Niemiec (lub Europy). Byli wśród nich zarówno robotnicy, jak i inteligencja – ludzie świetnie wykształceni i uzdolnieni, którzy tworzyli berlińską elitę. Przechodząc proces asymilacji, stawali się – przynajmniej we własnym wyobrażeniu Ludwig Chodziesner, – Niemcami. Chociaż zdarzało się, że po latach wracali do swych ży- 1925, Deutsches Lite- dowskich korzeni, odkrywali je na nowo, stając się niekwestionowanymi raturarchiv Marbach autorytetami w środowisku. Do takich osób należeli na przykład bracia Ludwig i Siegfried Chodziesnerowie oraz Ephraim Pinczower.

Ludwig Chodziesner urodził się w 1861 roku w Obrzycku, Sieg- fried natomiast jedenaście lat później w Dobiegniewie. Ich rodzice byli prostymi ludźmi, ojciec zajmował się handlem obwoźnym. Oszczędzał, aby wykształcić synów (był jeszcze trzeci chłopiec – Max, starszy o trzy lata od Siegfrieda), zależało mu bowiem, aby mieli łatwiejsze życie niż on. Ludwiga wysłał na naukę do Gimnazjum w Wągrowcu, gdzie mieszkała siostra jego żony. Po latach najstarszy z Chodziesnerów tak wspominał ten okres: „Siedem lat żyłem w tym miasteczku. Tu z chłopca stałem się młodzieńcem, a z młodzieńca mężczyzną. (…) tu pisałem pierwsze wier- sze, tu poznałem świat Hellenów i bogactwo niemieckich pisarzy i myśli- Proces sądowy hrabiny Izabeli Kwileckiej. cieli. Pomieszczenia szkoły znajdowały się w klasztorze cysterskim, gdzie siedzibę miał również sąd powiatowy. Obok wznosił się kościół klasztor- Z czasem stał się prawdziwą gwiazdą berlińskiej palestry; brał udział ny z wirydarzem. Całość otoczona wysokim murem, robiła na mnie, choć w najgłośniejszych procesach obyczajowych epoki Cesarstwa i Repu- nie miałem ku temu skłonności, romantyczne wrażenie”. Z Wągrowca bliki Weimarskiej: walczył o uznanie praw do spadku syna hrabiny Izabeli wyjechał do Berlina, gdzie ukończył studia prawnicze; kancelarię pro- Kwileckiej (1903), bronił oskarżonego o homoseksualizm księcia Filipa 30 wadził do spółki z wpływowym adwokatem, radcą Maxem Wronkerem. Eulenburga, bliskiego przyjaciela cesarza Wilhelma II (1907), prowadził 31 sprawę rozwodową przyszłego ambasadora Niemiec w Związku Radziec- nej ciotki – medyczne w pa- kim, hrabiego Friedricha von Schulenburga (1910). ryskiej Sorbonie. W 1907 Ludwig czuł się Niemcem, mocno więc przeżył represje, jakie spotkały roku obronił doktorat z me- go po dojściu do władzy Hitlera – skreślenie go w 1936 roku, po czter- dycyny. Przez lata prowadził dziestu pięciu latach praktyki, z listy adwokatów (co było równoznaczne w Berlinie praktykę lekar- z zakazem wykonywania zawodu) czy zmuszenie do sprzedaży za bezcen ską, opublikował wiele ksią- okazałego domu w modnej dzielnicy West End. Wtedy też zwrócił się ku żek i artykułów. Zasłynął Bogu; w 1939 roku pisał w liście do młodszej córki Hilde Wenzel: „W pią- jednak przede wszystkim tek wieczór pierwszy raz po sześćdziesięciu latach byłem w synagodze”. jako posiadacz największej Po przymusowej przeprowadzce i dokwaterowaniu lokatorów gnieździł się w całych Niemczech biblio- ze swoją córką, poetką Gertrud Kolmar, w jednym pokoju. Starał się za- teki