Recenzje płyt inne

Trivium Sąsiedzi The Sin And The Sentence W kieszeni dolar Roadrunner 2017 2017 Folk 24 2018

Interpretacja: ≤≤≤≤≥ Interpretacja: ≤≤≤≥≥ Interpretacja: ≤≤≤≥≥ Realizacja: ≤≤≤≤≤ Realizacja: ≤≤≥≥≥ Realizacja: ≤≤≤≥≥

Przez długi czas wydawało się, że Tri- Wintersun należy do zespołów, które Folkowa grupa Sąsiedzi deklaruje, że vium nie będzie w stanie zaproponować ciągle zapowiadają się dobrze i ciągle łączy wątki irlandzkie z bretońskimi, albumu na poziomie porównywalnym nie mogą rozwinąć skrzydeł. Choć de- amerykańskimi i śląskimi. To tak moż- z „Shogunem”. Jednak, niespodziewanie, biut oraz boleśnie krótki „” poka- na? Okazuje się, że można. „The Sin And The Sentence” odchodzi zują, że formację stać na wiele, to wciąż Warunek jest jeden – trzeba dać od estetyki radiowego rocka, podbudo- nie otrzymaliśmy prawdziwie kom- z siebie wszystko i dobrze się przy tym wanego nieco cięższą perkusją. pletnego albumu. Niestety, „The Forest bawić. Atuty zespołu? Sprawność in- Zauważalną poprawę odczuwa się Seasons” tego nie zmieni. Wygląda ra- strumentalna, wyczucie tematu oraz w prawie każdym aspekcie muzyki. Za- czej na argument w dyskusji z wytwór- świetne współbrzmienie wokali. Takie, miast grać proste podkłady pod woka- nią, żeby na kolejną produkcję dała wię- że chwilami nawet Clannad by się nie le, gitarzyści znów popisują się swoimi cej pieniędzy. powstydził. Minus tylko jeden – jest to umiejętnościami i serwują wiele inte- „The Forest Seasons” tworzą cztery płyta wyłącznie dla miłośników takiego resujących zagrywek. Sekcja rytmiczna ponaddziesięciominutowe kompozycje, klimatu. Słychać, że zespół wycisnął, co także nie chowa się w cieniu. Praca per- po jednej dla każdej z pór roku. Nie by- się dało, ale brzmieniowo jest to, nieste- kusji wyraźnie się zagęściła, a charak- łoby w tym nic złego, gdyby jednocze- ty, poziom dobrego dema. Szkoda, bo terystyczny znak metalcore’u – break- śnie zespół nie zdecydował się cofnąć lata dziewięćdziesiąte dawno się skoń- downy – nie został potraktowany po do swoich black metalowych korzeni. czyły i dzisiaj każdy, kto poważnie myśli macoszemu. Największy skok jakości Oznacza to zepchnięcie elementów o muzyce, powinien dopracować brzmie- słychać w wokalach Matta Heafy’ego, symfonicznych na dalszy plan, a także nie. No, chyba że chodzi tylko o event który nie forsuje wyższych rejestrów ani mniej melodii gitarowych czy śpiewu. towarzyski. Jeśli tak, to przepraszam. nie podpiera się magią studia. Zamiast Atuty pojawiają się zatem rzadziej, przez Jeżeli jednak zespół chciałby naprawdę tego słychać więcej growli. Wszystko to co płyta potrafi się dłużyć. oczarować audiofilów i melomanów, po- sprawia, że najnowsza propozycja grupy Podstawowym problemem jest jed- winien nie tylko dobrze grać i śpiewać, należy do najcięższych w jej karierze. nak realizacja. Niestety to, jak złożo- ale również przenosić słuchacza w inny Niestety, nie wszystko wygląda tak ne są kompozycje, słychać dopiero na wymiar. A możliwe jest to tylko dzięki różowo. Utwory niekiedy się ciągną, co wersjach instrumentalnych. Bogactwo odpowiedniej jakości studiu, zwróce- wynika z ich niewystarczającego zróżni- orkiestry, instrumentów ludowych i kla- niu uwagi na każdy kabelek i dążeniu cowania. Problemem są także single, na wiszy tonie w miksie, pozostawiając nas do perfekcji w najdrobniejszych szcze- których zachowały się elementy mniej z boleśnie płytkimi gitarami. gółach. n chwalebnej twórczości Trivium. Na „The Forest Seasons” można do- Generalnie jednak „The Sin And The strzec kilka ciekawych pomysłów. Pro- Sentence” to krok w dobrą stronę. n jekt okazał się jednak zbyt ambitny w re- lacji do środków, którymi dysponowali twórcy. n

Karol Wunsch Karol Wunsch Michał Dziadosz

86 Hi•Fi i Muzyka 12/18