literatury judaistycz- chowywać pozory normalności, ale z czasem było o to coraz trudniej. We nej (ponad 12 tysięcy wolu- wrześniu 1942 roku został deportowany do obozu koncentracyjnego Theresienstadt (w Protektoracie Czech i Moraw), gdzie zmarł 13 lutego 1943 roku (Gertrud przeżyła go o niespełna miesiąc). Siegfried Chodzie- sner miał więcej szczęścia; po wydarzeniach „Nocy kryształowej” wraz z ro- dziną wyemigrował – via Włochy – do Urugwaju, gdzie zmarł w 1948 roku. Dr phil. et. med. Ephraim Pinczower W czasach berlińskich dał się poznać nie tylko jako wzięty prawnik, (z „Ephraim Pinczower: Judaica-Sammler aus Tempelhof“ dr Kurt Schilde) ale także społecznik – członek zarządu Instytutu Seksuologicznego Magnusa Hirschfelda i obrońca praw osób homoseksualnych. Działał minów). Dom Pinczowerów stał również w Komitecie Naukowo-Humanitarnym, gdzie współpracował się miejscem spotkań żydow- z innym wągrowczaninem, lekarzem Maxem Tischlerem. Wraz z Sieg- skiej elity intelektualnej Ber- friedem do Ameryki Południowej wyjechał też trzeci z braci, radca praw- lina; znajdowała się w nim na- ny Max Chodziesner, który w 1931 roku znalazł się na liście sześć- wet synagoga. Ephraim należał dziesięciu największych żydowskich osobowości Berlina, między innymi do zarządu lub był członkiem obok Alfreda Döblina, Liona Feuchtwangera oraz Alberta Einsteina. wielu żydowskich stowarzyszeń i związków; biednym studentom Nagrobek Ephraima Pinczowera na Ephraim Pinczower (rocznik 1873) urodził się w Bytomiu na Gór- cmentarzu Weißensee (z „Ephraim fundował stypendia, a od mło- nym Śląsku; jego ojciec, Elieser Pinczower, mimo że był rabinem i na- Pinczower: Judaica-Sammler aus Berlin dych malarzy kupował obrazy. Tempelhof“ dr Kurt Schilde) uczycielem we Wrocławiu, wysłał go do Gimnazjum w Wągrowcu, które Zmarł na zawał serca, który był Ephraim ukończył w 1895 roku. Rodzina należała do biednych, po zda- skutkiem choroby, jakiej nabawił się na froncie podczas pierwszej wojny niu egzaminu dojrzałości musiał więc podjąć pracę zarobkową; pomoc- światowej, w 1930 roku. Jego bibliotekę – wycenioną na 500 tysięcy ma- ną dłoń wyciągnął do niego starszy brat, który przyjął go jako wspólnika rek – wykupił wydawca Otto Harrassowitz, w następnych latach uległa w sklepie metalowym w Berlinie. Gdy stanął na nogi, podjął studia che- ona rozproszeniu. Wdowa po Pinczowerze, Paula Cono, zginęła w 1942 miczne w Heidelbergu, a następnie – dzięki pomocy finansowej zamoż- roku w obozie pracy przymusowej w Trawnikach na Lubelszczyźnie. 32 33 Solomon Karpen i jego bracia

rudno byłoby wskazać przedsiębiorcę rodem z Wą- growca, który zrobił większą karierę w świecie niż TSolomon Karpen. Stwierdzenie, że podbił on Ame- rykę (Stany Zjednoczone) – nie jest żadną przesadą. Uro- dził się 7 stycznia 1858 roku w Wągrowcu z ojca Moritza (1823-1886) i matki Johanny z domu Cohen (1835-1902). Był ich najstarszym dzieckiem i jednocześnie pierwszym z… dziewięciu synów (pozostali to w kolejności chronologicznej: Oscar, Adolph, Benjamin, Isaac, Michael, Wilhelm, Leopold oraz urodzony już po drugiej stronie Atlantyku Julius). W Wą- growcu Karpenowie mieszkali w domu przy obecnej ulicy Przemysłowej, niedaleko od Rynku; na jego tyłach Moritz Dom Karpenów przy obecnej Karpen prowadził skromny . ul. Przemysłowej, zbiory Muzeum warsztat meblarski Regionalnego w Wągrowcu Kiedy Solomon miał czternaście lat, jego rodzice podjęli decyzję o emi- gracji – przez Berlin dotarli do Londynu, a następnie Glasgow, skąd od- ku każdego wynalazku, bracia płynęli do Stanów Zjednoczonych. Ostatecznie osiedlili się w Chicago, postanowili chronić ich produk- gdzie w 1880 roku Solomon – do spółki z młodszym bratem Oscarem cję. W 1887 roku w Urzędzie Pa- – założył firmęS. Karpen & Bros. Wyspecjalizowała się ona w produkcji tentów Stanów Zjednoczonych mebli tapicerowanych. Na początku XX wieku stała się w tej dziedzinie opatentowali sofę, a w 1902 największym producentem w świecie. W tym czasie zatrudniała nawet roku – specjalny materac, jakim siedmiuset pracowników; gdy otwarto dwie kolejne fabryki, ich licz- pokrywano kanapy i fotele. Solo- ba wzrosła nawet do tysiąca ośmiuset. Meble wyprodukowane przez mon nie ograniczał się jednak tyl- fabrykę Karpenów do dzisiaj znajdują się zapewne w niejednym amery- ko do mebli: w późniejszych latach kańskim domu, jak również na Kapitolu, w siedzibie Senatu, ponieważ produkował systemy do suszenia Solomon Karpen, 1916, archiwum Emily C. Rose zamówienia na nie składał także Kongres USA. drewna oraz klimatyzacji pomiesz- Dzięki swej zaradności i talentowi Solomon (wraz ze swoimi braćmi) czeń fabrycznych, miał też swój udział w stworzeniu redmanolu (rodzaju został multimilionerem. Główna siedziba firmy mieściła się w okazałym plastiku) wykorzystywanego między innymi do produkcji fajek. wieżowcu w centrum Chicago, który Karpenowie kupili w 1895 roku, zle- Solomon Karpen nigdy nie zapomniał, skąd się wywodził. Nie tylko cając od razu jego przebudowę architektom z Hessenmueller & Meldahl, utrzymywał kontakty z innymi wągrowieckimi Żydami, którzy wyemi- aby uczynić go jeszcze bardziej reprezentacyjnym i funkcjonalnym. growali do Stanów Zjednoczonych, ale po pierwszej wojnie światowej 34 Meble tapicerowane były w tamtym czasie innowacją i, jak w przypad- wspomagał nawet tych rodaków, którzy pozostali w Wągrowcu. Był człon- 35 Materiały promocyjne S. Karpen & Bros.

Rodzina Karpenów po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych - lata 70. XIX wieku, zbiory Muzeum Regionalnego w Wągrowcu

kiem honorowym berlińskiego Verein der Wongrowitzer (Stowarzyszenia Wągrowczan), któremu przewodniczyli lekarz Salomon Rothmann i ban- kier Adolph Daust. Z inicjatywy Dausta, wągrowczanina mieszkającego przed przeprowadzką do stolicy Niemiec w amerykańskim Saint Louis, Solomon został również głównym donatorem Wongrowitzer Hilfsfond (Wągrowieckiego Funduszu Pomocowego). Karpen zmarł 24 października 1936 roku w Chicago i został pocho- wany na miejscowym cmentarzu żydowskim (Jewish Graceland Ce- metery), gdzie wcześniej spoczęli już jego rodzice. Firma pozostawała w rękach potomków rodu Karpenów do 1951 roku, kiedy to wykupił ją potentat na rynku tanich mebli – International Furniture Co. (nowy właściciel zapłacił za S. Karpen & Bros. 3,5 miliona dolarów; według dzi- siejszego przelicznika byłoby to prawie 30 milionów). W 1956 roku zmar- ła wdowa po Solomonie, Ernestine z domu Teney. Badaniem dziejów rodziny zajmuje się obecnie praprawnuczka Karpena, Emily C. Rose, 36 która w przeszłości odwiedzała Polskę i Wągrowiec. Rodzina Karpenów - fotografia z 1901 roku, archiwum Emily C. Rose 37 również, skupiająca działaczy o poglądach lewicowych (zarówno komu- zydzi podczas nistycznych, jak i socjalistycznych), Grupa Herberta Bauma, w któ- rej składzie nie brakowało osób o pochodzeniu żydowskim. Jednymi II wojny swiatowej z najważniejszych jej członków byli Martin Israel Kochmann oraz jego żona, pochodząca z Rzeszowa Sala z domu Rosenbaum. Martin urodził okresie międzywojennym licz- się 30 października 1912 roku w Wągrowcu. Jego matka prowadzi- ba żydowskich mieszkańców ła warsztat krawiecki, natomiast ojciec, choć z zawodu był rzeźnikiem, WWągrowca sukcesywnie spa- utrzymywał się z handlu suknem. Kochmann poznał Herberta Bauma dała. W 1921 roku, zgodnie ze spisem jako dziesięciolatek; chodzili do tej samej szkoły realnej w Berlinie. Po ludności, było ich 260; jedenaście lat ukończeniu edukacji pracował jako krojczy w warsztacie matki, w la- później – 206, a w styczniu 1939 – za- tach 30. został tokarzem w fabryce. Udzielał się w lewicowych organiza- ledwie 50. Wpływały na to bardzo róż- cjach syjonistycznych, pod wpływem żony zbliżył się do Komunistycz- ne czynniki, między innymi wyjazdy do nej Partii Niemiec (KPD). Za działalność „w celu obalenia konstytucji Niemiec, w których mieszkali ich krewni, Rzeszy” był przed wojną parokrotnie aresztowany; na „sumieniu” miał bądź emigracja zarobkowa na Zachód między innymi kolportaż i do Palestyny. Po agresji hitlerowskiej nielegalnych ulotek i cza- wągrowieccy Ży- sopism, tworzenie konspi- dzi opuścili miasto, racyjnych komórek. nie chcąc dostać Źródła Grupy Herberta się w ręce nazistów. Bauma tkwią w młodzie- Nie uchroniło ich to żówce KPD, ale z czasem przed straszliwym przyłączali się do niej tak- losem. Zatrzymywa- że socjaliści, syjoniści, ni w różnych miej- osoby bezpartyjne, za- scach ginęli w egze- symilowani Żydzi i nie- kucjach od razu po mieccy antyfaszyści. aresztowaniu bądź Martin Kochmann Szybko wyrosła ona na w obozach masowej największą w III Rzeszy zagłady; taki sam los czekał Żydów (i ich potomków), którzy wyjechali organizację żydowską, z Wielkopolski dekady wcześniej (vide Ludwig Chodziesner, Gertrud która podjęła walkę zbroj- Kolmar, Frieda Mehler, Martin Kochmann). ną z nazistami, a Koch- W czasie II wojny światowej również w III Rzeszy działał ruch oporu mannowie należeli do jej (Widerstand), który współtworzyły takie organizacje, jak młodzieżowa ścisłego kierownictwa Edelweißpiraten, prodemokratyczny Krąg z Krzyżowej, chrześcijań- (szacuje się, że skupiała ska Biała Róża, komunistyczna Czerwona Orkiestra czy wywodząca ona około stu działaczy). Pomnik upamiętniający członków ruchu oporu 38 się z kręgów wojskowych Schwarze Kapelle. Ważną rolę odgrywała z grupy Herberta Bauma, fot. Sebastian Chosiński Najsłynniejszą przepro- 39 wadzoną przez nich akcją była dywersja Pamiec o zydach podczas zorganizowa- nej przez Josepha Go- wagrowieckich ebbelsa w Lustgarten po 1945 roku na Wyspie Muzeów wy- stawy „Sowiecki raj”. wyniku polityki prowadzonej przez nazistów lata 1939-1945 17 maja 1942 roku przeżyła tylko niewielka cząstka – w porównaniu z przedwojen- przemycili bombę, któ- Wną ich populacją – Żydów mieszkających na ziemiach II Rze- rą udało się odpalić. Pamiątkowa tablica na domu, w którym czypospolitej. Nie inaczej było w przypadku Wągrowca, którego żydowscy Naziści próbowali zatu- mieszkali Sala i Martin Kochmann. mieszkańcy prawie w stu procentach zginęli w obozach masowej za- szować sprawę, ale wia- głady. Jednym z nielicznych, którzy ocaleli, był urodzony w Wągrowcu domość o tym wydarzeniu dotarła nawet do Stanów Zjednoczonych w 1902 roku Eryk (Erich) (pisał o nim „New York Times”). Gestapo zarzuciło sieci i wkrótce zaczęły Kron. Kronowie należeli się aresztowania wśród członków grupy, których poddawano wyjątkowo do przedwojennej żydow- okrutnym torturom. skiej elity miasta. W nale- Jedną z pierwszych ofiar była Sala Kochmann, której głowę ścięto żącej do rodziny kamieni- toporem w więzieniu Plötzensee 18 sierpnia 1942 roku. Martin, po- cy przy ulicy Bydgoskiej, sługując się fałszywymi dokumentami (według których był Belgiem i na- nieopodal Rynku, Eryk zywał się Alfons Buys), podjął próbę ucieczki do Belgii, ale musiał za- prowadził sklep z motocy- wrócić. W Magdeburgu zatrzymano go, a następnie przetransportowano klami, odbiornikami radio- do Berlina. Tam trafił przed oblicze sędziego, który postanowił spraw- wymi, maszynami do szycia dzić jego tożsamość. Wezwany do prezydium policji pracownik fabryki, i centryfugami (wirówka- w której zatrudniony był Buys, rozpoznał go – tym samym zupełnie obcy mi do mleka). Wziął udział człowiek podarował Kochmannowi kilka miesięcy życia. W tym czasie w kampanii wrześniowej, Martin ukrywał się u przyjaciół i znajomych w Berlinie i okolicach. później trafił do obozu je- Został aresztowany, wpadając przez przypadek w „kocioł” zastawiony nieckiego w Ostrzeszowie przez Gestapo, które polowało akurat na kogoś innego. Oskarżono go i do Auschwitz; cudem o „zdradę główną i szerzenie defetyzmu” i skazano na śmierć. Wyrok udało mu się przeżyć. Po wykonano przez powieszenie (wraz z kilkoma innymi członkami grupy) wojnie postanowił wrócić w nocy z 7 na 8 września 1943 roku. Symboliczny grób z tablicą upa- do Wągrowca. Wraz z po- miętniającą Herberta Bauma i 27 innych członków organizacji znajduje znaną w Warszawie, pocho- się na berlińskim cmentarzu żydowskim Weißensee. Z kolei na domu dzącą z terenów dzisiejszej przy ulicy Gipsstraße 3, gdzie mieszkali Martin i Sala umieszczono Ukrainy (z Wołoczysk na pamiątkową tablicę. Ich imieniem nazwany został również jeden z ber- Wołyniu), młodszą od sie- Eryk i Bella Kronowie przed kamienicą przy ulicy Bydgoskiej w Wągrowcu, archi- 40 lińskich domów opieki dla seniorów. wum Jerzego Mianowskiego 41 bie o dwadzieścia cztery lata żoną Bellą (Bebą) i jej synem z pierwsze- go małżeństwa, Piotrem, zamieszkał w oficynie rodzinnej kamienicy. W znajdującym się na tyłach budynku warsztacie naprawiał rowery i centryfugi. Niebawem urodziła im się córka, Ewa, która zmarła, mając niespełna trzy lata – pochowano ją na cmentarzu farnym. Eryk opiekował się także pozostałościami po kirkucie, na co prze- znaczał pieniądze przesyłane przez brata Hermanna mieszkającego po wojnie w Berlinie. W 1964 roku za namową małżonki zdecydował się na emigrację – przez Wiedeń i Triest – do Izraela. Do pozostawio- nych w Wągrowcu przyjaciół przysłał list; pisał w nim między innymi: „Uczymy się hebrajskiego na specjalnych kursach i powoli zaczy- namy porozumiewać się w tym języku. Proszę się nadal opiekować cmentarzem i grobami (…). Jesteśmy ciekawi, co nowego w naszej okolicy”. Kronowie otrzymali mieszkanie w Jerozolimie. Niestety, w no- wym otoczeniu Eryk zaczął podupadać na zdrowiu psychicznym (co było Młodzież w trakcie wyciągania macew z nurtu Wełny w 2001 roku, fot. Jerzy Mianowski zapewne skutkiem tortur, jakim poddany był w czasie pobytu w Au- schwitz). Bella skontaktowała się wówczas ze szwagrem Hermannem, który był znanym berlińskim adwokatem. Dzięki jego wsparciu Eryk został przewieziony do Niemiec i umieszczony w luksusowym pensjo- nacie, gdzie wkrótce zmarł. Bella wraz z Piotrem, który zmienił imię i nazwisko na Pinchas Szahar, pozostali w Izraelu. Okres komunistyczny nie sprzyjał utrwalaniu pamięci o żydowskich mieszkańcach miasta. Odpowiednie działania można było podjąć dopie- ro po przełomie politycznym 1989 roku. W lipcu 2001 roku władze trzech miast partnerskich – Wągrowca, niemieckiego Adendorfu oraz węgierskiej Gyuli (przy współudziale Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi) – zdecydowały się na zorganizowa- nie międzynarodowego obozu młodzieżowego, którego celem było upo- rządkowanie cmentarzy, jakie pozostały po zamieszkujących miasto przed wojną mniejszościach narodowych. Młodzież niemiecka i węgier- ska – wraz ze swoimi opiekunami – wyciągnęła z nurtów Wełny płyty nagrobne (macewy), którymi naziści po 1939 roku wzmocnili brzegi rze- ki. Na poniszczonych płytach można było przeczytać napisy w językach hebrajskim, jidysz bądź niemieckim. Widoczna była również charak- Z oczyszczonych płyt nagrobnych utworzono terystyczna ornamentyka, czyli winorośle, rybie łuski, przełamane róże. obecne lapidarium, fot. Jerzy Mianowski 42 43 Jedna z niemieckich uczestniczek obozu stwierdziła, że tym sposobem wraz ze swoimi rówieśnikami „naprawiali zło, jakie wyrządzili ich dziadowie”. Jesienią 2001 roku na terenie dawnego cmentarza po- wstało lapidarium. Obok wydobytych macew stanęła marmurowa ta- blica poświęcona „Żydom polskim, przez wieki współtworzącym to miasto”. Latem 2015 roku obniżył się poziom wody w Strudze Gołaniec- kiej, odsłaniając kolejne macewy; je również wydobyto z myślą o umiesz- czeniu na terenie istniejącego już lapidarium, do czego doszło w maju 2017 roku podczas poświęconej wągrowieckim Żydom uroczystości pod hasłem „Ślady (nie)pamięci”.

Marmurowa tablica poświęcona wągrowieckim Żydom, fot. Jerzy Mianowski

W październiku 2008 r. wągrowieckie lapidaium odwiedził Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce, fot. Jerzy Mianowski 44 W 2015 roku rzeka odsłoniła kolejne macewy, fot. Rafał Różak 45 Wcześniej – zimą 2016 roku – młodzież I Liceum Ogólnokształcące- go im. Powstańców Wielkopolskich oraz Gimnazjum nr 1 Gminy Wą- growiec im. Marii Konopnickiej wzięła udział w zorganizowanych we współpracy z Muzeum Regionalnym i pod patronatem Wągrowieckie- go Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego (WSSK) im. Stanisława Przybyszewskiego warsztatach pod hasłem „Wągrowiec: czas odna- leziony”. W ich efekcie zebrano materiały, które posłużyły stworzeniu szlaków turystycznych śladami wągrowieckich Żydów i Niemców. W formie broszur jesienią 2016 roku opublikował je Urząd Miejski. Wio- sną następnego roku WSSK – we współpracy z Muzeum Regionalnym oraz I Liceum Ogólnokształcącym – zorganizowało cykl imprez pod ha- słem „Ślady (nie)pamięci”. W jego ramach 22 maja 2017 roku w auli I LO odbyło się spotkanie młodzieży szkół gimnazjalnych i ponadgim- nazjalnych Wągrowca z ambasador Izraela Anną Azari. Trzy dni póź- Prace porządkowe na niej na dawnym kirkucie oficjalnie kirkucie, maj 2017, fot. Wioletta Gryczka odsłonięto tablicę informacyjną poświęconą historii cmentarza (w językach polskim i angielskim). Tego samego dnia w I LO nastąpiło uroczyste otwarcie wystawy po- święconej wągrowieckim Żydom, któremu towarzyszyły montaż słow- no-muzyczny oparty na wierszach Friedy Mehler, Gertrud Kolmar i Lessie Sachs-Wagner, koncert du- etu Grzegorz Tomaszewski (cytry) i Łukasz Mirek (akordeon) oraz apel pamięci ofiar Holokaustu z powia- tu wągrowieckiego. Dzięki tym ini- cjatywom mieszkańcy oraz turyści odwiedzający Wągrowiec mogą lepiej poznać zapomnianą historię miasta.

Pamiątkowe zdjęcie młodzieży oraz opiekunów biorących Folder stworzony przez młodzież udział w projekcie „Wągrowiec: czas odnaleziony” z Anną Azari, we współpracy z WSSK i Muzeum ambasador Izraela w Polsce, fot. Rafał Różak Regionalnym w Wągrowcu, 2016 46 47 Młodzież wągrowieckich szkół podczas wystawy „Ślady (nie)pamięci”, 22 maja 2017 r., fot. Danuta Chosińska

Koncert poetycko-muzyczny 25 maja 2017 roku w wykonaniu: (od lewej) Magdaleny Pytlińskiej, Agaty Baran, Michała Barana, Martyny Makiej, Kingi Kucharskiej, Adrianny Wekwert oraz 48 Wiktorii Marglarczyk, fot. Danuta Chosińska Bibliografia Autorzy tekstów: Sebastian Chosiński, Danuta Chosińska, Marcin Moeglich Brothers Eric, „Berlin Ghetto. Herbert Baum and the Anti-Fascist Resistance“, 2012 „Biographisches Handbuch der Rabbiner“, Teil 1: „Die Rabbiner der Emanzipationszeit in den deutschen, Opracowanie graficzne, skład i łamanie: böhmischen und großpolnischen Ländern 1781-1871“, oprac. Carsten Wilke; Teil 2: „Die Rabbiner Rafał Różak im Deutschen Reich 1871-1945“, oprac. Katrin Nele Jansen, 2004 Chosińska Danuta, Chosiński Sebastian, „Solomon Karpen - multimilioner z Wągrowca” https://wagrowiec1381.wordpress.com/tag/solomon-karpen/, 2015 Na okładce: Chosińska Danuta, Chosiński Sebastian, „Patenty Solomona Karpena”, Ulica Szeroka na widokówce z początku XX wieku https://wagrowiec1381.wordpress.com/tag/solomon-karpen/, 2016 (ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Wągrowcu). Chosiński Sebastian, „Królewskie Gimnazjum Klasyczne w Wągrowcu – kuźnią żydowskich lekarzy”, Wągrowieckie lapidarium, fot. Rafał Różak https://wagrowiec1381.wordpress.com/2016/04/03/krolewskie-gimnazjum-klasyczne-w-wagrowcu- kuznia-zydowskich-lekarzy/, 2016 Projekt realizowany przez zarząd i członków Wągrowieckiego Stowarzyszenia „Dzieje Wągrowca”, praca zbiorowa pod red. E. Makowskiego, Wągrowiec 1992 Społeczno-Kulturalnego imienia Stanisława Przybyszewskiego: Fijałkowski Marek, „Zabytki i pamiątki kultury żydowskiej na terenie województwa pilskiego”, „Rocznik Jerzego Mianowskiego, Cezarego Szypulskiego, Nadnotecki”, t. 23, 1992 Hannę Matczyńską-Nowak, Rafała Różaka, Heppner A. dr, Herzberg I., „Aus Vergangenheit und Gegenwart der Juden und den jüdischen Gemeinden Sebastiana Chosińskiego, Danutę Chosińską oraz Alinę Grzechowiak in den Posener Landen“, 1909 Hockenbeck Heinrich, „Die Stadt Wongrowitz in südpreußischer Zeit“ w: „Zeitschrift der historischen Gesellschaft für die Provinz Posen“, rocznik 8, 1893 Zadanie publiczne dofinansowane z budżetu Gminy Wągrowiec http://www.stolpersteine-hamburg.de https://www.stolpersteine-berlin.de Jugendlager Wongrowitz / Polen 2001 (kserokopia) Korpowski Piotr, „Max Gerson – cudotwórca czy hochsztapler?”, w: „Tygodnik Wągrowiecki”, 2009; https://wagrowiec1381.wordpress.com/2015/09/04/max-gerson-cudotworca-czy-hochsztapler/ Kron Norbert, „Jüdisches Leben in Wongrowitz vor100 Jahren“ w „Blätter des Verbandes jüdischer Heimatvereine“, nr 3, 1938 Druk: Luft Edward David, „The Jews of Posen Province in the Nineteenth Century“, 2015 Drukarnia Introligatornia Plus Szymon Marcinkowski, Wągrowiec Mache Beata, „Frieda Mehler“, https://phdj.hypotheses.org/456 Mianowski Jerzy, „Z kurortu Wągrowiec do Erec Israel”, w: „Głos Wągrowiecki”, 2008 Wydawca: Moeglich Marcin, „Początki i kres wspólnoty żydowskiej w Wągrowcu oraz utworzenie lapidarium na terenie dawnego cmentarza żydowskiego” w: „Mniejszości narodowe w Wielkopolsce i ich dziedzictwo”, Wągrowieckie Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne tom 1, Poznań 2012 im. Stanisława Przybyszewskiego Osuch Wojciech, „O mniejszościach narodowych w Gołańczy”, 2000 Purczyński Władysław, „Żydzi w Wągrowcu”, cykl artykułów w „Głos Wągrowiecki”, styczeń-lipiec 1998 Rothmann Salomon, „Nachruf Adolf Daust“ w: „Posener Heimatblätter“, nr 6, 1932 Schilde Kurt, „Ephraim Pinczower: Judaica Sammler aus Berlin-Tempelhof“ w: „Laurentius“, zeszyt 2,1993 Sprawozdania dyrektorów Królewskiego Gimnazjum w Wągrowcu: Jahresberichte des Königlichen Rok wydania: Gymnasiums zu Wongrowitz 1872-1915 2017 Wolfert Raimund, „Max Tischler (1876-1919), eine biographische Skizze“, w: „Mitteilungen der Magnus- -Hirschfeld-Gesellschaft“, nr 50/51, 2014 Wszelkie prawa zastrzeżone Wolfert Raimund, „Nachrichten aus Israel. Max Tischler „reloaded“ w: „Mitteilungen der Magnus - -Hirschfeld-Gesellschaft“, nr 53, 2015 ISBN 978-83-948372-1-1 Woltmann Johanna, „Gertrud Kolmar. Leben und Werk“, 2001 Rose Emily C., „Solomon Karpen”, https://www.immigrantentrepreneurship.org/; http://skarpenfurniture.com/